EXTRA WRZEŚNIA nr1

10
1 maja na scenie wystąpil Krzysztof Krawczyk. Piosen- karz, który w tym roku obcho- dzi 50-lecie występów na scenie, zaśpiewal swoje największe przeboje takie jak: „Bo jesteś Ty”, „Byle bylo tak”,” Gdy nam śpiewal Elvis Presley”,”Mój przyjacielu”. Krawczyk, w hol- dzie dla Jana Pawla II odśpiewal razem z publicznością „Abba Ojcze”. Publiczność zarówno mlod- sza, jak i starsza dopisala, ale zdecydowanie większa byla, jak się później okazalo, na koncercie grupy Enej i Kamila Bednarka. To wlaśnie Ci wykonawcy zgro- madzili najliczniejszą publikę i dali najbardziej widowiskowe i pelne energii koncerty. Jako pierwsza, w czwartek 2 maja, zagrala grupa Enej. Zespól wy- konal swoje największe przebo- je: „Radio Hello”, „Lily” „Tak smakuje życie”. Grupa nawiąza- la świetny kontakt z publiczno- ścią, która bawila się doskonale. Doskonaly nastrój jaki panowal wśród tlumów wykorzystal ar- tysta występujący od razu po grupie Enej. To on wedlug znacznej części publiczności dal najlepszy i najbardziej żywiolo- wy koncert. Bednarek to praw- dziwy wulkan energii, non stop biegal, skakal na scenie rozgrze- wając publikę. Raggae w wyko- naniu Kamila daje pozytywną energię i nastrój i powoduję, że każdy mimo woli tańczy w rytm muzyki. Artysta oprócz swoich utworów śpiewal także piosenki Marka Grechuty we wlasnej aranżacji oraz utwory Boba Marley'a, króla muzyki raggae. Bednarek nie mógl się rozstać z wrzesińską publicznością, któ- ra aż dwa razy namówila go do powrotu na scenę. Koncert trwal prawie do godziny 23 i byl w opinii wielu uczestników Wrzesińskiego Weekendu Mu- zycznego najlepszym od lat i na dlugo będzie zapamiętany. 3 maja, w ostatni dzień kon- certów, można bylo posluchać zespól, który od lat świetnie lą- czy góralski folklor z popem. Golec uOrkiestra, mimo nie- pewnej pogody, zgromadzila liczną widownię. Bracia Golco- wie wraz z zespolem dali bardzo dobry, prawie dwugodzinny koncert. Oprócz najbardziej znanych utworów: „Ściernisko”, „Slodycze”, „Crazy is my life” za- grali utwór „Mlody maj” z ich kolejnej plyty, która ma się uka- zal we wrześniu. Na zakończe- nie artyści zabisowali utwór „Ściernisko”, przypominając, że refren utworu zacytowal nawet prezydent USA – George W. Bush. Tegoroczny Wrzesiński Weekend Muzyczny byl na- prawdę udany i na pewno zosta- nie na dlugo zapamiętany przez licznie zgromadzoną publicz- ność. Z niecierpliwością czeka- my na informację, jakie gwiazdy zagoszczą podczas przyszlorocz- nej majówki. Dlugi weekend majowy to czas, w którym do Wrześni zapraszani są znani arty- ści. W tym roku na wrzesińskim rynku mogliśmy zobaczyć i posluchać Krzysztofa Krawczyka, Enej, Kamila Bednarka oraz Golec uOrkiestrę. gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA gazeta BEZPLATNA BEZPLATNY DWUTYGODNIK LOKALNY nr 1 9 MAJA 2013 BEZPLATNY PROGRAM TV CO W NUMERZE WRZESIŃSKI WEEKEND Z GWIAZDAMI Mamy dla Ciebie coś E EX XT TR RA A! !! !! ! Oddajemy w Państwa ręce nowy, bezplatny dwutygodnik „Extra Września”. Nasza gazeta to 16 kolorowych stron na których znajdziecie Państwo informacje kul- turalne, sportowe, lokal- ne oraz program telewi- zyjny na caly tydzień. Dwutygodnik będzie się ukazywal co drugi czwar- tek na terenie Wrześni i okolic. Chcemy infor- mować o tym co się dzie- je w naszej lokalnej spo- leczności, pisać o tym, co Was czytelników naj- bardziej interesuje. Li- czymy na wspólpracę czytelników z redakcją. Jeżeli uważacie Pań- stwo, że jakaś sprawa powinna zostać poruszo- na na lamach gazety, za- chęcamy do kontakto- wania się z nami. Numer telefonu do redakcji to: 693-597-199, można także kontaktować się mailowo: extrawrze- [email protected]. To Wy, Dro- dzy Czytelnicy, będziecie mieli ogromny wplyw na ksztalt i formę nowe- go glosu obywateli na- szego miasta. „Extra Września” to także świetne miejsce dla reklamodawców. Mamy dla nich przygo- towaną ciekawą ofertę reklamową. Gazeta jest bezplatna, a więc caly naklad trafia do rąk czytelników Wrześni i okolic, nie mamy żad- nych zwrotów. Rekla- modawcom dajemy wolną rękę, jeżeli cho- dzi o wybór miejsca re- klamy w naszej gaze- cie. Wszelkie zapytania odnośnie reklamy pro- simy wysylać na mai l: reklama_extrawrze- [email protected] lub kontak- tując się telefonicznie – nr telefonu: 531-721- 127. R RE ED DA AK KC CJ JA A E EX XT TR RA A W WR RZ ZE EŚ ŚN NI IA AN NI IE E Ś ŚW WI IĘ ĘC CI I G GA AR RN NK KI I L LE EP PI IĄ Ą? ? S ST TR R. . 2 2 K KO OS SY YN NI IE ER RZ ZY Y G GO OD DN NI IE E P PO OC CH HO OW WA AN NI I S ST TR R. . 2 2 P PO OM MA AG GA AM M A AK KT TY YW WN NI IE E B BI IE EG GN NĘ Ę D DL LA A T TO OS SI I S ST TR R. . 3 3 J JA A I I M MÓ ÓJ J B BI IZ ZN NE ES S S ST TR R. . 4 4 W WR RZ ZE ES SI IŃ ŃS SK KA A M MA AJ JÓ ÓW WK KA A W W O OB BI IE EK KT TY YW WI IE E S ST TR R. . 1 13 3 D DE ES SZ ZC CZ ZO OW WY Y R RA AJ JD D R RO OW WE ER RO OW WY Y S ST TR R. . 1 14 4 P PO OL LS SK KA A B BI IE EG GA A, , W WR RZ ZE EŚ ŚN NI IA A T TE EŻ Ż S ST TR R. . 1 14 4 G GR RA A E EX XT TR RA AL LI IG GA A N NA A O OR RL LI IK KU U S ST TR R. . 1 15 5 Z Z P PI IL LK KĄ Ą O OD D K KO OL LY YS SK KI I S ST TR R. . 1 16 6

description

Bezpłatny dwutygodnik "EXTRA WRZEŚNIA".

Transcript of EXTRA WRZEŚNIA nr1

Page 1: EXTRA WRZEŚNIA nr1

C z e l a d ê

C Z E L A D Ź

C Z E L A D Ź

C z e l a d ê

C Z E L A D Ź

1 maja na scenie wystąpiłKrzysztof Krawczyk. Piosen-karz, który w tym roku obcho-dzi 50-lecie występów na scenie,zaśpiewał swoje największeprzeboje takie jak: „Bo jesteśTy”, „Byle było tak”,” Gdy namśpiewał Elvis Presley”,”Mójprzyjacielu”. Krawczyk, w hoł-dzie dla Jana Pawła II odśpiewałrazem z publicznością „AbbaOjcze”.

Publiczność zarówno młod-sza, jak i starsza dopisała, alezdecydowanie większa była, jaksię później okazało, na koncerciegrupy Enej i Kamila Bednarka.To właśnie Ci wykonawcy zgro-madzili najliczniejszą publikęi dali najbardziej widowiskowei pełne energii koncerty. Jako

pierwsza, w czwartek 2 maja,zagrała grupa Enej. Zespół wy-konał swoje największe przebo-je: „Radio Hello”, „Lily” „Taksmakuje życie”. Grupa nawiąza-ła świetny kontakt z publiczno-ścią, która bawiła się doskonale.Doskonały nastrój jaki panowałwśród tłumów wykorzystał ar-tysta występujący od razupo grupie Enej. To on wedługznacznej części publiczności dałnajlepszy i najbardziej żywioło-wy koncert. Bednarek to praw-dziwy wulkan energii, non stopbiegał, skakał na scenie rozgrze-wając publikę. Raggae w wyko-naniu Kamila daje pozytywnąenergię i nastrój i powoduję, żekażdy mimo woli tańczy w rytmmuzyki. Artysta oprócz swoich

utworów śpiewał także piosenkiMarka Grechuty we własnejaranżacji oraz utwory BobaMarley'a, króla muzyki raggae.Bednarek nie mógł się rozstaćz wrzesińską publicznością, któ-ra aż dwa razy namówiła godo powrotu na scenę. Koncerttrwał prawie do godziny 23 i byłw opinii wielu uczestnikówWrzesińskiego Weekendu Mu-zycznego najlepszym od lati na długo będzie zapamiętany.

3 maja, w ostatni dzień kon-certów, można było posłuchaćzespół, który od lat świetnie łą-czy góralski folklor z popem.Golec uOrkiestra, mimo nie-pewnej pogody, zgromadziłaliczną widownię. Bracia Golco-wie wraz z zespołem dali bardzo

dobry, prawie dwugodzinnykoncert. Oprócz najbardziejznanych utworów: „Ściernisko”,„Słodycze”, „Crazy is my life” za-grali utwór „Młody maj” z ichkolejnej płyty, która ma się uka-zał we wrześniu. Na zakończe-nie artyści zabisowali utwór„Ściernisko”, przypominając, żerefren utworu zacytował nawetprezydent USA – George W.Bush.

Tegoroczny WrzesińskiWeekend Muzyczny był na-prawdę udany i na pewno zosta-nie na długo zapamiętany przezlicznie zgromadzoną publicz-ność. Z niecierpliwością czeka-my na informację, jakie gwiazdyzagoszczą podczas przyszłorocz-nej majówki.

Długi weekend majowy to czas, w którym do Wrześni zapraszani są znani arty-ści. W tym roku na wrzesińskim rynku mogliśmy zobaczyć i posłuchać Krzysztofa Krawczyka, Enej, Kamila Bednarka oraz Golec uOrkiestrę.

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

nn

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

An

nn

gaze

ta B

EZ

PŁA

TNA

nn

nga

zeta

BE

ZP

ŁATN

A

BEZPŁATNYDWUTYGODNIKLOKALNY u nr 1 u 9 MAJA 2013 u BEZPŁATNY PROGRAMTV

n C O W N U M E R Z E WRZESIŃSKI WEEKEND Z GWIAZDAMI Mamy dla Ciebie coś

EEXXTTRRAA!!!!!!Oddajemy w Państwa

ręce nowy, bezpłatnydwutygodnik „ExtraWrześnia”. Nasza gazetato 16 kolorowych stronna których znajdzieciePaństwo informacje kul-turalne, sportowe, lokal-ne oraz program telewi-zyjny na cały tydzień.Dwutygodnik będzie sięukazywał co drugi czwar-tek na terenie Wrześnii okolic. Chcemy infor-mować o tym co się dzie-je w naszej lokalnej spo-łeczności, pisać o tym,co Was czytelników naj-bardziej interesuje. Li-czymy na współpracęczytelników z redakcją.Jeżeli uważacie Pań-stwo, że jakaś sprawapowinna zostać poruszo-na na łamach gazety, za-chęcamy do kontakto-wania się z nami. Numertelefonu do redakcjito: 693-597-199, możnatakże kontaktować sięmailowo: [email protected]. To Wy, Dro-dzy Czytelnicy, będzieciemieli ogromny wpływna kształt i formę nowe-go głosu obywateli na-szego miasta.

„Extra Września” totakże świetne miejscedla reklamodawców.Mamy dla nich przygo-towaną ciekawą ofertęreklamową. Gazeta jestbezpłatna, a więc całynakład trafia do rąkczytelników Wrześnii okolic, nie mamy żad-nych zwrotów. Rekla-modawcom dajemywolną rękę, jeżeli cho-dzi o wybór miejsca re-klamy w naszej gaze-cie. Wszelkie zapytaniaodnośnie reklamy pro-simy wysyłać na mail:r e k l a m a _ e x t r a w r z e [email protected] lub kontak-tując się telefonicznie– nr telefonu: 531-721-127.

RREEDDAAKKCCJJAA „„EEXXTTRRAA WWRRZZEEŚŚNNIIAA””

NNIIEE ŚŚWWIIĘĘCCII

GGAARRNNKKII LLEEPPIIĄĄ??

SSTTRR.. 22

KKOOSSYYNNIIEERRZZYY

GGOODDNNIIEE PPOOCCHHOOWWAANNII

SSTTRR.. 22

PPOOMMAAGGAAMM AAKKTTYYWWNNIIEE

–– BBIIEEGGNNĘĘ DDLLAA TTOOSSII

SSTTRR.. 33

JJAA II MMÓÓJJ BBIIZZNNEESS

SSTTRR.. 44

WWRRZZEESSIIŃŃSSKKAA MMAAJJÓÓWWKKAA

WW OOBBIIEEKKTTYYWWIIEE

SSTTRR.. 1133

DDEESSZZCCZZOOWWYY

RRAAJJDD RROOWWEERROOWWYY

SSTTRR.. 1144

PPOOLLSSKKAA BBIIEEGGAA,,

WWRRZZEEŚŚNNIIAA TTEEŻŻ

SSTTRR.. 1144

GGRRAA EEXXTTRRAALLIIGGAA

NNAA OORRLLIIKKUU

SSTTRR.. 1155

ZZ PPIIŁŁKKĄĄ OODD KKOOŁŁYYSSKKII

SSTTRR.. 1166

Page 2: EXTRA WRZEŚNIA nr1

Czwartek, 9 maja 2013Rozmaitości2

10 maja o godzinie 9.45na wrzesińskim rynku odbę-dzie się „II Święto Optymi-zmu” dzieci oraz opiekunowiez „Misia Uszatka” serdeczniezapraszają

10 maja w godzinach 10-14na placu przy ul. Kościusz-ki 14 Polski Czerwony Krzyż,Intermarche i Bricomarcheorganizują zbiórkę krwipod hasłem „Zbieramy krewdla Polski”

12 maja rozpocznie sięcykl imprez „Niedziele pozamiastem” 12 maja imprezaodbędzie się w ChociczyMałej, a 19 maja w Obłacz-kowie

13 maja we WrzesińskimOśrodku Kultury rozpocz-nie się wystaw prac Magdale-ny Kępki, wrocławskiej ma-larki, laureatki wielu nagródi wyróżnień. Wystawę bę-dzie można oglądać do koń-ca maja

19 maja o godzinie 17 weWrzesińskim Ośrodku Kulturyodbędzie się koncert Ireny San-tor przy akompaniamencieCzesława Majewskiego

20 maja o godzinie18WOK będzie gościł Wojcie-cha Cejrowskiego, znanegopodróżnika i badacza plemionAmazonii

26 maja o godzinie 16w WOK-u odbędzie się koncertTeresy Werner

2 czerwca o godzinie 10Wrzesiński UniwersytetTrzeciego Wieku zapraszana II Niedzielę rekreacyjno--sportową dla seniorów 50+.Podczas tej niedzieli będziemożna przemierzyć trasę wy-znaczoną przez organizato-rów pieszo, nordic walkingalbo rowerem. Startprzy obiektach WOSRprzy ulicy Gnieźnieńskiej,a meta w GospodarstwieAgroturystycznym w No-wym Folwarku

JJeeśśllii cchhcceesszz ppooiinnffoorrmmoo--wwaaćć cczzyytteellnniikkóóww „„EExxttrraaWWrrzzeeśśnnii”” oo oorrggaanniizzoowwaanneejjiimmpprreezziiee nnaappiisszz mmaaiillaa::eexxttrraawwrrzzeessnniiaa@@wwpp..ppll

Pod takim tytułem 4maja w Rezerwacie Ar-cheologicznym Gródw Grzybowie rozpoczętocykl „Grzybowskich Spo-tkań z Archeologią”.

„Grzybowo kojarzy się główniez ze Zjazdem Wojów, który odby-wa się w sierpniu, ale my funkcjo-nujemy cały rok jako muzeum,w związku z tym, trzeba zachę-cać ludzi, żeby nie tylko odwie-dzali muzeum, ale także pozna-wali historię, bo to jest istota na-szych działań. – mówi o spotka-nia z archeologią kustosz grodu,Jacek Wrzesiński. – Ten cykl mazapoczątkować coroczne syste-matyczne spotkania z archeolo-gią, po to żeby można było się tro-chę tej historii poznać i posmako-wać. Tematem przewodnim dzi-siejszego spotkania jest glinamożna zobaczyć lepienie naczyńręcznie, poprzez koło obrotowe,do takiego koła obracanego szyb-ko nogami, te wszystkie etapymożemy tutaj zobaczyć. Zachę-cam do zobaczenia, co to jest ru-no owcze, jak owce były strzyżo-ne i co trzeba było zrobić z tymrunem by je przygotować ażdo nitki, można również zoba-czyć jak się robi liny i do czegomogły one służyć, a także jeśli bę-dzie większa grupa osób to po-przeciągać się na tych linach orazpokosztować innych zabaw wcze-snośredniowiecznych, bardzoprostych, a na pewno dającychmnóstwo przyjemności.”

Uroczystości patriotycznepołączone z pogrzebem po-wstańców rozpoczęła msza św.w kościele farnym we Wrześni.Podczas homilii ksiądz kapelanpłk. Mariusz Stolarczyk pod-kreślał bardzo młody wiek po-wstańców (najmłodszy miał 14lat) i to, że ich ofiara nie poszłana marne, bo dzięki takim zry-wom patriotycznym, Polskaw późniejszych latach odzyska-ła niepodległość. Zaznaczył teżbardzo ważną, choć nie zawszedocenianą rolę wojska w pań-stwowości.

Po mszy świętej nastąpił uro-czysty przemarsz ulicami mia-sta pod pomnik w Sokołowie.Przemarsz na chwilę zatrzyma-ły zamknięte szlabany i przejeż-dżający w tym momencie po-ciąg. Pod kopcem upamiętnia-jącym bitwę nastąpił uroczystypochówek powstańców. Licz-nie zgromadzeni przedstawi-

ciele władz samorządowych, lo-kalnych szkół i organizacji po-zarządowych oraz innych insty-tucji oddali hołd i złożyli wień-ce na mogile powstańców. Woj-skowa kompania honorowaz 33. Bazy Lotnictwa Transpor-towego w Powidzu wystrzeliłana cześć powstańców salwę ho-norową. Flagę z trumny pole-głych przekazano na ręce bur-mistrza Wrześni, Tomasza Ka-łużnego. Na zakończenie uro-czystości została odśpiewanaprzy udziale chóru Cameratapatriotyczna „Rota”.

Już niedługo w pobliżu kop-ca powstanie brama wejściowaoraz pomnik upamiętniającypowstańców. Środki na ten celprzeznaczył Wojewoda Wielko-polski. Zostanie także odno-wiona mogiła powstańcówznajdująca się na cmentarzuparafialnym przy ul. Gnieź-nieńskiej.

1 maja po kilku latach przerwySojusz Lewicy Demokratycznejzorganizował festyn z okazjiŚwięta Pracy. Podczas niego moż-na było zobaczyć występy m.in.Wrzesińskiej Orkiestry Dętej,Wrzesińskiego Studia Piosenki,zespołu tanecznego Puls oraz po-kazy capoeiry.

1 maja w sali muzealnej Groduw Grzybowie otwarto wystawęprac malarskich „Północ – Połu-dnie” Marka Janusza Lewandow-skiego. Wystawę można oglądaćdo końca maja.

25 kwietnia na stadionie lek-koatletycznym Zespołu SzkółTechnicznych i Ogólnokształcą-cych przy ul. Kaliskiej odbyła sięinauguracja Czwartków Lekko-atletycznych.

DDyyżżuurr rreeppoorrtteerrsskkii

MMaasszz cciieekkaawwee ssppoossttrrzzeeżżee--

nniiaa,, iinniiccjjaattyywwyy,, pprroobblleemmyy,,

bbyyłłeeśś śśwwiiaaddkkiieemm iinntteerreessuujjąą--

cceeggoo zzddaarrzzeenniiaa?? CCzzeekkaammyy

nnaa TTwwóójj ssyyggnnaałł.. PPooddeejjmmiiee--

mmyy iinntteerrwweennccjjęę ww TTwwooiimm

iimmiieenniiuu.. ZZaaddzzwwoońń

669933--559977--119999 lluubb nnaappiisszz::

eexxttrraawwrrzzeessnniiaa@@wwpp..ppll

TTOO SSIIĘĘ SSTTAANNIIEETTOO SSIIĘĘ SSTTAAŁŁOO KOSYNIERZY GODNIE POCHOWANI„Naszym chrześcijańskim obowiązkiem jest godnie pochować naszych braci, którzy zginęli za ojczyznę”– tak w homilii podczas mszy św. w kościele farnym we Wrześni mówił ksiądz kapelan płk. Mariusz Sto-larczyk z parafii garnizonowej w Gnieźnie, który przewodził uroczystościom upamiętniającym 165. roczni-

cę bitwy pod Sokołowem. 2 maja miał miejsce uroczysty pochówek 25 poległych za ojczyznę.

NIE ŚWIĘCI GARNKI LEPIĄ?

KKoolleejjnnyy ccyykkll „„GGrrzzyybboowwsskkiicchh SSppoottkkaańń zz AArrcchheeoollooggiiąą”” ooddbbęęddzziiee ssiięę 11 cczzeerrwwccaa ii bbęęddzziiee nnoossiićć ttyyttuułł „„GGddzziieessąą ddrreewwnniiaannee kkoonniikkii””..

ALKOHOLOWYREKORD TYGODNIA

11,,6688ttyyllee mmiiaałł mmiieesszzkkaanniieecc ppoowwiiaattuu

wwrrzzeessiińńsskkiieeggoo,, kkttóórryy kkiieerruujjąącc aauu--tteemm nnaa pprroossttyymm ooddcciinnkkuu ddrrooggiiww SSttaarrcczzaannoowwiiee zzjjeecchhaałł nnaa ppoobboo--cczzee ii uuddeerrzzyyłł ww ddrrzzeewwoo

30 kwietnia w Przyborkachdoszło do zderzenia auta osobo-wego citroen z dostawczymmercedesem sprinterem. 3 oso-by znajdujące się w osobówcez obrażeniami ciała trafiłydo szpitala

W nocy między 30 kwietniaa 1 maja przy ulicy Wrocławskiejskradziono tablice rejestracyjneod fiata seicento

1 maja przy ul. Słowackiego weWrześni został zatrzymany pija-ny rowerzysta. W wydychanympowietrzu miał 1,56 promila

4 maja przy ulicy Piastów weWrześni kierująca volkswagenempotrąciła rowerzystę

W nocy z 4 na 5 maja na ulicyKutrzeby nieznani sprawcyuszkodzili auta osobowe: toyoteyaris i suzuki swift

7 maja na drodze w GutowieWielkim kierująca daewoo ticostraciła panowanie nad autemi wypadła z drogi.

Page 3: EXTRA WRZEŚNIA nr1

3Temat tygodnia

TToossiiaaAntosia urodziła się w 2008

roku. Do siódmego miesiąca ży-cia rozwijała się prawidłowo, byłazdrowym, radosnym dzieckiemotwartym na świat. Niestety oko-ło ósmego miesiąca życia przesta-ła zwracać uwagę na otoczenie,co bardzo zaniepokoiło rodziców.Dziecko trafiło na obserwacjędo szpitala klinicznego w Pozna-niu, a następnie do centrumZdrowia Dziecka w Warszawie.Podejrzewano u Tosi rdzeniowyzanik mięśni, a później gdy ta dia-gnoza została wykluczona pa-daczkę lekooporną o niejasnympodłożu. Mimo podjętej od razurehabilitacji, nie przynosiła onarezultatów, a stan dziecka pogar-szał się. Tosia jest obecniepod stałą opieką Poradni Gene-tycznej, Poradni Endokrynolo-gicznej, Poradni Okulistycznej,Poradni Metabolicznej oraz Po-radni Neurologicznej. Na dzieńdzisiejszy miała już wykonanewszelkie niezbędne badania, któ-re niestety nie doprowadziłydo postawienia konkretnej dia-gnozy, a co za tym idzie, nie wia-domo w jakim kierunku kiero-wać dalsze leczenie. Na dzień dzi-siejszy Tosia nie siedzi, nie racz-kuje, nie chodzi i nie mówi.

AAkkccjjaa cchhaarryyttaattyywwnnaa „„BBiiee--ggnnęę ddllaa TToossii””

Grupa znajomych, którychwspólną pasją jest bieganie, po-stanowiła nadać swojemu zajęciuszlachetny cel. Chcą zorganizo-wać we Wrześni CharytatywnyPiknik Sportowy. Środki zgroma-dzone podczas pikniku przezna-czą na turnusy rehabilitacyjne

dla Tosi. Oprócz organizacji bie-gu założono stronę internetowąwww.biegnedlatosi.pl oraz profilna facebook’u, które mają na celupromowanie akcji oraz dotarciedo jak najszerszego grona odbior-ców i sponsorów. „Tosiowi biega-cze” ubrani w koszulki promują-ce akcję, wzięli udział w Półmara-tonie Poznańskim (7 kwietnia)oraz w Biegu Kosynierów (28kwietnia).

Najważniejszym wydarze-niem akcji charytatywnej ma

być Charytatywny Piknik Spor-towy, który odbędzie się 15czerwca.. Bazą zawodów będzieszkoła w Nowym Folwarku.W programie między innymi:BIEG GŁÓWNY na dystan-sie 15km, MARSZ NORDICWALKING na 10km oraz BIE-GI dla dzieci i młodzieży. Jużdziś w imieniu organizatorówserdecznie zapraszamy do wzię-cia w nim udziału. Zapisyna stronie internetowejwww.biegnedlatosi.pl.

ZZaaddeebbiiuuttoowwaallii aakkccjjęę ww ppoo--zznnaańńsskkiimm ppóółłmmaarraattoonniiee

Akcję „Biegnę dla Tosi” zainau-gurowali 7 kwietnia br. biorącudział w 6 Poznańskim Półmara-tonie. Na linii startu wśród bli-sko 6 tysięcy zawodników stanę-ło 16 „Tosiowych Biegaczy”. Oto-czeni równie liczną grupą gło-śnych kibiców nie ginęli w tłu-mie! Wszyscy byli ubrani w jed-nakowe charakterystyczne ko-szulki, a co niektórzy wyposażenibyli w trąbki i flagi – było głośnoi kolorowo.

Równo o godzinie 9.00 pele-ton biegaczy wystartował, abyzmierzyć się z dystansem półma-ratonu (tj. 21,0975 km). Pogodasprzyjała biegowi – świeciło słoń-ce. Uczestnicy „wrzesińskiej ak-cji” pokonując wolnym truchtemdystans mieli czas na rozmowyo akcji z innymi uczestnikamipółmaratonu. Czas bardzo szyb-ko minął i cała szczęśliwa szes-nastka wbiegła na linię mety,gdzie zostali zauważeni przez spi-kera zawodów, który to przedsta-wił akcję „Biegnę dla Tosi” i za-prosił wszystkich na PIKNIKSPORTOWY. Na mecie nie byłoczasu na odpoczynek, pozosta-łym uczestnikom biegu oraz kibi-com rozdawane były ulotki infor-mujące o akcji.

TToossiioowwii bbiieeggaacczzee ppooddcczzaassBBiieegguu KKoossyynniieerróóww

28 kwietnia podczas „BieguKosynierów” także można byłozobaczyć liczną grupę biegaczyoraz osób towarzyszących, ubra-nych w koszulki promujące akcje.Na mecie zawodów można byłozobaczyć Tosię.

„„EEXXTTRRAA WWRRZZEEŚŚNNIIAA”” PPAATTRROONNEEMM MMEEDDIIAALLNNYYMM TTWWOOJJEEJJ IIMMPPRREEZZYY!!

Gazeta „EXTRA WRZEŚNIA” i portal internetowy www.extraw-rzesnia.pl jest otwarty na szeroką współpracę z organizatorami im-prez i wydarzeń lokalnych, sportowych i kulturalnych. Napiszdo nas, a na pewno skontaktujemy się z Tobą. Współpraca na zasa-dach patronu medialnego funkcjonuje na prostych i oczywistych za-sadach. Zamieszczamy na stronie internetowej i na łamach gazetypublikację o nadchodzącym wydarzeniu, na podstawie treści i grafi-ki wspólnie opracowujemy artykuł. Dodatkowo umieszczamy logoi link do strony związanej z imprezą, a na koniec publikujemy relacjęi fotografie. Ze strony organizatora oczekujemy umieszczenia nasze-go logo na materiałach promocyjnych oraz stronie internetowej. Dlakonieczności utworzenia fotorelacji oczekujemy bezpłatnego zapro-szenia oraz akredytacji na imprezę. Wszystkie dalsze warunki sądo uzgodnienia – jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje.

Wydawca:Extra Września na podstawie umowy franchisowej z Extra Media Sp. z o.o.

Adres do korespondencji:62-300 Września, ul. Legii Wrzesińskiej 24/44

Redaktor naczelny: Piotr Jędraszakemail: [email protected]

tel. 693-597-199

Reklamy i ogłoszenia: Piotr Nowakemail: [email protected]

tel: 531-721-127

Redakcja nie odpowiada za treść reklam i ogłoszeń oraz zastrzega sobie prawo do skrótu nadsyłanych materiałów.

POMAGAM AKTYWNIE – BIEGNĘ DLA TOSI„Człowiek tyle jest wart, ile może dać z siebie innym.” – takimi słowami Jana Paw-

ła II kierują się biegacze, którzy chcą pomóc chorej dziewczynce, organizując zbiórkępieniędzy na jej kosztowną rehabilitację.

Page 4: EXTRA WRZEŚNIA nr1

Czwartek, 9 maja 2013Rozmaitości4

Reklama

„Ja i mój biznes” to cyklartykułów poświęconychludziom, którzy pracująz pasją i „na swoim”.Co 2 tygodnie nowaosoba będzie mówiłao swoim biznesie i rze-czach z nim związanych.Jeśli Ty także prowa-dzisz swój interesi chcesz opowiedziećo nim czytelnikom„Extra Wrześni” prosimyo kontakt z redakcją.

Pierwszym „bohaterem” cyklujest MMaarrcciinn SSookkoołłoowwsskkii – mena-ger regionalny szkółki piłkarskiej„Socotots” we Wrześni

–– JJaakk zzaacczzęęłłaa ssiięę ttwwoojjaa pprrzzyyggoo--ddaa zz „„SSooccaattoottss”” ii sskkąądd ppoommyyssłł,, aabbyyoottwwoorrzzyyćć ttaakkąą sszzkkóółłkkęę wwee WWrrzzee--śśnnii??

– Jakieś dwa lata temu prze-czytałem o Socatots i można po-wiedzieć, że się zakochałem w tejszkółce. Sam pomysł piłkarskichmaluszków bardzo mi się spodo-bał. Zacząłem coraz bardziej zgłę-biać temat, czytałem kolejne ar-tykuły, słuchałem wywiadówz ludźmi prowadzącymi szkółki,z rodzicami dzieci uczestniczą-cych w zajęciach, oglądałem fil-my na youtube, wszędzie szuka-łem informacji o „Socatots”.Wszystkie te rzeczy utwierdzałymnie w przekonaniu, że warto torobić i założyć taką szkółkę weWrześni. Oczywiście trochę cza-su trwało zanim się zdecydowa-

łem to robić, ale byłem przekona-ny na 100%.

Prowadzę szkółkę „Socatots”na zasadach franczyzy, jest too tyle dobre, że w większościprzypadków dostajesz sprawdzo-ny model tego co już działa, tegoco już jest, daje możliwość przyj-rzenia się i zapytania, jak to robiąinni. Działasz lokalnie sam, alemasz wsparcie centrali i to jestduży plus franczyzy.

Czytam wiele książek o bizne-sie, ekonomii, aby połączyć wie-dzę praktyczną z teoretyczną.Doceniam i polecam prace Ro-berta Kiyosakiego..

–– PPoopprrzzeeddnniiee ddoośśwwiiaaddcczzeenniiaazzaawwooddoowwee??

– Szkółka „Socatots” to mojapierwsza działalność. Jeśli cho-dzi o moje doświadczenie zawo-dowe, to zaraz po maturze roz-począłem pracę i poszedłemna studia zaoczne. Była to pracafizyczna w magazynie, w jednejz wrzesińskich firm. Pracowa-łem tam cztery lata, po czymawansowałem na stanowisko ko-ordynatora ds. administracyjno--magazynowych, byłem łączni-kiem miedzy biurem, a magazy-nem. Dzięki temu zdobyłem do-świadczenie w sprawach księgo-wości, pakietu Office oraz wieluinnych dziedzinach, i wykorzy-stuję to do dzisiaj.

–– NNaajjwwiięękksszzyy pprroobblleemm ddzziiaałłaall--nnoośśccii ggoossppooddaarrcczzeejj??

– Uważam, że nie miałemz tym problemów, bo od samegopoczątku wiedziałem, z czym tosię wiąże. Mógłbym oczywiścieponarzekać na duże koszta,na wysoki Zus, ale tego nie robię,bo to jest niestety wpisanew działalność gospodarczą.

–– CChhwwiillęę zzwwąąttppiieenniiaa??– Zawsze otwierając własny

biznes, każdy zastanawia się,czy otwierać czy może jednaknie, czy się sprawdzi. Taka„lampka” zawsze się człowieko-wi zapali. Jeśli chodzi o szkół-kę „Socatots”, obserwując roz-wój dzieci, które w krótkimczasie robią ogromne postępy-- nie mam chwil zwątpienia.

–– NNaajjwwiięękksszzaa ssaattyyssffaakkccjjaazz ddzziiaałłaallnnoośśccii??

– Cały czas się uczysz, rozwi-jasz, myślisz jak możesz coś ulep-szyć, poprawić. Jak jesteś pozy-tywnie przekonany do pomysłu,to co robisz sprawia Ci radość- ro-bisz to z pasją. Możesz iść własnądrogą, realizować cele, które samsobie wyznaczasz i widzisz rezul-taty, to jest satysfakcja.

Kiedy patrzysz z perspekty-wy czasu, od momentu, kiedypomysł się zrodzi, poprzez na-stępne etapy: rozpoczęciei pierwsze miesiące, kiedy się

wszystkiego uczysz i patrzyszw jakim kierunku to zmierza,tylko Ty sam wiesz jaką dalekądrogę przeszedłeś i jesteś z niejdumny.

Radość, którą daje pracaz dziećmi, ich rozwój oraz pozy-tywne wypowiedzi rodzicówna temat „Socatots”, sprawiajądużo satysfakcji. Jak widzisz ma-luszki, które już po kilku miesią-cach zajęć robią ogromne postę-py, to utwierdzasz się jeszcze bar-dziej w przekonaniu, że warto torobić. Rodzice opowiadają mi, jakdziecko poza zajęciami ubiera ko-szulkę, albo przejeżdżając samo-chodem niedaleko sali maluchpokazuję rodzicom, żeby skręcić,bo chce iść na trening. To miłeuczucie.

–– PPllaannyy nnaa pprrzzyysszzłłoośśćć??– Na pewno rozwój szkółki

na wielu płaszczyznach. Mamjeszcze kilka planów i pomysłów,których nie chciałbym na raziezdradzać. Być może gdy spotka-my się za jakiś czas, będziemyo nich rozmawiać. W tej chwiliskupiam się na szkółce i jej rozwo-ju. Zapraszam wszystkich rodzi-ców wraz z maluchami na bez-płatne zajęcia prezentacyjne, któ-re pozwolą im przekonać się, jakwiele radości i satysfakcji daje So-catots.

–– DDzziięękkuujjęę zzaa rroozzmmoowwęę..

PSS SPOŁEM

sklep nr 1ul. Fabryczna 9

sklep nr 2ul. Raciborska 2

sklep nr 3ul. Kwidzyńska 10

sklep nr 5ul. Sądowa 4

sklep nr 6ul. Sienna 4sklep nr 7

ul. Witkowska 13sklep nr 10

ul. Kutrzeby 12sklep nr 16

ul. Kosynierów 90sklep nr 20

ul. Witkowska 6Asklep nr 21ul. Gendka 1sklep nr 33

ul. Kilińskiego 10sklep nr 61

ul. Chrobrego 9sklep nr 4

ul. Rynek 4sklep nr 36

ul. Sienkiewicza 21

MATTEO

Matteosamul. 68 Pułku Piechoty

Madajul. Kosynierów 1

Przy szkoleul. Słowackiego 42

ul. Harcerska

Sokołowo

Obłaczkowo

Psary PolskieSklep spożywczy Elżbieta Majchrzak

ul. Jana Pawła II 26sklep spożywczy ABC

ul. Warszawska 12Powiatowy Urząd Pracyul. Wojska Polskiego 2

Wrzesiński uniwersytet Trzeciego Wiekuul. Wojska Polskiego 2A pok. 115

Publiczna Biblioteka Pedagogiczna w Poznaniu filiawe Wrześni

ul. Wojska Polskiego 2A

Tu dostaniesz „Extra Września” JA I MÓJ BIZNES

Page 5: EXTRA WRZEŚNIA nr1

Czwartek, 9 maja 2013Z życia wzięteIV

Do miasta miał z piętnaście kilo-metrów. Bywał kilka razy w tygo-dniu, żeby załatwić to czy tamtodo swego kiosku-sklepiku, wydzier-żawionego z GS-u. Fiat 125 p trzy-mał się jakoś szosy, a towaru zazwy-czaj było pod sufit, że mógł tylkow boczne lusterka zerkać. Jego ko-bieta sprzedawała, on woził. I teżsprzedawał, jak było trzeba. Wszyst-ko przed nimi, oboje młodzi.

Wieś jednak szybko się obłowiłai choć klienci przyjeżdżali z in-nych sołectw, wiosek i przysiół-ków, on już zadecydował.

– Zostawiamy to w cholerę i je-dziemy do miasta. Tam, zobaczyszsama, będzie dopiero interes – za-decydował, a ona pokiwała głową.

W mieście wziął warzywniaknajpierw w dzierżawę, potem

kupił. Interes szedł nieźle, ale todojeżdżanie, chłopców do szkołydostawianie, wożenie, dowożenie,przewożenie… Znudziło się. Posta-nowił zostać miastowym. Miał jużza co kupić mieszkanie. Miał za cozatrudnić dziewczyny w pięciu in-nych warzywniakach. Miał wresz-cie pomysł, żeby powiedzieć żo-nie: wiesz co Halinko, zajmij ty sięlepiej domem, chłopcami, a ja so-bie jakoś poradzę.

Po tym, gdy miał już kilka wa-rzywniaków w mieście przylgnęłado niego ksywa Burak. Z dwóchpowodów – warzywniaki, topierwszy. Drugi – osobowość. Za-rumieniony na twarzy z głupa-wym uśmiechem i odrzuconyprzez towarzystwo ludzi biznesu,zgromadzonych w stowarzysze-niach, akcjach itp. próbowałw różny sposób trafić do miasto-wych, brylujących na bankietach,choćby przez znaczący udziałw akcjach charytatywnych, wspie-raniu finansowo inicjatyw miej-skich związanych nie tylko z kul-turą, ale i ochroną zabytków. Nic,Burak i tyle. Tak mówiono i dzi-wiono się – z kim? z tym Bura-kiem? Nie potrafi jeść nożem i wi-delcem… Przerysowania były pię-trowe, ale coś w nich było.

Kiedy zarobił pierwszy milionjuż nie pamięta. Pewnie gdy ku-

pował blaszak, poddał go remonto-wi, dach opadowy zrobił i telewizjęściągnął z województwa, i opowiadałjak został kimś, a był nikim, zwy-kłym wiejskim niedorajdą. Nato-miast otoczenie związane z nowymiprzedsiębiorstwami, w dalszym cią-gu uznawało go za Buraka, wsiowe-go głupka. Ugruntował, niestety dlasiebie, opinię głupka, gdy na kasiew blaszaku kazał siedzieć kobieciew ciąży aż do rozwiązania. Pogoto-wie ją brało na porodówkę. Szczęśli-wie urodziła. Zwolnił ją gdy po tygo-dniu przyszła na rozmowę do niego.Wtedy jeszcze bardziej w mieścieugruntowało się przekonanie: rze-czywiście, Burak. I to bezwzględnyBurak. Ktoś nawet rzucił: Śmieć. Alenie przyjęło się. Zatem postanowił,że jeszcze im wszystkim pokaże.

ZZaakkłłaadd ssppoożżyywwcczzyyznany w regionie, był do sprywa-

tyzowania. Wśród kilku oferentów,trzech z innych stron kraju, był też

Burak. Jako ten czwarty do brydża.Był już mocy, banki mu ufały. Jegooferta przebiła zapędy gości z Rze-szowa, głębokiego białostockiego,ze Skarżyska Kamiennej. Po mieściewieść poszła, że Burak uratowałmiejsca pracy… Tylko tego mu bra-kowało, populistycznego uznania.

ZZ rrookkuu nnaa rrookkzmieniał oblicze miasta. Intere-

sy trzymał twardą ręką. Głupawyuśmiech ten sam, buraczane obli-cze jak dawniej – tyle tylko, że jużw garniturach van Graafa i w land

roverze. I kilku innych podob-nych, wozach terenowych.

– Kogo? Tych, którzy jeżdżąna narty do Hiszpanii czy Włoch?Ich mam się bać? Tych dupków?– był już mocno posadowiony,także w domku jednorodzinnym.Niby w mieście a jednak jużw gminie okalającej miasto. Jakwielu innych. Mimo wszystko i tądrogą szukał kontaktów.

NNoowwyyPrzyjechał z Wrocławia. Tam

miał wszystko co trzeba do życia

– kilka firm, spółek i furę pienię-dzy. Do miasteczka, gdzie rządziłjuż Burak, przyjechał jak do siebie,miał rodzinę od strony matki. Tusię rozejrzał, z tamtym porozma-wiał, wyjechał, wrócił, wczasowałsię w leśniczówce nad jezio-rem. I rozmyślał o wrzuceniu ja-kichś pieniędzy. Oczywiście,w miasto, a nie w błoto. Nie prze-widział, że błoto w mieście też jest.Pomyślał poważnie o galerii. Projek-ty, koncepcje, ziemia – to mu cho-dziło po głowie. Kuzyni podpowia-dali, wprowadzali w towarzystwo,

władze zainteresowali. Czas mijał,ale wszystko zaczęło się układać.Miasto teren wskazało – zgodniez planem zagospodarowania. Zie-mię kupił na kuzyna, bo główniena rodzinie ten biznes miał się opie-rać. Okazało się, że mieć ziemię tonie wszystko. Do Nowego doszłysłuchy, że pewną drobną przeszko-dą jest miejscowy proboszcz, zacnapostać, od którego wiele zależy.

– A pan jest od tych Sekulskich,którzy mieszkajo na…

– Tak, księże proboszczu. Mojamatka i brat Heńka Sekulskiego,

mojego kuzyna, to rodzeństwo. Jamieszkam we Wrocławiu.

– No proszę, jak to miło i pro-sto…

Blisko godzinę panowie roz-mawiali na plebanii. O mieście,historii, zabytkach, ludziach, pa-rafianach, starym cmentarzu.Nowy domyślił się, że najważ-niejsze punkty to witraże, dwaboczne ołtarze do renowacji, par-kan starego cmentarza też. I jesz-cze jakieś drobiazgi nie warte stutysięcy euro…

– Ależ tak, zgadzam się, że trze-ba iść prosto drogo – podprowa-dził Nowego do drzwi plebanii.– A już naszo sprawo jest, żeby taksie stało jak ma sie stać…

Nowemu jak gdyby powiałopod narty, jak Kranjcowi na Planicy.

OOssttaattnniiaa rroozzmmoowwaaWstąpił jeszcze tu i tam, do ro-

dziny na obiad i – uznał to za do-bry pomysł – postanowił odwie-dzić… Buraka. Trochę przez prze-korę. To, że inni Buraka olewają, żedo towarzystwa nie pasuje, nie mu-si oznaczać, że on też się w to wpi-suje. Ten czy inny, w biznesie każdypartner jest wart rozmowy. Nowięc podjechał swoim czarnymBMW. Sekretarka poprosiła, żebyzaczekał chwilę, bo szef ma gościa.

– Może mnie pani zapiszena jutro?

– Nie, proszę siąść. To już tylkochwilę potrwa.

Porozglądał się po ścianachobwieszonych grafikami z miej-skiego domu kultury, gdy drzwigabinetu Buraka otworzyły się,a w nich ukazał się ksiądz pro-boszcz… Panowie skłonili się.Proboszcz próbując ukryć zmie-szanie szybko włożył biretna głowę i zniknął za drzwiamisekretariatu.

– No i co? Spodziewałem się,że pan mnie odwiedzi. Wiedzia-łem – zaprosił do gabinetuwskazując krzesło. – Powiemtak: na dzień dzisiejszy tego te-matu już nie ma. Żadna galeria,żadna inwestycja, żadne takietam budowanie. Panie, to jestnasze miasto. Nasze, mało po-wiedziane. Na dzień dzisiejszyto moje miasto… A pan tu jesteśelementem napływo-wym. I po co, na dodatek, zacne-go proboszcza w to mieszać,obiecywać wsparcie. Nieładnie,panie Nowy…

Nowy nie chciał uwierzyć, żemożna tak łatwo zdeptać ciekawąinicjatywę. Jeszcze przez dwa latakręcił się po miasteczku, jeszczepróbował zainwestować w budow-nictwo mieszkaniowe. W końcumachnął ręką. Ziemię sprzedał na-wet z zyskiem. Jak się okazało,podstawionemu przez Buraka.

– Nikt tu pana nie chce, panieNowy. Nie nadajesz się pan do towa-rzystwa – Burak wtrącił niby przy-padkiem, gdy spotkali się w mu-zeum na otwarciu wystawy rzeźb lo-kalnego twórcy. – Tak to wygląda,panie Nowy, na dzień dzisiejszy.

BOGUMIŁ DROGORÓB

Tak to wygląda, na dzień dzisiejszy

BurakMiał kiosk z cukierkami, na wsi, wykształcenie zawodowe i socjalizmu

po dziurki w nosie. Nadchodził czas zmiany. W Polsce, w Europiei u niego, na wsi. Wkrótce i wsi miał po dziurki w nosie.

ZZAAWWSSZZEE SSKKUUTTEECCZZNNAA RREEKKLLAAMMAA WW „„EEXXTTRRAA WWRRZZEEŚŚNNIIAA”” zzaaddzzwwoońń 553311--772211--112277 ZZAAWWSSZZEE SSKKUUTTEECCZZNNAA RREEKKLLAAMMAA WW „„EEXXTTRRAA WWRRZZEEŚŚNNIIAA”” zzaaddzzwwoońń 553311--772211--112277

Page 6: EXTRA WRZEŚNIA nr1

VZ życia wzięte

Pracował w szpitalu,w mieście niewiel-kim, ale tam jeszczeszpitala nie zlikwido-wano. Funkcję miałnie do pozazdroszcze-nia, konkurencji żad-nej. Tak się wpasowałw środowisko, żezgłupiał. Zaczął ga-dać z umarłymi.

Trumny były jeszcze puste. Kostnicowyprzygotowywał na ostatnią drogę dwóch.Zawsze z butami największy kłopot. Na ży-wego, owszem, pasowne. No, ale trzewikimuszą być, najlepiej nowe, eleganckie. Ktowie jak jest na tamtym świecie. Bez butówtrochę wstyd.

Włączył grzałkę na herbatę, wyjął z kieszeni płaszcza śnia-

danie zawinięte w papier. Z serem obłożonyten chleb. Zapalił papierosa i sięgnąłdo spodni po talię kart. Wysłużona już. Co-dziennie w drodze do pracy, w pociągu,przechodziła swoje. Zgrana, zatłuszczonaale kompletna. A że znaczona? Wszystkietalie sa znaczone, trzeba to wyczuć. Kostni-cowy czucie miał.

Zagotowała się woda. Powoli napełniłszklankę, dosypał cukru, zamieszał.

– Poczekajcie, tylko zjem – powiedziałnie wiadomo do kogo. W szpitalnej kostni-cy był tylko sam. Nie licząc tych dwóchumrzyków, już w garniturach. Ich jednakludzkie gadanie nie obchodziło.

-A teraz zapalimy papieroska. Co? Jedeni drugi niepalący? Jak tam chcecie… – tymrazem wyraźnie zwrócił się w stronę ubra-nych ciał w męskich garniturach. Spojrzałw sufit puszczając kółka dymu. Upajał siędymem papierosowym zaciągając się głębo-ko. Kółka odprowadzał wzrokiem a w dło-niach już mieszał karty. Rytmicznie, jedno-stajnie.

– Poker czy oko? – zapytał. – Nie, absolutnie, ja

nie chcę niczego narzucać. Wasza wola. Noco, panowie? Rozumiem, że poker. Tylkouprzedzam, bez namawiania, żadnych nu-merów, bo mnie nie tak łatwo wykołować.No dobrze, jeden siada na tym krześle, dru-gi naprzeciw.

Kostnicowy przeniósł zmarłych, przywią-zał do krzeseł parcianymi paskami. Trzyma-li się sztywno. Łysemu jedynie głowa opa-dła, ten drugi miał lepsze miejsce, akuratw rogu sali.

– Jaka stawka, panowie? Co? Forsy niemacie? Wiem nie od dziś, u was cienko.Ale u mnie macie bank otwarty. Masz tu,łysy, pięć dych. Poczekaj, rozmienięna drobniaki. Tobie też dam tyle, zwróciłsię do siedzącego w rogu. – No i raz, kar-ty w tas. Wejście za złotówkę, zgoda?– nie czekając przesunął po złotówcez każdej kupki i rozdał każdemu po pięćkart.

– No i? Nic nie słyszę. Cisza? Dobrze ro-zumiem? W ciemno pewnie? Naturalnie,dołożymy po złotówce, rozjaśnimy. Wcho-dzę za pięć złotych. Sprawdzacie? Nie? Wa-sza sprawa – zgarnął co było w stole i znówz każdej kupki dołożył po złotówce, żeby byłślad. – Potasuję za ciebie – zwrócił się do ły-sego.

– Wchodzę za dychę. Jesteście? Widzi misię, że tym razem nie odpuścicie – uśmiech-nął się.

Obejrzał uważnie ich karty i zadecydował. Łysemu dobrał

dwie, temu w kącie, który siedział nadzwy-czaj dobrze, do dwóch asów dorzucił trzykarty. Sam miał dwie pary, szedł na fullai dobrał jedną.

Łysemu zaproponował, żeby dołożyłdziesięć złotych i przebił dziesiątką. Wyko-nał tę operację sprawnie. Za drugiego też.Zebrał swoje karty i zaczął filować. Dobra-nej jeszcze nie przesunął. Pojaśniała mutwarz, gdy stwierdził, że ma fulla. – Spraw-dzam! – zdecydował pokazując swoje walo-ry. – No pokaż, łysy, co tam masz – sięgnąłpo karty. – Krucho z tobą. Tylko trójka, nicnie doszło. Masz pecha. Teraz zobaczymy cou sztywniaka. A niech cię, fachura jesteś!Kareta na asach! A taki ścichapęk. No, no,jak tak dalej pójdzie, w gaciach mnie puści-cie.

Zapalił. Zgodnie z zasadą, karta lubidym. Zaciągnął się mocno, głęboko ażdo kaszlu

– Niech no ja teraz dobrze potasuję– splunął w dłonie i rozdał wolno, po jed-nej. Zlepione, ciężko chodziły. Spojrzałw swoje. Do koloru brakowało mu pikowejdziesiątki. – Ile komu? Tobie dwie, tobiejedną – zadecydował losowo.

– Kładę dwadzieścia złotych. Co wyna to? Przebijasz? – zwrócił się do tegopod ścianą. – Takiś cwaniak? Zdrów jesteś?A może blefujesz? W puli było sporo forsy.Wyłożył swoje. Niestety, pikowa dziesiątkanie doszła. – Pokaż swoje – zagadnął do te-go w rogu. Sięgnął, żeby odkryć.

– Co jest? Sześć kart? Nie tak się umawialiśmy. Nie wiedzia-

łem, że gram z oszustami. Nie doceniłemwas…

Kilka godzin toczyła się ta gra. Forsa prze-chodziła z rąk do rąk. W końcu wyszło takjak miało wyjść, pieniądze miały już tylkojednego właściciela. Kostnicowy orżnął ichi przeliczył. Wszystko mu się zgadzało.

– Na dziś koniec. Odpocznijcie sobie, ju-tro pogrzeb.

Ułożył obu do trumien, ubrał się, zgasiłświatło. Za pół godziny miał powrotny po-ciąg do domu. I szansę na kilka kolejowychrozdań.

BOGUMIŁ DROGORÓB

Kostnicowy

Page 7: EXTRA WRZEŚNIA nr1

5Fotorelacja

WRZESIŃSKA MAJÓWKA W OBIEKTYWIE

Page 8: EXTRA WRZEŚNIA nr1

Czwartek, 9 maja 2013Rozmaitości6

O godzinie 9 cała ulica Świeto-krzyska była zapełniona cyklista-mi. Oficjalnie było zgłoszo-nych 4300 uczestników ilu byłow rzeczywistości, trudno oszaco-wać, ponieważ cześć osób wystar-towała w rajdzie jako niezareje-strowani. Sygnał do startu dałapani poseł Krystyna Poślednia,a rowerzystów pobłogosławił ks.proboszcz parafii Św. KrzyżaCzesław Kroll.

Trasa rajdu ze względuna niesprzyjającą pogodę zosta-ła skrócona i liczyła 15 km.Wiodła ona przez Białężyce,Chociczę Wielką, Chociczkę,Psary Małe, Przyborki, PsaryPolskie. Na mecie zlokalizowa-

nej nad Zalewem Wrzesińskimna przemokniętych uczestni-ków czekała gorąca grochówkaoraz pokaz taneczny mistrzaświata w kategorii hip-hop Ję-drka Indebskiego.

W rajdzie nie liczył się wyniksportowy tylko sam udział,wśród uczestników, którzy ukoń-czyli rajd rozlosowano liczne na-grody, przeważnie rowery. Dzie-ciom z rocznika 2002 rozdanokaski ochronne.

Jak widać było po frekwencjiwrześnianie uwielbiają jazdęna rowerach i nie straszne są imniesprzyjające warunki atmos-feryczne. Miejmy nadzieję, żeza rok pogoda jednak dopisze.

28 kwietnia we Wrześni od-był się jubileuszowy XXXBieg Kosynierów. Trasa li-czyła 10 km i prowadziłaulicami miasta. Start biegumiał miejsce na wrzesiń-skim rynku, a meta w par-ku im. Dzieci Wrzesińskich.Moda na biegi, jako aktyw-ną i przyjemną formę spę-dzania wolnego czasuna dobre zagościła weWrześni, o czym możeświadczyć rekordowa liczbauczestników, ponad dwu-krotnie większa, niż w ubie-głym roku.

554 oficjalnie zgłoszonych bie-gaczy, w tym 117 z gminy Wrze-śnia, wystartowało o godzinie 11na wrzesińskim rynku. Sygnałdo startu, odliczaniem końco-wych 10 sekund, dał BurmistrzMiasta i Gminy Września, To-masz Kałużny. Uczestnicy mielido pokonania trasę 10 km, którawiodła ulicami miasta: Sienkiewi-cza, 3 Maja, Warszawską, Wit-kowską, Wojska Polskiego, Kosy-nierów, Szeroką, Armii Poznań,Kutrzeby, Zamysłowskiego, Żwir-ki i Wigury oraz Rynek. Meta byłausytuowana w parku im. DzieciWrzesińskich.

Wśród mężczyzn bieg wygrał To-masz Szymkowiak z czasem 30min. 20 sek., a wśród pań wygrałaAgnieszka Janasiak z czasem 35: 50

Dla większości biegaczy samudział i dotarcie do mety to już by-ła wygrana i największa satysfak-cja. Każdy z uczestników bieguotrzymał pamiątkowy medal i bonna ciepłą grochówkę.

DESZCZOWY RAJD ROWEROWYRodzinny Rajd Rowerowy już na stałe zapisał się w cykl imprez Wrzesińskiej Majówki. 3 maja odbyła się już XVI edycja tego rajdu. Tegorocznabyła wyjątkowa – 4300 oficjalnie zgłoszonych uczestników, start i meta po raz pierwszy zlokalizowane na osiedlu Lipówka, liczne atrakcje to-

warzyszące uczestnikom rajdu... Zabrakło tylko jednej rzeczy, na którą organizatorzy nie mają wpływu – mianowicie pogody...

POLSKA BIEGA, WRZEŚNIA TEŻ!!!

Page 9: EXTRA WRZEŚNIA nr1

Sport

Za nami dwie kolejki„Extraligi na Orlikuo Puchar Prezesa Ko-nińskiego Okręgowe-go Związku Piłki Noż-nej” Poniżej opisy me-czów, terminarz, tabe-la, oraz fotorelacja.

II kkoolleejjkkaaWWaarrttaa PPyyzzddrryy –– GGrruusszzkkaa TTee--

aamm 33:: 22Pierwszy historyczny mecz

Extraligi zakończył się minimal-nym zwycięstwem piłkarzy War-ty Pyzdry, drużyny składającej sięgłównie z zawodników występu-jących w drużynie B-klasy pod ta-ka sama nazwą. Warta obejmo-wała prowadzenie, a Gruszka Te-am cały czas gonił wynik, by osta-tecznie przegrać jedną bramką.

Bramki dla Warty Pyzdry: Ra-fał Frątczak, Bartosz Sodkiewicz,Arkadiusz Łyskawiński; bramkidla Gruszka Team: Szymon Du-szyński, Tomasz Majchrzak

DDeexxoonn –– MMaasstteerrSSppoorrtt//CCaa--pprrii 55:: 44

Pojedynek tych dwóch drużynzakończył się sporą niespodzian-

ką. Jeden z głównych faworytówdo ostatecznego zwycięstwa prze-grał swój pierwszy mecz. Od po-czątku mecz MasterSport/Capriprzeważał, objął prowadzeniei kontrolował spotkanie. GraczeDexonu mieli też swoje szansei cały czas byli blisko dogonieniarywala i wyrównania. Doskonalejszansy nie wykorzystał ŁukaszSieczkarek, który przestrzeliłrzut karny. Do przerwy Master-Sport/Capri wygrywał 3: 2.Po przerwie mecz miał jednegobohatera – Maciej Giżewski za-grał kapitalne zawody, strzelił 3bramki, które zapewniły osta-teczne zwycięstwo Dexono-wi 5: 4. W koncówce meczu czer-woną kartkę ujrzał zawodnik Ma-strerSport/Capri – Piotr Ogro-dowczyk.

Bramki dla Dexonu: MaciejGiżewski x 3, Łukasz Sieczkarek,Marcin Sobczak; bramki dla Ma-sterSport/Capri: Filip Budasz,Arkadiusz Dardzikowski, PatrykMurlik, Piotr Ogrodowczyk

DDiimmnneett –– LLeemmppooll 1100:: 22Od początku meczu Dimnet

osiągnął sporą przewagę i stop-niowo podwyższał prowadzenie.Drużyna Dimnetu pokazałaznaczną siłę i udowodniła, że bę-dzie się liczyć w walce o końcowytriumf w lidze.

Bramki dla Dimnetu: ŁukaszFechner x 3, Artur Giżewski x 2,Łukasz Zugaj x 2, Patryk Kwiat-kowski, Paweł Rydliński, Maciej

Trawiński; bramki dla Lempolu:Mateusz Kuliński, Wojciech Łu-gowski

IIII kkoolleejjkkaaDDeexxoonn –– DDiimmnneett 77:: 44Do przerwy było to bardzo za-

cięte i wyrównane spotkanie,obie drużyny miały swoje szansei do przerwy Dexon wygrywałminimalnie 2: 1. Po przerwieLempol trochę opadł z sił, dodat-kowo podcięła im skrzydła czer-wona kartka dla ich gracza Dawi-da Maćkowiaka. Dexon podwyż-szył prowadzenie i nie oddał godo końca wygrywając ostatecz-nie 7: 4

Bramki dla Dexonu: ŁukaszSieczkarek x 3, Adrian Machiń-ski x 2, Piotr Schulze, Jakub Za-krzewicz; bramki dla Lempolu:Łukasz Glinka, Aleksander Ka-czor, Bartosz Kozioł, DamianMoczulski

OOllddbbooyyee VViiccttoorriiii –– DDiimm--nneett 11:: 55

Wynik do końca nie odzwier-ciedla tego co się działo na bo-isku, gdyż spotkanie było bardzowyrównane. W pierwszej poło-wie obie drużyny miały swojeszanse na zdobycie bramek. Old-boye jednak tego dnia mięli wy-jątkowo źle nastawione celowni-ki, a w kilku sytuacjach zabrakłonaprawdę niewiele. Dimnet byłbardziej skuteczny i do przerwywygrywał 2: 0. Kolejne bramkistrzelone dla Dimnetu odebrałychęć do gry Oldboyom, którychstać było tylko na honorowe tra-fienie.

Bramka dla Oldboyi Victorii:Jarosław Staszak; bramki dlaDimnetu: Łukasz Fechner x 2,Paweł Rydliński x 2, Łukasz Zu-gaj

MMaasstteerrSSppoorrtt//CCaapprrii –– WWaarrttaaPPyyzzddrryy 77:: 11

MasterSport/Capri niczym po-drażniony lew po porażcew pierwszej kolejce rzucił siędo ataku na Wartę Pyzdry, którastarała się bronić, ale w tym dniuMastersi byli zdecydowanie lepsi.Zabójczo skuteczny był szczegól-nie Filip Budasz, który strzeliłpięć bramek. Można nawet zażar-tować, że zawstydził Roberta Le-wandowskiego, który dzień wcze-śniej w półfinale Ligi Mistrzówstrzelił „tylko” cztery.

II RRUUNNDDAA

II kkoolleejjkkaa1188..0044..22001133Warta Pyzdry – Gruszka

Team 3: 2Dexon – MasterSport/Ca-

pri 5: 4Dimnet – Lempol 10: 2

IIII kkoolleejjkkaa2255..0044..22001133Dexon – Lempol 7: 4Oldboye Victorii – Dim-

net 1: 5M a s t e r S p o r t / C a p r i

– Warta Pyzdry 7: 1

IIIIII kkoolleejjkkaa0099..0055..22001133Gruszka Team – Dimnet

godz. 18.00MasterSpor t – Lempol

godz. 18.50Dexon – Oldboye Victorii

godz. 19.30

IIVV kkoolleejjkkaa1166..0055..22001133MasterSport/Capri – Old-

boye Victorii godz. 18.00Gruszka Team – Dexon

godz. 18.50Lempol – Warta Pyzdry

godz. 19.30

VV kkoolleejjkkaa2233..0055..22001133M a s t e r S p o r t / C a p r i

– Gr uszka Teamgodz. 18.00

Lempol – Oldboye Victo-rii godz. 18.50

Warta Pyzdry – Dimnetgodz. 19.30

VVII kkoolleejjkkaa0066..0066..22001133Oldboye Victorii – Warta

Pyzdry godz. 18.00Dimnet – Dexon

godz. 18.50Lempol – Gruszka Team

godz. 19.30

VVIIII kkoolleejjkkaa1133..0066..22001133Oldboye Victorii – Grusz-

ka Team godz. 18.00Dimnet – Master-

Sport/Capri godz. 18.50War ta Pyzdr y – Dexon

godz. 19.30

IIII RRUUNNDDAA

VVIIIIII kkoolleejjkkaa 2200..0066..220011336 – 7 godz. 18.002 – 3 godz. 18.501 – 4 godz. 19.30

IIXX kkoolleejjkkaa 2277..0066..22001133 5 – 7 godz. 18.002 – 4 godz. 18.501 – 3 godz. 19.30

XX kkoolleejjkkaa 2299..0066.. 220011335 – 6 godz. 16.003 – 4 godz. 16.501 – 2 godz. 17.3018.30 uroczyste zakoń-

czenie Ligi

LLPP ZZEESSPPÓÓŁŁ MMEECCZZEE PPUUNNKKTTYY BBRRAAMMKKII

11.. DDiimmnneett 22 66 1155::33

22.. DDeexxoonn 22 66 1122::88

33.. MMaasstteerr SSppoorrtt//CCaapprrii 22 33 1111::66

44.. WWaarrttaa PPyyzzddrryy 22 33 44::99

55.. GGrruusszzkkaa TTeeaamm 11 00 22::33

66.. OOllddbbooyyee VViiccttoorriiii 11 00 11::55

77.. LLeemmppooll 22 00 66::1177

GRA EXTRALIGA TTEERRMMIINNAARRZZ II WWYYNNIIKKII

SSeerrddeecczznnee

ppooddzziięękkoowwaanniiaa

ddllaa AApptteekkii

„„AASSPPIIRRYYNNKKAA””

mmiieesszzcczząącceejj ssiięę

wwee WWrrzzeeśśnnii pprrzzyy uulliiccyy

SSiieennkkiieewwiicczzaa 2200

zzaa ppoommoocc ww zzaaooppaattrrzzeenniiuu

aapptteecczzkkii mmeeddyycczznneejj

nnaa ppoottrrzzeebbyy

„„EExxttrraalliiggii nnaa OOrrlliikkuu””

DDzziięękkuujjąą oorrggaanniizzaattoorrzzyy

Page 10: EXTRA WRZEŚNIA nr1

Czwartek, 9 maja 2013Sport8

Socatots, to sieć szkółek piłkar-skich na całym świecie dla dzieciod 6 miesięcy do lat 5. Podczas za-jęć rozwijane są takie cechy fizycz-ne i psychiczne jak: świadomośćprzestrzenna, samodyscyplina, wy-trwałość, odpowiedzialność, kon-centracja, pamięć oraz ogólne zdol-ności poznawcze i językowe. Dziękitemu, że są to zajęcia grupowe dzie-ci uczą się współpracy, pokonywa-nia nieśmiałości oraz szacunkui odpowiedzialności za innych. Za-jęcia na całym świecie wyglądająbardzo podobnie i są prowadzoneprzez trenerów przeszkolonychdo specyficznej pracy z małymidziećmi. Takie informacje możnauzyskać na stronie internetowej po-święconej szkółce, a jak jest w rze-czywistości?

Maluszki na zajęciach ubranew jednakowe stroje, żółte koszulki,niebieskie spodenki, białe getry,czyli barwy piłkarskiej reprezenta-cji Brazylii, kolebki piłki nożnej.Oprócz dzieci w zabawie aktywnieuczestniczą rodzice, co sprawia, żeich dzieci przełamują lęki i z przy-jemnością uczestniczą w zajęciach.Nie ma podziału na płeć, ćwicząi chłopcy, i dziewczynki.

Dzieci wykonują ćwiczenia, któ-re pokazuje trener. Rodzaje ćwi-czeń są różne od biegania slalo-mem, poprzez ćwiczenie równo-wagi, skończywszy na kopaniu pił-ki. W każdym można dostrzecmniej lub bardziej piłkarskie ele-menty. Na koniec każde dzieckodostaje symboliczny medal i przy-bija „piątkę” z trenerem.

Zajęcia we Wrześni są prowa-dzone w trzech grupach wieko-wych: 1-2 latka, 2-3 i 3-5 lat. Pro-wadzi je, pracujący na co dzień

w gimnazjum jako nauczyciel wy-chowania fizycznego, Bartosz Ku-pis. „Praca z małymi dziećmi jestbardzo specyficzna, trzeba cochwile wprowadzać nowe ćwicze-nia, nowe rekwizyty, bo małe dzie-ci szybko się nudzą i trzeba spra-wiać, żeby cały czas robiły coś inne-go” – opowiada o swej pracy trener– „Każde dziecko przychodzina zajęcia z opiekunem, zazwyczajrodzicem, który także aktywnieuczestniczy w zajęciach i częstotak wygląda, że rodzice przyznają,że jest to dla nich jedyna godzinaw tygodniu, którą poświęcająna zajęcia fizyczne”.

Każde dziecko może przyjśćz rodzicem na zajęcia pokazowe,sprawdzić czy będzie mu się podo-bało, a kto wie może w przyszłościurośnie z niego taki piłkarz jakWayne Rooney, który swoją przy-godę z piłką zaczynał właśnieod Socatots.

Rodzice mogą zapisywać swojedzieci na zajęcia telefoniczniepod nr tel.: 519-648-480 lub wy-pełniając formularz kontaktowy,który znajduje się na stroniewww.socatots.pl/wrzesnia.

Z piłką od kołyski

Reklama

Czy dziecko, które dopiero co nauczyło się samodzielnie chodzić, może już zacząć trenować piłkęnożną? – zadając sobie takie pytanie, wybrałem się na zajęcia szkółki piłkarskiej Socatots,

której oddział istnieje także we Wrześni.