psychopatie Kępiński

download psychopatie Kępiński

of 113

Transcript of psychopatie Kępiński

Prof. dr med. Antoni Kpiski

Psychopatie

Pastwowy Zakad Wydawnictw LekarskichWarszawa 1977

Spis treci:Pojcie psychopatii a system wartoci Typ histeryczny Typ psychasteniczny Typ anankastyczny (obsesyjny) Typ epileptoidalny Typ impulsywny Typ paranoidalny (urojeniowy) Typ sadystyczno-masochistyczny Refleksje kocowe Posowie

Pojcie psychopatii a system wartociW psychiatrii wspczesnej terminu psychopatia uywa si rzadziej ni przed kilkudziesiciu laty. Nie oznacza to bynajmniej, jakoby problem ten sta si mniej aktualny w psychiatrii; psychopatw nie brak na wiecie, tylko nazywa si ich dzi inaczej. W psychiatrii istniej mody na pewne okrelenia i modne niegdy okrelenie psychopatia lub neuropsychopatia zastpuje si dzi czsto pojciem przewlekej nerwicy, nerwicy charakteru, dystonii wegetatywnej, utrwalonych zmian osobowoci, niedojrzaoci emocjonalnej itp. Prawdopodobnie ta zmiana w terminologii dokonaa si pod wpywem szk psychodynamicznych, ktre wiksz wag przywizuj do dynamiki rozwoju i wpyww rodowiskowych, podczas gdy dawniej popularne szkoy konstytucjonalne kady nacisk na niezmienno natury ludzkiej, wynik z dziaania czynnikw natury genetycznej. Na og niezmienno kojarzy si z wpywami genetycznymi, a zmienno z wpywami rodowiskowymi, gdy si wychodzi z nie cakiem susznego zaoenia, e rodowisko jest bardziej zmienne ni plan genetyczny. Tymczasem plan genetyczny jest raczej bardzo plastyczny, modeluje si pod dziaaniem rodowiska jedne geny zostaj zahamowane, a inne aktywowane. Natomiast rodowisko moe by mao plastyczne. Na przykad pewne normy spoeczne mog by zupenie nie dopasowane do zmienionych warunkw ycia, odczuwa si powszechnie ich nieaktualno, ale zmieni ich nie mona; dopiero gwatowny przewrt niszczy star struktur, a w miejsce jej tworzy now, na og lepiej dostosowan do zmienionych warunkw ycia. Cech ycia jest dialektyka zmiennoci i niezmiennoci. ycie polega na ustawicznej zmianie; wynika to choby z jego charakteru metabolicznego istoty ywe s tzw. ukadami otwartymi, tzn. istniejcymi dziki staej wymianie (metabolizmowi) energetyczno-informacyjnej ze rodowiskiem, bez swego rodowiska nie mog one istnie [autor przedstawi sw teori metabolizmu najpeniej w dziele: Melancholia.]. Z metodologicznego punktu widzenia jest wic bdem rozpatrywanie struktury i funkcji ywego ustroju niezalenie od jego rodowiska. Niestety, czsto musimy tak postpowa, gdy nie jestemy po prostu w stanie obj jednym spojrzeniem ywej jednostki i jej otoczenia. Wydzielamy j z caoci, gdy wydaje si nam, e jest ona w ten sposb atwiej dostpna obserwacji. Drugim bdem wynikajcym z niedoskonaoci umysu ludzkiego jest skonno do unieruchamiania lub wyraajc si drastyczniej zabijania przedmiotu obserwacji. Dziecko zainteresowane motylem stara si przede wszystkim go uchwyci, unieruchomi; poza chci posiadania i wadania odgrywa tu rol ciekawo, a ta jest lepiej zaspokojona, gdy przedmiot obserwacji ma si w rce, ma si nad nim wadz. Poza tym atwiej obserwowa przedmiot nieruchomy ni bdcy w ruchu. Obserwacja ruchu jest dalszym etapem naszego poznawania otaczajcego wiata, jest czym trudniejszym. Najpierw percepujemy wiat w jego formie niezmiennej, a dopiero pniej w zmiennej. Dziecko najpierw unieruchamia motyla, nieraz w sposb do okrutny, tj.

zabijajc go, a dopiero potem stara si zobaczy, jak on si zachowuje w ruchu; poniewa wtedy przedmiot obserwacji jest ju czsto martwy, nadaje mu ruch w sposb sztuczny, np. poruszajc motylem, machajc jego skrzydekami itp. Studia medyczne, zajmujce si obserwacj tak skomplikowanego przedmiotu, jakim jest czowiek, zaczyna si od obserwacji trupw (anatomia, histologia), wychodzc ze susznego zaoenia, e obserwacja przedmiotu w bezruchu (czyli umierconego, bo cech ycia jest ruch) jest atwiejsza ni przedmiotu w ruchu. W obserwacjach naszych blinich a one stanowi gwn tre naszego ycia psychicznego, gdy naszym rodowiskiem jest przede wszystkim rodowisko spoeczne staramy si te unieruchomi nasz przedmiot obserwacji. Ju przy pierwszym zetkniciu okrelamy go z pomoc rnego rodzaju skali wartoci: adny brzydki, mdry gupi, dobry zy, sympatyczny niesympatyczny, agodny gwatowny itp., jakby ten sam czowiek nie mg by raz adny, a raz brzydki, zalenie od stanu swych uczu i od tego, z jakim uczuciem kto na niego patrzy; raz mdry, a raz gupi, zalenie od trudnoci sytuacji, w jakiej si znalaz; raz dobry, raz zy itp. Kontakt z drugim czowiekiem wymaga jednak natychmiastowej orientacji, tj. przyjcia postawy do lub od; nie mona wobec drugiego czowieka przyj postawy neutralnej, gdy rodowisko spoeczne jest zbyt angaujce emocjonalnie, by mona by wobec niego obojtnym. Wprawdzie czsto si mwi: jestem w stosunku do niego obojtny, neutralny, bezstronny itp., twierdzenie takie jest jednak niezgodne z subiektywn rzeczywistoci. Wobec czowieka obojtnego, neutralnego ywimy w rzeczywistoci uczucia nieprzychylne, gdy staramy si traktowa go jako obojtny przedmiot, przej obok niego, unikn z nim kontaktu, przyjmujemy wic zasadniczo postaw od. Dlatego czowiek ju od najmodszych lat stara si sklasyfikowa otaczajcych siebie ludzi, by mc z miejsca do nich si zblia lub od nich ucieka. Ju niemowl do jednych osb wyciga rczki i si umiecha, a przed innymi w strachu si cofa i krzyczy. Kryteria klasyfikacyjne s bardzo rnorodne i zmieniaj si w cigu ycia, a take w zalenoci od sytuacji i aktualnych potrzeb danego czowieka. Gdy czowiek jest godny, to najmilsz dla niego osob jest ta, ktra da mu je itp. W klasyfikacji ludzi innymi kryteriami posuguje si lekarz somatyk, innymi psychiatra, inne stosuje pracownik aparatu wymiaru sprawiedliwoci, a inne artysta itp. Kryteria zale wic rwnie od celu, jaki przywieca naszemu zetkniciu z drugim czowiekiem. Klasyfikacja jest pierwszym krokiem w naszym poznawaniu otaczajcego wiata. Dziecko zbierajc muszelki na play stara si je poklasyfikowa wedug wielkoci, ksztatu, koloru itp. Kada nauka zaczyna si od systemu klasyfikacyjnego i czsto system ten wywouje najwicej dyskusji zwaszcza w naukach do modych i nie majcych dostatecznych podstaw teoretycznych. Klasyfikujc stawiamy na niezmienno ycia. Cecha klasyfikowania musi by wzgldnie niezmienna, trudno np. byoby klasyfikowa ludzi wedle ich wysokoci, gdyby si ona zmieniaa kadego dnia. Jeli wic klasyfikujemy danego czowieka i mwimy o nim to jest czowiek porzdny lub to jest ajdak, przystojny lub brzydki, bogaty lub biedny itp. to zakadamy niezmienno danej cechy, mimo e kto w jednej sytuacji moe si zachowa uczciwie, a w innej nieuczciwie, e dla jednych moe

by bogaty, a dla innych biedny, dla jednych pikny, a dla innych brzydki itp. Ewangelia w. Jana zaczyna si od sw: in principio erat Verbum (na pocztku byo Sowo). U ludw polinezyjskich dopiero nazwanie przedmiotu nadaje mu byt; gdy przedmiot nie ma nazwy, to dla nich nie istnieje. Magiczne dziaanie sowa polega midzy innymi na tym, e jest w nim sia fiat (niech si stanie). Po wpywem sowa mog w naszym obrazie otaczajcego wiata powsta przedmioty, ktre w rzeczywistoci w wiecie tym nie istniej. Nasz metabolizm informacyjny ma charakter spoeczny. Poniewa w komunikacji midzy ludmi sowo odgrywa najwaniejsz rol, wic spoeczny u czowieka oznacza, praktycznie spraw traktujc, sowny. Nasz obraz wiata jest zatem obrazem sownym, pojciowym. Istnieje w nim przede wszystkim to, co ma swoj nazw. W naukach, nawet cisych, istniao i prawdopodobnie nadal istnieje, tylko nie zawsze z tego zdajemy sobie spraw, wiele przedmiotw czysto sownych (pojciowych), ktre w rzeczywistoci nie istniej, ale za istniejce s uwaane, gdy istnieje sowo (np. w chemii i fizyce flogiston, eter). W psychologii i psychiatrii, a wic naukach, ktre zajmuj si przede wszystkim subiektywnym aspektem rzeczywistoci tj. tym, jak czowiek przeywa siebie i swj wiat sprawdzenie realnoci terminu jest nieraz bardzo trudne, gdy opiera si na subiektywnym obrazie rzeczywistoci. Sprawdzam za pomoc wasnego przeycia. Nigdy np. nie dowiem si, co oznacza mio, lk, nienawi, pikno itp., gdy sam tego nie przeyem. W takiej sytuacji atwo powstaj przedmioty sowne, tzn. istniejce wycznie dziki fiat sowa, stworzone przez sowo. Wskutek tych fikcyjnych przedmiotw psychologia i psychiatria sprawiaj nieraz wraenie nauk niezwykle tajemniczych i skomplikowanych, cho w rzeczywistoci powinny by proste i jasne, bo dotycz podstawowych spraw ludzkich. Tendencje klasyfikacyjne wynikaj z potrzeby porzdku. wiat, w ktrym si poruszamy, nie moe by chaotyczny, staramy si narzuci mu wasny porzdek, ktry jednak nie jest tylko wasny, ale te jest porzdkiem otoczenia. W metabolizmie informacyjnym cieraj si z sob porzdek wasny i porzdek otoczenia, obraz wiata jest wypadkow obu tych porzdkw. W bardzo rozmaity sposb mona klasyfikowa otaczajcy nas wiat. Rodzaj klasyfikacji zaley od aktualnej hierarchii wartoci, od tego, jaki jest cel naszego kontaktu z otoczeniem. Inaczej ludzi bdzie klasyfikowa malarz portrecista, inaczej psychiatra, inaczej milicjant itd. Kady z nich stawia sobie inne cele, stykajc si z ludmi, ma inn hierarchi wartoci. Te cechy ludzkie, ktre s wane dla milicjanta, mog by nieistotne dla artysty itp. W hierarchii wartoci psychiatry najwaniejsz spraw jest przynie pomoc w cierpieniach psychicznych tym, z ktrymi si on styka na gruncie zawodowym. Sowo psychopathia oznacza cierpienie psychiczne (pathos cierpienie). Powinno wic odnosi si ono do wszystkich pacjentw psychiatrycznych, ale odnosi si do tej grupy chorych, u ktrych cierpienie to utrwalio si od modych lat i nie wykracza jeszcze poza granice wsplnego wiata, tzn. nie ma charakteru psychotycznego. Popularna definicja psychopatii, podana przed laty przez jednego z wybitnych psychiatrw niemieckich Kurta Schneidera, podkrela ten moment cierpienia; psychopata to czowiek, ktry sam cierpi i (lub) u innych cierpienie wywouje; jego kolec psychopatyczny jest skierowany jednoczenie na wewntrz i na

zewntrz. Ale w definicji tej jest jednoczenie ujty zasadniczy cel psychiatrii to co jest najwaniejsze w hierarchii wartoci kadego psychiatry: badanie i leczenie ludzi, ktrzy sami cierpi i u swego najbliszego otoczenia cierpienia wywouj. Jak wspomniano, charakterystyczn cech odrniajc psychopati od innych cierpie psychicznych jest utrwalenie, niezmienno. Kolec psychopatyczny jest jakby skostniay, wymkn si on spod oglnego rytmu ycia: procesw niszczenia i budowy, rytmu mierci i zmartwychwstania. Dialektyka zmiennoci i niezmiennoci ycia jest z jednej strony nastpstwem rytmu mierci i zmartwychwstania, a z drugiej tendencji perseweracyjnych, tj. powtarzania stale tych samych struktur czynnociowych. W psychopatii tendencje perseweracyjne bior gr nad tendencjami do niszczenia i zmiany struktur czynnociowych. Tendencje perseweracyjne s czsto wynikiem organicznego uszkodzenia orodkowego ukadu nerwowego. Powstaje pytanie, w jakim stopniu psychopatia jest uwarunkowana takimi zmianami. W Polsce prof. Tadeusz Bilikiewicz by pierwszym, ktry zwrci na to zagadnienie uwag i jego, a take jego uczniw badania w wielu przypadkach psychopatii wykazay ewidentne zmiany organiczne orodkowego ukadu nerwowego. W ten sposb powstao pojcie charakteropatii, ktre w polskiej psychiatrii oglnie si przyjo. A zatem w psychopatii dialektyczna rwnowaga midzy zmiennoci ycia a jego niezmiennoci jest przesunita w kierunku niezmiennoci. Wskutek tego szczeglnie charakterystyczna dla ycia ludzkiego nieprzewidzialno, wynikajca z niezwykego u czowieka bogactwa struktur czynnociowych, w psychopatii ulega redukcji. Mona czsto trafnie przewidzie, jak psychopata w danej sytuacji si zachowa, gdy jego sposoby zachowania i przeywania czciej si powtarzaj ni u osb nie wykazujcych cech psychopatycznych. Element niezmiennoci istnieje jednak u kadego czowieka, ale w nie tak silnym stopniu jak u psychopatw. Dziki temu elementowi moemy ludzi klasyfikowa wedle rnych typw osobowoci. W tym ujciu psychopatie byyby tylko silniej zaznaczonymi i bardziej utrwalonymi rnego rodzaju wariantami typw osobowoci. Typ osobowoci jest tym, co ogranicza zakres moliwoci tworzenia rnorodnych struktur czynnociowych. Na przykad czowiek z natury niemiay nie bdzie si zachowywa w sposb pewny siebie, buczuczny itp. Choby nawet chcia by takim, to nie potrafi. Proces formowania decyzji uksztatowa si u niego w ten sposb, e z wielu moliwych sposobw zachowania wybiera on z reguy, nieraz automatycznie, sposoby charakteryzujce si niemiaoci i niepewnoci. Struktury czynnociowe przeciwstawne zostaj stumione, stanowi one jungowski cie psychiki danego czowieka, ktry moe ujawni si w marzeniach sennych, pod wpywem zamroczenia alkoholowego, w psychozach, a nawet w wyjtkowych sytuacjach. Czowiek zawsze niemiay okazujecie wwczas nadspodziewanie miay. Kada cecha ma swoj cech przeciwn. Cechy charakteru, osobowoci, a take cechy psychopatyczne skadaj si ze struktur czynnociowych o wikszym wspczynniku prawdopodobiestwa realizacji. Czowiek niemiay to taki, u ktrego struktury czynnociowe, charakteryzujce si niepewnoci i niemiaoci, zostaj atwiej zrealizowane ni struktury o przeciwstawnej charakterystyce.

Czowiek niemiay potencjalnie moe by bardzo miay, ale realizuje si w formie niemiaej. Istotn spraw jest tu decyzja, ktra struktura czynnociowa zostanie wybrana. To co zostanie raz zrealizowane, ma wiksze szans powtrzenia przy nastpnym wyborze, ni to co nie zostao wybrane. Kada decyzja ogranicza zakres moliwoci, gdy nastpna decyzja idzie czsto ladami poprzedniej (jest to proces okrelany w neurofizjologii jako torowanie). Rozpoczynajc parti szachw, mamy prawie nieograniczone moliwoci wykonania rnorodnych ruchw i kombinacji. Z kadym jednak ruchem moliwoci te si zmniejszaj, a w kocu zostaje tylko jedna: mat. Na to, e proces formowania decyzji ksztatuje si w okrelonym kierunku, dziki czemu zarysowuj si pewne cechy osobowoci, a inne pozostaj w ukryciu, bez wtpienia wpywa plan genetyczny, ale te warunki rodowiskowe, ktre mog wyklucza formowanie si innych decyzji, a wreszcie wpywa sama decyzja jak wspomniano, kada decyzja zmniejsza szans wyboru wariantu zachowania odrzuconego. Trzy wic czynniki wpywaj na ksztatowanie si naszej osobowoci: genetyczne, rodowiskowe i czynnik wolnej woli (decyzji). Ten ostatni sprawia, e jestemy do pewnego stopnia odpowiedzialni za to, co z siebie zrobilimy. Forma naszej osobowoci w pewnej mierze od nas samych zaley. Istniej rne podziay typw osobowoci i rne podziay typw psychopatii. Istnieje pewna zaleno midzy obu systemami klasyfikacyjnymi. Typologia osobowoci jest szersza, obejmuje ona rnorodne cechy zachowania si i przeywania ludzkiego. Typologia psychopatii natomiast jest nieco wsza, gdy koncentruje si na tych cechach, ktre s przyczyn cierpienia danego czowieka i (lub) jego otoczenia. Typologi psychopatii mona jednak traktowa jako swoist typologi zaostrzonych cech osobowoci. W kontaktach midzyludzkich konieczna jest szybka orientacja. Jak ju wspomniano, trzeba z miejsca okreli, z kim si ma do czynienia, gdy od tego zaley przyjcie postawy do lub od i wybr odpowiednich form zachowania si, ktre s najlepiej dostosowane do danej osoby. Jak ju wspomniano, hierarchia wartoci zaley od celw, jakie w danym kontakcie sobie stawiamy. Inaczej klasyfikujemy ludzi, gdy chodzi nam o mie spdzenie czasu, a inaczej, gdy zaley nam na dobrym wykonaniu pracy itp. Zadaniem psychiatry, jak i kadego lekarza, jest uly choremu w jego cierpieniach. W psychiatrii jednak w znacznie wikszym stopniu ni w somatycznych dyscyplinach medycyny pomoc ta sprowadza si do bezporedniego wpywu czowieka na czowieka; wpyw ten ma by, jak ju wspomniano, dodatni, przynoszcy ulg choremu; okrelamy go jako oddziaywanie psychoterapeutyczne. W psychiatrii wprawdzie dziki powstaniu psychofarmakologii moemy uly choremu za pomoc rnego rodzaju rodkw chemicznych, oddziaywanie psychoterapeutyczne pozostaje jednak w niej najwaniejsz czci terapii. Oddziaywanie psychoterapeutyczne musi by dostosowane do osobowoci pacjenta, w przeciwnym razie bowiem nie odniesie ono spodziewanego skutku. Inaczej musimy podej do psychastenika, a inaczej do histeryka, inaczej do schizoida, a inaczej do anankasty itp. Psychiatra musi szybko sklasyfikowa osobowo swego chorego i odpowiednio do tego w stosunku do niego si

zachowywa. Czsto przy pewnym dowiadczeniu robi to prawie automatycznie, nie zastanawiajc si zbytnio nad metod klasyfikacji. Ta atwo klasyfikacji wynika prawdopodobnie std, e psychiatra ma przewanie do czynienia z zaostrzonymi i utrwalonymi cechami osobowoci, u jego pacjentw typ osobowoci zmienia si w typ psychopatii. Istnieje wiele sposobw klasyfikowania ludzi wedle typu ich osobowoci. Wybr takiego czy innego systemu klasyfikacyjnego zaley od wielu czynnikw, nie zawsze obiektywnych i naukowych. Zaley np. od typu osobowoci badajcego. Zazwyczaj badajcy zwraca przede wszystkim uwag na te cechy osobowoci, ktre sam w nadmiarze posiada, a wic psychastenik na psychasteniczne, histeryk na histeryczne itp. Zaley te od tzw. ducha epoki. Do niedawna, bo jeszcze na pocztku biecego stulecia, w klasyfikacji psychopatii i typw osobowoci zwracano przede wszystkim uwag na cechy odbijajce od przecitnej normy. Stopie dziwactwa stanowi gwne kryterium klasyfikacyjne. Bya to jeszcze epoka, w ktrej normy i wzory spoeczne twardo si utrzymyway, nie mona ich byo bezkarnie ama. Wszelkie prby innego ycia, nie mieszczcego si w obrazie norm spoecznych, dziaay na otoczenie szokujco, czowiek taki zyskiwa sobie etykiet psychopaty. Od tego czasu w yciu spoecznym wiele si zmienio, autorytet norm spoecznych uleg wyranemu zachwianiu. Tolerancja na formy zachowania odskakujce od przecitnej normy staa si znacznie wiksza, gdy w ogle nie wiadomo, jaka jest ta norma. Dziwaczno przestaa odgrywa rol najwyszego kryterium klasyfikacyjnego, gdy nieraz trudno nawet okreli, co jest dziwaczne, a co nie jest. Poza tym zagszczenie spoeczne, tzn. ograniczenie wolnej przestrzeni czowieka, uzalenienie od wielu ludzi i instytucji, stae ocieranie si o drugiego czowieka itp., prawdopodobnie utrudnia powstawanie psychopatycznych dziwacznoci. Cechy psychopatyczne, jak si zdaje, bujniej rozwijaj si w spokojnych i ustabilizowanych warunkach spoecznych. W tzw. czasach gorcych (np. podczas wojny) psychopaci zaczynaj dominowa w spoeczestwie; jeden z klasykw psychiatrii, Ernest Kretschmer, wyrazi si, e psychopaci istniej zawsze, ale w czasach chodniejszych my bywamy ich ekspertami, a w czasach gorcych oni panuj nad nami. Psychopata musi mie wicej wolnej przestrzeni, by mg spokojnie swe dziwactwa hodowa. Dzi w terminologii psychologicznej i psychiatrycznej pierwsze miejsce, jeli chodzi o klasyfikacj typw osobowoci, zajmuje termin niedojrzaej osobowoci lub uczuciowej niedojrzaoci. Termin to trudny do zdefiniowania, gdy nie wiadomo, kiedy u czowieka proces dojrzewania si koczy; s tacy, co twierdz, e dopiero z chwil mierci. Nie wiadomo te, jakie cechy stanowi o dojrzaoci. Jako cechy niedojrzaoci psychicznej najczciej podaje si: przewag postawy bior nad daj, zwaszcza w sferze uczuciowej, oraz brak poczucia odpowiedzialnoci. Jak atwo si domyle, wybr wanie tych cech w znacznej mierze zaley od wspczesnych warunkw spoecznych. Utrudniaj one przyjcie postawy twrczej i wzicie na siebie penej odpowiedzialnoci. Dlatego przewaa dzisiaj postawa konsumpcyjna, a poczucie odpowiedzialnoci rozpywa si w gszczu powiza spoecznych i ekonomicznych.

Powysze uwagi maj uzmysowi fakt, i naukowa obiektywno systemw klasyfikacyjnych typw osobowoci i typw psychopatii jest spraw raczej problematyczn i nie mona odrywa jej od potrzeb i typu osobowoci badajcego, jak te od warunkw spoecznych, w ktrych on yje. W psychiatrii i w psychologii istnieje przytaczajca mnogo klasyfikacyjnych systemw osobowoci. Na og kady powaniejszy autor stara si stworzy swj wasny system. W codziennej jednak praktyce psychiatrycznej i psychologicznej (psychologii klinicznej) posugujemy si na og wsplnym i do jednolitym jzykiem, jeli chodzi o klasyfikacj osobowoci czy psychopatii. Ten pospolity system klasyfikacyjny jest zwykle zlepkiem rnych systemw bardziej naukowych i prawdopodobnie jest on najlepszy, gdy spenia swoj rol w codziennej praktyce psychiatrycznej czy psychologicznej. Dlatego przedstawiona tu prba klasyfikacji bdzie si przede wszystkim na nim opiera. Pominito natomiast prb przedstawienia pimiennictwa przedmiotu, gdy jej obfito przerasta moliwoci autora dokonania choby najbardziej skrtowego streszczenia* [Ksika ta zostaa napisana w ostatnich miesicach ycia ciko chorego autora.]. Zagadnienia te s zreszt rozpatrywane w kadym podrczniku psychologii i psychiatrii. Klasyfikacja naszych blinich dokonuje si jakby w dwch etapach. W pierwszym (ocena na pierwszy rzut oka) zwraca si uwag na oglny charakter ruchu danego czowieka, [Autor jak wynika z jego uwagi na marginesie tego miejsca rkopisu mia na myli gesty, mimik, mow. Zagadnieniem ekspresji czowieka zaj si w napisanym 1962 r. a nie wydanym dotychczas dziele pod roboczym tytuem Metoda badania psychiatrycznego (ukae si ono pod tytuem Poznanie chorego)] czy ruch ten jest zwrcony na zewntrz, czy to wewntrz (jungowska ekstrawersja i introwersja, bleulerowska postawa syntoniczna i autystyczna, kretschmerowski typ cyklotymiczny i schizotymiczny). W drugim etapie zwraca si uwag na hierarchi wartoci danego czowieka, na to co w jego yciu jest najwaniejsze, a wic na opini otoczenia u histeryka i psychastenika, nakazy i zakazy u anankasty (obsesyjny typ osobowoci), wasny wiat przey u schizoida, wiat otaczajcy u cyklotymika (syntonika) itp. Czowiek wyraa si swoim ruchem, ruchem w formie najszerszej obejmujcym wszelkie postacie zewntrznego zachowania si czowieka, a wic postaw ciaa, mimik, sposb wysawiania si, sposb ubierania si itp. Dowiadczony psychiatra czy psycholog kliniczny nieraz na podstawie tylko obserwacji postawy ciaa, mimiki, tonu gosu, sposobu ubierania si potrafi bardzo trafnie scharakteryzowa danego czowieka i nierzadko ta klasyfikacja, dokonana na pierwszy rzut oka, jest znacznie lepsza ni klasyfikacja tzw. naukowa, oparta na baterii rozmaitych psychologicznych testw osobowoci. Testy te nie s jednak pozbawione znaczenia; czsto zwracaj one uwag na cechy osobowoci wymykajce si spod bezporedniej obserwacji. W codziennej pracy praktyczniejsza jest jednak klasyfikacja na pierwszy rzut oka. Analogicznie jak w yciu kadego czowieka, pierwsza decyzja w zetkniciu si ze wiatem otaczajcym dotyczy przyjcia zasadniczej postawy emocjonalnej (do lub od), tak i w ocenie drugiego czowieka najpierw zwracamy uwag na to, jak

on postaw wzgldem nas zajmuje, identyfikujc czsto wasn osob ze wiatem otaczajcym danego czowieka. Jeli on wobec nas przybiera postaw wycofujc, to skonni jestemy przyj, e tak wanie postaw ma w stosunku do caego wiata. Hipoteza raczej bdna, gdy ten sam czowiek wobec jednych moe by syntonikiem, a wobec innych autystyczny. Na og jednak zasadnicze postawy emocjonalne powtarzaj si, ich wspczynnik perseweracji jest duy. I jeli u kogo obserwujemy przewag postawy od czy do, to przewaga ta wystpuje niezalenie od aktualnej sytuacji, cho o tej sytuacji nie powinno si zapomina przy prbach klasyfikacji osobowoci czowieka. Ta zasadnicza decyzja do lub od wpywa na ca motoryk czowieka i na jego stosunek do wiata otaczajcego. Przy dominacji postawy do czowiek jest zwrcony ku otaczajcemu go wiatu, wychodzi mu naprzeciw. Odczuwa, e ma woln przestrze przed sob, w ktrej moe realizowa swoje plany aktywnoci. Dlatego przewaaj u niego struktury czynnociowe zrealizowane nad potencjalnymi; czowiek taki jest realist, wspczynnik prawdopodobiestwa realizacji struktur czynnociowych jest u niego duy. Czowiek taki jest uczuciowo zwizany z otoczeniem, wspbrzmi z nim (syntonia), co daje wraenie ciepa, miego i swobodnego kontaktu. Niebezpieczestwo ekstrawertywnego stylu ycia polega na tym, e czowiek, za bardzo yjc otoczeniem, traci do pewnego stopnia swoj indywidualno, w skrajnych wypadkach moe doj do powstania osobowoci, ktr Erich Fromm w swych dzieach okrela jako marketing personality (osobowo rynkowa, to jest taka, w ktrej na pierwszy plan wysuwaj si cechy popularne w danym rodowisku spoecznym). Wedug Kretschmera przewaga postawy do wie si na og z kulist budow ciaa (pykniczn), ze skonnociami do choroby zawaowej i nadcinieniowej, cukrzycy oraz cyklofrenii. Na razie nie wiemy, dlaczego wanie taki typ budowy ciaa i pewne choroby somatyczne i psychiczne koreluj z przewag postawy do. Przy przewadze postawy od czowiek wycofuje si z kontaktw z otoczeniem, zamyka si w sobie przed wiatem otaczajcym. Jego wiat wewntrzny jest waniejszy od wiata zewntrznego. wiat zewntrzny nieraz suy jedynie jako teren, w ktrym realizuje si wasne plany i marzenia, nie ma si z nim kontaktu uczuciowego, granica midzy ja a wiatem otaczajcym jest czsto nie do przebycia, ludzie oddzieleni s od swego otoczenia szklan szyb, wieje od nich chd, nie stwarzaj ciepej atmosfery, typowej dla ludzi z krgu przeciwnego (cyklotymicznego, syntonicznego, ekstrawertywnego). Zasadnicza postawa emocjonalna odbija si na motoryce. Przy przewadze postawy do ruchy (gestykulacja, postawa, sposb mwienia, mimika itp.) s zgrane z sytuacj zewntrzn; dziki temu s harmonijne, nie ra. Tego typu zgranie ruchowe ze wiatem otaczajcym daje si obserwowa na og u wszystkich zwierzt, syntonia jest u nich regu, a nie tylko cech jednego z typw jak u czowieka. Natomiast przy przewadze postawy od ruchy s kanciaste, odstaj od otoczenia, nigdy nie s do niego w peni dostosowane, wyranie odczuwa si przedzia midzy dan jednostk a jej otoczeniem. Na utrwalenie si przewagi postawy do lub od otoczenia wpywa wiele

czynnikw, przede wszystkim natury genetycznej, a dalej wiele wczesnych czynnikw rodowiskowych; klimat uczuciowy lat dziecinnych atwo prowadzi do utrwalenia si jednej z tych postaw. Nie naley te zapomina, e midzy jednostk a jej rodowiskiem wytwarza si relacja typu bdnego koa, powodujc, e jedna z postaw ma wiksze szanse utrwalenia. Jeli u jednostki przewaa postawa do to na og jej otoczenie te tak postaw w stosunku do niej przyjmuje, co wzmacnia z kolei jej postaw do. Odwrotnie, przy przewadze postawy od otoczenie na og odsuwa si od takiego czowieka, co z kolei wzmacnia u niego te postaw. atwiej nawiza kontakt z osob z przewag postawy do; minusem tego typu kontaktw jest to, e s one na og do powierzchowne; czowiek taki zbytnio yje wiatem zewntrznym, by jego wiat wewntrzny mg si w peni rozwin i nabra cech penej indywidualnoci i oryginalnoci. Z ludmi z przewag postawy od znacznie trudniej jest nawiza kontakt, ale gdy uda si nam przeama pierwsze lody, gdy nabior oni do nas zaufania, wwczas nierzadko odsania si przed nami wiat przey niezwykle bogaty, nieraz powikany i skomplikowany. Psychiatra musi si broni przed odpowiadaniem t sam postaw na postaw chorego; odnosi si to do postaw negatywnych; jeli pacjent demonstruje wobec niego postaw od, nieraz wynik ze swoistoci badania psychiatrycznego, ktre zazwyczaj nie jest dla chorego przyjemnoci, to psychiatra nie powinien odpowiada analogiczn postaw (od), gdy to by pogbio przepa midzy nim a chorym, ale stara si przyj postaw do; dlatego w psychiatrii tak wane jest, by lekarz lubi swoich pacjentw i chcia si zawsze do nich zbliy. Drugi etap klasyfikacji jest znacznie bardziej skomplikowany. Kady bowiem czowiek ma inn hierarchi wartoci; hierarchia ta moe zreszt zmienia si z wiekiem i zalenie od warunkw rodowiskowych, jest wic czym znacznie bardziej zmiennym i rnorodnym ni przewaga postawy do lub od. Prawdopodobnie w jej genezie odgrywaj wiksz rol czynniki rodowiskowe ni genetyczne. Hierarchia wartoci odgrywa decydujc rol przy formowaniu si decyzji. Struktury czynnociowe stojce wysoko w hierarchii wartoci danego czowieka maj wiksze szans, by zosta wybrane w momencie decyzji, i one s przede wszystkim realizowane. Ich wspczynnik prawdopodobiestwa realizacji jest wikszy ni struktur stojcych niej w hierarchii wartoci. Nierzadko jednak si zdarza, e postpujemy cakiem przeciwnie, nibymy chcieli i za Owidiuszem powtarzamy: video meliora, proboque, deteriora sequor (widz i uznaj, co lepsze, ale postpuj gorzej). Istniayby wic w czowieku jakby dwie hierarchie wartoci, jedna idealna takim bym chcia by, a druga realna takim jestem naprawd. W formowaniu si decyzji waniejsz rol odgrywa ta druga hierarchia wartoci. Nieraz wytamy wol, by by dobrymi, szlachetnymi, odwanymi itp., a w ostatecznej decyzji wybieramy sposb zachowania przeciwny naszemu ideaowi. Proces formowania si decyzji jest zjawiskiem niezwykle skomplikowanym, tylko drobna jego cz dociera do naszej wiadomoci, odczuwamy to jako wahanie, wysiek woli itp. W wietle wiadomoci znajduje si te idealna hierarchia wartoci takimi chcielibymy si widzie. Ostateczny wybr struktury czynnociowej nie zaley jednak od czci wiadomej procesu decyzji w tym stopniu, co od tych jego

mechanizmw, ktre znajduj si poniej progu wiadomoci. Na skutek czstego powtarzania si wiele decyzji dokonuje si automatycznie, bez udziau wiadomoci; rwnie dziaanie podstawowych potrzeb biologicznych rozgrywa si najczciej poniej progu wiadomoci. Kto np. chce przesta pali, ten cel zajmuje aktualnie pierwsze miejsce w jego idealnej (wiadomej) hierarchii wartoci, ale dotychczas by on namitnym palaczem, tzn. gdy mia do wyboru zapali lub wstrzyma si od palenia, zawsze wybiera to pierwsze. W jego realnej hierarchii wartoci dziaajcej przewanie na zasadzie stale powtarzajcych si wyborw, a wic przewanie zautomatyzowanych i nie docierajcych nawet do wiadomoci pierwsze miejsce zajmowao palenie papierosw. Gdy czowiek taki zdecyduje z tych czy innych wzgldw rzuci palenie, dochodzi u niego do walki midzy idealn, tj. wiadom hierarchi wartoci a realn hierarchi, z ktrej czsto sam nie zdaje sobie sprawy. I zdarza si, e cho bardzo chce rzuci palenie, to jednak ostateczna decyzja jest zapali. Inny znw czowiek postanowi by dobry, altruistycznie nastawiony do innych ludzi, ale zawsze by on raczej egoist i sobkiem i mimo piknych zamierze takim nadal pozostaje, gdy realna hierarchia wartoci dziaa zwykle silniej od idealnej. Czowiek godny zajty innymi sprawami moe nie myle o godzie lub myl t stara si od siebie odsun. Co innego zajmuje naczelne miejsce w jego aktualnej, wiadomej hierarchii wartoci; w hierarchii realnej, podwiadomej najwaniejszym celem jest jednak zaspokojenie godu. I ostateczny wybr formy aktywnoci jest w kocu zdeterminowany przez podstawow potrzeb biologiczn. Gdyby w czowieku istniaa tylko jedna hierarchia wartoci, proces decyzji przedstawiaby si prosto, zwyciayby zawsze te struktury czynnociowe, ktre by miay wysz pozycj w hierarchii wartoci. Czowiek nie byby pascalowskim zbiegiem sprzecznoci, ale tworem monolitycznym, zblionym do dobrze zaprogramowanego automatu. W oglnym schemacie nerwic mona traktowa jako niemono dokonania wyboru, jak u Pawowowskiego psa, ktry nie mg zadecydowa midzy koem a elips. W przypadku nerwicy rozbieno midzy idealn a realn hierarchi wartoci staje si tak dua, i moe utrudnia dokonanie jakiegokolwiek wyboru. Dlatego cierpicy na nerwic ma czsto uczucia, e znalaz si w lepej uliczce, bez wyjcia, e krci si w koo i stoi w miejscu. Normalnie jednak midzy obu hierarchiami wartoci istniej powizania, jedna wpywa na drug. I ostateczna decyzja jest wynikiem dziaania obu. Dziki temu moemy wpywa na nasze wasne zachowanie i do pewnego stopnia ksztatowa je wedle naszej woli (idealnej hierarchii wartoci). Postpowanie czowieka nie jest tylko rezultatem jego nawykw, biologicznych potrzeb itp. czynnikw, ktre mieszcz si w realnej i w przewanej swej czci niewiadomej hierarchii wartoci, ale te wynika z jego wiadomych de, ideaw, modeli kulturowych itp., a wic idealnej (wiadomej) hierarchii wartoci. W uformowaniu si wiadomej hierarchii wartoci odgrywaj niema rol czynniki natury spoecznej i kulturalnej. Czowiek pod wpywem swego otoczenia spoecznego, odgrywajcego rol sprzenia zwrotnego (zwierciado spoeczne), koryguje wci swj system wartoci, stara si go udoskonali. I ten wiadomy, przewanie wyidealizowany obraz samego siebie w pewnym stopniu wpywa na

formowanie si decyzji, tak e nie s one wycznie automatyczne i niewiadome. Na tym polega wspdziaanie idealnej hierarchii wartoci z realn. Oceniajc samego siebie czowiek widzi przede wszystkim idealn hierarchi wartoci, ta jest bowiem wiadoma i tym samym dostpna introspekcji, natomiast czsto nie dostrzega swojej realnej hierarchii wartoci, gdy ta uplasowana jest po wikszej czci poniej progu wiadomoci, a tym samym introspekcji niedostpna. Natomiast obserwujc zachowanie si drugiego czowieka, widzimy przede wszystkim to, co on rzeczywicie wybiera, a nie to, co chciaby wybra, tj. jego realn hierarchi wartoci. Std bierze si tak czsta rozbieno midzy tym, jak ja sam widz siebie, a tym, jak widz mnie inni. Psychiatra stara si ujrze obie hierarchie wartoci, z rozmw z chorym zyskuje wyraniejszy obraz jego idealnej hierarchii wartoci, dziki temu nie patrzy zwykle tak krytycznie na swego pacjenta jak inni ludzie, ktrzy stykaj si przede wszystkim z jego realn hierarchi wartoci. Kierkegaard w sposb barwny i dosadny nastpujco okrela opisan rozbieno midzy idealn a realn hierarchi wartoci: Myliciel tworzy potn budow, cay system obejmujcy istnienie i histori wiata, obejmujcy wszystkie tym podobne rzeczy, a kiedy przyjrze si jego osobistemu yciu, odkrywamy ku naszemu wielkiemu zdziwieniu okropne i mieszne zjawisko: on sam osobicie bynajmniej nie zamieszkuje w tym ogromnym, wyniosym paacu, ale w szopie obok albo w psiej budzie, albo co najwyej w strwce. Jak atwo mona si domyle, u ekstrawertykw rozszczepienie midzy idealn a realn hierarchi wartoci jest mniejsze ni u introwertykw. Ekstrawertyk bardziej yje wiatem otaczajcym i jego hierarchia wartoci jest bardziej do niego dostosowana ni do introwertyka, ktry zamknity w sobie, oddzielony od otaczajcego wiata, swj niedosyt kontaktu z rzeczywistoci kompensuje budowaniem nieraz bardzo skomplikowanego i wyidealizowanego systemu wartoci, jakiemu nie jest w stanie sprosta w yciu codziennym. Midzy realnym a idealnym systemem wartoci istnieje rnica czasowa. Realny obejmuje odcinek przeszoci i teraniejszoci na wsprzdnej czasu, a idealny odcinek przyszoci. W idealnej hierarchii wartoci widzi si siebie w przyszoci, takim chciabym by, to dla mnie powinno by wane itp.; w realnej widzi si siebie w teraniejszoci i przeszoci: taki naprawd jestem, to byo naprawd dla mnie wane itp. W yciu musimy i stale naprzd, nie moemy zatrzyma si ani cofa, wysiek, nasz koncentruje si przede wszystkim na przyszoci. A poniewa wiadomo owietla to, co jest najtrudniejsze, co wymaga caociowego zaangaowania ukadu nerwowego, przeto odcinek przyszoci jest silniej owietlony ni przeszoci. Z przeszoci w wiadomoci utrzymuje si przede wszystkim to, co wie si z teraniejszoci i przyszoci. Wiele struktur czynnociowych dokonanych, a wic przeszych, na skutek powtarzania si ulega automatyzacji, przestaj one dociera do wiadomoci, natomiast otoczenie przede wszystkim na nie zwraca uwag choby dlatego, e s stare i e wci si powtarzaj. Dlatego czowiek czsto nie dostrzega tego, co widzi w nim otoczenie. Widzi on przede wszystkim swoj idealn hierarchi wartoci, cele, do ktrych chciaby zmierza, a czsto nie widzi swojej realnej hierarchii wartoci, tzn. kryteriw, wedle ktrych dokona takich a nie innych

wyborw, kryteriw uwarunkowanych jego genetyczn konstytucj, warunkami ycia i podjtymi decyzjami, od ktrych ju odwrotu nie ma, a kada dokonana decyzja, jak wspomniano, zawa zakres ludzkich moliwoci. Bogactwo systemw wartoci uzalenione jest od moliwoci tworzenia struktur czynnociowych. Wiksze wic jest ono u czowieka ni u zwierzt. Istnieje odwrotna korelacja midzy wspczynnikiem prawdopodobiestwa realizacji struktur czynnociowych a ich mnogoci. Gdy struktur jest raczej niewiele, prawie wszystkie maj szans realizacji, ich wspczynnik prawdopodobiestwa jest wysoki. Gdy ich jest bardzo wiele, jak u czowieka, u ktrego liczba ich przekracza prawdopodobnie najwysze wartoci astronomiczne, wwczas stosunek midzy strukturami zrealizowanymi a tylko potencjalnymi ukada si wyranie na korzy tych ostatnich, wspczynnik prawdopodobiestwa realizacji struktur czynnociowych jest niski. Dlatego obserwujc zwierzta, nie spostrzegamy u nich tych wewntrznych sprzecznoci, ktre na kadym kroku spotykamy u czowieka. yj one prawdopodobnie tylko jednym, realnym systemem wartoci. System wartoci zbudowany jest z wielu czynnikw. Mona by je podzieli na trzy warstwy: biologiczn, emocjonaln, spoeczno-kulturow. Warstwa biologiczna obejmuje to wszystko, co mieci si w pojciu biologicznego zaprogramowania, z czym czowiek przychodzi na wiat i czym tylko w nieznacznym stopniu moe kierowa. Mieszcz si tu dwa prawa biologiczne: zachowania wasnego ycia i ycia gatunku, i zalenie od ugruntowania si tych dwch praw w yciu jednostki moemy mwi o jej wikszej czy mniejszej dynamice yciowej. Zwykle warstwa biologiczna jest najsilniejsza i gdy dochodzi do starcia midzy poszczeglnymi warstwami, ona najczciej zwycia. Najwikszy filozof odczuwajc gd myli o chlebie, a nie o systemach filozoficznych. W kadym uwiadomionym zagroeniu ycia wystpuje lk przed mierci, choby w systemach wartoci danego czowieka inne wartoci byy od ycia waniejsze itp. Warstwa emocjonalna obejmuje nasz stosunek uczuciowy do otoczenia, przede wszystkim otoczenia spoecznego: co tu jest dla mnie najwaniejsze, czy kocha, czy by kochanym, czy ludzi mie u swych stp, czy kontakt z nimi traktowa jako swoist zabaw, czy te jako obowizek mniej lub bardziej przykry, czy ludzi akceptowa takimi, jakimi ich Pan Bg stworzy, czy stara si ich natur poprawi, czy traktowa ich jako swoiste instrumenty do zdobycia celu lub pokonania przeszkody stojcej nam na drodze, czy te podchodzi do nich z ciekawoci dziecka, w kadym z nich stara si zobaczy co nowego i ciekawego itp. W warstwie tej jednak decyduje uczuciowy stosunek do drugiego czowieka (przewaga postawy do lub od). Charakterystyczne dla tej warstwy hierarchii wartoci, jest tworzenie si kompleksw, jakby uczuciowych ognisk krystalizacyjnych, wok ktrych skupiaj si nasze relacje uczuciowe z otoczeniem. Jak w ogniskowej soczewki skupiaj si tu struktury czynnociowe i ulegaj swoistemu dla danego kompleksu wypaczeniu. Czsto taki kompleks tworzy si wok tzw. postaci znaczcej lub kluczowej z dziecistwa, a wic matki, ojca, kogo z rodzestwa itp.; stosunek uczuciowy do tych osb ksztatuje stosunki uczuciowe rozwijajce si w dalszym cigu ycia w kontaktach z otoczeniem spoecznym. W ten sposb czowiek widzi (w sensie

emocjonalnym) otaczajcy go wiat poprzez swj zwizek uczuciowy z wan osob z wczesnego okresu rozwoju. To promieniowanie uczu z ogniska kompleksu moe obejmowa cay wiat; zdarza si tak czsto z kompleksem uczuciowym w stosunku do matki bd odnosi si tylko do pewnej grupy osb lub do pewnych sytuacji (np. uczucia do matki mona przenosi na wszystkie kobiety, z ktrymi dany czowiek jest emocjonalnie zwizany; uczucia do ojca na swoich przeoonych lub na spoeczny system norm; uczucia do rodzestwa na wszystkich realnych i potencjalnych rywali w yciu itp.). Kompleks uczuciowy moe powsta w zwizku z jak sytuacj urazow z dziecistwa, np. z odrzuceniem uczuciowym przez jednego z rodzicw, poczuciem, e czowiek jest nie kochany, niepotrzebny, e na rodzicach nie mona polega, z poczuciem, e jest do niczego, e nic sam nie potrafi dokona itp. Takie utrwalone postawy uczuciowe wpywaj na proces formowania si decyzji. Wpyw ten dokonuje si przewanie poniej progu wiadomoci. Czowiek np. sam nie wie, dlaczego w ten sam sposb zrywa stale ze swoimi partnerkami erotycznymi lub dlaczego zawsze doprowadza do konfliktu ze swoim szefem. Dopiero analiza jego przey dziecicych moe wykaza, e jego stosunki z kobietami modeluj si na stosunku do matki, a stosunek do szefa jest odbiciem stosunku do ojca. Kompleksy tworz si w rnych okresach ycia, nie tylko w dziecistwie, i czsto wskutek utrwalenia postaw emocjonalnych wypaczaj one dalszy bieg ycia. Przykadem mog by ze maestwa, niepowodzenia w pracy, przeycia wojenne czy z obozw koncentracyjnych itp. Kompleks mona zaliczy do grupy zagadnie zwizanych z psychopati, gdy jego istot jest utrwalenie. Utrwalenie postaw uczuciowych ma znacznie wiksze znaczenie, gdy dokonuje si w dziecistwie, ni gdy wystpi w pniejszym ju okresie ycia. Utrwalona w dziecistwie postawa uczuciowa ma bowiem szans wpywania na znacznie wiksz liczb decyzji ni postawa uczuciowa utrwalona w pniejszym okresie ycia. Na skutek powtarzania si tych samych czynnikw dziaajcych na proces decyzji w kocu ich dziaanie ulega automatyzacji i dokonuje si poniej progu wiadomoci. Dlatego czsto dziwimy si, e wanie w ten sposb postpujemy, cho nieraz chcielibymy cakiem inaczej. Obie warstwy hierarchii wartoci biologiczna i emocjonalna mieszcz si przewanie poniej progu wiadomoci, odnosz si one bowiem do czasu przeszego; s to warstwy historyczne, przy czym historia moe siga poza pocztek ycia danej jednostki plan genetyczny, ktry mieci w sobie wysiek ewolucji caego wiata oywionego. Utrwalone s one dziki staemu powtarzaniu. Wybieramy wanie te formy interakcji z otoczeniem, bo tak wybierali nasi przodkowie ludzcy i zwierzcy i tak nauczylimy si wybiera w cigu pierwszych lat naszego ycia, gdy tworzy si nasz metabolizm informacyjny ze rodowiskiem. Ta hierarchia wartoci jest nam bardziej dana, ni przez nas wypracowana, trudno nam j zmieni, gdy tak silnie zwizana jest z nasz natur. Czowiek jednak nigdy nie jest cakowicie przez sw przeszo zdeterminowany, jego denie do nowej formy w przyszoci moe uwolni go w znacznej mierze od balastu przeszoci. Stary czowiek umiera, a rodzi si nowy. Nie wiemy, jak daleko siga wolno ludzka, w jakim stopniu czowiek moe wyzwoli

si z niewoli swego biologicznego dziedzictwa i wczenie nabytych stereotypw decyzji. W porwnaniu ze wiatem zwierzcym jest ona bardzo dua, co wynika z niezwykych u czowieka moliwoci tworzenia struktur czynnociowych, a tym samym moliwoci rnorodnych decyzji. Stopie bogactwa (wyposaenia w struktury czynnociowe) koreluje ze stopniem wolnoci, zwierzta obdarzone ubogim ukadem nerwowym nie maj duych moliwoci wyboru, ich zakres decyzji jest ograniczony i dlatego nie mog wyzwoli si spod utrwalonych genetycznie i we wczesnych okresach rozwoju systemw wartoci. Mog tylko w okrelony sposb zadecydowa, gdy innych moliwoci nie maj. To ograniczenie zakresu decyzji okrelamy zwykle pojciem instynktu, podkrelajc w ten sposb wyszo czowieka, gdy on tylko ma by szczliwym posiadaczem wolnej woli, czyli zdolnoci wiadomej decyzji, ktrej zwierzta rzekomo s pozbawione. Rnica midzy zwierztami a czowiekiem jest tu raczej ilociowej natury. Nie ma powodu przypuszcza, jakoby zwierzta byy cakowicie pozbawione wiadomej czci procesu wartociowania i decydowania; cz ta jest tylko bez porwnania mniejsza ni u czowieka. Z kolei u czowieka proces wartociowania i decydowania nie jest wycznie wiadomy, cakiem przeciwnie, znaczna jego cz dokonuje si poniej progu wiadomoci, na zasadzie rnego rodzaju automatyzmw; gboko przekonani jednak o wyszoci czowieka, na og nie okrelamy jego wyborw jako instynktowne. Zdolno wyboru jest zasadnicz cech wszystkich urzdze samosterujcych, zarwno technicznych jak i biologicznych. W urzdzeniach technicznych system wartoci, wedle ktrego dokonuj si wybory takiego czy innego sposobu zachowania si (struktury czynnociowej), jest zaprogramowany, tj. z gry przewidziany przez konstruktora. Natomiast w biologicznych urzdzeniach samosterujcych ksztatuje si on dziki dziaaniu pamici zarwno filogenetycznej (dziedzicznoci), jak i ontogenetycznej (dowiadcze nabytych w cigu jednostkowego ycia). Poza tym istnieje w nim cz nie zdeterminowana przeszoci gatunkow i indywidualn, pole wolnoci i nieprzewidzialnoci stykajce si z przyszoci. Pole to jest tym szersze, im wicej istnieje w danym ustroju moliwoci tworzenia struktur czynnociowych; tylko wwczas mog one oderwa si od konkretnoci ycia i swobodnie porusza si w czasie i przestrzeni. Tylko ukad nerwowy, wyposaony w duy potencja tworzenia struktur czynnociowych, moe pozwoli sobie na luksus oderwania si od konkretnych potrzeb ustroju, na przyjcie postawy abstrakcyjnej. Ta wanie moliwo oderwania si jest, jak si zdaje, istot wolnoci. Wydaje si, e pojcie systemu czy hierarchii wartoci naley do poj raczej abstrakcyjnych, nie zwizanych bezporednio z funkcjami ustroju. Przekonanie takie wynika z braku dostatecznych wiadomoci o funkcjonowaniu tego systemu. Na razie moemy tylko hipotetycznie zaoy, i taki system musi istnie, jeli istnieje proces decyzji. A proces decyzji, jak ju podkrelono, jest zasadnicz cech, kadego urzdzenia samosterujcego, a wic te kadej ywej komrki. Komrka decyduje, czy przyj dany bodziec, czy go odrzuci, czy przyspieszy, czy te zwolni swj metabolizm, czy wej w proces reprodukcji, czy jeszcze z tym zaczeka, itp.

Szczeglnie dziaalno komrki nerwowej koncentruje si na procesie decydowania. Z wielu informacji do niej dochodzcych jedne przyjmuje ona, a inne odrzuca, przybiera pozytywn (depolaryzacja) lub negatywn (hiperpolaryzacja) wobec nich postaw; na setki informacji dochodzcych do komrki nerwowej z rnych receptorw i innych neuronw musi ona da jednoznaczn odpowied tak lub nie itp. Czy decyzje te s wynikiem tylko przypadku i opieraj si wycznie na dziaaniu prawa wielkich liczb (praw statystycznych), czy te ukadaj si wedle swoistej, a nam nie znanej hierarchii wartoci, obowizujcej ju na poziomie komrkowym? Dlaczego z tysicy sygnaw docierajcych w kadym momencie do siatkwki czy innej powierzchni receptorycznej tylko pewne docieraj do naszej wiadomoci, a inne zostaj z miejsca lub w drodze do wyszych orodkw nerwowych odrzucone? Mwimy, e do naszej wiadomoci docieraj sygnay dla nas wane, ale co oznacza sowo wany, od czego zaley, e jedne s bardziej wane, a inne mniej wane? Nie jest to nic innego, jak wanie hierarchia wartoci. Ona powoduje, e percepujemy otaczajcy nas wiat w okrelony sposb i w okrelony sposb na reagujemy. Potrafimy j do pewnego stopnia zmieni za pomoc rodkw chemicznych czy zabiegw neurochirurgicznych, ale dotychczas nie wiemy, na czym polega jej istota. Dopki nie poznamy mechanizmw neurofizjologicznych i neurochemicznych warunkujcych funkcjonowania systemu wartoci, system ten ma charakter hipotezy roboczej, koniecznej do wytumaczenia procesu decyzji. Do wiadomoci naszej docieraj decyzje i zwizane z nimi systemy wartoci dziaajce na najwyszym poziomie integracji, a wic obejmujce caociowo ukad nerwowy. Poziom caociowy powstaje jednak z poziomw niszych, obejmujcych aktywno tylko czci, a nawet pojedynczych komrek ukadu nerwowego, a to wszystko dzieje si poniej progu naszej wiadomoci. Poczucie wolnej woli naley do wiadomych aktw psychicznych, uwaamy, prawdopodobnie niesusznie, e jest ono atrybutem wycznie czowieka. W rzeczywistoci jednak w kadej decyzji, nawet tej dokonywanej na poziomie pojedynczej komrki, istnieje pewien margines nieprzewidywalnoci, margines swobody, ktry, jak si zdaje, nie da si uj w karby praw przyczynowych; moliwe, e rzdz tu prawa statystyczne, ale nie jest te wykluczone, e nawet na tym najniszym poziomie integracji dziaa jaki system wartoci dla nas zupenie nieznany i trudny do zrozumienia, gdy przyzwyczajeni jestemy do systemw globalnych, obejmujcych funkcje caego ustroju, docierajcych przynajmniej czciowo do naszej wiadomoci. Od naszych decyzji, a tym samym od naszego systemu wartoci zaley, jakimi si w cigu ycia stajemy, jak percepujemy otaczajcy nas wiat i jak na reagujemy. Kady czowiek inaczej swj wiat widzi i inaczej na reaguje, a wic naley przypuszcza, e dysponuje te innym systemem wartoci, gdy od niego zaley rodzaj decyzji. Wydaje si wic, e rnice midzy ludmi sprowadzaj si gwnie do rnic w ich systemach wartoci, wedug ktrych decyzje si formuj. A kada decyzja jest krokiem w okrelonym kierunku, jest wyobieniem drogi w nieskoczonym chaosie moliwoci tworzenia najrozmaitszych struktur czynnociowych.

Dlatego wydawao si celowe omawianie rnych typw osobowoci i psychopatii jako wynik utrwalenia si okrelonej hierarchii wartoci. Istniej rnego rodzaju decyzje i nie mona midzy nimi stawia znaku rwnoci; czym innym jest decyzja na poziomie neurofizjologicznym, a czym innym na poziomie psychologicznym; inny charakter ma decyzja zautomatyzowana, powstajca poniej progu wiadomoci (np. decyzje zwizane z aktem chodzenia, mwienia, pisania i innymi funkcjami zautomatyzowanymi), a inny decyzja wiadoma, tzw. akt woli. Wszystkie jednak rodzaje decyzji maj wspln cech, s aktami wyboru midzy przynajmniej dwiema moliwociami. By takiego wyboru dokona, musi istnie okrelony system (hierarchia) wartoci. To co znajduje si wyej w tej hierarchii, ma wiksze szans wyboru. Zdajemy sobie na ogl jasno spraw z tego, czym jest hierarchia wartoci na poziomie psychologicznym. Dla kadego z nas jedne sprawy s waniejsze od innych, ich wano zmienia si zalenie od sytuacji, ale s te pewne sprawy, ktre utrzymuj si stale na pierwszym miejscu w hierarchii wanoci. Gorzej ju jest z okreleniem hierarchii wartoci na poziomie funkcji zautomatyzowanych; dlaczego np. chodzc wybieramy wanie ten ruch nogi, a nie inny? Na og obowizuje tu zasada ekonomii, wybierane s ruchy najprostsze, najlepiej dostosowane do danej sytuacji. Jeli wybrane s ruchy zbdne, niecelowe np. chodzc kto jednoczenie wyrzuca ramiona, krci gow, nogi stawia do boku zamiast do przodu itp. to chd taki sprawia wraenie dziwacznego, niezwykego. To samo odnosi si do form zachowania si bardziej skomplikowanych, ale rwnie zautomatyzowanych, np. naszych reakcji emocjonalnych. Jeli kto np. mieje si, gdy trzeba raczej paka, lub na odwrt ma smutn min, gdy inni si wesel, jeli robi miny nie dostosowane do sytuacji, jeli jego mimika lub gestykulacja s zbyt skpe lub zbyt obfite, to jego zachowanie si sprawia na otoczeniu wraenie niezwykoci i dziwacznoci. Hierarchia wartoci w funkcjach zautomatyzowanych ksztatowaaby si zatem wedle zasady przystosowania do sytuacji. Wybierane byyby te formy aktywnoci (struktury czynnociowe), ktre najlepiej w danej sytuacji prowadz do celu. A wic w wypadku chodzenia ruchy, ktre najprostsz i najszybsz drog prowadz nas do okrelonego celu i ktre przeciwdziaaj sile cikoci; w wypadku reakcji emocjonalnych ruchy mimiczne, gestykulacyjne, sposb mwienia itp., ktre najlepiej wyraaj nasze wewntrzne przeycia, a te z kolei powinny by dostosowane do sytuacji zewntrznej. Zasada ekonomii polega na tym, e w trakcie ewolucji ontogenetycznej (rozwoju osobniczego) danej funkcji wszelkie zbyteczne, niecelowe struktury czynnociowe zostay wyeliminowane. Jeli tak si nie stao, wiadczy to zwykle o tym, e w jakim momencie rozwoju proces eliminacji zosta zahamowany. Zahamowanie takie moe by wywoane przez czynniki wewntrzne lub zewntrzne. Na przykad ruchy przy chodzeniu mog by niezrczne i mao sprawne na skutek wrodzonego zwichnicia stawu biodrowego lub noszenia zbyt ciasnego obuwia. Wybr odpowiedniej formy ruchowej w takich wypadkach musi uwzgldnia utrudniajce warunki wewntrzne (zwichnicie stawu) lub zewntrzne (ciasne obuwie). Kada decyzja ruchowa musi upora si z tym problemem. Jest to swego rodzaju kompleks, tylko na niszym

poziomie integracji. W yciu codziennym czsto rozpoznajemy charakterystyczne cechy osobowoci czy psychopatii danego czowieka na pierwszy rzut oka, z jego mimiki, gestykulacji, sposobu mwienia itp., a wic na podstawie funkcji przewanie zautomatyzowanych. Stale utrzymujcy si na twarzy grymas pogardy, zniechcenia, zatrwoenia, gniewu, sualstwa itp. pozwala nam nieraz z miejsca trafnie okreli sylwetk psychiczn danego czowieka. Analogicznie jak w wypadku funkcji lokomotorycznych przeszkoda wewntrzna czy zewntrzna wpywa na kad decyzj ruchow, tak i w wypadku reakcji emocjonalnych na skutek takich czy innych czynnikw natury wewntrznej i (lub) zewntrznej decyzje emocjonalne ulegaj zakceniu, wskutek czego maleje ich dostosowanie do sytuacji zewntrznej. Kompleks emocjonalny byby tak przeszkod, ktra interweniuje w kadorazowym procesie decyzji. Decyzja emocjonalna musi uwzgldnia sytuacj wewntrzn i zewntrzn ustroju; z rnych form ekspresji emocjonalnej wybrana zostaje ta, ktra najlepiej do obu sytuacji pasuje. Poniewa sytuacje te bez ustanku si zmieniaj, przeto na skutek powtarzania rycho ulegaj automatyzacji i tym samym wyczeniu z pola wiadomoci. Na og nie zdajemy sobie sprawy z tego, jakie miny robimy. Mona przypuszcza, e naczelne miejsce w hierarchii wanoci dotyczcej naszych reakcji emocjonalnych zajmuje ich stopie dostosowania si do sytuacji wewntrznej i zewntrznej (analogicznie jak w wypadku funkcji chodzenia). Funkcje zautomatyzowane powstaj na skutek powtarzania si okrelonych relacji ze rodowiskiem zewntrznym. Zasada ekonomii wymaga, by struktury czynnociowe, w tych relacjach zbyteczne i niepotrzebne, zostay w procesie ewolucji wyeliminowane. Gdy jednak w hierarchii wartoci na pierwszym miejscu pojawi si inny ni dostosowanie czynnik, np. zwichniecie stawu biodrowego lub ciasne obuwie w funkcjach lokomocyjnych, a jakie utrwalone uczucie (lku, nienawici, pogardy itp.) w reakcjach emocjonalnych, wwczas ten czynnik wpywa w sposb wyrany na formowanie si decyzji i kada decyzja musi przej przez t swoist przeszkod. Kada decyzja zostaje jakby naznaczona przez istniejcy kompleks emocjonalny, co odbija si na ekspresji uczu. Na podstawie powtarzajcego si ruchu emocjonalnego (wyrazu twarzy, gestu, postawy ciaa itp.) z atwoci nieraz moemy okreli, co u danej osoby zajmuje naczelne miejsce w jej hierarchii wartoci dotyczcej stosunku uczuciowego wobec otaczajcego wiata. To zapieke uczucie, kompleks itp. plasuje si na naczelnym miejscu w hierarchii wartoci i wpywa na proces kadej decyzji, zwaszcza dotyczcej zwizkw uczuciowych z naszym otoczeniem. Proces decyzji na poziomie neurofizjologicznym mona by przy obecnym stanie wiedzy w tej dziedzinie przedstawi nastpujco: decyzja neurofizjologiczna formuje si w dwch etapach; w pierwszym, analogowym, decyzje s niepene, jakby prbne, przebiegajce rwnolegle (analogowo) ze zmianami zachodzcymi w rodowisku wewntrznym i zewntrznym komrki nerwowej (potencja generacyjny wzrasta proporcjonalnie do siy bodca); w drugim etapie, cyfrowym, obowizuje prawo: wszystko lub nic, tj. jzyk dwjkowy tak lub nie; tutaj decyzja jest ju pena,

obejmuje ca komrk nerwow, i w pewnym stopniu niezalena od sytuacji zewntrznej i wewntrznej komrki; jest to ostateczna odpowied, ktrej ju adna zmiana sytuacji nie moe odmieni. Pierwszy etap mona traktowa jako przygotowanie do etapu drugiego. Nie potrafimy jednak wyobrazi sobie, na czym moe, polega hierarchia wartoci w formowaniu decyzji na poziomie neurofizjologicznym. Dlaczego raz komrka reaguje depolaryzacj, a raz hiperpolaryzacj swej bony komrkowej, dlaczego wanie taki a nie inny neurotransmiter jest przez ni wydalany, dlaczego na ten sam neurotransmiter moe ona zareagowa zupenie odwrotnie itp. Trudno przypuci, by rzdziy tu tylko przypadek i prawa statystyczne; decyzje pojedynczych komrek nerwowych w kocu tworz razem na og bezbdn decyzj sumaryczn, objawiajc si odpowiednim do sytuacji ruchem zarwno zewntrzustrojowym, jak wewntrzustrojowym. Warstwa spoeczno-kulturowa systemu wartoci odpowiadaaby najlepiej temu, co okrelono tu jako idealn hierarchi wartoci w przeciwstawieniu do hierarchii realnej, zbudowanej przede wszystkim z warstwy biologicznej i emocjonalnej. W tej trzeciej warstwie czowiek rzutuje si w przyszo, takim chciaby by, takie wyznacza sobie cele, to wydaje mu si w yciu najwaniejsze. Tu koncentruje si jego wysiek, by obraz realny dorwna idealnemu. Poniewa to, co najtrudniejsze, wymaga zwykle najwikszego wysiku i caociowego zaangaowania ukadu nerwowego, procesy decyzji zachodzce w trzeciej warstwie hierarchii wartoci, w przeciwiestwie do procesw pierwszej i drugiej warstwy, prawdopodobnie rozgrywaj si przewanie powyej progu wiadomoci. Wszystkie trzy warstwy hierarchii wartoci s z sob cile powizane i ostateczna decyzja jest cak decyzji powstaych w poszczeglnych warstwach. Ostateczna forma decyzji zaley jednak od warstwy spoeczno-kulturowej, ona nadaje jej ostateczn form, stanowi jakby jej opakowanie. Warstwy biologiczna i emocjonalna hierarchii wartoci s bardziej indywidualne, a warstwa spoeczno-kulturowa bardziej kolektywna. W tej warstwie, najbardziej powierzchownej, decyzja musi by tak sformuowana, by zostaa przyjta przez otoczenie spoeczne. Czowiek bowiem nie moe oderwa si od swego spoecznego otoczenia i choby w warstwach hierarchii wartoci dziaajcych gwnie poniej progu wiadomoci buntowa si przeciw spoeczno-kulturowej warstwie hierarchii wartoci, to jednak jego ostateczna decyzja musi t warstw uwzgldnia. W sposb jaskrawy fakt ten si uwidacznia, gdy czowiek dla jakiej ze swoich decyzji, wypywajcej z tzw. niskich pobudek, stwarza wznios motywacj, w ktr sam czsto wierzy. Czowiek moe si realizowa tylko przez swoj aktywno w wiecie otaczajcym, ktry jest przede wszystkim wiatem spoecznym. Chcc wic, by struktura czynnociowa potencjalna zmieniaa si w struktur zrealizowan na czym w istocie polega proces decyzji czowiek musi liczy si z warunkami przestrzeni (rodowiska spoecznego), w ktrej jego struktura potencjalna ma si zrealizowa, musi j dostosowa do warunkw rodowiska. Siebie te widzi na tle tego rodowiska, bez tego ta wikszo jego aktywnoci nie miaaby sensu. Dlatego w ksztatowaniu osobowoci odgrywa niema rol hierarchia wartoci otoczenia

spoecznego; z czasem pod wpywem kontaktw z tyme otoczeniem staje si ona wasn hierarchi wartoci danego czowieka; jest to tzw. proces internalizacji. Internalizacja dokonuje si przewanie w wietle penej wiadomoci. Trzeba zdawa sobie spraw z hierarchii wartoci reprezentowanej przez otoczenie, by mc j przyj lub odrzuci. Proces internalizacji nie jest bierny, ale czynny, trzeba samemu zadecydowa, co zasuguje na przyjcie, a co lepiej odrzuci z tego, co otoczenie czowiekowi demonstruje. Przebieg internalizacji moe dwojako przebiega: dana warto od pocztku moe by przez jednostk akceptowana, internalizacja przebiega wwczas bez wikszych oporw; warto ta moe by z pocztku przez jednostk odrzucana, pod naciskiem otoczenia jednostka j jednak przyjmuje, ale jest to tylko zewntrzna akceptacja, w istocie czowiek j odrzuca i z ni walczy, z czasem bunt sabnie i warto otoczenia staje si stopniowo wartoci danej osoby. Jest to tzw. postawa konformistyczna, polegajca w istocie na zakamaniu, pozornie bowiem z lku przed otoczeniem spoecznym akceptuje si to, co wolaoby si odrzuci. Z czasem kamstwo, zmuszajce do noszenia maski w stosunku do otoczenia, przestaje by kamstwem, czowiek akceptuje to, przeciw czemu dawniej si buntowa. W wypadku postawy konformistycznej decyzje przynajmniej w pierwszej fazie, zanim dojdzie do pogodzenia si z systemem wartoci otoczenia s wymuszone, dokonuj si pod presj otoczenia. Lk spoeczny jest gwnym czynnikiem, ktry determinuje przebieg procesu decyzji. Konformista nie ma odwagi przeciwstawi si otwarcie swemu otoczeniu spoecznemu. Gdy czowiek zdobdzie si na odwag i nie akceptuje ani wewntrznie, ani zewntrznie systemu wartoci narzuconego mu przez jego rodowisko spoeczne, wwczas mwimy o postawie buntowniczej. Niekiedy udaje si czowiekowi pokona presj otoczenia, zwaszcza w tych wypadkach, gdy poczy si on z innymi osobami demonstrujcymi postaw buntownicz. W grupie czowiek zawsze czuje si silniejszy. Wwczas z atwoci akceptuje si hierarchi wartoci tej grupy i walka rozgrywa si ju nie midzy jednostk a jej spoecznym otoczeniem, ale midzy dwiema grupami spoecznymi. Walka ta na og mocno jednoczy z sob czonkw grupy, a proces internalizacji przebiega szybciej i ze znacznie sabszymi oporami ni wwczas, gdy jednostka wystpuje sama wobec swego spoecznego otoczenia. Wszelkie rewolucyjne systemy wartoci rewolucyjne w sensie ostrego przeciwstawiania si utrwalonym spoecznym systemom wartoci na og atwo si przyjmuj i s bardzo emocjonalnie przeywane przez wyznawcw. System wartoci swej grupy odniesienia, tj. wspwyznawcw, staje si dla nich ide nad wartociow, gotowi s nieraz dla tej idei wszystko powici, nawet wasne ycie. Proces decyzji w takich wypadkach przebiega zatrwaajco gadko, nie ma nad czym si zastanawia, akceptowany (rewolucyjny) system wartoci jest jedynym moliwym. Znika tak typowe dla kadego czowieka wahanie i niepewno, wszystko w wietle tego nowego systemu staje si jasne i oczywiste. Jest to waciwie urojeniowe uproszczenie obrazu rzeczywistoci, redukujce niepokj zwizany zwykle z podejmowaniem decyzji. Nowy system wartoci jest pozornie bardzo silnie utwierdzony w wiadomoci

wyznawcy. Czsto wyznawca taki nie potrafi o niczym innym mwi ani myle, spala si w ogniu swej idei, zwrcony jest cakowicie ku przyszoci, ku nowemu wiatu, Jerozolimie wyzwolonej, rajowi ziemskiemu czy pozaziemskiemu, a przeszo, tradycj, nieraz brutalnie przekrela (np. rewolucja kulturalna w Chinach). Czy jednak w rzeczywistoci nowy system jest tak silnie ugruntowany w psychice wyznawcw? Ju sam fakt, e zajmuje on tak naczelne miejsce w wiadomoci wyznawcw, kae powtpiewa o sile jego utrwalenia. wiadomo bowiem zwraca si przede wszystkim w kierunku tego, co niepewne, trudne, wymagajce maksymalnego wysiku, a wic w teren mniej lub bardziej nieznany. Tam gdzie czowiek czuje si pewnie, atwo jego decyzje ulegaj automatyzacji i znikaj z pola wiadomoci. System wartoci, ktry zbyt silnie tkwi w wiadomoci, budzi zawsze wtpliwoci pod wzgldem swej siy utrwalenia. Proces decyzji nie jest bowiem wycznie wiadomy, raczej przeciwnie, w wikszej swej czci rozgrywa si on poniej progu wiadomoci i dziaa na podstawie systemw wartoci tylko czciowo uwiadomionych. Walka z tradycj, typowa dla wszelkich grup buntowniczych, jest poniekd dowodem przemawiajcym za saboci utrwalenia rewolucyjnego systemu wartoci. Systemy wartoci zwizane z tradycj, a wic z przeszoci, na og s silniej utrwalone w psychice wyznawcw ni system rewolucyjny, tylko dziaaj one przewanie ju poniej progu wiadomoci, tote wiadome i gwatowne nieraz przekrelanie tradycji jest proporcjonalne do ich dziaania podwiadomego. Nowy system opiera si na przyszoci, a stare systemy wartoci na przeszoci. Im bardziej chce si przeszo wymaza, tym zwykle jej dziaanie (przewanie podwiadome) jest silniejsze. Za sabym ugruntowaniem rewolucyjnych systemw wartoci przemawia te ich dalszy rozwj historyczny. atwo ulegaj one rozpadowi, gdy zostanie rozbita grupa wyznawcw, gdy zabraknie wodza, gdy sukcesy s zbyt nike itp. Do podtrzymania ognia wiary zwykle konieczna jest atmosfera walki. W atmosferze bowiem lku i agresji system rewolucyjny spenia rol integrujc, nadaje on sens walce, a wyznawcom dodaje odwagi do niej. Natomiast w atmosferze pokojowej to hiperintegrujce dziaanie systemu wartoci jest na og zbyteczne. To co jest moliwe do osignicia w penym zespoleniu z grup spoeczn i jej wodzem, jest przewanie niemoliwe dla pojedynczego czowieka. Nie moe on jawnie buntowa si przeciw obowizujcemu w jego rodowisku spoecznym systemowi wartoci. Musi go przynajmniej pozornie i choby czciowo akceptowa. rodowisko spoeczne jest bezwzgldne wobec kadego, kto narusza obowizujcy w nim system wartoci. Zwykle ludzi takich izoluje w wizieniu lub szpitalu psychiatrycznym. Zalenie od aprobaty rodowiska spoecznego ten sam czyn moe by raz karany wizieniem, a innym razem nagradzany. Przykadem jest mord i rabunek, ktre w czasach pokoju spotykaj si z siln dezaprobat spoeczn, a w okresie wojny s aprobowane i nawet nagradzane. Postawa buntownicza jest do typowa dla schizofrenii; chory na schizofreni nie moe strawi spoecznych systemw wartoci, przeciwstawia im swj wasny, moe czsto chaotyczny, ale prawdziwy. System ten czsto przybiera form idei nadwartociowej lub urojenia. W schizofrenii czowiek walk sw z systemem

wartoci otoczenia spoecznego zwykle przegrywa. Nikt jego systemu nawet nie bierze powanie, traktujc go jako objaw choroby, mimo e niejednokrotnie stoi on na wyszym poziomie ni obowizujce spoeczne systemy wartoci. Chory na schizofreni, podobnie jak wyznawcy rewolucyjnej hierarchii wartoci, przekrela sw przeszo, sw tradycj, rozpoczyna nowe ycie w psychotycznej postaci. Ma wstrt do tego, co jest za nim, przeszo jest dla niego rwnoznaczna z szar pustk i konformizmem, ma wraenie, e dopiero teraz, tj. w psychozie, naprawd si wyzwoli, e dopiero teraz jest wolny. Byoby oczywicie niepowane porwnywa wyznawcw rewolucyjnych systemw wartoci ze schizofrenikami, istniej jednak pewne analogie, prawdopodobnie wynikajce std, e zarwno jedni, jak i drudzy nie potrafili zinternalizowa istniejcych systemw wartoci i tym atwiej poddaj si nowym (rewolucyjnym) systemom, wypracowanym przez samego chorego, jak w schizofrenii, lub przez grup i jej wodza, jak u wyznawcw. W warstwie spoeczno-kulturowej hierarchia wartoci ma charakter spoeczny, bo nawet w tych wypadkach, gdy jest ona w wyranej sprzecznoci z istniejcymi w otoczeniu spoecznym systemami, nowa, rewolucyjna hierarchia wartoci nie jest tylko spraw jednostki, ale caej grupy, rewolucyjnej, przestpczej itp. Spraw jednostkow pozostaje ona w schizofrenii, ale z hierarchi wartoci jednostki nikt na og si nie liczy i odizolowanie poszczeglnego buntownika nie jest spraw trudn. W spoeczno-kulturowej warstwie hierarchii wartoci proces decyzji rozgrywa si gwnie w jasnym polu wiadomoci. Wydaje si, e fakt ten ma pewien wpyw na spoeczny charakter hierarchii wartoci i procesu decyzji. Po prostu w penej wiadomoci decyzja staje si za trudna, czowiek szuka wsparcia w swoim spoecznym otoczeniu, wybiera to, co jest spoecznie akceptowane. Decyzje w warstwie biologicznej i emocjonalnej w przewanej swej czci dokonuj si poniej progu wiadomoci, czsto cakiem automatycznie, czowiek nie czuje tu ciaru decyzji, nie zdaje sobie sprawy z jej wagi. Wszystko idzie tu sprawniej na zasadzie tradycji, tj. utorowania pewnych decyzji w cigu indywidualnego ycia. W warstwie spoeczno-kulturowej wybiega si w przyszo, wzory spoeczno-kulturowe s modelami, do ktrych staramy si dostosowa. Wejcie w przyszo wymaga odwagi i wysiku, dlatego wiadomo nie zostaje tu wyczona, decyzja dokonuje si powyej progu wiadomoci i dlatego szuka si tu wsparcia grupy spoecznej. My jest silniejsze i odwaniejsze ni ja. Spoeczny charakter hierarchii wartoci i procesu decyzji w warstwie spoecznokulturowej sprawia, e do pewnego stopnia zacieraj si indywidualne rnice. Gdyby czowiek zachowywa w peni sw indywidualno, wwczas klasyfikacja typologiczna byaby utrudniona, nie byoby ludzi podobnych do siebie, kady z nich yby w swoim indywidualnym wiecie. Tymczasem tak nie jest; nawet w psychozie wiat zachowuje pewne cechy wsplne dla danego krgu kulturowego i danej grupy spoecznej. Warstwa spoeczno-kulturowa hierarchii wartoci czy ludzi z sob, nie s ju sami, nale do ludzkiej wsplnoty, maj podobne systemy wartoci i podobnie przebiega u nich proces decyzji, z drugiej jednak strony rozdziela ich od siebie, stwarza granice midzy grupami ludzkimi o rnych systemach wartoci; w ten sposb tworzy si typologia systemw wartoci, ktra jest cile powizana z typologi osobowoci i psychopatii.

W swoim rodowisku spoeczno-kulturowym czowiek ma do wyboru wiele rnorakich systemw wartoci, dysponuje on nie tylko aktualnymi systemami, ale te tymi, ktre ju nale do historii, niemniej nadal mog dziaa zapodniajco na psychik ludzk. Wybr jednego z wielu systemw wartoci czy czowieka z grup system ten wyznajc. W dawniejszych czasach, gdy moliwoci komunikowania si midzy ludmi byy znacznie niniejsze ni obecnie, problem wyboru systemu wartoci nie przedstawia wikszych trudnoci. Ludzie bardziej skupiali si w jednym krgu, w ktrym panowa okrelony system wartoci (np. krg rodzinny, zawodowy, klasowy, religijny, patriotyczny itp.). To co nie odpowiadao danemu systemowi wartoci, byo zazwyczaj okrelane jako barbarzyskie, dzikie, prymitywne, heretyckie itp. W dobie wspczesnej dziki rozwojowi rodkw komunikacji, a take dziki rozwojowi nauk archeologicznych i etnograficznych ma si atwy dostp do rnych krgw kulturowych i do rnych systemw wartoci, jednoczenie wszdzie mona zanotowa dewaluacj dawniej obowizujcych systemw wartoci. Czowiek wic ma znacznie wiksz swobod wyboru systemw wartoci, a jednoczenie bardziej krytyczne do nich nastawienie. Jednoczenie nie ma tak silnej wiary jak dawniej w akceptowany przez siebie system wartoci. Wiara jest istotnym czynnikiem dla umocnienia systemu wartoci; gdy jej brak, system jest bardzo luno, bo tylko na zasadzie racjonalnej, zwizany z psychik danego czowieka; wiara jest czynnikiem emocjonalnym, ktry zespala system z ja. Wiara nadaje systemowi jego dynamiczn si w zdobywaniu czasu przyszego, poczucie, e w tym znaku przyszo zwyciymy. Bez niej przyszo staje si cakowicie tajemnicza i zatrwaajca. Lk atomowy, typowy dla naszej wspczesnej cywilizacji, jest przykadem utraty wiary w przyszo i wszelkie systemy wartoci. Jeli warunki spoeczne ukadaj si w ten sposb, e istniejce w spoeczestwie systemy wartoci ulegaj zachwianiu i ludzie przestaj w nie wierzy, to na zasadzie rwnowagi wikszego znaczenia nabieraj gbsze warstwy systemu wartoci, tj. warstwa biologiczna i emocjonalna. W przeciwiestwie do warstwy spoeczno-kulturowej, ktrej charakter jest kolektywny, warstwy te maj charakter indywidualny, u kadego czowieka inaczej si ksztatuj i zwrcone s w przeszo filogenetyczn i ontogenetyczn. Oczywicie kada decyzja jest krokiem ku przyszoci, zamienia j w teraniejszo i przeszo; to co potencjalne dziki decyzji, staje si czym rzeczywistym. Przyszo jest zawsze potencjalna, teraniejszo i przeszo rzeczywista. W warstwie biologicznej i emocjonalnej hierarchii wartoci decyzja formuje si na zasadzie zdobytego dowiadczenia, nawyku, perseweracji. Pierwsze miejsce w systemie wartoci zajmuj te struktury czynnociowe, ktre ju najczciej byy wyprbowane, ich wspczynnik prawdopodobiestwa realizacji jest najwikszy. Dlatego mwimy, e te dwie warstwy hierarchii wartoci zwrcone s ku przeszoci a raczej na niej si opieraj. Natomiast w warstwie najbardziej powierzchownej, tj. spoeczno-kulturowej, hierarchia wartoci opiera si na przyszoci, na wyimaginowanym obrazie wiata. Warstwa biologiczna i emocjonalna jakby mwi czowiekowi: trzymaj si mojego systemu wartoci, bo dotychczas si go trzymae i wszystko byo dobrze, a warstwa spoeczno-kulturowa: wierz w mj system wartoci, bo tylko w ten sposb

osigniesz szczcie w przyszoci. Warstwy biologiczna i emocjonalna dziaaj na zasadzie nawyku, decyzje powtarzajce si s najlepsze wanie dlatego, e si powtarzaj std bierze si ich automatyzacja i zepchnicie poniej progu wiadomoci. Warstwa spoecznokulturowa dziaa na zasadzie wiary: wierz, e dany system przyniesie mi szczcie; decyzja podjta wedle tego systemu daje najwiksze szans spenienia moich marze. Nie opieram si tu na przeszoci, ale na obrazie przyszoci. Jeli w warstwie biologicznej i emocjonalnej czynnikiem wspierajcym okrelony kierunek procesu decyzji jest liczba dokonanych analogicznych wyborw, to w warstwie spoecznokulturowej czynnikiem tym jest liczba wyznawcw tego systemu; im ich jest wicej, tym wiara jest na og silniejsza. Przyszo jest zawsze niepewna, zdobycie jej wymaga maksymalnego wysiku, std pene zaangaowanie wiadomoci i std denie do kolektywnego wysiku (my silniejsze ni ja). Nawyk jest czsto niewiadomy, wiara zawsze wiadoma. Nawyk opiera si bowiem na przeszoci, a wiara na przyszoci. Brak wiary powoduje, e trzecia warstwa (spoecznokulturowa) systemu wartoci rozpada si, nie ma ju ona siy mobilizujcej do stawienia czoa przyszoci, przyszo staje si grona i przeraajca, czowiek cofa si przed ni. Nie chce bra odpowiedzialnoci za swj los i za los swego spoecznego otoczenia, woli by wci niedojrzay, bra zamiast dawa, nie bra na siebie ciaru odpowiedzialnoci. Brak wiary rozbija ludzk wsplnot. Ta sama wiara ludzi czy, wiedz, o co walcz i e w tej walce mog na siebie liczy. Gdy w nic nie wierz, nic ich ju nie czy, czuj si osamotnieni, wyalienowani. Na og psychologowie i psychiatrzy s skonni rozpatrywa osobowo w paszczynie biologicznej i psychologicznej (biologiczna i emocjonalna warstwa hierarchii wartoci), a nie doceniaj nieraz paszczyzny socjologicznej (warstwa spoeczno-kulturowa hierarchii wartoci). Dwie pierwsze warstwy sigaj gbiej i s bardziej utrwalone ni warstwa trzecia (socjologiczna). A w klasyfikacji szuka si zazwyczaj tego, co siga gboko w struktur klasyfikowanych przedmiotw i co stosunkowo jest najmniej zmienne. Nie znaczy te jednak, by warstwa spoecznokulturowa systemu wartoci bya bez znaczenia dla formowania si osobowoci. Presja otoczenia spoecznego modeluje osobowo czowieka, wpywajc nieraz bardzo dotkliwie na proces formowania jego decyzji. Pod wpywem presji otoczenia czowiek niejednokrotnie zmienia si do tego stopnia, i trudno nam uwierzy, e mamy do czynienia z t sam osob. Obywatel porzdny i dobrotliwy w czasach pokoju, moe sta si okrutnym, brutalnym potworem w czasie wojny, rewolucji lub klsk ywioowych. dza mordu, stumiona w czasach pokojowych, w czasie wojny dziki aprobacie spoecznej zostaje u niego wyzwolona. Pod wpywem rnego rodzaju instytucji, ktrym czowiek musi si podporzdkowa, decyduje on wedle hierarchii wartoci tyche instytucji, postpujc nieraz wbrew sobie i tracc z czasem zdolno wasnej i niezalenej decyzji. Wiemy, jak bardzo wadza zmienia czowieka; staje si on czsto bezwzgldny, obojtny, bezuczuciowy. Pod wpywem wadzy zmienia si bowiem jego hierarchia wartoci, najwaniejsze staje si dla niego to, co wie si z zadaniami instytucji czy grupy, w ktrej wadz sprawuje. Wiemy, jak ludzie zmieniaj si pod wpywem wyznawanych przez siebie ideologii, trac nieraz wasne zdanie i zdolno wyraania

wasnego sdu, a ich decyzje s sterowane przez wodza lub przez grup, do ktrej przynale. Psychopatologia wyznawcw mogaby stanowi osobny rozdzia psychopatologii psychopatw. Wiemy te, jak zmienia si osobowo ludzka pod wpywem zmian spoeczno-kulturowych, np. u ludzi, ktrzy z jednego krgu kulturowego przechodz do innego. Gwatowne zmiany tego typu, np. przejcie z kultury tzw. pierwotnej do kultury tzw. nowoczesnej, mog spowodowa powan dezintegracj osobowoci, prowadzc nawet do psychoz, przewanie urojeniowych. W wirze przemian spoeczno-kulturowych, rnego rodzaju naciskw otoczenia osobowo czowieka traci swj stabilny charakter, a czasem zmienia si nie do poznania. Trudno nam powiedzie, co stanowi jdro osobowoci, jego cz najmniej zmienn, w kadym razie wydaje si, e warstwy biologiczna i emocjonalna s gbsze ni warstwa spoeczno-kulturowa. Z drugiej jednak strony wpywy natury spoeczno-kulturowej mog zmienia formy zachowania tak gboko tkwice w psychice ludzkiej, jak np. formy ycia erotycznego i wyadowania agresji. Trudno wic nieraz okreli, co jest warstw powierzchniow, a co warstw gbok. Czowiek jest tak silnie zwizany ze swoim rodowiskiem spoecznym, e nie mona odizolowa jego biologii od wpyww tego rodowiska, a ycie uczuciowe czowieka koncentruje si wok otoczenia spoecznego, tote oddzielanie warstwy emocjonalnej od spoeczno-kulturowej byoby zupen fikcj. Hierarchia wartoci, ktra z tych trzech warstw, jak si zdaje, jest zbudowana, tworzy integraln cao i nieraz trudno nawet okreli, co ma walor biologiczny, a co emocjonalny czy spoeczno-kulturowy. Rozrnienie tych trzech warstw ma znaczenie dla zrozumienia, jak bardzo skomplikowany jest proces decyzji. By decyzja zapada, musi by przedtem okrelone znaczenie wybranej struktury czynnociowej dla ustroju, tzn. musi by ona ustawiona w hierarchii wanoci; waniejsza jest wybrana, mniej wana odrzucona. Rne s jednak cele i znaczenia. Cel biologiczny, np. zaspokojenie godu, moe okaza si silniejszy od celu uczuciowego lub spoeczno-kulturowego. Ale proces decyzji moe te przebiega odwrotnie i cel biologiczny zostanie odrzucony na rzecz uczuciowego czy spoeczno-kulturowego, np. gdy godna matka rezygnuje ze swego poywienia, by nakarmi dziecko, lub gdy mimo godu czowiek nie tyka pokarmu, ktry w jego krgu kulturowym jest objty tabu. Czasem w sytuacjach konfliktowych, a jeszcze wyraniej sytuacjach granicznych, gdy czowiek jest w obliczu mierci, wyjawia on swoj prawdziw hierarchi wartoci. Na przykad w warunkach tzw. normalnych, moe on imponowa otoczeniu swoj ustabilizowan i spoecznie akceptowan hierarchi wartoci (dobry obywatel i dobry ojciec rodziny), a w warunkach niespokojnych, dezintegracji i lku zmienia si on nieraz w ludzk besti. Czy bestia ta tkwia w nim zawsze, tylko w czasach spokojnych bya stumiona przez lk spoeczny, a wydobya si na wierzch w czasach niespokojnych, pod wpywem lku przed mierci i dziki rozlunieniu hamulcw spoecznych? Czy te czowiek nie jest ani besti, ani anioem, ale zlepkiem rnorodnych i przewanie sprzecznych z sob form przeywania i zachowania si (struktur czynnociowych), ktrych wybr zaley od nawyku, okolicznoci zewntrznych i prawdopodobnie wielu czynnikw nie dochodzcych do naszej wiadomoci? W takim wypadku trudno by mwi o

osobowoci czowieka, gdy jego cech najbardziej charakterystyczn byaby zmienno, a ta jest antytez osobowoci. Jest to stare pytanie: czy czowieka przedstawi w formie posgu z twardego i trudno zniszczalnego materiau, czy te w formie oparu, ktry zmienia swe ksztaty i gsto, lub trzciny na wietrze si chwiejcej. Hierarchia wartoci, ktr czowiek wiadomie i podwiadomie sobie stawia, jest czynnikiem stabilizujcym zmienno ludzkiej natury, gdy ona wyznacza kierunek naszych decyzji. Ale ona sama te jest zmienna, ksztatuje si pod wpywem bardzo wielu czynnikw biologicznych, emocjonalnych i spoeczno-kulturowych, ktrych znaczenie nie zawsze da si jasno okreli. Ma ona swoje warstwy powierzchniowe, jakby na pokaz, i warstwy gbsze, ktre czowiek przed otoczeniem ukrywa albo sam dobrze nie zdaje sobie z nich sprawy. Ma ona swoje pola archaiczne, sigajce sw histori do pierwszych lat ycia, a prawdopodobnie te znacznie poza pocztek indywidualnego ycia, w pocztki ycia danego gatunku albo jeszcze dalej w pocztki ycia w ogle; ale ma te pola najnowsze, powstae na skutek aktualnej presji otoczenia i aktualnych potrzeb. Nie zawsze stare hierarchie wartoci zwyciaj w walce z nowymi; czasem bywa odwrotnie, cho teoretycznie spraw traktujc, starsze powinny silniej determinowa proces formowania decyzji, gdy maj za sob wiksze dowiadczenie, wicej decyzji ju dokonanych. Z codziennej obserwacji wiemy, jak najblisze aktualne rodowisko spoeczne (rodowisko rodzinne, rodowisko pracy) wpywa na ksztatowanie si hierarchii wartoci i tym samym osobowoci czowieka. Czowiek zmienia si pod wpywem maestwa, pod wpywem pracy itp. Mona nawet mwi o charakterystycznych cechach osobowoci zwizanych z prac, np. typ lekarza, ksidza, nauczyciela, rejenta, rolnika, marynarza itp. Analogicznie mona by okrela typy maeskie, w ktrych pewne cechy charakteru uksztatoway si w cigu lat dobrego czy zego poycia. Szersze otoczenie spoeczne, a wic krg kulturowy, do ktrego si naley, wyranie wpywa na ksztatowanie si hierarchii wartoci, a tym samym na osobowo czowieka. Pojcie charakteru narodowego nie jest, jak si zdaje, tylko czyst fantazj, ale wanie wyrazem tych wpyww, ktre zreszt przy duszym okresie dziaania mog odbi si na genotypie, gdy ludzie obdarzeni cechami aprobowanymi w danej grupie spoecznej maj wiksze szans prokreacji ni ci, ktrzy ich s pozbawieni. Inne cechy osobowoci s aprobowane przez grup wzgldnie zintegrowan i stabiln, a inne przez grup zdezintegrowan, labiln. I tak susznie Kretschmer zauway w czasach spokojnych my izolujemy i leczymy psychopatw, a w okresach burzliwych psychopaci nas izoluj w wizieniach. Jak ju wyej zaznaczono, decyzje powtarzajce maj wiksz szans realizacji ni decyzje odrzucane (zasada nawyku lub torowania). Nie jest to jednak regua bezwzgldna, zdarza si, e decyzje stale odrzucane w pewnych sprzyjajcych sytuacjach zostaj wreszcie realizowane. Otoczenie jest wwczas zaskoczone, e dany czowiek zachowa si w ten sposb, zupenie niezgodny ze swoj dotychczasow lini ycia i typem osobowoci. Jest to zwycistwo pokonanego i tumionego. Problem, jak si zdaje, sprowadza si do tego, e w ukadzie nerwowym nic nie ginie, e struktura czynnociowa odrzucona w momencie decyzji tkwi gdzie utajona, by ukaza si przy nastpnej okazji i sw obecnoci zakca harmonijno

przebiegu procesu decyzji. Im wikszej siy trzeba do stumienia przeciwstawnej struktury czynnociowej (przeciwstawnej do struktury wybranej i realizowanej), tym silniej bdzie si ona pojawia przy kadym nastpnym procesie decyzji. Warunki ludzkiego ycia, szczeglnie presja spoeczna, bardzo tumi ludzkie moliwoci zarwno w dobrym, jak i zym kierunku. Dynamika tych moliwoci jest na og dua i nie daj si one cakowicie zniszczy; tkwi gdzie gboko ukryte w czowieku, nieraz wystrzel w formie wybuchu, jak si to dzieje w schizofrenii, lub wyjd na powierzchni w sprzyjajcych warunkach (np. tendencja do zabijania w czasie wojny), w silnym podnieceniu emocjonalnym, gdy czowiek nie wie, co robi i mwi itp. W tych wypadkach istnieje zwykle wyrana sprzeczno midzy oficjaln a nieoficjaln hierarchi wartoci. Oficjalna to ta, ktr prezentujemy wiatu zewntrznemu i do ktrej staramy si nagi wszystkie nasze decyzje, tak by struktury czynnociowe zrealizowane mogy by akceptowane przez otoczenie. Nieoficjaln natomiast hierarchi wartoci chowamy gboko w sobie, czsto nie zdajemy sobie z niej w peni sprawy, a w adnym razie nie chcemy, by otoczenie o niej co wiedziao. Przy formowaniu si decyzji dochodzi zwykle do starcia si midzy oficjaln i nieoficjaln hierarchi wartoci. Czowiek taki jest wewntrznie zakamany, yje wedle dwch systemw wartoci: oficjalnego, na pokaz, i nieoficjalnego, jak najbardziej prywatnego i ukrywanego przed otoczeniem. Zintegrowanie systemw wartoci dziaajcych w czowieku jest zadaniem bardzo trudnym, zwykle przekraczajcym moliwoci czowieka, dlatego zawsze ma on w sobie tyle sprzecznoci. Czowiek dy jednak do scalenia siebie, do stworzenia porzdku i harmonii w swej egzystencji, a bolenie odczuwa wewntrzne rozbicie i wewntrzne sprzecznoci. Wewntrzne zakamanie jest najczciej najpowaniejsz przeszkod w tym deniu do wewntrznej harmonii. Czowiek musi mie odwag spojrze na samego siebie i nie ba si odsoni kamstwa, ktre w nim tkwi, a ktre jest wynikiem nie scalonych i z sob sprzecznych systemw wartoci. Psychiatra powinien swemu pacjentowi doda odwagi i uatwi mu szukanie prawdy o sobie, gdy wiele ze swego zakamania jego pacjent sam nie widzi. Oczywicie nie moe to by brutalne odsonicie prawdy, zreszt psychiatra nigdy nie powinien by pewien swej hipotezy co do struktury osobowoci swego pacjenta i jego hierarchii wartoci. Chodzi o to, by wsplnie z pacjentem mia odwag wyruszy w tak trudn podr, jak jest poznawanie ludzkiej natury. Podejmujc prb klasyfikacji natury czowieka, nie naley zapomina o jej nieoznaczonoci, tzn. o tym, e nie mieci si w najlepszym nawet systemie klasyfikacyjnym. Zawsze co z konkretnego czowieka wystaje poza ten system i nie mieci si w szufladce, do ktrej usiujemy go wtoczy. Nie ma czystych typw osobowoci, czystych typw psychopatii; klasyfikujemy do okrelonego typu na podstawie przewagi pewnej grupy cech, nie wykluczajc moliwoci istnienia u danej osoby cech z innej grupy klasyfikacyjnej. Typologia ma charakter ilociowy, a nie jakociowy. Kady czowiek mieci w sobie wszystkie typologie i one wcale jego nieoznaczonoci nie wyczerpuj. wiadczy o tym choby fakt, e wci powstaj prby typologiczne i wci dy si do ulepszania klasyfikacji. Na przykad okrelenie kogo jako ekstrawertyka, cyklotymika czy syntonika nie

oznacza, e nie ma on cech z grupy przeciwnej (introwertyka, schizotymika czy osoby autystycznej) cechy te s tylko sabiej zaznaczone, wystpuj jakby marginesowo w porwnaniu z cechami krgu cyklotymicznego. Cyklotymik moe mie swj bogaty wiat przey i wykazywa nawet pewne cechy rozszczepienne, np. urojeniowe, a schizotymik moe mimo braku penego kontaktu emocjonalnego ze swoim otoczeniem znajdywa przyjemno w yciu zewntrznym, zwaszcza we wadzy, i nieraz, podobnie jak cyklotymik, jest skonny do znacznych waha nastroju. Zreszt cyklofrenia i schizofrenia, a psychozy, ktre wedle Kretschmera stanowi szczytowy punkt continuum, cigncego si od normy (tj. cyklotymii lub schizotymii) poprzez psychopati (cykloidia i schizoidia) do psychozy (cyklofrenia i schizofrenia) nigdy nie przebiegaj w cakiem czystej postaci. Zwykle w jednej z nich jest nieznaczna, a czasem cakiem, wyrana (psychosis schizo-affectiva) domieszka psychozy z krgu przeciwnego. Klasyfikacja jest czym dynamicznym; okrela ona istniejce w czowieku tendencje i proporcje, jego moliwoci i to, co zostao z nich zrealizowane. Ostrych granic midzy jednym przedziaem klasyfikacyjnym a drugim nie ma. Naley o tym pamita, gdy w ten sposb oszczdza si sobie i swym kolegom niepotrzebnego wysiku na jaowe spory. Autorzy poszczeglnych systemw klasyfikacyjnych na og zdaj sobie dobrze spraw z nieoznaczonoci natury ludzkiej i granice ich klasyfikacji nigdy nie s dostatecznie ostre. Nieraz prowadzi to do pewnego pomieszania poj, gdy te same cechy osobowoci mog by zaliczane przez jednych jako typowe dla danego typu osobowoci, a przez drugich jako charakterystyczne dla innego typu. Twierdzenie, e hierarchia wartoci stanowi jakby jdro systemw klasyfikacyjnych ludzkiej typologii, jest moe uproszczeniem. Wydaje si jednak, e wpywajc na proces decyzji, najlepiej oddaje ona sposb, w jaki si czowiek realizuje w cigu swego ycia. Oczywicie pojcie osobowoci powinno oddawa te tkwice w czowieku moliwoci, ale jak dotd nie ma sposobu okrelenia struktur czynnociowych potencjalnych. Nie wiemy, co czowiek moe, do czego jest zdolny, wiemy natomiast w przyblieniu, jak ze swoich moliwoci skorzysta. Znamy struktury czynnociowe zrealizowane, ale nie znamy potencjalnych. Oczywicie s rne stopnie realizacji, realizacja w mylach, marzeniach, planach, realizacja w sowach i realizacja w czynach. Z chwil realizacji struktura, czynnociowa nabiera okrelonej formy; w fazie potencjalnej jest ona czym nieokrelonym, chaotycznym, nie wiadomo, co z niej wyniknie. Mona by tu doszukiwa si pewnej analogii z procesami zachodzcymi w pojedynczej komrce nerwowej. W pierwszej fazie decyzji komrkowej, tj. potencjaw generacyjnych dziaajcych na zasadzie analogowej, sytuacja jest niepewna, nie wiadomo, co z niej wyniknie, pobudzenie czy zahamowanie. W drugiej fazie decyzji komrkowej, tj. w fazie potencjaw iglicowych, dziaajcych na zasadzie rachunku binarnego (tak nie), czyli cyfrowej, sytuacja si wyjania, zapada ostateczna decyzja tak lub nie depolaryzacja bony komrkowej lub jej hiperpolaryzacja, pobudzenie lub hamowanie. W relacji do wiata otaczajcego najwiksz warto maj czyny, dalej sowa, a na ostatnim miejscu myli. Traktujc z tego punktu widzenia struktury czynnociowe,

mona za potencjalne uwaa te, ktre mieszcz si w obrbie wasnego wiata i nie wychodz na wiat zewntrzny (a wic uczucia, plany, marzenia, myli itp.), a za struktury zrealizowane sowa i czyny. Gdy si jednak spojrzy na proces decyzji od strony przeywajcej j jednostki, sformowane przeycie psychiczne, mimo e nie zostao jeszcze wyrzucone w wiat otaczajcy, ma ju charakter struktury czynnociowej zrealizowanej. Odczuwamy to najlepiej wwczas, gdy nad jak decyzj dugo si wahamy. Odczuwamy wtedy niepokj, wtpliwoci, wyobraamy sobie w alternatywie nastpstwa jej jednej moliwoci, a za chwil drugiej, nie moemy spa w nocy. W kocu jednak zapada decyzja, ju wiemy, co mamy zrobi i cho nic nie robimy, ogarnia nas spokj i determinacja. Kada decyzja jest wyznaczeniem okrelonej drogi; mimo e jeszcze nie zrobio si ruchu w tym kierunku, ju wiadomo, gdzie ma si i. Z drugiej jednak strony decyzje, ktre nie byyby w ten czy inny sposb realizowane w wiecie otaczajcym, przestayby by realne, stayby si fikcj, silnie przeywanym marzeniem itp. Tak wic pytanie, w ktrym miejscu struktura czynnociowa potencjalna przechodzi w struktur zrealizowan, pozostaje nadal bez odpowiedzi. Dla przeywajcego jest to moment ostatecznej decyzji, gdy sam sobie odpowiada tak lub nie. Dla obserwujcego jest to moment zewntrznej aktywnoci, a wic wyraenia decyzji w otaczajcym wiecie. Oceniajc charakter czy osobowo danego czowieka, oceniamy nie tyle jego samego, gdy to bywa przewanie niemoliwe choby ze wzgldu na nieznajomo jego potencjalnych struktur czynnociowych, co jego odbicie w otaczajcym wiecie, powstae przez wyrzucenie na zewntrz zrealizowanych struktur czynnociowych. Jak si zdaje, pojcie charakter oddaje dobrze to, co czowiek zostawia w swym otoczeniu; jaki lad, imprinting. Sam czowiek jest nieoznaczony; da si jednak okreli i oznaczy to, co wyrzebi on sw osob w otoczeniu, jaki lad po sobie zostawi. lad ten jest zazwyczaj trwalszy od samego czowieka, a nieraz siga w lata, nawet w wieki poza kres jego ycia. Kada realizacja siebie ma w sobie co z aktu twrczego, wymaga wysiku integracyjnego, odwagi, decyzji, odwagi wyrzucenia tego, co tkwi w rodku, w wiat zewntrzny, odwagi potrzebnej do obrony tego, co zostao na zewntrz wyrzucone itp. Sowa Horacego non omnis moriar (nie wszystek umr) mona by odnie do kadego czowieka, gdy kady czowiek realizujc siebie tworzy te wiat otaczajcy. I to co tworzy, jest dostpne naszej obserwacji, na tej podstawie okrelamy jego charakter czy osobowo. Dlatego moe cechy charakteru czy osobowoci wydaj si nam stae i niezmienne, mimo e czowiek jest w rzeczywistoci niestay i zmienny. Niezmienny jest lad, jaki w otaczajcej rzeczywistoci pozostawia, ale on sam jest zmienny. Dlatego proces decyzji wydawa si tak istotny dla zrozumienia struktury osobowoci. A poniewa wynik tego procesu zaley od hierarchii wartoci, ktra jest stosunkowo atwiejsza do okrelenia ni sama osobowo, moe suszne jest, aby rozwaania klasyfikacyjne dotyczce typw osobowoci zredukowa do analizy hierarchii wartoci. Jak starano si szczegowo przedstawi w ksice powiconej depresjom,

interakcja z otoczeniem, tzw. metabolizm informacyjny przebiega w dwch fazach. W pierwszej, filogenetycznie starszej i sterowanej przede wszystkim przez starsze czci mzgu (diencephalon, rhinencephalon), zapada decyzja co do postawy uczuciowej wzgldem otoczenia i poziomu dynamiki yciowej (nastroju). Decyzja ta zapada poniej progu naszej wiadomoci i tym samym jest od woli niezalena. W drugiej fazie, filogenetycznie modszej i sterowanej przewanie przez now kor mzgu (neocortex), zapadaj ju bardzo rnorodne decyzje dotyczce rnych form naszej interakcji w wiecie otaczajcym. Jeli pierwsza faza dotyczy przede wszystkim postawy do i od, to druga faza kieruje postaw nad, czyli tym, w jaki sposb dziaam na otoczenie, zostawiam w nim jaki lad, prbuj go przeksztaci na obraz i podobiestwo swoje. Obie fazy maj swoje hierarchie wartoci. W pierwszej fazie przedstawia si ona prosto. wiat ma warto dodatni lub ujemn. W pierwszym wypadku przyciga on i jest rdem przyjemnoci, w dru