TEODOR BUJNICKI – POETA NIE TYLKO KATASTROFICZNYgs.elaba.lt/object/elaba:1822135/1822135.pdf ·...
Transcript of TEODOR BUJNICKI – POETA NIE TYLKO KATASTROFICZNYgs.elaba.lt/object/elaba:1822135/1822135.pdf ·...
UNIWERSYTET PEDAGOGICZNY W WILNIE
WYDZIAL FILOLOGICZNY
KATEDRA FILOLOGII POLSKIEJ I DYDAKTYKI
Renata Romejko
TEODOR BUJNICKI – POETA NIE TYLKO KATASTROFICZNY
Praca magisterska
przygotowana pod kierunkiem
doc. dr Haliny Turkiewicz
Wilno 2010
2
Slowa glebokiej wdziecznosci za zyczliwe rady, cenne dyskusje, uwagi i pomoc na wszystkich
etapach powstawania tej pracy kieruje pod adresem wielu osób, które mi pomogly, a szczególnie
pod adresem Promotora doc. dr Haliny Turkiewicz.
Serdecznie dziekuje Recenzentowi doc. dr Krystynie Syrnickiej.
3
Spis tresci:
WSTEP ................................................................................................................................... 4
ROZDZIAL I
Zyciorys Teodora Bujnickiego ................................................................................................ 9
ROZDZIAL II
Teodor Bujnicki w kregu poezji regionalnej .......................................................................... 22
ROZDZIAL III
Bujnicki - poeta katastroficzny .............................................................................................. 41
ROZDZIAL IV
Inne motywy poetyckie .......................................................................................................... 62
ZAKONCZENIE ................................................................................................................... 74
BIBLIOGRAFIA...................................................................................................................... 77
SANTRAUKA ......................................................................................................................... 79
SUMMARY.............................................................................................................................. 80
4
Wstep
Okres w historii literatury i sztuki polskiej, obejmujacy lata 1918 – 1939, zwyklo sie
nazywac epoka dwudziestolecia miedzywojennego, te lata byly czasem chaosu, niepokoju,
pamietano o I wojnie swiatowej i odczuwano, iz kolejny konflikt zbrojny jest mozliwy. Okres
miedzywojnia - wyznaczony datami 1918, czyli odzyskaniem niepodleglosci oraz 1939, czyli
wybuchem drugiej wojny swiatowej.1
Odzyskanie niepodleglosci bylo urzeczywistnieniem nadziei i tesknot wielu pokolen. Mozna
bylo juz teraz swobodnie organizowac zycie kulturalne narodu. Rola panstwa w tej dziedzinie
narazie byla niewielka. Zycie kulturalne formowalo sie w sposób samodzielny. Akcenty ulgi, ze
mozna wreszcie zerwac z klimatem narodowej zaloby, brzmialy wyraznie w wypowiedziach
mlodych poetów, którzy chcieli przyniesc nowe hasla na grunt wspólczesnej literatury. 2
Literatura Dwudziestolecia kontynuuje czesciowo wzorce modernistyczne, uksztaltowane na
przelomie wieków. Trudno jest mówic o specyficznym dla Dwudziestolecia swiatopogladzie.
Warto pamietac, ze dwudziestolecie miedzywojenne stworzylo wiele interesujacych dziel
literackich. Na ogól jednak reakcja prozy na nowe kierunki artystyczne byla nikla, dominowaly
w niej tradycje epoki minionej. Znacznie wyrazniej dazenia nowatorskie zaznaczyly sie w
poezji. Dlatego wiec pierszenstwo oddaje poezji, gdyz to wlasnie poezja byla w stanie przekazac
nastrój oraz mentalnosc epoki. Pisarze w tej epoce liczyli na demokratyzacje zycia, na
postepowe reformy spoleczne.
Wiekszosc pisarzy po odzyskaniu niepodleglosci przez Polske inaczej potraktowalo zadania
literatury oraz jej zainteresowania. Poczuli sie wolni od obowiazku, melancholijny nastrój
Mlodej Polski zastapila duza radosc oraz entuzjazm.3 W okresie Dwudziestolecia tworzylo wielu
slynnych poetów, np. B. Lesmian, J. Czechowicz, J. Przybos, J. Tuwim, K. I. Galczynski, J.
Iwaszkiewicz i inni.
Po epizodzie wojennym, zdominowanym przez postawy patriotyczne, poezja wchodzi na
nowa droge. Przewaza optymizm, witalizm, podziw dla ówczesnej cywilizacji, fascynacja
miastem. Liryka tej epoki modyfikuje wzorce wypracowane na przelomie wieków,
charakteryzujace sie odejsciem od impresjonistycznej nastrojowosci i rozchwiania obrazu, od
parnasistowskiego idealu formy skonczonej, doskonalej, statycznej, wreszcie - od samej
koncepcji wypowiedzi poetyckiej jako monologu jednostki osamotnionej. W tym okresie
powstaja liczne grupy poetyckie. Za jedna z najwazniejszych uwaza sie grupe Skamander. 1 J. Majda, Okresy literackie [w:] Dwudziestolecie miedzywojenne, pod red. W. Maciaga, Warszawa 1985, s. 286. 2 R. Matuszewski, Literatura polska lat 1918-1939, Warszawa 1970, s.71. 3 R. Matuszewski, Literatura polska w latach 1918- 1955, Warszawa 1962, s. 25.
5
W koncu lat dwudziestych w Sekcji Twórczosci Oryginalnej na Uniwersytecie Stefana
Batorego w Wilnie zaczela sie ksztaltowac grupa mlodych twórców, którzy nastepnie redagowali
dodatek literacki do Slowa. Swoje pismo nazwali Zagarami przez szacunek dla wilenskiej
tradycji, tak bowiem nazywano w dialekcie miejscowym cienkie galazki, chrust na ognisko, a
slowo to poza ich rodzinnym regionem nie bylo znane. Pismo wychodzilo od 1931 do 1934 r. 4
Stawiali przed sztuka zadania etyczne, glosili zaangazowanie sie w problemy spoleczne, w
ksztaltowanie postaw swiatopogladowych. Ich poezje cechowal katastrofizm, przekonanie o
nieuchronnej zagladzie dotychczasowego swiata, jego kultury, wartosci.
W niniejszej rozprawie mam na celu zbadanie twórczosci poety dwudziestolecia
miedzywojennego, Teodora Bujnickiego, gdyz, niestety, nie zbadano wszechs tronnie jego
dorobku. Chce udowodnic, ze dany poeta zasluguje na wieksza uwage, pragne lakonicznie
omówic caloksztalt twórczosci, gdyz jest tylko jedna wieksza praca o Bujnickim, która napisala
Anna Szawerna - Dyrszka5. Recenzje o twórczosci poety pisali, miedzy innymi, Cz. Milosz6, F.
Leski7, H. Michalski8, J. Huszcza9, J. Wyszomirski10, J. Z. Jakubowski11, W. Maciag12 i inni.
Jedynym zródlem bardziej syntetycznych sadów, wypowiedzi podsumowujacych jest, jak juz
wspominalam, praca Dyrszki oraz nieliczne fragmentaryczne wzmianki w podrecznikach
literatury. Autorami prac byli czesto recenzenci twórczosci poety, powtarzali wiec glównie swe
dawniejsze spostrzezenia, a inni przejmowali gotowe juz i ustalone w ten sposób sady.
Trzeba zaznaczyc równiez, ze nikt oprócz Anny Szawerny – Dyrszki nie podejmowal sie od
nowa badan nad caloksztaltem dorobku literackiego Teodora Bujnickiego, a takze studiów
komparatystycznych w pelniejszym chronologicznym kontekscie literackim.
Dyrszka czesc ksiazki poswiecila Opowiesci o Teodorze Bujnickim, glównie jednak kategorii
smiechu w jego twórczosci. Po pierwsze – smiech, jako zywiol radosci, radosc mlodosci, która
odzwierciedla wczesna twórczosc poety. Po drugie – smiech, jako zywiol refleksji krytycznej.
Badaczka stara sie odpowiedziec na trzy pytania: gdzie smieje sie Bujnicki, z czego i jak sie
smieje? Po trzecie – przedstawia liryczne wiersze poety tchnace nastrojem katastroficznym. W
4 A. Nasilowska, Trzydziestolecie 1914- 1944, Warszawa 1999, s. 139. 5 A. Szawerna – Dyrszka, Smiech katastrofisty, Katowice 2007. 6 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990. 7 F. Leski, Wspomnienia o tragicznie zmarlym poecie wilenskim [w:] To i owo, 1947, nr 21, s. 3. 8 H. Michalski, Teodor Bujnicki [w:] Atheneum, 1938, nr 4- 5, s. 758. 9 J. Huszcza, Prutkow i Pirmas [w:] Poezja, 1981, nr 5 – 6, s. 61. 10 J. Wyszomirski, Wspomnienie o Bujnickim [w:] Tydzien, 1947, nr 16, s. 10. 11 J. Z. Jakubowski, Przypominamy poetów okresu mIedzywojennego [w:] Polonistyka, 1962, nr 4, s. 59. 12 W. Maciag, Godny przypomnienia poeta dwudziestolecia [w:] Nowa Kultura, 1951, nr 30, s. 9.
6
drugiej czesci ksiazki badaczka zamieszcza wiersze oraz analizy i interpretacje niektórych
tekstów dokonane w oparciu o rózne konteksty i metodologie.
W podrecznikach jednak, jak zauwazylismy, odnajdujemy tylko rejestracyjne i
informacyjne, na ogól powsciagliwe, notki o Teodorze Bujnickim i jego twórczosci.
Równoczesnie liczba wierszy poety, zamieszczanych w antologiach, wyborach czy tez w
podrecznikach jest zbyt mala i nie mogla wplynac na zainteresowanie czytelników.
Do dzisiaj przewaza jeszcze zdanie, ze Teodor Bujnicki jest poeta zapomnianym, chociaz w
swoim czasie o nim mówiono bardzo glosno. Krytyka twórczosci Bujnickiego byla nieraz
powierzchowna, odbijaly sie w niej spory miedzy zwolennikami poezji tradycyjnej i
nowatorskiej. Podlegajac równiez panujacej w danym okresie modzie stylistycznej, recenzje
obecne obejmuja czesto upoetyzowane impresje, sa malownicze i wieloslowne, a takze brak w
nich jest argumentów i zalozen metodycznych, uporzadkowanych wniosków.
Teodor Bujnicki zostal zapomniany równiez dlatego, ze duza liczba jego utworów jest
rozproszona. Do tego przyczynily sie takze male naklady zbiorków poety, a obecnie ich ogromna
rzadkosc. Stad wynika problem, gdyz nieliczne cytaty nie moga dac nawet ogólnikowego pojecia
o jego dorobku, a ich wybór nie jest tez dostatecznie reprezentatywny.
Z przegladu wszystkich recenzji i opinii w podrecznikach literatury, do których udalo mi sie
dotrzec, wynika bezposrednio, ze jednoglosnie przyznawano Bujnickiemu doskonalosc i
muzycznosc formy13. Natomiast zastrzezenia i rozbieznosci w ocenach zaczynaja sie dopiero w
odniesieniu do tematyki, do zasiegu i bogactwa jego poetyckiego swiata, chociaz w ogólnej swej
wymowie wszystkie sady sa dodatnie. Podkreslano równiez jego umilowanie przyrody,
patriotyzm, to, ze poezja odznaczala sie swiezoscia obrazów, miala wdziek mlodosci14.
Jak juz wczesniej wspomnialam, Teodora Bujnickiego wiekszosc uwaza za poete
„zapomnianego”. Powodów do zajecia sie twórczoscia poety jest wiele, a najwazniejszym z nich
jest nie tylko wartosc jego poezji. Na korzysc Teodora Bujnickiego przemawiaja równiez inne
argumenty. Atrakcyjnosci badaniom dodaje ciekawe srodowisko, które otaczalo poete, kontakty
przyjacielskie z ludzmi z poprzedniej, wspólczesnej poecie i mlodszej generacji, a takze stosunki
rodzinne, towarzyskie i literackie.
Na przykladzie Bujnickiego mozna sledzic ogrom zaniechania czy paralizu wlasciwego
Dwudziestoleciu. Uzdolniony autor regionalny, mieszkajacy w miescie i kraju o wielkiej
obfitosci niezwyklych sytuacji, wspólistniejacych ze soba kultur, ciekawych postaci i
13 B. Tarnowska, Piesni trampów, [w:] Poezja i poeci w Wilnie lat 1920-1940, pod red. T.Bujnickiego, K.
Biedrzyckiego, Kraków 2003, s. 120. 14 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990, s. 175.
7
problemów, nie zostawil po sobie niemal nic, co by swiadczylo, ze umial odskoczyc i spojrzec
na zywiol, który go otaczal, z dystansu.
W niniejszej pracy chcialabym przyjrzec sie postaci Teodora Bujnickiego, zastanowic sie
nad jego twórczoscia, a takze poczynic pewne spostrzezenia, dotyczace istotnych motywów jego
twórczosci. Za przyklady beda sluzyly utwory z tomiku Wiersze zebrane, pod redakcja Tadeusza
Bujnickiego 15. Wlasnie o tym tomiku poezji Teodora Bujnickiego Jakubowski pisze:
W srodowisko wilenskie wprowadza tom ,, Wierszy wybranych” Teodora Bujnickiego.
Ksiazka pokazna i ciekawa, przynoszaca swiadectwo duzego talentu poetyckiego, który zanim
dojrzal czerpal obficie z róznych zródel. Wiersze Bujnickiego cechuje niewatpliwie duza kultura
literacka. Ta poezja, gleboko zwiazana ze srodowiskiem radykalnej mlodziezy wilenskiej,
osadzona mocno w tradycji narodowej domaga sie dokladniejszej analizy, która przyzna jej
zapewne wysokie miejsce w poezji polskiej lat trzydziestych i czasów wojny i okupacji16.
Piszac swa prace magisterska kierowalam sie dwiema metodami: opisu oraz interpretacji.
Baze materialowa beda stanowily: tomiki wierszy T. Bujnickiego oraz artykuly o jego
twórczosci.
Wychodzac z zalozenia, ze w podrecznikach szkolnych i akademickich poezja Bujnickiego
jest umieszczana glównie w nurcie katastroficznym temat niniejszej rozprawy chcialabym
sformulowac nastepujaco: Teodor Bujnicki – poeta nie tylko katastroficzny.
Rozprawa niniejsza ma na celu przynajmniej czesciowe przyblizenie sylwetki twórczej T.
Bujnickiego oraz ukazanie róznych motywów jego poezji, ze szczególnym uwzglednieniem
nurtu regionalnego i katastroficznego.
Podstawowe zadania: w miare mozliwosci przyblizyc zyciorys poety, naswietlic poruszone
przez pisarza tematy i zagadnienia, odnalezc konteksty uwypuklajace oryginalnosc poezji
Bujnickiego oraz wyeksponowac istotne cechy poetyki.
Jezeli chodzi o strukture, praca zawiera: wstep, cztery rozdzialy i zakonczenie:
Rozdzial pierwszy niniejszej pracy: Zyciorys Teodora Bujnickiego, ma byc poswiecony
naswietleniu najwazniejszych etapów krótkiej lecz tresciwej drogi zyciowej i twórczej poety.
W rozdziale drugim: Teodor Bujnicki w kregu poezji regionalnej, analizuje poezje autora W
polowie drogi o zabarwieniu regionalnym. Staram sie ukazac wyznaczniki poetyki regionalnej
oraz jej funkcje w dorobku autora.
15 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997. 16 J. Z. Jakubowski, Przypominamy poetów okresu miedzywojennego [w:] Polonistyka, 1982, nr 4, s. 59.
8
Na tresc trzeciego rozdzialu: Teodor Bujnicki – poeta katastroficzny zlozyla sie interpretacja
poezji katastroficznej. Chodzilo tu o ukazanie typowosci oraz specyfiki obrazów i rekwizytów,
wprowadzajacych nastrój katastroficzny.
W czwartym rozdziale: Inne motywy poetyckie zalezalo mi na tym, by przedstawic, ze
tematyka regionalna i katastroficzna nie wyczerpuje twórczosci T. Bujnickiego. Na tresc danego
rozdzialu sklada sie wyeksponowanie innych motywów poezji badanego autora, takich jak:
motywy milosne, autotematyczne, spoleczne etc.
Chodzi o to, ze poeta zachlannie kochal zycie, zwlaszcza zycie twórcze, aktywne.
Interesowaly go rózne dziedziny egzystencji. Swoim doznaniom i doswiadczeniom dawal zas
ujscie w poezji. Byl tez ciekawym czlowiekiem.
Fryderyk Leski pisze o Bujnickim:
Byl to zreszta dziwny czlowiek. Zycie bilo go brutalnie, on jednak chodzil usmiechniety i
pogoda swego serca jednal sobie niezliczone zastepy przyjaciól. Bylo tez inaczej. Ludzie,
czasami nawet mu najblizsi, uczyli go twardych prawidel zycia. Kazdy po swojemu.
Prawdopodobnie po to, by poznal ,,dobroc serca blizniego”17.
17 F. Leski, Wspomnienia o tragicznie zmarlym poecie wilenskim niezlomnym demokracie- Teodorze Bujnickim [w:]
To i Owo, Dodatek tygodniowy Echa, Rok I, Kraków, 25 maja 1947, nr 21.
9
Rozdzial I
Zyciorys Teodora Bujnickiego
Teodor Bujnicki urodzil sie w Wilnie 13 grudnia 1907 roku. W czasie I wojny swiatowej byl
w Petersburgu. Tam umiera mu ojciec. W roku 1921 powrócil z rodzina do Wilna i rozpoczal
nauke w Gimnazjum im. Joachima Lelewela. W roku 1926 zdal mature i, mimo przyrodniczo-
matematycznego profilu ukonczonej szkoly, rozpoczal studia na wydziale historii Uniwersytetu
Stefana Batorego 18. Dziala w organizacji mlodziezy Pet (,,Przyszlosc”), w 1927 roku powstaje w
uczelni Sekcja Twórczosci Oryginalnej Kola Polonistów, w której dziala tez Bujnicki: bierze
udzial w organizowanych przez STO wieczorach autorskich, uczestniczy w srodach literackich,
Szopce Akademickiej, redaguje „Zywa Gazetke”. Wstepuje do Akademickiego Klubu
Wlóczegów Wilenskich, przyjmujac pseudonim Dorek - Amorek.
W tymze czasie debiutuje wierszem Niepotrzebne slowa, opublikowanym w 5 zeszycie, rok
1927 „Alma Mater Vilnensis” oraz zwycieza w ogloszonym przez sekcje konkursie zglaszajac
utwór pod tytulem Na sprowadzenie zwlok Slowackiego19.
Nie nalezy, oczywiscie, ominac faktu, iz w roku 1928 Bujnicki zostaje prezesem STO az do
roku 1930, w tym okresie sekcja przezywa najwiekszy rozkwit. Mimo tej pracy poeta
rozpoczyna dzialalnosc w wilenskim radiu jako autor humorystycznej audycji „Kukulka
Wilenska”. Rok pózniej Bujnicki zostaje kierownikiem literackim „Alma Mater Vilnensis”,
zamieszcza swoje wiersze w zbiorku Patykiem po niebie20 oraz zdaje egzaminy magisterskie,
jednak pracy magisterskiej o Pawle Ksawerym Brzostowskim nie ukonczyl.
Wazny jest dla poety tez rok 1931, gdyz w tym roku w siedzibie Zwiazku Literatów odbywa
sie 119 Sroda Literacka, na której czytaja wiersze mlodzi poeci, jednym z nich jest Teodor
Bujnicki. Po tym wieczorze Bujnicki i jego przyjaciele – poeci otrzymuja propozycje od
Stanislawa Cata - Mackiewicza, dotyczaca wydawania bezplatnego dodatku do „Slowa”. W
wyniku tego powstaje w kwietniu pierwszy numer miesiecznika „ Zagary”.
W tym samym czasie poeta podejmuje prace w Instytucie Naukowo-Badawczym Europy
Wschodniej jako sekretarz tej instytucji oraz powstalej przy niej Szkoly Nauk Politycznych21.
Bujnicki od poczatku istnienia uczelni byl jej sekretarzem. Sekretarz to czlowiek, do którego
18 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 284. 19 A. Szawerna- Dyrszka, Smiech katastrofisty, Katowice 2007, s. 248. 20 T. Bujnicki, Patykiem po niebie, Wilno 1929. 21 Tamze, s. 249.
10
hurmem sypia sie studenci w sprawie indeksów, czesnego, egzaminów; on troszczy sie o
wywieszanie list, planów wykladów, o to, czy który profesor nie zachorowal, czyli troszczy sie o
wiele. Odwiedzalem co kilka dni Bujnickiego w gmachu Instytutu, na rogu Arsenalskiej i
Zygmuntowskiej, czyli Nadbrzeznej kiedy jeszcze wszystko pachnialo tam swieza farba i dopiero
pierwszy rocznik studentów wkraczal w te progi. Rozmawialismy o wierszach, ale coraz to
otwieraly sie oszklone drzwi i tych otwieran drzwi w miare rozrostu instytucji bylo coraz wiecej,
az pózniej tyle juz papierów i stukania maszyn, ze o wierszach nielatwo rozmawiac.
Wiele lat przepracowal tam Bujnicki, naturalnie mily i otoczony przyjaznia. Stamtad wracal
do domu, tez przy Zygmuntowskiej, czyli Nadbrzeznej, albo jezeli skierowal sie w inna strone,
Arsenalska dochodzil w trzy minuty do cukierni Rudnickiego na rogu, gdzie siedzac widzialo sie
fronton Katedry i obok, troche z ukosa okragla wieze, niby baszte, której grubsza dolna warstwa
pamietala podobno czasy poganskiego znicza. Kelnerzy, dobrzy znajomi, witali go usmiechem
szczerej slodyczy22.
Takie wspomnienia o Teodorze Bujnickim spotykamy na stronach ksiazki eseistycznej Cz.
Milosza. Bujnicki takze zarabia na przezycie, publikujac w pismach, a najbardziej w „Slowie”.
Jest wspólzalozycielem Klubu Intelektualistów, który skupia literatów oraz artystów23.
W roku 1932 zawiera zwiazek malzenski z Anna Stawska. W tym samym roku powstaje
drugi Klub Intelektualistów z Henrykiem Dembinskim na czele, Bujnicki jest takze czlonkiem
tej organizacji24.
Poeta nadal udziela sie jako przedstawiciel grupy poetyckiej i pisma „Zagary”.
Po zerwaniu ze „Slowem” zagarysci wspólpracuja z „Kurierem Wilenskim” oraz zmieniaja
nazwe dodatku na „Piony”. Ta wspólpraca trwala niedlugo, po jakims czasie zagarysci lacza sie
z grupa Smuga i zaczynaja wydawac miesiecznik „Zagary”.
W takich okolicznosciach powstaje debiutancki tomik Bujnickiego Po omacku25. W marcu
1934 roku wychodzi ostatni numer „Zagarów”, a w lipcu Anatol Mikulko zaczyna redagowac w
„Kurierze Wilenskim” „Kolumne Literacka”, co jest przedluzeniem „Zagarów”. W „Kolumnie”
ukazuja sie wiersze, szkice, utwory satyryczne oraz przeklady poetyckie Bujnickiego. Poeta
22 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990, s. 186. 23 Tamze, s. 170. 24 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 284. 25 T. Bujnicki, Po omacku, Wilno 1933.
11
anonimowo oglasza 18 ohydnych paszkwilów na Wilno i wilnian26, zaprzyjaznia sie z Ildefonsem
Galczynskim, pisza wspólnie teksty do „Kukulki Wilenskiej”27.
W roku 1935 zostaje wydany opracowany przez Bujnickiego przewodnik Pamiatki
historyczne Wilenszczyzny i Nowogródczyzny28. Rok pózniej przyjmuje stanowisko redaktora
kwartalnika Zwiazku Literatów „Srody Literackie”.
Nakladem Zwiazku Literatów w roku 1937 ukazuje sie drugi tomik poety – W polowie
drogi29. Ten zbiór wierszy przynosi ciekawy dorobek. Widoczne juz byly dazenia do
nowatorstwa poetyckiego. Poczatkujacy literat od razu tworzyl w ramach poetyki tradycyjnej,
ale nie dlugo przy tym pozostal. Nazwany zbiór mozemy zaliczyc do twórczosci dojrzalej. Po
przeczytaniu niektórych wierszy z tego zbiorku moge twierdzic, iz jest to liryka prosta, nie
nasycona madrymi, trudnymi do zrozumienia myslami. Uwazam, ze to jest liryka osobista, ale
nie brakuje takze wierszy o akcentach spolecznych, jest ich kilkanascie. Tylko w koncowych
wierszach, gdzie widzimy zwiazek poety z rodzinnym regionem, z Litwa, akcenty spoleczne
wypadaja ujmujaco.
Liryka osobista ma rózny charakter. Wieksza uwage zwraca dluzszy utwór „Dno”. Tu jest
nowe i zaskakujace to, ze u Bujnickiego dotad nigdzie nie wystepowala fantazjotwórczosc,
przeplatanie sie realnosci z fantazja. Na podstawie tego zbiorku mozemy sie przekonac, iz
Bujnicki jest stosunkowo utalentowanym poeta.
Ponadto aktywnie wspólpracuje ze „Slowem”, prawie w kazdym numerze publikuje swoje
wiersze.
Za aktywna twórcza dzialalnosc w roku 1939 poecie zostaje przyznana Literacka Nagroda
im. Filomatów oraz rozpoczyna on wspólprace z „Gazeta Codzienna”30.
Bujnicki zasilal ,,Gazete Codzienna” plodami swego pióra, i nie jest to dziwne, zwazywszy na
jego szczere ,,tutejsze” nastawienie. Paradoksalny natomiast jest sam ten ostatni podryg
przymierza miedzy obywatelami powiekszonej Litwy, tuz pod nozem gilotyny. Pismo nie bylo
lubiane, irytowalo tym, ze robilo publicznie to, co wszyscy robili prywatnie.
Bujnicki piszac do gazety, jakkolwiek najrdzenniejszy wilnianin i zawsze ,,swój”, wchodzil
troche w konflikt z publiczna opinia. Do tego konfliktu byl przyzwyczajony, zwazywszy, ze w
26 T. Bujnicki, 18 ohydnych paszkwilów na Wilno i wilnian, Wilno 1934. 27 Litwo nasza matko mila...,Wilno 1996, s. 499. 28 T. Bujnicki, Pamiatki historyczne Wilenszczyzny i Nowogródczyzny, Wilno 1935. 29 T. Bujnicki, W polowie drogi, Wilno 1937. 30 A. Szawerna –Dyrszka, Smiech katastrofisty, Katowice 2007, s. 251
12
szkolnych i uniwersyteckich przygodach nalezal do opozycji, do tych róznych malych lóz, które
chcialy ksztaltowac, wplywac i infiltrowac31.
Rok 1940 nie jest zbyt udany dla poety. Trafia do wiezienia na Lukiszkach, lecz nastepnego
dnia zostaje zwolniony. Poeta zostaje zastepca redaktora. Gdy polaczono „Gazete Codzienna”
oraz „Gazete Ludowa” (tak przemianowano „Kurier Wilenski”), powstaje komunistyczna
„Prawda Wilenska”. Teodor Bujnicki zajmuje stanowisko redaktora dzialu kulturalno-
oswiatowego. Zamieszcza wiersze, za które uzna sie go za zdrajce narodu.
Po wybuchu wojny i wkroczeniu hitlerowców do Wilna Teodor Bujnicki ukrywal sie przed
poszukujacym go Gestapo w okolicach Poniewieza oraz Polagi, poswiecajac czas wolny na
intensywne lektury i twórczosc literacka. W tekstach, które powstaly w ciagu tych lat,
pojawiaja sie pytania o mozliwosci sztuki poetyckiej i o etyke pisarska. Pisze tu Teodor Bujnicki
o sensie twórczosci i postuluje trud poetycki, chocby skazany z góry na porazke.
Pózniejsze wiersze, napisane w latach okupacji, zebrane pod wspólnym tytulem Rok i
jeszcze rok, wracaja do problematyki czlowieka przezywajacego katastrofe, która spelnia sie na
oczach poety. Ten cykl wierszy uznaje Bujnicki za gorzki rozrachunek z samym soba. Poeta
sadzi, ze wizje katastrofy zaczynaja sie spelniac, znika zagadnienie poetyzacji na rzecz czystych
formul literackich. Pojawia sie swiadomosc koniecznosci ,, wpisania sie” w rzeczywistosc
wojenna. Jeszcze powstaje wiele interesujacych wierszy, bedacych swiadectwem psychicznego
rozdarcia i dramatu zyciowego autora. W wierszach widac motywy zwatpienia nawet w wartosc
wlasnej poezji i sens wlasnego zycia.
W grudniu 1942 roku tajny Sad Specjalny RP skazal poete na kare smierci za ,,wspólprace
ze Zwiazkiem Sowieckim na szkode Polski”. Wyrok ten uwazano za niewspólmierny z wina
poety. W pazdzierniku 1944 roku Teodor Bujnicki wraca do Wilna. Podejmuje prace w Zwiazku
Patriotów Polskich, a 27 listopada zostaje zamordowany przez ,,nieznanych sprawców”32.
To wydarzenie przynioslo wiele rozpaczy, stracilismy wielkiego poete, dzialacza, przyjaciela
oraz kumpla. Takie okreslenia niepowetowanej straty czesto sie rozlegaly wsród przyjaciól i
znajomych Bujnickiego. Chce posluzyc sie, dla przykladu, slowami Fryderyka Leskiego:
31 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990, s.190. 32 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s.287.
13
Teodora Bujnickiego nie ma juz wsród nas. Zamordowano wielkie ofiarne serce. Czlowieka bez
skazy. Krew jego niech bedzie przeklenstwem dla sprawców tego mordu i dla tych, którzy ten
wyrok wykonali33.
Pogrzeb odbyl sie 30 listopada 1944 r. na wilenskim Antokolu.
Uwazam, ze nie nalezy pominac faktu, iz Teodor Bujnicki juz w gimnazjum slawil sie jako
poeta, bo drukowal wiersze w uczniowskich pisemkach Ogniwo i Siejba.
Tu przywolam slowa Czeslawa Milosza, z którymi jak najbardziej sie zgadzam:
Teodor Bujnicki byl slawnym czlowiekiem. Przede wszystkim w swoim gimnazjum Lelewela,
gdzie wszyscy schylali czolo przed jego poetyckim talentem. Równiez w gimnazjach zenskich, a
nawet u nas, u Zygmunta Augusta. Jego wiersze liryczne i satyryczne, piosenki, nieslychana
latwosc pisania pasowaly go na niemal wieszcza, a nic w nim nie krylo sie z nadetosci i
celebracji. Malutka ruchliwa kulka, okragle policzki, czuprynka granatowo- czarnych wlosów,
piwne oczy pelne smiechu. Kipial entuzjazmem, czego dotknal, stawalo sie powodem do
zachwytu i do ciagle nowych pomyslów34.
Taki obraz Teodora Bujnickiego pozostal w pamieci Czeslawa Milosza, w wielu tekstach
wspomnieniowych Noblisty nieraz spotykamy sie ze slowem malowanym portretem
Bujnickiego:
Tym tlumaczy sie pozycja Bujnickiego jako wesolego barda. Zreszta lubiany byl powszechnie
równiez za swoja latwosc obcowania z ludzmi. Trudno o bardziej towarzyskie stworzenie. Ale
moze w tym, ze dobry, mily, nigdy nie ogradzajacy sie samotniczo od innych, tkwil zarodek jego
pózniejszej kleski35.
Latwosc wspólzycia i nawiazywania kontaktów z ludzmi jest cecha charakterystyczna
Bujnickiego, tak wlasnie okreslil jego stosunek do zycia i swiata Czeslaw Milosz.
W czasie studiów Teodor Bujnicki uczestniczyl czynnie w zyciu uczelni. Byl czlonkiem
Akademickiego Klubu Wlóczegów. Jest tez nie mniej wazne, ze stal sie znanym czlonkiem
Sekcji Twórczosci Oryginalnej kola Polonistów Sluchaczów USB. Pierwsze szlify literackie
33 F. Leski. Wspomnienia o tragicznie zmarlym poecie wilenskim niezlomnym demokracie- Teodorze Bujnickim,
[w:], To i Owo, dodatek tygodniowy Echa, Rok I, Kraków, 25 maja 1947, nr 21. 34 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wyd. Dolnoslaskie, Wroclaw 1990, s.170. 35 Tamze, s.174.
14
zdobywal na spotkaniach Sekcji Twórczosci Oryginalnej Kola Polonistów. Skupialo ono
piszacych oraz próbujacych pisac studentów.
Swoje utwory Teodor Bujnicki publikowal w prasie wilenskiej, czyli w Kurierze Wilenskim i
Slowie oraz w akademickim almanachu Alma Mater Vilnensis. Wiersze Teodora Bujnickiego
ukazywaly sie pod pseudonimem Billard oraz Niesciuszko. Takze nalezy nie pominac faktu, ze
w okresie dzialalnosci Zagarów uzywal, wraz z Cz. Miloszem i J. Zagórskim, pseudonimu
zbiorowego Aron Pirmas.
Jak juz wspominalam, w roku 1929 Teodor Bujnicki wydaje tomik wierszy pod tytulem
Patykiem po niebie36. Natomiast o rok wczesniej, czyli w 1928 roku, byl wydany tomik Poezje37.
Tomiki zostaly przyjete cieplo przez wilenska opinie publiczna, prezentowaly dorobek
debiutancki, znajdujacy sie pod niezwykle silna presja ówczesnej tradycji literackiej czyli
skamandryckiej, jak i poezji kregu filomackiego. Podejmowano jakby dziedzictwo twórczosci A.
Mickiewicza w atmosferze podtrzymujacej kult romantycznego Wilna literackiego. Czynnikiem
mocno spajajacym twórczosc Teodora Bujnickiego z tradycja romantyczna byla wyrazna
swiadomosc potrzeby dzialania i zmiany swiata poprzez ,,czyn”.
W tomiku Patykiem po niebie nie brak fascynacji uroda swiata i wlasna mlodoscia, jawiaca
sie jako wielka sila witalna, która moze obalic wszelkie przeszkody. Takze sa utwory
podejmujace tematyke dnia powszedniego, czlowieka z ulicy, pragnienie zanurzenia sie w
przyrode. Byla to twórczosc niejednolita, laczaca w obrebie jednego wiersza fascynacje
materialnymi znakami wspólczesnosci z zasluchaniem w smierc i niemoc wewnetrzna.
Doszlam do wniosku, ze podczas lektury tekstów Teodora Bujnickiego latwo dostrzec silny
zwiazek jego liryki z przyroda Wilna i okolic. Literackie przedstawienie pejzazu stanowi wazny
element calego dorobku poety.
W twórczosci Teodora Bujnickiego wystepuja takze akcenty katastroficzne. Katastrofizm
sie przejawia wtedy, gdy poeta wprowadza grozne postacie, mroczne motywy, które
niespodziewanie pojawiaja sie na tle pejzazu. Znakami katastrofizmu bywaja: burza, noc, pozar,
powódz i inne. Lubil podrózowac, poznawac okolice ziemi rodzinnej i w taki sposób powstal
informator turystyczny Pamiatki historyczne Wilenszczyzny i Nowogródczyzny.
Rok 1934 stal sie nowym etapem aktywnosci Teodora Bujnickiego, glównie z powodu tego,
ze zapoznal sie z talentem satyrycznym, czyli Konstantym Ildefonsem Galczynskim. To
spotkanie zaowocowalo tekstami, emitowanymi przez wilenska rozglosnie Polskiego Radia w
stalej audycji satyrycznej ,,Kukulka wilenska”. Uwazam, iz warto podkreslic, ze o ile w tekstach
36 T. Bujnicki, Patykiem po niebie, Wilno 1929. 37 T. Bujnicki, Poezje, Wilno 1928.
15
lirycznych jego pasja krytyczna i spoleczna najczesciej wyrazala sie przez refleksje ogólne, to w
dzialalnosci satyrycznej atakowal zaklamania konkretnej rzeczywistosci.
Twórczosc Bujnickiego ma niejedno oblicze. Elementy awangardowe lacza sie z
regionalnymi, wiersze sa róznotematyczne. Obok poezji powaznej, wysokiej uprawia gatunki
satyryczno - humorystyczne, wykorzystywane w Szopkach Akademickich i innych
rozrywkowych inicjatywach Wilna. Teodor Bujnicki byl zawsze w dobrym humorze, jego
humor, to cos wiecej niz nastrój, wesolosc, sklonnosc do smiechu oraz sklonnosc dostrzegania
komicznych aspektów rzeczywistosci. Uwazam, ze to wszystko w polaczeniu z lagodnoscia jego
charakteru i umilowaniem zycia zlozylo sie na postawe humorysty, dostrzegajacego wady swiata
i ludzi, ale odnoszacego sie do nich bez agresji, z wyrozumialoscia i zyczliwoscia. Wiele wierszy
odzwierciedlajacych stosunek ,,zabawowy” do zycia mozemy spotkac w zbiorowym tomiku
Sekcji Twórczosci Oryginalnej Patykiem po niebie. Jednym z wierszy, w którym sie przejawia
poezja radosna, jest wiersz My, otwierajacy tomik poezji Patykiem po niebie.
My - odwieczni giermkowie Rolanda
i odkrywcy nieznanych ziem-
zawadiacka, niekarna banda,-
przystrojona jasminem i bzem. (...)
Rozkwitamy wiosna mlodosci,
w sercach naszych jest szczerosc i Bóg-
idac z piesnia - dojdziemy najprosciej
najteczowsza, najprostsza z dróg38.
,,My” – czyli kompania mlodzienców, na nic nie zwazajacych i niczego sie nie lekajacych.
Inny wiersz niemniej widocznie pokazuje nastrój mlodzienczy. Jest to Wstep do poematu:
Mlodosc oslepia oczy wypryskiem magnezji,
pcha do czynów olbrzymich i radosnych grzechów-
slonce jest wielka bania plonacej poezji-
ziemia - grzmiaca kaskada humoru i smiechu!39
38 T. Bujnicki, Wiersze Zebrane, Bochnia 1997, s. 108. 39 Tamze, s. 109.
16
Anna Szawerna – Dyrszka pisze, ze w tym wierszu jest rozwiniety obraz radosnych
przestrzeni opanowanych, dla których zycie jest wieczna mlodoscia oraz wartoscia sama w
sobie, a ziemia wlascicielka humoru i smiechu. Wstep do poematu – to metafora
rozpoczynajacego sie zycia, traktowanego jak spontaniczna, swobodna, niezobowiazujaca
zabawa40. Zgadzam sie z taka ocena oraz uwazam, ze w wierszu przedstawione zycie nie posiada
zadnych zasad i regul, jest jakby gra, która pozostawia po sobie jedynie pustke.
Wiersz Wszystko jest najwazniejsze takze ma temat podobny: radosc zycia oraz
równouprawnienie wszystkiego i wszystkich. Nie zwazajac na klopoty i rozterki dostrzega sie
tylko pozytywny stosunek do rzeczy i swiata oraz omija sie sprawy nieprzyjemne.
Wszystko jest najwazniejsze! Powszechna równosc rzeczy!
Wszystko ma swoje wielkie i swiete prawo do glosu -
I to, co Zycie wielbi, i to, co Zyciu przeczy-
Tajemnica martwych kamieni i mistycyzm dojrzalych klosów41.
Swiat, który sie przedstawia w omawianej poezji, jest, jak i bohater, pozbawiony leku wobec
rzeczywistosci. Swiat jest zywiolowy i dynamiczny, a bohater spontaniczny i aktywny.
Wprowadzilam troche szczególów biograficznych, bo uwazam, ze sa potrzebne, aby lepiej
zrozumiec poezje autora.
Wiele osób uwaza, ze smierc Bujnickiego jest do dzisiaj zagadka. Jedni twierdza, ze byl to
wyrok podziemia za prokomunistyczne publikacje42, inni uwazaja, ze byl to fatalny zbieg
okolicznosci43.
Tu przywolam slowa Teresy Wróblewskiej, która sie wypowiada o smierci poety w taki
sposób:
Okolicznosci jego smierci sa niewyjasnione dostatecznie do dzis, sprawcy mordu nie zostali
ujeci. Ta tragiczna smierc spotkala poete w pelni jego politycznej dojrzalosci i w pelni jego
twórczych sil. Oto dlaczego karta Bujnickiego w historii naszej literatury zapisana jest tylko do
polowy44.
40 A. Szawerna – Dyrszka, Smiech katastrofisty, Katowice 2007, s. 56. 41 Tamze, s. 17. 42 R. Matuszewski, Alfabet, wybór z pamieci 90 – lat, Warszawa 2004, s. 66. 43 A. Szawerna – Dyrszka, Smiechem katastrofisty, Katowice 2007, s. 168. 44 T. Wróblewska, Przypomnienie Teodora Bujnickiego, [w:] Tygodnik Kulturalny, Rok VI, Warszawa 17 czerwca
1962, nr 24 (262), s. 6.
17
Wydaje mi sie, ze Bujnicki spelnial niemala role w swiecie literatury oraz wielka pustke
pozostawil po swoim zgonie.
Bujnicki utrzymywal kontakty nie tylko z pisarzami rówiesnymi sobie i mlodszymi, ale takze
z twórcami starszych generacji, którzy pozyskali jego szacunek, zywili entuzjazm dla jego
twórczosci. Chociaz poeta utrzymywal kontakty z twórcami starszego pokolenia, z wlasna
generacja laczyly go tez silne wiezy. Chec odrodzenia poezji, romantyczne idealy, tesknoty za
pieknem i miloscia do Wilna – wszystko to bylo bliskie jego sercu i duszy.
Nazwisko Bujnickiego zostawilo slad w historii polskiej literatury. Chce ponownie posluzyc
sie opinia, wydana przez Czeslawa Milosza:
Tak czy owak, Bujnicki do badania wewnetrznych niebios czy piekiel mial niewiele danych.
Poemat ,,Dno”, nad którym dlugo przemysliwal z jego symbolika zaczerpnieta z obserwacji
podwodnego zycia wilenskich jezior, skurczyl sie do serii krótkich wierszy, te stanowia dowód, ze
go dusilo, jezeli zabieral sie do topielczych obrazów.
Pozostaje on dla mnie, musze przyznac, nieprzejrzysty. Proze rzadko uprawial w
zasadniczych, ideologicznych czy politycznych sporach publicznie nie wystepowal. I, pomimo
wszystko, widze go nie tle dwudziestego wieku, tylko na tle ,,Pamietników kwestarza” czy
,,Pamiatek Spolicy”, czy drukujacego zabawne fraszki w ,,Wiadomosciach Brukowych” pod
pseudonimami zapozyczonymi z litewskiej mitologii. Gdzies na pierwsza polowe dziewietnastego
wieku z temperamentu, oswiecony, tolerancyjny JWP Bujnicki.
Sa tacy, co moga trwac samotnie, sa tacy, co nie moga, ich powolaniem jest spelniac funkcje
,,tkanki lacznej”. Dopóki dzialal w Klubie Wlóczegów, w S.T.O. itd., dopóki bral i dawal, dopóki
niosla go mlodosc, zawsze ladowal sie na nowo akumulator. Potem, mimo pozorów wesolosci,
osowial jak kazdy, komu odbiora zywiol jemu wlasciwy45.
Poeta bowiem byl nie tylko autorem estradowydch i radiowych tekstów oraz scenariuszy
calych audycji, ale takze ich odtwórca, aktorem.
W wierszach Bujnickiego przewijaja sie rózne tematy i motywy: poezja, wojna, przeszlosc i
przemijanie, natura, alkohol, papieros, list, pozegnanie z mlodoscia, rozmowa z przyjacielem,
relacja o czyjejs chorobie. Konkret codziennosci czesto stanowi plaszczyzne wyjsciowa dla
glebszej refleksji podmiotu nad wymienionymi tematami.
Chce kolejny raz przywolac slowa Cz. Milosza, z którymi sie zgadzam i sadze, ze zostaly
sformulowane niebezpodstawnie: 45 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990, s.188.
18
Poezja Bujnickiego odznaczala sie swiezoscia obrazów i miala wdziek mlodosci. U niego
uparcie powracaly te ,,regionalne” motywy, przez obecnosc w jego utworach krajobrazu albo
przez brak pewnych elementów np. z fabryk widywalismy tylko garbarnie, tartaki i huty szklane.
Bujnicki byl pilsudczykowo - lewicowy, humanitarysta, pacyfista. Pisal o Zolnierzu
Nieznanym pierwszej wojny, na ten temat - cos jak temat Oswiecimia po drugiej wojnie - ulozono
mnóstwo wierszy. W niektórych jego utworach wystepowal Nieznany Robotnik, bardzo malo
konkretny. Przenosil tez w ulice Wilna obrazy wyraznie literackie, zapozyczone, a wiec
zmieniajace sie w rekwizyty, np. lubil przedstawiac poete w kawiarni, troche z sentymentem,
troche ironicznie 46.
Nie zawsze jednak Czeslaw Milosz byl nastawiony pozytywnie wobec Bujnickiego,
rozumial, ze kazdy czlowiek popelnia bledy i posiada wady. Spotykamy takie tez zarzuty:
Za bardzo przystosowany byl do zycia w malej spolecznosci. Brakowalo mu samolubstwa i
patrzenia spode lba, arogancji, pogardy, to jest wad, które sa przykre i szkodliwe, ale nie
zawsze tak szkodliwe jak cnoty bedace ich przeciwienstwem. Czyli, ze byl za malo niezgrabny, za
malo smieszny, za malo niewypierzony47.
Liryka Bujnickiego osiagnela wówczas najpelniejsza dojrzalosc, klarownosc i prawde
prostego wzruszenia. Indywidualnosc i temperament Teodora Bujnickiego, bogactwo uczuc i
wyobrazni czynily poete podatnym na wplywy swiata otaczajacego. Osobowosc Teodora
ksztaltowala sie pod naciskiem otoczenia, natomiast wciaz szukal wlasnej drogi i
nieskrepowanej przez nikogo wolnosci.
Bujnickiego zupelnie nie pociagala egzotyka. Mimo dosc czestych i licznych podrózy
zagranicznych opiewal zawsze swojskie krajobrazy.
W poezji zachowywal tradycyjna forme artystyczna, nawiazywal do romantycznej tradycji
poslannictwa spolecznego, narodowego oraz do wspólczesnych wzorów Skamandra. Niektóre
wiersze sa skierowane przeciwko mieszczanskiemu modelowi zycia, sa tez wiersze antywojenne,
erotyki oraz liryki krajobrazowe. Wiersze Bujnickiego swiadcza o tym, ze jest poeta o wielkim
talencie, który, zanim dojrzal, czerpal z róznych zródel. Wiersze sa pelne kultury literackiej, ta
poezja jest zwiazana ze srodowiskiem mlodziezy wilenskiej oraz mocno osadzona w tradycji
46 Tamze , s. 176. 47 Tamze, s. 178.
19
narodowej. Sa to piekne wiersze, nasycone takze osobistym wzruszeniem, o charakterze
uroczystym i nie tylko.
Sztuki ukladania wierszy nie mozna sie nauczyc, poeta trzeba sie urodzic, Bujnicki poeta byl
od urodzenia. Wiedza, poznanie przyrody, otaczajacy swiat, ludzie - wszystko sluzylo za
material, który, czesto poddany krytycznemu spojrzeniu poety, skladal sie na wiersze. Dla
Bujnickiego najwiekszym przyjacielem byla poezja. Poezja wesola, beztroska, poetycki rzut oka
z humorem na zycie, lecz razem o satyrycznym zacieciu. Wiersze poety sa na tyle spokojne, jak
bieg Wilii, proste jak krajobrazy Wilenszczyzny oraz piekne jak ulice naszego miasta.
Pierwsze jego utwory cechuje biologizm, pojawiaja sie takze akcenty buntu o nieokreslonym
celu i nieokreslonym przeciwniku. Bunt ten jest niby protestem przeciwko szarzyznie i jalowosci
mieszczanskiego zycia. Wiersze sa pisane jezykiem jasnym, czytelnym, zrozumialym.
Nastepnie poeta pisze wiersze pelne watpliwosci i wewnetrznego zalamania. W tych
utworach jest duzo szczerosci uczucia. Prawda zycia inteligenckiego jest w taki sposób
przedstawiona, ze te wiersze stanowia jakby dokumenty literackie.
Nalezy takze podkreslic, ze Bujnicki szukal tradycji literackich u klasyków: Mickiewicza,
Slowackiego, Puszkina, Heinego i im zawdziecza zrozumialosc swych wierszy.
W dalszej twórczosci pojawiaja sie akcenty spoleczne, watpliwosci ideowe, kleski wojenne,
które sa przedstawione w sposób realistyczny. Z katastrofizmem laczy poete to, ze nie moze
zrozumiec przyczyn dziejacych sie wydarzen. Wojna jest dla niego bezprawiem i zbrodnia, która
zagraza calemu spoleczenstwu.
Rozczarowanie sie w samym sobie oraz inteligenckie watpliwosci sa przedstawione w
wierszach w sposób widoczny, przedstawia sie czlowieka w sposób ironiczny oraz wysmiewa sie
kruchosc humanistycznych idealów. Im bardziej wnika sie w glab poezji, tym bardziej
przejrzyste staje sie zagubienie poety oraz jego oderwanie od zycia, czesto w swej twórczosci
szuka sensu zycia w swiecie przyrody oraz wyraza protest o charakterze rewolucyjnym. Takze
Bujnicki nieraz krytykuje literatów za ich tchórzostwo oraz bezradnosc. Wszystko to sie
przejawia w twórczosci poety, on wlasciwie jest odwazny i uczciwy. Gotów isc na wszystko, aby
tylko zaszly jakies zmiany. Sama poezja jego byla wyrazista, atakowala rzad i ustrój, byla czujna
i aktualna, a on, jako poeta, zdecydowany. W wierszach przejawia sie ufnosc w zycie, poczucie
wlasnej sily oraz mlodzienczy, radosny witalizm, lecz witalizm w twórczosci Bujnickiego jest
tonem bardzo krótkotrwalym. Zmieni go katastrofizm, który sie przejawia w jego poezji,
przeczucie wojny, rozczarowanie, poczucie zagubienia, ideowej pustki i wewnetrznego
rozdarcia, sytuacji, z której nie ma wyjscia. Bujnicki napisal takze kilka wierszy o konkretnym
przeznaczeniu politycznym.
20
Trudno prawda te twórczosc oceniac od strony krytycznej badz przypisywac jej jakas
przesadna wartosc, bo sa to przeciez wiersze, napisane przez mlodego poete. Nie wiemy, co by
sie zdarzylo w pózniejszej twórczosci. Mamy tu sporo lirycznego patetyzmu i sentymentalnego
opisywactwa, wiele nawiazan do tradycji i presji kanonów poetyckich. Takze, jak wspominalam
niejednokrotnie, latwo tu dostrzec naloty romantyzmu, wiele swiezosci i pasji oraz naiwnosci w
prezentowaniu swych pierwszych doznan.
Musze stwierdzic, ze lektura wierszy sklania mnie do takiej refleksji, iz wiersze sa pelne
liryzmu i kresowej zadumy, podszyte sa cierpkim tonem niemoznosci spelnienia, poczuciem
nieokreslonego tragizmu i zagrozenia. Poprzez ich nieraz spokojna poezje przenika glos
niepokoju i rozpaczy.
Bujnicki czesto stawial sobie pytanie, w jaki sposób tworzyc poezje, aby nie tracac nic z
piekna, które jej przynalezy, wlaczyc ja w centrum zycia, jak politycznego tak spolecznego oraz
narodowego. Pragnal byc nie tylko poeta, lecz i rewolucjonista poprzez poezje. Kazdy niemal
poeta na swój sposób rozwijal te mysl. Niektórzy zaufali instynktowi i to sprawdzalo sie
najlepiej. To, co wedlug twórcy, musialo byc czynem, rozgrywalo sie w rzeczywistosci
poetyckiej.
Z caloksztaltu dokonanej tutaj analizy wynika, ze przedstawienie poezji Bujnickiego jest
dosc monolityczne. Struktura poezji opiera sie na kilku motywach o znaczeniu symbolicznym.
Motywy ziemi i wody przedstawialy w liryce Bujnickiego swiat szczesliwy, biologiczny. Jednak
te motywy takze byly bezuzyteczne, gdy w poezji musialy przemówic ukonkretnione problemy
wspólczesnej rzeczywistosci. Wtedy poezja jego sie przeksztalcala w publicystyke lub satyre. I,
jak juz nieraz wspominalam, niezadowolenie twórcy z wlasnej poezji polegalo na tym, ze
poetyka nie wystarczala do tego, aby wyrazic wszystko, co wyrazic chcial twórca o duzym
temperamencie czlowieka czynu. Uwazal, ze poezja nie wypelnia zadan, jakie stawia czas
wspólczesny. Nalezy pamietac, ze cala twórczosc Bujnickiego byla tylko ,,Wstepem do
poematu”. Do poematu, który nie powstal, bo poeta zostal zamordowany.
W rezultacie rozwazan nad twórczoscia Teodora Bujnickiego dochodzi sie do wniosku, ze
jego poezja zawiera wartosc przede wszystkim artystyczna.
Uwazam, ze Teodor Bujnicki ze wzgledu na swoja oryginalnosc twórcza powinien zajmowac
jedno z miejsc czolowych, niezaleznie od tego, iz twórczosc poety jest za malo doceniona. Poeta
swoja twórczosc ocenial bardzo krytycznie. Nieraz twierdzil, ze nie osiagnal stawianych sobie
celów.
Stanislaw Beres pisal o poezji Bujnickiego:
21
Twórczosc Bujnickiego, najbardziej utalentowanego sposród poetów tamtego czasu jest
jedna z najmniej znanych kart poezji. Pomija ja badacz Drugiej Awangardy, nie znajdujac
oczekiwanego zapisu estetycznej swiadomosci spadkobierców Peipera i Przybosia; zniecheca sie
do niej czytelnik poszukujacy efektownych formul katastroficznych i ,,baroku”. Czyms
fascynujacym bedzie ona jednak dla tych, którzy zechca odtworzyc w pamieci koloryt
zapomnianych ziem litewskich. Róznorodnosc, bogactwo i uroda tej utraconej krainy nieustannie
prowokowaly autora do prób jej literackiego utrwalenia. Dzis mozliwa jest do odtworzenia
wylacznie z kart utworów kilku generacji pisarzy tego regionu. Wsród nich jest miejsce dla
poezji Bujnickiego48.
Wlasnie to „oblicze poezji” T. Bujnickiego, zauwazone przez S. Beresia, bedzie
przedmiotem analizy w kolejnym rozdziale mojej pracy, który poswiecilam motywom
regionalnym w twórczosci autora „Ojczyzny” i innych wierszy o podobnej tematyce.
48 S. Beres, Ostatnia Wilenska Plejada, Warszawa 1990, s. 116.
22
Rozdzial II
Teodor Bujnicki w kregu poezji regionalnej
Ten rozdzial poswiecony jest motywom regionalnym w poezji Teodora Bujnickiego. W jego
twórczosci zwrot do regionalizmu, tematyki ,,malych ojczyzn” jest próba powrotu do idealnej,
pelnej harmonii, piekna i spokoju rzeczywis tosci. Poeci, korzystajac z doswiadczen osobistych, z
przynaleznosci do konkretnych regionów, narodów, preferuja czesto problematyke regionalna.
Dla regionalistów wilenskich istotna jest tak zwana „tutejszosc”. Poeci okresu miedzywojennego
opiewali piekno Wilenszczyzny, jej ludnosc, kulture, tradycje, historie. Ukazujac czasy
Mendoga, Gedymina, przywolywali piekne legendy o zalozeniu miasta, o kosciolach,
cmentarzach i o pieknej przyrodzie kraju, która podziwiali w swych wierszach i która stala sie
dla nich ucieczka w trudnych chwilach, byla ich domem, opiekunem i natchnieniem do pracy
twórczej.
Na rozwój regionalizmu mialy duzy wplyw rózne pisma, tygodniki, które niemal calkowicie
poswiecone byly zyciu kulturalnemu Wilenszczyzny. Z danych pism nalezy wymienic takie, jak:
"Wlóczega", "Tygodnik Wilenski", "Srody Literackie"i inne, w których takze dzialal T.
Bujnicki. Pisma przyblizaly zycie kulturalne i literackie, informowaly o róznych lokalnych
wydarzeniach. Niektóre artykuly udzielaly czytelnikom wiele informacji o miescie, wywolywaly
w nich dume z ziemi rodzinnej oraz pokazywaly, jak okazale i róznorodne jest zycie artystyczne
i naukowe Wilenszczyzny.
,, Nie tesknie do was morza i obce wylady...”
T. Bujnicki
Juz w najwczesniejszych wierszach mozna sie dopatrzec niektórych charakterystycznych dla
Bujnickiego tematów. Sa takze widoczne mechanizmy jego symbolizowania, typowe srodki
stylistyczne, upodobania, sklonnosci w zakresie formy i tresci, mozemy tez odnalezc glówne
motywy. We wczesnych wierszach poety widoczne sa, miedzy innymi, niektóre wplywy, gdyz
oryginalnosc i samodzielnosc twórcza jest jeszcze slaba. Bujnicki od poczatku do konca swej
przedwczesnie przerwanej twórczosci umiejetnie korzysta ze wzorów, wiec u poety stale trzeba
szukac podobienstwa z rozmaitymi pisarzami. Ta szeroka sfera powinowactw, przyswojen i
oryginalnych domieszek swiadczy o ewolucji dorobku literackiego Bujnickiego.
Wczesna poezja Teodora Bujnickiego byla bardzo prywatna, zamknieta w sobie, wyjatkowo
subtelna i dyskretna, o wysokiej kulturze literackiej. W twórczosci poety przewodnim motywem
byla swiadomosc niewspólmiernosci miedzy marzeniem a spelnieniem. Smutek nie ustepuje,
23
wywiazuje sie on z poczucia, ze wszystko, co najbardziej bezcenne, skazane jest na przemijanie,
a zarazem nabiera szczególnego uroku i piekna, stajac sie podmiotem tesknoty.
W niektórych wierszach Teodora Bujnickiego przyroda sama wypelnia tresc, w innych
równiez sluzy do wywierania nastroju, kreowania paysage mentale. Albo tez w drugich
utworach, tych, w których wspomnienie stanowi glówna nutke, przyroda jest tylko tlem. Ale jest
obecna prawie zawsze.
Przy analizie liryki Teodora Bujnickiego nie mozna pominac jego stosunku do krajobrazu
Litwy. Motyw przyrody pojawia sie niemal zawsze jako temat towarzyszacy, czasem tez staje sie
pierwszoplanowym i samodzielnym obiektem.
Przyroda niemal we wszystkich czasach i pradach literackich byla przedmiotem opisów i
przezyc lirycznych. Ale z latwoscia dostrzegamy róznice w traktowaniu tego tematu, np. w
poezji romantycznej, pozytywistycznej i modernistycznej. Trzeba sie zastanowic, czy Bujnicki w
pewnym stopniu naprawde nie podlegal wplywom wszystkich tych kierunków, czy nie przejal
jakiegos gotowego wzorca literackiego, a moze wlasciwie przekazal cos z wlasnego stosunku do
natury.
W szeregu wierszy, zwlaszcza wczesnych, nasuwaja sie jakby automatycznie banalne,
gotowe zwroty i okreslenia, powstaja obrazy znane, czerpane z powszechnie dostepnego
dorobku literatury. Bujnicki natomiast odczuwal, ze tych wzorów nie wystarcza. Mógl sie
zachwycac Slowackim, Mickiewiczem, ale podobnie patrzec i czuc nie potrafil. Chlodny
intelektualizm tez dla poety byl obcy. Mimo wszystkich zwiazków z literatura swego czasu
Bujnicki umial bardzo stanowczo sie opierac temu, co bylo sprzeczne z jego rzetelnym
widzeniem i czuciem. Teodor wchodzil w bliskie i poufale kontakty z przyroda. Zapozyczal z
natury motywy, umieszczal je w swym swiecie wyobrazni, przetwarzal na swój uzytek w
symbole uczuc i tesknot. Wspólbrzmienie z przyroda prowadzilo poete do nastrojów
melancholijnych, wzmacnialo czasem stany depresyjne, zatrzymujace sie na granicy lagodnego
rozrzewnienia, nigdy nie dochodzace do tragizmu. Bywalo tez przeciwnie: w pieknie natury
znajdowal poeta czesto ukojenie, niekiedy czerpal wlasnie stamtad radosc zycia.
Z modernistami Bujnicki byl zgodny w upodobaniu do krajobrazu jesiennego, który
przystaje do uczuc melancholijnych. Ale w jego swiecie poetyckim byly tez wiosna, lato i zima,
a przyroda nie tylko wspólbrzmiala z serdecznym cierpieniem, ale darzyla radoscia trwania,
weselem i uciecha samego zycia.
Optymistyczne, pogodne, a nawet zartobliwe akcenty pojawiaja sie u Bujnickiego wczesnie.
Takie liryki sa prostsze, niespodziewanie pojawia sie humor. Opisywane sa powaby wiosennej
przyrody, a takze radosc i mlodosc poety. Dla przykladu podaje wiersz Wiosna:
24
To niebo jest jak sztandar,
blekitny sztandar pogody;
ziemia nabrzmiewa sokiem,
pedami przyszlych lodyg.
Wygrzana czarna gleba
czeka na plodny siew;
budzi sie, burzy radosna
w tetnicach dudniaca krew.
Ze sniegiem splynelo wszystko,
splynelo z ostatnia kra.
Wiosenne cieple burze
w piersi i glowie wra. (...)49
Bujnicki w tym wierszu nawiazuje do poetyki romantycznej. Ulubionymi opisami
romantyków byly motywy przyrody, a przede wszystkim takie zjawiska, jak: burze, przepascie,
wichury i temu podobne. Natura jest przedstawiona w tym wierszu jako sila spontaniczna,
potezna oraz fascynujaca. Utwór jest pelen wdzieku, ewokuje takie przyjemne zjawiska, jak
blekitny sztandar oraz wiosenne cieple burze.
Bliskie poecie strony kraju wilenskiego bardzo czesto spotykamy na kartach jego poezji.
Chociaz mówi poeta o nich czasem niekonkretnie, latwo sie domyslic, o jakim kraju mowa,
poniewaz sie pojawiaja realia, które charakterystyczne sa glównie dla Litwy. Bujnicki strzeze
piekna i harmonii przyrody wilenskiej i dzieki poecie oraz jego spojrzeniu swiat przyrody jawi
sie jako beztroskie zycie pelne urozmaicen.
Temat Litwy poruszalo wielu pisarzy polskich, przewijal sie on przez wiele epok. Od dawna
twórcy opiewali urode Litwy, tzn. piekno pejzazu: morza, pagórków i dolin, wschodów oraz
zachodów slonca. Sa wiersze, poswiecone w calosci opisowi Litwy, ale w wielu utworach
spotykamy tez obraz Litwy obok innych motywów.
Sposób, w jaki traktowal Litwe T. Bujnicki, ma proweniencje romantyczna: nadawal jej
dusze, stosujac zasade paysage mentale opisywal subiektywnie, podkreslal wyjatkowosc
krajobrazu. Takie wlasnie zwiazki literatury z okreslonym krajem: pisanie o lokalnych tematach,
przekazywanie nastroju istniejacego w tym kraju oraz sposobu myslenia, odczuwania, slowem
pozytywny stosunek do kraju rodzinnego wyodrebnily sie w twórczosci regionalistów.
49 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 40.
25
Termin ,,regionalizm” pojawil sie w drugiej polowie XIX w. we Francji jako okreslenie
ruchu kulturalnego i spolecznego, zdazajacego do czesciowego uniezaleznienia Prowansji od
paryskiego centrum. Glównym celem bylo wprowadzenie do swiadomosci mieszkanców regionu
poczucia tozsamosci i wspólnoty.
Na Wilenszczyznie podobne zjawisko w pierwszej fazie nazywano krajowoscia.
Regionalizm zmienial zakres oraz tresc. Zwiazek literatury z okreslona przestrzenia moze byc
rozumiany dwojako. Po pierwsze, jako wplyw tej przestrzeni na swoistosc powstajacej w jej
obrebie literatury. Po drugie, jako pewien typ komunikacji literatury. To drugie rozumienie za
wyróznik przyjmuje wlasnie typ komunikacji: jesli utwór rozpowszechniony jest jedynie w
obrebie regionu, nalezy do literatury regionalnej niezaleznie od jego specyfiki i wartosci. Jesli
wchodzi do obiegu ogólnego, przestaje do niej nalezec. Uwaza sie, ze literatura regionalna
charakteryzuje sie podjeciem miejscowych tematów, spozytkowaniem okreslonych form,
nalecialosci jezyka wlasciwego dla regionu, swoista dla pewnej przestrzeni aura, kolorytem
lokalnym, sposobem odczuwania i myslenia 50.
Poeci nieraz twierdzili, ze sa nastepcami tradycji Wielkiego Ksiestwa Litewskiego, za
patrona regionalizmu w literaturze uznawali A. Mickiewicza. Wieszcz jest otaczany przez
regionalistów ogromnym szacunkiem, piszac o nim nawet czasem nie nazywaja go po imieniu,
wystarczy przywolac zastepcze slowa – symbole. Piszac o Mickiewiczu coraz to ponawiaja jego
biografie.
Wsród róznorodnych skladników w poezji Teodora Bujnickiego dosc czesto wystepuja
motywy regionalne, co podkreslal tez Czeslaw Milosz:
A jednak u Bujnickiego uparcie powracaly te regionalne motywy, przez obecnosc w jego
utworach krajobrazu albo przez brak pewnych elementów51.
W swoich wierszach Teodor Bujnicki czesto wspomina Litwe, rzadziej Polske. Do takiego
wniosku doszlam po przeczytaniu wielu utworów poety. Tu wlasnie chce przywolac fragment
najbardziej znanego wiersza:
Litwo, ojczyzno moja. Zarliwie i prosto
powtarzam slowa naszego pacierza.
Ziemio niezyzna blawatków i ostów,
bialych kosciolów na plaskich wybrzezach, 50 Literatura polska XX wieku, Przewodnik encyklopedyczny, pod red. A. Hutnikiewicza, tom 2, PWN, Warszawa 2000. 51 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wyd. Dolnoslaskie, Wroclaw 1990, s.171.
26
nieba smutnego i szerokich mgiel,
jezior, szumiacych trzcinami.
Litwo. Suchymi gorzkimi wargami,
którym brakuje wiary i nadziei,
szepcze i wolam twe imie twa nazwe,
a wiatr gleboki topolami chwieje
i klaszcze w liscie pochylonych drzew. (...) 52
W tym wierszu rysuje sie spójnosc z Mickiewiczem oraz tradycja romantyczna. Wiersz sie
zaczyna od inwokacji Litwo, ojczyzno moja..., panuje tu jednak nastrój katastroficzny, inny niz w
Panu Tadeuszu. Motyw Litwy dosc czesto wystepuje w twórczosci Bujnickiego, kojarzy mu sie
z tradycja Wielkiego Ksiestwa Litewskiego. Litwa jest postrzegana w twórczosci jako barwna
przestrzen pejzazowo - kulturowa, nie zawsze wyznaczana granicami, bliska sercu oraz duszy
artysty. Poeta próbowal dosc czesto w swej twórczosci pogodzic dwie tendencje: zachwyt nad
rodzinnym regionem wspólistnieje czasem z marzeniem o ,,szklanych domach”.
Wiez z Litwa jest takze widoczna w wierszu Mickiewicz. Autor wychwytuje
charakterystyczne cechy pejzazu i ludzi, zmierzajac do zwiezlych syntez. Poeta zachwyca sie
pieknem Litwy, egzotyka kraju, tradycja, kultura oraz dostrzega spustoszenia, dokonane przez
wojne.
(...) Tam nad Niemnem szeroko rozciagnione pola
i Switez jasno swieci w ciemnym borze Pluzyn.
W Soplicowie dzis pusto. Zrabano topole
i nie wrócil Tadeusz z dalekiej podrózy. (...)53
Uwazam, iz poezja romantyczna przejawia sie u poety dlatego, ze zyl na obszarze tej samej
natury, co i wielcy romantycy w okresie mlodosci. Nie musial wiec zapozyczac obrazów,
wystarczylo, ze jego wrazliwosc odbierala te same podniety. Nie nalezy wiec zapominac, ze zyl
Bujnicki w tym samym klimacie kulturowym, ze tworzyl w atmosferze wielkich poprzedników,
mógl na co dzien konfrontowac ich dawna obecnosc z jemu wspólczesna rzeczywistoscia.
Poeta jest osoba, jak juz wspominalam, bardzo wrazliwa i emocjonalna, czego swiadectwem
jest tez nastepujacy wiersz, w którym bezposrednio mówi sie o przestrzeni naznaczonej
obecnoscia wielkiego poprzednika: 52Litwo, nasza matko mila, Antologia literatury o Litwie, pod red. R.Kozeniauskiene, M. Niedzwieckiej, Vilnius 1996, s.499. 53 Tamze, s.504.
27
Mickiewicz
Snieg zawial wszystkie drogi. Stanely jeziora.
I tylko dymi czarna woda oparzelisk.
Suchy wiatr dyszy ciezko w nieruchomych borach
I bije w struny sosen prostych jak obelisk (...)54
Jeszcze wieksza trwalosc tradycji obyczajowej, mentalnosciowej ujawnia wiersz
Romantycznosc, którego sam tytul odsyla juz do ballady Mickiewiczowskiej. To przekonanie o
trwaniu przeszlosci, to narzucanie sie na siebie róznych czasów, ta bezsilnosc przeprowadzenia
okreslonej granicy miedzy wiekami XIX i XX beda towarzyszyly Bujnickiemu przez cala
twórczosc. Wiersze T. Bujnickiego maja nieraz podobne, niewyszukane raczej tytuly: Niemen,
Noc Swietojanska, Bóbr nad starym Niemnem, Lysa Góra i inne. Mniej tam charakterystycznej
dla Mickiewicza nastrojowosci, chociaz obaj poeci próbuja przekazac takze osobliwosci
pejzazowe i architektoniczne kraju. Echa Mickiewiczowskie w twórczosci regionalistów
wystepuja nie tylko w wierszach, w których sytuacje liryczna kreuje topografia wilenska. O
wiele rzadziej, ale spotykaja sie takze w tekstach, przywolujacych obraz natury, pejzaz
rustykalny. Czytajac wiersze Bujnickiego dostrzeglam, ze ojczyzna jest wspominana nie tylko
przez konkretne, wyodrebniajace szczególy krajobrazu, lecz takze nazwy topograficzne:
antokolskie góry, Niemen, Bialowieza, Soplicowo, Litwa, Narew, jezioro Kiernowo, Wilia,
Polesie, nowogródzkie ruiny, Grodno, Rukojnie i inne. Wsród tych nazw nie zabraklo tez Wilna,
które wówczas bylo natchnieniem niemal kazdego tutejszego poety, piszacego swemu miastu
wiersze, takie jak:
Wilno
Na górach antokolskich leza sine sniegi
niebo to kopula blekitnosci wypelniona po brzegi.
Koscioly koscioly wieze laskocza niebo krzyzami
to ziemia szarpie obloki ostrymi kikutami ramion
Domy sprzegly sie arkadami jak atleci na ciasnym ringu
jak rycerze póldzicy serc szukajacy w luk wyginana klinga. (...)55
54 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 268.
28
Tu pejzaz urbanistyczny jest mocno zatopiony w naturze oraz jest przedmiotem zachwytu,
chociaz miasto juz nie niesie takiego radosnego natchnienia, które czesto spotyka sie w innych
wierszach. Wiersz nie jest bogaty w srodki stylistyczne, dominuja w nim epitety, które ukazuja
prawdziwy obraz Wilna. Poeta spoglada na miasto jakoby z lotu ptaka, widzi blekitne rzeczki,
portale swiatyn, zamki, parki, szczyty gór. Poeta nie wplata do swoich utworów nazw roslin
egzotycznych, kwitnacych na obcej ziemi, a odwrotnie, znajdziemy w jego twórczosci
niezliczona ilosc nazw polnych i lesnych kwiatów, pospolitych roslin, krzewów, drzew. Jako
przyklad tutaj moze nam posluzyc urywek wiersza Wilno I:
Nigdzie nie jest tak pieknie, jak w rodzimym miescie,
gdy po mokrych ulicach przechadza sie maj,
gdy cieply oddech deszczu twarz steskniona piesci,
gdy caly wszechswiat dyszy piosnka Lorelei.
Bladze w pachnacym gaszczu czeremch po Zarzeczu,
po zaulkach zielonych od krzaków i traw
i wszedzie widze tyle nowych, dziwnych rzeczy,
i wszedzie widze tyle nieprzeczutych prawd. (...) 56
Wilno jest dla Bujnickiego czyms swoim, wlasnym, bliskim i wlasnie tym chce w swych
wierszach sie podzielic. W utworze Wilno I bohater jest jak romantyczny wlóczega, ,,zablakany
w cudnej wedrówce bez celu” po wilenskich zaulkach. W chaotycznym spacerze bladzi, lecz z
ostatnich sil kieruje kroki ku pieknej przyrodzie. Podobnie dzieje sie z bohaterem wiersza
Wakacje, który jest wesoly, ciekawy oraz wyrusza w poszukiwaniu przygód bez celu.
Uwazam, ze jest to jego ucieczka od trudnej codziennosci i zmudnych obowiazków. Bohater
omawianego wiersza bez wyrzutów sumienia gubi sie w otaczajacym go swiecie.
Wilno w wierszach sie pojawia czasem poprzez przywolanie konkretnych obiektów
architektonicznych, znanych budowli swieckich i sakralnych:
Arka Przymierza
55 Tamze, s.93. 56 Tamze, s. 16.
29
(...)
Czulismy zywe serce pod traw zwiedlych warstwa,
tetniace jeszcze w ziemi niestlonym pozarem,
czulismy, ze z Panstewka wyrasta Mocarstwo,
ze olbrzymy z gorczycznych wystrzelily ziaren.
Wieki sobie podaly ponad czasem dlonie,
ociera piersia blekit swietojanska wieza,
a z murów Poczobuta blyskawica plonie
wielki, strzelisty napis, jak Arka Przymierza.57
Swoiste piekno maja stare wilenskie ulice, które wywolywaly zachwyt poety. Bujnicki
wspominal znane ulice, które na zawsze weszly do historii naszego miasta, innym razem
przedstawial obraz jakiejs nienazwanej uliczki, która wyróznia swoista architektura oraz styl
minionego czasu. Twórcy wilenscy zachwycali sie nie tylko krajobrazem Wilna, siegali tez do
jego dalekiej przeszlosci, historii, ciekawili sie kultura i tradycja wilenska. Gdy sie przeglada
kolejno wiersze, trudno jest nie zauwazyc, ze najczestszym przedmiotem opisów poetyckich w
twórczosci regionalistów stala sie architektura Wilna. Najwieksza uwaga poetów wilenskich
cieszyla sie kaplica Matki Boskiej Ostrobramskiej oraz sama Matka Boska:
Modlitwa do Matki Boskiej
Panno Niepokalana Ty wiesz jak pragne bolesnie
Uwierzyc w Twojego Syna i prawdy tak bardzo piekne
Ty wiesz dlaczego sie zrywam i krwawie i wolam we snie
do Boga Milosiernego przez Którym boje sie kleknac. (...)58
O poezji ostrobramskiej slyszy sie przez dlugie wieki. Ciagle powstaja coraz to nowe liryki,
poswiecone Matce Ostrobramskiej.
Jak juz spostrzeglam, poeta cieplo ustosunkowuje sie do ziemi litewskiej oraz przedstawia
nam przepiekne krajobrazy Litwy. W jego poezji istnieje goraca milosc do ojczystego kraju, ból
z powodu trapiacych go trosk. Wieksza czesc poezji jest tematycznie zwiazana z Litwa, Wilnem.
Wracam do wiersza Ojczyzna, poniewaz zawiera w sobie wiele prawdziwych i drogich sercu
57 Tamze, s. 64. 58 Tobie Wilno, Antologia Poetycka, pod red. E. Feliksiak, Bialystok 1992, s. 171.
30
poety faktów, godnych wiekszej uwagi. Ten wiersz jest przejawem pozytywnego stosunku
uczuciowego do rodzinnej ziemi. Doszlam do takiego wniosku, poniewaz spotkalam w tekscie
kilka razy uzyty epitet ,, swojski”, który jest nacechowany pozytywnie. W danym utworze poeta
odrzuca innowacje, egzotyke oraz podkresla walory dobrze oswojonej przestrzeni:
Ojczyzna
Nie tesknie do was morza i obce wylady,
gdy mi stopy sie biela kurzem swojskich dróg -
Ponad basnie Sezamów i cuda Golkondy
przenosze swojskie niebo i lak swojskich smug. (...)59
Ten wiersz zawiera bogaty zestaw obrazów i rekwizytów, skladajacych sie na regionalny
pejzaz Wilenszczyzny. Teodor Bujnicki dosc czesto wchodzil w koligacje z przyroda: w róznych
nastrojach i róznych momentach zycia, w smutku i w tesknotach mlodosci, w radosnych
uniesieniach i chwilach goryczy. Wszystko w tym wierszu jest prawdziwe. Ale nie chodzi tu
tylko o fakty nazwane bezposrednio. Sa tez ukryte fakty, jak wskazanie na patrona, Adama
Mickiewicza. Poeta bezposrednio apoteozuje ojczysty kraj. Nic wiec dziwnego, ze duch Adama
Mickiewicza towarzyszy Teodorowi Bujnickiemu w czasie tworzenia wierszy. Z tego wiec
wynika, ze poezja romantyczna ujawniala sie dyskretnie i zasilala twórczosc Teodora
Bujnickiego przez caly czas. Obecnosc ta jest latwo zauwazalna, poniewaz czasem nawet
spotykamy cale cytaty lub aluzje do konkretnych dziel, przyjrzyjmy sie pewnym przykladom:
LITWO, ojczyzno moja. Zarliwie i prosto
powtarzam slowa naszego pacierza. (...)60
lub:
(...) Tam nad Niemnem szeroko rozciagnione pola
I Switez jasno swieci w ciemnym borze Pluzyn.
W Soplicowie dzis pusto. Zrabano topole
I nie wrócil Tadeusz z dalekiej podrózy. (...) 61
59 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 13. 60 Tamze, s. 174. 61 Tamze, s.268.
31
Ów wiersz mówi o przestrzeni mitycznej i sam staje sie mitem.
W wierszu Mickiewicz juz sie spostrzega rzeczywistosc przez pryzmat toczacej sie wojny, przez
straty i zniszczenia. Kontrastem do tych obrazów jest twórczosc Adama Mickiewicza: aluzje do
ballad, do Pana Tadeusza. Najbardziej przejrzyste i najciekawsze sa tu elementy obrazowania
zwiazane z poezja romantyczna, nieraz podkreslajace urode naszego kraju.
W wierszu Teodora Bujnickiego Piesn trampów pojawiaja sie bardziej egzotyczne motywy
natury: góry, skaly, stepy, puszcze, oceany, co tez jest charakterystyczne dla twórczosci
romantyków:
(...) Chcemy wielkich bezmiarów: stepów i oceanów,
Pól zbozami szumiacych, puszcz oplatanych w liany,
Snieznych równin pólnocy, skal szarpiacych obloki,
Wiecznej goraczki szukania, tesknoty bezbrzeznej, szerokiej; (...)62
Innym przykladem moze byc wiersz Nauka:
(...) Od drzew sie nauczylem, jak sie trwa i cierpi,
jak trzeba miesnie napiac zajadlym uporem-
i jak w godzine naglej a niechybnej smierci
trzeba upasc bez jeku, jak dab pod toporem.
Ziemia mie nauczyla milosci-
ukochania, co piersi przepala plomieniem-
nauczyla mie mowy wyoranych kosci
i mowy pól, szumiacych odleglym wspomnieniem. (...) 63
Poeta próbuje zglebic tajemnice przyrody, odkryc jej piekno oraz przekazac swoje doznania
w wierszach. Te utwory opiewaja piekno naszej ojczystej ziemi, ukazuja nam to, co wokól nas
niezwykle, niepowtarzalne, drogie. Poeta pragnie nauczyc nas dostrzegac te bogactwa na co
dzien, cieszyc sie nimi i bardziej je szanowac. Przesycona slonecznym swiatlem przyroda: bujne
swiete gaje, szumiace drzewa, rwace strumienie i inne elementy pejzazu przywolywane przez
poete buduja odpowiednia aure emocjonalna:
62 Tamze, s.125. 63 Tamze, s. 111.
32
(...) Do milej mojej mówi jezioro:
„ Do stóp twych klade posluszne fale,
Na których plyna odbite gwiazdy
I wielki ksiezyc drzacy srebrzyscie,
Zmieniony w dluga blyszczaca wstege,
Która cie zwiaze z wpólsenna woda.
Oto blekitny namiot wieczoru
Rozpial nad toba plaszcz gwiazdozbiorów,
Zamknal cie cala w ciemnym krysztale ...
Czy przypominasz?...”(...)64
W wierszach Teodora Bujnickiego podmiot liryczny nie ukrywa swych uczuc, lecz
eksponuje je, wyraza zachwyt, milosc, tesknote. Moim zdaniem, w poezji Bujnickiego jest
wszystko przedstawiane ze szczerym, niewymuszonym uczuciem. Nie nalezy tez ominac tego
faktu, ze ten sam pejzaz czasem sie przedstawia w sposób dosc negatywny, cechuja go czasem
takie obrazy, jak: bagniste sciezki, gaszcz zszarzalych drzew, skurczone chaty kurne, niebo
smutne, bezdroza i lesne wykroty, czarne chaty itd. Ale, niezaleznie od tego, poety nic nie
nastawia negatywnie do rodzinnego miasta, raczej odwrotnie. Dosc przejrzystym przykladem
jest tu wiersz juz nieraz przywolany w mej pracy:
* * *
Pierwsza moja ojczyzno, bliska dzis, bo cierpisz,
Dalas mi przecie skrzydla: nauczylas mowy. (...)65
Nie kazdy poeta w taki sposób jak Teodor Bujnicki mówi o ojczystym kraju, ale prawie
kazdy tutejszy poeta podziwia na swój sposób ojczyste krajobrazy, wymienia tutejsza roslinnosc
i jest pozytywnie ustosunkowany do przedmiotu opisu.
Przy pomocy ekspresyjnie zarysowanych krajobrazów i wymownych szczególów zycia
wiejskiego poeta dazyl do przekazania przezyc wspólczesnego czlowieka w obliczu kryzysów i
kataklizmów XX wieku. W utworach T. Bujnickiego tetni goraca milosc do ojczystego kraju,
wyrazone sa trwoga i niepokój o jego przyszle losy. Niektóre konkretne realia rodzimej
przestrzeni doczekaly sie osobnych wierszy. Z samych tytulów pewnych utworów Bujnickiego
64 Tamze, s. 180. 65 Tamze, s.274.
33
mozna zbudowac obraz ojczyzny. Ten pejzaz okreslaja najczesciej: Droga, Laka, Rzeka, Lesne
jezioro, Wierzba, Buki, Slowiki oraz wiele innych obrazów - rekwizytów.
Ma on nieraz konkretna lokalizacje. Swiadectwem sa takie tytuly, jak Niemen, Bóbr nad
starym Niemnem czy wplecione do tekstu realia topograficzne: Kiernowo, Narew, Antokol itd.
Litwa od zarania wieków jest ojczyzna duchowa, „Jeruzalem Pólnocy” dla róznych
narodów, jezyków i kultur. Jest takze ojczyzna Polaków, których jest tu obecnie okolo 200 tys.
Niemal kazdy poeta polski, zwiazany z Wilnem, pamieta o chlodnej przeszlosci literackiej.
Mickiewiczowska tradycja to, miedzy innymi, wyidealizowany pejzaz Litwy. Obszar raju
otoczony jest poteznymi puszczami, obfitujacymi w zwierzyne, pelnymi duchów. Jest
upiekszony przez rzeki, jeziora, lagodne wzniesienia. Mozna by powiedziec, ze kraina lat
dziecinnych i mlodzienczych Mickiewicza uksztaltowala konkretny topos pisania o ojczyznie.
Fakty z dziejów Litwy, pejzaz wilenski, litewski, mity, legendy, zwiazane z Litwa przezycia
osobiste – to tematy twórczosci Teodora Bujnickiego oraz wielu innych pisarzy, takich, jak: Z.
Bohdanowiczowa, T. Lopalewski, W. Hulewicz, Cz. Milosz i inni. W ich utworach przetrwala
historia milosci, i walki ludzi minionych czasów, pozostal ich emocjonalny stosunek do ziemi
litewskiej. Jest w nich zywa Litwa, nasz wspólny dom.
Poeci Litwy, ludzie róznych narodowosci, bez wzgledu na to, czy mówia i pisza po litewsku,
czy po polsku, sa jednakowo do niej przywiazani, czuja sie obywatelami tej ziemi i nazywaja ja
swoja Ojczyzna.
Dosc widoczna przyczyna tego zauroczenia Litwa bylo zadziwiajace piekno Wilenszczyzny,
bujnie zadrzewionej, przyciagajacej oko swa pierwotnoscia, borami, porytej przez lodowiec w
doliny i jary, pelne pagórków i uwypuklen, poprzecinanej siecia rzek i strumieni, z
fascynujacymi jeziorami, rozproszonymi posród lesnych ostepów i rojstami zapadajacymi sie
pod noga wlóczegi. Samo zreszta Wilno, umieszczone przed wiekami posród kilku wzgórz w
bagnistej dolinie u zbiegu Wilii i Wilenki z silnie eksponowana Góra Zamkowa i Trzykrzyska
stanowi swietna pozywke dla twórców.
Motywy i watki regionalne, ewokujace Wilno badz Litwe, czesto wystepuja w dorobku
literackim róznych prozaików i poetów. Lektura tekstów prowadzi do wyodrebnienia trzech
rodzajów regionalizmu.
W przypadku pierwszym sa to utwory nawiazujace do tradycji romantycznej: Rzeka,, Ryga,
Romantycznosc, Remedium Amoris, Ksiezycowy Tallin oraz wiele innych wierszy.
Inny rodzaj to niby literatura - zwierciadlo dla mieszkajacych tu ludzi, jakby wycieczka na
Wilenszczyzne. Bohaterami sa postacie z wilenskiego srodowiska: literaci, artysci, uczeni,
dziennikarze, architekci, dzialacze polityczni i kulturalni oraz ludzie, zajmujacy wazne
stanowiska w wilenskich instytucjach. Bujnicki widzi zycie wilenskie nie tylko od strony
34
pozytywnej, lecz i od strony krytycznej, wytyka niedociagniecia licznych akcji, polemiki i
klótnie, wykazuje ich absurdalnosc i bezsens. Rozpoczynajac od krytyki konkretnych faktów,
dochodzi do ukrywajacych sie za nimi systemów, pogladów i wartosci. Te utwory byly jak
dokumenty poznawcze i dydaktyczne, dla przykladu podaje kilka utworów, które mozna zaliczyc
do wierszy nazwanego typu: Wiersz o zjadaczach chleba, Port, Checiny, Lipiec 1934, Powódz
oraz wiele innych.
W przypadku trzecim wystepuja próby polaczenia motywów regionalnych z nowymi
tendencjami w ówczesnej literaturze: Sny, O pijanym ksiezycu, Muza w kawiarni.
Koloryt lokalny, wiez z regionem podkreslaja tez dedykacje do poszczególnych wierszy,
skierowane glównie do wilenskich lub w Wilnie poznanych przyjaciól, wsród których znalezli
sie: Antoni Golubiew, Czeslaw Milosz, Mieczyslaw Limanowski, Wladyslaw Gasiulis, Józef
Prueffer, Jerzy Zagórski, Jerzy Putrament, Witold Hulewicz i in.
Czasem nawet spotykamy wiersze-portrety, czego przykladem jest utwór o Witoldzie
Hulewiczu. Nie nalezy tez zapominac, ze wielonarodowosc Wilna zacheci czasem do wnikania
w losy nie tylko ludzi polskiej narodowosci, ale tez innych, np.: zydowskiej, rosyjskiej i t.p.
To sie przejawia w utworze O najpiekniejszym wierszu:
(...) Ach, zburzyc zakorzenców, ciemnych wrogów slonca,
z ziemia zrównac arkady! ich antyczny styl!
Otworzyc horyzonty na tysiace mil,
na wieczna mlodosc ziemi, na swiata bezkonce!
Wtargnac w tlum przerazony szwargoczacych Zydów,
przemoca wywiesc w swiatlo! Rozkazac im Zyc!
Rozpalic stos podniebny - swiety ognia wybuch,
rzucic tlumowi rozkaz - okrzyk: w slonce idz! -
Wejsc z cudowna fujarka w labirynty getta,
wyssac magicznym dzwiekiem dzieci z brudnych jam -
stac sie wreszcie czlowiekiem bardziej, niz poeta -
burzycielem odwiecznych skamienialych tam. (...)66
Po raz kolejny sie powtórze, ze w poezji Bujnickiego wazna role odgrywa natura, poeta
dostrzega w niej sile niezalezna od czlowieka. Natura zyje wlasnym zyciem, jest tworem
66 Tamze, s. 127.
35
tajemniczym, wiecznie zywym, ciagle odradzajacym sie na nowo. Ma ona równiez swoja dusze.
To przez nature, oczywiscie, do nas przemawia swiat metafizyczny. Wnikniecie w nature,
odczytanie znaków, jakie daje czlowiekowi, jest zblizeniem sie do tajemnicy bytu. Natura jest
ulubionym tematem poetów, dostrzegaja w niej piekno oraz groze. Najczesciej fascynuja ich
obrazy niezwykle, ujawniajace pierwotna potege swiata przyrody, dziwne zjawiska, wobec
których czlowiek staje sie bezradny. W poezji Teodora Bujnickiego, która podporzadkowana jest
symbolowi, nie spotkamy opisu jednostkowego zjawiska. Jest widoczne, ze poeta jest z natura w
kontakcie bezposrednim. Wynika to z tego, ze prawie w kazdym wierszu sa dwa motywy:
motyw wody oraz motyw ziemi, które spelniaja okreslone funkcje. Tu chcialabym przywolac
wiersz We mgle:
(...) Tak bolesnie jest wznosic slabe i zwiazane
rece którymi biodra piescilismy dziewczyn
i ustami przypadac do pobladlej rany:
do stygmatów Chrystusa, Który w dom nasz nie wszedl.
Zegnajcie przyjaciele, idacy prostymi
liliowymi drogami do zacisznych dworów.
Pachna nad wami lipy, a smuga wieczoru
wieje wam w zdrowe pluca ostrym smakiem ziemi. (...)67
Ziemia sie przejawia nieraz jako matka. U podstawy poezji Bujnickiego ukrywa sie
biologiczne widzenie swiata. To bedzie bardziej przejrzyste po przywolaniu innego motywu,
wody. Te motywy sa w wierszach jak refreny w piosenkach. Ich obecnosc swiadczy o tym, ze
swiat natury zawladnal wyobraznia poety. Motyw ziemi jest czesto spotykany. Z nia sie kojarza
rózne wydarzenia, które zagrazaja zyciu czlowieka. Poezja Teodora Bujnickiego przypomina
nastawienie Reja, Kochanowskiego, i, oczywiscie, Mickiewicza, którzy pochwalali mloda
inteligencje oraz tryb zycia wiejskiego. Uwazam, ze nie jest przypadkowe przywolanie bialego
dworku, podobnego do tego, który byl w Soplicowie. Marzeniem poety jest spokojne zycie,
które tetni na wsi. W poezji Bujnickiego znajdziemy takie wyznanie: kto tak jak ja kocha
ziemie, ten nie ma prawa milowac68.
Dostrzegamy tu wierszu jest ciekawe przedstawianie obrazów wiejskiej przyrody, opierajace
sie przykladowo na poezji romantycznej. Sa wykorzystane motywy mroczne, a kolor czarny jest
67 Tamze, s. 138. 68 W. P. Szymanski, Na wieczna mlodosc ziemi [w:] Twórczosc,1968, Nr10, s. 105.
36
ulubionym kolorem poety. Te mroczne motywy odsylaja nas do krajobrazu wiejskiego zycia.
Chce powtórzyc, ze niemal w kazdym wierszu sa dwa motywy: wody i ziemi. Przyjrzyjmy sie
niektórym tekstom:
Piesn trampów
W niebo patrzymy chlodne oczami plomiennymi-
my- ludzie, synowie ziemi, ukochalismy ziemie.
Mozemy siegnac dlonia po gwiazdy, po komet treny,
lecz one nas nie neca, nie chcemy ich, nie chcemy.
Chcemy wielkich bezmiarów: stepów i oceanów,
pól zbozami szumiacych, puszcz oplatanych w liany,
snieznych równin pólnocy, skal szarpiacych obloki,
wiecznej goraczki szukania, tesknoty bezbrzeznej, szerokiej; (...)69
Motyw ziemi w tych wierszach przejawia sie jako ziemia- matka, która daje zycie oraz
zabiera w odpowiednim czasie. Mnie sie wydaje, ze poeta marzy o wsi, gdzie pachnie zboze,
slychac powiew wiatru w puszczy. Moznaby przytaczac wielka liczbe przykladów, które sa
obrazem szczesliwego wiejskiego zycia, swiadczacym o tym, ze poeta jest zakochany w
rustykalnym modelu egzystencji.
Poeta nieraz szukal wyjscia lub ucieczki z trudnych sytuacji. Czesto te ucieczke znajdowal
na wsi. Uwazal, ze tam znajdzie sojusznika i opiekuna. O tym moge sadzic po przeczytaniu
wiersza Upal:
(...) Ta dlon bezwolna ujawszy pióro
slów juz nie sklada, kreslac litery;
drzewa pokraczne, pyski lemurów
rosna na bladych skrawkach papieru.
Brodaty aniol z dziecieca twarza,
wstretna chimera leniwych mysli-
Ach, nic nie tworzyc. Nie wyobrazac
I snu zadnego nigdy nie przysnic.
69 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 125.
37
Nieznosnie duszno. Czyz mozna dluzej?
Ta wieczna drzemka, falszywy spokój.
Kiedyz sie wreszcie niebo zachmurzy,
by nas oczyscic w piorunach burzy,
obmyc w ulewy potoku?70
Spotykamy takze wiersze, w których Bujnicki stoi po stronie chlopa i nieraz broni go przed
tymi, którzy zadaja mu krzywdy. Podam dwa przyklady: utwór Pólnoc oraz inny wiersz, który
juz wymienialam, We mgle. W pierwszym wierszu jest opisana nedza wsi, a w drugim
przedstawia sie nieudolna polityke rzadzacych. Bujnicki krytykowal militaryzm, oskarzal
niewlasciwa polityke. Zachecal spoleczenstwo do wspólpracy ze wszystkimi narodami, pragnal
pokoju oraz ladu:
(...) Slonce- madry gospodarz- w czarnej lasów studni
gasi narecza ognia zyciodajnej mocy.
Zasypiacie spokojnie pod namiotem nocy
wlasnie wtedy, gdy nam jest najtrudniej,
Gdy zdzieramy bandaze z ran nie zabliznionych
i krzyczymy, krzyczymy skamlacym skowytem;
zanim wplynie do okien ranek okrwawiony
by nowy dzien obwiescic szczesliwym i sytym71.
W twórczosci Bujnickiego poezja romantyczna istniala przez caly czas. Obecnosc ta ma
szeroka skale jawnosci, od bezposredniego cytatu do konkretnych dziel romantyków takze
poprzez zblizenia obrazowe, które sa prawie zawsze swiadectwem liryki romantycznej. W
poprzednio przytoczonym wierszu jest urywek, którego odpowiednikiem jest fragment z Pana
Tadeusza zaczynajacy sie od slów: Slonce ostatnich kresów nieba dochodzilo... Podobnie w VIII
fragmencie poematu Dno72 odnajdziemy podobienstwo z sonetem pt. Stepy akermanskie, a w
wierszu Modlitwa jesienna73 sa echa Wielkiej Improwizacji. Najbardziej istotne i najciekawsze
w poezji Bujnickiego sa zwiazki z romantyczna poetyka. W wierszach Teodora Bujnickiego
czesto powtarzajacym sie slowem jest zycie. Wedlug poety, nasze zycie nie jest od nikogo
70 Tamze, s. 161. 71 Tamze, s. 139. 72 Tamze, s. 153. 73 Tamze, s. 81.
38
uzaleznione, pomimo wszelkich klopotów, codziennych blahostek musimy cieszyc sie z kazdej
chwili oraz starac sie pozostawic pokoleniom pamiatke po sobie:
Wstep do poematu
Oto jest patos zycia szerokich przestrzeni,
okrzyk serc wiecznie mlodych niezwarzonych kleska;
jak wulkan tryskajace w góre uniesienie,
sztandary rak nad tlumem wiejace zwyciesko.
Duszne niebo chlusnelo ulewa ozonu,
przeplynelo przez pluca kwasna ostra fala-
na alarm uderzyly srebrne serca dzwonów,
blekitna blyskawica zagle chmur sie pala. (...)74
Dany wiersz nawiazuje takze do poezji Mickiewicza. Inny wiersz, Wtajemniczenia, jest niby
odbiciem w zwierciadle Ody do mlodosci. Wiersze takie, jak My oraz Wstep do poematu
nawiazuja do Piesni Filaretów. W utworach nie brakuje zachwycenia sie uroda swiata i wlasna
mlodoscia, która jest ponad wszystko, która moze obalic wszelkie przeszkody. Bujnicki
zrezygnowal w swych wierszach z konstrukcji umieszczajacych poete ponad zywiolem zycia na
rzecz postawy integrujacej owo ,,ja” liryczne z otaczajacym swiatem. Sa u Bujnickiego wiersze
o tematyce dnia powszedniego oraz czlowieka z ulicy. Nie brakowalo w jego twórczosci tekstów
zanurzajacych sie w przyrode, w jej biologiczne trwanie. Byla to twórczosc niejednolita, laczaca
nieraz w obrebie jednego wiersza fascynacje materialnymi znakami wspólczesnosci z
zasluchaniem w smierc i niemoc wewnetrzna. Nastepny nie mniej wazny symbol, odsylajacy do
tradycji literackiejtego to bialy dworek.
Mickiewicz
(...) Tropem lisim czy wilczym, przez rojsty i knieje
Posylamy swe serca czujniejsze od zwierzat,
Gdzie w zascianku Dobrzynskich kur o swicie pieje,
Gdzie jesiony i swierki szumia Bialowieza. (...)75
74 Tamze, s. 109. 75 Tamze, s.268.
39
Bialy dworek symbolizuje nie tylko zycie szczesliwe, sie lskie, ale i mówi o okreslonej
tradycji literackiej. W literaturze polskiej dworek szlachecki i zycie jego mieszkanców sa obecne
w kazdej epoce. Literatura przynosi albo zachwyt, albo ocenia ujemnie ziemianskie zycie.
Wracajac wszakze do tematu tego rozdzialu, czyli do ukazania cech regionalnych, mozna
stwierdzic, ze poezja Bujnickiego jest potwierdzeniem kontynuacji tradycji regionalnych.
Sa to wiersze, które w sposób bezposredni ukazuja piekno i niezwyklosc ziemi ojczystej,
rozmaitosc tradycji i obyczajów. A takze cieple i szczere uczucie Bujnickiego wobec ludzi,
którzy zamieszkuja obszar bylego Wielkiego Ksiestwa Litewskiego, bez watpienia, potwierdza,
iz poecie jest bardzo bliska tematyka regionalna.
Ze wzgledu na pokazny zrab jego twórczosci smialo poete mozna zaliczyc do plejady
regionalistów, takich jak W. Hulewicz, W. Niedzialkowska – Dobaczewska, K. Illakowiczówna,
H. Romer – Ochenowska i in.
Twórcy wyzej wymienieni odeszli, prawda, pózniej od tradycji regionalnych.
Regionalizm Bujnickiego polega glównie na tym, ze autor podkresla wyjatkowosc
krajobrazu macierzystego, który tchnie niepowtarzalnym pieknem, glówna jego cecha jest
obecnosc obrazów natury.
Podsumowujac spostrzezenia, poczynione w danym rozdziale, mozna stwierdzic, ze poezja
Bujnickiego jest potwierdzeniem kontynuacji tradycji regionalnych, gdyz wystepuja w tej poezji
prawie wszystkie motywy, charakterystyczne dla poezji miedzywojennnych regionalistów, lecz
niniejsza teza nie swiadczy o tym, ze mozemy zaliczyc Bujnickiego jedynie do grona
regionalistów.
Bujnicki pisal wiersze, które w sposób bezposredni ukazuja piekno i niezwyklosc ziemi
ojczystej, rozmaitosc tradycji i obyczajów. Cieple i szczere uczucia twórcy wobec ludzi, którzy
zamieszkuja obszar bylego Wielkiego Ksiestwa Litewskiego, bez watpienia, potwierdzaja, ze
poecie jest bardzo bliska tematyka regionalna.
Cechy regionalne poezji Bujnickiego zawarte w tym rozdziale sa nader oczywiste. Uzasadnienie
tego zalozenia bylo wlasnie zadaniem badawczym niniejszego rozdzialu.
S. Beres, autor jednej z nielicznych monografii, poswieconych poezj i zagarystów, wyrazil sie
nastepujaco:
Bujnicki jest najmniej podatny na awangardowe nowinki. Mocno zwiazany z pejzazem
litewskim, chetnie uciekal od spolecznych tematów i uchylal sie od rewolucyjnej frazeologii, by
kontemplowac podwilenski krajobraz i przyrode76.
76 S. Beres, Ostatnia Wilenska Plejada, Warszawa 1990, s. 97.
40
Wyzej przytoczonemu stwierdzeniu takze dodaje mocy opinia Milosza:
A jednak u Bujnickiego (u jego kolegów tez) uparcie powracaly te ,,regionalne” motywy,
przez obecnosc w jego utworach krajobrazu albo przez brak pewnych elementów np. z fabryk,
widywalismy tylko garbarnie, tartaki i huty szklane77.
Niewatpliwie moge uznac za pewne, ze te aspiracje regionalne, które towarzyszyly drodze
twórczej Bujnickiego, maja ciag dalszy we wspólczesnej literaturze wilenskiej. Spadkobiercami
tej tradycji, w wiekszym badz mniejszym stopniu, sa: W. Piotrowicz, H. Mazul, R.
Mieczkowski, A. Sokolowski, J. Szostakowski, A. Sniezko i in.
Niemal kazdy ze wspólczesnych poetów wilenskich, podobnie jak Bujnicki, opiewa swa
,,mala ojczyzne”, jej krajobraz oraz jest bliski obyczajom, tradycjom i prezentuje je czesciowo za
pomoca ,,tutejszego slownictwa”.
Wbrew opinii Milosza, Bujnicki nie zostanie zapomniany: Jego nazwisko nie zostawi sladu w
historii polskiej literatury78.
Uwazam, ze stwierdzenie Milosza jest zbyt surowe. Pózniej jakby zaprzeczyl sobie w
poemacie Gdzie wschodzi slonce i kedy zapada, zamieszczajac w nim wiersz T. Bujnickiego
Litwo, ojczyzno moja...
Obecnie mamy do czynienia niejako z renesansem twórczosci T. Bujnickiego. Swiadcza o
tym prace: Tadeusza Bujnickiego 79 oraz Anny Szawerny- Dyrszki80.
Juz dzis jestesmy swiadkami tego, jak dorobek jednego z najbardziej regionalnych
zagarystów zostawia slad w historii literatury polskiej.
77 Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990, s. 176. 78 Tamze, s. 165. 79 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997. 80 A. Szawerna – Dyrszka, Smiech katastrofisty, Katowice 2007.
41
Rozdzial III
Teodor Bujnicki - poeta katastroficzny
Lata, w których przyszlo tworzyc Bujnickiemu, wyznaczyly wielkie wydarzenia historyczne.
Dwudziestolecie miedzywojenne, bo o nim mowa, to epoka zróznicowana, przybierajaca wielosc
barw, od optymizmu po mroczny katastrofizm. Dla literatury lat trzydziestych charakterystyczny
jest katastrofizm, najbardziej wyrazajacy sie w twórczosci mlodych poetów, którzy nawiazujac
do poetyki Awangardy Krakowskiej, a jednoczesnie siegajac do tradycji wizyjnej liryki
romantycznej tworza obrazy zblizajacej sie zaglady swiata, cywilizacji i kultury. W wyniku tego,
ze swiat zyl w ciaglym strachu, powstal nowy zbiór tendencji historiozoficzno-moralnych
zwanych katastrofizmem.
Katastrofizm jest to jeden z waznych nurtów swiatopogladowych przelomu wieków, który
pelna wyrazistosc myslowa i wszechstronne zaplecze teoretyczne osiagnie w drugiej i trzeciej
dekadzie XX wieku. Katastrofizm byl spontaniczna reakcja ówczesnej sztuki i literatury
europejskiej na kryzys cywilizacyjny, filozoficzny i etyczny, odczuwany ,,na schylku wieku”.
Znamienne, ze w polskiej literaturze wiazal sie on z powrotem do romantyzmu, odbieranego
teraz jako epoka maksymalistycznych aspiracji ludzkich, filozoficznych i artystycznych,
jaskrawo kontrastujaca z mieszczanskim ,,znizeniem idealów”, banalnoscia masowych
produktów wypelniajacych najblizsze otoczenie, obluda moralna oraz falszywoscia. Rodzi sie
potrzeba rewizji zaistnialego stanu rzeczy; konieczna okazuje sie konfrontacja swiata materialnej
metafizycznej ,,nedzy” z elementarnymi zalozeniami ewangelicznego kanonu.
W poezji powraca mysl o rychlym wygasnieciu obecnej cywilizacji, o zagladzie wartosci,
które okreslaja pozytywnie wytworzona w obrebie tej cywilizacji kulture, powstaje
pesymistyczna ocena wlasnego pokolenia, które ulega presji zmaterializowanego ,,marnego
tlumu”, które gubi sie w rzeczywistosci opuszczonej przez Boga 81.
Katastrofizm zwiazany byl z przekonaniem o nieuchronnej i bliskiej katastrofie zagrazajacej
wspólczesnemu swiatu a zwlaszcza tradycjom, instytucjom i wartosciom kultury. Przejawial sie
on nie tylko w filozofii i teorii kultury, ale takze w literaturze. Obawy te byly spowodowane
wewnetrznym rozbiciem politycznym kraju, nieporozumieniami wsród wladzy, bezwladem i
trudnosciami gospodarczymi, ale nie tylko.
Jednym z przedstawicieli katastrofistów lat trzydziestych jest Czeslaw Milosz zwiazany z
grupa Zagary. Swoje utwory z tego okresu zamieszcza w tomie „Trzy zimy”, wydanym w roku
1936. W tym zbiorze znajduja sie utwory pelne nastroju zagrozenia, leku, przedstawiajace wizje
81 A. Nasilowska , Trzydziestolecie 1914- 1944, Warszawa 1999, s. 83.
42
zaglady calego swiata. Akcenty katastroficzne silne byly takze w twórczosci Józefa
Czechowicza, jednego z czolowych przedstawicieli drugiej Awangardy. Katastrofisci, których
twórczosc przypadla na okres Dwudziestolecia, to artysci, piszacy utwory przewidujace i
zapowiadajace nadejscie katastrofy. Niewielu jednak moglo przypuszczac, ze nadejdzie ona tak
szybko. Mlode pokolenie pisarzy zostalo na rozdrozu miedzy zyciem spokojnym a zyciem
traconym ramieniem kataklizmu. Dziecinstwo niektórych zostalo przerwane wybuchem wojny,
prosto ze szkolnych lawek rzucali sie w kipiel wojny i tworzyli historie. Wielu z nich nie
ukonczylo nawet gimnazjum. Ich mlodosc zaczela walic sie wraz z murami stolicy, musieli
dorosnac i wziac na siebie ciezar walki o ojczyzne. Jednymi z glównych przedstawicieli tego
pokolenia w poezji sa, jak powyzej juz wspominalam: Czeslaw Milosz a takze Jerzy Zagórski,
Aleksander Rymkiewicz, Teodor Bujnicki, Józef Czechowicz oraz mlodsi od nich Krzysztof
Kamil Baczynski, Tadeusz Gajcy, i inni. Baczynski byl niewatpliwie najwybitniejszym poeta
okresu wojny. Zajmowal sie on tematyka filozoficzna, egzystencjalna. Glebokie pietno zostawila
na nim wojna, uksztaltowala jego swiatopoglad i zdominowala zycie, którego nie bylo mu dane
kontynuowac. Baczynski, jak nikt, potrafil oddac groze tamtych czasów. Innym
przedstawicielem tego pokolenia jest Tadeusz Gajcy. Wiele mozna pisac na temat katastrofizmu
oraz pokolenia, które tworzylo w czasie wojny, wracajmy jednak do Teodora Bujnickiego i jego
poezji.
Poezja Bujnickiego ma rózne oblicza, charakteryzuje ja zmiennosc nastrojów i wielosc
motywów. Skamandrycki optymizm, wlóczegowska beztroska przeplataja sie z romantyczna
melancholia, humor i satyra z wplywami katastrofizmu, o którym bedzie wlasnie mowa w tym
rozdziale.
Motywy katastroficzne, które wystepowaly w poezji Bujnickiego, to: groteskowy obraz
przyszlego spoleczenstwa, zgodny z jego katastroficzna wizja historii, pograzenie w
beznadziejnosci codziennego, monotonnego zycia, otepienie bezmyslna praca, ukazywanie
prawdziwego oblicza rewolucyjnych zmian, w których tak naprawde nie chodzi o czlowieka i
jego lepsze zycie, ale tylko o zmiane ludzi u wladzy. Idea jest tylko maska, srodkiem do tego, by
pociagnac rzesze, które zburza dawny porzadek i przetrza szlak do wladzy nowej elicie, czyli
przywódcom rewolucji. W kraju pograzonym w chaosie, gdzie wszelkie wartosci przestaly
istniec, panuje przekupstwo, a taki stan rzeczy staje sie normalnoscia. Jest to mala zapowiedz
upadku swiata. A takze przeczucie zblizajacej sie smierci oraz apokalipsy.
Utwory poety sa pelne nastroju zagrozenia, leku, rysuja wizje zaglady calego swiata. Cechuje
je katastrofizm, zwiazany z poczuciem kryzysu, brakiem nadziei na szczesliwa przyszlosc,
eksponowane sa motywy smierci. Twórca zaprezentowal swoje poglady w wierszach, o których
bedzie szla mowa w danym rozdziale pracy magisterskiej. Teodor Bujnicki jest uwazany za
43
poete, który tworzyl nie tylko wiersze katastroficzne. Jednakze juz we wczesnej twórczosci,
która glosi radosc mlodosci, czyli wsród zartobliwych wierszy, które tchna poetyka Skamandra,
sa takze utwory o tematyce katastroficznej, jednym z takich tekstów jest wiersz Wielka parada:
Daleko za nami – pod nami
krwia uzyzniona ziemia;
rak naszych posoka nie plami
zlej nienawisci alchemia.
Siadziemy tu bracia swietlisci,
wspólnego Ojca synowie,
niech kazdy o swoich czynach,
o swojej smierci opowie82.
Prawie kazdy poeta w zaleznosci od epoki historycznej, kultury, swiatopogladu i gloszonych
idei próbowal oswajac smierc, pojac jej zagadke. Motyw smierci wystepuje w sztuce od
poczatku jej istnienia poprzez wszystkie epoki literackie i artystyczne. Twórcy kazdej epoki
przedstawiali ludzi oczekujacych na smierc, swiadomych jej nadejscia. Mysl o smierci
towarzyszyla czlowiekowi od zawsze. Nie ominela ona takze Bujnickiego, czego swiadectwem
sa wiersze, o których idzie mowa w tym rozdziale. Róznorodnosc sposobów przedstawiania
motywu smierci i umierania jest zawsze uzalezniona od okolicznosci historycznych,
swiatopogladowych. Apokalipsa, która nadchodzila w czasie, gdy tworzyl Bujnicki, wniosla do
jego dorobku wiersze tchnace nastrojem katastroficznym, chociaz poeta nie byl nazbyt
obdarzony owa wrazliwoscia, która nazwiemy katastrofizmem. Czytajac jego wiersze
spostrzeglam, ze utworów o nastroju katastroficznym jest niewiele.
Smierc, to takie zjawisko, które jest kresem wszystkiego oraz musi spotkac kazdego. Poeta
przedstawia indywidualny problem czlowieka wobec smierci, próbe ocalenia ludzkiej godnosci
wobec sil wladajacych zyciem i smiercia. Swiadectwem tego jest wiersz Schody:
Przez zycie szare, przez zycie krótkie
idziemy slepcy za krokiem krok.
Dusze i serca przezarte smutkiem,
mgly katarakta zasnuty wzrok83.
82 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 30. 83 Tamze, s. 47.
44
Kolejny wiersz, Elegia, którego juz sam tytul daje nam pojac, ze to jest wiersz o smutnym
nastroju. Elegia jest to piesn zalobna, o tresci powaznej. Poeta rozwaza tu nad zyciem pelnym
niebezpieczenstw, czyhajacych na kazdego z nas:
Tor. A po drodze trupy.
Idzie przed siebie. Straceniec.
Telegraficzne slupy:
wyjace ramiona szubienic84.
W poezji Teodora Bujnickiego nieraz spotkamy wiersze nasycone tesknota, nieokreslonym
pragnieniem, zalem nad przemijaniem czasu i mlodosci. Jego wiersze sa nacechowane
oczekiwaniem i niecierpliwoscia. Poeta zaczyna z wolna dawac pierwszenstwo uciszone j
rezygnacji, refleksyjnemu rozrachunkowi z zyciem, a glównie problemom smierci.
Mysl o smierci nurtowala poete bardzo wczesnie, wlasciwie nalezaloby stwierdzic, ze od
samego poczatku drogi twórczej. Motyw smierci, poza sama czestoscia wystepowania, ulega l
przeobrazeniom.
Jednak trzeba tez zaznaczyc, ze glównym motywem w twórczosci staje sie nie od razu.
Niemal we wszystkich utworach, najpózniej powstalych, motyw smierci powtarzal sie na rózne
sposoby i w rozmaitych modyfikacjach. Obraz smierci w wierszach zostaje polaczony z idea
stalego odradzania sie przyrody.
Jak juz pisalam, radosc mlodosci oddaje wczesna twórczosc poety, która z biegiem czasu sie
zmienia i nabiera odcienia katastroficznego i juz pod koniec zycia dominuje mysl o smierci.
Poeta zaczyna neutralizowac lek przed smiercia, spodziewa sie po niej odpoczynku, zakonczenia
cierpien, rozwiklania, zdaloby sie, niemozliwych do rozplatania wezlów. Smierc wydaje sie teraz
pozadana, stanowi ucieczke od wszystkich klesk i rozczarowan:
Ciagnie mrok na widnokrag
- Sen o czarnej stonodze-
Sciezka brudna i mokra
Gasi gwiazdy po drodze.
Ale teraz – porazka,
Polamane sztandary.
84 Tamze, s. 143.
45
Mrok niedobry, czern straszna
Na umilklych obszarach85.
Poeta coraz bardziej zamysla sie na temat smierci i tworzy ciag liryków, w których idzie o
niej mowa. Oto wlasnie jeden z przykladów ujawniania sie w twórczosci Teodora Bujnickiego
przeczucia smierci:
Tu cichy pokój. Cieplo, swiatlo,
Zaryglowane wszystkie drzwi.
Zyc moze smutno, ale latwo
Bez glodu, smierci, lez i krwi.
Gdy swiat, jak wczoraj ten pancernik
Idzie z balansem klesk na dno86.
Smierc u Bujnickiego jest tez sila wyzwalajaca, nieugieta i wieczna. Z tych rozwazan o
smierci,
która jest dalszym ogniwem zycia, tchnie spokój.
W swoich ostatnich utworach poeta wyrazal nadzieje, ze tamten swiat, który jest naszym
przeznaczeniem, bedzie podobny do tego, zmyslowego.
Wiersze Teodora Bujnickiego sa nasycone symbolami i slowami kluczowymi. Bujnicki jest
przekonany, ze wczesnie czy pózno smierc uporzadkuje wszystkich, bo wobec niej wszyscy sa
równi. Poeta potrafil smierci nadac wymiar symboliczny, w niej widzial koniec wszystkich
cierpien, ucieczke przed skomplikowanym zyciem ziemskim:
Byle nie czekac z przerazeniem
Na koniec wolno nadchodzacy,
Byle kruchego zycia nie niesc,
Jak lichych iskier w dloniach drzacych87.
Na podstawie wierszy przywolanych w poprzednim rozdziale moge stwierdzic, ze lubianym
tematem opisu w poezji Bujnickiego byl pejzaz kraju wilenskiego. W tym rozdziale przywolam
85 Tamze, s. 200. 86 Tamze, s. 203. 87 Tamze, s. 168.
46
wiersze, w których poeta takze opisuje pejzaz, lecz juz w innym nastroju i o innych odcieniach.
Tu chce przywolac wiersz Pólnoc:
Dymia kominy czarnych chat. Wies wylegla na kartofliska.
Deszcze zgnoily pokosy. Zboze spalila rdza.
Niewody ciagna ubogi polów.
Wieczorem jeziora stygna w surowy olów.
Na laki osiada mgla. (...)88
Z tego tekstu wynika, ze pejzaz nabiera niepowabnych barw, charakteryzuja go: niedobre
niebo, wiatry szarpia, rzedy zabloconych motyk itd. Te i inne obrazy swiadcza o tym, ze wiersz
jest przepojony nastrojem katastroficznym. Inny wiersz, który juz byl przywolany w mej pracy,
swiadczy takze o poezji pelnej obrazów, nasyconych nastrojem katastroficznym, przykladem sa
takie wizerunki, jak: szare pokrzywy, w czarnej lasów studni, ranek okrwawiony. Poeta korzysta
z motywów budzacych groze, a kolor czarny wystepuje dosc czesto. Te mroczne motywy oddaja
klimat katastroficzny, na co wskazuje wiersz We mgle:
Ciezkie sny. Lwy skrzydlate, gryfy i papugi
jak jedwabne draperie nad nami sie chwieja.
Jakze trudno jest placic zaciagniete dlugi
tym, którzy musza umrzec, a zyli nadzieja89.
Juz w okresie miedzywojennym liryka Bujnickiego tchnela katastroficznym nastrojem.
Wystepujacy w niej motyw wody przybieral niepowabne oblicze, w wodzie wszystko gnije,
rozklada sie, zanika. Co sie zanurza w wodzie, nigdy sie nie wynurzy lub po wynurzeniu sie traci
wszelka wlasciwosc, historie, forme, jest poprostu podobne do niemowlecia. Niemowle
calkowicie zalezy od matki, od otoczenia, jest bez grzechu i historii. Zdolne do tworzenia nowej
historii, nowego zycia. W liryce Bujnickiego wizja katastrofy przejawia sie za pomoca motywu
„wody”, ale nie nalezy zapominac, ze motyw ten ma takze inne znaczenie: woda- zycie. Nalezy
takze dodac, ze Bujnicki laczy motyw wody z kolorem czarnym, który symbolizuje: strach,
powage, groze, tajemnice. Do nadania tego znaczenia przyczynila sie historia, znajomosc
literatury oraz wyprawy poety nad jeziora. Spostrzeglam takze, ze wyjatkowa role odgrywa
slownictwo akwatyczne, które sygnalizuje nadchodzacy kataklizm. Pierwszorzednym
88 Tamze, s. 134. 89 Tamze, s. 138.
47
zjawiskiem jest tu woda, obraz wody jest niepokojacy, szary. Tak twierdze po lekturze wielu
tekstów. Przekonalam sie jednak, ze nie tylko zjawiska atmosferyczne, pory roku decyduja o
obliczu pejzazu. Przywoluje tu wiersz Niemen:
Czekalem na ten Niemen niby na kochanke.
Snilem, ze bedzie modry, cieply, w sloncu caly.
Popoludnie przynioslo sroga niespodzianke:
Nad szarym, metnym Niemnem piesci chmur zwisaly.
Wygrazaly podbialom, rosnacym na plazy,
histerycznym rybitwom, nerwowym jaskólkom,
gdy ja lykalem zline zawiedzionych marzen
ostatnia mdla sardynke przegryzajac bulka90.
Jeszcze w innych wypadkach, zwlaszcza w wierszach z okresu zagarystowskiego, pejzaz
wodny takze odtwarza nastrój katastroficzny:
Na jeziorach i rzekach
dmie, szumi wiatr nieprzyjazny.
Dzwiga zmartwiala ton,
podnosi fale za grzywy,
uderza w burty lodzi,
przez chmury czarne i siwe
wstegi blyskawic przewleka91.
Najwyzszy stopien katastroficznego niepokoju dostrzeglam w poemacie Dno, takze
nasyconym mnóstwem róznego rodzaju konkretów pejzazowych, takze o zabarwieniu
regionalnym, jak mnóstwo wierszy Bujnickiego. W odróznieniu od problematyki przedtem
cytowanych wierszy mamy tu wielkie odrealnienie obrazu. Jest to obraz ziemi, doszczetnie
pochlonietej przez wode, w której sa stworzenia dziwaczne i fantastyczne. Tam powstaja
niepowtarzalne, zaskakujace oraz szokujace wizje. Wstrzasajacy widok zwyrodnialej,
podwodnej zbiorowosci krabów i ryb stanowi metafore skazanego na zaglade spoleczenstwa.
Spostrzeglam, ze w tym poemacie wystepuja dwa istotne watki twórczosci Bujnickiego. Jeden
90 Tamze, s. 87. 91 Tamze, s. 176.
48
jest basniowy, a drugi - przyrodniczy. Ale ten przyrodniczy nie taki jak wczesniej, tu jest
oddalony od rzeczywistosci. Tworzy tylko artystyczny wyraz uczuciowosci poety, jest reakcja na
wydarzenia, które sie dzieja w swiecie.
Wyslaly dno wodorosty: brzozy, topole i lipy,
klomby rezedy i bratków, bukiety leszczyn i tuj.
W chlodnym ogrodzie-akwarium pod parasolem polipów
plyniemy ciagnieci za wlosy – omdlaly, bezwolny rój(...)
Jak wynika z tekstu, a wlasciwie z ostatniej wzrotki, miasto, w którym powstal poemat, teraz
nie niesie mu pozytywnej podniety i ozywienia twórczego, jakie promieniuje z wczesniejszych
wierszy poety. Tu wystepuja topielcze obrazy, które swiadcza, ze cos go trapilo i wywieralo na
nim nacisk:
To wszystko napisalem w miescie. Z okien widac dziedzince i mury
i ulice dudniaca stukotem pospiesznych i wolnych kroków.
Niedawno padal deszcz. Chude nedzne dzieciaki – szczury
Puszczaja papierowe lódeczki na wezbrane wody rynsztoków 92.
Poezja Teodora Bujnickiego naladowana jest nastrojem katastroficznym, zwiazanym z
przeczuciem zblizajacej sie zaglady. Nie watpie, ze poeta czegos sie boi, moze zycia lub samego
siebie, a moze poprostu sie buntuje wobec siebie. Motyw buntu jest kolejnym
charakterystycznym pie rwiastkiem poezji katastroficznej.
W wierszu Wtajemniczenia pojawiaja sie obrazy katastroficzne, straszna wizja swiata i
tragizm pokolenia. Generacja Bujnickiego jest niewinna, ze przypadlo jej zyc w tym czasie.
Zainteresowanie tego pokolenia ziemia jest wywolane przez swiadomosc, ze to na niej moga
sie rozegrac wielkie wydarzenia, które zagroza egzystencji czlowieka. Stad umilowanie ziemi w
poezji Bujnickiego ma sile pierwotna, graniczy z umilowaniem tych, których los jest z ziemia
zwiazany. A wiec w poezj i Bujnickiego pierwsza funkcja motywu ziemi jest równoznaczna z
rozumieniem pierwotnym: ziemia- matka93.
Takze w poezji czesto wystepuje motyw nie tylko ziemi i wody, ale i motyw zycia. Juz na
podstawie wystepujacych motywów ziemi oraz zycia mozna powiedziec, ze u podstaw jego
liryki ukrywa sie biologiczne widzenie swiata:
92 Tamze, s. 153. 93 W. P. Szymanski, Neosymbolizm, Kraków 1973, s. 206.
49
Wtajemniczenia
Przysiegniesz mi po trzykroc na stal mojej szpady,
przysiegniesz mi na slonce, na Ogien, na Zloto,
ze nigdy ust nie skalasz podlym slowem zdrady,
ze na wieki sie checi wyrzekasz odwrotu.
Poprowadze cie potem przez ciemny korytarz
pod dachem skrzyzowanych tajemniczo szabel
do Kaplicy, gdzie z Ksiegi zaklecia odczytasz
pelne slów czarnoksieskich i dziwnych parabol94.
Bunt sprawia, ze czlowiek sie doskonali, powoluje do zycia nowe rzeczy, dzieki którym idzie
naprzód i nie pozostaje pasywny, zada zmian. Glównym celem buntu jest zmieniac zycie na
lepsze, choc wielu buntowników nie dociera do swoich celów, nie uda im sie pozostac na swoim.
Motyw buntu w literaturze to niekonczacy sie temat. Na podstawie wierszy, które przywolam,
wnioskuje, ze Bujnicki buntowal sie faktycznie. Sprzeciwial sie, gdyz swiat, w którym zyl, nie
wydawal mu sie pelnowartosciowy, a prawa, wedlug których zobowiazany byl postepowac, nie
zaspokajaly go. Pewnie czlowiek dosc czesto jest sklonny do sprzeciwu, zawsze znajdzie sie cos,
przeciw czemu mozna sie buntowac. Nie baczac na wszystko, poeta uwielbial i szanowal zycie:
My
Budujemy teczowe mosty,
nabijamy brukowcem slów-
slów zwyczajnych szarych i prostych,
pozbieranych z rozstajnych dróg.
Przez te mosty, pod arkad lukiem,
pod girlanda zielonych bram,
powiedziemy z krzykiem i hukiem
nasz korowód, nasz dziki klan95.
94 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s.114. 95 Tamze, s. 107.
50
W swej twórczosci Bujnicki widzi swiat zastany, spowodowany warunkami polityczno-
spolecznymi. Poeta rozumial, w jakiej sytuacji sie znajduje, rozumial, ze wszystkie wartosci
zycia sa zagrozone oraz trzeba ich bronic, a, z innej strony, chcial sie z dana sytuacja pogodzic,
dostosowac sie do niej. Jak juz wspominalam, Bujnicki rozumial, ze jego uczucia sa zmacone
przez przezywanie niespokojnego czasu historycznego:
Do Jerzego Putramenta
Oto chmura nadeszla, nadplynal lodowiec,
Spelzly czerwone lawy na winnice wzgórz,
Przyjacielu- poeto, cos przeczul- odpowiedz,
Czy to jeszcze preludium, czy ostatnie Juz?
Dzien rachunku nas zastal nie w jednym szeregu,
Rózne fale nas wziely na powolny grzbiet
I trudno bedzie dobic do wspólnego brzegu,
Jezeli jakis nawet wynurzy sie brzeg(...)96
Teodor Bujnicki tworzac poezje staral sie zawsze dostosowac do zmieniajacych sie
warunków politycznych, wiec byl krytykowany i oskarzany za prolitewskosc oraz ostry
krytycyzm wobec sanacyjnych rzadów97. Poecie imponowala Hiszpania jako panstwo, które sie
nie poddaje polityce hitlerowskiej. Nie zwazajac na wszystko poeta walczy z faszyzmem. Ta
problematyka sie przejawia w utworach: Godzina 2.45, Wbrew, Wiersz na rewolucje w Hiszpanii
oraz III czesc Piesni o ziemi naszej.
Utwór ten zaczyna sie od slów: Nie mówie o niej nigdy..., a konczy sie wyjawieniem
powodów tej szczególnej powsciagliwosci: Bo zbyt dumnie miluje – zbyt bolesnie wierze. Sam
wiersz jest parafraza, z której domyslic sie trzeba przedmiotu, okreslonego jednoznacznie, ale
nie wymienionego z nazwy.
Jezeli we wczesniejszych utworach Teodor Bujnicki nie porusza l watku
niepodleglosciowego, to w pózniejszej twórczosci poeta dotknie tego tematu, który dawniej byl
dla niego bolaca rana. W wierszach jest wyeksponowane uczuciowe stanowisko poety wobec
walki narodowowyzwolenczej oraz faszyzmu:
Wbrew
96 Tamze, s. 238. 97 A. Szawerna – Dyrszka , Smiech katastrofisty, Katowice 2007, s. 208.
51
Wbrew sprawiedliwym sedziom, skalpelami praw
godzacym w piersi otwarte na wolnosc,
wbrew policjantom stojacym na strazy
snu spokojnego narodów i panstw,
wbrew zapewnieniom schludnych dygnitarzy
i pism plynacych pod zaglami klamstw;
wbrew koncertowi koncernów i trustów
skarbcom na ryglach i sejfom z azbestu,
wbrew dobrym ksiezom kwitnacym w ambonach
blogoslawiacym mundury i bron,
wbrew biciu w bebny orkiestr wycwiczonych,
trabom blyszczacym miedzia tlustych slonc
wbrew ministrowi, co przyrzekl solennie
a moze- kto wie-
nawet Bogu wbrew
nie chcesz umierac na pryczy wieziennej...
Kaszel wyrzuca z pluc sczerniala krew98.
W wierszu Wbrew poeta krytykuje wszystko, co ma najmniejszy chocby zwiazek z
faszyzmem. Nie idzie tu mowa o tym, czym jest zycie, czlowiek, ale o stosunek do zagadnienia
narodowej niepodleglosci, istnienia narodowego. Poeta nie pomija policji, sadownictwa oraz
finansistów. Do nich ma nastawienie krytyczne, pisze, ze dbaja tylko o swe dobro. Pragna
zdobyc wysokie stanowisko, dbaja jedynie o swe interesy, a naród jest tylko ciemna sila robocza.
Warto takze przywolac satyryczna twórczosc Bujnickiego, tu smiech rozumiany jest jako
element spostrzezenia krytycznego, majacego odcien katastroficzny. Satyry twórcy o charakterze
tragicznym byly niby odbiciem zachowan, kultury oraz sposobem bycia spolecznosci otaczajacej
poete. Krytykuje przeszlosc, poszukuje dróg dla odrodzenia spoleczenstwa, nowej kultury i
nowego - odrodzonego czlowieka. Mozemy sie o tym przekonac ponownie po przeczytaniu
wiersza Relacja:
Samotnial coraz bardziej. Jak gdyby od ladu
Odrywala sie wyspa i czarny plat wody
Rósl w oczach, szerzal z kazdym wymienionym zdaniem,
98 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 162.
52
Nasycal sie nurtami nieprzyjaznych pradów,
Niosacymi na grzbiecie gluche bryly lodu
I wyspe mgla obcosci przed ziemia oslanial.
Stal sie gorzki, zgryzliwy, skapy. Z ludzkich uczuc
Krzewily sie w nich przykre, karlowate stwory.
Jakby chcial wszystkich skrzywdzic, kazdemu dokuczyc(...)99
Swiat jest podzielony na bedaca przedmiotem tesknoty przeszlosc i nie dajaca juz zadnych
zludzen terazniejszosc. Uwazam, iz podzial jest sprowokowany sytuacja, która istniala wówczas,
a wlasciwie granica tego podzialu byla wojna. Motyw wojny powraca wielokrotnie w utworach.
Najczesciej bohater wierszy doznaje kleski, a poeta odczuwa zal do samego siebie, poczucie
winy, marnosci (jako czlowiek i jako poeta). Taka sytuacja, w jakiej znajduje sie Bujnicki,
wywoluje potrzebe rachunku sumienia. Poeta robi rachunek sumienia piszac wiersze, które staja
sie niemal jako pamietnik, bedacy wyrazem duchowego dramatu autora. Jednak swa postawe
wobec ówczesnej wladzy chcial usprawiedliwic, jak np. w wierszu W jaskini Polifema . W tym
wierszu Polifem uosabia sile wladzy, która opierajac sie na strachu i przemocy, zniewala
jednostki i czyni je zaleznymi od siebie:
W jaskini Polifema
Nie jest tu zbyt przytulnie:
Ze sciany wilgoc kapie,
I sadze na pulapie,
I pachnie nieszczególnie.
Lecz zawsze- dach nad glowa
I lyzka cieplej warzy.
O czymze lepszym marzyc
W czas twardy i ponury(...)100
99 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 216. 100 Tamze, s. 206.
53
Jeszcze wiele wierszy, przykladów rozrachunku autora z wladza moglabym przytaczac.
Najbardziej przekonywajace sa: Epilog, Strofy o wojnie oraz na uwage zasluguja liryki o
podobnej tematyce, które laczy cykl: W jaskini Polifema oraz zbiorek poezji Rok i jeszcze rok:
Urodzila sie w jednej, zgasla w drugiej wojnie
Mlodosc, moze za wczesna, a moze spózniona.
Co za temat, poeto! Tu stary swiat kona,
Tu nowy pelnia blasków obdarza sie hojnie.
Na szranki i zawody wystapiles zbrojnie:
Kazdy ciezar gotowe podzwignac ramiona,
Wszedzie wiodla gwiazdami droga wyiskrzona,
Wszystkie cnoty i grzechy pachnialy upojnie(...)101
Bujnicki byl troche nietypowy. Zycie zadawalo czesto mu ciosy, lecz latwo sie nie poddawal,
chodzil usmiechniety i pogoda swego serca jednal sobie zastepy przyjaciól. Lecz czasem sie
zdarzalo, ze inni uczyli go twardych prawidel egzystencji. Zycie w Wilnie nie bylo latwe,
najlepsi przyjaciele nawet wyrazali pogarde, a czasem nawet unikali.
Podczas II wojny swiatowej tworzono w Wilnie ghetto, szalalo tez faszystowskie gestapo. Te
fakty pokazuja trudne warunki, w których tworzyl i zyl poeta. Miasto przezywalo ciezkie godziny
i bylo podobne do miasta, o którym Teodor Bujnicki pisal:
oszalalo biale miasto z trwogi -
Lek tak wielki, ze nie mógl ogromniec
Jedna chec sie jak bledny tli ognik
Nie czuc, nie znac - nie myslec,
Zapomniec(...)102
W roku 1928 miasto bylo w trudnej sytuacji, zaostrzonej przez swiatowy kryzys
ekonomiczny. Teodor Bujnicki o miescie pisal nastepujaco:
Zapamietac sie! Zachlysnac w orgii,
w wirze szalenstw stawic zar
101 Tamze, s.252. 102 To i owo , dodatek tygodniowy Echa, Rok I, Kraków 1947, Nr 21, s. 3.
54
goraczki -
i nie widziec zóltych desek morgi
i konduktów pogrzebowych wstazki...
Po bulwarach walesa sie trwoga
spedza tlumy z slonecznych esplanad
lsnia klepsydry zlowieszczo na rogach
i zlowieszczo sie jarzy nieb granat(...)103
Po lekturze tego wiersza zdaje sobie sprawe, ze poeta - malarz chcial nam przedstawic
wstrzasajacy obraz miasta. To widowisko jest w sposób realny przedstawione, jakby na dloni.
Zycie pod okupacja niemiecka wyzwalalo nieraz heroiczne zachowania. Kazdy niemal
konspirowal gdziekolwiek i jakkolwiek sie dalo. Ludzie pomagali sobie wzajemnie, jak tylko
byla mozliwosc oraz na ile pozwalaly zdrowie i sila. Nienawisc hitlerowska wszystko zmiotla na
swej drodze, a czym sie nie udalo zawladnac, miazdzyla nie przebierajac w srodkach. Bujnicki
uwazal wojne za zgubna sile, absurd dziejowy, jest to zjawisko rujnujace spoleczenstwo oraz
niesie ze soba mordy badz degradacje wszelkich wartosci:
Wiatr i przeciag, wiatr i przeciag na przestrzal
podskakuja dudniace podklady-
po czerwcowym goracym deszczu
cwalujemy metrami Iliady.
Cwalujemy wychyleni z okien,
pedzi z nami tlusty kurz weglowy-
proste lasy, jeziora szerokie,
na wygonach kanciaste krowy(...)104
W innym wierszu, zatytulowanym Podróz, poeta mówi:
Szlaku co szuka tak uparcie
Dworu, czy miasta, wsi czy chaty,
Gdziebysmy mogli wreszcie upasc
103 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 78. 104 Tamze, s. 167.
55
Garscia
Uschnietych
Kwiatów105.
Bujnicki uwaza, ze pokolenie, do którego nalezy, jest na rozdrozu, na granicy psychicznej
wytrzymalosci, pod presja swiata, w którym sie zyje lub istnieje, jak niepotrzebny organizm. I
nieraz czlowiek jest na tyle zmeczony, ze musi szukac wyjscia z tej trudnej sytuacji. Z
zawiklanej, pelnej krwawych czynów rzeczywistosci. Rozwazony zatem zostanie zarówno
„poetycki swiat” twórcy, jak i jego „poetycki czyn”.
Po roku 1939 poeta sporo uwagi poswieca motywom wojennym. Pod wierszem Strofy o
wojnie jest umieszczona data: Grudzien 1942. Spelnia sie apokalipsa, jest ona konkretna oraz
przejrzysta, lecz w wierszu nie spotkamy zadnego historycznego szczególu. Bujnicki
przedstawia czlowieka wobec zywiolu wojny, którego potega ogarnia przyrode, kosmos oraz
przeznaczenie. Wojna jest jak wszechpotezna sila, która opanowala swiat. Ta ludzka, kobieca
postac, która wylania sie ze strof wiersza, to wyobrazenie wojny. Wojny: groznej, poteznej,
niosacej ze soba ból, smierc badz zniszczenie.
Katastrofizm jest próba poszukiwania sensu oraz wewnetrznego ladu czlowieka. Swiat w
wielu utworach poddany jest rytmowi przemian, to przejrzyscie widoczne jest w wierszu:
Strofy o wojnie
Jak stupudowy mlot, jak gradonosna chmura
Nad meka bladych czól zawislas, zla potega,
Niosaca celny raz, nieunikniony cios.
Chcesz zlamac ramion hart, potargac w skrzydlach pióra,
Zwatpienia saczyc jad, jak grozna madra ksiega,
Pokruszyc, wdeptac w piach ostatni w polu klos.
Lecz oto zyje, trwa, ostatni zloty klos,
Samotny posród rzysk wyzywa jeszcze los,
Choc lodowaty cien juz kladzie na nim chmura.
Na jedno marne zdzblo surowych zim potega!
Ze zmagan, bólu, lez, zrodzi sie gorzka ksiega,
A moze tylko blysk lekkomyslnego pióra.106
105 Tamze, s. 131.
56
W kolejnym wierszu zostaje przedstawiony obraz wojny. Wojna kojarzy sie ze smiercia badz
tragedia. Wojna oddzialala nie tylko na ludzi, ale i na przyrode. Czlowiek czuje sie zawsze
zagrozony, ukojenia nie przynosi mu nawet sen. Ze wszystkich uczuc, jakie pozostaly,
najsilniejszy jest strach przed smiercia, bólem i gwaltem. Wydaje sie, ze utracony system
wartosci, piekne ludzkie uczucia bedzie juz trudno odtworzyc:
Ciasny i duszny swiat dlawi zbieraczy zludzen,
Ze wschodu, zachodu, pólnocy wypelza do okien i drzwi.
Krew pomieszana z blotem: grzechy i winy cudze.
To nasz, niepoprawni, plon, to z nas rzeczywistosc drwi!(...)107
Historia naruszyla prawa natury, umieraja ludzie mlodzi. Ginie to, co stworzone jest do
zycia. Wojna, w której biora udzial mlodzi ludzie, jest tylko niewielkim epizodem.. Gina nie
pozostawiajac po sobie zadnych sladów, ale mimo wszystko autor ma nadzieje, ze wojna sie
skonczy, nie baczac na wyrzadzone krzywdy. Sila ludzka oraz wspólnota jest mocniejsza od
szczeku oreza:
Ustami pelnymi krwi
Pedzi plomiennogrzywy
Rumak odwetu, los.
Nieunikniony,
Sprawiedliwy,
Celnie mierzacy cios.
Nie ocali stu sprawiedliwych
Winnego, co zaszyl sie w tlum.
Leca strzaly z jeczacej cieciwy,
Groza chmury, kolysze sie grunt(...)108
Czasu, w którym zyjemy, nie wybieramy sami, po prostu musimy go zaakceptowac. Mlodosc
poety, która minela miedzy pierwsza a druga wojna swiatowa, wyciagnela wszystkie nalezne
106 Tamze, s. 230. 107 Tamze, s.236. 108 Tamze, s. 232.
57
wnioski. Motywy ziemi i wody otrzymaja inne oblicza. Jest to juz przejrzyste w wierszu
Godzina 2.45
A moze teraz potrafie
w godzine bardzo pózna i wczesna zarazem
dopasowac najtrudniejsze wyrazy
do najprostszej tresci.
Rzeczy które sie musza dziac.
Jak powiedziec slowami to co w mowe wroslo
i nie robic plakatu i rymów na szyld.
Moze trzeba powierzyc sie rzece i wioslom
lub sluchac tylko gwizdów kwiczolów i wilg(...)109
Idzie tu mowa nie tylko o wojnie, ale takze o twórczosci. Twórczosc wystepuje na drugim
planie. Poeta na pierwsze miejsce stawia problem moralny, problem ,,czynu zbrojnego”, dreczy
go pytanie, czy sam bedzie zdolny nalezycie postapic. Widmo wojny grozi zniszczeniem
wszystkiego, co stanowi piekno i radosc zycia ludzkiego. Poeta nie traci nadziei oraz wierzy, ze
ziemia jest niezniszczalna, ze nie zwazajac na rózne kataklizmy, bedzie sie odradzac. Tak jak w
zimowej spiaczce wszystko obumiera, a wiosna od nowa sie odradza. Poeta tu jakby sie gubi w
swych uczuciach, raz jest nastawiony optymistycznie, innym razem juz pesymistycznie. Lecz nie
nalezy krytycznie oceniac twórce, gdyz ta róznorodnosc uczuc jest zrozumiala w obliczu
zblizajacych sie doswiadczen wojennych.
Chce przywolac jeszcze jeden wiersz, który tchnie atmosfera wojenna:
Epigramat
Pierwszy polegly w tej wojnie i ostatni tej wojny polegly,
To beda fundamentu dwie wegielne cegly.
Lecz nim dach sie pokryje wspanialej budowy,
Jak pocisk ja na miazge rozsadzi trup nowy(...)110
Tu widzimy swiadomosc bezsilnosci wzgledem rzeczywistosci wojny. Poeta konczy wiersz
bez nadziei, przewiduje tragiczny los i godzi sie z nim. Jest to widzenie przyszlosci, walk, które
109 Tamze, s. 145. 110 Tamze, s. 210.
58
maja nastapic. Czas leczy, na miejscach starych walk wyrosnie nowe zycie. W utworze tym
Bujnicki buntuje sie przeciwko kojarzeniu wojny, walki i obowiazku patriotycznego.
Motyw wojny towarzyszy przez dluzszy czas twórczosci Bujnickiego, swiadectwem tego jest
kolejny wiersz:
Tylko ksiezyc niespokojny
Nieskonczonosc biorac w nawias
Ostrym rogiem wyjaskrawia
Przedostatnie noce wojny(...)111
Jest to kolejny wiersz, w którym przeplataja sie obrazy wojenne, apokaliptyczne. Bujnicki
odwoluje sie do praktyki poetyckiej Drugiej Awangardy. Obrazy apokaliptyczne zostaly
skontrastowane z obrazami arkadyjskimi.
Przewijajacy sie bardzo czesto temat wojny stanowi pretekst do rozmyslan o wlasnej sytuacji
egzystencjalnej. Uczyniwszy siebie bohaterem wierszy, Bujnicki dokonuje aktu samopoznania,
analizuje swa twórczosc i krytykuje dorobek oraz postawe poety. Ta krytyka, watpliwosci oraz
zarzuty kierowane ku sobie spowodowane sa próba dostosowania sie do warunków politycznych
w czasie wojny:
Piekny zachód
Nie rozbudzi ten wiersz waszych uczuc, nie rozpeta
wyobrazni obrazem urojonym-
a przeciez oto plyna ludzie i zwierzeta,
drzewa, koscioly i domy(...)112
Poeta zdawal sobie sprawe z tej wewnetrznej rozterki, jak juz wspominalam, byl
zaniepokojony, czy czlowiek pióra moze byc, jezeli bedzie trzeba, czlowiekiem czynu -
zolnierzem. Czlowiekiem czynu jest przeciez takze dzialacz spoleczny, polityczny. Nie trzeba
dokladnie przygladac sie liryce Bujnickiego, aby zauwazyc, ze ten niepokój, jak pogodzic poete
z szeroko rozumianym czlowiekiem czynu, towarzyszyl calemu jego twórczemu zyciu. O tym
mozemy wnioskowac na przykladzie podanych wierszy oraz takich tekstów jak: O
najpiekniejszym wierszu czy Ars poetica, które jeszcze spotkamy na stronach mej pracy. Czasem
111 Tamze, s. 201. 112 Tamze, s. 173
59
wkrada sie równiez niepokój z powodu obrania niewlasciwej postawy, bycia jakby na uboczu
wielkich wydarzen, jak, na przyklad, w wierszu Upal:
Syty i pusty jak dzien niedzielny.
trawie godziny, dni i miesiace.
Zycie zasnute tlustosci bielmem,
sjesta bezbrzezna w suchym goracu(...)113
Bujnicki jest pesymista, niezbyt wierzy w to, ze nadejdzie kiedys czas, który przyniesie ze
soba przemiane na lepsze. Staje jednakze po stronie przyszlosci, ona przyniesie moze likwidacje
tego paralizujacego stanu tymczasowosci, zawieszenia miedzy dwoma swiatami. Powstaje
pytanie, miedzy jakimi swiatami? Jeden - to swiat, który ginie, a drugi, którego jeszcze nie ma,
tylko sie zapowiada. Idzie mowa o drugim swiecie, którego nadejscie opózniaja istniejace
konflikty. Swiaty te sa podzielone przez krwawe wypadki, które sie rozgrywaja w danym
momencie. Chociaz ludzkosc wierzy w lepsza przyszlosc, istnieje takze strach przed smiercia,
smiercia niejednego czlowieka. Uwazam, ze to jest cena, która musi naród zaplacic za wejscie w
nowa epoke, w nowe, lepsze zycie:
Nawet wierszy pisac juz nie umiem,
nawet krzyknac nie potrafie glosniej.
W niespokojnie zapatrzonych oczach rosnie
wizja prostych i milczacych trumien.
Wiem, ze smierc jeszcze bardzo daleko
czeka na mnie lagodna i dobra,
lecz juz serce w sniady mosiadz sie obleka
jak szczernialy bizantyjski obraz(...)114
Czas, w którym zyl Bujnicki, oddzialal znaczaco na jego poezje. Wiemy, iz poeta zyl jakby
miedzy epokami, czyli zawsze musial wybierac, po jakiej stronie stanie. On stawal zawsze po
stronie przyszlosci, bo to moglo zaspokoic jego potrzebe aktywnosci i dac odpowiedz na pytanie,
które czesto zadawal sobie: moze naprawde slowo ma jakies konkretne znaczenie?
113 Tamze, s. 161. 114 Tamze, s. 160.
60
W okresie miedzywojennym liryka Bujnickiego zblizala sie do liryki katastroficznej. To bylo
realizowane na rózne sposoby: w aspekcie ironiczno – satyrycznym, tragicznym i temu
podobnie. To sie przejawia w wymienionych poprzednio wierszach, takich jak: Upal, Piekny
zachód, Do J. P.
Niestety, nie mozna pozwolic sobie na przywolanie wszystkich utworów, ale juz z powyzej
powiedzianego mozemywywnioskowac, jaka jest poezja Bujnickiego. Jak juz wspominalam
nieraz, takze motyw wody w liryce Bujnickiego wywoluje tonacje katastroficzna, co uznal za
pewne W. P. Szymanski:
Nawet wtedy, gdy jest pierwszym nosicielem symbolu zycia, jest polaczony z kolorem czarnym,
co niesie jakas groze, tajemnice. Ten ciemny motyw wody jest spowodowany przez reminiscencje
z wycieczek Bujnickiego nad Jezioro Trockie oraz przez lekture Mickiewicza115.
Katastrofizm poety jest wzgledny, poniewaz po potopie przychodzi nowe zycie, lepsze,
moralnie odnowione i ten katastrofizm, jak spostrzeglam, laczy liryke Bujnickiego z poezja
romantyczna. Nieraz Bujnicki spostrzega, ze zycie latwe lecz smutne trudno pogodzic z zyciem,
w centrum którego stoi wojna, gdzie wydarzenia sa omyte krwia najblizszych sercu osób. Poeta
smuci sie czesto, ze staje na uboczu i nie bierze udzialu w wydarzeniach wojennych. To
wskazuje na samotnosc poety, który jest zmuszony odpowiedziec sobie na pytanie, kim jest oraz
co pozostawi po sobie.
Moglabym jeszcze dlugo wymieniac utwory, które mówia o wojnie, badz skutkach myslenia
o niej. Po przeczytaniu dziel Bujnickiego dowiedzialam sie, ze wojna wywarla na autorze duze
wrazenie, gdyz przyniosla wiele klesk oraz przyczynila duzo strat moralnych i materialnych.
Sugestywnie jest przedstawiony obraz wojny u Bujnickiego. Poeta zyl i tworzyl w czasie
apokalipsy.
Poeta opisywal czas, w którym zyl, historie swojego pokolenia, które bylo zmuszone
walczyc, a, co moze byc najgorsze, umierac. Walczac z wrogiem poeci byli oddani mowie i
pogladom, które za posrednictwem obrazów glosili w swojej poezji. Czesc wierszy Bujnickiego
mówi o katastrofie, wola Boga o pomoc oraz opisuje ludzki ból i lek przed smiercia, bunt calego
pokolenia przeciw czasom, w jakich ono musialo zyc.
Jak nietrudno zauwazyc, nurt katastroficzny jest silnie powiazany z realiami swiata,
w którym sie tkwilo. Wszelkie konflikty bedace jego elementami odbijaja sie na literaturze i
sztuce. Jest to zwiazane z sytuacja czlowieka wplatanego w wir wszelkich konfliktów, bedacych
elementami naszego istnienia. Wspólczesny czlowiek, czy jest on poeta, malarzem, rzezbiarzem
115 W. P. Szymanski, Neosymbolizm, Kraków 1973, s. 217.
61
czy po prostu czescia zwyklego, szarego tlumu, spotyka sie z przerazajaca rzeczywistoscia. XX
wiek uplynal pod znakiem dwóch wielkich wojen, rozwoju panstw totalitarnych, szerzenia
nietolerancji i upadku czlowieczenstwa. Wiek XXI natomiast nie daje nam odpoczynku – rodza
sie nowe konflikty o podlozu politycznym, etnicznym czy religijnym. Juz sam jego poczatek, rok
2001, kiedy to rozpoczela sie era nasilonego terroryzmu, dal nam dowód, ze czlowiek nie moze
czuc sie bezpieczny w swiecie, w którym zyje. Kazdy z nas jest narazony na niebezpieczenstwo.
W takim swiecie, jak ten, poczucie katastrofy nigdy nie zaginie, moze pozostac ukryte przez
jakic czas, dawac pozory zaniku, ale nigdy nie przeminie.
Z tego rozdzialu wynika, ze liryka okresu miedzywojennego bliska jest, jak przedtem
wyrazilam sie, stronie wizji katastroficznych. Realizowal poeta to w dwojaki sposób: ironiczno –
satyryczny oraz wizje zblizajacej sie zaglady ujmowal symbolicznie siegajac po motyw wody,
ziemi, ognia itp. Takie oogólnienia powstaja po lekturze wierszy Bujnickiego o tonacji
katastroficznej.
Katastrofizm jako nurt w literaturze jest wiec ponadczasowy, gdyz dotyczy nastrojów ludzi
w kazdej niemal epoce. Zycie Bujnickiego przypadlo natomiast na czas, w którym nastroje te
byly zbyt intensywne i uksztaltowaly odrebny nurt w literaturze.
Slusznie zauwazyl Wieslaw Pawel Szymanski, który o poecie oraz jego twórczosci wyrazil
sie w nastepujacy sposób:
W osobowosci Bujnickiego tkwil podzial: poeta- dzialacz. Poeta, który kochal biologicznie
zycie i o tym zyciu pisal. Dzialacz, który widzial zlo i niebezpieczenstwa zagrazajace swiatu
wspólczesnemu i który usilowal wystapic w jego obronie. A poezja nie jest zadnym orezem, jest
tylko slowem, którego zadnym zabiegiem nie da sie przemienic w czyn116.
116 Tamze, s. 222.
62
Rozdzial IV
Inne motywy poetyckie
Dorobek twórczy T. Bujnickiego – to utwory róznorodne tematycznie chociaz poeta czesto
powracal w swej twórczosci do motywów regionalnych oraz katastroficznych. Spotykamy takze
wiersze o tematyce milosnej, tesknocie do lepszej rzeczywistosci. Duzo wierszy poeta poswieca
swoim znajomym, niektóre nazwiska sa bardziej znane, na przyklad, Cz. Milosz, A. Golubiew, J.
Zagórski, Z. Abramowiczówna i inni.
Czesto wiersze sa opatrzone dedykacjami do poszczególnych osób. W tych wierszach takze
sie przejawia czasem koloryt regionalny, tutejszy. Jednym z takich utworów poetyckich jest
wiersz skierowany do Z. Abramowiczówny:
Laka
Czekaj, az zmatowieje biel oprawna w srebrze
I juz szara przedwiosnie z gród rozmieklych zedrze,
Obnazajac to zielen nikla, obumarla,
To tlusta skibe torfu wystygla i czarna.
A jeszcze, nim ostatni splynie splachec sniezny,
W perly puszystych kotków ustroja sie wierzby
I na olchach podluzne bazie jak kolczyki(...)117
Warty jest uwagi jeszcze jeden motyw w poezji T. Bujnickiego – autotematyzm. Autor
próbuje wypowiedziec sie na temat swojej poezji i twórczosci innych poetów. Stara sie
wytlumaczyc, jaka ma byc poezja oraz czemu powinna sluzyc.
Pragnienie bycia wielkim poeta czesto spotykane jest w wierszach Bujnickiego. To
pragnienie jest jak grzech popelniany przez zwyklego czlowieka, który bedzie odkupiony wtedy,
gdy sie przyzna do swej winy, do malosci, slabosci oraz ubóstwa duchowego. Poeta chce byc
malym stworzeniem, skromnym wobec poezji, ale mimo wszystko marzy o tym, aby
przynajmniej jedna strofa jego poezji trafila w przyszlosci pod strzechy, pragnie dorównac
Mickiewiczowi. W wierszu A. M. i W. G. widzimy wlasnie owo pragnienie wielkosci poety i
poezji:
117 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s. 218.
63
A. M. i W. G.
Woda wielka i czysta i spokój na szczytach.
Nielatwo tam pozostac i trudno tam dotrzec.
Chyba chmura samotna na cichych blekitach,
Chyba z wami, o duchy wspaniale, samotrzec(...)118
Przyjrzyjmy sie innym wierszom Bujnickiego, które swiadcza o jego rozdarciu
wewnetrznym. Tu zauwazymy niepokój, problem, jak pogodzic poete z czlowiekiem, który
pozostawi w historii wiele wspomnien, przyczyni sie do zreformowania zycia albo przynajmniej
przekaze wyglad i nastrój rzeczywistosci, w której przyszlo mu zyc:
O NAJPIEKNIEJSZYM WIERSZU
Obsiadly brudna smuge blotnego zaulka
skrzywione rachitycznie, odrapane domy-
zapomniana arkada laczy sciany strome-
- lepkie mieczaka ramie o potwornych czulkach(...)119
Bujnicki zapytuje nieraz czy w odpowiedni sposób tworzy, czy zasluguje na miano
prawdziwego poety, jak na przyklad, w wierszu Ars poetica:
(...)
Lecz nie sadz, ze juz klucze posiadles sekretu,
Siodlajac wiersz skrzydlaty, ujarzmiony wyraz.
Chociaz do rak ci dana pelnodzwieczna lira,
Spytaj siebie w pokorze: czy jestes poeta?(...)120
Czlowiek nie jest w stanie podporzadkowac sobie historii, najczesciej sam musi
przystosowac sie do warunków, które przed nim stawia spoleczenstwo. Twórcy stawiaja nieraz
przed soba zadanie tworzyc poezje czysta, piekna i zarazem podporzadkowana zyciu
spolecznemu oraz politycznemu. Bujnickiemu to udawalo sie niezbyt latwo, nie mógl pogodzic
tego, ze poezja musi sluzyc pieknu oraz zyciu politycznemu, nieraz prowadzil walke
wewnetrzna. Rozumial, ze poezja to nie orez, za pomoca którego mozna walczyc, jest ona po 118 Tamze, s. 190. 119 Tamze, s. 127. 120 Tamze, s. 187.
64
prostu slowem, którego nie da sie przemienic w czyn. Bujnicki byl niezadowolony ze swej
poezji, poniewaz nie wystarczala ona do wyrazenia tego, co pragnal poeta ujawnic. Nie
przylegala do zadan, które stawial czas wspólczesny. Nie zapomnijmy jednak o tym, ze
twórczosc Bujnickiego byla przerwana przedwczesna tragiczna smiercia poety.
Po lekturze wierszy spostrzeglam, ze Bujnicki nie ulegl zadnemu z kierunków
formalistycznych okresu dwudziestolecia. Jego poezja nawiazuje do klasyków takich, jak:
Mickiewicz, Puszkin, Blok oraz Jesienin, jest od poczatku przystepna i formalnie jednoznaczna.
Ale nie tylko ten aspekt twórczosci nas interesuje, lecz twórczosc poety w ogóle. Bujnicki
napisal mnóstwo wierszy, które przedstawiaja aktualne dla niego problemy. Wiersze te, dzieki
trafnej ocenie zjawisk spoleczno-politycznych, dzieki sile artystycznej argumentacji przetrwaly
do dzis. Pozwole sobie po raz kolejny powtórzyc, ze twórczosc Bujnickiego ma niejedno
oblicze, w wierszach nieraz odnosi sie do siebie krytycznie, jest niezadowolony ze swej
twórczosci. Taki stosunek wobec samego siebie, wobec ludzi sztuki spostrzegamy w niektórych
wierszach, na przyklad, w utworze Majakowski:
My
marynarze
pijanych okretów
pancerników
niosacych
zaglade.
Szukajacy
przygody
jak perel Orientu
niewolnicy
przekwitlej
ballady (...)121
Sa takze wiersze, w których poeta krytycznie jest nastawiony nie tylko wobec siebie, lecz
wobec calej literatury. Te wiersze chce w calosci zacytowac. Maja one niedwuznaczna wymowe,
na przyklad, Byczo jest, mój poeto i Wiersz o poecie:
Zaplatany w codzienne i dorazne sprawy
poeta- tani kuglarz i zongler frazesów
prózno szuka objawien w fusach czarnej kawy
121 Tamze, s. 136.
65
i zlotych kól wszechswiata w kregu interesów.
Z filizanka przy ustach w dymie papierosów
zegluje posród twarzy swiatel i zwierciadel.
W lagodnej prózni gwarów szuka swego glosu
i pisze cos z przejeciem jakby swiat okradal.
Lecz swiat nie czuje straty i co dzien zamyka
purpurowy leb slonca w klatke mroków burych.
A poeta palcami bebni po stoliku
i mysli ze to glowa kruszy zimne mury122.
Teodor Bujnicki w piekny artystycznie sposób opisuje stan poety i sens tworzenia poezji,
doznawanie zwyczajnego, powszedniego zycia. Poeta daje do zrozumienia, ze zasluguja na
wyslawianie takze rzeczy i zjawiska, które nas otaczaja, ze w codziennosci takze mozna
odnalezc nadzwyczajny koloryt. Szczególnym znakiem piekna sa naturalnosc oraz prostota,
czasem tez nadzwyczajna szczerosc poety:
* * *
Byczo jest, mój poeto, co w kacie kawiarni
tyjesz w slodkich ciastkach i strawnych rozmówkach.
To nic, ze twe wierszatka pisane figlarnie
o glodach i o chlodach- cuchna jak lapówka.
Wiedza dobrzy panowie, ze juz sie nie zblaznisz,
wdzieczny za ciepla strawe w przyjemnym korytku,
i nie maja ci za zle wybryków i zbytków
twoich slów napuszonych sluchajac przyjaznie(...)123
Bujnicki czasem gubil sie, jako poeta nie byl pewny w sile swego dzialania. Nie zawsze mu
sie udawalo trafnie odpowiedziec na nurtujace pytania i wtedy wiedzial, ze jest niespelnionym
poeta:
122 Tamze, s. 140. 123 Tamze, s. 163.
66
Waleta
Wiec juz odchodzisz, mlodosci-
Cóz mi zostawiasz w zamian?
Gdzie obiecane wience
I piekne skrzydla u ramion?
Za co dzis place zmarszczka,
Bialymi we wlosach nicmi,
Dlaczego kazala blaznowac
I posmiewiskiem byc mi?(...)124
W tym wierszu sie przejawia pustka, która czesto towarzyszy Bujnickiemu. Czuje sie
osierocony, bo musi odejsc od rzeczywistosci. Rozumial, na ile sa trudne reguly stawiane przez
zycie. Teodor Bujnicki zegna sie z kims bardzo bliskim, a moze nawet z czescia samego siebie
oraz z wlasna mlodoscia. Mlodosc tak szybko odchodzi, pozostawiajac jedynie zmarszczki na
twarzy, siwe wlosy, samotne oczy i, oczywiscie, to, na co zasluzylismy. Pamiatke z dobrym
odglosem lub tytul blazna. Ten tytul przynosi najwiecej bólu, ze mlode lata przebiegly na pusto,
nie powstalo nic wartego wspomnienia badz zapamietania. To rozczarowanie oraz rozpacz
wynika z ostatnich wersów wiersza. Taki rozrachunek, pelen pesymizmu, z mlodoscia jest
refleksja nie tylko nad mlodym wiekiem, lecz nad calym zyciem125.
Poeta czul sie niby zmuszony wszystko zaczac ,,od nowa”, ale wiary, ze mu sie uda, nie
bylo. Jego los byl dosc skomplikowany. Twórca musial okreslic stanowisko wobec konkretnych
grup i srodowisk narodowych oraz racji politycznych. Ten problem Bujnickiego bardzo dreczyl.
Moge twierdzic, ze poezja Bujnickiego podobnie jak w stosunku do tradycji, tak w stosunku
do natury rózni sie od twórczosci innych zagarystów. W poetyckim obrazowaniu zagarystów,
mimo ze tak silnie byli zwiazani z konkretna przyroda, nigdy prawie nie spotykamy
zindywidualizowanego opisu rzeki, jeziora, lasu, laki. Wszyskie te zjawiska wystepuja w liczbie
mnogiej i dlatego obraz natury w liryce zagarystów stawal sie obrazem natury w ogóle, nabieral
wlasciwosci w pewnym sensie symbolu, nie zatracajac równoczesnie niczego z kolorytu
okreslonego regionu. W ich twórczosci nigdzie nie spotykamy sie z opisem konkretnym Jeziora
Trockiego, spotykamy tylko niby synteze jezior trockich. A w poezji Bujnickiego, choc i ona jest
124 Tamze, s. 205. 125 A. Szawerna – Dzyrszka, Smiech katastrofisty, Katowice 2007, s. 206.
67
podporzadkowana symbolowi, chociaz i w niej nie dostrzezemy opisu jednostkowego zjawiska,
czuje sie, ze ten kto ja tworzyl, byl z natura w kontakcie bezposrednim. To wrazenie, jak sie
wydaje, jest wywolane mniejszym stopniem ekwiwalentyzacji, z drugiej strony faktem, ze w
liryce Bujnickiego ujawniaja sie dwa motywy: motyw ziemi i motyw wody. Motywy te spelniaja
funkcje refrenów. Ich obecnosc zmusza nas do uswiadomienia sobie, ze swiat natury zawladnal
wyobraznia Bujnickiego:
Piesn trampów
W niebo patrzymy chlodne oczami plomiennymi-
my- ludzie, synowie ziemi, ukochalismy ziemie.
Mozemy siegnac dlonia po gwiazdy, po komet treny,
lecz one nas nie neca, nie chcemy ich, nie chcemy.
Chcemy wielkich bezmiarów: stepów i oceanów,
pól zbozami szumiacych, puszcz oplatanych w liany,
snieznych równin pólnocy, skal szarpiacych obloki,
wiecznej goraczki szukania, tesknoty bezbrzeznej, szerokiej(...)126
Teodor Bujnicki czasem buntowal sie przeciw losowi, nie byl jakby zadowolony z bycia
poeta. Mimo wszystko poeta cenil zycie, kochal i zgadzal sie z losem, który otrzymal. Jego pióro
nie uchylalo sie od opisywania zwyklej, szarej codziennosci:
O najpiekniejszym wierszu
Obsiadly brudna smuge blotnego zaulka
skrzywione rachitycznie, odrapane domy-
Zapomniana arkada laczy sciany strome-
- lepkie mieczaka ramie o potwornych czulkach.
Nawóz miesza sie z sniegiem w zgnily dzien zimowy,
latem w kaszlace pluca plynie kurz i smród,
w skronie uderza kazde stukniecie podkowy-
mysli wchlaniaja w siebie rynsztokowy brud(...)127
126 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997, s.125.
68
Poeta swoja twórczosc ocenial krytycznie. Rozumial, ze zycie jest trudne i nie nalezy na to
narzekac, trzeba kroczyc do przodu mimo trudnosci napotykanych na drodze zyciowej. Czasem
jednak wkradaly sie watpliwosci, mnozyly sie pytania natury wrecz metafizycznej:
We mgle
Ciezkie sny. Lwy skrzydlate, gryfy i papugi
jak jedwabne draperie nad nami sie chwieja.
Jakze trudno jest placic zaciagniete dlugi
tym, którzy musza umrzec, a zyli nadzieja.
Bic sie w piersi i wolac, ze nasza jest wina?
Alez swiat nas oszukal a Bóg nas czy slucha?
Komu zdamy rachunek ze zlotych okruchów
którymi nakarmiono marnotrawnych synów(...)128
W calej liryce Bujnickiego wystepuja wiersze milosne, zwierzenia przepojone tesknota i
rezygnacja, utrzymane w tonie subtelnym, bez elementów zmyslowych, wyrazajace marzenia o
nieosiagalnym szczesciu lub przypomnienia szczesliwych chwil, spedzonych z kochana oraz
kochajaca osoba.
Poeta mówi ladnie, o swoich uczuciach pisze w sposób niezwykly i fascynujacy:
Zaproszenie na ksiezyc
W twoim oknie gwiazdy i jezioro
Kolyszace trzciny i lodzie.
W moim ksiezyc swieci nieruchomo
I luna miasta na wschodzie(...)129
W twórczosci Teodora Bujnickiego dosc czesto powtarza sie ciagly bunt wobec mglistego
uczucia, przynoszacego tylko cierpienie, a takze przywiazanie do wlasnego marzenia i
przedmiotu milosci. 127 Tamze, s. 127. 128 Tamze, s. 138. 129 Tamze, s. 182.
69
Wiemy, ze uczucie musi miec obiekt. Co prawda, nie on jest wazny dla samej poezji, lecz
jakosc opisywanych wzruszen, które sie odwoluja do ogólnoludzkich doswiadczen i bogactwo
odcieni w wywolanym nastroju. Artyzm utworu mozna wiec odczuwac i oceniac nieza leznie od
wszelkich warunków faktycznych, na których opiera sie on w czynnosci twórczej, bez
dochodzenia jego biograficznego pochodzenia. Nie wolno tylko zapominac, ze w swiecie iluzji
rzadza inne prawa niz w rzeczywistosci, ze inny jest tam stopien donioslosci i inny zasieg
przezyc:
Wystroje ciebie, ubiore
W szumiacy jedwab i atlas,
W plaszcze plynacej mory,
W suknie utkane ze swiatla.
Uszki najsliczniej rózowe
Przyozdobie w kolczyki gwiazdziste,
Dam ci diadem bezcenny na glowe,
Arcydzielo zlotnika – artysty(...)130
Milosc tutaj pozbawiona jest elementów erotyzmu. Nasuwa sie tu refleksja, ze szczesliwa dla
poety okolicznoscia bylo obranie sobie takiego obiektu, którego nieprzelotna slawa i wymiar
ludzki nie pozostaja w rozdzwieku z poetyckim pieknem wiersza.
Milosc jest pojmowana jako stwór skomplikowany. Raz milosc wydawac sie bedzie
ciezarem, zniewalajaca koniecznoscia, od której nalezy sie jak najszybciej uwolnic, kiedy indziej
zródlem wszelkich szlachetnych porywów, sila pozytywna, zachwytem, istota przepiekna,
podziwem.
W innym wierszu takze spotykamy podobna tematyke, tu wydarzenia sie rozgrywaja w
cyrku, bohater wiersza jest czlowiekiem obserwujacym akrobate, który wykonuje cwiczenia na
trapezie. Tym obserwatorem moze byc kazdy z nas. Cyrk to jest niby zycie ukladane przez nas
samych, jednak my siebie nie widzimy ze strony, umiemy tylko kogos obserwowac i
krytykowac. To sie przejawia w Znajomym z cyrku:
Swiatla u góry rozblysly-
trociny pachnialy wilgocia-
ubrany w trykot obcisly
130 T. Bujnicki, Wiersze zebrane, s. 183.
70
wbiegl promieniujac emocja.
Traby orkiestry ryknely
tuszem falszywej melodii-
skoczyl na srodek areny,
od trampoliny sie odbil.
Okrecil sie! W przepasc glowa!
Kaskada nadludzkich skoków!
Juz splywa linia wezowa
Gdzies spod sklebionych obloków(...)131
Podmiot wiersza sledzi za akrobata, jak ten wykonuje rózne cwiczenia na trapezie. Bohater
jest zatopiony w obserwacji, sledzi wnikliwie za kazdym krokiem akrobaty. W toku lektury
wiersza na pewno kazdego obejma emocje i zdarzenia, które sa spowodowane przez poete za
pomoca krótkich zdan oraz duzej liczby czasowników. Uczucie, przezywane przez akrobate
podczas wykonywania cwiczen, udziela sie widzom, którzy staja sie uczestnikami tej
niebezpiecznej zabawy, jakiej sie podjal akrobata. Doznane niebezpieczenstwo przynosi wiele
emocji oraz zwieksza atrakcyjnosc takze budzac odwage do pokonania trudnosci. Ta sytuacja,
która sie rozgrywa w cyrku, symbolizuje rzeczywiste zycie kazdego z nas, bohater jest pijany ze
szczescia, co czasem sie zdarza w zyciu. Czlowiek jest zafascynowany, zachwycony i zakochany
w zyciu, które przynosi wiele sukcesów. Bohater jest upity zyciem jak alkoholem. Motyw
radosnego pijanstwa czesto mozemy spotkac w wierszach Bujnickiego, moge jeszcze kilka
przykladów przytoczyc, gdzie sie przejawia radosne pijanstwo: Colas Breugnon pije, Piwo,
Toast, O pijanym ksiezycu i inne.
W wymienionych wierszach szla mowa o zabawach i grach, które sie odbywaja w
przedstawionym swiecie. Koncepcja poezji jako zabawy byla bliska i uprawiana przez
Bujnickiego od samego poczatku. Twórczosc poety jest przede wszystkim radoscia, radoscia
tworzenia. Dany motyw zamiera okolo roku 1930, kiedy zanika nurt radosnych wierszy. Kropke
nad i stawia wiersz Modlitwa jesienna. Od tego momentu elementy zabawowe nie pojawiaja sie
na stronach poezji Bujnickiego. Nie nalezy sadzic jednak, ze nie spotkamy sie z radoscia w
dalszej twórczosci poety. Ta radosc sie przejawia, lecz nie w taki sam sposób, w centrum uwagi
poety znajduje sie nie radosc istnienia, lecz rózne odmiany komizmu. Mamy do czynienia z
zanikiem czystej wesolosci a nasilaniem sie nurtu krytycznego. Smiech traci swój radosny ton, a
przybiera forme ironiczna, tonacje drwiny.
131 Tamze, s. 116.
71
T. Bujnicki toczy dyskusje nie tylko z rodzima tradycja literacka. Znajomosc autorów
obcych, wschodnich i zachodnich, wzbogaca zakres kulturowy, wpisany w poezje twórcy.
Wiadomo, na przyklad, ze zajmowal sie przekladami z poezji rosyjskiej: A. Puszkin, K.
Prutkow, A. Fet, S. Marszak. Doskonale znal poezje S. Jesienina. Ma w swym dorobku
zamieszczony w tomiku W polowie drogi wiersz Jesienin. Podczas lektury tego wiersza mozemy
sie przekonac, ze twórca idealnie nasladuje styl poety rosyjskiego:
Jesienin
Jarzebiny czerwienieja na ugorach,
na wygaslym niebie bialy nów –
przez plynacy z wolna cien wieczoru
dzwiecza dzwonki wracajacych krów.
Wycinane w chytry desen ganki
wybiegaja z cielska dlugich chat,
chmiel otoczyl okna szorstkim wiankiem,
chwieje szyszki ledwie znaczny wiatr(...)132
Nie nalezy takze pominac faktu, ze poeta pisal wiersze popierajace wladze radziecka. Czy
robil to ze strachu i lekkomyslnosci, ze zlosci, jak pragna inni, czy moze z naturalnego
posluszenstwa? Jakkolwiek bylo, nie byl to wybór latwy:
* * *
Nieulekli konkwistadorzy wyruszaja na podbój nowych ziem
Truchcikiem biegnie karawana przez brusse, wyrabuje
w gaszczach nowy szlak.
Konkwistadorów meczy pragnienie. Slonce prazy
morderczym tchem-
Tna potworne owady. Malaria. Chininy brak.
132 Tamze, s. 169.
72
Naprzód, naprzód! Przekrwione oczy. Obrzekle stopy. Meka rak.
Polozyc sie i umrzec. Naprzód! O droge nie dopytasz map.
Tragarze odmawiaja posluszenstwa? Smiga wielorzemienny bat.
Dwóch przeciw stu. Przeklete bydlo! Zdjac bagaze z tego,
co padl. (...)133
Juz z tego, co bylo powiedziane powyzej, wynika, ze twórczosc T. Bujnickiego mieni sie
róznymi odcieniami. Badajac dorobek twórcy nalezy jeszcze wyodrebnic niektóre cechy
charakterystyczne dla liryki poety. Wiersze Bujnickiego sa przepojone spiewnoscia, sa wsród
nich rytmiczne i rymowane, o pieknym jezyku, chociaz czasem mozna zauwazyc w jego poezji
nadmiar romantycznego patosu. Chociaz iz poeta czesto powracal w swej twórczosci do tematów
regionalnych oraz katastroficznych, spotykamy takze wiersze o tematyce milosnej,
metafizycznej, spolecznej, autotematyczne j oraz wiele wierszy, poswieconych swoim
znajomym. Tchna tez z wierszy zwierzenia przepojone tesknota i rezygnacja.
W jego poezji wystepuje bardzo czesto tradycyjnosc, jest to cecha dominujaca w twórczosci
Bujnickiego, autor nie goni za nowatorskimi srodkami. Tradycyjnosc ta, moim zdaniem,
przejawia sie w realistycznym widzeniu swiata, korzystaniu z definiowanych srodków
artystycznych.
W twórczosci T. Bujnickiego dominuja refleksyjne wiersze liryczne, które nawiazuja do
tradycji romantycznej, w utworach poeta stara sie przekazac takze przezycia wspólczesnych
ludzi w obliczu kryzysów i kataklizmów, przypadajacych na wiek XX. Nie brak w utworach
poety upojenia uroda swiata i wlasna mlodoscia, która jest jak potezna sila witalna, potrafi
pokonac wszystkie przeszkody i bariery. W utworach wre silna milosc do ojczystego kraju, ból z
powodu trapiacych go trosk oraz trwoga i niepokój o jego losy.
Niektóre utwory swiadcza o zalamaniu sie poety, o rozrachunku poety z dotychczasowym
zyciem i twórczoscia. Czasem zniechecenia zamieniaja sie w ironiczny cynizm, a rodzi sie wiara
w przyszly, powstajacy dopiero swiat. Uwazam, ze byla to twórczosc niejednolita, która nieraz
laczyla w jednym wierszu wspólny dla futurystów i skamandrytów zachwyt materialnymi
znakami wspólczesnosci z oddzwiekiem smierci i niemocy wewnetrznej. Pamietajmy tez, ze sa
wiersze, do których nie udalo mi sie dotrzec, poniewaz sa rozproszone lub spoczywaja w
szufladach osób prywatnych. Niemozliwe jest takze omówienie kazdego wiersza z osobna. 133 Tamze, s. 277.
73
Ogólnie rzecz biorac twórczosc Bujnickiego byla przeciez tylko ,, Wstepem do poematu”.
Do poematu, który nie powstal, gdyz przyszla nieprzewidziana smierc.
Jak bowiem slusznie stwierdzil Stanislaw Gudalewicz:
Dla Bujnickiego najwieksza przyjaznia byla poezja. Poezja wesola, beztroska, poetycki rzut
oka z humorem na zycie, lecz zarazem o pewnym satyrycznym zacieciu134.
Pamietajmy, ze na tym sie nie wyczerpuje poezja Bujnickiego, która, jak juz zauwazylismy,
ma niejedno oblicze.
134 S. Gudalewicz, Poeta w 60 – ta rocznice urodzin Teodora Bujnickiego, [w:] Czerwony Sztandar, Wilno 1967, nr 288.
74
Zakonczenie
Jak wynika z prowadzonych przeze mnie badan, Teodor Bujnicki jest poeta malo znanym,
nieco zapomnianym, co jest niesluszne, gdyz pod wieloma wzgledami jest reprezentatywny dla
dwudziestolecia miedzywojennego. Jest przeciez jednym z wielu wówczas wybitniejszych
katastrofistów, na przyklad, takich, jak: Józef Czechowicz, Józef Lobodowski, Cz. Milosz, Jerzy
Zagórski lub wielu innych poetów tego okresu. Dzisiaj mozemy powiedziec, ze poeta nie dal
literaturze polskiej wielu slynnych arcydziel, ale wniósl przeciez do niej cos bardzo wlasnego,
mozliwie uczynilby o wiele wiecej, lecz przyczyna przerwania dorobku bylo przedwczesne
odejscie autora ,,W polowie drogi”.
W swojej pracy juz wspominalam, ze twórczosc poetycka Teodora Bujnickiego rozwijala sie
i ewoluowala stopniowo. Mozna znalezc w jego poezji elementy powtarzajace sie takze u innych
twórców, jednak poeta potrafil je ulozyc we wzór wlasciwy tylko dla niego.
Udalo mi sie czesciowo zbadac omówione przez autora tematy i zagadnienia, pewne utwory
zostaly omówione fragmentarycznie a niektóre nawet pominiete.
Pierwszy rozdzial przybliza postac samego poety, omawiam zyciorys T. Bujnickiego.
Staralam sie zebrac wszystkie materialy, które zawieraja informacje o Bujnickim.
Wykorzystalam wszelka informacje, do której mialam mozliwosc dotrzec.
W rozdziale drugim byla poddana analizie poezja Bujnickiego o zabarwieniu regionalnym.
Zostaly ukazane cechy regionalne tej poezji, takie jak: apoteoza litewskiego krajobrazu, ukazanie
swoich zwiazków z rodzimym regionem. Poeci okresu miedzywojennego opiewali piekno
Wilenszczyzny, jej ludnosc, kulture, tradycje, historie, wspominali piekne legendy o zalozeniu
miasta, o kosciolach, cmentarzach i o przepiekna przyrode Wilenszczyzny.
Na tresc trzeciego rozdzialu zlozyly sie rozwazania o poezji przepelnionej katastrofizmem.
Poeta tworzyl w czasie tzw. apokalipsy, temat swych utworów uzaleznial od biezacych
politycznych i zyciowych uwarunkowan. Mozna jednak smialo powiedziec, ze czesc poezji
Bujnickiego jest glosem pokolenia tragicznego, na które oddzialala wojna. Wydarzenie to
wywarlo bardzo duzy wplyw na twórczosc, na tematyke wierszy, ale równiez na poglady oraz
moralne uksztaltowanie. Utwory zawarte w rozdziale trzecim sa swiadectwem pokoleniowego
katastrofizmu, pesymizmu, przekonania o nieuchronnym zblizaniu sie smierci i koncu
przedwojennego porzadku. Ta czesc twórczosci Bujnickiego wyraza wiec watek apokalipsy
dokonanej, spelnionej.
Poeta pisze o takich wartosciach, jak: patriotyzm, niezlomnosc mimo tej trudnej sytuacji,
gdyz wyczuwa zblizajacy sie kataklizm.
75
W czwartym rozdziale zalezalo mi na tym, by dowiesc, ze tematyka regionalna i
katastroficzna nie wyczerpuje twórczosci T. Bujnickiego. Na tresc tego rozdzialu skladaja sie
rozwazania nad innymi motywami poezji, takimi, jak motywy milosci, autotematyzmu, radosci
zycia, tematyka spoleczna, patriotyczna i in.
Wielosc epok, które w swoisty sposób formowaly artystyczna wizje swiata oraz ciezkie
przezycia i doswiadczenia osobiste poglebily poezje Bujnickiego i pomogly odnalezc
najwlasciwszy ton, odpowiadajacy najwierniej jego osobowosci duchowej.
Waznymi motywami twórczosci poety sa motywy przemijania czasu, motyw smierci i
milosci, a takze patriotyczny i motyw przyrody wilenskiej. Trzeba zaznaczyc, ze wszystkie te
motywy miedzy soba sie przeplata, trudno je nieraz oddzielic od siebie.
Nie moge nie uwzglednic, ze liryczny swiat Bujnickiego ma swoje okolicznosci i
ograniczenia. Swiat ten ma tez wlasna forme, koloryt oraz wdziek. Wnikajac w jego przestrzen,
napotykamy tam wiele znanych rzeczy i moze wlasnie dlatego wywolujacych zywe echo
emocjonalne i harmonijne, ale napotykamy równiez nieoczekiwane atrakcje, doznajemy
oryginalnosc uczucia oraz nietypowosc. Liryczny swiat poety pozostawiamy bez niezadowolenia
i niecheci.
Wyjatkowym urokiem poezji Teodora Bujnickiego jest wysoka kultura wyrazania mysli, a
przede wszystkim prawdziwa reprezentacyjnosc, wystepujaca w umiejetnosci tworzenia
niezwykle wyrazistych widoków.
Charakteryzowala ja najczesciej nastrojowosc. Nastroje stanowiace tresc tej liryk i byly
lagodne, sielankowe, a takze konkretne, odsylajace do poszczególnych sytuacji.
Teodor Bujnicki swoja poezja mógl nieraz zauroczyc odbiorce.
W wierszach poety panuje równiez inna, jakas odmienna aura emocjonalna. Liryka Bujnickiego
przepelniona jest tesknota, rezygnacja, a takze subtelnoscia, wdziekiem, rozczarowaniem oraz
zachwytem. W liryce tej nie brakuje tez elementów zmyslowych. Bujnicki chetnie podejmuje
klasyczne formy gatunkowe takie, jak: list poetycki, np. Do J. P., Do studenta I. K.; piesn: Piesn
o ziemi naszej; elegia: Elegia na smierc samobójcy, Elegia; oda: Na sprowadzenie zwlok
Slowackiego. Wsród wierszy spotykamy takze modlitwy: Modlitwa jesienna, Modlitwa do Matki
Boskiej, Modlitwa o przeszlosc; piosenki: Piosenka o przygodzie, Piosenka o grafomanie;
ballady: Romantycznosc; walety: Waleta; Fraszki: Na ksiazke.
Swoja prace magisterska poswiecilam przyblizeniu sylwetki Teodora Bujnickiego,
przyjrzeniu sie jego poezji oraz nadaniu rozglosu jego dorobkowi literackiemu. Zaciekawil mnie
ten temat, gdyz jest tylko jedna wieksza praca o poecie, Smiech katastrofisty, Toedor Bujnicki w
kregu Zagarów, autorstwa Anny Szawerny – Dyrszki.
76
Podczas swych badan oraz poszukiwan materialu spotkalam wylacznie krótkie artykuly i
rozprawki o twórcy. A taki poeta jak Teodor Bujnicki, moim zdaniem, powinien byc bardziej
znany i ceniony.
Uwazam, ze w spusciznie poety mozna wyznaczyc prawdziwe arcydziela literackie (np.
utwory Ojczyzna, Romantycznosc, Piesn o ziemi naszej, Dno itd.),chociaz wiersze Bujnickiego
nie doczekaly sie miana poezji wysokiej oraz wiekszej uwagi i uznania czytelników.
Jak juz wczesniej wspominalam, nie wszystkie utwory Teodora Bujnickiego zostaly
opublikowane i nie wszystkie szczególy z jego zycia sa nam dostepne oraz znane. Poeta równiez
prowadzil korespondencje, dzialal jako tlumacz, podtrzymywal kontakty z ludzmi mniej i
bardziej znanymi. Na pewno nie wszystko jest jeszcze zbadane, a wiec mozemy liczyc na
pojawienie sie innych prac, poswieconych Teodorowi Bujnickiemu oraz jego dorobkowi
twórczemu.
77
Bibliografia:
Teksty
1. T. Bujnicki, Patykiem po niebie, Wilno 1929.
2. T. Bujnicki, Poezje, Wilno 1929.
3. T. Bujnicki, Po omacku, Wilno, 1933.
4. T. Bujnicki, 18 ohydnych paszkwilów na Wilno i wilnian, Wilno 1934.
5. T. Bujnicki, Pamiatki historyczne Wilenszczyzny i Nowogródczyzny, Wilno 1935.
6. T. Bujnicki, W polowie drogi, Wilno 1937.
7. T. Bujnicki, Wiersze zebrane, Bochnia 1997.
8. Litwo nasza matko mila. Antologia literatury o Litwie, red. R. Koženiauskiene, M.
Niedzwiecka, A. Kaleda, Vilnius 1996.
9. Tobie Wilno. Antologia poetycka, pod red. E. Feliksiak, Bialystok 1992.
Opracowania o zyciu i twórczosci Teodora Bujnickiego
1. S. Gudalewicz, Poeta w 60- ta rocznice urodzin Teodora Bujnickiego[w:] ,,Czerwony
Sztandar”, 1967, nr 288.
2. J. Huszcza, Prutkow i Pirmas [w:] ,,Poezja”, 1981, nr 5-6.
3. J. Z. Jakubowski, Przypominamy poetów okresu miedzywojennego [w:] ,,Polonistyka”,
1962, nr 4.
4. F. Leski, Wspomnienia o tragicznie zmarlym poecie wilenskim [w:] ,,To i owo”, 1947,
nr 21.
5. W. Maciag, Godny przypomnienia poeta dwudziestolecia [w:] ,,Nowa Kultura”, 1951,
nr 30.
6. H. Michalski, Teodor Bujnicki [w:] ,,Atheneum” 1938, nr 4-5.
A. Szawerna- Dyrszka, Smiech katastrofisty,Teodor Bujnicki w kregu Zagarów, Katowice
2007.
7. J. Wyszomirski, Wspomnienie o Bujnickim [w:] ,,Tydzien”, 1947, nr 16.
78
Opracowania ogólne
1. S. Beres, Ostatnia Wilenska Plejada, Warszawa 1990.
2. A. Hutnikiewicz, Literatura polska XX wieku, Warszawa 2000.
3. J. Kwiatkowski, Dwudziestolecie miedzywojenne, Warszawa 2000.
4. R. Matuszewski, Literatura polska w latach 1918- 1955, Warszawa 1962.
5. R. Matuszewski, Literatura polska lat 1918- 1939, Warszawa 1983.
6. Cz. Milosz, Zaczynajac od moich ulic, Wroclaw 1990.
7. Nasilowska, Trzydziestolecie 1914- 1944, Warszawa 1999.
8. Okresy literackie, pod red. J. Majdy, Warszawa 1985.
9. Slownik literatury polskiej XX wieku, pod red. J. Slawinskiego, Wroclaw 1992.
10. Slownik literatury polskiej XX wieku, pod red. M. Pytasza, Katowice 2001.
11. W. P. Szymanski, Na wieczna mlodosc ziemi [w:] ,,Twórczosc” 1968, nr 10.
12. W. P. Szymanski, Neosymbolizm, Kraków 1973.
13. Zawada, Dwudziestolecie literackie, Wroclaw 2000.
79
SANTRAUKA
Magistrino darbas Teodoro Bujnickio poezija, susideda iš keturiu daliu:
1. Teodoro Bujnickio biografija.
2. Regionaliniai motyvai Teodoro Bujnickio poezijoje.
3. Katastrofiniai motyvai Teodoro Bujnickio poezijoje.
4. Kitokie svarbus motyvai Teodoro Bujnickio poezijoje.
Pagrindinis magistrinio darbo tikslas yra supažindinti su Teodoro Bujnickio gyvenimu ir jo
kuryba. Darbo pagrindiniai uždaviniai:
• Rasti kuo daugiau informacijos apie Teodoro Bujnickio gyvenima ir kuryba.
• Apibrežti esmines poetikos savybes.
Darba sudaro Teodoro Bujnickio gyvenimo aprašymas bei pasirinktu kuriniu analize ir
interpretacija.
Darbe yra panaudoti du metodai: aprašymo ir interpretavimo.
T. Bujnickio kurybos nagrinejimas patvirtino, kad jo poezijoje svarbia vieta užima ne tik
katastrofiniai, ypatingai pabrežti kritikoje iki šiol, motyvai, bet ir regionaliniai. Buvo poetui
artima ir autotematine srove, gvildeno ir meiles, džiaugsmo, gyvenimo prasmes temas.
Neatsižadejo ir politiniu, visuomeniniu problemu aprašymo.
Bujnickio poetika semia iš tradiciniu ir avangardiniu lobiu. Ypatingai žavi jo kuryboje
romantine literaturos srove.
Poeto lyrikoje yra ilgesys, subtilumas ir ekstaze. Bujnickio poezija semia kartais iš Adomo
Mickeviciaus kurybos tradicijos. Galima padaryti išvada, kad Teodoras Bujnickis yra vertas
musu demesio, jo kuryba gali inspiruoti ir naujas poetu kartas.
80
SUMMARY
Thesis Poetry of Teodoras Bujnickis contains four parts:
1. Biography of Teodoras Bujnickis.
2. Regional motives in Teodoras Bujnickis’s poetry.
3. Catastrophic motives in Teodoras Bujnickis’s poetry.
4. Other important motives in Teodoras Bujnickis’s poetry.
Main objective of the thesis is get to know Teodoras Bujnickis’s life and his works. Main
tasks of the work:
• To find as more as possible information about Teodoras Bujnickis’s life and his
works.
• To determinate essential characteristics of his poetics.
The work contains of Teodoras Bujnickis’s life description and analysis and analysis and
interpretation of his selected works.
Two methods are used in this work: description and interpretation. The analysis of T.
Bujnickis’s works has confirmed that not only catastrophic motives, strongly empathized in
critics up till now, take important place in his poetry, regional motives also do. The authotematic
stream was intimate to the poet; he discussed the subjects of love, joy and the purpose of life. He
did not forsake describing political and social problems.
Bujnickis’s poetics reaches from traditional and vanguard treasures. Romantic stream in his
literature fascinates the most.
In lyrics of the poet, there is longing, subtlety and ecstasy. Bujnickis’s poetry sometimes
reaches from the tradition of Adomas Mickevicius works. The conclusion can be made that
Teodoras Bujnickis is worth our attention and his works may also inspire new generations of
poets.