1-2006.pdf

5
A przede wszystkim należy starać się o sponsorów, bo tylko oni mogą nadać sens słowu nagroda. Przy okazji rozstaniemy się już prawie na powaznie z instytucją podkładek, które przez wiele lat były zmorą poiskiego brydża. Przestańmy żyć minionymi dniami chwa- ły i udawać, że wygrane parę (bardzo bliskie dosłownościJ gloszy to główny powód dla którego tłuczemy się na drugi koniec Polski, tracimy własne pieniądze, czas i zdrowie. PS. Bardzo proszę PT Czytelników o nrtdsyła- lie własnych opinii ncL poruszony temat. To nie jest wprawdzie clkcjtt wyborczcL, rtle po- słażęsię ltrLsłemiak z bilboardu: ,,pomagając Kiełkowi, pomożecie sobie". Wszak to ntLs wszystkich dotyczy. DLACZEGO WYGRALI? ławomir zawi lak Baldzo ciekawym i pouczającym zaję- ciem jest przeprowadzanie analizy rozgry- wanych meczów i turniejów. W ten sposób mozna sobie wyrobić zdanie o grze własnej i grze przeciwników. Analiza popełnionych błędów pozwala na doszukanie się miejsc, w których nasza gra najbardziej kuleje. Po- zwala to na stopniową eliminację błędów i tym samym poprawę gry własnej. Nie ma bowiem nic nieprawdziwego w stwierdze- niu, ze brydz jest grą błędów. Można wprawdzie wykonac zagranie wygrywaią- ce, aie jak wykazują analizy stosunek punktów zdobytych dzięki własnym wygry- wającym zagraniom do tych, które zdoby- wamy dzięki błędom przeciwników jest bli- ski proporcji 1:10. Rówrrie frapującym zajęciem jest analiza meczów światowej czołówki. Poznanie od- powiedzi na pytanie, dlaczego wygrała wła- śnieta a nie inna druźyna pozwala jedno- cześnie odpowiedzieć na pytanie, co współ- cześnie decyduje o sukcesie w brydzu pro- fesjonalnym. Wielką gratką dla analityków był ostatni finał rozgrywek o Bermuda Bowl, pomiędzy od lat najlepszymi druzy- nami świata, USA 1 i Włochani. Był to iuz drugi finał zldziałem tych samych uczest- ników, co świadczy o ich niezaprzeczalnej dominacji w światowym brydzu początku XXI wieku. W poprzednim numerze BRYDZA zamie- ściliśrny w miarę dokładny opis tego wyda- tzenia, jednak chciałbym się jeszcze poku- sić o analizę wylazoną w wartościach liczbo- wych. Błędy sklasyfikowałem na popełnio- ne: w licytacji, w lozgr),nvce i na wiście, Wy- różniałem wśród nich błędy proste, czylita- kie, które były zdecydowanie ponizej pozto- mu leplezentowanego przez uczestników tego meczu. W licytacji zwracałem też uwa- na straty poniesione z winy stosowanego systemu licytacyjnego, którego słabość wy- korzystywali przeciwnicy. Dotyczy to głów- nie systemów amerykańskich opartych na silnym treflu, które lezą głównie... Wło- chom. Innym eiementem, który uwzględni- lem w analizie, byly wygrywające zagrania w środkowej fazie wistu oraz - jako przeci- wieństwo - zagranie przegry,wające. Chodzi tu o zagrania, któIe były równowazne lub gorsze od statystycznie poprawnych, ale przyniosły zysk albo stratę. Aby przybliżyć sposób, w jaki przepro- wadzałem w/w analizy podam kilka przy- kładów rozdań wraz z ocenami, których na jego podstawie dokonałem. Na początek niepozorne rozdanie, które mogłoby łatwo ujść uwadze, LI CYTACJA JAK MUZYKA. . . Któż z nas nie chciałby być wirtuozem? Słuch absolutny i zdolności manua]ne nie kaźdemu są dane, ale mrrzyki można się na- uczyć, przynajmniej na poziomie wystar- czającym, aby nie rzępolić... Trzeba tylko tro- chę pracy i instrumentu dopasowanego do mozliwości- Tak samo rzecz ma się z 1icytacją - trzeba trochę pracy i dobrego instrumentu, a poziom licytacji znacząco się poprawi. Do podjęcia te- 80 trudu zachęca nas Krzysztof Martens - pod koniec ubiegłego roku ukazała się pierwsza książka z zapowtedziane1 przez niego seril ,,Li- cytacja jak muzyka". Składa się ona z dwóch rozdziałów - ,,Ocena karty" i ,,TWo over one". Ocena karty to podstawa 1icytacji. Krzysztof przedstawia tutaj swoją metodę - ocenę w każ- dej pozycji licytacyjnej posiadanej ręki w skali od 0 do 10 i w zależności od tego podejmowa- W zńązku z przyyotoluywaniem sysremu knmunikacji z Czytelllikclmi drogą interrle- tową, dĘymy do sfu)orzenia bazy adresów e-matlowyclt asób grająclłclt w brydża oraz w bry&ża spartowega. W związku z tym wszy stktń potencj alnie zatnteresow arty clt otrzymywaniem informacji oraz uczestnic- allem w życiu brydzourym paprzez intęrrlet prasimy a podanie swoich adresów, Wystar- czy wysłanie paste4o matle z tekstem ,,brlldz" na adres: marek.u)[email protected] ge.cam,pl. Z góry dzĘkuiemy. Redłkcia nie dalszych działai - przy lęce w przedziale 0-2 krok do tyłu, przy 3-5 ostrożne, przy 6- B lekko do przodu, a 9-10 - entuzjastycznie naprzód! Metoda ta iest zilustrowana wieloma przykładami w kilku sekwencjach, a przedsta- wione na koniec rozdziału problemy do samo- dzielnego rozwiązania pozwalają wyrobić so- bie wlasciwe podejście do proponowa nej przez autora metody. Drugi rozdział to prezentacja licytacji po otwarciu 1 w kolor i odpowiedzi two ovel one. Przedstawione tutaj dwie opcje do wyboru - pierwsza tradycyjna, oparta na licytacji natu- ralnej, i druga - opalta na transferowych od- zywkach otwierającego w trzecim okrążeniu li- cytacji. Oba zestawy ustaleń spójne i dają re- ceptę na precyzyjrrą licytację w strefie szlemo- wej z zastosowaniem zasady kamuflażu (prze- kazywania jak najmniejszej liczby informacji) przy rękach tylko w strefie końcówki, Tutaj także mechanizmy ilustrowane wieloma przykładami, a rozdztał kończy się serią pro- blemów do samodzie]nego rozwiązania. Reasumując, z czystym sumieniem mozna książkę polecić kaźdemu, kto lubi świadomą 1i- cytację - ,,powazną", jak nazwał to Krzyszlof... Już lektura i rozwiązanie załączonych proble- mów poprawią na pewno styl licytacji, a wdro- żenie z paltnelem opisanych wskazówek i ustaleń pozwolą na }]ewno na dochodzenie do lepszych kontraktów i dadzą więcej przyiem- ności z 1icytacii. (mw) BRYDZ/STYCZEN 2006 Rozdanie 4/III WObie ^KDg5 ęK872 aD5 *AD10 AW1072 r 1\I--.l vDw1095 |w El *96|] ^843 v6 ł97432 &K842 W VerSaCe 1v pas * sos N Hamman 1BA 2& AA6 ?A43 aW1086 &W753 Es lauria Soloway ktr rktl* 2V pas... i i 2o BRYDZ/STYCZEN 2006 21

Transcript of 1-2006.pdf

Page 1: 1-2006.pdf

A przede wszystkim należy starać sięo sponsorów, bo tylko oni mogą nadać senssłowu nagroda.

Przy okazji rozstaniemy się już prawie napowaznie z instytucją podkładek, któreprzez wiele lat były zmorą poiskiego brydża.

Przestańmy żyć minionymi dniami chwa-ły i udawać, że wygrane parę (bardzo bliskiedosłownościJ gloszy to główny powód dla

którego tłuczemy się na drugi koniec Polski,tracimy własne pieniądze, czas i zdrowie.

PS.Bardzo proszę PT Czytelników o nrtdsyła-

lie własnych opinii ncL poruszony temat. To

nie jest wprawdzie clkcjtt wyborczcL, rtle po-słażę się ltrLsłemiak z bilboardu: ,,pomagającKiełkowi, pomożecie sobie". Wszak to ntLswszystkich dotyczy.

DLACZEGO WYGRALI?ławomir zawi lak

Baldzo ciekawym i pouczającym zaję-ciem jest przeprowadzanie analizy rozgry-wanych meczów i turniejów. W ten sposóbmozna sobie wyrobić zdanie o grze własneji grze przeciwników. Analiza popełnionychbłędów pozwala na doszukanie się miejsc,w których nasza gra najbardziej kuleje. Po-zwala to na stopniową eliminację błędówi tym samym poprawę gry własnej. Nie mabowiem nic nieprawdziwego w stwierdze-niu, ze brydz jest grą błędów. Możnawprawdzie wykonac zagranie wygrywaią-ce, aie jak wykazują analizy stosunekpunktów zdobytych dzięki własnym wygry-wającym zagraniom do tych, które zdoby-wamy dzięki błędom przeciwników jest bli-ski proporcji 1:10.

Rówrrie frapującym zajęciem jest analizameczów światowej czołówki. Poznanie od-powiedzi na pytanie, dlaczego wygrała wła-śnie ta a nie inna druźyna pozwala jedno-cześnie odpowiedzieć na pytanie, co współ-cześnie decyduje o sukcesie w brydzu pro-fesjonalnym. Wielką gratką dla analitykówbył ostatni finał rozgrywek o BermudaBowl, pomiędzy od lat najlepszymi druzy-nami świata, USA 1 i Włochani. Był to iuzdrugi finał zldziałem tych samych uczest-ników, co świadczy o ich niezaprzeczalnejdominacji w światowym brydzu początkuXXI wieku.

W poprzednim numerze BRYDZA zamie-ściliśrny w miarę dokładny opis tego wyda-tzenia, jednak chciałbym się jeszcze poku-sić o analizę wylazoną w wartościach liczbo-wych. Błędy sklasyfikowałem na popełnio-ne: w licytacji, w lozgr),nvce i na wiście, Wy-różniałem wśród nich błędy proste, czylita-kie, które były zdecydowanie ponizej pozto-

mu leplezentowanego przez uczestnikówtego meczu. W licytacji zwracałem też uwa-gę na straty poniesione z winy stosowanegosystemu licytacyjnego, którego słabość wy-korzystywali przeciwnicy. Dotyczy to głów-nie systemów amerykańskich opartych nasilnym treflu, które lezą głównie... Wło-chom. Innym eiementem, który uwzględni-lem w analizie, byly wygrywające zagraniaw środkowej fazie wistu oraz - jako przeci-wieństwo - zagranie przegry,wające. Chodzitu o zagrania, któIe były równowazne lubgorsze od statystycznie poprawnych, aleprzyniosły zysk albo stratę.

Aby przybliżyć sposób, w jaki przepro-wadzałem w/w analizy podam kilka przy-kładów rozdań wraz z ocenami, których najego podstawie dokonałem.

Na początek niepozorne rozdanie, któremogłoby łatwo ujść uwadze,

LI CYTACJA JAK MUZYKA. . .Któż z nas nie chciałby być wirtuozem?

Słuch absolutny i zdolności manua]ne niekaźdemu są dane, ale mrrzyki można się na-uczyć, przynajmniej na poziomie wystar-czającym, aby nie rzępolić... Trzeba tylko tro-chę pracy i instrumentu dopasowanego domozliwości-

Tak samo rzecz ma się z 1icytacją - trzebatrochę pracy i dobrego instrumentu, a poziomlicytacji znacząco się poprawi. Do podjęcia te-

80 trudu zachęca nas Krzysztof Martens - podkoniec ubiegłego roku ukazała się pierwszaksiążka z zapowtedziane1 przez niego seril ,,Li-cytacja jak muzyka". Składa się ona z dwóchrozdziałów - ,,Ocena karty" i ,,TWo over one".

Ocena karty to podstawa 1icytacji. Krzysztofprzedstawia tutaj swoją metodę - ocenę w każ-dej pozycji licytacyjnej posiadanej ręki w skaliod 0 do 10 i w zależności od tego podejmowa-

W zńązku z przyyotoluywaniem sysremuknmunikacji z Czytelllikclmi drogą interrle-tową, dĘymy do sfu)orzenia bazy adresówe-matlowyclt asób grająclłclt w brydża orazw bry&ża spartowega. W związku z tymwszy stktń potencj alnie zatnteresow arty cltotrzymywaniem informacji oraz uczestnic-allem w życiu brydzourym paprzez intęrrletprasimy a podanie swoich adresów, Wystar-czy wysłanie paste4o matle z tekstem,,brlldz" na adres: marek.u)[email protected],pl. Z góry dzĘkuiemy. Redłkcia

nie dalszych działai - przy lęce w przedziale0-2 krok do tyłu, przy 3-5 ostrożne, przy 6-

B lekko do przodu, a 9-10 - entuzjastycznienaprzód! Metoda ta iest zilustrowana wielomaprzykładami w kilku sekwencjach, a przedsta-wione na koniec rozdziału problemy do samo-dzielnego rozwiązania pozwalają wyrobić so-bie wlasciwe podejście do proponowa nej przezautora metody.

Drugi rozdział to prezentacja licytacji pootwarciu 1 w kolor i odpowiedzi two ovel one.Przedstawione są tutaj dwie opcje do wyboru -pierwsza tradycyjna, oparta na licytacji natu-ralnej, i druga - opalta na transferowych od-zywkach otwierającego w trzecim okrążeniu li-cytacji. Oba zestawy ustaleń są spójne i dają re-ceptę na precyzyjrrą licytację w strefie szlemo-wej z zastosowaniem zasady kamuflażu (prze-

kazywania jak najmniejszej liczby informacji)przy rękach tylko w strefie końcówki, Tutajtakże mechanizmy są ilustrowane wielomaprzykładami, a rozdztał kończy się serią pro-blemów do samodzie]nego rozwiązania.

Reasumując, z czystym sumieniem moznaksiążkę polecić kaźdemu, kto lubi świadomą 1i-

cytację - ,,powazną", jak nazwał to Krzyszlof...Już lektura i rozwiązanie załączonych proble-mów poprawią na pewno styl licytacji, a wdro-żenie z paltnelem opisanych wskazóweki ustaleń pozwolą na }]ewno na dochodzenie dolepszych kontraktów i dadzą więcej przyiem-ności z 1icytacii. (mw)

BRYDZ/STYCZEN 2006

Rozdanie 4/III

WObie

^KDg5ęK872aD5*AD10

AW1072 r 1\I--.lvDw1095

|w El

*96|]^843v6ł97432&K842

WVerSaCe

1vpas

* sos

NHamman

1BA2&

AA6?A43aW1086&W753

Eslauria Soloway

ktr rktl*2V pas...

i

i

2o BRYDZ/STYCZEN 2006 21

Page 2: 1-2006.pdf

WNEsRodwell Fantoni Meckstroth Nunes

1? 1BA ktr 2**pas 2) 2ę pas...

* transfer na kara

Zadziwiająca postawa Meckstrotha i Lau-rii. Posiadając dwa asy i czterokartową opo-zycję w kolorze przeciwnika nie skontrowa-li go po ratunkowym odejściu. To prawda, żemieli fit w kolorze otwarcia, aie był on słaby,natomiast partner pasując w drugim okrąze-niu pokazał, że nie posiada słabej układowejręki, z którą by zabrał niewątpliwie terazgłos. W efekcie zamiast wziąć 50O (na 2.?.

z kontlą nawet B00) zadowolili się skrom-nym 140. Do analizy przyięto -8 impów, błądlicytacyjny prosty pal: Meckstroth - Rodwelli Lauria - Versace.

Licytacja dwustronna to współcześnie nai-większe źródło błędów. Oto przykład jak mu-sieli się napocić Włosi, zeby w końcu oddaćprzeciwnikom 12 impów.

Rozdanie 10/IIIE/Obie

^AKg32ę^842a10754*-

ó85v1097aW93*AK874

^W64?D3a62.rDW10963

r-., llW "p]L];,: ]

^D107vKW65aAKD8&52

WNEsVersace Hamnran Lauria Soloway

pas 1BA2*" pas 2ł* * ktr* * *

2^ 3* pas..,* starsze** pytanie o dłaższy*** wskazaniewistu

WNEsRodwell Fantoni Meckstroth Nunes

pas 1.?.*

1^żl

pas pas 1BA*3* ktr pas...

* 14+PC, naturalnelub 15,20PC, składzrówno-uażolry

* * skład zrównoutżony

To rozdanie mozna by umieścić w pod-ręczniku, jako przykład jak nie należy licl,to-wać w grze meczowej. Na pierwszym stoleLauria nie wykorzystuje wejścia Hammanai mając kontrę, jak mawiają: stąd do Lenin-gradu, pasuje. Trudno zronlmieć, czego sięLauria obawiał. Raczej nie tego, że przectw-nicy mogą wygrać kontrakt, partner wszakwszedł po partii i powinna u niego być karta,zkIórą chce coś wygrać, a nie ryzykownieprzekomarzać się z przeciwnikiem. Niewchodziło tez w rachubę, że Amerykaniemają iepszy kontrakt, partnel bowiem niepowinien mieć zadnego trefla, a zatem obsta-wia wszystkie pozostałe kolory.

Na drugim stole podłozył się w oczywistysposób Nunes. Wprawdzie jego partner niewiedział, czy ma on trefle czy układ bezatu-towy, ale czy udzielenie partnerowi tej infor-macji za wszelką cenę jest częścią systemuWłochów? Tutaj ta niepraktyczna wiedzakosztowała B00. Nunues oczywiście powi-nien pasować, a 1BA musi oznaczać znacz-nie silniejszą rękę. W analizie przypisano po-12 impów obu parom włoskim, choć w roz-daniu straciły tylko impów 12,

Kolejną kategorią analizy były zagraniawygrl,wające w licytacji, Przykładowe rozda-nia zostaĘ wyczerpująco opisane w mojej re-

Iacji z finału (na przykład: S/VII, B/VII,7 /VXI), zatem nie będę ich tu przyĄaczał. Zatakie zagranie dopisl.wałem parom tyle punk-tóq ile zyskały z stosunku do przewidywa-nego wyniku przy zagraniu standardowym.

Znaczącąpozycją w analizie były błędysystemowe, Najczęściej były to straty wyni-

kające zt, sttlsowania przez pary amerykań-skie otwalci.-l l.?. od 16PC, które to słabościczęsto wykilrzystywali Włosi, aie o tym juzpisałern w relacji. Oto inny przykład i tow wykonaniu pary, która ma podobno do-mknięty system.

Rozdanie 9/VIIN/WE

^AW5vK109762ł87*54

rT-l[W E]

l]^D7642v-aADW,1053&K6

^9?AW85t962*A10983

^KlOB3vD43łK4*Dw72

WNickell

NEsBocchi Fleeman Duboin

2ę* pas..,* tradycyjny bLok

WNEsNunes Meckstroth Fantoni Rodwell

2ł pas pas3* pas 3BA pas,.,

* multi

System pary Bocchi - Duboin zawiera ażtrzy bardzo silne otwarcia: 2t, 2ł, 2BA.Efektem iest uz},wanie słabych naturalnychbloków. Takie otwarcia już dawno wyszłyz ogólnego użycia, są bowiem zbyt informa-cyjne i mało blokujące oraz podatne na skar-cenie przez przeciwników. Jeszcze jedną ichwadę ujawniło to rozdanie. Otóż bardzotrudno jest po takim otwarciu zagrać w kolorpaltnela, bezpośrednie zgłoszenie nowegokoloru musi mieć, zgodnie ze statystyką gry,znaczenie forsujące. Po multi zaś mamymożliwość spasowania na 2l, albo z4łosze,nia koloru starszego, a później powtórzeniago. Tak tutaj zrobili Amerykanie, Niedorób-

kę systemową widać również u pary NunesFantoni. Licylacja zpozycji re-open powinnaokreślać siłę, inaczej partnel jest skazany nazgadywanie. Tutaj przyniosło to tylko 2 im-py straty, ponieważ Amerykanie nie skon-trowaii a 3.t było bez jednej, ale widać, zestraty mogą być w dystansie o wiele więk-sze. ,6 impów straty systemowej Bocchiegoi -2 impy drugiej pary włoskiej.

Kolejna kategoria to błędy wistowe. Zade-cydowały one w największym stopniu o ty-tule mistrzów świata. W tej pozycji Amery-kanie mają -7B impów, a Włosi tyiko - 7 im-pów. Absolutna przepaść. Oto charaktery-styczny przykład.

Rozdanie 12lIVW/NS

^10763vDW32aW85*72

^AK2vAl05aAK*A10863

WNSoloway Bocchi

pas pas1l** pas3* pas3BA pas...

* od 16PCr * ne4at*r* brakstarszyclt

WNVelsace Rodwell

pas pas2ł** pas3.?.* * pas

3^* * * pas...

EsHamman Duboin

1ł.* pas2BA pas

3a*** pas

Esl,auria Meckstroth

2&* pas2BA pas3? pas

^D94?K9B76a104*KW5

tĘl|tł/. ilLt ,_J

^W85u4aD97632*D94

22 BRYDZ/STYCZEŃ 2006 BRYDZ/STYOZEŃ 2006 23

Page 3: 1-2006.pdf

* acol* r 5+ kierów lub reLay*** 4 piki

Na obu stołach nastąlił wist w 16 (czwar-ta najlepszaJ. Rozgry,wający brał lewę tKi grał V10. Bocchi wziął lewę królem i odwró-cił w karo. To dość narzucające się zagranieobkładało kontrakt, ocz},wiście pod warun-kiem, ze na za8rane przez rozgrlnvającegoAK pik wyrzucimy AD. Bocchi oczywiście niemiał kłopotu ztym zagraniem. Rodwell nato-miast w trzeciej lewie odwrócił w.?.Ę liczącprawdopodobnie, że tylko natychmiastoweodebranie 4 lew treflowych, gdy partner maw nich AlOBx, daje szansę na obkładkę. Tobyłoby moźIiwe, gdyby partner wyszedłz blotek karowych, Mogło tak być, ale zllacz-nie lepszym zagraniem było przepuszczeniekiera, wówczas rozgryr,vający tracił komuni-kację, a dalsza rozgrlrvka i zrzutki partnerawyjaśniłyby sytuację w rozdaniu. Tak rów-niez powinien postąlić Bocchi, ale zagrałjakby nie miał wątpliwości w co wyjść po le-wie na VK. Takie właśnie zagrania Włochówsą naprawdę niezrozumiałe. Po prostu wie-dzą o rozdaniu wszystko, zanim partner do-kona k]uczowych zrzutek.

I jeszcze jedno rozdanie, w którym po-pełniono prosty błąd, choć konsekwencje te-go błędu nie były tak bardzo trudne do prze-widzenia.

Rozdanie 13lIVN/Obie

^10vD8743aK109542&4

óK84?KW96aA&AD1087ffi

ffiffiffij_ffi

^DW6?A105aDW63ń952

^A97532v2ł87&KW63

WSoloway

ktl*pas

NEsBocchi Hamman Duboin

1&* 1ó 1BApa 2^ pas

ktr*** pas 2BApas 3BA pa ...

* naturalne Lub 15-17PC na zrównowrtżonymr* neqatywnor r r ls-l7PC

WNEVersace Rodwell lauria

1** 1^pas 2r.** paspas 3BA pas...

* od 16PC* r Stayman

Meckstroth

1BA2ł

Meckstroth otrzymał wist t2, roz1lywałwięc prosto. Wrócił łW do ręki i zaimpaso-wał trefla dziesiątką. Lauria wziął waletemi wyrobił sobie piki. Rozgrywający wziąłczwartą lewę w ręku (odb}okował óK) i wy-robił najpierw iW a następnie zaimpasowałvD,

Duboin miał teoretycznie łatwiejsze za-danie. Kontra Solowaya w połączeniu z wej-ściem Hammana zdawały się pokazywaćpełny obraz rozdania. Soloway musiał miećduzy układ, punktów mógł mieć bowiemmaksimum 6. Kiery musiał mieć a drugimkolorem musiały być kara, bo trefli niemógł mieć tak duzo. Zatem na wist pikowynależało wstawić óK w stole, by dochodzącpikami i ?A wyrobić sobie karo i zaimpaso-wać kiera. Ale Duboin nie rczczytał rozda-nia. Pika wziął w ręku i zaimpa ował trefla.Lewę wziął Hamman i wyrobił piki. Nieste-ty, w tej 1ewie Soloway dołożył karo, za-miast piątego kiera i pośrednio wypuściłkontrakt, Popatlzmy bowiem co się stało.Duboin nie odegrał dotąd OA, zatem miałkłopoty z komunikacją. Po lewie pikowejkonsekwentnie zagrał w trefla. Soloway po-winien teraz dołożyć kolejnego kiera. Kiedy

24 BRYDZ/STYCZEŃ 2006 BRYDZ/STYoZEŃ 2006 25

rozgrywający zabije Ieraz ćbA, odegra t)A,dojdzie ?A do ręki i zagra figurę karo, na-Ieży po prostu zabić iK i odejść VD. Roz-grywający będzie odcięty, Jeśli dojdzie kie-rem do ręki to odda w końcówce dwa kara.Chcąc wziąć kiery odda w końcówce 2 lewyHammanowi. Teraz widać na czym polegałbłąd Solowaya. W autentycznej końcówcemiał jedno karo za mało i po odejściu ?D,rozgrywający dojdzie V10 do ręki i wpuścigo karem, a ostatnią lewę weźmie kierw stole, poniewaz obrońca zostawił sobieprzegrywającą kartę w tym kolorze. Pięknerozdanie, niestety znów zepsute plzez gra-cza dużego formatu, jakby nie było wicemi-strza świata.

Na wiście rozróżniałem równiez trafionei nietrafione zagrania czyli takie, które niebyły błędami, ale wynikiem wyboru pomię-dzy zbliżonymi szansami statystycznymi.I znów nietrafionych zagrai na wiście Włosinie mają, mają trafione, natomiast Ameryka-nie mają w bilansie -15 impów z lakich za-grań. Takie rozdania również przytaczałemrelacji, a najlepszym przykładem są rozda-nia 2/|, I4/VIJI i także tutaj przedstawione72/Iv.

Ostatnia kategoria błędów Io złe zagraliaw rozgrywce. Obie drużyny straciły tutajokoło -30 impów i ten element nie decydo-wał o wyniku. Oto najdrozszy błąd w tej ka-tegorii w wykonaniu Fulvio Fantoniego.

Rozdanie 14lIIE/-

^A874vKW7a852&864

ó- t.lfiI;."l óKD'102vA,l098652 ki. _:rI

"D3a96 lT;', il aA'l043*K753 l.,fiutI &W109

^W9653ę4oKDW7*AD2

WNEsFleeman l,auria Nickell Velsace

1a 1^2V 2BA* pas 4^pas pas ktr pas,.,

*inwitz4pikami

WNNunes Rodwell

4ł.*** pas* 10-13PC+* kara+ starsą*** transfernakiery

EsFantoni Meckstroth

1BA zl4l pas,..

Włosi obronili 4? czterema pikami i ponieszczęśliwym wiście VA, dzięki dobrejIozgryłVce Versace, który doprowadził dowpustki atutowej (nie grał atutóq tylkoprzebił czwarte karo i trefla), przegrali kon-trakt tylko bez jednej, Obrona nie była zbytrozsądna, ale wyglądało, że przyniesie zysk.Fantoni gtał 4l. Narzucający się wist w lKprzepuścił, kolejną figurę karo jlż zabił.Te-raz zagraŁ.?.W i zaimpasował damę. Wziąłlewę i w tym momencie popełnił błąd, Wie-dział, że trefle muszą się dzielić 3,.3, inaczejprzeciwnicy zmontują przebitkę i kontraktzostanie obłozony. Należało więc grać kolej-neso trefla a dopiero potem roz8r},vvaĆ atu-ty. Jednak Fantoni nie dostrzegł niebezpie-czeństwa. Przebił pika w stole i zagrał kierado damy. Teraz spisał się Rodwell wskakująckrólem i grając w karo. Rozgrl,wający prze-bił, ale teraz musiał dojść VD do ręki i za-grać trefla. Meckstroth wziął asem i grająciw wypromował partnerowi kładącą lewęna ?W. Włosi straci]i tym samym 12 impóww obrocie.

Przyjdźmy teraz do statystyk szczegóło-wych:

Meckstrolh - Bodwell

Grali 128 rozdań (wszystkie); wynik 230:,268

Błędy licytacyjne: -59 impów (-'l8 błędy proste)

Page 4: 1-2006.pdf

Zagrania wygrywające w licytacji: *21 impów

Błędy systemowe w licytacji: -,l5 impóW

Błędy wistowe: -20 impów ('10 błędy proste)

Nietrafione zagrania na wiście: -20 impów

Trafione zagranie na wiście: +7 impów

Zagrania wygrywające na wiście: +5 impów

Błędy rozgrywkowe: -14 impów

Bilans: -95 impów, co oznacza:. -0,74 impa/rozdanie

Hamman - Soloway

Grali B0 rozdań; wynik 147:163

Błędy licytacyjne: -63 impów ('l9 błędy proste)

Błędy systemowe w licytacji: -'l3impów

Błędy wistowe: -24 impów (-'l0 błędy proste)

Nietrafione zagrania na wiście: -8 impów

Trafione zagranie na wiście: +6impów

Błędy rozgrywkowe: -'l'l impów

Bilans: -'l13 impów, co oznacza:1,41 impa/rozdanie

Freeman - Nickell

Grali 48 rozdań; wynik 83:,l05Błędy licytacyjne:-5,1 impów (6 błędy proste)

Zagrania wygrywające w licytacji: +2'l impów

Błędy systemowe w łicytacji: -2 impy

Błędy wistowe: -34 impy C12 błędy proste)

Błędy rozgrywkowe: -5impów

Bilans: -7'l impów, c0 oznaczai 1,48 impa/rozdanie

Drużyna USA iako całość

Błędy licytacyjne: -173 impy (-43 błędy proste)

Zagrania wygrywające w licytacji: *42 impyBłędy systemowe w licytacji: -30 impów

Błędy wistowe: -7B impów (-32 błędy proste)

Nietrafione zagrania na wiście: -28 impów

Trafione zagranie na wiście: *,l3 impów

Zagrania wygrywające na wiście: +5 impów

Błędy rozgrywkowe: -30 impów

Bilans: -279 impów, co oznacza:.'1,09 impa/rozdanie

Lauria - Uersace

Grali 96 rozdań; wynik 196:184

Błędy licytacyjne: -96 impów (-25 błędy proste)

Zagrania wygrywające w licytacji: +7 impów

Błędy systemowe w licytacji: -15 impów

Błędy wistowe: -7 impów

Trafione zagranie na wiście: +35 impów

Bilans: -76 impów, co oznacza:. -0,79 impa/rozdanie

Fantoni - 1,1unes

Grali 96 rozdań; wynik 206:163

Błędy licytacyjne: -63 impów

Zagłania wygrywające w licytacji: +24 im1yTrafione zagran|e na wiście: +6 impów

Błędy rozgrywkowe: -28 impów

Bilans: -6,1 impów, co oznacza:.0,64 impa/rozdanie

Bocchi - Duboin

Grali 64 rozdania; wynik 'l34: l13

Błędy licytacyjne,. -22 impyZagrania wygrywające w licytacji: *4 impV

Błędy systemowe w licytacji: -6 impów

Trafione zagtanie na wiście: +16 impów

Bilans: -8 impy, co oznacza: 0,13 impa/rozdanie

Ilrużyna Włoch iako całość

Błędy licytacyjne: -'l81 impów C25 błędy proste)

Zagrania wygrywaiące w licytacji: +35 impów

Błędy systemowe w licytacji: -2,1 impów

Błędy wistowe: -7 impów

Trafione zagranie na wiście: +59 impów

Błędy rozgrywkowe: -28 impów

Bilans: -,l45 impów, co oznacza:.0,57 impa/rozdanie

Rezultaty tej analizy są porażające, a głów-ny wniosek, który jest widoczny na pierwszyrzut oka, to fakt, że Amerykanie przegrali tenmecz w jednym, jedynym elemencie - grzena wiście. Różnica w t}rm elemencie gry jestkolosalna. Z gry na wiście Włosi mają wręczplusy (+5Z impy), choć są one trochę iluzo-ryczr7e, bo obliczone przy założenill, żew pewnych niejednoznacznych sytuacjachWłosi mogli zawistować mniej skutecznie.Nawet jednak, gdy nie uwzględni się poten-cjalnych zysków za trafne zagrania, to postronie błędów wistowych drużyny włoskiejwidnieje cyIra 7, natomiast u Amerykanów -

106! Zastanawia mnie fakt, ze tak mało sięo tej przewadze druzyny włoskiej mówi.

Dokończenie nll str. 38

UsYsTEMATYZUJMV T0...

ne8at (blak cue bidu karo), czy też nadryż-kowo poprawił końcówkę - tylko czym prę,-

dzej dopadłem do upragnionych 6.?., Dalsze6? partnera i moje7.?. pozostawię bez ko-mentarza. W rozgryłvce istotna była tylkojedla rzecz: aby lewy obrońca dokładniew trzeciej rundzie kierów wbił się asem(a miał go czwartego - więc mógł i wcześniej,i później.,,). Sztuka ta się udała i zapisaliśmyswoje. Potem była (zbyt) burzliwa analiza li-cylacji przez drużynę i (karne?) odsunięcienaszej pary od drugiej połówki przezkapila-na - Andrzeja Skotnicznego.

Tu postanowiłem sobie: DOŚĆ grania sys-temami, które nie są spisane na papierzei nie są dostępne dla wszystkich zaintereso-wanych. Miałem juz wcześniej ,,zeszyIowe"wersje (nieczytelne pismo ręczne) syste-mów ,,Carel" (Robert Sekulski, Jerzy Roma-nowskiJ r ,,AZS (Politechnika Wrocławska)Standard" (praca zbiorowa pod redakcją Ro-berta Sekulskiego). Od'wyźej wspomnianejwpadki licytacyjnej zaczynam opracowlłvaćsystemy - aby wyglądały jak prawdziwe ma-teriały szkoleniowe. Pisane na komputerze(rok 1987 to Chi-Writer - kto go jeszcze pa-mięta?), dokładnie rozpisane sekwencje(bez skracania tekstu wstawkami ,,dalej ana-logicznie jak..."), trochę wydawałoby sięoczywistych definicji, szczypta łopatologii -słowem wszystko w jednym,

Pierwsze wydanie materiałów szkolenio-wych to 45 stron systemu ,,AZS Standard" +

13 stron sy temu ,,Suspensor". Rózne frag-menty tego pierwszego byŁy jtlż parę ruzypublikowane przez Karola Mykietyna (np.konwencja ,,Robur").

BRYDZ/STYoZEŃ 2006

Czwarty kolorJest rok, jak się zd,aje, 1987. Licytuję

(mecz III ligi - AZS Politechnika Wrocław-ska) z Markiem Krzemińskim:

Maek1vż*

Ja

1^?

Mam mocną kartę z 5+ pikami, 4+ trefla-mi, trzecim asem karo i renonsem kier (tyleudało mi się zapamiętaćJ. Wygląda na to, żeprzy ladwyżce u partnera mamy wysoką gręw trefle. Mogąc zalicytować forsujące 2 bezatu oraz czwarty kolor 2l - wybieram tąostatnią odzyvkę. Umozliwi ona zajęciebezatu z lepszej ręki (np. od drugiej damy karo),jak i umożliwi łatwiejsze sprzedanie ewentu-alnych nadwyżek. Przezorność moja zostałanagrodzona. Partner zalicytował 3l - i jltżzaczĄem się witać ze sz]emikiem treflowym- niczym z przysłowiową gąską. Jednakuświadomiłem sobie, że nie mam jak forsują-co uzgodnić trefli, 4.t ani chybi będzie cuebidem na kierach, 3ó forsującym zgłosze-niem pików, 4l to raczej SzamotuĘ 4V dogry a 4ó mocniejsze zgłoszenie końcówki(prawie inwit), Miałem trzy wyjścia, Pierw-sze to zrobienie wody z mózgl.t, pIzez zapo-danie kolejno 3 odz},wek treflowych (a nużpaTtner spasuje na 6.?.). Drugie to zalicytowa-nie bezpośrednio 6.?. bez pewności, że nieodbiorą na wiście 2 lew (a z drugiej stronynie wiadomo czy partner nie przyjmie tegojako inwitu do szlema). I trzecie - zalicyto-wanie 5.1. i wzięcie zapisu. Wybrałem toostatnie, Partnel przeiicytował mnie jednak59! Nie zastanawiałem się czy odlicytował

26 BRYDZ/STYOZEŃ 2006 27

Page 5: 1-2006.pdf

adeński. W tym celu najpierw wykonamyrozgrywkę na odwrócona rękę - przebijamywszystkie tref]e komunikując się karami, podrodze zgramy asa kier, by izolować groźbęw postaci dziesiątki kier (N musi mieć KWw kierach i cztery piki). Doprowadzamyw ten sposób do końcówki:

^72v,l04l8*-

Jezeli N ma to, co ma mieć, to po zagfa-niu ostatniego kara znajdzie się w przymu-sie. My z ręki pozbywamy się damy kier.

^AKD8?Da-.r-

DLA0ZEG0 WYGRALI?Dokończenie ze str. 26Z pewnością wielu, nawet profesjonal-

nych brydzystów chętnie by się dowiedziało,jak można dojść to tak znakomitych efektów.Aprzecież nie jest to przypadek. Kiedy prze-prowadziłem analizę wszystkich meczówdrlżyny włoskiej na Mistrzostwach Europyw Malmó, w rubryce błędy i nietrafione za-grania na wiście widniała cyfra 0!

Zatem odpowiedź na pytanie postawionew tytule brzmi: BO LEPIEJ WISTUJĄ. Pro-blemem jest jak to robią. Nie chcę na podsta-wie swojej subiektywnej oceny niczego su-gerować, ale moje wewnętrzne odczucie jesttakie, ze prawa pary Buratti - Lanzarotipodczas mistrzostw na Teneryfie może byćwierzchołkiem góry lodowej. Dlaczego jed-

nak władze światowego brydża tej góry lo-dowej nie widzą? Czyżby czekały na brydzo-wego Titanica?

CIEI{ ROBESPIERRE,Az zainteresowaniem i lekkim rozbawie-

niem przeczytałem komunikat dotyczącyselekcji seniorów do reprezentacji w roku2006. Z zainteresowaniem, bowiem i ja se-nior sum. Z rozbawieniem, bo taką mam na-turę kpiarza. Likwidacja w pełni demokra-tycznego systemu eliminacji nie oburzyłamnie ani trochę. Sam drwiłem z rozgrywekkadrowych będących elementem selekcji doreprezentacji Polski w poprzednich latach.Jednak sposób argumentacji był co najmniejw jednej trzeciej demagogiczny, kiedy jakopowód odejścia od ,,demokracji" podawanoliche wyniki na Olimpiadzie w Stambu]e i naMŚ w Estoril w dwóch ostatnich latach. Dla-czego pominięto niewątpliwy sukces, jakimbył srebrny medal demokratycznie wyselek-cjonowanej druzyny seniorów w Malmoe?Oczywiście dlatego, ze nie był to argumentkompatybilny z założoną tezą i to jest niew porządku dla mnie.

Niepomierne zdziwienie jednak budzidalszy ciąg komunikatu:

Na po dstawie ewidencji,,Wykaz członkówPZBS w kategoii seniorów z najwyższymity-tułami kLasyfikacyjnymi. (dane z bazy Ce-zar)" i mateńałów tlzyskanych z penetracji(brrr... tak traktować starszych leciwych Iu-d,zi?) i obserwacji par w tej kategońi wieko-wej (osiqgnięcia sportowe) powołana zosta-nie cztero - sześcioparowa reprezerutacja se-niorów (kadra ruarodowa) składająca stę zestaĘcłt par (zawodników) L- o co chodziw tym objaśnieniu??? - RK.l, którzy uczestni-czyli w przeszłości. w różnego rodzaju zawo-dach mistrzow skich międzynaro dowy cłt.

Pary te będąbrac udziałw różnego rodza-ju zauodnch - lĘa, ważne turnieje krajowei zagraruiczne, będąc stale monitorowane od

strorly gry i osiągnięć sportowycltprzez selek-cjonera.

Członkiem kadry ruarodowej seniorówmogąbyć tylko zawodnicy posiadający odpo-wiednie zaświadczenie lekarskie (z przy-cłtodni sportolro lekarskiej lub od lekarza ro-dzinnego), w którym jednoznarznie będzieokreśłona zdolttość do uprawiania bryd,żasportoweqo przy tak duzym obciqżeniu fi-zycznym i psychiczrrym.

W tym - mam nadzieję, ze tylko skrótowoprzedstawionym - planie pracy z reprezenta-cją seniorów uderza zbyt dlża ilość ogólni-ków (.., różnego rodzaju zawodach... wazneturnieje krajowe i zagtantczle,.. czlero - sze-ścioparowa reprezentacja.., stale monitoro-wane od strony gry...). JeśIi bowiem nawetzałożyć, ze to wszy tko ulegnie dalszemuuszczegółowieniu, to jak wyglądać ma tenmonitoring: czy selekcjoner będzie przepro-wadzał wielogodzinne obserwacje gry paly,czy zadowoli się tylko suchym zestawieniemwyników? Myślę, że odpowiedź wszyscyznają. Nie wyobrazam,sobie bowiem, jakmógłby poradzić sobie z ogromem takich za-dań pojedynczy człowiek- nawet tak spraw-ny jak selekcjoner reprezentacji,

Z określenia ,,różnego rodzaju zawody"wynika, że kalendarz startów układali będąsami zainteresowani zawodnicy. Już ten faktspowoduje pierwszy niemaĘ odsiew kandy-datów do reprezentacji, jako ze potencjalnireprezentanci mają sprzeczne interesy starto-we wynikając e z r óżnych powiązań,. Powiąza-nia te mogą skutkować takimi skandaliczny-mi postawami jak porzucenie partnera, z któ-rymprzeszło się pierwszy etap eliminacji (notak, teraz ich nie będzie), bo pojawił się innylepszy kandydat, któremu nie powiodło się

0twarte Brydżowe Mislrzostwa Bepubliki Czeskiei - Turniei Par

21-22.01 2006 Praga

ala rozgrywek TOP HOTEL Praha ****, Blazimska l7B1/4,Praga4Sobota 21.01 B.00 - 09.30 zapisy

10.00 - 14.00 1. runda16.00 - 20.00 2. runda

Niedziela 22.01 9.00 - 13.00 3. runda14.00 - L4.30 ogłoszenie wyników

Nagrodypieniężne: 1.3 000 CZK,2.2000CZK,3. 1 500 CZK,4.1 000 CZK,5.500 CZK(mozliwa wlpłata w EUR)

Nagrody tzeczovłe: dla par z miejsc 6, - 10,, dla najlepszej pary juniorów i kobiecejWpisowe: 10 EUR/ od zawodnika, juniorzy 7 EUR/ od zawodnikaZakwaterowanie: TOP HOTEL Praha ****

Pokoje 1 i 2 osobowe zWC i prysznicem, TV SAT, telefon, łącze internetowe i miniba-rek - cena ze śniadaniem zapokój 1 osobowy 57 EUR/ zapokój lnoc, za pokój 2 osobo-wy B0 EUR/ za pokój i noc.

Pokoje 1,2,3 -osobowe z WC i prysznicem - cena ze śniadaniem za pokój 1 osobo-wy 28 EUR/ za pokój i noc, za pokój 2-osobowy 39 EUR/ za pokój i noc, za pokój3 osobowy 56 EUR/ za pokój i noc.

Kontakt: Tel./Fax +42O - 466 S3S 200, email: [email protected]

BRYDZ/STYCZEN 2006BRYDZ/STYCZEŃ 2006 39