TarNowa Kultura 4/2013 (86)

9
www.tarnowakultura.pl nr 4 (86) kwiecień 2013 BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM Irena Santor w Tarnowie Podgórnym! Kabaret „Ciach” Pop-oratorium „Miłosierdzie Boże” Spotkanie z Anną Dymną -> strona 6 -> strona 8-9 -> strona 3 -> strona 2

description

TarNowa Kultura - bezpłatny informator Gminnego Ośrodka Kultury "SEZAM" z siedzibą w Tarnowie Podgórnym.

Transcript of TarNowa Kultura 4/2013 (86)

Page 1: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

www.tarnowakultura.pl nr 4 (86) kwiecień 2013

BEZPŁATNY INFORMATOR GMINNEGO OŚRODKA KULTURY „SEZAM” W TARNOWIE PODGÓRNYM

Irena Santor

w Tarnowie Podgórnym!

Kabaret „Ciach” Pop-oratorium „Miłosierdzie Boże”

Spotkanie z Anną Dymną-> strona 6-> strona 8-9-> strona 3

-> strona 2

Page 2: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

2 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 AKTUALNOŚCI 3 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaAKTUALNOŚCI„Powrócisz tu” zabrzmi w Tarnowie Podgórnym

Jest ikoną polskiej estrady. Kolejne pokolenie nuci jej piosenki. 14 kwietnia na zaproszenie GOK „SEZAM” Irena Santor wystąpi w Tarnowie Podgórnym. Koncert odbędzie się w hali OSiR o godz.18.

Śpiewa ponad pół wieku, ma w  repertuarze około 1000 różnych piosenek, z których wiele było przebojami. Wielka dama polskiej piosen-ki urodziła się 9 grudnia 1934 we wsi Popowo Biskupie na Pomorzu. Dzieciństwo spędziła w  Solcu Kujawskim i  Polanicy Zdroju. Miała 5 lat, gdy straciła ojca (zamordowany przez hi-tlerowców na początku wojny), matka umarła, gdy była nastolatką.Irena Wiśniewska uczyła się w Gimnazjum Zdo-bienia Szkła, następnie w  Zasadniczej Szkole Zawodowej Przemysłu Szklarskiego w  Szczyt-nej Śląskiej. W tym czasie jej zdolnościami wo-kalnymi zainteresowała się jedna z nauczycie-lek i  zorganizowała spotkanie ze Zdzisławem Górzyńskim (dyrektorem Opery Poznańskiej). Ten, po przesłuchaniu, zarekomendował ją Tadeuszowi Sygietyńskiego, założycielowi Zespołu Pieśni i  Tańca „Mazowsze”. Tutaj pio-senkarka rozpoczyna swoją karierę, 8 lat była solistką.Jej pierwszy samodzielny występ przypadł na 1959 rok (Sala Kongresowa PKiN w Warszawie, program estradowy „Zgaduj Zgadula”). Sukce-sy artystyczne zapoczątkowała współpraca ze Stefanem Rachoniem i  Władysławem Szpil-manem, która zaowocowała nagraniami dla Polskiego Radia i nagrodami na I Międzynaro-dowym Festiwalu Piosenki w Sopocie w 1961 roku. Rosła liczba koncertów krajowych, zagra-nicznych, nagrań płytowych, radiowych i tele-wizyjnych.Od 1964 roku występowała w  kabarecie „Wa-gabunda”, później w  „Karuzeli Warszawskiej” i „U Kierdziołka”. W następnym roku rozpoczęła pracę w  teatrach „Syrena” i „Ateneum”. W  tym czasie śpiewała w  wielu krajach europejskich, obu Amerykach, Australii i  Azji. Polonia ame-rykańska nadała jej dwukrotnie tytuł Pieśniarki Roku. Reprezentowała Polskę na festiwalach w  Rio de Janerio oraz na Majorce. Zdobyła pierwszą nagrodę w  kategorii „premiery” na

festiwalu w Opolu w 1966 roku oraz nagrody publiczności (1974 i  1975 rok). Wzięła udział w telewizyjnym spektaklu „Loterya”, do muzyki Stanisława Moniuszki, w  reżyserii Kazimierza Rudzkiego, a także w filmie fabularnym Stanisła-wa Barei „Przygoda z piosenką” (1969). W 1979 roku nagrała program w  Telewizji Polskiej „Gwiazdy estrady - Irena Santor” i  otrzymała

Grand Prix w  Opolu za wybitne osiągnięcia w sztuce interpretacji piosenki. Kolejne lata to nieprzerwane pasmo sukcesów, mnóstwo koncertów, nowe płyty, występy radiowe i  telewizyjne. W  1991 roku oficjalnie zakończyła aktywność artystyczną na estra-dzie. Zajęła się pracą charytatywną i społeczną. Przez następne 10 lat pojawiała się na scenie tylko sporadycznie. Była jednym z  założycie-li i  przewodniczącą Stowarzyszenia Polskich Artystów Wykonawców Muzyki Rozrywkowej, współpracowała z fundacją Jolanty Kwaśniew-skiej „Porozumienie bez barier”, brała udział w akcjach pomocy np. powodzianom po po-wodzi tysiąclecia. W życiu I. Santor nie brako-wało tragicznych wydarzeń, jak poważny wy-padek samochodowy i śmierć koleżanki (1961 rok), walka z rakiem (2000).Ponadczasowych piosenek, które są przeboja-mi, jest wiele. Dość wymienić: „Powrócisz tu”, „Już nie ma dzikich plaż”, „Małe mieszkanko na Mariensztacie”, „Walc Embarras” „Maleńki znak”, „Każda miłość jest pierwsza”… Za działalność artystyczną piosenkarka otrzymała wiele na-gród i odznaczeń, w tym Bursztynowego Sło-wika za całokształt twórczości (2002), Złotego Fryderyka (2007), Złoty Medal Zasłużony Kul-turze Gloria Artis (2007). 50-lecie pracy arty-stycznej zwieńczył koncert w warszawskiej Sali Kongresowej (2009). Zmotywował ją do dalszej pracy. Po latach przerwy, wróciła na scenę i na-grała nową płytę „Kręci mnie ten świat”.Jej występy wciąż są wyczekiwane w  wielu miejscach i  przyciągają widownię w  różnym wieku. Bilety na to niezwykłe wydarzenie dostępne są w cenie 35 zł w Domu Kultury w Przeźmie-rowie (w godz. 9-15) oraz w Tarnowie Podgór-nym: w Domu Kultury (15-20) i  siedzibie GOK „SEZAM” (ul. Poznańska 96, w godz. 8-15). Za-praszamy na spotkanie z wielką gwiazdą.

Patrycja Świergiel

Dwa oblicza miłości

Ciach rozśmieszy

Do rymu i do taktuW  Domu Kultury w  Tarno-wie Podgórnym zaprezen-tują się w kwietniu zarówno talenty recytatorskie, jak i wokalne. W piątek, 5 kwiet-nia, o  godz. 10 odbędą się gminne eliminacje konkursu recytatorskiego „Wiosenne przebudzenie”. Natomiast niedziela, 21 kwietnia, na-leżeć będzie do wokalistów. Tego dnia w  samo południe rozpocznie się druga edy-cja konkursu „Rozśpiewana gmina”. MARTA PODULKA fot.J&R Stefanowicz SARA STUDIO

W gminnych eliminacjach konkur-su recytatorskiego wezmą udział zwycięzcy eliminacji szkolnych ze szkół podstawowych i gimnazjów. Najlepsi z nich wystąpią podczas powiatowego finału „Wiosenne-go przebudzenia” w Murowanej Goślinie. Jury przewodniczyć bę-dzie aktor i twórca spektakli Artur Szych.Natomiast jurorką przeglądu wo-kalnego będzie Marta Podulka, wokalistka zespołu „7 sekund”, absolwentka Akademii Muzycz-nej w Poznaniu. Artystka znana jest przede wszystkim z udanych występów w telewizyjnych pro-gramach „X Factor” i „Mam talent”,

w którym doszła do finału. „Roz-śpiewana gmina”, podobnie jak w ubiegłym roku, nie będzie miała formuły konkursu, a przeglądu. Jury przyzna jednak specjalne wyróżnienia. Oprócz dyplomu, na wyróżnionych czekać będzie udział w warsztatach wokalnych, które poprowadzi M. Podulka.W konkursie „Rozśpiewana gmina” mogą wziąć udział reprezentanci szkół i przedszkoli, a także wszy-scy chętni, którzy do 12 kwietnia wypełnią i dostarczą do biura GOK „SEZAM” formularz zgłoszeniowy. Jest on dostępny na stronie www.goksezam.pl.

Jarek Krawczyk

Premiera „Sortowni”Wieczna wiosna oldschool’owca, czyli „Po-lock-ować” to tytuł najnowszej nowej propozycji Teatru Tańca „Sortownia”. Premiera odbędzie się 28 kwietnia.

To historia o  tym, jak bawiła się młodzież na przestrzeni 40 lat. Gorące noce ulicznych tancerzy lat 70-tych i 80-tych, b boying, hip hop, czy kolorowe eksperymenty naszych czasów, to tylko niektó-re propozycje tego zakręconego widowiska. Wyodrębnienie tak różnej muzyki i  tańca pozwala na wzajemne przenikanie się róż-nych form. Tworzą one niezwykłe show.Reżyserem i  choreografem spek-taklu jest Piotr Bańkowski „Baniak”,

współpracowali z nim Dawid Mu-larczyk „Białas” i  Ania Hańczewska „Czarna”, a za muzykę odpowiada NPoT. Na premierę zapraszamy w  niedzielę, 28 kwietnia o  godz. 18. Obowiązują bezpłatne zapro-szenia dostępne od 3.04 w  do-mach kultury w  Przeźmierowie (w godz. 9-15) i Tarnowie Podgór-nym (15-20) oraz w  tarnowskiej siedzibie GOK „SEZAM” (ul. Po-znańska 96, w godz. 8-15).

Jarek Krawczyk

fot. Mariusz Lewoczko

KINO ZIELONE OKO ZAPRASZA

Kino Zielone Oko w kwietniu zaprosi na dwa filmy o miłości. I jednocześnie pokaże dwa zupełnie odmienne jej oblicza.

Bohaterowie pierwszego z filmów to para nastolatków. Zakochani Sam (JaredGilman) i Suzy (Kara Hayward) latem 1965 roku, nie zważając na zakazy rodziców, zawierają sekretny pakt. Postana-wiają uciec z miasteczka w Nowej Anglii. Lokalne władze uznają ich za zaginionych, a poszukiwania-mi dowodzi kapitan Sharp (Bruce Willis), któremu pomagają rodzice dziewczyny.Film dwukrotnie nominowanego do Oscara Wesa Andersona „Ko-chankowie z Księżyca” zobaczymy w piątek, 12 kwietnia o godz. 18 w

Domu Kultury w Przeźmierowie.Natomiast, nagrodzona „Złotą Pal-mą” festiwalu w  Cannes, „Miłość” Michaela Hanekego to historia dojrzałego małżeństwa oraz moc-no łączącej ich miłości, czułości. Georges (Jean Louis Trintignant) i Anne (Emmanuelle Riva) są mał-żeństwem z  50-letnim stażem. Obydwoje mają artystyczną du-szę i cieszą się każdą chwilą życia. Pewnego dnia Anne dostaje wy-lewu. Życie jej męża zmienia się diametralnie, a  wieloletnie uczu-cie zostaje wystawione na ciężką próbę.

Film określany jako „jedno z naj-większych arcydzieł współcze-snego kina” zobaczymy w Domu

Kultury w Przeźmierowie w piątek, 26 kwietnia, o godz. 18.

Jarek Krawczyk

W Galerii w Rotundzie tym razem czas na wystawę fotografii. Od 16 kwietnia w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym oglądać będzie można zdjęcia Wojciecha Wencla.Autor na co dzień pra-cuje w dziedzinie In-formation Technology (IT). Prywatnie pasjonat

gór – szczególnie tych budzących wyzwania. Przygodę ze wspinaniem rozpoczął w górach polskich. Jego hobby szybko przerodziło się w pasję, która kontynuowana była w Alpach, Kaukazie oraz Pamirze. I właśnie te pasma górskie stanowią tematykę wystawy. Zapraszamy!

Jarek Krawczyk

Fotografie z gór w Rotundzie

W ubiegłym roku gościliśmy w Tarnowie Podgórnym kabaret Jurki z Zielonej Góry. Tym razem zawita do nas inny przedstawiciel „Zielonogórskiego Zagłębia Kaba-retowego” – Ciach.

Działająca od 1994 roku, gru-pa łączy dobry poziom literacki z pełnym humoru przeglądem obyczajów i przywar. Lubi impro-wizować, dzięki czemu każdy z jej występów jest niepowtarzalny. W przeszłości odwiedzała ona festi-wale kabaretowe i z każdego wra-cała z nagrodą lub wyróżnieniem. Od lat utrzymuje się w czołówce polskich kabaretów, regularnie występując w telewizji i na naj-ważniejszych kabaretonach. Artyści tworzący tę grupę zna-ni są także z innych projektów kabaretowych – Janusz Rewers to także Frank Delay, czarny cha-rakter improwizowanego serialu „Spadkobiercy” i aktor filmów z wytwórni „A’YoY”, Leszek Jenek

do zespołu dołączył po rozpadzie legendarnego kabaretu „Potem”, który współtworzył do ostatniego dnia. Humor kabaretu Ciach najlepiej sprawdza się jednak w kameral-nych salach, gdzie artyści mają bezpośredni kontakt z publicz-nością. Taki będzie właśnie wy-stęp w Domu Kultury w Tarnowie Podgórnym, który odbędzie się w niedzielę, 21 kwietnia o godz. 19. Bilety na to wydarzenie w cenie 15 zł dostępne są w Domu Kultury w Przeźmierowie (w godz. 9-15), Domu Kultury w Tarnowie Pod-górnym (15-20) i w siedzibie GOK „SEZAM” w godz. 9-15. Polecam!

Jarek Krawczyk

Page 3: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

RELACJE 5 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaRELACJE4 TarNowa Kultura • kwiecień 2013

Pikantne dziewczynyZainteresowanie tym występem było olbrzymie. Bilety rozeszły się w mig. Komplet publiczności był nie tylko na spektaklu zaplanowanym na godzinę 18, ale i dwie godziny później na dodatkowym. Kto przyciągnął takie tłumy? Barbara Wrzesińska, Lidia Stanisławska i Emilia Krakowska, czyli Babski Ka-baret „Old Spice Girls”.

Występy, które odbyły się 5 marca nieźle ob-razuje… nazwa kabaretu. „Girls” jest w  tym przypadku oczywiste, „Old” wydaje się autoiro-nicznym odniesieniem do wieku artystek, na-tomiast „Spice” nie jest tylko łącznikiem między nazwami popularnych niegdyś dezodorantu i  zespołu pop. Humor kabaretu był całkiem pikantny.Usłyszeliśmy sporo damsko-męskich dowci-pów przeplatanych klasycznymi piosenkami. Dialog pogryzionej przez szczeniaka pacjent-ki z  pielęgniarką, ogłoszenia matrymonialne,

przegląd prasy, agencja towarzyska – każda scenka była kolejnym pretekstem do żartów. Artystki bawiły się nie tylko stereotypami na temat mężczyzn i  kobiet, ale i  otaczającymi nas absurdami. Nie stroniły przy tym od żar-tów z samych siebie, co za każdym razem spo-tykało się ze szczególnym aplauzem widzów.Trzy znakomite aktorki sprawiły, że przez pół-torej godziny sala pękała w szwach, a publicz-ność pękała ze śmiechu. I to nie tylko przewa-żająca, żeńska część.

Jarek Krawczyk

Dla brunetek i blondynek„Nasza orkiestra jest coraz mniej młodzieżowa, a coraz bardziej koncertowa” – powiedział na początku występu Paweł Joks, kapelmistrz Młodzieżowej Or-kiestry Dętej Gminy Tarnowo Podgórne. Faktycznie, po Koncercie Noworocz-nym, „Brunetki, blondynki” to drugi w krótkim czasie koncert przygotowany przez zespół.

Tym razem orkiestrze towarzyszył Jaromir Tra-fankowski, solista Teatru Wielkiego w Poznaniu. A repertuar przygotowany był z myślą o dam-skiej części publiczności. Data koncertu – 8 marca – nie była bowiem przypadkowa. Panie usłyszeć mogły m. in. „Gdybym był bo-gaty” z musicalu „Skrzypek na dachu”, czy „New York, New York”, który stał się światowym prze-bojem dzięki wykonaniu Franka Sinatry. Nie za-brakło polskich akcentów – „Czarnego Alibaby”

z  repertuaru Andrzeja Zauchy i  zagranego na bis „Ach, te baby”. Niespodziankami były bez wątpienia instrumentalna składanka hitów Mi-chaela Jacksona oraz przeboje Olivii Newton--John i Johna Travolty z musicalu „Grease”.Koncert, na który odebranych zostało 400 za-proszeń, zakończyły owacje na stojąco i obiet-nica Pawła Joksa, że w przyszłym roku orkiestra zagra dla pań po raz kolejny.

Jarek Krawczyk

fot. Mariusz Lewoczko

fot. Mariusz Lewoczko

W  ostatnią przedświąteczną niedzielę marca w Domu Kultury w Przeźmierowie odbyło się niezwykłe przedstawienie. Nie bez powodu zatytułowane było „Zastępstwo”, aktor zastę-pował bowiem trzy postaci. Jednocześnie będąc narratorem i filozofem sztuki, budował osobowości córki gubernatora, jej ojca oraz kochanka. T. Falana wyśmienicie przybliżył pu-bliczności tę sytuację. Sztuka oparta jest na intrydze miłosnej. Wyda-wałoby się to prozaiczne, jakby wyjęte z brazy-lijskich telenowel. Jednak, dzięki grze aktora, widzimy inny wymiar nie tylko miłości. Ukazu-je on bowiem jednocześnie prawdę o świecie i  kulturze. Widzowie, idąc do teatru, oczekują prawdy, Falana zaprzecza temu i  mówi, że wszystko, co w  nim widzimy jest kłamstwem i grą, intrygą bawiącego się widzem aktora. Na tle romantycznej miłości Elizy, która przeżywa rozstanie z ukochanym, i ponownym odnale-zieniu się po latach, jawi się refleksja o praw-dzie w teatrze. Prezentowana miłość jest tylko pretekstem odtwórcy ról do pokazania granicy pomiędzy „prawdą rzeczywistą a prawdą sce-niczną”. Spektakl nagrodzony został za debiut na OFTJA w Toruniu oraz wyróżniony na festiwalu MO-NOwMANU 2011. Reżyseria: Marek Zgaiński. Scenariusz: Artur Beling, Marek Zgaiński. W roli głównej: Tadeusz Falana.

Dominika Nurkiewicz-Kmiecik

„Przepraszam Państwa bardzo, ale przedstawienie nie odbędzie się...” - tymi słowami Tadeusz Fala-na, główny i  jedyny aktor tej sztu-ki, rozpoczął spektakl grupy „Mój teatr”. W  ten sposób wprowadził publiczność w  konsternację i  zdzi-wienie.

Kłamstwo na scenie...

VI Koncert Galowy „Modraków” rozpoczął się standardowym repertuarem. Grupa, pod prze-wodnictwem Agnieszki Dolaty, zaprezentowała tańce narodowe i  regionalne. Publiczność mogła podziwiać poloneza i  mazura, zatańczonego w przepięknych lu-dowych strojach. Prawdziwa zabawa zaczęła się po, wypełnionej konkursami o gwarze poznańskiej, przerwie. To właśnie w  drugiej części koncertu scena zmieniła się w  prawdziwy piracki statek. Sala została wypełniona

dźwiękami muzyki do filmu „Pira-ci z  Karaibów”, stworzonej przez Hansa Zimmera. Pirackie przebra-nia młodych tancerzy robiły wra-żenie. Choreografia występu pory-wała widzów do tańca. Pozwalała poczuć się jak podczas sztormu na ocenie na łajbie podbijanej przez młodych korsarzy. Baśniowy występ był naprawdę rewelacyjny. Chciałoby się powie-dzieć: czapki z głów, Pani Kapitan!

Dawid Lemanowicz

Tradycyjnie w choreografii ludowej, ale też bardziej współcześnie – rodem z Wysp Karaibskich. W takich aranżacjach mogliśmy podziwiać Dziecięcy Zespół Pieśni i Tańca „Modraki”. W sobotę 23 marca, na scenie w Tarnowie Podgórnym, zrobił show na wzór kinowego przeboju z Jackiem Sparrowem w roli głównej.

„Modraki” z Karaibów

fot x 3: Dawid Lemanowicz

fot. Dominika Nurkiewicz - Kmiecik

Wykonawcy o koncercie• Przygotowywaliśmy się bardzo długo. Najtrudniejsze były choreogra- fia i charakteryzacja. (Wiktoria Trojanowska) • Na początku stresowałam się, ale trema wnet minęła. Nie miałam trudności z zapamiętaniem układów, a niektóre z nich nie należały do łatwych. (Alicja Kostka)

Zanotowała: Wiktoria Prałat

Widzowie o koncercie• Wspaniały występ, widać wielką pracę i zaangażowanie zespołu. • Podobała mi się pierwsza część, a to ze względu na tradycyjne polskie tańce ludowe. • Wszystkie kostiumy były profesjonalnie wykonane. • Znamy zespół, zawsze zaciekawia nas czymś nowym.• Zdecydowanie najlepsza była część piracka.

Zanotowała: Oliwia Wolska

Działająca w GOK „SEZAM” grupa „Zamiast” zaprezentowała „Rewi-zora” – sztukę Mikołaja Gogola. Młodzi aktorzy byli nie tylko świet-nie dopasowani do swoich ról, ale i  odpowiednio ucharakteryzowa-ni. Akcja dzieje się w  miasteczku, do którego dotarła wieść o  przy-jeździe kontrolera z  Petersburga. W  oczekiwaniu nań, mieszkańcy mylą go z  biednym młodzień-cem, któremu ofiarowują swoje oszczędności. Żona i  córka rosyj-skiego dygnitarza również ulega-ją czarowi przybysza. Gdy jednak ten nagle znika, zdają sobie spra-wę z  pomyłki. Widownia salwami śmiechu i brawami wyrażała zado-wolenie z gry aktorskiej. Widać, że grupa „Zamiast” ma ogromny po-tencjał, także indywidualnie.

Następnie wy-stąpili licealiści z  „Przy okazji” w spektaklu „Życie nam się rozerwało”. Jego akcja to-czy się w szpi-talu psychia-trycznym, do którego trafiły osoby z  róż-nych środo-wisk i  z  różny-mi problemami. Wszyscy jednak zostali tam umieszczeni z  powo-du niedostosowania się do zasad panujących w  społeczeństwie. Urzędniczka bankowa, nastolatek, bita dziewczyna – to tylko niektó-re osoby, które opowiadają swoją

historię. Oddziałem kieruje równie szalona, „wielka jak stodoła”, siostra oddziałowa. W  sztuce młodzi ak-torzy ukazują nam problem sepa-rowania niewygodnych osób. Jest nad czym się zadumać. Wójt gminy, Tadeusz Czajka,

podziękował reżyserce Grażynie Smolibockiej słowem i  bukietem kwiatów, a  widzowie nagrodzili brawami i puszczali sale zadowo-leni, ale i zadumani.

Marta Resińska

Śmiech i zadumaPod koniec marca w Domu Kultury w Tar-nowie Podgórnym zobaczyliśmy dwie pre-miery naszych gminnych grup teatralnych prowadzonych przez Grażynę Smolibocką.

fot. Mariusz Lewoczko

Page 4: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

6 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 GMINA 7 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaSZKOŁY

Wielki Post to czas rozważań nad Męką Pańską. Muzyka tego okre-su, pełna duchowości i  mistycy-zmu, dopełnia nasze przeżycia, przynosząc wyciszenie i  refleksję. Wielkopostne pieśni, sięgające wieków średnich, od setek lat za-chwycają swym pięknem i głębią wyrazu.Współczesne przeżywanie tej muzyki przybiera rozmaite ob-licza, jednym z  nich może być instrumentalna improwizacja. W Niedzielę Palmową o godz. 17 w kościele w Lusowie usłyszeliśmy najstarsze polskie pieśni pasyjne wykonywane przez znakomity poznański duet. Przy fortepia-nie zasiadła pianistka i  autorka

pasyjnego projektu Katarzyna Stroińska-Sierant, a  na saksofonie sopranowym zagrał Maciej Kociń-ski. Już od pierwszych dźwięków mogliśmy oddać się głębokiemu przeżyciu duchowemu, a  wspa-niała akustyka świątyni sprawiała, że wykonywana muzyka unosiła się w  mistycznej przestrzeni. Pro-stota i surowość pasyjnych pieśni, w połączeniu z mistrzowskimi im-prowizacjami muzyków, uczyniły niedzielny koncert wyjątkowym wydarzeniem. Miejmy nadzieję, że ten znakomi-ty duet zagości na terenie naszej gminy jeszcze nie raz.

(red)

W mistycznej przestrzeni

fot. Mikołaj Stroiński

Wyjątkowe spotkanie

Jest nie tylko znaną aktorką, lecz także prowadzi fundację „Mimo wszystko”. Naszym gościem będzie Anna Dymna.

Spotkanie, podczas którego A. Dymna z pewnością opowie zarówno o aktorstwie, jak i dobroczynności odbędzie się w sobotę 20 kwiet-nia o godz. 17 w Domu Kultury w Tarnowie Podgrnym. Wstęp wy-łącznie za okazaniem płatnych wejściówek, które w cenie 5 zł moż-na od 3 kwietnia nabyć w siedzibie GOK „SEZAM” (w godz. 8-15) oraz w domach kultury w Tarnowie Podgórnym (15-20) i Przeźmierowie (9-15). Serdecznie zapraszamy!

Jarek Krawczyk

fot.

Mar

cin

Kone

wka

8-osobowe grupy gimnazjalistów z Tarnowa Podgórnego, Kaźmierza, Baranowa, Pozna-nia, Dusznik oraz licealiści z Tarnowa stanęli przed trudnym zadaniem ustosunkowania się do ważnego pytania: „Czy autorytety są po-trzebne?” Celem tegorocznego projektu było uświadomienie młodzieży funkcjonowania autorytetów w życiu politycznym, społecznym, kulturalnym. Ale nie tylko, chodziło i o zachę-tę do refleksji nad wpływem wzorców oso-bowych na etykę i wartości uznawane przez wspólnoty pokoleniowe, wymianę poglądów, refleksję nad tym, czy młodzieży potrzebne są autorytety. W związku z tym uczestnicy projektu mieli do wykonania kilka zadań. W grupach dyskutowali nad propozycjami autorytetów wskazanymi przez młodych ludzi w badaniach sondażo-wych dla dziennika „Rzeczpospolita”. Układali

też limeryki. Efekty tej pracy kwitowane były życzliwymi uśmiechami kolegów i koleżanek podczas ich prezentacji. Oto przykłady:

Pewien uczeń w gimnazjum w BaranowieMiał głupie pomysły w swojej głowie.Co dziś wymyśli nikt nie wie,Jednak autorytetów wiele ma wokół siebie.Może mu któryś dobrze podpowie.

Pewien uczeń z gimnazjum w KaźmierzuPrzechadzał się kiedyś po Sandomierzu.Spotkał tam WOŚP-u twórcęI przedstawił go swojej córce,A ona zjadła go na talerzu.

Pewien uczeń LO w TarnowieSpotkał Owsiaka na budowie.„Podaj cegłę, chłopcze” – rzecze,

Bo będziemy grać tutaj mecze,By pomóc dzieciom w chorobie.

Po tym spotkaniu śmiało możemy stwierdzić, że młodzi ludzie doskonale zdają sobie sprawę z faktu, iż we współczesnym świecie potrzebne są autorytety. Chociażby po to, by opanować sztukę życia, znaleźć wskazówkę w dążeniu do celu, do odkrycia swoich talentów. Ktoś, kto zasługuje na uznanie i miano autorytetu, poka-zuje jak w praktyce podchodzić do spraw ży-ciowych. Daje nam poczucie bezpieczeństwa, chroni przed złem. Nasze koleżanki i koledzy, uczestniczący w spotkaniu, udowodnili, że nie ulegają modnym, medialnym autorytetom.

Alicja Zaglaniczna Dominika Górka

uczennice LO w Tarnowie Podgórnym

Czy autorytety są potrzebne? Kto może nim być? Jakie cechy powinien mieć prawdziwy autorytet? Między innymi z takimi pytaniami zmierzyli się w lu-tym gimnazjaliści z zaprzyjaźnionych szkół. Była to już piąta edycja (tym ra-zem pod hasłem „Autorytety”) corocz-nych projektów organizowanych przez Grażynę Smolibocką – polonistkę z LO w Tarnowie Podgórnym!

Rozmawialiśmy o autorytetach

Tego naprawdę uczy szkoła muzyczna „Ucho nie jest stworzone wyłącznie do słuchania. Ucho stworzone jest do pobudzania mózgu i ciała”. (Alfred Tomatis)

Już trzeci raz z rzędu Samorządowa Szkoła Mu-zyczna I stopnia w Tarnowie Podgórnym ogła-sza nabór na nowy rok szkolny. Ilu chętnych będzie tym razem? Poprzednie dwa lata po-kazały, że różnorodność działań artystycznych i muzycznych w gminie rozbudziła zamiłowa-nie do muzyki u wielu mieszkańców, którzy za-interesowali się kształceniem w tym kierunku. Wciąż jednak nie brakuje osób, którym sposób funkcjonowania tej placówki oraz możliwości, jakie ona stwarza nie jest bliżej znany. Postaram się to przybliżyć w tym artykule.Kształcenie w  naszej szkole jest podzielone na dwa cykle, uzależnione od wieku uczniów. Młodsze dzieci (5-8 lat) uczęszczają do szkoły przez sześć lat, nieco starsze (w  wieku 9-16) przez cztery. Istotną kwestią jest plan zajęć – w  naszej szkole odbywają się one popołu-dniami, dwa lub trzy razy w  tygodniu, są to lekcje indywidualne z  instrumentu oraz zaję-cia w grupach (przedmioty teoretyczne, chór, rytmika, zespoły instrumentalne – zależnie od cyklu kształcenia). Jest to szkoła publiczna, nieodpłatna, w  któ-rej kształcenie finansowane jest przez gminę i opiera się na podstawach programowych mi-nistra kultury i dziedzictwa narodowego. Kadrę tworzy zespół pedagogów związanych arty-stycznie także z innymi ważnymi instytucjami, jak Teatr Wielki i Akademia Muzyczna w Pozna-niu. Oprócz zajęć, młodzi artyści uczestniczą

w  koncertach, zarówno jako wykonawcy, jak i słuchacze, biorą udział w konkursach, wyjaz-dach oraz warsztatach. Nauka w naszej szkole przygotowuje także do dalszego kształcenia w szkołach muzycznych II stopnia.Ktoś mógłby zapytać: po co mojemu dziecku dodatkowa szkoła, która niesie ze sobą kolejne obowiązki? Wieloletnie badania prowadzone pod koniec XX wieku udowodniły, że słucha-nie muzyki klasycznej wspomaga rozwój róż-nych kompetencji i obszarów życia człowieka (m. in. czytania, nauki języków obcych, ma-tematyki, poprawia kreatywność, rozwija zdolności percepcyjno-motoryczne, psycho-somatyczne oraz umiejętności społeczne). Cytowany przeze mnie na samym początku otolaryngolog profesor Alfred Tomatis prowa-dził badania, na podstawie których stwierdził, że muzyka stymuluje rozwój mózgu i  układu nerwowego. Szeroko komentowane były jego badania dotyczące wpływu muzyki klasycznej na rozwój człowieka (zwłaszcza tzw. „efekt Mo-zarta”). Tomatis był przekonany, że ucho ludz-kie to nie tylko organ do słuchania i słyszenia, ale także naładowuje korę mózgową energią elektryczną, co ma niezwykły wpływ na logicz-ne myślenie czy zapamiętywanie.Również granie na instrumentach jest uwa-żane przez naukowców za czynnik pomaga-jący w późniejszym życiu. Posyłanie dzieci na lekcje muzyki pomaga rozwijać sprawność

intelektualną (badania wykazują, że intensyw-ny trening muzyczny prowadzi do przebu-dowy kory mózgu oraz zmiany w  obszarach odpowiedzialnych za szybkie, złożone procesy myślowe). Ćwiczenia na instrumencie popra-wiają także koordynację obu rąk i  pozwalają na bardziej harmonijną pracę obu półkul mó-zgowych. Oprócz tego rozwija się też war-stwa emocjonalna młodego człowieka – jego wrażliwość na piękno, umiejętność radzenia sobie ze stresem w  trudnych sytuacjach. Al-bert Einstein, który od najmłodszych lat grał na skrzypcach, powiedział kiedyś, że „osobowość kształtuje się nie przez piękne słowa lecz pracą i własnym wysiłkiem”. Czy to wystarczające argumenty, żeby zainte-resować się kształceniem muzycznym dzieci i  młodzieży, mimo dodatkowego obciążenia zajęciami i  codziennym ćwiczeniem? Każdy z nas musi ocenić sam. Z całą pewnością może stać się „sposobem na życie”, jeśli tylko idzie w parze z zainteresowaniami, radością przeży-wania muzyki oraz wewnętrzną motywacją do rozwijania tej pasji.

Magdalena Moruś

r e k l a m a

Nisko się skłonili i zimę pożegnali.1 marca dzieci z Przedszkola „Chatka Kubusia Puchatka” wystąpiły na scenie Gminnego Ośrodka Kultury „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym w ramach zorganizowanej z własnej inicjatywy akcji Dzieci Dzieciom. Przestawienie opowiadało o Zimie, padał śnieg i dzwoniły dzwonki sań. Tym sposobem bardzo uroczyście powiedziano pięknej Białej Damie „do widzenia za rok”. Publiczność dopisała. Dzieci przybyłe na przedstawienie nie kryły za-chwytu. Bardzo się cieszymy i z pewnością zaprosimy na więcej. Wycho-wanie teatralne jest bardzo ważne w każdym przedszkolu, organizuje-my je z zaangażowaniem na terenie placówek i Ośrodka Kultury.

Ewelina SobańskaPrzedszkole „Chatka Kubusia Puchatka”

Page 5: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

8 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 WYDARZENIE 9 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaWYDARZENIE

pop-oratorium„Miłosierdzie Boże”

Ejszyszki Wilno Lusowo

Trudno pisać o tym, czego jest się współautorem. To, co dla mnie jest jednak pewne, to fakt, że z jakichś niewytłu-maczalnych dla mnie powodów Pan Bóg postawił na mo-jej drodze św. Siostrę Faustynę i wszczepił we mnie pra-gnienie tworzenia muzyki do napisanych przez nią słów. Czytając „Dzienniczek”, zastanawiałem się wielokrotnie, w jaki sposób zawarte w nim przesłanie można by prze-kazać ludziom. Słowo mówione, nawet najpiękniej, może nie mieć tej siły przyciągania, co pieśń. Wierzę, że połą-czenie słowa z odpowiednio dobraną muzyką skuteczniej pomaga ludziom w przeniesieniu się w wymiar duchowy. Nie ukrywam, że teksty z „Dzienniczka” bardzo do mnie przemówiły. Początkowo czytałem je z  pewnym niedo-wierzaniem, ale wkrótce urzekło mnie to zakochanie się siostry Faustyny w Jezusie i zachwycił mnie jej zachwyt. Mój podziw wzbudziła też jej prostota. Nie przepadam za wyrafinowaniem, za pisaniem zgodnie z jakimiś tren-dami. Jestem za szczerością i autentyczną prostotą. Takie same były moje założenia podczas tworzenia muzyki: prostota i piękno. To miały być proste, melodyjne utwory, skierowane do szerokiego grona odbiorców.Cała dalsza historia pop-oratorium „Miłosierdzie Boże” jest dla mnie jednym wielkim cudem.

Przez 10 lat swojego istnienia Zespół Muzyki Sakralnej LUMEN zagrał ok. 260 koncertów w kraju i na świecie. W małych skromnych kościółkach, czy też prestiżowych salach koncertowych, takich jak np. Filharmonia Bał-tycka w Gdańsku czy Roy Thomson Hall w Toronto. To wszystko stało się możliwe tylko dzięki temu, że Pan Bóg obdarzał nas ludźmi, którzy podejmowali wielki trud organizacji tych koncertów. Nie inaczej było tym razem. Dzięki spotkaniu z  Szymonem Melosikiem, dzięki jego zaangażowaniu i entuzjazmowi stał się możliwy koncert w  Wilnie – w  miejscu, gdzie powstawał „Dzienniczek” Świętej, gdzie powstał obraz Jezusa Miłosiernego ma-lowany według jej wskazówek, w miejscu, gdzie można niemal czuć jeszcze jej oddech. O takim wydarzeniu nie śmiałem nawet marzyć.Pragnę wyrazić swoją głęboką wdzięczność wszystkim organizatorom, wykonawcom i  tym, którzy w  jakikol-wiek sposób przyczynili się do wykonania pop-oratorium „Miłosierdzie Boże” na Litwie, a tym samym do przybli-żenia, muzyką i słowem, najpiękniejszej tajemnicy wiary, jaką jest tajemnica miłości Boga do każdego człowieka.

Zbigniew Małkowicz, kompozytor

Ta historia jest dla mnie cudem

W  życiu nie ma przypadków. Patrząc z  perspektywy dnia dzisiejszego widzę to bardzo wyraźnie. Jest jakaś logika w ciągu wydarzeń, prowadzących do wykonania pop-oratorium „Miłosierdzie Boże” na Wileńszczyźnie. Przecież to właśnie tutaj, w połowie września 1935 roku, Pan Jezus podyktował Faustynie Kowalskiej „Koronkę do Miłosierdzia Bożego”, tutaj powstał pierwszy obraz „Jezu ufam Tobie”, ziemia ta nosi na sobie trwałe ślady obecności św. Siostry Faustyny. W tej sytuacji dziwnym może wydawać się fakt, że święcące od 10 lat sukcesy w wielu krajach świata, sławiące Boże Miłosierdzie pop--oratorium Zbigniewa Małkowicza, nigdy dotąd nie było wykonywane w Wilnie. Do dzisiejszego, historycznego koncertu wiodło wiele dróg. Rejon Solecznicki i  Gmina Tarnowo Podgórne współpracują ze sobą już 15 lat. Z początku nieformal-nie, w  dziedzinie oświaty, od roku 2000 formalnie, na niwie kultury, od roku 2006 oficjalnie, jako partnerzy. Ta żywa, wieloletnia współpraca, szczególnie w dziedzinie kultury, stała się podłożem umożliwiającym zrealizowa-nie jakże pięknego, ale jednocześnie skomplikowanego

logistycznie przedsięwzięcia, jakim jest współwykona-nie przez prawie 200 osób z obydwu stron granicy pop--oratrorium „Miłosierdzie Boże”. To bez wątpienia apo-geum naszej partnerskiej współpracy.Zbyszka Małkowicza poznałem stosunko-wo niedawno. Zaintrygowała mnie cieka-wa postać człowieka o  znaczącym dorobku ar-tystycznym: dyrygenckim i  kompozytorskim, cechująca się jednocześnie wielką delikatnością i skrom-nością. Jego twórczość w znacznym stopniu korespon-duje z moimi upodobaniami muzycznymi, a „Miłosier-dzie Boże” uważam wręcz za dzieło natchnione. Dzięki autentycznemu pięknu, a  jednocześnie komunikatyw-ności tej muzyki, Orędzie Bożego Miłosierdzia dociera do kolejnych odbiorców, nie pozostawiając ich obojęt-nymi na swoje przesłanie. Wielokrotnie na koncertach byłem świadkiem głębi przeżyć, towarzyszących słucha-niu muzyki zespołu LUMEN.Jestem szczęśliwy, że te dwie okoliczności sprowadzają-ce się w sumie do tego samego – poznania wspaniałych ludzi – doprowadziły do koncertów, które, oby, stały się dla nas wszystkich niezapomnianym przeżyciem.

Tak miało być

6.04, godz. 15, kościół pw. Wniebowstąpienia Pańskiego 7.04, godz. 16.30, kościół pw. Ducha Świętego 5.05, godz. 13 kościół pw. św. Jadwigi Śląskieji św. Jakuba Apostoła

(w wykonaniu polskich artystów)

Centrum Kultury i Sztuki w Tczewie

Organizatorzy: Sponsorzy: Patroni medialni:

narracje i teksty pieśni na podstawie „Dzienniczka”: św. Siostra Faustyna Kowalska

wybór narracji z „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny:s. Elżbieta Siepak ZMBM

kompozycja i aranżacja: Zbigniew Małkowicz

Wykonawcy:

Zespół Muzyki Sakralnej LUMEN

soliści: Marzena Małkowicz

Marek BałataAleksandra Małkowicz-Figaj

Dariusz Tokarzewski

Koło Śpiewu im. F. Nowowiejskiego z Tarnowa Podgórnego

przygotowanie: Szczepan Tomczak

Chór Samorządowej Szkoły Muzycznej z Tarnowa Podgórnegoprzygotowanie: Dobrochna Martenka

Chór męski „Echo” z Tczewaprzygotowanie: Leszek Gołąb

Chór „Il canto” z Solecznikprzygotowanie: Tatjana Kukis

Chór Szkoły Muzycznej w Ejszyszkachprzygotowanie: Elwira Sawicka-Drozd

Schola Parafii pw. Ducha św. w Wilnieprzygotowanie: Elżbieta Sobieska

Wileńska Orkiestra Kameralnakierownik artystyczny: Zbigniew Lewicki

Instrumentaliści Szkoły Sztuk Pięknych

im. St. Moniuszki w Solecznikachkierownik artystyczny: Rymantas Rutkauskas

Dyrygent – Szymon Melosik

O pop-oratorium Orędzie Miłosierdzia, któ-re Jezus przekazał ludzkości poprzez św. S. Faustynę, wie-loma sposobami dociera do najdalszych zakątków świa-ta. Pop-oratorium jest formą ewangelizacji trafiającą do serc wierzących i  niewierzących, małych i  dużych, pokornych i niepokornych, do wszystkich. Największa tajemnica wiary, jaką jest miłosierna miłość Boga do każdego człowieka, jest mało popularna w  świecie komercji, szybkiej konsumpcji i  kultu wartości materialnych. Oratorium stanowi więc próbę przedstawienia i  przypomnie-nia słuchaczom głęboko hu-manistycznego wzorca ludzkiej egzystencji, opierającej się na wartościach dobra, prawdy i piękna. Inspiracją do powsta-nia tego dzieła były teksty za-czerpnięte z „Dzienniczka” św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Zbigniew Małkowicz, którego ujęła prostota i szczerość prze-kazu, zapragnął rozpowszech-niać przesłanie miłosierdzia zawarte w  „Dzienniczku”. Wyboru tekstów i  ich opra-cowania na użytek oratorium dokonała s. M. Elżbieta Siepak ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia. Tekstom zaczerpniętym z  „Dziennicz-ka” towarzyszy muzyka w róż-norodnych stylach. W utworze zawarłem elementy muzyczne z różnych stron świata, aby podkreślić, że Miłosierdzie Boże jest przeznaczone dla każde-go, niezależnie od pochodzenia – mówi Zbigniew Małkowicz.

Zbigniew Małkowicz Zamościanin, od lat związa-ny z  Poznaniem. Dyrygent, kompozytor, aranżer, pianista, absolwent Akademii Muzycz-nej w  Warszawie w  zakresie dyrygentury symfoniczno--operowej. W  1984 r. laureat „Złotej Struny” na Międzyna-rodowych Impresjach Muzycz-nych w Bydgoszczy z Orkiestrą Kameralną im. W. Skoraczew-skiego. W  latach 1986 - 1994 dyrygent Teatru Muzycznego „Roma” w Warszawie, w latach 1997 - 2000 dyrygent i aranżer w  Teatrze Muzycznym w  Po-znaniu. Od 1998 do 2002 r. dy-rygent, aranżer i  doradca mu-zyczny w  Teatrze Muzycznym „Capitol” we Wrocławiu, w  la-tach 1994–2006 aranżer i  kie-rownik muzyczny największej agencji koncertowej w Europie – „Konzertdirektion Landgraf ”. Od roku 2007 aranżer w  Or-kiestrze Symfonicznej im. K. Namysłowskiego w  Zamościu. W 2007 otrzymał stopień dok-tora sztuki.Od roku 2002 współzałożyciel i  kierownik muzyczny zespołu LUMEN. Najważniejsze kom-pozycje: pop-oratorium „Mi-łosierdzie Boże”, „Psalmy Da-wida” na bazie Księgi Psalmów, kantata do Najświętszej Marii Panny „Przy Sercu Twoim” oraz pop-oratorium „Moja Mi-łość” do słów św. Siostry Fau-styny. W  jego muzyce znajdu-ją się wpływy różnych stylów, kultur i  epok, a  kompozycje łączą elementy gospel, klasyki i  muzyki kościelnej na bazie słowiańskiej melodyki.

Siostra FaustynaApostołka Bożego Miłosierdzia, Sekretarka Je-zusa Miłosiernego, Prorokini naszych czasów, Wielka Mistyczka, Mistrzyni życia duchowego – to tytuły, które najczęściej pojawiają się przy imieniu św. Siostry Faustyny Kowalskiej. Należy do grona najbardziej znanych i  lubianych świę-tych oraz największych mistyków Kościoła. Urodziła się 25 sierpnia 1905 roku we wsi Głogo-wiec. Na chrzcie otrzymała imię Helena. W wie-ku 9 lat przystąpiła do pierwszej Komunii Świę-tej. Do szkoły chodziła niecałe trzy lata, a potem poszła na służbę do zamożnych rodzin w Alek-sandrowie Łódzkim i Łodzi. Od siódmego roku życia odczuwała wezwanie do służby Bożej, ale rodzice nie wyrażali zgody na jej wstąpienie do klasztoru. Ostatecznie w  lipcu 1924 roku wyje-chała do Warszawy, by szukać miejsca w klasz-torze. W  1925 roku wstąpiła do Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia w Warszawie. W  tym zgromadzeniu przeżyła 13 lat przeby-wając najdłużej w Krakowie, Warszawie, Płocku i Wilnie, pełniąc obowiązki kucharki, sprzedaw-czyni w sklepie z pieczywem, ogrodniczki i fur-tianki. Chorowała na gruźlicę płuc i  przewodu pokarmowego. Doświadczała wielu nadzwyczaj-nych łask: objawień, ekstaz, daru bilokacji, ukry-tych stygmatów, czytania w  duszach ludzkich, mistycznych zrękowin i zaślubin. Siostra Faustyna zmarła 5 października 1938 roku, mając zaledwie 33 lata. Z  jej charyzmatu i  doświadczenia mistycznego zrodził się Apo-stolski Ruch Bożego Miłosierdzia, który konty-nuuje jej misję. 18 kwietnia 1993 roku Jan Paweł II wyniósł ją do chwały ołtarzy, a 30 kwietnia 2000 roku zaliczył do grona świętych. Pisał, że w  wieku wielkich totalitaryzmów Siostra Faustyna stała się rzecz-niczką przesłania, iż jedyną siłą zdolną zrówno-ważyć ich zło jest prawda o miłosierdziu Boga. Jej „Dzienniczek” nazwał ewangelią miłosier-dzia, która pozwoliła ludziom przetrwać niezwy-kle bolesne doświadczenia tych czasów. Orędzie to – powiedział z kolei Benedykt XVI – jest rze-czywiście głównym przesłaniem naszych czasów.

Patronat:

Wójt Gminy Tarnowo PodgórneTadeusz Czajka

Mer Rejonu SolecznickiegoZdzisław Palewicz Gmina

Tarnowo Podgórne SamorządRejonu Solecznickiego

Szymon Melosik, dyrygent

Page 6: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

10 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 ŚWIĘTA 11 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaKULTURA

Na pierwszym planie ukazują się trzy Gracje w białych szatach. Czy-stość, w  którą Kupidyn, syn We-nus, strzela z łuku wraz z Pięknem i Rozkoszą wydają się tańczyć tak ulotnie, jak ulotne są pierwsze dni wiosny. Z prawej strony obrazu wi-dzimy nimfę Chloris, którą muska Zefir – wiosenny wiatr. Ukazany jest on tutaj w  ciemnych, nega-tywnych kolorach, jednak jego rola nie jest zła. Z ust nimfy płyną kwiaty, które przyozdabiają szatę Wiosny-Flory (bogini kwiatów). Główną bohaterką obrazu jest Wenus, utożsamiana z  harmonią piękna i  cnoty, przedstawiona jako bogato odziana matrona, bo-gini małżeńskiej miłości. Jej ogród wypełnia wiosna i  wydaje się on być rajem na ziemi. Istnieje wiele interpretacji tego dzieła. Jedna mówi, że jest to po-równanie do królestwa Wenus, w  którym dobro zwycięża zło. Pierwsze dni wiosny są nadzie-ją na przyjście światła, krótszych nocy i  budzenia się natury z  zi-mowego snu. Wszystkie posta-ci znajdują się wśród krzewów

pomarańczy i  zdają się delekto-wać przyrodą. Emanują przebu-dzenie, energia, miłość.Renesansowy obraz Primavera ukazuje estetykę średniowieczne-go malarstwa. Widać to w  smu-kłości postaci oraz w  pozie We-nus. Ciekawostką jest, że artysta sportretował kobiety, w  których kochali się dwaj bracia z rodu Me-dyceuszy, który władał Florencją. Postać Wenus jest odbiciem Lu-krecji Donati. Wiosna natomiast uosabia Simonettę Vespucci – najchętniej portretowaną kobietą w  dziejach malarstwa. Obraz jest znacznych rozmiarów (303 na 314 cm). Można go zobaczyć i w Gale-rii Degli Uffizi we Florencji.Sandro Botticelli (1445-1510) należał do grona malarzy szkoły florenckiej wczesnego oraz póź-niejszego okresu odrodzenia. Styl tego artysty można nazwać „po-etyckim”. Ideał upatrywał on w ko-biecie. Do innych słynnych jego dzieł należą: „Narodziny Wenus”, „Madonna del Magnificat” oraz „Zwiastowanie”. Dominika Nurkiewicz-Kmiecik

Emanujący pięknem i wdziękiem, obraz „Primavera” (Wiosna) jest jednym z najbardziej podziwianych i jed-nocześnie tajemniczych. Powstał w 1482 roku i ukazu-je niepowtarzalny styl Sandro Botticelliego. Niezwykle prosta linia, zwiewność szat stwarzają delikatny i lirycz-ny nastrój.

Podziwiany i tajemniczy

Pomagamy osobom poszkodowanym w wypadkach

Miałeś wypadek?

Uszkodzenie ciała Utrata osoby bliskiej

Szkoda w pojeździe lub mieniu Wypadek przy pracy

Wypadek w gospodarstwie rolnym Zaniżone lub niewypłacone odszkodowanie

Zadzwoń i bez opłat Sprawdź czy przysługuje Ci odszkodowanie

Nawet za wypadki do 15 lat wstecz

Marcin Konewka Konsultant ds. Odszkodowań

tel. 501 737 179

Nie musisz być ubezpieczony

r e k l a m a

Dotarli do Rodrigueza„Sugar Man” to film dokumental-ny. Opowiada on nieprawdopo-dobną historię wielkiego artysty, Sixto Rodrigueza. To jedna z  naj-bardziej tajemniczych postaci widywanych w wielu barach i pu-bach zamglonej dzielnicy Detroit w latach 60. Producenci płyt porównywali go do Boba Dylana, wróżyli mu wielką karierę. S. Rodriguez na-grał 2 krążki z przebojami. Zyskały one pozytywne oceny krytyków. Zostały jednak całkowicie zigno-rowane przez widownię. Artysta przepadł jak kamień w wodę. W tym samym czasie, gdy w Ame-ryce płyty Rodrigueza poniosły porażkę, w  Republice Południo-wej Afryki był on najpopularniej-szym artystą. Miliony ludzi znały jego piosenki, jednak nikt nie wie kim jest, czym się zajmuje, gdzie mieszka lub czy w ogóle żyje. Po-głoski o jego domniemanej śmier-ci nie mają końca. Po prawie 25 latach dwóch dziennikarzy posta-nawia znaleźć informacje o  życiu autora piosenek, które zna prawie każdy mieszkaniec RPA. Z począt-ku odnalezienie jakichkolwiek

faktów na temat Ro-drigueza w y d a j e się nie-możliwe. Stopnio-wo dzien-n i k a r z e odkrywa-ją kolejne ślady. Okazuje się, że Rodriguez nie popełnił samobójstwa. Żyje i nie ma pojęcia o swoim sukcesie w Afryce. Mówią o tym jego córki i on sam.Pod koniec lat 90. Rodriguez czte-rokrotnie wybrał się do RPA, by zagrać tam ponad 30 koncertów. Po prawie 30 latach wystąpił na scenie i poczuł, jak bardzo została doceniona jego twórczość oraz jak wielki wpływ miała na społe-czeństwo w czasach cenzury i od-izolowania od świata. Film został nagrodzony Oscarem dla najlep-szego długometrażowego filmu dokumentalnego. Interesujący nie tylko dla fanów muzyki, ale i dobrego kina. Polecam.

Julia Lipowicz

DZIEŃ Z ŻYCIA OBRAZU

r e k l a m a

Wielkanoc to coś więcej niż święconkaZ czym kojarzy się nam Wielkanoc? Z Kinder niespo-dzianką i pisankami czy z czymś więcej? Czy centrum Wielkanocy jest koszyczek ze święconką i wielkanocne śniadanie, czy może coś zu-pełnie innego? Na Facebooku widziałem ostatnio obrazek kpiący z tych, dla których święta kończą się na święconce. Autor, odwołuje się do sta-tystyk i dysproporcji między liczbą uczestników święcon-ki i  liturgii wielkanocnej. Kpi z  tych, którzy zatrzymali się na święconce i  woła: „Kato-liku, to nie święconka Zmar-twychwstała dla ciebie. Ona jest tylko symbolem, a  nie istotą”. Tak jak na co dzień żyjemy – z wiarą lub bez niej – tak też przeżywamy święta. Może ktoś powie, że to oburzające, co tu piszę, ale do świętowa-nia Wielkanocy nie potrzeba ani jajek, ani święconki, ani nawet baranków z  masła. Żeby święto-wać, wystarczy wiedzieć, co się świętuje i  pójść za tą Tajemnicą, która jest źródłem Świąt Wielka-nocnych… Przyznam zresztą, że coraz mniej tę nazwę lubię. Wolę mówić o  Świętach Zmartwych-wstania Pańskiego, bo dla wielu Wielkanoc niewiele już znaczy. Kojarzy im się z pisankami, jedze-niem i ludowymi obrzędami, a nie z Tym, który jest u samego począt-ku tego świętowania, z Tym, który za nas umarł i zmartwychwstał.Kościół nie świętuje tylko w  Nie-dzielę Wielkanocną. Liturgiczne świętowanie trwa tak naprawdę trzy dni – obejmuje Święte Tridu-um Paschalne. Zaczyna się od wie-czornej Mszy Wieczerzy Pańskiej

w  Wielki Czwartek, prowadzi nas przez wydarzenia Wielkiego Piątku i kończy się procesją rezurekcyjną w Wielką Noc, czyli noc z Wielkiej Soboty na Niedzielę Zmartwych-wstania. Wszystko rozpoczyna się znakiem krzyża w  Wielki Czwar-tek i  kończy błogosławieństwem Najświętszym Sakramentem na zakończenie procesji rezurekcyj-nej po Wigilii Paschalnej. W  mię-dzyczasie nie ma żadnych znaków

początku czy zakończenia (znaku krzyża, pozdrowień, błogosła-wieństw), bo cały czas trwa jedna wielka liturgia trzech dni – Tridu-um Paschalnego. Choć to wydanie tego miesięczni-ka większość Czytelników weźmie do rąk już w Triduum albo nawet po jego zakończeniu, warto o tym pamiętać, bo temat Zmartwych-wstania będzie w naszych kościo-łach powracał przez najbliższe tygodnie i  trzeba rozumieć jego głęboki sens. Wraz z  Chrystusem my sami przechodzimy ze śmier-ci do życia. Nasze spotkanie ze Zmartwychwstałym Chrystusem jest podobne do tego, które nastą-piło w życiu apostołów i uczniów. Wpierw byli świadkami odrzuce-nia Jezusa i Jego okrutnej śmierci.

Potem jednak, po rozczarowaniu, chwilach zawodu, może nawet ja-kimś kryzysie wiary, odkrywali, że ich Pan i  Mistrz żyje. Zmartwych-wstał, jak zapowiedział, choć oni wówczas tego nie rozumieli i  nie przyjmowali. A  nawet i  po zmar-twychwstaniu nie chcieli uwierzyć na słowo. Chcieli widzieć.Przyjmijmy w  tych dniach słowo Boże, które będzie odczytywane w kościele, otwartym sercem. Jest

to „słowo wiary” (Rz 10, 8). Sło-wo, które zaświadcza, że „Pan rzeczywiście zmartwych-wstał i ukazał się Szymonowi” (Łk 24, 34), kobietom, które poszły do grobu, pozostałym apostołom i  wielu innym... Teraz jest czas, byśmy rów-nież my odkrywali tajemnicę pustego grobu: tajemnicę zmartwychwstania.Niech Święta Zmartwych-wstania Pańskiego będą dla każdego z nas, dla każdej ro-dziny i dla każdej wspólnoty parafialnej, okazją, by tak jak

uczniowie, którzy spotkali Zmar-twychwstałego Jezusa, świadczyć, że On żyje. Dzielmy się wiarą, jak chlebem – śpiewa młodzież. Rze-czywiście, dzielmy się tym, że spotkaliśmy Chrystusa na naszej drodze do Emaus. Dzielmy się tym, że wciąż na nowo spotykamy Go, gdy mówi do nas, odkrywa przed nami swoje życie, gdy czy-tamy Pismo Święte i pozwala nam się spotkać, gdy przyjmujemy Go w  Komunii Świętej. Wielkanoc to coś więcej, niż dzielenie się świę-conym jajkiem. Wielkanoc to za-proszenie, by dzielić się wiarą. Pan rzeczywiście zmartwychwstał, a  my jesteśmy Jego świadkami! Alleluja!

ks. proboszcz Dariusz Madejczyk

Pierwszy taki stół

Panie z koła plastycznego w Wyso-gotowie po raz pierwszy przygo-towały stół wielkanocny. Został on pokazany w tamtejszej świetlicy w Wielki Wtorek – 26 marca.Krótka wystawa była jednocze-śnie okazją do przedświątecznego spotkania i złożenia sobie życzeń.

JK

fot. Justyna Just-Przybylska

W Niedzielę Palmową dzieci z parafii w Lusowie ze-brały się na Placu Generała Dowbora-Muśnickiego. Przed mszą św. o godz. 12, wysłuchały fragmentu Ewangelii o wjeździe Chrystusa do Jerozolimy. Na-stępnie poświęcone zostały palmy.

Dzieci były w strojach przypominających te z czasów Jezusa. Jasiu, który wcielił się w jego postać, prowa-dził - w tłumie dzieci i dorosłych – osiołka.

DM

W strojach z czasów Jezusa

fot. Robert Woźniak

Autorka kartki: Zuzanna Nowik

Czytelnikom

i Przyjaciołom

refleksyjnej radości,

bliskości najbliższych

i optymizmu,

w świątecznych dniach

Wielkiej Nocy,

życząWydawca i zespół "TK"

Page 7: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

13 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaTO I OWO12 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 KULTURA

r e k l a m a

Gala wręczania Oscarów już za nami, ale emocje aktorów, któ-rzy uzyskali najbardziej prestiżo-we nagrody w  filmowym show biznesie, nadal są wyczuwalne. Twórcy filmu „Życie Pi” uzyskali najwięcej statuetek – za reżyserię, zdjęcia, efekty specjalne i muzykę. W kategoriach aktorskich nie było zdziwienia, gdy po nagrodę wyszli Daniel Day-Lewis grający w filmie „Lincoln”, Jennifer Lawrence („Po-radnik pozytywnego myślenia”), Anne Hathaway („Nędznicy”) oraz Christoph Waltz („Django”). Potem przyszła chwila porażki twórców „Lincolna”. Dwanaście nominacji zamieniło się zaledwie w dwie na-grody dla najlepszego aktora oraz za scenografię.Największy aplauz usłyszeliśmy w  chwili przedstawienia najlep-szego filmu roku. „Operacja Argo” oparta jest na wydarzeniach z  rewolucji irańskiej. Na ekranie widzimy akcję ratowania sześciu amerykańskich dyplomatów, któ-rzy przebywali podczas zamieszek w  ambasadzie USA w  Teheranie (4 listopada 1979). Udało im się wymknąć i  przedostać do domu ambasadora Kanady. Władze USA,

nie wiedząc, co czynić w takiej sy-tuacji, poprosili o pomoc specjali-stę od eksfiltracji w  CIA Tony'ego Mendeza (Ben Affleck). Przedsta-wił on ryzykowny plan ucieczki pod pretekstem kręcenia filmu science fiction.Dzięki wsparciu fałszerzy, współ-pracowników CIA oraz fachow-ców z  Hollywood, Mendez mógł podać się za producenta wytwór-ni filmowej, która nie istnieje. Pod pretekstem szukania plenerów do kręcenia scen, agentowi udało się nawiązać kontakt z uciekinierami, po czym bezpiecznie przetrans-portować ich przez granicę ogar-niętego buntem kraju.„Operacja Argo” to trzymająca w  napięciu opowieść o  między-narodowej intrydze, która po 30 latach wychodzi na światło dzien-ne. Prawdziwy Tony Mendez był świetnym agentem. Pracował w  wywiadzie przez 25 lat i  jego nazwisko znalazło się na liście naj-lepszych w  historii CIA. Za prze-prowadzenie operacji Argo, został on uhonorowany odznaczeniem Intelligence Star of Valor.

Dominika Nurkiewicz-Kmiecik

Julia Lipowicz

Udany powrót Pata „Poradnik pozytywnego myśle-nia” to dramat obyczajowy. Za-bawne sytuacje powodują, że film ogląda się z  przyjemnością. Pat (Bradley Cooper) właśnie za-kończył ośmiomiesięczną terapię w  szpitalu psychiatrycznym, po utracie żony, pracy i  domu. Wraca do rodzinnego domu i próbuje dołączyć do społeczeństwa. Jest gotowy od-budować związek z  żoną i, zgodnie ze swoją nową strategią, szuka „światełka w tune-lu”, pozytywnych aspektów w  róż-nych sytuacjach. Stara się pozytyw-nie myśleć i  żyć, m.in. pomaga mu w tym codzien-ne bieganie. Ciężko na nowo ustabilizować swoje życie, jeśli rodzina i znajomi również nie żyją bez problemów. Jego ojciec, Pat Senior (Robert De Niro), który cierpi na widocz-ną nerwicę natręctw, zmaga się

z  problemami w  pracy. Najlepszy przyjaciel, Ronnie, całkowicie zdo-minowany przez żonę, przeżywa załamanie nerwowe. Sytuacje dru-goplanowych bohaterów pokazu-ją, że, chociaż radzą sobie lepiej od Pata, całe społeczeństwo jest

częściowo „nie-normalne”. Podczas wspólnej kolacji u  znajo-mych, Pat poznaje Tiffany – znajomą jego byłej żony oraz wyrzutka z podobnymi pro-blemami. Chociaż z początku ciężko im się porozu-mieć, z  czasem zaczynają sobie nawzajem poma-gać, pozytywnie

na siebie oddziaływać. Razem przygotowują się do turnieju tań-ca, a  Pat nadal próbuje udowod-nić swojej byłej żonie, że powrócił do normalności. Film promieniuje dobrą energią, wprawia widza w  dobry nastrój. Polecam.

Polecam Argo

r e k l a m a

2 kwietnia - świeć na niebiesko!2 kwietnia obchodzony jest Światowy Dzień Wiedzy na Temat Autyzmu – ustanowio-ny sześć lat temu przez Zgromadzenie Ogólne ONZ. Dzień ten rozpoczyna Światowy Miesiąc Wiedzy na Temat Autyzmu, który ma zwrócić nań uwagę społeczeństwa. W latach ubiegłych, w ramach tego święta, tysiące budynków w setkach miast, dziesiątkach krajów na świecie zmieniło swój kolor na niebieski. Jest on symbolem solidarności z osobami z autyzmem. Do akcji można przyłączyć się też indywidualnie ubierając się tego dnia na niebiesko.Najnowsze statystyki ukazują, że autyzm wy-stępuje u dzieci częściej niż Zespół Downa, rozszczepienie kręgosłupa czy cukrzyca. W Europie żyje 5 mln osób z autyzmem, co ozna-cza, że 1 osoba na 150 dotknięta jest tym za-burzeniem. W Polsce mówi się o 1 przypadku na 300. Rozbieżność statystyk wynika z różnic w świadomości społeczeństwa oraz dostępie do diagnozy.Objawy autyzmu mają bardzo zróżnicowany charakter. Poziom świadomości społeczeństwa na ten temat jest wciąż niewielki. Brak wiedzy

powoduje, że często rodzice chorych dzieci zbyt późno zauważają nieprawidłowości w ich rozwoju swojego i zbyt późno zaczynają szu-kać pomocy. Zwlekanie z diagnozą i terapią powoduje nasilanie objawów, co może być przyczyną ciężkiej niepełnosprawności. Przyczyną zaburzeń rozwojowych w autyzmie jest różny stopień utracenia kontaktu dziecka z rzeczywistością. Pojedynczy objaw nie jest równoznaczny z występowaniem autyzmu, dopiero kilka powinno skłonić do poddania dziecka wnikliwej obserwacji specjalistów.

Wśród tych objawów wymienia się między innymi: opóźnienie lub zupełny brak mowy, reakcji na własne imię, niewykonywanie po-leceń, niewskazywanie przedmiotów na pole-cenie, ignorowanie ludzi, nieinteresowanie się innymi dziećmi, samotne zabawy itp.

Więcej na temat autyzmu w Polsce na stronie Fundacji SYNAPSIS: www.synapsis.waw.pl

Magdalena Mikołajczak-Rydlewska

Miliony widzów przed telewizorami

Anna Wiktoria German-Tucholska żyła w latach 1936–1982. Artystka estrady, kompozytorka, jako piosenkarka zadebiutowała w 1960 roku. Mimo ukończonych studiów geologicznych na Uniwersytecie Wrocławskim, jej życie po-toczyło się w  zupełnie innym kierunku. Była laureatką wielu prestiżowych konkursów mu-zycznych. Śpiewała w  siedmiu językach, a  jej występy podziwiano m.in. w  USA, Kanadzie, Wielkiej Brytanii, Australii, Francji, Portugalii, czy nawet w  Mongolii. Za naszą wschodnią granicą, mimo upływu wielu lat, jej gwiazda nadal świeci bardzo jasno.

Pierwsza i jedyna w historiiZadebiutowała we wrocławskim Kalambu-rze w  1960 roku. Niespełna rok po studiach, w 1963 roku zdobyła drugą nagrodę na festi-walu w  Sopocie za utwór "Tak mi z  tym źle". W 1964 roku pokochało ją Opole, a później So-pot. To właśnie tam zasłynęła podczas Między-narodowego Festiwalu Piosenki, wykonując utwór "Tańczące Eurydyki". Po wielu nagrodach zdobytych w  Polsce, ar-tystka podpisała trzyletni kontrakt z  włoską firmą fonograficzną "CDI". W  1967 roku, jako pierwsza i  jedyna w  historii, Polka zaśpiewała na XVII Festiwalu San Remo, a także jako pierw-sza cudzoziemka na XV Festiwalu Piosenki Ne-apolitańskiej. W 1968 roku otrzymała nagrodę za wybitne osiągnięcia w  dziedzinie polskiej piosenki popularyzowanej w  radiu i  telewizji.

Nagrała trzecią płytę po polsku pt. „Człowieczy los”. Uhonorowana Nagrodą Miasta Warsza-wy za wybitne osiągnięcia w  dziedzinie upo-wszechniania kultury. W związku z jubileuszem Polski Ludowej została odznaczona Krzyżem Zasługi w 1974 roku. 27 listopada 1975 urodziła syna Zbigniewa, w  związku z  czym zawiesiła działalność arty-styczną. Po powrocie na scenę, wielokrotnie występowała na Festiwalu Piosenki Żołnierskiej w Kołobrzegu, gdzie również zdobyła nagrody. Jej ostatnia polska płyta została zarejestrowana w 1979 roku, a rosyjska w 1980. W tym samym roku za osiągnięcia artystyczne została odzna-czona Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodze-nia Polski. W  ZSRR za popularyzację piosenki polskiej otrzymała Honorową Odznakę Towa-rzystwa Przyjaźni Radziecko-Polskiej.

Odeszła w 1982 rokuWracając z koncertu we Włoszech w 1967 roku, Anna German uległa wypadkowi samochodo-wemu na Autostradzie Słońca. Podczas reha-bilitacji napisała książkę biograficzną pt. "Wróć do Sorrento?", w której wspominała swoją ka-rierę i  pracę artystyczną. Powrót do zdrowia zajął jej trzy lata i w 1970 roku pojawiła się na scenie. Jakiś czas później wykryto u  niej cho-robę nowotworową, którą uważano już za wy-leczoną. W  1980 roku, po powrocie z  koncer-tów w Australii, u piosenkarki zdiagnozowano mięśniaka kości. W  zaawansowanym stadium

raka, Anna German komponowała psalmy i pieśni poświęcone Bogu. Utwory zapisywała na domowym magnetofonie. Po dwóch latach przegrała walkę z chorobą. Zmarła w nocy z 25 na 26 sierpnia 1982 w  warszawskim Szpitalu Klinicznym przy ulicy Szaserów. Pogrzeb odbył się 30 sierpnia 1982 na Cmentarzu Ewange-licko–Reformowanym w  Warszawie. Jej imie-niem nazwano zielonogórski amfiteatr, jedną z  głównych ulic w  Urgenczu oraz asteroida odkryta przez Tamarę Smirnową w 1986 roku, a także nowo wyhodowane odmiany kwiatów Clematis.

Produkcja rosyjsko–polska22 lutego na antenie TVP1 zadebiutował rosyj-ski serial „Anna German” który opowiada burzli-wą i dramatyczną historię polskiej piosenkarki. Składa się on z 10 odcinków, które emitowane są w  każdy piątek o  godz. 20.30. „Anna Ger-man” jest produkcją rosyjsko – polską, jednak zdjęcia kręcono m.in. w Warszawie i  we Wro-cławiu. W  tytułową rolę wcieliła się Joanna Moro. W obsadzie znaleźli się m.in. Szymon Sę-drowski, Olga Frycz i Marieta Żukowska. Serial na podstawie scenariusza Aliny Semerjakowej wyreżyserowali Waldemar Krzystek i Aleksandr Timienko. Serial przedstawia historię życia Anny German od dzieciństwa aż do śmierci. Pierwszy odcinek obejrzało 6,3 mln widzów, a powtórkę w nie-dzielę 1,5 mln. www.sic-egazeta.amu.edu.pl

fot. tvp.pl

Page 8: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

15 kwiecień 2013 • TarNowa KulturaPROGRAM IMPREZ14 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 TO I OWO

Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14Dom Kultury w Przeźmierowie, Kino Zielone OkoPrzeźmierowo, ul. Ogrodowa 13

- omówienie wewnątrz numeru*- impreza otwarta dla publiczności

więcej informacji: www.goksezam.pl

TarNowa Kultura ISSN 1895-5460 Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM” Instytucja Kultury • Dyrektor – Szymon Melosik• ul. Poznańska 96 • 62-080 Tarnowo Podgórne • tel. 61 895 92 28 • faks 61 814 61 19 • • www. goksezam.pl • e-mail: [email protected] • reklama: [email protected] • Gadu-Gadu: 10657520 Kolegium redakcyjne: Zuzanna Kupsik, Sandra Kubalewska, Patrycja Świergiel, Arkadiusz Dobrzyński, Jarek Krawczyk (zastępca red. naczelnego), Andrzej Piechocki (redaktor naczelny), Dawid Lemanowicz, Tomasz Jakubiak, Barbara Gałężewska, Marta Skoczyńska, Marysia Horowska, Marta Resińska, Wiktoria Prałat, Julia Lipowicz

Skład: Jarek Krawczyk, Karolina Janikowska Druk: Poli Druk Poznań, tel. (61) 814 47 40.Nakład: 3500 egz. Numer zamknięto: 27.03.2013, www.tarnowakultura.pl

Redakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adiustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.

5.04 (piątek) godz. 10Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym

Konkurs recytatorski „Wiosenne przebudzenie” - eliminacje gminne

6.04 (sobota) godz. 15, Kościół pw. Wniebowstąpienia Pańskiego w Ejszyszkach (Litwa)7.04 (niedziela) godz. 16.30Kościół pw. Ducha Świętego w Wilnie (Litwa)

Pop - oratorium „Miłosierdzie Boże” z udziałem Koła Śpiewu im. Feliksa Nowowiejskiego i Chóru Samorządowej Szkoły Muzycznej

8.04 (poniedziaek) godz. 10, Dom Kultury w Przeźmierowie10.04 (środa) godz. 10, Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym Program estradowy dla dzieci pt: „Kwietniowe czary-mary”

12.04 godz. 10 Murowana Goślina Wyjazd recytatorów na XIV Powiatowy Konkurs „Wiosenne przebudzenie”

12.04 (piątek) godz. 18,Dom Kultury w Przeźmierowie

Kino Zielone Oko zaprasza: „Kochankowie z księżyca”

13.04 (sobota) godz. 18, hala OSiR w Tarnowie Podgórnym

Występ Mażoretek z Orkiestrą „Da Capo”

14.04 (niedziela) godz. 18Hala OSiR w Tarnowie Podgórnym

Koncert Ireny Santor. Bilety: 35 zł

15.04 Przedszkole Baranowo, Przedszkole Przeźmierowo, Dom Kultury Przeźmierowo 17.04 Przedszkole Lusowo, Szkoła Podstawowa Lusowo, Dom Kultury Tarnowo Podgórne, Przedszkole Tarnowo Podgórne, Przedszkole Lusówko

Pro Sinfonica - koncerty edukacyjne dla przedszkoli pt: „Muzyka spod Giewontu”

16.04 Galeria w RotundzieTarnowo Podgórne

Wystawa prac fotograficznych Wojciecha Wencla

20.04 (sobota) godz. 17Dom Kultury w Przeźmierowie

Z cyklu „Podwieczorki wokalne u Maestra”:koncert pt: „Podwieczorek wiosenny”

20.04 (sobota) godz. 17Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym

Spotkanie z Anną Dymną. Wejściówki w cenie 5 zł

21.04 (niedziela) godz. 12Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym

Przegląd Wokalistów „Rozśpiewana gmina”

21.04 (niedziela) godz. 19Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym

Kabaret „Ciach”. Bilety: 15 zł

23,24,25,26.04 Szkoła Podstawowa Przeźmierowo, Gimnazjum Tarnowo Podgórne, Szkoła Podstawowa Ceradz Kościelny, Dom Kultury Tarnowo Podgórne, Gimnazjum Baranowo, Szkoła Podstawowa Lusowo, Szkoła Podstawowa Lusówko

Mezzoforte - koncerty edukacyjne dla szkółpt: „Zobaczyć jazz”

26.04 (piątek) godz. 18Dom Kultury w Przeźmierowie

Kino Zielone Oko zaprasza: „Miłość”

28.04 (niedziela) godz. 18Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym

Międzynarodowy Dzień Tańca w „Sezamie”- premiera spektaklu Teatru Tańca „Sortownia” pt: „Po-lock-ować”. Bezpłatne zaproszenia

KWIECIEŃ Z SEZAMEMTAKIE MAM PLANY

Przygodę z  kartingiem rozpoczął już w  wieku czterech lat. Teraz pasja ta pochłania większość jego wolnego czasu. Jan Antoszewski jest uczniem Szkoły Podstawowej w Lusowie, mieszka w Sierosławiu. Pierwsze (nieoficjalne) zawody wygrał na Torze Poznań w  2006 roku. Pokonał wtedy zawodnika o  trzy lata starszego. Od ośmiu lat związany jest z  wyścigowym teamem WTR, który zajmuje się przygotowaniem sprzętu na za-wody. W 2012 roku zdobył Puchar Polski w  kategorii Mini, został wicemistrzem Polski młodzików i uzyskał I miejsce w Karting Cup Austria. W marcu 2013 został pod-opiecznym Fundacji Wierczuk

Race Promotion. Dzięki temu bę-dzie mógł jeszcze lepiej rozwijać swój talent. Najbliższy jego sezon głównie związany będzie z rywali-zacją krajową. Poza wyścigami, Jan wyczynowo uprawia triathlon, lubi jazdę na rowerze, pomaga tacie przy re-nowacji zabytkowych motocykli. W tym miejscu warto wspomnieć, że tata ścigał się dziesięć lat na gokartach i dwa lata na quadach. Janowi życzymy powodzenia w  tegorocznych zawodach, a czytelników ponownie prosimy o  nadsyłanie informacji ([email protected]) o  utalentowanych mieszkańcach naszej gminy.

Marta Resińska

Młody, zdolny, szybkiBohaterowie ośmiotysięczników

Wspinaczka wysokogórska jest sportem ekstremalnym. Nadzwyczajna pasja himalaizmu jest prawdziwym uza-leżnieniem. Od skalnych ścian, wysokości, śnieżnych wierzchołków. Czasami kończy się tragicznie.

Wyprawa polskiej grupy na ma-sywny Broad Peak miała być prze-łomowa. Polacy, pierwsi w historii, mieli zdobyć dwunasty z czterna-stu ośmiotysięczników. Szczyt ten liczy 8051 m n.p.m. Już sześć razy próbowano zimą stanąć na jego wierzchołku. Nie udawało się. Do teraz.

Dokładnie do 5 marca, kiedy to na szczycie Broad Peak stanęła czwórka Polaków: Maciej Berbeka, Tomasz Kowalski, Adam Bielecki i Artur Małek. Wspięli się wszyscy. Niestety, w  drodze ze szczytu za-ginęła dwójka z  nich – Berbeka i  Kowalski. Dzisiaj są oni uznani za zmarłych. Zabrały ich góry. Do-kładnych okoliczności tej tragedii raczej nie poznamy. Warto przypomnieć, że Broad Peak zapisał się na kartach historii jako częsty cel Polaków. Już w  1975 roku właśnie oni pierwsi weszli na środkowy wierzchołek Broad Peak Middle. Był to początek złotej ery polskiego himalaizmu. Niestety, wtedy także dochodzi do trage-dii. W drodze powrotnej do bazy, w trakcie zamieci śnieżnej, zginęło 3 z  5 uczestników wyprawy. Byli to: Marek Kęsicki, Bogdan Nowa-czyk i Andrzej Sikorski. W  1982 roku Broad Peak zostaje zdobyty przez Jerzego Kukuczkę i Wojciecha Kurtykę. Jak się okaza-ło, wejście było nielegalne. Polacy podłączyli się pod wyprawę Wan-dy Rutkiewicz, która wraz z grupą kobiet chciała wejść na K2. Ku-kuczka i Kurtyka dwa lata później ponownie stawiają kroki na szczy-cie Broad Peak.Pierwszą kobietą, która zdobyła Broad Peak, była Polka. Krystyna Palmowska stanęła na wierzchołku w 1983 roku. Szef tegorocznej wy-prawy, Krzysztof Wielicki, w  1984

roku wszedł na sam szczyt w cią-gu jednego dnia. Po raz pierwszy na świecie wspinaczka z  bazy na najwyższy punkt ośmiotysięcznika zajęła komuś tylko dobę. Czasami walka z  górami nie koń-czy się triumfem, a  przegraną. Taką, która bardzo boli. Przy-pomnijmy sylwetki wybitnych

himalaistów, którzy żyli dla gór i w nich zginęli. Jerzy Kukuczka (ur. 24 marca 1948, zm. 24 października 1989) – drugi w  historii zdobył Koro-nę Himalajów i  Karakorum, czyli wszystkie 14 szczytów liczących ponad 8 tysięcy metrów. Zginął w  1989 roku podczas wejścia na Lhotse, na granicy Nepalu i  Chin. Próbował pokonać południową ścianę, która wtedy pozostawała jeszcze niezdobyta.Wanda Rutkiewicz (ur. 4 lutego 1943, zm. 12 lub 13 maja 1992) - trzecia kobieta na świecie i pierw-sza Polka stanęła na Mount Eve-rest, najwyższym szczycie Ziemi. Zaginęła w  1992 roku podczas próby wejścia na Kanczendzongę, na granicy Indii i Nepalu.Tragiczny w historii polskiego al-pinizmu był także rok 2009. To wła-śnie wtedy zginął Piotr Moraw-ski. W  trakcie międzynarodowej wyprawy, w  kwietniu miał wypa-dek na Dhaulagiri w Nepalu. Spadł w 25-metrową szczelinę i zaklino-wał się na 20 metrze. Udało się go wydostać. Niestety, nie dawał już znaków życia. Drugi wypadek wydarzył się w  sierpniu w Tatrach Słowackich. Andrzej Marciniak, czołowy polski himalaista, wspinał się na Pośredniej Grani. Pokonał 10 me-trów. Następnie odpadł od ściany i  został przygnieciony przez ode-rwany blok skalny.

Dawid Lemanowicz

DOBRZE WIEDZIEĆ

Praktyczne porady, czyli sprzątamy z głową!

• Naczynia po rybie myć pod zimną wodą z mydłem, a te ze stali nierdzewnej czyścić sokiem z cytryny.

• Aby usunąć ślady palców ze ścian, przetrzeć je zdecydowanie kawałkiem białego chleba.

• Ślady czerwonego wina z dna karafki znikną, jeśli wrzuci się tam kilka ziarenek ryżu i trochę octu.

• By usunąć rdzę z noży wystarczy wbić je w surową cebulę i zostawić na jakiś czas – poruszając co jakiś czas nożem, by cebula puściła sok.

Opracowała:Marta Resińska

Przed Świętami Wielkanocnymi co roku przychodzi czas na wiosenne porządki. Przedstawiamy kilka domowych i praktycznych sposobów na nietypowe zabrudzenia.

Page 9: TarNowa Kultura 4/2013 (86)

16 TarNowa Kultura • kwiecień 2013 ROZRYWKA

KRZYŻÓWKA PANORAMICZNA nr 14

Po rozwiązaniu krzyżówki należy przenieść do ramki litery z kratek ponumerowanych w prawych, dolnych narożnikach. Utworzą one myśl - ostateczne rozwiązanie krzyżówki. 1 1 3 4 5 6 7 8

9 10 12 13 14 15 16 17

18 19 22 23 24 25 26

27 28 29 30 32 33 34 35

36 37 38 39 40 42 43 44

45 46 47 48 49 50

11

21

31

41ROZWIĄZANIE KRZYŻÓWKI nr 13:

Spośród osób, które nadesłały prawidłową odpowiedź, wylosowaliśmy panią Magdalenę Piosik. Zapraszamy do siedziby GOK „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym po odbiór nagrody.

„KSIĄŻKI SĄ LUSTREM, WIDZISZ W NICH TYLKO TO, CO JUŻ MASZ W SOBIE”

Carlos Ruiz Zafon, współczesny dziennikarz i pisarz hiszpański, autor „Cienia wiatru”

2

20

51 52 53

54 55 56 57 58 59 60 61

Wyciętą ramkę z rozwiązaniem należy nakleić na kartkę pocztową z adresem: Gminny Ośrodek Kul-tury „SEZAM”; ul. Poznańska 96; 62-080, Tarnowo Podgórne, lub wysłać rozwiązanie mailowo na ad-res: [email protected] podając imię i nazwisko.

Wsród osób, które nadeślą prawidłową odpowiedź rozlosujemy nagrodę - niespodziankę.

Termin nadsyłania rozwiązania: 22.04.2013

Opracował: ANDRZEJ CHYLEWSKI

q

u

qu

u

q

u

q q q

q

u

u

u u

u

q

q

u

u u uq

u

u

u

u

uuu

u

u

u

u

uu

u

uuu

u

u

u

u

q

u

q

u

POTOK W BESKIDZIE SĄDECKIM

INACZEJZASKÓRNIK

u

WAŻNY GRUCZOŁ

KRĘGOWCÓW

NIEWIELKAJASZCZURKA

NIE POSŁUCHAŁ

DEDALA I... SPADŁ

ELEMENTMOSTUMIEKKIE PIÓRKA

NISZCZYUSZY

POLONYLUB

GERMAN

CHRONIONYKUZYNKARPIA

NAJEMCA SKLEPU

MIESZANINA WYBUCHOWA

PROSTO-PADŁY DOOSNOWY

STOS,KUPA

KAWALARZ,DOWCIPNIŚ

MIASTO (STAN ALABAMY) LUB STANY USA

MISTRZW

JUDAIZMIE

KRĘGOSŁUPFASOLI LUB

CHMIELU

POMŚCIŁAGAMEM-

NONA

DOMINOLUB

WARCABY

NIEGDYŚ PIĘKNE MIASTO ORMIAŃSKIE

I STOLICA

DAWNA KLĄTWA

KOŚCIELNA

DORADCASĘDZIEGO

W TYTULEPOWIEŚCIEDGARA

ALLANA POE

EWOLUCJANARCIARSKA

W TYTULEPOWIEŚCIORZESZ-KOWEJ

RODZINNEMIASTO LUDVIGA

VAN BEETHO-VENA

POPULARNYSINGIEL

MARIIPESZEK

UMIEJĘTNOŚĆ PSA

PRZYNO-SZENIARZECZY

SAMURAJ BEZ PANA

RYBA--JAPOŃCZYK

KARMA DLA

KONI

KRZEWLUBIMIĘ

LASOLCHOWY

CHCĄUSUNĄĆ

Z PROGRAMUIGRZYSK

POWIEŚĆJANE

AUSTENIMIĘ

SUMACMĄŻ

PONELOPYMIEJSCE BITWY W

1836 ROKU

DOPŁYWFULDY

(NIEMCY)

„JA” W PSYCHOANA-

LIZIE SŁYNNARZEŻBA

Z WYSPYSAMOTRAKA

IMIĘ BRATA

GEORGE’AGERSHWINA

CYRKLODOWCOWY

RZADKI CHRONIONY

GRZYBPOLSKI

WIELKAOPOWIEŚĆ

RYBIE ŻEBRO

KOMPOZYTORBALETU

„GAJANE”(IMIĘ)

GADATLIWAPAPUGA

42 50 40 26

51 12 60

28 10 5 41

25242349

443 55 9 22 53

4564539

54 47

17 21 35

16 31 15 32 38

203746836

4330127

59 29

48

33 18 13

14

6 11 61

34

58 2

7

57

19

52

Irena Santor14.04.2013 (niedziela), godz. 18hala OSiR w Tarnowie Podgórnym (ul. Nowa 15). Bilety: 35 zł

Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM” zaprasza: