STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI...

22
Rozprawa STUDIA SEMIOTYCZNE, t. XXXII, nr 1 (2018), s. 61–82 ISSN 0137-6608, e-ISSN 2544-073X DOI: 10.26333/sts.xxxii1.04 MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFAŃCZYK * STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA: ENTYMEMATY POZORNE I OBALAJĄCE S TRESZCZENIE : Arystoteles wyodrębnił w Organonie dwa rodzaje rozumowań: analityczne i dialektyczne. Badaniami rozumowań analitycznych, które pod- jął w Analitykach I i II, zasłużył sobie na miano ojca logiki formalnej. Według Chaima Perelmana, współczesnym logikom umknął z pola widzenia fakt, że rozważania Arystotelesa na temat rozumowań dialektycznych – podjęte w To- pikach, Retoryce i O dowodach sofistycznych – czynią zeń także ojca teorii argu- mentacji. Niniejszy artykuł jest próbą odpowiedzi na tę diagnozę. Jego celem jest potwierdzenie tezy Perelmana o jednorodności Arystotelesowskiej kon- cepcji sylogizmu teoretycznego i praktycznego. W tym potwierdzeniu klu- czową rolę odgrywa pojęcie entymematu. W artykule odpowiadamy na pyta- nie, jakie miejsce zajmuje ono w teorii retoryki Arystotelesa i porównujemy je z ogólnym pojęciem sylogizmu. Szkicujemy też strukturę argumentacji przez entymemat oraz przedstawiamy dwa typy entymematów omawiane przez Arystotelesa: pozorne i obalające. S ŁOWA KLUCZOWE : argumentacja, entymemat, sylogizm, retoryka Arystotele- sa, entymemat pozorny, entymemat obalający, logiki niemonotoniczne. * Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawła II, Wydział Filozofii. E-mails: [email protected] (ORCID: 0000-0002-0768-7963), [email protected] (ORCID: 0000-0001-5621-0777).

Transcript of STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI...

  • Rozprawa

    STUDIA SEMIOTYCZNE, t. XXXII, nr 1 (2018), s. 6182ISSN 0137-6608, e-ISSN 2544-073X

    DOI: 10.26333/sts.xxxii1.04

    MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK*

    STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA: ENTYMEMATY POZORNE

    I OBALAJCE

    ST R E S Z C Z E N I E: Arystoteles wyodrbni w Organonie dwa rodzaje rozumowa: analityczne i dialektyczne. Badaniami rozumowa analitycznych, ktre pod-j w Analitykach I i II, zasuy sobie na miano ojca logiki formalnej. Wedug Chaima Perelmana, wspczesnym logikom umkn z pola widzenia fakt, e rozwaania Arystotelesa na temat rozumowa dialektycznych podjte w To-pikach, Retoryce i O dowodach sofistycznych czyni ze take ojca teorii argu-mentacji. Niniejszy artyku jest prb odpowiedzi na t diagnoz. Jego celem jest potwierdzenie tezy Perelmana o jednorodnoci Arystotelesowskiej kon-cepcji sylogizmu teoretycznego i praktycznego. W tym potwierdzeniu klu-czow rol odgrywa pojcie entymematu. W artykule odpowiadamy na pyta-nie, jakie miejsce zajmuje ono w teorii retoryki Arystotelesa i porwnujemy je z oglnym pojciem sylogizmu. Szkicujemy te struktur argumentacji przez entymemat oraz przedstawiamy dwa typy entymematw omawiane przez Arystotelesa: pozorne i obalajce.

    S O WA K LU C Z O W E: argumentacja, entymemat, sylogizm, retoryka Arystotele-sa, entymemat pozorny, entymemat obalajcy, logiki niemonotoniczne.

    * Katolicki Uniwersytet Lubelski Jana Pawa II, Wydzia Filozofii. E-mails: [email protected] (ORCID: 0000-0002-0768-7963), [email protected] (ORCID: 0000-0001-5621-0777).

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK62

    1. ENTYMEMAT JAKO SYLOGIZM

    Perelman wskazuje, e tak jak Piotr Ramus oddzieli nowoytn re-toryk od sztuki argumentacji (uznajc retoryk za sztuk dobrego wysawiania, elokwentne i ozdobne posugiwanie si jzykiem), tak wspczesna logika formalna stroni od argumentacyjnej roli retory-ki, lekcewac cakowicie rozumowania dialektyczne. Oba podejcia uznawane s przez Perelmana za rwnie bdne, i to zarwno meryto-rycznie (bo ignoruj funkcj logiki jako narzdzia badania wszelkich form rozumowania), jak i historycznie, jako e u Arystotelesa mamy do czynienia z jedn teori stosowan do rozumowa analitycznych i dia-lektycznych (Perelman, 2002, s. 13).

    W istocie Arystoteles w Retoryce wskazuje na dwa logiczne sposo-by dowodzenia, ktre organizuj przedmiot dyskursu od strony rozu-mowej: entymemat1 () i przykad (). S one odpo-wiednikami sylogizmu (dedukcji) i indukcji jako metod, dziki ktrym poznajemy wiat rzeczywisty na polu filozofii i nauk (Ret. 1356b 15), poniewa wierzymy [] wszystkiemu albo dziki sylogizmowi, albo z powodu indukcji2. Z uwagi na wsplne rodki uwierzytelniania3 jak Stagiryta nazywa entymemat i przykad zarwno mowa, jak i sam mwca moe by zakwalifikowany jako posugujcy si przykadami albo posugujcy si entymematem4. Uzasadnieniem dla uywania metody jednego albo drugiego rodzaju jest fakt, e:

    1 Termin entymemat i entymem wystpuje w artykule zamiennie; takie uycie podyktowane jest faktem, e w wikszoci polskojzycznej (szczeglnie logicznej) literatury przyjta jest forma entymemat, natomiast w przekadzie Retoryki H. Pod-bielski uywa formy entymem; forma ta pojawia si w artykule wycznie w cytatach z przekadu Retoryki Podbielskiego (Arystoteles. Retoryka. Poetyka, prze. H. Pod-bielski, Warszawa: PWN, 1988). Dalsze cytaty z Retoryki, jeeli nie jest zaznaczone inaczej, pochodz z tego przekadu.

    2 W oryginale: (An. I, 68b 1314). Cytowane przekady Analityk I, Analityk II, Topik i O dowodach sofistycznych, jeeli nie jest zaznaczone inaczej, pochodz z pracy: Arystoteles. Dziea wszystkie, t. I, prze. K. Leniak. Warszawa: PWN, 1990. W artykule stosujemy powszechnie przyjt numeracj stron Bekkera (ktr rwnie uwzgldnia wymieniony wyej przekad).

    3 W oryginale: (Ret. 1359a 23).4 W oryginale: (Ret. 1356 b 127).

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 63

    indukcja jest bardziej przekonywujca i bardziej jasna, a przy uyciu zmysw bardziej zrozumiaa i dla ogu dostpna; natomiast sylogizm jest bardziej sku-teczny i bardziej przekonujcy w walce z bardziej ktliwymi oponentami ( )5.

    Sformuowania samego Arystotelesa w Retoryce i ilo miejsca po-wicona entymematowi dobitnie dowodz, jak wag przywizywa do tego zagadnienia.

    Czym jest entymemat? Arystoteles, mimo e stwierdza, i entyme-mat jest substancj retorycznego przekonywania (Ret., 1354a 1415), nie daje wprost jego definicji6. Jednak ten brak jest, jak si wydaje, tylko pozorny. Definicja nie jest wprawdzie wyraona explicite, ale da si j wyprowadzi z dzie logicznych Arystotelesa (Analityki I i II, To-piki) oraz z Retoryki. Przede wszystkim w Retoryce czsto podkrelany jest zwizek entymematu z sylogizmem7, co umoliwia w zestawieniu z tekstami logicznymi blisz identyfikacj entymematu.

    W Analitykach I oraz w Topikach (Top., 100a 25 nn.; 165a 1 n.) mona znale definicj sylogizmu, wedug ktrej:

    sylogizm () jest to wypowied, w ktrej, gdy si co zaoyo, co innego ni si zaoyo musi wynika dlatego, e si zaoyo. Przez e si zao-yo rozumiem, i tylko ze wzgldu na to, e jest tak, jak si zaoyo, a przez to znw rozumiem, e nie potrzeba adnego dodatkowego terminu by powstaa konieczno (An. I, 24b 1826).

    Ta definicja jest na tyle szeroka, e obejmuje wszelkie formy wnio-skowania. Z zestawienia natomiast z drugim okreleniem, gdzie twier-dzi si, e sylogizm jest bardziej oglny; dowd natomiast jest pew-nym sylogizmem ( ), ale nie kady sylogizm jest dowodem (An. I, 25b 2931) wynika, e nazwa sylo-gizm ma szerszy zakres i zawiera w nim wicej ni cile naukowe do-wodzenie (apodeiktyczne). Jest to wic rodzaj pewnej formy dedukcyj-nego rozumowania, o ile zachowana jest struktura implikowana jego definicj. Sylogizmy zatem mog wystpowa nie tylko w naukach for-

    5 Top. 105a 1619; take Ret. 1356b 2025 i Top. 157a 1820.6 Brak takiej definicji w pismach Arystotelesa doprowadzi jednego z ich

    najwybitniejszych znawcw, W. D. Rossa, do wniosku, e entymemat jest dyskutowany w wielu miejscach Retoryki tak, e niemoliwe jest wydobycie z nich spjnej teorii jego natury (Ross, 1949, s. 409).

    7 Ret. 1356a 22, b5; 57a 23; 94a 26; 95b 22; 00b 27 nn.; 02a 29 nn.

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK64

    malnych, ale i w dialektyce czy w argumentacji retorycznej (Grimaldi, 1972, s. 85)8. W Retoryce Arystoteles stwierdza, e entymemat jest sy-logizmem retorycznym9 i twierdzi, e ten, kto zna rda metodolo-giczne sylogizmu, winien by naturalnie uzdolniony, by rozwija enty-memat (Ret., 1355a 814).

    Rnica pomidzy sylogizmem naukowym, a entymematem, jak wynika z teorii wiedzy przedstawionej w Analitykach II, opiera si na charakterze twierdze suponowanych w sylogizmie demonstrowanym i retorycznym. W sylogizmie naukowym przesanki musz by praw-dziwe, pierwsze, bezporednie, lepiej znane, wczeniejsze od wnio-sku i musz by jego przyczyn10, podczas gdy w entymemacie mog by zarwno prawdopodobne, jak i konieczne (). Prawdopo-dobiestwo przesanek i takich wnioskw wskazuje na pokrewie-stwo retoryki z dialektyk, ktrej sylogizm opiera si na przesankach zgodnych z opini powszechn ( ; Top., 100a 27100b 18). Przesanki stosowane w rozumowaniu entymematycznym, w przewa-ajcej czci prawdopodobne, nie wyczerpuj jednak moliwoci uy-wania entymematu. Oznacza to, e dyskurs w retoryce moe wykro-czy poza poznanie prawdopodobne. Z tego wynika, e retoryczny sylogizm, ze wzgldu na jako przesanek (prawdopodobne albo ko-nieczne), moe wystpowa jako sylogizm dialektyczny albo, czasami, jako cile naukowy (apodeiktyczny). Std entymemat wydaje si po-siada form sylogizmu naukowego lub te dialektycznego (Grimaldi, 1972, s. 86).

    8 Warto tu przytoczy uwagi I. Hackinga, wedle ktrego Istnieje powszechna zgoda, e Topiki i Retoryka reprezentuj jedne z pierwszych kursw Arystotelesa. [...] Topiki s o sporze dialektycznym, prowadzonym w obie strony przez rwnouprawnionych dyskutantw. Retoryczny jest argument oratora adresowany do publicznoci. [...] Nastpstwem tej tezy jest stwierdzenie, nazywane przeze mnie Przed logik: Arystoteles nie odkry jeszcze sylogizmu w czasie, gdy wykada retoryk i dialektyk ... Sylogizm wprowadzi nowy rytua do argumentu, ktry [to rytua] po prostu nie zosta [jeszcze w czasach Retoryki i Topiki] odkryty. Tym [radykalne nowym] jest to, co teraz zwiemy oglnie wan form argumentu. Jeeli przesanki s prawdziwe, konkluzja musi take by prawdziwa. Arystoteles, tworzc teori sylogizmu, odkry to, co nazywamy konsekwencj logiczn i oglnie wanym argumentem (Hacking, 2013, s. 426).

    9 W oryginale: (Ret., 1356b 45).10 W oryginale: , ,

    (An. II, 71b 19).

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 65

    Pytania rodzi natomiast sprawa formalnej konstrukcji entymema-tu11. Wypowiedzi Arystotelesa nie wskazuj na to, aby traktowa enty-memat jako zwyky sylogizm o trzech twierdzeniach. Std przyjo si traktowa sylogizm retoryczny jako skrcony, niepeny w formie sy-logizm, sylogizm ze zlikwidowan przesank albo pominitym wnio-skiem (Bitzer, 1959, s. 143)12. Jednake stwierdzenia Arystotelesa za-warte w Retoryce nie pozwalaj jak si wydaje wprowadza tego zastrzeenia do definicji entymematu. Arystoteles wielokrotnie zwraca uwag na moliwo pominicia wniosku albo opuszczenia przesanki wikszej, niemniej nie traktuje tego jako warunku sine qua non entyme-matu. Przykadem jest nastpujcy passus z Retoryki: Entymem opiera si na niewielu i najczciej na mniejszej iloci przesanek ni normal-ny sylogizm. Jeli bowiem przesanka jest oglnie znana, nie ma po-trzeby jej wymienia, suchacz sam j uzupeni (Ret., 1357a 1617). Te twierdzenia Stagiryty naley rozumie jako wyznaczajce pragma-tyczny warunek sprawnego argumentowania, a mianowicie niewpro-wadzania niekoniecznych (z punktu widzenia przyjcia argumentacji przez odbiorcw) przesanek, np. przesanek, ktre s oczywiste, jak w przykadzie ze zwycizc w Olimpii13. Sens uwag Arystotelesa o for-mie entymematu dobrze wyraa fragment, e entymem powinien by skondensowany jak najbardziej to moliwe (Ret., 1419a 1819); cho-dzi o wymg dla entymematu bycia krtkim, prostym i skondensowa-nym wnioskowaniem w moliwie najkrtszej formie14.

    Uzasadnieniem wymogu maksymalnej kondensacji entymema-tu jest czynnik, ktry zawsze gra kluczow rol w wypowiedzi reto-

    11 Praca Bitzer (1959) zawiera przegld gwnych stanowisk dotyczcych tego problemu.

    12 W ten sposb traktuj entymemat m.in. Cope, Baldwin, De Quincey; tak te przyjeo si traktowa entymemat w wikszoci popularnych podrcznikw logiki (por. np. Lechniak, 2012, s. 212).

    13 Aby np. stwierdzi, e Dorieus otrzyma wieniec jako nagrod za zwycistwo w zawodach sportowych, wystarczy powiedzie, e zwyciy w Olimpii. Nie ma ju potrzeby dodawa, e za zwycistwo w Olimpii otrzymuje si wieniec, bo wszyscy o tym wiedz. (Ret., 1357a 1821).

    14 Wskazuje na to rwnie wykad Arystotelesa o sentencji jako rodku przekonywania. A zatem skoro entymemy s rodzajem sylogizmw [...], to bliscy jestemy prawdy, e przesanki lub wnioski entymemw, po odrzuceniu formy sylogizmu s sentencjami (Ret., 1357a 1617). Sentencja przeksztaca si w peny entymemat poprzez podanie uzasadnienia lub przyczyny dla danego twierdzenia bdcego przesank lub wnioskiem.

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK66

    rycznej, to jest obecno suchaczy. Arystoteles jak zauwaa Grimaldi (1972, s. 88) jest tu determinowany tym, e suchacze s zorientowa-ni na poznanie i zrozumienie przedmiotu mowy, poznanie, ktre on kwalifikuje jako szybkie chwytanie problemu15. Szyb-kie chwytanie problemu jak twierdzi Arystoteles w ksidze III Reto-ryki odbywa si na trzy sposoby: 1) przez entymemat ze wzgldu na myl, 2) przez przeciwstawienie ze wzgldu na styl (styl antytetyczny) oraz 3) w jzyku przez metafor (Ret., 1410b 2736). Arystoteles kon-centruje wic uwag na trzech skadnikach mowy: myli, jzyku i stylu. Entymemat powoduje to przez sposb, w jaki organizuje myl; jasno stylu czyni to dziki sposobowi, w jaki idea jest podkrelana poprzez struktur zdaniow; w jzyku z kolei jest to struktura analogii w meta-forze, ktrej rezultatem jest szybkie chwytanie ( ). Zwi-zek entymematu ze stylem antytetycznym podkrela stwierdzenie, e rwnie w sferze entymemu krtkie i zwize oraz antytetycznie zbu-dowane zdania sprawiaj wraenie, e s entymemem, poniewa taki wanie sposb wyraania si jest obszarem entymemu ( ) (Ret., 1401a 46). Antyteza opiera si na relacji midzy dwoma pojciami albo przesankami, dziki ktrym moemy w spo-sb bezporedni przej od znanego pojcia do nowego pojcia, albo od przesanki ju poznanej do mniej znanej. Jak wskazuje Hacking, istnieje zasadnicza rnica praktyczna midzy dialektyk i retoryk.

    Retoryka odnosi si do publicznoci, a ta ma krtki czas uwagi std winno si unika dugich argumentw. Z powodu tej potrzeby krtkoci, zgoda na wspln wiedz jest zawsze najlepszym punktem startowym. Kiedy orator jest w kontakcie z publicznoci, wikszo przesanek moe by zaoona, a nie stwierdzana. Dialektyka, przez kontrast, dotyczy sporu midzy dwoma stronami. Tam i z powrotem. Kroki mog by powtarzane, powtrnie wygaszane, bronione i kryty-kowane, wsplnie lub indywidualnie. Dialektyka jest dialogiem, reto-ryka monologiem (Hacking, 2013, s. 429).

    Budowa mowy od strony stylistycznej (styl antytetyczny) i forma en-tymematu (z pominiciem jednego twierdzenia) maj wic na uwadze przede wszystkim prostot i bezporednio konieczne dla zrozumienia przez suchaczy. Natomiast wprowadzenie kompletnego poziomu do-wodzenia do teorii retorycznej, jeeli nie uniemoliwiaoby, to przynaj-

    15 Ret., 1410b, 1012, 2021, 2526; 1400b, 3134; 1357, 21.

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 67

    mniej utrudniaoby porozumienie si ze suchaczami. Twierdzenie wic jest pomijane w entymemacie z uwagi na pewn praxis i na swoj oczy-wisto. Istnieje, cho nie jest explicite wypowiadane. W tym sensie en-tymemat jest od strony formalnej normalnym sylogizmem, a rni si od sylogizmu dialektycznego i demonstratywnego kwalifikacj twier-dze implikowanych w konkluzji albo w zakadanych w przesankach.

    2. ARGUMENTACJA PRZEZ ENTYMEMAT

    Zasadnicz rnic pomidzy poszczeglnymi rodzajami sylogi-zmw dostrzega Arystoteles w rodzaju wiedzy uzyskiwanej we wnio-sku. Skoro wic entymemy opieraj si na rzeczach prawdopodob-nych i znakach, wynika std, e musz im odpowiada tego samego typu stwierdzenia (Ret., 1357a 3233). T uwag uzupenia stwier-dzenie, e podstaw tworzenia entymemw stanowi, jak wiadomo, cztery rzeczy, a mianowicie: a) prawdopodobiestwo (), b) przy-kad (), c) wiadectwo (), d) znak () (Ret., 1402b 1214). Te cztery rzeczy daj si jednak w oparciu o tekst Re-toryki zredukowa do dwch. Przykad bowiem moe by rdem en-tymematu, o ile moe dostarczy na podstawie podobnych przypad-kw oglnie prawdziwych albo prawdopodobnych stwierdze, dziki ktrym mona prowadzi wnioskowanie poprzez zastosowanie enty-mematu (Ret., 1402b 1517). Przykad dostarcza oglnoci poprzez bysk intuicji, dziki ktrej moliwe jest przejcie od wiedzy o indywidual-nym, jednostkowym fakcie do bezporedniej wiedzy odnonej zasa-dy (Grimaldi, 1972, s. 104). W tym wic kontekcie naley przykad rozumie jako podstaw do wydobycia oglnego zaoenia albo zasa-dy. wiadectwo z kolei jest w rzeczywistoci gatunkiem znaku, ponie-wa ze znakw jedne pozostaj w takim stosunku do wniosku, jak szczegowe do oglnego, inne jak oglne do szczegowego. Te, kt-re maj charakter konieczny, nazywaj si dowodem (), nie-konieczne nie maj za oddzielnej nazwy () odzwierciedlajcej ich odmienno16. Pozostaje zatem entymemat oparty na prawdopo-

    16 Ret. 1357b, 17. Podbielski oddaje tu tekmerion () jako dowd w sensie znaku koniecznego na przykad obecno mleka jest koniecznym zna-kiem, e kobieta jest albo bya w ciy dla odrnienia od znaku prawdopodob-nego (na przykad blado kobiety moe wskazywa na ci, ale niekoniecznie, bo moe te by objawem zupenie czego innego).

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK68

    dobiestwie ( ) oraz entymemat, ktry czerpie swoje prze-sanki ze znakw ( ).

    Rnice midzy tymi dwoma rodzajami entymematu wyraa ko-mentarz w Analitykach I: eikos i semeion nie s tym samym, prawdopo-dobiestwo jest mianowicie oglnie uznan przesank () [], natomiast znak jest zdaniem demonstratywnym, koniecznym bd oglnie uznanym ( ) (An. I, 70a 38). Odmienno midzy tymi dwoma rdami ostatecznie opiera si na rnicy w rodzaju uzyskiwanej wiedzy, kiedy semeion i eikos s stosowane. Entymemat mianowicie nabudowany na prawdopodobie-stwie () jak zauwaa Grimaldi (Grimaldi, 1972, s. 105 nn) b-dzie dawa to, co jest nazywane ratio essendi faktu stwierdzonego we wniosku, to znaczy wyjanienie dlaczego ten wniosek jest faktycznie taki wanie. Przesanki wic zawieraj racj dla faktu stwierdzonego we wniosku. Entymemat natomiast nabudowany na znakach () wskazuje na ratio cognoscendi faktu stwierdzonego we wniosku, czyli wskazuje na symptom, z ktrego moe by w fakt wywnioskowany, to znaczy jak w dowodzie ze znakw w figurze I.

    eby dobrze zrozumie wyej przedstawione rozrnienie midzy ratio essendi a ratio cognoscendi, trzeba zatrzyma si nieco nad teori sy-logizmu Arystotelesa. Jak wiadomo, Arystoteles wyrnia trzy figury sylogistyczne17, czyli:

    Figura I Figura II Figura III

    B jest A B jest A C jest AC jest B C jest A C jest B

    C jest A C jest B B jest A

    Metodologiczna rola poszczeglnych przesanek jest wyznaczo-na przez funkcj terminw w sylogizmie18. Analizujc rol terminw

    17 Figura IV zbierajca pozostae oglnie wane tryby sylogistyczne zostaa podana przez Galena. Oczywicie powyszy schemat pokazuje jedynie wzajemne pooenie terminw zarwno przesanki jak i wniosek mog by zarwno oglne, jak i szczegowe, twierdzce, jak i przeczce.

    18 Oczywicie od strony czysto formalnej nie ma rnicy midzy przesank wiksz a mniejsz (jako e przesanki wystpuj w koniunkcji, a ta jest przemienna); niniejsze ustalenia dotyczce roli przesanek w sylogizmie oparte s na eksplikacji dokonanej przez Achmanowa (Achmanow, 1965, s. 224237).

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 69

    w sylogizmie, mona odrni ich funkcj logiczn i funkcj z natu-ry. Pierwsza z funkcji to miejsce zajmowane przez termin w danym sylogizmie (szczeglnie gdy idzie o termin redni, poredniczcy mi-dzy przesankami), druga za rola terminu redniego to rola ontolo-gicznej przyczyny (racji) tego, co orzekamy we wniosku o podmiocie19. Jedynie w sylogizmach figury I te funkcje s zbiene i mona je zilu-strowa nastpujc tabel:

    Funkcje z natury terminw w I figurze

    Termin redni

    obiektywna racja przysugiwania (lub nie) czego podmiotowi

    to, co jest bliskie B

    Termin wikszy

    wasno przypisywana (zaprzeczana) podmiotowi na podstawie racji, ktrej jest nastpstwem

    nie migoce A

    Termin mniejszy

    to, czemu co jest przypisywane (zaprzeczane) na podstawie wiedzy o wystpowaniu w nim przyczyny przysugiwania (lub nie) czego (nosiciel racji)

    planety C

    Przedostatnia kolumna tabeli odwouje si do znanego przykadu podanego przez Arystotelesa w rozdziale 13 ksigi I Analityk wtrych:

    To, co jest bliskie (B), nie migoce (A)Planety (C) s bliskie (B)

    Planety (C) nie migoc (A).

    Termin redni odpowiada przyczynie tej wasnoci, ktr przypisuje si podmio-towi wniosku, wniosek nie tylko z koniecznoci wynika z przesanek, ale wanie dlatego, e zawiera wiedz o zwizku przyczynowym, a wic koniecznym, musi take by z koniecznoci prawdziwy [] W tym wypadku tre przesanki wik-szej ukazuje przyczyn i jej nastpstwa, a tre przesanki mniejszej wskazuje na obecno tej przyczyny w przedmiocie wnioskowania (Achmanow, 1965, s. 228).

    19 Wszystkie te przyczyny ujawniaj si poprzez rednie. Bowiem to, co jeli jest, to z koniecznoci musi by i co innego, nie [ujawnia si], kiedy brana jest tylko jedna przesanka, [potrzebne s w tym celu] co najmniej dwie [przesanki] i nastpuje to w tym przypadku, gdy [obie przesanki] maj jeden redni [termin]. Jeli bierze si ten jeden [termin], to wniosek jest konieczny (An. II, 11, 94a 2327).

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK70

    Sylogizm ten jest zatem przykadem wyej wzmiankowanego sylo-gizmu ze wzgldu na ratio essendi. Tymczasem, jak zauwaa Arystoteles, nie zawsze tak jest. Arystoteles podaje bowiem nastpujcy przykad sylogizmu nieopartego na znajomoci przyczyny (An. II, 78a):

    To, co nie migoce (B), jest bliskie (A)Planety (C) nie migoc (B)

    Planety (C) s bliskie (A)

    Sylogizm taki nie powstaje z wiedzy o przyczynie, ale z wiedzy o tym, czym co jest planety nie dlatego s bliskie, e nie migoc, ale nie migoc poniewa s bliskie. Chocia wniosek z koniecznoci wy-nika z przesanek, jednak nie mona go uzna za z koniecznoci zgod-ny z rzeczywistoci, albowiem fakt, e podmiotowi przysuguje na-stpstwo pewnej wasnoci, nie czyni koniecznym tego, by podmiotowi przysugiwaa sama ta wasno (Achmanow, 1965, s. 228). Mamy tu zatem przykad sylogizmu w modus cognoscendi. W sylogizmie opiera-jcym si na znajomoci przyczyny motywacja logiczna odpowiada realnej przyczynie pewnej wasnoci dlatego mamy i konieczno wynikania i konieczno rzeczywistej obecnoci w podmiocie realnej wasnoci; w sylogizmie nie opierajcym si na znajomoci przyczyny tak nie jest motywacja logiczna nie odpowiada realnej przyczynie tej wasnoci (Achmanow, 1965, s. 228).

    Definicja prawdopodobiestwa w Retoryce pozwala lepiej zrozu-mie specyfik argumentacji przez eikos: prawdopodobnym jest to, co zdarza si zazwyczaj, nie wszystko jednak absolutnie, jak niekt-rzy to definiuj, lecz tylko to, co nalec do rzeczy, ktre mog by inne, tak si ma w stosunku do tego, do czego jest prawdopodobne, jak oglne do szczegowego (Ret., 1357a 34b 1). Prawdopodobie-stwo opiera si na typowoci i regularnoci cech przysugujcych da-nej klasie rzeczy, a fakt przysugiwania danej cechy jest warunkiem orzekania. Przesanka musi by znana i przyjmowana przez og20. Przyjcie przesanek opartych na eikos prowadzi do nowego poznania, do wiedzy, ktra spenia z jednej strony warunek logicznoci, ponie-

    20 Jak wskazuje D. Walton (2001), gdy mwi si o wartoci eikos, zamiast uywa angielskiego sowa probability powinno si uywa raczej plausibility (moliwy do przyjcia, wiarogodny).

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 71

    wa twierdzenie implikowane tymi przesankami wspiera si na re-guach wnioskowania, z drugiej strony przesanki te s przyjmowane przez umys z uwagi na to, e ich twierdzenia odpowiadaj obserwo-wanym faktom, co jest warunkiem uzgodnienia umysu z rzeczywisto-ci. Eikos wyraa moliwy do zrozumienia i stay aspekt rzeczywistego porzdku. Wnioskowanie na podstawie eikos nie prowadzi do twier-dze pewnych i koniecznych, ale dostarcza szczeglnie racjonalnego gwarantu, e wniosek reprezentuje obiektywny fakt (Grimaldi, 1972, s. 109 n).

    Z kolei w okreleniu znaku z Analityk I (An. I, 70a 79) jest wskaza-nie na relacj, jaka zachodzi midzy dwiema rzeczywistociami w po-rzdku istnienia, dziki czemu poznanie jednego elementu prowadzi do poznania drugiego. Znak jest relacj midzy dwiema rzeczami, ktre posiadaj swoj podstaw w naturze rzeczywistoci i istnienie tych rzeczy jest obiektywne, warunkowane jedynie od strony zale-noci istnienia jednej, istnieniem czy zachodzeniem drugiej. Relacja pomidzy znakiem a oznaczanym kieruje umys od tego, co znane, do tego, co nieznane, poniewa zachodzi zaleno jednego od dru-giego. Jest to relacja realna, ktra ma swoj podstaw w esse znaku, z uwagi na co jest to relacja formalnie przyczynowa (Grimaldi, 1972, s. 110). W znaku jest moliwo poznania tego, co oznaczane. Z uwa-gi na te cechy Arystoteles uwaa, e semeion ma wiksz si dowodo-w ni eikos, co jasno wynika z rozdziau 27 Analityk I, gdzie jest ana-lizowane uycie znaku w figurach sylogizmu. Oglnie si dowodow znaku wyraa formua, e znak chce by zdaniem demonstratywnym, koniecznym bd oglnie uznanym21. Istniej zatem rne rodzaje znakw: konieczne i oglnie uznane ( ), co wyda-je si korespondowa z dystynkcj dokonan w Retoryce na znaki ko-nieczne () i niekonieczne ( ). Tekmerion zawie-ra w sobie element koniecznoci w relacji do tego, co oznacza ( ), podczas gdy semeion anonymon wskazuje na ozna-czanie tylko z prawdopodobiestwem ( ). To rozrnienie znajduje swj wyraz w rozoeniu albo ukadzie ter-minw w sylogizmie. Tekmerion mianowicie jest terminem rednim en-tymematu lub sylogizmu figury I i zakada relacj koniecznoci w sto-sunku do desygnatu.

    21 W oryginale: (An. I, 70a 67).

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK72

    Sytuacja ta ma miejsce w entymematach I figury. Mamy bowiem:

    [Kada kobieta posiadajca mleko (B) jest brzemienna (A)]Ta kobieta (C) posiada mleko (B)

    Ta kobieta (C) jest brzemienna (A).

    Jeli przyjmiemy tylko drug przesank mamy znak; jeli uzu-penimy j o przesank pierwsz (domyln) otrzymujemy sylogizm. Jak wida taki sylogizm retoryczny jest sylogizmem z natury, jako e funkcja logiczna terminu redniego pokrywa si z jego funkcj przy-czynow.

    Semeion anonymon natomiast stanowi termin skrajny wnioskowania i nie oznacza koniecznoci. Z kolei jako termin redni semeion anonymon z Retoryki jest identyfikowany w figurze II i III. Sylogizm w figurze ostatniej (III) moe by obalony, nawet gdyby wniosek by prawdziwy, dlatego mianowicie, e wniosek nie jest oglny i nie odnosi si do spra-wy, o ktr chodzi. Natomiast sylogizm wedug figury rodkowej (II) podlega w ogle obaleniu, bo nigdy nie moe powsta sylogizm, gdy terminy pozostaj do siebie w takim stosunku, bo z tego, e kobieta ci-arna jest blada i e ta kobieta jest blada, nie musi koniecznie wynika, e jest ona ciarna (An. I, 70a 30-37).

    Dla figury II Arystotelesa przykad mona przedstawi nastpujco (symbole A, B, C oznaczaj symbole z natury):

    Kobieta brzemienna (B) ma blad cer (A).Ta kobieta (C) ma blad cer (A).

    Ta kobieta (C) jest brzemienna (B).

    Celem argumentacji jest wykazanie brzemiennoci kobiety, racj blado cery jako to, co towarzyszy brzemiennoci i moe by orzeczo-ne o kobiecie; jeli wystpuje tylko druga przesanka, mamy znak; jeli za obie przesanki wystpi cznie, otrzymujemy sylogizm. W enty-memacie sprowadzonym do drugiej figury znak (by blad), mimo e wedle swej funkcji logicznej jest redni, to jednak ze wzgldu na sw natur, jako nastpstwo, winien nosi nazw terminu wikszego i by oznaczany liter A (Achmanow, 1965, s. 319) (podobna sytuacja ma miejsce z entymematami figury III).

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 73

    II figura

    Cel: na podstawie braku nastpstwa w podmiocie wywnioskowa o braku w nim obiektywnej racji.

    Skutek formalny: obie przesanki nie mog by twierdzce.

    Przesanka wiksza: oglna: wyraa zwizek racji i nastpstwa.

    Nastpstwo przeczce w przesance wikszej:

    przesanka mniejsza: przypisuje podmiotowi co przeciwnego jest twierdzca.

    Nastpstwo twierdzce w przesance wikszej:

    przesanka mniejsza zaprzecza wystpowaniu nastpstwa w podmiocie.

    Wniosek dla entymematu: znak w figurze drugiej - nastpstwem; nie jest znakiem dowodzcym.

    3. ENTYMEMAT POZORNY

    Jak pokazalimy powyej, entymematy przez znak i przez prawdo-podobiestwo do atwo daj si sprowadzi do sylogizmu demon-stratywnego i mog by badane za pomoc zwykych metod badania poprawnoci sylogizmw (rni si od sylogizmu demonstratywnego jedynie rodzajem przesanek). Inaczej rzeczy maj si z sylogizmem pozornym22. Dla Arystotelesa wykad o entymemacie pozornym i obala-jcym ma nastpujce cele:

    (a) odsonicie moliwych bdw i wybiegw w rozumowaniu lo-gicznym;

    (b) pokazanie metod walki z nimi. Jest to obrona logosu przeciw le ukierunkowanemu i niepoprawnemu argumentowaniu.

    22 Grimaldi zauwaa, e rzadko dyskutuje si to, co Arystoteles nazywa en-tymematem pozornym i obalajcym. Ta powcigliwo jest zadziwiajca, po-niewa reprezentuj one inny aspekt entymematu i zrozumienie ich wydaje si konieczne do peniejszego zrozumienia entymematu i rozumowania entyme-matycznego. W obecnym kontekcie s one szczeglnie istotne i instruktywne, poniewa potwierdzaj one trzy punkty istotne dla entymematu jako narzdzia rozumowania: 1) fakt, e retoryka jest skoncentrowana na prawdzie; 2) struk-turalnej formie entymematu i 3) charakterze jego przedmiotu (Grimaldi, 1972, s. 94).

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK74

    Arystoteles w Dowodach sofistycznych23 oraz w Retoryce (B24) doko-nuje klasyfikacji dziewiciu toposw jako przykadw dla entymematu pozornego uznawanego za wnioskowanie niesprawne, czyli logicznie niepoprawne, ktre mona zgrupowa w nastpujcy sposb:

    (i) formalnie niepoprawne traktowane jako sylogizm w jednej z trzech figur sylogizmu zawieraj bd formalny;

    (ii) materialnie tre twierdze (przesanek) takiego entymema-tu jest faszywa niekonieczna, albo nieprawdopodobna, albo niemoliwa.

    (iii) czy w sobie zarwno brak w formie sylogistycznej, jak i w ro-zumowaniu przez pozornie prawdopodobne przesanki, a wic imituje wynikanie, ktre w rzeczywistoci nie zachodzi, na przykad: [] jednych ocali, innych pomci, wszystkich Hellenw wyzwoli (Ret. 1401a 1011); kade z tych zda jest wnioskiem na podstawie innych przesanek czy argumentw.

    Ad (i) Entymematami pierwszej grupy w katalogu z Retoryki [B24] Arystotelesa s toposy Ib, II, VIII, IX. Wnioskowania te s formalnie niepoprawne, a mianowicie:

    Ib wynika ze swoistego wykorzystania homonimii dla stworze-nia pozoru wnioskowania;

    II bierze cao i jej skadniki za tosame, cho czsto takimi nie s24;

    23 Dowody sofistyczne (165b 23 nn.) podaj dwa rodzaje faszywego wniosko-wania: (i) (fallacia dictionis) wnioskowanie polegajce na specyficz-nym wykorzystaniu form jzykowych, ktre stwarzaj pozr odparcia twierdze-nia; w sylogizmach pozornych s wykorzystywane nastpujce formy jzykowe: 1) homonimia (), 2) amfibolia sowa dwuznaczne (), 3) pocze-nie wyrae (), 4) rozdzielenie wyrae (), 5) prozodi, czyli zmia-n dugoci samogosek (), 6) bdne formy gramatyczne ( ). (ii) (fallacia extra dicionem) wnioskowanie oparte na wykorzystaniu form pozajzykowych w sposb bdny.

    24 Znajc litery, zna sowo, bo sowo to s litery mona wykaza jego niepo-prawno przez nastpujc rekonstrukcj: Kto zna [wszystkie] elementy caoci, zna cao. Kade sowo to cao zoona z liter. Zatem kady, kto zna [wszystkie skadajce si na sowo] litery, zna sowo (Ret., 1401 a).

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 75

    VIII bd polega na pominiciu terminu redniego;

    IX (fallacia secundum quid est similiter) opiera si na zamiennym uywaniu poj w znaczeniu absolutnym, tzn. bezwzgldnym i szczegowym25;

    Ad (ii) Wnioskowania materialnie niepoprawne, gdzie faszywo jednej z przesanek moe by powodowana przez toposy V-VII, ktre s formalnie niepoprawne26:

    V (fallacia accidentis; Dow. sof., 166b 2832) bd polega na tym, e przyjmuje si, e to samo przysuguje istocie rzeczy, co jednemu z jej przymiotw;

    VI (fallacia consequentis; Dow. sof., 167b 19) bd pochodzi z przekonania, e wolno odwrci kolejno nastpstw, tj. z za-oenia, e kade A jest B, przyjmuje si, e kade B jest rw-nie A (albo inaczej: z zaoenia, e gdy jest A, to jest B przyj-muje si, e gdy jest B, to rwnie jest A);

    VII (fallacia propter non causam ut causa; Dow. sof., 167b 21 nn) przyjmuje si zasad nastpstwa czasowego jako waciwej przy-czyny (post hoc ergo propter hoc).

    Ad (iii) Wnioskowanie obcione bdem zarwno od strony formy sylogizmu, jak i od strony treci: poprzez posugiwanie si przesanka-mi pozornie prawdopodobnymi (IV) lub przez sugerowanie, e s one wynikiem rozumowania, ktrego faktycznie brak (Ia, III).

    25 Rekonstrukcja przykadu: To, co nie istnieje, jest przedmiotem wyobraenia. Cokolwiek jest przedmiotem wyobraenia, istnieje [jako przedmiot wyobraenia]. Zatem to, co nie istnieje, istnieje [jako przedmiot wyobraenia]. Normalnie, po uwzgldnieniu zawartoci w nawiasach kwadratowych, mamy sylogizm Barbara; usunicie zawartoci w tych nawiasach sprowadza znaczenie wzgldne do absolut-nego. Wtedy mamy rozrnienie: istnieje (realnie) istnieje (jako przedmiot wyobraenia) (Dow. sof., 166b 37167a 19).

    26 cile mwic, toposy VVII s podobnie jak toposy grupy I przykada-mi wnioskowa formalnie niepoprawnych. To co je rni od toposw grupy I to fakt uycia ich jako pozornego uzasadnienia dla przesanek (a nie, jak w grupie I uzasadnienia dla wniosku). Ich rezultatem s faszywe przesanki. Waciwiej byoby wic powiedzie o toposach grupy II, e przesanki s bdnie uzasadnione (petitio principii).

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK76

    Istotn wasnoci entymematu pozornego jest wic to, e zwi-zany jest z nieadekwatnym przedstawieniem rzeczywistoci, jaka jest i jaka moe by poznana (Grimaldi, 1972, s. 95), poniewa istot so-fistyki wyznacza nie umiejtno, lecz cel dziaania (Ret. 1355b 1718). W kadym przypadku entymemat pozorny zawsze niesprawnie dowodzi prawdopodobnej wiedzy, tzn. wiedzy dotyczcej rzeczywi-stoci kontyngentnej, ale zwykle daje pozr dowodzenia (Ret. 1356a 36). Arystoteles nazywa rwnie entymemat po-zorny sylogizmem erystycznym, czyli argumentacj erystyczn (Top. 100b 13101a 4)27, rozumiejc przez to argumenty, ktre wnioskuj z tego, co si wydaje wiarygodne, ale nie jest takie, albo te, ktre tylko pozornie wnioskuj (Dow. sof. 165b 78).

    4. ENTYMEMAT OBALAJCY

    Wedug Arystotelesa argumenty mona zbija na dwa sposoby: 1) tworzc przeciwstawny sylogizm (), 2) wnoszc sprzeciw () (Ret., 1402a 31).

    Ad (1) Rnic midzy entymematem potwierdzajcym i obalaj-cym [deiktycznym i elenktycznym] Arystoteles okrela, wpisujc argu-mentacj logiczn w retoryce w kontekst argumentacji dialektycznej:

    [...] istniej mianowicie dwie odmiany entymemw: entymemy dejktyczne, ktre potwierdzaj, e co istnieje lub nie istnieje i obalajce. Rnica midzy nimi jest taka, jak w dialektyce midzy sylogistycznym dowodem i obaleniem dowodu. Entymem dejktyczny jest to wnioskowanie [dedukcja] na podstawie uznanych przesanek, obalajcy jest natomiast wykazaniem niezgodnoci we wnioskowaniu (Ret., 1396b 2328).

    Relacja zachodzca midzy entymematem deiktycznym i elenktycz-nym w retoryce jest wic analogiczna do relacji midzy sylogizmem dialektycznym a elenchos w dialektyce (Dow. sof., 164b 27 - 165a 3). Jak elenchos i dialektyczny sylogizm s obydwa sylogizmami, jeden

    27 S wedug Arystotelesa trzy typy argumentacji; kryterium tej dystynkcji sta-nowi cel i jako/tre przesanek: (1) argumentacja naukowa/w nauce celem jest prawda; przesanki dowodw s prawdziwe/konieczne; (2) argumentacja w retory-ce celem jest pokonanie oponenta; przesanki dowodw s prawdopodobne, tzn. zgodne z opini powszechn ; (3) argumentacja erystyczna/sofistyczna tre sporu jest obojtna; ten rodzaj dyskusji uprawiali sofici, a Arystoteles na-zywa je sowami lub , jest to przedmiotem Dowodw sofistycznych.

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 77

    destrukcyjnym drugi konstrukcyjnym, tak i elenktyczny i deiktyczny entymemat s obydwa entymematami. Rnica midzy nimi opiera si na tym, e elenktyczny entymemat (jak elenchos) jest wnioskowaniem ukierunkowanym na odparcie wniosku implikowanego deiktycznym entymematem (Grimaldi, 1972, s. 100)28. Entymematy deiktyczne i elenktyczne posuguj si tymi samymi toposami i te toposy, katego-rie argumentowania, s oparte zwykle na prawdopodobiestwie ( ), co powoduje, e wiele z nich jest wobec siebie opozy-cyjnych (Ret. 1402a 3335). Dziki moliwoci istnienia opozycyjnych prawdopodobiestw istnieje racja dla posugiwania si obalajcym entymematem, dziki czemu mona przeprowadzi dowd negujcy wniosek entymematu dowodzcego, zachowujc te same kategorie ar-gumentowania.

    Ad (2) Sprzeciwem () bdzie przesanka przeciwstawna in-nej przesance (An. I, 69a 37); enstasis polega na staniciu na drodze rozumowania oponenta, by zablokowa mu przez sprzeciwienie si jedn z przesanek, nie czekajc a on sformuuje sylogizm, na co nale-aoby odpowiedzie kontrsylogizmem. Enstasis ogranicza si do kwe-stionowania przesanek oglnych, a sprzeciw musi by dokonany w tej samej figurze, w ktrej wyjciowy sylogizm by formuowany (Arysto-teles, wyd. 1990, s. 247, przypis 95).

    W Retoryce Arystoteles podaje cztery rodzaje kwestionowania prze-sanek przeciwnika: Sprzeciw wnosi si natomiast, jak to wyjanilimy w Topikach, na cztery sposoby: na podstawie samej rzeczy; na podsta-wie podobiestwa; na podstawie przeciwiestwa; na podstawie istnie-jcych ju rozstrzygni29. Kazimierz Leniak w komentarzu do Ana-lityk I w sposb krtki i jasny wyjania kwesti sprzeciwu ():

    1) na podstawie samej rzeczy ( ) jeeli kto stwierdza, e mio jest dobra, odpowiadamy albo a) oglnie, stwierdzajc, e ka-da potrzeba jest za, albo b) szczegowo, stwierdzajc, e mio nie-szczliwa jest za30.

    28 Por. Ret., 1403a 1531, take 1418b 26.29

    (Ret., 1402a 34 nn).30 Arystotelesa argument wyjciowy mona przedstawi w postaci rozumowania:

    Kada potrzeba czynienia dobra jest dobra (P; przesanka entymematyczna). Mio jest potrzeb czynienia dobra (Q). Zatem kada mio jest dobra (R). Wedug I sposobu obalamy przesank wiksz za pomoc argumentu: Kady brak

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK78

    2) na podstawie podobiestwa ( ) jeeli zdanie kwe-stionowane stwierdza, e ci, ktrzy byli le traktowani nienawidz tych, ktrzy ich tak traktowali odpowiadamy, e ci ktrzy byli dobrze trakto-wani nie zawsze dobrze traktuj tych, ktrzy ich tak traktowali31.

    3) na podstawie przeciwiestwa ( ) jeeli kto twier-dzi, e dobry czowiek czyni dobrze wszystkim swoim przyjacioom, odpowiadamy, e czowiek zy nie czyni za wszystkim swoim przyja-cioom.

    4) na podstawie istniejcych ju rozstrzygni ( ) jeeli zdanie kwestionowane gosi, e powinnimy by zawsze wy-rozumiali dla pijanych, odpowiadamy, e Pittakos nie jest bynajmniej godzien pochway, bo gdyby by, to nie zasugiwaby na wiksz kar ni ten, kto w stanie nietrzewym czyni le (Arystoteles, wyd. 1990, s. 248, przypis 99).

    Na podstawie uwag sformuowanych wyej mona stwierdzi, e enstasis jest prawdopodobnym zaoeniem, ktre sugeruje przekony-wanemu faszywo twierdzenia przeciwnika, a cilej mwic, podwa-a jego przekonanie o prawdziwoci tego twierdzenia, atakujc kt-r z przesanek albo wykazujc, e jego rozumowanie prowadzce do uzasadnienia przesanki jest niesprawne. Takie wyjanienie korespon-duje ze wspomnian ju definicj enstasis w Analitykach I, mianowicie e enstasis jest przeciwn przesank do innych przesanek (An. I, 69a 37). Na uycie enstasis w atakowaniu argumentu mona spojrze od strony wspczesnych logik nieklasycznych. Klasyczny rachunek zda (i klasyczna konsekwencja) nie umoliwia adekwatnego ujcia argu-mentowania przez enstasis. Sedno bowiem tego typu argumentowania polega na zatrzymaniu argumentu przeciwnika przez podwaenie jego przesanki. Tymczasem logika klasyczna jest monotoniczna, tzn. Jeli X , to (X ) (najwyej zbir przesanek jest sprzeczny i wwczas zbir zda z nich wyprowadzonych jest przepeniony, a wic

    jest zem. Kada potrzeba jest brakiem. Zatem kada potrzeba jest zem. A zatem i potrzeba czynienia dobra jest zem.

    31 Tu znowu atakowany argument mona przedstawi w postaci sylogizmu Barbara: Kady, kto dozna przykroci, nienawidzi. Kady, kto dozna za, dozna przykroci. Zatem kady, kto dozna za, nienawidzi. Proponowany jest atak na pierwsz przesank tego argumentu za pomoc kontrtezy: Ci, ktrzy doznali dobra, nie zawsze kochaj. Owa kontrteza moe by wsparta za pomoc argumentu: [Kade] doznawanie dobra jest podobne do doznawania za. Pewni doznajcy dobra nie kochaj. Zatem pewni doznajcy za nie nienawidz.

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 79

    trywialny). A zatem dodanie przesanki enstasis co najwyej przepe-ni system wnioskw. Z punktu widzenia teorii argumentacji oczywista jest niepodalno takiego ujcia blokowania przesanki. Wydaje si, e np. logiki niemonotoniczne mog tu by uytecznym narzdziem32.

    Powiemy, e rozumujemy niemonotonicznie, kiedy w taki sposb wycigamy kon-kluzje na podstawie danych informacji, e moe ona by odrzucona, jeli zdo-bdziemy dodatkowe informacje, nawet nie odrzucajc adnej ze starych prze-sanek. Krtko mwic, dan relacj konsekwencji nazwiemy niemonotoniczn wtedy i tylko wtedy, gdy moe by tak, i zdanie x jest konsekwencj zbioru zda A, ale nie jest konsekwencj jego nadzbioru A B (Makinson, 2008, s. 2). Tak wic wracajc przykadowo33 do enstasis na podstawie samej

    rzeczy ( ) (jeeli kto stwierdza, e mio jest dobra, odpo-wiadamy albo a) oglnie, stwierdzajc, e kada potrzeba jest za, albo b) szczegowo, stwierdzajc, e mio nieszczliwa jest za): teza, e mio jest dobra, opiera si na zaoeniach domylnych (jak pokazano

    32 Innym narzdziem mog by np. formalne teorie zmiany przekona opisujce formalne warunki racjonalnej zmiany przekona, czyli ich dodawania (ekspansji), usuwania (kontrakcji) i zamiany danego przekonania na przekonanie z nim sprzeczne (rewizji); w odniesieniu do problemu enstasis najbliej byaby operacja kontrakcji: po prostu na skutek podanego argumentu zmuszamy przeciwnika, eby zawiesi sd o prawdziwoci uznawanej wczeniej przesanki; o szczegach formalnej teorii zmiany przekona zobacz w (Lechniak, 2011). Z kolei w tzw. epistemologii formalnej np. znana jest koncepcja argumentacji podwaalnych J. Pollocka. Podstawowe dla tej koncepcji jest rozrnienie: schematy podwaalne schematy niepodwaalne. Rozumowanie w zgodzie ze schematami rozumowania podwaalnego dostarcza racji dla wniosku i uprawomocnia konkluzje pod nieobecno sprzeciwiajcych si jej informacji. Ze schematami rozumowa podwaalnych skojarzony jest zbir anulatorw (blokad, defeaters), ktre mog podway uzasadnienie wniosku. Jeli z rozumowaniem nie skojarzono zbioru anulatorw, jest ono niepodwaalne (np. rozumowania oparte na prawach logiki). Mona odrni dwa rodzaje anulatorw: odrzucajcy (rebbuting defeater), czyli argument za przeciwn konkluzj (racja za odrzuceniem konkluzji) i anulator przecinajcy (undercutting defeater), ktry atakuje zwizek midzy przesankami a wnioskiem rozumowania podwaalnego; por. (Pollock, 2008) i/lub (Pollock, Gillies, 2000). Jak susznie sugeruje recenzent niniejszego artykuu, mona by czy rebbuting defeaters z kwesti przeciwstawnych sylogizmw, a uywanie toposw opartych na zawodnych w niektrych sytuacjach formach wnioskowania z undercutting defeaters.

    33 Ponisza prba ma jedynie charakter wstpny i niewtpliwie wymaga dopracowania; chodzi nam jedynie o prb pokazania, e mona opisywa enstasis w jzyku logik niemonotonicznych.

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK80

    w rekonstrukcji w przypisie 68) enstasis atakuje przesank domyln, e kada potrzeba czynienia dobra jest dobra. Wprowadzajc znak jako symbol inferencji entymematycznej34 moemy zapisa to atakowa-ne wyjciowe rozumowanie w postaci P Q R, podczas gdy kontrar-gument (Kada potrzeba jest za (S)) doczony do zbioru przesanek powoduje negacj wniosku, czyli (P Q S) R, a w konsekwencji do (P Q S) R.

    5. PODSUMOWANIE

    Podsumowujc, moemy wskaza nastpujce wnioski:(i) entymemat czerpicy swoje twierdzenia zarwno z tego, co

    prawdopodobne (, ), jak i z tego, co konieczne, implikuje wnioski odpowiadajce swoim supozycjom, a wic twierdze-nia sylogizmu (retorycznego) mog mie warto tylko prawdopodo-biestwa albo mog mie charakter zda cile naukowych (), jak w przypadku konkluzji w sylogizmie apodeiktycznym.

    (ii) entymematy dowodzce czy obalajce nie rni si (uwzgld-niajc pomijan przesank wiksz) w strukturze od sylogizmw apo-deiktycznych; rnica ley w ich przesankach. Poniewa cel entyme-matu jest retoryczny (przekonanie suchacza), wymagana jest zwizo argumentu, co powoduje pomijanie przesanki wikszej (jako domyl-nej).

    (iii) ta zwizo entymematu umoliwia uycie entymematw po-zornych, czyli rozumowa niesprawnych logicznie; po rozwiniciu takiego entymematu pozornego do postaci sylogizmu penego owa niesprawno staje si oczywista.

    (iv) w analizie argumentacji entymematycznej jest wielkie miejsce do stosowania wspczesnych logik (teorii) niemonotonicznych (np. de-fault logic, defeasible logic czy teorii zmian przekonaniowych)35.

    34 J. Malinowski (1997) wskazuje, e podobnie jak w klasycznej formalizacji wnioskowania uywalibymy zwrotw Jeli prawd jest P, to musi by prawd Q albo Jeli przyjmujemy P, to musimy przyj Q, tak przy formalizacji wnio-skowa potocznych uyjemy zwrotw takich jak np. Jeli P, to zwykle Q, Jeli P jest akceptowalne, to akceptowalne jest Q, Jeli P jest prawdopodobne, to prawdopodobne jest Q.

    35 Jak dotd, nie znalelimy prac, ktre by realnie, a nie jedynie postulatywnie pokazay zastosowanie tych logik w formalnej analizie entymematu.

  • STRATEGIE ARGUMENTACJI W TEORII RETORYKI ARYSTOTELESA 81

    BIBLIOGRAFIA

    Achmanow, A. (1965). Logika Arystotelesa. Warszawa: PWN.Bitzer, L. (1959). Aristotles Enthymeme Revisited. Quarterly Journal of Speech,

    45, 399408. Przedruk w: K. V. Erickson (red.). Classical Heritage of Rhetoric (s. 141155). Metuchen, New Jersey: Scarecrow Press 1974 .

    Grimaldi, W.M.A. (1972). Studies in the Philosophy of Aristotles Rhetoric. Wiesbaden: Franz Steiner Verlag.

    Hacking, I. (2013). What Logic did to Rhetoric. Journal of Cognition and Culture, 13, 419436.

    Lechniak, M. (2011). Przekonanie i zmiana przekona. Lublin: Wyd. KUL.Lechniak, M. (2012). Elementy logiki dla prawnikw. Lublin: Wyd. KUL.Malinowski, J. (1997). Logika niemonotoniczna. Przegld Filozoficzny. Nowa Seria,

    21(1), 3753.Madden, E. H. (1952). The Enthymeme: Crossroads of Logic, Rhetoric and

    Methaphysics. Philosophical Review 61, 368376.Madden, E. H. (1957). Aristotles Treatment of Probability and Signs. Philosophy

    of Science, 24, 167172.Makinson, D. (2008). Od logiki klasycznej do niemonotonicznej. Toru: Wyd. Naukowe

    UMK. Malinowski, J. (1997). Logika niemonotoniczna. Przegld Filozoficzny. Nowa Seria,

    21(1), 3753.McBuruney, J. H. (1936). The Place of Enthymeme in Rhetorical Theory. Speech

    Monographs 3. Przedruk w: K.V. Erickson (red.), Aristotle, The Classical Heritage of Rhetoric (s. 117140). Metuchen, New Jersey: Scarecrow Press.

    Perelman, Ch. (2002). Imperium retoryki. Warszawa: PWN.Pollock, J. (2008). Defeasible Reasoning. W: J. Adler, L. Rips (red.), Reasoning: Stud-

    ies of Human Inference and its Foundations (s. 451470). Cambridge: Cambridge University Press.

    Pollock, J., Gillies, A. (2000). Belief Revision and Epistemology. Synthese, 122, 6992.Ross, W. D. (1949). Aristotles Prior and Posterior Analytics. Oxford: Oxford Univer-

    sity Press.Sprute, J.(1982). Die Enthymemtheorie der aristotelischen Rhetorik. Gottingen: Vanden-

    hoeck & Ruprecht.Walton, D. (2001). Enthymemes, Common Knowledge, and Plausible Inference.

    Philosophy and Rhetoric, 34(2), 93112.

  • MAREK LECHNIAK, ANDRZEJ STEFACZYK82

    ARGUMENTATION STRATEGIES IN ARISTOTLES RHETORIC: THE APPARENT ENTHYMEME AND THE REFUTING ENTHYMEME

    AB S T R A C T: The aim of the article is to confirm the thesis of Ch. Perelman on the homogeneity of Aristotles results regarding the theoretical and practical syllogism by presenting the concept of enthymeme; the article presents a description of what the enthymeme is and what place it occupies in the theory of Aristotles rhetoric; the concept of enthymeme is confronted with the concept of syllogism, the structure of the argumentation through the enthymeme is outlined and the particular types of the enthymeme distinguished by Aristotle, namely the apparent enthymeme and the refutational enthymeme, are also discussed. An attempt to look at the analyzed types of enthymemes from the point of view of contemporary logic (especially nonmonotonic logic) is also undertaken.

    KE Y W O R D S: argumentation, enthymeme, syllogism, Aristotles rhetoric, apparent enthymeme, refutative enthymeme, nonmonotonic logics