Panorama 03/2015

20
NR 03 (51)/2015 (marzec) ukazuje się na terenie ŚLASKA I ZAGŁĘBIA ISSN 20082-1417 MAGAZYN BEZPŁATNY WWW.PANORAMASILESIA.PL str. 08 LATO ZIMĄ str. 12 STADIONOWE WALKI – PIERWOTNY KONFLIKT CZY EKSTREMALNE HOBBY? CZYLI KONFLIKT CYWILIZACJI I NATURY

description

 

Transcript of Panorama 03/2015

Page 1: Panorama 03/2015

NR 03 (51)/2015 (marzec) ukazuje się na terenie ŚLASKA I ZAGŁĘBIA ISSN 20082-1417 M A G A Z Y N B E Z P Ł A T N Y

WWW.PANORAMASILESIA.PLWWW.PANORAMASILESIA.PL

str. 08

LATO ZIMĄ

str. 12

STADIONOWE WALKI

– PIERWOTNY KONFLIKT CZY EKSTREMALNE HOBBY?

CZYLI KONFLIKT CYWILIZACJI I NATURY

Page 2: Panorama 03/2015

02 mar zec 2015 nr 03

R e k l a m a

Kwiecień – plecień w  Planet Cinema odstawia na bok zabawy z pogodą, a w zamian podczas wydarzeń specjalnych będzie przeplatać trochę szybkich i nieco wściekłych, a na dokładkę za-serwuje bajecznego kosmitę.

W  bieżącym miesiącu kino w  szczególności poleca:

NOCNY POKAZ PREMIEROWY:

„SZYBCY I WŚCIEKLI 7”

z 9 na 10 kwietnia o godzinie 00:01

Bilety od 15 PLN

Kultowa seria spod znaku „Szybkich i  Wście-kłych” powraca, stając się jedną z  najbardziej oczekiwanych premier kinowych tego roku. Motywem przewodnim siódmej części będzie zemsta Iana Shawa za śmierć brata. Jednocze-śnie po raz ostatni w  filmie będzie można zo-

baczyć Paula Walkera. Fanów na pewno nie roz-czarują efekty specjalne.

PLANETA RODZINY

11 kwietnia o godzinie 13:30

Planet Cinema, wychodząc naprzeciw po-trzebom rodzin, stworzyło unikatowy projekt filmowych dwupaków. W  sobotę (11  kwiet-nia) o  zbliżonej godzinie rozpocznie się film dla dzieci „Dom” o  kosmicie ukrywającym się na Ziemi (godz. 13:45) oraz dla ich ro-dziców i  opiekunów – „Szybcy i  Wściekli 7” (godz. 13.30). W czasie gdy dorośli będą jesz-cze uczestniczyć w seansie, młodsi kinomania-cy będą pod opieką animatorów z iMalujemy, którzy przygotowali dla nich warsztaty arty-styczne. Wraz z  dziećmi stworzą maski i  inne elementy scenografii, aby następnie zaznajo-mić się z pojęciem Teatru Cieni.

TANIA SOBOTA

18 kwietnia – dotyczy wszystkich seansów

W tę sobotę Planet Cinema przygotowała spe-cjalną promocję dla wszystkich widzów – bilety na każdy seans obowiązują w cenie 13 PLN.

Kino Planet Cinema działa od początku 2014  roku na trzeciej kondygnacji budynku Altus obok Spodka. Reklamy przed seansem trwają nie więcej niż 10 minut. Dla gości kina 1-godzinny postój na parkingu w podziemiach budynku Altus jest darmowy.

KWIECIEŃ w Planet Cinema

Page 3: Panorama 03/2015

03mar zec 2015 nr 03

w w w . p a n o r a m a s i l e s i a . p l

Altus, Katowice, ul. Uniwersytecka 13

Energomontaż-Południe, Katowice, ul. Mickiewicza 15

Biuro Centrum Katowice, ul. Mickiewicza 29

Rektorat Uniwersytetu Śląskiego, Katowice, ul. Bankowa 12

Rektorat Uniwersytetu ekonomicznego, Katowice, ul. 1 Maja 5

Cogitatur, Katowice, ul. Gliwicka 9a

Jazz Club Hipnoza, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2

MG Centrum, Katowice, ul. Kolejowa 54

Hotel Arsenal Palace, Katowice/Chorzów, ul. Paderewskiego 35

Centrum Informacji Turystycznej, Katowiceul. Rynek13

Lorneta z Meduzą, Katowice, ul. Mariacka 5

Flow Club, Katowice, ul. 3 Maja 23

Kato Bar, Katowice, ul. Mariacka 13

Tommed, Katowice, ul. Fredry 22

Oko Miasta, Katowice, Rondo im. Gen. Jerzego Ziętka 1

Śląski Urząd Wojewódzki, pl. Sejmu Śląskiego 1

Biuro ESK 2016, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2

Quality Hotel Katowice, ul. Szybowcowa 1A

WSZMOIJO Gallus, Katowice, ul. Gallusa 12

Bawaria Motors, Katowice, al. Roździeńskiego 204

Teatr Śląski, Katowice, Rynek 10

Biblioteka Śląska, Katowice, pl. Rady Europy 1

Lexus, Katowice, al. Roździeńskiego 208A

Autokopex, Katowice, al. Roździeńskiego 208

B.Fit, Katowice, ul. Dąbrówki 10

Cyferblat, Katowice, ul. Damrota 6

Centrum Sztuki Filmowej, Katowice, ul. Sokolska 66

Galeria Szyb Wilson, Katowice, ul. Oswobodzenia 1

Renault Pietrzak, Katowice, ul. Bocheńskiego 125

Pro-Moto, Katowice, ul. Rzepakowa 6

Regionalna Izba Gospodarcza, Katowice, ul. Opolska15

Fundusz Górnośląski, Katowice, ul. Sokolska 8

Filharmonia Śląska (HalaGallus), Katowice, ul. Pszczyńska 6

Tauron PE, Katowice, ul. Lwowska 23

Księgarnia Matras, Katowice, Stawowa 10

Księgarnia Matras, Katowice, pl. Wilhelma Szewczyka 1 (dworzec PKP)

Księgarnia Matras, Katowice, Chorzowska 107 (Silesia City Center)

Geszeft, Katowice, Morcinka 23-25

Złoty Osioł, Katowice, Mariacka 1

Longman, Katowice, Gliwicka 10

Dentim Clinic, Katowice, ul. Opolska 7

Dębowe Tarasy, Dentim Clinic, Katowice, ul. Baildona 12

Centrum Kultury Katowice, Katowice, pl. Sejmu Śląskiego 2

WSZOP, Katowice, ul. Bankowa 8

Dobra Karma, Katowice, ul. Św. Jacka 1

Urząd Miejski, Bytom, ul. Parkowa 2

Auto-Boss, Chorzów, Drogowa Trasa Średnicowa 51

teKlimaty, Czeladź, ul. Wojkowicka 13

Opera Śląska, Bytom, ul. Moniuszki 21/23

Peugeot Lubos, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 82C

renault Bamarko, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 51

Centrum Działalności Podwodnej „Nurek-Bytom”,

Bytom, ul. Chorzowska 28A

Jazz Club Fantom, Bytom, ul. Żeromskiego 27

Music republic Museum, Bytom, pl. Jana III Sobieskiego 2

Agora Bytom, pl. Kościuszki

Hala na Skarpie, Bytom, ul. Frycza Modrzewskiego 5a

Teatr Dzieci Zagłębia, Będzin, ul. Teatralna 4

Urząd Miejski, Będzin, ul. 11 Listopada 20

Zamek, Będzin, ul. Zamkowa 1

Centrum Handlowe Pogoria, Dąbrowa Górnicza,

ul. Jana III Sobieskiego 6

Nemo, Dąbrowa Górnicza, Aleja Róż 1

Galeria Secesja, Gliwice, ul. Grodowa 5A

Siłownia Dublet, Gliwice, ul. Warszawska 35

Squash Ball Club, Gliwice, ul. Robotnicza 2

Biurowiec GZUT, Gliwice, ul. Kościuszki 1C

Autostrada A4, Punkt Obsługi Klienta,

Mysłowice, ul. Piaskowa 20

Śląski Klub Golfowy, Siemianowice Śląskie, ul. Sowia

Hotel Vacanza, Siemianowice Śląskie, ul. Olimpijska 4

Renault Pietrzak, Świętochłowice, ul. Bytomska 39

Urząd Miasta, Piekary Śląskie, ul. Bytomska 84

MBP w Rudzie Śląskiej, ul. Dąbrowskiego 18

Centrum Informacji Miejskiej, Sosnowiec, pl. Stulecia

Agencja Rozwoju Lokalnego, Sosnowiec, ul. Teatralna9

Salon Berendowicz&Kublin, Sosnowiec, ul. Warneńczyka 2

Urząd Miasta Sosnowiec, al. Zwycięstwa 20

EXPO SILESIA, Sosnowiec, ul. Braci Mieroszewskich 124

Środula, Sosnowiec, ul. Zuzanny 24

Urząd Miasta Radzionków, ul. Męczenników Oświęcimia 42

Centrum Kultury Karolinka, Radzionków, pl. Jana Pawła II 2

Muzeum Chleba, Radzionków, ul. Z. Nałkowskiej 5

Zamek Tarnowice Stare, Tarnowskie Góry, ul. Pyskowicka 39

PANORAMA SILESIAAdres redakcji: ul. Szpitalna 3, 41-250 Czeladź, [email protected] Naczelny: Dawid Kwiecień / [email protected] / Zespół: Monika Pacukiewicz, Tomasz Adamiec, Łukasz Respondek, Izabela Suliga, Rafał Barteczko, Mariusz Szczygielski, Sebastian Zamiejski / Fotoreporter: Łukasz Kaliszewski, Adrian Larisz / Skład: Edyta Bagińska / Wydawca: Panorama Silesia Sp. z o.o. / ul. Szpitalna 3/ 41-250 Czeladź / Reklama i Promocja: Rafał Bura, [email protected], / tel. 668 355 248 / Kolportaż: Erwin Sławik / Druk: Polskapresse Sp. z o.o. Oddział Poligrafia / ul. Baczyńskiego 25a, 41-203 Sosnowiec

„Panoramę Silesia” znajdą Państwo w takich miejscach, jak:

Kolejnej Panoramy szukajcie w kwietniu

Agencja Rozwoju Lokalnego S.A. Sosnowiec, ul. Teatralna 9 tel. 32 266 50 41, 32 293 36 10fax 32 293 37 31 e-mail: [email protected] www.arl.org.pl

Pożyczki do 120 tys. zł z okresem spłaty do 5 lat.Możliwość karencji do 12 miesięcy.Oprocentowanie już od 3,36% *.Prowizja od 1%.Profesjonalna obsługa oraz indywidualne podejście.Szybka decyzja i proste zasady.Elastyczne formy zabezpieczenia pożyczki.Szeroki zakres przeznaczenia pożyczki.Finansowanie do 90% wartości przedsięwzięcia.

Fundusz Pożyczkowy ARL S.A. działa od 1998 r., udzielił przedsiębiorcom ponad650 pożyczek na łącznąkwotę prawie 45 mln zł.

* Oferta dotyczy stałych klientów, zgodnie z regulaminem Lokalnego Funduszu Pożyczkowego ARL S.A.Informacja nie stanowi oferty regulowanej w Kodeksie Cywilnym.

reklama

Muzeum Miejskie, Tychy, ul. Katowicka 9

Tyskie Browarium, Tychy, ul. Mikołowska 5

Mera, Tychy, ul. Przemysłowa 70

Kopalnia Guido, Zabrze, 3 Maja 93

Muzeum Górnictwa Węglowego, Zabrze, ul. 3 Maja 19

Panorama trafia także do najlepszych szkół

średnich w regionie:

LO Filomata, Gliwice, ul. Bojkowska 20A

II LO, Gliwice, ul. Wróblewskiego 9

Technikum nr 1, Gliwice, ul. Chorzowska 5

III LO, Katowice, ul. Adama Mickiewicza 11

I Społeczne lo, Katowice, ul. Mikołowska 26

I LO, Katowice, ul. Sienkiewicza 74

Centrum na Mariackiej, Katowice, ul. Mariacka 10

Zespół Szkół Plastycznych, Katowice, ul. Ułańska 7A

Śląskie techniczne Zakłady naukowe, Katowice,

ul. Sokolska 26

Technikum nr 1, Katowice, ul. Techników 7

Technikum nr 2, Katowice, ul. Raciborska 3

Katolickie LO, Zabrze, ul. Tarnopolska 3

III LO, Zabrze, ul. Sienkiewicza 33

IV LO, Sosnowiec, pl. Zillingera 1

I LO, Chorzów, ul. Dąbrowskiego 36

I LO, Bytom, ul. Strzelców Bytomskich 9

IV LO, Bytom, pl. Sikorskiego 1

Technikum nr 2, Bytom, ul. Powstańców Śląskich 10

Technikum nr 8, radzionków, ul. Knosały 113

Page 4: Panorama 03/2015

04 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a k o n f l i k t ó w

10 kwietnia w  polskim kalendarzu już za-wsze będzie datą tragiczną i to z dwóch po-wodów. Pierwszy jest oczywisty. Katastrofa o  niewyobrażalnych skutkach. Śmierć wie-lu autorytetów Rzeczypospolitej Polskiej, w  tym Prezydenta RP Lecha Kaczyńskiego wraz z  małżonką. Drugi powód jest konse-kwencją pierwszego, ale za to bardziej od-działuje na współczesną rzeczywistość . Jest to konflikt polsko – polski zwany też „spra-wą smoleńską”. Ludzie skupieni wokół brata zmarłego prezydenta uważają, że to, co się zdarzyło, to był zamach, ukartowany spisek, za który odpowiedzialny jest ówczesny rząd i premier.

Na tej bazie powstały też kolejne konflik-ty, między innymi o  to, gdzie ma stanąć pomnik upamiętniający tragiczną śmierć 96  osób, pasażerów feralnego lotu. Trwają też spory, co zrobić z  wrakiem samolotu,

kiedy już Rosjanie oddadzą go Polakom. Nie wnikając w to, kto ma rację, można powie-dzieć, że jedno jest pewne. Taka polaryza-cja opinii i tez wokół tragicznego wypadku z  udziałem przedstawicieli najwyższych władz państwowych, dzieli Polaków. A  po-dział ten jest szczególnie przydatny przy okazji kolejnych wyborów samorządowych, parlamentarnych czy na Prezydenta RP.

Kiedyś kwiecień nazywany był „miesiącem oszczędności”. Po 10 kwietnia 2010 roku może być nazywany „miesiącem konflik-tów”. Sprowokowało nas to, aby bliżej przyj-rzeć się wszelkiego rodzaju konfliktom, któ-re są stare, jak historia świata. Ktoś powie, że sprawa jest prosta, bo konflikt pojawia się tam, gdzie ludzie mają różne interesy. I  na pewno jest w tym racja. Ale konflikty mogą mieć różne podłoże i o różne interesy może chodzić.

KWIECIEŃ KONFLIKTÓWPozostając w klimacie wyborczym znamien-ne jest, że im bliżej wyborów, tym więcej wybucha w  kraju strajków i  protestów, szczególnie w  budżetówce. Nie tak dawno na ulicę wyszli górnicy, a razem z nimi rolni-cy. Zapowiedziany jest w najbliższym czasie strajk nauczycieli, a w kolejce do protestu są jeszcze pielęgniarki, lekarze, mundurowi. Czy najbliższy czas faktycznie będzie czasem ma-sowych protestów „przedwyborczych”?

Konflikty istnieją od początku świata. Czę-sto prowadzą do tworzenia spiskowych teorii dziejów, w których jednak może być tyle samo prawdy, co najprzeróżniejszych idiotyzmów. Choć postęp w  zakresie ma-nipulacji opinią publiczną dorównuje dziś postępowi w  tworzeniu nowych informa-cyjnych technologii i urządzeń mobilnych. A zatem jest całkiem prawdopodobne, że to, co wydaje nam się białe, jest czarne

i  odwrotnie. W  tym kontekście pojawia się pytanie czy konflikty między grupami kibi-ców czy też pseudokibiców wynikają z cho-rej miłości do ulubionego klubu sportowe-go, czy też jest to tylko przykrywka, by mieć podstawę do lania się po gębach?

W  kwietniowym wydaniu „Panoramy Sile-sia” wzięliśmy na widelec konflikt. Tym bar-dziej, że informacje o  działaniach zbrojnych na Ukrainie, szczerzenie militarnych zębów przez Rosję czy coraz bardziej zuchwałe dzia-łania dżihadystów to nasza teraźniejszość. Nie chcemy jednak ani straszyć wojną, ani jakimś zagrożeniem. Po prostu zwracamy uwagę, że konflikt to nieodłączny element ludzkiej egzystencji. Czy nasze pokolenie przekona się o  tym boleśnie? Każda odpo-wiedź na to pytanie to wróżenie z fusów.

Mariusz Szczygielski

KARUZELAZ pewnością wiele jest racji w protestach poszczególnych grup zawodowych. Ich niezadowolenie jest uzasadnione.

SCENA WYBORCZA ZE STRAJKIEM W TLEPodobnie, jak uzasadnione może być nie-zadowolenie emerytów, działkowiczów czy wędkarzy. Każdy w  jakimś stopniu z  chęcią poprawiłby swoją sytuację. Jednak na konflikt z władzą mogą sobie pozwolić jedynie ci, któ-rzy posiadają jakiekolwiek środki nacisku i  są dobrze zorganizowani. Co prawda, istnieje ogólnopolski Związek Emerytów i  Rencistów, ale w jaki sposób ta grupa społeczna mogłaby wyrazić swój protest? Ogłosić głodówkę? Ro-bią to na co dzień i nic się nie dzieje. A może zagrozić, że wszyscy będą żyć do 100 lat? To na pewno byłby cios dla państwa, jednak mało realna groźba. Dlatego w wal-

ce o  polepszenie swojej sytuacji zależnej od władzy liczą się jedynie ci, którzy mogą zatrzy-mać pociągi, mogą zjechać pod ziemię i  tam na długo pozostać, mogą odejść od łóżek pacjentów lub od szkolnych ławek. Liczą się ci, którzy mogą zaburzyć istniejący porządek społeczny. No i  z  tych możliwości korzystają. Przeważnie w  okresach przedwyborczych. Cztery lata temu, w 2011 roku przez Polskę też przelała się … przedwyborcza fala strajkowa. W  styczniu strajkowała Stocznia Szczecińska, w  marcu – protestowali górnicy, a  w  Sejmie głodowały pielęgniarki, w czerwcu w Warsza-

wie odbyła się akcja protestacyjna „Solidarno-ści”, w  sierpniu stanęła kolej w  kraju, a  także odbył się protest pracowników portu w Gdyni. W  październiku odbyły się wybory do Sejmu i Senatu.

TEATRJeżeli wydarzenia te przybierają kształt po-wtarzalnego co cztery lata scenariusza, może należy je wpisać do ordynacji wyborczej? Tam określony jest czas rozpoczęcia i zakończenia kampanii, czas na zbieranie podpisów, wy-znaczona jest data wyborów. Można zatem

wyznaczyć też okres na strajki i  protesty, jako stały element występujący przed wy-

borami. A  tak na poważnie, to coś tu nie gra. Jeżeli są prawdziwe powody do prote-

stów i strajków, jeżeli jest determinacja do rozwiązania tych problemów, to jak można

w marcu czy lutym ogłaszać, że w maju od-będzie się strajk ostrzegawczy (może najle-piej w przeddzień wyborów prezydenckich),

a we wrześniu generalny. Ktoś, kto określił te daty z  góry założył, że nie uda się dogadać i znaleźć rozwiązania dla spraw będących po-

wodem protestu. Czy to w  ta-kim razie nadal jest protest, czy już raczej widowisko dla wyborców, którego aktorami

są niezadowolone grupy zawodowe, a  współ-

producentami prze-ciwnicy polityczni?

Mariusz Szczygielski

STRAJK

Rolnicy i  górnicy protestowali w  styczniu, ale być może jeszcze powtórzą swoją akcję. W  kwiet-niu ze swoimi postulatami mają publicznie wystąpić nauczyciele i  straszą, że jak się nie dogadają z  rządem, to matur nie będzie. Z kolei pielęgniarki planują akcję ostrzegawczą w maju i strajk ge-neralny we wrześniu. Gdzieś tam pomiędzy tymi terminami mają jeszcze wyjść na ulicę pocz-towcy, kolejarze, energetycy i zbrojeniówka. Przynajmniej tak zapowiada przewodni-czący krajowej „Solidarności”, Piotr Duda. Ważne jest, aby wszystkie protesty zmieściły się przed datą wyborów par-lamentarnych, bo wtedy jest duża szansa, że władza speł-nia wszystkie lub przynajmniej część postulatów. Przed wybo-rami każda władza wymięka.

Page 5: Panorama 03/2015

05mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a t a r g ó w

ZAWÓD „NA PROPSIE”Nie bez przyczyny Targi Edukacyjne Festiwal Zawodów w Małopolsce odbędą się pod ha-słem #BEPRO. Nawiązuje ono z jednej stro-ny do slangu młodzieżowego i  określenia „na propsie”, które wskazuje na coś budzące-go podziw i szacunek, a z drugiej strony do

idei wydarzenia – czyli dokonania najlepsze-go wyboru, dzięki któremu uczniowie staną się profesjonalistami w swoich dziedzinach. Tym samym Targi w Krakowie nie tylko pro-mują swoje wydarzenie, ale także prowadzą akcję społeczną zachęcającą młode osoby to świadomego wyboru ścieżki edukacyjnej, która zaprowadzi do zawodu wykonywane-go z pasją i satysfakcją.

W  EXPO Kraków pojawią się więc szkoły wyższe (publiczne i  prywatne) z  Polski i  za-granicy, m.in. z Chorwacji, Japonii, Niemiec, Słowacji, Szwajcarii, Turcji, Ukrainy oraz Wielkiej Brytanii. Na uwagę zasługuje rów-nież obecność szkół mundurowych: Woj-skowej Wyższej Szkoły Oficerskiej Wojsk Lą-dowych i Wyższej Szkoły Policji w Szczytnie. Na Targach zostanie zaprezentowany sprzęt wojskowy i  strażacki. Z  ofertą praktyk staży i pracy pojawi się 110 przedsiębiorców.

STUDIUJ ZA GRANICĄ – ZA DARMODzięki spotkaniom w  salach seminaryjnych uczestnicy Targów dowiedzą się m.in. ja-kie zawody cieszą się największą popularno-ścią (prezentacja STU-DIA W  ANGLII - YES YOU CAN! Zawody przyszłości. Warsztaty kariery mię-dzynarodowej), poznają możliwości sfinansowania edukacji w  Anglii przez rząd brytyjski (prezenta-cja University College Bir-mingham) oraz sprawdzą możliwości nowoczesnej platformy edukacyjnej Clo-udA – Uczelnia w Chmurze (prezentacja Wyższa Szkoła Biznesu – National Louis University z siedzibą w No-wym Sączu).

Targi Edukacyjne Festiwal Zawodów w Małopolsce 2015

Godziny otwarcia:

czwartek, 26 marca: godz. 10.00-16.00

piątek, 27 marca: godz. 10.00-16.00

sobota, 28 marca: godz. 10.00-15.00

Więcej o Targach Edukacyjnych – Festiwalu Zawodów w Małopolsce 2015 na: www.targiedukacyjne.pl

Kontakt:

Paweł Cyz – rzecznik prasowy Targów w Krakowie – kom. 660 430 577

WAŻNE WYBORY

Kraków, 17.03.2015 r.

Z FRANCUSKIEGO LYONU DO KRAKOWAFestiwal Zawodów w  Małopolsce odbywa się na wzór francuskiego Mundialu Zawodów w  Lyonie. Kilkadziesiąt szkół zawodowych z  województwa w  ciekawy sposób przedsta-wi swoją ofertę edukacyjną. Uczestnicy Fe-stiwalu będą mogli więc poznać praktyczne aspekty poszczególnych zawodów, zgrupo-wanych w  siedmiu branżach: turystyczno-ga-stronomicznej, informatyczno-elektronicznej, budowlanej, społeczno-medycznej, rolno--przetwórczej, mechaniczno-mechatronicznej oraz usługowej. W  gronie wystawców znajdą się również przedstawiciele straży pożarnej, policji i  wojska. Na uczniów będzie czekała dodatkowa atrakcja w  postaci strzelnicy zor-ganizowanej przez Społeczną Akademię Nauk. W wyborze najlepszej ścieżki edukacyjnej i za-wodowej pomogą doradcy zawodowi, bada-jący predyspozycje i  kompetencje zwiedzają-cych targi uczniów.

Szkoły zaprezentują także na scenie targo-wej, na której odbędą się pokazy mody, bar-

mańskie, taneczne, budowlano-akrobatycz-ne, pokaz umiejętności żołnierzy z brygady powietrznodesantowej, a nawet masaże lecznicze.

WAŻNE WYBORYPołączenie Festiwalu Zawodów z  organi-zowanymi od kilkunastu lat przez Targi w  Krakowie Targami Edukacyjnymi tworzy kompleksowe i wyjątkowe w skali kraju wy-darzenie.

– Wszyscy wiemy, że wybór odpowiedniej szkoły czy zawodu nie jest łatwym zadaniem. Chcemy go ułatwić. Dlatego proponujemy udział w  wydarzeniu, które łączy tradycję Targów Edukacyjnych i  imprezę opartą na zachodnioeuropejskich wzorcach. W  zeszłym roku nasza hala przeżywała prawdziwe oblę-żenie. Zapraszamy do EXPO gimnazjalistów, uczniów szkół średnich, studentów, a  także tych, którzy myślą o nauce za granicą – mówi Grażyna Grabowska, prezes Targów w  Kra-kowie.

Już za kilkanaście tygodni bli-sko 39 tysięcy maturzystów i 34 tysiące gimnazjalistów

z Małopolski stanie przed waż-nym wyborem szkoły na ko-

lejnym etapie edukacji. Szkoły dającej wykształcenie i zawód

zgodny z predyspozycjami. Najlepszy wybór gwarantuje obecność na Targach Eduka-cyjnych Festiwalu Zawodów

w Małopolsce 2015 (26-28 mar-ca). Przez trzy dni blisko 250

wystawców z Polski i zagranicy będzie prezentować ofertę edu-

kacyjną, praktyk, staży i pracy dla gimnazjalistów, licealistów, ale także dla studentów. Wstęp na wydarzenie odbywające się w EXPO Kraków jest bezpłatny.

Tegoroczne hasło przewodnie to #BEPRO – bądź profesjona-

listą! Organizatorem Targów Edukacyjnych Festiwal Zawo-dów w Małopolsce jest Woje-wództwo Małopolskie, nato-

miast realizatorem firma Targi w Krakowie.

Page 6: Panorama 03/2015

06 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a t a r g ó w

Jaka odzież i  obuwie ochronne są najlepsze? Jak używać urządzeń ratowniczych i  technicz-nych oraz jak działa sprzęt zabezpieczający przed upadkami? Odpowiedzi na te i wiele in-nych pytań można było uzyskać podczas Tar-gów Bezpieczeństwa, Higieny Pracy i Ochrony Przeciwpożarowej BeHaPe w Katowicach 10-12 marca.

Wśród wielu wystawców spotkać było można m.in. Centrum Badań i Dozoru Górnictwa Pod-ziemnego Sp. z  o.o., którego stoisko cieszyło się sporą popularnością. Firma swoją ofertę kierowała do osób zawodowo zajmujących się tematyką BHP. Jak podkreśla Prezes Zarządu i  Dyrektor Naczelny CBiDGP Krzysztof Mijalski – Bezpieczeństwo to nasza odpowiedzialność, cel i  priorytet. Misją CBiDGP jest zapewnienie bezpiecznej eksploatacji maszyn, urządzeń tech-nicznych i  elektrycznych, zagwarantowanie od-powiednich warunków pracy oraz dbałość o śro-dowisko naturalne.

Podczas targów swoją ofertę prezentowało ponad 80 firm z Chin, Niemiec, Słowacji, Wiel-kiej Brytanii i Polski. Równolegle z targami od-bywały się wykłady tematyczne, prowadzone m.in. przez specjalistów z Państwowej Inspekcji Pracy oraz Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Pracowników Służby BHP. Dla zwiedzających związanych zawodowo z  bezpieczeństwem i  higieną pracy wystawcy przygotowali prze-krojową, różnorodną i  przede wszystkim obfi-tującą w  nowości ofertę. Prezentacja targowa obejmowała najnowsze rozwiązania m.in. z za-kresu środków ochrony zbiorowej i  środków ochrony indywidualnej.

BHP w międzynarodowym wydaniu

reklama

Page 7: Panorama 03/2015

07mar zec 2015 nr 03

R e k l a m a

Page 8: Panorama 03/2015

08 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a k l i m a t u

O tym, że natura jest kapryśna wiemy z histo-rii Ziemi, z której wynika, że okresy ocieplenia przeplatały się z  okresami oziębienia. Kiedy w  czasach średniowiecznego ocieplenia po-między IX, a XIII wiekiem Wikingowie skoloni-zowali Grenlandię, zbudowali tam osady, por-ty, rozkwitło życie. Gdy jednak temperatura zaczęła spadać, morze zamarzło, handel upadł i  życie na Grenlandii stało się niemożliwe. W czasach „małej epoki lodowcowej”, która za-częła się w XVI wieku, londyńscy kupcy na za-marzniętej Tamizie ustawiali swoje kramy. Ale jednak jest pewna zasadnicza różnica. Pomię-dzy 1000 a  1600  rokiem temperatura wahała się średnio o  0,50 C, a zmiany trwały stulecia. Teraz wahania temperatury są o wiele wyższe i następują o wiele szybciej. Człowiek dołożył swoją cegiełkę do wybryków natury. A w zasa-dzie do wybryków Słońca, bo od jego aktyw-ności w poprzednich wiekach zależało czy na Ziemi było cieplej czy zimniej. Teraz emisja ga-zów cieplarnianych powoduje, że wszystkie te procesy nabrały ogromnego tempa.

Człowiek wszedł w  konflikt z  naturą. Wszy-scy dostrzegamy ten błąd, ale nie ma takiego mocnego, który wyłączy wtyczkę, wygasi pie-ce i zatrzyma wszystkie samochody na świecie.

Można to nazwać arogancją człowieka wobec natury, ale raczej jest to słabość ludzkości, która nie wyobraża sobie rezygnacji z  dobro-dziejstw cywilizacji. Kto na przykład zamieni wygodne auto z  klimatyzacją na furmankę? Kto wyłączy piece hutnicze produkujące stal? Czasem jest to także efekt ubóstwa. Wiele osób nie stać bowiem na bycie eco, choć to modny trend. Wielu nie może po prostu zburzyć sta-rego pieca kaflowego i  zamienić go na lustra solarne zamontowane na dachu. Są wśród nas też i  tacy, którzy sądzą, że człowiek jest tak wielki, że i  naturę może oszukać. Ok, ale na Marsa poleci tylko kilka osób. Przynajmniej w najbliższym czasie. Swoją drogą czy ten wy-dawałoby się irracjonalny pomysł, by wysłać grupkę straceńców na odległą planetę, to nie efekt tego, że niektórzy wiedzą coś, czego nie mogą się wszyscy dowiedzieć?

Chociaż trochę wiemy. Na przykład to, że od jakiegoś czasu Golfsztrom stał się bardzo ka-pryśny. Jest to prąd zatokowy płynący pod północnym Atlantykiem, który pompuje ciepłą wodę z  Zatoki Meksykańskiej. Później ogrzewa ona powietrze nad Europą. Ale Golf-sztrom postanowił, że zmieni swój kierunek i  zaczyna zwracać się bardziej w  kierunku

fot.

flick

r.comLATO

ZIMĄ

W Chorwacji leje, w Wielkiej Brytanii słońce wypala słynną z soczystości zieleni trawę, a w Izraelu i Egipcie pada śnieg. Zmiany klimatyczne widać gołym okiem i to na całym

świecie. Nikt już nie ma wątpliwości, że coś się w naturze dzieje. Pytanie tylko co i czyja to wina? Czy człowieka, czy samej właśnie natury?

CZYLI KONFLIKT CYWILIZACJI I NATURY

Grenlandii i  Islandii. Zimy stały się tam dzięki temu łagodniejsze, ale za to w  Eu-ropie szaleją najprzeróżniejsze anomalie pogodowe. Naukowcy prognozują, że może być tak, że temperatura zimą w Pol-sce będzie dochodzić do minus 450  Celsju-sza, a Bałtyk może zamarznąć nawet na pół roku. Lata natomiast będą bardzo krótkie, ale będą nas nękać upalną kilkudziesięcio-stopniową temperaturą.

„Ludzie ludziom zgotowali ten los” stwier-dziła Zofia Nałkowska w  „Medalionach”. I  choć słowa te odnoszą się do zupełnie innych kwestii, można je teraz powtórzyć. Można bowiem walczyć z  każdym: z  Ro-sją, dżihadem, a  nawet z  całym światem z nadzieją, że może psim swędem uda się wygrać. Jednak wojna z naturą to głupota, żeby nie powiedzieć „koniec świata”. Ciesz-my się zatem nadchodzącą wiosną i  pro-mieniami słońca, które jeszcze nie mole-stuje nas niemiłosiernym żarem, a  zimą Polska nie jest skuta grubą warstwą lodu. I  trzymajmy kciuki za Golfsztrom. Może jednak wróci do Europy?

Mariusz Szczygielski

Page 9: Panorama 03/2015

09mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a ś w i a t a

Nazwa tego państwa to po hiszpańsku –  równik. Ten niewielki (jak na Amerykę Południową) kraj dzieli swoje terytorium pomiędzy dwie półkule ziemskie. Ekwador urzeka przede wszystkim pięknymi, górski-mi krajobrazami pełnymi wulkanów oraz możliwością niezwykłego obcowania z przy-rodą na Wyspach Galapagos. Wisienką na torcie jest barwna kultura rdzennych Indian.

EKWADOR

Autorem zdjęć i tekstów

jest Tomasz Król, który

od kilkunastu lat podróżuje

i fotografuje najodleglejsze

zakątki świata.

Pochodzi z Czeladzi

i odwiedził już ponad

100 krajów.

Galapagos. Głuptak niebieskonogi to ikona Wysp Galapagos. Patrząc na jego dziób i oczy nie trudno zrozu-mieć, dlaczego tak się właśnie nazywa.

Pe r ł a n a s t y k u p ó ł k u l

Otavalo. To miasteczko słynie z targu, na którym Indianie Keczua sprzedają wysokiej jakości, ręcznie wykonane wyroby – tekstylia, ozdoby, instrumenty.

Galapagos. Iguana morska to jedyna na świecie odmiana jaszczurki, która może żyć w wodzie. Występuje tylko na Galapagos i osiąga do 1,5 m długości.

Galapagos. Jest coś magicznego w żółwiach Galapagos. Karykaturalnie wielkie, dziwacznie powolne, ignorujące otoczenie. Wyglądem pasują bardziej do scenografii Parku Jurajskiego niż do dzisiejszych czasów. Jakby ktoś zapomniał uwzględnić je w procesie ginięcia gatunków.

Wulkan Quilotoa. Jedno z najpiękniejszych miejsc całej Ameryki Południowej. Wulkan znajduje się na wysokości prawie 4 tys. m.n.p.m. Dno 400-metrowe-go zbocza wypełnia woda przybierającą różne odcienie zielonego koloru.

Keczua. Indianie zamieszkujący Ekwador należą do grupy plemion Keczua. Do dzi-siaj posługują się swoim językiem i kultywują rdzenne zwyczaje i ubiory.

Page 10: Panorama 03/2015

10 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a s z t u k i f o t o g r a f i c z n e j

Zakład Karny w Lublińcu jest jednym z trzech Zakładów Karnych w Polsce przeznaczonych dla kobiet. Ulokowany w zabytkowym budynku z 1883 r. jest miejscem pobytu około 240 osadzonych. Aktualnie realizuje liczne programy resocjalizacyjne oraz terapeutyczne między innymi w trzech Domach Pomocy Społecznej w Lublińcu.

DZIŚ MAM URODZINY

Page 11: Panorama 03/2015

11mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a s z t u k i f o t o g r a f i c z n e j

– Cześć, co słychać? - rzucam na powitanie– Idę na przepustkę, dziś mam urodziny - odpowiada Asia

Jej uśmiech mówi mi wszystko. Ta przepustka to jak prezent do normalnego, wolnego życia. Przyjedzie po nią tata. Punktualnie o 16:00, spotkanie przed bramą, a potem to już szybciutko. Parking, samochód – jeszcze 50 km i znów zobaczy swoje pociechy. Wszystko to mówi mi Asia, matka dwójki dzieci, ty-powa dziewczyna z sąsiedztwa, jakich znamy dziesiątki. Tak jak inne matki kocha swoje dzieci, zrobi dla nich wszystko. Lecz w przeciwieństwie do in-nych matek, nie kładzie swoich szkrabów do snu i nie opowiada bajek na dobranoc. Wrócić musi punktualnie. Tym razem po 4 dniach, które za każ-dym razem upływają niezwykle szybko. – Wracasz i czas znów zaczyna wolniej płynąć, żeby przyspieszyć podczas następnej przepustki lub widzenia – mówi.

„Na co tu narzekać. Jest w porządku”

Asia to twarda kobieta, chociaż przyznała, że początki w  więzieniu były trudne. Pierwsze święta – Wielkanoc. Płacz, dookoła kraty, wszędzie obcy ludzie, z którymi nagle zaczynasz mieszkać i spędzać niemalże 24 godziny w  ciągu doby. Na pierwszy rzut oka wszystko się zgadza. Mamy pisanki, ozdoby, śniadania. Lany poniedziałek trochę bardziej suchy niż zawsze, ale jest. Brak tylko tych najbliższych. Wtedy zaczyna się tęsknota za wszyst-

kim. To co irytuje na wolności, w  więzieniu jest tu spełnieniem marzeń. Problemy z  korkami na mieście, zmianą opon zimowych w  samochodzie, czy zapomnianym rachunkiem telefonicznym – nie istnieją, choć mogłyby istnieć. Brakuje nawet sprzeczki z rodzicami lub rodzeństwem, czyli sytu-acji – będących dla wolnych ludzi – niedogodnymi.

„Na początku nie mogłam nawet spojrzeć na zdjęcia”

Teraz to właśnie fotografie przybliżają rodzinę. Jak u większości osadzonych wiszą nad łóżkiem, zawsze widoczne. Dziś jest już lepiej. Człowiek się stop-niowo oswaja i godzi ze swoim położeniem. Pomagają mu w tym codzien-ne zajęcia, czyli w  przypadku Asi wolontariat. Wolontariat, który stanowi ważną część w  życiu osadzonych. Trzeba jednak wspomnieć, że nie łatwo zostać wolontariuszem i  mieć przywilej opuszczania murów więzienia. Ka-riera Asi jest wręcz wzorowa. Od kalifaktorki – osoby roznoszącej jedzenie innym współosadzonym – do wolontariuszki opiekującej się niepełnospraw-nym Michałem, wymagającym stałej opieki. Codziennie 6 godzin spędza karmiąc, myjąc i ubierając swojego podopiecznego. Resocjalizacja poprzez pracę wpływa dobrze na wszystkich, a w domu opieki społecznej każda para rąk przydaje się do pomocy. Czując się komuś potrzebna, robi coś dobrego również dla siebie. I znów czas przyspiesza, z godziny ósmej robi się nagle czternasta. Busik już czeka, jedziemy do zakładu na obiad. Jutro rano Michał znów uśmiechnie się na widok Asi.

„Wierzę w Boga, w coś trzeba wierzyć, prawda?”

Niedzielna msza święta jest okazją do chwili zadumy, skupienia i modlitwy. Nie od dziś wiadomo, że wiara czyni cuda. To nie do końca tak, że jak trwo-ga to do Boga. Jeśli nie masz bliskich wokół siebie, to właśnie Bóg jest Tym, któremu możesz się wygadać, wyżalić, a  czasem wypłakać. Kilka dni temu Asię spotkało coś bardzo dobrego. Wiadomość o przydzielonym mieszkaniu powoduje, że chociaż na chwilę można przenieść się gdzie indziej i oczami wyobraźni malować ściany, ustawiać meble czekając z  dzieciakami jak jej ukochany wróci z pracy. Kto wie? – być może stworzą kiedyś szczęśliwą ro-dzinę, a pobyt w więzieniu będzie tylko bardzo odległym wspomnieniem.

Tekst i fotografie:

DANIEL DMITRIEW

www.danieldmitriew.com

Page 12: Panorama 03/2015

12 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a s z p i e g o s t w a

Według doniesień medialnych porucznik zo-stał zatrzymany już pod koniec ubiegłego roku. Oficjalnie postawiono mu zarzut „niepra-widłowości w  postępowaniu z  dokumentami służbowymi”. Jego sprawa będzie poruszona podczas spotkania komisji ds. służb specjal-nych z Służbą Kontrwywiadu Wojskowego.

JACK STRONG I INNIHistorii jak powyższa zdarza się mnóstwo. Są jednak takie, o  których uczymy się w  szkole i o których pamięta się bardzo długo. Nie spo-sób w tym momencie nie wspomnieć o posta-ci Ryszarda Kuklińskiego. Pułkownik Wojska Polskiego i  tajny współpracownik CIA po dziś dzień jest osobą niezwykle kontrowersyjną. Przez jednych jest uznawany za bohatera na-rodowego, przez drugich zaś za zdrajcę, który złamał przysięgę wojskową i  naraził Polskę na ogromne straty w przypadku ewentualnej woj-ny. Z pewnością Kukliński miał ogromny wpływ na bieg wydarzeń w naszym kraju. Uczestniczył w tworzeniu planów inwazji na Czechosłowację i przygotowaniu stanu wojennego. W 1972 roku rozpoczął współpracę ze Stanami Zjednoczony-mi. Jack Strong, bo pod takim pseudonimem działał Kukliński, przekazał CIA m.in. plany uży-cia broni atomowej przez ZSRR, metody uni-kania namierzenia przez satelity szpiegowskie czy plany budowy czołgów. W  1981 pułkow-nik Kukliński musiał uciekać z Poski, a trzy lata później skazano go zaocznie na karę śmierci. W  1997  roku został uniewinniony i  zrehabili-towany. Zwolennicy działalności Kuklińskiego zgodnie twierdzą, że udaremnił on radziecką interwencję w Polsce w 1981 roku.

Po drugiej stronie bez wątpienia można po-stawić postać Mariana Zacharskiego. Nazy-wany „Bondem PRL-u” Zacharski szpiegując w USA od 1975 roku, przekazał władzom PRL--u m.in. dokumentację techniczną systemów radarowych myśliwców F-14, F-15, F-16, F-18 oraz bombowców B-1. Niektórzy uważają, że Zacharski nie był szpiegiem pracującym na szkodę USA i pożytek ZSRR. Celem jego dzia-łalności było uniezależnienie Polski od ZSRR.

Jako największego szpiega na świecie wielu przedstawia Amerykanina Aldrich’a  Ames’a. Swoją działalnością przyczynił się do śmierci 10 tajnych agentów i ujawnił mnóstwo tajnych planów. Pracownik CIA z powodu dużych kło-potów finansowych musiał szukać dodatko-wych źródeł dochodu. Zwrócił się więc o  po-moc do KGB. Radzieckiemu wywiadowi Ames podał nazwiska wszystkich szpiegów pracują-cych dla CIA. Oprócz tego przekazał Rosjanom plany ponad 100 tajnych operacji. Nagłe i nie-

typowe wzbogacenie Ames’a wzbudziło po-dejrzenia CIA i przyczyniło się do ujawnienia jego winy. Kret KGB został w 1994 roku ska-zany na karę dożywotniego więzienia, bez możliwości wcześniejszego zwolnienia.

SZPIEGOSTWO PRZEMYSŁOWE – CODZIENNOŚĆDziś chyba wszystkie firmy i  przedsiębior-stwa borykają się ze zjawiskiem szpiegostwa. Borykają się, ale też same szpiegują. W Pol-sce pierwszym znaczącym przypadkiem ta-kich działań były wydarzenia w spółce Fazos S.A. należącej do grupy Famur. W 2004 roku grupa inżynierów skuszona przez konkuren-cję znacznie większym wynagrodzeniem, odeszła z  firmy zabierając ze sobą projekty i programy komputerowe warte ponad 6 mi-lionów złotych. Sprawa trafiła na policję i do prokuratury. Dwa lata później inżynierom Fazosu postawiono m.in. zarzuty paserstwa oraz ujawnienia i  wykorzystania informacji, z  jakimi zapoznali się w  związku z  wykony-waną pracą. W przemyśle wykrada się prak-tycznie wszystko – plany procesów technolo-gicznych, programy komputerowe, projekty maszyn czy dane klientów.

Szerokim echem odbiła się afera szpiegowska w Formule 1 z 2007 roku. Jeden z szefów McLa-rena Mike Coughlan otrzymywał informacje i plany techniczne bolidów Ferrari. O szpiego-stwo i  przekazywanie tajnych informacji zo-stał oskarżony ówczesny kierownik technicz-ny Ferrari, Nigel Stepney. Co więcej w domu Coughlana znaleziono niemal 800-stronicowy dokument zawierający tajne szczegóły tech-niczne bolidów z Maranello. Stepney w swojej działalności posunął się nawet do zagrożenia bezpieczeństwa kierowców Ferrari. Przed jed-nym z wyścigów w zbiornikach z paliwem Fer-rari znaleziono niezidentyfikowany biały pro-szek. Po wewnętrznym śledztwie podobną substancję znaleziono w  kieszeniach spodni Stepneya. Skutkiem afery szpiegowskiej było ukaranie McLarena grzywną w  wysokości 100 milionów dolarów oraz odebranie wszyst-kich punktów wywalczonych przez zespół w sezonie 2007.

Szpiegostwo towarzyszy ludzkości od staro-żytności. Ludzką naturę zawsze coś w szpie-gowaniu będzie pociągać, czy to ciekawość, dostęp do tajnych informacji, czy korzyści fi-nansowe. Bez szpiegostwa trudno sobie dzi-siejszy świat wyobrazić, bo nawet by szpie-gostwu przeciwdziałać, trzeba szpiegować…

MJ

tacy jak myNiedawno krajowe media obiegła informacja o polskim poruczniku, który skopiował kilkanaście tysięcy planów lotów myśliwców F-16 i przekazał je Rosjanom. Służba Kontrwywiadu Wojskowego podej-rzewa żołnierza o szpiegostwo… Jak świat długi i szeroki, wspomnia-ne szpiegostwo pojawia się wszędzie. Mówi się, że to drugi najstar-szy zawód na świecie. Szpiegują państwa, armie, przedsiębiorstwa, a nawet nasi najbliżsi sąsiedzi. Szpiegostwo jest nieodzowną częścią każdego konfliktu i rywalizacji.SZ

PIED

ZY

fot. www.playbuzz.com

Plany lotów polskich F-16 to cenne informacje, fot. www.skyscrapercity.com

Pomnik płk Ryszarda Kuklińskiego w Parku Jordaana w Krakowie, fot. www.pl.wikipedia.org

Page 13: Panorama 03/2015

13mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a m u z y c z n y c h w r a ż e ń

HIP-HOP & POEZJATwórcy hip-hopowi już wcześniej sięgali po nowe rozwiązania, by pokazać wszechstronność rapu. Tak powstał między innymi album „Poeci” grupy producenckiej WhiteHouse. Przedstawi-ciele sceny hip-hopowej skomponowali utwory do tekstów znanych, polskich poetów. Możemy więc posłuchać wiersza „Niech nikt nad grobem mi nie płacze” Stanisława Wyspiańskiego, wy-konywanego przez Sokoła (warto wiedzieć, że raper jest praprawnukiem poety) czy też „Lubię kiedy kobieta” Kazimierza Przerwy-Tetmajera w  wersji PiH-a. Trzeci Wymiar zaprezentował swoją wersję „Reduty Ordona” Adama Mickiewi-cza, Lilu „Lokomotywę”, a  Fokus „Całujcie mnie wszyscy w dupę” Juliana Tuwima.

Przyjemne dla ucha połączenie hip-hopu i po-ezji zaserwowali też Marek Dyjak oraz Molesta Ewenement podczas jednego z koncertów tra-sy „Męskie Granie”. Dyjak śpiewający charakte-rystycznym, zachrypniętym głosem i hip-hopo-we zwrotki Vienia, Włodiego oraz Pelsona dały piorunujący efekt.

METALLICA W SYMFONICZNYM WYDANIUJednym z  najgłośniejszych przykładów mię-dzygatunkowych połączeń w  historii muzyki jest album S&M, który zespół Metallica nagrał razem z orkiestrą symfoniczną z San Francisco, dyrygowaną przez Michaela Kamena. Efektem tej współpracy jest 21 utworów w  nietypowej

RAPOWANE WIERSZE, A MOŻE MUZYKA BLACK METALOWA W OPERZE?

aranżacji, wśród których znalazły się takie hity jak: „Nothing Else Matters”, „One”, „Master of Puppets”, „The Call of Ktulu” czy też „Enter Sand-man”. Ten eksperyment nie zebrał najlepszych recenzji, a szkoda. Fińska grupa muzyczna Apo-calyptica udowodniła, że Metallicę z powodze-niem można łączyć z muzyką poważną.

UPIÓR W OPERZEMetallica nie jest jedyną grupą metalową, która zagościła w obiekcie kojarzącym się z tak zwa-ną kulturą wysoką. Na podobny eksperyment zdecydował się black metalowy zespół Satyri-con. We wrześniu 2013 roku zagościł on w Den Norske Opera & Ballett w Oslo, gdzie zagrał przy akompaniamencie 55-osobowego chóru ope-rowego. Zarejestrowany wtedy materiał trafił na wydawnictwo „Live at the Opera”, który ma pojawić się w sprzedaży w kwietniu tego roku.

NAJWAŻNIEJSZA JEST MUZYKAPowyższe przykłady to tylko jedne z  wielu muzycznych eksperymentów w  historii. Były one lepsze i  gorsze, łączono różne gatunki. Wszystkie te przykłady mają jednak wspólny mianownik – pokazały, że warto próbować no-wych rzeczy, czerpać z nich inspirację i dążyć do rozwoju, bo jak powiedziała kiedyś Katarzyna Nosowska – „Ktoś, kto lubi muzykę, nie powi-nien się zawężać do jednego gatunku”.

Dawid Kwiecień

Wspólny koncert Miuosha i  Jimka pokazał nam, że połączenie mu-zyki poważnej i hip-hopu jest jak najbardziej możliwe, a efekt może trafić do serc fanów obu stron. To jednak nie pierwszy przypadek fuzji dwóch bardzo odmiennych gatunków – takie eksperymenty pojawiały się już w przyszłości i stanowią nie lada gratkę dla miłośników muzyki.

MUZYCZNE EKSPERYMENTY, KTÓRE ŁĄCZĄ GATUNKI

Przed koncertem wiele osób miało obawy, czy taki mix może się w  ogóle udać. NOSPR, genialny pod każdym względem obiekt, koja-rzony tylko z muzyką wyższych lotów i sztuka wywodząca się z  ulicy. Malkontenci zarzucali wydarzeniu przaśny charakter, melomani nie potrafili przyjąć do wiadomości faktu, że za-miast Mendelssohna i  Brahmsa z  głośników popłyną bity. Efekt połączenia hip-hopu i mu-zyki klasycznej przerósł wszelkie oczekiwania, a muzycy poziomem swojej sztuki skutecznie zamknęli usta krytykom.

Zanim rozbrzmiały pierwsze dźwięki, w  kilku powitalnych słowach Joanna Wnuk-Nazaro-wa, dyrektor naczelna i  programowa NOSPR, wprowadziła gości w  wydarzenie. Wprowa-

dziła w  iście koncertowym stylu, zbierając bu-rzę oklasków stwierdzeniem, że nawet dla tak specyficznego stylu muzycznego, jakim jest hip-hop, mury NOSPR-u będą dostępne. Joan-na Wnuk-Nazarowa mówiła także, że najważ-niejsza jest muzyka, nawet jeżeli przekaz jest wulgarny. Czasami trzeba powiedzieć coś do-sadnie, by uzyskać pożądany efekt.

Zaczęło się niewinnie, od wizualizacji (mappin-gu), który w skrócie prezentował historię Katowic. W  połączeniu z  muzyką do nut skomponowa-nych przez Jimka taka historia nie mogła nudzić nawet najbardziej opornych na dawne dzieje. Po-czątkowo można było odnieść wrażenie, że mu-zycy z filharmonii i Miuosh badają się wzajemnie, próbują złapać optymalny wspólny ton., który

szybko znaleźli. Nie zabrakło najbardziej znanych utworów bogucickiego rapera, z  utworem „Pią-ta Strona Świata” na czele. To był moment pod każdym względem niezwykły. By uczcić pamięć zmarłego niedawno Jana „Kyksa” Skrzeka - na prośbę Miuosha NOSPR rozbłysnął  światełkami z telefonów komórkowych, a setki gardeł razem z raperem intonowało „O mój Śląsku”.

Nie zabrakło również zapowiadanych przed koncertem gwiazd. Żywiołowy aplauz wzbudzi-ło pojawienie się na scenie Joki, legendarnego rapera z  kultowego składu Kaliber 44, który w  jedynym, niepodrabialnym stylu rymował: „Nie wiesz o czym mówię, bo nie jesteś stąd? To co ma powiedzieć słoń w śląskim ZOO?”.

Zachwycona koncertem publiczność długo nie pozwalała muzykom zejść ze sceny. Abso-lutnym zwieńczeniem muzycznego kolażu był

„REPREZENT Katowice” 10-minutowy utwór, w  którym Jimek zapre-zentował swoją definicję hip-hopu, wykorzy-stując dźwięki ze znanych rapowych utworów (m.in. „Still D.R.E.”).

Ukłony należą się wszystkim, dzięki którym koncert się odbył. Począwszy od pomysło-dawcy - Krzysztofa Krota, przez Dyrektor Joan-nę Wnuk-Nazarową, na genialnych muzykach kończąc.

Miuosh z Jimkiem sprawili, że tym razem za-miast Spodka odleciał NOSPR. Sacrum z profa-num potrafi się dogadać, a jak za dialog biorą się wspomniani panowie dwaj - nie może się nie udać. Zjawiskowy, fenomenalny koncert. Katowice, tego jeszcze nie grali! Poprosimy o więcej.

Izabela Suliga

Lepszej inauguracji obcho-dów 150-lecia miasta Kato-wice nie mogły nam spre-zentować. Na jednej scenie katowickiego NOSPR-u  wy-stąpił raper z Bogucic - Miuosh i ukrywający się pod pseudo-nimem Jimek - Radzimir Dęb-ski, kompozytor młodego po-kolenia, który zasłynął m.in. wygranym konkursem na remix kawałka „End of time” Beyonce.

fot.

Tom

asz

Siko

ra

fot.

Męs

kie

Gra

nie/

D. K

ram

ski

fot.

yout

ube.

com

Page 14: Panorama 03/2015

14 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a k u l t u r y

Panorama patronuje

Przed nami czwarta edycja mysłowickiego fe-stiwalu muzyki alternatywnej AlterFest. Orga-nizowane od 2012 roku przez Łukasza Prajera wydarzenie przyciągnęło do tej pory ponad 40 wykonawców – zarówno początkujących w muzycznej karierze, jak i tych, którzy zdążyli już zdobyć popularność i uznanie.

ŚWIĘTO MUZYKI ALTERNATYWNEJ – ALTERFEST W MYSŁOWICACH

Festiwal AlterFest odbędzie się w dniach 16-18 kwietnia w kościele ewangelickim oraz budynku byłego kina Adria. Wy-stąpią między innymi: xxanaxx, Coals, Jóga, Małe Miasta, Czary mary koszma-ry i  ćmy, zimowa, Sjón, Marte, So Flow i Atlas Like.

Rozgrzewkę przed AlterFest zapewni nam impreza Before AlterFest, która od-będzie się 10  kwietnia w  Mysłowickim Ośrodku Kultury. Tam na scenie zoba-czymy przedstawicieli dwóch muzycz-nych pokoleń: Generała Stilwella oraz Janka Samołyka.

Ceny biletów to: 16.04 – 10 zł; 17.04 – 20 zł; 18.04 – 20 zł. Można również zakupić karnet trzydniowy, którego koszt to 40 zł. Więcej informacji na temat wydarzenia znajdzie-cie na stronie festiwalu: alterfest.pl oraz facebook.com/alterfest.myslowice.

Panorama Silesia objęła AlterFest pa-tronatem medialnym. Niedługo ogło-simy konkurs z  nagrodami w  posta-ci biletów na to wydarzenie. Śledźcie uważnie nasz fanpage na Facebooku – www.facebook.com/panoramasilesia.

fot. materialy prasowe

Co kraj, to obyczaj. Dlatego świąt wielkanoc-nych nie obchodzi się wszędzie w  taki sam sposób. W Polsce wciąż są one dla nas zwycza-jem związanym z religią, choć powoli ulega to przemianie. Tymczasem na zachodzie święta odeszły znacznie dalej od sfery duchowej. Nie oznacza to jednak, że nie ma już żadnych tra-dycji związanych z obchodzeniem Wielkanocy..

Na Wyspach Brytyjskich, gdzie mieszka masa naszych rodaków, święta przypominają raczej majówkę. Cztery dni wolnego, bo tyle właśnie z  tej okazji mają Anglicy, wykorzystuje się na wyjazdy, często w formie pikników. Dużą popu-larnością cieszą się czekoladowe jajka, a królo-wa obdarowuje poddanych pensami.

U  naszych południowych sąsiadów dni świą-teczne, oprócz „Wielkiego Piątku” noszą ko-lorowe nazwy. Mamy czarną środę, zielony

PIKNIKI, CZEKOLADOWE JAJKA I JARMARKI – RÓŻNE OBLICZA ŚWIĄT WIELKANOCNYCH

czwartek i  białą sobotę. W  tym czasie ogrom-ną popularnością cieszą się jarmarki z  drew-nianymi figurkami, pisankami czy też rózgami z  wierzbowych gałązek. Wykorzystywane one są w  Poniedziałek Wielkanocny. Chłopcy przy ich pomocy „zaczepiają” płeć przeciwną, ocze-kując od dziewczyn pisanek czy też słodyczy.

Zajączek popularny jest nie tylko w Polsce, ale także w  Niemczech. Zostawia tam dla dzieci słodycze i upominki. Co ciekawe, nasi zachodni sąsiedzi pielęgnują tradycję ozdabiania świą-tecznych drzewek kolorowymi jajkami.

Powyższe przykłady pokazują więc, że święta można obchodzić na różne sposoby. Wszystkie te tradycje łączy jednak czas spędzony z najbliższymi i chyba właśnie to jest w świętach najważniejsze.

Dawid Kwiecień

Wydawać by się mogło, że przedsiębiorcy oferujący bardzo podobne usługi powinni ze sobą konkurować albo przynajmniej zacho-wać neutralność w stosunku do siebie. Okazu-je się jednak, że można prowadzić własny biz-nes bezkonfliktowo. Co więcej, można nawet nawiązać współpracę ze swoim konkurentem! Taki fenomen nie jest niczym dziwnym w pro-jekcie Kula Kato, który skupia prawie 30 part-nerów.

„BELLMER CAFE” I „DOBRA KARMA”Wśród nich znajdują się dwa lokale gastrono-miczne: „Bellmer Cafe” oraz „Dobra Karma”. Oba wyróżniają się na kulinarnej mapie Katowic tym, że proponują kuchnię bezmięsną. Ponad-

ŁĄCZY I PROMUJE ZDROWĄ KONKURENCJĘ

to dbają o to, by w ich ofercie znalazło się coś dla ducha. Powinny więc ze sobą rywalizować, ale tak wcale nie jest.

– Jesteśmy takimi ludźmi, że chociaż inne lokale są dla nas w pewnym sensie konkurencją, to ra-czej lubimy te miejsca. Nie traktujemy tego jako rywalizację. Każdy ma jakieś swoje pomysły, swój klimat. Ja lubię odwiedzać „Dobrą Karmę”, mam nadzieję, że oni też nas lubią. Wychodzimy z ta-kiego założenia, że jeśli ktoś szuka miejsca z inną kuchnią czy atmosferą, to my mu takie miejsca polecamy – mówi pani Kinga z „Bellmar Cafe”. – Myślę, że Kula Kato jest bardzo ciekawą inicjaty-wą. Fajnie by było, gdyby w projekcie znalazło się jeszcze więcej lokali. W Katowicach ludzie raczej

nie krążą po mieście, ograniczają się do ścisłego centrum, rynku, Mariackiej. Tymczasem warto za-chęcić ludzi, by przeszli się kawałek dalej, poznali nowe miejsca – dodaje pani Kinga.

Co ciekawe, niemal identyczne podejście ma Kasia Kosmała z  innego katowickiego lokalu - „Dobra Karma”. – W  „Dobrej Karmie” unikamy konkurencyjnego podejścia do otoczenia. Dla nas najważniejsza jest gościnność i  żeby to, co poda-jemy, było dobre. Staramy się skupić na naszej przestrzeni. Jeśli okaże się, że któryś z klientów ma inne oczekiwania, to po prostu odsyłamy go w inne miejsca – mówi Kasia Kosmała z „Dobrej Karmy”. –  „Bellmer Cafe” jest w innej części miasta, ma inny klimat, a  ja osobiście bardzo lubię te kawiarnie. Wydaje mi się więc czymś naturalnym, żeby się po-lecać nawzajem. Katowice są miastem, w którym potrzebna jest różnorodność. Dlatego idea Kula Kato jest nam bliska. Dla mnie to bardzo ciekawa idea. Gdy studiowałam kulturoznawstwo, uczest-niczyłam w  zajęciach dotyczących rytuału Kula. Już wtedy zainteresowało mnie takie podejście. Dlatego bardzo cieszę się, że ktoś podchwycił ten pomysł i  wcielił go w  życie. Cieszy mnie również, że Kula Kato skupia wiele miejsc o zróżnicowanej ofercie – opowiada pani Kasia.

RYTUAŁ KULA – Z PACYFIKU DO KATOWICRytuał Kula Kato zagościł w  Katowicach w styczniu tego roku i cieszy się dużym zain-teresowaniem. Do sieci partnerskiej należy już niemal 30 miejsc, z  których możemy sko-rzystać, by włączyć się w tę interesującą inicja-tywę. Wizyta w jednym z nich owocuje otrzy-maniem bonu, z  którym możemy wyruszyć w  drogę po Katowicach i skorzystać z  atrak-cyjnych promocji. Co więcej, usługi oferowa-ne przez partnerów Kula Kato są zróżnicowa-

ne – możemy zajrzeć do Zillmann Tea&Coffe, gdzie otrzymamy bon uprawniający między innymi do rabatu w  Car-Bon Taxi. Taksówką pojedziemy do Noodle Bar, a po obiedzie mo-żemy zadbać o przyjemność dla ducha, wpaść do Antykwariatu Sofa i kupić ciekawą książkę. Bieżąca edycja zakończy się wraz z marcem, ale druga startuje już 1 kwietnia i potrwa do 30 czerwca br.

PANORAMA SILESIA OBJĘŁA AKCJĘ PATRONA-TEM MEDIALNYM. BONY DLA CZYTELNIKÓW BĘDZIE MOŻNA ZDOBYĆ W  KONKURSACH ORGANIZOWANYCH NA NASZYM FANPAGE’U.

Dawid Kwiecień

KULA KATO

fot. sxc.hu

fot.

„Dob

ra K

arm

a”

fot. „Bellmer Cafe”

Page 15: Panorama 03/2015

15mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a s u b k u l t u r

Długie, kolorowe włosy, czasem dredy, czarne ramoneski, kolczyki gdzie popadnie, ostry ma-kijaż, ubrania, które znacznie odchodzą od ak-tualnej mody. Charakterystyczni, utożsamiają-cy się z którąś z subkultur młodzi ludzie znikają z  ulic. Na chodniku coraz rzadziej można mi-nąć rastamana, punka, metalowca, gota czy jeszcze do tak niedawna popularnego emo. Co się stało z  młodzieżowymi subkultarami? Gdzie teraz skupia się młodzieńczy bunt prze-ciwko panującemu systemowi czy rodzicom? Gdzie podziała się chęć zmieniania świata? Źródeł subkulturowego boomu w Polsce nale-ży szukać już w latach 80., kiedy królował słyn-ny festiwal w Jarocinie. Wśród punków domi-nowały glany, podwinięte spodnie, irokezy na głowie. Anarchia i  pogarda dla PZPR były ich znakiem rozpoznawczym. Część z nich ograni-

DZIŚ PRAWDZIWYCH

SUBKULTUR JUŻ NIE MA?

Lata 90. były prawdziwym renesansem subkultur nad Wisłą. Po sposobie ubierania, fryzurze i przypinkach na plecaku łatwo moż-

na było rozróżnić, kto słucha Nirvany, KSU czy Paktofoniki, kto jest punkiem, metalowcem, satanistą albo hiphopowcem. W XXI wieku

Internet i nowe technologie zmieniają mapę młodzieżowych sub-kultur, z jednej strony dając większy wybór, a z drugiej sprawiając,

że wszyscy chcą tego samego.

czała się tylko do antykomunizmu, nie negując sensu istnienia państwa. Jednak subkultura to oczywiście nie tylko punkowcy. Subkultura to przede wszystkim ideologia, a za nią muzyka i specyficzny ubiór i styl zachowania. Od paru lat socjologowie mają sporą zagwozdkę, czy jako subkulturę można traktować hipsterów. Ta grupa tak bardzo manifestuje swoją orygi-nalność, indywidualność i  ucieczkę od tego co modne i  narzucane, że sama tworzy i  wy-znacza modne nurty. Członkowie tej grupy odcinają się od popularnych sklepów i marek, słuchają niezależnej muzyki i za wszelką cenę próbują manifestować swoją inność, w  ten sposób stając się do siebie podobni. Jednak osób, które identyfikują się z  jakąkolwiek z  subkultur jest coraz mniej. Młodzież podą-ża za modą, przez co wszyscy wyglądają tak

samo. Być może problem tkwi w tym, że świat, w którym żyjemy, na wszystko zezwala, nie ma tematów tabu, wolno prawie wszystko. Młody człowiek chciałby się buntować, ale nie ma przeciw czemu. Innym powodem może być nuda. Marcin Sińczuch – socjolog Uniwersy-tetu Warszawskiego, w jednej z książek tłuma-czy, że Polacy mają generalnie niski poziom

uczestnictwa społecznego. Jesteśmy społeczeństwem na dorobku, mamy więcej do stracenia –  ktoś pójdzie na manifestację, a  szef go podpatrzy i  zaraz może mieć kłopoty… Głównie jednak chodzi o  to, że ludzie nie mają czasu, bo pracują. Dziś młodzi ludzie coraz częściej łączą pracę z  edukacją. Jeśli ktoś cały tydzień pracuje na nor-malnym etacie, a  w  weekendy chodzi na zajęcia do szkoły zaocznej, to gdy w  końcu ma wolną chwilę, woli iść ze znajomymi do knajpy, zrobić coś dla siebie, a nie iść na demonstrację.

Rzeczy wyparte z  porządku kultu-ry dominującej stawały się często kamieniem węgielnym subkultur. U  hipisów to m.in. wolna miłość, brak agresji, maksymalna tolerancja. U punkowców – nicnierobienie, bez-robocie, lekceważenie zasad. U rasta-manów – sacrum. U emo – depresja, smutek, poczucie braku sensu w  ży-ciu, użalanie się nad własnymi emo-cjami. Młodzi buntują się przeciwko wypieraniu tego z obiegu kulturowe-go, podnoszą to, co wyrzucone, ale jednocześnie ważne i  obecne w  ich świecie i  to właśnie zamieniają w  oś subkultury. Charakterystyczne jest

jednak to, że osób, które z nimi się identyfiku-ją, jest coraz mniej. Czy stajemy się do siebie zbyt podobni, zbyt zapatrzeni na podążanie za tym co modne? Być może następne poko-lenie to zauważy, a  subkultury przeżyją swój renesans.

Rafał Barteczko

Subkultura hipisów powstała w Stanach Zjednoczonych w latach 60. XX wieku i była efektem szerokiego kryzysu kultury amerykańskiej, zimnowojennego napięcia, przedłużającej się wojnie w Wietnamie, a w szerszym ujęciu – silnym i żywiołowym ruchem kontestacyjnym, sprzeciwiającym się światu dorosłych, fot. Daniel Dmitriew

„Za klub, za nasz KS, pójdziemy aż po życia kres!” – to tylko jedna z licznych kibicowskich przyśpie-wek sugerujących jak wiele kibic, a  być może bardziej „kibol”, jest gotowy zrobić dla swoje-go klubu. Co najbardziej zadziwiające to to, że wśród intonujących tego typu przyśpiewki są przedstawiciele wszystkich grup społecznych, od pracowników fizycznych, urzędników, po kadrę

– pierwotny konflikt czy ekstremalne hobby?

kierowniczą i menedżerską. Stwierdzenie zatem, że „kibolowanie” to domena ćwierćinteligentów, traci tutaj bezapelacyjnie sens. Co zatem tak przy-ciąga do tego typu zachowań? Ogromne emocje, niewyobrażalnie wręcz wysoki poziom adrenali-ny, strach i  odwaga, pierwotny instynkt. Wśród czynników najczęściej generujących chuligań-skie zachowania psychologowie wskazują sam przebieg widowiska sportowego, rywalizację między zorganizowanymi grupami agresywnych kibiców oraz alienację. – Źródła poczucia alienacji danej osoby są rozmaite - np. niepowodzenia w  szkole, kiepska sytuacja rodzinna, bezrobocie, ale także inne czynniki, jak psychiczna izolacja w swoim środowisku zawodowym czy prywatnym. Agresywne zachowania na stadionach, zwykle w formie wulgarnych haseł czy przyśpiewek, mogą być w takiej sytuacji sposobem radzenia sobie z po-nia sobie z po-

czuciem alienacji. – mówi psycholog społeczny dr hab. Przemysław Piotrowski. Kibolskie konflikty coraz częściej przenoszą się już poza stadiony. W  mediach pojawiają się niejednokrotnie do-niesienia o  kolejnych kibicowskich „ustawkach”. – W tej jednej chwili liczy się tylko to, by być razem ze swoim klubem, by mieć obok siebie kumpli, któ-rzy pójdą za Tobą w ogień. Nie myśli się o konse-kwencjach, o rodzinie. Owszem później takie myśli dochodzą do głowy i wielu z nas nieco odpuszcza. – mówi Kris, kibic jednego z klubów piłkarskich na Górnym Śląsku.

Stadionową agresję trzeba tępić w  zarodku. Oprócz surowego karania kiboli, potrzebne są z pewnością działania profilaktyczne wśród naj-młodszych, najbardziej podatnych na wpływy agresywnych grup kibicowskich. Tutaj przede

wszystkim potrzebny jest pełny obiektywizm ze strony mediów. Bo przecież nie każdy kibol to chuligan. Często ludzie nazywani „kibolami” angażują się w  akcje charytatywne, są przy-wiązani do tradycyjnych wartości jak honor, lojalność czy poświęcenie. Niestety o tego typu działaniach grup kibicowskich rzadko przeczy-tamy w  gazecie, usłyszymy w  radiu, czy zoba-czymy w  głównych serwisach informacyjnych. To się przecież nie „sprzedaje” tak dobrze jak informacje o zadymach i burdach…

Najlepsze, co może spotkać stadionowego chuli-gana ze strony mediów, to szczegółowe i  obiek-tywne relacjonowanie aktywności jego grupy. – podkreśla Przemysław Piotrowski.

MJ

Ludzkości od zarania dziejów towarzyszą konflikty i agresja. Nie ma dzie-dziny życia, narodowości czy grupy społecznej, w której nie ma konflik-tów. W tej materii, jedną z najbardziej chyba podatnych na agresję grupą są bez wątpienia kibice sportowi. Zwłaszcza piłkarscy. Stadionowe chu-ligaństwo to zjawisko od lat badane, rozpatrywane i omawiane w wie-lu kontekstach. Skąd się bierze? Czy to forma najbardziej pierwotnych konfliktów czy może ekstremalne hobby? Czy stadionowi chuligani, dla barw klubowych są w stanie zrobić wszystko i wszystko zaryzykować?

STADIONOWEWALKI

Starcia polskich i rosyjskich kiboli podczas Euro 2012, fot. www.jeremiasz.salon24.pl

Mniejsze – Stadionowe walki to problem nie tylko polski, fot. www.przemyslenia.blogspot.com

Page 16: Panorama 03/2015

16 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a h i s t o r i i

ILUMINACIChyba najpopularniejsza obecnie teoria do-tyczy grupy, która ma rządzić całym światem. To lluminaci. Jedną z metod, która pozwoli im kontrolować ludzkość, mają być wszczepione pod skórę chipy, które opisane są już w Apo-kalipsie św. Jana jako znak bestii. Dlaczego ludzie mieliby się zgodzić na taki zabieg? We-dług teorii chipy będą oficjalnie pełnić rolę dowodów osobistych i środków płatniczych.

Z  Iluminatami łączona jest również Grupa Bilderberga – nieformalne, międzynarodowe stowarzyszenie, w ramach którego wpływowe osoby polityki i  gospodarki spotykają się ze sobą raz do roku, by omawiać najważniejsze sprawy świata. Jakie mają wpływy? Teorie spi-

skowe mówią, że członkowie Grupy Bilderber-ga wywołują wojny, nadają polityczne awanse, chcą zmniejszyć populację. Co ciekawe, w tych tajnych spotkaniach brali również udział Pola-cy. Wśród nich znaleźli się między innymi Alek-sander Kwaśniewski, Andrzej Olechowski oraz Jacek Rostowski. Dodatkowo polskie korzenie ma sama Grupa Bilderberga – jej pomysłodaw-cą był urodzony w Krakowie Józef Retinger.

CZŁOWIEK WCALE NIE POSTAWIŁ STOPY NA KSIĘŻYCU16 lipca 1969 roku to ważna data w naszej histo-rii. Wtedy to Neil Armstrong postawił stopę na księżycu i zrobił mały krok dla człowieka, który był wielkim krokiem dla ludzkości. Są jednak tacy, którzy twierdzą, że lądowanie miało miej-

sce w… studiu filmowym, a  wydarzenie było zabiegiem propagandowym, które miał poka-zać potęgę Stanów Zjednoczonych. Dowodów na to jest kilka: brak gwiazd na zdjęciach czy też flaga wyglądająca jakby łopotała na wietrze. Choć NASA obaliła wszystkie z nich, miłośnicy teorii spiskowych nie dali się przekonać.

ZAMACH NA WTC ZORGANIZOWALI AMERYKANIEDwie wieże zawaliły się na skutek zdetonowa-nia rozmieszczonych w  podziemiach ładun-ków wybuchowych, a  zamach był przygoto-wany przez służby Stanów Zjednoczonych, o czym wiedział między innymi ówczesny pre-zydent George W. Bush. Pozorowany zamach terrorystyczny miał przekonać opinię publicz-

ną do konieczności uderzenia na Afganistan. To tezy z popularnej teorii spiskowej, o której opowiadano między innymi w  filmie „Fah-renheit 9.11”. Według badań opinii publicz-nej, które w 2010 roku przeprowadziła agen-cja Angus Reid Public Opinion, w  oficjalną wersję na temat zamachu nie wierzy aż 26 procent Amerykanów!

WYMYSŁ SZALEŃCÓW CZY MOŻE UKRYWANA PRAWDA?Teorie spiskowe brzmią niewiarygodnie i  za-zwyczaj podchodzimy do nich z uśmiechem. Z drugiej strony mówi się, że w każdej historii tkwi ziarno prawdy. Kto więc ma rację?

Dawid Kwiecień

WOJNA O ŚWINIETakim punktem zapalnym w 1859 roku była świ-nia, zabita przez amerykańskiego farmera na wyspie San Juan niedaleko Vancouver. Problem w  tym, że świnia była własnością brytyjskiej korporacji, a  oba kraje nie sprecyzowały do kogo należy owa wyspa. Te niedopowiedzenia doprowadziły do tego, że w  rejonie pojawiły się oddziały wojskowe, a nawet okręty wojen-ne! Chociaż sytuacja była napięta, to nie doszło do rozlewu krwi. Na całe szczęście obie strony szybko zrozumiały, że wojna o  świnie nie jest najrozsądniejszym działaniem.

OD MECZU DO KONFLIKTU ZBROJNEGONiestety ofiar nie udało się uniknąć podczas innego konfliktu, który miał już poważniej-sze podłoże, choć punktem kulminacyjnym była przegrana w  meczu piłki nożnej. To woj-na pomiędzy Salwadorem a  Hondurasem z 1969 roku, którą Ryszard Kapuściński nazwał „wojną futbolową”. Powodem konfliktów była obecność salwadorskich osadników na tere-nach Hondurasu. Jego władze chciały się ich pozbyć. Z  kolei Salwador obawiał się powro-tu biednych rolników, którzy zaczęliby żądać wsparcia od państwa. Napięcie narastało, a gdy 15 czerwca Salwador wygrał z  Hondurasem 3:0, honduraskie radio zaczęło nawoływać do

deportacji Salwadorczyków. To spowodowało demonstracje, incydenty graniczne, a  14 lipca doszło do ataku zbrojnego na Honduras. Choć konflikt zakończył się po 4 dniach, to traktat pokojowy podpisano dopiero 3 lata później. W  wojnie pomiędzy Hondurasem a  Salwado-rem zginęło około 2 tysięcy ludzi.

LUDZIE KONTRA EMUWojny niekoniecznie muszą toczyć się pomię-dzy dwiema armiami. Doskonałym tego dowo-dem jest wydarzenie z  1932 roku w  Australii. Władze zdecydowały się na odstrzał ptaków Emu, których duża populacja zaczęła przeszka-dzać rolnikom. Wojsko wysłało więc oddział żołnierzy, któremu towarzyszyła ekipa filmowa. Efekt nie był jednak powodem do dumy. Ptaki, które potrafią biec z prędkością 50 km na godzi-nę, okazały się na tyle inteligentne, że nie cze-kały, aż wojskowi spokojnie w nie wycelują i na-cisną na spust. Zamiast tego dzieliły się na małe grupki i  uciekały przed wrogiem. Ostatecznie Australijczycy poddali się. Armia podawała, że w wojnie zastrzelono niecały tysiąc z dwudzie-stotysięcznej populacji ptaków. Po tym „sukce-sie” kolejne prośby rolników o pomoc spotkały się z odmową.

Dawid Kwiecień

WOJNY

WYBUCHAJĄ NAWET

Z NAJGŁUPSZYCH POWODÓW

„Nie wiem jaką bronią będzie się walczyć w czasie III wojny światowej, ale IV wojna światowa będzie wojną na kamienie i maczugi” – powiedział Albert Einstein i  niestety jego słowa brzmią jak ponure, ale całkiem prawdopodobne proroctwo. Konflikty zbrojne towarzyszą nam niemal od zawsze. Choć wszystkie wojny są straszne, to najbardziej przerażają te, które wybuchają z błahych, wręcz idiotycznych powodów.

fot. sxc.hu

Oko opatrzności, uznawane za symbol Iluminatów, znajdujące się na amerykańskim banknocie, fot. Robert Emperley/Flickr

ŻYDZI, MASONI I KOSMICI, CZYLI SPISKOWA TEORIA DZIEJÓW

10 kwietnia minie 5 lat od katastrofy w  Smoleńsku. Wokół tej tragedii wy-rosło wiele teorii spiskowych, według których przyczyną rozbicia się polskie-go samolotu była sztuczna mgła. Nie-którzy mówią też, że część pasażerów przeżyła, ale została dobita strzałami z broni. Teorie spiskowe nie są jednak „wynalazkiem” ostatnich lat. Od daw-na, jak świat długi i szeroki, ludzie do-szukiwali się drugiego dna, tworząc własne, alternatywne wyjaśnienia do-tyczące różnych spraw. Najczęściej ob-rywa się Żydom i masonom, ale to nie wszystkie, poruszane przez miłośni-ków teorii spiskowej dziejów, tematy. Są ludzie, którzy twierdzą również, że światem rządzą Jaszczuroludzie, Stany Zjednoczone są w  posiadaniu statku kosmicznego, kosmiczne technologie wykorzystywał Hitler, a  Jezus i  Maria Magdalena nie tylko byli parą, ale mieli też dziecko.

Page 17: Panorama 03/2015

17mar zec 2015 nr 03

reklama

P a n o r a m a s z t u k i

Dorota Wyspiańska-Zapędowska mieszka w  Lublinie. Jest córką najmłodszego syna ar-tysty, również Stanisława. Malarz uwiecznił go na jednym ze swoich obrazów pod nazwą „Śpiący Staś”. Wnuczka Wyspiańskiego stwier-dziła, że powodem wniesienia sprawy do sądu jest „chęć odzwierciedlenia w  spadku faktów uwidocznionych w  aktach stanu cywilnego”. Chodzi bowiem o to, że najstarszy syn artysty Teodor był dzieckiem usposobionym, nato-miast Helena i Mieczysław mają w aktach uro-dzenia wpisaną tylko matkę. Jedynie Stanisław

w  dokumentach posiada obu rodziców. Zda-niem wnuczki artysty Doroty Wyspiańskiej-Za-pędowskiej tylko jej ojciec był w tej sytuacji le-galnym i ślubnym dzieckiem i to on powinien być spadkobiercą po całym majątku po wybit-nym artyście. A  w  zasadzie, po jego śmierci, jego córka czyli wnuczka Wyspiańskiego.

Dorota Wyspiańska-Zapędowska zapewniła, że w żadnym wypadku nie chodzi jej o odbieranie obrazów dziadka. A jeśli nie chodzi o pieniądze, to znaczy, że chodzi przede wszystkim o  roz-głos. Tym bardziej, że sprawa dotyczy jednego z najbardziej uznanych twórców okresu Młodej Polski, autora nie tylko dzieł malarskich, ale też dramatów i utworów literackich.

Sąd, po zbadaniu sprawy, nie znalazł żadnych podstaw, by zmienić zapisy dekretu sprzed po-nad 100 lat. Ustalił jednak, że przysposobiony syn Wyspiańskiego Teodor zmarł w wieku 16 lat na tyfus, Mieczysław zginął podczas wojny pol-sko – bolszewickiej w 1920 roku, a jedynie Hele-na miała dwoje dzieci, spośród których syn zmarł bezdzietnie, a córka Krystyna miała córkę Iwonę.

Iwona Michalska-Sosnowska, prawnuczka Sta-nisława Wyspiańskiego była szczerze zdziwiona wznowieniem sprawy spadkowej po tylu latach. Podczas przesłuchania przez krakowski sąd do-starczyła też dokument, z  którego wynikało, że syn Wyspiańskiego Stanisław zrzekł się majątku na rzecz swojej siostry, a jej matki Heleny.

Ostatecznie sąd nie dopatrzył się podstaw, by zmieniać carski jeszcze dekret dziedzictwa. Stwierdził, że zarówno syn artysty Stanisław, jak

SPÓR O PRESTIŻParę lat temu, nie tylko krakowską opinię publiczną, ale całą Polskę obiegła informacja o trwającym procesie w sprawie nowego podziału spadku po Stanisławie Wyspiańskim. Wytoczyła go wnuczka artysty po 104 latach od uchwalenia dekretu dziedzictwa.

i  jego córka i wnuczka malarza Dorota Wyspiań-ska-Zapędowska mieli przez wiele lat dużo czasu, by zakwestionować zapisy dekretu. Ten ostatni nie wzbudził też w  sądzie podejrzeń o  stron-niczość i  jego zdaniem został wydany zgodnie z przepisami ówczesnego prawa oraz w ochronie interesów dzieci Stanisława Wyspiańskiego.

Czy ta rozprawa była potrzebna i czy Dorota Wy-spiańska-Zapędowska miała choć cień szansy na zmianę zapisów dekretu dziedzictwa? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale sam fakt, że jest po-ruszana w mediach, również i w tym artykule, spra-wia, że cały spór ma swoją wartość dodaną. Jest to rozgłos wokół potomków autora „Wesela”. Jak wi-dać posiadanie w rodzinie wybitnych postaci może być całkiem dobrym powodem, by w kolejnych po-koleniach korzystać z tego blasku sławy i rozgłosu.

Mariusz Szczygielski

„Autoportret”, fot. obrazy Stanisława Wyspiańskiego

„Dziewczynka z wazonem z kwiatami”, fot. obrazy Stanisława Wyspiańskiego

„Śpiący Staś”, fot. obrazy Stanisława Wyspiańskiego

Page 18: Panorama 03/2015

18 mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a m o t o r y z a c j i

Trudno bawić się w  gdybanie, ale kto wie czy dziś Robert nie byłby już Mistrzem Świata? Był przecież łączony przez wielu fachowców z eki-pą Ferrari. Znając jego ogromną umiejętność do współpracy z inżynierami nad poprawą bo-lidu, można być niemal pewnym, że np. Ferrari z Kubicą w składzie byłoby bardzo dobrym ma-riażem…

Pozostaje nam tylko mieć nadzieję, że obecny sezon da nam wiele emocji, a Mercedes nie bę-dzie niezwyciężony.

MJ

Jakość powietrza w  polskich miastach od paru lat należy do najgorszych w  Europie. Niechlubne miejsca w  czołówce zajmują Katowice i  Gliwice. W  stolicy naszego kraju samochody odpowiadają za 30 proc. pyłów w powietrzu. Modele samochodów z począt-ku lat 90. emitują ich ok. 60-krotnie więcej niż produkowane obecnie. Stąd pomysł by ograniczyć możliwość ruchu takich samocho-dów w centrach miast. Proponowane zmiany budzą jednak sporo kontrowersji. Wskazuje

KONTROWERSYJNY POMYSŁ WALKI ZE SPALINAMI. Polskie miasta

śladem Berlina?

Stare samochody z zakazem

wjazdu do centrów miast?

Politycy Platformy Obywa-

telskiej pracują nad ustawą,

która da radom miejskim

możliwość ograniczenia w ten

sposób samochodowych

spalin. Podobne rozwiązania

funkcjonują np. w Berlinie czy

Kopenhadze. Prace trwają,

kierowcy już się buntują, bo

nie każdego stać na nowy

samochód, a dojechać do cen-

trum trzeba.

się m.in. na dyskryminację mniej zamożnych kierowców, których nie stać na zakup pojaz-du spełniającego odpowiednie normy (euro4 i euro5). Pojawia się więc konflikt interesów. Z  jednej strony są mieszkańcy, którzy nie mogą otworzyć w  trakcie dnia okna, bo po-wietrze jest pełne zanieczyszczeń, a z drugiej strony kierowcy, którzy chcą wygodnie doje-chać do pracy czy na zakupy. Jednak zdrowie jest ważniejsze niż wygoda. Wpływ zanie-czyszczeń powietrza na choroby płuc jest nie-zaprzeczalny. A  w  jaki sposób władze będą mogły weryfikować stosowanie się kierow-ców do tych przepisów?. Według polityków partii rządzącej: ”Samochody podczas kon-troli diagnostycznej mają być (...) znakowane nowymi plakietkami, informującymi o jakości emitowanych spalin i  to ma być przepustka do strefy, którą określą władze miast”.

Smog i  zapylenie powietrza to problem re-alny, z którym w przeciwieństwie do global-nego ocieplenia można skutecznie walczyć. Ograniczenie ruchu samochodów na pewno nie rozwiąże całego problemu zanieczysz-czeń. Jest jednak szansa, że w istotny sposób go ograniczy. Pomysłowi polityków Platformy nie można odmówić jednego – spełnił już istotną funkcję: pozwolił na rozpoczęcie de-baty o ważnym problemie. Nawet jeśli z pro-ponowanych zmian nic nie wyjdzie, politycy i samorządowcy powinni wykorzystać tę dys-kusję, by zwiększyć nacisk na przestrzeganie norm nałożonych na samochody. Bo zmiany, jakiekolwiek, wydają się koniecznie.

Rafał Barteczko

ZMIANY, ZMIANYRozpoczęcie każdego sezonu F1 poprzedza zawsze i  niezmiennie nerwowe wyczekiwanie. Wszyscy miłośnicy królowej motorsportu cze-kają przede wszystkim na zmiany kadrowe, których w  tym sezonie jest sporo. Nie sposób w  tej kwestii nie zacząć od Ferrari. Do teamu z Maranello dołączył czterokrotny Mistrz Świata Sebastian Vettel. Droga na szczyt wiedzie przez Mercedesa. Naszym celem jest nie tylko dorów-nać do ich poziomu, ale wyprzedzić ich – to bar-dzo ambitny plan, ale po to tu jesteśmy. Na chwilę obecną nie chcę jednak niczego deklarować. Za-leży nam na dobrym rozpoczęciu sezonu – mówił

w wywiadzie dla oficjalnego serwisu formula1.com Sebastian Vettel. Drugim najbardziej istot-nym transferem w  padoku jest bez wątpienia powrót do McLarena dwukrotnego Mistrza Świata Fernando Alonso. Teraz gdy Hiszpan nie będzie miał obok siebie Lewisa Hamiltona, tyl-

ko Jensona Buttona, z pewnością będzie nr 1 w stajni z Woking. Na deser zostaje jeszcze jeden z  debiutantów. W  tegorocznym cyrku pt.  Formuła 1 zobaczy-my Carlosa Sainza… ju-niora. Syn legendy raj-dów samochodowych jest jednym z  kierow-ców zespołu Toro Rosso – juniorskiej ekipy Red Bulla.

DOGONIĆ MERCEDESAUbiegły sezon upłynął całkowicie pod znakiem dominacji fabrycznego teamu Merce-desa. Zwycięstwami zgodnie dzielili się Lewis Hamilton i Nico Rosberg. Wszystko wskazuje na to, że i  w  tym roku, to właśnie ci dwaj kierow-cy będą rozdawali karty. Udowodnili to zresztą w  inaugurującym zmagania wyścigu o  GP Au-stralii gdzie zajęli dwa pierwsze miejsca. Trzecią lokatę w Melbourne zajął w czerwonym Caval-lino Sebastian Vettel. To inżynierowie Ferrari najlepiej przepracowali przedsezonowe testy. W porównaniu z rokiem 2014 bolidy z Maranel-lo zrobiły ogromny postęp. Na drugim biegunie jest z  pewnością zespół McLarena. Angielski team wrócił do współpracy z  Hondą, jednak póki co silniki japońskiego producenta są bar-dzo zawodnymi jednostkami. Obawiam się, że samochody nie będą przygotowane tak jak po-

Jest królową sportów motorowych. Generuje największe zyski, ściąga na tory tysiące kibiców, a kolejne miliony przed ekrany te-lewizorów. Nowinki techniczne tam zastosowane niedługo potem trafiają do powszechnego użytku. Karuzela wyścigów Formuły 1 właśnie ruszyła.

winny, ale oczywiście zro-bimy wszystko co w  naszej

mocy by McLaren był konkuren-cyjny – mówił dyrektor techniczny

zespołu Eric Boullier. Niezadowoleni z obecnego rozwoju sytuacji są też przedstawi-ciele Red Bulla. Co więcej zespół otwarcie nawo-łuje do zmiany przepisów, które miałyby ude-rzyć w  dominującego Mercedesa. Nie pamięta wół jak cielęciem był… Z drugiej jednak strony jest w  postawie Red Bulla trochę racji. Obecna Formuła 1 to już nie te same pasjonujące wyści-gi co dekadę czy dwie temu. Takich rywalizacji jak ta Ayrtona Senny i Alaina Prosta czy Micha-ela Schumachera i Damona Hilla dziś po prostu już nie ma. Teraz oglądamy mało emocjonujące „konwoje” wyścigowe.

CYRK BEZ ROBERTADla polskiego kibica F1 tym bardziej nie jest już tak interesująca. Od czterech lat karuzela królo-wej motorsportu kręci się bez Roberta Kubicy.

KA

R

UZELA F

1 r

uszyła

Jenson Button musi się zmagać przede wszystkim z bolidem, fot. themalayisianinsider.com

Główni aktorzy tegorocznego „cyrku” F1, fot. prokerala.com

Wreszcie można poczuć ryk silników!, grandprix.com.au

fot.

Dan

iel D

mitr

iew

Page 19: Panorama 03/2015

19mar zec 2015 nr 03

P a n o r a m a s m a k u

Sosnowiecka Pogoń to dzielnica często odwie-dzana przez śląskich i  zagłębiowskich smako-szy. Znajduje się tu wiele interesujących lokali o zróżnicowanej ofercie, a niektóre z nich opi-sywaliśmy już w Panoramie Smaku. Tym razem zajrzeliśmy do „Fartucha” – uroczego miejsca utrzymanego w domowym klimacie.

Odwiedzając „Fartuch” czujemy się, jakbyśmy po prostu odwiedzili babcine mieszkanie. Znaj-duje się on na parterze kamienicy, a  domowy wystrój sprawia, że od pierwszych chwil czu-jemy się swobodnie. Ściany zdobią liczne fo-tografie i  pamiątki, w  pokojach umieszczono pianina, stary telewizor, piękne meble. Wystrój zachwyca i łatwo zapomnieć, że przyszliśmy tu coś zjeść. A  zjeść w „Fartuchu” można bardzo dobrze.

Gdy już usiądziemy przy stoliku, otrzymamy którąś z kart dań. Tu należy zaznaczyć, że każda z nich jest inna i specyficzna. Jest menu wypisa-ne w starym, szkolnym zeszycie. Inne, na kart-kach A4 zdobią odręczne rysunki zaprzyjaź-nionego artysty. Dzięki temu mamy wrażenie, że każdy z  przedmiotów niesie ze sobą jakąś historię.

Menu zmienia się w  zależności od sezonu, a  znajdziemy w  nim między innymi barszcz ukraiński, strogonoffa z  polędwicy, kurczaka a  la strogonoff, pstrąga w  migdałach, krewet-ki smażone w  czosnku, placki ziemniaczane z kwaśną śmietaną. Na uwagę zasługują także syberyjskie pierożki pielmieni z  cielęciny. Je-dzenie serwowane w „Fartuchu” jest naprawdę dobre. Kuchnia zawsze wykorzystuje świeże składniki, więc o mrożonych produktach może-

Domowa kuchnia w najlepszym wydaniu, czyli magiczny

my zapomnieć. Co więcej, porcje są duże i syte. Michel Moran raczej nie miałby powodów, by powiedzieć tu „oddawaj fartucha”.

Pyszne potrawy plus atmosfera panująca w „Fartuchu” sprawiają, że chce się tu bywać. Spokojne miejsce ze stonowaną muzyką w tle pozwala wyciszyć się, odpocząć od codzienne-go zgiełku, wypocząć. Cieszy również fakt, że w „Fartuchu” pomyślano o rodzinach z dziećmi. W  jednym z  regałów znajduje się wiele zaba-wek i książeczek, które nie pełnią jedynie funk-cji ozdobnej. Można je wziąć do ręki, pobawić się nimi, poczytać. Maluchom nuda więc nie grozi, a dorośli mogą skupić się na smakowych i wzrokowych doznaniach.

Dawid Kwiecień

Bar Fartuch i Kicz Cafe ul. Zgoda 5, 41-200 Sosnowiec

Telefon: 606 785 691

„Fartuch”Sukces zbudowany na

kontrastach – restauracja

Restauracja Stare i Nowe ul. Chorzowska 7B, KatowiceTel: 32 209 70 41

„STARE I NOWE”

fot.

„Bar

Fart

uch”

fot.

„Sta

re i n

owe”

Nazwa „Stare i  nowe” wiąże się głównie z  wy-strojem restauracji: pierwsza sala urządzona jest w  tradycyjnym stylu, dominuje drewno, ciepła kolorystyka, jest pianino (co weekend muzyka na żywo), obrazy. Sala na piętrze natomiast urządzo-na jest nowocześnie i w minimalistycznym stylu: biel ścian, czarne szkło i dużo przestrzeni. Pierw-sze pomieszczenie zaprasza ciepłym klimatem i winami z różnych zakątków świata, piętro to na-tomiast nowoczesna i przestronna sala bankieto-wo-szkoleniowa. Dodatkowym atutem jest taras, urządzony w śródziemnomorskim stylu. – Propo-nujemy naszym gościom wynajem sali (wyposażo-nej w sprzęt multimedialny), oprawę spotkań bizne-sowych, usługi cateringowe na wysokim poziomie (potrawy i  przekąski przygotowywane są ze świe-żych produktów przez naszych kucharzy) –  mówi Bożena Gałkowska, managerka lokalu.

Połączenie tradycji i  nowoczesności widoczne jest także w  kuchni. Restauracja jako nieliczna na rynku posiada menu, które zmienia się se-zonowo, tak więc karta dań dostosowana jest

do pór roku. – Oferujemy lekkie, nowo-czesne dania inspirowane kuchnią śród-ziemnomorską, zarówno dania mięsne, jak i  wegetariańskie. Jesteśmy otwarci na propozycje naszych gości, stąd też na imprezy zorganizowane (np. spotkania firmowe i  rodzinne) przygotowujemy smaczne tradycyjne polskie dania i  de-sery. Nawiązując do aktualnego menu – jako przystawki można skosztować m.in.  krewetek tygrysich w  sosie man-go i  chili, podawanych z  kiełkami sło-necznika i  pieczywem. Do wyboru są trzy zupy: krem z grillowanych warzyw, cebulowa z  grzankami i  aromatyczny bulion z  owocami morza z  kolendrą.

Wielbiciele steków, jak i wege-tarianie powinni odwiedzić re-staurację „Stare i nowe” i udać się w podróż po tradycji i nowo-czesności. Zarówno wystrój, jak i przygotowywane dania w peł-ni oddają sens stwierdzeniu, że na zasadzie kontrastów można zbudować restauracyjny sukces.

Specjalność lokalu stanowią steki z  polędwicy wołowej. Wybór dań głównych jest jednak spo-ry. Goście lokalu nie pożałują zamawiając polę-dwiczki wieprzowe w  sosie szałwiowym, poda-wane z puree z zielonego groszku i marchewką aromatyzowaną imbirem. W kuchni śródziemno-morskiej nie może zabrakną ryb i owoców mo-rza. Menu lokalu zdobią takie podstawowe ryby jak pstrąg i łosoś. Znalazło się oczywiście miejsce na bardziej egzotyczne pozycje, m.in.: risotto z omułkami chilijskimi, krewetki, małże nowoze-landzkie czy dorada zapiekana z miętą i limonką. Restauracyjne menu dostosowane jest do osób nie jedzących mięsa. Specjalnością kuchni jest kotlet z  kaszy jaglanej, podawany z  twarogiem i słonecznikiem, ogórkiem kiszonym w miodzie i  zapiekanymi ziemniakami. Egzotycznym re-prezentantem tej części menu jest m.in. pakora z kalafiora w garam masala z fasolką szparagową słonecznikiem i  pomidorkami cherry. Jednym z atutów lokalu jest także interesująca karta win. – Stale wzbogacamy naszą ofertę, tak by goście mogli odkrywać z  nami nie tylko ciekawe smaki kulinarne, ale też walory najlepszych win świata – dodaje Pani Bożena. Każdego dnia restaurato-rzy serwują inne ciasto dnia w cenie 10 lub 12 zł. Stałe pozycje dla miłośników słodkości stanowią mus czekoladowy z konfiturą malinową czy pło-nąca gruszka gotowana w płonącym winie.

Umiejętnie zbalansowana kuchnia, piękny wio-senny taras, bogata karta win czy muzyka na żywo. Powodów dla odwiedzenia restauracji jest co najmniej kilka. Warto więc, śledzić nowo-ści na stronie www.stareinowe.pl lub po prostu wybrać się na Chorzowską 7B w  Katowicach i znaleźć swój własny powód.

Rafał Barteczko

Page 20: Panorama 03/2015

20 mar zec 2015 nr 03

R e k l a m a

Projekt współfinansowany przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko � Dla rozwoju infrastruktury i środowiska � www.pois.gov.pl

NOSPR współfinansują Patroni medialniSponsor NOSPR i projektu akustyki sali koncertowej

kwiecień 2015 www.nospr.org.pl

Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia w Katowicach

18 kwietnia 2015 | SOB | 12.00 Szymon Krzeszowiec skrzypce | Piotr Sałajczyk fortepian Dorota Szczepańska sopran | Mirosław Feldgebel fortepian Maciej Frąckiewicz akordeon | Magdalena Bojanowicz wiolonczelaZespół Kwartludium: Dagna Sadkowska skrzypce | Michał Górczyński klarnet, klarnet basowy Paweł Nowicki instrumenty perkusyjne | Piotr Nowicki fortepianMarcin Błażewicz, Grzegorz Duchnowski, Jan Duszyński, Zaid Jabri, Artur Zagajewski

18 kwietnia 2015 | SOB | 17.00 Kwartet Śląski: Szymon Krzeszowiec I skrzypce | Arkadiusz Kubica II skrzypce Łukasz Syrnicki altówka | Piotr Janosik wiolonczela Marek Andrysek akordeon | Bartosz Pacan klarnetRafał Augustyn, Zbigniew Bagiński, Marcin Bortnowski, Joanna Szymala

22 kwietnia 2015 | ŚR | 19.30 Środa młodych

Silesia przedstawia: Młodzi wirtuozi fortepianuPaweł Wakarecy fortepianRobert Schumann – Karnawał op. 9 Fryderyk Chopin – Nokturn Es-dur op. 55 nr 2, 4 Mazurki op. 24, Preludium cis-moll op. 28 nr 10, Polonez fis-moll op. 44

25 kwietnia 2015 | SOB | 19.30 Koncerty Kwartetu ŚląsKiego Kwartet Śląski | Daniel Lis akordeon | Elżbieta Mrożek-Loska altówka Adam Krzeszowiec wiolonczela | Marcin Trzęsiok prowadzenie cykluWładysław Zołotariow – III Sonata na akordeon solo Arnold Schönberg – Verklärte Nacht na sekstet smyczkowy

26 kwietnia 2015 | ND | 18.00 Koncerty orKiestry muzyKi nowej OMN | Szymon Bywalec dyrygent | Agata Zubel sopran Zbigniew Bargielski – Slapstick na orkiestrę kameralną Jarosław Płonka – 'lightly touched / heavily pressed' na zespół kameralny Karol Nepelski – prawykonanie nowego utworu Krzysztof Penderecki – Strofy na sopran, głos recytujący i 10 instrumentów

27 kwietnia 2015 | PN | 19.30 Koncert w ramach Katowice Jazzart Festival Ogre TrioMaria João vocal | João Farinha fender rhodes & synth André Nascimento elektronika

28 kwietnia 2015 | WT | 19:30 wtorKowy Klub jazzowy

Koncert w ramach Katowice Jazzart Festival Joe Lovano Village Rhythm BandJoe Lovano saksofon | Liberty Ellman gitara | Matt Garrison bas Otis Brown perkusja | Abdou Mboup kora i bębny

29 kwietnia 2015 | ŚR | 19.30 Środa młodych

Koncert laureatów Ogólnopolskich Przesłuchań Centrum Edukacji ArtystycznejInga Piwowarska akordeon | Karina Kamizela flet | Mateusz Doniec altówka

30 kwietnia 2015 | CZ | 19.30 nosPr KameralnieJarosława Kosiak skrzypce | Karolina Nowak-Waloszczyk wiolonczela Jadwiga Barańska fortepianAntonín Dvořák – IV Trio fortepianowe e-moll op. 90 Dumki Maurycy Ravel – Pavana dla zmarłej infantki (w oprac. na trio fortepianowe) Joacquin Turina – II Trio fortepianowe h-moll op. 76

sala koncertowa 1, 2 kwietnia 2015 | ŚR, CZ | 19.3019. Wielkanocny Festiwal Ludwiga van Beethovena Boston Baroque | Yulia Van Doren sopran Ann McMahon Quintero mezzosopran | Thomas Cooley tenor Kevin Deas bas-barytonGeorg Friedrich Händel Mesjasz

4 kwietnia 2015 | SOB | 19.30AUKSO | Marek Moś dyrygent | Chór Polskiego Radia Izabela Polakowska-Rybska przygotowanie chóru Dominik Józiuk sopran chłopięcy Izabella Jaszczułt-Kraszewska przygotowanie Bartłomiej Duś saksofon | Aleksander Tesarczyk klarnetGija Kanczeli – Life without Christmas

6. FESTIWAL PRAWYKONAŃ Polska Muzyka Najnowsza

17 kwietnia 2015 | PT | 19:30 NOSPR | Alexander Humala dyrygent Marco Blaauw trąbka | Maciej Frąckiewicz akordeon Maciej Jabłoński, Hanna Kulenty, PRASQUAL

18 kwietnia 2015 | SOB | 19:30 NOSPR | José Maria Florêncio dyrygent Marcin Koziak fortepian Zbigniew Bargielski, Roman Czura, Zofia Dowgiałło, Cezary Duchnowski

19 kwietnia 2015 | ND | 12:00 NOSPR | Szymon Bywalec dyrygent Dario Calderone kontrabas | Joanna Freszel sopranAndrzej Kwieciński, Zbigniew Słowik, Emil Bernard Wojtacki

19 kwietnia 2015 | ND | 18:00 AUKSO | Marek Moś dyrygent | Tomasz Strahl wiolonczela Piotr Sałajczyk fortepianStanisław Bromboszcz, Krzysztof Meyer, Mikołaj Górecki, Marek Grucka

21 kwietnia 2015 | WT | 20.00 wtorKowy Klub jazzowy

Hot Jazz BandTamás Bényei trąbka, banjo, vocal | Zsolt Bera puzon, vocal László Fodor klarnet, saksofon altowy, vocal | Róbert Szili gitara, banjo Zoltán Juhász kontrabas | István Galbács perkusja

24 kwietnia 2015 | PT | 19.30NOSPR | Alexander Liebreich dyrygent | Lars Vogt fortepianClaude Vivier – Zipangu na 13 instrumentów smyczkowych Ludwig van Beethoven – I Koncert fortepianowy C-dur op. 15 Johannes Brahms – I Symfonia c-moll op. 68

sala kameralna 7 kwietnia 2015 | WT | 19.30 wtorKowy Klub jazzowy Nahorny Trio HOPEWłodzimierz Nahorny fortepian | Mariusz Bogdanowicz kontrabas Piotr Biskupski perkusja

8 kwietnia 2015 | ŚR | 19.30 Środa młodych

Koncert studentów Akademii Muzycznej w PoznaniuJahnke String Quartet: Jacek Świca skrzypce | Piotr Kosarga skrzypce Michał Kot altówka | Magdalena Probe wiolonczelaLudwig van Beethoven – I Kwartet smyczkowy F-dur op. 18 Dymitr Szostakowicz – VIII Kwartet smyczkowy c-moll op. 110

9 kwietnia 2015 | CZ | 19.30 nosPr KameralnieKwartet smyczkowy Four Strings: Lucyna Fiedukiewicz skrzypce | Grzegorz Witek skrzypce Beata Raszewska altówka | Łukasz Tudzierz wiolonczela Wojciech Fudala wiolonczela | Szczepan Kończal fortepianWładysław Żeleński – Kwartet fortepianowy C-dur op. 61 Witold Maliszewski – Kwintet smyczkowy d-moll

11 kwietnia 2015 | SOB | 19.30 recitale mistrzowsKieKwadrofonik: Emilia Sitarz fortepian | Bartłomiej Wąsik fortepian Magdalena Kordylasińska instrumenty perkusyjne Miłosz Pękala instrumenty perkusyjneWitold Lutosławski – Wariacje na temat Paganiniego na dwa fortepiany i perkusję (oprac. Marta Ptaszyńska) Kwadrofonik / Igor Strawiński – Święta wiosna na motywach baletu Le sacre du printemps Igora Strawińskiego Karol Szymanowski – Harnasie – wybór scen (oprac. zespół Kwadrofonik)

14 kwietnia 2015 | WT | 19.30 wtorKowy Klub jazzowy

Koncert Instytutu Jazzu Akademii Muzycznej w KatowicachAnna Gadt vocal | Wojciech Myrczek vocal | studenci wokalistyki jazzowej

15 kwietnia 2015 | ŚR | 19.30 Środa młodych

Koncert studentów Akademii Muzycznej we WrocławiuUrszula Kopijkowska wiolonczela | Alina Wojtowicz fortepian Joanna Zawartko-Kołodziej sopran | Tomasz Kaczmarek fortepianW programie utwory Sergiusza Rachmaninowa, Franza Liszta, Richarda Straussa, Juliusza Łuciuka, Felicjana Szopskiego

6. FESTIWAL PRAWYKONAŃ Polska Muzyka Najnowsza

17 kwietnia 2015 | PT | 17:00 Zespół Śpiewaków Miasta Katowice Camerata Silesia Anna Szostak dyrygent | Orkiestra Muzyki Nowej Szymon Bywalec dyrygent | Lidija Jovanović altJacek Domagała, Justyna Kowalska-Lasoń, Sławomir Kupczak, Piotr Moss, Sławomir Wojciechowski

Narodowa Orkiestra Symfoniczna Polskiego Radia Katowice, plac Wojciecha Kilara 1KASA BILETOWA:poniedziałek: nieczynna, wtorek – sobota: 11.00 – 20.30niedziela: na dwie godziny przed koncertemtel. 32 73 25 312Koncerty abonamentowe NOSPR S2 S4

S2

S4