Panorama Radomska

12
N ajwiększy mit Radomia, czyli o jednym znajwięk- szych wUnii Europejskiej bezrobociu, obalili niedaw- no prezydent Radomia oraz były już poseł Krzysztof Sońta. Okazuje się bowiem, że wgrodzie nad Mleczną pra- ca jest. Ito nie za byle jakie pieniądze. Były poseł Prawa iSprawiedliwości, który przez wyborców został wy- kluczony zgrona poselskie- go, teraz sam będzie zajmo- wał się m.in. wykluczonymi. Inie chodzi tu oczłonków partii, którzy postanowili sprzeciwić się rządom Ja- rosława Kaczyńskiego iw jego oczach nie znaleźli już uznania. Sońta będzie zaj- mował się osobami bied- nymi iznajdującymi się wtrudnej sytuacji życiowej. – Mam diagnozę stanu polskiego społeczeństwa, wtym radomskiego. Dzię- ki bezpośrednim kontak- tom wiem jakich interwen- cji potrzeba – mówi sam zainteresowany dzienni- karzowi Teledziennika. – Na pewno nie ma cudow- nej recepty. Ja widzę tę pra- cę, jako pracę indywidualną zosobami iorganizacjami – tłumaczy wtym samym pro- gramie rolę swojego stanowi- ska nowy doradca prezydenta. Pięć tysięcy nie powala Krzysztof Sońta będzie przyj- mował interesantów wbudyn- ku urzędu miejskiego przy ul. Moniuszki. Ile będzie zara- biał za swoją ciężką pracę? – To wielkość rzędu kilku tysięcy złotych, kwota jaką pobierają urzędnicy na wyż- szych szczeblach. Mówię tu oinspektorach, czy kierow- nikach. To na pewno nie są pieniądze, które „powalają” – tłumaczy prezydent Andrzej Kosztowniak na antenie Tele- wizji Dami. Jak się okazuje, ta nie rzucająca na kolana suma to pięć tysięcy złotych. W pośredniaku wrze – Mówienie otakiej kwocie, że nie jest powalająca, wmieście zolbrzymim bezrobociem, gdzie zarobki są śmiesznie niskie to jest plucie ludziom prosto wtwarz. Zwłaszcza tym wykluczonym – nie ukry- wa oburzenia pan Andrzej, od sześciu lat „klient” radom- skiego pośredniaka. – Za ta- kie pieniądze można zatrud- nić kilka osób ito na pewno zwiększym doświadczeniem wbyciu wykluczonym – do- daje. Pani Marianna, która stoi wogonku po swój zasiłek kwituje całą sprawę krótko. – To chamstwo. Niestety na kolesiostwo nie ma rady. Niespełna trzydziestoletni Adam przez krótką chwilę zapisuje coś na kartce. – Tyle mam ja – pokazuje. Na kartce widnieje kwota 660 zł. – Przez trzy miesiące. Przez następne trzy coś ponad 500 – dodaje. W czasie zaledwie półgodzin- nego pobytu wPowiatowym Urzędzie Pracy bezrobotni pytani okomentarz do sytu- acji nie szczędzą inwektyw pod adresem prezydenta mia- sta ibyłego posła. – Kosztow- niak to chyba pracował w„bi- dzie” więc powinien mieć rozeznanie co do sytuacji. Co rusz słychać, że się wypo- wiada wtym temacie. Inagle potrzebuje doradcy – komen- tuje ze spokojem pani Wiesła- wa, która mając za sobą „lata ciężkiej pracy, teraz nie ma co do garnka włożyć”. A ja pół życia wpociągu Dworzec PKP, godzina piąta zminutami. Na dworze jesz- cze ciemno, ale na peronie drugim tłum wręcz się ko- tłuje. Pytam pierwszą osobę zbrzegu co sądzi oposadzie dla byłego posła. – Wie pan co, płakać mi się chce. Pół ży- cia spędzam wpociągu, sta- ram się jakoś związać koniec zkońcem. Nie widzę rodziny. Wie pan, mam małe dziecko… – nie kończy zaczepiona prze- ze mnie kobieta, odwraca się na pięcie iwchodzi do pocią- gu do Warszawy. Nie za 1500 zł Na mapie byłych parlamenta- rzystów znajduje się również Marek Wikiński zSojuszu Lewicy Demokratycznej. Po ogłoszeniu wyników wybo- rów, kiedy było już wiadomo, że nie zasiądzie wobecnej kadencji wsejmowych ła- wach, poseł lewicy zapowia- dał powrót na uczelnię. Jak nieoficjalnie wiadomo, odbył wtej sprawie rozmowę na Politechnice Radomskiej. – Propozycja jaka dla niego padła to 1500 złotych. Stwier- dził, że za takie pieniądze nie wyżywi rodziny. Teraz prezy- dent Kosztowniak szuka dla niego posady. Strzelam, że będzie to miejsce wktórejś radzie nadzorczej – zdradza anonimowo osoba zbliskiego otoczenia prezydenta miasta. – Wkońcu Sońta mógł wybie- rać spośród czterech ofert pracy, więc tych, na pewno nie brakuje. Wejdź na naszą stronę www.panoramaradomska.pl, bierz udział wkonkursach iwygrywaj nagrody! Tygodnik bezpłatny nr 47 (79) 17 - 23 listopada 2011 r. ISSN 2081-7843 Gazeta wnakładzie kontrolowanym! Wiarygodny partner dla reklamodawców! SOUL JAN PAWEŁ II. SZUKAŁEM WAS Dokument pokazuje jak wyjątkową rolę whistorii Kościoła odegrał Jan Paweł II Czytaj str. 6 MIASTO BLOGOSŁAWIENI Dopóki nie zrobiło się gło- śno, pornograficzne pienią- dze Kościołowi nie śmier- działy. Inaprawdę wdal- szym ciągu nie śmierdzą Czytaj str. 4 Dwa obrazy Edwarda Dwurni- ka: „Iluminacja” i Bogurodzica” Pokazywanie tych obrazów dziś przypomina ojego odwadze tworzenia zbiorów muzeum wbrew politycznym uwarunkowaniom Czytaj str. 8 P OSEŁ OD WYKLUCZONYCH KRYMINAŁ Bardzo dobry fachowiec Mógł sobie na to pozwolić ktoś absolut- nie zdecydowany na wszystko, a jedno- cześnie ufający swym umiejętnościom wprowadzeniu takiej gry Czytaj str. 10 Chcecie wiedzieć co się dzieje w mieście? Wejdźcie na nasz profil na Facebooku www..me/twoja.panorama Ile można dostać od prezydenta miasta za doradztwo? Pięć tysięcy złotych. Jednak jak sam twierdzi szef magistratu, nie jest to kwota „powalająca”

description

Panorama Radomska

Transcript of Panorama Radomska

Page 1: Panorama Radomska

Największy mit Radomia, czyli o jednym z�najwięk-

szych w�Unii Europejskiej bezrobociu, obalili niedaw-no prezydent Radomia oraz były już poseł Krzysztof Sońta. Okazuje się bowiem, że w�grodzie nad Mleczną pra-ca jest. I�to nie za byle jakie pieniądze. Były poseł Prawa i� Sprawiedliwości, który przez wyborców został wy-kluczony z�grona poselskie-go, teraz sam będzie zajmo-wał się m.in. wykluczonymi. I�nie chodzi tu o�członków partii, którzy postanowili sprzeciwić się rządom Ja-rosława Kaczyńskiego i�w jego oczach nie znaleźli już uznania. Sońta będzie zaj-mował się osobami bied-nymi i� znajdującymi się w�trudnej sytuacji życiowej. – M a m d i a g no z ę s t a nu polskiego społeczeństwa, w�tym radomskiego. Dzię-ki bezpośrednim kontak-tom wiem jakich interwen-cji potrzeba – mówi sam zainteresowany dzienni-ka r zow i Teledz ien n i ka . – Na pewno nie ma cudow-nej recepty. Ja widzę tę pra-cę, jako pracę indywidualną z�osobami i�organizacjami – tłumaczy w�tym samym pro-gramie rolę swojego stanowi-ska nowy doradca prezydenta.

Pięć tysięcy nie powala

Krzysztof Sońta będzie przyj-mował interesantów w�budyn-ku urzędu miejskiego przy ul. Moniuszki. Ile będzie zara-biał za swoją ciężką pracę? – To wielkość rzędu kilku tysięcy złotych, kwota jaką pobierają urzędnicy na wyż-szych szczeblach. Mówię tu o�inspektorach, czy kierow-

nikach. To na pewno nie są pieniądze, które „powalają” – tłumaczy prezydent Andrzej Kosztowniak na antenie Tele-wizji Dami. Jak się okazuje, ta nie rzucająca na kolana suma to pięć tysięcy złotych.

W pośredniaku wrze

– Mówienie o�takiej kwocie, że nie jest powalająca, w�mieście z�olbrzymim bezrobociem, gdzie zarobki są śmiesznie niskie to jest plucie ludziom prosto w�twarz. Zwłaszcza tym wykluczonym – nie ukry-wa oburzenia pan Andrzej, od sześciu lat „klient” radom-skiego pośredniaka. – Za ta-kie pieniądze można zatrud-

nić kilka osób i�to na pewno z�większym doświadczeniem w�byciu wykluczonym – do-daje. Pani Marianna, która stoi w� ogonku po swój zasiłek kwituje całą sprawę krótko. – To chamstwo. Niestety na kolesiostwo nie ma rady. Niespełna trzydziestoletni Adam przez krótką chwilę zapisuje coś na kartce. – Tyle mam ja – pokazuje. Na kartce widnieje kwota 660 zł. – Przez trzy miesiące. Przez następne trzy coś ponad 500 – dodaje. W czasie zaledwie półgodzin-nego pobytu w�Powiatowym Urzędzie Pracy bezrobotni pytani o�komentarz do sytu-acji nie szczędzą inwektyw

pod adresem prezydenta mia-sta i�byłego posła. – Kosztow-niak to chyba pracował w�„bi-dzie” więc powinien mieć rozeznanie co do sytuacji. Co rusz słychać, że się wypo-wiada w�tym temacie. I�nagle potrzebuje doradcy – komen-tuje ze spokojem pani Wiesła-wa, która mając za sobą „lata ciężkiej pracy, teraz nie ma co do garnka włożyć”.

A ja pół życia w�pociągu

Dworzec PKP, godzina piąta z�minutami. Na dworze jesz-cze ciemno, ale na peronie drugim tłum wręcz się ko-tłuje. Pytam pierwszą osobę z�brzegu co sądzi o�posadzie

dla byłego posła. – Wie pan co, płakać mi się chce. Pół ży-cia spędzam w�pociągu, sta-ram się jakoś związać koniec z�końcem. Nie widzę rodziny. Wie pan, mam małe dziecko… – nie kończy zaczepiona prze-ze mnie kobieta, odwraca się na pięcie i�wchodzi do pocią-gu do Warszawy.

Nie za 1500 zł

Na mapie byłych parlamenta-rzystów znajduje się również Marek Wikiński z�Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Po ogłoszeniu wyników wybo-rów, kiedy było już wiadomo, że nie zasiądzie w�obecnej kadencji w�sejmowych ła-

wach, poseł lewicy zapowia-dał powrót na uczelnię. Jak nieoficjalnie wiadomo, odbył w�tej sprawie rozmowę na Politechnice Radomskiej. – Propozycja jaka dla niego padła to 1500 złotych. Stwier-dził, że za takie pieniądze nie wyżywi rodziny. Teraz prezy-dent Kosztowniak szuka dla niego posady. Strzelam, że będzie to miejsce w�którejś radzie nadzorczej – zdradza anonimowo osoba z�bliskiego otoczenia prezydenta miasta. – W�końcu Sońta mógł wybie-rać spośród czterech ofert pracy, więc tych, na pewno nie brakuje.

Wejdź na naszą stronę www.panoramaradomska.pl, bierz udział w�konkursach i�wygrywaj nagrody!

Tygodnikbezpłatny

nr 47 (79)17 - 23 listopada 2011 r.

ISSN 2081-7843

Gazeta w�nakładzie kontrolowanym! Wiarygodny partner dla reklamodawców!

SOULJAN PAWEŁ II. SZUKAŁEM WAS

Dokument poka zuje ja k wyjątkową rolę w� historii Kościoła odegrał Jan Paweł II

Czytaj str. 6

MIASTOBLOGOSŁAWIENI

Dopóki nie zrobiło się gło-śno, pornografi czne pienią-dze Kościołowi nie śmier-działy. I�naprawdę w�dal-szym ciągu nie śmierdzą

Czytaj str. 4

D w a o b r a z y E d w a r d a D w u r n i -ka: „Iluminacja” i Bogurodzica”Pokazywanie tych obrazów dziś przypomina o�jego odwadze tworzenia zbiorów muzeum wbrew politycznym uwarunkowaniom

Czytaj str. 8

POSEŁ OD WYKLUCZONYCH

KRYMINAŁBardzo dobry fachowiecMógł sobie na to pozwolić ktoś absolut-nie zdecydowany na wszystko, a� jedno-cześnie ufający swym umiejętnościom w�prowadzeniu takiej gry

Czytaj str. 10

Chcecie wiedzieć co się dzieje w mieście? Wejdźcie na nasz profi l na Facebooku

www.� .me/twoja.panorama

Ile można dostać od prezydenta miasta za doradztwo? Pięć tysięcy złotych. Jednak jak sam twierdzi szef magistratu, nie jest to kwota „powalająca”

Page 2: Panorama Radomska

Redakcja Panoramy Radomskiejul. Tartaczna 16/18, 26-600 RadomTelefon: 048 360 11 08, e-mail: [email protected]

P.o. redaktor naczelny: Michał Podgórski; Zastępca p.o. redaktora naczelnego: Krzysztof ŻmudzinSekretarz redakcji: Izabela ChmielewskaWspółpracownicy: Natalia Rowińska, Urszula Motyka, Reneta MatusiakOpracowanie grafi czne i skład: Kamil Stachowicz, Jacek FabiszewskiRedakcja nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam i ogłoszeń. Zastrzega sobie również prawo skracania tekstów oraz artykułów.

Nakład kontrolowany: 15 000 egzemplarzy.

Drukarnia: Presspublica Sp. z o.o., Drukarnia w Raszynie Jaworowa, ul. Drukarska 2, 05-090 Raszyn

panorama radomskaGDZIE JESTEŚMY?

Oto miejsca w Radomiu, gdzie dostaniecie nas co każdy czwartek Wyjście z tunelu dworca PKP na osiedlu Ustronie Osiedle Ustronie Osiedle

Południe Osiedle XV-lecia Centrum Biblioteka Publiczna Kino Helios �PSS Społem, ul. Traugutta PSS Społem, ul. Moniuszki I Urząd Skarbowy

przy ul. Zbrowskiego 106 Urząd Pracy Zakład Ubezpieczeń Społecznych �Teatr Powszechny im. Jana Kochanowskiego Biblioteka Pedagogiczna �Komenda Główna Policji Salon fryzjerski Kasia, ul. Żeromskiego Kawiarnia

Artystyczna „Czytelnia Kawy” Mega, ul. Placowa 3/15 Apteka Planty, ul. Chałubińskiego 12/14 Skrzyżowanie ulic Struga, 25 Czerwca oraz Żwirki i Wigury Skrzyżowanie ulic Żeromskiego i 25 Czerwca ul. Chrobrego (przy wejściu go Galerii Słonecznej) Skrzyżowanie ulic Kościuszki i Narutowicza

ul. Wernera (przy targu Korej) Galeria Gama Restauracja Retrospekcja, ul. Malczewskiego 9/11 Restauracja Tomato, ul. Poniatowskiego 6

Restauracja Enigma, ul. Wałowa 45

Wydarzyło się czyli krótki przegląd radomskich zjawisk!

rys.

ww

w.pe

pas.

pl

2 AKTUALNOŚCI

Panorama Radomska

Przygarnij MAMĘ!MAMA - suka mix, średnia, biała w łaty i nakrapiana, w wieku ok.5-6 lat. Znaleziona 12.02.2008. na ul. Janiszewskiej w Radomiu wraz z trójką dzieci. Mama to suczka bardzo łagodna i grzeczna, pięknie chodzi na smyczy. Świetnie dogaduje się z innymi zwierzętami. Bardzo długo czeka na nowy - prawdziwy dom. Jest wysterylizowana i zaszczepiona.

Chcesz adoptować szczeniaki bądź innego czworonoga? Zadzwoń 605 329 442.

Możesz również skontaktować się ze schroniskiem poprzez e-maila: [email protected]

wspólnie z Radomskim Towarzystwem Opieki nad Zwierzętami co tydzień prezentuje czworonogi z radomskiego schroniska, które szukają domów. Nie bądźmy obojętni na samotność zwierząt, jeżeli mamy możliwość adoptujmy!

15 00015 000

• W� szeregi mazowieckiej Policji wstąpiło kolejnych 77 nowych funkcjonariuszy. Podczas apelu 10, listopada w�Komendzie Wojewódzkiej Policji w�Radomiu złożyli uro-czyste ślubowanie. Zastępca Mazowieckiego Komendanta Wojewódzkiego Policji insp. Rafał Korczak życzył nowym funkcjonariuszom zadowole-nia z�pracy oraz osiągnięcia spektakularnych wyników w�służbie. Prawdziwa praca polskiego policjanta to też�pra-ca biurowa i� ciężka praca prewencyjna. Codzienna go-towość na to, co może się stać. To życie w�ciągłym napięciu i�w�pracy i�poza nią. Jest wie-le niedogodności tego zawo-du, ale też wiele satysfakcji. Teraz przed kandydatami 6 miesięczny kurs przygoto-wawczy, podczas którego będą uczyć się podstawowych prze-pisów prawnych, obchodzenia

z�bronią i�technik interwencji. Po powrocie do jednostek, pod okiem doświadczonych kole-gów nabywać będą umiejętno-ści w�różnych komórkach orga-nizacyjnych. Z�upływem czasu ich predyspozycje zawodowe zdecydują, w�jakim wydziale w�przyszłości będą pracowali. • Dziewięć nowych placów zabaw otrzymają dzieci tej jesieni. Place zabaw, zosta-ły wybudowanych w�ramach programu Radosna Szkoła. Są to place przy PSP nr 1 ul. Odrodzenia, PSP nr 21 ul. Tro-jańska, PSP nr 23 ul. Gajowa, PSP nr 25 ul. Starokrakowska, PSP nr 29 ul. Ceglana. Dobie-gają też końca prace związane z�modernizacją czterech kolej-nych placów – przy: PSP nr 9 ul. Sandomierska 19, PSP nr 28 ul. Jaracza 8, PSP nr 32 ul. Jarzyńskiego 3, PSP nr 34 ul. Miła 18. Place zostały wypo-sażone w�różnorodne drabinki,

drążki, ścianki wspinaczkowe, pomosty, zjeżdżalnie, równo-ważnie, przeplotnie oraz kolo-rowe huśtawki przygotowane do prowadzenia z� dziećmi różnych form zajęć rucho-wych, takich jak pokonywanie przeszkód, wspinanie, czwora-kowanie, przeskoki, przeploty czy zwisy. Bezpieczne użytko-wanie jest zapewnione dzięki zastosowaniu nowoczesnej nawierzchni pod urządzenia-mi i�właściwemu rozmiesz-czeniu sprzętu, ponadto place są ogrodzone i�otoczone ziele-nią. Koszt całkowity związa-ny z�budową i�modernizacją placów wynosi około 1,5 mln złotych. Ale faktyczny koszt poniesiony przez miasto bę-dzie pomniejszony o�połowę dzięki pozyskanemu przez Urząd Miejski dofinansowaniu z�budżetu państwa przewidzia-nemu na realizację programu Radosna szkoła.

Jest wiele niedogodności tego zawodu, ale też wiele satysfakcji

Page 3: Panorama Radomska

W dyskusji, która przycią-gnęła wielu radomian,

radnych, przedstawicieli organizacji i�stowarzyszeń działających w�mieście oraz parlamentarzystów, wzięli udział dr Piotr Tusiński, dr Ewa Markowska-Bzducha oraz dr Łukasz Zaborowski. Pierwszy z�wymienionych prelegentów przekonywał, że w�Polsce można znaleźć kilka innych ośrodków, któ-re tak jak Radom zostały zdegradowane w� wyniku ostatniej reformy admini-stracyjnej i�stworzyć lobby, aby zmienić obecną sytuację. Nie wykluczył utworzenia związku powiatów ziemi ra-domskiej, którego Radom pełniłby rolę centralną. Jakakolwiek inicjatywa mu-siałaby mieć wsparcie par-lamentarzystów. Dr Tusiński przekonywał również, że na-leży wzmacniać ośrodki ba-dań regionalnych a�niemniej istotne jest uświadamianie młodym ludziom, że Radom był stolicą regionu.D r E w a M a r k o w s k a -Bzducha dokonała szcze-g ó ł o w e g o p o r ó w n a n i a R a d o m i a j a k o m i a s t a , które utraciło status wo-jewódzki, z�Kielcami, któ-re ten status utrzymały. – Kielce są stolicą wojewódz-twa. Tam jest ściana wschod-nia, a�na nią idzie dodatkowe wsparcie fi nansowe. Radom, ze względu na swój status,

nie ma takich możliwości jak jego sąsiedzi. Na 24 pol-skie miasta tylko w�czterech poprawił się potencjał eko-nomiczny, obok Warszawy i�Krakowa także w�Kielcach. W�wielu obszarach tracimy ze względu na brak statu-su ośrodka wojewódzkiego – przekonywała Markowska-Bzducha i�wymieniła różnice: w�Kielcach działają 253 spół-ki z�kapitałem zagranicznym – w�Radomiu 242. Dochody własne na mieszkańca rów-nież przeważają na korzyść Kielc. Wynoszą tam 2392 zł przy 1660 w�Radomiu. Nie-porównywalna jest także stopa bezrobocia. U�naszych sąsiadów to 10,6 proc. gdy w�Radomiu to 22,7 proc.

Według dr. Łukasza Zabo-rowskiego, odzyskanie sta-tusu wojewódzkiego bez zmiany granic jest możli-we. Wariant taki zakładał-by utworzenie dwóch miast wojewódzkich – Radomia i�Płocka z�siedzibami mar-szałka w�jednym, a�wojewo-dy w�drugim. Możliwy jest również scenariusz sprzed 1975 roku, czyli utworzenie województwa staropolskiego z�terenów regionu radom-skiego i�obecnego święto-krzyskiego. Wtedy stolica-mi byłyby Radom i�Kielce. Ostatnią możliwością jest podział Mazowsza na woje-wództwo warszawskie i�środ-kowopolskie ze stolicami w�Radomiu i�Płocku.

Powody, na podstawie których powiatowy

inspektor nadzoru bu-dowlanego wydał swoją opinię, są dla członków stowarzyszenia niezrozu-miałe. – Mowa jest o�kata-strofalnym stanie budyn-ku, w�którym mamy swoją siedzibę. Jednak skoro my mielibyśmy go opuścić ze względów bezpieczeń-stwa, dlaczego miesz-kańcy, którzy zajmują lokale nad nami, takie-go wezwania nie dostali – pyta Kowalski. Jak się okazuje, roz-wiązanie zagadki tkwi w�przepisach, które mó-wią, że gdyby mieszkańcy otrzymali nakaz wypro-wadzenia się z�budynku z�powodu jego złego sta-nu technicznego, właści-ciel nieruchomości, czyli miasto, musiałby zapew-nić im lokale zastępcze. – To są jednak olbrzymie koszty, na które miasta zapewne nie stać. Wyrzu-canemu stowarzyszeniu

lokal zastępczy nie przy-sługuje – tłumaczy prezes stowarzyszenia. Miejski Zarząd Lokala-mi proponował członkom Radomskiego Czerwca `76 inne lokum, ale jak się okazuje, były one nie do zaakceptowania. – Jedna z�propozycji to lokal przy ul. Żeromskiego, za który miesięczny czynsz wyno-si 4,5 tysiąca złotych. Po prostu nas na niego nie stać. Pozostałe były w�tak kiepskim stanie, że nasz obecny, który podobno grozi zawaleniem, wy-gląda przy nich jak pię-ciogwiazdkowy hotel. Za generalny remont lokalu przy ul. Słowackiego, któ-ry obecnie użytkujemy, zapłaciliśmy własnymi pieniędzmi. Nie możemy sobie pozwolić na kolejne tak poważne remonty – wyjaśnia Kowalski.Według członków sto-warzyszenia miasto mo-głoby szybko załatwić sprawę dokonując prac

remontowych budynku przy ul. Słowackiego. – Tam naprawdę trzeba kilka rzeczy poprawić. Te-raz to wygląda tak jakby ktoś celowo chciał dopro-wadzić budynek do stanu, w�którym nie mógłby być wykorzystywany. Mamy pewne podejrzenia, ale na razie nie możemy o�nich mówić – dodaje Teodora Biegańska, członek sto-warzyszenia. – Niektórym osobom jesteśmy potrzeb-ni tylko wtedy, gdy można sobie z�nami zrobić zdję-cie – dodaje.Kłopoty Stowarzyszenia Radomski Czerwiec `76 zaczęły się w�momencie, gdy powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wydał decyzję nakazują-cą opuszczenie budynku przez jego członków. Stało się to w�dzień poprzedza-jący uroczyste otwarcie siedziby, w�którym uczest-niczyły władze miasta, biskup oraz parlamenta-rzyści.

3MIASTO

Radom wojewódzki?

- Czekamy na rozwój wypadków. Mamy nadzieję, że wojewoda radomski uchyli postanowienie powiatowego inspektora nadzoru budowlanego o wyłączeniu z użytkowania lokalu, w którym mieści się nasze stowarzyszenie – mówi Stanisław Kowalski, prezes Stowarzyszenia Radomski Czerwiec `76

Stowarzyszenie wciąż walczy o lokal

„Radom miastem wojewódzkim? Podział mazowieckiego? Region kielecko-radomski?” – debatę pod takim tytułem zorganizował radomski oddział Polskiego Towarzystwa Geograficznego we współpracy z Resursą Obywatelską

Podczas najbliższej zimy na terenie województwa ma-

zowieckiego bezdomni będą mogli korzystać z�67 placówek. W�Radomiu z�42. Są to nocle-gownie, schroniska oferujące czasowe schronienie i�pełne wyżywienie. Hostele zapew-niają stałe lub czasowe za-mieszkanie, wyżywienie oraz kompleksową opiekę. Dodat-kowo, wyodrębniono oddzielne placówki dla kobiet, mężczyzn, matek z�dziećmi i�dorosłych.Na Mazowszu działa również 28 jadłodajni i�punktów ży-wienia, wydających dziennie ok. 5,3 tys. posiłków. W�czasie nadchodzącej zimy będą tak-że działały wyspecjalizowane punkty pomocy medycznej w�Radomiu przy ulicy Głów-nej 16. Mazowiecki Urząd

Wojewódzki uruchomił bez-płatną infolinię 987. Pracow-nicy Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego udzielają informacji na temat możliwych form wsparcia. Wskazują najbliższe schroni-ska, jadłodajnie, czy punkty pomocy medycznej. Pod nu-mer 987 zadzwonić może rów-nież każdy, kto zna miejsce przebywania osób bezdom-nych. Odpowiednie służby zostaną o� tym natychmiast poinformowane. – Pomoc oso-bom bezdomnym, a�zwłasz-cza zapewnienie schronie-nia, posiłku i�ubrania, jest obowiązkiem gminy, jednak wobec ograniczonych możli-wości samorządów udzielane jest także wsparcie rządo-we – mówi Dariusz Piątek,

wicewojewoda mazowiecki. Organizacje działające na rzecz osób bezdomnych otrzymały z�budżetu woje-wody mazowieckiego 634 tys. zł w�ramach rządowego Programu Wspierającego Po-wrót Osób Bezdomnych do Społeczności. Ze środków re-alizowane będą 34 programy pomocowe z� zakresu m.in. streetworkingu, aktywizacji społecznej i�zawodowej, po-mocy lekarskiej dla bezdom-nych – dodaje Dariusz Piątek. Szacuje się, że na terenie województwa mazowiec-kiego liczba bezdomnych wynosi około 5 tys. Pełna lista obiektów, które przyj-mują bezdomnych znajduje się na stronie internetowej www.mazowieckie.pl.

Pomoc dla bezdomnych Ponad 3 tys. miejsc w 67 placówkach, 28 jadłodajni oraz specjalny numer infolinii. Z takich form pomocy mogą skorzystać bezdomni z województwa mazowieckiego. Organizacje pozarządowe otrzymały z budżetu wojewody mazowieckiego 634 tys. zł na rzecz potrzebujących

Page 4: Panorama Radomska

Medal został nadany za dwudziestoletnią

współpracę z�Towarzystwem Pomocy Brata Alberta. Ro-bert Grudzień organizował i�pomagał w�przygotowaniu wydarzeń artystycznych, pro-mujących działalność organi-zacji oraz ideę pomocy bez-domnym. – Łączenie sztuki i�działalności charytatywnej to genialny pomysł na nasze czasy. Towarzystwo Brata Al-berta nie tylko zbiera pienią-dze na działalność poprzez kwesty, ale organizując waż-ne wydarzenia kulturalne, promuje ponadczasowe war-tości reprezentowane przez artystów, także tych młodych – uważa Robert Grudzień. Przykładem takich działań są doroczne wystawy, a�następ-

nie aukcje obrazów w�Galerii Narodowej „Zachęta”, gdzie obok dzieł najwybitniejszych twórców, znajdują się prace młodych wybitnie uzdolnio-nych malarzy. Dochód ze sprzedaży tych obrazów prze-znaczany jest na pomoc bez-domnym. Robert Grudzień był producentem muzycznym koncertu jubileuszowego To-warzystwa, który odbył się 7 listopada 2011 r. w�Operze Wrocławskiej. Podczas gali ze specjalnym programem, m.in. opartym o�pieśni Fry-deryka Chopina, wystąpi-ła Małgorzata Walewska. Gwieździe światowych scen operowych towarzyszył na fortepianie Robert Grudzień. Utwory poświęcone postaci i�działalności św. Brata Al-

berta recytował Jerzy Zelnik. Krótki koncert dał także Geo-rgij Agratina, wirtuoz fletni Pana i�cymbałów. Z�recitalem piosenek Czesława Niemena wystąpił Joachim Perlik. To-warzystwo Pomocy imienia św. Brata Alberta to pierwsza w�Polsce organizacja poza-rządowa, która zajmuje się pomocą dla osób bezdomnych i�ubogich. W�tym celu zakłada i�prowadzi schroniska, domy stałego pobytu, jadłodajnie. Prowadzi także działalność informacyjną, kulturalną, inspiruje badania naukowe. Jest niezależną, katolicką or-ganizacją dobroczynną o�za-sięgu ogólnopolskim. Obecnie zrzesza około trzech tysięcy członków. Prowadzi ponad sto placówek w�całym kraju.

Wacyn – zabudować czy nie?

”Odpowiem od razu: w�mo-jej opinii absolutnie nie (...) Radom posiada ogromną po-wierzchnię w�swych granicach administracyjnych. Jednak tyl-ko niewielka część tego terenu jest zagospodarowana. Areał wolnych terenów jest prze-ogromny. W�samym, ścisłym centrum jest masa wolnych parceli, które przeszkadzają w�ukształtowaniu eleanckiej, miastotwórczej zabudowy pie-rzejowej. W�strefi pośredniej miasta znajdują sie już nie wolne działki ale całe połacie ziemi. Jaki sens ma zatem in-tensyfi kacja zabudowy na cen-nych przyrodniczo erenach na Wacynie? Żaden. przyniesie więcje szkody niż pożytku. Nie tylko nie bęzdie przeciwdzia-łać „rozpełzaniu się” miasta, ale wydatnie się w�ten proces wpisuje.Już od kilku lat dobijam się w�prostym pomysłem: ustalać stany własnościowe gruntów w�centrum, wkupować je, a�po-tem zgodnie z�umiejętnie przy-gotowanym programem funk-cjonalnyn śródmieścia sprzedawać pod konkretne, miasto-twórcze inwestycje. Bezsku-tecznie. Bezskutecznie, bo to robota dużo trudniejsza. A�po co się za to brać skoro można iśc na łatwiznę i�zawalić bloka-mi Wacyn? ”

(Radom i�Ziemia Radomska – blog Radomira Jasińskiego)

Nożownicza precyzja w�Resursie

„Na pokazie był obecny Pre-zydent Kosztowniak, Poseł Krzysztof Sońta oraz kilku rad-

nych. Nie ukrywam, że jestem bardzo zawiedziona faktem, że tak niewielu przedstawicieli władz miasta pojawiło się na tej dzisiejszej imprezie. Jesz-cze bardziej smuci fakt, że nie widziałam żadnego Parlamen-tarzysty (...)Po części ofi cjalnej nastąpiła część rozrywkowa i�tutaj niestety właściwie przez większość tego show czułam zażenowanie. Najpierw publicz-ność została zaangażowana do stworzenia z�kartonów napisu „Radom, siła w�precyzji”. Nie-stety były z�tym wyraźnie trud-ności i�wyszło to wyjątkowo nieprecyzyjnie. Ktoś tego nie przewidział, nie przygotował i�nie przemyślał do końca. Ko-lejna sprawa to pokaz komika Just Edi Show. Umiejętności i�precyzja w�żonglowaniu ani-matora faktycznie godne po-dziwu. Komik do pomocy przy prezentacji swoich umiejętno-ści poprosił kilka osób z�pu-bliczności, w�tym i�mnie. Nie jestem przekonana, czy precy-zja w�rzucaniu nożami, do któ-rej zostałam zaproszona przed scenę, powinna być tym, z�czym Radom powinien się kojarzyć. Dlatego stanowczo odmówiłam rzucania nożami w�komika, w�trosce o� jego własne bez-pieczeństwo, bezpieczeństwo Prezydenta Kosztowniaka, któ-ry znajdował się w�odległości półtora metra od celu i�innych uczestników imprezy. Jestem zdumiona i�zażenowana, że or-ganizator imprezy przewidział takie „atrakcje”. Pokazy pre-cyzji w�rzucaniu nożami w�kie-runku innych ludzi? Ja takiej precyzji nie posiadam i�posia-dać nie chcę. Moim zdaniem totalnie beznadziejny pomysł na pokaz precyzji.”

(blog Marty Ratuszyńskiej)

Niemcy ciągle biją

„Wmawiać opinii publicz-nej, że to lewica zrobiła za-mieszki, a�nie prawica, to gigantyczna manipulacja PIS-u jakiej nie powstydziłby się żaden autorytarny propagan-dzista. Rozwścieczeni kibole i�skrajna prawica urządzili gigantyczną zadymę w�cen-trum Warszawy bez powodu. Nie było żadnego kontaktu między obiema stronami sporu – oddzielała nas poli-cja. Nikt ze strony „koloro-wej” manifestacji nie atako-wał, nie rzucał petard, nie palił rac. Policja wskazała

nową trasę przemarszu i�nic nie stało na przeszkodzie aby tamtędy poszli „narodowcy”. Nie o�to jednak chodziło! Ka-czyński po to zaprosił kiboli aby móc rzucić hasło: Niem-cy biją Polaków! A�nie po to aby poszli inną trasą!!! I�tak się stało. Teraz zaś już nie ważne co, kto, gdzie, kiedy – ważne, że Niemcy biją na-szych. Tak po trupach i�grze-biąc interesy ojczyzny Jaro-sław Kaczyński chce wrócić do władzy.”

(internetowy dziennik Janusza Palikota)

Kropidło i�porno

”Jest tajemnicą poliszynela, że Kościół katolicki zarabia na tym, co oficjalnie potę-pia. Niedawno ujawniono, że niemieckie, kościelne wy-dawnictwo wysyłkowe Welt-bild Verlag zbija majątek na sprzedaży literatury erotycz-nej, a�nawet wręcz pornogra-fi cznej. Rzeczniczka wydawnictwa stanowczo zaprzecza. Po-dobno pozycje o� tytułach „Dziwka adwokata”, „Bar, w�którym się pie...”, „Inter-nat wywłok” to literatura jak najbardziej ewangelizacyjna. Niewykluczone. Może tytuły mają przyciągać czytelników i�kasę, a�w treści są wyłącznie nauki chrystusowe. Inkwi-zycji cel uświęcał nie takie środki. W�odpowiedzi na nie-zgodne z�doktryną praktyki swoich niemieckich kolegów

po sutannie, papież Bene-dykt XVI powiedział, że na-leży energicznie ograniczyć rozprzestrzenianie w�sieci treści pornografi cznych oraz erotycznych. Byłoby w�po-rządku, gdyby nie pomylił adresata pouczenia. Zamiast rzucić gromy na winny aferze niemiecki Kościół, przyłożył nowemu ambasadorowi RFN w�Watykanie. Miłujące Kościół media uzna-ły to za ostrą reakcję. Nawet się nie zająknęły, że wymu-szoną i�mocno spóźnioną, bo sprawa jest znana od dawna. Dopóki nie zrobiło się głośno, pornografi czne pieniądze Ko-ściołowi nie śmierdziały. I�na-prawdę w�dalszym ciągu nie śmierdzą.”

(blog Joanny Senyszyn, europosłanki SLD)

(k)

4 MIASTO

WYRÓŻNIENIE DLA ROBERTA GRUDNIA

czyli co na blogach piszą...

fot.

inte

rnet

Laureat medalu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta, Robert Grudzień oraz Małgorzata Walewska

Robert Grudzień został laureatem medalu Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta. Wyróżnienie otrzymał w Operze Wrocławskiej podczas uroczystej gali z okazji 30–lecia działalności organizacji

Page 5: Panorama Radomska

5PUBLICYSTYKA

Wi t a m y p o n o w n i e w� Warszawie, gdzie

reprezentacje Polski i�Nie-miec rozgrywają mecz to-warzyski. Pierwsza połowa spotkania raczej spokojna, można wręcz powiedzieć niemrawa. Reprezentacje obu krajów tak jakby bada-ły się wzajemnie. W�grze widać było wiele dystansu. Z�początkiem drugiej odsło-ny można jednak dostrzec wyraźne ożywienie. Walka odbywa się cios za cios. Za-wodnicy nie zważają na ol-brzymią ilość wody, w�której przyszło im grać. Nasuwa się od�razu skojarzenie z�mi-strzostwami świata w�roku 1974. Tutaj jednak nasi re-prezentanci mają olbrzymi atut, gdyż testują nowe uni-formy z�kapturami i�specjal-nymi szalikami, które mają za zadanie osłonić od�zimna i�nadać sylwetce zawodnika bardziej opływowy kształt. Wszyscy, mimo wyraźnych wytycznych, mają orzełki. Nie tylko na piersiach, ale i�w�różnych częściach ciała. Niektórzy dla bardziej bo-jowego wyglądu przyczepili sobie narodowe flagi. Ale uwaga, wróćmy do�gry, gdyż jeden z�Niemców szarżuje lewą stroną boiska. Nasi za-

wodnicy sygnalizują sędzie-mu spalonego. W�powtórce widać wyraźnie, że�grający z�numerem 24 Teveen dał się złapać w�pułapkę. Ten zawodnik nie ma dzisiaj łatwego życia z� naszymi obrońcami. Trzeba przy-znać, że�Polacy dają z�siebie wszystko. Walczą o�każdy centymetr boiska, nie cofają nóg. Tak jakby walczyli o�ży-cie. Napastnicy odważnie wchodzą pomiędzy dwóch lub trzech zawodników nie-mieckich. Właśnie w�tym momencie trwa atak Pola-ków, jednak nasz zawodnik nie zdążył do�podania kolegi, z�rozpędu przeskoczył przez barierkę oddzielającą boisko od�widowni i… ajajaj wpadł całkiem przypadkowo na fo-toreportera jednej z�gazet. Coś tam musiało się stać, bo Polak wzywa innego gracza z�pola, aby ten pomógł mu podnieść poszkodowane-go. Na jego wyraźną proś-bę biorą od�fotoreportera aparat. W�tej chwili służba medyczna zajmuje się opa-trywaniem ran dziennika-rza. Skoro już jesteśmy przy mediach to trzeba przyznać, że�polsko-niemiecki pojedy-nek przyciągnął do�stolicy wielu dziennikarzy nie tyl-

ko z�naszego kraju. Jestem pewien, że�niektóre zagra-nia będą pokazywane za granicą do�znudzenia, bo jest na co popatrzeć. Sama oprawa meczu również jest iście światowego formatu. Organizatorzy warunkowo zgodzili się na wniesienie rac i�petard i�gdy spojrzymy na te rozświetlone trybuny możemy powiedzieć ze spo-kojem, że�podjęli słuszną decyzję. Kibice także nie za-wiedli. Widać całe rodziny, które krzyczą, dopingując naszych. Cudowna atmosfe-ra udziela się również ochra-niającym spotkanie policjan-tom, wystukującym pałkami o� tarcze melodie, w�rytm których publiczność tańczy. W�tym momencie kończy się to spotkanie. Bramek nie zobaczyliśmy, rzućmy jednak okiem na statystyki: kilka spalonych samocho-dów, kilkaset osób zatrzy-manych, kilkaset rannych. Straty szacowane na kilka-set tysięcy złotych. Kolejna okazja do�tego, aby zobaczyć tak niesamowite widowisko nadarzy się zapewne pod-czas EURO 2012. Ze stu-dia w�Warszawie żegna się z�Państwem

Parano

Stadionowa niepodległośćWera Krus poleca...

Sezony pałacowe – Pałac Jesienny (8)

Kiedy prezydent Droży-zna otworzył drzwi ga-

binetu, jego oczom ukazał się malowniczy widok. Siecz-ka Młodszy i�Don Rico bie-gali od�ściany do�ściany ko-piąc niczym futbolówkę jakiś wielki intensywnie czerwony balon, a�reszta stała w�kolej-ce do�ustawionej w�kącie du-żej, równie mocno czerwonej, tarczy. Vigo Generałowicz, na którego twarzy malowało się ekstremalne skupienie, wła-śnie celował do�niej rzutkiem. Siii... łup! – rozległ się suchy odgłos. Pocisk trafił w�cel. Następnym w�kolejce był Da-rek Wujek. Jego rzutek zato-czył w�powietrzu łuk i�wbił się w�dolną część tarczy. – Trafi ł ją poniżej pasa! – wy-krzyknął radny Dżirokes, a�po jego słowach gabinet wypeł-nił głośny rechot. Dopiero te-raz prezydent Drożyzna za-uważył, że�czerwona tarcza przedstawia posłankę Ćwier-kacz, a�balon kopany przez Sieczkę Młodszego i�Don Rica także ma jej kolor i�kształt. – Oto jak kończą zdrajcy! – rzekł dobitnie prezydent zwracając się do�stojącego za swoimi plecami gościa. – Pro-szę, proszę... Ku powszechnemu zdziwie-niu do�gabinetu wkroczył Sieczka Starszy, były poseł, a�obecnie poseł przegrany. Jego słynna grzywka łączy-ła się z�brwiami i�wyglądało to tak, jakby w�ogóle nie miał czoła.– Chciałbym wam przedsta-wić... – zaczął prezydent.– A�co nam szef będzie przed-stawiać – odezwał się nie-zbyt grzecznie Darek Wujek. – Przecież go znamy. Zwłasz-cza jak robił nam bajzel na sesjach miejskiej rady. – To prawda, lecz nie do�koń-ca – odparował Drożyzna. – Sieczka przyrzekł, że�się uspokoi. A�najważniejsze... Jest wreszcie gotów zapisać się do�naszej Partii.

– Coś podobnego! A�ja byłem pewien, że�już dawno się za-pisał! – zawołał szczerze za-skoczony Vigo Generałowicz. – No, skoro tak... – Owszem, myślałem o�Partii już wcześniej – rzekł Sieczka Starszy wychodząc na środek gabinetu pańskim krokiem. – Jednak przeszkodą była ona... – Tu wskazał na leżący na podłodze czerwony balon wy-obrażający posłankę Ćwier-kacz. – ... ale już nie jest... Błyskawicznym ruchem ugo-dził w�niego ostrym jak szpi-kulec paznokciem. Balon pękł z�hukiem a�czerwone farfocle zawisły na żyrandolu. Rozle-gły się rzęsiste oklaski. – Wszyscy chyba rozumie-my, w�jak ciężkim położeniu znalazł się kolega były poseł– oznajmił prezydent Droży-zna. – W�ciągu czterech lat kadencji zarabiał plus minus nędzne dziesięć tysięcy mie-sięcznie bez dodatków, a�za takie pieniądze trudno god-nie żyć. – Zwłaszcza bez dodatków. Dodatki do�podstawa – przy-znał Vigo Generałowicz. – Otóż to! – Przyklasnął pre-zydent. – Dlatego też zamie-rzam mu powierzyć jakieś od-powiedzialne stanowisko.– A�czy on się na czymś zna? – zapytał bezczelnie radny Dżirokes. – Bo według moje-go rozeznania...– Ja jako były poseł znam się na wszystkim! – wykrzyknął Sieczka Starszy. – A�głównie na tak zwanym szarym zwy-kłym życiu.– Właśnie! – podchwycił Dro-żyzna. – I� tę jego ogrom-ną wiedzę chciałbym wyko-rzystać w�szlachetnej spra-wie umacniania moich rzą-dów. Mam cztery propozycje – Zwrócił się do�Sieczki Star-szego. Wspólnie wybierze-my najlepszą. Oto pierwsza z�nich. Proponuję ci stanowi-sko asystenta prezesa nasze-go Portu Balonowego.

– Odmawiam stanowczo! – rzekł Sieczka. – Każdy wie, że�Port Balonowy to azyl dla dupków i�karierowiczów. A�ja mam wyższe ambicje.Drożyzna kiwnął głową, jak-by spodziewał się takiej wła-śnie odpowiedzi. – W�takim razie pozostają sta-nowiska doradcze u�boku Mo-jej Osoby – rzekł prezydent . – Ilu doradców mogę zatrud-nić? – rzucił w�stronę sali.– W�sumie generalnie sied-miu, że�tak powiem – objaśnił rzeczowo Don Rico. – Bardzo chętnie obejmę wszystkie te stanowiska naraz – zadeklarował Sieczka Star-szy. – Każde po sześć tysięcy brutto, co netto daje mi...– Powoli, powoli... – powstrzy-mał jego zapędy Drożyzna. – Muszę mieć przecież ja-kieś rezerwy na przyszłość. Dam ci do�wyboru trzy rów-nie ważne stołki. Co powiesz o�doradcy do�spraw informa-tyczno-medialnych?Na twarzy Sieczki Starszego pojawiła się odpowiedzialna zaduma.– Wolałbym być bliżej proble-mów czysto ludzkich – rzekł.– W�takim razie idealnie pa-suje konsultant ds. patologii alkoholowej oraz... – Protestuję!– wrzasnął nie-spodziewanie były poseł. – Wypraszam sobie takie chamskie aluzje!– Już dobrze , dobrze . . . – Uspokoił go Drożyzna. – Trzecią propozycją jest sta-nowisko doradcy ds. skrzyw-dzonych i�poniżonych.– I�bardzo dobrze – oznaj-mił Sieczka Starszy. – Jako skrzywdzony i�poniżony po-przez niewybranie mnie do�Sejmu doskonale znam ten temat. Zgadzam się jak naj-bardziej. Posypały się gratulacje, w�trakcie których ktoś za-pukał do�drzwi. Była to asy-stentka sekretariatu. – O�co chodzi? – zapytał prezydent Drożyzna. – Jakichś dwóch panów pyta o�pracę – poinformowała asy-stentka. – Jeden to doktor in-formatyki a�drugi długoletni terapeuta uzależnień. Słysze-li, że...– Czy ktoś ich poleca?– Nic o�tym nie wspomina... – Więc odpraw ich z�kwit-kiem! – rzekł zdecydowanie prezydent. – Co za bezczel-ność! Mamy dwucyfrowe bez-robocie a�oni śmią zawracać mi głowę jakąś pracą!

Wera Krus(c.d.n.)

Sieczkowstąpienie

Miejscem akcji „Sezonów pałacowych” są salony władzy w polskim mieście średniej wielkości; bohaterami – tamtejsze elity polityczne. Podobieństwo do prawdziwych osób i zdarzeń jest przypadkowe. Symbolizujący władzę Pałac będzie zmieniać nazwę sto-sownie do pory roku. Obecnie jest to Pałac Jesienny.

Skontaktuj się z naszym specjalistą ds. reklamy nr tel. 797 243 196

Page 6: Panorama Radomska

6 SOUL

DLA NIEJ DLA NIEGOPoławiacz słodyczy: Niczego nie lubimy przecież tak bardzo, jak słodkości, dobrej zabawy i odrobiny rywalizacji. Koncepcja maszyny jest ci na pewno doskonale znana, gdyż jeszcze gdzieniegdzie można spotkać podobne automaty do wyławiania ma-skotek. Nasz łow-ca ma nad nimi znaczną przewa-gę. Wyciąga słod-kości. Na zabawę z Cukierkowym łow-cą nie stracisz ma-jątku, ponieważ nie grasz prawdziwymi pieniędzmi, ale specjalnymi monetami do-łączonymi do zestawu.

Muzyczna poduszka: Niektóre osoby uwiel-biają zasypiać słysząc delikatną nutę swojej ulubionej piosenki. Problem w tym że osoba z którą dzielimy pokój może nie tolerować żad-nych dźwięków tuż przed snem. Rozwiąza-niem tego problemu jest muzyczna podusz-ka. Dźwięki wydobywające się z głośnika są słyszalne tylko dla osoby przytulonej do po-duszki. Druga osoba może spać spokojnie a my relaksować się przy naszym ulubionym kawałku.

Krem do depilacji: Depilacja wśród męż-czyzn jest coraz bardziej popularna. Męż-czyźni depilują własne ciało z powodów hi-gienicznych i estetycznych. Utrwaliło się przekonanie, że mężczyzna depiluje się za pomocą maszynki, bądź depilatora. Wręcz można powiedzieć, że powstał stereotyp mężczyzny z maszynką w ręku. Kremy do depilacji w przeciwieństwie do maszynek, nie wzmacniają włosa. Sprawiają, że poja-wiające się włoski są słabsze i jaśniejsze. Poza tym nie wywołują żadnych skutków ubocznych, podrażnień i są bardzo trwa-łe. Włoski odrastają w wolniejszym tem-pie. Może warto zmienić przyzwyczajenia?

Aromatyczny płyn do kąpieli: Dzięki połą-czeniu olejku z kwiatów passifl ory z miodem szwajcarskim zapewnia uczucie relaksu i ukojenia. Aromatyczna kompozycja wycią-gu z róży alpejskiej, mandarynki, miodu gór-skiego, wanilii i drzewa sandałowego zmie-nia zwykłą kąpiel w wyjątkowe doznanie.

Jan Paweł II. Szukałem Was

Gdyż nieszczęście świata w tym, że chory jest Bóg jego, stąd i świat choruje. W go-rączce jest Pan i jego dzie-ło gorączkuje. Umiera Bóg i stworzony przez niego świat umiera. Lecz nie jest jesz-cze za późno… Zawodowy tłumacz otrzymuje zlece-nie przekładu hiszpańskie-go dziennika wyprawy, któ-ra w XVI wieku z polecenia franciszkanina Diega de Lan-dy wyruszyła po święte księgi Majów. Im bardziej tłumacz ulega fascynacji księgą, tym śmielej tajemnicze bóstwa Majów przenikają do współ-czesnej Moskwy. Duszna at-mosfera tropikalnej selwy za-

domawia się w arbackich za-ułkach… Tymczasem z na-główków gazet, z wiadomości radiowych i telewizyjnych na-pływają niepokojące doniesie-nia o kolejnych kataklizmach. Zniszczenia są ogrom-ne, a ofi ar – tysiące. Co łączy wierzenia Majów z naszym, zdawałoby się, postreligijnym po-strzeganiem rzeczywi-stości? Czy jest jakiś związek między współ-czesnymi wydarzenia-mi a wyprawą opisaną na kartach tajemnicze-go dziennika? Związek ten zdaje się dostrze-gać tylko jeden czło-wiek. Czas zmierzchu, nowa książka autora bestsellerowego Metra 2033 i Metra 2034, jest rosyjską odpowiedzią

na twórczość Dana Browna; Glukhovsky zaś jeśli nie jest nowym Gogolem, to na pew-no rosyjskim Stephenem Kin-giem. I nie są to porównania przesadzone.

GWIEZDNE WOJNY: WOJNY KLONÓW, sezon 2Gwiezdne wojny to międzyna-rodowy fenomen, którego po-pularność nie maleje od kil-kudziesięciu lat, a coraz to nowe pokolenia ulegają fa-scynacji wyjątkowym uni-wersum wykreowanym przez George’a Lucasa. Galapa-gos Films przedstawia wyda-nie DVD drugiego sezonu se-rialu „Gwiezdne wojny: Woj-ny Klonów”. 22 odcinki seria-lu dostępne będą w pojedyn-czych wydaniach DVD (4 pły-ty) oraz w 5-płytowym pakie-cie kolekcjonerskim pełnym kosmicznych dodatków. Ak-cja „Wojen Klonów” rozgry-wa się pomiędzy II i III epi-

zodem „Gwiezdnych wojen”. Galaktyka jest pogrążona w wojnie i wiele wskazuje na to, że jej zwycięzcami okażą się Separatyści oraz ich ar-mia droidów. Mimo zaanga-żowania rycerzy Jedi starają-cych się przywrócić porządek w Galaktyce, kolejne systemy dostają się pod panowanie Ciemnej Strony Mocy. Drugi sezon serialu „Gwiezdne woj-ny: Wojny Klonów” opowiada o dalszych przygodach Anaki-na Skywalkera i jego mistrza Obi-Wana Kenobiego. Wojna z Separatystami trwa w naj-lepsze i nawet mimo zaan-gażowania rycerzy Jedi sza-

la zwycięstwa zaczyna nie-bezpiecznie przechylać się na ich stronę.

Czas zmierzchu

Jan Paweł II. Szukałem Was... to największa produkcja whistorii polskiego kina dokumental-nego. Zdjęcia dofi lmu trwały cztery lata ibyły realizowane na czterech kontynentach w13 kra-jach (Watykan, Włochy, Izrael, Malta, Polska, Meksyk, Jordania, Boliwia, Zambia, Botswana, Kamerun, Turcja, Maroko). Dokument pokazu-je jak wyjątkową rolę whistorii Kościoła ode-grał Jan Paweł II oraz jak jego niezwykła oso-bowość, naturalność, otwartość ipoczucie hu-moru łączyły ludzi na całym świecie - niezależ-nie odich statusu społecznego, wieku, wyznawa-nych wartości czy religii. Tatra Grzaniec to unikalna

kompozycja piwa jasnego zdodatkiem korzenno-owo-cowych aromatów. Można wnim doszukać się natu-ralnych zapachów karda-monu i cynamonu. Tatra Grzaniec nie wymaga do-datkowego przyprawiania – jest gotowy do spożycia po podgrzaniu do tempera-tury 60-70oC. Piwo będzie dostępne na rynku tylko do końca marca 2012 r. - Do tej pory piwo było postrzegane jako produkt sezonowy na lato. Mamy nadzieję, że roz-grzewający Tatra Grzaniec zmieni tę sytuację – mówi Tomasz Hadam z zespołu marki Tatra Grupy Żywiec.

Gorąca nowość

Page 7: Panorama Radomska

Program: godz. 18.00

Wygrany, dramat, Polska 2011, reż, Wiesław Saniew-ski (107’)Olivier, młody amerykań-ski pianista polskiego pocho-dzenia nie wytrzymuje presji matki i wyrachowanego agen-ta, przyjeżdża do polski, gdzie zrywa europejskie tournee. Znakomita rola Janusza Ga-josa i muzyka zespołu Marco-tango.

godz. 20.00Nieściszalni, komedia, Szwe-cja 2010, reż. Ola Simonsson, Johannes Stjarne Nilson (98’)

Policjant Amadeus Warne-bring pochodzi z uzdolnionej muzycznie rodziny, a wśród przodków ma cały szereg sławnych muzyków. On sam jednak nienawidzi muzy-ków i musi stawić czoła gru-pie ekscentrycznych perku-sistów, którzy za instrumen-ty obierają sobie dziwne miej-sca. Główna nagroda widzów na Warszawskim Festiwalu Filmowym 2010.

godz. 21.45Pina 3D, dokument muzyczny, Niemcy, Francja, Wielka Bry-tania 2011, reż. Wim Wenders (103’)

Hołd złożony znakomitej cho-reografce Pinie Bausch i jej twórczości, to hymn na cześć sztuki. Wenders zarejestrował najważniejsze przedstawienia artystki (Święto wiosny, Café Müller), a część układów arty-ści wykonują na ulicach mia-sta. Świetna muzyka i chore-ografi a sfi lmowana w techni-ce 3DWszystkie projekcje będą odbywały się w kinie Helios. Bilety w cenie 10 zł w przed-sprzedaży w siedzibie MCSW ELEKTROWNIA w godzinach 8.00-16.00 przy ul. Domagal-skiego 5 oraz bezpośrednio przed każdym seansem.

7ROZRYWKA

Dla naszych Czytelników mamy 5 zaproszeń do�kina!Napisz donas e-maila na adres [email protected] wtemacie wpisując KINO, awtreści podając imię inazwisko.

W Zakonie Sióstr Ma-łych na skutek fa-

talnej kuchennej pomyłki tragicznie umierają 52 za-konnice. Po serii pogrze-bów okazuje się, że do po-chowania pozostały jesz-cze cztery ofi ary zupy grzy-bowej. W tej sytuacji pozo-stałe przy życiu siostrzycz-ki postanawiają, że najlep-szym sposobem na zgro-madzenie funduszy nie-

zbędnych na pochówki bę-dzie zorganizowanie show, w którym wystąpią… one same. Z lekka niedorzecz-ny pomysł staje się punk-tem wyjścia do pysznej za-bawy. Okazuje się bowiem, że Siostrunie nie tylko zna-komicie śpiewają, ale tak-że… rapują, stepują i jeż-dżą na rolkach. A, to zale-dwie niewielka część ich możliwości…

Siostrunie szturmem zdobyły świat, rozbawią do łez, dostarczają wielu wrażeń. Świetna gra aktorek na pewno zostanie na długo zapamiętana

Siostrunie

Zmierzch Isabella Swan to szukająca swego miejsca

wświecie, zagubiona nastolat-ka, cicha marzycielka. Kiedy poznaje przystojnego, błyskotli-wego iintrygującego Edwarda Cullena nie zdaje sobie sprawy, że znajomość ta wstrząśnie jej życiem izmieni je na zawsze. Księżyc w�nowiuBella Swan (Kristen Stewart) iEdward Cullen (Robert Pat-tinson) tworzą bardzo szczę-śliwą, choć niecodzienną parę. Ich romans trwa jednak tyl-

ko do dnia feralnych urodzin dziewczyny. Po tym wydarze-niu Edward wraz całą rodziną Cullenów opuszcza Forks, by uchronić dziewczynę przed nie-bezpieczeństwami związanymi zobcowaniem zwampirami.ZaćmienieDo mieszkańców miasteczka dochodzą niepokojące wieści ozniknięciach kolejnych osób. Rodzina Cullenów wkrótce odkrywa, że nie są jedynymi wampirami zamieszkującymi okolice stanu Waszyngton.

Przed świ tem – Część I�PremieraPo pięknym ślubie ihucznym weselu, Bella iEdward wyjeż-dżają na miesiąc miodowy do Rio de Janeiro. Wkrótce Bella odkrywa, że jest wciąży. Pełne dramatyzmu narodziny dziecka rozpoczynają łańcuch nieod-wracalnych zdarzeń – Edward decyduje się podarować Belli nieśmiertelność.Start: 18 listopada, godzina 23.00Bilet normalny wcenie 33,00 zł, ulgowy 29,00 zł.

Już w piątek, 18 listopada, w kinie Helios maraton filmowy Zmierzchu. Fani sagi będą mogli obejrzeć w jedną noc wszystkie cztery części filmu w tym premierę pierwszej części „Przed świtem”

Maraton fi lmowy w Heliosie

Artyści oprócz nowego materiału zagrają utwo-

ry zpoprzednich albumów JEDYNA BROŃ iCIĘŻKIE CZASY. Tego dnia, w An-drzejkowy piątek, klub zo-stanie wypełniony jamajskim brzmieniem, a na scenie będzie rządziło reggae idan-cehall z domieszką rapu. EastWestRockers, to zespół, który wciągu ostatnich 3 lat podbił serca miłośników ja-majskich brzmiń wPolsce. Od legendarnych imprez wOpolu na początku 2004 r.

po występy na największych polskich izagranicznych fe-stiwalach: Heineken Open’er 2007, Coke Live 2007, Bie-lawa Reggae Dub Festiwal 2007/2008, Ostróda Reggae 2007/2008, Hip-Hop Kemp 2007/2008, Ethnic Session 2008. EastWestRockers uzna-wany jest za zespół słynący zżywiołowych koncertów łą-czących jamajski styl ipolski klimat. Pod koniec roku 2006 ukazał sie debiutancki album EastWest Rockers „Ciężkie Czasy”.

Klub STREFA G2 oraz HHNS-RDM zapraszają na koncert zespołu EastWestRockers, promujący najnowszą płytę EASTWEST.FM

EastWestRockers w Radomiu

Podczas fi nisażu można było zobaczyć dziesięć prac

przedstawiających emocje in-spirowane twórczością Zdzi-sława Beksińskiego. Fotografi e utrzymane w mrocznej atmos-ferze pokazywały negatywne odczucia: strach, agresję, wy-obcowanie. Autorem wystawy jest młody radomianin Jacek Fabiszewski, student Politech-niki Radomskiej na kierunku

edukacja artystyczna w zakre-sie sztuk plastycznych. Była to pierwsza samodzielna wystawa młodego artysty. Cykl fotogra-fi i został zrealizowany w studiu fotografi i mieszczącym się

na wydziale sztuki Politechni-ki Radomskiej. Do stworzenia prac użyto m.in. wytwornicy dymu, masek gazowych, strun gitarowych oraz rzutników wi-zyjnych.

W kawiarni artystycznej Czarne Pożądanie odbył się finisaż wystawy fotografii Jacka Fabiszewskiego

Było emocjonalnie

W poniedziałek, 21 listopada, Mazowieckie Centrum Sztuki Współczesnej Elektrownia zaprasza na przegląd filmowy Oblicza muzyki. Widzowie będą mogli zobaczyć trzy filmy: Wygrany, Nieściszalni, Pina 3D

Oblicza muzyki

Page 8: Panorama Radomska

8 KULTURA

Przedstawiamy cykl, w którym pragniemy przybliżyć Państwu zbiory zgromadzone przez lata w Muzeum im. Jacka Malczewskiego. Będą więc obrazy, rzeźby, rysunki, militaria… Tym razem ...

Dwa obrazy Edwarda Dwurnika: „Iluminacja” i Bogurodzica”Do 22 listopada czynna bę-

dzie w� Muzeum Sztuki Współczesnej wystawa “Poli-tyka i�etyka”. Do najważniej-szych dzieł na wystawie na-leżą te dwa obrazy Edwarda Dwurnika (rocznik 1943, ab-solwent warszawskiej ASP z� 1970 r.). Ogromne płótna, o� wymiarach 250 x 410 cm, przechowywane są w� maga-zynie zwinięte na wałkach. Rozwijane są niezbyt często, w� salach wystawowych, gdy prezentujemy je na wysta-wie. Poprzedni raz w� galerii w�Bydgoszczy, gdzie w�2009 r. nasze Muzeum zorganizowało wystawę “W�drodze do�wolno-ści” - w� 20-roczncę odzyska-nia przez Polskę suwerenno-ści.To obrazy wyjątkowe nie tyl-ko ze względu na format. Na-malował na nich Edward Dwurnik dwie wizje - metafo-ryczne przedstawienia dwóch ważnych momentów w�powo-jennej historii Polski. “Ilumi-nację” malował w�maju 1980 r., przed Sierpniem, a� “Bo-gurodzicę” między 11.10 a�3.12.1981, więc ukończył tuż przed ogłoszeniem stanu wo-jennego. Na pierwszym obrazie: na placu dużego miasta, nocą, oświetlonym sznurami ża-rówek, na krzyżu wisi męż-czyzna, inni przywiązani są do� pręgieży - wszystkich pil-nują psy. Trzeba się dobrze przyjrzeć, żeby wśród tych świacących żarówek zoba-

czyć, co dzieje się na placu. Na drugim: na wprost nas kroczy tłum śpiewający pieśń, tytu-łową Bogurodzicę. Niektórzy niosą obrazki z�Matką Boską. Obraz utrwalił napięcie tam-tych chwil. Malarz nie opo-wiadał się po żadnej ze stron. Ironiczny, szyderczy, zapisy-wał emocje. Dwurnik to jeden z� najzdol-niejszych polskich malarzy, pracujący szybko, z� łatwo-ścią. Przez wiele lat (od� 60. do� 90.) w� swoich obrazach - jak kronikarz - utrwalał zmie-niającą się polską rzeczywi-stość. Malował i�rysował zwy-kłych ludzi na ulicy, ale też chwile historyczne. Jego prac jest na wystawie “Polityka i�etyka” najwięcej. Z�lat 1980 i� 1981 pochodzi też duży ze-staw rysunków z� cyklu “Ro-botnicy”. Dwa rysunki z�1988 r. przypominają dziś o� straj-ku w� kopalni Manifest Lip-cowy, a� obrazy z� cyklu “Od Grudnia do� Czerwca”, z� lat 1990-94, upamiętniają osoby zabite w�latach 80. (ich tytuły to imię, nazwisko, lat…, data i�miejsce śmierci). Łącznie na wystawie są 24 prace artysty, a�w�zbiorach Muzeum jest ich 38, z�czego 16 to dary autora. Muszę tu jeszcze wspomnieć o�historii tych dwóch obrazów. Po ogłoszeniu stanu wojenne-go Dwurnik - zawsze prowo-kator - wystawił “Bogurodzi-cę” w� Warszawie, w� witry-nie galerii przy Krakowskim Przedmieściu. Władze obraz

zdjęły i� zabroniły też autoro-wi wywiezienia go na wysta-wę w� Niemczech, na “Docu-menta” w� Kassel (reprodu-kowany jest w�katalogu). Oba obrazy - jak już pisałem - za-kupił do�zbiorów radomskiego Muzeum Okręgowego pierw-szy dyrektor, Tomacz Palacz. Umieszczenie “Bogurodzicy” w�1983 r. w�muzealnej galerii malarstwa było na pewno jed-ną z� przyczyn zwolnienia go ze stanowiska. Pokazywanie tych obrazów dziś przypomi-na o� jego odwadze tworzenia zbiorów muzeum wbrew po-litycznym uwarunkowaniom. Budzi też żal, że� dyrektor nie mógł budować dalej Mu-zeum Okręgowego, jak zbudo-wał Centrum Rzeźby Polskiej w�Orońsku.

Muzeum zaprasza 20 listopa-da na fi nisaż wystawy “Polity-ka i�etyka”, o�godz.12.00. Bę-dzie to również zamknięcie całego cyklu czterech wystaw prezentujących zbiory w�roku jubileuszowym 20-lecia dzia-łalności placówki. Najpierw będzie można wysłuchać wy-kładu Anny Baranowej, szefo-wej sekcji sztuki nowoczesnej w� Stowarzyszeniu History-ków Sztuki - oddział krakow-ski, która będzie mówić o�ko-lekcjonowaniu sztuki współ-czesnej. Ok. godz.13 kierow-nik muzeum będzie jeszcze raz oprowadzać po wystawie.

Mieczysław Szewczuk

Z wizyta u Malczewskiego

Muzeum im. Jacka Malczewskiego, Rynek 11, 26-600 RadomGodziny otwarcia:

poniedziałek – godz. 10.00 : 15.00, wtorek – godz. 9.00 : 15.00, środa – godz. 9.00 : 15.00, czwartek – godz. 9.00 : 15.00, piątek – godz. 10.00 : 17.00, sobota – nieczynne,

niedziela – godz. 10.00 : 16.00 (wstęp wolny)

Muzeum prowadzi lekcje muzealne.Oddziały:

Muzeum Sztuki Współczesnej, Rynek 4/5, 26-600 RadomMuzeum Jana Kochanowskiego w�Czarnolesie, Czarnolas 37, 26-720 Policzna

Edward Dwurnik, „Bogurodzica”, 1981, olej, płótno, 250 x 410 cm. Fot. Marek Gardulski.

Obraz Edwarda Dwurnika „Iluminacja”, � 1980, olej, akryl, płótno, 250 x 410 cm. (Na pierwszym planie rysunek Jacka Waltosia „Po obu stronach bramy”, 1981). Fot. Sebastian Fituch.

Page 9: Panorama Radomska

Toksyny otaczają nas ze wszech stron, bio-

rąc pod uwagę szybkość rozwoju naszej cywiliza-cji toksyny produkowane są z� jeszcze większym natężeniem. Są obecne pod różnymi postacia-mi – wpływają na nasze zdrowie i�samopoczucie – kumulują się w�tkance tłuszczowej, wątrobie, stawach, jajnikach, ją-drach itd. Sezon jesienno – zimowy sprzyja ogrze-waniu domów nie tylko drewnem i�węglem, ale także śmieciami pocho-dzącymi z�gospodarstw domowych, które pod-czas spalania wydzielają toksyczne substancje, które – chcąc nie chcąc – wdychamy. Substancje toksyczne zawarte są w�środkach higieny, po-żywieniu, powietrzu, gle-bach (pestycydy, herbi-cydy, dioksyny, bifenole), lekach, nowych meblach,

azbestowych rurach wo-dociągowych itd. Produ-cenci mają obowiązek nie przekraczania danej dawki. W� poszczegól-nym produkcie jest ich niewielka ilość, nieste-ty nasz organizm dzień po dniu kumuluje te niewielkie ilości, które w�konsekwencji zaczy-nają zaburzać naturalną równowagę organizmu zwaną homeostazą.Wątroba to niezwykle ważny organ, który roz-kłada złożone substancje chemiczne i�zamienia je na formy prostsze w�pro-cesie detoksykacji – zo-bojętnia toksynę, dopro-wadza do transformacji i � wydala w� prostszej formie. Zanieczyszcze-nia przemysłowe, środki ochrony roślin, aflatok-syny (związki wytwarza-ne przez pleśnie), far-maceutyki, konserwanty i�sztuczne substancje za-

warte w�pożywieniu. Prace wątroby wspomo-że: ostropest plamisty, białko dobrze przyswa-jalne, fitozwiązki, wa-rzywa krzyżowe takie jak kapusta, brukselka, sałaty, rzodkiew itd. Co zrobić by wspomóc procesy oczyszczania: woda, odpowiednio do-brane błonniki bioak-tywne (pseudo błonnik w� postaci prażonych „chrupek” działa na na-szą niekorzyść), dokład-ne przeżuwanie kęsów pokarmu, nie układajmy sobie sami diety oczysz-czającej – pozostawmy to specjaliście. Po die-cie oczyszczającej, oraz kuracji antybiotykowej należy pamiętać o�przyj-mowaniu probiotyków, by na nowo zasiedlić saprofityczną florę bak-teryjną.

9Aktywność

To dobry czas na wykazanie się swoimi zawodowymi umiejętnościami. Nie przegap okazji do zaprezentowania się z jak najlepszej strony. W nie-długim czasie możesz liczyć na dobre wiadomości, dotyczące Twojej pracy. Ten tydzień sprzyja również większym zakupom, np. nieruchomości lub samochodu. Wszystkie działania związane z pieniędzmi podlegają teraz astralnej ochronie. Unikaj teraz wysiłku fizycznego, który mógłby uszko-dzić Twój kręgosłup. W życiu uczuciowym nie trać czasu na spieranie się o drobne szczegóły. Naucz się wybaczać chwile słabości partnerowi.

Poznasz interesującą osobę, która zmieni Twoje spojrzenie na dotychczasowe życie miłosne. Zapragniesz zmian w tej dziedzinie życia. Radykalne decyzje podejmuj szczególnie ostrożnie. Gwiazdy sugerują, że jesteś pod wpływem czyjegoś zauroczenia, które wkrótce może minąć. W pracy masz szansę na podwyżkę. Wykaż się pracowitością i dokładnością, postępuj ostrożnie i postaraj się nie zmarnować szansy. Twój organizm potrzebuje wapnia. Postaraj się go uzupełnić mlecznymi produktami, a jeśli wystąpi u Ciebie ból stawów i kości, nie zwlekaj i koniecznie zgłoś się do lekarza.

Przygotuj się na poważne rozmowy na temat związku. Twój partner na to czeka. Będzie Ci trudno ubrać w słowa swoje uczucia, ale wyjaśnie-nie ważnych kwestii jest warte wysiłku. W pracy zastanów się, czy kosz-ty projektu, który prowadzisz nie przekraczają potencjalnych zysków. Możesz spodziewać się sprzeciwu, co do jego realizacji. Nie kieruj się emocjami, tylko przekalkuluj wszystko raz jeszcze. Jeśli nie będziesz miał racji, to nie przejmuj się tym. Wkrótce czeka Cię spektakularny sukces. Twoja wątroba, w tym tygodniu, będzie niezwykle wrażliwa, powinieneś unikać smażonego.

Twoja inteligencja i wytrwałość zaowocują nowymi możliwościami rozwoju zawodowego. Cały czas bądź na bieżąco w nowinkach dotyczących Twoje-go fachu, bo już niedługo może się okazać, że zostaniesz uznany za eksper-ta w dziedzinie, którą się zajmujesz. W miłości nie powinieneś bać się przej-mować inicjatywy. Zaryzykuj. Układ planet gwarantuje, że radość będzie dużo większa niż rozczarowanie. W tym tygodniu spodziewaj się wydatków, związanych ze zdrowiem. Nic poważnego Ci nie grozi, a zdrowie szybko do Ciebie powróci. Przybędzie Ci energii i nabierzesz pewności siebie.

W tym tygodniu czeka Cię napięty harmonogram. Na sprawy miłosne nie będziesz mieć czasu, podobnie, jak na wszelkiego rodzaju spotkania z przy-jaciółmi. Natłok obowiązków zawodowych, goniące terminy i dodatkowa praca spowodowana nieobecnością współpracownika, sprawią, że tydzień ten będzie nerwowy. Niewykluczona będzie też delegacja lub praca w tere-nie. O swoje zdrowie nie powinnaś się obawiać, wszystko będzie w porządku pod warunkiem, że zastosujesz kilka podstawowych środków ostrożności. Nie powinnaś się objadać, za to włączyć do swojego odżywiania więcej owoców i warzyw.

Pomimo powszechnie kiepskiej sytuacji na rynku pracy, Ty masz szansę na poprawę warunków w swoim miejscu zatrudnienia. Gwiazdy sugerują tylko byś unikała w tym tygodniu konfliktów i zwróciła szczególną uwagę na swoją punktualność. Zadbaj także o swoje drogi oddechowe, bo mogą być narażone na infekcje. W sprawach sercowych zastanów się dwa razy, za-nim podejmiesz radykalne kroki. Wszystko jeszcze raz przemyśl, zweryfikuj swoje motywy a następnie przed podjęciem decyzji wstrzymaj się jeszcze kilka dni. Może się okazać, że sytuacja objawi się w całkiem innym świetle.

Na początku tego tygodnia czeka Cię poważna rozmowa z ukochaną osobą. Jeśli nie chcesz popsuć relacji, powinieneś ostrożnie dobierać słowa, nie mówić czegoś, czego później możesz żałować. Pycha i zazdrość jest złym doradcą, Ty w tej sytuacji kontroluj swoje emocje. W pracy zwróć uwagę na osoby, z którymi do tej pory blisko nie pracowałeś. Warto nawiązać nowe przyjaźnie i znajomości. Tym bardziej, że w niedługim czasie mo-żesz ,dzięki nowym kontaktom, wiele zyskać . Nie zapominaj też o zdrowiu. Staraj się wyspać i zrelaksować, Twój organizm potrzebuje odpoczynku.

Nie musisz się martwić o finanse. To już ostatnie problemy, które będą pojawiać się w tej kwestii. Gwiazdy zapewniają, że nowe możliwości finan-sowe pojawią się już za chwilę i wtedy odetchniesz z ulgą. Ten tydzień jest również korzystny dla Koziorożców w podejmowaniu decyzji zawodowych, łącznie ze zmianą pracy. Nie zapomnij o partnerze, poświęć mu uwagę, spędź z nim trochę więcej czasu. Jeżeli jesteś samotny, wytęż wzrok gdyż w Twoim bliskim otoczeniu jest osoba poważnie Tobą zainteresowana. W tym tygodniu mały ból pleców, który może przeszkadzać w intensywnym życiu codziennym.

W tym tygodniu możesz być zazdrosny o swojego partnera. Uważaj jednak, by nie doprowadzić tym do nieporozumień i kłopotliwych sytuacji. Zazdrość jest nieuzasadniona. W pracy czeka Cię stagnacja, nie spodziewaj się więk-szych zysków czy sukcesów zawodowych. I tak sytuacja jest lepsza niż się spodziewałeś. Na korzyści mogą liczyć jedynie osoby zajmujące się han-dlem. Mimo coraz niższej temperatury, Twój umysł potrzebuje dotlenienia. Staraj się często spacerować i cieszyć oko przyrodą. Takie spacery pomogą Ci zwalczyć stres.

Dla wszystkich Ryb nastał koniec samotności i izolacji. Bądź w bliskim kon-takcie z ukochanym, on potrzebuje Twojej uwagi. Ryby żyjące w pojedynkę, swojego nowego partnera mają szansę spotkać na imprezach u znajomych. Twoja wytrwałość zostanie doceniona przez przełożonych. Zbliżają się po-ważne zmiany. Jeśli myślisz o inwestycji, to jest to dobry czas dla Ciebie. Twoje finanse są stabilne, więc śmiało możesz inwestować w długoter-minowe transakcje. O zdrowie nie powinieneś się martwić, w tym czasie będziesz w doskonałej formie i nic nie będzie Ci dolegać.

Czasami trzeba stanąć twarzą w twarz ze swoimi lękami, aby przezwyciężyć je ostatecznie. Nie wątp w ludzi, którzy są obok Ciebie. Zażegnanie problemu będzie zależeć od pomocy, którą zaoferują Ci bliscy. W finansach czeka Cię nieco niestabilny okres. Staraj się nie pogorszyć sytuacji i wykonuj rzetelnie swoje codzienne, zawodowe obowiązki. Te chwilowe przeciwności wkrótce miną, a Twoje wysiłki nie pójdą na marne. O zdrowie w tym tygodniu nie mu-sisz się zbytnio martwić. Uważaj jednak na zmiany temperatury i koniecznie ubieraj się stosownie do jej wahań.

Nie zaniedbuj rodziny, poświęć jej trochę więcej czasu. Praca zawodo-wa przysłoniła Ci całe życie, zaczynasz więc mieć braki w innych jego sferach. W tym tygodniu nic szczególnego w firmie się nie wydarzy, dlatego możesz ze spokojem poświęcić czas bliskim. Niektóre wzloty i upadki są częścią każdego związku. W obecnym układzie planetar-nym powstała idealna przestrzeń do tego, by zbliżyć się i wypełnić lukę między Tobą a partnerem. Nie odkładaj w nieskończoność ruty-nowych badań kontrolnych. Wcześnie wykryta choroba ma większą szansę na wyleczenie niż jej forma zaawansowana.

Doradca ds. odchudzania i�odżywiania

Ewa Wijatkowskatel. kom.: 793�650�490

Mail: [email protected]

Higiena wewnętrzna jest jednym z najważniejszych aspektów diety. Tak jak myjemy codziennie nasze ciało, tak warto zadbać o siebie od środka. Ciężkostrawna, tłusta dieta, bogata w cukier i rafinowane produkty, alkohol sprzyjają, zatoksycznieniu organizmu, zadrożdżeniu, nadprodukcji śluzu, zakwaszeniu, odkładaniu toksyn oraz formowania się kamieni kałowych

Higiena wewnętrzna

fot.

Stoc

k

Jeśli tylko chcesz: • Zmienić nawyki żywieniowe i ...

• Schudnąć od 2 do 50 kg bez efektu jo-jo • Poznać swój organizm • Nauczyć się przygotowywać zdrowe posiłki • Wygrać atrakcyjne nagrody

LICZBA MIEJSC OGRANICZONA!!! DECYDUJE KOLEJNOŚĆ ZAPISÓW!!!Informacje i zapisy pod numerem: 694 395 643

START: 24 listopada

Weź udział w 12-tygodniowym Programie Edukacyjnym (kursie prawidłowego odżywiania i skutecznego chudnięcia) Wielkie Wyzwanie na Odchudzaniehudzanie

Page 10: Panorama Radomska

10 KRYMINALNA

Na końcu dużego placu zoba-czył gmach przypominający olbrzymi bunkier. Zaintry-gowany obszedł „bunkier” dookoła i� przekonał się, że z� drugiej strony jest wejście do opery. Z�frontu gmach po-dobał mu się o�wiele bardziej.Poczuł zmęczenie. Uznał, że dosyć spaceru jak na pierw-szy raz. Wrócił do hotelu.W� recepcji młody wysoki blondyn, mówiący dobrze po angielsku, spytał:— Czy pan po raz pierwszy w�Polsce?— Dlaczego pana to interesu-je? — Była tu u�nas dzisiaj pewna dziennikarka, która przepro-wadza wywiady z�cudzoziem-cami, odwiedzającymi po raz pierwszy nasz kraj.— Jestem w� Polsce po raz pierwszy, ale nie mam naj-mniejszego zamiaru rozma-wiać z� dziennikarzami — mruknął niechętnie Rolson. Odwrócił się i�poszedł w�kie-runku windy. Miał pokój na dziesiątym piętrze.Wziął prysznic, włożył pi-żamę i� z� przyjemnością wy-ciągnął się na wygodnym tapczanie. Przywiózł sobie parę kryminalnych powieści z� Paryża, ale czytanie jakoś mu nie szło. Nazbyt był zaab-sorbowany swoją misją.Doskonale zdawał sobie spra-

wę z�oczekujących go trudno-ści. To wcale nie było takie proste znaleźć tego człowieka, a�następnie zmusić go do od-dania dokumentów. Na pewno zrobił fotokopie. Jeżeli zdecy-dował się na taki numer, to nie można go lekceważyć i�trzeba przewidzieć absolutnie każdą ewentualność. Prowadzenie otwartej wojny z� Marsano i� całą jego kliką było przed-sięwzięciem niesłychanie ryzykownym. Mógł sobie na to pozwolić ktoś absolutnie zdecydowany na wszystko, a� jednocześnie ufający swym umiejętnościom w�prowadze-niu takiej gry. Jak go odszu-kać? Czy w�ogóle jeszcze jest w� Polsce? A� może już dawno wyjechał do Francji, Szwaj-carii, Belgii czy Anglii? To jednak było mało prawdopo-dobne. Dla takiego człowieka jak Moderski Polska stanowi-ła stosunkowo najbezpiecz-niejszy azyl. Na terenie całej prawie Europy Marsano miał zaufanych ludzi. Jedynie w� krajach socjalistycznych nie miał powiązań gangster-sko-mafi jnych. Nawet uciecz-ka do Stanów Zjednoczonych czy do Ameryki Południowej nie dawała gwarancji bezpie-czeństwa. Tak. Polska była w� tej sytuacji najbezpiecz-niejszym miejscem pobytu — szczególnie dla Polaka, ma-

jącego tu prawdopodobnie ro-dzinę, przyjaciół, znajomych. Czy Moderski domyśla się, że Marsano posłał kogoś za nim? Na pewno. Nie jest aż tak na-iwny, żeby sądzić, że cała ta afera może przejść zupełnie gładko. Zresztą miał dosyć czasu, żeby dokładnie poznać swojego byłego szefa. A�jeżeli jest przygotowany na przy-jazd wysłannika pana Marsa-no, to niewątpliwie przedsię-wziął już odpowiednie środki ostrożności.Wstał i� wyjął z� walizki foto-grafi ę Moderskiego. Było to powiększenie z� grupowego zdjęcia. Skrzywił się. Nie-wielka pomoc. Przez parę lat człowiek się jednak zmienia, a� teraz Moderski na pewno dołożył wszelkich starań, żeby zasadniczo zmienić swój wygląd. Fotografi a wróciła na swoje miejsce na dnie walizki. Przy tej okazji Rolson z� pewnym rozrzewnieniem dotknął pi-stoletu, owiniętego w� niebie-ski szalik. Był zadowolony, że udało mu się przemycić broń, amunicję, tłumik i� specjalną kaburę do noszenia pistoletu pod lewą pachą. Zdobywanie tych wszystkich rzeczy w�Pol-soe mogło mu przysporzyć sporo kłopotu. A� przecież musiał być przygotowany na każdą ewentualność.

Znowu próbował czytać. Nic z� tego. Był zmęczony. Odło-żył książkę, zgasił światło i� prawie natychmiast usnął głęboko.Rano obudził się wypoczęty, odświeżony, w� doskonałym nastroju. Blask nowego dnia rozwiał wszystkie wątpliwo-ści, niepokoje, wahania. Od-zyskał wiarę w� swoją szczę-śliwą gwiazdę. Był pewien sukcesu. Nie takie akcje miał już na swoim koncie. Należa-ło tylko wszystko dokładnie, spokojnie zaplanować, prze-widzieć możliwe niespodzian-ki, wziąć pod uwagę każde ewentualne posunięcie prze-ciwnej strony. Był dobrym fachowcem, ale zdawał sobie sprawę z�tego, że ma do czy-nienia z� człowiekiem spryt-nym, inteligentnym, odważ-nym, wychowanym w� dobrej gangsterskiej szkole. To nie żaden nowicjusz.Na gimnastykę przezna-czył, jak zwykle, pół godziny. Tego nigdy nie zaniedbywał. Wiedział, że dobra forma fi zyczna jest jednym z� pod-stawowych elementów jego zawodu. Potem wziął prysz-nic, zadzwonił i� kazał sobie przynieść do pokoju śniada-nie. Postanowił możliwie jak najrzadziej pokazywać się w�kawiarni i�restauracji hote-lowej. Wczorajsza wiadomość

o� tej dziennikarce trochę go zaniepokoiła. Wolał się zbyt-nio nie afi szować. Jeszcze by tego brakowało, żeby zaczęto publikować w�prasie wywiady z�nim.Po śniadaniu, które zjadł z� dużym apetytem, wyszedł na miasto. Znał już drogę na pocztę.Wertowanie książek telefo-nicznych zabrało mu trochę czasu. Wreszcie w� spisie gdańskich abonentów znalazł to, czego szukał. Anna Mo-derska. Teraz należało tylko stwierdzić, czy osoba ta ma coś wspólnego z�byłym sekre-tarzem osobistym pana Mar-sano. Z� pouczającej lektury książek telefonicznych dowie-dział się, że pewne nazwiska powtarzają się wielokrotnie: Kowalski, Kozłowski, Mali-nowski, Majewski, Piotrowski itd... Wprawdzie nie odnosiło się to do nazwiska Moderski, ale nie można było mieć pew-ności, że owa Anna jest jakąś krewną Henryka Moderskie-go. Należało to jak najszybciej ustalić. Postanowił zaraz po-lecieć do Gdańska.Przechodząc koło dziwnej, okrągłej budowli, na której widniały duże litery PKO, zauważył w� pobliżu biuro li-nii lotniczych LOT. Wszedł i� kupił bilet do Gdańska na następny dzień. Miał zwyczaj

działać szybko, nie odkłada-jąc na nieokreślony termin spraw, które musiał załatwić.Potem włóczył się po mieście, oglądał wystawy, obserwował ludzi, zwiedzał ulice. Usiło-wał jak najszybciej nasiąknąć atmosferą Warszawy, utrwa-lić sobie w� pamięci możli-wie dużo szczegółów, które w� przyszłości mogły mieć dla niego jakieś znaczenie. Wiedział z� doświadczenia, że pozornie nic nie znaczące rzeczy w� pewnych okolicz-nościach nabierają ogromnej wagi i�mogą stać się przyczy-ną powodzenia albo niepowo-dzenia akcji. Błyskawicznie więc rejestrował w� pamięci, że na przykład tu jest apteka, zaraz obok sklep z�ubraniami, bar, a� jeszcze dalej kwiaciar-nia i� sklep z� wyrobami chiń-skimi. Zauważył, że świateł na skrzyżowaniach jest dużo i� że na postojach taksówek ustawiają się długie kolejki amatorów. Z�tego natychmiast wysnuł wniosek, że w� tym mieście nie można liczyć na taksówkę. To go zmartwiło. Musiał mieć możność szyb-kiego przenoszenia się z�miej-sca na miejsce. Nasuwało się pytanie, czy kupić wóz, czy też wynająć? Wynajęcie wozu wydało mu się i� bez-pieczniejsze, i� Wygodniejsze. Chyba nie dadzą mu jakiegoś grata. Chodziło mu o� szybką i�sprawną maszynę.Nowy Świat spodobał mu się.

c.d.n

BARDZO DOBRY FACHOWIECCZĘŚĆ X

• Do jednego z�radomskich hoteli przyjechała 44-letnia mieszkanka Krakowa na spotkanie z�mężczyzną, któ-ry podawał się za przedsta-wiciela znanej marki, zajmu-jącej się sprzedażą biżuterii. Obiecywał, że załatwi jej pracę i�w�tym celu wziął od niej pieniądze w�kwocie 1000 zł. Miały one pokryć koszty związane z�rekrutacją do fi r-my oraz badaniami. Twier-dził, iż będą jeździć razem na pokazy biżuterii i�bankie-ty po całym kraju. Warunek był jednak aby kobieta wzię-ła ze sobą złotą biżuterię. 44-latka licząc na dochodową pracę przywiozła biżuterię wartą blisko 65 tys. złotych. W�nocy mężczyzna dokonał kradzieży tych przedmiotów i�zniknął. Policjanci wydzia-łu d/w� z� przestępczością przeciwko mieniu zatrzymali 34-letniego mężczyznę. Jak ustalili skradzioną biżuterię sprzedał w�jednym z�lombar-dów w�Warszawie. Mężczy-znę osadzono w�policyjnym areszcie. Przedstawiono mu zarzut oszustwa i�kradzieży biżuterii. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.• Do komendy zgłosił się młody mężczyzna, pracow-nik ochrony, który złożył

zawiadomienie o�przestęp-stwie. Jak twierdził kilku nieznanych mężczyzn go po-biło oraz z�obiektu, którego pilnował dokonało kradzieży kilku worków cementu oraz przewodów elektrycznych. Sprawą zajęli się policjan-ci z�komisariatu I. Ustalili, że takiego zdarzenie w�ogóle nie było. 18-latkowi przed-stawiono zarzut zawiado-mienia o�niepopełnionym przestępstwie. Mężczyzna przyznał się do popełnionego przestępstwa, za które grozi mu do 2 lat pozbawienia wol-ności.• Od pewnego czasu poli-cjanci z�Wydziału do walki z�Przestępczością Gospodar-czą Komendy Wojewódzkiej Policji z�siedzibą w�Radomiu zajmowali się informacjami dotyczącymi handlu podra-bianą odzieżą znanych fi rm w�jednym ze sklepów na te-renie Szydłowca. Właściciel sklepu oferował do sprze-daży całą gamę podrabianej odzieży. Od butów, przed dresy i�kurtki na okularach kończąc. W�minionym tygo-dniu funkcjonariusze z�ma-zowieckiej KWP przeszu-kali pomieszczenia sklepu. W�lokalu policjanci znaleźli kilkaset sztuk podrabianej

odzieży. Ujawniono i�zabez-pieczono ponad 1400 sztuk ubiorów oznaczonych za-strzeżonymi znakami towa-rowymi. Wartość przejętych wyrobów wyceniono wstęp-nie na ponad 250 tysięcy złotych. Zgodnie z� Ustawą Prawo Własności Przemysłowej za wprowadzanie do obrotu przedmiotów z�zastrzeżony-mi i�podrobionymi znakami

towarowymi 37-letniemu właścicielowi sklepu grozi do 5 lat pozbawienia wolno-ści.• Od początku miesiąca ze składu budowlanego w�miej-scowości Jedlanka regular-nie ginęły materiały budow-lane. Z�terenu działki znikały m.in. druty różnej wielkości, gwoździe, papa oraz drew-niane krokwie o� łącznej wartości około 800 złotych. Policjanci ustalili sprawcę tych kradzieży. To 51-letni mężczyzna, który tam pra-cował, a�któremu materiały te były potrzebne do remon-tu własnej posesji. Skradzio-ne przedmioty przekazano właścicielowi, a�mężczyźnie

przedstawiono zarzut kra-dzieży, za który grozi do 5 lat pozbawienia wolności.• Policjanci „drogówki” w�Wierzbicy zatrzymali do kontroli pojazd marki peu-geot, który nie miał włą-czonych świateł, a�kierowca prowadził bez zapiętych pasów. Policjanci ukarali go mandatem w�wysokości 200 zł i�punktami karnymi. W� czasie przeprowadza-nych formalności kierowca próbował wręczyć funkcjo-nariuszom łapówkę, aby zapomnieli o�całej sprawie. Okazało, że kierowca na swoim koncie ma już dość dużo punktów karnych. 34-letni mężczyzna został

przewieziony do komendy i� osadzony w� policyjnym areszcie. Teraz grozi mu na-wet 8 lat pozbawienia wol-ności.• Policjanci zatrzymali mężczyznę, który w�okre-sie od 2008 do 2011 roku popalił kilkanaście budyn-ków. 19-letni mieszkaniec Wierzbicy podpalał bu-dynki mieszkalne, stodoły i�śmietniki, by jak twierdził strażacy mieli zajęcie. Męż-czyzna został przesłuchany i� osadzony w� policyjnym areszcie. Policjanci prowa-dzą czynności wyjaśniające w�tej sprawie. Za uszkodze-nie mienia grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności.

KRONIKA KRYMINALNA

fot.K

MP

Page 11: Panorama Radomska
Page 12: Panorama Radomska

O zachowaniu białego wyglą-du materiału decyduje po-

chłanianie przez tkaninę światła żółtego i niebieskofi oletowego. Gdy bielizna się starzeje, mate-riał pochłania więcej koloru nie-bieskofi oletowego, przez co bia-ła bielizna staje się żółto-beżowa. Do wybielania tkanin nasze pra-babcie używały kiedyś ultrama-ryny, czyli niebieskiego pigmen-tu. Ten barwnik odkładał się na włóknach i pochłaniał żółte świa-tło. Przez to materiał przybierał

lekko błękitnawy odcień. Żółta-wy odcień tkaniny znikał i tka-nina znów wyglądała na śnież-nobiałą. Obecnie do wybielania tkanin nie używa się już niebie-skiego pigmentu, lecz wybielaczy optycznych. Wybielacz odkłada się we włóknach tkaniny i zamie-nia niewidoczne dla nas światło ultrafi oletowe na niebieskie. Bia-łe światło, które obija się od bie-lizny, wygląda przez to bardziej niebiesko, a nam wydaje się, że tkanina jest śnieżnobiała.

12 OSTATNIA STRONA

K R Z Y Ż Ó W K A PA N O R A M Y

17 listopada

19 listopada20 listopada

21 listopada

– Dzień Studenta, Dzień bez Dłu-gów

– Dzień Toalet – Dzień Uprzemysłowienia

Afryki – Dzień Pracownika Socjalne-

go, Światowy Dzień Życzliwości iPozdrowień

Kalendarz Świątnie zawsze typowych

reklama

Czy wiesz, ze.

Biała bielizna po latach przybiera żółtawy odcień. Jak to się dzieje?

Skontaktuj się z naszym specjalistą ds. reklamy nr tel. 797 243 196

reklama