Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

10
Artykuł pobrano ze strony eioba.pl NAŁOGI: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii Uzależnienie jest chorobą duszy (psychiki) i emocji, a także mózgu i systemu nerwowego. Polega ono na utracie kontroli nad własnym życiem i braniu środków odurzających pomimo problemów, które one wywołują. ALKOHOL I NIKOTYNA – RODZICE NARKOMANII Uzależnienie - jest chorobą duszy (psychiki) i emocji, a także mózgu i systemu nerwowego. Polega ono na utracie kontroli nad własnym życiem, braniu środków odurzających pomimo problemów, które one wywołują oraz na wzrastającej tolerancji organizmu (dla uzyskania tego samego efektu trzeba brać coraz większe porcje lub przejść na coś mocniejszego, np. mocniejszy narkotyk). Środki odurzające, szczególnie alkohol, papierosy i narkotyki, ale też leki psychotropowe, wywołują w człowieku, który z nich korzysta, przekonanie, że są środkami pomagającymi załatwić różne problemy. Tłumią one emocje na krótką chwilę, ale gdy przestają działać, problemy powracają ze zdwojoną siłą. Osoba uzależniona czasami zdaje sobie sprawę z tego że środek odurzający jest przyczyną jej kłopotów, niszczy zdrowie, ale zamiast przestać go używać, bierze coraz więcej. Dzieje się tak dlatego że nie kontroluje swego życia. Najbardziej niebezpieczną cechą substancji psychoaktywnych takich jak alkohol czy nikotyna jest ich zdolność do wywołania uzależnienia. Uzależnienie lekowe należy traktować jako złożoną chorobę ośrodkowego układu nerwowego, charakteryzującą się natrętnym, niekiedy niekontrolowanym dążeniem do użycia środka (głód narkotyku, „chcica”, craving), jego poszukiwaniem i dążeniem do zdobycia za wszelką cenę, oraz używaniem mimo oczywistych poważnych zagrożeń dla zdrowia i życia (jazda po pijanemu). Dla wielu uzależnienie jest chorobą chroniczną, z nawrotami występującymi nawet po długich okresach abstynencji. Jest ona związana z bezpośrednim zaburzeniem jednego z wielkich układów funkcjonalnych mózgu – układu nagrody, a pośrednio zaburza również i pozostałe – układ pobudzenia, zwłaszcza emocjonalnego, oraz układ poznawczy. Alkohol w szczególności jest narkotykiem halucynogennym, a omamy związane z jego stosowaniem są powszechnie dobrze znane, co jednak nie odstrasza od pijaństwa. Alkohol zaburza zdolność trzeźwej oceny sytuacji i zdarzeń, dając pijakowi nieustanne życie urojone. Istnienie związku pomiędzy uzależnieniami a dziedzicznością podejrzewano od dawna. Jednakże nie było łatwą sprawą rozstrzygnięcie czy czynniki środowiskowe i rodzinne nie odgrywają roli zasadniczej. Zwłaszcza w środowiskach alkoholików picie można było traktować jako wzorzec kulturowy, a nie związany z dziedzicznością. Dopiero w ciągu ostatniego dziesięciolecia w wyniku intensywnych badań nad bliźniakami i rodzinami udało się z pewnością wykazać rolę czynników dziedzicznych. Niewątpliwie przyczynę dziedziczną ma duża zmienność receptorów dopaminowych D2 w mózgu ludzkim. Indywidualne różnice we wrażliwości na substancje uzależniające są stopniowane, a geny odpowiedzialne za siłę tendencji do uzależnienia są genami słabszymi (minor genes). ALKOHOL = PIJAŃSTWO Napoje zawierające alkohol towarzyszą człowiekowi prawie od początku jego istnienia. Ich spożywanie służy wywołaniu nastroju wzruszenia, radości, poczucia bliskości, zapomnienia o cierpieniu, pokonania lęku lub wstrętu, zabiciu sumienia i poczucia winy czy grzeszności. Większość ludzi odkrywa możliwość dokonywania zmian w swoim samopoczuciu za pomocą alkoholu, tyle że za cenę kaca i zniszczenia swego życia. Alkohol jednak jest często bezpośrednią przyczyną konfliktów z otoczeniem, dokonywania przestępstw, jest również czynnikiem wprowadzającym młodego człowieka w świat przestępczy ludzi dorosłych. Zjawisko systematycznego spożywania alkoholu występuje już na poziomie szkoły podstawowej. Picie alkoholu nawet w niewielkich ilościach jest szkodliwe dla

description

nałóg narkomania

Transcript of Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

Page 1: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

Artykuł pobrano ze strony eioba.pl

NAŁOGI: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

Uzależnienie jest chorobą duszy (psychiki) i emocji, a także mózgu i systemu nerwowego. Polega ono na utracie kontrolinad własnym życiem i braniu środków odurzających pomimo problemów, które one wywołują.

ALKOHOL I NIKOTYNA – RODZICE NARKOMANII

Uzależnienie - jest chorobą duszy (psychiki) i emocji, a także mózgu i systemu nerwowego. Polega onona utracie kontroli nad własnym życiem, braniu środków odurzających pomimo problemów, które onewywołują oraz na wzrastającej tolerancji organizmu (dla uzyskania tego samego efektu trzeba braćcoraz większe porcje lub przejść na coś mocniejszego, np. mocniejszy narkotyk). Środki odurzające,szczególnie alkohol, papierosy i narkotyki, ale też leki psychotropowe, wywołują w człowieku, który znich korzysta, przekonanie, że są środkami pomagającymi załatwić różne problemy. Tłumią oneemocje na krótką chwilę, ale gdy przestają działać, problemy powracają ze zdwojoną siłą. Osobauzależniona czasami zdaje sobie sprawę z tego że środek odurzający jest przyczyną jej kłopotów,niszczy zdrowie, ale zamiast przestać go używać, bierze coraz więcej. Dzieje się tak dlatego że niekontroluje swego życia.

Najbardziej niebezpieczną cechą substancji psychoaktywnych takich jak alkohol czy nikotyna jest ichzdolność do wywołania uzależnienia. Uzależnienie lekowe należy traktować jako złożoną chorobęośrodkowego układu nerwowego, charakteryzującą się natrętnym, niekiedy niekontrolowanymdążeniem do użycia środka (głód narkotyku, „chcica”, craving), jego poszukiwaniem i dążeniem dozdobycia za wszelką cenę, oraz używaniem mimo oczywistych poważnych zagrożeń dla zdrowia i życia(jazda po pijanemu). Dla wielu uzależnienie jest chorobą chroniczną, z nawrotami występującyminawet po długich okresach abstynencji. Jest ona związana z bezpośrednim zaburzeniem jednego zwielkich układów funkcjonalnych mózgu – układu nagrody, a pośrednio zaburza również i pozostałe –układ pobudzenia, zwłaszcza emocjonalnego, oraz układ poznawczy. Alkohol w szczególności jestnarkotykiem halucynogennym, a omamy związane z jego stosowaniem są powszechnie dobrze znane,co jednak nie odstrasza od pijaństwa. Alkohol zaburza zdolność trzeźwej oceny sytuacji i zdarzeń,dając pijakowi nieustanne życie urojone.

Istnienie związku pomiędzy uzależnieniami a dziedzicznością podejrzewano od dawna. Jednakże niebyło łatwą sprawą rozstrzygnięcie czy czynniki środowiskowe i rodzinne nie odgrywają roli zasadniczej.Zwłaszcza w środowiskach alkoholików picie można było traktować jako wzorzec kulturowy, a niezwiązany z dziedzicznością. Dopiero w ciągu ostatniego dziesięciolecia w wyniku intensywnych badańnad bliźniakami i rodzinami udało się z pewnością wykazać rolę czynników dziedzicznych.Niewątpliwie przyczynę dziedziczną ma duża zmienność receptorów dopaminowych D2 w mózguludzkim. Indywidualne różnice we wrażliwości na substancje uzależniające są stopniowane, a genyodpowiedzialne za siłę tendencji do uzależnienia są genami słabszymi (minor genes).

ALKOHOL = PIJAŃSTWO

Napoje zawierające alkohol towarzyszą człowiekowi prawie od początku jego istnienia. Ich spożywaniesłuży wywołaniu nastroju wzruszenia, radości, poczucia bliskości, zapomnienia o cierpieniu, pokonanialęku lub wstrętu, zabiciu sumienia i poczucia winy czy grzeszności. Większość ludzi odkrywa możliwośćdokonywania zmian w swoim samopoczuciu za pomocą alkoholu, tyle że za cenę kaca i zniszczeniaswego życia. Alkohol jednak jest często bezpośrednią przyczyną konfliktów z otoczeniem,dokonywania przestępstw, jest również czynnikiem wprowadzającym młodego człowieka w światprzestępczy ludzi dorosłych. Zjawisko systematycznego spożywania alkoholu występuje już napoziomie szkoły podstawowej. Picie alkoholu nawet w niewielkich ilościach jest szkodliwe dla

Page 2: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

dorosłych, ale bywa niebezpieczne dla dzieci i młodzieży. Dla młodego, rozwijającego się organizmuczęste spożywanie alkoholu jest wręcz zabójcze, gdyż w krótkim czasie powoduje:

- różnego rodzaju uszkodzenie organiczne,- zaburzenia w sferze psychiki, głównie: dysfunkcje pamięci, osłabienie krytycyzmu, obniżenieuczuciowości wyższej,- konflikty w sferze interakcji,- psychodegradację – młodzież znacznie szybciej niż osoby dorosłe uzależnia się od alkoholu, wynikato z mniejszej tolerancji na alkohol młodego organizmu.

Najczęstsze powody dla których nastolatek sięga po alkohol :

- aby zyskać akceptację rówieśników (zdobycie przynależności do grupy),- aby poczuć się „na luzie”,- aby pokonać nieśmiałość,- aby poczuć się dorosłym,- aby lepiej się poczuć,- aby sprawdzić jak to działa,- aby złamać zakaz.

Młodzi ludzie, którzy piją, kaleczą siebie samych i ranią innych. To ich sposób pokazywania, że nieradzą sobie z wyzwaniami czasu dojrzewania, że potrzebują zrozumienia i pomocy. Zgromadzoneprzez naukowców z Baltimore dane wskazują na częste występowanie uzależnienia od alkoholu (14%badanej populacji) i epizodów ciężkiej depresji (11%). Inne obecne w tej grupie zaburzenia toagorafobia, fobia społeczna i zespół lęku napadowego.

ALKOHOL A ORGANIZM CZŁOWIEKA

Napoje alkoholowe różnią się od siebie smakiem, zapachem, barwą. Łączy je związek chemicznynazywany alkoholem etylowym (wzór chemiczny: C2H5OH). W czystej postaci jest to bezbarwny płyn oostrym zapachu.

Stężenie alkoholu etylowego w:- spirytusie wynosi 95%- wódce wynosi ok. 40%- winie wynosi ok. 12%- piwie wynosi ok. 5%

Oznacza to że konsumujemy 10 g alkoholu etylowego wypijając mały kieliszek wódki (25 g) lub lampkęwina (100 g) lub małe piwo (250 g). Poziom alkoholu we krwi oblicza się w promilach (%o) określając,ile gramów alkoholu etylowego znajduje się w jednym litrze surowicy krwi.

Stężenie alkoholu we krwi zależy od:- ilości i rodzaju spożytych napojów alkoholowych,- cech indywidualnych osoby pijącej (płeć, wiek, waga, budowa fizyczna, itp.),- czasu konsumpcji.

Orientacyjne stężenie alkoholu etylowego we krwi można obliczyć stosując wzór:- dla kobiet: Ilość wypitego alkoholu C2H5OH / 0,6 x waga ciała- dla mężczyzn: Ilość wypitego alkoholu C2H5OH / 0,7 x waga ciała.

Działanie alkoholu w organizmie zaczyna się już po kilku minutach od spożycia. Alkohol dostaje się dokrwioobiegu, a za jego pośrednictwem do mózgu. Następnie zostaje przetransportowany do korymózgowej, która przetwarza sygnały wpływające na zachowanie człowieka. Pojawiają się najpierwpozytywne odczucia w postaci: beztroski, rozluźnienia, dobrego humoru, a przytłumieniu ulegająnegatywne emocje związane np. ze stresem. W miarę zwiększania się ilości (stężenia) alkoholu we

Page 3: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

krwi następuje głębsze jego wnikanie do mózgu. U niektórych osób objawia się to sennością, u innychpowoduje wzmożenie agresji, wdawanie się w konflikty, bójki. W momencie, gdy pewien poziomalkoholu we krwi zostanie przekroczony i osiągnie punkt krytyczny, część mózgu odpowiedzialna zaoddychanie i pracę serca przestaje prawidłowo funkcjonować. Dochodzi do nieodwracalnego, ostregozatrucia organizmu, czego następstwem może być niewydolność krążeniowo-oddechowa i wkonsekwencji zgon.

Częste spożywanie alkoholu prowadzi do zmian chorobowych i uszkodzeń różnych części organizmu.Następuje uszkodzenie naczyń krwionośnych w mózgu oraz wyniszczenie komórek nerwowych wkorze mózgowej. Każda setka wypitego spirytusu zabija średnio 1800 neuronów, komórek nerwowych.Degradacja psycho-neurologiczna jest z czasem nieunikniona i nieodwracalna. Pojawia sięnadciśnienie, niewydolność krążenia, arytmia, mięsień sercowy zostaje uszkodzony. Występują licznezmiany chorobowe w przewodzie pokarmowym: nieżyty przełyku, owrzodzenie żołądka i dwunastnicy,stany zapalne trzustki, nowotwory wargi, języka, gardła. W stosunkowo krótkim czasie może dojść domarskości wątroby. W sferze psychicznej powstaje poczucie winy, depresja, utrata chęci do życia.Endemia depresji związana jest z patologią pijaństwa, czyli wprost z chorobą alkoholową, albowiemalkohol zaburza system nerwowy tak, że sprzyja to pojawianiu się rozmaitych zaburzeń depresyjnych.Dziecko rodziców pijaków może zapadać na depresję z tego powodu, że organizm jest już uszkodzonyod poczęcia z powodu alkoholizmu rodziców.

Każda osoba uzależniona od alkoholu aby wyjść z nałogu i choroby zwanej alkoholizmem potrzebujewsparcia. Może to być ruch AA, rodzina, terapeuta czy też przyjaciel, choć najlepsze są grupy wsparciazwiązane z rozwojem duchowym. Najważniejszą kwestią znacznie pomagającą w wyjściu zuzależnienia, jest zdanie sobie sprawy z faktu, że się jest alkoholikiem. Zwalczanie uzależnienia niejest równoznaczne z pewnością, że alkoholik nigdy nie wróci do nałogu i nie ulegnie pokusie wypicia.Zdolność stawiania oporu ewentualnemu nawrotowi uzależnienia jest jednym z głównych celów wieluprogramów odwykowych. Muhammad (Mahomet) – Prorok islamu, zabronił picia napojówalkoholowych w trosce o zdrową postawę moralną wyznawców Boga, albowiem już w tamtych czasachszkodliwe skutki picia napojów alkoholowych były dobrze znane poprzez obserwację pijaków i ichpotomstwa do trzeciego i czwartego pokolenia.

ALKOHOLOWE MITY

Wokół alkoholu narosło wiele mitów:

1. Osoby mające „silną głowę” mogą spokojnie spożywać duże ilości alkoholu.

- nieprawda: „Mocna głowa” zwiększa ryzyko uzależnienia. Te osoby, które wypijają jednorazowo dużeilości alkoholu bez większych komplikacji (wymioty, zaburzenia równowagi) uszkadzają swój organizmi psychikę ryzykując szybsze uzależnienia od alkoholu.

2. Problemy z alkoholem mają jedynie osoby ze środowisk prymitywnych i patologicznych.

- nieprawda: Każdy, kto spożywa alkohol jest narażony na jego działanie, w tym również nauzależnienie. To raczej poprzez spożywanie alkoholu, środowisko człowieka staje się prymitywnąpatologia. Alkohol powoduje degradację człowieczeństwa i staczanie do poziomu barbarzyństwa.

3. Kierujący pojazdem może się nieco napić pod warunkiem, że jednocześnie spożyje obfity posiłek.

- nieprawda: Każda ilość alkoholu zmniejsza zdolność oceny tego, co dzieje się na drodze, obniżaszybkość reagowania i podejmowania decyzji. To z kolei zwiększa prawdopodobieństwo wypadku.

4. Piwo i wino (szampan) to nie jest alkohol.

- nieprawda: Głównym składnikiem tych trunków jest alkohol etylowy, taki sam jak w wódce.

Page 4: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

5. Alkohol jest dobrym lekarstwem na niektóre dolegliwości człowieka.

- nieprawda: Alkohol jedynie znieczula i w ten sposób usuwa złe samopoczucie. Nie leczy, gdyż nieusuwa przyczyn dolegliwości.

6. Od alkoholu nie mogą uzależnić się ludzie posiadający „silną wolę”.

- nieprawda: Alkohol w pierwszej kolejności uszkadza „silną wolę” człowieka. Liczenie na nią jestjedynie wymówką i jest zwykle zawodne.

7. Alkoholizm jest chorobą występującą niezależnie od religii.

- nieprawda: muzułmanie unikają alkoholu z powodu zakazów religijnych, wierzą, że jest to dziełoszatana. Alkoholizm prawie nie występuje wśród buddystów, gdyż ich nauki za punkt honoru mająutrzymywanie umysłu w stanie trzeźwości, a samo spożywanie napojów oszołamiających takich jakalkohol jest zasadniczo zakazane w buddyjskim Dekalogu. Alkoholizm jest kulturowo związany zobszarem wpływów chrześcijaństwa, w którym wino jest napojem rytualnym w nabożeństwach.

ZMNIEJSZENIE OBJĘTOŚCI MÓZGU U ALKOHOLIKÓW

Z RODZINNYM WYWIADEM ALKOHOLOWYM

W pracy naukowej opisano badanie porównujące wielkość mózgu w dwu grupach osób uzależnionychod alkoholu - osób z historią alkoholową w rodzinie generycznej i bez takiej historii. Mózg osóbuzależnionych od alkoholu nie ulega uszkodzeniu wyłącznie na skutek poważnego nadużywaniaalkoholu przez daną osobę lecz również przez czynniki genetyczne i środowiskowe związane zrodzicami nadużywającymi alkoholu, wynika z badań przeprowadzonych przez NIAAA (NationalInstitiute on Alcohol Abuse and Alcoholism), część NIH (NAtional Institutes of Health) w USA. Badaniejako pierwsze pokazuje zależność objętości mózgu u osób uzależnionych z wcześniejszym wywiademrodzinnym alkoholowym. Poprzednie badania dowodzą że dzieci alkoholików są obciążone większymryzykiem uzależnienia niż dzieci wychowywane w rodzinach w których nie było problemualkoholowego. Badania przeprowadzone przy pomocy MRI w których mierzono ICV (objętośćwewnątrz-czaszkową) dowodzą iż dorośli - dzieci alkoholików - miały ICV około 4 procent mniejszą niżdorośli alkoholicy bez historii alkoholowej w rodzinie generycznej.

LEKI STOSOWANE W ALKOHOLIZMIE

Problemy związane z alkoholizmem, głodem alkoholu u osób uzależnionych, nawrotami picia omawiasię ostatnio doskonale. Chociaż alkoholizm pochłania mniej ofiar śmiertelnych niż nikotynizm, jestznacznie bardziej kryminogenny i powoduje znacznie drastyczniejsze skutki społeczne. Skutecznafarmakoterapia alkoholu w zasadzie zaczęła się rozwijać w ciągu ostatniego dziesięciolecia, nie możnabowiem uważać ani za skuteczną, ani etyczną wprowadzoną po II wojnie światowej „kurację”disulfiramem. Do kliniki wprowadzono z sukcesem dwa leki przeciwalkoholowe, naltrekson iakamprozat.

NIKOTYNA – PALENIE PAPIEROSÓW

Historia uprawy i używania tytoniu w Europie liczy już prawie 500 lat. Z końca XIX wieku pochodząpierwsze informacje na temat chorób wywołanych paleniem tytoniu. Dane epidemiologiczne, wskazująna wzrost liczby schorzeń układu sercowo- naczyniowego, nowotworów złośliwych jamy ustnej, gardła,krtani i płuc, proporcjonalny do wzrostu spożycia papierosów. Badania potwierdziły, że dympapierosowy zawiera substancje, które działają niekorzystnie na organizm człowieka, wywołującszereg chorób i komplikacji zdrowotnych, także takich jak depresja, obsesje, fobie czy obawy.Substancje szkodliwe to:

Page 5: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

-nikotyna- będąca bardzo silną trucizną. Kropla czystej nikotyny jest dawką śmiertelną. Nikotyna mazdolność odkładania się w organizmie człowieka lub wywoływania natychmiastowych objawów.Doraźnie nikotyna działa na człowieka pobudzająco. Podczas palenia papierosa występujepodniesienie poziomu glukozy, co wywołuje chwilowe dobre samopoczucie. Zaraz potem następujegwałtowne obniżenie poziomu glukozy. Wówczas palacz reaguje silnym pobudzeniem nerwowym,które odreagowuje sięgając po kolejnego papierosa. Działając w ten sposób nikotyna prowadzipalacza do uzależnienia i poważnie uszkadza jego układ krążenia.

-tlenek węgla- zwany „czadem”. W dymie papierosowym występuje w ilości ok. 4,5%. Tworzy onpołączenie z hemoglobiną, która transportuje tlen. Połączenie tlenku węgla z hemoglobiną powoduje,że mniejsza ilość tlenu jest rozprowadzana w organizmie. Następstwem tego zjawiska są m.in. bóle izawroty głowy.

-ciała smołowate- które są główną przyczyną nowotworów. Większość przypadków nowotworówspowodowanych paleniem papierosów to: rak płuc, języka, krtani, jamy ustnej, wargi. Składniki dymutytoniowego przyczyniające się do powstania nowotworów gromadzą się na błonie przewodówoskrzelowych.

-kwasy- sprzyjające powstawaniu przewlekłego stanu nieżytu oskrzeli, zakłócające oddychanie,wywołujące efekt porażenia układu oddechowego.

Nikotyna jest bardzo rozpowszechnionym środkiem psychoaktywnym. Pierwsze próby palenia tytoniumają miejsce: u chłopców ok. 7-8 roku życia, a u dziewcząt między 12 i 13 rokiem życia. Różnicapomiędzy używaniem papierosów a alkoholu i innych narkotyków leży w sile działania, nie zaś wmotywach. Tak w przypadku nikotyny, jak i alkoholu oraz narkotyków chodzi o zmianę nastroju, która wwypadku zastosowania alkoholu lub narkotyku jest radykalna, a w przypadku papierosów – łagodna.

Szkodliwe działanie papierosów polega na:

- podniesieniu poziomu ryzyka choroby wieńcowej serca,- niebezpieczeństwie zawału,- przeroście i rozszerzeniu serca,- zapaleniu żył i tętnic,- uszkodzeniu zębów i dziąseł,- licznych problemach w obszarze układu pokarmowego (biegunki, wrzody jelit i żołądka, nowotworyżołądka),- wywołaniu rozedmy płuc,- zwiększeniu podatności na przeziębienia,- problemach w skupieniu uwagi, zaburzeniach koncentracji,- zwiększonej męczliwości,- nadpobudliwości nerwowej, nerwowości, lękliwości fobicznej,- osłabieniu narządów zmysłów (czucia, węchu, smaku).

Leczenie uzależnienia nikotyny jest zwykle trudne! Jednak rzucenie palenia bez względu na okres jakdługo pozostawało się palaczem przynosi dla organizmu wielkie korzyści.

NIKOTYNA - PRZYGNĘBIAJĄCY NAŁÓG

Palenie papierosów może wywoływać depresję, napady paniki, a nawet schizofrenię - sugeruje NaomiBreslau z Henry Ford Health Care System w Detroit. Palacze papierosów i innych wyrobów tytoniowychjak fajki czy cygara stanowią na świecie przeciętnie jedną czwartą społeczeństwa, a wśród osób wdepresji jest ich średnio dwa razy więcej, zaś wśród cierpiących na choroby psychiczne takie jakschizofrenia - aż 88 procent (w Polsce do 95%). Do tej pory błędnie sądzono, że to zaburzeniapsychiczne skłaniają ludzi do sięgnięcia po papierosa. Coraz częściej jednak pojawiają się sugestiepoparte badaniami, że jest dokładnie odwrotnie. Breslau stwierdziła, że u palaczyprawdopodobieństwo wystąpienia napadu paniki jest cztery razy większe niż u niepalących, a nerwicy

Page 6: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

lękowej - trzy razy większe. Niepokój, na jaki skarżą się palacze rezygnujący z nałogu, jest - zdaniembadaczki - zjawiskiem przejściowym, przesłaniającym fakt, że ludzi z tej grupy charakteryzuje wyższypoziom lęku niż resztę populacji. Można powiedzieć, że nałóg palenia papierosów jest powiązany zlękowym podłożem osobowości, a także jest podstawą wielu psychoz z lękiem jako objawem. Smutek,lęk, przygnębienie i rozwijające się na tym podłożu choroby psychiczne to owoce nałogunikotynowego.

LECZENIE UZALEŻNIENIA OD NIKOTYNY

Palenie tytoniu, a w węższym sensie nikotynizm, jest bardzo szczególnym nałogiem. W zasadzie jeston, a przynajmniej do końca ostatniego dziesięciolecia XX wieku był prawie wszędzie nałogiemakceptowanym i stąd bardzo się rozszerzył. Po drugie, wydaje się, że ze wszystkich uzależnieńnikotynizm (lepiej: tytonizm) jest najniebezpieczniejszy dla życia ludzkiego, gdyż ilość zgonówzwiązanych z paleniem papierosów, spowodowanych głównie alergiami, komplikacjami naczyniowymii rakiem płuc, pięciokrotnie przewyższa liczbę zgonów związanych z drugim legalnym narkotykiem –alkoholem. Co więcej, jedna piąta zgonów dotyczy palaczy mimowolnych – osób niepalących, alenarażonych na wdychanie dymu tytoniowego. Liczba śmiertelnych ofiar palenia w USA sięga ponad400.000 rocznie (w Polsce to 50-70 tysięcy) i papierosy odpowiadają za przynajmniej 30% śmierci zpowodu nowotworów. Po trzecie, od nikotyny uzależnia się znacznie łatwiej, niż od innych substancjiuzależniających. Jeżeli wśród osób, które zetknęły się z alkoholem, odsetek uzależnionych jestmniejszy (do 40 %), o tyle do 90% osób palących papierosy jest od nich uzależnione. Wiąże się tozapewne w tym, że w odróżnieniu od innych narkotyków, które są z reguły przyjmowane w ciągach(binges) ze znacznymi przerwami, nikotyna jest przyjmowana przez palaczy w sposób prawie ciągły,codzienny. Siła uzależnienia się od papierosów wydaje się zależeć od szybkości metabolizmu nikotynyw ustroju. Populacje mające szybszy metabolizm, kobiety i Murzyni, silniej uzależniają się od palenia isłabiej reagują na kurację substytucyjną.

Objawy abstynencji występują u palaczy bardzo szybko: po kilku godzinach po ostatnim papierosiepojawiają się nieprzyjemne objawy, którym towarzyszą zmiany fizjologiczne. Objawami odstawieniajest agresywność, nerwowość, wzrost apetytu, niemożność koncentracji, obniżenie nastroju iprzemożna chęć zapalenia. Wszystkie te objawy przemijają już w ciągu miesiąca, z wyjątkiemwzmożenia apetytu, który prowadzi do wzrostu masy ciała obserwowanego już po upływie tygodnia odporzucenia palenia, a utrzymuje się zwykle około 3 miesięcy. Ataki głodu narkotykowego stają się zczasem rzadsze i mniej intensywne, ale utrzymują się przez wiele miesięcy. Hamowanie tych ataków izmniejszanie objawów abstynencji nikotynowej są głównymi celami leczenia z nikotynizmu (tytonizmu).Do połowy lat 90. jedyną skuteczną farmakoterapią uzależnienia nikotynowego była terapiasubstytucyjna nikotyną. Podawano ją przezskórnie stosując kataplazmy, doustnie jako gumę do żuciaczy stosując doustne inhalatory, lub w postaci sprayu do nosa. Warto odnotować, że wśród pacjentówszpitali psychiatrycznych zdecydowana większość osób to nałogowi palacze, a jednym z głównychproblemów jest ich agresywne domaganie się palenia nawet w środku nocy czy w miejscach, gdziepalenie tytoniu jest zabraniane. Można wnioskować, że zwyczaj palenia papierosów i zjawisko choróbpsychicznych idą w parze i są od siebie zależne! Całkiem możliwe, że trzeba pacjentów leczyćnajpierw z nikotynizmu, z którym związane są lub od którego zależne są inne zaburzenia psychiczne.

CZY MOŻNA WYZDROWIEĆ?

Leczenie narkomana alkoholowego czy nikotynowego to nie tylko kwestia odstawienia znanychśrodków odurzających i usunięcia objawów głodowych. Przede wszystkim jest to trudna naukaprzyjmowania świata, w którym się żyje, nauka obcowania z własnymi uczuciami i myślami, rozwójduchowy. Leczenie to ponowne szukanie siebie, znoszenie emocji – nawet tych przykrych – bezznieczulenia narkotykiem pokroju alkoholu czy nikotyny. To nauka akceptowania siebie samego, wrazze swoimi wadami i zaletami, nauka oglądu świata na trzeźwo, z jasnym umysłem. Z uzależnienia,które trwało kilka lat czy rok, nie da się zwykle wyleczyć w ciągu paru tygodni, ale potrzeba na to conajmniej tyle samo czasu, ile zajęło uzależnianie się do narkotyku. W Polsce istnieje sieć placówek,

Page 7: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

która zajmuje się problematyką leczenia uzależnień alkoholowych i nikotynowych. Leczenie odwykowepowinno iść w parze albowiem obie używki narkotyczne w sposób charakterystyczny się uzupełniają, anawet wzmacniają. Informacje na temat tych placówek można znaleźć w książkach telefonicznych,gazetach, przychodniach zdrowia, jednak lepiej jest wybierać takie, które oferują też kursy rozwojuduchowego czy doskonalenia wewnętrznego!

Założenie, że uzależnienie jest przewlekłym schorzeniem mózgu, otwiera także drogę dowprowadzenia farmakoterapii czy kuracji zielarskich, dobrze już sprawdzonych. Idealnym celem terapiijest umożliwienie pacjentowi osiągnięcie stanu trwałej dobrowolnej abstynencji. Cel ten osiągany jestjednak w Polsce bardzo rzadko, a więc trzeba kontentować się celami doraźnymi, którymi jestzmniejszenie brania narkotyków, poprawa możliwości funkcjonowania w społeczeństwie, orazzmniejszenie do minimum zdrowotnych i społecznych konsekwencji nałogu. Jest rzeczą zadziwiającą,że pod koniec XX wieku ciągle jeszcze przeważa przekonanie, że leczenie uzależnień nie wymagastosowania leków (poza okresem detoksyfikacji). Tak np. w USA, gdzie codziennie 700.000alkoholików poddawanych jest różnym formom leczenia, za najważniejsze uważa się już trzy technikibehawioralne: terapię poznawczo- behawioralna (cognitive- behavioral therapy), terapię polegająca nawzmocnieniu motywacyjnym (motivational enhancement therapy), oraz program AnonimowychAlkoholików lub podobne programy dwunastostopniowe. Dopuszcza się jedynie dodatkowowspomagającą terapię odstraszającą, stosując disulfiram, co w Europie uważane jest zabarbarzyństwo. Jednakże, mimo oporów, coraz częściej wprowadza się farmakoterapię czy terapiezielarskie oparte na medycynie ludowej. Jest to, jak wspomniano na wstępie, rozwiązanie najbardziejekonomiczne, zmniejszające znacznie społeczne koszty leczenia i utrzymywania narkomanaalkoholowego.

DEPRESJA – SKUTEK PICIA I PALENIA

Co roku ponad milion ludzi na świecie umiera z powodu depresji najtragiczniejszą, bo samobójcząśmiercią. Rzesze innych dolegliwość ta pozbawia radości i sensu życia. Czy można im pomóc?Codzienność końca XX wieku dręczy ludzi różnorakimi stresami, stawia wobec wyzwań nieraz ponadsiły i wytrzymałość. Współczesna cywilizacja, która na starcie obiecywała - przez rozwój nauki i techniki- ludziom szczęście, nie sprostała rozbudzonym nadziejom. Prawdziwa radość życia jest więc dziśzjawiskiem coraz rzadszym, ustępuje pola wszechogarniającemu smutkowi. Ten zaś przekracza częstogranice naszej tolerancji, kierując nas na manowce choroby. Jest ona wyjątkowo perfidna i przewrotna- czyni bowiem spustoszenie w uczuciach, emocjach, opanowuje wolę i popycha ku najbardziejprzeciwnemu naturze gwałtowi, jaki może zadać żywa istota - ku samozagładzie. Depresja, bo o niejmowa, ma wiele bezpośrednich przyczyn i przyobleka rozmaite maski. Trudno czasem o diagnozę, odtrafności której zależy wiele, a przynajmniej dalsze rokowania i skuteczność przeciwdziałania, stądstrach przed tą chorobą. W ostatnich latach uczeni odarli depresję z mitu choroby nieobliczalnej inieuleczalnej. Postępu, jaki dokonał się w jej poznawaniu, nie da się porównać z żadnymi innymiosiągnięciami w dziedzinie psychiatrii. Im więcej wiemy o depresji, tym łatwiej ją obłaskawić, opanowaćjej niszczącą siłę.

Depresję należy leczyć, bywa bowiem chorobą śmiertelną. Dane statystyczne wskazują, że około 15%osób cierpiących na depresję endogenną odbiera sobie życie. Ludzie ci stanowią większośćsamobójców (30 - 64%, zależnie od źródła informacji), dominują także w grupie odratowanych (31-88%prób samobójczych). Duży rozrzut wyników świadczy również o tym, jak trudno rozstrzygnąć czasem oprzyczynie zgonu. Wiele samobójstw pozorowanych jest bowiem na wypadki. Śmierć w górach, czyzderzenie czołowe bez śladu hamowania - zawsze pozostawiają wątpliwości, które można różnieinterpretować. Depresji nie wolno lekceważyć także z innych powodów. Ostatnie badania niemieckichpsychiatrów wskazują szkodliwy wpływ tej choroby na fizyczną kondycję ciała. Depresji towarzyszączęsto zmiany hormonalne. Wielu poważnie chorych ma na przykład wysokie stężenie kortyzolu wekrwi. Nadmiar tego produkowanego przez nadnercza hormonu jest właśnie jedną z przyczynosteoporozy - zmniejszenia gęstości kości. Tak więc depresja może sprzyjać rozwojowi tych zmian.Potwierdziły to tomograficzne pomiary końcowego odcinka kręgosłupa grupy osób cierpiących na

Page 8: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

depresję. W porównaniu z ludźmi zdrowymi cechował ich 15 % spadek gęstości tych kręgów.

Co gorsza, osoby cierpiące na zaburzenia nastroju dość powszechnie nadużywają alkoholu, lekównasennych i uspokajających, które czynią dodatkowe spustoszenie w organizmie i obciążająemocjonalnie. Nadużywanie alkoholu powoduje znów wzrost depresyjności i błędne koło się zamyka.Strach przed depresją łatwiej zrozumieć, gdy uświadomimy sobie, jak krótka jest historia jejskutecznego leczenia. Jeszcze przed II wojną światową jedynym ratunkiem dla pogrążonych wgłębokiej melancholii były elektrowstrząsy. Przełom nastąpił dopiero w roku 1949 wraz z odkryciemwłaściwości soli litu, a właściwie w latach pięćdziesiątych, gdy pojawiły się leki przeciwdepresyjne.Farmaceutyki, choć nie zawsze najskuteczniejsze, nie są jedyną bronią przeciw każdej chorobieafektywnej. Depresje sezonowe na przykład można najskuteczniej leczyć, całkiem omijając chemię,światłem. Chorych naświetla się około 2 godzin dziennie przez kilka tygodni lampami o sile światła2500 luksów. (Dla porównania w bezchmurny, letni dzień na nadmorskiej plaży Słońce operuje z siłą10 tysięcy luksów.) Wiadomo, że białe światło działa przez oczy na mózg, jednak mechanizm tejmetody nie jest poznany i wymaga dalszych badań.

Chorób afektywnych nie można sprowadzać jedynie do zaburzeń czysto fizjologicznych. Podczaschoroby zachodzi tak wiele zdarzeń psychologicznych i biologicznych, że trudno jest określić, które znich decydują o rozwoju choroby, a które mają charakter wtórny. Dlatego zawsze niezbędne leczeniepodstawowe psychiki stanowi gruntowna psychoterapia. Chemie stosuje się tylko w stanach ostrych itam, gdzie psychoterapia czy światłoterapia nie dały większych rezultatów. Najwięcej uznania lekarzy ichorych zyskały dwie metody psychologiczne - terapia poznawcza i interpersonalna. Sześcioletniebadania Amerykańskiego Narodowego Instytutu Zdrowia Psychicznego (NIMH) dowiodły nawet, że włagodniejszych postaciach depresji są one równie skuteczne jak imipramina (lek przeciwdepresyjny),zmniejszają objawy melancholii i przyczyniają się do poprawy funkcjonowania pacjenta. W cięższychstanach chorobowych ich możliwości są oczywiście ograniczone.

Terapia poznawcza wychodzi z założenia, że uczucia jednostki - nastrój i emocje - zdeterminowane sąjej myślami i wyobrażeniami związanymi z dotychczasowymi doświadczeniami życiowymi. Zmieniającmyśli można więc modyfikować stan ducha. Złe myślenie o sobie, świecie i wyuczona bezradnośćwespół z innymi czynnikami prowadzi właśnie do obniżenia nastroju. Terapia zmierza do bardziejrealistycznego postrzegania siebie i swoich problemów, a przez to do zmiany zachowania. Terapiainterpersonalna koncentruje się na powiązaniach społecznych i związkach osobistych chorego. Jejcelem jest poprawienie własnego obrazu oraz umiejętności komunikowania się pacjenta. Wartość iskuteczność psychoterapii zależy nie tylko od zaawansowania choroby, ale i od jej rodzaju. Przyostrych depresjach endogennych podstawową siłą leczącą pozostaje farmakoterapia, w depresjachnerwicowych jej znaczenie jest mniejsze - tabletka zwalnia bowiem niektórych chorych ododpowiedzialności za własne życie i ubezwłasnowolnia. W tym przypadku trzeba przede wszystkim, niemogąc zmienić świata, zmienić siebie, czyli zawierzyć psychoterapii. Kłopot jednak w tym, że w Polscedostęp do bezpłatnej pomocy psychoterapeutycznej jest bardzo ograniczony (szpitale psychiatryczne).Równie trudno jest o prywatnie praktykującego psychoterapeutę, nie każdego też stać na taką fachowąpomoc. Cóż więc pozostaje? Dawniej, gdy nie było psychoterapii, jej rolę z powodzeniem wypełnialiprzyjaciele; dziś można do tego dodać liczne publikacje i poradniki.

Być może już niebawem pojawi się alternatywna, prostsza i bezpieczna metoda leczenia z depresji.Mark George z National Institute of Mental Health pod Waszyngtonem uważa, że niektórym chorymmożna pomóc impulsami pola magnetycznego. Skonstruowanym w jego pracowni elektromagnesemudało się bowiem uzyskać znaczną poprawę samopoczucia u kilku pacjentów opornych na innemetody leczenia. Urządzenie ma wielkość rękawicy baseballowej, a cała procedura sprowadzała siędo przykładania go do lewej skroni chorego przez 20 minut dziennie. Uczeni przypuszczają, żemagnetyczne impulsy "naśladują" niektóre skutki elektrowstrząsów. W przeciwieństwie do tychostatnich przezczaszkowa stymulacja magnetyczna (TMS) nie wywołuje napadu drgawkowego.Impulsy magnetyczne pobudzają precyzyjnie (z dokładnością do kilku centymetrów) wybrane rejonymózgu. Istniejące obecnie elektromagnesy mogą jednak "ożywić" tylko powierzchniowe warstwymózgu (do kilku centymetrów wgłąb). Struktury położone głębiej są jeszcze poza zasięgiem TMS. Co

Page 9: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

ciekawe, terapię magnesami robiono już kilka tysięcy lat temu z dużym powodzeniem, chociaż nie byłotylu pacjentów depresyjnych z powodu alkoholozy.

SAMOBÓJSTWA - STATYSTYKA

Samobójstwa, jak wynika z danych statystycznych najczęściej popełniane są na Węgrzech, w Danii iAustrii. Polska wraz z Kanadą i USA zajmuje w tej ponurej statystyce "środkowe" miejsce. Polscysamobójcy to głównie mężczyźni, (3 razy częściej niż kobiety), mieszkańcy miast, samotni, w wiekudojrzałym (35-60 lat). Wyższe wskaźniki samobójstw odnotowano w okresach kryzysówekonomicznych (spadek podczas wojen) oraz wiosną i jesienią. Należy podkreślić, że większośćsamobójstw odbywa się w oparach alkoholu i dymu papierosowego, a na trzeźwo praktycznie się niezdarza. Pokazuje to prawdziwe przyczyny plagi społecznej, bo tak alkohol jak nikotyna i innesubstancje narkotyczne papierosów zwiększają niechęć do życia i do siebie, a to kulminuje wsamobójstwie! Samobójstwa to 5-6 tysięcy zgonów rocznie w Polsce w tym kilkaset (700-800) dzieci.Związek spożywania alkoholu i palenia papierosów z popełnianiem aktów suicydalnych jestniewątpliwy, nie budzi wątpliwości od strony naukowej.

ROLA DUCHOWOŚCI W LECZENIU CHOROBY ALKOHOLOWEJ

Wielu zdrowiejących alkoholików i narkomanów doświadcza wzrostu wiary, co może zwiększyć ichszanse na wytrwanie w abstynencji. Chociaż nie wygląda na to, by rzeczywiste poglądy ludzi zmieniałysię w trakcie powrotu do zdrowia, stopień, w jakim oni doznają doświadczeń duchowych i są otwarci naduchowość w swoim życiu, ulega zmianie. Badania nad wpływem duchowości objęły 154 dorosłych zuzależnieniem alkoholowym lub nadużywaniem alkoholu, którzy uczestniczyli w ambulatoryjnymprogramie terapeutycznym. Badacze oszacowali 10 różnych "miar" duchowości uczestników razem zich problemami alkoholowymi na początku badań, a potem 6 miesięcy później. Po tym okresie, wieluuczestników doświadczyło znacznych zmian w około połowie badanych skal, ale nie było zmian wrdzeniu poglądów uczestników na Boga lub religię. Spożycie alkoholu spadło znacząco w czasieopisywanych badań i 72 procent uczestników nie powróciło do ciężkiego picia. Te stwierdzeniasugerują, że wszystkie rodzaje duchowości w programach wychodzenia z alkoholizmu mogąrzeczywiście pomagać. Udane kursy odwykowe dla alkoholików prowadzą między innymi grupyadwentystów, baptystów i buddystów, ci ostatni w oparciu o proste techniki medytacji zen.

SZPITAL PSYCHIATRYCZNY WSPOMAGA PATOLOGIĘ?

Wiadomo, że palenie papierosów to szkodliwy nałóg. Pali nałogowo ponad 90-98 % pacjentów szpitalipsychiatrycznych. Żałosne jest to, że lekarze i psycholodzy nie robią dokładnie nic dla uświadamianiaszkodliwości nałogu ani dla jego leczenia. Może fakt, że substancje papierosów powodują choroby inapędzają klientów powoduje omertę wobec tego tematu? Czyżby psychiatrzy świadomi faktutworzenia swych miejsc pracy dzieki patologii popadli w zmowę milczenia? Czekamy na odwykoweleczenie z nałogu palenia papierosów we wszystkich szpitalach psychiatrycznych w całej Polsce.Często rozstanie z chorobą psychiczną warunkowane jest wyzwoleniem pacjenta z jej przyczyny jakąjest toksyczny nałóg palenia papierosów.

Wiele szpitali psychiatrycznych zezwala nawet na palenie papierosów na salach wbrew woli i naszkodę osób niepalących. To jest jeden z największych i najpodlejszych skandali lecznictwapsychiatrycznego w Polsce! A wiek jest XXI, rok 2008...

Zebrał i opracował z różnych kursów odwykowych, notatek własnych i informacji prasowychogólnie dostępnych:

Prema Dharmin

Page 10: Alkoholizm i Nikotynizm - Korzenie Narkomanii

Autor: Prema DharminArtykuł pobrano ze strony

eioba.pl