Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ......

24
Na Powiślu Kwartalnik Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Oddziału Powiśle NR 44 czerwiec 2018 ISSN 1689-9091 Fot. A.Kliczkowska W 2018 roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości, którą utraciliśmy w XVIII wieku. Walczyło o nią wiele pokoleń od czasów zaborów do zakończenia I wojny światowej, nie szczędząc sił i życia. Aby oddać im hołd obecny numer poświęcamy w znacznej większości tej problematyce. Na wstępie przedstawiamy zdjęcie pięknej i imponującej kolekcji, składającej się głównie z orłów i ryngrafów, znajdującej się w powiślańskim mieszkaniu członka naszego Oddziału, która świadczy o tym, jak drogie i cenne są symbole narodowe.

Transcript of Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ......

Page 1: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Na Powiślu

Kwartalnik Towarzystwa Przyjaciół Warszawy Oddziału Powiśle

NR 44 czerwiec 2018 ISSN 1689-9091

Fo

t. A

.Kli

czko

wsk

a

W 2018 roku obchodzimy 100-lecie odzyskania niepodległości, którą utraciliśmy w XVIII wieku.

Walczyło o nią wiele pokoleń od czasów zaborów do zakończenia I wojny światowej, nie

szczędząc sił i życia. Aby oddać im hołd obecny numer poświęcamy w znacznej większości tej

problematyce.

Na wstępie przedstawiamy zdjęcie pięknej i imponującej kolekcji, składającej się głównie z orłów

i ryngrafów, znajdującej się w powiślańskim mieszkaniu członka naszego Oddziału, która

świadczy o tym, jak drogie i cenne są symbole narodowe.

Page 2: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Symbole Rzeczypospolitej – godło, barwy i hymn……

Te symbole narodowe wiążą nas z ziemią ojczystą, z jej pięknem i jej losem

w dobrej czy też złej godzinie. Wiążą z walorami jej obywateli i pobudzają do

działania w imię wspólnej sprawy narodowej. Równie ważna jest rola symboli

narodowych w stosunkach między narodami. Są one koniecznym oznacznikiem– od

wielkich wystąpień politycznych po zawody i imprezy sportowe.

Polskie symbole wymagają od nas szacunku, a także serdecznego uczucia

i ciepła. I chociaż reprezentują całą powagę Rzeczypospolitej powinny mieć zawsze

coś z wymowy uczuć rodzinnych.

Najstarszym spośród polskich symboli jest godło, przedmiot materialny – orzeł

białopióry. Jego początki sięgają państwa pierwszych Piastów (XII - XIII wiek). Ten

znak niewątpliwie wiąże się z walką Polski o niezależność a także jednolitość kraju.

Pierwsze wizerunki orła pojawiają się na pieczęci majestatycznej Przemysła II, który

„przywrócił Polakom znaki zwycięstwa”. Później niejednokrotnie zmieniał swe

kształty zależnie od artystycznych upodobań różnych epok. Ale sens tego symbolu

pozostawał ten sam. I towarzyszył nieustannie w czasach radosnych, ale i tych naj-

trudniejszych, jak wojny, zabory… Polski orzeł niejednokrotnie zmieniał swoje

kształty. Po pierwotnej formie gotyckiej za Piastów, pojawił się znakomity w kształ-

cie, i bijącej z niego sile i hardości, orzeł z czasów Władysława Jagiełły, by następnie

ustąpić miejsca renesansowym kształtom XVI wieku. W XVIII wieku przybrał formy

klasycystyczne, by w XX wieku zostać wpisanym w koło, być może forma nie

najbardziej fortunna, ale obecna do dnia dzisiejszego.

Drugim historycznie symbolem są barwy. Podobnie, jak w przypadku orła

miały one też swoją długą drogę, która doprowadziła do ostatecznego ustalenia

naszych barw w I poł. XIX wieku. Znaczenie symbolu ma również hymn polski.

Dotyczy to zarówno tekstu, jak i melodii.

Godło i barwy wywodzą się ze średniowiecza. Godło nawiązuje jeszcze do

tradycji starożytnego Rzymu, natomiast hymny - w przeważającej mierze to wyraz

formowania się nowoczesnych narodów, a zatem procesu, który w dziedzinie idei

otworzyła epoka oświecenia, a któremu nowych blasków dodała epoka romantyzmu.

Wiek XIX przyniósł nowe pieśni patriotyczne i rewolucyjne.

Tak więc biały orzeł w drodze wielowiekowej tradycji stał się symbolem

naszej państwowości. Pod tym znakiem walczyły przez wiele stuleci nasze wojska

w kraju i na wszystkich frontach świata. W czasie II wojny światowej dla żołnierzy

Polski podziemnej orzełek stanowił nieraz jedyny znak rozpoznawczy. Zanim nasz

orzeł biały uzyskał swą współczesną postać przeszedł długą drogę ewolucyjną,

zmieniając swe kształty i znaczenie. Warto zatem przyjrzeć się, jak kształtowały się

godła państwowe w innych krajach europejskich. Jak już wspomniałam tradycja

kształtowania godła sięga średniowiecza i nawiązuje do czasów rzymskich. Choć

Cesarstwo Rzymskie czy monarchia Karola Wielkiego nie znały godeł państwo-

wych w dzisiejszym tego słowa znaczeniu. Używany tam znak orła złotego

2 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

„Godło, barwy i hymn to symbole, które reprezentują nasze państwo, a także nasze cechy, odrębności i tradycje narodowe.

Świadczą o zajmowanym przez nasz kraj miejscu na ziemi, w obecnym układzie stosunków w świecie tudzież w perspektywie

historii. O miejscu na ziemi czyli w określonej, uformowanej przez wieki cywilizacji… Są nie tylko sprawą uczucia…

Przedmioty, w których symbole te znajdują swój wyraz, sztandar wojskowy, szkolny czy organizacji społecznej, godło i flaga,

a także obrazy kraju ojczystego, które nasuwa melodia i tekst hymnu, reprezentują jak najbardziej sprawy żywe. Trzeba je

rozumieć. Emocje i wyobrażenia, które symbole te budzą czy umacniają, powinny przyczyniać się do wiązania każdego z nas

w dniu świątecznym i w zwykłym dniu pracy z całością życia publicznego.”

Bogusław Leśniodorski, Godło, barwy i hymn Rzeczypospolitej

Herb z pieczęci majestatycznej

Przemysła II (1295)

Orzeł Władysława Jagiełły

(wg wawelskiego grobowca)

Orzeł Stefana Batorego (wg ryc. z herbarza Paprockiego – 1582)

Page 3: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

stanowił jedynie symbol majestatu i władzy cesarskiej albo

był znakiem wojskowym, który miał przynieść walczącym

legionom zwycięstwo. Swoje znaki wojskowe z wyobrażo-

nymi na nich zwierzętami lub ptakami posiadały również

plemiona barbarzyńskie, takie jak Germanie czy Słowianie

w dobie wypraw przeciwko Cesarstwu Rzymskiemu.

Pierwszych zalążków właściwych godeł państwowych

należy szukać dopiero we wczesnym średniowieczu

(X-XI w.) w związku z ówczesnymi formami organizacji

państwa oraz służby wojskowej. Wówczas panujący

nadawali możnym poszczególne części państwa (ziemie)

jako lenno. W zamian zastrzegali sobie ze strony obdaro-

wanych jako jeden z podstawowych obowiązków służbę

wojskową konno w należytym uzbrojeniu i z odpowiednim

pocztem rycerzy. Taki wasal, książę czy hrabia, udając się

na wyprawę wojenną zabierał ze sobą jako symbol

zwierzchnictwa a zarazem znak rozpoznawczy dla ludzi ze

swej ziemi – chorągiew, która z reguły zawierała na

barwnym tle jakiś znak wyróżniający jej właściciela i jego

orszak. Te znaki panów feudalnych, tak jak lenna, prze-

chodząc z ojca na syna stawały się powoli dziedzicznymi

i zaczęły przeobrażać się w herby. Jednocześnie herb

rodzinny takiego księcia stawał się godłem rządzonej

przez niego ziemi. W połowie XII wieku, kiedy pojawiło

się nowe uzbrojenie rycerzy – hełm zakrywający twarz i

rozróżnienie na polu bitwy poszczególnych rycerzy stawa-

ło się niemożliwe – znakiem rozpoznawczym rycerza stała

się tarcza, na której zaczęto umieszczać znaki poszcze-

gólnych panów feudalnych czyli herby. Dla lepszej

widoczności znaku herbowego zaczęto używać tła, tak

więc na herb zaczęły się składać dwa elementy – właściwy

rysunek, czyli godło i tło, na którym go umieszczano, czyli

inaczej pole tarczy. Dla dobrej widoczności z dużych

odległości na tarczach najchętniej używano barw czerwo-

nej, niebieskiej, zielonej i czarnej, zaś sam wizerunek

wykonany z metalu bywał przeważnie srebrny lub złoty.

Jako odpowiedników tych barw w heraldyce używa się

bieli lub żółci.

Najczęściej powtarzającymi się motywami w zna-

kach herbowych były rysunki zwierząt – lwy (najsil-

niejsze wśród tego gatunku), ptaków – głównie orły, gryfy

lub też roślin – róże, lilie. I właśnie lwy, gryfy czy orły,

jako symbole męstwa stawały się znakami szczególnie

upodobanymi przez rycerzy. Niektóre spośród tych

znaków, zwłaszcza roślinne przyjęło rycerstwo zachodnie

za pośrednictwem Arabów czy też Bizancjum (wyprawy

krzyżowe – XII-XIII wiek). Znaków na tarczach nie

przedstawiano naturalistycznie. Godła były upraszczane

i odrealniane. Naczelną zasadą stała się stylizacja przed-

miotów. Herby władców dokonujących zjednoczenia

państwa z ich znaków rodzinnych stały się godłami

państw.

W miarę likwidacji feudalnego podziału na dziel-

nice i formowania się monarchii stanowych, herby

władców stają się symbolami państw, w których sprawują

władzę. I jest to proces występujący w szeregu państw

europejskich.

Ale wróćmy do godła polskiego – skąd się wziął

nasz biały orzeł?

Pierwsze wzmianki pojawiają się w legendach -

jakoby Lech wędrując po kraju i szukając miejsca na

osiedlenie miał ujrzeć wielkie drzewo, na którym gnieź-

dziły się orły. I w czasie tej wędrówki miał rzec – tu się

zagnieździmy. Tak oto powstała siedziba Piastów –

Gniezno, a ich symbolem miał stać się orzeł.

I tak na pierwszych monetach z czasów Bolesława

Chrobrego, Bolesława Kędzierzawego czy Władysława

Wygnańca widzimy wizerunek ptaka, na którym można

dopatrywać się orła. W postaci zbliżonej do heraldycznej

wystąpił on dopiero na monetach Kazimierza Sprawied-

liwego. Również w tym czasie w Kronikach Wincentego

Kadłubka spotykamy informację, że w czasie walk toczo-

nych przez Polaków z Rusinami pod Brześciem wojska

Kazimierza Sprawiedliwego, które pozostały w tyle za

swoim wodzem „zoczywszy znak zwycięskiego orła po

trupach poległych przedzierają się i tym bardziej

zwycięsko popierają, im z większą chlubą patrzą się na

triumf swego króla”.

Od połowy XIII wieku znak orła jest symbolem

książąt małopolskich, śląskich, a w końcu XIII wieku

wizerunek orła przyozdobiony koroną królewską stał się

znakiem książąt Przemysła II i Władysława Łokietka,

którzy po dwuwiekowej przerwie uzyskali tytuł królewski

i umieścili ten znak na swych pieczęciach majestatycz-

nych. Za rządów Władysława Łokietka, a następnie jego

syna Kazimierza Wielkiego orzeł biały na czerwonym

polu ze złotą koroną na głowie i złotymi szponami oraz

dziobem stał się definitywnie herbem państwowym

odbudowanej zjednoczonej monarchii – Korony Królestwa

Polskiego. Korona na głowie orła miała symbolizować

fakt zjednoczenia państwa polskiego jako królestwa a nie

księstwa. Koronę Polską jako całość. Odtąd poszczególni

książęta byli już tylko przedstawicielami interesów

Królestwa. To uformowane za ostatnich Piastów godło

państwowe przez następne stulecia podlegało różnym

zmianom w zależności od panujących stylów architekto-

nicznych czy upodobań artystycznych.

W miarę zacieśniania stosunków z Litwą, kiedy

Władysław Jagiełło został powołany na tron polski, łącząc

w swych rękach władzę nad Polską i Litwą, herbem zjed-

noczonych państw stały się Orzeł polski i litewska Pogoń.

W wieku XVI, w dobie renesansu zgodnie z obowiązują-

cymi kanonami w sztuce nasz orzeł przybiera kształt bar-

dziej kolisty, a zarazem bardziej wytworny i artystyczny.

Za rządów królów elekcyjnych, poczynając od

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 3

Znalazł w gnieździe orły białe,

Wziął za herb kraju to ptaszę;

Wzniósł miasto nieokazałe,

Gnieznem nazwał gniazdko nasze.

Wacław Potocki,

Poczet herbów szlachty Korony Polskiej

Page 4: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Stefana Batorego stało się regułą, że na pieczęciach królewskich na piersiach orła

umieszczano herb osobisty danego władcy. W dobie kontrreformacji i baroku, za

panowania Zygmunta Wazy, nad koroną orła pojawił się jeszcze jeden element – było

to jabłko z krzyżykiem. W czasach saskich orzeł jest na sposób barokowo-rokokowy

coraz bardziej przysadzisty, krępy i pozbawiony majestatu. Za panowania Stanisława

Augusta Poniatowskiego, już po pierwszym rozbiorze, opracowano nowy wzór godła,

odpowiadający bardziej gustom klasycystycznym. Orzeł ten odznaczał się dość

wydatnym tułowiem, bardziej ku górze wyciągniętymi skrzydłami, na których każde

pióro zdawało się być żywcem skopiowane z natury, szerokim i pierzastym ogonem

oraz zaciągniętymi szponami. To właśnie wtedy zaczyna się potęgować zjawisko

coraz większej dowolności w przedstawianiu wizerunku godła w zależności od tego,

gdzie go umieszczano – na pieczęciach, monetach czy sztandarach.

Z wyobrażeniem orła związane zostało najwyższe odznaczenie - ustanowiony

w 1705 roku Order Orła Białego, które nadawano przedstawicielom wielkich rodów

magnackich, jak też działaczom społecznym, spośród średniej i mniej zamożnej

szlachty, szczególnie zasłużonym dla kraju. W niezmienionej właściwie postaci orzeł

stanisławowski przeszedł do herbu Księstwa Warszawskiego, który umieszczany był

po lewej stronie obok herbu Fryderyka Augusta, który z woli Napoleona sprawował

władzę w Księstwie w latach 1807 – 1813. Następnie taki sam wizerunek umiesz-

czano na piersiach dwugłowego orła rosyjskiego w herbie Królestwa Polskiego

w latach 1815-1830. Po upadku Powstania Listopadowego, w 1831 roku, ślad

polskiej państwowości znalazł się na skrzydłach orła imperialnej Rosji obok jeszcze

innych herbów.

W okresie Powstania Listopadowego, obradujący sejm Królestwa, który

dokonał aktu detronizacji cara przyjął nowy herb - na dwudzielnej tarczy zwieńczonej

koroną, umieszczono Orła jagiellońskiego i litewską Pogoń. Był to symbol walki

o całość polskich ziem. Podobnymi intencjami kierował się również rząd powstańczy

w 1863 roku, umieszczając na swych pieczęciach i sztandarach obok Orła i Pogoni,

wizerunek Archanioła, mającego symbolizować ziemie ruskie. Często też w tym

czasie na sztandarach na piersiach Orła zamieszczano wizerunki Maryi. Po klęsce

powstania musiano zaprzestać oficjalnego stosowania godła państwowego, gdyż

zostały zlikwidowane polskie instytucje. Ale właśnie wtedy szeroko rozpowszechniły

się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

i wśród emigracji. Oczywiście, w takich warunkach nie mogło być mowy o utrzyma-

niu czystości heraldycznej godła. Dlatego też w czasie I wojny światowej polskie

organizacje wojskowe czy polityczne używały dowolnych postaci orła.

W 1917 roku pod naciskiem opinii publicznej w Warszawie została powołana

specjalna rada artystyczna, która miała opracować nowy wzór jednolitego godła

państwowego. Jednakże pod wpływem szybko zmieniającej się sytuacji politycznej

podjęte prace nie dały rezultatu. W roku 1918, po odzyskaniu niepodległości Orzeł

biały stał się godłem odrodzonej Rzeczypospolitej. W 1919 roku ówczesne Mini-

sterstwo Kultury i Sztuki ogłosiło konkurs na nowe godło, a 28 sierpnia tegoż roku

zatwierdzono nowy wzór – w prostokątnym polu czerwonym, srebrny orzeł ze

zwróconą w prawo głową w koronie i skrzydłami wzniesionymi do góry. Choć

podnosiły się głosy krytyki takie godło przetrwało 9 lat, do 1927 roku. Nowy wize-

runek orła oparty na projekcie prof. Zygmunta Kamińskiego wprowadzono ustawą

z dnia 28 lipca 1927 roku. Ten polski symbol – godło, przedstawiane w różnych

wersjach w czasie II wojny światowej dawało Polakom siłę i zagrzewało do walki

o wolną Polskę. Jakże często podczas zaborów i w czasie wojny Orzeł polski

przedstawiany był z zerwanymi pętami na szponach.

I zawsze symbolizował „tę, co nie zginęła”.

Wraz z władzą komunistyczną w Polsce pojawił się orzeł bez korony.

Pierwszym takim wizerunkiem był orzeł zaprojektowany przez Janinę Broniewską

dla I Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki. Był to rzekomy orzeł piastowski.

4 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Orzeł Stanisława Augusta

Poniatowskiego

Orzeł w czasie powstania

listopadowego (1831-1832)

Herb Rzeczypospolitej Trojga Narodów w czasie powstania styczniowego (1863-1864)

Page 5: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Ostatecznie w PRL używano poprawianych rysunków orła Zygmunta

Kamińskiego – zawsze bez korony. Rząd emigracyjny w Londynie zawsze

używał jako godła – Orła w koronie. Dlatego też od grudnia 1989 roku powró-

cono z małymi poprawkami do godła, na którym widnieje Orzeł w koronie.

W symbolice naszego znaku państwowego skupiają się najważniejsze

okresy rozwoju naszego narodu: historyczny rozwój państwowości i kształ-

towanie się zasięgu terytorialnego oraz idee, konflikty i spory toczące się

wewnątrz naszego społeczeństwa, a także poziom sztuki i zmienne gusty

panujące w różnych epokach. I wszystko to można odczytać w mało znaczących

na pozór – pieczęciach, monetach czy sztandarach.

Tak więc godło, barwy polskie i hymn wyróżniają nas wśród narodów świata,

ale nie odrywają od nich. Mariola Bujak

[W zasadzie główną uwagę poświęcono godłu, sygnalizując jedynie pozostałe symbole, gdyż nie sposób w tak krótkim

artykule zamieścić historię i znaczenie wszystkich symboli. Barwom, a więc fladze i chorągwiom, kokardom i sztan-

darom, jak też hymnom należałoby poświęcić kolejny taki artykuł.]

Orły i ryngrafy z powiślańskiego mieszkania (c.d. ze str. 1)

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 5

Wzór Godła Polski z Dz.U. z 2005 r.

Fo

t. A

.Kli

czko

wsk

a,

E.W

olf

fgra

m

Page 6: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

O r z e ł w s z t u c e

[Zdjęcia prac publikujemy za zgodą ich autora. Wykorzystano wydane na kartach pocztowych zdjęcia Marka Jędrzejewskiego]

6 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Orzeł był także inspiracją artystyczną.

Przykładem jest kilka prac z kolekcji

Bogusława Niedźwiedzkiego - artysty

plastyka, który specjalizuje się w projekto-

waniu i wykonaniu tematycznych orłów.

W pracach tych orzeł – jako godło Polski –

symbolizuje trudne i często tragiczne dzieje

narodu polskiego. Można tu znaleźć m.in.

odniesienie do bohaterstwa Polski Walczą-

cej, mordu Katyńskiego, czasów niewoli czy

też napaści Niemiec i Rosji Radzieckiej na

Polskę w 1939 r. Przypominając o historii

Polski, artysta zmusza jednocześnie do

refleksji nad życiem Polaków, ich prze-

szłością i przyszłością.

Page 7: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

W HOŁDZIE WOLNOŚCI

W ramach obchodów 100-lecia odzyskania

niepodległości i rocznicy pierwszych wolnych

wyborów samorządowych w Polsce Rada i Za-

rząd Dzielnicy Śródmieście zorganizowali 15

maja br. uroczystą sesję Rady Dzielnicy

Śródmieście m.st. Warszawy. Sesja odbywała

się w pięknej Sali Warszawskiego Domu

Technika NOT przy ul. Czackiego 3/5.

Uroczystość zgromadziła wielu znakomitych

gości z różnych środowisk, dla których wygło-

sili przemówienia: Przewodniczący Rady

Dzielnicy Śródmieście m.st. Warszawy Marcin

Rudnik i Burmistrz Dzielnicy Śródmieście

m. st. Warszawy Krzysztof Czubaszek.

Referat pt. „Polski samorząd terytorialny na tle

przemian lat 1918-2018” wygłosił politolog

historyk prof. dr hab. Andrzej Piasecki.

Na zakończenie sesji odbył się koncert pt. „W

hołdzie wolności”, w wykonaniu wokalistek

Nuli Stankiewicz i Agnieszki Wilczyńskiej,

którym towarzyszył Andrzej Jagodziński

(fortepian, akordeon) i inni. Uczestnicy sesji

usłyszeli patriotyczne i niepodległościowe

piosenki towarzyszące Polakom w walce o wol-

ność, m.in. „Wojenko, wojenko…”, „Deszcz

jesienny deszcz”, Piosenka o mojej Warszawie”,

„Pałacyk Michla”, „Czerwone maki na Monte

Cassino”, a także „Biały Krzyż” – Krzysztofa

Klenczona, „Nim wstanie dzień” - Krzysztofa

Komedy, „Mury” – Jacka Kaczmarskiego oraz

„Nie pytaj o Polskę” - Grzegorza Ciechow-

skiego. Zwieńczeniem koncertu były jazzowe

aranżacje Andrzeja Jagodzińskiego znanych

utworów niepodległościowych, które wzbudzi-

ły ogromny aplauz publiczności.

EW

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 7

Zaproszenie na sesję, które otrzymał Oddział Powiśle

Towarzystwa Przyjaciół Warszawy

Wszyscy uczestnicy sesji otrzymali

pamiątkowe znaczki

Fot.E.Wolffgram

Page 8: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

R y n g r a f y

Pierwsze ryngrafy wykonane z blachy miedzianej

w kształcie podobnym do tarczy lub kształtu tarczowego

albo owalne i czworokątne były złocone w ogniu, z rytą

i malowaną dekoracją. Dekorowany awers ryngrafów zdo-

bił ukoronowany wizerunek Matki Boskiej z Dzieciątkiem

i bardzo często panoplium złożonym z chorągwi, pik,

szabel i luf armatnich, bębnów oraz różnych elementów

uzbrojenia. Na rewersie był malowany wizerunek patrona

mający strzec walczącego właściciela.

Obok czworokątnych i owalnych ryngrafów oraz

kuplerzy i medalionów występowały tarczowe ryngrafy

związane z ideą niepodległościową noszone przez

Konfederatów Barskich, ryngrafy z okresu Powstania

Styczniowego, z lat Żałoby Narodowej, które stały się

wzorem do naśladowania w następujących latach w pol-

skich ryngrafach patriotycznych i dewocyjnych w drugiej

połowie XIX i w XX wieku.

I wojna światowa i powstanie Legionów wytwo-

rzyły w latach 1914-1917 nowe formy ryngrafów, które

doprowadziły do ukształtowania ryngrafu pamiątkowego

i zwyczaju jego ofiarowania. Ryngrafy pamiątkowe miały

zazwyczaj symbolikę uzupełnioną tekstem dedykacji

głównie rytowanej na rewersie.

Pokolenie Legionów nosiło ryngraf z wizerunkiem

Matki Boskiej Częstochowskiej ozdobiony legionowym

orłem i odznakami legionowymi. Po 1920 r. ryngraf

w Polsce przyjął rolę, szczególnie w wojsku tradycyjnego

prestiżowego upominku. Ryngrafy wręczano w jednost-

kach wojskowych z okazji różnego rodzaju uroczystości

jak promocje oficerskie i święta pułkowe.

Ryngrafy poświęcane były na Jasnej Górze w Czę-

stochowie i w Ostrej Bramie w Wilnie. Żołnierze często

składali ryngrafy jako vota na ołtarzach sanktuariów. Były

to w większości ryngrafy srebrne, srebrne złocone,

miedziane srebrzone i mosiężne. Z biegiem lat

zmniejszały się wymiary ryngrafów i zwiększała się

ilość wykonywanych egzemplarzy.

W czasie II wojny światowej ryngrafy stały się

dokumentami walk Polaków na całym świecie, tułaczych

losów i cierpień narodu polskiego. Wykonywane były

w obozach koncentracyjnych, na zsyłce i w łagrach przez

jeńców i zesłańców, znajdowane w mogiłach są świa-

dectwem zbrodni dokonanych na Polakach np. w Katyniu.

Ryngrafy towarzyszyły wojennemu szlakowi

wojska polskiego np. Ryngraf Matki Boskiej Częstochow-

skiej wykonany dla żołnierzy 2 Dywizji Strzelców

Pieszych w Szwajcarii przez znaną firmę Henry Huguenin.

W czasie pobytu Wojska Polskiego w Palestynie powstał

ryngraf pamiątkowy 2 Korpusu. Z okazji X rocznicy bitwy

pod Monte Casino wybito plakietę w formie ryngrafu

z wizerunkiem Matki Boskiej Kozielskiej i ruin klasztoru

benedyktynów.

Zamieszczone na ryngrafach inwokacje: Bądź

zawsze wierny Bogu i Ojczyźnie, Matko pod Twoją Obronę

uciekamy się, Królowo Korony Polskiej Błogosław

Twojemu Ludowi, Boże zbaw Polskę, Tak nas powrócisz

na Ojczyzny Łono, Królowałaś w wolności chroniłaś

w niewoli, Regina Poloniae, ukazują ogrom wiary,

powierzenie losów i nadziei w zwycięstwo Polski

orędownictwu Matki Boskiej. Inwokacje wieńczą na

ryngrafach elementy symboliki ikonologicznej i ikono-

graficznej, do której należał umiejscowiony centralnie

Orzeł z rozpiętymi skrzydłami.

Decorum współczesnych ryngrafów poszerzają oko-

licznościowe ozdobniki np. stylizowane kwiaty i bordiury.

Motyw ryngrafu powtarzany jest w odznakach,

gwoździach sztandarowych i medalach. Często jest

elementem wystroju domu Polaków.

Ryngrafy dokumentują trwanie tradycji narodowych

do dni dzisiejszych, zobowiązują do ich kontynuowania

i przywoływania powinności obywatelskich.

Alicja Lutostańska

Dla zainteresowanych polecamy książkę autorstwa Zbigniewa

Dunin-Wilczyńskiego i Rafała Czerniaka pt. „Ryngraf polski”,

wydaną przez Spółdzielczy Instytut Naukowy .

8 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Ryngraf nazwą swą wywodzi od niemieckiego Ring Kragen. Była to „blacha” na piersi rycerza służąca

pierwotnie obronie, wchodząca w skład uzbrojenia jazdy europejskiej już w epoce średniowiecza.

W XVI, XVII i XVIII wieku w Polsce ryngraf z Madonną był elementem militarnego rynsztunku

obronnego z czasem z niego wyodrębnionym. Z biegiem lat stał się w kulturze polskiej symbolem

obyczajowości rycerskiej i tradycji chrześcijańskich i narodowych.

Page 9: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 9

Page 10: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

10 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Page 11: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Dziękujemy Artystycznej Pracowni Grawerskiej Andrzeja Panasiuka za udostępnienie i zgodę na wykorzystanie swoich prac

w naszym czasopiśmie.

(Fot.A.Kliczkowska)

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 11

Page 12: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Klub PANORAMA

Kultura aż po horyzont

Ne terenie Spółdzielni Budowlano Mieszkaniowej

„Torwar” z siedzibą na ul. Górnośląskiej 9/11 prężnie

działają kluby osiedlowe. „Panorama”, która mieściła się

i mieści do dziś na ul. Górnośląskiej 1 – osiedlu Torwar,

powstała w 1972 roku, a w 1997 roku powstał na osiedlu

Ludna drugi klub dla seniorów pod nazwą Klub

Wzajemnej Pomocy „AS” (Aktywny Senior) . Klub

„Panorama” wówczas mieścił się na ostatnim piętrze

jednego z trzech bloków, wybudowanych na 30-lecie PRL,

skąd rozpościera się olśniewający widok na całą

Warszawę. Stąd oczywiście jej nazwa. No może nie tylko.

„Panorama”, dziś na parterze, wciąż dba o szerokie

horyzonty swoich bywalców w czasach, gdy tylko

nieliczne spółdzielnie finansują działalność osiedlowych

klubów. Cele i zadania działalności klubów zmieniały się

przez długie lata. W latach wyżu demograficznego (1970-

90) organizowane były dziecięce klubiki: „Mikrus”,

„Plastuś” i „Promyk”, wyręczające szkolne świetlice.

Uczniowie przychodzili do nich po lekcjach. Gdy dorosły,

a wyż się skończył, lokale zostały przekształcone na

mieszkania dla potrzebujących członków Spółdzielni.

Celem i zadaniem obu klubów jest aktywizacja i integracja

mieszkańców Spółdzielni i nie tylko.

Oferta proponowana przez kluby jest bardzo różno-

rodna. Naszym zadaniem jest aktywizować i integrować

społeczeństwo. Dać im powody i ciekawy program, aby

wyszli z domu i nie czuli się osamotnieni. Mieszkańcy

mogą korzystać z różnych atrakcji i przedsięwzięć.

Mamy powody, aby pochwalić się organizacją koncertów

muzyki poważnej w wykonaniu instrumentalistów i woka-

listów scen warszawskich, imprez integracyjnych i bie-

siadnych oraz występów zagranicznych chórów.

Ponadto chcemy integrować naszych mieszkańców

poprzez organizowanie co roku Festynów Rodzinnych,

Dni Sąsiada, Imienników Czerwcowych, Międzynarodo-

wych i Europejskich Dni Seniora. Zabieramy naszych

bywalców klubów do muzeów, kin, teatrów czy opery.

Nasi mieszkańcy bardzo chętnie korzystają z wycieczek

autokarowych krajowych jak i zagranicznych. Po udanych

podróżach pokazujemy slajdy i snujemy opowieści o miej-

scach w których byliśmy, a także zapoznajemy się z kultu-

rą i zabytkami innych krajów.

Oferta nasza jest skierowana na dbanie i pielęgnację

zdrowia naszych seniorów, a realizowana jest poprzez

spotkania z lekarzami i rehabilitantami. Organizujemy

wykłady psychologiczne oraz prelekcje o tematyce

zdrowotnej. Dużym zainteresowaniem cieszą się prelekcje

uświadamiające seniorów o tematyce „Świadomy i bez-

pieczny konsument”. Poprzez prowadzoną przez wiele lat

gimnastykę zdrowotną nasi seniorzy utrzymują sprawność

fizyczną i bardzo dobrą kondycję.

W klubie „Panorama” cyklicznie odbywają się

mitingi „Anonimowych Alkoholików” i „Anonimowych

Depresantów”. Staramy się organizować zajęcia, które

zmuszają do wysiłku intelektualnego i tak poprzez grę

w szachy czy w brydża można ćwiczyć umysł. Prowadzo-

ne zajęcia manualne usprawniają prace mózgu naszych

seniorów, a także pomagają w lepszej sprawności dłoni.

W obu klubach odbywają się spotkania z poetami

Powiśla i nie tylko. Swoje wiersze i opowiadania prezen-

12 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Oddział Powiśle Towarzystwa Przyjaciół Warszawy na przestrzeni lat swojej działalności

współpracował z różnymi instytucjami kulturalnymi, mieszczącymi się na terenie Powiśla.

Najbardziej znane są koncerty na Zamku Ostrogskich, organizowane wraz z Towarzystwem im.

Fryderyka Chopina, ale także imprezy kulturalne w Szkole Podstawowej Nr 34 im. St. Dubois,

gromadziły liczną publiczność. Współpracowano także z klubami osiedlowymi, jak z nie-

istniejącym już Klubem „Przy Dobrej” (mieszczącym się przy ul. Leszczyńskiej) oraz z dzia-

łającym prężnie, także obecnie, Klubem „Panorama”, z którym organizowano wiele imprez,

począwszy od lat 70-tych ub. wieku. Od wielu lat kierownikiem Klubu jest Pani Cecylia Melnik,

członkini naszego Oddziału, która zapisała się do TPW 14 lipca 1980 r.

Dziś z przyjemnością prezentujemy artykuł, przedstawiający w wielkim skrócie działalność

Klubu, jakże pożyteczną w swoim środowisku.

Page 13: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

tują nasi poeci lokalni na spotkaniach literackich, a także

publikują je w lokalnych czasopismach. Nasza oferta

skierowana jest także do wielbicieli malarstwa. Odbywają

się warsztaty plastyczne dla seniorów i ponad to

organizowane są cyklicznie wernisaże w obu klubach.

W ramach kawiarenki klubowej organizowane są

spotkania z ciekawymi ludźmi. W trakcie tych spotkań

mają możliwość dyskusji na tematy społeczne i ze świata

kultury. Dużym powodzeniem cieszą się spotkania

z przedstawicielami kultury i tradycji różnych narodo-

wości. Seniorzy chętnie przygotowują części artystyczne

z okazji świąt okolicznościowych.

Oferujemy naszym mieszkańcom spotkania ze

Strażą Miejską i Policją na tematy bezpieczeństwa.

Ostrzegamy seniorów przed oszustami, stosującymi

metodę „na wnuczka” lub „policjant i prokurator”. Chcąc

cieszyć się długim zdrowiem i dobrą kondycją oferujemy

cykle spotkań z dietetykami w ramach projektu edukacyj-

nego na temat żywienia i stylu życia. To wszystko

przedstawiamy podczas naszych zajęć kulinarnych.

Wspólnie gotujemy, przyrządzamy smakołyki i dzielimy

się swoimi przepisami i gustami.

W obu klubach Spółdzielni „Torwar” mieszkańcy

mogą skorzystać z działalności socjalno-pomocowej, która

jest ukierunkowana na pośrednictwo w załatwianiu usług

opiekuńczych, spraw urzędowych czy pomoc w rozwiązy-

waniu różnych problemów. Uczulamy mieszkańców na

aktywne zaangażowanie się w pomoc sąsiedzką, bo mamy

zawsze na uwadze następujące słowa : Jesteś tyle wart ile

możesz dać drugiemu człowiekowi. Mając na względzie

potrzeby naszych członków jesteśmy otwarci na ich

problemy. A po przez to mieszkańcy zmotywowani są do

robienia czegoś na rzecz społeczności lokalnej.

Nasza oferta jest również skierowana do dzieci.

Podczas wakacji organizujemy dla nich półkolonie w ra-

mach akcji „Lato w mieście”. Co roku organizujemy dla

nich Bieg Niepodległościowy Szlakiem Miejsc Pamięci

Narodowej na Powiślu.

Od wielu lat oba kluby współpracują z różnymi

organizacjami, Stowarzyszeniami i Fundacjami na Powiślu

i nie tylko. Na szczególną uwagę zasługuje współpraca

z Towarzystwem Przyjaciół Warszawy Oddziału Powiśle.

Wspólnie organizowane wieczory poetyckie przynosiły

wiele zadowolenia mieszkańcom Powiśla. Braliśmy udział

w spacerach po Warszawie z varsavianistą Bohdanem

Grzymałą-Siedleckim. Członkowie TWP chętnie wysta-

wiają swoje prace malarskie w salach klubów. Nasza

dalsza współpraca idzie w dobrym kierunku.

Pracownicy klubów zrobią wszystko aby nasi mieszkańcy

byli dumni i zadowoleni, że na ich rodzinnym podwórku

znajdą rozrywkę, pomoc oraz rodzinną atmosferę.

Cecylia Melnik

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 13

Dzień Seniora w klubie PANORAMA

– występ zespołu „Pogodna Jesień”.

Jubileusz seniorki klubu.

W tle wystawa malarstwa Elżbiety Wolffgram

Fotografie z archiwum Klubu

Page 14: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Spotkanie świąteczne seniorów -

z udziałem przedstawicieli Zarządu SBM

„Torwar”, Urzędu Dzielnicy Śródmieście,

radnych, Prezesa TPW Oddział Powiśle,

Prezesa Związku Emerytów, Rencistów

i Inwalidów.

14 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Koncert chóru „Oktawian”.

W tle wystawa malarstwa

Marii Rajzner

Gry stolikowe

podczas

„Lata w mieście”

Page 15: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Opowieści Warszawskiego Dziadka

Mieczysław Karłowicz (audycja radiowa z dn. 20.04.1993 r.)

Jak wspomniałem przed świętami, chciałem wybrać się na

kilka dni w góry, do Zakopanego, czy w jego okolice. Ale

między chceniem, a realizacją dość często trafiają się

różne niespodzianki. Tak i mnie tym razem wypad w góry

nie wyszedł. Odłożę go chyba na miesiąc. Do tego,

nieudanego wyjazdu zachęciły mnie, jak już wspomniałem

dwie książeczki, a właściwie dwa małe albumiki: „Tatry

i Podhale w drzeworycie” i „Zakopane i Tatry w starych

pocztówkach”, wydanych przez wydawnictwo Sport

i Turystyka. O ile pierwsze – drzeworyty – są przeglądem

bardzo ładnych i cennych prac znakomitych grafików,

rytowników zaspokających smak i wrażliwość na piękno

artystycznej pracy, o tyle te stare pocztówki z końca XIX

i początku XX wieku przesuwają przed oczami piękną,

a zarazem groźną panoramę gór, turni, przełęczy,

grzbietów i całego czaru jaki kryją w sobie nasze Tatry.

Przeglądając ten albumik, wędrując „z pocztówki na

pocztówkę” (rozumiecie oczywiście tę przenośnię) od

Zakopanego do Morskiego Oka, mijając „Wodogrzmoty

Mickiewicza”, Żabi Staw pod Rysami, wspinając się na

Kozi Wierch, podziwiając Staw Gąsienicowy, mijając

Dolinę Pięciu Stawów, przeżywam we wspomnieniach

moje niegdysiejsze, rzeczywiste wypady w te najpięk-

niejsze góry. Naprawdę najpiękniejsze, choć gór różnych

w różnych częściach świata trochę widziałem.

Odpoczynki i gawędy wieczorne w schroniskach czy to

w starej Roztoce, Murowańcu, czy w starym, już dziś

pewnie nieistniejącym schronisku w Niewcyrce. Ileż to

spotkań, gdy jeszcze mówiło się spotkanym wędrowcom

„a hoj”, „szczęść Boże”, czy „dobrej drogi”. Ileż to

prześpiewanych wieczorów z przygodnie spotkanymi na

biwakach harcerzami, a raz nawet z młodymi klerykami,

których przewodnikiem był młody rozśpiewany „góral”

Karolek Wojtyła.

Kto nie przeżył choć kilka takich eskapad w góry, kto nie

zmókł w tatrzańskiej siklawicy i nie osuszył się wiatrem

„pod Reglami” ten nie wie co to pełnia radości.

Tak przeglądając te stare pocztówki w albumiku,

patrzyłem i na piękne postacie, czy to doktora Tytusa

Chałubińskiego, odkrywcy dla nas ceprów z dolin, uroków

Zakopanego i Tatr, bajarza Sabały, znakomitych

odważnych ratowników tatrzańskich, których groby

znaczone skalnymi głazami zdobią zakopiańskie

cmentarze, jak Jana Bachledy, Gąsieniców, czy

Krzeptowskich. A na jednej z tych starych pocztówek

zobaczyłem odsłonięcie kamiennego pomnika przy turni

Małego Kościelca, z takim pod pocztówką komentarzem:

„Pragnął uniknąć miejsca, z którego zeszłego roku spadła

lawina, obszedł ją więc górą, wszedł na zbocze pierwszych

turni w grani Małego Kościelca, niewiele w tym miejscu

pochylone i oto deska śnieżna, najstraszliwszy i najzdrad-

liwszy wróg turysty w zimie, położyła niespodziewanie

kres jego życiu”.

I tu chciałbym was zapytać. Kto był tym nieszczęsnym

turystą. Wiem o nim, że miał zaledwie 33 lata, był jednym

z najwcześniejszych kompozytorów Młodej Polski,

uczniem prof. Stanisława Barcewicza w klasie skrzypiec

i prof. Zygmunta Noskowskiego w klasie kompozycji.

W Towarzystwie Tatrzańskim jeden z najgorliwszych

członków, zapalony fotograf-amator tatrzańskich gór.

Ale przede wszystkim kompozytor, m.in. pieśni

„Pamiętasz ciche, jasne, złote dni”, „Mów do mnie

jeszcze”, „Idzie na pola, idzie na lasy”. Jednakże nie tylko

pieśni były podstawą jego kompozycji. Jest i Koncert

skrzypcowy A-dur, ze słynną Romanzą, są poematy

symfoniczne, z których najpopularniejsza jest „Rapsodia

litewska”, o której sam mówił, że jest w niej „… wieczna

niewola Litwy, pobrzmiewająca w melodiach ludowych

tego biednego kraju”.

Mam wrażenie, że nie sprawi wam trudności odgadnięcie

o jaką postać mi chodzi i kiedy zginął pod śnieżną lawiną.

A może napiszecie mi o nim jeszcze coś więcej.

Bohdan Grzymała-Siedlecki przyp. red.: Mieczysław Karłowicz (1876-1909)

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 15

Page 16: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Dzikich łąk na Powiślu jest dostatek Przemierzając pieszo ulice i zakamarki Powiśla

nie trudno zauważyć, że dziko rosnących terenów

zieleni jest wiele. Brakuje jednak zadbanych miejsc

z celowymi nasadzeniami kwiatów czy innych roślin.

Przykładem niech będzie np. Plac Zofii

Wóycickiej, który przez kilka ostatnich lat jest

traktowany „po macoszemu”. Miejsce niegdyś przez-

naczone dla kwiatów zawęziło się już do minimum,

a nasadzenia zmienia się tylko dwa razy w sezonie,

podczas kiedy w centrum miasta dzieje się to kilka

razy częściej. Pomiędzy miejscem przeznaczonym na

kwiaty a obszarem kamieni jest właśnie dzika łąka

(patrz fotografia z końca czerwca 2018 r.).

A przed kilkoma laty plac ten wyglądał znacznie

ładniej!

Jest to miejsce specjalne dla Powiśla, bowiem

patronka tego placu Zofia Wóycicka zainicjowała

w roku 1968 konkurs „Warszawa w kwiatach”.

Kontynuowała w ten sposób tradycję rozpoczętą

jeszcze przed II Wojną Światową przez Prezydenta

Stefana Starzyńskiego, w której miała swój osobisty

udział - była wraz z Mirą Zimińską – Sygietyńską

laureatką tego konkursu w 1938 r.

Ponadto należy mieć na uwadze, że placyk jest

położony obok miejskiego szpitala oraz na trasie do

starego warszawskiego teatru Ateneum. Pasażerowie

przejeżdżających wiaduktem podmiejskich pociągów

mają widok na ten placyk z góry. Nie trzeba więc

więcej dokumentować problemu, który wydaje się

być oczywisty.

16 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Plac Zofii Wóycickiej w Warszawie

Page 17: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Mniej oczywisty natomiast jest teren zasiany

„jako łąka” wzdłuż ul. Browarnej. Idea zrealizowana

z budżetu partycypacyjnego w roku 2017 jest chyba

mało trafiona. Przede wszystkim łąka, tworząca

zbiorowisko traw oraz innych roślin, do swojego

rozwoju potrzebuje wilgoci! Najładniejsze łąki

spotykamy na terenach okresowo zalewanych przez

rzeki lub tam, gdzie występuje wysoki poziom

wody gruntowej. W mieście takich warunków nie ma,

a więc miejsca przeznaczone na łąki powinny być

szczególnie pielęgnowane. A tej łąki przecież nikt

nawet nie podlewa!

Ponadto łąka wśród betonowych przestrzeni

miasta nigdy nie będzie taką, która zachwyci

przechodniów. Na pewno dobrze zestrzyżony zielony

dywan trawy będzie dekorował to miejsce lepiej,

aniżeli gąszcz wysokich usychających chaszczy

wyrastających bezładnie

EW

Fot. E. Wolffgram _______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 17

„Łąka” wzdłuż ul. Browarnej

na Powiślu

Czy „łąka” wzdłuż ul. Browarnej

w Warszawie może być choć

trochę podobna do prawdziwej,

naturalnej, ukwieconej łąki?

Page 18: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Z kart powiślańskiej filmografii

LALKA na Powiślu

Porzucona rozbiórka przy ul. Browarnej

Fot.E.Wolffgram

18 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Powieść „Lalka” Bolesława Prusa doczekała się telewizyjnej

adaptacji w 1977 r. Główne role odegrali: Małgorzata Braunek

jako Izabela Łęcka, Jerzy Kamas jako Stanisław Wokulski oraz

Bronisław Pawlik jako Ignacy Rzecki. Niektóre sceny filmu

kręcone były na Powiślu. Zdjęcia autorstwa Anny

Tatarkiewicz przedstawiają fragment scenografii w rejonie

ulicy Oboźnej.

Od wielu miesięcy straszy ten widok

przechodniów i mieszkańców

Powiśla, zastanawiających się

dlaczego pomiędzy ulicami Lipową

i Wiślaną, pozostawiono tylko ten

jeden fragment dawnej zabudowy

siedziby Wydziału Lingwistyki

Stosowanej Uniwersytetu Warszaw-

skiego.

A może jest to scenografia do

jakiegoś nowego filmu?

Page 19: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Zaułek, zakątek...

W ostatnim czasie pojawiły się na mapie Powiśla

dwa nowe miejsca. Właściwie nie pojawiły się

fizycznie, bo istniały od dawna, ale od niedawna zostały

nazwane. Niepozorna, mała uliczka prowadząca od Tamki

bezpośrednio do bramy Klasztoru Sióstr Szarytek,

tworząca swoiste przedłużenie ulicy Cichej, znajdującej

się po drugiej stronie ul. Tamka nosi obecnie nazwę

„Zaułek Ku Szarytkom” - nadaną Uchwałą Rady Miasta

Stołecznego Warszawy z dnia 31.08.2017 r. Nieopodal, bo po drugiej stronie kamienicy

nr 37, w bezpośrednim sąsiedztwie Zamku Ostrogskich

posadowiony jest niewielki plac z fontanną – złotą

kaczką - z kilkoma ławkami dookoła – bezimienny do

tej pory, Uchwałą Rady Miasta Stołecznego Warszawy

z dnia 17.11.2017 r. otrzymał nazwę „Zakątek Złotej

Kaczki”. Choć małe to zmiany i nie mające większego

wpływu na kształt naszej dzielnicy, to jednak dobrze, że

ktoś wpadł na ten sympatyczny pomysł by nazwać oba

te charakterystyczne miejsca Powiśla, przypominające

o jego historii napotkanemu przechodniowi. Cieszy, że

nowo - nadane nazwy miejsc w naszej dzielnicy ściśle

są z nią związane.

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 19

Tekst i zdjęcia Paweł Leszczyński

Page 20: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Wycieczka młodzieży do Gabinetu „Warszawskiego Dziadka”

20 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Z życia TPW

Z życia TPW

Z życia TPW

Spotkanie w Przedszkolu Nr 44 Kolejne spotkanie odbyło się w Przedszkolu Nr 44 przy ul. Ludnej 8. Przeprowadziła je, z ramienia Oddziału Powiśle

TPW Pani Elżbieta Żuchowicz – nauczycielka, członek naszego Oddziału. Tematem spotkania była „Nasza

Syrenka”. Dzieci wysłuchały kilka legend o warszawskiej Syrenie, rozwiązywały też zadawane przez Ciocię Elę

zagadki. Uczyły się także w trakcie spotkania piosenki „Nasza warszawska Syrenka”. Ostatnim elementem spotkania

było zlecone przez ciocię Elę zadanie ulepienia syrenek z plasteliny, które odbywało się już z paniami

nauczycielkami w grupach.

W czerwcu gabinet Bohdana Grzymały Siedleckiego

odwiedzili uczniowie kl. V Szkoły Podstawowej

Nr 34 im. St. Dubois. Wycieczkę młodzieży

przyprowadziła Pani Ewa Kowalik, wieloletni

nauczyciel historii w tej szkole. O życiu i działalności „Warszawskiego Dziadka”

opowiadała Pani Elżbieta Wolffgram.

Na zakończenie dzieci wyciągały losy, z których

2 pełne upoważniały do otrzymania drobnej pamiątki

z wycieczki. Pamiątką tą była maskotka misia,

podobna do tej która towarzyszyła Bohdanowi

Grzymale-Siedleckiemu w jego podróżach i pracy

z młodzieżą, a którą darzył szczególnym

sentymentem i opisał w jednym ze swoich

opowiadań.

Spotkanie w Przedszkolu Nr 5

W kwietniu na terenie Przedszkola Nr 5, mającego swoją siedzibę przy

ul. Okrąg 6B, została przeprowadzona pogadanka o dawnych zawodach

starej Warszawy, ze szczególnym uwzględnieniem położenia naszej

dzielnicy nad rzeką Wisłą. Pogadankę prowadziła Prezes Oddziału

Powiśle TPW Pani Elżbieta Wolffgram. Wysłuchały jej dwie najstarsze

grupy przedszkolaków, które czynnie włączały się w dyskusję na ten

temat. Prelegentka zapoznała dzieci z rozwojem dzielnicy Powiśle oraz

całego miasta Warszawy korzystając z powiększonych, historycznych

już rycin panoram Warszawy.

Page 21: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Delegacja Zarządu Oddziału Powiśle TPW wręczyła naszej zasłużonej Członkini Honorowej Pani Annie Borowskiej

Odznakę 55-lecia TPW, której wcześniej nie mogła odebrać osobiście.

Spotkanie przy grobie prof. Stanisława Lorentza

Przedstawiciele Oddziału Powiśle TPW wzięli udział w uroczystym spotkaniu przy grobie prof. Stanisława Lorentza

w rocznicę jego śmierci – dn. 24 marca 2018 r., zorganizowanym przez Zarząd Główny TPW. W spotkaniu uczestniczyła

młodzież ze szkół warszawskich z pocztami sztandarowymi.

O Krystynie Krahelskiej w Klubie „AS” Pani Beata Tomecka, członek Oddziału Powiśle TPW, przeprowadziła pogadankę w Klubie Wzajemnej Pomocy „AS”,

mieszczącym się na terenie SBM „Torwar”. Opowiadała o życiu i bohaterstwie Krystyny Krahelskiej, która była

modelem pomnika Syreny, stojącego nad Wisłą. Pogadankę ilustrowała pamiątkowymi przedmiotami, które były

własnością Krystyny Krahelskiej i jej rodziny, takie jak rakieta tenisowa i strzykawka lekarska, którą miała przy sobie

w czasie Powstania Warszawskiego. _______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 21

Z życia TPW

Z życia TPW

Z życia TPW

Wręczenie odznaczenia Pani Annie Borowskiej

Fo

t. P

aw

eł L

eszc

zyńsk

i

Fot.E.Wolffgram

Page 22: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Huba i nie tylko

Znalezione na Powiślu huby sprowokowały mnie do napisania kilku słów na temat tzw. „szkodników przyrodniczych”.

Jaka jest ich rola w przyrodzie? – negatywna, czy może nie tak bardzo jednoznaczna?

Rozważania zacznijmy od szczególnej grupy

grzybów, która związana jest z drzewem - żywym lub

martwym. Taj jak inne, znane nam grzyby, składają się

one z grzybni oraz owocników. Grzybnia znajduje się pod

korą drzewa i rozprzestrzenia się w komórkach drewna,

a to co widzimy na zewnątrz kory - to wytworzone przez

nią owocniki, popularnie zwane hubami.

Owocniki występują na pniach i gałęziach, a także na

pniakach i korzeniach drzew i krzewów. Jedne z nich

tworzą się powoli, każdego roku odkładając kolejną

warstwę, inne mogą wyrosnąć w ciągu kilku dni.

Przybierają różny kształt, mają różną barwę i konsystencję

– w zależności od gatunku. Zawsze jednak ukierunkowane

są hymenoforem (częścią wytwarzającą zarodniki) w kie-

runku ziemi. Dlatego w przypadku leżącego na ziemi

drzewa można określić czy huba wyrosła przed, czy też po

jego przewróceniu się.

Grzybnia huby zawiera enzymy, powodujące rozkład

drewna (zgniliznę). Proces ten daje hubie energię i zapew-

nia niezbędne do życia składniki. Zaatakowane drzewo

traci powoli kondycję i umiera. Huba jest zatem

pasożytem. Ale te same enzymy, przyspieszając rozpad

drewna drzewa martwego przyczyniają się do szybszego

obiegu materii w przyrodzie. A zatem rola huby bywa też

pozytywna. Negatywną znów rolę przypisujemy hubom

spotykanym na drewnianych konstrukcjach, belkach,

płotach, gdyż powodując ich techniczne osłabienie,

stwarzają niebezpieczeństwo dla otoczenia.

Większość pasożytów, w tym huby, atakują

przeważnie drzewa stare, chore, osłabione przez czynniki

środowiskowe (np. wskutek zanieczyszczenia powietrza

i gleby), ale także drzewa w różny sposób zranione.

W odróżnieniu od hub, które atakują drewno, inne

szkodniki np. owady - atakują żywe części drzew, takie jak

liście, pączki, czy też, jak w przypadku korników (o któ-

rych dużo mówi się w ostatnim czasie) - żywą tkankę

drzew, przewodzącą produkty fotosyntezy, znajdującą się

tuż pod korą - tzw. łyko. W dużym skrócie biologię

kornika można przedstawić następująco: ze złożonych

przez samicę kornika jajeczek pod korą drzewa, wylęgają

się dziesiątki larw, które żerując w żywej tkance,

przerywają czynności życiowe drzewa. Po przepoczwa-

rzeniu się opuszczają swoje legowiska jako niewielkie

chrząszczyki i przelatują na sąsiednie drzewa by tam

założyć kolejną generację. Pozostawiają po sobie

umierające drzewa, z odpadającą korą i suchymi gałęzią-

mi. Największy – kornik drukarz – ma ok. 5 mm długości

i występuje głównie na świerku. W przypadku owadów,

które rozmnażają się w galopującym wprost tempie

(w każdym roku mogą powstać nawet trzy pokolenia

owadów), bardzo szybko dochodzi do tzw. gradacji.

Należy tu jednak wyraźnie zaznaczyć, że samo

występowanie różnych organizmów żywych, także takich,

które określamy mianem szkodników czy pasożytów, jest

w przyrodzie najzupełniej normalne. Zgodna z naturą jest

także nieustanna walka organizmów o przetrwanie, o do-

minację w środowisku, o powiększenie zasięgu

terytorialnego występowania. Przyroda sama regulowała te

zjawiska. Ale pewnego dnia pojawił się człowiek, który

postanowił skorzystać z jej dobrodziejstw i wprowadził

swoje prawa. Obecnie żyjemy więc w świecie, który jest

w dość znacznym stopniu ukształtowany przez człowieka

i - w mniej lub więcej - skażonym środowisku. Jest to cena

jaką płacimy za naszą cywilizację. Zmiany w środowisku

odczuwają także inne organizmy żywe, co często wyraża

się poprzez ich obniżoną kondycję. Nie zawsze mają siłę

obronić się przed niekorzystnymi wpływami innych,

atakujących je czynników/organizmów.

Możemy więc zadać sobie pytanie, czy człowiek,

który wprowadził swoje prawa, nie ma już żadnych

obowiązków wobec przyrody? Stał się przecież

odpowiedzialny za utrzymanie w równowadze jej

elementów. Czy powinien w pewnych przypadkach

wkroczyć z pomocą? A może, jak twierdzą niektórzy,

pomocą dla niej będzie pozostawienie spraw swojemu

biegowi, licząc, że „sama się obroni”? Czy jednak nie jest

to zbyt duże ryzyko. Może się bowiem okazać, że

ostateczny wynik będzie niespodziewany i niekorzystny

dla całego układu przyrodniczego. Cokolwiek

wybierzemy, ważne jest by na nasze decyzje wpływ miała

wiedza i nauka, a nie polityka.

W ostatnim czasie dużo mówiono o Puszczy

Białowieskiej, gdzie kornik drukarz doprowadził do

zniszczenia świerków na znacznych powierzchniach.

Kornik drukarz (tak jak inne owady, grzyby itp.) zawsze

był i jest obecny w lasach. Leśnicy doskonale wiedzą jak

utrzymać jego stan w równowadze. Specjalne traktowanie

Puszczy Białowieskiej, do której przez dłuższy czas

obawiano się wejść z odpowiednimi działaniami,

doprowadziło do sytuacji, jaką mamy obecnie – czyli do

gradacji tego owada na bardzo dużą skalę. A przecież

Puszcza Białowieska, wbrew panującym opiniom, nie jest

lasem naturalnym; przechodziła różne koleje losu na

przestrzeni lat. W stanie naturalnym utrzymywane są na jej

terenie rezerwaty, które istnieją tylko dlatego, że prowadzi

się odpowiednie zabiegi w ich otulinie.

22 _____________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________

Page 23: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

_______________________________________________________________ NA POWIŚLU • Kwartalnik TPW Oddział Powiśle

Fot.E.Wolfgram

Po wystąpieniu gradacji kornika drukarza, prace

prowadzone przez leśników w Puszczy, m.in. polegające

na wycinaniu i usuwaniu zasiedlonych drzew, miały na

celu zahamowanie rozprzestrzeniania się tego owada.

Jednakże, na życzenie wpływowych środowisk,

zaprzestano usuwania skażonych drzew - i tu wpadliśmy

w swojego rodzaju pułapkę, bowiem brak dalszego

przeciwdziałania gradacji, doprowadzi wkrótce do zaniku

świerka w tych lasach. Znikną charakterystyczne dla tej

części kraju zbiorowiska borealnych świerczyn, które

wpisane są na listę Natura 2000 i podlegają ochronie. Dla

wyjaśnienia jeszcze trzeba dodać, że wraz ze świerkiem

znikną różne gatunki roślin, bakterii, grzybów (np. rydze),

itp., stanowiące wraz z nim tzw. ekosystem. Panuje

bowiem ścisły związek i wzajemne powiązania pomiędzy

poszczególnymi elementami w środowisku przyrodniczym

i naruszenie w tym układzie chociaż jednego z nich

powoduje lawinę konsekwencji. Czy o to nam chodziło,

gdy za wszelką cenę chcieliśmy chronić Puszczę

Białowieską?

Na zakończenie małe wyjaśnienie – korniki występują

tylko na żywym drzewie, doprowadzając do jego

zamierania, i nie uszkadzają samego drewna. Nie

odpowiadają więc za zniszczenia naszych mebli, ram

okiennych itp., bowiem w martwym drewnie żerują

zupełnie inne gatunki, np. spuszczel, kołatek czy też

miazgowiec.

Anna Kliczkowska

_______________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________________ 23

Page 24: Na Powiślu - srodmiescie.warszawa.pl · książąt małopolskich, ... Za rządów królów ... się tradycje stosowania znaku orła w codziennym życiu narodu na ziemiach polskich

NR 44 • czerwiec 2018 __________________________________________________________________________________

Osobliwości przyrodnicze

W naszym zabieganym życiu często nie zwracamy uwagi na nasze otoczenie. Mijamy w pośpiechu ludzi, którzy tak jak

my śpieszą się do swoich zajęć i obowiązków. Często nie widzimy zielonych drzew i kwiatów na rabatach i balkonach.

Ale wystarczy chwila wytchnienia, spacer alejką w parku lub nadwiślańską ścieżką, by odnaleźć zadziwiające piękno

przyrody. Chociażby takie jak przedstawiony na zdjęciu grzyb, zwany żółciakiem siarkowym, wytwarzający wspaniałą

hubę na drzewach liściastych. Rośnie bardzo szybko; w ciągu kilku dni osiąga ok. 40 cm wysokości. Jest trujący, ale

niektórzy uważają, że młode osobniki są jadalne, po odpowiednim przygotowaniu. Dla drzew jest on jednak zabójcą –

zaatakowane drzewo ginie w ciągu kilku lat. (Więcej o hubach na str.22).

Wydrukowano w Promo Print - poligrafia i reklama, ul. Zwycięzców 4d, 03-941 Warszawa www.promo-print.pl

Redakcja: Elżbieta Wolffgram, Anna Kliczkowska Współpracują: Mariola Bujak, Wiesława Dłubak-Bełdycka, Jadwiga Kowejsza, Małgorzata Krakowiak-Owczarek, Paweł Leszczyński

Korespondencję należy kierować na adres: TPW Oddział Powiśle, ul. Św. Franciszka Salezego 4 m. 20 00-392 Warszawa Poprzednie numery umieszczone są pod adresem:

http://www.srodmiescie.warszawa.pl/strona-574-na_powislu.html

Redakcja zastrzega sobie prawo do dokonywania selekcji oraz niewielkich zmian w nadesłanych materiałach

Fo

t. A

.Kli

czko

wsk

a