Post on 05-Jul-2015
1
Mariusz Bajorek
Listy do Ciebie…
2
List 1
Czasami zastanawiasz się pewnie, że coś w życiu nie idzie tak jakbyś chciał
albo inaczej nie układa się po porostu.
Obojętnie, co robisz, obojętnie jak to
robisz – nic nie wychodzi. Tylko dom-
praca-praca-dom. Zwala się tyle spraw
na głowę, co raz więcej i więcej. Coraz
ciężej wszystko dźwigać, coraz bardziej
przytłacza i a niech do tego dojdą
problemy finansowe, myślisz, co dalej,
jak związać koniec z końcem. Niech się
zdarzy jeszcze choroba – jak nie swoja to
w rodzinie. Mamy totalny chaos.
Zadajecie sobie pytanie, co dalej?
Niektórzy z twoich znajomych albo ty
sam masz pieniądze, niektórzy bardzo
dużo a inni jeszcze więcej i co? Pomimo
to są nieszczęśliwi. Czują się
niespełnieni - niewłaściwy partner, brak
czasu dla siebie, dla rodziny. Inni idą
3
przez życie z maską na twarzy, która tak
do nich przylgnęła, że już nie potrafią jej
ściągnąć. Ich prawdziwe oblicze
zaginęło gdzieś. Każdy dzień, każda
chwila – jest grą i uśmiechem na
zawołanie. Duma? Pycha? Potrzeba
bycia „Kimś” i dowartościowania przez
innych? Wygórowane ambicje? Ego?
Uzależnienie od pieniądza, rzeczy
materialnych, od innych ludzi? Ciągle
mało i mało? Nieczułość?
Z czasem zamykasz się we własnym
świecie – wydaje się ze tak już musi być,
nic nie można zmienić. Taki Twój los.
Pojawiają się załamania i depresje. Brak
siły. O czym to świadczy? Może
uciekasz od swoich problemów, starasz
się ich nie widzieć albo odsuwasz na
potem i czekasz ze może same się
rozwiążą? Niestety one zamiast się
rozwiązywać, gromadzą się i
gromadzą... Może zamiast na siebie,
4
patrzysz na innych? Może nie masz
własnego zdania? Może nie potrafisz
powiedzieć nie? Może zapomniałeś o
sobie? Może myślisz tylko o sobie
zapominając o innych?
A teraz dostałeś ode mnie ten list. I być
może wydaje ci się znajomy?
Może to jest ten moment abyś na chwile
się zatrzymał. Chociaż na chwile – na
małe przemyślenia. Zadam ci pytanie.
Ile dla ciebie warte jest twoje życie?
Dopiero, jeśli poznamy wartość swojego
życia i jego sens możemy cos w nim
zmienić. To jest pierwszy krok, – ale
zarazem milowy.
5
List 2
Skoro poznałeś już wartość swojego
życia to pewnie zrozumiałeś ze jest ono
dla ciebie bezcenne. Pewnie domyślasz
się ze jesteś zarazem za nie
odpowiedzialny…
I teraz, co z tym zrobisz?
Będziesz dalej uciekał? Będziesz dalej
mówił ze to taki twój los, mówił ze -
Skoro Bóg tak chce… to niech tak
będzie? Nic nie mogę zrobić, bo mi to
jest tak zapisane? To dzisiaj Piątek
13tego? Wstałem lewą nogą? Jak będzie
tak będzie? A w sumie to wszystko
przez pogodę…
Nasz los.. Jaki on jest? Pewnie taki jak
chcemy, aby był... A Bóg, czego chce
Bóg dla nas? Bóg jest wielka miłością
wiec jak mógłby czegoś dla Ciebie złego
chcieć? Jak się kogoś kocha to się go nie
6
krzywdzi… W końcu dał nam życie i nie
tylko życie cos o wiele więcej życie
świadome z możliwością podejmowania
decyzji a zarazem wymaga od nas
odpowiedzialności za nie… A co jest
nam zapisane? Każdy z nas jest
reżyserem i zarazem głównym aktorem
filmu, który sam nakręca. Każdy krok
każda decyzja, ma w mniejszym albo w
większym stopniu wpływ na przebieg
tego filmu naturalnie zmienia tez jego
zakończenie.
Wiec teraz widzisz ze nic samo z siebie
nie będzie i zarazem nie będzie jak
będzie… na dodatek piątek 13 tez jest
oparty na twoim scenariuszu…
„To, co zasiejemy to i zbierzemy!”
Aby cos osiągnąć trzeba wprowadzić
zmiany. Czasami trzeba zmienić tok
myślenia. Odłączyć rozum i częściej
7
zajrzeć w głąb siebie… Posłuchać głosu
serca i swojej intuicji… Musisz być
świadomy ze wszystko zależy od
Ciebie, Właśnie od Ciebie.
W swoich rękach masz klucz. Klucz-,
który pasuje do każdych drzwi i każde
drzwi możesz nim otworzyć. Tylko
najpierw musisz te drzwi odnaleźć…
A jak te drzwi odnaleźć? Zapal
światło…
8
List 3
Wprowadzić zmiany, łatwo się mówi
prawda? Ale jak?
Cały czas próbuję, myślę i czekam..
Ciągle czekam i nic, nic się nie dzieje,
stoję w miejscu… a być może należysz
do osób, które boja się cos zmienić.
Przyzwyczajenie do starych nawyków,
naszego życia i lęk przed nowym? A
może już mi się nic nie chce?
Powiedz mi proszę, kto ma w swoich
rękach dar wprowadzania zmian? Bóg?
Tak ma, ale czy to zrobi? Czy
wprowadzi za nas zmiany? Możemy się
modlić dniami i nocami i co usłyszymy?
Jeśli nam odpowie być może będzie to:
„Zrób coś, nie ociągaj się - tylko zrób
coś. Będę z Tobą i Ci w tym pomogę.”
9
Samo z nieba nam nic nie spadnie. Samo
myślenie i modlenie się - nie wystarczy.
Zacznij wprowadzać małe zmiany,
potem większe i większe… aż w końcu
twoje życie się zmieni. Nabierze barw.
Bo w końcu zawsze jest takie, jakie
chcemy, aby było.
Oczywiście abyś mógł cos zmienić,
musisz wiedzieć, co chcesz zmienić i
chyba to jest najtrudniejsze.
Najczęściej snujemy się przez nasze
życie bez celu. Nawet przez myśl nam
nie przechodzi, aby zaplanować swoja
przyszłość – mimo tego ze nie potrzeba
nam tak naprawdę na to dużo czasu a
być może jesteśmy za leniwy, albo
mamy ważniejsze sprawy na głowie…
Ale co tak naprawdę jest ważniejsze od
twojego życia?
10
Nasze życie jest zagadką i każdy jego
etap stanowi cześć tej łamigłówki,
którą musimy odgadnąć…
11
List 4
Szczęście – czy już je odnalazłeś?
Czerpanie radości ze swojego życia –
czy jest to ci już znane? Czy ciągle
jeszcze szukasz?
Jak to jest wstać codziennie rano ze
szczerym uśmiechem na ustach i chęcią
życia, chęcią przeżycia tego dnia w
dosłownym tego słowa znaczeniu?
Nie tylko ty masz sprawy na głowie,
które ciebie przytłaczają, nie tylko ty
jedyny jesteś chory, nie tylko ty masz
problemy… Odnaleźć siebie, odnaleźć
swoje szczęście, swoja wewnętrzną
radość i harmonie. Wewnętrzny
spokój…
W końcu ty decydujesz jak swój dzień
przeżyjesz.. Jak przeżyjesz swoje własne
życie… Czy będziesz dalej uciekał.
Czym bardziej dasz się wszystkiemu
12
przytłoczyć tym bardziej ciebie to
przytłoczy. Czym bardziej będziesz się
na swojej chorobie koncentrował, tym
bardziej będzie ci się ona dawać we
znaki. I czym bardziej będziesz skupiał
się na problemach, tym bardziej ciebie
obciąża i bardzo chętnie odbiorą ci siły.
Będzie się to pogłębiać i pogłębiać.
Jak długo pociągniesz? Ile masz jeszcze
siły?
Otwórz oczy! Słuchaj! Czuj! Smakuj!
Zacznij żyć!
13
List 5
Jak zaczynasz swój codzienny dzień?
Być może budzik dzwoni, zrywasz się
biegiem z lóżka, łazienka… ubranie,
kawa, śniadanie- naturalnie, jeśli
zdążysz. A może należysz do tej grupy
ludzi: otwierasz oczy i wyłączasz
budzik, spisz jeszcze trochę i znowu
dzwoni i znowu i dopiero bieg? Albo
otwierasz oczy i czujesz bol w plecach,
każdy ruch boli, czasami nie możesz się
z lóżka podnieść? Jakoś wstajesz i jakoś
zaczyna się twój dzień… A może nie
chce ci się w ogóle wstać, bo ty już
wiesz- mimo ze jeszcze dzisiejszego
dnia nie przeżyłeś, co ciebie czeka. I
wiesz ze ciebie przytłoczy?
Skoro tego oczekujesz to to dostaniesz.
A może spisz godzinami, bo w końcu
sen to zdrowie i potrzeba ci czasu, aby
wejść na obroty? Gubiąc cenne minuty.
14
Można by tak mnożyć. Ale zamiast tego
może by tak inaczej?
Mój dzień inaczej? Jak to?
Zacznij ten dzień już z uśmiechem rano i
z wdzięcznością ze masz ten dzień,
możesz z nim zrobić to, co tylko
zechcesz.
A może spacer?
Słyszysz jak śpiewają ptaki, widzisz jak
pięknie rosną kwiaty albo jak pachnie
świeże poranne powietrze? A jak pada
deszcz słyszysz? Czujesz go? A
przyjemny podmuch wiatru? A drzewa?
A może 5 minutowa poranna
gimnastyka?
Może być ze pomyślisz w duchu drogi
czytelniku - chłopie, co ty my za bzdury
wygadujesz. Myślałem, że mi tu
15
powiesz ze zamknę oczy i świat w okól
mnie będzie wyglądał już inaczej!
I to ci właśnie tu mowie!!!
Otwórz oczy i patrz!
A może by tak?
Ustaw budzik jakieś 10 minut wcześniej
niż zwykle.( Nie aż 10 minut wcześniej a
tylko 10 minut wcześniej w końcu
dajesz sobie parę minut dnia w
prezencie.)
Nie zrywaj się z lóżka tylko przeciągnij
się, wstań powoli i uchyl okno.
Zaczerpnij oddech świeżego
powietrza… teraz połóż się z powrotem
na plecach i jeśli chcesz to zamknij oczy,
jeśli nie to zostań z otwartymi. Ręce lezą
z boku wzdłuż ciała. Teraz zaciśnij ręce
w pięści i trzymaj piec sekund
naprężone i teraz odwóz pięści i jeszcze
16
raz koncentrując się na tym jak się czują
zaciśnięte i 1,2,3,4,5 otwórz i poczuj jak
się czują rozluźnione. Poczekaj chwile i
teraz napręż mięśnie ramion i
przedramion – 5 sekund naprężone i
rozluźnij, teraz barki do pięciu i
rozluźniamy, teraz klatka piersiową
podnosimy ja lekko do góry i do 5 i
opuszczasz powoli rozluźniając ja,
następnie napinasz mięsnie brzucha do
5 i puszczasz, teraz ściskasz razem
pośladki do 5 i rozluźniasz, uda- do 5 i
rozluźniamy łydki dalej stopy i palce u
nóg. Następnie mięsnie karku i szyi do
5 trzymasz naprężone i rozluźniasz.
Teraz ściskasz zęby razem albo, jak
wolisz dotykasz językiem górnego
podniebienia i do 5 trzymasz –
puszczasz, potem mięsnie twarzy tak
samo do 5 i puszczamy, oczy wędrują
do góry aż do oporu i powoli wracają do
normalnej pozycji, czoło i głowa do 5.
17
Na koniec naprężasz na parę sekund
mięsnie całego ciała i puszczasz. Jeśli
miałeś zamknięte oczy otwierasz je
leżysz jeszcze jakąś minutkę i tak
właśnie zaczynasz dzień.
Z czasem przedłuż proszę czas
naprężenia poszczególnej partii mięśni
do około 10 sekund.
Ćwiczenie zajmie ci jakieś 3 do 5 minut.
Wiec nie mów proszę ze nie masz dla
siebie 5 minut czasu.
Czy to pomaga? Mi pomaga. Innym
też.
Być może poprawione krążenie? Być
może mniejsze bule w nogach ze
względu na poprawę ukrwienia? Może
mniejsze bul pleców – zostają
wprawione w ruch mięsnie przy
kręgosłupie a może zwiększy się nasza
ruchliwość i w końcu może poznamy, co
18
to być odprężonym, co da nam wejść
pozytywnie w nadchodzący dzień?
Postaraj się ćwiczyć codziennie (ważne)
myślę ze długo czytelniku pozytywne
efekty nie dadzą na siebie czekać.
I uśmiechnij się do siebie w końcu być
może odkryłeś dla siebie cos nowego!
19
List 6
Ale czy to już wszystko… Wszystko, o
czym chciałbym do ciebie napisać?
Powiem stanowczo nie!
Jesteśmy ludźmi i tak naprawdę -nie
wszystko wiemy, dopiero zbieramy
informacje, segregujemy je i to na
dodatek najczęściej tak jak nam pasuje
a zarazem niekoniecznie tak jak
powinny być posegregowane.
Wykorzystujemy je też najczęściej - tak
jak nam to odpowiada a nie zgodnie z
celem, do jakiego służą.
Wiec powstaje teraz pytanie czy jesteś
otwarty czy zamknięty sami w sobie?
W zbudowanym przez siebie samego
świecie, do którego nikogo nie
dopuszczasz albo, jeśli nawet - to bywa,
że blokujesz pozytywne informacje
docierające do Ciebie, bo dzieje się to już
20
automatycznie i nawet się nad tym nie
zastanawiasz.
Często nawet prowadzi to do
konfliktów. Ale ty wiesz w końcu
wszystko najlepiej.
Jaki z tego wyciągniesz wniosek? Może
warto by było nauczyć się słuchać? W
kocu ta druga osoba koło ciebie jest też
człowiekiem. Widzi, słyszy, czuje, myśli
i - ma prawo do własnego zdania na
dany temat, ma prawo je wyrazić -
wtedy nawet, jeśli różni się od Twojego i
nie za bardzo Tobie to odpowiada.
Bywa nawet, że ma rację a nawet, gdy -
to i tak tego nie słyszysz.
Pomyśl przez chwilę- być może
możemy się wzajemnie od siebie czegoś
nauczyć. Nasze życie to nie wojna,
którą musisz toczyć.
Dochodzimy do harmonii!
21
Ale czy tylko? Może z czasem
zaprowadzi Ciebie to do akceptacji
drugiego człowieka, dzięki czemu
będziesz mógł się bardziej otworzyć i co
za tym idzie wniesie to do Twojego
życia wiele pozytywnych zmian.
Wiem, wiem – nasz honor, nasza duma
nasze ego…
Popatrz na to tak, z pozoru mała zmiana
i ile radości, miłości, szczęścia może
wpłynąć do twojego życia codziennego.
Ot tak sobie…
22
List 7
Duma, Ego, Honor… jak to pięknie
brzmi.
W końcu jesteś kimś. Ja jestem, ja zrobię,
co? Ja? Ja mam…? Ja…, Bo Ja…
Podkreślasz to być może na każdym
kroku, swoje własne Ja. W rozmowie
nawet tego nie dostrzegasz.
Właśnie, kim jesteś?
Uważasz się za gorszego człowieka ze
aż musisz to podkreślać?
Jesteś przecież wartościową osobą jak
każda inna osoba koło Ciebie.
I chyba jest to cos wspaniałego, w
końcu wszyscy jesteśmy sobie równi.
Czy ktoś ma więcej pieniędzy czy mniej,
czy ktoś studiował czy nie, czy ktoś jest
prezydentem, prawnikiem lekarzem czy
23
mieszka na wsi, sprawny czy
niepełnosprawny, arabskim szejkiem i
mieszka w pałacu czy śpi na ulicy –
wszyscy jesteśmy sobie równi!
Masz racje być może maja więcej
pieniędzy jak ty, być może się uczyli a ty
nie, może nie mieli wypadku, nie
zachorowali albo urodzili się zdrowi,
nie stracili pracy, mąż nie pije i co? I to
czyni ich lepszymi?
Nie! Ty jesteś im równy i co ważne -
traktuj innych- obojętnie, kim są - jako
równych sobie!
24
List 8
Pomyślałem, że aby było łatwiej -
namieszam jeszcze trochę w głowie.
Jeśli już do Ciebie piszę to, po to abyś się
za bardzo drogi czytelniku nie nudził,
więc tym razem postanowiłem poruszyć
temat akceptacji samego siebie, czyli
swojej własnej osoby i zarazem swojego
życia. Bo w końcu dzięki temu możemy
coś zmienić. Naturalnie, jeśli akceptuję,
to znaczy, że akceptuję- tak było do tej
pory, to już przeszłość a teraz
ZMIENIAM.
Czyli- akceptuję daną sytuację, w której
się znajduję. Siebie do tej pory, jak
żyłem, swoje spojrzenie na świat,
poglądy, zachowania, ale zarazem teraz
jestem świadomy, że moje życie jest dla
mnie bezcenne, od tej chwili żyję
25
świadomie i co za tym idzie doceniam
to.
Cieszę się swoim życiem, korzystam z
niego.
26
List 9
Chciałbym jeszcze nawiązać tutaj do
pewnej sytuacji.
Jeśli jesteś chory i być może tak chory ze
już nie zostało ci dużo życia i zbliża się
czas odejścia. Jeśli Twoja choroba
ciągnie się za Tobą przez lata.. Jest to
przykre i bolesne. Tylko pamiętaj o
jednym - Jeszcze żyjesz i wykorzystaj
to. Nie daj się posiąść chorobie Twojego
umysłu nawet, gdy posiadła już Twoje ciało.
Poszukaj chwil radości w swoim życiu,
do których możesz wrócić i naładować
się pozytywną energią. Pomyśl, co
możesz jeszcze dać innym i sobie. Nie
pozwól innym przy tobie na użalanie się
nad twoja osobą, nad twoim stanem
zdrowia. Nie użalaj się nad sobą!
To nic nie zmieni, tylko bardziej
przytłoczy. Poszukaj w radości i
27
przekaż ją najbliższym, znajomym.
Pozwól jej wrócić, jako radość z
powrotem do Cebie i przyjmij ją z
wdzięcznością.
Zastanów się – jak chciałbyś, aby Ciebie
pamiętano. Jak chciałbyś, aby o tobie
mówiono?
On jest chory, a tak mi go szkoda, Boże a
mu to ciężko… niedługo umrze.. Ten
rak te operacje… cały czas cierpi i
pewnie nie będzie nigdy zdrowy…
Czy może?
Wiesz - rozmawiałem dzisiaj z … musze
powiedzieć, jest chory albo już niedługo
odejdzie, ale dzięki temu ze z nim
rozmawiałem poczułem się lepiej, jakoś
pozytywnie na mnie wpłynął i przekazał mi
tyle ciepła, dobroci i radości – niesamowity
człowiek…
28
Pomyśl też o bliskich – czy dobrze to jest
jak nasi bliscy i znajomi cierpią z nami?
Zaakceptuj chorobę- ona jest w danym
momencie– zarazem nie daj się jej i
zrób cos, życie w nagrodę sprawia nam
miłe niespodzianki.
Jeśli w twojej rodzinie jest ktoś chory
to- nie daj mu cierpieć i nie cierp z nim!
Zapal w nim iskierkę życia i niech jej
blask przerodzi się w płomień!
29
List 10
Błędy. Naturalnie nie będę Tobie tu
ortograficznymi błędami głowy
zawracał. Te ortograficzne są w życiu
nieistotne i nie maja wpływu na treści i
wartości, jakie chcemy przekazać.
Jak wiesz naszą przypadłością jest
doszukiwanie się błędów, pomyłek,
wpadek, potknięć u innych zarazem
jakimś dziwnym trafem nie widzimy ich
u siebie. Omijamy swoja osobę
jakbyśmy nie istnieli albo byli idealni.
Zapewniam ciebie mój drogi ze jesteśmy
i istniejemy i zarazem bardziej nas
widać nawet w ciemności niż byśmy
chcieli, oczywiście zarazem nie jesteśmy
idealni ani święci.
Dziwne, prawda?
Ty popełniasz błędy, inni popełniają
błędy i będziesz je popełniać – dzięki
30
nim masz możliwości zdobycia
doświadczenia i nauczenia się czegoś.
Akceptuj swoje błędy i akceptuj błędy
innych.
Ucz się na swoich pomyłkach i daj
uczyć się innym na ich własnych.
Bądź przykładem i a zarazem niech
inni będą przykładem dla Ciebie.
Jeśli ktoś się zgubi - wskaz mu drogę.
31
List 11
Teraz mam dla Ciebie pewną
propozycję. Chciałbym tutaj wrócić do
jednego z wcześniejszych listów.
Wcześniej, pokazałem Tobie jak
rozpocząć dzień, robiąc cos dla siebie i
dla swojego zdrowia.
Przyszedł czas nauczyć się ładować
pozytywnymi emocjami na cały dzień.
Po ćwiczeniu odprężenia mięśni - nie
wstawaj jeszcze. Miej zamknięte albo jak
chcesz otwórz oczy. Pomyśl o czymś
przyjemnym, o czymś, co mogłoby
Ciebie dzisiaj przyjemnego spotkać.
Możesz tez sobie przypomnieć jakaś
chwilę, wydarzenie w przeszłości, które
sprawiło ci wiele radości i do którego
teraz chętnie wrócisz. Albo o czymś, co
ci sprawia radość…
32
Żyj ta chwilą, poczuj jak ogarnia ciebie
ta radość. Poczuj ta napływającą do
Ciebie pozytywną energię, jak gromadzi
się w tobie… poczuj ten szczery
uśmiech na twojej twarzy…
I teraz właśnie wstań i rozpocznij twój
dzien.
Jeden szczery uśmiech?
- może zdziałać cuda.…
Dwa szczere uśmiechy?
- mogą zmienić świat!
33
Na zakończenie od Autora:
Ta książka jest darmowa i będzie mi
miło, jeśli dotrze do dużego grona osób
wzbudzając u nich potrzebę
zatrzymania się w biegu swojego życia
na chwile a może nawet wprowadzenia
małych zmian. Bowiem małe zmiany
prowadzą do dużych zmian a te duże
zmiany to nowe świadome życie.
Zapytania i Kontakt ze mną:
mariuszbajorek@yahoo.de
W niedalekim czasie ukażą się nowe
publikacje – zapraszam do zapoznania
się z nimi.
34
Skoro codziennie właśnie dla nas świeci słońce, to kąpmy się w jego
promieniach, pozwólmy przeniknąć im do naszego serca stając się
zarazem jego częścią…