Ad vocem 77.indd

32
ISSN 1640 - 5307 ad vocem ad vocem Pismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych Kraków nr 77 Wrzesień - Październik 2007

Transcript of Ad vocem 77.indd

Page 1: Ad vocem 77.indd

ISSN 1640 - 5307

ad vocemad vocemPismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych

Krakównr 77Wrzesień - Październik 2007

Page 2: Ad vocem 77.indd

Bożena Dworska

Ptaki W pewnym miasteczku, gdzie czas się zatrzymał, pewien mężczyzna postanowił nic nie robić.-Co znaczy nic nie robić...? W tym momencie zerwał się wiatr i zerwał mu kapelusz. Zawirował w powietrzu i tańczył jak oszalały. Krople deszczu sprowadziły go z powrotem na głowę własciciela. Nie rozstawał się z kapeluszem, był przez to nazywany “panisko, kłaniajcie się ni-sko”. Deszcz rozpadał się na dobre. Po-czątkowo zaczął rzeźbić małe koryta-rze w ziemi, które powoli zamieniały się w koryta rwących potoków. Po paru godzinach ulewy, ogłoszono stan kryzy-sowy i przygotowywano się do ewa-kuacji.

W innym mieście pewna pani po-stanowił zaszaleć i spędzić urlop w egzotycznych krajach. Przemierzała swoim starym BMW drogi, by dostać się do portu. Tam promem dalej w świat. Nie przypuszczała, że telefon spo-woduje katastrofalne zmiany.-Słucham, kto mówi?Wysiadła z samochodu, chodząc tam i z powrotem, kontynuowała rozmo-wę.-Dobrze, przyjadę.Głos jej się załamał, kiedy wykonywa-ła następny telefon.-Pani Mario, jadę do naszego ośrodka, dzwonili do mnie, za-lewa nasze budynki.

- Mam tam parę chorych ptaków, mu-sze jakoś dojechać.- Będziemy w kontakcie.

Całą drogę słuchała radia, zapo-wiadało się nieciekawie. Późnym po-południem dotarła na miejsce. Widok przerażający, wszędzie woda, strażacy z ludnością miasteczka zmagający się z żywiołem.Psy i koty pochowane gdzieś w zaka-markach jeszcze niezalanych ulic.- Przepraszam, jak się mogę dostać na ulice Ptasią?- Tam zalane, tylko pontonem.- Musze dotrzeć!

Mężczyzna popatrzył na kobietę, poprawił kapelusz i po dłuższej chwili powiedział:- Popłyniemy kajakiem.- Mam na imię...- Wiem, kim pani jest, doktorką od ptaków, tak mówią miejscowi.- Mówią też “ptasia waryjatka” - doda-ła kobieta.- Znajduje umierające ptaki na łąkach, w lasach, przywożę tu do ośrodka i pomagam, aby ponownie zaczęły la-tać.

Dialog przerywał szum złowiesz-czej rzeki, która co najmniej podwoiła swe rozmiary.-Proszę pana, widzę nasze budynki.-Bogdan jestem, tak będzie prościej pani doktor.Uśmiechnął się przy tym serdecznie.-Całkiem miły człowiek - pomyślała.

W pomieszczeniach zalanych wo-dą panowała cisza. Ptaki ukrywały swoje przerażenie, ale na widok swo-ich wybawców zaczęły wydawać deli-katne dźwięki.Przestało padać, była nadzieja, że wo-da powoli zacznie opadać. Powrót do miasteczka był niemożliwy. Odcięci od świata czuli jak czas się zatrzymuje.Nie padały żadne sło-wa,gesty.Wsłuchani w ptasie dzwięki zaczęli wsłuchiwać się w siebie”...Po-chwalone niech będą ptaki i słońce co nóżki im złoci”...wyszeptała kobieta. “...Pochwalona chwila odwagi i zwatpienie w labiryntach samotno-sći...” -dodał mężczyzna. Ranek okazał sie łaskawy, nawet pojawiła się tęcza. Krople wody na li-ściach paproci mieniły się jak brylan-ty. Ptaki powoli opuszczały miejsce schronienia,by odleciec do swoich gniazd.-Dlaczego tak kocha pani ptaki?-Śmieją się ze mnie, że jestem jak św. Franciszek...-Kiedy byłam w Asyżu nie mogłam oderwać wzroku od jego figurki i dwóch białych gołębi. Ptaki są jak anioły, ludzie też, tyl-ko mają jedno skrzydło. Jeżeli chcemy wzbić się ponad ziemię, musimy wziać sie w objęcia. To tylko tyle i aż tyle.

Składam sedeczne podziękowania osobom współpracującym ze mną przy tworzeniu periodyku Ad Vocem. Dziękuję członkom redakcji oraz wszystkim, którzy swoim wsparciem i zaangażowaniem przyczynili się do twórczego rozwoju czasopisma Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych.

Koordynator zespołu redakcyjnegoJanina Łęgosz

się w koryta rwących potoków. Po paru godzinach ulewy, ogłoszono stan kryzy-

rzygotowywano się do ewa-

W innym mieście pewna pani po-stanowił zaszaleć i spędzić urlop w egzotycznych krajach. Przemierzała swoim starym BMW drogi, by dostać się do portu. Tam promem dalej w świat. Nie przypuszczała, że telefon spo-woduje katastrofalne zmiany.-Słucham, kto mówi?Wysiadła z samochodu, chodząc tam i z powrotem, kontynuowała rozmo-wę.-Dobrze, przyjadę.Głos jej się załamał, kiedy wykonywa-ła następny telefon.-Pani Mario, jadę do naszego ośrodka, dzwonili do mnie, za-lewa nasze budynki.

- Znajduje umierające ptaki na łąkach, w lasach, przywożę tu do ośrodka i pomagam, aby ponownie zaczęły la-tać.

Dialog przerywał szum złowiesz-czej rzeki, która co najmniej podwoiła swe rozmiary.-Proszę pana, widzę nasze budynki.-Bogdan jestem, tak będzie prościej pani doktor.Uśmiechnął się przy tym serdecznie.-Całkiem miły człowiek - pomyślała.

ko mają jedno skrzydło. Jeżeli chcemy wzbić się ponad ziemię, musimy wziać sie w objęcia. To tylko tyle i aż tyle.

Składam sedeczne podziękowania osobom współpracującym ze mną przy tworzeniu periodyku Ad Vocem. Dziękuję członkom redakcji oraz wszystkim, którzy swoim wsparciem i zaangażowaniem przyczynili się do twórczego rozwoju czasopisma Małopolskiej Okręgowej

Koordynator zespołu redakcyjnego

Page 3: Ad vocem 77.indd

Wydaje:Małopolska Okręgowa Izba

Pielęgniarek i Położnych

Adres redakcji:Biuro Małopolskiej OkręgowejIzby Pielęgniarek i Położnych

31-153 Krakówul. Szlak 61

fax/tel. 422 - 88 - 54

e-mail:[email protected]

biuro czynne:od poniedziałku do piątku

w godz. 800 - 1800

Sprawy związane z PRAWEM

WYKONYWANIA ZAWODUzałatwiane są

w poniedziałekw godz. 900 - 1600 orazod wtorku do piątku

w godz. 900 - 1500

Porad prawnych dla członków

samorządu z zakresu:PRAWA PRACY

I PRAWA MEDYCZNEGOudziela

radca prawny Zbigniew Cybulskiwe wtorki w godz. 1000 - 1200,

w środy w godz. 1600 - 1800

Telefon: 430-07-23.

Porad prawnychdla członków

samorządu z zakresu: PRAWA CYWILNEGO,

PRAWA RODZINNEGO, PRAWA KARNEGO

I PRAWA PRACY udzielaadwokat Monika Cała

w poniedziałki w godz. 1530 - 1700.Telefon: 430-07-23.

Posiedzenia Komisji Socjalnejodbywają się w pierwszą

środę miesiąca

Kasa czynna codziennieod 1200 - 1600

ad vocemad vocem

ad vocem

W numerze

aktualności· IV Spotkania Szkoleniowe Pielęgniarek i Położnych połączone z Dniem Pielęgniarki i Położnej 4· Sprawa MED BAR-u 5· 7:19 8· Służebnica Boża s. Magdalena Maria Epstein 9· Jubileuszowy Zjazd Polskiego Stowarzyszenia Pielęgniarek Epidemiologicznych 11· Nasz Dom 12

prawnie· Polecenie pracodawcy. Kiedy można odmówić jego wykonania 13

ogłoszenia· Informacje Komisji Kształcenia 22 · Notatka ze spotkania w sprawie pielęgniarskiej opieki długoterminowej 24· Laureatka medalu Florence Nightingale 25

zawodowo· Świąd 17· Pielęgnacja centralnego dostępu żylnego 19

poznajmy się· Codziennie trzeba być silnym i jeszcze silniejszym 15

ad vocemad vocemPismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i Położnych

Page 4: Ad vocem 77.indd

ad vocem4

ad vocemad vocem

aktualnościad vocem

W bieżącym numerze Ad Vocem publikujemy sprawozda-nie z majowej misji medycznej, w której udział wzięły również małopolskie pielęgniarki. W tym roku misja medycz-na „Lekarze Nadziei” przeby-wała w Bukowinie Rumuńskiej w dniach od 19 do 23 maja. To już trzecia wyprawa Stowarzyszenia w te rejony. Tym razem wzięło w niej udział czterech lekarzy, dwie pielęgniarki instruktorki szkolne, dwóch kierowców oraz ekipa techniczna. Trasa obejmo-wała miejscowości Vicsani, Ka-czyka, Nowy Sołoniec, Gura Hu-morului oraz Szuczawa. ▪ Elżbieta Budzyńska▪ Beata Lampart

Sprawozdanie z misji do Rumunii – maj 2007

Tradycyjnie naszą bazą noclegową, po prawie osiemnastogodzinnej podróżny z Polski był Dom Polski w Kaczyce. Choć od ostatniego pobytu minęły dwa lata, polscy Bukowianie witali nas na miejscu bardzo serdecznie, ciepło wspominając poprzednie misje w Bukowinie. Następnego dnia udaliśmy się do Vi-scani celem przeprowadzenia badań i udzielenia pomocy doraźnej tamtejszej ludności. Mieszkańcy już czekali, by po-móc przenieść kartony z lekami i sprzę-tem, wcześniej pojawiły się też dzieci, cie-kawie przyglądające się naszym poczyna-niom. W krótkim czasie przestronne po-mieszczenia Domu Polskiego zamieniły się w przychodnię z prawdziwego zdarze-nia. Dla usprawnienia pracy został zorga-nizowany punkt rejestracji pacjentów, mierzenia ciśnienia, pomiaru glukozy, ba-dań lekarskich (pediatrycznych i interni-stycznych) oraz punkt wydawania leków i środków medycznych. W Kaczyce dzięki uprzejmości Dy-rekcji miejscowej szkoły i przedszkola, za-adaptowaliśmy klasy lekcyjne do przepro-wadzenia konsultacji medycznych. Ostat-niego dnia naszej pracy przyjmowaliśmy pacjentów w Punkcie Medycznym w No-wym Słońcu. Równolegle, oprócz porad w punktach stacjonarnych udzielane były także konsultacje w domach chorych pa-

cjentów, którzy sami nie mogli do nas do-trzeć. W zależności od zaleceń pacjenci zaopatrywani byli w leki, odżywki, ale tak-że drobny sprzęt medyczny np. glukome-try osobiste wraz z szkoleniem w zakresie ich obsługi, opatrunki, środki czystości i higieny osobistej, a także niezbędny sprzęt ortopedyczny. W sumie porad le-karskich udzielono ok. 130 pacjentom.

Oprócz tego duża liczba chorych skorzy-stała z samych tylko zabiegów i porad pie-lęgniarskich.Wizyta w placówkach takich jak Zespół Szkół Specjalnych w Gura Humorului oraz szkolenia i pogadanki związane z profilaktyką zdrowotną w szkole w No-wym Słońcu i odwiedziny w przedszkolu – to już stałe etapy misji. Podobnie jak

Page 5: Ad vocem 77.indd

ad vocem 5

ad vocemad vocem

aktualności ad vocemspotkanie z lekarzami pracującymi w przychodniach w Kaczyce i w Nowym Słońcu, które otwarły możliwość konty-nuacji czynionych przez misję działań medycznych w Bukowinie.Każda z odwiedzanych przez nas placó-wek otrzymała od misji pewien zapas środków czystości, drobny sprzęt sporto-wo - rehabilitacyjny i upominki dla dzieci (zabawki, słodycze firmy Wawel, szczo-teczki do zębów firmy Sanel). Miłym akcentem na zakończenie na-szego pobytu w Rumunii było spotkanie w Domu Polskim w Suczawie z przedsta-wicielami Zarządu Związku Polaków w Rumunii. Pożegnaliśmy gościnną ru-muńską ziemię uroczystą kolacją, zasłu-chani w ciekawe opowieści o burzliwych losach rumuńskiej Polonii, o troskliwie pielęgnowanej przez nią kulturze i pol-skich tradycjach a także o kontaktach Po-laków z Bukowiny z krajem, w które już trwale wpisują się misje Lekarzy Nadziei.

W misji uczestniczyły dwie małopol-skie pielęgniarki – Beata Lampart oraz Ol-ga Parowska - Styrna

Page 6: Ad vocem 77.indd

ad vocem6

ad vocemad vocem

wspomnieniaad vocem

Na przełomie lat 1946/47, grupa pol-skich pielęgniarek zostaje wysłana przez Ministerstwo Zdrowia na kilkumiesięczne stypendium fundacji UNRRA do Stanów Zjednoczonych. W przeważającej liczbie absolwentek Warszawskiej Szkoły Pielę-gniarstwa znalazła się Hanna Chrzanow-ska, znająca język angielski, oraz inna in-struktorka Uniwersyteckiej Szkoły - Joan-na Siczek. Nieoficjalnie Hanna stała się opiekunką dziewiętnastoosobowej grupy stypendystek. Z wyjazdem wiązały wielkie nadzieje, tymczasem po przyjeździe zosta-ły przydzielone na oddziały do” najpospo-litszego zajęcia tj sprzątania sal chorych, ich łóżek i najbliższego otoczenia” ( Maria Dawidowska - Strzembosz, uczestniczka), pod okiem amerykańskich instruktorek. Hanna z zapałem i pogodą ducha spełnia-ła te szare obowiązki.Dopiero po pewnym czasie mogły wykonywać pewne czynno-ści przy pacjentach. Hanna natychmiast zjednała sobie sympatię sparaliżowanego pacjenta. Po długich staraniach udało się Hannie Chrzanowskiej uzyskać zgodę na wizytę w szpitalu w murzyńskiej dzielnicy Harlem , skąd wróciła wstrząśnięta. Chore nie mogły uwierzyć, że odwiedza je biała pielęgniarka, która jest serdeczna i pyta o zdrowie. Udało się jej również zapoznać z organizacją pielęgniarstwa chorych w domach, towarzyszyła murzyńskiej pie-lęgniarce podczas wizyt, a były to czasy największego nasilenia konfliktów raso-wych, Harlem uchodził za dzielnicę wy-stępku i zbrodni. Prawie półroczny pobyt w Stanach upłynął na licznych spotkaniach, organi-zowanych głównie przez Polonię, oraz zdobywaniu nowych doświadczeń zawo-dowych, szlifowaniu języka. Hanna Chrzanowska - wysoko oceni-ła amerykańskie pielęgniarki domowe

i upewniła się, że pielęgniarstwo domowe stanowi szeroką dziedzinę wykonywane-go zawodu. Po powrocie złożyła p. dyrek-tor Annie Rydlównie propozycję włącze-nia do programu nauczania nowego przedmiotu - pielęgniarstwa domowego i praktyki z tego zakresu. Propozycja zo-stała przyjęta przez dyrektorkę z entuzja-zmem, wkrótce opracowany program, zo-stał wdrożony w system nauczania zawo-du. Praktyki uczennic były wielką pomocą dla ciężko chorych, pozostających najczę-ściej w bardzo złych warunkach domo-wych, bez żadnej opieki. Lata 1949 - 1950 były szczególnie cięż-kie dla Dyrekcji. Anna Rydlówna podda-wana była szykanom ze strony wysokiego rangą funkcjonariusza Urzędu Bezpie-czeństwa. Jak sama napisała w swoich wspomnieniach, że Hanna interweniowa-ła w jej sprawie u samego ks. Metropolity kardynała Sapiehy. Razem z p. Teresą Kul-czyńską musiały odejść ze Szkoły. Szkołę odłączono od Uniwersytetu i podporząd-kowano Ministerstwu Zdrowia, powołano nową dyrektorkę - Zofię Kurkową, war-szawiankę. Hanna nadal prowadziła szkolenie w zakresie pielęgniarstwa domowego, jed-nak z powodu zmiany programu i skróce-nia okresu kształcenia do dwóch lat, skur-czyły się możliwości nie tylko obejmowa-nia nowych przypadków do pielęgnacji, lecz z trudem zachowywano ciągłość opie-ki nad objętymi wcześniej chorymi. Licz-ba objętych opieką podczas praktyk pa-cjentów “na mieście’ spadła z 50 do 15. Hanna wraz z najgorliwszymi przyjaciół-kami z innych placówek, uczennicami próbuje na własną rękę zorganizować opiekę pielęgniarską na terenie miasta. Podjęła nieudane próby nawiązania współpracy ze Zgromadzeniem ss Urszu-

lanek i Szarytek.Ona sama znajdowała się w bardzo trudnym okresie swego życia - jak sama napisała” przełomu”. Pisze o cier-pieniu, odkrywa sens swojego powołania i posługi w znaczeniu religijnym, stała się również bardzo wrażliwa na potrzeby du-chowe i religijne pacjentów. Zostaje oblat-ką tyniecką, przyjmuje imię Klara.

Ławeczka W południe, majowego dnia 1957r. po Mszy św. w Kościele oo Dominikanów, na ławce przy Plantach, Hanna spotkała się ze swoją uczennicą , instruktorką pielę-gniarstwa domowego w Szkole - Zosią Szlendak. Prywatnie razem chodziły do Tyńca pieszo. Hanna nigdy nie opuszczała uro-czystości Wielkiego Tygodnia w Opactwie Tynieckim. Pani Chrzanowska od jesieni odcho-dzi ze Szkoły. Powierzono jej obowiązki dyrektorki Szkoły Pielęgniarstwa Psychia-trycznego w Kobierzynie. Całość prac związanych z kształceniem w zakresie pie-lęgniarstwa domowego w Szkole Hanna przekazała instruktorce Halinie Antonie-wicz. Wydawać się mogło, że spokojnie

50 lat Pielęgniarstwa ParafialnegoOrganizacja przez Hannę Chrzanowską, początki działalności (Cz. 1).

Rok 1945 w maju Anna Rydlówna wraz z władzami UJ reaktywuje zamkniętą przez Niemców Uniwersytecką Szkołę Pielęgniarek i Higie-nistek. Z Warszawy do Krakowa powraca Teresa Kulczyńska z propozycją nowego programu w szkole, który zmienia profil na Pielęgniarsko - Po-łożniczy. Z pracy w RGO i Opiece Społecznej powraca do zajęć dydak-tycznych Hanna Chrzanowska.

▪ Helena Matoga

Hanna Chrzanowska przemawia na spotkaniu polonijnym w New Jersey.

Hanna Chrzanowska i Zofia Szlendak na

tle skałek tynieckich.

Page 7: Ad vocem 77.indd

ad vocem 7

ad vocemad vocem

wspomnienia ad vocem

mogła odejść na nowe sta-nowisko.Tymczasem Zosia przyszła szu-

kać jej wsparcia. Przeciążone pracą na praktykach słuchaczki, wnosiły skargi do Dyrekcji Szkoły. Sytuacja stawała się nie do zniesienia, pomoc koleżanek nie wy-starczała. Hanna podjęła szybką decyzję : “ Zaprowadź mnie do tego twojego księ-dza”. Ów ksiądz to “Wujek”, 37- letni Karol Wojtyła, który przy okazji spowiedzi, do-wiedziawszy się , że Zosia jest nauczyciel-ką, prosił ją aby zaprosiła swoje uczennice na wspólne spotkanie. Spotkania te odby-wały się w mieszkaniu Zosi przy ul. św. Krzyża. Brało w nich udział kilka zaufa-nych uczennic Szkoły ,oczywiście w abso-lutnej tajemnicy. U niej odbyły się pierw-sze pielęgniarskie spotkania opłatkowe. Hanna i Zosia umówiły się na spotkanie z ks. Karolem. Za kilka dni zapukały do je-go ubogiego mieszkania przy ul. Kanoni-czej. Hanna chciała zdobyć jakąś choćby jedną parafię i chętnego do współpracy proboszcza. Jak napisała :”Słuchał z tym swoim dowcipnym uśmiechem, jakby lek-ko drwiącym”. Polecił przyjść do Kościoła Mariackiego. Za kilka dni spotkali się przed ołtarzem Chrystusa Ukrzyżowane-go i we trójkę udali się do prałatówki do ks.Infułata Ferdynanda Machay,a.Spotkanie Każda z tych osób ( jak potem wspo-minały) zapamiętała to spotkanie na za-wsze, zaś efekty rozmowy, jaka tam się od-

była, zaważyły na życiu nie tylko docze-snym jej uczestników. Najstarszy z nich gospodarz ks. Infu-łat Macha,y, orawianin, działacz patrio-tyczny na rzecz przyłączenia do Polski Orawy i Spisza. Urodzony w Jabłonce, teo-logię studiował w Budapeszcie. Jako stu-dent przyjechał po raz pierwszy do Polski i Krakowa z okazji odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego, w 500 rocznicę bitwy w 1910 r. W 1919 r. uczestniczył w posel-stwie do prezydenta Stanów Zjednoczo-nych Wilsona, w sprawie ziem pograni-cza.Uhonorowny godnością Senatora przez Prezydenta II Rzeczpospolitej Ignacego Mościckiego. W roku 1924 przeniósł się do Krakowa. W roku 1937 objął probostwo parafii Najświętszego Salwatora na Zwierzyńcu, pokochał swoich parafian i tę dzielnicę. Dał tego dowody podczas okupacji , pomagał wszystkim potrzebującym, ukrywał ściganych. Jego rodzina poniosła ogromne ofiary męczeństwa podczas wojny, świadczą o tym tablice nagrob-ne na Salwatorskim Cmentarzu. W 1944r. mianowany przez Ks.me-tropolitę Sapiehę Archiprezbiterem

Kościoła Mariackiego. W czasie pełnienia przez niego obowiązków proboszcza, po-wraca do kościoła , po konserwacji, odzy-skany po wojnie Ołtarz Wita Stwosza, od-nowiono również polichromię Kościoła NMP Interesantka - Hanna Chrzanowska, warszawianka, do Krakowa również przy-jechała wraz z rodzicami w r.1910, kiedy jej ojciec prof. Ignacy Chrzanowski objął Katedrę Historii Literatury na UJ.W zwię-złych słowach objaśniła, że pragnie oprzeć opiekę pielęgniarską nad chorymi w do-mach o Kościół, stworzyć przy parafiach zespoły opiekunek pracujących pod nad-zorem fachowych pielęgniarek i otoczyć bezpłatną, długoterminową opieką, naj-bardziej zaniedbanych i opuszczonych chorych. Miała gotowy plan, do jego realizacji b r a k o w a ł o wszystkiego : lo-kalu, pieniędzy, pielęgniarek, wo-lontariuszy. Była wiedza wypraco-wana latami praktyki, której teoretyczne pod-stawy sama stwo-rzyła i tylko Zo-fia Szlendak i sama Hanna Chrzanowska.

Ks. Infułat podjął natychmiastową de-cyzję pomocy i hojną ręką ufundował je-den etat pielęgniarski ( 1000 zł). Pracę podjęły od zaraz, zakres udzielanych świadczeń był szeroki. Oprócz wykony-wanych zabiegów oraz pielęgnacji należa-ło zadbać o warunki socjalne i bytowe podopiecznych. Należy pamiętać, że oprócz praktyk uczennic szkoły nie istnia-ła inna forma opieki nad chorymi w do-mach. Zdobycie wózka inwalidzkiego, graniczyło z cudem - chorzy przenoszeni byli na noszach, krzesłach i rękach.Pierwsi pacjenci W zachowanych sprawozdaniach, pierwsze zestawienia dotyczą roku 1957 . Od czerwca do końca grudnia 1957 zosta-ło objętych stałą pielęgnacją 25 chorych z ośmiu parafii w różnych punktach mia-sta przez dwie opiekujące. 4 osoby umiesz-czono w domach opieki.Na szczęście zgło-siła się chętna do pracy pielęgniarka dy-plomowana - siostra Daria ze Zgromadze-ni SS Duszy Chrystusowej. Punktem kontaktowym dla przekazu-jących sobie wiadomości o pacjentach pielęgniarek był sklepik sióstr zakonnych przy Małym Rynku.Inicjatywa szeroko zaplanowanej opieki parafialnej spotkała się z ogromną apro-batą ówczesnego acybiskupa Eugeniusza Baziaka. Na początku 1958 r. ze względów zdrowotnych odchodzi Zosia Szlendak. W lutym podejmuje pracę Alina Rumun, która staje się prawą ręką Hanny Chrza-nowskiej. Ks. Infułat przeznacza część swojej jadalni na magazynek, umożliwia-jąc organizowanie spotkań i raportów opiekunek. Tu odbywają się pierwsze szkolenia wolontariuszy.

Kontynuacja tego artykułu ukaże się w kolejnych wydaniach Ad Vocem

była, zaważyły na życiu nie tylko docze-snym jej uczestników. Najstarszy z nich gospodarz ks. Infu-łat Macha,y, orawianin, działacz patrio-tyczny na rzecz przyłączenia do Polski Orawy i Spisza. Urodzony w Jabłonce, teo-logię studiował w Budapeszcie. Jako stu-dent przyjechał po raz pierwszy do Polski i Krakowa z okazji odsłonięcia Pomnika Grunwaldzkiego, w 500 rocznicę bitwy w 1910 r. W 1919 r. uczestniczył w posel-stwie do prezydenta Stanów Zjednoczo-nych Wilsona, w sprawie ziem pograni-cza.Uhonorowny godnością Senatora przez Prezydenta II Rzeczpospolitej Ignacego Mościckiego. W roku 1924 przeniósł się do Krakowa. W roku 1937 objął probostwo parafii Najświętszego Salwatora na Zwierzyńcu, pokochał

Hanna Chrzanowska i Zofia Szlendak na

tle skałek tynieckich.

Ksiądz Infułat Ferdynand Machay.

Page 8: Ad vocem 77.indd

ad vocem8

ad vocemad vocem

ad vocem poznajmy się

Na niewielkim wzniesieniu stał dum-nie –biały, duży, z ogromną ilością okien. Ta monumentalna budowla ma piętnaście kondygnacji części wysokiej i cztery w części niskiej na 16 hektarowej po-wierzchni. Pomyślałam, że gdyby miał większe kominy przypominałby TITANICA – okręt pasażerski w swym pierwotnym za-łożeniu niezatapialny. To chyba trafne porównanie, bo mi-mo wielkich trudności, okresu burz i na-potykania w swej działalności na niejedną „górę lodową” – przetrwał, płynie dalej… Nam wszystkim pozostaje mieć nadzieję, że jeszcze zachwyci swą świetnością: Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie Nieustannie badając potrzeby środo-wiska wychodzi im naprzeciw i szuka naj-lepszych rozwiązań, gdyż wg. § 5. STATU-TU WSS im. L.Rydygiera „ Podstawowym celem Zakładu jest udzielanie mieszkań-com Województwa Małopolskiego, a tak-że innych regionów Rzeczypospolitej Pol-skiej, najwyższej jakości specjalistycznej opieki medycznej połączonej z edukacją zdrowotną oraz rozwojem działań z za-kresu promocji zdrowia” Jego powstanie zaplanowano już na początku lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku jako alternatywną zamkniętą pla-cówkę medyczną w Nowej Hucie obok istniejącego Szpitala im. Żeromskiego, zwanego „Szpitalem A”. Robocza nazwa „Szpital B” przyjęła się i ugruntowała tak bardzo, że do tej pory spotykamy się z tym nazewnictwem, mimo, że szpital był także krakowski a obecnie jest wojewódzki. Patronem jednostki w 1989 r. został Ludwik Rydygier w wyniku rozstrzygnię-cia konkursu na nazwę Szpitala „B” zorga-nizowanego przez” Gazetę Krakowską”. Napłynęło wówczas wiele propozycji – m.in. M .Curie – Skłodowskiej, Jana Pawła II, Ludwika Rydygiera.

Zbieg okoliczności – organizacja w Kra-kowie jubileuszowego zjazdu chirurgów polskich w stulecie towarzystwa spowo-dował, iż Szpital otrzymał właśnie nazwę: im. Ludwika Rydygiera. Uroczyste otwarcie Szpitala nastąpiło 20 grudnia 1993 r. Dyrektorami Szpitala byli kolejno:

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny im. Ludwika Rydygiera w Krakowie

Kiedy na początku lipca br. jechałyśmy z koleżanką Wiolą pociągiem do Warszawy, by wesprzeć swą obecnością protestujące przed Kancelarią Premiera pielęgniarki i położne, nagle za oknem zobaczyłam ten bu-dynek. Znany mi jest dość dobrze, bo pracuję w nim już trzynaście lat, ale wówczas – w czasie wspomnianej podróży- spojrzałam nań trochę innym okiem …

▪ Agnieszka Kurbiel

dr P. Kanas wykonuje dermatoskopię

piel. E. Kuś asystuje w Gabinecie Chirurgii Dermatologicznej

Page 9: Ad vocem 77.indd

ad vocem 9

ad vocemad vocem

ad vocempoznajmy się

• Dr Andrzej Hydzik 1.07.1987 r. do 30. 06.2001 r.• Dr Krzysztof Kiciński 1.07.2001 r. do 31.11.2005 r.• Dr Krzysztof Kłos 1.12.2005 r. – nadal

Funkcję Pielęgniarki Naczelnej (obec-nie także Z-ca Dyrektora ds. Pielęgniar-stwa) od początku pełni P. mgr Stanisława Prokopczak

Szpital dysponuje 21 Oddziałami:• Anestezjologii i Intensywnej Terapii• Chirurgii Ogólnej i Onkologicznej• Chirurgii Szczękowo – Twarzowej (Kliniczny)• Chorób Wewnętrznych• Dermatologii• Ginekologiczno – Położniczy• Hematologii i Chorób Wewnętrznych• Kardiologii• Leczenia Oparzeń i Chirurgii Pla-stycznej• Neonatologii• Neurologii i Udarów Mózgu• Okulistyki• Onkologii Klinicznej• Ortopedii i Traumatologii Narządu Ruchu (Kliniczny)• Otolaryngologii• Psychiatrii• Ratunkowy• Rehabilitacji• Toksykologii i Chorób Środowisko-wych (Kliniczny)• Urazów Wielonarządowych, Ortope-dii i Neuroortopedii• Urologii

W lecznictwie ambulatoryjnym znajdują się:• Zespół Przyszpitalnych Poradni Spe-cjalistycznych• Centrum Zdrowia Psychicznego• Zakład Rehabilitacji• Małopolskie Centrum Rehabilitacji Ręki

Szpital aktualnie zatrudnia:• 197 lekarzy• 47 lekarzy rezydentów• 43 stażystów• 521 pielęgniarek i położnych

Od 1999 roku przyjęto do chwili obecnej 222 170 pacjentów. W rozpoczętym tym artykułem cyklu „ Czym „Rydygier” poszczycić się może? ” postaram się zaprezentować Państwu po-szczególne jednostki szpitalne. Tym razem będą to:-Oddział Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycznej-Oddział Dermatologii.Oddział Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycznej • Oddział Chirurgii Plastycznej• Pododdział Leczenia Oparzeń

Istnieje on od 18.09.1997 roku. Ordy-natorem od samego początku jest dr n. med. Kazimierz Cieślik, Pielęgniarką Od-działową - Beata Śpiewak (od 2005 r. a po-przednio funkcję tę pełniła Maria Figu-ra). W oddziale chirurgii plastycznej pra-cuje 13 pielęgniarek, 3 sanitariuszki i 1 dietetyczka, natomiast w pododdziale le-czenia oparzeń zatrudnionych jest 21 pie-lęgniarek w tym 3 instrumentariuszki, 1

pielęgniarz, 1 ratownik medyczny, 1 diete-tyk, 1 rehabilitant i 4 sanitariuszki. Jed-nostka zatrudnia 7 lekarzy.

Oddział dysponuje 28 łóżkami (w tym 20 - O. Chir. Plast.) Personel stale podnosi kwalifikacje zawodowe (dotychczas w P.L.O 2 osoby uzyskały specjalizację w zakresie pielę-gniarstwa chirurgicznego, 1 pielęgniarka ukończyła kurs kwalifikacyjny z inten-sywnej terapii, 8 pielęgniarek ma pomyśl-nie ukończony kurs specjalistyczny w za-kresie leczenia ran i oparzeń, 1 pielęgniar-ka jest po kursie kwalifikacyjnym z pielę-gniarstwa operacyjnego.

Oddział Chirurgii Plastycznej zajmuje się leczeniem:•wad rozwojowych (zniekształcenia mał-żowin usznych, rozszczep warg i podnie-bienia, palcozrosty, ginekomastie) •stanów przednowotworowych i nowo-tworów •znamion barwnikowych •naczyniaków •blizn pourazowych, pooparzeniowych, pooperacyjnych zniekształceń i blizn •owrzodzeń i odleżyn •olbrzymich, nawrotowych przepuklin brzusznych

Oddział Chirurgii Plastycznej wyko-nuje także zabiegi estetyczne:•korekcja nosa, uszu •zabiegi korekcyjne piersi (powiększanie, podwieszanie, rekonstrukcje) •usuwanie nadmiaru tkanki tłuszczowej metodami tradycyjnymi i za pomocą od-sysania •usuwanie zmarszczek twarzy, szyi, powiek •usuwanie tatuaży

Tzw. ”smarowalnia” - tutaj wykonujemy wiekszośc zabiegów leczniczo - pielegnacyjnych

Gabinet fototerapii

Page 10: Ad vocem 77.indd

ad vocem10

ad vocemad vocem

Pododdział Leczenia Oparzeń to je-dyny ośrodek specjalistyczny na całe wo-jewództwo małopolskie i południowo – wschodnią Polskę. Posiada osiem samodzielnych stano-wisk wyposażonych w najnowocześniej-szą aparaturę do intensywnej terapii. Jako jedyny w Polsce posiada wysokospecjali-styczne łóżka (np.”Effica” z materacem zmiennociśnieniowym, z wagą, z panelem sterowniczym umożliwiającym zmianę pozycji, oklepywanie czy też wibrowanie pacjenta w obrębie klatki piersiowej), spe-cjalistyczny sprzęt do przeszczepiania skó-ry pacjentom oparzonym (np. dermatomy - 5 szt.) Pododdział Leczenia Oparzeń ma w swej strukturze Blok Operacyjny, by chory miał do niego bezpośredni dostęp. Każda sala, do której wchodzi się przez „śluzę” jest sa-lą izolacyjną, z osobnym węzłem sanitar-nym, z klimatyzacją, gdzie można regulo-wać temperaturę powietrza. Jest doskona-le przystosowana do leczenia i pielęgnacji chorego wymagającego intensywnej tera-pii. W oddziale leczy się ok. 160 pacjen-tów rocznie – ciężko poparzonych, z wy-padków, pożarów, ofiar kataklizmów, czę-sto osób bezdomnych. O profesjonalizmie personelu i praw-dziwym oddaniu swej pracy niech świad-czą słowa wdzięcznych pacjentów widnie-jące na stronach kroniki oddziału:„(…) Jest 14 lutego 2005 r., trzecia nad ra-nem. Leżę od początku stycznia w Krakowie w Szpitalu im. Ry-dygiera na Oddziale Leczenia Oparzeń i Chirurgii Plastycz-nej. Od tygodnia czuję się świet-nie, chodzę swobodnie sam. To najpiękniejszy okres w moim życiu. W tym czasie cały perso-nel oddziału dopingował mnie i niesłychanie profesjonalnie i szybko doprowadził mnie do tego, że wkrótce będę w domu. Gehenna się kończy. Życie jest piękne! (...)Po kilkudniowej przerwie wracam do normal-nego życia. Opuszczam zaraz, jak to któryś z Was określił, ter-rarium, w którym byłem przez ostatnie dwa miesiące. Chcia-łem podziękować Wam z całe-go serca..”„ (…) Wyniki całego zespołu Oddziału Oparzeń zostały przez Was wsparte w najlepszy z możliwych sposobów…”„ (…) Poznałem miejsce, gdzie tak wielu ludzi wykonuje tak pięknie tak niesamowicie cięż-ką i odpowiedzialną pracę.

Przeżyłem szok widząc starania Lekarzy, Pań i Panów Pielęgniarzy, Ratowników oraz Sanitariuszek zmierzających do wyleczenia ludzi. To naprawdę ciężka praca. I taka od-powiedzialność.(…)”

Oddział DermatologiiHistoria powstania Oddziału :• 1988 r. – powołano Ordynatora (dr n. med. Elżbieta Budzanowska) i Pielęgniarkę• Oddziałową (piel. dypl. Edyta Bardak)

• 10.12. 1990 r. – uruchomiono Gabinet Chirurgii Dermatologicznej.• Do dzisiaj prowadzi go dr med. Piotr Kanas. Asystuje piel. dypl. Ewa Kuś• 20.12.1993 r. – uroczyste otwarcie Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego. Dermatologia jest jednym z pierwszych uruchamianych oddziałów (obok Rehabi-litacji, Hematologii i Interny z Chemiote-rapią)• 3.01.1994 r. – przyjęto pierwszego pa-cjenta (jednocześnie drugi pacjent w Szpi-talu)

• Uroczyste otwarcie oddziału: 7.01.1994 r.• Funkcję p.o. Ordynatora oddziału sprawuje lek. med. Elżbieta Zięba, Pielę-gniarką Koordynującą jest piel. dypl. Wio-letta Frączek

Zatrudnionych jest 3 lekarzy ze spe-cjalnością II stopnia oraz 12 pielęgniarek, 2 sanitariuszki, 1 sekretarka i 1 technik fi-

zjoterapii, którzy stanowią profesjonalny, doświadczony zespół stale podnoszący swe kwalifikacje zawodowe. Liczba łóżek na oddziale: 18, sale są 3 – łóżkowe. Oddział wyposażony jest w in-dywidualne kabiny, gdzie wykonywane są zabiegi leczniczo - pielęgnacyjne. W sa-lach zainstalowana jest telewizja kablowa. Żywienie pacjentów oraz utrzymanie czy-stości i higieny zapewniają profesjonalne firmy. W obrębie Oddziału istnieje Gabinet Fototerapii. Leczymy różnego rodzaju choroby skóry, wspomagająco stosujemy fototerapię lampą “Psorilux.

Oddział posiada także:• Poradnię Dermatologiczną (do dyspozy-cji pacjentów aparat do mrożenia zmian skórnych ciekłym azotem)• Gabinet Chirurgii Dermatologicznej, mieszczące się w budynku “Poradnie Przy-szpitalne”.

Oferujemy usługi z zakresu chirurgii dermatologicznej : • Chirurgiczne leczenie nowotworów skó-ry i stanów przednowotworowych• Usuwanie znamion barwnikowych jako profilaktyka czerniaka - wykonujemy cy-frową dermatoskopię zmian barwniko-wych skóry• Usuwanie innych zmian skóry ze wska-zań lekarskich• Zapewniamy badanie histopatologiczne każdej usuniętej zmiany chorobowej

pielęgniarka koordynująca W. Frączek podczas pracy

ad vocem poznajmy się

Page 11: Ad vocem 77.indd

ad vocem 11

ad vocemad vocem

ad vocemrozmaitości

Pielęgniarstwo w Polsce przechodziło podobne koleje losu jak w innych krajach. W 1895 roku we Lwowie zorganizowano kursy dla pielęgniarek. Pierwszą placówką

szkolącą pielęgniarki była dwuletnia Za-wodowa Szkoła Pielęgniarstwa Stowarzy-szenia PP Ekonomek św. Wincentego a Paulo w Krakowie. Została ona otwarta

w 1911 roku. Szkoła ta odegrała dużą rolę w historii świeckiego pielęgniarstwa w Polsce. Od tej pory do chwili obecnej system kształcenia pielęgniarek ulegał zmianom. Obecnie kształcenie to odbywa się na poziomie akademickim. Ukończe-nie studiów nigdy nie zwalnia żadnej pie-lęgniarki od kształcenia podyplomowego i samokształcenia. Każda forma rozwoju zawodowego jest cenna. Studia oraz kształ-cenie podyplomowe nie umniejszają roli szkoleń wewnętrznych i samokształcenia (3). Poszerzanie wiedzy jest nieodłącznym elementem profesjonalizmu. Profesjona-lizm nie jest dany nikomu. Trzeba go wy-pracować codziennym kompetentnym działaniem, postawą, zachowaniem wła-ściwych relacji z członkami zespołu tera-peutycznego, pacjentami oraz wszystkimi, z którymi spotykamy się zarówno w oto-czeniu wewnętrznym jak również ze-wnętrznym. Każdy dzień jest okazją, aby

Pielęgniarstwo w jego najstarszych formach jest tak stare jak ludz-kość. Rozwój nauk medycznych spowodował, że stworzenie zawodu pielęgniarki stało się koniecznością. Pionierką nowoczesnego pielę-gniarstwa i szkolnictwa pielęgniarskiego w XIX wieku była Florencja Nightingale. Ona pierwsza stwierdziła, że pielęgniarstwem muszą zaj-mować się osoby odpowiednio wyszkolone oraz, że pielęgniarstwo to zawód, do którego należy przygotować się zarówno pod względem teoretycznym i praktycznym. Dzięki jej staraniom w 1860 roku została otwarta w Londynie pierwsza szkoła pielęgniarstwa.

▪ Bernadetta Brudecka Centrum Onkologii Instytut im. M. Skłodowskiej-Curie Oddział w Krakowie Klinika Nowotworów Głowy i Szyi

Działania reformatorskie w pielęgniarstwie – konieczne czy zasadne?

Page 12: Ad vocem 77.indd

ad vocem12

ad vocemad vocem

ad vocem rozmaitościad vocemdoskonalić profesjonalizm. Doskonalimy go zarówno przez nie pozwalanie sobie na trwanie w niewiedzy, jak również przez podnoszenie jakości udzielanych świad-czeń. Profesjonalizm to również odręb-ność i niezależność zawodowa. Ustawowo dana samodzielność zobowiązuje do po-noszenia odpowiedzialności za opiekę nad pacjentem w przypisanym zakresie pod-czas udzielania świadczeń pielęgnacyj-nych, diagnostycznych, leczniczych i reha-bilitacyjnych. Od pielęgniarki, jako osoby pozosta-jącej z nim w kontakcie, oczekuje wiary-godnej informacji i profesjonalnego dzia-łania. Pacjenta należy zawsze traktować jako podmiot naszej pracy. Każdego cho-rego powinniśmy objąć opieką holistycz-ną, inaczej mówiąc całościową obejmują-cą jego wszystkie potrzeby: biologiczne, psychiczne i społeczne. Każda pielęgniar-ka powinna charakteryzować się empatią, czyli umiejętnością wczuwania się w sytu-ację pacjenta. Wymaga to posiadania rze-telnej wiedzy zgodnej z rozwojem i spe-cjalizacją medycyny. Poza tym samodziel-ność w podejmowaniu decyzji w zakresie swoich kompetencji, zdolności perspekty-wicznego myślenia oraz umiejętności pra-cy w zespole terapeutycznym. Nieumie-jętność pracy zespołowej utrudnia po-prawne wykonanie zadań pielęgniarskich i osiągnięcie celu, jakim jest wysokiej ja-kości opieka nad pacjentem. Według An-ny Koper (2) najbardziej twórcza pielę-gniarka niewiele zdziała, jeśli nie potrafi pracować w zespole. Nowoczesne organi-zacje nie potrzebują samotnych bohateró-w(4); bazują głównie na zespołach, które są sprawczym czynnikiem udanych wdro-żeń, forum wymiany informacji i pobu-dzania kreatywności. Praca zespołowa, wzajemne zaufanie i dzielenie się infor-macjami zastępuje sztywne struktury i ry-walizację, a także pozwala na usprawnie-nie zarządzania. Wyniki badań prowadzo-nych przez Sierpińską (4) i innych dowo-dzą, że praca zespołowa pielęgniarek ma pozytywny wpływ na integrację grupy i przyczynia się do rozwoju współczesne-go pielęgniarstwa. Praca zespołowa w pla-cówkach opieki zdrowotnej jest celowo podjętym działaniem, które otwiera nowe perspektywy, zarówno dla personelu pla-cówek medycznych, jak również dla pa-cjentów. Prawidłowe relacje międzyludz-kie wpływają na poprawę opieki. Stworze-nie dobrego zespołu, w którym ludzie chcą ze sobą pracować, rozumieją się wza-jemnie, tworzą przyjazną atmosferę, jest długotrwałym procesem. Zależy to przede wszystkim od doboru ludzi i prawidłowo przygotowanego kierownika. Należy pod-kreślić, że pielęgniarka podejmująca się przewodzenia zespołowi nie przestaje być

pielęgniarką. W dalszym ciągu realizuje obowiązki wynikające ze specyfiki wyko-nywanego zawodu. Coraz istotniejsza staje się rola pielę-gniarki jako promotora i edukatora zdro-wia. Zdrowie pacjentów w znacznym stopniu rzutuje na zdrowie całego społe-czeństwa. Tym bardziej, ze coraz częściej wydatki na ochronę zdrowia silnie i bez-pośrednio wpływają na budżety domowe. Ponadto wzrasta świadomość konieczno-ści zachowania dobrego stanu zdrowia ze względu na dłuższe zachowanie aktywno-ści zawodowej, jak również chęć dłuższe-

go życia w jak najlepszej kondycji fizycz-nej i psychicznej. Nowoczesna pielęgniar-ka to osoba umiejąca połączyć profesjo-nalną pracę z pacjentem z pełną identyfi-kacją z wykonywanym zawodem. Jak pisze Pacuszka (3) „ tylko pełna identyfikacja z wykonywanym zawodem pozwala na dobre wybory, eliminuje zachowania sprzeczne z jego ideą. Musimy mieć głę-boką świadomość faktu, że każda niekom-petencja uderza bezpośrednio w człowie-ka i jego dobro. Utożsamianie się z zawo-dem jest możliwe, gdy dobrze rozumiemy jego cele i są one również naszymi indy-widualnymi celami. Oznacza to zaangażo-wanie w życie zawodowe pielęgniarek, a więc zainteresowanie pracami samorzą-

du i udział w nich. Aktywne działanie na rzecz środowiska pozwala wpłynąć na kondycję zawodu”. Należy również podkreślić, że bardzo istotną sprawą jest samodzielność zawo-dowa, którą można zdefiniować jako moż-liwość indywidualnego wykonania świad-czenia zgodnie z kompetencjami i aktual-nie obowiązującymi przepisami. Nie-odzownie łączy się to z ponoszeniem kon-sekwencji działań, decyzji, jak również zaniechań i zaniedbań ze strony udzielają-cego świadczenia zdrowotne. O jakości udzielanych świadczeń decydują kwalifi-

kacje i umiejętności pracowników. Profe-sjonalna usługa medyczna to nic innego jak wykonanie zadania zgodnie z aktualną wiedzą medyczną, przepisami prawnymi, obowiązującymi standardami postępowa-nia i procedurami medycznymi. Standar-dy wchodzą w zakres profesjonalnej opie-ki. Są podstawą do oszacowania zapotrze-bowania na opiekę pielęgniarską oraz po-magają określić wyposażenie stanowisk pracy. Prawidłowo opracowane standardy przede wszystkim umożliwiają podmioto-we traktowanie pacjenta. Przyczyniają się do opracowania nowych metod pracy, umożliwiają dokonania prawidłowej oce-ny jakości opieki pielęgniarskiej. Mobili-zują personel do podnoszenia kwalifika-

Page 13: Ad vocem 77.indd

ad vocem 13

ad vocemad vocem

ad vocemrozmaitościcji. Standardów nie wystarczy wdrożyć. Ich przydatność i skuteczność należy sys-tematycznie sprawdzać i oceniać. Należy podkreślić, że w obecnym sys-temie opieki zdrowotnej pacjent został przesunięty na wyższy poziom i zyskał pozycję klienta. Profesjonalna usługa klienta nic nie kosztuje, a nakłady jakich wymaga są w większości niematerialne np.: dostosowanie świadczonych usług do aktualnie istniejącego rynku medycznego, delegowanie uprawnień do kadry zajmu-jącej się obsługą klienta, czy uporządko-wania struktury organizacyjnej. Obsługi

klienta nie da się poprawić z dnia na dzień. Źle funkcjonująca obsługa klienta de-strukcyjnie wpływa na funkcjonowanie placówki opieki zdrowotnej. Wielu eks-pertów zajmujących się profesjonalną ob-sługą klientów twierdzi, że nie ma trud-nych klientów. Są tylko źle obsłużeni przez słabo wyszkolony i zmotywowany perso-nel. Jak twierdzi Ziglar (6) po to, aby pora-dzić sobie z osobami zirytowanymi, nale-ży zawsze pamiętać, że: Nikt nie dobierze ci się do skóry i nie urazi cię, jeśli mu na to nie pozwolisz, a więc:• wysłuchaj tych osób spokojnie- po-zwól wygasnąć ich wzburzeniu• bądź cierpliwy

• bądź taktowny• wczuwaj się w rozmówców• uznaj ich wartości• odpowiedź artykułuj powoli, dokład-nie i spokojnie• nigdy nie zezwalaj klientom na to, by cię zdominowali Warunki w jakich przyszło nam pra-cować oraz sytuacja w kraju pokazują, że w placówkach ochrony zdrowia trudnych klientów wcale nie jest mało. Dlatego waż-ne jest, aby personel tych placówek nigdy o tym nie zapominał i posiadał wiedzę o pragnieniach, potrzebach i oczekiwa-niach klienta. Wszystkie te informacje nie-zbędne są do zaspokojenia potrzeb klienta i podnoszenia jego oczekiwań. Gdy placów-ka zaspokaja potrzeby i podnosi oczekiwa-nia klienta powiększa swą przewagę nad konkurencją. Należy pamiętać, że do oczeki-wań klienta należy podchodzić bardzo ostrożnie, by nie rozczarować go w przy-padku obietnic nie mających pokrycia w rzeczywistości. W dobie konkurencji nie wystarczy tylko interesować się klientem. Orientacja na klienta musi być zgodna ze strategią firmy, kształtowanych i wykorzy-stanych w niej kwalifikacji, umiejętności przywódczych menedżerów oraz moty-wacji pracowników (1). Placówka ochrony zdrowia oferuje usługi w odpowiedzi na potrzeby klienta. Od tego, w jakim stopniu oferta zaspokaja potrzeby, zależą jej przychody. Czynniki te mają bezpośredni wpływ na pobory pra-cowników. Zaspokojenie potrzeb klienta na od-powiednim poziomie nie upoważnia fir-my do trwania w bezruchu i poleganiu na status quo, gdyż łatwo może być pokona-na przez konkurencję, która dziś jest bar-dziej dynamiczna niż kiedykolwiek. Szefo-wie przedsiębiorstwa, które dziś odnosi sukcesy, nie powinni zapominać, że gdzieś w pobliżu – lub na odległym zakątku glo-bu – jakiś konkurent planuje zawładnięcie jego pozycją. Poza prawidłową obsługą klienta istotnym czynnikiem jest prawidłowe go-spodarowanie czasem. Polski prekursor nauki organizacji i zarządzania Piotr Drzewiecki (1937/38) powiedział: „Należy pamiętać, iż oszczędność czasu jest udzia-łem bogatych narodów, gdy oszczędność materiałów jest cechą ubogich. Oszczęd-ność materiałów nie zwiększa bowiem je-go ilości, gdy oszczędność czasu zwiększa produkcję wszelkich dóbr”(5). W placów-kach ochrony zdrowia do tej pory oszczę-dza się przede wszystkim materiały. Nic bardziej błędnego. Działania te nie przy-noszą oczekiwanych korzyści, czyli zwięk-szonej ilości usług medycznych (wartości dodanej). Jak pokazują dotychczasowe doświadczenia często generują straty

przede wszystkim w zakresie finansowym. Źle pojęta oszczędność prowadzi również do uszczerbku na zdrowiu, a nawet na trwałym kalectwie u pacjentów. Działania te powodują zachwianie pozycji placówek na rynku usług medycznych. Jeżeli chodzi o oszczędność czasu, to problem ten został niedawno dostrzeżony i to nie we wszystkich placówkach ochro-ny zdrowia. A to właśnie oszczędność cza-su jest kluczową sprawą i powinno być przedmiotem zainteresowania przede wszystkim kierownictwa oraz wszystkich pracowników sektora usług medycznych. Działanie to można łatwo wykonać po-przez eliminację nieuzasadnionych hospi-talizacji, zastosowanie szybkiej diagnosty-ki oraz wdrożenia szybkiego leczenia. Oszczędzając czas możemy świadczyć większą ilość usług medycznych, co nie-jednokrotnie przełoży się na większą licz-bę pozyskiwanych klientów. Poprzez to zwiększają się przychody placówki za świadczone usługi. A przecież w obecnym, zreformowanym systemie ochrony zdro-wia właśnie o to chodzi. Kończąc rozważania o konieczności zmian w pielęgniarstwie należy podkre-ślić, że w XXI wieku pielęgniarka przede wszystkim musi być odpowiednio wy-szkolona. Powinna wykazywać profesjo-nalizm w działaniu, umiejętność pracy w zespole. Samodzielność zawodowa po-zostawia pielęgniarce wolną rękę podczas świadczenia usług medycznych w zakresie swoich kompetencji. Jednak nie może ona zapominać, że za nieprawidłowe wykona-nie lub zaniechanie swoich obowiązków ponosi odpowiedzialność: zawodową, kar-ną i moralną. Zawsze należy pamiętać, o zmianie pozycji pacjenta na korzyść klienta oraz, że na sąsiednim globie działa konkurencja, której nigdy nie należy baga-telizować.

Literatura:1. Coates Ch., Menedżer wszechstronny. Wydawnictwo Profesjonalnej Szkoły Biz-nesu, Kraków 1996.2. Koper A., Pielęgniarka oddziałowa w nowoczesnym szpitalu. Magazyn Pielę-gniarki i Położnej Nr 4, 2001.3. Pacuszka M., Nadzieja w profesjonaliź-mie. Magazyn Pielęgniarki i Położnej Nr 6,2007.4. Sierpińska L., Czy praca zespołowa w opiece nad chorym jest szansą dla roz-woju pielęgniarstwa? Kongres Pielęgnia-rek Polskich. Busko Zdrój 2000.5. Supernat J., Zarządzanie Strategiczne. Kolonia Limited, Wrocław 1998.6. Ziglar Z., Sztuka profesjonalnej sprze-daży. Wydawnictwo Studio Emka, Warsza-wa 1996.

Page 14: Ad vocem 77.indd

ad vocem14

ad vocemad vocem

Normy moralne są nakazami lub za-kazami odnoszącymi się do ludzkich za-chowań i postępowania. Jako przewodniki i kierunkowskazy tych zachowań znajdują szeroką aprobatę i akceptację społeczną. Ocena zachowania i postępowania po-wstaje w każdym z nas jako głos naszego sumienia. Ważną jest nasza postawa w co-dziennej pracy. Pacjent obserwuje nas nie-ustannie. W dzisiejszych czasach uległ system wartości, natomiast nie powinien ulec dewaluacji humanitarny stosunek do człowieka chorego, niejednokrotnie bez-radnego. Wrażliwość, odpowiedzialność, zrozu-mienie, cierpliwość i empatia to cechy które towarzyszą nam w codziennej pracy. Zastanawiamy się nad sensem życia, a szczególnie gdy na co dzień mamy kon-takt ze śmiercią. Moje rozważania zacznę od słowa eutanazja – to słowo o greckim pochodzeniu a jego grecki odpowiednik znaczy tyle, co dobra śmierć. Zastanawiam się, czy śmierć może być dobra lub zła?Śmierć dla mnie ma jednoznaczny wy-miar. Eutanazja czyli pozbawienie życia człowieka. Bioetycy dzielą eutanazję na:• personalną, gdy prosi chory lub rodzina,• legalną, gdy o śmierci decyduje pra-wodawstwo danego państwa lub toleruje tego rodzaju postępowanie,

Sposoby eutanazji:• aktywna – sztuczne przyspieszenie śmierci osoby chorej lub w podeszłym wieku,• pasywna – zaniechanie dalszego le-czenia w beznadziejnych przypadkach,

Eutanazja rodzi konflikt wartości pomię-dzy godną śmiercią a życiem jako naj-większą wartością samą w sobie. Budzą się w nas skrajne postawy. Argument świecki sprowadza się do zakazu bezwzględnego za-bijania. Nigdy nie zabijaj - argument mo-ralny w wersji religijnej potępia eutanazję.

Papież Jan Paweł II w Evangelium Vitae przypomina, że „przez eutanazje w ścisłym i właściwym sensie należy ro-zumieć czyn lub zaniedbanie które ze swej natury lub w intencji działającego powoduje śmierć w celu usunięcia wszel-kiego cierpienia. Eutanazja stanowi jeszcze jeden prze-jaw cywilizacji śmierci, która zawładnęła świa-tem zamykającym się na wiarę w Boga. Moralność i etyka znalazły się w de-fensywie. Podejmowane są działania aby zostały wyparte z codziennego życia. W polce mamy ujemny przyrost naturalny, starze-jące się społeczeństwo. Będą powstawać liczne domy opieki społecznej, oddziały długoterminowej opieki, hospicja będą przepełnione. My też się starzejemy. Śred-nia wieku pielęgniarek pracujących zawo-dowo w małopolscy to 46 lat. Moralność

i etyka będzie stawiała przed nami pyta-nie o legalizację eutanazji… Nie chcę aby bieda w służbie zdrowia była przyczyną eutanazji. Niepokój mój budzi sondaż portali internetowych, gdzie na pytanie czy jesteś za legalizacją eutanazji w Polsce 53,5% odarło tak.

Rozpoczyna się migracja pielęgniarek i położnych do pracy za granicą. Wkrótce pokonamy bariery językowe, pielęgniarki będą masowo wyjeżdżać do krajów, gdzie eutanazja jest legalna całkowicie, lub czę-ściowo. Zatem w perspektywie zmian cy-wilizacyjnych eutanazja będzie proble-mem medycznym, prawnym i etycznym. Czy pozostanie tylko w sferze przeko-nań osobistych, systemie wartości osoby, przed którą zostanie postawiony problem. Przedłużać życie, pomagać? Czy skracać cierpienie? Te pytania dołączą do pytań, odwiecznie zadawanych sobie przez lu-dzi… Skąd przychodzę, dokąd idę, ile mam czasu? Czesław Niemen śpiewał przez kilka dziesięcioleci… ”Dziwny jest ten świat, lecz ludzi dobrej woli jest więcej”.

ad vocem rozmaitościad vocem

Życie jest ulotne jak dmuchawiec na wietrze…EutanazjaEtyka w pracy pielęgniarki pełni szczególną rolę. Etyka - obyczaj to nazwa dyscypliny filozoficznejzajmującej się analizą wartości moralnych.W pracy i życiu kierujemy się normami moralnymi. Moralność to inaczej moralna wartość człowieka.

▪ Ewa Doeringer

Page 15: Ad vocem 77.indd

ad vocem 15

ad vocemad vocem

Pielęgniarską opieką długoterminową obejmowani są chorzy w stanie wegeta-tywnym (apalicznym), z przewlekłymi ra-nami, odleżynami, przetokami w stanach bardzo ciężkich, z ogromnymi deficytami w samoopiece. Bardzo wiele rodzin opie-kuje się swoimi bliskimi w domu, pomimo tak ciężkiego ich stanu zdrowia. Pozostawienie chorego w jego wła-snym domu i otoczenie go opieką przez najbliższych, do końca jego życia rodzi wiele korzyści humanitarnych, zapewnia poczucie bezpieczeństwa choremu. Daje rów-nież korzyści ekonomiczne. Opieka domowa finansowana przez NFZ jest dwukrotnie tań-sza niż opieka stacjonarna, a w przypadku opieki stacjonarnej nad chorym w stanie we-getatywnym tańsza pięciokrotnie. Małopolska Okręgowa Izba Pielęgnia-rek i Położnych przygotowała koleżanki do sprawowania opieki długoterminowej organizując kilka edycji kursu kwalifika-cyjnego z pielęgniarstwa w opiece długo-terminowej. Koleżanki przystąpiły do kon-kursu ofert w NFZ zakładając własne niepu-bliczne zakłady opieki zdrowotnej, indywi-dualne praktyki pielęgniarskie lub grupowe praktyki pielęgniarskie i ten konkurs wygra-ły – podpisały umowy na udzielanie świad-czeń zdrowotnych w zakresie pielęgniar-skiej opieki długoterminowej. Był to ogromny sukces. NFZ nie prze-widział, , że tyle podmiotów pielęgniar-skich przystąpi do konkursu ofert ,chcąc utrzymać wszystkie podmioty na rynku NFZ zmniejszył wartość kontraktów dla poszczególnych podmiotów. Ta sytuacja spowodowała kłopoty finansowe dla kole-żanek. Podjęte rozmowy w roku 2006 z Dyrektorem Małopolskiego Oddziału NFZ przez Pana Przewodniczącego i ze-spół negocjacyjny dały pozytywne rezul-taty dopiero w lipcu 2007r .Przekonanie władz NFZ, że warto wspierać podmioty

pielęgniarskie w ich trudnej pracy myślę ,że przyniesie obopólne korzyści. Wielką porażką było podanie cen dampingowych jednostek rozliczeniowych w składanych ofertach przez niektóre podmioty przystę-pujące do konkursu ofert, bardzo przykre, że były to również nasze koleżanki. Barak wzajemnej współpracy, brak informacji, duża zupełnie niepotrzebna rywalizacja to również porażki. Musimy pamiętać, że nie ma konku-rencji co do ilości pacjentów, każdy zakład ma kolejkę oczekujących na objęcie opie-ką, natomiast będzie brakować pielęgnia-rek, które zechcą tą niezwykle ciężką pracę wykonywać.

NFZ zaleca pielęgniarce opieki długo-terminowej działanie na obszarze o pro-mieniu średnio do 30 km od miejsca poło-żenia jej zakładu co w praktyce daje nieraz 60 km plus noszenie torby z pełnym wy-posażeniem ważącej około 15 kg to ogromny wysiłek fizyczny jaki trzeba co-dziennie pokonywać. Warunki pracy przy chorym w domu są zazwyczaj bardzo cięż-kie z uwagi na duże zaniedbania higie-niczne i architektoniczne oraz problemy zdrowotne chorych na które często nie można znaleźć rozwiązań w literaturze fa-chowej. Zapotrzebowanie społeczne na pielę-gniarską opiekę długoterminową ciągle wzrasta ,a jej rozwój będzie w dużym stopniu zależał od naszej skutecznej, wza-jemnej współpracy, wymiany doświad-czeń , wspólnych rozmów z NFZ wszyst-kich koleżanek pracujących w tej dziedzi-nie Działania takie powinny przynieść korzyści dla chorego i jego rodziny, gdyż otrzymają szybką, fachową opiekę, która jest tańsza dla całego społeczeństwa oraz dla nas pielęgniarek dobrze zorganizowa-ną i właściwie wynagradzaną pracę. Zachęcam koleżanki do współpracy.

Sukcesy i porażki w pielęgniarskiej opiece długoterminowej Pielęgniarska opieka długoterminowa przeznaczona dla obłożnie i przewlekle chorych w domu została wprowadzona przez Narodowy Fundusz Zdrowia do świadczeń pielęgnacyjnych i opiekuńczych. Była to bardzo trafna decyzja, ponieważ nasze społeczeństwo się starzeje, i liczba takich chorych wzrasta bardzo szybko. Rodzina, która ma takie-go chorego i pragnie opiekować się nim w domu sama, nie podoła temu wyzwaniu bez pomocy pielęgniarki opieki długoterminowej.

▪ Dorota Błoniarczyk ▪ Maria Skołuba

ad vocemrozmaitości

Page 16: Ad vocem 77.indd

ad vocem16

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem

DAI, wcześniej określane jako pier-wotne uszkodzenie pnia mózgu dzieli się na trzy okresy: 1. stan głębokich zaburzeń świado-mości i w zależności od poziomu uszko-dzenia: zespół górny (śródmózgowie – bu-rza wegetatywna) i zespół dolny– śpiączka z wygaszeniem wszystkich czynności ner-wowych – śmierć mózgu. 2. okres przejściowy – utrzymanie się za-burzeń wegetatywnych, naprzemiennie ze śla-dami świadomości – okres minimalnej świa-domości – trwa od kilkuastu dni do 3 miesię-cy. Niestety zdarza się, że okres ten pozostaje trwale i przechodzi w przetrwały stan wegeta-tywny, określony często w piśmiennictwie ja-ko – „gorzej niż śmierć” trwający w zależności od pielęgnacji od miesięcy do wielu lat. 3. okres zdrowienia – postępujący stan poprawy stanu świadomości do wy-zdrowienia – pełnego kontaktu z otocze-niem, często jednak z powodu następstw urazu z niedowładami, brakiem samo-dzielności ruchowej i koniecznością po-mocy w czynnościach życiowych. Wszystkie etapy wiążą się z intensyw-ną opieką i obserwacją nieprzytomnego pacjenta. Zadaniem zespołu pielęgniar-skiego jest szeroko pojęta opieka nad dzieckiem po ciężkim urazie czaszkowo--mózgowym oraz współpraca z całym personelem oddziału. Należy podkreślić rolę sanitariuszek –salowych, które często jako pierwsze obserwują zmiany w stanie dziecka – „ o dziecko się uśmiechnęło”. Te osoby wykonujące najmniej wdzięczną pra-cę na oddziale są często najlepszymi obser-watorami, bardziej niż zajęte czynnościami medycznymi pięlegniarki i lekarze. Stworze-nie wielodyscyplinarnego, zgranego teamu pozwala na holistyczne podejście do lecze-nia małego pacjenta po urazie. Działania pielęgniarskie nie sprowa-dzają się jedynie do spełniania potrzeb biologicznych chorego. Niemniej ważny

jest aspekt psychospołeczny, co w dużym stopniu oznacza utrzymywanie dobrych relacji z opiekunami chorego dziecka. Wzajemnie dobre nastawienie, miła at-mosfera skutkuje czynnym udziałem ro-dziców w pielęgnacji i rehabilitacji dziecka, a personelowi znacznie ułatwia pracę. Stan nieprzytomności powoduje zagro-żenie życia i zaburzenia podstawowych czynności organizmu. Chory nieprzytomny potrzebuje więc wielospecjalistycznej inten-sywnej opieki, nadzoru i terapii.Wymaga to nieustannej kontroli funkcjonowania układów ważnych dla utrzymania życia: oddechowego, krążenia, nerwowego. W procesie leczenia pacjenta po ura-zie czaszkowo-mózgowym napotykamy na wiele problemów podczas jego pielęgnacji. 1. Problemy te związane są przede wszystkim z zagrożeniem niedrożności dróg oddechowych, dlatego najważniejsze jest zapewnienie ich drożności. Chorego nieprzytomnego oddychającego samoist-nie układa się w pozycji bocznej ustalonej. Najpewniejszą metodą utrzymania drożno-ści jest odizolowanie dróg oddechowych od przewodu pokarmowego przez intubację dotchawiczą. Zabieg ten ułatwia usuwanie wydzieliny i śluzu z jamy ustnej i gardła oraz z tchawicy i oskrzeli za pomocą urzą-dzenia ssącego. Toaleta dróg oddechowych u nieprzytomnego pacjenta jest niezbędna, gdyż naturalne samooczyszczanie dróg od-dechowych jest upośledzone, a odruchy kaszlu osłabione. Czynności te uzupełnione są przez: inhalacje z użyciem środków upłynniających wydzielinę, rozszerzają-cych oskrzela, oklepywanie klatki piersio-wej oraz odpowiednie ułożenie. 2.Istotnym elementem jest zapewnie-nie prawidłowej wentylacji płuc (zastoso-wanie oddechu sztucznego, gdy pacjent nie oddycha samiostnie) ze względu na zaburzenia oddychania, jakie mogą wystę-pować w tym okresie.

3.Specyficznym problemem jest kar-mienie chorego i zapobieganie odwodnie-niu. W początkowym okresie po urazie pacjentowi nieprzytomnemu nie można podawać płynów i pokarmów doustnie ze względu na upośledzenie fizjologicznego odruchu połykania. Karmienie odbywa się za pomocą sondy żołądkowej wprowa-dzonej przez nos lub sondy jelitowej. 4. Problemy pojawiają się w związku z wydalanie produktów przemiany mate-rii. U pacjentów nieprzytomnych często występują zaparcia, i aby wspomóc prawi-dłowe oczyszczanie organizmu stosowane są wlewki i czopki. Bardzo ważna jest tu toaleta chorego nieprzytomnego, dbanie o czystość ciała i bielizny chorego. 5.U chorego w ciężkim stanie po ura-zie często występują zaburzenia termore-gulacji, dlatego bardzo ważne jest zapew-nienie i utrzymanie optymalnej tempera-tury ciała oraz kontrola poprzez systema-tyczne pomiary ciepłoty ciała. 6. Objawy uszkodzenia układu ner-wowego, głównie brak ruchów czynnych spowodowanych niedowładem, zaburze-

Specyfika opieki pielęgniarskiej nad dzieckiem po cięzkim urazie czaszkowo-mózgowymZespół Pielęgniarski Odddziału Neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpi-tala Dziecięcego Kraków – Prokocim.

▪ Edyta Wolska

Page 17: Ad vocem 77.indd

ad vocem 17

ad vocemad vocem

zawodowo ad vocemnia czucia oraz wygórowane napięcie mię-śniowe powodują, że pacjent nie jest w sta-nie samodzielnie się poruszać. Niemoż-ność zmiany pozycji, brak ruchu sprzyja powstawaniu odleżyn. Można temu zapo-biec układając pacjenta na materacu prze-ciwodleżynowym i często zmieniać jego

ułożenie, a także stosując środki przeciw-odleżynowe, oklepywanie i masowanie miejsc szczególnie narażonych na ucisk. 7.Celem pielęgnacji i rehabilitacji chorego po urazie jest również zapobiega-nie przykurczom, zesztywnieniom stawów i zanikom mięśniowym. Ważna rolę speł-nia tu rehabilitacja prowadzona przy łóż-ku pacjenta. Stosowanie ćwiczeń biernych, częste zmiany pozycji, toaleta dróg odde-chowych oraz masaż stymuluje pacjenta do odpowiedzi na bodźce zewnętrzne. 8. Ze względu na całkowitą niesamo-dzielność chorego dziecka istotne jest dla jego komfortu dbanie o higienę osobstą. Konieczna jest więc codzienna toaleta ca-łego ciała oraz jamy ustnej. 9. U pacjenta po urazie czaszkowo--mózgowym obserwuje się silne pobudze-nie ruchowe oraz drgawki, dlatego należy ochraniać pacjenta przed kolejnymi ura-zami, zabezpieczyć go przed wypadnię-ciem z łóżka oraz przed uderzeniami o metalowe części łóżka. Dopiero całościowe spojrzenie na le-czenie i opiekę nad chorym dzieckiem po

urazie stwarza szansę na poprawę stanu zdrowia, a personelowi pozwala osiągnąć satysfakcję z wykonywanej z oddaniem pracy. Chciałabym zwrócić uwagę na jeszcze jedno, bardzo istotne zagadnienie, a mia-nowicie na kontekst psychologiczny towa-

rzyszący hospitalizacji chorego dziecka. Chory nieprzytomny, mino zaburzo-nej, niepełnej odpowiedzi reaguje na sy-gnały z otoczenia. Trudno jednak jedno-znacznie określić zakres percepcji. Ale naczelną zasadą w podejściu do nieprzy-tomnego pacjenta jest to, że odnosimy się do niego jak do osoby świadomej. Nie wolno zapominać, że każdy człowiek powinien być traktowany z godnością i szacunkiem, a na-sza praca daje nam okazję do tego, aby każd-mu ten szacunek okazać. Mówimy do pa-cjenta nieprzytomnego, uprzedzamy go o podejmowanych przez nas czynno-ściach, jak gdyby był on uczestnikiem roz-mowy. W czasie, gdy pacjent zaczyna coraz bardziej reagować na bodźce z zewnątrz, spełnia proste polecenia, ważne jest aby dostarczać mu jak najwięcej różnorod-nych bodźców, zmieniać otoczenia, np. wychodzić z sali chorych. Znakomity wpływ na samopoczucie chorego dziecka mają krótkie pobyty w domu. Jeśli nie ma przeciwwskazań lekarskich zalecane są częste wizyty dziecka w domu.

Dziecko po ciężkim urazie mózgu ma również zaburzenia pamięci, dlatego też stymujuje się go do przypominania sobie różnych nazw przedmiotów, osób, ich imion, poprzez pokazywanie obrazków, czytanie ulubionych sprzed urazu bajek, przywiezienie dziecku ukochanych zaba-wek. I muzyka...uspokaja, relaksuje, sku-pia uwagę, stwarza przyjemną atmosferę. W równym stopniu ważne jest zaangażo-wanie się najbliższych dziecku osób, przede wszystkicm rodziców. Zaraz po urazie, w wyniku którego dziecko znalazło się w szpitalu, rodzice często są bezradni i załamani brakiem kon-taktu z chorym. Należy pomóc rodzinie w zrozumieniu sytuacji ich dziecka i włą-czyć ją do opieki nad nim. Przy opisywaniu stanu zdrowia dziecka należy zachować spo-kój i dostosować kształt wypowiedzi do możliwości zrozumienia jej przez słucha-jących rodziców. Pomoc rodziny jest tu niezbędna. Mówienie, dotykanie rąk, przy-tulanie, głaskanie, masowanie – wszystkie te czynności wykonywane przez kogoś bliskiego silnie stymulują chore dzieko do odpowiedzi na te bodźce. W przypadku braku widocznej po-prawy stanu zdrowia dziecka lub jego pogorszenia, często pojawia się zde-nerwowanie, frustracja ze strony ro-dziny chorego, i brak satysfakcji wśród personelu. Przedłużający się zły stan zdrowia chorego może prowadzic do zwątpienia rodziców w celowość le-czenia i opieki w szpitalu. Zbyt długi czas pobytu w jednym oddziale pogar-sza relacje pomiędzy rodzicami a per-sonelem, osłabia wiarę w wybudzenie i zmniejsza motywację do intensywnej rehabilitacji. Warto zaproponować ro-dzicom zmianę oddziału rehabiltacyj-nego oraz osób opiekujących się dziec-kiem i fizjoterapeutów. Zmiana miejsca wpływa stymulująco na dziecko i pro-wadzi do poprawy stanu zdrowia. W opiece nad dzieckiem po ciężkim urazie mózgu najważniejsza jest wytrwa-łość w jego pielęgnowaniu i rehabilitacji. Wy-maga to od pielęgniarek niecodziennej posta-wy, zaangażowania i wysiłku zawodowego, a także dobroci i cierpliwości, bez których trudno zrealizować cele opieki pielęgniarskiej. Praca ta przysparza wiele trudności, ale także satysfakcji ponad zwykłą miarę. Przykładem tej pracy jest pacjentka leczona i rehabilitowana w naszym od-dziale. Po 3 miesiącach intensywnego le-czenia, pielęgnacji i rehabilitacji, jest w do-brym kontakcie słownym, samodzielnie je, siedzi przy pomocy drugiej osoby, jeź-dzi na wózku.

Literatura dostępna u autora

Page 18: Ad vocem 77.indd

ad vocem18

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem

W chorobie nowotworowej u dzieci poświęca się wiele publikacji ze względu na jej interdyscyplinarny aspekt. W ostatnich latach znacznie wzrósł postęp diagnostyki i leczenia chorób no-wotworowych. Celem leczenia jest nie tyl-ko ratowanie życia, ale przede wszystkim osiągnięcia jak najwyższej jakości. Opieka nad dzieckiem z chorobą no-wotworową ujmowana jest w kilku płasz-czyznach, tj. klinicznej, psychologicznej, so-cjologicznej, pielęgniarskiej, osób duchow-nych, terapeutów zajęciowych i nauczycieli. Wszystkie razem mają swoje miejsce, czas i odpowiedni charakter. Stan psy-chiczny dziecka ma istotny wpływ na przebieg leczenia, szczególnie w okresie poprzedzającym leczenie zabiegowe. Dorastający pacjent poznaje otaczają-cy świat i wiele rzeczy jest dla niego nie-zrozumiałe. Od pracowników ochrony zdrowia, którzy świadczą opiekę zależy, jak dziecko przyjmie trudną rzeczywistość - jaką jest choroba nowotworowa. Dzieci z tą chorobą posiadają dojrza-łość myślenia, zachowania, uczuć i inność problemów. Mają niewypowiedziane żale, słowa, tęsknoty i gesty. Przeżywają ból, lę-ki i nie rzadko osamotnienie. Istotą tego problemu będzie wsparcie psychospołeczne nie tylko dla dziecka do-tkniętego chorobą, ale również jego rodziny.

Celem mojej pracy jest:1. Opracowanie modelu opieki dziecka z guzem Wilmsa w okresie przedopera-cyjnym, pooperacyjnym, w czasie che-mioterapii i radioterapii, którego wdroże-nie do praktyki może w znacznym stop-niu poprawić jakość opieki nad tą grupą dzieci.

2. Poznanie częstości występowania gu-zów Wilmsa u dzieci leczonych w Uniwer-syteckim Szpitalu Dziecięcym Kliniki Chirurgii Dziecięcej w Krakowie w latach 2002-2004.

WSPARCIE PSYCHOSPOŁECZNE DZIECKA I JEGO RODZINY

Wsparcie to akceptujące bycie z dru-gą osobą, pomaganie wtedy, kiedy ta po-moc jest niezbędna. W języku polskim pojęcie wsparcia używane jest zamiennie z pojęciem po-magania (Górajek-Jóżwik 1992;Kawczyń-ska-Butrym 1992).Wsparcie to inaczej pomoc dostępna dla człowieka w jego co-dziennym życiu. Istotą pomagania jest przejaw sponta-nicznego działania podejmowanego na rzecz drugiego człowieka bez oczekiwania korzyści płynących z takiego zachowania (Okła 1996; Otrębska-Popiołek 1991).W czasie hospitalizacji obecność osób bli-skich jak też podejmowanie przez nich działań ułatwiają przetrwanie okresu ho-spitalizacji i radzenia sobie z chorobą. Po-moc rodziny przejawia się wsparciem o charakterze informacyjnym, emocjonal-nym, usługowo-rzeczowym (Polańska 1989; Posłuszna 1994). Najbardziej po-wszechną formą wsparcia pacjenta przez rodzinę są odwiedziny. Słowo wsparcia pojawia się obok takich słów jak: informo-wanie, doradzanie, uczenie. Dotyczy udzielania pomocy osób pojedynczych, grup społecznych, dorosłych dzieci pa-cjenta rodziny. Wsparcie jest dostarczane człowiekowi w codziennym życiu, a zapo-trzebowanie na nie wzrasta szczególnie w sytuacjach trudnych. Jest to działalność wielopłaszczyznowa i ma charakter wielo-

wymiarowy. Wsparcie można dawać, otrzymywać i być obdarzanym pomocą. Pomaganie to proces umożliwiający dru-giej osobie rozwój w kierunku jaki ona wybiera. Ma to na celu zwiększenie możli-wości radzenia sobie z problemami i trud-nościami w życiu. Pomagający musi stworzyć takie wa-runki by wspomagany umiał lepiej pomóc sam sobie. Takie pomaganie jest rodzajem wsparcia, w trakcie którego pomagamy uczy się samopomocy. Dawanie człowie-kowi wsparcia to inaczej wychodzenie na-przeciw jego potrzebom. H. Sęk określa wsparcie społeczne ja-ko rodzaj interakcji społecznej, która cha-rakteryzuję się tym, że:• zostaje podjęta przez jedną lub obie strony,• w toku tej interakcji dochodzi do wy-miany informacji, wymiany emocjonalnej, wymiany instrumentu działanie lub wy-miany dóbr materialnych,• wymiana ta może być jednostronna lub dwustronna,• w dynamicznym układzie interakcji wspierającej można wyróżnić osobę po-magającą i odbierającą wsparcie,• dla skuteczności tej wymiany społecz-nej istotna jest odpowiedniość między ro-dzajem udzielanego wsparcie, a potrzeba-mi odbiorcy wsparcia,• celem interakcji wspierające jest spo-wodowanie u jednego lub obu uczestni-ków zbliżenia do rozwiązania problemu. Osiągnięcia celu, przezwyciężenia trudnej sytuacji [28].

Prace nad ujednoliceniem sposobów rozwiązywania problemów psychospo-łecznych dzieci z chorobą nowotworową zostały podjęte przez onkologów dziecię-cych w ramach powołanego w 1991 roku Komitetu Psychospołecznego Międzyna-rodowego Towarzystwa Onkologów Dzie-cięcych. Prace Komitetu Psychospołecz-nego wiążą się z aktualnymi osiągnięciami terapeutycznymi i dotyczą trudności prze-zywanych przez pacjentów, ich rodziny oraz personel leczący [26, 30]. Spotkania mają charakter wielodyscyplinarny, po-nieważ problemy dzieci chorujących na nowotwory są dyskutowane w gronie le-karzy, pielęgniarek, psychologów, pedago-gów oraz rodziców chorych dzieci zrze-

Model opieki dziecka z guzem Wilmsa

Praca licencjacka napisana w Zakładzie Pielęgniarstwa Klinicznegopod kierunkiem Dr Marii Kózka, Kraków 2005Uniwersytet JagiellońskiCollegium MedicumWydział Ochrony ZdrowiaInstytut Pielęgniarstwa

▪ Elżbieta Duda, Uniwersytecki Szpital Dziecięcy, Kraków Prokocim

Page 19: Ad vocem 77.indd

ad vocem 19

ad vocemad vocem

zawodowo ad vocemszonych w rodzicielskich organizacjach pozarządowych. Opracowano również re-komendację odnośnie do postępowania z chorym dzieckiem w czasie intensywne-go leczenia i po jego zakończeniu. Komitet Psychospołeczny SIOP pod-kreśla konieczność tworzenia wielodyscy-plinarnych zespołów leczących, obejmują-cych oprócz lekarzy onkologów i wyspe-cjalizowanych pielęgniarek, także psycho-logów, pracownika socjalnego, nauczycieli, terapeutów zajęciowych oraz osobę du-chowną. Takie podejście gwarantuje dziecku i rodzicom wszechstronną opiekę od mo-mentu rozpoznania choroby, poprzez dłu-gie, wielomiesięczne i obciążające lecze-nie. Opiekę nad dzieckiem powinien spra-wować mały zespół lekarzy. Pozwala to na utrzymanie ciągłości opieki medycznej i sprzyja nawiązaniu bliskich więzi po-między leczącym, a chorym dzieckiem i jego rodziną [30, 32]. Decyzje odnośnie do pacjenta muszą zapadać jednak z uwzględnieniem obser-wacji i wiedzy pozostałych członków ze-społu leczącego. Obecność psychologa ma ogromne znaczenie nie tylko dla dziecka ale rów-nież dla rodziców chorego dziecka. Szczególnie w momentach gdy nie potrafią poradzić sobie z uczuciem stra-chu, lęku czy niepokoju, gdy odczuwają złość i nie mogą się komu wyżalić. Czasa-mi ogrania ich poczucie beznadziejności i nie są w stanie pogodzić się z postawio-ną diagnozą. Psycholog zajmuję się szczególnie ro-dzicami nieradzącymi sobie z obciążenia-mi jakie niesie rozpoznanie choroby u ich dziecka. Choroba w jednej chwili stwarza konieczność dokonania zmiany w życiu całej rodziny, przeorganizowania opieki nad innymi dziećmi, a czasami nawet zre-zygnowania z pracy. Rodzice ponoszą wiele wydatków związanych z dojazdami do Kliniki, za-opatrywaniem chorego dziecka w specjal-ną dietę, nowe ubrania, zabawki [32]. Pokierowanie rodzicami tak, aby pod-jęli najkorzystniejsze decyzje jest zada-niem pracownika socjalnego. Dzięki pedagogom dzieci nie tracą kontaktu ze szkołą. Potrzebni są również terapeuci zaję-ciowi i wolontariusze. Dzięki ich pracy i poświęceniu dziecko jest aktywne i twór-cze, nie czuje się osamotnione. Rozmowy dziecka z rodzicami po-winny odbywać się w miejscach cichych i spokojnych. Zarówno pacjent jak i rodzice wyma-gają wielokrotnego powtarzanie informa-cji co do samej choroby i przebiegu lecze-nia. Należy im wytłumaczyć dotychczas

przeprowadzone badania kontrolne i uczulić na przestrzeganie pewnych norm postępowania w czasie leczenia. Ze wzglę-du na doświadczany w chwili rozpoznania kryzys emocjonalny całej rodziny istnieje czasami konieczność objęcia opieką także zdrowe rodzeństwo, a nawet dziadków. Celem takiego działania jest troska o właściwe zrozumienie i konieczności przyjęcia aktywnej postawy w czasie le-czenia.W ten sposób wykształca się prawidłowe postawy rodzicielskie, zapewnia dziecku możliwość prawidłowego rozwoju psy-chicznego.Opiekę zdrowotną nad dziećmi wyleczo-nymi z powodu choroby nowotworowej powinny prowadzić przychodnie specjali-styczne zindywidualizowany program monitorowania stanu psychofizycznego. Ważne jest również edukowanie spo-łeczeństwa o fakcie że osoby po przybyciu choroby nowotworowej pozostają nor-malnymi, pełnowartościowymi i mogą być w pełni produktywne. Należy otwarcie informować o rozpo-znanej chorobie gdyż zmniejsza to lęk i nie pokój zarówno wśród pacjenta jak i rodzi-ców. Styl adaptacji i radzenia sobie z trud-nościami w czasie leczenia może wpłynąć na stan fizyczny i psychiczny chorego dziecka [26, 27, 28, 30, 32].

Dobra współpraca między persone-lem medycznym,a rodzicami sprzyja do wspierania dziecka w czasie leczenia cho-roby nowotworowej. Rodzice i personel mają wspólny cel, jakim jest minimalizo-wanie występowania u dziecka ujemnych skutków leczenia zarówno medycznych jak i psychospołecznych. Współpraca ta sprzyja mobilizowaniu sił rodziców do podjęcia walki z chorobą dziecka. Tworzy najbardziej efektywne sposo-by radzenia sobie ze stresem. Ze strony zespołu leczącego oczekuje się uwzględnienia indywidualnych po-trzeb dziecka i jego rodziny, ciągłego in-formowania rodziców i dziecka o naturze choroby i specyfice leczenia, ciągłego wy-jaśniania oraz omawiania problemów psy-chicznych i socjalnych pacjentów podczas regularnych spotkań. Dzięki postępowi w zakresie leczenia dziecięcych nowotworów coraz więcej dzieci zostaje wyleczonych. W Polsce w chwili obecnej żyje około 6000 dzieci, które w różnym okresie swo-jego życia przeszły leczenie choroby no-wotworowej. Pomimo znacznego postępu niektó-rym dzieciom nie udaje się pomóc i pod-jęte wysiłki terapeutyczne nie prowadzą do całkowitego wyleczenia.

Dzieci te wraz z rodzicami wymagają szczególnej troski i uwagi na doznawany ból, żal, i bezsilność wobec nieuchronno-ści zbliżającej się śmierci. Pierwszy etap obejmuje okres przej-ścia od leczenia intensywnego do palia-tywnego. Drugi etap to okres paliatywny i ter-minalny. W każdym z tych etapów mamy do czynienia z pewnym procesem w którym, wybieramy optymalne sposoby postępo-wania wobec chorego dziecka jego rodzi-ców i zdrowego rodzeństwa. Ważne jest, aby cały zespół terapeu-tyczny miał świadomość, że postępowanie wobec konkretnego dziecka jest zawsze rozpatrywane w kontekście tej indywidu-alnej, jedynej w swoim rodzaju osoby,z uwzględnieniem specyficznej sytuacji ro-dzinnej i socjalnej. Należy tu udzielanie całej rodzinie wsparcia psychicznego i jeśli to konieczne także socjalnego poprzez występowanie do instytucji społecznej o pomoc. Musimy prowadzić kontrolę bólu za-równo fizycznego jak i psychicznego. W okresie przejścia od leczenie inten-sywnego do paliatywnego konieczne jest pełne włączenie rodziców w proces po-dejmowania decyzji o zaprzestaniu inten-sywnego leczenia. Podczas spotkań należy pomóc zro-zumieć rodzicom, że wyleczenie ich dziec-ka nie jest możliwe i że przedłużanie in-tensywnego leczenia przyniesie dziecku tylko niepotrzebne cierpienie. Czasami rodzice korzystają ze środ-ków medycyny niekonwencjonalnej bądź szukają możliwości poddania dziecka te-rapiom eksperymentalnym. W okresie paliatywnym i terminal-nym należy umożliwić dziecku powrót do domu. Dom jest najlepszym miejscem dla dziecka, którego nie udaje się wyleczyć. Możliwe jest to wtedy, gdy rodzice mogą i chcą korzystać z opieki paliatyw-nej czy hospicyjnej docierającej do domu pacjenta. Rekomenduje się również prowadze-nie poradnictwa dla personelu po śmierci dziecka. Realizuje się to od pomocy indywidu-alnej do grupowej, od sformalizowanych spotkań do mniej formalnych, towarzy-skich rozmów umożliwiających wyrażenie swoich myśli i odczuć, żalu po odejściu kolejnego pacjenta. Proponuje się również ośmielanie rodziców po śmierci dziecka do spotkań w ramach grup samopomoco-wych [26, 30, 32].

Page 20: Ad vocem 77.indd

ad vocem20

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem zawodowo ad vocemMODEL OPIEKI DZIECKA Z GUZEM WILMSA Opieka nad dzieckiem jest realizowa-na w ramach profilaktyki, promocji zdro-wia, rozpoznaniu i leczeniu chorób.Przedmiotem moich rozważań w tej czę-ści pracy będzie chore dziecko na nowo-twór i zapewnienie opieki w czasie lecze-nia przedoperacyjnego, pooperacyjnego, w czasie chemioterapii i radioterapii. Dziecko hospitalizowane odczuwa niepokój i lęk przed zabiegami, bólem i przed nieznanym.Potrzeby biopsychospołeczne i rozwiązy-wanie problemów chorego dziecka i jego rodziny należą do wiodących w działaniu pielęgniarki. Opieka pielęgniarska powinna być za-pewniona na najlepszym poziomie. Dziecko hospitalizowane musi mieć zapewnione niezbędne warunki do lecze-nie i rozwoju. Pielęgniarki w swojej pracy powinny kierować się Kartą Praw Dziecka i stosować zasady Kodeksu Etyki Zawo-dowej Pielęgniarki i Położnej. Każde dziecko traktowane jest indy-widualnie, z zachowaniem intymności, godności i zrozumienia. Dziecko hospita-lizowane ma prawo do obecności rodzi-ców oraz informacji o sposobach pielę-gnacji. Dzieci i rodzice świadomie uczestni-czą w decyzjach związanych z leczeniem i otrzymują wsparcie psychiczne w trud-nych chwilach. Mają możliwość do odpo-czynku, nauki, zabawy stosownie do wie-ku i stanu zdrowia. Dzięki doskonaleniu zawodowemu pielęgniarka w sposób profesjonalny umie rozpoznać, planować, realizować, i oce-niać swoje działania. Jest członkiem ze-społu terapeutycznego i dzieli się swoimi umiejętnościami i wiedzą z innymi człon-kami zespołu w celu osiągnięcia jak naj-wyższego poziomu powierzonej opieki nad dzieckiem. Poniżej przedstawiam opracowany model opieki dziecka z gu-zem Wilmsa, który wdrożony do praktyki może wpłynąć na poprawę jakości opieki w tej grupie dzieci. MODEL OPIEKI W OKRESIE :Przedoperacyjnym

Problem:Lęk i niepokój spowodowany hospitaliza-cją i zaburzona potrzeba bezpieczeństwa.Cel:Zmniejszenie uczucia niepokoju i zapew-nienie poczucia bezpieczeństwa.Działanie:- Umożliwienie stałej obecności rodzi-ców przy dziecku- Zapoznanie dziecka i rodziców ze specyfiką oddziału

- Poinformowanie dziecka o czynno-ściach, które będą wykonywane, o ich ce-lowości, przebiegu i pouczenie w jaki spo-sób ma się zachować podczas ich wykony-wania - Nawiązanie współpracy z nauczyciel-ką szkolną i psychologiem - Pomaganie dziecku w nawiązaniu kontaktu z otoczeniem- Poznanie różnych zachowań dziecka w trudnych sytuacjach- Zapewnienie odpowiedniego łóżka stosownego do wieku- Stały nadzór nad dzieckiem - Łagodzenie konfliktów wśród dzieci - Zapewnienie ciszy i spokojuProblem:Lęk przed zabiegiem operacyjnym.Cel:Poznanie obaw i wątpliwości dziecka.Działanie:- Przygotowanie psychiczne dziecka do planowanego zabiegu - Nawiązanie kontaktu słownego- Udzielenie dziecku odpowiedzi na za-dawane pytania stosowne do jego wieku - Zapewnienie miłej, serdecznej atmosferyProblem:Zaburzenie w gospodarce wodno-elektro-litowej.Cel:Wyrównanie gospodarki elektrolitowej.

Działanie:- Założenie wkłucia dożylnego według procedury- Zabezpieczenie wenflonu przed wy-ciągnięciem przez dziecko - Utrzymanie drożności wkłucia i czy-stości opatrunku zabezpieczającego we-nflon- Zapobieganie odczynom zapalnym w miejscu wkłucia - Podawanie płynów na zlecenie - Wykonanie badań biochemicznych

Problem:Dolegliwości bólowe brzucha.Cel:Minimalizacja bólu.Działanie:- Podawanie środków przeciwbólowych zgodnie z indywidualną karta zleceń- Wygodna pozycja dziecka w łóżku - Częsta rozmowa z dzieckiem- Zorganizowanie czasu wolnego - Zapewnieni spokojnej, bezpiecznej atmosfery wokół dziecka - Informowanie lekarza o każdym zgła-szanym przez dziecko bólu - Obserwacja, czy ból związany jest z przyjmowaniem pokarmów Problem:Ryzyko wystąpienia wzdęcia brzucha.Cel:

Ułatwienie wydalania gazów.Działanie:- Obserwacja perystaltyki jelit - Układanie dziecka w pozycji ułatwia-jącej wydalanie gazów - Założenie suchej rurki do odbytni-czej - Odpowiednia dieta (unikanie pokar-mów wzdymających)- Powiadomienie lekarza i wykonanie zleceń lekarskich Problem:Ryzyko niedokrwistości z powodu krwin-komoczu.Cel:Wczesne rozpoznanie możliwości wystą-pienia niedokrwistości.Działanie:- Badanie laboratoryjne moczu - Bilans płynów - Obserwacja wyglądu skóry i śluzówek - Realizacja zleceń lekarskich - Farmakoterapia- Wykonanie badań biochemicznych (Ht, Hb)Problem:Ryzyko wystąpienia gorączki.Cel:Obniżenie ciepłoty ciała.Działanie:- Stosowanie chłodnych okładów na czoło - Podawanie leków przeciwgorączko-wych na zlecenie lekarza - Ubranie dziecka w lekką bawełnianą bieliznę - Zmiana bielizny osobistej i pościeli w przypadku nadmiernego pocenia się dziecka - Kontrola temperatury ciała - Podawanie płynów do picia- Toaleta ciała

PooperacyjnymProblem:Ból w okolicy rany pooperacyjnej.Cel:Zmniejszenie bólu.Działanie:- Podanie środka przeciwbólowego zgodnie ze zleceniem lekarskim- Wygodna pozycja w łóżku - Odwrócenie uwagi dziecka od dole-gliwości przez „ Lużne rozmowy –zapew-nienie ciszy i spokoju”

Problem:Żywienie pozajelitowe z powodu wyłącze-nia przewodu pokarmowego.Cel:Dostarczenie niezbędne składników po-karmowych.Działanie:- Zgodnie z planem żywienia pozajeli-towego

Page 21: Ad vocem 77.indd

ad vocem 21

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem zawodowo ad vocem- Prowadzenie bilansu płynów- Pobieranie krwi do badań bioche-micznychProblem:Ryzyko zakażenia układu moczowego z powodu założonego cewnika do pęche-rza moczowego.Cel:Zmniejszenie ryzyka zakażenia.Działanie:- Kontrola diurezy godzinowej i dobowej - Ocena makroskopowa moczu - Pobieranie moczu do badania ogólne-go i bakteriologicznego- Toaleta ujścia zewnętrznego cewnika - Obserwacja szczelności założonego cewnika - Obserwacja objawów subiektywnych (ból, pieczenie)- Podawanie antybiotyków celowanych na zlecenie lekarza Problem:Możliwość powikłań miejscowych z po-wodu drenażu jamy brzusznej.Cel:Zmniejszenie ryzyka powikłań i / lub wczesne rozpoznanie.Działanie:- Kontrola ilości i charakteru drenowa-nej treści - Płukanie drenażu zgodnie z zalece-niem lekarskim - Pobieranie wydzieliny do badań bak-teriologicznych - Pielęgnacja zmniejszająca możliwość mechanicznych uszkodzeń założonym drenemProblem:Dyskomfort z powodu założonych drenów.Cel:Zmniejszenie dyskomfortu Działanie:- Delikatna pielęgnacja - Pomoc w przyjęciu wygodnej pozycji - Obserwacja miejsca wokół założo-nych drenów - Pomoc w wykonywaniu prostych czynności Problem:Możliwość zakażenia rany pooperacyjnej.Cel:Ograniczenie możliwości zakażenia i wczesne wykrycie powikłań.Działanie:- Stosowanie mydeł bakteriobójczych do wykonywania toalety dziecka - Obserwacja opatrunków - Zmiana opatrunku w razie potrzeby - Obserwacja rany - Monitorowanie temperatury ciała - Zmiana bielizny osobistej i pościelowejProblem:Możliwość zakażenia dróg oddechowych z powodu nieefektywnego oddychania i odkrztuszania.

Cel: Niedopuszczenie do zakażenia i wczesne wykrycie powikłań.Działanie:- Motywowanie do ćwiczeń oddecho-wych - Oklepywanie 2 razy dziennie - Nauczanie skutecznego odkrztuszania wydzieliny - Podawanie leków ułatwiających od-krztuszanie zgodnie z kartą zleceń - Wykonywanie nebulizacji - Wczesne uruchamianie Problem:Możliwość zakażenia miejscowego lub ogólnego z powodu kaniulacji obwodowej lub centralnej.Cel:Niedopuszczenie do zakażenia..Wczesne wykrycie powikłań.Działanie:- Obserwacja miejsca wkłucia - Zmiana opatrunku w razie potrzeby- Monitorowanie temperatury - Obserwacja potliwości, dreszczy - Obserwacja objawów subiektywnych (ból, swędzenie, pieczenie)- Płukanie wejścia centralnego według schematu (zaleceń)Problem:Dyskomfort z powodu nudności i / lub wymiotów.Cel:Zmniejszenie ilości wymiotów i nudno-ści.Działanie:- Bezpieczne ułożenie dziecka zabez-pieczające zachłyśnięciu - Obserwowanie treści i ilości wymiocin - Prowadzenie dokładnego bilansu płynów- Obserwowanie w kierunku odwod-nienia - Uspokojenie chorego - Zachowanie czystości - Podanie leków według zleceń lekarskich- Toaleta jamy ustnejProblem:Dziecko nie akceptuje swojego ciała po zabiegu operacyjnym.Cel:Umożliwienie w akceptacji siebie.

Działanie:- Wyjaśnienie o konieczności wykona-nego zabiegu operacyjnego w procesie le-czenia- Poinformowanie o czasie niezbędnym do wygojenia się rany pooperacyjnej i usunięcia drenażu i opatrunku - Rozmowa z innymi dziećmi będący-mi w późniejszej fazie po zabiegu opera-cyjnym- Rozwijanie zainteresowań dziecka (nagradzanie)Problem:

Lęk przed zmianą opatrunku na ranie po-operacyjnej.Cel:Zmniejszenie lęku.Działanie:- Przygotowanie psychiczne dziecka do zmiany opatrunku - Umożliwienie obecności rodzica - Delikatne wykonywanie czynności - Informowanie dziecka o każdej wy-konywanej czynności - Uprzedzenie dziecka o czynnościach, które mogą sprawić większy ból w czasie chemioterapii Problem:Nudności i wymioty jako efekt uboczny działania leków cytostatycznych.Cel:Zapobieganie nudnościom i wymiotom oraz pomoc przy ich minimalizowaniu.Działanie:- Obserwacja częstości pojawienia się dolegliwości - Informowanie lekarza o występują-cych dolegliwościach - Podanie środka przeciwwymiotnego zgodnie ze zleceniem lekarza, który zwy-kle łagodzi dolegliwości - Wyeliminowanie spożywania pokar-mów smażonych, wzdymających, zbyt słodkich, słonych oraz wydzielających sil-ne zapachy- Prowadzenie bilansu wodnego - Zapewnienie bezpiecznej pozycji - Zapobieganie zachłyśnięciu się - Utrzymanie w czystości jamy ustnej- Zmiana bielizny osobistej i pościeli - Dokumentowanie dolegliwości - Ewentualne podawanie płynów drogą dożylnąProblem:Brak łaknienia i poczucia smaku.Cel:Przywrócenie poczucia łaknienia.Działanie:- Wprowadzenie odpowiedniej diety- Podawanie posiłków w małych ilo-ściach - Dbanie o estetykę podawanego posiłku - Zachęcanie dziecka do spożywania posiłków - Podawanie posiłków godnie z życze-niem dziecka Problem:Bolesność jamy ustnej spowodowana sta-nem zapalnym – jako skutek działania le-ków cytostatycznych.Cel:Zmniejszenie dolegliwości bólowych i przyspieszenie gojenia się śluzówki.Działanie:- Obserwowanie i zapobieganie stanom zapalnym jamy ustnej - Ocena stanu śluzówki - Toaleta jamy ustnej od 4-6 razy dziennie

Page 22: Ad vocem 77.indd

ad vocem22

ad vocemad vocem

- Płukanie jamy ustnej szałwią i tantum verde - Podawanie pot raw rozdrobnionych i nie drażniących śluzówki jamy ustnej- Zapobieganie wysychaniu jamy ustnej poprzez podawanie płynów niegazowa-nychProblem:Bólu brzucha jako skutek działania leków cytostatycznych.Cel:Zmniejszenie dolegliwości bólowych.Działanie:- Zgłaszanie lekarzowi o występujących dolegliwościach - Ustalenie lokalizacji i czasu trwania bólu- Podawanie zgodnie ze zleceniem le-karza leków przeciwbólowych i rozkur-czowych - Ułożenie dziecka w wygodnej pozycji zmniejszającej napięcie powłok brzusz-nych- Masowanie brzucha Problem:Możliwość wystąpienia zaparcia.Cel:Likwidacja obstrukcji.Działanie:- Założenie czopka glicerynowego- Podanie Laktulozy - środka popra-wiającego perystaltykę jelit- Wykonanie lewatywy oczyszczającej - Dieta wysokobiałkowa z ogranicze-niem cukrówProblem:Możliwość odwodnienia z powodu bie-gunki.Cel:Zapobieganie odwodnieniu.Działanie:- Zapewnienie intymności - Prowadzenie bilansu wodnego - Stosowanie diety eliminacyjnej- Odnotowanie w dokumentacji – bar-wy, konsystencji, ilości oddanego stolca - Stosowanie leków zgodnie ze zlece-niami lekarza - W razie potrzeby nawadnianie drogą dożylną Problem: Brak akceptacji zmieniający wygląd z po-wodu wypadania włosów.Cel:Pomoc w akceptacji siebie.Działanie:- Usunięcie resztek wypadających wło-sów - Zapewnienie intymności (peruka, chustka,)- Utrzymanie w czystości skóry głowy- Zapobieganie wysychaniu skóry gło-wy (natłuszczanie)- Poinformowanie o możliwości roz-mowy dziecka leczonego chemioterapią

z innym dzieckiem, już po leczeniu cyto-statykamiProblem:Ryzyko infekcji z powodu obniżonej od-porności dziecka.Cel:Zapobieganie zakażeniom i infekcjom.Działanie:- Izolowanie dziecka- Zachowanie czystości sali sprzętu i zabawek dziecka - Przestrzeganie zasad higieny przez dziecko, opiekunów i inne osoby - Codzienna toaleta całego ciała oraz zmiana bielizny osobistej i pościelowej - Obserwacja stanu skóry - Używanie w płynie mydła antybakte-ryjnego i środków dezynfekcyjnych- w ra-zie konieczności zaostrzyć reżim epide-miologiczny (maski, fartuchy ochronne)Problem:Ryzyko podwyższenia temperatury ciała.Cel:Obniżenie podwyższonej temperatury.

Działanie: - Zgłoszenie faktu lekarzowi - Pobranie badań ze zleceniami lekarza (posiew krwi i moczu, wymaz z gardła i nosa, wymaz z okolicy odbytu)- Zastosowanie okładów ochładzają-cych - Podanie środka obniżającego tempe-raturę ciała - Podawanie odpowiedniej ilości pły-nów drogą doustną i dożylną - W razie potrzeby zmiana bielizny i osobistej i pościelowej - Kontrolowanie temperatury

W czasie radioterapiiProblem:Ból brzucha jako powikłanie po radioterapii. Cel:Minimalizowanie bólu.Działanie:- Podawanie leków przeciwbólowych i rozkurczowych zgodnie ze zleceniem le-karza - Wygodna pozycja dziecka- Informowanie lekarza o każdym zgła-szanym przez dziecko bólu- Zapewnienie ciszy i odpowiednich warunków do odpoczynku - Odwrócenie uwagi dziecka od dole-gliwości poprzez rozmowę, zabawęProblem:Ryzyko wystąpienia nudności i wymiotów po napromienianiu.Cel:Zapobieganie wystąpieniu i nasilaniu się nudności i wymiotów. Działanie:- Podawanie przed radioterapią środka przeciw wymiotnego (Zofran)

- Podawanie posiłków lekkostrawnych- Bezpieczne ułożenie dziecka w razie wymiotów - Higiena jamy ustnej- Zmiana bielizny osobistej i pościelo-wej w razie potrzeby - W razie konieczności uzupełnienie drogą dożylną niedoboru płynów Problem:Ryzyko odwodnienia z powodu biegunki. Cel:Zapobieganie odwodnieniu.Działanie:- Obserwacja nasilenia biegunki- Wprowadzenie diety ubogoresztko-wej, bezlaktozowej - W przypadku intensywnej biegunki wstrzymanie radioterapii - Obserwacja stanu nawodnienia pa-cjenta (bilans wodny)- Uzupełnianie niedoboru płynów - Podawanie leków przeciwbiegunko-wych na zlecenie lekarza

Problem:Ryzyko wystąpienia ostrego odczynu po-promiennego skóry, tj. obrzęk, rumień, ocieplenie.Cel: Minimalizowanie odczynu popromiennego.Działanie:- Obserwacja skóry w kierunku obrzę-ku, rumienia – zakaz mycia wodą obszaru leczonych - Pielęgnacja skóry oliwką dziecięcą lub panthenolem- Wykluczenie actynomycyny w trakcie naświetlania (actynomycyna nasila od-czyn popromienny)Problem:Ryzyko wystąpienia ostrego obrzęku po-promiennego krtani.Cel:Zapobieganie i / lub wczesne wykrycie trudności w oddychaniu. Działanie:- Obserwacja dziecka w kierunku chrypki, trudności w mówieniu- Wykonanie 2 razy dziennie inhalacji z hydrokortinozem- Konsultacja laryngologiczna - W razie potrzeby podanie tlenuProblem:Ryzyko obniżenia wartości morfotycz-nych krwi.Cel:Wczesne rozpoznanie powikłań.Działanie: - Kontrola morfologii na zlecenie lekarza - W razie niskich wartości morfotycz-nych chwilowe wstrzymanie radioterapii

zawodowoad vocem zawodowo ad vocem

Page 23: Ad vocem 77.indd

ad vocem 23

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem zawodowo ad vocemMETODOLOGIA BADAŃ WŁA-SNYCHCEL PRACYCelem pracy jest poznanie częstości wy-stępowania guzów Wilmsa dzieci leczo-nych w Uniwersyteckim Szpitalu Dziecię-cym Kliniki Chirurgii Dziecięcej.

2. PROBLEMY BADAWCZE 1. Jaka liczna badanych dzieci (z po-działem na płeć) miała rozpoznanie guza Wilmsa na przestrzeni kolejnych lat (2002,2003,2004) ?2. Jakie stadium zaawansowania guza Wilmsa występował w badanej grupie?3. Jaki rodzaj dostępu naczyniowego był założony u badanych dzieci?4. U jakiej grupy badanych miał miejsce guz po lewej stronie, prawej i po obu stro-nach?5. W jakim przedziale wiekowym wy-stępował nerczak zarodkowy?6. Jaka liczba dzieci miała wznowy cho-roby guza Wilmsa w kolejnych latach (2002,2003,2004)?7. Jaka liczba dzieci miała przerzuty do innych narządów ?8. W jakiej grupie badanych dzieci wy-stąpił zgon w latach (2002, 2003, 2004)?METODA BADAŃW pracy wykorzystałam analizę doku-mentacji kliniki chirurgii dziecięcej, tj. historia choroby dziecka, karta ambulatoryjna. CHARAKERYSTYKA BADANEJ GRUPYBadaniem objęto 20 dzieci leczonych w la-tach: 2002 (7 dzieci),2003 (5 dzieci), 2004 (8 dzieci) z rozpoznaniem guza Wilmsa.W badanej grupie było 13 dziewczyne-k(65%) i 7 chłopców (35%).Wiek badanych wahał się od 6/12 do 8 lat.Średnia wieku badanych wynosiła 3 lata 9/12.

OMÓWIENIECelem mojej pracy była analiza poznania częstości występowania guzów Wilmsa le-czonych w latach 2002, 2003, 2004 w Kli-nice Chirurgii Dziecięcej Uniwersyteckie-go Szpitala Dziecięcego.Wykorzystałam analizę dokumentacji tj. historię choroby dziecka i kartę ambula-toryjną.Grupa badanych obejmowała dwadzieścia dzieci w guzami Wilmsa w wieku od 6/12 mie-sięcy do 8 lat. Średnia wieku 3 lata 9/12.W badanej grupie było 13 dziewczynek (65%) i 7 chłopców (35%). W tej grupie dominowało rozpoznanie cho-roby w stadium I (45%) i stadium IV (30%).W kłucia do żyły powierzchownej prze-ważały i stanowiły 60 %, natomiast wejścia centralne miało założone 40 % badanych. Najliczniejszą grupą (50%) były dzie-ci z lokalizacją guza po prawej stronie, a 45% po lewej. Przedział wiekowy przeważał od 1-3 lat (45%) i od 3-6 lat (40%).Wystąpiła jedna wznowa nerczaka (5%).Przerzuty do innych narządów miały miejsce u pięciorga dzieci (25%).Nastąpił jeden zgon co stanowiło 5% ba-danej grupy. WNIOSKI 1. W analizowanym materiale stwier-dzono guz Wilmsa u 20 dzieci.2. W badanej grupie prawie połowa by-ła w I stadium choroby i 30% w IV.3. Ponad połowa badanych miało zało-żone wejście do żyły obwodowej.4. Połowa badanych miała rozpoznanie guza po stronie prawej a tylko (5%) ner-czak występował obustronnie.5. Guz występował najczęściej między 1-3 i 3-6 rokiem życia.

6. Tylko jedno dziecko z badanej grupy miało rozpoznanie wznowy choroby.7. Przerzuty do innych narządów wystą-piły w 5 przypadkach.8. Zgon wystąpił u 1 dziecka. POSTULATYDla wczesnego rozpoznania choroby no-wotworowej i poprawy jakości opieki nad tą grupą dzieci proponuję:1. Zwiększenie czujności onkologicznej w środowisku medycznym i rodzinnym.2. Organizowanie poradnictwa zawo-dowego dla dzieci z chorobą nowotworo-wą i ich rodziców. 3. Informowanie dziecka o planowych badaniach, leczeniu i skutkach ubocznych dla poprawy jakości opieki.4. Zoorganizowanie dziecku bezpiecz-nej opieki tak, aby znało opiekujące się nim osoby. 5. Stała obecność rodziców przy dziecku i włączenie ich do opieki.6. Przygotowanie większej liczby pielę-gniarek,psychologów do sprawowania opieki emocjonalnej nad dzieckiem i jego rodziną.7. Zabezpieczenie dzieci w peruki po le-czeniu chemioterapią i radioterapią.8. Zachęcenia innych członków rodziny, kolegów do odwiedzin dziecka w szpita-lu.9. Działanie na rzecz zapewnienia cią-głości opieki nad chorym dzieckiem i je-go rodziną.10. Szkolenie w zakresie onkologii dziecięcej pielęgniarek, psychologów i nauczycieli.11. Rozpowszechnianie wiadomości o istniejących Fundacjach i Domowych Hospicjach dla Dzieci.

Schemat 1. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u Dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka (schemat leczenia 92-01)

Leczenie przedoperacyjne (st. I-III)Wiek > 6 m-cy,guz jednostronny,bez przerzutów w momencie rozpoznania.

Objaśnienie: ACT – actinomycin D 15 mcg/kg i.v.VCR – vincristine 1.5 mg/m i.v.Redukcja dawek do 2/3 każdego leku u dzieci a wa-gą > 12 kg.Źródło: K. Sa-wicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 117

Page 24: Ad vocem 77.indd

ad vocem24

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem zawodowo ad vocemSchemat 2. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u Dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka ( schemat leczenia 92-01)Leczenie przedoperacyjne (st.IV)

Objaśnienie:ACT – actinomycin D 15 mcg0kg i.v.VCR – vincristine 1,5 mg/m i.v.E – epiadriamycin 50 mg/m i.v.Redukcja dawek do 2/3 każdego leku u dzieci z wagą > 12 kg.Duża nietolerancja chemioterapii: w następnym kursie dawki zredukować do 2/3.Ew.radioterapia płuc: 15 Gy w ciągu 2 tyg.+ booster do 20 Gy łącznie.

Źródło: K. Sawicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 118

Schemat 3. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka (schemat leczenia 92-01)Leczenie pooperacyjneStadium I : Histologia korzystna = „low grade”Objaśnienie: ACT – actinomycin D 15 mcg/kg i.v.VCR – vincristine 1.5 mg/m i.v.Pacjentom, u którym wykonano zabieg operacyjny bez chemioterapii przed-operacyjnej należy podać po nefrekto-mii czterotygodniowy kurs chemiote-rapii (identyczny z kursem przedope-racyjnym).

Źródło: K. Sawicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 119

Schemat 4. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u Dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka ( schemat leczenia 92-01)Leczenie pooperacyjneStadium I : Histologia standardowa = „intermediate grade”Histologia anaplastyczna Objaśnienie:ACT – actinomycin D 15 mcg/kg i.v.VCR – vincristine 1,5 mg/m i.v.Redukcja dawek do 2/3 każdego leku u dzieci z wagą < 12 kg.Źródło: K. Sawicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 120

Page 25: Ad vocem 77.indd

ad vocem 25

ad vocemad vocem

zawodowoad vocem zawodowo ad vocem

Schemat 5. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u Dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka (schemat leczenia 92-01)

Leczenie pooperacyjneStadium II N (-) – węzły chłonne nie zajęte.Histologia o niskim stopniu złośliwości i standardowa.

Objaśnienie:ACT – actinomycin D 15 mcg/kg i.v.VCR – vincristine 1.5 mg/m i.v.E – epiadriamycin 50 mg/m i.v.Redukcja dawek do 2/3 każdego leku u dzieci z wagą < 12 kg.

Źródło: K. Sawicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 121

Schemat 6. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u Dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka ( schemat 92-01)

Page 26: Ad vocem 77.indd

ad vocem26

ad vocemad vocem

ogłoszeniaad vocem ogłoszenia ad vocem

Dyrektor Sanatorium Uzdrowiskowego „Nad Kryniczanką”ul. Ebersa 2-4, 33-380 Krynica Zdrój

zamierza ogłosić konkurs

na stanowisko

Pielęgniarki Oddziałowej

Leczenie pooperacyjne Stadium II N (+) – zajęte węzły chłonne i Stadium IIIHistologia o niskim stopniu złośliwości i standardowa.

Objaśnienie:ACT – actinomycin D 15 mcg/kg i.v.VCR – vincristine 1.5 mg/m i.v.E – epiadriamycin 50 mg/m i.v.Redukcja dawek do 2/3 każdego leku u dzieci z wagą < 12 kg.Duża nietolerancja chemioterapii:dawki w następnym kursie powinny być obniżone do 2/3.Radioterapia: w przypadku naświetlania dużych pół dawka actinomyciny podczas radioterapii i pierwszego kursu po niej powinna być zredukowana do 2/3.

Źródło: K. Sawicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 122

Schemat 7. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u Dzieci Zespół ds. Leczenia Nerczaka (schemat leczenia 92-01)

Leczenie pooperacyjne Stadium IV.Źródło: K. Sawicz-Birkowska., Nerczak płodowy u dzieci, AM Wrocław 1997, s. 123 Schemat 8. Polska Grupa ds. Leczenia Guzów Litych u DzieciZespół ds. Leczenia Nerczaka (schemat 92-01)

Leczenie pooperacyjneHistologia niekorzystna= „high grade”

Objaśnienie:VP 16 – etoposide 100 mg/mCARBO-carboplatin 600 mg/mIFO-ifosfamide 3 g/mE – epiadriamycin 50 mg/m i.v.RT 25-30 Gy + Booster 5-10 GyRedukcja dawek do 2/3 każdego leku u dzieci z wagą < 12 kg.Duża nietolerancja chemioterapii: dawki w następnym kursie powinna być zredukowana do 2/3.

Page 27: Ad vocem 77.indd

ad vocem 27

ad vocemad vocem

DYREKTOR SZPITALA ŚW. ANNY

ul. Szpitalna 3 32-300 Miechów

zamierza ogłosić konkursna stanowisko

-PRZEŁOŻONEJ PIELĘGNIAREK

ogłoszenia ad vocem

Sigmar Health Recruitment Poland to oddział irlandzkiej agencji doradz-twa personalnego Sigmar Recruitment. Sigmar Health specjalizuje się w rekru-tacji kandydatów na różne stanowiska w branży medycznej. Obecnie realizuje-my projekty rekrutacyjne dla szpitali i prywatnych klinik w Irlandii.

Poszukujemy położnych oraz pielęgniarek:Pediatrycznych, instrumentariuszek, psychiatrycznych, anestezjologicz-

nych, środowiskowych oraz z doświadczeniem w opiece nad osobami starszy-mi i nad osobami upośledzonymi umysłowo i innych.

Podstawowe wymagania: • Dobra znajomość języka angielskiego • Min. 3-letnie doświadczenie zawodowe • Chęć rejestarcji w Irlandzkiej Izbie Pielęgniarek (www.aba.ie) – oferuje-

my wsparcie i pomoc w tym procesie.Nasi klienci oferują: • Pensję w wysokości 29 000 - 42 000 euro rocznie oraz dodatkowo premie• Pomoc w znalezieniu odpowiedniego miejsca zamieszkania• Środowisko pracy, które zachęci do rozwoju zawodowego oraz możli-

wość zdobywania nowych umiejętności

Posiadamy również oferty dla logopedów, psychologów klinicznych, pedagogów. W celu uzyskania dokładniejszych informacji skontaktuj się z naszym kon-

sultantem w Polsce: tel. 0 22 820 24 60 or e-mail: [email protected]

Nie pobieramy opłat od naszych kandydatówRejestracja nr 2782/1b

PRACA W IRLANDII

DLA PIELĘGNIAREK

Filkar Job Consulting Nr rej 647/1b rekrutuje

PIELĘGNIARKI oraz OPIEKUNKI/OPIEKUNÓW

DO PRACY W ANGLII I SZKOCJIna stanowisku opiekuna osób starszych

Oferujemy:-atrakcyjne wynagrodzenie-pomoc w zorganizowaniu podróży-zapewniamy zakwaterowanie

Wymagania:-komunikatywna znajomość j.angielskiego-doświadczenie w opiece

Prosimy o przesyłanie cv w j.angielskim na adres:[email protected]

Tel. (0-58) 661 22 28Filkar Job ConsultingUl. Władysława IV 53/2 81-384 Gdyniawww.fjcwork.pl

Dyrektor Szpitala Powiatowego w Limanowej ul. J. Piłsudskiego 61, 34-600 Limanowa

zamierza ogłosić konkursy na stanowiska Pielęgniarek Oddziałowych

• Oddziału Chirurgii Urazowo – Ortopedycznej, • Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii,• Oddziału Medycyny Paliatywnej,• Bloku Operacyjnego.

Page 28: Ad vocem 77.indd

ad vocem28

ad vocemad vocem

ogłoszeniaad vocem

Exciting opportunities on offer in one of the most vibrant and fastest growing cities in Europe … Galway in the Republic of Ireland

Come join us …

REQUIRED IMMEDIATELY

ENGLISH SPEAKING REGISTERED NURSES

The Galway Clinic has101 beds and is a brand new, state of the art hospital in Galway, Ire-land. Specialties include in patient and Same Day Surgery, Oncology, Radiotherapy, Car-

diac Cath Lab, Interventional Radiology and Intensive Care

We offer a comprehensive onsite orientation program to meet the needs of new employ-ees, educational support, professional development opportunities, and attractive salaries ranging from €29,744 to €43,430 a year, excellent terms & conditions, full time and part

time positions and free staff car parkingFor more information visit our website: www.galwayclinic.com

or telephone us at + 353 (0) 91 785700.Please submit CV / Résumé to: [email protected] or mail to:

Sinead Flynn, Administration, Galway Clinic, Doughiska, Galway, Ireland

www.galwayclinic.com

Page 29: Ad vocem 77.indd

ad vocem 29

ad vocemad vocem

ogłoszeniaad vocem ogłoszenia ad vocem

CECHY NASZEJ POŻYCZKI GOTÓWKOWEJ· Decyzja kredytowa już w 2 godziny · Minimum formalności i szybkie przekazanie środków po zawar-

ciu umowy· Bez poręczycieli i zabezpieczeń · Złożenie wniosku bez konieczności wizyty w banku – drogą te-

lefoniczną· Pieniądze na dowolny cel· Możliwość łączenia dochodów osób wspólnie niezameldowa-

nych i niespokrewnionych ze sobą· Nie wymagany podpis współmałżonka· Wcześniejsza spłata pożyczki możliwa bez żadnych dodatko-

wych opłat· Dostępna opcja ubezpieczenia spłaty pożyczki· W racie zawarty jest całkowity koszt kredytu (kapitał, pro-

wizja, odsetki) -żadnych dodatkowych opłat

· Minimalny wiek wnioskodawcy – 24 lata· Rodzaj zatrudnienia – umowa o pracę, renta, emerytura lub własna działalność gospodarcza

· Okres kredytowania od 12 do 48 miesięcy · Wysokość pożyczki od 2 000 zł do 30 000 zł · Minimalny dochód 400 pln netto

Kwota pożyczki 12 24 36 48

3 000 zł 284,52 155,52 113,02 941,81

6 000 zł 569,05 311,04 226,03 184,26

10 000 zł 948,42 518,40 376,72 307,10

15 000 zł 1 422,64 777,60 565,08 460,64

20 000 zł 1 896,85 1 036,80 753,45 614,19

25 000 zł 2 371,06 1 296,00 941,81 767,74

ZŁÓŻ WNIOSEK PRZEZ TELEFON! 0 – 801 88 99 77Całkowity koszt połączenia – jeden impuls połączenia lokalnego. Możesz również zadzwonić pod numer 22/ 31 40 150

Dzwoniąc na infolinię prosimy podać kod promocji oraz przygotować dowód osobisty i numer konta, na które zostaną przelane pieniądze. Kod promocji 35 194

OFERTA KREDYTOWA DLA PRACOWNIKÓW SŁUŻBY ZDROWIA

Beneficial Kredyt, pion bankowości detalicznej HSBC Bank Polska S.A. pragnie przedstawić ofertę pożyczki gotówkowej przygotowanej specjalnie dla Państwa.

Przykładowa rzeczywista roczna stopa procentowa wyliczona od całego kosztu’’,Kredy-tu Ekspresowego Gotówkowego” zaciągniętego w kwocie 10 000 na okres 48 miesięcy wyno-si 22,57%. Nominalne oprocentowanie wynosi 18,84% Efektywny koszt kredytu w skali roku podany jest w tabeli.

Page 30: Ad vocem 77.indd

ad vocem30

ad vocemad vocem

ogłoszeniaad vocem

Page 31: Ad vocem 77.indd

ad vocem 31

ad vocemad vocem

ogłoszeniaad vocem

†Pielęgniarce Ewelinie Mucha

wyrazy głębokiego współczuciaz powodu śmierci

MAMYskładają

Koleżanki z Oddziału KardiologiiSzpitala Miejskiego Specjalistycznego

im. G. Narutowicza

†Wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci

BRATAkoleżance Marii Hopciaś

składają pracownicyNZOZ Centrum Medycznego

MULTI-SCANMED

†25 lipca pożegnaliśmy na Cmentarzu Podgór-

skim, zmarłą zasłużoną pielęgniarkę

Janinę Kotecką. Człowieka wielkiej prawości,

absolwentkę Uniwersyteckiej Szkoły Pielęgniar-sko - Położniczej, oraz instruktorkę w Pielęgniar-stwie Domowym. Żołnierza AK, porucznika WP,

uhonorowaną Krzyżem Zasługi i Krzyżem Armii Krajowej w Londynie w 1976 r.

†Pielęgniarce Ewelinie Mucha

wyrazy głębokiego współczuciaz powodu śmierci

MAMYskładają

Koleżanki z Oddziału KardiologiiSzpitala Miejskiego Specjalistycznego

im. G. Narutowicza

†„Nie jest łatwo pogodzić się z tym, czym cza-

sem obarcza nas życie. Pozostaje mieć na-dzieję i wiarę w sens tych doświadczeń...”

Koleżance Bożenie Gawlak wyrazy głębokiego współczucia

z powodu śmierci

BRATAskłada

zespół Centralnej Izby Przyjęći Centrum Interwencyjnego Leczenia Chorób Serca i Naczyń z Pododdziałem Kardiologii

Interwencyjnej Krakowskiego Szpitala Specjalistycznego im. Jana Pawła II

†Pani mgr Teresie Łużniak

wyrazy najgłębszego współczuciaz powodu śmierci

MĘŻAKoleżanki z PTP „Śródmieście”

†Pani Albinie Karwowskiej

serdeczne wyrazy współczuciaz powodu śmierci

SYNAKoleżanki z PTP „Śródmieście”

Page 32: Ad vocem 77.indd

Pismo Małopolskiej Okręgowej Izby Pielęgniarek i PołożnychZespół redakcyjny: Janina Łęgosz – koordynator, Tadeusz Wadas, Ewa Doeringer, Bożena Dworska, Beata Kalisz, Ewa Kostrz, Agnieszka Kurbiel, Dorota Jakubczyk,Ewa Leśniak, Maria Skołuba, Stanisław Łukasik.Fotografie: archiwum redakcjiSkład i projekt okładki: Bartosz BandułaProsimy o korespondencję na adres:31-153 Kraków, ul. Szlak 61, tel. / fax 012 422 – 88 – 54Nakład: 3500 egz.e-mail Małopolskiej Izby: [email protected] internetowa Małopolskiej Izby: www.moipip.org.pl

ad vocemad vocem

Konkurs fotograficznyInformujemy, że ogłoszenie wyników wakacyjnego konkursu fotograficznego nastąpi w kolejnym wydaniu pisma Ad Vocem.