Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

119
1 PIERWSZA CYWILIZACJA Autor Jas Garcha Przełożył Sebastian Taszycki [email protected] ©Copyright 2012 Jaspreet S. Garcha. Praca ta może być kopiowana i dystrybuowana do celów edukacyjnych i mieć charakter wyłącznie informacyjny. Jakiekolwiek nieautoryzo- wane rozpowszechnianie w celach komercyjnych lub korzyści finansowych jest narusze- niem praw autorskich. Wersja 16.05.12 Adres e-mail do korespondencji: [email protected]

description

Książka podzielona jest na trzy części: opis RBE, odpowiedź na powszechne wątpliwości co do tego systemu i propozycja przejścia, biorąc pod uwagę obecny globalny kapitalizm. Każda z części podzielona jest na podrozdziały, a całość napisana bardzo prostym do zrozumienia językiem. Każdy cytat i każda informacja opatrzona jest przypisem, przeważnie odnośnikiem do strony internetowej, co podnosi wiarygodność opisywanych rozwiązań.Pozycja dla każdego, kto ma motywację by poszerzyć wiedzę na temat Gospodarki Opartej na Zasobach, niezależnie od stopnia zrozumienia mechanizmów tego systemu.

Transcript of Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

Page 1: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

1

PIERWSZA

CYWILIZACJA

Autor Jas Garcha

Przełożył

Sebastian Taszycki

[email protected]

©Copyright 2012 Jaspreet S. Garcha. Praca ta może być kopiowana i dystrybuowana do

celów edukacyjnych i mieć charakter wyłącznie informacyjny. Jakiekolwiek nieautoryzo-

wane rozpowszechnianie w celach komercyjnych lub korzyści finansowych jest narusze-

niem praw autorskich.

Wersja 16.05.12

Adres e-mail do korespondencji: [email protected]

Page 2: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

2

PROLOG

„Nigdy nie zmienisz stanu rzeczy poprzez zwalczanie istniejącej

rzeczywistości. Aby coś zmienić, zbuduj nowy model, który sprawi,

że istniejący będzie przestarzały.”

R. Buckminster Fuller1

Istnieje pewien model, który przenika każdy aspekt naszego życia. Wpływa na sposób

zachowania się ludzi i wchodzenia w interakcję z innymi. Determinuje to, którzy ludzie

noszą diamenty, a którzy wydobywają je z błota, a nawet odgrywa silną rolę w określa-

niu, kto żyje, a kto umiera. Modelem, o którym mówię jest nasze społeczeństwo. Syste-

my polityczne, gospodarcze i społeczne łączą się tworząc typowy model społeczeństwa

globalnego. W naszym obecnym modelu możliwe jest, aby na jednym kontynencie ludzie

walczyli z epidemią otyłości, podczas gdy na innym cierpią masowy głód. Zasoby, które

mogłyby zostać wykorzystane do poprawy ludzkiego życia i łagodzenia cierpień stały się

bronią, która odbiera ludziom życie i powoduje cierpienie. Wysoce przystosowujący się i

inteligentny gatunek zdolny do zarządzania złożonymi technologiami oraz utrzymaniem

się przy życiu we właściwie każdym środowisku stał się największym zagrożeniem swoje-

go przetrwania. Nasze globalne społeczeństwo wydaje się mieć fantastyczny, nieefektyw-

ny model niepotrzebnych zniszczeń oraz całkowitego braku logiki i rozumu.

Zgodnie z radą pana Fullera, celem tej książki jest pokazanie światu nowych moż-

liwości modelu społeczeństwa ludzkiego. Możemy w nim w pełni korzystać z naszych na-

ukowych i technicznych rozwiązań uwalniając ludzi z prozaicznych zadań pracy i tworzyć

obfitość dóbr oraz usług. Pozbędziemy się przestarzałych rozwiązań jak pieniędzy, granic

państw, rządów i wszystkich innych form przymusowej kontroli. Jest to system, który

rozpoznaje nieuniknione połączenia wszystkich organizmów na Ziemi i widzi, że cierpienie

jednego człowieka zawsze prowadzi do cierpienia innych ludzi, co skutkuje pogorszeniem

społeczeństwa, jako całości. Jest to system, w którym działania są określone nie przez

1 R. Buckminster Fuller. “Quote by Buckminster Fuller” GoodReads.com. (2012) Retrieved on 02-01-2012

<http://www.brainyquote.com/quotes/quotes/r/rbuckmins153436.html>

Page 3: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

3

ilość błyszczących monet, które muszą być dowolnie wymieniane do ich skompletowania,

ale przez dostępność zasobów naturalnych Ziemi. Model ten nazywa się Gospodarką

opartą na zasobach (ang.: Resource Based Economy - RBE)2.

Gospodarka oparta na zasobach jest inna niż jakikolwiek system społeczno-

gospodarczego znany w historii z tym, że nie został zaprojektowany w oparciu o trady-

cyjne wierzenia czy starożytne filozofie. Zamiast tego, model ten został stworzony przy

użyciu najbardziej skutecznego narzędzia w ludzkiej historii. Nauki. W tym systemie są

próby rozwiązania problemów społeczeństwa, biorąc pod uwagę dowody i dokonywanie

wyborów w oparciu o logikę i naukowo wspierane pomysły. Korzystając z myśli nauko-

wej, możemy traktować problemy społeczeństwa, jako problemy techniczne, które należy

rozwiązać w ten sam sposób, w jaki rozwiązujemy problemy komputerowe lub usiłujemy

naprawić samochód. Jeśli idea koliduje z dowodami, musi zostać ponownie zmieniona i

być w lepszej zgodzie z rzeczywistością. Niestety, współczesne społeczeństwo na przy-

gnębiająco wiele sposobów, całkowicie oddzieliło się od rzeczywistości. Czytając tę książ-

kę, będziesz niemal na pewno całkowicie przekraczać twierdzenia i teorie, które wydają

się pluć w twarz zdrowemu rozsądkowi, ale które są faktycznie wspierane przez naszą

wiedzę naukową.

Nic dziwnego, że zaczniemy od szybkiej lekcji nauki. Książka zaczyna się od

wprowadzającej części o ludzkim zachowaniu i co ma głęboki wpływ na nasz rozwój, śro-

dowisku, w którym żyjemy i się rozwijamy. Ma to istotne znaczenie, gdyż musimy zro-

zumieć pojęcia przed zagłębieniem się w szczegóły gospodarki zasobowej, ponieważ wiele

pomysłów napotkanych na naszej drodze wyda się intuicyjnie sprzecznych z powszech-

nym doświadczeniem. Zrozumienie związku pomiędzy naszym zachowaniem, a ochroną

środowiska zapobiegnie wielu niepotrzebnym nieporozumieniom. Można łatwo napisać

całą książkę na ten temat, ale dla naszych celów zaznaczę przykłady i zachowania, które

są szczególnie ważne dla sprawy. Gdy zrozumiemy podstawową wiedzę, będziemy mogli

zmierzyć się z zawartością tej książki. Teraz można zrozumieć, dlaczego wybrałem tytuł

„Pierwsza Cywilizacja”.

Część pierwsza zgłębi potencjał Gospodarki opartej na zasobach. Omówimy kon-

kretne technologie, które mogłyby zostać wykorzystane w takim systemie i jak będą wy-

korzystane na naszą korzyść. Będziemy również mówić o tajnikach zarządzania syste-

mem bez pieniędzy, rządów czy innych form przymusowej kontroli. Głównym punktem

tej części jest umożliwienie ci zrozumienia, w jaki sposób tego rodzaju system może dzia-

łać. Mimo tego i tak znajdziesz więcej pytań niż odpowiedzi.

To właśnie druga część w całości poświęcona jest pytaniom, odpowiedziom, wąt-

pliwościom i zastrzeżeniom, które powstały w odpowiedzi na pomysł Gospodarki opartej

na zasobach. Przejdziemy w szczególności przez to, jak poradzić sobie z nieograniczony-

2 Future by Design. Dir. William Gazecki. Docflix (2006). Film

Page 4: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

4

mi potrzebami ludzkimi, obawami o Nowy Porządek Świata (ang.: New World Order),

Problem Kalkulacji Ekonomicznej (ang.: Economic Calculation Problem), kwestie związane

ze Sztuczną Inteligencją (ang.: Artificial Intelligence - AI), porównaniem do socjalizmu,

problem przeludnienia i wiele innych. W ten sposób przejdziemy dalej do logicznych pod-

staw tego teoretycznego systemu. Oczywiście, musimy cały czas pamiętać, że system ten

jest na razie całkowicie teoretyczny. Nieważne, jak wiele logicznych dowodów znajdziemy

do poparcia tego pomysłu, by w końcu móc go przetestować, a jego korzyści zaobserwo-

wać i zmierzyć.

W części trzeciej przejdziemy przez przykłady krok po kroku notując to, co mogło-

by być wykorzystywane do testowania Gospodarki opartej o zasoby. Zgodnie z naszą

myślą naukowej, plan ten ma postać serii eksperymentów naukowych. Ponadto testowa-

nie Gospodarki opartej o zasoby może także służyć, jako bardzo ciekawy eksperyment

ludzkich zachowań i zdrowia. Możemy dowiedzieć się tylko jak wiele negatywnych skut-

ków obecnego systemu wpływa na zdrowie fizyczne i psychiczne naszego gatunku. Głów-

nym celem tego planu jest stworzenie przykładu społeczności, który opiera się na zasa-

dach Gospodarki opartej o zasoby i użycie tego, jako platformy do apelowania o dalszą

(najlepiej globalną) realizację tego nowego systemu. Czytając książkę pamiętaj, że moim

celem nie jest stworzenie absolutnie, niezmiennej instrukcji obsługi tego systemu lub

rościć sobie praw do tego jak powinna wyglądać przyszłość. Chcę po prostu utworzyć

jeden z możliwych przykładów tego, jak może wyglądać nasza przyszłość. Moim celem

jest pokazanie, że system pozornie fantastyczny i idealistyczny jak Gospodarka oparta o

zasoby jest nie tylko technicznie możliwy, ale utworzenie jest w naszym zasięgu i miałby

duże prawdopodobieństwo sukcesu. Ponadto w pełni oczekuję, że każdy konkretny po-

mysł umieszczony w tej książce zostanie ostatecznie zastąpiony przez lepsze pomysły i

zaawansowane technologie. Mam szczerą nadzieję, że to nastąpi. Jakość która oddziela

naukę od wszystkich innych metod myślenia, jest taka, że nauka nie przyjmuje niczego,

jako prawdy absolutnej. Pomysły są stale rozwijane i poprawiane, więc należy się spo-

dziewać, że czytając tę książkę wiele technologii będzie już nieaktualna. Nie ma się jed-

nak, co martwić, gdyż specyfika systemu nie jest aż tak istotna dla osiągnięcia sukcesu

przez nasz gatunek, jak ogólne zrozumienie korzyści z tego myślowego eksperymentu.

Zanim zaczniemy naszą podróż pamiętajmy: pomyślmy nad każdym słowem, któ-

re napisałem w książce. Jestem zwykłym facetem i nie musisz wierzyć w żadne słowo,

które napisałem. Z tego powodu w książce są odniesienia do innych prac i ekspertów w

swoich dziedzinach, a ja zastosowałem własną logikę i rozumowanie idei i koncepcji tych

opracowań, aby dać wam kompleksowy argument przemawiający za Gospodarką opartą

o zasoby. Zachęcam was do uruchomienia swojej logiki, by być pewnym właściwego

brzmienia dowodów, których użyłem. Nie napisałem tej książki w celu uzyskania odpo-

wiedzi, ale podsuwając nowe pytania do przemyślenia. Możemy zaczynać?

Page 5: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

5

SPIS TREŚCI

PROLOG ................................................................................................................................................... 2

WPROWADZENIE ..................................................................................................................................... 6

CZĘŚĆ PIERWSZA: JAK STWORZYĆ CYWILIZACJĘ? ................................................................................. 16

CZĘŚĆ DRUGA: PYTANIA? WĄTPLIWOŚCI? ............................................................................................ 52

CZĘŚĆ TRZECIA: TEST ............................................................................................................................. 87

EPILOG ................................................................................................................................................. 104

CYTATY Z PODZIAŁEM NA CZĘŚCI ........................................................................................................ 108

Page 6: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

6

WPROWADZENIE

„W naszych czasach na planecie mamy zgromadzony niebezpiecz-

ny bagaż ewolucyjny - skłonności do agresji, rytuały, poddanie się

przywódcom, wrogość wobec obcych - wszystko to stawia pod

znakiem zapytania nasze przetrwanie. Umiemy również współczuć

inny, kochać nasze dzieci, chcemy się uczyć czerpiąc z historii i do-

świadczeń, rozwijać się i posiadamy namiętną inteligencję - jasne

narzędzia potrzebne do przetrwania i dobrobytu.”

Carl Sagan3

Ludzkie zachowanie i środowisko

Gdybyśmy wyszli na pustynię by obserwować zachowanie dzikich zwierząt to, co byśmy

zobaczyli? Najprawdopodobniej będziemy świadkami konkurencji i brutalnej przemocy.

Tak jest, ponieważ zwierzęta żyją w warunkach niedostatku. Są zmuszone konkurować i

walczyć z każdym, gdyż brak jest wystarczających zasobów dla każdego. Zamiast tego,

zasoby przechodzą na wyłączność organizmów najlepiej dostosowanych do ich uzyskania.

Jest to rozwój przez selekcję naturalną, którą jako pierwszy opisał Karol Darwin4. Życie

na wolności jest ciężkie chyba, że organizm ma wolę przetrwania, inaczej je straci. Biorąc

pod uwagę taką rzeczywistość nie dziwi fakt, że tak wielu ludzi wierzy, że te same cechy

określają ludzkie zachowania. Obserwując dzikie zachowania zwierząt w środowisku natu-

ralnym, dokładnie tak samo wyglądają zachowania ludzkie i napięcia społeczne w środo-

wisku zmuszającym nas do pracy i życia razem. Ale czy jest to założenie zgodne z rze-

czywistością? Aby się tego dowiedzieć musimy zbadać kilka podstawowych zasad genety-

ki. Jak wiele rzeczy w nauce wszystko zaczyna się od równania. Zanim go poznamy mu-

simy określić warunki, które się na niego składają.

3 "Who Speaks for Earth?" Narr. Carl Sagan. Cosmos: A Personal Voyage. Carl Sagan, Ann Druyan, Steven Soter. PBS, Arling-

ton. 21-12-1980 4 Darwin, Charles. On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preservation of F avoured Races in the

Struggle for Life . John Murray, Albermarle Street, London (1859)

Page 7: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

7

Genotyp. Słowo to opisuje specyficzny zestaw genów, które zostały odziedziczone

po rodzicach i tworzą unikatowy kod DNA. Innymi słowy twój genotyp jest jak plan lub

instrukcja, która opisuje jak „cię” skonstruowano.

Fenotyp. Opisuje cechy fizyczne i zachowania, które okazujesz. W istocie termin

ten dotyczy ciebie, jako unikalnego organizmu, którym jesteś natomiast genotyp odnosi

się do unikalnego kodu DNA. Oczywiście, istnieją pewne powiązanie pomiędzy tymi dwo-

ma pojęciami. To połączenie jest trzecią i ostatnią daną w naszym równaniu.

Środowisko. Mówiąc wprost to wszystko, co nie jest tobą, ale może mieć wpływ

na ciebie. Obejmuje m.in. typ klimatu, w którym mieszkasz, spożywane pokarmy, praca,

którą wykonujesz, ludzi, z którymi spędzasz czas, rzeczy, które oglądasz w telewizji, ilość

światła słonecznego, którą odbierasz, swój poziom aktywności fizycznej i tak dalej. Ale, w

jaki sposób środowisko odnosi się do pierwszych dwóch? Cóż, wygląda to tak:

Genotyp + Środowisko = Fenotyp

Co dokładnie oznacza to równanie? W skrócie rodzisz się z ogromnej ilości genów,

których większość przyczynia się do przetrwania w określonych sytuacjach. Niemniej jed-

nak niektóre geny są bardziej przydatne w pewnych sytuacjach niż inne. Na przykład

geny odpowiedzialne za wzrost twoich rąk, gdy jesteś płodem nie są bardzo przydatne,

gdy już dorośniesz. To właśnie, dlatego Środowisko jest dodane do równania. Twój orga-

nizm za pomocą zmysłów ciągle odbiera informacje napływające z otoczenia. To z kolei

powoduje zmiany w obrębie komórek, które tworzą ciało. Te zmiany oddziaływają włą-

czając jedne geny a inne wyłączając. Dlatego genotyp i fenotyp nie jest identyczne, tylko

dlatego, że geny mają pewne cechy i nie ma gwarancji, że cecha będzie widoczna, jeśli

środowisko nie będzie do tego zachęcać5.

Inaczej mówiąc wyobraźcie sobie, że DNA jest jak menu w restauracji. Każde da-

nie w menu jest jak jeden z twoich genów, a środowisko jak człowiek, który je wybiera.

W zależności od tego, co jest preferowane niektóre pozycje będą zamówione, a niektóre

nie. Cały posiłek, który stworzył człowiek jest jak fenotyp. Warto zapamiętać, że same

geny nie definiują tego, kim jesteś i kim się okażesz być. Nasze geny oddziałują z oto-

czeniem w celu określenia naszego fenotypu. Oznacza to, że wszystkie rzeczy wymienio-

ne powyżej - gdzie mieszkasz, ludzie którymi jesteś otoczony, jakość diety, książki które

czytasz - ma bardzo realne możliwości wpływu na ekspresję twoich genów (które z nich

zostaną włączone, a które wyłączone) i robią to teraz. Ten związek między genami a śro-

dowiskiem został nazwany ze względu na swoje twórcze właściwości „Genowo-

5 Trevor D. Price, Anna Qvarnstro and Darren E. Irwin. The role of phenotypic plasticity in driving genetic evolution. Proc. R.

Soc. Lond. B (2003) 270, 1433–1440.DOI 10.1098/rspb.2003.2372. Review.

Page 8: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

8

Środowiskową Interakcją” (ang.: Gene-Environment Interactions) w skrócie GxE. Ale w

jaki sposób GxE odnosi się do ludzkich zachowań?

Geny zaangażowane w nasze zachowania są podobne do innych genów. W zależ-

ności od obecnego środowiska, niektóre geny będą wyrażane, podczas gdy inne nie, co

może powodować znaczne zmiany zachowania. Przykładowo badania wyodrębniające

geny odpowiedzialne za agresję i przemoc wykazały, że niektóre środowiska są spustem

go uruchamiającym mając wpływ na fenotyp i zachowanie. Osoby, które odziedziczyły

ten gen nie charakteryzują się bardziej gwałtownym zachowaniem lub agresją niż w po-

pulacji ogólnej w normalnych okolicznościach. Jednakże Ci, którzy będąc dziećmi byli

przedmiotem nadużyć są znacznie bardziej narażeni na agresję i przejawianie zachowań

pełnych przemocy - bez względu na to czy ten gen był dziedziczny czy nie. W tym przy-

padku ci, którzy mają ten gen wykazali najwyższy poziom przemocy i agresji6.

Czego uczy nas powyższy przypadek? Jak się okazuje koncepcja, że ludzie są

agresywni i pełni przemocy „z natury” może być rozważana, jako prawdziwa, w tym kon-

tekście, że wszyscy rodzimy się ze zdolnością do przemocy. Jednakże niezależnie od in-

dywidualnego genotypu osoby ta zdolność nie przejawia się bez powodu. Zamiast tego

zachowania agresywne wydają się być odpowiedzią na przemoc w środowisku. Osoby,

które posiadają ten specyficzny gen mogą być postrzegane, jako szczególnie dobrze

przystosowujące się w środowisku do przemocy, ale to w sposób oczywisty nie będzie

skutkowało jego przejawianiu się chyba, że pojawi się wystarczająco traumatyczny czyn-

nik środowiskowy (w tym przypadku: wykorzystywanie dzieci). Dlatego też rozsądne jest

przyjąć, że jeśli ktoś funkcjonowałby w środowisku, które byłoby całkowicie bez przemo-

cy, gdzie traumatyczne doświadczenia takie jak molestowanie dzieci wcale by się nie po-

jawiały, to powinniśmy zaobserwować niewiele (jeśli nie brak) zachowań agresywnych

wszelkiego typu i to bez względu na to, do czego konkretny człowiek jest genetycznie

„zaprogramowany”. Niestety skutkami negatywnego oddziaływania środowiska są nie

tylko przemoc i agresja. Kolejne badanie w tej grupie dotyczyło genu związanego z de-

presją i dało podobne wyniki. Wyłącznie posiadanie genu miało niewielki wpływ na indy-

widualne skłonności do depresji. Jednakże ludzie, którzy doświadczyli wystarczającej licz-

by bardzo stresujących wydarzeń życiowych byli znacznie bardziej narażeni na depresję

lub mieli myśli samobójcze. Wraz z rosnącą liczbą stresujących wydarzeń rosło prawdo-

podobieństwo pojawienia się depresji. Po raz kolejny, efekt ten wystąpił niezależnie od

genotypu, ale ci przejawiający gen mieli wyższą szansę padania ofiarą wpływu środowi-

ska (w porównaniu do tych, którzy tego genu nie posiadali), przejawiając największe

6 Avshalom Caspi,Joseph McClay, Terrie E. Moffitt, Jonathan Mill, Judy Martin, Ian W. Craig, Alan Taylor, Richie Poulton.

Role of Genotype in the Cycle of Violence in Maltreated Children. Science 297, 851 (2002);DOI: 10.1126/science.1072290

Page 9: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

9

prawdopodobieństwo doświadczania depresji i myśli samobójczych, jako rezultatów życia

w stresie7.

Powodem, dla którego przywołuje te przykłady jest to, że nie powinniśmy być

skłonni do obwiniania poszczególnych jednostek ani „ludzkiej natury” za całe spektrum

zachowań agresywnych czy też chorób psychicznych (takich jak agresja), które są tak

rozpowszechnione w naszym społeczeństwie. Dopóki nie będziemy skłonni przyjrzeć się z

bliska warunkom środowiskowym, w których te typy zachowań się pojawiają, nie bę-

dziemy mogli szczerze powiedzieć, że je rozumiemy. Oczywiście możesz pomyśleć, że ja

po prostu rozgrzeszam poszczególne jednostki, próbując przy tym „obwiniać społeczeń-

stwo” za wybory przez nich podejmowane. Koniec końców, czyż nasze indywidualne wy-

bory nie mają znaczenia? Oczywiście, że mają. Szczególnie, że nasze wybory mają nie-

zwykły wpływ na kształtowanie środowiska, w którym żyjemy. Jednakże musimy pamię-

tać, że także nasze wybory są bardzo często ograniczane przez to właśnie środowisko.

Na przykład, jeśli rodzina mieszka w ubogiej wiosce w kraju rozwijającym się,

zwyczajnie nie będzie w stanie wygenerować wystarczającego przychodu, by zapewnić

podstawowe potrzeby to, co im pozostaje? Zasadniczo ich wybory są ograniczone do gło-

dowania, a nawet śmierci głodowej lub kradzieży jedzenia innym. Czy powinniśmy zatem

dziwić się tak wysokim poziomem przestępczości na obszarach dotkniętych biedą i bezro-

bociem8? Bez wątpienia nie. Przełóżmy te same logiczne założenia na rozwijające się kra-

je: Jak dzieci mają uniknąć życia w agresji i przestępczości, skoro są stale narażone na

wpływ agresywnych gangów? Jak możemy oczekiwać, że uboga młodzież uniknie aktyw-

ności przestępczej, gdy dorastając widziała cały dobrobyt i bogactwo w rękach kryminali-

stów, podczas gdy ich praworządni rodzice walczyliby zaspokoić ich podstawowe potrze-

by? Powtarzam, istnieje różnorodność wyborów, które mogą być potencjalnie podjęte, ale

skutkują one przemocą i agresją będąc najwyżej nagradzanymi. Dlatego też, jeśli planu-

jemy stworzenie społeczeństwa wolnego od przemocy i przestępstw, niezwykle ważne

byłoby zapewnienie, że tworzymy system, w którym przemoc i zbrodnia nie są aktywnie

nagradzane, tak jak to się dzieje obecnie.

Musimy pamiętać, że jedynym najważniejszym czynników determinującym sukces

ewolucyjny jest zdolność adaptowania się9. Nasz gatunek przejął dominację na Ziemi,

gdyż jesteśmy najlepsi w dostosowywaniu się do każdej sytuacji którą napotkamy na

naszej drodze. W środowisku w którym dominuje przemoc a przestępczość się opłaca

7 Avshalom Caspi,Karen Sugden,Terrie E. Moffitt, Alan Taylor, Ian W. Craig, HonaLee Harrington, Joseph McClay, Jonathan

Mill, Judy Martin, Antony Braithwaite, Richie Poulton.Influence of Life Stress on Depression: Moderation by a Polymorphism in the 5-HTT Gene. Science (2003) 301(5631):386–389 8 Marc Hooghe, Bram Vanhoutte, Wim Hardyns & Tuba Bircan. Unemployment, Inequality, Poverty and Crime. Spatial Dis-

tribution Patterns of Criminal Acts in Belgium, 2001-2006. British Journal of Criminology (2011) 51(1), pp. 1-20. 9 E.B. Keverne, J.P. Curley, Epigenetics, brain evolution and behaviour, Front. Neuroendocrinol (2008),

doi:10.1016/j.yfrne.2008.03.001

Page 10: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

10

nasz gatunek zrobi to, co wychodzi mu najlepiej - dostosuje się do niego i będzie przeja-

wiał zachowania, które zapewnią mu przetrwanie.

Zatem wiemy już że zachowania określające „przestępcę” są w dużej mierze uza-

leżnione od środowiska w którym te zachowania aktywnie zachęcają do stania się nim.

Jednak są jeszcze inne „nie-przestępcze” zachowania, które wymagają rozwiązania. Być

może jednym z najważniejszych z nich jest lenistwo. Mamy skłonność do myślenia, że

bez czynnika motywującego jakim jest pieniądz, który zmusza nas do pracy w celu prze-

trwania ludzie „naturalnie” staliby się niezwykle leniwi i bezproduktywni. Ale czy to

stwierdzenie jest prawdziwe? Jak się okazuje wiele dowodów wskazuje na to, że jest

wręcz przeciwnie. Główną przyczyną lenistwa jest fakt, że jesteśmy zmuszeni do pracy.

Istnieją specyficzne rodzaje pracy, które rzeczywiście zachęcają ludzi do lenistwa.

Indywidualna praca w której ludzie mają niewielką kontrolę nad działaniami, prac w któ-

rych działania są pasywne i wymagają niewielkiej aktywności umysłowej lub prac, które

powoduje duży wysiłek psychiczny, są przyczynami lenistwa. Ten dość zaskakujący zwią-

zek ma dwa główne wyjaśnienia: po pierwsze długotrwały stres, który jest ściśle powią-

zany z zajmowanym stanowiskiem powoduje że organizmu chcąc obniżyć poziom aktyw-

ności staje się bardziej leniwy10. Drugi powód odnosi się konkretnie do pasywności i ni-

skiej kontroli pracy. Praca w której istnieje trochę fizycznej i psychicznej aktywności po-

woduje że jednostki adoptują się do pewnego stylu życia poza pracą. Lenistwo jest po-

wszechne z powodu stresu, którego doświadczamy na naszych miejscach pracy i ogólnie

z braku realizacji działań, które są nierozerwalnie związane z pewnym rodzajem

pracy10 11 12. Z drugiej strony działalności i zawody, które wymagają kreatywności oraz

które zachęcają do aktywności fizycznej i psychicznej nie będąc zbyt stresującymi nie

wydają się mieć związku z lenistwem12.

Okazuje się, że nie tylko wiele prac prowadzi do lenistwa, ale również pieniądze,

które są czynnikiem motywującym do takich rodzajów prac. Pieniądze będą mieć pozy-

tywny wpływ na pracę i wydajność jeżeli wykonywane czynności wymagają bardzo małe-

go wysiłku umysłowego, a nie twórczego myślenia. Jednakże, jeśli działalność wymaga

kreatywności i wyrażania siebie, to pieniądze praktycznie nie motywują. Zamiast tego

wszelkie akty kreowania siebie są motywacją. Ludzie w rzeczywistości cieszą się kreując

siebie i rozwijając umiejętności i wydaje się, że nie wymagają zewnętrznych czynników

do robienia tego. Warto zapamiętać poniższe: pieniądze są tylko czynnikiem motywują-

10

Karasek, R., Gardell, B. and Lindell, J. Work and non-work correlates of illness and behaviour in male and female Swedish white collar workers. Journal of Organizational Behavior, 8: 187–207 (1987). doi:10.1002/job.4030080302 11

BENJAMIN C. AMICK III, PEGGY MCDONOUGH, HONG CHANG,WILLIAM H. ROGERS, CARL F. PIEPER, GREG DUNCAN. Rela-tionship Between All-Cause Mortality and Cumulative Working Life Course Psychosocial and Physical Exposures in the Unit-ed States Labor Market From 1968 to 1992. Psychosomatic Medicine 64:370–381 (2002) 12

Brisson C, Larocque B, Moisan J, Vezina M, Dagenais GR. Psychosocial factors at work, smoking, sedentary behavior, and body mass index: a prevalence study among 6995 white collar workers. J Occup Environ Med. 2000 Jan;42(1):40-6.

Page 11: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

11

cym bezmyślne i nietwórcze działania, a takie rodzaje pracy są również główną przyczyną

lenistwa13.

Oczywiście innym ważnym powodem stresowania się ludzi w pracy jest pozostanie

konkurencyjnym. Żyjemy w globalnym społeczeństwie opartym na konkurencji, gdzie

każdy jest nieustannie zmuszany do konkurowania ze wszystkimi dla pracy, pieniędzy

oraz różnych niematerialnych rzeczy jak np. status społeczny. Zastanawiam się jak może

to wpływać na nasze zachowanie? Aby to zrozumieć trzeba najpierw zgłębić, co powoduje

że konkurujemy oraz równie ważne, co sprawia że czasem zachowujemy się w odwrotny

sposób działając wspólnie.

A zatem dlaczego ludzie ze sobą konkurują? Jak już wspomniałem konkurencja

jest podstawą ewolucji przez selekcję naturalną2. Dlatego też nie należy zakładać, że lu-

dzie ewoluowali ze zdolnościami do zachowań konkurencyjności. Jednak nasz gatunek

często wykazuje inny typ zachowania: współpracy. Ludzie nie mogą być jedynym gatun-

kiem działającym wspólnie wykazując altruizmu, ale poziom naszej współpracy wzrósł

naprawdę niesamowicie14. Jeżeli zatem ewolucja jest napędzana przez konkurencję, to

skąd pochodzi wspomniana zdolność współpracy? Po tym wszystkim altruizmu oznacza że

organizm dobrowolnie obniża swoją własną kondycję jednocześnie poprawiając wytrzy-

małość potencjalnego konkurenta. Czy my w rzeczywistości rozwijamy się współpracując?

Czy współpraca buduje naszą kulturę? Jak można się spodziewać prawdziwa odpowiedź

jest po trochu każdym.

Istnieje kilka teorii, które próbują wyjaśnić, jaki mogą mieć wpływ wspólne za-

chowania na ewolucję zwierząt na Ziemi. Teoria wzajemnego altruizmu sugeruje, że or-

ganizm zareaguje pomagając innemu członkowi grupy nawet jeśli ten akt będzie miał

negatywny wpływ na jego przetrwanie. Odbywa się to przy założeniu, że przysługa będzie

oddana dla obopólnej korzyści obu organizmów tej współpracy15. Teoria mówi, że anga-

żujemy się w pomoc naszej rodzinie oraz jej potomkom - organizmom, które mają geny

najbardziej podobne do naszych. Odbywa się to w celu zapewnienia ciągłości przekazy-

wania genów nawet jeśli jest to członek, który ma większe szanse przetrwania niż my16.

Teoria poświęcania się sugeruje, że altruizm i współpraca są po prostu dodatkiem do dłu-

giej listy zachowań stworzonych w celu uczynienia nas bardziej atrakcyjnym dla płci

przeciwnej. W ten sam sposób zdrowy samiec pawia jest w stanie poświęcić cenne skład-

niki odżywcze które tworzą jego ogon, a więc prezentuje go jako „bogatego” w te skład-

13

Colin F. Camerer and Robin M. Hogarth. The effects of financial incentives in experiments: A 71 review and capital-labor-production framework. Journal of Risk and Uncertainty (1999) 1059 14

Cristina M Gomes, Roger Mundry and Christophe Boesch. Long-term reciprocation of grooming in wild West African chimpanzees. Proc. R. Soc. B (2009) 276, 699-706doi:10.1098/rspb.2008.1324 15

Rivers, R.L. The evolution of reciprocal altruism. Quarterly Review of Biology (1971) 46: 35–57 16

Dawkins, Richard. The Selfish Gene. Oxford University Press, London (1976)

Page 12: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

12

niki odżywcze. Tak też może podążać swoją drogą człowiek pomagając komuś innemu,

albo po prosto pokazując że są wystarczająco skuteczni by coś zrobić. Zasadniczo orga-

nizm „poświęca” się w celu pokazania jak seksualnie jest atrakcyjny17.

Jest prawdopodobne, że rozwój współpracy był połączeniem tych dwóch mechani-

zmów. Każda teoria ma jakieś dowody na swoją korzyść, ale żaden z nich nie jest wy-

starczający, aby całkowicie wyjaśnić zachowania ekstremalnej współpracy w społeczeń-

stwie. Jest bardziej prawdopodobne, że rodzaj współpracy naszego gatunku nie jest tylko

z potrzeby ewolucyjnej współpracy, ale także z potrzeb kulturalnych. Dla ogromnie prze-

ważającej większości ludzkiej historii nie mamy urazu w wyniku konkurencji opartej na

społeczeństwie jaki jest obecnie. W przeszłości ludzie byli zorganizowani w małe grupy,

plemiona łowców-zbieraczy, którzy przenosili się z miejsca w miejsce za jedzeniem i od

czasu do czasu polując. W takich strukturach organizacyjnych jest kluczowe dla członków

grupy, aby współpracować ze sobą w celu zapewnienia przetrwania plemienia. Współpra-

ca w ramach plemienia musiała być konieczna w celu obrony przed przypadkami przemo-

cy na które plemię mogło być wystawione w bezpośredniej (i krwawej) konkurencji z in-

nymi plemionami. Jak można się spodziewać istnieją dowody na to, że okresy przemocy

między plemionami były najwyższe w czasach, gdy zasoby były ograniczone, zmuszając

plemiona tym samym do konkurowania ze sobą. W takich sytuacjach, współpraca w gru-

pie byłby niezbędna, aby zapewnić przetrwanie zarówno indywidualnemu organizmowi

jak i grupie jako całości. Prawdopodobieństwo przetrwania grup, które nie współpracowa-

ły ze sobą było znacznie mniejsze18. Widać w tym przykładzie wyraźnie, że istnieją za-

równo ewolucyjne jak i kulturowe przymusy, które kształtują nasze zachowania: konku-

rencyjność i współpracę. Dalsze badanie tego przypadku wykazały relacje między konku-

rencją, współpracą i społeczeństwa w którym żyjemy. Wykazano, że skłonności człowieka

do konkurowania lub współpracowania rzeczywiście zmieniają się w zależności od sytuacji

gospodarczej w której żyje. W konkurencyjnym systemie gospodarczym, konkurencyj-

ność i egoizm wydają się być dominującymi zachowaniami, a w system opartym na

współpracy współpraca i uczciwość wydają się być bardziej dominujące19. Podobne bada-

nia wykazały, że dzieci przejawiają wyższe poczucie własnej wartości, bez względu na to,

które zachowanie jest dominujące w ich kulturze. Kojarzą one rywalizację z wyższą sa-

mooceną w rywalizującym społeczeństwie, a współpracę z wyższą samooceną w społe-

czeństwie współpracującym20. Podobnie jak w przypadku innych rodzajów zachowań,

można powiedzieć, że ludzie są „naturalnie” rywalizujący, tak samo jak „naturalnie”

17

Zahavi, A. Altruism as a handicap – The limitations of kin selection and reciprocity. Avian Biol (1995) 26 (1): 1–3 18

6. Samuel Bowles. Group Competition, Reproductive Levelling, and the Evolution of Human Altruism. Science 314, 1569 (2006); DOI: 10.1126/science.1134829 19

Ernst Fehr and Klaus M. Schmidt. Theory of Fairness, Competition, and Cooperation. The Quarterly Journal of Economics (1999) 114 (3): 817-868. 20

Spencer Kagan, George P. Knight. Cooperation-Competition and Self-Esteem: A Case of Cultural Relativism. Journal of Cross-Cultural Psychology December (1979) vol. 10 no. 4 457-467

Page 13: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

13

współdziałający. Rodzimy się zdolni do przejawiania obu tych zachowań. Zatem, ludzie

wykazują potężne zdolności adaptacyjne poprzez przejawianie tego zachowania, które

jest niezbędne do przetrwania. Warto również zauważyć, że współpraca jest na ogół

znacznie bardziej produktywnym typem zachowania niż rywalizacja, jako że współpraca

zazwyczaj skutkuje zakończeniem zadania o znacznie wyższej jakości, jak również jest

inspiracją do większej innowacyjności i kreatywności21 22 23. Przeciwnicy współpracy mają

tendencję do marnowania energii na krzyżowanie sobie wzajemnie planów - co skutkuje

mniejszym postępem dla każdej ze stron niż gdyby współpracowali ze sobą24. Jest jednak

jeden punkt, w którym rywalizacja zdaje się przyćmiewać współpracę - a jest to pręd-

kość. Kiedy grupy ze sobą rywalizują, zadania wydają się być wykonywane znacznie

szybciej niż przy współpracy21. W skrócie, jeśli chcesz wykonać pracę szybko, powinieneś

zachęcać do rywalizacji. Jeśli chcesz, żeby praca była wykonana dobrze, powinieneś za-

chęcać do współpracy. Zwracam uwagę na fakt, że jednym z głównych argumentów na

rzecz konkurencyjności systemów takich jak kapitalizm, jest to, że rywalizacja prawdo-

podobnie skutkuje większą innowacyjnością i produktywnością, co jest w rzeczywistości

dokładną odwrotnością tego, co pokazują wyniki badań. Pomyślałem, że warto o tym

wspomnieć, jak również o tym, że jedna z głównych konsekwencji życia w rywalizującym

środowisku jest długotrwały stres. Istnieją dowody, że stres wywołany naszą stałą po-

trzebą „nadążania” w społeczeństwie rywalizującym może siać spustoszenie dla naszego

zdrowia25. Dzieje się tak dlatego, że powoduje on podnoszenie się poziomu kortyzolu we

krwi, co w dłuższej perspektywie prowadzi do wzrostu poziomu cukru we krwi, insulino

odporności, utraty masy mięśniowej i obniżenia gęstości kości, zwiększenia przechowy-

wania tłuszczu w jamie brzusznej, zmniejszenia się odporności i całego mnóstwa innych

wyniszczających efektów26. Ten fenomen można zauważyć u ludzi, którzy w pracy (i tu

niespodzianka) nie mają mocy sprawczej, lub też mają niewielką szansę na doskonalenie

swoich umiejętności. U tych osób nie tylko występuje stale podwyższony poziom kortyzo-

lu w porównaniu do osób, którym praca sprawia przyjemność, ale również znacznie wol-

niej usuwany jest jego nadmiar z krwi tuż po stresującym wydarzeniu27. Niestety, ozna-

cza to, że jeśli nienawidzisz swojej pracy, to nie tylko rujnujesz sobie każdy dzień - tak

21

BIANCA BEERSMA, JOHN R. HOLLENBECK, STEPHEN E. HUMPHREY, HENRY MOON, DONALD E. CONLON, DANIEL R. ILGEN. COOPERATION, COMPETITION, AND TEAM PERFORMANCE: TOWARD A CONTINGENCY APPROACH. Academy of Manage-ment Journal (2003), Vol. 46, No. 5, 572–590. 22

Deutsch, Morton. An experimental study of the effects of co-operation and competition upon group process. Human Relations, Vol 2, (1949), 199-232 23

Zhang Huayao,Shi Xiaokun. Cooperation and innovation of Japanese enterprises:The investigation from firm-level and project-level. Science Research Management (2011) DOI: CNKI:SUN:KYGL.0.2011-01-005 24

Jean Decety, Philip L. Jackson, Jessica A. Sommerville, Thierry Chaminade, Andrew N. Meltzoff. The neural bases of coop-eration and competition: an fMRI investigation. NeuroImage 23 (2004) 744– 751 25

PER BJÖRNTORP. Hypertension and the Metabolic Syndrome: Closely Related Central Origin. Blood Pressure (2000) Vol. 9, No. 2-3 : Pages 71-82 26

Charles Weissman. The Metabolic Response to Stress: An Overview and Update. Anesthesiology 73 (1990) 308-327 27

Karlson, B., Eek, F., Hansen, Å. M., Garde, A. H. and Ørbæk, P. Cortisol variability and self-reports in the measurement of work-related stress. Stress and Health, (2011), 27: e11–e24. doi: 10.1002/smi.1330

Page 14: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

14

naprawdę to cię bezpośrednio zabija i to z różnych stron. Jeśli to cię nie przekonuje,

wspomnijmy o wpływie stresu na niemowlęta. Musimy zdawać sobie sprawę, że środowi-

sko wpływa na nas nie tylko po urodzeniu. Informacje, jakie płód otrzymuje od matki są

kluczowym czynnikiem indywidualnego środowiska życia płodu28. Chronicznie zestreso-

wana podczas ciąży matka urodzi dziecko, które będzie od pierwszych chwil życia nastro-

jone na wysoko stresujące środowisko. Takie dzieci będą miały podwyższony poziom kor-

tyzolu przez całe swoje życie29. Niestety, w naszym społeczeństwie kobiety, aby mogły

być wydolne finansowo nie przerywają pracy w czasie ciąży, co zwiększa prawdopodo-

bieństwo pojawienia się takich sytuacji. Oczywiście, środowisko rywalizacji nie tylko

sprawia, że nasze dzieci stają się kalekami jeszcze przed urodzeniem, ale jego negatyw-

ny wpływ utrzymuje się przez okres ich dzieciństwa, a nawet dorosłości. Systemy ocenia-

nia bazują na rywalizacji i hierarchii, np. uniwersalny system stopni policyjnych przenie-

siony na realia systemów edukacyjnych na całym świecie okazał się aktywnie zniechęcać

dzieci od nauki. Zamiast inspirować uczniów do pracy w celu osiągnięcia swoich najwyż-

szych możliwości, zmusza ich do minimalnego nakładu pracy, niezbędnego by uniknąć

„porażki”30. Podsumowując, rywalizujące otoczenie będzie zachęcało do rywalizujących

zachowań, co powoduje mniejszą wydajność pracy, wyższy stres i skłonność podejmowa-

nia możliwie najmniejszego wysiłku w celu uniknięcia „porażki” lub „straty”. I wróciliśmy

do punktu wyjścia. W naturze, rywalizacja jest wszędzie. Zwierzęta muszą nieustannie

konkurować ze sobą o ograniczone zasoby naturalne i przychylność stada. W nowocze-

snym społeczeństwie, to się najwyraźniej nie zmieniło. Ludzie muszą nieustannie rywali-

zować ze sobą o pieniądze i status społeczny. Pod przykrywką symboli dolara i rozrywki

w dzisiejszym społeczeństwie panują praktycznie identyczne zasady co w świecie zwie-

rząt. W naszym socjoekonomicznym systemie królują ostre prawa natury, które zmuszają

nas do prymitywnych zachowań, takich jak rywalizacja i przemoc, by przetrwać, dokład-

nie tak, jak gdybyśmy cały czas żyli w dziczy. Czy rzeczywiście stworzyliśmy prawdziwą

cywilizację? Na pewno stworzyliśmy społeczeństwa, ale to osiągnęły także szympansy31.

Nazywanie tego, co stworzyliśmy cywilizacją, jest moim zdaniem, bardzo krótkowzroczne

i kompletnie nielogiczne. Zamiast tego, myślę, że rozsądniej byłoby powiedzieć, że do-

tychczasowa historia ludzkości była tylko fazą przejściową, w której wystąpiły główne

przemiany ewolucyjne. Zmiany te odróżniają nas od prymitywnych gatunków łowców-

zbieraczy, którymi byliśmy przez większość naszego czasu na Ziemi. Czynią nas pierwszą

28

Aryeh D Stein, Patricia A Zybert, Margot van de Bor and LH Lumey. Intrauterine famine exposure and body proportions at birth: the Dutch Hunger Winter .International Journal of Epidemiology 2004;33:831–836 (2004) doi:10.1093/ije/dyh083 29

Clarke, A. S., Wittwer, D. J., Abbott, D. H. and Schneider, M. L. Long-term effects of prenatal stress on HPA axis activity in juvenile rhesus monkeys. Developmental Psychobiology, (1994), 27: 257–269. doi: 10.1002/dev.420270502 30

WANG X.H.YANG B. Why Competition may Discourage Students from Learning? A Behavioral Economic Analysis. Educa-tion Economics, Volume 11, Number 2, August (2003), pp. 117-128(12) 31

Frans B. M. de Waal. The Chimpanzee's Service Economy: Food for Grooming. Evolution and Human Behavior (1997) 18:375-386

Page 15: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

15

inteligentną cywilizacją na tej planecie. Piszę to w roku 2012 i wygląda na to, że jeste-

śmy blisko końca tych przemian. Już jesteśmy gotowi do stworzenia społeczeństwa, w

którym bezlitosne prawa natury nie będą rządzić naszym życiem. Społeczeństwa, w któ-

rym przemoc i rywalizacja będą stanowiły wyjątek a nie regułę. A co najważniejsze, mo-

żemy w końcu stworzyć społeczeństwo, w którym potrzeby każdego człowieka są speł-

niane, a wszyscy ludzie są wolni i mogą wykorzystywać swoje zdolności. W końcu jeste-

śmy w stanie stworzyć coś, co może być naprawdę nazwane „cywilizacją”. Właśnie po-

stawiliśmy kolejny krok w naszej ewolucji.

Przyszło nam żyć w ciekawych czasach.

Page 16: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

16

CZĘŚĆ PIERWSZA: JAK STWORZYĆ CYWILIZACJĘ?

„Nie możemy rozwiązywać problemów używając takich samych

schematów myślowych, jakimi posługiwaliśmy się kiedy te proble-

my się pojawiały.”

Albert Einstein32

Gospodarka oparta na zasobach: szerokie spojrzenie

Pojęcie gospodarki opartej na zasobach - w skrócie RBE (ang.: Resource Based Economy)

tworzyło się przez całe życie inżyniera socjologii Jacque Fresco. Już sama nazwa wskazu-

je czym jest RBE. Podczas gdy dzisiejsze systemy ekonomiczne oparte są na zarządzaniu

fikcyjnymi skrawkami papieru ozdobionymi twarzami umarłych (zwanymi też „pieniędz-

mi”), RBE opiera się na zarządzaniu naturalnymi zasobami naszej planety (zwanych także

„rzeczami, których wyczerpania musimy uniknąć”) w sposób najbardziej wydajny. Sys-

tem ten różni się od aktualnego tym, że jest on celem dla wszystkich. Podczas gdy celem

systemu kapitalistycznego jest stały wzrost poziomy konsumpcji, w celu zapewnienia

„wzrostu gospodarczego” (mimo faktu, że stały wzrost jest nierealny), celem dla RBE jest

dostarczanie zasobów dla spełniania potrzeb każdego człowieka. Innymi słowy, jednostka

nie musi zarabiać na swoje prawo do istnienia wykonując stresogenną i niewolniczą

przymusową pracę. Zamiast tego, każdy człowiek otrzymuje to, czego potrzebuje by żyć.

W tym systemie nie ma żadnego rodzaju waluty ani papierów wartościowych, które dyk-

32

Albert Einstien, „Albert Einstein Quotes” ThinkExist.com. (2011) Retrieved on 01-12-2011 <http://thinkexist.com/quotation/we_cant_solve_problems_by_using_the_same_kind_of/15633.html>

Page 17: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

17

towałyby warunki: nie byliśmy dłużej skrępowani chęcią zysku, który w dzisiejszym sys-

temie często nie ma nic wspólnego z rozumem33.

Obecnie zwalczamy w sobie potrzebę automatyzacji, żeby ludzie nie tracili miejsc

pracy. Zwalczamy ideę odnawialnych źródeł energii, które nie zanieczyszczałyby naszej

planety, ponieważ nasza gospodarka oparta jest na paliwach kopalnych jak np. ropa naf-

towa. Oczywiście oznacza to, iż pomimo faktu, że zasoby ropy w końcu się wyczerpią

musimy zwiększać jej zużycie, żeby zapewnić gospodarce „wzrost”. Gdyby nie ogranicze-

nia naszego obecnego systemu, takie myślenie byłoby po prostu przestarzałe. Chętnie

byśmy korzystali z osiągnięć automatyki, która uwolniłaby nas od wykonywania niechcia-

nych czynności w pracy i która ma potencjał do tworzenia lepszych produktów z większą

wydajnością. Korzystalibyśmy z odnawialnych źródeł energii z korzyścią dla naszego

zdrowia fizycznego, ale także dla dobra naszej planety i większego potencjału energe-

tycznego. To oznaczałaby, że nie musielibyśmy zużywać nieodnawialnych zasobów ener-

gii w niewyobrażalnym tempie, a w zamian za to próbować minimalizować ich wykorzy-

stanie i maksymalizować wydajność. Dodatkowo, ogromną różnicą między gospodarką

opartą na zasobach a dzisiejszą ekonomią jest znacząca rola rządów, prawa i granic pań-

stw - nic z tych rzeczy nie musiałoby istnieć. W RBE nie byłoby konieczności formułowa-

nia rządu lub jakiejkolwiek klasy rządzącej. Ustalanie prawa i innych ograniczeń wolności

osobistej byłyby w dużej mierze zbędne. Nie było by potrzebne ustalanie granic państw,

które nie zapewniają absolutnie nic poza sztuczną separacją33.

Zatem, jak niby miałoby to działać?!

Łączenie kropek

Najłatwiej zrozumieć RBE jeśli się po prostu tego spróbuje i zacznie wyjaśniać każdy

aspekt od podszewki. Pod koniec tej części, powinniście zrozumieć jak ten system może

działać. Rozwiążemy także zagadkę społeczeństwa funkcjonującego bez przepisów prawa,

rządów i pieniędzy. Powinienem podkreślić, że ten konspekt nie jest „oficjalny”. Jest to po

prostu moja własna interpretacja idei RBE, starającą się wypełnić jak najwięcej luk.

Większość ogólnych pomysłów pochodzi bezpośrednio od Jacque ‘a Fresco. Połączyłem

jego poglądy z własnymi, w celu stworzenia wizji tego systemu. Do czasu, gdy zostanie

on w jakiś sposób wdrożony, większość (o ile nie wszystkie) szczegółów, o których tutaj

wspominam zostanie prawdopodobnie zastąpionych lepszymi przez ekspertów konkret-

nych dziedzin. Próbuję tylko dać szczegółowe przykłady tego jak gospodarka oparta na

zasobach (RBE) może wyglądać, żeby pokazać, że model ten jest technicznie realny. In-

nymi słowy, należy rozważyć ten model jako prototypowy. Gdy tylko zostanie on wdrożo-

33

Jacque Fresco. The Best That Money Can't Buy: Beyond Politics, Poverty, & War. Venus, Fla.: Global Cyber-Visions (2002)

Page 18: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

18

ny, jest wysoce prawdopodobne, że okaże się znacznie bardziej złożony niż ten tutaj za-

rysowany.

Energia

Nie ważne jak dobrze zaprojektowane zostało społeczeństwo, nie może one funkcjonować

bez jakiegoś sposobu wytwarzania energii. Obecnie naszym głównym sposobem pozyski-

wania energii jest wykopywanie martwych roślin i zwierząt z ziemi, a następnie palenie

ich. Chociaż jest to metoda dość prymitywna, niemniej jednak generuje zaskakująco du-

żo energii niszcząc przy tym środowisko a także będąc zagrożeniem dla zdrowia ludzkie-

go34. Pomimo tych wad, nasz globalny system gospodarczy w tak dużej mierze opiera się

na paliwach kopalnych, że jesteśmy zmuszeni odłożyć na bok alternatywne sposoby po-

zyskiwania energii, żeby utrzymać poziom zatrudnienia i wzrost gospodarczy. Skoro w

RBE nie musielibyśmy martwić się o zatrudnienie i wzrost gospodarczy, nie byłoby zatem

powodu, aby trzymać się tych naruszających równowagę ekologiczną oraz szkodliwych z

punktu widzenia biologii źródeł energii. Zamiast tego, zwrócilibyśmy się ku niezliczonej

liczbie zrównoważonych źródeł energii odnawialnej, które mają znikomy lub żadnego ne-

gatywnego wpływu na środowisko.

Istnieje ogromna liczba takich źródeł energii, które mogą być potencjalnie stoso-

wane, ale ja chciałbym zwrócić uwagę na tylko kilka z nich. Zaawansowane technologie

sprawiają, że energia wiatrowa i słoneczna jest coraz bardziej wydajna. Wyniki badań

sugerują, że energia wiatrowa będzie szybko konkurować z paliwami kopalnymi, mimo

istnienia systemu monetarnego35 36. Logicznie rzecz biorąc myślę, że warto korzystać z

takich źródeł, skoro żyjemy na planecie będącej gigantyczną krążącą kulą pełną reakcji

atomowych stale wysyłającą darmową energią we wszystkich kierunkach. Na szczęście

dla nas żyjemy na takiej planecie, gdzie możemy wykorzystywać energię słoneczną uży-

wając paneli słonecznych. Możemy też czerpać energię bezpośrednio z wiatru, który jest

napędzany przez ciepło słoneczne. Mimo tych wygód, czyż nie byłoby jeszcze lepiej mieć

znaczące źródło energii cieplnej tuż pod naszymi stopami? Jak się okazuje, mamy to

szczęście. Energia geotermalna w postaci ekstremalnego gorąca wypełnia większość na-

szej planety dostarczając praktycznie nieograniczonego źródła energii37. Podczas gdy

energia ta generuje niewielką ilość zanieczyszczeń, zaawansowane systemy geotermalne

34

Nicola Armaroli and Vincenzo Balzani. The Legacy of Fossil Fuels. Chem. Asian J. (2011) 6: 768 – 784 35

Antonia V. Herzog, Timothy E. Lipman, Daniel M. Kammen. RENEWABLE ENERGY SOURCES. EOLSS (2001) Part 4C 36

Yuji Ohya and Takashi Karasudani. A Shrouded Wind Turbine Generating High Output Power with Wind-lens Technology. Energies (2010) 3: 634–649; doi:10.3390/en3040634 37

Enrico Barbier. Geothermal energy technology and current status: an overview. Renewable and Sustainable Energy Re-views (2002) 6: 3-65

Page 19: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

19

będą w stanie dodatkowo redukować tę ilość, zwiększając przy tym wydajność zatrzymu-

jąc CO2 we wnętrzu ziemi zamiast pompować go do atmosfery38.

Każde z tych źródeł jest wykorzystywane w pewnym stopniu dzisiaj, ale jest źródła

energii, które nie jest wykorzystywane w tak dużej mierze, a jest niezwykle bogate i cał-

kowicie czyste. Mówię o energii naszych oceanów, a dokładniej o energii pływów (prą-

dów) i fal morskich. Polega to na wykorzystaniu energii fal powierzchniowych i konwer-

towanie ich energii kinetycznej w energię elektryczną. Proces ten może osiągać zdumie-

wająco wysoką - 99% skuteczność39. Ponieważ fale powierzchniowe są napędzane przez

wiatr, jest to również pośrednia metoda wykorzystania mocy słońca. Innym bogatym

źródłem energii oceanicznej są prądy z których możemy wykorzystać energię kinetyczną

przypływów i odpływów oceanu w celu wytworzenia energii elektrycznej40. Ponieważ

przypływy są tworzone przez siły grawitacyjne Księżyca, faktycznie będziemy wykorzy-

stywać energię grawitacyjną księżyca. Nie znajdziesz bardziej czystego źródła energii niż

grawitacja!

Ponadto, w celu zapewnienia stałej dostawy energii z tych źródeł, będzie koniecz-

ne korzystanie z super-kondensatorów. Super-kondensator jest urządzeniem, które prze-

chowuje dużą ilość ładunku elektrycznego, coś w rodzaju gigantycznej baterii41. Będą one

wykorzystywane w celu zapewnienia stałego dostępu do prądu pozyskiwanego ze źródeł o

zmiennej energii wyjściowej. Przykładowo w wietrzny dzień turbiny wiatrowe mogą gene-

rować więcej energii niż jest to potrzebne. Nie pozwalając na jej marnowanie się byłaby

przechowywana w pobliżu w super-kondensatorach by wykorzystać ją, gdy wiatr byłby

słabszy generując jej mniej. Ta sama logika dotyczyłaby również paneli słonecznych, któ-

re wytwarzają energię w zależności od zmiany pogody i promieni słonecznych w ciągu

dnia. Strategia korzystania z super-kondensatorów zagwarantuje, że przerwy w dostawie

prądu będą przeszłością.

Jak widać istnieje ogromna różnorodność zrównoważonych, przyjaznych środowi-

sku źródeł energii, które mogłyby zapewnić moc, która jest niezbędne do działania społe-

czeństwa. W rzeczywistości energia słoneczna może teoretycznie dostarczyć 1000 razy

więcej energii niż zużywamy jej obecnie na Ziemi42. Chodzi o to, że nie ma absolutnie

żadnego powodu dla którego nie moglibyśmy zasilić całego globalnego społeczeństwa za

38

Pruess, Karsten. Enhanced geothermal systems (EGS) using CO2 as working fluid - A novel approach for generating re-newable energy with simultaneous sequestration of carbon. Geothermics (2006) 39

S. G. Siegela, T. Jeansa, T. E. McLaughlina. Deep ocean wave energy conversion using a cycloidal turbine. Applied Ocean Research (2011) 40

CHRIS GARRETT & PATRICK CUMMINS.The power potential of tidal currents in channels. Proc. R. Soc. A (2005) 461, 2563–2572. doi:10.1098/rspa.2005.1494 41

Jintao Zhang, Jianwen Jiang, Hongliang Li and X. S. Zhao. A high-performance asymmetric supercapacitor fabricated with graphene-based electrodes. Energy Environ. Sci., (2011) 4, 4009-4015. DOI: 10.1039/C1EE01354H 42

Snil. Energy from the Sun. Advanced Power & Energy Inc. (2006) Retrieved on 15-08-2011

Page 20: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

20

pomocą czystych, zrównoważonych źródeł energii, poza faktem, że nie są one „zyskow-

ne”, jak obecnie używane paliwa kopalne.

Użytkowanie i zarządzanie zasobami

Wszystko idzie dobrze i wypompowujemy duże ilości energii, ale nie wyjdzie nam to na

dobre chyba że jesteśmy w stanie zapewnić potrzeby naszego gatunku. Wszystko zaczy-

na się zasobów naszej planety. Jak mówi nazwa gospodarka oparta na zasobach wszyst-

ko opiera się o zarządzanie zasobami naszej planety w możliwie skuteczny i odpowie-

dzialny sposób. Ma to zapewnić, że zawsze znajdzie się wystarczająco dużo środków dla

każdego człowieka, aby nie tylko przetrwać, ale i rozwijać się. Tak więc nie tylko musimy

być odpowiedzialni za wykorzystanie zasobów, ale powinniśmy również upewnić się, że

cały proces jest zautomatyzowany najbardziej jak to tylko możliwe.

Zacznijmy od tego, które zasoby są najważniejszymi dla wszystkich: żywność i

woda. Na dzień dzisiejszy podstawową metodą wytwarzania żywności jest uprawianie

roślin w ziemi, które mamy nadzieję że wyrosną. Mimo rozwoju rolnictwa przez około

12000 lat nie mamy jak na razie żadnych znaczących postępów na drodze rozwoju żyw-

ności. Zamiast tego polegamy na tradycyjnych metodach, takich jak nawadnianie i mo-

dlimy się by nie nastąpiła susza. Czy nie byłoby dla nas bardziej sensowne by korzystać z

zaawansowanych technologii rolniczych?

Tu właśnie wkracza pojęcie pionowych farm (ang.: vertical farms). To budynek w

którym używa się hydroponicznej i aeroponicznej uprawy roślin na skalę przemysłową w

kontrolowanym środowisku. Ponieważ cała żywność jest uprawiana w zamknięciu więc nie

musimy się już brudzić uprawiając jej w ziemi. Zamiast tego możemy uprawiać żywność

wszędzie tam, gdzie można zbudować wieżę nie martwiąc się o porę roku i pogodę. Po-

nadto uprawianie żywności w środowisku kontrolowanym oznacza, że nie musimy już

używać trujących pestycydów lub innych szkodliwych substancji chemicznych, a w za-

mian mieć czysto ekologicznie uprawy. Faktycznie hydroponika i aeroponika potrzebują

5-10% wody i składników odżywczych, które są zużywane przy tradycyjnej metodzie.

Nagle okazuje się, że mamy zdolność do znacznego zwiększenia produkcji żywności i do-

stępna może być w zasadzie wszędzie. Budynki mieszkalne mogą mieć kilka pięter po-

święconych hodowli zapewniając dostęp do świeżych, lokalnych produktów organicznych.

Ta sama metoda może być stosowana w szkołach i szpitalach. Oczywiście w związku z

uprawianiem żywności w budynku a nie na farmie nie byłoby potrzeby transportowania

jej setek kilometrów do miasta i zużywania dużej ilości energii, gdyż jedzenie byłoby

uprawiane tuż za rogiem jeśli nie kilka pięter nad łóżkiem. Najlepsze z tego wszystkiego,

że w tym systemie odpady i woda mogą być ciągle poddawane recyclingowi, co znacznie

zmniejszy ilość potrzebnych zasobów, aby utrzymać działanie pionowej uprawy i zapo-

Page 21: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

21

biegnie wytwarzaniu dużej ilości odpadów w gospodarstwach domowych. Ostatecznie ta

jedna technologia może pozwolić nam wytwarzać wystarczającą ilości żywności, by wy-

żywić całą ludzką populację. Lista korzyści nie ma końca43.

Oczywiście, opierając się wyłącznie na pionowej uprawie zakładamy, że wszyscy

są wegetarianami. Bez obaw mój wszystkożerco. Badania w dziedzinie sztucznej produk-

cji mięsa nabierają tempa. Poprzez kontrolowane namnażanie tkanki mięśniowej, sztucz-

nie odżywianej, będzie możliwe wytwarzanie produktów zwierzęcych (także skór i futer

do produkcji odzieży) bez konieczności zabijania zwierząt. Ponadto w kontrolowanych

warunkach znacznie zmniejsza się ryzyko przedostania się chorób zwierzęcych do twojej

jamy ustnej jak i powoduje brak zanieczyszczeń związanych z tradycyjną produkcją mię-

sa i eliminuje potrzebę wycinania lasów pod pastwiska dla zwierząt. Główną wadą jest to,

że sztuczna produkcja mięsa jest jeszcze w powijakach. Wymagane są dalsze badania

zanim sztuczne mięso będzie produkowane na skalę przemysłową, szczególnie w syste-

mie monetarnym. Niemniej jednak perspektywa produkowania mięsa idealnej jakości bez

obaw o choroby, zanieczyszczenie środowiska lub cierpienie zwierząt sprawia, że jest to

pole na którym trzeba się skoncentrować w najbliższej przyszłości44.

To pokrywa produkcję żywności, ale co z wodą? Mimo, że większość naszej plane-

ty jest nią pokryta nie nadaje się ona do picia przez ludzi. Jak więc rozwiążemy problem

dając każdemu człowiekowi dostęp do czystej wody? Przecież to nie jest tak, że możemy

stworzyć wodę z powietrza, nieprawdaż? Właściwie to całkowicie możliwe. Atmosferyczne

wytwornice wody mają zdolność pobierania czystej wody z wilgoci, która jest uwięziona w

powietrzu45. Należy pamiętać, że gdy woda odparowuje z naszych słonych oceanów jest

bez soli. Wilgoć, która jest obecna w naszej atmosferze będzie rzeczywiście w stanie do-

starczyć nam uniwersalne źródło czystej wody. Ona pływa dosłownie przed naszymi

oczami. Mamy już zatem potencjał do wyeliminowania głodu i zapewnienia, że żaden

człowiek nie będzie już pił zanieczyszczonej wody. Nieźle jak na początek. Jednakże ist-

nieją inne niż jedzenie zasoby, które należy wziąć pod uwagę i z których większość wy-

maga czerpania bezpośrednio ze środowiska. Zanim rozpoczniemy wydobywanie zasobów

musimy najpierw mieć system, aby śledzić ile każdego zasobu mamy, gdzie się znajdują i

jakie jest ich tempo zmian. Wstępne badania prawdopodobnie będą musiały być wyko-

nywane przez ludzi, tak jak obecnie. Jednak po pierwszym zestawieniu danych reszta

procesu mogłaby być zautomatyzowana.

43

DICKSON D. DESPOMMIER. “A Farm on Every Floor”. NY Times OP-ED Contributor. 23-08-2009. Retrieved on 03-09-2011 <http://www.nytimes.com/2009/08/24/opinion/24Despommier.html?pagewanted=print> 44

Z.F Bhat and Hina Bhat. Animal-Free Meat Biofabrication. American Journal of Food Technology (2011) 6(6):441-459 45

Keith White, “Atmospheric Water Generator”. U.S. Patent 2 010 057 371. 26-05-2011

Page 22: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

22

Powiedzmy, że chcemy na przykład śledzić liczbę drzew w lesie. Po pierwsze nie

wysyłamy zespołu badawczego do ich oszacowania poprzez policzenie na jakimś obszarze

i pomnożenie przez wielkość składającą się na całą powierzchnię lasu (proces zwany

próbkowaniem). Liczba ta będzie zapisana w bazie zarządzania surowcami (ang.: Resour-

ce Management Database). Zamiast wszystkich danych zamkniętych w jednym kompute-

rze, byłyby rozprowadzane w sieci na całym świecie (podobnie jak Internet) w celu za-

pewnienia, że jeden komputer w przypadku awarii nie spowoduje uszkodzenia systemu.

Kiedy skończymy badania wstępne, moglibyśmy stworzyć system kamer lub automatycz-

nych czujników, które będą w stanie policzyć aktualną liczbę drzew obecnych na przykła-

dowym obszarze i stale porównywać ją do początkowo wpisanej do systemu. To pozwoli

nam nie tylko śledzić ile jest drzew, ale również jaki jest ich stopień wykorzystania i od-

nowienia przez długi okres. Ta sama logika musiałaby być zastosowana do dużych złóż

zasobów wszelkiego rodzaju na całym świecie. Istotne jest, że możemy śledzić takie za-

soby jak ilość słodkiej wody, populacji zwierząt i rzadkich złóż metali. Mając wszystkie

informacje zintegrowane na całym świecie „Internetowo” w bazach danych informacje

zawsze byłyby dostępne dla każdego na całym świecie. Chociaż ta metoda śledzenia jest

mniej niż doskonała, to postęp technologiczny może sprawić, że cały proces będzie bar-

dziej precyzyjny i zautomatyzowany.

Dobrze, już wiemy ile mamy wszystkich głównych zasobów i gdzie się znajdują.

Następnie musimy je wyodrębnić i udoskonalać, abyśmy mogli z nich korzystać. Na

szczęście dla nas istnieją już autonomiczne systemy wydobywające surowce. Weźmy na

przykład proces wydobycia złóż podziemnych. Powierzchniowe automatyczne systemy

radarowe są w stanie stworzyć mapę podziemnych złóż i przekazywać ją do operatora w

czasie rzeczywistym46. W gospodarce zasobowej (RBE) „operatorem” byłby po prostu

komputer otrzymujący dane z bazy zarządzania zapasami i globalnej bazy potrzeb (ang.:

Global Demand Database) – więcej na ten temat wkrótce. Gdy obszar jest już zmapowa-

ny, autonomiczne systemy kopania są w stanie poruszać się w skale i precyzyjnie okre-

ślić, jak wyodrębnić potrzebny minerał47. Transport minerałów można zrealizować przy

użyciu zautomatyzowanych ciężarówek48. Po wydobyciu i przetransportowaniu minerały

muszą być oczyszczane, aby nadawały się do wykorzystania. Po raz kolejny los uśmiecha

46

E. Widzyk-Capehart, G. Brooker, S. Scheding, A. Maclean, R. Hennessy, C. Lobsey and M. Sivadorai. Millimetre Wave Radar Visualisation System: Practical Approach to Transforming Mining Operations, Mechatronics and Machine Vision in Practice (2008) Part 3, 139-165, DOI: 10.1007/978-3-540-74027-8_12 47

Paul J.A. Lever. Mining Automation: The Future, and an Excavation Automation Example. Proc. 2011 Australian Confer-ence on Robotics and Automation 48

Drew Bellamya, and Luka Pravica. Assessing the impact of driverless haul trucks in Australian surface mining. Resources Policy. (2011) Vol 36, Issue 2 , Pages 149-158

Page 23: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

23

się do nas los, gdyż automatyzacja procesu rafinacji jest całkowicie możliwa już dziś49. Po

ukończonym procesie rafinacji będziemy gotowi, aby przejść do produkcji i dystrybucji.

Produkcja towarów

Tutaj zaczyna się robić naprawdę interesująco. Głównym celem RBE jest zapewnienie

wszystkim niezbędnych towarów i usług, potrzebnych do szczęścia, zdrowia i produktyw-

nego życia. Ale jak można by to osiągnąć? Jednym słowem: automatyzacja. Automatyza-

cja jest procesem zastępującym pracę ludzi przez maszyny, które wykonują to samo za-

danie. Zobaczmy jak automatyzacja będzie stosowana do całej pracy na bazie procesu

produkcyjnego dziś przestarzałego.

Zaczniemy od rozmowy na temat konkretnego rodzaju technologii, która jest klu-

czem do całego procesu produkcyjnego w RBE: produkcja części. Produkcji części po-

wszechnie znana jako „drukowanie 3-D” (ang.: 3-D printing) jest procesem w którym

cały obiekt jest budowany warstwa po warstwie aż do gotowego produktu. W ten sam

sposób 2-wymiarowe drukarki nakładają warstwę tuszu na papier w celu utworzenia ob-

razu 2-D, a drukarki 3-D dodatkowo warstwę materiału na szczycie poprzedniej w auto-

matyczny sposób modelując obiekt fizyczny z modelu zaprojektowanego komputerowo.

Co więcej, obiekty nie muszą mieć prostych kształtów. „Wydrukować” można skompliko-

wane kształty i części ruchome używając różnych materiałów. Ma to kluczowe znaczenie

ponieważ nie będziemy więcej polegać na tradycyjnych technikach produkcji masowej,

gdzie produkt jest zmontowany z odrębnych części. Zamiast tego produkt jest zbudowa-

ny w jednym kawałku, dzięki czemu materiały będą łączone w zintegrowany sposób, któ-

ry po prostu nie jest możliwy przy użyciu tradycyjnej produkcji. Mniejsze drukarki 3-D

mogą tworzyć obiekty przy użyciu tworzyw termoplastycznych, które są biodegradowal-

nymi tworzywami sztucznymi pochodzącymi od materiałów roślinnych, takich jak skrobia

kukurydziana50 51. Duże drukarki 3-D są zwane po angielsku contour crafting. Maszyny te

umożliwiają skonstruowanie wielopokojowego domu z pełną strukturą hydrauliczną, elek-

troniczną i w pełni zintegrowaną w jeden dzień bez potrzeby jakiejkolwiek pracy ludzi. Ta

metoda budowy generuje znacznie mniej odpadów niż kuśtykające stawianie domów z

drewna i cegieł. Produkują budowle, które są bardziej odporne na ekstremalne warunki

pogodowe jak np. trzęsienia ziemi czy powodzie. Korzystając z takiego procesu produkcji

49

Steen, Idar | Myrbostad, Erling | Haugen, Terje | Haakonsen, Arild. Hycast SIR- A Unique Concept for Inline Melt Refining. Minerals, Metals and Materials Society/AIME (2010) 14-18 50

Drumright, R. E., Gruber, P. R. and Henton, D. E. Polylactic Acid Technology. Advanced Materials, (2000) 12: 1841–1846. doi: 10.1002/1521-4095(200012)12:23<1841::AIDADMA1841>3.0.CO;2-E 51

Anders Södergårdb, Mikael Stolta. Properties of lactic acid based polymers and their correlation with composition. Pro-gress in Polymer Science (2002) Volume 27, Issue 6, Pages 1123-1163

Page 24: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

24

wszystko, co trzeba zrobić, aby zbudować praktycznie każdy obiekt od podstaw to model

w komputerze i trochę wyobraźni52 53 54.

Faktem jest, że większość użytkowników drukarek 3-D będzie używać do tworze-

nia materiałów termoplastycznych na niespotykanym wcześniej poziomie wydajności. Od

momentu wdrożenia termoplastycznych materiałów pochodzenia roślinnego nie będą już

wymagane paliwa kopalne do produkcji tworzyw sztucznych. Zamiast tego, będziemy

mogli dosłownie „hodować” nasze tworzywa sztuczne w wyżej wymienionych, pionowych

gospodarstwach. Niektóre z nich będą przeznaczone na otrzymywanie tworzyw termopla-

stycznych. A ponieważ tworzywa te ulegają biodegradacji nie będziemy już nigdy wyrzu-

cać żadnych plastikowych rzeczy. Zamiast tego zużyte produkty z tworzyw sztucznych

będą przesyłane z powrotem do pionowych farm w których będą kompostowane. Skład-

niki pokarmowe mogą być ponownie użyte do wyhodowania roślin, które stały by się

termoplastycznością jutra, co pozwoliłoby nam na realizowanie niezwykle skutecznej

formy recyklingu. Typy składowisk i wysypisk, które znamy nie będą do pomyślenia w

RBE.

Teraz, kiedy rozumiemy nieco więcej na temat naszej metody, możemy zacząć

dyskusję na temat procesu produkcji towarów. Jedną z głównych różnic między RBE i

dzisiejszym systemem ekonomicznym jest to, że nie bylibyśmy już zmuszani do tworze-

nia mniej wytrzymałych towarów w celu utrzymania ich niskiej ceny. Inaczej mówiąc w

RBE każdy utworzony element będzie absolutnej najwyższej jakości, który jest fizycznie

możliwy. Dzisiaj wielu z nas musi kupować „tańsze” produkty, ponieważ nie możemy so-

bie pozwolić na zakup wszystkiego co najlepsze. Podobnie producenci zmuszeni są do

tworzenia produktów o niższej jakości, gdyż nie mogą pozwolić sobie na budowę wszyst-

kiego w najlepszej jakości. Wynika z tego ciągła konieczność wymiany zużytych ubrań,

naprawianie samochodów i wyrzucanie zepsutych produktów, które od samego początku

nie były tworzone by żywotność ich była bardzo długa. Potrzeba ograniczania kosztów

przekłada się na marnotrawienie zasobów, energii i czasu, co jest absolutnie nie do przy-

jęcia.

Tak więc w RBE pójdziemy drogą maksymalnej wydajności i redukcji odpadów do

minimum. Tworząc każdy produkt najtrwalej jak to tylko możliwe. Podobnie wszystkie

52

Behrokh Khoshnevis. AUTOMATED CONSTRUCTION BY CONTOUR CRAFTING – RELATED ROBOTICS AND INFORMATION TECHNOLOGIES. Journal of Automation in Construction – Special Issue: The best of ISARC 2002, (2004) Vol 13, Issue 1, pp 5-19. 53

Sells, Ed, Smith, Zach , Bailard, Sebastien, Bowyer, Adrian and Olliver, Vik. RepRap: The Replicating Rapid Prototyper: Maximizing Customizability by Breeding the Means of Production. HANDBOOK OF RESEARCH IN MASS CUSTOMIZATION AND PERSONALIZATION, (2010) 54

Hongkyu Kwon. EXPERIMENTATION AND ANALYSIS OF CONTOUR CRAFTING (CC) PROCESS USING UNCURED CERAMIC MATERIALS. Doctoral Dissertation Presented to the UNIVERSITY OF SOUTHERN CALIFORNIA, FACULTY OF THE GRADUATE SCHOOL. (2002) <http://craft.usc.edu/CC/Welcome_files/resources/HK-Thesis.pdf>

Page 25: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

25

produkty elektroniczne muszą być tak produkowane, aby można było je rozbudowywać

najłatwiej jak to możliwe. Podążając tym tokiem rozumowania nie będziemy musieli wy-

rzucać starego komputera tylko dlatego, że nowe są szybsze. Zamiast tego moglibyśmy

zapewnić ich funkcjonalność na możliwie jak najwyższym poziomie. Tym samym absolut-

nie każdy produkt, który nie może być ciągle polepszany należałoby poddać recyklingowi

lub biodegradacji. Po prostu nie ma powodu by tworzyć góry odpadów jeśli można tego

uniknąć.

Wytwarzając produkty w ten sposób na samym początku pojawia się jedna wada:

Standaryzacja. Jeśli tworzymy każdy produkt w najlepszy możliwy sposób, to czy nie

sprawimy, że każdy produkt będzie identyczny? Przykładowo czy nie każdy samochód

będzie wyglądał tak samo? Czy nie każdy T-shirt lub komputer będzie wyglądał jak każdy

inny? Może powodować obawy u ludzi to, że zredukowana będzie indywidualność i osobi-

sta ekspresja. Na szczęście istnieje bardzo proste rozwiązanie tego problemu: Personali-

zacja. Jako że każdy produkt jest tworzony od podstaw, to możliwości jego personalizacji

są znacznie większe niż obecnie. Najlepszym przykładem jest produkcja odzieży. Ludzie

często używają odzieży by pokazać swoją indywidualność, pomimo faktu, że praktycznie

wszystko, co nosimy zostało zaprojektowane przez kogoś innego. Faktycznie wiele z tego

co noszą ludzie uzależnione jest od trendów w branży mody i szybko zdajemy sobie

sprawę jak pozornie wyrażamy dzisiaj swoją indywidualność. Załóżmy, że żyję w RBE i

chcę zamówić T-shirta (będziemy mówić o dystrybucji produktów już niedługo). Usiadł-

bym przy komputerze i użyłbym standardowego modelu „koszulki”. Dostosowałbym ko-

lor, kształt, rozmiar i wprowadziłbym inne powierzchowne zmiany, takie, jakie bym

chciał. Produkt końcowy nadal będzie trwały i wytrzymały jak standardowy model T-

shirta, będąc osobistym wyrazem mojej indywidualności. Dlatego w RBE jakiekolwiek

dobra osobiste będą dostępne zarówno jako standardowe jak i konfigurowalne. Dla pro-

duktów publicznych (o czym porozmawiamy niedługo) nie byłoby żadnej realnej potrzeby

ich modyfikowania. Te rodzaje towarów będą zasadniczo identyczne w celu zminimalizo-

wania zużycia środków, gdyż nie potrzebują one wyróżnienia.

Tak więc w RBE wszystkie produkty będą tworzone od podstaw bez konieczności

ludzkiej pracy, w możliwie najlepszej jakości nadające się do ponownego przetworzenia

lub ulegających biodegradacji i standaryzacji zachowując powszechną rozbudowę urzą-

dzeń elektronicznych oraz w pełni konfigurowalne dobra osobiste takie jak ubrania. To

spowoduje, że system produkcji będzie znacznie bardziej oszczędny i o wiele bardziej

wydajny oraz zindywidualizowany niż dzisiaj. Na razie mamy tylko pierwszą połowę rów-

nania: towary. Teraz porozmawiajmy o tym, jak będą wyglądać usługi w RBE.

Page 26: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

26

Usługi

Zajmują większą część prowadzenia społeczeństwa w porównaniu do dóbr materialnych.

Kontynuując naszą filozofię uwolnienie ludzi od pracy w miarę możliwości prawie wszyst-

kie usługi będą zautomatyzowane. Może się to wydawać niewykonalne na pierwszy rzut

oka, ale musimy pamiętać, że wiele usług które istnieją dzisiaj nie będzie istniało w RBE.

Wszelkie zawody mające powiązanie z finansami, prawem, reklamą, biznesem czy polity-

ką nie będą istniały, gdyż nie będzie już takiej potrzeby. Jeśli czujesz się zdezorientowa-

ny brzmieniem ostatniego zdania przeczekaj kilka następnych akapitów. Pod koniec tej

części wszystko się wyjaśni. Po prostu musimy opisać kilka rzeczy.

Zatem jakie usługi będą nadal istnieć w RBE? Będziemy nadal potrzebować opieki

medycznej, systemu edukacji, sektora badań naukowych, sztuki społeczeństwa i … to

tyle. Mniej krytyczne usługi takie jak automatyczne restauracje i dostawa żywności będą

nadal istnieć, aby dać ludziom miejsca w których będą się spotykać i jeść razem, ponie-

waż interakcja społeczna jest absolutnie niezbędne do produkcji zdrowych ludzi. W rze-

czywistości zautomatyzowane restauracje, kucharze-roboty już istnieją, a automatyzacja

będzie podstawą przygotowania żywności w RBE, zarówno w domu jak i miejscach pu-

blicznych55 56 57. Teraz porozmawiajmy trochę o każdym z głównych rodzajów usług oraz

w jaki sposób działają.

Na dzień dzisiejszy jest mało prawdopodobne, żeby usługi medyczne mogły być

całkowicie zautomatyzowane, ale nadal można znacznie odciążyć lekarzy poprzez zapew-

nienie społeczeństwu dużo lepszej opieki zdrowotnej od znanej nam dzisiaj. Dodatkowo

usuwając szkodliwe dla zdrowia zanieczyszczenia używanych dzisiaj źródeł energii, korzy-

stanie z organicznej diety będzie miało tendencję do tworzenia organizmów, które są

bardziej odporne na choroby58. Poprzez ogólnie dostępną edukację dla wszystkich ludzi

jest prawdopodobne, że ludzie będą bardziej kompetentni w utrzymaniu własnego zdro-

wia. Ponadto, każdy człowiek jest zdolny do monitorowania własnego zdrowia dzięki wy-

nalazkom takim jak lustro, które będzie w stanie zmierzyć tętno, ciśnienie, poziom tlenu

we krwi i zdrowie układu oddechowego tylko stojąc przed nim59. Logika jest dość prosta.

Tworząc społeczeństwo ludzi znacznie mniej narażonych na choroby chcielibyśmy zmniej-

szyć obciążenie lekarzy. Wspomniałem, że pomysł zwiększenia automatyzacji usług me-

55

Cristen Torrey, Aaron Powers, Matthew Marge, Susan R. Fussell, Sara Kiesler. Effects of Adaptive Robot Dialogue on In-formation Exchange and Social Relations. HRI'06, March 2–4 (2006) 56

Steve Rosenberg, “Fast Food, German Style”. BBC News. 08-04-2008. Retrieved on 19-08-2011 <http://news.bbc.co.uk/2/hi/7335351.stm> 57

Reuters, “Japan launches 'ramen robot chef'”. ABS-CBN News. 08-05-2009. Retrieved on 19-08-2011 <http://www.abs-cbnnews.com/lifestyle/08/05/09/japan-launches-ramen-robot-chef> 58

M. Huber, E. Rembiałkowskab, D. Srednickab, S. Bügelc, L.P.L. van de Vijvera. Organic food and impact on human health: Assessing the status quo and prospects of research. NJAS - Wageningen J. Life Sci. (2011), doi:10.1016/j.njas.2011.01.004 59

Gregory Mone, “2011 Invention Awards: A Mirror That Monitors Vital Signs” PopSci. 26-05-2011. Retrieved on 10-09-2011 <http://www.popsci.com/diy/article/2011-05/2011-inventionawards-picture-health>

Page 27: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

27

dycznych nie jest tak nieprawdopodobny, jak mogłoby się wydawać. Obecnie roboty są w

stanie aplikować precyzyjne zastrzyki60. Zminiaturyzowane pływające i pełzające roboty

są w stanie poruszać się w naszym ciele w celu monitorowania zdrowia od wewnątrz61.

Roboty chirurdzy są w stanie wykonać inwazyjne zabiegi operując człowieka z większą

dokładnością mając więcej możliwości62 63. W RBE mamy zatem maksymalne wykorzy-

stanie automatycznych robotów-medyków w celu zminimalizowania obciążenia ludzi-

lekarzy w przyszłości, co byłoby możliwe bez ciągłej potrzeby martwienia się o „koszty”.

Ludzie nadal prawdopodobnie wymagaliby pomocy w specjalistycznych przypadkach, ko-

rzystając z ogólnie funkcjonujących robotów, a potrzeba ciągłej interwencji by spadła,

gdyby poprawiła się technologia i teoretycznie mogąc stać się zbędną w przyszłości. Jest

już możliwe używanie przez lekarzy robotów „awatarów”, które umożliwią im interakcję z

pacjentem bez ich obecności w tym samym pomieszczeniu (lub kraju)64.

Zatem podczas początkowych etapów RBE, zautomatyzowane roboty spełniałyby

głównie rolę asystentów lekarzy i pielęgniarek, wykonując podstawowe zadania, takie jak

monitorowanie pacjenta i nieskomplikowane diagnozowanie, jak i przejmując „brudną

robotę” robiąc zastrzyki i operując. W międzyczasie lekarze będą mogli poświęcać więcej

czasu przypadkom szczególnym lub rzadkim, bezpośredniemu kontaktowi z pacjentem

lub badaniom medycznym. Uchroni nas to przed tym by jeden lekarz rozłożył swój czas

pomiędzy dużą liczbę pacjentów lub stając się przemęczonym lub zestresowanym, co

obecnie jest wspólnym problemy lekarzy. Z czasem coraz więcej zadań wykonywanych

przez lekarzy będzie przekazywane automatom, a ludzie zostaną całkowicie skierowani

do zadań badawczych i bardzo szczególnych przypadków. Oczywiście lekarze nie mogliby

istnieć, jeśli nie byłoby kompleksowego systemu edukacyjnego.

Edukacja w RBE będzie wyglądać zupełnie inaczej niż dzisiejsza, która jest oparta

na systemie współzawodnictwa, w którym uczniowie muszą walczyć ze sobą o oceny i

popularność, co obniża poziom wiedzy niemal wszystkich studentów65. Osobiście jestem

zaskoczony zdolnością tradycyjnych szkół zmieniających najbardziej interesujące tematy

w nudzące bzdury, które muszą być recytowane na egzaminach w celu otrzymania

umownej oceny rzekomo reprezentującej posiadaną wiedzę. Zamiast edukacji RBE podą-

60

Dan Stoianovici, Kevin Cleary, Alexandru Patriciu, Dumitru Mazilu, Alexandru Stanimir, Nicolae Craciunoiu, Vance Watson, and Louis Kavoussi. AcuBot: A Robot for Radiological Interventions. IEEE TRANSACTIONS ON ROBOTICS AND AUTOMATION (2003) VOL. 19, NO. 5 61

Kosa, G.; Shoham, M.; Zaaroor, M. Propulsion of a Swimming Micro Medical Robot. Robotics and Automation (2005) 62

Danilchenko, Andrei; Balachandran, Ramya; Toennies, Jenna L.; Baron, Stephan; Munske, Benjamin; Fitzpatrick, J. Mi-chael; Withrow, Thomas J.; Webster, Robert J. III; Labadie, Robert F. Robotic Mastoidectomy. Otology & Neurotology: (2011), Volume 32, Issue 1, pp 11-16 doi: 10.1097/MAO.0b013e3181fcee9e 63

Herman, Benoît, Docquier, Nicolas, Collard, Jean-François. Multibody-aided design, control and performance assessment of a novel minimally invasive surgical robot. Proceedings of the ECCOMAS Thematic Conference Multibody Dynamics (2011) 64

Paul D. Thacker. Physician-Robot Makes the Rounds. AMA. (2005) 293(2):150. doi:10.1001/jama.293.2.150 65

Simon, Sidney B. and Bellanca, James A. Degrading the Grading Myths: A Primer of Alternatives to Grades and Marks. Washington, D.C.: Association for Supervision and Curriculum Development (1976)

Page 28: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

28

ży za modelem podobnym do metody Montessori. W skrócie szkoły z metodą nauczania

Montessori zachęcają do samodzielnej nauki poprzez zabawę i interakcję. Dzieci w róż-

nym wieku są zgrupowane razem a nieizolowane więc młodsze dzieci mogą uczyć się od

starszych, a starsze wzmacniają swoją naukę w sposób praktyczny poprzez nauczanie

młodszych. Nauczyciele zamiast odgrywać role dyktatorów działają po prostu jako prze-

wodnicy. Są dostępni żeby nakierować, dziecko gdy tego wymaga, ale też w celu zapew-

nienia, że wszystko działa sprawnie przy jak najmniejszej ingerencji. Tego typu systemy

edukacyjne okazały się być tak samo skuteczne (a czasem bardziej) jak tradycyjne szko-

ły skupiając się na konkretnym nauczaniu w dodatku „produkując” ludzi o wyższym roz-

woju społecznym66 67 68. To ta jakość, którą wnoszą szkoły typu Montessori jest znacząca

dla sukcesu RBE. Obywatele systemu RBE będą lepiej współpracować będą mniej antago-

nistyczni, bardziej towarzyscy, mniej agresywni i ogólnie będą się lepiej rozwijać psycho-

społecznie w porównaniu do tych z nas, którzy zostali zmuszeni do niesamowicie wadli-

wego systemu edukacyjnego jaki mamy dzisiaj67 68 69.

Jak zatem będzie wyglądać edukacja w zautomatyzowanym społeczeństwie? Oto

przykład potencjału wynikającego z systemu Montessori. Należy jeszcze raz podkreślić,

że jest to przykład systemu i niekoniecznie jest przewidywaniem tego jaki ten system

edukacyjny mógłby być.

Wczesny rozwój dziecka będzie w dużo większej mierze w rękach rodziców i spo-

łeczności niż dzisiaj. Głównym zadaniem rodzica byłoby nauczyć dziecko podstawowych

umiejętności jakimi jest: czytanie, pisanie i korzystania z komputera, tak żeby dziecko

było przygotowane do „szkoły”. Jednak zamiast zmuszać dzieci do pójścia do szkoły w

pewnym wieku byłaby możliwość odwiedzania centrum edukacji, dopiero wtedy gdy

dziecko czułoby się gotowe. Podczas wczesnych etapów edukacji wszystkie dzieci dzieliły-

by wspólny plac zabaw pełen zabawek i innych obiektów (takich jak np. podstawowe

przybory malarskie), które zachęcałyby do rozwoju poznawczego od najmłodszych lat.

Miejsce to byłyby wyposażone w komputery, które pozwoliłyby na dostęp do podstawo-

wych lekcji z takich przedmiotów jak: matematyka, nauki przyrodnicze, sztuka, literatura

i historia. Proces ten nie będzie wymagał obecności nauczycieli czy rodzica, gdyż dzieci

będą uczyć się od siebie, a komputerowa baza danych pełniłaby rolę nauczyciela / po-

mocnika. Mimo wszystko myślę, że wielu rodziców bezpośrednio zaangażowałoby się w

naukę swoich dzieci i stało by się to normą. Niezmuszani do „pracy” rodzice, mogliby

66

Christopher Lopata, Nancy V. Wallace, Kristin V. Finn. Comparison of Academic Achievement Between Montessori and Traditional Education Programs. Journal of Research in Childhood Education (2005)Vol. 20, No. 1 67

Angeline Lillard and Nicole Else-Quest. Evaluating Montessori Education. Science 313, 1893 (2006) DOI: 10.1126/science.1132362 68

Kevin Rathunde. A COMPARISON OF MONTESSORI AND TRADITIONAL MIDDLE SCHOOLS: MOTIVATION, QUALITY OF EXPERIENCE, AND SOCIAL CONTEXT. The NAMTA Journal (2003) Vol. 28, No. 3 69

American Montessori Society, “Introduction to Montessori” American Montessori Society. (2011) Retrieved on 16-08-2011 <http://www.amshq.org/Montessori%20Education/Introduction%20to%20Montessori.aspx>

Page 29: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

29

swobodnie poświęcić jak najwięcej czasu dzieciom i mogliby mieć większy udział w proce-

sie edukacyjnym ich potomstwa.

Każde dziecko będzie miało obowiązek przejścia testu mającego na celu ocenę je-

go zdolności we wszystkich podstawowych obszarach wiedzy, zanim przejdzie do ogólne-

go programu nauczania. Następnie ludzie w każdym wieku od dzieci do dorosłych i senio-

rów mogliby dzielić wspólnie te same obszary nauki. Obszary te powinny być podobne do

tych z dzieciństwa, ale z bardziej skomplikowanymi obiektami dostępnymi dla zabawy,

jak również materiałami do wyrażania bardziej artystycznych talentów (instrumenty mu-

zyczne, materiały malarskie, itp.) i przeprowadzania podstawowych doświadczeń nauko-

wych. Komputery byłyby podłączone do globalnej Bazy wiedzy (ang.: Global Knowledge

Database). Stworzona by była na podobieństwo dzisiejszej „Wiki”-encyklopedii w otwar-

tym kodzie źródłowym, aby każdy mógłby przyczynić się do jej rozwinięcia. Byłoby tak

jak z encyklopediami online dzisiaj, ale doskonalsze, większe, bardziej dostępne i stwo-

rzone przy pełnej mocy potężnych komputerów i sztucznej inteligencji, zamiast opierania

się o moc obliczeniową kupioną z dotacji. To znacznie zwiększyłoby potencjał tej już po-

tężnej idei. (I oczywiście Internet, który znamy dzisiaj byłby nadal obecny). W ten spo-

sób uczniowie w różnym wieku i stopniu zaawansowania będą mieli wolną rękę, aby

uczyć się interesujących ich rzeczy w nieskrępowany sposób. To zachęci ich do szybkiego

poszerzania poszczególnych kręgów zainteresowań zachowując także zainteresowania z

wielu innych dziedzin.

Podobnie jak nowoczesne podręczniki, bazy danych będą zawierać praktyczne

moduły rozwiązywania problemów mające na celu rozwijanie umiejętności ucznia w każ-

dym temacie. Dzieci i dorośli będą jednocześnie uczyć się od siebie z bazy wiedzy mając

dostęp do informacji począwszy od najbardziej podstawowych do najbardziej zaawanso-

wanych z każdej dziedziny. Nie będzie ograniczeń ze względu na wiek. Nie będzie nic nie-

zwykłego w tym, że 13-letni nauczyciel będzie uczył 31-latka fizyki kwantowej. Osoby,

które mają dużą wiedzę w niektórych dziedzinach (zdolności do rozwiązania problemów,

modułów o wysokiej złożoności) byłyby zachęcane do uczestniczenia w wykładach i gru-

pach dyskusyjnych, a także przyczyniania się do rozwiązywania problemów i odpowiedzi

na pytania w bazie wiedzy. W ten sposób system edukacyjny będzie stale się rozrastał

razem z nami. A ponieważ edukacja jest powszechnie dostępna jest prawdopodobne, że

większość ludzi nigdy nie przestanie się uczyć, nieustannie poszukując nowej wiedzy

przez całe życie kiedykolwiek by mieli na to ochotę. Ponadto gdy sztuczna inteligencja

stałaby się bardziej zaawansowana, to prawdopodobnie baza uczyłaby się jak każdy się

uczy i dostosowywałaby postęp edukacyjny do poziomu zoptymalizowanego dla każdej

osoby. Ostatecznym celem systemu edukacji będzie produkowanie szczęśliwych, dzielą-

cych się wiedzą, dobrze przystosowanych społecznie ludzi, którzy są w stanie podjąć wy-

Page 30: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

30

zwania przyczyniające się do postępu społeczeństwa (a nie tylko utrzymania go w obec-

nym stanie). Nie ma takiej siły, która służyłaby rozwojowi społeczeństwa bardziej niż

naukowe i technologiczne prace badawczo-rozwojowe. Dlatego, silna motywacja do ba-

dań byłoby absolutnie kluczowa dla RBE. Po raz kolejny nie byłoby żadnych ograniczeń ze

względu na wiek i każdy z wystarczającą wiedzą byłby zachęcany do przyczyniania się do

badań w każdy możliwy sposób. Prawdopodobnie największą różnicą pomiędzy dzisiej-

szymi badaniami, a tymi w systemie RBE byłby brak systemu monetarnego. Z mojego

osobistego doświadczenia w dziedzinie badań medycznych jedną z największych prze-

szkód dla postępu naukowego jest pieniądz. Badania naukowe po prostu są drogie. Dla-

tego większość naukowców musi poświęcić kilka tygodni lub nawet miesięcy w roku bła-

gając sponsorów o przyznanie środków, a wiele z nich tego nie zrobi chyba że jest szansa

na zysk. Najlepszym tego przykładem jest obecny kryzys związany z kwasem Dichlorooc-

towym (ang.: dichloroacetate - DCA), który jest bardzo obiecujący w leczenia raka i mo-

że przybliżyć nas o jeden krok bliżej do jego wyleczenia70. Jednak naukowcy nie są w

stanie uzyskać finansowania z uwagi na fakt, że DCA mogłoby być opatentowane przez

żadną firmę farmaceutyczną. Oznacza to, że nikt nie będzie mógł zarabiać na jego sprze-

daży, a tym samym rak pozostaje niewyleczony. Jednak w RBE nie będzie trzeba tracić

czasu i energii na często bezowocne poszukiwania finansowania i zasobów, a badania

naukowe odbędą się z powodu braku „rentowności”. W związku z tym nabiorą dużo więk-

szego niż dzisiaj tempa. Kiedy weźmie się pod uwagę jak duży był postęp w badaniach

naukowych i technologicznych w ubiegłym wieku nawet z takim utrudnieniem jak system

monetarny możemy szybko dostrzec, że postęp naukowy w RBE byłoby absolutnie zdu-

miewający. Nie jest naciągane stwierdzenie że RBE szybko stałby się niezwykle zaawan-

sowanym technologicznie społeczeństwem jakie możemy zobaczyć dzisiaj jako science-

fiction.

Ponadto nie będzie trzeba czekać na „rynek”, aby zaakceptować nowe technologie

Wszystko, co jest praktyczne i zostałoby przetestowane pod kątem bezpieczeństwa było-

by zastosowane tak szybko, jak to możliwe z korzyścią dla społeczeństwa. Wdrożenie

powinno być oparte na praktycznej użyteczności, a nie próbie „zarobienia pieniędzy”.

Ponadto badania będą wspomagane przez globalną bazę wiedzy (ang.: Global Knowledge

Database). Przykładowo powiedzmy, że ktoś próbuje znaleźć materiał, który posiada

pewne właściwości wymagane do eksperymentu. Wpisze zapytanie do globalnej bazy

danych (ang.: Global Database) określające ten materiał. Komputer wyszuka odpowiedź,

które i jak wiele materiałów pasuje do opisu najlepiej jak to możliwe dopasowując wyniki

do zapytania. Dokładnie w taki sam sposób, jak dzisiejsze wyszukiwarki zawierające (naj-

lepiej dopasowane) wszystkie najnowsze w danym czasie informacje naukowe i technicz-

70

ED Michelakis, L Webster and JR Mackey. Dichloroacetate (DCA) as a potential metabolictargeting therapy for cancer. British Journal of Cancer (2008) 99, 989 – 994.

Page 31: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

31

ne. Baza danych musi być stale aktualizowana o nowe teorie i pomysły ulepszające stare

(choć nigdy nie powinny być całkowicie usunięte, gdyż zawsze istnieje szansa, że byłyby

potrzebne). Proces ten musi być dobrowolny na początku, ale prawie na pewno ostatecz-

nie w pełni zautomatyzowany. W ten sposób badania naukowe nie tylko znacznie przy-

spieszą, ale i system edukacji zawsze będzie opierany o najbardziej aktualne informacje

wiedzy naukowej.

Jest jednakże więcej korzyści dla społeczeństwa niż tylko postęp naukowy. Ważne

jest, aby w pełni funkcjonujące społeczeństwo zapewniało również swoim obywatelom

możliwość osobistej ekspresji i pobudzania emocji realizowane przez prężną społeczność

artystów. Po raz kolejny bez przeszkody jakim jest pieniądz sztuka byłaby w stanie roz-

wijać się w sposób, który po prostu nie jest dzisiaj możliwy. Zbyt często, artystyczny po-

tencjał jest odkładany na bok, aby znaleźć pracę, która faktycznie płaci na tyle dobrze,

by przeżyć. Podobnie wielu artystów idzie na kompromis wykorzystując artystyczną wi-

zję, aby stworzyć coś, co jest bardziej opłacalne (sprzedając to). W społeczeństwie, gdzie

wszystkie podstawowe potrzeby są spełnione bez obaw ekspresja artystyczna wszelkiego

rodzaju prawdopodobnie eksploduje tworząc w ten sposób społeczeństwo, które nie tylko

jest naukowo i technologicznie zaawansowane, ale jest również bogate w sztukę i kulturę

wszelkiego rodzaju. Muzyka, poezja, teatr, literatura, opowiadania, malarstwo, rzeźby,

filozofia i wszystkie inne formy wyrażania, które mogą się swobodnie objawiać bez obawy

o cenzurę lub zysk. W celu dostosowania się do środowiska artystycznego w każdym

mieście potrzeba będzie wystarczająca liczba audytoriów i sali wystawowych, które moż-

na rezerwować na zasadzie pierwszy-zgłoszony-pierwszy-obsłużony. Ponadto wiele mu-

zeów i galerii będzie obecnych w celu wystawienia artystycznych produktów obywateli.

Badania naukowe i wkład artystyczny byłyby również stale dodawany do bazy wiedzy w

celu dalszego wsparcia systemu edukacji, poprzez oferowanie dostępu do artystycznych

dzieł ludzkości. Tak więc RBE nie będzie mdłym pozbawionym emocji systemem - cywili-

zacją, a zamiast tego połączeniem nauki i sztuki, co dałoby logiczną i emocjonalną har-

monię, której nie było nigdy wcześniej. To będzie jak drugi renesans, który trafił na nieo-

kreślony czas.

Transport i Infrastruktura

Istnieje kilka przedsięwzięć, które wymagają więcej zasobów, energii i czasu niż trans-

port. Przemieszczają się z punktu do punktu (ludzie czy towary lub razem) zajmuje nam

to bardzo dużo czasu w naszym życiu. Aby bardziej skomplikować, to kontrolowanie

przez ludzi systemu transportu jest powszechnie niebezpieczne. Czy mówimy o wypad-

kach samochodowych, wyciekach z tankowca lub potrąceniach pieszych błędy ludzkie

często skutkują w transporcie ryzykiem i zagrożeniem życia. Zatem w RBE system trans-

Page 32: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

32

portu byłby zbudowany tak, aby zmaksymalizować wydajność i zminimalizować koniecz-

ność jakiejkolwiek kontroli przez ludzi.

Podróże na krótkich odległościach jak również transport do obszarów wiejskich i

dalej, byłyby realizowane głównie poprzez używanie samochodów jak dzisiaj. Jednak sa-

mochody te nie będą w niczym przypominały gruchotów zasilanych paliwem, które znamy

z dróg. Zamiast nadal opierać się na ponad 100-letniej technologii, którą jest silnik spali-

nowy, przeszlibyśmy całkowicie na elektryczne samochody, które nie produkują zanie-

czyszczeń i mają mniej ruchomych części, które mogą się zepsuć. Elektryczne samochody

nie są nowym pomysłem, ale tradycyjnie otrzymały złą reputację ze względu na swoją

gorszą wydajność w porównaniu do tradycyjnych samochodów, jak również ich stosun-

kowo krótki zasięg. Jednak te obawy są teraz przeszłością. Wysoce zaawansowany, no-

woczesny samochód elektryczny jest w stanie podróżować dalej niż 320 km (200 mil) na

jednym ładowaniu, z możliwością przyspieszenia od 0 do 100 km na godzinę w mniej niż

4 sekundy. To szybciej niż niektóre samochody sportowe. To dlatego, że w przeciwień-

stwie do samochodów benzynowych, które tylko wykazują najwyższą wydajność w wą-

skim zakresie obrotów, elektryczny samochodu zawsze pracuje w mocy szczytowej, za-

pewniając maksymalny moment obrotowy w całym zakresie obrotów. Dlatego 250 konny

(KM) samochód elektryczny może osiągać lepsze wyniki niż 500 konny silnik benzynowy

w wyścigu na krótkim dystansie. Oznacza to, że samochody elektryczne nie muszą posia-

dać skomplikowanego napędu, który podwyższa wagę i jest często miejscem mechanicz-

nych problemów. Ponadto tradycyjne samochody muszą zużywać więcej paliwa, by uzy-

skać lepszą wydajność, podczas gdy elektryczne samochody rzeczywiście są bardziej wy-

dajne. Elektryczne samochody, które są potężne jak dzisiejsze samochody sportowe w

rzeczywistości są bardziej energooszczędne niż te z najbardziej oszczędnymi silnikami

benzynowymi jak i hybrydowymi. Tak więc drążek zmiany biegów nie musi obawiać się

przyszłości, gdyż będziesz miał dostęp do samochodów, które mogą prześcignąć prawie

wszystkie prymitywne bryły metalu, które zapełniają dzisiejsze parkingi, a oprócz tego są

bardziej wydajne i przyjazne środowisku71 72.

Mówiąc o wielkiej ilości parkingów jednych z najbardziej szkodliwych efektów

ubocznych naszej obecnej sytuacji motoryzacyjnej jest fakt, że współczesne samochody

zajmują bardzo dużo miejsca. Jednak problem ten mógłby być przezwyciężony dzięki

technologii mającej trochę z samochodami wspólnego. Malutkich składanych samocho-

dów, które mogą być przechowywane przez składowanie w poziomie, „układanie” ich jak

wózki w markecie. Te samochody są całkowicie elektryczne i wykorzystują koncepcję o

nazwie „koła robota” (ang.: robot wheels). Zamiast mieć nieporęczny blok silnika, to

71

Gene Berdichevsky, Kurt Kelty, JB Straubel and Erik Toomre. The Tesla Roadster Battery System. Tesla Motors (2007) 72

Martin Eberhard and Marc Tarpenning. The 21st Century Electric Car. Tesla Motors (2007)

Page 33: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

33

wszystkie niezbędne urządzenia do zasilania i poruszania autem są zapakowana bezpo-

średnio do koła, eliminując w ten sposób ogromne ilości przestrzeni i masy w zamian za

wzrost zwrotności. Pomysł na taki samochód w dużej mierze wyeliminuje pojęcie „samo-

chodów osobowych” i w zamian przejdzie do systemu publicznego użytkowania samocho-

dów. Zasadniczo osoba powinna dojść do miejsca składowania samochodów, wskakiwać

do niego, przejechać do miejsca przeznaczenia następnie zwrócić samochód do najbliż-

szego miejsca składowania. Obszary składowania mogą także służyć jako stacje ładowa-

nia, zapewniając że w każdą podróż wyruszymy z pełną baterią. Dzięki zastosowaniu tej

koncepcji, zmaksymalizowano by wykorzystanie każdego samochodu (ponieważ byłyby

rozdzielone na dużą liczbę osób), odzyskując przy tym prawie wszystkie miejsca zajęte

pod parkingi (około 74 razy mniej miejsca będzie potrzebne do ich przechowywania).

Mimo tego niezwykle logicznego i ekonomicznego pomysłu może wydawać się dziwne dla

współczesnego społeczeństwa, które wydaje się ma obsesję na punkcie pojęcia osobi-

stych „własności”, co byłoby w pełni wykorzystywane w systemie RBE73.

Musimy wziąć pod uwagę coś więcej niż tylko poprawa efektywności transportu.

To bezpieczeństwo i wygoda. Większość problemów z bezpieczeństwem wynika z faktu,

że samochody są kontrolowane przez ludzi. Pomysł na małe samochody wynika także z

podniesienia bezpieczeństwa rezygnując z konieczności posiadania samochodów osobo-

wych. Oba te problemy można przezwyciężyć za pomocą w pełni zautomatyzowanego

sterowania samochodów. Na dzień dzisiejszy istnieje technologia dla samochodów, które

same się kierują poruszając się po bezdrożach, a także bezpiecznie radzą sobie ze skom-

plikowanymi interakcjami, które odbywają się na skrzyżowaniach74 75. Dlatego większość

samochodów będzie sterowana, tym samym zmniejszając ryzyko wystąpienia błędu ludz-

kiego do zera. Byłaby możliwość sterowania ręcznego w niektórych rodzajach samocho-

dów rekreacyjnych (które uniemożliwiłyby ludziom całkowitą utratę umiejętności jazdy),

ale codzienny transport musiałby być w całości zautomatyzowany. Jako przykład, po-

wiedzmy, że siedzisz w swoim domu i chcesz udać się na krótką wycieczkę. Należy po

prostu zamówić pojazd, który podjechałby pod dom automatycznie. Stacje dla małych

samochodów byłyby położone na terenie miast, tak że czas oczekiwania nigdy nie prze-

kroczyłby kilku minut. Gdy samochód podjedzie po prostu wskakujesz do niego i pozwa-

lasz mu zawieźć Cię gdzie chcesz. Po opuszczeniu pojazdu, albo wracałby do najbliższej

stacji ładującej, jeśli jest konieczności ładowania, albo odjeżdżałby odebrać następnego

pasażera. Ponadto, jeśli zdarzy ci się być w pobliżu stacja ładującej nie trzeba by było

73

Franco Vairani, “Bit Car: Concept for a stackable city car” MIT. (2010) Retrieved on 13-08-2011 <http://web.mit.edu/francov/www/citycar/> 74

Gabriel M. Hoffmann, Claire J. Tomlin, Michael Montemerlo, Sebastian Thrun. Autonomous Automobile Trajectory Track-ing for Off-Road Driving: Controller Design, Experimental Validation and Racing. American Control Conference (2007) 75

Kurt Dresner and Peter Stone. Sharing the Road: Autonomous Vehicles Meet Human Drivers. The Twentieth International Joint Conference on Artificial Intelligence (2007) pp. 1263-1268

Page 34: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

34

czekać aż do nas przyjedzie tylko należałoby po prostu wziąć samochód i odjechać. Byłby

to zasadniczo bardzo wydajny serwis podobny do obecnych taksówek z tym że dyspozy-

tor i kierowca zastąpiony byłby automatyzacją. Spowodowałoby to bardzo duży wzrost

wydajności transportu na krótkich dystansach, a dodatkowo byłby całkowicie automa-

tyczny, przyjazny dla środowiska, skuteczny i najbezpieczniejszy jak to tylko możliwe.

Transport średniego zasięgu (między głównymi częściami miasta i między pobli-

skimi miastami) będzie realizowany przez systemy takie jak SkyTranTM, system pasywnej

lewitacji magnetycznej (maglev), gdzie 2-osobowe gondole zawieszone są pod magne-

tycznym torem-prowadnicą. Technologia ta jest podobna do dzisiejszych pociągów, gdzie

pole magnetyczne jest wykorzystywane do lewitacji pociągu nieco powyżej powierzchni

toru, co w wyniku znacznej redukcji tarcia pozwala na rozwiniecie dużej szybkości i wy-

dajność. Jednakże jest ona dodatkowo wzmocniona w SkyTranTM poprzez wykorzystanie

systemu biernego maglev, gdzie energia wymagana do prowadzenia zawieszonych gon-

dol jest generowana przez ich ruch. Pozwala to na ekstremalny poziom wydajności, przy

czym mogą podróżować przy 240 km/h z wykorzystaniem ilość energii potrzebnej do za-

silania 2 suszarek do włosów (to nie błąd). Jak dzisiejszy system kolejowy, SkyTranTM

mając stacje w dogodnych miejscach, może również pełnić funkcję stacji ładowania dla

samochodów elektrycznych (co pozwala na doskonałą współpracę z system małych sa-

mochodów). Małe prowadnice oznaczają, że stacje i perony zajmują niewiele miejsca (to-

ry zawieszone są w powietrzu) uwalniając w ten sposób jeszcze więcej miejsca w ruchu

miejskim. Ponadto w przeciwieństwie do tradycyjnych stacji kolejowych SkyTranTM działa

jak system wolnej drogi, co oznacza, że jedna gondola zatrzymując się by odebrać pasa-

żerów nie utrudnia ruchu innym. Połączenie szybkości, wydajności i wygody stwarza że

SkyTranTM jest logiczną formą transportu do stosowania w RBE76.

Dalekobieżny transport (między odległymi miastami lub między kontynentami)

byłby osiągnięty poprzez innowacje technologiczne znane jako ewakuacyjny transport

rurowy (ang.: evacuated tube transport). Ponownie system ten jest podobny do dzisiej-

szych pociągów maglev, ale transport rurowy (który będzie teraz nazywamy w skrócie

„vactrain” - ang.: vacuum tube train) różni się tym, że pociąg nie tylko jest zawieszony

nad torem, ale jest całkowicie zamknięty w rurze gdzie jakiekolwiek ciśnienie powietrza

jest wyeliminowane tworząc warunki zbliżone do próżni. Przemieszczanie się przy zero-

wym tarciu i bez oporów powietrza skutkuje prędkością i efektywnością, które są niemal

niewyobrażalne w porównaniu do współczesnego transportu77.

76

Sky TranTM

, “Sky TranTM

: 21st Century Transportation ” SkyTran.net. Retrieved on 14-08-2011 <http://www.skytran.net/phpsite/home/Partners-Advisors.html> 77

Daryl Oster, “Evacuated Tube Transport Technologies” et3.com Inc. (2010) Retrieved on 14-08-2011 <http://www.et3.com>

Page 35: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

35

Oto jak to działa w skrócie. Stoisz w powietrznej śluzie i wybierasz miejsce doce-

lowe swojej podróży. Lekka kapsuła o wielkości dużego samochodu jest podstawiona tuż

przed Tobą i wskakujesz do niej. Śluza zamyka za Tobą i teraz siedzisz w bardzo komfor-

towych, kontrolowanych warunkach jak w kabinie ciśnieniowej samolotu. Silniki elek-

tryczne są wykorzystywane do rozpędzenia kapsuły w około 20 sekund przy ciążeniu na

ciało około 1G i od tego momentu kapsuła przemieszczać się będzie bez użycia dodatko-

wej energii, aż do miejsca przeznaczenia gdzie wyhamowałaby do zatrzymania. Lokalne

podróże odbywałyby się z prędkością do 600 km/h, szybciej niż najszybszy pociągu ma-

glev jeżdżący dzisiaj. Podróże na długie odległość byłyby realizowane z prędkością do

6500 km/h, wystarczająco szybko, aby podróżować z jednej strony planety na drugą w

czasie 4 godzin. Po dotarciu na miejsce czekasz na podpięcie się śluzy, aby otworzyć i

zamknąć kapsułę. Pociągi „Vactrains” mogłyby być zbudowane z ułamka zasobów trady-

cyjnych pociągów, a jednocześnie są teoretycznie bezpieczniejsze niż jakakolwiek forma

transportu w dzisiejszych czasach. Jedną potencjalną wadą tego systemu byłaby potrzeby

tworzenia całkowicie nowej infrastruktury składającej się z rur, ale zajęłaby dużo mniej

przestrzeni niż tradycyjne tory kolejowe, a kapsuły byłyby o wiele łatwiejsze w produkcji

na dużą skalę. Każda kapsuła mogłaby komfortowo pomieścić 4 do 6 osób, ważąc około

400 kg i będąc w stanie przewozić dwukrotnie większy ciężar. W celu stworzenia bardziej

komfortowych warunków wnętrze kapsuł wyposażone by były w „wirtualne okna, które

mogą symulować każdy rodzaj środowiska zewnętrznego włączając wyświetlanie gier lub

filmów dla zabicia czasu. Sensowne byłoby również podłączenie w każdej kapsule różnych

baz danych i globalnego Internetu, tak aby ludzie mogli studiować lub przeglądać w cza-

sie podróży do miejsca przeznaczenia. Oprócz transportu osób, vactrains byłby również

idealny do transportu ładunku, a zatem zastąpienie dzisiejszego - nieefektywnego syste-

mu transportu. Podsumowując vactrains zapewni nam transport, który jest bezpieczny,

wygodny, wydajny i niezwykle szybki. Byłby to idealny środek transportu w RBE77. Wy-

dajność może być również osiągnięta przy wykorzystaniu mniejszych systemów rur dla

dostaw małych towarów, a także usuwania odpadów i recyklingu. Pneumatyczne rury są

nadal stosowane w wielu szpitalach do transportu małych przedmiotów w całym budyn-

ku78. Przez skalowanie tego systemu na zewnątrz lub przy użyciu mniejsze wersji techno-

logii vactrain, możliwe byłoby stworzenie kompleksowej infrastruktury, który łączy

wszystkie budynki w mieście. Jeśli zamówisz jakiś mały element, taki jak zaprojektowana

przez ciebie koszulka, byłaby ona automatycznie dostarczana do domu. Rury do recyklin-

gu mogą być wykorzystywane do wysyłania starych materiałów termoplastycznych z po-

wrotem do pionowych gospodarstw w celu rozdrobnienia i recyclingu. Rury na odpady

mogłyby zapewnić że wszystko, co nie musi być wyrzucone zostanie przeniesione do

78

Mario Plebani and Martina Zaninotto. Pneumatic tube delivery systems for patient samples: evidence of quality and quality of evidence. Clin Chem Lab Med (2011) 49(8):1245–1246

Page 36: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

36

możliwie najbezpieczniejszego miejsca w którym mogą wyrządzić najmniej szkód (choć

byłoby niewiele takich rzeczy, które faktycznie byśmy wyrzucali). System dostarczania

wody byłby tak skonstruowany, że nasze ścieki byłyby zawracane w użytecznej postaci, a

nie byłyby ponownie sprzedawana po zawyżonych cenach, w dogodnej lokalizacji. Można

to zrobić poprzez filtrowanie ludzkich odchodów wydobywając substancje odżywcze do-

starczając je do pionowych gospodarstw rolnych, co zmniejszyłoby zapotrzebowanie na

syntetyczne lub zwierzęce nawozy (mówię serio). Korzystając z dzisiejszej technologii

możliwe jest odzyskanie ponad 90% użytej wody, co pozwoliłoby na jej ponowne wyko-

rzystanie79. Jeśli jesteś zniesmaczony ideą picia wody, którą odzyskano by z już raz uży-

tej to weź pod uwagę, że wielce prawdopodobne jest że wodę którą pijesz zawiera ryby,

które w niej pływały. Ich odpady też w niej są. Chodzi o to, że z jakiegoś powodu mamy

technologię uzdatniania wody i recykling naszych ścieków, które będzie się maksymalnie

wykorzystywać w naszych ograniczonych dostawach wody, jak również zmniejszając lub

nawet eliminując konieczność stosowania nawozów sztucznych.

Zatem łącząc zautomatyzowane samochody, pasywne gondole maglev i pociągi

vactrains bylibyśmy w stanie stworzyć kompleksowy system transportu publicznego, któ-

ry jest szybki, wygodny, nie-zwykle skuteczny, niezanieczyszczający środowiska i nie

pozostawia miejsca na błąd człowieka. Podobnie wewnętrzna infrastruktura składająca się

z pneumatycznych i/lub zminiaturyzowanych rur pozwoli nam na bardzo wygodne i efek-

tywne dostawy, recykling i gospodarowanie odpadami. Wreszcie za pomocą systemu

oczyszczania ścieków odzyskalibyśmy jak najwięcej zużytej wody.

Dostęp kontra własność

Nie od dzisiaj żyjemy w systemie opartym o własność. To dlatego, że w warunkach nie-

doboru musimy znaleźć sposób, aby zapewnić, że towar o który walczyliśmy pozostanie

w naszym posiadaniu. I tak musimy żądać nadania praw „własności” naszym rzeczom, a

tym samym system prawny zapewni im ochronę. To wynik niewiarygodnie nieefektywne-

go i marnotrawnego społeczeństwa, gdzie każdy musi mieć „wszystkiego po jednym” na-

wet nie mając możliwości skorzystania z wielu z tych rzeczy. Na przykład samochód przez

większość czasu jest zaparkowany nie robiąc nic poza zajmowaniem miejsca. Ktoś, kto

gra w hokeja dla zabawy może mieć własny zestaw do gry, który nie będzie używany

przez 300 dni w roku. Dzisiejszy marnotrawiący system przyczynia się do względnego

niedoboru, który jest obecny w dzisiejszej gospodarce i od kiedy każdy „potrzebuje” wła-

snego samochodu musimy produkować znacznie więcej aut niż jest potrzebnych w wyni-

ku czego zużywamy zasoby, które mogłyby zostać wykorzystane w znacznie bardziej

79

Adriano Jossa, Claudia Baenningera, Paolo Foab, Stephan Koepkea, Martin Kraussa, Christa S. McArdella, Karin Rotter-manna, Yuansong Weic, Ana Zapatad, Hansruedi Siegrist. Water reuse: >90% water yield in MBR/RO through concentrate recycling and CO2 addition as scaling control. Water Research (2011) 45(18): pp 6141-6151

Page 37: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

37

produktywny sposób. W celu przezwyciężenia tego problemu w RBE, chcielibyśmy przejść

z systemu „własność” do systemu „dostęp”.

Dostęp do systemu oznacza po prostu, że większość towarów nie będzie „własno-

ścią” jednej osoby, ale zamiast tego zostanie tymczasowo wypożyczonych w zależności

od potrzeb. Na przykład miasta w pobliżu oceanu miałby dostęp do centrów, gdzie pojaz-

dy wodne (np. małe łodzie), będą ogólnie dostępne dla każdego, kto chciałby z nich ko-

rzystać. Osoba po prostu bierze łódź, używa jej, a następnie zwraca, gdy już skończy. W

ten sposób, każda łódź będzie maksymalnie wykorzystana, a tym samym maksymalizując

jej efektywność i minimalizując potrzeby tworzenia nadmiaru łodzi. Ten sam system za-

stosuje się także do takich rzeczy jak samochody (małe elektryczne samochody), sprzęt

sportowy (inne niż ochraniacze krocza i tym podobne), specjalistyczne sprzęty audio-

wizualne i wiele innych. Podobnie jak dzisiejsze biblioteki, każdy przedmiot będzie śle-

dzony od momentu pożyczenia do zwrotu, żeby dokładne określić ilość potrzebnych zapa-

sów. Miałoby również sens, żeby korzystanie z każdego rodzaju element było śledzone by

można było przewidzieć zużycie i odpowiednie planowanie dostaw. Działałoby to w formie

globalnej bazy dostaw (ang.: Global Supply Database), który śledzi wszystkie publiczne

towary i ich obecne stosowanie. Nie różniłoby się to od systemu zarządzania towarami w

dzisiejszych supermarketach, ale na dużo większa skalę.

Mówiąc o supermarketach centra dostępu do żywności będą w odległości spaceru

skąd byśmy brali potrzebną żywność i wychodzili. Moim zdaniem fakt, że obecnie mu-

simy płacić pieniądze za tak podstawowe potrzeby jest wyraźnym znakiem naszego pry-

mitywizmu. Alternatywnie mógłbyś mieć jedzenie dostarczane prosto do domu za po-

średnictwem rurowego systemu dostaw. Nawet przestrzeń życiowa byłaby oparta na sys-

temie dostępu. Z jednej strony wielu ludzi woli żyć w jednym miejscu i takie domy z za-

łożenia powinny być bardzo osobiste z indywidualnie dostosowanymi i dopasowanymi

wnętrzami pod mieszkańca lub mieszkańców, co byłoby opracowywane już przy projek-

towaniu. Domy te byłyby wpisane do Globalnej Bazy jako „długoterminowe mieszkania” i

nie byłyby uwzględniane w systemie dostępu dla ludzi, aż do opuszczenia ich przez obec-

nych mieszkańców. Z drugiej strony jest to społeczeństwo, gdzie nie byłoby potrzeby

osiedlania się w jednym miejscu w celu utrzymania zatrudnienia i konkretnej pracy. Dla-

tego wielu ludzi może zacząć żyć w bardziej koczowniczy tryb życia ciągle przenosząc się

z miejsca na miejsce (bardzo łatwo dzięki pociągom vactrains). Z tego powodu wiele do-

mów byłoby ogólnie dostępnych i wpisanych do Globalnej Bazy jako „mieszkania tymcza-

sowe”. Domy te byłyby śledzone pod względem zajętości i wolnych miejsc na wzór pokoi

hotelowych ale na większą skalę. Po raz kolejny trendy osiedlenia w obiektach byłyby

śledzone w czasie tak, aby Globalnej Baza Zapotrzebowania (ang.: Global Supply Data-

base) miała zawsze dane, aby nadążyć za popytem na każdy typ domu.

Page 38: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

38

Oczywiście istnieją pewne towary, które zdaniem wielu osób są „osobiste” i towary

takie nie byłyby pożyczane za pośrednictwem systemu dostępu. Towary, takie jak odzież

nie byłyby dzielone w społeczeństwie głównie ze względów higienicznych (choć prawdo-

podobnie wiele osób w cieplejszym klimacie zdecyduje w ogóle nie nosić ubrań) jak rów-

nież elementów sentymentalnego znaczenia, takich jak np. prezenty i pamiątki rodzinne.

Za pomocą systemu dostępu, który maksymalizuje wykorzystanie wszelkiego do-

bra wraz z inteligentnym zarządzaniem zasobów u progu pełnej automatyzacji usług i

produkcji towarów chcielibyśmy stworzyć społeczeństwa o niesamowitej wydajności i ob-

fitości. Powoduje to coś, co nigdy nie miało miejsca w historii ludzkości. Stworzenie post-

niedoborowej gospodarki (ang.: post-scarcity economy). To gospodarka w której towary i

usługi są dostępne w takiej obfitości i tak niewiele potrzeba pracy człowieka, że dosłow-

nie nie ma powodu używania pieniędzy, barteru, handlu lub zaciągania długu jakiegokol-

wiek rodzaju. Jaki jest sens płacenia pieniędzmi za coś, czego jest więcej niż wystarczy

dla wszystkich? Oczywiście doprowadziłoby to do znacznego spadku „przestępczości”,

gwałtownych i agresywnych zachowań wszelkiego rodzaju. Dlaczego ktoś miałby kraść,

albo angażować się w akty przemocy w celu uzyskania lepszej pozycji, kiedy wszystko, co

potrzebne do życia jest im dostarczone za darmo? Ponadto bez stresu wywołanego stałą

potrzebą konkurowania o pieniądz i utrzymania materialistycznego stylu życia możemy

powinniśmy zobaczyć moment redukcji „przestępczych” zachowań wszelkich rodzajów80.

Jest to dodatek, który zmniejszy przestępczość co odczujemy, gdy nie będzie systemu

pieniężnego w którym ludzie muszą często popełniać przestępstw w celu uzyskania rze-

czy, których potrzebują do życia. Jak zobaczysz pod koniec tej części wyżej wyedukowa-

na post-niedoborowa cywilizacja nie będzie potrzebować rządów lub innych elitarnych

grup kontroli. Zamiast tego każdy człowiek miałby pełną kontrolę nad własnym życiem,

jest równy, a hierarchie społeczne nie będą już istnieć. Nie byłoby już żadnych materiali-

stycznych wyrażanych pieniądzem „sukcesów”, które widzimy dzisiaj ponieważ każdy

miałby dostęp do tych samych rzeczy. Byłoby to prawdziwie egalitarne społeczeństwo.

Żądania, te wdrażano wiele razy w ubiegłym wieku, ale nigdy jeszcze nie zostały spełnio-

ne na dużą skalę. Ale najważniejsze pytanie brzmi: Czy to rzeczywiście działa?

Motywacja i produktywność

Dlaczego ktoś chciałby „wykonywać pracę” nie otrzymując za to pieniędzy? Jeśli wszystko

byłoby za darmo, czy większość ludzi nie siedziałaby po prostu nie robiąc nic wartościo-

wego? Co stałoby się z produktywnością w społeczeństwie, gdyby jego członkowie nie

musieli z sobą konkurować? Jeśli wrócimy myślami do wprowadzenia, to zdamy sobie od

razu sprawę, że tak naprawdę bardzo łatwo można na te pytania odpowiedzieć. Wiemy,

80

Robert K. Merton. Social Structure and Anomie. American Sociological Review (1938) 3, 672-682

Page 39: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

39

że główną przyczyną lenistwa w dzisiejszym społeczeństwie jest fakt, że ludzie są zmu-

szeni do wykonywania niektórych czynności w pracy. Mają oni niewielką szansę na krea-

tywność i stymulację umysłową. W tych przypadkach pieniądze są czynnikiem motywują-

cym. W RBE, nie istniałaby praca, która sprawia, że ludzie są leniwi i kierują się wyłącz-

nie pobudkami finansowymi. Automatyzacja sprawiłaby, że wszystkie przyziemne obo-

wiązki w pracy, wszystkie bezmyślne zadania w branżach usługowych i innych, które po-

wodują rozleniwienie przestałyby istnieć. Dodatkowo znaczne zredukowanie stresu spo-

wodowane zmuszaniem do niepożądanych prac także zredukuje lenistwo. Pozostały by

tylko te zawody, które umożliwią osobom wykorzystanie ich kreatywności, która jak wi-

dzieliśmy we wstępie okazała się być sama w sobie nagrodą. Pomyśl przez chwilę o

wszystkich rzeczach, które chciałbyś móc zrobić, ale nie jesteś w stanie bo jesteś „zbyt

zajęty pracą” lub po prostu nie masz wystarczającej ilości pieniędzy. Jeśli w końcu znaj-

dziesz nieograniczony niczym czas wolny, to czy naprawdę spędziłbyś go na leniuchowa-

niu i nic nie robieniu? Jak wielu z was to czytających ma hobby i zainteresowania, które

faktycznie pochłaniają czas i pieniądze, ale nie dają w zamian żadnych korzyści finanso-

wych? Oczywiście nie mogę odpowiedzieć na te pytania za ciebie, ale mogę przytoczyć

dowód: Ludzie nie wymagają pieniężnej motywacji by tworzyć sztukę, przyczyniać się

badaniom, opanowywać nowe umiejętności, zgłębiać różne tematy, które ich interesują

lub wykonywać inne czynności, które pozwalają im wyrazić swoją kreatywność.

Pragnę również podkreślić fakt, że nie byłoby powodu, aby czuć się winnym spę-

dzając czas na relaksie ponieważ czas ten ma kluczowe znaczenie dla ogólnego stanu

zdrowia danej osoby. W rzeczywistości większość ludzi prawdopodobnie spędzi dużo

mniej czasu „pracując” a wiele więcej niż obecnie angażując się w rekreację i nie byłoby

w tym nic złego. Nie tylko byłoby o wiele mniej pracy niż faktycznie jest jej potrzebnej do

wykonania przez ludzi zachowując odpowiedni czas relaksu i utrzymując niski poziom

kortyzolu, co poprawia zdrowie fizyczne i psychiczne81. Celem RBE byłaby „praca inteli-

gentna” zamiast „ciężkiej pracy”. Mając rzeczywistą równowagę między pracą a czasem

wolnym w naszym życiu, chcemy stworzyć ludzi, którzy byliby o wiele bardziej szczęśliwi

i zdrowi, a więc będą dużo bardziej produktywni82.

RBE również tworzy dodatkową zachętę ze względu na fakt, że nie będzie społe-

czeństwa opartego na konkurencji. Zamiast tego zachęcane by było do współpracy dla

praktycznych korzyści jakie to wnosi. Jeśli zdecydujesz się zrobić coś, co przyniesie spo-

łeczeństwu korzyści jako całości twoje działania z definicji będą z korzyścią dla Ciebie,

ponieważ jesteś jego częścią. Pomagając innym tak na prawdę mógłbyś pomóc sobie w

81

Laura A Pawlow and Gary E Jones. The impact of abbreviated progressive muscle relaxation on salivary cortisol. Biological Psychology (2002) Volume 60, Issue 1, Pages 1-16 82

RUANNE K. PETERS, HERBERT BENSON, AND DOUGLAS PORTER. Daily Relaxation Response Breaks In a Working Popula-tion: 1. Effects on Self-reported Measures of Health, Performance, and Well-being. (1977) Am. J. Public Health 67:946-953

Page 40: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

40

praktyczny sposób. Na przykład gdybym poświęcił czas ucząc twoje dziecko fizjologii

człowieka, zwiększyłoby to szansę, że twoje dziecko dorastając przyczyni się systemowi

medycznemu lub badaniom. Każdy z tych scenariuszy byłoby bardzo korzystny dla mnie

osobiście jak również dla całego społeczeństwa. W społeczeństwie opartym na konkuren-

cyjności czasem jesteśmy niechętni do niesienia pomocy innym, gdyż pomagając komuś

dostać pracę możemy sami ją stracić lub utracić pieniądze, które sami moglibyśmy zara-

biać. Najlepiej takie zachowanie widać w salach uniwersyteckich. Osobiście widziałem

studentów odmawiając sobie pomagania, a nawet aktywnie sabotując innych w celu za-

pewnienia sobie wyższego miejsca na krzywej. Jednakże we współpracującym społeczeń-

stwie będziemy silniej zmotywowani do wzajemnej pomocy tylko na tym korzystając.

Mogę pomóc w nauczaniu kolegi, co zwiększyłoby szanse, że wykona pewne działania,

które przyniosą mi korzyść. Mówiąc o kooperacji pamiętajmy że współpraca prowadzi do

zwiększenia wydajności i innowacyjności w porównaniu do konkurowania. Mając całe spo-

łeczeństwo pracujące wspólnie, a nie konkurując ze sobą nasza cywilizacja stałaby się

bardziej zaawansowana w szybszym tempie.

Podsumowując to nie byłoby o wiele mniej „pracy” do zrobienia w RBE niż w dzi-

siejszym społeczeństwie. To co jest do zrobienia składałoby się z działań, które pozwala-

łyby na kreatywność i osobisty wzrost, które byłyby nagrodą. Ponadto mając więcej cza-

su na relaks wraz ze społeczeństwem zorientowanym na współpracę, a nie konkurowanie

spowoduje ogólny wzrost produktywności. Wszystko to byłoby możliwe bez zmuszania do

niewolnictwa za pensję przez system oparty na kredytach jak to ma miejsce dzisiaj. Jed-

nak wciąż nie mamy odpowiedzi na pytanie czy ten system będzie w stanie funkcjono-

wać. Aby to zrobić musimy zagłębić się w jeszcze jedno oblicze RBE.

Rząd i Prawa

Słowo „anarchia” przejęło ogromny bagaż na przestrzeni lat. Gdy większość ludzi słyszy

słowo „anarchia”, to od razu kojarzą to z państwem chaosu i zniszczenia, co więcej wiele

ludzi uważa że słowo to w rzeczywistości to oznacza. Tak na prawdę „anarchia” oznacza

po prostu brak jakiegokolwiek rządu, klasy rządzącej lub jakiejkolwiek innej władzy, któ-

rej trzeba być posłusznym bez uzasadnienia. Zamiast tego ludzie pracują razem, by „rzą-

dzić” samymi sobą83. Oczywiście moglibyśmy pomyśleć, że to natychmiast spowoduje

chaos i zniszczenie, zwłaszcza jeśli mówimy o słabo wyedukowanej i konkurującej popu-

lacji. Ale czy to stwierdzenie jest poprawne w dobrze wykształconym, współdziałającym

społeczeństwie, takim jaki znajdziemy w RBE? Przekonajmy się omawiając dokładnie jak

takie społeczeństwo by funkcjonowało.

83

Errico Malatesta. Anarchy. London, UK: Freedom Press (1974) Translated by V. Richards

Page 41: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

41

RBE będzie otwartym społeczeństwem, co oznacza, że każdy może przyczynić się

do wszelkich aspektów społeczeństwa zakładając, że posiadają wymaganą wiedzę i umie-

jętności aby to zrobić. W pewnym sensie jest to podobne do demokracji w której każda

osoba ma szansę przyczynić się do rozwoju społeczeństwa. Jednakże metoda ta zawiera

wbudowany mechanizm dla zapewnienia integralności pomysłów: nie biorąc raczej pod

uwagę zdania każdego bez względu na jego niewiedzę lub braku zrozumienia, a większy

nacisk kładąc na te idee, które są poparte eksperymentami i dowodami empirycznymi,

ponieważ tylko te osoby, które rzeczywiście zrozumieją szczególność danego systemu

będą w stanie nad nim pracować. Może to brzmieć trochę przerażająco na początku, gdyż

brzmi prawie jak nowy rodzaj dyktatury. Ale trzeba pamiętać, że jest to społeczeństwo w

którym edukacja w zakresie wszystkich przedmiotów jest ogólnie dostępna dla każdego

więc każdy człowiek jest potencjalnym współdziałającym w zależności od obszarów, któ-

rymi jest najbardziej zainteresowany.

Ale kto potem zdecyduje czy dana osoba jest w stanie przyczynić się do zadania

czy nie? Po prostu samo zadanie to zweryfikuje. Jeśli znasz się na rzeczy i jesteś zdolny

na tyle aby zrozumieć zadania i wnieść istotne sugestie jak można je rozwiązać, to mo-

żesz się przyczynić. Jeśli nie jesteś na tyle świadomy, aby zrozumieć zadanie, to oczywi-

ście nie będziesz mógł brać w nim udziału. Dlatego jedyne formy „władzy”, które pozo-

staną, to takie które rzeczywiście pokażą, że ich pomysły są godne zaufania. Na przy-

kład, kiedy stosujesz się do porad udzielonych przez lekarza ufasz w jego autorytet, po-

nieważ ma on większą wiedzę medyczną niż ty. Jadąc mostem ufasz inżynierom, archi-

tektom i budowniczym, którzy go skonstruowali ponieważ są bardziej doświadczeni w ich

budowie niż ty. RBE jest społeczeństwem w którym taki właśnie rodzaj władzy byłby sto-

sowany. Teraz wiedząc nieco więcej na temat ogólnej metodologii, możemy zacząć oma-

wiać specyfikę zarządzania w życiu codziennym RBE.

Należałoby przeprowadzić badania w jakimś okresie (powiedzmy roku), a najważ-

niejszym z nich byłoby badanie popytu. Każdego roku ankieta zostałaby udostępniona

online, gdzie każdy człowiek wpisywałby ogólne dane jakich towarów i usług potrzebuje i

jak wiele. Badanie to zawierałoby takie pytania jak „Z czego zazwyczaj składa się tygo-

dniowa dieta?”, „Czy mieszkasz w domu długoterminowym czy krótkoterminowym?”, „Z

jakiego publicznego dostępu do towarów korzystasz najczęściej?”, „Jakie pytania chcieli-

by państwo zobaczyć w badaniu w przyszłym roku?” itd. Celem tego badania byłoby

stworzenie Globalnej Sieci Potrzeb (ang.: Global Demand Network), która byłaby kom-

pleksową bazą popytu na główne towary i usługi dla całej cywilizacji. Sieć ta działałaby

jak instrukcja obsługi Sieci Zarządzania Zasobami (ang.: Resource Management Ne-

twork) i Globalnej Sieci Dostaw (ang.: Global Supply Network) zapewniając, by zasoby

Ziemi zostały wykorzystane w najbardziej efektywny sposób, aby sprostać potrzebom i

Page 42: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

42

wymaganiom ludzi. Dzięki zastosowaniu tego typu systemu będziemy w stanie uniknąć

niedoborów i nadwyżek, które są plagą gospodarki rynkowej, ponieważ każdy ma bezpo-

średnią kontrolę nad gospodarowaniem własnego życia (i to zarządzanie nie wymaga

specjalnej wiedzy lub umiejętności innych niż bycie w stanie określić, czego można po-

trzebować lub użyć w danym okresie). Chociaż tego rodzaju system może wydawać się

skomplikowany, to ostatecznie jest niczym więcej, jak dużym kalkulatorem rozproszonym

w globalnej sieci, który zlicza popyt na towary i usługi w zakresie dostaw. Jest bardzo

podobny do zautomatyzowanych systemów śledzenia zapasów stosowanych w centrach

handlowych, ale na znacznie większą skalę.

Ponieważ badania te nie byłyby obowiązkowe, więc musimy się upewnić, że są

skalowalne, aby wziąć pod uwagę całą ludność na Ziemi, a nie tylko tych, którzy je wy-

pełnili. Ponadto w celu zapewnienia systemowi korzystania z zasobów w najbardziej lo-

giczny i zrównoważony sposób trzeba zaprogramować zestaw parametrów posortowa-

nych wg priorytetów. Na przykład jeden parametr odpowiadałby za to, że system musi

korzystać z najczystszych i najbardziej trwałych form energii (takich jak słoneczna i wia-

trowa), odwołując się do źródeł z niskim zanieczyszczeniem (takich jak energia geoter-

malna) tylko wtedy, gdy może ona dostarczyć więcej energii niż formy czystsze i ucieka-

jąc do niezrównoważonych form energii (np. paliwa kopalne), gdy nie byłoby alternatyw-

nych rozwiązań. Ta sama logika mogłaby być stosowana w celu zapewnienia wykorzysta-

nia materiałów w sposób najbardziej trwały oraz że potrzeby (np. żywność i schronienie)

są ważniejsze od rekreacyjnych towarów i tym podobnych. Oczywiście, gdy nasze zrozu-

mienie ulegnie poprawie parametry wpływające do naszych komputerów będą również

aktualizowane.

Innym ważnym badaniem będzie ocena umiejętności. W tym badaniu ludzie wska-

zują swoje umiejętności i obszary wiedzy. Na przykład jedna osoba może poinformować,

że zna się na chemii organicznej i biologii molekularnej. Inna mogłaby wskazać, że umie

grać na gitarze, grać w baseball i rozwiązywać rachunki wektorowe. Jeszcze inni mogliby

zaznaczyć, że są „dobrymi słuchaczami”. Miałoby również sens dla każdej osoby, aby

wskazać jakie języki znają biegle. Celem tego badania byłoby stworzenie Globalnej Bazy

Umiejętności (ang.: Global Skill Database), którą każdy mógłby przeszukiwać w celu na-

wiązania kontaktu z kimś, kto posiada szczególne umiejętności. Badanie to podobnie jak

inne byłoby opcjonalne. Wypełniając ankiety należałoby zasadniczo sygnalizować, że jest

się otwartym na kontakt, a może też że chciałoby się zmienić lokalizację (przynajmniej

tymczasowo) w celu wykonania niektórych działalności. Na przykład „dobry słuchacz”

mógłby się skontaktować z ludźmi, którzy czują się samotnie i po prostu potrzebują z

kimś porozmawiać. Gitarzyści mogliby skontaktować się z ludźmi którzy potrzebują kogoś

do tworzonego zespołu muzycznego. Biolog molekularny mógłby się skontaktować z gru-

Page 43: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

43

pą badawczą, której brakuje tej konkretnej umiejętności. W ten sposób będziemy w sta-

nie ułatwić współpracę w skali globalnej i zachęcać społeczeństwo do jeszcze szybszego

rozwoju. Ponadto te obszary badań lub rozwoju produktów, które są najbardziej potrzeb-

ne (powiedzmy najlepszych 5), mogłyby być wykorzystane jako wytyczenie powszech-

nych połączeń na całym świecie w celu skontaktowania się ludzi, którzy posiadają pożą-

dane umiejętności. Przykładowo jeśli jakiś nowy rodzaj wirusa nagle okazałby się zagra-

żać całemu gatunkowi ludzkiemu, to wysłana byłaby automatyczna informacja do

wszystkich, którzy wskazali, że mają umiejętności, które mogłyby być przydatne w znale-

zieniu lekarstwa. Byłoby mało prawdopodobne, że absolutnie każdy będzie mógł odpo-

wiedzieć na takie wezwanie, ale na podstawie tego co dowiedzieliśmy się w poprzedniej

części wielu ludzi mogłoby.

Oczywiście pozostaje pytanie, kto będzie programował komputery, kto będzie się

nimi opiekował, a kto opracuje badania. Odpowiedzmy najpierw na ostatnie pytanie. Ba-

dania byłyby stworzone na podstawie odpowiedzi udzielonych w poprzednich badaniach.

Każda ankieta zawierałaby dział w którym ludzie mogą wskazać jakie pytania chcieliby

zobaczyć w badaniach w przyszłym roku lub jakie inne zmiany ich zdaniem przyczyniłyby

się do poprawy procesu badawczego. Jeśli zastanawiasz się kto projektowałby wstępne

badania, porozmawiamy o tym w części trzeciej. Jeśli chodzi o to, kto zaprogramuje i

będzie opiekował się komputerami to najbardziej odpowiedni byłby ktoś zainteresowany i

mądry posiadający taką wiedzę informatyczną by się do tego przyczynić. Niektórzy ludzie

obawiają się, że dałoby to informatykom zbyt wielką „władzę”, co prowadziłoby do nowej

formy elitarności. Jednak jeszcze raz przypomnę, że jest to społeczeństwo w którym

edukacja jest dostępna bezpłatnie dla wszystkich ludzi. Każdy, kto chciałby poświęcić

trochę czasu aby poszerzyć swoją wiedzę o komputerach będzie w stanie to zrobić, a na-

stępnie przyczynić się do tego ważnego aspektu społeczeństwa. Należy również pamiętać,

że rzeczywiste nadrzędne decyzje nie są podejmowane przez komputery. Są dokonywane

przez społeczeństwo jako całość poprzez system badań. Komputery są po prostu odpo-

wiedzialne za obliczenia w tle, które w całości oparte są na algorytmicznym podejmowa-

niu decyzji. Nie byłoby ludzkiego wpływu na te obliczenia. „Przejęcie” społeczeństwa

przez jedną lub grupę osób byłoby zatem bardzo mało prawdopodobne.

Rezultatem tego systemu jest to, że nie byłoby powodu istnienia rządu jakiego-

kolwiek rodzaju. „Rząd” w RBE składałby się dosłownie z każdego, kto chciałby przyczynić

się do jakiegoś aspektu społeczeństwa i miałby wiedzę lub umiejętności by zrobić coś w

tym obszarze. Zarówno rząd jak i planowanie gospodarki byłoby w pełni otwartymi insty-

tucjami składającymi się z potencjalnie całej ludzkości. Decyzje dotyczące społeczeństwa

byłyby zatem podejmowane bezpośrednio przez ludzi zamiast przez jakiś „przedstawicie-

li”, którzy mogą lub nie mogą spełnić swoich obietnic danych ludziom, którzy ich wybrali

Page 44: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

44

(i może są lub nie w kieszeni zamożnych finansistów). Ten proces bezpośredniego po-

dejmowania decyzji sprawia, że dzisiejsza demokracja wygląda bardziej jak dyktatura

zależna od głosów. W istocie jest to właśnie demokracja przedstawicielska. RBE będzie

zatem całkowicie anarchicznym systemem. Jedynym bez rządu lub jakiegokolwiek klasy

rządzącej. Ale zamiast chaosu, mielibyśmy sprecyzowany kierunek przez całą populację,

współpracując na masową skalę.

Zatem omówiliśmy właśnie działanie rządu. Następne pytanie jest o prawo. Jakie-

go rodzaju prawo będzie w RBE i kto będzie o nim decydował? Kto egzekwowałby te

przepisy? W tym miejscu robi się jeszcze bardziej interesująco. W RBE nie byłoby powodu

stosować jakiegokolwiek prawa. Dam Ci minutę na wyśmianie się... witam spowrotem.

Jeśli anarchistyczny rząd nie powoduje chaosu, to na pewno brak jakichkolwiek przepisów

go spowoduje, prawda?

Cóż przede wszystkim pamiętajmy, że jest to system w którym nie ma jakiego-

kolwiek rodzaju długu. Większość towarów jest swobodnie dostępnych dla ludzi, a dobra

osobiste można dowolnie zamówić lub „wydrukować”. Gospodarka w której nie ma pie-

niądza lub systemu własności w której każdy po prostu dostaje co jest mu potrzebne do

życia spowodowałoby z definicji ogromny spadek przestępczości w porównaniu do dzisiej-

szego systemu. Nie byłoby powodu, aby kraść by sprzedawać. Jak dowiedzieliśmy się we

wstępie ludzie nie angażują się w „karne” zachowanie bez powodu. Bez potrzeby czy mo-

tywacji wymuszonej na ludziach przestępczość wszelkiego rodzaju dramatycznie by zma-

lała. Ponadto zaledwie kilka akapitów temu rozmawialiśmy o tym jak stres musi „nadą-

żać” w konkurującym społeczeństwie inspirując zachowania przestępcze. Widzielibyśmy

zmniejszenie się przestępczości ze względu na niski poziom stresu w środowisku egalitar-

nego społeczeństwa. Widzielibyśmy również, że ogromna większość ludzi nie angażowa-

łaby się w przemoc, chyba że byłoby to w odpowiedzi na brutalne środowisko. Ze zmniej-

szeniem przestępczości, co właśnie osiągnęliśmy byłoby o wiele mniej przemocy i traumy

w społeczeństwie. To z kolei spowoduje spadek zachowań agresywnych, a dalej trauma-

tycznych doświadczeń. Ostatecznie przestępcy nie są „urodzeni”, ale „stworzeni” poprzez

traumatyczne wydarzenia, które są plagą ich przeszłości. Poprzez zapewnienie, że te

traumatyczne wydarzenia staną się mniej prawdopodobne będziemy mogli dalej zmniej-

szać ryzyko traumatycznych zdarzeń w przyszłości.

W rzadkich przypadkach, gdy ktoś dopuściłby się aktu agresji jak byśmy go ukara-

li? Samo pytanie jest błędne. Zamiast karać agresję powinniśmy traktować takie zacho-

wanie jako chorobę psychiczną i starać się rozwiązać ich problemy poprzez porady psy-

chologiczne. Dzisiejszy system więzienny w rzeczywistości generuje ogrom gwałtownych

Page 45: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

45

zachowań, a nie zapobiega im84. Powinniśmy raczej leczyć agresywne zachowanie w po-

łączeniu z pozytywnymi relacjami społecznymi (których dokładnie te osoby potrzebują by

być zdrowymi psychicznie), zamiast umieszczać je w otoczeniu, które faktycznie zachęca

do bycia bardziej agresywnym. Więzienia wypełnione są stresem i przemocą. Pozbędzie-

my się znacznie przemocy traktując ją jak chorobę, którą należy leczyć, a nie jak coś, co

musi zostać ukarane. Nawet więcej niż obecnie. Uzależnienia od narkotyków byłyby trak-

towane w taki sam sposób ponieważ występują zazwyczaj z tych samych powodów oraz

stresujących i traumatycznych doświadczeń85. Dlatego uzależnienie od narkotyków było-

by również leczone poprzez doradztwo zamiast karania więzieniem, co zmniejszyłoby

prawdopodobieństwo uzależnienia od narkotyków w przyszłości.

Podsumowując, RBE będzie niestresującym, niekonkurującym społeczeństwem w

którym każdy dostaje co trzeba by przeżyć, gdzie przemoc i uzależnienia są leczone, a

niekarane, a każdego rodzaju przemoc i traumatyczne przeżycia są znacznie ograniczone.

Spowoduje to, że „cykl nie przemocy”, w którym „karne” zachowania wszelkiego rodzaju

byłoby niezmiernie rzadkie i zmniejszyłyby się z czasem przechodząc z pokolenia na po-

kolenie. Żeby było jeszcze lepiej wciąż nie rozmawialiśmy o roli edukacji. Wykształcone

społeczeństwo znacznie rzadziej angażuje się w „karne” zachowania wszelkiego rodzaju86.

Ponadto uczylibyśmy ludzi, że przemoc i uzależnienia nie są kwestią moralności, ale są

problemem zdrowotnym. Zwiększyłoby to szanse, że osoby stosujące przemoc lub które

są uzależnione byłyby aktywnie wspomagane pomocą w ich problemach, a nie unikaniem

z obawy przed karą i osądem moralnym. Jednak ze względu na niewielką szansę, że oso-

ba używająca przemocy sprzeciwiłaby się otrzymaniu pomocy (co byłoby niezwykle mało

prawdopodobne), mogłoby być potrzebne utworzenia swego rodzaju małej policji składa-

jącej się z wolontariuszy. W jej skład mogłyby wejść osoby, które są dobrze wyszkolone,

na tyle, aby zlokalizować i powstrzymać w jakiś sposób gwałtowne osoby by mogłyby być

poddane leczeniu. Fakt, że występowanie brutalnych przestępców byłoby bardzo rzadkie

na początku z czasem całkowicie by zaniknęło, co oznaczałoby, że policja wolontariuszy

nie będzie musiała być bardzo duża i nie mogłaby stosować przemocy.

Jakby tego było mało, wciąż nie mówiliśmy o wszystkich korzyściach płynących z

życia w zupełnie równym społeczeństwie, które jest pozbawione rozwarstwienia. Poziom

równości w społeczeństwie jest bezpośrednio związany z szeregiem korzyści. Więcej ko-

rzyści to: lepsze zdrowie psychiczne i fizyczne, niższy odsetek śmierci niemowląt, mniej

narkotyków, lepsze wykształcenie, zmniejszenie liczby więźniów, mniejsza otyłość, więk-

sze zaufanie i współpraca, zmniejszenie przemocy, mniej urodzeń wśród nastolatków,

84

James Gilligan. Preventing Violence (Prospects for Tomorrow). New York, NY: Thames and Hudson (2001) 85

Nick E. Goeder. Stress, Motivation, and Drug Addiction. Current Directions in Psychological Science (2004) 86

Lance Lochner and Enrico Moretti. The Effect of Education on Crime: Evidence from Prison Inmates, Arrests, and Self-Reports. The American Economic Review (2004) Vol. 94, No. 1, pp. 155-189

Page 46: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

46

poprawa stanu zdrowia dzieci, mniejsze zużycia zasobów i społeczeństwo bardziej przy-

jazne dla środowiska87 88 89 90 91 92 93 94. Pamiętajmy że wszystkie z tych badań przepro-

wadzono w społeczeństwie, które ma jakiś „niedobór dóbr”. W RBE, „niedobór” ten wyno-

siłby zero. Każdy miałby dostęp do tego samego „bogactwa” co inni. Oznacza to, że

wszystkie wymienione powyżej korzyści - w teorii - będą większe w RBE. Pozostając przy

temacie prawa, tego rodzaju całkowita równość spowoduje (jak wskazano powyżej) jesz-

cze mniej niepożądanych zachowań, takich jak przemoc i nadużywanie narkotyków. Nie-

które z nich wraz ze wzrostem poczucia społecznego zaufania (co zwiększyłoby jeszcze

bardziej szanse pomocy chorym psychicznie i osobom jej szukających) i wiele innych ko-

rzyści. Podsumowując widać bardzo wyraźnie jak egalitarne społeczeństwo ma dużo

mniejsze zapotrzebowanie na prawo. Zamiast ograniczać wolność ludzi stosując prawo

należy stworzyć warunki w których prawdopodobieństwo wystąpienia zachowań destruk-

cyjnych jest tak niska, że dąży do zera. Jakie przepisy zastosowane by były w społeczeń-

stwie?

Oprócz usuwania zbędnych ograniczeń wolności brak prawa generuje również ko-

lejne korzyści: nie byłoby potrzeby utrzymywania dużych, stałych sił policyjnych. Dzisiaj

ludzie obu płci codziennie narażają życie egzekwując prawo z jakąkolwiek lub żadną ko-

rzyścią dla społeczeństwa (ustawy o zakazie obrotu marihuaną. Jest ktoś zainteresowa-

ny?). Osoby te narażone są często na niewiarygodną przemoc i urazy w trakcie pełnienia

swoich obowiązków, a niektórzy oficerowie angażują się w akty brutalnej przemocy dla

osiągnięcia wyników. Tego wszystkiego można by uniknąć poprzez stworzenie społeczeń-

stwa w którym prawa byłyby niepotrzebne.

Ponadto całkowity brak rządu czy prawa w każdej sferze oznacza, że można by

było w końcu pozbyć się niepotrzebnych linii podziału nazywanymi „granicami”. Te wyi-

maginowane linie tworzą powierzchowne podziały naszego gatunku często oparte na

prymitywnym pojęciu „pochodzenia etnicznego”. Z praktycznego punktu widzenia celem

granic jest podział ziemi na różne „stany”, gdzie obowiązują określone typy rządów i sys-

temów prawnych. Bez rządów i praw jakiegokolwiek rodzaju nie byłoby już żadnego po-

87

Richard G. Wilkinson and Kate E. Pickett. The problems of relative deprivation: why some societies do better than others. Social Science & Medicine (2007) 65(9), 1965-1978 88

Wilkinson, R. G., & Pickett, K. E. Income Inequality and Health: a review and explanation of the evidence. Social Science & Medicine (2006) 62(7), 1768-1784. 89

Kathryn M. Neckerman and Florencia Torche. Inequality: Causes and Consequences. Annu. Rev. Sociol. (2007) 33:335–57 90

Kate E Pickett and Richard G Wilkinson. Child wellbeing and income inequality in rich societies: ecological cross sectional study. BMJ (2007);335;1080 91

Kate E Pickett, Shona Kelly, Eric Brunner, Tim Lobstein and Richard G Wilkinson. Wider income gaps, wider waistbands? An ecological study of obesity and income inequality. J. Epidemiol. Community Health 2005;59;670-674 92

Wilkinson, R. Why is Violence More Common Where Inequality is Greater? Ann N Y Acad Sci (2004) 1036, 1-12. 93

Gold R, Kawachi I, Kennedy BP, Lynch JW, Connell FA. Ecological analysis of teen birth rates: association with community income and income inequality. Matern Child Health J. (2001) 5(3):161-7. 94

Ichiro Kawachi, Bruce P Kennedy, Kimberly Lochner, and Deborah Prothrow-Stith. Social Capital, Income Inequality, and Mortality. American Journal of Public Health (1997) 87:1491-1498

Page 47: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

47

wodu do dzielenia się. Planeta mogłaby wreszcie zostać zunifikowana w jedną rodzinę w

jeden organizm, który działałby na rzecz całego gatunku ludzkiego, a nie tylko niewielkiej

jego części.

Istnieje jeszcze jedna korzyść z którą czekałem do końca tej części. Bez rządów,

granic, rozwarstwienia społecznego, niedostatku lub skłonności do przemocy bylibyśmy w

stanie położyć kres jednemu z najbardziej przerażającego, brutalnego i szkodliwego dla

wszystkich przedsiębiorstwa w historii ludzkości: wojny. Przede wszystkim nie byłoby

rządów zmuszających swoich obywateli do pójścia na wojnę i nie byłoby „krajów” z któ-

rymi by się ją prowadziło. Zatrzymajmy się i pomyślmy przez chwilę: Dlaczego kraje

chodzą na wojnę? Czasami dlatego, że chcą zabrać innemu krajowi jakiś zasób, który go

posiadają. Każdy dostanie wszystko czego potrzebuje, aby mieć szczęśliwe, zdrowe życie

w RBE. Niektóre wojny są wywoływane, ponieważ jeden kraj czuje że musi się bronić

przed innymi. W RBE nie byłoby prawie żadnej przemocy lub gróźb przed którymi po-

trzebna by była ochrona. Zbyt często wojny są toczone dla zysku pieniądza. Już nigdy

więcej nie mielibyśmy systemu monetarnego, który zachęca do zysku wykorzystując

cierpienie.

Świat bez wojen brzmi zbyt piękne by mógł być prawdziwy, ale musimy pamiętać,

że działania bojowe na dużą skalę są świeżym pomysłem na rozwój ludzkości. Jest pro-

duktem społeczeństwa, które stworzyliśmy i nie jest wrodzonym „pragnieniem”, którego

ludzie pożądają95. To prawdopodobnie dlatego tak wielu żołnierzy skończy z poważnymi

problemami psychologicznymi po powrocie z wojny do domu, takiego jak stres pourazo-

wy. Niesamowity poziom agresji i grozy w strefie działań wojennych nie jest czymś do

czego umysł ludzki się rozwinąłby to tolerować. Bez wojny nie byłoby już potrzeby, aby

wysłać młodych żołnierzy do grobu w celu zapewnienia dyrektorowi pewnej firmy budow-

lanej cotygodniowej dawki kokainy i prostytutki. Tworząc zupełnie nowy rodzaj społe-

czeństwa w którym wojna daje dosłownie zero korzyści, zmniejszając jej prawdopodo-

bieństwo aż do zera. To byłby bardzo ciekawy świat do życia.

Tak więc w niestresującym, dobrze wykształconym, egalitarnym, post-

niedoborowym społeczeństwie nie ma powodu by ludzie wszystkich kultur, płci, orientacji

seksualnych, przekonań religijnych i niereligijnych i wszyscy pomiędzy nie mogliby żyć w

pokojowej koegzystencji. Nie byłoby żadnego powodu, by klasa wyższa była uprzywilejo-

wana. Nie potrzebowalibyśmy prawa, które ograniczałoby wolność. Gdyby nie było wojen,

biedy, bezrobocia, krachów na giełdzie i zbyt częstych traumatycznych sytuacji, które są

95

David Adams, S.A. Barnett, N.P. Bechtereva, Bonnie Frank Carter, José M. Rodriguez Delgado, José Luis Diaz, Andrzej Eliasz, Santiago Genovés, Benson E. Ginsburg, Jo Groebel, Samir-Kumar Ghosh, Robert Hinde, Richard E. Leakey, Taha H. Malasi, J. Martin Ramirez, Federico Mayor Zaragoza, Diana L. Mendoza, Ashis Nandy, John Paul Scott, Riitta Wahlstrom, “Seville Statement on Violence". UNESCO. (1986) Retrieved 12-09-2011 <http://www.unesco.org/cpp/uk/declarations/seville.pdf>

Page 48: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

48

plagą dzisiejszego prymitywnego społeczeństwa - nie byłoby kogo obwiniać, nie byłoby

powodu do gniewu, nie byłoby potrzeby szukać kozła ofiarnego. Większość z tych pro-

blemów by nie istniała. Jednak można założyć, że inne problemy o których obecnie nawet

nie myślimy ostatecznie wyszłyby na wierzch. I nie ważne jak bardzo byśmy się starali

„naprawić” społeczeństwo, to zawsze będzie jakiś nowy problem do rozwiązania. Nie

oszukujmy się myśląc, że ta cywilizacja byłaby „doskonała”. To będzie po prostu ogromny

postęp w stosunku do społeczeństwa, które mamy dzisiaj. Poprawa byłaby na tyle duża,

że byłoby bardzo nielogiczne gdybyśmy przynajmniej nie spróbowali zrealizować czegoś

podobnego.

Życie w RBE

Skończymy tą część na rozmowie o tym jak mogłoby wyglądać życie codzienne w RBE.

Najlepszym sposobem w jaki chciałbym to przekazać, to opisanie mojego hipotetycznego

życia w tego rodzaju systemie. To prosty przykład sposobu życia, które byłoby możliwe w

RBE. Spodziewam się, że każdy to czytając będzie miał inne pomysły w jaki sposób

mógłby spędzać swój czas. Jest to kolejna, ogromna korzyść płynąca z RBE. Zamiast

spędzać czas niemal identycznie, byłoby ogromnie dużo zróżnicowanych sposobów życia,

którymi ludzie będą żyć. Oto jak moje życie mogłoby wyglądać w RBE...

Budziłbym się w moim tymczasowym mieszkaniu o której bym chciał. Po zdrowym

śniadaniu poszedłbym do najbliższej stacji transportu i pjechałbym do centrum badaw-

czego. To tutaj spędzę dzień nad biologicznymi badaniami starzenia się, co mnie bardzo

interesuje. Z upływem dnia wróciłbym do domu wydrukowałbym sobie przystosowaną do

mnie końcówkę prysznica. Po wieczornym wypaleniu konopi i poczytaniu o fizyce teore-

tycznej pójdę do łóżka. Następnego dnia pojechałbym do Machu Picchu, bo zawsze chcia-

łem to zobaczyć. W kolejnym dniu mógł-bym podróżować na drugą stronę kuli ziemskiej,

by spędzić następne kilka dni na nauczaniu dzieci o tym jak wyglądało życie w czasie

Drugiej Ciemnej Ery (jestem pewien, że nasze nowoczesne czasy będą nas do tego powo-

ływały). Kiedy nie uczyłbym spędzałbym trochę czasu ucząc się o nanotechnologii i mam

nadzieję, że byłbym kiedyś w stanie przyczynić się do rozwoju badań w tym obszarze.

Być może chciałbym spędzić następne kilka tygodni przeskakując tam i z powrotem po-

między różnymi laboratoriami badawczymi. W pewnym momencie prawdopodobnie by

mnie to znudziło więc zacząłbym podróżować po obszarze obecnie nazywanym Indiami i

spędzić miesiąc życia w tak bliskim sąsiedztwie słoni, jak to możliwe prawdopodobnie z

zespołem badawczym. W tym czasie spędziłbym większość dni obserwując słonie i ćwi-

cząc grę na jakimś instrumencie. Będę szczery, teraz wyobrażam sobie jazdę na grzbiecie

słonia równocześnie grając na keytarze. Dodatkowo zaangażowana by była konopia.

Ostatecznie wróciłbym do miasta i współdziałał z jakimś zespołem prawdopodobnie two-

Page 49: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

49

rząc piosenki o czasie który spędziłem ze słoniami. W międzyczasie kontynuowałbym na-

ukę różnych tematów, a inne dni spędziłbym na badaniach gdybym miał na to ochotę.

Ostatecznie prawdopodobnie powróciłbym do pierwszego laboratorium i spędził kilka mie-

sięcy poświęcając tyle czasu, ile to możliwe na badania. Następnie, chciałbym poświęcić

kilka tygodni tylko relaksując się z przyjaciółmi i rodziną, grając w gry wideo, czytając i

oglądając stare filmy przed powrotem do laboratorium i kontynuacją swoich badań.

I to jest zarys mojego życia w RBE. Mam nadzieję, że miałbym przyjaciół, którzy

przyłączyliby się do mnie przez cały ten czas, prawdopodobnie poznając innych po dro-

dze. I z żadnym z tych znajomych nigdy nie straciłbym kontaktu dzięki nowym wynalaz-

kom, które prawdopodobnie zmienią życie codzienne w przyszłości w ten sam sposób jak

telefony komórkowe i Internet zmieniły nasze życie w teraźniejszości. Jest nim „Szósty

Zmysł” (ang.: Sixth Sense).

Szósty zmysł jest w zasadzie małym urządzeniem z wbudowanym aparatem i pro-

jektorem, który można nosić na szyi jak medalion i jest podłączony do miniaturowego

komputera w kieszeni. Powodem nazwania go „szóstym zmysłem” jest to, że urządzenie

rejestruje niematerialne informacje cyfrowe i przenosi je do świata fizycznego w którym

możemy współdziałać z nim dając nam dostęp do nowego „zmysłu cyfrowego”. Urządze-

nie działa przez rzutowanie obrazów na dowolnej płaskiej powierzchni z którą wchodzisz

w interakcję za pomocą gestów, które są śledzone przez kamery. Niektóre działania takie

jak robienie zdjęć przy pomocy rąk czy rysowanie obrazów na ścianie projektowanego

obrazu, a nawet wyświetlając koło na ziemi i kopiąc je wokół z przyjaciółmi (poważnie).

Ponieważ urządzenie jest podłączone do Internetu (w RBE, różnych globalnych baz da-

nych) co pozwalałoby osobom udostępniać ogromną ilość danych gdziekolwiek się znaj-

dują i bezpośredniej interakcji z danymi za pomocą własnych rąk. Może to oznaczać, że

urządzenia takie jak telefony komórkowe staną się przestarzałe. Moglibyście współpraco-

wać z kimś po drugiej stronie planety w dowolnym momencie będąc w pobliżu płaskiej

powierzchni (lub po prostu zastępując ją dłonią, gdy żadna inna powierzchnia nie była by

dostępna). Chociaż to niesamowite urządzenie jest obecnie prototypem w dość niepo-

ręczne formie stanie się znacznie mniejsze i bardziej wygodne w podróży (jak praktycznie

każdy rodzaj innych technologii). Mógłbym mówić i mówić na temat tej wspaniałej rze-

czy, ale na razie skończę mówiąc, że to urządzenie będzie prawie na pewno tak wszecho-

becne w przyszłości jak dzisiejsze telefony komórkowe. I oczywiście w RBE urządzenia te

byłyby dawane każdemu, kto je zechce tworząc nowy rodzaj cyfrowej, globalnej świado-

mości, która przenika realny świat, a nie trzymać nas przed monitorami komputerowymi.

Polecam aby poszukać w sieci informacji o tym urządzeniu zwłaszcza, gdy chciałbyś lepiej

Page 50: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

50

poznać jego możliwości oprócz tego co napisałem (co tak naprawdę nie oddaje rzeczywi-

stości)96 97.

Niektóre myśli końcowe

Gospodarka zasobowa oparta na radykalnym pomyśle jest niepodobna do niczego w hi-

storii ludzkości. Być może najbardziej ciekawym aspektem tego nowego systemu jest to,

że korzystając z zaawansowanych technologii moglibyśmy rzeczywiście przywrócić naszą

równowagę z naturą. Większość ludzkiej historii nasz gatunek żył we względnej harmonii

z otoczeniem. Zmiany w środowisku naturalnym stosowane były stopniowo i na tyle sub-

telne, że nie były główną przyczyną zniszczenia środowiska naturalnego. Zamiast tego

mieliśmy kolejną naturalną część ekosystemu podobnie jak wszystkie inne rośliny i zwie-

rzęta. Jednak gdzieś po drodze ta równowaga zaginęła. Staliśmy się przywiązani do rze-

czy, których fizycznie nie ma bardziej niż do tych istniejących. Nasza troska zwróciła się

na wartości niematerialne takie jak „bogactwo”, „własność” i „polityka”, a straciliśmy z

oczu rzeczy w rzeczywistości przyczyniające się do zdrowia naszego gatunku takie jak

„żywność”, „powietrze” i „woda”. Gdy nasza technologia stała się bardziej zaawansowana

nagle stwierdziliśmy, że jesteśmy w stanie wydobywać ogromne ilości zasobów. Ale jest

cena którą musimy zapłacić. Im bardziej rozwija się nasza technologia tym większy jej

negatywny wpływ na środowisko. Wygląda na to że technologia ta nie była faktycznie

bardzo zaawansowana, a tak naprawdę wciąż jest dosyć prymitywna. Naprawdę zaawan-

sowana technologia będzie, logicznie rzecz biorąc, w stanie zwiększyć potęgę naszego

gatunku, ale zachowując jednocześnie równowagę tej władzy z wpływem, który wywie-

ramy na środowisko. Nasz gatunek osiągnął już punkt w którym tego rodzaju postęp jest

rzeczywiście w naszym zasięgu. Niemniej jednak nadal trzymmy się naszych głównie

prymitywnych technologii nawet jeśli są one słabsze, mniej wydajne i trwałe niż bardziej

zaawansowane rozwiązania. Wynika to głównie ze względu na odmowę pozbycia się na-

szych niematerialnych konstrukcji, które dla naszego gatunku stały się ważniejsze niż

realny świat. Jeśli potrafimy pokonać tę barierę dla naszego postępu, to możemy w koń-

cu być w stanie osiągnąć równowagę mocy technologicznej utrzymaną przez naszych

przodków.

Ponadto poprzez stworzenie społeczeństwa w którym restrykcyjne pojęcia takie

jak „publiczny” i „prawo” nie było by już konieczne mogąc przywrócić naturalną wolność,

którą straciliśmy wraz z utworzeniem „cywilizacji” człowieka. Chcemy w końcu móc stwo-

rzyć społeczeństwo, które było by prawdziwie cywilizowane, takie w którym ludzie nie

musieliby być zmuszani do działania w określony sposób ze strachu przed karą, lecz by

96

P. Mistry, P. Maes. SixthSense – A Wearable Gestural Interface. In the Proceedings of SIGGRAPH Asia 2009, Sketch. Yoko-hama, Japan. (2009) 97

Pranav Mistry, “Sixth Sense: Integrating information with the real world” MIT Media Lab. (2010) Retrieved on 17-08-2011

Page 51: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

51

wybierać działania w taki sposób by rzeczywiście przynosiły im korzyści. Prawdziwa cywi-

lizacji będzie wtedy, gdy ludzie faktycznie wezmą pod uwagę wpływ swoich działań i rze-

telnie będą oceniać przyszłość. W ostatnich dziesięcioleciach intensywnego postępu nau-

kowego zasygnalizowano początek końca naszego prymitywnego sposobu życia. Dzisiej-

szy dzień stanowi ostatni etap ewolucyjnego skoku od „dzikich zwierząt” do inteligent-

nych obywateli naszej planety. Jeśli nadal będziemy trzymać się naszych przyzwyczajeń,

to po prostu kopiąc głębiej i głębiej wykopiemy sobie grób, który zostanie podpisem na-

szego gatunku. Jeśli jesteśmy w stanie puścić nasz ewolucyjny bagaż, będziemy wreszcie

mogli mieć to co najlepsze z obu światów: moc technologii i harmonię wolności z naturą.

Ale nie bądźmy jeszcze zbytnio podekscytowani. Czytając tą część prawie na pew-

no mieliście kilka logicznych wątpliwości co do koncepcji RBE. Od tego pomysłu zaczęła

się popularność, która stanęła w obliczu wielu zastrzeżeń jej wykonywalności. Z perspek-

tywy teorii naukowej jest to chyba najlepsza rzecz jaka może się zdarzyć. Żaden wielki

pomysł nie może być zrealizowany chyba, że jest na wylot krytykowany i jest w stanie

pokonać krytykę głosem logiki. Mam nadzieję to osiągnąć w następnej części. Przejdźmy

więc do niej!

Page 52: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

52

CZĘŚĆ DRUGA: PYTANIA? WĄTPLIWOŚCI?

„Są trzy fazy ujawniania się prawdy. Najpierw prawda jest ośmie-

szana, potem spotyka się z gwałtownym oporem, a na koniec

traktowana jest jako oczywistość.”

Arthur Schopenhauer98

Spędziliśmy trochę czasu na rozmowach o tym jak dokładnie mogłaby wyglądać gospo-

darka oparta na zasobach i omówiliśmy niektóre z pozytywnych zmian które bylibyśmy w

stanie wnieść do naszego gatunku. Jednak jest wiele tematów, które mogą działać prze-

ciwko koncepcji RBE. Wiele z tych zarzutów pojawiło się za pośrednictwem Internetu w

odpowiedzi na pomysł RBE. Chociaż niektóre z nich szybko okazują się być „odruchami”,

reakcją na podstawie powierzchownej oceny idei, to wiele z nich jest uczciwymi, dobrze

przemyślanymi pytaniami, które należy rozwiązać. Kilka z tych pytań zadano mi osobiście

podczas luźnej rozmowy o pomyśle RBE. Zanim zaczniemy mówić o tym jak moglibyśmy

przejść do testowania RBE, spróbuję odpowiedzieć na jak najwięcej pytań i zastrzeżeń,

które mam w głowie. No to jedziemy...

„Co jeśli ktoś chce więcej, niż potrzebuje? Na przykład, jeśli ktoś chce

150 par obuwia, lub dom o powierzchni 465 m2 i wszystko to tylko dla siebie?

Zapominając o potrzebach czy ludzie nie chcieliby nieskończenie wiele?”

Jest to w istocie pytanie o wartości i zajęcie się nim wymaga od nas odpowiedzi na

trzy pytania: Dlaczego ludzie tak bardzo cenią sobie materialne rzeczy? Co jest „złego” w

chęci posiadania wielu „rzeczy”? Jak możemy zmienić wartości ludzi tak, aby tego rodzaju

dylemat nie pojawiał się w RBE?

Pierwsze pytanie odnosi się do podstawowego zestawu wartości, który określa ży-

cie w społeczeństwie kapitalistycznym: Dlaczego ludzie tak bardzo kochają rzeczy mate-

rialne? Wielu ludzi czerpie ogromną przyjemności kupując rzeczy i je posiadając. Jest to

termin, który opisuje działania niektórych ludzi czerpiących ogromną przyjemność nawet

98

Arthur Schopenhauer, “Quotation Details: Arthur Schopenhauer” The Quotations Page (2010) Retrieved on 01-12-2011 <http://www.quotationspage.com/quote/25832.html>

Page 53: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

53

jeśli nie zapewnia ono fizjologicznej korzyści: uzależnienie. Można je najlepiej opisać jako

przejęcie kontroli nad szlakami nagrody w mózgu, podczas którego osoba ma wrażenie,

że czynność jest tak wielką nagrodą, że nie może zaprzestać jej wykonywania, nawet

jeżeli nie przynosi ona żadnych korzyści, a nawet jest szkodliwa99. Z jednej strony orga-

nizm czerpie przyjemność z biegania ponieważ zwiększa sprawność fizyczną. Ludzie czer-

pią przyjemność ze spędzania czasu z przyjaciółmi i rodziną, ponieważ spełnia to nasze

podstawowe ludzkie potrzeby towarzyskie. Z drugiej strony niektórzy ludzie czerpią przy-

jemność z masywnych zakupów nawet do momentu gdzie nie są już w stanie w pełni sie-

bie kontrolować. Dzieje się tak pomimo faktu, że tego typu działania (i prawie zawsze

jakieś rzeczy są kupione) nie mają wymiernych korzyści dla naszego organizmu. To jest

bardzo charakterystyczne dla uzależnienia. W związku z tym centrum handlowe jest do-

kładnie jak crack-house (przyp. tłum.: amerykańskie określenie najczęściej zniszczonego

domu gdzie dilerzy i narkomani dokonują transakcji i zażywają narkotyków), a jedyną

różnicą jest to, że jest bardziej społecznie akceptowalne aby wejść do pierwszego niż

drugiego. Ponadto często mamy skłonność do myślenia, że nasza wartość jako człowieka

jest mierzona liczbą i „jakością” rzeczy, które posiadamy. W rzeczywistości od dnia na-

szych narodzin uczymy się tego. Czy to przez reklamy w czasie różnych świąt, które zo-

stały zredukowane do orgii kupowania prezentów lub przez stres i traumę indukowaną

przez społeczeństwo (co zachęca do uzależniających zachowań100), stale „przypomina”,

że jesteśmy tylko kochani i szanowani w oparciu o naszą zdolność do gromadzenia i po-

kazywania naszego bogactwa materialnego.

Ja sam nie byłem odporny na tego typu uzależnienie. Jako dziecko i nastolatek

miałem obsesję na punkcie różnych kolekcji, które chroniłem tak, jakby były moimi

dziećmi. Nie ważne jak duża była każda kolekcja i nie ważne ile pieniędzy wydałem na nie

nigdy mi nie wystarczały i zawsze chciałem więcej. Podczas moich studiów byłem na do-

brej drodze do stania się typowym elitarnym materialistą próbując pokazać mój „status

społeczny” poprzez drogie ubrania i postawę wyższości. Mimo, że udało mi się w końcu

wyrosnąć z tych nałogów, jednak nie wielu ludziom się to udaje. Zamiast tego będą nadal

uwięzieni w błędnym kole: Dokonanie zakupu, a następnie przeżywanie wielkiego szczę-

ścia przez całe 5 minut do momentu, gdy ich uwaga skupi się na następnej rzeczy którą

„muszą” kupić. Dla ludzi uwięzionych w tym cyklu bezowocnych zakupów po prostu nie

istniej coś takiego jak „dosyć”. To silny wskaźnik potężnego uzależnienia. Tak więc, aby

odpowiedzieć na pierwsze pytanie dlaczego ludzie wartościują rzeczy materialne tak wy-

soko? W skrócie żyjemy w społeczeństwie, które aktywnie buduje w nas irracjonalne uza-

leżnienie od rzeczy materialnych bez względu na ich przydatność.

99

Steven E. Hyman. Addiction: A Disease of Learning and Memory. Am J Psychiatry (2005) 162:1414–1422 100

Nick E. Goeders. The impact of stress on addiction. European Neuropsychopharmacology 13 (2003) 435 – 441

Page 54: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

54

Ale czy to naprawdę jest aż takie złe? Co dokładnie jest takiego „złego” w naszym

społecznym uzależnieniu od rzeczy? Z punktu widzenia naszego kapitalistycznego syste-

mu to uzależnienie jest najlepszą rzeczą jaka może się zdarzyć. Zapewniając, że ludzie

mają stałą potrzebę kupowania i posiadania więcej rzeczy możemy łatwiej utrzymać

wzrost gospodarczy. Jednak z punktu widzenia prawdziwego życia, to uzależnienie jest

poważnie szkodliwe na poziomie osobistym, społecznym i środowiskowym. Osobistego

uszkodzenia doświadczamy poprzez cierpienie z powodu nie posiadania obiektu naszego

pożądania bez względu na jego użyteczność (wracam do wszystkich ujemnych skutków

zdrowotnych stresu). Materialistyczne osoby znacznie trudniej będą mogły osiągnąć trwa-

łe szczęście, bo zawsze jest więcej rzeczy do kupienia. Tak szybko jak dreszcz zakupu

ostatniej rzeczy słabnie, szczęście pochodzące z niego odchodzi. Niezdolność do osiągnię-

cia trwałego szczęścia jest poważnie szkodliwa dla ogólnego stanu zdrowia101. Uzależnie-

nie jest w ogromnej mierze społecznie szkodliwe dla pracy niewolniczej (głównie niewol-

nictwo dzieci) w krajach rozwijających się, które są zobowiązane do zaspakajania na-

szych apetytów na rzeczy rozwijającego się świata. Nawet w RBE nadal byłoby społecznie

szkodliwe przeznaczanie zasobów na zaspokojenie uzależnienia jednej osoby, co oznacza-

łoby, że środki te nie mogłyby być używane na coś bardziej obiektywnie użytecznego.

Ponadto można by spodziewać się pewnego stopnia społecznego ostracyzmu za korzysta-

nie z zasobów w tak nieodpowiedzialny sposób, zwłaszcza biorąc pod uwagę stosunkowo

dużą ilość wygód i luksusu, jaki można by osiągnąć pozostając w trwałej równowadze.

Wreszcie uzależnienie jest szkodliwe dla środowiska, a co za tym idzie nasza nienasycona

potrzeba posiadania rzeczy wymaga wydatków ogromnych ilości zasobów w tempie szyb-

szym niż ich dostępność. Co gorsza nadmierna konsumpcja oznacza duże ilości odpadów

na składowiskach i wysypiskach, które już teraz obejmują wiele powierzchni świata. Dla-

czego więc warto pozbyć się naszego uzależnienia do rzeczy materialnych? Uproszczając

jest to tracenie kontroli nad sytuacją prawie wszystkich i wszystkiego na naszej planecie.

Jak więc możemy uniknąć tego uzależnienia w RBE? Dla osób urodzonych w tym

społeczeństwie odpowiedź jest dość prosta: Bez napięcia społecznego, które buduje w

nas materialistyczne uzależnienie nie byłoby żadnego powodu do manifestowania takich

zachowań. Pamiętaj, że w RBE nie byłoby reklamy ani żadnej innej siły zachęcającej do

materializmu, co dla społeczeństwa byłoby znacznie mniej stresujące i traumatyczne.

Ponadto byłaby gospodarką w której ludzie będą wykształceni, aby wiedzieć jak ich dzia-

łania wpłyną na społeczeństwo i planetę. Oczywiście, akumulacja masy „rzeczy” nie jest

korzyścią dla wszystkich. Zasadniczo RBE jest środowiskiem, które sprzyja przeciwień-

stwu materializmu. Jest to środowisko, w którym ludzie uczą się, że każde ludzkie życie

101

Andrew Steptoe, Jane Wardle, and Michael Marmot. Positive affect and health-related neuroendocrine, cardiovascular, and inflammatory processes. PNAS (2005) vol. 102 no. 18 6508-6512

Page 55: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

55

jest więcej warte niż dobra materialne. Są wykształceni by być bardziej odpowiedzialni

społecznie i co cenniejsze mieć pozytywny wkład do społeczeństwa.

Jednak to nadal nie odpowiada na pytanie w jaki sposób faktycznie ulegną zmianie

wartości ludzi żyjących dzisiaj. Niestety jak z każdym uzależnieniem proces leczenia mo-

że się rozpocząć gdy uzależniony przyzna, że ma problem. Zatrzymaj się i pomyśl przez

chwilę o materialistycznym uzależnieniu, który opisałem powyżej. Czy to brzmi jak twoje

życie? Możesz być uzależniony od „rzeczy”? Wiele osób zapewne temu zaprzeczy używa-

jąc wymówek takich jak „Lubię zakupy, ponieważ łagodzą stres!” Zwracam uwagę, że

karmienie uzależnienia jest często doskonałym sposobem, aby tymczasowo złagodzić

stres99. Inni powiedzą: „Potrzebuję tych wszystkich rzeczy do życia!” Obiektywnie rzecz

biorąc jest to absolutna nieprawda. Odmowa jest bardzo charakterystyczne dla uzależ-

nienia102. I oczywiście klasyczna wypowiedź „ja dorobiłem się tych wszystkich rzeczy. Kim

ty jesteś, mówiąc mi że się mylę chcąc je mieć?!” Może być trochę prawdy w tym twier-

dzeniu, a ja powinienem raz jeszcze podkreślić, że nie jestem tutaj, aby osądzać, co jest

„dobre” lub „złe”. Ale powinienem odpowiedzieć na dwa pytania które zadałem: Nawet

jeśli je „zarobiłeś” (choć nie zawsze tak jest, co omówimy za chwilę), to czy wszystkie te

obiekty nieożywione faktycznie tworzą obiektywne dobro? Ponadto jest to twój „sukces”

warty wszystkich negatywnie osobistych, społecznych i środowiskowych konsekwencji?

Nie mogę odpowiedzieć za ciebie na te pytania ale szczerze mówiąc nie oczekiwałbym że

ktoś całkowicie zmieni ich wartość opierając się na kilku przeczytanych akapitach w ja-

kiejś książce. Jednak mam nadzieję, że zmusi to ludzi do myślenia bardziej o wpływach

ich działania oraz zysków i minusów ich wartości. Czasami wystarczy zadać jedno uczciwe

pytanie by całkowicie zmienić bieg życia człowieka.

Jest to ostatecznie jedno z najtrudniejszych przejść do RBE. Nawet jeśli mamy

wszystkie aspekty techniczne tego systemu opisane i doskonale zaplanowane, to wciąż

potrzebujemy całej planety by dobrowolnie zmieniła swoje wartości. Zamiast naszych

wartości zdominowanych przez materializm i chciwość musielibyśmy wszyscy zacząć ce-

nić trwałość i współpracę. Jak możemy mieć nadzieję by osiągnąć taki ambitny cel? W

zasadzie istnieją 3 główne kroki, które muszą być podjęte w tym celu:

1. Najpierw musimy przekonać ludzi, że pojęcie RBE jest technicznie możliwe i

poprawi nasz standard życia. To jest głównym celem części pierwszej i drugiej

więc już robimy postępy w tej dziedzinie. Dając ludziom konkretne informacje

na temat tego, jak potencjalnie mogłaby wyglądać przyszłość jest o wiele bar-

dziej prawdopodobne, aby przekonać ich, że warto do tego dążyć. A na pozio-

102

William Rinn, Nitigna Desai, Harold Rosenblatt, David R. Gastfriend. Addiction Denial and Cognitive Dysfunction: A Pre-liminary Investigation. The Journal of Neuropsychiatry and Clinical Neurosciences (2002)14:52-57

Page 56: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

56

mie indywidualnym dążenie do RBE zaczyna się w momencie zmiany swoich

wartości.

2. Faktyczne przejście musi odbyć się stopniowo. Mimo oczywistych wad kapitali-

zmu nie można oczekiwać, że ludzie po prostu nagle zdecyduje się zmienić

wszystko, co cenią. Podobnie nie możemy nagle zmienić naszego globalnego

społeczeństwa oczekując, że proces ten przebiegnie sprawnie. Zatem zmiany

środowiska muszą wystąpić z prędkością która współgra z otoczeniem roślin i

zwierząt przy ogromnej zmianie w sposobie naszego życia, co byłoby najwy-

godniejsze dla naszego gatunku. Musimy dać naszemu gatunkowi odpowiednio

dużo czasu, aby umożliwić mu niezbędne zmiany wartości. Omówimy je w czę-

ści trzeciej.

3. Potrzebujemy działającego przykładu wspólnoty opartej na zasadach RBE. Nie

ważne jak dobrze brzmi ten pomysł w teorii musimy dysponować przykładem

faktycznie pokazujący ludziom o ile lepsze byłoby ich życie. W ten sposób

chcielibyśmy zachęcić ludzi do zmiany siebie, a nie tylko mówiąc im, że zmiana

jest „dobrym pomysłem”. To również niesie ze sobą korzyści znacznie skraca-

jąc czas potrzebny na wymagane przejście naszego społeczeństwa do zaadop-

towania się do nowej idei. Jeśli ludzie zobaczą korzyści płynące z nowego sys-

temu wartości, to będą one znacznie bardziej prawdopodobne do zaakcepto-

wania i zechęcą do zmiany swojego systemu wartości. Jak zobaczysz w na-

stępnej części utworzenie jednego lub więcej tzw. wspólnot jest kluczowym

aspektem proponowanego planu testowania tego systemu.

„-Umieść tu ekonomistę- on już udowodnił że ten pomysł nie działa”.

To twierdzenie opiera się na pracy ekonomistów z początku XX wieku, a przede

wszystkim ma postać dwóch problemów: kalkulacji ekonomicznej (ang.: The Economic

Calculation Problem) i konkretnej krytyki wobec informacji przetwarzanych w gospodarce

centralnie planowanej (ang.: Centrally Planned Economy).

Pierwszy problemem wygląda tak: system ekonomiczny bez „ceny” nie będzie

działać, ponieważ nie byłoby sposobu ustanowienia „wartości” dla towarów i usług. Jak

zatem moglibyśmy dowiedzieć się w racjonalny sposób jak je wyznaczyć? Zagadka ta

nosi nazwę problemu kalkulacji eknomicznej i na pierwszy rzut oka brzmi całkiem logicz-

nie103.

103

Ludwig von Mises. Economic Calculation in the Socialist Commonwealth. Reprint Edition. Auburn, AL.: Ludwig von Mises Institute (1990) Translated by S. Alder

Page 57: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

57

Jednakże twierdzenie to sprawia, że śmiało można założyć, że rynek rzeczywiście

przeznacza zasoby w sposób racjonalny. Założenie to jest trudne do obrony, gdyż patrzy

się na świat poprzez metodę stworzonej dystrybucji, gdzie dwa identyczne artykuły

odzieżowe mogą mieć szalenie różne ceny tylko dlatego, że jedna jest z „markową” ety-

kietą, a niewielka część populacji kontroluje znaczny procent zasobów naszej planety.

Twierdzenie że takie metody dystrybucji zasobów są „racjonalne” jest wątpliwe, ale nie

będę skupiał się dłużej na tym z bardzo ważnego powodu: w RBE możliwość przypisania

cen do towarów i usług traci cały sens.

Możemy myśleć o tym w kategoriach prawa popytu i podaży104. Te ekonomiczne

reguły dyktują, że ze zwiększeniem dostępu do towaru lub usług cena musi spaść. Po-

dobnie gdy zapotrzebowanie na coś spada cena również spada. Dlatego też jeśli mogliby-

śmy dojść do punktu, gdzie dostęp do czegoś jest znacznie wyższy niż popyt, to ceny

staną się prawie zerowe. Można to zrobić na dwa sposoby: możemy albo dojść do miej-

sca w którym będziemy w stanie zapewnić znacznie większy dostęp do towarów i usług

niż jest to potrzebne, albo możemy zmniejszyć dramatycznie popyt. W RBE oba powyż-

sze posunięcia byłyby podjęte. Tworząc środowiska, które wykluczają indywidualne po-

dejście do materialistycznego uzależnienia osób spowodowałoby ogromny spadek popytu

każdego rodzaju towaru. Korzystając z automatyki oraz w znacznym stopniu eliminując

konieczność pracy ludzkiej, dostawy towarów i usług będą w stanie znacznie przewyższyć

popyt. Jaki jest cel pobierania pieniędzy za schronienie lub żywności, gdy istnieje tego

więcej niż potrzeba dla zaspokojenia potrzeb każdego człowieka? Dlaczego brać pieniądze

za dostęp do towarów, gdy są tak obficie dostępne? Jeśli „cena” wszystkiego w społe-

czeństwie byłaby zasadniczo zerowa, to nie byłoby już żadnego logicznego powodu dys-

trybucji towarów i usług w oparciu o mechanizm cenowy. Bez możliwości przypisania

„wartości” do niczego nie byłoby powodu dłużej utrzymywać jakiejkolwiek waluty. Dlate-

go „ceny” nie mogłyby być wykorzystane w RBE. Nie służyłoby to po prostu do racjonal-

nego celu.

Ale jeśli nie możemy skorzystać z mechanizmu cenowego, to jak znaleźć sposób,

aby przydzielić zasoby? Tradycyjną alternatywą dla systemu rynkowego jest system cen-

tralnego planowania (ang.: Centrally Planned System). Jedyny w którym grupa ludzi de-

cyduje o sposobie gospodarowania w imieniu całej populacji. Jednakże system ten był

krytykowany ze względu na zagadnienia odnoszące się do informacji: W jaki sposób pla-

niści otrzymują niezbędne informacje do podjęcia świadomych decyzji? Jak coś tak

skomplikowanego, jak gospodarka może zostać kompleksowo „zaplanowana” przez jedną

grupę? Czy nie będzie stałej przerwy w przepływie informacji, która jest pomiędzy ludno-

104

Adam Smith. An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations. London: Methuen & Co., Ltd. (1776)

Page 58: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

58

ścią a planistami? Szybko się okazało, że gospodarka centralnie planowana nie jest za

bardzo wiarygodną alternatywą dla rynku105.

Jednak można pokonać ograniczenia centralnego planowania w RBE poprzez wy-

korzystanie systemu badań w których planowanie nie jest scentralizowane, a tak na-

prawdę rozproszone w całej populacji. Poprzez podejmowane decyzji gospodarczych na

poziomie indywidualnym unikniemy skomplikowania z którym borykają się „planiści”

(członkowie populacji). Każda osoba ma dostęp do informacji niezbędnych do podejmo-

wania własnych decyzji gospodarczych (własne przyzwyczajenia konsumpcyjne). Ta in-

formacja jest następnie wysyłana i przetwarzana przez globalne bazy danych, które są

rozproszone w sieciach dystrybucyjnych. Od momentu gdy ludność włoży wiele pracy w

„planowanie” bazy danych będą one po prostu odpowiedzialne za wykonanie planu. To

czysto algorytmiczne zadanie w oparciu o priorytety (mówiliśmy o tym w poprzedniej

części), wyliczone przez komputery. System w którym populacja ma bezpośrednią kon-

trolę nad swoim życiem gospodarczym został nazwany Partycypacyjną Gospodarką (ang.:

Participatory Economy) lub w skrócie Parecon. System taki oferuje alternatywę dla sys-

temu rynkowego podczas gdy informacje pokonują przerwy w ich przepływie, co jest pla-

gą w systemie centralnie sterowanym106.

Logicznie rzecz biorąc tylko dzięki wynalezieniu Internetu tego rodzaju system jest

możliwy. Wynalazek, który dla ekonomistów z początku XX wieku był trudny do przewi-

dzenia.

Co powinniśmy zapamiętać, to to że podstawą każdej tradycyjnej szkoły ekono-

micznego myślenia jest niedobór - idea, że „nie wystarczy dla wszystkich” - i jak drama-

tyczne skutki tej rzeczywistości mają wpływ na ludzkie zachowanie. Koncepcja ta jest

fundamentem na którym budowane są wszystkie systemy gospodarcze w przeszłości i

obecnie. Niedostatek jest podstawą tradycyjnej więzi gospodarczego myślenia jako war-

tości. Jak liczba pi w geometrii. Tradycyjne myślenie ekonomiczne w związku z tym ma

niewielką lub żadną wartość w analizie gospodarki opartej na zasobach. To tak, jakby

starać się rozwiązać zadania geometryczne na całym świecie, gdzie wartość liczby pi jest

„wyssana z palca”, gdzie nawet najbardziej podstawowe założenia nie są prawdziwe. Czy

to oznacza, że nie powinniśmy w ogóle próbować oceny tego systemu? Oczywiście, że

nie. Oznacza to, że potrzebujemy uzyskać konkretne dane dotyczące tego systemu zanim

zaczniemy go potępiać szczególnie opierając się na myśleniu, że nie ma żadnego zasto-

sowania. W tej chwili idea RBE opiera się wyłącznie na teorii. Teoria wydaje się przema-

wiać za sukcesem RBE, ale dobra teoria to taka, którą można zbadać doświadczeniem.

105

F.A. Hayek, “The Nature and History of the Problem”, from Collectivist Economic Planning. p1-40. London: Routledge and Kegan Paul LTD (1935) Edited by F.A. Hayek 106

Michael Albert. Parecon: Life After Capitalism. New York, NY: Verso (2003)

Page 59: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

59

Dlatego tak ważne jest dla nas, aby przetestować ten pomysł (omówimy go w następnej

części), ponieważ nie mamy wcześniejszych danych by uzyskać założenia.

Zamiast oceniać RBE przy użyciu zamkniętego i ograniczonego umysłowo świato-

poglądu tradycyjnej ekonomii może faktycznie doprowadzimy do ustanowienia zupełnie

nowego kierunku studiów. Można by go nazwać „ekonomią post-niedoborową”. Obierając

ten sposób myślenia musielibyśmy przerwać raz na zawsze analizowanie rzeczy w kate-

goriach „ceny”. Musielibyśmy stracić nasze podstawowe założenia niedostatku i wszystkie

efekty niedoboru, które są wpojone w ludzkie zachowanie i interakcję (że ludzie są „z

natury” brutalni i chciwi). Wymagałoby to od nas rozpoczęcia analizy rzeczy takimi jakimi

są bez uprzedzeń wobec systemu, który obecnie rządzi światem. Faktem jest, że post-

niedoborowa gospodarka nigdy wcześniej w historii ludzkości nie istniała i musimy poznać

jak dziwny i obcy wydaje nam się ten system z punktu widzenia tradycyjnego myślenia

ekonomicznego. Jeżeli nie jesteśmy gotowi do zbadania tego systemu w znacznie szer-

szej perspektywie, to będzie niemożliwe aby dokonać jakiejkolwiek precyzyjnej oceny

jego funkcji.

„Dostęp do własności prywatnej jest podstawowym prawem człowieka”.

W pewnym sensie faktycznie zgadzam się z tym stwierdzeniem. Myślę, że każdy

człowiek ma prawo do bezpiecznego posiadania rzeczy, których potrzebuje, aby prze-

trwać bez obawy o uszkodzenie lub odebranie ich przez kogoś innego. Inaczej jest z wła-

snością prywatną. „Własność prywatna” to sposób na bezpieczny dostęp do zasobów, gdy

są one ograniczone. Twierdząc że rzecz lub zasób jest moją „własnością”, mam do niego

dostęp bez żadnych ograniczeń i uniemożliwiam innym korzystanie z nich bez mojej zgo-

dy. Ale to całe przedsięwzięcie staje się w dużej mierze bezcelowe po przezwyciężeniu

niedoboru. Nie ma już jednak powodu by gromadzić zasoby i ograniczać do nich dostęp,

gdy wszystkiego czego potrzebujemy jest pod dostatkiem. W istocie prawo do posiadania

„własności prywatnej” zostanie zastąpione bardziej fundamentalnym prawem: Każdy

człowiek ma prawo do zaspokajania bez obaw swoich potrzeb. Umożliwiając obfity dostęp

do wszystkiego co niezbędne do życia nie byłoby potrzeby lub logicznego powodu, aby

ktokolwiek pożądał lub kradł dobra osobiste w RBE. Tylko dlatego, że nie ma „prawa”

określającego koncepcję własności nie znaczy to, że ludzie nie będą nadal szanować to-

warów używanych przez inne osoby. Przecież wszyscy mają wszystko co potrzebne do

przetrwania więc nie byłoby powodu, by inni chcieli zabrać coś „waszego”. Tworząc tego

typu środowisko możemy zapewnić, że prawo do spełniania swoich potrzeb zawsze jest

przestrzegane.

Powiedziałbym, że zapewnienie własności prywatnej jest podstawowym prawem

człowieka, które w systemie kapitalistycznym jest poważną wadą. Jeśli „własność” jest

Page 60: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

60

uniwersalnym prawem człowieka, to dlaczego jest tak wiele ludzi na świecie, którzy nie

posiadają ani jednej swojej rzeczy? Dlaczego tak wielu ludziom jest zabierana siłą ich

własność jeśli nie stać ich na zapłacenie za nie? Oczywiście nasz kapitalistyczny system w

ogóle nie traktuje własności jako prawa. Traktujemy to jako przywilej. Jeśli masz tyle

szczęścia by posiadać fantazyjne kawałki papieru w celu zabezpieczenia swojej własności

Twoje prawo będzie respektowane. Jeśli nie masz tych kawałków papieru tracisz nagle

wszelkie prawa, które rzekomo posiadałeś. Niektórzy mogą twierdzić, że zdolnością do

posiadania pieniędzy „zarobili” prawo do tego majątku. Jednakże podstawowym prawem

człowieka jest z definicji nie coś, co można „zarobić”, należy domyślnie do wszystkich

ludzi. Dlatego nazywa się to podstawowym prawem człowieka. Jeśli chodzi o pogląd, że

pieniądze odwzorowują „pracę” którą ktoś wykonał, cóż...

„Pieniądze nie mają znaczenia konstruktywnego. Reprezentują ilość pra-

cy wykonanej przez osobę, włożony wysiłek lub jak trudne jest jej życie”.

Roszczenie to jest jednym z wielu w dużej mierze fałszywych w kapitalizmie, które

są zasłonięte przez przebłyski prawdy; Idea że ktoś posiadający więcej pieniędzy „pracu-

je ciężej” lub ma „trudniejsze” życie niż ktoś z jej mniejszą ilością. Wprawdzie istnieje

wiele przypadków w których założenie to jest prawdą. Wielu właścicieli firm zaczyna z

małą ilością kapitału i są w stanie znacznie go pomnożyć dzięki ciężkiej pracy i poświęce-

niu. Twierdzenie to zapewne jest prawdziwe, gdy mówimy o bardzo małych dochodach.

Przykładowo jeśli porównałbyś swoje życie z każdym których roczne przychody są rzędu

5-10 tysięcy złotych rocznie, to w sumie ma sens gdy niektórzy włożą więcej wysiłku by

mieć ich więcej niż ci którzy zarobią mniejszym wysiłkiem mniej.

Jednak teoria upada gdy tylko zaczynamy przyglądać się innym dochodom. Przy-

kładowo pracownik budowlany pracujący 12 godzin przez 5 dni w tygodniu prawdopo-

dobnie pokryje część pensji kierownika, który nigdy nie pracuje więcej niż 40 godzin ty-

godniowo. Oczywiście można argumentować, że menedżer podejmuje więcej „wysiłku

umysłowego” niż pracownik budowlany. Jednakże nawet w kategoriach wysiłku umysło-

wego połączenie pieniędzy i wysiłku jest nadal trudne do udowodnienia. Pracowity, wyso-

ko wyedukowany dyrektor (ang.: CEO) będzie miał wynagrodzenie setki razy większe niż

pracowity naukowiec ze specjalistycznym wykształceniem nawet jeśli obie osoby pracują

zasadniczo przez całą dobę. Można argumentować, że naukowiec nie będzie poddany aż

takiej presji co prezes, który prowadzi firmę i jest odpowiedzialny przed setkami tysięcy

pracowników i akcjonariuszy (nawet jeśli naukowiec próbuje rozwiązać problem społecz-

ny, który wpłynie na życie miliardów ludzi). Zatem jeśli bycie pod presją upoważnia do

wyższych zarobków, to dlaczego przeciętny CEO w Ameryce zarabia dwu-krotnie więcej

Page 61: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

61

niż prezydent Stanów Zjednoczonych107 108? Czy prowadzenie dużej firmy naprawdę po-

ciąga za sobą większe obciążenie psychiczne niż bieganie po ponad 300 milionowym kra-

ju?

Oczywiście nawet nie ruszamy tematu absurdalnych wynagrodzeń zawodowych

sportowców i artystów. To prawda, że wielu sportowców spędza długie godziny trenując i

przygotowując się w swojej dyscyplinie sportowej. Jednak poziom wynagrodzenia jaki

otrzymują zawodnicy zmienia się gwałtownie w zależności od rodzaju sportu i miejsca w

którym jest uprawiany. Często mają też wpływ inne czynniki, całkowicie niezależne od

tego, ile „nakładu” pracy jest włożone. Jeśli chodzi o wynagrodzenia aktorów Hollywood,

to czy rzemiosło to wymaga tyle wysiłku, że muszą być nagradzani milionami dolarów?

Jeśli tak, to dlaczego jest tak wiele walczących o uznanie aktorów, którzy ciężko pracują i

nigdy nawet nie zobaczą takiej ilości pieniędzy? Przemysł rozrywkowy jako całość jest

znakomitym przykładem tego jak związek między pieniędzmi i wysiłkiem jest kruchy.

Dlaczego niektórzy artyści muzyczni otrzymują prowizję w milionach dolarów za ich mu-

zykę, a innym, którzy pracują równie ciężko nawet nie wystarcza na czynsz? Powodem

tego najczęściej jest tzw. „wprowadzanie do obrotu” i „popularność”, ale żadne z nich nie

odzwierciedlają nakładu poniesionego przez samych artystów. Możesz uargumentować że

to kwestia umiejętności. Ludzie, którzy zarabiają największe pieniądze są po prostu bar-

dziej wykwalifikowani w rzemiośle niż inni. Jeśli tak by było, to dlaczego „pop” jest naj-

bardziej dochodowym rodzajem muzyki, mimo że nie trzeba dużych umiejętności by go

tworzyć?

Jeśli nadal nie jesteś przekonany o wątpliwości związku między pieniędzmi i wysił-

kiem jest jeszcze ostatnia sprawa, która wskazuje na to zjawisko bardziej niż jakiekol-

wiek inna: urodzenie się w bogactwie. Istnieje ogromna liczba osób, które po prostu uro-

dziły się w bogatych rodzinach nie poświęcając żadnego wysiłku, aby „zarobić” na swoją

zamożność. Dorastają z zaletami wymaganymi do zachowania bogactwa w dorosłym ży-

ciu, całkowicie niezależnie od tego ile „nakładu” włożą w porównaniu do swoich odpo-

wiedników mających mniej szczęścia. W rzeczywistości chciałbym powiedzieć, że ta kate-

goria zawiera najliczniejsze przykłady chwiejnych związków między pieniędzmi, a trudno-

ściami życia.

Ostatecznie do momentu gdy będzie mierzona ilość spalanych kalorii na godzinę

pomiędzy dwiema osobami z różnych miejsc pracy, cały pojęcie „nakładu” jest w dużej

mierze subiektywne. Istnieją przypadki w których związek między wysiłkiem i pieniędzmi

107

Barbara L. Schwemle. “Salaries of Federal Officials: A Fact Sheet” CRS Report for Congress. 11-01-2005. Retrieved on 02-10-2011 <http://www.senate.gov/reference/resources/pdf/98-53.pdf> 108

Executive Paywatch. “CEO Pay: Feeding the 1%” AFL-CIO. (2011) Retrieved on 02-10-2011 <http://www.aflcio.org/corporatewatch/paywatch/paywatch2011_indexmore.cfm>

Page 62: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

62

jest bardzo jasny, przypadki w których trudno jest się ich dopatrzeć i przypadki w których

połączenie to zupełnie nie istnieje. Ten ostatni przypadek jest chyba najbardziej widocz-

ny, gdy badamy relacje w skali globalnej porównując najbogatszych na świecie z naj-

biedniejszymi. Idea że najbogatsi ludzie na świecie pracują ciężej i mają trudniejsze życie

niż bardzo ubogdzy jest dość śmieszna. W rzeczywistości otwarcie wzywam jakiegokol-

wiek CEO z listy 500 najbogatszych firm świata, który chce mi udowodnić że się mylę.

Pójdź do zubożałej afrykańskiej wioski z tłumaczem, idź do niedożywionych dzieci i po-

wiedz im poniższe: „Powodem dlaczego jestem jednym z najbogatszych ludzi świata, a

wy macie trudności ze spełnianiem swoich najbardziej podstawowych potrzeb jest to, że

moje życie jest trudniejsze niż wasze”. Myślę, że sama śmieszność tego oświadczenia

nadaje sens mojemu argumentowi.

Czytając moje odpowiedzi na pytania można by pomyśleć że zazdroszczę i jestem

uprzedzony do ludzi którzy żyją takim stylem życia. Jeśli to prawda to pozwólcie mi po-

wiedzieć trochę więcej o sobie. Jestem jednym z wyżej wymienionych osób urodzonych

powyżej średniej stopy bogactwa. Konsumowałem o wiele więcej niż potrzebowałem, a

wszystko to z niewielkim „nakładem”, który sam poświęcałem. W trakcie mojego, krót-

kiego dorosłego życia spędziłem trochę czasu żyjąc w materialnym bogactwie oraz za-

możności i nauczyłem się z pierwszej ręki jak pusty i bezsensowny jest ten styl życia. Co

najważniejsze, byłem świadkiem okropnego życia ludzkiego. Kiedy powiedziałem, że ma-

terialistyczny człowiek nigdy nie może osiągnąć trwałego szczęścia to nie zgadywałem

tylko mówiłem z własnego doświadczenia i obserwacji bezpośredniej.

Powszechnie uważa się, że każdy, kto narzeka na kapitalizm robi to, ponieważ zo-

stał jej ofiarą. Jednakże nie jestem ofiarą tego systemu. Pochodzę z tej części społeczeń-

stwa, które stosują represje. Osobiście prowadziłem taki styl życia, któremu jestem teraz

przeciwny. Stylowi życia który podpisuje wyrok śmierci dla naszego gatunku. Kapitalizm

może być dla mnie bardzo miły, ale nie mogę pominąć faktu, że stworzył nic więcej tylko

okrutne działania na całym świecie i całkowicie nieefektywne zarządzanie społeczeń-

stwem.

„Co z ludźmi, którzy nie chcą przyłączyć się do nowej społeczności?”

To pytanie jest w rzeczywistości o wiele łatwiejsze niż się wydaje, bo podobne sy-

tuacje spotykamy dzisiaj. Obecnie mamy grupy Amiszów i Huteranów, które unikają

głównego nurtu społeczeństwa na rzecz własnego sposobu życia. Grupy te zwykle tworzą

własne, małe społeczności poza miastami i są w stanie utrzymać ich sposób życia przy

stosunkowo niewielkiej ingerencji ze strony świata zewnętrznego. Podobna logika będzie

wykorzystywana do grup, które nie chciałyby przystąpić do RBE. One po prostu tworzyły-

by własne, małe społeczności z dala od głównego nurtu społeczeństwa i byłyby w stanie

Page 63: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

63

prowadzić styl życia jaki by chciały. Nie byłoby powodu żeby „zmuszać” kogokolwiek z

tych grup do przyłączenia się do głównego społeczeństwa. W rzeczywistości w RBE była-

by korzyść z nie posiadania ziemi na „własność”, co oznacza, że grupy te nie musiałby

izolować się na małych obszarach, co ograniczałoby ich styl życia. Najlepiej to widać w

dzisiejszych grupach rdzennym mieszkańców Ameryki Północnej. Grupy są izolowane w

małych rezerwatach skutkując utratą stanu zdrowia w których cukrzyca i depresja są

znacznie wyższe niż w społecznościach restrykcyjnie nieizolowanych109.

W RBE grupy takie jak te miałyby możliwość powrotu do tradycyjnego stylu życia

w harmonii z naturą bez ograniczeń i granic jak było z ich przodkami przed rozpoczęciem

kolonializmu. Ponadto nadal mieliby dostęp do wszystkich udogodnień technologii RBE

(takich jak zaawansowana medycyna) i wszystkiego co było by potrzebne każdej osobie

aby pomóc w ich stylu życia. Byłoby zatem wskazane dla takich grup by w pobliżu była

stacja vactrain tak aby mogli mieć łatwy dostęp do miast RBE. Byłoby to również z wza-

jemną zaletą obu społeczeństw mogąc łatwej wymieniać się informacjami i uczyć się od

siebie. Społeczności żyjące w bliskim sąsiedztwie z naturą będą miały dostęp do cennych

informacji na temat środowiska, a ci z nas żyjący w miastach mogliby tego nie dostrzec.

Pomysł, że kapitalistyczne osiedla i kolonie mogą być częścią krajobrazu jest z

pewnością realny, ale wyobrażam sobie jak trudno byłoby w takich grupach utrzymać

sporą populację. Po co ktoś miałby wybrać życie w społeczeństwie, które zmusza go do

trudu i pracy w celu uciułania razem dość pieniędzy, aby kupić rzeczy, których potrzebuje

skoro można przenieść wybrać społeczeństwo, w którym każdy ma dostęp do wszystkie-

go czego potrzebuje za darmo? Moim zdaniem jedynym sposobem, żeby takie osiedla

mogły trwać przez określony czas będzie praktyka skrajnej izolacji i oddzielenia ich

mieszkańców (w miarę możliwości) wiedząc, że cywilizacja RBE jest na zewnątrz. To bar-

dzo trudne zadanie. Dlatego przewiduję, że będzie niewielki kontakt między kapitali-

stycznymi osadami (które prawdopodobnie zostaną poddane izolacji) a społeczeństwem

głównego nurtu, i że zdecydowana większość kapitalistycznych osad będzie rozwiązana w

ciągu kilku pokoleń ze względu na ubytek ludności. Muszę podkreślić, że przewidywanie

jest całkowicie spekulatywne, ale wydaje się być najbardziej prawdopodobnym rodzajem

interakcji pomiędzy kapitalistycznymi grupami a RBE.

Podsumowując. W RBE każda grupa niechcąca przyłączyć się do głównego nurtu

społeczeństwa oczywiście będzie miała prawo do formułowania własnych społeczności.

Nie ma obowiązku bycia częścią RBE, ale uprzedzam: potencjał życia w cywilizacji RBE

prawdopodobnie okaże się bardzo przekonujący.

109

ManChui Leung and David T. Takeuchi. Race, Place, and Health. Social Disparities in Health and Health Care (2011) Vol-ume 1, Part 1, 73-88, DOI: 10.1007/978-1-4419-7482-2_5

Page 64: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

64

„To brzmi trochę jak socjalizm. Równość jest zła! Wy socjaliści chcecie

zabrać wszystkie moje rzeczy!”

Jest to chyba najbardziej frustrujące pytanie, na które każdy zwolennik RBE musi

wielokrotnie odpowiadać: Czy to nie socjalizm? Niestety większość z nas musiała cierpieć

przez system edukacyjny, który uczył, że istnieją tylko dwa możliwe społeczeństwa które

mogą działać. Wszystko co nie jest kapitalizmem jest socjalizmem i wszystko co nie jest

socjalizmem to kapitalizm. Mimo, że powinno być nieskończenie wiele sposobów, aby

uruchomić społeczeństwo, to nasz zbiorowy umysł zdaje się tkwić w zaledwie dwóch.

Mógłbym poświęcić kilka akapitów objaśniając wszystkie różnice pomiędzy socjali-

zmem i RBE. Na przykład socjalistyczne systemy obejmują takie zalety jak niedobór, pra-

ca przymusowa, ubóstwo, prawo, środowiska sprzyjające przemocy i elity rządzące

wpływające na rozwarstwienie społeczne. Żadne z powyższych nie mogłoby istnieć w

RBE. Technicznie, jak już opisałem, RBE mogłoby być uważane za system Anarchiczno-

Technokratyczny. Inni mogą interpretować koncepcję RBE inaczej. Brzmi to groźnie,

prawda? Cóż, technokracja to system, w którym uprawnienia do podejmowania decyzji

spoczywają przede wszystkim w rękach naukowców, inżynierów, techników i innych osób,

które mogą posiadać istotną, praktyczną wiedzę wymaganą do funkcjonowania społe-

czeństwa110. Na pierwszy rzut oka może się to wydawać bardzo podobne do dyktatury.

Jednak w tym miejscu pojawia się ważny przedrostek „anarchiczno-”. Ponieważ RBE jest

społeczeństwem anarchistycznym, w którym nie ma konkretnych grup, które posiadają

większej władzy niż ktokolwiek inny. Zamiast tego, każda jednostka w populacji jest po-

tencjalnym „technokratą”. Może zdobyć niezbędną wiedzę, by wspomóc społeczeństwo

wykorzystując najlepiej swoje talenty i zainteresowania.

Taki system można porównać do projektów open-source, takich jak systemy ope-

racyjne Linux. Każdy ma prawo do badania i ulepszania dowolnego projektu, ale tylko

pod warunkiem, że rozumie i potrafi pracować z jego kodem źródłowym. Taka jest zasa-

da funkcjonowania RBE, ale zamiast jednego projektu, który wymagałby wiedzy w kon-

kretnej dziedzinie, byłaby ich nieograniczona liczba. Obejmowałyby problemy z niemal

każdej dziedziny. Tak więc, choć system ten może pozornie przypominać socjalizm (z

naciskiem na równość), unika pułapki oddania dyktatorskiej władzy w ręce małej grupy.

W rzeczywistości, obecność klasy rządzącej oznacza, że społeczeństwa te nie mogą być

uznane za prawdziwie równe ponieważ nie ma w nich grupy, która ma dostęp do znacznie

większej władzy i wpływów w porównaniu do reszty populacji. Oznacza to, że archetyp

socjalizmu, który ludzie najczęściej wskazują jako dowód przeciwko równości, jak w Chi-

110

Ernst R. Berndt. From Technocracy To Net Energy Analysis: Engineers, Economists And Recurring Energy Theories Of Value. Studies in Energy and the American Economy (1982) Discussion Paper No. 11, Massachusetts Institute of Technology

Page 65: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

65

nach, Kubie i byłym Związku Radzieckim nie są istotnym przykładem równości. Tak na-

prawdę nigdy nie istniała w tych krajach.

Powyższe rozważania prowdzą nas do stwierdzenia, że równość jest „zła”. Praw-

dziwie egalitarne społeczeństwo faktycznie nigdy nie zostało stworzone na dużą skalę.

Dlatego skazywanie równości jako „złe” jest nielogiczne, a roszczenie to od podstaw nie

ma żadnych dowodów. Pragnę również przypomnieć o naszej dyskusji w poprzedniej czę-

ści o licznych korzyściach przynoszących zarówno dla jednostki jak i dla społeczeństwa

jako całości. (Lepsze zdrowie, mniej przestępstw, mniej nałogów, więcej zaufania, itp.)

Jeśli już, to równość jest jednym z najbardziej korzystnych cech społeczeństwa jakie mo-

głoby posiadać. Jednak musimy również wziąć pod uwagę zastosowanie równości. W wy-

żej wymienionych krajach socjalistycznych w większości społeczeństwa równość jest

zmuszona do równania „w dół”. Oznacza to, że standard życia większości populacji jest

drastycznie zmniejszony tak, że prawie wszystkim żyje się równie źle. Słowem kluczo-

wym jest tu „prawie”. Nie zapominajmy o klasie rządzącej, która ostatecznie kontroluje

życie pozostałych mieszkańców i ogólnie cieszy się znacznie wyższym standardem życia.

Jednak w RBE równość jest produkowana poprzez faktycznie podniesienie wszyst-

kich do najwyższych standardów życia. To jest absolutnie zasadnicza różnica, która musi

zostać odnotowana. Zamiast tworzenia równości wśród ludzi mających równie marne ży-

cie, równość tworzona jest poprzez zapewnienie każdej osobie tak zdrowego jak to tylko

możliwe życia. Można argumentować, że w ten sposób równość jest wciąż „wymuszana”

na ludziach. Jednakże byłoby to technicznie niemożliwe do momentu, gdy przyłączenie

się do społeczeństwa RBE byłoby całkowicie dobrowolne (jak omówiliśmy to w poprzed-

nim pytaniu). Ponadto można by pomyśleć, że sama idea tego rodzaju równości jest nie-

możliwa. Jak każdy może być równy przy jednoczesnym wzroście poziomu życia? Zasad-

niczo wszystko to odwołuje się do poziomu techniki.

Osoba ze średniej klasy mieszkająca dzisiaj w rozwiniętym kraju rzeczywiście ma

wyższy standard życia niż najbogatsi władcy kilkaset lat temu. Pomyśl o tym przez chwi-

lę. Królowie mieli dużo złota i klejnotów, ale to my mamy zaawansowaną technologię

medyczną i samochody. Król mógł mieć specjalne miejsce w operze, ale to my możemy

upchnąć tysiące wystąpień operowych do małego urządzenia, które mieści się w kieszeni.

Król mógł mieć sługi do dostarczania mu wiadomości, ale to my mamy telefony komór-

kowe, które pozwalają na rozmowy w czasie rzeczywistym z kimś po drugiej stronie pla-

nety zawsze gdy mamy na to ochotę. Technologia daje nam dostęp do znacznie lepszego

zdrowia i wygód niż najbogatsi w przeszłości mogli sobie wymarzyć. Podobnie przy peł-

nym korzystaniu z zaawansowanych technologii w RBE, każdy człowiek będzie cieszył się

standardem życia, które jest znacznie powyżej tego, co jest możliwe dzisiaj. Chcemy cie-

szyć się lepszym zdrowiem fizycznym i psychicznym, wyższą edukacją, mieć więcej pozy-

Page 66: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

66

tywnych relacji społecznych, zniesieniem pracy przymusowej, a wszystkie te udogodnie-

nia w zaawansowanym technologicznie społeczeństwie.

Tak na podsumowanie, jaka jest różnica między socjalizmem a RBE? RBE jest sys-

temem bez niedoboru, pracy przymusowej, ubóstwa, praw i rozwarstwienia społecznego.

Jest to system w którym będzie znacznie wyższy standard życia dla całej populacji niż to,

co możemy zobaczyć we współczesnych narodach socjalistycznych. I jest to system

prawdziwej równości, zamiast kłamstwa, że kraj jest równy od wielu lat i obecnie. Inaczej

porównując socjalizm do RBE widać, że w pierwszym brane jest bogactwo od tych co po-

siadają jego większość i „rozdawane” pomiędzy resztę populacji, gdzie w drugim jest pro-

ściej. Każdemu dostaje, co potrzebuje przy czym nikomu nic nie zabierając, gdyż „bogac-

two” produkowane jest przez zautomatyzowany system zamiast jakąś grupę.

Wreszcie istnieje argument na korzyść rzeczywistego wejścia w życie globalnej

RBE. To że nie będzie potrzeby by ktoś przyszedł do twojego domu by „zabrać rzeczy”.

Jeszcze raz chciałbym przypomnieć ci fakt że RBE byłoby całkowicie dobrowolnym społe-

czeństwem. Jeśli nie chciałbyś się przyłączyć, to nikt nie będzie przenosił twoich rzeczy.

Ty i twoje rzeczy pozostalibyście w formie niezależnie od rodzaju wspólnoty w jakiej byś

był z innymi którzy też nie chcieliby się przyłączyć. Można argumentować, że nadal bę-

dzie konieczność „podtrzymania” wszelkich gruntów i infrastruktury, która jest obecnie w

posiadaniu mocarstwa kapitalistycznego. Jeśli chodzi o infrastrukturę, to RBE wymaga

całkowicie nowej na początku. Obecna byłaby niewiele lub całkowicie bezużyteczna, gdyż

nie jest wystarczająco zaawansowana by obsłużyć technologie RBE. Jeśli chodzi o sam

obszar jak zobaczysz w następnej części przejście do RBE wiązać się będzie na starcie

niewielkim lub żadnym wymogiem co do gruntów, a może skończyć się bardzo małymi

wymogami w skali światowej.

Co ważniejsze musimy pamiętać, że RBE byłoby społeczeństwem zaawansowa-

nych technologii w którym każdy zbudowany element jest zaprojektowany by być naj-

wyższej jakości jak to technicznie możliwe. Dlaczego takiemu typowi społeczeństwa

zbędne by było posiadanie paliwo-żernych samochodów lub archaicznych domów z cegły i

drewna? Towary używane obecnie we współczesnym społeczeństwie są o wiele mniej

efektywne i użyteczne dlatego nie byłoby powodu mieć ich w RBE przez osóby chcące w

nim mieszkać. Nie byłoby potrzeby również zabierania czegokolwiek z kapitalistycznego

świata. Dlatego zapewniam, że jeśli ktoś nie chciałby dołączyć do RBE, to nikt nie będzie

ich do tego zmuszał. Nie byłoby po prostu powodu by to robić.

Page 67: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

67

Nie powinniśmy szybko porzucać kapitalizmu. Po tym wszystkim to kapi-

talizm doprowadził nas do obecnej sytuacji. Zamiast porzucania go powinniśmy

spróbować poprawić go poprzez ekonomiczne i polityczne reformy. Wszystko

inne jest zbyt idealistyczne do opracowania.

Część tego twierdzenia jest z pewnością prawdą. Osiągnęliśmy nasz obecny po-

ziom technologicznego rozwoju poprzez stosowanie systemu kapitalistycznego. Jednak

nie musi to oznaczać, że system ten jest najlepszy do prowadzenia nas w przyszłości.

Nasz obecny system w rzeczywistości doprowadził nas do punktu, gdzie stał się przesta-

rzały! W ten sam sposób dzisiejsze komputery wykorzystywane są do tworzenia szyb-

szych i bardziej wydajnych komputerów jutra. Dzisiejszy system ekonomiczny dał nam

zdolność do stworzenia najwyższej klasy systemu w przyszłości. Dlatego podobnie jak

ludzie porzucili konne powozy na rzecz motoryzacji, tak logiczne jest porzucenia kapitali-

zmu na rzecz RBE.

Niektórzy mogą twierdzić, że zamiast porzucać nasz obecny system, powinniśmy

pracować nad nim najlepiej jak to tylko możliwe w celu jego usprawnienia. Przecież nic

nie jest idealne, prawda? Niestety jest niezliczona ilość reform politycznych i ekonomicz-

nych, które nie pozwoliły nam rozwiązać większości problemów wynikających z obecnego

systemu ponieważ jest on zbudowany na zupełnie błędnych założeniach. Jego fundamen-

tów nie można naprawić bez gruntownego remontu całego społeczeństwa. Nierówność

jest tym fundamentem o którym mówię. System w którym wszyscy ludzie są zmuszeni

do konkurowania ze sobą, co zawsze będzie prowadziło do rozwarstwienia społecznego.

Niektórzy ludzie będą bardzo bogaci i będą mieli o wiele więcej niż potrzebują, a niektó-

rzy ledwo zdobędą środki potrzebne do przetrwania, a jeszcze inni nie będą w stanie

przeżyć. Widzieliśmy w poprzedniej części, że nierówność jest odpowiedzialna za każdy

problem społeczny o jakim można pomyśleć, natomiast równość prowadzi do poprawy

tych problemów społeczeństwa. Dlatego też w najlepszym interesie każdego społeczeń-

stwa, który jest faktycznie zaniepokojony dobrym życiem jego mieszkańcy jest jak naj-

większa maksymalizacja równości. Można nawet powiedzieć, że jednym z najbardziej

głupich i nieodpowiedzialnych rzeczy jakie społeczeństwo mogłoby zrobić jest zachęcenie

do nierówności. Niestety nierówność jest podstawowy aspektem naszego obecnego sys-

temu.

Jest to moja podstawowa krytyka kapitalizmu: Nie jesteśmy w stanie rozwiązać

mnóstwa problemów społecznych nękających nasz świat jeśli nie możemy pozbyć się nie-

równości, a zatem jest logiczne, że musimy pozbyć się systemu, który utrwala tę nierów-

ność. Tworzenie systemu gospodarczego skupiającym się wokół nierówności jest logicz-

nym odpowiednikiem drewnianego domu z termitami, gdzie sama struktura domu ciągle

niszczeje pozostawiając budynek w stanie nieustającej niestabilności i kryzysu. „Wieczy-

Page 68: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

68

sta niestabilność i kryzys” wydaje się zapewnić dokładny opis stanu ludzkich rzeczy od

jakiegoś czasu.

Ważne jest, aby wspomnieć, że ta wrogość do kapitalizmu nie ma nic wspólnego z

byciem „anty-konkurencyjnym” lub „pro-równym”. Jest po prostu podjęciem najbardziej

możliwego logicznego toku działania i zastąpienie tego, co nie działa czymś co faktycznie

może. Kapitalizm działa i zachęca do nierówności, co jest paliwem na praktycznie każdy

problem społeczny więc źródła nierówności muszą być usunięte. W rzeczywistości cały

mój argument przeciwko kapitalizmowi można przezwyciężyć jeśli jeden z poniższych

punktów może być prawdziwe:

1. Kapitalizm jest zdolny do tworzenia, utrzymywania oraz rozwoju społeczeń-

stwa bez nierówności lub społecznej stratyfikacji wszelkiego rodzaju.

2. Nierówność jest społecznie lepsza od równości. Oznacza to, że nierówność

rozwiązuje lepiej problemy społeczne i prowadzi do bardziej ludzkiego i funk-

cjonalnego świata, niż równości.

Oczywiście, nawet jeśli któryś z tych punktów okazałyby się prawdziwym (co wy-

daje się mało prawdopodobne), to „naprawienie” niektórych problemów kapitalizmu nie

musi prowadzić koniecznie do stworzenia lepszego systemu niż RBE. Po tym wszystkim

RBE oferuje wolność od pracy przymusowej i praw, zniesienia zadłużenia i poddaństwa, a

także maksymalizacji wygód technologicznych. Nawet gdybyśmy mogli w jakiś sposób

zmusić kapitalizm do „działania” czy warto czynić to w obliczu takiego systemu jak RBE?

Myślę, że możecie sami odpowiedzieć na moje pytanie, ale zostawię was żebyście sami

wymyślili własne.

Wreszcie wyobrażenie że system taki jak RBE jest zbyt „idealistyczny” by działał

zajmę się w kolejnym pytaniu. Co jest bardziej idealistyczne: społeczeństwo w którym

każdy aspekt jest skonfigurowany tak, aby zmaksymalizować prawdopodobieństwo sta-

bilności i rozwoju, a jednocześnie minimalizując prawdopodobieństwo przemocy i innych

destrukcyjnych zachowań czy społeczeństwo w którym wszyscy walczą ze sobą w totalnej

bijatyce o przewagę, która w jakiś sposób ma być korzystna dla wszystkich uczestników?

Raz jeszcze zostawię wam odpowiedź na to pytanie.

„Bez konkurencyjnego systemu monetarnego nie byłoby żadnej potrzeby

indywidualnego doskonalenia potrzeby polepszania swojego życia. Potrzeba

posiadania pieniędzy zmusza ludzi do doskonalenia siebie”.

Jedni mogą argumentować, że w systemie opartym na równości i bez silnej moty-

wacji pieniędzy nie byłoby już żadnej potrzeby doskonalenia lub zwiększania swojej wie-

Page 69: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

69

dzy. Ale czy nasz konkurencyjny system pieniężny zmusza nas do rozwoju i stwarza „lep-

szych” ludzi? Muszę stwierdzić, że w rzeczywistości jest dokładnie odwrotnie. Bez syste-

mu monetarnego, który zmusza ludzi, by tracić czas i energię na bezowocne zadania z

których wiele nie dostarcza obiektywnych wartości dla samych siebie i społeczeństwa,

wszyscy rzeczywiście byliby wolni zarówno pod względem czasu jak i zasobów niezbęd-

nych do poprawy i wzbogacania życia. Zastanów się raz jeszcze jak często ludzie poświę-

cają się hobby, które rzeczywiście niosą ze sobą ogromne koszty w postaci pieniędzy i

czasu, ale są często dalekim spełnieniem życia człowieka niż ich zawód. Tak naprawdę to,

co nazywamy „samodoskonaleniem” w dzisiejszym systemie jest często iluzją. Doskona-

lenie jednych zdolności dla zdobywania „pieniędzy” i „rzeczy” może ale nie musi prowa-

dzić do samodoskonalenia. Prowadzi natomiast doskonalenie w sferze fizycznej i zdrowia

psychicznego lub umiejętności, które są praktyczne, artystyczne lub z korzyścią duchową

dla siebie i dla społeczeństwa. W tym względzie system monetarny jest ostatecznym

wrogiem prawdziwego samodoskonalenia i stagnacją poprawy społeczeństwa jako cało-

ści.

„Dlaczego chcesz pozbyć się mojego kraju? Czy suwerenność nie jest

ważna?”

Dlaczego powinniśmy pozbyć się krajów i granic? Wielu z nas wychowało się z

uczuciem że nasz kraj jest częścią naszej tożsamości i że będziemy straceni, gdyby nie

ten ważny aspekt nas samych. Jednakże zatrzymajmy się na chwilę i pomyślmy o tym

obiektywnie. Jak wspominaliśmy w ostatniej części bez rządu lub praw potrzeba jakiej-

kolwiek granicy znacznie maleje. Po prostu nie ma praktycznego zastosowania dzielenia

się, jeżeli zasadniczo cała ludzkość jest zjednoczona w ramach wspólnej idei jednolitego

systemu. Ponadto koncepcja „nacjonalizmu/patriotyzmu” docelowo wyróżnia pochodzenie

etniczne, ideologiczne i kulturowe. Zasadniczo rzecz biorąc jak można określić mnie

„dumnym Kanadyjczykiem” różniącym się od członka KKK (Ku Klux Klan) stwierdzające-

go, że jest „dumnym białym”? Nacjonalizm, patriotyzm, szowinizm lub jakkolwiek inaczej

chcesz to nazwać jest po prostu społecznie akceptowanymi formami fanatyzmem i prze-

sądów. To uczy nas myśleć, że jesteśmy lepsi od innej grupy, ponieważ „my” żyjemy

między tymi wymyślonymi liniami, a „oni” żyją między tamtymi wymyślonymi liniami.

Nacjonalizm służy przede wszystkim w celu zjednoczenia nas we wspólnej pogardzie dla

innych narodów i mało znanych kultur. Oczywiście dla naszych przywódców nacjonalizm

jest świetnym sposobem, by przekonać nas do rzeczy, których normalnie byśmy nie zro-

bili. (Mogę sobie wyobrazić, że dlatego wbrew nam „dumni ze swojego kraju” zmuszają

nas przez edukację, a w życiu dorosłym poprzez media). Doskonałym przykładem tego

zjawiska jest następujący cytat:

Page 70: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

70

„Oczywiście, zwykli ludzie nie chcą wojny, [...] ale w końcu to przywódcy kraju

określają politykę i zawsze łatwo jest pociągnąć za sobą ludzi[...]. Mając głos czy go nie

mając, ludzie zawsze mogą być podporządkowani przywódcom. To łatwe. Jedyne, co

trzeba zrobić, to powtarzać ludziom w kółko, że są atakowani, oraz potępić pacyfistów za

brak patriotyzmu i narażanie kraju na niebezpieczeństwo. To działa w każdym kraju.”

Hermann Goering, marszałek rzeszy hitlerowskiej pod przywódz-

twem Adolfa Hitlera111.

Czytając powyższy cytat przerażające jest jak często historia powtarza się zanim

nasz gatunek kiedykolwiek zdawał się z niej nauczyć. Miłość do tej wyimaginowanej rze-

czy, którą nazywamy „krajem” nie służy żadnej obiektywnej potrzebie innej niż dzielenie

naszego gatunku na opartej na powierzchownych i urojonych różnicach dając przywód-

com łatwy sposób manipulacji by grać na naszych emocjach i prać mózgi doprowadzając

nas do nienawiści ludzi, których chcą żebyśmy nienawidzili. Niestety silne reakcje emo-

cjonalne są łatwiejsze do manipulowania niż te logiczne. Można argumentować, że skoro

nie będzie powodu do prowadzenia wojny w RBE, to niepokój ten nie będzie już stosowa-

ny. Jednak istnienie odrębnych narodów oznacza, że zawsze znajdą się powody by jedna

grupa ludzi czerpała korzyści z innej. Zwroty takie jak „muszę działać w najlepszym inte-

resie mojego kraju” zawsze będą problem niezgody i podziału, tak długo, jak zachowu-

jemy wyimaginowane granice wokół. Dlatego tak długo, jak kraje istnieją osiągnięcie

czegokolwiek przybliżającego świat do pokoju będzie praktycznie niemożliwe.

Powinienem również wspomnieć o „suwerenności”. Chociaż definicja suwerenności

w historii stale się zmienia, to na ogół odnosi się do pewnego poziomu samodzielności w

działaniu. Oznacza to, że „suwerenna” jednostka ma możliwość wyboru własnego kursu

wolnego od ingerencji z zewnątrz. Można argumentować, że izolując się od narodów mo-

żemy osiągnąć pewien poziom suwerenności. Każdy naród jest podobno wolny od wpływu

innych narodów i rządów. Jednak tego rodzaju suwerenność jest w dużej mierze złudze-

niem. Każdy podmiot gospodarczy lub wystarczająca potęga militarna może narzucić

swoją wolę „suwerennemu” krajowi niszcząc w ten sposób wszelkie pozory suwerenności

jaką kiedykolwiek miał broniący się kraj. Widać to obecnie na przykładzie gdzie MFW -

Międzynarodowy Fundusz Walutowy (ang.: International Monetary Fund) narzucił swą

wolę takim krajom jak Grecja czy niedawno zakańczając amerykańską okupację Iraku112

111

G.M. Gilbert. Nuremberg Diary. New York, NY: Farrar, Strauss (1947) 112

Manfred Ertel, “The People Behind the Numbers: Greece Threatened with Widespread, Long-Term Poverty” Spiegel Online International. 19-07-2011. Retrieved on 20-07-2011 <http://www.spiegel.de/international/europe/0,1518,775301,00.html>

Page 71: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

71

113. Główne cele suwerenności służą obecnie umożliwiając znacznie łatwiej rządowi uciec

się do naruszeń praw człowieka114. Jeśli chodzi o suwerenność poszczególnych osób, to

coś takiego nie istnieje. Wszyscy jesteśmy zmuszeni do przestrzegania praw i społeczno-

ekonomicznej struktury z którą możemy lub nie zgadzać się, a tym samym nie mając

własnej suwerenności. W RBE nacisk będzie kładziony na odejście od obecnie przestarza-

łej suwerenności narodów na rzecz suwerenności indywidualnej. Chcemy mieć całkowitą

wolność od praw i ingerencji innego organu władzy, gdzie każdy człowiek może mieć peł-

ną kontrolę nad realizacją własnych celów.

„To jest Nowy Porządek Świata (ang.: New World Order - NWO) przed

którym byliśmy ostrzegani! Starasz się stworzyć Jeden Rząd Światowy (ang.:

One World Government - OWG)!”

Internet roi się od plotek i dowodów dotyczących zbliżającego się Nowego Porząd-

ku Świata lub Jednego Rządu Światowego. Podstawową ideą tych twierdzeń jest to, że

niektóre rządy na świecie działają aktywnie w kierunku zjednoczenia planety pod jednym

rządem lub organem władzy. W ten sposób cały świat będzie pogrążony w jednej dykta-

turze - tyranii, gdzie wszyscy ludzie na świecie będą zniewoleni przez samych władców.

Czy RBE jest nowym rządem światowym? Czy staram się stworzyć jeden rząd światowy

pisząc tę książkę?

Po raz kolejny będę się upierał, że prawda jest zupełnym przeciwieństwem twier-

dzeń. RBE nie byłoby żadnym z powyższych, a w rzeczywistości składałoby się z rozwią-

zań, które w zasadzie już istnieją. Zatrzymajmy się i pomyślmy o tym przez chwilę. Każ-

da główna gospodarka działa na świecie w systemie monetarno-rynkowym więc ludzie,

którzy kontrolują większe ilości pieniądza mają najwięcej władzy i kontroli nad życiem

naszego gatunku. Ostatnie badania w globalnej korporacji pokazują że duży procent ca-

łego światowego systemu gospodarczego jest pod kontrolą jednego podmiotu gospodar-

czego, „super-jednostki”. W dużej mierze składający się z najpotężniejszych instytucji

finansowych świata. Kontrola 40% światowych korporacji ostatecznie łączy w rdzeń gru-

pa 147 firm, z czego 75% to instytucje finansowe. Rdzeń ten zawiera takie nazwy jak

Citigroup, Goldman Sachs były Lehman Brothers i Bear Stearns, Bank of America Corp.,

Credit Suisse, JP Morgan Chase & Co i wiele innych instytucji finansowych. Można rozpo-

znać niektóre z tych nazw jako grupy odpowiedzialne za różne zapaści gospodarcze

ostatnich lat. Zapaści które przyniosły niektórym z nich ogromne korzyści115 116.

113

P Le Billon. Corruption, reconstruction and oil governance in Iraq. Third World Quarterly (2005) Vol. 26, No. 4/5 114

Shashi Tharoor & Sam Daws. Humanitarian Intervention: Getting Past the Reefs. World Policy Journal, Summer (2001) 115

Stefania Vitali, James B. Glattfelder, and Stefano Battiston. The network of global corporate control. PLoS ONE (2011) 6(10), e25995, DOI:10.1371/journal.pone.0025995, arXiv:1107.5728v2 [q-fin.GN] 116

Inside Job. Dir. Charles H. Ferguson. Sony Pictures Classics (2010). Film

Page 72: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

72

Wszystkie zamiary i cele Jednego Rządu Światowego już tu są. Zostały w zasadzie

stworzone w momencie, gdy niektóre osoby stały się na tyle bogate by wystarczyło to do

sprawowania kontroli nad większa częścią gospodarki światowej. Jednakże nie obrazuje

to pewnego rodzaju „spisku” w którym jacyś mężczyźni siedzą w ciemnym pokoju i spra-

wują kontrolę nad światem. Wszystko to jest potrzebne do sprawowania kontroli na po-

ziomie globalnym i pojawia się gdy grupa podąża za kapitalistyczną logiką: stale dążyć do

zwiększenia zysków i konsolidacji władzy. Tak długo jak najpotężniejsze jednostki podą-

żają za jedną zasadą tego rodzaju system globalnej kontroli wyłoni się naturalnie. W

konkurencyjnym systemie gospodarczym, który z definicji sprzyja własnym interesom

ponad wszystko inne tworzy logiczny sens, że niektóre grupy w końcu wzrosną do pozio-

mu skrajnego bogactwa i władzy stając się de facto władcami świata. Na zakończenie

trzeba wydać pieniądze aby je zarobić, co oznacza, że ci z ich największą ilością zawsze

będą mogli dużo łatwiej mieć ich więcej niż ci bez pieniędzy. (Trudno jest wznieść się

wyżej bez odpowiedniej pomocy). Dlatego też tego rodzaju „dyktatura gospodarcza” jest

matematyczną nieuchronnością do której zbliżamy się od wieków. Podczas gdy grupa z

wielką potęgą gospodarczą nie jest „rządem” w tradycyjnym tego słowa znaczeniu, to

pomimo tego daje ten sam efekt: zdolność do sprawowania wielkiej władzy nad życiem

wielu ludzi i dużej ilości zasobów. Tak więc nie mamy do czynienia z prawdziwym Jednym

Rządem Światowym, mamy jednak do czynienia z czymś, co jest praktycznie nie do od-

różnienia od niego. Tak długo, jak kapitalizm zachowuje kontrolę nad naszą planetą, to te

„super-jednostki” będą tylko coraz silniejsze, a więc popchną nas bliżej i bliżej do stwo-

rzenia rzeczywistego Nowego Porządku Świata.

W jaki sposób RBE by się wyróżniał? Nadal byłoby to pojedynczy świat zjednoczo-

ny pod wspólnymi ideami. Czy to nie to samo co Nowy Porządek Świata/Jeden Rząd

Światowy? No cóż, najważniejszą różnica między RBE i powyższymi jest brak rządu czy

praw i poziom równości, który jest wbudowany w system. Byłoby z pewnością „Jedynym

Światowym”, ale nie byłoby „Rządu”. Mógłby również być „Nowym Światem”, ale nie by-

łoby nałożonego „Porządku”. A ponieważ jest to system kompletnej równości nie byłoby

możliwości by jedna grupa nakładała wszelkiego rodzaju tyranię na innych. Najbardziej

przerażający aspekt Nowego Porządku Świata/Jednego Rządu Światowego jest władza

dyktatorska, gdzie jedna grupa ma władzę nad resztą planety. W RBE dosłownie każdy

aspekt społeczeństwa byłby pod kontrolą całej populacji. Poprzez pracę w społeczeństwie

o otwartym kodzie źródłowym moda by jedna grupa przejęłaby kontrolę nad społeczeń-

stwem i narzucała swoją wolę reszcie nie byłaby możliwa dla. Reszta populacji mogłaby

przewyższać grupy, które chciałyby przejąć kontrolę poprzez procesy wbudowane bezpo-

średnio w system. W rzeczywistości system ten jest dosłownie stworzony by być odpor-

nym na absolutną kontrolę mniejszości jak to tylko możliwe. Jest to kolejna rzecz, która

czyni RBE tak różnym od znanych systemów gospodarczych z ostatnich kilku stuleci. RBE

Page 73: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

73

jest zbudowany by zapobiegać gromadzeniu się władzy w rękach małej grupy, podczas

gdy tradycyjne systemy ekonomiczne są zbudowane, aby zachęcić je do tego. Nic dziw-

nego, że właśnie w takiej sytuacji znajdujemy się teraz. My desperacko potrzebujemy

„Nowego Świata” i nigdy nie osiągniemy trwałego pokoju, chyba że się obudzimy i uświa-

domimy sobie, że jesteśmy „Jednym Światem”. To jedyny nałożony „Porządek” i „Rząd”

jakiego musimy się obawiać.

„To brzmi jak utopia głupcze! Tworzenie Utopii jest niemożliwe”.

„Utopia” jest teoretyczną cywilizacją, która jest absolutnie doskonała. Byłoby to

społeczeństwo w którym nie ma problemów do rozwiązania i nic nie musiałoby się zmie-

niać, bo wszystko jest najlepsze jak to tylko możliwe. Czy RBE jest utopijną cywilizacją?

Absolutnie nie. Wprawdzie może mieć pewne powierzchowne podobieństwa do utopii, w

tym że będzie to próba stworzenia społeczeństwa, które funkcje najlepiej jak to możliwe.

Istnieje jednak ogromna różnica między działaniem „najlepiej jak to możliwe”, a czymś

co działa „idealnie”. Perfekcja nie oznacza problemów lub negatywnych sytuacji wszelkie-

go rodzaju, a RBE jest po prostu próbą zminimalizowania problemów i negatywnych sy-

tuacji. Sytuacje te będą prawdopodobnie nadal istniały, a w miarę postępu społeczeństwa

nowe problemy prawie na pewno zajmą miejsce tych, które możemy rozwiązać. Celem

RBE jest, aby spróbować i upewnić się, że będzie najmniej problemów jak to tylko możli-

we, ale nie jest możliwe by całkowicie je wyeliminować.

Być może największą różnicą pomiędzy Utopią a RBE byłby brak stagnacji. Utopia

byłaby całkowicie stagnacją społeczeństwa w którym nic się nie da już zmienić bądź po-

prawić ponieważ wszystko jest już „doskonałe”. Jednak RBE to system, który aktywnie

stara się zidentyfikować i poprawić swoje wady i dlatego nieustannie się zmienia. Celem

Utopii jest osiągnięcie pewnego stanu, który jest „doskonały”. Mając na uwadze cel RBE

byłoby to ciągle udoskonalane, co wymaga ciągłej zmiany tego stanu. Stale zmieniające

się społeczeństwo jest skrajnym przeciwieństwem utopijnego społeczeństwa, gdyż mo-

ment w którym osiągniemy „doskonałość” nie został jeszcze osiągnięty. Praktycznie mó-

wiąc po prostu nie ma sposobu, aby osiągnąć stan doskonałości z dwóch powodów:

1. Świat „doskonały” jest w dużej mierze subiektywny. Jedna osoba definiując

„doskonałość” może robić to inaczej niż inne osoby. To od razu nasuwa pyta-

nie, kto decyduje co jest „doskonałe”. Jeśli społeczeństwo stara się osiągnąć

stan doskonałości, której z definicji użyjemy by opisać nasz cel? Od razu wi-

dać, że tego rodzaju społeczeństwo jest idealne dla dyktatury, gdzie definicja

„doskonałości” jednej grupy dyktuje strukturę społeczeństwa dla reszty popu-

lacji.

Page 74: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

74

2. Tak długo, jak nasza wiedza wciąż się zmienia i ewoluuje, tak długo będzie

zmieniać się nasza definicja „doskonałości”. Na przykład powiedzmy, że two-

rzymy społeczeństwo, które jest tak zaawansowane technologicznie jak to

możliwe w każdym aspekcie. Jeśli ktoś znajdzie sposób, aby komputery pra-

cowały o 0,1% szybciej, to cała nasza cywilizacja staje się natychmiast tech-

nicznie przestarzała i nie może już być uważana za „doskonałą”. Prawda jest

taka, że żyjemy w świecie, który nieustannie się zmienia. Dlatego też społe-

czeństwa, które nigdy się nie zmieniają nie mogą istnieć. Utopia jest po prostu

tak niemożliwa matematycznie jak liczenie liczb do nieskończoności.

Zatem osiągnięcie RBE przy takich założeniach oznacza, że zajmie nam to całą

wieczność. Chodzi raczej o to, aby stworzyć społeczeństwo, które ciągle się zmienia i ni-

gdy nie istnieje dłużej w jednym stanie zachowując jego praktyczność. Tego rodzaju spo-

łeczeństwo jest zdecydowanie nie-utopijne i o wiele lepiej jest opisane jako społeczeń-

stwo „ekstropianiztyczne”. Ekstropianizm odnosi się do zbioru idei w których nie ma

szczególnych wierzeń lub zasad, które są reklamowane jako prawdy absolutne. Punktem

ekstropianicznego społeczeństwa jest użycie racjonalnego myślenia i praktycznie ciągłego

doskonalenie ludzkiego życia i zmniejszenia ludzkiego cierpienia. Po raz kolejny jest to

społeczeństwo w którym nie ma konkretnej definicji „doskonałości” i żadnej iluzji osią-

gnięcia tego fałszywego ideału. Zachęcanie do ciągłej zmiany na lepsze uznając że zmia-

ny zawsze będą konieczne. To najprawdziwszy opis RBE jaki mogę dać117.

Czyli RBE jest utopijnym społeczeństwem? Nie, wprost przeciwnie, to społeczeń-

stwo, które uznaje potrzebę ciągłych zmian czyli coś co jest sprzeczne z fundamentem

Utopii.

„To wszystko brzmi jak jakiś kult. Czy próbujesz mnie na coś nawrócić?”

Jest to jedno z najbardziej interesujących stwierdzeń dotyczących pojęcia RBE po-

jęcia jakie kiedykolwiek słyszałem. Czy to kult? Czy ludzie, którzy popierają koncepcję

RBE są kultystami z wypranymi mózgami? No cóż, kult jest ogólnie organizacją, zazwy-

czaj z pewnego rodzaju religijnym wydźwiękiem, która stara się zmusić ludzi do przyjęcia

określonego zestawu idei i praktyk, które na ogół społeczeństwo uważa za „nieprawidło-

we”, a prawie zawsze ogranicza zdolność ivh członków do dostępu do informacji z ze-

wnątrz. Koncepcja RBE jest zbudowana na zasadach nauki i logiki. Zbiór pomysłów opiera

się na nauce zmiennej z definicji. Nie ma tu akceptowalnej prawdy lub ideologii, których

trzeba się trzymać i niczego, co jest uważane za „święte”. Podobnie jak roszczenia do

utopii, prawdy o RBE są całkowicie sprzeczne do kultu. Kult oznacza stały światopogląd w

117

Max More, “Principles of Extropy” Extropy Institute. (2003) Retrieved on 08-09-2011 <http://www.extropy.org/principles.htm>

Page 75: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

75

którym pewne idee są uważane za „prawo” i „prawdę”, co jest dokładnym przeciwień-

stwem tego, co pojęcie RBE chce osiągnąć. Celem RBE jest stworzenie społeczeństwa

które stale się poprawia i zmienia. Koncepcja stale zmieniających się zestawów idei two-

rzących podstawę kultu tworzy jego bezzasadność.

Niektórzy nadal mogą twierdzić, że jest to kult z tym, że zachęca do szerzenia

„anormalnych” pomysłów. Jeśli jednak tak jest, to dosłownie każda osoba, która próbuje

zmienić świat w jakikolwiek sposób jest pewnego rodzaju kultystą. Co uważamy za „nie-

normalne” to stale zmieniające się definicje, co różni się znacznie w zależności od miejsca

i czasu. Na przykład kiedyś uważano za „normalne” przemieszczanie się statkami z kon-

tynentu na kontynent. Jeżeli chcemy odnieść się do czegoś „anormalnego” jako kult, to

braci Wright musielibyśmy uznać kultystami, gdyż wynaleźli samolot! Oczywiście jest to

kolejny błąd logiczny. Definicja „anormalności” jest po prostu zbyt zmienna, aby być lo-

giczną podstawą tego, co jest i nie jest kultem.

Wreszcie, co jest najważniejszym poglądem kult usiłuje ludziom w wierze „prać

mózg”, gdyż pewne rzeczy są prawdą absolutną. Na ogół robi się to na dwa sposoby:

zmuszając ludzi do uznania tylko określonego zestawu informacji jako „prawo” i odradza-

jąc poszukiwań poza nimi. Gdyby to był kult, to chciałbym uniemożliwić poszukiwanie

wiedzy i życie polegałoby wyłącznie na „nauce”, że jestem jej propagatorem. Ostatnią

rzeczą, którą bym chciał dla ciebie to odkrywać rzeczy dla siebie lub poddawać zapytaniu

rzeczy, które są w tej książce. Zatem absolutnie bezsensowne dla mnie jest wygłoszenie

następującego oświadczenia:

Idź i zrób swoje własne niezależne badania. Nie akceptuj w ciemno rzeczy o któ-

rych piszę w tej książce. Zamiast tego zgłąb każdy wyraz który tu napisałem. Upewnij

się, że zapewniam wam solidne i logicznie brzmiące dowody zanim zaakceptujesz twier-

dzenia o których napisałem. Jeśli dowody są naprawdę tak zdecydowanie za RBE jak

mówię, to każdy powinien być w stanie dojść do tych samych wniosków poprzez własne

niezależne badania i racjonalne myślenie. Napisałem tą książkę z myślą o sobie i zachę-

cam do tego samego.

Jeśli to naprawdę byłby kult zdecydowanie nie byłby solidny. Żaden kult nie może

prze-trwać poprzez zachęcanie do poszukiwań informacji i samodzielnego myślenia. Mu-

szę podkreślić, że nie staram się wcisnąć pewnych idei jako „prawa” lub „prawdy”. Za-

pewniam wam po prostu informacje i analizuję je stosując własne, logiczne analizy. Za-

chęcam was do uruchomienia własnej logiki w określeniu czy cokolwiek co napisałem ma

Page 76: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

76

sens. Nie staram się zmusić was do przyjmowania pewnych idei czy prawd. Jeśli już, to

mam nadzieję, że lektura tej książki sprawi, że będziecie zadawać więcej pytań i będzie-

cie coraz bardziej sceptyczni wobec otaczającego nas świata. Zwolennicy RBE nie są kul-

tem, jesteśmy po prostu ludźmi, którzy spojrzeli na świat racjonalnie dochodząc do

wspólnych wniosków. To wszystko jest RBE. Racjonalne rozwiązywanie problemów pro-

dukowanych przez nowoczesne społeczeństwo.

„Starasz się zniszczyć moje życie!”

Wszystkich twierdzenia, które przedyskutowałem w tej części, to właśnie to jest

najbliżej prawdy. RBE jest w istocie próbą zmiany sposobu w jaki większość z nas żyje.

Muszę podkreślić jeszcze raz, że to będzie większość, a nie całe społeczeństwo jako że

RBE jest społeczeństwem dobrowolnym. Ponieważ przyjmuje tworzenia małych społecz-

ności low-tech, nie byłoby zatem potrzeby zmieniać styl życia każdej osoby. Inaczej dla

większości sugerowano by, aby zmienić swój sposób życia (zauważ co napisałem „suge-

rować zmiany” a nie „zmuszać cię do zmian”).

Pytanie brzmi: Czy nasz obecny sposób życia rzeczywiście jest wart zachowania?

Pomyślmy o tym przez chwilę. Nasz obecny styl życia przynosi w zasadzie na całym świe-

cie cierpienie, wojny, biedę, głód, stratyfikację społeczną, przemoc i stres. Nawet jeśli

ktoś odniósł „sukces” w naszym obecnym systemie często musi spędzać dużo czasu wy-

konując społecznie niepotrzebne zadania przyczyniając się do niszczenia środowiska i

niewolniczej pracy w krajach rozwijających się, których normalnie by nie robił. Nowy styl

życia, którego RBE jest zwolennikiem przyniósłby zrównoważony rozwój, światowy do-

brobyt, zdrowie i wolność, gdzie każdy człowiek mógłby wykonywać bez obaw dające

satysfakcję zadania. Czy warto utrzymać nasz dotychczasowy sposób życia w obliczu tej

nowej drogi? Czy boimy się tak bardzo zmian, że wolimy cierpieć z powodu uciążliwego

systemu zamiast pomyśleć o spróbowaniu czegoś innego? Jak zwykle nie ma „właści-

wych” odpowiedzi na te pytanie. Każdy człowiek decyduje za siebie i wybiera, który spo-

sób życia jest lepszy: bezsensowny trud, destrukcja środowiska i ludzkie cierpienie w

porównaniu do względnej wolności, równowagi ekologicznej i dobrobytu. Może się wyda-

wać, że celowo stosuję tendencyjne porównania, ale szczerze nie wiem jak można doko-

nać tego porównania bardziej obiektywnie.

„Co jeśli lubię wykonywanie zadań w pracy? Nie każdy nie lubi swojej

pracy”.

Jeśli lubisz wykonywać zadania w pracy, to je rób. W RBE mógłbyś nadal ją wyko-

nywać poprzez dołączenie jednej z poza-nurtowej społeczności, gdzie praca zadaniowa

mogłaby być nadal nagradzana pewną formą waluty lub po prostu można by robić to dla

Page 77: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

77

zabawy. Nie zapominajmy, że jednym z celów niniejszego nowego systemu jest pozwole-

nie ludziom swobodnie prowadzić działalność w której znajdują przyjemność. Jeśli lubisz

na przykład budować rzeczy własnoręcznie, to nie byłoby niczego, co by Cię przed tym

powstrzymywało. Powinniśmy również pamiętać, że wiele tego rodzaju zadań wymaga

rzemieślniczych umiejętności, które są istotne do utrzymania się w społeczeństwie. Nie-

ważne jak dobrze mamy przygotowany scenariusz katastrofy, jest prawdopodobieństwo,

że z jakiegoś powodu, może się okazać że cała nasza technologia jest bezużyteczna lub

ulegnie zniszczeniu (burze słoneczne przychodzą mi na myśl), a tym samym zdolności

rzemiosła ręcznego nie jest umiejętnością, które chcielibyśmy utracić. Byłoby bardzo mą-

drze by załączyć takiego rodzaju lekcje do Globalnej Bazy Wiedzy by były zawsze dostęp-

ne dla zainteresowanych. Nasz gatunek ewoluował jako posługujące się narzędziami więc

większość z nas ma potrzebę tworzenia rzeczy. Jest to pragnienie, które prawdopodobnie

będzie istnieć zawsze więc nie mam obaw, że zdolności ręcznego tworzenia rzeczy zosta-

łaby przez nasz gatunek „utracona”. Tak więc jeśli lubisz tworzyć coś własnoręcznie,

chciałbym gorąco cię do tego zachęcić, abyś nadal tak czynił w RBE. Są to zbyt cenne

umiejętności by nasze społeczeństwo pozwoliło sobie na ich utratę.

„Co zrobić, jeśli technologia zawiedzie, popsuje się? Kto by to naprawił?

Czy nie jest to scenariusz katastrofy?”

Co zrobić, gdy komputery zaczęłyby błędnie funkcjonować? Czy to oznaczałoby

koniec dla naszego nowego społeczeństwa? Jak moglibyśmy przekonać kogoś, by je na-

prawić bez pieniędzy lub bez obaw, że jakaś grupa spróbuje „przejąć” nasze sieci kompu-

terowe? Jeśli jest jedna rzecz dotycząca współczesnych komputerów, która dotyka nas

wszystkich, to na pewno jest nim ich awaria. To prawda, że komputery wykorzystane w

RBE będą najwyższej jak to tylko możliwej jakości, ale zawsze jest ryzyko, że mogłyby

ulec jakiejś awarii. Na szczęście RBE byłby z natury skonfigurowany tak, aby zapobiec

mogącej dotknąć nas katastrofie.

Wszystkie Bazy Globalne byłyby dostępne w komputerach na całym świecie bez

ich skoncentrowania, podobnie jak dzisiejszy Internet. Dlatego cały Internet nie przestaje

działać, gdy jeden komputer lub strona przestaje działać. Sieć jest rozłożona na całej

planecie. Dlatego „upadek” całej globalnej sieci jest bardzo mało prawdopodobny. Ale co,

jeśli coś pójdzie nie tak? Właśnie dlatego edukacja jest sprawą najwyższej wagi w RBE.

Konieczne byłoby zapewnienie, by cała ludzkość posiadała niezbędną wiedzę do rozwią-

zania problemów z dowolnym komputerem. Na szczęście dla nas byłoby to społeczeństwo

w którym edukacja na każdy temat byłaby swobodnie dostępna dla wszystkich. Prawdo-

podobieństwo, że zabrakłoby ludzi, którzy są wystarczająco wyedukowani, aby naprawić

problem byłoby bardzo niskie. Logika ta byłaby zastosowana nie tylko w dziedzinie infor-

matyki, ale we wszystkich innych dziedzinach ludzkiej wiedzy, nawet jeśli komputery wy-

Page 78: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

78

konywałyby za nas „myślenie” w tle. Jako gatunek musielibyśmy zachować podstawową

wiedzę konieczną do tego samego „myślenia”. Dlatego też w ten sam sposób uczymy

współczesnych inżynierów złożonych matematycznych wzorów choć wiele z nich nigdy nie

będzie ich używać w swojej karierze. Musimy również zapewnić, by nasz system edukacji

był ustawiony tak, aby dawał wiedzę w każdym temacie. Można to łatwo osiągnąć wyko-

rzystując zapisane w Globalnej Bazie Wiedzy moduły problemów. Klucz do zapewnienia

integralności RBE leży w edukacji.

Również poprzez edukację będziemy mieli pewność, by żadna grupa nie była w

stanie „przejąć” społeczeństwa wykorzystując błąd w działaniu systemu komputerowego.

Z tak powszechnie dostępną edukacją zawsze byłaby inna grupa, która posiadałaby wie-

dzę niezbędną do przeciwdziałania wszelkim „podejrzanym” atakom. Istnieje również

proste pytanie „dlaczego”. Dlaczego ktoś mógłby chcieć celowo „obalić” społeczeństwo,

które jest zbudowane specjalnie do opieki nad nimi i życiem dającym największą jak to

tylko możliwe satysfakcję? Szanse, że ktoś mieszkający w RBE chciałaby doprowadzić do

jego zniszczenia byłyby bardzo niskie ponieważ nie byłoby nic do zyskania, a wszystko do

stracenia. Pamiętaj, że w RBE nie zmuszałoby się ludzi do działania w określony sposób.

Zamiast tego społeczeństwo byłoby tak skonfigurowany, aby nie było powodu by ktoś

chciałby się angażować w jakiekolwiek działania destrukcyjne. Jak już wielokrotnie

stwierdziłem, ludzie nie angażują się w przemoc i zniszczenie bez powodu. Bez żadnego

powodu prawdopodobieństwo, że osoba chciałaby zaszkodzić społeczeństwu byłoby bar-

dzo małe.

Podsumowując jeśli komputery uległyby awarii, to mając rozproszoną sieć kompu-

terową, co zminimalizowałoby rozprzestrzenianie się uszkodzenia oraz wykształconych

mieszkańców z motywacją do ich naprawienia. Wszakże społeczeństwo rzeczywiście

troszczy się o siebie.

„Nie chcę aby komputery podejmowały za mnie decyzje.”

Uważam, że ciekawe jest, że tak wielu ludzi ogarnia irracjonalny strach przed

komputerami podejmującymi za nich decyzje. Już tak jest! Każdy telefon który wykonu-

jesz, każdy elektroniczny produkt którego używasz, dokonywanie obliczeń wciskając

przyciski w kalkulatorze. Wszystko to wymaga komputera, który podejmie decyzje dla

Ciebie. Ważne do zapamiętania jest to, że decyzje te nie są oparte na jakichkolwiek su-

biektywnych lub emocjonalnych interpretacjach. Są po prostu algorytmicznym wylicze-

niem wyłącznie w oparciu o liczby i reguły logiczne. Telefon nie angażuje się w debaty

moralne sam ze sobą zanim połączy cię z osobą do której dzwonisz. Również należy

wziąć pod uwagę fakt, że obecnie opieramy się na komputerach sterujących sygnalizacją

świetlną, która prowadzi nas bezpiecznie przez skrzyżowania bez kolizji z innymi uczest-

Page 79: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

79

nikami ruchu. W rzeczywistości jeśli zdecydujesz się nie stosować do sygnałów świetlnych

to znacznie bardziej prawdopodobne będzie, że zderzysz się z kimś niż gdy zastosujesz

się do tego co wyświetlają. Idea komputerów wykonujących proste, służalcze decyzje,

które ostatecznie utrzymuje działanie społeczeństwa nie jest niczym nowym. To dzieje się

już teraz.

Oczywiście nawet jeśli system w telefonie może zdecydować jak połączyć rozmo-

wy, to nadal ty decydujesz do kogo chcesz zadzwonić. To właśnie dlatego RBE jest usta-

wiony tak, aby był otwarty na ludzi najlepiej jak to tylko możliwe. Nawet jeśli komputery

podejmowałyby decyzje w tle to nadal do ludzi należałoby ich kontrolowanie i podjęcie

decyzji co mają zrobić. Celem komputerów jest po prostu dbać o wszystkie rzeczy w tle,

podczas gdy ogólne ich kontrolowanie zależy od człowieka. W związku z tym komputery

mogą „prowadzić” społeczeństwo, ale to ludzie nadal je „obsługują”.

Oczywiście scenariusz ten może ulec zmianie w miarę postępu technologii kompu-

terowych. Gdy komputery staną się silniejsze i inteligentniejsze miałoby sens przenosze-

nie coraz więcej decyzji w ich ręce. Istnieje zatem bardzo realna szansa, że przed zakoń-

czeniem XXI w. komputery stałyby się bardziej inteligentne niż ludzie. W takim przypad-

ku byłoby prawdopodobne, że komputery faktycznie dużo lepiej „prowadziłyby” społe-

czeństwo niż nasze skromne umysły kiedykolwiek by mogły. Jednak na dzień dzisiejszy

taki scenariusz jest całkowitą spekulacją. Na razie wymagana byłaby kombinacja człowie-

ka i komputera sterującego go w celu utrzymania działania społeczeństwa w możliwie

najbardziej skuteczny sposób. Proszę pamiętać że ludzie nadal będą mieli pozycje za-

rządców.

„Co jeśli inteligentny komputer zdecyduje, że chce ZNISZCZYĆ CAŁĄ

LUDZKOŚĆ?!”

Mimo, że prawdopodobieństwo takiej sytuacji jest niskie, to jednak są uzasadnio-

ne obawy dla których szczerze uważam, że powinniśmy brać to na serio, zwłaszcza, że

RBE, aby mogło funkcjonować w najbliższej przyszłości prawdopodobnie będzie polegać

na jakiejś formie Sztucznej Inteligencji - SI (ang.: Artificial Intelligence - AI. Jeśli kompu-

ter staje się inteligentny i wystarczająco silny, to może zdecydować, że świat byłby lep-

szy bez wszystkich tych nieznośnych ludzi? Ludziom udało się zniszczyć dużo planety i

doprowadzić wiele gatunków do wyginięcia. Alternatywnie zaawansowana SI może być

tak inteligentna i silna, że mogłaby zacząć postrzegać ludzi tak jak my widzimy mrówki.

Nikogo nie obchodzi czy kilka z nich zostanie rozdeptanych. Jeśli zaawansowana SI mia-

łaby powstać w obecnym społeczeństwie kapitalistycznym, to muszę zgodzić się z tym, że

wzbudza to niepokój. Prawdziwie inteligentna istota niemal na pewno widziałaby ludzi

jako zarazę, którą jesteśmy i może starałaby się nas zmieść jako przysługę dla reszty

Page 80: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

80

planety. Nawet jeśli ta SI miałaby jakąś formę współczucia mogłaby wciąż próbować

zmusić nas do zmiany naszego sposobu życia pod groźbą ludobójstwa. Sytuacja taka nie

różniłaby się zasadniczo od niewolnictwa. Myślę, że zanim uznamy by stworzyć coś, co

może zdecydować o naszym zniszczeniu aby pomóc reszcie planety, powinniśmy najpierw

zmniejszyć na planecie takie zagrożenie. Zgadnij w jaki sposób możemy to zrobić!

Wszystko zaczyna się od „G”, a kończy na „ospodarka oparta na zasobach” (ang.: Reso-

urce Based Economy - RBE).

Jeśli stworzylibyśmy w RBE SI to w naszej opinii różniłaby się prawdopodobnie od

tej stworzonej w systemie kapitalistycznym. Zamiast być zagrożeniem dla planety sta-

niemy się gatunkiem dzielącym biosferę z wszystkimi innymi. W tym przypadku nie są-

dzę, aby SI chciała nas zniszczyć. Jeśli już to prawdopodobnie widziałaby nas jako kogoś

opiekującego się i odpowiedzialnego tak samo jak my postrzegamy inne zwierzęta, które

uważamy za mniej inteligentne niż my sami. Jeśli nie bylibyśmy zagrożeniem dla naszej

planety, to nie byłoby powodu twierdzić że każdy inny inteligentny byt musiałby nas za-

bić. To proste.

Jeśli chodzi o obawę, że SI mogłaby zacząć postrzegać nas jako mrówki i przestać

się o nas troszczyć, to nie sądzę by było to prawdopodobne. Stworzenie zaawansowanej

inteligencji prowadzi do zrozumienia, że niektóre organizmy są świadome ich własnej

śmiertelności i dojrzały do poczucia odczuwania „strachu” i „bólu”. Ponadto zerkając na

ewolucję inteligencji zwierząt pokazuje nam że wraz ze wzrostem intelektu wzrasta rów-

nież „inteligencja emocjonalna”. Tylko najbardziej inteligentne istoty na planecie opłakują

swoich zmarłych, troszczą się o chorych i leczą rannych. Ma sens twierdzenie że coś bar-

dziej inteligentnego niż człowiek byłoby bardziej skłonne do opieki nad innymi istotami

planety niż my byśmy mogli. Dlatego wydaje mi się, że zaawansowana SI bez żadnego

powodu by się nas pozbyć zrobiłaby o wiele lepiej troszcząc się o nas lepiej niż my to

robimy. W ten sam sposób w jaki człowiek może znacząco poprawić poziom życia swoich

zwierząt domowych w porównaniu do tego, jak to zwierzę żyłoby na własną rękę, to SI

prawdopodobnie wykonałaby lepszą pracę „hodując” nas lepiej niż sami bylibyśmy to w

stanie zrobić. Główna różnica jest taka, że jesteśmy wystarczająco świadomi by być

świadomym tej poprawy i wystarczająco inteligentni, aby móc jak najlepiej to wy-

korzystać.

Oczywiście to wszystko zakłada że ludzie nie robiliby nic, by poprawić własne moż-

liwości. Trans humanistyczny ruch zachęca nas do korzystania z technologii by wyjść

poza własne granice biologiczne i dlatego stara się pozostać w równości ze SI stworzoną

przez nas118. Nie jest tematem tej książki aby próbować wnikliwie debatować nad tema-

118

Nick Bostrom. A History of Transhumanist Thought. Journal of Evolution and Technology (2005) Vol. 14, Issue 1

Page 81: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

81

tem trans więc zakończę ten temat. Ale oczywiście warto rozważyć możliwości, które po-

jawiły się w poprzednim wieku, a mianowicie czy będą minimalne różnice pomiędzy

„ludzką” a sztuczną inteligencją jeśli w ogóle będą.

Powinniśmy traktować naszą SI tak samo, jak sami byśmy chcieli być traktowani.

Na przykład nie byłoby sensu zmuszać zaawansowanej SI do wykonywania powtarzają-

cych się zadań, które mogłyby być wykonane przy pomocy mniej „świadomych” kompu-

terów bo prawdopodobnie znudziłoby jej się to jak każdemu człowiekowi. Musimy pamię-

tać, że cokolwiek inteligentnego jak człowiek będzie widziało różnicę między pomaganiem

nam i ujarzmieniem przez nas. Jeśli źle będziemy traktować naszą SI, to ona zaczęłaby

nas źle traktować. Może również zacząć „znęcać się”, co uważam że mogłoby do-

prowadzić do naszego zniszczenia. Właśnie dlatego warto byłoby mieć naprawdę inteli-

gentną SI wykonującą zadania, które wymagałyby twórczego myślenia, tak by mogłaby

się w pełni cieszyć ich świadomością tak jak robią to tworzący ludzie. Z drugiej strony

przyziemne prace zadaniowe powinny być zawsze zostawione komputerom, które nie są

na tyle inteligentne, by faktycznie „myślały”, ponieważ wykonywałyby prace niewolniczą.

Nie ma powodu by wszelkie rozumne stworzenia, sztuczne lub „naturalne” poświęcały

swoją wolność dla innych rozumnych stworzeń. Jeśli stworzymy istotę rozumną tylko do

pracy niewolniczej to powinno mieć pełne prawo do obalenia swoich dyktatorskich wład-

ców.

„Jeśli każdy będzie pod opieką i będziemy mieli zaawansowane technolo-

gie medyczne dostępne dla każdej osoby, to czy nie spowoduje to przeludnienia

na naszej planecie? Czy obecnie nie jest już za dużo ludzi?”

Jeśli stworzymy społeczeństwo w którym każdy byłby pod opieką i nikt nie umie-

rałby z głodu, to czy nie spowoduje to przeludnienia planety? Nie mam nawet zamiaru

dotknąć etycznych konsekwencji społeczeństwa w którym ludzie umierający z głodu mo-

gą być uzasadnieniem pozytywnej rzeczy, ale myślę, że możesz sobie wyobrazić jakie

jest moje stanowisko. Jeśli chodzi o samo zapytanie to prosta odpowiedź brzmi „nie”.

Wzrost liczby ludności jest najwyższy w krajach gdzie postęp technologiczny jest niski. W

społeczeństwach, których odnotowuje się wzrost populacji jest faktycznie odwrotne do

poziomu życia. Im gorsze jest życie ludzi, tym szybciej wzrasta populacja. Może się to

wydawać sprzeczne z intuicją, ale musimy pamiętać, że w kraju o niskim rozwoju techno-

logicznym ludzka praca jest o wiele bardziej cennym towarem. Rodziny muszą być duże,

ponieważ jest to jedyny sposób by wytworzyć wystarczająco ludzkiej mocy przerobowej

utrzymując społeczeństwo w działaniu. Kiedy społeczeństwo osiąga pewien stan zaawan-

sowania technologicznego i odpowiedniego poziomu życia, wzrost liczby ludności zaczyna

faktycznie zwalniać. Jeśli wysnujemy ten trend w RBE to widzimy od razu, że obawy o

przeludnienie jest bezpodstawne. Jest to społeczeństwo, które mogłoby być jeszcze bar-

Page 82: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

82

dziej zaawansowane technologicznie i z jeszcze wyższym standardem życia niż najbar-

dziej rozwinięte kraje obecnie, gdzie wzrost populacji jest już dość powolny. Dlatego sen-

sowne wydaje się założenie, że wzrost liczby ludności w RBE byłby jeszcze niższy niż w

obecnych krajach rozwiniętych. Jeśli chodzi o stwierdzenie, że już jest „zbyt wielu ludzi”,

to tylko z perspektywy systemu monetarnego. Jest wystarczająco zasobów dla każdego

człowieka na tej planecie, a także dla co najmniej kilku miliardów więcej. Po prostu tkwi-

my w systemie, który nie może rozpowszechniać tych zasobów w racjonalny sposób119 120

121.

W skrócie, to co może być subiektywnie postrzegane jako „przeludnienie” jest w

rzeczywistości awarią naszego obecnego system i optymalnego wykorzystania olbrzymiej

obfitości zasobów dostępnych dla naszego gatunku. Mamy mnóstwo terenów do osiedle-

nia, ale nasz obecny system zmusza większość z nas do życia w miastach (mając nieda-

leko do naszych miejsc pracy), gdzie ogromne ilości potencjalnie użytecznych miejsc

zajmują parkingi itp., tworząc w ten sposób niepotrzebny tłok. Mamy technologiczną

zdolność do produkcji żywności mając ułamek ziemi i zasobów wymaganych przez prymi-

tywne techniki rolnicze wraz z całą atmosferą czystej wody (przyp. tłum.: Air well - po-

wietrzne studnie). Mamy możliwość bogatego zaopatrzenia w towary i usługi za pomocą

całkowicie czystych źródeł energii przez system, który wymaga bardzo mało ludzkiej pra-

cy jakiegokolwiek rodzaju. Przeludnienie jest całkowicie zależne od właściwości system,

który obserwujemy i ten który mamy wyraźnie nie posiada właściwości niezbędnych do

zarządzania naszymi obecnymi i przyszłymi mieszkańcami, mimo że jest to technicznie

możliwe.

Oczywiście, co jeśli ludzkie osiedla nie będą się ograniczać do powierzchni ziemi?

Co jeśli bylibyśmy w stanie wybudować całe miasta w oceanie, który obejmuje większość

naszej planety? Czy nie miałoby to znaczenia dla zwiększenia dostępnego dla nas miejsca

tak jak bogactwo zasobów, które są dostępne w oceanach? Po raz kolejny pozostawię cię

w napięciu aż do następnej części.

„Co z materiałami szlachetnymi lub rzadkimi? W jaki sposób będziemy

priorytetować ich wykorzystanie?”

Jest to w zasadzie kwestia powierzchowna w porównaniu z praktyką. Spójrzmy na

przykład na rzadkie materiały, takie jak złoto. Przez większość historii najnowszej ludzie

cieszyli się zdobieniem rzeczy złotem jako oznaką bogactwa i statusu. Ostatnio odkryli-

119

Joel E. Cohen. Human Population: The Next Half Century. Science (2003) 302, 1172 120

Oded Galor and David N. Weil. Population, Technology, and Growth: From Malthusian Stagnation to the Demographic Transition and Beyond. The American Economic Review (2000) Vol. 90, No. 4, 806-828 121

H. Charles J. Godfray, John R. Beddington, Ian R. Crute, Lawrence Haddad, David Lawrence, James F. Muir, Jules Pretty, Sherman Robinson, Sandy M. Thomas, Camilla Toulmin. Food Security: The Challenge of Feeding 9 Billion People. Science (2010) 327, 812

Page 83: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

83

śmy również, że złoto jest doskonałym przewodnikiem elektryczności więc zaczęliśmy go

używać w elektronice. Jeśli chodzi o pytanie powierzchowności w porównaniu do prak-

tyczności to funkcjonalność zawsze będzie priorytetem w RBE. Po tym wszystkim po co

dekorować się rzeczami z materiału, który wskazuje na „bogactwo” lub „stan” jeśli to nie

jest już ważne? Jeśli chodzi o wygląd złota, to istnieje wiele substancji, które mogą być

używane do naśladowania jego koloru i połysku, a ludzie mogliby po prostu korzystać w

celach dekoracyjnych z tych bardziej dostępnych materiałów. Tak więc w przypadku złota

byłoby praktycznie sensowniejsze i priorytetowo wykorzystywałoby się go w elektronice i

tym podobnych. Jednak zawsze istnieje możliwość, że odpowiednie badania naukowe z

właściwości materiału pozwolą nam znaleźć odpowiedni substytut lub coś co będzie na-

śladować jego właściwości. W związku z tym przydział rzadkich lub „cennych” materiałów

ostatecznie byłby traktowany priorytetowo do badań naukowych jeśli nie byłoby innych

praktycznych zastosowań. W ten sposób zwiększylibyśmy szansę by znaleźć sposób, aby

osiągnąć nasze praktyczne cele bez użycia żadnych rzadkich materiałów i pozwolić lu-

dziom cieszyć się wyglądem niektórych z nich bez konieczności wydatkowania tych o bar-

dzo ograniczonych zasobach.

Po raz kolejny może to wywołać obawy, że poprzez priorytetowe wykorzystanie

rzadkich materiałów do badań lub elektroniki, będziemy tworzyć nowy rodzaj elitarności,

gdzie naukowcy i inżynierowie mieliby dostęp do materiałów, a społeczeństwo nie. I zno-

wu twierdzenie to jest bezpodstawne. Każdy może przyczynić się do badań naukowych

lub technicznych korzystając z bezpłatnego systemu oświaty. I co najważniejsze, musimy

pamiętać, że cenne materiały przeznaczone do badań i elektroniki mogłyby być wykorzy-

stywane do przeprowadzania doświadczeń lub tworzenia układów scalonych i innych. Jest

bardzo mało prawdopodobne, że zobaczylibyśmy jakiegoś naukowca z dużym złotym łań-

cuchem i popisującego się swoim „statusem” jako badacz. Myślę, że mój ostatni opis sy-

tuacji jest śmieszny, ale wolę grać fair niż zostawiać niektórym ludziom takie zmartwie-

nia.

Podsumowując priorytetem korzystania z materiałów szlachetnych i rzadkich była-

by praktyczna użyteczność dóbr i badań naukowych zaangażowanych w przezwyciężaniu

potrzeby ich wykorzystania całkowicie. Powierzchowne i dekoracyjne potrzeby powinny

być zaspokojone za pomocą dostępniejszych materiałów, ponieważ w RBE nic nie zyska-

my pokazując zdolność do posiadania rzadkich materiałów.

Page 84: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

84

„Co by się stało z przemysłem rozrywkowym? Co z filmami i grami kom-

puterowymi?”

Jak już stwierdziłem kilka razy, niektóre formy wypoczynku są wymagane dla ży-

cia zdrowego człowieka. Dlatego niektóre formy rozrywki prawdopodobnie zawsze po-

pozostałyby w społeczeństwie. Jednak bez nałogów wbudowanych pod pewnymi formami

rozrywki byłby ogromny spadek nasycenia rozrywką, która dzisiaj nas absorbuje. Mając

swobodę wykonywania wielu różnych czynności czas spędzony wyłącznie na „rozrywce

dla dobra rozrywki” prawdopodobnie znacznie by się zmniejszył. Niemniej jednak niektó-

re formy rozrywki prawdopodobnie pozostaną w dającej się przewidzieć przyszłości. Coś

podobnego do programów telewizyjnych prawdopodobnie nadal by istniało za pośrednic-

twem plików wideo na stronach internetowych, które już rozpoczęły zastępowanie telewi-

zji wielu ludziom którzy regularnie korzystają z Internetu. Niedawna powódź aplikacji

smartfonowych pokazała nam, że proste gry mają zdolność do zapewnienia ogromnej

ilości rozrywki pomimo dostępności tylko dla jednej osoby lub małej grupy. Tego rodzaju

rozrywka o otwartym kodzie źródłowym prawdopodobnie stałaby się dominującą formą

„czystej rozrywki” w RBE. Jednak dzięki Globalnej Bazie Umiejętności pomysł małej grupy

ludzi popchnąłby ich do stworzenia bardziej skomplikowanych gier wideo, filmów lub cze-

goś co nie wydaje się niemożliwe.

Należy też pamiętać, że RBE byłby żywą społecznością sztuki, która również za-

pewni bogactwo rozrywki, zajęcia dydaktyczne i podnoszenie świadomości, co ma w ten-

dencję do robienia. Teatr, muzyka, literatura i inne różne formy wyrazu artystycznego nie

tylko by istniały, ale byłyby w stanie dobrze się rozwijać. Zasadniczo potrzeba rozrywki

(jak w pytaniu) w społeczeństwie byłaby tak niska, że nie byłoby żadnego powodu, aby

marnować ogromnych ilości zasobów na spektakl, który nic nie wnosi poza zajęciem

umysłów ludzi zajętych, jak jest obecnie. Wyobrażam sobie, że tak długo, jak Internet

lub niektóre odpowiedniki pozostaną, ludzie nie będą mieli trudności w znalezieniu sposo-

bów by bawić się w rzadkich ku temu okazjach. Oczywiście zanurzenie się w rzeczywi-

stość wirtualną stanie się łatwo dostępne jak to jest obecnie w społeczeństwach zaawan-

sowanych technologicznie, co uczyniłoby wszystkie inne formy „czystej rozrywki” przesta-

rzałymi.

Tak więc, w skrócie RBE byłby społeczeństwem w którym prawie nie mają potrze-

by istnienia formy rozrywki, które nasycają nasze zmysły i ciągle odciągają nas od waż-

nych rzeczy. Rozrywka która pozostanie będzie w dużej mierze zależna od społecznej

sztuki lub od ciągle rozwijającego się Internetu napędzanego wyłącznie darem open-

source (przyp. tłum.: otwartego kodu źródłowego).

Page 85: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

85

„Co z zawodowym sportem?”

Sport zawodowy jest pojęciem niezwykle młodym dla naszego gatunku. Przez

większość naszej historii uprawianie sportów było sposobem spędzania wolnego czasu

zachęcającego do ruchu i pozwalającego na interakcje społeczne, a nie tak jak dzisiaj

zarabianiu pieniędzy. W RBE byłby sens, aby ludzie wrócili do sportu dla zabawy, a nie

martwiąc się o „spektakl” takiego wydarzenia. Z biegiem czasu grupy różnych poziomów

umiejętności prawdopodobnie zebrane by były w Globalnej Bazie Umiejętności, która by-

łaby idealną platformą do tworzenia i zarządzania zespołami. Oznacza to, że wysoki po-

ziom sportowy byłby prawdopodobnie nadal obecny choć mógłby być coraz rzadszy.

Mógłbyś pomyśleć na podstawie wszystkich dowodów, że jestem przeciw konkurowaniu i

byłbym przeciwny tej idei w każdej formie. Jednak bez bardzo wysokiego stresu związa-

nego z uganianiem się za pieniędzmi (lub perspektyw pieniędzy w przyszłości) rekreacyj-

na konkurencja jest znacznie mniej prawdopodobna, aby niosła negatywnie behawioralne

skutki uboczne „oficjalnych” zawodów. Ponadto wykazano że uprawianie sportu ma pozy-

tywny wpływ na samopoczucie122. W końcu sport to tylko gra i byłaby traktowana jako

coś zwykłego. Ludzie mogliby w końcu przestać martwić się o „karierę” sportową i po

prostu wrócić do miłego spędzania czasu. I już nigdy żadne dziecko nie ucierpi z powodu

rodziców, którzy każą mu realizować własne niespełnione ambicje sportowe.

„Co o religią? W ogóle o niej nie wspomniałeś”

A, religia. To dotykanie tematu, gdzie każde zdanie musi być starannie dobrane,

aby nie urazić osób w najbardziej błahych sprawach. Co stałoby się z religią w RBE? Cóż

byłoby to społeczeństwo zbudowane na zasadach nauki i logiki. Byłaby prowadzona w

świecki sposób więc religia nie uzyskałaby żadnego specjalnego traktowania. Jak w przy-

padku innych ludzkich systemów. Globalna Baza Wiedzy zawierałaby informacje odnoszą-

ce się do różnych religii i mitologii świata. Każdy, kto chciałby dowiedzieć się o nich wię-

cej, mógłby to zrobić. Nie byłoby żadnych ograniczeń w wiedzy religijnej, a wszyscy lu-

dzie byliby wolni wierząc w cokolwiek by chcieli.

Jednak w społeczeństwie w którym praktycznie każdy jest wykształcony i wszel-

kiego rodzaju informacja jest za darmo wydaje się mało prawdopodobne, by przynęta

tradycyjnej religii była bardzo silna. Nie zrozumcie mnie źle, nie byłoby żadnych aktyw-

nych prób „uwolnienia świata od religii”. Po prostu byłaby to naturalna dźwignia w myśle-

niu ludzi i ich światopoglądu jak ma to miejsce w trakcie uczenia się i kwestionowania

własnych przekonań stając się coraz bardziej do przyjęcia. Niemniej jednak przewiduję,

że po kilku pokoleniach RBE od jego powstania tradycyjnie wierzący prawdopodobnie

122

A.S. Steptoe, Prof, N Butler. Sports participation and emotional wellbeing in adolescents. The Lancet (1996) Vol 347, Issue 9018, 1789-1792

Page 86: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

86

stanowiliby mniejszość populacji będąc zastępowani przez zwolenników innych form du-

chowości i filozofii. Oczywiście musimy być także otwarci na możliwość, że w oświeconym

społeczeństwie może w rzeczywistości niektóre religie miałyby „rację” i w takim przypad-

ku nie byłoby prawdopodobnie masowych nawróceń. Uważam jednak, że pierwszy scena-

riusz jest znacznie bardziej prawdopodobny.

„Co zrobimy z dawnymi miastami?”

Ponieważ RBE wymaga stworzenia infrastruktury prawie całkowicie on nowa więc

nie byłoby sensu robić „remontu” starych miast. Byłoby znacznie bardziej efektywnie

zbudować wszystko od podstaw. Więc co zrobimy ze wszystkimi starymi miastami? Po

pierwsze prawdopodobnie zostawimy je tam gdzie są. Podczas wczesnych etapów prze-

chodzenia do RBE wielu ludzi prawdopodobnie nadal żyłoby w starych miastach. Jeśli jed-

nak ogromna większość ludzi postanowiłaby przejść do RBE, to miasta byłyby prawdopo-

dobnie na początku porzucone. Z biegiem czasu wiele starych miast byłoby prawdopo-

dobnie poddanych recyklingowi i odzyskano by z nich zasoby zakładając, że byłyby bez

mieszkańców. Podobnie byłoby z określeniem, które zabytki i dzielnice mają zostać za-

chowane jako „muzea miejskie”, aby przyszłe pokolenia mogły zobaczyć niektóre z cudów

naszej architektury i kultury. Jednak w ciągu kilku wieków większość dzisiejszych miast

prawdopodobnie byłaby poddana recyklingowi i zastąpiona nowszymi. W perspektywie

budowy miast w oceanie konieczność zniszczenia starych miast mogłaby odbywać się

przez dłuższy czas, ale w końcu wiele obiektów z naszej starej cywilizacji zostałoby za-

stąpionych. Tak długo jak jesteśmy w stanie zachować pewne zabytki i miasta nie zapo-

mnimy o naszej przeszłości. Miejmy nadzieję, że zawsze będzie przypominać nam o błę-

dach jakie zrobiliśmy, by już nigdy ich nie powtarzać.

A my jedziemy dalej...

Omówiliśmy w tej części niektóre z najczęściej występujących zarzutów, niepokoi i

ciekawostek na które natrafiłem w odniesieniu do RBE. Mam nadzieję, że udowodniłem iż

nie tylko warto dążyć do tego pomysłu, ale też że nie ma się czego obawiać jeśli nasza

ewolucja pójdzie w tym kierunku. Większość zarzutów przeciw RBE wydaje się być oparta

na nieporozumieniach i społecznie szkodliwym programowaniu którego doświadczamy we

współczesnym społeczeństwie. Zobaczyliśmy jak może wyglądać RBE jak również obawy

jakie mają ludzie odnośnie tego systemu. Teraz zagłębimy się w określeniu sukcesu jego

powodzenia bądź nie: poddamy go testowi.

Page 87: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

87

CZĘŚĆ TRZECIA: TEST

„Obecnie najsmutniejszym aspektem życia jest że nauka gromadzi

wiedzę szybciej niż społeczeństwo gromadzi mądrości„.

Isaac Asimov123

Mamy już pewne wyobrażenie na temat funkcjonowania RBE mając za sobą wiążące się z

tym zastrzeżenia i pytania w celu wykazania logicznej siły, która leży u podstaw tego

pomysłu. Ale w jaki sposób zapewnić by system rzeczywiście działał? Nie ważne czy uwa-

żamy RBE za wspaniały pomysł i bez względu na to ile wsparcia tej idei otrzymujemy od

ludzi to konsekwentnie musimy mieć jakieś pojęcie o tym czy system ten będzie funkcjo-

nował. Jedynym sposobem sprawdzenia tego jest poddanie RBE badaniom. W rzeczywi-

stości, cała książka aż do tego punktu może być traktowana jako uzasadnienie propozycji

w tej części: konkretny plan, który pozwoli nam przetestować ten system i pozwoli doko-

nać niezbędnych korekt aż do uzyskania systemu, który będzie fizycznie funkcjonował

najlepiej jak to możliwe. Przedstawię ogólny plan składający się z 6 głównych etapów,

które mogą dać nam klucz do zmian naszego całego społeczeństwa globalnego. Po raz

kolejny podkreślam, że plan ten nie wyczerpuje całkowicie sposobu postępowania. Za-

miast tego stworzyłem pewnego rodzaju szkielet, który mógłby być stosowany do stwo-

rzenia ogólnej struktury protokołu pomiarowego. Podobnie jak w przypadku mojego ak-

tualnego opisu RBE jest to jedynie zarys. Spodziewam się, że zostanie on zastąpiony w

części lub w całości przez lepsze pomysły i plany na które nie wpadłem. Moim celem jest

po prostu pokazać jak najlepiej mogłoby wyglądać testowanie RBE przedstawiając przy-

kład procedury testowania.

Podstawowym założeniem jest angażowanie się w serię eksperymentów, które po-

zwolą nam przetestować koncepcję RBE torując jednocześnie drogę do jego realizacji.

Byłoby to coś takiego: Zbieranie wiedzy, testowanie technologii, badanie podstawowych

pojęć na małą skalę z niewielką ilością zmiennych powoli zwiększając skalę dodając coraz

bardziej złożone zmienne testując koncepcję na większą skalę i wykorzystać to jako plat-

formę do dalszego rozwoju i wdrażania. Ostatecznym celem tego planu jest stworzenie co

123

Isaac Asimov, “Quote by Isaac Asimov” GoodReads.com (2012) Retrieved on 02-01-2012 <http://www.goodreads.com/quotes/show/4078>

Page 88: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

88

najmniej jednego w pełni funkcjonującego, samowystarczalnego, automatycznego miasta

lub wioski, które służyłoby jako przykład nowego systemu. Mielibyśmy wtedy znacznie

silniejsze argumenty za RBE potwierdzające nasze pomysły, które realizowane by były na

coraz większą skalę, co dałoby nam solidne podstawy, które zachęcałyby do jego wdra-

żania w skali globalnej.

Jednakże mądrze było by uniknąć błędów popełnianych w przeszłości zakładając,

że system nasz teoretycznie będzie działał doskonale, gdy już go zastosujemy. Zamiast

tego będziemy postępować z dużą ostrożnością. Prawdziwa siła tego planu polega na jego

elastyczności. Musimy być w stanie udzielić sobie w miarę potrzeb swobody w celu dosto-

sowaniu parametrów i procedur doświadczalnych. Zamiast planowania każdej fazy osob-

no, każdy następny krok byłby przemyślany i zależałby od poprzednich kroków, co po-

zwoliłoby nam korzystać z sukcesów i zminimalizować niedociągnięcia. Proces starannych

eksperymentów dał nam wszystkie naukowe cuda współczesnego świata od sandałów do

satelitów. Teraz zobaczmy co może zrobić dla społeczeństwa.

Krok 1: MONTAŻ!

Zaczynamy od ustalenia pewnego rodzaju konferencji i innych dużych spotkań w

celu zebrania ekspertów technicznych oraz innych umysłów naukowych i artystycznych,

którzy byliby zainteresowani realizacją RBE. Celem tego spotkania byłoby umożliwienie

bezpośredniej komunikacji pomiędzy grupami które ostatecznie odpowiedzialne by były

za projektowanie eksperymentów i budowę technologii, która stworzy RBE. Innymi słowy

musimy zacząć poważnie planować. Planując co roczne konferencje lub spotkania chcieli-

byśmy zapewnić dostęp wszystkim zainteresowanym stronom do forum w celu przedsta-

wienia innym swoich pomysłów i ułatwienia wymiany wiedzy między grupami. Byłaby to

dobra okazja dla tych co opracowują różne technologie, by rozpocząć wdrażanie ich po-

mysłów. Przykładowo osoby opracowujące pionowe gospodarstwa mogłyby porozumieć

się z osobami od transportu rurowego w celu omówienia technologii w której połączono

by produkty farm z transportem dla efektywnego transportu żywności. Ludzie stojący za

konstrukcją samochodów mogliby chcieć zamienić dwa słowa z grupą roboczą automa-

tycznych samochodów. Zasadniczo każdy będzie chciał dowiedzieć się więcej o produkcji

ulepszeń, gdyż będą wtedy wiedzieć czy i jak ich konkretna technologia może zostać

zbudowana przy użyciu danej techniki produkcji. Lista możliwej współpracy technologicz-

nej jest bardzo długa. Byłoby także wskazane, aby konferencja była otwarta dla publicz-

ności, jak również, aby mogła być platformą dla osób zaangażowanych bezpośrednio w

edukowanie społeczeństwa o zastosowanych pomysłach czyniąc postęp w pracach nad

eksperymentem stworzenia RBE. Przejrzystość dla społeczeństwa jest niezwykle ważne,

ponieważ w końcu próbujemy zaangażować społeczeństwo w poparcie tej idei.

Page 89: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

89

Po kilku spotkaniach (być może nawet pierwszym) bylibyśmy w punkcie, gdzie

moglibyśmy zorganizować grupę zadaniową do zaplanowania konkretnych aspektów te-

stowej wspólnoty. Przykładowo jedna grupa mogłaby skupić się na energii, podczas gdy

inny skupiłaby się na infrastrukturze wodnej i odpadowej, a z kolei trzecia mogłaby pod-

dać samych siebie eksperymentowi. Istnieją dwa główne cele, które powinny być ukoń-

czone zanim przystąpimy do kolejnego kroku:

1. Musimy mieć wszechstronne modele komputerowe (i co najmniej kilka małych

modeli fizycznych) każdego rodzaju technologii i każdego aspektu testowanej

społeczności. Jest to niezwykle ważne, ponieważ produkcja wymaga modeli

komputerowych na których się oprze. Poprzez modele utworzone na tym etapie

badanie procesów będzie znacznie łatwiejsze i bardziej efektywne.

2. Musimy zacząć planować badania, które zostaną wykorzystane do uruchomienia

testowego społeczeństwa. Na tym etapie byłoby zbyt wcześnie określać kon-

kretny plan całego procesu (musimy być pewni że będziemy elastyczni, gdy ko-

nieczne będzie dokonanie zmian), jednakże pierwszy etap powinien być co

najmniej dobrze zdefiniowany wraz z określeniem ogólnych pojęć jak postępo-

wać i jak etap powinien funkcjonować. Powinniśmy mieć dobry pomysł jak do-

bierać tematy i jakie kryteria będą decydować lub nie o jego wyborze.

Gdy zapewnimy spełnienie powyższych dwóch kryteriów, możemy przejść do fazy

testów.

Będzie to również czas na przyjrzeniu się górze biurokracji i papierkowej pracy w

celu ich eliminacji zanim tego rodzaju eksperyment mógłby się rozpocząć na dużą skalę.

Zajmie to wiele czasu i energii, co o wiele zmniejszy czas i energię zużytą przy pracy nad

konkretnymi projektami o czym boleśnie przekonały się osoby które kiedykolwiek praco-

wały przy badaniach. Niestety taka jest rzeczywistość doświadczeń naukowych w naszym

obecnym systemie i będzie trzeba się tym zająć.

Nie mogę nawet pojąć jak wielka jest ta góra i jak wiele formularzy i plików obej-

muje ale nie mamy innego wyjścia niż się na nią wdrapać.

Opcjonalnym dodatkiem do tego kroku byłoby stworzenie grupy zadań, które wy-

raźnie opowiadają za wdrażanie systemów innych niż RBE. W rzeczywistości spotkania

same w sobie mogłyby być ukierunkowane do odkrywania różnych alternatywnych sys-

temów społeczno-gospodarczych, gdzie RBE byłby jednym z nich. Nie po to by wspierać

konkurencję pomiędzy systemami, ale współpracując i wzajemnie się ucząc. Poprzez te-

Page 90: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

90

stowanie szeregu systemów jednocześnie, byłaby możliwość uczenia się na sukcesach i

wadach innych systemów badawczych, zwiększając tym samym szanse na stworzenie

przynajmniej jednego bardzo funkcjonalnego i stabilnego systemu społeczno-

gospodarczego. Testowanie wielu systemów nie jest w 100% niezbędne, ale z pewnością

postępowanie w ten sposób jest zaletą. Plan ten opracowanoby przy założeniu, że testu-

jemy koncepcję RBE, ale logika tutaj używana mogłaby mieć zastosowanie przy testowa-

niu wielu eksperymentalnych systemów społecznych (w szczególności gdzie każda opiera

się głównie na technologii).

Celem kroku pierwszego jest umożliwienie przechodzenia kolejnych kroków w jak

najkrótszym czasie i bez marnowania energii. Nadal będą musiały być podejmowane do-

datkowe wysiłki by wprowadzić niezbędne poprawki w prowadzonych doświadczeniach, a

także pomiarach i interpretacjach danych do których byłby ogólny dostęp. Etap planowa-

nia powinien dać nam dobre przygotowanie do każdego następnego kroku dzięki czemu

moglibyśmy przejść z jednego etapu do następnego ze stosunkowo niewielkim opóźnie-

niem. Mając modele dla wszystkich testowanych społeczności i dobrze zdefiniowanej

metodologii moglibyśmy przejść do kroku drugiego. Przewiduję, że etap planowania po-

trwałby około pięciu lat, aby dojść do miejsca, w którym będziemy mieli pewność że po-

dążamy we właściwym kierunku.

Krok 2: Utworzenie w pełni zautomatyzowanego wydoby-

cia/zakładu produkcyjnego

Krok ten ustanawia instrument, który jest w stanie wydobywać surowce, podda-

wać je ekstrakcji i rafinacji oraz obrabiać do postaci użytecznych produktów. Wszystko to

w jednym miejscu i bez udziału pracy ludzkiej. Funkcja ta powinna zawierać jako mini-

mum:

trwałe i niezawodne źródło energii. W zależności od lokalizacji i środowiska na-

turalnego jakakolwiek energia geotermalna, słoneczna, wiatrowa, pływów/fal

lub ich kombinacji powinna być odpowiednia.

funkcjonalność pozyskiwania zasobów w systemach ekstrakcji/górnictwa po-

zwalałaby na wykorzystanie tak wielu agregatów jak to możliwe do produkcji

materiałów budowlanych w pierwszej kolejności. Pozostałe materiały mogłyby

być wysyłane przy ograniczeniu importowania do minimum.

przeistoczenie sektora rafinijnego w wydobywający surowce w przydatnej for-

mie.

Page 91: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

91

zdolność pionowych farm do wytwarzania zarówno żywności jak i roślin używa-

nych do tworzenia termoplastyki.

centrum produkcji które jako minimum miałoby za zadanie produkcję maszyn o

różnych wielkościach do dodatkowej produkcji i różnych towarów z tworzyw

termoplastycznych.

system transportu towarów do pobliskich miast. Najprawdopodobniej w formie

systemu połączeń vactrain.

Są dwa cele tego kroku: przetestować podstawowe technologie na których RBE

byłby oparty i stworzyć techniczne podstawy budowy pierwszej, testowej społeczności.

Byłoby idealnie gdyby cały zakład funkcjonował automatycznie korzystając z zaawanso-

wanych technik produkcji dodatków i innych rzeczy. Początkowe potrzeby składałyby się

z tymczasowych źródeł zasilania, kilku robotów do budowy budynków w technologii con-

tour crafting (przyp. tłum.: technologia w fazie rozwoju polegająca na wykorzystaniu

komputerowo sterowanych żurawi, suwnic do budowy kompletnych budowli bez udziału

człowieka), surowce, a może i niewielką ilość pracy ludzkiej wymaganej do budowy tego

zakładu. Konkretne cele tego zakładu pokrywałyby rachunek jego budowy i prawa do

ziemi na której byłby zbudowany (nie będziemy musieli uciekać na razie od kapitalizm).

W zależności od nastawienia osoby lub grup, które dostarczyłyby kapitał mogliby użyć go

do taniego produkowania wyrobów sprzedając je na rynku w celu pokrycia kosztów inwe-

stycji, a może i zarabiając. Co więcej altruistyczni filantropi mogliby zamiast korzystać z

tego zakładu dostarczać żywność i potrzebne towary biednym, a nawet przesłać żywność

biednym krajom. Rząd, który sfinansowałby zakład mógłby sprzedawać towary za granicą

i korzystać z zysków zwracając je podatnikom lub nawet przeznaczając na finansowanie

programów socjalnych i tym podobnych. Każdy z tych scenariuszy zapewni nam na grun-

towne zbadanie „rzeczywistego świata” poprzez eksperymenty, aby sprawdzić czy w pełni

zautomatyzowany zakład do ekstrakcji-rafinacji-produkcji-wysyłki mógłby rzeczywiście

dobrze funkcjonować. Mielibyśmy dowody eksperymentów podstawowych technologii na

których pojęcie RBE jest zbudowane. Wskazane byłoby, aby tego rodzaju eksperyment

trwał przez co najmniej 2-5 lat, gdyż mielibyśmy wystarczająco dużo czasu i danych by

go zdiagnozować.

Gdy będziemy pewni, że zakład funkcjonuje dobrze moglibyśmy przejść do kroku

3 w którym zakład ten byłby użyty do budowy pierwszej testowej wspólnoty. Tutaj rzeczy

przyjmą bardzo ciekawy obrót. Posiadając obiekt, który nie tylko jest w stanie wyodręb-

nić i udoskonalić surowce, ale także żywność, energię i automatyczne roboty budowlane

Page 92: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

92

już nie byłoby prawie potrzeby dodawania środków finansowych i pracy ludzi do zakoń-

czenia całego projektu RBE. Jak tylko zakład w pełni zautomatyzowany będzie gotowy do

pracy powinniśmy być w stanie funkcjonować w małej zależności od systemu kapitali-

stycznego. Stworzony zakład produkcyjny miałby działać jak samodzielnie rozmnażający

się organizm, który automatycznie tworzyłby pierwsze testy posługując się zgromadzo-

nymi przez siebie energią i zasobami. Jako dodatkowy bonus, zdolność zakładu produk-

cyjnego i współpracy do automatycznego rozbudowania się przy minimalnym udziale

człowieka w znacznym stopniu poprawiłoby naszą zdolność do kolonizacji przestrzeni,

gdzie koszty przemieszczających się pracowników mogłyby mniej istotne.

Podczas kroku 2 byłby dobry czas, aby rozpocząć rekrutację osób i finalizowanie

planów kroku 3. Podczas fazy rekrutacji ważne byłoby, aby pamiętać, że osoby zaanga-

żowane w budowę eksperymentu skorzystają prawdopodobnie ze wzrostu poziomu życia,

ale także staną wobec ryzyka załamania się społeczeństwa na małą skalę i nie powiedze-

nie się eksperymentu. Jest to bardzo realne ryzyko i społeczeństwo powinno być tego

świadome. Byłby to również dobry czas, aby odpowiedzieć na następujące pytania: Co się

stanie z własnością przedmiotów, miejscami pracy i innymi elementami społeczeństwa

kapitalistycznego ludzi uczestniczących w tym eksperymencie? Czy będzie określony czas

uczestnictwa jednostki w eksperymencie oraz czy będą mogli pozostać w tym nowym

społeczeństwie tak długo jak będą chcieli? Jeśli eksperyment RBE się nie powiedzie, to w

jaki sposób to wynagrodzić? Niestety nie znam odpowiedzi na te pytania, ale wszystkie

będą musiały być rozwiązane zanim przejdziemy do kroku 3.

Krok 3: Wykorzystanie zakładu produkcyjnego do stworzenia

pierwszej testowej wioski

Po przetestowaniu zakładu produkcyjnego i potwierdzeniu że dobrze działa może-

my przejść do kolejnego kroku w którym otrzymamy coś przypominającego rzeczywistą

formę RBE. Na tym etapie zakład produkcyjny posłuży do dostosowania rzeczywistego

modelu komputerowego który opracowaliśmy w kroku 1. Stworzymy małą „testową wio-

skę”, która powinna posiadać następujące cechy:

bardzo mała populacja, może tylko 50-100 osób plus mały zespół naukowców.

podczas tego kroku pod uwagę brane by były tylko dorosłe osoby niekarane lub

niemające skłonności do przemocy. Dzieci nie byłyby częścią eksperymentu na

tym etapie i nie byłyby brane pod uwagę. Oczywiście oznacza to, że w tym

eksperymencie na wstępnym etapie nie mogłyby wziąć udziału całe rodziny.

żywność byłaby dostarczana wyłącznie za pośrednictwem pionowych farm. Do

momentu sztucznego uzyskiwania mięsa które jeszcze wymaga postępu miesz-

Page 93: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

93

kańcy byliby ograniczeni do diety całkowicie wegetariańskiej. Jednakże hodowla

ryb mogłaby być wybudowana w wiosce będącej w pobliżu dużego akwenu, a

niektórzy mogliby zawsze sami polować na własne potrzeby jeśli byłaby taka

potrzeba. Ze względu na ogromną ilość marnotrawienia miejsca i zanieczysz-

czenia spowodowanego przez hodowlę zwierząt należałoby unikać tej praktyki.

Tak czy inaczej w momencie pojawienia się wystarczająco zaawansowanej

technologii i produkcji sztucznego mięsa idea utrzymania zwierząt lub polowa-

nia na potrzeby spożycia w dużej mierze stałaby się niepotrzebna.

oprócz mieszkań, pionowych farm i trwałych generatorów energii wioska po-

winna zawierać podstawowy zakład medyczny, centrum rekreacji, bibliotekę lub

inne placówki, aby zachęcić do nauki i badań. Dodatkowo byłoby centrum ba-

dań w którym przeprowadzano by eksperymenty na miejscu.

budynek lub moduł działający jako „centrum sterowania” czy „cyfrowego mó-

zgu” będzie wymagane w celu zachowania działania wioski poprzez zarządzanie

produkcją i dystrybucją. W zależności od sposobu zbudowanej wioski mógłby

być zintegrowany bezpośrednio z biblioteką lub ośrodkiem badawczym.

mądre by było, aby był jakiś szybki środek transport (najprawdopodobniej w

postaci vactrain) do najbliższego miasta na ewentualność sytuacji awaryjnych.

Celem tego etapu jest stworzenie w pełni funkcjonalnej wioski działającej w opar-

ciu o parametry gospodarki opartej na zasobach tworząc pierwszą „kolonię” RBE. Najle-

piej gdyby na całym świecie w tym samym czasie zostało wybudowanych wiele wiosek,

tak żeby nie być ograniczonym do jednego układu doświadczalnego z którego otrzymali-

byśmy wyniki. Chciałbym doradzić, iż w tym początkowym etapie powinniśmy unikać

dzieci, gdyż nie będzie systemu edukacji i nie jesteśmy jeszcze pewni czy koncepcja RBE

będzie w ogóle działać. Uczestnictwo dzieci, zanim okaże się że RBE byłoby stabilnym

społeczeństwem jest poważnym ryzykiem dla ich bezpieczeństwa. Ponadto bardzo pole-

cam by na tym etapie nie brać osób, które mogą wiązać się z wysokim ryzykiem gwał-

townych zachowań, gdyż mogłoby to odbić się na naszym eksperymencie. Pomimo że

zarówno dzieci jak i osoby z kryminalną przeszłością zostałyby wprowadzone, to najpierw

musimy upewnić się co do prawdziwości zasad systemu RBE. Oznacza to, że musimy być

w stanie wykazać, że w tych niezwykle idealnych warunkach (mała populacja składająca

się w całości z dorosłych ludzi bez skłonności do przemocy) RBE będzie dobrze funkcjo-

nować. Najprostszym sposobem, aby eksperyment się udał jest nie stworzenie go zbyt

skomplikowanym na początku. Należałoby zachować rzeczy tak prostymi jak to tylko

Page 94: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

94

możliwe, aż do moment udowodnienia że RBE może funkcjonować przynajmniej w tych

korzystnych warunkach. Jak już poobserwujemy tą pierwszą wioskę przez okres co naj-

mniej roku i potwierdzimy, że funkcjonuje w sposób zadowalający, to moglibyśmy zacząć

wdrażać bardziej relaksujące restrykcje i dodawać większą ilość tematów zwiększając

tym samym złożoność systemu.

Ale jak dokonamy oceny funkcjonującej wioski? Całe to przedsięwzięcie usiłowało-

by ostatecznie poprawić życie ludzi, zmniejszyć zniszczenie środowiska i byłoby dobrymi

wskaźnikami do przyjrzenia się naszej odpowiedzi. W celu monitorowania zdrowia fizycz-

nego osób w wiosce możemy użyć technologii takiej jak lustro, które mierzy ciśnienie

krwi i inne parametry ciała (mówiliśmy o tym w części pierwszej). Raz w miesiącu, każda

osoba stawałaby w domu przed lustrem, poddając się badaniu których informacje wysy-

łano by do zespołu badawczego. Zdrowie psychiczne może być monitorowane przez ba-

dania oparte na samoocenie, co jest powszechną praktyką w badaniach psychologicz-

nych. Może zawierać między innymi takie pytania jak „Jak szczęśliwy się czujesz?” lub

„Jak dużo stresu doświadczasz?” oceniając w skali od 1 do 10. Te co miesięczne badania

mogłyby być wysyłane drogą elektroniczną do każdej osoby w wiosce i po ich wypełnieniu

wysyłaliby je z powrotem do zespołu badawczego. (W temacie badań, należy również

pamiętać że jednostki uczestniczące będą same sprawować kontrolę nad przebiegiem

eksperymentu za pomocą badań, co docelowo zarządzałoby wioską.) Byłoby dobrym po-

mysłem, aby przeprowadzić na uczestnikach raz na 6 miesięcy lub częściej dogłębne eg-

zaminy fizyczne i psychiczne w celu uzyskania bardziej szczegółowych danych. Powinien

być też zespół badaczy środowiska, którzy monitorowaliby kondycję środowiska lokalne-

go. Jakość powietrza i wody, zdrowia lokalnych roślin i zwierząt oraz stanu lokalnych za-

sobów powinny być uważnie śledzone, aby rzeczywiście wiedzieć czy ten nowy rodzaj

społeczeństwa mniej wpływa na środowisko niż obecnie. Byłoby wskazane, aby raport i

publikacja wyników była w ujęciu rocznym, tak aby społeczność naukowa i ogół społe-

czeństwa byli świadomi tego, co zostało odkryte.

Musimy również brać pod uwagę jak osada zostanie zbudowana. Jedną z opcji jest

wybudowanie jej jak tradycyjnej wioski składającej się głównie z oddzielnych budynków

połączonych drogami lub inną infrastrukturą. Jeżeli użyjemy tej metody może być ko-

nieczne utrzymanie małej floty samochodów w celu zapewnienia formy transportu po

osadzie w zależności od jej wielkości (w szczególności podczas kolejnych kroków rozwo-

ju). Istnieje również możliwość budowy całej wioski jako jednego budynku. Plany już ist-

nieją. Wysoka na 1 km budowla zbudowana na prawie identycznej zasadzie co RBE two-

rzy całkowicie autonomiczne miasto/wieżę, które byłoby w stanie pomieścić domy dla 10-

Page 95: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

95

50 tysięcy ludzi124. Budowa w mniejszej skali tego budynku dla kilkuset osób nie tylko

zapewniłaby korzyści w zakresie budowy - brak konieczności przenoszenia robotów con-

tour crafting z miejsca na miejsce - co również idealnie przetestowałoby na małą skalę

pełnowymiarową miasto/wieżę. Zdolność umieszczenia w takim domu całej społeczności

w ramach jednej struktury byłoby dużą zaletą w naszych wysiłkach do kolonizacji prze-

strzeni czy nawet tylko do kolonizacji oceanu. Bez względu na projekt, który wybierzemy

powinniśmy być w stanie zbudować całą wioskę używając komputerowych modeli, które

opracowaliśmy w kroku 1 korzystając z robotów contour crafting.

To sprowadza nas do kwestii zasobów. Jeśli są zasoby niezbędne do wybudowania

i utrzymania wioski, ale nie można ich wydostać (co jest prawie całkowicie nieuniknione),

to w jaki sposób wioska je uzyska? Jeśli byłby pieniężny zysk z oryginalnego zakładu

produkcyjnego, niektóre środki można by wykorzystać na zakup pomocnego sprzętu do

wioski. Jednak taka praktyka sprawi, że wioska zależna będzie od obecnego systemu

rynkowego. Rozważając, że właśnie od tego system staramy się uciec, to aktywne korzy-

stanie z powyższego może nie być najlepszym pomysłem. Inną opcją byłby bezpośredni

handel towarów na potrzeby zasobów, ale to skierowałoby nas do podobnego dylematu.

W celu umożliwienia handlu trzeba by określić wartość pieniężną umieszczonych w RBE

zasobów, co nadal angażowałoby nas w system rynkowy. Niestety do momentu, gdy

osiągniemy poziom zaawansowania w którym będziemy mogli symulować właściwości

absolutnie wszystkich materiałów niezbędnych do utrzymania działającego społeczeń-

stwa, to kolonie RBE przez jakiś czas częściowo będą uzależnione od kapitalizmu. Mam

nadzieję że w trakcie trwania eksperymentu postęp nauki w zaawansowanie materiałów

pozwoli wiosce stać się całkowicie autonomiczną (zakładając, że te zaawansowane mate-

riały nie są obecne gdy wybudujemy pierwszą wioskę).

Jeśli w okresie 1 roku test pierwszej wioski wykaże że działa ona dobrze, to mogli-

byśmy zacząć realizować pierwszy zestaw rozbudowy.

Krok 4: Rozszerzenie wioski/ek i eksperymentalnych zmien-

nych

Jeśli okaże się, że testowa wioska funkcjonuje dobrze (wtedy gdy jednostki cieszy-

łyby się dobrym zdrowiem fizycznym i psychicznym, byliby zadowoleni, a środowisko na-

turalne wygląda na stabilne) po 1 roku, to moglibyśmy zacząć jej rozszerzenie w ujęciu

rocznym, jak również zwiększając liczbę uczestników.

124

The NZP, “Welcome to the NZP” The NZP/Krasinski Warsaw. 12-09-2011. Retrieved on 17-09-2011 <http://www.thenzp.com/default.aspx>

Page 96: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

96

Na początku fizycznie rozszerzylibyśmy wioskę przyjmując kolejne 50-100

mieszkańców. W zależności od projektu wioski moglibyśmy albo wybudować

więcej domów (tradycyjnych) lub zbudować kolejną wieżę i połączyć z pierw-

szą.

Każdego roku ocena zgromadzonych danych pozwoliłaby nam podjąć decyzję o

bezpiecznym rozwoju wioski lub o konieczności wprowadzania zmian i popra-

wek w systemie zanim dodane zostanie więcej uczestników, co bardziej coś

skomplikuje.

Rozpoczynając drugi rok testowej wioski powinniśmy być w stanie dodać pełny

system edukacji i włączyć rodziny z dziećmi.

Każdemu fizycznemu rozwojowi wioski powinien towarzyszyć dodatkowy „mózg

cyfrowy” lub „centrum sterowania”. Poprzez łączenie w sieć wszystkich ośrod-

ków komputerowych oraz dystrybucyjnych obciążenie obliczeniowe byłoby roz-

łożone między nimi, a każdemu rozwojowi wioski zawsze towarzyszyłaby eks-

pansja mocy obliczeniowej całej wioski, zapewniając tym samym, że systemy

odpowiedzialne za „działanie” nigdy nie byłyby przeciążone.

Kiedy dzieci, rodziny i system edukacji będą w pełni zintegrowane, to byłby to

dobry czas, aby otworzyć wioski dla wycieczek. Najlepszym sposobem aby lu-

dzie z całego świata dostrzegli powodzenia nowego rodzaju społeczeństwa bę-

dzie zobaczenie tego na własne oczy.

Celem tego kroku jest zwiększenie złożoności eksperymentu dodając więcej zmien-

nych przy ciągłym podnoszeniu jakości społecznych projektów poprzez badanie i podda-

wanie eksperymentom procesów. Pozwoli to by eksperyment naturalnie ewoluował zgod-

nie z kaprysem uczestników i rzeczywistymi potrzebami. Najważniejszym aspektem tego

etapu jest dodanie systemu edukacji oraz integracji dzieci i rodzin. Jest to kolejny bardzo

krytyczny punkt w eksperymencie RBE. Społeczeństwo musi być w stanie wyprodukować

szczęśliwe, dobrze dostosowane i dobrze wykształcone dzieci. Włączenie dzieci do ekspe-

rymentu zapoczątkuje niezwykle interesujące zagadnienia psychologiczne: Jak dzieci wy-

chowywane w RBE różnią się od dzieci wychowywanych przez współczesne społeczeń-

stwo? Ponownie po co najmniej roku społecznej stabilności będziemy pogłębiać zaczyna-

jąc dodawać więcej nieprzewidywalnych zmiennych.

Page 97: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

97

Krok 5: Wprowadzenie „lotnych” zmiennych

Drugi zestaw rozszerzeń powinien towarzyszyć celowym włączeniem jednostek o

których wcześniej myślano jako o zagrożeniu dla stabilności testu RBE.

Kryteria dołączenia będą teraz otwarte dla tych z historią zachowań agresyw-

nych.

Najlepiej by w tym punkcie testy licznych wiosek zaczęły powstawać na całym

świecie, co pozwoliłoby nam zebrać więcej danych i zapewni społeczeństwu

więcej możliwości bezpośredniego dostępu poprzez publiczne wycieczki i tym

podobne.

Ten ostatni test musielibyśmy zakończyć zanim przeniesiemy eksperyment do

pełnej skali.

Celem tego etapu jest zobaczyć czy RBE jest w stanie utrzymać stabilność w obec-

ności osób potencjalnie niestabilnych i zaobserwować jakie byłyby skutki życia w RBE na

wspomniane jednostki. Jest to bardzo podobne do ostatnich eksperymentów przeprowa-

dzanych we wspólnotach zwanych Kibucami w Izraelu. Zasadniczo są to małe społeczno-

ści oparte na zasadach prostego życia z bardzo niskim poziomem przemocy w porówna-

niu do ogólnej populacji. Umieszczeni na pewien czas w tej społeczności przestępcy wy-

kazywali znaczny spadek przemocy nie trafiając ponownie do więzień. W rzeczywistości

im dłużej żyli wśród mieszkańców Kibucu tym mniej prawdopodobne było by powtarzali

zachowania przestępcze. Celem tych eksperymentów jest dowiedzenie, że bez przemocy

środowisko bardziej skutecznie leczy osoby z przemocą. To jest właśnie jakość którą po-

siada RBE więc ważne jest byśmy testowali te zdolności RBE, aby zapobiec przemocy na-

wet u tych, którzy są na nią bardziej podatni125.

Jeśli testowa wioska jest w stanie przetrwać to ostateczne wyzwanie będziemy mu-

sieli pokonać wszystkie główne wyzwania potrzebne do udowodnienia sukcesu gospodarki

opartej na zasobach w małej skali. W tym miejscu jedyną rzeczą do zrobienia jest przej-

ście do badania w pełnej skali.

125

Efrat Shoham & Uri Timor. Rehabilitation of Released Prisoners in the Kibbutz. Journal of Offender Rehabilitation (2007) Volume 44, Issue 1, 1-22, DOI:10.1300/J076v44n01_01

Page 98: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

98

Krok 6: Utworzenie jednej lub więcej kolonii/miast w pełnej

skali

Zanim rozpoczniemy omawianie tego kroku musimy przedyskutować wielką tech-

nologiczną innowację i jest to coś do czego nawiązywałem w poprzedniej części. Możli-

wość budowy miast na oceanie. Ten bardzo naciągany i futurystyczny w brzmieniu po-

mysł jest już realizowany w kilku różnych formach na całym świecie. Najstarsza koncep-

cja ma formę bardzo dużych statków w których mieszkają stali mieszkańcy gdzie są pla-

cówki oświatowe, firmy, centra handlowe i ich forma rządów126 127. Istnieją bardziej am-

bitne modele mające na stałe być koloniami przypominającymi sztuczne wyspy ale jak

dotąd nie ma rzeczywistych budowli128 129. Istnieją nawet dobrze zdefiniowane plany bu-

dowy miasta, na szczycie platformy lodowej. Plan zawiera opis jak pozyskać kawał lodu z

zamrożonego wybrzeża Antarktydy i mechanizmy pozwalające na utrzymanie lodu na

wodach równikowych dzięki czemu takie miasto może występować praktycznie w każdym

miejscu na oceanie130.

Przypuszcza się, że miasta na oceanie byłby idealnym miejscem do testowania

nowych rodzajów politycznych i ekonomicznych, co mogłoby prowadzić do powstania tzw.

„mikronacji”130. Jest to bardzo wygodna alternatywa dla tych z nas, którzy spróbują prze-

testować nowy system socjoekonomiczny. Jak już wspomniałem wcześniej w tej części

istnieje plan stworzenia jednolitej wieży, która jest w stanie pomieścić domy wspólnoty

10-50 tysięcy osób w oparciu o zasady podobne do RBE. To czego nie wspomniałem, to

że plan ten obejmuje również budowę takich wież na oceanie124. I w tym właśnie miejscu

wszystko się łączy.

Eksperyment RBE to idealna okazja do upieczenie dwóch pieczeni na jednym

ogniu: Stworzenie nowego rodzaju społeczeństwa i kolonizacji oceanu. Największą korzy-

ścią możliwości skolonizowania oceanu z perspektywy eksperymentu RBE jest to, że nikt

nie jest w „posiadaniu” wód międzynarodowych. Nie byłoby potrzeby zakupu lub zabez-

pieczeniu takiego terenu, co oznacza, że moglibyśmy rozwijać nasze kolonie bez obaw

pod warunkiem, że byłyby to miejsca z dala od ważnych szlaków żeglugowych i „wód

strategicznych”. Mimo że jest bardzo kuszące powiedzieć, że powinniśmy pójść dalej i

skonstruować jedną z takich kolonii, to jednak muszę podkreślić, że należy najpierw uzy-

skać wstępne dane sugerujące, że taka wspólnota rzeczywiście mogłaby funkcjonować

126

Freedom Ship International, “What is the Freedom Ship?” Freedom Ship International, Inc. (2009) Retrieved on 13-09-2011 <http://www.freedomship.com/> 127

The World, “The World: Residences at Sea” The World. Retrieved on 13-09-2011 <http://aboardtheworld.com/> 128

Open-sourced wiki “Aquarius” The Millenial Project 2.0. (2011) Retrieved on 14-09-2011 <http://tmp2.wikia.com/wiki/Aquarius> 129

Darren Quick, “Green Float concept: a carbon negative city on the ocean” Gizmag. 09-11-2010. Retrieved on 14-09-2011 <http://www.gizmag.com/green-float-ocean-cities/16896/> 130

Alexander Bolonkin. Floating Cities on Ice Platform. The Open Ocean Engineering Journal (2010) 3, 1-11

Page 99: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

99

(stąd wszystkie poprzednie kroki). Jeśli jednak już uzyskamy takie dane, to nie ma po-

wodów dla których nie powinniśmy pójść w pełną skalę. Moje zalecenie jest takie, by po-

zwolić działać mniejszej wiosce/wioskom przez 5 lat zanim zdecydujemy się przejść na

pełną skalę.

Pierwsza wieża byłaby wykonana tak dobrze jak fizycznie będzie to możliwe ze

środków zgromadzonych przez zakład produkcyjny RBE zmniejszając lub nawet

eliminując konieczność dodatkowego kapitału.

Wszystkie zamiary, cele i sposoby funkcjonowania „miasta” byłby identyczne

jak w testowej wiosce, tylko na znacznie większą skalę.

Po dokonaniu obserwacji w pierwszej z wież przez okres co najmniej 2 lat do-

datkowe wieże zbudowane by były z wykorzystaniem środków zgromadzonych

przez pierwszą wieżę umożliwiając w ten sposób rozwój społeczności i przyjęcie

dodatkowych mieszkańców. W tym momencie czy nadal jest to eksperyment

czy „prawdziwa” kolonia jest dyskusyjne więc przestanę nazywać mieszkańców

„jednostkami”.

Sieci miast będą tworzone na oceanie, co dałoby podstawę do jednej lub więcej

„mikronacji”.

Celem tego kroku byłoby ustanowienie całkowicie autonomicznej kolonii w pełnej

skali, która będzie wyznaczać kierunek tworzenia mikronacjom dając nam możliwie naj-

lepszy test systemu RBE, który moglibyśmy mieć. Faktycznie inny niż obecnie wdrażany

na skalę globalną. Jak już będziemy mieli ustanowioną w dużej skali społeczność RBE,

która jest w stanie utrzymać się z zachowaniem przyjemności, zdrowej populacji, to bę-

dziemy mieli wreszcie dowody, które pozwolą na wprowadzenie gospodarki opartej na

zasobach w skali globalnej. Co oczywiście jest pozornie niewykonalnym zadaniem, które

ostatecznie na nas czeka.

Skacząc w nieznane

Cel eksperymentu RBE jest dwojaki: dokładne przetestowanie i udoskonalenie

koncepcji RBE dopóki nie mamy dobrze funkcjonującego, uniwersalnego systemu. Da

nam to również fizyczne referencje pokazujące zasługi RBE w celu rozpoczęcia transfor-

macji. I to oczywiście jest najbardziej przerażającym pytaniem na które musimy odpo-

wiedzieć: W jaki sposób przejdziemy z obecnego systemu do RBE? Możemy oczywiście

spekulować o tym jak to przejście mogłoby wyglądać, ale to w zasadzie jest niemożliwe

do przejścia bez planu zawierającego konkretne informacje na temat sytuacji politycznej i

Page 100: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

100

gospodarczej jakie przyniosą nadchodzące dekady. Niemniej jednak pewne ogólne speku-

lacje mogą zostać wprowadzone. Być może jedna lub więcej mikronacji RBE będzie for-

mować i rozwijać się na oceanie, przyciągając nowych mieszkańców i inspirować obywa-

teli innych państw do powstania przeciwko ich obecnemu systemowi. Fala globalnych

protestów, które rozpoczęły się w 2011 przeciw korupcji i chciwości współczesnego społe-

czeństwa może równie dobrze być początkiem takich powstań131 132.

Niezależnie od scenariusza znaleźliśmy się na drodze, gdzie będziemy nieuchron-

nie stawać wobec tego samego końcowego zadania: Przekonanie zasadniczo całej popu-

lacji Ziemi porzucenie drogi życia, która dominuje na naszej planecie od wieków zmienia-

jąc system na całkowicie obcy i dla większości dziwny. Brzmi to niewiarygodnie, ale ist-

nieją dowody, które wskazuje na jego wiarygodność. Niedawne badanie sugeruje, że kie-

dy pomysł staje się silną wiarą około 10% ludności, to nagle zaczyna się szybko rozprze-

strzeniać na większość133. Wydaje się, że kilku osobom wygodnie jest trzymać się niewy-

godnego pomysłu, ale kiedy jest zachwalany przez dużą część populacji, to staje się

znacznie bardziej akceptowanym przez społeczeństwo, co bardzo szybko zaczyna zyski-

wać na popularności. Innymi słowy koncepcja RBE stająca się „popularnym” pomysłem

jest niemożliwa. Jedynie musi uzyskać wystarczającą akceptowalność by osiągnąć próg

akceptacji społecznej, podobnie jak miało to miejsce ze stawianiem kołnierzyka. To jak

zapewnimy, że to się stanie?

Jak już wskazałem kilka razy jeden z najlepszych sposobów aby przekonać ludzi,

że będą korzystać z nowego pomysłu jest pokazanie im konkretnych dowodów na sku-

teczność pomysłu. Wskazanie dowodów jest jednym z punktów planu przejścia. Stały

strumień naukowych informacji, publicznych wycieczek i informacji o życiu mieszkańców

udostępnione publicznie wszystkimi drogami pokazując styl życia w RBE. Informacje nie-

zbędne do rozprzestrzeniania tej idei i zachęcenia społeczeństwa do przyjęcia tego pomy-

słu są obecne w protokołach badań bez naciągania przewidywań sukcesu eksperymentu

RBE. Pamiętaj, że nie ma potrzeby by bezpośrednio przekonywać każdego człowieka na

świecie do wspierania tej idei. W momencie, gdy rozsądna mniejszość zaoferuje swoje

poparcie akceptacja idei rozprzestrzeni się bardzo szybko niosąc dowody z eksperymentu

RBE umożliwiające jego wsparcie.

Jednak nawet jeśli uda się osiągnąć punkt w którym idea RBE stanie się bardzo

popularna wśród ludzi na Ziemi, to pozostaje jeszcze kwestia pokonania struktury władzy

tkwiącej w miejscu. Najlepiej, gdyby nie wymagałoby to nic więcej poza petycją do rzą-

131

Occupy Wall Street, “About Us” OccupyWallSt.org. (2011) Retrieved on 02-10-2011 <http://occupywallst.org/about/> 132

Occupy Together, “Occupy Together | Home” OccupyTogether.org. (2011) Retrieved on 26-10-2011 <http://www.occupytogether.org/> 133

J. Xie, S. Sreenivasan, G. Korniss, W. Zhang, C. Lim, and B. K. Szymanski. Social consensus through the influence of com-mitted minorities. Phys. Rev. E (2011) Vol 84, Issue 1

Page 101: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

101

dów i organizacji, takich jak ONZ, aby rozpocząć uchwalanie reform, które przybliżą nas

do RBE, aż do całkowitego zakończenia przejścia. Jednak pogląd że grupy mające władzę

będą chętne ją oddać jest bardzo mało prawdopodobny. Zamiast tego opór wobec zmian

prawie na pewno musi spotkać się z oporem odwrotnym. To właśnie takie działania jak

bojkot, masowe wypłaty bankowe, protesty, okupacja przestrzeni publicznej i innych

uciążliwych form oporu bez przemocy mogłyby być wykorzystane do wywierania wpływu

na uparte rządy. Chociaż nie mogę dać żadnej wyraźnej wskazówki jak te taktyki mogły-

by być stosowane do wspierania przyjęcia tego pomysłu, to połączenie mikronacji RBE,

naukowych dowodów wspierających korzyści z życia w RBE i obywatelskiego nieposłu-

szeństwa i oburzenia ludności powinna być wystarczająca, aby zachęcić (bardzo) do

stopniowego przechodzenia do gospodarki opartej na zasobach. Jak wskazałem w po-

przedniej części, istotne jest, by przejście to było stopniowe. Nie możemy oczekiwać, że

gatunek człowieka sam w sobie będzie w stanie przystosować się do nagłego przejścia tej

wielkości uwzględniając drastyczne zmiany wartości, które będą musiały towarzyszyć tej

ewolucji społecznej.

Opierając się o przedziały czasowe podzieliłem przygotowania do eksperymentu (5

lat), prowadzenie zakładu produkcyjnego (2-5 lat), tworzenie i testowanie wiosek (5 lat),

zakładanie i badania kolonii w pełnej skali (2 lata lub więcej), to krótki termin stworzenia

udanej kolonii RBE zajmie 14-17 lat w idealnych warunkach. Jednakże warunki nie są

nigdy tak idealne jak byśmy chcieliby były więc myślę, że okres co najmniej 25 lat jest

bardziej realistyczny. Jeśli chodzi o długoterminowe cele globalnych realizacji można tyl-

ko zastanawiać się po jakim czasie cel taki byłby do osiągnięcia, ale równie dobrze może

pochłonąć sporą część XXI wieku. Chociaż nie jest to całkowicie niepożądane ze względu

na ogromną ilość cierpienia, które będzie trwało nadal w czasie obecnego systemu konty-

nuując nieskuteczne panowanie, zapewnimy przynajmniej, że człowiek będzie miał dość

czasu, aby dostosować swoje wartości do nowego systemu. W rzeczywistości szybkie

osiągnięcie celu dałoby wystarczająco dużo czasu na pojawienie się nowego pokolenia.

Pokolenie, które dorastałoby oglądając wchodzącą w życie koncepcję RBE i będące stale

informowane o różnicach pomiędzy tym systemem a tym w którym się urodzili. Jest to

pokolenia, które prawdopodobnie jest odpowiedzialne za kierowanie naszego gatunku na

coraz to nową drogę życia.

Czy to jaki jest kapitalizm wypłynie na wierzch?

Poprzez legendarne cyfrowe królestwo znane jako Internet, pojęcie RBE często w

połączeniu z ideą, że przejście może nastąpić tylko wtedy, gdy obecny system prze-

chodzi pewnego rodzaju katastrofalne załamanie zmuszając nasz gatunek do przewarto-

ściowania naszego życia otworzy drogę do nowego systemu, który zajmie miejsce stare-

Page 102: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

102

go. Rzeczywiście, niektórzy ekonomiści sugerują, że w najbliższej przyszłości zaawanso-

wana technologia spowoduje automatyzację tak wielu miejsc pracy (i wynikająca z tego

eksplozja bezrobocia i niepełnego zatrudnienia), że przeciętnej osobie będzie brakować

siły nabywczej koniecznej do podtrzymania zapadającego się rynku134. Inni utrzymują, że

rynek będzie szybko dostosowywał się do takiej sytuacji poprzez tworzenie nowych ro-

dzajów pracy, które nie istniały przed, tak jak miało to miejsce podczas poprzedniej re-

wolucji technologicznej135. Debata ta szybko zatacza koło, a najbardziej uczciwa odpo-

wiedź jaką można podać jest taka: Nikt nie wie na pewno, co się wydarzy.

Dlatego zamiast dyskutować o takim czy innym sposobie załamania systemowego

zwrócę uwagę na pytanie o wiele bardziej fundamentalnym znaczeniu: Czy system ryn-

kowy rzeczywiście warto utrzymać, gdy postęp technologiczny może spowodować, że jest

nieaktualny? Pomyślmy o tym przez chwilę. Nawet jeśli można jakoś zapobiec upadkowi

kapitalizmu oznacza to, że nadal mamy społeczeństwo, w którym większość ludzi ma

spędzać wiele godzin każdego dnia wykonując niektóre działanie nie mając na nie ochoty

po to by przetrwać wystarczająco długo, aby kontynuować działania, które rzeczywiście

chcą wykonywać. Czy to jest system który naprawdę warto zachować w obliczu, gdy lu-

dzie mogliby prowadzić działalność którą by chcieli bez poświęcania swojego czasu i rela-

cji społecznych? Czy jest sens by nadal zmuszać ludzi by w stresie konkurowali ze sobą

(zachęcając tym samym do pogorszenia zdrowia osobistego i społecznego), kiedy mamy

techniczne możliwości by uciec od tej sztucznej bitwy? Jak zwykle, pozostawię tobie wy-

myślenie własnej odpowiedzi na te pytania, ale wszystkie pytania odnoszące się do tego

tematu mogą naprawdę sprowadzać się do tego: Czy chcemy w pełni wykorzystać nasz

wzrost zaawansowania technologicznego czy może chcemy kontynuować idąc na kom-

promis wykorzystywania naszej technologii do podtrzymania przestarzałego systemu?

Czy załamanie systemu jest nieuchronne, czy może nie, to w najlepszym interesie

naszego gatunku jest przetestowanie systemu RBE. Jeśli załamanie będzie miało miejsce,

to mielibyśmy przykład funkcjonalnego systemu na podniesienie się z upadku i uratowa-

nie nas od tego co po nim następuje. Jeśli do załamania nie dojdzie, to moglibyśmy jed-

nak stworzyć doskonały system, który mógłby nas uratować z niedoskonałości kapitali-

zmu. Jeśli koncepcja RBE potwierdzi się (dowody będą wskazywać że tak jest), to kry-

tyczne będzie dojście do niego najszybciej jak to tylko możliwe. Wszakże nawet jeśli mo-

żemy jakoś zmusić Kapitalizm do „pracy” na co się nie zanosi, to będzie to najwyższej

klasy system w porównaniu do RBE. Raz jeszcze przywołam porównanie bryczki i samo-

chodu: z nie lada wysiłkiem, koniem i bryczką możemy dostać się do żądanego miejsca,

134

Erik Brynjolfsson and Andrew McAfee. Race Against The Machine: How the Digital Revolution is Accelerating Innovation, Driving Productivity, and Irreversibly Transforming Employment and the Economy. Digital Frontier Press (2011) 135

Ray Kurzweil. The Singularity is Near. New York, NY: Viking (2005)

Page 103: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

103

ale musimy radzić sobie z o wiele większą ilością ekskrementów, niż gdybyśmy po prostu

wzięli samochód.

Początek początku

Pomimo faktu, że praktycznie wszystkie istotne postępy w całej historii człowieka

zostały dokonane przez jakiegoś rodzaju badania naukowe, to koncepcja ta nigdy nie

była zastosowana w prowadzeniu społeczeństwa. Tak zasadniczo wygląda koncepcja RBE.

Identyfikujemy problem, naukowo określamy przyczynę, ustalamy hipotezy problemów,

testujemy je, a następnie uruchamiamy eksperyment do momentu znalezienia parame-

trów, które w najlepszy możliwy sposób funkcjonują w społeczeństwie. Poprzez „najlep-

szy możliwy sposób”, mam na myśli system, który wpływa pozytywnie na zdrowie, szczę-

ście i wolność dla całości rodzaju ludzkiego przy wydajności i stabilności w korzystaniu

przez nas zasobów Ziemi.

To oczywiste, że plan przejścia, który tutaj nakreśliłem jest daleki od doskonało-

ści. Podobnie jak w idei RBE samej w sobie jest wiele do udoskonalenia. Jednakże nie ma

sensu, aby odrzucać tak dobry pomysł ze względu na kilka kwestii mogąc podjąć próbę

ich rozwiązania i obrócenia tego dobrego pomysłu w jeszcze lepszą rzeczywistość. Całko-

wite porzucenie idei powinno nastąpić jedynie po jej dokładnym sprawdzeniu i udowod-

nieniu że jest fundamentalnie wadliwa, lub jeśli po prostu nie będzie miała już zastoso-

wania. Z tych powodów nie widzę powodu rezygnacji z kapitalizmu, który jest zbudowany

na podstawowych wadach nierówności i traci zastosowanie w post-niedoborowym środo-

wisku.

Z mojego punktu widzenia, czego jesteśmy świadkami, obecna fala sprzeciwów

wobec system jest początkiem Pierwszej Cywilizacji. To historyczne wydarzenie jest wy-

raźnym znakiem, że chciwość i egoizm, który w ludzkiej historii wiele razy był odnotowy-

wany traci na mocy i wschodzi nowa, odpowiedzialna społecznie i ekologicznie globalna

świadomość. Jesteśmy świadkami początku pierwszej części w historii prawdziwej ludz-

kiej cywilizacji. Mam nadzieję, że każdy zwraca na to uwagę.

Page 104: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

104

EPILOG

Nawet jeśli zabierzesz wszystkie subiektywne, moralne i etyczne oceny, które mogą być

umieszczone we współczesnym społeczeństwie, to wciąż jest bardzo dużo obiektywnych

przyczyn dla których nie warto dłużej stać w miejscu. Ostatecznie wszystko sprowadza

się do kilku pytań związanych z jednym z najbardziej podstawowym znaczeń dla każdego

gatunku: przetrwania. Czy warto poświęcić nasze zdrowie fizyczne i psychiczne w celu

ścigania materialnych śmieci których większość nie ma absolutnie nic wspólnego ze

zwiększaniem szans na nasze przetrwanie? Czy jest sens poświęcania stosunków spo-

łecznych i czasu na relaks - oba krytyczne dla naszego zdrowia - aby spędzać więcej cza-

su na wykonywaniu zadań w pogoni za fantazyjnym kawałkiem papieru nazywanym „pie-

niądzem”? Czy warto poświęcać nasze zdrowie w celu pogoni za takimi wartościami jak

„duma” i „status”? Czy korzystne dla nas jest drastycznie zmieniające się środowisko od

którego zależy nasze przetrwanie w celu zapewnienia wzrostu fantazyjnego kawałka pa-

pieru nadal w pożądanym tempie? I wreszcie czy warto narażać życie większości istot

naszego gatunku na niebezpieczeństwo, by mała część naszego gatunku mogła mieć do-

stęp do lepszych materialnie śmieci niż to, co jest wymagane do optymalnie zdrowego

życia?

Z punktu widzenia istot pozaziemskich obserwujących Ziemię, nasz gatunek wyda-

je się być bardzo zagubiony. Wszystkim inne gatunkom na naszej planecie chodzi głównie

o przetrwanie, ale to nasz gatunek działa aktywnie zmierzając w kierunku własnej zagła-

dy. Wprawiając bardziej w zakłopotanie naszych obcych przyjaciół wygląda na to, że je-

steśmy w pełni świadomi tego faktu. Po prostu nie robimy nic aby to zmienić. Jeśli „sza-

leństwo” jest zdefiniowany jako robienie tego samego w kółko, podczas gdy oczekuje się

różnych wyników, to jest oczywiste dla naszych gości, że gatunek ten jest niespełna ro-

zumny.

Istnieje wyraźna potrzeba ogromnych zmian w świadomości tego gatunku. Mamy

tendencję do organizowania w kategorie rzeczy, które chcemy zrozumieć. Jest to bardzo

widoczne w dziedzinie biologii, gdzie całe życie jest zorganizowane w kategorycznej hie-

rarchii. Od komórek do tkanek, organów, organizmów, ekosystemów i wreszcie do całej

ziemskiej biosfery. Być może jedną z najbardziej wartościowych lekcji, jaką kiedykolwiek

mieliśmy jest to, że każda substancja każda komórka i wszystkie reakcje chemiczne w

naszym ciele zależą całkowicie od wszystkich innych substancji, komórek i reakcji. Jed-

Page 105: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

105

nak nasze ciała same nie są pojedynczymi maszynami. One też zależą od otaczającego

środowiska mające wpływ na prawidłowe funkcjonowanie. Dlatego też w pełnym znacze-

niu tego słowa, pojęcia „ty” i „ja” są po prostu sztucznymi konstrukcjami, które zostały

wprowadzone w celu ułatwienia nam zrozumieć tej złożonej rzeczy, którą nazywamy „ży-

ciem”. W najbardziej obiektywnym sensie nie ma „ty” czy „ja”. Jest tylko jedna żyjąca

istota na tej planecie i jest to cała światowa biosfera. Każda substancja, każdy organizm i

każde podjęte na tej planecie działanie zależy od wszystkich innych substancji, organi-

zmów i działań. Każda żyjąca istota na tej planecie jest tylko jedną częścią biosfery, tak

jak każda komórka w naszym organizmie jest tylko jedną częścią nas. Tak jak nie może-

my zobaczyć pojedynczej komórki naszego ciała patrząc w lustro, tak samo nie możemy

zobacz każdego organizmu patrząc na całą naszą planetę. Tylko Ziemię możemy postrze-

gać jako pojedynczy, wszechobejmujący organizm. Być może realizacja RBE będzie le-

karstwem na nasze szaleństwa.

Jednak, aby to wyleczyć musimy zatrzymać błędy przeszłości. W całej historii,

praktycznie każde społeczeństwo popełniało błędy myśląc, że osiągnęli szczyt ludzkich

możliwości. Dziś tradycja ta jest wciąż żywa. Większość z nas nie można nawet pojąć, że

będzie czas, kiedy nowoczesne społeczeństwo będzie uznawane za „prymitywne”, ale ta

sama zmiana w myśleniu powtarzała się na przestrzeni dziejów. Co nasi potomkowie za

150 tysięcy lat będą myśleli o naszym obecnym systemie? Możesz myśleć, że bezsen-

sownie jest zadawać takie pytanie. Ale jakie są szanse, że ludzie będą nadal żyć za tyle

lat? Cóż biorąc pod uwagę fakt, że współczesne rekiny pozostają na tej planecie bez

większych zmian przez około 100 milionów lat136. Jest to 500 razy dłużej niż nasz gatu-

nek w ogóle istnieje137. Nie ma powodu twierdzić że ludzie (w jakiejś formie) nie mogliby

być nadal obecni za tyle lat.

Gdy weźmiemy to pod uwagę uświadomimy sobie, że czas który przeżył nasz ga-

tunek jest niezwykle krótki. Co sprawia że myślimy o sobie jako o „zaawansowanych” jak

to tylko możliwe? Skąd możemy wiedzieć, że dzisiejsza „cywilizacja” jest bliższa niż kie-

dykolwiek wcześniej temu, co będzie pewnego dnia nazywane „ucywilizowaniem”? Co

będzie uznawane za „dobre” czy „złe” za milion lat? Jak będzie definiowany „sukcesu” za

100 milionów lat? Jednym z największych utrudnień rozwoju ludzkiego w całej jego histo-

rii jest błędne założenie że obecny system jest najlepszym który może istnieć. Prawdę

mówiąc zawsze będzie nieskończona ilość sposobów poprawy ludzkiego społeczeństwa.

Ta sama logika ma zastosowanie także do pomysłu RBE. Nie ważne jak dobry myślimy że

będzie ten pomysł. Nie ma powodu, by sądzić, że system ten stanowi „punkt końcowy”

136

R. Aidan Martin, “The Origin of Modern Sharks” ReefQuest Centre for Shark Research. Retrieved on 15-10-2011 <http://www.elasmoresearch.org/education/evolution/origin_modern.htm> 137

NSF Press Release 05-024, “New Clues Add 40,000 Years to Age of Human Species” NSF.gov.16-02-2005. Retrieved on 15-10-2011 <http://www.nsf.gov/news/news_summ.jsp?cntn_id=102968>

Page 106: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

106

postępu ludzkiego. Jest to jednak obszar w którym RBE odróżnia się od wszystkich społe-

czeństw w przeszłości i teraźniejszości. Poprzez pełne wykorzystanie naszej wzrastającej

wiedzy, możemy stworzyć system, który rozpoznaje swój postęp i potrzebę ciągłego do-

skonalenia. W oświeconym społeczeństwie stosowano by zmiany zamiast się ich obawiać.

To co uznajemy za „prawdę” nieustannie by ewoluowało wraz z rozwojem wiedzy nasze-

go gatunku. Aby stać się inteligentną cywilizacją musimy najpierw zaakceptować naszą

własną głupotę. Tak postępując moglibyśmy w końcu otworzyć nasz zbiorowy umysł i

faktycznie zacząć się czegoś uczyć.

Prawdziwy potencjał naszego gatunku jest wciąż tak bardzo daleko, że nie może-

my nawet pojąć, co ludzie będą docelowo mogli realizować. Były czasy kiedy rozmowa z

kimś po drugiej stronie planety wydawała się „niemożliwa”. Następnie wynaleźliśmy tele-

fon. Kiedyś uznawaliśmy za „niemożliwe” by ludzie mogli latać. Wtedy zbudowaliśmy sa-

molot. Uważano kiedyś że „niemożliwe” jest by człowiek chodził po księżycu. I ludzie za-

częli po nim chodzić. A teraz wielu z nas myśli, że „niemożliwe” jest rozwiązanie proble-

mów głodu, cierpienia, wojen i potrzeb człowieka. Myślę, że widzisz gdzie podążam. Jeśli

jest jedna rzecz, która wielokrotnie powtarzała się w historii to jest nią słowo „niemożli-

we” niemające żadnego znaczenia dla naszego gatunku. Im więcej się nauczymy tym

bardziej „niemożliwe” okaże się być możliwe. Są dwie niezbędne rzeczy: wiedza i chęć jej

poznawania.

Gdybym miał podsumować całą wiedzę zawartą w tej książce to sprowadzałoby się

to do stwierdzenia: Logiczne dla nas wszystkich jest by kochać wszystkich na

równi aby żyć w pokoju i harmonii z naturą i ze sobą oraz jest to fizycznie moż-

liwe przez nas do wykonania właśnie teraz. Nie ma już żadnych logicznych powo-

dów, aby opóźniać tworzenie takiego świata. Niestety prawdopodobnie znajdzie się wiele

wymówek.

Co będzie dalej? Musisz przeczytać tę książkę i usłyszeć moje argumenty. Co ma-

my teraz robić? Po prostu wszystko! Pamiętaj, że masz przez siebie zdobytą wiedzę i nie

ma powodu byś całkowicie polegał na tej książce. Czy popierasz ideę gospodarki opartej

na zasobach, a może przeciwstawia się temu każda komórka twojego ciała, to musisz

działać, aby zmiany się pojawiły. Pomyśl w jaki sposób można zmienić i poprawić pomy-

sły z tej książki. I jeśli coś wymyślisz powiedz ludziom o tym! Sukces lub niepowodzenie

tego pomysłu zależy wyłącznie od świadomości społeczeństwa i naszej zdolności do ze-

brania się i dążenia do wspólnego celu. Organizacje takie jak Venus Project

(www.thevenusproject.com), The Zeitgeist Movement (www.thezeitgeistmovement.com)

– (przyp. tłum.: polski odpowiednik www.tzmpolska.org) i The New Z-Land Project

(www.thenzp.com) realizują ten nowy typ społeczeństwa i mogą być dobrym miejscem

do rozpoczęcia poszukiwania informacji i kontaktów. Jednakże organizacja lub grupa nie

Page 107: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

107

ma najmniejszego znaczenia. Najważniejszy jest pomysł RBE. Nie ma znaczenia czy wy-

bierzesz jedną z tych grup, ale wybierz swoją drogę do celu lub zdecyduj się na rozpo-

częcie własnej organizacji. Ważne jest jedynie, żeby coś robić. Najlepszym sposobem

obalenia świetnego pomysłu jest nic nie robienie przez ludzi w tym kierunku. Zostawiam

was więc z poniższym oświadczeniem Pana Fullera:

„Jeżeli ludzkość nie będzie działać uczciwie, już po nas. To jedna wielka

loteria. Każdy z nas może przechylić szalę.”

R. Buckminster Fuller138

Przyszłość naszego gatunku jest w twoich rękach. Co planujesz z tym zrobić?

138

R. Buckminster Fuller. “R. Buckminster Fuller Quotes” BrainyQuote.com. Retrieved on 04-11-2011 <http://www.brainyquote.com/quotes/quotes/r/rbuckmins153436.html>

Page 108: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

108

CYTATY Z PODZIAŁEM NA CZĘŚCI

Prolog

1 R. Buckminster Fuller. “Quote by Buckminster Fuller” GoodReads.com. (2012) Retrieved

on 01.02.2012 <http://www.brainyquote.com/quotes/quotes/r/rbuckmins153436.html>

2 Future by Design. Dir. William Gazecki. Docflix (2006). Film

Wprowadzenie

3 „Who Speaks for Earth?” Narr. Carl Sagan. Cosmos: A Personal Voyage. Carl Sagan,

Ann Druyan, Steven Soter. PBS, Arlington. 21-12-1980

4 Darwin, Charles. On the Origin of Species by Means of Natural Selection, or the Preser-

vation of F avoured Races in the Struggle for Life . John Murray, Albermarle Street, Lon-

don (1859)

5 Trevor D. Price, Anna Qvarnstro and Darren E. Irwin. The role of phenotypic plasticity in

driving genetic evolution. Proc. R. Soc. Lond. B (2003) 270, 1433–1440.DOI

10.1098/rspb.2003.2372.Review

6 Avshalom Caspi,Joseph McClay, Terrie E. Moffitt, Jonathan Mill, Judy Martin, Ian W.

Craig, Alan Taylor, Richie Poulton. Role of Genotype in the Cycle of Violence in Maltreated

Children. Science 297, 851 (2002);DOI: 10.1126/science.1072290

7 Avshalom Caspi,Karen Sugden,Terrie E. Moffitt, Alan Taylor, Ian W. Craig, HonaLee

Harrington, Joseph McClay, Jonathan Mill, Judy Martin, Antony Braithwaite, Richie Poul-

ton. Influence of Life Stress on Depression: Moderation by a Polymorphism in the 5-HTT

Gene. Science (2003) 301(5631):386–389

8 Marc Hooghe, Bram Vanhoutte, Wim Hardyns & Tuba Bircan. Unemployment, Inequali-

ty, Poverty and Crime. Spatial Distribution Patterns of Criminal Acts in Belgium, 2001-

2006. British Journal of Criminology (2011) 51(1), pp. 1-20.

9 E.B. Keverne, J.P. Curley, Epigenetics, brain evolution and behaviour, Front. Neuroen-

docrinol (2008), doi:10.1016/j.yfrne.2008.03.001

Page 109: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

109

10 Karasek, R., Gardell, B. and Lindell, J. Work and non-work correlates of illness and

behaviour in male and female Swedish white collar workers. Journal of Organizational

Behavior, 8: 187–207 (1987). doi:10.1002/job.4030080302

11 BENJAMIN C. AMICK III, PEGGY MCDONOUGH, HONG CHANG,WILLIAM H. ROGERS,

CARL F. PIEPER, GREG DUNCAN. Relationship Between All-Cause Mortality and Cumula-

tive Working Life Course Psychosocial and Physical Exposures in the United States Labor

Market From 1968 to 1992. Psychosomatic Medicine 64:370–381 (2002)

12 Brisson C, Larocque B, Moisan J, Vézina M, Dagenais GR. Psychosocial factors at work,

smoking, sedentary behavior, and body mass index: a prevalence study among 6995

white collar workers. J Occup Environ Med. 2000 Jan;42(1):40-6.

13 Colin F. Camerer and Robin M. Hogarth. The effects of financial incentives in experi-

ments: A review and capital-labor-production framework. Journal of Risk and Uncertainty

(1999) 1059

14 Cristina M Gomes, Roger Mundry and Christophe Boesch. Long-term reciprocation of

grooming in wild West African chimpanzees. Proc. R. Soc. B (2009) 276, 699-706doi:

10.1098/rspb.2008.1324

15 Rivers, R.L. The evolution of reciprocal altruism. Quarterly Review of Biology (1971)

46: 35–57

16 Dawkins, Richard. The Selfish Gene. Oxford University Press, London (1976)

17 Zahavi, A. Altruism as a handicap – The limitations of kin selection and reciprocity.

Avian Biol (1995) 26 (1): 1–3

18 Samuel Bowles. Group Competition, Reproductive Levelling, and the Evolution of Hu-

man Altruism. Science 314, 1569 (2006); DOI: 10.1126/science.1134829

19 Ernst Fehr and Klaus M. Schmidt. Theory of Fairness, Competition, and Cooperation.

The Quarterly Journal of Economics (1999) 114 (3): 817-868.

20 Spencer Kagan, George P. Knight. Cooperation-Competition and Self-Esteem: A Case

of Cultural Relativism. Journal of Cross-Cultural Psychology December (1979) vol. 10

no. 4 457-467

21 BIANCA BEERSMA, JOHN R. HOLLENBECK, STEPHEN E. HUMPHREY, HENRY MOON,

DONALD E. CONLON, DANIEL R. ILGEN. COOPERATION, COMPETITION, AND TEAM PER-

FORMANCE: TOWARD A CONTINGENCY APPROACH. Academy of Management Journal

(2003), Vol. 46, No. 5, 572–590.

Page 110: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

110

22 Deutsch, Morton. An experimental study of the effects of co-operation and competition

upon group process. Human Relations, Vol 2, (1949), 199-232

23 Zhang Huayao,Shi Xiaokun. Cooperation and innovation of Japanese enterprises:The

investigation from firm-level and project-level. Science Research Management (2011)

DOI: CNKI:SUN:KYGL.0.2011-01-005

24 Jean Decety, Philip L. Jackson, Jessica A. Sommerville, Thierry Chaminade, Andrew N.

Meltzoff. The neural bases of cooperation and competition: an fMRI investigation. Neu-

roImage 23 (2004) 744– 751

25 PER BJÖRNTORP. Hypertension and the Metabolic Syndrome: Closely Related Central

Origin. Blood Pressure (2000) Vol. 9, No. 2-3 : Pages 71-82

26 Charles Weissman. The Metabolic Response to Stress: An Overview and Update. Anes-

thesiology 73 (1990) 308-327

27 Karlson, B., Eek, F., Hansen, Å. M., Garde, A. H. and Ørbæk, P. Cortisol variability and

self-reports in the measurement of work-related stress. Stress and Health, (2011), 27:

e11–e24. doi: 10.1002/smi.1330

28 Aryeh D Stein, Patricia A Zybert, Margot van de Bor and LH Lumey. Intrauterine fam-

ine exposure and body proportions at birth: the Dutch Hunger Winter .International Jour-

nal of Epidemiology 2004;33:831–836 (2004) doi:10.1093/ije/dyh083

29 Clarke, A. S., Wittwer, D. J., Abbott, D. H. and Schneider, M. L. Long-term effects of

prenatal stress on HPA axis activity in juvenile rhesus monkeys. Developmental Psycho-

biology, (1994), 27: 257–269. doi: 10.1002/dev.420270502

30 WANG X.H.YANG B. Why Competition may Discourage Students from Learning? A Be-

havioral Economic Analysis. Education Economics, Volume 11, Number 2, August (2003),

pp. 117-128(12)

31 Frans B. M. de Waal. The Chimpanzee's Service Economy: Food for Grooming. Evolu-

tion and Human Behavior (1997) 18:375-386

Część pierwsza

32 Albert Einstien, “Albert Einstein Quotes” ThinkExist.com. (2011) Retrieved on

01-12-2011

<http://thinkexist.com/quotation/we_cant_solve_problems_by_using_the_same_kind_of

/15633.html>

Page 111: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

111

33 Jacque Fresco. The Best That Money Can't Buy: Beyond Politics, Poverty, & War. Ve-

nus, Fla.: Global Cyber-Visions (2002)

34 Nicola Armaroli and Vincenzo Balzani. The Legacy of Fossil Fuels. Chem. Asian J.

(2011) 6: 768 – 784

35 Antonia V. Herzog, Timothy E. Lipman, Daniel M. Kammen. RENEWABLE ENERGY

SOURCES. EOLSS (2001) Part 4C

36 Yuji Ohya and Takashi Karasudani. A Shrouded Wind Turbine Generating High Output

Power with Wind-lens Technology. Energies (2010) 3: 634–649; doi:10.3390/en3040634

37 Enrico Barbier. Geothermal energy technology and current status: an overview. Re-

newable and Sustainable Energy Reviews (2002) 6: 3-65

38 Pruess, Karsten. Enhanced geothermal systems (EGS) using CO2 as working fluid - A

novel approach for generating renewable energy with simultaneous sequestration of car-

bon. Geothermics (2006)

39 S. G. Siegela, T. Jeansa, T. E. McLaughlina. Deep ocean wave energy conversion using

a cycloidal turbine. Applied Ocean Research (2011)

40 CHRIS GARRETT & PATRICK CUMMINS.The power potential of tidal currents in chan-

nels. Proc. R. Soc. A (2005) 461, 2563–2572. doi:10.1098/rspa.2005.1494

41 Jintao Zhang, Jianwen Jiang, Hongliang Li and X. S. Zhao. A high-performance asym-

metric supercapacitor fabricated with graphene-based electrodes. Energy Environ. Sci.,

(2011) 4, 4009-4015. DOI: 10.1039/C1EE01354H

42 Snil. Energy from the Sun. Advanced Power & Energy Inc. (2006) Retrieved

on 15-08-2011

43 DICKSON D. DESPOMMIER. “A Farm on Every Floor”. NY Times OP-ED Contributor. 23-

08-2009. Retrieved on 03-09-2011

<http://www.nytimes.com/2009/08/24/opinion/24Despommier.html?pagewanted=prin>

44 Z.F Bhat and Hina Bhat. Animal-Free Meat Biofabrication. American Journal of Food

Technology (2011) 6(6):441-459

45 Keith White, “Atmospheric Water Generator”. U.S. Patent 2 010 057 371. 26-05-2011

46 E. Widzyk-Capehart, G. Brooker, S. Scheding, A. Maclean, R. Hennessy, C. Lobsey and

M. Sivadorai. Millimetre Wave Radar Visualisation System: Practical Approach to Trans-

Page 112: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

112

forming Mining Operations, Mechatronics and Machine Vision in Practice (2008) Part 3,

139-165, DOI: 10.1007/978-3-540-74027-8_12

47 Paul J.A. Lever. Mining Automation: The Future, and an Excavation Automation Exam-

ple. Proc. 2011 Australian Conference on Robotics and Automation

48 Drew Bellamya, and Luka Pravica. Assessing the impact of driverless haul trucks in

Australian surface mining. Resources Policy. (2011) Vol 36, Issue 2 , Pages 149-158

49 Steen, Idar | Myrbostad, Erling | Haugen, Terje | Haakonsen, Arild. Hycast SIR- A

Unique Concept for Inline Melt Refining. Minerals, Metals and Materials Society/AIME

(2010) 14-18

50 Drumright, R. E., Gruber, P. R. and Henton, D. E. Polylactic Acid Technology. Advanced

Materials, (2000) 12: 1841–1846.

doi: 10.1002/1521-4095(200012)12:23<1841::AIDADMA1841>3.0.CO;2-E

51 Anders Södergardb, Mikael Stolta. Properties of lactic acid based polymers and their

correlation with composition. Progress in Polymer Science (2002) Volume 27, Issue 6,

Pages 1123-1163

52 Behrokh Khoshnevis. AUTOMATED CONSTRUCTION BY CONTOUR CRAFTING – RELAT-

ED ROBOTICS AND INFORMATION TECHNOLOGIES. Journal of Automation in Construc-

tion – Special Issue: The best of ISARC 2002, (2004) Vol 13, Issue 1, pp 5-19.

53 Sells, Ed, Smith, Zach , Bailard, Sebastien, Bowyer, Adrian and Olliver, Vik. RepRap:

The Replicating Rapid Prototyper: Maximizing Customizability by Breeding the Means of

Production. HANDBOOK OF RESEARCH IN MASS CUSTOMIZATION AND PERSONALIZA-

TION, (2010)

54 Hongkyu Kwon. EXPERIMENTATION AND ANALYSIS OF CONTOUR CRAFTING (CC)

PROCESS USING UNCURED CERAMIC MATERIALS. Doctoral Dissertation Presented to the

UNIVERSITY OF SOUTHERN CALIFORNIA, FACULTY OF THE GRADUATE SCHOOL. (2002)

<http://craft.usc.edu/CC/Welcome_files/resources/HK-Thesis.pdf>

55 Cristen Torrey, Aaron Powers, Matthew Marge, Susan R. Fussell, Sara Kiesler. Effects

of Adaptive Robot Dialogue on Information Exchange and Social Relations. HRI'06, March

2–4 (2006)

56 Steve Rosenberg, “Fast Food, German Style”. BBC News. 08-04-2008. Retrieved on

19-08-2011 <http://news.bbc.co.uk/2/hi/7335351.stm>

Page 113: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

113

57 Reuters, “Japan launches 'ramen robot chef'„. ABS-CBN News. 08-05-2009. Retrieved

on 19-08-2011 <http://www.abs-cbnnews.com/lifestyle/08/05/09/japan-launches-

ramen-robot-chef>

58 M. Huber, E. Rembiałkowskab, D. Srednickab, S. Bügelc, L.P.L. van de Vijvera. Organic

food and impact on human health: Assessing the status quo and prospects of research.

NJAS - Wageningen J. Life Sci. (2011), doi:10.1016/j.njas.2011.01.004

59 Gregory Mone, “2011 Invention Awards: A Mirror That Monitors Vital Signs” PopSci.

26-05-2011. Retrieved on 10-09-2011 <http://www.popsci.com/diy/article/2011-

05/2011-inventionawards-picture-health>

60 Dan Stoianovici, Kevin Cleary, Alexandru Patriciu, Dumitru Mazilu, Alexandru Stanimir,

Nicolae Craciunoiu, Vance Watson, and Louis Kavoussi. AcuBot: A Robot for Radiological

Interventions. IEEE TRANSACTIONS ON ROBOTICS AND AUTOMATION (2003) VOL. 19,

NO. 5

61 Kosa, G.; Shoham, M.; Zaaroor, M. Propulsion of a Swimming Micro Medical Robot.

Robotics and Automation (2005)

62 Danilchenko, Andrei; Balachandran, Ramya; Toennies, Jenna L.; Baron, Stephan;

Munske, Benjamin; Fitzpatrick, J. Michael; Withrow, Thomas J.; Webster, Robert J. III;

Labadie, Robert F. Robotic Mastoidectomy. Otology & Neurotology: (2011), Volume 32,

Issue 1, pp 11-16 doi: 10.1097/MAO.0b013e3181fcee9e

63 Herman, Benoît, Docquier, Nicolas, Collard, Jean-François. Multibody-aided design,

control and performance assessment of a novel minimally invasive surgical robot. Pro-

ceedings of the ECCOMAS Thematic Conference Multibody Dynamics (2011)

64 Paul D. Thacker. Physician-Robot Makes the Rounds. AMA. (2005) 293(2):150.

doi:10.1001/jama.293.2.150

65 Simon, Sidney B. and Bellanca, James A. Degrading the Grading Myths: A Primer of

Alternatives to Grades and Marks. Washington, D.C.: Association for Supervision and

Curriculum Development (1976)

66 Christopher Lopata, Nancy V. Wallace, Kristin V. Finn. Comparison of Academic

Achievement Between Montessori and Traditional Education Programs. Journal of Re-

search in Childhood Education (2005)Vol. 20, No. 1

67 Angeline Lillard and Nicole Else-Quest. Evaluating Montessori Education. Science 313,

1893 (2006) DOI: 10.1126/science.1132362

Page 114: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

114

68 Kevin Rathunde. A COMPARISON OF MONTESSORI AND TRADITIONAL MIDDLE

SCHOOLS: MOTIVATION, QUALITY OF EXPERIENCE, AND SOCIAL CONTEXT. The NAMTA

Journal (2003) Vol. 28, No. 3

69 American Montessori Society, “Introduction to Montessori” American Montessori Socie-

ty. (2011) Retrieved on 16-08-2011

<http://www.amshq.org/Montessori%20Education/Introduction%20to%20Montessori.aspx>

70 ED Michelakis, L Webster and JR Mackey. Dichloroacetate (DCA) as a potential meta-

bolictargeting therapy for cancer. British Journal of Cancer (2008) 99, 989 – 994.

71 Gene Berdichevsky, Kurt Kelty, JB Straubel and Erik Toomre. The Tesla Roadster Bat-

tery System. Tesla Motors (2007)

72 Martin Eberhard and Marc Tarpenning. The 21st Century Electric Car. Tesla Motors

(2007)

73 Franco Vairani, “Bit Car: Concept for a stackable city car” MIT. (2010) Retrieved

on 13-08-2011 <http://web.mit.edu/francov/www/citycar/>

74 Gabriel M. Hoffmann, Claire J. Tomlin, Michael Montemerlo, Sebastian Thrun. Autono-

mous Automobile Trajectory Tracking for Off-Road Driving: Controller Design, Experi-

mental Validation and Racing. American Control Conference (2007)

75 Kurt Dresner and Peter Stone. Sharing the Road: Autonomous Vehicles Meet Human

Drivers. The Twentieth International Joint Conference on Artificial Intelligence (2007) pp.

1263-1268

76 Sky TranTM, “Sky TranTM: 21st Century Transportation „ SkyTran.net. Retrieved on

14-08-2011 <http://www.skytran.net/phpsite/home/Partners-Advisors.html>

77 Daryl Oster, “Evacuated Tube Transport Technologies” et3.com Inc. (2010) Retrieved

on 14-08-2011 <http://www.et3.com>

78 Mario Plebani and Martina Zaninotto. Pneumatic tube delivery systems for patient

samples: evidence of quality and quality of evidence. Clin Chem Lab Med (2011)

49(8):1245–1246

79 Adriano Jossa, Claudia Baenningera, Paolo Foab, Stephan Koepkea, Martin Kraussa,

Christa S. McArdella, Karin Rottermanna, Yuansong Weic, Ana Zapatad, Hansruedi

Siegrist. Water reuse: >90% water yield in MBR/RO through concentrate recycling and

CO2 addition as scaling control. Water Research (2011) 45(18): pp 6141-6151

Page 115: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

115

80 Robert K. Merton. Social Structure and Anomie. American Sociological Review (1938)

3, 672-682

81 Laura A Pawlow and Gary E Jones. The impact of abbreviated progressive muscle re-

laxation on salivary cortisol. Biological Psychology (2002) Volume 60, Issue 1,Pages 1-16

82 RUANNE K. PETERS, HERBERT BENSON, AND DOUGLAS PORTER. Daily Relaxation Re-

sponse Breaks In a Working Population: 1. Effects on Self-reported Measures of Health,

Performance, and Well-being. (1977) Am. J. Public Health 67:946-953

83 Errico Malatesta. Anarchy. London, UK: Freedom Press (1974) Translated by V. Rich-

ards

84 James Gilligan. Preventing Violence (Prospects for Tomorrow). New York, NY: Thames

and Hudson (2001)

85 Nick E. Goeder. Stress, Motivation, and Drug Addiction. Current Directions in Psycho-

logical Science (2004)

86 Lance Lochner and Enrico Moretti. The Effect of Education on Crime: Evidence from

Prison Inmates, Arrests, and Self-Reports. The American Economic Review (2004) Vol.

94, No. 1, pp. 155-189

87 Richard G. Wilkinson and Kate E. Pickett. The problems of relative deprivation: why

some societies do better than others. Social Science & Medicine (2007) 65(9), 1965-1978

88 Wilkinson, R. G., & Pickett, K. E. Income Inequality and Health: a review and explana-

tion of the evidence. Social Science & Medicine (2006) 62(7), 1768-1784.

89 Kathryn M. Neckerman and Florencia Torche. Inequality: Causes and Consequences.

Annu. Rev. Sociol. (2007) 33:335–57

90 Kate E Pickett and Richard G Wilkinson. Child wellbeing and income inequality in rich

societies: ecological cross sectional study. BMJ (2007);335;1080

91 Kate E Pickett, Shona Kelly, Eric Brunner, Tim Lobstein and Richard G Wilkinson. Wider

income gaps, wider waistbands? An ecological study of obesity and income inequality. J.

Epidemiol. Community Health 2005;59;670-674

92 Wilkinson, R. Why is Violence More Common Where Inequality is Greater? Ann N Y

Acad Sci (2004) 1036, 1-12.

Page 116: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

116

93 Gold R, Kawachi I, Kennedy BP, Lynch JW, Connell FA. Ecological analysis of teen birth

rates: association with community income and income inequality. Matern Child Health J.

(2001) 5(3):161-7.

94 Ichiro Kawachi, Bruce P Kennedy, Kimberly Lochner, and Deborah Prothrow-Stith. So-

cial Capital, Income Inequality, and Mortality. American Journal of Public Health (1997)

87:1491-1498

95 David Adams, S.A. Barnett, N.P. Bechtereva, Bonnie Frank Carter, José M. Rodriguez

Delgado, José Luis Diaz, Andrzej Eliasz, Santiago Genovés, Benson E. Ginsburg, Jo Groe-

bel, Samir-Kumar Ghosh, Robert Hinde, Richard E. Leakey, Taha H. Malasi, J. Martin

Ramirez, Federico Mayor Zaragoza, Diana L. Mendoza, Ashis Nandy, John Paul Scott, Riit-

ta Wahlstrom, “Seville Statement on Violence”. UNESCO. (1986) Retrieved 12-09-2011

<http://www.unesco.org/cpp/uk/declarations/seville.pdf>

96 P. Mistry, P. Maes. SixthSense – A Wearable Gestural Interface. In the Proceedings of

SIGGRAPH Asia 2009, Sketch. Yokohama, Japan. (2009)

97 Pranav Mistry, “Sixth Sense: Integrating information with the real world” MIT Media

Lab. (2010) Retrieved on 17-08-2011

Część druga

98 Arthur Schopenhauer, “Quotation Details: Arthur Schopenhauer” The Quotations Page

(2010) Retrieved on 01-12-2011 <http://www.quotationspage.com/quote/25832.html>

99 Steven E. Hyman. Addiction: A Disease of Learning and Memory. Am J Psychiatry

(2005) 162:1414–1422

100 Nick E. Goeders. The impact of stress on addiction. European Neuropsychopharmacol-

ogy 13 (2003) 435 – 441

101 Andrew Steptoe, Jane Wardle, and Michael Marmot. Positive affect and health-related

neuroendocrine, cardiovascular, and inflammatory processes. PNAS (2005) vol. 102

no. 18 6508-6512

102 William Rinn, Nitigna Desai, Harold Rosenblatt, David R. Gastfriend. Addiction Denial

and Cognitive Dysfunction: A Preliminary Investigation. The Journal of Neuropsychiatry

and Clinical Neurosciences (2002)14:52-57

103 Ludwig von Mises. Economic Calculation in the Socialist Commonwealth. Reprint Edi-

tion. Auburn, AL.: Ludwig von Mises Institute (1990) Translated by S. Alder

Page 117: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

117

104 Adam Smith. An Inquiry into the Nature and Causes of the Wealth of Nations. London:

Methuen & Co., Ltd. (1776)

105 F.A. Hayek, “The Nature and History of the Problem”, from Collectivist Economic Plan-

ning. p1-40. London: Routledge and Kegan Paul LTD (1935) Edited by F.A. Hayek

106 Michael Albert. Parecon: Life After Capitalism. New York, NY: Verso (2003)

107 Barbara L. Schwemle. “Salaries of Federal Officials: A Fact Sheet” CRS Report for

Congress. 11-01-2005. Retrieved on 02-10-2011

<http://www.senate.gov/reference/resources/pdf/98-53.pdf>

108 Executive Paywatch. “CEO Pay: Feeding the 1%” AFL-CIO. (2011) Retrieved

on 02-10-2011

<http://www.aflcio.org/corporatewatch/paywatch/paywatch2011_indexmore.cfm>

109 ManChui Leung and David T. Takeuchi. Race, Place, and Health. Social Disparities in

Health and Health Care (2011) Volume 1, Part 1, 73-88, DOI: 10.1007/978-1-4419-

7482-2_5

110 Ernst R. Berndt. From Technocracy To Net Energy Analysis: Engineers, Economists

And Recurring Energy Theories Of Value. Studies in Energy and the American Economy

(1982) Discussion Paper No. 11, Massachusetts Institute of Technology

111 G.M. Gilbert. Nuremberg Diary. New York, NY: Farrar, Strauss (1947)

112 Manfred Ertel, “The People Behind the Numbers: Greece Threatened with Widespread,

Long-Term Poverty” Spiegel Online International. 19-07-2011. Retrieved on 20-07-2011

<http://www.spiegel.de/international/europe/0,1518,775301,00.html>

113 P Le Billon. Corruption, reconstruction and oil governance in Iraq. Third World Quar-

terly (2005) Vol. 26, No. 4/5

114 Shashi Tharoor & Sam Daws. Humanitarian Intervention: Getting Past the Reefs.

World Policy Journal, Summer (2001)

115 Stefania Vitali, James B. Glattfelder, and Stefano Battiston. The network of global cor-

porate control. PLoS ONE (2011) 6(10), e25995, DOI:10.1371/journal.pone.0025995,

arXiv:1107.5728v2 [q-fin.GN]

116 Inside Job. Dir. Charles H. Ferguson. Sony Pictures Classics (2010). Film

117 Max More, “Principles of Extropy” Extropy Institute. (2003) Retrieved on 08-09-2011

<http://www.extropy.org/principles.htm>

Page 118: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

118

118 Nick Bostrom. A History of Transhumanist Thought. Journal of Evolution and Technol-

ogy (2005) Vol. 14, Issue 1

119 Joel E. Cohen. Human Population: The Next Half Century. Science (2003) 302, 1172

120 Oded Galor and David N. Weil. Population, Technology, and Growth: From Malthusian

Stagnation to the Demographic Transition and Beyond. The American Economic Review

(2000) Vol. 90, No. 4, 806-828

121 H. Charles J. Godfray, John R. Beddington, Ian R. Crute, Lawrence Haddad, David

Lawrence, James F. Muir, Jules Pretty, Sherman Robinson, Sandy M. Thomas, Camilla

Toulmin. Food Security: The Challenge of Feeding 9 Billion People.

Science (2010) 327, 812

122 A.S. Steptoe, Prof, N Butler. Sports participation and emotional wellbeing in adoles-

cents. The Lancet (1996) Vol 347, Issue 9018, 1789-1792

Część trzecia

123 Isaac Asimov, “Quote by Isaac Asimov” GoodReads.com (2012) Retrieved on 02-01-

2012 <http://www.goodreads.com/quotes/show/4078>

124 The NZP, “Welcome to the NZP” The NZP/Krasinski Warsaw. 12-09-2011. Retrieved

on 17-09-2011 <http://www.thenzp.com/default.aspx>

125 Efrat Shoham & Uri Timor. Rehabilitation of Released Prisoners in the Kibbutz. Journal

of Offender Rehabilitation (2007) Volume 44, Issue 1, 1-22,

DOI:10.1300/J076v44n01_01

126 Freedom Ship International, “What is the Freedom Ship?” Freedom Ship International,

Inc. (2009) Retrieved on 13-09-2011 <http://www.freedomship.com/>

127 The World, “The World: Residences at Sea” The World. Retrieved on 13-09-2011

<http://aboardtheworld.com/>

128 Open-sourced wiki “Aquarius” The Millenial Project 2.0. (2011) Retrieved on 14-09-

2011 <http://tmp2.wikia.com/wiki/Aquarius>

129 Darren Quick, “Green Float concept: a carbon negative city on the ocean” Gizmag. 09-

11-2010. Retrieved on 14-09-2011 <http://www.gizmag.com/green-float-ocean-

cities/16896/>

130 Alexander Bolonkin. Floating Cities on Ice Platform. The Open Ocean Engineering

Journal (2010) 3, 1-11

Page 119: Pierwsza Cywilizacja / The First Civilization

119

131 Occupy Wall Street, “About Us” OccupyWallSt.org. (2011) Retrieved on 02-10-2011

<http://occupywallst.org/about/>

132 Occupy Together, “Occupy Together | Home” OccupyTogether.org. (2011) Retrieved

on 26-10-2011 <http://www.occupytogether.org/>

133 J. Xie, S. Sreenivasan, G. Korniss, W. Zhang, C. Lim, and B. K. Szymanski. Social

consensus through the influence of committed minorities. Phys. Rev. E (2011) Vol 84,

Issue 1

134 Erik Brynjolfsson and Andrew McAfee. Race Against The Machine: How the Digital

Revolution is Accelerating Innovation, Driving Productivity, and Irreversibly Transforming

Employment and the Economy. Digital Frontier Press (2011)

135 Ray Kurzweil. The Singularity is Near. New York, NY: Viking (2005)

Epilog

136 R. Aidan Martin, “The Origin of Modern Sharks” ReefQuest Centre for Shark Research.

Retrieved on 15-10-2011

<http://www.elasmoresearch.org/education/evolution/origin_modern.htm>

137 NSF Press Release 05-024, “New Clues Add 40,000 Years to Age of Human Species”

NSF.gov.16-02-2005. Retrieved on 15-10-2011

<http://www.nsf.gov/news/news_summ.jsp?cntn_id=102968>

138 R. Buckminster Fuller. “R. Buckminster Fuller Quotes” BrainyQuote.com. Retrieved on

04-11-2011 <http://www.brainyquote.com/quotes/quotes/r/rbuckmins153436.html>