ul. Nowolipki 18, 01-019 Warszawa MSZE ŚW .: dzień...

4
ISSN 2300-9233 ul. Nowolipki 18, 01-019 Warszawa MSZE ŚW.: dzień powszedni: 7 00 , 8 00 , 9 00 , 18 30 . niedziela: 7 00 , 8 30 , 10 00 , 11 30 , 13 00 , 18 30 i 19 45 . Spowiedź św. na każdej Mszy św. Kancelaria: od wtorku do piątku w godz. 9 00 - 10 00 ; 16 00 - 17 45 ; tel.: 22-838-30-95 (tylko w godz. urzędowania), fax. 22-636-69-55. Konto parafii św. Augustyna: 56 1240 2063 1111 0010 0087 4213 XIII niedziela zwykła 26 czerwca 2016 r. LITURGIA SŁOWA 1 Krl 19,16b.19-21; Ps 16; Ga 5,1.13-18; Łk 9,51-62 Gdy dopełnił się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz!” Jezus mu odpo- wiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”. Do innego rzekł: „Pójdź za Mną!” Ten zaś odpowiedział: „Panie, poz- wól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca!” Odparł mu: „Zostaw umar- łym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże!” Jeszcze inny rzekł: „Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu!” Jezus mu odpo- wiedział: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”. Oto słowo Pańskie. CZY BÓG JEDZIE NA WAKACJE? „Idźcie i odpocznijcie nieco” Na koniec czerwca dzwonek w szko- łach obwieścił wakacje! A więc czas bez szkoły, bez nauki, bez książek, bez pracy domowej, bez dźwigania każdego ranka ciężkiego plecaka i co najważ- niejsze – bez porannego wstawania. Pewnie każdy zgodzi się, że te ponad 60 dni bez nauki w lipcu i sierpniu to chy- ba pomysł Pana Boga. Dobrze to sobie zaplanował, że po całorocznym wysiłku należy się odpoczynek. Łatwo wtedy cytować słowa Jezusa z szóstego roz- działu Ewangelii wg św. Marka: „Idźcie i odpocznijcie nieco”. Apostołowie, po trudzie ewangelizowania, wrócili do Je- zusa i opowiadali o swoich osiągnię- ciach. Mimo entuzjazmu musieli wy- glądać na zmęczonych, skoro Jezus od- syła ich, aby poszli odpocząć. Kiedy uczeń szkoły podstawowej, gimnazjum lub liceum wraca ostatniego dnia ze szkoły, niesie w ręku swoje świadec- two, wie też, że czeka go zasłużony od- poczynek. Eksplozja szczęścia niesie go na górskie szlaki, nadmorskie plaże, czasem w dalekie, ciepłe kraje. Niektó- rzy marzą o spływie kajakowym lub o wędkowaniu. Różne mamy pomysły na wakacje i w różne miejsca jedziemy. Wakacje to taki piękny czas mający jedną wadę - kiedyś muszą się skoń- czyć. Wtedy wracamy do naszej co- dzienności, do szkoły, do różnych in- nych zajęć. Myślę, że warto już na sa- mym początku wakacji pomyśleć Bóg Ojciec, powołując nas do życia, zaopatrzył nas w prze- różne talenty. Przygotował dla każdego człowieka jedyną i nie- powtarzalną drogę; jeśli nią pójdziemy, odnajdziemy satys- fakcję i szczęście. Bóg jednak nie narzuca nam swego planu. Kieruje do nas zaproszenie i cierpliwie czeka na naszą od- powiedź. Sam jest wierny i oczekuje wierności także od nas. Obyśmy decyzję pójścia za Nim potraktowali na serio, jako zobowiązanie na całe życie. Nie oglądajmy się w życiu wstecz, ale kroczmy odważnie drogą przygotowaną przez Pana. Joanna Woroniecka-Gucza, Oremus

Transcript of ul. Nowolipki 18, 01-019 Warszawa MSZE ŚW .: dzień...

ISSN 2300-9233

ul. Nowolipki 18, 01-019 Warszawa

MSZE ŚW.: dzień powszedni: 700, 800, 900, 1830. niedziela: 700, 830, 1000, 1130, 1300, 1830 i 1945.

Spowiedź św. na każdej Mszy św. Kancelaria: od wtorku do piątku w godz. 900 - 1000; 1600 - 1745; tel.: 22-838-30-95 (tylko w godz. urzędowania), fax. 22-636-69-55.

Konto parafii św. Augustyna: 56 1240 2063 1111 0010 0087 4213

XIII niedziela zwykła 26 czerwca 2016 r.

LITURGIA SŁOWA 1 Krl 19,16b.19-21; Ps 16; Ga 5,1.13-18; Łk 9,51-62

Gdy dopełnił się czas wzięcia Jezusa z tego świata, postanowił udać się do Jerozolimy i wysłał przed sobą posłańców. Ci wybrali się w drogę i przyszli do pewnego miasteczka samarytańskiego, by Mu przygotować pobyt. Nie przyjęto Go jednak, ponieważ zmierzał do Jerozolimy. Widząc to, uczniowie Jakub i Jan rzekli: „Panie, czy chcesz, a powiemy, żeby ogień spadł z nieba i zniszczył ich?” Lecz On odwróciwszy się zabronił im. I udali się do innego miasteczka. A gdy szli drogą, ktoś powiedział do Niego: „Pójdę za Tobą, dokądkolwiek się udasz!” Jezus mu odpo-wiedział: „Lisy mają nory i ptaki powietrzne - gniazda, lecz Syn

Człowieczy nie ma miejsca, gdzie by głowę mógł oprzeć”. Do innego rzekł: „Pójdź za Mną!” Ten zaś odpowiedział: „Panie, poz-wól mi najpierw pójść i pogrzebać mojego ojca!” Odparł mu: „Zostaw umar-łym grzebanie ich umarłych, a ty idź i głoś królestwo Boże!” Jeszcze inny rzekł: „Panie, chcę pójść za Tobą, ale pozwól mi najpierw pożegnać się z moimi w domu!” Jezus mu odpo-wiedział: „Ktokolwiek przykłada rękę do pługa, a wstecz się ogląda, nie nadaje się do królestwa Bożego”.

– Oto słowo Pańskie.

CZY BÓG JEDZIE NA WAKACJE? „Idźcie i odpocznijcie nieco” Na koniec czerwca dzwonek w szko-

łach obwieścił wakacje! A więc czas bez szkoły, bez nauki, bez książek, bez pracy domowej, bez dźwigania każdego ranka ciężkiego plecaka i co najważ-niejsze – bez porannego wstawania. Pewnie każdy zgodzi się, że te ponad 60 dni bez nauki w lipcu i sierpniu to chy-ba pomysł Pana Boga. Dobrze to sobie zaplanował, że po całorocznym wysiłku należy się odpoczynek. Łatwo wtedy

cytować słowa Jezusa z szóstego roz-działu Ewangelii wg św. Marka: „Idźcie i odpocznijcie nieco”. Apostołowie, po trudzie ewangelizowania, wrócili do Je-zusa i opowiadali o swoich osiągnię-ciach. Mimo entuzjazmu musieli wy-glądać na zmęczonych, skoro Jezus od-syła ich, aby poszli odpocząć. Kiedy uczeń szkoły podstawowej, gimnazjum lub liceum wraca ostatniego dnia ze szkoły, niesie w ręku swoje świadec-two, wie też, że czeka go zasłużony od-

poczynek. Eksplozja szczęścia niesie go na górskie szlaki, nadmorskie plaże, czasem w dalekie, ciepłe kraje. Niektó-rzy marzą o spływie kajakowym lub o wędkowaniu. Różne mamy pomysły na wakacje i w różne miejsca jedziemy. Wakacje to taki piękny czas mający jedną wadę - kiedyś muszą się skoń-czyć. Wtedy wracamy do naszej co-dzienności, do szkoły, do różnych in-nych zajęć. Myślę, że warto już na sa-mym początku wakacji pomyśleć

Bóg Ojciec, powołując nas do życia, zaopatrzył nas w prze-różne talenty. Przygotował dla każdego człowieka jedyną i nie-powtarzalną drogę; jeśli nią pójdziemy, odnajdziemy satys-fakcję i szczęście. Bóg jednak nie narzuca nam swego planu. Kieruje do nas zaproszenie i cierpliwie czeka na naszą od-powiedź. Sam jest wierny i oczekuje wierności także od nas. Obyśmy decyzję pójścia za Nim potraktowali na serio, jako zobowiązanie na całe życie. Nie oglądajmy się w życiu wstecz, ale kroczmy odważnie drogą przygotowaną przez Pana.

Joanna Woroniecka-Gucza, Oremus

2

KATECHIZM KOŚCIOŁA KATOLICKIEGO

733 "Bóg jest miłością" (1 J 4, 8. 16) i miłość jest pierwszym darem, zawierającym wszystkie inne. Ta miłość "rozlana jest w sercach na-szych przez Ducha Świętego, któ-ry został nam dany" (Rz 5, 5). 734 Ponieważ umarliśmy lub przynajmniej zostaliśmy zranieni z powodu grzechu, dlatego pierw-szym skutkiem daru miłości jest odpuszczenie naszych grzechów. Jedność w Duchu Świętym (2 Kor 13, 13) przywraca ochrzczonym w Kościele utracone przez grzech podobieństwo Boże. 735 Duch Święty udziela wówczas "zadatku", czyli "pierwocin" nasze-go dziedzictwa; jest nim samo ży-cie Trójcy Świętej, zdolność miło-wania, jak On nas umiłował". Ta miłość (opisana w 1 Kor 13) jest zasadą nowego życia w Chrystu-sie, które stało się możliwe, po-nieważ otrzymaliśmy "Jego moc" (Dz 1, 8), moc Ducha Świętego. 736 Dzięki tej mocy Ducha dzieci Boże mogą przynosić owoc. Ten, który zaszczepił nas na prawdzi-wym Krzewie winnym, sprawi, że będziemy przynosić owoc Ducha, którym jest: "miłość, radość, po-kój, cierpliwość, uprzejmość, do-broć, wierność, łagodność, opa-nowanie" (Ga 5, 22-23). "Duch jest naszym życiem"; im bardziej wy-rzekamy się siebie, tym bardziej "stosujemy się do Ducha" (Ga 5, 25): Jeśli jesteśmy w komunii z Du-chem Świętym, to On daje nam po-wrót do raju, otwiera nam bramy nieba i czyni nas przybranymi dzieć-mi Bożymi. Dzięki Niemu możemy z ufnością nazywać Boga naszym Oj-cem. On daje nam uczestnictwo w ła-sce Chrystusa i sprawia, że stajemy się synami światłości. On również jest zadatkiem przyszłej chwały.

o tym, czy Pan Bóg też jedzie na waka-cje?

Owszem, Pan Bóg jedzie na wakacje, ale pod warunkiem że my Go ze sobą zabierzemy!

Wcale nie zamykają kościołów Pakując wakacyjne plecaki czy torby

podróżne, pamiętajmy, że chce z nami jechać też Bóg. Nie chce On, abyśmy zostawili Go na długie dwa miesiące samego. On chce być z nami i przeży-wać wszystkie chwile naszych radości. No dobrze, ale co znaczy zabrać Go ze sobą na wakacje? To proste! Chodzi o to, abyśmy nie zapomnieli o Bogu, któ-ry jest naszym Ojcem, Przyjacielem, Przewodnikiem… Mamy pamiętać, że na czas wakacji wcale nie zamykają ko-ściołów i tak jak zawsze, każdego dnia jest sprawowana Msza św. Również w wakacje należy pamiętać o spowiedzi, I piątku, chwili adoracji czy czytaniu Pi-sma Świętego. Zabrać ze sobą Boga na wakacje, to na pewno rozmawiać z Nim na modlitwie każdego dnia; dziękować Mu za słońce, piękno krajobrazu, który odkrywamy; za dobroć ludzi, której do-świadczamy; za wiele chwil radości, które nas spotkają! Ks. Jan Twardowski w swoim wierszu pisał: "Czy możemy powiedzieć, że żyjemy dla Boga? Czy nie żyjemy dla siebie, dla swoich ambi-cji, dla pieniędzy, dla własnego szczę-ścia? Każdą chwilę dostajemy od Boga i każą chwilę oddajmy Jemu". Każda chwila wakacyjnej radości czy szczę-ścia może być ofiarowana Panu Bogu.

Myśl o tym, co najważniejsze Kiedyś, gdy byłem nad morzem, zau-

ważyłem przed jednym z kościołów plakat ewangelizacyjny z napisem: „Nie ma wakacji bez Boga!”. Zastanawiałem się, ile osób to czyta i ile się tym przej-muje. Gdy byłem na niedzielnej Mszy, zrozumiałem, że bardzo wielu. Miej-scowy kościół był przepełniony tury-stami. To naprawdę piękne widzieć, że tak wielu ludzi chce dziękować Bogu za swój czas wypoczynku. Przypomina mi się też album z fotografiami z życia Ja-na Pawła II. Na jednym ze zdjęć widać, jak ks. Karol Wojtyła będąc na wypra-wie kajakowej, sprawuje z grupą mło-dzieży Eucharystię. Na innym nato-miast sam siedzi w kajaku i odmawia modlitwę brewiarzową. Bardzo często wakacje to czas, gdy możemy się wy-rwać z naszego zagonienia. Receptą na odpoczynek nie musi być wcale znane stwierdzenie „przestać myśleć o wszystkim”. Może raczej należy myśleć o tym, co najważniejsze. Jezus mówi do

nas poprzez karty Ewangelii: „przyjdź-cie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja Was pokrzepię” (Mt 11, 28). Ten wakacyjny czas może być dla nas okazją do spotkania z Bo-giem, który nie obciąża, a ukazuje, iż to właśnie dzięki modlitwie możemy na-brać jeszcze więcej sił.

Zdaj test swojej wiary Wakacje to doskonały czas na test

naszej wiary. Być może czasami naszą obecność na Eucharystii, spowiedź, modlitwę traktujemy jedynie jako prak-tyki religijne, które są jednym z wielu „obowiązków” naszego życia. A prze-cież mówi się, że wakacje to czas, gdy od obowiązków mamy odpocząć. Pew-nego razu byłem na Mazurach w ma-lowniczej miejscowości Ukta, gdzie przepływa rzeka Krutynia, znana ze spływów kajakowych. Uczestniczyłem w wieczornej Eucharystii, a po jej za-kończeniu wychodziliśmy z innymi księżmi z kościoła. Czekała na nas młoda studentka. Jednak zamiast rado-ści na jej twarzy widać było smutek i zakłopotanie. Gdy zapytaliśmy się, dla-czego jest taka smutna, okazało się, że trapi ją problem. Przyjechała na waka-cje z grupą znajomych, wszyscy się do-skonale bawią, ale nikt oprócz niej nie chciał nawet słyszeć o niedzielnej Eu-charystii. Być może wielu ludzi w cza-sie wakacji znajdzie się w podobnej sy-tuacji.

Dostrzeż skarb od Boga Wszystkim, którzy za niedługo roz-

poczynają wakacje, chciałbym dedy-kować bajkę o najpiękniejszym ze wszystkich skarbów:

„Każdego poranka bogaty i wszech-potężny król Bengodi odbierał hołdy swoich poddanych. W swoim życiu zdobył już wszystko to, co można było zdobyć i zaczął się trochę nudzić. Po-śród różnych poddanych, zjawiających się codziennie na królewskim dworze, każdego dnia punktualnie pojawiał się pewien cichy żebrak. Przynosił on kró-lowi jabłko, a potem oddalał się, równie cicho jak wchodził. Król, który przy-zwyczajony był do otrzymywania wspaniałych darów, przyjmował dar z odrobiną ironii i pobłażania, a gdy tylko żebrak się odwracał, drwił sobie z nie-go, a wraz z nim cały dwór. Jednak że-brak się tym nie zrażał. Powracał każ-dego dnia, by przekazać w królewskie dłonie kolejny dar. Król przyjmował go rutynowo i natychmiast odkładał jabłko do przygotowanego na tę okazję koszy-ka, znajdującego się blisko tronu. Były

w nim wszystkie jabłka cierpliwie i po-kornie przekazywane przez żebraka. Kosz był już prawie pełen. Pewnego dnia ulubiona królewska małpa wzięła jedno jabłko i ugryzła je, po czym plu-jąc nim, rzuciła pod nogi króla. Monar-cha oniemiał z wrażenia, gdy dostrzegł wewnątrz jabłka migocącą perłę. Roz-

Świt Jaskółki jak czarne błyskawice Na drutów pięciolinii, W koszącym przestworza pędzie Budzą dzień. Wstrzymało oddech powietrze, Z zachwytu zaróżowił się wschód. Natrętne pianie kogutów Odsuwa noc od brzasku. Jeszcze wilgocią pachnie ziemia I rozchylają się lilie, Żeby zdążyć przed skwarem południa. Kula słońca wypełza zza lasu By odmierzać czas dnia. Ziemio, któż Ci wyznacza czas Od wschodu do zachodu? Któż uczy ptaszyny budować gniazda I karmić dzieci? Któż wyznacza porę ich przylotu i odlotu? Któż każe słońcu wymieniać się z księżycem? Kim jesteś, Mocy Wielka, Co zapalasz życie i je gasisz? Bądź uwielbiony, Panie mój, Że wezwałeś mnie z nicości I pozwalasz widzieć Doskonały cud stworzenia!

Teresa Modlińska

kazał natychmiast, aby otworzono wszystkie owoce z koszyka. W każdym z nich znajdowała się taka sama perła. Zdumiony król kazał zaraz przywołać do siebie żebraka i zaczął go przepyty-wać. - Przynosiłem ci te dary, panie - odpowiedział człowiek - abyś mógł zrozumieć, że życie obdarza cię każde-go dnia niezwykłym prezentem, które-go ty nawet nie dostrzegasz i wyrzucasz do kosza. Wszystko dlatego, że jesteś otoczony nadmierną ilością bogactw. Najpiękniejszym ze wszystkich darów jest każdy rozpoczynający się dzień”.

Obyśmy potrafili w każdym kolejnym dniu wakacji dostrzec skarb, jaki otrzymujemy od Boga. Starajmy się, aby tego skarbu nie zniszczyć i nie za-pomnieć o Panu Bogu, który każdego dnia chce być z nami!

Modlitwa wakacyjna Naucz mnie Panie dobrze wypo-

czywać i spędzać wolny czas. Pro-szę Cię, abym umiał dostrzegać piękno przyrody, wspaniałość

zwierząt, abym na no-wo nauczył się zachwy-cać otaczającym mnie światem, tak jak kie-dyś, gdy byłem małym dzieckiem. Panie, bło-gosław wszystkim, któ-rzy wyjeżdżają na wa-kacje, aby spędzili do-brze ten czas. Dziękuję, że nie zapominasz o tych wszystkich, którzy nie mogą wyjechać z powodu braku środ-ków lub z powodu cho-roby. Panie, zmiłuj się nad nami i spraw, aby ludzie byli dla siebie dobrzy.

Dzięki Ci, Panie. Amen.

ks. Tomasz Kopiczko

PAPIEŻ FRANCISZEK MÓWI O TYM, CZEGO UCZY NAS BENEDYKT XVI

Modlitwa jest kluczem otwiera-

jącym serce Boga - tego nas uczy

i o tym świadczy Benedykt XVI -

napisał papież Franciszek we wstę-

pie do 12 tomu Opera Omnia swego

poprzednika, poświęconego kapłań-

stwu. Nosi on tytuł Głosiciele Sło-

wa i słudzy waszej radości, a zgro-

madzono w nim ponad 80 tekstów

poświęconych posłudze kościelnej.

Papież Franciszek zwraca uwagę, że Benedykt XVI udziela nam w najbar-dziej oczywisty sposób jedną ze swo-ich największych lekcji: „teologii na klęczkach”.

Oto fragment w tłumaczeniu na

język polski:

Za każdym razem, kiedy czytam dzieła Josepha Ratzingera – Benedykta XVI – staje się dla mnie coraz bardziej jasne, że uprawiał on i uprawia "teolo-gię na klęczkach". Dlatego na klęcz-kach, że przede wszystkim jest on nie tylko wielkim teologiem i nauczycie-lem wiary, ale człowiekiem, który na-prawdę wierzy, którzy naprawdę się modli. Widać, że jest to człowiek, któ-ry uosabia świętość, człowiek pokoju, człowiek Boży. Zatem w sposób wzo-rowy ucieleśnia on istotę całej aktyw-

ności kapłańskiej: owo głębokie zakorzenienie w Bogu, bez którego wszel-kie możliwe zdolności organizacyjne i wszelka domniemana wyższość inte-lektualna, wszystkie pieniądze i władza okazują się bezużyteczne. Ucieleśnia on tę stałą relację z Panem Jezusem, bez której nic nie jest już prawdą, wszystko staje się rutynowe, kapłani stają się niemal jak pracownicy etato-wi, biskupi - jakby biurokraci a Ko-ściół nie jest już Kościołem Chrystusa, ale naszym wytworem, jakąś organiza-cją pozarządową, w ostatecznym ra-chunku zbędną.

Kapłan jest tym, który "ucieleśnia obecność Chrystusa, świadcząc o Jego zbawczej obecności" - pisze w tym kontekście Benedykt XVI w Liście ogłaszają-cym Rok Kapłański. Czytając ten tom jasno widać, jak on sam w cią-gu sześćdziesięciu pięciu lat kapłaństwa, które dziś obchodzimy, przykładnie żył i żyje, świadczył i świadczy o tej istocie działalności kapłańskiej.

Kardynał Gerhard Ludwig Müller au-torytatywnie stwierdził, że dzieło teo-logiczne Josepha Ratzingera wcze-śniej, a następnie Benedykta XVI, umieszcza w gronie wybitnych teolo-gów na Stolicy Piotrowej, takich jak, na przykład, Papież Leon Wielki, święty i doktor Kościoła. Rezygnując z czynnego sprawowania posługi Pio-trowej Benedykt XVI zdecydował po-święcić się całkowicie na służbę mo-dlitwy: "Pan wzywa mnie, bym «wy-szedł na górę», bym jeszcze bardziej poświęcił się modlitwie i medytacji. Nie oznacza to jednak opuszczenia Kościoła, przeciwnie, jeśli Bóg mnie

4

do tego wzywa, to dlatego, bym mógł dalej mu służyć z takim samym odda-niem i taką samą miłością, z jakimi starałem się do tej pory to czynić" - powiedział podczas ostatniego, wzru-szającego rozważania przed modlitwą "Anioł Pański", której przewodniczył. Z tego punktu widzenia, do słusznych uwag Prefekta Kongregacji Nauki Wiary, chciałbym dodać, że może właśnie dzisiaj, jako papież-senior udziela nam w najbardziej oczywisty sposób jedną ze swoich największych lekcji "teologii na klęczkach". Bo to zapewne nade wszystko w klasztorze Mater Ecclesiae, do którego się wyco-fał Benedykt XVI nadal świadczy w sposób jeszcze jaśniejszy o "czynniku decydującym", o tym wewnętrznym rdzeniu posługi kapłańskiej, o którym diakoni, księża i biskupi nigdy nie mogą zapominać, a mianowicie, że pierwszą i najważniejszą posługą nie jest załatwianie "spraw bieżących", ale modlitwa za innych, bez przerwy, ciałem i duszą, właśnie tak jak to czy-ni dziś papież-senior. Stale zanurzony w Bogu, z sercem ciągle zwróconym do Niego, jak oblubienica, która w każdej chwili myśli o umiłowanym, niezależnie od tego, co robi. W ten sposób Jego Świątobliwość Benedykt XVI, poprzez swoje świadectwo uka-zuje nam, co to jest prawdziwa modli-twa: nie jest ona zajęciem niektórych ludzi uznanych za szczególnie poboż-nych i być może za słabo nadających

się do rozwiązywania problemów praktycznych, tego działania, o któ-rym najbardziej "czynni" sądzą, iż jest elementem decydującym naszej po-sługi kapłańskiej, spychając faktycz-nie modlitwę do "czasu wolnego". A modlitwa nie jest też tylko jedynie dobrą praktyką, aby nieco uspokoić swoje sumienie, czy pobożnym środ-kiem by zyskać od Boga to, co jak są-dzimy służy nam w danym momencie. Nie, modlitwa - mówi nam, w tej książce i świadczy Benedykt XVI - jest czynnikiem decydującym: jest wstawiennictwem, którego Kościół i świat - a zwłaszcza w tym czasie prawdziwych przemian epokowych - potrzebują bardziej niż kiedykolwiek, jak chleba, a nawet bardziej niż chle-ba. Modlitwa jest bowiem powierza-niem Kościoła Bogu, ze świadomo-ścią, że Kościół nie jest nasz, lecz Je-go, i właśnie dlatego On go nie porzu-ci; ponieważ modlitwa oznacza za-wierzanie świata i ludzkości Bogu. Modlitwa jest kluczem, który otwiera serce Boga, jest jedyną, która może stale na nowo przyprowadzić Boga z powrotem do naszego świata, a zara-zem jedyną, która potrafi przyprowa-dzić stale na nowo ludzi i świat do Niego, jak syna marnotrawnego do ojca, pełnego miłości do niego, tylko czekającego, aby móc go objąć.

Benedykt nie zapomina, że modli-twa jest pierwszym zadaniem biskupa (Dz 6, 4). W ten sposób modlitwa na-

prawdę idzie w parze ze świadomo-ścią, że bez modlitwy, świat bardzo szybko nie tylko traci orientację, ale także autentyczne źródło życia: "Bo bez więzi z Bogiem jesteśmy jak sate-lity, które utraciły swą orbitę i spadają jak szalone w pustkę, nie tylko rozbi-jając się siebie, ale także zagrażając innym" - pisze Joseph Ratzinger, da-jąc nam jeden z wielu pięknych obra-zów rozsianych po całej tej książce. Drodzy współbracia! Ośmielam się powiedzieć, że jeśli ktoś z was, miał-by przeżywać wątpliwości odnośnie do centrum swej posługi, jej sensu, jej użyteczności, jeśli miałby mieć wąt-pliwości odnośnie tego, czego ludzie naprawdę od nas oczekują, to powi-nien dogłębnie przemyśleć zapropo-nowane nam karty: ponieważ oczeku-ją oni od nas przede wszystkim tego, co w tej książce znajdziecie opisane i zaświadczone: abyśmy przynieśli im Jezusa Chrystusa i abyśmy ich do Niego doprowadzili, do wody świeżej i żywej, której pragną bardziej niż co-kolwiek innego, którą jedynie On mo-że dać i którego nigdy nie może za-stąpić żadna namiastka. Abyśmy ich doprowadzili do pełnego i prawdzi-wego szczęścia, gdy nic ich nie satys-fakcjonuje, abyśmy doprowadzili ich do spełnienia, ich najbardziej intym-nego marzenia, którego żadna władza nigdy nie może obiecywać - spełnie-nia! [...]

O G Ł O S Z E N I A � Serdecznie wszystkich zapraszamy na Festyn Parafialny, który odbędzie się w środę – 29 czerwca po

Mszy świętej o godz. 18.30.

� W tym tygodniu przypadają: pierwszy piątek i pierwsza sobota miesiąca.

� W piątek nie będzie spowiedzi o godz. 16.00 oraz Mszy św. o godz. 17.00. W sobotę o godz. 9.00 – Msza o Niepokalanym Sercu Maryi, a po niej nabożeństwo. � Kancelaria parafialna – w lipcu i sierpniu czynna będzie tylko po południu w godz. 16.00 - 17.45. � Wyjazd dzieci i młodzieży na kolonie letnie – w piątek, 1 lipca po Mszy św. o godz. 7.00. � Są jeszcze ostatnie wolne miejsca na pielgrzymkę do Ziemi Świętej z naszej parafii. Gorąco zachęcamy i za-praszamy wszystkich do skorzystania z tej niepowtarzalnej okazji. Wszystkich zastanawiających się mobilizu-jemy do podjęcia decyzji, gdyż wkrótce będziemy zamykać zapisy grupy. Szczegółowe informacje w zakrystii, kancelarii i u ks. Adama. � W tym tygodniu obchodzimy: we wtorek - wspomnienie św. Ireneusza, bpa i męczennika; w środę - uroczystość św. Apostołów Piotra i Pawła. � Przypominamy, że w kościele zawsze obowiązuje godny strój, również w okresie letnim. Dlatego prosimy o właściwy ubiór, zarówno u pań jak i u panów. Przypominamy, że ramiona winny być zakryte. Nie wypada przy-chodzić w krótkich spodniach. Pamiętajmy o wyłączaniu telefonu komórkowego przed wejściem do kościoła.

Konto parafii św. Augustyna: 56 1240 2063 1111 0010 0087 4213

Prosimy o ofiary na pokrycie kosztów druku gazetki. Ofiarodawcom składamy serdeczne „Bóg zapłać”. Redagują: ks. prał. Walenty Królak oraz parafianie. www.swaugustyn.pl