Egzemplarz bezpłatny Numer 10, październik 2006

ISSN

189

5-54

60

www.tarnowakultura.wirtualnie.pl

W numerze:● Fotorelacja

z lusowskich dożynek

● W repertuarze nawet pop

● Idzie ku lepszemu

● Koncert Aloszy Awdiejewa

gdy grupa miłośników pieśni polskiej założyła Koło Śpiewu, które szybko stało się motorem wszelkich imprez i uroczystości. Znaczącą datą w historii Koła jest rok 1927, kiedy to przyjęło imię znanego już wówczas kompozyto-ra Feliksa Nowowiejskiego, który był obecny na tejże uroczystości i wspierał śpiewaków nie tylko swoją dyrygenturą, ale i głosem. Koło prężnie działało i tuż przed wybuchem II Wojny Światowej liczyło 58 członków. Zawieruchy wojenne spowodowały, że na 6 lat została zawieszona działalność, jednakże wkrótce po zakończeniu okupacji Koło wznowiło próby i występy.

Rok 1947 – to kolejna pamiętna data – 25-lecie Koła. I niezwykły, cenny prezent od miejscowej spo-łeczności: sztandar. Natomiast z okazji 50-lecia Związek Polskich Zespołów Śpiewaczych udekoro-wał tenże sztandar złotą odznaką I stopnia. Kolejnym ważnym i cen-

nym wyróżnie-niem była nada-na przez Polski Związek Chó-rów i Orkiestr w 1980 roku Złota Odznaka z Lirą. Najwyższe wyróż-nienie śpiewacze Koło otrzymało na 75 - lecie swego powstania – Złotą Odznakę Honorową z Wieńcem Laurowym. Pięć lat później przyszło kolejne wyróżnienie – Zasłużony dla Gmi-ny Tarnowo Podgórne.

W swojej wieloletniej działal-ności Koło Śpiewacze brało udział

w wielu konkursach, p r z e g l ą d a c h

śpiewacz ych, świętach, od-n o t o w u j ą c s u k c e s y , zdobywając w i e l e n a -g ród i w y-

różnień, na przykład Zło-

t ą M a s k ę O r-feusza na Wiel-

kopolsk ich Dniach Muzyki w Dusznikach Wiel-

kopolskich. W kraju można było usłyszeć naszych śpiewaków na antenie Polskiego Radia, zobaczyć na ekranach telewizorów.

Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca „Mazowsze” im. Tade-usza Sygietyńskiego w listopadzie zjawi się w naszej Gminie. 8 listo-pada o godz. 17. w budynku OSiR w Tarnowie Podgórnym odbędzie się wielkie i z pewnością niezapo-mniane widowisko, zatytułowane „Barwy Polski”

Po wielomiesięcznych negocja-cjach z przedstawicielami słynne-go „Mazowsza”, w końcu udało się ustalić termin przyjazdu zespołu do gminy Tarnowo Podgórne. Nie da się ukryć, że wymagania były spore, ale organizatorzy dali radę spełnić wszystkie warunki.

Nie bez powodu występ zatytu-łowano „Barwy Polski”. Sto osób zaprezentuje aż tysiąc strojów z ponad dwudziestu regionów całej Polski. Zespół wykona pol-skie pieśni i piosenki, połączone z prezentacją tańców narodowych i ludowych. Ponadto, jeśli warunki

85-lecie Koła Śpiewu im. F. Nowowiejskiego w Tarnowie Podgórnym

Zaczęło się w marcu 1921...

100 osób i 1000 strojów czyli „Mazowsze” w Tarnowie Podgórnym!

AGNIESZKA WOSZAK

a.woszak@tnk.goksezam.pl

DOMINIK MAGDZIAREK

d.magdziarek@tnk.goksezam.pl

dokończenie na str. 4

dokończenie na str. 2

GOK na stronieOd niedawna Gminny Ośrodek

Kultury „Sezam” może poszczycić się nowym portalem internetowym. Strona bazuje na skryptach PHP, które pozwalają na dynamiczne wprowadzanie zmian oraz większą interakcję z użytkownikiem. Poza nową szatą graf iczną, na www.goksezam.pl możemy sprawdzić zarówno to, co GOK ma nam do za-oferowania w nadchodzącym czasie,

ale i dowiedzieć się, co już się od-było. Strona oferuje nam dostęp do galerii fotograficznych z imprez or-ganizowanych przez „Sezam”, oraz fotograficzną dokumentację dzia-łalności kół zainteresowań. Ponadto, wszyscy którzy chcą rozwijać swoje umiejętności w zespołach artystycz-nych, bądź kołach zainteresowań, mogą zapoznać się ze szczegółami oferty GOK. TarNowa Kultura tak-że znalazła swoje miejsce w nowym portalu. Na razie dostępne są tylko archiwa, ale już wkrótce mamy na-

dzieję zamieszczać tam wszystkie wiadomości na bieżąco. Dodatkową zaletą jest również możliwość usta-wienia wyglądu portalu wg. wła-snych upodobań.

Całość nie jest jeszcze dopraco-wana, ale już na pierwszy rzut oka można zobaczyć potencjał, jaki drzemie w nowym portalu. Gratulu-jemy twórcom i życzymy szybkiego rozwoju.

Łukasz Dragan

Zdję

cia:

ww

w.m

azow

sze.

waw

.pl

Informator Gminnego Ośrodka Kultury w Tarnowie Podgórnym

2 TARNOWA KULTURA • PAŹDZIERNIK 2006

„Lusowiacy” podczas występu

techniczne pozwolą, odbędzie się projekcja multimedialna związa-na z prezentowanymi regionami. Koncert będzie nawiązywał i sta-nowił część gminnych obchodów Dnia Niepodległości 11 listopada.

Dokładnie 6 listopada minie 56 lat od pierwszego koncertu „Ma-zowsza”. Oficjalnie „Mazowsze” powołał do życia dekret Mini-sterstwa Kultury i Sztuki z dnia 8 listopada 1948 roku, który polecał prof. Tadeuszowi Sygietyńskiemu zorganizowanie zespołu ludowe-go, mającego za zadanie troszczyć się o tradycyjny repertuar ludowy, oparty na pieśniach, przyśpiewkach i tańcach wsi mazowieckiej i regio-nalnej tradycji artystycznej. Sama idea „Mazowsza” powstała wiele lat wcześniej, kiedy to Tadeusz Sy-gietyński i Mira Zimińska-Sygie-tyńska, podczas bombardowania Warszawy przyrzekli sobie, że jeśli przeżyją wojnę, założą zespół. Jak wiemy, tak właśnie się stało.

Od początku siedzibą „Mazow-sza” jest pałac w Karolinie k. War-

szawy. Nazwa ze-społu wywodzi się od centralnego re-gionu Polski i cho-ciaż w pierwotnej koncepcji prezen-towane miały być tylko tradycje Ma-zowsza, repertuar szybko wykroczył poza ten region. Dotychczas w y-s t ę p y z e s p o ł u oglądało 16 mln w id z ów, w Pol-sce i 48 krajach. Profesjona l izm, międzynarodowy pre s t i ż , b ogat e tradycje, szeroki program - wszyst-ko to gwarantuje sukces arty-styczny „Mazowsza”. Warto też wspomnieć o zaszczytnej funkcji „Ambasadora Polskiej Kultury”, jaką pełni zespół. „Mazowsze” historycznie wpisane jest w po-czet wybitnych polskich twórców i wykonawców, którzy wykreowali

wizerunek Polski w świecie w zna-czeniu najwyżej cenionych warto-ści. Porównanie „Mazowsza” przez Jerzego Waldorffa do „perły w ko-ronie Rzeczypospolitej” najpełniej oddaje rangę i najwyższą wartość zespołu.

Osobom zainteresowanym hi-storią „Mazowsza”, jego twórcami

i składem, ofertą artystyczną i in-formacjami o koncertach odsyłam do internetu, na oficjalną stronę zespołu: www.mazowsze.waw.pl - warto zajrzeć po więcej szczegó-łów. Oczywiście, serdecznie zapra-szam na sam koncert, na którym słynne „Mazowsze” będzie można podziwiać na żywo.

Życie składa się z marzeń- tych WIELKICH, które tylko nieliczni spełniają i tych MNIEJSZYCH, do których spełnienia niewiele potrzeba... Czasem zaledwie odro-biny DOBREJ WOLI, WIARY I ŚWIADOMOŚĆ!

Uciekamy z miasta w miejsca, gdzie żyje się przyjaźniej, wolniej i łagodniej. Po pracy z ulgą opusz-czamy zagonione miasta. Pozosta-ją jednak drobne tęsknoty... I taką moją tęsknotą osoby wyrastającej w mieście, której dzieciństwo wy-pełnione było czasem spędzanym w przeróżnych pracowniach Cen-trum Kultury „Zamek” (dawniej zwanego Pałacem Kultury), jest brak takiego miejsca na terenie naszej gminy. Słowo „brak” uży-łam z pełną świadomością. Muszę przyznać, że od czasu kiedy za-mieszkałam w Tarnowie Podgór-nym- mija w tym roku 7 już lat - wiele w tym względzie się zmie-niło. GOK „SEZAM” rzeczywiście stał się takim światełkiem w tune-lu... jednak droga jest jeszcze dłu-ga, a do światła jeszcze daleko. Nie sposób przecież nie dostrzec pracy i wysiłków GOK, i oferty wyda-rzeń kulturalno-muzycznych, co potwierdzają liczne nagrody! JEST WIĘC OGROM I WOLI I WIA-RY! DWA PIERWSZE WARUNKI SĄ JUŻ SPEŁNIONE!

Ale cóż można zaproponować dzieciom, młodzieży i wszystkim chętnym niezależnie od wieku w zaledwie 3 maleńkich salach... oprócz marzeń o rozwijaniu swo-ich zainteresowań w PRACOW-N I AC H Z PR AW DZ I W E G O ZDARZENIA?! Gdybym zamiesz-kała w innej gminie pewnie bym i nie marzyła, a le tu gdzie tak wiele można by zdziałać marzę o pracowniach bez klaustrofobii, w których na zajęciach plastycznych

może pomieścić się więcej niż sześcioro ściśniętych dzieci na 8 metrach kwadratowych (jak w TP) o zajęciach z malowania na jedwa-biu nie musiałyby odbywać się w ciemnym korytarzu. Marzę o pra-cowni fotograficznej przyjmowa-łaby wszystkich chętnych, a nie tylko nielicznych. Takie przykłady można by mnożyć . O pracowniach Domu Kultury w Przeźmierowie nawet strach wspominać- maleń-ka sala na piętrze. Tam choć mają w zanadrzu salę, będącą zaple-czem sceny, gdzie przy odrobinie szczęścia na 20 m kwadratowych można w miarę przyzwoicie po-prowadzić zajęcia. Kto korzysta z oferty GOK dobrze o tym wie!Kto

nie, ten nie ma ŚWIADOMOŚCI tych potrzeb! Tu więc tkwi sedno problemu!

Sprawa jest więc prosta!!! Sza-nowni Radni! Brakuje nam tylko jednego warunku do spełnienia naszego marzenia- Waszej świa-domości. Milczący nie mają prawa głosu, dlatego czas to milczenie przerwać i rozpocząć dyskusję na temat rozbudowy GOK „Sezam”.

Dlaczego w gminie, w której tak wielkie nakłady f inansowe przeznaczane są na rozwój sportu (jestem również ZA: w zdrowym ciele zdrowy duch) nie zachowuje się odpowiednich proporcji - wła-ściwie pojętej równowagi. Ogrom-

ne możliwości współfinansowania przedsięwzięć wspierających Kul-turę daje nam przecież członko-stwo w UE, a nie podejmowanie takich prób to moim zdaniem zwykłe marnotrawstwo.

W mieście dostęp dzieci do Sztuki jest prawie nieograniczony. Mogą korzystać z bogatej oferty przeróżnych pracowni. Nie zga-dzam się z opinią, że kultury dla naszych dzieci powinniśmy szukać w mieście. Przykładów nie trzeba szukać daleko. Najlepszym na to dowodem jest projekt TEATR W KAŻDEJ WIOSCE, który broniąc się przed takim przekonaniem po-konuje wszelkie trudności. Udo-

wadnia wszystkim niedowiarkom, że naszym dzieciom potrzebna jest przyjaźń ze sztuką i zabawa z arty-stami. Spektakl integrujący dzia-łania teatrów w poszczególnych wsiach - mający swój finał w Jan-kowicach - pokazał co mogą ofia-rować artyści dzieciom. A dzieci nam „radosne święto tańczących żywiołów”.

Szukajmy pomysłów! Dlacze-go np. w pomieszczeniach, które wkrótce zostaną opuszczone przez OSP w Tarnowie Podgórnym, zamiast kolejnych pomieszczeń Urzędu Gminy nie można stwo-rzyć tymczasowego choćby (do czasu rozbudowy GOK) miejsca integrującego prawdziwie dzieci i młodzież chcących rozwijać swo-je zainteresowania i uzdolnienia?! Niestety, dlatego, że w naszej hie-rarchii ważnych potrzeb społecz-nych pracownie sztuki zawsze są ostatnie w rankingu: daleeeeko za strzelnicą czy boiskiem.

W czasach trudów walki o co-dzienność czas pomyśleć o poda-rowaniu naszym dzieciom BO-GACTWA WRAŻLIWOŚCI.

Potrzeba nam Szanowni Państwo (obecni i przyszli) radni Waszej ŚWIADOMOŚCI.

Anita HorowskaPS: Mój list to nie skarga ale proś-

ba: nie zapomnijcie w ogniu walk budżetowych o sprawach młodych odbiorców kultury, którzy na ra-zie na posiedzeniach Rady Gminy głosu donośnego nie mają...

100 osób i 1000 strojów

Czas przerwać milczenie

dokończenie ze str. 1

Zdję

cia:

ww

w.m

azow

sze.

waw

.pl

skrzynka odbiorcza: gok@tarnowo-podgórne.pl

PAŹDZIERNIK 2006 • TARNOWA KULTURA 3

ŚWIĘTO PLONÓW I FOLKLORUFotorelacja z lusowskich dożynek

„Hohenmoos” z Niemiec - Górna Bawaria

Fot:

Mag

dale

na M

ikoł

ajcz

ak x

3

Sukces akordeonuVI Międzynarodowy Festiwal

Zespołowej Muzyki Akordeono-wej, który odbył się w dniach 21–24 września w Koszalinie był znakomitą okazja do prezentacji akordeonu jako instrumentu ze-społowego, popularyzacji takiej formy muzykowania, integracji środowiska akordeonowego, oraz wymiany doświadczeń.

W programie Festiwalu zawarte były koncerty kameralne uczest-ników, koncerty zespołów zawo-dowych oraz wspólny koncert ga-lowy, na którym wielka orkiestra akordeonowa składająca się ze wszystkich uczestników festiwalu wykonała wspólny repertuar.

Prawdziwą atrakcją Festiwalu są zawsze koncerty zaproszonych zna-komitych gości. Podczas ostatniego festiwalu mieliśmy okazję usłyszeć Motion Trio z Polski i kwintet akor-deonowy Modus z Litwy.

W ramach festiwalu odbyły się warsztaty artysty-cz ne z ud z ia łem z n a n y c h p r o f e -sorów akordeonu: dr. Teresy Kaszuby z Poz na n i a , adj . Elwiry Śliwkiewicz-C i s a k z L u b l i n a i prof. Zbigniewa I g n a c z e w s k i e g o z Łodzi.

W tym roku po r a z pie r w s z y n a

koszalińskim festiwalu zapre-zentował się duet akordeonowy (Ronald Dudek i Filip Kazubski), działający przy GOK „Sezam” w Ta r now ie Podgór ny m pod k ierownictwem prof. Tat iany Grodzińskiej.

Duet zdobył szczególne uz-nanie dzięki temu, że jako jedyny z zespołów zagrał wszystkie ut-wory z pamięci i w sposób bardzo muzykalny, a dzięki dobrze do-branemu repertuarowi 15 minu-towy występ był mile przyjęty przez słuchaczy.

Chłopcy z duetu akordeonowego wzięli również udział w wywiadzie dla TVP3 oraz koszalińskiego kanału Max, a także uczestniczyli w nagraniu pamiątkowego dysku.

Zostali też zaproszeni na kolejną VII edycję festiwalu, a jeszcze w tym roku, w październiku na konkurs akordeonowy dla uczniów szkół muzycznych z Wielkopolski.

Życzymy im zatem dalszych suk-cesów i powodzenia. Beata D.Fo

t. Pa

weł

Kaz

ubsk

i

Fot:

Mag

dale

na Il

ek-N

owak

Zespół Pieśni i Tańca „Solczanie” z Litwy

Zespół Folklorystyczny „Lusowiacy” - obrzęd dożynkowy - Wyzwolenie kosiarza

Zespół Folklorystyczny „Lusowiacy” - finał koncertu galowego

4 TARNOWA KULTURA • PAŹDZIERNIK 2006

Chór zaznaczył swoją obecność także na gruncie europejskim (Niemcy, Czechy, Słowacja, Wę-gry). Do najnowszych osiągnięć zespołu zalicza się tournee po Li-twie, z występami w Wilnie i w So-lecznikach.

Nadal trwa pięknieObecnie chór zrzesza 36 czyn-

nych śpiewaków. Na stanowisku prezesa działa dh Jacek Smoliń-ski, a dyrygenturą zajmuje się dh

Szczepan Tomczak, kroniki wier-nie spisuje dh Jan Duda. Dzięki ich zaangażowaniu i niezwykłym umiejętnościom organizacyjnym, chór rozwija się, odnosi sukcesy. Swymi występami uświetnia im-prezy lokalne, święta i spotkania okolicznościowe. Największą popu-larnością cieszą się koncerty kolęd organizowane co roku.

Repertuar chóru zawiera utwory o tematyce religijnej i świeckiej, różnorodną gatunkowo: od sty-lizowanej polskiej (i nie tylko!) muzyki ludowej, przez utwory klasyczne, pieśni patriotyczne, po współczesne utwory, popularne,

okolicznościowe, a także opraco-wanie muzyki filmowej. Występy,

sukcesy, wyróżnienia – to efekty ciężkiej pracy, wielu godzin prób, do znudzenia powtarzanych fraz. To efekt pracy dyrygenta i chórzystów amatorów. Dzięki pomocy władz samorządowych, dyrekcji Gmin-nego Ośrodka Kultury i przede wszystkim ogromnemu zapałowi samych śpiewaków działalność ar-tystyczna chóru rozwija się. I trwa już 85 lat. Pięknych lat…

UroczyścieAby uczcić 85 lat działalności

chóru, 14 października 2006 roku,

odbędą się uroczystości, których program zamieszczamy poniżej.

Patron chóruFeliks Nowowiejski (1877-1946), kompozytor, dyrygent, organista, pedagog muzyczny. Stu-diował w Berlinie, Ratyzbonie i Pradze, m.in. u M. Brucha i A. Dvořáka. W latach 1902-1905 występował jako dyrygent w wielu krajach Europy, Azji i Afryki. W latach 1905-1909 wy-kładał na uczelni w Berlinie, a od 1919 do 1926 roku był profesorem konserwatorium w Poznaniu. Wraz z wybuchem II Wojny Światowej przeniósł się wraz z rodziną do Krakowa, by jednak w końcu powrócić do ukochanego Poznania. Zmarł rok po wyzwole-niu kraju. Nowowiejski zdobył światowy rozgłos swoimi oratoriami: Powrót syna marnotrawnego (1901), Quo vadis wg H. Sienkiewicza (1903), Znalezienie Św. Krzyża (1905). Ważne miejsce w jego twórczości zaj-muje 9 symfonii na organy. Skomponował ponadto 5 symfonii, po-ematy symfoniczne i uwertury, 9 oper (m.in. Legenda Bałtyku, 1924), liczne utwory religijne, pieśni solowe i chóralne, a wśród nich słyn-ną Rotę (Nie rzucim ziemi skąd nasz ród) do słów M. Konopnickiej. Jest także autorem hymnu szkoły III Liceum Ogólnokształcącego imienia św. Jana Kantego w Poznaniu.

85-lecie Koła Śpiewu im. F. Nowowiejskiego

Program obchodów: Sobota, 14 października

godz. 14:00 - Uczczenie zmarłych członków Koła Śpiewu na cmen-tarzu

godz. 15:00 - Msza Św. Dziękczynna w Kościele p.w. Najświętszego Serca Jezusowego

godz. 16:30 - Uroczystość jubileuszowa i koncert chóru w sali wido-wiskowej GOK „Sezam”

godz. 18:00 - Uroczysta kolacja

dokończenie ze str. 1

1931 1972

1972

1924

Fot:

Arch

iwum

x6

PAŹDZIERNIK 2006 • TARNOWA KULTURA 5

1947„Gdy po okupacji hitlerowskiej

Koło Śpiewu reaktywowało w dniu 17 października 1945 roku swą działalność, nie pomyślano aby równocześnie z rozpoczętą pracą przystąpić do założenia Kroniki która odzwierciedlałaby żywot-ność Koła w latach przedwojen-nych. Dopiero w roku 1947 kiedy do mającej się odbyć uroczystości poświęcenia sztandaru, którego Koło dotąd nie posiadało koniecz-nością było wykazać żywotność koła w latach 1921/1939 (...) Ze-branego tą drogą bezspornego ma-teriału wynika, że Koło założone zostało w celu krzewienia i pielę-gnowania polskiej pieśni na zwo-

łanym zebraniu organizacyjnym w marcu 1921 roku pod nazwą „Koło Śpiewu” w Tarnowie Podgórnym”

1921„Zapał wśród organizatorów

jak i członków był wielki, to też nic dziwnego, że jeszcze w tym samym roku Koło poza występa-mi wewnętrznymi występuje w parku w Jankowicach gdzie mimo niepogody wykonuje na wolnym powietrzu pod batutą dyr. Albina Miericha kilka utworów.”

1972„... Spreewald to mała Wenecja.

Odbyliśmy dwie i pół godzinną przejażdżkę między wysepkami z

śpiewem do którego przygrywała na akordeonie na zmianę z drh. Jackiem Smolińskiem, będąca za-

wsze w werwie śpiewaczej dyry-gentka Inga Mahlo. Mimo że ko-mary kąsały a smarowanie maścią niewiele pomagało, byliśmy w jak najlepszych humorach. Dzień ten był najpiękniejszym”

19758 lutego 1975 odbył się w Świetli-

cy Gminnej „Koleżeński Wieczo-rek Karnawałowy” zorganizowany przez Zarząd Koła. Do tańca przy-grywał na akordeonie drh. Jacek Smoliński. W dostateczną ilość parówek, ciastek jak i napojów bezalkoholowych został zaopa-trzony bufet przez prezesa drh. M. Smolińskiego. Smaczna i treści-wą sałatkę przygotowała drh. B. Osińska. Obsługi podjęła się drh. J Pałasiewicz przy pomocy drh. Se-niora F. Smolińskiego. W przyjem-nej i miłej atmosferze koleżeńskiej bawiono się do godz. 3.30.”

2004

Z archiwalnych zapisków kronikarskich Koła

Rozmowa z dyrygentem Szcze-panem Tomczakiem, oraz preze-sem zarządu chóru Jackiem Smo-lińskim.

- W jaki sposób rozpoczęła się współpraca z chórem?

Szczepan Tomczak: - O wakacie w tarnowskim chórze dowiedzia-łem się w sierpniu 1997 od ówcze-snego prezesa Polskiego Związku Chórów i Orkiestr – Piotra Szcze-

chowiaka. Powiedział „Zgłoś się bo warto”. Przypadłem im do gustu i zostałem wybrany spośród kilku kandydatów. Kazali mi zostać, to zostałem.

Jacek Smoliński : - Nasz po-przedni dyrygent również pocho-dził ze Związku. Chcieliśmy wtedy zmienić wizerunek zespołu. Nasza wizja bardzo odpowiadała wizji pana Szczepana. I dlatego wybra-liśmy właśnie jego. Wcześniej pre-zentowaliśmy program klasyczny, z pieśniami liturgicznymi i kolę-dami. Postanowiliśmy wprowa-dzić nieco nowości. Poszerzyliśmy repertuar o utwory musicalowe, rozrywkowe, nawet popowe. W moim przypadku przygoda z chó-rem to już sprawa rodzinna. Od

1945 roku prezesem był mój ojciec, a od 1996 mój brat. W naszym ze-spole to właśnie zarząd zajmuje się sprawami organizacyjnymi.

- Jak wyglądała pańska wcze-śniejsza kariera zawodowa?

Sz. T.: - Działałem w licznych chórach szkolnych. Obecnie pro-wadzę chór przy Zespole Szkół nr 5 w Poznaniu oraz Chór Gimna-zjum i Liceum Ogólnokształcącego im Matki Jadwigi Borzęckiej Sióstr Zmartwychwstanek. Udzielam się też w Chórze Nauczycieli Miasta Poznania imienia Karola Kurpiń-skiego, gdzie od 1988 roku jestem zastępcą dyrygenta.

- Jak ocenia pan pracę z zespo-łem?

SZ. T.: - Gdy rozpoczęła się na-sza współpraca, śpiew był raczej naturalny, ale miękki. Nie mie-liśmy też za bardzo warunków.

Sala widowiskowa była w remon-cie. Obecnie mamy do dyspozycji wielką salę. Wiele innych chórów mogłoby nam pozazdrościć. Takie warunki sprzyjają podnoszeniu poziomu zespołu.

- Jak ocenia pan zaangażowa-nie

J. S.: - Zawsze mamy dobrą fre-kwencję na próbach, minimum 70% grupy jest zawsze. Nasza pra-ca jest społeczna. Nie da się ukryć, że tak dobrze egzystujemy dzięki pomocy z zewnątrz. Wspiera nas f inansowo Gminna Spółdziel-nia oraz Urząd Gminy i Gminny Ośrodek Kultury. W ogóle na co dzień spotykamy się z wielką życz-liwością. Poza chórem przyjemnie organizujemy sobie życie. Urzą-dzamy wycieczki i imprezy oko-licznościowe.

MAGDALENA MIKOŁAJCZAK

m.mikolajczak@tnk.goksezam.pl

W repertuarze nawet pop w Tarnowie podgórnym

6 TARNOWA KULTURA • PAŹDZIERNIK 2006

PantomimaPantomima to rodzaj teatru,

w którym aktor (mim) nie używa głosu, tylko odgrywa przedstawie-

nie używając ruchu, mowy ciała i gestów. Często, ale nie zawsze, ma pomalowaną twarz na biało. Teatr pantomimy ma dwie typowe postacie. Pierwsza z nich to kome-dia służąca łatwej rozrywce. Zwy-kle unika ona poważnych tematów i komplikowanej fabuły, gdyż ma przede wszystkim doprowadzić widza do śmiechu.

Druga postać pantomimy może rozśmieszać nie mniej niż pierw-sza, ale ma inny cel – prowokuje ref leksję nad sensem życiowych

zaangażowań człowieka. Prócz komicznych, podejmuje też po-ważne tematy, a czasem wzrusza. Wymaga ona od widza większego wysiłku wyobraźni i intelektu, dla-tego jest w pewnym sensie sztuką elitarną.

Właśnie pantomimę drugiego rodzaju będzie można zobaczyć 5 października Wystąpi Teatr Pan-tomimy z Bardo w przedstawieniu dla młodzieży pt. „Stół”. Zespół działa od 26 lat. Ośmiokrotnie od-nosił sukcesy ogólnopolskie.

Dziś jest to teatr młodzieżowy, a większość grupy to gimnazjali-ści. „Stół” opowiada o problemie narkomanii, obecnym w życiu współczesnego młodego człowie-ka. Przedstawienie jest ostrzeże-niem i pokazaniem skutków tego niszczącego nałogu.

Pantomima zostanie zaprezen-towana zarówno w Domu Kultury w Przeźmierowie, jak i w Tar-nowie. Szczegółowe informacje w „Sezamkach”.

SZUFLADAWitam Was kochani jesiennie

w październikowej Szufladzie. Świat dookoła mieni się złotem i czerwie-nią, na twarzach czuć ostatnie pew-nie już w tym roku ciepłe pocałunki Słońca, w powietrzu unosi się babie lato, zakwitają astry, a bluszcz ogni-ście przyozdabia domy.

W tej atmosferze mam przyjem-ność przedstawić Wam, moi Dro-dzy, dwa wiersze Agnieszki Ma-ciaszczyk, siedemnastolatki z Po-trzanowa koło Skoków. Agnieszka pisze wiersze zainspirowana chwi-lą, momentem, gestem… Kocha śpiewać, ma talent aktorski. Jest osobą niezmiernie wrażliwą, upar-cie również twierdzi, że „o sobie pisać nie umie”.

Pierwszy z wierszy, jakie wybra-łam dzisiaj dla Was, to „Litania do…” … do przyjaciela, chłopaka, kogoś bliskiego. Do kogoś, kto jest, kto będzie, ale kto nadal nie jest

tego w pełni świadom. Do kogoś, kto jest obecny w najprostszych kwestiach: gestach, spojrzeniu, dłoniach, i w tym najważniejszym miejscu, w duszy. . .

Litania do... Jesteś… Będziesz… Dostrzeż to w oczach Jesteś… Będziesz… Dostrzeż to w gestach Jesteś… Będziesz… Dostrzeż to w śmiechu Jesteś… Będziesz… Dostrzeż to w spojrzeniu Jesteś… Będziesz… Dostrzeż to w duszy Jesteś… Będziesz…

Dostrzeż to w słowach Jesteś… Będziesz… Dostrzeż to na dłoni Jesteś… Będziesz… Dostrzeż…

7 grudnia 2005 roku

Mówi się, że kwiaty towarzyszą nam całe życie, zawsze są obecne w najważniejszych momentach ludzkie-go istnienia. Oddają emocje, uczucia, potrafią „mówić” piękniej i wymow-niej niż słowa… róża swą czerwienią o miłości, rumianek o wierności, żonkil o potwornej zazdrości, tuli-pan o tym, jak dobrze nam razem, a niezapominajka skromnie, by o tym wszystkim nie zapomnieć…

KwiatyWidziałam, Tęsknota, Róża

Czułam, Tęsknota, Rumianek Siedziałam, Tęsknota, Żonkil Czekałam, Tęsknota, Tulipan Wróciło, Tęsknota, Niezapominajka

1 kwietnia, godz. 8.20

Ma m nad zie ję , ż e k tóregoś pa ź d ziern i kowego w ieczor u , w aromacie świeżo zaparzonej herbaty z malin, w blasku ognia na kominku powstanie coś, czym chcielibyście się z nami podzielić, moi drodzy. A zachęcam do tego z całego serca. Pozdrawiam Was serdecznie!

Agnieszka Woszak

Etno-jazzowe brzmienie w „Muzyce z różnych stron świata”

Zespół: LAUTARI. Miejsce: Dom Kultury w Przeźmierowie. Czas: piątek, 27 października. Wstęp - jak zawsze - wolny

Szczegóły organizacyjne już znacie. Jeśli już jesteście chętni, aby pojść na ten koncert, to serdecznie zapraszam. Wcześniej jednak warto dowiedzieć się czegoś więcej o zespole, którego nazwę przytoczyłem na wstępie.

Grupa powstała sześć lat temu w Poznaniu, tworzą ją czterej panowie: Maciej Filipczuk (skrzypce), Zbigniew Łowżył (fortepian), Michał Żak (klarnet, flety, szałamaje), Robert Siwak (instrumenty perkusyjne). No-woczesne, etno-jazzowe dźwięki, związane są z muzycznymi tradycjami środkowej, wschodniej i południowej Europy oraz Kaukazu. Przez to w oryginalnej, dynamicznej muzyce Lautari motywy ludowe spotykają się ze współczesnymi aranżacjami. Zespół swoje inspiracje wywodzi z muzyki i postawy cygańskich Lautarów, wirtuozów i mistrzów improwi-zacji, tworzących “cygański jazz”. W kompozycjach grupy słychać orien-talne melizmaty, subtelność muzyki bizantyńskiej, rytmy Bałkanów i słowiańską żywiołowość.

Zespół Lautari ma za sobą kilkadziesiąt koncertów, zarówno w Polsce (głównie w Poznaniu, także m.in. w Warszawie, Szczecinie), jak i za gra-nicą (m.in. we Francji, Hiszpanii, Niemczech, USA, w Algierii, Armenii, Maroko). Grupa zdobyła wysokie miejsca w konkursach, takich jak “Sce-na Otwarta Festiwalu Mikołajki Folkowe 2000” (III miejsce), “Festiwal Nowa Tradycja 2001” (II miejsce) i “Folkowy Fonogram Roku 2002” (II miejsce, za CD “Muzica Lautareasca Nova”). Do tej pory Lautari wydali dwie płyty - nagrodzoną “Muzica Lautareasca Nova” oraz wydaną w tym roku “Azaran” (powstałą z inspiracji ormiańskim mitem “Azaran - Ptak Tysiąca Treli”).

Zainteresowanym twórczością zespołu Lautari polecam stronę inter-netową www.lautari.art.pl. Oprócz podstawowych informacji, na witry-nie znaleźć można fotografie z podróży, zebrane w Galerii Inspiracje, a także poczytać recenzje, obejrzeć fragmenty występów czy posłuchać kilku utworów z wydanych płyt.

Podsumowując: zachęcam do udania się na koncert LAUTARI, jest to bardzo dobra okazja na chwilę muzycznej przyjemności.

Dominik Magdziarek

MARTA MACIEJEWSKA

m.maciejewska@tnk.goksezam.pl

fot.

E. Ł

owży

ł

PAŹDZIERNIK 2006 • TARNOWA KULTURA 7

Fot.

Arch

iwum

31. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych

- Idzie ku lepszemuFriedrich Nietzsche powiedział kiedyś: „W sztuce cel nie uświęca środ-ków, lecz święte środki mogą uświęcić cel”. Krytycy filmowi lubią roz-prawiać nad jakością polskiego kina, a jak jest w rzeczywistości? Czy rodzimą kinematografią nadal rządzą pieniądze i komercja?

31. Festiwal Polskich Filmów Fabularnych już za nami. Przez pięć dni projekcji jurorzy obejrzeli 24 filmy pokazywane w ramach kon-kursu głównego i 21 tytułów prezentowanych w konkursie kina nie-zależnego. Triumfatorem tegorocznej imprezy został - bardzo słusz-nie - „Plac Zbawiciela” Krzysztofa Krauzego i Joanny Kos-Krauze zdobywając aż 8 nagród, w tym Złote Lwy dla najlepszego f i lmu. Poziom tegorocznej imprezy nie rozczarował. Wśród 24 tytułów rywali-zujących o Złote Lwy znalazło się 11 obrazów dobrych i bardzo dobrych. Mało było w tym roku również rozczarowań. Co prawda filmy takie jak zapowiadana jako pierwszy rasowy polski horror „Hiena” Grzegorza Le-wandowskiego oraz western „Summer Love” Piotra Uklańskiego nie za-chwyciły, to jednak nie wychodziło się z ich projekcji z poczuciem straco-nego czasu, które towarzyszyło nam na przykład przy „Szatanie z 7 klasy” Kazimierza Tarnasa.

Największą niespodzianką tegorocznego festiwalu okazała się komedia Michała Kwiecińskiego „Statyści”. Ciepła i dowcipna opowieść o miesz-kańcach miasteczka statystujących na planie chińskiego filmu realizo-wanego w Koninie zdobyła w Gdyni aż 7 nagród i na pewno okaże się kinowym przebojem. Michał Kwieciński, autor telewizyjnej produkcji „Biała sukienka”, udowodnił, że w Polsce można nakręcić komedię, która nie zalicza się do gatunku romantycznych i nie opowiada o gangsterach. Tegoroczna impreza udowodniła również, że polscy filmowcy kochają pa-tologię. W filmach takich jak „Przebacz”, „Co słonko widziało”, czy wresz-cie „Z odzysku” twórcy opowiadali historie rozgrywające się obskurnych realiach i odrapanych kamienicach, pokazywali bohaterów desperacko walczących o lepsze jutro. Takich filmów powstało jednak w naszym kraju ostatnio zbyt wiele.

Nadzieję na zmiany niesie ze sobą kino niezależne, którego poziom w Gdyni z roku na rok rośnie. Twórcy offowi konsekwentnie podejmują w swoich filmach tematy pomijane przez autorów kina „oficjalnego”. Zdo-bywca głównej nagrody tegorocznego festiwalu kina niezależnego Rafał

Kapeliński w swoim obrazie „Emilka płacze” opowiedział dowcipną histo-rię nastolatka, który w czasie stanu wojennego w 1982 roku przeżywa swoją pierwszą miłość. W przeciwieństwie do „oficjalnych” produkcji traktują-cych o tym etapie polskiej historii dzieło Kapelińskiego praktycznie pozba-wione jest politycznych dygresji.

Ostatniego dnia festiwalu, jak co roku, odbyło się zorganizowane przez Stowarzyszenie Filmowców Polskich forum, na którym dyskutowano na temat „Co dalej z polskim kinem”. Do specjalnie odkrywczych wniosków uczestnicy panelu nie doszli. Jak mówił Janusz Kijowski, przewodniczący jury konkursu filmów niezależnych - jest bardzo źle i trzeba wreszcie coś z tym zrobić. Tegoroczny festiwal pokazał jednak, że polskie kino powoli wychodzi z dołka. Rodzime produkcje takie jak „Tylko mnie kochaj” i „Ja wam pokażę!” zgromadziły w kinach olbrzymie widownie, „Z odzysku” zostało dostrzeżone w Cannes, a „Plac Zbawiciela” - wzorem „Mojego Ni-kifora” - niebawem ruszy w podróż po światowych festiwalach. O polskim kinie coraz częściej się mówi na świecie, są również próby jego dystrybucji za oceanem. Idzie ku lepszemu.

A co słychać w „Zielonym Oku”, o którym pisałam w poprzednich nu-merach? GOK Sezam jest w trakcie organizacji Dziecięcej Akademii Fil-mowej. Spotkania będą odbywały się raz w miesiącu od października 06’ do maja 07’. W programie dla szkół podstawowych przewidziano:

Klasy 1-3 Klasy 4-61. Epoka lodowcowa 2 Lassie2. Dżungla Garfield 23. Auta Straszny dom4. Po rozum do mrówek Tajemnica oceanu5. Asterix i Wikingowie Śnięty Mikołaj 36. Happy i Feet. Tupot małych stóp Flicka7. Meet the Robinsons Artur i Minimki8. Film niespodzianka Film niespodzianka

O dalszych planach związanych z „Zielonym Okiem”, a także zapowia-danym DKF-em będzie można przeczytać na łamach kolejnych numerów „TarNowej Kultury”. A już dziś zapraszam na genialny film Jana Jakuba Kolskiego „Jasminum”, który zostanie wyświetlony 6.10.06 o godzinie 18, wstęp wolny. Niesamowite wrażenia nie tylko dla oka, ale także dla nosa gwarantuje film opowiadający piękną historię... Jaką? Zobaczcie sami! A miłośników kina akcji zapraszamy na film niespodziankę. Szczegółowe informacje w „Sezamkach”. Marta Maciejewska

Urodził się w 18 lipca 1940 r. w Stawropolu na przedpolach Kaukazu. Już od najmłodszych lat śpiewał z matką, więc nie było niczym dziwnym, że poszedł do szkoły muzycznej, którą ukończył z dyplomem chórmistrza. Kilka lat prowadził różne chóry, aż w końcu trafił na Uniwersytet Moskiewski. Jednocześnie występował w tatrze i kabaretach studenckich.

Fascynował się językoznaw-stwem. Choć studiował angielski, nie mógł pojechać do kraju, gdzie ludzie mówią tym językiem. Ale tak się szczęśliwie złożyło, że redakcja polska Radia Moskiewskiego zapro-ponowała mu przyjazd do Krakowa i podjęcie studiów polonistycznych. Postanowił zatem przyjechać, aby poznać polski dogłębnie. Rozpoczął studia na Uniwersytecie Jagielloń-skim, ożenił się z Polka i pozostał na UJ-cie w roli wykładowcy filolo-gii rosyjskiej.

Od 1976 roku zaczął występy w „Piwnicy pod Baranami”. Grał

na fortepianie w zespołach jazzo-wych i jednocześnie kontynuował pracę naukową. Uzyskał ty tuł doktora, a potem doktora habilito-wanego nauk humanistycznych.

Mówi o sobie, że jest Polakiem rosy jskiego pochodzenia. Jest Polakiem z wyboru. Polakiem, który koncertuje na całym świe-cie (w Nowym Jorku, Tel-Awiwie, Berlinie, czy Paryżu). Najmilej jednak wspomina koncert w Chi-cago, d la tamtejszych Żydów, którzy po koncercie zmusili go do powtórzenia całego progra-mu. W swoim programie Alosza Awdiejew ma piosenki rosyjskie, polskie, żydowskie i inne. Wydał 5 albumów (z czego jeden 3 – pły-towy). Poza występami na sce-nie, możemy go też oglądać w tv. Wszystkim chyba, znane są jego kreacje Zajcewa w „Ekstradycji”, czy Dunina w „Złotopolskich”.

Na pytanie „Co chciałby przeka-zać ludziom w swoich piosenkach” odpowiada:

- Pragnę przekazywać ludziom to, czego chcą. A oni oczekują ode mnie kultywowania i przybliżania tej części kultury, która ginie pod wpływem kultury masowej. Przy-pominam słuchaczom lub poma-gam odkryć tę część kultury, która była wspólna dla Polaków, Rosjan, Żydów, Ukraińców, Białorusinów. Staram się odkurzać dawne pieśni i wykonywać je w nowej interpreta-

cji. Wydaje mi się, że jest to moja skromna misja.

Łukasz Dragan

Czy misja zostanie spełniona będziemy mogli przekonać się 13.10.2006 w Gminnym Ośrodku Kultury „SEZAM” w Tarnowie Podgórnym o godz. 18 (bilety 12 PLN; rezerwacja biletów tel.: 0-61 8 959 228

Aloszy Awdiejewa odkurzanie dawnych pieśni…

Wydawca: Gminny Ośrodek Kultury „Sezam” Instytucja Kultury • Dyrektor – Szymon Melosik• ul. Poznańska 115 • 62-080 Tarnowo Podgórne • tel. 061 895 92 28 • faks 061 814 61 19 • • www. goksezam.pl • e-mail gok@tarnowo-podgorne.pl Kolegium redakcyjne: Łukasz Dragan, Zuzanna Kupsik, Małgorzata Krzyżańska, Marta Maciejewska, Tina Małecka, Dominik Magdziarek, Magdalena Mikołajczak (sekretarz redakcji), Agnieszka Woszak, Grzegorz Kowalak, Andrzej Piechocki (redaktor prowadzący). Skład: PROJEKT, tel. 061 8161 159, projekt@po.onet.pl Druk: MDM Druk, ul. Borówki 4, Poznań, tel. 061 870 90 80Nakład: 6000 egz. Numer zamknięto: 29.09.2006, www.tarnowakultura.wirtualnie.plRedakcja zastrzega sobie prawo skrótu i adjustacji tekstów. Nie zwracamy dostarczonych materiałów.

Pazdziernikowe SEZAMKI

Aktualności• W trakcie budowy jest garaż dla

zabytkowej sikawki strażackiej należącej do mieszkańców wsi Góra. Obiekt liczy sobie ponad 100 lat i jest nie lada atrakcją na każdej imprezie odbywającej się w sołectwie.

• Oddano do użytku świeżo wyre-montowaną świetlice w Wyso-gotowie. Miejmy nadzieję, że już wkrótce będzie ona tętnić nowym życiem.

• Bractwo Rycerskie Chorągiew Tarnowska otrzymało status Sto-warzyszenia. I czeka na nowych członków. Więcej na ten temat na stronie internetowej www.brac-two.avx.pl

• Przy okazji obchodów 10-lecia ist-nienia Kurkowego Bractwa Strze-leckiego z Tarnowa Podgórnego otwarto nową strzelnicę miesz-czącą się przy ulicy Zachodniej, która służyć ma nie tylko bractwu, ale i w wszystkim miłośnikom strzelectwa na terenie gminy.

• Gminny Ośrodek Kultury „SEZAM” ogłasza konkurs na logo „Dziew-czynka z zapałkami”, oraz kartkę świąteczną. Prace prosimy prze-syłać na adres GOK „SEZAM” ul. Poznańska 115, 62-080 Tarnowo Podgórne, tel.: 061 8 959 228 do dnia 6.11.2006r. Dopuszczalny format prac A-3, technika dowol-na. Orgaznizator zastrzega sobie prawo do ingerencji w nadesłane prace. Dla laureatów przewidzia-no atrakcyjne nagrody.

• Od 4 października ruszają organi-zowane przez GOK Sezam zajęcia taneczne. Poprowadzi je Walde-mar Ziomek, znakomity tancerz, instruktor oraz sędzia w wielu znaczących konkursach tańca. Odbywać będzie się przez 6 tygo-dni. Koszt całego kursu wynosi 50 zł od osoby. Informacje pod tel.: 061 895 92 28

Dom Kultury w Tarnowie Podgórnym, Galeria w Rotundzie – Tarnowo Podgórne, ul. Ogrodowa 14Dom Kultury w Przeźmierowie – Przeźmierowo ul. Ogrodowa 13

1.10godz. 11.45 kościół w Lusowie

XXXIX Koncert z cyklu Lusowskie Poranki Muzyczne z udziałem Poznańskiego Kwintetu Akordeonowego

2.10godz. 9 Przeźmierowogodz. 10.30 Tarnowo Podgórne

Przedstawienie aktorów Teatru Muzycznego dla najmłodszych pt. „Jak Grzesiu kłamczuch rzepkę z chlebkiem zajadał”

4.10Przeźmierowo, Lusowo,Lusówko, Tarnowo Podgórne

Pro Sinfonika – koncert pt. „Wjazd Tralalotka i Pacynki do krainy muzyki”

6.10godz. 10 Tarnowo Podgórnegodz. 12 Przeźmierowo

Przedstawienie Teatru Pantomimy z Bardo dla młodzieży pt. „Stół” – wymiana kulturalna

6.10godz. 18 Przeźmierowo

Kino „Zielone Oko” prezentuje film J.J. Kolskiegopt. „Jasminum” – wstęp wolny

11.10Galeria „W Rotundzie” Wystawa prac koła fotograficznego pt. „Piękno natury”

13.10godz. 18 Tarnowo Podgórne

Koncert Aloszy Awdiejewa pt. „Śmiać się każdy może” – impreza biletowana

14.10godz. 16.30 Tarnowo Podgórne

Uroczyste Obchody Jubileuszu 85-lecia chóru im. F. Nowowiejskiego

16, 17, 18.10Tarnowo Podgórne, Ceradz Kościel-ny, Przeźmierowo, Lusowo

Pro Musica – koncerty edukacyjne dla szkół

20.10godz. 18 Przeźmierowo

Kino „Zielone Oko” zaprasza miłośników kina akcji na film niespodziankę – wstęp wolny

27.10godz. 18 Przeźmierowo

Koncert z cyklu „Muzyka z różnych stron świata” pt. „Barwy Kaukazu”

JUŻ ANONSUJEMY

8.11 godz. 18 Koncert galowy zespołu „MAZOWSZE” pt. „Barwy Polski”hala sportowa OSiR w Tarnowie Podgórnym

* więcej informacji wewnątrz numeru

*

SudokuSudoku (jap. sūdoku; od sūji wa

dokushin ni kagiru, czyli cyfry mu-szą pozostać samotne) – łamigłów-ka wymyślona w 1783 roku przez genialnego matematyka z Bazylei, Leonharda Eulera, która stała się popularna na świecie dzięki do-łączaniu jej do wielu znaczących gazet.

HistoriaŁamigłówka przeszła wiele mu-

tacji. Dzisiejsze sudoku pojawiło się po raz pierwszy w Japonii w 1986 r., jednak międzynarodową sławę zy-skało dopiero w 2005 r.

ZasadyNależy wypełnić diagram w taki

sposób, aby w każdym poziomym wierszu, w każdej pionowej kolum-nie i w każdym dziewięciopolowym

kwadracie 3x3 znalazły się cyfry od 1 do 9. Cyfry w kwadracie oraz kolumnie i wierszu nie mogą się po-wtarzać.

W przeciwieństwie do innych łamigłówek sudoku nie wymaga od gracza wykonywania żadnych ra-chunków matematycznych, dzięki czemu wydaje się banalna. W rze-czywistości bez cierpliwości oraz umiejętności logicznego myślenia rozwiązanie diagramu nie jest moż-liwe.

Do diagramu cyfry wpisywać na-leży jedynie w miejsca, gdzie cyfra na pewno powinna się znajdować. Niepewne miejsca można tylko za-notować lub zaznaczyć, by uniknąć kreślenia i poprawek.

Rozwiązanie zamieścimy w kolej-nym numerze.

Rozwiązanie na kartach pocztowych ( GOK „SEZAM”, ul. Poznańska 115, 62--080 Tarnowo Podgórne) i pocztą elek-troniczną (info@goksezam.pl) prosimy przysyłać do poniedziałku 9 paździer-nika 2006 włacznie. Wśród autorów pra-widłowego rozwiązania rozlosujemy dwuosobowe zaproszenie na koncert Aloszy Awdiejewa!!!informacje z http://pl.wikipedia.org;

opracowała Marta Maciejewska

Piszesz? Rysujesz? Foto-grafujesz? Jesteś dobr ym grafikiem? Zapraszamy na n a j b l i ż s z e z a j ę c i a KO Ł A DZENNIKARSKIEGO 13 i 27 października o godz. 17.30 do GOK „SEZAM”. Więcej in-formacji na temat koła już w najbliższym numerze.

*

**

*

*