Steiner Rudolf - Teozofia Rozokrzyzowcow(1)

download Steiner Rudolf - Teozofia Rozokrzyzowcow(1)

of 95

Transcript of Steiner Rudolf - Teozofia Rozokrzyzowcow(1)

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    www.kippin.prv.pl PRZEDRUK

    RUDOLF STEINER TEOZOFIA ROKRZYOWCW

    [Die Theozophie des Rosenkreuzers / wyd. orygin.: 1951] Wykady wygoszone od 22.05 do 06.06. 1907 r. w Monachium (tom GA 99 w katalogu Dzie Zebranych Rudolfa Steinera)

    ... Kto nie rozwin w sobie zdolnoci duchowych, jasnowidzenia, nie moe samodzielnie doj do duchowych prawd w wyszym wiecie.

    Dla zdobywania prawd duchowych jasnowidzenie jest warunkiem koniecznym. Ale tylko dla zdobywania; gdy do chwili obecnej

    aden prawdziwy prd rokrzyowiecki nie podawa nauk, ktrych nie mona zrozumie zwykym, powszechnym, logicznym rozumem.

    Jeeli kto zarzuca teozofii rokrzyowcw, e do zrozumienia jej trzeba by jasnowidzcym, to nie ma racji. Nie chodzi tu wcale

    o zdolno bezporedniego przeywania wyszych prawd widzeniem i syszeniem duchowym. Jeeli kto nie moe poj mdroci

    rokrzyowcw na drodze czysto mylowej, to oznacza, e jeszcze nie wyrobi w sobie dostatecznie umiejtnoci logicznego mylenia...

    SPIS TRECI:

    Rudolf Steiner kalendarium

    Wykad I, 22.05.1907 Nowa forma mdroci

    Wykad II, 23.05.1907 Nowy podzia istoty czowieka

    Wykad III, 24.05.1907 wiat ywiow i wiat nieba. Jawa, sen i mier

    Wykad IV, 25.05.1907 Zstpowanie do nowych narodzin

    Wykad V, 26.05.1907 ycie ludzi pomidzy mierci a nowymi narodzinami. Denie do narodzin w wiecie fizycznym

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-ind.htm (1 of 2) [07-May-11 4:55:03 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Wykad VI, 27.05.1907 Prawa losu

    Wykad VII 28.05.1907 Sposb dziaania karmy

    Wykad VIII, 29.05.1907 Siedem planetarnych stanw wiadomoci czowieka

    Wykad IX, 30.05.1907 Rozwj planetarny I

    Wykad X, 30.05.1907 Rozwj planetarny II

    Wykad XI, 31.05.1907 Rozwj ludzkoci na ziemi I

    Wykad XII, 1.06.1907 Rozwj ludzkoci na ziemi II

    Wykad XIII, 2.06.1907 Przyszo czowieka

    Wykad XIV, 3.06.1907 Istota wtajemniczenia

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-ind.htm (2 of 2) [07-May-11 4:55:03 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Spis treci / Dalej

    Rudolf Steiner Kalendarium

    1861 Rudolf Steiner przychodzi na wiat 25 lub 27 lutego w Kraljevec (wczesne Austro-Wgry, dzi Chorwacja) jako syn urzdnika austriackiej kolei Johanna Steinera i Franciski Steiner z domu Blie. Dziecistwo spdza niedaleko Wiener-Neustadt w Pottschach oraz Neudrfl (tam uczszcza do szkoy wiejskiej).

    1872 Rozpoczyna nauk w tzw. Realschule (szkole realnej), ktr koczy matur z wyrnieniem w 1879 r.

    1879 Rozpoczyna studia na Politechnice Wiedeskiej. Studiuje pocztkowo matematyk i przyrodoznawstwo, ale pniej powica si rwnie studiom literacko-historycznym i filozoficznym. W Wiedniu zaprzyjania si z germanist i badaczem twrczoci Goethego, Karlem Juliusem Schrerem (1825-1900), pod wpywem ktrego zajmuje si intensywnymi studiami nad ca twrczoci Goethego. Schrer poleca dwudziestoletniego Steinera Josephowi Kurschnerowi, ktry pracuje dla wydawnictwa Deutsche National Literatur nad zbiorowym wydaniem dzie Goethego.

    1881 Steiner zajmuje si opracowaniem podstaw wiatopogldu Goethego w oparciu o jego teorie filozoficzno-poznawcze.

    1886 Ukazuje si w druku jego praca Grundlinien einer Erkenntnistheorie der Goetheschen Weltanschaung (Podstawy teorii poznania wiatopogldu Goethego). Dziki tej rozprawie Steiner otrzymuje propozycj pracy w Weimarze przy opracowaniu popularnego wydania naukowych dzie Goethego w ramach tzw. Sophien-Ausgabe.

    1890 Steiner przenosi si do Weimaru, gdzie podejmuje prac w archiwum Goethego i Schillera. Kontynuuje swoje badania nad twrczoci Goethego. W tym czasie pracuje rwnie nad przedstawieniem swojego wiatopogldu opartego na intuitywnym poznaniu wiata nadzmysowego.

    1891 Uzyskuje doktorat z filozofii na Uniwersytecie w Rostocku. Jego rozprawa doktorska Die Grundfrage der Erkenntnistheorie mit besonderer Rcksicht auf Fichtes Wissenschftslehre ukazuje si w 1892 roku w poszerzonej formie jako Wahrheil und Wissenschaft (Prawda a nauka).

    1893 Wydaje swoje gwne dzieo filozoficzne Philosophie der Freiheit (Filozofia wolnoci).

    1895 Ukazuje si ksika Friedrich Nietzsche, ein Kmpfer gegen seine Zeit.

    1897 Wieloletnie studia nad twrczoci Goethego przedstawia w pracy Goethes Weltanschaung (wiatopogld Goethego). Steiner przenosi si do Berlina, gdzie przez trzy lata redaguje Magazin fr Literatur. W okresie tym staje si znaczc postaci w intelektualnym yciu stolicy.

    1899 Polubia Ann Eunicke (1853-1911). Rozpoczyna wykady na Berliskiej Wszechnicy Robotniczej.

    1901 Publikacja jego kolejnej rozprawy Welt und Lebensanschaungen im 19. Jahrhundert oraz Die Mystik im Aufgang des neuzeitlichen Geistesleben. W tej oraz w nastpnych swoich pracach opisuje badania wiata duchowego, ktre oparte zostay na

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-00.htm (1 of 3) [07-May-11 4:55:04 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    racjonalnym postpowaniu prowadzcym do poznania nadzmysowego metod przyrodoznawcz. W nastpnych latach powstaj jego kolejne prace: 1902 Das Christentum als mystische Tatsache (Chrzecijastwo jako fakt mistyczny); 1904 Theosophie (Teozofia); 1905 Wie erlangt man Erkenntnisse der hheren Welten (Jak osign poznanie wyszych wiatw); 1908 Aus der Akasha-Chronik (Z kroniki akasza), Die Stufen der hheren Erkenntnis (Stopnie wyszego poznania); 1910 -Die Geheimwissenschaft im Umriss (Wiedza tajemna w zarysie). W latach 1910 1913 tworzy cztery dramaty sceniczne: 1910 - Die Pforte der Einweihung (Wrota wtajemniczenia); 1911 Die Prfung der Seele (Egzamin duszy); 1912 Der Hter der Schwelle (Stranik progu); 1913 Der Seelen Erwachen (Przebudzenie duszy).

    1902 Wstpuje do Towarzystwa Teozoficznego, z ktrym pozostaje zwizany do 1913 r.

    1912 Przy wsppracy Marii von Sievers opracowuje podstawy eurytmii.

    1913 Koczy si okres jego dziaalnoci w Towarzystwie Teozoficznym. Steiner wystpuje z niego wraz z wikszoci niemieckich teozofw i zakada Towarzystwo Antropozoficzne. Antropozofii powica cae swoje pniejsze ycie.

    1913 Pocztek pracy nad budow pierwszego Goetheanum, orodka ruchu antropozoficznego. Od 1913 roku Steiner wie swoj dziaalno z ma miejscowoci Dornach, koo Bazylei. Ta szwajcarska miejscowo zostaa wybrana na siedzib Towarzystwa Antropozoficznego po odmowie wadz niemieckich na lokalizacj w okolicy Monachium. Pierwsze Goetheanum, budowla, w ktrej R. Steiner zawar wszystkie swoje dowiadczenia i ca wiedz duchow bya wielkim dzieem artystycznym. Przy jej powstaniu realizowane byy nowe teorie barw i proporcji wywodzce si z prac nad dzieami Goethego. T prac da impuls do rozwoju nowych prdw w architekturze, rzebie i malarstwie.

    1914 Polubia Mari von Sievers. Dornach staje si centrum jego dziaalnoci. W okresie 1914-1922 kontynuuje prac nad budow Goetheanum. Wszystkie projekty architektoniczne do tej wielkiej budowli wykonuje sam wedug swoich zasad. W wyniku podpalenia w noc sylwestrow 1922/23 prawie ukoczone dzieo doszcztnie ponie. Drugie Goetheanum budowano ju po mierci Steinera, ale wedug jego projektw z betonu.

    1919 Swoimi wykadami o zasadach trjpodziau spoecznego daje impuls do rozwoju pedagogiki opartej na nowych zasadach. Prowadzi wykady dla wychowawcw i rodzicw. Zakada w Stuttgarcie pierwsz Woln Szko Waldorfsk (nazwa pochodzi od fabryki Waldorf-Astoria, gdzie prowadzi wykady dla robotnikw).

    1920 W Domach prowadzi pierwszy kurs medyczny dla lekarzy. Ten cykl dwudziestu wykadw rozpoczyna aktywn prac nad stworzeniem podstaw medycyny antropozoficznej. Pozostaje aktywny na polu pedagogiki. Zajmuje si rwnie naukami przyrodniczymi w wietle wiedzy duchowej.

    1921 Tworzy podstawy eurytmii leczniczej, prowadzi wykady dotyczce spojrzenia z punktu widzenia wiedzy duchowej na nauki przyrodnicze, histori, nauki cise i spoeczne.

    1922 Podobnie jak w poprzednich latach prowadzi setki wykadw. Wspdziaa przy zaoeniu Christengemeinschaft. Ponie pierwsze Goetheanum.

    1923 Zniszczenie Goetheanum, jego wieloletniej pracy, przeywa Steiner bardzo ciko.

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-00.htm (2 of 3) [07-May-11 4:55:04 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Pozostaje nadal aktywny. Rozwija podstawy medycyny antropozoficznej, kontynuuje prac pedagogiczn. Tematy jego wykadw rozszerzaj si na wci nowe obszary zagadnie. Od 24.XII.1923 do 1.I.1924 uczestniczy w zaoeniu Powszechnego Towarzystwa Antropozoficznego i zostaje jego przewodniczcym.

    1924 W Kobierzycach koo Wrocawia 7-16 VI prowadzi kurs rolniczy, ktry staje si impulsem i podstaw rozwoju rolnictwa biodynamicznego, opartego na wiedzy duchowej i traktujcego Ziemi jako ywe jestestwo duchowe.

    1924 We wrzeniu cika choroba zmusza go do przerwania dziaalnoci publicznej. Pomimo to pozostaje aktywny. Razem z It Wegman pracuje w dziedzinie medycyny, kontynuuje prace z zakresu pedagogiki. Opracowuje plany i szkice do budowy drugiego Goetheanum.

    1925 Jest ju bardzo ciko chory. Wraz z It Wegman koczy ksik Grundlegendes fr eine Erweiterung der Heilkunst nach geisteswissenschaftlichen Erkenntnissen (Podstawy sztuki leczenia poszerzonej wiedz duchow). Pracuje do ostatnich dni ycia nad swoj biografi, opisan w niedokoczonej ksice Mein Lebensgang (Moja droga ycia) oraz nad dzieem Anthroposophische Leitstze (Antropozoficzne myli przewodnie).

    Umiera 30 III 1925 r. w swoim atelier przy Goetheanum.

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-00.htm (3 of 3) [07-May-11 4:55:04 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Wstecz / Spis treci / Dalej

    I

    Wykady, ktre rozpoczynamy, nosz tytu: "Teozofia rokrzyowcw". Jest to ta sama prastara, a jednak wiecznie nowa, mdro ujta w dostosowan do naszych czasw metod. W metod, ktra waciwie istnieje ju od XIV wieku. Nie bdziemy jednak zajmowali si histori rokrzyowcw.

    Wiecie wszyscy, e dzi nawet w szkoach podstawowych wykadaj co w rodzaju geometrii, do ktrej naley rwnie twierdzenie Pitagorasa. Dzieci ucz si elementw geometrii niezalenie od tego, w jaki sposb ta geometria powstaa. C bowiem wie dzisiaj ucze szkoy pocztkowej o Euklidesie? A jednak uczy si wanie geometrii euklidesowej. Dopiero znacznie pniej, kiedy zapozna si ju z samym przedmiotem, z jego treci, dowiaduje si - np. na lekcji historii nauki - w jakiej formie, w jakiej postaci zjawio si pierwotnie w dziejach ludzkoci to, co dzisiaj dostpne jest dla wszystkich w szkoach podstawowych. Tak samo jak na pocztku nauki geometrii nie obchodzi ucznia, w jakiej formie przekaza j kiedy ludzkoci Euklides, podobnie i my nie bdziemy si ogldali na to, jaka bya w historii linia rozwojowa tzw. prdu rokrzyowcw. I tak jak ucze zapoznaje si z geometri, podchodzc do samej rzeczy, do jej treci, tak i my rozwaa bdziemy sam tre mdroci rokrzyowcw.

    Kto zna zewntrzn histori rokrzyowcw, tak jak jest ona przedstawiana w literaturze, ten niewiele wie o istotnej treci ich teozofii. To, co stanowi istot tej teozofii, yje od XIV wieku jako prawda, niezalenie od zewntrznej historii tego ruchu; podobnie jak geometria jest prawdziwa i mona j pozna niezalenie od jej historii. Dlatego tylko pobienie dotkniemy tego, co najwaniejsze w historii rokrzyowcw.

    W roku 1459, jako nauczyciel niewielkiego grona wtajemniczonych uczniw, wystpi Christian Rosenkreutz. Pod tym nazwiskiem znany by wiatu czowiek, ktry by inkarnacj bardzo wysokiego jestestwa duchowego. W roku 1459, w cile zamknitym kole bractwa o celach duchowych, zwanego Fraternitas Rosae Crucis, Christian Rosenkreutz zosta wyniesiony do godnoci Eques Lapidis Aurei, Rycerza Zotego Kamienia. Ta wysoka indywidualno duchowa, ktra wcielia si na planie fizycznym jako Christian Rosenkreutz, dziaaa odtd w tym samym ciele jako przewodnik i nauczyciel prdu rokrzyowcw. Znaczenie wyraenia w tym samym ciele rwnie wyjanimy sobie w trakcie nastpnych wykadw, gdzie bdzie mowa o losie czowieka po mierci.

    Mdro, o ktrej tu mwimy, prawie do koca XVIII wieku dostpna bya tylko dla czonkw zamknitego bractwa, obwarowana surowymi przepisami, ktre odcinay j od wiata zewntrznego. W XVIII wieku misj tego bractwa stao si przelanie w wczesn kultur Europy rodkowej duchowej ezoterii; widzimy wic tu i wdzie zjawiska, ktre wprawdzie nale do zewntrznej, egzoterycznej kultury, s jednak niczym innym, jak wyrazem mdroci ezoterycznej. W cigu ubiegych stuleci niejeden czowiek usiowa w taki czy inny sposb dotrze do istoty mdroci rokrzyowcw, ale to si nie udawao. I tak np. Leibnitz na prno usiowa zbliy si do rde tego prdu. Natomiast mdro ta widoczna jest w pewnym dziele - egzoterycznym zreszt - ktre powstao pod koniec ziemskiej drogi Lessinga. Jest to jego "Wychowanie rodu ludzkiego", tekst, ktry czyta trzeba midzy wierszami. Po jej szczeglnym ezoterycznym zakoczeniu mona pozna, e jest to zewntrzny wyraz gbokiej mdroci rokrzyowcw. Najwspanialej jednak

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-01.htm (1 of 6) [07-May-11 4:55:06 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    przejawia si ona u czowieka, ktry skupia w sobie ca wczesn kultur europejsk - u Goethego. Goethe, jako stosunkowo mody czowiek, zbliy si do rda inspiracji rokrzyowcw i w pewnym sensie dostpi niezwykle wysokiego wtajemniczenia. atwo powsta mog nieporozumienia, gdy mwi si o wtajemniczeniu Goethego; dlatego moe lepiej bdzie wyjani to troch bliej. Byo to w czasie, kiedy Goethe opuci uniwersytet w Lipsku, zanim dosta si do Strassburga. Zdarzyo si wtedy co w najwyszym stopniu niezwykego. Goethe dozna wstrzsajcego przeycia, ktrego zewntrznym wyrazem bya cika, miertelna choroba. To wane przeycie, pewnego rodzaju wtajemniczenie, przyszo wanie w czasie choroby. Goethe nie zdawa sobie z tego jasno sprawy, dziaao ono pocztkowo w jego duszy w formie poetyckiego natchnienia, prdu, ktry w najprzedziwniejszy sposb przenika do jego utworw. Taki wanie cudowny przebysk mamy w wierszu "Tajemnice", ktry najblisi przyjaciele Goethego zaliczali do jego najgbszych utworw. I rzeczywicie, Goethe ju nigdy potem nie mg zdoby si na zakoczenie tego poematu. W granicach wczesnej kultury nie byo jeszcze moliwe znalezienie formy zewntrznej dla oddania caej gbi, jaka yje w tym wierszu. Mamy w tym utworze najgbsze tajemnice duszy Goethego, a dla wszystkich komentatorw Goethego niedostpn zagadk. Otrzymane wwczas wtajemniczenie z czasem stao si dla Goethego bardziej wiadome. Dziki temu mg stworzy w niezwyky utwr pisany proz: Bajka o zielonym wu i piknej Lilii. Jest to jeden z najgbszych utworw literatury wiatowej. Kto go dobrze rozumie, ten wie duo o mdroci rokrzyowcw.

    Kiedy mdro ta miaa przenikn do oglnej kultury, w pewien sposb zostaa zdradzona - nie ma potrzeby wdawa si w to bliej - i niektre jej prawdy przedostay si w szeroki wiat w znieksztaconej formie. Ta wanie zdrada z jednej strony, z drugiej za konieczno, jaka zachodzia, aby kultura zachodnioeuropejska rozwijaa si w cigu XIX wieku bez adnych ezoterycznych wpyww, te dwa powody sprawiy, e rda mdroci rokrzyowcw pozornie cofny si w gb, w ukrycie. W pierwszej poowie XIX wieku, a nawet jeszcze pniej, wiedza ta bya w znacznej mierze niedostpna. Dopiero w naszych czasach stao si znowu moliwe otwarcie rda tej mdroci, aby moga ona przenikn do kultury zewntrznej. Jeeli przyjrzymy si kulturze wspczesnej, to zrozumiemy powody, dlaczego musiao si tak sta.

    A teraz chciabym poda dwa charakterystyczne rysy, ktrymi odznacza si mdro rokrzyowcw, a ktre wane s dla jej misji w wiecie. Pierwszy zwizany jest z ca postaw czowieka wobec mdroci, ktra jest nieco inna ni ezoteryczna forma mdroci chrzecijasko-gnostycznej. Musimy tu poruszy, na razie pobienie, dwa aspekty ycia duchowego, jeeli chcemy zda sobie jasno spraw z tego odrbnego stanowiska. Pierwszy z nich to stosunek ucznia do nauczyciela i tu musimy poruszy dwie rzeczy. Musimy rozway po pierwsze to, co nazywamy jasnowidzeniem, po drugie to, co nazywamy wiar w autorytet. Pod sowem jasnowidzenie - ktre waciwie nie jest dobrym wyraeniem - rozumiemy nie tylko widzenie, ale take i syszenie duchowe. To s dwa rda wszelkich poucze o ukrytej mdroci wiata i z adnych innych rde nie moe pyn prawdziwe poznanie. W metodzie rokrzyowcw mamy jednak wan, zasadnicz rnic midzy dochodzeniem, zdobywaniem prawd duchowych, a ich pojmowaniem. Dla rokrzyowca istnieje ogromna rnica midzy dochodzeniem, otrzymywaniem prawd duchowych, a ich pojmowaniem.

    Kto nie rozwin w sobie zdolnoci duchowych, jasnowidzenia, nie moe samodzielnie doj do duchowych prawd w wyszym wiecie. Dla zdobywania prawd duchowych

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-01.htm (2 of 6) [07-May-11 4:55:06 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    jasnowidzenie jest warunkiem koniecznym. Ale tylko dla zdobywania; gdy do chwili obecnej aden prawdziwy prd rokrzyowy nie podawa nauk, ktrych nie mona zrozumie posugujc si zwykym, logicznym myleniem. Jeeli kto zarzuca teozofii rokrzyowcw, e do zrozumienia jej trzeba by jasnowidzcym, to nie ma racji. Nie chodzi tu wcale o zdolno bezporedniego przeywania wyszych prawd przy zaangaowaniu duchowego widzenia i syszenia. Jeeli kto nie moe poj mdroci rokrzyowcw na drodze czysto rozumowej, to oznacza tylko, e jeszcze nie wyrobi w sobie dostatecznej umiejtnoci logicznego mylenia. Jeeli przyjmujemy to, co daje dzisiejsza kultura, jeeli nie aujemy trudu, cierpliwoci, wytrwaoci, by si uczy, to z pewnoci bdziemy w stanie poj i zrozumie to, co mwi nauczyciel rokrzyowej mdroci. Jeeli czyj umys odrzuca te prawdy i mwi: "Ja tego nie rozumiem", to powodem jest nie to, e dla niego wiat ducha jest jeszcze niedostpny, tylko e za mao wykorzystuje swoje moliwoci logicznego mylenia, nie pogbia wystarczajco przey oraz myli, jakie mu daje zwyke, dzisiejsze wyksztacenie. Pomylcie tylko, jakie niesychane spopularyzowanie wiedzy nastpio w cigu ubiegych dwudziestu stuleci i sprbujcie wyobrazi sobie chrzecijaski prd rokrzyowy w XIV wieku. Pomylcie, jake inny by stosunek rozproszonych po wiecie ludzi do nauczycieli; dziaao tutaj mwione sowo. Mao kto zdaje sobie dokadnie spraw, jaka olbrzymia ewolucja dokonaa si od tamtych czasw. Wystarczy wspomnie o wynalezieniu druku. Dziki temu wynalazkowi tysicami, milionami drg przedostaje si dzisiaj do nurtu oglnej kultury to, co wypracowujemy na wyynach ycia duchowego. Poczynajc od ksiki, a koczc na najmniejszej wzmiance w pimie codziennym mamy niezliczon ilo drg, ktrymi ogromna masa poj przenika w ycie. S to jednak drogi, ktre otworzyy si dopiero niedawno i sprawiy, e intelekt zachodnioeuropejski przyj zupenie inn form. Od tego czasu dziaa on zupenie inaczej. Odwieczna mdro, wystpujc w nowej postaci, musi si z tym liczy. Trzeba byo stworzy jej now posta, tak by moga dotrzyma kroku temu postpowi. Mdro rokrzyowcw jest dzisiaj w stanie oprze si kademu zarzutowi ze strony zarwno popularnej wiedzy, jak i powanej, gbokiej nauki. Ostoj przeciw ewentualnej krytyce ze strony wiedzy posiada mdro rokrzyowa w sobie samej. Istotne zrozumienie wiedzy wspczesnej, ale nie dyletanckie rozumienie, jakie zdarza si czasem nawet u profesorw uniwersyteckich, lecz zrozumienie wolne od abstrakcyjnych teorii i fantastycznych wyobrae materializmu, zrozumienie opierajce si cile na faktach, dostarcza wanie caego szeregu naukowych dowodw, wykazujcych prawdziwo pogldw rokrzyowcw.

    Drugi charakterystyczny aspekt tej mdroci dotyczcy stosunku ucznia do nauczyciela polega na tym, e ten stosunek jest zasadniczo rny ni w innych wtajemniczeniach. Sposb odnoszenia si ucznia do nauczyciela w obrbie tego ruchu jest wanie czym zupenie innym ni wiara w autorytet. Postaram si to wytumaczy na przykadach z ycia. Nauczyciel mdroci rokrzyowej pragnie by dla swego ucznia tym, kim jest biegy matematyk dla swego ucznia. Czy mona twierdzi, e mamy tu do czynienia z wiar w autorytet? Nie! Czy mona twierdzi, e ucze nie potrzebuje nauczyciela matematyki? Niejeden powie, e tak, bo posugujc si dobrymi ksikami mona doj do tego samego przez samodzielne studia i tylko sposb poznania jest inny ni przy bezporednim kontakcie z czowiekiem. Podobnie te kady, po osigniciu pewnego stopnia jasnowidzenia, mgby doj do wszystkich prawd duchowych; tylko e nikomu nie wyda si rozsdne, aby dy do celu dusz drog Podobnie nierozsdne byoby mwi: Chc sam z siebie doj do wszystkich prawd duchowych". Gdy nauczyciel biegy w matematyce przekazuje uczniowi sw wiedz, to ucze nie potrzebuje ucieka

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-01.htm (3 of 6) [07-May-11 4:55:06 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    si do wiary w autorytet, bo suszno prawd matematycznych sama do niego przemawia i jego rzecz jest tylko stara si zrozumie. Podobnie jest z caym rozwojem ezoterycznym w ujciu rokrzyowcw. Nauczyciel jest przyjacielem, doradc, ktry prowadzi do przey ezoterycznych, opierajc si na wasnym dowiadczeniu. Gdy si ju raz do nich dojdzie, to przyjmowanie prawd ezoterycznych na wiar jest tak samo zbyteczne, jak przy twierdzeniu matematycznym, e suma ktw w trjkcie wynosi 180. To, co w szkole rokrzyowcw spotykamy jako autorytet, nie jest autorytetem we waciwym znaczeniu tego sowa, tylko po prostu sposobem skrcenia drogi do najwyszych prawd.

    Teraz trzeba omwi stosunek wiedzy duchowej do oglnej kultury duchowej.Na podstawie tego, co poruszymy w kolejnych wykadach, zobaczycie, e prawda moe przenikn bezporednio do ycia praktycznego. Nie chodzi o zbudowanie jakiego oderwanego systemu na teoretyczny tylko uytek, ale o co, co prowadzi moe do poznania gbokich podstaw naszej wspczesnej wiedzy, do przeniknicia prawdami duchowymi naszego ycia codziennego. Mdro rokrzyowcw przyj trzeba nie tylko gow, nawet nie tylko sercem, trzeba aby przesza nam w rce, przenikna wszystkie nasze umiejtnoci manualne. Trzeba wcieli j w czyn. Bo nie sentymentalne oddawanie si wspczuciu, tylko skoordynowane i celowe dziaanie jest prac w subie ludzkoci. Prosz sobie tylko wyobrazi np. towarzystwo, ktre postawioby sobie za jedyny cel "braterstwo" i nie zajmowao si niczym innym, jak tylko prawieniem kaza na temat tej idei. To nie byby prd rokrzyowy. Rokrzyowiec nie myli w ten sposb. Przypumy, e kto ley na ulicy ze zaman nog, a wok niego zbiera si gromadka kilkunastu ludzi przejtych miosierdziem i wspczuciem; wszyscy oni razem wzici mniej znacz ni jeden czowiek, ktry potrafi opatrze rannego, ewentualnie zestawi nog; moe wcale nie jest sentymentalny, ale podejdzie i pomoe. To jest wanie nastrj, ktry yje w duszy rokrzyowca; chodzi mu o poznanie, ktre prowadzi do czynu, o opanowanie ycia poprzez poznanie. Wszelkie twierdzenia o miosiernym wspodczuwaniu s w wietle mdroci rokrzyowcw nawet czym niebezpiecznym; to cige podkrelanie wspczucia wydaje si pewnego rodzaju szukaniem wrae. Czym na planie fizycznym jest lubowanie si we wraeniach niszego rzdu, tym w dziedzinie duszy, na planie astralnym, jest tendencja do przeywania wszystkiego jedynie uczuciem, a nie poznaniem. Poznanie prowadzce do czynu, ktre pozwala nam wzi w rce ycie - naturalnie nie w znaczeniu materialistycznym, tylko poznanie zdobyte w dziedzinach ducha - przeobraa nas w praktycznych, yciowych ludzi. Z poznania prawdy wypywa harmonia ycia; jest ona naturalnym, niezawodnym rezultatem poznania. Moe si zdarzy, e czowiek, ktry potrafi opatrzy rannego, minie go obojtnie, jeli brak mu zwykego ludzkiego wspczucia i dysponuje on wiedz dotyczc jedynie wiata fizycznego. Przy poznaniu duchowym jest to niemoliwe. Nie moe by istotnego poznania duchowego, ktre nie przenikaoby w ycie codzienne, w prac.

    Jest to wic ta druga strona mdroci rokrzyowej, ktr osiga si tylko drog jasnowidzenia, ale poj j mona zwyczajnym ludzkim rozumieniem. Na pozr wydaje si to bardzo dziwne; aby mie przeycia w wiecie ducha, trzeba by jasnowidzcym, ale eby zrozumie to, co widzi jasnowidzcy, jasnowidzenie nie jest potrzebne. Gdy jasnowidzcy przynosi wieci ze wiatw ducha o tym, co si tam dzieje, dajc w ten sposb ludzkoci to, co jest jej potrzebne, to kady, kto chce zrozumie, zrozumie.

    Przystpimy teraz do rozpatrzenia siedmioczonowej natury czowieka wedug metody

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-01.htm (4 of 6) [07-May-11 4:55:06 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    rokrzyowcw. Rozwamy ciao fizyczne, o ktrym wszyscy sdz, e je znaj, chocia waciwie wcale tak nie jest. Tak samo jak patrzc na wod nie widzimy tlenu, musimy dopiero oddzieli go od wodoru, eby si z nim zapozna, podobnie, patrzc na czowieka, nie poznajemy, czym jest samo ciao fizyczne. Czowiek jest poczeniem ciaa fizycznego, eterycznego, astralnego i innych wyszych czonw, tak samo jak woda jest poczeniem chemicznym tlenu i wodoru. Czowiek stanowi jedno jako poczenie wszystkich tych czonw! Jeeli chcemy rozpatrywa tylko ciao fizyczne, to powinnibymy usun ciao astralne; to wanie ma miejsce w czasie gbokiego snu; sen jest pewnego rodzaju wydzieleniem ciaa astralnego wraz z wyszymi skadnikami natury ludzkiej z ciaa fizycznego i eterycznego. Ale i wtedy mamy jeszcze przed sob co wicej ni ciao fizyczne; dopiero z chwil mierci, gdy i ciao eteryczne opuszcza ciao fizyczne, pozostaje samo ciao fizyczne.

    Jest to fakt o bezporedniej, praktycznej doniosoci. Wyjanijmy to na przykadzie. Wemy ciao astralne. W pradawnej przeszoci, kiedy czowiek mia jeszcze mglist, przymion zdolno jasnowidzenia, obrazowo jego przey w tej dziedzinie bya zupenie niepodobna do tego, co mamy dzisiaj. Obrazy zapaday najpierw w jego ciao astralne. Musimy zda sobie spraw, e w ciele astralnym czowieka odbiy si kiedy obrazy trzech wymiarw przestrzennych - dugoci, szerokoci i gbokoci. Ten obraz trjwymiarowej przestrzeni, odcinity w ciele astralnym w pierwotnych czasach mglistego jasnowidzenia, przeniesiony zosta na ciao eteryczne. Tak jak piecz odciska si w roztopionym laku, podobnie obraz astralny odbi si w ciele eterycznym; stamtd za modelowa z kolei fizyczn posta, ciao fizyczne czowieka. W ten sposb obraz trjwymiarowej przestrzeni uksztatowa w naszym ciele pewien okrelony organ. Pierwotnie w ciele astralnym by to obraz trzech prostopadych do siebie linii w przestrzeni; to odcisno si niby piecz w ciele eterycznym. Tym samym uruchomiona zostaa pewna cz ciaa eterycznego, ktra pocza pracowa nad jednym z organw we wntrzu ucha, a mianowicie nad trzema tzw. kanaami pkolistymi. Wszyscy je mamy; jeeli ulegn uszkodzeniu, to czowiek przestaje orientowa si w przestrzeni, dostaje zawrotw gowy, nie moe utrzyma si w pozycji pionowej. Taki jest zwizek midzy obrazami ciaa astralnego, siami ciaa eterycznego i organami ciaa fizycznego. W ogle ciao fizyczne, caa zewntrzna posta czowieka, wywodzi si z obrazw ciaa astralnego i ze wspdziaania si ciaa eterycznego; dlatego nie zrozumie ciaa fizycznego ten, kto nie pozna najpierw ciaa astralnego i eterycznego. Ciao astralne "poprzedza" ciao eteryczne, ciao eteryczne za "poprzedza" ciao fizyczne. Tak si ta rzecz komplikuje. Kanay pkoliste s tak samo organem fizycznym jak nos; nie ma na wiecie dwch identycznych nosw, a jednak mona dostrzec pewne podobiestwo midzy nosami rodzicw i dzieci. Gdybymy mogli studiowa u ludzi kanay pkoliste, to okazaoby si, e zachodz tu podobne rnice i podobiestwa jak midzy nosami. Mona dziedziczy po rodzicach ksztaty tych kanaw. Jedynie najgbsza, wieczna duchowa tre czowieka, ktra przechodzi poprzez kolejne wcielenia, nie podlega dziedziczeniu. To, co nazywamy talentami, okrelonymi zdolnociami, nie zaley od waciwoci mzgu. Z tej samej logiki korzystamy w matematyce, w filozofii i w yciu praktycznym. Rnice uzdolnie wystpuj dopiero wtedy, gdy stosujemy logik w dziedzinach, dla ktrych organem poznania s np. kanay pkoliste. Tak np. wybitnymi matematykami bd ludzie, u ktrych ten wanie organ jest specjalnie wyksztacony; jako przykad moe suy rodzina Bernoullich, ktra wydaa szereg znakomitych matematykw. Dusza ludzka moe przynie ze sob na wiat ca moc predyspozycji czy to do muzyki, czy te w innych dziedzinach. Jeeli jednak nie znajdzie w ciele

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-01.htm (5 of 6) [07-May-11 4:55:06 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    fizycznym odpowiednio uksztatowanych organw, nie bdzie moga rozwin tych zdolnoci.

    W ten sposb widzicie, e niemoliwe jest istotne poznanie wiata fizycznego, o ile nie rozumiemy, jak w nim wszystko powstaje. Zadanie rokrzyowca nie polega na odsuwaniu si od wiata fizycznego, byaby to za sprawa. Jego misj jest wanie przeduchowienie wiata fizycznego. Musi si on wznosi w najwysze sfery ycia duchowego i dysponujc wiedz, jak tam zdoby, czynnie bra si do pracy w wiecie fizycznym, a przede wszystkim pord ludzi. To jest prawdziwy pogld rokrzyowca; bezporedni wynik jego mdroci. Zabieramy si do rozwaania takiej mdroci, ktra pomoe nam w zrozumieniu nawet najmniejszych rzeczy. Pamitajmy, e najmniejsza rzecz, gdy jest na waciwym miejscu, moe prowadzi do wielkiego celu!

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-01.htm (6 of 6) [07-May-11 4:55:06 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Wstecz / Spis treci / Dalej

    II

    Poprzednio mwilimy, w jakim stosunku do czowieka i do caej kultury pozostaje wiatopogld duchowy, zdobyty na drodze, ktr nazywamy wiedz rokrzyowcw. Jakkolwiek prawdy wyszych wiatw zdobywa moe tylko jasnowidzcy, ktry w znacznym stopniu rozwin w sobie siy duchowe, to jednak deniem tego kierunku jest zrozumienie nauki, ktra pynie z ezoterycznego poznania, przy zastosowaniu zwykej logiki. Zdoby to poznanie moe rozwinity zmys duchowy jasnowidzcego, ale do zrozumienia objawionych treci wystarcza zwyka logika. Nie naley jednak sdzi, e tre kadego wykadu z osobna moe si osta wobec jakiejkolwiek dowolnej krytyki. Jest to moliwe tylko wtedy, jeeli poruszone tu zagadnienia rozwaa bdziemy wszechstronnie. Podkrelilimy rwnie w poprzednim wykadzie drug waciwo tego kierunku. To mianowicie, e metoda rokrzyowcw dy do przejcia w ycie praktyczne. Nasza praca rwnie przenika ma w ycie. Ale i pod tym wzgldem take musimy by cierpliwi. Niejedno wyda si nam z pocztku niemoliwe do zastosowania w yciu praktycznym. Kiedy jednak po jakim czasie ogarniemy wzrokiem cao, to zobaczymy, w jaki sposb poszczeglne prawdy mog mie bezporedni wpyw na codzienne sprawy yciowe. Mdro, ktra da si zastosowa w yciu - oto cel metody rokrzyowcw.

    A teraz przystpimy do rozwaania natury czowieka. Poszczeglne czony ludzkiej natury poznamy tylko wtedy gdy idc krok za krokiem, rzeczowo, niczego nie pomijajc zobaczymy, jak wszystko czy si w organiczn cao. Potem zastanowimy si nad losem czowieka po mierci. Zastanowimy si, co dzieje si w czasie czuwania, snu i mierci w zwizku ze zoon struktur ludzkiej natury. Bdziemy musieli rozway, jakie zadanie ma przed sob czowiek pomidzy mierci a nowym narodzeniem. Bardzo rozpowszechnione jest dzisiaj przekonanie, e ludzie w yciu pozagrobowym s bezczynni. Ale tak nie jest; oddani s ustawicznej twrczej pracy, ktra ma znaczenie dla caego kosmosu. Nastpnie bdziemy musieli wytumaczy, co nazywamy reinkarnacj i karm oraz rozway los w zwizku z rozwojem czowieka. Zastanowimy si, jak biegnie linia rozwoju ludzkoci, poczynajc od zamierzchych czasw i jakie perspektywy widzimy w przyszoci.

    Naszym dzisiejszym zadaniem bdzie scharakteryzowanie istoty czowieka. Mwic o istocie czowieka musimy sobie zdawa spraw, e ludzka natura jest znacznie bardziej skomplikowana dla tego, kto z wyksztaconymi organami poznania duchowego bierze si do jej rozpatrywania ni dla tego, kto posuguje si zwyk zewntrzn obserwacj, kierujc si rozumowaniem przystosowanym do wiata fizycznego i obejmujc zaledwie ma cz rzeczywistoci. Z punktu widzenia wiedzy duchowej bdem jest jak to ju zaznaczylimy - nazywa ciaem fizycznym to, co mamy cigle przed oczami. Ciao fizyczne, na ktre patrzymy przeniknite jest ciaem eterycznym i astralnym. Jest ono poczeniem tych trzech cia i dopiero po usuniciu dwch ostatnich mielibymy rzeczywicie przed sob tylko ciao fizyczne. Ciao fizyczne jest czym, co czowiek posiada na rwni z otaczajc go natur, z mineraami, rolinami i zwierztami.

    Tylko wtedy prawidowo rozwaamy ciao fizyczne czowieka, jeli zauwaymy, e siga ono tak daleko, jak daleko siga nasze pokrewiestwo z otaczajcym nas wiatem mineralnym. Musimy jednak zdawa sobie spraw z tego, e tej wanie czci naszej istoty nie mona rozwaa w oderwaniu od otaczajcego nas wszechwiata. Siy, ktre dziaaj w ciele fizycznym, dziaaj z kosmosu. Kto rozumie te zjawiska, ten rozmylajc o ciele fizycznym czowieka odnosi podobne wraenie, jak przy rozwaaniu natury tczy. Aby powstaa tcza, musz zaistnie okrelone warunki takie jak kt padania promieni sonecznych, rodzaj chmur itp. Jeeli konstelacja soca i chmur jest odpowiednia, to tcza musi si pokaza. Tcza jest wic fenomenem wywoanym przez warunki zewntrzne. Podobnie ciao fizyczne jest objawem si, ktrych musimy szuka w caym otaczajcym nas wiecie. Zachodzi teraz pytanie, gdzie znajduj si w swej prawdziwej postaci siy, ktre sprawiaj, e nasze ciao fizyczne przejawia si tak wanie, jak si przejawia? Jeeli rozwaa bdziemy ciao fizyczne, to si, ktre je tworz, szuka trzeba w wyszym wiecie, bo w wiecie fizycznym znajdujemy tylko to, co jest ich fizycznym objawem. Dlatego te musimy przez chwil rozway wiaty, jakie istniej jeszcze poza naszym wiatem fizycznym.

    Wysze wiaty, o ktrych mwi nam wiedza tajemna, znajduj si wok nas. Trzeba tylko mie dla nich otwarte zmysy duchowe, podobnie jak dla wiata barw musimy mie otwarte oczy. Gdy rozwiniemy pewne zmysy naszej duszy, zmysy o jeden stopie wysze ni fizyczne, wtedy dostpimy poznania wiata astralnego. Teozofia rokrzyowcw nazywa ten wiat wiatem imaginacji lub imaginatywnym, przy czym jednak imaginacja oznacza co o wiele bardziej rzeczywistego ni to, co zwykle tym sowem oznaczamy. Jest to niby fala napywajcych i odpywajcych obrazw. Barwa, ktra w wiecie fizycznym jest przywizana do przedmiotw, w wiecie astralnym podlega najrniejszym przeobraeniom. Z czasem poznamy to dokadniej. W spopularyzowanej metodzie rokrzyowcw wiat ten nosi te nazw wiata elementarnego, tak wic te trzy wyraenia, wiat imaginatywny, astralny i elementarny uywane s przez rokrzyowcw w tym samym znaczeniu.

    Poza tym istnieje jeszcze wyszy wiat, do ktrego dostp otwiera rozwj jeszcze wyszych zmysw. Jest

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-02.htm (1 of 5) [07-May-11 4:55:08 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    to wiat harmonii sfer, ktry wnika w wiat obrazw i wiat istot kolorw. wiat ten nazywamy dewahanem, wiatem mentalnym albo te rupa-dewahanem. Rokrzyowcy nazywaj go wiatem harmonii sfer albo wiatem inspiracji, gdy to on wanie daje inspiracje, gdy wysze zmysy s na to otwarte. Kontynuatorzy ruchu rokrzyowcw nazywaj ten wiat take niebiaskim lub dewahanem niszym. wiat inspiracji, wiat dewahaniczny i wiat niebiaski oznacza znowu jedno i to samo.

    I wreszcie mamy jeszcze wyszy wiat, ktry otwieraj nam jeszcze wysze zmysy; metoda rokrzyowcw okrela go jako wiat prawdziwej intuicji, przy czym intuicja jest czym o wiele wyszym ni to, co si pospolicie pod tym sowem rozumie w yciu codziennym; jest to pogrenie si, zatracenie si w innych istotach i poznawanie tych istot od wewntrz. wiat intuicji w ruchu, ktry nawizuje do rokrzyowcw, nazywa si wiatem rozumu. Jest to sfera tak odlega, e tutaj, na Ziemi, jest tylko czym w rodzaju cienia, odbicia. Nasze pojcia rozumowe s zaledwie sabym odbiciem tego, co w wiecie intuicji jest yw rzeczywistoci. Musimy wic prcz wiata fizycznego wymieni jeszcze trzy inne wiaty, jeeli chcemy wiedzie, co nas otacza. Gdy wzniesiemy si w ten najwyszy wiat, w wiat intuicji, to widzimy, e kademu pojciu, jakie wytwarzamy sobie tutaj o przedmiotach, odpowiadaj tam ywe istoty. To, co tu jest pojciem, jest tylko cieniem, odbiciem istot tego najwyszego wiata. Tak wic nasz wiat fizyczny jest wynikiem si, ktre w prawdziwej swej postaci znajduj si w wiecie intuicji, w wyszym dewahanie, arupa-dewahanie.

    Moemy jeszcze lepiej wyjani sobie to wszystko, jeeli postawimy pytanie, co wynika z takiego wanie potraktowania wiata mineralnego?

    Czowiek jest istot samowiadom. O minerale mwimy, e nie ma wiadomoci, ale mamy wtedy na myli to, co si dzieje w granicach planu fizycznego, bo ma on wiadomo w wyszych wiatach. W wiecie elementarnym nie znajdziemy jednak jeszcze jani minerau. Znajdziemy j dopiero w najwyszym ze wiatw, jakie wyliczylimy przed chwil. Tak jak palec nie ma wiadomoci, tylko naley do wiadomej jani czowieka, podobnie i minera wiedzie nas do swojej jani poprzez prdy, ktre trzeba przeby, aby dotrze do najwyszej dziedziny bytu. Paznokie jest czci caego organizmu ludzkiego, ktry w jani ma swoj wiadomo; ot paznokie tak si ma do caego naszego organizmu jak minera do wiata ducha. Bo dopiero cao organizmu ma ja wiadom, a minera, podobnie jak paznokie, jest najdalszym wyrazem zgszczenia, stwardnienia tego ycia, ktre jest w caym organizmie. Podobiestwo midzy fizycznym ciaem czowieka a mineraem polega na tym, e temu fizycznemu ciau, temu, co w nim jest czysto fizyczne, odpowiada wiadomo w najwyszym wiecie duchowym. W zakresie czysto fizycznym ciao to ulega dziaaniu pyncemu z gry, z wyszych wiatw. Nie panujemy nad tym, co ksztatuje nasze ciao fizyczne. Tak jak ruch rki zaley od naszej jani, tak czysto fizyczny skad naszego ciaa i procesy w nim zachodzce zale od tej wiadomoci jani naszego ciaa fizycznego, ktra nim kieruje z najwyszych wiatw. Tylko wtajemniczony, ktry wznis si na stopie intuicji, opanowuje sam swe ciao fizyczne tak, e aden prd nie przebiegnie jego nerwami z pominiciem wiadomoci i wanie dopiero przez to staje na poziomie tych wyszych wiatw, ktre z gry kieruj jego ciaem fizycznym.

    Drugi czon naszej natury pokrewny jest rolinom i zwierztom; jest to tak zwane ciao eteryczne albo yciowe. Jasnowidzcemu przedstawia si ono mniej wicej w granicach ciaa fizycznego. Ciao eteryczne stanowi splot si. Gdybymy mogli na chwil cakowicie odwrci myli od ciaa fizycznego i skierowa ca wiadomo tylko na ciao eteryczne, to ujrzelibymy ciao skadajce si z si, przeniknite siami, ktre utworzyy, zbudoway ciao fizyczne. Serce ludzkie nigdy nie mogoby powsta w obecnej postaci, gdyby w ciele eterycznym, ktre przenika nasze ciao fizyczne, nie byo eterycznego serca. Ono wanie zawiera w sobie prdy i siy, ktre s budowniczymi, architektami, twrcami serca fizycznego. Jest to mniej wicej tak, jak gdybymy wyobrazili sobie, e mamy naczynie z wod i jeeli ochodzimy wod, to powstanie zagszczenie, powstanie ld. Ten ld to jest woda, tylko zagszczona, stwardniaa, a formy, jakie ten ld przybiera, istniay w wodzie jako linie si. Tak te i serce fizyczne powstao z eterycznego serca. Jest to tylko zgstniae, stwardniae serce eteryczne, a prdy serca eterycznego naday fizycznemu sercu jego posta. Jeeli moglibymy cakowicie odwrci uwag od ciaa fizycznego, tak aby dla nas na chwil nie istniao, to mielibymy przed sob tylko ciao eteryczne, ktre w grnej swej czci jest dosy podobne do ciaa fizycznego. To podobiestwo zachodzi jednak tylko do poowy, potem ciao eteryczne wykazuje due zrnicowanie. Zrozumiecie to, gdy wam powiem, e mczyzna ma ciao eteryczne eskie, a kobieta mskie. Bez tej wiedzy wiele rzeczy w praktycznym yciu pozostaje niezrozumiaych. Poza tym, wyglda ono jak wietlna posta, ktra ze wszystkich stron troch wykracza - ale tylko niewiele - poza rozmiary ciaa fizycznego. Siy, ktre wsplnie dziaaj w ciele eterycznym, znajdziemy w wiecie inspiracji, zwanym te rupa-dewahanem albo wiatem niebiaskim. Siy, ktre tworz i utrzymuj ciao eteryczne, znajdujemy o jeden stopie niej ni te, ktre tworz i utrzymuj ciao fizyczne. Dlatego te jani wiadomej rolin szuka trzeba w wiecie inspiracji, w wiecie niszego dewahanu. W tym wiecie harmonii sfer, w ktrym wiadoma ja rolin ma swoj siedzib, znajdujemy take wiadom ja przenikajc nasze ciao eteryczne, yjc w nas, chocia bez naszej wiedzy.

    Teraz przechodzimy do trzeciej czci naszej istoty, do ciaa astralnego albo - wedug okrelenia rokrzyowcw do ciaa duszy. To ciao astralne wsplne jest ju tylko czowiekowi

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-02.htm (2 of 5) [07-May-11 4:55:08 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    i zwierztom. Tam, gdzie wystpuje uczucie, rado i bl, zadowolenie i smutek, afekty i namitnoci, tam wchodzi w gr ciao astralne jako teren, siedziba tych przey wewntrznych danej istoty; tak samo pragnienie, podanie, wszystko to tkwi - jeeli mona si tak wyrazi - w ciele astralnym. Moemy scharakteryzowa to ciao mwic, e ma ono w sobie to, co znajdujemy take w wiecie zwierzt. Ale wiatu zwierzcemu take odpowiada jaka wiadomo. Astralnoci czowieka i zwierzcia kieruj siy, ktre znajduj si w wiecie astralnym, imaginatywnym, albo - jak wyraaj si rokrzyowcy - w wiecie elementarnym. Siy, ktre tworz i utrzymuj to ciao astralne, ktre nadaj mu jego posta, znale mona we waciwej formie w wiecie astralnym. Ot i zwierzta maj w tym wiecie swoj ja wiadom. U czowieka mwimy o indywidualnej duszy, w przypadku zwierzt mwimy o duszy grupowej. Dusz t znale mona na planie astralnym, z t tylko rnic, e nie kade zwierz z osobna, lecz cay gatunek - np. wszystkie lwy, wszystkie tygrysy - ma jedn wspln ja. W ten sposb to, co widzimy tu jako zwierz, zrozumie moemy w peni tylko wtedy, jeeli jestemy w stanie uchwyci to, co czy zwierzta z planem astralnym. Spostrzegamy wtedy co, niby promienie czy prdy, ktre biegn np. od pojedynczych lww i dopiero w wiecie astralnym cz si z ich wspln dusz grupow, ze zbiorow dusz wszystkich lww, jakie chodz po ziemi. Ot w kadym ciele astralnym yje co z takiej duszy grupowej. Ta ja zwierzca yje te w ludzkim ciele astralnym i wtedy dopiero czowiek uniezalenia si od niej, gdy staje si jasnowidzcym na planie astralnym, gdy staje na poziomie istot astralnych, gdy z duszami zwierzcymi w wiecie astralnym obcuje tak jak tu z pojedynczymi zwierztami. wiat astralny zamieszkuj istoty, ktre tylko rozszczepione na wiksz ilo pojedynczych zwierzt schodzi mog na plan fizyczny. Gdy zwierzta kocz ycie, cz si z powrotem z t czci swej istoty, ktr pozostawiy na planie astralnym. Caa grupa zwierzt jest w wiecie astralnym, jeeli tak rzec mona, pewn istot, z ktr rozmawia si tak, jak tu z poszczeglnym czowiekiem. Wygldaj one troch inaczej ni w rzeczywistoci ziemskiej, ale nie bez racji okrelane s w Apokalipsie (4.6-9.) w ten sposb, e rozpadaj si na cztery grupy: orze, lew, byk i czowiek (czowiek, ktry nie zstpi jeszcze na plan fizyczny). Te cztery zwierzta apokaliptyczne stanowi cztery rodzaje dusz grupowych, ktre na planie astralnym znajduj si najbliej indywidualnej duszy ludzkiej.

    A teraz spojrze musimy na to, co nie jest ju wsplne dla czowieka i otaczajcego go wiata, na to, co znajduje swj wyraz w ludzkiej jani. Dziki tej czwartej czci swej istoty czowiek jest ukoronowaniem fizycznego ziemskiego stworzenia. Dopiero dziki temu czwartemu czonowi moe mie wiadomo tutaj, na planie fizycznym. Tak jak wiadomo mineraw znajduje si w wyszym wiecie duchowym - w arupa-dewahanie, wiadomo rolin w niszym, wiecie duchowym - rupa-dewahanie, wiadomo zwierzt w wiecie astralnym, tak ja wiadoma czowieka znajduje si na planie fizycznym, w tej wanie czwartej czci skadowej jego istoty. Dopiero tu, w swej jani, ma czowiek co, gdzie nie ma wstpu adna inna wiadoma ja.

    Zapoznalimy si wic z czteroczonow natur czowieka skadajc si z ciaa fizycznego, ciaa eterycznego, ciaa astralnego i jani.

    Wszystko to nie wyczerpuje jeszcze natury czowieka; te cztery czony czowiek mia ju przy pierwszej inkarnacji na Ziemi, a wdrwka przez szereg wciele oznacza przecie coraz wyszy rozwj. Polega on na tym, e czowiek, opierajc si na swojej jani, opracowuje teraz trzy wczeniej wymienione czci skadowe swojej istoty. Przeywajc w zamierzchej przeszoci swoj pierwsz ziemsk inkarnacj ulega wszystkim swoim afektom i namitnociom. Mia on ju wwczas oprcz ciaa fizycznego, eterycznego i astralnego take ja, a jednak zachowywa si jak zwierz. Jeeli takiego czowieka porwna ze szlachetnym idealist, to rnica polega na tym, e w tym pierwotnym czowieku ja jeszcze nie pracowaa nad ciaem astralnym. Nastpny etap w rozwoju ludzkoci polega na pracy wiadomej jani czowieka nad ciaem astralnym. Praca ta wyraa si w tym, e ja opanowuje od wewntrz pewne waciwoci ciaa astralnego. Przecitny Europejczyk np. ulega pewnym popdom, innym popdom natomiast ulega sobie zabrania. Ot to wszystko, co czowiek z pierwotnie yjcych w jego ciele astralnym skonnoci i popdw opanowuje sw jani, nazywamy duchem jani albo Manas. Manas jest wynikiem przemiany, dokonanej w ciele astralnym przez ja, ktra nad nim pracuje. Jeeli chodzi o substancj, to jest ona w Manas ta sama, co w ciele astralnym, tylko to, co dawniej stanowio ciao astralne, teraz w innym ukadzie stanowi to wanie, co nazywamy Manas.

    Czowiek, ktry w dalszym cigu si rozwija, dochodzi powoli do tego, e opierajc si na jani, moe pracowa nie tylko nad swoim ciaem astralnym, lecz take nad eterycznym. Sprbujmy sobie wyjani, na czym polega rnica midzy prac nad ciaem astralnym oraz prac nad ciaem eterycznym. Jeeli czowiek zda sobie spraw z tego, co wiedzia jako omioletnie dziecko, a co wie teraz, to zobaczy, e od tego czasu przybyo mu bardzo, bardzo wiele wiadomoci. Kady z nas przyswoi sobie olbrzymi ilo poj, ktre sprawiaj, e nie ulega ju lepo afektom i namitnociom. A jeeli kto by np. dzieckiem popdliwym, atwo unosi si gniewem i zastanowi si teraz, jak dalece swoj porywczo przezwyciy, to spostrzee, e czasami dochodzi ona jeszcze do gosu. Albo te inny przykad; jak trudno jest czowiekowi, ktry ma sab pami, poprawi j albo jak niewiele zmieni moe czowiek swoje zasadnicze skonnoci, wraliwo lub wrodzon tpot itd. Porwnywalimy czsto t przemian temperamentu, z powolnym przesuwaniem si wskazwki

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-02.htm (3 of 5) [07-May-11 4:55:08 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    godzinowej na zegarze. Na tym wanie przeobraeniu polega istota wtajemniczenia, to, co ucze przechodzi na drodze wtajemniczenia. Nauka i studia s tylko przygotowaniem. Daleko istotniejsza jest przemiana czowieka, jego charakteru, temperamentu. Kto obdarzony z natury sab pamici przemienia j na dobr, z porywczego staje si agodny, z melancholika pogodny i zrwnowaony, ten wicej czyni, ni gdyby posiad wiksz ilo wiadomoci. W tym ley rdo wewntrznych duchowych si; w tym wyraa si praca jani, ktra jest w stanie opanowa ciao eteryczne, a nie tylko astralne.

    Przejawianie si tych skonnoci wie si naturalnie take z ciaem astralnym, ale kto chce je przemieni u rda, ten szuka ich musi w ciele eterycznym i tylko prac nad ciaem eterycznym moe je zmieni. Ile ciaa eterycznego opanujemy sw jani, tyle mamy w sobie tego, co nazywamy duchem ycia. W literaturze teozoficznej okrelane to bywa jako Buddhi. Substancja Buddhi jest tym samym, co przemieniona przez ja cz ciaa eterycznego.

    Gdy ja tak dalece si wzmocni, e potrafi przeobrazi ju nie tylko ciao eteryczne, ale rwnie ciao fizyczne, najbardziej materialn cz natury ludzkiej, ktrej siy ksztatujce sigaj najwyszych wiatw, wtedy mwimy, e czowiek wytwarza w sobie najwysz cz skadow obecnej swej natury, to co nazywamy Atma albo duch-czowiek. Si, ktre przeobrazi mog ciao fizyczne, szuka musimy w najwyszym wiecie. Przeobraenie ciaa fizycznego zaczyna si od przemiany w procesie oddychania, sowo Atma ma znaczenie pokrewne sowu oddycha (po niemiecku: oddycha = atmen). Przemiana ta sprawia, e zmienia si skad krwi, ktra pracuje nad ciaem fizycznym, zblia nas do najwyszego ze wiatw.

    Musimy jeszcze rozrni dwie formy takiej przemiany; jeeli chcemy je bliej okreli, to mwimy o drodze niewiadomej i wiadomej. Kady Europejczyk dokona ju niewiadomie pewnej pracy nad niszymi czciami skadowymi swej natury, pewnego przeobraenia przez ja. wiadomie pracuje on w obecnym okresie rozwojowym tylko nad ciaem astralnym, a jeeli chce wiadomie pracowa nad przemian ciaa eterycznego, to musi najpierw zosta wtajemniczonym.

    Mamy wic trzy pierwotne czci skadowe ludzkiej natury, jakie ma kady czowiek, nawet na najbardziej pierwotnym stopniu rozwoju, a do tego ja. Teraz zaczyna si przemiana; przez dugi czas dokonywaa si ona niewiadomie. Ludzko zaczyna teraz przeksztaca ciao astralne. Wtajemniczeni przeksztacaj teraz wiadomie ciao eteryczne, w przyszoci za wszyscy ludzie bd wiadomie pracowali nad przeobraeniem ciaa eterycznego i fizycznego.

    Okrelilimy wic trzy pierwotne czci skadowe natury ludzkiej, ciao fizyczne, eteryczne, astralne oraz ja. Ja dziaa, pracuje i przeksztaca czowieka; widzimy, jak przeobraa trzy nisze czci skadowe naszej istoty. Dziki temu procesowi, ktry ju mamy za sob, powstay w nas niewiadomie, jako zadatki na przyszo: Manas, Buddhi, Atma.

    W teozofii rokrzyowcw rozrniamy dusz odczuwajc, dusz rozumow i dusz samowiadom Dopiero przy duszy samowiadomej rozpoczyna si wiadoma praca nad przeksztacaniem.

    Ja zaczyna wtedy wiadomie pracowa nad dalsz przemian; najpierw rozwija si w duszy wiadomej duch-ja; w duszy rozumowej rozwija si duch-ycie jako odpowiednik ciaa yciowego - czyli eterycznego, potem za w duszy odczuwajcej rozwinie si waciwy duch-czowiek - Atma. W ten sposb mamy dziewi czci skadowych natury ludzkiej.

    Dwie z tych czci skadowych s jakby poczone z dwiema innymi, a mianowicie: dusza odczuwajca i ciao astralne wygldaj jakby byy wsunite jedna w drug, niby miecz w pochw. Tak samo duch ja i dusza wiadoma. Tak wic te dziewi czci skadowych sprowadzi mona do siedmiu.

    A wtedy moemy je wyliczy w ten sposb:

    1. ciao fizyczne

    2. ciao eteryczne, czyli yciowe

    3. ciao astralne, w ktrym tkwi dusza odczuwajca

    4. ja

    i jako wysze czci skadowe:

    5. duch ja cznie z dusz wiadom (Manas)

    6. duch-ycie (Buddhi)

    7. duch-czowiek (Atma)

    Takie to wewntrzne zwizki zachodz w naturze ludzkiej; w rzeczywistoci mamy do czynienia z dziewicioma czciami skadowymi, przy czym jednak dwie cz si dwa razy.

    Dlatego w teozofii rokrzyowcw odrniamy 3 razy po 3, czyli dziewi czonw, ktre dziki temu czeniu si po dwie sprowadzaj si do siedmiu. W siedmiu musimy jednak rozeznawa

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-02.htm (4 of 5) [07-May-11 4:55:08 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    dziewi, inaczej pogld nasz pozostanie czysto teoretyczny.

    Ja byszczy w duszy, potem zaczyna si praca nad ciaem.

    Przejcie od teorii do ycia osigamy jednak tylko wtedy, jeeli staramy si dociera a do samej natury rzeczy. To, co tutaj tylko zaznaczylimy, bdzie nas prowadzi, kiedy przejdziemy do rozwaania czowieka picego, czuwajcego i zmarego.

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-02.htm (5 of 5) [07-May-11 4:55:08 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Wstecz / Spis treci / Dalej

    III

    Dzisiaj przejdziemy do rozpatrywania czowieka w stanie czuwania, w stanie snu i w stanie tzw. mierci. Stan czuwania kady zna z wasnego dowiadczenia.

    Gdy czowiek pogra si we nie, ciao astralne, ja i to, co ja wypracowaa w ciele astralnym, opuszcza ciao fizyczne i eteryczne. Jeeli jasnowidzcy obserwuje picego czowieka, ma przed sob ciao fizyczne i eteryczne. Te dwie czci skadowe naszej natury pozostaj zwizane ze sob tak jak zwykle, gdy tymczasem ciao astralne wraz z wyszymi czonami oddziela si od ciaa fizycznego i eterycznego. Jasnowidzcy moe obserwowa, jak u picego czowieka ciao astralne oddziela si od ciaa fizycznego i eterycznego. Aby to jeszcze dokadniej opisa, trzeba powiedzie, e ciao astralne wspczesnego czowieka przedstawia si niby splot prdw i rozbyskw wiata, co w caoci wyglda jak dwie wzajemnie spinajce si spirale; niby dwie szstki wchodzce jedna w drug, z ktrych jedna gubi si w ciele fizycznym, a druga swym kocem siga daleko w kosmos. Obydwa te zakoczenia ciaa astralnego staj si bardzo szybko niedostpne dla obserwacji, to za, co jasnowidzcy ma przed sob, mona by porwna z ksztatem jaja. Gdy czowiek budzi si, to cz ciaa astralnego wybiegajca w kosmos ciga si i cao wraca ponownie do ciaa fizycznego i eterycznego.

    Senne marzenia s czym porednim midzy stanem snu i stanem czuwania. Powstaj one wtedy, gdy ciao astralne oddzieli si ju cakowicie od ciaa fizycznego, ale zachowa jeszcze pewn czno z ciaem eterycznym. Wtedy to pojawiaj si obrazy, ktre nazywamy snami. Jest to rzeczywicie stan poredni, kiedy ciao astralne nie ma ju adnej cznoci z ciaem fizycznym, ale do pewnego stopnia zwizane jest jeszcze z ciaem eterycznym.

    Czowiek picy yje wic jedynie w swoim ciele astralnym, poza swym ciaem fizycznym i eterycznym. To, e czowiek musi co jaki czas pogra si w sen, ma swoje gbokie uzasadnienie. Nie powinnimy sobie wyobraa, e ciao astralne, gdy w czasie snu znajduje si poza ciaem fizycznym i eterycznym, jest bezczynne. W cigu dnia, gdy znajduje si ono w ciele fizycznym i eterycznym, podlega wpywom wiata zewntrznego. Wpywy te dochodz do czowieka wanie przez ciao astralne. Wraenia zmysowe, odczucia, wszystko to, czego czowiek doznaje yjc i pracujc w wiecie fizycznym, wszystko, co dziaa na niego z zewntrz, siga a do ciaa astralnego. Tym wanie ogniwem swej istoty czowiek czuje i myli, za ciao fizyczne, a nawet eteryczne, s tylko jego narzdziami, porednikami. To wszystko co jest myleniem i chceniem, znajdujemy w ciele astralnym. Kiedy w cigu dnia czynnie bierzemy udzia w yciu zewntrznym, nasze ciao astralne otrzymuje cigle wraenia z otaczajcego wiata. Z drugiej jednak strony nie wolno zapomina, e to wanie nasze ciao astralne ksztatuje ciao eteryczne i fizyczne. Podobnie jak ciao fizyczne ze wszystkimi swymi organami powstao jako zagszczenie, stenie ciaa eterycznego, tak wszystko, co dziaa w ciele eterycznym, urodzio si z ciaa astralnego.

    A z czego powstao ciao astralne? Pochodzi ono z caoci astralnego organizmu, ktry przenika nasz wszechwiat. Aby wyjani porwnaniem ten stosunek maej czstki ciaa astralnego w naszym organizmie do tego bezbrzenego oceanu astralnoci, w ktrym unosz si, i z ktrego rodz si ludzie, zwierzta, roliny, mineray, a take planety, aby zda sobie spraw z tej relacji, wyobramy sobie kropl wzit z naczynia napenionego

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-03.htm (1 of 5) [07-May-11 4:55:10 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    pynem. Tak jak kropla pochodzi z caoci zawartej w naczyniu, tak i to, co stanowi nasze ciao astralne, byo kiedy objte morzem astralnoci w kosmosie. Wydzielio si z niego i wic si z ciaem eterycznym i fizycznym wyodrbnio, tak jak kropla z naczynia.

    Dopki ciao astralne spoczywao w onie tej oglnej astralnoci, podlegao prawom kosmicznego ciaa astralnego, yo jego yciem. Skoro si jednak oddzielio, to ju inne wraenia ze wiata zewntrznego stay si jego udziaem. W ten sposb ycie naszego ciaa astralnego skada si czciowo z przey wyniesionych z tego morza astralnoci kosmicznej, czciowo za z wrae napywajcych ze wiata fizycznego, w ktrym przeznaczone nam teraz y i dziaa. Kiedy, gdy czowiek osignie cel swojego ziemskiego rozwoju, te dwa czynniki dojd w nim do cakowitej harmonii. Ale dzi tak nie jest, dzi nie dwicz jeszcze razem.

    Tak wic ciao astralne tworzy i ksztatuje ciao eteryczne, a przez nie - poniewa z kolei ciao eteryczne wytwarza ciao fizyczne - buduje rwnie porednio ciao fizyczne. Wszystko, co ciao astralne wytwarza w cigu wiekw, pochodzi wic porednio z tego morza astralnoci kosmicznej. A poniewa wszystko, co stamtd pochodzi, jest harmonijne, prawidowe i zdrowe, to i twrczo ciaa astralnego, ktre buduje ciao eteryczne i fizyczne, jest pocztkowo zdrowa i harmonijna. Jednak na skutek zewntrznych wpyww wiata fizycznego, ktre naruszaj pierwotn harmoni ciaa astralnego, powstaj w ciele fizycznym zaburzenia, ktre spotykamy u wspczesnych ludzi.

    Gdyby ciao astralne pozostawao przez cay czas w obrbie ciaa fizycznego, to silny wpyw wiata zewntrznego doprowadziby w krtkim czasie do ruiny ca harmoni, ktr ciao astralne wynioso z kosmicznego morza astralnoci. Choroba i zmczenie zniszczyyby czowieka bardzo szybko. W czasie snu ciao astralne usuwa si od penych dysonansw wrae wiata fizycznego i zanurza si w harmoni kosmosu, z ktrej si narodzio. Rankiem wraca odrodzone dziki odnowie, jakiej doznao w nocy. Jasnowidzcy dostrzega zwizek midzy morzem astralnoci a ciaem astralnym picego czowieka i widzi dokonywan prac, polegajc na usuwaniu znuenia powstaego pod wpywem dysharmonii wiata zewntrznego. Wyrazem tej pracy jest uczucie pokrzepienia, z jakim budzimy si rano. Poniewa jednak ciao astralne po nocy spdzonej w morzu astralnoci ponownie musi przystosowa si do wiata fizycznego, wic uczucie pokrzepienia wystpuje najsilniej dopiero po paru godzinach od wstpienia ciaa astralnego z powrotem w ciao fizyczne.

    A teraz przejdmy do siostry snu, do mierci i sprbujmy wyjani sobie stan czowieka po mierci. Rnic pomidzy mierci a snem mona by uj w ten sposb, e w czasie snu ja i ciao astralne oddzielaj si od ciaa fizycznego i eterycznego, po mierci za ciao eteryczne opuszcza ciao fizyczne razem z ciaem astralnym i jani, tak e pozostaje tylko samo ciao fizyczne. Takie wystpienie ciaa eterycznego z ciaa fizycznego nie zdarza si nigdy za ycia, od narodzenia a do mierci, chyba e czowiek przechodzi pewne stany wtajemniczenia.

    Bardzo wanym momentem dla zmarego jest chwila nastpujca bezporednio po mierci. Trwa ona duszy czas, godziny, a nawet dni. W tym stanie przed dusz zmarego przesuwa si cae jego minione ycie w jednym wielkim obrazie, niby w jakiej wielkiej panoramie wspomnie. Przeywa to kady czowiek po mierci. Szczeglna waciwo tego obrazu polega na tym, e dopki trwa on w ten sposb, w jaki rozpostar si przed dusz bezporednio po mierci, s w nim jakby wymazane wszystkie te

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-03.htm (2 of 5) [07-May-11 4:55:10 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    przeycia, ktre czowiek w czasie swej ziemskiej wdrwki przey subiektywnie. Przechodzc przez ycie doznawalimy uczu radoci i smutku, przyjemnoci lub blu; wydarzeniom zewntrznym towarzyszyy zawsze przeycia wewntrzne. Ot z radoci i smutkw, ktrych zawsze pene s nasze wspomnienia, nie ma w tym obrazie nic. Wobec panoramy naszych wspomnie odnosimy si z tym obiektywnym spokojem, z jakim patrzymy np. na dzieo jakiego malarza. Jeeli dzieo przedstawia czowieka smutnego, cierpicego, to patrzc spokojnie na obraz, moemy wyczuwa jego smutek, ale nie przeywamy bezporednio uczucia blu, jakiego doznawaa ta osoba. I tak jest wanie z tymi obrazami bezporednio po mierci; mamy je przed sob i przez zadziwiajco krtki okres widzimy wszystkie najdrobniejsze szczegy, jakie zdarzyy si w naszym yciu.

    Oddzielenie ciaa eterycznego od fizycznego jeszcze za ycia moe mie miejsce tylko u wtajemniczonych. S jednak chwile, w ktrych ciao eteryczne nawet nie wyszkolonych ezoterycznie ludzi oddziela si na moment, niby szarpniciem, od ciaa fizycznego. Tak dzieje si w chwilach wielkiego przeraenia, np. przy upadku ze znacznej wysokoci lub w chwili tonicia. Potny wstrzs, jakiego wtedy czowiek doznaje, wywouje pewnego rodzaju rozlunienie spjnoci midzy ciaem eterycznym a fizycznym, dziki czemu cae dotychczasowe ycie staje w takiej chwili przed dusz czowieka jak jedno wspomnienie. Mamy tu analogiczne przeycie jak bezporednio po mierci.

    Zdarza si rwnie czciowe oddzielanie si ciaa eterycznego; mwimy wtedy, e nam rka lub noga "zdrtwiaa" lub "usna". Jasnowidzcy moe wtedy zauway, e cz ciaa eterycznego, ktra odpowiada zdrtwiaej rce, zwisa jak rkawiczka. Podobnie wyglda mzg eteryczny, gdy czowiek znajduje si w stanie hipnotycznym. Poniewa ciao eteryczne czy si z fizycznym za porednictwem mikroskopijnych pocze, dlatego w zdrtwiaej czci ciaa fizycznego powstaje specyficzne uczucie znane powszechnie jako "mrowienie".

    Po upywie tego pierwszego okresu po mierci, w czasie ktrego ciao eteryczne wraz z astralnym oddziela si od ciaa fizycznego, nadchodzi moment, kiedy ciao astralne ze wszystkimi wyszymi ogniwami natury ludzkiej uwalnia si z kolei od ciaa eterycznego; ciao eteryczne oddziela si, panoramiczny obraz ycia zaciera si, rozpywa. Ale co z niego pozostaje, czowiek nie traci go cakowicie. To prawda, e substancja yciowa czy eteryczna rozprasza si w kosmicznym eterze. Pozostaje z niej jednak co, jakby esencja, ktr czowiek zachowuje na ca swoj dalsz wdrwk yciow, ktrej ju nigdy nie traci. Ten, jeeli si tak mona wyrazi, ekstrakt z obrazu wspomnie ubiegego ycia zabiera czowiek ze sob, idzie z nim we wszystkie nastpne wcielenia, chocia sam o tym nie pamita. Z ekstraktu tego powstaje to, co nazywamy ciaem przyczynowym albo kauzalnym. Po kadym zakoczeniu ycia ziemskiego dochodzi do tej ksigi nowa karta, przez co przybywa substancji ciau przyczynowemu i nastpne ywoty ksztatuj si wedug tego, jaki owoc day ywoty poprzednie. Tu ley przyczyna, czemu dane ycie jest tak czy inaczej wyposaone w zdolnoci, talenty, warunki zewntrzne itd.

    Aby zrozumie, jak yje ciao astralne po oddzieleniu si od ciaa eterycznego, musimy spojrze znowu na stosunki w wiecie fizycznym. W czasie ycia na Ziemi ciao astralne raduje si i smuci, zaspokaja swe yczenia, popdy i pragnienia posugujc si w tym celu organami ciaa fizycznego. Po mierci jednak brak mu tych narzdw fizycznych. Smakosz np. nie moe ju zaspokaja swego upodobania do wyszukanych potraw, bo nie ma jzyka ani podniebienia, odrzuci je razem z ciaem fizycznym, pozostaje mu

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-03.htm (3 of 5) [07-May-11 4:55:10 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    jednak podanie, ktrego siedzib jest wanie ciao astralne, dlatego te powstaje - zwikszone cigle przez niemono zaspokojenia - palce pragnienie, jakiego doznaje czowiek w okresie kamaloki. Kama - oznacza pragnienie, podanie; Loka - znaczyoby miejsce, ale w rzeczywistoci nie chodzi tu o miejsce, tylko o stan. Kto ju tutaj, w czasie ycia na Ziemi, wyzwala si z niewolniczej zalenoci od ciaa fizycznego, ten skraca swj okres kamaloki.

    Prawdziwym wyzwalaniem si jest midzy innymi kada chwila zachwytu nad piknem i harmoni; uczucia te rzeczywicie ju za ycia wyprowadzaj nas ze wiata zmysw w wiat ducha. O ile sztuka wiata zmysw pociga za sob trudniejsze przejcie okresu kamaloki, o tyle sztuka uduchowiona sprawia, e okres ten przechodzimy atwiej. Wszelkie szlachetne, uduchowione, istotnie pikne wraenia skracaj okres kamaloki. Dlatego ju za ycia powinnimy odzwyczaja si od skonnoci i pragnie, ktre zaspokoi mona tylko przy pomocy fizycznych narzdw. Okres kamaloki jest wanie okresem odzwyczajania si od zmysowych skonnoci i popdw. Trwa on mniej wicej trzeci cz ziemskiego ycia i w tym czasie czowiek rzeczywicie przeywa minione ycie jeszcze raz, ale w pewien szczeglny sposb. O ile obraz, ktry stan przed nim zaraz po mierci, by wspomnieniem ycia, tylko e pozbawionym radoci i cierpienia, o tyle teraz przeywa raz jeszcze cae cierpienie i ca rado swego ycia, i to w sposb odwrotny, bo kad rado, kade cierpienie, jakie sprawi innym za ycia, musi teraz przey w sobie samym. To powtrne przeywanie zaczyna si od ostatnich chwil przed mierci i cignie si a do chwili narodzin, przy czym odbywa si trzy razy szybciej, anieli pyno dane ycie. W chwili, gdy czowiek na tej drodze powrotnej znajdzie si w punkcie swych narodzin, ta cz ciaa astralnego, ktr ja opracowaa i przeksztacia, docza si do ciaa przyczynowego, czyli kauzalnego, natomiast odpada jak cie to wszystko, czego czowiek jeszcze nie przepracowa, i to s zwoki astralne ludzi. Teraz wic czowiek odrzuci ju nie tylko zwoki fizyczne i eteryczne, lecz take i astralne. Przeywa teraz inne stany, stany dewahanu. Dewahan otacza nas wszdzie tak samo jak wiat astralny.

    W chwili, kiedy czowiek pozostawi ciao fizyczne, eteryczne i astralne, osign to, co chcia wyrazi ewangelista mwic: "Jeeli nie staniecie si jako dzieci, nie wejdziecie do Krlestwa Niebieskiego". (Mat., 18,3). Dewahan - wiat ducha, to wanie jest w chrzecijaskim ujciu Krlestwo Niebieskie.

    Teraz musimy przystpi do scharakteryzowania tego wiata, ktry nazywamy dewahanem. Panuje w nim podobna rnorodno i bogactwo form, jak i w naszym wiecie fizycznym. Tak jak tutaj rozrniamy ld stay, kontynent, ktry otoczony jest przez wody oceanu, ponad tym wszystkim unosi si powietrze, a dalej mamy jeszcze subtelniejsze stany skupienia, tak i w dewahanie, w wiecie ducha, wystpuje podobna rnorodno. Przez analogi do stosunkw, jakie mamy na Ziemi, oznaczamy dziedziny dewahanu podobnymi nazwami.

    Przede wszystkim mamy wic tam sfer, ktr da si porwna do naszych ldw staych; jest to kontynent dewahanu. Wszystko, co na Ziemi stanowi byt fizyczny, odnajdujemy tam jako istoty duchowe. Wemy np. fizyczn posta czowieka; jeeli go obserwujemy w dewahanie, znika to wszystko, co postrzegane jest zmysami fizycznymi, natomiast zaczyna on wieci w tych miejscach, gdzie fizycznymi oczami w ogle nic nie widzimy. W rodku, gdzie znajduje si ciao fizyczne, mamy pust przestrze, co w rodzaju negatywu, niby cie. Zwierz i czowiek obserwowane w ten sposb ukazuj si

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-03.htm (4 of 5) [07-May-11 4:55:10 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    nam w negatywnym obrazie. Krew ukazuje si w barwie przeciwnej, zielonkawej. W tej dziedzinie dewahanu znajduj si prawzory tego wszystkiego, co tutaj ma byt fizyczny.

    Druga dziedzina, ale nie oddzielona cile od tamtej, raczej drugi stopie bytu stanowi ocean dewahanu. Nie jest to naturalnie woda, tylko szczeglnego rodzaju ywio, ktry w miarowych rytmach przenika cay dewahan. Jego barw mona porwna do barwy kwiatu brzoskwini. Jest to ycie, ustawicznie przepywajce i oywiajce dewahan. ycie, ktre tutaj rozdziela si na pojedyncze istoty ludzkie i zwierzta, tam istnieje jako pewnego rodzaju pynny ywio. Moemy wytworzy sobie o tym pewne wyobraenie mylc o obiegu krwi u czowieka.

    Trzeci dziedzin dewahanu najlepiej scharakteryzujemy, jeeli powiemy, e to, co na Ziemi jest yciem wewntrznym istot, a wic rado, smutek, bl i zadowolenie, stanowi tam wanie wiat zewntrzny.

    Gdy tutaj rozgrywa si np. bitwa, to karabiny i armaty s na planie fizycznym, ale we wntrzu istot biorcych fizycznie udzia w bitwie istnieje z obu stron dza zemsty bl, namitno. Dwie armie stoj naprzeciw siebie z caym kbowiskiem skrajnych namitnoci. Jeeli teraz przeoymy sobie w myli to wszystko na zjawiska wiata zewntrznego, to otrzymamy obraz tego, co jednoczenie dzieje si w dewahanie. Niby straszliwa, rozszalaa burza wyglda tam to wszystko, co dzieje si w sercach ludzkich tu na polu walki. Ot ta dziedzina to atmosfera dewahanu. Podobnie jak nasz Ziemi otacza warstwa powietrza, tak tam rozpociera si na podobiestwo atmosfery wszystko, co na Ziemi wyraa si w uczuciach, bez wzgldu na to, czy tutaj dochodzi do fizycznego przejawiania si, czy nie.

    Czwarta dziedzina dewahanu zawiera prawzory, praformy tego wszystkiego, co wystpuje tu, na Ziemi, jako twrczo oryginalna, samorzutna. Jeeli rozejrzymy si wok, jeeli sprbujemy rozway wydarzenia wiata fizycznego, to zauwaymy, e ogromna wikszo naszych przey wewntrznych wywoana jest przez bodce zewntrzne. Rado sprawia nam np. jaki kwiat czy zwierz; gdyby nie ten kwiat czy zwierz, nie odczuwalibymy tej radoci. Ale nie wszystko powstaje na skutek bodcw zewntrznych. Nowa myl, dzieo sztuki, maszyna - wnosz w wiat co, czego dotd jeszcze nie byo, kade w swojej dziedzinie stanowi twrczo oryginaln. Od tego zaley moliwo rozwoju wiata. Midzy wysoce autentyczn twrczoci wielkich artystw i wynalazcw, a tym, co znaczy dla wiata kady samodzielny czyn, chociaby na pozr najskromniejszy, zachodzi jedynie rnica stopnia. Chodzi o to, aby co nowego powstawao wewntrz nas.

    Nawet najdrobniejsze samodzielne oryginalne czyny maj swe prawzory, swe prototypy w dewahanie. Tam, jeszcze przed narodzeniem czowieka, znajduje si to wszystko, co jest jego samodzielnym, z wntrza pyncym czynem.

    Tak wic rozrniamy w dewahanie cztery obszary ktrym na Ziemi odpowiada stay ld, woda, powietrze i ogie. Ldem staym dewahanu bdzie to, co nazywamy kontynentem dewahanu, naturalnie w znaczeniu duchowym; potem ocean dewahanu, ktry odpowiada naszym masom wodnym; atmosfera dewahanu, to falowanie namitnoci, uczu itd., bogata w pikno, ale te i burzliwa sfera; wreszcie przenikajcy wszystko wiat prawzorw czy prototypw; wszelkie impulsy woli i samorzutne idee, jakie pniej przenios ze sob istoty, powracajc do wiata fizycznego. Wszystko to dusza musi przey i przygotowa w czterech dziedzinach dewahanu, aby zebra siy na nowe ycie.

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-03.htm (5 of 5) [07-May-11 4:55:10 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Wstecz / Spis treci / Dalej

    IV

    Ostatnim razem opisywalimy wiaty, przez ktre czowiek przechodzi po mierci, gdy ju odrzuci w wiecie kamaloki - lub jak mwi si w teozofii rokrzyowcw w wiecie elementarnym - wszystko, co go jeszcze wizao z fizycznoci tego wiata. Opisalimy nastpnie dziedzin zwan rupa-dewahan albo te wiatem niebiaskim, wiatem inspiracji. Widzielimy, e i tam, w tej waciwej krainie ducha, odrni mona cztery ywioy, podobnie jak tu, w wiecie fizycznym. Mamy tam wic kontynent, ktry przeniknity jest tym, co stanowi ocean i rzeki dewahanu, a co jeszcze lepiej da si porwna z obiegiem krwi u czowieka. Widzielimy take, e analogi do naszej warstwy powietrznej stanowi tzw. atmosfera dewahanu. Znajduje si w niej wszystko, co przenika dusze yjcych w wiecie fizycznym istot: radoci i smutki, uniesienia i udrki, jakie ludzie przeywaj. Sfera ta obejmuje duo wicej, yj tam bowiem jeszcze zupenie inne istoty, ktre nie s wcielone w ciaa fizyczne. I wreszcie w czwartej dziedzinie dewahanu znajduj si prawzory tego wszystkiego, co jest oryginalne, od najprostszego codziennego pomysu a do najwyszych dzie artysty czy wynalazcy. To wanie stamtd pyn siy, ktre pchaj naprzd rozwj Ziemi. Ale oprcz tych stanw, tych czterech dziedzin waciwego wiata ducha, jest co, co czy nasz Ziemi z jeszcze wyszymi wiatami.

    Dotychczas wspominalimy tylko o tym, co ma bezporedni zwizek z naszym ziemskim rozwojem; o tym za, co poza ten rozwj wybiega, nie mwilimy jeszcze. Kto dostpuje wtajemniczenia, poznaje pradawn przeszo i dalek przyszo Ziemi, a take jej zwizek z innymi wiatami, poza obrbem naszego systemu.

    Przede wszystkim spotykamy w wiecie dewahanu co bardzo doniosego, co nazywamy zwykle kronik akasza. Nie oznacza to, e kronika akasza powstaje w dewahanie. Pochodzi ona z jeszcze wyszych wiatw, ale kto dosta si do dewahanu, ten moe ju mie do niej pewien dostp.

    Czym jest kronika akasza? Najlepiej wytworzymy sobie o niej pojcie, jeeli zdamy sobie spraw, e wszystko, co dzieje si na Ziemi, czy te gdziekolwiek w wiecie, pozostawia w pewnej bardzo subtelnej esencji trwae odbicie, ktre wtajemniczony moe odnale. Nie jest to zwyka kronika, mona by j raczej okreli jako kronik yw. Jeeli np. kto y w I wieku po Chrystusie, to jego myli, impulsy, wszystko, co wyraao si w jego czynach, nie zgino bez ladu, lecz wanie zachowao si jako odbicie w tej niezmiernie subtelnej esencji. Jasnowidzcy moe to wszystko "zobaczy". Nie tak, jak gdyby byo napisane w ksice historycznej, ale tak, jak si niegdy dziao. W tych duchowych obrazach mona zobaczy, jak si kto poruszy, co robi, jak np. odby podr. Widzi si tam rwnie impulsy woli, uczucia i mylenia. Nie powinnimy jednak wyobraa sobie, e te obrazy wygldaj jak odbicie wprost z planu fizycznego. Wemy prosty przykad: jeeli porusza si rk, to wola czowieka przenika kad najmniejsz czstk poruszajcej si rki i wanie t si woli, ukryt tutaj na planie fizycznym, moe widzie jasnowidzcy w kronice akasza. To, co w nas dziaa, a w wiecie fizycznym tylko si przejawia - tam, w wiecie ducha, staje si bezporednio widoczne.

    Szukamy w kronice akasza np. Cezara. Moemy odnale wszystko, czego Cezar dokona. Musimy jednak zrozumie, e znajdziemy tam raczej myli Cezara; jeeli Cezar powzi jaki zamiar, to zobaczymy cay acuch postanowie a do chwili, kiedy

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-04.htm (1 of 6) [07-May-11 4:55:12 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    zamierzenie zostao zrealizowane. Nie jest atw rzecz ledzi w kronice akasza konkretne wydarzenia. Trzeba pomaga sobie nawizywaniem do faktw, ktre s znane. Jeeli jasnowidzcy chce si czego dowiedzie o Cezarze, to musi uwiadomi sobie jak dat historyczn jako punkt wyjcia, a wtedy ju bez trudnoci odsania si reszta. Wprawdzie na danych historycznych nie zawsze mona polega; czasem stanowi one jednak pomoc. Jeeli jasnowidzcy zwrci wzrok wstecz a do Cezara, to rzeczywicie ujrzy jego posta niby yw, oczywicie, w paszczynie duchowej, ale tak, jakby Cezar sta przed nim i mwi do niego. Jeeli jednak czowiek, majcy pewien dar widzenia, niezbyt dobrze orientuje si w wyszych wiatach, to mog mu si zdarzy rne rzeczy, gdy cofa swj wzrok w przeszo.

    Kronika akasza znajduje si wprawdzie w dewahanie, ale siga niej, a do wiata astralnego, gdzie czsto spotyka si obrazy z kroniki akasza niby mirae fatamorgany. S one jednak porwane i niepewne; trzeba o tym dobrze pamita, gdy rozpoczyna si badania nad przeszoci. Wyjanimy sobie na przykadzie, jakie pomyki mog tutaj grozi. Jeeli idc za wskazwkami kroniki akasza cofamy si do czasw istnienia Atlantydy, jeszcze zanim zagina w kataklizmie wodnym, to moemy obserwowa wydarzenia, jakie tam miay miejsce. Powtrzyy si one pniej raz jeszcze w innej formie. Pnocna cz Niemiec, Europa rodkowa na wschd od Atlantyku bya aren wydarze, ktre byy powtrzeniem zdarze z okresu Atlantydy, zanim z poudnia przyszo chrzecijastwo. Dopiero pniej, pod wpywem tego, co przyszo z poudnia, nastpi samodzielny rozwj narodw. Jest to przykad, jak atwo narazi si na pomyki. Jeeli kto obserwuje wydarzenia zapisane w kronice akasza nie wedug obrazw w dewahanie, lecz w wiecie astralnym, to atwo moe si zdarzy, e wemie to powtrzenie dawnych stanw za sam Atlantyd. I to wanie miao miejsce w rewelacjach Scott-Elliota o Atlantydzie. S one zupenie cise, jeeli sprawdza je wedug obrazw astralnych, ale mylce, jeeli odnosi je do tego, co daje prawdziwa kronika akasza w dewahanie. Takie rzeczy naley wyjania. Jeeli zrozumie si, gdzie ley rdo pomyki, to jest nam znacznie atwiej oceni takie informacje. Innym rdem bdw moe by opieranie si na przekazach medialnych. Media, jeeli tylko maj odpowiedni medialno, mog widzie kronik akasza, chocia zwykle tylko w odbiciu astralnym. Kronika ta ma pewn szczegln waciwo: jeeli znajdziemy tam jakiego czowieka, to zachowuje si on jak ywa istota. Jeeli znajdziemy np. Goethego, to mwi on do nas nie tylko tymi sowami, jakie wypowiada za ycia, ale take odpowiada w duchu Goethego na zadane pytania i moe si zdarzy, e Goethe bdzie mwi wiersze utrzymane w jego duchu i w jego stylu, a ktrych nigdy nie napisa. Obrazy kroniki akasza s tak ywe, e zachowuj si jak czowiek, ktrego s odbiciem. Dlatego moe si zdarzy, e wemiemy je za samych ludzi. Medium sdzi, e ma do czynienia z duchem zmarego, gdy tymczasem jest to tylko astralny obraz z kroniki akasza. Duch Cezara moe by ju na nowo wcielony na Ziemi, a jednoczenie jego obraz z kroniki akasza moe si zjawi i przemawia na seansach. Nie bdzie to oczywicie wcale indywidualno Cezara, tylko trwae odbicie pozostawione niegdy w kronice akasza. Na tym polegaj tak czste pomyki na seansach z mediami. Musimy rozrnia to, co czowiek zostawia jako ywy obraz, odbicie w kronice akasza, od tej wiecznej czstki swojej istoty, ktra postpuje naprzd w rozwoju jako indywidualno. S to wane, bardzo wane rzeczy.

    Gdy czowiek opuszcza kamalok, to odzwyczai si ju od tego wszystkiego, do czego potrzebna mu bya fizyczno. Wstpuje w opisany wiat dewahanu. Zaczyna si teraz

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-04.htm (2 of 6) [07-May-11 4:55:12 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    dla niego bardzo doniosy okres; sprbujemy wyjani sobie, co si z nim tam dzieje.

    Wszystko, co czowiek kiedykolwiek pomyla, swoje uczucia i namitnoci, sowem wszystkie swoje przeycia spotyka w dewahanie jako otaczajce go rzeczy zewntrzne. Najpierw widzi prawzr wasnego ciaa fizycznego. Tak jak na Ziemi chodzimy wrd ska, gr i kamieni, tak tam kroczymy wrd postaci; ktre odpowiadaj wszystkim przedmiotom naszego wiata fizycznego. Znajdujemy tam wic take nasze wasne ciao fizyczne. Czowiek po mierci widzi, e jego ciao jest poza nim - tak samo jak inne przedmioty. Po tym poznaje czowiek, e z kamaloki przeszed do dewahanu. Tutaj, na Ziemi, patrzc na swoje ciao czowiek mwi: "To jestem ja"; tam patrzy na nie i mwi: "To jeste ty". Filozofia Wedanty zaleca swoim uczniom medytacyjne wnikanie w ten nastrj, aby wiczc si w tym kierunku zrozumieli, co to znaczy mwi do swego ciaa: To jeste ty. Poza tym czowiek widzi wok siebie wszystko, co przeywa na Ziemi. Jeeli ywi ze uczucia, np. uczucie zemsty lub niechci ku swoim blinim, to wszystkie te ze uczucia wychodz mu naprzeciw, ukazuj mu si poza nim samym niby chmura. Jest to dla czowieka nauka. Uczy si, jakie znaczenie i jaki wpyw maj te wszystkie uczucia.

    Spjrzmy na czowieka na Ziemi, na planie fizycznym. Jak powstay jego organy, np. oczy? Byy czasy, kiedy oko jeszcze nie istniao; wyksztacio je dopiero wiato. wiato uformowao oko z naszej fizycznej organizacji, wiato jest przyczyn jego istnienia. W ten sposb wszystko, co nas otacza, stwarza narzdy w fizycznych ciaach i substancjach. Na Ziemi nasze otoczenie opracowuje materi, ciao fizyczne. To, co nas otacza w dewahanie, pracuje nad nasz dusz. Wszystkie dobre i ze uczucia, jakie czowiek przyswoi sobie za ycia, stanowi tam jego otoczenie, pracuj nad jego dusz i tworz jej organy. Jeeli czowiek by za ycia dobry, to w jego otoczeniu w dewahanie yj jego dobre cechy, pracuj w duchowym wiecie i "modeluj" organy jego duszy, ktre bd z kolei architektami, gdy przyjdzie do budowy nowego fizycznego ciaa przy nowych narodzinach. W ten sposb ycie wewntrzne czowieka stanowi w dewahanie jego wiat zewntrzny i pracuje dla jego przyszej inkarnacji; przygotowuje siy ktre zbuduj mu nowe ciao.

    Nie naley jednak myle, e czowiek nie ma w dewahanie nic wicej do spenienia, jak tylko myle o sobie; ma on tam poza tym bardzo wane zadania. Aby zrozumie, na czym one polegaj, sprbujmy obj wzrokiem rozwj naszej Ziemi. Cofnijmy si wstecz o par tysicy lat. Jake inaczej wszystko wtedy wygldao! Inne roliny, inne zwierzta, nawet inny klimat. Przyroda na powierzchni Ziemi ustawicznie si zmienia. Np. w Grecji nie mogoby teraz wyrosn to, co wydawaa gleba staroytnej Grecji. Oblicze Ziemi cigle si zmienia i na tym polega jej rozwj.

    Gdy czowiek umrze, to upywa bardzo dugi okres, zanim si znowu narodzi. Gdy si wic zjawia na nowo na Ziemi, zastaje zupenie zmieniony ukad warunkw, bo ma przey co zupenie nowego. Nigdy nie rodzi si dwa razy w takim samym uksztatowaniu Ziemi. Czowiek pozostaje w wiecie ducha tak dugo, a Ziemia bdzie moga dostarczy mu zupenie nowych terenw. Ma to swoje znaczenie; czowiek moe nauczy si czego nowego, a przez to zupenie inaczej si rozwin. Wyobramy sobie np. rzymskiego chopca; y on zupenie inaczej ni chopcy chodzcy do szkoy w naszych czasach. My za, gdy ponownie si narodzimy, rwnie zastaniemy zupenie inne warunki. Tak przechodzi czowiek z jednego wcielenia w drugie, a kiedy przebywa w wiatach, ktre opisywalimy, oblicze Ziemi bez ustanku si zmienia.

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-04.htm (3 of 6) [07-May-11 4:55:12 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Nasuwa si teraz pytanie: kto sprawia, e wygld naszej planety tak si zmienia? I jednoczenie zbliamy si do odpowiedzi na inne pytanie: co robi czowiek midzy jednym wcieleniem a drugim? Ot bdc w wiatach duchowych pracuje on razem z wyszymi istotami nad przeksztaceniem Ziemi. To ludzie speniaj t prac pomidzy mierci a nowym narodzeniem. Gdy potem narodz si znowu, zastaj wprawdzie zmienione oblicze Ziemi, ale jej nowe uksztatowanie jest ich wasnym dzieem. Wszyscy wykonalimy t prac.

    Jeeli pytamy o to, gdzie jest dewahan, gdzie znajduje si wiat duchowy, to odpowied bdzie brzmiaa: wok nas. Tak jest naprawd. Wszystkie ludzkie dusze yjce w tej chwili poza ciaem s wok nas; pracuj tu koo nas. Gdy budujemy miasta i fabryki, gdy tworzymy dziea nauki czy sztuki, to obok nas pracuj ze wiata duchowego ludzie, bdcy pomidzy mierci a nowym narodzeniem.

    Jeeli czowiek jasnowidzcy zwraca si do wiata, jeeli spoglda na wiato wzrokiem nie tylko zmysowym, to w wietle tym odnajduje zmarych. Otaczajce nas wiato buduje ciaa tym zmarym; maj oni ciaa utkane ze wiata. wiato oblewajce Ziemi jest tworzywem dla istot yjcych w dewahanie. Spjrzmy na rolin, ktra odywia si wiatem sonecznym; bierze ona w siebie w rzeczywistoci nie tylko fizyczne wiato, lecz i dziaanie istot duchowych, a midzy nimi s take ludzkie dusze. One promieniuj jako wiato na roliny, unosz si wok rolin wraz z innymi duchowymi istotami. Jeeli wic spogldamy oczami ducha na rolin, to widzimy, e rolina raduje si z oddziaywania zmarych istot ludzkich, ktre si wok niej w tym wietle unosz, tworz i przd. A jeeli teraz zwrcimy uwag, jakim zmianom ulega szata rolinna Ziemi i zapytamy, kto to sprawi, to musimy odpowiedzie: w wietle, ktre oblewa nasz Ziemi, dziaaj dusze zmarych, przejawia si prawdziwy wiat dewahanu. Wanie w to wietlne krlestwo wchodzimy po upywie okresu kamaloki; jest to konkretna prawda. Kto zna dewahan w znaczeniu teozofii rokrzyowcw, ten moe wskaza, gdzie rzeczywicie szuka zmarych.

    Gdy w czowieku rozwija si wewntrzny zmys widzenia, dokonuje on czasem szczeglnego spostrzeenia. Jeeli stanie pod Soce, to jego ciao zatrzymuje wiato i czowiek rzuca cie; ot zdarza si czsto, e patrzc w zacienione miejsce, przeyje pierwszy moment postrzegania ducha. Ciao zatrzymuje wiato, ale nie zatrzymuje ducha; a w cieniu, ktry rzuca ciao, mona dostrzec ducha. Dlatego ludy pierwotne, ktre zawsze miay jakiego jasnowidzcego, cie nazywaj dusz. Mwi oni: Pozbawiony cienia - pozbawiony duszy. To samo znajdujemy w opowiadaniu Adalberta von Chamisso, mwicym o czowieku, ktry zgubi swj cie, a wic straci tym samym swoj dusz i dlatego jest tak smutny.

    Tak wic przedstawia si dziaalno czowieka w dewahanie pomidzy mierci a nowym narodzeniem. Nie jest to bynajmniej bezczynny spokj, gdy dusze ludzkie pracuj z dewahanu nad biegiem ziemskiego rozwoju, ktry w ten wanie sposb posuwa si naprzd. ycie tych dusz nie jest wcale bogim spoczynkiem, czy snem, jak to sobie czsto wyobraamy; jest o wiele bardziej czynne ni ycie na Ziemi.

    Gdy czowiek doszed do tego, e spenione czyny minionego ycia przetworzy w siy duchowe, kiedy wszystkie jego przeycia znalazy si ju w zewntrznym wiecie dewahanu, jest wtedy ju dojrzay do zstpienia z dewahanu do nowych narodzin w wiecie fizycznym. Wtedy sfera ziemska zaczyna go znowu przyciga.

    Zstpujc z dewahanu czowiek dostaje si najpierw do wiata astralnego, czyli wedug

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-04.htm (4 of 6) [07-May-11 4:55:12 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    teozofii rokrzyowej do wiata elementarnego. Tutaj otrzymuje nowe ciao astralne. Jeeli na arkusz papieru nasypiemy opiki elaza i umiecimy pod spodem magnes, to opiki uo si w linie i ksztaty odpowiadajce liniom si pola magnetycznego. Tak samo siy duszy, powstae z opracowania jej poprzednich ywotw, przycigaj i porzdkuj nieregularnie rozoon substancj astraln. W ten sposb czowiek sam buduje sobie ciao astralne. Ot jasnowidzcy widzi tych dcych do Ziemi ludzi, posiadajcych pocztkowo jedynie ciao astralne, jako istoty majce form otwartych od dou dzwonw. Przecinaj one z niesychan szybkoci plan astralny. Niepodobna wyobrazi sobie szybkoci, z jak przemierzaj przestrze.

    Teraz ci ludzie musz otrzyma jeszcze ciao eteryczne i fizyczne. To, co dziao si dotd, a do budowy ciaa astralnego wcznie, zaleao od nich samych, od si, jakie w sobie rozwinli. Jak uksztatuje si ciao eteryczne, zaley ju na tym etapie rozwoju nie tylko od samego czowieka, lecz od innych istot. Dlatego czowiek ma wprawdzie zawsze dostosowane do swej indywidualnoci duchowej ciao astralne, natomiast nie zawsze to ciao astralne harmonizuje cakowicie z ciaem eterycznym i fizycznym; std czsty brak rwnowagi i niezadowolenie z ycia. Ci dcy do fizycznego wcielenia ludzie przebiegaj plan astralny, gdy musz sobie znale odpowiednich rodzicw, ktrzy daliby im najlepsz moliwo otrzymania fizycznej i eterycznej cielesnoci, dostosowanej do ich ciaa astralnego. Zawsze chodzi o znalezienie stosunkowo najlepszych, najodpowiedniejszych dla danej duszy rodzicw. W poszukiwaniach tych pomagaj istoty, ktrych zadaniem jest doczy ciao eteryczne do ciaa astralnego czowieka, istoty podobne do tych, ktre czsto nazywamy duchami narodu. Duch narodu nie jest abstrakcyjnym, nieuchwytnym pojciem, jak ludzie czsto sdz. Dla duchowego obserwatora wiata jest on czym rwnie rzeczywistym jak nasza dusza wcielona w ciao. W ten sposb nard posiada wsplne ciao - wprawdzie nie fizyczne, ale astralne - oraz zawizki ciaa eterycznego. Nard yje niby w astralnym oboku, ktry stanowi ciao jego ducha. Ot podobne duchy kieruj budow eteru skupiajcego si wok duszy ludzkiej; dlatego te czowiek nie zaley ju wycznie od siebie w tej pracy.

    A teraz zblia si bardzo wany moment, rwnie istotny jak chwila bezporednio po mierci, kiedy to widzimy obraz obejmujcy cae nasze minione ycie. Gdy czowiek przyobleka si ju w ciao eteryczne, ale jeszcze nie ma ciaa fizycznego - jest to krtki moment, lecz niesychanie wany - staje przed nim na chwil jego przysze ycie. To, co go czeka na Ziemi, nie jawi si ze wszystkimi szczegami, lecz jedynie w oglnej perspektywie. Widzi on wtedy - o czym przy wcieleniu znowu zapomina - czy ma przed sob ycie szczliwe. Ot zdarza si, zwaszcza jeeli czowiek w poprzednich wcieleniach dowiadcza wielu cierpie, e w chwili spojrzenia na nowe ycie doznaje szoku i nie chce wej w ciao fizyczne. Moe si wtedy zdarzy, e nie zczy si z tym ciaem cakowicie, e zwizek midzy ciaem astralnym, eterycznym i fizycznym bdzie niedostateczny. Rezultatem tego jest tzw. niedorozwj - rodzi si idiota. Nie zawsze taka jest przyczyna niedorozwoju, jednak czsto. Dusza broni si jakby, cofa si przed fizycznym wcieleniem. Taki czowiek nie jest w stanie we waciwy sposb uywa swojego mzgu, gdy nie jest on odpowiednio zczony z wyszymi ogniwami jego natury. Tylko wtedy, gdy czowiek zgodzi si - jeeli tak mona powiedzie - we waciwy sposb wej przy wcieleniu w swoje narzdzie fizyczne, jakim jest ciao, jedynie wtedy jest w stanie uywa go we waciwy sposb. Ciao eteryczne, ktre zwykle tylko w niewielkim stopniu wykracza poza obrb ciaa fizycznego, nad gow niedorozwinitego czowieka czsto znacznie wystaje. Jest to jeden z wypadkw nie do wytumaczenia na

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-04.htm (5 of 6) [07-May-11 4:55:12 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    drodze czysto fizycznego badania, a ktry daje si wyjani przy pomocy wiedzy duchowej.

    file:///D|/eBooks/Ebooks/DUCHOW~1/RUDOLF~2/RUDOLF~1/311-04.htm (6 of 6) [07-May-11 4:55:12 PM]

  • B/311: Rudolf Steiner - Teozofia Rokrzyowcw

    Wstecz / Spis treci / Dalej

    V

    W rozwaaniach naszych doszlimy do punktu, gdy czowiek, ktry zstpuje na Ziemi ze wiatw ducha, przyodziany jest w ciao eteryczne i dziki temu przez chwil widzi oglny zarys ycia, ktre go czeka. Poznalimy, jakie stany moe to wywoa. Zanim przejdziemy dalej, postarajmy si jeszcze odpowiedzie na pytanie, ktre mogo powsta u niejednego z tych, ktrzy kieruj duchowe spojrzenie na dewahan. Czy istnieje jakie wspycie, obcowanie ludzi midzy mierci a nowym narodzeniem? Ot nie tylko na Ziemi istnieje wsplne ycie ludzi, podobnie dzieje si rwnie w wyszych wiatach. Tak samo jak praca ludzi siga z dewahanu a do wiata fizycznego, tak te wszelkie stosunki istniejce tutaj midzy ludmi, wszelkie wzajemne powizania i zwizki zawarte na Ziemi sigaj do sfer dewahanu.

    Wemy konkretny przykad, stosunek matki i dziecka. Moe powsta pytanie: Czy istnieje midzy nimi zwizek, ktry bdzie trwa dalej? Tak, jest to relacja o wiele gbsza i mocniejsza ni wszelkie inne wizy, jakie czy mog ludzi na Ziemi! Mio macierzyska ma charakter pierwotny, jest raczej instynktem. Gdy dziecko podrasta, stosunek ten przeradza si w zwizek moralny, etyczny, duchowy. W miar jak matka i dziecko zaczynaj wsplnie myle i mie wsplne odczucia, ten naturalny instynkt stopniowo ustpuje. Daje on tylko moliwo zawizania tego piknego wza, poczenia w najwyszym sensie mioci matki z mioci dziecka. Co rozwino si z wzajemnego zrozumienia, z wewntrznej mioci, przechodzi dalej w rejony wiata duchowego, rwnie wtedy gdy mier rozcza ich pozornie na pewien czas. Ale po okresie rozki ich zwizek odradza si na nowo, jest rwnie ywy i gboki. S znowu razem. Musz tylko odrzuci wszystko, co byo pierwotne i instynktowne. Uczu i myli, ktre czyy ich dusze, nie hamuj ju w wiecie ducha granice moliwoci, w ktrych yjemy tu, na Ziemi. Poza tym wygld, struktura dewahanu zaley od tych nawizanych na Ziemi stosunkw.

    Wemy teraz inny przykad. Powstaje przyja, zayo pynca z wewntrznego pokrewiestwa dusz i przechodzi a do dewahanu. Tam za ksztatuje ona zwizki spoeczne nastpnego ycia. W ten sposb zawizujc na Ziemi wizy dusz, pracujemy nad uksztatowaniem dewahanu. Wszyscy pracujemy w ten sposb, czc si z ludmi wzami mioci; stwarzamy wtedy co, co ma znaczenie nie tylko dla Ziemi, lecz wpywa take na ukad stosunkw w dewahanie. Mio, przyja, wzajemne wewntrzne zrozumienie s jakby materiaem budowlanym, z ktrego tam, w wiecie ducha, powstaje witynia; czowiek musi czu si podniesiony na duchu, gdy wie, e tym, co snuje tu od duszy do duszy, kadzie podwaliny pod