przedszkolemuchomorek.plprzedszkolemuchomorek.pl/.../gazetka-październik-2017.docx · Web...

16
WYDANIE PIERWSZE Październik 2017 "Liście" - Zofia Dąbrowska Wietrzyk chodzi po ogródku, strąca złote liście. Wietrzyk gra, a one tańczą, raźno, zamaszyście, Szur, szur, szur, szur, szu, szu, szu! Lecą, lecą liście z drzewa żółte i czerwone. Kręcą, kręcą się w powietrzu, w tę i w tamtą stronę. Szur, szur, szur, szur, szu, szu, szu! Wietrzyk chodzi po ogródku, do tańca je prosi: "Tańczcie! Tańczcie!" Słonko świeci, wiatr listki roznosi. Szur, szur, szur, szur, szu, szu, szu!

Transcript of przedszkolemuchomorek.plprzedszkolemuchomorek.pl/.../gazetka-październik-2017.docx · Web...

WYDANIE PIERWSZE – Październik 2017

"Liście" - Zofia Dąbrowska

Wietrzyk chodzi po ogródku, strąca złote liście.Wietrzyk gra, a one tańczą, raźno, zamaszyście,

Szur, szur, szur, szur, szu, szu, szu!

Lecą, lecą liście z drzewa żółte i czerwone.Kręcą, kręcą się w powietrzu, w tę i w tamtą stronę.

Szur, szur, szur, szur, szu, szu, szu!

Wietrzyk chodzi po ogródku, do tańca je prosi: "Tańczcie! Tańczcie!" Słonko świeci,

wiatr listki roznosi.

Szur, szur, szur, szur, szu, szu, szu!

To podlecą, to opadną spłoszoną gromadą, aż bezsilne i omdlałe pokotem się kładą.

JAK WYGLĄDA PANI JESIEŃ?

Dwa małe zajączki biegły przez las. Niewiele jeszcze wiedziały o świecie, więc bardzo się zdziwiły

tym niezwykłym ożywieniem w całym lesie. Niedźwiedź zajadał się łapczywie czymś smakowitym,

gdyż oblizywał łapki i pyszczek. Jeżyk biegał za chrząszczami, a wiewiórka znosiła orzechy do dziupli.

Zajączki zagadnęły zajętego pogonią jeżyka. - Dlaczego tak wszyscy się śpieszą i objadają?

- Nie wiecie? Przychodzi jesień, a po niej zaraz zima, ostra. Nie znajdziecie nic do jedzenia kiedy nadejdzie mróz.

Zajączki pobiegły dalej. Co to znaczy jesień? Czy to wiatr, czy człowiek, może burza? I dlaczego trzeba tak się

śpieszyć? Napotkały borsuka, który właśnie pogłębiał swoją norkę. - Co robisz borsuku?

- Sprzątam i powiększam domek, żeby pani jesień mogła zasypać mnie listkami. Będzie mi ciepło aż do wiosny.

Ciekawe jak Pani Jesień zerwie tyle liści, przecież one rosną wysoko - pomyślały dwa szaraczki.

Na polanie, przy której rosło mnóstwo leszczyn uwijały się wiewiórki. - Co robicie?- zapytały maluchy.

- Sprawdzamy gdzie jest najwięcej orzeszków, bo jesień tuż, tuż. Ona pomoże nam zgromadzić zapasy na zimę.

Teraz to już całkiem nie wiedziały co myśleć o tej dziwnej postaci, która na pewno i ich odwiedzi.

Muszą czym prędzej dowiedzieć się o niej więcej. Były to zwierzątka z natury strachliwe. Najchętniej schowały

by się przed tą panią w mysią dziurę. Odnalazły dziuplę w starym dębie. Mieszkała tam od dawna bardzo

mądra sowa.

- Pani sowo! Jest tam pani!? Musimy wiedzieć jak wygląda Jesień! Prosimy, niech pani wyjdzie!

Dwa niemądre zajączki nie wiedziały, że sowy w dzień śpią i rzadko wychodzą kiedy świeci słońce.

Usłyszały te krzyki zwierzątka i przydreptały pod dąb.

Pierwszy odezwał się miś - Tak naprawdę to nigdy nie spotkałem pani Jesieni, ale na pewno nosi ciepłe, brązowe

futerko. Kiedy przychodzi to robię się bardzo głodny, a kiedy się najem to śpiewa mi kołysanki do snu.

Na to wiewiórki nie zgodziły się. - Ma długi , piękny, rudy ogonek, którym maluje liście i zrzuca z drzew orzechy,

żołędzie, kasztany.

- Długi ogon - może, ale i kolce. Łapie liście i nakłada nam na nasze jeżykowe szpileczki.

Słyszy wszystko, wie komu trzeba pomóc, wie o naszych kłopotach przed zimą.

-Uradowane zajączki , aż pisnęły z radości - Wiemy! wiemy! Pani Jesień jest dobra, każdemu

pomaga zbierać zapasy, maluje liście, zrzuca owoce z drzew. Jest wysoka jak niedźwiedź,

ma puszysty kolorowy ogon, kolce na łapkach i długie uszy jak my, żeby słyszeć każde zwierzątko

w lesie. Z dziupli wysunęła się sowa - uch-uuu, uch-uuu, ale z was głuptasy,

Jesień właśnie przyszła i nikt jej nie zobaczył. Rozwinęła skrzydła i odleciała.

POLICZ, ILE JEST ŻOŁĘDZI, KASZTANÓW, LISTKÓW I MUCHOMORÓW.W OKIENKACH PONIŻEJ NARYSUJ TYLE KROPEK, ILE JEST ELEMENTÓW.

MOŻESZ POKOLOROWAĆ WSZYSTKIE DARY JESIENI.

JAK KSZTAŁTOWAĆ U DZIECKA POSTAWY PROEKOLOGICZNE?

Co to znaczy być "eko"?To, co dziś wydaje nam się nowe, w niedalekiej przyszłości może stać się naszą codziennością. Jeszcze rok temu w sklepach królowały plastikowe torebki jednorazowe. Dziś dostępne są głównie torby biodegradowalne, a coraz więcej kupujących przychodzi ze swoimi siatkami wielokrotnego użytku. Jesteśmy na dobrej drodze. Jeszcze nie do końca dysponujemy koniecznymi narzędziami, środkami, czy nawet samą wiedzą. Bycie eko kojarzy nam się z nadmiernymi nakładami finansowymi, a nawet ekstrawagancją. Jednak coraz częściej czujemy potrzebę eliminowania ubocznych skutków cywilizacji poprzez swój mały, jednostkowy wkład.   Przekazywanie dzieciom postaw i zachowań to istota wychowania dziecka. To nie tylko opieka higieniczna, podawanie zdrowej żywności, czy mycie kosmetykami naturalnymi, ale też tłumaczenie, na czym polega różnica między postępowaniem przyjaznym środowisku, zgodnym z naturą człowieka, a przyczynianiem się do jego degradacji. Obecnie na rodzicach, przedszkolu, szkole, mediach spoczywa ten obowiązek. Co na co dzień możemy przekazać naszym dzieciom, szczególnie tym w wieku przedszkolnym, aby stały się ekoobywatelami? Pamiętajmy, że złe nawyki dorosłych trudno zmienić, dlatego najlepiej od razu kształtować dobre.

 Dobry przykład

Żeby nauczyć dziecko dbania o środowisko i wpoić mu właściwe nawyki, dajmy mu dobry przykład naszym zachowaniem. Należy opowiadać pociechom, jakie są motywy naszego postępowania i przede wszystkim pozwolić im towarzyszyć w codziennych czynnościach. Maluchy uwielbiają być „dorosłe”, robić to co mama i tata, naśladować nas. 

Sortowanie śmieci

Sortowanie śmieci, mycie zużytych opakowań, wyrzucanie ich do odpowiednich pojemników powinno stać się udziałem również naszych dzieci. Czterolatek z radością wyrzuci papier i butelki do kolektorów. Będzie dumny z wielu powodów – że dosięgnął sam, że nam pomógł, że my się cieszymy. Za trzy, cztery lata nawet nie pomyśli, że butelki plastikowe można wyrzucić z innymi odpadami, a opakowanie po zjedzonym serku najpierw umyje, a dopiero potem wyrzuci do śmieci. Grzecznie pomaszeruje do sklepu z torbą płócienną, jeśli pozwolimy mu włożyć do niej część zakupów. Jeśli mamy kompostownik, pozwólmy zanosić dzieciom do niego ogryzki, obierki, liście.

 Przygotowywanie posiłków

Należy też pozwolić maluchom na branie udziału w przygotowaniu posiłków domowych. Oczywiście na tyle, na ile wiek pozwala im w bezpiecznym uczestnictwie. Przygotowując wspólnie posiłki możemy pokazywać, że wykonanie zdrowych, naturalnych posiłków jest proste, tłumaczyć, na czym polega wytwarzanie żywności w zakładach przetwórczych, gdzie szukać informacji na temat składników i które z nich są „podejrzane”. Pamiętajmy, że konsekwencja rodziców stanowi solidną bazę dla ich dzieci.W tym punkcie warto się również przyjrzeć temu co jemy. Jakie wartości odżywcze otrzymują nasze dzieci z pożywienia. Może warto naszą dietę rozszerzyć o zboża, kasze, fasolę, orzechy, czy nasiona? Może za mało w

niej warzyw i owoców. W późniejszym wieku dziecko zachowa biologiczną pamięć wszystkiego co jadało w dzieciństwie i będzie chętniej sięgało po te produkty, które zna z dzieciństwa. Może lepiej już teraz proponować mu aby zjadło winogrona czy mandarynki zamiast sięgać po cukierki. Kontakt z naturą

Postawę proekologiczną naszej pociechy kształtujemy również poprzez aktywne spędzanie czasu z dziećmi na dworze: spacer w parku, przejażdżki rowerem, poszukiwanie darów natury (liście, owoce, żołędzie, kasztany). Codzienny kontakt z naturą jest istotnym czynnikiem budującym pozytywny stosunek dziecka do przyrody. Starajmy się, aby nasze dziecko, w miarę możliwości, miało jak najczęstszy kontakt z lasem oraz ze zwierzętami. Przebywanie na łonie natury i w towarzystwie zwierząt dostarcza dziecku przyjemnych wrażeń, rozwija ciekawość maluchów oraz rozbudza chęć przeżycia przygód. Co więcej bliski kontakt dziecka z naturą pozwala mu na doświadczenie bogactwa wrażeń i przeżyć estetycznych dzięki odbieraniu przyrody różnymi zmysłami. 

Dni ziemi, dni recyklingu, sprzątanie świataCoraz częściej w dużych miastach organizowane są happeningi zwracające uwagę na potrzeby środowiska. Do najpopularniejszych należą „dni ziemi”, akcje typu „sprzątanie świata” czy „dni recyklingu”. Najczęściej odbywają się one w parkach w weekendy. Wybierzcie się na taką akcję i postarajcie się w niej aktywnie uczestniczyć. Dla dziecka będzie to pouczające doświadczenie i niezła frajda. Często akcje te połączone są ze zbiórką surowców i odpadów w postaci: zużytego sprzętu elektrycznego i elektronicznego RTV/AGD, żarówek i świetlówek, zużytych baterii, starych telefonów komórkowych, a za zwrócone odpady dostaje się kupony do wymiany na nagrody np. małe drzewko do zasadzenia. Zbiórka odpadów to dobry moment aby wytłumaczyć dziecku, że nie wszystkie śmieci powinny trafiać do ogólnego kosza: takie rzeczy jak stare lekarstwa, akumulatory, komputery, baterie, puszki po aerozolach trzeba wyrzucać do specjalnych pojemników, gdyż zawierają one szkodliwe związki chemiczne. Tego typu akcje cieszą się rosnącą popularnością. Zakupy w sklepie, kąpiel, zmywanie naczyń

Okazji do rozmów o ekologii jest bardzo wiele. Robiąc zakupy w sklepie możesz wytłumaczyć dziecku dlaczego warto używać ekologicznych toreb, pokazać, że zamiast kupować soczek w butelce plastikowej może wybrać ten w butelce szklanej. Przy okazji zmywania naczyń lub kąpieli zwróć uwagę aby dziecko nie marnowało wody.  Przetwarzanie śmieci i twórcze wykorzystywanie surowców wtórnych

Co może powstać w wyniku przetwarzania śmieci? Nie tylko ekomamy zajmują się tym tematem. Coraz częściej projektanci mody, architekci wnętrz i mebli, projektanci produktów, czy opakowań zajmują się tematem recyklingu. Inspiracją do tworzenia niepowtarzalnych dzieł może być chociażby plastikowa butelka, gazeta, czy rolka po zużytym papierze toaletowym. Wystarczy kilka śmieci i szczypta wyobraźni, a mogą zyskać drugie życie. Dzieci w wieku przedszkolnym chłoną najwięcej informacji poprzez zabawę i interaktywną naukę. Niezmierną pomocą są wszelkiego rodzaju prace plastyczne. Warto zbierać korki, butelki, pudełka, nakrętki, folie, styropiany, siatki plastikowe, które dobrze rokują jako potencjalne materiały do takich prac. Skoro już pojawiły się w naszym domu, może lepiej je wykorzystać przed wrzuceniem do odpowiedniego pojemnika. To jest tani i kreatywny sposób na spędzenie popołudnia z dziećmi. Niekoniecznie musimy mieć gotowy pomysł, czy zadanie. Czasem powstaje on w wyniku burzy mózgów, a czasem z potrzeby przygotowania pracy na konkurs w przedszkolu. Jeśli tylko mamy trochę miejsca na składowanie tych „dobrodziejstw” to polecam!

POKOLORUJ OBRAZEK, PAMIĘTAJĄC O BARWACH LIŚCI WYSTĘPUJĄCYCH JESIENIĄ.

ZADANIE DLA MŁODSZYCH DZIECI: NARYSUJ PŁOTEK, NA KTÓRYM CHODZI KOTEK.

ZADANIE DLA STARSZYCH DZIECI: NARYSUJ SZLACZKI NIE WYCHODZĄC POZA LINIĘ.

POMÓŻ JEŻYKOWI PRZYGOTOWAĆ SIĘ DO ZIMOWEGO SNU. NARYSUJ MNÓSTWO KOLOROWYCH LIŚCI, ABY MÓGŁ Z NICH ZROBIĆ ZIMOWE LEGOWISKO.

POŁĄCZ LINIĄ CIĄGŁĄ DRZEWO Z LISTKIEM

ADAPTACJA DZIECKA DO PRZEDSZKOLA

Moment przekroczenia przez dziecko progu przedszkola jest niewątpliwie ważnym wydarzeniem w życiu całej rodziny, dlatego warto się do tego odpowiednio przygotować.Wyniki badań psychologicznych i pedagogicznych wskazują na to, iż jedną z przyczyn problemów adaptacyjnych dzieci jest brak współpracy między rodziną a przedszkolem. Obserwuje się, iż rodzice oddający swoje trzyletnie dziecko do przedszkola przeżywają pewne obawy oraz są zaskoczeni wymaganiami wobec przyszłych przedszkolaków. Szczególnie trudne momenty przeżywają rodzice, gdy pojawią się pierwsze problemy z przystosowaniem dziecka do warunków i wymagań przedszkola. Często po prostu nie potrafią tych problemów rozwiązać i pomóc dziecku, a uwagi nauczycielek przyjmują jak swoisty atak, a nie przejaw troski o ich dziecko. Powszechnie wiadomo, że przedszkole może zapewnić prawidłowy rozwój dziecka oraz zaspokoić jego najważniejsze potrzeby tylko przy dobrej współpracy z jego rodziną.Rodzice są dla dziecka najważniejszymi osobami i to oni pierwsi będą objaśniać mu wszystko, co jest dla niego trudne i niejasne w nowym środowisku. To oni też będą w największym stopniu kształtować stosunek emocjonalny dziecka do przedszkola.Dla wielu dzieci pierwsze kontakty z przedszkolem są źródłem przykrych napięć i strachu przed nowym, nieznanym otoczeniem. Małe dziecko może rozwijać swoje indywidualne możliwości oraz nawiązywać kontakty społeczne tylko wtedy, gdy ma zapewnione poczucie bezpieczeństwa. Owo poczucie bezpieczeństwa można kształtować poprzez stopniowe oswajanie i poznawanie nowego otoczenia. Połowa sukcesu w adaptacji malucha do przedszkola to przekonanie rodziców, że przedszkole jest najlepszym środowiskiem stymulującym jego rozwój. Jeśli rodzice są o tym przekonani to potrafią spowodować, że maluch zapragnie bawić się z dziećmi w przytulnym i kolorowym przedszkolu. Przebieg procesu adaptacji zależy od ogólnego poziomu rozwoju psychoruchowego dziecka i ma charakter indywidualny. Łagodny start w środowisko przedszkolne może m.in. zapewnić opanowanie umiejętności samoobsługowych. Poziom opanowania tych umiejętności ma bowiem wpływ na poczucia bezpieczeństwa i niezależności dziecka.Przedszkole oczekuje, iż dziecko 3-letnie powinno mieć opanowane następujące czynności samoobsługowe:

samodzielne jedzenie łyżką mycie rąk samodzielne korzystanie z toalety zdejmowanie i ubieranie podstawowych części garderoby rozpoznawanie swoich rzeczy czyszczenie nosa znajomość swojego imienia i nazwiska

Przeciętny rozwój dziecka umożliwia w pełni opanowanie tych umiejętności. Jednak dzieci przychodzące do przedszkola często różnią się pod względem dojrzałości przedszkolnej, co wynika w dużej mierze z systemu wychowawczego w rodzinie. Dlatego też do realizacji powyższych wymagań i kształtowania umiejętności konieczna jest ścisła współpraca pomiędzy środowiskiem rodzinnym i przedszkolnym.Pierwszy krok dziecka w samodzielność często bywa trudny. Zatem musimy zrobić wszystko aby ułatwić dziecku przedszkolny start i dobrze przygotować do czekających je zadań.

Jak długo trwa adaptacja do przedszkola?

U większości dzieci okres ten trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy. O jego rzeczywistej długości decyduje wiele czynników, jak dojrzałość emocjonalna konkretnego dziecka, sposób, w jaki do tej pory funkcjonowało, jak również postawa rodziców w tym początkowym okresie. Wcześniejsze wizyty w przedszkolu, zapoznanie się z salą, Panią wychowawczynią i zabawkami na pewno są pomocne, jednak jak pokazuje doświadczenie, nawet dzieci, które uczestniczyły w tzw. „dniach adaptacyjnych” nie zawsze bezboleśnie przechodzą rozłąkę z rodzicami w dalszej perspektywie. Czasem zdarza się płacz po dwóch, nawet trzech tygodniach pobytu w przedszkolu.Warunkiem pozytywnej adaptacji przedszkolnej przede wszystkim jest ugruntowanie się w dziecku przekonania, że rodzic nie odchodzi na zawsze, że wróci po niego, pomimo, iż akurat w tym momencie fizycznie nie jest przy nim obecny. Prędzej czy później, w wyniku codziennych doświadczeń, dziecko zauważy tę zależność, więc po prostu trzeba uzbroić się w cierpliwość. Jak każde trudne doświadczenie przez które się przejdzie, także i to, zdobyte w trakcie adaptacji do przedszkola, ma dużą wartość – uodparnia emocjonalnie, wzmacnia w dziecku poczucie wiary w siebie i otwiera mu drogę do dalszego rozwoju.

Adaptacja rodzica do nowej sytuacji

Jest ona równie ważna, ponieważ dziecko wyczuwa emocje mamy i taty i jeżeli my będziemy zachowywać się nerwowo, to ten stan udzieli się naszemu dziecku. Dlatego niezwykle ważne jest nasze podejście i sposób w jaki przeżywamy rozłąkę z naszym dzieckiem. Nasza optymistyczna postawa na pewno pozwoli dziecku poczuć się pewniej. Trzeba zdać sobie sprawę z tego, że rozłąka i tak kiedyś musi nastąpić. Jeżeli jesteśmy przekonani, że dobrze robimy (bo najlepiej znamy nasze dziecko) to nie możemy nagle, w chwili kryzysu, zmienić decyzji i już po pierwszym dniu zrezygnować z przedszkola, bo trudno jest patrzeć na płacz dziecka. Płacz jest normalną reakcją na zmianę i rozstanie. Często dziecko płacze przy samym rozstaniu, testując naszą wytrzymałość, jednak gdy znajdzie się na sali, wśród innych dzieci i zobaczy tyle ciekawych zabawek, płacz szybko mija. Jego zainteresowanie nowym otoczeniem pozwala mu zapomnieć na jakiś czas o tym, co jeszcze przed chwilą działo się w szatni. Później zaczynają się zajęcia, posiłki i inne kolejne czynności, które absorbują uwagę dziecka i tak stopniowo, dzień po dniu, stają się dla niego rutyną, do której się przyzwyczaja.

Jak można ułatwić dziecku start w przedszkolu – rady dla rodziców

postaraj się w początkowym okresie, odbierać dziecko wcześniej (małe dziecko ma inne poczucie czasu i okres przebywania poza domem wydaje mu się bardzo długi)

nie mów dziecku, że przyjdziesz po nie wcześniej, kiedy jest to niemożliwe ( w ten sposób stracisz jego zaufanie i zmniejszysz jego poczucie bezpieczeństwa)

nigdy nie strasz dziecka przedszkolem, przeciwnie staraj się podkreślać jego dobre strony przyzwyczajaj swoją pociechę do urozmaiconych potraw, skończ z rozdrabnianiem pokarmów (trzylatek może już

swobodnie gryźć pokarm) wdrażaj dziecko do przestrzegania umów i zasad sprawdź , czy twoje dziecko potrafi samodzielnie wykonać proste czynności – samemu załatwiać potrzeby

fizjologiczne, myć ręce, ubierać się. Jeśli ma problemy poćwiczcie razem i chwal je za każdy nawet najmniejszy sukces

odzwyczajaj dziecko od smoczków, pampersów, nocnika pozwól dziecku uczestniczyć w przygotowaniach do przedszkola (wspólne zakupy), daj możliwość przyzwyczajania

się do tych rzeczy w domu, aby w przedszkolu to wszystko nie było takie nowe, a już znajome i zarazem łatwe do rozpoznania

jeśli dziecko miało mało kontaktów z rówieśnikami i innymi dziećmi nadrabiaj to teraz – zaproś do domu znajome dzieci lub wybierzcie się na plac zabaw (postaraj się nie wtrącać się do ich zabawy).

"Wszystkiego, co naprawdę warto wiedzieć nauczyłem się w przedszkolu"

Robert Fulghum