Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

10
BIBLIOTEKA WSPÓŁCZESNEJ MYŚLI SPOŁECZNEJ Pod redakcją Lotara Rasińskiego W serii ukazały się: Ted Benton, lan Craib Filozofia nauk społecznych Ernesto Laclau Emancypacje Sławomir Krzychała (red.) Społeczne przestrzenie doświadczenia Gilles Deleuze Foucault Stephen Toulmin Kosmopolis Chantal Mouffe Paradoks demokracji Nancy Fraser, Axel Honneth Redystrybucja czy uznanie? Ira Katznelson Krzywe koło liberalizmu Simon Critchley Nieustające żądanie Gianni Vattimo Społeczeństwo przejrzyste Gilles Deleuze Negocjacje Ernesta Laclau, Chantal Mouffe Hegemonia i socjalistyczna strategia Martha C. Nussbaum W trosce o człowieczeństwo W przygotowaniu: Ernesto Laclau Rozum populistyczny Elżbieta Matynia Demokracja performatywna Leszek Koczanowicz Konstrukcja czasu społecznego Jean-Luc Nancy Wspólnota bez dzieła Pierre Rosanvallon Kontrdemokracja Peter Sloterdijk Krytyka c~nlcznego rozumu Przełożył i wstępem opatrzył Piotr Dehnel

description

Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu, rozdział 19

Transcript of Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

Page 1: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

BIBLIOTEKA WSPÓŁCZESNEJ MYŚLI SPOŁECZNEJ

Pod redakcją Lotara Rasińskiego

W serii ukazały się:Ted Benton, lan Craib Filozofia nauk społecznychErnesto Laclau EmancypacjeSławomir Krzychała (red.) Społeczne przestrzenie doświadczeniaGilles Deleuze FoucaultStephen Toulmin KosmopolisChantal Mouffe Paradoks demokracjiNancy Fraser, Axel Honneth Redystrybucja czy uznanie?Ira Katznelson Krzywe koło liberalizmuSimon Critchley Nieustające żądanieGianni Vattimo Społeczeństwo przejrzysteGilles Deleuze NegocjacjeErnesta Laclau, Chantal Mouffe Hegemonia i socjalistyczna strategiaMartha C. Nussbaum W trosce o człowieczeństwo

W przygotowaniu:Ernesto Laclau Rozum populistycznyElżbieta Matynia Demokracja performatywnaLeszek Koczanowicz Konstrukcja czasu społecznegoJean-Luc Nancy Wspólnota bez dziełaPierre Rosanvallon Kontrdemokracja

Peter Sloterdijk

Krytyka•c~nlcznego

rozumuPrzełożył i wstępem opatrzyłPiotr Dehnel

Page 2: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

468 Cynizm w procesie światoWy----------------------------------------------------------~Przyniosły wyniki uczciwe wysiłki,W tym demontażu nie było pomyłki.Można z niego zrobić, jak z tej sztuki wynika,Jeśli go przed tym nie ustrzeżemy, nieludzkiego rzeźnika.

Pan Bertolt Brecht ma nadzieję,Że na tym przedstawieniu niejeden się uśmieje.Zobaczycie jeszcze, jak wam spod nóg znika,Twarda ziemia, oparcie niejednego cynika.

A patrząc na życie Galy GayaDostrzeżecie, być może, niezbyt się wysilając,Że życie na ziemi jest niebezpieczne,A prawa, które nim rządzą, nie są wcale wieczne*.

Dla kynicznych realistów myśl o ludzkiej indywidualności niejestjuż "płod-ną hipotezą" w czasach, w których machiny wojenne, wielkomiejski ruch i roz-winięte środki produkcji zużywająjednostkę jako swój "materiał". Spróbujmyod drugiego końca, uwolnieni od metafizyki indywidualności i humanistycznejnostalgii. "Mann ist Mann". Jaką sceniczną aranżację należałoby wybrać, abysprawdzić tę kyniczno-krytyczną tautologię? W swoim scenicznym ekspery-mencie Brecht z łagodnego i familijnego człowieka robi krwiożerczego bojow-nika, "ożywionego" przez "Pragnienie, aby zatopić / zęby w szyi wroga. / To in-stynkt stary jak świat: / Zarzynać rodzinom ich żywicieli / Wykonywać rozkazy /Zdobywców"**. Każdy poza byciem "sobą" może funkcjonalnie być także kimśinnym, kogo za pomocą niewielu posunięć przerabia się na "ludzką maszy-nę bojową", Twardym przyznaniem się do psychologicznego funkcjonalizmuBrecht przezwycięża zwrócone ku przeszłości lamenty nad wyobcowaniem.Puenta polega tu na tym, że nie chce on redukować człowieka cywilizowanegodo dzikiego zwierzęcia, ale przedstawić na zimno przebudowę obywatela-cywilaw żołnierza, a więc nie jest to "regres", lecz jedynie przesunięcie, przy którym"nikt nic na tym nie traci".Jedyne ustępstwo na rzecz jednostki jest pośrednie:autor sztuki apeluje do inteligencji widza i prowokuje go, by uwolnił się od kon-serwatywnych ograniczeń przez poświęcenie mieszczańskich "wątpliwości", za-tracając się w tyleż szpetną, co tętniącą życiem teraźniejszość.

* B. Brecht, Cełounek jak człowiek, s. 47-48.** Tamże, s. 89.

ROZDZIAŁ 19

Protezy - duch techniki.Cynizm funkcjonalny II

Wkracza Goethe

ową humanistyczną pieśń żałobną o nowoczesnym wyobcowaniu i o ranachjednostki pierwsi zaintonowali ci, którzy przeżyli wojnę nieokaleczeni. Po prze-ciwnej stronie kyniczni witaliści (tacy jak młody Brecht, dadaiści i wielu in-n~ch) prób.owali,. posług~j~c się sarkazmem, powstrzymać dewaluację jednost-ki zaczynającą s~ę :vrrazme wraz z powstaniem nowoczesnego porządku spo-łecznego. ,Oskarzah albo afirmowali zmechanizowaną egzystencję jako pewnąfigurę mysIową.

Tym, którzy byli naprawdę wyobcowani, okaleczeni i poskładani, takie for-~y ~razu ~d~wały si.ę w.ob.u wypadkach raczej obce.Jest różnica, czy utratęm~YWIdualnosCl rozwaza SIę pko krytyk kultury, czy przeżywa jak ktoś, komuwojna (a.lbo praca) .oderwała część własnego ("niepodzielnego") ciała. Staty-styka WOjenna mÓWI: "Trzynaście milionów poległych, dwanaście milionów ka-lek [... J sześć miliardów pocisków i pięćdziesiąt miliardów metrów sześcien-nyc~ gazu. Wszystko to w ciągu czterech lat. .. "1. Jak zachowywały się armielud~I o~aleczo~ych,. powracające w roku 1918 do swoich ojczyzn? W każdym~a~le wielu z nich me mogło nic powiedzieć o poskładaniu człowieka; nie mieliJUz ust.

Ludzie bez kończyn, ludzie o strasznych twarzach, bez nosów bez ust. Pie-I . ki ktć . ,ęgruar I, tore me wzdrygają się przed niczym, karmią te zniekształcone stwo-

ry, wsm:ając ;vąskie szklane rurki w popuchnięte, zabliźnione otwory w miejscu,gdzie megdys były usta. Usta, które umiały się śmiać, mówić i krzyczeć/.

.. To, co. opisuje Kasner, odnosi się do roku 1931; piętnaście lat po wojnieJej ofiary Jeszcze dogorywały w niekończących się agoniach. Owe stwory" ukry-lvano' d k '. "I>r .Je ..na przed ~broJ~cym SIę od dawna na nowo otoczeniem na głębokiej

OWInCJI, w samotme stojących domach.

ł\)d~la :-V0~ennyc? ~alek wojna tak naprawdę się nie skończyła - nawet jeślizre CI me nalezeli do oszp h ktć . I' b ' d' . .Ile . econyc, orzy musie I yc o żywiani przez szkła-rurkI. Organem okaleczonych była gazeta o nazwie "Der Reichverband",

~ H. GOClZ, Erwin.Piscator in Selbs:ceugnissen und Bilddokumenten Hamburg 1974 s 18-19E KliSlncr, Fabian. Hutoria pe l' ł.' ' . .

961 '82 wnego mora ,sty, prze. M. WIsłowska, Czytelnik, Warszawa) s. .

Page 3: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

470Cynizm w procesie światoc, 'Yrn--

GelDo.lte '" eb.·sabota;;edeM "Jlalerf4 Otto Dl x

Narodowosocjalistyczny komentarz do "Marszu kalek", na wystawie "Sztukazdegenerowana", Monachium 1937

Organ des Reichverbands Deutscher Kriegsbeschadiger und Kriegerhinter-bliebener, e. V. ["Związek Rzeszy", Organ Związku Rzeszy Niemieckich Po-szkodowanych i Sierot Wojennych] w Berlinie, która ukazywała się regularnie

od roku 1922.To, że w gazecie tej pojawiały się głosy opowiadające się za możliwie szyb-kim wojennym rewanżem na Francji, może wydawać się nam dzisiaj tragicznąpikanterią. Poszkodowani i osieroceni w wojnie podwójnie gorzko przeżywa-li fakt, że kryzys gospodarczy, który zaczął się w roku 1929, uszczuplił albozupełnie odebrał im i tak już mizerne odszkodowania od państwa. Szczegól-nie drażliwa była sytuacja, kiedy w roku 1931 zarządzenie wojskowe Bruning

a

doprowadziło do radykalnych cięć w wydatkach kasy państwowej, wywołującze strony Związku Rzeszy ostry protest. Można postawić pytanie, jak dużo byłogłosów ludzi okaleczonych wśród olbrzymiej rzeszy wyborców dotkniętych kry-zysem, których potrafiła przyciągnąć partia Hitlera w roku 1932.

Okaleczonym ofiarom wojny zalecano odpowiednie podręczniki psychol~-giczne w rodzaju: wola życia twarda jak stal albo instruktaż w obchodzeniu Sl~

, pwte,ami. Optymi,m, jakim ówc,eśni opiekunowie okalec,onych próbow

•l'

natchnąć swoich podopiecznych, ucząc ich pozytywnej postawy i radości żyCiaw dalszej pracy, wydaje się dzisiaj ironicznym szyderstwem. Ze śmiertelną pO-wagą zwracali się ponuro dowcipni lekarze-patrioci do kalek: również w przY-szłości ojczyzna będzie was potrzebowała; nawet ci z jedną ręką, z jedną n~g~oraz ci, którzy noszą protezy, mogą dalej walczyć na froncie produkcji. Wie -ka maszyna nie pyta, czy pracują dla niej "indywidua" czy jednostki złoż

Ooc

z człowieka i protezy. Człowiek - to człowiek. W podręcznikach dla okalecZo-nych i w pismach przemysłu medyczno-technicznego powstaje właściwy ta

rtl-

~tezy - duch techniki. Cynizm funkcjonalny II 471

Page 4: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

Cynizm w procesie SWlatowyłl}-----

Wódz na paradzie wózków inwalidzkich, 1934

tym czasom obraz jednostki: homo protheticus, który ma z dziką radością mówić"tak" wszystkiemu, co "indywidualności jednostki" mówi "nie".

Cytuję z elementarza dlajednorękich z 1915, który z powodu szybko zwięk-szającej się w wyniku ran wojennych liczby takich ludzi trzeba było co mie-siąc dodrukowywać. Jego autor z satysfakcją zauważa, że napływ z frontu no-wych ludzi bez ręki dodał "starym jednorękim" nowej energii. Priuatdozent vonKimz-berg pisze:

Najstarsza niemiecka pieśń bohaterów, pieśń o Walterze, opiewa walkę ry-cerzy z Hagen, w której Walter traci prawą rękę. Podwiązał ją sobie, kawałekdrewna wetknął do uchwytu tarczy i walczył spokojnie [l] dalej lewą ręką, Jakżywa jest dziś ta bohaterska legenda w naszej armii, pokazuje krótka inforr~a~cja w gazecie z początku czerwca 1915. Podczas pierwszego ataku austriackiejfloty na wybrzeże włoskie w oficerską mesę łodzi torpedowej 80 trafił granat.Pewien marynarz-rezerwista, z zawodu rybak, całkowicie stracił wówczas pra-we przedramię. Przywiązał sobie kawałek drewna rzemieniem, a lewą ręką o?-sługiwał pompę, by powstrzymać napływ wody, nie wydając przy tym z sie~lenawet jednej skargi. Wśród naszych żołnierzy frontowych i marynarzy jest nI~-zliczona rzesza podobnych mu dzielnych mężczyzn [... ]. Kto na froncie stawIłczoła [l] wrogowi dwiema zdrowymi rękami, ten będzie w stanie zjedną ręką za-panować nad swoim losem i nad samym sobą [... ].

W niniejszej książeczce [... ] chcemy mu pokazać [... ] że jednoręcznośĆ wca-le nie jest czymś najgorszym. ,

[ ... J ileż korzyści ma inwalida w?jenny! Zold honorowy raz,na zawsze zab~z~piecza go przed biedą. Czekałaby go Jednak smutna egzystencja, gdyby me mog

Protezy - duch techniki, Cynizm funkcjonalny II 473

:vrócić do pracy. Próżniactwo jest źródłem wszystkich przywar [... J. PracaJest obowiązkiem obywatelskim, służbą dla ojczyzny ... Nawet jedna ręka możebyć przydatna do pracy. (s.I-2)

Po pilnym uczęszczaniu do szkoły niejeden znalazł lepszy zarobek z k l _twem, niż kiedy nie był poszkodow~y. a ec

[.:.] nie masz nic do uk:ycia. Nie żyjemy już w czasach, kiedy w jednorękimpodejrzewano krz~o~rzY~lęzcę albo ~łodzieja. Nie straciłeś swojej ręki pod to-po~em kata, lecz w świętej walce. Mozesz zawsze i wszędzie być dumny, patrzećkazdemu prosto w oczy oraz zawstydzać nikczemników i ludzi nietaktown ch[!]. Dl.a ~ększości, ludzi inwali~zi.wo~enni są w naszych ciężkich czasach ż~mpomnikiem [l], ktoremu są dłuzm milczącą [l] wdzięczność.

Zdo.bycie sa~odziel.ności.pod każdym względem to pierwszy nakaz, najwyż-szy cel ~ednorękIego: ~lgdy me pozwalać sobie pomagać! Nie powinien się wzbraniaćprzed zadną czynnoserą. [... ] Przez [... ] ciągłe ćwiczenie osiągnie mistrzostwo.Jednoręczn~ś~ stanie się dla. niego ~cz~ista, nie będzie zgrozą niepowetowanej~tra~y. ~d m.eJednego człowieka doświadczonego brakiem ręki można usłyszeć,ze me wiedział on, co robić ocalałą ręką, kiedy nagle, za sprawą cudu, ją odzy-skał.

["' ] spójrz .wokoło, czy w kręgu twoich znajomych jest ktoś, kto już od daw-na me ma ręki [ ... ]. Być może w każdym mieście są tacy, tylko ich dotychczasnie zauważałeś. (s. 5)

W przypisie Kilnzberg dodaje:

[... ] .widzia~o na jarmarkach kobziarza, który łokciem walił w bęben, a nogągrał na mny.m mstr.u~encie, albo jeżdżącego konno werblistę, który cugle trzy-mał stopami etc. iejednego można się także nauczyć, obserwując zwierzęta.

R~d~,~~Y. cyniz:n pat;iot~cz~ej med~c~y dotyczył nie tylko "ciężkich przy-~a~kow ,jej sposob myślenia me odnosił SIę wyłącznie do wyjątkowych sytuacjizyclOwych. Protezy lekarskie i oferowana razem z nimi mentalność krzepkichr~botów.były jedynie świadectwem powszechnego sposobu myślenia. Wojna roz-WIązała język ukr~t.emu cynizmowi władzy, medycyny i wojska. Pod jego wpły-~em str~ktury militarne oraz produkcyjne zaczęły zgłaszać żądanie, by życieJednos.tkI wykorzystać w służbie na ich rzecz~udzkie ciało w społeczeństwieP~acy l walki było już od dawna protezą, zanim jeszcze zużyte elementy zastą-PIono technicznymi częściami spełniającymi odpowiednią funkclUh W l~tach epoki weimarskiej technika prowokacyjnie atakuje tradycyjnyn~mamzm. Pojęciowa zbitka "człowiek i technika" narzuca się w tym czasie

leuchronnie, poczynając od abstrakcyjnych wyżyn filozofii mieszczańskiej, a~a sz~olnyc~ wypracowaniach kończąc. Schemat myślowy jest następujący:.lechlllka b ,,, -.» d d' ł . k . ,h ." ,I~rze g?rę ; "grOZI egra acją cz owie a; "chce" zrobić z nas ro-.Dty.Ale jeśli będziemy bardzo uważać i pozostaniemy psychicznie czujni, nic

:lę nam nie stanie, ponieważ technika jest dla człowieka, a nie człowiek dlaechniki. Tak jak na huśtawce: najednym końcu siedzi niebezpieczeństwo, ob-

Page 5: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

474 Cynizm w procesie światoWYIl1---.~ •••• 1 • P,.,..tl~ ..

. r '

Tytułowa strona elementarza Kunzberga

cość, czyli technika, a na drugim człowiek, i w zależności od tego, które z nichbędzie miało większy ciężar, huśtawka przeważy się na jego stronę. Im myśle-nie jest mniej zaawansowane, tym ciężar jest większy na końcu zajmowany~przez człowieka. Tą frazeologią mieszczańska filozofia techniki założyła obeJ-mujący niemal wszystko intelektualny kartel. Umysły są szybko zaopatrywan.~w intelektualne protezy na temat techniki. Eleganckimi, łatwymi w pielęgnacjii lekkimi nogami z metalu ("model czysto niemiecki") myślenie kuśtyka w tyleza rzeczywistością, przy czym osobowość i psychika funkcjonują jak zwykle.Cała mieszczańska filozofia techniki oddycha duchem elementarza dla jedno-rękich. Osobowość została amputowana? Nie szkodzi - mamy dla was w maga-zyrue nową.

Widzicie, panie i panowie, lekarze i sanitariusze, inżynierowie i fabrykanci,wojskowi i służba ratownicza, wszyscy w roumej mierze dążą do tego, aby swoje

protezy - duch techniki. Cynizm funkcjonalny II 475

doświadczenia oddać w służbie naszej sprawy i tych, którzy walczyli oraz cier-pieli za trwanie i wielkość ojczyzny [... ] dać utracone dłonie i ramiona [... ]. Dlaokaleczonych są słowa poety:

Kto zawsze dąży d<l.kzegośusilnie,Tego możemy zbawić3.

(Sprowadzając temat mieszczańskiej filozofii techniki lat dwudziestychi t~dziestych do zwięzłej formuły, można powiedzieć: "Goethe plus maszyny",ewentualnie: "Zaratustra i przemysł". Nawet ludzie uprzywilejowani natykająsię teraz na problem "wyobcowania" albo, jak drastycznie mówi Hans Freyer,na "niewolniczy bunt środków przeciw celom". Autorzy bardziej refleksyjninie chcą pozostawać wyłącznie przy konserwatywnym "nie" wobec techniki.porzucając jednostronną i estetyczną odrazę, mieszczańska refleksja na temattechniki otwarcie nawraca się na masochistyczny entuzjazm. Filozofia NowejPrzedmiotowości, ponieważ jest filozofią inżynierów, testuje rozgorączkowanązgodę na nowy dyskomfo!:fj

Na przykład Hans Freyer przeczuwa istnienie głębszego związku międzytechniką a "człowiekiem". Nie tylko dawne miasto, tradycyjna wieś i dziewi-czy, preindustrialny kulturowy krajobraz Europy są narażone na niszczącąingerencję technicznych nowinek; dochodzi obecnie nawet do destrukcji tra-dycyjnego obrazu człowieka czy modelu duszy. Freyer nie był bynajmniej je-dyny, który nazywał oparty na dominacji stosunek europejskiego technokratydo ziemi "duchową" podstawą "naszej" techniki. Dopiero jednak współcześnie,kiedy ogromny "system środków" przenika wszystkie sfery życia, Europejczyknie może dłużej uniknąć tego, by nie doświadczyć siebie jako "pana":

Agresywne badanie przyrody w celu nauczenia się kierowania jej siłami,rozpracowanie ziemi, by ją ujarzmić i kształtować - to pragnienie obudziło sięwcześnie w europejskim duchu. Jest ono pragnieniem, które od początku wie-ku XVIII zagwarantowało technice ugruntowanej ostatecznie na nauce ciągłośćjej sukcesów".

To, co wypowiada Freyer, brzmi refleksyjnie w tonie i afirmatywnie w treści:jesteśmy zatem podmiotami wyniosłymi i takimi, jako Europejczycy, zawszebyliśmy. Tam, gdzie ustaje konserwatywny sprzeciw, tam zaczyna się nastawio-na na nową przedmiotowość ucieczka do przodu w myślenie pragmatyczne.

Hans Freyer inteligentnie trzymałjeszcze w zawieszeniu pogląd, który prze-dostaje się na twardy grunt u filozofa brutalności Theodora Luddecke. CzyniOn zuchwały cynizm metodą swojego wywodu. W roku 1931 wydał książkę podtytułem Meisterung der Maschinenwelt. Menschentum und Moglichkeit [Opanowanie------

3 Beitriige zur Fragm. Der Ausrilstung armuerletzter Kregsbeschddigterfur das Enoerbsleben, 1915,s. 127.

4 H. Freyer, Zur Philosophie der Technik, "Blatter fur Deutsche Philosophie" Bd. 3, Berlin1929-30, s. 200.

Page 6: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

~10 Cynizm w procesie świato~~~~--------------------------------------------------~świata maseyn. Ludzkość i możliwośc1. Ideałem Luddeckego jest ,kultura o

~W słowie "organiczna" pobrzmiewają u niego wszystkie możliwe tr

a-- od praformy Goethego po organy władzy i organizacje militarnych WSPól~nynarodowych. Ot

Pierwszym warunkiem kultury organicznej jest zastosowanie w wychowa ."zasady czeladnika",jak to nazwał Henry Ford. Młody człowiek musi od mał;IUwyrastać, zmagając się z rzeczywistością. (s. 240) go

W istniejącym systemie edukacji zgubne jest przede wszystkim to, że z rnło_dych robi on ludzi "zbyt wrażliwych"; sport wyrównuje to w stopniu niewy t. s ar-czającym.

Zwłaszcza szkołom miejskim brakuje organicznych pojęć życia i pracy.Musimy wychować ludzi sprawnych i o mocnych nerwach, którzy dostosują się

do swoich czasów.W ten sposób staniemy się nową arystokracją, która będzie się składać

z uczciwych i heroicznych bojowników [... ]. Na pierwszym planie tej idei dyscy-pliny powinien stać obowiązek pracy. (s. 242)

Na przykład: należy wysłać studentów gospodarki narodowej na czterytygodnie do kopalni, by w ten sposób "rozwijali na miejscu umiejętności po-rządnego górnika ... " (s. 248); uczniów skierować do banków, zanim zaczniesię im tłumaczyć teorię pieniądza; pracowników umysłowych zaznajomićz twardymi faktami na "froncie produkcyjnym". Niektóre fragmenty u Lud-deckego trzeba czytać kilkakrotnie, upewnić się, czy rzeczywiście argumentu-je z "prawa".Jego radosnyantyakademizm można by łatwo pomylić z wiedząradosną, znużeniem teorią i głodem naoczności lewicowej inteligencji, gdybyautor, posługując się odpowiednimi słowami-sygnałami, nie zadbał o jasnąid e n tyfikacj ę:

Intelektualista zbyt mało wie o ludziach, którzy walczą jako Gtnierze frontowi_w bitwie produkcyjnej?;.Front duchowy, na którym się porusza, jest etapem mies~-

czańskim. Chcemy przyznać socjalistomjedno: zohydzili nam słowo "mieszczan-ski". Dla młodego pokolenia mieszczański oznacza tyle, co nie heroiczny, sł~by:lękliwy. W pełni wysportowany, twardy typ człowieka nie jest już mieszczanski[sic]. (s. 248) . ,

[... ] z pomocą typowo akademickiego sposobu myślenia nie wygrahb:s~ynigdy "bitwy zbożowej", jak uczynił to Mussolini. Myślenie wielkich aktywlstaWjest zawsze prostolinijne i nieskomplikowane [... ]. (s. 249) .

Zarówno na boisku sportowym, jak i w wyobraźni młodzieży postacią pOdZI-wianąjest człowiek waleczny będący panem sytuacji. Ale w codziennej kramarcz-nej egzystencji tej cywilizacji dominuje kalkulujący chytrze, pełen obłudy i neguJą-cy wszystko, co heroiczne, bourgeois. (s. 215-216) . .e-

To jest socjalizm! Socjalizm jest nową witalną siłą, filozofią pracy, przenlesl _niem zasad sportowych na aktywność zawodową, nowym tonem mocnego braterstwa. (s. 215)

protezy - duch techniki. Cynizm funkcjonalny II 477

"Rewolucja marksistowska": jest ona przede wszystkim pytaniem: mieć czynie mieć? Nasza rewolucja natomiast jest pytaniem o bycie i pragnienie bycialepszym!". (s. 217)

Naszą ewangelią jest szybkie myślenie szybka realizacja każdej idei.(s.217)

Liiddecke rozwija filozofię natchnionej protezy, która "bycia" doświadczaW upojeniu ruchem. Z powodu zapożyczeń z dyskursu "postępu" tekst ma cha-rakter subwersywny - tym bardziej taka musi być jego lektura. W jego językupojawiają się egzystencjalne lewicowe motywy inscenizowane przez prawicoweJa: homo protheticus jako żądny walki "szturmowiec", jako wyzyskiwacz samegosiebie@trząc z tej perspektywy, przez teorię Liiddeckego prześwituje pewiendiagnostyczny potencjał, który programuje antykapitalistyczne nastawieniaW kapitalistyczno~n:ilitarnym~eś~i cho~zi o e~ykę p~acy, to w d~i~iejszychkrajach Zachodu Jej urzędowy optymizm miesza SIę tylez z moralnością mene-dżerów, co z podejściem w stylu "powinieneś", funkcjonującym "w realnym so-cjalizmie". Specyficznie faszystowskim elementem nie jest w tym tekście treść;ideologiajitness została dzisiaj zdenazyfikowana, tak ochoczo jak ongiś, pod-czas gdy etyka bycia przeciwstawiana jest ciągle etyce posiadania. Faszystow-skie są natomiast kompozycja i dynamiczne gesty, jakimi "sprawny" podmiotw śmiałym cynicznym to~·e sympatycznego nazisty przebiega wszystko w cha-otycznym wymieszaniu. azistowski filozof jest zręcznym i pustym w środkujęzykowym żonglerem, o oszem funkcjonalizmu, który użyje wszystkiego,co "pasuje", i daje radość ludziom, którzy go słuchają. To właśnie w tego typutonie kryje się tajemnica sukcesu faszyzmu; wykorzystuje on prawdę jako atra-pę, a uprzejmość jako przyn~ulminacY-inym punktem agitacjijest głębokieutożsamienie się z instynktami samozachowawczymi oszalałych mas. Rewolu-cja faszystowska obiecuje wysportowanemu podmiotowi z protezami absolutną"wyższość". Faszyzm okazuje się powstaniem owych podmiotów z protezamiprzeciw cywilizacji "liberalnej", w której "nieporządku" mają oni tylko niewiel-kie szanse bycia "sobą". W gwałtownej ucieczce do przodu odnoszą zwycięstwon.ad systemem, z którego się wywodzą. Tajemnica ich samoutwierdzenia kryjeSię w wyzbyciu się wszystkiego, co kiedyś przypominało duchowe wnętrze. Na-rodowy socjalizm konstytuuje się jako narodowy funkcjonalizm.

Ruchliwa proteza nowego państwa potrzebowała konserwacji i odpoczyn-ku. Jedno i drugie miała znaleźć na faszystowskich wakacjach. Morze zawszeSprzyjało myślom o regeneracji, także szukającym odpoczynku nazistowskimdygnitarzom. Na plaży o wiele lepiej rozmyśla się o Goethem i maszynach. OtoZ~at z książki Kurta Schudera z roku 1940 Granit und Herr. Die StrajJen Adolf

ulers - ein Dombau unserer Zeit [Granit i serce.Drogi Adolfa Hitlera - budowa katedry1!as<;ychczasów] :

Latem 1938 byłem w Westerland. Wyobraźcie sobie, że jest to miejsce, w któ-rym jest wszystko, czego szukacie: odpoczynek, spokój, rześkie północne powie-

Page 7: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

478 Cynizm w procesie światoWYm----trze [... J oraz ostre i silne fale północnego morza [... J, które [... J tworzą mor_skie bałwany, będące dla kuracjuszy przebywających nad północnym morzemmiłym prezentem.

Wśród gości są ważni i intelektualnie wpływowi ludzie [!J z całych Niem_czech; wiedzą, że swój krótki czas wypoczynku najlepiej wykorzystają nad mo-rzem, co, jeśli chodzi o zdrowie, okazuje się czymś więcej niż oszczędnością czasu[... ]. (s. 7)

Schuder spotkał tam "wpływowego człowieka", z którym rozmawiał o "dwóchwielkich kulturowych zjawiskach w życiu narodu" - o "technice i przemyśle"oraz o "życiu duchowym". ,,wpływowy człowiek" miał na ten temat "twórczespostrzeżenia", które autor próbuje podsumować:

Czyn jest alfą i omegą. Jedyną prawdziwą treścią życia człowieka. Ale czynjest także czymś najtrudniejszym. Wymaga odwagi. [... ] (s. 9)

My technicy, którzy zaczynamy od materii, musimy połączyć z nią naszegoducha ... Ponadto patrząc z perspektywy duchowych podstaw techniki, jednymz największych techników wszystkich czasów (Grotaz) * był Goethe ... Przewidziałjuż istnienie elektrycznego przekazu obrazu na odległość. [... ] (s. 9)

[... ] zamiast prowadzić wspólne boje,jak to jeszcze czynił Goethe, maszero-waliśmy, krótko mówiąc, osobno, a rezultatem tego okazały się osobliwe tworyzbudowane tylko z ducha albo tylko z techniki. (s. 10)

[... ] żaden człowiek nie może dzisiaj żyć bez tego braterstwa Z masevną, żenie wspomnę o narodzie [ ... ]. Ona służy zawsze i wszędzie. W niej powinni-śmy czcić ideę służby jako takiej. To służenie jest najwyższą etyczną ideąi najwyższym czynem, zamieniając w ten sposób ideę w czyn ... [!] . .

Naturalnie, stal jest twarda, a maszyna nie jest z cukru. Ale prawdą zyClajest stal, a nie cukier, nie kaszka i mus. I tylko serce i dusza ze stali zwyciężająw życiu. [... ] (s. 12) . .

Dlatego maszyna tworzy pełną harmonię z człowiekiem i odpowiada jegoistocie; tylko jeśli ustanowimy ten wewnętrzny związek, przezwyciężymy. ma~e-

. . k ... h Niemiecrial izm - przekleństwo tego świata. Najwie szym oSlągmęclem nowyc .[] k ze ni ... ąć stojącjest toprouiadzenie techniki do dusry ... , ta ze me musi jUZ ona marzn ,

na zewnątrz. [... ]Technik mówił długo i dosadnie. [... ] h

.. l . śliwi wdyc arnPokrzepiony przez stalową kąpiel, Idę na pazę, uszczęs iwionymorskie powietrze, które jak stal wzmacnia również płuca. (s. 14)

.. d a do nO-Z niebywałą wyrazistością zalecane Jest tu, Jako faszystowska rag, f nk-

, . d . . b· wzor liwoczesności, przemodelowanie ludzkiego doświa czerua SIe ie na . nia. " (S lb "olł . ") przetnIecjonalnej struktury maszyny. Ta auto.jrefleksja e st refiexion nicz-

istotę żywą w stal, a "uczucia" w nieczułość, tworząc zarazem podst~W5 Zówiąnej gotowości do wyznań zgłaszaną przez owych filozofów twardoscJ. ć sitt

. . .,. l . to by staoni teraz tusrystko , ale me po to, by zrrue mc SIę na epsze, me po ,

* "Grataz" jest akronimem utworzonym od "grasster Techniker aller Zeiten".

protezy - duch techniki. Cynizm funkcjonalny II 479

.:8don unb 6tein ftnb materieUe ~inge,

ber menfd) gibt il;)nen jorm une <lSeilł.,t'Jationalfo3ialilfifd)e i!ed)nif beftl;t bei

aUet materieUen !!eiilung ibeeUen Jnl)alt.

altntrAlinjptftor fiir bAS btutfd/_ StrAurn",tj_n

"Concrete and stone are materiałthings.Man givesthemformand spirit.NationałSocialisttechnologypossessesin allmateriałaehievementideałeontent.

Berłin,February1940GenerałInspeetorfor the GermanRoadSystem."

"Beton i stal są rzeczami materialnymi / Człowiek nadaje im formę i duszę /arodowosocjalistyczny technik wkłada we / wszystkie materialne osiągnięcia

idealną treść.Berlin, luty 1940, Generalny inspektor niemieckiego budownictwa drogowego

"miękkimi" i rzeczy jeszcze raz przemyśleć. Wydają się ignorować fakt, że każ-dym słowem się obnażają. Mówią tak, jak mówi się, wyznając coś, ale bez iskryw oczach. Zrobią z siebie wszystko, by nie ustąpić ani na krok. Chcą stać siętYm, czym towarzyszka maszyna już jest: chcą być ludźmi ze stali.

Jeśli metafory mogą mówić coś o podejściu do życia i politycznym stylu,to te, które wybrał w roku 1928 Alfred Hugenberg, usłużny pomocnik Hitlera,\Vyrażająjuż wszystko, co nadejdzie.

. Nie potrzebujemy bryi, tylko solidnego bloku. W bryi byśmy utonęli, z blo-k~em zwycięstwo i odbudowa to drobnostka [... ]. Będziemy twardym blokiem,kiedy żelazne klamry światopoglądu zewrą nas razem i w ich objęciu wszystko,Comiękkie i płynne, stężeje i stanie się skałą. Kto chciałby nam w tym przeszko-dzić, musi nam z drogi zejść albo dać się zrniazdzyć'',

5 "Berliner Lokalanzeiger" 1928,26-28 sierpień.

Page 8: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

480 Cynizm w procesie świalowYtn-----Ekskurs 4. Czwarta Rzesza - jeszcze przed Trzecią

W roku 1927 profesor filozofii z Frankfurtu Friedrich Dessauer opublikow łksiążkę zatytułowaną Philosophie der Technik. Das Problem der Realisierung [Filo :_

fia techniki. Problem urzecqwistnienia], w której obiecywał stworzenie "krytYCz~e'metafizyki" techniki(2wracał się przeciw ludziom atakującym technikę, którz Jbroniąc się przed niąr-zewnątrz, widzą w technice parvenu naszej CYWilizac.!Dessauer dokonuje przejścia od negacji do afirmacji, od resentymentu do "pJ~~zytywnego rozumienia". J3.}d.to zresztą leitmotiv całej ep00

Afirmacja to także jądro poznania technologicznego:

Człowiek potrafi latać, ale nie dlatego, że neguje albo odrzuca grawitację,ale dlatego, że intelektualnie ją przeniknął oraz, mówiąc obrazowo, doszedłdo drugiej strony problemu. Z jednej bowiem strony jest jej niewolnikiem,ale z drugiej - panem. (s. 40)

Grawitację przezwyciężamy zatem nie wtedy, kiedy ją negujemy [... ], środ-ków ku temu dostarcza całkowita afirmacja wszystkich praw przyrody i nie-zmienne pozostawanie w ramach prawidłowości przyrodniczych. (s. 41)

Afirmacja tak zwanych praw przyrody służy interesowi jej opanowania; jeślisię przyrodę opanuje, będzie służyła ludzkim celom. Kiedy Dessauer nawołujedo afirmacji techniki, ma na myśli afirmację afirmacji - panowanie nad środ-kami panowania. W podwójnym "tak" budzi się stalowy podmiot przyszłości,nierozerwalnie związany ze zwiększonym panowaniem nad sobą, dlatego wy-niosła teoria mówi w tamtych czasach nieustannie o heroizmie, który oznaczazwiększony przymus wewnętrzny. Retoryka odwagi odnosi się tutaj do ryzykawyższego stopnia wewnętrznego wyjałowienia. .

Maszyna z kolei odpowiada swemu wynalazcy "tak", kiedy ten spost.rzez::że "pracuje". Kiedy tylko "wprawiana jest w ruch", zyskuje szczególnąJak?sContyczną: ucieleśnia to, co nie występuje w przyrodzie, ale teraz zaczyna l~t-nieć, ponieważ zbudował ją intelekt wynalazcy - jak nową formę stworzenia."Jesteśmy w dniu stworzenia". (s. 52)

Co oznacza Czwarta Rzesza?., I d ' . óżnił trzyKant, ze świadomością wszystko obejmującego og ą u świata, rozr ie

królestwa. Pierwszejest królestwem przyrodoznawstwa; fundamentalne py~an[ ] b . J k mozhwe

otwierające dzieło pod tytułem Krytyka crystego rozumu ... rZ~Tll:': ~ 'li-jest przyrodoznawstwo?". Kant udzielił następującej odpowiedzi: Jest waz

, ., . [] " e apriorycZ-we za sprawą form naocznoser czasu I przestrzeni ... oraz rowru .nych form intelektu, czyli kategorii, które opracowują materiał doświadczenIa.

... d . k poznanIe(s. 54) Na podstawie tych władz możliwe Jest przyro oznawstwo Ja oświata zjawisk [... ]. h-

ł ., l go wszecDrugie królestwo Kant odkry w przezvetu prawa mora nego, owe( ) . k ' t cza drogęmocnego, bezwarunkowego kategorycznego Imperatywu, tory wy y _

k ' l . . k ' do druwoli [... J. Rozum teoretyczny pierwszego ro estwa me moze w raczac

Protezy - duch techniki. Cynizm funkcjonalny II 481

Heinrich Hoerle, Pomnik nieznanych protez, 1930

giego; tutaj panuje rozum wyższy, praktyczny, który obejmuje ponadzmysłowyświat woli [ ... ]. (s. 55)

W ustaleniach Kanta pierwsze królestwo jest całkowicie oddzielone granicąod drugiego. Ale czy takie oddzielenie można utrzymać? Sam Kant wyważyłdrzwi. W trzecim królestwie chodzi o "uczucie" podporządkowania przedmio-tów doświadczenia celowi za sprawą władzy sądzenia. Chodzi o królestwo tego,co estetyczne i teleologiczne [... ]. (s. 56)

a darmo usiłuje autor uzyskać od Kanta wyjaśnienie wymiaru, który naj-głębiej wnika w życie współczesne. )N czwartym królestwie wkraczamy na nowyląd, który otwiera technika". Czwarta Rzesza jest królestwem wynalezionym,powołanym do życia dopiero przez człowieka, nieskończonym potencjałem tego,co jeszcze jest do wynalezienia i urzeczywistnienia. Wedle Dessauera technikajest przyzwaniem do rzeczywistej egzystencji za pośrednictwem wynalazkówUśpionych form Czwartej Rzeszy. Jest tak, jak gdyby technika sięgała do nie-dostępnej sfery kantowskich rzecq samych w sobie, by wydobyć z niej nowe, wcze-~niej nieistniejące przedmioty doświadczenia, czyli maszyny. Ale maszyna nieJest rzeczą samą w sobie, nie jest żadnym tworem istniejącym "na zewnątrz",którego możliwościom nie sprosta żaden intelekt, lecz istnieje ona tylko dzięki~arn. Jednocześnie to, co w niej "funkcjonuje", pochodzi nie tylko od nas;Jest w niej jakaś "siła niepochodząca ode mnie" (s. 60). Ta siła przeobrażają-ca świat tkwi w wynalazkach. Dessauer wskazuje na przykład na ontologiczną~agadkę promieni Roentgena, które chociaż są materialnym zjawiskiem przy-tOdy, mogą być wytworzone tylko dzięki ingerencji człowieka; stanowią nową,WCześniej nieistniejącą formę energii. Wynalazki o takiej jakości są ontolo-

Page 9: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

482 Cynizm w procesie światoWYm--

Dobra wiadomość z Czwartej Rzeszy: "Ramię Rota (inżyniera Meyera z zakładówRota w Aachen) jest nieco lżejsze i wygodniejsze niż ramię Jagenberskie. Jego

ruchliwość przewyższa znacznie możliwości ramienia ludzkiego [... ]".Zestawiono tu ramię na dni robocze wyposażone w regulowany chwytak z ra-

mieniem na dni świąteczne z elegancką imitacją dłoni.

gicznym wzbogaceniem istnienia - "człowiekowi przypada rola współautoraw obszarze bytu". Za jego sprawą stworzenie się pomnaża. Przyroda dostarczajedynie materiału do stopniowego wznoszenia ludzkich wynalazków na poziomnadnaturalny.

Jednakże wszystko, co wynalezione i zbudowane przez człowieka, dotykago z zewnątrz jak jakaś przyrodnicza potęga:

[... ] ludzie muszą reagować, jak góry, morski prąd. Ten, kto mieszka w gó-rach, żyje w zgodzie z nimi [... J. Takajest siła techniki [... ]. (s. 65)

[... ] siła nowo stworzonych form techniki ma w zasadzie tę samą autonomięco stworzenie góry, rzeki, ery lodowcowej albo planety. Z tego rodzi się niebywa-ły zakres tego faktu dalszego tworzenia, którego jesteśmy świadkami, co więcej:na które oddziałujemy. To niezwykły los uczestniczyć w akcie stworzenia, w któ-rym to, co przez nas stworzone, oddziałując dalej z niewyobrażalnie autono-miczną siłą, pozostaje w świecie widzialnym. Jest to największe ziemskie przeqcieczłowieka śmiertelnego. (s. 66)

Przedstawiona przez Dessauera filozofia techniki ma aspekt heroiczno--optymistyczny, ponieważ pojmuje człowieka jako stwórcę kosmosu. W obli-czu wszechpotężnej nędzy nigdy się nie wycofuje, lecz wydobywa z CzwartegoKrólestwa ciągle nowe formy, w których rozwiązanie wszelkich bolączek "cze-ka" już uśpione na swoje odkrycie. Tak oto wyrasta obok przyrody "stworzony"przez człowieka "dynamicznie pulsujący metakosmos". .

Czy nie należałoby zwrócić uwagi na absurdalne aspekty tej filozofii? Jejoszustwo tkwi - ponownie - w pojęciu podmiotu, którego heroizm jest tylkowzbranianiem się przed pojmowaniem nędzy i cierpienia jako "własnych".Ja staje się heroiczne, ponieważ jest zbyt tchórzliwe, by być słabe. "poświęcasię", ponieważ ma nadzieję, że coś zyska. Dlatego technika wydaje się obiet-nicą totalnego rozwiązania problemu i pewnego dnia, jak sądzi implicite filo-zof, pokona wszelką nędzę. Ze zdumiewającą krótkowzrocznością pomija 00

destrukcyjne aspekty "wynalazków". Waleczny podmiot zbudowany z boha-

Protezy - duch tcchniki. Cynizm runkcjonalny II 483

terstwa i stali musi być ślepy na własną destruktywność. Im większa groźba,że swym głośnym cierpieniem zniszczy świat techniki i panowania, tym bar-dziej optymistycznie udaje bohaterską pozę; w centrum tej teorii jest podmiot,który nie potrafi cierpieć, ponieważ cały stał się protezą,,Ekskurs 5. Protetyka totalna i techniczny surrealizm

~storia i~ei.wiele zawdzięcza w swoich diagnozach owej c~nicznej rozmowno-sci postaci historycznych, zmuszonych wewnętrznym parClem oraz zewnętrz-nym naciskiem sytuacji kryzysowych do zwierzeń, które nigdy nie przeszłybyprzez usta bardziej kontrolującym sięjednos~Często są to dziwacy przed-kładający mówienie o tym, o czym tak zwani ludzie normalni uważają, że roz-tropniejsze jest milczenie. Jednym z takich namiętnych dyskutantów, prze-mądrzale zdradzających to, czego nikt poza nimi tak łatwo by nie ujawnił,jest "filozof ekspresjonistyczny" (Scholem) Adrien Turel. W roku 1934, wie-dziony duchem nowych Niemiec, opublikował dziwaczny tekst pod tytułem:Technokratie, Autarkie, Genetokratie [Technokracja, autarkia, genetokracjaJ, w którymzespaja w jedną tajemniczą i idiosynkratyczną spekulację kuriozalną troskęo szczegół ze spojrzeniem megalomańskim i wszechogarniającym.

Nie można do tego tekstu zastosować żadnych tradycyjnych kryteriów ga-tunku - nie jest to ani traktat, ani esej, teoremat czy manifest. Jako jedynyw swoim rodzaju dokument teoretycznego surrealizmu nie podpada pod żadneklasyfikacje; jego ton jest poważny i pompatyczny, a zarazem, na skutek po-zornie żartobliwej skłonności łączenia ze sobą rzeczy odległych, niezobowią-zujący. Wypowiedzi na temat nomadycznej i agrarnej egzystencji przechodząniczym w zabawie w myśli o uprzemysłowieniu, metalurgii i teorii kwanto-wej, klimatologii i filozofii czasu, fizyce niskich temperatur oraz astronomii- od człowieka z Aurignac po matematyzację geopolitycznych struktur władzy.Na tym jarmarku bałamutnej wyższej inteligencji, na którym Turel ogłaszaswoje poglądy niczym jakiś Achternbusch* filozofii dziejów, znajdują się rzad-kie "trafienia" - połączenie teorii protetycznej z filozofią techniki - które dasię czytać.

Technika jest jedynie protezą; praca, którą wydatkujemy dla techniki, za-wsze jest tylko wielkim wykupieniem się z przymusu poświęcenia naszej właści-wej istoty w celu uchwycenia zasięgu i treści istoty innego rodzaju, bez koniecz-ności wyrzekania się naszego człowieczeństwa, naszej niemieckości. (s. 34)

Turel marzy, nad wyraz realistycznie, o nowym poziomie zachodniej techno-kracji, który zapewnijej, "jako klasie wodzów i przywódców", totalną kontrolęnad pościgiem reszty świata, zwłaszcza nad Japonią, która już wykradła euro-

* Niemiecki reżyser filmowy.

Page 10: Sloterdijk Krytyka Cynicznego Rozumu 19

484 Cynizm w procesie światoWYm----pejski model myślenia, protezy i technologie. To byłaby dopiero "psychologispołeczna nadchodzących czasów". Sama filozofia, tworząc modele myśleni a. . a,staje Się

[... ] wspaniałym i koniecznym systemem protetycznym, który będzie miałprzynajmniej taką samą wartość jak system protetyczny samolotu, łodzi pod-wodnej, samochodu. (s. 34)

Jeśli faktem jest, że nie będziemy mogli ochronić wielkiego patentu inte-lektualnego naszego technicznego i naukowego systemu protetycznego przeddostępem drugiej zony, a w dającej się przewidzi~ć przyszłości także trzeciej[dzisiaj powiedzielibyśmy Drugiego i Trzeciego Swiata - P. S.), niezależnieod tego, czy sami zdradzimy im metody produkcji [... J, to nie należy zapomi-nać, że to my kreujemy przemożny wzrost dotychczas istniejących protetycz-nych części maszynowych, które w całości można scharakteryzować jako totalnątechniczną protezę [... ].

Ten techniczny system protetyczny, będący typowym osiągnięciem człowie-ka,jest porównywalny tylko z płodem całkowicie ukształtowanym i zamkniętymw łonie matki.

Wszyscy ludzie, bez względu na płeć [!J, są pierwotnie zamknięci w swoimżyciu prenatalnym, tym wielkim prototypie krajobrazu, który wyżywi każde-go, dla każdego jest sferą ochronną, ale także więzieniem. To znaczy wszyscyludzie doświadczają zamknięcia w ciele matki. Męskim tego odpowiednikiemjest rozwinięcie technokratycznych protez: władzy politycznej, finansowej oraztechnicznych aparatów w pełny i zamknięty system, w którym ludzie zdają sięzamknięci na łaskę i niełaskę [... ].

Jeśli Anglicy przelatywali swoimi totalnymi protezami, czyli samolotamibojowymi, Himalaje, i to systematycznie całymi szwadronami, nie chodzi tuo szaleńczy rekord czy wyrzucanie pieniędzy w błoto, ale jest to dla całych Indiisymbol wyższej protetycznej władzy Anglii i Europy [... ]. (s. 59-60)

Jak pogmatwany musi być myśliciel, by snuć takie wizje? Przezjego meto~ęprzebija czyste szaleństwo. Kto nie jest w stanie czytać Turla, niech się pOCle-szy przykładem Gershoma Scholema, który znał autora osobiście i z jego wypo,:wiedzi nie zrozumiał już wtedy, w latach dwudziestych, dosłownie "ani słowa(VonBerlin nach]erusalem,Jeruzalem, s. 157-158).

ROZDZlAŁ20

pali tycza algodyce a.Cyniczne kosmologie i logika bólu

I

. ~zym jest ta cała wrzawa o budowle, statki, kopalnie, bitwy i książkiWIdziana z kosmosu: w porównaniu ze skorupą ziemską - niczym!

Oswald Spengler, Utfragen, Munchen 1965

~hociaż .tw~rde i wysportowane nazi podmioty sympatyzowały pod maską wita-b~mu ~ życiem pr.otetycz~ym i usiłowały sprostać bólowi przez jego zanegowa-me, to Jednak takze one me mogły uniknąć pytania o sens bólu. Nic tak bardzoj~k ból: który może ~wiast.ować śmierć, nie domaga się metafizycznego wyjaśnię-ma, ktorego celem Jest Wiedza o tym, co oznacza bezmierne cierpienie XX wie-ku i kto za nie odpowiada oraz jakiej całości może być ono dopełnieniem.

Potoczny rozsądek nie wdaje się w dyskusje na ten temat, zabezpieczonyprzed zbyt głębokimi myślami za sprawą rutynowych czynności chroniących~o p:ze.d "wpros~ artykułow~ny~ cynizmem. Przeważnie mówi tylko: "TakieJest zycre'. Kto Jednak podejmuje problem i ryzykuje, by mieć także zdanie"w k,:estii c~erpienia, ten wkracza na obszar, na którym albo musi byĆ bardzopewien swoich metafizycznych racji, albo staje się cyniczny.

Algodycea oznacza metafizyczną interpretację bólu, nadającą mu pewiensens. W epoce nowoczesnej zajmuje miejsce teodycei jako jej odwrócenie.~a ostatnia pytała: jak zło, ból, cierpienie i bezprawie można pogodzić z istnie-~Iem B~ga? Algodycea pyta natomiast: jeśli nie istnieje Bóg ani żadna wyższaInstanCja sensu, to jak w ogóle możemy jeszcze znosić ból? W funkcji suple-llle?t.u t~ologii pojawia się tutaj natychmiast polityka. Nacjonaliści w więk-S~OSCIarn przez chwilę nie wahają się przed twierdzeniem że niewyobrażalnecIerpien· ... łv sens i 'la w czasie wOjny mia y sens Jako ofiara dla ojczyzny; dynamikę tegopogI~du stopował tylko fakt, że zarówno przegrana wojna oraz pokojowy dyktat2wyC! ' . k i J

dowe

ęzcow, Ja .1 p~zyn?sząca r?zcz~rowanie re,:o,lucja kwestionowały to naro-,.. usensowmame bolu. Mozna Się zastanawiać, czy wielokrotnie przywoły-'Vana leg d bi . . l .1" . en a o w lClU noza w p ecy me była desperacką próbą ratowania po-ltYczneJ al dvcei . '"T' bowi . .

\\I . go ycei prawIcy. 1.0 owiern, ze Niemcy mogą przegrać wojnę, byliStaUJe pr' ib dzi . . .\l . zeczuc nawet naj ar zieJ ogramczern nacjonaliści. Ale dodatkowa

\\laga ze wsz tk t b ł ' . ".. . .ty ',". ys o o .y o na prozno l ze nrezrruerzone męczarnie nie mia-ie• ogol e zadnego ~ohtycznego sensu, była dla wielu żyjących wtedy ludzi

do zaakceptowania. Legenda o nożu w plecach nie jest naiwnym mitem,