Dodatek 103

16
Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 21.07.2010 - 28.07.2010r. nr 29 (103) W NUMERZE: Świetna passa przerwana Nie było dwunastego z rzędu zwycię- stwa leszczyńskich Byków. Unia została zatrzymana na toruńskiej Motoarenie. Słabo do tej pory spisujący się Unibax, przebudził się w meczu z liderem i wy- grał 51:39. Unia wywiozła z Torunia tylko punkt bonusowy. s.16 Majchrzak królował na Kaczych Dołach Deszczowa aura nieco odstraszyła fanów sportów motorowych, ale nie wpłynęła na frekwencję w gronie zawodników, którzy przyjechali do Wschowy na VII rundę Stre- fowych Mistrzostw Polski. s.11 Polonia już gra Od ponad tygodnia na nowych obiektach w Zaborowie do sezonu przygotowują się piłkarze Polonii. W tym czasie rozegrali już dwa sparingi. Przed trenerem Jerzym Radojewskim nie lada zadanie. Wygląda na to, że przed rozgrywkami będzie musiał gruntownie przebudować zespół. s.11 Do zabójstwa doszło w so- botę po południu w Prusimiu koło Kwilcza w powiecie między- chodzkim. - O 15.30 zostaliśmy powiadomieni o burzliwej kłótni małżeńskiej – mówi Przemysław Araszkiewicz, oficer prasowy Ko- mendy Powiatowej Policji w Mię- dzychodzie – podczas niej doszło do zranienia 38-letniej kobiety, która miała kilka ran kłutych klatki piersiowej. Pomimo reani - macji nie udało się jej uratować. Policjanci podejrzewali, że spraw- cą śmierci mógł być mąż kobiety, który uciekł z miejsca zdarzenia. - Zatrzymano go kilka godzin później w Gorzowie Wielkopol - skim. Poruszał się samochodem – relacjonuje Sławomir Konieczny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie – istniała obawa, że może targnąć się na własne ży- cie. 47-letni mężczyzna został już przekazany policjantom z Między- chodu i oddany do dyspozycji Pro- kuratury Rejonowej z Szamotuł. Oboje – i ofiara, i domniema- ny sprawca to mieszkańcy gmi - ny Śmigiel. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy mieszkali w Nie- tążkowie; małżeństwo od dłuż- szego czasu było w konflikcie, nie mieszkali razem. Kościańscy poli - cjanci w przeszłości prowadzili w tej sprawie postępowania. Szcze- gólnie bulwersujące są okoliczno- ści ich pobytu w Prusimiu. - Przyjechali osobno, w odwie- dziny do dzieci, które przebywały Mieszkaniec Nietążkowa zasztyletował żonę Zabójstwo na koloniach 38-letnia mieszkanka Nietążkowa zginęła ugodzona nożem w Prusimiu koło Międzychodu. Najprawdopodobniej zabił ją mąż podczas sprzeczki, która wybuchła podczas odwiedzin dzieci przebywających na letnim obozie w tej miejscowości. Mężczyzna został zatrzymany przez policję w Gorzowie, czeka na decyzję o areszcie. tam na letnim obozie – mówi Prze- mysław Araszkiewicz z między- chodzkiej policji – właśnie pod- czas nich doszło do tragedii. (jad) Fot. KPP Międzychód Nie wyglądał na skruszonego Przed Sądem Okręgowym w Zielonej Gó- rze ruszył proces Kamila L. oskarżonego o zabójstwo i gwałt na ośmioletniej koleżan- ce z Domu Dziecka we Wschowie. s.3 To nie on podpalał? Podejrzany o niedawne podpalenia w Sowinach w powiecie rawickim Mariusz R. zmienił zeznania. Odwołał to, co po- wiedział wcześniej i nie przyznaje się do winy. s.5

description

dodatek, gazeta lokalna, leszno

Transcript of Dodatek 103

Page 1: Dodatek 103

Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 21.07.2010 - 28.07.2010r. nr 29 (103)Gazeta bezpłatna nakład: 14 000 egz. 21.07.2010 - 28.07.2010r. nr 29 (103)

W NUMERZE:

Świetna passa przerwanaNie było dwunastego z rzędu zwycię-stwa leszczyńskich Byków. Unia została zatrzymana na toruńskiej Motoarenie. Słabo do tej pory spisujący się Unibax, przebudził się w meczu z liderem i wy-grał 51:39. Unia wywiozła z Torunia tylko punkt bonusowy. s.16

Majchrzak królował na Kaczych DołachDeszczowa aura nieco odstraszyła fanów sportów motorowych, ale nie wpłynęła na frekwencję w gronie zawodników, którzy przyjechali do Wschowy na VII rundę Stre-fowych Mistrzostw Polski. s.11

Polonia już graOd ponad tygodnia na nowych obiektach w Zaborowie do sezonu przygotowują się piłkarze Polonii. W tym czasie rozegrali już dwa sparingi. Przed trenerem Jerzym Radojewskim nie lada zadanie. Wygląda na to, że przed rozgrywkami będzie musiał gruntownie przebudować zespół. s.11

Do zabójstwa doszło w so-botę po południu w Prusimiu koło Kwilcza w powiecie między-chodzkim. - O 15.30 zostaliśmy powiadomieni o burzliwej kłótni małżeńskiej – mówi Przemysław

Araszkiewicz, oficer prasowy Ko-mendy Powiatowej Policji w Mię-dzychodzie – podczas niej doszło do zranienia 38-letniej kobiety, która miała kilka ran kłutych klatki piersiowej. Pomimo reani-macji nie udało się jej uratować. Policjanci podejrzewali, że spraw-cą śmierci mógł być mąż kobiety, który uciekł z miejsca zdarzenia.

- Zatrzymano go kilka godzin później w Gorzowie Wielkopol-skim. Poruszał się samochodem – relacjonuje Sławomir Konieczny z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie – istniała obawa, że może targnąć się na własne ży-cie. 47-letni mężczyzna został już przekazany policjantom z Między-chodu i oddany do dyspozycji Pro-kuratury Rejonowej z Szamotuł.

Oboje – i ofiara, i domniema-ny sprawca to mieszkańcy gmi-ny Śmigiel. Jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy mieszkali w Nie-tążkowie; małżeństwo od dłuż-szego czasu było w konflikcie, nie mieszkali razem. Kościańscy poli-cjanci w przeszłości prowadzili w tej sprawie postępowania. Szcze-

gólnie bulwersujące są okoliczno-ści ich pobytu w Prusimiu.

- Przyjechali osobno, w odwie-dziny do dzieci, które przebywały

Mieszkaniec Nietążkowa zasztyletował żonę

Zabójstwo na koloniach

38-letnia mieszkanka Nietążkowa zginęła ugodzona nożem w Prusimiu koło Międzychodu. Najprawdopodobniej zabił ją mąż podczas sprzeczki, która wybuchła podczas odwiedzin dzieci przebywających na letnim obozie w tej miejscowości. Mężczyzna został zatrzymany przez policję w Gorzowie, czeka na decyzję o areszcie.

tam na letnim obozie – mówi Prze-mysław Araszkiewicz z między-chodzkiej policji – właśnie pod-czas nich doszło do tragedii. (jad)

Fot.

KP

P M

iędz

ychó

d

Nie wyglądał na skruszonegoPrzed Sądem Okręgowym w Zielonej Gó-rze ruszył proces Kamila L. oskarżonego o zabójstwo i gwałt na ośmioletniej koleżan-ce z Domu Dziecka we Wschowie. s.3

To nie on podpalał?Podejrzany o niedawne podpalenia w Sowinach w powiecie rawickim Mariusz R. zmienił zeznania. Odwołał to, co po-wiedział wcześniej i nie przyznaje się do winy. s.5

Page 2: Dodatek 103

2 21 lipca 2010Wydarzenia

LESZNO: ul.A.Krajowej Waldi, Tele Pizza, Parking pod Wiaduktem – ul.Grota Roweckiego, ul.Korcza Nomi, ul.Niepodległości 26 Salon prasowy, ul.1 Maja 46, Sklep Moraś, ul.Saperska 16, ul.21 Października, ul.Mickiewicza 5 PWSZ, ul.Nowy Rynek 2, os.Ogrody 4, ul.Opalińskich 4 Punkt ksero , ul.Ofiar Katynia 12, ul.Jagienki 24, ul.Rejtana 44, ul.Szczepanowskiego 63, ul.Zamenhofa 25, ul.Lipowa 39, ul.Lipowa Wodociągi, CPN , ul.Sułkowskiego Kogucik, Strzelecka 7, ul.Powstańców Wlkp. 12/8, ul.Starozamkowa 1, ul.Niemiecka 1 b, ul.Machnikowskiego 22, ul.Łanowa 11, ul.Jeziorkowskiej, ul.Narutowicza 74, ul.Wróblewskiego, ul.Gronowska 65, ul.Kmicica 15, ul.Kochanowskiego 4a, ul.Dożynkowa 62, ul.Lotnicza 32, ul.Miśnieńska 17, ul.Wyszyńskiego 53, ul.Łowiecka 11, ul.Szybowników 22, ul.Czarnieckiego 13, ul.Wiejska 15, Delikatesy Przemko, ul.Balono-wa CPN, ul.Reja 8, Sklep przy Harcówce, ul.Okrzei 62, ul.Wieniawa 41a, sklep Iga, ul.Snycerska 3, ul.Okrężna Almark, Aleje Krasińskiego Kiosk Ruchu, ul.Luksemburska Pronet, WMB, ul.55 Pułku Piechoty Byczy Punkt, ul.Święciechowska Kiosk Ruchu przy Akwawicie, ul.Słowiańska, Chata Polska, C.H. Bricomarche/Intermarche, C.H.Nasze Leszno, C.H. Manhattan, Słomiński Pawilon, ul.Śniadeckich Urząd Pracy, ul.Towarowa PKS, Manhattan, Społem PSS: ul.17 Stycznia, ul.Jagiellońska, ul.Opalińskich, ul.55-ego Pułku, ul.Lubu-ska 17, ul.Lipowa Salon prasowy, ul. Kmicica 5 Minut, ul.Karasia 15 Urząd Miasta, Rynek Restauracja Ratuszowa, Pływalnia Akwawit, L.C.M.Ventriculus, ul.Chrobrego Medical, Restauracja McDonald’s, ul.Bracka Bar Oregano, Cukiernie Sobota, ul.Dekana Hurtownia Kawy i Herbaty Dukar, ul. Leśna 4 MZK, Plac Kościuszki Starostwo Powiatowe, Nowy Rynek Agencja Eureka, ul.Kiepury Szpital, Kaufland , Stacje Jespol, ul.Śniadeckich CPN BP, CPN Perła, ul.Słowiańska ELKA TAXI, Metro TAXI, Mini TAXI TAXI 98,50. KRZEMIENIEWO: ul.Wiejska109, Dworcowa 146, Kociugi 21, ul.Dworcowa 146, Drobnin 2, 46, RADOMICKO 63, NOWY BELĘCIN: Karchowo, LIPNO: Powstańców Wlkp. 37, Powstańców Wlkp.7, MÓRKOWO: sklepy, ŁONIEWO 33, OSIECZNA: Rynek 4, 16, ul.Kościuszki 27, 48 ul.Kopernika 4a, GD Samopomoc Chłopska - Stacja Paliw, DOBRA-MYŚL, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska 27 a, ul.Krzywińska 27, Sklep GS, Maciejewo, Ziemnice, Wojnowice 15, KĄKOLEWO: ul.Rydzyńska, KĄTY: GD Samopomoc Chłopska, Kąty 89, PAWŁOWICE: ul.Wielkopolska 55, ul. Mielżyńskich 58, ul.Wielkopolska 116, RYDZYNA: ul. Kościuszki 2, 12, ul.Rzeczypospolitej, Dąbcze 42, Kłoda 79, CPN, Rojęczyn, BOJANOWO: Rynek 1, ŚWIERCZYNA: GD Samopomoc Chłopska, NOWA WIEŚ, ŚMIGIEL: Mickiewicza 4, Kościuszki 35,52, ul. Ogrodowa, Skarżyńskiego 5a, NIETĄŻKOWO: ul.Arciszewskich 2 a, ŚWIĘCIECHOWA: Rynek 7, ul.Wolności 2, 25, DŁUGIE STARE: ul.Wiosenna 10, ul.Jesienna 5 b, GOŁANICE: ul.Stawowa 10, Parkowa 32, Jezierzyce K 56, KRZYCKO MAŁE: ul.Główna 35, LASOCICE: Święchowska 1, Niechłód 22, WILKOWICE: ul. Boczna 1, Dworcowa 53, Park 10, Zbarzewo 42, PRZYBYSZEWO: ul.Wiejska 11, 59, WŁOSZAKOWICE: ul.Grotnicka 35, ul.Kurpińskiego sklep „14”, ul.Powstańców Wlkp 17, ul.Zalesie 9C, GROTNIKI: ul.Krótka 5, Piaskowa 5, BUKÓWIEC GÓRNY: ul.Machcińska 2, Powstańców Wlkp 43, 126, DŁUŻYNA: 5a, KRZYCKO MAŁE: Główna 31 ABC, Główna 35, KRZYCKO WIELKIE: ul. 700 lecia 2, ul. Krzyckiego 86, ul.Szkolna 1 ABC, ul.Sądzia 40A, BUCZ/GM.PRZEMĘT: Kasztanowa12, 16, BARCHLIN ul.Główna 19, Poladowo 12.

Kolportaż Gazety bezpłatnej Dodatek:

Wydawca:AWR ELKA sp. z o.o.

Roman Lewicki - dyrektor,

Arek Wojciechowski - red. naczelny,

Emilia Wojciechowska - szef informacji, Klaudia Dymek

- red. prowadzący/ skład

Dziennikarze: Aldona Brycka-Jaskierska,

Hanna Ciesielska, Jarek Adamek,

Marcin Hałusek, Michał Konieczny, Michał Wiśniewski

Siedziba redakcji:Leszno, ul. Sienkiewicza 30a

tel. 065 5295678e-mail:[email protected]

Druk:Drukarnia POLSKAPRESSE Sp. z o.o.

Działacze Prawa i Spra-wiedliwości z posłem Janem Dziedziczakiem na czele ujęli się za Ośrodkiem Interwencji Kryzysowej w Lesznie.Powstała dziesięć lat temu placówka zaj-muje się przede wszystkim po-mocą rodzinom dotkniętym lub zagrożonym różnego rodzaju kryzysami – począwszy od kon-fliktów między małżonkami czy rodzicami a dziećmi po ochronę ofiar przemocy domowej. Finan-sowana jest głównie z budżetu miasta, jednak od samego po-czątku prowadzi ją organizacja pozarządowa – Terenowy Komi-tet Ochrony Praw Dziecka, któ-ry dotację otrzymuje w drodze konkursu ofert.

Tegoroczny konkurs przy-znawał na prowadzenie Ośrod-ka 212 tysięcy złotych – o 30 tysięcy mniej niż w roku 2009. Jednak już po rozstrzygnięciu

okazało się, że miasto daje 200 tysięcy, a po kilku dniach Ko-mitet otrzymał umowę zupełnie zmieniającą zasady finansowa-nia. Ośrodek otrzymuje stałą dotację w wysokości 120 tysięcy złotych, a poza tym miasto płaci za pobyt podopiecznych hoste-lu, do którego trafiają na przy-kład ofiary przemocy. Zdaniem posła PiS Jana Dziedziczaka taka formuła grozi utratą płyn-ności finansowej i upadkiem placówki.

- Na jej miejscu prezydent chce posadzić krokusy – mówił szef partii w Lesznie i radny miejski Sławomir Szczot. Dla-czego krokusy? Na to pytanie Szczot nie odpowiada wyjaśnia-jąc, że zagadkę rozwiąże pod-czas „okrągłego stołu” w sprawie OIK, którego PiS się domaga.

Wiceprezydent Leszna Zdzi-sław Adamczak, który jest odpo-wiedzialny za pomoc społeczną zapewnia, że takiego zagrożenia nie ma. - Pieniądze wypłacane są terminowo – mówi – są one też na dotychczasowym po-ziomie. Wypowiedzi działaczy PiS Adamczak nazywa insynu-acjami. OIK dostaje pieniądze na koszty stałe – informuje – a zmianę zasad uzasadniamy tym, że Ośrodek nie istnieje sam dla siebie, ale dla wypełniania zadań. Wiceprezydent dodaje, że sytuacja finansowa wcale nie jest zła. OIK posiada na-wet lokatą terminową na kilka-dziesiąt tysięcy złotych – mówi. Najważniejszym argumentem przeciwko zarzutom działaczy PiS jest zdaniem Adamczaka umowa, którą Terenowy Ko-mitet Ochrony Praw Dziecka podpisał, mimo, jak zaznacza, zastrzeżeń.

Przewodnicząca Komitetu Donata Majchrzak-Popławska nie widzi jednak sytuacji aż tak różowo. - Umowę podpisaliśmy,

bo nie mieliśmy innego wyjścia – stwierdza. Nowe zasady miasto przedstawiło pod koniec marca, kiedy to Komitet miał zobowią-zania za pierwsze trzy miesiące – odrzucenie oferty skutkowa-łoby koniecznością pokrycia ich z kasy organizacji. - Gdy zapro-ponowaliśmy renegocjację umo-wy, odpowiedziano nam nega-tywnie, jednym zdaniem – mówi Popławska. Stanęło więc na tym, że Ośrodek ma działać tak jak dotąd, ale ponad jedna trze-cia finansów stoi pod znakiem zapytania. Utrudnia to jakiekol-wiek planowanie wydatków – na przykład zapłaty czynszu, który obecnie wynosi ponad 1700 zło-tych miesięcznie.

Majchrzak-Popławską zbul-wersowała wypowiedź Zdzi-sława Adamczaka na temat lokaty terminowej. - To ponad 20 tysięcy złotych, ale to nie są pieniądze OIK, ale Komitetu – mówi – w dodatku to pieniądze z jednoprocentowych darowizn, przekazanych na rzecz chorej dziewczynki zbierającej od 5 lat na endoprotezę. Do tego docho-dzi 2,5 tysiąca Przedszkola nr 10 na plac zabaw oraz 3 tysiące od sponsora na wymianę mate-racy w łóżkach w hostelu. Na-sze finanse są jawne – zapew-nia Popławska – każdy może je sprawdzić.

Wiceprezydent Adamczak nie widzi potrzeby zwoływania „okrągłego stołu” w sprawie przyszłości Ośrodka Interwen-cji Kryzysowej, o który apelował PiS. - Przyszłość nie jest zagro-żona – zapewnił raz jeszcze. Donata Majchrzak-Popławska przyznaje jednak, że nie wie, z czego zapłaci czynsz za minione pół roku. - To 10 tysięcy złotych – mówi – przy obecnym systemie finansowania nie udało nam się odłożyć takiej ilości pieniędzy. (jad)

Kryzys w Ośrodku Interwencji Kryzysowej

Jasne finansowanieczy finansowy dyktat?Nie ma żadnego zagrożenia dla Ośrodka Interwencji Kryzysowej – zapewnia wiceprezydent Leszna Zdzisław Adamczak, komentując czwartkową konferencję prasową PiS, podczas której poinformowano o nowych zasadach finansowania placówki. Adamczak zapewnia, że pieniądze na ośrodek nie są mniejsze niż w minionych latach, a poza tym Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka zgodził się na nowe zasady. - Zgodziliśmy się, bo nie mieliśmy innego wyjścia – odpowiada na to przewodnicząca Komitetu Donata Majchrzak-Popławska, która dodaje, że rzeczywiście zabraknie pieniędzy na zapłacenie czynszu.

Do wypadku doszło po pół-nocy. - Z naszych ustaleń wyni-ka, że kierowca rovera podczas manewru wyprzedzania innych pojazdów na łuku drogi nie do-stosował prędkości do trudnych po opadach deszczu warunków jazdy - tłumaczy starszy aspi-

rant Zbigniew Grygier z KMP w Lesznie. 22-letni mieszkaniec Kościana stracił panowanie nad pojazdem, uderzył w barierę, a następnie zderzył się z nadjeż-dżającym z naprzeciwka oplem vectra. – W wyniku wypadku ob-rażenia odniosły cztery osoby w wieku 13, 17, 18 i 23 lat - dodaje Zbigniew Grygier. Stan 17-letniej mieszkanki Kościana jest bar-dzo poważny, trafiła na oddział intensywnej opieki medycznej. Pozostali poszkodowani także zo-stali przewiezieni do szpitala na obserwację.

Kierowcy oby aut byli trzeźwi, policja wyjaśnia okoliczności wy-padku. Droga Lipno – Radomic-ko była w obu kierunkach zablo-kowana przez około 2 godziny. (mah)

Zapomniał, że po deszczu ślisko?

W barierkę,a potem w oplaCztery osoby zostały ranne, w tym jedna bardzo poważnie to efekt wypadku, do którego doszło w nocy z soboty na niedzielę na krajowej „piątce” pod Radomickiem. Rover uderzył najpierw w barierkę, a później zderzył się oplem vectra. Trasa była zablokowana przez ponad dwie godziny.

W minioną środę na prośbę policji nasza redakcja zamieściła w portalu elka.tv film nagrany

w czerwcu kamerą monitoringu w sklepie przy Nowym Rynku w Lesznie. Było na nim widać dwóch mężczyzn robiących zaku-py. Śledczym zależało na ustale-niu ich tożsamości, mieli bowiem dowody na związek tej dwójki z pobiciem pod wiaduktem.

Tego samego dnia policjan-ci na gorącym uczynku złapali 26-letniego mieszkańca Leszna. Napadł na swoją ofiarę i zabrał jej telefon komórkowy. Mężczy-zna trafił do aresztu. - Gdy w nim siedział ustalano, że ma związek z czerwcowym pobiciem pod wia-duktem. Z komendą skontaktował się bowiem anonimowy świadek, który rozpoznał 26-latka na pre-zentowanym w portalu filmie i po-dał jego dane personalne. Od razu mogliśmy postawić 26-letniemu mężczyźnie zarzut i zastosować środek zapobiegawczy w postaci dozoru policyjnego oraz zakazu opuszczania kraju. Mężczyzna przyznał się do obu napaści – wy-jaśnia Michał Smętkowski, za-stępca prokuratora rejonowego w Lesznie.

Cały czas trwają poszukiwa-nia drugiego ze sprawców czerw-cowego rozboju pod wiaduktem w Lesznie. (mah)

Mają jednego z filmu

Internauta pomógł policjiJeden z mężczyzn pojawiających na filmie z monitoringu opublikowanym w portalu elka.tv jest już w rękach policji. 26-latek był poszukiwany w związku z czerwcowym rozbojem pod leszczyńskim wiaduktem. Wpadł w środę na gorącym uczynku podczas kolejnej napaści. Gdy siedział w celi, oglądający film internauta rozpoznał w nim sprawcę wcześniejszego pobicia.

Page 3: Dodatek 103

21 lipca 2010 3Wydarzenia

Wchodzący na salę rozpraw Kamil L. nie sprawiał wrażenia skruszonego. Jego obrońca z urzędu Mariusz Ratajczak pyta-ny przez nas, czy w trakcie spo-tkań z klientem usłyszał słowa skruchy odpowiada wymijająco. - Rozmawiając z nim i oglądając materiał dowodowy uważam, że tej tragedii można było unik-nąć - stwierdził. Adwokat jest wciąż przekonany, że Kamil L. nie powinien odpowiadać jak do-rosły. - Konwencja Praw Dziecka określa, że w chwili popełniania tego czynu był on dzieckiem. Miał 15 lat, 5 miesięcy i 20 dni. Będę podnosił tę sprawę w trakcie pro-cesu – mówi adwokat, który już

raz, bezskutecznie próbował tego argumentu przed otwarciem pro-cesu. Oskarżyciel jest pewny swoich racji - Spełnione zostały wszyst-kie warunki, by on za to brutalne zabójstwo był sądzony jak osoba dorosła. Grozi mu jednak nie do-żywocie, ale maksymalnie 25 lat – mówi prokurator Artur Dryjas.Właśnie takiej kary dla zabójcy wnuczki chciałaby babcia Wero-niki. To ona, a nie matka pojawi-ła się dziś na procesie. - Nie dał jej życia, nie miał prawa odebrać. Tego się nie da wybaczyć. Począt-kowo nawet myślałam, że potra-fię, ale im dalej od tej zbrodni tym mocniej wiem, że nie – mówiła ze łzami w oczach.

Proces odbywać się będzie bez udziału mediów i obserwatorów. Sędzia zdecydował, że ze względu na drastyczny charakter zeznań i dobro nieżyjącej Weroniki nikt nie może przyglądać się sprawie i słuchać zeznań. Wyraźnie zado-wolony był z tego sam Kamil L., który pytany przez sąd o opinię w tej sprawie stanowczo sprzeciwił się udziałowi mediów w procesie.

Jego rodzice także zjawili się w sądzie. Nie chcieli jednak roz-mawiać z mediami. Od dawna nie sprawowali opieki nad sy-nem, który w chwili zbrodni był podopiecznym Domu Dziecka we Wschowie. Wyrok sądu będzie jawny, ale media otrzymają go tylko w formie notatki urzędowej. To kolejny skutek wyłączenia jawności procesu. (mich)

Kamil L. sądzony za zamkniętymi drzwiami

Nie wyglądał na skruszonegoPrzed Sądem Okręgowym w Zielonej Górze ruszył proces Kamila L. oskarżonego o zabójstwo i gwałt na ośmioletniej koleżance z Domu Dziecka we Wschowie. Proces w całości utajniono tłumacząc to drastycznością zeznań i dobrem nieżyjącej ofiary. W sądzie zjawili się rodzice Kamila L. i babcia zamordowanej Weroniki.

Fot.

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Page 4: Dodatek 103

4 21 lipca 2010Wydarzenia

Jarek Adamek

Publiczność w klimat pikni-ku wprowadził piosenkami co-untry tradycyjnie zespół Gładek Brothers Band. Wśród atrakcji pikniku warto wymieniać prze-jażdżki konne oraz popisy ujeż-dżania i powożenia. Dzieciom najbardziej podobały się prze-jażdżki kucykami oraz atrakcje przygotowane przez miłośników kultury rdzennych mieszkań-ców Ameryki Północnej - Indian z wioski WOKINI. Można było samodzielnie zrobić łuk oraz przygotować indiańską biżute-rię, a w indiańskiej wiosce, w której stanęły nawet tipi, spró-bować swoich sił np. w rzucie oszczepem.

Dzieci zaproszono także do udziału w pokazie tańca indiań-skiego. Indianie z WOKINI wy-stąpili również w roli sędziów w konkursie na najlepsze indiań-skie przebranie, który ogłoszono dla najmłodszych uczestników

Indiańskie klimaty

W kapeluszach i pióropuszachKolejny raz Organizacja Turystyczna Leszno- Region zafundowała mieszkańcom Leszna i okolic pełną atrakcji niedzielną imprezę. Już po raz czwarty zaproszono wszystkich chętnych na ranczo w Smyczynie, gdzie odbył się Piknik Konny. Mimo kaprysów pogody, pojawiło się sporo widzów, którzy miło spędzili popołudnie w klimatach Dzikiego Zachodu.

pikniku. Wzięło w nim udział siedmioro dzieci. Jury postano-wiło nagrodzić całą siódemkę, z uwagi na wkład pracy i pomysło-wość w wykonaniu przebrania.

Piknik cieszył się dużą popu-larnością, jednak być może z po-wodu deszczu publiczność była mniejsza niż rok temu. Uczest-

nicy pikniku dostali się do Smy-czyny przede wszystkim auta-mi, motorami i rowerami, choć sporo osób skorzystało także ze specjalnego połączenia autobu-sowego, które Miejski Zakład komunikacji uruchomił na tra-sie Leszno - Smyczyna.

(kas)

Fot.

Kas

ia C

zyża

k

Spotkanie miało charakter wspólnej wycieczki po Lesznie, podczas której można było po-znać historię najstarszych bu-dynków przemysłowych, a także dowiedzieć się, jak wyglądało nasze miasto kilkaset lat temu. - Opowiem o fabryce octu, o mle-czarni, o młynie, wieży ciśnień czy fabryce pomp i o paru innych miej-scach, które gdzieś tam po drodze będziemy mijali i być może ktoś o nie zapyta - powiedział przed roz-

poczęciem wycieczki Marcin Ko-chowicz, młodszy asystent mu-zealny.

Warsztaty nie są może tłumnie oblężone, ale chętnych nie braku-je. W pierwszych dwóch edycjach wzięło udział około 40 osób, na wycieczce po zabytkach historii gospodarczej pojawili się również i najmłodsi, i starsi amatorzy kul-tury. - Mieszkamy w Lesznie od 10 lat. Chciałybyśmy dowiedzieć się czegoś więcej o naszym mie-ście. W tym sezonie trzeci raz je-steśmy w muzeum - mówi Liliana, która na spotkanie wzięła swoją małą córeczkę. – Mój syn Marcin uczestniczył już w przedszkolu na zajęciach organizowanych przez muzeum. Już zajrzałam w rozpi-skę i okazało się, że mieszkamy koło jednego z budynków, których historię będziemy poznawać.

Tematy, które muzeum pro-ponuje na przyszłe tygodnie to: „Symbolika życia i śmierci – wi-zyta w lapidarium” oraz „Wojna polsko-bolszewicka”. Spotkania potrwają do 29 lipca. Rozpoczy-nają się zbiórką uczestników w budynku muzeum o godz. 11. Okręgowym w Lesznie. (bor)

Do naszej redakcji dotarły zdjęcia zrobione przez czytelnika w parku przy ul. Kościuszki. Jak twierdzi, ekipy sprzątającej nie było w parku od ponad dwóch miesięcy. - W parku wisi jeszcze plakat nawołujący kibiców Unii Leszno do wyjazdu na mecz we Wrocławiu - opowiada. Dyrektor Miejskiego Zakładu Zieleni Joan-na Nowacka zapewnia, że tereny zielone są sprzątane. - Ze wszyst-kich parków w mieście, którymi się opiekujemy, wywozimy śmieci dwa razy w tygodniu; w każdy

wtorek i w każdy czwartek - pod-kreśla Joanna Nowacka. Dotyczy to m.in. parków przy placu Ko-ściuszki, przy Szkole Podstawowej nr 7 oraz Parku Jonstona. - Nato-miast za posprzątanie rozwieszo-nych plakatów, odpowiedzialni są ci, którzy je rozwiesili - dodaje dyrektor.

Dyrektor MZZ przypomina także o odpowiedzialnym korzy-staniu z parków. - Nie wyrzu-cajmy śmieci na ziemię tylko do koszy, a wtedy porządek w par-kach będzie się dłużej utrzymy-wał - nadmienia Nowacka - Nasi pracownicy uwijają się jak w ukropie, ale nie mogą być w kilku miejscach jednocześnie. (kas)

Nie masz co robić? Zwiedzaj Leszno.

Letnie warsztaty z muzeumJuż kilkadziesiąt osób skorzystało z najnowszej propozycji Muzeum Okręgowego w Lesznie: akcji „Lato z Muzeum”. Podczas cotygodniowych warsztatów można było poznać tajniki pracy muzealnika, dowiedzieć się o zwyczajach panujących w regionie od Zielonych Świąt do dożynek. Uczestnicy trzeciego spotkania dowiedzieli się czegoś zupełnie nowego o historii budynków przemysłowych, które mijali na co dzień.

Zaśmiecona zieleń

Bałagan w parkachWakacje to czas odpoczynku, spokoju, który staramy się spędzić w jak najlepszym nastroju. Odpoczywamy na wsi, w górach, nad jeziorami, morzem czy w lesie. Dla tych którzy okres letni spędzają w mieście namiastką lasów są miejskie parki. Nastrój relaksu jednak pryska, gdy zamiast usiąść na czystej ławeczce i miło posiedzieć w cieniu drzew, musimy zmagać się z bałaganem pozostawionym przez wcześniejszych odwiedzających.

Kiedy jakieś sto numerów Do-datku wstecz zasiadłem do pisa-nia tej mojej pseudosatyrycznej rubryczki obiecałem sobie solen-nie, że nie będę się przechwalał gdzie to ja nie byłem, czego nie ja-dłem i kogo ważnego nie spotka-łem. No dobrze. Nazwijcie mnie szmatą bez charakteru, ale się pochwalę. Byłem na wakacjach. Za granicą. W Chorwacji - czy-li nawet za kilkoma granicami, ale liczy się jedna, ta słoweńsko-chorwacka, reszty nie zauwa-żyłem dzięki błogosławieństwu Traktatu z Schengen. Nie będę snobował opisami dalmackiego słońca, lazurowego Adriatyku czy smaku dorady z rusztu z oliwą, czosnkiem i pietruszką. Zgodnie z naturą Prawdziwego Polaka na-piszę o tym, co mnie wkurzyło. O drodze. Powrotnej.

Jakoś bowiem bezboleśnie zniosłem dojazd tam. Może była to radość z wyjazdu. Może fakt, że pod Wiedniem nocuję i nie muszę się spieszyć. Może zachwyt Mul-tiplą, która na autostradzie roz-pędziła się do 170 kilometrów na godzinę (po czym długo patrzyła na mnie z wyrzutem). Nieważne – wkurzająca była droga powrotna.Wyobraźcie sobie: najpierw pa-ręset kilometrów wzdłuż całego kraju po autostradzie gładkiej jak skóra Moniki Bellucci. No-wiusieńkiej, z wyrąbanymi w skałach kilkukilometrowymi tu-nelami i estakadami na zboczach gór – to Chorwacja: od Splitu do samej granicy ze Słowenią. Potem Słowenia – przy granicy słabo, ale

Zamknijcie granice, będzie bezpieczniej

potem znowu co najmniej dwa pasy. Później Austria – porząd-ny standard typu niemieckiego, czyli czuło się łatki i z dwa prze-wężenia, ale w sumie autostrada że daj Panie Boże zdrowie. No i Czechy: gdzieniegdzie betonów-ka z czasów Adolfa, ale dwa pasy przynajmniej do Ołomuńca.

I potem Nasza Kochana Ojczyzna, gdzie bursztynowy świerzop i gryka jak śnieg biała, gdzie panieńskim rumieńcem dzięcielina pała. Gdzie droga wąska, zawiła i bez poboczy… A od Wrocławia do Trzebnicy drogi właściwie nie ma, tylko jest jeden wielki kartoflowy łan przetykany poszczerbionym asfaltem i ozdo-biony znakami drogowymi z face-tem opartym o łopatę.

Pal sześć te znaki – może i robi się słynna „Piątka”, co to na EURO ma być gotowa, jak to nas nasi WSPANIALI RZĄDZĄCY zapewniają. Inne znaki wywołały pianę na moje umęczone uspo-kajaniem dzieci usta. Niebieskie, prostokątne znaki z kamerką i napisem „KONTROLA RADARO-WA”. Co pięć kilometrów! Na dro-dze, którą nawet w środku nocy można jechać co najwyżej trzy-dzieści na godzinę! To tak, jakby w supermarkecie ustawić ochro-niarza przy każdej półce, tyle że pustej półce!

Ludzie – przysięgam na swoje zbolałe nerki: nigdzie po drodze tego nie było. Okej – przyznaję, radary były w Czechach. Tam jednak pokazywały moją pręd-kość nie policjantowi, ale mnie

– po prostu na słupie był licznik, który pokazywał, czy jadę prawi-dłowo. Kiedy przekraczałem 60 na godzinę, zapalał się uroczy napis po czesku – zdaje się że coś w stylu „nie przeginaj”. Później już żadnych radarów, żadnych suszarek, żadnych fotek z ukry-cia. Zgadnijcie, ile widziałem wy-padków. Dokładnie – macie rację: ŻAD-NEGO. Ani jednej spektakular-nej masakry z fruwającymi po przednich szybach organami do przeszczepu. Ani w Austrii, ani w Słowenii, ani w Chorwacji. A przecież ten kraj zaledwie 15 lat temu stoczył krótką może, ale bardzo zaciętą wojnę, której śla-dy wciąż widać. I jeszcze jedno: nie jest w Unii Europejskiej.

Tak się zastanawiam, który rząd wprowadził mi na drogi te setki fotoradarów i tysiące ich makiet ot tak, dla hecy albo po-straszenia: poprzedni czy obec-ny. Chyba nie obecny – przecież to partia liberałów, a więc ludzi uważających że najważniejsza jest ludzka wolność. A obecny Pan Premier mówił kiedyś, że tylko człowiek bez prawa jazdy mógłby wpaść na taki pomysł… No chyba że dawno to mówił i zapomniał. Pewnie tak, bo jeden poseł PO mnie ostatnio przeko-nywał, że dzięki tej permanentnej inwigilacji jesteśmy duuużo bez-pieczniejsi. Mam jeszcze jeden pomysł, panie pośle. Przestańcie nas puszczać za granicę. Żeby nam się we łbach nie poprzew-racało.

Page 5: Dodatek 103

521 lipca 2010 Wydarzenia

Wprawdzie panie mają la-tem większe możliwości, ale nie zawsze i nie wszędzie. Nie w każdym urzędzie czy firmie zo-bowiązane są do noszenia raj-stop, jednak nie mogą wyglądać zbyt wyzywająco. Wiceprezydent Leszna, Zdzisław Adamczak za-pytany o sprawę garderoby od-powiada krótko: - Strój musi lico-wać z godnością urzędnika.

- Upały w sądzie, to nic dobre-go. Nie mamy tu klimatyzacji, sie-dzenie w todze i łańcuchu przez kilka godzin nie jest przyjemne – zapewnia Anna Rojek z Sądu Rejonowego w Lesznie. Przepisy prawa pozwalają sędziemu za-rządzić rozprawę bez togi podczas upałów. – Zdarza się to zwłasz-cza panom, im jest łatwiej, założą koszulę z krótkim rękawem oraz krawat i powaga urzędu jest za-chowana – mówi sędzia.

Dostępu do klimatyzacji nie mają także pracownicy Powiato-wego Urzędu Pracy. - Ze wzglę-du na upały odstępujemy od naszych zwyczajowych zasad. Nie oczekujemy od pracownic no-szenia rajstop, dopuszczamy też bluzeczki na naramkach. Kiedyś zastanawialiśmy się nad wpro-wadzeniem jednolitych strojów służbowych, ale zrezygnowali-śmy z tego pomysłu. To przecież nie strój decyduje o profesjonal-nym podejściu do pracy – mówi Małgorzata Kajczyk, zastępca dyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Lesznie.

W bankach, na poczcie czy w restauracjach strój jest jed-nak wizytówką firmy. - Pomimo upałów jesteśmy zobowiązani nosić stroje służbowe, mogą to być co najwyżej lżejsze mate-riały. Panie nie we wszystkich oddziałach muszą mieć zakryte obuwie. Rajstopy są mile widzia-ne, aczkolwiek, jeżeli czasem ich zabraknie nic się takiego nie stanie – mówi dyrektor jednego z leszczyńskich banków.

Pracownicy wymienionych instytucji przyznają, że cza-sem zazdroszczą interesantom, którzy wstępują do urzędu po drodze, załatwiając często inne sprawy mają na sobie krótkie spodenki, przewiewne sukienki, klapki czy japonki i idealnie do-stosowują swój strój do pogody. W sądzie jednak niczego by w tym stroju nie załatwili. – Z opo-wieści wiem, że sędzia potrafi wyprosić kogoś, kto pojawi się w hawajskiej koszuli, czy w krót-kich spodniach – mówi Anna Ro-jek. Tu zasady obowiązują obie strony. (bor)

- Do Leszna przyjechali Ukraiń-cy, Czesi i Słowacy - mówi organi-zatorka warsztatów Julia Sawicka z fundacji Pro Musica - nowością tegoroczną są zajęcia obejmujące muzykę gospel, których rezultaty zaprezentujemy podczas trady-cyjnej jazzowej mszy w czwartek w kościele św. Krzyża. Zajęcia prowadzi kadra współpracująca z leszczyńską fundacją od wielu lat, ale nie brakuje też nowych muzyków. - W tym roku po raz

pierwszy współpracuje z nami wokalista Janusz Szrom oraz kontrabasista Jaromir Honzak – mówi Sawicka. Pozostałe zajęcia poprowadzą jeden z najbardziej znanych polskich saksofonistów, Piotr Baron, trębacz Hans Peter Salentin, gitarzysta David Doruz-ka, pianista Klaudius Kovac oraz perkusista Marcin Jahr.

Postępy uczestników warsz-tatów można na bieżąco śledzić podczas odbywających się co-dziennie w „Pubie Krewnego” jam session, czyli wspólnych impro-wizacji. - Zapraszam wszystkich mieszkańców Leszna na te kon-certy - zachęca Julia Sawicka - Jeżeli są muzycy, którzy z różnych powodów nie mogą brać udziału w warsztatach, a mieliby ochotę z nami pomuzykować, to jest to idealny moment na wspólne gra-nie. Podsumowujący warsztaty koncert finałowy odbędzie się w piątek 23 lipca o 20.30 na lesz-czyńskim Rynku. Zaprezentują się wtedy wszyscy słuchacze i wy-kładowcy. (kas)

Urzędnicze siódme poty

Do pracy nie w bikiniKlimatyzacja w wielu firmach, urzędach czy instytucjach to wciąż luksus. Nie ma jej nawet w niektórych budynkach Urzędu Miasta. Jak w tej sytuacji ubrać się do pracy, gdy panują ponad 30-stopniowe upały? Tym razem to panie są w lepszej sytuacji. Panowie nawet podczas upałów pojawiają się w pracy w stroju, który bez względu na porę roku wygląda podobnie. Jest im tylko w nim nieporównywalnie cieplej.

W kościele, w pubie i na Rynku

Międzynarodowy jazz w LesznieRozpoczęły się Leszczyńskie Międzynarodowe Warsztaty Jazzowe. Młodzi muzycy już po raz szósty przyjechali do Leszna, by doskonalić swoje umiejętności pod okiem specjalistów. Pierwszy raz warsztaty będą w pełni międzynarodowe, prawie połowa uczestników pochodzi spoza Polski.

Grottgera to w połączeniu z Podkowińskiego jedna z głów-nych dróg zbiorczych Zatorza. Wielu kierowców nie zważa na ograniczenia i pędzi w tym miej-scu ponad 100 kilometrów na godzinę. Niedawno doszło na tej ulicy do wypadku, którego spraw-cą był pijany kierowca. W piątek pod wieczór miało miejsce kolejne zdarzenie. Kierująca BMW miesz-kanka Zatorza nie ustąpiła pierw-szeństwa jadącemu z przeciwka motocyklowi. - Sądziłam, że zdą-żę. Skręcałam w Kossaka. Nie zdążyłam i ci państwo uderzyli mi w tył auta – mówiła po wypadku. - Próbowałem odbić w bok, ale

zahaczyłem kierownicą o samo-chód; przewróciliśmy się – mówi motocyklista, nota bene sąsiad sprawczyni. Skutkiem upadku jest prawdopodobnie odnowiony uraz kręgosłupa pasażerki. Przez ostatnie miesiące leczyła takie właśnie schorzenie. Mieszkańcy Grottgera uważają, że to kolejny

Wolniej na Zatorzu!

Bmw w hondęna GrottgeraSąsiedzkie zderzenie na Zatorzu. W piątek kierująca BMW nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu motocyklowi honda shadow. Pasażerka motocykla trafiła do szpitala, a kierowca odniósł drobne obrażenia. Mieszkańcy Grottgera, gdzie doszło do wypadku kolejny raz apelują do władz miasta o ograniczenie prędkości na tej drodze zbiorczej.

dowód na to, że na tej ulicy ko-nieczne są ograniczenia prędko-ści. - Pisaliśmy petycję, leżała na komisji. Powiedzieli, że nie da się zamontować progów zwalniają-cych. Nikomu nie życzę śmierci, ale jak tu ktoś zginie, to kto weźmie za to odpowiedzialność? - pyta jeden z mieszkańców. (mich)

Pasażerka motocykla trafiła do szpitala, prawdopodobnie z odnowionym urazem kręgosłupa. Fo

t. M

icha

ł Wiś

niew

ski

17-letni mieszkaniec gminy Bojanowo Mariusz R. zaraz po zatrzymaniu przyznał się winy. W szczegółach opowiedział śled-czym, jak w pierwszych dniach lipca podłożył ogień pod trzy bu-dynki w swojej wiosce, w tym pod stodołę należącą do jego ro-dziny. W śledztwie nastąpił jed-nak nieoczekiwany zwrot, bo po opuszczeniu aresztu 17-letni strażak-ochotnik odwołał swoje wcześniejsze zeznania, twierdząc przy tym, że to nie on podłożył ogień. – Podejrzany skorzystał ze swoich uprawnień, ma prawo w trakcie prowadzonego postępowa-

nia zmienić swoje wyjaśniania. Wycofał się z zeznań tłumacząc, że jego wcześniejsze przyznanie się do winy było podyktowane chęcią wcześniejszego wyjścia na wolność – tłumaczy Jan Trytko, prokurator rejonowy w Rawiczu.

W tej sytuacji sprawa się komplikuje, bo prokuratura nie ma mocnego dowodu potwierdza-jącego winę 17-latka. W sprawie

Prokuraturze pozostają biegli

To nie on podpalał?Podejrzany o niedawne podpalenia w Sowinach w powiecie rawickim Mariusz R. zmienił zeznania. Odwołał to, co powiedział wcześniej i nie przyznaje się do winy. Prokuratura straciła najważniejszy dowód - teraz śledczy czekają na opinię psychiatry oraz biegłego z zakresu pożarnictwa.

musi jeszcze wypowiedzieć bie-gły psychiatra oraz specjalista z zakresu pożarnictwa. – Śledztwo jest nadal prowadzone, zbieramy inne dowody, nie możemy ograni-czać się wyłącznie do wyjaśnień samego podejrzanego. Nie ulega jednak kwestii, że jego przyzna-nie się do winy stanowiło bardzo istotny dowód – zakończył proku-rator. (mah)

Zaraz po zatrzymaniu, Mariusz R. przyznał się do podpalenia trzech budynków w swojej wiosce, w tym stodoły należącej do jego rodziny.

Fot.

Mic

hał W

iśni

ewsk

i

Page 6: Dodatek 103

6 21 lipca 2010Sport

Shawn Goff ma 23 lata i 190 cm wzrostu. Koszykarską ka-rierę rozpoczynała na University of Mississippi. Na grę w Lesznie zdecydowała się po tym, jak nie udało jej się znaleźć angażu w amerykańskiej lidze WNBA. W minionym sezonie broniła barw szwedzkiego Marbo Basket. Dała

się tam poznać, jak koszykar-ka bardzo dobrze walcząca pod tablicami, notowała średnio 9,4 zbiórki w meczu. - W Lesznie bę-dzie grała na pozycji nr 5. Z tego, co wiemy, bardzo szybko biega, zwłaszcza w ataku. Myślę, że bę-dzie przydatna w naszej drużynie - przyznaje trener Super Pol Tę-czy Jarosław Krysiewicz. Goff i jej rodaczka Mercedes Fox-Griffin, która podpisała kontrakt z lesz-czyńska drużyna kilka tygodni wcześniej pojawią się na pierw-szych zajęciach w hali Trapez 1 września. Na początku sierpnia na treningach spotkają się pol-skie koszykarski Super Pol Tęczy. Sezon zespół z Leszna zainaugu-ruje 25 września pojedynkiem w Brzegu.

Tegoroczny rekord Polski Grzegorza 10,37s jest dwunastym wynikiem na świecie w tej katego-rii wiekowej. Do kanadyjskiego Moncton lekkoatleta Achillesa Leszno nie pojechał w roli fawo-ryta, tymi są z pewnością młodzi Amerykanie i Jamajczycy. Grze-gorz ma jednak nadzieje na dobry wynik. – Czuje się bardzo dobrze przygotowany, moja forma od po-bicia rekordu Polski się utrzymuje, a nawet mam wrażenie, że jest jeszcze lepsza. Moim marzeniem jest awans do finału, a w decy-dującym biegu może się zdarzyć wszystko. Niewykluczone, że będę jedynym białym w finale.

Na pewno podejmę walkę. Sam wyjazd na Mistrzostwa Świata, to już jednak duży sukces – stwier-dził sprinter.

Grzegorz Zimniewicz przyzna-je, że jego tegoroczne osiągnięcia są zaskoczeniem nawet dla nie-go samego. – Ciężko pracowałem na takie wyniki, ale nie spodzie-wałem się, iż będzie tak dobrze. Zrobiłem sobie i wielu osobom miłą niespodziankę. Sądzę, że nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa – mówi.

Mistrz Polski poleciał do Kana-

dy na cztery dni przed rozpoczę-ciem Mistrzostw. Wszystko po, by bez większych problemów przejść aklimatyzację. – Jest mały stres przed startem, ale raczej mobilizu-jący - stwierdził przed wylotem. Po raz pierwszy na bieżni w Moncton Grzegorz pojawił się w wtorek po zamknięciu tego numeru dodat-ku. Rozpoczyna eliminacjami na dystansie 100 metrów. Później, miejmy nadzieję czekają go pół-finały i wymarzony finał. Zimnie-wicz pobiegnie także w polskiej sztafecie 4x100 metrów.

Jest druga Amerykanka

Czy Shown zrobi show?Kontrakt na grę w drużynie Super Pol Tęczy Leszno podpisała druga Amerykanka. Shawn Goff, to bardzo dobrze zbierająca środkowa. Poprzedni sezon spędziła w Szwecji.

Marzy o finale Mistrzostw Świata

Zimniewicz biega w Kanadzie Leszczyński sprinter, Grzegorz Zimniewicz startuje właśnie w Kanadzie w najważniejszej dla niego imprezie sezonu - Mistrzostwach Świata Juniorów w lekkiej atletyce. Mistrz Polski i rekordzista kraju w biegu na 100 m jest realistą i marzy o awansie do finału swojej konkurencji. Zapewnia, że cały czas udaje mu się utrzymać wysoką formę.

Page 7: Dodatek 103

7Program telewizyjny

Page 8: Dodatek 103

8 Program telewizyjny

Page 9: Dodatek 103

9Program telewizyjny

Page 10: Dodatek 103

10 Program telewizyjny

Page 11: Dodatek 103

1121 lipca 2010 Sport

Na pierwszych zajęciach po wakacjach potwierdziło się, że kil-ku podstawowych w poprzednim sezonie piłkarzy Polonii szuka pracy w innych klubach. - Chęć odejścia od nas wyrazili min. Tom-czak, Tomkowiak, Lipiec Bzdęga, Siwy i Stępień, to praktycznie połowa podstawowego składu – przyznał wyraźnie zaniepokojony leszczyński szkoleniowiec. Więk-szość z wymienionych trenowała z zespołem beniaminka II ligi, Po-lonią Nowy Tomyśl. Artur Siwy i Maciej Tomkowiak zasilą szeregi nowotomyskiego zespołu.

Zmiany kadrowe spędzają Je-

rzemu Radojewskiemu sen z po-wiek, tym bardziej, że do począt-ku nowego sezonu został miesiąc. W tym czasie musi zbudować nowy zespół. Wygląda jednak na to, że ma w kim wybierać. Na tre-ningach na Zaborowie pojawiła się liczna grupa kandydatów do gry w leszczyńskim trzecioligow-cu. W większości to młodzi pił-karze, jedynym doświadczonym jest Maciej Gendek grający ostat-nio w Warcie Śrem. Są również: wychowankowie Polonii: Maciej Krajewski i Adrian Halec wystę-pujący ostatnio w drugiej druży-nie Górnika Polkowice, Krzysztof Nalborski ze Szkółki Piłkarskiej Opalenica, napastnik Warty Śrem Konrad Tyrakowski, Patryk Ko-walski z MSP Szamotuły, Dawid Cubal i Klaudiusz Kaźmierczak z SMS Łódź, Adrian Kubala z eki-py Grom Wolsztyn, czy bramko-strzelny 20-letni napastnik Szy-mon Zboralski, grający ostatnio w drużynie Unia Kunice Żary. Największą niespodzianką była obecność na treningach Polonii Ukraińca Siergieja występującego w juniorskich drużynach Dyna-ma Kijów. Ten piłkarz jednak bar-dzo szybko opuścił Leszno, gdy okazało się, że Polonia nie będzie w stanie spełnić jego oczekiwań.

Bardzo prawdopodobne, że do

Sporo nowych piłkarzy do przetestowania

Polonia już gra

Leszna wrócą zawodnicy mający w przeszłości na koncie występy w Polonii, jak choćby Adrian Jaku-bowski, Mirek Bordulak, Krzysz-tof Banaszak czy Adrian Piosik. Trzeba też poczekać, jak potoczą się losy zawodników deklarują-cych chęć odejścia. Zmiana barw klubowych w ich przypadku nie jest jeszcze przesądzona. – Przy-gotowanie zespołu do rozrywek, to orka na przysłowiowym ugo-rze, ci nowi muszą dopasować się do naszych metod treningowych i organizacyjnych - przyznaje tre-ner Radojewski.

Przebudowany zespół Polonii zgrywa się i cementuje nie tylko na treningach, ale również podczas sparingów. W ostatnich dniach leszczyńscy piłkarze rozegrali już dwa mecze kontrolne. Rozpo-częli od efektownego zwycięstwa nad Rydzyniakiem Rydzyna 5:1. Bramki w tym spotkaniu padały tylko w drugiej części spotkania, gdy na murawie przebywali w większości testowani zawodnicy. Hat-trickiem popisał się Szymon Zboralski.

W drugim sparingu Polonia też urządziła ostre strzelanie. Pokonała czwartoligową Spartę Miejska Górka 5:2. Dwa trafienia zaliczył w tym meczu bardzo ak-tywny Krzysztof Nalborski.

Od ponad tygodnia na nowych obiektach w Zaborowie do sezonu przygotowują się piłkarze Polonii. W tym czasie rozegrali już dwa sparingi. Przed trenerem Jerzym Radojewskim nie lada zadanie. Wygląda na to, że przed rozgrywkami będzie musiał gruntownie przebudować zespół.

Zmagania najlepszych pol-skich lekkoatletów odbyły się

już po raz osiemdziesiąty szó-sty.

Dla Agaty Cichoszewskiej start w Mistrzostwach był pierwszym poważniejszym wy-stępem w kraju po powrocie z USA. Leszczyńska zawodniczka startowała w skoku w dal oraz w trójskoku. W tej pierwszej kon-kurencji zajęła dziewiątą lokatę po skoku na odległość 5,81 m.

Zdecydowanie lepiej poszło jej w trójskoku. Rezultat 12,94 m dał jej w końcowym rozra-chunku piąte miejsce. Wygrała Małgorzata Trybańska z War-szawianki, która skokiem na odległość 14,27 m ustanowiła nowy rekord Polski.

- Myślę, że start naszej za-wodniczki w Bielsku Białej moż-na uznać za udany, zajęła w trójskoku piąte miejsce w kra-ju i bardzo zbliżyła się do 13 m - podkreśla trener Krokusa, Krzysztof Ptak.

Gorzej niż w ubiegłym roku wypadł Rafał Błocian, który nie obronił piątego miejsca w biegu na 200 m.

– Rafał wrócił na bieżnię po kontuzji i kwalifikacjach do fi-nałowej rozgrywki zajął trzecie miejsce, awansem premiowana była tylko pierwsza dwójka – zaznacza Krzysztof Ptak. Po Mi-strzostwach leszczyńscy lekko-atleci mają dłuższą przerwę.

Cichoszewska i Błocian na Mistrzostwach

Dobre skoki, słabszy biegDwoje lekkoatletów Krokusa Astromalu Leszno startowało w Bielsku Białej w Mistrzostwach Polski seniorów. Nieźle zaprezentowała się tam Agata Cichoszewska. Rafał Błocian nie zaliczy występu do udanych.

Fot.

Mic

hał K

onie

czny

Sporo emocji dostarczył kibi-com przedostatni wyścig dnia – w klasie otwartej zawodników z licencją. W pierwszej trójce cały czas dochodziło do zmian na

W klasyfikacji klubowej rządzą wschowianie

Majchrzak królowałna Kaczych DołachDeszczowa aura nieco odstraszyła fanów sportów motorowych, ale nie wpłynęła na frekwencję w gronie zawodników, którzy przyjechali do Wschowy na VII rundę Strefowych Mistrzostw Polski.

pozycjach. Jakub Majchrzak, Łukasz Bembenik i Paweł Sztu-romski (wszyscy AP Głogów) walczyli o wygraną. Zwyciężył ostatecznie leszczynianin w bar-wach głogowskiego klubu - Maj-chrzak, który wygrał też klasy-fikację indywidualną zawodów. Był najlepszy w obu biegach. – Zadowolony jestem z obu bie-gów. Drugi był ciekawszy, bo koledzy klubowi nacierali. Tor był dobrze przygotowany, orga-nizator się spisał - powiedział J. Majchrzak.

Ten sam wynik w gronie juniorów osiągnął Damian Ko-walczyk ze Zmotoryzowanych Wschowa. Wygrał oba wyścigi i zwyciężył w klasyfikacji indywi-dualnej zawodów. - Kosztowało

mnie to bardzo dużo pracy, żeby osiągnąć taki wynik na swoim torze. Na początku były ciężki warunki, ślisko, ale dałem radę. Wszystko poszło po mojej myśli – powiedział najlepszych junior zmagań na Kaczych Dołach.

Po VII rundach Strefowych MP w klasyfikacji Klubowej prowadzi WKM Wschowa – 4123 punkty, przed Zmotoryzowaną Wschową 1964 pkt i MK Oborniki 1662 pkt. Na siódmym miejscu jest eki-pa Automobilklubu Głogów, ale reprezentanci AP starty w stre-fie traktują treningowo. Komplet wyników poszczególnych klas na www.motoresults.pl (lw)

Fot.L

esze

k W

span

iały

Page 12: Dodatek 103

12 Ogłoszenia drobne

BIURA OGŁOSZEŃ - Leszno: ul. Sienkiewicza 30a tel. 065 529 56 78 / ul. Opalińskich 4, tel. 603 803 145 / Nowy Rynek 33, 065 529 78 34 TYLKO 50 GROSZY ZA SŁOWO!

MEBLE

Wyślij SMS-a pod numer 79567 z treścią ogłoszenia bez polskich znaków, pierwsze słowo: dodatekOgłoszenie - maksymalnie do 160 znaków - bez drukowanych liter. Ogłoszenia wysłane do piątku - do godziny 16.00 ukażą się w najbliższym środowym wydaniu gazety bezpłatnej „Dodatek”. Koszt ogłoszenia to 9 zł netto (10,98 zł brutto).Wysłanie smsa z ogłoszeniem - oznacza akceptację regulaminu umieszczania ogłoszeń, który dostępny jest w redakcji.

Ogłoszenia przez sms!

ZWIERZĘTA

MOTORYZACJA

RÓŻNE

USŁUGIPROFESJONALNE przyciemnianie szyb samochodowych i okiennych. ATEST! 603 047 928

TELE TAXI 65 520 03 30; 605 890 330; z Orange komórki *4444.

ARTYSTYCZNA fotografia ślubna MWFoto.www.michalwisniewski.net 605 624 851

AGD/RTV

NIERUCHOMOŚCI

KAMIENIE, grysy, łupki ogrodowe, kostki niesorty granitowe, ziemie tor-fowe i kwiatowe, kora - bardzo tanio!; żwir, piasek. 601 786 937, 65 529 61 96 TANI węgiel z importu. Niemiecki bry-kiet do kominków. 601 786 937, 65 529 61 96

PRAWO jazdy. Profesjonalne do-szkalanie. 609 390 008

YORKI. 609 323 183

KURS kat. B 880zł. 609 088 818

BRUKARSTWO, spawalnictwo, wy-pożyczalnia sprzętu. www.omaha-leszno.pl 603 209 878 WYPOŻYCZALNIA SPRZĘTU bu-dowlanego, ogrodniczego, Jackow-skiego 13, Lesznowww.omaha-leszno.pl 694 147 290

TRANSPORT, przeprowadzki. 601 055 529

POSADZKI maszynowe. 663 369 660

CIESIELSTWO, dekarstwo. 502 668 126

WYNAJMĘ mieszkanie 70m2, ume-blowane, centrum 700zł + opłaty. 604 535 321 BOSZKOWO! Wynajem domków let-niskowych. Zapraszamy! 662 144 247

LESZNO Ogrody, cena:142.000 (do negocjacji), 48,5m2, IVp., 3-pokojowe, kuchnia, łazienka. 601 542 232

RENAULT Scenic 19 DTI 98r. biały, klima, cena do uzgodnienia, zamiana na droższy - Passat, Audi. 693 434 374

PRACA

TERMAX wynajem - wprzedaż: klimatyzatory, osuszacze, kurtyny powietrzne, zagęszczarki, agregaty prądotwórcze. 603 603 514

ROWEREK dziecięcy 49zł. 65 520 15 20 MAŁA wirówka 49zł. 65 520 15 20 SPRZEDAM dwa okna 500zł oraz dwa materace łożkowe 200zł. 663 041 313.

SPRZEDAM myjkę ciśnieniową BOSCH. Cena: 150 zł do uzgodnie-nia. 602 304 914

TURYSTYKA

BOSZKOWO! Wynajem domków let-niskowych. Zapraszamy! 662 144 247

SPRZEDAM szczeniaki: labradory, beagle, cocer spaniele, odrobaczone i zaszczepione, również budy dla psów na zamównienie. Goniembice. 723 469 727

USŁUGI sprzętowo-transportowe. 697 311 206

LAGUNA 1.9 DCI, 2001r., zarejestro-wane, 13.400,- (do negocjacji). 605 243 407

SPRZEDAM dywan 2.5 na 3.5m, bor-do, 60zł. 663 748 852

AUTOMATYCZNE systemy nawad-niające. Zakładanie pielęgnacja traw-ników. Koszenie, trawa z rolki, inne prace ogrodnicze. 603 326 462

DO WYNAJĘCIA mieszkanie we Włoszakowicach. 607 990 148

TRANSPORT bus - chłodnia. 515 287 265 PROJEKTOWANIE ogrodów. 512 451 665

DMUCHAWCE, atrakcje nie tylko dla dzieci. www.krainazabawy.net.pl. 697 473 833

OPIEKA nad grobami. 699 004 885

CHŁODZIARKA, stan dobry, cena: 350zł. 664 692 425 LG 21 cali, Golden Eye. Ma ok. 8 lat. Cena 150zl. 660 475 626 SPRZEDAM pralkę Beko uszkodzony czujnik poboru wody, cena 100zł i ław-kę narożną kuchenną, cena 100zł. 609 524 746 SKRZYNIA JBL GT4, moc 2X1000, moc RMS 2X250W. 691 882 004 CHŁODZIARKO - zamrażarka AMI-CA. 2 - miesięczna, na gwarancji 5 lat. 697 957 249 MASTERCOOK gazówka w stanie bardzo dobrym z piekarnikiem elek-trycznym. 604 140 834 SZAFY chłodnicze - 5sztuk i zamra-żarka. Wszystkie szafy i zamrażarka były do końca użytkowane w sklepie. 781 258 590

MEBLE sosnowe. Komoda sosnowa - 100zł, jasna szafa dwudrzwiowa - 100zł. 2 szfy jednodrzwiowe, komoda rtv, zestaw - cena 300zł. 663 512 174

NOWOCZESNA sofa, prawie nie używana, bez opcji spania, z dwo-ma miękkimi poduchami. Mega wy-goda! Cena do uzgodnienia. 695 881 883

SPRZEDAM 2 tapczany narożne w bardzo dobrym stanie, cena 250zł. 603 521 918 KOMPLET wypoczynkowy używany. W sklad wchodzi tapczan rozkładany z pojemnikiem na pościel, dwa fotele i dwie pufy otwierane z pojemnikami. 727 435 856 SPRZEDAM biurka do komputera cena 25zł za sztukę. 796 100 268

CZĘŚCI do Mercedesa 124, tanio, do negocjacji. 607 694 611

SPRZEDAM Volkswagena Golfa. Pojemność 1800cm3, granat meta-lic, 1992, przebieg 197000. Cena: 4300zł. 783 474 385

YAMAHA R6.1999r. Pojemność sil-nika 600cm3 moc 120km. Motor po-siada książkę serwisową oraz dwa kluczyki. 609 656 963

RENAULT Scenic, 1900cm3, skrzy-nia biegów: manualna, diesel, 1999, przebieg (km): 244000. Moc w KM: 90. Cena 11900zł. 609 112 827

OPEL Corsa 1996, 4000zł, 1,2 kat. w kolorze czarnym. 2 poduszki po-wietrzne, szyberdach, centralny za-mek. Auto po wymianie oleju, filtrów oraz rozrządu. Dorzucam komplet opon zimowych. Janiszewo. 726 240 364

CITROEN C1 15500z, 2006, pojem-ność silnika 1000 cm3, benzyna, licz-ba drzwi 4/5. Kolor: srebrny. 663 262 478

OPEL Corsa B 1,2, cena do nego-cjacji, rok 1993, kolor: czarny. Cena: 3.200zł (do negocjacji). 721 048 253

VOLKSWAGEN Passat B5 2,5 TDI V6, cena 14700zł. 2000r. Automa-tyczna skrzynia biegów. Kolor srebr-ny, diesel, krobia. 696 091 734

PEUGEOT 307 SW 2002r. 90 KM, bogate wyposażenie, klimatronik. 1997cm3, klimatyzowany schowek. Kolor: srebrny metalik, radio cd, alu-felgi. Leszno. 691 409 872

ATRAKCYJNA działka w Nowym Lu-boszu ul.Kościańska. 607 047 267 RYDZYNA - działka budowlana, pow. 308 m2 zabudowa bliźniacza, ul.Cho-pina - atrakcyjne położenie, wokół nowe domy, wszystkie media. Infor-macje wieczorem. Cena 50000zł. 507 380 350 DZIAŁKI budowlane w Hersztupowie przy trasie Gostyń - Leszno. Cena: 50zł za m2. 513 204 338 DZIAŁKA budowlana w Wilkowicach o pow.815 m2, przy ulicy Zachodniej.Cena 57zł za m2. 607 350 525, 607 052 862 SPRZEDAM działkę budowlaną w No-wym Luboszu, przy ulicy - Ogrodowej. Powierzchnia działki 1200m2. Media przy działce w utwardzonej drodze. Atrakcyjna cena, do małej negocjacji. 887 116 505 DZIAŁKA pod inwestycję w Lesznie-.O powierzchni 3169m2 o nieregular-nym kształcie, z pełnym uzbrojeniem na leszczyńskim Zatorzu. Dojazd do działki drogą asfaltową. 604 592 000 MIESZKANIE w Lesznie, Ostroroga. Mieszkanie dwupoziomowe (3 i 4 pię-tro) o powierzchni 72,5 m2. 501 395 252 SPRZEDAM domek letniskowy na Zatoce w Boszkowie - niska cena. 508 016 757 SPRZEDAM grunty budowlane Czempiń - okazja cenowa. 508 0167 57 ŚWIĘCIECHOWA - dzialki, położenie na granicy z Lesznem! Działki od 790-870 m2, cena za m2 100zł. 501 607 616

MAZDA 8900zł, 1300cm3, klimaty-zacja, instalacja gazowa, elektryka, zarejestrowany w Polsce, granatowy, cena do uzgodnienia. 722 364 780

FORD Fiesta 1000zł, 5 - drzwiowa, silnik 1.4 benzyna. Auto zadbane. Ra-wicz. 695 880 583

PILNIE sprzedam! 4500zł. Opel Ti-gra 1.4 16V z 1994 roku, przebieg to 164000 km. Gostyń. 607 850 558

SPRZEDAM Renault Megane 1,9 DCI 11900zł, wyposażony w klimatyzację.Kompletna dokumentacja i komplet kluczy z pilotem, bagażnik dachowy. Przebieg: 184000km. 721 829 885

KONTROLER jakości. Teriel Sp. z o.o. w Gostyniu. Wymagania: wykształce-nie min. zawodowe w zawodzie to-karz, ślusarz, preferowany wiek do 35 lat, samodzielność w podejmowaniu decyzji. CV oraz list motywacyjny pro-simy o przesłanie na adres: [email protected]

ZATRUDNIĘ kierowcę kat. C+E z doświadczeniem. Transport krajowy i międzynarodowy. 603 791 149 FIRMA ogólnobudowlana zatrudni so-lidnych płytkarzy - wysokie zarobki. 695 748 479 PRACA sezonowa. Zatrudnię do zbioru truskawki i maliny. Praca do października. 697 784 071, 601 528 251 OPERATOR ładowarki, koparki, bru-karzy, pomocników brukarzy. 607 840 647 ZATRUDNIMY kucharza dobrze zna-jącego kuchnie staropolską, kreatyw-nego potrafiącego pracować w zespo-le. Restauracja w Lesznie, czynna od 10-24, od poniedziałku do niedzieli. 691 484 823 ZATRUDNIĘ kobietę do sprzedaży bielizny na targowiskach, wyjazdy z Kąkolewa. 603 630 392 AGENCJA ochrony przyjmie do pracy na obiekcie handlowym w Lesznie, z orzeczeniem o niepełnosprawności oraz studentów i osoby uczące się. 508 374 697 RZEŹNIA. Na stanowisko produkcyj-ne, rozbiorowe i załadunkowe. 512 102 590, 508 165 461 Z BIEGŁĄ znajomością j.hiszpańskie-go chętnie podejmie pracę. Również angielski i rumuński. 669 113 350

Page 13: Dodatek 103

1321 lipca 2010 Plebiscyt

lat 19uczennica ZSE e LesznieO sobie: Jej pasją są konie i turystyka. Planuje rozpocząć studia związane właśnie z turystyką i połączyć pasję z pracą. Uwielbia taniec.

lat 19uczennica I LO w KościanieO sobie: Uwielbia podróże i taniec. W wolnym czasie foto-grafuje, czyta i spotyka się z przyjaciółmi. Planuje rozpocząć studia ekonomiczne.

lat 20absolwentka Technikum nr 1 w LesznieO sobie: Interesuje się sportem, zwłaszcza siatkówką i żuż-lem, kibicuje Unii Leszno. Marzy o podróży do egzotycznego kraju i własnym gabinecie kosmetycznym.

Beata GaertnerAgnieszka CiesielskaIlona Błażejewska

1 2 3

Organizatorem plebiscytu Kobieta Roku 2010 jest Gazeta bezpłatna Do-datek! i Pracownia Wizerunku Art Team. W każdym miesiącu przedstawia-my sylwetki trzech kobiet, utrwalone na zdjęciach Bogdana Marciniaka, znanego leszczyńskiego fotografika. W drodze głosowania sms’owego Czy-telnicy Dodatku! wyłonią te, które zdobędą tytuł Kobiety Miesiąca i wezmą udział w finałowej walce o miano Kobiety Roku. W lipcu nasze panie zaprezentują się w czterech odsłonach. Fryzury wyko-nano w Pracowni Wizerunku Art Team przy ul. Wilkońskiego 2/1 w Lesz-nie, pod opieką Moniki Prałat (www.artteam.com.pl). Makijaże wykonała Anna Adamczak z Salonu Prestige w Lesznie, przy ul. Wilkońskiego 2/1 (tel. 695 306 850).Suknie ślubne wykorzystane podczas sesji, pochodzą z Atelier mody ślub-nej Anetti w Lesznie przy ul. Królowej Jadwigi 15 (www.anetti.pl).Plan zdjęciowy powstał w Restauracji Galeria Smaku w Lesznie przy ul. Sło-wiańskiej 35 (www.galeriasmaku.net).Podczas sesji Kobiety Lipca podróżowały limuzyną z firmy Kenny Customs z Leszna (ul. Obotryca 20, tel. 792 444 528). Do kiedy można głosować?Sms’y można wysyłać do północy 31 lipca. Koszt sms’a – 2,44 zł z vat. W każ-dą środę na łamach Dodatku! publikowane są aktualne wyniki plebiscytu. Ostateczne wyniki - edycji lipcowej - zostaną opublikowane w Dodatku! 4 sierpnia 2010r.

Więcej zdjęć i filmy - na portalu elka.fmAby wziąć udział w eliminacjach do kolejnych edycji Plebiscytu należy wysłać na adres email: [email protected] swoje zgłoszenie - podać imię i nazwi-sko, numer telefonu, opisać siebie w kilku zdaniach i załączyć kolorowe zdję-cia twarzy i sylwetki.

Jak głosować?Jeśli chcesz oddać głos na Ilonę Błażejewską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.1 Jeśli chcesz oddać głos na Agnieszkę Ciesielską – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.2 Jeśli chcesz oddać głos na Beatę Gaertner – wyślij sms pod numer 72103 wpisując w treści: k.3

37% 37% 26%

Page 14: Dodatek 103

14 21 lipca 2010

1 217

3 4 5 69

7

85 15

926 22

1023

1118

1220 2 19

1213 14

2815

616 17 18 19

2520

2421

1622 23

24 2511

264 14 8 13

271

28

2921 29

730

331

2732

10

Sport

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18

Litery z pól ponumerowanych w prawym dolnym rogu, upo-rządkowane od 1 do 29 utworzą rozwiązanie - myśl nieuczesa-ną Stanisława Jerzego Leca.Aby wziąć udział w losowaniu nagród, należy wysłać prawi-dłową odpowiedź smsem pod numer 72 103 wpisując w treści słowo: dodatek, swoje imię i na-zwisko oraz hasło z krzyżówki. Koszt wiadomości to 2,44 zł z Vat. Hasło z poprzedniej krzyżówki brzmi: „Ludożerca nie gardzi człowiekiem”, a zwycięzcą jest: Domink Fabich. Po odbiór na-grody zapraszamy do naszej redakcji.

Poziomo: 1) gotowość do udzia-łu w czymś, 5) krajanie, 8) po-wieść Dostojewskiego, 9) … się rzekło, kobyłka u płota, 10) błyskotliwa kariera, sukces, 11) Adolf, grał w „Skarbie”, 12) płynie

z bajki, 13) zamknięta całość o ustalonych granicach, 15) Dolny z Wrocławiem, 16) długi pies, 20) kosaciec, 21) Adam Mickiewicz, 25) do udowodnienia, 26) gra-niczą z Lesznem, 28) Polo lub van Basten, 29) zamiast paska, 30) brzeg kapelusza okalający jego główkę, 31) cecha atlety, 32) zmora aktora.

Pionowo: 1) miękka tkanina z krótkim, strzyżonym włosem, 2) odważniak, 3) pod jeźdźcem, 4) fortel, pułapka, 5) Królikowski lub Mroczek, 6) tworzywo sztuczne utwardzalne, używane do wyro-bu elementów konstrukcyjnych, naczyń, klejów itp., 7) brzmi w trzcinie, 14) ugrała szlemika, 17) minerał o różnobarwnych pa-smach używany w jubilerstwie, 18) obóz kozaków zaporoskich, 19) materiał na kapelusze, 22) posiedzenie, narada, 23) pomoc finansowa z gminy, 24) dzikie na wolności, 27) Katar lub Kuwejt.

19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29

Sektor Kibica

Mecz z Apatorem Toruń za-powiadał się bardzo ciekawie. W końcu leszczyńscy kibice mieli doczekać się emocji na meczu. Organizujemy jeden autokar, a razem z nami, spod stadionu, rusza kilka osobówek i busy. Dro-ga mija spokojnie, trochę śmie-chu było na jednej ze stacji koło Strzelna. Pani sprzedająca w ba-rze, z powodu braku możliwości wydania reszty, wzywa policję, mówiąc, że przez nas nie ma jak rozmienić pieniędzy. Do czy-nienia ma z ową panią również redaktor Radia Elka. Gdy ten zwrócił jej uwagę, że jest niemi-ła i zupa była zimna, sprzedaw-czyni straszy go komendantem policji. W kujawsko-pomorskim eskortuje nas już policja, spowal-niając przyjazd do Torunia.

Meldujemy się pod stadio-nem kilkanaście minut przez 16. Oprawa przyjeżdża 30 minut później i rozpoczynamy zabawę z układaniem pasów. Na pre-zentacji rozkładamy sektorówkę z panoramą Leszna, na górnym sektorze. 12 pasów, spuszczo-nych z góry na dolny sektor ukazuje człowieka z trąbkami i nieprawidłowym logiem Unii, używanym przez Lecha Pilsa. Po obróceniu pasów ukazuje się ki-bic trzymający race i oryginalny herb Unii Leszno. Dopełnieniem oprawy jest napis „Musisz wy-brać właściwą drogę!”. Jest to ciąg dalszy uświadamiania kibi-ców, że najlepszym sposobem wsparcia naszych żużlowców, nie jest trąbienie, które powo-duje straszny hałas i późniejsze bóle głowy, a jednocześnie nie zagrzewa zawodników do walki, o czym sami wielokrotnie wspo-minali. Oni doceniają doping, okrzyki wsparcia, nie okropne trąbki. Również poruszyliśmy te-

mat utożsamiania się z wersją sponsorską naszego herbu, czyli noszenia szalików dodawanych do zakupu piwa. Oprawę po-psuł nam wiatr, który szalał nie-miłosiernie. Dodatkowo nie za-uważyliśmy poprzekręcanego napisu i gdy go poprawiamy, nadszedł już czas na obrócenie pasów. Niezniechęceni ruszamy z głośnym dopingiem i torunia-nie milkną. W tym dniu w klatce zjawia się ok.300 kibiców Unii. Na płocie wywieszamy flagę grupy UUL, Wschowy, Rydzyny, vlepkę oraz dwie barwówki. Z biegiem czasu kibice sukcesu po naszej stronie siadają i nie udaje się nam poderwać ich ponownie do śpiewu. Z drużyną powinno się być na dobre i na złe i wspierać w chwilach szcze-gólnie kryzysowych,a nie tylko podczas wygranych z 30 punk-tową przewagą. Spora grupa wiernych dopinguje przez cały mecz. Krzyczymy do Unistów, że nic się nie stało i jesteśmy z nimi, wierzymy w nich do końca. Gdy kibice Apatora wykrzykują wul-garne zdania skierowane do Balińskiego, my nie pozwalamy na to i głośno skandujemy na-zwisko naszego, leszczyńskiego ulubieńca, zagłuszając toru-

nian. Miejscowi ultrasi nie popisali

się tego dnia w swojej kwestii. Przed meczem wywiesili tylko trans: „ Doceńcie barwy, które nosicie - dla was to praca, dla nas całe życie”. Skierowany był on do zawodników Apatora, którzy przegrali ostatnio wszystko co się dało. Na prezentacji uka-zują trans: „Dopóki WALCZYSZ, jesteś zwycięzcą”. Dopingują cały mecz, czasem są słyszalni.

Mecz niestety przegrywamy, ale to nic i tak jeszcze będziemy na miejscu lidera. Szkoda tyl-ko, że trafimy w rundzie PO na daleki Tarnów. Zawodnicy po meczu wychodzą nam podzię-kować. Adams pokazuje, że był po prostu bezradny dziś, lecz humory dopisują zawodnikom, nam także. Szybko wychodzimy ze stadionu i spokojnie ruszamy w drogę powrotną.

W Lesznie meldujemy się po północy. Kolejny mecz za nami, a już w następnym Unia będzie walczyć o pozycję lidera. Mamy nadzieję, że 1-go sierpnia na Smoczyku pojawi się spora licz-ba leszczyńskich fanów i razem, swym śpiewem, poniesiemy Unię do 3 punktowego zwycię-stwa! (PAO)

W mistrzowskim zespole, który ponownie sięgnął po zło-to grali: Marcin Rosiński, Filip Kuczewski, Paweł Rosiński, Magda Pawłowska oraz Joanna Szymańska. Zawodnicy z Lipna zdeklasowali rywali zdobywając komplet punktów.

W mistrzostwach rywali-zował też drugi zespół z Lipna. Radosław Szymański, Natalia Myszuk, Agnieszka Szymań-ska oraz Marika Myszuk zajęli czwarte miejsce, brązowe me-dale przegrali jednym małym punktem z ekipą Złota Dama Poczesna.

Na drugim stopniu podium stanęła drużyna Mazovia Mińsk Mazowiecki.

Równolegle z Mistrzostwa-mi Polski w kategorii juniorów trwały też zmagania w Druży-nowym Pucharze Polski Mło-dzików. Zespół Roszady w skła-dzie: Mikołaj Konieczny, Dawid Franek, Mateusz Ratajszczak oraz Fortunata Fedyk wywalczył czwarte miejsce, a drugiej dru-żynie w składzie: Dawid Samel-czak, Mikołaj Wancicki, Jagoda Raburska oraz Martyna Lipka przypadło ósme miejsce. Mi-strzowski tytuł przypadł ekipie UKS Struga Marki.

Mistrzostwa zaplanowano na dwóch obiektach, bo jeden nie pomieściłby wszystkich zawod-ników. O miano najlepszych w

tej dyscyplinie sportu na starym kontynencie w Lesznie i Zielonej Górze walczyć będą juniorzy i se-niorzy.

Wszystko rozpocznie się w piątek 23 lipca. Uroczyste otwar-cie zaplanowano w Zielonej Górze, tam też przewidziano dwa finały indywidualny juniorów i druży-nowy seniorów.

Leszno gościć będzie w sobo-tę 24 lipca, od 15:00 finalistów

Drużynowych Mistrzostw Euro-py juniorów. Następnego dnia od 18:15 o medale indywidualnie walczyć będą seniorzy. Tuz po zakończeniu tej rywalizacji od-będzie się uroczyste zakończenie mistrzostw. Biało – czerwonych barw w Mistrzostwach bronić bę-dzie wielu przedstawicieli klubu LKS Szawer Astromal Leszno. Można się spodziewać, że kilku z nich ma duże szanse na podium.

Organizatorzy nie ukrywa-ją, że I MTB Maraton o Puchar LUKS Orzeł Lipno, to odpowiedź na wzrastające zainteresowa-nie kolarstwem górskim wśród mieszkańców regionu. – Doszli-śmy do wniosku, że warto byłoby coś takiego u nas zrobić, tym bar-dziej, że mamy wspaniałe tereny. Niewiele osób zdaję sobie sprawę,

że w lasach pod Smyczyną są malownicze jary, doliny, wąwozy i kilka górek, na których można się pościgać – wyjaśnia jeden z orga-nizatorów, Mikołaj Kowalczyk.

W maratonie zaplanowanym na 7 sierpnia udział może wziąć każdy, kto ma rower, kask i do-bre chęci. Niepełnoletni powinni przedstawić zgodę rodziców. Prze-widziano cztery kategorie wieko-we dla mężczyzn i dwie dla kobiet. Małe dzieci mogą się natomiast zmierzyć z dystansem około kilo-metra na trasie przygotowanej na Ranczo Smyczna. Trasa dla bardziej wprawionych liczyć będzie 27 kilometrów. De-cydujący się na dystans mega pokonają ją raz, a startujący na

dystansie giga – przejadą dwie pętle. Zgłoszenia do udziału w Mara-tonie przyjmowane są na stro-nie imprezy: www.mtblipno.dbv.pl. - Można się również zapisać osobiście w leszczyńskim sklepie Sporting. Do tej pory mamy około pięćdziesięciu zgłoszeń, szacuje-my, że chętnych będzie ponad set-ka – dodaje Mikołaj Kowalczyk. Dla uczestników i kibiców poza atrakcjami sportowymi przygoto-wano również bufet i imprezę po zmaganiach na trasie. – Będzie muzyka, dmuchany zamek dla dzieci, strzelnica, jazda bryczka-mi, paintball. Każdy znajdzie coś dla siebie – zakończył Mikołaj Ko-walczyk.

Juniorzy znowu poza zasięgiem

Młodzicy tuż za podiumWarcabiści Roszady Lipno obronili tytuł Drużynowych Mistrzów Polski w kategorii juniorów. W rozegranym w Lipnie turnieju byli bezkonkurencyjni, wygrali z kompletem punktów.

Rower, kask, dobre chęci i można jechać

Na maraton do SmyczynySpodobały im się maratony rowerowe odbywające się w regionie i postanowili zorganizować podobną imprezę. LUKS Orzeł Lipno zaprasza w pierwszą sobotę sierpnia na Maraton MTB do Smyczyny. Malownicze trasy i emocje gwarantowane.

Najlepsi speedrowerowcy Europy w Lesznie

Mistrzostwa już bliskoW najbliższy piątek na dwóch torach, w Lesznie i Zielonej Górze rozpoczną się speedrowerowe Mistrzostwa Europy. Rywalizacja o medale toczyć się będzie indywidualnie i w drużynach.

Page 15: Dodatek 103

1521 lipca 2010 Sport

Zmagania sportowe podczas pierwszego z trzech turniejów o

Indywidualne Mistrzostwo Świa-ta Juniorów zeszły w Gdańsku zdecydowanie na dalszy plan. Gdy przed zawodami na Trójmia-sto lunął deszcz wydawało się, że nie ma szans na rozegranie za-wodów. Z podobnego założenia wyszli nawet niektórzy kibice, którzy najzwyczajniej opuścili stadion. Sędzia Jim Lawrence uznał jednak, że można starto-wać, co w szeregach młodych żużlowców wywołało niemałe zdziwienie. Większość z nich uznała, że rywalizacja w takich warunkach z nowymi tłumika-mi, które obowiązują w IMŚJ jest nie tylko pozbawiona sensu, ale i niebezpieczna. Rozpoczęła się nawet zbiórka podpisów pod pro-testem w tej sprawie. Jak podają jednak Sportowe Fakty Duńczy-cy Rene Bach i Patrick Hougaard wyłamali się z protestu i zawody musiały się rozpocząć.

Na torze podczas dwunastu rozegranych wyścigów działo się niewiele, o kolejności na mecie decydował start. Na trasie za-

Wyjechali na tor, ale zabrakło żużla

Pavlic trzeci w błotnistym finale IMŚJ

wodnicy jechali „gęsiego” uważa-jąc, by nie zrobić sobie i rywalom krzywdy. Najlepiej w takich wa-runkach poradził sobie Maksim Bogdanovs, który zdobył komplet 9 punktów. Oczko mniej zgroma-dził drugi w turnieju Patrick Ho-ugaard, a na trzecim stopniu po-dium stanął zdobywca 6 (3,3,0) punktów chorwacki junior Unii Leszno, Jurica Pavlic.

W walce o czołowe lokaty nie liczyli w Gdańsku młodzi Pola-cy. Najlepszy z nich, Maciej Ja-nowski uzbierał 6 (1,2,3) oczek i został sklasyfikowany na szóstej pozycji. Patryk Dudek z 4 (2,d,2) był dziesiąty, Artur Mroczka 2 (2,0,0) czternasty, a stawkę uczestników z 1 (u,u,1) punk-tem zamknął Damian Sperz. Kolejne eliminacje IMŚJ odbę-dą się 14 sierpnia w łotewskim Daugavpils i 2 października w czeskich Pardubicach. Wypa-da mieć nadzieję, że tam kibice obejrzą żużlowe ściganie na do-brym poziomie, bo w Gdańsku tego zabrakło.

Niewiele miał wspólnego z żużlem pierwszy turniej finału Indywidualnych Mistrzostw Świata Juniorów. W Gdańsku rozegrano dwanaście wyścigów, mimo że po gwałtownych opadach deszczu żużlowcy poddawali w wątpliwość sens startowania w błocie. Ostatecznie wygrał Łotysz Maksim Bogdanovs, trzecie miejsce zajął żużlowiec Unii Leszno, Jurica Pavlic. Najlepszy z Polaków, Maciej Janowski był szósty.

Na Podkarpacie pojechali Damian Baliński i Janusz Koło-dziej. Zawody stały na wysokim poziomie i zgromadziły na trybu-nach komplet spragnionej żużla krośnieńskiej publiczności. Fani speedway’a przyszli, by zobaczyć w akacji przede wszystkim To-masza Golloba. Obrońca tytułu mistrza kraju nie zawiódł. Wy-grał turniej półfinałowy z kom-pletem 15 punktów. Na podium stanęli także Adrian Miedziński (12 pkt) i Piotr Protasiewicz (11). Czwarte miejsce z 9 (d,3,3,3,0) oczkami na koncie zajął Janusz Kołodziej, który zawody w Kro-śnie rozpoczął od defektu na starcie. Stawkę awansujących do finału zawodników zamknął

Damian Baliński, zdobywca 9 (2,2,2,2,1) punktów.

Rezerwowym w finale bę-dzie leszczynianin w barwach Falubazu Zielona Góra, Rafał Dobrucki (8 pkt), który w biegu dodatkowym pokonał Grzegorza Walaska. Rawicki żużlowiec PSŻ Poznań Robert Miśkowiak zgro-madził w Krośnie 4 (0,3,d,0,1) punkty i zajął ostatecznie 12 miejsce.

Drugi z półfinałów, przepla-tany opadami deszczu odbył się w Łodzi. Leszczyński Byk, Jarek Hampel rozpoczął zawody nie najlepiej, ale w drugiej części zmagań jeździł już tak, jak przy-stało na lidera cyklu Grand Prix. Zdobył 11 (1,2,3,2,3,) punktów i został sklasyfikowany na 5 miej-scu.

Zwyciężył prezentujący ostat-nio coraz wyższą formę Krzysz-

tof Kasprzak. Żużlowiec Unii Tarnów uzbierał 14 (3,2,3,3,3) punktów, przegrał tylko raz z Krzysztofem Jabłońskim ze Startu Gniezno, który zakończył ściganie w Łodzi na trzeciej po-zycji z dorobkiem 12 oczek. Tyle samo miał drugi zawodnik tur-nieju, klubowy kolega Kasprza-ka, Sebastian Ułamek.

Dziesiąty, po porażce z Mate-uszem Szczepaniakiem i Danie-lem Jeleniewskim w biegu do-datkowym o ósmą pozycję, był rawiczanin reprezentujący Orła Łódź, Piotr Dym (8 pkt). Drugi z pochodzących z Rawicza żuż-lowców, Ronnie Jamroży zgro-madził 4 punkty, co pozwoliło mu zająć trzynaste miejsce.

Finał IMP odbędzie się w sobotę 7 sierpnia na torze Dru-żynowego Mistrza Polski 2009, czyli Falubazu Zielona Góra.

W Łodzi i Krośnie bez niespodzianek

Wszyscy w finaleTrzech żużlowców Unii Leszno wystartuje tym sezonie w finale Indywidualnych Mistrzostw Polski. Damian Baliński, Jarek Hampel i Janusz Kołodziej nie mili większych problemów z wywalczeniem przepustki w półfinałach w Łodzi i Krośnie.

dok. ze strony 16Po świetnym starcie jadący

jako rezerwa taktyczna Hampel wraz z Kołodziejem dowieźli do mety 5 punktów. Kapitan Unii Leszno wygrał ten bieg z ogromną przewagą.

Na zwycięstwo Byków przez moment zanosiło się też w dwu-nastej potyczce. Kapitalnie spod taśmy wyszedł Pavlic, ale jeszcze na pierwszym okrążeniu popełnił błąd, który skrzętnie wykorzystał Adrian Miedziński. Hampel tak szybki, jak w poprzednim wyści-gu tym razem już nie był i w biegu padł remis. Podziałem punktów zakończyła się także trzynasta gonitwa. Damian Baliński w swo-im stylu pokazał, że żużel to nie-rzadko walka w bardzo bliskim kontakcie, ale na Hansa Ander-sena nie znalazł sposobu. Punkt dowiózł Adams, a ostatni na metę wjechał Holder. Na tablicy wyni-ków pojawił się rezultat 46:32. Losy meczu zostały więc rozstrzy-gnięte przed biegami nominowa-nymi. W nich Unia, choć mogła być już pewna zdobycia punktu bonusowego pojechała ambitnie.

Najpierw startujący jako rezer-wa taktyczna Kołodziej wspólnie z Adamsem pokonali 4:2 Holdera i Sullivana, a w ostatnim pojedyn-ku wieczoru, także nie brakowało emocji. W pierwszej jego odsłonie upadek i wykluczenie zanotował ambitnie walczący Jarek Hampel, a w powtórce osamotniony Koło-dziej odparł zaciekłe ataki Mie-dzińskiego ratując tym samym remis. Byki musiały jednak uznać wyższość Unibaxu, przegrały w Toruniu 39:51. To druga poraż-ka leszczynian w tym sezonie. 1

sierpnia wyjaśni się kto, Unia, czy Stal Gorzów rozpocznie fazę play –off z pozycji lidera.

Unibax Toruń 51: 9. Chris Holder - 10 (2,3,3,0,2),10. Wiesław Jaguś - 4+2 (1*,2*,1,0), 11. Adrian Miedziński - 12 (3,1,3,3,2), 12. Hans Andersen - 9 (1,3,1,3,1),13. Ryan Sullivan - 7 (1,2,3,1,0), 14. Emil Pulczyński - 6 (3,3,0,-), 15. Michael Jepsen Jensen - 3+1 (2*,1,0) Unia Leszno 39: 1. Jarosław Hampel - 10 (3,0,2,3,2,u/w), 2. Troy Batchelor - 2 (0,2,0,-), 3. Janusz Kołodziej - 13+1 (2,3,0,2*,3,3), 4. Damian Baliński - 3 (0,1,-,2), 5. Leigh Adams - 7+1 (2,1,2,0,1*,1), 6. Jurica Pavlic - 3+1 (0,0,-,2,1*), 7. Sławomir Musielak - 1 (1,0)

W pozostałych estraligowych meczach:Caelum Stal Gorzów - Betard WTS Wrocław 57:33 Włókniarz Częstochowa - Falubaz Zielona Góra 39:51Tauron Azoty Tarnów - Polonia Bydgoszcz 45:39

Świetna passa przerwana

Unibax Toruń - Unia Leszno 51:39

Gorzów 13 28 +142

Leszno 13 28 +241

Wrocław 13 17 -11

Toruń 13 16 -1

Zielona Góra 13 15 +9

Tarnów 13 11 -98

Cz-wa 13 6 -155

Bydgoszcz 13 5 -127

Page 16: Dodatek 103

Strony sportowe redagują: Marcin Hałusek i Michał Konieczny

Niewielu kibiców chciało na żywo oglądać szlagier kolejki, star-cie Unibaxu Toruń i Unii Leszno na Motoarenie. Zawiedzeni posta-wą wicemistrzów kraju toruńscy fani nie przychodzą na stadion ta licznie, jak w poprzednim roku, kiedy to mecz z Unią ściągnął na trybuny komplet publiczności.

Byki po wysokim zwycięstwie w Lesznie 63:27 mogły być pew-ne zdobycia w Toruniu punktu bonusowego. Z całą pewnością zespół Romana Jankowskiego nie jechał jednak na Pomorze, by zadowolić się zrealizowaniem planu minimum. Celem były trzy punkty.

Już pierwsze wyścigi pokaza-ły, że będzie o to bardzo trudno. Sygnał do walki gospodarzom dali juniorzy. Emil Pulczyński i Michael Jepsen Jensen zainkaso-wali 5 punktów, mimo że lepszym startem popisali się Jurica Pavlic i Sławek Musielak. W drugiej od-słonie widowiska Jarek Hampel nie dał szans Chrisowi Holdero-wi i Wiesławowi Jagusiowi, ale Troy Batchelor popełniał błąd za błędem i spadł na koniec stawki. W kolejnych gonitwach żużlow-cy Unibaxu powiększyli przewa-gę. Najpierw Adrian Miedziński i Hans Andersen 4:2 pokonali parę Janusz Kołodziej – Damian Baliń-ski, a po chwili kolejne 4 oczka do-rzucili Emil Pulczyński i Ryan Sul-livan. Spora porcję braw otrzymał junior Unibaxu, który popisał się świetnym atakiem przechodząc z trzeciej na pierwszą pozycję. W tej fazie zawodów nawierzchnia Mo-toareny nie sprzyjała walce, zbyt dalekie odejście od krawężnika kończyło się utratą pozycji.

Wynikiem 4:2 dla torunian zakończył się też wyścig piąty. Po 3 punkty pomknął Andersen, za

Nie było dwunastego z rzędu zwycięstwa leszczyń-skich Byków. Unia została zatrzymana na toruń-skiej Motoarenie. Słabo do tej pory spisujący się Unibax, przebudził się w meczu z liderem i wygrał 51:39. Unia wywiozła z Torunia tylko punkt bonu-sowy.

Świetna passa przerwana

Sławomir KryjomPrzegraliśmy po walce, ale trze-ba sobie uczci-wie powiedzieć, że nie mieliśmy dziś zbyt wiele

do powiedzenia. Gospodarze kon-trolowali ten mecz, byli doskonale spasowani ze swoim torem. Nie da się wygrać wszystkich spotkań w tak silnej ekstralidze, dobrze, że ta porażka przyszła teraz, a nie w fazie play-off. Od dawna powta-rzam, że Unibax to nie jest słaby przeciwnik. Porażka z nim na pewno nie przynosi nam ujmy, bę-dziemy jednak robić wszystko, by takich potknięć już nie notować. Bardzo nam zależało na dobrym wyniku o czym świadczy liczba aż czterech rezerw taktycznych. Nie mogło być mowy o żadnych sms-ach wstrzymujących stosowanie rezerw taktycznych. Dziękujemy za wspinały doping leszczyńskim

jego plecami znalazł się Batche-lor, a Adrian Miedziński uporał się Jarkiem Hampelem. Pierw-sze zwycięstwo Byki zanotowały w szóstej potyczce. Sullivan do samej mety ścigał prowadzącego Kołodzieja, ale nie dał rady do-paść wychowanka Unii Tarnów. Damian Baliński dowiózł cenny punkt.

Owacje na stojąco po biegu siódmym otrzymali Chris Holder i Wiesław Jaguś. Wykorzystali błę-dy Adamsa oraz Musielaka i wy-grali podwójnie. W tym momen-cie Unibax prowadził już 27:15. Żużlowcy z Leszna byli wyraźnie wolniejsi od rywali i mieli duże problemy, by znaleźć optymalny tor jazdy. Na wyścig ósmy Jarek Hampel zmienił motocykl, ale na Ryana Sullivana nie znalazł spo-sobu. Batchelora minął Jepsen i Unia znowu przegrała 4:2. Taki sam rezultat padł również w dzie-wiątym biegu. Nie pomogła rezer-wa taktyczna, Leigh Adams został „połknięty” przez swojego rodaka

kibicom, którzy licznie zjawili się w Toruniu.

Janusz KołodziejWalczyliśmy, ale w pewnym mo-mencie, w drugiej części zawodów wiedzieliśmy już, że nie uda się

wywieźć trzech punktów. Sądzę, że przyda nam się taki kopniak w tyłek, by w najważniejszym mo-mencie sezonu znaleźć dodat-kową mobilizację. Nie mogło być mowy o lekceważeniu torunian, wiedzieliśmy że pojadą bardzo zmobilizowani, na swoim torze oni są naprawdę bardzo mocni i ten mecz miał dla nich szczególną wagę po ostatniej serii porażek. W jednym biegu zaliczyłem „wtopę”, nie mogę być do końca zadowo-lony, ale nie przejmujemy się tą porażką, myślę, że powodów do niepokoju nie powinni mieć także

kibice.

Jarek HampelPoczątek spo-tkania był fatal-ny w naszym wykonaniu. Nie mogliśmy so-bie poradzić, rywale nam od-

jeżdżali, mijali nas na trasie. Wy-korzystywali do walki kilka ście-żek, tymczasem my zupełnie nie wiedzieliśmy jakim torem jechać. Ścigaliśmy się jednak do końca, by przegrać w jak najmniejszych rozmiarach. W ostatnim biegu musiałem się położyć na torze, by nie wjechać Janusza i nie spowo-dować karambolu. Po prostu nie opanowałem motocykla na jednej z kolein, na szczęście nic mi się nie stało. Nie ma co wpadać w panikę, został nam jeszcze jeden mecz do końca rundy zasadniczej i wierzę, że w decydujących pojedynkach pojedziemy znacznie lepiej.

Holdera, a Janusz Kołodziej na dystansie spadł na ostatnią pozy-cję. Leszczynianie byli w dużych tarapatach i nic nie wskazywało, że mogliby się z nich wydostać. Pozostało im jedynie żałować, że przebudzenie Unibaxu nastąpi-ło właśnie w konfrontacji z nimi. Unia przegrywała 19:35, a naj-bardziej niepokojące było to, jak podopieczni Romana Jankow-skiego dawali się wyprzedzać nie najlepiej wychodzącym spod ta-śmy gospodarzom. W dziesiątej potyczce w pierwszym łuku na czele stawki byli Pavlic i Adams, ale Australijczyk spadł na koniec stawki, a młody Chorwat musiał uznać wyższość Adriana Miedziń-skiego.

Przed pięcioma ostatnimi go-nitwami leszczynianie przeprowa-dzili kolejną naradę. Jeszcze raz wspólnie przedyskutowali kwe-stię ustawień sprzętu i to przy-niosło efekt w jedenastej odsłonie widowiska.

dok. na stronie 15

Fot.

Raf

ał P

asze

k