Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać...

27
Wydawnictwo Nasza Księgarnia Przełożyła anna nowak Czyli jak nauczyłam się sprzątać półka po półce, robić dobre uczynki, starać się bardziej i wiele innych moich eksperymentów w życiu codziennym Projekt Szczesliwy dom

Transcript of Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać...

Page 1: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Wydawnictwo Nasza Księgarnia

Przełożyła

anna nowak

Czyli jak nauczyłam się sprzątać półka po półce, robić dobre uczynki, starać się bardziej i wiele innych moich

eksperymentów w życiu codziennym

Projekt Szczesliwy

dom

Page 2: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Tytuł oryginału angielskiegoHappier At Home. Kiss More, Jump More, Abandon a Project, Read Samuel Johnson,

and My Other Experiments In the Practice of Everyday Life

Copyright © Gretchen Rubin 2012© Copyright for the Polish edition and Polish translation

by Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”, Warszawa 2013

Projekt layoutu okładki Anna PolProjekt okładki Karia Korobkiewicz

Zdjęcie na okładce ©iStockphoto.com/Gordana Jovanovic

Cytat z Nawiedzonego domu Virginii Woolf w przekładzie Magdy Heydel.

Page 3: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

11

D o C Z y T e l N i K a

Projekt Szczęście oznacza nowe podejście do codziennego życia. Zaczynacie od przygotowań: musicie ustalić, co Was

cieszy, zadowala i wciąga, jak również co wywołuje w Was po-czucie winy, gniew, nudę i wyrzuty sumienia. Następny etap to postanowienia – zdecydujcie, jakie działania dadzą Wam szczę-ście. a potem naprawdę interesująca część planu, czyli realizacja postanowień.

Projekt Szczęśliwy Dom to opowieść o moim drugim projek-cie, o tym, czego próbowałam, o tym, czego się nauczyłam.

W ciągu pięciu lat, które upłynęły od pierwszego projektu, wiele osób pytało uporczywie: „ale czy twój projekt naprawdę coś zmienił? Twoje życie wygląda podobnie. o ile szczęśliwszym można się stać?”.

Rzeczywiście, moje życie wygląda podobnie: ten sam mąż i dwie córki, ta sama praca, to samo mieszkanie, ten sam rytm dnia. a jednak dzięki projektowi naprawdę stałam się szczęśliw-sza: dokonałam niezbędnych zmian i wytrwałam w postanowie-niu, żeby „zawsze być sobą”, a tym samym udało mi się zmienić moje życie bez wprowadzania w nim radykalnych zmian.

Być może zaprotestujecie: „Nie mogę teraz zacząć własnego projektu. Nie mam tyle czasu ani pieniędzy, ani sił. Nie mogę

Page 4: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

12

dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie nie wymagał dodatkowego czasu, pienię-dzy czy sił. Trzeba się napracować, żeby być szczęśliwym, ale taka praca daje prawdziwą satysfakcję: cała trudność polega na tym, by podjąć świadome decyzje, a potem zrealizować swój plan.

Często zastanawiam się, czemu tak trudno jest nam zmusić się do zrobienia rzeczy, które nas uszczęśliwiają. Zwykle wiem, co powinnam zrobić, żeby być szczęśliwsza, a jednak takie zmia-ny muszę sobie narzucać. Codziennie wykonuję wysiłek, żeby ko­goś pocałować, wyspać się, nie sprawdzić poczty, przyznać złote gwiazdki. Codziennie przypominam sobie, że powinnam siebie akceptować i więcej od siebie wymagać.

Mój pierwszy projekt obejmował szeroki zakres spraw. Bie-żący jest zawężony i pogłębiony. Ponieważ uświadomiłam sobie, że spośród wielu czynników warunkujących moje szczęście naj-ważniejszy jest dom – we wszystkich swoich aspektach – posta-nowiłam skupić na nim wysiłki. Przedstawiam tu rozmaite stra-tegie, którymi posłużyłam się, żeby we własnym domu poczuć się u siebie.

oczywiście jest to mój osobisty projekt, odzwierciedlający konkretne okoliczności, mój system wartości, zainteresowa-nia i osobowość. Każdy człowiek ma indywidualną wizję domu i szczęścia, ale większości z nas taki projekt przyniesie wymierne korzyści.

Możecie pomyśleć: „Skoro każdy ma swój własny projekt, to po co mam czytać o cudzym?”. Z rozważań nad szczęściem wy-ciągnęłam jeden, być może zaskakujący wniosek: lepszą lekcją są dla mnie bardzo indywidualne doświadczenia drugiego czło-wieka niż uniwersalne filozofie i szeroko zakrojone badania spo-

Page 5: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

do c z y t e ln i ka

łeczne. To właśnie dzięki analizie przeżyć innych ludzi dowiadu-ję się najwięcej o sobie samej, nawet jeśli z tymi ludźmi pozornie nic mnie nie łączy. Tak się złożyło, że wśród moich przewod­ ników są: kłótliwy, niezdecydowany leksykograf, zakonnica, któ-ra ponad jedną trzecią swojego krótkiego życia spędziła w zako-nie klauzurowym, i kilku sygnatariuszy Deklaracji Niepodległo-ści Stanów Zjednoczonych.

Niniejsza książka to opowieść o procesie edukacji.Mam nadzieję, że lektura mojej historii zachęci Was do roz-

poczęcia własnego projektu. Nieważne, kiedy i gdzie czytacie te słowa. oto właściwy czas i miejsce, żeby przystąpić do dzieła.

Page 6: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie
Page 7: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

15

PR Z yG oToWa N i a

Prawdziwa tajemnica szczęścia polega na tym, by autentycznie interesować się każdym szczegółem codziennego życia.

william morriS, The Aims of ArT

Był letni, niedzielny wieczór. Rozładowywałam właśnie zmy-warkę, kiedy nagle doznałam znajomego, lecz zaskakują-

cego uczucia głębokiej tęsknoty za domem. Dlaczego? Może to jakaś woń albo ostatni promień słońca wyzwoliły zapomniane wspomnienie. Nie wiedziałam, o co chodzi, bo chociaż stałam we własnej kuchni, a moja rodzina znajdowała się tuż za ścianą – Jamie oglądał turniej golfowy, a eliza i eleanor bawiły się w re-staurację – to poczułam gwałtowną tęsknotę za całą trójką.

Rozejrzałam się wokół, dostrzegłam niebieską kuchenkę, drewniany blok na noże, zepsuty toster, widok z okna – wszyst-ko było tak znajome, że zwykle nie zwracałam uwagi na żadną z tych rzeczy.

– Czy ma pani ochotę na deser? – usłyszałam głos eleanor, świetnie naśladującej kelnerkę. – Proponuję szarlotkę, ciasto z ja­godami albo placek z dynią.

Page 8: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

16

Zajrzałam do salonu i zobaczyłam głowy dziewczynek; jak zwykle obie małe zebrały swoje proste, brązowe włosy w długie, niechlujne końskie ogony, a eleanor włożyła przekrzywiony cze-pek kelnerki.

– Poproszę ciasto z jagodami – odpowiedziała sztywno eliza.– a ja? – spytał Jamie. – Kelnerka nie przyjmie mojego za-

mówienia?– Nie, tatusiu! Ty się z nami nie bawisz!Co właściwie poczułam? Zdałam sobie sprawę, że tęsknię za

teraźniejszością, kiedy to Jamie i ja mieszkamy z córeczkami we własnym domu, nasi rodzice są silni i aktywni, nasi mali sio-strzeńcy/bratankowie właśnie zaczęli mówić i bawić się, wszyscy są zdrowi, nie licząc kilku przewlekłych problemów medycznych, a za rogiem nie czyha na nas żadna katastrofa – poza klasycznymi udrękami szóstoklasistów.

Do głowy przyszedł mi cytat z giganta literatury brytyjskiej, Samuela Johnsona. (Moje życie diametralnie różni się od życia doktora Johnsona, osiemnastowiecznego ekscentrycznego ge-niusza i autora słowników, a jednak lektura jego słów powoduje, że zaczynam lepiej rozumieć samą siebie). Johnson napisał: „Do-mowe szczęście to ostateczny rezultat wszelkich ambicji; cel, do którego zmierza każde przedsięwzięcie i każdy wysiłek”.

Po chwili namysłu zdałam sobie sprawę, że to prawda, a po-tem w roztargnieniu wróciłam do układania naczyń. Johnson miał rację: dom jest centrum mojego życia, na dobre i na złe. ale czym tak naprawdę jest dom? Czego od niego oczekuję?

Dom to miejsce, gdzie wchodzę bez pukania, gdzie nie py-tam, czy mogę wziąć drobne z miseczki, gdzie ufnie zjadam ka-napkę z tuńczykiem, gdzie przeglądam pocztę. a w sercu domu

Page 9: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

17

p r z ygo t owan ia

znajduje się rodzina; mój dom jest właśnie tam, gdzie oni. Gdy-bym mieszkała sama, dom zaludniałyby wspomnienia i pamiątki po najbliższych.

Dom to miejsce, do którego należę bezwarunkowo, co spra-wia mi zarówno radość, jak i ból. Jak napisał Robert Frost, dom to „coś, na co jakoś wcale nie trzeba zasłużyć”�. Dom daje mi poczucie bezpieczeństwa i akceptację, a jednocześnie nakłada na mnie odpowiedzialność i obowiązki. Moja gościnność wobec przyjaciół ma charakter dobrowolny, ale rodzina nigdy nie po-trzebuje zaproszenia.

Choć najważniejsi są ludzie, dom to również miejsce powro-tów, fizyczne centrum mojego planu dnia i pępek świata mojej wyobraźni. Czuję, że cała kula ziemska kręci się wokół jednego miejsca, nad którym unosi się niewidoczny, czerwony napis „Tu jesteś”. Kiedy przeprowadziliśmy się ze starego mieszkania (od-dalonego raptem o dziesięć przecznic), miałam wrażenie, jakby cały Nowy Jork zadrżał w posadach i przesunął się lekko, tak byśmy mogli znów wylądować w samym jego środku.

Za zwykłymi drzwiami stworzyliśmy własny świat, bezpiecz-ne miejsce poszukiwań, gwarantujące ukojenie i miłość. Sucha woń szafy na okrycia, lekki stukot windy towarowej, widok ksią-żek z biblioteki ustawionych przy drzwiach, smak pasty do zę-bów – to są właśnie moje fundamenty.

Zadałam sobie pytanie: „Czemu nigdy dotąd nie myślałam o domu?”. i nagle to słowo eksplodowało w mojej głowie. „Dom! – krzyknęłam, odkładając na półkę ostatni kubek. – Rozpocznę

� Tłum. Stanisław Barańczak, Death of the Hired Man/Śmierć najmity, 55 wierszy, Kra-ków 1992.

Page 10: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

18

kolejny projekt i tym razem skupię się na domu!”. W głowie za-wirowały mi dziesiątki pomysłów.

W przeszłości przez rok prowadziłam projekt obejmujący różne aspekty życia, który miał na celu podniesienie mojego po-ziomu szczęścia. Podobno wszystkie badania najwięcej mówią o samym badaczu, a najlepszym sposobem na zgłębienie każdego zagadnienia jest napisanie książki na dany temat. Właśnie dlate­go przystąpiłam do pierwszego projektu. Zdałam sobie sprawę, że choć dysponuję wszystkimi składnikami szczęśliwego życia, zbyt często uważam swoją sytuację za oczywistą i zbyt łatwo z błahych powodów poddaję się irytacji oraz przelotnym niepo-kojom. Chciałam bardziej docenić życie i pełniej je poczuć.

aby osiągnąć wszystkie cele, opracowałam plan: dwanaście miesięcy, każdy poświęcony jednemu tematowi (przyjaciołom, pracy, wieczności i tak dalej), a na każdy temat – kilka skrom-nych postanowień. Moje skrupulatne, metodyczne i chyba nad-miernie sumienne podejście do szczęścia kilku osobom – w tym Jamiemu – wydało się komiczne, ale dla mnie było w sam raz.

i chociaż uwielbiam opowieści o radykalnych zmianach w ży-ciu innych osób (na przykład Henry David Thoreau wyprowadził się do lasu, a elizabeth Gilbert do indonezji), własne szczęście postanowiłam odnaleźć w codziennych czynnościach. Nie mam awanturniczej natury – codziennie jem to samo i rzadko opusz-czam swoją dzielnicę, a moja wizja życia na krawędzi to wyj-ście z domu bez swetra. Poza tym nawet gdyby zamarzył mi się projekt w stylu „ahoj, przygodo!”, to pewnie i tak nie udałoby mi się go przeprowadzić. (W moim przypadku wyjazd z miasta choćby na jeden weekend wymaga planów logistycznych, jakich nie powstydziliby się w NaSa). Mam dwójkę małych dzieci, pra-

Page 11: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

19

p r z ygo t owan ia

cę, męża, mnóstwo spraw do załatwienia i naturę domatorki, więc przeprowadzka do Paryża czy wyprawa na Kilimandżaro to nie moja bajka. Dlatego też postanowiłam szukać szczęścia w codzienności.

Na potrzeby pierwszego projektu opracowałam wiele ogól-nych teorii dotyczących szczęścia; tym razem zamierzałam op­rzeć się na tym, czego już się nauczyłam. oczyma duszy ujrzałam ambitny plan zawierający wszystkie elementy, które mają zna-czenie dla domu, takie jak związki międzyludzkie, przedmioty, czas, ciało, okolica.

No i koniecznie musiałam wymienić zepsuty toster.Zamknęłam zmywarkę, chwyciłam poręczny notes z Hello

Kitty oraz długopis i usiadłam, żeby zapisać postanowienia.Ustaliłam natychmiast, że nie chcę czekać z nimi do Nowego

Roku. Zacznę już od następnego miesiąca, czyli od września. W końcu wrzesień to również początek nowego roku – kalen-darz jest pusty, otwiera się kolejny rok szkolny. Mimo że sama nie chodzę już do szkoły, wrzesień nadal oznacza dla mnie nowe możliwości i niesie zmianę. Co roku pierwszy września stanowił pewien kamień milowy, który zmuszał do samooceny i reflek-sji, zupełnie jak Nowy Rok, okrągłe rocznice urodzin, zjazdy absolwentów i dni wydania moich książek. (obecnie wrzesień oznacza również maraton obowiązków macierzyńskich: przez te wszystkie formularze medyczne, listy zakupów i spisy numerów alarmowych nie wyrabiam i ledwo pamiętam, co powinnam ku-pić, wypełnić oraz oddać).

W tym roku początek września miał dla mojej rodziny po-dwójne znaczenie. Pięcioletnia eleanor szła do zerówki, co ozna-czało koniec ery malowania palcami, spacerów z wózkiem i zajęć

Page 12: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

20

do południa, a jedenastoletnia eliza – do szóstej klasy, w której to często zaczyna się okres burzy i naporu typowy dla nastolat-ków. Dzieciństwo mojej córki dobiegało końca. Uznałam, że to dobry moment na dokonanie ponownej oceny mojego życia.

obiecałam sobie, że przez dziewięć miesięcy roku szkolnego, od początku września do końca maja, zrobię, co w mojej mocy, by nasz dom stał się prawdziwym domem. Na pierwszy ogień kilka podstawowych zadań: powinnam sprawdzić, czy mamy sprawne latarki i gaśnicę pod zlewem, poza tym czas już chyba kupić nowy przepychacz do ubikacji. ale co dalej?

W prawdopodobnie najsłynniejszym zdaniu otwierającym ja-kąkolwiek powieść lew Tołstoj napisał: „Wszystkie szczęśliwe rodziny są do siebie podobne; każda nieszczęśliwa rodzina jest nieszczęśliwa na swój własny sposób”�. Nie wiem, czy to uogól-nienie jest słuszne, zawiera ono jednak sugestię, że szczęśliwe rodziny mają ze sobą coś wspólnego. Jak mogłabym odnaleźć te elementy i kultywować je we własnej rodzinie oraz domu? oto kluczowe pytanie.

Podczas pierwszego projektu nauczyłam się między innymi doceniać, jak bardzo jestem już szczęśliwa. Z biegiem czasu zbyt często biorę swoje szczęście za coś oczywistego i zapominam o naprawdę ważnych rzeczach. od dawna prześladowały mnie słowa Colette: „Jakże wspaniałe miałam życie! Szkoda, że tak późno je doceniłam”. Nie chciałam spojrzeć wstecz pod koniec życia albo po jakiejś wielkiej katastrofie i powiedzieć: „Wtedy byliśmy tacy szczęśliwi, tylko o tym nie wiedzieliśmy”. Miałam wszystko, czego mogłam sobie zażyczyć, a teraz chciałam, by mój

� Tłum. Kazimiera iłłakowiczówna, Anna Karenina, Warszawa 1986.

Page 13: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

21

p r z ygo t owan ia

dom stał się szczęśliwszy dzięki docenieniu szczęścia, które już stało się moim udziałem.

Rozmyślając o nowym projekcie, doszłam do wniosku, że je-śli nie ograniczę zmian do własnej szafy, Jamie, eliza i eleanor zostaną w to wszystko wciągnięci. Mój dom należał również do nich i każde moje działanie miało na nich ogromny wpływ. a jednak chociaż bardzo zależało mi na ich szczęściu, byłam pew­na, że powinnam skupić się na własnych postanowieniach. Mog­łam oczywiście przydzielać członkom rodziny zadania, które nas wszystkich uszczęśliwią, ale tak naprawdę zmienić mogłam tylko samą siebie. Niemniej moja praca nad stworzeniem szczęśliw-szego domu musiała przynieść korzyści również Jamiemu, elizie i eleanor.

W głowie wirowały mi pomysły, ale natychmiast postanowi-łam, że nie wprowadzę żadnych zmian, które nie spodobałyby się mężowi i dzieciom. Moje marzenie o czułych gestach nie mogło przerodzić się w nękanie, a zapał do sprzątania nie uspra-wiedliwiłby pozbycia się zakurzonej kolekcji maskotek elizy czy chwiejącego się stosu książek na nocnej szafce Jamiego. Naczelna zasada wszystkich, którzy przystępują do Projektu Szczęście, to: „Po pierwsze nie szkodzić”. i właśnie dlatego musiałam uważać, by Projekt Szczęśliwy Dom nie zaczął przypominać planu pani Jellyby z Samotni Dickensa, która poszukiwała szczęścia kosztem innych osób.

Robiłam błyskawiczne notatki, kiedy do kuchni wszedł Ja-mie, zmierzając prosto w stronę ciasta czekoladowego, upieczo-nego tego popołudnia z pomocą dziewczynek.

– Posłuchaj – powiedziałam podniecona, wymachując mu przed nosem kartką z notesu, podczas gdy on kroił sobie solidny

Page 14: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

22

kawał ciasta. – Właśnie wpadłam na genialny pomysł! Zacznę nowy Projekt Szczęście!

– Kolejny? – zapytał Jamie.– Tak jest! Zainspirował mnie doktor Johnson. Napisał: „Do-

mowe szczęście to ostateczny rezultat wszelkich ambicji; cel, do którego zmierza każde przedsięwzięcie i każdy wysiłek”. Całko-wicie się z nim zgadzam, a ty?

– Pewnie. – Jamie się uśmiechnął. – Wszyscy marzą o szczęś­liwym domu. a ty nie jesteś tu szczęśliwa?

– oczywiście, że jestem. ale mogłabym być szczęśliwsza.– Niby jak? Przecież masz już idealnego męża.– Fakt – potwierdziłam, posyłając mu czułe spojrzenie. –

a jednak mogłabym być jeszcze szczęśliwsza. Wszyscy mogliby-śmy być szczęśliwsi!

– ale przecież – ciągnął Jamie poważniejszym tonem i z usta-mi pełnymi ciasta – już przeprowadziłaś jeden Projekt Szczęście. – Zatoczył krąg dłonią z widelczykiem. – No wiesz, te wszystkie postanowienia.

– Pierwszy projekt wypalił. Mam ochotę na kolejny!– aha. W porządku.Z tymi słowami i talerzem w dłoni Jamie wrócił do salonu. Nie

przeszkadzał mi jego brak zainteresowania. Bądź co bądź, przygo-towywałam ten projekt dla siebie i wiedziałam, że w ten sposób uszczęśliwię też męża. Ponownie pochyliłam się nad notesem.

W ciągu kilku następnych tygodni opracowywałam plan, na każ­dym kroku przypominając sobie paradoksalne odkrycia dokona-ne podczas pierwszego projektu:

Page 15: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

23

p r z ygo t owan ia

Zaakceptować siebie i więcej od siebie wymagać.ograniczać się, by uzyskać wolność.Uszczęśliwiać ludzi, przyjmując do wiadomości, że nie

czują się szczęśliwi.Planować z wyprzedzeniem, żeby móc pozwolić sobie na

spontaniczność: beztroska jest możliwa tylko dzięki starannym przygotowaniom.

osiągać więcej i mniej pracować.Szczęście nie zawsze wiąże się z poczuciem szczęścia.Brak doskonałości bywa bardziej doskonały niż ideał.Bardzo trudno jest ułatwiać.Moje materialne pragnienia mają wymiar duchowy.Piekło to inni. Niebo to inni.

oczywiście moje marzenia dotyczące domu były równie pa-radoksalne. Frank lloyd Wright napisał: „Prawdziwy dom to najwspanialszy ideał człowieka”. Wyzwaniem jest słowo „praw-dziwy”. Co okaże się prawdziwe dla mnie? Mój dom powinien dawać mi spokój i energię. Powinien nieść ukojenie, zapewniać schronienie, podniecenie i nowe możliwości. Powinien łączyć przeszłość, teraźniejszość i przyszłość. Być przytulnym miej-scem do intymnych rozmyślań, ale również miejscem spotkań umacniających moją więź z innymi ludźmi. opoką, dzięki której zdobędę się na podejmowanie ryzyka. Chciałam wypełnić swój dom atmosferą, którą mogłabym zabrać z sobą, dokądkolwiek pójdę, a jednocześnie chciałam przeżywać przygody we własnych czterech ścianach. Mój dom powinien pasować do mnie oraz do Jamiego, elizy i eleanor. Przejrzałam tę listę i doszłam do wnio-

Page 16: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

24

sku, że moje pragnienia nie zawierały żadnej sprzeczności. Dom może być jednocześnie basenem i trampoliną.

Wiedziałam, że mogłam osiągnąć szczęście tylko w zgodzie z własnym charakterem. Całkiem niedawno z ogromną ulgą od-kryłam wreszcie, że styl mojego mieszkania (a także ubrań czy muzyki, której słucham) nie musi wcale odzwierciedlać mojego „prawdziwego” ja. Uwagi w stylu: „Twój dom świadczy o stanie twojej duszy!” czy „Każdy twój wybór odsłania przed światem twoje prawdziwe oblicze!” kompletnie mnie paraliżowały. W jaki sposób poduszki na kanapie świadczyły o mojej osobowości? Czy należałam do osób, które malują pokój na fioletowo? Jaki jest mój prawdziwy gust? Nie miałam zielonego pojęcia. Przymus ro­ bienia „właściwych” rzeczy sprawiał, że czasami zapominałam o tym, co naprawdę ważne.

W końcu zrozumiałam, że nasze mieszkanie nie musi wyra-żać żadnych głębszych prawd. Wyrażam siebie w inny sposób; wystarcza mi, jeśli moje mieszkanie jest przytulne i wygodne (oraz wyposażone w mnóstwo półek na książki). Niektórzy lu-dzie – na przykład moja mama – czerpią ogromną satysfakcję z dopracowywania szczegółów wyglądu swojego domu, ale ja do nich nie należę; mnie to po prostu męczy. W tej dziedzinie pozostanę autentycznie nieautentyczna. Badania dowodzą, że za „autentyczność” trzeba zapłacić pewną cenę. W świecie na każ-dym kroku stawiającym nas przed jakimś wyborem świadome podejmowanie decyzji wymaga nakładów energii umysłowej, któ­rej nie wykorzystamy już do niczego innego.

Nie miałam zamiaru przejmować się autentycznym wyborem stolika, ale zdawałam sobie sprawę, że prawdziwy dom musi od-powiadać potrzebom domowników i posiadać ważne dla nich ce­

Page 17: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

25

p r z ygo t owan ia

chy. Kiedy znajoma, która mieszka w ładnej szeregówce, powie-działa mi, że zleciła dobudowanie oranżerii, nie mogłam po-wstrzymać się od zadania pytania: „a nie miałaś już wystarcza-jąco dużo miejsca?”.

– Nie chodzi o miejsce, tylko o światło! – wyjaśniła. – Miesz-kamy w zabudowie szeregowej, więc mamy okna tylko z przodu i z tyłu. Przez cały dzień dom jest strasznie ciemny. Mojemu mężowi to odpowiada, ale ja potrzebuję dużo światła i zawsze szukałam wymówek, żeby wyjść na zewnątrz w ciągu dnia, bo mrok mnie przygnębiał. Teraz dużo lepiej się tu czuję.

Znajomi z czwórką dzieci powiesili w holu liny wspinaczko-we i klamry. Miłośnicy zwierząt ustawili na dachu ul. Kumpel, który mieszka sam, korzysta z wolności i ma bielone podłogi oraz białe meble. Najważniejsze jest, jak zawsze, by świadomie wybrać to, co odpowiada nam i naszej rodzinie.

Zanim zaczęłam, zadałam sobie pytanie: po co zawracać sobie głowę kolejnym projektem? Nie wystarczy jeden? Przecież nie musiałam opracowywać całego planu, jeśli tak naprawdę zależa-ło mi tylko na sprawnym tosterze. Jednak pierwszy projekt dał mi tyle szczęścia, że nie musiałam się właściwie namyślać.

Projekt Szczęście zaowocował wieloma korzyściami – naśla-dowałam duchowego przewodnika, założyłam kółko czytelnicze literatury dziecięcej, pisałam bloga – ale najważniejsze okazało się to, że nauczyłam się pełniej doceniać posiadane szczęście. Fakt, w zeszłym roku Jamiego dopadły problemy z kręgosłupem, ale od tego czasu już nie powróciły. Cukrzyca mojej siostry eli-zabeth została opanowana. Moje córki prawie się nie kłóciły.

Page 18: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

26

eleanor wyrosła wreszcie ze swoich spektakularnych ataków złości. Kiedy dni płynęły spokojnym rytmem, trudno było pa-miętać, co tak naprawdę się liczy. Dzięki projektowi moje życie wypełniło się wdzięcznością i zadowoleniem.

Kiedy po raz pierwszy zajęłam się tym tematem, miałam wy­ rzuty sumienia, że poświęcam tyle czasu i energii własnemu szczęściu, że to egoistyczne i bezsensowne. Przecież mojemu życiu niczego nie brakowało. Po prostu chciałam być szczęśliw-sza – czy to oznaczało, że jestem rozpuszczona jak dziadowski bicz? Czy w świecie pełnym cierpienia poszukiwanie szczęścia jest w ogóle moralne? No i czym właściwie jest szczęście? i czy rzeczywiście mogę być jeszcze szczęśliwsza?

Teraz te pytania nie zaprzątały już mojej uwagi.Najnowsze badania wykazują, a codzienne obserwacje po-

twierdzają, że niektórzy ludzie są z natury bardziej pogodni lub ponurzy niż inni, a ich opinie i zachowania mają wpływ na to, czy czują się szczęśliwi. Szczęście jest w 30–50 procentach uwa-runkowane genetycznie; 10–20 procent jest wynikiem sytuacji życiowej (czyli czynników takich jak wiek, płeć, stan zdrowia, stan cywilny, dochody, zawód), a resztę kształtują nasze myśli i działania. Dzięki nim możemy w znacznej mierze podnieść lub obniżyć poziom odczuwanego na co dzień szczęścia.

a chociaż naukowcy i filozofowie wymagają precyzyjnych de-finicji (dla słowa „szczęście” stworzono około piętnastu akade-mickich określeń), ja poszłam w ślady powieściopisarzy i eseistów, rozkoszując się pojemnością tego terminu. Pojęcie szczęścia za-wiera mnóstwo znaczeń i pozwala mi na posługiwanie się para-doksami, które, choć niepoprawne naukowo, są prawdziwe. oto przykłady: „Szczęście nie zawsze oznacza, że czuję się szczęśliwa”

Page 19: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

27

p r z ygo t owan ia

oraz „Możemy uszczęśliwić innych ludzi, przyjmując do wiado-mości, że nie są oni szczęśliwi”. (Poza tym termin „szczęście” jest bardziej chwytliwy niż „częste pozytywne oddziaływanie” lub „subiektywnie dobre samopoczucie”). Potrafiłam rozpoz­ nać poczucie szczęścia, a jeśli wyobrażenia innych ludzi kojarzyły to pojęcie z błogością, zadowoleniem, satysfakcją czy pokojem, to wszystkim nam wystarczała ogólna definicja.

Słowo „szczęście” sugeruje ostateczny, magiczny cel, ale zada-niem projektu nie jest uzyskanie maksymalnego wyniku w dzie-sięciostopniowej skali szczęśliwości i utrzymanie tego status quo; taka sytuacja byłaby równie nierealistyczna, co niepożądana. Nie zamierzałam osiągnąć stanu absolutnego szczęścia, chciałam po prostu być szczęśliwsza. Co mogę zrobić w przyszłym tygodniu lub roku, żeby się tak poczuć? W naszym życiu zdarzają się chwi-le, kiedy nie możemy być szczęśliwi, ale spróbujmy być szczęś­liwsi – na tyle, na ile to wykonalne w danych warunkach. W ten sposób nabierzemy sił do walki z przeciwnościami losu. Uważam też, że ludzie, którzy nie czują się szczęśliwi, są nieszczęśliwi, ale niekoniecznie cierpią na depresję. Depresja to poważna choroba wymagająca natychmiastowego leczenia, osobna i mroczna ka-tegoria. Zajęcie się tym tematem wykraczało poza ramy mojego projektu. Jednakże nawet osoby, które nie mają depresji ani nie są nieszczęśliwe, mogą poczuć się lepiej, jeśli spróbują być szczęś­liwsze.

Badania wykazują, że szczęście jest przyczyną i skutkiem wie-lu pożądanych sytuacji i stanów, takich jak trwałe małżeństwo, duży krąg przyjaciół, lepszy stan zdrowia, sukces zawodowy (oraz finansowy), większe zasoby energii, umiejętność lepszego panowania nad sobą, a nawet dłuższe życie. ludzie często za-

Page 20: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

28

kładają, że osoby szczęśliwe są skupione na sobie i pełne samo­zadowolenia, ale to nieprawda. Szczęśliwy człowiek zazwyczaj nie marzy o drinkach na plaży; szczęśliwy człowiek czuje potrzebę pomagania lokalnej społeczności w uzyskaniu lepszego dostępu do wody pitnej. Wiem, że kiedy byłam szczęśliwsza, więcej się śmiałam i mniej krzyczałam. Zachowywałam spokój w trudnych sytuacjach; kiedy eleanor pobrudziła kanapę niezmywalnym pisakiem albo eliza paskudnie poparzyła sobie ramię. oscar Wilde sformułował kiedyś charakterystyczne dla siebie intrygują­ce uogólnienie: „Kiedy jesteśmy szczęśliwi, zawsze jesteśmy do-brzy, ale kiedy jesteśmy dobrzy, nie zawsze jesteśmy szczęśliwi”.

Planując projekt skupiony na szczęściu domowym, stanęłam twarzą w twarz z nowym pytaniem: czy moja sytuacja życiowa ma jakikolwiek wpływ na moje poczucie szczęścia? Jeśli oparła-bym to poczucie na wystarczająco silnych podstawach, być może nie zagroziłby mu widok brudnych blatów kuchennych ani kłót-nie córek.

Nie zastanawiałam się jednak zbyt długo nad tym pytaniem. Rozmaite religie i systemy filozoficzne pouczają nas, byśmy pie-lęgnowali w sobie szczęście wolne od wpływów świata zewnętrz-nego, ale moim zdaniem, słusznie czy też nie, te zewnętrzne uwa-runkowania po prostu m a j ą dla nas znaczenie. Dla mnie na pewno. Tej kwestii zamierzałam poświęcić sporo uwagi w czasie realizacji Projektu Szczęśliwy Dom. Chciałam, by moje szczęście było silne siłą, jaką daje dom, i uznałam, że tych rzeczy nie da się rozdzielić, a jednak postanowiłam podjąć próbę osiągnięcia szczęścia w oderwaniu od domowego ogniska.

Podczas pierwszego projektu starałam się zidentyfikować podstawowe zasady, na jakich opiera się szczęście. Sporządziłam

Page 21: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

29

p r z ygo t owan ia

wtedy spis Czterech Wspaniałych Prawd (nieoczekiwanym efek-tem ubocznym badań nad szczęściem jest niegasnący zapał do tworzenia list). Bardzo się namęczyłam, żeby je wyrazić, ale ich streszczenie nie jest trudne:

Aby być szczęśliwa, muszę skupić się na dobrych i złych emocjach oraz na tym, kiedy czuję się właściwie i kiedy się rozwijam.

Jednym z najlepszych sposobów na własne szczęście jest uszczęśliwienie drugiego człowieka. Jednym z najlepszych sposobów na uszczęśliwienie innych jest własne szczęście.

Dni są długie, ale lata mijają szybko.Nie jesteś szczęśliwy, dopóki nie zaczniesz myśleć, że jesteś

szczęśliwy. Jesteś szczęśliwy, kiedy myślisz, że jesteś szczęśliwy.

aby móc zdecydować, jakie zmiany powinnam wprowadzić w życie w ciągu najbliższych dziewięciu miesięcy, zastanowiłam się nad pojęciami zawartymi w Pierwszej Wspaniałej Prawdzie.

Po pierwsze: co mogę zrobić, żeby poczuć się lepiej? Potrze-buję więcej zabawy, więcej miłości, więcej energii. Do szczę-ścia nie wystarczy eliminacja czynników negatywnych; trzeba też znaleźć źródła pozytywnych emocji. Poza tym każde rados­ne wydarzenie daje nam więcej szczęścia, jeśli go wyczekujemy, w pełni je przeżywamy, wyrażamy swoje zadowolenie i zachowu-jemy dobre wspomnienia – zamierzałam pracować nad każdym z tych czterech etapów.

Po drugie: jakie przyczyny złego samopoczucia mogę wyeli­minować? Postanowiłam wykorzystać negatywne emocje i boles­ne wyrzuty sumienia, żeby dokonać niezbędnych zmian. Chcia-łam na przykład zacieśnić więzi z wszystkimi członkami rodziny

Page 22: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

30

i stworzyć nam w domu spokojniejszą, mniej nerwową atmos-ferę.

Trzecie pojęcie jest bardziej ulotne. Chodzi tu o poczucie do-brze spełnionego obowiązku, sprostania własnym wymaganiom oraz o dokonywanie słusznych wyborów (w kwestii pracy, wy-boru miejsca zamieszkania, rodziny i tak dalej). Czasami czyste sumienie skutkuje złym samopoczuciem. Szczęście nie zawsze oznacza, że czuję się szczęśliwa; serdecznie nie znoszę corocz-nych szczepień przeciw grypie całej rodziny, a jednak to zadanie również mnie uszczęśliwia. aby mieć czyste sumienie, muszę sprawić, by mój dom był w zgodzie z wyznawanymi przeze mnie wartościami, muszę żyć, jak należy. Moje codzienne zajęcia po-winny świadczyć o tym, co jest dla mnie najważniejsze.

Początkowo nie doceniałam wagi i prawdziwego znaczenia czwartego pojęcia – rozwoju – ale z czasem stało się ono bar-dziej zrozumiałe. Jak napisał William Butler yeats: „Szczęście nie jest ani zaletą, ani przyjemnością, ani tą rzeczą, ani tamtą, jest po prostu rozwojem. Jesteśmy szczęśliwi, kiedy się rozwi-jamy”. Badania dowodzą słuszności tej obserwacji; nie chodzi o osiągnięcie celu, lecz o proces dążenia do niego – czyli rozwój – bo to właśnie on daje szczęście. Chciałam, by mój dom wy-pełniała atmosfera rozwoju: chciałam uczynić go piękniejszym i bardziej funkcjonalnym, naprawić zepsute sprzęty, pozbyć się zbędnych rupieci, oczyścić przestrzeń i stać się panią własnych rzeczy.

Pierwsza Wspaniała Prawda nie daje jednak żadnych goto-wych recept na konkretne, wymierne zmiany, które należy wprowadzić w życie, toteż musiałam zlecić sobie zadanie jak naj-bardziej domowe.

Page 23: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

31

p r z ygo t owan ia

Problem w tym, że chociaż planowanie zmian jest świetną zabawą, trudno nam wytrwać w swoich postanowieniach. oko-ło 44 procent amerykanów formułuje postanowienia noworocz­ne, ale 80 procent tych postanowień idzie w kąt już w pierwszej połowie lutego. Wiele osób co roku podejmuje te same postano-wienia i co roku je łamie.

W moim przypadku realizacja postanowień jest możliwa tyl-ko dzięki ciągłej samokontroli. aby nie zapomnieć o postano-wieniach i móc odnotowywać postępy (albo ich brak), zamie-rzałam wykorzystać Tabelę Postanowień stworzoną na potrzeby pierwszego projektu. Służyła mi ona do monitorowania zmian w kolejnych dniach miesiąca. Powstała na podstawie tabeli cnót Benjamina Franklina, w której Franklin przypisał poszczegól-nym dniom tygodnia trzynaście cnót, jakie zamierzał w sobie rozwijać. Dzięki tabeli musiałam się stale kontrolować; wiedzieć, że powinniśmy coś zrobić, to nie to samo, co faktycznie zabrać się do pracy. oto przykład: nikt bardziej niż lekarze nie podkreś­la znaczenia zdrowej diety i ćwiczeń. a jednak prawie połowa lekarzy cierpi na nadwagę.

Poza tym, co ważne, tabela zmusza do ujęcia postanowień w formę konkretnych działań, łatwiejszych do osiągnięcia niż ogólnikowe postulaty w stylu: „Mój dom musi stać się bardziej przytulny” czy „Będę się lepiej bawić z dziećmi”. Tylko jakie po­winny być te konkretne działania?

Doszłam do wniosku, że jeśli chcę być szczęśliwsza we włas­nym domu, to nie wystarczy, bym powiesiła kilka obrazków na ścianach albo wymieniła stół kuchenny, którego nigdy nie lu-biłam. od kosmetycznych poprawek i wydatków ważniejsze są otwarty umysł i znajomość samej siebie. Chciałam wcielić w ży-

Page 24: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

32

cie słowa Williama Morrisa: „Prawdziwym kluczem do szczęścia jest poświęcenie uwagi każdemu szczegółowi życia codziennego”. Począwszy od września (który stał się nowym styczniem), chcia-łam podjąć postanowienia na cały rok szkolny, ale nie wiedzia-łam, jakim dziewięciu tematom powinnam poświęcić uwagę.

Starożytni filozofowie i współcześni naukowcy zgadzają się, że prawdziwą podstawą szczęścia są silne więzi z innymi ludźmi, a moje związki z Jamiem, elizą i eleanor oraz resztą rodziny były prawdziwym jądrem naszego domu. Postanowiłam więc zająć się kwestiami „Małżeństwa”, „Rodzicielstwa” i „Rodziny”.

Poczucie panowania nad własnym życiem jest również bar-dzo ważnym czynnikiem warunkującym nasze szczęście, dużo ważniejszym niż na przykład dochody. Dla mojego samopoczu-cia w domu ważna jest kontrola nad posiadanymi przedmiotami oraz czasem, więc dodałam te tematy do listy.

Moje szczęście w dużej mierze zależy od wewnętrznego na-stawienia, więc kolejnym punktem na liście zostało „Wnętrze” (chodziło mi raczej o spojrzenie w głąb siebie niż o wystrój mieszkania). Wiedziałam też, że doznania fizyczne mają wpływ na stan uczuć, więc dopisałam „Ciało”. Co jeszcze? liczy się też umiejscowienie domu w świecie, dlatego dodałam również „Najbliższą okolicę”.

Przez ostatni miesiąc roku szkolnego chciałam skupić się na Trzeciej Wspaniałej Prawdzie: „Dni są długie, ale lata mijają szybko”. Ma ona szczególnie dojmujące znaczenie w życiu ro-dzinnym, bo dzieciństwo moich córek mijało tak szybko. Chcia-łam pamiętać o „Teraźniejszości”.

W czasie planowania postanowień na dziewięć kolejnych mie-sięcy zabrałam eleanor na przyjęcie z okazji piątych urodzin jej

Page 25: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

33

p r z ygo t owan ia

koleżanki. Dzieciaki biegały dookoła, a ja próbowałam powstrzy-mać się od opróżnienia salaterki z czekoladowymi precelkami. Przy okazji wdałam się w rozmowę z inną matką. Gawędziłyśmy o naszej pracy. Jednym okiem obserwując eleanor, która nie-zbyt sprawnie, ale bardzo odważnie balansowała na równoważ-ni, wspomniałam coś na temat kilku moich postanowień. Nowa znajoma skomentowała to z powątpiewaniem:

– Mówisz tak, jakby dla szczęścia trzeba się było napracować. Ja studiuję buddyzm i medytacja zmieniła moje życie. Medytu-jesz?

Zrobiło mi się trochę głupio, że nie wpadłam na pomysł z me­dytacją. Po prostu nigdy nie potrafiłam się do niej zmusić. Czyż-bym była całkowicie pozbawiona duszy?

– eee… właściwie to nie – przyznałam.– Powinnaś spróbować. To bardzo ważne. Ja świruję, jeśli

codziennie nie przeznaczę na medytację przynajmniej pół go-dziny.

Nie byłam pewna, czy jest to oznaka posiadania zrównoważo-nego umysłu, czy wręcz przeciwnie, więc powiedziałam:

– No cóż, wolę skupić się na zmienianiu swoich działań niż psychiki.

– Moim zdaniem przekonasz się, że pielęgnowanie wewnętrz-nego spokoju jest znacznie ważniejsze niż zamartwianie się rea­lizacją wielu drobnych zadań. Musisz, naprawdę musisz zacząć medytować, jeśli chcesz mówić o szczęściu.

– Hmm – mruknęłam wymijająco, a potem dodałam z nieco nadmiernym naciskiem: – Często uświadamiam sobie, że to, co uszczęśliwia mnie, niekoniecznie uszczęśliwia innych i vice versa.

Page 26: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Pr o j e k t S z c z ę ś l i w y D o m

Szczerze mówiąc, kiedy rozmowa schodzi na temat szczę-ścia, potrafię zrobić się nieco wojownicza. Dobrze się złożyło, że w tym właśnie momencie podano pizzę.

Pewnego sierpniowego popołudnia doznałam nagłego olśnie-nia i zwerbalizowałam pytanie, które od dłuższego czasu prze-śladowało moją podświadomość. „Czy jestem gotowa?”. Kilka lat wcześniej napisałam artykuł do czasopisma prawniczego, udo­ wadniając, że prawo deliktowe ma nieść nam otuchę w sytuac­jach, kiedy może się przydarzyć coś złego. Teraz niespodziewa-nie dotarło do mnie, że moje projekty to po prostu inny sposób przejmowania kontroli nad własnym losem. Narzucam sobie dys-cyplinę, wszystko organizuję i odpoczywam, pilnuję, żeby tele­ fon zawsze był naładowany, a barek pełny, a wszystko to na wy-padek jakiejś przerażającej, nienazwanej katastrofy. Coś się może wydarzyć. Czy jestem gotowa?

Kiedy stanie się coś złego – a stanie się z pewnością – chcia-łam być przygotowana. Nowy projekt miał mi w tym pomóc. ochoczo myślałam o czekającej mnie pracy: o selekcji rzeczy, umacnianiu więzi, nauce mądrzejszego zarządzania czasem i do-konywaniu lepszych wyborów. Pogoda dopisała. Chodziłam po okolicy z długą listą rzeczy do zrobienia przed początkiem roku szkolnego, podczas gdy późne lato oddychało atmosferą nowych początków i świeżych możliwości, a pierwsze chłodne podmu-chy zwiastowały nadejście zimy. Nie było czasu do stracenia.

Wakacje się skończyły. Koniec oznaczał początek. Zaczynał się wrzesień.

Page 27: Projekt Szczesliwy dom - Gandalf.com.pl · 2013. 6. 18. · Projekt Szczęśliwy Dom 12 dopisać kolejnego punktu na liście rzeczy do zrobienia”. Jednak mój projekt właściwie

Redaktor prowadzący Katarzyna Piętka, Anna SłowikOpieka merytoryczna Magdalena Korobkiewicz

Redakcja Katarzyna NowakKorekta Malwina Łozińska, Karolina Pawlik

Opracowanie DTP, redakcja techniczna Joanna Piotrowska

ISBN 978-83-10-12364-0

P R I N T E D I N P O L A N D

Wydawnictwo „Nasza Księgarnia”, Warszawa 2013 r.Wydanie pierwsze

Druk: Zakład Graficzny COLONEL, Kraków

Książkę wydrukowano na papierzeEcco-Book Cream 70 g/m2 wol. 2,0.

Wydawnictwo NASZA KSIĘGARNIA Sp. z o.o. 02-868 Warszawa, ul. Sarabandy 24c

tel. 22 643 93 89, 22 331 91 49, faks 22 643 70 28

e-mail: [email protected]

Dział Handlowytel. 22 331 91 55, tel./faks 22 643 64 42

Sprzedaż wysyłkowa: tel. 22 641 56 32e-mail: [email protected]

www.wnk.com.pl