Oko Dionizosa nr 2 z 2011 r
-
Upload
marek-zbikowski -
Category
Documents
-
view
221 -
download
3
description
Transcript of Oko Dionizosa nr 2 z 2011 r
Co jest grane ? czyli Aktualny program festiwalu na dzieñ:Czwartek – 03-06-2011
10.00 - Warsztaty teatralne, grajmy Witkacym próba nowej syntezy sztuki " Nadobnisie i Koczkodany " / sala prób II p.. prowadzi Krzysztof Miklaszewski.
14.30 - "Dobra Cia³o" Teatr Igi-Pop-Art, Kawiarnia Artystyczna / konkurs /17.00 - Parada uliczna - Gloria. Teatr Woskresienie / Ukraina- Lwów /ul. Warszawska,19.30 - "Roberto Zucco" - Studio Teatralne Warszawa - sala widowiskowa / konkurs /21.00 - Klub festiwalowy / prezentacja najstarszego filmu o T. Kantorze w re¿. Krzysztofa
Miklaszewskiego "[email protected]".
Wojtek Grabek showWieczorny koncert Wojtka Grabka to by³o bez
w¹tpienia najwiêksze wydarzenie drugiego dnia festiwalu. Multiinstrumentalista bardzo mocno promowany przez Program 3 Polskiego Radia okaza³ siê nie tylko wspania³ym muzykiem, ale tak¿e wokalist¹ umiej¹cym po³¹czyæ ze sob¹, bardzo umiejêtnie, ró¿ne formy artystycznego wyrazu.- Wmusi³em wam bisy, wiêc s³uchajcie – mówi³ po g³ównym koncercie wykonuj¹c jeszcze kilka utworów prezentuj¹c swoje skomplikowane elektroniczne instrumentarium i wokal.
- Nie studiowa³em œpiewu tylko grê na skrzypcach – opowiada³ póŸniej. - Œpiew tak sobie wyszed³, póŸniej...
- Czêsto pisz¹, ¿e jestem wirtuozem skrzypiec. Ale ja nie jestem. Takie pisanie to obciach dla recenzenta. Wirtuozem skrzypiec jest Konstanty Kulka. Dla mnie skrzypce to tylko gad¿et. Moje s¹ oryginalne, przeŸroczyste, jak trzeba to œwiec¹. Zobaczcie....
- Najwa¿niejsze urz¹dzenie elektroniczne, bardzo nowe, wieloœcie¿kowe, szczyt techniki, kupi³em sobie na Dzieñ Dziecka. Dopiero siê go uczê – œmieje siê.
Wojtek to nie tylko œwietny muzyk, tworz¹cy ró¿ne formy dŸwiêku ale tak¿e pe³en ciep³a, bezpoœredni i bardzo interesuj¹cy cz³owiek. Recenzje jego koncertu zamieszczamy wewn¹trz numeru. Podobnie jak innych wydarzeñ wczorajszego dnia.ZM
Zaproszenie na ...„Szatnia Tadeusza Kantora czyli Nadobnisie Koczkodany w t e a t r z e K r i c o t 2 – prezentacja najstarszego filmu o T. Kantorze re¿. Krzysztofa Miklaszewskiego „[email protected]”Jedyna taka okazja aby ogl¹daæ film wraz z re¿yserem.A mo¿e chcecie o coœ zapytaæ - musicie tu byæ
ZAPRASZAMY!godz. 21 (szczegó³y w programie )
1
Biuletyn XIX Miêdzynarodowego Festiwalu Teatralnego DIONIZJENr 2 Ciechanów 2-3 czerwca 2011
Teatr 4 ¯ywio³y Na pograniczu jawy i snu
Drugi dzieñ XIX Miêdzynarodowego Festiwalu Teatralnego DIONIZJE nale¿a³ miêdzy innymi do Teatru Czterech ¯ywio³ów z Chojnic. Powsta³ on w 1994 roku z inicjatywy Eugeniusza Miko³ajczyka. Funkcjonuje jako teatr niezale¿ny i realizuje wy³¹cznie widowiska i spektakle plenerowe. Artyœci swoje projekty opieraj¹ g³ównie na baœniach, legendach, motywy biblijnych oraz literaturze science fiction.
Teatr Cztery ¯ywio³y ma na swoim koncie wiele wyst¹pieñ. Uczestniczy³ w najwa¿niejszych przegl¹dach i festiwalach teatrów ulicznych na terenie kraju i Europy.
Za spraw¹ chojnickiego teatru, fragment ciechanowskiego deptaka zamieni³ siê wczoraj w zapomniany i zniszczony dworzec kolejowy. Scenarzysta i re¿yser Eugeniusz Miko³ajczyk wprowadzi³ nas do tajemniczego œwiata nieopisanych zdarzeñ. Niew¹tpliwie pomog³a mu w tym wspania³a muzyka Roberta Kanaana.
Spektakl „Zapomniani podró¿ni” przedstawia losy kobiety i mê¿czyzny, którzy prze¿ywaj¹ dziwne przygody z pogranicza snu i jawy. Na ich oczach materializuj¹ siê przeró¿ne postacie z przesz³oœci, a mo¿e nawet przysz³oœci… Oprócz kolorowych motyli i pary królewskiej, dwukrotnie ukaza³a nam siê czwórka srebrnych, „krogulczych” mêdrców. Mo¿liwe, ¿e to za ich spraw¹, na pozór opuszczony dworzec kolejowy zaczyna pulsowaæ i oddychaæ niczym ¿ywa istota pogr¹¿ona w smutku, ¿alu i têsknocie za tym co ju¿ minê³o.
Widowisko na pewno dostarczy³o nie lada wra¿eñ i emocji - zw³aszcza m³odszej czêœci widowni. Dzieci z otwartymi buziami przygl¹da³y siê tañcz¹cym olbrzymom. Najwiêcej uœmiechu na twarzach wywo³a³ oczywiœcie smok - na pocz¹tku groŸny i ³akomy, póŸniej jednak weso³y i przyjazny. Warto bowiem pamiêtaæ, ¿e w Teatrze Cztery ̄ ywio³y dobro zawsze zwyciê¿a nad z³em.Hubert Brzózka
Furu – kolektyw artystyczny Zabawa z publicznoœci¹? To nie
wysz³oWczoraj o godzinie 19.00 mia³o miejsce interesuj¹ce wydarzenie - sekwencje
improwizowane. Zaczê³o siê bardzo ciekawie, powsta³a bardzo bliska wiêŸ miêdzy wystêpuj¹cymi, a widowni¹. Muzyka (kiedy zaczê³a ju¿ graæ ta, któr¹ ka¿dy móg³ zrozumieæ) by³a naprawdê dobra i s³ucha³o siê jej z przyjemnoœci¹. Samo przedstawienie?
Zespó³ stworzy³ wiêŸ z publicznoœci¹, lecz niestety nie utrzyma³ jej do koñca, by³a to pozorna nitka, któr¹ przerwa³a nieumiejêtnoœæ utrzymania napiêcia. Jako widz, na pocz¹tku poczu³em, ¿e bêdzie to gra razem z publicznoœci¹, jednak w trakcie widowiska, nikt z wystêpuj¹cych nie zwraca³ uwagi na zaczepki i reakcje publicznoœci.
Wystawiaj¹cy uraczyli nas œwietnie przygotowanymi scenkami, jednak nie byli przygotowani na prawdziwie zaimprowizowane próby ze strony publicznoœci. Zabawa polegaj¹ca na przedstawianiu jednego rodzaju sceny dopóki publicznoœæ nie zareaguje, nie do koñca odnios³a sukces. Wyczerpuj¹ce i gwa³towne skoki, przy braku oczekiwanej reakcji publicznoœci by³y problemem graj¹cych. Czy mia³a tu miejsce ironia? Czy trzy panie, przedstawi³y nam coœ tak piêknego, ¿e widownia nie chcia³a tego przerywaæ z zapartym tchem? Czy by³o to zarazem coœ wymagaj¹cego du¿ego wysi³ku, którego aktorki nie wytrzymywa³y i próby improwizowanego poruszenia widzów spe³za³y na niczym? B³êdne ko³o? Mo¿liwe. Jedni uznali wydarzenie za coœ niezwykle spektakularnego i wspania³ego, inni za "zawracanie d...".
Improwizowaæ i robiæ to dobrze, a zarazem wydostawaæ siê z wszystkich pu³apek publicznoœci obronn¹ rêk¹ - to chyba jedna z najtrudniejszych i najcenniejszych zdolnoœci aktorskich. Trzy panie i dwóch panów zawiesili sobie poprzeczkê bardzo wysoko - ambicje godne pochwa³y i szanujê to. Niestety dla mnie poprzeczka nie zosta³a przez m³odych artystów nawet dotkniêta. Szymon Æwieka
3
Teatr Przedmieœcie, ”Obietnica”Pierwszy spektakl jaki mieliœmy przyjemnoœæ
ogl¹daæ w konkursie tegorocznych Dionizji nosi³ nazwê „Obietnica”, a gra³ go Teatr Przedmieœcie z Rzeszowa.
Aktorzy pokazali kawa³ dobrej roboty. Sztuka opowiada o m³odej kobiecie, która przez
wiele lat nie mog³a zajœæ w ci¹¿ê. Pewnego dnia posz³a do wró¿ki, która przepowiedzia³a jej, ¿e wkrótce urodzi dziecko. Nikt siê jednak nie spodziewa³, ¿e bêdzie to pocz¹tek walki ze z³ym losem. Spektakl jest nasycony dramatyzmem, rozpacz¹ matki, której umiera dziecko i która walczy o jego ¿ycie z ogromn¹ matczyn¹ mi³oœci¹.
Wykonawcy przedstawienia wykazali siê profesjonalizmem i umiejêtnoœci¹ aktorsk¹. Widaæ by³o ich zaanga¿owanie, przez co spektakl by³ niesamowicie widowiskowy.
Widzowie , k tórzy mie l i p rzy jemnoœæ uczestniczyæ w widowisku zgodnie uwa¿aj¹, i¿ „ Obietnica” by³a gwa³towna, dramatyczna, miejscami przera¿aj¹ca i przede wszystkim zmuszaj¹ca do refleksji nad ¿yciem.MARLENA WALASIEWICZ
Grabek showWieczorow¹ por¹, bo
o k o ³ o g o d z i n y 2 0 , w Kawia rn i Ar tys tyczne j Centrum Kultury i Sztuki wyst¹pi³ Wojtek Grabek – mimo, ¿e nadal „m³ody” to j u ¿ d o œ æ z n a n y multiinstrumentalista.
Pocz¹tek spektaklu by³ bardzo niepozorny, w k a w i a r n i s i e d z i a ³ o kilkanaœcie osób, a kolejne, a t o p r z y b y w a ³ y a t o wybywa³y... Wtedy na scenie p o j a w i ³ s i ê a r t y s t a . Wygl¹da³o to tak jakby Wo j t e k s t r o i ³ s w o j e instrumenty przed wystêpem, niczego nie spodziewaj¹cy siê widzowie rozmawiali i nie przywi¹zywali wiêkszej uwagi do twórcy w oczekiwaniu na w³aœciw¹ treœæ. Jakie¿ by³o zdziwienie kiedy to strojenie nie koñczy³o siê, a wrêcz przeciwnie – do ju¿ gotowych brzmieñ dochodzi³y kolejne, powstawa³y sekwencje, które muzyk odpowiednio rozbudowywa³, tworz¹c tym samym niezwyk³¹ atmosferê. G³osy na sali przycich³y, a po kilkunastominutowym intro Wojtek Grabek entuzjastycznie powita³ publicznoœæ.
Ca³oœæ spektaklu okraszona by³a wieloma ozdobnikami. Artysta znajdowa³ siê w centrum sceny, otoczony swoimi magicznymi urz¹dzeniami i instrumentami, a za jego plecami i czêœciowo na nim wyœwietlany by³ obraz z rzutnika. Wyœwietlane wizualizacje to fragmenty 3 filmów („Metropolis”, „Nosferatu” oraz Tetsuo, the Iron Man”), które zosta³y poszatkowane na fragmenty, przeplecione jeden przez drugi i w konkretnej kolejnoœci odtworzone. Co do muzyki natomiast, dziêki jednemu z zagorza³ych entuzjastów sztuki jak¹ uprawia Grabek, mogliœmy zaraz po koncercie dowiedzieæ siê co czemu s³u¿y³o. Artysta od razu ze sceny udzieli³ kilku odpowiedzi opisuj¹c tym samym swój magiczny sekwenser, dziêki któremu by³ w stanie na bie¿¹co nagrywaæ i odtwarzaæ dŸwiêki, ma³o tego nak³adaæ na nagrane brzmienia kolejne tworz¹c pe³niejsze i barwniejsze utwory. Najbardziej symbolicznym dla Grabka instrumentem by³y jednak skrzypce. Skrzypce te mia³y unikatowy kszta³t i budowê, dodatkowo mog³y emitowaæ sygna³y œwietlne w czasie gry na nich co równie¿ artysta zaprezentowa³. Do tego wszystkiego doszed³ wokal, którym co jakiœ czas raczy³ nas wykonawca.
W multimedialnym obrazie i tekœcie œpiewanym doszuka³em siê pewnych aluzji do walki o niezale¿noœæ, buntu przeciw schematom co w pewnym sensie znajduje potwierdzenie w s³owach samego Grabka, który twierdzi, ¿e stylowe podzia³y muzyczne nie maj¹ sensu. W rozmowie po koncercie Grabek powiedzia³, ¿e niewa¿ne czy ktoœ zakwalifikuje ciê jako takiego czy innego wykonawcê, je¿eli 100 tys. ludzi mówi ci, ¿e siê im podobasz.
Co do samego spektaklu w ogólnym ujêciu – by³ to niezwykle g³êboki, poruszaj¹cy, na po³y harmonijny, na po³y chaotyczny muzyczno–wizualny trans hipnotyczny, wobec którego nie mo¿na przejœæ obojêtnie i który z ca³¹ pewnoœci¹ zostawia trwa³y œlad w pamiêci i duszy odbiorcy, ale nie jako wydarzenie z Dionizji lecz jako zupe³nie prawdziwe, szczere doznanie estetyczne.BÆ
Obcy
Okiem Dioniyosa
Biuletyn XIX Miêdzynarodowego Festiwalu Teatralnego DIONIZJE Ciechanów 2-3 czerwca 2011 „Oko Dionizosa” Nr2
- biuletyn redagowany przez studentów Wydzi³u Kulturoznawstwa Pañstwowej Wy¿szej Szko³y Zawodowej w Ciechanowie pod kierunkiem Marka ¯bikowskiego
Sk³ad, ³amanie i druk: AretPol ul. Reutta 12 06-400 Ciechanów tel. 664 222 068
OKIEM
DIONIZOSA
W obiektywie
Bolka Prusa.
Dio
nizj
e to
nie
tyl
ko z
amkn
iêta
prz
estr
zeñ
scen
y -
to t
ak¿e
¿yc
ie n
asze
go m
iast
a.K
to n
ajle
piej
pot
rafi
to
uchw
yci
w s
woi
m o
biek
tyw
ie.
Ocz
ywiœ
cie
Bol
ek P
rus.
Dio
nizy