354 dni z Badenim

24

description

http://wwww.wdrodze.pl/fragmenty/201211141238Badeni.pdf

Transcript of 354 dni z Badenim

Page 1: 354 dni z Badenim
Page 2: 354 dni z Badenim
Page 3: 354 dni z Badenim

365 dni z ojcem

Joachimem Badenim OP

Page 4: 354 dni z Badenim
Page 5: 354 dni z Badenim

365 dni z ojcem

Joachimem Badenim OP

WYBÓR I OPRACOWANIE: Marcin Skrzypczak

Page 6: 354 dni z Badenim

Copyright © by Wydawnictwo W drodze 2012

Wybór i opracowanie Marcin Skrzypczak

Projekt grafi cznyZuzanna Rataj

Redakcja technicznaJustyna Nowaczyk

Zdjęcia zamieszczone w książce pochodzą z następujących źródeł:

Autorzy: Anna Kędziak, Maciej Hanaka OP, Norbert Kuczko OP

Archiwa prywatne:Katarzyna Kostrzewa, Renata i Leonard Szymańscy, Maciej Biskup OP

ISBN 978-83-7033-851-0

Wydawnictwo Polskiej Prowincji DominikanówW drodze 2012ul. Kościuszki 99, 60-920 Poznańtel. 61 852 39 62, faks 61 850 17 82www.wdrodze.pl [email protected]

Page 7: 354 dni z Badenim

Nota od wydawcy

Każdego, kto wybiera się w codzienną wędrówkę życia, chciałbym zaprosić do ekscytującej podróży, w 365 dni z Ojcem Joachimem Badenim.

Jeśli decydujemy się spędzić z kimś cały rok – niech to będzie ktoś godny zaufania, mądry i zabawny. Myśli ojca Joachima Badeniego, naszego dominikańskiego współbrata, są strzałem w dziesiątkę! Ojca Joachima nie ma już niestety między nami, ale są jego słowa, anegdoty oraz wspomnienia o nim, które pragniemy zachować na ten rok i lata przyszłe.

Dedykujemy książkę i płytę tym wszystkim osobom, które pragną razem z nami ocalić postać i mądrość ojca Joachima od zapomnienia, a także tym, którzy nie mieli okazji go poznać. Słowo, obraz i dźwięk – ojciec Joachim Badeni w cytatach, fotografi ach oraz na płycie. Ojciec Joachim godzinami kochał fascynująco i z dowcipem opowiadać o mo-dlitwie, Panu Bogu, mistyce i zakochaniu. I wszyscy chętnie go słucha-li. Słuchali go studenci, młodzież szkół średnich, bracia dominikanie i osoby starsze. Na płycie usłyszą państwo o Bogu, który jest wiecz-nie młody i stąd jest sprawdzonym lekarstwem na starzenie się; albo

Page 8: 354 dni z Badenim

o tym, co wspólnego mają ze sobą aspiryna i modlitwa wstawienni-cza; w końcu wszyscy młodzi mogą poznać rady wiecznie zakocha-nego w Bogu i ludziach Ojca Joachima, który opowiada o tym, jak po-winna wyglądać pierwsza randka.

Jednym słowem: opowieści dozwolone bez ograniczeń! W jednej z nich Ojciec Joachim opowiada historię:

Przed laty znałem w Jarosławiu kolejarza, który mówił: „Proszę Ojca i Syna, i Ducha Świętego – i ruszam”. Rosły człowiek, czarne łapy, wielkie takie – ko-lejarz. Ludzie wiedzą, że jest to bardzo ważne, czym zaczynamy.

Zatem, nie ma powodu, by się jeszcze ociągać: rozpocznijmy naszą podróż w 365 dni z Ojcem Joachimem Badenim.

Pragniemy gorąco podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do powstania antologii, a szczególnie redaktorkom Judycie Syrek, Alinie Pertowej-Wasilewicz, Arturowi Sporniakowi, Janowi Strzałce, Sylwestrowi Szeferowi oraz wydawnictwu Znak, Wydawnictwu Lite-rackiemu, Wydawnictwu Rafael, Wydawnictwu M, Wydawnictwu AA.

Maciej Biskup OPredaktor naczelny ofi cyny wydawniczej W drodze

Page 9: 354 dni z Badenim

styczeń

Page 10: 354 dni z Badenim
Page 11: 354 dni z Badenim

9

styczeń[W całej działalności Kościoła] chodzi tylko o dwie rzeczy: miłość i światło. O nic więcej, tylko o miłość i światło. Nie byle jaką, tylko o miłość Boga rozlaną w sercach ludzkich przez Ducha Świętego i o światło Ducha (por. Rz 5, 5). Modląc się do Ducha Świętego, odnawia-jąc się w Nim, idziemy jakby na przełaj w kierunku tego, co najistot-niejsze w Kościele – do miłości boskiej i światła boskiego.

[Czego dusza pragnie. Elementarz duchowy]

Miłość to jest pragnienie dobra. To, co potocznie rozumiemy jako mi-łość w stosunku do Boga, jest czymś zupełnie innym niż miłość do człowieka. Jednak żeby Bóg mógł być kochany, Sam musi objawić przedmiot miłości ludzkiej. Kiedy daje miłość Swoją, to ona jest zara-zem ludzka i nadprzyrodzona, dlatego ma cechę trwałości, jest wiecz-na. „Ukochałem cię odwieczną miłością” – mówi Pan Bóg do człowieka (Jr 31, 3). Tak samo człowiek kocha Boga miłością odwieczną. Bóg znał człowieka, zanim stworzył świat. Potem człowiek nie bardzo sobie to uświadamiał i nie zawsze bazował na tej boskiej miłości. Po dziś dzień tak jest – jeśli Komunia Święta daje uczucia przyjemne, to do niej przy-stępuję, jeśli nie, przestaję.

1.

2.

Page 12: 354 dni z Badenim

10

Nadzieja zaś oznacza, że spoziewam się dobra. Opieram się na mi-łości Boga i ufam, że On zawsze mi pomoże. Miłość to jest pragnienie dobra dla kogoś, życzenie mu dobra. A nadzieja to spodziewanie się miłości.

[Uwierzcie w koniec świata!]

Zanim wstąpiłem do zakonu, bardzo byłem zafascynowany tym, że można Pana Boga tu, na ziemi, widzieć. Nie tak jak w niebie oczywi-ście, lecz inaczej. Jednak żeby Pana Boga widzieć, to musimy przejść przez nudę tego świata. Musimy poddać się tej nudzie i czekać na światło. Jeśli człowiek cierpliwie poczeka na światło – co jest bardzo bolesne – to po pewnym czasie zaczyna je widzieć. Ale potem znowu przychodzi nuda, tylko nieco innego typu, i znowu trzeba ją przecze-kać. Po takich etapach człowiek zaczyna głębiej widzieć, zaczyna stale widzieć niewidzialnego Boga.

[Sekrety mnichów]

Uczucia ludzkie to rzecz bardzo względna. Coś się nagle zmieni – je-stem niepobożna, bo ciśnienie spadło. Albo jest deszcz. Oj, Pan Jezus gdzieś znikł... bo pada. To jest dziecinne. Jeśli jednak trwam w uczuciu,

3.

4.

Page 13: 354 dni z Badenim

11

styczeńale na nim nie polegam, nie ja czuję takie uczucia miłości, ale mam te uczucia i sięgam dalej, ciągle poza siebie, w głąb siebie – to po pewnym czasie zobaczę, że to jest właściwe światło. Moje uczucia mnie nie zaśle-piają, jak namiętności, ale mnie oświecają. Przez moje ludzkie uczucia, zwykłe moje niewieście czy męskie uczucia, świeci Duch Święty. Przy-szedł jako światłość mego serca.

[Fotel z widokiem na pole]

O tym, co z pozoru jest trudne, nie mówi się na rekolekcjach. Mistrz Eckhart powiedział, że nigdy się ludzie nie rozwiną, jeśli się będzie mowić do nich tylko łatwe i proste rzeczy. Dlatego trzeba mówić o rze-czach najtrudniejszych, tajemniczych, bo tam się dopiero człowiek spotyka z fascynacją Bogiem. Istnieje również urok świata, fascyna-cja nim, ale on blednie, nie oszałamia. Ma on swoje właściwe barwy, a barwa najgłębsza to barwa ognia. Barwa płomienia, barwa szarego obłoku, wreszcie lśniąca kropla deszczu, rosa – to symbole, które mó-wią nam, że Bóg osiada w głębi ludzkiej duszy. W miejscu stworzonym tylko dla Niego.

[Czego dusza pragnie. Elementarz duchowy]

5.

Page 14: 354 dni z Badenim
Page 15: 354 dni z Badenim

13

styczeńMetaforą szczęścia, często przywoływaną przez wielkich mistyków, jest podróż poślubna. Ale dlaczego właśnie ta metafora ma wyrażać pełnię szczęścia? Zawiera się w niej bowiem to, czego w życiu pragnie-my najbardziej: szczęścia, jakie ofi arowuje drugi człowiek, i szczęścia, jakim darzy nas natura i piękny krajobraz. Młode pary pragną zwykle spędzić miesiąc miodowy w najpiękniejszych zakątkach świata, a wy-marzonym celem ich podróży poślubnej są Tahiti, Cypr czy Capri, uznawana za wyspę zakochanych. Mając przy sobie ukochaną istotę, a przed sobą najcudowniejsze ziemskie widoki, doznajemy absolutne-go szczęścia – doczesnego, oczywiście. Wyobraźmy sobie jednak, że na sielankowej wyspie zmienia się pogoda, zaczyna padać deszcz i leje na okrągło – pryska więc wszelki urok krajobrazu. Na dodatek uko-chana traci humor i o pełnym szczęściu nie ma mowy. A jeszcze nie-dawno młodożeńcom wydawało się, że jest ono zagwarantowane na sto procent. Niestety, szczęście okazuje się kruche. [...]

Pełnię szczęścia, jak powiadam, daje nam drugi człowiek i natura, człowiek i przestrzeń, ale ten pierwszy bywa zmienny, ta druga kapry-śna, a ta trzecia zaczyna nas po pewnym czasie nudzić.

Istnieje wszakże przestrzeń nieograniczona w swoim pięknie i osoba nieograniczona w miłości. Tą osobą jest Bóg, a przestrzenią ży-

6.

Page 16: 354 dni z Badenim

14

cie przyszłe. Tak więc pełnia szczęścia okazuje się możliwa wyłącznie w życiu przyszłym, to zaś, co przeżywamy na tym świecie, stanowi wyłącznie namiastkę oczekującej nas wiekuistej radości.

[Stąd do nieba]

Wiara w chrzest własny. Jesteś ochrzczony(a). Nie chodzi o to, ze masz metrykę, ale że stopniowo uświadamiasz sobie swój chrzest. Łaska sa-kramentu się w nas rozwija, aż do całkowitego widzenia wszystkiego w jednym wielkim żywiole, którym jest Duch Święty – Ten, w którym jesteśmy ochrzczeni. I wtedy doksonale te wszystkie pozorne przeci-wieństwa się harmonizują w jendej niewyrażalnej tajemnicy, którą jest Pan nasz Jezus Chrystys.

[Fotel z widokiem na pole]

Małżeństwo jest sakramentem szczęścia doczesnego.

[Śmierć? Każdemu polecam]

7.

8.

Page 17: 354 dni z Badenim

15

styczeńOstateczne przyjście Pana będzie szczęściem, ale przedtem objawi się gniew, bo Bóg zwalczy zło tego świata. I są dwie rzeczy, o których war-to powiedzieć. Pewien rodzaj zła bardzo wyraźnie prowokuje gniew Boga. W Ewangeliach jest powiedziane, że kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, temu byłoby lepiej uwiązać ka-mień młyński u szyi i wrzucić go w morze (Mt 8, 18; Mk 9, 42; Łk 17, 2) – to mówi Baranek Boży. Aborcja i pedofi lia – to są dwa grzechy, które budzą gniew Boga, wyraźnie to widzę.

[Uwierzcie w koniec świata!]

Czuję siłę Boga. Myślę, że tak samo będzie z tymi, którzy również otrzymają łaskę symbolicznego przeżycia Paruzji. Ma się wyraźne poczucie bezpośredniego kontaktu z tajemnicą Bożego działania – to bardzo sensacyjne przeżycie. Ale z drugiej strony w owej tajemnicy jest absolutna boska pewność – pewność wiary. Dlatego to przeżycie różni się od wszelkich innych przeżyć życia wewnętrznego. Czy ono jest potrzebne? Pewność boska, jak już mówiłem wcześniej, obejmuje zwycięstwo dobra nad złem. W pierwszych wiekach chrześcijaństwa wierni modlili się o Paruzję słowami z Apokalipsy, wierząc, że ich modlitwa będzie skuteczna. Myślę, że warto do tej tajemnicy dzisiaj

9.

10.

Page 18: 354 dni z Badenim

16

wrócić. Nie zajmując się chronologią: jak, gdzie i kiedy ma być Paruzja, tylko zajmując się tą pewnością, która daje udział w pewności samego Boga. Wtedy człowiek znajduje się bardzo blisko Boga i Jego tajemnicy, poprzez moc. Trzeba się modlić o tę pewność.

[Uwierzcie w koniec świata!]

Obecność Boga jest bardzo subtelna. Jeżeli mówić o niej przez ana-logie, to można ją porównać do obecności męża czy żony. Obecności dziecka lub matki. Tak jest z kobietami. Gdy do pokoju wchodzi ko-bieta, stwarza wokół siebie klimat, towarzyszy jej jakaś aura. Mężczyź-nie – nie bardzo. A jak wejdzie kobieta, od razu stwarza wokół siebie mikroklimat. Nawet staruszka. A gdy jest młoda i ładna – klimat jest bardzo wyraźny. Obecność dobrej kobiety jest sygnałem. Ona się nie narzuca. Mężczyzna się zazwyczaj narzuca swoją obecnością, ale ko-bieta nie – ona jest dyskretna. Dlatego jej obecność jest podobna do obecności Bożej.

[Prosta modlitwa]

11.

Page 19: 354 dni z Badenim
Page 20: 354 dni z Badenim

18

Biblia jest ruchoma Duchem Świętym. Kiedy zabierasz się do lektury Pisma Świętego musisz prosić Ducha Świętego, żeby ją w twoją stronę uruchomił.

[notatki z prywatnego archiwum Katarzyny Kostrzewy]

Znam młodego męża, który ma potworne kłopoty w pracy, ciągle mu na coś brakuje. Pytam: „Jak ty to wszystko wytrzymujesz?”. A on od-powiada: „Proszę ojca, jak moja córeczka zarzuci mi ręce na szyję, to wszystko mija”.

No proszę! Nie każdy tak ma. Temu człowiekowi niebo się otwo-rzyło. Bóg pokazał mu szczęście w jego własnej córeczce. Myślę, ze ten człowiek może być święty, bo on ma doświadczenie autentycznej ra-dości.

[Wyjdź do światła!]

Życie wspólne może być bardzo radosne, ale też winno być oczyszcza-jące.

[Fotel z widokiem na pole]

12.

13.

14.

Page 21: 354 dni z Badenim

19

styczeńMyślę, że jest bardzo słaba świadomość sakramentu [małżeństwa]. [...] Małżonkowie idą do Komunii Świętej i wierzą, że jest to Ciało Pańskie, na pewno. Natomiast nie wierzą, że nie gorszy sakrament przekazali sobie w dniu ślubu i do tego wezwali Ducha Świętego.

[Kobieta i mężczyzna. Boska miłość]

Pan Bóg ma cechę samoudzielania się jako najwyższe Dobro. Zdaje się, że św. Tomasz ukuł łacińskie określenie na to, mówiąc: bonum est diffusivum sui – dobro rozlewa się z siebie. Bóg udziela się czy przeka-zuje siebie, tworząc – zwłaszcza tworząc ludzi i wspólnoty. Ludzkość pierwotnie miała być wspólnotą, której źródłem było rozlewające się boskie Dobro i która miała przejąć z Jego natury ów spontaniczny dy-namizm dobra. Niestety, grzech pierworodny w dużej mierze to zni-weczył. Stąd potrzeba odkupienia.

[Stąd do nieba. Ostatnie przesłanie]

[Chrzest] daje nam zdolność uczestniczenia w życiu Bożym, poznania Go. Ale ten dar jest bardzo rzadko rozwijany. Czasem dzieci go mają. Potem, niestety, to ginie, […] dlatego że w głowę próbuje się na siłę

15.

16.

17.

Page 22: 354 dni z Badenim
Page 23: 354 dni z Badenim
Page 24: 354 dni z Badenim