Na stronie 4-ej: KRAKOWIACY Jacka Wołowskiego ZYCIE...

8
REDAKCJA Warszawa ul Marszałkowska 3/5 Telefony dzienne 87-684 87-683 nocny 85-046 Sekretarz Redakcji przyj- muje w godz. od 13—15 Na stronie 4-ej: KRAKOWIACY... Jacka Wołowskiego ZYCIE WARSZAWY ADMINISTRACJA: War szswa. ul Wiejska III pokój N t 22, tel 85- ?M Administracja czynna w godz od 8 do 1 5 30. w so- boty w g od 8 do 18 3f ROK III. Nr. 330 (759) WARSZAWA, NIEDZIELA 1 GRUDNIA 1946 R. C e n a 5 ALEJA 'CE#®*® iw* iagifl. W. SIKORSKIEGO j M i U l y zapewni Trzy dni temu Stołeczna Rada Na- rodowa uchwaliła nazwać imieniem ; generała Władysława Sikorskiego jedną z najważniejszych arterii War- j szawy: odcinek Alei Jerozolimskiej od przyszłego placu kolo Dworca ! Centralnego do Nowego Światu oraz biegnący stąd dalej w prostej linii odcinek Al. 3-go Maja do wiaduktu mostu Poniatowskiego. Ten symboliczny akt czci i wdzięcz naści zasługuje na uwagę. Gen. Sikorski nie był człowiekiem lewicy. Związany ze Stronnictwem Pracy, skłaniał się raczej swoimi sympatiami społeczno - politycznymi ku ideologii chrześcijańskiej demo- kracji. Ale gen. Sikorski na długie la ta przed wojną dostrzegł niebezpie- czeństwo niemieckie w całej jego pełni Ale gen. Sikorski śmiało 1 gośno przestrzegał przed szkodliwoś- cią polityki Becka. Ale gen. Sikorski w godzinie próby ni<? zaw:ódl, nie uciekał, lecz szukał walki z wregrem. Objąwszy kierownictwo rządu i do- wództwo armii po klęsce wrześnio- wej, gen. Sikorski zrozumiał nicość I błędność polityki antyradzieck:ej. Zrozumiał konieczność porozumie- nia ze Zw. Radzieckim. Wprawdzie z biegiem czasu uległszy naciskowi re- akcyjnych elementów, które go ota- czały, odstąpił od konsekwentnego re- alizowania swej polityki. Tym nie- mniej zasługą jego pozostanie, że pierwszy dostrzegł i uznał koniecz- ność obrania nowej drogi. I że zbo- czywszy z tej drogi usiłował jednak pod koniec swego życia odnaleźć ją. Liczne dokumenty i pamiętniki od- słaniają zaciętą walkę, jaką Sikor- ski toczyć musiał z osaczającą go sfo- rą sanacyjnej generalicji i zaieszczyc- kich „mężów stanu" Dla tej sfory nie było ważniejszego celu nad utrą- ce n i Władysława Sikorskiego I orien- tacji, jaką Władysław Słtoreki repre- zentował Nie wyjaśnione po dziś dzień pczrstały tajemnicze okolicznoś- ci. w jakich generał Sikorski zginął. Niejedno dowodzi, że Sikorski zginął w chw?li, gdy usiłował nawiązać po- nownie do swojej polityki porozumie- nia ze Zw. Radzieckim — i za to właśnie, że tę próbę zdecydowany był znowu podjąć. Niejedno wskazu- je, że sprawcy katastrofy samolotu, wiozącego gen Sikorskiego w dro- dze powrotnej od watażki Andersa, wyssij z tego samego, nieprzejedna- nie Sikorskiemu i jego polityce wro- &'eso środowiska. Nadanie imienia Władysława Si- korskiego Alei Jerozolimskiej — przy rachowaniu zresztą tej nazwy, zwią- zanej z tradycją Warszawy, dla in- nego odcinka tej samej arterii — dowodzi, Polska Ludowa, tak chętnie przez jej wrogów naz7 /wana komunistyczną" nie przechodzi oboj^tme nad zasługą żadnego Pola- ka. Niez-lcżnie od jego sympatii po- litycznych. Dz’ałacze polsk?ego obozu demo- kratycznego potrafią wznieść się po- nad zac’etrzewirnie partyjne, i tak> Włamie zasługi bezstronnie orewać. Złośliwi przeciwnicy nowej Polski powiedzą cynicznie: tak, bo przecież to nic nie kosztuje i do niczego nie zobowiązuje, kiedy czci się zmar- łych. Kłamstwo, I to kłamstwo podwój- ne Nie .jest wcale rzeczą obojętną — psychologicznie i politycznie — kogo się czci i komu się pomniki wysta- wia. A*e kłamstwo tkwi tu również w ograniczaniu bezstronności obozu dc- ttwk~atycznego jedynie do nieżyją- cych Nie chcemy tu przytaczać ni- czyich nazwisk Wystarczy rozejrzeć sie dokoła, by dostrzec na najwybł- niełszych stanowiskach — w prze. myś’e. w szkolnictwie, w woj»ku w a^arec!e państwowym — ludzi, któ- rzv przed wojną związani byli nie iy'ko z chrześcijańską demokracją ale n^wet z narodową demokracją i sanacja Istotne jednak jest to, że ci ludzie pokonawszy w sobie zadawnione u- p^zedmnia chcą uczciwie, rzete7rre, bez ukrytych myśli pracować dla kraju To rezstrzys-a dzisiaj w Polsce o wartości obywatela. D-at^iro nadanie nazwiska Włady- sława Sikorskiego jednej z najstar- szych i ipWcknkbwcB ulic Warsza- wy j^st dla nas więcej niż lem. B. W. Rząd Demokratyczny krajowi spokój i dobrobyt Przedwyborcza odezwa Bloku Stronnictw Demokratycznych Polska Partia Socjalistyczna, P ol- 1zek Samopomocy Chłopskiej, apół- ska Partia Robotnicza, Stronnictwo' Jzielczość, Związek Uczestników Wal- Ludowe i Stronnictwo Demokratycz- I kl Zbrojnej o Wolność i Demokrację ne ogłosiły nast. odezwę w związku * inne organizacje społeczne, które co- z wyborami do Sejmu. Tekst odezwy zamieszczamy z niewielkimi skro- tami. Do Narodu Po'stiegef Po raz pierwszy od chwili wyzwo- lenia Polski odbędą się wybory do Sejmu Rzeczypospolitej. W celu wybrania Sejmu pracy, spo- koju i odbudowy, Sejmu niezłomnie stojącego na straży nienaruszalności naszych granic, w celu powołania sta łego rządu demokratycznego, który sprosta wielkim i trudnym zadaniom — Stronnictwa Demokratyczne, za- chowując odrębność własnych pro- gramów, zjednoczyły się w szeroki Blok Demokratyczny. Do Bloku przy- łączyły się Związki Zawodowe, Zwią- Schumacher popiera Byrnesa w kwestii zachodnich granic Polski LONDYN (PAP) Dr, Schumacher, przywódca socjalistów niemieckich, odbył konferencję prasową w kwa- terze głównej Labour Party w gma- chu związków zawodowych. Na kon- ferencję przybyło ponad 200 dzien- nikarzy angielskich i. zagranicznych. Całe oświadczenie Schumachera, utrzymane w tonie wybitnie agre- sywnym. miało wszystkie cechy szan- tażu politycznego. Schumacher n e zawahał się czynić pogróżek pod ad- resem zwycięzców, powracając upar- cie do możliwości rewolucji nacjona- listycznej. Niejednokrotnie dawał on odpowiedzi wykrętne, ale na pyta- nie, czy uważa oddzielenie Austrii od Niemiec za definitywne, odpo- wiedział, że nie może twierdzić te- go na pewno. „Obecnie nikt ani w Niemczech, ani w Austrii o tym nie myśli" — powiedział Schumacher'; Odpowiadając na pytanie w spra- wie zachodnich granic Polski Schu- maeber w sposób zdecydowany po- wołał się na stuttgarcką mowę min. Byrnesa. Na temat odszkodowań wojennych Schumacher powiedział, że Niemcy uznają konieczność ich zapłacenia, ale w obecnej sytuacji nie widzą ab- solutnie możliwości uczynienia tego. dzienną, rzetelną pracą służą dobru społeczeństwa i państwa. Stronnictwa Demokratyczne, zjedno czone w Bloku, wraz z całym naro- dem ofiarą krwi i życia tysięcy naj- lepszych swych bojowników zaświad- czyły swoje oddanie Polsce i Niepod- ległości. Pierwsze i Jedyne, w czasie stra- szliwych zmagań wojennych, wypisa- ły na swoich sztandarach przyłączenie do Polski Ziem Zachodnich po Odrę i Nysę. Pierwsze wskazały narodowi praw- dę o konieczności sojuszu i przy- jaźni ze Związkiem Radzieckim. Po- stawa Zw. Radzieckiego w polityce międzynarodowej, w szczególności wo- bec Niemiec, gwarantuje pokój i nie naruszalność naszych granic na Odrze, Nysie i Bałtyku. W najtrudniejszych warunkach po- wojennego zniszczenia budowały od podstaw odrodzone państwo, Wojsko Polskie, organizowały szkoły i uczel- nie, szpitale i domy dziecięce, uru- chomiły z ruin i zgliszcz przemysł, dały ziemię chłopu, odbudowały set- ki fabryk, porty morskie, koleje i mo- sty, uratowały kraj od głodu, od ka tastrofy gospodarczej i bezrobocia. Dokonały wielkiego dzieła zaludnię nia i ożywienia gospodarczego Ziem Zachodnich, walczyły z zepsuciem po- j CAŁKOWITE ZALUDNIENIE ICH I wojennym, z nadużyciami, spekulacją, j ZAGOSPODAROWANIE. sabotażem i szkodnictwem gospodar czym, zwalczały bandy morderców i grabieżców, ulepszały pracę aparatu państwowego i gospodarczego. Obywatel i CfeywatelM! Wiemy, iż nie ma takiej mocy, która mogłaby w Polsce obalić rządy demokratyczne. Nie ma takiej mocy, która zdołałaby w Polsce podważyć wiekopomne reformy: oddanie wiel- kiego przemysłu na własność narodu l oddanie ziemi obszarniczej na wła- sność chłopom. Nowa konstytucja, uchwalona przez Sejm, utrwali po wsze czasy dokonane reformy, za- pewni wszystkim obecnym właścicie- lom i posiadaczom trwałą i nienaru- szalną własność ich mienia. Wobec straszliwych zniszczeń wo- jennych, wobec odrodzenia się nie- mieckich dążności odwetowych, przed narodem naszym i państwem stoją o! brzymle zadania, które dyktuje nam rzeczywistość. Blok Stronnictw Demokratycznych pragnie skupić całe zdrowe społeczeń- stwo wokół podstawowych spraw na- rodu: TRWAŁA I NIEWZRUSZONA , NIEPODLEGŁOŚĆ I NIEZAWI- j SŁOSC POLSKI, NIENARUSZAL- NOŚĆ NASZYCH GRANIC NA OD- ! RZE, NYSIE I BAŁTYKU, METY- ; KALNOSC ZIEM ODZYSKANYCH, Maekensen i Maeltzer skazani na śmierć RZYM (API). Gen. Maeltzer 1 gen. von Maekensen zostali skazani na śmierć przez rozstrzelanie za zamor- dowanie 336 Włochów w grotach Ar- deantyńskich. W terminie dwudnio- wym mogą oni złożyć podanie o uła- skawienie. Wyrok podlega ratyfikacji przez władze brytyjskie w terminie 18-to dniowym. Elliot Roosevelt móibi: *****■-*-- -*->•» w■ •» ^.-iYRBsr^ołYcrscww.-w sma .i.7 EMimnHK Polska musi otrzymać możność swobodnej odbudowy MOSKWA (PAP). — Syn prezy- denta Roosevelta, Elliot, po odbyciu kilkudniowej podróży po ZSRR, po wrócił do Moskwy. Zapytany przez korespondenta PAP o wrażenia z pobytu w ZSRR, p. El- liot Roosevelt odpowiedział: „Przekonaliśmy się, że cały naród radziecki jest przepojony pragnieniem pokoju i utrzymania przyjaznych sto- sunków z Ameryką i z innymi kra- jami." W odpowiedzi na pytanie o wraże- nia z odbytej niedawno podróży po Niemczech, p. Elliot Roosevelt oświad czył: „Należę do tej grupy demokratycz- nych Amerykanów, którzy podkreśla' ją przede wszystkim konieczność de- nazyfikacji Niemiec. Muszą być wy- korzenione wszystkie pozostałości hit- leryzmu, aby zapobiec możliwości po- wtórzenia się tego, czego byliśmy świadkami w niedawnej przeszłości. Rozumiem doskonale, jak z punktu widzenia Polski ważne jest, aby de- nazyfikacja Niemiec została przepro- wadzona w całej pełni. Apel Polski w UNESCO o pomoc u; odzyskaniu zagrabionych dzieł sztuki PARYŻ (PAP). Na piątkowym po- siedzeniu konferencji UNESCO dele- gat polski w komisji do spraw mu- zealnych i księgozbiorów. Kolankow- ski, stwierdził, że Polska zdołała wy* rewindykować swoją własność ze stre fy radzieckiej i amerykańskiej, natru- Traktaty pokojowe z satelitami »osi« PARYŻ (SAP) Z Nowego Jorku donoszą., że op acawanie traktatów pokojowych z b. satelitami osi bę- d ie zakończone prawdopodobnie przed 14 grudnia. Postępy w obra- dach należy przypisać pozytywnym rezuTatom poufnych rozmów radziec- ko-amerykańskich w sprawie Nie- miec. Na otwarcie radiostacji im. Stefana Starzyńskiego Uruchomiona dziś po siedmio- letniej przerwie radiostacja War- szawa druga, której dyrekcja Poiskieęo Radia nadała miano Radiostacji imienia Stefana Sta- rzyńskiego. posiada za sobą tra- dycję, k orą żadna inna radio- stacja polska poszczycić się n’c może. Ma za sobą tradycje ważki. W walce tej wykuły się przed siedmiu laty więzy które niero- ierwa'n‘e złączyły radiostację z mia~tem, któremu służyła — z Warszawą Sygnał Warszawy drugiej, któ- ry dziś po siedmiu łatach odez- wał się ponownie, to glos towa- rzysza wadki, towarzysza, który nie zawiódł w godzinie próby. To dźwięk, który w naszej pamięci kojarzy się z hukiem armat i z ochrypłym głosem Starzyńskiego, wzywającym do zgodnego wysił- ku, do wytrwania, do oporu. Składając dziś uruchomionej po- nownie stacji imienia Starzyń- skiego życzenia, pragniemy, hj tak jak w roku 1833, potrafiła ona jednoczyć do zgodnego wy- siłku lud Warszawy. By potra- fiła jednoczyć do wysiłku już nic w walce, lecz w pracy. Nieci nie będzie stacją eksperymental- ną, jak chcą niektórzy. Niech jej kierownicy dobrze wczują się w nurt życia stolicy, niech się z nim zleją, a wtedy będą może mogli tym nurtem kierować. Niech będą wierni dobrej tra- dycji. J. W. fia zaś na trudności przy odutraniu dzieł sz uki zagrabionych przez Niem- ców, z brytyjskiej strefy okupacyj- nej. W związku ze sprawą arrasów, wywiezionych do Kanady, Kolankow- ski zwrócił się do UNESCO z prośbą o okazanie pomocy przy odebraniu zagrabionej własności państwa pol- skiego. Proponowany budżet UNESCO ma wynosić 7,5 miliona doi. Tymczasowe •udziały poszczególnych państw będą wynosiły: Stany Zjedn. 49.89%, W. Brytania — 10,5%, Francja — 5,5%. O ile Zw Radziecki przystąpi do UNE SCO, udział jego będzie wynosić 6%. Jestem głęboko przekonany, te każdy, naprawdę demokratyczny A- merykanin, popiera plan, który daje narodowi polskiemu gwarancję prze- ciwko wszelkiej obawie o całość gra- nie Polski. Jest rzeczą nader ważną, aby naród polski otrzyma! możność odbudowy swego życia gospodarcze- go i kulturalnego w spokoju, bez groźby ewentualnej presji lub inge- rencji w sprawy wewnętrzne Polski z zewnątrz". P. Elliot Roosevelt z małżonką wy- bierają się na krótki pobyt do Polski. TRWAŁY SOJUSZ I PRZYJAŹŃ ZE ZWIĄZKIEM RADZIECKIM, Z PAŃSTWAMI SŁOWIAŃSKIMI I WSZYSTKIMI INNYMI NARODAMI, KTÓRE PRAGNĄ POKOJU, SPRA- WIEDLIWOŚCI I BEZPIECZEŃ- STWA NA ŚWIECIE. SZYBKA ODBUDOWA I OSIĄ- GNIĘCIE DOBROBYTU CAŁEJ LUDNOŚCI, PODNIESIENIE STOPY ŻYCIOWEJ POWYŻEJ POZIOMU PRZEDWOJENNEGO, PRACA DLA WSZYSTKICH, WYKONANIE S LET NIEGO PLANU ODBUDOWY GO- SPODARCZEJ. ZAPEWNIENIE ŁADU I PORZĄD KU, BEZPIECZEŃSTWA ŻYCIA I MIENIA, CAŁKOWITE WYPLENIE- NIE BAND BRATOBÓJCÓW. (Dalszy ciąg na str. 2~ej). 360 wagonów sprzętu budoiulanego W drodze do Polski znajduje się 300 wagonów sprzętu budów, lanego m. in, najnowocześniejsze maszyny do ładowania gruzu i ziemi. Sprzęt ten zakupiono od armii amery kańskiej. Nowe bilety bankowe 100 i 1-złotoire Narodowy Bank Polski wprowadza do obiegu z dn. 2 grudnia b.r nowe bilety bankowe 100-złotowe Ii-ej emir sji z datą: Warszawa, 15 maja 1946 r. Będące dotychczas w obiegu bilety 100-zL emisji 1944 r. są nadal praw* nym środkiem płatniczym i obiegać będą na równi z biletami nowej emi- sji. Jednocześnie Narodowy Bank Polski z dn, 2 grudnia r.b. wprowadza do o- biegu nowe bilety bankowe 1-złotowo TI emisji z datą: Warszawa, 15 maja 1946 r. Znajdujące się dotychczas w obiegu 1-zł. bile w emfejj '844 r są nadal prawnym środkiem płatniczym. Demobil w Muzeum Groźne ongi ?Sztukasy niemieckie i zwinne myśliwce poisme t tudzle- ckie Jako typowy sprzęt demobilu, zawędrowały na .dziedziniec Mir" zeum Wojska. Chłopcy ze Szkoły Powszechnej Nr. 6 z wielkim zainteresowaniem l ra- dością oglądają niegroźne juź dzi iaj dalekostrzelne zenitówkl Stoją tam również różne działa, czołgi i wozy pancerne. dsfpe loksimlo porto robotniczych W środę — Francja otrzyma nomy rząd Dalsza deanlfl zacja m Zm. Radzieckim MOSKWA (PAP). Wczoraj opuścił Moskwę pierwszy pociąg ze zdemo- bilizowanymi żołnierzami garnizonu moskiewskiego. Do Moskwy przybył również wczo- raj pierwszy transport zdemobilizowa- nych żołnierzy z radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech. PARYŻ (SAP). Delegacja, składa- jąca się z czołowych działaczy ko- munistycznych odbyła w sobotę w Izbie Deputowanych, trzygodzinną wstępną konferencję z przywódcami socjalistów. Konferencja nie przyniosła jeszcze żadnych konkretnych wyników — ograniczono się na razie do wzajem- nej wymiany zdań. Komuniści opu- blikowali swój program już przed kilku dniami i socjaliści chcieli się zorientować, na jakie mogliby pójść ustępstwa w razie gdyby wzięli udział w rządzie pod kierunk;em komuni- stów Na ogół przypuszcza się, że komu Przeciwko podziałowi na bloki Wystąpienie Holandii HAGA (PAP). — Holenderski mi- nister spraw zagranicznych, vau Osterhout, złożył w parlamencie de- klarację, dotyczącą polityki zagranicz nej rządu holenderskiego. Minister powiedział m. in., że tworzenie blo- ków na zaehodzie Europy, lub gdzie- kolwiek indziej, nie wpłynie na zmniej szenie różnic ideologicznych pomiędzy państwami sojuszniczymi. Holandia pragnie uczynić wszystko co będzie w jej mocy, w celu wyrów- nania różnic poglądów między wscho dem i zachodem. niści będą usiłowali wciągnąć do rządu unię lewicowo.republikańską, bez której poparciń gabinet komu- nistyczno-socjalistyczny nie miałby zdecydowanej większości. Oświad- czyli oni jednak stanowczo, że swo- ich głównych przeciwników: repu- blikanów ludowych i b. prezydenta Bidault nie chcą dopuścić do rządu. Socjaliści ze swej strony wysunęli zagadnienie obsady władz w nowym ustroju. Zagadnienie dotyczy trzech naczelnych stanowisk: prezydenta republiki, premiera i przewodniczą, cego Zgromadzenia Narodowego Zda- niem komentatorów, komuniści za- proponują socjalistom obsadzenie sta- nowisk prezydenta republiki i prze- wodniczącego Zgromadzenia Narodo- wego w zamian za zgodę socjalistów na Thoreza jako premiera. Nie ulega wątpliwości, że socjali- ści nie będą się angażować do czasu powzięcia uchwały przez wydział wykonawczy partii, który zbiera się we wtorek. Nowy premier ma być obrany przez Zgromadzenie Narodowe we środę. W razie gdyby socjaliści od- ------------- —w*®** mówili poparcia kandydatury Tho. rez‘a socjaliści radykalni — dopo- mogą do wyjścia z impasu. Lew s idzie na kompromis NOWY JORK (SAP). Jak donoszą z Waszyngtonu, Lewis prowadź: per” traktacje z właścicielami kopalni w sprawie likwidacji konfliktu. Podobno zgodził się on już na pewne ustępstwa, a mianowicie nie obstaje przy tym, aby górnicy otrzymywali za 40 godz. tydzień pracy stawki aa 54 godz. a zgadza się, aby stawka ta była płaco5 na za 45-godz tydzień. NOWY JORK (PAP) Sędzia fede* ralny, Goldsborough. podtrzymał swo- je orzeczenie, że przewodniczący zwią zku górników amerykańskich Lewis, powinien odpowiadać przed sądem za zlekcewa ' cnie zarządzeń sądu fede- ralnego i odrzucił wniosek obrony o umorzenie sprawy. Lewis złożył wniosek o uznanie go za niewinnego. Wielki polar w śródmieściu Harcerze niosą pomoc D z i ś Nr. 2 dodatku „Życia Warszainy“ S w ia f *9 iię zmienia Bogata treść — liczne ilustracje Wczoraj o godzinie 17 m 30 redak- cję naszą zaalarmowano, że wybuch! pożar w 7-piętrowym gmachu przy zbiegu ulicy Mokotowskiej, Piusa i Kruczej. Na miejscu przekonaliśmy się, że pierwszy ratunek dała M.O. i harcerze z hufca Sródm eście, którzy w grupie 30 przechodzili tamtędy przypadkowo Pożar ogarnął 7 piętro i dach. Dzięki wysiłkom harcerzy i. milicjantów, któ- rzy z samozaparciem nosili z niższych pięter kubły z wodą„ udało się po- wstrzymać gwałtowność pożaru. Przed samą godziną 18-ą przybyła Straż Ogniowa Poszły w ruch hydran- ty. Pożar zlokalizowano, jednak dach i 7 piętro padły pastwą płomieni Z paniki, jaką wśród lokatorów wy- wołał pożar skorzystać chciały męty, Ale i tu harcerze, czujni zawsze, nie dopuścili do rabunku. Amatorów cu- dzego mienia oddali w ręce M.O. Około godziny 20-ej pożar wygasał. Stoi grupka zziajanych harcerzy, to: Franciszek Krzepiński, Zdzisław Ja-* błoński. Zbigniew Nowmkowski, Lech Włoko i Marek Olszewski Składamy im gra‘ułacje Cześć. Czuwaj- — mło* dzieży hufca Śródmieście. ł Pożar, jak nac poinformowano, miał powstać wskutek nieostrożności jed- nego z lokatorów który udał się na strych z zapaloną świecą, od której zajęły się łatwopalne materiały. 4.800 złotych dla zwycięzcy w Konkursie . „Źyc;a Warszawy" Kupon na str. 6-oj *

Transcript of Na stronie 4-ej: KRAKOWIACY Jacka Wołowskiego ZYCIE...

REDAKCJA Warszawaul Marszałkowska 3/5Telefony dzienne 87-68487-683 nocny 85-046Sekretarz Redakcji przyj-muje w godz. od 13—15

Na stronie 4-ej: KRAKOWIACY... Jacka Wołowskiego

ZYCIE W ARSZAW YADMINISTRACJA: War szswa. ul Wiejska III pokój Nt 22, tel 85- ?M Administracja czynna w godz od 8 do 15 30. w so­boty w g od 8 do 18 3f

RO K III. N r. 330 (759) W A R S Z A W A , N IE D ZIE L A 1 G R U D N IA 1946 R. C e n a 5 z ł

ALEJA 'CE#®*® iw*ia g if l. W. SIKORSKIEGO j M i U l y

zapewniTrzy dni temu Stołeczna Rada Na­

rodowa uchwaliła nazwać imieniem ; generała Władysława Sikorskiego jedną z najważniejszych arterii War- j szawy: odcinek Alei Jerozolimskiej od przyszłego placu kolo Dworca ! Centralnego do Nowego Światu oraz biegnący stąd dalej w prostej linii odcinek Al. 3-go Maja do wiaduktu mostu Poniatowskiego.

Ten symboliczny akt czci i wdzięcz naści zasługuje na uwagę.

Gen. Sikorski nie był człowiekiem lewicy. Związany ze Stronnictwem Pracy, skłaniał się raczej swoimi sympatiami społeczno - politycznymi ku ideologii chrześcijańskiej demo­kracji. Ale gen. Sikorski na długie la ta przed wojną dostrzegł niebezpie­czeństwo niemieckie w całej jego pełni Ale gen. Sikorski śmiało 1 gośno przestrzegał przed szkodliwoś­cią polityki Becka. Ale gen. Sikorski w godzinie próby ni<? zaw:ódl, nie uciekał, lecz szukał walki z wregrem.

Objąwszy kierownictwo rządu i do­wództwo armii po klęsce wrześnio­wej, gen. Sikorski zrozumiał nicość I błędność polityki antyradzieck:ej.

Zrozumiał konieczność porozumie­nia ze Zw. Radzieckim. Wprawdzie z biegiem czasu uległszy naciskowi re­akcyjnych elementów, które go ota­czały, odstąpił od konsekwentnego re­alizowania swej polityki. Tym nie­mniej zasługą jego pozostanie, że pierwszy dostrzegł i uznał koniecz­ność obrania nowej drogi. I że zbo­czywszy z tej drogi usiłował jednak pod koniec swego życia odnaleźć ją.

Liczne dokumenty i pamiętniki od­słaniają zaciętą walkę, jaką Sikor­ski toczyć musiał z osaczającą go sfo­rą sanacyjnej generalicji i zaieszczyc- kich „mężów stanu" Dla tej sfory nie było ważniejszego celu nad utrą­cen i Władysława Sikorskiego I orien­tacji, jaką Władysław Słtoreki repre­zentował Nie wyjaśnione po dziś dzień pczrstały tajemnicze okolicznoś­ci. w jakich generał Sikorski zginął. Niejedno dowodzi, że Sikorski zginął w chw?li, gdy usiłował nawiązać po­nownie do swojej polityki porozumie­nia ze Zw. Radzieckim — i za to właśnie, że tę próbę zdecydowany był znowu podjąć. Niejedno wskazu­je, że sprawcy katastrofy samolotu, wiozącego gen Sikorskiego w dro­dze powrotnej od watażki Andersa, wyssij z tego samego, nieprzejedna­nie Sikorskiemu i jego polityce wro- &'eso środowiska.

Nadanie imienia Władysława Si­korskiego Alei Jerozolimskiej — przy rachowaniu zresztą tej nazwy, zw ią­zanej z tradycją Warszawy, dla in­nego odcinka tej samej arterii — dowodzi, iż Polska Ludowa, tak chętnie przez jej wrogów naz7/wana komunistyczną" — nie przechodzi

oboj^tme nad zasługą żadnego Pola­ka. Niez-lcżnie od jego sympatii po­litycznych.

Dz’ałacze polsk?ego obozu demo­kratycznego potrafią wznieść się po­nad zac’etrzewirnie partyjne, i tak> Włamie zasługi bezstronnie orewać.

Złośliwi przeciwnicy nowej Polski powiedzą cynicznie: tak, bo przecież to nic nie kosztuje i do niczego nie zobowiązuje, kiedy czci się zmar­łych.

Kłamstwo, I to kłamstwo podwój­ne Nie .jest wcale rzeczą obojętną — psychologicznie i politycznie — kogo się czci i komu się pomniki wysta­wia.

A*e kłamstwo tkwi tu również w ograniczaniu bezstronności obozu dc- ttwk~atycznego jedynie do nieżyją­cych Nie chcemy tu przytaczać ni­czyich nazwisk Wystarczy rozejrzeć sie dokoła, by dostrzec na najwybł- niełszych stanowiskach — w prze. myś’ e. w szkolnictwie, w woj»ku w a^arec!e państwowym — ludzi, któ- rzv przed wojną związani byli nie iy'ko z chrześcijańską demokracją ale n^wet z narodową demokracją i sanacja

Istotne jednak jest to, że ci ludzie pokonawszy w sobie zadawnione u- p^zedmnia chcą uczciwie, rzete7rre, bez ukrytych myśli pracować dla kraju To rezstrzys-a dzisiaj w Polsce o wartości obywatela.

D-at iro nadanie nazwiska Włady­sława Sikorskiego jednej z najstar­szych i ipW cknkbw cB ulic Warsza­wy j^st dla nas więcej niż lem. B. W.

Rząd Demokratycznykrajowi spokój i dobrobyt

Przedwyborcza odezwa Bloku Stronnictw DemokratycznychPolska Partia Socjalistyczna, P ol-1 zek Samopomocy Chłopskiej, apół-

ska Partia Robotnicza, Stronnictwo' Jzielczość, Związek Uczestników Wal- Ludowe i Stronnictwo Demokratycz- I kl Zbrojnej o Wolność i Demokrację ne ogłosiły nast. odezwę w związku * inne organizacje społeczne, które co-z wyborami do Sejmu. Tekst odezwy zamieszczamy z niewielkimi skro- tami.Do Narodu Po'stiegefPo raz pierwszy od chwili wyzwo­

lenia Polski odbędą się wybory do Sejmu Rzeczypospolitej.

W celu wybrania Sejmu pracy, spo­koju i odbudowy, Sejmu niezłomnie stojącego na straży nienaruszalności naszych granic, w celu powołania sta łego rządu demokratycznego, który sprosta wielkim i trudnym zadaniom — Stronnictwa Demokratyczne, za­chowując odrębność własnych pro­gramów, zjednoczyły się w szeroki Blok Demokratyczny. Do Bloku przy­łączyły się Związki Zawodowe, Zwią-

Schumacherpopiera Byrnesaw kwestii zachodnich granic Polski

LONDYN (PAP) Dr, Schumacher, przywódca socjalistów niemieckich, odbył konferencję prasową w kwa­terze głównej Labour Party w gma­chu związków zawodowych. Na kon­ferencję przybyło ponad 200 dzien­nikarzy angielskich i. zagranicznych.

Całe oświadczenie Schumachera, utrzymane w tonie wybitnie agre­sywnym. miało wszystkie cechy szan­tażu politycznego. Schumacher n e zawahał się czynić pogróżek pod ad­resem zwycięzców, powracając upar­cie do możliwości rewolucji nacjona­listycznej. Niejednokrotnie dawał on odpowiedzi wykrętne, ale na pyta­nie, czy uważa oddzielenie Austrii od Niemiec za definitywne, odpo­wiedział, że nie może twierdzić te­go na pewno. „Obecnie nikt ani w Niemczech, ani w Austrii o tym nie myśli" — powiedział Schumacher';

Odpowiadając na pytanie w spra­wie zachodnich granic Polski Schu- maeber w sposób zdecydowany po­wołał się na stuttgarcką mowę min. Byrnesa.

Na temat odszkodowań wojennych Schumacher powiedział, że Niemcy uznają konieczność ich zapłacenia, ale w obecnej sytuacji nie widzą ab­solutnie możliwości uczynienia tego.

dzienną, rzetelną pracą służą dobru społeczeństwa i państwa.

Stronnictwa Demokratyczne, zjedno czone w Bloku, wraz z całym naro­dem ofiarą krwi i życia tysięcy naj­lepszych swych bojowników zaświad­czyły swoje oddanie Polsce i Niepod­ległości.

Pierwsze i Jedyne, w czasie stra­szliwych zmagań wojennych, wypisa­ły na swoich sztandarach przyłączenie do Polski Ziem Zachodnich po Odrę i Nysę.

Pierwsze wskazały narodowi praw­dę o konieczności sojuszu i przy­jaźni ze Związkiem Radzieckim. Po­stawa Zw. Radzieckiego w polityce międzynarodowej, w szczególności wo­bec Niemiec, gwarantuje pokój i nie naruszalność naszych granic na Odrze, Nysie i Bałtyku.

W najtrudniejszych warunkach po­wojennego zniszczenia budowały od podstaw odrodzone państwo, Wojsko Polskie, organizowały szkoły i uczel­nie, szpitale i domy dziecięce, uru­chomiły z ruin i zgliszcz przemysł, dały ziemię chłopu, odbudowały set­ki fabryk, porty morskie, koleje i mo­sty, uratowały kraj od głodu, od ka tastrofy gospodarczej i bezrobocia.

Dokonały wielkiego dzieła zaludnię nia i ożywienia gospodarczego Ziem

Zachodnich, walczyły z zepsuciem po- j CAŁKOWITE ZALUDNIENIE ICH I wojennym, z nadużyciami, spekulacją, j ZAGOSPODAROWANIE.sabotażem i szkodnictwem gospodar czym, zwalczały bandy morderców i grabieżców, ulepszały pracę aparatu państwowego i gospodarczego.Obywatel i CfeywatelM!

Wiemy, iż nie ma takiej mocy, która mogłaby w Polsce obalić rządy demokratyczne. Nie ma takiej mocy, która zdołałaby w Polsce podważyć wiekopomne reformy: oddanie wiel­kiego przemysłu na własność narodu l oddanie ziemi obszarniczej na wła­sność chłopom. Nowa konstytucja, uchwalona przez Sejm, utrwali po wsze czasy dokonane reformy, za­pewni wszystkim obecnym właścicie­lom i posiadaczom trwałą i nienaru­szalną własność ich mienia.

Wobec straszliwych zniszczeń wo­jennych, wobec odrodzenia się nie­mieckich dążności odwetowych, przed narodem naszym i państwem stoją o! brzymle zadania, które dyktuje nam rzeczywistość.

Blok Stronnictw Demokratycznych pragnie skupić całe zdrowe społeczeń­stwo wokół podstawowych spraw na­rodu:

TRWAŁA I NIEWZRUSZONA , NIEPODLEGŁOŚĆ I NIEZAWI- j SŁOSC POLSKI, NIENARUSZAL­NOŚĆ NASZYCH GRANIC NA OD-

! RZE, NYSIE I BAŁTYKU, METY- ; KALNOSC ZIEM ODZYSKANYCH,

Maekensen i Maeltzerskazani na śmierć

RZYM (API). Gen. Maeltzer 1 gen. von Maekensen zostali skazani na śmierć przez rozstrzelanie za zamor­dowanie 336 Włochów w grotach Ar- deantyńskich. W terminie dwudnio­wym mogą oni złożyć podanie o uła­skawienie. Wyrok podlega ratyfikacji przez władze brytyjskie w terminie 18-to dniowym.

Elliot Roosevelt móibi:*****■-*---*->•»w■ •» .-iYRBsr ołYcrscww.-wsma.i.7 EMimnHK

Polska musi otrzymać możnośćsw obodnej odbudow y

MOSKWA (PAP). — Syn prezy­denta Roosevelta, Elliot, po odbyciu kilkudniowej podróży po ZSRR, po wrócił do Moskwy.

Zapytany przez korespondenta PAP o wrażenia z pobytu w ZSRR, p. El­liot Roosevelt odpowiedział:

„Przekonaliśmy się, że cały naród radziecki jest przepojony pragnieniem pokoju i utrzymania przyjaznych sto­sunków z Ameryką i z innymi kra­jami."

W odpowiedzi na pytanie o wraże­nia z odbytej niedawno podróży po Niemczech, p. Elliot Roosevelt oświad czył:

„Należę do tej grupy demokratycz­nych Amerykanów, którzy podkreśla' ją przede wszystkim konieczność de- nazyfikacji Niemiec. Muszą być wy­korzenione wszystkie pozostałości hit­leryzmu, aby zapobiec możliwości po­wtórzenia się tego, czego byliśmy świadkami w niedawnej przeszłości. Rozumiem doskonale, jak z punktu widzenia Polski ważne jest, aby de- nazyfikacja Niemiec została przepro­wadzona w całej pełni.

Apel Polski w UNESCO o pomocu; odzyskaniu zagrabionych dzieł sztuki

PARYŻ (PAP). Na piątkowym po­siedzeniu konferencji UNESCO dele­gat polski w komisji do spraw mu­zealnych i księgozbiorów. Kolankow- ski, stwierdził, że Polska zdołała wy* rewindykować swoją własność ze stre fy radzieckiej i amerykańskiej, natru-

T r a k ta ty pokojow ez satelitami »osi«

PARYŻ (SAP) Z Nowego Jorkudonoszą., że op acawanie traktatów pokojowych z b. satelitami osi bę- d ie zakończone prawdopodobnie przed 14 grudnia. Postępy w obra­dach należy przypisać pozytywnym rezuTatom poufnych rozmów radziec- ko-amerykańskich w sprawie Nie­miec.

Na otwarcie radiostacjiim. Stefana Starzyńskiego

Uruchomiona dziś po siedmio­letniej przerwie radiostacja War­szawa druga, której dyrekcja Poiskieęo Radia nadała miano Radiostacji imienia Stefana Sta­rzyńskiego. posiada za sobą tra­dycję, k orą żadna inna radio­stacja polska poszczycić się n’c może. Ma za sobą tradycje ważki.

W walce tej wykuły się przed siedmiu laty więzy które niero- ierwa'n‘e złączyły radiostację z mia~tem, któremu służyła — z Warszawą

Sygnał Warszawy drugiej, któ­ry dziś po siedmiu łatach odez­wał się ponownie, to glos towa­rzysza wadki, towarzysza, który nie zawiódł w godzinie próby. To dźwięk, który w naszej pamięci

kojarzy się z hukiem armat i z ochrypłym głosem Starzyńskiego, wzywającym do zgodnego wysił­ku, do wytrwania, do oporu.

Składając dziś uruchomionej po­nownie stacji imienia Starzyń­skiego życzenia, pragniemy, hj tak jak w roku 1833, potrafiła ona jednoczyć do zgodnego wy­siłku lud Warszawy. By potra­fiła jednoczyć do wysiłku już nic w walce, lecz w pracy. Nieci nie będzie stacją eksperymental­ną, jak chcą niektórzy. Niech jej kierownicy dobrze wczują się w nurt życia stolicy, niech się z nim zleją, a wtedy będą może mogli tym nurtem kierować.

Niech będą wierni dobrej tra­dycji. J. W.

fia zaś na trudności przy odutraniu dzieł sz uki zagrabionych przez Niem­ców, z brytyjskiej strefy okupacyj­nej. W związku ze sprawą arrasów, wywiezionych do Kanady, Kolankow- ski zwrócił się do UNESCO z prośbą o okazanie pomocy przy odebraniu zagrabionej własności państwa pol­skiego.

Proponowany budżet UNESCO ma wynosić 7,5 miliona doi. Tymczasowe •udziały poszczególnych państw będą wynosiły: Stany Zjedn. 49.89%, W. Brytania — 10,5%, Francja — 5,5%. O ile Zw Radziecki przystąpi do UNE SCO, udział jego będzie wynosić 6%.

Jestem głęboko przekonany, te każdy, naprawdę demokratyczny A- merykanin, popiera plan, który daje narodowi polskiemu gwarancję prze­ciwko wszelkiej obawie o całość gra­nie Polski. Jest rzeczą nader ważną, aby naród polski otrzyma! możność odbudowy swego życia gospodarcze­go i kulturalnego w spokoju, bez groźby ewentualnej presji lub inge­rencji w sprawy wewnętrzne Polski z zewnątrz".

P. Elliot Roosevelt z małżonką wy­bierają się na krótki pobyt do Polski.

TRWAŁY SOJUSZ I PRZYJAŹŃ ZE ZWIĄZKIEM RADZIECKIM, Z PAŃSTWAMI SŁOWIAŃSKIMI I WSZYSTKIMI INNYMI NARODAMI, KTÓRE PRAGNĄ POKOJU, SPRA­WIEDLIWOŚCI I BEZPIECZEŃ­STWA NA ŚWIECIE.

SZYBKA ODBUDOWA I OSIĄ­GNIĘCIE DOBROBYTU CAŁEJ LUDNOŚCI, PODNIESIENIE STOPY ŻYCIOWEJ POWYŻEJ POZIOMU PRZEDWOJENNEGO, PRACA DLA WSZYSTKICH, WYKONANIE S LET NIEGO PLANU ODBUDOWY GO­SPODARCZEJ.

ZAPEWNIENIE ŁADU I PORZĄD KU, BEZPIECZEŃSTWA ŻYCIA I MIENIA, CAŁKOWITE WYPLENIE­NIE BAND BRATOBÓJCÓW.

(Dalszy ciąg na str. 2~ej).

360 wagonówsprzętu budoiulanego

W drodze do Polski znajduje się 300 wagonów sprzętu budów, lanego m. in, najnowocześniejsze maszyny do ładowania gruzu i ziemi.

Sprzęt ten zakupiono od armii am ery kańskiej.

Nowe bilety bankowe100 i 1-złotoire

Narodowy Bank Polski wprowadza do obiegu z dn. 2 grudnia b.r nowe bilety bankowe 100-złotowe Ii-ej emir sji z datą: Warszawa, 15 maja 1946 r.

Będące dotychczas w obiegu bilety 100-zL emisji 1944 r. są nadal praw* nym środkiem płatniczym i obiegać będą na równi z biletami nowej emi­sji.

Jednocześnie Narodowy Bank Polski z dn, 2 grudnia r.b. wprowadza do o- biegu nowe bilety bankowe 1-złotowo TI emisji z datą: Warszawa, 15 maja 1946 r.

Znajdujące się dotychczas w obiegu 1-zł. bile w emfejj '844 r są nadal prawnym środkiem płatniczym.

Dem obil w Muzeum

Groźne ongi ?Sztukasy niemieckie i zwinne myśliwce poisme t tudzle- ckie Jako typowy sprzęt demobilu, zawędrowały na ■.dziedziniec Mir"

zeum Wojska.Chłopcy ze Szkoły Powszechnej Nr. 6 z wielkim zainteresowaniem l ra­

dością oglądają niegroźne juź dzi iaj dalekostrzelne zenitówkl Stoją tam również różne działa, czołgi i w ozy pancerne.

dsfpe loksimlo porto robotniczychW środę — Francja otrzyma nomy rząd

Dalsza deanlfl zacjam Zm. Radzieckim

MOSKWA (PAP). Wczoraj opuścił Moskwę pierwszy pociąg ze zdemo­bilizowanymi żołnierzami garnizonu moskiewskiego.

Do Moskwy przybył również wczo­raj pierwszy transport zdemobilizowa­nych żołnierzy z radzieckiej strefy okupacyjnej w Niemczech.

PARYŻ (SAP). Delegacja, składa­jąca się z czołowych działaczy ko­munistycznych odbyła w sobotę w Izbie Deputowanych, trzygodzinną wstępną konferencję z przywódcami socjalistów.

Konferencja nie przyniosła jeszcze żadnych konkretnych wyników — ograniczono się na razie do wzajem­nej wymiany zdań. Komuniści opu­blikowali swój program już przed kilku dniami i socjaliści chcieli się zorientować, na jakie mogliby pójść ustępstwa w razie gdyby wzięli udział w rządzie pod kierunk;em komuni­stów

Na ogół przypuszcza się, że komu

Przeciwko podziałowina blokiWystąpienie Holandii

HAGA (PAP). — Holenderski mi­nister spraw zagranicznych, vau Osterhout, złożył w parlamencie de­klarację, dotyczącą polityki zagranicz nej rządu holenderskiego. Minister powiedział m. in., że tworzenie blo­ków na zaehodzie Europy, lub gdzie­kolwiek indziej, nie wpłynie na zmniej szenie różnic ideologicznych pomiędzy państwami sojuszniczymi.

Holandia pragnie uczynić wszystko co będzie w jej mocy, w celu wyrów­nania różnic poglądów między wscho dem i zachodem.

niści będą usiłowali wciągnąć do rządu unię lewicowo.republikańską, bez której poparciń gabinet komu- nistyczno-socjalistyczny nie miałby zdecydowanej większości. Oświad­czyli oni jednak stanowczo, że swo­ich głównych przeciwników: repu­blikanów ludowych i b. prezydenta Bidault nie chcą dopuścić do rządu.

Socjaliści ze swej strony wysunęli zagadnienie obsady władz w nowym ustroju. Zagadnienie dotyczy trzech naczelnych stanowisk: prezydenta republiki, premiera i przewodniczą, cego Zgromadzenia Narodowego Zda­niem komentatorów, komuniści za­proponują socjalistom obsadzenie sta- nowisk prezydenta republiki i prze­wodniczącego Zgromadzenia Narodo­wego w zamian za zgodę socjalistów na Thoreza jako premiera.

Nie ulega wątpliwości, że socjali­ści nie będą się angażować do czasu powzięcia uchwały przez wydział wykonawczy partii, który zbiera się we wtorek.

Nowy premier ma być obrany przez Zgromadzenie Narodowe we środę. W razie gdyby socjaliści od-

------------- —w*®**

mówili poparcia kandydatury Tho. rez‘a socjaliści radykalni — dopo­mogą do wyjścia z impasu.

L e w s idziena kompromis

NOWY JORK (SAP). Jak donoszą z Waszyngtonu, Lewis prowadź: per” traktacje z właścicielami kopalni w sprawie likwidacji konfliktu. Podobno zgodził się on już na pewne ustępstwa, a mianowicie nie obstaje przy tym, aby górnicy otrzymywali za 40 godz. tydzień pracy stawki aa 54 godz. a zgadza się, aby stawka ta była płaco5 na za 45-godz tydzień.

NOWY JORK (PAP) Sędzia fede* ralny, Goldsborough. podtrzymał swo- je orzeczenie, że przewodniczący zwią zku górników amerykańskich Lewis, powinien odpowiadać przed sądem za zlekcewa ' cnie zarządzeń sądu fede­ralnego i odrzucił wniosek obrony o umorzenie sprawy.

Lewis złożył wniosek o uznanie go za niewinnego.

Wielki polar w śródmieściuHarcerze niosą pomoc

D z i ś

Nr. 2 dodatku „Życia Warszainy“

„ S w i a f* 9

iię zm ieniaBogata treść — liczne ilustracje

Wczoraj o godzinie 17 m 30 redak­cję naszą zaalarmowano, że wybuch! pożar w 7-piętrowym gmachu przy zbiegu ulicy Mokotowskiej, Piusa i Kruczej.

Na miejscu przekonaliśmy się, że pierwszy ratunek dała M.O. i harcerze z hufca Sródm eście, którzy w grupie 30 przechodzili tamtędy przypadkowo Pożar ogarnął 7 piętro i dach. Dzięki wysiłkom harcerzy i. milicjantów, któ­rzy z samozaparciem nosili z niższych pięter kubły z wodą„ udało się po­wstrzymać gwałtowność pożaru.

Przed samą godziną 18-ą przybyła Straż Ogniowa Poszły w ruch hydran­ty. Pożar zlokalizowano, jednak dach i 7 piętro padły pastwą płomieni

Z paniki, jaką wśród lokatorów wy­wołał pożar skorzystać chciały męty, Ale i tu harcerze, czujni zawsze, nie dopuścili do rabunku. Amatorów cu­dzego mienia oddali w ręce M.O.

Około godziny 20-ej pożar wygasał.

Stoi grupka zziajanych harcerzy, to: Franciszek Krzepiński, Zdzisław Ja-* błoński. Zbigniew Nowmkowski, Lech Włoko i Marek Olszewski Składamy im gra‘ułacje Cześć. Czuwaj- — mło* dzieży hufca Śródmieście.

łPożar, jak nac poinformowano, miał

powstać wskutek nieostrożności jed­nego z lokatorów który udał się na strych z zapaloną świecą, od której zajęły się łatwopalne materiały.

4.800 złotychdla z w y c ię z c y

w Konkursie .„Źyc;a Warszawy"Kupon na str. 6-oj

*

Str. V Z Y C I E W A R S Z A W Y“TORT Nr. 5JG

Z DNIA NA DZIEŃ

W US1 ciemnoIstnieją zwycięstwa Pyrrusowe, czy

li takie, które noszą w sobie już zawczasu zarodek nieuniknionej klę­ski. Gdy podczas ostatnich wyborów w St. Zjednoczonych zwycięstwo od­nieśli grabarze wielkiego dzieła Roo- sevelta, jeden z przywódców repu­blikanów, b. prezydent Hoover z triumfem oświadczył: „To prawda, że cały świat idzie na lewo, ale my w St. Zjednoczonych odrzucamy tę drogę".

Skutki tej chełpliwej enuncjacji nie dały długo czekać na siebie. Oto dziś Nowy Jork a z nim 21 największych stanów musiało wprowadzić tak da­leko idące ograniczenia w oświetla­niu ulic i mieszkań, że St. Zjedno­czone z górą półtora roku po zakoń­czeniu wojny muszą żyć w zaciem­nianiu, jakiego nie znały w okresie wojny.

Strajk górników, który objął wszy­stkie kopalnie amerykańskie, a któ­remu poparcia udzielają wszystkie Związki Zawodowe, jest pierwszym rezultatem zwycięstwa republikanów’ i tej nowej polityki ekonomicznej, jaką oni już teraz zamierzają wpro­wadzić w życie, że szkodą dla ro­botników.

Jednością silni - - zwyciężymyWielkie zebranie aktywu warszawskiego PPR

W sali posiedzeń KRN odbyło się. i PPS połączone napisem: „Jednością samoobrony, lub WIN-owskiego pa-, może tylko wykonanie tych drugich

PPSwczoraj wielkie zebranie aktywu war­szawskiego PPR i PPS, pierwsze po podpisaniu umowy o jedności działa­nia i współpracy między obu partia­mi robotniczymi. Poszczególne dziel­nice partyjne przybywały na zebranie grupami ze sztandarami. Sala posie­dzeń KRN nie mogła pomieścić wszystkich. Ci, którzy nie dostali się na salę, słuchali przemówień przez głośniki zainstalowane przed gma­chem ,,Romy“ .

Nad prezydium, na czerwonym tle,

silni — zwyciężymy". | triotyzmu, najzwyczajniej grabią jegoZgromadzenie zagaił sekretarz Ko- j mienie i mienie państwowe. Coraz

mitetu Warszawskiego PPR ob. Alb-! częstsze wypadki oddawania bandy- recht, który powołał do prezydium i tów faszystowskich przez ludność szereg aktywistów obu partii z wice- j wiejską w ręce władz państwowych premierem Gomułką i ministrem Cy-; lub przeganianie bandytów przezrankiewiczem na czele, którym zgro­madzeni zgotowali owację.

Pierwszy zabrał głos wicepremier Gomułka, który wygłosił przemówie­nie na temat jedności działania i współpracy w jednolitym froncie obu partii robotniczych. Przemówienie przerywane było oklaskami i okrzy-

widniały wielkie, srebrne inicjały PPR ] kami na cześć PPR i PPS

Przemówienie gen. sekr. PPR GomułkiZawarcie umowy o jedności dzia­

łania i współpracy między PPS i PFR zaliczyć należy do wydarzeń politycz­nych wielkiej miary i wielkiego zna­czenia. Umowa przesądza zwycięstwo

Strajk w USA jest w najwyższym : demokracji polskiej na froncie walki stopniu symptomatyczny. Świadczy ; wewnętrznej, jako też utrwalenie tej on o ogromnym wzroście sił, jakimi | drogi rozwojowej, na jaką Polska we- rozporządza dziś klasa robotnicza w j szła po wyzwoleniu i odzyskaniu nie' St. Zjednoczonych. Ponadto jest on podległości,dobitną zapowiedzią tego, że jaka­kolwiek polityka inicjowana przez republikanów pod hasłem: „Na pra­wo” — zarówno w zakresie z ag ad-

trzeba uzasadniać, że cl, którzy tak twierdzą, czynią tak nie tylko dlate­go, że. nie znają w ogóle marksizmu, że nie umieją wyciągać wniosków z różnicy epok historycznych i z kon­kretnych sytuacyj historycznych, ale przede wszystkim dlatego, aby fałszo­wać fakty polityczne i ułatwić sobie walkę z naszą partią.

Chciałbym przede wszystkim zwró-Wagę i znaczenie zawartej umowy . cid Waszą mvagę na trzy podstawo-

na-leży mierzyć i określać wagą i zna­czeniem PPR i PPS w życiu odrodzo­nej Polski. Rozwój dziejowy posta1

nień gospodarczych, czy ogólnopoli- j wił nas na czele demokracji polskiej,tycznych — spotka się z odpowie­dzią równie burzliwą, jak na obecną orgię drożyzny.

Gorzkie są owoce niektórych zwy­cięstw.

Biali MarzyniZestawienie tych oto trzech wia­

domości na temat, który tak żywo obchodzi każdego z nas w kraju, nie jest pozbawione zarówno gorzkiej ironii jak i... głębszego znaczenia.

1- o Stu żołnierzy polskich, którzy zgłosili się do Korpusu Przysposo­bienia znalazło wreszcie pracę w W. Brytanii. Zatrudniono ich na podsta­wie dwuletniej umowy — przy cięż­kich robotach polegających na usu­waniu gruzów i zużytej amunicji na polach i drogach środkowej Szkocji. Ogółem Polacy mają uprzątnąć 31 tysięcy ton gruzów.

Tym razem prasa szkocka z zado­woleniem ocenia pracę Polaków.

2- o Brytyjskie Ministerstwo Pracy podpisało układ, na którego podsta­wie 2800 robotników włoskich zo­stanie sprowadzonych do W. Bryta­nii i otrzyma pracę w fabrykach an­gielskich. Włosi otrzymywać będą stawki płacy równe stawkom robot­ników brytyjskich.

Żołnierze polscy w W. Brytanii pra cują na gorszych warunkach, aniżeli je mieli... jeńcy niemieccy.

3- go Władze kanadyjskie, udziela­jąc zezwolenia na przybycie do Ka­nady kilku tysięcy żołnierzy polskich postawiły jako warunek iż Polacy muszą być izolowani od wszelkich spraw dotyczących Polski i winni przebywać wyłącznie w środowisku kanadyjskim.

Cel jasny: wynarodowienie.br.

a demokracja na czele Narodu. Na nar# upada główny ciężar odpowiedział noś ci za oalość pra by państwowej.

Aby należycie ocenić wagę i zna­czenie zawartej umowy musimy so­bie uświadomić dwa fakty, dotyczące ruchu robotniczego. Pierwszy — to rozbicie tego ruchu w przeszłości, dru­gi — to nieodzowna potrzeba i ko­nieczność jedności działania PPS i PPR w dobie obecnej.

Flerwjze główne znacmnle zawartej umowy pol ega na ty m, że j est ona w lei kim krokiem na/przód na drodze prze­zwyciężenia i całkowitej likwidacji re-

i sztek starych i szkodliwych tradycji rozbicia ruchu robotniczego.

P olska droga rozw oiuPrzy istniejącym obecnie w Polsce

układzie sił politycznych, jedność dzia łania partii robotniczych i jednolity front klasy robotniczej są podstawo­wym warunkiem dla utrwalenia wszy­stkich dotychczasowych osiągnięć spo­łeczno-politycznych. Na zasadach je­dności działania obu partii robotni­czych, przy ścisłej współpracy z in­nymi partiami demokratycznymi, Pol­ska Partia Robotnicza oparła koncep­cję polskiej drogi rozwojowej ku so­cjalizmowi. Koaiaepcja ta jest zna- milar.raa dlatego, że nie zawiera konie­czno! soi gwalćrwnyeh rewolucyjnych wstrząsów pr»l!tyą:n.ych w rcwwfliiu

we różnice, widoczne zresztą dla wszystkich, które cechują drogi roz­wojowe Zw. Radzieckiego i Polski.

Pierwsza różnica polega na tym, że zmiany społeczno-polityczne dokonane zostały w Rosji na drodze krwawej rewolucji, a u nas w sposób pokojo­wy.

Druga różnica wyraża się w tym, że Zw. Radziecki musiał przejść przez etap dyktatury proletariatu, a u nas

chłopów dowodzą, że jad zatrutej pro pagandy reakcyjnej już nie skutkuje w takim stopniu, jak dawniej.

Stoją przed nami wielkie zadania. Do wielkich zadań należy bezsprzecz­nie zwycięskie przeprowadzenie wy­borów. Lecz nie jest to największe i najtrudniejsze zadanie. Większe nad osiągnięcie zwycięstwa wyborczego jest zadanie odbudowy kraju, zagos­podarowania Ziem Odzyskanych, wy­konania 3-letniego planu gospodarcze- go. Zwycięstwo wyborcze ułatwić nam

Braterstwo walkiUmowa między obu partiami na­

bierze praktycznego znaczenia wów­czas, kiedy teren wypełni wskazaniawładz partyjnych, kiedy przeszło milion członków obu partii będzie stosowało w życiu codziennym zasa­dy wynikające z umowy.

Hasłem dnia dzisiejszego jest, „Po­dejmujemy wszystko co nas łączy, odrzucamy wszystko, oo nas dzieli. Nic tak nie zbliża, jak braterstwo walki”.

Z kolei zabrał głos sekretarz gene­ralny PPS minister Cyrankiewicz, wi­tany serdecznie przez zgromadzonych.

145 przestępcówhitleroujskichpoiuraca na miejsce zbrodni

Do Katowic przybył transport 145 przestępców hitlerowskich wydanych przez władze amerykańskie. Więk­szość zbrodniarzy pochodzi z załogi obozu Oświęcimia i znajdzie się na ławie oskarżonych przed Sądem Okręgowym w Krakowie na wiosnę przyszłego roku, w procesie mon- stre, który obejmie kilkuset prze­stępców.

Wśród ostatnio ekstradowanych znajduje się: Erich Brandt, kapitan SS — były adiutant „gubernatorów” krakowskiego i lubelskiego, odpo­wiedzialny za deportację i morder­stwa tysięcy Polaków; Luisa Buch— „łageraufseherin” obozu w Ravens- bruck, prezydent regencji Inowro­cławia — Hans Burghardt — odpo­wiedzialny za masowe egzekucje bez sądu; dr, Alfred Kleindienst — prze­śladowca duchowieństwa ewangelic­kiego w Polsce i morderca superin- tendenta dr. Bursche, dr. Siebert — kierownik departamentu spraw we­wnętrznych „w rządzie Generalnej Gubernii” , gen. Walter Stein — od­powiedzialny za rozstrzelanie 30 za-

Bylo na pewno bardzo wiele różnic,: historią i powiedzieć, że faszyzm to kładników oraz szereg innych, bardzo wiele tarć i sporów, bardzo wojna, ale nie umieliśmy działaniem ▼-wiele nieporozumień i zasadniczych ukształtować historii i zniszczyć ta- fikppę nrff/łHi7/}pii QnflłpP7ni/ph

szyzm wcześniej, nim doprowadził do U lgdlilld ljl OfJUlGbZ.llybl!wojny. do Bloku DemokratycznegoDzisiaj koltunstwo wszelka ej ma- . . ty*ści i; kołtuństwo faszyzujące i kołtuń- dniu 2o b, m, odbyło się wspól-stwo głupio liberalizujące usiłują stra- f1® zebranie przedstawicieli 4-cłi par- szyć świat, a czasem straszyć i nie- ^ zbloKOwsjftych oraz organizacji

Przemówienie gen. sekr. PPS Cyrankiewicza

i małych, ale dokuczliwych między komunistami a socjal-demokratami nie­mieckimi w r. 1932. w roku, w któ­rym Hitler zbliżał się nieuchronnym, konsekwentnym marszem do władzy.

Chcę przypomnieć to ternu pokole­niu socjalistów polskich, które wów­czas świadomie czuło i świadomie pa­trzyło na obracającą się kartę historii, chcę przypomnieć im styczeń roku 1933, gdy patrzyliśmy ze zgrozą socja­listów i ze zgrozą Polaków na ostatnie chwile, w których można było jeszcze działać i w których można było jesz

etapu takiego nie ma i można go u -> cze z równymi jeszcze mniej więcejniknąć.

Różnica trzecia, charakteryzująca odmienność dróg rozwojowych oby­dwu krajów polega na tym, że wła­dza w Zw. Radzieckim sprawowana jest przez Rady Delegatów, czyli So­wiety, które łączą funkcje ustawo­dawcze z wykonawczymi i są formą rządów socjalistycznych. U nas nato­miast funkcje ustawodawcze i wyko­nawcze są rozdzielone i władza pań­stwowa oparta jest na demokracji parlamentarnej.

Następnie wicepremier Gomułka omawia przyczyny, które w prze­ciwstawieniu do Rosji, umożliwiły pokojowe obalenie reakcji w Pol­sce: rozbicie aparatu państwowego, bezwładność kapitału zagranicznego, niezdolność do walki z demokracją.

Wszystkie te okoliczności złożyły się na powstanie szansy historycznej, która umożliwiła odsunięcie reakcji od władzy w sposób pokojowy i prze­prowadzenie przez demokrację wiel-

szansani.i walczyć.W Niemczech wspaniale zorganizo­

wana, ale rozb;ta klasa robotnicza, nie zdobyła się na solidarne działanie i na wspólna walkę, — obojętne, czy to w formie strajku generalnego, czy w ja­kiejkolwiek innej potrzebnej i uplano- wanej akcji. Przyszło rozczarowanie. Przyszło poczucie bezsiły i klęski.

Nie zdawała sobie wówczas klasa robotnicza sprawy, tym bardziej nie zdawano sobie sprawy poza ruchem robotniczym z tego, że ówczesna słabość, ówczesna niemożność wspól­nego działania komunistów i socjali­stów sprawiła to, że umieliśmy wpra-

których socjalistów typu zachodniego, bolszewizmem i takim rozwiązaniem, jakie jedyne było dla ludów, wyzwa­lających się spod caratu.

Czy z tego wynika, że są tylko dwie drogi i że trzeba mięazy nimi wybierać: droga wschodnia i droga zachodnia?

Po pierwsze droga zachodnia nie przeszła jeszcze na swoim terenie do końca okresu próby i widzimy wszy­scy ws raźnie, ile tam czai się niebez­pieczeństw, wynikających z krzyżowa­nia sie najrozmaitszych tendencji i za­haczania o najrozmaitsze interesy.

Po drugie socjaliści nie wybierają żadnej recepty, pisanej dla innego pa­cjenta, o innych schorzeniach, o in­nym wieku, nawet — jeśli chodzi o doj­rzałość rozwoju społecznego, tylko socjaliści przez swoje działanie, dosto­sowane do warunków, budują przy­szłość danego narodu, zarówno wyko­rzystując wszystkie już osiągnięte re­zultaty w skali międzynarodowej, jak i uwzględniając zarazem wszystkie

wdzie wybiec przewidywaniem przed szczegóły położenia.

R e z o 1 u c jPo przemówieniach zebrani przyję- złamanie jego kręgosłupa —* jednoli-

li jednomyślnie rezolucję treści: „Zebrani wita ja z radością umowę

o jednolitym froncie PPS i PPR,

Polśfei 'ćcraa wyłącza potrzebę dyktatu- masX ludowe w Rosji w momencie ry proletariatu, jako formy spraw owa- i zdobywania władzy. Dlatego tam nie-

kieh reform społecznych bez przelewu J otwierającą, okres ściślejszej, współ- krwi, bez rewolucji i wojny domowej.! pracy i trwałego współdziałania obu Takiej szansy historycznej nie miały < partii robotniczych — jako zapowiedź------- a. +- •• . calikudi€%o zwycięstwa nad wrogami

Polski Ludowej.niia władzy w najtrudniejszym okre­sie przejściowym.

Niektórzy ludzie powtarzają w kół­ko, że Polska Partia Robotnicza dąży do dyktatury proletariatu i że chcia­łaby dojść do socjalizmu w Polsce właśnie tymi samymi drogami, jaki­mi doszedł Związek Radziecki. Nie

Przyholowania do wyborówm Warszawie Starostwo Warszawa - Śródmieście:

2.XlI, godz. 16, sala BGK, II piętro, Starostwo Warszawa - Południe:

?.XII, godz. 16. ul. Willowa 8/10, Starostwo Warszawa - Północ: 2.XII,

godz. 16, ul. Górskiego 3 (świetlica), Starostwo Warszawa-Zachód: 4,XII,

Przewodniczący okręgowej Komisji Wyborczej Nr 1 podaje do wiadomo­ści:

Zebrania Obwodowych Komisji Wyborczych (w pełnym składzie prze- godz. 16, ul. Bema 70. wodniczących, zastępców, członków i | Starostwo Praga - Południe: 4.XII, ich zastępców) dla poszczególnych Sta ; godz. 16, ul. Siedlecka 37, rostw odbędą się w następujących ter- j Starostwo Praga-Północ: 4.XII, godz. minach: I 16, ul. Otwocka 3 (szkoła).

------------mmmms/KSmBeBrnm. , ----

rycie skarbów magnackichktóre miały być luyiuiezione za granicę

W Kościelcu Kujawskim, w pow. inowrocławskim, funkcjonariusze U- rzędu Bezpieczeństwa znaleźli w pa­łacu Ponińskieh zbiory rodzinne, przedstawiające wartość wielu milio­nów.

W skrytkach dobrze schowanych w muraeh pałacu odkryto bogate kolek­cje broni, zbroi rycerskich, zabytko­wa szable, złote kielichy kościelne, or­dery i insygnia szl; rheckie, 8 skrzyń porcelany saskiej i chińskiej, skraj­nię srebra stołowego, zbiór obrazów oraz 18 skrzyń książek z biblioteki rodzinnej Ponińskieh.

Komisie poselskiePosiedzenia poselskich komisji K.3R.N,

odbędą się w salach Domu Poselskiego, przy ul. Daszyńskiego Nr 4, według na­stępującego planu:

Wtorek, da. 3 grudnia, godz. 10, Komisja OSwiatowa;

środa, dn. i grudnia, godz. 10, Komisja Spółdzielczości, Aprowizacji i Handlu;

czwartek, dn. 5 grudnia, godz. li, Ko­misja Prawnicza i Regulaminowa oraz Komisja S ka r b o w-o ■ B udż e to w a — posiedze­nie wspólne.

------ V -----Kronika polityczna

W dn. 39 bm. wyjechała do Sztokholmu delegacja handlowa, celem prceprciwad&e- n a rokowań o zawarcie trak ulu handlo­wego polsko azwed kiego. Delegacji pr ~ woc łozy doradca traktatowy Min, ż/eglu gl i Handlu Zagr,, Adam Rosę.

Wicemm. Spraw Zagr,, Modzelewski, przyjął w dn, 39 Inn posła Szwecji w War­szawie, p. Claes Westringa, oraz charge d‘affaire>s Jugosławii w Warszawie, p. Mi­chała Dragovica.

Ztc te u rie n fe i m«lyPrognoza na 1 grudnia.Zachmurz-n e dn e. M’. j* atni opt >•.,

mg-y. Nocą słabe przymrozki, ł w-i a na wschodzie kraju. W ciągu dnia lit e ­ratura prrę stopni powyżej zera. J t t e wiatry południowo.- wschodnie i połu­dniowe.'

Część zbiorów ukryta była w dru­gim majątku ponińskieh w Piotrko­wicach, w pow. inowrocławskim.

Władze Bezpieczeństwa aresztowa­ły szereg osób m. in. byłego lokaja oraz ogrodnika hrabiowskiego, którzy wiedzieli o ukrytych zbiorach i nie zgłosili ich władzom. Przytrzymani czekali na przyjazd pewnego krewne­go Ponińskieh, który miał zabrać i wywieźć zbiory.

śledztwo w toku.

Z E b W I A T ADUESSELDORF. —- Komisja dena-

zifikaeyjna w Dusseldorfie nakazała usunięcie Alfreda Hugenbcrga b. przywódcy reakcyjnej Deutsche Na­tional Partei i b. ministra wyżywie­nia w pierwszym gabinecie Hitlera w r. 1933 ze wszystkich jego stanowisk.

NOWY JORK.—-W ostatnich dniach na wszystkich frontach oddziały ho­lenderskie wznowiły działania wojen­ne przeciwko Indonezyjczykom.

unikniona była rewolucja dla obalenia caratu. U nas natomiast mogło się dokonać obalenie reakcji drogą poko­jową.ia ró if p ra g ife f e t a ś d

Następnie, mówca wskazuje na wybitny wzrost sił demokratycznych za granicą i podkreśla wpływ sy­tuacji międzynarodowej na kształ­towanie się naszego życia gospodar­czo-społecznego.

Mówiąc o demokracji ludowej, wicepremier Gomułka stwierdza, że jest to najwłaściwszy system ustro­ju w obecnej Polsce, system, w któ­rym władza winna być sprawowana przez wszystkie demokratyczne stron­nictwa polityczne ściśle i zgodnie ze sobą współpracujące.

Naród pragnie jedności, nie chce rozbicia i potępia destrukcyjną opo­zycję sytych malkontentów. Nie ma­ją oni bowiem nic wspólnego z rze­czywistymi interesami Polski i mas ludowych w mieście i na wsi. Chłop na wsi — ale nie ten z Marszałkow­skiej ulicy — ma już dosyć wszelkich band, które pod maską PSL-owskiej

Mowy tran spo rtrepatriantom

LONDYN (PAP). Z Glasgow wypły­nął parowiec „Marinę Raven“ z trans­portem 1.977 Polaków, repatriowanych do Polski.

Umowa o jedności działania PPR i PPS kładzie kres rachubom „miko- łajczykowskicj*‘ reakcji na skłócenie wewnętrzne obozu demokratycznego i

tego frontu robotniczego. Nie ma siły, która by mogła stawić czoło zjedno­czonej klasie robotniczej i pozbawić ją wielkich zdobyczy demokracji lu­dowej. Umowa o jednolitym froncie spotęguję siły całego obozu denjęjirą- tycznego w kampanii wyborczej do Sejmu i wzmocni sojusz robotników i chłopów.

Zgromadzenie zakończono odśpie­waniem Międzynarodówki i Czerwo­nego Sztandaru.

społecznych: KCZZ, Zw, Samopo­mocy Chłopskiej, Zw. Uczestników Walki o Niepodległość i Demokra­cję, Zw. b. Więźniów Politycznych, Społ. Obyw. Ligi Kobiet, Ligi Mor­skiej, Polskiego Zw. Zachodniego, Zw. Osadników Wiejskich, Zw. Inwa­lidów, Zw. Rewizyjnego „Społem”, TUR itp. Przedstawiciele tych orga­nizacji, skupiających wszystkie po­stępowe koła społeczeństwa polskie­go, zgłosili ich imieniem akces do Bloku Demokratycznego,

, ------ T------

W dniu Święta ArtyleriiRozkazNaczelnego Domództma

W dniu Święta Artylerii Naczelny Dowódca W. P. Marszałek Żymierski rozkazał:

1) nadać następującym jednostkom artylerii nazwy:

29 Samodzielny Dyon Haubic — Ko’ ło brzeski.

30 Samodzielny Dyon Haubic — Ber liński;

2) w dniu święta 1.XII. i946 r. zało-' żyć w Toruniu kamień węgielny pod pomnik poległych artylerzystów i od­dać przy tym 12 salw honorowych z 12-tu dział;

3) zorganizować w dniu 1.XII, w je­dnostkach artylerii i uzbrojenia uro­czyste akademie z udziałem przedsta­wicieli ,społeic&eńs4we.'4 ludności cy­wilnej.

Zima się zbliża - Pomóż biednym!

Odezwa Bloku Stronn cfa) Demokratycznych(Początek na sir. 1-ej).

ENERGICZNE OKIEŁZNANIE SPE RELACJI, USUNIĘCIE KRZYWD I NIESPRAWIEDLIWOŚCI SPOŁECZ­NYCH, WYTĘPIENIE SZKODNI­CTWA GOSPODARCZEGO I SABO­TAŻU, ZWALCZENIE NADUŻYĆ, ZŁODZIEJSTWA ORAZ BEZDUSZ­NEGO BIUROKRATYZMU.

POPRAWA BYTU ROBOTNIKÓW, INTELIGENCJI I CHŁOPÓW, ROZ­WÓJ OPIEKI SPOŁECZNEJ, LECZ­NICTWA ORAZ OPIEKI NAD MAT­KA I DZIECKIEM, ROZWÓJ SZKOL­NICTWA I KULTURY, PEŁNA SWOBODA ŻYCLA RELIGIJNEGO.

Im szerzej zostaną poparte przez naród listy Bloku Demokratycznego, im bardziej skupi się całe społeczeń­stwo wokół czekających nas wielkich i trudnych zadań, tym skuteczniejsza i bardziej owocna będzie praca przy­szłego Sejmu i Rządu, tym szybciej będzie postępować odbudowa, tym mocniejsza będzie pozycja Państwa

Obywatele i Obywatelki! j PODSTAWOWE INTERESY POL-Szybsza byłaby odbudowa, szybsza SKI.

byłaby poprawa naszego bytu, więk- Pełne ł całkowite zwycięstwo Blo- sze byłyby wszystkie dotychczasowe j ku Demokratycznego w wyborach osiągnięcia, gdyby nie działania j wytrąci mącicielom ładu i porządku wstecznictwa, mordy i rabunki band, zatrutą broń kłamstwa o nietrwałogdyby nie krecia robota, sabotaż i szkodnictwo reakcyjnego podziemia, żywioły spekulanckie, wrogowie rzą­du demokratycznego szerzą rozkład, łapownictwo i nadużycia, usiłując ob­ciążać tym rząd.

Mikołajczyk i wodzowie PSL czy-* nili i czynią wszystko, by utrudniać i hamować pracę rządu. Nieudolnie i ze szkodą dla chłopa kierowali i kie­rują podległymi sobie urzędami. Wo­dzowie PSL szerzą w - kraju rozgory­czenie oraz niechęć do konstruktyw­nej pracy.

Bandyci leśni znajdują przytułek w organizacjach PSL!

Reakcja w ślepym zacietrzewieniu cieszy się z trudności, braków i nie­domagali w kraju, stara się je zwfęk-

Im w & m m pear/lkaNaskutek nieuwagi gisera zamienio­

no kusze na str. 4-ej naszego dodat­ku ,Świat się zmienia”. Czytelnicy na podstawie podpisów — bez trudu zorientują się na czyn* polega cmySk

O d e b ra ć s z k ł oZwiązek Zaw. Prac. Przem. Poligra­

ficznego zawiadamia, iż lokal Związku mieści się obecnie ul. Nowy Zjazd 1, IV piętro, iel. Só 886.

Przedstawiciele Rad Zakładowych oraz delegaci pre żeni są o odebranie szkła do dn. 10 grudnia z lokalu u) Targowa 15 m. 21 godz. 16 17.

Zarząd

W trzecią bolesną rocznicę śmierci

Ś *f*

Kazimierza WALCZAKAi współtowarzyszy straconych w egzekucji publicznej

na ul. Puławskiej w dniu 3.XII.1943 r.oraz syna

Wojciecha Kazimierza WALCZAKALAT 20

„WOJTKA" KAIPRAILA BOIDCHOR. * POWSTAŃCA A. K. poległego śmiercią bohaterską dn. 10.VIII.1944 r. w instytucie Głuchoniemych

zostanie odprawione nabożeństwo żatobne za spokój Ich dusz dnia 3 grudnia br. o gC'diz. i>0 rano w kaplicy na Powązkach, po czym nastąpi poświęcenie grobu rodzinnego;, o czyim zawiadamia w1 głębokim bólu372514 ŻONA i MATKA,

Polskiego na arenie międzynarodowej. 1 szac * piętrzyć. W rzeczywistości go­dzi w naród i Polskę.

Mimo niebezpieczeństw, zagrażają­cych Folsce ze strony zaborczości nie­mieckiej, mimo zbliżającej się Konfe­rencji Pokojowej w sprawie Niemiec, wodzowie PSL odrzucili propozycję wejścia do Bloku Demokratycznego, oglądając się na poparcie tych reak­cyjnych polityków angielskich i ame­rykańskich, którzy jednocześnie opie­kują się Niemcami i podsycają odwe­towe zakusy niemieckie.

Naród polski nie może mieć, nie ma i nie będzie miał zaufania do tych, którzy liczą na poparcie przyjaciół Niemiec.

STANOWISKO PSL W SPRA­WACH: WEWNĘTRZNYCH I ZEW­NĘTRZNYCH PAŃSTWA GODZI IV

Helena z Pawlikowskich OSSOWSKAWDOWA PO S.P. ANTONEM, WETERANIE 18«3 R.,

B. OBYWATELKA Z. MIŃSKIEJOjpatnzoiiia św. Sakramentami po krótkich lec/ ciężkich cierpieniach,

zasnęła w Bogu dn. 29 listopada IM# r,, przeżywszy lat 82, Nabożeństwo żałobne odbędzie się w kaplicy Zakładu św. Władysława przy jfl. Belwoderskiej Nr 20 dnia 2 grudnia rb., w poniedziałek, o godiz 9 i pół rano, wyprowadzenie zaraz po skończonym nabożeństwie na cmentarz Powąz­kowski db grobu rddzinneigo, o czym zawiadamia krewnych. pr.zyjacóS i eua- jtoiniych- pogrążona w 'głębokim smutku:- ,K 7535,-1 WYCHOWANKA 3 RODZINA.

ści rządów demokratycznych, maja­czeń o powrocie do władzy kliki sa­nacyjnej — przyniesie ostateczne u- spokojenie umysłóty i pozwoli RZĄ­DOWI DEMOKRATYCZNEMU sku­pić wszystkie zdrowe siły narodu do twórczej pracy nad odbudową kraju i podniesieniem dobrobytu.

Pełne i całkowite zwycięstwo w wyborach Bloku Demokratycznego przyniesie sprężystość Rządu, uspraw nienie pracy Państwa, umocni walkę z brakami i niedomaganiami, z sabo­tażem i szkodnictwem.

STAŁY RZĄD DEMOKRATYCZNY ZAPEWNI KRAJOWI SPOKÓJ I BĘ­DZIE WSPÓŁDZIAŁAĆ W UTRWA­LENIU POKOJU NA SWIECIE.

W szeregach obozu demokratyczne­go, wspartego na jedności robotniczej, na bratnim sojuszu robotników i ehło pów oraz na jedności całej demokra­cji, znajdzie miejsce każdy uczciwy obywatel. W pierwszych szeregach o- bozu demokratycznego znajdą się również kobiety, które zostały najbo­leśniej doświadczone przez okropno­ści wojny, młodzież, która tylko w Polsce Demokratycznej ma zapewnio­ną przyszłość.

W poczuciu odpowiedzialności za losy kraju wzywamy cały naród do zespolenia się wokół Bloku Stronnictw Demokratycznych dla dobra Państwa i Narodu!Po!*ka Partia Socjalistyczna Polska Partia Robotnicza Stronnictwo Ludowe Stronnictwo Demokratyczne

21 proc. zdobytych pieniędzyna użutek inłasny

W siódmym dniu procesu składał zeznania osk Kocem, który przy­znaje się do działalności w NSZ w 1945 r. jako kierownik IL oddziału (wywiad) Śląskiej Komendy NSZ. Następnie był inspektorem południo­wego okręgu Śląsko-Dąbrowskiego.

Kocem przyznaje się, że na zlece­nie Salskiego organizował Akcję Spe­cjalną, celem zdobywania fundu­szów na potrzeby organizacyjne Do­daje, że Salski polecił mu w dzia­łalności A, S. stosować jedynie ter- ror, unikając rózleiwu krwi.

Oskarżony przyznaje się, że „Omc-

wi" i innym NSZ-o Wdom dostarczyłfałszywych dowodów osobistych. Nie zaprzecza, iż kilkakrotnie usiłował wyjechać nielegalnie zagranicę, nie udawało mu się to jednak na skutek złych kontaktów.

Pytany raz jeszcze na temat A. S. osk. Kocem przyznaje, że obiecywał członkom grupy 20 proc. pieniędzy zdobytych w czasie zamierzonego napadu.

Po dalszych pytaniach obrony za­kończono przesłuchanie osk Koce­nia. po czym -Śąd zarządzał przerwę do dn. 2 grudnia.

Ifc. 330 ŻYCIE WARSZAWY Str. 3

W stolicy Rumunii Rumunia w znaku słońcan

Aleja Wiktorii — jedna z centralnych ulic Bukaresztu. (D o artykułu obok)

50 ton skóry twardejdla śmiata pracy

Min. Aprowizacji rozprowadzi w IV kwartale b.r. 50.000 kg skóry napraw- kowej, pochodzącej wyłącznie z kar­ków i boików W rozdzielnikach woje­wódzkich będą uwzględnieni przede Wszystkim nauczyciele.

Najwięcej 6'kóo-y otrzyma woj. ślą- #Sc o -dąb r o wsiki e — 8.900 kg. — co jest t»pr a wi e dC i w: on e rozmiarami i liczbą

ludności województwa; woj. poznań­skie otrzyma 4.895 kg. a krakowskie 4.005 kg.

Osobny przydział otrzymają najniżej uposażeni pracownicy państwowi. O- kręg Warszawski Zw. Zaw, Pracowni­ków Państwowych rozdzieli pomiędzy 6wych 18.000 członków 4500 kg. skóry. Również skarbowcy przez Zw, Zaw. Pracowników Skarbowych otrzymają dii a swy ch 1.350 czło nków — 350 kg. skóry, (ig)

„bezstronni” obserwatorzyRezultaty wyborów, które odbyły

się 19-go listopada w Rumunii są już u nas znane. Blok partii demokratycz­nych uzyskał 348 mandatów, na ogól­ną ilość 414 miejsc w nowym parla­mencie. Rumunia zwyciężyła pod zna­kiem słońca, które było jak gdyby plastycznym wyrazem tego, że nad przyszłością tego kraju, tak długo po­grążonego w mrokach najskrajniejszej reakcji, wschodzi słońce nowej ery.

Porażka opozycji, czyli t.zw. „partii historycznych14, stronnictw Maniu i Bratianu, których rządy w historii Ru­munii są jedną z jej najciemniejszych kart, była druzgocąca. Zarówno zwy­cięstwo demokracji, a więc ludu ru­muńskiego, robotników, chłopów i in­teligencji pracującej, którzy w grun­cie rzeczy po raz pierwszy w dziejach tego kraju doszli do głosu, jak i owa porażka opozycji, dziś ku ogólnej we­sołości podszywającej się pod miano „prawdziwych demokratów44, obydwa te zjawiska mają swą ogromną wymo­wę.

Wszystko co poprzedzało wybory,wszystkie ewenementy polityczne, po­cząwszy już od chwili przewrotu 23 go sierpnia 1944 r„ kiedy Rumunia zer­wała przymusowe więzy niewolniczej uległości wobec Hitlera, kiedy wypo­wiedziała wojnę Niemcom, stanęła u boku sojuszników i stworzyła rząd, w którym król i wszystkie partie robot­nicze, armia, a nawet i Kościół, zjed­noczyły się we wspólnym dziele za­wrócenia kraju z tych manowców, na które go w ciągu ostatniego dziesiątka

mm iu rsw n w A -*

>y

* j l i i

LA MAMPlakat w yborczy, ilustrujący... podobieństwo

(cztery rysunki kreskowe H itler-Maniu do

■ Maniu)Hitlera.

lat pchała jedna z najbardziej roz-1 Roque, bojowcy z „€roix de Feu44 ata'

„Wdzięczni jesteśmy rodakom zza oceanu”Premier Osóbka - Moraiuski o Radzie Polonii Amerykańskiej

Przedstawiciel Agencji Prasowo- Informacyjnej przeprowadził wy­wiad z Premierem Osóbką-Moraw- j skim na temat działalności iRady Polonii Amerykańskiej.

W tym interesującym wywiadzie Premier daje odpowiedź na nastę­pujące pytania:

— Co sądzi Ob. Premier o dotych­czasowej działalności Rady Polonii Amerykańskiej w Polsce?

— Już przeszło dziewięć miesięcy rozwija w Polsce swoją akcję chary­tatywną Rada Polonii Amerykańskiej za pośrednictwem Delegatury, którą kieruje doświadczony działacz spo­łeczny ob. H. Osiński z Buffalo.

Z wielką uwagą śledzę wraz z Rządem wyniki tej działalności i wdzięczni jesteśmy rodakom zza oceanu za ich nieocenioną pomoc w żywności, odzieży, obuwiu, lekach czy innych artykułach codziennej po­trzeby, których wartość stanowi po­ważną sumę.

Polska zniszczona straszliwie przez wojnę z wielkim trudem dźwiga się z ruin 1 nędzy. Powoli leczy swoje rany gospodarcze 1 wierzy w lepsze Jutro.

Losy tak zrządziły, że w Stanach Zjednoczonych Ameryki przebywa prawie piąta część narodu polskiego. Co drugi, trzeci Polak ma kogoś w

Ameryce. Istnieją więc naturalne wię­zy łączności między Polską a Polonią Amerykańską, więzy najmocniejsze, bo pokrewieństwa, rodziny, więzy krwi i uczucia.

A zatem pomc, jaką wyświadcza Polsce w ciężkiej potrzebie Rada Po­lonii Amerykańskiej jest w naszej na rodowej rodzinie braterskim wspar­ciem, płynącym z głębi serca.

Tak ja tę akcję rozumiem.Mogą się zmieniać poglądy poli­

tyczne i zapatrywania na nowe formy organizacyjne państwa i społeczeń­stwa, ale serca ludu polskiego pozo­staną zawsze te same: współczujące i gorące w stosunku do Macierzy.

— Czy akcja Rady Polonii Amery­kańskiej jest nadal pożądana 1 jakie potrzeby są zdaniem Ob. Premiera najpilniejsze ?

— Rada Polonii Amerykańskiej bez żadnych trudności dociera do wszyst­kich zakątków naszego kraju i wszę­dzie spotyka się z wdzięcznością 1 uznaniem społeczeństwa. Oczywiście, że pomoc ta wzmożona i kontynuowa­na w okresie naszych powojennych nie domagań gospodarczych byłaby dla nas bezcenna i skuteczna, zwłaszcza w dziedzinie opieki społecznej.

Najpilniejsze bolączki, jakie musi­my zaspokoić — to: dożywianie dzieci, wyposażenie szpitali w medykamenty

i niezbędne narzędzia, pomoc dla wdów, sierot, inwalidów, starców i bezdomnych w nadchodzącej, chłodnej porze roku.

W tym kierunku otwiera się przed Radą Polonii Amerykańskiej ogromne pole do działania.

— Czy w tych warunkach nie był­by wskazany przyjazd z Ameryki j Prezesa Rady wraz z przedstawicie­lami Zarządu Głównego celem omó­wienia dalszej akcji?

— O tym właśnie myślę. Przyjazd Prezesa Rady Polonii Amerykańskiej D-ra F. świetlika z Chicago wraz z przedstawicielami Zarządu byłby przez nas mile widziany i jestem przekonany, że w dużym stopniu mógł by się przyczynić do pchnięcia na­przód niejednej sprawy w ramach działalności Rady z korzyścią dla Kra ju 1 dla lepszego poinformowania Po­lonii Amerykańskiej o naszej rzeczy­wistości polskiej.

W ojtuś idziesobie na spacer...

l i i i

Us

Trzech prokuratorów bądzie oskarż iłoir procesie Fischera

Ostateczny skład kompletu, który sądzić będzie Ludwika Fischera i jego towarzyszy, został już ustalony.

Przewodniczyć będzie sędzia Mieczy sław Gunitner. W komplecie sędziow­skim zasiądą sędziowie Maurycy Gru­dziński, Stanisław Rybczyński i Józef Zembaty w charakterze sędziego zapa­sowego. Na ławników wyznaczono po­słów do KRN: Mullera, Kembrowskie- go, Dobrowolskiego, Szymańskiego i Jurę,

Oskarżać będą prok. prok. Sawicki, Siewierski i Gaoki Osoba obrońcy nie jest jeszcze ustalona. Wedle obowiązu­jącej ustawy, Fischerów przysługuje prawo wybrania sobie obrońcy nawet &ie prawniika.

Proces rozpocznie się nieodwołalnie 17 b.m, Do świąt Sąd będzie przesłuchi wał rzeczoznawców, do których liczby dokooptowano również i prof. Sucho­dolskiego. Wynok ogłoszony będzie prawdopodobnie 11 stycznia roku przy. szłego.

Wielka ilość rzeczoznawców t długi przewód sądowy tłomaczy się tym, że w procesie Fischera i jego towarzyszy chodzi nietylko o udowodnienie winy oskarżonych, ale przede wszystkim o wyświetlenie zagadnienia, ozy Rząd i administracja GG były organizacją przestępczą w świetle Międzynarodowe go Prawa Karnego.

Z takim ujęciem sprawy wiążą się dalsze kwestie, wypływające z konsek­wencji wyroku, jak zagadnienie od­szkodowań, rewindykacji itd, (AF)

Z K R A J U(Obsługa własna).

S MILIARDY ZŁ. NA BUDOWĘMIESZKAŃ

KATOWICE. Jedną z najbardziej aktualnych spraw, która musi być wysunięta na pierwszy plan w trzy­letnim planie inwestycyjnym, jest sprawa dostarczenia odpowiednich mieszkań dla pracowników, a przede wszystkim dla hutników i górników. Na ceł ten na rok 1947 przewidziana jest kwota 2 miliardów złotych.

Celem przygotowania potrzebnych materiałów i skoordynowania odpo­wiednich sił technicznych dla wykona­nia tego planu potrzebne są poważne prace przygotowawcze już w b.r. Z tego powodu zwołał minister Kaczo­rowski konferencję w Katowicach, na której uzgodniono i omówiono naj­ważniejsze problemy dotyczące współ­pracy wszystkich zainteresowanych Instytucji i wysunięto odpowiednie postulaty, których rozpatrzeniem za­jąć się ma minister odbudowy,

CZYŚ ZŁOŻYŁ mm U NISKI CZERWOKY KRZYŻ *

AMERYKAŃSKI CZERWONY KRZYŻ DOŻYWIA DZIECI

OPOLSZCZYZNYOPOLE. W bieżącym tygodniu ba­

wił w Opolu delegat amerykańskiego Czerwonego Krzyża kapitan Webster. Wizyta amerykańskiego gościa pozo­staje w związku z tym, że amerykań­ski Czerwony Krzyż podjął się doży­wiania mlekiem dziatwy szkolnej na terenie Opolszczyzny.

Dożywianie objęło do tej pory około 10 tys. dzieci.

90 TON SKORY Z BLISKIEGO WSCHODU

GDYNIA Do portu gdyńskiego wszedł polski statek „Lewant" po sze­ściomiesięcznym rejsie na Morzu Śródziemnym. Statek przybył z bli­skiego Wschodu i przywiózł na swym pokładzie 1.400 ton drobnicy i 90 ton skóry.

BUDOWA REKTYFIKACJIOLSZTYN. Polski Monopol Spirytu-

j-.vy przystąpi w najbliższym czasie do budowy nowoczesnej rektyfikacji w okolicy miasta nad jeziorem Krzy­wym. W zakładach znajdzie zatrudnie­nie około IQQ pracowników-

im

wydrzonych form faszyzmu — wszy­stko to istotnie jest już historią. Rze­czywistość Rumunii i jej przyszłość kształtują się pod zgoła odmiennymi auspicjami. Przyszłe drogi Rumunii zostały wyraźnie wytyczone przez wy­niki ostatnich wyborów.

Bukareszt i jego duże przedmieście, które 3 dni przed wyborami i w sa­mym dniu wyborów zjeździłem we wszystkich kierunkach, przedstawiał we wtorek 19-go listopada widok istot­nie niezwykły. Po parudniowyoh desz­czach i mgłach zaświeciło słońce. Zro­zumiałą jest rzeczą, że uważano to po­wszechnie za dobrą wróżbę dla Bloku. Spokój panował całkowity, przy ol­brzymiej i — dla wielu nieoczekiwa­nej w takich rozmiarach — frekwen­cji.

Jak mi opowiadano, dawniej, w lo­kalach wyborczych rywalizujący ze sobą ajenci Maniu i Bratianu po pro­stu instalowali ruchomy i bezpłatny wyszynk wina i częstowali wyborców popularnym tu, narodowym daniem „gratari" (kawałki mięsa pieczone na ruszcie). Oczywiście owe osławione „rumuńskie wybory4* kończyły się z reguły masowymi bójkami, obfitowały w setki śmiertelnych wypadków. By­wały wypadki, że rywalizujące ze so­bą całe okręgi wręcz s‘aczały ze sobą zażarte boje na kłonice i motyki. Tym razem, po raz pierwszy w dziejach Rumunii, zastosowany został zakaz wyszynku alkoholu, a inowacja ta wniosła do atmosfery wtorkowej ele­menty takiej powagi i odświętności, jakiej nigdy ten kraj nie znał. Pierw­szy też raz głosowały kobiety i woj­sko.

WSZĘDZIE CI SAMINie obeszło się oczywiście tu i ów­

dzie w samym Bukareszcie bez prób zakłócenia porządku ze strony „mani- stów‘‘, kórych przedwyborczemu ze­braniu przysłuchiwałem się dłuższy czas w jednej z bocznych ulic Buka­resztu w przededniu wyborów.

Ciekawe wnioski nasuwała obser­wacja tego tłumu, liczącego zresztą nie cały tysiąc osób.

Spora grupa młodzików o zaciętym wyrazie twarzy. Jakieś dawne mun­dury, dziś bez oznak wojskowych. Obok dziewczęta z wypiekami na twa­rzy i blaszanymi chorągiewkami an­gielskimi lub amerykańskimi, ostenta­cyjnie przypiętymi do płaszczy. Paru wojskowych, sporo inwalidów. W gruncie rzeczy tłum zdawało by się nijaki. A przecież... patrząc na tych przedstawicieli opozycji z uporem na­suwało mi się porównanie z naszymi przedwojennymi „pikieciarzami" i... dzisiejszymi' młodocianymi entuzja­stami, skandującymi gdzie się da, na­wet na meczach futbolowych, nazwi­sko wykrzykiwane przez gazeciarzy warszawskich przy zachwalaniu „or­ganu dla wszystkich".

Zaraz, zaraz... gdzie ja jeszcze takie twarze widziałem? Ależ tak! Kiedyś przed laty na placu Condorde w Pa­ryżu, gdy wierni pułkownikowi de la

* ł

mm

l i im

iwwreaFsarwT***

Jedenastoletni Wojtuś FrączkowsJci wyszedł ze swym psem „lordem" na mały spacer. Na skarpie otoczyli go rówieśnicy: mała Ela Świderska z ul. Cichej, która ostrożnie gładzi błyszczą cą, brązowa sierść „lorda44, Stasio Sa­dowski z lV ej ki. szkoły Nr. 34 i ma­ły „bobuś". który stoi z daleka, bo... trzyma w ręce smakowity kawałek chłeba i boi się, by mu go nie chapnął „lord".

Wojtuś F. jest z całego grona naj­starszy — chodzi do V-go oddziału Szkoły Powszechnej przy ul. Drew­nianej.

*— Jest to szkolą mielska — mówi on

w „wywiadzie** udzielonym dziennika* rzowi — ale można myśleć, że jakaś prywatna, bo trzeba płacić po 200 zf. miesięcznie.

Na pytanie jak się ucz/, Wojtek od powiada z powagą: „Owszem, nie moż na powiedzieć, żebym nie był zadowo­lony z moich postępów. Najlepiej mi idą rachunki i polski. Poza *ym, czego wcale nie cenię, mam jak mow ą, zdol­ności artystyczne — śpiewam. Przy­znam się, że wolę rachunki i polski.

Na pożegnanie Wojtuś z powagą po­daje nam rękę, drugą przytrzymując „lorda44, który znudził się długą roz­mową i wyrywa mm się „z całych $U‘‘;

kowali Izbę Deputowanych. Te same postacie widziałem niegdyś maszerują­ce pod wodzą Mosley‘a ulicami przed­mieść londyńskich i wymachujące gu­mowymi pałkami Teraz już wiem. Nasi wczorajsi pikieciarze są dziś „młodym narybkiem" rodzimej opo­zycji, dzisiejsi francuscy faszyści krzyczą „Niech żyje de Gaulle", tak, jak wczorajsi rumuńscy zwolennicy „Żelaznej Gwardii" i Codreanu dziś wołają: „Niech żyje ManiuI". Zgadza się. Wszystko w porządku.

Ale nie w porządku jest jedno: Oto zblokowana grupa korespondent w angielskich i amerykańskich, która przybyła na okres wyborów do Buka­resztu, ubrdała sobie, że to właśnie ten — jakże w gruncie rzeczy mizer­ny i nieciekawy — tłum, wnoszący o- knzyki przeciwko rządowi Petru Gro­za, że to on reprezentuje prawdziwą wolę narodu rumuńskiego i że infor­macje, jakie dziennikarze anglosascy z tych źródeł czerpią najwierniej od- zwierciadlają nastroje kraju. Więc też fabrykowali swoje depesze — bliźnia­czo podobne do wielu wysyłanych przez ich kolegów z Polski — ci właś­nie „bezstronni obserwatorzy" i w po­czuciu dobrze spełnionej misji, którą im powierzono, bez najmniejszych zadraśnięć na zawodowym, dzienni­karskim sumieniu, udawali się gęsie­go do pobliskiego baru, do takiej bu­kareszteńskiej „Polonii", A fhenee Pa­łace — na dalszą popijawę.

BEZSTRONNI.*Parę zabawnych epizodów wynikło

na tym tle. Pewien dziennikarz pisma amerykańskiego — oczywiście z prasy Hearsta — chwalił się przede mną, ze zdobycia „cennego44 materiału od tych właśnie „mamstów" Zapytałem, czy zapisał również i wszystkie okrzyki, jakie tarn padały. „Oczywiście44 — od­powiedział. „Zapisałem, że wołali „Niech żyje W Brytania i USA".

— Świetnie. Również ja je słysza­łem. Ale czy kolega zanotował także, że wołali: „Precz z nacjonalizacją! Precz z reformą rolną! Niech żyją le- gionarii! (Nie o kogo innego chodziło im przecież jak o dawną „Żelazną Gwardię...)

Bardzo zmieszał się mój zamorski kolega, gdym go w końcu zapytał, czy ma jakieś wątpliwości co do tego, ko­go reprezentują ci entuzjaści jego dalekiej ojczyzny i pana Maniu, który publicznie bronił zdrajcy Antonescu.

Otóż trzeba stwierdzić, że pocągj^ szy od pierwszych kontaktów, jakie miałem w ciągu tych paru dni poby.u w Bukareszcie z przedstawicielami prasy anglosaskiej — zwłaszcza ame* rykańskiej! — odniosłem nieodparte wrażenie, że nie posiadając nawet po­wierzchownych, zdawkowych wiado­mości o kraju do którego na tak waż­ny okres przybyli, ci „łowcy sensacjf4 kierowali się jednym i z góry powzię­tym celem Było nim: „niedostrzeganie wszystkiego co istotnie świadczy o wielkiej przemianie jaka zaszła w ży­ciu narodu rumuńskiego, bagatelizo­wanie roli najbardziej oczywistego zjednoczenia wszystkich demokratycz­nych elementów i niedocenianie sił* jakie one reprezentują.

Przy zwiedzaniu w dniu wyborów jednego z biur wyborczych, znajdują­cy się w naszej grupie dziennikarz — znów amerykański — pozostał na uli­cy z aparatem fotograficznym. Zapy­tałem go, czemu nie wchodzi do środ­ka, przecież to ciekawsze niż sam dłu* gi, niekończący się ogonek wyczekują­cych swojej kolei wyborców. Odpo­wiedział mi: „Czekam na coś sensa­cyjnego".

— Cóż się tu może stać aż tak dale­ce sensacyjnego?

— Nie wiadomo Przecież to Rumu­nia...

— Ma kolega rację. Trochę cierpli­wości, kto wie, może przyj edzie bo­jówka Maniu i porwie urny, a może nadjedzie bojówka rządowa i będzie pod groźbą rewolwerów wtykała wszystkim już zapieczętowane koper­ty ze słońcem...

Spojrzał niedowierzająco — ale zo­stał na miejscu. Gdym go wieczorem spotkał — a całą tę historię opowie­działem już innym kolegom — powi­tał go chóralny śmiech. „Upolowałeś sensację?"...

Od tego, że ten specyficzny typ za­granicznego „obserwatora - dzienni­karza" wyślę taką czy inną kłamliwą depeszę do swego pisma, nie będzie oczywiście dziury w niebie. Szkoda rzecz prosta, że nie chcą zrozumieć te* go, co się w dn.u 19-go listopada do­konało w Rumunii . Wielka szkoda. Przydałoby się to dla wiedzy poglę* bienia o świecie ich własnych społe­czeństw. A dokonała się rzecz duża, o historycznym znaczeniu.

Reakcji rumuńskiej zadany został śmiertelny cios. Jej rachubom na in­terwencję obcą — nie mniejszy. Przed narodem rumuńskim piętrzą się jesz­cze spore trudności, ale właśnie ten dzień 19-go listopada wykazał z caią dobitnością, że naród, który raz obrał drogę demokracji, nie zawróci z niej, że gotów jest bronić jej w imię włas­nego pokoju i pokoju świata.

Gorące, przekonywujące potwier­dzenie tych prawd miałem możność usłyszenia z ust premiera dra Petru Groza. O czym następnym razem.

Józef BrodzkL

F O i S k i p r o k u r a t o rwe fra n cu sk ie j stre fie sku p .

Władze wojskowe francuskiej strefy okupowanych Niemiec wyraziły zgodę, aby w toczących s:ę na terenie ich stre fy dochodzeniach przeciwko niemiec­kim zbrodniarzom wojennym wziął u* dział polski prokurator.

Delegatem Polski zostanie prawdo­podobnie podprokurator warszawskiego Sądu Okręgowego da*. Stanisław Pław* ski. (AFJ

Rzeczy ciekaweNOWY WYNALAZEK WŁOSKI

W porcie w Genui odbędzie się pokaz nowego wynalazku, który ma umożliwić rozbitkom dawanie sygna­łów, widocznych na odległość kilku mil.

Wynalazek polega na wykorzysta­niu reakcji termicznych pewnych substancji. Mały aparat, znajdujący się przy rozbitku, zaczyna działać natychmiast po zetknięciu się z wo­dą, powodując zapalenie się świec, dających silne, kolorowe światło.

Wynalazku dokonał, Włoch — Vassena.

NA WYSPACH KURYLSKICH WYBUCHŁ WULKAN

Przed kilku dniami wybuchł wul­kan — szczyt Saryczewa — na wy­spie Macuwa, położonej w central­nej części łańcucha Wysp Kuryiskich. W ciągu kilku dni mieszkańcy wy­spy obserwowali wzmożone parowa­nie krateru wulkanu i silne wstrząsy podziemne. Następnie wybuch osiąg­nął wielką siłę. Całą wyspę spowi­ły czarne chmury popiołu wulka­nicznego. Niekiedy popiół podnosił się się ponad kraterem na wyso­kość nieomal dwóch tysięcy metrów. Rozżarzone kamienie staczały się do stóp wulkanu. Wyrzucany z wulkanu popiół roznosił się na wielką od­ległość. Następnie w kraterze wul­kanu nastąpiły dwa silne wybuchy, po których wulkan stopniowo za- cichł.

Obserwacji nad czynnością wulka­nu dokonuje się z okrętów i sąsied­nich wysp. Dzięki przedsięwziętym zawczasu środkom ostrożności lud­ność wyspy Macuwa nie ucierpiała

wulkanu.DAJĄCE DZIENNE ŚWIATŁO N

lumimscencyjne, dające dzienne, konstrukcji ra. .przeszły już wiele prób w laboratoriach jak i w

warunkach produkcji. Te lampy no­wego typu dają ogromną oszczędność energii elektrycznej i światło zbli­żone do naturalnego

od wybuchu LAMPY

Lampyświatłodzieckiejearówno

Na posiedzeniu komisji Akademii Nauk ZSRR dla spraw luminiscentrji podsumowano wyniki tych prób. Wielkiej pracy dokonał Ogólnokra­jowy. Instytut Elektrotechniczny. Skonstruowane w jego laboratoriach lampy, dające światło dzienne, zo­stały z pomyślnym skutkiem wy­próbowane w fabrykach włókienni­czych. Do stałego użytku w Galerii Trietiakowskiej przygotowuje się spe­cjalny komplet lamp. dających świa­tło dzienne Kilka tysięcy iamp otrzy­ma leningradzkie muzeum — Ermi­taż. Lampami tymi będzie również oświetlonych wiele dworców kolejo­wych. Dziesięć tysięcy takich lamp otrzyma metro.

Śr o d e k p r z e c iw d y f t e r ii

Grupa pracowników naukowych saratowskiego instytutu medyczne­go opracowała metodę wytwarzania nowego środka leczniczego — bakte­riofagu przeciw dyfterii. Nowe le­karstwo zostało użyte do leczenia dyfterii toksycznej. Zastosowane wraz z surowicą dało wspaniale wyniki. U chorych, których leczono bakte­riofagiem, naloty w gardle zniknęły dwa razy szybciej, niż przy lecze­niu surowicą.

Obserwacje dowiodły, że przeciw- dyfterytowy bakteriofag może być stosowany również jako środek za­pobiegawczy w walce z zarazkami dyfterii

WarszawaPo pokonaniu widu trudności, zwią­

zanych ze zniszczeniami urządzeń w Czechosłowacji i Austrii, bezpośrednie połączenie telefoniczne Warszawa — Zurych zostało uruchomione z dniem 23 b m.

Połączenie telefoniczne Warszawa— Zurych umożliwi uruchomienie komunł kacji telefonicznej także z Francją, Wielką Brytanią, Belgłą i Holandią.

Ostatnio przedłużono również połą8®1 czenie telefoniczni-* Katowice-—Medio® laa do Warszawy.

Str. i Ż Y C I E W A R S Z A W Y m 330

K r a k o im a c y n £ _ jG ^ r a I e ( l)

&

W alery Wątróbka ma głos

A może w Hiszpanii?Jak to się ten Hitler całemu świa-) musi być sżkopskl kant żeby Iwfal

braków — stolica Podhala —- po y#jewództwie białostockim i mazur­skim najbiedniejszego w Polsce obsza­ru \v niczym nie przypomina Olszty­na czy Białegostoku. Nie chodzi tu O monumenty historii. Myślimy o stopie życia mieszkańców. Gdy po bytności w Olsztynie, widząc jak żyją jego mie­szkańcy, mamy przedsmak tego co dzieje się na Warmii i Mazurach, gdy idąc spalonymi ulicami Białegostoku, wiemy już czego spodziewać się W Białostocczyźnie, widok Placu Mariackiego, czy Małego Rynku w Krakowie da nam obraz bogactwa, da obraz dobrobytu, jakże kłamliwy, gdybyśmy przenieść go chcieli na te­ren całego województwa.

Luksusowym knajpom krakowskim, pełnym obżerającej się i płacącej fan­tastyczne rachunki publiczności, od­powiadają maleńkie puste restaura­cyjki w Miechowie, Suchej, Nowym Targu, Poroninie, Limanowej.

Sklepom krakowskim wypełnionym luksusowymi towarami, odpowiadają sklepiki na prowincji świecące z bra­ku dowozu pustymi ladami, Sklepiki których obrót miesięczny nie przekra­cza paru tysięcy złotych.

Spasłym mieszczuchom krakowskim siedzącym na złocie i dewizach (ostat­nio jeden ze sklepów jubilerskich sprzedał tam jednemu z nabywców 11 i pół kilograma czystego złota), odpo­wiadają zdychający z głodu wieśniacy z Suchej, czy Limanowej, których nie zawsze stać na kupno kartkowego ohleba.

ł— Znam ja nasz Kraków — mówił

kiwając głową kanonik kapituły, z którym dziennikarz dzielił się spo­strzeżeniami. Wysoki, łysy z dobrze modelowaną wygoloną twarzą i siwy­mi krzaczastymi brwiami, patrzył przed siebie wyblakłymi niebieskimi oczyma, a na ustach błąkał mu się grymas goryczy.

— Znam ja Kraków, bo trzydzieści lat pracy kapłańskiej tu spełniam. Niedobre miasto. Bogacze, Boga mają Ha ustach, a w sercu Zło. Ponad wszy­stko pieniądz miłują. Gdym niedawno z prośbą po sklepach chodził, by na biednych datki zbierać, na tych, co choć zimno w parku na ławkach no­cują, bo kąta własnego nie mają, sześć tysięcy uzbierałem. A gorzkie to było zbieranie. Po złotówce, po dwa, po pięć. Sto to już wyjątek. A gdy jeden pięćset dał, to jak paw się puszył, choć wiem — poprzedniego wieczoru sześćdziesiąt tysięcy u Hawełki za ko­lację zapłacił,

Tak mówił stary ksiądz i kiwał gło­wą i gorzko się uśmiechał,

*Miał rację ksiądz kanonik. Bo dzk

siejszy Kraków to tak zgrubsza rzecz biorąc istotnie złe miasto, I źli ludzie w nim mieszkają. Dorobkiewicze. Do­robkiewicze wojenni. Oni nadają cha­rakter, oni nadają mu ton. Oczywiście są i inni. Lecz tych innych nie widać. Chyba niektórych o zmroku, gdy na plantach sprzedają wstydliwie papie­rosy czy gazety (emeryci), chyba póź­nym wieczorem gdy w szarudze jesien­nej układają s;ę w parku na ławkach, by tam noc spędzić (nędzarze). W jas­nym blasku dnia, w świetle neonów, w jaskrawym blasku żyrandoli resta­uracyjnych, za uginającymi się pod ciężarem towarów ladami sklepów, w przepełnionych kawiarniach, w natło­czonych dancingach, w podejrzanych, a zawsze pełnych szulerniach elita miasta — dorobkiewicze wojenni trzy­mają prym.

Kiedy się dorobili — wiemy. Wtedy gdy kraj płonął. Na czym się dorobili — wiemy. Na lojalności, na układno- ści, na pokorze wobec Niemca — władcy. Chętnie go za władcę uznali, gdyż w zamian za lojalność, w intere­sach im nie przeszkadzał.

$— Każdy krakowiak, który ochotni-

UwagaKrawcy!

(OTWARCIE KURSU KROJU NOWOCfcESPiF.GO

NA F&A18ZEZYGMUNTÓW&KA róg Jagiellońskiej W GIMNAZJUM WŁADYSŁAWA IV Kurs rozpoczyna się 1 grudnia niedziela

®Oidz. 11, 388&1-1Wykłada Kulczycki Jóizef.

czo weźmie udział w pracach okopo­wych otrzyma u nas darmo pół litra wódki.

Wszystkie sklepy kolonialne na Pla­cu Mariackim, na Starym Rynku, na Kanonicznej, na Placu Ducha, na So­bieskiego, Batorego, na Krakowskiej, były w swoim czasie udekorowane ty­mi napisami. Nie był to przymus. By­ła to samorzutna akcja kupiectwa krakowskiego, które w ten sposób manifestowało swą lojalność wobec Niemców.

Pamiętamy,I szła młódź krakowska kopać „pan-

zergrtibe", a potem znów do sklepów po wódkę. I chlała.

Kto wówczas był w Krakowie pa* mięta.

Dziś starto z witryn sklepowych kompromitujące napisy. Że się Czasy zmieniły.

*Że się czasy zmieniły, ułtra-lojalny

zawsze Kraków, stał się miastem nie­lojalnym. Bo jak powiedział stary ksiądz kanonik — ludzie Krakowa ponad wszystko pieniądz miłują.

I choć nikt pieniądzom dorobkiewi­czów nie zagraża (a na pewno nie za­grażają urzędy skarbowe. Dżienhikarz nie bez podstaw tak twierdzi), boga­cze krakowscy w demokracji zwie­trzyli wroga swoich pieniędzy. 1 dla­tego stali się nielojalni.

Na zapas. Zawczasu.To nie względy polityczne, a tym

mniej Względy religijne zawiodły krakowiaków na opozycyjne manow­ce i wertepy, To umiłowanie pienię­dzy: zdobytych, ukradzionych, wypro­szonych, wyżebranych, na brzuchu wy czołganych, kosztem pracy, Wstydu, i kosztem poniżenia wobec wroga, a te­raz zamienionych na złoto i przecho­wywanych w okutych starodawnych kuferkach spowodowały te nastroje opozycyjne.

*Trzydzieści dwa autobusy kursują

codziennie między Krakowem a Kato­wicami, przewożąc co dzień tam i z powrotem parę tysięcy ludzi. Stojąc na Placu Ducha i patrząc na ten ruch odnosi się wrażenie, że Kraków jest przedpokojem Katowic. W Katowi­cach teraz przeciętny krakowski do­robkiewicz zarabia, Tam ma sklep, czy przedsiębiorstwo. Do Krakowa wraca, by zarobione pieniądze scho­wać lub'przepuścić.

*Dorobkiewicze mają gest. Do pou

trierni hotelu gdzie dziennikarz się zatrzymał, wchodzi pan W średnim wieku, właściciel sklepu w Krakowie, a jednocześnie urzędnik pewnej cen­trali zbytu (ńiźśzy urzędnik). Wcho­dzi rozgląda się, przygładza upier­ścienioną ręką, lepkie od brylantyny włosy.

— Dam tysiąc złotych za szklankę wody — mówi zerkając na młodą da­mę, która właśnie rozmawia przez te­lefon. Usłużny portier bierze karafkę stojącą na stole, nalewa wody do szklanki i podaje mówiącemu.

Tamten pije, potem oddaje szklan­kę i mówi nonszalancko:

—- Cóż. Słowo się rzekło.

Jednocześnie sięga do portfelu i rzuca portierowi tysiąc złotych.

— Powiódł śię interesik w Katowi­cach? ■— pyta portrief kłaniając się i chowając pieniądze,

— A niezgorzej — odpowiada tam­ten przymrużając oko. Potem wycho­dzi. Portier patrzy za gościem i uśmie­cha się lekceważąco,

*Ta tysiąćzłotóWka rzucona portie­

rowi za szklankę wody (fakt praw­dziwy) ~ to symbol powojennego Krakowa,

♦Opóżycyjność Krakowa nie idzie

tak daleko, by słowa w czyn przemie­niać. Od czynów — zdaniem dorob­kiewiczów krakowskich — są inni. In­ni muszą w ich mniemaniu obalić demokrację zagrażającą (teoretycznie) okutym kuferkom, w których jest złoto.

Ci inni to bandy leśne. Partyzanci. N.S.Z. Anglicy w końcu. I mieszczań­

stwo krakowskie, uwielbia bandy leś­ne, głosi ich sławę, oraz wspomaga je moralnie. (Materialnie nie, bo żal pie­niędzy).

Łysi, grubi panowie w jasno oświe­tlonych knajpach szepczą sobie do ucha ociekającymi tłuszczem ustami o mordach, o grabieżach, o napadach. Pływające w obrzmiałych powiekach Oczki lśnią zachwytem.

Nasi Chłopcy — mówią.' A brżmi w tym duma i nadzieja i wiara.

przypomina, jak z przeproszeniem

tu stale i wciąż śmierdzące, czyli nieświeże jajko.

Co się o niem troszkie uciszy, apiać gazety zaczynają pisać. Teraz znowuż

W dalszem ciągu cykorię odczuwał.Bo gdzież by on się mógł schować?

Chyba W jednej Hiszpanii.Możliwość, że się tam za frajera

w pćrelince i czerwonej chustce naS «>ie a o /y rk u zgedził. Słyszałem że

4>Z „naszych chłopców** najsławniej­

szy; ten którego imię otoczone jest wśród sklepikarzy, dorobkiewiczów, duśigrószy krakowskich nimbem śławy - że wróg demokracji numer je- - . t^ e 0 zęby uczepiają, den, a przez to domniemany, ich ku* , ^ 1 *5* „ „ w hv łobuzowi 1ferkóW obrońca — to „Ogień**.

Że „Ogień** buszuje w powiecie no­wotarskim, ruszył tam dziennikarz, by trzeźwymi oczyma na rzecz popatrzyć.

Jaeek Wołowski,

niejaki Borłrtan taksówką po Berłi nie zapycha i przez kieszonkowe ra­dio mówe do Niemców wyszczegól­nia, że Hitle? krugom żyje i tylko czeka na okazję żeby bandę opry­chów zebrać i znowuż na śWiecie fa­talnie narozrabiać.

Ten ów Borman podobnież mordę ręcznikiem ma zapchane, żeby ża głośno nie Szczekał bó by gó ame­rykańskie gliny nakryli i z samo­chodu zdjęli.

Po mojemu to jest moiebna li- I pa. Przede wszystkim z ręcznikiem

w giębie nikt gadać hie może, boa po

drugie szofer by łobuzowi kota żtaksówki pognał, myśląc — że wa­riat jedzie, skoro jeżeli sam do sie­bie coś tam barłoży.

To jest raz. A teraz o wiele się rozchodzi o Hitlera to także samo

FABRYKA PASTY DO O B U W I A i P O D Ł O G „

” W-WA AL JEROZOLIMSKIE 23Prowincja za zaliczeniem

Nastąpią zmiany w zaopatrzeniu kartkowymGłos min. Sztachelskiego na zjeźdzte apromizacyjnym

W ub. tygodniu Obradował W War- ( sUmeńta i działać beż zahamowań, sźaWie zjazd naczelników wójewódz-; dotrzymy \ć terminów rozd talu iMch urzędów aprowizacji z całego kraju. Zjazd obradował nad uspraw­nieniem rozdzielnictwa reglamentowa­nego Węgla, tekstyliów i obuwia oraz nad kwalifikowaniem grup i katego­rii osób Uprawnionych do otrzymywa­nia kart zaopatrzenia.

W dyskusji zabrał głos min. Szta­chetki. Minister stwierdził, że obecnie, po dokonanym zniesieniu świadczeń rzeczowych, reglamentacja artykułów pierwszej potrzeby ulega ewolucji. Jest ona niewątpliwie jeszcze poważną pomocą ze strony Pa/istwa dla słabiej uposażonych grup pracowników, lecz ulega stopniowemu ograniczeniu. Ale ograniczając aprowizację reglamento­waną, przechodzi się na reglamenta­cję cen, na metody koncesjonowania handlu, co ma miejsce np. w handlu zbożem.

BEZ WAHAŃ I SPRAWNIEPomimo ograniczenia swego zasięgu,

aprowizacją reglamentowana musi działać sprawnie. Aparat aprowiza- cyjay musi zatem dołożyć starań, aby służyć przede wszystkim dobrd koil-

dbać O Z jątrzenie ryhku w niezbęd­ne dla 1 u.mości artykuły.

Ponadto minister zwrócił uwagę na niedopusczałne Wypadki partykularyz­mu, polegające na niewypUsżezaniu z terenu poszczególnych, bardziej zasób nych województw artykułów pierwszej potrzeby. Partykularyzm ten w kon­sekwencji powoduje chaos i dezorga­nizuje rynek. Należy temu stanowczo położyć kres. Należy również uspraW nić współpracę agend Ministerstwa z Odpowiednimi instytucjami gospodar­czymi.

KWESTIA CENOdrębnym zagadnieniem, omawia­

nym na żjeźdżie była kwestia utrzy­mania cen na właściwym poziomie. Przeważyła opinia, że powoływane do tychczas samorzutnie W różnych wo­jewództwach społeczne komisje cenni kowe nie były w stanie Spełnić zado­walająco nałożonego na nie zadania. Ponadto ich działalność pozbawiona b y ł a podstaw prawnych. Zdarzające Się ttp. Sztuczne utrzymywanie cen na zbyt niskim poziomie, zwłaszcza W województwach na Ziemiach Odzy­

skanych i w Woj. deficytowych podwzględem żywnościowym dało wyniki ujemne gospodarczo powodując nad­mierny odpływ artykułów żywnościo­wych z tych okręgów. Wspomnianym brakom zapobiegną powołane na mo­cy dekretu, uchwalonego ostatnio przez Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, Komisje Notowań Cen i Komisje Cennikowe, których zadaniem będzie regulacja cen podstawowych artykułów pierwszej potrzeby na za­sadach gospodarczych.

Wreszcie przedyskutowano Sprawę przeprowadzenia koniecznych posunięć oszczędnościowych w urzędach apro- wiżaćyjnryeh wojewódzkich i powiato­wych. (ig) , .

tałń podobnież przedstawienia cyrko­we W dosyć dziwnem fasonie się odbywają..

U nas jeżeli o wiele byk tresowany za artystę przedstawia to przez trzepak skacze, ogonem w bęben Wi­li i temuż podobnież, a w Hiszpa­nii inaczej.

Wypuszczają wola czyli tyż feno­we na areńe, i Wyskakuje sześciu albo siedmiu frajerów i zaczynają mu przed oczami kapotami kiwać.

Byk się patrzy ha razie na nich jak na Wariatów i myśli sobie: „star­sze Hiszpani, a jak szczeniaki śię pod- bawiają, zwierzynie domowej chud­li spokoju nie dają", I nie chce icb ganiać. Dopiero jak zaczynają go og­niem straszyć i jeden na dorożkar­skim koniu przyjeżdża i ten koń za­czyna bykowi przed nosem ogonem chmajtać, wychodzi stworzenie z nerw i dawaj icąh po cyrku ganiać. Ten na koniku pierwszy się urywa te na piechotę wdrajuje się na par- gany i krzyczą jak wielkie nieszczęś­cie.

Przeważnie udaje jem się przy- siąść, ale czasem jak bykowi nadto już dokuczą, to jak wyrżnie rogami, rozwali w drebiezgi barierkie i do lóż Wpada.

Wtenczas wszystko co żyje najeż­dża na ulicę. Minister nie minister Franco nie Franco, przewracają się jeden przez drugiego, i chodu ile siły w kapciach mają.

A cwaniaki na pierwszym piętrze i na jaskółce bis biją i jeszcze byka na publikie i złóż. i parteru napusz­czają.

Wtenczas wychodzi z boku jeden lebiega w białych pończoszkach z rzeźnickim nożem i zmęczoną sżtukie szlachtuje. Muzyka gra, Franco przy­lała z ulicy, medal lebiedze wręcza, a byka zabiera na rosół.

Faktycznie może Hitler jest tam za takiego z majchrem, bo się nadaje na mokrte robotę?! Chociaż % drugiej znowuż strony to nie możliwe jak amen w pacierzu wołowinę by Hisz­panom nawalił, bo ukraść lubi.

Chyba nie żyje.w ie c h .

Projekty u rzeczywistośćWarsztaty kolejorue porustaną za miastem

lek będq zaopatrywanestołótuki pracorunicze ?

Na terenie dawnych warsztatów kole jowych, fta efacji War&zawa-Pragń, pro nadamy je»t demontaż urządzeń wado ciągowych, kanaliizacyjnych i centf. ó* grżewania.

Kolej zaniechała odbudowy tych War sżtałów, bowiem B.O.S, ftie chciał sięK ro n ik a sąd ow a

N a m ó w iły fą de k ra d zie żyPrzed Sądem Okręgowym w Warsza

wie stanęła Genowefa Cleeiferska o- sikarżona o kradzież dolarów oraz dwie jej przyjaciółki Jamna Zioło i Aniela Bryś oskarżone o namowę do tej kradzieży.

Genowefa Ciecieraka Zatrudniona by la jako pomocnica domowa w wytwór­ni wód gazowych Wł. Dąbrowskiego w Warszawie, Gdy pewnego dnia Dąbrów ski wrócił z żoną do domu dowiedział się. że Ćiecierska bez przyczyny porzu cliła pracę, Po sprawdzeniu domowego schowka, przekonał się, że brak mu 93 dolarów złotych. Zaalarmowana MO przytrzymała na drugi dzień Ciecier­s k i która zeznała, że do kradzieży namówiły ją przyjaciółki Zioło i Bryś, uspokajając ją, że pracodawcy będą się obawialii oskarżyć ją, W czasie re­wizji u przyjaciółek, znaleziono 30 do larów oraz 36 tys. zł.

Sąd skazał Ciccierską na jeden rok więzienia z zawieszeniem na okres

dwóch lat, Zioło na 2 lata więziefife i 5 tys, th grzywny, a Bryś na 1Ś aie* śięcy więzienia, (fila)

fta to zgodzić, Przcdstawidcile BOS-u uważają, że należałoby równieżzlikwi dować stację rozrządową W-wa Praga, która Stoi w a przeszkodzi© dla rozwoju dzielni: Pelcowizny, Bródna w kierun­ku Wisły,

Projekt ten, słuszny z punktu Uf bani stycznego, nie będzie chyba jednak zrealizowany, Stacja rozrządowa W-wa Praga, stanowiąca obecnie ważny punkt W Węźle stołecznym, obsługiwać będzie w przyszłości port rzeczny, elektrow­nię uraź Zakłady przemysłowe, które powstaną na pobliskim Żeraniu,

Warsztaty kolejowe 'wybudowane bę­dą za miastem (as)

2 A W I A i E N I Ew łwflSBB i w m mBBsmS P Ó Ł D Z I E L N I AW Y D A W N I C Z A CZYT E LM I K

zaw'aduutia WSZYSTKICH CZŁONKÓW ŁYCH NA TERENIE M. ST. WARSZAWY,

ŁA, że w dii

D E L E G A T U R AW A R S Z A W S K A

SPÓŁDZIELNI, ZAMIESZKA* A NIE ZRZESZONYCH W RO

5.XII 1946 r. (czwartek)

odbędzie się zebranie o g o d z. 16-eiprzy ul. Daszyńskiego 16 (Wiejska), pokój 24 (świetlica) — celem w y b o r u Delegata na Walne Zgromadzenie Delegatów Spółdzielni Wyd. „Czytelnik", mające się odbyć W dfliu 15.XII 1946 r.

Dyrektor Delegatury Warszawskiej W 162-1 S. Z E im .

Zarządzeniem Min. Aprowizacji sto łówki przy zakładach pracy państwo­wych lub samorządowych zamiast do­tychczasowych przydziałów żywnościo wych w naturze otrzymywać będą do­tacje pieniężne w wys. zł. 300,—- mie­sięcznie za każdego pracownika, ko­rzystającego ze stołówki.

Uwzględnione są następujące gru­py: nauczyciele szkół powszechnych, średnich i zawodowych, asystenci, do­cenci i profesorowie szkół wyższych, pracownicy administracji publicznej, z Wyjątkiem pracowników lit instan­cji i urzędów równorzędnych, otrzy­mujących deputaty ministerialne oraz pracowników administracji leśnej, o- trzymująoyeh deputaty rolne.

Pracownicy samorządu terytorial­nego oraz Zakładów użyteczności pu­blicznej.

Pracownicy komunikacyjni PKP i PKS oraz przedsiębiorstw i urzędów, zaopatrywanych przez Min. Komunika cji, z wyjątkiem otrzymujących de­putaty. Pracownicy przedsiębiorstw: „Polska Poczta,. Telegraf i Telefon" łącznie ź podległymi przedsiębior­stwami, ‘ pracownicy portów, z wyjąt­kiem personelu pływającego żeglugi morskiej i rzecznej.

Pracownicy Monopoli Państwowych.Pracownicy Zakładów Ubezpieczeń

Społecznych, z wyjątkiem lekarzyPracownicy przemysłu państwowe­

go, z wyjątkiem pracowników: prze­mysłu budowlanego, garbarskiego, go­rzelni, krochmalni oraz pracowników, stałych i sezonowych zatrudnionych przy eksploatacji lasów, i otrzymują­cych deputaty rolne.” Zakłady pracy ze swej strony po­

krywają koszty administracyjne^ pro­wadzenia stołówek oraz wpłacają na zakup produktów spożywczych po zł. 3 0 0 .— na ziemiach centralnych i Zł.500.__ na Ziemiach Odzyskanych napracownika miesięcznie.

Natomiast przydziały żywnościowe według dotychczasowych norm w na­turze otrzymywać będą nadal wszyst­kie zakłady i instytucje społeczne lub charytatywne, utrzymujące kuchnie

dla zbiorowego wyżywienia. T.j. kuch* nie dla repatriantów i przesiedleń* ców, internaty, bursy, sierocińce, do­my dziecka, starców i kalek, żłobki, zamknięte zakłady wychowawcze i opieki społecznej, szpitale i sanatoria, kuchnie studencie, pensjonaty, domy 1 obozy wypoczynkowe, objęte akcją wczasów oraz szkoiy i instytucje, pro wadzące akcję dożywiania dzieci w Szkołach lub akcję kóionii i półkolo­nii letnich.

Dotacje w gotówce są przeznaczone wyłącznie na zakup produktów spożyw cżyeh dla stołówek. Wypłacane będą przez terytorialnie właściwe Izby Skarbowe, na podstawie Zgłaszanych dó 10-go każdego niles. zapotrze­bowań, ^

Stołówki wydają posiłki pracowni­kom bezpłatnie. Pracownikom przy­sługuje zwrot kwot wypłaconych przez zakład pracy oraz Min. Apro­wizacji w następujących przypadkach: stałego pełnienia Czynności służbowych poza miejscowością, W której prowa­dzona jest stołówka, delegacji służbo­wej, choroby lub zwolnienia przez le­karza; urlopu Wypoczynkowego i W wypadku niemożności prowadzenia przez dany zakład pracy stołówki dla pracowników.

Zarządzenie obowiązuje od 1 b.m*

C zy nie w s ty d panie inżynierze?

Kontrolerzy Urzędu Ochrony Skarbu we j wykryli ostatnio w Milanówku wspaniale urządzoną gorzelnię, należą­cą do niejakiego Mieczysława Zajdle- ra. . ,

Za id Ser. % zawodu inżynier i wybit­ny fachowiec gorzelany, trudnił się ni3 legalnym pędzeniem samogonu, który sprzedawał jako monopolowy spirytus, Poza tym fabrykował „gatunkowe wód ki" i „likiery",

Przed kilku dniami odbyła się roz­prawa sądowa. Zajdlera skazano na 10 lat więzienia i milion zł. grzywny. A F«

SCBNA O PEr O W O - M U Z Y C Z N A

» UCZEŃ DIABŁA«G. B. S H A W ’A

„Uczeń Diabła" to stop bardzo, "różnorodnych kruszców. Gdnajdu- j jemy tu ślady i dramatu psycholo- 1 gicznego i dramatu historycznego (w sensie rewizjonizmu „Joanny d‘Arc“ \ tegoż autora), i bardzo ruchliwego melodramatu. Oczywiście można się spierać, czy teń stop jest jednolity, czy Shaw nie pogubił na przestrzeni trzech aktów tego lub owego wątku, czy pozostał wierny prawdzie psy­chologicznej. Nie należy jednak za­pominać o jednym: dla Shaw‘a teatr to przede wszystkim pyszna zabawa intelektualna. Shaw lubi pasjami kpić nie tylko z przyjętych kanonów mo­ralności, z oficjalnej historii, ze sta­rej Anglii, ale i ze swo’ch własnych postaci, z zasad dramatwy i, no i z widzów. A nie najmniej chyba i... z Krytyków.

W „Uczniu Diabła'* zakpił sobie po Kolei z wszystkiego i z wszystkich. A tą sztuka nie pjzęitaj? ^yć .ł$-

teresujaca, zabawna, i wolna przy tym od gadulstwa, tak uprzykrzone­go w niejednym utworze shaWow* skim — słowem, nie przestaje być do­skonałym t e a t r e m —- wybaczamy mu wszystko.

Rzecz dzieje się w Ameryce w cza­sie wojny o niepodległość, która mia­ła przekształcić kolonię angielską w potężne Stany Zjednoczona. Ryszard Dudgeon, nicpoń, przemytnik i obie­żyświat jest odszczepieńcem purytań- skiego i... obłudnego środowiska. Jest „uczniem diabła", na którego własna matka — wspaniale postawiona figu­ra o drapieżnej prawdzie psychologicz nej — rzuca klątwę.

Ale podczas gdy stara pani Dudge­on, zdławiwszy w sobie głos serca, stała się obca wszyskiemu co ludzkie; podczas gdy bogobojni stryjowie i ich żony kryją pod matką pobożności chciwość i podłość; podćbzas gdy, ofiara swojej matki, drugi syn Krzy­

sztof stał się półgłówkiem — marno­trawny Ryszard, pod pozorami narzu­conego mu przez drugich satanizmu, promieniuje radością życia, wewnętrz­ną uczciwością i szlachetnością. Z miejsca np. reaguje na krzywdę ter­roryzowanej przez swą matkę sieroty,

Pierwszy prztyczek, jaki Shaw wy­mierza w nos purytanizmowi, oficjal­nej moralności i obłudzie.

Akt I-szy jest arcydziełem samym w sobie. Zwarta ekspozycja; konfron­tacja jaskrawo skonstruowanych oso­bowości i grup; świetna scena zetknię cia się Ryszarda z piękną i cnotliwą Pastorową, którą bezwiednie urzeka bujna siła bijąca od Ryszarda i która ten urok tłumaczy sobie jako niena­wiść — niewiele znam sztuk, w któ­rych pierwszy akt tyle by nam mówił od razu o charakterach, namiętnoś­ciach i obłudzie.

W akcie II-gim Shaw zakpił sobie z Pastora i jego żony Judyty. Pastor sprowadził Ryszarda do swego domu, by go przestrzec przed niebezpieczeń­stwem. Bo żołnierze J.K.M. Jerzego Ilt-go, „pacyfikując" zbuntowaną ko­lonię, wieszają „dla przykładu". W rezultacie jednak — po uroczej sce­nie przypadkowego sam na sam z Judytą — Ryszard pozwala się za­

aresztować przez żołnierzy, którzy przyszli po Pastora, bo Pastora An­glicy postanowili tym razem powie­sić. Judyta mdleje w ramionach Ry­szarda, którego musi przecież poże­gnać jak męża. Pastor wraca i nie­domyślnie wypytuje się o los Ryszar­da. Kiedy wreszcie dowiaduje się. że mieli jego, Pastora powiesić, ku zdu- mieniu i oburzeniu Judyty rzuca „do diabła** swoją zrównoważoną i mdłą nieco poprawność, swój stan duchow­ny. Chwyta Za pistolety i znika.

W akcie III-cim Shaw używa sobie ile wlezie na historii, na starej An­glii, na brytyjskim ministerstwie woj­ny, na ówczesnej armii angielskiej złożonej z zaćiężnych żołnierzy nie­mieckich i skretyniałych Oficerów an­gielskich (major Swindoh) .itd. itd. Ta część satyryczna jest najlepsza.

Psychologiczna i sentymentalna — mniej. Judyta odwiedza Ryszarda w więzieniu, wyznaje mu swą miłość ł bezskutecznie błaga aby ujawnił, że nie jest Pastorem Anderson. Ale kie­dy zmilitaryzowany i zwycięski Pastor wraca na czele swoich żołnierzy, ra -, tując Ryszarda dosłownie spod strycz­ka —- wszystko, co Judyta ma do po- j wiedzdhia Ryszardówd, ogranicza się ! do prośby ó dyskretne milczenie, I

Prztyczek w nos domysłom widzów i... prawdzie psychologicznej. Bo prze­cież jedynie prawdziwe i odkrywcze były słowa Judyty wyrzeczone w ll-gim akcie do męża: „Obejmij mnie tak jak oh, może ZiióWU zemdleję"... (Cytuję, ż, pamięci).

„Uczeń Diabła" to najlepsze bodaj przedstawienie z wszystkich, jakie da­ne nam było oglądać w Teatrach Miej skich. Jest to niewątpliwie podwójną zasługą Dobiesława Damięckiego,

Jako reżyser p. Damięcki wymode­lował starannie każdy szczegół. Sce­na czytania testamentu, scena rozmo­wy Ryszarda z Judytą, Scena sądu zasługują ńa pełne uznanie. Wpraw­dzie tłum W III-cim akcie Wypadł mi żernie, ale to już wina szczupłości sceny.

Jako aktor dał p. Damięcki Ryszar dowi rozmach romantycznego boha­tera i urok płynący z brutalności po­łączonej z utajoną szlachetnością.

Helena Gruszecka, którą znaliśmy dotychczas jako aktorkę charaktery­styczną, stworzyła w roli pani Dud­geon nieprzeciętną kreację. Oschłość, surowa władczość, pełna uraz i stłu- mioiaych kompleksów zawziętość wszystko to wygpałń ńńóduląćją gło­

su, mimiką, postawą, ruchami i ckn skonałą charakteryzacją.

Irena Górska mocowała się dziel­nie z łamańcami psychologicznymi w roli Pastorowej. Miała dużo słodyczy jako wzorowa żona, i trafnie oddala niepokój nieoczekiwanych uczuć.

Kaz. Wiiąmówśki znacznie lepiej Czuł się z pistoletami za pasem, ani­żeli Z biblią w ręku. Ale również ja­ko wyrozumiały i... starszy wiekiem mąż miał akcenty przekonywujące.

Janina Anusiakówna wydobyła a roli Esterki prawdę tego zahukanego i brutalizowanego zwierzątka. Janusz Dziewoński (generał Burgoyne) nary*" eówał interesującą figurę chłodnego i cynicznego mordercy w skórze dżen­telmena. Nieodparcie śmieszny byl Jan Nowicki w roli głupiego Krzy­sztofa. Z majora Swindona — Władj Osto-Suski — zadowolny byłby chy** ba sam Shaw. Cały zresztą zespół —‘ bez zarzutu.

Dekoracje (zwłaszcza w akcie I-szym) i kostiumy Stan. Cegielskie­go utrzymane w stylu. W akcie III-cim rynek i szubienica rozsadzały ramj) scenki ale to już niczyja wina.

Bolesław Wójcicki.

Ż Y C I E W A R S Z A W ! *

ent Bierut-technikom polskim l i':W ' : ‘ "V;

S i:

' Ł ‘ V>rt 9lOM?t/

€ o& r£s\?<^Z t{ icp sA śiftp w A ?**,e,

ą c6 z£ z& y ^ eA u .e jcć> t-* ć & Aec*tep& lAecA>*££u

P */ **ć*% ctA*r>t. & & an yteS t& k t A e te * * * # * ^ *

e / fik y+eo&si.dc. £y& A te/ k**i j& zcA tr/ą cym e+ <Z&<

(&*>f l i f

OitfPru j& ok,tv>r& t.k, m j

ę /COC A fźy trf t*> J%&■/£*?*ĄHŁU k trt •

Zamiast „jakoś to będzieObrady Kongresu Technikom nad Trzyletnim Planem

t y

c/ £cćJ t;< X eJ llfezA tu A ó i — to

Ji. ĆŁ <?A/*v\3Ly */ « J t

V *t*Hk<?A<osct

nT

„Polska Gospodarka" to było jesż- cźe niedawno określenie Czegoś przy­padkowego, bezplanowego, pozbawio­nego przewidywania i myśli gospo­darczej. Tym epitetem szafowali nasi wrogowie a nawet nasi przyjaciele. I trzeba przyznać, nie byli oni dalecy od prawdy. Bo spójrzmy na tę t.zw. polską gospodarkę z punktu widzenia uspołecznionej i planowej gospodarki ludowej. Była ona pozbawiona długo­falowej myśli przewodniej; była wy­padkową improwizacji i dowolności. Taka gospodarka sprawiła, źe np. jesz cze w roku 1931 10% budynków w miastach krytych było słomą a 54% domów stanowiły drewniaki. Nieśmiałe oderwane próby planowania odcinko­wego (Gdynia, COF) nie miały wi­doków szerszego rowoju, gdyż spoty­kały się Z obojętnością wobec plano­wania na wielką skalę że strony po­tentatów finansowych i kapitału mię­dzynarodowego, któremu chodziło o doraźny interes i zysk.

Dziś nasza gospodarka w oparciu o wielkie reformy socjalne 1 ekono­

miczne jest jedną z najpostępowszych j nierskłe 1 do warsztatów produkcyj- w Europie. Tylko nieliczne kraje dy- sponują uspołecznionym kluczowym przemysłem, unarodowionymi środka­mi komunikacji i aparatem finanso­wym, co umożliwia w pełni planowanie gospodtreze na długą falę i jego re­alizację.

30.XI 1

O d e b r a n a K o n t r y b u c j aLi dana akcja Gmardii Ludoiuej

Przez małe okienko kasowe, obra­mowane zewsząd matowymi szyba­mi, dochodził stłumiony gwar gło­sów. Długa kolejka interesantów wyraźnie się niecierpliwiła. Lecż ka­sjerce ręce trzęsły się ze zdenerwo­wania i marudziła coraz bardziej. Ód czasu do czasu odwracała głowę i spoglądała na Tadka Olmoskiego Stojącego na rogu klatki kasowej. Na widok wycelowanego w nią re­wolweru znów powracała do lićze- jhia pieniędzy, podsuwając przy tym głęboko nogi pod fotel. Dzwonek alarmowy, umieszczony był na po­dłodze. Za nic nie chciała go do­tknąć.

Gdy w Wielkiej sali K.K.O. klien­ci stojąc przed kasą, niecierpliwili się i głośno wyrażali niezadowole­nie, gdy w klatce kasowej kasjerka trzęsącymi się rękami liczyła pie­niądze, myląc się co chwila i za­czynając od nowa, w małej sali ban­ku, dobrze widocznej stąd przez sia­tkę ogrodzenia, urzędnicy i klienci leżeli razem na podłodze i cierpli­wie czekali na dalszy bieg wypad­ków.

Właśnie rzed chwilą, gdy jeden z urzędników RKO, Każiniierż Mijał*) wszedł na salę i Spoglądając ńa ze­garek spytał czy dyrektor Siedlecki już przyjechał, kazano itm paść na ziemię. Padii i czekali co będzie da­lej. Zresztą nie wiedzieli ó Co Cho­dzi. Widzieli natomiast wycelowane rewolwery. Byli posłuszni.

* $ *

zauważono. Jeszcze chwila. Może Odezwą się dzwonki alarmowe. Nie.

Więc do roboty. Droga do skarbca znana na pamięć. Strzeszewski jesz­cze raz spogląda na leżące bez ru­chu postacie, po czym wraz z Za­wadzkim i kamieniarzem schodzą w dół.

Pchnęli drzwi Wchodzą.— Rewizja banku.Kasjer, stary pomarszczony czło­

wiek, na widok wycelowanej broni przechyla się na oparcie fotela i podnosi ręce do góry. Przed nim na stole leży jakiś druk. Widać Właśnie go czytał.

Kasjer ma minę zrozpaczoną. Druk to wiadomości radiowe, a on sądzi, że przybywa tu gestapo. Kasa otwar ta. Przybyli ładują pieniądze doteczek.

m » *Gdy w głównej sali K.K.O. ponad

stu klientów niecierpliwi się już na dobrd, że tylko jedno okienko kaso­we otwarte, a tam kasjerka zała­twia jak po smole; gdy w sąsiedniej małej sali, kilkudziesięciu klientów i kilkunastu urzędników leży twa­rzami do ziemi, a siedmiu aloweów stoi nad nimi z rewolwerami w rę­ku; gdy v/ skarbu Strzeszewski ttowarzyszami kończą ładować do te­czek pieniądze, gdy wreszcie na gór­nych piętrach gmachu, urzędnicy nieświadomi tego co się dzieje, za­kładają na marynarki, czarne rękaw-

W pięć minut potem słychać sy­reny aut policyjnych. Żandarmi z bronią gotową do strzału otaczaja K.K.O.

* * »30 listopada 1943 r. na rozkaz gen.

Witolda, ówczesnego szefa sztabu G. L., szesnastu gwardzistów zabra­ło z K.K.O. w Warszawie milion zło­tych, które Niemcy ściągnęli z lud­ności w drodze kontrybucji.

Akcję przeprowadzono bez strat.J. W.

Powiedzmy sobie jednak szczerze: wiele nam jeszcze brak do racjonalne go, sprawnego planowania gospodarki w skali ogólnonarodowej. Dopiero uczy my się tego. Musimy jednak uczyć Się planowania także w skali każdego warsztatu pracy, każdego posterunku pracy. Nie wystarczy by umiał plano­wać C.U.P. ł Ministerstwa, czy wiel­kie instytucje. Planowa gospodarka i technika planowania muszą stać się znahe człowiekowi pracy, a wtedy do­piero osiągniemy optymalne rezulta­ty. Powinniśmy rozbudzić i wprowa­dzić ducha planowania i dyscypliny gospodarczej w najszersze szeregi oby wateli.

Od uchwalenia przez K.R.N. Planu Odbudowy Gospodarczej upłynęło 2 miesiące. Pozostaje zaledwie 2 tygod nie czasu do poczynienia uwag, po­prawek, uzupełnień do projektu Pla­nu. Jest więc konieczna szybka ini­cjatywa w tym kierunku.

Jednym z czołowych przykładów tego rodzaju inicjatywy jest zorgani­zowany przez Naczelną Organizację Techniczną Kongres Techników Pol­skich, który dziś rozpoczyna w Kato­wicach swoje obrady.

Na tym Kongresie 3.000 przedsta­wicieli inżynierów i techników całej Polski podda dokładnej analizie i roz winięciu z punktu widzenia nauk ści-

nych.Wiemy jak ambitne, jak wszech­

stronne są założenia naszego Planu Gospodarczego. Synteza jego da się ująć następująco:

Przed rokiem 1950 mamy zgodnie z Planem — osiągnąć zwiększenie na­szego dochodu narodowego na głowę ludności w porównaniu z r. 1938 o 63,1%. Zwiększehie wytwórczości rol­niczej na głowę ludności ma wynieść 12,2%, produkcji przemysłowej 112,4%. Mamy wzmóc spożycie dóbr codziennej potrzeby, przede wszystkim żywności, tkanin bawełnianych i weł­nianych, skóry, tytoniu tak, by spo­życie to w przeliczeniu na głowę lud­

ności—w porównaniu z rokiem 1933—» podwoiło się stając się widomą ozna­ką wzrostu dobrobytu szerokich rzesz narodu polskiego, przede wszystkim zaś ludu pracującego wsi i miast.

I dlatego, zagadnienie Planu, za­gadnienie jego konstrukcji i realizacji powinno stać się sprawą zaintereso­wania nas wszystkich. Nawet akcja wyborcza, nawet zagadnienie polityki wewnętrznej czy zagranicznej mus2 ą ustąpić przed zagadnieniem Planu Trzyletniego, bo jego ramy kształto­wać będą nasze życie osobiste i zbio­rowe, bo jego realizacja będzie gwa­rancją naszej siły gospodarczej jako państwa i poszczególnych jego oby* wateli. T. D.

Kontrola nad sprzedażą w detalu niełatw alecz cennik musi być respektowany

Od 1 b. m. obowiązuje nowy obni­żony cennik detaliczny artykułów tekstylnych, którego najważn ejsze pozycje podaliśmy w poprzednich numerach „Życia Warszawy". Naj­popularniejsze, t. zw. typowe, arty­kuły: bawełniane, wełniane, dziewiar­skie i inne powinny docierać do kon­sumenta po cenach ustalonych przez Centralę Tekstylną Min. Przemysłu. W związku z tym ustalona została jawność obrotów hurtowni tekstyl­nych. Polega ona na tym, że hurtow­nie powinny każdorazowo wywieszać w swych lokalach specjalizację, t.j. spis, towarów otrzymywanych z Ceh

klientów ograniczony wybór. Rzecz prosta, że klient kupując towar z drugiej ręki płacił już drożej.

Należy jednak przyznać, że kontro-* la nad sprzedażą detaliczną teksty-s liów nie jest łatwa. Ten sam gatu­nek towarów, zakupiony po jednej i tej samej cenie w zależności od wzoru lub apretury może różnie kształtować się w detalu. Kupiec może w tuzinie pończoch znaleźć pa­ry skazowane, które musi sprzedać taniej, ale za to drożej weźmie za pozostałe pary, ale już bez braków. Chodzi o to, aby te różnice cen jakie zachodzą w takich wypadkach były.

trali Tekstylnej jak również listę de- j uzasadnione i zrozumiałe dia każde-

słych i technicznych Narodowy Plan j sprzedane.talistów, którym towary zostaną od-

Ódbudowy.Po Kongresie

Ta decyzja centrali zapewnia, jak

go i nie wykraczały poza godziwą normę.

Wiele zależeć będzie od uczciwo-*

wszystkich środowiskach technicznych przedyskutują i przestudiują

jego uczestnicy we I widzimy, dość ścisłą kontrolę sprze- j ści i etyki kupieckiej oraz odpowied-znyeh j dąży hurótwni i zarazem daje moż- ! niej kontroli organizacji kupieckich,reżuh | n°ść stwierdzenia ilości towarów do- j Tłumaczenie kupców, że pobiera-

taty obrad kongresu nad Planem Gd-1 starzonych do. sklepów detalicznych.1 nie przez nich wyższych cen jest uza- śpodareżym. Wówczas będzie m ożna Nie daje jednak gwarancji, że kon- i sadnione obawą, że nie „odkupią się"bez przesady powiedzieć, źe P|an Go-! sument otrzyma je w detalu i to po za te sumy, za jakie sprzedają to-

- .......... cenie ustalonej. Opierając Się na d o -1----- 4‘ ~L “ :‘ _1spodarczy trafił ha biurka, stoły iiiży-

Ruszą pociągi motoroweNoujy rozkład jazdy od 4 maja 1947 roku

( ki i biorą się powoli do pracy, za. > . , , głównymi drzwiami, Janusz Neuge-Gdy usłyszano umówione hasło wy ! ^au^r

powiedziane przez Mijała: j— Czy dyrektor Siedlecki już przy- J

ezedł — Jan Strzeszewski wyrwał

W Szczecinie odbywa się konferen­cja ffliędzydytrakcyjna w sprawie letnie go rozkładu jazdy na P.K.P., który bę dzie obowiązywać od 4 maja 1947 r.

Do dą. 4 maj a 1947 r. przewiduj e się wzrost ilości parowozów o 450 set., co pozwoli na zwiększenie ilości pociągów' towarowych i pasażerskich. Równocze­śnie przewidywany jest wzrost i 1 on ła­mu wagonów towarowych i osobowych.

W nowym rozkładzie jazdy, będą przewidziane nowe pociągi między nar o dowe, oraz nowe pociągi krajowe w miarę Zwiększana®, się taboru.

Po raz pierwszy po wc.jnie urucho­mione będą pociągi motorowe. Przed­wojenny tabor motorowy został przez okupanta wywieziony lub uległ żhisż- ozehiiu pod czas dżiałań wojennych. Mi­nisterstwo Komunika c j i we własnym 2a kresie odbudowało już znaczną ilość wagonów motorowych. Przewiduje 6ię począwszy Od 4 maja 1947 r. urucho­mienie dwu par pociągów dwuwagono- wych na linii Warszawa— Łódź, jedną parę na lśnili Warszawa—Radom, czte­rech par k u m u 1 a ł o r o wy ch w obrębie węzła bydgoskiego i jednej pary na odcinku Gdańsk—Hel.

tychezasowych spostrzeżeniach nale­ży obawiiae się, że część detalistów może omijać zalecenia hurtowni i bądź magazynować, bądź odsprzeda­wać handlarzom co lepsze i pokup- niejsze gatunki towarów. Przykładem uńtowa PCH ze sklepami Bata. W sklepach tych handlarze wykupywa­li pokupne gatunki towarów do bu­dek na bazarach i zostawiali dla

war — jest niesłuszne. Każda zmia­na cennika jest zapowiadane przez źródła produkcji i zakupu, które kierują się nie zyskownością, ale przede wszystkim interesem konsu­menta i rynku.

Praktyka najbliższa wykaże, czy kupijectwo trzymając się obowiązują- cego cennika potrafi utrzymać sę w swej roli uczciwego pośrednika między producentem a konsumentem.

Kilkaset nowych autobusówbędzie obsługiiuało PKS

kieszeni rewolwer i krzyknął gło­śno: — Wszyscy na ziemię. Wszyscy paść — gdy piętnastu jego towa­rzyszy wyszarpywalo broń z płaszczy i rozkaz powtarzało, nikt jeszcze nie Wiedział, jak się rzecz skończy. Lecz już w sekundę potem rumor odsu­wanych krzeseł, sapanie ludzi kła­dących się posłusznie na ziemię, a potem głucha cisza jaka zaległa, świadczyły że z tej strony przeszkód pie będzie.

Monotonny gwar głosów dochodzą­cych zza matowych szyb przepie­rzenia, odgradzającego wielką salę ioperacyjną od tej tu małej salki do­wodził, że z tamtej strony nic nie

■*) Niektórzy uczestnicy udanego pksu nie doczekali się wolności. Wśród nich kierownik akcji „Wiktor" — Jan Strzeszewski. (zginął z ręki Ge- Itapo w marcu 1943 r.) Bolesław Ko­walski — „Ryszard" — późniejszy dowódca okręgu stołecznego Armii Ludowej (padł na Starówce W sierp­niu 1944 r,). Wśród żyjących — Ja­nusz Neugebauer obecnie płk. — jest gzefem Zarządu Głównego Pol. — Wych, W. P. zaś Kazimierz Mijał od Wyzwolenia trzyma w swych rękach Ster samorządu m. Łodzi.

i Feliks Sieczkowski ćmią pa­pierosy i czekają na klientów. Raz po raz słychać w lokalu rozkaz — ręce do góry!

Co chwila skrzypią drzwi małej mieszczącej się koło schodów izdebki, gdzie zatrzymanych się odprowadza, by postawić nosem do ściany. Stoją z podniesionymi do góry rękoma i nie pytają o nic. Nie takie to czasy by pytać się,

Tak jest przy głównym wejściu.Znów przy bocznym od ul. Trau­

gutta, które służy tylko urzędnikom, Czterej gwardziści zatrzymują tych, którzy się spóźnili do pracy.

—- Rewizja banku — mówią i pro­wadzą ich do piwnicy. Chce im się przy tym trochę śmiać, bo zatrzy­mani schodząc w dół, ukradkiem opróżniają kieszenie z nielegalności. Tak jak ii kasjer w skarbcu myślą, że cywile z rewolwerami to gestapo.

To wszystko razem trwa piętna­ście minut, hni sekundy dłużej.

Szesnastu gwardzistów opuszcza budynek i spokojnie odchodzi,

W minutę potem rozbrzmiewają w gmachu dzwonki alarmowe. Za­czyna automatycznie działać aparat łączący bank z kom sariatem policji. Telefony Włączone do aparatury a- larmowej dzwonią na wszystkich pię­trach, główne wejście zamyka się ż trzaskiem.

„Świat i Polska”

£istif da JledakąiDlaczego Komorów nie ma lekarzy?

„Osiedle Komorów (E.K.D,), zamie­szkałe przez liczne rzesze urZędftćoze i tiozącą się młodzież, zostało w dziw­ny sposób pozbawione znajdującej się tam od dawna apteki i punktu sanitar­nego Polskiego Czerwonego Krzyża. Pla cówka ta została niedawno zlikwidowa na, a lokal zajęty na prywatne miesz­kanie, tak bardzo i tu poszukiwane. Nie ma też w Komorowie ani jednego lekarza domowego Ubezpieczalni, mimo że zamieszkują tu setki ubezpieczonych pracowników państwowych i innych, którzy w razie choroby są pozbawieni pomocy lekarskiej. Najbliższym ośrod­kiem, gdzie można szukać pomocy le­karskiej i aptekarskiej jest Pruszków,

skąd trudno jest ściągać lekarza w ra zie potrzeby, nie mówiąc już o aptece, do której w nocy dostać się niepodob­na, szczególnie choremu lub inwali­dzie".

J. P. KomorówWyjaśnienia w tej sprawie oczekuje

rńy od Polskiego Czerwonego Krzyża Dlaczego zlikwidowano w Komorowie punkt sanitarny PCK, kiedy w dodat­ku w osiedlu tym nie ma żadnej innej pomocy lekarskiej dla ludzi pracy? Wyjaśnienia również wymaga, dlacze­go Ubezpieczalnia Społeczna dotąd nie zaangażowała żadnego z lekarzy pry­watnych, zamieszkałych na terenie Ko. morowa. (Red.),

0 spóźnionych óopcszsoli i.„ wczesnym zsoiylaoiu bram„Telegram miejscowy, nadany dnia

listopada b.ir. b godz, 15-ej W urzę- idzie pocztowym przy ul. Nówegrodz­ikiej za nr. 094346 dla a doręczenia w Warszawie n T W ę N o a fe ^ le fo ; zo­

stał . d-oręczony o godz. 16-ej następne­go dnia; a Więc po upływie 24 godzin. W związku z wyznaczeniem spotkania ha gódz, 1 i dóręćzememdepeszy miałem szereg ftie|mzyjeh&o*'

Trzćci numer tygodnika „Świat i Polska" przynosi w „Obliczu tygo­dnia" odpowiedź na postawione w nu­merze poprzednim pytanie — czy Ame­ryce grozi kryzys — omawia podłoże strajku 400-fu tysięcy górników w Ameryce. Autor stwierdza „W chwili obecnej nie toczy się już walka o pa­rę centów podwyżki, ale o polityczną i społeczną pozycję klasy robotniczej w Stanach Zjedn.". Artykuł polityczny zastępcy naczelnego redaktora ,♦Rey­nolds News", Gordona Sżaffera „Trup Weimaru nie powinien hyc wskrzeszo­ny" ostrzega pr.zed powtórzeniem, bfę dów z okresu Republiki1 Weimarskiej, by nie dopuścić do odrodzenia się fa­szyzmu w Niemczech. W stolicach pi­szą o podpisaniu i ftiepodpisartiu po­prawki przez posłów - rebeliantów" z La bot Ir Party w Izbie Gmin, piszą o „polityce współpracy międzynarodo­wej i jej wrogach", o „pertraktacjach konserwatystów z liberałami" i o tym >scb ukrywa się za planami obrony im­perium Brytyjskiego".

Fragment z książki pisanej w 1943 toku przez wybitnego polityka i pod­sekretarza stanu w brytyjskim „Fo- reign Office" — Roberta G. Vansittart‘a mówi o kwestii austriackiej, o skut­kach niemieckiej propagandy tamże i w konkluzji autor dochodzi do przeko­nania, że aby zabezpieczyć Europę

4ci. Ostatecznie poczta mmi wyraźnie określić cizas trwania doręczeń telegra­mów, ażeby mogło to być brane pod uiwagę, a interesanci muszą mieć pew­ność doręczenia depeszy w określonym terminie: Dalsze tego rodzaju wypadki mogą słusznie spowodować do wystą­pienia ó odszkodowanie ża zdarzenia z podobnym doręczaniem depesz.

A teraz sprawa druga. Swego czasu ukazało się zarządzenie o zamykaniu bram o godzinie 23-ej. W dniiu 24 b.m. na ulicy Chmielnej prawie wszystkie

Przemysł karoseryjny j tąd w* rękach prywatnych. Walczy z I ogromnymi trudnościami, gdyż brak j fctaMliżacji ćeń nie sprzyja inwestycji i milionowych wkładów, których by nasz | ithiszczorty doszczętnie przez wojnę j przemysł karoseryjny wymagał. O- graniczenia ilośeii pracowników w ftr- ntaeh pirywałnyćh, jak również duże trudności W uiźysikiwańitl właściwych surowców, hamują w konsekwencji roz­pęd inicjatywy prywatnej, zaś prze-

przed Niemcami, należy „przy pomocy mysł państwowy nie podejmuje się wAliantów tak ją (Austrię) zreorgani­zować, by jej stopa życiowa była na tym samym poziomie, jak w innych demokratycznych krajach sąsiedzkich, | Austrię uniezależnić od Niemiec".

„S.E.D. występuje z projektem kon­stytucji Niemiec". Pod tym tytułem autor analizując projekt konstytucji do chodzi do wniosku, że „Socjalistyczna Partia Jedności szkicuje dalszy etap rozwoju, dokonującego się w strefie wschodniej okupowanych Niemiec — fa­ktycznej demokratyzacji życia gospo­darczego i1 politycznego".

O Polonii brazylijskiej i jej życiu pisze Jerzy Zladkowski, a o politycz­nym znaczeniu układu handlowego szwedzko-radzieckiego — Wiesław Do- bfomski. Zagadnienie cieśnin Sundskich w<n:kliwie omawia prof. J. Makowski, ladeusz Rojek podaje rozwój poszcze­gólnych gałęzi życia gospodarczego w powojennej Czechosłowacji. Stosunki w obozach polskich w Niemczech ma­luje inż. Wincenty Grnhicki. O różni­cy między północną Koreą, okapowa- ną przez Związek Radziecki a połu-1 dniową okupowaną przez Amerykę

spoczywa do- j ści swego personelu, nie są w stanie wypuścić miększej ilości autobusów.

Wszystko to stwarza bardzo trudną sytuację. Dyrekcja P.K.S. uruchomiła już jednak wytwórnie prywatne, z któ­rych jedna część pracuje nad wyprodu kowaniem, karoserii metalowych, wg. najnowsźych patentów, stosowanych w przemyśle zagranicznym, pozostała ilość wytwórni konstruuje jeszcze karoserie drewniane. Na razie spodziewać się na leży, iż do Nowego Roku 60 nowych autobusów, zaś w I półroczu 1947 r, ponad 530 nowych autobusów będzie obsługiw-ało linie Państwowej Komuni­kacji Samochodowej,

ogóle karosowania. podwozi,Ten stan rzeczy najdotkliwiej odbija

się na taborze osobowo-przewozowym P.K.S, Z Zagranicy nie dostajemy goto wych autobusów, konstruować je musi my, nadbudowując podwozia ciężaro­we. I tu się zaczyna problem: rosnące potrzeby Państwowej Komunikacji Sa­mochodowej nie znajdują echa w prze­myśle karoseryjnym. Na przetargi eg- głaszane przez P.K.S. nie kwa pią się i i n i n r i u u ] . ł TO r o n i n > 1 1firmy karLryjnc, pomimo, ii Dyrek- \ p O U J r O C H 1 P r Z y j m U j ecja P.K.S. daje zaliczki tym, którzy po dejmują się pracy, a i te firmy, które zgłaszają swój akces, wobec szczupło-

N ow ickiWilcza 8 m. 21 (2-5)

3**1 fi 1

Z EKRANU

»ROMANS PAJACA«Kino Atlantic

Pomiędzy akcją „Ulicy Złoczyńców" akcją „Romansu Pajaca"*) upłynęło

kilka lat, Zarówno pantominista Baptymówi W. Smoleński w art. p.t. „Sy- ; st-a Deburreau jak i Fryderyk Lemaitretnacja na Korei". osiągnęli szczyt sławy. Baptysta, oże-

K. J. Billów demaskuje „Tajemnice j niony z Natalią, jest pozornie szczęślipolityki międzynarodowych monopoli".

K 7534-1

bramy zamknięte były o godz. 22-ej. Czy nie można zmusić dozorców do przestrzegania przepisów?"

S. B. AdwokatJeśli chodzi o nieprzestrzeganie

przez dozorców przepisów, dotyczących godziny zamykania bramy, to sprawą tą ptzede wszystkim powinny zająć się Komitety Domowe. Kwestią natomiast doręczenia depeszy z dużym stosunko- wo opóźnieniem, wyjaśni nam zapewne łJrząd. Pocztowy przy ul. Nowogrodz­kiej. (Red.).

wy. Lemaitre tonie w listach miłosnych swoich wielbicielek i we własnych... długach.

Obydwie te postacie są autentyczne. Lemaitre (1800—1876) był jednym z najznakomitszych aktorów dramatu ro­mantycznego, Stworzył na scenie figu­rę Roberta Macaire, wcielenie zuchwa­łego szelmostwa i na wpół błazeńskiego bohaterstwa.

Pierwsza część „Romansu Pajaca" to właśnie sfilmowana premiera melo­dramatu „L'auherge des Adrets", w którym Lemaitre, gwałcąc tekst i in­tencje trzech nieszczęsnych autorów,

ju hotelowego, jest arcydziełem subtel­nego umiaru i melancholijnej suge?tyw- ności.

Nadejście Natalii, żony Baptysty,kładzie kres krótkiemu szczęściu ko­chanków'. I znowu trzeba podziwiaćkulturę reżysera i scenarzysty, którzy z roli Natalii potrafili1 tu wydobyć przejmujące akcenty tragizmu. „Et moi, et moi" („a ja, a ja") szepcze Natalia (świetna kreacja Marii Casares), od­krywając brutalną prawdę, że w jej ra mionach Baptysta szukał zawsze tej drugiej, której nigdy nie przestał ko­chać.

W pogoni1 za Garence Baptysta wpa da w vvrir karnawrałow-y, w zbity i roz­bawiony tłum pierrotów, arlekinów i kolombin, który go oddziela od Garen­ce. Spotkanie z ohydnym Jericho ma tu wymowę owej piosenki żebraka,

tworzy z własnej fantazji nieśmiertelne j która tak złowieszczo prześladuje toł go Roberta Macaire, Ta część filmu • 6tojowską Annę Kareninę, I film koń-

Resztki z baru „ M i r a ż " — rozsadnikient szczurów!„W domu nr, 24 Notvy Świat mieści i mieniamy, źe iM«nvftńiówał6śmy już w

się bar „Miraż", gdzie jak wiadomo, dobrze uposażeni klienci spożywają „dary boże". Nie to jednak n.as intere­suje, a to, źe odpadki zabitych ofiar ludzkiej żarłoczności wyrzucane są nie do śmietnika, ale koło niego ’ wskutek gnicia zatruwają powietrze Wszystkim lokatorem wspomnianej posesji i stano wią również znakomitą pożywkę dla szczurów. Zdaje się nam, źe w czasie, kiedy samorządy walczą W różny spo­sób ż zarazą, takie postępowanie jeet nić tylko lekceważeniom wydawanych przepisów sarutarayek, alć jeet zbrod­nią przeciw zdrowiu mieszkańców. Nad

tej sprawie zarówno w zarządzie baru jak i w Komitecie Domowym. Cóż kie­dy bar ‘nic sobie z tego nie robi, a Komitet nie ma egzekutywy, aby ukró­cić takie karygodne postępowanie".

Lokatorzy z Nowego Światu Czyż rzeczywiście Komitet Domowy

jest w tym wypadku bezsilny? Fakt ten świadęzy. tylko o, niedołęstwie Ko­mitetu,, który nić potrafi w słusznych wypadkach wykorzystać Swego autory­tetu. Wobec tego kwestią zanieczysz­czania podwórza przez bar „Miraż" po Ktińm sie zaiać Kotnisia Sanitarna.

'A (Red.) A

miała zapewne specjalny posmak cieką westiki literackiej dla francuskich wi­dzów.

Lemaitre, którego znakomicie gra Pi&rre Brassśur. spotyka w loży teatru, gdzie z odrobiną zawiści podziwia Bąp tyśtę, piękną i tajemniczą Garence, Ó- toczóna luksusem i zazdrością swego hrabiego, Garence uświadomiła sobie, że kocha Baptystę. Ten porzuca dla Garence żonę i dziecko. Lemaitre zaś odczuwa dostatecznie mocny dreszcz zazdrości, by móc wreszcie... zagrać rolę Otella.

Los sprowadził kochanków, którzy tak długo szukali się nawzajem;—Bap­tystę i Ga rance — dó tego 6amego ho telu i tego samego pokoju, W którym znaleźli 6ię byli przed laty. Ta scena miłosna, zamykająca eię dyskretnie sa* motmym widokiem Paryża z okna poko

czy 6ię tragicznym niedomówieniem, które jest najczęstszą prawdą życia.

Jest to niewątpliwie dzieło auten­tycznej sztuki, pełne subtelnych odcie­ni, bogate W wielkie kreacje aktorskie. Tym nie mniej ■— powdedzmy to szcze­rze — reżyser Marcel Camć zagubił w nim lapidarność i dynamizm 6?tuki fil­mowej, jakimi zabłysnął w niezapom­nianych „Ludziach za mgłą". Zbyt czę sto dialog — o wysokiej zresztą u'arto ści literackiej — dyktuje tu bieg 6cea, które — znowu zbyt często — z budo-' wane są wedle praw teatru. Niebezp:e czeństwo, którego reżyser fi'mowy —> nawet i nade wszystko klasy Marcelą Carnć musi wystrzegać -się bacznie.

Stew

.*) p m ę .505 t Ęx> % b.m

„Zycie Warszawy’*- cr4

Str. 6 Ż Y C I E W A R S Z A W Y Nr. m

SaperzyPraskiego Pułku Piechotytu darze dla Muzeum W ojska

Dwaj ppotrucznicy-eaperzy z Praskie go Pułku Piechoty, Bod. Buirek i Józef jCiskurek w dm. 28-ym b.m. przywieźli do Muzeum Woj sika Polskiego rozhro- fony przez siebie pocisk wagi 2 i pół tony, średnicy 600 mm i długości 2 sofa.

„Piguła" ta juiź stoi na placu wysta­wowym przed Muzeum budząc podziw licznych zwiedzających, (wr)

RATUJMY FUNDACJĘDziurawy budżet paraliżuje akcję pomocy studentom

21e się dzieje na odcinku stołówko- j żywnościowe o 70 proc. Ten opłaka- wym i mieszkaniowym młodzieży i ny stan aprowizacji i dożywienia mło-akademickiej w stolicy. Bratniackie kuchnie gotują coraz bardziej chude zupki, a stołówkom Fundacji Domów Akademickich zmniejszono przydziały

W alczył przy zdobyw aniuW ału Pomorskiego

Roboty przy rozbudowie tunelu od strony Al. 3-go Maja posuwają się sprawnie. Jednocześnie Dyrekcja Od­budowy Warszawskiego .Węzła Kole­jowego prowadzi prace przygotowaw­cze na dalszym ode .iku w Alejach Je- rozJ ins..ich, między ulicą Nowy Świat a ul. Marszałkowską, przeprowadzając pomiary terenu.

Na zdjęciu Henryk Jacyno, technik mierniczy przy pracy.

Henryk Jacyno, repatriant z Wilna, gdzie ukończy! Szkolę Techniczną, jest b. żołnierzem I Armii W.P. Bral on udział w chwalebnym marszu bojowym I Armii od Warszawy aż do Walu Pomorskiego.

W czasie walk o zdobycie Walu Po­morskiego H. Jacyno został ciężko ranny w głowę, rękę i w plecy.

— Było to 12 lutego 1945 r- — wspo­

mina Jacyno — ciężko rannego przewie ziono mmie do szpitala, gdzie przeby­wałem aż do 26 lipca tego roku. Obe- onie pracuję w Dyrekcji Odbudowy Warszawskiego Węzła Kolejowego, gdzie przyjęto mnie bez trudności1.

Ob. Jacyno mieszka na Mokotowie „kątem44 — jednakże nie narzeka, pod­kreślając z wrodzonym Wilnianom optymizmem lepsze strony swego ży­cia. Dotychczas nie posiada jeszcze odznaczeń bojowych. Na pytanie dla­czego, mówi z prostotą: „Nie zgłosi­łem się do rejestracji — to nie ważne, teraz grunt, że człowiek wyzdrowiał i może pracować przy odbudowie, (as)

dzieży akademickiej przez stołówki Fundacji Domów Akademickich ilu­struje najlepiej kilka cyfr. Miesięcznie minimalne zapotrzebowanie stołówek na jednego studenta wynosi: cukru 1,5 kg. (otrzymuje się 0,25 kg.), mą­ki — 2,8 kg (otrzymuje się 0,30 kg.), tłuszczów — 1.85 kg. (otrzymuje się zaledwie 0,15 kg!)SPADEK POZIOMU WYŻYWIENIA

Na skutek cofnięcia najkonieszniej- szych przydziałów do zapewnienia stu dentom minimalnego poziomu wyży­wienia, Fundacja została zmuszona do podniesienia cen za posiłki, cen, które utrzymały się na tym samym poziomie od 1945 roku. Obecnie śnia­danie kosztuje nie 3 ale 10 zł., obiad nie 7 ale 20 zł. Zresztą sama podwyż­ka nie rozwiązuje jeszcze nawet częś ciowo przykrej sytuacji tych stołówek. Deficyt żywnościowy Fundacji sięga kilkuset tysięcy zł.

Jeżeli minimalny wydatek na wy­żywienie jednego studenta przez Fum dację wynosi miesięcznie ok. 1700 zł. a z Min. Oświaty wpływa „zasiłek"

160.000 ludności w śródmieściuCzynnik społeczny zwiększa kontrolę

Ostatnie plenarne posiedzenie Dziel- • dlJowe placówek, które uległy opieczę- ndcowej Rady Kontroli Śródmieście za* , towaniu jako zbędne lub szkodliwe, zosługuje na specjalną uwagę choćby z tego względu, że rozpatrywało sprawy, dotyczące terenu zamieszkałego przez 160 tysięcy ludności a zatem ok. 30% ludności stolicy.

Plenum dzielnicowej Rady powołało Konniitet 33 osobowy dila spraw Daniny Narodowej, który działać będzie w 3 oh komisjach stosownie do ilości u* rzędów skarbowych w dzielnicy (I*y, IV-y i IX-y). Następnie ustalono plan reorganizacji Komitetów Domowych na Blokowe. Komitetów Domowych jest w śródmieściu ok 1200 — blokowych bę­dzie ok. 300 Postanowiono aby każdy z 25 radnych — wziął na siebie zoiga nizowanie 12 Kom. blokowych, co po­zwoli w czasie jednego miesiąca doko­nać reorganizacji

Doceniając potrzebę rozszerzenia «ie ci 6'klepów spółdzielczych w Śródmie­ściu Rada postanowiła, aby lokale han

Goście z Lublina in stolicy K o n c e rt ch ó ru „ E c h o "

W ubiegły piątek w sali „Roma" wy- ! kom pleśni chóralnej sprawił radość i stąpił chór męski „Echo” z Lublina . zadowolenie, szkoda tyliko, że tak ma- pod dyrekcją pro! Tadeusza Chyły. i ło 06Ób zainteresował. Józef Swatoń.

Chór zaprezentował się bardszo do- _________——brze, wykazując się dobrą dykcją, pięk j J I 7 / ^ T p O H r \ T > r P / A J I T nym brzmieniem zwłaszcza w „pianóssi / f i I |L N U I } K I I I \ \ |ś

umiejętnym frazowaniem, czystą

stały oddane do dyspozycji Powszech­nej Spółdzielni Spożywców.

Jeszcze jedna powzięta na plenum decyzja zasługuje na uwagę — miano­wicie! Rada postanowiła, aby czynnik społeczny brał udział przy ustalaniu wysokości kar przez Referat karny Sta rostwa w sprawach o przekroczenia cennikowe. Rada wychodzi z założenia, że skoro czynnik społeczny działa w Komisji cennikowej przy ustalaniu cen i bierze udział w Komisjach kontrolu­jących ceny — powinien zatem mieć wpływ również na wymiar kary w tej dziedzinie 6praw.

Poza tym polecono na posiedzeniu zreorganizowanej Komisji Oświatowej Rady nawiązać ściślejszy kontakt z Ko miłetami Rodzicielskimi przy szkołach dila czuwania nad ustalaniem dodatko wyoh opłat szkolnych, które były o- statnio przedmiotem sporów i zadraż­nień oraz dtla kontroli należytego roz­działu darów UNRRA dtla młodzieży.

Plenarne posiedzenie przyjęło do wiadomości wyniki lustracji dokonanej przez Komisję Opieki Społecznej w do mach noclegowych i kąpieliskach na te renie dzielnicy i wyraziło uznanie dla stanu sanitarnego i wzorowej gosipodar ki schroniska Caritasu przy ul Krak, Przedmieście 62. (ag.,)

AKADEMICKICH!68 zł. na osobę, to Inaczej być nie może. Studenci ze swych skromnych stypendiów nie zdołają w żadnym wy­padku załatać tej kolosalnej „dziury" budżetowej. Nie uratuje również sy­tuacji wyznaczenie przez Fundację Domów Akademickich opłat za wodę, światło i mieszkanie w domach przez nią administrowanych. Ten nowy wy­datek 200 do 300 zł. dla kieszeni stu­denckiej może mieć bardzo przykre następstwa.

O 1.500 STUDENTÓW WIĘCEJBudżet Fundacji Domów Akademic­

kich został opracowany na rok bie­żący według ilości studentów znajdu­jących się pod opieką Fundacji w ub. roku akademickim. Min. Oświaty, nie zwiększając funduszów, zleciło Fundacji przyjąć do końca bież. roku na nowe pomieszczenia w domach aka­demickich ok. 1500 studentów. Lu­dzie ci, potrzebujący zarówno ume: blowania, łóżek, sienników jak i wy­żywienia, muszą z konieczności pozo­stawać poza budżetem tegorocznym, który zresztą zamykał się w sumie przewidzianej zaledwie dla 600 miesz? kańców domów akademickich.

Obecnie Min. Oświaty nie jest w stanie udzielić jakiejkolwiek nowej subwencji, a potrzeba na załatanie „dziur" dobrych kilka milionów. Rów nież Min. Skarbu na wszelkie apele Fundacji odpowiada milczeniem.

Na odcinku mieszkaniowym mło­dzieży akademickiej wytwarza się również sytuacja paradoksalna. CZM opuszcza nareszcie „Akademika" przy pl. Narutowicza, zwalniając do 2-go grudnia I-sze i m -cie piętro gmachu głównego. Do końca roku CZM usu­nie się zupełnie. A tymczasem po­mieszczeń zwolnionych nie będzie można oddać rzeszy potrzebujących dachu nad głową studentów — gdyż... nie ma obecnie pieniędzy na wykupie­nie gotowych już, i zresztą zadatko­wanych przez Fundację jeszcze we wrześniu, mebli.

BRAK OPAŁUPo opuszczeniu przez CZM domu

przy pl. Narutowicza, staje się palą­ca kwistia ogrzania gmachu na zi­mę. Na zakup opału, którego potrze­ba ok. 607 ton, nie ma dostatecznych funduszów. Chodzi o milion 300 tys. zł.

Skąd je wziąć? Skąd wziąć pienią­dze na wyżywienie i umeblowanie dla 1500 nowych studentów.

A może dało by się jednak zrewido­wać stanowisko Min. Oświaty jak i Min. Skarbu, zajęte w sprawie subsy­diów dla Fundacji Domów Akademic­kich? (as)

Proszę o przyjem ny wyraz twarzy

Przed wojna istniało miejsce w Warszawie, gdzie na poczekaniu m o im było »zdjąć się z rekami i nogami", a nawet z narzeczoną. Znali je w szy- scy, mieściło sie pod soborem prawosławnym na Pradze. Wojna wygnała artystów sztuki fotograficznej na „zamożniejszą wieś". Obecnie na ulicach stolicy znów ukazali sie z czarodziejskimi pudłami „mistrzowie" czystej sztuki fotograficznej, rozpoczynając po raz drugi walkę z precyzyjną

„laicą". Daremny chyba jednak to trud„ (as)

W grudniu połączenie Ż o lib o r z — Śródm ieście

Ponad torami kolejowymi przy dw. i krotów. Od strony Warszawy dół je*4iGdańskim rozciąga 6tę wiadukt żel be­tonowy, jak dawniej. Nawet poręcze zostały odtworzone wg wzoru przed­wojennego.

Prace przy odbudowie nie zostały je szoze zakończone. Obecnie prasuje tu jednocześnie ponad stu ludzi Jedni układają izolację pod nawierzchnię jezdni, drudzy rozbierają resztę ruszto wań, inni zajęci 6ą przy układaniu pod kładów i szyn tramwajowych, jeszcze inni przy zasypywaniu wyrw w miej­scu, gdzie się łączy wał z wiaduktem.

40 furmanek wozi bez przerwy zie­mię potrzebną do wypełnienia tych wy

mointonacją, karnością i umiłowaniem kunsztu śpiewaczego. Miło brzmiały i z umiarem wydobywały górne tony tenory pierwsze, drugim basom, mimo pewnej głębi, brak było soczystości to­nu.

Z utworów wykonanych najlepiej podkreślić trzeba; Świerżyńskiego „Hej te ino” i Kołysankę Wallek-Walew- skiego „Rekiitnę", S ze! i go wek i e go „Ko­szałki opałki' (bardzo udatna i orygi­nalna kompozycja), Mroszczyka „Na ten ugór" Lachmana, „Maćka", Kotar­

by bińskiego „Żaby" i Chyły „Dolę żoł­nierską" Nieco blado wypadła „Baśń" Nowowiejskiego.

Solistką była Krystyna Szczepańska (mezzo sopran) o pięknie w niskim re jestrze brzmiącym głosie; wykonaniem pieśni Karłowicza „Nie płacz nade mną", Marceliego „II mio bel foco", Schuberta „Spoczynek" i Resipighie'go „Mgły" zjednała sobie słuchaczy, któ­rzy domagali s.ę naddatków.

W połowie koncertu powitali gości z Lublina przedstaw,ciele „Harfy", wrę­czając kwiaty ay-r. Chyle Z kolei prze mawiali „Echiśoi", którzy urządzili wraz z publicznością owację prof W. Lachmanowi, nestorowi śpiewu chóral­nego w Polsce oraz byłemu, pierwsze­mu dyrygentowi „Echa" w osobie F. Kulczyckiego, dyrektora departamentu muzyki w ministerstwie Kultury i Sztu ki.

Koncert był na poziomie, miłośni-

Pierwszy dzień mistrzostw Siliłin piłce ręcznej

W pęknie udekorowanej sali Pol* sklej YMCA w Warszawę rozpoczęły s..'ę wczoraj ogólnopolskie mistrzostwa OMTUR w piłce siatkowej i koszyko­wej. Wszystkie zespoły OMTUR-owe rekrutujące się nawet z najdalszych za­kątków Polski, w ilości około 300 osób, przedefilowały przed licznie zebraną, mimo wczesnej pory, publicznością, po czym pan Boski z Wydziału Sporto­wego K.C. O.M. TUR złożył raport przewodniczącemu Wydz. Sport., po­słowi Obrączce.

Do doskonale prezentujących się za­wodniczek i zawodników 23-ch drużyn przemawiali w krótkich, ale treściwych słowach: poseł Obrączka i przedsta­wiciel Zarządu ZRSS — Wilczyński.

Na zakończenie otwarcia zawodów odśpiewano hymn młodych.

Rozgrywki odbywają się równocze­śnie na sali YMCA i na sali na Gór­nym Ujazdowie.

W spotkaniach eliminacyjnych w siatkówce męskiej, które rozgrywane są tylko w dwu setach (decyduje sto­sunek małych pkt.), odbyły się 24 spo­tkania w dwóch grupach.

Z grupy pierwszej do dalszych roz­grywek zakwalifikowały się zespoły

K B 0 H I K A S P O R T O W ADziś w Warszawie ■ gad*. 12 — Stadion Wojska Polskiego (ul. Łaz:enkowcka) ostatnie spodka- n'e finału mistrzostw płkarskieh Polki pomiędzy zespołami Amator­skiego K. S. z Chorzowa i warzsaw- skiej Polonii.

GODZ 10 — 13 w sali Filtrów, ul. Ko- stykowa 81 I-szy Krok Bokserski, organi­zowany przez Warszawski Okręgowy Zwią rek Bokserski.

•i*SALA POLSKIEJ YMCA (ul. Konopni­

ckiej) o godz. 9-ej dalszy ciąg turnieju pil-

K U P O N N r 3

„Życia W arszawy"

(mię i nazwisko

Adres

Id ręcznej o mistrzostwo OMfCTJR. O godz. 17-ej finał i rozdanie nagród.

*W KRAJU

1,01)2 — Towarzyskie spotkanie w pitkę nożną pomiędzy drużynami ŁKiS-u i ZiZK.

WIELKIE HAPDUKI — Towarzyskie spo tkanie w piłkę nożną T.S. Wisła — K.S. Ruch.

*W UNIACH 2 — 14 grudnia bT. odbę­

dzie się kurs przodowników piłki ręcznej w Centralnym Ośrodku Wyszkoleniowym OMTUR w Korzęcinie.

[Równocześnie w dniach 8 — 14 grudnia odbędzie się kurs dla sędziów piiki ręcz­nej, który prowadzony będzie przez wy­kładowców P-Z.P.R.

♦W Szczecinie nastąpiło uroczyste prze-

kazanie nowej hali sportowej dla sportow ców szczecińskich, którego dokonał Woje­wódzki Urząd W.F. i P.W. Uroczystość ta zbiegła się z meczem bokserskim między dwoma najsilniejszymi zespołami Pomorza Szczecińskiego „Odrą" i Iskrą. Zwyciężyła „Odra“ w stosunku 11:5.

KKS Sierakowianka zorganizowała bez­płatny kurs bokserski pod kierunkiem znanego trenera St. Wrzoska. Treningi w poniedziałki, środy i piąiki o godz. 18.20 w lokalu przy ul. Sierakowskiego 2. (P)Now e k ą p ie lis k o w M o k o to w ie

Uruchomiono nowe kąpielisko przy 1 Ośrodku Zdrowia, przy ul. Belgijskiej i w dzielnicy Mokotowskiej. Korzystanie z kąpieliska jest bezpłatne. (wr)

OMTUR — Jelenia Góra i RjKSTUR — Łódź.

YV grupie drugiej, dziś rano dokoń­czenie eliminacji przy czym do dal­szych rozgrywek wejdzie RKS Skra (Warszawa) oraz jednaz trzech dru­żyn: Ostrów Wlkp., Ćmielów i Janów.

Poziom spotkań na ogół przeciętny, poza zespołami wchodzącymi do finału.

W yróżnij się: Amclczenko (Jel. Gó­ra), Skrodzki, Michalak (Łódź), Dem­biński, Matkowski (Gdańsk) oraz Strzał kowski i Janicki (Skra).

Wczoraj wieczorem rozegrano elimi­nacje w koszykówce męskiej. Dz.ś o Q~ej w sali YMCA dalszy ciąg rozgry­wek.

W . Szeremeta.

P a lić c i y Tf i e p a lićtu tramwajach i trolleybusach?

Otrzymaliśmy od naszych czytelni­ków 6zereg listów, w których 6ikarźą się na nieprzestrzeganie przepisów o niepa leniu tytoniu w pierwszych wago naeh tramwajowych i w trolleybusach

Do przekraczających przepisy należy często i obsługa, która nie tyliko, że nie karci niesuibordynowanych pasaże; rów, ale i sama daje zły przykład.

Dyrekcja MZK winna przypomnieć pasażerom jak i obsłudze o obowiązu­jącym zakazie palenia tytoniu, (as).

Czy drożyzna mleka jest usprawiedliwiona?»Agril« i »Społem« nie mają taboru

Cena mleka na rynku dochodzi do gną niebawem zawieszeniu, a zapasy 40 zł. za litr. Akcja interwencyjna wyczerpią się, było by pożądane, aby dla obniżenia ceny mleka nie została . rozszerzyć bazy dostaw mleka dla pod jęa , jakkolwiek dało by się ją ; Warszawy na dalsze powiaty. Powia- przepro wadzić siku ecznie, organizu- j ty grójecki, sochaczewski i bioński, w jąc skup mleka w powiatach odleg- < których pobiera „Agril" mleko dla łych od Warszawy o 40—50 km., gdzie j Warszawy, wobec wprowadzenia za- cena jego nie przekracza 20 zł. za litr. , opatrzenia kartkowego na mleko, po-

----- „„i,,- krywają przede wszystkim własne po­trzeby, a dopiero pozostałe ilości od­dają „Agriiowi". Przeprowadzenie tej sprawy wymaga planowej organizacji, zwłaszcza, źe brak mleka, wobec zmniejszenia się ilości bydła, długo jeszcze będziemy odczuwać (jest to obok mięsa drugi produkt, który w 3-ietnim pianie gospodarczym nie o- siągnie norm sprzed 1939 roku).

Zarówno oddział mleczarski „Spo łern“ jak i „Agril", które są główny­mi dostawcami mleka dla Warszawy, nie mogą podjąć się akcji interwen­cyjnej ze względu na brak odpowied­nich samochodów.

„Agril", w którym zasięgnął śmy in­formacji w tej sprawie wyjaśnił, że mleczarnia miejska, którą prowadzi, przerobiła w półrocznym okresie ist­nienia ok. 700.000 litrów mleka wyso­kiej jakości Mleko to oddaje „Agril" do własnych sklepów na sprzedaż wol­norynkową, kalkulując taniej riż do­stawcy podmiejscy. Cena mleka w sklepach „Agrilu“ wynosi 28—30 zł. za litr.

„Agril" dostarcza również mleko dla stołówek zakładów miejskich, szpita­li, zakładów opieki zamkniętej oraz dla sklepów Spółdzielni Spożywców. Niezależnie od sprzedaży wolnoryn­kowej sprowadza mleko na zlecenie Resortu Zaopatrzenia na przydziały kartkowe dla dzieci i matek karmią­cych (sprzedając je po 2 zł. za litr Różnicę dopłaca „Agriiowi" Fundusz Aprowizacyjny) Na zaopatrzenie kart ko we od końca września do 17 listo­pada b.r „Agril" oddał ok. 100 tys. li­trów mleka.

Rzecz jasna, że pokrył on tylko część zapotrzebowania kartkowego, gdyż miesięcznie wynosi ono dla Warszawy 300 tys litrów. Resztę uzupełnia Re­sort Zaopatrzenia z zapasów UNRRA. Wobec tego, że dostawy UNRRA ule-

Dlatego Instytucje, kłóre planują przydział środków transportowych, winny uwzględnić potrzeby „Agrihi" i „Społem" i oddać do ich dyspozycji odpowiedni tabor, który pozwolił by przywozić mleko z dalszych okolic i tym samym wpłynąć na obniżkę ceny mleka na rynku warszawskim, (ig)

prawie zasypany, od strony ŻoMborz® za dwa dni będzie można dostawać si$ na wiadukt nile po pomoście a deteks ale stąpając pewną stopą po twardyąsgruncie.

Tory tramwajowe tu odcinku ©jS wiaduktu do ul. Muranowsikiej zostały już przekute. Dotąd dochodzić będą tramwaje z Żoliborza i tu następować będlztie przesiadka na 17-kę, która po- łączy ul Muranowską z pl Zbawiciela.

W tej chwili możemy zaobserwować dwa samochody drabinowe. Na wy«Q~ kich galeryjkach pracują „sieciarzą" rozpinając poprzeczne druty nad rot* jardem.

Kilku robotników z wydziału drogo wego MZK zasypuje wykop pod skrzy żowanSe szyn — jeszcze tylko zabru­kować i praca będztie skończona.

Otwarcie ruchu na obu liniach, łą­czących Żoliborz ze śródmieściem, przewidziane jest na 15 grudnia. Rów nież w tym czasie będzie udostępniony Wiadukt dla ruchu kołowego i piesze”1 Ź'0.

Znikną wówczas kolejki na placykuprzy uil. Krajewskiego, zmilkną kolejki przy trolleybusic koło dw. Gdańskiego-

__ ___ (a*)

Gdzie składać ef aryna b. inięźnióiD politycznych

Wobec częstych zapytywać w sipra* wie składania ofiar, Związek b. Więź" miów Politycznych zawiadamia, ii ofift ry na pomoc dila wdów i 6ierod po za * mordowanych w więzieniach i obozach koncentracyjnych przyjmuje Zarząd Okręgu Warszawskiego Polskiego Zwiąg ku b. Więźniów Politycznych Hitlerów* sikich Więzień i Obozów Koncemtnacyja nyah Warszawa ul. Puławska Nr. 12aę, luib na konto B.G.K. (Bank Gospodar­stwa Krajowego) Nr. 426.

O ile ofiarodawcy złożyli ofiarę tea° ozej nóż to jest podane prosimy o tyna powiadomić Związek,

H e c f c g & e f i

Stała czytelniczka E.J. Zna Pani ski tygodnik „Time" Atlantic Oversćae

N a zimowe leże

Wielki dźwig zalwńczyl prace Przy wykopie pod ściany tunelu. Aż do wiosny, kiedy powróci do dalszego mozolnego ,,wgryzania sie" w ziemie, spoczywać bądzie na małym placyku. Na zdjęciu dźwig na tle gmachu

B.G.K. i rzędu sunących aut przesuwa sie powoli. (as)

cztery języki obce i chciałaby je wy­korzystać, tłumacząc obce awiążkd nau­kowe lub artykuły. Może zwróci się Pa ni wobec tego do Z w. Za w. Literatów, Warszawa, ui. Czerniakowska 131 m. 22, który organizuje kursy dla tłuma­czy.

H. Śmiałowski. Olsztyn. Związek Ar­tystów Scen Polskich mieści się w War 6zawie, ul. Waszyngtona 16.

Lokatorzy z Marszałkowskiej 95. W związku z listem Państwa z dn. 7 listo pada b.r. do naszej redakcji Starostwo Grodzkie Warszawa-Śródmieście udzie liło nam wyjaśnień. Otóż posesja przy ul. Marszałkowskiej 95 została przy­dzielona przez Państwową Komis ę M:e szkaniową, decyzją z dnia 30.1.46 r. Starostwu Grodzkiemu Warszawa-Śród mieście, gdyż starostwo to nie ui-sia- da dostatecznej ilości izb na biura (Sekcja Mieszkaniowa jest na Karowej 20, Rada Dzielnicowa w Al. Jerozolim­skich 21). Wobec tego Starostwo ubie­ga się o przekwaterowanie lokatorów w/w posesji i o zajęcie tych lokali na biura. Ponieważ art 18 o przymusowej gospodarce lokalami broni ludzi pracy, dlatego też nikt z lokatorów, posiadają cych uprawnienia, nie pozostanie bez dachu nad głową. Jedynie może być mowa o przekwaterowaniu. Koszty przekwaterowania i wyszukania lokalu zastępczego ciążą na Starostwie. Kwe­stia metrażu będzie ustalona przez Ko misję Wojewódzką.

Juliusz Ciekawski. W ilustrowanym dodatku „Życia Warszawy" z dn. 24 li stopada b.r. zamieściliśmy, artykuł p.t. „Ameryka walczy ze szczurami". Zapy tuje Pan, jaką metodę zastosowała na­sza redakcja przy stwierdzeniu ilości szczurów w Ameryce Otóż wyjaśnia­my Panu, że dane statystyczne, dotyczą ce ilości szczurów w Ameryce, opubli­kował Departament Rolnictw^ Stanów Zjednoczonych a zamieścił amerykań-

Edition. Tygodnik ten był źródłem, s którego właśnie autor artykułu „Ame-« ryka walczy ze szczurami" korzystał.

Czytelnik z Pratulińskiej. Zapytuje Pan, jakie sankcje stosuje się wobee „pań", które utrzymywały bliskie sto’*) s uniki z Niemcami. Prawo nasze prze w D duje sankcje tylko wobec tych, którzyi oddawali te czy inne usługi okupantom wi na 6zkodę swoich rodaków lub na* rodu polskiego. Cóż uczynić z pozostał łymi? Projekt Pański aby powołać Są-* dy Obywatelskie przy Radach Narodo« wych, które miałyby prawo piętnowa* nia i ograniczania w prawach obywa­telskich tych „pań" — zasługuje na p» parcie. Zbyt ciężko dotknęło nas kie* dyś ich postępowanie i zbyt wiele szke dy przyniosło naszej jedności wobe«» okupanta, aby przejść nad tym do po-« rządku dziennego. Do sprawy tej jesz­cze powrócimy. Chętnie wysłuchamy, również głosów naszych czytelników na ten temat.

P. Podbielski R. Jak na6 poinformo^ wano, Elektrownia nie wyłączała świa,' tła na ul. Sniegockiej. Zwłaszcza nią mogło być mowy o ograniczeniu dopłjr wu prądu. Przerwy mogły być jedynie skutkiem uszkodzenia. Proszę się w tef sprawie zwrócić do Wydziału sieci w? Elektrowni.

Ini Grudziński. Postoje 1 ruch sa* mochodowy na ul Ignacego Daszyń-' ski eg o (b. Wiejska) stanowią istotną przeszkodę dla ruchu pieszego. MiLoja pi ow adzi z tym walkę, ale nie dość e-* nergiczną „Czytelnik" wozy ciężarom we obecnie parkuje na ul. Frascati. By loby pożądane, aby inne instytucje, ma jące swą siedzibę na tej ulicy, parko­wały tam swoje samochody. Uporząd­kowanie chodników jest zwnązane z po ważnymi kosztami, których miasto w bieżącym sezonie nie może jeszcze nieść.

Str. 7lir. m -trr~Ż Y C I E W A R S Z A W Y

ł ? A D I Ona niedzielę, 1 grudnia.

7.08 Porań. aud. muz.; 8.08 Dzień, porań. $.25 Mu*, por.; 9.00 Nabożeństwo z Bazyliki OiO. Misjonarzy w Bydgoszczy; 10.00 Aud. regionalna; 12.05 Transmisja z W-wy z Te­atru Polskiego (w przerwie radiokronika); 14.49 „C yd” Corneile—Wyspiański — słuch.15.20 Konc. Polsk. Kapeli Łud. pod dyr JF. Dzierżanowskiego; 16.00 Aud. dla dzie­ci p.t. „Fan Bumcyk powraca” GiIłowej;16.20 Muz.; 17.09 „Pod wiecz. przy mikrofo­nie” ; 18.29 Aud. dla świetlic wiejsk.; 19.05 „Uśmiech i piosenka” ; 20.01 Dzień, wiecz.; 20.25 Konc. rozrywk.; 21.45 „Lalka” Boi. Prusa; 22.09 Aud. rozrywk.; 22.15 Konc. (D>rk. Tan. P.R. pod dyr. J. Cajmera; 23.00 Ost wiad.; 23.30 Muz. popul.; 23.55 Stroszcz ważn. wiad. dzień., Hymn.

na poniedziałek, 2 grudnia.7.95 Muz.; 7.40 Konc. pOr.; 12.05 Aud.

iflOa świetl. robotn.; 12.40 Utwory wioloncz. w wyk. Gocławskiego; 13.00 Muz. obiad.;15.00 Aud. dla dzieci p.t. „Wszystkiego po trochu” ; 15.35 Arie i pieśni w wyk. H. Hałskiej; 15.50 Skrzynka ogólna; 16.00 Przy głośniku; 16.05 Dzień, popoł.; 1S.30 „Śpie­wajmy piosenki” aud. w opr. prof. Kutków skiego; 17.00 Aud. dla młodzieży;. 17.15 Konc. Mał. Ork. P.R. z udz. I. Gadejakiej;18.15 Portrety pisarzy „Zapomniany poeta Gustaw Ehrenberg” ; 18.30 Nauka przy głośn.. 1) Ekon. podstawy Marksizmu, od­czyt dr. Bieleckiego, 2) Ilustracje litera­ckie; 19.15 „Muzyka dla wszystkich” ; 20.01 Dzień, wiecz.; 20.25 „Dawna muzyka” ;21.00 Słuchów, p.t. „Konarski” ; 21.45 „Lal­ka” Prusa; 22.90 Rad. Uniwer. Ludowy;22.15 Aud. rozrywk.; 23.00 Ost, wiad.; 23.30 „Muz. na dobranoc” ; 23.55 Streszcz. ważn. wiad., Hymn.

Rozdzielnik chlebana karty grudniowe

W /g ustalonego rozdzielnika przez Miej­ski Resort Zaopatrzenia na grudzień rb. kat. I otrzyma na grudniowe karty zao­patrzenia 8,5 kg. Chleba, kat. II — 6,5 kg., III — 5 kg., kat. IR — 6 kg., kat. IIR — 4 k>g.

Chleb będzie wydawany od 2 — 7 gru­dnia na kupony Nr. 1 dla kat. I, II, III i IR po l kg., kat. TIR — 0,5 kg.; na kup. Nr. 2 dla kat. I, II i IR po 0,5 kg., dla pozostałych 0,25 kg. Na kup. Nr. 3 tUa kat. I — lkg„ dla II, III i IR po l kg., dla kat. itr — 0.25 kg.

Gd 9 — 14 grudnia na kup. Nr. 4 kat. TH — 0,25 kg,, dla pozostałych po 0,5 kg. Na kup. Nr. 5 dla kat. I — i kg., dla li i III po 0,5 kg., dla pozostałych — 0,25 kg.; na kuip. Nr. 6 dla wszystkich kategorii po 0,5 kg.

iO d 16 — 21 grudnia na kup. Nr. 7 w tych samych normach Jak na kup. Nr. 3; na kup. Nr, 8 w tych samych normach

Zebranie cukiernikówZwiązek Zawodowy Rob. i Prac. Prze­

myślu Spożywczego Oddział w Warszawie •uwiadamia, że w dniu 3 grudnia br. o godz, 15,30 odbędzie się w lokalu Związ­ku, ul. Targowa 15 m. 6 (III piętro) Walne Zebranie Pracowników Przemysłu Cukier­niczego należących do Sekcji Cukierniczej.

Niedzielne koncertydzielnicoiue

Staraniem Wydziału Kultury 5 Sztuki Zarządu Miejskiego m. st. Warszawy w dniu 1 grudnia rb. odbędą się Koncerty Dzielnicowi: w sali Publicznej Szkoły Powszechnej przy ul. Bema 76 o godz. 13-ej, oraz w sali T.O.R. (Kolo) przy ul. Obozowej 85 o godz. 16-e-J. Udział w kon­certach wezmą: Reprezentacyjna Orkie­stra M.Z.K. pod dyrekcją oh. Cymerma- na, solistka, art. Sceny Mu* y c z n o -O p e r o - wej ob. J. Sewilska i recytator Wl. Pa­bisiak.

Złóż ofiarę n a Pomoc Zimową

jak na kup. Nr. 4 i na kupon Nr. 9 w tych samych normach jak na kup. Nr. 3.

Od 23 — 31 grudnia na kup. Nr. 10 dla kat. I i II po 0,5 kg., dla pozostałych po 0,25 kg.; na kup. Nr. 11 dla kat. I, II i IR po l kg., dla pozostałych po 0,5 kg.

Dla rozdziału Chleba w dziennych ra­cjach po 0.25 kg. muszą być wypiekane bochenki po 1 kg. Chleb nieodebrany na grudniowe karty zaopatrzenia, nie będzie wydawany w innych terminach.

Wszelkie reklamacje, dotyczące rozdzia­łu Chleba, należy zgłaszać do Wydiz. Prze­mysłu Spożywczego, Al. Stalina Nr. 41.

Normy podatków komunalnychszkolnego i od mód gazowych

Uchwalony na ostatnim plenarnym po­siedzeniu Stołecznej Rady Narodowej po­datek szkolny, który obowiązywać będzie w r. 1947 a ściągany od kwietnia roku przyszłego, Jest podatkiem komunalnym osobistym i obarczy rocznie:

właścicieli zakładów handlowych w wy­sokości 6.090 zł.,

właścicieli zakładów przemysłowych w wysokości 8.000 zł.,

4 kf mrikl UNRRAna karty listopadowe i grudnioine

W sklepach rozdzielczych spożywczych od 4 hm. wydawana będzie mąka pszen­na gatunkowa UNRRA jako przydział za m-c listopad br. na kupony Nr. 22, 23, 24, 25 kart listopadowych dla kat. 1 — 2 kg., dla kat. II — l,5 kg., dla kat. IM i IR po 1 kg. łącznie na wszystkie kupony o- raz na kupon Nr. 5 dziecięcy cii kart listo-

2 grudnia ostatni występbaletu Parnella

W poniedziałek, 2-go grudnia, o god*z. 19-ej w „Romie” odbędzie się ostatni, po­żegnalny występ baletu Parnella, który udaje się 3-go grudnia na gościnne wystę­py do szeregu miast Rzeczypospolite].

Ażeby wypełnić wszystkie zapotrzebowa nia na ulgowe (50%) bilety, związki, or. ganizacje, wojsko itp. instytucje mogą za­mawiać bilety w żądanej ilości. Kasa czyn na od godz. 10 — 18-ej.

W programie cyrk Balio % Zlzi Halamą, Wesele, Rapsodia, Ave Cesar, Corrida i inne.

patowych po 2 kg. Ponadto jako przy­dział na grudizień br. na kupony Nr. 34, 35, 36, 37 kart grudniowych dla tych sa­mych kategorii w tych samych ilościach jak na karty listopadowe oraz na kupon Nr. i dziecięcych kart grudniowych po 2. kg.

Cena mąki pszennej gatunkowej UNRRA zł. 2 za 1 kg.

Do wykazanych cen detaltczmych arty­kułów doliczane będą koszty transportu z magazynów „Społem” do sklepów roz­dzielczych po 1,50 od 1 kg.

Poranek artystyczny w ..Polonii"na „Tydzień W ięźnia"

W niedzielę dnia 1 grudnia o godzinie 12-ej w kawiarni „Polonia” z okazji „Ty­godnia Więźnia” Polski Związek b. Więź- nów Politycznych Hitlerowskich Więzień i Oboizów Koncentracyjnych, urządza po­ranek artystyczny.

Występy pierwszorzędnych sił artystycz­nych.

właścicieli zakładów rzemieślniczych w wysokości 2-000 zł.,

wolne zawody w wysokości od 3.900 do 10.000 zł.

Drugi podatek komunalny, który rów­nież obowiązywać będzie w roku przy­szłym, od wód gazowych, owocowych i mineralnych, przewiduje następujące nor­my:

od wód sodowych: w naczyniach o po­jemności do 1 lftra zł. 2, do 2 litrów zł. 4; w balonach o pojemności do 20 litrów zl. 30, większej zł. 45.

od kwasów: w naczyniach o. pojemno­ści do 1 litra zł. 3, większych zł. 5.

od lemoniady: w naczyniach o pojem­ności do 0,3 litra zl. 2, większych zł. 4.

od wód owocowych: w naczyniach o pojemności do 0,3 litra zl. 3, większej zł. 5.

Od wód mineralnych: w naczyniach o pojemności do 6,7 litra zł. 2, większej zl. 3.

Podatek płatny będzie przez wykupy­wanie w Zarządzie Miejskim przez płatni­ków opasek podatkowych.

„Zaczarowana Fujarka"na odbudomę szkoły na Saskiej Kępie

Z inicjatywy Komitetu Budowy Public* nej Szkoły Powszechnej oraz kierowni­ctwa Publ. Szkoły Powsz. Nr. 173 na Sa­skiej Kępie odbędzie się w niedzielę 1 gru dnia (w sali Wedla, Zamojskiego 26) o godiz. H premiera bajki dla dzieci p.t. „Zaczarowana fujarka” J. PorazińskieJ, w wykonaniu uczniów 1 uczennic Publ. Szkoły Powszechnej Nr. 173 oraz dzieci przedszkola na Saskiej Kępie.

Kierownictwo artystyczne T. Czechow­skiej. Dekoracje J. Czarneckiej. Dochód przeznaczony na budowę szkoły na Sa­skiej Kępie.

(Dalsze przedstawienia odbędą się każ­dej niedzieli w ni. grudniu.

„M ały Domek" w Studioz K. Adinentoiniczem

Do Warszawy wrócił znany artysta, Ka­rol Adwentowicz. Artysta ukaże się pierw szy raz po siedmioletniej przerwie w- dra­macie Tad. Rittnera w „Małym Domku” na scenie teatru „Studio” (Karowa 31). Sztukę Rittnera reżyseruje M. Winkler, Premierę wyznaczono na dzień 3 grudnia.

TeatryTEATR POLSKI (Karasia 2): o ®odz. 14.99

„Lilia Weneda” , o godz. 18 „Penelopa” .OPERA (Marszałkowska 8): dziś o godz.

14 „Uczeń diabła” , o godz. 1® „.Faust” .MAŁY (Marszałkowska 81): o godz. 18

premiera komedii Devala p.t. „Subretka” .POWSZECHNY (Zamojskiego 20): co­

dziennie o godz. 18 komedia BenedettPego „Szkarłatne Róże” .

TEATR STUDIO (Karowa 31): o godz. 18„Autobus o 6 ej".o godz. 12.30 „Pan Tom buduje dom” .

KUKUŁKA (Nowy Świat 8): Dziś o godz. 19 ..Bez żenady".

SALA WEDLA (Zamojskiego 26): Dziś o godiz. 18 gościnny występ T. Olszy.

PRASKI TEATR REWII (Zygmuntowska 8): rew.i a p.t. „Esy floresy” . Początek o godz. 17 i 19, w niedziele i święta '15. 17 i 19.

LUDOWY (Targowa 73 —■ vis a vis Dwor­ca Wileńskiego): dziś o godz. 19 rewia n.t,

„E ” ???

KinaATLANTIC (Chmielna 33): „Romans pa*

j*aea“ .POLONIA (Marszałkowska 56): „San De-

metrio” .SYRENA (Praga., Inżynierska 2): „Samot­ny żagiel” .

TĘCZA (Żoliborz, Suzina 4): ..Górądziewczęta” .

OŚWIATOWE Nr. 1 (Żoliborz, PI. Inwa­lidów 10): „Meksyk” .

Tłoki i PierścienieSWORZNIE, KORBOWODY, AKCESORIA P O K R O W C E N A C H Ł O D N I C E

p o l e c a ze Biuro Techmczno-Samochodoujeskładu inż_ ggSTA* ROTIEHWa r s z a maU 1« J T o i ® n i o INT r- I O

Polskie Zakłady Optyczne S. A.Tymczasowy Zarząd Państwowy

CENTRALA - WARSZAWA, UL. GROCHOWSKA 316/318 Telefon, Praga 103.

STclepy: WARSZAWA, ul. Targowa 36 •„ „ Bracka 22

ŁÓDŹ „ Piotrkowska 85. Telefon . 118-91GDYNIA „ Świętojańska 67 „ 269-01

PRODUKCJA. Mikroskopy, plantoskopy, lornetki, lupy dwuoczne, lupy normalne różnego rodzaju, szkło okularowe oraz optyka na zamówienie. K. 6981-0

NAPRAWIAJĄ sprzęt geodezyjny i optyczny.SPRZEDAJĄ szkło laboratoryjne i rurki cienkościenne Jeletro-

Górskie, instrumenty chirurgiczne, okulary, lupy i' szkło okularowe we wszystkich asortymentach.

99 B Ł O C K B R U N £ f

Przedstawiciel inż. Aleksander Borman.Sklep: u!. Marszałkowska Nr 68, telefon 857-51

POWIELACZE PŁASKIE — ulepszone modele.MASZYNY' I ARTYKUŁY BIUROWE.

POWIELANIE I PRZEPISYWANIE NA MASZYNIE.REMONTY MASZYN BIUROWYCH. Kupno — Sprzedaż. K. 7500-1

1 T E O D O L I T Y Z. Matyszklewiczó 1 inne geodezyjne KUPNO - SPRZEDAŻ - NAPRAWA WILEŃSKA 19.

h ii n D E T A L t H. ME R T E H S

MARSZAŁKOWSKAEGZYSTUJĄCY OD 1873 ROKU

Zakład Wyrobów Drzewnych, Tokarskichi Stolarskich

K a r o l a J a k u b o w s k i e g oWYKONYWA WSZELKĄ GALANTERIĘ DRZEWNĄ

SZtPULE, SZPULKI PRZĘDZALNICZE, TRYKOTAŻE i t. p.. Obecny adres: SZARA 3 (dawniej Szara 10) 37253-1

Zawiadamiamy na ch§ z . Odbiorców, ^ przenieśli­śmy nasze biuro do nowego lo­kalu, uruchomiliśmy drugi punkt sprzedaży i salon wystawowy odzie proiuadzimyAIHTIBŁT 557161

W9S0GIĄG0WE KARALIZACTIRE

GAZOWE i SANITARNE OGRZEWNICZE

oraz specjalny działs tało pa lne i rwy kle Herzfełdaprzenośneemaliowane i ludowe

»TECHNOSAN«spzWarszawa, P R Ó Ż N A 5

(nowo odbudowany dom)

P I E C EKUCHNIE

KaiZygmunt JENTYS i Syn

sikS sifik !miniowyżelazny

Wykwalifikowaniurzędnicy do rachuby

w przedsiębiorstwie budowlanym

p o s z u k i w a n i .Zgłoszenia: 34618-1

BIURO OGŁOSZEŃ WIEJSKA 14

Mechanikna maszyny buchalter., liczenia,

pisania, jako K 7303-1u d z i a ł o w i e c

do istniejącego zakładu POSZUKIWANY.

Oferty pod „Udziałowiec” do Biura Ogłoszeń Pietraszek, Wspólna 50.

NOWY ŚWIAT 8.

* c o j v i u j S U K : a .tDO MIESZKAŃCÓW PELCOW1ZNY

- I ŚLIWICZarząd Spółdzielni Spożywców

„Praga - Północ" wzywa człon­ków Robotniczej Spółdzielni Spo­żywców „Przezorność” grupują­cych się przy sklepach, zniszczo­nych w okresie wojny, przy ul, Kartuskiej 2, Toruńskiej 4 i Gerso­na 42 do zarejestrowania się w biu­rze Spółdzielni przy uil. Tarchomiń­skiej 12 m. 36 w godzinach 8—15 do dnia 31.12 1046 r.

Udziałowcy Spółdzielni „Przezor­ność” , którzy nie dopełnią formal­ności zarejestrowania się zostaną skreśleni z listy członków. 34740-0

KsięgarnieS p ó ł d z i e l n i W ydaw niczej

» C Z Y T E L N 1 K «NOWY ŚWIAT 47 WIEJSKA 14 MARSZAŁKOWSKA 82 PUŁAWSKA 49 PRAGA, ŚRODKOWA 7 ROG STALOWEJ

KUPNO - SPRZEDAŻ

K S I Ą Ż E Kze wszystkich dziedzin

K 5167-0

Pelisg, Kołnierze, Lisy, Błamyr ó ż n e s k ó r k i u i p p r a m n e i niewyprawione Kupno—Sprzedaż |

„O C C A S IO !\ w W a r s z a w a , C h m ie ln a 1 5 ?F U T R A

8G0RKI terespolskieC E B U L A , św ie że w a rzyw a

wagonowo i mniejsze ilości s p r z e d a j e

Centrala Gospodarcza Spółdzielni Ogrodniczych

Warszawa, Koszykowa 62, teł. 854-53K 7519-0

Pod Kierownictwem 1 przy współpracy pracowników z dłu­goletnią praktyką księgarską

n o w o o t w a r t a

K S I Ę G A R N I AB -c ia BOGDAŃSCY i S -k a

WARSZAWA,MARSZAŁKOWSKA nr. 39 A

22835 o (Plac Zbawiciela)POLECA KUPUJEKsiążki ze wszystkich dziedzin

MASZYNY i....i...im.1'imuiiiiiniiwr’raB U C H A L T E R Y I H E , do L I C Z E N I U , P I S A N I UKupno — Sprzedaż.

M. KUŚMIERSKIMARSZAŁKOWSKA 84. K 7594-1

Kupujemy

StaniolOddział Maszyn, H O Ż A 51*

A. R A D ZIEJEW S K AW Y K W I M T I E F U S Y

i STKHICZK!dawn. Trębacka 7. 366*3*6-1

cb ecn . n ow ogrodzka 1 4 , m. 5

Ś w ie c id e łk a na c h o in k ęceny ściśle fabryczne

Z. BALCERKiEWiYz i S-kaUl. BRZiESę.A 10. 37059 1

duży wybór skład fabryczny

K. 7486-0

ZULUSIEFabryka Żaluzji drewnianych

„ I P E ”Łódź, Poznańska 51, f*'-t53-97

< P R O B L E M Y >

Zgubionobroszkę-KAMEAUczciwego znalazcę proszę o zwrot

za wysoką nagrodą:WSPÓLNA 50, PIETRASZEK

teł. 855-2«i - K 744S-0

Ogłoszenie przetarguDyrekcja Wodociągów i Kanalizacji m. st. Warszawy ogłasza

przetarg nieograniczony na dostawę sprzętu przeciwpożarowego i prądownic rozgałęźnika rur wylewowych (stojaków) do hydran­tów, węży parciano - gumowych.

Informacje i materiały przetargowe otrzymać można w biurze Dyrekcji w Warszawie przy ul. Starynkiewicza Nr. 5 — Dział Z a ­patrywania — I piętro pokój Nr. 27 w godz. od 9 do 12.

Oferty należy składać w tymże pokoju do godz. 11-ej dn a i 10 grudnia 1946 r.i ' Otwarcie ofert nastąpi tegoż dnia o godz. 12-ej. K. 7529-0

KT252NE6

OGŁOSZENIA DROBNENIERUCHOMOŚCI

AA AA) Domy, wilile, place, sklepy. Kólonie rolno - ogrodnicze. Wiel­ki wybór. Kupno — Sprzedaż. Biu­ro Techniczno. - Handlowe. Mar­sz alkowska 85-—3. K. 7471-0

A) Dom dochodowy, centrum, nie uszkodzony poważnemu nabywcy „Lokata” , Żul Ińsk i ego 5*~-*1*0.

3670*0-1

A) Poszukuje pilnie domów, .wWM, placów' .warszawskich, po-dimięjakich „Lokat&N ŻulińiSikieigo 5—10.

36701 1

Bielany szereg domów, wilii odbu­dowanych. niewykończonych, całko wicie wolne, wyłącznie pilnie- po­leca Biuro Zleceń K. J. Trych, Je­rozolimskie 45—5. K. 7477-1

Plac nadający się d!o budowy fa- j bryki lub magazytiów o powierzch­

ni ca 12.560 m kw. z bocznicą kole­jową na-przeciw »t. .Mińsk -Mazo­wiecki. Sprzedamy natychmiast. Hipoteka bez obciążeń. Wiadomość: A, Tomaszewski, Warszawa, u*l. Niemcewicza 2-2. K 7400-0

Dom kupię od właściciela. Oferty: Pańska 66, administracja domu. Osobiście godz. 16 — 18. 36728-0Dom do sprzedania 3-p-oko-Jowy, ska n alkowa « y. W i a domoś ć : M a ry si n Wawrerski, Związkowa 5, Batory,

370*80-0

Dom 3 piętrowy. 2 sklepy, mieszka­nie w-oln-e, za 10 procent wartości sprzeda właściciel. Wolska 1®1, m. 23 37049-1

Dom Handlowy „Krężel" przepro­wadza transakcje o-dibudo-wy domow7 oraz snrzedaż nieruchomości. Nowo- grodaka 42. 3 6*27-0

Domek murowany jednoro-dzmny, piękny o-gród, natychmiast meodwo łalńift xa 750. WO sprzedam or a-z pla­ce od 60.0*09 złotych, poleca Szatka, Piastów, Krakowska 3. 36*846-1

Do-my: Śródmieście zamieszkałe i do remontu, cały szereg domków Sa- Ekś Kępa, domy wille luksusowe. Willa, EKID wolna pięknym 2 mor­gow vim lasem. Sklepów* diuiży w y­bór ” poleca Troijtanowski!, Żurawia 24. bez litery. 36630-1

Plac kupię Mokotów*, Wola, Żoli­borz. Mierzejewski-, Nowogrodzkal*3a. K. 747*9-1

Sklep, ■pokój, urządzenie, tuż przy Marszałkowskiej, odstąpię- Skorup­ki 7—1. 3*6256-1

Sprzedam 12 h*a .ziemi w grójeckim, Wiadomość: Tarczyn - Warszawski;,Piaseczyńiska Nr, 20, reliks Muie- w-icz. 37046-1

Sprzedam 4 morgi zalesionego pla­cu, Linia otwocka. Jagiellońska 22 _13, 3-88J8-1

Wilia T-pokojowa. ko-mforto*W‘a 4 morgi ładnego ogrodu parku, szosa, kolej w miejscu, amatorska rzecz, poważnym ..zdecydowanie sprzeda. Biuro Handlowe, Nowo*gro*dizka 37.

36963-0

Willa trzypokojowa mScwyfcończona Leśna Podkowa, .sprzedam okazyj­nie. Skorupki 7*—*1. • 3623*5-1

A AA. A) Zabawki, ozdoby choinko­we, artykuły kosmetyczno-perfume­ryjne, galanteria. Duży wybór. Hurt. J. Paradowska, Hoża 58. I piętro. K 7229-0

AiAiA) Bryczesy, Inne. roboty kra­wiectwa nowoczesnego W. Jasio­nek. Chmielna 33, sklep. 36*59*2-1

A A A) Maszy ny do pisania 1 liczę nia. Arytmometry. Kupimy natych­miast. Marian Pujdak, Nowogrodz­ka 32 przy EKD. 36053-0

o- sp-rzedanlą 4 place. rzewka. owocowe, lima Otwock rzy szosie, blisko las, woda. V. ta- cm ość: cc dziennie do gc*cA- 11 - •rochowska 127 m. 10. 36777-1

Fabryka wypalona Wola. 3 hale, każda 1«0 m. kw. Plac 2.600 m. siła, światło, gaz, tramwaj. Okazja! Po­ważnym poleca Biuro Handlowe, Nowogrodzka 87'. 860*64-0

Kolonię pod Grodziskiem 11 mor gów, inwentarz żywy i mar wy. epriediam. Marszałkowska 55. Z ćl ko*wski. 35T36-11

Okapja IX) ha riemi ornej Kuj-awT sprzedam natychmiast, jagiellońska&JVi'

willę — Mokotów — d*o remontu — sprzedam. Nowogrodizk*a 42, Krężel.

35625-0

Willę >kutpię .pod* Wąrsżawą l*uib pla­ce przy dobra] fcomiumkacji. Zlece­nia :’ Marszałkowska 55. Ziółkowski.

35195-1

Willę pałacyk wolną sprzedamy o r a z 'ośrodek młynem, plac funda­mentami przy Ekaidc. Pacek, ż*ura- Wlia 24.a. ł 362711-1

Zaremba poleca szybkiej sprzedaży domy, domkl, wypały, wille, place, kolonie Warszawie, prowincji,, Mar­kowska 16—fet róg Ząibtkowskięj, te­lefon 859-79. 34344-0

HANDLOWE

AAAAAA) Piece i kuchnie przeno­śne Herzfełda emaliowane, zwykłe poleca „Technosan” , Próżna 5 (no­wo odbudowany dom). 387*16 0

AA A, AA) Artykuły Jeana,lizaeyjńo-wo do-eiaigo we, 8 azow 6, s*ani ta rn e,centralnego 0’gr?:ewSn:a poleca ,,Te chnosan” , Plac Grzybowski 2 (wej­ście z ulicy Bsg*no). 33709 0

AAAA) Setki monopolowe k tąsićrw ki, łąk, korki, kapsie* piWAe, Fa- bitslak, Jerozolimskie 52 róg Mar- szalkoyzsktej, ' 3*6265-1

AAA) Niwelatory — Teodolity, wszelki sprzęt mierniczy. Kupno,sprzedaż, naprawą. Inż. Czerski, Widok 26 przy Marszałkowskiej.

32404-0

AA) Arytmometr, maszynę do li­czenia*, pisania natychmiast zaku­pię. Jaworski, Chmielna 26.

31378-0

AiA. Obuwie dlziecinne, dla młodzie­ży szkolne*,II, artystyczne* drewniaki i kapce dla pań, oraz wybór obu­wia domowego dla wszystkich jako- też różne przyfbo-ry i artykuły szewskie poleca firma „Renoma” , Puławska 31. 37154-1

AA) Pianino krzyżowe moderato­rem, sprzedam. Marszałkowska 71 (pracownia tapicera,ka). 32549-0

A) Amerykanki, tapczany, tapicer- skie, higieniczne, m*a,tera*ce, fotele Marszałkowska 78. 3*5*0(92 -0

A) Sypialnie okazyjne jasne, prze­piękne stołowe, gabinety, szafy, tapczany, amerykanki, stoły, krze­sła,, solidnie, najtaniej. Wrze-cian. Zielna 45—6. 35075 0

A) Warszawiacy się meblują —Więc tapczanów potrzebują — Ład­nych, nowych, higienicznych — I 'solidnych i praktycznych — Są w wytwórni dla każdego —_ Dobre meble Kosewsfciego, Poznańska 37.

36051-0

Ałunchrom, chromkaliy barwniki, dekpasty, siarkowy, solny, tłuszcz- sudf. Jerozolimskie 4*3—19. 32534-0

Amerykankę, tapczan, stołowy, sy pialndę, piękne, szafę orzechową, stół, krzesła, biurka dębowe, stoły biurowe, kredens* orzechowy. Soli­dne, tanio wyprzedam. Chmielna 4i5_4fg. 36*26*8-0

Amerykankę kupić — tylko orygi nainą, metalowej przedwojennej konstrukcji, jakości. Jedyna wy­twórnia, B-agatela 11. 35052 0

Amerykankę kupić — tylko orygi­nalną, metalowej przedwojennej •konstrukcji!, jakości. Jedyna wy­twórnia, Ba*ga*te*la 11. 371*5*5-1

Ceramik organizator fabryk kafli, udziela porad w dziedzinie wyrobu. Wiadomość pod „Ceramik” . Agen­tura, Targowa 67. 3474*9-0

Choinkowe śiwieczki — zimne o*gnie. F-a „Kolor” , Koszykowa 58 na­przeciw hal. 350*58-0

Chodniki kokosowe, jutowe, papie­rowe*, wycieraczki — kokosowe — gumowe, siatki — firankcwe — za­słony*, Warszawa, Nowogrodzka 19.

35620-0

A) Amerykanki oryginalne, tapcza­ny higieniczne, tapicerskie, mate­race. Piękne stylowe sypialnie — „Kanadyjka” , Ksiajżęca 4. 37*050-1

A) Futro fokowe piżmowce, fran­cuskie, mato używane sprzedam tanio,: Wilcza 1*9—1. 3*6*86*6-1

A) Kołdry puchowe, watowe, ele­ganckie. Przeróbki. Poduszki. — Gremplotwanie wełny. Hotelom do­stawy. Zulińskiego 3. 35GS6-1

A. Meble: stołowy, sypialnia, gabi­net oraz sztuki pojedyncze, tapcza­ny, amerykanki. Batorowicż, Chmiel na 38. 30*34-0

A) Meble: gabinety, stołowy, sy­pialnie, tapczany, amerykanki, sttuki pojedyńcze niedrogo. Cięż kowski, Okólnik HA róg Ordynac­kiej. 36052-0

A) Stołowy, gabinet, szafy, tapczany, amerykanki, Sioly, fotele skó­rzane. Rutkowski, Marszałkowska 74, 32545-0

A) Stołowy orzech, sypialnię, k ró­lewska brzoza piękne, szafę orze­chową b. tanio wyprzedam. Mar* saalkóWska 86. 372203-0

A. Sypialnia, stołowy, ta*pczańy oraz sztuki pojedyncze. Grabowski, Zn- ra*wda 3? 3*5089-0

Antyczne meble poleca Stefan Gross, Bracka 20, w podwórzu.

35074-0

Aparaty elektryzaciji, lampy kwar­cowe,' soli twe, minima, wypożycza Makowski, Widok 16. 3*5*52*1-0

Apteke czynną w centrum Warsza­wy, przy 'Marszałkowskiej* sprze­dam. Poznańska 12—95 do 1*1 rano.

K 747*5-1

Bielizna męska — damska. Koszu­le, komplety, krawatyi, trykotaże. Szatkowski, Chmielna 22, K. 74*0*6-0

Biurko, kredens, kanapę, dwie sza­fy* sprz,e*dam wyjeżdżając. Stalowa 26—2. 37*064-0

Elektrolitkondensatorem książkę ku­pię, dobrze zapłacę. Obozowa 81, m. 2. 3*67*43-1

Fabryka Wł. Wierusz Kowalski i S-ka, Zarząd Poznańska 16, m. 5. tel. 8-72-19 poleca: Kit szklarski, kit miniowy, pokost, lniany, pokost sztu czny, szpąchiówki. K 7397 0Firma budowlana wydzierżawi plac Mokotowie n*a magazyn.. Wiado­mość: Narbutta 3—6, godz. 9—15.

K. 7528 1

Kapce solidne (również na błoto) , najtaniej Marszałkowska 12, m. 6. Hurt od 6.500. 36685-0

Jojo — doskonałą namiastkę jajka, żelatynę, budynie, sodę jadainą itp. poleca Wytwórnia Artykułów'* Spo­żywczych „(Marko” — dr. Kozłow­ska, Łódź, Kopernika* 67. Prowincja za zaliczeniem. Potrzebni agenci.

K 7483-1

XFiranki, story, kanto-niery, siatki ręczne, maszynowe, materiały' deko­racyjne, zasłonowe, pokryciowe, dywany, narzuty, chodniki, wycie­raczki. Bracka 20. 35097-0Fokowe nowe ma Średni wzrost sprzedam. Saska, Kępa*, Walecz­nych 42 m. 6, od 1*2 d*o 5-ej.

36809-1

Kapelusze męskie pierze przefaso- nowywa mistrz cechowy. Firma „Młodkowski”, Marszałkowska 92.

28444-0

Kasę pancerną, szalę żelazną, ka­setkę do muru, kasetkę podręczną sprzedam. Warszawa, Poznańska 38—3. K. 4449 0

Kasy stalo wo - pancerne, o,gniot rwa łe. Szafy stalowe, kasetki, safesy. Centralny Punkt Sprzedaży, Zgoda 1. 34*8140

Kluby kryte skórą sprzedam, Saska Kępa, Elsterska. 11—.1. 36766-1

Kołdry, poduszki, materace, tapcza­ny higieniczne, łóżka połowę, Goła­szewska, Koszykowa 31. 36322-1

Bryłanty — biżuteria — złoto — zegarki — .kupno — sprzedaż. No­wy Świat 48. Nowak 28636-0

Budka do sprzedania, Bazer. Gró leska 2* front n*a galantenę Łub jDoźyWiCze Wiadomość: Złota 44 m 28. __ K. 7517-1

Butlę stalową po chlorze oraz ko­cioł kwa*sood'poTny kupimy. Noa- koi iMski ego 1*0—34. 392*62-0

Cegłę dziurawkę sprzedam Al. Nie­podległości 1*54, Chodakowski, dni powszednio. 3©631-0

Celuloidu W ocańago i* przczńćozy- 'stęigo, gfulaóóói o*d 0 5 ćto 1*5 mań nawet w majmniejiszych odcrnkach khpithr każdą litość, Poznańska 13— 8a, warsztat, 36823-1

Fortepian Bltłthinera. Stan do skon a ły, piękny-: ton, Zygmunto-wska 6—2.

37071-1Fortepian krzyżowy wysokiej klasy sprzedam. Pilne do 11-ej Czerwo­nego Krzyża 21/23 — 23a. 3*673*8-1Fortepian krzyżowy marki Bekst- tsin sprzedana. Grochów, Hetmań­ska 27—2. - 3S343-1

Foksiterierki do tępię^je szczurów po*s?'uk;w*ane. Zgłoszenia! z podlaniem ceny kierować pod „J.K.47" .do Spół dzielni Wydawniczej „Czryitelmik” Wrocław, Krupnicza 13. K 7482-1Futro damskie juhaty sprzedam. Krucza 3 m. 4. 3686*5-1Futer zniszcronych. odświetanie. od barwśanie wy-ćółłaiyfflh bagidadiów, taiuo spody futrzane, Hoża* 7—28.

K. 74*9*5-1

Grymsy firanki — mosiężne, drew­niane. "pręty do zasłon — Chorcmań- ski, Żurawia 26. 22836-0Higienicznych tapczanów- specjalna wytwióraia, uil. Olszewska 8, Moko­tów. 36895-1Hurtownia bielizny jedwabnej dam

*skiej — Marszałkowska S5—21, Za> kupuje: koronki, ciiląjaen, gumkęftłd itp. K. 7165-0Kurto, wnią 2!aibaw(e*k i G-alan toru Ożdtoby dhoinkow-e. Ceny fabryczne Targowa 13, pnsai, sklep 35. do­stawcy posrulkiwajj* 370*72-1

Komin żelazny dl ugości 5, średnicy 33 sprzedamy. Markowska 4. kan­tor. K. 7515-1

Kotły do gotowania żeliwne emalio­wane dla stołówek, kuchni fabrycz­nych, fabryk chemicznych, pralni i fa*rb'aim! poleca „Technosan” , Próż­na 5 (nowy dom piętrowy), 337*11-0

Kupię budkę, wydzierżawię sklep, przystąpię do spółki, lub czekam innych propozycji. Strzelecka 26— 44, Sarnecka. 37-067-1

Kupię każdą ilość olejków spożyw­czych. perfumeryjnych, parafiny, tłuszczy, chemikaldi. Koszykowa 49 —10. 36*062-1

Kupimy maszynę do liczenia marki „Facit” w dobrym stanie. Zgłaszać się: Mokotów, Olszewska U. 34296-0

Krawaty, szale, w -du*żym wyborze poleca Wytwórnia „Atom ” . Łódź Narutowicza 41. K 6310 0

Krawcową Lwowisnka wykonuje pierwszorzędnie suknie, płaszcze, -kostiumy, ceny przystępne. Żoli­borz, Mickiewicza 27 m. 61.

34399-1

Kupimy natychmiast maszynę-auto-mat do wyrobu nitów. Średnica od 5 do 25 m*m. Polska Żegluga na Odrze, Lwowska 11. 34611-0

Kupimy proszek g,alaVitowy do pra­sowania, kolor czerwony i przez.ro- czysty. Wiadomość: Elektrotechni­ka Samochodowa, Nieborowska 6.

33714-0 -

Likwidacja. Maszyny swetrowe, Owerloch Singer nowe, uełna. w y­jeżdżając tanio sprzedam, Brw.nów Grodziska 43. 35193-1

Lokal fabryczny 4.0*06 metrów kwa­dratowych,, trochę maszyn dobrej marki. siła. woda, gaz, trochę go­tówki. hipotekę posiadam. Czekam propozycji — branża metalowa. O ferty sub „W ola” do Biura Ogło­szeń, Wiejska 14. 3T04S-1

Magiel ręczny, także na prąd do zabrania sprzedam tanio. Wiado­mość. Jerozolimskie 77, sklep per­fumeria walizki. K. 7520-1

Krawiec damski szyje pelisy, ko­stiumy, suknie, według najnow­szych modeli, Chmielna 37, sklep Krawiectwo damskie. 35378-0

Kuchenkę węglowo • gazową pie­karnikiem. trzema pąinlkafnf, piec kaflowy okazyjnie &prżądam. Kó- nepcryAekiego i m, i. S't'2-i

Kupię pianino hafe fortepian, Zgło­szenia: Poznańska Nr. Ś (Cukier­nia). K 7445 -0

Kupię gilotynę, maszyny introliga­torskie i pudełkarsltie. Przyokopo w*a 43 „Jakor” . K 73*28-0

Kupię, maszyny /blacharskie. , 'Łask. Łgitosz.: W.wa ■ Groobtow. ul. Za- mie&ietika 44 m. 2, Chałupce. XQ-3 0

Kupię walce to węzy psZićielej. — Ocfarsy „W alce” , Jeżewski. Warsza­wa, Targowa 67-

Maszynę kupię natychmiast- do pi­sania. liczenia, również uszkodzo­na. Dobrze zapłacę. Naprawa. Prze­róbka. Władysław Antoszęu ski — Marszałkowska 68 przy Wilczej.

38059-1

Maszynę do cięcia nici gumowych kupię. Szwedzka 35a m. 31.

22312-0

Maszyny do świec choinkowych karbowanych, 6.500 sztuk, wydajno­ści. Małe, wygodne, łatwa produk- ćia. Inż. Bosusławski, Warsaswa, Sienna. 41—21. 26867-1

Maszyny do pisania, liczenia, k t-e naprawia s+smpiński. Marszał- kowska . 121. 356*66-9

Meble sy/pialme, stołowe, gabinety, sztuki pojedyncze, tapczany, ame. ry*kan&a. Poznańska 7. róg Wilczej, Spoczyński,, K.. 363-0

Meble: gabinet, stołowy, szafy..kre­dens, , tapczany, amerykanki - naj­taniej Szwarc Wilcza 66 K 4344-0

Meble, tapczany, arnerykc n*kl, ory­ginalne szafy, kredensy, komplety, własnego wyrobu, ceny przystępne. Zajączkowski, Piusa 27. K 5179-

Str. 8 Ż Y C I E W A R S Z A W Y Nr. 3Jfl

HANDLOWEMeble! sypialnie, stalowe, gabinety, amerykanki, tapczany, szafy. Mar­szałkowska 121, sklep. 35690-1

Meble! tapczany, kozetki, seafy. biurka, stoły biurowe, szafy. Aleje Jerozolimskie 31, Stolarnia.

38863-1

Meble: stylowe, nowoczesne, kom­plety — sztuki pojedyńcze, fotele, tapczany. Hoża 6, Nowak. 37132 0

Młyńskie kamienie, turbiny, wszys-t k e maszyny młyńskie, gaza, pasy, Siatki, gurty, nalewy co kam-, en i ttp oraz wszelkie artykuły młyn skie ttp. poleca Eugeniusz Pa lasze w ski. Warszawa, Poznańska 38

K 4-350-0

Młyńskie maszyny, pasy, gurty, slatiłci.,. gaza, szczeliwa, azbestowe, konopne, wały pędne, koła pasowe ki.ngerlt. motory, nalewy na kamie nie, wszelkie artykuły młyńskie poleca „Technomlyn", Jerozolim Skie 28 K 4602 0

Na Mikołajki wózki, rowerki, łó­żeczka dziecięce, lalkowe z matę racami, bez. Duży wybór, tanio. Królewska 49. 34755-0

Nawljarka do cewek transformato­rowych silnikowych. Prasa balan­sowa 12 t., kużn.a połowa,. wyprze­daż: Poznańska 17. 35557’ 8

Nożyce rolkowe i gilotynę do bla- ęhy kupimy. F-m-a- Towis, Kredy­towa 4, teief. 8-64-22 . 36141-0

Skle-p, pomieszczenie nadajiące rtęna wędlin: arnię, pralnię l>ub galan- teryjno - piśmienny — poszukuję wspólnika Żoliborz, Ni egol-ewsk to­go 5, Sodowiarnia. 25786-1

Sklep pokojem, urządzeniem, od­stąpię, przyjmę wepólinlfca. Al. Je rozolimskle 31, Zarzycki. 36883-1SKYE . TERRIERY! Dwumiesięcz­ne — czystej rasy do odstąpienia dla amatorów. Wiadomość po g-o di z. 19-ed, Krak. Przedmieście 30 m 17.

223«i0-lSprzedam palto źrebakowe używa­ne. Wiadomość: Aleje Jerozolim­skie 67, m. 9. 36810-1

Sprzedam mieszarkę dio ciasta eu- kerniczego, makaronowego oraz 380 ram sia tikowych do suszenia makaronu. Odyńea 15 m. 5, od druumastej. 36811-1

Okna inspektowe kupię. Krucza 3 m. 4. 36664 1

Okazyjnie sprzedam futro męskie na elkach, kołnierz wynSra. Wiado­mość: Chmielna 32, Zakład Jubi­lerski „Lipka". 36767-1

Okazyjnie sprzedam pelisę nową, krawiec oraiz przyjmuje zamówię ńia. Mokotowska 66—6. 34621-0

Olejiki eteryczne 1 esencje dLa prze­mysłu cukierniczego, kosmetyczne go i mydlarskiego. Odczynniki La­boratoryjne. BariAiniki żywnościo­we oraz wszelkie chemikalia do fa­bryk dostarcza firma ,,Chemika", Łódź, Piotrkowska 23, tel. 145 61 Zakupuje w-szelkie partie olejków

K 7431-1

Olejki eteryczne, koncentraty owo­cowe, chemikalia analityczne, ana l:zy techntczne. Laboratorium ,,Or­ganie", Wilcza 60. 35032-0Oprawa kslątżek od 70 zł. Wszelkie roboty wchodzące w zakres introli­gatorstwa. Szybko, tanio,, solidnie Hoża 42, drugi dom od Marszałków sklej. 36267-1

Pantofle ranne męskie, damskie, dziecięce. Najniższe ceny. Najeoli- cniejsza robota. Wytwórnia War­szawa, Grochowska 229, m. 1.

37070-0

Parnfiki oszczędnościowe 80’. 100 120 140 litrowe poleca PStaszewski War łzawa, Poznańska 38. K 4451 0

Pianin, fortepianów, strojenia, re­monty, ocena. Wąsowskl, Wspólna 7—1*. 36336 1

Pianino Scbrodera koncertowe snrzedam, Sękocińska 7ai—35.

36835-1

Pianino zagraniczne krzyżowe sprze dam okazyjnie, Złota 5©a — 5

30373-1

Pianino ładny ton, tanio sprzedam. Mokotów' Opoczyńska 4a m 5. do jazd „14". 35571-1

Pianino znanej firmy moderato­rem sprzedam tanio, Grochowska 355—84. 37662-1

Piece stało palne Hercfeld - V ’cto- rius, Plac Unii Lubelskiej róg Klo­nowej. 36756 0

Piece: cukiernicsze, piekarniane, po kojowe, kuchnie, suszarnie, wędrar nie, budowa — remonty, Kos.-yiko Wia 49—6 . 3634-7-1Piłę wahadłową (pendełrogę) sprze­damy. Markovy&ka 4, kantor.

K. 7514-1Posiadam lokal handlowy. Centrum Gdańska, oczekuję propozycji Bi'ż sse informacje telefoniczne 858-38 Warszawa, Piusa 52. Mleczarnia.

35572-1Poszukuję wspólnika branży ko-sme tycznio • mydlarskiej. Wiadomoóć — Targowa 62 m. 73, godz. 1 do 15.

37605-1Poszukuję fryzjerów damskich na udziałowców, sklep w centrum przy Marszałkowskiej. Wiadomoić: Aleje Jerozolimskie 49 m. 7, Otce- ten. • 35623 l

Prasa z podawaczem rotacyjnym Sdharlera do sprzedania, Wron a 67.

35534 -l

Radio merkowe, dobre, prywatnie kupię. Twarda 13—2 (Admińsira

•ejta). Zawiadomienia osobiste, li­stem. 36857-1Radioaparaty wszelkich marek ty­pów. — Kupno — sprzedaż „P re­cyzja" .Jerozolimskie 27. 36257 0Rozlewnię Piwa i Wytwórnię Wód Gazowych. Centrum,, front odstąpię Wilcza 2—24. 36234 1Rury gazowe, czarne i ocynkowa ne, kotłowe poleca „Technosan" Próżna 5 (nowy dom piętrowy)

33710 0Rysunki, etykiety, plakaty, projek­ty. Etykiety tłoczone. Dekoracje Wystaw, wnętrz. Modele pls-stycz- ne. Szyldy artystyczne. Jasna 17—3 front. 36888-1Samochód M-oris Kom&rcjiał cięta rowy. stan nowy, sprzedam, Łódź tel, 166-32 . 36767-0Samochód Bettfo-rd ciężarowcy, sten sotAtyi, sprzedam. Łódiź, teł.” KO 32.

30788-0Siatki druciane na ogrodzenia i dla przemysłu Wyt-wónra *..Siatka" — Warszawa, Grochów. Wiatraczna 15

31330 0Singeru maszynę gabinetową sprze­dam. Wspólna 65a, m. 11. 3:043-1

Sklep z przyległymi składami 158 ta Ir w., w centrum Warszawy, na dający się na hurtownie wsze-tk ego rodzaju era z lokal przemysłowy, cd stąpię w całości w połowie, naw ą żując spókę. Oferty: Marszalków *'ta 65 „W olność", pod „So- dna propozycja". 35162 -0Sklep, mieszkanie, pokój kuchnia, na gfewnęij ulicy Pruszkowa ódsi-ą pię. Zwrot remontu. Wiadomość: Warszawa, Marszałkowska 63, sklep Remisowy. 34617-0

Sklep lufb pracownia z pokojem. Okolica Pla-cu INarutowicz-a, An-drre jjowska 6 m. 8. 35661-1

Sprzedam szafę, kredens, krzesła, stół. Brukowa 36 m. 39, Czesław Wiśniewski. 36326-1Sprzedam ośmiomiesięcznego wy­żła czarnego, Legionowo, Kr. Ja­dwigi 9. 35244-1

Sprzedam budkę artykułów ży­wnościowych, Warszawa - Praga, Bazar Różyckiego róg ulicy Ząb­ku wsk i ej i Targowej. Waidomość: ul. Z Stokowska 7 m. 50. 366'Sl-lSprzedam czynny sklep pokojem R&dzymińska 26/30 sklep Nr 5.

35245-0Sprzedam łożyska kulkowe nowe, różnych wymiarów, Ząibkowska 3 zakład ślusarski. 36326-0Sprzedam sklep przy Targowej. — Wiadomość: Sżeroka 33, Mydłami a.

36259-1Sprzedam urządzenie sklepowe 1 rikszę. Skorupki 7—-1. 36258-1

Ekspedientka do hurtowni kolonial­nej potrzebna. Konieczna branżo wość. Zgłoszenia osobiste w niedzie­lę od drugiej: Strzelecka 4, m 21.

37053-0

Fotograf lub retuszer kia, wykwali­fikowani potrzebni. „Foto Stud o “ , Marszałkowska 88. K. 7476-1

Fryzjer damski potrzebny o-d zaraz (gwarancja) Plac Szemtoeka 4, Mi­lewscy. 556 76 9

Gorseciarka potrzebna z życiem —m.esz kanie dio umowy Łódź. Rad wańska 14, Poredo - Grychno.

K. 7326-0

Gorseciarka zdolna potrzebna za­raz, Koszykowa 36, Sitnowa.

36853-1

Gosposia samodzielna na wyjazd zaraz potrzebna. Warunki dobre. Rejtana 14 przy Rakowieckiej.

36879-1

Gosposia, referencje, potrzebna do pomocy w domru, Plac Przym erza 3/12, Kępa. 376S2-1

Heleny Konopko ł Stanisławy Gło­wackiej z Warszawy po szokuje Zo­fia Konopko. Wiadomość proszą: Baiblicki „Lwo wianka", Zakopane.

37008-0

Instytucja społeczna poszukuje kie­rownika do działu organózacyjinego. Oferty suto: .„Organizowanie Oddcia łów", Marszałkowska 3/5 ,,,C ytęt­nik". 30874-1

Potrzebne panienki zdolne do ma­lowania laurek, Steczkowska 7—3, godz. 4 do 7.__________________ 37657-1Potrzebni wykwalifikowani labo­ranci, pomoc laboratoryjna oraz pracownicy ze znajomością pracy biurowej przy laboratorium foto­graf cznym. Zgłoszenia: Belgijska 5 Agencjia Fotograficzna, Film Polski godz. 8—15. K_7483-lPotrzebni drykierzy od zaraz, Wol­ska 85, Rybowski. 33615-0Potrzebny stolarz meblowy na wszystkie roboty i chłopiec z obia­dami, Mickiewicza 23 m. 2.

25793-1Potrzebny zdolny szewc do war­sztatu, Grochowska 168—2.

36263-1Potrzebny podręczny do krawca — Zgoda 1 m. 6. K. 762.1-1Potrzebna kucharka, bufetowa do baru. Warszawa, Przeskok 4.

K. 7518-1Potrzebny piekarz wdowiec łub ka­waler do lat 45. Oferty pod „W do­wiec", Targowa Nr. 67, Księgarnia.

35334-1

Sprzedam futro mało używane, Al. Jerozolimskie 21 m. 22. 35624-1

Stemple kauczukowe wykonywa , E!-Cha-Fiim", Warszawa. Jerozo iimskie 27. Prowincję informujemy iistownie. K. 7193-8

Stolarnia mechaniczna, własna su­szarnia, przyjmuje zamówienia na stolarkę budowlaną i meble. Przyj­mujemy wagonowo drzewo do wy­suszenia. Rembertów ul. Dowbór- Muśnickiego 1. 34889-0Suknie w wielkim wyborze goto­we. na zamówienie poleca sklep Chmielna 30, Antoszewska.

32544-0

Swetry, blezery, reformy wykonu­jemy maszynowo z poraferzonej wełny. Przyjmujemy przędzę do szpulowania. Wytwórnia Wyrobów Dzianych „Arna", Paryska 37.

37632-1Swetry, czapeczki, blezery „Scsr- let“ , Wspólna 27 przyjmujemy wszelkie roboty na drutach.

34629-1Sypialnia, tapczan, amerykanka różne meble sprzedam. Marsza! koiwska 71 (pracownia tapicerska)

32550-0Szafa orzechowa t.rzydrzwiowa no­wa, solidna Grochów, Plac Srom beka, ul. Załęże 31. 36663-0Szafę łóżka, szafki, kredens, umy­walki, bielizn:arkę sprzedam, Gro­chów, Hetmańska 27—2. 36344-1Szkolne stoliki przepisowe. Hurt — Detal. Centralny Punkt Sprzedaży, Zgoda 1. 34812 0Tapczany. Amerykanki. Fotele Ma- torace, tanio, solidnie wykonuje wszelkie roboty Spółdzielnia Pracy Tapicerów Dekoratorów. Zgoda 4 Nowogrodzka 23, Mokotowska 58

32403 0Tok- r ako -bila rdowy zakład,, P: ła­ciński, Twarda 6 wykonuje wszel­kie roboty tokarskie. 36820-1Tokarnię lekką, rewoSwecówkę naj­chętniej kozę, kupię. Hoża 6 rn 18.

K 7497-1Uwaga Prowincja! Porcelany z fo­tografii na nagrobki wykonuje ar­tystyczne „Foto-Film", Al. Jerozo Emska 51, Warszawa. 36841 0Walizkę - nesesser męski nadzwy­czaj wykwintny jako podarek ju­bileuszowy, gwiazdkowy łub dla cudzoziemca ofcacyjinie do sprzeda­na. Wiadomość: Antykwariat, Mo­kotowska 65. 30617 0Wanilinę, olejki spożywcze, perfu­meryjne, tłuszcze, chemikalia. Ku­pno — sprzedaż. Koszykowa 49—18.

36961 0Wiertarkę stołową z własnym napę dem do 10 mim. sprzedam. Wiado­mość: ul. Wolska 105a rn. 6

36843-1Wspólnika (czkę) z lokalem do ga­binetu kosmetycznego poszukuję. Oferty „Kosmetyczka", Targowe 67 Księgarnia. 37059-1Wózki dziecięce najlepszych wy­twórni, limuzy nki lalkowe, sanki, łóżeczka, rowerki. Duży -wybór za­bawek na gwiazdkę poleca „Bazar Amerykański", Poznańska 21.

3 5094 0Wózki dziecięce. Lakierowanie, o gumiarue. reperacje, części. Wy­tw órn i „Pieska", Wronia 6 (Do­jazd: Towarowa — Dworzec)

35476 0Wózki dziecięce, największy wybór, najlepszych fabryk, rowerki, łó­żeczka, saneczki, konfekcja dzie­cięca, wielki wybór zabawek .Kiermasz Dziecięcy", Marszałkow­

ska 44a. 35038-0Wózki dziecięce ,„.Kon-Kon" — łó­żeczka. Centralny Punkt Sprzedaży Z-gio-da 1. 34815-0Wydzierżawię połowę sklepu z w y­stawą, uilloa Marszałkowska na branżę bieliźniano - konfekcyjną. Wiadomość: „Czytelnik", Marszał­kowska- 3/5 „Bielizna". 38837-1Żyrandole, lampy, brązy, srebrasprzedaż, kupno, ocena w nowo otwartym sklepie Braci Łopieńskleh Aleje Jerozolimskie 32 . 25377-0

P R A C AZAOFIAROWANA

Architekt - rysownik, grafik, deko- rstor, modelarz potrzebni. Oferty: , Reklama", „Czytelnik", Marsz sit­ko w-ska 3/5. 3C869-1

e pokojem na Targowej, •wrót kosztów remontu. Wiad.: Ząb Wwską 22 .sklep Zientarska. 38319 0 i

Buchalter - rewident — siła facho­wa — na wyjazdy potrzebny na-4-ychm.ast Zgłoszenia osobiste do Wyidźla-Su Finansowego Polski ej A- gencji Prasowej PAP, Piera-ck ego M, poniedziałek — środa godz. h>- 13 ta. K. 7431-0

Kulturalnej osoby poszuikujię do wy Ohowania dziecka, p-oki ero Wania go-spoidiarstwem. Jest pomoc. Zgło­szenia: „S&imodziełna kulturalna", „Czytelnik", Poznańska 38.

35621-1

Młodą, samodzielną,, pracy biuiro- wo . handlowej. Zgłoszenia: 17—19.Wspólna 53'—2. K.7512-1

Ogrodnik — rolnik — kwiaoiarz — warzywnik do wspólnego prowa­dzenia większego gospodarstwa pod Wa-rszawą potrzebny. Oferty pod „Oigrodnik" — Biuro Ogłoszeń Pie­traszek, Wspólna 50 . K 7314-0Pani samotna lub z dzieckiem za pracę w charakterze wychowawczy ni mej dwuletniej córeczki otrzy ma: pełne uiirzymanie, własny po kój i pensję od 2 do 3 tys Dziecku wychowawczyni zapewnię szkolę i pomoce ubraniowe. Pożądany język obcy. Dom skanalizowany, elektry­czność, radio, biblioteka, usługa do dyspozycji. Przeprowadzka samo­chodem bezpłatnie. Majątek Boćwin- ki, poczta Gołdap, woj. Blat; stok Sieni aty-cka. 34015-0Panienka inteligentna otrzymia po­sadę w przedsiębiorstwie handlo­wym. Warunki dobre. Chmielna 34 —5. 30&01-1

Pole równie a i chłopiec potrzebni do stolarni, Smolna 38, Pawlk-z-ak.

370-15-1Pomocnica domow^a na stałe lub p rz ycho-dn:' e potr zebn a. Wa r umfcidobre. Referencje koni-eome. Zaję­cza 7 m. 5. 37847-1Pończ-oszarka na maszynę płaską Nr 12 potrzebna zaraz.. Zgłaszać s'ę: Hoża 33 sklep 11. 35009-0

Potrzebny prasowacz do spodni. — Wilcza 30 m. Ha. 33031-1Potrzebny stolarz tuto podręczny chtop.ec do terminu. Chocimska 13—1. 37025-0P-owaine przedsiębiorstr.uo przemy­słowa zaangażuje od zaraz techni­ka maszynowego na stanowisko kierownika pracy i płacy, inżynie­ra mechanika — kierownika biura konstrukcyjnego, technika kon slruktora, technika ogrzetwn/ifca, szefa księgowości, sekretarkę ma­szynistkę ze znajomością korespon­dencji. Oferty pod „Kabel" skła­dać do „Czytelnika", Poznańska 38

35579-0Prafctykantka z maszynopisaniem do hurtowni kosmetycznej potrze bna. Oferty: ,,169“ Biuro Ogoszeń Pietraszek, Wspólna 50. K 7443 0Przyjmę chłopców na praktykę ślu­sarską. Jagiellońska Nr. 36, II pod­wórze. 36347-1Stolarz na meblowe roboty. Wa runki dobre, Ail. Jerozolimskie 31, Stolarnia. 36662 -1Technik ' dentystyczny siła pomoc­nicza poszukiwany (na) w Warsza­wie Oferty: suto. Technik, Marszał­kowska 3/5 Czytelnik. 36795 0Wychowawczyni, freblanki oraz sa rnodzielnet gosposi poszukuję Gro­chowska 221 róg Modrzewiowej m 20. 36629 0

POSZUKIWANAAngielskiego udziela wiszechstron- n,e rutynowana nauczycielka z Londynu, Żoliborz, Dziennikarska 7 parter (dawniej Czarnieckiego 31).

25790-1Buchalłery jne prace w ykonuljią ab­solwenci Kursów Buchaiteryjnych Szylłera, wieloletniego prezesa Związku Buchalterów, Królewska 31, rano 9—11. K 5702-1B u chał te r- bil ans ista, rutynowanyorganizator — rewident, przyjmie pracę dorywczą lub stalą. Nadzory, bilanse, sprawy podatkowe. Zgło­szenia „Czytelnik", Poznańska 38 pod „36719". 30710 0

Poszukuję zdolnej samodzielnej bie l źniarki , dr.miskiej i -pottcielowej. — Mogę dać mienzkan'e z utrzyma­niem i pensję, Ząibkowska 16 m. 10, poniedziałek — wtorek od 16 do 18.

36338 1 ;Poszukuję dobrego mydiIowrara z I praktyką przedwojenną z releren- j cjami, do prywatnego przedrtębior- ; st.na. Zgłoszenia pisemne „par" — j Kraków, Rynek Główny 4i6. dfla „445". K. 7489-1PosziTkulę eksped’ entkę do w ędli- niarni wykiAislif kowaną. Spółdziel­nia Przemyślu Mięsnego, Marszał­kowska 68. 36327 0Poszukuję rutynowanej kosmetycz­ki z udziałem i współpracą, także man;curzystki. Oferty pod ,,Współ­praca", Targowa 67, Księgarnia.

36318-1Poszuk ujemy wy kwa 11 fi ko wany chpracowników z branży spożywczej, oraz pracowników biurowych ze znajomością buchalterii. 25787-1

Dyplomowana nauczycielka poszu­kuje zajęcia. Muzyka, fort. Desko naly niemiecki. Oferty: „35546". „Czytelnik", Poznańska 38. 35546-0Fryzjer męski poszukuje pracy. — Wiadomość: Chmielna 38, Zakład Fryzjerski, Tadeusz. 36C60-1Inteligentna, kulturalna, debr ej prezencji, poszukuje posady u sa­motnej osoby, dobrze sytuowanej. Oferty: „Wdowa po oficerze". Wiej ska 14 „Czytelnik", Biuro Ogłoszeń

37233-1Inżynier lądowy po powrocie do kraju — szuka pracy możliwie z mieszkaniem. Pożądane większe miasto. Oferty „Czytelnik" Marszał­kowska 3/5 dla W. R. 34477 0Inżynier lądowy z dufżą praktyką poszukuje odpowiedniego stanowi­ska-. Oferty dla ,/Doiwiadozo.ny", Marszałkowska 3/5, „Czytelnik".

36658-0

Potrzebna pomocnica domowa do­brymi świadecti.M?mi na dobre ws runki. Saska Kępa, Walecznych 16—2. 35187 0Potrzebna do wszystkiego samo­dzielna, energiczna z referencjami. Dobre warunki. Zgłoszeń się: Złota 50, m. 33, od godz. 2-giej p.p. 36140-0Potrzebna służąca samodzielna ucz­ciwa na wyjazd (Radość). Wiado­mość: Radzyimińska 98. Piekarnia.

36322-0

Potrzebna polerownlca i stolarz umiejący polerować, Twarda 15 — Stolarnia. 398>."6-lPotrzebna do wszystkiego cysta, uczciwa, ul. Nowogrodzka 14—3a.

36355-1

Potrzebna krawcowa samodzielna na siaie. Mińska 7/6, god-ina ft—ia.

33633-1Potrzebna fachoiwia pomocnica do pracowni ’ cukierniczej. Zgłoszenia Spiska 2. 35616-1Potrzebna zdolna maszynistka do pracowni bielizny, Jagiellońska 22 m. 13. 36853-1Potrzebna Jest pracownica umiejąca doić krowy. Zajączkowska 7.

30330-1Potrzebna gosposia, średni wiek, dobre gotowanie. Referencje wy ima gan-e. Zgłoszenia: Ohotkowska Ire­na, Aleje Jerozolimskie 43, sklep.

35635-1

Korespondentka - bucha literka, ma­szyna, kasa, dział personalny, ad- ministracyjny, język niemiecki, c ę ściowto angielski, pieriznzorzędna 18-letnia prak yka szuka odpowied­niej posady, mieszkanie służbowe konieczne, chętnie na wyjazd. Ofer ty „Czytelń 'k“ , Warszawka, Mar­szałkowska. 3/5 pod „36733“ .

35738-1Lakiernik, ^pecjiallsta na roboty natryskowe (pistoletem) poszukuje pracy, Okęcie, Lotnicza 72—68, Su­checki. 36703-1

Maszynistka francuskim szuka pra­cy, Krzyżanowska, Warszawa, Czę­stochowska 19 m. 18. 30138-1Młoda, średnie wykształcenie, szu ka odpowiedniego zajęcia. Mogę uiyjechić. Oferty „.Energie: na", Czytelnik, Marszałkowska-' 3/5.

36876-1Osoba starsza, uczciwa, szuka pra­cy woźnej, lub do jednej, dw^óch osób Oferty z podaniem warun­ków dla Jadwigi, Czytelnik, Mar­szałkowska 3/5 . 36345-1

Potrzebna umiejąca szyć na maszy­nie, Sienna 43 m. 15. 2561:7-1

Chłopiec na praktykę do stolarni potrzebny, Aleje Jerozolimskie 31, Stolarnia. 36300-1Chłopiec na praktykę potrzebny do krawca, Chmielna 33, sklep.

35593-1Chłopcy obznajmiend z robotami tofosfisko - mechanicznymi do pracy popołudniowej poszukuję Chłodna U t». Ł k - jK. m - j l

Potrzebna tkaczka ®dolna na war­sztaty tkackie. Zielna 25, front. If-e piętro. 37040-1Potrzebna służąca do wszystkiego oraz panienka na pół dnia do dzie­cka. W ma.gsne dobre referencje. Wilcza 72 m. 6, 8—10 rano.

K. 7625-1Potrzebna zdolna, bezwzględnie uczciwa panna, do kawiarni, umie­jętność gotowania, pieczenia, poda­wanie do stołu. Dobra 26. Kawiar­nia. 26345-1Potrzebna zdolna maszv,nistika na dziewiątkę płaską i sżpularka na kółko. Ceglana 16 m. 23. 35604-1Potrzebny nauezyci&l<ka) z aingiel- skm . muzyką na pianinie, na wy­jazd do Olsztyna od pierwszego, godz. 12—2, niedziela. Nowogrodzka 18—8. 25531-1

Potrzebne zdolne maszyniistkl na płaską 13-kę, Bielany* Rrzybyszew- łXLę»o 36/7»Hl U W !

Poszukuję posady gospodyni do 2-oh lub jednej osoby. Uot‘em go­tować. Posiadam świadectwo dzie­sięcioletnie. Adres: Anna Rowieka, Hoiża 18—5. 33>o61-l

Samodzielna kucharka przyjmie pracę w zakładzie gastronomicz­nym. Krucza 15 m. 5. 36829-1„Snopkowłanka" — (ukończona Głó­wna Szkoła Gospodarstwa w Snop- kowie pod Lwowem) z kilikuiletńą poważną praktyką w dziedztiach: gastronomicznej, rolniczej' i peda - gogeznej pragnę zmienić posadę. Fachowe poprowadzi bursę, pen­sjonat, kasyno, ewentualnie obej­mie sdlrń:n.!s;ra;cję majiątku ziem­skiego luib kierownictwo g mnazjium rolniczego Zigioszem/a: poczta Ża­bno koło Tarnowa, Jan Luszciwuki.

K. 1B26-1Stroiciel fortepianów poszukuje prs cy —.strojenia i naprawy. Chmielna 82. m 21 K 6853 0

Urzędnik-kaikulator, energiczny pra 00wity wieloletnia praktyka, p sa­nie, l eżenie na maszynach, buchal­teria (pomoc) listy płacy, przyjmie posadę. Zgłoszenia: „Urzędu k ‘-kał- kuła tor" do Biura Ogłoszeń. W ej- ska 14. 37841 0

Wykwalifikowana gospodyni ku­charka poszukuje pracy w interesie lufo kufi tur sinim domru. Znam ku­chnię zagraniczną Chętnie popro­wadzę dom samodzielnie. Mogę być do wszystkiego. Oferty składać: Frascati 2 u portiera.. 37031-1Zajmę się starszym dz;eckiem kil­ka godzin dziennie. Zgoda 4—17. 17—20. K 7606-1

POSZUKIWANIAAnielę Szyllerową * córkami Han­ną 1 Marią z Legionowa poszukuje siostra Jadwiga Was-iukowa. War- szatwta, Jerozpilmskic 103 m. 17.

u m - i

Chaszczyński Leszek, lat 16 wyszedłz domu na punkt porzistańc^y do domu P. K. O. na pi. Narutowicza w ctn. 1 sierpnia 44 r. o godz. 6 po poł. od tego momentu zag nąi. Ko­legów z tego punktu prosimy o po danie wiadomości o dalszym jego losie względnie miejscu pochowania na adres Chaszozyńska Janina, Ka­lisz, 6-go Sierpnia 14 za zwrotem kos o lóż w. 34394 0

Goldbergów Altera, Fani, Klocha, Mej® ta, Ruohili zamieszkałych 1939 Dąfbrowa koło Grodna, posiukuje rodzina w Ameryce. Wiadomość Konopka, Warszawa, Twarda 57—3

35233-1Koledzy z A. K. baterii „Kuby" 37 p proszeni o wiadomość o Jó; e f;e Sosnowskim. Wiad. kierować: Twarda 00, skład opalowy.

S4376-0

ICronental Marii (Kity) urodzonej w 1932 r. poszukują rodzice. Jakiekol­wiek wiadomości prosimy kierować Piotrowska, Warszawa, Marsza! kowska 72 „Fbarmochem". 36132-0

Kto posiada Jakiekolwiek wiadomo ści o Michale Jeżewskim, ur. 29/VII 27 r., ps&ud. „Murarz", strzelcu A K. płat. „Bożydara" bat. Baszta (Alka­zar - Mokotów), proszony jest o po­danie ich lub siwego adresu matce: Podkowa Leśna, ul. Jelenia 8. Ma­ria Jeżewska. 36124-0

Kto wiedziałby o losie pani Jadwi­gi Smyrskiej i pani S-tofanii Koszt lowej byłych mieszkańców lwow­skich. proszony jest zawiadomić poselstwo węgierskie w Warszaw’ e (Hotel Polonia). 35527 0

Kto by wiedział o miejscu pobytu Janiny Kaczorowskiej z Kuchar­skich żonie Franciszka Kaczorow­skiego niech da znać za nagroda Kaczorowski Franciszek, Grodzisk Macew., ul. Kościuszki 29. Wyje­chała do Warszawy dnia 9.1146 i dotąd nie wróciła. 36828-1

Kto wie o losie Aliejii Kacprzakpodczas ppwstsnia została zatrzy­mana przez INiem-ców w dniu 6 września przy ul. Bednarskiej 23. Zrozpaczeni rodzice proszą o wia­domość Żelazna 31 m. 25. 35319-1

Kto wiedziałby o losie Józefa Eugeniusza Zdunka wieści cielą skle­pu materiałów piśmiennych, ul Podiwaie Nr 26 wywiezionego w czasie powstania z Warszawy do Pruszkowa, a z Pruszkowa w nie­wiadomym kierunku, proszony jest o zawiadom tonie brata Jana Zdun­ka, ulica Stanisława Augusta Nr 2a m. 13 Warszawa-Praga. 30311-1

Krwitynę Hubner vel Zytę Karwowską Ur. w 1929 r przebywającą w IS45 roku w Olsztynie poszukuje zrozpaczona matka, Stefania Hti bn-er, Warszawa, ul. Rejtana 14a m. 3 . 34863-0

Lotte Arensberg urodzona Hoch feld. córeczka Ruth deportowane 1 Niemoc, zamieszkałe w Mokotowie, ■''•oszukiwane przez Komitet, Sienna 08. 35188 0

Matka Drozdowskiego Kazimierza (Mstwiejczuik Andrzej) lat 28, Pa­wlak, laba Chorych styczeń — lu­ty 1944, przypuszczalnie Buehen- wald blok 29 — Jena — go-rąco prosi wiadomości. Fałenl-ea, PHsud- skego 36, Drozdowska, liub P C K. Warszawa. 32032-1Oświęcimiacy, którzy wiedzą coś o losie byłego więźnia politycznego Mieczysława Mufki, proszeni są o podanie wiadomości rodzinie za wy nagrodzeniem: Mufka Albin. Wro­cław, Karłowice, Lindego. 7

K 7452-0

Poszukuję rodz’ ców Bolesława \ Sta­nisławy Cybowlęz, pochodzących z Grodna oraz krewnych i znajo­mych. Barbara Cybetocz. Warsza wa. Marszałkowska 85/16. 33621-0Poszukuję męża Michała Adolfa Filipowicza, handlowca, zaginione­go w powstaniu. Uprzejmie proszę wia domości skierować Żoliborz, Krasińskiego 16—20, Filipo wieżo w a

35636-0Poszukuję Kazimierza Kuro wek egoprzebywającego do kwietnia 1845 r. w Buiehen™?.1dz'e. proszę o jaką­kolwiek wiadomość. Wileńska 7—24

37069-1Poszukuje i prosi o b ito ze infor­macje o Cz esłaito e Górskm ur. 24.X H 1963. -wywiezionym z pow­stania' warszawskiego do Brzegu k fWroci,g'W'a, widzianym tam po 6 lutym 1945 przed pocztą. J. Gór­ski, Warszawa, Żelazna 43—25.

35569-1Uwaga! Powstańcy Mokotowa (Wawelśka, Prezydencka), kto znał Tadeusza Wyremtoowskiego- pseitd. ,,Tad‘" z drugiej ’ kompanii sztur­mowej batalion „Odwet". Zro-zpa- czo-na matka Waga, o jiakiekclwck wiadomości. Kraków, Słewiackiego 6 — Wyrembowska lub Warszawa, Szpitalna 8—2 — Jarzęibowstoa.

37256-6Woldenberg, Warszawa, Swtotojer- ska 32 kto tylko pozostał z rodzi ny proszę się zgłosić koniecznie Łódź, Lipowa 57/6, Brzeziński.

K 7484-1Z Ameryki Antoni Zaleski — emi­grant poszukuje rodziny Zychowi­czów, rodźmy Józefa Łukasiewicz-a mianowicie córki Michaliny i Ja­dwigi oraz Stanisława Misrceleskie- go z Dąbrówki pod Piasecznem — byłego pracownika cegelni. Bliż sze in form acje: Otwock, Leśna 8 m. 5, Tysko w. 37056-1

N A U K AA) Tańców B-ci So-biszewskich stu­dio Tańca artystycznego — Chmiel­na 20. Balet — Tańce zespołowe — Indywidualne. — Zespoły studen­tów, młodzieży — „Stomg". 37038-0Angielski — pojedynczo i nowy kom piet. Wilcza 15—4. 35602-0Angielskiego uczę dzieci. Fu&awska 20/9. 36851-1Angielskiego i francuskiego uczy profesor. WUcza 15/7 Hl-cie piet-ro Godziny 4-—5 . 33026-1Grochów. Lekcje francuskiego, an- gieWke-go, najnowsza metoda ul. Szczawnicka 12—2. 37021-1Korespondencyjnie zaawansowanym — Ang!elski. Rosyjski, Francuski. Niemecki Opoczno Limanowskie go -34 Magistrant Aipatow 25518-0Kursy stenografii 1 pisania na m-a szynach Ireny Szamowakiej Nowo grodzka 18, przygotowują szybko i gruntownie do pracy biurowej

K 2208-0

Kursy Kroju męskiego nowoczesne­go nową meo-dą ułatwioną. Kul­czyckiego Józefa. Warszawa. Al. Jerozolimskie 28 m. 9. 36382 0

Rodowita Francuzka udziela lekcji). B'elany, Swarzewska TC m. 2 No waik. 25731-1

Studentka filologii angielskiej u- drtel-a lekcji angielskiego,. Wileńska 63/1. 22299-1

Szkoła Kosmetyki, Masażu Leczni­czego', Sportowego, Doktorów Zo­fii, Feliksa Rostkowskich, Moko-

. SŁ 7473-f

Tańce narodowe, wirowe, nowoczesne, Swing. Nauczam tylko na miećcie Związki, świetlice, szkoły domy prywatne. Kłosowski, Wil­cza 19—9a wprost bramy, parter 18—20. 34481-0Tańców prywatnie udzielam. Pu­ławska 167d m. 1'0. 36844-1

L O K A L EInżynier—Przemysłowiec poszukuje pokojiu umeblowanego. Oferty Nr 36070. Marszałkowska 3/5. 35370-1

Lokal warsztatowy wynajęcia. Sa­ska Kępa, Wiad. Wulkanizacja. Je­rozolimskie 71. 35829-1

Lokal przemysłowy 100 mtr. Par­ter, śródmieście, warunki przystęp­ne, godz. 17—19. Wspólna 53—2.

K 7513-0Lokal sklepowy zamienię na miesz­kanie, luib odstąpię. Wielka 11—48.

35568-1

Lokale biurowe, handlowe, miesz­kalne, sklepy. Centrum. Dom za­twierdzony na stałe. Nowogrodzka 42—21. Administracja-. 3S'626--0Mam lokal w śródmieściu!, poszu­kuję wspólnika Wiadomość o-d 15 do 17. Nowogrodzka 16 m. 17. 35634-1Mieszkanie 3—4 pokoje wygodami, front, pierwsze piętro, domu odbu­dowanym, poszukuję na pracownię futer. Marszałkowska, Nowy Świat, Al. Jerozolimskie. Realne prepo zycje kierować: „W olność", Mar­szałkowska 95 „Solidna". Pośredni cy wykluczeni. 35199-0Mieszkanie bezpłatnie w Izabelinie dla starszego małżeństwa, za pilno­wanie domu Wiadomość Polna 24 m,. 13, godiz. 4—g oprócz świat.

36137-1Niekrępującego pokoju poszukuję. Zgłoszeni a pod Wypłacalny, księ­garnia, Targowa 67. 36313-1Pokoju przy rodzinie poszukuje starszy, samotny, na posadzie. — Śródmieście, Mokotów lub Włochy pod "Warszawą. Zgłoszenia: „C zy­telnik", Marszałkowska 3/5, „Soli­dny". __ _ K 7418 0Pokoju sublokatorskiego niekrępu­jącego śródmieściu pilnie poszuku­ję. Oferty: Biuro Ogłoszeń, W iej­ska 14, Handlowiec. 37CS4-1Pokoju umeblowanego lub wolne­go poszukują małżonkowie. W ado mości pod „M “ . Agencja, Targo wa 67. 37052 1Pokoju niekrępującego sublokator­skiego, cena obojętna, poszukuje solidna słowna urzędniczka pań­stwowa. Łaskawe oferty „Urzęd niozka", Marszałkowska 95. 3621.2-1Poszukuję natychmiast dużego po kojiu lub pokoju z kuchnią w śród­mieściu. Oferty składać: Towarowa 48, skład desek I. B. 36727-0Poszukuje się lokalu sklepowegoluib połowę do wynajęcia na pro­wadzenie Agentury Farbiarai i Pralni Chemicznej. Oferty: J. Rie- dei, Warszawa, ŻuMAsfciego 6 m 10.

K 7499-0

Poszukujemy lokalu przemysłowe­go (piwnice łub par tor) gaz, świa­tło, woda, 160—200 m kw. Oferty: „Śródmieście" Biuro Ogłoszeń Pie­traszek, Wspólna 50. K TO85-1Samotny, wypłacalny poszukuję pokoju za remont łub sublokatorskie­go śródinreSde pożądane. Oferty: „Życie Warszawy" Marszałkowska 3/5 „Wy płacalny1 ‘ . 37055 • 1Skle.p nieduży, urządzenie, nadają­cy się na każdą branżę, odstąpię. Zwrot kosztów. Marszałkowska 77 (sklep od Wilczej „A DA ". 37245-1Suche, widne pomieszczenie 120 mtr. powierzchni, centrum miasta na składy, cichą fabryczkę wynaj­mę. Oferty kierować księgarnia Wolność, Marszałkowska 95 suto. „Składy". 351964

Trzypokojowe /komfortowe centrum Warszawy zamienię na podobne lub większe centrum Pragi. Oferty do Czytelnika „38764". Targowa 67.

36784-1Zamienię dwa pokoje kuchnia, Tar­gowa przy Ząibkowsktój na takież samo. albo pokój z kuchnią z wy­godami dzielnica obojętna. Oferty pod: „dwa pokoje", Targowa 67 księgarnia. 36337-1Zamienię pokój z kuchnią, Okęcie, Bandurskiego 53a m. 5, dojazd tramwajem 7, na mieszkanie lub sklep w Warszawie. 38763-1Zamienię mieszkanie I piętro, w y­gody Warszawa-śródmieście na po­dobne centrum Praga. Pod „Ter­minowy". 36346 0

R Ó Ż N EA.A. Pensjonat „Nowy Dworek", Świder, Brzo-zowa 3 obok kolejki, przyjmuje zamówienia na święta. Wiadomość na miejscu. 34855-0A) Odnawiałnia garderoby. Poznań ska 18 Ceruje, pierze chemicznie farbuje, odnawia kapelusze, kra­waty, kapce. 35091-0Akta Zg. 2273/46. Obwieszczenie pu­bliczne. Sąd Grodzki w Warszawie Oddział I. wzywa Jerzego Wiktora Pieńkowskiego, s. Franciszka i He­leny z Wilkoszów, urodzonego 8 lutego 1921 r. w Warszawie, ostat­nio zamieszkałego w Warszawie, zaginionego w czasie powstania warszawskiego, aby w terminie jednomiesięcznym stawił s;ę do Sądu -gdyż po upływie tego termi­nu Sąd uzna go za zmarłego. oraz wzywa wszystkie osoby, które m o­gą udzielić jakichkolwiek wiadomo­ści o zaginionym, aby w powyż­szym terminie doniosły o ń ch Są­dowi. Sekretarz Sądu: S. Sikorski.

30873 1Artystyczna cerowma - odnawia! nia garderoby Odświeżanie krawa tóm „No-rma", Ząbkowśka 16

K 5208 0Fotografie nagrobkowe (porcelano­we) wykonywa „El Cha-Fiim". Je­rozolimskie 27. Prowincję informi: jemy listownie. K 7191-0Laboratorium Dr Julit Swtalskśej ostrzega przed bezwartościowy nr falsyfikatami Prosimy zwróć ć uwa­gę na podpis Dr Switalsk ej na po­krywce 1 rysunek pawika. K 7002 0Łupież usuwa „Seborol" i w-s trzy muje wypadanie włosów po użyciu jednej dozy Skla-d główny: Drogę na, Bracka 18. K 7001-0Optyk St. Słowikowski, Al. Jero zolimskie 27 (w podwórzu). 38264-0Pasy, biustonosze robi. przerabia pierze tanio dyplomowana mistrzy­ni. Wilcza 293'—5. 33030 0Pensjonat „Patria", Otwock, Kono­pnickiej 4. tel 5270. Zapraszamy go ści na sezon zimowy. 34330 0Przyjmuje roboty wodociągowo ka nalizacyjne, centralne ogrzewanie roboty ślusarskie, spawanie i cięcie metali. Koncesjonowany zakład, Ząbkowśka 3. Potrzebny ślusarz i hydraulik. 36319-0

Spa-niole, pekińczyki, wilczki sprzęg dajemy 18—19 godz. puławska 72 m. 4. 38357 1Wspólnika poszukuję na wyrób mater.atów elektrycznych, Marszał­kowska 137 w podwórzu. 36340-1Tańców kurs przyspieszony — ze­społy, oddzielnie Swing, amery­kanka. Pańska 0—2 przy W.eikuJ.

K 7519-4Zakopane. Nowoczesny PensjonatPrze-aw.ośme. Jag.eiloń-ska, teł 14 55. Przyjmuje zamówienia. Kuchnia wykwintna. 34350 5Zakopane. Komfortowy pensjonat Zych o mówka pod prywatnym za­rządem zaprasza na sezon zimowy. Tel. 1-320. 35599 CZawiadamiam Sz. Klientelę, że w perfumerii Poznańska 28 został o- twarty gabinet kosmetyczny Ceny przystępne. Wykonanie solidne.

358064

LEKARSKIEAA A A) Akuszerka Traczyk przyj­muje pan.e przyjezdne, miejscowe. Porady, zabiegi, zastrzyki. W lezą 29A—3 36624-0A)A) Akuszerka Kowalczykowaprzyjmuje panie pr/j zdne p r ą ­dy. zab.egi, iaatrzjki Nowoar.-cŁ. ka 19—8. K 5950 IAA) Dr. Marczewski. Skórne, we­neryczne, Marszałkowska 58-14,godz. 9— 1L 3—6 34892 0A) Akuszerka Kubacka. Wieloletnia praktyka. Porady skuteczne, pewne Hoża 1A—4. 32536-CA) Dr. Jelnicki. Choroby skóry, we­neryczne, płciowe, ui. Wilcza 73.

33023-6A) Dr Krajewski. Weneryczne, skó­ry. Nowogrodzka 44. Lecznica 8—17

36066-1

A) Weneryczne, kobiece, chirurg csne. Lecznica „Pod Politechniką", Noakowskiego 12. 33717-6

Akuszerka Dąbrowska przyjm uj* Panie, niezamożnym ustępstwo — Wileńska 21. 34656-fAkuszerka Wójcik. Wicloletoua pra­ktyka, niezamożnym ustępstwo. Praga, Targowa 36. '36332-©

Artrełyczne bóle stawów, mięśni^ nerwów. Kąp.eie lecznicze, Wiel­ka liL *6836-1Chorób włosów Pierwsza lecznica, obecnie Smolna 34. 2 — 6 K 6552 ©„C leo". Instruktorka Szkoły Ko»smetycznej. Usuwanie piegów, wą­grów, zabiegi, Maąuilłage artystycz­ny. Piusa szesnaście. K T472-®Dr. med. Alina Brewda. Chorobykob.ece i akuszena. Wznowiła przy Jęcia. Szeroka 2, m. 4, 3 — 6. 35549-ÓDr Anna Łaska Abramowicz ehenroby kobiece, położnictwo, Chłopi* ckiego 18 przy placu Szembeka 3 — 6. 34672-0Doktór Babłniak-Rubinraut (daw«n.ej Fredry 4) akuszer-gmekong, Madalińskiego 42. 38649-0Dr. med. Biernacka Marta. Wene­ryczne Choroby skóry, włosów. Nowogrodzka 18a K 2581 6Dr. Irena Grzybowska-Kostuchowa,choroby skóry .weneryczne 3 — 6. Marcinkowskiego 9. przecznica Tar gowej. 36323-®Dr Papier, specjiaildsta skórno-wene­ryczne. Praga, Kawęczyńska 34. 4—7. __________ 23037 0

Dr Rathaus, Chor. kobiece. Chmiel­na 35, 110—12, 16—17. 36633-0Dr. Miedziński Franciszek, wene­ryczne. skórne. Brukowa 28. 2 — 6.

34133-0Dr. med. M. Matuszkiewicz, choro­by skórne, weneryczne. Al. Jerozo­limskie 95, na, 7, przyjmuje 4 — 6.

35417-0Doktorzy Zofia Feliks Rostkowecy. Weneryczne, Skórne. Włosów. Ga­fa nety kosmetyczne. Mokotowska 51. K 7474-0Dr. med. Julia Swltalska. Skórne,Weneryczne dla kobiet Kosmety­ka. Marszałkowska 81. Od 12 — 16. Gabinet kosmetyczny czynny 10—18.

K 72640„Kleopatra" M. KretozmeroweJ.Gabinet masażu leczniczo-kosme­tycznego godz. 16—6. Wilcza 22 (parter). 26425-0

Obstrukcje, wzdęcia, niedomagania kiszek, głębokie płukania. Leczni­ca. Wielka la. 36839-1Weneryczne — Skórna PrzychodniaPrywatna d-rów Żurakowskich, Chmielna 25 Mężczyźni 3 — 6 dr. Nowakowski. Kobiety, dzaecj 1-1—2, dr. Łapińska. K 7369-0

Reperacje lalek, parasoli 1 płaszcze solidni© l tanio, Wilcza 32—36.

*------- *6713-®

CENNIK OGŁOSZEŃOgłoszenia drobne po zł 15— rawyraz (min. 150 zł.), poszukiwanie rodzin i pracy po zł 5 — za wy­raz (min 50 zł.) Tłustym drukiem K?0% drożej. Ogłoszenia wymiaro­we (za 1 mm szerokość: 1 szpalty) za teks em po zł 40.—, w tekście po zł. 60.—, nekrologi po zł 40 — W numerach świątecznych dopłata 25% Za terminowy druk ogłoszeń

administracja nie odpowiada

OGŁOSZENIA PRZYJMUJĄBiuro Ogłoszeń Czytelń k " —Cen trata ul Wiejska 14 agentura na Pradze ul Targowa 67 .księgarni Jeżewskiego) oddział ul Mars-zał kowska 3 5; rozdzielni-a gazet ui Poznańska 38 1 pl inwalidów (Zo liborz), księgarnie Czytelnik' ui Nowy S'A”'at 47 ul Marszałkowska 62 uł Puławska 49, księgarnia

Wolność" ui Marszałkowska 95

WARUNKI PRENUMERATY:75 zł miesięcznie wra7 7. przesył-ka pocztowa Prenumerato zgta szać: Wyd/Jal Kolportażu Czy teinik Warszawa Poznańska 38 Wpłacać na konto P KO, I 707

l) W A G APRZEKAZY PIENIĘŻNE POCZTO WE LUB P K O wysyłane pod adresem . Czytelnik" Warszawą W ejska 16 d!a uniknięć a me po­rozum eń, w.cmy być zaopatrzo ne na ode nku d!a odbiorcy w NAZWISKO dokładny ADRES na dawcy i PRZEZNACZENIE PIS NJĘDZY Wpłaty na P.K O. naie- zy k erowsr na następujące kon ta: Ogłoszenia - konto 717, pre n umera ta ..Życia Warszawy-

Rzeczypospolitej" - konto 7f!7, prenumerata .Problem ów' t Mi­di 1 Życia Praktycznego" — kun to 616. Dla przyśpieszenia ukaza­nia się ogłoszema prośmy do 11 stu dołączyć dowód wpłay P K O lub pocztowy za wpłaconą należ­

ność za ogłoszeń e

Wydawca: Spółdzielni* wyda wrncza Czytelnik"

Odpowiedzialne z* pismo Koi© gium redakcyjne

Rękopisów nadesłanych nie zwraca się

Odbito w drukarni Nt 2 Spółda „Czytelnik". W wa* uł. Marszał­kowska 3/5.