KRONIKARZ 85

ABSOLWENCI UNIWERSYTETU MEDYCZNEGO W £ODZI

Lek. med. Adam Srebrzyñski

DYPLOMY LEKARSKIE Z MEDYCYNY I STOMATOLOGIIWYDZIA£U LEKARSKIEGO, WOJSKOWO-LEKARSKIEGO

I LEKARSKO-DENTYSTYCZNEGOW ROKU AKADEMICKIM 2003/2004

W dniu 14 stycznia 2005 roku w Teatrze Wielkim w £odzi, przy placu D¹browskiego 1, odby³a siê uroczysto�æwrêczenia 337 dyplomów ukoñczenia studiów w roku akademickim 2003/2004 absolwentom Wydzia³u Lekarskiego,Wydzia³u Wojskowo-Lekarskiego i Wydzia³u Lekarsko-Dentystycznego Uniwersytetu Medycznego w £odzi.

Program:• Hymn pañstwowy• Otwarcie uroczysto�ci i powitanie go�ci• Przemówienie JM Rektora � prof. dr hab. Andrzeja L e w i ñ s k i e g o• Wyst¹pienia Dziekanów

� Wydzia³u Lekarskiego �prof. dr hab. Kazimierza J ê d r z e j e w s k i e g o� Wydzia³u Wojskowo-Lekarskiego � prof. dr hab. Jana B ³ a s z c z y k a� Wydzia³u Lekarsko-Dentystycznego � prof. dr hab. Wielis³awa P a p i e r z a

• Z³o¿enie przyrzeczenia lekarskiego• Wrêczenie absolwentom dyplomów ukoñczenia studiów przez JM Rektora w towarzystwie Dziekanów

poszczególnych wydzia³ów• G³os przedstawiciela absolwentów lek. med. Adama S r e b r z y ñ s k i e g o• Gaudeamus

86 KRONIKARZ

Wyst¹pienie Prorektora ds. Nauczania i Wychowaniaprof. dr hab. Darii Orszulak-Michalak

W imieniu Senatu, spo³eczno�ci akademickiej i w³asnym mam zaszczyt i przyjemno�æ powitaædostojnych go�ci, którzy przybyli na dzisiejsz¹ uroczysto�æ wrêczenia dyplomów ukoñczenia studiówabsolwentom Uniwersytetu Medycznego w £odzi - absolwentom Wydzia³u Lekarskiego, Wydzia³uWojskowo-Lekarskiego i Wydzia³u Lekarsko-Dentystycznego.

Pragnê podkre�liæ, ¿e jestem ogromnie zaszczycona i wzruszona, mog¹c � z racji pe³nionegourzêdu - rozpocz¹æ dzisiejsz¹ uroczysto�æ.

Witam najserdeczniej, dziêkujê za przybycie.Wrêczenie dyplomów ukoñczenia studiów jest szczególnym wydarzeniem w ¿yciu naszej Uczelni.

Jest to moment, w którym ka¿dy z absolwentów podsumowuje kilkuletni wysi³ek w³o¿onyw ukoñczenie studiów. Dla nas, nauczycieli akademickich � chwila zadumy i troski.

Drodzy Absolwenci, czy uda³o nam siê przygotowaæ Was w pe³ni do ¿ycia zawodowego, czyzdo³acie sprostaæ trudnym wymogom dzisiejszej rzeczywisto�ci.

Ostatnie lata by³y dla Was okresem wytê¿onej nauki. Pragnê serdecznie pogratulowaæ Wamukoñczenia studiów, zdania kilkudziesiêciu egzaminów, niezliczonej wprost liczby kolokwiówi zaliczeñ. By³y to jednocze�nie lata prze³omowe dla naszej Uczelni.

1 pa�dziernika 2002 roku rozpocz¹³ dzia³alno�æ Uniwersytet Medyczny w £odzi. Powsta³ z mocyustawy Sejmu RP z dwóch ³ódzkich uczelni - Akademii Medycznej i Wojskowej Akademii Medycznej.

Strukturê UM tworz¹ Wydzia³y: Lekarski, Wojskowo-Lekarski, Lekarsko-Dentystyczny, Nauko Zdrowiu, Pielêgniarstwa i Po³o¿nictwa, Fizjoterapii, Farmaceutyczny oraz w organizacji, Wydzia³Kszta³cenia Podyplomowego. W ich ramach funkcjonuj¹ ponadto oddzia³y, jednostkiogólnouczelniane, miêdzywydzia³owe i uniwersyteckie szpitale kliniczne.

Proszê Pañstwa, UM jest ogromn¹ uczelni¹. Chcia³abym to dzisiaj szczególnie podkre�liæ.Uczelni¹, w której prowadzone s¹ badania w wielu dziedzinach medycyny na poziomie �wiatowym.Mo¿emy byæ z tego szczególnie dumni.

Okres Waszych studiów by³ równie¿ czasem przystosowywania programów kszta³cenia dostandardów unijnych, przygotowywania Uczelni do akredytacji, rozwijania studiówpodyplomowych. Przekazywane przez nas tre�ci programowe odzwierciedlaj¹ce wspó³czesny stanwiedzy w zakresie nauk medycznych mia³y Was dobrze przygotowaæ do pracy w zjednoczonejEuropie.

W ci¹gu tych kilku lat przekazali�my Wam ogromny ³adunek wiadomo�ci merytorycznych i, cojest równie wa¿ne, starali�my siê przekonaæ Was, ¿e ci¹g³e uzupe³nianie wiedzy jest Waszym moralnymobowi¹zkiem wobec przysz³ych pacjentów. Wobec ogromnego rozwoju nauk medycznych, postêpuw zakresie metod leczenia, wprowadzenia nowych technologii konieczno�ci¹ jest ci¹g³e uczeniesiê. Dzisiejsza medycyna narzuca praktyce specjalne rygory. Wymaga ci¹g³ej weryfikacji zasadpostêpowania. Chodzi przecie¿ o dobro pacjentów. W medycynie jakiekolwiek zaniedbanie czyzlekcewa¿enie mo¿e spowodowaæ nieodwracalne skutki.

Podkre�lali�my, ¿e na profesjonalizm sk³ada siê nie tylko wiedza specjalistyczna, ale tak¿eznajomo�æ szeroko pojmowanej problematyki nauk przyrodniczych i humanistycznych. ¯yjemyw czasach ogromnego postêpu wiedzy, szczególnie w zakresie technologii informatycznej. Starajmysiê rozumieæ i doceniaæ dokonuj¹ce siê w �wiecie zmiany.

Wykszta³cenie zobowi¹zuje nas do �ledzenia postêpów nauki.Wierzê, ¿e Wy, Nasi Drodzy Absolwenci, podejmiecie wyzwanie osobistego zobowi¹zania do

rozwoju zawodowego.Chcieli�my tak¿e przekazaæ Wam postawy ¿yciowe, które mo¿e stan¹ siê kiedy� punktem

odniesienia przy podejmowaniu wa¿nych decyzji ¿yciowych.Starali�my siê zaszczepiæ Wam �filozofiê niecierpliwo�ci�- �wiadomo�æ konieczno�ci

dynamicznego rozwoju i �wiadomo�æ konieczno�ci dzia³ania tu i teraz.My�lê, Drodzy Absolwenci, ¿e znacie swoj¹ warto�æ i doceniacie wysok¹ pozycjê Waszych

zawodów.Dba³o�æ o kultywowanie etosu zawodu jest warto�ci¹ uniwersaln¹, bardzo potrzebn¹ i cenn¹.

KRONIKARZ 87

Ostatnio lansowany jest pogl¹d, ¿e cz³owiek w XXI wieku bêdzie kilkakrotnie zmieniaæ swójzawód. To jednak nie odnosi siê do medycyny. Kiedy� postawili�cie sobie pytanie, niektórzy kilkalat temu, inni jeszcze wcze�niej:�byæ lekarzem?�. I wybrali�cie zawód na ca³e ¿ycie. Nie ma w tympowiedzeniu przesady ani patosu. Ten zawód wybiera siê na ca³e ¿ycie. Ma on szczególnycharyzmat, pos³annictwo, jest s³u¿b¹ choremu cz³owiekowi w dzieñ i nocy. Z czasem pojawi siênastêpne pytanie: �jakim jestem lekarzem?�....

Szanowni Pañstwo, jeste�my dumni z naszych Absolwentów - jeste�cie cenieni za wiedzê,umiejêtno�ci, wysok¹ kulturê osobist¹, za czêsto tak bardzo potrzebne dobroæ i wyobra�niê.

Moi Drodzy, nie�cie potrzebuj¹cym nie tylko pomoc opart¹ na najlepszej wiedzy, ale tak¿eswoje oddanie i pe³ne zrozumienie potrzeb drugiego cz³owieka.

Rozpoczêli�cie nowy etap w ¿yciu. Pozwólcie, ¿e w tym szczególnym dniu z³o¿ê Wamnajserdeczniejsze gratulacje i ¿yczenia wspania³ych sukcesów w pracy zawodowej i ¿yciu osobistym.

¯yczê Wam pracy na miarê Waszych marzeñ i ambicji.Podziêkowania nale¿¹ siê tak¿e Waszym Rodzicom i bliskim, którzy pomogli Wam osi¹gn¹æ

dzisiejszy sukces i tak bardzo ciesz¹ siê z Waszych osi¹gniêæ.Niech bêdzie mi wolno równie¿ z³o¿yæ gratulacje i podziêkowaæ gor¹co Waszym Profesorom,

nauczycielom akademickim, moim kole¿ankom i kolegom, za przekazan¹ Wam wiedzê � Waszewykszta³cenie.

Drodzy Absolwenci,Pamiêtajcie, ¿e pozostajecie cz¹stk¹ naszej wspólnoty akademickiej.Pamiêtajcie o Uniwersytecie Medycznym w £odzi.

88 KRONIKARZ

Pani Wojewodo,Panie Marsza³ku,Panie Prezydencie,Magnificencje Rektorzy,Dostojny Senacie,Panie i Panowie ProfesorowieUniwersytetu Medycznego,Droga M³odzie¿y Akademicka,Drodzy Absolwenci UniwersytetuMedycznego,Wielce Szanowni Go�cie!

�Nemo sapiens, nisi patiens� �Nikt nie mo¿e byæ m¹drym, kto niejest cierpliwym.

Wam w szczególno�ci, SzanowniAbsolwenci, uporu i owej patiensnie zabrak³o podczas piêcio lubsze�cioletnich trudnych studiów.Wype³nili�cie nale¿ycie wymaga-nia, jakie stawiamy naszym stu-dentom. Macie zatem prawo do

satysfakcji i poczucia dobrze spe³-nionego obowi¹zku.

Witam Was bardzo serdecznie natej piêknej ceremonii wrêczaniadyplomów absolwentom Uniwer-sytetu Medycznego. Uczelni, która,tak jak i inne, jest miejscem nie-zwyk³ym, miejscem wype³nionymm³odzie¿¹ odwa¿nie zdobywaj¹c¹�wiat. Odwa¿nie i nieraz bez res-pektu dla autorytetów, co � nawia-sem mówi¹c - podobno irytujestarsze pokolenia.

� To prawda � zacytujê PabloPicassa � ¿e wspó³czesna m³odzie¿jest okropna, ale najgorsze jest to,¿e my ju¿ do niej nie nale¿ymy.

Drodzy Absolwenci, jestemprzekonany, ¿e dzisiejszy dzieñzapisze siê w Waszych wspomnie-niach jako wydarzenie wyj¹tkowe.Wszak studia wy¿sze koñczy siênajczê�ciej tylko raz w ¿yciu.

Szanowni Pañstwo!

Dyplom szko³y wy¿szej jestprzepustk¹ do kariery zawodowej ido spo³ecznej nobilitacji, a dlaniektórych jego posiadaczy, tak¿eprzepustk¹ do historii. Dyplomrenomowanej uczelni - a tak¹ jestnasz Uniwersytet - jest pewnegorodzaju certyfikatem jako�ciabsolwenta.

O tym, ¿e absolwenci naszejUczelni s¹ - ¿e u¿yjê odniesienia dookre�lenia jubilerskiego -najwy¿szej próby, najlepiej �wiadcz¹ich wyniki w ubieg³orocznymLekarskim Egzaminie Pañstwo-wym. Zdali go wszyscy, a w gronieabsolwentów jedenastu krajowychuczelni medycznych uzyskali naj-wy¿sz¹ �redni¹ punktów. To �wietnarekomendacja dla pracodawcówz bran¿y medycznej. To dowód, ¿eposiadamy doskona³¹ kadrê

Przemówienie JM Rektora - prof. dr hab. Andrzeja Lewiñskiego

KRONIKARZ 89

dydaktyczno-naukow¹, której trzonstanowi ponad 140 nauczycieliakademickich z tytu³em profesora iponad 130 posiadaj¹cych stopieñnaukowy doktora habilitowanegooraz prawie 700 doktorów nauk.

W po³¹czeniu z baz¹ dydak-tyczn¹, któr¹ dysponujemy - m.in.w oparciu o siedem szpitali klinicz-nych - pozwala to nam konsekwent-nie rozbudowywaæ nasz¹ ofertêdydaktyczn¹.

W pierwszych dwóch latachfunkcjonowania UniwersytetuMedycznego:

powo³ali�my dwa nowe wy-dzia³y: Wydzia³ Pielêgniarstwai Po³o¿nictwa oraz Wydzia³ Kszta³-cenia Podyplomowego;

wprowadzili�my nauczaniemedycyny w jêzyku angielskim dlastudentów zagranicznych;

powo³ali�my nowe katedry:w tym, m.in. Miêdzyuczelnian¹Katedrê Nauk Humanistycznych -wspólnie z Uniwersytetem Kardy-na³a Stefana Wyszyñskiego w War-szawie oraz Katedrê PolitykiOchrony Zdrowia;

wprowadzili�my magisterskiestudia uzupe³niaj¹ce na kierun-kach: pielêgniarstwo, ratownictwomedyczne oraz fizjoterapia, a tak¿ezaoczny licencjat pielêgniarskii po³o¿niczy dla pracuj¹cych wzawodzie pielêgniarek i po³o¿nych- czyli tak zwane studia �po-mostowe�, uzupe³niaj¹ce dolicencjatu;

w Piotrkowie Trybunalskimotworzyli�my Zamiejscowy O�rodekDydaktyczny, w którym rozpoczêlistudia licencjackie studencipielêgniarstwa, po³o¿nictwa orazfizjoterapii;

powo³ali�my ponadto StudiumEdukacji Obronnej, które prowadziszkolenie wojskowe z naszymistudentami oraz s³uchaczamipozosta³ych ³ódzkich uczelnipañstwowych, a tak¿e kilku szkó³niepublicznych.

Bior¹c pod uwagê i to, ¿ew rankingach uczelni medycznychw ostatnich dwóch latach Uniwer-sytet Medyczny zajmowa³ miejscew czo³ówce, mo¿emy byæ spokojni

o poziom zainteresowania studiamiw naszej Uczelni.

Drodzy Absolwenci!

Koñczycie jedn¹ z najwspa-nialszych intelektualnych przygódWaszego ¿ycia.

Jej fina³ w liczbach przedstawiasiê nastêpuj¹co:

Wydzia³ Lekarski ukoñczy³o191 lekarzy i a¿ 40 spo�ród Wasuzyska³o bardzo dobr¹ ocenêkoñcow¹. Najwy¿sz¹ �redni¹ ocen� 4,82 � uzyska³ Pan SebastianMajewski.

Wydzia³ Lekarsko-Dentystycznyukoñczy³o 87 lekarzy-dentystów �trzech z ocen¹ bardzo dobr¹ � oraz25 techników dentystycznych.Najwy¿sze �rednie ocen uzyskali:absolwent stomatologii PanJaros³aw D¹browski � 4,79 orazPani Agnieszka Jasek, absolwentkatechnik dentystycznych ze �redni¹ocen � 4,41.

Wydzia³ Wojskowo-Lekarskiukoñczy³o 34 lekarzy oficerów �o�miu z ocen¹ bardzo dobr¹a najwy¿sz¹ �redni¹ ocen � 4,88 �zdoby³ Pan Porucznik SebastianDominiak.

W imieniu W³adz Uczelni,Senatu oraz ca³ej spo³eczno�ciakademickiej serdecznie gratulujêPañstwu tak wymiernego sukcesu.W szczególno�ci wyra¿am uznanieWaszym liderom. Jeste�my z Wasdumni, a bior¹c pod uwagê istotêWaszego dokonania, mogê powie-dzieæ, i¿ WSZYSCY JESTE�CIEZWYCIÊZCAMI!!!

Za Wami, Dzisiejsi Absolwenci,czas spêdzony wspólnie, czasstudenckiej wolno�ci, ale tak¿eokres studiowania nie tylkom¹dro�ci medycznych, leczposzukiwania odpowiedzi napytania: Jak wspó³pracowaæw grupie? Jak rozwi¹zywaækonflikty? Czym jest solidarno�ækole¿eñska? A czym odpowiedzial-no�æ za s³owo i czyn? Jak ¿yæ � poprostu?

A co przed Wami? Pozwólcie,¿e ujmê to cytuj¹c zdanie trochêhumorystyczne, którego autorem

jest Antoine Charles Louis deLasalle, napoleoñski genera³i ulubieniec cesarza, �Koniec¿artów, panowie, zaczynaj¹ siêschody�. Uwspó³cze�niaj¹c, do-dam: Panowie i Panie!

Sam cesarz Bonaparte nato-miast, radzi tak: �Samo zwyciêstwonic nie znaczy, trzeba umieæ jewykorzystaæ�.

M³odzi lekarze i lekarze-denty�ci � wiemy, ¿e w Waszychzawodach sukcesywne podnoszeniew³asnych kwalifikacji jest nie-odzowne, gdy¿ pozostawaniew miejscu w praktyce oznaczaregres, a tym samym: stopnioweograniczanie swych kompetencjizawodowych. Dobitnie wyrazi³ toProfesor Marcin Kasprzak �wybitny nauczyciel, wychowawcaoraz specjalista w dziedziniemedycyny spo³ecznej � pisz¹c:�Medycyna nie jest wiedz¹skoñczon¹ a ka¿dy niemal dzieñprzynosi co� nowego, o czym musiwiedzieæ ten, kto chce siê utrzymaæna poziomie�.

Macie przy tym zapewne�wiadomo�æ, jak trudna �w realiach naszej krajowej s³u¿byzdrowia � czeka Was walkao uzyskanie specjalizacji w jakiej-kolwiek dziedzinie medycyny.Jestem jednak przekonany, ¿ewysokie wymagania, jakie sta-wiali�my Wam w trakcie studiów,gwarantuj¹ dobre przygotowaniedo zawodu. Takie, które daje du¿eszanse na szybkie i skuteczneuzyskiwanie kolejnych zawodo-wych awansów. Z g³êbokim prze-konaniem mogê powiedzieæ, ¿e takdobrze wykszta³conych lekarzyi lekarzy-dentystów mog¹ nampozazdro�ciæ nie tylko polskieuczelnie medyczne.

Wierzê, ¿e staniecie siê chlub¹spo³eczno�ci lekarskiej a Waszeosi¹gniêcia potwierdz¹ w praktyceprofesjonalizm naszej kadry dy-daktycznej.

Gdy jest ona niedoskona³a,mo¿e zdarzyæ siê tak, jak w aneg-dotycznym ju¿ do�wiadczeniu OlgiBoznañskiej - najwybitniejszejmalarki okresu M³odej Polski �

90 KRONIKARZ

która w swoim czasie zg³osi³a siêdo lekarza, narzekaj¹c na silnyrozstrój nerwowy. Lekarz zaleci³ jejdietê, unikanie podniet, piciaalkoholu i palenia.

�Ponadto � doda³ lekarz �niech siê pani trzyma z daleka odosób, które dzia³aj¹ pani na nerwy,i proszê siê zg³osiæ za dwa tygodnie.

Min¹³ miesi¹c, a artystka siê niezg³osi³a. Lekarz spotyka j¹ przy-padkowo i pyta:

� Dlaczego pani nie przysz³a?� Mia³am siê przecie¿ trzymaæ

z daleka od ludzi, którzy dzia³aj¹mi na nerwy...�

Szanowni Pañstwo!

Szczególnej odpowiedzialno�cii po�wiêcenia wymaga zawódoficera lekarza. Stwierdzenie tonabiera dodatkowego wymiaruwobec - nie tylko potencjalnego alefaktycznie dziej¹cego siê - udzia³uWojska Polskiego w niebezpiecz-nych misjach pokojowych. Polski¿o³nierz s³u¿¹cy w warunkachrealnego zagro¿enia ¿ycia, musimieæ pewno�æ, ¿e gdy zostanieranny, mo¿e liczyæ na pomocmedyczn¹ cechuj¹c¹ siê ponad-przeciêtnym standardem oraz, ¿ejego lekarz zrobi wszystko, byuratowaæ mu ¿ycie.

Genera³ dr Stefan Hubicki -wspó³twórca przedwojennegowy¿szego szkolnictwa medycznegow Wojsku Polskim i pierwszyKomendant Wojskowej Szko³ySanitarnej � uj¹³ to nastêpuj¹co:��lekarz wojskowy musi byæ nietylko dobrym specjalist¹, musinadto posiadaæ wszelkie cechy¿o³nierza, musi dobrze sobieu�wiadamiaæ ¿ycie ¿o³nierzai wczuæ siê w warunki tego ¿ycia...�

Wojskowa s³u¿ba zdrowiaotrzymuje trzydziestu czterechoficerów, którzy po czterech latachstudiów w Wojskowej AkademiiMedycznej, ostatnie dwa lata

koñczyli w Uniwersytecie Medycz-nym. Jestem przekonany, ¿e i Uni-wersytet, i Centrum SzkoleniaWojskowych S³u¿b Medycznych,wspólnie kszta³c¹c i wychowuj¹cdzisiejszych adeptów wojskowejkadry lekarskiej, sprostali zadaniuw³a�ciwego przygotowania ofice-rów lekarzy do s³u¿by w naszychSi³ach Zbrojnych.

Drodzy Absolwenci!

Za chwilê nast¹pi jeden z naj-bardziej uroczystych momentóww Waszym ¿yciu, bêdziecie powta-rzali za swoim Dziekanem s³owaprzyrzeczenia lekarskiego. Przyrze-czenie to � od ojca medycyny,Hipokratesa � ró¿nie by³o wyra-¿ane w s³owach, lecz zawsze odda-wa³o istotê zdania zapisanegow �Corpus Hipocraticum� � uwa-¿anym za podstawê etyki lekarskiej� które brzmi: �Przysiêgam i wzy-wam Apollona lekarza i Asklepio-sa, i Hygieyê, i Panakeyê, i wszyst-kich bogów i boginie na �wiadków,¿e tê przysiêgê i tê umowê bêdêwype³niaæ wed³ug mych zdolno�cii rozumu�.

Ws³uchajcie siê w s³owa sk³a-danego przyrzeczenia, w w³asnyg³os je wypowiadaj¹cy � niechajbêd¹ one drogowskazem w Waszymzawodowym ¿yciu.

Przytoczê w tym miejscu cytatz orêdzia Ojca �wiêtego, wyg³oszo-nego z okazji Trzeciego �wiatowegoDnia Chorych i adresowanego doludzi zwi¹zanych ze s³u¿b¹ zdro-wia: �Zwracam siê teraz do Was,lekarze, pracownicy s³u¿by zdro-wia, wolontariusze, którzy s³u¿yciechorym.Wyra¿aj¹c moje ¿ywe uzna-nie za wszystko to, co czyniciez wyrzeczeniem i ofiarnym po�wiê-ceniem, wyra¿am ¿yczenie, abywszyscy, którzy podejmuj¹ zawódlekarza i zawód zwi¹zany z medy-cyn¹, wype³niali go z entuzjazmemi wielkodusznym po�wiêceniem...�

Szanowni Pañstwo!

Z okazji kolejnej promocjiabsolwentów gratulujê i sk³adamwyrazy uznania dziekanom wydzia-³ów, nauczycielom akademickimoraz personelowi dziekanatów.Dzisiejsze szeregi absolwentówodbieraj¹cych dyplomy, to tak¿ePañstwa bezsporny sukces.Dziêkujê oficjalnym go�ciom naszejuroczysto�ci, których obecno�æ�wiadczy o uto¿samianiu siê z nasz¹Uczelni¹. O tym, ¿e akademicko�æ£odzi nie jest frazesem, lecz sztan-darowym has³em, pod którym NaszeMiasto utrwala siê w �wiadomo�cipolskich i europejskich elitintelektualnych. W roku obchodów60-lecia £odzi Akademickiej ma toszczególne znaczenie.

Gor¹ce s³owa podziêkowaniaoraz gratulacje kierujê do rodzicównaszych absolwentów. Ambicjai konsekwencja Pañstwa córeki synów w d¹¿eniu do wytyczonegocelu nie zrodzi³a siê sama z siebiea wyros³a na matczyno-ojcowskiej¿yznej glebie, która mog³a daæwy³¹cznie dobre owoce.

Drodzy Absolwenci!

Przed Wami kolejne cele zawo-dowe: specjalizacja, doktorat,habilitacja a mo¿e i profesura orazkolejne oficerskie szlify u naszychumundurowanych absolwentów.Odleg³y horyzont czasowy ichrealizacji, mo¿e zniechêciæ. Wygraj¹ci, którzy pójd¹ za s³owami SorenaKierkegaarda � duñskiego filozofai teologa: �Nie rezygnuj nigdy z celutylko dlatego, ¿e osi¹gniêcie gowymaga czasu. Czas i tak up³ynie�.

Pozwólcie, ¿e na zakoñczenieu¿yjê przeno�ni cytuj¹c biblijnezawo³anie � id�cie i czyñcie sobieziemiê poddan¹! Od siebie dodam:id�cie jednak tak, by nie zostawiaæza sob¹ pot³uczonego szk³a, poktórym bêd¹ st¹paæ inni!

KRONIKARZ 91

92 KRONIKARZ

Prezydent Miasta £odzi � dr Jerzy Kropiwnicki

Wicewojewoda £ódzki � mgr Renata Nowak

KRONIKARZ 93

Absolwenci Wydziau Lekarskiego, Lekarsko-Dentystycznego i Wojskowo-LekarskiegoUniwersytetu Medycznego w £odzi � 2003/2004

94 KRONIKARZ

Wyst¹pienie Dziekana Wydzia³u Lekarskiego prof. dr hab. Kazimierza Jêdrzejewskiego

Pani Wojewodo,Panie Prezydencie,Magnificencjo Panie Rektorze,Wysoki Senacie,wielce szanowni Go�cie,drogie Kole¿anki i Koledzy absolwenciUniwersytetu Medycznego w £odzi

Jego Magnificencja Pan Rektor w swymprzemówieniu przedstawi³ Pañstwu aktualn¹ wiedzêdotycz¹c¹ funkcjonowania naszej Uczelni, kierunkówjej rozwoju, a tak¿e oczekiwañ spe³nienia najbardziejistotnych potrzeb, jakie pojawiaj¹ siê dobieprzystosowywania siê do norm obowi¹zuj¹cychw zjednoczonej Europie.

Przy³¹czaj¹c siê do gratulacji i ¿yczeñ kierowanychpod adresem wszystkich tegorocznych absolwentówchcê szczególnie serdecznie pozdrowiæ i, choæ jedyniew przeno�ni, przycisn¹æ do serca absolwentów Wydzia³uLekarskiego ³ódzkiego Uniwersytetu Medycznego.Bêd¹c dziekanem tego Wydzia³u czujê siê uprawnionydo tego w stosunku do moich by³ych podopiecznych,dzi� ju¿ Pleno Titulo � lekarzy medycyny. Zdobyciedyplomu lekarza nie by³o ³atwym zadaniem, ale nawet

d³ugie i ¿mudne lata studiów nie bêd¹ w stanie, mamnadziejê, zatrzeæ w Waszej pamiêci tak¿e tych radosnychchwil nastêpuj¹cych po pokonaniu trudów jakie by³yprzed Wami. Z wielk¹ satysfakcj¹ i nieukrywan¹ dum¹odebrali�my wiadomo�æ, ¿e absolwenci naszej Uczelniuzyskali najlepsze i najwy¿sze oceny w prze-prowadzonym po raz pierwszy w tym roku LekarskimEgzaminie Pañstwowym. �wiadczy to zarównoo znakomitym przygotowaniu ³ódzkiej grupy zdaj¹cych,jak równie¿ o w³a�ciwym uk³adzie programu nauczaniai talentach dydaktycznych naszych nauczycieliakademickich.

Drogie Kole¿anki i Koledzy Absolwenci ! ¯ywiêogromn¹ nadziejê, ¿e okres studiów w ³ódzkimUniwersytecie Medycznym zachowacie w swej pamiêcijako czas wytê¿onej pracy, ale tak¿e czas m³odzieñczejbeztroski, dobrej zabawy, zadzierzgniêcia wiêzówprzyja�ni, a byæ mo¿e równie¿ g³êbszych uczuæ. Pragnêwierzyæ, i¿ wspomnienie o Waszych nauczycielach niebêdzie spêdza³o Wam snu z powiek, a raczej przywo³aserdeczne uczucia i u�miech sympatii. Tego Wam i sobiez ca³ego serca ¿yczê! wszelkiej pomy�lno�ci naprzysz³o�æ, zarówno w sferze osobistej jak i zawodowej.

Magnificencjo, Panie Rektorze,Wysoki Senacie,Szanowni Pañstwo,Drodzy Absolwenci

Zwracam siê do Panów, poruczników WojskaPolskiego, absolwentów Wydzia³u Wojskowo-Lekarskiego Uniwersytetu Medycznego w £odzii gor¹co gratulujê ukoñczenia studiów uwieñczonychzdaniem kilkudziesiêciu egzaminów, niezliczonej liczbykolokwiów i zaliczeñ. Studia rozpoczynali�ciew Wojskowej Akademii Medycznej, a koñczyæ je przysz³oWam w Uniwersytecie Medycznym na Wydziale, któryjest kontynuatorem tradycji Wojskowej AkademiiMedycznej.

Panowie Absolwenci, przekazali�my Wam wiedzê,która stanowi rzeteln¹ podstawê dalszego rozwojuzawodowego. Wymaga ona jednak od Was ci¹g³egodoskonalenia.

Pamiêtajcie, ¿e wiedza jest Waszym cennym skarbem,a praktyka kluczem do niego. Podejmujecie Panowiepracê w zawodzie o szczególnej randze spo³ecznej,w którym nie wolno zapominaæ, ¿e dobro pacjentai podopiecznych jest prawem najwy¿szym.

Jeszcze raz bardzo serdecznie Kolegom gratulujêi ¿yczê wszystkiego najlepszego, samych sukcesóww pracy zawodowej i ¿yciu osobistym.

Wysoki Senacie,Panie Prezydencie Miasta £odzi,Pani Wojewodo,Wielce Szanowni i zacni go�cie naszej Uroczysto�cii przede wszystkim Panie i Panowie Absolwenci!

Do s³ów, które tu zosta³y ju¿ wypowiedziane, jachcia³em do³¹czyæ od siebie kilka zdañ, zdañ, któreskierujê do wszystkich pañstwa Absolwentów dzisiajodbieraj¹cych dyplomy.

Ale pozwolicie, ¿e w pierwszym rzêdzie i w sposóbszczególny s³owa te odniosê do absolwentów Wydzia³u,który reprezentujê, Absolwentów Wydzia³u Lekarsko-Dentystycznego.

Szanowni Pañstwo, stara ³aciñska maksymapowiada � finis coronat opus�, te trzy s³owa�koniecwieñczy dzie³o� w sposób niezwykle zwiêz³y oddaj¹ to,co dzi� w sposób uroczysty dla Was zamyka siê. Opisuj¹to, co w czasie rzeczywistym trwa³o kilka lat. Ten czas,który wype³niony by³ trudem zdobywania wiedzyi umiejêtno�ci praktycznych, ale przecie¿ tak¿ewype³niony by³ licznymi wydarzeniami radosnymi dlaPañstwa, w³a�ciwymi wiekowi m³odemu.

Chcê z w³asnego do�wiadczenia powiedzieæ, i¿patrz¹c z perspektywy czasu, prawie wszyscy z Pañstwazapewne wspominaj¹c ten okres, powiecie sobie: to by³najpiêkniejszy okres w ¿yciu. Okres, który bêdzie dla

Wyst¹pienie Dziekana Wydzia³u Wojskowo-Lekarskiego prof. dr hab. Jana B³aszczyka

Wyst¹pienie Dziekana Wydzia³u Lekarsko-Dentystycznego prof. dr hab. Wielis³awa Papierza

KRONIKARZ 95

Pañstwa owocowa³ wszystkim tym, co przyniesiePañstwu ¿ycie, ju¿ w stanie doros³o�ci zawodowej. Onabêdzie uzupe³niana oczywi�cie, jak tutaj Pan Prezydentpodkre�li³, w naszych zawodach do koñca aktywno�cizawodowej. Taki jest zwyczaj.

Chcia³bym teraz przekazaæ Pañstwu gratulacje.Gratulujê Pañstwu, ¿e ten okres trudny uwieñczyliPañstwo zdobyciem dyplomu � dyplomu lekarzai dyplomu licencjata technik dentystycznych.

To ostatnie sformu³owanie chcê mocno podkre�liæi powiedzieæ, ¿e dzisiejsza uroczysto�æ zapisze siê jakobardzo wa¿na w�ród wydarzeñ historii, w kronicenaszego Wydzia³u i naszej Uczelni, bo to w tym roku poraz pierwszy wrêczone zostan¹ dyplomy absolwentówlicencjatu wy¿szych studiów zawodowych technikidentystycznej.

Korzystaj¹c z okazji, chcê zapewniæ absolwentówtego kierunku, i¿ czynione s¹ starania, które maj¹ szansêzostaæ uwieñczone sukcesem, by mogli Pañstwo,

oczywi�cie ci, którzy bêd¹ czuli tego potrzebê, zakoñczyæte studia magisterium, a zatem dostaæ tytu³, który wi¹¿esiê z ukoñczeniem pe³nych studiów wy¿szych.

Na koniec chcia³bym serdecznie Pañstwu wszystkim,którzy brali udzia³, w tym co wi¹za³o siê z przekazy-waniem wiedzy, z pobytem Pañstwa w okresie studióww naszej Uczelni podziêkowaæ.

Te podziêkowania kierujê zarówno w imieniuw³asnym � jak i je¿eli Pan Rektor i Szanowny Senatpozwol¹ � w imieniu w³adz Uczelni, a tak¿e jak s¹dzêw imieniu wszystkich Pañstwa.

Kierujê s³owa podziêkowania pod adresemnauczycieli akademickich, pracowników naukowych,pracowników techniczno-in¿ynieryjnych, pracownikówobs³ugi, pracowników administracji, czyli tychwszystkich, których trud nie mniejszy ni¿ Pañstwa, dzisiajzostaje zwieñczony, kiedy wrêczaæ bêdziemy Pañstwudyplomy.

Od lewej: dr Piotr Fabjañski - zastêpca kierownika Studiów Zawodowych Technik Dentystycznych,JM Rektor - prof. Andrzej Lewiñski, Dziekan Wydzia³u Lekarsko � Dentystycznego - prof. Wielis³aw Papierz

96 KRONIKARZ

Przyrzeczenie lekarskie

Przyjmuj¹c z czci¹ i g³êbok¹ wdziêczno�ci¹ nadany mi tytu³ lekarza, pojmuj¹c ca³¹ wagê zwi¹zanych z nimobowi¹zków,

Przyrzekam i �lubujê, ¿e w ci¹gu ca³ego ¿ycia bêdê spe³niaæ wszystkie prawem na³o¿one obowi¹zki, strzecgodno�ci lekarza i niczym jej nie splamiæ, ¿e wed³ug najlepszej wiedzy bêdê dopomagaæ cierpi¹cym, zwracaj¹cym siêdo mnie o pomoc, maj¹c na celu wy³¹cznie ich dobro, ¿e nie nadu¿yjê ich zaufania i ¿e zachowam w tajemnicy towszystko, o czym siê dowiem w zwi¹zku z wykonywaniem zawodu.

Przyrzekam i �lubujê dalej, ¿e do kolegów lekarzy bêdê zawsze odnosiæ siê z kole¿eñsk¹ ¿yczliwo�ci¹, jednakbezstronnie, maj¹c dobro chorych mi powierzonych przede wszystkim na wzglêdzie.

Przyrzekam i �lubujê wreszcie, ¿e bêdê siê stale doskonaliæ w naukach lekarskich, przyczyniaj¹c siê ze wszystkichsi³ do ich rozkwitu, i ¿e podam zawsze bez zw³oki do wiadomo�ci �wiata naukowego to, co uda mi siê wynale�æ lubudoskonaliæ.

G³os przedstawiciela absolwentów lek. med. Adama Srebrzyñskiego

Jego Magnificencjo Panie RektorzePanie i Panowie Prorektorzy, Dziekani i ProdziekaniWysoki Senacie,Panie i Panowie Profesorowie,Drodzy Go�cieKochani Rodzice, Kole¿anki i Koledzy

�Omnia flumina mare petunt� � ka¿da rzeka musi odp³yn¹æ do morza.

Kiedy przed kilku laty rozpoczynali�my studia, pewnie wielu z nas wyobra¿a³o sobie ten dzieñ, w którymotrzymuj¹c dyplomy lekarzy i lekarzy dentystów wpisywani jeste�my w poczet absolwentów, bêd¹c pierwszymrocznikiem koñcz¹cym Uczelniê ju¿ w Unii Europejskiej. Dzi�, mo¿e przed oczyma niejednej osoby w tej saliprzesuwaj¹ siê obrazy zwi¹zane z minionymi latami studiów: najpierw trudy przygotowania do egzaminówwstêpnych, potem rado�æ z dostania siê na wymarzony wydzia³; poczucie dumy, gdy po raz pierwszyprzekraczali�my mury Uczelni; wysi³ek intelektualny zwi¹zany ze zdobywaniem wiedzy, nieprzespane nocew zwi¹zku z przygotowywaniem siê do egzaminów i kolokwiów. Mimo, i¿ by³y to zapewne czas trudów i wyrzeczeñ,wielu spo�ród nas z nostalgi¹ wspominaæ bêdzie to �¿ycie studenckie�, które ju¿ za nami; okres, w którymkszta³towa³a siê nasza osobowo�æ i zawi¹zywa³y liczne przyja�nie.

Nie sposób przeceniæ naszej Almae Matris podczas tych lat, w czasie których odrabiaj¹c æwiczenia w kolejnychzak³adach, katedrach, przechodz¹c przez kolejne kliniki i stykaj¹c siê na co dzieñ z pacjentami, stawali�my siêcoraz bardziej dojrza³ymi, bardziej wra¿liwymi na ludzkie cierpienie i chorobê lud�mi. Studia na UniwersytecieMedycznym, oprócz wykszta³cenia da³y nam tak¿e mo¿liwo�æ spojrzenia na �wiat nie tylko przez tak powszechnydzisiaj pryzmat zysku i chêci posiadania za wszelk¹ cenê, ale zapewne te¿ uwra¿liwi³y nas na cierpienie i chorobêdrugiego cz³owieka, niezale¿nie od jego stanu materialnego, wykszta³cenia czy pozycji spo³ecznej. W tym m. in.tkwi niezaprzeczalna warto�æ ukoñczenia uczelni medycznej. I za to pozostaniemy naszej Uczelni na zawszewdziêczni. Rozpoczynaj¹c pracê ju¿ w Unii Europejskiej, nie musimy mieæ ¿adnych kompleksów; tu w £odzi nanajwiêkszej polskiej uczelni medycznej otrzymali�my solidne wykszta³cenie w dziedzinie nauk medycznych.

Dzi� � w tak uroczystym dniu nie sposób nie dziêkowaæ, mo¿na by rzec �wszystkim za wszystko�. Jako absolwencis³owa ogromnej wdziêczno�ci kierujemy do W³adz Uczelni z Jego Magnificencj¹ Rektorem na czele, do wszystkichpracowników naukowo-dydaktycznych: profesorów, docentów, doktorów, wspominaj¹c równocze�nie tych, którzyju¿ odeszli. Wielu spo�ród Pañstwa sta³o siê dla nas wzorami godnymi na�ladowania. Zapewne nazwisko którego�z Was wywo³ywa³o czasem u niejednego z nas, zw³aszcza przed egzaminem czy zaliczeniem dreszczyk emocji; mo¿eod czasu do czasu, przyt³oczonych ogromem wiedzy, ogarnia³o nas znu¿enie i zniechêcenie, ale opuszczaj¹c muryUczelni chcemy wzi¹æ ze sob¹ i równocze�nie pozostawiæ po sobie tylko te dobre wspomnienia.

Kolejne podziêkowania chcemy z³o¿yæ pozosta³ym pracownikom Uniwersytetu Medycznego, tym wszystkim,których codzienna praca pozwoli³a nam komfortowo zdobywaæ wiedzê: dziêkujemy wszystkim pracownikomadministracji, obs³ugi technicznej, paniom pracuj¹cym w dziekanatach, nieocenionym czêsto sekretarkom kliniki zak³adów, obs³udze akademików i naszej biblioteki oraz Pani Eleonorze Olek z Organizacji Studenckich,której pomoc i ¿yczliwo�æ umo¿liwi³a niejednej i niejednemu z nas przetrwanie trudnych momentów podczasstudiów.

Wreszcie s³owa g³êbokiej wdziêczno�ci kierujemy do Was Kochani Rodzice; to przecie¿ dziêki Wam spe³nili�mynasze kolejne marzenie, a Wy mo¿ecie byæ dzi� dumni patrz¹c na swoje dzieci, niedawno jeszcze studentów a ju¿

KRONIKARZ 97

dzi� lekarzy medycyny i lekarzy dentystów. To Wasza ciê¿ka praca, nierzadko finansowe wyrzeczenia umo¿liwi³ynam przecie¿ podjêcie tych studiów. I to Wy najbardziej pomagali�cie nam i prze¿ywali�cie wraz z nami kolejnezaliczenia, egzaminy, niepowodzenia i sukcesy.

Opuszczaj¹c mury uczelni wchodzimy w ca³kiem nowe ju¿ doros³e ¿ycie, w tak¹ a nie inn¹ rzeczywisto�æspo³eczno-ekonomiczn¹. Dla nas lekarzy, zobowi¹zanych przecie¿ przyrzeczeniem lekarskim do ustawicznegokszta³cenia siê, koniec studiów to tylko zakoñczenie pewnego etapu w naszej edukacji i zarazem rozpoczêciekolejnego, zwi¹zanego ze sta¿em podyplomowym, specjalizacjami, a dla czê�ci z nas zapewne z osi¹ganiemkolejnych stopni naukowych.

W któr¹kolwiek stronê �wiata los nas w przysz³o�ci rzuci, jakiekolwiek stanowiska i godno�ci bêdziemy byæmo¿e kiedy� piastowaæ, z dum¹ bêdziemy mówiæ, ¿e jeste�my wychowankami tej uczelni. Alma Mater Lodzensis,któr¹ ukoñczyli�my wraz ze swymi profesorami i wyk³adowcami pozostanie w naszej pamiêci na zawsze.

VIVAT ACADEMIA, VIVAT PROFESSORES !

Od lewej: lek. med. Sebastian Majewski, lek. Ma³gorzata Kaczmarska-Banasiak, dr Grzegorz Krzy¿anowski �Przewodnicz¹cy Okrêgowej Izby Lekarskiej w £odzi

98 KRONIKARZ

KRONIKARZ 99

100 KRONIKARZ

Od lewej: lek. dent. Karina Kraul, JM Rektor � prof. Andrzej Lewiñski, lek. dent. AgnieszkaBednarczyk, lek. dent. Agnieszka Morawska

Lic.Agnieszka Jasek

Lek. dent.Jaros³aw D¹browski

Lek. med.Sebastian Dominiak

Lek. med.Sebastian Majewski

Absolwenci 2003/2004 � dane statystyczne