Spojrzenie na całą logistykę - wywiad z Dawidem Ostręgą, CEO SKK S.A.

3
14 Krzysztof Pograniczny: Po- czątek SKK to okres rodzenia się w Polsce logistyki. Gdybyśmy spojrzeli na rynek identyfikacji towarów z perspektywy 20 lat, czyli czasu, w jakim przyszło dzia- łać firmie, czy można wyznaczyć kluczowe momenty graniczne w rozwoju firmy i produktów, które przyszło Wam wdrażać? Dawid Ostręga: Rytm zmian w logistyce był, i nadal jest, wyznaczany rozwojem nowoczesnych technolo- gii, niekoniecznie tych kojarzonych bezpośrednio z logistyką, produkcją czy identyfikacją towarów. Najlep- szy przykład to rozwiązania siecio- we. Wraz z rosnącą popularnością tego typu technologii w środowisku przemysłowym, pojawiły się zupełnie nowe perspektywy dla rozwiązań automatycznej identyfikacji. Dziś wszystko może być centralnie zarządzane, zinte- growane w jeden system, a zmiany dokonywane przez jednego pracownika są od razu widoczne dla pozostałych. Podobną rewolucję przyniosły ekrany dotykowe i minia- turyzacja. W samym aspekcie technologii identyfikacji, to wyróżniłbym pojawienie się RFID, kodów QR i systemów kompletacji głosowej. Teraz głośno jest o beaconach, chociaż mam wrażenie, że jeszcze biznes nie do końca wymyślił, jak maksymalnie wykorzystać ich potencjał. Nie należy również zapominać, że przez ten czas zmieniliśmy podejście do prowadzenia biznesu. Teraz liczy się specja- lizacja i wysoka efektywność. To z kolei narzuca potrzebę automatyzacji procesów i optymalizacji zasobów. – Dwie dekady temu nie każdy wiedział, co to kod kreskowy i dlaczego tak w zasadzie powinien go posiadać. Okazuje się, że i dzisiaj są klienci, którzy kiepsko rozumieją przydatność identyfikacji i mają problem z wy- borem najlepszej metody do tego celu. Jak teraz należy spojrzeć na narzędzia, które są dostępne na rynku i czy można wskazać jakąś innowacyjną drogę w tej kwestii? – Nie do końca zgadzam się z pierwszą częścią Pańskiej tezy. Większość firm doskonale rozumie potrzebę znakowania towarów, cho- ciażby dlatego, że wymuszają ją ich partnerzy, np. duże sieci handlowe, dla których są podwykonawcami, model biznesowy czy prawo. Zga- dzam się natomiast z tym, że nadal nie wszyscy potrafią dobrać odpo- wiednie narzędzia do osiągnięcia maksymalnych korzyści. Zresztą trudno się dziwić, w końcu to zadanie takich firm, jak nasza. Akurat w obszarze współpracy z klientami wyżej od in- nowacji technologicznych cenię sobie długofalowe relacje oparte na zaufaniu i wiedzy. Nasi klienci wiedzą, że kiedy poproszą nas o pomoc, to dostaną to, czego potrzebują, a nie to, co akurat musimy im sprzedać. W SKK zawsze rozpoczynamy pracę z klientem od analizy jego mode- lu biznesowego. Może to zabrzmieć trochę dziwnie, ale nadal jest spora cześć firm, w których najlepiej sprawdzą się kody 1D. Zawsze dobieramy technologię do proce- su, nigdy na odwrót. Dzięki temu dla naszych klientów jesteśmy partnerem biznesowym i konsultantem, a nie dostawcą usług. – Jak należy spojrzeć dzisiaj na auto ID przez pry- zmat efektywnego zarządzania logistyką: liczą się innowacyjne znaczniki towaru, peryferia, czy raczej podejście systemowe? Z Dawidem Ostręgą, Prezesem Zarządu SKK S.A. – o tym, jak zmieniała się w Polsce przez ostatnie 20 lat automatyczna identyfikacja towarów, w rytmie zmian w logistyce – rozmawiał Krzysztof Pograniczny Spojrzenie na całą logistykę WYWIAD

Transcript of Spojrzenie na całą logistykę - wywiad z Dawidem Ostręgą, CEO SKK S.A.

Page 1: Spojrzenie na całą logistykę - wywiad z Dawidem Ostręgą, CEO SKK S.A.

14

Krzysztof Pograniczny: Po-czątek SKK to okres rodzenia się w Polsce logistyki. Gdybyśmy spojrzeli na rynek identyfikacji towarów z perspektywy 20 lat, czyli czasu, w jakim przyszło dzia-łać firmie, czy można wyznaczyć kluczowe momenty graniczne w rozwoju firmy i produktów, które przyszło Wam wdrażać?

Dawid Ostręga: Rytm zmian w logistyce był, i nadal jest, wyznaczany rozwojem nowoczesnych technolo-gii, niekoniecznie tych kojarzonych bezpośrednio z logistyką, produkcją czy identyfikacją towarów. Najlep-szy przykład to rozwiązania siecio-we. Wraz z rosnącą popularnością tego typu technologii w środowisku przemysłowym, pojawiły się zupełnie nowe perspektywy dla rozwiązań automatycznej identyfikacji. Dziś wszystko może być centralnie zarządzane, zinte-growane w jeden system, a zmiany dokonywane przez jednego pracownika są od razu widoczne dla pozostałych. Podobną rewolucję przyniosły ekrany dotykowe i minia-turyzacja. W samym aspekcie technologii identyfikacji, to wyróżniłbym pojawienie się RFID, kodów QR i systemów kompletacji głosowej. Teraz głośno jest o beaconach, chociaż mam wrażenie, że jeszcze biznes nie do końca wymyślił, jak maksymalnie wykorzystać ich potencjał. Nie należy również zapominać, że przez ten czas zmieniliśmy podejście do prowadzenia biznesu. Teraz liczy się specja-lizacja i wysoka efektywność. To z kolei narzuca potrzebę automatyzacji procesów i optymalizacji zasobów.

– Dwie dekady temu nie każdy wiedział, co to kod kreskowy i dlaczego tak w zasadzie powinien go posiadać. Okazuje się, że i dzisiaj są klienci, którzy

kiepsko rozumieją przydatność identyfikacji i mają problem z wy-borem najlepszej metody do tego celu. Jak teraz należy spojrzeć na narzędzia, które są dostępne na rynku i czy można wskazać jakąś innowacyjną drogę w tej kwestii?

– Nie do końca zgadzam się z pierwszą częścią Pańskiej tezy. Większość firm doskonale rozumie potrzebę znakowania towarów, cho-ciażby dlatego, że wymuszają ją ich partnerzy, np. duże sieci handlowe, dla których są podwykonawcami, model biznesowy czy prawo. Zga-dzam się natomiast z tym, że nadal nie wszyscy potrafią dobrać odpo-

wiednie narzędzia do osiągnięcia maksymalnych korzyści. Zresztą trudno się dziwić, w końcu to zadanie takich firm, jak nasza.

Akurat w obszarze współpracy z klientami wyżej od in-nowacji technologicznych cenię sobie długofalowe relacje oparte na zaufaniu i wiedzy. Nasi klienci wiedzą, że kiedy poproszą nas o pomoc, to dostaną to, czego potrzebują, a nie to, co akurat musimy im sprzedać. W SKK zawsze rozpoczynamy pracę z klientem od analizy jego mode-lu biznesowego. Może to zabrzmieć trochę dziwnie, ale nadal jest spora cześć firm, w których najlepiej sprawdzą się kody 1D. Zawsze dobieramy technologię do proce-su, nigdy na odwrót. Dzięki temu dla naszych klientów jesteśmy partnerem biznesowym i konsultantem, a nie dostawcą usług.

– Jak należy spojrzeć dzisiaj na auto ID przez pry-zmat efektywnego zarządzania logistyką: liczą się innowacyjne znaczniki towaru, peryferia, czy raczej podejście systemowe?

Z Dawidem Ostręgą, Prezesem Zarządu SKK S.A. – o tym, jak zmieniała się w Polsce przez ostatnie 20 lat automatyczna identyfikacja towarów, w rytmie zmian w logistyce – rozmawiał Krzysztof Pograniczny

Spojrzenie na całą logistykę

WYWIAD

Page 2: Spojrzenie na całą logistykę - wywiad z Dawidem Ostręgą, CEO SKK S.A.

153 (51) maj – czerwiec 2016

– Znów odwołam się do analizy konkretnego mode-lu biznesowego. Są obszary, na przykład mroźnie, gdzie liczą się zarówno innowacyjne znaczniki, które można od-czytać w niskich temperaturach, jak i peryferia. Są przy-padki, gdzie najlepiej sprawdza się podejście systemowe. Mamy klientów, u których wdrożyliśmy kilka różnych metod automatycznej identyfikacji i ważne jest, żeby one wszystkie dawały efekt synergii, a w rezultacie podnosiły firmę na wyższy poziom.

Osobiście uważam, że trzeba być otwartym na nie-standardowe rozwiązania, nie bać się nowych technologii, ale zawsze w pierwszej kolejności stawiać pytanie: „Jak ta zmiana pomoże mojej firmie stać się lepszą?”. Moim zdaniem, to jest klucz efektywnego zarządzania, również logistyką.

– Jeśli mówimy o systemowości, to w jaki spo-sób zapewniacie kwestię zarządzania magazynem: poprzez własne aplikacje czy częściej kooperujecie z dostawcami WMS?

– Oczywiście najbardziej komfortowo pracuje się, mogąc tworzyć całość ekosystemu od podstaw. Jednak większość naszych klientów korzysta już z rozwiązań innych firm i nawet jeżeli nie są z nich do końca zado-woleni, to tak bardzo obrosły one procedurami, że ła-twiej je wzbogacić o dodatkową aplikację, niż budować wszystko od nowa. Dlatego nie jest dla nas problemem konieczność integrowania naszych rozwiązań z już istniejącymi systemami. Bez względu na to, czy jest to aplikacja monitorująca wszystkie procesy magazynowe, czy system kompletacji. Klienci cenią nas również za to, że potrafimy zaplanować i zrealizować wdrożenie tak,

aby w jak najmniejszym stopniu wpływało na funkcjo-nowanie firmy.

– Czy w obszarze kompletacji oferujecie tylko roz-wiązanie oparte o system głosowy?

– Proces kompletacji możemy wesprzeć kilkoma roz-wiązaniami. Począwszy od standardowego rozwiązania opartego o terminale przenośne, poprzez wspomniane

systemy głosowe, aż do technologii RFID. Dzięki temu możemy elastycznie oferować klientom ten model, który maksymalnie zautomatyzuje czynności podczas komple-tacji i skróci czas ich trwania.

– Jak rozwinięta jest obecnie aplikacja głosowa (kompletny słownik PL, możliwość współpracy z różnymi WMS?) i czy staje się sjuż narzędziem dla

Teraz na czasie jest mówienie o zarządzaniu holistycznym i w naszym przypadku to nie tylko modny „buzzword”. Bardzo ciężko oderwać logistykę od handlu czy produkcji. Kiedy rozmawiamy z klientami, na przykład o traceability czy kontroli jakości, potrafimy popatrzeć na całość ich procesu, nie tylko tę część związaną z logistyką.

Page 3: Spojrzenie na całą logistykę - wywiad z Dawidem Ostręgą, CEO SKK S.A.

16

każdej branży (bariera zakupu i zwrotu z inwestycji)?– Myślę, że „głosówka” nigdy nie będzie rozwiązaniem

pasującym do każdego modelu biznesowego. Najlepiej sprawdza się w firmach mających rozdrobnioną komple-tację i co najmniej 15 osób pracujących z systemem. W ta-kich warunkach rozwiązanie przynosi oszczędności, które w relatywnie krótkim czasie przekładają się na zwrot inwestycji. Jeżeli chodzi o branże, to nie widzę tu ograni-czeń. Z naszych doświadczeń wynika, że system świetnie

sprawdza się w branży transportowej, spożywczej, far-maceutycznej czy motoryzacyjnej, ale jeżeli jakakolwiek firma ma model biznesowy pozwalający na wdrożenie „głosówki”, to branża nie ma tu większego znaczenia. Natomiast sam system jest rozwiązaniem dojrzałym. Dzięki współpracy z naszymi klientami szybko udało się dopracować te obszary, w których rozwiązanie cierpiało na choroby wieku dziecięcego.

– A co z tagami RFID – jakie SKK ma doświadcze-nie w ich wdrażaniu i które obszary i branże przyjaź-nie adaptują tę technologię?

– RFID to jedna z tych technologii, w których mamy naprawdę duże kompetencje. I znów, podobnie jak w przypadku systemów głosowych, branża ma tu drugo-rzędne znaczenie. Tagi RFID znajdą zastosowanie zarów-no w przemyśle ciężkim, jak i FMCG czy branży handlowej. Jednak to rozwiązanie nigdy nie będzie technologią „z półki”, co jest jej jednocześnie największą wadą i zaletą. Jest uniwersalna i elastyczna, ale każde wdrożenie jest inne.

– SKK w ofercie produktów ma serię aplikacji smart. Co to jest dokładnie i w jakich obszarach znaj-duje zastosowanie?

– To rodzina aplikacji dedykowanych pracy na termina-lach. Pozwala na pełną kontrolę nad procesami logistycz-nymi i produkcyjnymi oraz zarządzanie pracą zdalną czy stanami magazynowymi w handlu. Eliminuje z procedur konieczność pracy z papierowymi dokumentami, a inte-gracja z ERP pozwala na scentralizowanie zarządzania w obszarach, które wymieniłem. Krótko mówiąc, są to apli-kacje wpływające na poprawę wydajności i gwarantujące właściwy przebieg procesu rejestracji.

– Przez 20 lat działalności przyrosło w SKK wiele obszarów funkcjonalnych, między innymi produkcję

i handel, jakie doświadczenie z logistyki przydało się na nowym gruncie i co tam jest możliwe do zaofero-wania?

– To, że umiemy spojrzeć na biznes kompleksowo. Teraz na czasie jest mówienie o zarządzaniu holistycznym i w naszym przypadku to nie tylko modny „buzzword”. Bardzo ciężko oderwać logistykę od handlu czy produkcji. Kiedy rozmawiamy z klientami, na przykład o traceabili-ty czy kontroli jakości, potrafimy popatrzeć na całość ich procesu, nie tylko tę część związaną z logistyką. Dzięki temu potrafimy doradzić rozwiązania niestandardowe, ale przekładające się na większą efektywność i jakość całego procesu.

– Akcentujecie w ofercie konieczność posiada-nia dobrej sieci przewodowej i bezprzewodowej dla sprawnego działania firmy. Czy to są wnioski z doświadczeń własnych, w oparciu o sieci, jakie spotykaliście? Co było ich największą wadą i dla-czego klienci lekceważą ten element systemu komu-nikacji?

– Dziś większość systemów logistycznych i produk-cyjnych wymaga podłączenia do sieci. W takiej sytuacji sprawne działanie infrastruktury sieciowej jest kluczo-we. Wszelkie awarie w tym obszarze przekładają się na spadek efektywności całej firmy. Widzieliśmy na własne oczy, jakie szkody w firmach mogą spowodować na przykład źle dobrane access pointy. Jak w każdym pro-jekcie informatycznym i tu liczy się podejście systemo-we. Inaczej projektujemy sieć, która będzie pracować w chłodni, a inaczej taką obsługującą samoloty na lotni-sku. Wychodzimy z założenia, że logistyk czy kierownik magazynu nie musi się znać na IT, ale musi mieć kom-fort pracy z systemami, które działają. Ważne jest też bezpieczeństwo sieci, które nadal dla wielu firm nie jest priorytetem.

– Co jest dziś trendy w auto ID?– „Głosówkę” nadal możemy rozpatrywać jako nowin-

kę, to na pewno. Oczywiście jest też szereg innych tech-nologii, takich jak na przykład „Pick-by-light”. Pojawiają się warianty już znanych rozwiązań, na przykład „Black QR Codes” – w dużym uproszczeniu będące formą kodu QR pozwalającego na zabezpieczenie produktu przed podrabianiem.

Jednak to, co bym szczególnie podkreślił, to nie kon-kretne technologie. One w dzisiejszym świecie dezaktu-alizują się wyjątkowo szybko. To, co jest dla nas wy-znacznikiem, to potrzeby naszych klientów, a oni wręcz wymagają od nas, abyśmy patrzyli na ich działalność coraz szerzej. Jak już wspominałem, w nowoczesnych przedsiębiorstwach procesy logistyczne zaczynają się często już na etapie produkcji. Dlatego umiejętność łączenia aspektów różnych obszarów funkcjonowania biznesu jest, w moim odczuciu, najważniejszym tren-dem.

– Dziękuję za rozmowę.

WYWIAD

Klienci cenią nas również za to, że potrafimy zaplanować i zrealizować wdrożenie tak, aby w jak najmniejszym stopniu wpływało na funkcjonowanie firmy.