opatrunki_uciskowe

4
Opatrunki uciskowe Kilka lat temu podczas wizyty w muzeum z lubością oglądałem średniowieczne ryciny, na których wojownicy toczyli zaciętą walkę. Nie tyle skupiałem się na obrazie walki, ile na żołnierzu – medyku opatrującym rannego woja. Medyk stosował zwykłą opaskę dzianą z kawałkiem „wypełnienia”, którą dziś można nazwać opatrunkiem. Michał Czerwiński ratownik medyczny, instruktor CTiSR REAGO, TACMED instructor GROUP H3 P o pewnym czasie zaintrygowa- ny historią opatrunków spraw- dzałem w internecie, czy takie obrazy się powtarzają. Ku moje- mu zdziwieniu trafiłem na zdjęcie starożytnej chińskiej płaskorzeźby również ukazującej udzielanie po- mocy rannemu wojownikowi za po- mocą... opatrunku. Biorąc pod uwa- gę rodzaj ówczesnych ran (głównie ciętych i szarpanych) oraz rodzaj stosowanych wtedy opatrunków, o których wiemy, że często były sku- teczne, z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić, że były to pierw- sze opatrunki uciskowe. Każdy z nas podczas swej drogi edukacyjnej uczył się sztuki zakła- dania opatrunków oraz bandażowa- nia na kilka sposobów. Jednak nale- ży zadać pytanie, czy aby na pewno byliśmy nauczani zakładania w pra- widłowy sposób opatrunków uci- skowych na obrażenia stanowiące kompilację różnych rodzajów ran? Do płytkiej rany ciętej wystarczy użyć dłoni, do rany postrzałowej z ubytkiem tkanki już raczej nie. Dlatego postaram się w skrócie poruszyć tę kwestię i zwrócić uwa- gę na nowoczesne rozwiązania z tej tematyki używane obecnie na róż- nych polach działań. Rola opatrunku uciskowego Jaki cel ma zakładanie opatrunku uciskowego? Pomimo tego, że pyta- nie jest łatwe, nie można poprzestać wyłącznie na opisie: „Opatrunek uci- skowy – opatrunek mający na celu zatamowanie krwawienia. Zakłada się go, używając jałowej gazy (lub innego materiału niekłaczkujące- go) oraz bandaża dzianego” (źródło: Wikipedia). Jest to poniekąd praw- da, ponieważ celem opatrunku jest zahamowanie i zatrzymanie krwa- wienia. Materiał nakładany na ranę musi spełniać swoje zadanie, czyli musi być „częściowo” chłonny i nie może pozostawiać swoich luźnych elementów w ranie. Natomiast opaska-bandaż to kwe- stia kontrowersyjna. Z doświad- czeń moich koleżanek oraz kole- gów ratowników medycznych wy- nika, że opaska dziana (potocznie zwana bandażem) nie jest dobrym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę to, na czym nam najbardziej zale- ży – szeroki, równomierny ucisk na ranę. Tu najbardziej sprawdza się zwykły bandaż elastyczny, choć użycie go wymaga dużej znajomo- ści rzeczy i doświadczenia w jego wykorzystywaniu. Wysilę się na modyfikację defini- cji z bądź co bądź najczęściej uży- wanej encyklopedii i pozwolę sobie na próbę zdefiniowania opatrunku uciskowego: „Opatrunek uciskowy – opatru- nek mający na celu powstrzymanie silnego krwawienia lub krwotoku, zakładany bezpośrednio na ranę lub jako element dociskający po- średnio (z elementem wypakowa- nia rany) uszkodzone, krwawią- ce naczynia. W skład opatrunku wchodzą: gaza jałowa stanowiąca opatrunek (ewentualnie dodatko- wa gaza służąca do wypakowania głębokiej rany) oraz element mo- cująco-dociskający w postaci opa- ski elastycznej”. Podczas wielu spotkań zawodo- wych nie zetknąłem się z potwier- dzeniem informacji, że naucza się nas, ratowników medycznych, pra- widłowego zakładania opatrun- ku uciskowego z wykorzystaniem umiejętności prawidłowego wypeł- nienia bardzo głębokiej, nieregu- larnej rany (tzw. pakowanie rany). Według mnie ta wiedza nie może pozostać dostępna wyłącznie dla chirurgów, gdyż to ratownik bę- dzie łapał „każdą krwinkę” w dro- dze do szpitala. Edukacja 40 Na ratunek 2/09

description

opatrunki_uciskowe

Transcript of opatrunki_uciskowe

Page 1: opatrunki_uciskowe

Opatrunki uciskoweKilka lat temu podczas wizyty w muzeum z lubością oglądałem średniowieczne ryciny, na których wojownicy toczyli zaciętą walkę. Nie tyle skupiałem się na obrazie walki, ile na żołnierzu – medyku opatrującym rannego woja. Medyk stosował zwykłą opaskę dzianą z kawałkiem „wypełnienia”, którą dziś można nazwać opatrunkiem.

Michał Czerwińskiratownik medyczny, instruktor CTiSR REAGO, TACMED instructor GROUP H3

Po pewnym czasie zaintrygowa-ny historią opatrunków spraw-

dzałem w internecie, czy takie obrazy się powtarzają. Ku moje-mu zdziwieniu trafiłem na zdjęcie starożytnej chińskiej płaskorzeźby również ukazującej udzielanie po-mocy rannemu wojownikowi za po-mocą... opatrunku. Biorąc pod uwa-gę rodzaj ówczesnych ran (głównie ciętych i szarpanych) oraz rodzaj stosowanych wtedy opatrunków, o których wiemy, że często były sku-teczne, z pełną odpowiedzialnością można stwierdzić, że były to pierw-sze opatrunki uciskowe.

Każdy z nas podczas swej drogi edukacyjnej uczył się sztuki zakła-dania opatrunków oraz bandażowa-nia na kilka sposobów. Jednak nale-ży zadać pytanie, czy aby na pewno byliśmy nauczani zakładania w pra-widłowy sposób opatrunków uci-skowych na obrażenia stanowiące kompilację różnych rodzajów ran? Do płytkiej rany ciętej wystarczy użyć dłoni, do rany postrzałowej z ubytkiem tkanki już raczej nie.

Dlatego postaram się w skrócie poruszyć tę kwestię i zwrócić uwa-gę na nowoczesne rozwiązania z tej tematyki używane obecnie na róż-nych polach działań.

Rola opatrunku uciskowegoJaki cel ma zakładanie opatrunku uciskowego? Pomimo tego, że pyta-nie jest łatwe, nie można poprzestać wyłącznie na opisie: „Opatrunek uci-skowy – opatrunek mający na celu zatamowanie krwawienia. Zakłada się go, używając jałowej gazy (lub innego materiału niekłaczkujące-go) oraz bandaża dzianego” (źródło: Wikipedia). Jest to poniekąd praw-da, ponieważ celem opatrunku jest zahamowanie i zatrzymanie krwa-wienia. Materiał nakładany na ranę musi spełniać swoje zadanie, czyli musi być „częściowo” chłonny i nie może pozostawiać swoich luźnych elementów w ranie.

Natomiast opaska-bandaż to kwe-stia kontrowersyjna. Z doświad-czeń moich koleżanek oraz kole-gów ratowników medycznych wy-nika, że opaska dziana (potocznie zwana bandażem) nie jest dobrym rozwiązaniem, biorąc pod uwagę to, na czym nam najbardziej zale-ży – szeroki, równomierny ucisk na ranę. Tu najbardziej sprawdza się zwykły bandaż elastyczny, choć użycie go wymaga dużej znajomo-ści rzeczy i doświadczenia w jego wykorzystywaniu.

Wysilę się na modyfikację defini-cji z bądź co bądź najczęściej uży-wanej encyklopedii i pozwolę sobie na próbę zdefiniowania opatrunku uciskowego:

„Opatrunek uciskowy – opatru-nek mający na celu powstrzymanie silnego krwawienia lub krwotoku, zakładany bezpośrednio na ranę lub jako element dociskający po-średnio (z elementem wypakowa-nia rany) uszkodzone, krwawią-ce naczynia. W skład opatrunku wchodzą: gaza jałowa stanowiąca opatrunek (ewentualnie dodatko-wa gaza służąca do wypakowania głębokiej rany) oraz element mo-cująco-dociskający w postaci opa-ski elastycznej”.

Podczas wielu spotkań zawodo-wych nie zetknąłem się z potwier-dzeniem informacji, że naucza się nas, ratowników medycznych, pra-widłowego zakładania opatrun-ku uciskowego z wykorzystaniem umiejętności prawidłowego wypeł-nienia bardzo głębokiej, nieregu-larnej rany (tzw. pakowanie rany). Według mnie ta wiedza nie może pozostać dostępna wyłącznie dla chirurgów, gdyż to ratownik bę-dzie łapał „każdą krwinkę” w dro-dze do szpitala.

Edukacja

40 Na ratunek 2/09

Page 2: opatrunki_uciskowe

Zgodnie z cyklem artykułów do-tyczących ratownictwa taktycznego przedstawię kilka gotowych rozwią-zań, wykorzystywanych na świecie (w Polsce również) do zaopatry-wania ran.

Opatrunek indywidualnyTo najbardziej znany w Polsce opa-trunek. Produkowany jest przez To-ruńskie Zakłady Materiałów Opa-trunkowych w jednym rozmiarze i w jednym typie. Zbudowany jest z następujących elementów:– opatrunku umocowanego na sta-

łe do opaski dzianej,– opatrunku poruszającego się

swobodnie po opasce dzianej,– opaski dzianej.

W zależności od wersji (sta-ra, nowa) opatrunki zapakowane są w papier ze sznurkiem i agraf-ką (stara) lub w papier i element mocujący bandaż – dwie klamerki na gumce (nowa). Pomimo unowo-cześnienia opatrunek ten nadal sta-nowi wielką zagadkę dla żołnierzy i policjantów mających go na wypo-sażeniu. Ci, którzy pamiętają indywi-dualny opatrunek wojskowy sprzed lat, wiedzą, z jakim namaszczeniem był traktowany. Nawet obecnie jest przymocowywany taśmą montażo-wą do kamizelki tylko po to, żeby go… nie zgubić. Rzadko kto, będąc w służbie, ma możliwość obejrzenia nowego opatrunku od środka. Posta-ram się więc przybliżyć ten temat.

Opatrunki osobiste w wojsku są stosowane od dawna, natomiast ich realna przydatność ogranicza-ła się bardziej do otarć i drobnych skaleczeń oraz zaopatrywania ura-zu oczu niż do ran powstałych na polu walki.

„Gaza” wykonana z waty oraz opaska dziana o słabej budowie zapakowana w papier i obwiązana

sznurkiem z agrafką (stanowiącą al-ternatywne rozwiązanie problemu niedrożności dróg oddechowych) – tak wyglądał do tej pory pakiet in-dywidualny. Dlaczego mówię o nie-skuteczności przy dużych krwawie-niach i krwotokach? To banalnie proste. Wata była mocno przesią-kająca, opaska dziana w momencie obwijania pozostawała jeszcze sze-roka, ale już na etapie zawiązywania „supełka” przyjmowała postać sznur-ka, co oznacza, że przypominała stazę żylną (jak do pobierania krwi) i wytwarzała większe krwawienie żyl-ne. Dlatego w momencie pojawie-nia się nowego typu opatrunków osoby znające tematykę odetchnęły z ulgą. Niestety, nie na długo.

Opatrunek okazał się większy od poprzednika, ale nie z powodu rozmiarów samego opatrunku, tylko powietrza nagromadzonego w opa-kowaniu. Elastyczność samego ban-daża również wymaga przemyślenia. Sam opatrunek już też wydaje się lepszy. Brakuje niestety elementu wytwarzającego dodatkowy docisk, ale to nie jest najważniejsze.

Anegdota, którą przytoczę, do-tyczy użycia omawianego opatrun-ku indywidualnego. Na jednym ze szkoleń podczas współdziałania z kadrą i amerykańskimi uczestni-kami szkolenia dzieliliśmy się wie-dzą dotyczącą zestawów indywi-dualnych. Ja przedstawiłem świe-żo nabyty przed wyjazdem polski opatrunek indywidualny. Po wyję-ciu go z kamizelki i rozpakowaniu usłyszałem pytanie: „Pistacio Gel-latio?” („Lody pistacjowe?”). Choć nie uważam, że kolor opatrunku jest najważniejszy, w tym przypad-ku sam stwierdziłem, że w kalifornij-skim słońcu opatrunek wyglądał jak pasek fluorescencyjnej – jasnozie-lonej opaski (egzemplarz na zdję-ciu s. 42). Taktyczne to nie było!

Później okazało się, że w innych opatrunkach indywidualnych, któ-rych używałem, trafiły się tylko trzy o takich „wesołych” kolorach – po-zostałe były ciemnozielone. Nieste-ty, dla zamieszczonych w artykule zdjęć świeżo otwarty opatrunek okazał się również pistacjowy...

Pomimo pewnych uwag dotyczą-cych braku opakowania próżniowego, rozmiaru, konieczności polepszenia samego opatrunku oraz większego uelastycznienia opaski sama idea opa-trunku jest jak najbardziej trafiona.

Podwójne opatrunki, opakowanie gumowane (alternatywnie wykorzy-stywane jako opatrunki okluzyjne) na długo przed pojawieniem się no-woczesnych opatrunków miały swo-je zalety. Wymagały tylko wysłucha-nia doświadczeń ich użytkowników i prób unowocześnienia.

The Emergency BandageTen opatrunek, znany bardziej pod nazwą „opatrunek izraelski” lub „bandaż izraelski”, jest produkowany przez firmę First Care Products Ltd. Próżniowo pakowany w opakowaniu podwójnym ma trzy rozmiary – typy (opatrunek pojedynczy, opatrunek podwójny – większy – oraz opatru-nek na wytrzewienia, amputacje). Pomimo że wyprodukowany na dłu-go po polskim opatrunku osobistym, używanym już w Ludowym Wojsku Polskim, nieco go przypomina.

Opatrunek izraelski składa się z trzech głównych elementów:– opaski elastycznej zakończonej

plastikową klamrą z „ząbkami” do zakończenia zwoju,

– opatrunku (lub w wersji większej – dwóch opatrunków),

– klamry plastikowej umocowanej na wierzchniej części opatrunku, która służy do naciągnięcia opa-ski i wytworzenia odpowiedniego ucisku.

Edukacja

www.naratunek.elamed.pl 41

Page 3: opatrunki_uciskowe

Pomimo tego, że w służbach pol-skich opatrunek ten jest dość inten-sywnie wykorzystywany, używające go osoby są raczej słabo zaznajo-mione z jego obsługą. Krytycznym momentem jest przeplecenie opa-ski elastycznej przez plastikową klamrę, odpowiednie naciągnięcie opaski i zmiana kierunku oplotu. Niestety, gdy niestarannie wykona-my ten manewr i/lub po przecią-gnięciu przez klamrę wąsko skie-rujemy nacisk na jeden z wąsów klamry – ona pęknie i pozostanie nam tylko opatrunek i opaska ela-styczna bez możliwości wykonania dodatkowego nacisku.

Bardzo ważną rzeczą jest naklejka znajdująca się na zewnętrznej war-stwie opatrunku (przy klamrze). Przy mocowaniu opatrunku to naklejka powinna znajdować się tuż nad raną, a nie klamra, którą – jak zauważyłem – umieszczają tam niewprawne oso-by. Jaki jest powód takiego ułożenia naklejki? Bardzo prosty – po prze-ciągnięciu opaski elastycznej przez klamrę i naciągnięciu plastikowa klamra wytwarza nacisk na… naklej-kę. I o to właśnie chodzi!

Na pierwszych zawodach w ra-townictwie taktycznym, które odby-ły się w ubiegłym roku, na 25 opa-trunków, które zostały rozdyspo-nowane wśród uczestników, 21 zo-stało zniszczonych wskutek nieod-powiedniego zastosowania. Ale jak to zwykłem mawiać, szkolenie

lub zawody są świetnym miejscem na popełnianie błędów. Po zawo-dach na warsztatach poświęconych nowoczesnym technikom ratow-niczym wszyscy uczestnicy mieli okazję zapoznać się z prawidłową techniką zastosowania The Emer-gency Bandage.

Emergency Trauma Dressing (ETDTM)Ten opatrunek produkowany przez North American Rescue Products Inc. ma jeden rozmiar i typ. Składa się z opatrunku oraz opaski elastycz-nej. Należy wspomnieć, że w opasce zastosowano dodatkowe ułatwienia polegające na wszyciu co kilkana-ście centymetrów rzepu typu „mę-skiego”, zatrzymującego przypadko-wo rozwijający się bandaż. Poza tym opatrunek nie posiada dodatkowych elementów dociskowych. Emergen-cy Trauma Dressing (ETD™) to pro-sty, lecz – po zastosowaniu odpo-wiedniego podkładu opatrunkowe-go i elastycznej opaski – wyjątkowo skuteczny opatrunek.

Olaes – Modular BandageOpatrunek produkowany jest przez Tactical Medical Solutions Inc. w trzech wariantach: opatrunek 4”, 6” oraz jako Blast Bandage (opatru-nek na mnogie urazy penetrujące klatki piersiowej, wytrzewienia i am-putacje).

Nazwa opatrunku pochodzi od nazwiska Tony Olaesa – sierżan-ta-medyka Sił Specjalnych (3 SFG Airborne), który zginął 20 września 2004 roku w miejscowości Shkin w prowincji Paktika w Afganista-nie podczas zasadzki na patrol, w którym brał udział. Właściciel firmy oraz twórca opatrunku – Ross Johnson – spędził sześć lat w Delta Force jako medyk, nazwanie opa-trunku nazwiskiem Olaes był więc niejako hołdem dla kolegi, który zginął podczas wykonywania za-dania. Ciekawostką jest również to, że w Kandaharze nazwiskiem sier-żanta Tony Olaesa nazwano rów-nież klinikę medyczną udzielającą pomocy najbiedniejszym obywate-lom Afganistanu.

Według mojej skromnej opinii opatrunek Olaes stanowi tak na-prawdę jedyny wybór dla osób chcących nabyć dobry opatrunek z uwzględnieniem zarówno ceny, jak i efektywności.

Najmniejszy opatrunek 4-calowy, pakowany próżniowo, zajmuje bar-dzo mało miejsca, jednakże po jego otwarciu mamy do czynienia z bar-dzo dobrym, szerokim i „pulchnym” opatrunkiem oraz opaską elastyczną, w której użyto znanych m.in. z ETD™ pasków rzepu velcro, uniemożliwia-jącego dalsze rozwijanie się przypad-kowo upuszczonego bandaża.

Element uciskowy, który w przy-padku The Emergency Bandage

Olaes – kopułka dociskająca ranę bądź element wypakowujący ranę

Trzy rodzaje opatrunku Olaes

fot.

M. C

zerw

ińsk

i

Opatrunek indywidualny – widok ogólny

Edukacja

42 Na ratunek 2/09

Page 4: opatrunki_uciskowe

stanowiła dość skomplikowana klamra, został zastąpiony kopułką, która – przymocowana opaską ela-styczną – wywołuje nacisk trzech palców (mówimy wciąż o bezpo-średnim ucisku na ranę lub bez-pośrednio krwawiące naczynia). Eliminujemy w procesie szkolenia również konieczność zwrócenia uwagi na naklejkę, pod którą powin-na znaleźć się rana. W opatrunku Olaes takiego problemu nie ma. Każdy żołnierz czy operator intu-icyjnie potrafi zastosować opatru-nek, układając kopułkę bezpośred-nio nad raną.

Osoby przeszkolone w bardziej zaawansowanych czynnościach związanych z opanowaniem krwa-wień i krwotoków mogą wykorzy-stać dodatkowy element, który wchodzi w skład opatrunku – gazę rolowaną znajdującą się wewnątrz opatrunku!

Od szczytu opatrunku można zaobserwować kieszonkę, w któ-rej po otwarciu zauważymy kawa-łek nieregularnie tkanej gazy uło-żonej w harmonijkę. Gazą tą mo-żemy zapakować głęboką ranę, zaopatrzyć osłonowo oparzenie lub otarcie, następnie nakładamy pozostały opatrunek i mocujemy, w zależności od potrzeby, opaską elastyczną. Po wypakowaniu rany (tę technikę należy najpierw bar-dzo dobrze wyćwiczyć), element kopułki cały czas będzie wywierał

stały nacisk na krwawiące miejsce, a nieregularność gazy spowoduje spowolnienie wypływu krwi.

Dodatkowym elementem, który możemy znaleźć w kieszonce, jest kawałek folii, w dotyku lekko przy-pominającej przezroczystą gumę, służącą do zaopatrywania ran pe-netrujących klatki piersiowej. Jej „gumowatość” pozwala na lepsze umocowanie jej na wilgotnej i mo-krej powierzchni skóry.

Folia, co prawda większych roz-miarów, znajduje się również w in-nym opatrunku z rodziny opatrun-ków uciskowych produkowanych przez Tactical Medical Solutions – Blast Bandage. Jest to duży kwa-dratowy opatrunek, przymocowany do opaski elastycznej. W kieszonce znajduje się spory kawał „gumowa-tej” folii. Ten opatrunek idealnie nadaje się do zaopatrywania wy-trzewień, zabezpieczania mnogich ran penetrujących klatki piersio-wej, jako opatrunek osłonowy oraz do zabezpieczenia kikuta.

Zatem, jak widać, statystyka po-wstawania obrażeń na polu walki oraz nowoczesne techniki zaopa-trywania ran muszą iść w parze z technologią. W tym przypadku na trzy największe zagrożenia dla życia w środowisku taktycznym (krwotoki z kończyn, odma prężna, niedrożność dróg oddechowych), opatrunek Olaes zapewnia rozwią-zania na dwa z nich.

Poza tym, jak wspomniałem po-wyżej, technologia idzie do przodu i w przypadku opatrunków TacMed Solutions zostało użyte rozpozna-nie kolorów przy użyciu noktowizji. Nikt więc nie pomyli opatrunku uci-skowego z o wiele większym Blast Bandage.

PodsumowaniePodsumowując, chciałbym zwrócić uwagę osobom zajmującym się zawo-dowo lub niezawodowo szkoleniem z zakresu użycia materiałów opatrun-kowych, aby z należytą starannością wyjaśniali różnice pomiędzy dobrze założonym opatrunkiem uciskowym a stazą żylną (czasem nawet tętniczą), zrobioną z tegoż opatrunku ucisko-wego. Radzę, aby przy zakupie każ-dego indywidualnego opatrunku uciskowego kupić choćby o dwie sztuki więcej, które posłużą wyłącz-nie do celów szkoleniowych.

Stały kontakt z opatrunkiem wy-robi nawyk jego stosowania w eks-tremalnej sytuacji, eliminując stres związany z nieznajomością opatrun-ku. Znajomość rodzaju ran, technik ich opatrywania oraz sprzętu, który możemy użyć, gwarantuje, że na-uczymy się, jak radzić sobie z naj-gorszym nawet krwotokiem. Nie ma nic gorszego, niż pozwolić się wykrwawić rannemu koledze, mając na plecach olbrzymi plecak wyłado-wany najnowszą technologią służą-cą do tamowania krwotoków...

Emergency Trauma Bandage. Widok ogól-ny – widoczny czarny pasek rzepu

Olaes w pełnej krasie. Widoczne dodat-kowe elementy

Opatrunek Olaes – widok ogólny

Edukacja

www.naratunek.elamed.pl 43