Dodatek 27/2011 (153)

16
Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 6.07.2011r. - 13.07.2011r. nr 27 (153) W NUMERZE: Trudno sobie wyobrazić gor - szy początek sezonu urlopowe- go. Ulewny deszcz pokrzyżował plany wielu osobom. Narzekania na weekendową pogodę słychać było ze wszech stron, począw- szy od wypoczywających aż po prowadzących bary, czy ośrodki wypoczynkowe. - Kiepska pogo- da to mała liczba klientów - mówi Dariusz Golec, właściciel smażalni ryb w Boszkowie - pojawiło się u nas dziesięć procent osób z tych, które powinny w tej chwili bawić się w Boszkowie. Mały ruch było widać na każ- dym kroku. Pustki w barach i klubach to wymierne straty dla przedsiębiorców. - Zorganizowali - śmy specjalną dyskotekę z didże- jem, a pogoda wszystko popsuła - podkreśla Alma Mydlarska-Woź- niak prowadząca bar „Zielona Przystań” - po tym weekendzie liczymy tylko straty. Na brak pra- cy narzekają także pracownicy lo- kali, głównie uczniowie i studen- ci. - Właściwie nie mieliśmy nic do roboty - przyznaje jedna z barma- nek - czekaliśmy na tłumy ludzi, a pojawiło się może 20 osób. Ośrodki wypoczynkowe nie mogą wprawdzie mówić o najeź- dzie klientów, ale ich właściciele nie narzekają. - Część rezerwacji została odwołana, ale nie jest źle, bo sporo ludzi zdecydowało się przeczekać złą pogodę w pokojach - mówi jeden z prowadzących. Na brak zainteresowania przez cały weekend, co raczej nie dziwi, cier - piały natomiast pola namiotowe. Ci, którzy już przyjechali do Boszkowa, musieli radzić sobie z kaprysami pogody. Każdy miał swój sposób. - Głównie przesie- dzieliśmy ten czas w domku, przy grach - przyznała turystka z Kościana. - Liczymy na to, że do końca naszego urlopu nieco się wypogodzi i jeszcze popływamy. W Boszkowie pojawili się tak- że amatorzy kąpieli w deszczu. - Pogoda nam nie przeszkadza - mówili mieszkańcy Krotoszyna - sprawdziliśmy wcześniej progno- zę i wiedzieliśmy, że po kiepskim weekendzie przyjdzie rozpogo- dzenie. Jednak po przyjeździe w niedzielę okazało się, że jeszcze pada. To jednak nas nie zatrzy- mało i zaliczyliśmy pływanie w Barowej pogody nie chcą nawet właściciele barów Puchy w Bochaju Wystartował gorący sezon urlopowy, niestety tylko z nazwy. Pogoda sprawiła nam psikusa i pierwszy weekend lipca upłynął pod znakiem deszczu i chłodu. W Boszkowie narzekali nie tylko urlopowicze, ale także właściciele barów, sklepików, prowadzący pola namiotowe i ośrodki wypoczynkowe. Brak chętnych do wypoczynku to przecież brak pieniędzy. Odwołano nawet Piknik Ekologiczny, który miał zainaugurować kulturalny wypoczynek nad Jeziorem Dominickim. deszczu. Na plażach pojawiali sie także amatorzy deszczowych spa- cerów. - Opady były intensywne, ale z przerwami, więc zabierali - śmy parasol, który w przypadku deszczu bardzo pomagał. Space- rujący dawali nieco nadziei przed- siębiorcom na zmniejszenie strat spowodowanych pogodą. Część z nich odwiedzała bary, część ko- rzystała z dodatkowych atrakcji, jakie oferuje kurort nad Jeziorem Dominickim. - Jakoś przetrzyma- liśmy ten weekend - powiedziała właścicielka parku z dmuchany- mi zabawkami - najgorzej było, gdy padał deszcz. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej. Wydaje się to całkiem realne, bowiem prognozy na najbliższy czas są optymistyczne - synopty- cy nie przewidują już tak inten- sywnych opadów i takiego zimna, jak w miniony weekend. (kas) Fot. (4x) Katarzyna Czyżak Stal nie taka twarda Unia dużo lepsza od Stali Gorzów, ale nie na tyle, by zgarnąć punkt bonusowy. Byki pokonały na stadionie Smoczyka ekipę znad Warty 50:40. s.16 Tytuł dla braci Pawlickich Żużlowcy Unii Leszno zdobyli brązowy medal Młodzieżowych Mistrzostw Par Klubowych. Sprawa trzeciego miejsca rozstrzygnęła się w wyścigu dodatkowym, w którym Tobiasz Musielak pokonał Barto- sza Zmarzlika ze Stali Gorzów. s.13 Giermaziak najlepiej w sezonie Siódme i szóste miejsce oraz 14 punktów do klasyfikacji, to dorobek Kuby Gierma- ziaka w kolejnej rundzie mistrzostw For - muła 3 Euro Series. Kierowca STAR Ra- cing Team radził sobie na torze Norisring w Norymberdze całkiem nieźle. Powodów do zadowolenia byłoby znacznie więcej, gdyby nie Belg Laurens Vanthoor... s.6 Dachowanie pod Gołanicami Pięć osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło w piątek przed godziną 19.00 na skrzyżowaniu dróg Jezierzyce Kościelne - Gołanice. Peuqeot 206 zjechał na pobocze i dachował. s.4 LSM po walnym Prezes Mieczysław Majsner i jego za- stępca otrzymali wprawdzie absolutorium, jednak największy sukces odniosła tzw. „grupa inicjatywna” pod wodzą Jana Czaj - ki. s.2 Pusta plaża w Boszkowie na początku lipca oznacza liczenie strat, których nie da się od- robić już do końca wakacji. Właściciele punktów gastronomicznych szacują, że przez złą pogodę do Boszkowa przyjechała tylko jedna dziesiąta ze spodziewanej liczby turystów. Gości wywiało. Ci, którzy jednak przyjechali do „Bochaja”, pozamykali się w pokojach. Czarne skrzynki sa w Poznaniu W wywiadzie dla Radia Elka Klich przy- znał, że ukrywano przed nim dokumenty świadczące o winie rosyjskich kontrolerów lotu. - Była zła wola Rosjan - mówi, choć jednocześnie krytykuje „Białą Księgę” przedstawioną przez PiS. s.3

description

Gazeta bezpłatna

Transcript of Dodatek 27/2011 (153)

Page 1: Dodatek 27/2011 (153)

Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 6.07.2011r. - 13.07.2011r. nr 27 (153)

W NUMERZE:

Trudno sobie wyobrazić gor-szy początek sezonu urlopowe-go. Ulewny deszcz pokrzyżował plany wielu osobom. Narzekania na weekendową pogodę słychać było ze wszech stron, począw-szy od wypoczywających aż po prowadzących bary, czy ośrodki

wypoczynkowe. - Kiepska pogo-da to mała liczba klientów - mówi Dariusz Golec, właściciel smażalni ryb w Boszkowie - pojawiło się u nas dziesięć procent osób z tych, które powinny w tej chwili bawić się w Boszkowie.

Mały ruch było widać na każ-dym kroku. Pustki w barach i klubach to wymierne straty dla przedsiębiorców. - Zorganizowali-śmy specjalną dyskotekę z didże-jem, a pogoda wszystko popsuła - podkreśla Alma Mydlarska-Woź-niak prowadząca bar „Zielona Przystań” - po tym weekendzie liczymy tylko straty. Na brak pra-cy narzekają także pracownicy lo-kali, głównie uczniowie i studen-ci. - Właściwie nie mieliśmy nic do roboty - przyznaje jedna z barma-nek - czekaliśmy na tłumy ludzi, a pojawiło się może 20 osób.

Ośrodki wypoczynkowe nie mogą wprawdzie mówić o najeź-dzie klientów, ale ich właściciele nie narzekają. - Część rezerwacji została odwołana, ale nie jest źle, bo sporo ludzi zdecydowało się przeczekać złą pogodę w pokojach

- mówi jeden z prowadzących. Na brak zainteresowania przez cały weekend, co raczej nie dziwi, cier-piały natomiast pola namiotowe.

Ci, którzy już przyjechali do Boszkowa, musieli radzić sobie z kaprysami pogody. Każdy miał swój sposób. - Głównie przesie-dzieliśmy ten czas w domku, przy grach - przyznała turystka z Kościana. - Liczymy na to, że do końca naszego urlopu nieco się wypogodzi i jeszcze popływamy. W Boszkowie pojawili się tak-że amatorzy kąpieli w deszczu. - Pogoda nam nie przeszkadza - mówili mieszkańcy Krotoszyna - sprawdziliśmy wcześniej progno-zę i wiedzieliśmy, że po kiepskim weekendzie przyjdzie rozpogo-dzenie. Jednak po przyjeździe w niedzielę okazało się, że jeszcze pada. To jednak nas nie zatrzy-mało i zaliczyliśmy pływanie w

Barowej pogody nie chcą nawet właściciele barów

Puchy w Bochaju

Wystartował gorący sezon urlopowy, niestety tylko z nazwy. Pogoda sprawiła nam psikusa i pierwszy weekend lipca upłynął pod znakiem deszczu i chłodu. W Boszkowie narzekali nie tylko urlopowicze, ale także właściciele barów, sklepików, prowadzący pola namiotowe i ośrodki wypoczynkowe. Brak chętnych do wypoczynku to przecież brak pieniędzy. Odwołano nawet Piknik Ekologiczny, który miał zainaugurować kulturalny wypoczynek nad Jeziorem Dominickim.

deszczu. Na plażach pojawiali sie także amatorzy deszczowych spa-cerów. - Opady były intensywne, ale z przerwami, więc zabierali-śmy parasol, który w przypadku deszczu bardzo pomagał. Space-rujący dawali nieco nadziei przed-siębiorcom na zmniejszenie strat spowodowanych pogodą. Część z nich odwiedzała bary, część ko-rzystała z dodatkowych atrakcji, jakie oferuje kurort nad Jeziorem Dominickim. - Jakoś przetrzyma-liśmy ten weekend - powiedziała właścicielka parku z dmuchany-mi zabawkami - najgorzej było, gdy padał deszcz. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej.

Wydaje się to całkiem realne, bowiem prognozy na najbliższy czas są optymistyczne - synopty-cy nie przewidują już tak inten-sywnych opadów i takiego zimna, jak w miniony weekend. (kas)

Fot.

(4x)

Kat

arzy

na C

zyża

k

Stal nie taka twardaUnia dużo lepsza od Stali Gorzów, ale nie na tyle, by zgarnąć punkt bonusowy. Byki pokonały na stadionie Smoczyka ekipę znad Warty 50:40. s.16

Tytuł dla braci PawlickichŻużlowcy Unii Leszno zdobyli brązowy medal Młodzieżowych Mistrzostw Par Klubowych. Sprawa trzeciego miejsca rozstrzygnęła się w wyścigu dodatkowym, w którym Tobiasz Musielak pokonał Barto-sza Zmarzlika ze Stali Gorzów. s.13

Giermaziak najlepiej w sezonieSiódme i szóste miejsce oraz 14 punktów do klasyfikacji, to dorobek Kuby Gierma-ziaka w kolejnej rundzie mistrzostw For-muła 3 Euro Series. Kierowca STAR Ra-cing Team radził sobie na torze Norisring w Norymberdze całkiem nieźle. Powodów do zadowolenia byłoby znacznie więcej, gdyby nie Belg Laurens Vanthoor... s.6

Dachowanie pod GołanicamiPięć osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło w piątek przed godziną 19.00 na skrzyżowaniu dróg Jezierzyce Kościelne - Gołanice. Peuqeot 206 zjechał na pobocze i dachował. s.4

LSM po walnymPrezes Mieczysław Majsner i jego za-stępca otrzymali wprawdzie absolutorium, jednak największy sukces odniosła tzw. „grupa inicjatywna” pod wodzą Jana Czaj-ki. s.2

Pusta plaża w Boszkowie na początku lipca oznacza liczenie strat, których nie da się od-robić już do końca wakacji.

Właściciele punktów gastronomicznych szacują, że przez złą pogodę do Boszkowa przyjechała tylko jedna dziesiąta ze spodziewanej liczby turystów.

Gości wywiało. Ci, którzy jednak przyjechali do „Bochaja”, pozamykali się w pokojach.

Czarne skrzynki sa w PoznaniuW wywiadzie dla Radia Elka Klich przy-znał, że ukrywano przed nim dokumenty świadczące o winie rosyjskich kontrolerów lotu. - Była zła wola Rosjan - mówi, choć jednocześnie krytykuje „Białą Księgę” przedstawioną przez PiS. s.3

Page 2: Dodatek 27/2011 (153)

2 6 lipiec 2011Wydarzenia

LESZNO: C.H. Manhattan Al.Jana Pawła II 16; Restauracja McDonald’s Al.Konstytucji 3 Maja; CPN Perła Al.Konstytucji 3 Maja; Tele Pizza ul.A.Krajowej; Sklep Waldi ul.A.Krajowej 15; CPN ul.Balonowa; Medical ul.Chrobrego 48; Biblioteka ul.Chrobrego 3; Cukiernia Sobota ul.Czarneckiego 16; Sklep spożywczy ul.Dąbrowskiego 19D; Dukar Hurtownia Kawy i Herbaty ul.Dekana; CPN ul.Dekana 6; Sklep spożywczy ul.Dożynkowa 62; CPN Jespol ul.Estkowskiego; Biedronka ul.Gronowska; Sklep spożywczy ul.Gronowska 65; Sklep mięsny ul.Gronowska 69; Parking pod wiaduktem – ul.Grota Roweckiego; Paka ul.Holenderska; Społem PSS ul.Jagiellońska; Sklep spożywczy ul.Jagienki 24; Delikatesy ul.Jeziorkowskiej; Urząd Miasta ul.Karasia 15; Szpital ul.Kiepury; Pawilon 5 minut ul.Kmicica; Malinka ul.Kmicica; Cukiernia Sobota ul.Kochanowskiego 4a; Nomi ul.Korcza; Targowisko ul.Królowej Ja-dwigi; Sklep spożywczy ul.Kubańsla 30; MZK ul. Leśna 4; Sklep spożywczy ul.Lipowa 39; Agencja reklamowa Turus ul.Lipowa; Salon Prasowy ul.Lipowa; Wodociągi ul.Lipowa; Sklep ul.Lotnicza 32; Społem PSS ul.Lubuska 17; WMB ul.Luksemburska; Sklep spożywczy ul.Łanowa 11; Sklep spożywczy ul.Machnikowskiego 22; PWSZ – punkt ksero ul.Mickiewicza 5; Społem PSS ul.Miśnieńska 17; Zespół Szkół Technicznych ul.Narutowicza 74; C.H. Bricomarche/Intermarche ul.Narutowicza 143; C.H.Nasze Leszno ul.Narutowicza; U Portasa ul.Nie-miecka 1b; Salon prasowy ul.Niepodległości 33; Biedronka – salonik prasowy ul.Niepodległości 61; Żabka ul.Niepodległości; Agencja reklamowa Eureka Nowy Rynek; Lombard ul.Ofiar Katynia 12; Almark Hurtownia papierosów ul.Okrężna; WORD ul.Opalińskich 1a; Punkt ksero ul.Opalińskich 4; Społem PSS ul.Opalińskich; Sklep spożywczy Osiedle Ogrody; Starostwo Powiatowe Plac Kościuszki; Sklep spożywczy ul.Prochownia 8; Sklep spożywczy ul.Rejtana 44; Stacja paliw Lotos Rondo Gronowo; L.C.M.Ventriculus ul.Różana; Sporting Rynek; Restauracja Ratuszowa Rynek; Społem PSS Rynek; Sklep spożywczy ul.Saperska 16; Delikatesy Przemko ul.Słowiańska; Chata Polska ul.Słowiańska; Pawilon Zaborowo ul.Snycerska3; Sklep ul.Starozamkowa 1; Klub Unia Leszno ul.Strzelecka 1; Kogucik ul.Sułkowskiego; Sklep Słomiński ul.Sułkowskiego; Sklep spożywczy ul.Szczepanowskiego 63; Sklep spożywczy ul.Szybowników 22; CPN BP ul.Śniadeckich; Urząd Pracy ul.Śniadeckich; Sklep monopolowy ul.Świętokrzystka 2D; Pływalnia Akwawit ul.Św.Józefa 5; Cukiernia Sobota ul.Reja; Kiosk ruchu ul.Towarowa; Sklep spożywczy ul.Wiejska 15; Sklep spożywczy os.Wieniawa 41a; Iga os.Wieniawa; Sklep spożywczy ul.Wyszyńskiego 53; Sklep wędli-niarski ul.Węgierska 25; Pracownia wizerunku Art Team ul.Wilkońskiego 2/1; Cukiernia Sobota ul.Wyszyńskiego; Kaufland ul.Zamenhofa; Non-stop ul.Zamenhofa 7; Klub Fitness Strefa Ciała Zaborowo ul.1 Maja 21a; Sklep Moraś ul. 1 Maja 42; Sklep spożywczy Zaborowo ul. 1 Maja 46; Sklep spożywczy ul.Zamenhofa 25; CPN ul.1 Maja; Społem PSS ul.17 Stycznia; Społem PSS ul.55-ego Pułku; Bar Oaza ul.55 Pułku Piechoty; ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. BARCHLIN: Sklep ul.Główna 19, Sklep Poladowo 12. BOJA-NOWO: Rynek 1; Stacja paliw. BUCZ/GM.PRZEMĘT: Sklepy ul.Kasztanowa12 i16. BUKÓWIEC GÓRNY: Sklep ul.Machcińska 2; Sklepy ul.Powstańców Wlkp 43 i 126. DĄBCZE: Sklep spożywczy Dąbcze 42; Pawilon. DŁUGIE STARE: Sklep ul.Wiosenna 10; Sklep ul.Jesienna 5b . DŁUŻYNA: Sklep Dłużyna 5a. DOBRAMYŚL: Sklep spożywczy. DROBNIN: Sklepy Drobnin 2 i 46. GOŁANICE: Sklep spożywczy ul.Stawowa 10; Sklep spożywczy ul.Parkowa 32. GRODZISKO: Sklep spożywczy. GROTNIKI: Sklep spożywczy ul.Krótka 5; Sklep spożywczy ul.Piaskowa 5. JEZIERZYCE KOŚCIELNE: Sklep spożywczy Jezierzyce Kościelne 56. KARCHOWO: Sklep spożywczy. KĄKOLEWO: Sklep spożywczy ul.Rydzyńska 27a; Sklep spożywczy ul.Krzywińska 27; Sklep GS; Stacja paliw. KĄTY: GD Samopomoc Chłopska. KLONÓWIEC: Sklep spożywczo-przemysłowy Klonówiec 22; KŁODA: Sklep spożywczy Kłoda 79; CPN. KOCIUGI: Sklep spożywczy Kociugi 21. KRZEMIENIEWO: Sklep spożywczy ul.Wiejska109; Sklep spożywczy ul.Dworcowa 146. KRZYCKO MAŁE: ABC Główna 31; Sklep spożywczy ul.Główna 35. KRZYCKO WIELKIE: Sklep spożywczy ul. 700 lecia 2; Sklep spożywczy ul. Krzyckiego 86; ABC ul.Szkolna 1; Sklep spożywczy ul.Są-dzia 40A. LASOCICE: Sklep spożywczy Święchowska 1. LIPNO: Sklepy spożywcze ul.Powstańców Wlkp. 37 i 7. ŁONIEWO: Sklep spożywczy Łoniewo 33. MACIEJEWO: Sklep spożywczy. MÓRKOWO: Sklep spożywczy. NIECHŁÓD: Sklep spożywczy 22. NIETĄŻKOWO: Sklep spożywczy ul.Arciszewskich 2a. NOWA WIEŚ: Sklep spożywczy. OSIECZNA: Sklep spożywczy Rynek 16; Sklepy spożywcze ul.Kościuszki 27 i 48; Sklep spożywczy ul.Kopernika 4a, Sklep spożywczy ul.Steinmeiza 1; GD Samopomoc Chłopska; Stacja Paliw. PAWŁOWICE: Sklep spożywczy ul. Mielżyńskich 58; Sklepy spożywcze ul.Wielkopolska 116 i 55. PRZYBYSZEWO: Sklepy spożywcze ul.Wiejska 11 i 59. RADOMICKO: Sklep spożywczy Radomicko 63. ROJĘCZYN: Sklep spożywczy. RYDZYNA: Sklepy spożywcze ul. Kościuszki 2 i 12; Pawilon Sułkowski ul.Rzeczypospolitej; Agencja Finansowa Rynek 24; Dino ul.Rzeczpospolitej. SIEMOWO: Sklep spożywczy. ŚMIGIEL: Sklep spożywczy Mickiewicza 4; Sklepy spożywcze ul.Kościuszki 35 i 52; Sklep spożywczy ul. Ogrodowa; Sklep spożywczy ul.Skarżyńskiego 5a; Kiosk przy Rynku. ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska. ŚWIĘCIECHOWA: Sklep spożywczy Rynek 7; Sklepy spożywcze ul.Wolności 2 i 25; CPN Jespol. WILKOWICE: Sklep spożywczy ul. Boczna 1; Sklep spożywczy ul.Dworcowa 53; Sklep spożywczy Park 10, Sklep spożywczy ul.Lipowa 114. WŁOSZAKOWICE: Sklep 14 ul.Kurpińskiego; Sklep spożywczy ul.Kurpińskiego; Sklep spożywczy ul.Powstańców Wlkp 17; Sklep spożywczy ul.Zalesie 9C. WOJNOWICE: Sklep spożywczy Wojnowice 15. ZBARZEWO: Sklep spożywczy Zbarzewo 42. ZIEMNICE: Sklep spożywczy.

Miejsca w których znajdziesz Gazetę bezpłatną Dodatek:

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor,

Arek Wojciechowski - red. naczelny,

Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska,Kasia Czyżak, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 65 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

Tłumy spółdzielców, które 30 czerwca o 17:00 zjawiły się w Miejskim Ośrodku Kultury z pewnością nie spodziewały się, że przyjdzie im obradować aż tak długo – do 1:00 w nocy. Wpraw-dzie mówiło się o posiedzeniu do północy, ale wszyscy odbierali to jako dobry żart. Jeszcze nigdy walne zgromadzenie spółdzielców z LSM nie cieszyło się taką fre-kwencją. Wprawdzie kilkaset osób to niewiele w stosunku do kilku tysięcy członków, jednak zainte-resowanie i tak biło na głowę to z ostatnich lat. Sala MOK pękała w szwach, pełny był nawet balkon. Widać było, że mobilizację ogłosiły obie strony – zarówno zwolennicy dotychczasowych władz spółdziel-ni z prezesem Mieczysławem Maj-snerem na czele, jak i postulująca

zmiany grupa pod wodzą Jana Czajki. Ten drugi zdecydował się nawet na prasowe anonse zachę-cające do udziału w walnym, a na początku zebrania „grupa inicja-tywna” rozdawała ulotki z listą kandydatów do rady nadzorczej. Było na niej jedenaście nazwisk; tyle osób właśnie rada liczy.

Pierwszą batalię – o wybór przewodniczącego obrad – grupa Czajki przegrała. Była to jednak, jak się okazało, jedyna ich po-rażka. Zdecydowana większość członków poparła zmianę statu-tu, dopuszczającą do składania wniosków popartych już przez dziesięć osób – dotąd trzeba było aż ponad 600 podpisów.

Do kolejnego starcia doszło podczas wyborów nowej rady nadzorczej. Po sporym zamiesza-niu towarzyszącym zgłaszaniu kandydatów okazało się, że jest ich ponad czterdziestu. Podczas weryfikacji liczbę ograniczono do 35 osób i tyle nazwisk znalazło się na karcie do głosowania. Liczenie głosów było bardzo długie – w tym

czasie prezes Majsner oraz jego zastępca Kazimierz Pazoła zdą-żyli przedstawić sprawozdania ze swojej działalności. Mimo chwila-mi burzliwej dyskusji, obaj otrzy-mali absolutorium.

Wyniki głosowania do rady pokazały jednak, że najwięcej powodów do satysfakcji ma „gru-pa inicjatywna”. Do rady weszło bowiem aż sześciu jej członków, dominując w ten sposób jedena-stoosobowy skład. - Będą zmia-ny mające na celu optymalizację funkcjonowania spółdzielni – za-powiada Jan Czajka, który jedno-cześnie odżegnuje się od bardziej radykalnych zapowiedzi zgła-szanych przez swoją koleżankę Stefanię Ratajczak, która zresztą też do rady weszła. - Uważam, że trzeba ostrożnie podchodzić do ograniczania zatrudnienia – mówi Czajka – jestem raczej zwolenni-kiem odchodzenia pracowników z uprawnieniami emerytalnymi.

Do wieku emerytalnego zbliża się sam prezes Majsner, być może też dlatego nie wydawał się przy-bity wynikami głosowania. - Mam nadzieję, że współpraca ułoży się nam dobrze – powiedział Radiu Elka – bardziej boję się o przy-szłość spółdzielni po zmianie pra-wa przez posłów.

Nowa rada nadzorcza w naj-bliższym czasie się ukonstytuuje, poznamy też wtedy jej nowego przewodniczącego. (jad)

Ekipom budowlanym udało się zdążyć z wykonaniem prac w terminie – dotyczy to również kolejarzy, którzy remontowali przejazd w ciągu ulicy 1 Maja.

Od piątku ulica jest przejezdna. Oczywiście prace rozpoczną się na następnym etapie, jednak nie będzie to już tak uciążliwe, jak ostatnie miesiące.

Dobiega też końca moderni-zacja ulicy Dworcowej – Rondo Zatorze powinno być oddane do użytku w tym tygodniu, choć jak mówi prezydent Tomasz Malep-szy nie uda się jeszcze zakończyć prac na placu przy dworcu PKP. Po kolejnych kilkunastu dniach gotowe ma być Rondo Podwale na skrzyżowaniu Poznańskiej z Fabryczną, zaczęła się też budo-wa Ronda Antoniny. (jad)

Uff... odetchnęli mieszkańcy Zaborowa

Od piątku przez przejazdSkończyła się zaborowian droga przez mękę, czyli piaszczyste objazdy związane z remontem przejazdu kolejowego i przylegającego doń odcinka ulicy 1 Maja. Został on otwarty dla ruchu w piątek po południu.

Majsner zdobył absolutorium, stracił radę nadzorczą

LSM po walnym

Ponad osiem godzin trwało walne zgromadzenie członków Leszczyńskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Prezes Mieczysław Majsner i jego zastępca otrzymali wprawdzie absolutorium, jednak największy sukces odniosła tzw. „grupa inicjatywna” pod wodzą Jana Czajki – udało im się nie tylko zmienić statut spółdzielni, ale i zdominować nową radę nadzorczą.

Fot.

(3x)

Jar

ek A

dam

ek

Page 3: Dodatek 27/2011 (153)

3Wydarzenia6 lipiec 2011

ZOSTAŁEŚ ZWOLNIONY Z FIRMY SEWS–POLSKAZ PRZYCZYN NIEDOTYCZĄCYCH PRACOWNIKA

W OKRESIEOD 1 MARCA 2009 R. DO 30 LISTOPADA 2009 R. ???

Powiatowy Urząd Pracy w Leszniew ramach realizowanego projektupn. „POMOC TYLKO DLA CIEBIE”.

zorganizuje bezpłatne szkolenie odpowiadające Twoim indywidualnym potrzebom,

a jeśli masz pomysł na prowadzenie własnej firmy możesz także ubiegać się o jednorazowe środki na podjęcie własnej działalności gospodarczej

POWIATOWY URZĄD PRACY W LESZNIE ZAPRASZA!!!

Projekt jest współfinansowany przez Unię Europejską w ramach środków Europejskiego Funduszu Dostosowania do Globalizacji

- Jest Pan najważniejszym człowiekiem od badania kata-strofy smoleńskiej. Wie Pan wszystko o tej katastrofie?

- No może nie wszystko, ale wiem bardzo dużo. Brałem udział w badaniu w Smoleńsku, w Mo-skwie w badaniach komitetu mię-dzypaństwowego. Natomiast, jak pewnie Pan wie, nie uczestniczy-łem w pracach członków komisji pana ministra Millera.

- Oni wiedzą więcej od Pana?

- No w pewnym zakresie wię-cej, bo ja nie badałem na przykład bardzo głęboko problemów szko-leniowych w naszym lotnictwie wojskowym. Wiem, jak to wyglą-da jeszcze z mojego poprzedniego doświadczenia, ale dokumentów, na przykład z 36 pułku, nie bada-łem. Nie badałem także całej or-ganizacji wizyty tutaj w Polsce, bo MAK tak głęboko tym problemem się nie zajmował.

- A co Pan właściwie badał? Same okoliczności z 10 kwiet-nia? Trochę przed, trochę po?

- Żeby powiedzieć ściśle, ja, jako akredytowany i moi dorad-cy nie prowadziliśmy badania. Myśmy uczestniczyli w badaniu rosyjskim. Mieliśmy pełne prawo

do zadawania pytań, proponowa-nia różnego rodzaju rozwiązań, badań, ekspertyz. Od początku braliśmy udział w przesłuchaniu najważniejszych świadków, jaki-mi są kontrolerzy lotu, organiza-torzy lotu ze strony rosyjskiej i ze strony polskiej. Dwóch ekspertów od początku odczytywało z reje-stratorów głosy w kabinie i tutaj nasze uczestnictwo było pełne. Chodziło o to, żebyśmy, „patrzyli na ręce” Rosjanom, no może to sformułowanie nie jest do końca adekwatne, ale to była jakaś for-ma współuczestniczenia.

- A jak sobie Rosjanie dawali patrzeć na ręce? Bo z tego co widać, te ręce głęboko pod sto-łem mieli.

- Właśnie chciałem przejść do tego problemu. Bo padły zarzu-ty, że w Smoleńsku na początku procedowano według porozumie-nia z 93 roku. Rzeczywiście na początku nie było współpracy, bo praktycznie wszystko rozbijało się o procedury.

- Mówili: o co wam chodzi? My tak zawsze badamy wypad-ki.

- Więc to jest ich styl badania, ale muszę powiedzieć, że dość pro-fesjonalny. Na przykład Francuzi, szukając rejestratorów z airbusa, zwrócili się do MAK-u i MAK im wiele pomógł, bo Rosjanie akurat mieli doświadczenia z poszukiwa-niem na dnie morza. Co do naszej współpracy, mam uwagi. Już w Moskwie blokowano pewne infor-macje. Po pierwsze, nie dawano nam pewnych dokumentów.

- Pytał Pan wprost: dlaczego nie dajecie dokumentów?

- No oni tłumaczyli, że to są dokumenty wojskowe, utajnione, ale ja w to nie wierzę. Dlatego, że pewne dokumenty były świado-mie ukrywane, na przykład te, w których był określony sposób działania kontrolerów, po wystą-pieniu warunków meteorologicz-nych poniżej minimalnych. I tu-taj mamy dowód na to w postaci zeznań jednego z kontrolerów, że jest taka procedura. Natomiast dokument, który ja otrzymałem ewidentnie był, według mnie, ma-nipulowany, bo kończy się tam strona, potem jest jakaś przerwa i dalej kolejna strona tekstu.

- Zła wola, czy po prostu wschodni bałagan?

- Tutaj, w tej sprawie, to bym powiedział, że jednak zła wola w tym zakresie. Dlatego, że pytania

moje były bardzo konkretne, do-kumenty wskazane bardzo kon-kretnie, a mimo to żeśmy ich nie otrzymali.

- Jak się Pan czuł jako przedstawiciel Rzeczypospoli-tej przy rosyjskiej komisji, jak piąte koło u wozu?

- Niekoniecznie, ale były mo-menty, w których wiedziałem, że nie jestem tak traktowany, jak powinienem być.

- Że nas po prostu rolują…- Rolują…, oni po prostu nie

chcieli pokazać swoich uchybień, swojego bałaganu.

- I potem był raport MAK-u, usłyszeliśmy o pijanym gene-rale Błasiku w kabinie, o naci-skach, jakieś psychologiczne analizy…

- Tak, były to wyolbrzymione rzeczy. Ja zresztą, jak nas zapo-znawano z raportem w Moskwie powiedziałem, że tego elementu o generale Błasiku nie powinno być, dlatego, że on był pasażerem. Jeśli już, to powinna być infor-macja o wszystkich pasażerach. Uzasadnienie Rosjan było takie, że on był w kabinie i to mogło mieć wpływ na sam przebieg lotu i zostawili to. Uważam, że to była duża niezręczność, nie powinni tego robić.

- Niezręczność? Myśli Pan, że tylko niezręczność?

- No myślę, że jednak celowo to było pokazane, żeby jeszcze bardziej skupić uwagę na proble-mie polskim, a odsunąć problem rosyjskich kontrolerów, którzy nie działali profesjonalnie i we-dług mojej oceny, co wielokrotnie powtarzałem, był wpływ jakichś decydentów w Moskwie na ich działanie. Ale jakie były przyczyny tego nacisku czy też sugestii, tego MAK nie wyjaśnił. I źle zrobił, my-ślę, że ze szkodą nawet dla strony rosyjskiej.

- A wyjaśnienia raportu przedstawianego przez Prawo i Sprawiedliwość, że jednak było to świadome, zaplanowane na szczeblu już Kremla działanie?

- Absolutnie nieuzasadnione. Ja jestem zbulwersowany tym wystąpieniem. Było doskona-le przygotowane pod względem promocji, był dużo faktów, praw-dziwych informacji, ale później natychmiast komentowane w sposób nie do przyjęcia.

- Ale dokładnie co?- Już podaję konkretny przy-

kład. Kontroler podejścia podawał rzeczywiście komendy „na kursie i ścieżce”, a samolot w tym czasie nie znajdował się na kursie. I to jest fakt. Ale żeby to zinterpreto-wać, trzeba sprawdzić, jakie były pomoce nawigacyjne, jaką in-formacją kontroler dysponował. A fakt jest taki i to potwierdzają eksperci. Ja w Dęblinie rozma-wiałem z osobami, które na ta-kich urządzeniach pracują, że nie ma na wieży wysokościomierza, który pozwala dokładnie określać wysokość. Ten wskaźnik odbicia samolotu na ekranie jest bardzo nieprecyzyjny.

- A piloci wiedzieli, że facet ich naprowadza tak po omac-ku?

- Piloci, według procedury, na każdą jego komendę „na ścieżce i kursie” powinni odpowiadać wy-sokością. I wtedy on miałby ob-raz i wiedział, że są nad ścieżką i mógłby dawać korektę, na przy-kład o zwiększeniu zniżania. Cho-

ciaż oni i tak się zniżali z większą prędkością pionową. Ale kiedy by weszli na ścieżkę, kiedy by kon-trolerowi zgadzała się wysokość, załóżmy 150, 200 metrów, to by powiedział „jesteście na ścieżce, zniżanie standardowe 3, 4 me-try”. Wtedy oni już by zaprzestali tego zniżania. I teraz jaka była in-terpretacja komisji pana Maciere-wicza? Że to było celowe wprowa-dzanie w śmiertelną pułapkę.

- A Pańskim zdaniem?- A moim zdaniem to było nie-

świadome, bo kontroler nie miał wystarczających informacji, żeby precyzyjnie ocenić tę wysokość, a przy tym załoga nie współpraco-wała, przez co mu to utrudniła.

- Dlaczego on tak mówił, ten kontroler?

- Bo jemu się wydawało, że mo-gło tak być. Powinien był powie-dzieć, że nie ma wystarczających informacji. Poza tym ten kontroler nie miał żadnego doświadczenia na tym lotnisku. Pracował na po-dobnych urządzeniach, ale każde lotnisko ma swoją specyfikę. Na-tomiast „na kursie” ten samolot cały czas był i to można łatwo udowodnić, bo 20 metrów odchy-lenia od osi pasa to nie jest żadne odchylenie na tych odległościach. I tutaj znowu było podane, że na kursie też były błędne informacje, a nie były.

- A co ze sprawą wyłącze-nia elektroniki 15 metrów nad ziemią? Mówił o tym już wcze-śniej pan Macierewicz, w Lesz-nie zresztą. Fakt, błąd, przekła-manie, fikcja?

- Sprawę trzeba dokładnie wy-jaśnić, ale obserwowałem i anali-zowałem dane z rejestratora, a tam zapis jest do samego końca. Nie wiem zatem o jakiej elektro-nice pan Macierewicz mówi. Nie można stosować ogólników. Zapis jest do samego końca. Tam był problem, według mojej oceny, po zderzeniu z tą brzozą. Po odpad-nięciu kawałka skrzydła, nastą-

piło rozszczelnienie instalacji hy-draulicznej. Wtedy już piloci mogli mieć problem ze sterowaniem.

- A to, że się mógł rozpaść 15 metrów nad ziemią? Mówił pan Macierewicz o leju, że go nie ma.

- Absolutnie nieprawda. Gdy-by rozpadł się 15 metrów nad zie-mią, to przy tej prędkości szczątki samolotu byłyby rozrzucone na długości tysiąca czy więcej me-trów. Leju nie ma, dlatego, że samolot nie spadł pionowo, tylko płasko, w pozycji odwróconej zde-rzył się z ziemią.

- Pojawiła się tuż po kata-strofie także teoria o błędzie pilotów. Czy ona jeszcze dzisiaj jest ciągle aktualna?

- Jeśli nie ma problemów technicznych, a te zostały wyklu-czone…

- Przez Rosjan…- Przez nas też myślę, czekam

jeszcze na raport Milera. Nie mam jednak żadnych podstaw, żeby twierdzić, że były jakieś problemy techniczne.

- Ale wraku nikt nie oglą-dał.

- Proszę Pana, ocenia się to nie na podstawie wraku, tylko na podstawie zapisów wszystkich parametrów lotu.

- Czarnych skrzynek.- Czarnych skrzynek, chociaż

tak naprawdę one są pomarań-czowe.

- Czyli błąd pilota. - Nie ma wypadku, jeśli zało-

ga działa perfekcyjnie. Tam były ewidentne błędy i naruszenia procedur, ale to z czegoś wynika – moim zdaniem ze złego szko-lenia. Myślę że raport ministra Milera precyzyjnie to wyjaśni. Nic nam nie da koncentrowanie się na błędzie pilotów, bo oni już nie żyją. Musimy skupić się na sys-temie, który „produkuje”, mówiąc nieładnie, pilotów, na lepszym ich szkoleniu.

Rozmawiał Jarek Adamek

Klich: zapis jest do samego końca

Czarne skrzynki są pomarańczowe

- Rosjanie nie grali fair - wyznaje płk Edmund Klich, przewodniczący Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych, przedstawiciel Polski w MAK po Katastrofie Smoleńskiej. Pułkownik urodził się w Mierzejewie, a w Lesznie kończył I Liceum Ogólnokształcące i zaczął przygodę z szybownictwem. W wywiadzie dla Radia Elka Klich przyznał, że ukrywano przed nim dokumenty świadczące o winie rosyjskich kontrolerów lotu. - Była zła wola Rosjan - mówi, choć jednocześnie krytykuje „Białą Księgę” przedstawioną przez PiS.

Fot.

Jare

k A

dam

ek

Page 4: Dodatek 27/2011 (153)

4 6 lipiec 2011Wydarzenia

Jarek Adamek

Może i duże słowo, ale znacie lepsze?

Peugeot 206 na leszczyńskich numerach rejestracyjnych jechał w kierunku Leszna. Podróżowały

Znowu fatalny manewr wyprzedzania

Dachowanie pod Gołanicami

Pięć osób zostało rannych w wypadku, do którego doszło w piątek przed godziną 19.00 na skrzyżowaniu dróg Jezierzyce Kościelne - Gołanice. Peuqeot 206 zjechał na pobocze i dachował. Stan poszkodowanych jest ciężki.

nim trzy kobiety i dwóch męż-czyzn. - Kierująca peugeotem 19-letnia kobieta po wykonaniu manewru wyprzedzania vw pas-sata, wróciła na prawy pas, ale auto „chwyciło” pobocze, zjechało do rowu, po czym kilkukrotnie ko-ziołkowało - powiedział Piotr Ro-siński, rzecznik Komendy Miej-

skiej Policji w Lesznie. - Wszyscy są w stanie ciężkim, dwie osoby w bardzo ciężkim.

Jeden ze świadków zdarzenia widział, jak samochód koziołko-wał. - To był straszny widok, pa-sażerowie wypadli z auta. Jedna osoba była uwięziona.

(emi/kas)Już za tydzień wyruszam na

wakacje, więc w przyszłość pa-trzę mniej zbolałym okiem niż zazwyczaj. Wprawdzie progeni-tura w szaleństwie swoim zrezy-gnowała z jakichkolwiek ciepłych krajów i zażądała zwiedzenia Polski, co daje mi więcej niż pew-ność, ze z wakacji wrócę niewy-spany, wściekły na nasze drogi i durnych kierowców oraz na pewno z zapaleniem płuc, ale nie bądźmy drobiazgowi. Cieszę się. To jest oficjalna wersja i jej będę się trzymał. Więc z optymizmem napiszę o dobrych rzeczach, a zwłaszcza dobrych ludziach, na których ostatnio miałem okazję się natknąć.

Na przykład o panu Robercie Koniecznym. Pan Robert jest poli-cjantem, szefem dzielnicowych w Lipnie. W zeszłym tygodniu ura-tował parę osób, które spokojnie wjechały sobie samochodami na otwarty przejazd kolejowy prosto pod nadjeżdżający ekspres. Na początku mojej pożal się Boże kariery medialnej wysłano mnie na podobne zdarzenie do Bojano-wa, gdzie pociąg rozniósł w strzę-py auto, zabijając wszystkich, którzy byli w środku. Widok śnił mi się potem przez parę tygodni. Dzięki panu Robertowi nie bę-dzie śnił się następny ani mnie, ani wdowom czy sierotom, ani temu biednemu kolejarzowi, któ-ry był za przejazd odpowiedzial-ny. Przy okazji mała uwaga dla tych wszystkich mądrali, którzy korzystając z wolności wypowie-dzi prychali sobie w internecie, że „to był jego zakichany obowią-zek”. Może i tak. Ale po mojemu jego zakichanym obowiązkiem byłoby pozbieranie wszystkich szczątków do woreczków i powia-domienie rodzin o tym, że mają

kupować czarne ubrania, bo ta-tuś czy mamusia nie wrócą do domu. Więc, panie Robercie, sza-cunek. Mam nadzieję, że dosta-nie pan tę Kryształową Gwiazdę czy jak to się tam nazywa. I kolej-ną gwiazdkę na naramienniki, a do tego parę groszy pensji więcej. A jakby ktoś Panu jakąś nagrodę wręczył, byłoby w ogóle świetnie. Policji pewnie nie stać, skoro nie może kupić nawet starej komór-ki z jakimś simplusem dla rewiru na Zatorze, ale może stać kogoś innego – wójta Lipna na przy-kład? Bądź co bądź gościu ura-tował paru podatników, co? No i na koniec: nie wierzę wprawdzie w karmę, ale życzę, żeby dobra rzecz, którą Pan zrobił, wróciła do Pana.

Tego samego życzę panu Ja-nuszowi Kołodziejowi. Temu żuż-lowcowi. Wstyd się przyznać, nie znam człowieka w ogóle, przez co jestem piętnowany w towarzy-stwie. Ale z wyglądu rozpoznaję tylko Romana Jankowskiego i Adama Skórnickiego, taki Jaro-sław Hampel mógłby mnie prze-jechać na ulicy i bym nie poznał. Mniejsza – pan Janusz może nie aż uratował, ale się bardzo porządnie zachował pomagając ofiarom wypadku pod Konrado-wem. Pomógł wydostać się z wra-ku, zawiadomił służby, pobył w

okolicy do ich przybycia, czuwał czy wszystko w porządku. Wyko-nał też robotę tzw. „misia-ratow-nika” pocieszając poszkodowane dziecko koszulką swojego teamu. „Nic wielkiego, każdy by się tak zachował” - stwierdził po wszyst-kim (tak samo zresztą mówił policjant z Lipna). No nie wiem, czy nic wielkiego i czy każdy by się. Kurcze, tyle wiemy o sobie, ile nas sprawdzono. No i dodam, że pan Janusz jechał do Konra-dowa na jakiś maleńki festynik parafialny, co w moim osobistym rankingu daje mu plus pięć do szacunku. Jak się kiedyś wybio-rę na Unię, urządzę specjalnie dla niego jednoosobową meksy-kańską falę.

Mam też nadzieję, że jakiejś nagrody doczeka się dziewię-cioletni Kacper, który dzwonił po straż pożarną, gdy zapaliła się kamienica przy Łaziebnej, w której mieszkał. Podobno był drugi, ale jakie to ma znaczenie? Dla swojej rodziny i może paru innych zrobił sporo. Ot, mały bohater. Wiem, że na przykład pan Prezydent Malepszy ma na głowie wiele ważniejszych spraw, ale byłoby miło, gdyby znalazł chwilkę na wyróżnienie chłopca. Żeby z małego bohatera wyrósł duży. Taki jak pan Robert albo pan Janusz.

Fot.

(3x)

Igor

Leń

ski

Po pożarze NOMI 28 maja poseł Borowiak wysłał do zarzą-du spółki list z wyrazami współ-czucia oraz pytaniami na temat dalszych planów dotyczących Leszna. Pytał między innymi o

zatrudnionych tam 34 pracow-ników. Dominika Dalecka, dy-rektor marketingu spółki odpo-wiedziała, że wszyscy otrzymali oferty pracy w innych sklepach w Polsce. - Już teraz jedna osoba przeniosła się i pracuje w NOMI w Kluczborku – pisze Dalecka – część pracuje projektowo do końca sierpnia w innych lokalizacjach. Ci, którzy propozycji nie przyjęli otrzymali odprawy – czytamy da-lej, choć zarząd nie precyzuje, o ilu pracowników chodzi.

Na pytanie o perspektywy odbudowy marketu NOMI odpo-wiada enigmatycznie. - Szczegó-łowe plany nie są sprecyzowane – pisze Dominika Dalecka – per-spektywa otworzenia nowego sklepu to czas od 12 do 18 mie-sięcy. Nie wiadomo jednak, czy to oznacza odbudowę, zwłaszcza że na ulicach miasta pojawiły się billboardy z logo NOMI i dość jed-noznacznie brzmiącym hasłem „Dziękujemy Leszno”. (jad)

Dziękujemy LesznoNOMI wciąż nie przesądza, co dalej

- Szczegółowe plany nie są jeszcze sprecyzowane – czytamy w piśmie, które poseł Łukasz Borowiak otrzymał od zarządu spółki NOMI. Parlamentarzysta pytał o perspektywę odbudowy spalonego przed miesiącem marketu oraz o losy jego pracowników.

Fot.

Are

k W

ojci

echo

wsk

i

Page 5: Dodatek 27/2011 (153)

5Wydarzenia6 lipiec 2011

Robert Graja, szef Działu Ob-sługi Klienta MPWiK: - Na wstępie należy zaznaczyć, że zgodnie z ustawą o ochronie przeciwpoża-rowej to właściciel, zarządca lub użytkownik obiektu są zobowiązani do zabezpieczenia go przed zagro-żeniem pożarowym i to oni ponoszą odpowiedzialność za naruszenie przepisów. Woda do celów pożaro-wych powinna być dostępna przede wszystkim z urządzeń służących do zaopatrywania ludności, czyli naszej miejskiej sieci wodociągowej.

- A czy wasza sieć wystarczy na tak duży pożar jak ostatnio NOMI?

- Nie zawsze. Są sytuację gdy wydajność hydrantów do ochrony obiektu musi być większa niż moż-liwości naszej sieci lub kiedy mamy awarię na sieci. W takim przypadku należy wykonać co najmniej jedno z trzech uzupełniających źródeł wody, takich jak własna studnia o odpo-wiedniej wydajności, punkt czerpa-nia ze sztucznego lub naturalnego zbiornika albo zbudować zbiornik przeciwpożarowy.

- No ale są miejskie hydranty, do których strażacy się podłącza-ją, tak?

- Tak, są hydranty podziemne i naziemne, służące strażakom i do płukania sieci wodociągowej. Ko-rzystać mogą z nich tylko jednostki do tego upoważnione: nasze służby i strażacy. Okresowo prowadzimy przeglądy hydrantów, ponieważ są one naszą własnością i to my odpowiadamy za utrzymanie ich w sprawności. Poza ulicznymi mo-żemy również spotkać hydranty w obiektach, korzystanie z nich okre-ślają ich zarządcy.

- Alternatywne zaopatrzenie w wodę wydaje się być sprawą dość

nową dla wielu ludzi. Czy musi to być umieszczone w projekcie bu-dowlanym marketu, firmy czy in-nego budynku?

- Lidia Michalczak, kierownik Działu Rozwoju MPWiK: - Tak, już na etapie wydawania warunków tech-nicznych podłączenia sprawy prze-ciwpożarowe muszą być załatwione. Jeżeli chodzi o budynki mieszkalne zapewniamy zaopatrzenie pożaro-we z sieci i istniejących hydrantów. Natomiast jeżeli ma to być większy budynek: market, stacja paliw czy zakład przemysłowy lub usługowy, wówczas wnioskujący o podłącze-nie sieci wodociągowej musi po-dać nie tylko ilość wody potrzebnej na cele socjalne, ale również ilość wody do celów pożarowych. Musi też podać, czy w obiekcie będzie potrzeba budowy instalacji hydran-towej, zarówno wewnętrznej, jak i zewnętrznej. Woda na cele ppoż. jest opomiarowywana, w związ-ku z tym jeżeli wydajemy warunki techniczne podłączenia instalacji inwestor może skorzystać z dwóch rodzajów podłączenia. Pierwszy to jedno przyłącze wodociągowe, któ-re na końcu będzie rozdzielone na instalację do celów socjalnych i do celów pożarowych. Ten rozdział bę-dzie opomiarowany, zarówno jeśli chodzi o cele socjalne, jak i ppoż, poza tym na instalacji musi być za-montowany zawór antyskażeniowy, który ma chodnić przed tak zwanym wtórnym zanieczyszczeniem wody w sieci wodociągowej.

- Przy okazji zapytam, czy ma-cie dużo pracy w związku z inwe-stycjami, które są prowadzone w mieście.

- Tak, mamy nawał prac przy in-westycjach. Przy okazji wszystkich przebudów nawierzchni, które są obecnie realizowane przez miasto wyprzedzająco wykonujemy prze-budowy infrastruktury wodociągowej i kanalizacyjnej. Przy przebudowie ulicy Dworcowej oraz rondzie na skrzyżowaniu Dworcowej i Świę-ciechowskiej przebudowywaliśmy sieci. Jeżeli któryś z mieszkańców był w tamtym rejonie mógł zauwa-żyć dość nietypowe rury, których użyliśmy do przebudowy sieci kana-lizacyjnej – były to rury o przekroju gruszkowym 500 na 750. Następne rondo budowane jest na skrzyżowa-niu Poznańskiej i Fabrycznej – tam przebudowaliśmy magistralę wo-dociągową, którą dostarczana jest woda do Gronowa, wodociągową sieć rozdzielczą oraz kanalizację ogólnospławną o średnicy około 800 milimetrów. W tej chwili kończymy przebudowę tej sieci wzdłuż ulicy Poznańskiej. Kolejna duża inwesty-cja to przebudowa drogi nr 323 – w jej ramach przebudowaliśmy i budo-waliśmy sieci w ciągu ulicy Leśnej, ulicy 1 Maja od torów do Szkoły Rol-niczej, w tej chwili budujemy około

kilometra sieci na 1 Maja od torów do Rynku Zaborowskiego. Przebu-dowujemy też przyłącza i małe od-cinki sieci kanalizacyjnej. Poza tym na Zatorzu przebudowaliśmy już sieci na ul. Boya-Żeleńskiego, je-steśmy w trakcie przebudowy na uli-cach Kruczkowskiego, Iwaszkiewi-cza, Kraszewskiego, rozpoczęliśmy też przebudowę na ulicach Orłow-skiego, Tetmajera, Siemiradzkiego i Stanisławskiego. Poza przebudo-wami realizujemy też budowę sieci; właśnie skończyliśmy budowę w ulicy Borowej, Kurkowej, Żurawino-wej, pobudowaliśmy sieć wodocią-gową w ul. Chopina. Zakończyliśmy budowę bardzo trudnej inwestycji ul. Leszczyńskiej w Święciechowie, przystępujemy do budowy kanaliza-cji sanitarnej w ul. Osieckiej, dzięki czemu zaopatrzymy mieszkańców, którzy mają działki zlokalizowane przed cmentarzem – to jedna z ostat-nich ulic w Lesznie. Dalej, budujemy odcinek kanalizacji sanitarnej w uli-cy Zaborowskiej, przystępujemy do budowy w ul. Leszczynowej, oprócz tego jesteśmy po przetargach i mamy wybranych wykonawców na budowę sieci w ulicach Kudeli i Du-dy-Gracza, ulicy Skrzydlatej na gra-nicy ze Strzyżewicami oraz w ulicy Świerkowej. Jeszcze jedna ważna inwestycja to budowa sieci wodocią-gowej wzdłuż obwodnicy zachodniej Leszna, czyli między ulicami Świę-ciechowską a Szybowników na wy-sokości ul. Dożynkowej. Jej zreali-zowanie pozwoli nam na wyłączenie magistrali wodociągowej w ciągu ul. Wyszyńskiego, która aż się prosi o przebudowę.

- Imponujące, ale pewnie mieszkańcy tych wszystkich ulic mają wielkie problemy z zaopa-trzeniem w wodę.

- Różnie to bywa, staramy się ograniczać ilość wyłączeń i tak reali-zować inwestycje, żeby było ich jak najmniej.

- A jak się można dowiadywać na temat tego, gdzie akurat pracu-jecie i gdzie wody nie ma?

- Robert Graja: - Informujemy mieszkańców przede wszystkim na naszej stronie internetowej www.mpwik-leszno.pl i w portalu elka.pl. Oczywiście w tym czasie zapewnia-my także zastępcze źródła wody w postaci beczkowozów.

- Już na koniec, wracając do tematu zabezpieczenia wody po-żarowej: czy planujecie spraw-dzanie firm, jak radzą sobie z tym problemem?

- Tę kwestię pozostawiamy stra-ży pożarnej. My propagujemy tak zwane „dobre praktyki”: rozsyłamy odbiorcom pisma i ankiety, w których zwracamy uwagę na problem i ape-lujemy o dokonanie przeglądu in-stalacji przeciwpożarowej, a przede wszystkim staramy się zaintereso-wać tą tematyką.

Pamiętaj o wodzie dla strażakówROZMOWA SPONSOROWANA

Duże pożary obiektów handlowych, jakie w ostatnich miesiącach zdarzyły się w Lesznie, powinny być przestrogą dla inwestorów – mówią Lidia Michalczak i Robert Graja z Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lesznie. Spółka przypomina o obowiązku zadbania o alternatywne źródła zaopatrzenia w wodę przeciwpożarową. Po pożarach marketu budowlanego na Korcza i pawilonu meblowego na Racławickiej wiele osób zastanawia się, jak wygląda sprawa zaopatrzenia obiektów w wodę przeznaczoną do gaszenia pożarów.

Do wypadku doszło 24 wrze-śnia ubiegłego roku na przejściu dla pieszych, położonym między Urzędem Skarbowym a PWSZ. Kierujący BMW Tadeusz S., były dyrektor leszczyńskiego szpitala, potrącił rowerzystę. Prokuratura oskarżyła lekarza o spowodowa-nie wypadku oraz nieudzielenie rowerzyście pomocy medycznej. Oskarżony nie przyznaje się do winy.

Na drugiej rozprawie sąd przesłuchał świadka zdarzenia – kobietę kierującą samochodem, który zatrzymał się przed przej-ściem dla pieszych w momencie wypadku. - Jechałam od strony Gronowa – zeznała – po przejecha-niu ronda zobaczyłam mężczyznę, który zbliżał się do przejścia, więc zwolniłam, żeby go przepuścić. W tym momencie we wstecznym lu-sterku zobaczyłam zbliżające się czerwone BMW, a następnie wy-latującego w powietrze rowerzy-stę. Prowadzący rozprawę sędzia Zygmunt Przytulski przedstawił zeznania świadka złożone na po-licji. Kobieta wyjaśniła wtedy, że samochód lekarza jechał szybko i że nie widziała samego uderze-nia.

Co do zachowania oskarżo-nego zaraz po wypadku świadek zeznała, że nie udzielał pomocy poszkodowanemu. - Powiedział, że jest lekarzem, rowerzysta ma tylko obrażenia zewnętrzne i nic mu nie będzie - relacjonowała w śledztwie. Kobieta wyznała też, że podobnemu wypadkowi uległ jej ojciec, stąd wie, że efektem mogą być niewidoczne obrażenia wewnętrzne. Jednak na pytanie prokuratora, czy jej zdaniem po-szkodowany wymagał natychmia-stowej opieki medycznej kobieta odpowiedziała krótko: reanima-cyjnej – nie. Ostatecznie rowerzy-sta miał złamaną rękę, obrażenia głowy i potłuczenia.

Zarówno sąd, oskarżyciela, jak i obrońcę lekarza interesowa-ła szczególnie kwestia, czy rowe-rzysta jechał, czy prowadził rower na przejściu. Świadek zeznała, że gdy go zobaczyła był na rowerze i podjeżdżał do przejścia. - Jestem pewna, że wtedy jechał – zapewni-ła. - To interesujące, bo poszkodo-wany zeznał, że nigdy nie jeździł na rowerze, używał go jedynie do podpierania się – stwierdził sąd.

Ustalenie tej okoliczności jest kluczowe dla sprawy – zależy od niej określenie, kto ponosi winę za spowodowanie wypadku. Dlatego sąd uwzględnił wniosek obrony o powołanie biegłych. Przychylili się do niego także prokurator i peł-nomocnik pokrzywdzonego, który ma status oskarżyciela posiłko-wego. W ciągu dwóch miesięcy opinie mają wydać specjaliści: do spraw rekonstrukcji wypadków oraz medyk sądowy. Termin na-stępnej rozprawy wyznaczono na 21 września. (jad)

Kluczowa dla sprawy będzie opinia biegłych

Jechał, czy prowadził rower?

Opinia biegłych specjalistów do spraw rekonstrukcji wypadków oraz medyka sądowego ma dać odpowiedź na pytanie, jak naprawdę wyglądał wypadek na ulicy Mickiewicza w Lesznie we wrześniu ubiegłego roku. BMW prowadzone przez znanego leszczyńskiego lekarza potrąciło na przejściu rowerzystę. Jak dotąd nie udało się ustalić, czy mężczyzna jechał rowerem, czy go prowadził.

Fot.

inte

rnau

ta P

aweł

W miejskich rejestrach jest ponad 3700 psów, ponad 3 ty-siące objęte zostało obowiązkową opłatą w wysokości 25 złotych rocznie. - To opłata, a nie podatek – wyjaśnia Eugeniusz Karpiński, naczelnik Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowi-ska Urzędu Miasta Leszna. Róż-nica polega na tym, że wpływy z

podatków wydawane mogą być na dowolne potrzeby samorządu, zaś opłata jest zapisana na jeden cel, związany właśnie ze zwierzę-tami – w przypadku Leszna jest to budowa schroniska w Henry-kowie.

Opłata czy podatek, płacić trzeba; w Lesznie nie płaci nato-miast ponad 600 właścicieli czwo-ronogów. - Myślę, że zapomnieli – mówi Eugeniusz Karpiński. Mia-sto więc im się przypomina i do 230 osób wysłano zawiadomienia o wszczęciu procedury egzekucyj-nej. Może więc dojść i do tego, że opłatę za psa pobierze komornik. Żeby tego uniknąć urzędnicy ra-dzą, by jak najszybciej wybrać się do magistratu i uregulować zale-głości. (jad)

25 zł rocznie

Zapłaciłeś za psa?Urząd Miasta Leszna zaczyna egzekwować obowiązkową opłatę za posiadanie psa. Ponad 200 osób otrzymało już zawiadomienia o wszczęciu postępowania, w kolejce czeka około 400 następnych. Koszty można zmniejszyć, jednak należy jak najszybciej uregulować należność.

Page 6: Dodatek 27/2011 (153)

6 Sport 6 lipiec 2011

Postać Vanthoora Kuba Giermaziak z pewnością zapa-mięta na długo. Belgijski kie-rowca dwukrotnie był sprawcą sporych tarapatów 20-latka z Godurowa. W pierwszym wyści-gu, który rozgrywany był w dość trudnych warunkach, na mokrej po opadach deszczu nawierzch-ni, Giermaziak szybko przedarł się z siódmej pozycji na czwartą i

wydawało się, że ma duże szan-se na pierwsze w karierze po-dium w F3. Niestety w utrzymu-jącego dobre tempo Kubę po raz pierwszy podczas weekendu na Norisring wjechał wspomniany Vanthoor. Polak spadł na dzie-siątą lokatę i o dobrym wyniku mógł zapomnieć. Zdołał wpraw-dzie awansować ostatecznie na siódme miejsce, ale o satysfakcji w tej sytuacji nie było mowy.

Do drugiego wyścigu Gier-maziak startował z pierwszej linii z ogromnymi apetytami na podium. Niestety znowu miał pecha. Po kolizji z Japończykiem Kimiyą Sato wylądował pod ko-niec pierwszej dziesiątki. Jesz-cze raz podjął walkę, przedarł się nawet na siódmą lokatę, ale wówczas przypomniał o sobie Belg Vanthoor. - Mocno opóźnił hamowanie i swoim tylnym ko-łem uderzył w moje przednie. Mój bolid nie nadawał się już do jazdy i byłem zmuszony zakoń-czyć udział w wyścigu – przy-znał później wyraźnie rozżalony

Kuba.Trzeci wyścig też przyniósł

kilka emocjonujących akcji z udziałem Polaka. Tym razem to jednak Kuba nie do końca pano-wał nad sytuacją. Tak było, gdy przypuścił zdecydowany atak na pozycję Sato, czy gdy próbował wyprzedzić Felixa Rosenquista. Ostatecznie skończyło się nieźle, 20-letni kierowca z Godurowa startował z szóstej pozycji i na tej samej dojechał do mety. - To mój najlepszy wynik w tym roku, ale pozostaje niedosyt. Mieliśmy dużą szansę przynajmniej na jedno podium i mogliśmy re-gularnie dojeżdżać do mety w pierwszej piątce – podsumował Giermaziak, który swój dorobek w Norymberdze wzbogacił o 14 punktów.

W najbliższy weekend przed Kubą kolejne wyzwanie spod znaku Porsche Supercup. Bę-dzie się ścigał w barwach Ve-rva Racing na torze Silverstone, podczas Grand Prix Wielkiej Brytanii.

Najbardziej utytułowany zawodnik Achillesa już dawno zapewnił sobie start w Mistrzo-stwach Europy w kategorii U23. Minionego weekendu w Gdańsku,

gdzie odbywały się Młodzieżowe Mistrzostwa Polski, tylko potwier-dził dobrą formę. W biegu na 100 metrów uzyskał czas 10.42 s.

Do europejskiego championa-tu pozostało już tylko kilka dni. Zawody rozpoczynają się 14 lip-ca w czeskiej Ostrawie. Bez wąt-pienia Zimniewicz, podopieczny Dariusza Górskiego, będzie tam jednym z faworytów do złota.

(han)

W Polsce najlepszy, a w Europie?

Zimniewicz najszybszym młodzieżowcemLekkoatleta Achillesa Leszno Grzegorz Zimniewicz zdobył złoty medal mistrzostw Polski w biegu na 100 metrów. Teraz sprawdzi się wśród najlepszych młodzieżowców Europy. Mistrzostwa rozpoczynają się14 lipca w Ostrawie.

Belg rozwiał marzenia o podium

Giermaziak najlepiej w sezonie

Fot.

ww

w.f3

euro

serie

s.co

m

Siódme i szóste miejsce oraz 14 punktów do klasyfikacji, to dorobek Kuby Giermaziaka w kolejnej rundzie mistrzostw Formuła 3 Euro Series. Kierowca STAR Racing Team radził sobie na torze Norisring w Norymberdze całkiem nieźle. Powodów do zadowolenia byłoby znacznie więcej, gdyby nie Belg Laurens Vanthoor...

Janusz Kołodziej jechał na festyn parafialny do Konradowa, gdzie był oczekiwanym gościem. Dwieście metrów przed tablicą z nazwą tej miejscowości jadący przed żużlowcem Unii Leszno opel, zaczął koziołkować, zatrzy-mując się w końcu na dachu. Janusz jako pierwszy podbiegł do tego samochodu, pomógł wyjść z tej pułapki czteroosobo-wej rodzinie. W tym czasie jadący z nim członek żużlowego teamu wykręcił nr telefonu alarmowe-go. Po pojawieniu się na miejscu

zdarzenia straży pożarnej i po-gotowia Janusz mógł spokojnie ruszyć do celu podróży.

Na koniec, tak na otarcie łez po tym niemiłym zdarzeniu, chłopiec poszkodowany w wy-padku otrzymał od leszczyń-skiego Byka koszulkę ze specjal-ną dedykacją. - Nie zrobiłem nic nadzwyczajnego, spełniłem tylko swój obowiązek. Każdy by się tak zachował - przyznał Janusz Kołodziej.

W drodze na festyn charytatywny

Kołodziej pomógł ofiarom wypadkuW sobotę wieczorem Janusz Kołodziej był świadkiem wypadku pod Konradowem i jako pierwszy udzielił pomocy poszkodowanym.

Fot.

Raf

ał P

asze

k

Page 7: Dodatek 27/2011 (153)

7Program telewizyjny

Page 8: Dodatek 27/2011 (153)

8 Program telewizyjny

Page 9: Dodatek 27/2011 (153)

9Program telewizyjny

Page 10: Dodatek 27/2011 (153)

10 Program telewizyjny

Page 11: Dodatek 27/2011 (153)

11Ogłoszenia drobne

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatekOgłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (11.07 zł brutto).Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji.

Ogłoszenia przez sms!

AGD/RTV

BIURA OGŁOSZEŃ: Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / ul. Lipowa 4, Agencja Reklamowa „TURUS”, tel. 65 529 41 15 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 / Rydzyna: Rynek 25 Agencja Finansowa Amazonka tel. 503 039 056 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

MEBLE

POWER

NIERUCHOMOŚCI

MOTORYZACYJNE

SPRZEDAM pomieszczenia gospo-darcze. 785 639 980

SPRZEDAM atrakcyjne mieszkanie w dobrej cenie w Poznaniu. 782 681 641

OFERUJEMY mieszkania w Lesznie i Poznaniu w dobrej cenie. 65 520 40 85, 693 906 309

SPRZEDAM mieszkanie w Czerninie, wysoki standard, 85.000 zł. 693 906 309

SPRZEDAM w centrum miasta Lesz-na atrakcyjny lokal użytkowy dosko-nały na biuro lub gabinety lekarskie. 693 906 309

ATRAKCYJNE mieszkania na parte-rze blisko centrum Leszna. 693 906 309

SPRZEDAM atrakcyjnie położone działki budowlane w Dąbczu uzbro-jone. 723 852 156

SPRZEDAM dom w Grodzisku 800m od jeziora. 693 906 309

SPRZEDAM atrakcyjne domy w Lesz-nie i okolicach. 693 906 309

SPRZEDAM pilnie dom w Mórkowie z dużą działką. 693 906 309

SPRZEDAM atrakcyjne mieszkanie 3 pokojowe w Lesznie. 693 906 309

SPRZEDAM mieszkanie 80m2 po kapitalnym remoncie – blisko szkoła, przedszkole. 723 852 156

KRZYCKO MAŁE, sprzedam dom do remontu z bardzo dużą działką. 723 852 156

SPRZEDAM mieszkanie 3 pokojowe, blisko centrum, II piętro, w dobrej ce-nie. 723 851 996

SPRZEDAM duży, komfortowy dom w Lesznie z pełnym zabezpieczeniem antywłamaniowym, dwoma garażami, pięknym ogrodem doskonały również na siedzibę biura. 723 852 156

SPRZEDAM dom letniskowy muro-wany w Boszkowie. 723 851 996

GRODZISKO koło Osiecznej – sprze-dam nowy całoroczny dom. 693 906 309

PILNIE poszukuję mieszkania w Lesznie na płatność gotówką. 693 906 309

SPRZEDAM działkę budowlaną w Gronowie. 723 852 156

SPRZEDAM działki w Borku, Jerce, Mościszkach koło Cichowa oraz Śre-mie. 695 584 637

SPRZEDAM pawilon handlowo-usłu-gowy po kapitalnym remoncie przy ul.Dworcowej w Lesznie o pow. 20m2, cena 21.000 zł. 723 851 996

SPRZEDAM mieszkanie 38m2 po ka-pitalnym remoncie, parter blisko cen-trum 120.000 zł. 723 852 156

SPRZEDAM dwie atrakcyjnie poło-żone działki budowlane w Dąbczu woda, prąd, kanalizacja. 693 906 309

KAWALERKA 28m2 w Lesznie sprzedam. 723 852 156

GRUNTY rolne w Tarnowej Łące sprzedam. 695 584 637

MIESZKANIE w Lesznie 46m2 bardzo blisko centrum sprzedam 128.000zł. 723 852 156

MIESZKANIE 3 - pokojowe 60m2, Leszno, Zamenhofa, duży salon i bal-kon. Cena 163000 zł. 508 069 856

SPRZEDAM działkę ogrodową 378 m2, altana murowana, woda, prąd, Grzybowo. Cena 12000 zł. 721 927 598

SPRZEDAM stół jasny brąz wymia-ry 55/110 z możliwością rozłożenia 110/110 z 4 krzesłami.Cena 230 zł. Cena do negocjacji. 600 187 852

SPRZEDAM 2 tapczany czerwone szer. 210 cm. Jeden z 2 pufami.Cena za jeden tapczan 350 zł. Cena do ne-gocjacji. 600 187 852

SPRZEDAM brązowy wypoczynek.W dobrym stanie.Tapczan szerokosci 210 cm z funkcja spania + 2 fotele.Cena do uzgodnienia. 600 187 852 po godz.14.00

CITROEN Xsara Picasso 2.0 hdi die-sel. 90 km. 2001r., cena 12500 zł. Kli-matronic. 601 390 555

MITSUBISHI Carisma 1.9 did, 102 KM. Klima. Gostyń. Bez wkładu wla-snego. 605 455 921

SPRZEDAM Rover 214 1.4i 1997r. benzyna, cena 3500 zł do negocjacji. 512 390 977

HONDA Civic 1996r., super stan, 5000 zł. 698 632 281

POWER

OPEL Astra II 2.0, cena 15500 zł, pięk-ne, zadbane kombi,

2003r., Leszno - Gronowo. 607 248 812

SAXO VTS, cena 3000 zł, 1.4, 1998r., 85

KM, Moraczewo. 723 915 921

PIĘKNY Renault Sce-nic, klima, cena 11500 zł, 1999r. (po liftingu),

1,6 16V. Auto rok w kraju. Nowe opony. 107 KM. Używany przez starsze małżeństwo. 790 266 001

SEAT Ibiza, cena 3200 zł, 1994r., 1.3, Krzycko Małe. 725 149 147

FORD Fusion II lift 1.4 16V, klima, cena 19900 zł, 2006r., Gostyń.

605 141 400

OPEL Astra II G 2008r., kombi, klima, 19900 zł. 605 141 400

PEUGOT 206, 2000r., salonowy. Ta-nio. 601 615 530

DZIECIĘCE

SPRZEDAM adidasy chłopięce nike-czarne, rozmiar 33.5. 512 390 977

SPRZEDAM Sony Ericsson k550i, 100 zł. 65 542 17 97

SPRZEDAM telewizor Funaj. 607 864 376 - po 14.00.

RADIO Pionier, wysoki model. 787 308 140

ŁÓŻECZKO nowe, wyposażenie gra-tis. 601 615 530

SPRZEDAM mieszkanie 80m2, IVp os.Zamenhoffa, cena 185000 zł. 606 850 030

SPRZEDAM mieszkanie - Góra, 54m2 os.Kazimierza Wielkiego. 605 384 723

RENCISTA 62 lata pozna Panią. 721 935 450

MATRYMONIALNE

WYNAJMĘ pomieszczenie kosme-tyczce przy salonie fryzjerskim. 502 247 087

WYCENY nieruchomości, kredyty, pośrednictwo w obrocie nieruchomo-ściami ul.Marcinkowskiego 8/2, Lesz-no. 693 906 309, 65 520 40 85

LESZNO, ul. Hiszpańska - na sprze-daż, domy w zabudowie szeregowej 137m2/260m2, cena 320000 zł.www.szawer.pl 508 245 119

FIAT Ducato, cena 6500 zł, 2.5 TDI. 1997r. Barchlin.

65 549 87 07

FORD Fiesta 1.3 ben-zyna 5D, 1996/1997r.,cena 3700 zł, auto

świeżo sprowadzone z Niemiec. 665 503 832, 65 575 15 65

OPEL Vectra 1,7 tdi isuzu, cena 3300 zł,1994r. Stan technicz-

ny dobry. 607 592 854

KAWASAKI Ninja 600 ZX6R, cena 9500 zł, 2002r., 108 KM.

693 623 888

SKODA Fabia kombi cena 27500 zł, 1.4 - 75 KM, 2008r, klimatyzacja,

Leszno. 696 770 520

FORD Escort 1.8.TD, klima, cena 2800 zł,kombi, stan technicz-

ny, 1997r., 90KM, Włoszakowice. 667 293 091

ROVER 200 1.4, gaz, cena 6800 zł, 2 komplety kluczyków.

1999r., 103KM. 785 607 411

OPEL Movano 1999r., cena 13500 zł, 2.8 DTI zadbany, 114 KM.

889 885 926

RENAULT Scenic 1.6, 2000r., cena 10000zł. 724 498 671

VW POLO 1.6, cena 4000 zł, 1996r., Leszno. 510 110 298

RENAULT Megane, cena 7500 zł, 1. 6 16V, 2001r., Leszno.

510 110 298

RENAULT Megane 1.6 benzyna, 1998r., klima, cena 5300 zł, 75 KM,

Gostyń. 697 557 937

BRYCZKA mała 4 - osobowa, cena 2800 zł. Długie Stare.

693 938 441

VW Passat 1.8T, cena 10000 zł, 1998r., klimatyzacja, 150KM. Leszno. 724 337 676

FIAT Punto sporting, cena 6000 zł, 1997r., 1.1, Leszno.

605 379 447

PEUGEOT 306 1.1, cena 3500 zł, idealny dla kobiety. 1995r.,

60KM, Leszno. 697 687 714

SEAT Ibiza 1.4 MPI, cena 9900 zł, serwiso-wany w ASO, garażo-

wany, 2001r., 75 KM, Leszno. 516 006 756

PEUGEOT 206, cena 7300zł, 2001r., zareje-strowany i ubezpieczo-

ny, 1.9, Skoraszewice. 603 996 781

FORD Fiesta 1.1, 1994r.,cena 1500zł, gm. Osieczna.

664 431 843 600 394 017

NAUKA

609 390 008

MATEMATYKA - poprawki matur. Kompleksowe przygotowania. 608 574 640

SALON fryzjerski Leszno Krzywa 2 przyjmie uczennicę w zawodzie fry-zjer lub przygotuje do egzaminu cze-ladnik mistrz. 502 247 087

DZIAŁKA budowlana ul. Grottgera, cena 190000 zł, świetnie położona, ogrodzona działka gruntu. Dojazd as-faltowy, pełne uzbrojenie. 927m2. 693 299 667

LOKAL w centrum 35 zł/ m-c, lokal na usługi w ścisłym centrum miasta, ul. Mała Kościelna, lokal wolny od września. 794 499 996

BEZCZYNSZOWE w centrum dla stu-dentów, cena 350 zł/m-c, 3 pokoje, w ścisłym centrum (Stary rynek), wynaj-mę studentom. 794 499 996

WILKOWICE, działka budowlana 855 m2, cena 68800 zł. 533 735 373

DZIAŁKA budowlana 2400 m2, Lesz-no/Zaborowo, cena 360000 zł, cena 150 zł za m2. 667 830 624

4 POKOJOWE, cena 212000 zł, ul. Holenderska w Lesznie, 73 m2, 1 pię-tro, niski czynsz ok. 450 zł/4 os. 609 207 224

DOM wolnostojący, cena 170000 zł, 100m2 na działce 1600m2. Dla cenią-cych ciszę i spokój. 693 996 932

DOM w zabudowie szeregowej, cena 58000 zł, Boszkowo ul.Jasna 10a. 783 670 171 WYNAJMĘ parter domu 60m2, Zato-rze - Leszno, 2 pokoje, ul.Szczepa-nowskiego. 601 999 293

SPRZEDAM mieszkanie 37.7 m2, cena 131000 zł, 2 pokoje, 2 piętro, ul. Westerplatte. Blok z cegły, ocieplony, odnowiona elewacja. 507 045 373

ATRAKCYJNY całoroczny dom mieszkalny w Mościszkach nad Je-ziorem Cichowskim, cena 270000 zł, 75 m2, 4 pokoje. 603343490

LOKAL 24 m2 Gostyń, cena 30 zł/ m-c, 1 piętro, ulica Poznańska. 602 624 369

WYNAJMĘ 1400 zł/m-c, atrakcyjny lokal użytkowy na parterze, 49m2, ul.Matejki. 508 016 757

WÓZEK Roan Kortina w kolorze gra-natowo-kremowym. Gondola z po-krowcem, spacerówka z pokrowcem, torba, moskitiera + nosidełko firmy Deltim oraz granatowa parasolka. Cena za zestaw 350 zł. 603 032 017

THOMPSON 29 cali - tanio. 300 zł. 606 990 740 SAMSUNG 29 cali. 791 260 359

Page 12: Dodatek 27/2011 (153)

12 Program telewizyjny

USŁUGI

BRUKARSTWO. 603 209 878

LESZNO, ul. Przemysłowa 25. Płat-ność po otrzymaniu zasiłku ZUS/KRUS. Telefon czynny całą dobę. 65 520 91 00, 609 205 982

PRODUKCJA i sprzedaż łodzi, długość 310cm, szerokośc 140cm. Święciechowa ul Wschowska 40a. 504 419 324

TELE TAXI kom. 605 890 330; z Orange komórki *4444.

tel. 65 520 03 30

ARTYSTYCZNA fotografia ślubna.www.michalwisniewski.net 605 624 851

TERMAX wynajem - sprzedaż, klimaty-zatory, osuszacze, kurtyny powietrzne. 603 603 514

TERMAX sprzedaż - wynajem, dra-biny, myjki, agregaty. 603 603 514

WYPOŻYCZALNIA sprzętu budow-lanego, ogrodniczego. Leszno, Jac-kowskiego 13, www.omaha-leszno.pl. 694 147 290

HELIOS - żaluzje poziome, pionowe, rolety materiałowe, zewnętrzne. Lesz-no, ul. Jackowskiego 7. 65 526 76 63

RÓŻNE

PRACA

TANI węgiel z importu oraz niemiecki brykiet do kominków. 601 786 937, 65 529 61 96

SPRZEDAM gazowy przepływowy ogrzewacz wody, stan bardzo dobry, 150 zł. 693 086 921

SZYBKA pożyczka już od 300 zł! Bły-skawiczna decyzja, minimum formal-ności bez ukrytych opłat. 600 400 126

AUTO - skup za gotówkę. 664 200 250

SPRZEDAŻ drewna kominkowego. 601 063 381, 603 138 048

DREWNO kominkowe. 605 725 626

POSADZKI maszynowe. 663 369 660

LESZNO, ul. Kościelna 15. 65 526 13 92, 508 070 944

ODZYSKIWANIE, wykup długów. 508 931 753

GRUNT inwestycyjny - Rydzyna - tra-sa 5, cena 45 zł/m2, powierzchnia 8.825, istnieje możliwosc zakupu po-łowy gruntu. 516 146 701

DOM w Wilkowicach 120m2, cena 225000zł, w zabudowie blixniaczej, w stanie surowym zamkniętym. Wybu-dowany w 2008 roku. 4 pokoje. 515 850 306

MIESZKANIE na Rejtana, cena 60000 zł, w TBS-ach, 34.5m2. 505 778 906

BIURO do wynajęcia, cena 984 zł/ m-c. Regionalna Izba Przemysłowo-Handlowa w Lesznie (ul. 55 Pułku-Piechoty 34) jest w posiadaniu pokoju biurowego do wynajęcia o metrażu 23, 8 m2 wraz z dodatkową częścią wspólną. 65 529 56 56, 607 652 195

DOM Tarnowałąka k. Leszna, cena 265000 zł, 130/1163m2, 4 pokoje. 607 693 365

APARTAMENTY Skarbowa/Krasiń-skiego. Mieszkanie bezczynszowe dwupokojowe w nowo powstającym luksusowym apartamentowcu usługo - mieszkalnym z windą i podziemnym garażem. 693 715 735

WYNAJMĘ mieszkanie 92 m2 przy ul.Ostroroga, cena 1300 zł/ m-c.Dwu-poziomowe. 5 pokoi. 601 555 146

MIESZKANIE 67m2 na Przylesiu, cena do negocjacji 180000 zł, 2 - po-kojowe. Ul. Morawskiego, 2 piętro. 500 043 932

DZIAŁKA budowlana Wilkowice, 227000 zł, ul. Lipowa, 2882 m2. 693 715 735

LOKAL handlowo - usługowy 12 zł/ m-c - do wynajęcia, w centrum Ra-wicza, powierzchnia 245m2. Ul. 17 Stycznia/Glowackiego. 601 581 044

ATRAKCYJNA działka budowlana w Poznaniu, cena 4700000zł, działka z funkcjonującym hotelem robotniczym.Budynki do rozbiórki. 607 693 365

ATRAKCYJNY grunt w Lesznie. Nieruchomość gruntowa, niezabudo-wana, położona w Lesznie, przy ul. Usługowej. Powierzchnia 2.56 ha. Powierzchnia: 25609m2. ID ogłoszenia: 4495 ATRAKCYJNA kawalerka z balko-nem, Leszno ul.Grunwaldzka, cena 119000 zł, 28.50 m2, 4 piętro. 601 665 442

LOKAL do wynajęcia, cena 1500 zł/ m-c, bardzo ładny o wysokim standar-dzie lokal, o powierzchni 70m2. Cen-trum Gostynia. Cena 1500 zł + media do negocjacji. 669 888 031

KUPIĘ pilnie mieszkanie w Lesznie gotówką, najlepiej 2 lub 3 pokojowe, wyremontowane do kwoty 160000 zł. 693 906 309

KOMFORTOWE mieszkanie we Wło-szakowicach, cena 119000 zł, po-wierzchnia 44 m2 - faktycznie 54 m2, położone na 1 piętrze. 2 pokoje. Cena: 129000 zł. Po kapitalnym remoncie. 723 851 996

SPRZEDAM mieszkanie w Poznaniu,260000 zł. Os. Piastowskie, 53 m2. 782 681 641

DZIAŁKA budowlana, Leszno - ko-niec Zatorza ul. Bojanowskiego, cena 88605 zł, 495 m2. 693 715 735

KOMFORTOWE mieszkanie w Lesz-nie, cena 240000 zł, na parterze na osiedlu Przylesie.80m2. 723 851 996

KUPIĘ mieszkanie w Poznaniu, cena 250000 zł. 782 681 641

PRACA

BIURA OGŁOSZEŃ: Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / ul. Lipowa 4, Agencja Reklamowa „TURUS”, tel. 65 529 41 15 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 / Rydzyna: Rynek 25 Agencja Finansowa Amazonka tel. 503 039 056 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

ŚLUSARSTWO, ogrodzenia, balu-strady. 601 065 787 AUTO klima. Napełnianie, odgrzybia-

nie, wymiana oleju, naprawa zawie-szeń. Opony. 667 114 855

Page 13: Dodatek 27/2011 (153)

13Sport6 lipiec 2011

Mistrzostwa Polski „osiemna-stometrówek” i Krajowe Zawody Szybowcowe zaplanowano tak, że miały trwać o jeden dzień dłużej niż standardowy tydzień. Apetyty na latanie były więc bardzo duże; niestety w czwartek pogoda dla szybowników się kończyła – jak się okazało definitywnie. W sobo-tę przyszło więc nagradzać tych, którzy byli najwyżej w klasyfikacji generalnej po czwartej konkuren-cji. Złoty medal Mistrzostw Polski zawisł na szyi Zbigniewa Nierad-ki – sympatycznego pilota z Czę-

stochowy, który trofea odbierał w towarzystwie swoich dzieci. Syn i córka towarzyszyli też zdobyw-cy drugiego miejsca Tomaszowi Rubajowi, a brązowy medalista Łukasz Wójcik z Aeroklubu Wło-cławskiego przyprowadził na po-dium swojego golden retrievera. - Mam niedosyt – powiedział po dekoracji Zbigniew Nieradka, dla którego był to trzeci tytuł Mistrza Polski w karierze – ale zawody traktowałem treningowo przed Mistrzostwami Europy na Litwie. Najlepszy z pilotów Aeroklubu Leszczyńskiego w tej klasie, An-drzej Śmielkiewicz zajął ostatecz-nie siódme miejsce, Janusz Cent-ka był 11, Witold Scheffner 16, Dariusz Zawirski 19, a Bogdan Nowacki 22.

Leszczyniacy zdominowali za to podium KZSów. Tryumfował Tomasz Krok, przed Mikołajem Zdunem. - Obaj jedziemy na Mi-strzostwa Europy na Słowację – mówił pan Tomasz – jak wi-dać jest forma, sprzęt też mamy dobrze przygotowany. Trzecie miejsce zajął Mirosław Hołyś z Aeroklubu Ziemi Lubuskiej, a w pierwszej dziesiątce znalazło się jeszcze aż czterech leszczynian: Robert Koralewski jr., Aleksan-der Fórmanowski, Jarosław Ka-joch i Andrzej Szczerba, którzy zajęli pozycje od szóstej do dzie-wiątej. (jad)

Znalezienie następcy Jarosła-wa Krysiewicza zajęło zarządowi Tęczy trochę czasu i kosztowało niemało zachodu. Przypomnij-my, że po tym, jak podziękowa-no za współpracę Jarosławowi Krysiewiczowi do prowadzenia Tęczy przymierzanych było kil-ku szkoleniowców. Pierwszym trenerem miał zostać asystent Krysiewicza Wojciech Walich, ale ostatecznie nie podjął wyzwania. Na objęcie funkcji nie zgodził się także były szkoleniowiec pierw-szego zespołu, obecnie trenu-jący młodzież, Krzysztof Zajc. Leszczyńskim działaczom udało się wreszcie porozumieć z byłym trenerem Odry Brzeg Jarosła-wem Zyskowskim, ale tuż przed podpisaniem umowy kandydat zrezygnował, wybierając pracę z zespołem z niemieckiej ekstra-klasy.

Zarząd musiał więc szukać dalej i znalazł. Nowym trenerem Tęczy będzie ostatecznie Dariusz Raczyński. Szkoleniowiec, który w cv może sobie wpisać pracę z najlepszymi żeńskimi druży-nami w kraju. W poprzednim sezonie prowadził Lotos Gdy-nia, wcześniej Wisłę Kraków, Polfę Pabianice czy ŁKS Łódź. Mieszkający w Łodzi Raczyński, oprócz prowadzenia Tęczy, bę-dzie się nadal zajmował również pracą z kadrą do lat dwudziestu. - Jesteśmy z tej umowy zadowo-leni, to nowa osoba, która wpro-wadzi nowe rozwiązania – tak podpisanie kontraktu komentu-je prezes leszczyńskiego klubu Stefan Pielech.

Jednym z głównych powo-dów, który sprawiał, że znale-zienie trenera leszczyńskiej dru-żyny okazało się w tym sezonie tak trudne, była nie najciekaw-sza sytuacja finansowa i kadro-wa klubu. Nowy szkoleniowiec musi zbudować zespół niemal od podstaw, mając do dyspo-zycji okrojony budżet. Póki co, wciąż nie wiadomo, jak będzie wyglądał skład Tęczy. Jego kompletowanie ruszy dopiero teraz i z pewnością najważniej-sze decyzje będą należały do no-wego trenera. - Ważny kontrakt ma jedynie Anna Kuncewicz, nowe umowy zostały wysłane do Dominiki Urbaniak i Justyny Grabowskiej. Czekamy na ich zwrot z podpisami zawodniczek, podobnie jak na trzy kontrakty wysłane do USA - informuje pre-zes Tęczy.

Pewne jest, że w nowym sezonie w Tęczy na pewno nie zagrają już Joanna Czarnecka, Agnieszka Kułaga i Aleksandra Drzewińska.

Od 2001, czyli od momentu, gdy rozgrywany jest Drużynowy Puchar Świata, Polacy sięgali po trofeum najczęściej, bo aż czte-rokrotnie. W obecnym sezonie mają szansę zdobyć tytuł druży-nowych mistrzów świata po raz trzeci z rzędu. Tego nie dokonał jeszcze nikt w historii.

Okoliczności będą szczegól-nie sprzyjające, gdyż finał od-będzie się na torze w Gorzowie. Do tej pory z czterech turniejów rozgrywanych w Polsce, Bia-ło–Czerwoni wygrywali aż trzy. Dwukrotnie, w 2007 i 2009 najlepszą drużyną globu zosta-

wali na stadionie Smoczyka w Lesznie. Były to niezapomnia-ne finały. Najpierw podopieczni Marka Cieślaka stoczyli pasjo-nujący bój o złoto z Duńczy-kami, a przed dwoma laty ty-tuł zapewnili sobie dopiero w ostatnim wyścigu, w którym Tomasz Gollob, na pożyczonym od Krzysztofa Kasprzaka moto-cyklu, przyjechał na metę przed Leigh Adamsem. Polacy wyprze-dzili Australijczyków zaledwie o punkt. Dramaturgii zmaganiom dodał deszcz, który najpierw był przyczyną przełożenia zawodów na następny dzień, a później przerwał ściganie na półtorej godziny.

Ubiegłoroczne zawody tak-że dostarczyły nie lada emocji. Pod nieobecność Nickiego Pe-dersena, Polacy byli faworytami turnieju w duńskim Vojens i nie zawiedli. I tym razem walka trwała jednak do samego końca. Gospodarze wypuścili zwycię-stwo z rąk dopiero w ostatniej serii zmagań.

Wśród kibiców żużla nie bra-kuje zwolenników teorii, że DPŚ to rywalizacja dużo ciekawsza niż Grand Prix. Przede wszyst-kim dlatego, że każdy wyścig dostarcza emocji związanych ze startem Polaka. Ostatnie dramatyczne końcówki finałów tylko wzmagają zainteresowa-nie zawodami o drużynowe mi-strzostwo świata. W tym sezonie najlepszą żużlową ekipę globu poznamy 16 lipca. Faworytem są oczywiście Polacy, ale startu w finale nie mają zapewnionego z urzędu. Muszą o niego powal-czyć w półfinale. Ten z udziałem Biało – Czerwonych odbędzie się już w najbliższy poniedziałek, 11

lipca w angielskim King’s Lynn.Rywalami obrońców tytułu

będą nieobliczalni Rosjanie w składzie: Roman Povazhny, Ar-tiom Łaguta, Emil Sajfutdinow, Renat Gafurow i Grigorij Łaguta, gospodarze – Brytyjczycy: Chris Harris, Scott Nicholls, Tai Wof-finden, Edward Kennett i Ben Barker oraz Czesi: Ales Dryml, Matej Kus, Lukas Dryml, To-mas Topinka i Filip Sitera.

Trener Marek Cieślak dłu-go zastanawiał się, jak zesta-wić skład reprezentacji Polski. Pewniakami byli jedynie mistrz świata Tomasz Gollob i wice-mistrz – Jarek Hampel. W dru-żynie z pewnością znalazłoby się też miejsce dla w pełni spraw-nego Rune Holty, ale Norweg z polskim paszportem sam zre-zygnował ze startu z uwagi na kontuzję nadgarstków. Osta-tecznie selekcjoner powołał li-dera swojej klubowej drużyny Piotra Protasiewicza, Janusza Kołodzieja i świetnie spisujące-go się na brytyjskich torach – Krzysztofa Kasprzaka.

Do gorzowskiego finału awansuje tylko zwycięzca półfi-nału, druga i trzecia drużyna o przepustkę powalczy w, zapla-nowanym na 14 lipca w Gorzo-wie, barażu.

Wydarzenia na torze w Kin-g’s Lynn będzie można śledzić na bieżąco. Relację na żywo, w poniedziałek od 18.30 przepro-wadzi Radio Elka. Dodajmy, że gdy w poniedziałek Polacy roz-poczną walkę o awans do finału, znane będą już rozstrzygnięcia w pierwszym półfinale. W sobo-tę, 9 lipca na torze w Vojens ści-gać się będą żużlowcy z Niemiec, Szwecji, Danii i Australii.

Złote medale MMPK poje-chały do Warszawy, a raczej na leszczyńskie Zaborowo, bo najlepszą młodzieżową parą żużlową w kraju został duet braci Pawlickich, którzy repre-zentowali WTS Nice Warszawa.

Wychowankowie Unii Leszno zdominowali zmagania na torze w Gdańsku. Młodszy z braci, Piotr, zakończył zawody z do-robkiem 16(3,3,3,2,2,3), a Prze-mek 12(2,2,w,3,3,2) punktów. Pawliccy tylko raz nie zdobyli kompletu punktów. W ósmym wyścigu Przemek, któremu de-fektował motocykl nieumyślnie spowodował groźną sytuację na torze, za co został wykluczony.

Na drugim stopniu podium stanęli młodzi żużlowcy z Zie-lonej Góry, którzy uzbierali 22 „oczka”, a o trzecie miejsce trze-ba było stoczyć dodatkowy po-jedynek. Wszystko dlatego, że ekipy Unii Leszno i Stali Gorzów

miały po 19 punktów. Choć na torze w Gdańsku walczono o medale mistrzostw kraju w pa-rach, to w decydującej o trzecim miejscu potyczce drużyny repre-zentowane były tylko przez jed-nego zawodnika. Tobiasz Musie-lak popisał się lepszym startem od Bartosza Zmarzlika i mimo że płynną jazdę utrudniały w tej fazie zawodów opady deszczu, to utrzymał prowadzenie i zapew-nił Unii brązowy medal MMPK. W całym turnieju młodszy z braci Musielaków zgromadził 11(0,3,w,2,3,3), a jego partner Kamil Adamczewski dorzucił 8(1,0.2.1.2.2) punktów. Marcin Nowak nie startował.

Dobre wróżby przed Mistrzostwami Europy

Krajowe Zawody Szybowcowedla leszczynianZbigniew Nieradka z Aeroklubu Częstochowskiego został Szybowcowym Mistrzem Polski w klasie 18-metrowej. Mistrzostwa rozgrywane były na leszczyńskim lotnisku razem z Krajowymi Zawodami Szybowcowymi, w których tryumfowali gospodarze: Tomasz Krok i Mikołaj Zdun.

Powinna być też drużyna

Jest nowy trener TęczyDariusz Raczyński poprowadzi ostatecznie zespół koszykarek Tęczy Leszno w ekstraklasie. Kibice poznali więc odpowiedź na kluczowe pytanie dotyczące przyszłości żeńskiego basketu w Lesznie. Wciąż nie wiadomo jednak, jak będzie wyglądał skład drużyny w nadchodzącym sezonie.

Na DPŚ do Gorzowa przez King’s Lynn

Polacy jadą po piąty tytuł mistrzowski Aż trzech związanych z Lesznem żużlowców powołał trener Marek Cieślak na Drużynowy Puchar Świata. Biało–Czerwoni walkę o obronę tytułu rozpoczną już w najbliższy poniedziałek w King’s Lynn. Jarek Hampel, Janusz Kołodziej, Krzysztof Kasprzak oraz Tomasz Gollob i Piotr Protasiewicz mają tam zapewnić Polsce udział w finale w Gorzowie.

Unia z brązem po dogrywce

Tytuł dla braci PawlickichŻużlowcy Unii Leszno zdobyli brązowy medal Młodzieżowych Mistrzostw Par Klubowych. Sprawa trzeciego miejsca rozstrzygnęła się w wyścigu dodatkowym, w którym Tobiasz Musielak pokonał Bartosza Zmarzlika ze Stali Gorzów.

Page 14: Dodatek 27/2011 (153)

14 6 lipiec 2011Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17

Litery z pól ponumerowa-nych w prawym dolnym rogu, uporządkowane od 1 do 42 utwo-rzą rozwiązanie - myśl, której autorem jest John Updike. Aby wziąć udział w losowaniu na-gród, należy wysłać prawidłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i nazwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,46zł z Vat.

Hasło z poprzedniej krzy-żówki brzmi: „Nasze granice wyznaczone są tylko przez nasze lęki”, a zwycięzcą jest: Wojciech Debudaj. Po odbiór nagrody zapraszamy do naszej redakcji.

NIE PRZEGAP

więcej na portalu: elka.pl

18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29

30 czerwca - 7 lipcaLeszczyńskie Warsztaty JazzoweGodz. 21.30 (30.06-6.07) Jam Sessions - Pub Krewnego, 7.07 godz. 20.00 Koncert Galowy - Rynek/Leszno.

2 - 23 lipcaZabawy nie tylko dla samotnych Dom Kultury Kolejarza. Soboty od 20.00 do 2.00. Wstęp 25 zł. 2.07 – gra zespół Play, 16.07 – Flash, 23.07 – Super Max.

6 - 27 lipcaLato w Muzeum Spotkania z cyklu „Lato w Muzeum”. Zajęcia w każdą środę lipca, godz. 11.00. Muzeum przy pl. J. Metziga 17.

8 - 10 lipcaStrefa MilitarnaGostyń - Piaski, Folwark Podrzecze, początek w piątek, godz. 14.00.

8 lipcaJam sassionLeszno, Motor klub ul. Zielona, wstęp 5 zł. Godz. 20.00.

9 lipcaGienek Loska Band Bilety: we Włoszakowicach ul. Kur-pińskiego 2, Restauracja Riposta.

10 lipcaAkcja honorowego oddawania krwiNiechłód, sala wiejska, godz. 9.00 - 14.00.

10 lipcaZawody konneŚwięciechowa, otwarcie godz. 10.00. Wstęp wolny.

14 lipcaWyprawa do Rajskiego SaduDla dzieci i młodziezy. Trasa: Lesz-no - Jeziorki - Osieczna - Witosław - Kąty - Leszno. Udział nalezy zgła-szać w Miejskiej Bibliotece Publicz-nej. Koszt 10 zł.

16 lipcaII Maraton PływackiSława, plaża SCKiW godz. 11.00, tra-sa ok. 3 km, zapisy o godz. 9.00.

16 - 17 lipcaDni Ziemi Ponieckiej(przeniesione z 2 - 3 lipca)

16-17 lipcaRay Wilson & Quartett Genesis Klas-sik oraz Martyna JakubowiczWłoszakowice, Restauracja Tosca-nia - sala koncertowa, godz. 19.00. Info: www.restauracjatoscania.pl

Poziomo: 1) owoc grochu lub fasoli, 5) np. wapno, 8) do opa-lania, 9) niezbędny w orkiestrze dętej, 10) góry w Grecji i Bułga-

rii, 11) uchwyt ślusarski, 12) wpis do dzienniczka, 13) załamanie na giełdzie, 15) błyskawiczny lub przy drzwiach, 16) z trąbką Eusta-chiusza, 20) gnat, 21) najwyższa rada państwowa w starożytnych Atenach, 25) pachnie i kłuje, 26) równoważnik, ekwiwalent, 28) ob-szar wodny, 29) subtelna różnica, 30) opera Giacomo Pucciniego, 31) oko zwierza, 32) żółtawy mi-nerał dla jubilera.

Pionowo: 1) harakiri, 2) pręż-ność w działaniu, 3) gwiazdkowy trunek, 4) przeciętny konsument chleba, 5) tam pierwszy siwy włos, 6) szef oddziału szpitala, 7) sezonowa zniżka cen w sklepach, 14) flora, 17) tlenek węgla, 18) nad parapetem, 19) uniesione w zdziwieniu, 22) Jukatan lub Flory-da, 23) wyrabia naczynia z gliny, 24) samotnik, 27) broń na dłoń.

Sektor Kibica

30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 41 42

1 210

3 4 5 65

7

168

14 29 249

2 38 4010

18

3211

34 812

9 21 20

2613 14

4115

716 17

4218

3319

23

420 21 22 23

124 25

1526

27 30 3 3627

2528

28 3529

39 11 3130

22 1231

13 6 37

1732

19

Miniony weekend, który prze-biegał pod hasłem „deszcz”, pokrzyżował nieco plany nie-dzielnych zmagań żużlowych. Wiele spotkań z powodu nie-sprzyjającej pogody zostało od-wołanych. Pierwszy raz od kilku lat zagrożony był także mecz w Lesznie. Obfite opady deszczu towarzyszące niedzielnemu po-rankowi, wprowadziły nerwów-kę. Ostatecznie, po godzinie 14.30 sędzia zdecydował, że zawody rozpoczną się 2 godzi-ny później. Zapowiadana na godzinę 18.45 prezentacja nie odbyła się tym razem w ogóle. Przygotowanie toru, który musiał zostać zaakceptowany przez sędziego zajęło więcej czasu, niż na to przewidziano. Chociaż może nie sędzia robił największe problemy. Najbardziej niezado-wolonym zdawał się być Tomasz Gollob. Rozumiemy, że jest indy-widualnym Mistrzem Świata, ale to chyba nie powód, żeby tor miał być robiony według jego uznania. Nie pozostawiliśmy jego zachowania bez komentarza. Pierwszy bieg rozpoczął się do-piero przed godziną 20. W ocze-kiwaniu na żużlowe emocje, wraz z kibicami Stali dajemy znać gło-śnym ryknięciem, że już możemy jechać! W tym czasie rozgrzewa-my gardła. Mobilizujemy Unistów do walki, pozdrawiając przy tym wszystkich naszych kontuzjowa-nych zawodników. Ponownie pozdrawiamy T.Golloba. Oba-wiał się czegoś? Chyba słusznie, bowiem tego dnia wcale nie był najlepszy. Musiał uznać wyższość leszczyńskich zawodników - w szczególności walecznego Bat-chelor’a, który w piękny sposób

odebrał zwycięstwo Gollobowi, wyprzedzając go w 10 biegu tuż przed linią mety.

Zarówno przed meczem, jak i w trakcie jego rozgrywania, kilka razy zachęcamy cały stadion do wspólnego dopingu. Podczas 4 pierwszych biegów kontynuuje-my protest i wywieszamy trans „Żaden hiPOkryta głosu kibiców nie zdusi, nie damy zrobić z Pol-ski drugiej Białorusi”. Po pierwszej przerwie,w jego miejscu pojawia się flaga SUPPORTERS i ruszamy z dalszym dopingiem.

Jeśli chodzi o oprawę, z po-wodu odwołania prezentacji zawodników, rozwijamy ją przed rozpoczęciem pierwszego bie-gu. W górę idzie 21 pasów, które po złączeniu tworzą znany „ko-szulkowy motyw” z napisem „W LESZNIE TYLKO UNIA”. Wychodzi to przyzwoicie i czytelnie, co daje zamierzony efekt. Podczas prezentowania tej oprawy, przy-pominamy jaki klub rządzi w tym mieście! Pasy są pewnym utrud-nieniem, bo trzeba pilnować, żeby wszystko się ze sobą zga-dzało, ale nie możemy iść cały czas na łatwiznę, trzeba stawiać sobie wyżej poprzeczkę.

Kibice Stali nie przedstawia-ją żadnej oprawy. W klatce wy-

wieszają fanę „Delegacja”, za którą ustawiają się w około 250 szala. Podczas meczu prowadzą zorganizowany doping, który jednak ku jego końcowi nieco słabnie.

Stowarzyszenie Sympatyków Klubu Unia Leszno, jak co mecz organizuje zbiórkę pieniędzy na oprawę. Łącznie udało się uzbierać 893,22 zł i 1 euro, za co serdecznie dziękujemy.

Po wygranym meczu czeka-my na zawodników, którzy przy-chodzą nam podziękować. Tym razem udaje się nam ich zachę-cić choć na chwilę do wspólnej zabawy w rytm KLUB SPORTOWY UNIA LESZNO, za co serdecznie dziękujemy.

Kolejne ligowe spotkanie czeka nas dopiero za dwa ty-godnie w odległym Rzeszowie. Do zobaczenia na trasie, bądź podczas najbliższego spotkania na leszczyńskim Smoku!

Wszystkim kibicom życzy-my udanych podróży Unijnych i wakacyjnych! Jedziecie na wakacje? Weźcie vlepki i ko-szulki Unijne. Zróbcie fajne zdję-cie i przyślijcie na adres [email protected], a z pewnością pojawią się w galerii na naszej stronie.

Stawką zawodów w Rze-szowie, Łodzi i Bydgoszczy był awans do finału Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Pol-ski. Podstawowi w tym sezonie juniorzy Unii o przepustkę mu-sieli walczyć na Podkarpaciu. Świetnie na torze rzeszowskiej Stali poradził sobie Tobiasz Musielak. Wygrał zawody, gro-madząc 14(3,3,3,3,2) punktów. Plecy rywala obejrzał tylko raz, w 19 gonitwie został pokonany przez zawodnika gospodarzy Da-wida Lamparta, który w całym turnieju zajął drugie miejsce.

Ambitnie na torze w Rzeszo-wie walczył drugi z leszczyńskich

Byków Kamil Adamczewski. Wy-ścigi z jego udziałem należały do ciekawszych tego dniach. Nie-stety junior z Leszna nie zdołał wywalczyć przepustki do finału MIMP. Z dorobkiem 8(2,3,2,0,1) punktów zajął ósmą lokatę. Los Adamczewskiego podzielił rów-nież Marcel Kajzer. Rawiczanin w barwach Włókniarza Często-chowa zgromadził punkt więcej od kolegi z Leszna (3,2,2,2,0) i został sklasyfikowany na, nie dającej awansu, siódmej pozy-cji.

Turniej w Łodzi toczył się pod dyktando braci Pawlickich. Wygrał młodszy z nich, Pio-trek, który ściganie zakończył z 14(3,3,3,3,2) „oczkami”. Lesz-czynianin przegrał tylko raz z reprezentantem Stali Gorzów Bartoszem Zmarzlikiem. Dru-gie miejsce w łódzkiej eliminacji przypadło Przemkowi Pawlickie-mu, przy którego nazwisku wid-niało 13(2,3,3,3,2) punktów.

Blisko awansu do finału był też inny z wychowanków Unii Leszno Damian Michalski. Startujący obecnie w Orle Łódź żużlowiec przyjechał na drugiej pozycji w biegu dodatkowym i z 9+2(2,1,2,1,3) punktami na koncie zajął siódme miejsce. Pe-chowo ściganie w Łodzi skończy-

ło się dla kolejnego zawodnika z Leszna Mateusza Łukaszewskie-go. Po upadku w drugim wyścigi został odwieziony do szpitala.

Trzecią eliminację MIMP na torze w Bydgoszczy, która roz-grywana była bez udziału przed-stawicieli naszego regionu, wy-grał Maciej Janowski ze Sparty Wrocław.

Finał zmagań najlepszych juniorów w kraju zaplanowano na 30 lipca w Gorzowie.

Oto pełna lista startowa tych zawodów:Maciej Janowski (Betard Sparta Wrocław), Szymon Woźniak (Po-lonia Bydgoszcz), Mikołaj Curyło (Polonia Bydgoszcz), Emil Pul-czyński (Unibax Toruń), Marcin Bubel (Włókniarz Częstochowa), Damian Sperz (Lotos Wybrze-że Gdańsk), Tobiasz Musielak (Unia Leszno), Dawid Lampart (PGE Marma Rzeszów), Adam Strzelec (Stelmet Falubaz Zie-lona Góra), Kacper Rogowski (Stelmet Falubaz Zielona Góra), Patryk Malitowski (Betard Spar-ta Wrocław). Piotr Pawlicki (Sto-kłosa Polonia Piła), Przemysław Pawlicki (Stokłosa Polonia Piła), Adrian Osmólski (Orzeł Łódź), Patryk Dudek (Stelmet Falubaz Zielona Góra), Bartosz Zmarzlik (Caelum Stal Gorzów).

Fot.

Raf

ał P

asze

k

Piotr Pawlicki triumfuje w Łodzi

Tobiasz Musielaknajszybszy w RzeszowieWychowankowie Unii Leszno wygrali dwa z trzech turniejów eliminacyjnych do Młodzieżowych Indywidualnych Mistrzostw Polski. Tobiasz Musielak wygrał turniej w Rzeszowie, a Piotr Pawlicki był najlepszy w Łodzi.

Page 15: Dodatek 27/2011 (153)

156 lipiec 2011 Sport

dok. ze strony 16„Mały” wjechał na metę z

dużą przewagą nad kapitanem Stali. Punkt dowiózł Adamczew-ski i Unia prowadziła 14:10.

Podczas kolejnego biegu uwa-ga kibiców koncentrowała się na pojedynku Edwarda Kennetta i Artura Mroczki o trzecie miejsce. Górą był gorzowianin, a wyścig zakończył się zwycięstwem Troya Batchelora i podziałem punktów. Dwie kolejne potyczki Unia roz-strzygała na swoją korzyść w sto-sunku 4:2. Najpierw porcję braw otrzymali Jarek Hampel i Kamil Adamczewski, a później owację na stojąco kibice zgotowali Skór-nickiemu i Kołodziejowi. „Skóra” sięgnął po silnik, na którym zdo-był w Lesznie tytuł mistrza Pol-ski i to był doskonały manewr. Stoczył pasjonujący pojedynek z Tomaszem Gollobem, który nie potrafił znaleźć sposobu na wy-chowanka Unii. Nie potrafił też zdobyć się po biegu na gest po-dziękowania za walkę rywalowi, który czekał na mistrza świata z wyciągniętą dłonią. Na półmetku Unia wygrywała 25:17.

Dystans dzielący zespoły nie zmienił się po ósmej gonitwie. Osamotniony po wykluczeniu Tobiasza Musialaka Hampel wy-grał z ogromną przewagą nad Pedersenem i Iversenem. Póź-niej leszczyńscy fani speedwaya znowu mieli co świętować. O 4 punkty konto Byków wzbogacili ponownie Kołodziej ze Skórnic-kim, a za moment w ich ślady poszli Batchelor z Kennettem. Akcja Australijczyka, który tuż przed linią mety wyprzedził To-masza Golloba na długo pozo-stanie w pamięci kibiców. Po 10 biegach miejscowi prowadzili 36:24 i apetyty na zwycięstwo z bonusem rosły.

W jedenastej odsłonie widowi-ska po raz czwarty w meczu plecy rywalom pokazał Jarek Hampel, ale partnerujący mu Adam Skór-nicki tym razem nie zdobył punk-tu. Komplet za to wpadł na konto Unii po dwunastym biegu. Lekcji żużla Pedersenowi i Zmarzliko-wi udzielili Batchelor i….Tobiasz Musielak.

W dwóch kolejnych wyści-gach wyjaśniła się sprawa punk-

Stal nie taka twardaUnia Leszno vs Caelum Stal Gorzów 50:40

Caelum Stal Gorzów - 401. Nicki Pedersen - 10 (3,2,2,1,2),2. Artur Mroczka - 1+1 (0,1*,-,-), 3. Niels Kristian Iversen - 6+2 (d,2,1,u,1*,2*), 4. Matej Zagar - 11 (3,0,2,2,3,1), 5. Tomasz Gollob - 10 (2,2,2,1,3), 6. Bartosz Zmarzlik - 2 (2,0,0,0), 7. Łukasz Cyran - 0 (w,w,-)

Unia Leszno - 509. Janusz Kołodziej - 9 (2,1,3,2,1), 10. Adam Skórnicki - 5+1 (1*,3,1,0,0), 11. Troy Batchelor - 11 (2,3,3,3,w), 12. Edward Kennett - 2 (1,0,1,0), 13. Jarosław Hampel - 15 (3,3,3,3,3), 14. Tobiasz Musielak - 3+1 (1,t,2*), 15. Kamil Adamczewski - 5 (3,1,1)

W pozostałych meczach:Falubaz Zielona Góra - Betard Sparta Wrocław 53:37Unibax Toruń - PGE Marma Rzeszów 50:40

Czesław CzernickiPlan minimum został zrealizowany, obroniliśmy bonus. Aura spłatała nam wielkiego figla, chylę czoła przed zaan-gażowaniem ekip w przygotowanie toru. W Lesznie jest znakomity sprzęt i świetni specjaliści, ale zrobiono błąd za szybko przyklepując nawierzchnię. W końcówce tor był już jednak znakomity. Czekamy cały czas na optymalną formę wszyst-kich. Dziś bardzo dobre, najlepsze na wyjeździe zawody pojechał Matej Zagar, do formy dochodzi powoli Hans Ander-sen, rezerwy tkwią jeszcze w juniorach. Sądzę, że najwyższa dyspozycja przyj-dzie w najważniejszym momencie.

Józef DworakowskiNie po raz pierwszy udowodniliśmy w Lesznie, że jesteśmy w stanie przygoto-wać tor nawet po największych opadach. Ogromnie cieszymy się z wygranej, jak wrócą Damian Baliński i Jurica Pavlić, to będziemy się liczyć w walce. Jesteśmy drużyną i jedziemy mimo sporego osła-bienia. Wielkie brawa dla kibiców, którzy wytrzymali dziś tak długo na stadionie i cierpliwie czekali na rozpoczęcie zawo-dów.

Jarek HampelByliśmy pełni obaw o stan nawierzch-ni. Tor był daleki od ideału, pojawiły się dziury, koleiny, nierówności i tym bardziej cieszymy się ze zwycięstwa. Jestem obecnie w tak dobrej formie,

że żadne warunki nie są mi straszne. Punkt bonusowy był blisko, ale Gorzów to klasowa drużyna, która nie pozwoliła nam na więcej, niż osiągnęliśmy. Wiel-kie podziękowania dla kibiców za do-ping i za wytrwałość. Jeździć dla takich fanów, to czysta przyjemność.

Adam SkórnickiDwa ostatnie wyścigi nieco popsuły mi humor, ale czuję, że coś powoli rusza. Za dużo jednak wciąż jest nerwowości w moich poczynaniach. Mam nadzie-ję, że ten pierwszy silnik powinien się sprawdzać w następnych meczach w Lesznie. Syn chciał dzisiaj koniecznie zobaczyć w akcji Tomasza Golloba, dlatego musiałem z Tomkiem wygrać, żeby nie poczuć się w domu nieswojo.

Tomasz GollobJestem w miarę zadowolony z wyniku, oczywiście mogłem ze dwa punkty zdo-być więcej. W drugiej części było już nieźle, choć do końca uciekała mi nieco regulacja sprzętu.

Roman JankowskiAura od rana nam nie sprzyjała. Od 9.00 pracowaliśmy na torze, żeby go przygotować do jazdy. Pojechaliśmy pięknie, ogromnie się cieszę z wygra-nej. Był cień szansy na bonus, ale jed-nak w Gorzowie przegraliśmy zbyt wy-soko. Nie mogę się doczekać powrotu Damiana i Juricy.

tu bonusowego. Trzynasty bieg był pierwszym wygranym przez duet gości. Kołodziej wprawdzie rozprawił się z Gollobem, ale na Zagara nie znalazł sposobu. Przed biegami nominowanymi na tele-bimie pojawił się wynik 46:32 i gorzowianom brakowało już tylko dwóch punktów, by zabrać nad Wartę dodatkowy punkt za zwy-cięstwo w dwumeczu. Zapewnili sobie go już w czternastym star-cie. Nie musieli się zbytnio tru-dzić, bo zadanie ułatwił im Adam Skórnicki. Tak niefortunnie wy-szedł z pierwszego łuku, że nie tylko stracił punktowaną pozycję, ale jeszcze zajechał drogę Janu-szowi Kołodziejowi. Stal wygrała 5:1 i jedyne pytanie, które po-zostawało bez odpowiedzi przed ostatnim wyścigiem brzmiało: Czy Jarek Hampel zdobędzie komplet punktów? Zrobił to bez większych problemów. Tego dnia na wicemistrza świata po prostu nie było mocnych. Finałowa po-tyczka zakończyła się remisem, bo wykluczony po upadku został z niej Batchelor. Unia wygrała ze Stalą 50:40 i choć oddała rywa-lom bonus, to znowu pokazała wielki charakter.

Fot.

(10x

) Raf

ał P

asze

k

Page 16: Dodatek 27/2011 (153)

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Lało przez całą sobotę i prawie pół niedzieli, ale mimo to udało się rozegrać kolejny z serii arcy-ciekawych pojedynków na Smo-czyku. Na torze przez kilka godzin trwały bardzo intensywne prace, a sędzia Jerzy Najwer wreszcie zaakceptował stan nawierzchni. Gościom z Gorzowa ta decyzja nie była w smak, długo się naradzali, zwlekali z przebraniem w kewla-ry, ale wreszcie to zrobili.

Przesiąknięty wodą tor zawsze budzi obawy i stanowi dużą za-gadkę. Między innymi dlatego w parkingu wszyscy śledzili z uwa-gą, jak na inaugurację poradzą sobie juniorzy. W pierwszym po-dejściu upadł wprawdzie Łukasz Cyran, ale w powtórce było już nieźle. Kamil Adamczewski oraz Tobiasz Musielak pokonali osa-motnionego Bartosza Zmarzli-ka 4:2. Wszyscy jechali w miarę płynnie, choć o wielkim ściganiu na tym etapie nie było mowy.

Emocji zabrakło także w dru-gim starcie. Pewnie zwyciężył Nic-

ki Pedersen, przywożąc za swoimi plecami Janu-sza Kołodzieja i Adama Skórnickiego. Podziałem punktów zakończyła się również trzecia gonitwa. Matej Zagar wykorzystał błąd Troya Batchelora i pewnie zainkasował trzy punkty. Jego partner Niels Krystian Iversen zaliczył defekt już na starcie.

W czwartym wyścigu znowu problemy miał Cyran. Gorzowski ju-nior został wykluczo-ny za spowodowanie upadku Adamczew-skiego. W powtórce ki-bice ostrzyli sobie zęby na pojedynek Jarka Hampela i Tomasza Golloba, ale walki między wicemistrzem i mistrzem świata za-brakło. dok. na stronie 15

Unia dużo lepsza od Stali Gorzów, ale nie na tyle, by zgarnąć punkt bonusowy. Byki pokonały na stadionie Smoczyka eki-pę znad Warty 50:40. Zwycięstwo mogło być bardziej okazałe, ale miejscowi kilkakrotnie tracili punkty po błędach, o które, na bardzo przyczepnym, nasiąkniętym po opadach torze, nie było trudno. Tych nie popełniał tylko Jarek Hampel. Jeździł, a właści-wie to fruwał po leszczyńskim owalu wybornie.

Stal nie taka twarda