Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą...

32

Transcript of Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą...

Page 1: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym
Page 2: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym
Page 3: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Spistreści

Kartaredakcyjna

Uwagiwstępne

CZĘŚĆI.LUDOWA,ALEPOLSKA

PRL:byłtakikraj–zprof.BronisławemŁagowskimrozmawiaRobertWalenciakDariuszJarosz–RóżneobliczaPRLAndrzejWerblan–OPolsceLudowejinaczejSocjaliści–zapomnianiiwykpiwani–zprof.MichałemŚliwąrozmawiaPawełDybiczAndrzejWerblan–Gomułki„zamachstanu”AndrzejWerblan–AlternatywadlaLondynui...MoskwyAndrzejWerblan–DlaczegoGomułkaprzegrałzeStalinemMarekKsiążek–PrzerwanedziedzictwoMazurówPRLtoniegadżet–zdrAgnieszkąMrozikrozmawiaKrzysztofPilawski

CZĘŚĆII.ODBUDOWAIZAGOSPODAROWANIEPawełDybicz–Jakpowstały,jakupadłyPRLzbudowała,IIIRPzlikwidowała–zprof.AndrzejemKarpińskimrozmawiaPawełDybiczWielkaorkiestrazamkowa–zKazimierzemŁosiemrozmawiaKrzysztofPilawskiPatriociprzyrajzbrecie–zBogdanemWyporkiemrozmawiaKrzysztofPilawskiWidziałammiastoruin–zMariąPiechotkąrozmawiaKrzysztofPilawskiKrzysztofWasilewski–Jakbudowano„Pekin”wWarszawiePawełDybicz–KtozapłacizareprywatyzacjęPrzekrętynareprywatyzacji–zdr.RyszardemŚlązakiemrozmawiaPawełDybicz

CZĘŚĆIII.WOJNAPOWOJNIE?KrzysztofWasilewski–PrzegranizwycięzcyKrzysztofWasilewski–Zdrajcyczyrealiści?Sejmniejestodpisaniahistorii–zAndrzejemCelińskimrozmawiaKrzysztofPilawskiBronisławŁagowski–Dlaczegobyliwyklęci?HelenaKowalik–OstatniwyjazdfurmanówHelenaKowalik–WalkaodobreimięLeszekKonarski–„Ogień”byłbandytąHenrykMarkiewicz–Konfabulacjeiirytacje

Page 4: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Ślepawiarawdokumentybezpieki–zprof.AndrzejemRomanowskimrozmawiaPawełDybiczPawełDybicz–Bohaterbezskazy?AdamCyra–Cokryjąaktarotmistrza?PawełDybicz–„Wyklęci”małoświęci

CZĘŚĆIV.OBLICZAKULTURYJózefStępień–KompromitującyDunikowskiPolskairewolucja–zMariuszemUrbankiemrozmawiaKrzysztofPilawskiJulianBartosz–ProtestsongKoterbskiej?

CZĘŚĆV.PAŹDZIERNIK’56TerazkażąmisamodzielniemyślećŁukaszJastrząb–Mitopowstaniu1956rokuŁukaszJastrząb–MeldunkitajnychagentówŁukaszJastrząb–PoznańskiKatyńŁukaszJastrząb–Święcichłopcy1956AndrzejWerblan–1956–WęgryaPolskaAndrzejWerblan–HistorycznysensPolskiegoPaździenika

Notyoautorach

Przypisy

Page 5: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Projektokładki:IZAMIERZEJEWSKARedaktorprowadzący:PAWEŁDYBICZKorekta:ALEKSANDRAPAŃKOOpracowaniegraficzneiłamanie:DOROTAMARKOWSKA-BURBELKA,ANNAROSIAK,AGNIESZKASZESZKOZdjęcia:KRZYSZTOFŻUCZKOWSKI,PRZEMYSŁAWGETKA,archiwumprywatne,A.KARKOSZKA/archiwumprywatne

Copyright©byFundacjaOratioRectaWarszawa2014

Wydaniepierwsze

ISBN978-83-64407-35-2

WydawcaFundacjaOratioRectaul.Inżynierska3lok.703-410Warszawawww.tygodnikprzeglad.ple-mail:[email protected]

Page 6: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Uwagiwstępne

PawełDybicz

„NieszczęściemPolskijestto,żejejhistoriajestzakłamanajaknigdzienaświecie” – te słowawypowiedziane lata temuprzez JerzegoGiedroycianietylko nie straciły na aktualności, ale można by rzec, że w III RP nabrałyjeszcze większego znaczenia. Chyba nigdy dotąd politycy w Polsce niezaangażowali się takmocnowhistorię,wpływającna jej kształt i przekaz.Dziejesię takzasprawąpolitykihistorycznej,uświęconejustawąsejmową,oraz instytucji, która stała się głównymorężemwwalce o pamięć.Chodzio Instytut Pamięci Narodowej, który działa w imieniu państwa polskiegoinarzucaocenypowojennejPolski.

Dlatych,którzydecydująoobliczutegourzędu,historiaPolskiLudowej[1]

sprowadzasięwzasadziedojednegookreślenia:komunistycznadyktatura.W tym oglądzie przeszłości PRL niemamiejsca na niuanse, wykraczaniepozapropagandęantypeerelowską,poszukiwanieodpowiedzi,dlaczegobyłotak,jakbyło,uczciwespojrzenienaminionelata,niemówiącjużozadaniusobie szerszego pytania o sens dziejów Polski, co postulowałw„Rzeczpospolitej”prof.AndrzejMencwel.W myśl założeń ustawodawcy ipeenowska polityka historyczna ma

obowiązywaćwszystkich–alboprzynajmniejdotrzećdokażdegoobywatela–iztakimprzesłaniemludziekulturymajątworzyćdziełaodnoszącesiędoprzeszłości,amediapowielaćczarno-białąocenęminionychlat.NatakiewidzeniePolskiLudowejniemożebyćzgody.Bo,jakpisałprof.

JerzySzacki,niemożebyć tak,żewdemokratycznymspołeczeństwiektośdomagasięmonopolunaprawdęhistoryczną ikolektywnąpamięć, chodzibowiemo to, by naród był „jednościąw różnorodności, a nie plemieniem,wktórymwszyscywierząjednemuszamanowi”.

Page 7: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Unas,niestety,odgórniewskazanoowego„szamana”–InstytutPamięciNarodowej. Ten urząd, powołany do życia w 1999 r. z mocy ustawynajwyższej władzy państwowej, stanowi o oficjalnej interpretacji historii.Zatrudniającaponad2tys.osóbinstytucjanarzucaobrazprzeszłościzgodnyz założeniami ideologicznymi. I mimo że działają w niej również ludzieo nieco szerszym spojrzeniu, i tak o wizerunku IPN decydują ci, którzydominują w prawicowych mediach. Nawet największe pisane przez nichbzdury są legitymizowane oficjalnym statusem Instytutu. Zebranywedługtakich kryteriów specjalny zespół historyków (skompletowany głównie zaprezesury Janusza Kurtyki) ma skrajnie prawicowo-narodowy oglądprzeszłości.Radykalizmpoglądówipeenowskichautorówczęstoprzykrywanieznajomość faktów,ale jednocześniepokazujebezgranicznezaufaniedoakt UB lub SB przy zadziwiającej nieumiejętności weryfikowaniawytworzonych przez te służby dokumentów. To zresztą niejedyne grzechyhistorykówInstytutu.WksiążceAntoniegoDudka„Instytut.OsobistahistoriaIPN”(Warszawa

2011, s. 248) jest fragment dotyczący byłego prezesa IPN Janusza Kurtykiijegoocen„powojennegoczterdziestopięcioleciapostrzeganegoprzezniegoprzezpryzmattakszczególnegookresujakdrugapołowalatczterdziestych,czasu, w którym komuniści budowali podstawy swojej władzy drogąmasowego terroru, a relatywnie niewielka część Polaków próbowała siętemu przeciwstawić z bronią w ręku. Z perspektywy tych ostatnich,zktórymiKurtykamocnosięutożsamiał,wszystko,coniosłazasobąnowawładza, jawiło się jakowcielenie zła, awszelki zniąkontaktbyłpoprostuzdradą. Po 1956 r. ten czarno-biały schemat nie był już taki prosty, aleKurtyki nigdy tak naprawdę ten późniejszy okres nie interesował jakoprzedmiot indywidualnej refleksji. Uważał go bowiem za lekkozmodyfikowanąwersjęsystemukształtowanegowpierwszejdekadziePRL”.Były doradca prezesa Kurtyki, przedtem zatrudniony w centrali IPN nastanowisku naczelnika w Biurze Edukacji Publicznej, zarzucił zatemdawnemuszefowiłamaniepodstawowychzasadpracyhistoryka,dowodzącmimowolnie, żeKurtykabył półhistorykiem, któryniedostrzegaprocesówdziejowych lub patrzy na nie przez pryzmat politycznych upodobań. Tacharakterystyka rozumienia zawodowej powinności wyjaśnia, dlaczego

Page 8: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

samośrodowiskonaukowepodzieliłosięnahistorykówi„historykówIPN”.SłowaAntoniegoDudkamożnaodnieśćdolicznychpracownikówIPN,anapewno do tych, którzy stanowią o obliczu Instytutu. Jeżeli bowiem prezesmiał taki stosunek do przeszłości, to trudno, by jego protegowanimyśleliinaczej. Do kontynuatorów tej postawy należy też obecny prezes ŁukaszKamiński, który wzywał historyków do „jednoznacznej oceny PRL” jakoopresyjnejdyktaturyzobcegonadania.BraktakiejocenyjestdlaniegojednązprzyczynwieluschorzeńIIIRP.Polityka historyczna w wydaniu głównych ideologów IPN, tworzona

w myśl powiedzenia, że historię piszą zwycięzcy, przeczy pamięcihistorycznej, postrzeganej często nie tylko jako historia, ale również jakotożsamość, świadomość i kultura historyczna. IPN opisuje przeszłość,bagatelizując pamięć, którą przekazuje się w domach. Nie bez powodówwięc socjolodzy mówią, że historia oficjalna rozchodzi się z historiąspołeczną,przekazemrodzinnym.Ipeenowskiej wizji polityki historycznej przez długie lata nie

przeciwstawiałasię lewica,aprzecieżpo1989r.ocenaPolskiLudowejstałasię jednym z podstawowych czynników różnicujących scenę polityczną.Liderzy lewicy nie przywiązywaliwiększejwagi do nieodległej przeszłości,uważając, że przed Polską stoją ważniejsze zadania: transformacjaustrojowa, integracja z Unią Europejską czy z NATO. Przywódcy lewicy,odsuwając od siebie problemy oceny powojennej przeszłości i mówiąc, żenajważniejsza jest przyszłość (i teraźniejszość), nie dostrzegali, żeprzeszłośćorazjejoglądmawielkieznaczeniedlaocenyichsamych,dlaichbiografii, dla całej lewicy. Prawica, prowadząc politykę historyczną jakowyraz głębokiej delegitymizacji PRL jako państwa iwykorzystując do tegoprzedewszystkimIPN,zakwestionowaładorobeknietylkoPRL,alerównieżtych, którzy do jego tworzenia się przyczynili. Milionów Polaków, którzy,rozumiejącpowojennerealia,pracowalituiterazdlasiebieiPolski.Wostatnichlatachpolewejstroniecośzaczynasięzmieniać,zaczynaona

rozumieć, że choć przegraławalkę o pamięć, niemoże pozostawać biernaiulegaćkłamstwomprzeciwnikapolitycznego.ZainteresowanieprzeszłościąwśródPolaków słabnie, od lat pokazują to

Page 9: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

wyniki badań socjologicznych. Szczególnie dlamłodych historia, nawet tanajnowsza, staje się dość odległa i mało ciekawa. Spory o powstaniewarszawskie, o Polskę Ludową są dla nich niczym opowieści o czasachśredniowiecza.Tozaniechaniedociekań,jaknaprawdęwtedybyło,wpłynęłona naszą inicjatywę wydawniczą, adresowaną nie tylko do miłośnikówhistorii. Chcemy się przeciwstawiać czarno-białej wizji powojennej Polski,zalewowi publikacji nierzetelnych, a często wręcz kłamliwych. Podziałowizawartemu w podtytule książki autorów związanych z krakowskim IPN,według których w Polsce Ludowej byli tylko „towarzysze, zdrajcy,bohaterowie,niezłomni”[2].Mamy świadomość tego, że Polsce Ludowej można wiele zarzucić, ale

nigdynie zgodzimy sięnauznawanie tych, którzypowojnienieposzlidolasu, za zdrajców. Naszymi publikacjami chcemy dać dowód prawdziehistorycznej i sprzeciwić sięwizji nakreślonej przez prezesów IPN.Gdybyzresztą tylko o nich chodziło, to pal sześć, ale ich śladem bezmyślnie idątabunydziennikarzy,którzybezkrytyczniepowtarzająipeenowskietezy.Taw gruncie rzeczy prymitywna polityka historyczna zaowocuje tym, żeniedouczona młodzież niedługo będzie przekonana, że Warszawęw1944r.zburzonozrozkazuStalina.Chcemy pokazać, że niewolnona PRL patrzećw dwóch tylko barwach,

czarnejalbobiałej,gdziekolorczarnytotaknaprawdęczerwony.Czytelnikomnależy się też informacja,dlaczegonazwaliśmynaszą serię

wydawniczą „Historia bez IPN”. Nie jest to chwyt reklamowy, ale jasnyi czytelny sygnał, że te publikacjeniewywodzą się z IPN, którydysponujeogromnymiśrodkamifinansowymiwykorzystywanymiwsposóbniezwyklestronniczy.Niniejszy tom, na który składają się teksty wydrukowane w tygodniku

„Przegląd”, jest pierwszym z trzech zaplanowanych, które poświęcone sąPolsceLudowej.Obejmujeokresod1944do 1956r.Toniezwykle trudnedoopisania czasy, przy czym nie można ich sprowadzać do stalinowskichrepresji i terroru.Lata 1944-1956 toczasbratobójczychwalk, licznychofiar,wśród których byli cywile i dzieci, ale jednocześnie czas odbudowyi rozpoczętej industrializacji. Czy udało nam się rzetelnie przedstawić

Page 10: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

tamtenokres,oceniąjużsamiczytelnicy.

PawełDybicz

Page 11: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

CzęśćI

Ludowa,alePolska

Page 12: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

PRL:byłtakikraj

Odopuszczeniu„Solidarności”dowyborówzdecydowaligenerałowie,anie„lud”.PołowaPolakównieodczułażadnej

zmiany

PROF. BRONISŁAW ŁAGOWSKI – filozof, historyk idei, publicysta. Studia filozoficzneukończył na Uniwersytecie Warszawskim w 1961 r. Początkowo zajmował się estetyką;doktorat o filozofii Stanisława Brzozowskiego obronił na Uniwersytecie Jagiellońskim.Habilitował się w Polskiej Akademii NaukwWarszawie.Wieloletni pracownik InstytutuFilozofii Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Pedagogocznego im. KENwKrakowie.Wlatach70.publikowałw„TygodnikuPowszechnym”podpseudonimamiJanDemborógiPiotrMyszkowski.Stałyfelietonista„Przeglądu”.

RozmawiaRobertWalenciak

Page 13: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Panieprofesorze,porozmawiajmyoPRL.Otympaństwie,ludziach...– Polska Rzeczpospolita Ludowa to była nazwa trochę za szumna,

patetyczna.Przyszliprzedrzeźniaczeiprzerobilijąnapeerel.Naródwogólejestprześmiewczy.IVRzeczpospolitatrwałazaledwiedwalataiwystarczyło,żeby nazwa nabrała drwiącego wydźwięku. Tuż po wojnie nowy ustrójwystępował pod hasłem demokracji i zaraz zaczęto kpić z demokracji:demokrata–zprzodułata,ztyłułataitp.PolskaLudowabyłaźleurodzonai z tego powodu dużą część ludności miała przeciw sobie. Mówi się, żereferendumz1946r.zostałosfałszowane.Toprawda.Wynikibyłytakie,żeujawnienieprawdygroziłoośmieszeniemnarodu.Damprzykład:większośćgłosujących we Wrocławiu opowiedziała się przeciw granicy na OdrzeiNysie.W niektórych innych okręgachwyniki były podobne, ale przykładWrocławiajestszczególniepikantny.CokolwiekwPolsceLudowejzrobionodobregolubzłego,byłotoijestwykładanenajejniekorzyść.Otojakieskutkidajezłeurodzenie.

CzypowojniemogłapowstaćinnaPolska?– Jan Karski, osobistość dużego formatu, najtęższa głowa wśród

emigracji, wielokrotnie powtarzał, że żaden Polak i żadne ugrupowaniepolskieniemiałonajmniejszegowpływunato,żepowojniePolskaznalazłasiępodpanowaniemradzieckim.Komuniścitegochcieli,aletoteżniemiałoznaczenia.Stalinniekierował siępragnieniamipolskichkomunistów, leczsięnimiposługiwał.Możnatylkopytać,czywyszłotoPolscenadobre,czynazłe.Odpowiedźzależyodtego, jakiodcinekczasubierzemypoduwagę.Po40czy50latachtylkogłupcymogąmyśleć,żeobjęciepowojniewładzyprzezkomunistówbyłofaktemwostatecznymbilansieniekorzystnym.Ostatecznybilans – jeżeliw polityce jest coś ostatecznego – to przesunięcie Polski doEuropyŚrodkowej,wpobliżeBerlina.JesttojedenznajważniejszychfaktówwcałychdziejachPolski iwoczywistysposóbpozytywny.GdybyStalinniemiałpewności,żePolskąbędąrządzićkomuniści,niewyznaczyłbygranicyna Odrze i Nysie i państwo polskiemusiałoby się zmieścić na terytoriumKsięstwa Warszawskiego. To nie była żadna rekompensata za terytoriautracone za Bugiem, bo żadne z mocarstw zwycięskich nie uważało tychterytoriów za należne Polsce. A co o polskich pretensjach do tych ziem

Page 14: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

myślałaludnośćukraińskaijaksobiewyobrażałarozwiązanieproblemu,tosię okazałonaWołyniu iwGalicjiWschodniejw 1943 i 1944 r., zresztą jużprzedwojnąbyłootymdobrzewiadomo.

Zasadniczy spór polityczny dotyczy nie tego, czy o PRL należy mówićdobrze, czy źle, lecz tego, czy Polska należy do zwycięzców w II wojnieświatowej,czydoprzegranych.– Z punktu widzenia emigracji Polska wojnę przegrała i nie wiadomo

wskutek jakiego figla zajmujeWrocław i Szczecin,Dolny Śląsk i PomorzeZachodnie. „Solidarność” obaliła PRL, dlaczego nie idzie dalej w kierunkuobalania? Amerykański filozof Emerson twierdził, że w historii panujezasada wyrównania. Jeżeli Polacy się nie ockną, to za ten ogrom fałszu,jakiemu dziś biernie się poddają, spadnie na nich kara; na winnychiniewinnych.Takjakspadłanafałszkomunistyczny.

W świadomości społecznej PRL kojarzy się, nie bez wpływu wieluhistorykówimediów,ztotalitaryzmem.–Słowototalitaryzmbrzmiwmoichuszachrazjakozbytpropagandowe,

razjakozbytksiążkowe.Ustrój,jakipanowałwPolsceLudowej,odpowiadałtemu,cobyłoodzawszenazywanetyranią.Najpierwtatyraniaposługiwałasię terrorem policyjnym, a później tylko przymusem biurokratycznym.Oficjalnie nie wolno było tego głosić, ale ustrój ewoluował w kierunkuliberalnym.WczasachBierutowskichnawetkomuniściniebylibezpiecznii nie znali dnia ani godziny, kiedy i za co mogą być aresztowani, a podrządamiJaruzelskiegonawetjawniwrogowiebylibezkarni.Ustrójdokońcapozostałtyranią,zdwupowodów:popierwsze,brakowałomuprawowitości,a po drugie, podstawy ustroju były absurdalne, sprzeczne z naturąspołeczeństwa.JanJakubRousseautwierdził,żecywilizacjazaczęłasię,gdyjeden człowiek ogrodził kawałek ziemi i powiedział: „to moje”.I odpowiednio zniesienie własności zapowiada koniec cywilizacji. Realnysocjalizm, czy komunizm, jak się teraz mówi, nie zniósł własności, ale jąskolektywizował. Ludziom zakazano prywatnej produkcji i handlu. Ustrójopartynatakichzasadachmożeistniećtylkotakdługo,dopókiwładzamoże

Page 15: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

stosowaćdrobiazgowąkontrolęzachowań.Gdyrządpodnosiłcenytowarów,jednocześnie stawiał wojskow stan podwyższonej gotowości bojowej. Tenabsurdalnyustrójmiałwieluzwolennikównacałymświecie,alewEuropieWschodniej został narzucony siłą przez Związek Radziecki i był formąradzieckiegopanowania.

Gdyustrójtenzacząłupadać,niktniechciałgobronić,nawetci,którzynibydzierżyliwładzę.–Wybory1989r.byłyzakończeniemprocesuprzechodzeniaodtyraniido

demokracji. O dopuszczeniu „Solidarności” do wyborów zdecydowaligenerałowie,anie„lud”.PołowaPolakównieodczułażadnejzmiany.Ustrójtosątylkoformalneramy,wktórychtoczysięrealneżycienarodowe.Mimozłego ustroju Polska Ludowa była wielkim osiągnięciem narodowym.Dystansmiędzy Polską a Europą Zachodnią zmniejszył się podwzględemgospodarczym w porównaniu z okresem przedwojennym. Możnadyskutować, dzięki czemu. Czy dzięki polityce forsownegouprzemysłowienia kraju, czy dzięki przejęciu terytoriów poniemieckich,mającychdziesięćrazywiększąwartośćniżutraconeziemienawschodzie.Jedno i drugie należy do bilansu PRL. My, „postkomuniści”, możemy byćztegotylkodumni.AntykomuniścitaksięzapędzilizeswoimpotępianiemPRL,żeniewiedzą, jaksięzachowaćwobecpolskiejobecnościnaziemiachzachodnich. Jedni chcą się wykpić spóźnionym współczuciem dlawysiedlonych Niemców, drudzy, przeważnie radni PiS, siedzącwponiemieckichmiastach,ogłaszająbłazeńskieuchwałypotępiająceArmięRadzieckązabombardowanietychmiast.

WmiaręoddalaniasięodPRLkrytykaprzybieranazawziętości.–Niewiemdlaczego, alenie jest to sytuacjawyjątkowa.Cośpodobnego

widzimywHiszpanii, chociaż w nieporównanie słabszej formie. Nie chcęwdawaćsięwdociekanieprzyczyn,najciekawszesąfaktyterazzachodzące.Czy nie jest ciekawe, że czołową rolę w antypeerelizmie odgrywają osobywychowane w rodzinach komunistycznych i nomenklaturowych? CzybeneficjenciPRLzeświatafilmuczydziennikarstwaniemoglibyzachować

Page 16: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

sięprzyzwoiciej?ZachowanieWajdynieprzestajemnie zadziwiać.WPRLbyłpupilemreżimuirobiłztegodobryużytek.Mówi,żebyłprześladowany,teraz jestwolny i jakaz tegokorzyść?Ruchome ilustracje lektur szkolnychalbokiczepropagandowewrodzaju„Katynia”.

To jak należy ocenić PRL? Jakie treści powinny znaleźć się nie tylkowpodręcznikach?–Żebyocenićjakąśrzecz–możebyćustrój,państwo,stosunkipolityczne

–trzebaporównywać.Ocena,którasiędożadnychporównańnieodwołuje,jest nic niewarta. Z czym porównać socjalistyczną Polskę? Przecież nie zeSzwajcariączyAnglią.ZCzechami,Węgramiteżnie,bopowiedzą,żetotosamo. Najuczciwsze i trochę pouczające będzie porównanie z krajamikatolickimi, jak Portugalia czy Hiszpania. Gdzie było więcej więźniówpolitycznych–wPolsceczywtychniepodległychkrajachkatolickich?Mówisię ciągle o ofiarach powojennego terroru. Pod tymwzględem pożytecznebędzie porównanie zWłochami i Francją.WeWłoszech zabito w ramachpolitycznych porachunków ok. 50 tys. osób. We Francji według RobertaArona (nie mylić z Raymondem) 30 tys. Liczba uchodzi za przesadną,rzeczywiście Francuzi nie mają czym się chwalić, nowsze badaniamówiąo10tys.,apoustabilizowaniusięwładzysądywydałyjeszczetysiącwyrokówśmierci(wsprawachpolitycznychoczywiście),zczegowiększośćwykonano.IcobyFrancuzomprzyszłozciągłegorozpatrywaniatamtychtragedii?Jakna polską „wrażliwość” Francuzi zawsze z zastanawiającymopanowaniemtraktowalitysiąceśmiertelnychofiarswoichwalkspołecznych.WyobraźniawrogówPRLjestnienasycona,jeślichodzioilośćofiar.Panienkawtelewizjibez zająknięcia ogłasza, że podczas stanu wojennego „komuniścizamordowali tysiące ludzi”. Internowani z taką zgrozą mówią o swoiminternowaniu,jakbynależelidotychzamordowanych.

Możetosiębierzezprzeświadczenia,żeimmocniejbędziesiępotępiaćPRL,tymwiększezyskasięuznanie.– Tyrański charakter ustroju socjalistycznego czy komunistycznego –

terminologięwybieramysobiewedługgustu–przejawiałsię także,amoże

Page 17: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

przede wszystkim, w narzucaniu ludziom państwowego poglądu nawszystko.Człowiekpoważny,szanującysiebieiswojepoglądyniezgodzisięna to, abydyktowanomuprzekonania.Bez sprzeciwunatomiastprzyjmienakazane poglądy cynik lub głupiec i dzięki temu będzie miał ułatwieniaw robieniu kariery. Był to bardzo demoralizujący mechanizm. Działa onrównież obecnie, ale w znaczniemniejszym zakresie, bo państwo niemajednej ideologii; religii dla odmiany sprzyja, ale jej nienakazuje.Rządzącyobóz ciągle urządza pompatyczne uroczystości na swoją cześć, ale szydzićz nich nie zabrania itp. Z drugiej strony prasa w PRLmiała bardzomaływpływ na ludzi, podczas gdy obecnie atrakcyjne media elektronicznemeblujągłowyswoichodbiorców,jakchcą.

Wrócęwięcdopytania:jakrzetelnieoceniaćPRL?–ŻebyobiektywnieocenićosiągnięciaPRL, trzebatorobićzrocznikiem

statystycznym w ręku. Mało kto zdaje sobie sprawę z tego, jak biednymkrajem była Polska przed wojną. Zresztą i dziś, po prawie 20 latachgospodarkirynkowej,niepoprawiłaswojejlokatywEuropiepodwzględemstopnia rozwoju. Poziom życia się poprawił tak samo lub niecomniej niżw innych krajach, „Solidarność” nic Polsce nie dała takiego, czego niemiałybyinnekrajetzw.nowejEuropy.

JakwypadaporównaniedzisiejszejPolskizPRLpodwzględemkultury?–Zależy,ojakiejkulturzemówimy.Jeślichodziorozrywki,todziśjestich

o wiele więcej, natomiast w dziedzinie kultury poważniejszej, zwłaszczaliteratury i teatru, to w porównaniu z Polską „komunistyczną” nastąpiłozadziwiająceobniżeniepoziomu.

Do tego typu stwierdzeń niewielu chce się dziś publicznie przyznać,nawetjeżelitakmyśli.– Konserwatyści są przeciwnikami kontrkultury, postmodernizmu

w sztuce i architekturze. Chcieliby powrotu klasycznych, tradycyjnychkanonów estetycznych. Powinni więc docenić socrealizm, któryprzynajmniej w zakresie zamiarów i niektórych, dość licznych realizacji

Page 18: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

zanegował modernizm w kulturze, czyli to, co się konserwatystom niepodoba. W architekturze socrealizm był ostatnim stylem jako takohumanistycznym,odpowiadającymnaturalnejwrażliwościczłowieka.Widzisię w nim jednak tylko stronę polityczną, jakby polityka wszędzie byłanajważniejsza. Solidaruchy nie uspokoją się, dopóki nie zburzą lubprzynajmniej nie oszpecą PałacuKultury iNauki. Dopóki tego nie zrobią,będzie świadczył za socrealizmem i przeciw zdehumanizowanejarchitekturzegigantycznychpudeł.

RobertWalenciak

„Przegląd”nr30/2008

Page 19: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

RóżneobliczaPRL

StalinizmwPolscewidzianyznietotalitarnejperspektywy

DariuszJarosz

Co najmniej kilka przyczyn sprawia, iż dzieje polskiego stalinizmustanowią kluczową kwestię w debatach na temat PRL w ogóle. PrzedewszystkimwynikatozcharakterutegookresuwdziejachPolskipowojennej.W społecznej świadomości ukształtowało się bowiem przekonanie, iżdziałania władzy komunistycznej przybrały wówczas postać najbardziejrepresyjną, a terror stał się stałymelementemżycia codziennegoPolaków.Taki ogląd rzeczywistości jest słuszny, gdy początkową cezuręchronologicznąstalinizmuwPolsceprzesuniemynalata1944-1945.Bez wątpienia lata 1944-1948 były najbardziej krwawym okresem

w powojennych dziejach Polski (niezależnie od sporów definicyjnycho określenie i charakter „wojny domowej” w Polsce), lecz po 1948 r. – jaktwierdzi Andrzej Paczkowski – terror był nie tylko masowy, aleipowszechny,a jegocelembył jużniepodbójpaństwa, leczspołeczeństwa.Jeżeli więc uznać, iż realizacja tego drugiego zamierzenia jest ważnymkryterium konstytuującym stalinizm (a tak uważam), to w najbardziejrozwiniętejformiepojawiłsięonwPolscewlatach1949-1954.NawetśmierćStalinawmarcu 1953 r.nieodrazuwywołała „odwilż”we

wszystkich dziedzinach życia społecznego. Dość przypomnieć, iżaresztowanieprymasaStefanaWyszyńskiegonastąpiło25września1953r.,a ofensywa antyreligijna w polskiej oświacie była kontynuowana równieżw1954r.(wprowadzenieapeliwszkołach,dalszerugowaniereligii).Wdebatachpolitycznychihistorycznychtoczonychpo1989r.problemem

często poruszanym było określenie istoty systemu politycznego Polski

Page 20: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

powojennej, również w omawianym okresie. Najczęściej chodziłoo odpowiedź na pytanie, czy było to państwo totalitarne. Zdania byłypodzielone. Dyskusje te pokazały, że wbrew pozorom problem jestskomplikowanyiwymagabadań.OilewnioskowanienatematrepresjiiskalioporuspołecznegowPRLjest

przedmiotem żywego zainteresowania historyków, co przyniosłostosunkowo niezłe efekty, charakterystyczne jest, że postawyprzystosowawcze są zbadane znacznie gorzej. Tymczasem wydaje się, żeczerpiące z totalitarnego modelu analizy prace badawcze niezbytprecyzyjnie opisują masowe zachowania społeczne. Inne studia,inspirowane metodami historii społecznej – co znaczące, o wiele mniejliczne–wskazująwielepozostałychaspektówstalinowskiejrzeczywistości.Przedewszystkimdowodząonenieprecyzyjnościtotalitarnegoschematu

represyjnej władzy zniewalającej sterroryzowane społeczeństwo. Wynikaznichkoniecznośćogląduspołeczeństwazpunktuwidzeniatrzechaktorówspołecznych: społeczności lokalnych (różne grupy społeczneiśrodowiskowe),lokalnejwładzynaszczeblunajniższym,władzycentralnej(i średniego szczebla). Pokazują one, jak słaba – z punktu widzeniaobowiązującejideologicznejortodoksji–była„partiawewnętrzna”.Otokilkaprzykładównapotwierdzenietychtez.Lokalny aparat na wsi znajdował się pod ciśnieniem sprzecznych

dyrektywpłynących„zgóry”.Zjednejstrony,byłbowiemrozliczanyzliczby„planowo”założonychspółdzielni;zdrugiej,Warszawanakazywała,abyichtworzenieodbywałosiędobrowolnie.Wpraktyceopórchłopskipowodował,że „wykonanieplanu”bez stosowanianaciskówokazywało sięniemożliwe.Tymczasem kary spadały zarówno za „wypaczenia” (uchwały KC PZPRw sprawie „łamania zasad praworządności” przy tworzeniu spółdzielniprodukcyjnych w powiecie Gryfice w 1951 r. i w województwie lubelskimw1953r.),jakizazachowaniapraworządne,ocenianenierzadkojako„zbytniliberalizmwobecwrogaklasowego”.Ztegopowoduwynikałaróżnorodnośćzachowań wobec chłopów, zmienna w czasie. Wiejscy funkcjonariuszepaństwaniechcielinarażaćsięchłopomnietylkozestrachu.Wydajesię,iżto oni najjaskrawiej zdawali sobie sprawę z antychłopskiego charakterupolitykipaństwastalinowskiegonawsiinaocznie,codziennieprzekonywali

Page 21: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

sięonim.

Page 22: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym
Page 23: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

W zakładach pracy w mieście zdarzały się przypadki lokalnych sojuszydyrekcji, organizacji partyjnych i rad zakładowych przeciwko narzuconymzgóry,zbytwysokimnormompracyinaciskomnapodejmowaniecoraztonowychzobowiązańwramachwspółzawodnictwapracy.Nowysposóbwyłanianiaelitprzywódczychpoprzezmechanizmciągłych

czystek i pseudowyborów stawiał nowe wyzwania dla aktywizmuspołecznego, tak ważnego szczególnie na polskiej wsi. Dylemat tenstreszczałsięwpytaniu:czymożnawspółpracowaćzpozbawionąprestiżuwładzą lokalnąwrealizacjicelówspołecznych,którychwartość jestogólnieakceptowana(budowaszkoły,remizy,biblioteki,świetlicy)?Częśćlokalnych„aparatczyków”,nawetjeżeliniepochodziłaześrodowiska,wktórymzostałaumieszczona z nadania władzy, stopniowo w nie wrastała. Wrastała nietylkow liczneukłady,alerównieżnasiąkałachłopskimsposobemmyśleniai hierarchią wartości. Dlatego różne inicjatywy lokalne najlepiej byłorealizować z ich udziałem. Możemy się spierać o skalę tego zjawiska, aletrudnozakwestionowaćjegoistnienie.W świetle badań społecznych coraz bardziej komplikuje się relacja

partyjni-bezpartyjni.Prawdopodobnienajjaskrawiejświadczyotymfakt,iżznaczącą część aresztowanych przez aparat bezpieczeństwa(w 1953 r. kilkanaście procent ogółu) stanowili członkowie PZPRipodporządkowanegomuZwiązkuMłodzieżyPolskiej.Problem „wierności” i „małowierności” członków partii pojawia się

zwłaszczaprzyokazjianalizy ich funkcjonowaniawróżnychśrodowiskachlokalnych i grupach środowiskowych. Przykład pierwszy z brzegu, aleważny:wPOPPZPRprzyZGZLPw1951r.obokpisarzyprześcigającychsięwwiernościsocrealizmowibyliitacy,którzykontestowali„jedyniesłuszną”metodę twórczą i walczyli z kastrowaniem literatury polskiej w imię racjipolitycznychiideologicznych.NiedawnozmarłyPawełHertzw1951r.miałodwagę na pytanie szefowej egzekutywy tej organizacji, JaninyBroniewskiej: „Czy w tej chwili partia więcej ci daje, czy więcej dusi?”,odpowiedzieć: „Jako człowieka nie. Jako pisarza dusi”. I nic z tego niewynikało.Badania inspirowane metodologią historii społecznej wskazują na siłę

Page 24: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

imasowość „wielkich” i „małych” strategii przystosowawczychdo systemustalinowskiego. Władze tolerowały zatrudnienie pozarolnicze mimo jegodysfunkcjonalności wobec głównego ówcześnie celu polityki rolnej –kolektywizacji,zpowodubezwzględnegopriorytetu, jakimcieszyłasiętzw.socjalistycznaindustrializacja.Nie udało się również doprowadzić do radykalnego zmniejszenia

fluktuacji zatrudnienia. W styczniu 1952 r. wskaźnik zgłaszających się doodpowiednich organów prezydiów rad narodowych osób, które uprzedniozwolniłysięnawłasnąprośbę,wynosiłwskalikrajuwprzypadkumężczyzn37,7%,akobiet–32%.Oznaczałoto,iżznacznaczęśćpracującychopuszczałazakłady samowolnie, innych zwalniano dyscyplinarnie. Zjawisko toosiągnęło bodajże największe nasilenie na Śląsku. W 1954 r. płynnośćzatrudnieniarobotnikówdołowych(toprawda,żewdużejczęściwięźniówi żołnierzy z Wojskowego Korpusu Górniczego) osiągnęła tam wielkość62,1%. Owa fluktuacja, występująca również po 1956 r., jest zwykleinterpretowana jako sposób rewindykacji przez robotników w warunkachpoczątkowego etapu tworzenia się załóg robotniczych – swoisty sposób„głosowanianogami”przeciwkozakładowi.Robotnicy potrafili – rzecz jasna w ograniczonym zakresie – narzucać

władzywłasnenawykikulturowe,nawet jeżeli były oneniedopogodzeniaz obowiązującym reżimem pracy. Przejawiało się to szczególnie wyraźnieprzy okazji absencji w zakładach przemysłowych w dniach świątkościelnych, również tych oficjalnie zniesionych, i w okresach jepoprzedzających. Na przykład w Wytwórni Sprzętu KomunikacyjnegowMielcu12i15kwietnia1952r.niestawiłosiędopracyłącznieblisko1,4tys.robotników. 24 grudnia 1951 r. w różnych zakładach pracy w Łodzi niezgłosiłosiędopracykilkasetosób.Zdarzałosię,żedozakładówniestawiałysięcałezmiany.Robotnicyponadtoopuszczalipracęm.in.zpowoduświętaTrzechKróli,sylwestra,PiotraiPawła, lokalnychodpustów.Coważniejsze,trudno udowodnić, że wywoływało to jakieś konsekwencje. Rządzącyprzyjmowali ten fakt dowiadomości i świadomie godzili się na to, zdającsobie sprawęzdaremności iniebezpieczeństwostregokursu represyjnegowsprawietakdrażliwejjakuczuciareligijne.Ten ostatni przykład wskazuje na problem szerszy, streszczający się

Page 25: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

w pytaniu o „nieprzemakalność” kulturową Polaków na stalinizm. O ileuznamy, że najważniejszym elementem konstytutywnym polskiejtożsamości narodowej, również w okresie powojennym, był katolicyzm(obok zmiennego w czasie antygermanizmu i antysowietyzmu), możemypostawić hipotezę pokrewną z poglądem Krystyny Kersten, że „realnystalinizm” w Polsce różnił się (na szczęście) zarówno od ideologicznegomodelu, jak i jego wersji funkcjonującej w ZSRR. Aby zbadać głębiej teróżnice, nie wystarczy ograniczyć się do analizy decyzji podejmowanychw warszawskim czy kremlowskim centrum władzy. Warto zejść niżej, botamtoczyłosięcodzienneżycie,oniecoinnejdynamiceilogice.

DariuszJarosz

„Przegląd”nr42/2001

Page 26: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

OPolsceLudowejinaczej

HenrykSłabekpatrzynahistoriępodprądprzeważającegonurtupolitycznejanatemy

AndrzejWerblan

Tak brzmi tytuł najnowszej książki Henryka Słabka. Inaczej w tymwypadku oznacza zwyczajnie, zgodnie z regułami sztuki czy też naukihistorycznej, podprądprzeważającegonurtupolitycznej anatemy.HenrykSłabekma wyrobioną pozycję w polskiej historiografii. Ma za sobą dobrąszkołę i lata pracy w solidnym środowisku naukowym Instytutu Historii

Page 27: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

PAN.Tosięczuje,czytającesejezebranepodhasłem„inaczej”.Wistociesąto eseje o książkach. OdWitolda Kuli „Rozdziałków” poczynając, poprzezzarysy dziejów PRL Antoniego Czubińskiego i Jerzego Eislera, aż porozprawę Czesława Madajczyka o intelektualistach zaangażowanychwfaszyzmikomunizm.Iowieluinnych.Wspólnymmianownikiemczyteżkryterium wyboru tych książek była właśnie „inność”, to mianowicie, żewznosiły się ponad jałowemoralizatorstwo i osądzanie, starały sięwnikaćw sens dramatów dziejowych, miast powtarzać w kółko sofizmatyototalitaryzmieiwybrykuhistorii.Opinie Słabka o tych lekturach są niejednoznaczne, często polemiczne,

z reguły dające do myślenia. Ale nie o tym chciałbym pisać, lecz o tychrefleksjachautora,doktórychlekturybyłytylkopretekstemiktórewywodząsię z jego własnych badań i przemyśleń. Jest tam wiele spostrzeżeńzaskakująco celnych. Jak choćby takie: „...analogia, która coś tłumaczy.Komuniści po dojściu do władzy ustrój, który budowali, nazywalidemokracją ludową, a solidarnościowi prominenci – dochodzeniem do»normalności«,doładu,»którysięsprawdziłnaświecie«lub»gdzieindziej«.Jakpierwszympoczątkowonieprzechodziłoprzezgardłosłowo»socjalizm«,tak drugim – »kapitalizm«. I jedni, i drudzy, obawiając się negatywnejreakcjiświatapracy,wprowadzalinowyustrój»kuchennymidrzwiami«”(62-63).Ciekawszesą jednakposzukiwaniakluczadowyjaśnieniadziejówPRL–

mówiącumownie–orazmechanizmówewolucjitejformacji.Słabek zdaje się przykładać wagę do ignorowanej najczęściej hipotezy

Johna K. Galbraitha, „który ocenę gospodarki planowej łączył z jej trzemaetapami: z udaną fazą pierwszą (redystrybucja własności i dochodów)i drugą (zbudowanie podstawowej infrastruktury) oraz z nieudaną fazątrzecią (niezaspokajanie różnicujących się potrzeb społecznych)”.Interesujące, że ta hipoteza była bliska również Witoldowi Kuli.Przypomniałbym przy okazji inną godną uwagi hipotezę, autorstwaznanego amerykańskiego ekonomisty, Giovanniego Arrighiego,wspomnianego zresztąprzezSłabka, alew innymkontekście.Uczony ten,zajmujący się badaniem nierówności ekonomicznych we współczesnymświecie, uważa, że radzieckimodel socjalizmu, w uproszczeniumówiąc –

Page 28: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

komunizm,możnainterpretowaćrównieżjakonieudanąłubniezbytudanąpróbę wyrwania się z zacofania i dorównania krajom rozwiniętym. Próbytakiepodejmowanepodróżnymi„sztandarami”iwwieluregionachokazałysię, według Arrighiego, w większości nieudane. „Dla krajów i regionówo niskich i średnich dochodach regułą nie było zrównanie się zestandardami ustanowionymi przez Zachód (dokonały tego Japoniai Włochy), ani nawet utrzymanie dzielącego ich odeń dystansu (czegodokonały Brazylia i Hiszpania). Normą było raczej – po pierwsze –rozszerzenie się luki dochodowej między regionami bogatymi i biednymioraz–podrugie–utrzymanieprzezzamożnekrajeosiągniętegowcześniejstatusu... Reguła ta odnosiła się do obszaru pozostającego pod władząkomunistów w tym samym stopniu, co do wszystkich innych regionów...Nawet jeśli wielu ludzi w Europie Wschodniej i w ZSRR wierzy, żekomunistyczne rządy uniemożliwiły im osiągnięcie przynajmniej poziomugospodarczegoHiszpanii, wiara ta niema ani rzeczowych, ani logicznychpodstaw” („Socjalizmprzyszłości”, 1992). Słabek od lat zajmuje się historiąspołeczną, a zwłaszcza dziejami wsi. Zrozumiałe, że w tej perspektywiePaździernik1956jawisięwielkimprzełomem.„Październikrolnikom,ciąglestanowiącym (razem z chłopo-robotnikami) blisko połowę ludności kraju,zwracałprawodoistnieniawformachtradycyjnej,chłopskiejklasy...chłopijako obywatele i Polacy podnosili się z kolan (zresztą po raz pierwszyw dziejach Polski i w ogóle w swych dziejach) i dopiero po Październikustopniowoadaptowalisiędosystemurealnegosocjalizmu,byzczasemstaćsię jego lojalną, względnie trwałą podstawą społeczną” (160). W ogólerozważania o chłopach należą do najbardziej inspirujących poznawczowpracySłabka. Jak choćby to, żewojnędomowąpierwszychpowojennychlat traktuje i klasyfikuje jako rodzaj wojny chłopskiej: po obu stronach,w podziemiu zbrojnym i w szeregach milicji, UB i KBW, bili się i ginęligłówniechłopi.SpostrzeżeniaSłabkazdająsiękorespondowaćzogólnąteząThedy Skocpol, autorki fundamentalnego studium porównawczegorewolucji rosyjskiej i chińskiej. Według niej, były to w istocie rewolucjechłopskie, chłopstwa wydziedziczonego, które chciało wyrwać się kunowoczesności i wolności, omijając kapitalistyczną drogę przez mękę.Polska „rewolucja” socjalistyczna była po części importowana, ale to nie

Page 29: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

zmienia jej socjologicznych osobliwości. Polityka rolna Gomułki i jegonastępców ma jednak i inną, ciemniejszą stronę, przez Słabka jakbyprzeoczoną. Ratując chłopa przed kołchozami, polityka ta utrwaliłajednocześnie anachroniczną strukturę rolną i przyczyniła się walnie dowytworzenia w rolnictwie dzisiejszej bardzo trudnej sytuacji. Była topolitykakrańcowokonserwatywna.Szkoda, że Henryk Słabek w swoich rozważaniach o Październiku

i polityce Gomułki nie dostrzega zauważonego i eksponowanego przezAndrzeja Walickiego hayekowskiego rozróżnienia między liberalizacjąa demokratyzacją, czyli między wycofywaniem się państwa z ingerencjiw określone dziedziny życia społecznego a poszerzeniem partycypacjiwpolityce,czylipluralizmem.Październikotworzyłtrwałąfazęliberalizacji,alesromotniezawiódłnadziejenademokratyzację.Zbrakumiejscapominęrozważanieprzyczyntakiegoobrotuspraw.Zwrócęjedynieuwagęnapewnejego konsekwencje. Liberalizacja dawała systemowi znaczne oparciespołeczne, zwłaszcza że korzystnie kontrastowała z innymi państwamiregionu. Umożliwiała dialog z Kościołem, sprawiała, żeWitold Kulamógłzanotowaćjeszczewstyczniu1972r.:„AletenPaździernikdałPolsceponaddziesięciolecie pięknego rozwoju nauk społecznych, które może będzienajpiękniejszymwciągunaszegożycia” (34).Powszechnyzaśzachwytnadpolityką„nowego”pogrudniowegokierownictwawśrodowiskunaukowym,utrwalonywopasłychtomachstenogramuIIKongresuNaukiPolskiej(1973),mógłprzewrócićwtęższychniżGierkowaiJaroszewiczowagłowach.Zinnejwszak strony uporczywe utrzymywanie dyktatorskich i monopartyjnychrządów oraz stanowcze odrzucanie każdej próby demokratyzacji, choćbyograniczonejdo samejpartii czy jej satelitów, rodziłynieustannąopozycjępolitycznąispychałyreżimkupolitycerepresji.Henryka Słabka – nie bez powodu – pasjonują zachowania

intelektualistówwPRL.Szuka wytrwale odpowiedzi na pytanie, dlaczego najwybitniejsi

intelektualiści, najlepsze umysły Europy (a także Polski), „lgnęli zwłaszczapoIIwojniedomarksizmuikomunizmu”.Odrzuca prostackie wyjaśnienia: bo byli durni, tchórzliwi i przekupni.

Page 30: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Bliższe jestmuwyjaśnienieErnstaNoltegowdyskusjizFrançoisFuretem:„...nawet jeśli historia zadała kłam utopiom głoszonym przez ruchmarksistowsko-komunistyczny,toprzecieżbyłownimcoświelkiego– ici,którympozostałobcy,powinnimiećdzisiajwiększewyrzutysumienianiżci,którzy się w niego zaangażowali”. Nie byłbym tego taki pewny. Słabekwyraźnie nie lubi owych „nagle odmienionych pionierów stalinizmu” ześrodowisk intelektualizujących, którzy poXXZjeździeKPZR i rewelacjachtajnego referatu Chruszczowa lub 10 lat później zrywali z dawnąkomunistyczną wiarą i z wielkim zapałem zaciągali się pod sztandaryantykomunizmu.Piszeonichzprzekąseminutąmoralnejdezaprobaty.Niepodzielam tych emocji. Sądzę, że zarówno entuzjastyczne akcesy dokomunizmu, jak i gwałtowne z niego dysydencje i apostazje dają sięracjonalnie wyjaśnić. Trzeba jedynie uwzględnić quasi-religijny charaktermarksowsko-leninowskiego ruchu komunistycznego, zresztą jak wieluinnychplebejskich ruchówwprzeszłości.W takich ruchach relacjąmiędzyzinstytucjonalizowanązbiorowościąpolitycznąawyznawcamirządząregułyreligijne, nie rozumu, lecz wiary. Lgną też do takich ruchów częściejosobowości o skłonnościach mistyczno-fanatycznych niż umysły chłodnei racjonalne.Problemczekawciążnabezstronnegobadacza,możenie tylew warstwie opisowej, którą już zrobiono, ile w interpretacyjnej, którawyraźnieniezadowala.Zwrócę uwagę na okoliczność marginalną, lecz znamienną. Gorliwi

adepci stalinizmu, czy później maoizmu, spośród inteligentów, którzyzrywaliz ruchem,dadząsię,zgrubszazaszeregowaćdodwóchodrębnychtypów. Jedni – zdaje się, liczniejsi – po rozczarowaniu do swej pierwszejmiłości ideowej prawie natychmiast z równym zapamiętaniem i wielkimładunkiem nienawiści angażowali się po przeciwnej stronie. Byli równieniebezpieczni w neofictwie, jak przedtem w pogaństwie. Innych, mniejlicznych, romans z fanatyczną i fundamentalistyczną ideologią nauczyłczegośinnego.Nabralizdrowegodystansuwobecwszelkiejideologii,pojęliwzględność rzeczy, bliższe stały się im pragmatyzm i Realpolitik odmisyjnychkrucjat i posłanniczejpogoni za światemdoskonałym.Wyznamszczerze,żetychdrugichdarzęwiększąsympatią.

Page 31: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

AndrzejWerblan

HenrykSłabek,InaczejoHistoriiPolski1945-1989,PhilipWilson,Warszawa2000,s.256

„Przegląd”nr30/2000

Zapraszamydozakupupełnejwersjiksiążki

Page 32: Polska Ludowa 1944–1956 - Sklep Tygodnika Przegląd€¦ · 40 czy 50 latach tylko głupcy mogą myśleć, że objęcie po wojnie władzy przez komunistów było faktem w ostatecznym

Przypisy

[1] Choć do 1952 r. formalnie istniała Rzeczpospolita Polska, to używane w tekstach nazwy PolskaLudowa iPolskaRzeczpospolitaLudowa (stosowanezamiennie) sąokreśleniempaństwapolskiego,któreistniałowlatach1944-1989.

[2]MaciejKorkuć, FilipMusiał, JarosławSzarek, Po dwóch stronach barykady PRL. Towarzysze, zdrajcy,bohaterowie,niezłomni,Kraków2007.