Czerwony krąg

14
CZERWONY KRAG BRANDON WEBB Historia najlepszego TRENERA snajperów Navy SEALs „Je ś li chcesz wiedzie ć , co kryje si ę w DNA prawdziwego ż o ł nierza NAVY SEALs, i pozna ć szczegó ł y najlepszego na ś wiecie snajperskiego programu treningowego, si ę gnij po CZERWONY KR Ą G ”. CHRIS KYLE , autor bestsellerowego CELU SNAJPERA

description

Brandon Webb, John David Mann: Czerwony krąg. Historia snajpera Navy SEALs i trenera najskuteczniejszych strzelców amerykańskich sił zbrojnych Brandon Webb to żywa legenda amerykańskich sił zbrojnych Zanim stanął do walki z wrogiem, musiał pokonać dużo potężniejszego przeciwnika – własną słabość. Instruktorzy Navy SEALs natychmiast ją dostrzegli. Wśród nich obdarzony zimnym, błękitnym spojrzeniem i równie zimnym sercem instruktor Shoulin, który postanowił zrobić wszystko, żeby Webb nie został SEALsem. Aby przetrwać ekstremalnie wymagające szkolenie, młody rekrut musiał udowodnić, że nie sposób go złamać. Dzięki sile charakteru nie tylko spełnił marzenie o służbie w SEALs, ale sam został doskonałym trenerem. Webb pokazuje, jak wiele determinacji i poświęcenia potrzeba, żeby zrealizować swoje życiowe plany. Jako żołnierz znalazł się w piekle afgańskiej wojny, gdzie miał okazję sprawdzić się w ekstremalnych warunkach. Swoje bezcenne doświadczenia w

Transcript of Czerwony krąg

Page 1: Czerwony krąg

CZERWONYKRAG

Cena detal. 39,90 zł

BRANDON WEBB

Historia najlepszego TRENERA snajperów Navy SEALs

„Jeś li chcesz wiedzieć, co kryje się w DNA prawdziwego żo łnierza NAVY SEALs,i poznać szczegó ły najlepszego na świecie snajperskiego programu treningowego,

sięgnij po CZERWONY KRĄG”.

CHRIS KYLE, autor bestsellerowego CELU SNAJPERA

BRANDON WEBB TO ŻYWA LEGENDA AMERYKAŃSKICH SIŁ ZBROJNYCH.Zanim stanął do walki z wrogiem, musiał pokonać dużo potężniejszego przeciwnika – własną słabość. Instruktorzy Navy SEALs natychmiast ją dostrzegli. Wśród nich obdarzony zimnym, błękitnym spojrzeniem i równie zimnym sercem instruktor Shoulin, który postanowił zrobić wszystko, żeby Webb nie został SEALsem. Aby przetrwać ekstremalnie trudne szkolenie, młody rekrut musiał udowodnić, że nie sposób go złamać. Dzięki sile charakteru nie tylko spełnił marzenie o służbie w SEALsach, ale sam został doskonałym trenerem.

WEBB pokazuje, jak wiele determinacji i poświęcenia potrzeba, żeby zrealizować swoje życiowe plany. Jako żołnierz znalazł się w piekle afgańskiej wojny, gdzie miał okazję sprawdzić się w ekstremalnych warunkach. Swoje bezcenne doświadczenia wykorzystał w pracy szkoleniowca. WEBB stworzył najbardziej wymagający i zarazem najskuteczniejszy na świecie program treningowy dla przyszłych snajperów.

BRANDONW

EBB

„Świetna lektura dla każdego, kto marzy o osiąganiu celów, które pozornie wydają się nieosiągalne – na każdej ścieżce życia”.

RICHARD MARCINKO, autor KOMANDOSA

„Elektryzująca, znakomicie napisana opowieść o światowej elicie snajperów. Webb szczerze i dynamicznie opisuje treningi,

niebezpieczne akcje i rozterki, które są kosztami takiego stylu życia. Czerwony krąg to doskonała książka”.

HOWARD E. WASDIN, autor SNAJPERA

WEBB_CZERWONY KRAG_okladka__DRUK.indd 1 2013-02-21 12:54:29

Page 2: Czerwony krąg

Webb_Czerwony krag.indd 2Webb_Czerwony krag.indd 2 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 3: Czerwony krąg

Brandon Webbwspółpraca John David Mann

CZERWONY KRĄGHistoria snajpera Navy SEALs i trenera

najskuteczniejszych strzelców amerykańskich sił zbrojnych

tłumaczenie Łukasz Müller, Michał Romanek

Kraków 2013

Webb_Czerwony krag.indd 3Webb_Czerwony krag.indd 3 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 4: Czerwony krąg

Książki z dobrej strony: www.znak.com.plSpołeczny Instytut Wydawniczy Znak, 30-105 Kraków, ul. Kościuszki 37Dział sprzedaży: tel. 12 61 99 569, e-mail: [email protected] Wydanie I, Kraków 2013Druk: CPI Moravia Books s.r.o.

Tytuł oryginałuTh e Red Circle. My life in the Navy SEAL Sniper Corps and how I trained America’s deadliest marksmen

Copyright © 2012 by Brandon Webb

Copyright © for the translation by Łukasz Müller 2013Copyright © for the translation by Michał Romanek 2013

Tłumaczenie s. 5–11, 17–250Łukasz Müller

Tłumaczenie s. 13–17, 251–462Michał Romanek

Projekt okładkiMagdalena Zawadzka

Fotografi a na pierwszej stronie okładki© MILpictures by Tom Weber/Getty Images/Flash Press Media

Opieka redakcyjnaJulita CisowskaPrzemysław PełkaArtur Wiśniewski

AdiustacjaJulita Cisowska

KorektaBarbara Gąsiorowska

Opracowanie typografi czneIrena JagochaDaniel Malak

ŁamanieIrena Jagocha

ISBN 978-83-240-2358-5

Webb_Czerwony krag.indd 4Webb_Czerwony krag.indd 4 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 5: Czerwony krąg

13

Wstęp

Nasza czwórka – Cassidy, Osman, Brad i ja – wyszła jeszcze przed świtem przeprowadzić patrol w miejscu, w którym poprzedniej nocy samolot C-130 strzelał do nieprzyjacielskich oddziałów. Mieliśmy sprawdzić, czy są tam jakieś ciała.

Do miejsca, którego współrzędne nam podano, dotarliśmy zale-dwie parę chwil przed momentem, kiedy niewyraźne do brzasku sza-rości przemieniają się w pastelowe odcienie świtu. Zanim zdążyliśmy zacząć jakiekolwiek poszukiwania, od strony jaskiń położonych po-wyżej miejsca, w którym się znajdowaliśmy, usłyszeliśmy jakieś od-głosy. Wszyscy czterej natychmiast padliśmy na ziemię i czekaliśmy. Kiedy obserwowaliśmy okolicę, z jednej z jaskiń długim szeregiem zaczęli wychodzić żołnierze nieprzyjaciela – co najmniej dwudzies-tu, a wszyscy uzbrojeni.

Gdyby to był fi lm, zerwalibyśmy się na równe nogi i powystrze-lalibyśmy ich, ale w prawdziwym życiu tak się nie dzieje. Mieli co najmniej pięciokrotną przewagę liczebną, a my nie wszyscy byliśmy uzbrojeni w karabiny maszynowe. Nie byliśmy na Dzikim Zachodzie, a gdybyśmy wstali, zostalibyśmy momentalnie położeni z powrotem.

Webb_Czerwony krag.indd 13Webb_Czerwony krag.indd 13 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 6: Czerwony krąg

WS TĘP

14

Trupem. Nie mieliśmy też gdzie się przed nimi ukryć, a oni szli w na-szym kierunku. Musieliśmy wezwać uderzenie z powietrza, i to szybko.

W pobliżu latał B-52; Brad połączył się z nim przez radio. Do mnie należało podać im współrzędne – ale z tym był pewien problem. Jedy-nym sposobem gwarantującym, że załoga B-52 spuści swoje fajerwer-ki na tych gości, a nie na nas, było podanie dokładnych współrzęd-nych. Zwykle takie współrzędne odczytywaliśmy dzięki laserowemu dalmierzowi dalekiego zasięgu podpiętemu do GPS: kiedy dalmierz ustalał odległość do celu, podawał nam nie tylko ten pomiar, lecz także współrzędne GPS celu, które my z kolei mogliśmy przekazać dalej załodze samolotu wezwanego jako wsparcie lotnicze. Pociski spuszczane z tych bombowców są niezwykle celne. Te samoloty są jak strzelający z nieba snajperzy.

Ponieważ pierwotnie planowaliśmy prostą dwunastogodzinną misję, nie wzięliśmy całego sprzętu, który normalnie ze sobą zabie-ramy. Zwykle na dłuższe misje rozpoznawcze brałem przynajmniej dobry karabin snajperski. Tym razem nie mieliśmy nawet przyzwo-itego dalmierza.

Szkolenie, szkolenie. Kiedy byłem na kursie snajperskim, uczono mnie oceniania odległości na bieżąco nawet bez przyrządów, z wy-korzystaniem jedynie własnych pięciu zmysłów i odwagi. Jednak za-zwyczaj strzelałem kulą ważącą 10 gramów, która wylatywała z lufy karabinu. Tym razem strzał miał być oddany „kulą” o wadze blisko 500 kilogramów, kula ta miała wylecieć z ważącego 125 ton samolo-tu unoszącego się 6000 metrów nad nami i poruszającego się z pręd-kością zbliżoną do prędkości dźwięku, a nasz cel znajdował się jakieś 450 metrów od miejsca, gdzie przycupnęliśmy. Musiałem się więc spisać na medal.

Ocena odległości. To jedna z wielu rzeczy, które obejmował kurs snajperski: należy wyobrazić sobie jakąś znaną odległość – powiedz-my, boisko. I odmierzać w wyobraźni, wizualizując to sobie w terenie: jedno boisko, dwa boiska, trzy boiska... Jednak ta metoda może być

Webb_Czerwony krag.indd 14Webb_Czerwony krag.indd 14 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 7: Czerwony krąg

WS TĘP

15

ryzykowna, kiedy teren nie jest płaski. Teraz musiałem patrzeć w górę i obliczać odległość na nierównej, skalistej pochyłości. W dodatku światło o świcie potrafi wprowadzić w błąd przy ocenie odległości.

Tych dwudziestu paru bojowników Al-Kaidy, talibów czy cholera wie kogo nadciągało powoli w dół zbocza, zmierzając wprost na nas. Jeszcze nas nie widzieli, ale to była kwestia sekund. Jeśli mieliśmy to zrobić, trzeba było to zrobić teraz.

– Brandon! – syknął Cassidy. – Musisz to obliczyć na oko! „Na oko” oznaczało w sumie tyle, że mam trochę zgadywać: podać

wartość, która wydaje mi się najbliższa prawdy. Podałem Cassidy’emu położenie, które oceniłem jako 100 metrów za idącą na nas grupą. Gdybym się całkiem pomylił, lepiej pomylić się tak, by wybuch na-stąpił trochę dalej, a nie bliżej. A gdyby się okazało, że obliczyłem poprawnie, bomba, która spadłaby 100 metrów za nimi, dałaby nam przynajmniej parę sekund na poprawkę i drugie uderzenie.

Teraz grupa nieprzyjaciół była już tak blisko, że nie mogliśmy dłużej czekać. Byliśmy schowani, ale nie mieliśmy żadnej osłony; rzecz w tym, że wprawdzie nie mogli nas łatwo wypatrzyć, ale gdy-by już dowiedzieli się, gdzie jesteśmy, nasze ukrycie nie pomogłoby nam uniknąć kierowanego na nas ognia. Szybko przeskoczyliśmy za najbliższą osłonę – i wtedy nas zobaczyli. Usłyszeliśmy kilka zanie-pokojonych krzyków, po czym rozległy się strzały.

Nic nie potrafi zelektryzować człowieka w takim stopniu jak wy-raźna sekwencja odgłosów dochodzących z broni samopowtarzalnej, kiedy pociski śmigają wszędzie dokoła: huk – trzask. Huk to dźwięk samego wystrzału, a trzask słychać wówczas, gdy świszcząca kula przekracza barierę dźwięku, przelatując człowiekowi obok głowy.

Odpowiedzieliśmy ogniem. Złapałem w  celownik jednego w czarnym nakryciu głowy i zastrzeliłem go. Szybko przeniosłem celownik na następnego i położyłem go trupem. Ten drugi nosił tra-dycyjny afgański wełniany pakol (przypominający beret). Wycelo-wałem w trzeciego – po czym rzuciłem okiem w górę i zobaczyłem

Webb_Czerwony krag.indd 15Webb_Czerwony krag.indd 15 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 8: Czerwony krąg

WS TĘP

16

ślady spalin na niebie. B-52 leciał tak wysoko, że nie dało się go zo-baczyć, ale wiedziałem dokładnie, co tam się dzieje: zaraz zrzucą pierwszą bombę.

Kiedy jest się tak blisko wielkiej eksplozji, cała jama klatki piersio-wej doznaje potężnego wstrząsu. Trzeba otworzyć usta, bo w przeciw-nym razie zatrzymana nimi fala uderzeniowa może rozerwać płuca. Brad dostał wiadomość: od uderzenia dzieliły nas sekundy. Otwo-rzyliśmy usta, padliśmy na ziemię i skuliliśmy się.

Joint direct attack munition, bomby o korygowanej trajektorii, to duża i niezwykle precyzyjna amunicja. Kiedy uderzyła pierwsza JDAM, zatrzęsła się cała góra pod nami, a wszędzie dookoła fruwa-ły kamienne odłamki.

Szybko się odwróciłem i spojrzałem za siebie w górę stoku, by ocenić celność uderzenia. Doskonale – jakieś 90 metrów za celem. Skuliłem się znowu, dokonałem przeliczenia w pamięci i szybko krzyknąłem do Cassidy’ego, przekazując mu nowe współrzędne. On z kolei po-dał je Bradowi, żeby wysłał je załodze bombowca. W takich chwilach zmysły stają się nieznośnie wyostrzone, a sekundy wydają się rozcią-gać w minuty, godziny, w wieczny ciąg pojedynczych, wyraźnych foto-grafi i. Skupiłem się na oddechu: spowalniając go i kontrolując, czułem, jak chłodne poranne powietrze miesza się z drażniącym mi płuca cha-rakterystycznym zapachem materiałów wybuchowych. Wiedziałem, że podałem dokładne dane i że strzelający do nas ludzie za moment zginą. Na krótką chwilę poczułem spokój. I wtedy w tę dziwną ciszę wdarł się niespodziewany dźwięk: zawodzenie płaczącego niemowlęcia.

Poczułem, jak coś skręca mi się w brzuchu. W domu czekał na mnie pięciomiesięczny synek, którego nie dane mi było jeszcze wziąć na ręce; miałem nadzieję, że nie zginę na tej wojnie i zobaczę się z nim twarzą w twarz. Tam na zboczu ktoś miał malutkie dziecko, którego już nigdy nie zobaczy ani nie weźmie na ręce.

Wiedziałem, że ci mężczyźni sami postanowili zabrać ze sobą własne rodziny do niebezpiecznej strefy, świadomie wystawiając je

Webb_Czerwony krag.indd 16Webb_Czerwony krag.indd 16 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 9: Czerwony krąg

WS TĘP

17

na ryzyko w tej zapomnianej przez Boga i ludzi fortecy. Słyszałem, że czasem robili to nawet celowo, używając własnych dzieci, włas-nych rodzin, jako żywych tarcz, które miały chronić ich przed ata-kiem. Mówiłem sobie: to oni zgotowali im ten los, nie my. Ale nigdy nie zapomnę płaczu tego niemowlęcia.

Otworzyliśmy usta, daliśmy nura w dół zbocza i skuliliśmy się. Drugie uderzenie zmiotło z powierzchni ich wszystkich.

Następne strony dają rzadką możliwość przyjrzenia się najtrudniej-szemu na świecie szkoleniu elitarnych strzelców wyborowych i po-kazują, jakie cechy charakteru należy mieć, żeby zostać absolwen-tem kursu – snajperem zdolnym bez wahania odebrać życie innemu człowiekowi z odległości ponad 1,5 kilometra.

Być może te relacje i opisy czyta się jak doniesienia z obcej pla-nety. Wyjątkowo dużo w nich mowy o nieludzkich warunkach, eks-tremalnym napięciu i natychmiastowych ocenach sytuacji. Ja nigdy nie roztrząsałem ponownie decyzji podejmowanych w terenie. Pole walki to nie miejsce na wymądrzanie się po fakcie, a snajper SEAL nie może sobie pozwolić na luksus niepewności czy niezdecydowania.

To nie znaczy, że ci z nas, którzy zamieszkują ten niezwykły świat, wyzbywają się swoich ludzkich uczuć czy tracą z nimi kontakt. Wręcz przeciwnie. W pewnym sensie, gdy ciągle patrzysz w celownik i w ułamku sekundy podejmujesz decyzje, których konsekwencją jest życie lub śmierć, stajesz się znacznie bardziej wyczulony na najpraw-dziwsze, twarde realia przypominające ci o tym, jak kruche i cenne jest ludzkie życie. Sprawia to również, że stajesz w obliczu ogromne-go potencjału głupoty i bezmyślności oraz konsekwencji tych wad.

Nie mam wątpliwości, że ludzie, których zabiliśmy tamtego dnia w afgańskich górach, użyliby wszelkich dostępnych środków, żeby bez chwili wahania zabić mnie, moją rodzinę i przyjaciół, jednak jeśli mam być zupełnie szczery, widywałem podobne fanatyczne postawy

Webb_Czerwony krag.indd 17Webb_Czerwony krag.indd 17 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 10: Czerwony krąg

WS TĘP

18

w naszej amerykańskiej kulturze, i to nawet w najwyższych kręgach wojskowych. Na wojnie nic nie jest proste, a po obu stronach roi się od ekstremistów.

Ta książka dokumentuje również niezwykłą zmianę, jaka doko-nała się w ciągu ostatniej dekady w podstawach strategii wojskowej. Znaczącym wydarzeniem, które przyśpieszyło tę radykalną zmianę, był zamach na okręt USS Cole przeprowadzony w Zatoce Adeńskiej w październiku 2000 roku: niszczyciel rakietowy z załogą liczącą pra-wie 300 marynarzy, zwodowany kosztem ponad miliarda dolarów, został unieruchomiony i niemal zatopiony przez dwóch mężczyzn w niewielkiej motorówce. Zginęło siedemnastu amerykańskich ma-rynarzy, a trzydziestu odniosło rany.

Wkroczyliśmy w epokę wojny asymetrycznej.Wchodziłem w skład specjalnej grupy odkomenderowanej do

ochrony USS Cole natychmiast po zamachu i wkrótce zacząłem uczestniczyć w pracach nad całkowitą restrukturyzacją sił specjal-nych marynarki wojennej i zmianą ich roli w działaniach wojennych.

Do samego końca XX wieku nasze podejście do działań zbrojnych było nadal ukształtowane przez zimną wojnę i wielkie wojny lądowe z przeszłości. Jeszcze nawet podczas operacji „Pustynna Burza” pro-wadziliśmy wojnę, wysyłając ogromne siły lądowe, które przetoczyły się przez pustynię. W tamtym okresie siły specjalne były bękartem wzywanym od czasu do czasu do przeprowadzenia nietypowych mi-sji, ale głównie do wspierania naszych sił konwencjonalnych.

Teraz ten obraz został kompletnie postawiony na głowie. Po wyda-rzeniach z 11 września przeprowadziliśmy rekonfi gurację naszych sił konwencjonalnych – atomowych okrętów podwodnych, lotniskow-ców, niszczycieli, wszystkich naszych największych atutów – tak, aby wspierały niewielkie oddziały, bardzo podobne do tego, który tamte-go dnia poprowadziliśmy do jaskiń w Afganistanie. Z drugorzędnego narzędzia wykorzystywanego przy wyjątkowych okazjach staliśmy się nagle awangardą strategii wojskowej.

Webb_Czerwony krag.indd 18Webb_Czerwony krag.indd 18 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 11: Czerwony krąg

WS TĘP

19

W kwietniu 2009 roku wszyscy niczym zahipnotyzowani ogląda-liśmy w CNN, jak zespół snajperów Navy SEAL oddał trzy równo-czesne strzały, dokonując natychmiastowej egzekucji trzech piratów, którzy porwali amerykańskiego kapitana statku u wybrzeży Somalii. Zespół ten potrzebował niecałych dziesięciu godzin od chwili, kiedy został zmobilizowany, aby wyruszyć w drogę, przelecieć pół świata, z pełnym wyposażeniem wyskoczyć w ciemność na spadochronach z wysokości 4000 metrów, zanurzyć się w głębokich wodach Oceanu Indyjskiego, spotkać się z oczekującymi tam siłami amerykańskiej marynarki wojennej i wykonać swoją misję od początku do końca.

Jako były snajper Navy SEAL, instruktor snajperski i w końcu szef szkolenia (zwany dyrektorem) na kursie dla snajperów US Navy SEAL dokładnie wiem, jak wyglądało te dziesięć godzin, a także ostatnie kilka sekund przed oddaniem idealnie skoordynowanych strzałów. Snajper XXI wieku jest szkolony w taki sposób, żeby potrafi ł rygo-rystycznie wziąć pod uwagę tego rodzaju czynniki jak wiatr, tempe-ratura otoczenia, ciśnienie atmosferyczne, szerokość geografi czna, prędkość pocisku, a nawet odchylenie spowodowane obrotem Ziemi, zwane efektem Coriolisa. Kiedy strzela się na tak dużą odległość i tak wiele elementów wpływa na celność pierwszego strzału, decydują-cą rzeczą jest uwzględnienie wszelkich czynników środowiskowych i balistycznych. Na moment przed wykonaniem tego centymetrowe-go ruchu palcem, który miał zakończyć życie trzech osób, a urato-wać czwartą, umysły snajperów dokonywały dziesiątków obliczeń.

Dwa lata później świat oniemiał, kiedy wszyscy dowiedzieliśmy się, że oddział Navy SEALs wkroczył na teren niewinnie wyglądającej podmiejskiej posiadłości w Pakistanie i w ciągu kilku chwil zlikwi-dował człowieka, który przez niemal dekadę był wrogiem publicz-nym numer jeden Ameryki. Zabicie Osamy Bin Ladena, podobnie jak uratowanie kapitana Phillipsa u wybrzeży Somalii, było dla świata sygnałem, że coś fundamentalnego zmieniło się w sposobie prowa-dzenia przez nas wojny i utrzymywania pokoju.

Webb_Czerwony krag.indd 19Webb_Czerwony krag.indd 19 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 12: Czerwony krąg

WS TĘP

W czasie wojen toczonych przez naszych ojców i przez ich ojców decydujące zwycięstwa odnoszono za pomocą batalionów czołgów i przytłaczającego wsparcia lotniczego. W dzisiejszym świecie zama-chowców samobójców, zdecentralizowanego terroryzmu i szerzącego się gwałtownie piractwa losy i dobrobyt narodów w coraz większym stopniu zleżą od refl eksu i umiejętności pojedynczych żołnierzy ta-kich jak snajper Navy SEAL.

Nic dziwnego, że nagle opinia publiczna chce się więcej dowie-dzieć o tradycyjnie otoczonym tajemnicą świecie operacji specjalnych, i bardzo dobrze. Mam nadzieję, że moja historia okaże się pouczająca i uchyli drzwi do tego niewidzialnego świata.

Webb_Czerwony krag.indd 20Webb_Czerwony krag.indd 20 2013-02-21 13:06:012013-02-21 13:06:01

Page 13: Czerwony krąg

Wilson_Robokalipsa.indd 2Wilson_Robokalipsa.indd 2 2011-08-10 17:22:052011-08-10 17:22:05

Page 14: Czerwony krąg

CZERWONYKRAG

Cena detal. 39,90 zł

BRANDON WEBB

Historia najlepszego TRENERA snajperów Navy SEALs

„Jeś li chcesz wiedzieć, co kryje się w DNA prawdziwego żo łnierza NAVY SEALs,i poznać szczegó ły najlepszego na świecie snajperskiego programu treningowego,

sięgnij po CZERWONY KRĄG”.

CHRIS KYLE, autor bestsellerowego CELU SNAJPERA

BRANDON WEBB TO ŻYWA LEGENDA AMERYKAŃSKICH SIŁ ZBROJNYCH.Zanim stanął do walki z wrogiem, musiał pokonać dużo potężniejszego przeciwnika – własną słabość. Instruktorzy Navy SEALs natychmiast ją dostrzegli. Wśród nich obdarzony zimnym, błękitnym spojrzeniem i równie zimnym sercem instruktor Shoulin, który postanowił zrobić wszystko, żeby Webb nie został SEALsem. Aby przetrwać ekstremalnie trudne szkolenie, młody rekrut musiał udowodnić, że nie sposób go złamać. Dzięki sile charakteru nie tylko spełnił marzenie o służbie w SEALsach, ale sam został doskonałym trenerem.

WEBB pokazuje, jak wiele determinacji i poświęcenia potrzeba, żeby zrealizować swoje życiowe plany. Jako żołnierz znalazł się w piekle afgańskiej wojny, gdzie miał okazję sprawdzić się w ekstremalnych warunkach. Swoje bezcenne doświadczenia wykorzystał w pracy szkoleniowca. WEBB stworzył najbardziej wymagający i zarazem najskuteczniejszy na świecie program treningowy dla przyszłych snajperów.

BRANDONW

EBB

„Świetna lektura dla każdego, kto marzy o osiąganiu celów, które pozornie wydają się nieosiągalne – na każdej ścieżce życia”.

RICHARD MARCINKO, autor KOMANDOSA

„Elektryzująca, znakomicie napisana opowieść o światowej elicie snajperów. Webb szczerze i dynamicznie opisuje treningi,

niebezpieczne akcje i rozterki, które są kosztami takiego stylu życia. Czerwony krąg to doskonała książka”.

HOWARD E. WASDIN, autor SNAJPERA

WEBB_CZERWONY KRAG_okladka__DRUK.indd 1 2013-02-21 12:54:29