POWIAT.ELK.PL

9
POWIAT .ELK.PL Gmina Miasto Ełk, Gmina Ełk, Gmina Kalinowo, Gmina Prostki, Gmina Stare Juchy BEZPŁATNA GAZETA WYDAWANA PRZEZ STAROSTWO POWIATOWE W EŁKU Nr 1(7)/2013 „Ełcki Bocian” Do 29 marca 2013 roku czekamy na kandydatury osób zasłużonych w jednej z ośmiu dziedzin: - edukacja i wychowanie; - kultura fizyczna, turystyka i ekologia; - kultura i ochrona dziedzictwa kulturowego; - rozwój i wspieranie przedsiębiorczości; - rozwój samorządności lokalnej; - rozwój społeczeństwa obywatelskiego, wolontariatu i aktywności społecznej; - filantropia i sponsoring; - nagroda specjalna podmiotom szczególnie zasłużonym dla rozwoju Powiatu Ełckiego. Wnioski należy składać w sekretariacie Starostwa Powiatowego w Ełku (parter, pokój 127). Kandydatów do nagrody mogą zgłaszać: Rada Powiatu w Ełku, Zarząd Powiatu w Ełku, Starosta Powiatu Ełckiego, organy administracji rządowej, jednostki samorządu terytorialnego, organizacje pozarządowe oraz media lokalne, regionalne i ogólnopolskie. Uroczysta gala wręczenia nagród „Ełcki Bocian” 2013 odbędzie się w piątek 26 kwietnia br. w Zespole Szkół nr 6 im. Macieja Rataja w Ełku. Więcej informacji można znaleźć w regulaminie nagrody „Ełcki Bocian” umieszczonym w Biuletynie Informacji Publicznej Starostwa Powiatowego w Ełku lub osobiście uzyskać w Zespole ds. informacji w Wydziale Organizacyjnym (II piętro, pokój 393), tel. 87/ 621 83 36. 2013 Nagroda Już po raz ósmy docenimy osoby zasłużone dla Powiatu Ełckiego. SZUKAJ NAS NA FACEBOOKU

description

Gazeta Powiatu Elckiego nr 7/2013

Transcript of POWIAT.ELK.PL

Page 1: POWIAT.ELK.PL

POWIAT.ELK.PLGmina Miasto Ełk, Gmina Ełk, Gmina Kalinowo, Gmina Prostki, Gmina Stare Juchy

BEZPŁATNA GAZETA WYDAWANA PRZEZ STAROSTWO POWIATOWE W EŁKU Nr 1(7)/2013

„Ełcki Bocian”

Do 29 marca 2013 roku czekamy na kandydatury osób zasłużonych w jednej z ośmiu dziedzin:

- edukacja i wychowanie; - kultura fizyczna, turystyka i ekologia; - kultura i ochrona dziedzictwa kulturowego; - rozwój i wspieranie przedsiębiorczości; - rozwój samorządności lokalnej; - rozwój społeczeństwa obywatelskiego, wolontariatu i aktywności

społecznej; - filantropia i sponsoring; - nagroda specjalna podmiotom szczególnie zasłużonym dla

rozwoju Powiatu Ełckiego.

Wnioski należy składać w sekretariacie Starostwa Powiatowego w Ełku (parter, pokój 127). Kandydatów do nagrody mogą zgłaszać: Rada Powiatu w Ełku, Zarząd Powiatu w Ełku, Starosta Powiatu Ełckiego, organy administracji rządowej, jednostki samorządu terytorialnego, organizacje pozarządowe oraz media lokalne, regionalne i ogólnopolskie.

Uroczysta gala wręczenia nagród „Ełcki Bocian” 2013 odbędzie się w piątek 26 kwietnia br. w Zespole Szkół nr 6 im. Macieja Rataja w Ełku.

Więcej informacji można znaleźć w regulaminie nagrody „Ełcki Bocian” umieszczonym w Biuletynie Informacji Publicznej Starostwa Powiatowego w Ełku lub osobiście uzyskać w Zespole ds. informacji w Wydziale Organizacyjnym (II piętro, pokój 393), tel. 87/ 621 83 36.

2013

Nagroda

Już po raz ósmy docenimy osoby zasłużone dla Powiatu Ełckiego.

SZUKAJ NAS NA FACEBOOKU

Page 2: POWIAT.ELK.PL

2 31/2013 POWIAT.ELK.PL

KRZYSZTOF PIŁAT – STAROSTA EŁCKI

Relacjonując w sposób lakoniczny, w stylu Teleexpre-su, skuteczność samorządu powiatowego w ubiegłym roku, należy podkreślić, że podjęte decyzje zaowocowały realizacją ważnych inwestycji i istotnych programów, jak również stworzyły solidnym fundament różnorodnych przedsięwzięć zaplanowanych na najbliższych kilka lat.

W 2012 roku Zarząd Powiatu Ełckiego zebrał się na czterdziestu ośmiu posiedzeniach, podczas których przy-jętych zostało sto sześć uchwał – zarząd wyraża swoją wolę w postaci uchwał. W tym jednym tylko roku omawialiśmy setki spraw. Daje to obraz odpowiedzialności naszej pra-cy, wysiłku jaki trzeba włożyć, aby profesjonalnie i efek-tywnie, czyli zgodnie z prawem, wydajnie, ekonomicznie i terminowo, zarządzać jednostkami samorządu teryto-rialnego Powiatu Ełckiego.

Istotna była racjonalizacja działań Powiatu Ełckiego związanych zwłaszcza z bezpieczeństwem budżetu, czyli gospodarności, legalności, celowości, rzetelności, przej-rzystości, jawności finansów. Analiza wydatków budże-towych to lwia część naszej pracy. Jako przykład zapew-niania efektywności warto powołać się na przygotowane przez nas znaczące zmiany w oświacie w reakcji na niż demograficzny i reformę programową w szkolnictwie po-nadgimnazjalnym. A z inicjatyw o mniejszym zakresie, na przyjęcie projektu porozumienia z Gminą Miastem Ełk na przeprowadzenie wspólnego postępowania i udzielenia za-mówienia na zakup energii elektrycznej dla jednostek sa-morządowych miejskich i powiatowych. Zakupy grupowe w większości przypadków przynoszą duże oszczędności.

Mówiąc o racjonalizacji działań, mam na myśli także unowocześnianie sposobów zarządzania jednostkami or-ganizacyjnymi powiatu. Udoskonalamy obsługę klientów tak, aby byli maksymalnie zadowoleni oraz szybko reagu-jemy na zmiany prawne.

Odczuwam dużą satysfakcję, czytając ocenę naszego powiatu zawartą w rankingu przygotowywanym przez najlepszych polskich fachowców związanych z pracą sa-morządu. Działania samorządów są tam na bieżąco szcze-gółowo oceniane przez ekspertów Związku Powiatów Pol-skich w wielu dziedzinach, takich jak np.: podejmowanie działań proinwestycyjnych i prorozwojowych, poprawa

jakości obsługi mieszkańca i funkcjonowania jednostek samorządu terytorialnego, rozwój społeczeństwa infor-macyjnego i obywatelskiego, współpraca krajowa i zagra-niczna, wdrażanie rozwiązań z zakresu ochrony zdrowia i polityki społecznej oraz działania mające wpływ na eko-logię. Aktualnie Powiat Ełcki znajduje się na 12. miejscu w rankingu, w którym uwzględnionych jest 397 powiatów. Aby uzmysłowić jakiego postępu dokonaliśmy w ciągu ostatnich dwóch lat, przypomnę, że kadencję zaczynali-śmy na 193. miejscu.

To prawdopodobnie najlepsze podsumowanie efektów naszej pracy na rzecz mieszkańców powiatu ełckiego.

MAREK CHOJNOWSKI – WICESTAROSTA EŁCKI

Zadania powiatu określone wieloma ustawami są bar-dzo rozległe, co oczywiście przekłada się na naszą pracę jako organu wykonawczego samorządu. Są to zadania dotyczące m.in. edukacji, kultury, ochrony zabytków, kul-tury fizycznej i turystyki, a także promocji i ochrony zdro-wia. Powiat ma także obowiązek dbać o pomoc społeczną,

prowadzić politykę prorodzinną i wspierać osoby niepeł-nosprawne oraz zajmować się sprawami z zakresu geode-zji, kartografii, katastru i gospodarki nieruchomościami.

Samorządy powiatowe w Polsce starają się dbać o swo-ich mieszkańców na wielu płaszczyznach, ja jednak wspo-mnę tylko o niektórych, moim zdaniem najciekawszych działaniach, jakimi Zarząd Powiatu zajmował się w 2012 roku.

Zacznę od herbu. Powiat Ełcki jest jednym z nielicz-nych samorządów, który takowego nie posiada. W ubie-głym roku powstały cztery projekty herbu, które zde-cydowaliśmy się poddać ocenie mieszkańców powiatu. W specjalnej ankiecie głos oddało ponad pięćset osób. Najwięcej sympatii zyskał projekt, który w swojej symbo-lice odwołuje się do Skomanda, legendarnego wodza Su-dawów.

Dziedziną bardzo mi bliską jest współpraca samorządu z organizacjami pozarządowymi, które wykonują liczne zadania powiatu. Corocznie staramy się udoskonalać pro-gram współpracy Powiatu Ełckiego z organizacjami poza-rządowymi, tak aby zasady współdziałania i finansowania ich działalności były efektywniejsze i dostosowane do rze-czywistości. Zmiany nie są rewolucyjne, bardziej ewolu-cyjne, ale uważam, iż są bardzo istotne i mam nadzieję, że nasza współpraca będzie z każdym rokiem coraz lepsza.

W ubiegłym roku intensywnie pracowaliśmy także nad promocją turystyki. Zarząd Powiatu przyjął np. ofertę Sto-warzyszenia Inicjatyw Społecznych „Nasze Prostki” na re-alizację zadania z zakresu upowszechniania turystyki pn. „Powiat Ełcki na Międzynarodowych Targach Turystycz-nych w Gdańsku”. Aktywne uczestnictwo w gdańskich targach już przyniosło efekty – na razie w postaci wzbo-gacenia oferty polskich biur podróży o atrakcje związane z Ziemią Ełcką. Jednocześnie corocznie w budżecie znaj-dujemy środki na wzbogacenie infrastruktury turystycz-nej w ramach programu pn. „Miejsca spotkań w każdej gminie Powiatu Ełckiego”. Ponadto dbamy o wsparcie ra-townictwa wodnego oraz o porządkowanie i oznakowanie szlaków turystycznych.

Z turystyką związane są także sprawy dotyczące ochro-ny środowiska naturalnego. W ubiegłym roku przyjęliśmy „Powiatowy Program Ochrony Środowiska na lata 2012-2015 z uwzględnieniem perspektywy na lata 2016-2019”. Jednocześnie Zarząd Powiatu podjął uchwałę w sprawie przyjęcia regulaminu udzielania dofinansowania z bu-dżetu powiatu na zadania z zakresu ochrony środowiska. Przypomnę tylko, że corocznie przeznaczamy znaczne środki pieniężne m.in. na nowe nasadzenia przy drogach powiatowych, zdjęcie i utylizację eternitu, przydomowe oczyszczalnie ścieków, sporządzenie uproszczonych pla-nów urządzania lasów niepaństwowych, nagrody w kon-kursach ekologicznych czy akcję „Sprzątanie świata”.

WŁODZIMIERZ SZELĄŻEK – ETATOWY CZŁONEK ZARZĄDU POWIATU EŁCKIEGO

Inwestycje Powiatu Ełckiego to obok edukacji i po-mocy społecznej znaczna część wydatków budżetu nasze-go samorządu. Powiat Ełcki nie jest mocno zadłużonym samorządem, możemy zatem nadal angażować środki na realizację zadań, a potrzeb jest zawsze bardzo dużo. Dla-tego też, póki jeszcze istnieje możliwość pozyskiwania ze-wnętrznych źródeł finansowania, staramy się inwestować jak najwięcej i najrozsądniej.

Jak co roku istotna była budowa i modernizacja wielu dróg, których było tak dużo, że nie sposób je tu wymienić. Dodam tylko, iż istotna w tym zakresie jest bardzo dobra współpraca z gminami wchodzącymi w skład powiatu. Przynosi to obopólne korzyści, ponieważ pieniądze na infrastrukturę drogową pochodzą nie tylko z budżetu Po-wiatu Ełckiego, ale także z gmin, które współuczestniczą w takich przedsięwzięciach. Dzięki temu możemy zrobić więcej i lepiej.

Wśród wielu inwestycji ważne wydają się termomo-dernizacje budynków, w szczególności tych związanych z edukacją. W ubiegłym roku przyjęliśmy uchwały doty-czące realizacji inwestycji: „Termomodernizacja Bursy Szkolnej oraz Specjalnego Ośrodka Szkolno - Wychowaw-czego w Ełku” i „Termomodernizacja budynków użytecz-ności publicznej w subregionie ełckim”, które przyczynią się do znacznego ograniczenia kosztów pozyskiwania energii. Dodam także, że na rok bieżący przygotowaliśmy podstawy prawne i zabezpieczenie finansowe inwestycji pn. „Termomodernizacja obiektów strażnicy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Ełku przy ul. Suwalskiej 50”.

Myślę, że warto przypomnieć, iż trwają prace nad kon-cepcją przebudowy Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego w Ełku, które zostanie usytuowane przy ul. Koszykowej. Program przewiduje realizację zamierzenia w trzech etapach: etap I - budowa dwukondygnacyjnego budynku warsztatowego, II etap - nadbudowa i rozbudo-wa budynku szkolnego, III etap - budowa zaplecza sporto-wego, tj. sali sportowej i boiska. Całkowity koszt inwesty-cji szacowany jest na kwotę blisko 20 milionów złotych. W 2012 roku prace nabrały dużego rozpędu. Inwestycja sfinansowana będzie m. in. ze środków pozyskanych ze sprzedaży budynku internatu przy ul. Koszykowej w Ełku oraz działki i hal CKPiU przy ul. Matejki w Ełku. Mamy także nadzieję na pozyskanie środków finansowych z ze-wnątrz.

Pracując nad tak dużą inwestycją nie zaniedbujemy drobniejszych. Rozpoczęliśmy procedurę ubiegania się o środki finansowe w ramach „Programu wyrównywa-nia różnic między regionami II”, z dofinansowaniem ze środków PFRON-u. Wiążą się one z decyzjami o dofinan-sowaniu szkół na remonty i likwidację barier architekto-nicznych dla osób niepełnosprawnych ruchowo. W miarę posiadanych w budżecie powiatu środków finansowych będziemy takie remonty realizować.

Na koniec z dumą mogę poinformować, iż gotowa jest już „Koncepcja rewitalizacji i rozbudowy drogi wodnej między Wielkimi Jeziorami Mazurskimi a Kanałem Augu-stowskim na obszarze województw podlaskiego i warmiń-sko-mazurskiego”. Przypomnę, że Starostwo Powiatowe w Ełku było liderem tego projektu złożonego wspólnie przez piętnaście samorządów z terenu województw war-mińsko - mazurskiego i podlaskiego. Możemy teraz my-śleć o pracach w terenie związanych z budową nowego szlaku wodnego.

MAŁGORZATA KOPICZKO – CZŁONEK ZARZĄDU POWIATU EŁCKIEGO

To był bardzo ważny rok z punktu widzenia polityki oświatowej powiatu ełckiego. Zmiana prawa oświatowe-go i coraz bardziej odczuwalna, niekorzystna sytuacja demograficzna w naszych szkołach wymusiła intensyfi-kację działań zmierzających do optymalnego wykorzy-stania mienia oświatowego i reorganizacji nadmiernie rozbudowanej sieci szkół. Nie oznacza to jednak likwidacji placówek oświatowych, a bardziej ich uporządkowanie i dostosowanie do warunków panujących obecnie na ryn-ku pracy.

Mając to na uwadze podjęliśmy szereg działań związa-

nych z planem utworzenia w 2015 roku Centrum Kształ-cenia Zawodowego i Ustawicznego. Ponadto zarząd wyra-ził zgodę na utworzenie nowych kierunków kształcenia: w Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego w Ełku – będzie to technik usług pocztowych i finanso-wych oraz technik archiwista, w Zespole Szkół Mechanicz-no - Elektrycznych w Ełku - technik urządzeń i systemów energetyki odnawialnej oraz w Zespole Szkół nr 6 im. M. Rataja w Ełku - technik żywienia i usług gastronomicz-nych oraz kucharz.

Praca zarządu w zakresie edukacji to przede wszyst-kim mrówcza analiza i rozpatrywanie wniosków dy-rektorów szkół i placówek oświatowych prowadzonych przez powiat. Dotyczy ona wielu zagadnień takich jak np. organizacja roku szkolnego, w tym arkuszy orga-nizacyjnych na dany rok, terminów i zasad rekrutacji kandydatów do szkół ponadgimnazjalnych, wyrażenia zgody na nauczanie w ramach godzin nadliczbowych, wyrażenia zgody na zatrudnienie nauczycieli emerytów, itd. Problemów dotyczących bieżącej działalności placó-wek oświatowych jest mnóstwo, nie sposób je wszystkie wymienić.

Jak zawsze staramy się mocno wspomagać rozwój za-wodowy nauczycieli. W 2012 roku Zarząd Powiatu powo-łał czternaście komisji do przeprowadzenia postępowań egzaminacyjnych nauczycieli ubiegających się o awans zawodowy na stopień nauczycieli mianowanych. Corocz-nie przeznaczamy także znaczne kwoty na dofinansowa-nie różnych form doskonalenia zawodowego nauczycieli. Jako przykład wymienię projekt pt. „Rozwój nauczycieli w Powiecie Ełckim”, który skierowany jest do nauczycieli szkół podstawowych i gimnazjów gmin wiejskich oraz do nauczycieli przedmiotów zawodowych ze szkół ponad-gimnazjalnych, dla których organem prowadzącym jest Powiat Ełcki. Celem projektu jest podniesienie kwalifika-cji zawodowych 130 nauczycieli w zakresie posługiwania się językiem angielskim i kompetencji informatyczno--metodycznych. W ramach tego projektu do każdej szkoły wiejskiej z terenu powiatu ełckiego trafiły tablice interak-tywne.

Myślę, że warto wspomnieć, iż Zarząd Powiatu jest zainteresowany prowadzeniem biblioteki pedagogicznej na bazie ełckiej filii Warmińsko - Mazurskiej Bibliote-ki Pedagogicznej im. prof. Tadeusza Kotarbińskiego w Olsztynie. W związku z tym, w ubiegłym roku nego-cjowaliśmy z członkami Zarządu Województwa War-mińsko-Mazurskiego w Olsztynie przejęcie tej filii. Sku-tecznie.

Miło mi także przypomnieć, że Zarząd Powiatu Ełc-kiego zdecydował, że pięciu dotychczasowych dyrektorów szkół i placówek oświatowych prowadzonych przez po-wiat, będzie pełnić tę funkcję przez kolejne trzy lata. Są to Kazimierz Czepułkowski (ZS nr 5), Artur Bońkowski (ZS nr 6), Maria Barbara Włodkowska (PP-P), Michał Jodko (MODN) oraz Marta Obrycka - Sieńkowska (CKPiU).

PODSUMOWANIE 2012 ROKU OCZAMI ZARZĄDU POWIATU

LESZEK SOBCZAK – CZŁONEK ZARZĄDU POWIATU EŁCKIEGO

Corocznie ponad 20 milionów złotych Powiat Ełcki wydaje na pomoc społeczną. To bardzo ważny element działalności naszego samorządu, realizowana przede wszystkim przez Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Ełku.

Jako przykład tej działalności podam, iż w 142 ro-dzinach zastępczych na obszarze powiatu ełckiego objętych opieką było łącznie 248 dzieci, a w placów-kach opiekuńczo-wychowawczych funkcjonujących na terenie innych powiatów przebywa obecnie 13 dzieci pochodzących z Ełku i okolic. Ponadto funkcjonują u nas także domy rodzinne, które również finansujemy. Oczywiście pomoc społeczna nie ogranicza się tylko do dzieci, są u nas także placówki zajmujące się osobami dorosłymi, takie jak choćby Dom Pomocy Społecznej w Nowej Wsi Ełckiej.

Sprawy z zakresu pomocy społecznej trafiają na pra-wie każde posiedzenie zarządu np. możliwości poniesienia kosztów pomocy na kontynuowanie nauki, usamodziel-nienie i pomoc rzeczową wychowanków placówek opie-kuńczo-wychowawczych. Członkowie zarządu zajmują się również kalkulacją kosztów np.: dotyczących pobytu w Ośrodku Interwencji Kryzysowej przy PCPR w Ełku, czy też określających wysokość i rodzaj wydatków na utrzy-manie zawodowych rodzin zastępczych, które będzie fi-nansować powiat.

Jak co roku dokonujemy analiz i wskazujemy kierun-ki realizacji zadań z zakresu pomocy społecznej – takich jak prowadzenie Domu Pomocy Społecznej w Ełku, pro-wadzenie Środowiskowego Domu Samopomocy w Ełku, działalność Warsztatów Terapii Zajęciowej w Ełku. Warto wspomnieć jeszcze o ocenie realizacji Powiato-wego Programu Przeciwdziałania Przemocy w Rodzinie i Powiatowej Strategii Rozwiązywania Problemów Spo-łecznych.

W realizacji powyższych zadań niezwykle ważne są programy realizowane przez jednostki organizacyjne po-wiatu. Wymienię tylko nieliczne: projekt pn. „Aktywny powrót”, prowadzony przez Powiatowe Centrum Pomo-cy Rodzinie w Ełku - dotyczący aktywizacji zawodowej i społecznej osób zagrożonych wykluczeniem społecznym i „Aktywni zawodowo” - dotyczący promocji integracji społecznej osób niepełnosprawnych na rynku pracy. Wie-le z tych programów dotyczyło też walki z bezrobociem. Zainteresowanych zachęcam do zapoznania się z działal-nością Powiatowego Urzędu Pracy.

Cały czas staramy się dostosować do wymogów usta-wowych i potrzeb naszych mieszkańców. Przykładem może być zatrudnienie w PCPR w Ełku pracownika posłu-gującego się językiem migowym

Page 3: POWIAT.ELK.PL

4 51/2013 POWIAT.ELK.PL

POZNAJ SWOJĄ RADNĄ

BOŻENNA PUŁAWSKANauczyciel z powołania

W ciągu 32 lat pracowałam jako nauczyciel geogra-fii – w szkole podstawowej, gimnazjum, szkole średniej, z trudną młodzieżą oraz z osobami dorosłymi. Od 1 wrze-śnia 2000 r. pełnię funkcję wicedyrektora Gimnazjum nr 4 w Ełku.

Jestem organizatorem turystyki w szkole, promuję poznawanie kraju i aktywne spędzanie czasu. Zorgani-zowałam m.in. wyprawę młodzieży do Paryża, Wiednia, Wilna, Rzymu. W tym roku szkolnym uczniowie zwiedzili Częstochowę, Auschwitz-Birkenau, Kraków, Zakopane. Jestem współzałożycielką UKS „Herkules”, Szkolnego Koła Caritas oraz Gimnazjalnego Stowarzyszenia Eduka-cyjnego „Czwórka”. Współorganizowałam wymianę mło-dzieży z Ukrainy, ze Szwecji, wyjazd uczniów na Igrzyska Młodzieży Salezjańskiej czy na Miniolimpiadę do Austrii. Byłam koordynatorem szkoły w realizacji projektu „To lu-bię” finansowanego ze środków EFS. To, na czym mi za-leży, to rozwijanie zainteresowań, talentów dzieci i pobu-dzanie ich do realizowania marzeń. Przygotowuję uczniów do konkursów szkolnych, wojewódzkich i ogólnopolskich. Bardzo dużą satysfakcję sprawia mi praca z uczniem zdol-nym.

Hobby

Lubię zwiedzać świat. Marzę o wyprawie do Austra-lii, Nowej Zelandii. Najwspanialsze wspomnienia mam z wycieczki do Ziemi Świętej, Egiptu, ale również z pobytu w Rzymie, Wenecji, Paryżu. Organizuję wycieczki dla na-uczycieli mojej szkoły, podczas których poznajemy zakąt-ki Polski i reszty świata.

W związku z podróżami narodziła się moja druga pa-sja – fotografia. Jako zapalony fotograf utrwalam piękne miejsca, które odwiedzam.

Praca społecznaAktywnie pracuję w Parafialnym Zespole Caritas przy

parafii NMP Królowej Apostołów. Pozyskuję fundusze na dofinansowanie obiadów, wyjazdów na obozy uczniów z Gimnazjum nr 4 i Szkoły Podstawowej nr 3 w Ełku.

Na co dzieńChętnie spędzam czas na łonie natury, m. in. na dział-

ce. Lubię przebywać tam z rodziną i przyjaciółmi.

KATARZYNA PODBIELSKADlaczego zostałam nauczycielem?

Ponieważ nie było wakatów na królewny. Dosłownie. Kiedy byłam małą dziewczynką, chciałam być królewną. Niestety, gdy dorastałam okazało się, że nie jest to ta-kie proste. Nie było wolnych etatów na to stanowisko. Wobec tego, już w pierwszej klasie szkoły podstawowej, postanowiłam podejść do życia praktycznie. Po trzech miesiącach nauki w zacnej placówce oświatowej oka-zało się, że umiem czytać! I to mnie jako jedyną z całej klasy pani zapisała do biblioteki szkolnej, jako pełno-prawnego czytelnika. Jakież było moje oburzenie, gdy w tym samym roku Święty Mikołaj podarował mi lalkę! Mnie, dziewczynce, która umiała czytać! W piątej klasie czytałam już więcej niż student polonistyki, około 800 stron dziennie. Wymyśliłam sobie wtedy, że będę panią od polskiego. Moja nauczycielka ojczystego języka była (i jest) wspaniałą osobą. I tak to się zaczęło. Skończyłam podstawówkę, liceum, studia i zostałam panią od pol-skiego.

Czego uczę moich wychowanków?Oprócz języka polskiego, uczę przede wszystkim: bycia

porządnym człowiekiem, mówienia prawdy, szanowania innych i ich praw, życia według zasady „żyj tak, żeby nikt, nigdy przez Ciebie nie płakał”, otwartego wyrażania swo-ich poglądów i bronienia ich, sprawiedliwości.

My – Polacy mamy taką wadę, że chętnie mówimy o innych, jednak nie umiemy mówić o sobie. Nie umie-my przyjmować pozytywnych sygnałów, komplementów. Uczę moich uczniów zarówno dzielenia się z innymi, jak i otrzymywania.

Co lubię?Czytać, gotować, oglądać filmy, zwłaszcza kryminalne.

Interesują mnie też publikacje dotyczące cywilizacji In-ków, Azteków i Majów. Lubię wiosnę i lato.

Co bym zmieniła?

Najchętniej zmieniłabym klimat. Na południowy. Żeby było ciepło, wręcz upalnie, ale wilgotno. Zmieni-łabym też kolory, właściwie upodobania Polaków do kolorów. Przecież tych szaro - czarnych ludzi nie widać na przejściach dla pieszych! Powinien być wprowadzony zakaz noszenia smutnych kolorów od października do marca.

ANNA IWASZKOZawodowo

Jestem absolwentką Wydziału Ogrodniczego Akade-mii Rolniczej w Lublinie. W latach 1981 – 1985 pracowa-łam w Wojewódzkiej Spółdzielni Ogrodniczo-Pszczelar-skiej w Suwałkach z siedzibą w Ełku. Ukończyłam studia podyplomowe z zakresu pedagogiki i nauczania przyro-dy. Od 1996 roku jestem nauczycielką przyrody, biologii i chemii w Zespole Szkół Samorządowych w Chełchach. To właśnie praca z młodzieżą sprawia mi najwięcej satys-fakcji oraz dostarcza wielu emocji.

W samorządzie Od trzech lat jestem radną powiatu ełckiego. Zawsze

interesowały mnie sprawy ludzkie. Szczególnie wrażliwa jestem na problemy dzieci. Ucząc w szkole w małej miej-scowości dostrzegam te trudności. Staram się zawsze w jakiś sposób im zaradzić. Mieszkam na wsi, dobrze znam problemy mieszkańców i odpowiednio reprezentuję ich w samorządzie powiatowym. Dlatego też sprawdzam się w pracach Komisji Rolnictwa i Ochrony Środowiska. W wolnych chwilach

Trójka moich dzieci wymusza na mnie pewną aktyw-ność i nie mam nic przeciwko temu. Latem regularnie gramy w piłkę siatkową. Mamy swoją drużynę w Cheł-chach. To są moi uczniowie, z którymi bardzo chętnie gram i jestem dumna, że chcą mnie jeszcze w swojej drużynie. Chętnie bierzemy udział w rozgrywkach. W ubiegłym roku byliśmy na turnieju w Ełku. Zimą jeż-dżę na łyżwach (w tym roku udało mi się pięć razy) – nie zapomniałam jeszcze... Zainteresowania

Otaczająca przyroda, sprawia, że dzięki niej się relak-suję i łatwiej pokonuję problemy życia codziennego. Mam to szczęście, że razem z mężem– myślę, że mąż bardziej - prowadzimy duże ekologiczne gospodarstwo. Lubię pra-cować w ogrodzie, mam dobrą rękę do roślin. Dlatego mogę pochwalić się niezłą kolekcją roślin ozdobnych, róż-nych gatunków drzew iglastych, owocowych oraz bylin. W domu również otaczam się naturalną zielenią – opie-ka nad tak dużą liczbą roślin doniczkowych nie sprawia mi najmniejszych trudności. Moja biblioteczka, z której często korzystam, to zbiór poradników, przewodników i atlasów roślin i zwierząt. Ostatnio zainteresowało mnie ziołolecznictwo.

ANDRZEJ WISZOWATY

Jeśli miałbym napisać parę zdań o ubiegłym roku pracy Rady Powiatu, to wspomniałbym o inwestycjach w drogi, które nie tylko podwyższyły standard ko-munikacyjny, ale też po części nadrobiły zaległości infrastrukturalne w części spo-śród około 400 km dróg należących do powiatu.

Drugim bardzo ważnym aspektem tych działań, to postępujące zacieśnianie współpracy z samorządami gminnymi, skupianie się na wspólnych problemach i współinwestowanie uzgodnionych zadań. Nie byłoby to możliwe bez efektywnych starań o środki zewnętrzne, których pozy-skaliśmy bardzo dużo.

Kolejnym aspektem, z którego jestem zadowolony, to organizacyjnie dobrze przygotowana restrukturyzacja sieci szkół i ich systematyczne doposażenie, progra-my dokształcania nauczycieli i przekłada-nie tych doświadczeń na wysoki poziom kształcenia naszych uczniów.

TOMASZ CZEPUŁKOWSKINiezwykle ważnym z punktu widze-

nia potrzeb mieszkańców naszego miasta zadaniem samorządu powiatowego jest

walka z bezrobociem. W tej kwestii udało się sporo zrobić w ubiegłym roku – pozy-skano znaczne środki na rozpoczęcie wła-snej działalności gospodarczej przez osoby bezrobotne. Szczególnie cenne są te inicja-tywy, w których udaje się pozyskać środki z Unii Europejskiej na łagodzenie skutków bezrobocia i takimi m.in. sprawami zajmo-wała się Rada Powiatu w roku ubiegłym. Za bardzo istotne uważam uchwały podej-mowane z inicjatywy Powiatowego Urzędu Pracy, choćby przystąpienia do programu „Młodość – Aktywność – Praca” czy Cen-trum Kształcenia Praktycznego i Ustawicz-nego „Nowy zawód – nowa firma”. Dzię-ki takim projektom ludzie łatwiej mogą znaleźć zatrudnienie lub odważyć się na otwarcie własnej działalności.

Po wieloletnich staraniach udało się nam również w 2012 roku doprowadzić do utworzenia Środowiskowego Domu Samo-pomocy w Nowej Wsi Ełckiej. Placówka już funkcjonuje, ma pierwszych podopiecz-nych. W naszym powiecie brakowało miej-sca, w którym osoby z chorobami lub za-burzeniami psychicznymi mogły uczyć się samodzielności i funkcjonowania w życiu codziennym, przebywając pod opieką tej placówki w ciągu dnia, podczas gdy ich opiekunowie – osoby, które poświęcały opiece nieraz wszystkie swoje siły, mogą w tym czasie zająć się swoimi sprawami.

RYSZARD PODGÓRSKI Ubiegły rok był dla nas radnych po-

wiatowych bardzo pracowity, staraliśmy się wszystkie swoje obowiązki wypełniać uczciwie i merytorycznie przygotowywać się do każdego posiedzenia.

Bardzo krótko podsumowując miniony rok pracy rady - wydaje mi się, że chyba najtrudniejszą decyzją, jaką podjęliśmy, była reorganizacja sieci szkół ponadgim-nazjalnych, w tym w roku ubiegłym struk-tury Zespołu Szkół nr 3 w Ełku. Sporo pra-cy jeszcze przed nami.

Chciałbym jeszcze dodać, że radnym powiatowym jestem już drugą kadencję i nie zamieniłbym tej rady na żadną inną. Tu podejmujemy decyzje dotyczące mo-jej miejscowości, gminy i powiatu. Na-leżę także do Komisji Edukacji, w której pracuje się bardzo dobrze, gdyż otacza-ją mnie fachowcy na co dzień związani z oświatą (dyrektorzy szkół, nauczyciele). Łatwiej więc nam podejmować konkretne decyzje nie tracąc czasu na jałowe dysku-sje.

Rada Powiatu w Ełku IV kadencji (2010 – 2014) liczy 21 radnych wybranych w wyborach bezpośrednich w listopadzie 2010 roku. Jest ona organem stanowiącym i kontrolnym powiatu. Pracą rady kieruje przewdoniczący Piotr Artur Gajewski.

W 2012 roku Rada Powiatu obradowa-ła na 11 sesjach, podczas których, wykonu-jąc swoje ustrojowe uprawnienia, podjęła 115 uchwał.

W roku 2012 Rada Powiatu wysłu-chała i debatowała nad 15 informacjami i sprawozdaniami przedkładanymi przez

Wyższe opłaty za wydanie prawa jaz-dy mają pokryć rosnące koszty powiatów związane z obsługą kierowców.

Poinformowało o tym Ministerstwo Transportu, które przygotowało projekt rozporządzenia podnoszącego opłaty za wydanie dokumentów uprawniających do

Zachęcamy do kontaktowania się z nami. Jesteśmy do Państwa dyspozycji.- za pośrednictwem naszej strony internetowej www.powiat.elk.pl, zakładka Napisz do Nas;- osobiście pokój 393 i 396, II piętro, tel. 87/621-83-36 i 87/621-83-52,- e-mail: [email protected]

Zespół ds. Informacji: Zastępca Naczelnika - Robert Klimowicz,Magdalena Zawadzka, Agnieszka Żukowska, Magda Kołodziej

UBIEGŁY ROK W RADZIE POWIATU

Z PRAC RADY POWIATU EŁCKIEGO W 2012 ROKU

powiatowe jednostki organizacyjne, m.in.: Komendanta Powiatowego Policji w Ełku, Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Ełku, Powiatowego In-spektora Sanitarnego w Ełku, Powiatowe-go Lekarza Weterynarii w Ełku, Powiato-wego Inspektora Nadzoru Budowlanego w Ełku, Prezesa Zarządu „Pro-Medica” sp. z o.o. w Ełku, Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska, Dyrektora Powia-towego Urzędu Pracy w Ełku, Dyrektora Powiatowego Centrum Pomocy Rodzinie w Ełku i Dyrektora Powiatowego Zarządu Dróg w Ełku.

kierowania pojazdami. Za wydanie prawa jazdy trzeba będzie zapłacić 100 złotych – obecnie kosztuje 84 złotych.

Resort uzasadnia podwyżkę wzrostem cen towarów i usług, a także zwiększeniem pracy starostw administrujących i nadzo-rujących proces wydawania uprawnień.

OPŁATA ZA WYDANIE PRAWA JAZDY

Page 4: POWIAT.ELK.PL

6 71/2013 POWIAT.ELK.PL

A oto kilka wydarzeń z zeszłego roku, nad którymi patro-nat honorowy objął starosta ełcki:

1) XVII edycja Wojewódzkiego Konkursu Recy-tatorskiego Poezji Krzysztofa Kamila Baczyń-skiego odbyła się 17 lutego 2012 roku. Gospodarzem konkursu był Zespół Szkół nr 2 im. K.K. Baczyńskiego w Ełku. W szranki stanęli gimnazjaliści i uczniowie szkół ponadgimnazjalnych z całego województwa.

2) Projekt ,,Szkoła zawodowa - szkołą pozytyw-nego wyboru”, który realizowany był od stycznia do kwietnia 2012 r. przez Centrum Kształcenia Praktycz-nego i Ustawicznego w Ełku. Gimnazjaliści uczestni-czyli w licznych konkursach tematycznych. Ideą pro-jektu była promocja kształcenia zawodowego.

3) Koncert Andrzeja Koryckiego i Dominiki Żu-kowskiej odbył się 10 lutego 2012 roku. Organizato-rem przedsięwzięcia było Stowarzyszenie Miłośników Żeglarstwa i Jeziora Ełckiego ,,SZKWAŁ’’.

4) VI Powiatowy Konkurs Recytatorski „Poeci Pogranicza Warmii, Mazur i Suwalszczyzny”. Eliminacje powiatowe odbyły się 23 lutego 2012 roku w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Ełku. Organiza-torem był Zespół Szkół Mechaniczno-Elektrycznych w Ełku. Laureaci eliminacji powiatowych wzięli udział w X Regionalnym Konkursie Recytatorskim im. Wa-cława Klejmonta w Olecku.

5) IV Warsztaty Liturgiczno – Muzyczne Diece-zji Ełckiej odbyły się w dniach 24 – 26 lutego 2012 roku w parafii p.w. św. Wojciecha w Ełku. Warsztaty organizowane zostały dla młodzieży szkół ponadgim-nazjalnych i studentów zaangażowanych w rozwój muzyki liturgicznej.

6) Konkurs plastyczny dla uczniów szkół podsta-wowych i gimnazjów z terenu powiatu ełckie-go pod hasłem „20 lat Państwowej Straży Pożarnej - jak nas widzą - tak nas malują” - rozstrzygnięty został 7 marca 2012 roku. Organizatorem eliminacji powia-towych było Starostwo Powiatowe w Ełku.

7) Projekt „Kochaj i dawaj przykład – Życie i działalność Janusza Korczaka” realizowany w miesiącach marzec/kwiecień 2012 roku przez Ma-zurski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli w Ełku. W ramach projektu uczniowie szkół podstawowych mieli za zadanie wykonanie plakatu „2012 Rok Kor-czaka” oraz zilustrowanie fragmentu książki „Król Maciuś Pierwszy”. Natomiast młodzież gimnazjalna i ponadgimnazjalna przygotowywała prezentację mul-timedialną poświęconą życiu i działalności Janusza Korczaka.

8) Uroczystość 65 – lecia Zespołu Szkół Mecha-niczno-Elektrycznych w Ełku odbyła się 9 marca 2012 roku.

9) Projekt ,,Szkoła zawodowa szkołą pozytywne-go wyboru’’ był realizowany od stycznia do kwietnia 2012 roku przez Centrum Kształcenia Praktycznego i Ustawicznego w Ełku. W ramach projektu zorgani-zowano poradnictwo zawodowe uczniom gimnazjów oraz tematyczne konkursy zawodowe.

10) ,,Konkurs amatorów gitary” - inicjatywa uczniów I LO w Ełku. Tym bardziej była zaskakująca, że kon-cert zorganizowany został w ramach projektu na

przedmiot podstawy przedsiębiorczości.

11) IX Regionalny Konkurs Piosenki Angielskiej ,,English Song Ełk 2012” zorganizowany przez Mazurski Ośrodek Doskonalenia Nauczycieli, który obył się w dwóch etapach - 23 i 29 marca 2012 roku. Celem przedsięwzięcia było promowanie nauki języ-ków obcych poprzez śpiew.

12) Pierwsze Ełckie Forum Młodzieżowe odbyło się 16 kwietnia 2012 roku w Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania w Białymstoku Filii w Ełku. Organiza-torem przedsięwzięcia było Stowarzyszenie ,,Młodzi Demokraci’’. Zamierzeniem forum było rozwijanie przekonania o możliwości i konieczności zabierania głosów w ważnych sprawach oraz zainteresowanie ze-branych potrzebami naszego powiatu.

13) IV Ogólnopolskie Spotkania Młodych Wiolon-czelistów odbyły się 12 maja 2012 roku w Zespole Państwowych Szkół Muzycznych w Ełku. To jedyne w północno-wschodniej Polsce tego typu przedsię-wzięcie dla uczniów szkół muzycznych I i II stopnia z całej Polski.

14) VII Międzygimnazjalny Konkurs Piosenki Niemieckojęzycznej w Gimnazjum nr 1 w Ełku odbył się 18 kwietnia 2012 roku. Głównym celem kon-kursu było zmotywowanie uczniów do nauki języków obcych.

15) Festyn strażacki ,,FLORIAN’’ odbył się 19 maja 2012 roku na skwerze przy Wyższej Szkole Finansów i Zarządzania. Festyn był częścią uroczystych obcho-dów ,,20 – lecia Państwowej Straży Pożarnej w Ełku”. Miał on na celu propagowanie wiedzy pożarniczej i bezpiecznych zachowań wśród mieszkańców po-przez zabawę i alternatywnych form spędzania wol-nego czasu.

16) IV Powiatowy Konkursu „Mazury Serem Ma-lowane” – finał odbył się 12 czerwca 2012 roku. Or-ganizatorem konkursu była Szkoła Podstawowa nr 2 w Ełku. Podzielony był na kategorie: plastyczną, muzyczną, literacką i multimedialną. Udział wzięli

uczniowie szkół podstawowych w kategoriach klas I--III, IV-VI oraz dzieci w wieku 3-6 lat z przedszkoli z terenu powiatu ełckiego. Celem konkursu było po-pularyzowanie i rozwijanie zainteresowań otaczają-cą przestrzenią, rozbudzanie wrażliwości na piękno przyrody, wyobraźni artystycznej i promowanie zain-teresowań oraz talentów.

17) Konkurs „Zieleń wokół naszej szkoły”, którego organizatorem był Zarząd Powiatu Ełckiego. Do kon-kursu zgłosiło się 21 szkół z terenu powiatu. Konkurs miał na celu, zwrócenie uwagi na otoczenie szkoły, za-chęcenie uczniów do większej dbałości o nią, a przede wszystkim był elementem budowania świadomości ekologicznej nie tylko najmłodszych mieszkańców naszego powiatu. Zwycięskie szkoły nagrodzone zo-stały talonami na zakup sadzonek drzewek i krzewów. W tym roku kolejna edycja konkursu.

18) X Turniej Ratownictwa Medycznego ,,Złota

Godzina” odbył się w dniach 23-25 maja 2012 roku.

19) IV Nocny Turniej Piłki Nożnej odbył się w dniach 6-7 lipca ubiegłego roku na boisku przy Zespole Szkół Samorządowych w Ełku. Organizatorem turnieju był UKS Junior Ełk. Rosnące z roku na rok zaintereso-wanie nocnymi rozgrywkami w piłkę nożną niezwy-kle ucieszyło organizatorów. W 2011 roku do turnieju zgłosiło się 16 drużyn, natomiast w ubiegłym roku im-preza przyciągnęła aż 25 zespołów.

20) Konkurs ,,Praca: Zawód czy Kompetencje” zorganizowany przez Poradnię Psychologiczno-Pe-dagogiczną w Ełku odbył się w dwóch etapach: 8 paź-dziernika oraz 19 października 2012 roku. Adresatami przedsięwzięcia byli uczniowie szkół ponadgimnazjal-nych. Głównym celem konkursu było uwrażliwienie uczestników na sytuację wyboru zawodu, poznanie i pogłębienie wiadomości na temat różnych grup zawo-dowych i ułatwienie wyboru dalszej ścieżki edukacyjnej.

21) Rok 2012 zakończyliśmy pierwszą edycją piłkarskie-go turnieju „Mikołajki z Mazurem”. Na parkiecie hali widowiskowo-sportowej rywalizowali piłkarze 6- i 7-letni. Organizację turnieju wsparło Starostwo Powiatowe w Ełku. Każdy uczestnik otrzymał bowiem piłkę od starosty ełckiego. W turnieju wzięły udział trzy dziecięce drużyny: Akademia Piłkarska Mazur Ełk, Akademia Młodego Sportowca i UKS Rona 03 Ełk. I dokładnie taka była kolejność na podium.

Chcemy podkreślić, iż niezwykle cieszy nas aktywność młodzieży i szczególnie ona zasługuje na wsparcie w reali-zacji swoich inicjatyw i pomysłów.

Szczegółowe informacje dotyczące ubiegania się o pa-tronat starosty ełckiego zawarte są w regulaminie dostęp-nym w Biuletynie Informacji Publicznej Starostwa Powia-towego w Ełku.

Magda Kołodziej

ŚDS rozpoczął funkcjonowanie 1 grud-nia 2012 roku. ŚDS dla Osób z Zaburze-niami Psychicznymi przy ul. Lipowej 1 to placówka dziennego pobytu. Jej budowa kosztowała 2 mln złotych. Ponad połowa tej kwoty pochodzi z dotacji urzędu woje-wódzkiego, pozostała część z budżetu po-wiatu ełckiego.

- Budowa takiej placówki była koniecz-na - mówi Agnieszka Mazurkiewicz, dyrek-tor Środowiskowego Domu Samopomo-cy. - Będą w niej mogły przebywać osoby z upośledzeniem umysłowym i cierpiące na schorzenia psychiczne. Do tej pory tacy ludzie w większości przypadków spędzali czas w domu, dla wielu to problem wciąż wstydliwy. Dom pozwala im wyjść na ze-wnątrz, teraz otwierają się przed nimi szer-sze możliwości. To placówka dziennego pobytu, więc jest to jednocześnie wsparcie członkom rodzin użytkowników. W czasie, gdy ich bliscy są u nas, mogą pracować czy pozałatwiać swoje sprawy.

Ci, którzy już korzystają z oferty ŚDS, uczestniczą w zajęciach terapeutycznych, indywidualnych i grupowych, w profe-sjonalnie wyposażonych pracowniach. Do dyspozycji użytkowników domu są pracownie: gospodarstwa domowego, techniczna, usprawniania fizycznego, ar-tystyczna, muzyczna, komputerowo-foto-graficzna i sala doświadczania świata.

- Celem istnienia naszego domu jest podnoszenie jakości życia i wsparcie społeczne jego użytkowników, podtrzy-mywanie i rozwijanie umiejętności nie-

zbędnych do samodzielnej egzystencji - dodaje Agnieszka Mazurkiewicz. – Nasi podopieczni mają się sami uaktywniać na-wzajem, mają sobie pomagać. Chcemy ich przygotować nie tylko do samodzielności, ale w niektórych przypadkach nawet do znalezienia zatrudnienia.

Miejsc jest jeszcze dużo. Zainteresowa-ni mogą zgłaszać się do jednostek pomocy społecznej (Gminnego Ośrodka Pomo-cy Społecznej bądź Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej). Bliższe informacje można uzyskać w Powiatowym Centrum Pomocy Rodzinie w Ełku (ul. Piłsudskiego 5) osobiście bądź pod nr tel. (87) 621 15 50. Trzeba mieć ze sobą zaświadczenie od le-karza psychiatry lub neurologa o niepełno-sprawności intelektualnej lub zaburzeniu psychicznym i wniosek o zakwalifikowanie do ŚDS.

- Pobyt jest generalnie nieodpłatny, ale jest przyjęte kryterium dochodowe w rodzinie – tłumaczy dyrektor. – Jeżeli dochód na członka w rodzinie przekracza 250 procent zasiłku z pomocy społecznej, naliczamy odpłatność, ale jest ona bardzo niewielka.

Zajęcia w ŚDS odbywają się od po-niedziałku do piątku w godzinach 8-16. Są tam również 4 miejsca całodobowego pobytu, przeznaczone dla uczestników, u których wystąpi taka potrzeba lub są oni w trakcie całodobowego treningu samoob-sługi i umiejętności społecznych.

Agnieszka Żukowska

Podczas pierwszego tygodnia tegorocz-nych ferii zimowych Poradnia Psycholo-giczno-Pedagogiczna w Ełku przygotowała zajęcia dla dzieci, w których uczestniczyło 24 sześciolatków. Ich rodzicom zapropo-nowano natomiast różne formy doskona-lenia umiejętności wychowawczych:- wykład poświęcony dojrzałości szkolnej

i roli rodziny w jej osiąganiu, - warsztat pt. „Jak mądrze wychowywać

dziecko”,- porady indywidualne, - wsparcie psychologa w związku z lękiem

separacyjnym dziecka przewlekle chore-go,

- warsztaty z udziałem rodzica i dziecka.Pomocą w prowadzeniu zajęć służyli po-

radniani wolontariusze.W przedostatnim dniu ferii dyrektor

poradni Maria Włodkowska przeprowa-

dziła z dziećmi krótkie rozmowy, aby po-znać ich zdanie na temat zajęć, w których uczestniczyli. Dzieci najbardziej zapamię-tały:- wykonywanie z rurek po papierze toale-

towym różnych rzeczy,- zabawy w basenie z piłkami i na dmucha-

nej zjeżdżalni, - Dzień Zwierzątek,- Dzień Sportu,- cała grupę dzieci,- malowanie farbami,- zabawy w Indian,- wszystko.

Patronat nad przedsięwzięciem jak co roku objął starosta ełcki. Nagrody i dyplo-my dla dzieci, w uznaniu za ich aktywność i systematyczność w uczęszczaniu na za-jęcia, ufundowało Starostwo Powiatowe w Ełku.

Magdalena Zawadzka

PATRONAT STAROSTY EŁCKIEGOStarosta ełcki może objąć swoim patronatem przedsięwzięcia służące wykonywaniu zadań o

charakterze powiatowym: inicjatywy społeczne, wydarzenia z życia szkół i uczelni, konferencje, festiwale, koncerty, akcje charytatywne oraz inne wydarzenia kulturalne, sportowe i naukowe.

Patronat jest wyróżnieniem honorowym, w sposób szczególny podkreśla charakter przedsię-wzięć organizowanych na terenie powiatu ełckiego.

FERIE Z PORADNIĄDOM CZEKA NA PODOPIECZNYCH

Nowoczesne wnętrza, atrakcyjne pracownie – Środowiskowy Dom Sa-mopomocy już przyjmuje podopiecznych. W nowo wybudowanej placówce dziennego pobytu znajdzie się miejsce dla 40 osób, na razie korzysta z niej jedenaście. Dom ma swoją siedzibę w Nowej Wsi Ełckiej, w bezpośrednim sąsiedztwie Domu Pomocy Społecznej.

„Ośmiu Wspaniałych” – pod taką na-zwą po raz kolejny Poradnia Psychologicz-no-Pedagogiczna w Ełku ogłosiła konkurs, w którym ma zostać wytypowany najlepszy wolontariusz z terenu powiatu.

Celem Konkursu jest wyłanianie i pro-mowanie pozytywnych zachowań, dzia-łań i postaw młodzieży, przeciwdziałanie przemocy i agresji wśród młodzieży oraz upowszechnianie młodzieżowego wolon-tariatu. „Wspaniali” to młodzi ludzie, któ-rzy budują lepszy, bardziej humanitarny świat. Poprzez pomoc innym stają się wzo-rem do naśladowania - nie tylko dla rówie-śników z najbliższego otoczenia.

Do środy 27 lutego br. w sekretariacie poradni można składać karty uczestnictwa w konkursie (ul. Kajki 8, I piętro). Wo-lontariusz Roku 2012 zostanie wybrany

w piątek 1 marca. Kolejnym krokiem bę-dzie udział laureata w ogólnopolskiej edy-cji konkursu, którą organizuje Fundacja „Świat Na Tak”.

Organizatorzy „Ośmiu Wspaniałych” zwracają uwagę na cechy, jakimi powin-ni charakteryzować się kandydaci do tego tytułu: wysoka kultura osobista, brak na-łogów, odpowiedzialność oraz działanie na rzecz innych systematycznie a nie spo-radycznie. Ponadto do zgłoszeń należy dołączyć informacje opisujące uczestnika (charakterystyka), jego rodziców bądź opiekunów.

Patronat nad konkursem objął starosta ełcki Krzysztof Piłat, a nagrody dla laure-atów ufundowało Starostwa Powiatowe w Ełku.

Magdalena Zawadzka

Powiat Ełcki należy do nielicznych powiatowych samorządów w Polsce, które do dnia dzisiejszego nie posiadają swojego herbu. Do tej pory posługujemy się jedynie logo. Uchwała Rady Powiatu Ełckiego w sprawie ustanowienia herbu i flagi powiatu ełckiego

oraz zasad korzystania z symboli zostanie podjęta najprawdopodobniej za miesiąc.

Podstawą pozytywnej opinii ministra administracji i cyfryzacji jest uchwała Komisji Heraldycznej z 18 stycznia 2013 roku, która stwierdza, że projekt jest zgodny z zasadami heraldyki, weksylologii i miejscową tradycją historyczną.

Przypomnijmy, że od 5 listopada do 5 grudnia ubiegłego roku, internauci za pośrednictwem strony www.powiat.elk.pl mogli głosować na cztery propozycje herbu i flagi powiatu ełckiego. Wynik głosowania w tej sprawie był brany pod uwagę zarówno przez Komisję Heraldyczną jak i radnych powiatu ełckiego (informacja z przebiegu sondy została przesłana wraz z wnioskiem do MAiC).

Magda Kołodziej

ZOSTAŃ WOLONTARIUSZEM ROKU 2012Projekt herbu i flagi uzyskał pozytywną

opinię Komisji Heraldycznej

Page 5: POWIAT.ELK.PL

9POWIAT.ELK.PL8 1/2013

Nacisk na znajomość języka polskie-go i matematyki, obowiązkowa matura z przedmiotu dodatkowego wyłącznie na poziomie rozszerzonym, nowy sposób oceniania - tak od 2015 r. ma się zmienić formuła egzaminu maturalnego. Projekt nowelizacji trafił już do konsultacji spo-łecznych.

W nowym kształcie egzaminu część pi-semna obowiązkowa pozostaje bez zmian. Uczniowie będą zdawali egzamin z języka polskiego i matematyki na poziomie pod-stawowym. Egzamin z przedmiotu dodat-kowego abiturient będzie musiał zdawać na poziomie rozszerzonym. To najważniej-sza zmiana.

- Wynika ona z obecnej praktyki rekru-tacyjnej polskich uczelni, które oczeku-ją od kandydatów na studia poszerzonej wiedzy z co najmniej jednego przedmiotu – uzasadniała minister edukacji Krystyna Szumilas. – Podstawa programowa dla szkół ponadgimnazjalnych już zakłada na-uczanie od 2 do 4 przedmiotów w zakresie rozszerzonym w liceum ogólnokształcą-cym oraz 2 przedmiotów w zakresie roz-szerzonym w technikum.

Drugą ważną zmianą jest odmienne podejście do ustnego egzaminu z języka polskiego. Do lamusa trafią kontrowersyj-ne prezentacje. Zamiast tego zdający będą losowali pytania związane z tzw. tekstami kultury, czyli utworami literackimi, dzie-łami sztuki czy multimediami. Resort edu-kacji zapowiada też, że zmieni się krytyko-wany sposób oceny prac maturalnych. Nie będzie klucza odpowiedzi, a za wykonane zadanie uczeń otrzyma całościową ocenę.

Zdający otrzyma świadectwo dojrza-łości, jeśli uzyska co najmniej 30 proc. możliwych do zdobycia punktów z każde-go przedmiotu obowiązkowego zdawanych w części ustnej i pisemnej oraz przystąpi do co najmniej jednego przedmiotu dodat-kowego, dla którego nie ma progu zdawal-ności. Wartość tego wyniku zweryfikują szkoły wyższe. Przykładowe pytania i zada-nia, jakie mogą pojawić się na egzaminie maturalnym w 2015 roku, zostaną opubli-kowane do 31 sierpnia 2013 r.

Agnieszka Żukowska

Ełk był gospodarzem Międzynarodo-wych Mistrzostw Polski Szkół Aktywnych w halowej piłce nożnej. Piękny sukces od-nieśli gospodarze – reprezentanci Zespołu Szkół nr 5 im. Karola Brzostowskiego w Ełku. Zawodnicy z „ekonomiaka” zostali mistrzami po raz piąty w dwunastoletniej historii tej imprezy.

Pierwszy turniej, w którym spotkały się piłkarskie drużyny uczniów szkół han-dlowych, odbył się w 2000 roku w Kosza-linie. Od tego czasu polskie „ekonomiaki” spotykały się co roku. Ta edycja różniła się jednak od poprzednich, ponieważ po raz pierwszy zagrały w nich ekipy z Kali-ningradu (Rosja) i Daugavpils (Łotwa) –

Szermierka, jak twierdzą miłośnicy tego sportu, to bardziej sztuka władania białą bronią niż dyscyplina sportu.

Filozofia szermierki polega bowiem na umiejętności ukrycia przed przeciwnikiem swoich planów, rozszyfrowania jego za-miarów, działania szybko i sprytnie, jak kot polujący na mysz. Znakomita polska florecistka Sylwia Gruchała twierdzi, iż aby osiągnąć dobre wyniki trzeba się z szer-mierką zaprzyjaźnić, żyć z nią w zgodzie, to odda nam to co w nią wkładamy. W Ełku przyjaźń, a nawet miłość do szermierki, przełożyła się na początku lat 80-tych na czasy dominacji ełckich szpadzistów w co-raz to kolejnych Mistrzostwach Polski Ju-niorów.

W Ełku, ta jedna z najpiękniejszych dys-cyplin sportu, obecna była z przerwami od 1953 roku. W klubie Spójnia Ełk rozpoczął trenować swoją grupę zawodników Włady-sław Kurpiewski, były podoficer zawodowy 9 Pułku Strzelców Konnych, późniejszy trener kadry Polski i współtwórca sukce-sów polskich szermierzy-florecistów: Woy-dy, Pakulskiego i Koziejowskiego. Mimo iż w Ełku prowadził szkolenie ciągle dojeż-dżając z Warszawy, dokąd przeprowadził się z naszego miasta, to jego zawodnicy byli widoczni na lokalnych i krajowych zawo-dach. Pojawili się już w tym samym roku na pierwszych mistrzostwach dawnego województwa białostockiego, gdzie rywali-zowano w szabli i florecie. Stopniowo szer-mierka zyskiwała w Ełku coraz bardziej na popularności. Przyczyniły się do tego sukcesy ełckich sportowców. W 1956 roku w Białymstoku odbyły się Mistrzostwa Polski Juniorów, na których we florecie nie miała sobie równych ełczanka Lidia Korsak.

Jednakże znaczące sukcesy ełckich szer-mierzy zaczęły się dopiero pod koniec lat 70-tych. W 1973 roku, po kilku latach, re-aktywowano szermierkę w naszym mieście za sprawą Jerzego Lebiedzińskiego. Trener ten, wychowanek innego znakomitego tre-nera szermierki, twórcy potęgi białostoc-kiej szermierki – Jerzego Gadkowskiego, z olbrzymim zaangażowaniem stworzył praktycznie od zera sekcję Mazura Ełk, wychowując wielu świetnych zawodników. Kuźnią ełckich talentów była Szkoła Pod-

stawowa nr 4, gdzie dyrektorem był Hen-ryk Kisiel, pasjonat tej dyscypliny sportu i sprawny organizator, z zaangażowaniem wspierający zdolnego trenera.

Podopieczni trenera Lebiedzińskiego okazali się rewelacją Mistrzostw Polski Juniorów w roku 1979. Zdobyli wszystko, co było do wygrania na tym turnieju. Indy-widualnie nie dał szans rywalom Zbigniew Gawdzis. Zespół w składzie: Zbigniew Gawdzis, Janusz Grzesiuk, Krzysztof Lach, Andrzej Wnuk dosłownie „zmiótł” swoich rywali. Od tej pory drużyna Mazura Ełk przez kilka następnych lat liczyła się na juniorskich zawodach zdobywając wiele medali i wyróżnień. Już w roku następ-nym ekipa w składzie: Zbigniew Gawdzis, Jarosław Kisiel, Marek Krajewski, Andrzej Wnuk, była bliska powtórzenia sukcesu i na Mistrzostwach Polski Juniorów roku 1980 zdobyła srebrny medal. Rok później ełccy zawodnicy wywalczyli brąz.

Na Mistrzostwach Polski Juniorów Młodszych w roku 1982 „eksplodował” talent kolejnego z ełczan. Co prawda na tych zawodach Władysław Matuszczak, bo o nim mowa, zdobył „tylko” srebro, ale już na następnych mistrzostwach nie dał szans rywalom, stając się drugim obok Zbigniewa Gawdzisa, ełckim mistrzem Polski juniorów w szermierce.

Zawody z roku 1983 ukazały potęgę ju-niorskiej ekipy Mazura Ełk w tej dyscypli-nie sportu. Drużyna juniorów młodszych w składzie: Janusz Kossowski, Mariusz Marchel, Władysław Matuszczak i Adam Syryca zdobyła złoto, a drugi zespół Ma-zura zajął bardzo wysokie czwarte miejsce! To nie był ostatni sukces w tamtym roku. Na Mistrzostwach Polski Juniorów Star-szych Jarosław Kisiel wywalczył srebrny medal, a drużyna w składzie: Zbigniew Gawdzis, Dariusz Karwowski, Władysław Matuszczak i Adam Syryca wywalczyła brązowy medal.

Wspomniany przed chwilą Jarosław Kisiel okazał się zawodnikiem, którego ogromny talent pozwolił odnosić sukcesy także w seniorskim sporcie. W Ełku wal-czył do 1983 roku, później przeniósł się do Legii Warszawa. Był wówczas etatowym reprezentantem kraju, występował w wie-lu najważniejszych imprezach. Był druży-

W bieżącym roku, na zadania z za-kresu ochrony środowiska zaplanowano w budżecie powiatu kwotę podobną jak w latach ubiegłych – ponad 150 tys. zło-tych.

Przede wszystkim, jak co roku, na wsparcie finansowe mogą liczyć przedsię-wzięcia związane ze zdjęciem i utylizacją eternitu. Kwota udzielonego wsparcia nie może przekroczyć 5 tys. złotych. Skorzy-stać z tego mogą osoby fizyczne, wspólnoty mieszkaniowe, osoby prawne i przedsię-biorcy – mówi Halina Ptaszyńska-Plak Naczelnik Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska (na zdjęciu).

Szczegółowe cele i zasady finansowa-nia zadań z zakresu ochrony środowiska zawarte są w Regulaminie udzielania dofi-nansowania na zadania z zakresu ochrony środowiska w 2013 roku, który jest dostęp-ny w Biuletynie Informacji Publicznej Sta-rostwa Powiatowego w Ełku.

W ubiegłym roku środki finansowe przeznaczone na cele ekologiczne oprócz dofinansowania na zdjęcie i utylizację eternitu, zostały rozdysponowane m.in. na inicjatywy związane ze zwiększeniem licz-by terenów zielonych, budowę przydomo-wych oczyszczalni ścieków, akcję „Sprzą-tania Świata” i różnorodnych konkursów ekologicznych.

Ponadto o nowe nasadzenia wzbogaciły się także drogi powiatowe - na zakup drze-wek przekazano 15 tys. złotych. Dodatko-wo za kwotę 7 tys. złotych dofinansowano

zakup sadzonek wnioskującym o to szko-łom, wspólnotom i spółdzielniom miesz-kaniowym.

W ubiegłym roku władze powiatu ucieszyło także zaangażowanie szkół i ich uczniów w konkursie pt. „Zieleń wokół na-szej szkoły”. Do rywalizacji zgłosiło się 21 placówek oświatowych z terenu powiatu. Ideą konkursu było zwrócenie uwagi na otoczenie szkoły, zachęcenie uczniów do większej dbałości o nią, a przede wszyst-kim jest to także element budowania świa-domości ekologicznej mieszkańców. Zwy-cięskie szkoły nagrodzone zostały talonami na zakup sadzonek drzewek i krzewów, których zakup sfinansowany został z bu-dżetu Powiatu Ełckiego. W tym roku czeka nas druga edycja konkursu.

Magda Kołodziej

Z LEGEND POWIATUGOLUBIE, założone w 1440 r. przez Jakuba Rogalę z Mazowsza, są najstarszą wsią mazurską w gminie Kalinowo. Jedną z większych atrakcji tego regionu jest zespół pałacowo-dworski w malowniczo położonych Golubiach.

Jego początki sięgają XVIII wieku. Wtedy to na północno-wschodnich obrzeżach wsi bogaty Niemiec - w odległości 300-500 metrów od sąsiednich zabudowań, pobliskiego lasu i jeziora - wybudował okazały dworek. Z żoną Karoliną wiedli dostatnie życie. Do momentu, kiedy wśród służby pojawiła się młoda kobieta i zawładnęła starzejącym się gospodarzem. Przeszkodę w osobie Karoliny postanowili usunąć rozgłaszając, że zwariowała. Początkowo trafiła ona do zakładu psychiatrycznego, potem uwięziono ją w piwnicach dworku, gdzie szybko dokończyła żywota. Miejsce pochówku nikomu nie było znane.

Skoro zniknęła przeszkoda - tragicznie zakochani pobrali się. Jednakże duch Karoliny nawiedzał obojga małżonków. W efekcie służąca trafiła do zakładu dla obłąkanych, zaś mąż wkrótce umarł w osamotnieniu.

Okoliczna ludność, z szacunku do Karoliny, zaczęła to miejsce od 1818 roku nazywać KAROLINENTHAL czyli Dolina Karoliny. Nazwa - również w dokumentach urzędowych - przetrwała do końca II wojny światowej w 1945 r.

Na podst. Stanisława Mieńkowskiego

NOWE ZASADY EGZAMINU MATURALNEGO

nowym mistrzem Polski w latach 1986 – 1989, w 1989 roku zdobył brązowy medal na letniej Uniwersjadzie, która odbyła się w Duisburgu. I w końcu był kolejnym eł-czaninem, który wystąpił na letnich Igrzy-skach Olimpijskich. W 1992 roku w Barce-lonie reprezentował nasz kraj w drużynie szablistów, która zajęła szóste miejsce.

W roku 1984 ełczanie ponownie wrócili z medalem z Mistrzostw Polski Juniorów – tym razem srebrnym, podobnie było w roku 1986. Medalu na Mistrzostwach Polski nie zdobyli w roku 1985, niemiej był to jeden z ciekawszych i lepszych okresów ełckiego zespołu. Władysław Matuszczak w jednej z edycji juniorskiego Pucharu Świata rozegranego we Francji zajął bar-dzo wysokie dziewiąte miejsce. Nieco póź-niej czwórka zawodników Mazura broniła barw reprezentacji Polski juniorów na pre-stiżowym turnieju o puchar Księcia Mona-co – Rainera. Mariusz Marchel, Władysław Matuszczak, Dariusz Karwowski i Adam Syryca w turnieju drużynowym sięgnęli po srebro, a Mariusz Marchel indywidualnie wywalczył brąz.

Niestety w roku 1986 trener Lebie-dziński wyjechał za granicę i był to począ-tek końca ełckiej szermierki. Co prawda w roku następnym ełczanie pod kierownic-twem nowego trenera – Krzysztofa Lacha zdobyli na Mistrzostwach Polski Juniorów brązowy medal, ale był to ostatni sukces zawodników z Ełku. Po wyjeździe do USA twórca sukcesów ełckiej drużyny dalej robi to, co kocha – trenuje szermierkę. Ta dys-cyplina sportu nie należy do najpopular-niejszych w Ameryce, jednakże w środo-wisku polonijnym uprawia ją dużo dzieci i młodzieży. Jest to właśnie zasługa Jerze-go Lebiedzińskiego. Warto przy tej okazji także dodać, że coraz większe sukcesy za-czyna odnosić jego syn – Rafał. Szkoda tylko, że nie jako reprezentant Mazura Ełk.

Robert Klimowicz

miast współpracujących z ełckim ZS nr 5. Przez dwa dni turnieju rozegrano oko-

ło 30 meczów.

Ełczanie przez pierwsze etapy prze-szli jak burza i bez większych problemów awansowali do finału. Tam zmierzyli się ze świetnie grającą drużyną z Łotwy. Finał był dramatyczny, „ekonomiak” prowadził już 2:0, ale rywale zdołali doprowadzić do remisu. O ostatecznym zwycięstwie mu-siały więc zadecydować rzuty karne. Te lepiej egzekwowali ełczanie (2:1) i to oni zostali mistrzami na 2013 rok. To piąty tryumf zawodników z ZS5 w tej imprezie.

Trzecie miejsce, także po rzutach kar-

nych, przypadło drużynie z Zespołu Szkół Techniczno-Informatycznych z Elbląga.

W turnieju rywalizowało 10 drużyn ze Szczecinka, Koszalina, Radomia, Elbląga, Lubawy, Olsztyna, Dębicy, Ełku oraz ekipy zagraniczne z Łotwy i Rosji. Patronat ho-norowy nad turniejem objął starosta ełcki.

Agnieszka Żukowska

O TYM, CO ZAPOMNIANE – EŁCKA SZERMIERKA

DRUŻYNA Z „EKONOMIAKA” ZNOWU MISTRZEM

REALIZACJA ZADAŃ Z ZAKRESU OCHRONY ŚRODOWISKA

EUROPEJSKI KODEKS WALKI Z CHOROBAMI NOWOTWOROWYMI

Unia Europejska już w latach 80. uznała walkę z rakiem za jedno z najważniejszych wyzwań dla dobra społeczności Europejczyków. Zapobieganie zachorowaniom, wczesne wykrywanie i leczenie nowotworów oraz walka o jakość życia chorych na raka (szczególnie walka z bólem) stały się podstawowymi zadaniami przyjętych wówczas programów. Jednakże mimo podjętych wysiłków rak, nadal przedwcześnie przerywa życie co czwartego Europejczyka. Dlatego też dla zdrowotnego postępu w Europie potrzebna jest dalsza skuteczna walka z nowotworami.

W czerwcu 2003 roku, na spotkaniu w Mediolanie, Unia Europejska przyjęła Europejski Kodeks Walki z Chorobami Nowotworowymi. Ma on przede wszystkim za zadanie zapobiegania zachorowaniom na raka, bo chociaż nie określono jeszcze ściśle wszystkich możliwych do uniknięcia przyczyn chorób nowotworowych, to obecnie znane są czynniki ryzyka około połowy nowotworów. Zachorowanie na raka nie jest wynikiem przeznaczenia czy złego losu. Nawet jeżeli ktoś ma rodzinne lub genetyczne skłonności do chorób nowotworowych, a właściwie zwłaszcza wtedy, może zapobiec zachorowaniu, gdyż o jego wystąpieniu przesądzą właśnie zachowania zdrowotne.

Doprowadzenie do szerokiej popularyzacji kodeksu nie tylko wśród onkologów i lekarzy, ale przede wszystkim wśród zwykłych obywateli jest niezwykle istotne dla skutecznej walki z chorobami nowotworowymi. Po wprowadzeniu zaleceń, liczba zgonów w krajach „starej” Unii Europejskiej zmniejszyła sie o 100 tysięcy. W Polsce choroby nowotworowe zajmują drugie miejsce (po chorobach układu krążenia) pod względem zgonów, a liczba ta wciąż rośnie.

Zalecenia Europejskiego Kodeksu Walki z Chorobami Nowotworowymi:

1. Nie pal; jeśli już palisz, przestań. Jeśli nie potrafisz przestać, nie pal przy niepalących.

2. Wystrzegaj się otyłości.3. Bądź codziennie aktywny ruchowo, uprawiaj ćwiczenia fizyczne.4. Spożywaj więcej różnych warzyw i owoców: jedz co najmniej 5 porcji dziennie.5. Jeśli pijesz alkohol - piwo, wino lub napoje wysokoprocentowe - ogranicz jego

spożycie.6. Należy unikać nadmiernej ekspozycji na promienie słoneczne.7. Przestrzegaj ściśle przepisów dotyczących ochrony przed narażeniem na znane

substancje rakotwórcze.8. Kobiety po 25. roku życia powinny uczestniczyć w badaniach przesiewowych

w kierunku raka szyjki macicy.9. Kobiety po 50. roku życia powinny uczestniczyć w badaniach przesiewowych

w kierunku raka piersi.10. Kobiety i mężczyźni po 50. roku życia powinni uczestniczyć w badaniach

przesiewowych w kierunku raka jelita grubego.11. Bierz udział w programach szczepień ochronnych przeciwko wirusowemu

zapaleniu wątroby typu B.

Robert Klimowicz

Zarząd Powiatu Ełckiego już po raz ko-lejny ogłosił nabór do konkursu pn. „Miej-sce spotkań w każdej gminie powiatu ełc-kiego”.

W konkursie można uzyskać dofinan-sowanie na rozwój bazy turystyczno-wy-poczynkowej w środowisku wiejskim: in-frastruktury związanej z turystyką wiejską (place zabaw dla dzieci, parki linowe, bo-iska sportowe, korty tenisowe, plaże strze-żone i niestrzeżone, ogrody botaniczne, wiejskie izby muzealne, ptaszarnie, herba-ria czyli ogrody ziół, parki, zespoły parko-wo-pałacowe, stawy wędkarskie, przysta-nie, wiejski piec chlebowy, kluby, placówki kultury, itp.)

Dofinansowaniem w kwocie 15 tys. zło-tych zostaną objęte te podmioty sektora pozarządowego, które przedłożą pisemną deklarację wójta danej gminy o współfi-nansowaniu w kwocie 5 tys. złotych.

Oferty przyjmowane będą do 15 mar-ca 2013 r., natomiast czas na realizację zadania wyznaczony będzie od momentu podpisania umowy, nie dłużej niż do 28 czerwca 2013 r.

Szczegółowe informacje znajdą Pań-stwo na stronie Biuletynu Informacji Pu-blicznej Starostwa Powiatowego w Ełku oraz pod numerem tel. 087/621 83 34 – Elżbieta Harasimczuk – Wydział Polityki Społecznej.

Robert Klimowicz

MIEJSCE SPOTKAŃ W KAŻDEJ GMINIE POWIATU EŁCKIEGO

Page 6: POWIAT.ELK.PL

10 11POWIAT.ELK.PL1/2013

Żyjąc wspomnieniami krytykujemy na-sze dzieci - że one tylko przed telewizorem, komputerem, albo z telefonem przy uchu … okazuje się jednak, że wcale nie jest tak źle. Obserwując trening dziecięcego zespo-łu Rona 03 Ełk straciłem przekonanie, że nasze pociechy wolą sprzęt elektroniczny bardziej niż bieganie za piłką. Wcale tak nie jest, i jak tylko stworzymy im odpo-wiednie warunki, nic nie zastąpi aktywne-go uprawiania sportu.

Kacper stawia pierwsze kroki w swojej, mam nadzieję, wielkiej karierze piłkar-skiej. Ma 6 lat, a jednak jadąc na trening, razem z jego ojcem wysłuchaliśmy profe-sjonalnego wykładu na temat taktyki, tre-ningu i co robić, aby być najlepszym. Jego słowa wypowiadane z niezwykłym entu-zjazmem świadczyły o tym, że nie może doczekać się już kolejnego treningu. To normalne – tłumaczy jego ojciec – gdy jest trening nic innego się nie liczy. Zobaczysz jaki smutek będzie po treningu, bo prze-cież do niedzieli tak daleko… Do niedzieli? – pytam. To dzień następnego treningu – śmieje się odpowiadając.

Kacper jest jednym z bardzo wielu chłopców w naszym mieście, który marzy o wielkiej karierze piłkarskiej. Nic dziw-nego piłka nożna to przecież najpopular-niejszy sport w naszym kraju. U większości piłkarzy przygoda zaczyna się tak samo. Pierwsze kroki stawiane są na boisku przed blokiem ze starszymi kolegami. Kac-per ma łatwiej niż za „naszych” czasów. On ma Ronę, klub który poprowadzi go od najmłodszych lat – jeżeli ma talent, w Ro-nie nie pozwolą go zmarnować.

Przyznam, że będąc ojcem dwóch córek dotychczas mało interesowałem się Roną. Skąd pomysł aby stworzyć taki dziecięcy klub? Przecież w Ełku jest i Mazur i Pło-mień?

To właśnie od Mazura Ełk zaczęła się historia klubu. Chcieliśmy założyć przy klubie szkółkę dziecięcą – wspomina Bar-tłomiej Koniecko, obecny szef Rony – nie-stety działacze Mazura woleli inwestować w drużynę seniorską. To były czasy gdy nie było w Polsce takich szkółek, mało kto o nich myślał.

Na pomysł utworzenia akademii pił-karskiej wpadło trzech kolegów, dawnych piłkarzy i wychowanków Mazura Ełk: Bartłomiej Koniecko, Jakub Golak i Mar-cin Ryszkiewicz. Początki nie były łatwe, decyzje wymagały odwagi. Bo skąd wziąć pieniądze na utrzymanie zespołu? Zapła-cenie za stroje, wynajem boiska, przejazdy na mecze? Taki klub to mnóstwo proble-mów. I pewnie nic by z tego pomysłu nie wyszło, gdyby nie prywatny przedsiębiorca i przyjaciel wymienionej trójki – Tomasz

Zajkowski. To on pomagał na początku, to on najwięcej pomaga obecnie.

Całe szczęście, że bardzo zaangażowa-ni są trenerzy i rodzice. To tak napraw-dę dzięki nim klub funkcjonuje. Oni są współtwórcami sukcesu UKS-u. Do Rony nie trafiają ludzie z przypadku, tylko tacy, którzy wiele robią dla idei, dla dzieci, a nie jedynie dla pieniędzy. Jak coś robisz z przekonaniem, pasją, a nawet miłością, robisz to najlepiej jak potrafisz – dodaje prezes klubu.

Zaangażowanie jest tak duże, bo szcze-gólnie rodzice widzą sens wspierania klu-bu, który zapewnia doskonałą opiekę i wa-runki do trenowania ich pociech. A dzieci? One także są bardzo zadowolone. Treningi w Ronie to dla wielu z nich świetna okazja do spotkania z nowymi kolegami i przeży-cia fajnej przygody.

Przekonałem się o tym naocznie. Ra-zem z ojcem Kacpra wybrałem się na jeden z treningów.

Sala gimnastyczna przy Zespole Szkół nr 5 lata świetności ma już za sobą, ale nikt nie narzeka. Czasem dzieci trenują na hali na Barankach, latem na Orlikach, boisku Zespołu Szkół nr 1 i gdzie tylko się da. Tro-chę to wygląda na tułaczkę, ale co zrobić, takie realia. Klub nie jest bogaty. Wpłaty od rodziców, trochę od sponsorów, to zbyt mało na potrzeby klubu w którym trenuje prawie trzysta dzieciaków. Dobrze, że od czasu do czasu ktoś kupi piłki czy koszulki. Na ulicy Sportowej mamy miejsce na bo-isko treningowe, z którego będziemy mogli korzystać, ale potrzeba jeszcze sporo na-kładu. Trzeba chociażby postawić płot, wy-równać teren, posiać profesjonalną trawę, której nie zniszczą „korki” i zrobić wiele, wiele innych rzeczy przed przeprowadze-niem pierwszego treningu.

Patrząc na tych małych sportowców nie sposób nie czuć do nich sympatii. Mimo, że mają na sobie dziecięce rozmiary, to trykoty i tak sięgają niektórym prawie do kolan. Dla nich jednak klubowa koszulka to coś cennego, powód do dumy. Żaden nie zdejmie jej z tak błahego powodu, jak za duży rozmiar.

Zaczyna się trening. W młodszej gru-pie to przede wszystkim zabawa z piłką. Realizowane są głównie ćwiczenia popra-wiające koordynację i technikę. Sporo cza-su na treningach z najmłodszymi grupami trenerzy po prostu bawią się, przykładowo w „Berka”. Takie gry są bardzo ważne, niektóre wymagają od dzieci większego sprytu i zdolności przewidywania działań współpartnerów. Dopiero od starszych wymaga się już realizacji założeń taktycz-nych.

Ćwiczenie wydaje się proste - przyję-cie, odegranie piłki w biegu do kolegi. Niby wszystko jest dobrze, dopóki nie rozlega się głos trenera… Która noga? Zagrywając piłkę w prawą stronę łatwiej będzie ci to zrobić lewą nogą. Chłopiec kiwa głową, że rozumie.

Od maluchów trener nie wymaga wiel-kich umiejętności technicznych. Chce przede wszystkim zaangażowania - regu-larnego treningu nie na 100 proc. możli-wości tylko na 150 proc. Chce, aby dawali z siebie wszystko. Jeżeli nauczą się tego w wieku 6 lat, do końca życia będą podcho-dzić z zaangażowaniem do wszystkiego, co będą robić, nie tylko do piłki nożnej.

Czy Kacper zapowiada się na wielką gwiazdę piłki nożnej? – pytam półżartem. Kilku zawodników ma „papiery” na gra-nie na bardzo wysokim poziomie. Kacper z pewnością także. Musimy jednak pamię-tać, że to na razie dzieci. Przed nimi jesz-cze dużo pracy nad tym, by nie zmarnować talentów - słyszę w odpowiedzi od trenera.

Każdy rodzic chciałby, aby jego syn został wielkim piłkarzem. Niestety tylko nieliczni, z różnych przyczyn, wybiorą tę drogę. Dlatego należy pamiętać, że piłka nożna to dla dzieci na tym etapie życia jeszcze zabawa. Najważniejsze, aby dziec-ko prawidłowo się rozwijało i czerpało ra-dość z gry.

Wyjmując czynnik zabawy, od razu widać zniechęcenie i znudzenie dzieci, co prowadzi do rezygnacji. Niestety, bardzo często dziecko, które porzuca treningi z piłki nożnej, wraca przed telewizor i komputer.

Niedaleko mnie stoi jeden z rodziców. Patrząc na niego nie mogę „wyjść z podzi-wu” – krzyczy, podpowiada bez przerwy i to nie tylko swojemu dziecku, ale wszyst-

kim dookoła, łącznie z trenerami i innymi rodzicami. Do tego skacze przy linii bocz-nej wykonując co chwila nerwowe, chyba nie do końca kontrolowane ruchy. Jedno jest pewne, jest bardzo zaangażowany, na 150 proc. A po treningu, albo meczu taki zwykle ma pretensje do całego świata – ko-mentuje inny rodzic stojący tuż obok. Na szczęście trenerzy Rony mają wiele cierpli-wości nie tylko do dzieci, ale także i do ich opiekunów.

Trudno winić rodzica, że jest bardzo zaangażowany. Ja nie widzę w tym nic złe-go. Z pewnością ma ambicję, aby jego syn był jednym z najlepszych. Nasuwa się jed-nak pytanie - czy jego ambicje pomagają, czy przeszkadzają dziecku.

To zależy od dziecka. Dla jednych am-bicja rodziców przekłada się na zawodnika. Wiara ojca czy matki buduje przekonanie, że i on sobie poradzi. Inny, po pierwszych próbach sprostania oczekiwaniom strzele-nia gola, obowiązkowego wygrania meczu, zniechęca się i ciężko go potem „odbudo-wać”. Generalnie chyba lepiej, aby rodzice nie wywierali presji. Zostawmy to trene-rom, oni obserwują dziecko w różnych sy-tuacjach i szybko dostrzegają w jaki sposób je motywować – wyjaśnia trener.

Dzieci wszystko bardzo przeżywają. Czasem jest wielka radość, czasem smu-tek i płacz, ale zawsze zawzięta rywalizacja z rówieśnikami. I to nie tylko z drużyny przeciwnej, ale także i własnej, bo przecież każdy chce być tym bohaterem, który przy-czynił się do zwycięstwa drużyny. Stąd też częste indywidualne popisy, niemiej od-powiedzialność zawsze bierze górę i dobro drużyny jest ważniejsze.

Jestem bardzo zadowolony z postawy chłopaków. To są bardzo zdolni i ambitni młodzi ludzie. Zawsze grają z sercem, na maksimum swoich możliwości. Wieszczę dla nich dobrą przyszłość, bo nawet jak nie zwiążą swojego losu z piłką nożną, to z takim zaangażowaniem odniosą sukces w czymkolwiek co wybiorą w życiu. To po-nadto fajna, zgrana „paczka” i jedno jest pewne – piłka nożna nauczyła ich działać zespołowo, szanować i wspierać kolegę z drużyny. To duża wartość, która zapro-centuje w dorosłym życiu.

Czy warto coś dodać? Słowa trenera są najlepszą laurką dla sportowej pra-cy młodych ełczan. Przyznam, że oczami wyobraźni czasami widzę tych chłopaków walczących w kadrze Polski.

Robert Klimowicz

Skąd pomysł utworzenia Rony?

Było nas trzech: ja, Jakub Golak i Mar-cin Ryszkiewicz. Wszyscy graliśmy w piłkę w Mazurze Ełk, to ten klub nas wychował. Po szkole, studiach wróciliśmy do Ełku i nie wyobrażaliśmy sobie życia bez piłki nożnej. Mogliśmy zarabiać inaczej, ale pił-ka musiała być w naszym życiu. Chcieliśmy poświęcić się pracy trenerskiej. Zamierza-liśmy trenować dzieci i młodzież.

Na początku zgłosiliśmy się do Mazu-ra Ełk, gdzie chcieliśmy prowadzić sekcję piłkarską dla najmłodszych dzieci. To było coś nowego. Kiedyś nikt nie widział potrze-by prowadzenia grup dziecięcych, niestety w Mazurze też nie. Władze klubu wolały inwestować w „dorosłą” piłkę, w drużynę seniorską.

Podcięło Wam to „skrzydła”?

Nie tak łatwo nas zniechęcić. Poza tym mieliśmy szczęście, że znaliśmy Tomka Zajkowskiego, człowieka, który kochał piłkę nożną tak jak my. Miał własną, cał-kiem dobrze prosperującą działalność go-spodarczą i zobowiązał się w miarę swoich możliwości nam pomagać. Zawsze może-my liczyć na jego wsparcie.

Tak się zaczęło... byliśmy ambitni, zde-terminowani i chcieliśmy stworzyć klub, jakie powstają na świecie, który będzie działał profesjonalnie i nowocześnie. Wie-rzyliśmy, że jeśli zaangażujemy rodziców, to na pewno wszystko się uda i Ełk docze-ka się naprawdę dobrych piłkarzy. I udało się... Nasza czwóra stworzyła pierwszy za-rząd klubu.

Mieliście jakieś doświadczenie w funkcjonowaniu akademii piłkarskiej?

Akademie piłkarskie – jaką chcieliśmy stworzyć – Istniały tylko w największych miastach przy dobrych, zazwyczaj pierw-szoligowych klubach. Mieliśmy zatem, powiedzmy, ogólne pojęcie o ich funkcjo-nowaniu, bardziej teoretyczne niż prak-tyczne.

Teraz czasy się zmieniły. Szkółki po-wstają jak „grzyby po deszczu” i niewątpli-wie wpływ na to mają Orliki. Kiedyś zaczy-nało się grać w piłkę w wieku juniorskim, dzieci się nie szkoliło, same z rówieśnikami kopały piłkę na osiedlach. Teraz trenuje się już bardzo małych chłopców.

Jakie były początki klubu?

Treningi przeprowadziliśmy na boisku w wojsku. Pierwszą grupę dzieci „nazbiera-liśmy” sami – chodziliśmy po szkołach, za-chęcaliśmy, prosiliśmy… dobrze, że dyrek-torzy szkół i nauczyciele odnosili się do nas z sympatią i życzliwością. Na pierwszym treningu pojawiło się blisko sześćdziesiąt dzieci. Było nas trzech do trenowania, więc staraliśmy się podzielić dzieci mniej więcej rocznikami na trzy grupy. Pierwszym rocz-nikiem Rony były dzieci urodzone w 1993 roku (wówczas dziesięciolatkowie).

Oficjalne rozpoczęcie działalności Rony to marzec 2004 roku, ale już rok wcześniej byliśmy bardzo zaangażowani w tworzenie drużyny. W grudniu 2003 roku zrobili-śmy pierwszy nabór, tak aby wiosną mieć wszystko dopięte na ostatni guzik.

Skąd mieliście fundusze na rozpoczęcie swojej działalności?

W wojsku nie ponosiliśmy opłat za wy-najęcie boiska. Całe szczęście, bo nie stać nas było na wynajem. Na początku byliśmy zmuszeni szukać takich boisk, na których można było trenować za darmo. Oprócz boiska wojskowego mogliśmy grać także na „Chemiaku”, ale tam najpierw trzeba było skosić trawę. Poza tym, czasami za udostępnienie boiska musieliśmy wyko-nać drobne prace remontowe – pomalo-wać płot, zamurować jakiejś dziury. Muszę przyznać, że w takich sytuacjach zawsze mogliśmy liczyć na pomoc rodziców dzieci.

Warto podkreślić, że Rona przetrwa-ła ciężkie początkowe czasy i istnieje dziś w takim kształcie dzięki zaangażowaniu rodziców naszych piłkarzy. Oni także od początku wspierają finansowo klub płacąc składki.

Założyliście sobie jakiś cel? Na przykład po trzech latach wygrywamy ligę wojewódzką...

Na początku nie myśleliśmy o grze w jakichś ligach. Chcieliśmy zacząć spokoj-nie, zebrać grupę dzieci i zobaczyć co po-trafią oraz jaki mają potencjał i możliwości rozwoju.

Na początku było was tylko trzech, a ilu jest obecnie trenerów?

Obecnie w Ronie jest dwunastu trene-rów. To ludzie, którzy kochają piłkę nożną i dla niej są skłonni zrobić bardzo wiele. Nikt nie trafia do Rony z przypadku. Oso-biście ich obserwuję – wybieram i zachę-cam do pracy z dziećmi. Żaden z trenerów nie jest tutaj dla pieniędzy, gdzie indziej mógłby zarobić więcej, ale jest z nami, bo może poświęcić się swojej pasji.

Ważne jest dla mnie, aby trenerzy mu-sieli wyłącznie dbać o przeprowadzenie treningu. Często trenerzy w klubach więcej czasu i energii poświęcają na szukanie spon-sorów, środka transportu na mecz niż pracę z zawodnikiem. W Ronie od tego jest za-rząd klubu, aby wszystko „grało” jak nale-ży.

Aktualnie w Ronie mamy jedenaście grup wiekowych. Każdy trener ma swoją grupę. Dwunasty trener zajmuje się wy-łącznie pracą z bramkarzami.

Na początku, gdy było nas tylko trzech, każdy miał swoją grupę i własną wizję pra-cy. Jeden drugiemu niczego nie narzucał, nie wtrącał się, nie pouczał. Każdy z nas miał i doświadczenie zdobyte na boisku piłkarskim i wiedzę trenerską nabytą na studiach i odpowiednich kursach.

Jednak z czasem, gdy nabieraliśmy do-świadczenia, coraz częściej wymienialiśmy się swoimi uwagami, zaczynaliśmy się uzu-pełniać, szukać nowych rozwiązań. Stara-liśmy się ciągle uczyć i poprawiać swój warsztat trenerski. To bardzo ważne, aby trenerzy byli profesjonalnie przygotowani do swojej roli. Aktualnie w klubie wszy-scy trenerzy mają odpowiednie „papiery” uprawniające do trenowania piłki nożnej i do pracy z dziećmi. Co miesiąc organizu-jemy spotkania robocze, na których oma-wiamy, analizujemy grę poszczególnych drużyn i zawodników, wymieniamy się do-świadczeniami i spostrzeżeniami. Planuje-

my także wspólnie dalsze działania.

Praca z dziećmi to nie tylko trening ale także praca pedagogiczna. Jak sobie z tym radzicie?

To prawda, że nasza praca nie ograni-cza się tylko do trenowania piłki nożnej. Staramy się wychowywać dzieci i liczymy na wsparcie ze strony rodziców w postaci przede wszystkim zaufania. Zapewniam, że każde dziecko jest ważne i wnikliwie ob-serwowane przez trenerów, którzy wiedzą na co je stać. Jeśli czują, że sobie poradzi w oficjalnym meczu, poślą go do gry.

Ważny jest także rozwój psychiczny drużyn. Dzieci ławo mogą się zniechęcić jeśli zaczynają od dotkliwych porażek. Mu-simy więc na każdym kroku tłumaczyć, że porażki to nic złego, że są czasem potrzeb-ne. Staramy się docierać do każdego i mo-tywować ich do jeszcze cięższej pracy, bo tylko w ten sposób można osiągnąć sukces.

Czy trenowanie dzieci jest trudniejsze niż trenowanie młodzieży i dorosłych?

Praca z dziećmi jest specyficzna. Nie da się tylko biegać za piłką i z nią ćwiczyć. Z dziećmi jest więcej gier, zabaw i zajęć ogólnorozwojowych. Nawet jak ćwiczymy aerobik czy przeprowadzamy trening mo-toryczny, to musimy zawierać w nich ele-menty zabawy. Staramy się bardzo uroz-maicać treningi, aby dzieci rozwijały się wszechstronnie.

Ponadto z dziećmi trzeba często i dużo rozmawiać, niejednokrotnie na tematy kompletnie niezwiązane z piłka nożną oraz opowiadać jakieś historie, które zacieka-wią, zainspirują i przerwą „nudę” treningu.

Trenujecie dzieci a co dalej, gdy do-rastają? Nie macie przecież drużyny seniorskiej. Zawodnicy przechodzą do Mazura czy Płomienia?

Na razie nie doczekaliśmy się takiej sy-tuacji. Nasza najstarsza grupa to siedem-nastolatkowie, więc zostało im jeszcze co najmniej rok grania w drużynie juniorskiej. Ale muszę się pochwalić, że część chło-paków ma już zagwarantowane miejsce w innych drużynach – głównie w Płomie-niu Ełk oraz w drużynie z Białej Piskiej. Kilku z nich jest ciągle obserwowanych przez scoutów Jagiellonii Białystok i Legii Warszawa – co z tego wyjdzie … zobaczy-my. Oczywiście zależy nam, aby chłopcy trafili do jak najwyższych rozgrywek ligo-wych. Tylko wówczas będą mogli się dalej rozwijać.

Z piłki nożnej, grając w wyższych li-gach, da się spokojnie żyć. Nawet w III lidze, z tego co się orientuję, chyba tylko jeden z zawodników pracuje dodatko-wo zarobkowo, pozostali mają pieniądze z klubu. Oczywiście nie są to żadne „koko-sy”, ale zawsze to coś. Dlatego warto grać w piłkę nożną, po skończeniu edukacji w Ronie.

Rozumiem zatem, że nie planujecie w Ronie stworzenia drużyny senior-skiej?

Nie. Na to potrzeba dużo większych pieniędzy i możliwości organizacyjnych. Dziecięce drużyny mogą utrzymywać się

UKS RONA 03 EŁKCoraz częściej spotykam się ze stwierdzeniem, iż moje pokolenie, pokolenie dzieci lat 70-tych i 80-tych, to ostatnie roczniki, które swoje dzieciństwo spę-dzało całymi dniami na podwórku. Od rana do nocy ganialiśmy za piłką na nierównym klepisku, wisieliśmy na trzepakach głowami do dołu, jeździliśmy na rowerze i kąpaliśmy się na dzikich plażach. Cały czas w ruchu, cały czas na świeżym powietrzu. I choć tamte czasy minęły bezpowrotnie, zawsze za nimi będziemy tęsknić.

Rozmowa z Bartłomiejem Koniecko, prezesem Uczniowskiego Klubu Sportowego „RONA 03” Ełk

„BYĆ LEPSZYM KAŻDEGO DNIA”

Page 7: POWIAT.ELK.PL

12 13POWIAT.ELK.PL1/2013

od biedy ze składek rodziców. Drużyny seniorskie potrzebują zamożnych sponso-rów.

Poza tym w Ełku są już dwa kluby i my-ślę, że wystarczy. Dobrze by było, aby one się dalej rozwijały i grały w coraz wyższych ligach.

Jesteście partnerem jednej z naj-lepszych drużyn w Polsce – Legii Warszawa. Jak wygląda współpraca z tym klubem?

Mamy z nimi podpisaną formalną umowę o współpracy, na podstawie któ-rej Legia pomaga nam w wielu sprawach. Przede wszystkim możemy bezpłatnie uczestniczyć w szkoleniach dla trenerów organizowanych przez klub w Warszawie. Niezwykle ważne jest to, że mamy również bezpłatny dostęp do ich lekarzy. Jeżeli ktoś z naszych zawodników odniesie kontuzję, co się przecież zdarza, lepiej jest nam je-chać do Warszawy na konsultacje niż le-czyć się w Ełku. Lekarze Legii specjalizują się w tego typu urazach i skuteczniej raczą sobie z leczeniem i rehabilitacją piłkarzy.

Mamy także możliwość wchodzenia za darmo na mecze ekstraklasy na stadionie Legii. Rodzice, którzy jadą z nami do War-szawy, też wchodzą na mecz za darmo. Po-nadto, Legia przekazuje nam od czasu do czasu jakieś piłki...

Bardzo istotne jest przekazywane nam doświadczenie w prowadzeniu aka-demii piłkarskiej. Legia liczy się w Polsce w każdej kategorii wiekowej od wielu już lat, klub jest doinwestowany, działa pro-fesjonalnie. Ich doświadczenia są bardzo cenne dla Rony, która tak naprawdę ciągle jeszcze „raczkuje”. Dotychczasowy dyrek-tor sportowy akademii piłkarskiej Legii Warszawa, Jacek Mazurek, wielokrotnie przyjeżdżał do nas, oglądał nasze mecze i pomagał w wielu sprawach.

Warszawski klub wprowadził niedaw-no tzw. odznaki współpracy: złotą, srebr-ną i brązową. Stoją za nimi ściśle określo-ne kryteria, jakie musi spełnić klub chcący współpracować z Legią. Przykładowo, jeśli chcemy uzyskać brązową odznakę, to mu-simy mieć dwóch trenerów drugiej klasy sportowej, własne boisko itd. Jeżeli speł-nimy te kryteria to będziemy mogli liczyć na dofinansowanie od Legii. W przypad-ku odznaki brązowej, która jest w zasięgu Rony, mamy szansę na 30 tysięcy złotych rocznie.

Jednym z kryteriów jest wspomnia-

ne przed chwilą własne boisko. Wydaje mi się, że Rona już je ma …

To prawda. W czasie, gdy prezydentem Ełku był Janusz Nowakowski, udało nam się uzyskać prawo do korzystania z boiska przy ulicy Sportowej. To stary stadion Ma-zura Ełk. Przez 99 lat będziemy mogli trak-tować je jak własne. Pamiętam, że sprawę załatwiono bardzo sprawnie. Zbliżały się wybory samorządowe – były w paździer-niku, we wrześniu podpisaliśmy wszystkie niezbędne dokumenty.

Trudno było nazwać to miejsce bo-iskiem. Do tej pory nie możemy na nim trenować, gdyż wymaga wielu nakładów, które ponosimy stopniowo w miarę moż-liwości. Tylko pierwszego roku wyda-liśmy na nie 12 tys. złotych, a przecież wiele prac było robionych społecznie przez nas i rodziców. Teren był porośnię-ty chwastami i drzewami, które tam się rozsiały, pełno śmieci, rozwalająca się stara trybuna, którą trzeba było rozebrać i wywieźć... miejsce zupełnie nie przypo-minało boiska do piłki nożnej. Udało się to sprzątnąć, wyrównać teren, wymienić ziemię i zasiać trawę. Teraz zbieramy na płot, bez którego nie chcemy uruchamiać boiska, bo nam je zniszczą. Na ulicy Spor-towej raczej nie będzie boiska, takiego do rozgrywania meczu. Myślimy bardziej o zielonym placu do ćwiczeń. Można na nim ustawić kilka bramek, ćwiczyć różne elementy techniki w kilku grupach jedno-cześnie – dzięki temu przeprowadza się bardzo różnorodny trening. Poza tym, na placu trawę niszczy się mniej niż na kla-sycznym boisku.

Czy o młodych piłkarzach Rony można powiedzieć, że to pokolenie piłkarzy z Orlików?

Trochę na pewno, jednakże na Orli-kach nie trenujemy tak często, jak mogło-by się wydawać. Orliki są dobre, ale w Ełku jest tylko sześć tego typu boisk. My potrze-bujemy trzydziestu trzech terminów tre-ningów w tygodniu po godzinie szesnastej. Gdybyśmy „usiedli” na nich z jedenastoma grupami, to już nikt inny by nie wszedł. Dlatego też musimy szukać różnych boisk i możliwości. Najczęściej jest to „Chemiak” i boisko na Szeligach – gdzie praktycznie gramy wszystkie swoje mecze – oczywiście te, w których nie ma wymogu szatni, bo na Szeligach ich nie ma.

Należy także pamiętać, że Orliki są podstawowym boiskiem do ćwiczenia gry przez dzieci. Niestety w przypadku star-szych grup nie spełniają już tak dobrze

swojej roli, uczą innych zachowań niż te pożądane na pełnowymiarowym boisku. Na nich dobrze ćwiczy się technikę gry, ale nie wyćwiczymy już długich przerzutów, strzałów z dystansu, taktyki. Duże boisko ma swoje prawa i czasem ciężko przesta-wić się z gry na małym Orliku na grę na stadionie.

Jak ocenia pan potencjał do gry w piłkę nożną ełckiej młodzieży?

Mamy bardzo dużo utalentowanych dzieci i młodzieży. To tylko kwestia czasu, gdy doczekamy się znanych na całą Polskę piłkarskich nazwisk. Potencjał w Ełku na piłkę nożną jest przeogromny.

Nasze zespoły już liczą się w wojewódz-twie. Dwa razy zdobyliśmy mistrzostwo województwa warmińsko-mazurskiego. Dokonały tego roczniki 2001 i 2002. Kilka razy byliśmy wicemistrzami.

Wszystkie nasze drużyny grają w roz-grywkach organizowanych przez War-mińsko-Mazurski Związek Piłki Nożnej. Nie ma praktycznie weekendu bez meczu Rony. Zawsze jakaś nasza drużyna albo wyjeżdża na mecz, albo gra w Ełku. Wyjaz-dów naprawdę jest bardzo dużo.

Wracając do sukcesów naszych chłop-ców dodam jeszcze, że wygraliśmy wiele turniejów. Szczególnie cenię sobie te wy-grane na Litwie. W Mariampolu znajduje się klub partnerski. To bardzo profesjonal-ny zespół, mający świetne warunki do gra-nia i zaplecze do trenowania. Chciałbym, aby kiedyś i w Ełku wszystko działało tak doskonale jak tam.

Co Pan sądzi o utworzeniu szkoły sportowej w Ełku?

To jest naprawdę świetne rozwiązanie. W takiej szkole wszystko jest „ułożone” pod trening: plan lekcji, dodatkowy an-gielski, obiady... Dziecko kończy zajęcia o 15.30, jest już po lekcjach i po trenin-gu. Ma czas, aby w domu odrobić lekcje, przygotować do następnych zajęć i na ja-kieś inne dodatkowe atrakcje, hobby. Nie zaniedbuje się nauki przez treningi piłki nożnej. To bardzo ważne, aby nasze dzieci pamiętały, że piłka nożna i treningi są waż-ne, ale najważniejsza jest nauka.

Każdy młody chłopak, który chce być wielkim piłkarzem musi nauczyć się go-dzić obowiązki w szkole z treningami. Dlatego tez uważam, że szkoła sportowa może przynieść największe korzyści dla rozwoju piłki nożnej w Ełku, nie zanie-dbując jednocześnie edukacji naszych dzieci.

Przemiany społeczno-ustrojowe i go-spodarcze jakie dokonały się w Polsce po 90 roku znalazły swoje odbicie w zmianach zachodzących na rynku pracy. Wraz ze stworzeniem warunków rozwojowych dla gospodarki rynkowej pojawiło się zjawisko bezrobocia, które w naszym powiecie wy-stępuje od 1990 r.

Działania związane z ograniczaniem bezrobocia powierzono rejonowym biu-rom pracy, które w 1993 r. przekształcono w urzędy pracy. Ostatecznie, w wyniku re-formy administracyjnej państwa z dniem 1 stycznia 2000 r., urzędy pracy stały się jednostkami organizacyjnymi starostw powiatowych i weszły w skład powiato-wej administracji zespolonej. Wynikało to z przejęcia przez powiaty zadań z zakresu zatrudnienia i przeciwdziałania bezrobo-ciu. Odpowiedzialnym za realizację polity-ki rynku pracy na szczeblu powiatu stał się starosta, a zadania w jego imieniu realizuje powiatowy urząd pracy.

Zgodnie z przepisami ustawy o promo-cji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy, urzędy pracy świadczą swoje usługi bez-płatnie, a świadczenia dla bezrobotnych finansowane są z państwowego funduszu celowego - Funduszu Pracy.

Powiatowy Urząd Pracy w Ełku zasię-giem swojego działania obejmuje Gminę Miasto Ełk oraz cztery gminy: Ełk, Prostki, Kalinowo i Stare Juchy.

Głównym celem działania urzędu pracy jest dążenie do aktywizowania osób bezro-botnych i łagodzenia skutków bezrobocia. Aktywizując osoby bezrobotne organizuje i finansuje takie formy jak: roboty publicz-ne, prace interwencyjne, prace społecznie użyteczne, szkolenia, przygotowania za-wodowe dorosłych, staże. Udziela także jednorazowych środków na podjęcie wła-snej działalności gospodarczej, refunduje pracodawcom koszty wyposażenia bądź doposażenia stanowisk pracy.

Dużą popularnością wśród bezro-botnych i pracodawców cieszą się staże. W roku bieżącym urząd planuje zorganizo-wanie około 740 miejsc stażowych. Ponad-to osoby bezrobotne będą mogły skorzy-stać z miejsc pracy zorganizowanych przez samorządy w ramach robót publicznych. Planuje się, że z tej formy skorzysta około 100 bezrobotnych.

Dla bezrobotnych szczególnie z wy-kształceniem gimnazjalnym i średnim,

chcących podnieść bądź uzupełnić swoje kwalifikacje zawodowe, urząd proponuje wzięcie udziału w szkoleniu bądź przygo-towaniu zawodowym dorosłych. W roku 2013 przewidywane są szkolenia takie jak: kurs prawo jazdy kat.C, D, E + kwalifikacja wstępna przyśpieszona, sprzedawca - fak-turzysta + minimum sanitarne, technolog robót wykończeniowych z uprawnieniami montażysty rusztowań budowlanych, asy-stentka - sekretarka z językiem angielskim, kierowca wózków jezdniowych + bezpiecz-na wymiana butli, przedstawiciel handlo-wy z prawem jazdy kat. B, profesjonalna opiekunka dziecięca, projektowanie ogro-dów i architektury krajobrazu, pracownik ochrony osób i mienia I stopnia, florysta z obsługą kasy fiskalnej, operator koparko--ładowarki kl.III, ABC własnego biznesu oraz szkolenia z zakresu aktywnego poszu-kiwania pracy.

W ramach przygotowania zawodowe-go będzie można uzyskać dyplom czelad-niczy w zawodach: fryzjer, krawiec, me-chanik pojazdów samochodowych, stolarz, murarz, blacharz samochodowy, lakiernik samochodowy, kucharz małej gastrono-mii, cukiernik. Formą tą urząd chciałby zaktywizować 25 bezrobotnych.

Urząd planuje wesprzeć około 85 bez-robotnych, decydujących się rozpocząć własną działalność gospodarczą jednora-zowymi, bezzwrotnymi środkami w wyso-kości 20.tysięcy złotych. Dofinansowanie można przeznaczyć na zakup środków trwałych, urządzeń, maszyn, materiałów, towarów, usług i materiałów reklamowych niezbędnych do prowadzenia działalności.

Bezrobotni korzystający ze świadczeń z pomocy społecznej będą mieli możli-wość odpracowania tego, poprzez prace społecznie użyteczne organizowane we współpracy z samorządami gminnymi. Na zabezpieczenie refundacji wynagrodzenia wypłaconego z tego tytułu przez gminę PUP przeznaczy środki Funduszu Pracy w wysokości 100 tysięcy złotych (dwukrot-nie wyższe w porównaniu do roku 2012).

Urząd wypłaca osobom bezrobotnym zasiłki dla bezrobotnych, dodatki aktywi-zacyjne i świadczenia integracyjne.

Ogółem na aktywizację osób bezrobot-nych w 2013 r. Powiatowy Urząd Pracy w Ełku wydatkuje z Funduszu Pracy kwotę około 6 milionów 53 tysiące złotych.

Magdalena Zawadzka

Opieracie się na jakiejś myśli szko-leniowej? Znane są wypowiedzi trenerów ekstraklasy, którzy fascy-nują się przykładowo niemiecką lub holenderską myślą szkoleniową …

Nie ma w Polsce jednolitego systemu szkolenia, podobnie w Ronie. Każdy szuka najlepszych rozwiązań dla swojej drużyny, często testując różne myśli szkoleniowe. Oczywiście każdy trener chciałby mieć ze-spół jak Barcelona, ale to nie takie proste. Do wielkich klubów trafia utalentowana młodzież z całego świata, w Ełku pojawiają się chłopcy zdolni, ale także tacy, którzy ra-czej piłkarskiego świata nie zawojują.

Dla nas ważne jest, aby wszyscy chłop-cy rozwijali się sportowo. Sztuką jest z chłopaka z przeciętnym talentem piłkar-skim zrobić naprawdę solidnego zawodni-ka. Często jest też tak, że ci bardziej utalen-towani po prostu marnują swój potencjał, a Ci którzy na początku wydawali się słab-si, dzięki ciężkiej pracy i systematyczności osiągają dużo, dużo więcej. Pamiętajmy, że zawsze każdy dostaje swoja szansę, a to jak ją wykorzystamy zależy tylko od nas. Waż-ne, aby dążyć do celu. Każdy z nas musi się rozwijać. Nie wolno stać w miejscu. Takie jest też motto klubu: „Być lepszym każ-dego dnia”... pod każdym względem, i na treningu i w szkole. Kończąc myśl – ciężka praca i profesjonalizm to klucz do sukcesu.

Chciałbym jeszcze zapytać jak wy-glądają koszty działalności Rony?

Ogółem roczny budżet klubu sięga już 120 tys. złotych i z roku na rok jest coraz większy. Finansowo wspierają nas rodzi-ce i sponsorzy – ludzie, którzy widzą sens wspierania pracy z dziećmi. Bardzo cenna jest też pomoc samorządów.

Największe koszty to zdecydowanie transport. Co prawda często w wyjazdach na mecze pomagają nam rodzice, wożą nas właściwie za darmo – płacimy tylko za pa-liwo, które i tak wynosi ok. 8 – 9 tysięcy złotych miesięcznie. Przydałby się własny bus, byłoby łatwiej i taniej. Dużo kosztu-je także wynajem sal i boisk. Sam MOSiR wystawia nam miesięcznie fakturę na oko-ło 1,5 tys. złotych. Zima jest jeszcze drożej.

Rona powoli zaczyna funkcjonować jak całkiem duża firma. Zarządzanie klubem niestety bardzo absorbuje. Już teraz jest grubo ponad czterdzieści faktur miesięcz-nie, mnóstwo deklaracji … mówię o tym, bo zaraz pojawią się kolejne koszty – ob-sługa księgowości. Ale tak już jest, że suk-ces i rozwój wiąże się z nowymi wyzwania-mi, także finansowymi.

Rozmawiał: Robert Klimowicz

Ruszył program „a KuKu” – projekt, skierowany do rodzin zastępczych oraz rodzinnych domów dziecka.

Ma on przede wszystkim na celu wsparcie edukacyjne dzieci, rozwijanie zdolności i umiejęt-ności uczestników oraz pomoc rodzicom w opiece nad swoimi wychowankami.

Ważnym zadaniem programu jest też uświadomienie społeczeństwu, że dzieci w rodzinach zastępczych i rodzinnych domach dziecka potrzebują wsparcia tak samo jak ich rówieśnicy w innych placówkach opiekuńczych i rodzinnych.

W tym wydaniu Program podzielony jest na trzy edycje:

I edycja w terminie: marzec 2013 r., dokumenty należy składać do 30 marca 2013 roku.

Leniuchowanie i wiedzy zdobywanie! – wspieranie wyjazdów indywidualnych /obozy, kolo-nie/, dzięki którym dzieci rozwijają swoje umiejętności i uczą się, co pozwala im lepiej przygo-tować się do szkoły i rozszerzyć swoją wiedzę oraz zdobyć nowe lub rozwinąć już posiadane umiejętności.

W tej edycji można składać wnioski np. na: dofinansowanie obozów i kolonii językowych, sportowych, artystycznych, rozwijających umiejętności życiowe dzieci lub zmniejszających ich deficyty rozwojowe, co wpływa na poprawę ich funkcjonowania w środowisku rówieśni-czym i szkole.

II edycja w terminie: czerwiec 2013 r., dokumenty należy składać do 30 czerwca 2013 roku.

Czas do szkoły! – mimo, że zbliżają się wakacje, chcemy dbać o to, aby dzieci mogły je spę-dzić beztrosko i nie musiały martwic się o książki i przybory szkolne w nadchodzącym roku szkolnym.

W tej edycji można składać wnioski o dofinansowanie np. na: dojazdy do szkoły, podręczniki szkolne, przybory szkolne, plecaki do szkoły, opłaty za internat.

III edycja w terminie: wrzesień 2013 r., dokumenty należy składać do 30 września 2013 roku.

Lubię się uczyć! – dajemy szansę dzieciakom na rozwijanie swoich zdolności naukowych, nadrabianie zaległości oraz wspieramy zdolności dzieci, które pozwolą im na zbudowanie swojej lepszej przyszłości i rozwój umiejętności potrzebnych w szkole i poza nią.

W tej edycji można składać wnioski np. na: naukę języków obcych, pomoc pedagogiczną lub specjalistyczną związana z nauką, opłaty za szkoły, w tym np. szkołę muzyczną, dofinansowa-nie zajęć dodatkowych oraz na: sprzęt do uprawiania sportów, tańca, rozwoju umiejętności plastycznych, instrumenty muzyczne.

Szczegóły projektu na stronie http://www.akukurodzina.pl oraz www.pcpr.elk.pl

Starostowie z Ełku, Olecka, Gołdapi, Sejn i Suwałk napisali wspólny apel do władz regionalnych i krajowych z prośbą o legislacyjne uregulowanie zasad stawiania w Polsce farm wiatrowych. Dokument tra-fił do regionalnych władz Warmii, Mazur i Podlasia oraz do Kancelarii Prezydenta RP, Prezesa Rady Ministrów i parlamen-tarzystów.

Na Mazurach stoi obecnie ok. 100 wiatraków, na Suwalszczyźnie – ok. 80. W obu regionach planowana jest budowa kolejnych siłowni wiatrowych. Niemal każ-da taka inicjatywa spotyka się z protestami mieszkańców okolic, w których mają po-wstać. Stąd apel w sprawie uregulowania zasad budowy farm wiatrowych.

- To nie jest sprzeciw wobec farm wia-trowych, bo te dają gminom dochody – wyjaśnia Krzysztof Piłat. – Ludzie się temu jednak sprzeciwiają, boją się o swoje zdro-wie. Naszym zadaniem jest dbać nie tylko o budżet i dochody, ale przede wszystkim o mieszkańców. Dlatego powinny być jasne zasady, w jakiej odległości od domów mo-głyby takie farmy powstawać. Minimalna winna być taka, by wyeliminować wszelkie

wątpliwości dotyczące negatywnego wpły-wu wiatraków na zdrowie mieszkańców.

Apel podpisali starostowie: ełcki Krzysztof Piłat, suwalski Szczepan Ołda-kowski, gołdapski Andrzej Ciołek, olecki Andrzej Stanisław Kisiel i sejneński An-drzej Szturgulewski.

To jedna z pierwszych wspólnych ini-cjatyw w ramach porozumienia, które sta-rostowie podpisali 5 grudnia 2012 roku. Dokument obejmuje współpracę m.in. w takich dziedzinach jak: gospodarka nie-ruchomościami, administracja architek-toniczno-budowlana (w tym wydawanie przez starostę decyzji o pozwoleniu na budowę elektrowni wiatrowej lub bioga-zowni), drogi publiczne czy promocja po-wiatów.

Agnieszka Żukowska

ZAJMIJCIE SIĘ WIATRAKAMI

POWIATOWY URZĄD PRACYJEDNOSTKI ORGANIZACYJNE POWIATU EŁCKIEGO

Page 8: POWIAT.ELK.PL

14 15POWIAT.ELK.PL1/2013

PASJE MIESZKAŃCÓW POWIATU

Fotografia to mój sposób na spędzenie wolnego czasu i realizację marzeń o wiel-kiej przygodzie. Góry, jeziora oraz ludzie w promieniach zachodzącego słońca to jest to, co najbardziej lubię fotografować. Wy-daje mi się, że zdjęcia robiłem od zawsze.

Początek

Początek fotografowania to rok 1978. To moje pierwsze, dłuższe zetknięcie się z aparatem. Sprzęt Czajka i 72 zdjęcia zro-bione na kliszy 36 klatkowej. Teraz apa-ratami cyfrowymi możemy robić tysiące zdjęć, wówczas każde ujęcie musiało być dopracowane, odpowiednio ustawione - bo na kliszy było tylko 36 miejsc.

Kiedyś, pamiętam, wybraliśmy się do Warszawy i przez przypadek trafiliśmy na gen. Mirosława Hermaszewskiego. Uda-ło mi się wówczas zrobić z nim reportaż. Przekonałem się wtedy, że zawsze warto mieć ze sobą aparat, że okazja do dobrych zdjęć może pojawić się znienacka, o czasie i miejscu, w którym się tego zupełnie nie spodziewamy. Od tamtego czasu z apa-ratem jeździliśmy dosłownie wszędzie. Często wracam do spotkania z wybitnym fotografem Wiktorem Wołkowem, który powiedział, że najważniejsze to być w od-powiednim miejscu o odpowiedniej porze.

W latach dziewięćdziesiątych zakupi-łem pierwszą „małpkę” - Olimpusa i zaczę-ły powstawać pierwsze kolorowe zdjęcia z wyjazdów rodzinnych. Tutaj zrodziła się fascynacja zdobywania gór z aparatem w ręku. I od trzydziestu lat ta pasja nie wy-gasła. Góry fotografować lubię najbardziej.

Następnym zakupem była Konica – Minolta Z-20, profesjonalny aparat, który dał możliwość robienia zdjęcia bardziej „artystycznych”. Tatry, Bieszczady i Śniar-dwy stały się głównym obiektem podróży. Zainteresowanie fotografią przerodziło się w coś więcej niż hobby.

Przełomem w mojej pasji do fotogra-fowania był prezent od dzieci – lustrzanka

cyfrowa - Nikon D50 z obiektywami mar-ki Nikkor. Przyznam, że było to spełnienie marzeń. Aparat ten jak żaden inny potrafi uchwycić niezwykłe piękno Egiptu, Tune-zji, Finlandii, Niemiec czy Słowacji. Dzięki odpowiednim filtrom mogę pozwolić sobie na eksperymenty ze światłem, kolorem i odcieniem. Umożliwia mi to pokazanie tego czego ludzkie oko nigdy samo nie do-strzeże.

Jestem tzw. samoukiem. Pierwszą na-grodą za zdjęcia, jaką dostałem, były książ-ki o fotografowaniu. Do dziś z nich korzy-stam. Ponadto wydaje mi się, że trzeba mieć „to coś” do fotografii. Intuicją, wyczuciem, uporem - właśnie drogą prób i błędów, zaufaniem do własnej intuicji nauczyłem się robić zdjęcia. Nauczyłem się także, że nie należy skakać z tematu na temat. Jeśli przykładowo robisz zdjęcia ślubne czy por-trety, bądź w tym dobry. Nigdy nie jest tak, że będziesz we wszystkim dobry. Trzeba najpierw poznać, odkryć to co nam „leży”, a dopiero potem uczyć się techniki i tajni-ków fotografii. Ciągle się uczę, a każde zdję-cie to kolejna lekcja fotografii.

Świt w Dolinie Chochołowskiej

W ubiegłym roku wybraliśmy się po raz pierwszy w góry o świcie. W ciągu pół godzi-ny zrobiłem 300 ujęć. Między innymi dzięki tej sesji, 6 z moich prac dotarło do ścisłego finału w konkursie fotograficznym „Cztery żywioły i człowiek” organizowanym przez Interię. Otrzymały one w sumie łącznie aż 7 wyróżnień. To był dla mnie „niesamowity wschód Słońca - z promieniami wychodzą-cymi zza góry”.

Mówi się, że dobre zdjęcie się robi dro-gą prób i błędów - bo raz wyjdzie, a raz nie. Dlatego robię bardzo dużo ujęć tego samego obiektu, przestawiając ustawienia aparatu, eksperymentując i improwizu-jąc. Prowadzi to często do zaskakujących efektów. Czasem jest jednak tak, że najlep-sze zdjęcia powstają przez przypadek. Tak powstało zdjęcie, które wygrało konkurs w National Geographic. Zrobiłem je od nie-chcenia - gdy nie było słońca, nie było pogo-dy, nie było odpowiedniego światła.

Znak rozpoznawczy

Częstym moim motywem przewodnim w fotografii jest pejzaż z osobą. To chyba dzięki temu stałem się rozpoznawalny. Można po-wiedzieć, że fotografią „Nicość” zawiesiłem sobie bardzo wysoko poprzeczkę.

Lubię góry, ale najbardziej lubię jednak nasze Mazury. Mieszkam nad Jeziorem Ełckim i wiele zdjęć robię po prostu z bal-konu. Mam sekwencję zrobioną wiosną, la-tem, jesienią i zimą. Często ten sam obiekt z różnych ujęć, o innych porach dnia, gdy słońce jest w różnym położeniu. W ten sam sposób udokumentowałem „historię jedne-go drzewa” rosnącego nad Jeziorem Ełc-kim, którego już nie ma…

Najwspanialsze zdjęcia są jeszcze przede mną

Organizując pierwszą wyprawę zagra-niczną, zapytałem o przejrzystość powie-trza w lutym w Tunezji. Pani w biurze po-dróży zrobiła duże oczy i stwierdziła, że po raz pierwszy spotkała się z takim pytaniem.

Wszyscy pytają o hotele, jedzenie, plaże, a tu pan z Mazur o powietrze pyta. Odpo-wiedziałem, że jadę specjalnie robić zdję-cia, a tylko przy okazji odpocząć. Dla osoby

Dlaczego fotografuję? Przychodzi mi na myśl jedna tyl-ko odpowiedź: bo lubię! Ciągle się uczę, a każde zdjęcie to kolejna lekcja fotografii.

Fotografia to dla mnie coś mistycznego, rezultat za-wsze jest niespodzianką. Góry, jeziora, ludzie w promie-niach zachodzącego słońca to jest to, co najbardziej lubię utrwalać.

Stanisław HawrusAutor w Tatrach Słowackich na Łomnicy

Fotografia: „Świt w Dolinie Chochołowskiej”

Fotografia: „Nicość”Moje prace zostały również zauważone w wielu konkursach fotograficznych:

1. Fotografiapt.„Wieczność…”wygraławkonkursiept.„Mojenajlepszezdjęcie”organizowanymprzezNationalGeographic–2010,2. Fotografiapt.„Oczekiwanie…”otrzymaławyróżnieniewkonkursiefotograficznympt.„Kiperiada”organizowanymprzezBio-Active–„Podróżeiherbata”–

2010,3. Fotografiapt.„Wmazurskichmgłach…”zajęłaIIImiejsceetapuspecjalnegokonkursupt.„PolskaNieodkryta”Bio-Active-„Podróżeiherbata”–2010,4. Fotografiapt.„Jesiennanostalgia”zajęłaIIImiejscewkonkursiept.„Jesiennyporanek”organizowanymprzezportalinternetowyINTERIA-2009,5. Fotografiapt.„Nicość”otrzymałaImiejscewkonkursiefotograficznym„Mojepodróże”organizowanymprzezNationalGeographic–2010,6. Fotografiapt.„Podejdźnodopłota”otrzymaławyróżnieniewkonkursiefotograficznym„Pokochajcodzienność”organizowanymprzezNationalGeographic–

2010,7. Fotografiept.„ŚwitwDolinieChochołowskiej”,„ZachódnadJezioremEłckim”,„Wieczność”,„Koniecdnia,konieclata”i„Samiswoi”otrzymałysiedemwyróż-

nieńwkonkursie„Czteryżywiołyiczłowiek”zorganizowanymprzezINTERIĘ–2012,8. Fotografiapt.„Jesiennypowrótzłowiska”zajęłaIImiejscewkonkursie„Jesieńwobiektywie”organizowanymprzezINTERIĘ–2012,9. Fotografiapt.„Chochołowskaoporanku”otrzymaławyróżnieniewkonkursie„Waszegórskiezdjęcia”organizowanymprzezPolskieKolejeLinowe–2012,10. Fotografiapt.„Nabojerach”zajęłaImiejscewkonkursie„Zimawobiektywie”organizowanymprzezINTERIĘ–2012.

W 2010 roku zorganizowałem dwie wystawy fotograficzne:1. „Impresjemazurskie”wtrakcieIIMiędzynarodowejKonferencjiNaukowejwEłkupoświęconejzachowaniuiprzenikaniukulturnapograniczuMazur,Podlasia

iziemwschodnich,2. WernisażwMiejskiejBibliotecePublicznejwEłkupt.„Impresjemazurskie”.

RozmawiałaMagdaKołodziej

Swoje relacje opublikowałem w National Geographic:

http://www.national-geographic.pl/uzytkownik/rela-cje-z-podrozy/pokaz/shawrus/dary-nilu/http://www.national-geographic.pl/uzytkownik/rela-cje-z-podrozy/pokaz/shawrus/barwy-tunezji-1/

Chęćzaprezentowaniaswoichfotografiiskłoniłamniedoposzukiwaniainnychformprezentacji.ZpomocąprzyszedłmiInternet.Dzisiajmojefotogra-fiemożnaspotkaćnastronachinternetowych:

http://www.obiektywni.pl/autorzy/au-tor-9018-0-0-0-0.phphttp://plfoto.com/91203/autor.htmlhttp://shawrus.galeria.interia.pl/

takiej jak ja, która nie rusza się w świat bez aparatu, to ważny element wojaży. Wypra-wy po świecie z plecakiem pełnym sprzętu owocują kolejnymi setkami zdjęć i wypeł-

nianiem albumów. Jest też wiele ciekawych nieodkrytych jeszcze przeze mnie miejsc, które chcę pokazać. Myślę, że najwspanial-sze zdjęcia są jeszcze przede mną.

Fotografia: „Ikar

PRZEKAŻ 1% Z PODATKU

Organizacje Pożytku Publicznego to organizacje pozarządowe tworzone przez ludzi, którzy chcą angażować się na rzecz interesu publicznego, a nie w osiąganie zy-sku. Działają na wielu polach: od kultury, sztuki, sportu, pomocy chorym po integra-cję mieszkańców.

Jest kilka powodów starania się orga-nizacji pozarządowych o uzyskanie statu-su OPP. Taki status daje także inne pro-fity, np. zwolnienie z opłat skarbowych, sądowych lub z podatku od nieruchomo-ści. Najczęściej podawany jest jednak „1 procent”

Aby przekazać 1% podatku należy w odpowiedniej rubryce rocznego zezna-nia podatkowego wpisać nazwę organiza-cji pożytku publicznego, jej numer KRS i kwotę, którą chcemy przekazać na rzecz tejże organizacji. Kwota nie może przekra-czać 1% podatku należnego, wynikającego z zeznania podatkowego, po zaokrągleniu do pełnych dziesiątek groszy w dół.

W naszym kraju zarejestrowanych jest ponad 130 tys. organizacji pozarządowych, jednak niewiele ponad 7 tys. posiada status OPP. W Powiecie Ełckim takich organiza-cji jest zaledwie kilkanaście. Warto pamię-tać, iż organizacje pożytku publicznego, które działają na terenie powiatu ełckiego służą przede wszystkim mieszkańcom tej ziemi. Przekazując im procent podatku, mamy pewność, że te pieniądze zostaną w naszym mieście i powiecie.

Na terenie powiatu ełckiego działają nastę-pujące OPP:

1. Ełckie Stowarzyszenie Aktywnych „Stopa”, KRS 0000233904,

2. Fundacja Na Rzecz Sportu Jeź-dzieckiego – Indeco Szarek, KRS 0000304456,

3. Fundacja Zapobiegania Niepełno-sprawności i Promocji Zdrowia Przy Oddziale Rehabilitacji Szpitala w Ełku „Reha-Vitae”, KRS 0000247350,

4. Katolickie Stowarzyszenie Niepeł-nosprawnych Diecezji Ełckiej, KRS 0000219284,

5. Miejski Klub Sportowy „Mazur”, KRS 0000332587,

6. „Oratorium” im. Św. Jana Bosko w Ełku, KRS 0000250502,

7. Stowarzyszenie Na Rzecz Roz-woju Gminy Stare Juchy, KRS 0000289820,

8. Stowarzyszenie Przyjaciół Osób Nie-pełnosprawnych „Przystań” przy Domu Pomocy Społecznej w Nowej Wsi Ełckiej, KRS 0000040169,

9. Stowarzyszenie Mieszkańców i Przy-jaciół Wsi Zawady Ełckie „Mukszty”, KRS 0000229649,

10. Tęczowa Fundacja w Ełku, KRS 0000124961,

11. Uczniowski Klub Sportowy „Nenufar 5″, KRS 0000374973,

12. Uczniowski Klub Sportowy „Trójka” w Ełku, KRS 0000268405,

13. Warmińsko-Mazurskie Stowarzy-szenie Chorych na SM w Ełku, KRS 0000045809,

14. Stowarzyszenie Inicjatyw Społecznych ,,Skrzydła” - Ełk, KRS 0000327656,

15. Stowarzyszenie Pomocy Humanitarnej im. Św. Łazarza z sziedzibą w Ełku, KRS 0000136508.

Robert Klimowicz

Fotografia: „Ostatni Wyścig”

Page 9: POWIAT.ELK.PL

OGŁOSZENIE„Zarząd Powiatu Ełckiego ogłasza II przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż nw. nieruchomości gruntowych niezabudowanych, położonych na terenie obrębu 3 miasta Ełk, przy ul. Witolda Maternika:1. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/21 o pow. 0,1100

ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/20 o pow. 0,0426 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 99 784,00 zł, wadium 15 000,00 zł,

2. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/22 o pow. 0,0900 ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/20 o pow. 0,0426 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 83 243,00 zł, wadium 12 500,00 zł,

3. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/23 o pow. 0,0888 ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/20 o pow. 0,0426 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 82 251,00 zł, wadium 12 300,00 zł,

4. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/24 o pow. 0,1188 ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/25 o pow. 0,0425 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 107 042,00 zł, wadium 16 100,00 zł,

5. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/26 o pow. 0,1100 ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/25 o pow. 0,0425 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 99 764,00 zł, wadium 15 000,00 zł,

6. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/27 o pow. 0,0900 ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/25 o pow. 0,0425 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 83 223,00 zł, wadium 12 500,00 zł,

7. działka oznaczona w operacie ewidencji gruntów nr 3871/28 o pow. 0,0888 ha wraz z udziałem 1/4 w gruncie działki nr 3871/25 o pow. 0,0425 ha (droga wewnętrzna), cena wywoławcza 82 230,00 zł, wadium 12 300,00 zł.

Przetarg odbędzie się w dniu 12 marca 2013 r. o godz. 1200 w Starostwie Powiatowym w Ełku, ul. Piłsudskiego 4, pokój nr 18 – sala konferencyjna (niski parter). Warunkiem przystąpienia do przetargu jest wpłacenie wadium w pieniądzu, odpowiednio dla danej działki z określeniem jej numeru, w terminie do dnia 08.03.2013 r. na konto Starostwa Powiatowego w Ełku: Podlasko – Mazurski Bank Spółdzielczy w Zabłudowie O/Ełk Nr 68 8099 0004 0090 7354 2000 0050 (data wpływu na rachunek Starostwa Powiatowego w Ełku nie może być późniejsza niż do dnia 08.03.2013 r.).

Szczegółowe informacje można uzyskać w Starostwie Powiatowym w Ełku przy ul. Piłsudskiego 5, pokój 12, telefon (87) 621 83 11”.

Z okazji zbliżającego się Dnia Kobiet pragniemy

złożyć wszystkim Paniom najserdeczniejsze życzenia

wszelkiej pomyślności, spełnienia marzeń zarówno tych malutkich jak i troszkę większych.

Życzymy wielu chwil radości, aby każdy dzień był dla Szanownych Pań

przygodą i powodem do dumy. Niech to święto przyniesie wszystkim

Kobietom wiele niespodzianek i miłych wrażeń, które na długo

pozostaną w pamięci.

Czem jesteś dla mnie? Tem światłem gorącem, Siłą, co z ziemi wydobywa zioła, Zlewa je wonią, stroi barw tysiącem, Co sieje życie i radość dokoła.

Czem jesteś dla mnie?… Myślą i tem rwącem Tchnieniem uczucia, co w prostego zgoła I ułomnego człeka wnętrzu śpiącem Budzi niebiańskich haseł apostoła.

Czem jesteś dla mnie?… Zamknij to pytanie W wielkich tajemnic świętym Alkoranie, Ty dla mnie pierwsza w pierwszych milijonie:

Wszak, aby godnie odpowiedzieć na nie, Nie starczą widzę, światło, barwy, wonie, Myśl ni uczucie, choć tak żywo płonie.

Jan Kasprowicz

Zarząd Powiatu Ełckiego