Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

download Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

of 129

Transcript of Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    1/129

    1

    Rudolf Steiner Droga do wtajemniczenia

    DROGA DO WTAJEMNICZENIA - RDZE ANTROPOZOFII RUDOLFA STEINERA str. 2

    1. DROGA POZNANIA str. 13

    2. WARUNKI str. 19

    3. WEWNTRZNY SPOKJ str. 22

    4. STOPNIE WTAJEMNICZENIA str. 24

    5. PRAKTYCZNE WSKAZWKI str. 36

    6. WARUNKI TAJEMNEGO WYSZKOLENIA str. 38

    7. O KILKU SKUTKACH WTAJEMNICZENIA str. 41

    8. ZMIANY ZACHODZCE W SNACH UCZNIA WIEDZY TAJEMNEJ str. 50

    9. OSIGANIE CIGOCI WIADOMOCI str. 52

    10. ROZSZCZEPIENIE OSOBOWOCI W CZASIE DUCHOWEGO WYSZKOLENIA str. 54

    11. STRANIK PROGU str. 58

    12. YCIE I MIER- WIELKI STRANIK PROGU str. 61

    13. POZNANIE WYSZYCH WIATW str. 64

    14. STOPNIE WYSZEGO POZNANIA str. 79

    15. NAUKOWO ANTROPOZOFII str. 86

    16. CZY ANTROPOZOFIA JEST FANTASTYK? str. 88

    17. MEDYTACJA PIERWSZA str. 91

    18. MEDYTACJA DRUGA str. 95

    19. MEDYTACJA TRZECIA str. 98

    20. MEDYTACJA CZWARTA str. 102

    21. MEDYTACJA PITA str. 106

    22. MEDYTACJA SZSTA str. 109

    23. O ZAUFANIU, JAKIE MONA MIE DO MYLENIA, I O DUSZY MYLCEJ. O MEDYTACJI str. 113

    24. O POZNANIU WIATA DUCHOWEGO str. 115

    25. O POCZUCIU "JA" I ZDOLNOCI DUSZY LUDZKIEJ DO MIOCI, A TAKE O ICH RELACJI DO WIATA YWIOW str. 118

    26. O PRAWDZIWYM JA CZOWIEKA str. 118

    27. UWAGI NA TEMAT TEGO, JAK MAJ SI OPISY PRZEDSTAWIONE W NINIEJSZEJ KSICE DO OPISW W MOJEJ TEOZOFIII WIEDZY TAJEMNEJ W ZARYSIEstr. 120

    28. WYMAGANIA OGLNE, JAKIE MUSI POSTAWI SOBIE KADY KTO CHCE PODDA SI ROZWOJOWI OKULTNEMU str. 121

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    2/129

    2

    29. MEDYTACJE SZCZEGLNE str. 124

    30. MAKSYMY NA DNI TYGODNIA str. 127

    31. MEDYRACJE DZIENNE str. 130

    32. VARIA str. 134

    33.BIBLIOGRAFIA POLSKICH PRZEKADW DZIE RUDOLFA STEINERA str. 135

    DROGA DO WTAJEMNICZENIA - RDZE ANTROPOZOFII RUDOLFA STEINERA

    Profesor Marii Ziemskiej - Grand Dame antropozofii polskiej

    Rudolf Steiner -jeden z najwikszych inicjowanych Europy (obok Plotyna, Mistrza Eckharta iJakoba Boehmego), twrca antropozofii - urodzi si 27 lutego 1861 roku w Kraljevacu(wczesne Austro-Wgry, dziChorwacja). Po studiach na Politechnice Wiedeskiej w latach1879-1884 (obok przedmiotw matematyczno-fizycznych i biologicznych studiowa tam take

    przedmioty humanistyczne wykadane przez takich filozofw, jak Franz Brentano i RobertZimmermann, i germanist Karla Juliusa Schrera), jako dwudziestolatek Steiner otrzymazaproszenie do komitetu redakcyjnego zbiorowego wydania pism J. W. Goethego; w tymcharakterze opracowa jego przyrodnicze pisma (Goethes naturwissenschaftliche Schriften, 1884-1897).

    W 1886 roku Steiner wyda sw pierwsz prac pt. Grundlinien einer Erkenntnistheorie derGoetheschen Weltanschauung.Przenisszy si w 1890 roku do Niemiec, do Weimaru, zostastaym wsppracownikiem Archiwum Goethego i Schillera i opracowa przyrodnicze pismaGoethego w ramach jubileuszowego wydania dzie poety. Tam te pozna takich uczonych, jakbiolog-darwinista Ernst Haeckel, fizyk Hermann Helmholtz, historyk Heinrich von Treitschke i

    historyk kultury Hermann Grimm. W 1891 roku

    Steiner doktoryzuje si z filozofii w Rostocku u Heinricha von Steina; jego praca doktorska nositytuDie Grundfrage der Erkenntnistheorie mit besonderer Rcksicht auf FichtesWissenschaftslehrei w rok pniej zostaje wydana pt. Wahrheit und Wissenschaft. W 1894 rokuSteiner opublikowa sw gwn prac filozoficznDie Philosophie der Freiheit. Owocem jegopracy w Archiwum Nietzschego w Naumburgu jest rozprawa Friedrich Nietzsche, ein Kmpfergegen seine Zeit, 1895. W 1897 roku Steiner przenis si do Berlina, gdzie w latach 1898-1900wydawa wraz z poet O. E. HartlebenemMagazin fr LiteraturorazDramaturgische Bltter.Tame dziaa w Wolnym Towarzystwie Literackim, w krgu "Die Kommenden", we FreieHochschule i w Giordano-Bruno Bund. W tym okresie przyjani si z teoretykiem anarchizmu

    Johnem Henrym Mackayem. W 1899 roku polubi Ann Eunicke-Schultz (zm. w 1911). Wlatach 1899-1904 Steiner wykada w socjaldemokratycznej Szkole dla Robotnikw (wrd jegosuchaczy znajdowaa si Ra Luxemburg). W1900 roku rozpocz seri wykadw w ramach"Biblioteki Teozoficznej" w domu hrabiostwa von Brockdorff-Rantzau. W tym samym rokuwyda dwie prace powicone Haecklowi. W 1901 roku Steiner wygosi seri wykadw pt.Christentum als mystische Tatsache orazcykl wykadw pt. Von Buddha zu Christus. (Jest tookres Chrystusowego przeomu w yciu Steinera; w tym czasie spotyka take jednego z"Niewidzialnych Rokrzyowcw" -by to, by moe, Saint-Germain) W 1902 roku Steinerwstpi do Towarzystwa Teozoficznego, zaoonego przez HelenBawastk, i obj stanowiskosekretarza generalnego jego niemieckiej sekcji (zastrzegajc sobie prawo goszenia wasnych

    pogldw). Wtedy te rozpocz wydawanie czasopismLucifer(pniejLucifer-Gnosis). Donajwaniejszych cykli wykadw z jego "teozoficznego" okresu nale: Goethe als Theosoph,

    Das Lukas-Evangelium, Das Matthus-Evangelium, Das Johannes-Evangelium, Das Markus-

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    3/129

    3

    Evangelium, Der Orient im Lichte des Okzidents, Die Offenbarungen des Karma, Die Mission

    einzelner Volksseelen, Die Geheimnisse der biblischen Schpfungsgeschichte, Der Christus-

    Impuls, Das Leben zwischen dem Tode und der neuen Geburt, Die Bhagavadgita und die Paulus-

    Briefe.W tym okresie trwa przyja Steinera z wybitnym poet Christianem Morgensternem(zm. 1913). W 1910 roku Steiner wystawi w Monachium swe pierwsze misteriumDie Pforteder Einweihung; trzy dalsze:Die Prfung der Seele, Der Hter der Schwelle iDer Seelen

    Etwachen wystawiono w latach 1911-1913. W1911 roku Steiner przemawia naMidzynarodowym Kongresie Filozoficznym w Bolonii; dyskusj podj z nim WincentyLutosawski. W 1912 roku Steiner zainaugurowa nowy rodzaj sztuki - eurytmi (sztuk"widzialnego sowa" i "widzialnego piewu"). W 1905 roku Steiner zosta wolnomularzem wramach "nieortodoksyjnego" ezoterycznego rytu Memphis-Misraim (w ostatniej fazie linii: JohnYarker, Karl Kellner, Theodor Reuss) i osign w nim najwyszy, 96. stopie wtajemniczenia.Wystpi z masonerii w 1914 roku. Wskutek sporu z kierownictwem TowarzystwaTeozoficznego na tle tzw. afery Krisznamurtiego (Annie Besant i Leadbeater ogosili go "drugimwcieleniem Chrystusa") Steiner opuci szeregi Towarzystwa i 23 lutego 1913 roku zaoyTowarzystwo Antropozoficzne; od 1914 roku jego siedzib jest Dornach koo Bazylei(Szwajcaria). Tam terozpocza si wwczas budowa - wedug planw Steinera - pierwszego(drewnianego) Goetheanum, centrum nowo powstaego Towarzystwa i (od 1921 r.) Wolnej

    Wszechnicy Wiedzy Duchowej; w nim te staje rzeba Steinera przedstawiajca Chrystusa wwalce z Lucyferem i Arymanem. W latach 1914-1923 Steiner mieszka na przemian w Domach iw Berlinie, zrazu inspirujc Towarzystwo Antropozoficzne, a nastpnie nim kierujc, wydajcswe ksiki i ogromne corpuswykadowe (ca 6000 wykadw -publikowanych do dzi - nawszystkie tematy wiedzy i ycia). W 1914 roku Steiner polubia Mari von Sivers,wsptwrczyni eurytmii i antropozoficznej sztuki aktorskiej. Na ten okres przypada bliskizwizek Steinera z wielkim poet rosyjskim Andriejem Bieym. W okresie wojny 1914-1918Steiner prowadzi intensywn dziaalno na rzecz pokoju (Aufruf an das deutsche Volk und andie Kulturwelt).Wtedy to i bezporednio po wojnie Steiner da impuls dwu kolejnymantropozoficznym Tochterbewegungen: pedagogice waldorfskiej (od fabryki Waldorf-Astoria, wktrej z inicjatywy jej waciciela Emila Molta powstaa pierwsza szkoa steinerowska dla dzieci

    i modziey) i ruchowi "trjpodziau organizmu spoecznego". W1922 roku z inicjatywy grupypastorw protestanckich z Friedrichem Rittelmeyerem na czele i przy wsppracy Steinerapowstaje ruch odnowy chrzecijastwa - Christengemeinschaft(Spoeczno Chrzecijan). Wlatach 1922-1924 Steiner da bodziec do powstania zarwno antropozoficznej medycyny(specjalno: leczenie raka wycigiem z jemioy pn. iscador), jak i farmacji, pedagogikispecjalnej oraz rolnictwa biodynamicznego; jego czoowymi wsppracownikami w tym okresiebyli - odpowiednio - Ita Wegman, Karl Knig i Ehrenfried Pfeiffer. W noc sylwestrow 1922-1923 ponie pierwsze Goetheanum; Steiner rozpoczyna budow nowego, ale zakoczenia jej junie doywa. W 1923 roku Towarzystwo Antropozoficzne przeksztaca si w PowszechneTowarzystwo Antropozoficzne; na jego czele staje Steiner, Maria Steiner, Albert Steffen(wybitny pisarz szwajcarski), Ita Wegman, Elisabeth Wreede i Gnther Wachsmuth. Do

    najpowaniejszych ksikowych prac Steinera z okresu 1900-1925 (poza wymienionymi cyklamiwykadw) nale:Die Mystik, 1901; Theosophie, 1904; Wie erlangt man Erkenntnisse derhheren Welten?, 1909;Aus der Akasha-Chronik, 1904;Die Stufen der hheren Erkenntnis,1909;Die Geheimwissenschaft, 1910;Die geistige Fhrung des Menschen und der Menschheit,1911;Anthroposophischer Seelenkalender, 1912;Ein Weg zur Selbsterkenntnis des Menschen,1912;Die Schwelle der geistigen Welt, 1913;Die Rtsel der Philosophie, 1914; Vom

    Menschenrtsel, 1916; Von Seelenrtseln, 1917; Goethes Geistesart, 1918;Die Kernpunkte dersozialen Frage, 1919;Anthroposophische Leitstze, 1925;Mein Lebensgang, 1925(autobiografia).

    Rudolf Steiner - wtajemniczony (w XX wieku do jego rangi aspirowa mogli tylko Gurdijew,

    Crowley i C. G. Jung), myliciel i unikatowy twrca wszechogarniajcego projektu budowyalternatywnej cywilizacji - zmar 30 marca 1925 roku w Dornach.

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    4/129

    4

    Rudolf Steiner jako twrca antropozofii (terminu tego uyto przed Steinerem dziewi razy) wswym rozwoju wiatopogldowym, zarwno cile filozoficznym, jak i inicjacyjnym,nawizywa do chrzecijaskiej i europejskiej tradycji ezoterycznej, tj. - cilej - do tzw. gnozy,ktrej dzieje cign si od antycznego gnostycyzmu (w. Jan Ewangelista, w. Pawe, w.Klemens z Aleksandrii, Orygenes, Walentyn, Bazylides, Marcjon, Bardesanes, w. Grzegorz iw. Bazyli z Nazjanzu) i manicheizmu (religia Maniego), poprzez krg legend ow. Graalu,kataryzm (z jego poprzednikami: paulikianami, mesalianami, bogomiami i patarenami), tajninicjacj templariuszy czy takie sekty, jak Bractwo Wolnego Ducha, po nowoytny Rokrzy(Christian Rosenkreutz, XIV-XV wiek) oraz okultystyczne wolnomularstwo.

    Rozwj duchowy samego Steinera przechodzi przez nastpujce cztery etapy:

    Pierwszy z nich, goetheanistyczny, obejmowa refleksje nad myl J. W. Goethego, przedewszystkim za nad jego alternatywn metodologi przyrodoznawcz [teoria metamorfozyrolin izwierzt, koncepcja Urpflanze oraz teoria barw (Farbenlehre)];byy to lata 1882-1892.

    Drugi z nich to okres, w ktrym Steiner - w polemice z Kantem i w krytycznym nawizaniu doFichtego Wissenschaftslehre -tworzy wasn filozofi, najczciej okrelan (od tytuu gwnego

    jego dziea) mianem filozofii wolnoci"; etap ten przypada na lata 1892-1901.Etap trzeci, rokrzyowo-teozoficzny, obejmuje lata 1901-1912 i na ten okres przypadarokrzyowa inicjacja Steinera.

    W etapie czwartym (1912-1925) Steiner - zarwno w ogromnej dziaalnoci autorskiej iwykadowej, jak i w inspirowaniu nowych form ycia religijnego, artystycznego, naukowego ispoecznego - tworzy i rozwija sw wasn wiedz duchow (Geisteswissenschaft) -antropozofi- i jej wyszestadium: sub Archanioowi Michaelowi.

    Antropozofi Steiner okrela (m.in.) nastpujco: "Przez antropozofi rozumiem naukowe

    badanie wiata duchowego, ktre przenika jednostronno zarwno czystego przyrodoznawstwa,jak i zwykej mistyki, i ktre - zanim podejmie prb wniknicia w wiat nadzmysowy - wpoznajcej duszy rozwija najpierw nieznane jeszcze zwykej wiadomoci i zwykej nauce siy,ktre wniknicie takie umoliwiaj" (Philosophie und Anthroposophie, 1908). W innym zokrele antropozofii Steiner definiuje j jako "drog poznania, ktra ducha ludzkiego chciaabydoprowadzi do ducha we wszechwiecie" (Anthroposophische Leitstze, 1925). Wreszcieantropozofi jako "wiedz o czowieku kosmicznym (potencjalnym)" zwyk przeciwstawiaantropologii jako nauce o czowieku aktualnym i teozofii jako wiedzy o Bogu (Anthroposophie, 1921).

    Antropozofia zatem, zarwno w intencji Steinera, jak i ywej praktyce od przeszo stulecia, jest

    przede wszystkim metod poznania wiata duchowego (chrzecijask szko inicjacyjn -systemem wicze i medytacji majcych na celu przemian czowieka),zarazemjednak rwniewiatopogldem, bdcym teoretycznym "zapisem" rezultatw tego poznania, jak wreszcie

    propozycj (realizowanej) budowy alternatywnej cywilizacji i kultury (ezoteryki, religii, sztuki,ycia spoecznego, politycznego i ekonomicznego, pedagogiki, przyrodoznawstwa, medycyny ifarmacji, rolnictwa i techniki).

    Zrozumiae jest, e w niniejszym wstpie chcemy przede wszystkim przedstawi antropozofijako "drog poznania". W prezentacji tej trzeba uwzgldni, kolejno, trzy jej aspekty:antropologiczny, filozoficzny (teoriopoznawczy) i etyczny. Jej antropozoficzny sensu stricte(ezoteryczny - inicjacyjny) rdze ukazuje sama antologia tekstw Rudolfa Steinera opatrzonaniniejszym wstpem.

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    5/129

    5

    Antropozoficzna wiedza o czowieku - Menschenkunde -zrazu koncentruje si przede wszystkimna psychosomatycznym aspekcie czowieka. W tym ujciu dusza ludzka - w swej zwykej,potocznej postaci - ma trzy nastpujce wadze: mylenie (pojciowo-wyobraeniowe,

    powizane z postrzeeniami), uczucia i wol. (Dusza obejmuje i przenika ciao czowieka, nieodwrotnie.) Wadzom tym na poziomie ciaa fizycznego odpowiadaj: system mzgowo-rdzeniowy, system rytmiczny (ukad oddechowy i ukad krenia) oraz system przemiany materiii ukad miniowo-kostny. Oznacza to, e fizyczn podstaw ycia duszy jest ciao jako cao.Wszystkie trzy systemy ciaa przenikaj si nawzajem.

    Antropologicznym triadom duszy i ciaa odpowiadaj w myli i w inicjacyjnej praktyce SteineraAntropozoficzne - dostpne osobowoci i wiadomoci przemienionej - triady tzw. wyszych ciai aspektw duszy.

    Poza fizycznym ("mineralnym") ciaem czowieka uznaje si w antropozofii take ciaa:eteryczne (rolinne"), zwane te temporalnymi, i astralne ("zwierzce"). Pierwsze z nich jest tnadzmysow struktur, ktr czowiek podziela z rolinami; decyduje ono o organicznymcharakterze jego ciaa fizycznego (forma, dziedziczenie itp.), w swym "czasowym" aspekcie(Zeitleib)bdc podstaw ludzkiej pamici. Drugie z nich jest rwnie nadzmysow struktur,

    jak czowiek podziela ze zwierztami; stanowi ono instrument wrae (czu) i doznapsychicznych czowieka, bdc podstaw zarwno jego popdw, jak wiadomoci i mylenia.(Jako takie posiada ono swj wasny system zmysowy, zoony z 7 tzw. "kwiatw lotosu", czyliczakramw)

    Dusza ludzka - w swym wyszym wymiarze -posiada trzy stopnie: dusz doznaniow{Empfindungsseele),dusz rozsdkow i uczuciow (Verstandes- und Gemtsseele)oraz duszsamowiadom (Bewusstseinseele). Pierwsza z nich obsuguje stosunki czowieka ze wiatemzewntrznym -bezporednio, druga -porednio, trzecia natomiast czy go z najwyszymelementem penej struktury ludzkiej - z duchem.

    Dusza samowiadoma jest "dusz duszy" czowieka, w niej bowiem yje to, co w nim wieczne iniemiertelne: odbicie duchowej Prawdy, Pikna i Dobra.

    Osobn struktur stanowi "ja" czowieka. "Ja" yje w duszy, a najwyszy jego wyraz naley doduszy samowiadomej, jakkolwiek stamtd promieniuje ono na ca dusz i przez ni - na ciao.W "ja" yje duch. Duch promieniuje w "ja" i yje w nim jak w swej "osonie". (Kwintesencj"ja" czowieka jest bezinteresowne pragnienie poznania prawdy i bezinteresowna gotowo doczynienia dobra.)

    W procesie swego rozwoju czowiek, dokonujc wiadomej autotransformacji ciaa astralnego,aktualizuje (tj. zarazem indywidualizuje i czy ze struktur duszy) pierwszy stopie swego

    ducha - "ducha-ja" (Geist-Selbst),tj. wyszej jani; ciaa eterycznego - drugi jego stopie,"ducha-ycia" (Lebensgeist);ciaa fizycznego -jego stopie trzeci, "ducha-czowieka" (Geist-

    Mensch).(Duch ludzki w swej triadycznej strukturze stanowi "odbicie" czy piecz Boga wczowieku w tej samej kolejnoci - Ducha w. (Prawda), Syna Boego (ycie) i Boga Ojca (Byt);tu Steiner nawizuje do prastarej tradycji chrzecijaskiej scintillawzgldnie sigillum Dei animahumana)W toku swego ycia -pojtym optymalnie - czowiek przechodzi przez 7 wzgldnie 9faz "narodzin" i rozwoju poszczeglnych czonw swej indywidualnoci jako ciaa, duszy iducha. Najpierw s to narodziny ciaa fizycznego (z chwil rozpoczcia samodzielnego ycia) -

    jest to faza od 0 do 7 roku ycia, w ktrej rozwija si przede wszystkim "mineralny" aspektczowieka. Narodziny ciaa eterycznego rozpoczynaj si z chwil zmiany zbw - jest to fazatrwajca od 7 do 14 roku ycia, w ktrej rozwija si przede wszystkim ciao eteryczne (pocztekosigania dojrzaoci szkolnej). Narodziny ciaa astralnego zaczynaj si z chwil osigniciadojrzaoci pciowej -jest to faza trwajca od 14 do 21 roku ycia, w ktrej rozwija si ciao

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    6/129

    6

    astralne. (Te trzy fazy pozostaj pod wpywem - odpowiednio - Ksiyca, Merkurego i Wenus.)Z chwil ukoczenia przeze 21 roku ycia rozpoczyna si proces narodzin "ja" i duszyczowieka i trwa - w siedmioletnich fazach narodzin duszy doznaniowej, intelektualno-uczuciowej i samowiadomej - do 42 roku ycia. (W tym okresie czowiek pozostaje podwpywem Soca; jest to apogeum jego ycia.) W tym okresie - a dokadnie okoo 35 roku ycia(pocztek narodzin duszy samowiadomej) - czowiek osiga taki poziom rozwoju, na ktrymmoe podj, na mocy wasnej swobodnej decyzji, wynikajcej zarwno z pogbionego procesusamopoznania, jak i ze zrozumienia sensu swego (aktualnego) ycia, proces inicjacyjny, tj. wejna ciek wtajemniczenia. cieka ta - w ramach przedstawianego schematu - obejmuje trzyfazy rozwoju ducha ("wyszej jani", "ducha-ycia" i "ducha-czowieka"); dzieje si to -odpowiednio -pod auspicjami Marsa, Jowisza i Saturna. (Oczywicie, schemat ten ma wyczniecharakter oglnego programu, ktrego realizacja moe nie doj do skutku, mie charakterminimalny, optymalny lub maksymalny: albowiem spiritus atubivult..!)

    A jak przedstawia si filozoficzny fundament antropozoficznego procesu inicjacyjnego?

    Filozoficzne - a cilej biorc, teoriopoznawcze i etyczne - podstawy antropozofii w ogle, wszczeglnoci za antropozoficznej drogi inicjacyjnej, Steiner da zarwno w swych pracach z

    okresu goetheanistycznego (Goethes naturwissenschaftliche Schriften, 1884-1897, Grundlinieneiner Erkenntnistheorie der Goetheschen Weltanschauung, 1886, i Goethes Weltanschauung,1897), jak i w swych pracach z zakresu "filozofii wolnoci" (Wahrheit und Wissenschaft, 1892,

    Die Philosophie der Freiheit, 1894,Die Rtsel der Philosophie, 1914, Vom Menschenrtseln,1916, i Von Seelenrtseln,1917), oraz w licznych pomniejszych rozprawach i w wykadach z lat1904-1925.

    Przedstawiajc filozoficzny (teoriopoznawczy) fundament antropozofii, zacznijmy odelementarnej konstatacji: Wszelkie poznanie musi by procesem wiadomym, treciwiadomoci. Dziki wiadomoci czowiek odkrywa w sobie zarwno potrzeb poznania wiatazewntrznego, jak i potrzeb samopoznania. (Konstatacja ta stanowi jedynie preambu analizy

    poznania i samopoznania, ktrej Steiner dokonuje w swej gnozeologii, nie jest wszake jejzaoeniem. Albowiem analiza poznania i samopoznania musi by pozbawiona wszelkichzaoe, ktre musiayby ju by rezultatem procesu poznania.) Punkt wyjcia teorii poznaniamusi by wolny od jakiegokolwiek bdu. Poniewa za bd jest moliwy tylko w myleniu(sdach), przeto ten punkt wyjcia musi by dany wiadomoci przy cakowitym pohamowaniumylenia. Takich treci wiadomoci dostarczaj nam bezporednio nasze zmysy w postaci

    postrzee (dowiadcze); poniewa jednak w potocznym poznaniu i samopoznaniu z reguywystpuj one w poczeniu z myleniem, przeto takie czyste dowiadczenie otrzymujemydopiero w rezultacie procesu jego sui generisrekonstrukcji. wiat czystych dowiadcze stanowichaos poszczeglnych treci wiadomoci, pozbawionych jakichkolwiek zwizkw i niernicych si midzy sob pod wzgldem znaczenia i wartoci. Dopiero mylenie -jego pojcia

    - umoliwia wskazanie zwizkw czcych dowiadczenia i rozrnienie ich wartoci. (Np. abymc powiedzie o jakich dwu dowiadczeniach, e s sobie "rwne", trzeba najpierw mie

    pojcie rwnoci.) Czyste dowiadczenie jest dla wiadomoci pozbawion istotyzewntrznoci" i tylko wskazuje na okrelone pojcie i stawia je w odpowiedniej formie wwietle wiadomoci.

    Myl, czyli pojcie, nie jest produktem czystych dowiadcze. Dowiadczenia te s tylkobodcem do zastosowania donich myli, czsto te do ich wytworzenia, ale proces ten podwzgldem treci jest od nich niezaleny. wiat myli wic jest samodzielny wzgldem wiatadowiadcze. Tak wic w wiecie treci naszej wiadomoci zrazu mamy dany nam wiatczystych dowiadcze - wrd nich take (jeszcze nie dajce si od nich odrni) myli(pojcia). Dopiero za wtrnie odkrywamy, e myli te mog zosta nam dane, tj. pojawi sinam, tylko wtedy, kiedy sami je wytworzymy; w ten sposb konstatujemy ich specyficzny

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    7/129

    7

    charakter, tj. ich wzgldn niezaleno od pozostaych postrzee (dowiadcze). Wszakemyli jako pojcia nie s pod wzgldem swej treci produktem naszego "ja" (podmiotu).Wprawdzie myli powstaj dziki naszej aktywnoci mylowej, jednake ich tre opiera si nawasnych i niezalenych od nas prawach. W mylach wic musimy rozrnia midzy ichobiektywn treci a podmiotowym sposobem ich pojawiania si. W przeciwiestwie doczystych dowiadcze kada myl w bezporedniej formie swego pojawiania si, jeli jej niezmienimy, ju sama wskazuje na inne treci wiadomoci. Tu znika brak zwizku midzydowiadczeniami. Dlatego te ta sfera myli stanowi "wysze dowiadczenie". Dopki podwzgldem treci nie wyjdziemy poza to, co jest nam dane bezporednio - poza czystedowiadczenie i wysze dowiadczenie - dopty nie wyszlimy jeszcze poza sfer

    bezporedniego dowiadczenia, ktrej nie rozjaniy jeszcze ani nie zakciy adne sdy czywnioski mylowe. Take tu wic wykluczona jest jeszcze jakakolwiek moliwo bdu.Rwnie czym danym nam bezporednio jest pozostajcy cakowicie poza naszym wpywemzwizek czcy okrelone czyste dowiadczenie z okrelon myl w obrbie naszejwiadomoci. Kiedy sam odnosz jak myl do przedmiotu postrzeenia lecego u podstawczystego dowiadczenia, dopiero wtedy formuuj jaki sd. I dopiero wtedy pojawia simoliwo popenienia bdu.

    Wszelkie wydawanie sdw to albo czenie okrelonego zewntrznego przedmiotu postrzeeniaz okrelon myl (sd postrzeeniowy), alboczenie myli z myl, pojcia z pojciem (sdpojciowy). Bd powstaje wwczas, kiedy powiza tych dokonuje si w sposb faszywywskutek pomyki (zudzenia) lub nieuwagi. Tote zaoeniem bezbdnych sdw jest jasnawiadomo, czyli dokonywanie penych i precyzyjnych obserwacji. Jeli przy formuowaniu

    jakiego sdu pozwalamy kierowa si tylko dan nam bezporednio treci poszczeglnychelementw dowiadczenia, ktre czymy w naszym sdzie, to unikamy wszelkiego wywieraniaosobistego wpywu na ich poczenie. Poczenie to dokonuje si tylko zgodnie z wasn trecielementw, ktre mamy poczy. W przypadku sdw, do ktrych dochodzimy w ten sposb,moliwo bdu zostaje wykluczona, poniewa i tym razem nie wychodzimy poza to, co dane w

    bezporednim dowiadczeniu. Wtedy nasze sdy s sdami pewnymi; natomiast wszystkie inne

    s naraone na bd. Wszake waciwe rdo bdu nie znajduje si w samym myleniu, lecz wbeztroskiej, niedokadnej i niepenej obserwacji rzeczy.Mylenie jako takie niejest faszywe;faszywe jest jedynie mylenie faszywie zastosowane. Jeli w formuowaniu sdw nie wkradasi nic poza tym, co ju zawiera si w treci dowiadczalnych elementw czonw sdu, ktreczone s w sdzie, to bdzie zachowany cakowicie cisy dowiadczalny charakter pewnejwiedzy. Wtedy wydawanie sdw bdzie urzeczywistnianiem zwizkw czy pocze, ktre s

    ju z gry - potencjalnie - okrelone.

    Tak wic w wiadomoci ludzkiej koegzystuj dwa oddzielone od siebie obszary dowiadczenia:z jednej strony dany mi jako czyste dowiadczenie wiat zewntrzny, ktry jawi mi si bez mojejaktywnoci jako co gotowego, oraz z drugiej - dany mi jako wysze dowiadczenie wiat

    wewntrzny, ktry aktywnie rozwija si tylko dziki mojej wasnej aktywnoci. Do pierwszegodocieram dziki zewntrznemu postrzeganiu zmysowemu, do drugiego za - dzikinadzmysowemu postrzeganiu wewntrznemu. wiat wyszego dowiadczenia to wiatmylenia. Mylenie, zgodnie ze sw istot, ma podwjne zadanie: Pojmowanie, postrzeganie

    poszczeglnych myli i czenie ich midzy sob. Przy tym mylenie ukazuje dwojak,jakociowo przeciwstawn postaw: aktywno dzielc myli i jasno je okrelajc orazaktywno pochwytujc je i ujmujc jako caoci. Pierwsza z nich jest aktywnoci rozsdku(Verstand),druga za aktywnoci rozumu (Vernunft).Pierwsza aktywno, dzielca myli,uprawiana przez rozsdek, prowadzi do poj jasno okrelonych, ale wskich (w wszymsensie). czca aktywno rozumu, odsaniajca waciw tre myli, ich istot, prowadzi dodynamicznych, ale szerokich i holistycznych idei (poj w szerszym sensie). Idee s dostpnetylko rozumowi. Rozsdek jest niejako zdolnoci postrzegania poj, rozum za zdolnoci

    postrzegania idei. Rozsdek wszdzie doprowadza do podziau czonw kadej harmonijnej

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    8/129

    8

    caoci. Rozum wraz z ide, ujmujc w syntezie i ponownie czc myli w harmonijn cao,daje nam dostp do istoty i treci wiata myli. W poznaniu rozsdek jest stopniem

    przygotowawczym rozumu. Wszelkie wydawanie sdw jest rezultatem aktywnoci rozumu.Wszelki "sd pojciowy" to nic innego, jak ponowne zjednoczenie tego, co rozdzieli rozsdek.Rozsdek prowadzi do uchwytywania wszystkiego, co pojedyncze, jednorazowe, skostniae,martwe, zewntrzne: produktu jako zjawiska. Rozum prowadzi do poznania wszystkiego, conieustannie si staje, co si zmienia, tego, co ywe i wewntrzne: tworzcego jako istoty.Rozsdek, kierujc si metod dowodzenia i konstrukcji, uchwytuje wiat tylko jako wiatmartwy, pozbawiony mdroci mechanizm. Rozum, kierujc si metod wywodzenia irozwijania, poznaje wiat jako wiat ywy, obdarzony dusz i duchem, jako organiczny wiat

    peen mdroci.

    Czynno poznawania jest wic ponownym odnajdywaniem i jednoczeniem z jednej stronyuprzednio podzielonej zewntrznej, zmysowej strony wiata, a z drugiej - wewntrznego,nadzmysowego jego aspektu. Czowiek jako jedyny penoprawny "obywatel obu wiatw" (jakoe moe postrzega oba,zarazemjako uczestniczcy w nich i je obserwujcy) potrafi dokonywatakiego podziau i ponownego jednoczenia obu wiatw. W caym tym procesie poznania - tj.dziki temu podziaowi moliwym pochwytywaniu (pojmowaniu) rzeczywiata przez rozsdek i

    nastpnie dopiero dziki waciwemu rozpoznawaniu ich przez rozum - moliwe jest pojawieniesi istoty wiata jako takiej (dochodzenie jej do wiadomoci). Wprawdzie istota wiatadziaaaby w caym stworzeniu nie poznawana, ale sama nie pojawiaaby si w wiecie jako taka.Czowiek, dokonujc twrczego poznania wiata, dopenia i czyni doskona kreacj, ktra bez

    jego poznawczego wysiku pozostaaby niepena i niedoskonaa; doprowadza on do kocastworzenie wiata, wieczc je niejako w akcie poznania. Poznanie jest dopenieniem stworzeniawiata przez samego czowieka. (Zarazem za jest to akt zbawienia czowieka i wiata. W tymsensie czowiek jest prawdziwym wsppracownikiem Chrystusa jako Zbawiciela i jednoczeniewsptwrc wiata.)

    Przedstawiona tu teoria poznania, idca drog czystego mylenia, jest w stanie dotrze do

    rzeczywistoci, tzn. speni nadzieje i zrealizowa postulaty filozofii: poznanie prawdy jakorzeczywistoci duchowej. Jeli pjdziemy t drog - powiada Steiner (Philosophie undAnthroposophie) - to stwierdzimy, e bdziemy musieli dotrze do antropozofii.

    Sw fundamentaln dla antropozofii teori poznania filozoficznego Steiner budowa w opozycjido dominujcej w jego czasach - i dzi jeszcze cigle podtrzymywanej - myli Immanuela Kanta.Mimo to przyznaje on Kantowi racj, kiedy ten stwierdza, e "sdy empiryczne" (przez Steinerazwane "sdami intelektualnymi")wyznaczaj granic poznania naukowego. Dla Kanta chwzniesienia si ponad byt uchwytny w tych sdach do jeszcze wyszych syntez, do sferyabsolutnej, oznaczaapragnienie opuszczenia pewnego gruntu wiata czasu i przestrzeni ioddanie si nieopanowanej fantazji - nieusprawiedliwionej metafizyce; warto tu doda, e ta

    niech Kanta do wszelkiego rodzaju metafizycznego "podbijania nieba" bya przeniesieniem nagrunt filozofii antygnostycznej protestanckiej zasady "zbawienia jedynie przez wiar" (solafide).Jedyn usprawiedliwion, zdaniem Kanta, metafizyk jest "metafizyka moralnoci": to, coabsolutne, nie jest dla niego bytem, lecz zadaniem rozwizywalnym tylko w krlestwie moralnejwolnoci. W zgodzie z Kantem Steiner pozostaje rwnie wtedy, kiedy stwierdza, e: "Akt

    poznania jest syntez postrzegania i pojcia" (Die Philosophie der Freiheit)i e dopki czowiekw swych moliwociach poznawczych pozostaje na poziomie antropologii", nie zna niczego

    poza postrzeeniami i pojciami.

    Jak mona pokona wyznaczon przez Kanta granic poznania, z jednej strony nie rozszerzajcw nieusprawiedliwiony sposb kompetencji intelektu i z drugiej nie starajc si o to za pomocwszelkiego rodzaju uczu, przeczu nadziei i pragnie?

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    9/129

    9

    Jest to moliwe tylko dziki temu, e na granicy poznania powstanie cakowicie nowa jegoforma, rna od dotychczasowej. Wysze poznanie, ktre przenika wiaty nadzmysowe, jestmoliwe tylko wtedy, kiedy poprzedza je przemiana i rozwj ludzkich zdolnoci poznawczych."To, co przed takim rozwojem ley poza granicami poznania, po obudzeniu zdolnoci, jakiedrzemi w kadym czowieku, znajdzie si cakowicie w obrbie tych granic" - pisze Steiner wVon Seelenrtseln.Tak natknicie si na granice poznania wyzwala w kadym umyle nietknitym dekadenckim zwtpieniem, sceptycyzmem i rezygnacjonizmem antypoznawczym - dzitak powszechnym wrd filozofw -bodziec do szukania nowych, wyszych obszarwpoznawczych.

    W ten sposb przechodzimy od antropologii, z obszarw poznania intelektualnego, do dziedzinyantropozofii, na obszar poznania ogldowego". To, co dla filozofw czy antropologw byorzecz ostatni, tj. pojcie, dla antropozofw jest rzecz pierwsz, ktra waciwie pielgnowana,moe da pocztek nowym strukturom poznawczym. Strukturami tymi s zmysowe "organyducha", potrzebne czowiekowi, ktry przezwyciajc ograniczenia poznania empiryczno-racjonalnego, chce rozwin zdolno niezalenego od ciaa i zmysw fizycznych poznaniawiatw nadzmysowych. Podczas gdy przedstawiciel antropologii odnosi pojcia intelektualnedo dowiadcze zmysowych, antropozof wanie na granicy poznania konstatuje, "e pojcia te

    (...) ponadto mog rozwin swe wasne ycie w duszy ludzkiej i e, rozwijajc to ycie, mog ij rozwin. Uwiadamia on sobie, e dusza, koncentrujc uwag na tym rozwoju, odkrywa, eobjawiaj si w niej organy duchowe" (Von Seelenrtseln). Tu, na granicy poznania empiryczno-racjonalnego, "spotykamy si ze wiatem duchowym", odkrywajc "najniszy rodzaj

    postrzegalnoci wiata duchowego" (Von Seelenrtseln).

    Zgodnie z tym pogldem duch czowieka nie jest jedynie aktywnoci czy funkcj, w poznaniu -pojciow, a w czasoprzestrzennym wiecie zmysowym - majc si potwierdzi obiektywizacjduchowej spontanicznoci. Duch nie wyczerpuje si w wiecie poj i norm logicznych jakotylko znaczenie, a w wiecie ideaw i wartoci czy norm aksjotycznych jako tylko powinno.Duch w rozumieniu antropozoficznym to przede wszystkim jestestwo (istota) ontyczne (seiende

    Wesenheit).

    Aby przyj now postaw poznawcz, ktra prowadzi do postrzeenia nadzmysowego wiataduchowego, siom mylenia i woli trzeba nada cakowicie nowy kierunek. Mylenie i wola w

    potocznym "uyciu" s skierowane przede wszystkim przedmiotowo. Zwykej wiadomoci niewypenia samo mylenie, nie sama wola, lecz to, o czym mylimy, i to, czego chcemy. Myleniei wola nie s "przy sobie", lecz "poza sob". W antropozoficznej pracy wewntrznej czowiekzaczyna stopniowo y nie tym, o czym myli i czego chce, lecz w samej czynnoci mylenia iwoli. Mylenie i wola musz powrci do siebie; mylenie musi by wiadomie przeywane jakotakie, wola -jako wola. Kiedy czowiek w ten sposb koncentruje si na myleniu i na woli jakowoli, to w jego duszy budz si siy, ktre dotychczas pozostaway w niej upione. Siy te tworz

    duchowe i psychiczne percepcyjne organy odsaniajce czowiekowi wiat nadzmysowy. "Pracawewntrzna, ktr tu mam na myli, polega na nieograniczonym rozwijaniu zdolnoci duszy,ktre zna rwnie zwyka wiadomo, ktrych jednak nie stosuje w takim stopniu. S tozdolnoci uwagi i penego mioci oddania si temu, co przeywa dusza" (Von Menschenrtseln).

    Now wiadomo, osignit dziki takiej pracy wewntrznej, Steiner nazywa za Goethem"ogldow wadz sdzenia" lub "wiadomoci ogldow" . Jest to wiadomo niezalena odciaa, ktra potrafi oglda to, co jako "wyszy aspekt" rzeczy ukryte jest przed wiadomoci

    potoczn. Wychodzcemu od Kanta przekonaniu, e pojcia bez postrzee zmysowych spuste, Steiner przeciwstawia pogld, e "samo postrzeenie jest czym najbardziej pustym, co sitylko da pomyle, i (...) ca sw tre otrzymuje dopiero od mylenia (...). Jeli kto, kto ma

    bogate ycie psychiczne, widzi tysic rzeczy, ktre dla ubogiego duchem nie istniej, to dowodzito jasno, e tre rzeczywistoci (zmysowej) jest jedynie odbiciem treci naszego ducha i e zzewntrz otrzymujemy jedynie puste formy. Oczywicie, musimy umie rozpozna w sobie

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    10/129

    10

    "twrcw" tej treci (Grundlinien einer Erkenntnistheorie der Goetheschen Weltanschauung).Umiejtno t wszake moemy zdoby dopiero dziki intensywnej pracy wewntrznej - tej,ktra prowadzi od wiadomoci zwykej do nowej, pogbionej.

    Powiedzielimy, e now wiadomo, wiadomo ogldow czy wysz zdolno poznawczuzyskujemy dziki intensywnej pracy wewntrznej. Rdzeniem i pocztkiem tej pracywewntrznej jest rwnie wspomniana -jake prosta w gruncie rzeczy i dostpna kademu -obserwacja mylenia przez czowieka mylcego. Obserwacja ta jednak w praktyce bywa czymrzadkim - dlatego mona j nazwa "stanem wyjtkowym". W obserwacji tej metoda i tre stajsi jednoci. Mylenie moemy wtedy pojmowa przez nie samo. Obserwujemy wwczas to,czego nie obserwujemy w pozostaych procesach poznawczych, a mianowicie - nasz wasnaktywno. W tym "stanie wyjtkowym" mylcy pozostaje niezaleny od przestrzennegocharakteru swego ciaa, albowiem podstawa tego stanu, tzn. rnica midzy aktualnym czynnymmyleniem a obserwowanym myleniem przeszym, tkwi jedynie w okreleniu czasowym:mojego aktualnego mylenia nie jestem w stanie obserwowa. O tyle te nasze mylenie jestwtedy wolne od naszej cielesnoci -przebiega ono jeszcze tylko w czasie. Wtedy te po raz

    pierwszy dowiadczamy prawdziwej wolnoci - wolnoci od ciaa i mzgu. Ogld rodzcegosamo siebie i objaniajcego samo siebie mylenia to ogld wolnoci. Takie przeciwiestwa, jak

    "ja" i wiat, podmiot i przedmiot, pojcie i postrzeenie w obserwacji mylenia zbiegaj si wjednym. To mylenie "niosce" samo siebie Steiner nazwa myleniem czystym, intuicyjnym,myleniem ywym. Kto potrafi dowiadczy tej formy mylenia, ten jest w stanie, postrzegajc,

    pomyle i mylc, postrzec, e zdoby rdo wiata, z ktrego moe owietli wszelkiepoznanie. To intuicyjne mylenie jest postrzeeniem prawdy jako takiej, ale w tej formie ma onaza tre tylko sam siebie. Prawda ta w swym aspekcie ilociowym istnieje tylko dla Boga, w

    jakociowym jednak dana jest ludziom. W przeciwnym razie nie mielibymy pojcia prawdy aninie znalibymy denia do prawdy. Kto bowiem nie zna celu, nie moe zna drogi. Prawda jako

    jako, czyli jako metoda, jest dostpna i znana czowiekowi. Poniewa za ten momentwolnoci i prawdy w myleniu intuicyjnym ma za sw tre tylko mylenie, a wic jedynie tremetodyczn, przeto tak pojta prawda nie moe zrodzi ani dogmatyzmu, ani fanatyzmu. Z

    drugiej strony w myleniu intuicyjnym mamy dan miar prawdy, ktr moemy mierzywszelkie poznanie. Dlatego te - wbrew aktualnemu rezygnacjonizmowi w filozofii - mamyprawo do optymizmu poznawczego: nadejdzie kiedy dzie, w ktrym wszelkie poznanie bdziepoznaniem intuicyjnym. (Przypomnijmy tu Steinera definicj prawdy: "Prawda nie jest, jak sizazwyczaj przyjmuje, idealnym odbiciem czego realnego, lecz swobodnym wytworem duchaludzkiego, ktry to wytwr nigdzie by nie istnia, gdybymy sami go nie wykreowali" (DiePhilosophie der Freiheit).

    W obserwacji mylenia - tej najbardziej altruistycznej czynnoci czowieka - postrzeganie ipoznawanie zlewaj si w jedno, kade z nich bowiem uwiadamia siebie tylko w drugim. A tojest mio. Mylenie intuicyjne jest tym samym, co mio, poniewa w nim jako podmioty

    poznania stapiamy si w jedno z przedmiotem poznania. W myleniu tym prawda czy si zmioci: w swej formie "stan wyjtkowy" jest prawd, w substancji za - mioci. W nimodnajdujemy "raj poznania".

    Przemiana mylenia potocznego, jakim posuguj si ludzie, w mylenie intuicyjne, ywe, jestpierwszym krokiem na antropozoficznej ciece do wtajemniczenia. O rodzaju tej przemiany ikierunku, w ktrym ma zmierza, informuje may podrcznik Steinera pt. Praktische Ausbildungdes Denkens z1909 roku. Przytoczmy bez komentarzy obszerny fragment wstpny tej pracy:

    "Obserwuj dzi uwanie jaki proces w wiecie, dostpny mi w takim stopniu, e mog goobserwowa dokadnie, np. pogod. Obserwuj ukad chmur wieczorem, sposb, w jaki zachodziSoce itp. Staram si zatrzyma ten obraz w myli przez pewien czas we wszystkichszczegach; zatrzymuj z niego, ile si da - do nastpnego ranka. Rano lub te w innym czasie

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    11/129

    11

    znowu obserwuj ukady pogody i znowu staram si wytworzy sobie dokadny obraz tychukadw.

    Kto w ten sposb wytwarza sobie dokadne obrazy nastpujcych po sobie stanw, ten przekonasi, e stopniowo wzbogaca swoje mylenie i je intensyfikuje, albowiem o myleniuniepraktycznym moemy mwi u takiego czowieka, ktry skonny jest w nastpujcych posobie wydarzeniach pomija szczegy i zatrzymywa w wiadomoci tylko niewyranewyobraenia. Cenne i istotne jest to, co zapadnia mylenie, tj. wanie formowanie dokadnychobrazw nastpujcych po sobie procesw. (...) Zrazu nie jest to nic innego, jak szczeglnywyraz ufnoci wobec myli w rzeczywistoci. Czowiek nie powinien od razu wyciga adnychwnioskw i z tego, co zaobserwowa dzi, wnioskowa, jaka bdzie jutro pogoda. Zepsuoby to

    jego mylenie. Powinien natomiast mie zaufanie, e w rzeczywistoci rzeczymaj swojezwizki, ktre cz to, co jutrzejsze czy dzisiejsze, z tym, co wczorajsze. Nie powinienspekulowa, lecz to, co nastpuje po sobie w czasie, odtworzy w sobie mylowo wnajdokadniejszych obrazach, a nastpnie ustawi te obrazy obok siebie i pozwoli im przej wsiebie kolejno. Zasad t, ktrej realizacja pozwala rozwin mylenie adekwatne do rzeczy,trzeba stosowa w stosunku do takich rzeczy,ktrych si jeszcze nie rozumie, przy ktrych niewnikno si jeszcze w ich wewntrzny zwizek. Dlatego wanie przy takich procesach, ktrych

    si nie rozumie (np. pogoda), trzeba mie ufno, e procesy te, ktre na zewntrz wi si zesob, stwarzaj zwizki take w nas; powinno si to odby tylko w obrazach, przypowstrzymywaniu si od mylenia (abstrakcyjnego). Trzeba sobie powiedzie: Nie znam jeszczezwizku czcego te rzeczy, ale pozwol im by we mnie, a wtedy wywoaj one we mnieodpowiedni skutek, jeli bd wiczy powstrzymywanie si od spekulacji.

    W takim stopniu, w jakim po prostu wytwarzamy w sobie obrazy o nastpujcych kolejnozjawiskach, dziaaj w nas wewntrzne myli wiata i utrwalaj si - bez naszej wiedzy - wnaszym ciele astralnym.

    Wykonujc to wiczenie, po pewnym czasie "zobaczymy, e nasze mylenie uzyskao pewnego

    rodzaju gitko".

    W tym pierwszym kroku na przejciu od mylenia potocznego do mylenia intuicyjnego,ywego, Steiner nawizuje do przyrodoznawczej myli Goethego: mylenie ksztaci si imodeluje w odniesieniu do procesw wiata organicznego, tzn. z uwzgldnieniem jego aspektutemporalnego (metamorfozy).

    W drugim etapie przemiany mylenia celem jej jest wyksztacenie zdolnoci mylenia czystego.Steiner sam uwaa, e najlepsz drog wiodc do tego jest studium matematyki (zwaszcza tzw.geometrii projekcyjnej). Natomiast w aspekcie filozoficznym wzorem mog tu by obiegnoseologiczne prace Steinera: Wahrheit und WissenschaftiDie Philosophie der Freiheit.

    Niech powysze uwagi wstpne posu jako wprowadzenie do samej antologii inicjacyjnychtekstw Rudolfa Steinera.

    1. CIEKA POZNANIA

    Poznanie nauki duchowej, ktr mamy na myli w tej ksice, moe zdoby kadyczowiek.Opisy w rodzaju tu podanych dostarczaj mylowego obrazu wyszych wiatw. Pod pewnymwzgldem stanowi one pierwszy krok kuwasnemu ogldowi. Czowiek jest bowiem istotmylc i sw ciek poznania odnajduje tylko wtedy, gdy za jej punkt wyjcia przyjmiemylenie. Podanie jego intelektowi obrazu wyszych wiatw nie jest bezowocne, nawet jeli narazie jest to tylko opowie o wyszych faktach, w ktre nie wnika jeszcze swym wasnym

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    12/129

    12

    wgldem. Myli dane mu stanowi bowiem si, ktra dziaa bdzie dalej w jego wieciemylowym. (...)

    Kto, kto w celu wyszego poznania, pogardziwszy prac mylow, chciaby zwrci si kuinnym siom w czowieku, nie bierze pod uwag tego, e mylenie jest wanie najwysz zezdolnoci, ktre czowiek posiada w wiecie zmysw. Tak wic komu, kto pyta: Jak monazdoby wyszwiedz nauki duchowej? - naley odpowiedzie: Zaznajom si najpierw z tym, comaj do zakomunikowania o tej wiedzy inni. A jeli kto taki odrzeknie: Chc sam zobaczy, nieinteresuje mnie to, co widzieli inni - wwczas naley mu odpowiedzie: Wanie przyswajaniesobie treci relacji innych stanowi pierwszy stopie na drodze ku wasnemu poznaniu. w ktomoe na to powiedzie: Wtedy jednak zmuszony bd na razie lepo uwierzy. W przypadkutakiej relacji nie chodzi jednak o wiar czy niewiar, a jedynie o wolne od uprzedze przyjcietego, o czym si dowiadujemy. Prawdziwy badacz duchowy nigdy nie mwi, oczekujc,espotka si ze lep wiar. Myli zawsze w ten sposb: to przeyem w duchowych obszarach

    bytu i o przeyciach tych opowiadam. Wie on jednak rwnie, e jeli inna osoba przyjmie jegoprzeycia, a opowie o nich przeniknie jej myli, stanowi to bdziedla niej yw si potrzebndla rozwoju duchowego.

    Tylko ten patrzy waciwie na sprawy, o ktre tu chodzi, kto pamita, e caa wiedza o wiatachduszy i ducha spoczywa na dnie duszy ludzkiej. (...) Nie uwiadomiona wiedza wychodzi naspotkanie stwierdzonemu przez kogo innego faktowi duchowemu. Nie wynika to ze lepejwiary, lecz jest waciwym dziaaniem zdrowego ludzkiego intelektu. W zdrowym pojmowaniu

    powinno si upatrywa o wiele lepszy punkt wyjcia dla samodzielnego poznania wiataduchowego ni w wtpliwym mistycznym zanurzeniu si w sobie i jemu podobnychdowiadczeniach, o ktrych sdzi si czsto, e s czym lepszym ni to, co moe uzna zdrowyludzki intelekt, gdy dostarczy mu si wyniki prawdziwych bada duchowych.

    Nigdy nie wystarczy do silnie podkrela, jak niezbdne jest, by kto, kto pragnie rozwin wsobie wysze zdolnoci poznawcze, podj si rwnie powanej pracy mylowej. Uwaga ta jest

    tym bardziej naglca, e wielu ludzi, ktrzy pragn rozwin w sobie zdolno widzenia,lekceway wanie powan, pen wyrzecze prac mylow. Mwi oni: Przecie mylenienie moe mi w niczym pomc; chodzi raczej o odczucie", uczucie czy tym podobne. Naleyna to odpowiedzie, e widzcym w wyszym sensie (to znaczy naprawd) nie moe sta sinikt,kto nie wprawi si przedtem w yciu mylowym. U wielu osb negatywn rol odgrywawewntrzne wygodnictwo. Nie s go one wiadome, gdy przywdziewa ono szaty pogardy dla"abstrakcyjnego mylenia", "czczej spekulacji" itd. Mylenia nie doceniamy jednak waniewtedy, gdy mylimy je ze snuciem czczych, abstrakcyjnych rozwaa. Takie "abstrakcyjnemylenie" moe atwo umierci poznanie nadzmysowe; natomiast mylenie pene ycia moesta si dla niego fundamentem. (...) Dla osignicia tej zdolnoci konieczna jest jednakwewntrzna wytrzymao, pewno duszy, do ktrej doprowadzi moe tylko mylenie. W

    przeciwnym razie powstaje jedynie pozbawione sensu migotanie obrazw, oszaamiajca graduszy, ktra niejednemu sprawi wprawdzie przyjemno, nie ma jednak nic wsplnego zrzeczywistym wnikniciem w wysze wiaty. (...) "Widzcego" musi cechowa absolutne

    zdrowieduszy. Nie istnieje lepszy sposb pielgnowania tego zdrowia ni prawdziwe mylenie.Zdrowie duszy moe natomiast powanie ucierpie, jeli wiczenia prowadzce ku wyszemurozwojowi nie bd oparte na myleniu. I podobnie jak prawd jest, e dar widzenia uczynizdrowo i prawidowo mylcego czowieka jeszcze zdrowszym i bardziej zdolnym do ycia,

    prawd jest rwnie, e wszelka ch rozwoju, ktrej towarzyszy lk przed wysikiemmylowym, wszelkie marzycielstwo w tej dziedzinie, dadz pierwszestwo fantazjowaniu iniewaciwemu nastawieniu do ycia. (...)

    Nieuzasadniona niewiara jest rzeczywicie szkodliwa. W czowieku, ktremu podaje si jakprawd, dziaa ona bowiem jak sia odpychajca. Utrudnia mu przyjcie zapadniajcej myli.

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    13/129

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    14/129

    14

    niezmysowe. Czowiek uczcy si poznania duchowego musi rozwin w sobie umiejtnozachowania si wobec rzeczyi ludzi w sposb odpowiadajcy ich specyficznej naturze, musiuznawa warto i znaczenie kadej z nich. Sympatii i antypatii, zadowoleniu i niezadowoleniuprzypada zupenie nowa rola. Nie moe by mowy o ich wykorzenieniu, o uczynieniu siebie nanie guchym. Przeciwnie, im bardziej czowiek taki rozwinie w sobie zdolno polegajc natym, e nie pozwoli on swojemu sdowi oraz czynowi wynika natychmiast z kadego uczuciasympatii i antypatii, tym subtelniejsz wyksztaci w sobie zdolno odczuwania. Dowiadczy on,e jego sympatie i antypatie przyjm wysz form, gdy okiezna w sobie t, w jakiej w nim juistniej. Nawet rzecz zrazu niesympatyczna posiada ukryte wasnoci; objawi je, gdy czowiek

    przestanie w swym zachowaniu poda za egoistycznymi odczuciami. Kto, kto rozwin si wtym kierunku, odczuwa wszystko subtelniej ni inni, poniewa nie pozwala, by osobowoczynia go niewraliwym. Kada skonno,ktrej czowiek jest lepo posuszny, przytpiazdolno widzenia otaczajcych rzeczywe waciwym wietle. Posuszni swym skonnociom,

    przepychamy si niejako przez otoczenie, zamiast otworzy si na nie i odczu je w caej jegowartoci.

    Czowiek, gdy przestanie odpowiada samolubnym sowem i zachowaniem na kadprzyjemno i bl, sympati i antypati, uniezaleni si rwnie odzmieniajcych siwrae

    wiata zewntrznego. Zadowolenie, ktre odczuwamy z powodu jakiej rzeczy, natychmiast nasod niej uzalenia. Zatracamy si w niej. Czowiek, ktry zalenie od zmieniajcych si wraezatraca,si w przyjemnoci i blu, nie moe poda ciek poznania duchowego. Przyjemnoi bl winien przyjmowa ze spokojem i opanowaniem.Wwczas przestanie si w nich zatraca;zamiast tego zacznie je rozumie. W chwili, gdy oddaj si przyjemnoci, pochania ona mojeistnienie. Powinienem j za wykorzysta jedynie jako porednika w zrozumieniu rzeczy, ktrami jej dostarczya. Nie powinno mi chodzi o to,e dana rzeczsprawia mi przyjemno:winienem dowiadcza przyjemnoci, a za jej porednictwem istoty rzeczy. Przyjemno

    powinna by dla mnie raczej zwiastunk tego, e w rzeczyobecna jest wasno mogca sprawiprzyjemno. Wasno t powinienem nauczy si rozpoznawa. Jeli poprzestan naprzyjemnoci, jeli pozwol si jej cakowicie ogarn, wwczas tym, co znajdzie swj wyraz w

    przeyciu, bd tylko ja sam. Jeli natomiast przyjemno stanie si dla mnie okazj do poznaniawaciwoci rzeczy, wwczas dziki temu przeyciu wzbogac swe wntrze. (...)

    Dziki temu w czowieku rozwija si cakowicie nowe nastawienie do rzeczy. Przedtempozwala, by to czy inne jego dziaanie nastpowao po tym czy innym wraeniu tylko dlatego,e wraenie to cieszyo go lub sprawiao mu przykro. Teraz natomiast pozwala, by

    przyjemno i przykro stay si organami, za porednictwem ktrych rzeczypowiedz mu,jakimi s zgodnie ze sw istot. Przyjemno i bl przestaj by tylko uczuciami i przemieniajsi w nim w organy zmysw, za porednictwem ktrych postrzega wiat zewntrzny. Tak jakoko, widzc co samo, nie podejmuje dziaania, lecz pozwala dziaa rce, przyjemno i bl, oile wykorzysta si je jako rodki poznawcze, nie wywouj niczego w badaczu duchowym, a

    jedynie odbiera bd wraenia, dopiero to, czego dowiadczy on za porednictwem tych uczu,spowoduje jego dziaanie. Jeli czowiek bdzie wiczy przeywanie przyjemnoci i przykrociw taki sposb, by stay si one przepuszczajcymi organami, wwczas uczucia te zbuduj w

    jego duszy waciwe organy, dziki ktrym otworzy si przed nim wiat duszny. (...)

    Dziki wymienionym cechom poznajcy moe pozwoli dziaa na siebie -bez zaburzajcychwpyww ze strony swej wasnej osobowoci - wszelkiemu bytowi, ktry znajduje si w jegootoczeniu. Powinien on jednak we waciwy sposb wczy rwnie siebie w duchoweotoczenie. Jako istota mylca jest przecie obywatelem wiata duchowego. Moe nim by wewaciwy sposb tylko wtedy, gdy w trakcie poznania duchowegonada swym mylom biegodpowiadajcy wiecznym prawom prawdy, prawom krainy ducha. Albowiem tylko w takisposb kraina ta moe na niego dziaa i objawia mu swe fakty. Czowiek nie dotrze do prawdy,

    jeli zda si jedynie na te myli, ktre nieustannie przepywaj przez jego "ja". Myli takie

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    15/129

    15

    przyjmuj bowiem bieg, jaki narzuca im fakt powstania w obrbie natury cielesnej. wiat myliczowieka zdajcego si na aktywno duchow uwarunkowan przez jego cielesny mzg jawisi jako nie uporzdkowany, chaotyczny i pogmatwany. Jaka myl rozpoczyna si w nim, poczym urywa, wypchnita przez inn. Kto, kto uwanie przysucha si rozmowie dwojga ludzi,kto bezstronnie obserwowa bdzie siebie samego, wytworzy sobie pewne wyobraenie o

    poruszajcych si niczym bdne ogniki masach mylowych. Dopki jednak czowiek oddaje sijedynie zadaniom ycia zmysowego, dopty fakty koryguj nieustannie bezadny tok jego myli.Chobym myla nie wiem jak bezadnie, dzie powszedni narzuci moim dziaaniom prawaodpowiadajce rzeczywistoci. (...) W obrbie wiata zmysowego fakty nieustannie korygujmylenie. (...) Zupenie inaczej bdzie, gdy rozwa moj relacj wobec wyszych dziedzin bytu.Odsoni si one przede mn tylko wtedy, gdy w ich wiaty wkrocz z myleniempodporzdkowanym surowym reguom. Mylenie musi mi tam dostarczy prawdziwego,

    pewnego impulsu, w przeciwnym razie nie znajd waciwej drogi. Prawa duchowe rzdzce wtych wiatach nie zagciy si bowiem do praw typu fizyczno-zmysowego, nie wywieraj wicna mnie scharakteryzowanego wczeniej przymusu. Do praw duchowych bd potrafi sizastosowa tylko wtedy, gdy bd one pokrewne moim wasnym jako istoty mylcej. Muszsta si dla siebie pewnym przewodnikiem. Ze swego mylenia poznajcy winien zatem uczynimylenie poddane surowym reguom. Stopniowo jego myli musz si cakowicie odzwyczai od

    przyjmowania swego codziennego biegu. Cay ich bieg musi przyj wewntrzny charakterwiata duchowego. W tym wzgldzie poznajcy powinien umie obserwowa siebiei panowanad sob. Nie wolno, by po jakiej myli inna nastpowaa w dowolny, przypadkowy sposb,lecz jedynie w taki, ktry odpowiada surowej treci wiata mylowego. Przejcie od jednegowyobraenia do drugiego musi odpowiada surowym prawom mylenia. Czowiek jako istotamylca winien stale przedstawia sob odbicie owych praw. Biegowi swych wyobrae musi onzakaza wszystkiego, co nie wynika z praw mylenia. Gdy drog zastpuje mu jaka ulubionamyl, winien j oddali, o ile miaaby zaburzy uporzdkowany tok myli. Jeli jakie osobisteuczucie chce narzuci jego mylom kierunek, ktry z nich nie wynika, musi je stumi. (...)Matematyka ze swymi surowymi prawami, nie zwizanymi z codziennym biegiem zjawisk,stanowi rzeczywicie dobre przygotowaniedla czowieka dcego do poznania duchowego.

    Jeli w przygotowaniach swych chce on uczyni krok naprzd, musi wyzby si wszelkiejosobistej samowoli, wszystkiego, co mogoby je zakci. Do swego zadania przygotowuje si wten sposb, e sw wasn wolpokonuje wszelk samoczynn samowol mylenia. Uczy si

    by posuszny wycznie jego wymogom. W ten sposb musi si nauczy postpowa z kadmyl, ktra suy ma poznaniu duchowemu. Jego ycie mylowe musi by odbiciem niczymnie zmconego matematycznego sdzenia i wnioskowania. Musi on dy do tego, by umiezawsze i wszdzie myle w ten wanie sposb. Wpyn we wwczas prawa wiataduchowego, ktre przepyway obok niego lub przez niego bez ladu, gdy jego mylenie miaocodzienny, chaotyczny charakter. Majc pewny punkt wyjcia, uporzdkowane mylenie uniesiego ku najbardziej ukrytym prawdom. (...)

    Do tego samego, do czego poszukujcy poznania dy w odniesieniu do swego mylenia, musion dy rwnie w odniesieniu do swego dziaania. Winno byono posuszne prawomszlachetnego pikna i wiecznej prawdy, bez jakichkolwiek zakcajcych wpyww ze stronyosobowoci. Prawa te winny wyznacza mu kierunek. Jeli zacznie robi co, co uzna zawaciwe, i czyn ten nie zadowoli jego osobistych uczu, nie wolno mu z tego powodu porzuciobranej drogi. Nie wolno mu jednak rwnie poda ni tylko dlatego, e sprawia to

    przyjemno, o ile stwierdzi, e droga ta nie jest zgodna z prawami wiecznego pikna i prawdy.W yciu codziennym ludzie pozwalaj, by dziaania ich okrelao to, co ich osobicie zadowala,co przynosi im korzyci. Biegowi zjawisk wiata narzucaj w ten sposb kierunek okrelony

    przez sw wasn osobowo. Nie urzeczywistniaj prawdy wskazywanej przez prawa wiataduchowego, lecz dania swej samowoli. W zgodzie ze wiatem duchowym dziaamy dopiero

    wtedy, gdy stosujemy si wycznie do jego praw. Z czynw majcych swe rdo jedynie wosobowoci nie popyn siy, ktre mogyby stworzy podstawy poznania duchowego. Dcy

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    16/129

    16

    do takiego poznania nie moe stawia jedynie pytania: Co przyniesie mi korzy, dziki czemuodnios sukces? - lecz musi rwnie umie zapyta: Co uznaem za dobre? Rezygnacja zowocw dziaania, jakie mogaby zebra nasza osobowo, rezygnacja z wszelkiej samowoli -oto pene powagi prawa, ktre winien on przyj za swoje. Wwczas wdrowa bdzie drogamiwiata duchowego, prawa te za przenikn jego ca istot. Uwolni si od wszelkiego przymusuwiata zmysowego: jego duch czowiek wydobdzie si z osony zmysowej. Postpi w tensposb naprzd na drodze ku dziedzinie duchowej, uduchowi samego siebie. (...) Prawda samamusi sta si w czowieku wadc, musi przenikn ca jego istot, uczyni z niego wierneodbicie wiecznych praw krainy ducha. Czowiek musi przepeni siebienimi, by nastpnie

    pozwoli im przenikn do ycia. (...)

    Jeeli szukajcy poznania bdzie przestrzega przedstawionych tu praw, wwczas te z przeyjego duszy, ktre odnosz si do wiata duchowego, przybior zupenie now posta. Nie bdzieju y w nich. Przestan mie znaczenie tylko dla jego wasnego ycia wewntrznego. Rozwinsi w duszne postrzeenia wyszego wiata. Uczucia przyjemnoci i przykroci, radoci i blu

    przeobra si w jego duszy w organy, podobnie jak oczy i uszy nie wiod w jego ciele ywotasame dla siebie, lecz bezinteresownie pozwalaj przepywa przez siebie wraeniomzewntrznym. Szukajcy poznania osignie dziki temu spokj i pewno duszy, niezbdne do

    prowadzenia bada w wiecie duchowym. Wielkie zadowolenie nie wywoa ju u niego jedynieradosnych okrzykw, lecz stanie si zwiastunem tych wasnoci wiata, ktre wczeniejuchodziy jego uwagi. Nie zakci jego spokoju; dziki za spokojowi objawi mu sicharakterystyczne cechy jestestw nioscych zadowolenie. Bl nie napeni go ju bez resztysmutkiem, lecz bdzie mg mu powiedzie, jakie cechy posiada istota bdca przyczyn blu.(...) Oto stan rwnowagi duszy, jaki musi osign poznajcy. (...)

    Dopki przeywamy wiat z punktu widzenia wasnej osobowoci, rzeczy odsaniaj przed namitylko to, co je z ni czy. To za jest w nich przemijajce. Jeeli wycofamy si z tego, co

    przemijajce w nas samych, i z poczuciem naszej wasnej osoby, naszym "ja", bdziemy y wtym, co w nas pozostaje, trwa, wwczas owe przemijajce czci w nas stan si porednikami;

    odsoni si dziki nim to, co jest w rzeczach nieprzemijajce, co jest w nich wieczne. Wpoznajcym musi powsta owa relacja pomidzy tym, co wieczne w nim samym, a tym, cowieczne w rzeczach. Jeszcze zanim przystpi ondo innych wicze w rodzaju tu opisanych, atake w ich trakcie, winien skierowa sw uwag na to, co nieprzemijajce. Gdy obserwujkamie, rolin, zwierz, czowieka, powinienem pamita, e we wszystkich nich znajduje swjwyraz to, co wieczne. Powinienem umie zada sobie pytanie, co yje jako nieprzemijajce w

    przemijajcym kamieniu, w przemijajcym czowieku? Co przetrwa przemijajce zjawiskozmysowe? Nie powinnimy sdzi, e takie zwrcenie ducha ku temu, co wieczne, zniszczy wnas zdolno penej oddania obserwacji oraz zmys dla cech dnia powszedniego, e wyobcuje nasz bezporedniej rzeczywistoci. Wprost przeciwnie. Kady li, kady chrzszcz bdzieodsania przed nami niezliczone tajemnice, jeli zwrcimy na nie nie tylko nasze oczy, lecz za

    ich porednictwem rwnie naszego ducha. (...) Zaley to od sposobu mylenia, usposobienia,jakie w tym kierunku rozwiniemy. To, jak daleko zajdziemy, uzalenione bdzie od naszychzdolnoci. Winnimy czyni jedynie to, co waciwe, reszt pozostawi rozwojowi. Na pocztek

    powinno wystarczy nam skierowanie myli na to, co trwa. Gdy to uczynimy, wwczas, wioniedziki temu, zawita w nas jego poznanie. Musimy czeka, a poznanie to zostanie nam dane. Wodpowiednim czasie zostanie dane kademu, kto cierpliwie czeka i pracuje. Wykonujc tegorodzaju wiczenia, czowiek zauway wnet, jak potna zachodzi w nim przemiana. Nauczy siuznawa rzeczy za wane tylko z punktu widzenia ich stosunku do tego, co trwa, co jest wieczne.Zacznie ocenia i wartociowa wiat w inny sposb, ni to czyni dawniej. Zmieni si jegostosunek do caego wiata. To, co przemija, nie bdzie przyciga go samo przez si jak

    przedtem; stanie si dla niego jeszcze jednym czonem i symbolem tego, co wieczne. Stanie si

    ono dla niego tak samo bliskie, jak bliskie byo dotychczas to, co przemijajce. Rwnie i przezto nie wyobcuje si z ycia, a raczej nauczy ceni kad rzecz zgodnie z jej prawdziwym

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    17/129

    17

    znaczeniem. Nawet marna yciowa bahostka nie minie bez ladu. Czowiek dcy ku duchowiju si w niej jednak nie zatraci, rozpozna jedynie jej ograniczon warto; ujrzy j wewaciwym wietle. (...)

    Szczeglnej wagi dla poznajcego nabior ponadto nastpujce myli. Dziaajc sam z siebie, mawiadomo, e dziaa z wiecznej istoty rzeczy. Rzeczy wypowiadaj w nim bowiem swojistot. Gdy wic, czerpic z yjcej w nim wiecznoci, nadaje kierunek swemu postpowaniu,dziaa w myl wiecznego porzdku wiata. Dziki temu nie czuje si ju jedynie popychany,wprawiany w ruch przez rzeczy; wie, e dziaa zgodnie z wszczepionymi im prawami, ktre staysi rwnie prawami jego wasnej istoty. Takie wypywajce z wntrza dziaanie moe by

    jedynie ideaem, do ktrego dymy. Osignicie tego celu jest spraw odlegej przyszoci. Wpoznajcym musi by jednak wola, by jasno widzie drog wiodc ku temu ideaowi. Jest tojego wola wolnoci. Wolno bowiem to dziaanie z siebie. Z siebie za moe dziaa tylko ten,kto pobudki do dziaania czerpie z tego, co wieczne. (...)

    Kto, kto potrafi oddziaywa w ten sposb na swe ycie wewntrzne, posuwa si stopie postopniu w poznaniu duchowym. Owocem wicze jest otwarcie si przed jego duchowym

    postrzeganiem pewnych wgldw w wiat nadzmysowy. Uczy si, jak naley rozumie prawdy

    tego wiata; dziki za wasnemu dowiadczeniu uzyskuje ich potwierdzenie. Gdy osignie tenstopie, spotyka go co, co moe przey jedynie na tej drodze. W sposb, ktrego znaczeniemoe sta si dla niego jasne dopiero teraz, "wielkie duchowe moce przewodzce rodzajowiludzkiemu udzielaj mu tak zwanego wtajemniczenia (inicjacji). Staje si on uczniem mdroci".Im mniej upatrywa bdziemy w takim wtajemniczeniu czego, co polega na zewntrznychrelacjach midzyludzkich, tym waciwsze wyrobimy sobie o nim wyobraenie. O tym, co dziejesi wwczas z poznajcym, moemy tu jedynie napomkn. Otrzymuje on now ojczyzn. Stajesi przez to wiadomym mieszkacem wiata nadzmysowego. rdo duchowego wgldu bijeteraz dla niego z wyszych dziedzin bytu. wiato poznania nie wieci ju teraz ku niemu zzewntrz, lecz on sam zostaje umieszczony w jego rdle. Zagadki, jakie stawia wiat, zyskuj wnim nowe wiato. Od tego momentu nie rozmawia ju z rzeczami uksztatowanymi przez ducha,

    lecz z samym ksztatujcym duchem. Wasne ycie wewntrzne takiego czowieka istnieje nadalw chwilach poznania duchowego, jednake tylko po to, by sta si wiadomym symbolem tego,co wieczne. (...) Wolno od uprzedze tkwicych w osobowoci, od wtpliwoci i przesdw, tocechy charakterystyczne tego, kto podajc ciek poznania, wznis si do stopnia ucznia.Zjednoczenia si osobowoci z wszechogarniajcym yciem ducha nie naley myli zunicestwiajcym osobowo rozpyniciem si jej we "wszechduchu". "Zanik" taki nie mamiejsca w prawdziwym rozwoju osobowoci. W relacji, w jak wchodzi ona ze wiatem ducha,

    pozostaje osobowoci. Nie ma miejsca przezwycienie, pokonanie osobowoci, lecz nadaniejej wyszej formy. Jeli takie wspistnienie pojedynczego ducha z wszechduchem chcielibymydo czego porwna, powinnimy wybra nie obraz przedstawiajcy okrgi zbiegajce si ku

    jednemu i w nim znikajce, lecz obraz wielu okrgw, z ktrych kady posiada okrelony odcie

    barwy. Te rnobarwne okrgi pokrywaj si wprawdzie wzajemnie, lecz kady pojedynczyodcie zostaje zachowany w caoci jestestwa, jakie tworz. aden z nich nie traci peniwaciwych sobie si. (...)

    To, co powiedzielimy tu o duchowej ciece poznania, moe w przypadku bdnegozrozumienia nazbyt atwo skoni do upatrywania w niej zalecania takich nastrojw duszy, ktrenios z sob odwrcenie si od bezporedniego, radosnego i energicznego przeywania istnienia.Wobec takiej moliwoci naley podkreli, e nastroju duszy, ktry czyni j zdoln do

    bezporedniego przeycia rzeczywistoci ducha, nie mona rozszerzy jako oglnego wymaganiana cae ycie. Badacz duchowy moe opanowa zdolno odrywania swej duszy od postrzegalnejzmysami rzeczywistoci w celu przeprowadzenia bada. W oglnoci nie czyni to z niegoczowieka wyobcowanego ze wiata. Z drugiej strony naley te pamita, e poznanie wiataduchowego, nie tylko takie, jakie moliwe jest dziki wkroczeniu na ciek, lecz rwnie takie,

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    18/129

    18

    jakie ma miejsce dziki zrozumieniu wolnym od uprzedze, zdrowym intelektem prawdpodawanych przez nauk duchow, wiedzie rwnie ku wyszemu moralnemu poziomowi ycia,ku bardziej odpowiadajcemu prawdzie poznaniu bytu zmysowego, ku pewnoci yciowej iwewntrznemu zdrowiu duszy. (...)

    2. WARUNKI

    W kadym czowieku drzemi zdolnoci, za pomoc ktrych osign on moe poznaniewyszych wiatw. Mistyk, gnostyk, teozof mwili zawsze o wiecie dusznym i o wiecieduchowym, istniejcym dla nich zupenie tak samo jak ten, ktry oglda mona fizycznieoczyma i dotyka fizycznie rkoma. O susznoci tych twierdze przekona si moe kady, ktorozwinie w sobie pewne, upione w nim jeszcze siy. Chodzi tylko o to, jak si zabra dorozwinicia w sobie takich zdolnoci. Wskazwki potrzebne po temu da moe ten, kto sam jusiy tego rodzaju posiada. Od najdawniejszych czasw istnienia rodu ludzkiego posiadajcywysze zdolnoci udzielali wskazwek tym, ktrzy takich zdolnoci szukali. Nauczanie takienazywaj tajemnym, a udzielan nauk - tajemn lub okultystyczn. (...)

    Na czym polega istota wtajemniczenia, zrozumie moe tylko ten, kto sam w pewnym stopniu

    dostpi wtajemniczenia w wysze tajniki bytu. Nasuwa si pytanie: jake w takich warunkachzainteresowa si moe kto niewtajemniczony tak zwan wiedz tajemn? (...) Wrzeczywistoci nie inaczej ma si rzecz z wiedz tajemn ni z wszelk inn wiedz iumiejtnoci czowieka. Dla przecitnego czowieka jest ona tajemnic w tej samej mierze, cosztuka pisania dla kogo, kto si pisania nie uczy. A jak kady nauczy si moe pisania, bylebyzabra si do tego w sposb odpowiedni, tak uczniem wiedzy tajemnej, a nawet nauczycielemsta si moe kady, kto poszuka odpowiednich ku temu drg. Pod jednym tylko wzgldeminaczej maj si tu sprawy ni przy wiedzy i umiejtnoci zewntrznej. O ile skutkiem biedy,stosunkw kulturalnych, w ktrych si urodzi, moe kto nie mie sposobnoci przyswojeniasobie sztuki pisania, o tyle dla dcego szczerze do uzyskania wiedzy o wiatach wyszych

    przeszkd adnych nie ma.

    Niejeden przypuszcza, e gdzie po wiecie szuka naley mistrzw wiedzy wyszej dlaotrzymania potrzebnych wskazwek. Pewne jest jednak, e dcy szczerze do wiedzy wyszejnie cofnie si przed adnym trudem, przed adn przeszkod, by odnale wtajemniczonego,ktry by go mg wprowadzi w wysze tajemnice wiata; pewne jest zarazem i to, e dowtajemniczenia dojdzie bezwarunkowo kady, czyje denie do poznania jest szczere i nauznanie zasuguje. Istnieje bowiem dla wszystkich wtajemniczonych prawo naturalne, ktre niedozwala zatai przed szukajcym nalenej mu wiedzy. Lecz istnieje rwnie prawo

    postanawiajce, e nie wolno nikomu wyjawi z wiedzy tajemnej tego, do czego jeszcze niedojrza. (...)

    W czasach dawnych, poprzedzajcych nasz "histori", witynie ducha byy widoczne i nazewntrz; dzi, gdy ycie nasze tak daleko odbiego od ducha, znajduj si one w wiecie dla okazewntrznego niewidzialnym. Duchowo jednak znajduj si wszdzie; a znale je moe kady,kto ich szuka.

    Jedynie we wasnej duszy znale moe czowiek rodki, ktre mu otworz ustawtajemniczonego. Jeli w znacznym stopniu rozwinie w sobie niektre z tych waciwoci,wwczas sta si mog jego udziaem najwysze skarby ducha.

    Pocztek stanowi bdzie pewien zasadniczy nastrj duszy. Badacz nauk tajemnych nazywa tennastrj zasadniczy ciek czci, oddania dla prawdy i poznania. Ten tylko sta si moe uczniemwiedzy tajemnej, kto ten nastrj posiada. Kto ma na tym polu przeycia, wie, jakie waciwocizauway mona ju w dziecistwie u tych, ktrzy staj si pniej uczniami nauk tajemnych. S

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    19/129

    19

    dzieci spogldajce z pewnym rodzajem obawy witej ku czczonym przez si osobom.Odczuwaj wobec nich pen czci boja, nie dozwalajc w gbi serca powzi wobec nich

    jakiejkolwiek myli krytyki lub sprzeciwu. (...) Jeli stae kiedy przed drzwiami jakiegoczczonego przez siebie czowieka i jeli odczuwa przy tych pierwszych odwiedzinach wit

    boja, gdy wypado ci nacisn klamk, by wej do pokoju, ktry by dla ciebie "witoci",to objawio si w tobie uczucie, ktre w swym dalszym rozwoju uczyni ci moe w przyszociuczniem wiedzy tajemnej. (...) Dziecica pocztkowo cze dla ludzi staje si z czasemuwielbieniem prawdy i poznania. (...)

    Przez to jedynie zdoby sobie wtajemniczony si wzniesienia czoa swego do wyyn poznania,e wprowadzi serce swe w gbie czci i oddania. Wyyny ducha bowiem osign mona

    jedynie przez przekroczenie wrt pokory. (...) I tak samo wie kady, kto pozna pocztkowezasady wiedzy tajemnej, e kade rozwinite w duszy uczucie prawdziwego oddania rozwija sizdoln nastpnie prdzej czy pniej sta si przewodnikiem w poznaniu.

    Kto w skonnociach swych posiada uczucia oddania lub ma szczcie, e mu je wszczepionoprzez odpowiednie wychowanie, ten wiele wnosi przy poszukiwaniu dostpu do wyszego

    poznania w pniejszym yciu. (...) Cywilizacja nasza skania si chtnie do krytyki, do sdu, do

    osdzania, a tylko w maym stopniu do wiernoci i czci z zupenym oddaniem si. (...) Leczwszelka krytyka, kady wyrok osdzajcyniszczy w tym samym stopniu siy duszy do wyszegopoznania, w jakim rozwija je cze pena oddania si. (...) Zaznaczy musz, e przy wiedzywyszej nie o czczenie ludzi chodzi, lecz o cze dla prawdy i poznania. (...)

    Kto pragnie zosta uczniem wiedzytajemnej, dy musi energicznie do osignicia nastrojuoddania. Musi wyszukiwa wszdzie w otoczeniu swoim, w przeyciach swoich to, co zmusi gozdoa do podziwu i czci. Gdy gani w spotkanym czowieku jego saboci, pozbawiam siwyszej siy poznania; gdy usiuj z mioci zagbi si w jego zaletach, zbieram w sobie taksi. (...) Nie wystarczy zewntrznie, takim czy innym zachowaniem si oddawa cze jakiejistocie; cze t mie naley w swoich mylach. Aby tak si stao, musi ucze wiedzy tajemnej

    przyj wpierw oddanie w myli swoje. Musi zwraca uwag na myli nieposzanowania,ujemnej krytyki w wiadomoci swojej. I wprost stara si musi o pielgnowanie w sobie myli ooddaniu.

    Kada chwila, gdy kto usidzie, aby uwiadomi sobie, jak wiele w nim tkwi sdu niechtnego,krytykujcego, o wiecie i ludziach - kada, taka chwila przyblia go do wyszego poznania. Iszybko bdziemy si wznosi, jeli w chwilach takich zapenia bdziemy wiadomo naszmylami podziwu, powaania, czci dla wiata i ycia. (...)

    Cicho i niepostrzeenie dla wiata zewntrznego wkracza ucze wiedzy tajemnej na "ciekpoznania". (...) Najpierw opromienia cae uczuciowe ycie czowieka zasadniczy nastrj oddania

    dla tego, co rzeczywicie czci jest godne. To jedno zasadnicze uczucie staje si orodkiem caegoycia dusznego. (...)

    Gdybymy ciau podawali kamienie zamiast chleba, zamaraby czynno jego. Podobnie ma si zdusz. Dla niej cze, powaanie, oddanie, s poywieniem, ktre j czyni zdrow i siln;przede wszystkim daj jej si do aktywnoci poznawczej. (...) Przyswajajc sobie uczucia czci ioddania, powoduje dusza zmian swej aury. (...) Cze budzi w duszy si sympatyczn, a za jej

    pomoc przycigamy od otaczajcych nas istot waciwoci, ktre bez tego by si nie ujawniy.

    Jeszcze skuteczniejszy stanie si dorobek osignity dziki wiernoci, jeli dodamy do niej innyjeszcze rodzaj uczucia. Polega on na tym, e uczymy si coraz mniej poddawa wpywom wiatazewntrznego, rozwija natomiast wzmoone ycie wewntrzne. Czowiek gonicy od jednegowraenia wiata zewntrznego do drugiego, stale szukajcy "rozrywki", nie znajdzie drogi do

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    20/129

    20

    wiedzy tajemnej. Nie powinien ucze wiedzy tajemnej traci wraliwoci dla wiatazewntrznego; bogate jednak ycie jego wewntrzne wpywa powinno na rodzaj poddawania siwpywom tego wiata. (...) Aby stosunek do wiata zewntrznego nabra peni treci, nauczy siwprzd trzeba wadania uczuciami swymi, wyobraeniami. (...) Stwarza musi ucze wiedzytajemnej w yciu swym chwile, w ktrych w ciszy i samotnoci zagbia si ma sam w sobie. Wchwilach takich nie ma si zajmowa sprawami wasnej jani. Osignby skutek wrcz

    przeciwny do zamierzonego. Raczej w chwilach takich powinien pozwoli w zupenej ciszy napodwik tego, co przey, co mu wiat zewntrzny oznajmi. Kwiat kady, kade zwierz,czynno kada odsoni mu w takich chwilach nie przeczuwane tajemnice. Po takim

    przygotowaniu oglda bdzie nowe wraenia wiata zewntrznego zupenie innymi oczyma nipoprzednio. (...) Kto po przeyciu czego pozwoli, by mu ono co objawio, ksztaci i rozwijaswoj zdolno poznania. Sta si to musi jego zwyczajem, e nie bdzie jedynie zezwala na

    podwik przeycia, lecz rezygnujc z dalszych przey, przerobi je prac wewntrzn. Czyha tuna niego grone niebezpieczestwo. (...) Omin musi cae roje uwodzicieli duszy swojej.Wszyscy oni chc, aby "ja" jego stwardniaa, zamkna si w sobie. On jednak musi j nawiat otworzy. Musi bowiem szuka przey. Albowiem przez nie tylko zetkn si moe zewiatem zewntrznym. Jeli si stpi na przeyciach, stanie si jak rolina nie mogca juczerpa ze swego otoczenia adnego pokarmu. Jeli znw zatrzyma si na przeyciach, zasklepi

    si sam w sobie. Bdzie czym tylko dla siebie; dla wiata nie bdzie niczym. (...) Ucze wiedzyduchowej uwaa przeycia jedynie za rodek do uszlachetnienia si dla wiata.

    Istnieje prawo wiedzy tajemnej, ktrego nie moe przekroczy nikt, kto osign chce celjakikolwiek. Wpoi je musi w ucznia kada szkoa wiedzy tajemnej. A oto jego tre: Wszelkiepoznanie zdobywane jedynie dla wzbogacenia wasnej wiedzy, jedynie dla nagromadzenia wsobie skarbw, sprowadza ci z twej drogi; wszelkie poznanie zdobywane dla postpienia wuszlachetnianiu ludzkoci i rozwoju wiatw posuwa ci o jeden krok naprzd. Prawo towymaga bezwarunkowego przestrzegania. (...) Kada, idea, ktra nie stanie si dla ciebieideaem, zabija w duszy twej jak si; kada idea, ktra stanie ci si ideaem, stwarza w tobiesiy yciowe.

    3. WEWNTRZNY SPOKJ

    (...) Powiedziano (w pierwszej czci tego pisma), e wi obejmujca wszystkichwtajemniczonych jest wizi duchow i dwa z natury rzeczy wypywajce prawa tworz klamryspajajce jej czony. Gdy wtajemniczony wystpi ze swej zamknitej dziedziny ducha na teren

    publiczny, wyania si dla niego natychmiast trzecie prawo. A mianowicie: Kieruj czynamiswoimi i kadym swoim sowem w ten sposb, aby nie wywiera nacisku na czyjkolwiekwolno stanowienia o sobie. (...)

    Jedn zpierwszych z tych regu uj mona w takie mniej wicej sowa: "zafunduj sobie co jaki

    czas chwile wewntrznego spokoju i ucz si w tych chwilach odrnia istotne od nieistotnego".(...)

    Prosta jest powysza regua co do chwil wewntrznego spokoju, proste jest te jej wykonywanie,lecz do celu doprowadzi ona tylko wtedy, jeli przestrzega si jej bdzie tak surowo i cile, jak

    prosta jest jej tre. (...)

    Ucze wiedzy tajemnej wycza si musi na krtki czas z ycia codziennego, aby zaj siczym zupenie rnym od spraw codziennych. Take rodzaj jego czynnoci musi by zupenieinny od zajcia wypeniajcego reszt dnia. Nie naley jednak rozumie tego w ten sposb, eczynno wykonywana w tym wyczonym czasie nie moe mie nic wsplnego z treci jegocodziennej pracy. Przeciwnie: wyszukujcy takich chwil odosobnienia w sposb naleytyzauway wkrtce, e dopiero przez nie nabywa peni si do spenienia swego zadania dnia

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    21/129

    21

    powszedniego. Nie naley rwnie przypuszcza, by wypenianie tych regu przynie mogokomu uszczerbek w czasie przeznaczonym do wypeniania czynnoci obowizkowych. Jeli ktorzeczywicie nie rozporzdza czasem duszym, wystarczy, by powici im kadego dnia piminut. (...)

    W tym czasie czowiek musi si wyrwa w zupenoci ze swego codziennego ycia. Jego yciemylowe, jego ycie uczuciowe inne wtedy musz otrzyma zabarwienie anieli zazwyczaj.Musi pozwoli przewin si przed dusz swoj swoim radociom, cierpieniom, troskom,dowiadczeniom i swoim czynom. Sam musi przy tym zaj takie stanowisko, aby wszystko to,co w ogle przeywa, mg ujrze z wyszego punktu widzenia. (...) Chodzi o to, aby w takichchwilach stara si wasne przeycia i czyny tak obserwowa i osdza, jak gdyby nie on sam,lecz kto inny je by przeywa i spenia. (...) Ucze wiedzy tajemnej (...) musi stan wobecsiebie z wewntrznym spokojem sdziego. (...) Gdy osigniemy wewntrzny spokj ogldu,oddzieli si istotne od nieistotnego. Troski i rado, myl kada, kade postanowienieprzedstawi si nam inne, gdy staniemy tak wobec siebie samych. (...) Warto takiegowewntrznego, spokojnego ogldu samego siebie polega nie tyle na tym, co si przy tymzobaczy, ile raczej na znalezieniu w sobie siy do rozwinicia takiego wewntrznego spokoju.

    Kady bowiem czowiek nosi w sobie obok- e tak powiem - czowieka powszedniego takeczowieka wyszego. Ten wyszy czowiek pozostaje tak dugo w ukryciu, pki si go nieobudzi. A kady sam tylko obudzi moe w sobie tego wyszego czowieka. (...)

    Spenianie tych regu nie powoduje pocztkowo adnej zmiany w zewntrznym yciu uczniawiedzy tajemnej. Spenia swoje obowizki, jak i poprzednio; zrazu odczuwa te same cierpienia i

    przeywa te same radoci, co i przedtem. W aden sposb nie wolno mu przez to stawa si"yciu" obcym. Owszem w pozostaej czci dnia im ywszy w tym "yciu" moe bra udzia,tym "wysze ycie" zdobywa sobie w swych chwilach wyczenia. Z czasem to "wysze ycie"wywrze swj wpyw na jego ycie codzienne. (...) Cay czowiek stanie si spokojniejszy,nabierze pewnoci we wszystkich swoich czynnociach, adne w ogle zdarzenia nie zdoaj go

    wyprowadzi z rwnowagi. Powoli zacznie taki pocztkujcy ucze wiedzy tajemnej, e takpowiem, coraz bardziej sam sob kierowa, a coraz mniej poddawa si okolicznociom iwpywom zewntrznym. (...) Przyswaja sobie zupenie nowy pogld na wiat. (...) Teraz bowiem

    powiada sobie: zbior wszystkie siy, aby spraw moj wykona tak dobrze, jak to tylko bdziedla mnie moliwe. (...) I tak z kadmyl przyjmuje on punkt widzenia ucznia wiedzy tajemnej,uyniajc i wzbogacajc swoje ycie. (...)

    Spokj taki i pewno oddziauj rwnie na ca jego ludzk istot, (...) gdy przez postpy wtym kierunku poczynione ucze wiedzy tajemnej dochodzi z czasem do tego, e sam stanowi otym, jak pozwoli dziaa na siebie wraeniom wiata zewntrznego. (...)

    Teraz naley zda sobie spraw z doniosoci tego wszystkiego. Pomyle naley, e "wyszyczowiek" jest w kadym czowieku kim bdcym w cigym rozwoju i jedynie spokj i

    pewno umoliwiaj mu rozwj prawidowy. (...) Pamita te trzeba, e "wyszego czowieka"zrodzi musi ucze wiedzy tajemnej w sobie samym.

    Ten "wyszy czowiek" stanie si wtedy "wewntrznym wadc", ktry pewn rk kierujesprawami czowieka zewntrznego. Dopki czowiek zewntrzny gr ma i kierownictwo, jestten "wewntrzny" jego niewolnikiem, nie moe przeto rozwija swych si. (...) Musz rozwinw sobie zdolnoci dopuszczania do siebie wrae wiata zewntrznego jedynie w sposb przezemnie okrelony: wtedy dopiero mog sta si uczniem wiedzy tajemnej. (...)

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    22/129

    22

    W wyszkoleniu tajemnym wszystko zaley od tego, aby energicznie, z wewntrzn prawd ibezwzgldn szczeroci zdoa stan naprzeciw siebie ze wszystkimi swoimi sprawami iuczynkami, jak czowiek zupenie obcy. (...)

    Do tego doczy si musi jeszcze co innego.

    Chocia bowiem zdoa nawet stan wobec siebie jak kto obcy, to jednak oglda on tylko siebiesamego: patrzy na te przeycia i czynnoci, z ktrymi zwizanyjest przez swoj odrbnyciow sytuacj. Musi wyj poza te granice, musi wznie si na wyyny czysto ludzkie, ktrenie maj ju nic wsplnego z jego pooeniem. Musi przej do ogldania tych spraw, ktre bygo obchodziy jako czowieka, nawet gdyby y w zupenie innym miejscu. Przez to oywia si wnim co, co wychodzi poza sam tylko jego osobowo, tym samym skierowuje on swj wzrok wwiaty wysze anieli te, ktrymi otacza go dzie powszedni. W ten sposb zaczyna czowiekodczuwa, przeywa, edo takich wyszych wiatw naley. (...) Wok niego nastaa cisza. Onwic oddala wszystko, co widzi dokoa; odpycha nawet wszystko to, co mu o tych zewntrznychwraeniach przypomina. Spokojne rozpatrywanie we wntrzu, rozmowa z czysto duchowymwiatem wypenia ca jego dusz. (...) Z pocztku zatopiony jest zupenie w wiecie myli. Dlatej cichej czynnoci mylowej rozwin musi ywe uczucie. Musi nauczy si kocha to, co mu

    nasuwa duch. Wkrtce te przestanie odczuwa wiat mylowy jako mniej rzeczywisty anieliotaczajce go przedmioty dnia codziennego. Zaczyna obchodzi si z mylami jak zprzedmiotami w przestrzeni. A wtedy zbliy si do niego chwila, w ktrej odczuwa zacznie to,co mu si objawi w ciszy wewntrznej pracy mylowej jako co wyszego, bardziejrzeczywistego ni przedmioty w przestrzeni. Dowie si, e w tym wiecie mylowymwypowiada si ycie. Pozna, e nie czcze mary yj w jego mylach, lecz e przez myli te

    przemawiaj do niego ukryte jestestwa. (...) Rozpoczyna si dla niego drugie ycie. Spywa przezniego strumie ycia boskiego, bosko-uszczliwiajcego.

    Takie ycie duszy w mylach, zamieniajce si w dalszym rozwoju na ycie w duchowymjestestwie, nazywa gnoza, wiedza duchowa medytacj (rozpatrujcym rozmylaniem). Ta

    medytacja jest rodkiem nadzmysowego poznania. (...) Bdzie mu ona w tym deniu oparciem,jeli nie bdzie trzyma si lepo wyaniajcych si myli, a raczej przejmie si mylamiwysokimi, ktre w takich chwilach byy udziaem ludzi posunitych znacznie w rozwoju, ludziduchem ju przejtych. Niechaj za punkt wyjcia wemie on pisma powstae na podstawietakiego objawienia w medytacji. Pisma takie znajdzie ucze wiedzy tajemnej w literaturzemistycznej, gnostycznej, w literaturze wiedzy duchowej doby dzisiejszej. (...) Taka medytacja

    powoduje w nim zupen przemian, tak i zaczyna on o rzeczywistoci zupenie nowe tworzysobie wyobraenia. (...) O tym wci naley pamita: zmiana taka nie odsuwa ucznia wiedzytajemnej od wiata ani te wcale nie oddala go odkrgu jego codziennych obowizkw. (...) Gdyw chwilach rozmyla naleycie uwiadomi on sobie ten zwizek, wtedy z now, zwikszonsi przystpi do swych codziennych dziaa. Wie teraz bowiem, e praca, ktr wykonuje, i to,

    co jest powodem cierpie, wykonuje i znosi dla wielkiego duchowego systemu kosmicznego.Nie opieszao, lecz si do ycia czerpiemy z medytacji. (...)

    A trzeba wiedzie, e medytacja lepiej do celu prowadzi, jeli si j wykonuje pod kierunkiemdowiadczonych ludzi; takich, ktrzyczerpi sw wiedz z wasnego dowiadczenia. Zasign

    przeto naley ich rady, wysucha uwag. Zaprawd nie traci si przy tym swej wolnoci. (...)Niechaj tylko pewne bdzie, e nie szuka si niczego innego ni rady przyjacielskiej, nieprzemocy kogo pragncego panowania. (...)

    Gnoza, wiedza duchowa mwi o wiecznoci jdra istoty, o jej wielokrotnych wcieleniach. Syszysi czsto pytanie, dlaczego czowiek nie wie nic o swoich przeyciach lecych pozanarodzinami i mierci. Nie w ten jednak sposb naley stawia pytanie, lecz raczej: jak doj dotakiej wiedzy? Drog otwiera naleyta medytacja. W niej yje pami o przeyciach poza

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    23/129

    23

    granicami narodzin i mierci. Kady moe t wiedz posi, w kadym tkwi zdolnoci, by sammg pozna, oglda to, czego uczy prawdziwa mistyka, wiedza duchowa, antropozofia, gnoza.(...).

    4. STOPNIE WTAJEMNICZENIA

    Poniej podaj stopnie duchowego ksztacenia, ktrych nazw i istot zrozumie kady, kto jenaleycie zastosuje. (...)

    Trzy stopnie podaje wspomniana tradycja: 1. Przygotowanie, 2. Owiecenie, 3. Wtajemniczenie.Nie jest warunkiem niezbdnym, by trzy te stopnie tak po sobie nastpoway, aby pierwszytrzeba byo zupenie przerobi, zanim przystpi si do drugiego, a ten, zanim si przystpi dotrzeciego. (...)

    PRZYGOTOWANIE

    Przygotowanie polega na cile okrelonym pielgnowaniu ycia uczuciowego i duchowego. (...)Rozpocz naley od zwracania przez dusz uwagi na pewne przejawy otaczajcego nas wiata.S nimi z jednej strony rosnce i rozwijajce si bujnie ycie, z drugiej wszelkie objawyzwizane z okwitaniem, widniciem i zamieraniem. Wszdzie, gdzie si spojrzy, mona jeznale. I wszdzie te, rzecz prosta, wywouj one w czowieku jakie uczucia i myli, leczzazwyczaj nie powica im on naleytej uwagi. O wiele za prdko przelatuje od jednegowraenia do drugiego. Chodzi o to, aby intensywnie z ca wiadomoci zwrci uwag na tefakty. Jeli zauway np. kwitncy kwiat, musi wszystko inne wygna z duszy swojej i na krtkiczas jedynie temu jednemu odda si wraeniu. Przekona si wkrtce, e uczucie, ktre w takimwypadku poprzednio przez dusz tylko przemkno, nabrzmiewa i nabiera silnego, penego mocyksztatu. Tej formie uczucia naley nastpnie zezwoli na spokojny podwik. Przy tym zdoby

    si musi ucze na zupen w swym wntrzu cisz. Odci si musi od reszty wiatazewntrznego i za tym i jedynie, co dusza mwi mu bdzie na fakt kwitnicia i wzrastania.(...) Najpierw naley przyjrze si rzeczy tak ywo, tak dokadnie, jak to tylko w oglemoliwe.Potem dopiero odda si trzeba powstajcym w duszy uczuciom, wyaniajcym si mylom.Chodzi o to, aby na obie te rzeczy zwraca uwag przy zupenej wewntrznej rwnowadze. Ktoznajdzie w sobie prawdziwy spokj i odda si temu, co w jego duszy ywe, ten doczeka sinastpujcego przeycia. Zauway wyaniajce si w swoim wntrzu nowe rodzaje uczu i myli,ktrych nie zna poprzednio. Im czciej zwraca bdzie w ten sposb uwag na to, co ronie,kwitnie, wzrasta, i na przemian na to, co widnie i zamiera, tym ywsze staj si te uczucia. A zuczu i myli, ktre w ten sposb powstaj, tworz si organa jasnowidzenia. (...) Zupenieokrelona forma uczucia wie si z wzrastaniem i powstawaniem; zupenie inna, okrelona z

    widniciem i zamieraniem; ale wtedy tylko, gdy o ksztacenie tych uczu staramy si w sposbtutaj przedstawiony. Mona w przyblieniu trafnie opisa, jakie s te uczucia. Dokadnewyobraenie urobi sobie moe o tym kady, kto dozna tego wewntrznego przeycia. Ktoczsto kierowa uwag na objawy powstawania, wzrastania, kwitnienia, ten poczuje co

    podobnego poniekd do uczucia, jakie miewa si, ogldajc wschd soca. A z przejawwwidnicia, zamierania osignie przeycie, ktre w taki sam sposb mona porwna dopowolnego wschodzenia ksiyca na widnokrgu. Te dwa uczucia s dwiema siami, ktre przynaleytym pielgnowaniu, przy coraz ywszym ich ksztaceniu prowadz do najpowaniejszychduchowych wynikw. Jeli kto wci na nowo, z planem i celowo poddaje si takim uczuciom,otwiera mu si nowy wiat; zaczyna mu si wyania z mrokw wiat duszny, tzw. plan astralny.Wzrastanie i zamieranie nie s ju dla niego faktami wywierajcymi wraenia tak nieokrelone

    jak poprzednio. Raczej ksztatuj si w duchowe linie i figury, ktrych przedtem nie przeczuwa.A te linie i figury maj dla rozmaitych przejaww rozmaite ksztaty. Kwitncy kwiat

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    24/129

    24

    wyczarowuje przed jego dusz zupenie okrelon lini, tak samo zwierz w czasie swegowzrastania lub zamierajce drzewo. Zaczyna si przed nim rozpociera powoli wiat duszny(plan astralny). Nie ma nic dowolnego w tych liniach i figurach. Dwaj uczniowie wiedzytajemnej znajdujcy si na odpowiednim stopniu rozwoju bd przy tym samym widzeniuzauwaali te same linie i figury. (...) Zaznaczam, e badacz rzeczy tajemnych nie powinien gubisi w domysach, co ta lub owa rzecz oznacza. (...) Niechaj nie usiuje dociec tegospekulacyjnym rozumem, lecz niech pozwoli, by rzeczy te same mu to powiedziay*.

    * Zauway naley, e odczuwanie artystyczne w poczeniu z usposobieniem cichym,zagbionym w sobie, najlepszym s uposaeniem dla rozwoju duchowych zdolnoci.

    Nastpn rzecz, o ktr nam chodzi, jest to, co wiedza tajemna nazywa orientacj w wyszychwiatach. Dojdziemy do tego, jeli przeniknie nas w zupenoci wiadomo, e uczucia i mylis rzeczywistymi faktami. (...) W wiecie dusznym i mylowym oddziauj na siebie wzajemnieuczucia i myli, a rzeczy zmysowe w wiecie fizycznym. Dopki wiadomo tego faktu ywokogo nie przeniknie, nie zrozumie, e jego opaczna myl zadziaa moe na inne myli yjce w

    przestrzeni mylowej rwnie niszczco jak wystrzelona na olep kula karabinowa na napotkaneprzedmioty fizyczne. (...) Jednak w wiedzy duchowej wtedy tylko postpi mona naprzd, jeli

    si na myli swoje i uczucia tak samo zwraca uwag jak na kroki swe w wiecie fizycznym. Ktowidzi cian, nie prbuje wprost przez ni si przebi; zwraca swe kroki na bok, stosuje sizatem do praw wiata fizycznego. Takie prawa istniej rwnie w wiecie uczuciowym imylowym. Tu jednak nie mog si one czowiekowi narzuci z zewntrz. Wyoni si musz zycia wasnej jego duszy. Osignie to, jeli nigdy nie bdzie sobie pozwala na powzicieopacznych uczu i myli. Nie wolno pozwala sobie w tym czasie na adne dowolne "bujanie" wmylach, na adne fantazjowanie, uczucia przypadkowo wzbierajce i opadajce. (...) W miejscemaostkowego "bujania" w uczuciach i pochego nizania myli pojawi si uczucia wartociowe imyli owocne. Te za uczucia i myli doprowadzaj czowieka do orientowania si w wiecieducha, tak i staje on w naleytym stosunku do jego spraw i dochodzi do wynikw dajcych sicile okreli. (...)

    Dalsz prac powici ma ucze wiedzy tajemnej wiatu dwikw. Odrnia tu naleydwiki wydawane przez tzw. martwe przedmioty (upadajce ciao, dzwon, instrumentmuzyczny), od tych, ktre pochodz od istot ywych (od zwierzcia, czowieka). Syszc dzwon,zauwaamy jego dwik i odczuwamy przy tym przyjemno; syszc krzyk zwierzcia,zauwaamy oprcz samego gosu obecne w nim echo jakiego wewntrznego przeycia, jegorado lub smutek. Przy tym ostatnim rodzaju dwikw musi si ucze wiedzy tajemnejzatrzyma. Ca uwag zwrci musi na to, e dwik ten zwiastuje mu co, co ley poza jegowasn dusz.

    I w tym obcym ma si zagbi. Musi wczu si serdecznie w bole lub smutek, ktre mu

    dwik ten zwiastuje. Przej powinien ponad tym, czym jest w dwik dla niego, czy mu jestmiy, czy niemiy, czy go zadowala, czy te nie; to jedno tylko powinno wypenia dusz jego,co dzieje si w istocie, od ktrej gos pochodzi. Kto wiczenia takie czyni planowo i zrozmysem, nabdzie przez to zdolnoci stapiania si z istot, od ktrej dany dwik pochodzi.(...) Nauczy si musi ucze tajemny wspodczuwa w ten sposb z ca przyrod. A przez to

    jego wiat uczu i myli wzbogaci si o now zdolno. Caa przyroda zaczyna szeptem zdradzaczowiekowi swe tajemnice. Co poprzednio byo dla duszy jedynie niezrozumiaym dwikiem,staje si przez to pen treci mow przyrody. A gdzie poprzednio przy rozbrzmiewaniu tzw.martwych przedmiotw zauwaa tylko dwik, syszy teraz now mow duszy. Jeli czyni

    bdzie dalsze postpy w takim pielgnowaniu uczu, spostrzee wnet, e sysze moe co,czego istnienia poprzednio nie przypuszcza. Zaczyna sysze dusz. (...) Dla wyrobienia uczniawiedzy tajemnej szczeglnie wany jest sposb, w jaki przysuchuje si mwieniu innych ludzi.

    Nawykn musi do suchania ich w ten sposb, by wasne jego wntrzezupenie przy tym

  • 7/29/2019 Rudolf Steiner- Droga do wtajemniczenia.docx

    25/129

    25

    milczao. Gdy kto wygasza swoje zdanie, a drugi mu si przysuchuje, budzi si we wntrzuprzysuchujcego zazwyczaj przytakiwanie lub sprzeciw. Wielu czuje natychmiast popd dowyraenia swej aprobaty, a ju szczeglnie sprzeciwu. Wszelkie takie uczucia aprobaty lubsprzeciwu musi ucze doprowadzi do zupenego wyciszenia. Nie chodzi tu o nag zmian yciaw tym znaczeniu, by bezustannie usiowa osiga on takie wewntrzne, gruntowne milczenie.Rozpocz musi od tego, e czyni to bdzie w sytuacjach umylnie w tym celu obranych.Wtedy powoli i stopniowo, jakby sam z siebie, ten sposb suchania zakradnie si do jego

    przyzwyczaje. W duchowym badaniu przeprowadza si te wiczenia planowo. (...) Chodzi przytym nie tylko o to, aby zamilko wszelkie rozumowe osdzanie, lecz rwnie wszelkie uczucieniezadowolenia, niezgody lub te przytakiwania. Szczeglnie troskliwie obserwowa musi siucze, czy nie ma w nim takich uczu, jeli ju nie na wierzchu, to choby w najtajniejszymwntrzu jego duszy. Musi np. przysuchiwa si rozumowaniu ludzi stojcych pod jakimkolwiekwzgldem o wiele od niego niej i zgnie przy tym w sobie wiadomo swej umysowej

    przewagi. Poyteczne jest dla kadego przysuchiwanie si w ten sposb dzieciom. (...) W tensposb doprowadzi ucze do tego, e potrafi przysuchiwa si sowom drugiego z z