Tylko Falubaz nr 03/2014

8
Memoriał Rycerzy Speedway’a 6 kwietnia na SPAR Arenie odbędzie się turniej po- święcony zielonogórskim żużlowcom, którzy zgi- nęli na torze. - Głos ludu zdecydował, by zorgani- zować takie wydarzenie - mówi Adam Kaczmarek ze stowarzyszenia kibiców „Tylko Falubaz”. 22/23.03.14 sobota niedziela nr 3(39)/2014 dodatek klubowy >>3 fot. Michał Kociński fot. archiwum prywatne reklama reklama Już w niedzielę zapraszamy na prezentację Mistrzów Polski Ten rok będzie dla Falubazu nie gorszy niż poprzed- ni. Bedzie ciekawszy. Oczywiście pamiętam, że w poprzednim było złoto, a co to oznacza - przekona- cie się jesienią - mówi specjalnie dla nieregularnika Tylko Falubaz, prosto z Chicago Zbigniew Morawski w rozmowie przed sezonem z prezesami Dowha- nem i Jankowskim. >>4 i 5

description

W najnowszym numerze nieregularnika Tylko Falubaz m.in: - SPAR Arena jest w porządku! - rozmowa z Mikkelem Bech Jensenem - Rycerze Speedwaya - przedstawiamy sylwetki pięciu tragicznie zmarłych żużlowców Falubazu Zielona Góra - Żużel nie jest sportem, gdzie wszystko można kupić - obszerna rozmowa Roberta Dowhana i Marka Jankowskiego ze Zbigniewem Morawskim. Trzech prezesów Falubazu o żużlu i nie tylko.

Transcript of Tylko Falubaz nr 03/2014

Page 1: Tylko Falubaz nr 03/2014

Memoriał Rycerzy Speedway’a6 kwietnia na SPAR Arenie odbędzie się turniej po-święcony zielonogórskim żużlowcom, którzy zgi-nęli na torze. - Głos ludu zdecydował, by zorgani-zować takie wydarzenie - mówi Adam Kaczmarekze stowarzyszenia kibiców „Tylko Falubaz”.

22/2

3.03

.14

sobo

tani

edzie

la

nr 3(39)/2014

dodatek klubowy

>>3

fot.

Mic

hałKoc

ińsk

ifo

t.ar

chiw

umpr

ywat

ne

reklama

reklama

Już w niedzielę zapraszamyna prezentację Mistrzów Polski

Ten rok będzie dla Falubazu nie gorszy niż poprzed-ni. Bedzie ciekawszy. Oczywiście pamiętam, że wpoprzednim było złoto, a co to oznacza - przekona-cie się jesienią - mówi specjalnie dla nieregularnikaTylko Falubaz, prosto z Chicago Zbigniew Morawskiw rozmowie przed sezonem z prezesami Dowha-nem i Jankowskim. >>4 i 5

Page 2: Tylko Falubaz nr 03/2014

22 sobota/niedziela 22/23 marca 2014 | tylko falubaz

wydawca i redakcja dodatku „Tylko Falubaz”: Zielonogórski Klub Żużlowy, 65-218 Zielona Góra, ul. Wrocławska 69, telefon 68 453 89 11

redaktor naczelna: Małgorzata Dobrowolska, [email protected]

redaguje zespół w składzie: Marek Jankowski, Zbigniew Dynowicz, TomaszGawałkiewicz, Dominika Getman, Tomasz Groński, Marcin Grygier, Tomasz Kabza,Kamil Kawicki, Michał Kociński, Doman Nowakowski, Tomasz Lis oraz Maciej Sępskireklama: Patryk Hilmantel 531 22 33 31, Tomasz Matyszczak 733 92 23 33drukarnia: 60-175 Poznań/Skórzewo, ul. Malwowa 158

Redakcja nie odpowiada za treść ogłoszeń i reklam, nie zwraca niezamówionychtekstów i zdjęć, zastrzega sobie prawo do zmiany, skracania otrzymanych teksów i zmiany ich tytułów. Dalsze rozpowszechnianie materiałów opublikowanych wdodatku „Tylko Falubaz” jest zabronione bez zgody ZKŻ SSA. Treści i opinie wyrażonew nieregularniku „Tylko Falubaz” nie muszą być zgodne ze stanowiskiem ZKŻ SSA.

Do man No wa kow ski

Z WAR SZAW SKIEJ PRO WIN CJI

BBĘĘ DDZZIIEE 88::77??

Kie dy za czy na łem - wio sną 1976 - wy nik brzmiał 0:5. Jesz -cze te go sa me go ro ku Go rzów do ło żył ko lej ne zło to - i by ło już6 do ko ła dla nich. 6:0!!! W naj śmiel szych snach czło wieknie prze wi dy wał, że kie dy kol wiek Fa lu baz do go ni Stal w ty tu -łach DMP. No i pro szę - wy star czy ło tro chę po cze kać (oj tam,rap tem nie wie le dłu żej niż od Re wo lu cji 1905 do II Woj nyŚwia to wej…) - i oto nie dość, że do go ni li śmy Głów ne go Ry -wa la, to jesz cze w tym ro ku otwo rzy ła się szan sa, by wyjśćna pro wa dze nie! Nie by wa ła hi sto ria… No, chy ba że Go rzóww koń cu się od wi nie, kto wie? Eki pa z Iver se nem, Za ga rem,Ka sprza kiem i Zmar z li kiem to nie ja kaś wszak po pier dół ka.Tym nie mniej: fa wo ry tem do fi na łu na pew no je ste śmy MY!Już choć by z po wo du ry wa li za cji o „lu bu ski pry mat wszech cza -sów” se zon 2014 za po wia da się fra pu ją co. A prze cież to nie je -dy ny front wal ki, praw dę mó wiąc, na wet nie ten głów ny. Napierw szy ogień idzie wszak „woj na z Krzy ża ka mi”, z któ ry miostat nio nie mal rok po ro ku udo wad nia my so bie wza jem nie to iowo (ostat nio, nie ste ty, z prze wa gą „owe go”, no ale cóż…).

Jed nym sło wem: do cze ka li śmy wio sny, za czy na my!

By cie sta rym ki bi cem ma pa rę istot nych wad, ale i kil ka za let.Jed ną z za let jest… krót sza prze rwa zi mo wa. Se rio! W pod sta -wów ce, w li ceum, no to po pro stu… paź dzier nik… a po tem dra -mat, pu sty nia, nic… zę by w tynk, ma sa kra, nu da, tę pe pa trze -nie na Tur niej Czte rech Skocz ni w TV i… cze ka nie… ad went,nu da, świę ta, nu da, kar na wał, nu da, post… Wła ści wie ten postto był per ma nent ny… Ra fał Do bruc ki miał kie dyś zna jo me go,któ ry lał na zi mę me ta nol do sło ika. Jak już był na na praw dędu żym, żuż lo wym gło dzie, to so bie od krę cał i wą chał… Naszczę ście od pew ne go wie ku czas za czy na gnać tak szyb ko, żew za sa dzie czło wiek nic in ne go nie ro bi, tyl ko bez prze rwy ubie -ra i roz bie ra cho in kę. To sa mo z ry tu al nym, żuż lo wym po stem.Szyb ko się koń czy i wra ca żuż lo wy kar na wał! Tak że, dro dzyMło dzi Ki bi ce, sta rzej cie się po god nie, go rą co po le cam! ;-)

Jesz cze tyl ko nie dziel na pre zen ta cja (cze ka my na nie spo -dzian ki?) - i je dzie my! Oby tyl ko wszy scy ca ło i zdro wo za -mel do wa li się we wrze śniu na me cie. Me da le są przy tymspra wą na praw dę wtór ną…

PS: dzię ki nie oce nio ne mu por ta lo wi Fa lu baz.com obej rza łemso bie wła śnie prze sław ny mecz w To ru niu A.D. 1991. MójBo że… żu żel jak żu żel, ale te di da ska lia… ta or gia kre szo -wych dre sów, mar mur ko wych dżin sów, tu rec kich swe ter -ków, te fry zu ry a la „12 gro szy” Ka zi ka, te wą sy na prze -dzie… I po nu re, sza re try bu ny w To ru niu… a pa mię tam, ja -kie to się wszyst ko wy da wa ło wów czas ko lo ro we - wte dy, wowym ma gicz nym ro ku 1991 (bo to by ła na praw dę eks plo zjako lo rów w po rów na niu z tym, co by ło rap tem dwa la ta wcze -śniej, za ko mu ny…). Wzru szy łem się tak, że aż za czą łemszu kać po sza fach wła snych, mar mur ko wych dżin sów… nonie ma… L Mo że by tak po wrót do wą sów?...

reklama

Dołącz do Falubaz Family i skorzystaj z wyjątkowych rabatów Patryk Dudek, Jarek Hampel i Andrzej Huszcza bez wahania założyli nowe karty

kibica i mogą korzystać z wyjątkowych zniżek w ramach programulojalnościowego Falubaz Family. Dołącz do nich już dziś!

Fa lu baz Fa mi ly to naj więk szy wtej czę ści Pol ski pro gram lo jal no -ścio wy, któ ry łą czy po nad 100firm ofe ru ją cych cie ka we zniż ki iofer ty dla wszyst kich, któ rzy zde -cy du ją się na no wą kar tę ki bi caSPAR Fa lu ba zu Zie lo na Gó ra. Jejszczę śli wi po sia da cze w ra machFa lu baz Fa mi ly za pła cą od 5 do na -wet 50 proc. mniej m.in. w re -stau ra cjach, klu bach, ba se nach,sa lo nach ko sme tycz nych i fry zjer -skich. Ra ba ty cze ka ją tak że m.in.w jed nej z kor po ra cji tak sów kar -skiej, myj ni sa mo cho do wej, uopty ka, w księ gar ni, kwia ciar ni, wstu diu ta tu ażu, u we te ry na rza, wskle pie z za baw ka mi czy w za kła -dach bu dow la nych. Jak roz po znaćpart ne rów Fa lu baz Fa mi ly? To pro -ste - każ dy ta ki punkt, nie za leż nieod te go, czy znaj du je się w Zie lo nejGó rze, czy po za mia stem - maspe cjal ną na klej kę z „My chą”. Każ -dy z nich jest li de rem w swo jejbran ży, dla te go pro duk ty i usłu giofe ro wa ne dzię ki Fa lu baz Fa mi ly sąnaj wyż szej ja ko ści. Li stę przed się -biorstw zna leźć moż na rów nież nastro nie fa lu baz fa mi ly.com, któ rawła śnie ru sza. - Na szym za ło że -niem by ło stwo rze nie stro ny in te -rak tyw nej, po przez któ rą fir myuczest ni czą ce w pro gra mie lo jal -no ścio wym mo gą do wol nie mo dy fi -ko wać pro po zy cje dla swo ich klien -tów i wsta wiać tzw. hot ofer ty.Dzię ki nim wie my, np. że Piz ze riaChi li ofe ru je 50 proc. ra ba tu na

do wol ną piz zę w każ dą śro dę mar -ca, a Na ma ste do koń ca mar ca ma50 proc. zniż ki na ca łe me nu wewtor ki. Ofer ta na fa lu baz fa mi -ly.com co dzien nie bę dzie ak tu ali zo -wa na, aby nie zwieść ocze ki wańklien tów - mó wi Do mi nik Uber na,pro ject ma na ger Open Fi nan ce.Miej sca, w któ rych moż na za mó -wić no wą kar tę ki bi ca, czy li ZKŻprzy ul. Wro cław skiej 69, Sklep Ki -bi ca w Au chan, Uni wer sy tet Zie lo -no gór ski i pla ców ki Open Fi nan ce,są ob le ga ne przez ki bi ców. - Spo roosób, któ re de cy du ją się za ło żyćkar tę ki bi ca, po cho dzi spo za Zie lo -

nej Gó ry, więc dla nas to sy gnał,by roz wi jać punk ty part ner skie po -za na szym mia stem. Ze zni żek moż -na już ko rzy stać m.in. w fir mach zLub ska, Żar, Szpro ta wy, No wej So -li. Je ste śmy prze ko na ni, że licz bapart ne rów Fa lu baz Fa mi ly bę dziesię suk ce syw nie po więk szać, po -nie waż na praw dę war to do łą czyćdo fa lu ba zo wej ro dzi ny - do da jeDo mi nik Uber na. Fir my, któ re chcątra fić ze swo ją ofer tą do ki bi ców wra mach Fa lu baz Fa mi ly, mo gąprzed sta wić ją za po mo cą for mu la -rza na stro nie fa lu baz fa mi ly.com. -Na szym za my słem przy two rze niu

pro gra mu Fa lu baz Fa mi ly by ło zor -ga ni zo wa nie sys te mu ra ba tów,któ ry bę dzie uży tecz ny dla ki bi cakaż de go dnia. Je ste śmy prze ko na -ni, że ki bi ce po słu gu ją cy się na sząkar tą bę dą w sta nie oszczę dzać kil -ka dzie siąt zło tych dzien nie na za ku -pach i ga stro no mii. Oczy wi ście, je -ste śmy na po cząt ku dro gi, ale bio -rąc pod uwa gę licz bę part ne rówjest już ona im po nu ją ca i wkrót ceprzed sta wi my ko lej ne fir my - do -da je pro ject ma na ger Open Fi nan -ce. Wię cej in for ma cji na stro niewww.fa lu baz fa mi ly.com.

(md)

fot.

Mic

hał Koc

ińsk

i

SPAR Are na jest w po rząd ku!Mik kel B. Jen sen w ubie głym ro ku nie miał zbyt wie lu oka zji do star tów

w Zie lo nej Gó rze. Za to nad cho dzą cy se zon z pew no ścią bę dzie po waż nym spraw dzia nem dla je go ta len tu.

Mik kel, jak czu łeś się popierw szych tre nin gach w Zie lo -nej Gó rze?

- Na pierw szym tre nin gu mie li -śmy de li kat ne pro ble my z sil ni ka mi,ale wsta wi li śmy no we, któ re pra co -wa ły już do brze. Ja sam nie źle czu jęsię na zie lo no gór skim to rze, oczy wi -ście, mam na dzie ję, że udo wod nięto w trak cie li gi. Na ra zie z każ dymko lej nym tre nin giem chcę jak naj le -piej wjeź dzić się w nasz tor i to jestdla mnie te raz cel nu mer je den.

Wa run ki to ro we po zwa la ją nabez piecz ną jaz dę?

- SPAR Are na jest w po rząd ku!Jak na pierw sze tre nin gi, na wierzch -nia by ła w bar dzo do brym sta nie.Tor tro chę jesz cze się roz ry wał, aleto nor mal ne po ta kiej prze rwie. Gra -tu lu ję do brze wy ko na nej pra cy.

Już na pierw szym tre nin gusta ną łeś pod ta śmą i star to wa -łeś z ko le ga mi z dru ży ny. To byłtwój pierw szy raz na to rze wtym ro ku?

- To nie by ły mo je pierw sze star -ty spod ta śmy. W Da nii wspól nie zza wod ni ka mi z re pre zen ta cji mo gli -śmy już się tro chę po ści gać. To do -brze, że tak szyb ko mo że my sta nąćpod ta śmą i spraw dzić się na tle in -nych za wod ni ków. Jaz dy in dy wi du -al ne są waż ne, ale prze cież w za -wo dach je dzie my w czte rech, więcdo te go trze ba się przy zwy cza jać.

Co raz wię cej za wod ni ków de -cy du je się na te sty no wych tłu -mi ków. Ty tak że masz ta ki plan?

- Nie za mie rzam te go ro bić.Sku piam się na mo ich sil ni kach isprzę cie, któ ry te raz po sia dam.Chcę do kład nie spraw dzić moż li weusta wie nia i zro bić wszyst ko, abyw trak cie se zo nu mo je ma szy nyjeź dzi ły na wy so kim po zio mie.

Po dob no w tym se zo nie po zali gą pol ską, szwedz ką i duń skąbę dziesz star to wał też w bry tyj -skiej Eli te Le ague?

- Wy star tu ję w La ke si de Ham -mers. Bar dzo mi się w nim po do ba,pra cu ją tam świet ni lu dzie, a torjest dość wy ma ga ją cy. Star ty wnaj wyż szej kla sie roz gryw ko wej wWiel kiej Bry ta nii z pew no ścią po -mo gą mi w roz wo ju. Dla mnie tobę dzie do bra szko ła i z pew no ściązbio rę nie zbęd ne do świad cze nie.Po za tym, ła two moż na to opa no -wać lo gi stycz nie, bo li ga pol ska jestw nie dzie lę, a szwedz ka we wtor ki.Tro chę mo że to ko li do wać z li gąduń ską, ale my ślę, że doj dzie my dopo ro zu mie nia. Oba klu by po win nyroz wią zać ten pro blem. Li ga duń skajest dla mnie bar dzo waż na. Odprzy szłe go ro ku bę dę ka pi ta nemdru ży ny Es bjerg, więc nie chciał -bym stra cić wie lu za wo dów kosz -tem Eli te Le ague.

Mi chał Ko ciń ski fot.

Tom

asz

Gro

ński

Page 3: Tylko Falubaz nr 03/2014

33tylko falubaz | sobota/niedziela 22/23 marca 2014zd

jęci

a ar

chi w

um Z

Rycerze Speedway’a6 kwietnia na SPAR Arenie odbędzie się turniej memoriałowy poświęcony zielonogórskim żużlowcom,

którzy zginęli na torze. - Głos ludu zdecydował, by zorganizować takie wydarzenie, to była potrzebakibiców - mówi Adam Kaczmarek ze stowarzyszenia kibiców „Tylko Falubaz”.

Bog dan Spław ski (5 czerwca 1964 r. Stu dzie niec - 1 wrze śnia 1981 r. Wro cław)

- Pod czas tre nin gu brat je chał po łu ku i nie opa no wał ma szy ny. Ko le ga,któ ry to wi dział, tak się wy stra szył, że zre zy gno wał z żuż la. Wy pa dek byłpod ko niec sierp nia, za bra li go do Wro cła wia, kil ka dni le żał nie przy tom ny.Uraz gło wy był zbyt po waż ny. Ja mia łem wte dy 11 lat. Naj więk szą tra ge -dię prze ży ła ma ma, wła ści wie ni gdy się z tym nie po go dzi ła. Pa mię tam, żete go dnia przy je cha li do nas lu dzie z klu bu i przy wieź li je go rze czy. Już wia -do mo by ło, że sta ło się coś strasz ne go. Na po grze bie An drzej Husz cza od -pa lił swo je mo to ry, by uczcić pa mięć Bog da na. Za po wia dał się z nie go nie -zły za wod nik. Ko niecz nie chciał w żuż lu za ist nieć, ta ki był spryt ny, że na -wet pod pis so bie za ła twił do szkół ki, bo ma ma prze cież zgo dy nie wy ra zi -ła. Cie szę się, że ki bi ce z „Tyl ko Fa lu baz” po sta ra li się o no wy po mnik dlabra ta, że stwo rzo no sza li ki z je go wi ze run kiem, że pa mię ta się o żuż low -cach, któ rzy zgi nę li. Be non Spław ski - brat Bog da na

Wie sław Paw lak (16 mar ca 1959 r. Za wa da - 13 sierp nia 1987 r. Zie lo na Gó ra)

Bar wy Fa lu ba zu re pre zen to wał w la tach 1978-87. Przez ca łą ka rie ręjeź dził na bar dzo wy rów na nym po zio mie i za wsze do rzu cił do do rob kudru ży ny kil ka waż nych punk tów. W ka rie rze zdo był m.in. brąz w MDMPw 1979 ro ku i miał spo ry udział w suk ce sach Fa lu ba zu w DMP, z któ rymtrzy krot nie wy wal czył zło to i dwu krot nie brąz. - Za wsze wspól ne do bro,do bro dru ży ny sta wiał na pierw szym miej scu. Nie zwy kle ko le żeń ski,otwar ty, ga da tli wy chło pak, na wet de li kat ny ka wa larz. Pa mię tam, żemo ja sio stra uczy ła go w szko le pod sta wo wej w Ben do wie i za pa mię ta łaWieś ka ja ko bar dzo sym pa tycz ne go chło pa ka. Ja kiś czas po tem za pi sałsię do szkół ki żuż lo wej i w ten spo sób się po zna li śmy - wspo mi na An drzejHusz cza. W 1987, czy li w ostat nim ro ku swo ich star tów, Wie sław Paw -lak z An drze jem Husz czą i Zbi gnie wem Bła żej cza kiem za jął 5. miej sce wMi strzo stwach Pol ski Par. Se zon ’87 był naj lep szym w ka rie rze Paw la -ka. Prze rwał go tra gicz ny wy pa dek pod czas spo tka nia li go we go mię dzy

Fa lu ba zem a Apa to rem To ruń. - Pa mię tam, że do brze mu szło w tym me -czu, nie ste ty zda rzył się ten tra gicz ny, fa tal ny dla Wie sia ka ram bol…An drzej Husz cza - ko le ga z dru ży ny

An drzej Za rzec ki (30 li sto pa da 1971 r. Su le chów - 24 mar ca 1993 r. Zie lo na Gó ra)

- An drzej miał ta lent pla stycz ny. Ry so wał, pięk nie ka li gra fo wał, zokle iny two rzył ko lo ro we na klej ki, ze skó ry wy ci nał róż no ści, na akor -de onie grał. Grze chem by ło by coś złe go o nim po wie dzieć. Wspa nia ły,nie sa mo wi cie we so ły czło wiek, miał sto po my słów na mi nu tę i przedewszyst kim - ko chał żu żel. Ta je go mi łość za czę ła się, gdy w pre zen ciedo stał mo to ryn kę. Nie dłu go po tem w Zie lo nej Gó rze ogło szo no kon -kurs, któ re go zwy cięz ca mógł się za pi sać do szkół ki żuż lo wej. I on natej mo to ryn ce wy grał, miał 14-15 lat. Jesz cze wte dy o żuż lu nic niewie dzie li śmy, ale szyb ko z na szym młod szym bra tem Mar kiem sta li -śmy się je go naj wier niej szy mi ki bi ca mi. Na me cze nas wo ził ta ta. Ma -ma raz przy je cha ła i to je dy nie na tre ning, za bar dzo się o nie go ba ła,by oglą dać, jak się ści ga. 24 mar ca mi nie 21 lat, od kie dy An drze ja jużnie ma, ja na dal cho dzę na żu żel, choć nie któ rzy się dzi wią jak ja mo -gę, sko ro tam zgi nął mój brat...Przy kro mi, że tak dłu go cze ka li śmy name mo riał, bo ci żuż low cy od daw na na nie go za słu gi wa li. I mam na dzie -ję, że to wy da rze nie bę dzie kon ty nu owa ne. Re na ta Za rzec ka - sio -stra An drze ja.

Ar tur Paw lak (13 lu te go 1974 r. Ko nin - 21 czerw ca 1993 r. Zie lo na Gó ra)

- Mąż i ja dłu go od wle ka li śmy pod pi sa nie zgo dy na za ję cia Ar tu ra wszkół ce. Rę ce mi się trzę sły, gdy w koń cu ją pod pi sa łam. Mąż tak sa moprze ży wał, my śle li śmy, że syn raz żuż la spró bu je i się roz my śli. W lu tymskoń czył dzie sięć lat, a we wrze śniu już był w szkół ce i cie szył się, gdy

po zwo lo no mu po pro wa dzić mo to cykl po to rze. Pew ne go ra zu spo tka -łam tre ne ra Ja na Gra bow skie go, więc py tam o za cho wa nie Ar tu ra, boo co in ne go mat ka mo że py tać? Tre ner mó wi: Pa ni Paw la ko wa, a o wy -ni ki pa ni nie py ta? Prze cież to ta lent jest! Ar tur żył żuż lem. Za czy nał ja -ko dzie się cio la tek i te go je go ma łe rącz ki cią gle brud ne od mo to rów. Po -tem był co raz star szy, a rę ce tak sa mo miał brud ne…Po pro si łam kie -dyś Mar ka, by po dej rzał, jak je go brat so bie ra dzi. Ma rek wra ca ze sta -dio nu i mó wi: Ma mo, nie martw się, do brze mu idzie. Moi sy no wie mie -li ze so bą pra co wać, Ma rek miał po ma gać bra tu w warsz ta cie - nie zdą -ży li. O chło pa ków ze szkół ki bar dzo dbał tre ner Cze sław Czer nic ki. Pre -zes Mo raw ski też za wsze po stę po wał w po rząd ku wo bec nas. O Ar tu -rze mó wił, że jest grzecz ny, uło żo ny, ale na to rze za dzio ra! Ar tur nie zawie le o so bie mó wił. Ale ja wie dzia łam, że jak już sia da w do mu na sto -le w kuch ni, ty łem do okna, a przo dem do mnie, to chce coś waż ne gopo wie dzieć. Ko cha ny chło pak z nie go był. A ja - jak to mat ka - ba łam siębar dzo. Sny mia łam róż ne, co się czę sto spraw dza ły. Pa mię tam, kie dyszy ko wał się na wy jazd z dru ży ną do Nie miec, mó wię: do je dzie cie tyl kodo gra ni cy, bo was za trzy ma ją. Przed za wo da mi w Gnieź nie też czu łam,że coś się sta nie. Dziec ko, dzi siaj się nie na jeź dzisz, bo mi się śni ło, żeod ra zu na star cie świe cę zro bisz - prze strze ga łam. I jesz cze zła małwte dy kość w rę ce. Stą pam twar do po zie mi i wiem, że to sport ura zo -wy, ale nie są dzi łam, że tak się dla Ar tu ra skoń czy. Wte dy - na je goostat nim me czu - sie dzia łam na zu peł nie in nym miej scu niż za wsze. Ar -tur zgi nął na wi ra żu pod ta bli cą z nu me ra mi, od stro ny Ra cu li. Pod mo -imi no ga mi dziec ko mi zgi nę ło. Pa mię tam, że mąż sko czył przez płot i usi -ło wał mu zdjąć kask. Po tem już le ka rze się nim za ję li. Mi nę ło ty le lat iwciąż nie mo gę uwie rzyć, ani po go dzić się z tym, że go nie ma. Bar ba -ra Paw lak - ma ma Ar tu ra.

Ra fał Kur mań ski (22 sierp nia 1982 r. Zie lo na Gó ra- 30 ma ja 2004 r. Zie lo na Gó ra)

Bar ba ra Paw lak bar dzo lu bi ła „Kur man ka”. - Ra fał po przy jaź nił się zko le żan ka mi Ar tu ra i one go do mnie przy pro wa dzi ły, po tem już sammnie od wie dzał. Nad ży cie ko chał swo ją bab cię, cie pło i z uczu ciem za -wsze o niej mó wił. Spo ty ka li śmy się u mnie na dział ce, prze sa dza łamkwia ty, a on brał ode mnie szczep ki dla bab ci wła śnie. Był bar dzo ser -decz nym chłop cem. Ale, gdy na ba wił się ura zu krę go słu pa pod czas bie -gów me mo ria ło wych za mo je go Ar tu ra i An drze ja Za rzec kie go, zmie niłsię. Już tak czę sto nie przy cho dził, a jak się po ja wił, trud no by ło, by co -kol wiek po wie dział o so bie. W noc po prze dza ją cą je go śmierć o 3.30 nadra nem obu dził mnie strasz ny sen, aż mnie du si ło, by łam prze ra żo na. Aw nie dzie lę An drzej Ja rzą bek po wie dział mi, że Kur mań ski so bie ży cieode brał, że to się sta ło nad ra nem…- wspo mi na ma ma Ar tu ra Paw la -ka.

Mał go rza ta Do bro wol ska

Page 4: Tylko Falubaz nr 03/2014

44 sobota/niedziela 22/23 marca 2014 | tylko falubaz

reklama

Żu żel nie jest spor tem, gdzie wszyst ko moż na ku pić Ten rok bę dzie dla Fa lu ba zu nie gor szy niż po przed ni. Be dzie cie kaw szy. Oczy wi ście pa mię tam, że w po przed nim by ło zło to, a co to ozna cza - prze ko na cie się je sie nią

- mó wi spe cjal nie dla nie re gu lar ni ka Tyl ko Fa lu baz, pro sto z Chi ca go Zbi gniew Mo raw ski w roz mo wie przed se zo nem z pre ze sa mi Do wha nem i Jan kow skim.

Tem pe ra tu ra oko ło 32 stop niFah ren he ita. Jest póź ny wtor ko wywie czór 11 mar ca, 661 N.La Sal leBlvd, Bra zy lij ski Ste akho use - Fo gode Chao, Do wn town, Chi ca go, StanIl lions. Za mie siąc ru sza pol ska li ga.Od kil ku dni wie my, że Ro bert Do -whan koń czy swo ją wie lo let nią żuż lo -wą przy go dę. Koń czy się pew na era.Naj pięk niej sze, jak do tąd, la ta dl azie lo no gór skie go żuż la. Od 6 lat nie -prze rwa nie w czo łów ce, trzy ty tu łyMi strza Pol ski, najl epiej roz po zna -wa ny klub żuż lo wy na świe cie. By wałkon tro wer syj ny, wzbu dzał emo cje,ale do rob ku nikt mu nie za bie rze.Od cho dzi nie po ko na ny, bę dąc na ab -so lut nym szczy cie. Przez na stęp nekil ka dzie siąt lat bę dzie wspo mi na nyprzez ki bi ców żuż la. Z ro ku na rokco raz le piej. Ki bi ce za po mną o rze -czach, któ re ich iry to wa ły, a bę dąpa mię tać me cze, me da le, pięk nechwi le, któ rych do świad czy li przezostat nie la ta i Do wha na, dzię ki któ -re mu mo gli to wszyst ko prze żyć. Zakil ka na ście lat bę dzie le gen dar nympre ze sem, jak dziś Zbi gniew Mo raw -ski, choć je go roz brat z żu żel prze -bie gał w zu peł nie in nej at mos fe rze.

Zbi gniew Mo raw ski: Ja Ci sięRo bert dzi wię.

Ro bert Do whan: Że od cho dzę ? ZM: Nie, że wy trzy ma łeś ty le lat.

Dla mnie te czte ry to by ło bar dzodu żo. Żad nej nie dzie li dla sie bie, dlaro dzi ny. W pra cy przez 24 go dzi ny.Ze ro pry wat no ści. Nie wspo mi nam opie nią dzach, ja kie zo sta wi łem w klu -bie, ale to nie by ło naj waż niej sze.

RD: Ma ło kto jest w sta nie tozro zu mieć. Ma rek ma dziś kom for to -wą sy tu ację, bo dziś jest to przed -się bior stwo, zna ko mi ta mar ka. Aleza rów no Ty, jak i ja mu sie li śmy zło -żyć coś z ni cze go. Dla te go tak bar -dzo dzi wi mnie jak dzien ni karz, któ ryni gdy nie ro bi nic za dar mo, nie maskru pu łów, by spre pa ro wać ma te riałra dio wy, któ ry w fał szy wym świe tlesta wia nie win ne go pra cow ni ka klu -bu, po wta rza kłam stwa lub nie -spraw dzo ne in for ma cje np. na te matmo ich za rob ków. Tak sa mo, jak naTwój te mat Zbysz ku krą ży du żo nie -praw dzi wych, nie spraw dzo nych in -for ma cji.

ZM: Jesz cze się nie uod por ni łeś.Ty le lat.

RD: Ma rek mi to od za wsze po -wta rza, by nie czy tać tych fo rów i ko -men ta rzy od sfru stro wa nych in ter -nau tów, bo ża den z nich nie miał byod wa gi te go po wie dzieć pro sto wtwarz. Komentarze po wta rza ne jakman tra, je den przed dru gie go, a ni ko -go nie in te re su je praw da. Te go chy banaj bar dziej nie na wi dzę i to nie jestchy ba cha rak te ry stycz na ce cha po li -ty ka. Jak ja da ję sło wo, to za wszel kące nę sta ram się go do trzy mać.

Ma rek Jan kow ski: Od za wsze Cimó wię, że do po li ty ki to się nie na da -jesz, bo mó wisz co my ślisz. Ale Pa -no wie, do rze czy, mie li śmy roz ma -wiać o no wym se zo nie.

Pod cho dzi kel ner z ko lej ną por cjąmię sa. Pa co de Chao to zna na siećste akho use’ów, któ rej re stau ra cjaw Chi ca go mie ści się kil ka prze cznicod słyn nej Mi chi gan Ave w dziel ni cyNorth Ri ver. Spo sób po da nia jestcha rak te ry stycz ny dla po łu dnio wejBra zy lii. Kel ner naj pierw przy no sipu ree ziem nia cza ne, kro kie ty i pie -czo ne ba na ny, a na stęp nie je denprzez dru gie go pod cho dzą mło dzichłop cy z me ta lo wy mi ty ka mi z przy -go to wa nym mię sem. Po cząw szy odba ra ni ny, dro biu, po przez wie przo -wi nę, a skoń czyw szy na spe cja łach zwo ło wi ny. Mię sa są po da wa ne bez -po śred nio na ta le rze.

ZM: Daj cie de kle na zie lo ną stro -nę, bo czer wo na ozna cza, że na dalma ją przy no sić ko lej ne ga tun ki mię -sa, a ile moż na jeść!? Wie cie co, tenrok z pew no ścią bę dzie dla Fa lu ba zunie gor szy niż po przed ni. Be dzie cie -kaw szy. Oczy wi ście pa mię tam, że wpo przed nim by ło zło to, a co to ozna -cza - prze ko na cie się je sie nią. Wieszco Ma rek, jak nic się złe go nie wy da -rzy, to bę dziesz miał fi nał, bo to do -bry skład, mi mo że masz pro blem zju nio ra mi. Tam nie do strze gam ta -len tu na mia rę Wa la ska czy Dud ka.Bu ja ją w ob ło kach, za du żo ży jączymś in nym niż żuż lem. Mu szą sięwy ka zać.

MJ: Dla Ka mi la to ab so lut nieostat ni dzwo nek. Ta lent prze cieżjest, umie jęt no ści i sprzęt też.Ostat nie mie sią ce prze pra co wał do -brze. Mam na dzie ję, że się prze ła miei za po mni o fa tal nym se zo nie 2013.W koń cu mu si dać so bie ra dę z psy -

chi ką. Wie rzę, że udo wod ni, iż war toby ło w nie go za in we sto wać. Ra fałDo bruc ki wy ma ga od nie go wię cejniż od ko go kol wiek in ne go.

ZM: Ra fał to in te li gent ny chło paki faj ny z nie go był za wod nik. No, ale...oby ten plan się po wiódł. Chło pakmu si za cząć wy gry wać, wte dywszyst ko bę dzie w po rząd ku.

MJ: Wiem, że to du ży pro blem.Za to w przy pad ku Strzel ca wszyst -ko za czy na wy glą dać tro chę kon -kret niej. Nie był jesz cze go to wy nakon trakt w peł ni za wo do wy, ale ob -ser wu ję to, co się wo kół nie go dzie -je w ostat nich mie sią cach i za czy nami się po do bać. Ubie gło rocz ny se zonbył dla nie go do brą lek cją ży cia i obyprze ło ży ło się to na wy ni ki.

RD: Bar dzo li czę na nie go. To onpo wi nien prze jąć po Dud ku ro lę do -mi nu ją ce go w for ma cji ju nior skiej.Bo przed Zgar dziń skim jesz cze dłu -ga dro ga. Chy ba dłuż sza niż my śla -łem.

ZM: Jak nie zro zu mie, że to nieza ba wa tyl ko pro fe sjo nal ny sport, tomo że być krót sza niż my śli je go ro -dzi na. To jest cięż ka pra ca. Jesz czetra fi na pierw sze stro ny ga zet, tyl koniech to bę dzie wy nik je go osią gnięćspor to wych.

MJ: Jak na czło wie ka, któ ry kil ka -na ście lat nie był w Pol sce, to maszbar dzo do bry ogląd sy tu acji w dru ży -nie.

ZM: Każ de go dnia za czy nam odlek tu ry pol skiej pra sy. Żu żel, po li ty -ka, no wo ści mar ke tin gu spor to we -go. A pro pos, jak Wam się spodo ba -ła or ga ni za cja, ga dże ty i ga stro no -mia na me czu Chi ca go Bulls?

RD: Z ga dże ta mi da le ko za Bul l -sa mi nie je ste śmy, or ga ni za cyj nie ire kla mo wo to Uni ted Cen ter po win -na być ele men ta rzem dla ha li CRSw Zie lo nej Gó rze. A ga stro no miafak tycz nie ro bi wra że nie, ale to jużza da nie dla Mar ka na naj bliż sze la -ta.

Bez po śred nio przed ko la cją Pa -no wie Mo raw ski, Do whan i Jan -kow ski wspól nie obej rze li mecz Chi -ca go Bulls vs San An to nio Spurs.By ki fa tal nie spi sa ły się w pierw szejczę ści me czu i mi mo do brej koń -ców ki za wod ni cy z Chi ca go prze gra -li po je dy nek 96 do 104. San An to -nio Spurs z 47 zwy cię stwa mi i 16

po raż ka mi po tym spo tka niu był naj -wy żej no to wa ną dru ży ną w roz -gryw kach NBA.

MJ: Ro bert or ga ni za cyj nie po sta -wił bar dzo wy so ko po przecz kę, a jasta ram się po pra wić kom fort oglą -da nia spe edway’a. Tro chę pra cyjesz cze jest, ale wra ca jąc do kwe stiispor to wych, to o si le se nio rów niema co za dłu go mó wić, bo chy bawszy scy zga dza my się, że tu ma myczym się po chwa lić.

RD: Pro ta sie wicz, Du dek i mi ma -rzył się jesz cze Wa la sek. Oczy wi ścieJa rek Ham pel, AJ, w koń cu Sa sza.Po ostat nim se zo nie nie wy obra żamso bie by śmy mo gli roz stać się zJabł kiem, no i zo stał jesz cze nie zwy -kle zdol ny Mik kel B. Jen sen.

ZM: To już jest pro blem tre ne ra.To on bę dzie wy bie rał, ale chy ba każ -dy in ny bę dzie mógł mu po zaz dro ścićmoż li wo ści. Po wta rzam, ju nio rzy -tu trze ba sta wiać na szko le nie. Sła -bym dzię ko wać, do brych wspie rać.To nic od kryw cze go, ta ka oczy wi -stość.

MJ: A kie dy tak pa trzysz zza oce -anu, to z kim bę dzie naj trud niej?Zga dzasz się z nie któ ry mi opi nia mi,że To ruń bę dzie jak czołg? I te 8 pktto nie bę dzie prze szko dą?

ZM: Pie nią dze są bar dzo waż ne ibez nich trud no mó wić o pro fe sjo -nal nym spo rcie, ale waż ny też jestkli mat w ze spo le i wo kół nie go. Tamte go bra ku je. Żu żel nie jest spor -tem, gdzie wszyst ko moż na ku pić.Zdro wia nie ku pisz, szczę ścia teżnie. Dla te go ja nie był bym aż takpew ny miaż dżą cej si ły dru ży ny Kar -ko si ka.

RD: W ubie głym ro ku też mie lifaj ny skład, tak faj ny by w Zie lo nejGó rze nie wy cią gać mo to cy kli z bu -sów, pod ku lić ogo ny i ucie kać jaktchó rze.

MJ: Go rzów, Lesz no...ZM: Nie lek ce waż Cie śla ka i Tar -

no wa, choć wy nik in au gu ra cji jestdla mnie oczy wi sty, i jesz cze Czę sto -cho wy. Je śli po ukła da ją kwe stie fi -nan so we i or ga ni za cyj ne, to też bę -dą bar dzo groź ni.

RD: Zga dzam się ze Zbysz kiem,dla mnie czwór ka to Zie lo na Gó ra,Lesz no, Tar nów i Go rzów. I ta kako lej ność bar dzo by mi od po wia da -ła.

MJ: Nie mam nic prze ciw ko zwy -cię skie mu fi na ło wi z Go rzo wem. Toby ło by wiel kie spor to we świę to i nieoba wiam się, by któ ry kol wiek z ze -spo łów mógł za cho wać się jak Uni -bax.

ZM: No i bu dżet klu bu od czuł by toz pew no ścią. Choć w mo jej oce niece ny bi le tów w Pol sce cią gle są bar -dzo przy stęp ne, po rów nu jąc to docen w Sta nach.

RD: Za uni wer sy tec ką ko szy ków -kę w Kan sas pła ci łem 100 $ w ro guha li! Na wet pił ka noż na to bi le ty wprze dzia le od 20 do 100 do la rów,choć soc cer to do pie ro czwar tadys cy pli na w Kan sas, po ko szu, fut -bo lu ame ry kań skim i bejs bo lu. Spo -koj nie mo gą ze so bą eg zy sto waćróż ne dys cy pli ny, po li cja i ochro nanie jest tu taj po trzeb na, ki bi ce sa mipil nu ją po rząd ku. Bar dzo po do ba misię tak du ża i waż na ro la za wo do we -go spor tu w ży ciu zwy kłych Ame ry -ka nów.

ZM: Chło pa ki, to praw da, wie lemoż na się tu taj na uczyć. Cho ciaż iWy da je cie so bie ra dę, jak nikt in nyw Pol sce. Niech in ni bio rą przy kład.Świet ny po mysł z tym King’s Lynn.Ry nek, któ ry trze ba wy ko rzy stać.Cza sem tam by wam i tam jest wiel -ki głód żuż la. Roz ma wia łem o tymostat nio z Jur kiem Sy now cem. Bar -dzo Was chwa lił.

RD: Bar dzo ce nię je go fe lie to ny.Eks tra li ga. Szko da, że ża den dzien ni -karz z Zie lo nej Gó ry nie ana li zu je takgłę bo ko tej dys cy pli ny.

ZM: Z ko lei nic do bre go nie mó wiło Go rzo wie i to nie cho dzi ło o to, żeje stem Fa lu ba zem, tyl ko chy ba spo -ro wie i to po więk sza nie dłu gów musię nie po do ba. Bo ję się, że bę dzie toprze ło mo wy rok dla tej dys cy pli ny.Mo że ta śnież na ku la z An glii i Szwe -cji wy to czy się do nas i bę dzie cięż kozło żyć li gę z 8 dru żyn, a to już pro -blem wszyst kich klu bów. Bo za ta kieme cze jak z Wy brze żem bę dzie trze -ba pła cić za wod ni kom. A je śli bę dzieta kich klu bów trzy lub czte ry? Wyteż po trze bu je cie tych klu bów, więcpo zwól cie im uczyć się od Was. Ajest cze go.

RD: Dzię ki za te sło wa i niech wkoń cu za cznie się krę cić ta ka ru ze la,bo nie mo gę się te go do cze kać.

oprac. Małgorzata Dobrowolskafot.

arc

hiw

um p

ryw

atne

Page 5: Tylko Falubaz nr 03/2014

55tylko falubaz | sobota/niedziela 22/23 marca 2014

Żu żel nie jest spor tem, gdzie wszyst ko moż na ku pić Ten rok bę dzie dla Fa lu ba zu nie gor szy niż po przed ni. Be dzie cie kaw szy. Oczy wi ście pa mię tam, że w po przed nim by ło zło to, a co to ozna cza - prze ko na cie się je sie nią

- mó wi spe cjal nie dla nie re gu lar ni ka Tyl ko Fa lu baz, pro sto z Chi ca go Zbi gniew Mo raw ski w roz mo wie przed se zo nem z pre ze sa mi Do wha nem i Jan kow skim.

Tem pe ra tu ra oko ło 32 stop niFah ren he ita. Jest póź ny wtor ko wywie czór 11 mar ca, 661 N.La Sal leBlvd, Bra zy lij ski Ste akho use - Fo gode Chao, Do wn town, Chi ca go, StanIl lions. Za mie siąc ru sza pol ska li ga.Od kil ku dni wie my, że Ro bert Do -whan koń czy swo ją wie lo let nią żuż lo -wą przy go dę. Koń czy się pew na era.Naj pięk niej sze, jak do tąd, la ta dl azie lo no gór skie go żuż la. Od 6 lat nie -prze rwa nie w czo łów ce, trzy ty tu łyMi strza Pol ski, najl epiej roz po zna -wa ny klub żuż lo wy na świe cie. By wałkon tro wer syj ny, wzbu dzał emo cje,ale do rob ku nikt mu nie za bie rze.Od cho dzi nie po ko na ny, bę dąc na ab -so lut nym szczy cie. Przez na stęp nekil ka dzie siąt lat bę dzie wspo mi na nyprzez ki bi ców żuż la. Z ro ku na rokco raz le piej. Ki bi ce za po mną o rze -czach, któ re ich iry to wa ły, a bę dąpa mię tać me cze, me da le, pięk nechwi le, któ rych do świad czy li przezostat nie la ta i Do wha na, dzię ki któ -re mu mo gli to wszyst ko prze żyć. Zakil ka na ście lat bę dzie le gen dar nympre ze sem, jak dziś Zbi gniew Mo raw -ski, choć je go roz brat z żu żel prze -bie gał w zu peł nie in nej at mos fe rze.

Zbi gniew Mo raw ski: Ja Ci sięRo bert dzi wię.

Ro bert Do whan: Że od cho dzę ? ZM: Nie, że wy trzy ma łeś ty le lat.

Dla mnie te czte ry to by ło bar dzodu żo. Żad nej nie dzie li dla sie bie, dlaro dzi ny. W pra cy przez 24 go dzi ny.Ze ro pry wat no ści. Nie wspo mi nam opie nią dzach, ja kie zo sta wi łem w klu -bie, ale to nie by ło naj waż niej sze.

RD: Ma ło kto jest w sta nie tozro zu mieć. Ma rek ma dziś kom for to -wą sy tu ację, bo dziś jest to przed -się bior stwo, zna ko mi ta mar ka. Aleza rów no Ty, jak i ja mu sie li śmy zło -żyć coś z ni cze go. Dla te go tak bar -dzo dzi wi mnie jak dzien ni karz, któ ryni gdy nie ro bi nic za dar mo, nie maskru pu łów, by spre pa ro wać ma te riałra dio wy, któ ry w fał szy wym świe tlesta wia nie win ne go pra cow ni ka klu -bu, po wta rza kłam stwa lub nie -spraw dzo ne in for ma cje np. na te matmo ich za rob ków. Tak sa mo, jak naTwój te mat Zbysz ku krą ży du żo nie -praw dzi wych, nie spraw dzo nych in -for ma cji.

ZM: Jesz cze się nie uod por ni łeś.Ty le lat.

RD: Ma rek mi to od za wsze po -wta rza, by nie czy tać tych fo rów i ko -men ta rzy od sfru stro wa nych in ter -nau tów, bo ża den z nich nie miał byod wa gi te go po wie dzieć pro sto wtwarz. Komentarze po wta rza ne jakman tra, je den przed dru gie go, a ni ko -go nie in te re su je praw da. Te go chy banaj bar dziej nie na wi dzę i to nie jestchy ba cha rak te ry stycz na ce cha po li -ty ka. Jak ja da ję sło wo, to za wszel kące nę sta ram się go do trzy mać.

Ma rek Jan kow ski: Od za wsze Cimó wię, że do po li ty ki to się nie na da -jesz, bo mó wisz co my ślisz. Ale Pa -no wie, do rze czy, mie li śmy roz ma -wiać o no wym se zo nie.

Pod cho dzi kel ner z ko lej ną por cjąmię sa. Pa co de Chao to zna na siećste akho use’ów, któ rej re stau ra cjaw Chi ca go mie ści się kil ka prze cznicod słyn nej Mi chi gan Ave w dziel ni cyNorth Ri ver. Spo sób po da nia jestcha rak te ry stycz ny dla po łu dnio wejBra zy lii. Kel ner naj pierw przy no sipu ree ziem nia cza ne, kro kie ty i pie -czo ne ba na ny, a na stęp nie je denprzez dru gie go pod cho dzą mło dzichłop cy z me ta lo wy mi ty ka mi z przy -go to wa nym mię sem. Po cząw szy odba ra ni ny, dro biu, po przez wie przo -wi nę, a skoń czyw szy na spe cja łach zwo ło wi ny. Mię sa są po da wa ne bez -po śred nio na ta le rze.

ZM: Daj cie de kle na zie lo ną stro -nę, bo czer wo na ozna cza, że na dalma ją przy no sić ko lej ne ga tun ki mię -sa, a ile moż na jeść!? Wie cie co, tenrok z pew no ścią bę dzie dla Fa lu ba zunie gor szy niż po przed ni. Be dzie cie -kaw szy. Oczy wi ście pa mię tam, że wpo przed nim by ło zło to, a co to ozna -cza - prze ko na cie się je sie nią. Wieszco Ma rek, jak nic się złe go nie wy da -rzy, to bę dziesz miał fi nał, bo to do -bry skład, mi mo że masz pro blem zju nio ra mi. Tam nie do strze gam ta -len tu na mia rę Wa la ska czy Dud ka.Bu ja ją w ob ło kach, za du żo ży jączymś in nym niż żuż lem. Mu szą sięwy ka zać.

MJ: Dla Ka mi la to ab so lut nieostat ni dzwo nek. Ta lent prze cieżjest, umie jęt no ści i sprzęt też.Ostat nie mie sią ce prze pra co wał do -brze. Mam na dzie ję, że się prze ła miei za po mni o fa tal nym se zo nie 2013.W koń cu mu si dać so bie ra dę z psy -

chi ką. Wie rzę, że udo wod ni, iż war toby ło w nie go za in we sto wać. Ra fałDo bruc ki wy ma ga od nie go wię cejniż od ko go kol wiek in ne go.

ZM: Ra fał to in te li gent ny chło paki faj ny z nie go był za wod nik. No, ale...oby ten plan się po wiódł. Chło pakmu si za cząć wy gry wać, wte dywszyst ko bę dzie w po rząd ku.

MJ: Wiem, że to du ży pro blem.Za to w przy pad ku Strzel ca wszyst -ko za czy na wy glą dać tro chę kon -kret niej. Nie był jesz cze go to wy nakon trakt w peł ni za wo do wy, ale ob -ser wu ję to, co się wo kół nie go dzie -je w ostat nich mie sią cach i za czy nami się po do bać. Ubie gło rocz ny se zonbył dla nie go do brą lek cją ży cia i obyprze ło ży ło się to na wy ni ki.

RD: Bar dzo li czę na nie go. To onpo wi nien prze jąć po Dud ku ro lę do -mi nu ją ce go w for ma cji ju nior skiej.Bo przed Zgar dziń skim jesz cze dłu -ga dro ga. Chy ba dłuż sza niż my śla -łem.

ZM: Jak nie zro zu mie, że to nieza ba wa tyl ko pro fe sjo nal ny sport, tomo że być krót sza niż my śli je go ro -dzi na. To jest cięż ka pra ca. Jesz czetra fi na pierw sze stro ny ga zet, tyl koniech to bę dzie wy nik je go osią gnięćspor to wych.

MJ: Jak na czło wie ka, któ ry kil ka -na ście lat nie był w Pol sce, to maszbar dzo do bry ogląd sy tu acji w dru ży -nie.

ZM: Każ de go dnia za czy nam odlek tu ry pol skiej pra sy. Żu żel, po li ty -ka, no wo ści mar ke tin gu spor to we -go. A pro pos, jak Wam się spodo ba -ła or ga ni za cja, ga dże ty i ga stro no -mia na me czu Chi ca go Bulls?

RD: Z ga dże ta mi da le ko za Bul l -sa mi nie je ste śmy, or ga ni za cyj nie ire kla mo wo to Uni ted Cen ter po win -na być ele men ta rzem dla ha li CRSw Zie lo nej Gó rze. A ga stro no miafak tycz nie ro bi wra że nie, ale to jużza da nie dla Mar ka na naj bliż sze la -ta.

Bez po śred nio przed ko la cją Pa -no wie Mo raw ski, Do whan i Jan -kow ski wspól nie obej rze li mecz Chi -ca go Bulls vs San An to nio Spurs.By ki fa tal nie spi sa ły się w pierw szejczę ści me czu i mi mo do brej koń -ców ki za wod ni cy z Chi ca go prze gra -li po je dy nek 96 do 104. San An to -nio Spurs z 47 zwy cię stwa mi i 16

po raż ka mi po tym spo tka niu był naj -wy żej no to wa ną dru ży ną w roz -gryw kach NBA.

MJ: Ro bert or ga ni za cyj nie po sta -wił bar dzo wy so ko po przecz kę, a jasta ram się po pra wić kom fort oglą -da nia spe edway’a. Tro chę pra cyjesz cze jest, ale wra ca jąc do kwe stiispor to wych, to o si le se nio rów niema co za dłu go mó wić, bo chy bawszy scy zga dza my się, że tu ma myczym się po chwa lić.

RD: Pro ta sie wicz, Du dek i mi ma -rzył się jesz cze Wa la sek. Oczy wi ścieJa rek Ham pel, AJ, w koń cu Sa sza.Po ostat nim se zo nie nie wy obra żamso bie by śmy mo gli roz stać się zJabł kiem, no i zo stał jesz cze nie zwy -kle zdol ny Mik kel B. Jen sen.

ZM: To już jest pro blem tre ne ra.To on bę dzie wy bie rał, ale chy ba każ -dy in ny bę dzie mógł mu po zaz dro ścićmoż li wo ści. Po wta rzam, ju nio rzy -tu trze ba sta wiać na szko le nie. Sła -bym dzię ko wać, do brych wspie rać.To nic od kryw cze go, ta ka oczy wi -stość.

MJ: A kie dy tak pa trzysz zza oce -anu, to z kim bę dzie naj trud niej?Zga dzasz się z nie któ ry mi opi nia mi,że To ruń bę dzie jak czołg? I te 8 pktto nie bę dzie prze szko dą?

ZM: Pie nią dze są bar dzo waż ne ibez nich trud no mó wić o pro fe sjo -nal nym spo rcie, ale waż ny też jestkli mat w ze spo le i wo kół nie go. Tamte go bra ku je. Żu żel nie jest spor -tem, gdzie wszyst ko moż na ku pić.Zdro wia nie ku pisz, szczę ścia teżnie. Dla te go ja nie był bym aż takpew ny miaż dżą cej si ły dru ży ny Kar -ko si ka.

RD: W ubie głym ro ku też mie lifaj ny skład, tak faj ny by w Zie lo nejGó rze nie wy cią gać mo to cy kli z bu -sów, pod ku lić ogo ny i ucie kać jaktchó rze.

MJ: Go rzów, Lesz no...ZM: Nie lek ce waż Cie śla ka i Tar -

no wa, choć wy nik in au gu ra cji jestdla mnie oczy wi sty, i jesz cze Czę sto -cho wy. Je śli po ukła da ją kwe stie fi -nan so we i or ga ni za cyj ne, to też bę -dą bar dzo groź ni.

RD: Zga dzam się ze Zbysz kiem,dla mnie czwór ka to Zie lo na Gó ra,Lesz no, Tar nów i Go rzów. I ta kako lej ność bar dzo by mi od po wia da -ła.

MJ: Nie mam nic prze ciw ko zwy -cię skie mu fi na ło wi z Go rzo wem. Toby ło by wiel kie spor to we świę to i nieoba wiam się, by któ ry kol wiek z ze -spo łów mógł za cho wać się jak Uni -bax.

ZM: No i bu dżet klu bu od czuł by toz pew no ścią. Choć w mo jej oce niece ny bi le tów w Pol sce cią gle są bar -dzo przy stęp ne, po rów nu jąc to docen w Sta nach.

RD: Za uni wer sy tec ką ko szy ków -kę w Kan sas pła ci łem 100 $ w ro guha li! Na wet pił ka noż na to bi le ty wprze dzia le od 20 do 100 do la rów,choć soc cer to do pie ro czwar tadys cy pli na w Kan sas, po ko szu, fut -bo lu ame ry kań skim i bejs bo lu. Spo -koj nie mo gą ze so bą eg zy sto waćróż ne dys cy pli ny, po li cja i ochro nanie jest tu taj po trzeb na, ki bi ce sa mipil nu ją po rząd ku. Bar dzo po do ba misię tak du ża i waż na ro la za wo do we -go spor tu w ży ciu zwy kłych Ame ry -ka nów.

ZM: Chło pa ki, to praw da, wie lemoż na się tu taj na uczyć. Cho ciaż iWy da je cie so bie ra dę, jak nikt in nyw Pol sce. Niech in ni bio rą przy kład.Świet ny po mysł z tym King’s Lynn.Ry nek, któ ry trze ba wy ko rzy stać.Cza sem tam by wam i tam jest wiel -ki głód żuż la. Roz ma wia łem o tymostat nio z Jur kiem Sy now cem. Bar -dzo Was chwa lił.

RD: Bar dzo ce nię je go fe lie to ny.Eks tra li ga. Szko da, że ża den dzien ni -karz z Zie lo nej Gó ry nie ana li zu je takgłę bo ko tej dys cy pli ny.

ZM: Z ko lei nic do bre go nie mó wiło Go rzo wie i to nie cho dzi ło o to, żeje stem Fa lu ba zem, tyl ko chy ba spo -ro wie i to po więk sza nie dłu gów musię nie po do ba. Bo ję się, że bę dzie toprze ło mo wy rok dla tej dys cy pli ny.Mo że ta śnież na ku la z An glii i Szwe -cji wy to czy się do nas i bę dzie cięż kozło żyć li gę z 8 dru żyn, a to już pro -blem wszyst kich klu bów. Bo za ta kieme cze jak z Wy brze żem bę dzie trze -ba pła cić za wod ni kom. A je śli bę dzieta kich klu bów trzy lub czte ry? Wyteż po trze bu je cie tych klu bów, więcpo zwól cie im uczyć się od Was. Ajest cze go.

RD: Dzię ki za te sło wa i niech wkoń cu za cznie się krę cić ta ka ru ze la,bo nie mo gę się te go do cze kać.

oprac. Małgorzata Dobrowolska

Page 6: Tylko Falubaz nr 03/2014

66 sobota/niedziela 22/23 marca 2014 | tylko falubazreklamy

Page 7: Tylko Falubaz nr 03/2014

77tylko falubaz | sobota/niedziela 22/23 marca 2014

reklama

Spo tkaj się z Mi strza mi i po móż cho rym ki bi com23 mar ca od bę dzie się ofi cjal -

na pre zen ta cja Mi strzów Pol skina żuż lu. Do chód ze sprze da żywej śció wek zo sta nie prze ka za -ny dla Fi lip ka z Zie lo nej Gó ry iMag dy z Su le cho wa. A pod czasin au gu ra cji li gi z Unią Tar nówki bi ce mo gą wes przeć Ane tę -uty tu ło wa ną za wod nicz kę ka ra -te.

Pre zen ta cja SPAR Fa lu ba zu od -bę dzie się w nie dzie lę o godz. 15na SPAR Are nie przy ul. Wro cław -skiej 69. Po ja wią się na niej wszy -scy za wod ni cy na szej dru ży ny, któ -rzy po tem spraw dzą swo ją for męw test -me czu ze Spar tą Wro cław.Dla ki bi ców udo stęp nio ne zo sta nąsek to ry na try bu nie K oraz w mia -rę za in te re so wa nia sek to ry I,J imiej sca na no wej try bu nie przy

wie życz ce. Wstęp na sta dion od -bę dzie się za oka za niem pro gra muza wo dów. Do chód z sprze da ży tra -fi na le cze nie Mag dy z Su le cho waoraz Fi li pa z Zie lo nej Gó ry.

23 mar ca po ma ga my Fi li po wii Mag dzie

Sied mio la tek cier pi na ge ne tycz -ną dys funk cję ukła du od por no ścio -we go, co ozna cza, że gro zi mu wie -

le cho rób, w któ rych or ga nizmnisz czy swo je wła sne ko mór ki.Stwier dzo no u nie go tak że ce lia kę.Kie dy wy ni ki chłop ca na gle za czę łysię po gar szać, bo miał sil ne na pa -do we bó le gło wy i sta wów, za czę -to po dej rze wać cho ro bę ukła do wątkan ki łącz nej. Obec nie chło pieccze ka na po byt w In sty tu cie Reu -ma to lo gii w War sza wie, gdzieprzej dzie ko lej ne, szcze gó ło we ba -da nia, po twier dze nie dia gno zy iroz pocz nie le cze nie. Na to miastMag da w stycz niu 2010 ro ku mia -ła wy pa dek, w wy ni ku któ re go do -szło do za trzy ma nia ak cji ser ca inie do tle nie nia mó zgu. - Na dziścór ka jest oso bą le żą cą z po ra że -niem czte ro koń czy no wym i wy ma -ga ca ło do bo wej opie ki oraz in ten -syw nej re ha bi li ta cji ru cho wej i lo -go pe dycz nej. Mie sięcz ny koszt jej

le cze nia i re ha bi li ta cji wy no si ok. 4tys. zł, co prze kra cza na sze moż li -wo ści fi nan so we - na pi sa ła do sto -wa rzy sze nia ki bi ców „Tyl ko Fa lu -baz” tata dziew czy ny.

12 kwiet nia - zbie ra my dlaAne ty

Fi lip ko wi i Mag dzie moż na po -móc już 23 mar ca, na to miast 12kwiet nia pod czas me czu z UniąTar nów od bę dzie się zbiór ka dlaAne ty, któ rej z po wo du cho ro byam pu to wa no no gi i dło nie. Ane tato 37-lat ka, któ ra od 20 lat tre nu -je ka ra te tra dy cyj ne. Ma czar nypas i jest in struk to rem ka ra te.Nie ste ty, na po cząt ku stycz nia te -go ro ku tra fi ła do szpi ta la z po dej -rze niem sep sy. W trak cie le cze niaroz po zna no u niej to czeń wie lo na -rzą do wy, z po wo du któ re go am pu -to wa no jej koń czy ny dol ne i dło nie.

Mar twi ca ob ję ła też część twa rzy,cze ka ją jesz cze pla sty ka no sa. Wnaj bliż szym cza sie mu si zo staćpod da na re ha bi li ta cji oraz przy go -to wa niom do pro te zo wa nia nóg idło ni. Dla cho rej dziew czy ny An -drzej Husz cza prze ka zał swój kask,któ ry bę dzie li cy to wa ny na fa ce bo -oko wym pro fi lu An ny Le wan dow -skiej, któ ra tak że jest za wod nicz kąka ra te. An drzej Husz cza na mó wiłteż Sto wa rzy sze nie Ki bi ców Tyl koFa lu baz, by do chód ze zbiór ki pod -czas me czu z Unią Tar nów zo stałprze zna czo ny na le cze nie cho rejko bie ty. - Znam Ane tę ja ko peł nąener gii i ra do ści, a tu na gle ta katra ge dia. Wspól nie mo że my jej po -móc i do dać otu chy w wal ce o po -wrót do peł nej spraw no ści - mó wile gen dar ny za wod nik na szej dru ży -ny. (dg, md)

SPAR Fa lu baz wró cił na tor Du ży mi kro ka mi zbli ża się in au gu ra cja roz gry wek Spe edway Eks tra li gi se zo nu 2014. Żuż low cy SPAR Fa lu ba zu bę dą w nim bro nić ty tu łu Dru ży no we go Mi strza Pol ski. Do osią gnię cia te go ce lu nie zbęd ne jest od po wied nie przy go to wa nie,

dla te go nie daw no zie lo no gór ska dru ży na wzno wi ła tre nin gi na to rze.

Wzo rem lat ubie głych naj pierwSPAR Fa lu baz wy brał się do Bo ga -ty ni, aby od być tam pierw sze cros -so we jaz dy w se zo nie 2014. Naobóz Ra fał Do bruc ki za brał Pa try kaDud ka, Ada ma Strzel ca, Ale xaZgar dziń skie go, Ka mi la Adam czew -skie go, Ar ka diu sza Po toń ca, Oska -ra Po toń ca, Ka mi la Me re nę orazPaw ła Ku row skie go. - Tor był przy -go to wa ny zna ko mi cie, lep szychwa run ków nie mo gli śmy so bie wy -ma rzyć. U chło pa ków wi dać głódjaz dy. Na tę chwi lę je stem za do wo -lo ny z ich przy go to wa nia fi zycz ne -go, bo wszy scy pre zen tu ją się na -praw dę do brze. Obóz to bar dzo do -bry wstęp do tre nin gów na na szymto rze - mó wił tre ner o Bo ga ty ni. -Cie szę się, że znów go ści my w Bo -ga ty ni żuż low ców z Zie lo nej Gó ry.Mam na dzie ję, że po dob nie jak rokte mu, te raz też obóz ten przy czy nisię do zło ta w li dze - po wie dział An -drzej Grze mie le wicz, bur mistrz Bo -ga ty ni, któ ry po cho dzi z Zie lo nejGó ry i jest czę stym go ściem name czach SPAR Fa lu ba zu. Kto ra dziłso bie naj le piej na cros sie? Prymwie dli naj bar dziej do świad cze ni -

Ka mil Adam czew ski i Alex Zgar dziń -ski. Obaj po zwa la li so bie na sko ki, ako lej ne okrą że nia po ko ny wa li wdość szyb kim tem pie. Nie wie legor si by li Pa tryk Du dek i AdamStrze lec. Przy glą da li im się i pró bo -wa li na śla do wać naj młod si Ka milMe re na, Arek Po to niec czy Pa wełKu row ski. Po byt w Bo ga ty ni za -koń czył się 5 mar ca. Po po wro ciedo Zie lo nej Gó ry za wod ni cy uda lisię do warsz ta tów, gdzie od li cza li

dni do pierw sze go tre nin gu. Ko -rzyst na po go da spra wi ła, że w tymro ku wy jąt ko wo szyb ko roz po czę łysię żuż lo we tre nin gi w Pol sce. Nieina czej by ło w Zie lo nej Gó rze. 10mar ca żuż low cy ku ucie sze ki bi cówpo raz pierw szy w tym ro ku wy je -cha li na tor żuż lo wy. Ra fał Do bruc -ki zor ga ni zo wał swo im pod opiecz -nym trzy dnio we zgru po wa nie, wtrak cie któ re go nie mo gli na rze kaćna ma łą ilość jaz dy. Pierw szy tre -

ning skła dał się wy łącz nie z jazd in -dy wi du al nych. W trak cie ko lej nychdni za wod ni cy sta wa li już pod ta -śmą. Ki bi ce, któ rzy ob ser wo wa li tetre nin gi, nie mo gli wyjść z po dzi wu.Żuż low cy SPAR Fa lu ba zu jeź dzi lijak by nie mie li za so bą kil ku mie -sięcz nej prze rwy zi mo wej. Szcze -gól nie cie ka wie wy glą da ły bie gi zudzia łem ju nio rów, któ rych w tymro ku cze ka wal ka o miej sce w skła -dzie. In dy wi du al nie wy róż nić na le ży

Pio tra Pro ta sie wi cza, któ ry na zie -lo no gór skim to rze był pie kiel nieszyb ki oraz Mik ke la Bech Jen se na.- Przez te trzy dni na jeź dzi li śmy sięwy star cza ją co du żo. Cie szy to, żemo gli śmy tre no wać w Zie lo nej Gó -rze i nie trze ba by ło ko rzy stać z go -ścin no ści in nych miast. Pierw szetre nin gi to dla nas ty po we wjeż -dże nie. Po now nie oswa ja my się zmo to cy klem oraz z pręd ko ścią. Do -pie ro, jak po czu je my się pew nie,

przyj dzie czas na te sty sprzę tu -po wie dział Ja ro sław Ham pel. Pod -su mo wa niem pierw szych tre nin -gów 14 mar ca był test -mecz wOstro wie. To by ło bar dzo do brespo tka nie w wy ko na niu na szej dru -ży ny, któ ra już na po cząt ku se zo nupo ka zu je wy so ką for mę. Szcze gól -nie cie szył nie zły wy stęp Ada maStrzel ca, ju nior był nie po ko na ny i wna gro dę wy stą pił w 15 bie gu, któ -ry rów nież wy grał. W Ostro wie za -wie dli je dy nie Ka mil Adam czew ski iAlex Zgar dziń ski. Obaj mę czy li się zdru go li go wy mi za wod ni ka mi i nie -ste ty w więk szo ści przy pad kówprze gry wa li. Niech wy tłu ma cze -niem ta kiej po sta wy bę dzie zbytma ła ilość jaz dy po zi mie i po szu ki -wa nie od po wied nich usta wień. Dopierw sze go spo tka nia li go we go na -szą dru ży nę cze ka jesz cze kil ka na -ście tre nin gów oraz kil ka test -me -czów. Wszyst ko po to, aby od po -wied nio przy go to wać się na se zon,któ ry wy star tu je 12 kwiet nia. A jużna po cząt ku przyj dzie nam zmie -rzyć się z nie prze wi dy wal ną dru ży -ną z Tar no wa.

Mi chał Ko ciń ski

zdję

cia

Krz

yszt

of T

okar

ski

fot.

Mic

hał Koc

ińsk

i

Na crossie i torze żużlowym SPAR Falubaz prezentuje wysoką formę, którą sprawdzi już 12 kwietnia w meczu z Unią Tarnów

Page 8: Tylko Falubaz nr 03/2014

88 sobota/niedziela 22/23 marca 2014 | tylko falubazreklama