WOJCIECH MORAWSKI OD PIOTRA SKARGI - Mówią...

8
OD PIOTRA SKARGI DO ANDRZEJA KAPOSTASA 48 WOJCIECH MORAWSKI Banki pojawiły się w Rzeczypospolitej Obojga Narodów na długo przed wyłonieniem się bankierów jako odrębnej grupy zawodowej. Pionierem na tym polu był… Kościół katolicki. J uż w późnym średniowieczu pojawili się w Polsce kupcy na tyle bogaci, że oprócz działalności hand- lowej mogli się zajmować udzielaniem kredytu. W czasach Kazimierza Wielkiego bankierstwo repre- zentowali Mikołaj Wierzynek i Hańko Kępicz. Za Wła- dysława Jagiełły do wielkiego znaczenia doszły dwie ro- dziny krakowskie: Morsztynów i Szwarców, oraz bankier żydowski Wołczek. W czasach zygmuntowskich do wielkiego znaczenia doszła rodzina Betmanów, następnie zaś ich wspólników Bonerów, z którymi rywalizowali Mon- telupi. Na początku XVI wieku wielką karierę na Litwie, zwieńczoną nobilitacją i objęciem funkcji podskarbiego wiel- kiego litewskiego, zrobił żydowski bankier Abraham Ezo- fowicz. Wybitna rodzina bankierów szczecińskich Loytzów po bankructwie w 1572 roku przeniosła się do Gdańska i tam kontynuowała działalność. Na początku XVII wieku istotne znaczenie miała działalność bankierska sekretarza królew- skiego Roberta Forbesa. W czasach Władysława IV (1632 – 1648) znaną postacią w sferze finansów był kupiec gdański Jerzy Hewel, który kredytował m.in. politykę morską króla. Pierwszymi w Polsce bankami były organizowane przez Ko- ściół banki pobożne – montes pietatis. Ich zadaniem było zwal- czanie lichwy poprzez dostarczanie drobnego kredytu kon- sumpcyjnego pod zastaw ruchomości. Udzielane przez nie po- życzki były nieoprocentowane, a pieniądze, jakimi dysponowały, pochodziły ze spadków i darowizn. Trzy najstarsze montes pie- tatis założył Piotr Skarga: w 1579 roku w Wilnie, w 1587 roku w Krakowie i dwa lata później w Warszawie. Wkrótce powstało kil- kanaście następnych. W instytucji banków pobożnych zatarta była różnica między kredytem a jałmużną; początkowo udzielały one kre- dytu bezprocentowego, później na niski procent. Większość mon- tes pietatis nie przetrwała potopu szwedzkiego. Dostawcą kredytu inwestycyjnego były gminy żydowskie – kahały, których nie obo- wiązywał kościelny zakaz lichwy. Zakaz ten nie krępował też jed- nak działalności kredytowej niektórych zakonów oraz magnaterii. HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH Bilety skarbowe wyemitowane w 1794 roku, zbiory NBP

Transcript of WOJCIECH MORAWSKI OD PIOTRA SKARGI - Mówią...

OD PIOTRA SKARGI DO ANDRZEJA KAPOSTASA

48

WOJCIECH MORAWSKI

Banki pojawiły się w Rzeczypospolitej

Obojga Narodów na długo przed

wyłonieniem się bankierów jako

odrębnej grupy zawodowej. Pionierem

na tym polu był… Kościół katolicki.

Już w późnym średniowieczu pojawili się w Polscekupcy na tyle bogaci, że oprócz działalności hand-lowej mogli się zajmować udzielaniem kredytu.

W czasach Kazimierza Wielkiego bankierstwo repre-zentowali Mikołaj Wierzynek i Hańko Kępicz. Za Wła-dysława Jagiełły do wielkiego znaczenia doszły dwie ro-dziny krakowskie: Morsztynów i Szwarców, oraz bankierżydowski Wołczek. W czasach zygmuntowskich dowielkiego znaczenia doszła rodzina Betmanów, następniezaś ich wspólników Bonerów, z którymi rywalizowali Mon-telupi. Na początku XVI wieku wielką karierę na Litwie,zwieńczoną nobilitacją i objęciem funkcji podskarbiego wiel-kiego litewskiego, zrobił żydowski bankier Abraham Ezo-fowicz. Wybitna rodzina bankierów szczecińskich Loytzówpo bankructwie w 1572 roku przeniosła się do Gdańska i tamkontynuowała działalność. Na początku XVII wieku istotneznaczenie miała działalność bankierska sekretarza królew-skiego Roberta Forbesa. W czasach Władysława IV (1632 –1648) znaną postacią w sferze finansów był kupiec gdańskiJerzy Hewel, który kredytował m.in. politykę morską króla.

Pierwszymi w Polsce bankami były organizowane przez Ko-ściół banki pobożne – montes pietatis. Ich zadaniem było zwal-czanie lichwy poprzez dostarczanie drobnego kredytu kon-sumpcyjnego pod zastaw ruchomości. Udzielane przez nie po-życzki były nieoprocentowane, a pieniądze, jakimi dysponowały,pochodziły ze spadków i darowizn. Trzy najstarsze montes pie-tatis założył Piotr Skarga: w 1579 roku w Wilnie, w 1587 rokuw Krakowie i dwa lata później w Warszawie. Wkrótce powstało kil-kanaście następnych. W instytucji banków pobożnych zatarta byłaróżnica między kredytem a jałmużną; początkowo udzielały one kre-dytu bezprocentowego, później na niski procent. Większość mon-tes pietatis nie przetrwała potopu szwedzkiego. Dostawcą kredytuinwestycyjnego były gminy żydowskie – kahały, których nie obo-wiązywał kościelny zakaz lichwy. Zakaz ten nie krępował też jed-nak działalności kredytowej niektórych zakonów oraz magnaterii.

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH

Bilety skarbowe wyemitowane

w 1794 roku, zbiory NBP

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:27 Strona 48

49

WI

Ą

WI

EK

I

ZŁE DŁUGIW XVIII wieku bankierstwo zaczęło się

oddzielać od kupiectwa. W czasach saskichpojawili się ludzie określani jako bankierzy.Pierwszym w Polsce bankierem, który samsię tak nazywał, był Adam Zimman. Obokniego działali też Piotr Riaucour i Piotr Tep-per (starszy). W 1723 roku powstał War-szawski Dom Handlowy, z którego późniejwykształciła się spółka Tepperów. Teppe-rowie byli rodziną szkocką, która osiedliłasię w Polsce. Wielki rozwój bankowościnastąpił w następnym pokoleniu, w czasachstanisławowskich. W 1791 roku Sejm Wiel-ki uchwalił nobilitację sześciu znaczniejszychbankierów: Piotra z Fergussonów Teppera(młodszego), Karola Szulca, Augusta Wil-helma Arndta, Fryderyka Kabryta, JanaMeysnera i Piotra Blanca. W tym czasiedziałał też pierwszy bankier magnackiego po-chodzenia Antoni Protazy Potocki. Zaanga-żował się on w projekt budowy kanałów łą-czących Wisłę i Niemen z dorzeczem Dniep-ru, co miało pozwolić na skierowanie pol-skiego eksportu zbożowego na Morze Czar-ne. Największym bankierem żydowskimczasów stanisławowskich był Berek Szmul Jakubowicz, zwany Szmu-lem Zbytkowerem. Zbytkower jako właściciel Targówka i Golę-dzinowa przyczynił się do rozwoju warszawskiej Pragi. Od niegowywodziły się dwie wybitne rodziny: Pragierów i Bergsonów.Z pierwszej z nich pochodził znany polityk PPS-owski z czasówDrugiej Rzeczypospolitej Adam Pragier, z drugiej – filozof francuskiHenri Bergson.

Klęska w wojnie z Rosją w 1792 roku i upadek państwa podcięłyjednak pozycję warszawskiej finansjery. W lutym 1793 roku wybuch-ła panika finansowa, w wyniku której upadło siedem wielkich firm (Tep-per, Prot Potocki, Szulc, Kabryt, Łyszkiewicz, Heyzler i Klug). Największybankier epoki Piotr Tepper-Fergusson młodszy został zlinczowany przeztłum we własnym pałacu. Warto pamiętać, że kryzys finansowy1793 roku miał szerszy kontekst międzynarodowy, a szczególnie

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH

PROROK UPADKUZałożyciel pierwszej mons pie-tatis (dosł. „góra pobożności”,l. mn. montes) Piotr Skargaherbu Pawęża (1536 – 1612)był czołowym przedstawicielempolskiej kontrreformacji i nad-wornym kaznodzieją Zygmun-ta III Wazy. Wszyscy go chybaznamy ze słynnego obrazu JanaMatejki, jednak Kazania sej-mowe, najbardziej znane dzie-ło Skargi, nigdy nie zostaływygło szone (wyszły drukiem),a za życia autora nie cieszyły się uznaniem. Osiem składającychsię na zbiór kazań utrzymanychw  formie politycznych pro-roctw wieszczących upadekpaństwa jako konsekwencji bra-ku reform doceniono dopierona przełomie XVIII i XIX wieku,gdy w wyniku rozbiorów Polskaznikła z mapy.

MAGNAT, KTÓRY NIE WSTYDZIŁ SIĘ ZARABIAĆ

Antoni Protazy Potocki herbu Pilawa (1761 – 1801),zwany Protem, był synem starosty guzowskiegoJana Prospera, po którym odziedziczył ogromny ma-jątek, powiększony jeszcze dzięki małżeństwuz  Marianną Lubomirską (z którą rozwiódł sięzresztą w  1793 roku). W  czasach, gdy przed-stawicielom szlachty i  magnaterii pieniądzewypadało mieć, ale nie bardzo wypadało się o niestarać, Prot zakładał kantory bankowe i handlowew Warszawie, a w swoich rodzinnych dobrach bu-dował manufaktury, w  których zatrudniałsprowadzanych spoza granic rzemieślników.W  związku z  utratą przez Polskę dostępu do portu w Gdańsku w wyniku pierwszego rozbioruzałożył w  1783 roku Kompanię HandluCzarnomorskiego, usiłując skierować wymianęhandlową do miast francuskich i  włoskich viaudostępniony mu do tego celu przez Katarzynę IInowo wybudowany port w  Chersoniu nadDnieprem. Udało mu się nawet wyjednać u carycyzniesienie cła na polskie towary. Zbankrutował jed-nak podczas kryzysu finansowego po drugimrozbiorze kraju i projekt upadł.

Piotr Skarga, fragment obrazu Kazanie SkargiJana Matejki, 1864

Antoni Protazy Potocki, mal. Józef Grassi, 1792

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:27 Strona 49

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH

50

WI

Ą

WI

EK

I

mocno wystąpił w Polsce i w Szkocji. Trwała już rewolucja francuskai arystokraci znad Sekwany uchodzili na emigrację. Przyzwyczajeni dożycia na odpowiednim poziomie, zadłużali się pod zastaw ma-jątków pozostawionych we Fran-cji, a bankierzy pożyczali im w prze-konaniu, że wkrótce do tych ma-jątków powrócą. Kiedy jednak wewrześniu 1792 roku armia fran-cuska pokonała zagranicznych in-terwentów w bitwie pod Valmy, sta-ło się jasne, że emigranci, jeśli w ogó-le powrócą kiedyś do swych mająt-ków, to nieprędko. I od razu po-wstał problem „złych długów”. W celulikwidacji upadłych firm Sejm Gro-dzieński w 1793 roku powołał KomisjęBankową pod przewodnictwem bis-kupa chełmskiego Wojciecha Skar-szewskiego. Upadkowi Rzeczypospoli-tej towarzyszył zatem regres w dziedzi-nie finansów. Podobny do tego z czasówstanisławowskich poziom rozwoju polska bankowośćosiągnęła ponownie dopiero w połowie XIX wieku.

BILETY OD NACZELNIKAW reakcji na drugi rozbiór wybuchło

w 1794 roku powstanie kościuszkowskie.Z nim związane były najwcześniejsze polskie do-świadczenia z pieniądzempapierowym. Pierwsze po-mysły utworzenia w PolsceBanku Narodowego emitu-jącego pieniądz papierowyprzedstawiał już podczasSejmu Wielkiego z lat 1788 – 1792 bankier warszawskiAndrzej Kapostas. Pieniądzten miał być zabezpieczonysprzedawanymi sukcesywniestarostwami. Pomysł Kapos-tasa, choć niezrealizowany,zyskał pewną popularność.W Polsce obserwowane były

uważnie doświadczenia monetarne rewolucji francuskiej. Wyjątkowewydatki związane z potrzebami powstania kościuszkowskiego– głównie rozbudową wojska – nie dawały się pokryć przy użyciutradycyjnych metod. Nie bez znaczenia były również osobiste do-świadczenia Tadeusza Kościuszki z czasów amerykańskiej wojnyo niepodległość.

Uniwersał naczelnika insurekcji z 10 maja 1794 roku powołującydo życia Radę Najwyższą Narodową wśród kompetencji jej Wydzia-łu Skarbowego, na czele którego stanął Hugo Kołłątaj, wymieniał „do-zór administracji papierów narodowych”. 8 czerwca 1794 roku Radapodjęła uchwałę o biletach skarbowych. Bilety miały mieć przymusowykurs związany z walutą kruszcową. Były nieoprocentowane (a we wczes-nym okresie istnienia banknotów poważnie zastanawiano się, czy niepowinny być) i zabezpieczone dobrami narodowymi. Nie wolno byłowzbraniać się od ich przyjęcia – odmawiającemu groziła grzywna. Za pierwszym razem miała wynosić 10 proc., za drugim – 20 proc., a zatrzecim – 100 proc. spornej kwoty. Równocześnie jednak zobowiązaniawobec skarbu państwa można było regulować biletami zaledwie w 50 proc., resztę należało wpłacać w pieniądzu kruszcowym. Był tobłąd, który bardzo zaważył na nieufności, z jaką społeczeństwo odniosłosię do biletów. Decyzja ta, podyktowana doraźnymi potrzebami skarbu, odbierała im bowiem podstawowy atrybut prawnych środkówpłatniczych – nieograniczoną moc zwalniania ze zobowiązań.

LEPIEJ WISIEĆ, NIŻ BRAĆW dniu wejścia w życie uchwały powołano Tymczasową

Dyrekcję Biletów Skarbowych. W jej skład weszło siedem osób,w tym trzech bankierów warszawskich: Andrzej Kapostas, Jakub Kussel i Jerzy Poths. Resztę stanowili przedstawiciele mag-naterii, którzy wnieśli do niej świetne nazwiska, ale niewieleponad to. Tymczasowa Dyrekcja rozpoczęła techniczne przy-gotowania do emisji. 2 sierpnia powołano w jej miejsce Dyrekcję Biletów Skarbowych, składającą się z tzw. dyrektorów

bezpłatnych (głównie magnatów), dyrekto-rów płatnych (fachowców do roboty) oraz asesorów. SiedzibąDyrekcji stał się pałac Raczyń-skich przy ul. Długiej.

16 sierpnia 1794 roku biletyskarbowe weszły do obiegu. Lu-dzie odnieśli się do nich nieufnie. Bi-lety miały dość wysokie nominały– od 5 do 1000 zł. Mimo ponawia-nych nakazów dość powszechnie od-mawiano ich przyjmowania, a w razieprzyjęcia – odmawiano wydawaniareszty w monecie kruszcowej. W tej sy-

tuacji problemem stawał się brak niskich nominałów.Bilety, jeśli były przyjmowane, to po kursie nieco niższym od nominalnego. Już w sierpniu Kościuszko,który znał to zjawisko ze Stanów Zjednoczonych,

zwrócił Radzie Najwyższej Na-

WĘGIER, CO CHCIAŁ POLSKI WOLNEJWarszawski bankier Andrzej Kapostas (1757 – 1796) swo-je oryginalne nazwisko zawdzięczał zapewne węgierskiemupochodzeniu. Niewiele wiemy o jego młodości; w źródłachpojawia się w 1780 roku z chwilą osiedlenia się w Polsce,już jako człowiek solidnie wykształcony, znający językniemiecki i  hebrajski oraz problematykę ekonomiczną.W  swojej nowej ojczyźnie (w 1790 roku nadano muszlachecki herb Odrowąż) wydał kilka prac polityczno-eko-nomicznych, w  tym O  banku narodowym w  Polszcze ustanowić się mającym (z 1789 roku). Aresztowany w grud-niu 1794 roku jako jeden z członków sprzysiężenia przy-gotowującego insurekcję kościuszkowską, został osadzonyw twierdzy pietropawłowskiej w Petersburgu. Przesiedziawszytam dwa lata, zmarł wkrótce po uwolnieniu.

17 września 1794 roku do obiegu trafiły banknoty zdawkowe o nominałach 2 i 4 zł; Dyrekcja Biletów Skarbowych drukowałarównież pięcio- i dziesięciogroszówki, zbiory NBP

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:27 Strona 50

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH

51

rodowej uwagę na potrzebę uzupełnienia emisji o niskie nominały.3 września zlecono to zadanie Kapostasowi, który uporał się z nimw imponującym tempie (w niecałe dwa tygodnie) i już 17 wrześ-nia puścił w obieg bilety zdawkowe o nominałach 2 i 4 zł.

We wrześniu 1794 roku zaufanie do biletów przejściowo wzro-sło w związku z poprawą sytuacji militarnej: wybuchem powstaniaw Wielkopolsce i zwinięciem pruskiego oblężenia Warszawy. Dyrekcja otworzyła ponadto kantory wymieniające bilety na monetyi wysokie nominały biletów na niższe. Pozwoliło to na zmniejsze-nie różnic kursu między banknotami a pieniądzem kruszcowym, alewyzwoliło jednocześnie nowe zjawisko – różnicę kursu między wysokimi a niskimi nominałami. Klęska maciejowicka 10 października1794 roku podkopała z trudem zdobyte zaufanie do biletów. Konflikty między Dyrekcją Biletów Skarbowych a Radą NajwyższąNarodową doprowadziły 23 października do rozwiązania Dyrekcjii powołania w jej miejsce Inspekcji Biletów Skarbowych. Składała

się ona z dwóch inspektorów generalnych, sześciu dyrektorów i sied-miu asesorów. W jej składzie nie zasiadali już karmazyni. Instytu-cja wyraźnie ewoluowała w kierunku fachowości. Dni Inspekcji byłyjednak policzone. 6 listopada 1794 roku padła Warszawa i skoń-czyło się powstanie.

U schyłku insurekcji odmowa przyjmowania biletów stawała sięcoraz powszechniejsza. W tej sytuacji nie realizowano w praktycecoraz ostrzejszych sankcji karnych, którymi obwarowywano ten obowiązek. W Warszawie znany był tylko jeden przypadek skaza-nia niejakiego rzeźnika Rocha na sześć tygodni aresztu z tego po-wodu. Natomiast pewien szynkarz na ul. Długiej pod samymi okna-mi Inspekcji bezkarnie wykrzykiwał: Wolę wisieć, niż bilety brać!

ŻYCIE PO ŻYCIUUchwala z 8 czerwca upoważniała Dyrekcję do emisji 60 mln zł

w biletach. Faktycznie wyemitowano ok. 7,7 mln. Na uwagę za-sługuje rozmieszczenie terytorialne obiegu biletów. Ocenia się, żeok. 60 proc. z nich pozostało w rękach mieszkańców Warszawy.Po upadku powstania bilety nie zostały wymienione, choć powołanaprzez zaborców Komisja Trzech Dworów do uregulowania długówImci Stanisława Augusta i bywszej Rzplitej Polskiej miała chybaw tej materii jakieś zamiary, przeprowadziła bowiem spis posia-daczy biletów. Z czasem tak pogardzane w swym „życiu doczes-nym” bilety stały się cennymi pamiątkami po ginącej Rzeczypos-politej. n

Literatura dodatkowa:A. Grodek, Idea Banku Narodowego w Polsce, Warszawa 1936;A. Grodek, Pieniądze papierowe podczas Insurekcji 1794 roku,

„Rocznik Wyższej Szkoły Handlowej w Warszawie”, 1927;B. Grochulska, Wielcy bankierzy warszawscy, „Wiek Oświecenia”,

1988, zeszyt 5;W. Kornatowski, Kryzys bankowy w Polsce 1793 roku,

Warszawa 1937.

PREZENT DLA TEŚCIAMieszczący się na Nowym Mieście w  Warszawie pałac Raczyńskich zawdzięcza swą nazwę generałowi Filipowi Raczyńskiemu, który zakupił go w 1787 roku, a niedługo potem oddał swemu teściowi, staroście wielkopolskiemu Kazimierzowi Raczyńskiemu. Budynek był już wówczas w trak-cie przebudowy w stylu klasycystycznym (moda na barok,w którym to stylu był wcześniej utrzymany, przebrzmiała).Starosta niedługo cieszył się z podarku, gdyż uciekł z mias-ta po wybuchu insurekcji kościuszkowskiej, a powstańczewładze objęły go na siedzibę Dyrekcji Biletów Skarbowych.Podczas wyprawy Napoleona na Rosję w pałacu znaleźli gościnę jego zaufani oficerowie Louis Nicolas Davout i Joa-chim Murat, a podczas powstania warszawskiego budyneksłużył żołnierzom AK jako szpital. Zniszczony przez Niemców,został odbudowany w latach 1948 – 1950.

WI

Ą

WI

EK

I

Rys

. Mar

ek S

zysz

ko

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:28 Strona 51

PIERWSZE LATABANKU POLSKIEGO

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH

WOJCIECH MORAWSKI

W 1815 roku na mocy postanowień traktatu

wiedeńskiego powstało Królestwo Polskie połączone

unią personalną z Rosją. Mimo ograniczeń

suwerenności mogło samodzielnie kształtować

swoją politykę gospodarczą. Jej ster w 1821 roku

ujął w swoje ręce minister skarbu książę Ksawery

Drucki-Lubecki.

Pierwszym zadaniem nowego ministra było zrównoważenie bu-dżetu. Osiągnął to poprzez bezwzględne egzekwowanie po-datków oraz rozbudowę podatków konsumpcyjnych i mo-

nopoli skarbowych (np. solnego). Nie chcąc wywoływać w sejmiedyskusji na temat polityki budżetowej, Drucki-Lubecki przedsta-wiał swoje pomysły nie jako nowe podatki, lecz jako nowe sposobyegzekwowania zobowiązań już istniejących. Było to naginanie pra-wa, ale dokonywane w dobrej sprawie. Zręcznie negocjując trak-taty handlowe, książę zapewnił Królestwu Polskiemu uprzywile-jowaną pozycję w handlu międzynarodowym. W 1822 roku do-

prowadził do znacznego obniżenia bariery celnej oddzielającej Kró-lestwo Polskie od Rosji. Ponieważ Królestwo było bardziej uprze-mysłowione od Rosji, polski przemysł miał zapewnione rynki zby-tu na Wschodzie – nie tylko w Rosji, ale nawet w Chinach. Następniewygrał wojnę celną z Prusami, które nałożyły wysokie cła na towaryspławiane Wisłą i chciały zdławić polski eksport zboża. Drucki-Lu-becki skutecznie przestraszył Berlin budową Kanału Augustowskiego,który umożliwiałby omijanie Prus i spławianie zboża z dorzecza Wi-sły do Niemna i dalej, litewskimi rzekami Dubissą i Wentą, do por-tów w Libawie i Windawie. Groźba taka wystarczyła, by Prusyw 1823 roku podpisały korzystny dla Polski traktat handlowy. W tejrozgrywce Drucki-Lubecki zręcznie doprowadził do tego, że wła-dze rosyjskie poparły polskie postulaty. Prusacy w zamian za ob-niżenie ceł na polski tranzyt do Gdańska chcieli uzyskać ulgi dlawłasnego tranzytu do Chin. Książę przekonał Rosjan, że postulatten zagraża nie tylko polskim, ale i rosyjskim interesom, i Prusy niedostały nic.

DŹWIGAJĄC SIĘ Z KOLANPrzezwyciężenie kryzysu w polskim rolnictwie wymagało kapita-

łów, których dostarczyło założone w 1825 roku przez Druckiego-Lu-beckiego według wzorów pruskich Towarzystwo Kredytowe Ziem-

WI

Ą

WI

EK

I

Bank Polski na rycinie Fryderyka Krzysztofa Dietricha, spolonizowanego sztycharza niemieckiego pochodzenia, zbiory prywatne

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:28 Strona 52

skie. TKZ emitowało listy zastawne, które były sprzedawane na gieł-dzie berlińskiej, a także na założonej w 1817 roku (zaledwie rok póź-niej niż nowojorska) Giełdzie Warszawskiej. Początkowo mieściła sięona w budynku Banku Polskiego na pl. Bankowym, później we włas-nej siedzibie przy ul. Królewskiej. Budynek giełdy uległ zniszczeniupodczas drugiej wojny światowej i nigdy nie został odbudowany.

Rozwój przemysłu był inspirowany i organizowany przez rząd. Stwo-rzono system ulg, który miał zachęcać do osiedlenia się w Polsce za-granicznych specjalistów. W 1824 roku z inicjatywy współpracowni-ka Druckiego-Lubeckiego Rajmunda Rembielińskiego zaczął się roz-wój Łodzi jako wielkiego ośrodka przemysłu włókienniczego. Z cza-sem wokół Łodzi powstały inne przemysłowe miasta, bądź to pań-stwowe (Zgierz czy Pabianice), bądź prywatne (Ozorków, Konstantynów,Zduńska Wola czy Tomaszów Mazowiecki).

Drugim wielkim przedsięwzięciem przemysłowym zainicjowa-nym w latach dwudziestych XIX wieku była modernizacja Zagłębia Sta-ropolskiego, najstarszego w Polsce okręgu przemysłowego, istniejącegojuż w okresie przedrozbiorowym. Działały tam piece hutnicze, którekorzystały z miejscowych rud żelaza oraz z węgla drzewnego jako opa-łu. W czasach autonomicznego Królestwa Polskiego podjęto próbę prze-kształcenia zagłębia w nowoczesny okręg przemysłowy. Drucki-Lubeckiforsował jego budowę mimo świadomości, że hutnictwo oparte na węg-lu drzewnym jest przestarzałe. Uważał jednak, że nie należy rezygnowaćze staropolskich złóż rudy żelaza. Dlatego doraźnie należało wyko-rzystywać je za pomocą technologii już wówczas trącącej myszką. Wiel-kim przedsięwzięciem była też budowa systemu dróg bitych. Pod tymwzględem Królestwo Polskie zdecydowanie wyprzedziło pozostałe za-bory. Do dziś, często nie zdając sobie z tego sprawy, jeździmy szosa-mi wytyczonymi w czasach Druckiego-Lubeckiego.

BANKNOTY Z ORŁEM I POGONIĄZwieńczeniem reform było utwo-

rzenie w 1828 roku Banku Polskiego.Nie było to jednak łatwe – trzeba byłopokonać poważne opory, przede wszyst-kim ze strony rosyjskiego ministra fi-nansów Igora Kankrina. Zarzucił onksięciu, że chce stworzyć instytucję fa-woryzującą polski przemysł. Argumentyte mogły znaleźć posłuch u cara, dlategoDrucki-Lubecki musiał wytężyć cały swójtalent dyplomatyczny, by przełamać opóri rozwiać obawy Rosjan. Ostatecznie carzgodził się na utworzenie Banku Polskie-go w styczniu 1828 roku.

Zadania banku były zakreślone bardzoszeroko. Poza emisją pieniądza miał onudzielać kredytu komercyjnego, wspieraćrozwój przemysłu, finansować budowę dróg

bitych. Pierwsze banknoty Ban-ku Polskiego o nominałach 5,50 i 100 zł weszły do obiegu za-ledwie trzy dni przed wybu-chem powstania listopadowego.

Kiedy nadeszła noc z 29 na30 listopada 1830 roku, BankPolski został oddany do dys-pozycji władz powstańczychi od pierwszych dni starał sięzaradzić problemom ekono-micznym czasu wojny. Jed-nak na początku 1831 roku,po detronizacji cara, Drucki-Lu-becki opuścił Królestwo Pol-

skie. Prezes banku Ludwik Jelski w momencie wybuchu powstaniaprzebywał za granicą. W tej sytuacji kierownictwo instytucji znalazłosię w rękach Józefa Lubowidzkiego i Henryka Łubieńskiego.

W pierwszej połowie 1831 roku w Wiedniu, a następnie w Pary-żu i Londynie, toczyły się rokowania na temat pożyczki dla władz po-wstańczych. Pożyczka, nazwana „Posiłki polskie”, miała być wzoro-

wana na pomocy, jakiej wewcześniejszych latach udzie-lano powstańcom greckimwalczącym z Turcją. Bankangażował się nie tylkow uruchomienie kredytówdla Polski, ale nawet bez-pośrednio w zakup broni.W lipcu 1831 ro ku zacząłemitować słynne po-wstańcze banknoty o no-minale 1 zł. Ich cechącharakterystyczną (orazprzyczyną, dla której po

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICHM

ÓW

W

IE

KI

53

MAŁY KSIĄŻĘKsiążę Ksawery Drucki-Lubeckiurodził się w 1778 roku w zu-bożałej rodzinie szlacheckiej. Wy-słany w wieku siedmiu lat do Kor-pusu Kadetów w stolicy imperiumrosyjskiego, wyniósł z niego sto-pień podchorążego, perfekcyjnyrosyjski z petersburskim akcentemoraz przekonanie, że dla Polski nieda się nic zrobić bez przyzwole-nia ze strony Rosji. Książę był go-

rącym zwolennikiem siły dyplomacji, którą przedkładałnad zbrojny czyn niepodległościowy. Po wybuchu powsta-nia listopadowego (którego nie popierał) zawiózł carowi me-moriał żądający przestrzegania przezeń konstytucji i wy-prowadzenia wojsk rosyjskich z Królestwa Polskiego. Car, rzeczjasna, nie przystał na warunki powstańców, co doprowa-dziło do wybuchu wojny polsko-rosyjskiej. Drucki-Lubecki,zwany małym księciem ze względu na niski wzrost, nie wró-cił do kraju i osiadł w Rosji. Zmarł w 1846 roku.

Projekty biletu skarbowego o nominale 50 zł oraz banknot o nominle 100 zł. Na obydwu widoczne są faksymile podpisówprezesa Banku Polskiego Józefa Gabriela Lubowidzkiego i dyrektora Pawła Głuszyńskiego, zbiory NBP

Ludwik hr. Jelski, pierwszyprezes Banku Polskiego

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:28 Strona 53

upadku powstania nie honorowali ich Rosjanie) był podwójny herb:Orzeł i Pogoń, nawiązujący do tradycji Rzeczypospolitej Obojga Na-rodów.

Pod koniec powstania listopadowego Królestwo Polskie zosta-ło zalane rosyjskimi papierowymi rublami, którymi posługiwała sięarmia Paskiewicza. Przez moment dalsze istnienie Banku Polskie-go stało pod znakiem zapytania. Ostatecznie Rosjanie uznali, że jegolikwidacja nie leży w ich interesie. Po upadku powstania kierownictwobanku objęli dwaj działacze cieszący się zaufaniem namiestnika Kró-lestwa Polskiego feldmarsz. Iwana Paskiewicza – Józef Lubowidz-ki i Henryk Łubieński. Pierwszy z nich był prawnikiem, w 1830 rokumarszałkiem sejmu, skompromitowanym przez działalność brataMateusza, szefa tajnej policji wielkiego księcia Konstantego. Hen-ryk Łubieński był postacią większego kalibru. Wraz z bratem To-maszem, generałem i uczestnikiem bitwy pod Somosierrą, założyłDom Bankowy Bracia Łubieńscy, inicjował wiele ważnych przed-sięwzięć gospodarczych. Protekcja Paskiewicza może była dwu-znaczna z etycznego punktu widzenia, ułatwiała jednak odparcie za-kusów biurokracji petersburskiej, dążącej do przejęcia kontroli nadbankiem. Mimo to powolna rusyfikacja firmy rozpoczęła się jużw 1834 roku, kiedy to wprowadzono obowiązek znajomości przezpersonel języka rosyjskiego.

RUBLE PRZED ZŁOTYMIW 1841 roku w Królestwie wprowadzono ruble zamiast złotych.

Była to ważna reforma. Tradycyjna polska jednostka monetarna – zło-ty dzielący się na 30 groszy – przechodziła do historii. Nową walutęwprowadzono w relacji 1 zł = 15 kopiejek, czyli 1 rubel = 6,66 zł.Trzeba przyznać, że nie był to wygodny przelicznik. Wówczas to nabanknotach Banku Polskiego pojawiły się napisy dwujęzyczne.W 1859 roku dokonał się następny krok na drodze rusyfikacji systemu pieniężnego i pozostały już tylko napisy rosyjskie.

W latach trzydziestych Bank Polski pod rządami Łubieńskiego i Lu-bowidzkiego rozwijał szeroką działalność inwestycyjną. Stał sięośrodkiem dyspozycyjnym dominującego wówczas w gospodarce Kró-lestwa Polskiego sektora państwowego. Kontynuowano zapocząt-kowaną w czasach Druckiego-Lubeckiego budowę dróg bitych i Ka-nału Augustowskiego. Zbudowano wiele zakładów w Zagłębiu Sta-ropolskim i Hutę Bankową w Zagłębiu Dąbrowskim. W 1833 ro kurządowe huty i kopalnie oddano pod administrację Banku Polskie-go. Zaczął się okres wielkich inwestycji. Rozbudowywano Samsonów,

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICHM

ÓW

W

IE

KI

54Obligacja Pożyczki Państwowej z 1831 roku, zbiory prywatne

WIELKA KARIERA ŁODZIŁódź nie bez kozery została wyznaczona na ośrodek tkac-ki i sukienniczy. Gęsto zalesiona okolica zapewniła jej ma-teriał budowlany i opałowy, a liczne niewielkie rzeki o du-żym spadku – energię do napędu maszyn. Do osady ściąg-nięto tkaczy z Wielkopolski, Śląs-ka, Saksonii, Czech, Bran-denburgii i Moraw. Aby za-pewnić im dach nad gło-wą, w  latach 1821–  1823 na południeod Starego Miasta roz-planowano NoweMiasto z centralnie po-łożonym, ośmiobocz-nym rynkiem (dziś pl.Wolności, zamykający odpółnocy ul. Piotrkowską).W mieście pojawiły się wielkie ma-nufaktury włókiennicze, a w 1839 roku saski przemysłowiecLudwik Geyer uruchomił fabrykę włókienniczą z pierwszą naziemiach polskich maszyną parową. Z  krótką przerwąw okresie popowstaniowym nastąpił gwałtowny rozwój mias-ta, mierzony liczbą mieszkańców: 4 tys. w  1830 roku, 40 tys. w połowie lat sześćdziesiątych i 300 tys. w 1900 roku.

Bilet skarbowy trzyrublowy wydrukowany w 1841 roku, zbiory NBP

PUDLINGOWANIE SURÓWKIPudlingarnia to zakład przemysłowy, w którym dokonuje się– a jakże! – pudlingowania, czyli ogrzewania surówki że-laznej w piecu pudlarskim w celu oczyszczenia jej z domieszekwęgla, krzemu i manganu. Te zanieczyszczenia czynią su-rówkę kruchą, a zatem mało przydatną do wykorzystania.

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:28 Strona 54

kombinat hutniczy w Starachowicach objął też pudlingarnie w Bro-dach i Michałowie oraz walcownię w Nietulisku. Poza Zagłębiem Sta-ropolskim rozwijało się też Zagłębie Dąbrowskie, bazujące na węg-lu. Tam Bank Polski zainicjował budowę wielkiej jak na owe czasy HutyBankowej w Dąbrowie Górniczej.

Epoka bankowa w dziejach obu zagłębi skończyła się krachem.Inwestycje rozbudowane ponad potrzeby rynku w latach czter-dziestych XIX wieku natrafiły na barierę popytu. Kryzys doprowa-dził do przejęcia w 1845 roku zakładów przemysłowych przez Ko-misję Rządową Przychodów i Skarbu. Łubieński i Lubowidzki bylizwolennikami tezy, że państwo powinno inwestować w rozwój prze-mysłu, ale zarządzanie nim powinno potem przejść w ręce prywat-nych dzierżawców. Okazało się jednak, że chętnychdo takiego zarządzania nie było.W 1837 roku takiej dzierżawypodjął się warszawski

finansista żydowskiego pochodzenia Maurycy Koniar. Przeszkadzałymu w tym bezsensowne przepisy, które wprowadzały mechanizmprogresywnego czynszu, czyli karały ewentualnych dzierżawców zazwiększenie produkcji. Omijanie szkodliwych przepisów przez dy-rektorów banku oraz Koniara doprowadziło w 1842 roku do wybuchuafery. W 1848 roku obaj dyrektorzy zostali oskarżeni o nadużycia,osądzeni i skazani.

W następnych latach Bank Polski uległ całkowitej rusyfikacji. Podczas powstania styczniowego pozostawał cały czas pod kontrolą rosyjską, a w 1885 ro ku został zlikwidowany i zastąpiony oddzia-łem warszawskim rosyjskiego Banku Państwa. n

Literatura dodatkowa:Bank Polski 1828 – 1928. Dla upamiętnienia stuletniego

jubileuszu otwarcia, Warszawa 1928;J. Jedlicki, Nieudana próba kapitalistycznej industrializacji,

Warszawa 1964;C. Leszczyńska, Zarys historii polskiej bankowości centralnej,

Warszawa 2010;H. Radziszewski, Bank Polski, Warszawa 1910;

J. Szczepański, Książę Ksawery Drucki--Lubecki 1778 – 1846, Warszawa 2008.

HISTORIA BANKOWOŚCI NA ZIEMIACH POLSKICH

ZAGŁĘBIE ŻELAZAJuż w średniowieczu na terenie Zagłębia Staropolskiego (na styku dzisiejszych województw: mazowieckiego, łódzkiego i świę-tokrzyskiego) rozwijało się górnictwo, hutnictwo i przetwórstwo metalu (głównie produkcja broni). Początkowo wydobywanotu ołów, miedź i srebro; po wyczerpaniu się złóż skupiono się na przetwórstwie żelaza. Pozyskiwano je w dymarkach, czyliprymitywnych piecach hutniczych, w których przez wypalanie w węglu drzewnym otrzymywano gąbczaste, zawierające żu-żel żelazo, oczyszczane następnie przez wielokrotne przekuwanie. Pracująca w ten sposób kuźnica była w stanie wyprodu-kować maksymalnie kilkanaście ton surowca rocznie. W drugiej połowie XVIII wieku wytop żelaza oparto na wielkich pie-cach, z których każdy był w stanie wyprodukować 200 – 300 t surówki. Wkrótce opalane wciąż węglem drzewnym wielkiepiece zostały wyparte przez nowocześniejsze i bardziej wydajne, pracujące na koksie. Wiele zakładów Zagłębia Staropolskiego,nie mając pieniędzy na inwestycję w piece koksowe, nie doczekało końca XIX wieku. Nie bez znaczenia była też konkuren-cja innego ośrodka – Zagłębia Dąbrowskiego.

NAGRODY!Wejdź na stronę www.mowiawieki.pl i dowiedz się, jak można wylosować

atrakcyjne nagrody: książki i filmy.

WI

Ą

WI

EK

I

Ruiny walcowni w Nietulisku, fot. Wojciech Kalwat

48-55 Historia bankowosci_makieta NOWA 22.11.2013 13:28 Strona 55