mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

106
mój kot ma dom akcja spo!eczna - edycja trzecia IX.2013 - I.2014

description

Efekt końcowy trzeciej edycji akcji społecznej "mój kot ma dom".

Transcript of mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Page 1: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

mój kot ma domakcja spo!eczna - edycja trzecia

IX.2013 - I.2014

Page 2: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Fotografowie trzeciej edycji akcji odpowiedzialni za przygotowanie

i opracowanie zamieszczonych w publikacji materia!ów:

Agata Szymczak"Warszawa i okolice, sporadycznie Kraków

Gra#yna Ambro#ek"Gdynia

Iwona Stepajtis"Warszawa i okolice

Joanna Jankowska"Trójmiasto

Magdalena Domo$ Kraków i okolice

Justyna Szramowska"Kraków i okolice

%ucja Lange"%ód& i okolice

Jola Lipka"Warszawa i okolice

Magdalena Wilczek""Zabrze i okolice

Ola Obuchowicz-Sawicz"Wroc!aw i okolice

Szymon Siwak"Police, Pozna$, Szczecin

Zapraszamy wolontariuszy mog'cych fotografowa( na terenie Bydgoszczy,

Torunia, Katowic, Lublina, Poznania, a tak#e w innych miejscowo)ciach.

Zapraszamy wszystkich ch*tnych do udzia!u w akcji i promowania

)wiadomych adopcji.

III edycja akcji spo!ecznej Mój Kot Ma Dom

Page 3: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

WST+P

Kolejna edycja akcji to kolejne zmiany - jest nas wi!cej, jeste"my dost!pni w wi!kszej ilo"ci miast, spotykamy si! z wi!ksz# ilo"ci# osób zainteresowanych opowiedzeniem o swoich podopiecznych i pokazaniem, $e "wiadome adopcje wcale nie s# trudne, czy niemo$liwe. Nadal pod has%em ""wiadome adopcje" kryj# si! wszelkie akty brania pod swoj# opiek! zwierz#t. Tak$e nadal, mimo nazwy "mój kot ma dom", promujemy adopcje wszelakich zwierz#t – st#d czasami pies, czy królik to te$ "kot" (troch! jak w filmie "Ka$dy szuka swego kota", gdzie poszukiwany kot jest wszystkim czego mo$na w $yciu szuka&, nie wy%#czaj#c oczywi"cie samego kota). W tej edycji na prze%omie pi!ciu miesi!cy zdo%ali"my odwiedzi& 50 domów – mamy wi!c dla Was pi!&dziesi#t opowie"ci, które zawiera to wydanie. Bywali"my w zwyczajnych domach i domach tymczasowych, u artystów i u s%awnych kotów. Spotykali"my zwierz!ta zdrowe, chore, kalekie, straumatyzowane, "trudne" –wszystkie bardzo kochane. Wszystkie one s# bowiem cz%onkami swoich rodzin i nie sposób wyobrazi& sobie te same domy bez swoich podopiecznych. Mamy nadziej!, $e je"li jeszcze nie macie pod swoj# opiek# jakiego" "kota", to po lekturze zamieszczonych tu opowie"ci zmienicie ten stan. A je$eli posiadacie ju$ swojego pupila (chocia$ dobrze wiemy, $e to bardziej on posiada Was), który w%a"nie drzemie w pobli$u lub rozrabia – zg%osicie si! do nas i opowiecie Wasze historie, które b!dziemy mogli pokaza& "wiatu przy okazji czwartej edycji – o tej wi!cej informacji b!dzie mo$na znale'& wkrótce na naszym blogu lub profilu na portalu spo%eczno"ciowym Facebook. Wszystkim, którzy do tej pory brali udzia% w akcji spo%ecznej "mój kot ma dom", uprzejmie dzi!kujemy i $yczymy Wam oraz Waszym podopiecznym du$o zdrowia i najwspanialszych pod s%o(cem wspólnych chwil.

Do zobaczenia w kolejnej edycji!

Page 4: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

III.001

Lora to trzyletnia suczka, ulubienica swojego pana S%awka. Zosta%a adoptowana w 2011 roku z krakowskiego schroniska. W%a"ciwie to ona wybra%a swojego cz%owieka, kiedy na jego widok podbieg%a do kraty, wystawi%a – na ile jej kraty pozwala%y – pyszczek i tak stoj#c podawa%a %apk!. Psinka kocha wszystkich ludzi, jest %agodn# pieszczoszk#, cho& nie wyklucza to jej uporu i dominuj#cego charakteru. Mo$na rzec, $e to pies, który chodzi w%asnymi "cie$kami. Jest bardzo $ywio%owa, uwielbia biega&, tropi&, kopa& dziury. Zawsze czeka przy drzwiach na swojego pana, nie daj#c mu "ci#gn#& butów, nim jej wcze"niej nie pog%aszcze. Rano, kiedy tylko S%awek si! obudzi, od razu zjawia si! przy %ó$ku, gotowa i"& na spacer. Gdy chce wyj"&, a jej opiekun siedzi przed komputerem, wspina si! na bok fotela i %ap# tr#ca go w rami!.

Page 5: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Justyna Szramowska

Page 6: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

III.002

Joanna Walder:

Od dziecka moim marzeniem by%a pomoc zwierz!tom. Jak ka$de dziecko znosi%am do domu biedne, pokrzywdzone psiaki, kociaki... Z wiekiem mi nie przesz%o Nadal chc! pomaga&! Teraz ju$ bardziej efektywnie. Jestem mi%o"niczk# kotów – mieszkaj# ze mn# dwie kotki Tosia (kotka adoptowana ze schroniska, mia%a chor# %apk!) i Sisi (przywieziona z interwencji wychudzona, kotna bida) ka$da po przej"ciach. Zawsze dodatkowo mieszka z Nami jaki" koci tymczasik, w chwili obecnej jest to Sasetek, kocurek wyrwany z obozu dla zwierz#t jakim s# Wojtyszki oraz 2 podrostki Ma%a Mi i Gapik; pod swoj# opiek# mam te$ kilkana"cie kotów wolno bytuj#cych. Jako by%y pracownik schroniska dla zwierz#t – g%ównie opiekun kotów – wiele nauczy%am si! o tych wspania%ych czworonogach. Na tym jednak nie poprzestaje, kszta%c! si! dalej, aby móc jak najlepiej pomaga& kociastym i nie tylko. Dzi!ki szkole Silva-Lupus mia%am mo$liwo"& uko(czy& seminarium Pierwszej Pomocy Weterynaryjnej i jestem w trakcie kursu zoofizjoterapii, jestem te$ od niedawna Ratownikiem Weterynaryjnym. Dodatkowo, dzi!ki uprzejmo"ci w%a"cicieli gdy(skiej przychodni weterynaryjnej "Zwierzyniec", mog! podnosi& swoje kwalifikacje, jako pomoc weterynaryjna w tej$e przychodni. W Fundacji moim g%ównym zaj!ciem s# koty. To te zwierzaki chc! pozna& bli$ej i im g%ównie pomaga&.

Page 7: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Joanna Jankowska

Page 8: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

III.003

Kasia i Maciek to szcz!"liwi w%a"ciciele Belli i Bazyla. Maciek przybli$y Wam histori! obu kotów, które trafi%y do nich b!d#c w%a"ciwie jeszcze kociakami. Jak wida& na zdj!ciach, stanowi# pi!kn# rodzin!.

"Bellusia trafi%a do nas 5 maja 2012 roku, gdy Tata znalaz% j# w kartonie mi!dzy kwiatkami na gie%dzie przy ul. Balickiej. Jest pi!kn# czarn# koci# z ma%# bia%# krawatk#. Ostatnio zacz!%a robi& si! z niej prawdziwa Kocica – zrobi%a si! bardziej puchata, a wyraz pyszczka sta% si! bardziej dojrza%y. Bellusia lubi polowa& – na wszystko i o ka$dej porze dnia i nocy. )pi wysoko na szafie i obserwuje z tej szafy ludzi i swojego braciszka Bazylka. Uwielbia laserek, przebiega& przez swój szeleszcz#cy tunel i spa& w swoim wiklinowym transporterku. Jest zdecydowanie córeczk# Tatusia, która nie do ko(ca akceptuje inne osoby, w tym tak$e niestety i Mamusi!. Nie lubi jak si! j# bierze na r!ce – musi sama chcie& przyj"&, ale wtedy ju$ si! mocno mizia. Jest wybredna, nie lubi je"& czego", czego nie zna i wtedy Mamusia musi j# wzi#& na kolana i wsadzi& jej jedzenie do pyszczka, $eby przekona& j#, $e to 'da si! zje"&’. Bazylek to chodz#ce szcz!"cie ca%ej Rodziny. Trafi% do nas z Fundacji AFN Kraków niemal dok%adnie rok temu, bo 7 wrze"nia 2012 roku. Wymarzony kocur Mamusi, który "pi przytulony do niej, ugniata poduszki i mruczy tak g%o"no, $e s%ycha& go w drugim pokoju. Bazylek uwielbia je"& – wszystko i wsz!dzie. Uwielbia pi& napoje z kubeczka – moczy %apk! i nast!pnie pije, ss#c swoje paluszki. Niestety lubi te$ kra"& jedzenie z talerza lecz robi to z tak ogromnym urokiem, $e nikt nie mo$e si! mu przeciwstawi&. Bazylek rozmi!kcza wszelkie serca – nawet te, które nie s# pro-kocie, jest gadu%#, który towarzyszy Ci wsz!dzie, gdzie pójdziesz – i nie tylko dlatego, $e chce je"&. Bardzo lubi spa& w swoim wiklinowym transporterku, stoi zawsze w oknie, gdy s%yszy, $e przyjecha% samochód Rodziców i biegnie w stron! drzwi, gdy widzi, $e zbli$aj# si! do klatki schodowej. Jest niesamowitym Kicurem, który potrafi pocieszy& w najbardziej smutnych momentach. A i uwielbia gra& w gry dla kotów na iPada!"

Page 9: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Justyna Szramowska

Page 10: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

III.004

Na swoj# pierwsz# wizyt! wybra%am si! do redakcji "Kocich Spraw", gdzie przebywa pi!& adoptowanych kotów. O swoich kotach opowiadaj# ich w%a"ciciele: Pierwszy trafi% do naszej redakcji Felek, ale wtedy jeszcze nazywa% si! inaczej. O jego przesz%o"ci nie wiemy prawie nic, mo$emy tylko domy"la& si!, $e niegdy" by% kotem domowym, który zgubi% si! lub zosta% porzucony. B%#kaj#cego si! w okolicach dworca kolejowego czarnego kocurka, bez tylnej %apki, wypatrzy%a jedna z naszych czytelniczek. Zakochali"my si! w nim od pierwszego wejrzenia i postanowili"my, $e zamieszka w naszej redakcji. Na now# drog! $ycia czytelnicy obdarzyli go nowym imieniem Felix, co w wolnym t%umaczeniu znaczy „szcz!"ciarz", a dla przyjació% po prostu Felek. Dwa miesi#ce po czarnym pojawi%a si! u nas "liczna i m%oda tricolorka, której dali"my na imi! Zuzia. Sko(czy%a si! z%ota polska jesie(, a zacz!%y deszcze i pierwsze przymrozki, a to biedactwo, najwyra'niej bezdomne, przyb%#ka%o si! do przydomowego ogródka w jednej z podwarszawskich miejscowo"ci. W ka$dym razie przywieziona do nas natychmiast obesz%a wszystkie pokoje i s%odko przysn!%a na parapecie w gabinecie naczelnej - by%a u siebie. Do tej pory jest najwi!kszym "piochem z ca%ej gromadki i nie ma w%a"ciwie takiego miejsca, w którym by nie uci!%a sobie drzemki, a jej mi!ciutkie, pastelowe futerko znakomicie komponuje si! z kolorystyk# redakcyjnego wn!trza. Min#% rok i nasz „stan posiadania" zwi!kszy% si! do trzech. Pó'n# jesieni# 2007 roku trafi% do nas osierocony przez zmar%# opiekunk!, prawie niewidomy kocurek. Niem%ody i niepe%nosprawny kot marnia% w oczach, bo nie móg% naje"& si! do syta, odganiany przez silniejszych pobratymców. Jego szanse na adopcj! by%y niewielkie - zaniedbany i ma%o przebojowy, nie radzi% sobie na nieznanym terenie, a na dodatek przypl#ta%a mu si! jeszcze paskudna infekcja. Jednak i do niego u"miechn#% si! los, któremu na imi! KOCIE SPRAWY. Adoptowali"my go i – po niezb!dnej w tej sytuacji kwarantannie – do%#czyli"my do naszej kociej rodziny. Nowy, nazwany przez naszych niezast#pionych czytelników dostojnym imieniem Homer, szybko zaprzyja'ni% si! z Felkiem i Zuzi# oraz skrad% serca nasze i naszych wspó%pracowników. Najm%odszym wiekiem kotem "kociosprawowym" jest Mania. Ma%# burask!, wa%!saj#c# si! samotnie po klatce schodowej, znalaz%a lokatorka jednej z warszawskich kamienic. Kotka bardzo szybko dogada%a si! z kocimi rezydentami, a ludzi uj!%a delikatno"ci# i subteln# urod#. Oskar to du$y, pi!kny ok. trzyletni c!tkowany wykastrowany kocurek, który jako ostatni trafi% do redakcji „Kocich Spraw”. Jego pan by% chory i nie móg% d%u$ej nim si! zajmowa&. Oskar jest bardzo %agodny, ale lubi mie& swoje zdanie. Nie u$ywa pazurów, by postawi& na swoim. Uwielbia ludzi, ale na jego mi%o"& trzeba sobie zas%u$y&. Delikatny i wra$liwy. Powoli i z dystansem podchodzi do nowych znajomo"ci. Szczególnie dotyczy to kotów, bo ludziom daje si! bra& na r!ce i lubi si! z nimi bawi&.

Page 11: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Agata Szymczak

Page 12: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Asia, Janusz i Danka

Mam napisa& krótko o nas, o tak zwanych "kociarzach". A w%a"ciwie kociarskiej rodzinie, gdzie ka$de z nas ma wk%ad w to co robimy. Jestem ja – Joanna, g%ówna dostarczycielka kotów i pogromczyni przysz%ych domków. Mój m#$ – Janusz jest od trzymania mnie w ryzach, rozpuszczania kotów "mietank#, g%askania, gderania (g%ównie na mnie), wo$enia kotów do lecznic, domów… Jest i nasza córka – Danka maj#ca tzw. dobr# r!k! do kotów "trudnych". To u niej dekuje si! koty nowo przyby%e, by pod jej czujnym okiem dopasa%y si!, zdrowia%y i oswaja%y. Nasza historia jest banalna, jest takich wiele: na naszej drodze pojawi% si! kot. A w%a"ciwie na naszym pi!trze. Zamieszka% z nami od razu pokochany nad $ycie. To by% Tigerek. Potem trafi% si! drugi, trzeci…. I wymy"li% wreszcie los, $e zostaniemy domem tymczasowym podarowuj#c nam na wst!pie kocie dzieci dulcz#ce na dachu barakowozu. To by%y nasze pierwsze "wiadomie z%apane tymczasy. Grudzie(, zimnica, ludzie szykuj# si! do )wi#t a my… jechali"my na sygnale do lecznicy, bo malce by%y chore. Gdybym wiedzia%a w co si! pakujemy, to chyba bym si! mocno zastanowi%a. Ale ju$ by%o za pó'no. Ju$ nie potrafili"my odwróci& si! i uda&, $e nie widzimy kotów w potrzebie – tych co domy straci%y w ró$nych okoliczno"ciach. Czasem mam wra$enie, $e los jakby celowo prowadzi nas po drogach, gdzie czeka kot. Biedny, g%odny, p%acz#cy. Ma%y, du$y… Dlaczego my go widzimy, my go s%yszymy, zatrzymujemy si!. Czasem w duszy pojawia si! takie pytanie. Wszak tyle osób cz!sto obok przechodzi, tyle osób s%yszy wo%anie o pomoc, widzi g%odny wzrok i marne cia%o. Smutne to wszystko. Pami!tam kiedy", dawno temu, ogl#da%am kreskówk!, gdzie wypasiony pies uczy% chudzielca, jak wybiera si! ludzia, co na pewno nie posk#pi jad%a. D%ugo kundelki czeka%y na w%a"ciw# osob!. Sk#d wiedzia%y, $e to jest TA! Ano na czole mia%a napis FRAJER! Cz!sto my"l!, $e ja i moi bliscy taki jasno "wiec#cy, czerwony neon mamy na czole. Z daleka widoczny znak dla bezdomniaków. Tak frajerujemy ju$ 5 lat. To ci!$ki kawa%ek chleba, pe%en odpowiedzialno"ci, w#tpliwo"ci, strachu, ci#g%ych braków, po$egna(, ci#g%ych wyborów, wiecznego zm!czenia… A po$egnania bywaj# ró$ne. Te smutne, gdy kota nie uda%o si! uratowa&, a naszym zadaniem jest przeprowadzi& go na drug# stron!. I te radosne, gdy podopieczny jedzie do swego domu, a potem przychodz# wie"ci cudnie dobre. To s# nasze s%oneczne blaski o"wietlaj#ce codzienno"&, promyki rado"ci... Uda%o si! kota wyci#gn#& za nogi zza T!czy, pierwszy samodzielny posi%ek maluszka, co jeszcze je"& nie umia%, pierwsza zabawa zastrachanego kota, pierwsze grymaszenie przy jedzeniu, pierwsze zameldowanie si! kota w %ó$ku, na kolanach... Jest tych promyków tak wiele. Kochamy wszystkie nasze koty, bo one s# nasze. Bez mi%o"ci, któr# dostaj# w naszym domu, nie naucz# si!, co to znaczy fajny lud!. To u nas ucz# si!, jak wzi#& swego Du$ego pod pazur. Ka$dy nasz kocik ma opiek! weterynaryjn#. Mamy zaprzyja'nione lecznice, gdzie $yczliwi weci nie zdzieraj# z nas maj#tku. Bo finansujemy prawie wszystko sami i czasem bywa naprawd! ci!$ko. Jednak wstydem by by%o nie wspomnie& o przyjacio%ach, którzy zawsze podadz# pomocn# d%o(. W biznesie kocim nie mo$na by& samotnikiem. Ka$dy dom, do którego ma trafi& nasz podopieczny jest dok%adnie przepytany na te i inne okoliczno"ci. Bo kot i dom musz# si! dopasowa&. S# wizyty przedadopcyjne, poadopcyjne, s# przyjazdy do nas, liczne pytania… Musimy mie& w miar! du$# pewno"&, $e kot b!dzie mia% lepiej ni$ u nas. Przez nasz dom przewin!%o si! przez te lata wielu podopiecznych. Ka$dy trafi% do nas przynosz#c ze sob# baga$ smutku i chorób. Ka$dy to ofiara ludzkiego okrucie(stwa lub g%upoty. Nie mamy okre"lonej liczby tymczasów. Bywa jeden a bywa i wi!cej – jak los zdecyduje. Mamy równie$ swoje koty. Znaczy: osobi"cie osobiste. Czy s# szcz!"liwe maj#c tak wielu kocich znajomych? Chyba nie. Ale one s# nasze, najukocha(sze i one o tym wiedz#. Cz!sto swoja postaw# pomagaj# nowo przyby%ym w adaptacji. Cho& bunty i darcie k%aków bywaj# – jak to w rodzinie... Jest fajnie i jest k%ótliwie. Poza tymczasowaniem zajmujemy si! tak$e osiedlowymi kotami. Dokarmiamy dzikuski, kastrujemy, sterylizujemy, leczymy, stawiamy budki na zim!. Praca na ca%y rok, dwa, trzy… Bez ko(ca. Prócz tego staramy si! normalnie $y&. Pracujemy, mamy znajomych, zajmujemy si! rodzin#, domem, mamy – jak ka$da rodzina – swoje problemy. Bywa czasem ci!$ko, czasem "miesznie. Tylko do%o$yli"my sobie promocyjnie koty. Czy chcia%abym zrezygnowa& z tymczasowania? Tak! Po stokro&, tak! Czy uderzaj#c g%ow# w mur zbijemy frajerski neon? Tak. Tylko to nic nie zmieni. Bo dopóki ludzie nie zmieni# swego nastawienia do braci mniejszych, dopóty my b!dziemy mie& co robi&. Na malutk# skal! dzia%amy, wiem. Bez fanfar – mozolnie dzie( za dniem borykamy si! z przeciwno"ciami losu dopisuj#c nowe odcinki w tej kociej telenoweli. Oby starczy%o nam si%, ochoty, finansów...

III.005

Page 13: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 14: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Podczas wizyty Maska spogl#da%a na mnie z pod%ogi, monitora i powstaj#cego w%a"nie obrazu. Jak to jest mie& "kota na punkcie kota" pani Katarzyna przekona%a si! rok temu, kiedy ta wdzi!czna kotka zago"ci%a w jej $yciu. O ich niezwyk%ej przyja'ni najpi!kniej opowiada moja rozmówczyni:

Znalaz%am jej zdj!cie na Tablicy.pl. Na bia%ej mordce mia%a czarn# mask! – wymarzona kotka dla teatrologa. Wtedy by%a w Domu Tymczasowym u pani Jagny ko%o Sosnowca, to ona uratowa%a j# ze schroniska. Zosta%a tam oddana, niestety nic wi!cej nie wiadomo o tym, co przesz%a… Nazywa%a si! Beza, ale jasne by%o od pierwszego wejrzenia, $e to b!dzie Maska. MOJA Maska, Ma"ka, Masiulka, Masieczka, Masiorek, Masiulek… Od 30. wrze"nia 2012 roku mój dom, to nasz dom – Ma"ki i Ka"ki. Ta brudna kupka nieszcz!"cia przeistoczy%a si! w prawdziw# puchat# ksi!$niczk!, z ró$ow# obró$k# wysadzan# cyrkoniami, z ró$owym dzwoneczkiem i takim samym kocykiem, okaza%a si! dam# pij#c# wod! z ró$owej szampanówki. Maska uwielbia kartonowe pude%ka, ma%e i du$e – znosi do nich wszystkie swoje zabawki – czerwone wst#$eczki, w%óczkowe myszki i pi%eczki, których ma ca%# kolekcj!. Najbardziej lubi gra& w pi%k! no$n#, broni niczym rasowy sportowiec, a nasza reprezentacja mog%aby u niej bra& korepetycje. Pa%eczka do uszu okaza%a si! jej ulubion# i najta(sz# zabawk#. Niestety Ma"ka nie przesiaduje na kolanach i nie lubi by& brana na r!ce, g%o"no to sygnalizuje, ale po roku pokazuje ju$ swój mi!ciutki „angorkowy” brzuszek, wskakuje na chwileczk! na kolanka i daje buzi. Poza tym wszystko robimy razem, "pimy, ogl#damy filmy na komputerze, gotujemy, malujemy obrazy. W ogóle fajna z niej babka i mo$na z ni# pogada&. Myl# si! ci, którzy uwa$aj#, $e Masia mia%a szcz!"cie, $e do mnie trafi%a. To ja mia%am szcz!"cie!

III.006

Page 15: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Wilczek

Page 16: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Aaa, kotki dwa…

A w%a"ciwie dwie, czarno-bia%e futrzane dziewczynki, wspó%lokatorki autorki zdj!&.

Gdy tu$ przed Bo$ym Narodzeniem 2006 roku odprowadzi%am do kociego nieba moj# ukochan# Marcelink!, postanowi%am, $e przez co najmniej pó% roku w moim domu nie b!dzie $adnego zwierzaka. W tym postanowieniu wytrwa%am a$ do… 6 stycznia, kiedy to w niedzielne przedpo%udnie odwioz%am do gdy(skiego schroniska OTOZ Animials "Ciapkowo" cz!"& rzeczy i zabawek, które zosta%y po Marcelce, a wróci%am z piszcz#c# przera'liwie, chudziutk#, %aciat# kupk# kociego nieszcz!"cia. Da%am jej na imi! Adelka. To by%o przeznaczenie, bo jak si! dowiedzia%am, trafi%a ona do schroniska w tym samym dniu, w którym odesz%a moja pierwsza kotka. Prze$ycia pierwszych tygodni $ycia zostawi%y w sercu Adelki ogromny, powracaj#cy smutek. Ma tak$e objawy choroby sierocej i najch!tniej sp!dza%aby czas w moich ramionach, wtulona w r!kaw swetra, jakby to by%o futro jej matki. Uwielbia skaka& po szafach i chowa& si! w szufladach, które sama otwiera. Jest inteligentna i wra$liwa, niezbyt ufna wobec obcych. Gdy chce zwróci& na siebie uwag! psoci i drapie pazurkami szyby w drzwiach. Bardzo 'le znosi%a samotno"&, w czasie, gdy ja by%am poza domem. Szcz!"liwym rozwi#zaniem okaza%o si! przyj!cie do rodzinki kolejnej dziewczynki. Dwa lata m%odsza od Adelki Zuzanka, pasiasty "tygrysek", by%a jedn# z dwóch córek domowej kotki znajomych mojej przyjació%ki. Trafi%a do nas, gdy mia%a trzy miesi#ce i w jednej chwili zawojowa%a nasze serca. Zuzia jest silna i $ywio%owa, czasem uparta, czasem s%odka i miziasta. Nie lubi by& brana na r!ce, a przed odkurzaczem ucieka na lodówk!. Wieczorami cz!sto siada na "rodku mieszkania i daje koncerty, miaucz#c najg%o"niej jak potrafi. Siostrzyczki z woli cz%owieka, cho& tak ró$ne, doskonale si! uzupe%niaj#. Jedz# z jednej miski, urz#dzaj# d%ugie gonitwy po mieszkaniu, "pi# obok siebie na sofie, okazuj# sobie przywi#zanie i trosk!. No i co najwa$niejsze, s# moimi cudownymi towarzyszkami, daj#cymi spokój, ciep%o i morze bezwarunkowej mi%o"ci.

III.007

Page 17: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Gra#yna Ambro#ek

Page 18: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Dakota to trzyletnia kotka brytyjska niebieska. Mieszka wraz ze swoj# pani# Karolin# i jej mam# Agat# we Wroc%awiu. Jak mówi Karo, Dakota (zwana te$ zwyczajnie Kota) "jest leniwa, ciekawska... kiedy" wymkn!%a si! na 3 dni do s#siada i ukry%a w kominku, bo si! wystraszy%a nowych ludzi. Nie znosi weterynarza, ma delikatn# i milutk# sier"&. Jest %asuchem, zjada wszystko naraz, szczególnie uwielbia mokre jedzenie..." Od siebie dodam, $e lubi drapsianie (jak chyba ka$dy kot). Ciekawostk# jest, $e w ogóle nie miauczy.

III.008

Page 19: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa! Szymon Siwak

Page 20: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Gucio to radosny trój%apek, ma%y przyjaciel Magdy. Zosta% adoptowany jako szczeniak z krakowskiego Schroniska dla Bezdomnych Zwierz#t, 3 lata temu. Gucio ma teraz oko%o 3,5 roku. Magda o Guciu: Podczas wizyty w schronisku wzi!%am go na r!ce i zapyta%am czy chce by& moim psem, a on zacz#% mnie oblizywa&, przekupi% mnie tym. Jest ciekawski, towarzyski i wyj#tkowo energiczny. Mimo braku jednej %apy, wsz!dzie go pe%no. Gucio nie lubi zostawa& sam, najbardziej ceni sobie kontakt z cz%owiekiem, domaga si! g%askania i uwagi. Czasem nawet mruczy do mnie, zupe%nie jakby usi%owa% ze mn# porozmawia&. Podczas spacerów woli zaprzyja'nia& si! z osiedlowymi kotami, zamiast z innymi psami. Kiedy wracam do domu przynosi mi w pysku $ó%t# pi%k! (to ulubiona z jego pi%kowego zbioru) i chwali mi si!, $e tak# %adn# "upolowa%".

III.009

Page 21: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Justyna Szramowska

Page 22: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Moje koty to poj!cie szersze – zawiera bowiem koty $yj#ce i "koty minione", które

czasami omy%kowo widz! lub wo%am.

Jest wi!c moja pierwsza kota – Demona, s# Pablo i Avanti, jest Saalem –

najwi!kszy czarny kocur, jedynak i "mutant", co mia%o wp%yw na d%ugo"& jego $ycia.

Jest tymczas zwany Miro, który przypadkowo rozora% moje r!ce (chc#c zabi& innego

kota) i Bazyl, który odszed% w listopadzie 2012 roku, a mnie pozosta%a po nim tylko

broszka filcowa zrobiona z jego sier"ci, któr# gubi% podczas czesania (lubi% ch%opak to

czesanie, jak ma%o który ze znanych mi kotów). No i jest moja Klee, czarne

male(stwo jak cie( przytwierdzone do mnie. Jej brak odczuwam najmocniej, mimo i$ to ju$ ponad dwa lata.

Z kotów aktualnych i widocznych dla wszystkich s# dwa, prawdopodobnie w tym

samym wieku (6 lat), dotrzymuj#ce towarzystwa Starszej Pani. Liliana i Leopold.

Lilian! przygarn!%am kiedy by%a oseskiem. Ma%o w niej arystokratycznego wdzi!ku.

Lubi ludzi, ale z daleka. Nadmierne spoufalanie traktuje jako powód do zmiany

miejsca przebywania. Leopold to straumatyzowany kocur z Fundacji – kot w typie

rasy neva masquerade. Adoptowany mo$e troch! przypadkowo, ale za to "wiadomie

zaopiekowany. Te koty ucz# mnie ka$dego dnia nowych rzeczy o sobie, ostatnio np.

dowiedzia%am si!, $e nie s# zainteresowane zabawkami specjalnie zaprojektowanymi

dla kotów (przynajmniej je"li maj# z nich samodzielnie korzysta&). Wol# zwyk%y

sznurek, na zwyk%ym patyku, nap!dzany si%ami ich pani – a ich pani to ja... Wariatka

od kotów. I chocia$ mówi!, $e wol! koty od zdecydowanej wi!kszo"ci ludzi – mam

"wiadomo"&, $e mówi! to troch! ironicznie, troch! tworz#c o sobie pewien mit. Nie

zmienia to nadal jednak mojego poczucia odpowiedzialno"ci – nawet je"li czasami

zawodzi %am, je" l i nie da %am rady uratowa& w ci!$kiej chorobie, albo

zbagatelizowa%am objawy – ucz! si! wra$liwo"ci na to, co zwierz!ta mówi# swoim

zachowaniem, ucz! si! reagowania i w%a"ciwego post!powania. I wiem..., $e

w%a"ciwe nie w ka$dym przypadku oznacza to samo – bo ka$de nasze zachowanie

musimy dostosowa& do bod'ców, jakie otrzymujemy. Tylko wtedy ma to wszystko

sens.

III.010

Page 23: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 24: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Poszukuj#c ch!tnych do brania udzia%u w akcji, namawiam do tego tak$e swoich znajomych, dowiaduj#c si! przypadkiem o ich podopiecznych. Za ka$dym razem okazuje si!, $e jednak wcale nie tak ma%o jest osób odpowiedzialnych i "wiadomych konsekwencji zabrania zwierzaka do domu. I chocia$ niespodzianki zwi#zane z chorobami, po%kni!ciami przedmiotów i innymi niezwyk%ymi zdarzeniami mog%yby sk%ania& ludzi do porzucania podopiecznych – ka$da ze spotkanych osób po"wi!ca swój czas, energi! i "rodki na ratowanie swoich zwierzaków. I mo$e to dla niektórych nadu$ycie, ale mam wra$enie, $e dla wielu osób zwierz!ta s# jak w%asne dzieci, które wymagaj# opieki przez ca%y czas swojego $ycia. Zabiera si! je ze sob# w podró$, je"li nie ma mo$liwo"ci zagwarantowania im innej opieki, %o$y si! na leczenie, dba o zdrowie i w%a"ciwe od$ywianie, oddaje si! swój czas na spacery, zabawy i "wychowywanie". Ale przede wszystkim kochamy naszych podopiecznych, traktuj#c ich jak cz%onków rodziny. Tilda to m%oda dama przygarni!ta z ulicy za po"rednictwem Ba%uckiego O"rodka Kultury "Lutnia". A skoro kultura mia%a w tej adopcji udzia%, to nie powinno nikogo dziwi&, $e psina trafi%a do twórczego "rodowiska. Jest wi!c nie tylko towarzyszk# artystek projektuj#cych bi$uteri!, ale tak$e inspiracj# dla tworz#cych znajomych. By& mo$e dlatego Tilda jest modelk# z du$ym do"wiadczeniem w pozowaniu. Zadziwia niewyczerpywaln# energi#, ci#g%# gotowo"ci# do zabawy (nawet samodzielnej) i inteligencj#. Ma%e incydenty w postaci po%ykania kamieni, obszczekiwania wszystkich swoich i obcych, czy uczenia innych psów ujadania dodaj# jej tylko uroku. Ja czekam wi!c na bi$uteri! inspirowan# Tild#. A Tilda albo wreszcie "pi, albo... szczeka.

III.011

Page 25: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 26: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Pysia nieca%y rok temu mia%a zosta& oddana do schroniska, a dla 12-letniej suczki prawdopodobnie by%by to wyrok "mierci. Ca%e szcz!"cie trafi%a do Ani i jej rodziny – ludzi, którzy przej!li si! jej losem, zapewnili ciep%y k#t i wiele mi%o"ci. Co prawda uwielbia spa& (szczególnie z pani#), ale jak na psiaka w takim wieku ma bardzo du$o energii. Podczas sesji buszowa%a w trawie (czy te$ bardziej w li"ciach) i nie potrafi%a usiedzie& chwili przed obiektywem. Jak si! dowiedzia%am, równie$ czterogodzinne spacery nie s# dla Pysi najmniejszym problemem. Po roku wspólnego $ycia Ania nie wyobra$a sobie, $eby u jej boku mia%o zabrakn#& czworonoga, a Pysia wpatrzona jest w swoj# pani# oddanym wzrokiem. Sami powiedzcie – czy ta historia mog%a sko(czy& si! lepiej?

III.012

Page 27: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Wilczek

Page 28: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Moc pozytywnej energii – trzy koty i ona.

Krokus, Malina i... Warchlak. Krokus jako jedyny samiec w stadzie ma ogrom cierpliwo"ci dla kobiet. Malina niesamowita kotka, która jak tylko wesz%am do mieszkania zacz!%a si! o mnie %asi&, w trakcje zdj!& zapakowa%a si! nawet do mojej torby. Warchlak, p%ochliwa kicia z dodaj#cym jej uroku zezem. Miauczyd%a nie mog%y trafi& lepiej, Agnieszka jest niesamowicie ciep%# i pozytywn# osob#.

Mam nadziej!, $e nie by%a to ostatnia wizyta w tym domu.

III.013

Page 29: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Iwona Stepajtis

Page 30: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Witamy w naszym zwariowanym Fivkowym domku. Nasz# przygod! z kotkami zacz!li"my 3 lata temu, kiedy z akcji facebook’owej przyby% do nas oko%o dwuletni ch%opak ToiToi (zwany Tojkiem). Tojek pozbawiony jest ogonka, w jakich okoliczno"ciach go straci% – nie wiemy. Jest najwi!kszym pieszczochem z ca%ej trójki naszych kotków. Jakie" pó% roku po Tojku trafi%a do nas Uszatka z Pucka, nasza najstarsza kocia ju$ babcia. Zosta%a, nie wiadomo z jakich przyczyn, wyrzucona ze swojego poprzedniego domu, ale przygarni!ta przez wspania%# osob! na dom tymczasowy. Jest kochana i wdzi!czna, a przesz%a w swoim $yciu wiele ci!$kich i przykrych chwil. Odci!to jej prawe uszko, dodatkowo ma przetr#cony pyszczek. Najm%odsza jest Mimzi, jeszcze ma%y s%odziak, ci#gle szukaj#cy zaczepki i okazji do zabawy. Jest z niej nie lada urwis i cz!sto daje si! we znaki Babci Uszatce, rozrabiaj#c z Tojkiem pop%udniami. Pomimo wielu problemów zdrowotnych, jakie towarzyszy%y d%ugo Tojkowi przez pierwszy rok u nas, nie wyobra$amy sobie $ycia bez niego ani $adnego z naszych kocich dzieci. Bardzo je kochamy.

Agata i Adam

III.014

Page 31: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Joanna Jankowska

Page 32: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Na swoj# pierwsz# wizyt! w ramach akcji "Mój kot ma dom" wybra%am znajom# par! – Agat! i Sebastiana. *yj# oni wspólnie z trójk# uroczych, przygarni!tych kocic. Jako pierwsz# przedstawi! najstarsz#, 11-letni# Ma%#. Imi! okazuje si! by& nieco przewrotne, gdy$ czarno-bia%a Ma%a jest najwi!ksz# kotk# z ca%ej trójki. Wzi!ta tylko na wakacje na przechowanie, od kole$anki, której mama zmar%a i zostawi%a po sobie kilka zwierz#t – zosta%a na kolejne 10 lat. Agata twierdzi, $e ju$ po dwóch tygodniach, widz#c jak kochanym i przymilnym jest kotem i jak dobry wp%yw ma na starsz# kocic! Bromb!, wiedzia%a, $e Ma%a zostanie z nimi na zawsze. Zabawne jest to, $e Ma%a jest zdeklarowanym kocim mi%o"nikiem warzyw. Jej ulubionymi przek#skami s# surowe pieczarki, gotowany bób, gotowana kukurydza, któr# zjada ch!tnie prosto z kolby, nie pogardzi te$ kukurydz# pra$on#. Jest w zasadzie wszystko$erna, skusi si! nawet na lody, jogurty, czy wafelki. Ostatnio jednak takie drobne odst!pstwa od kociej diety s# surowo wzbronione, gdy$ okaza%o si!, $e kotka choruje na nerki i musi zadowoli& si! specjalistyczn# karm#. Ma%a to bardzo m#dra kotka, która niezwykle szybko uczy si! nowych rzeczy, zw%aszcza, je"li za nauk# id# nagrody. Cztery lata temu, po "mierci Bromby, Agata i Sebastian zdecydowali, $e adoptuj# kolejnego kota, Ma%ej do towarzystwa. Wybór pad% na o"miotygodniow# wtedy Perk!, która zosta%a wzi!ta od domowej, ale niewysterylizowanej kotki. Mimo tego, $e "liczna trikolorka urodzi%a si! jako kociak domowy, by%a do"& zaniedbana. W swoim nowym, sta%ym domu zosta%a szybko doprowadzona do porz#dku i sta%a si! ulubienic# go"ci, do których ch!tnie przychodzi i wymusza g%askanie i pieszczenie. Zdaniem Agaty, czasem bywa zbyt nachalna, nie daje ani odpocz#&, ani zje"& w spokoju, najwidoczniej nie mo$e si! nacieszy& ludzkim towarzystwem. Z kolei w stosunku do innych kotów bywa agresywna i dominuj#ca, zdarza jej si! zaczai& na towarzyszki i je dotkliwie ugry'&. Ta drobniutka, wa$#ca ledwie 3 kilogramy, koteczka potrafi%a mocno zale'& za skór! dwukrotnie wi!kszej Ma%ej. Jako ostatnia do tego stadka do%#czy%a buraska Kó%ko. Przy czym w momencie, kiedy "do%#cza%a" nie by%a sama... Pewnego razu Sebastian, wracaj#c z pracy do domu, znalaz% pod blokiem czarny worek na "mieci wype%niony gazetami, w"ród których ukrywa%a si! pi#tka jednodniowych maluszków. Kotki zosta%y przez kogo" wyrzucone. Z pomoc# wolontariuszek uda%o si! maluszki odchowa& i czwórce rozrabiaków Agata znalaz%a nowe kochaj#ce domy, a jedn# kotk! zostawili u siebie. Mimo tego, $e Kó%ko od pocz#tku wychowywa%a si! w jednym domu i nie prze$y%a jako m%ody kociak $adnych traum, jest najbardziej nie"mia%a i p%ochliwa z ca%ego towarzystwa. Bardzo boi si! obcych, dlatego nie chcia%a zupe%nie pozowa& w czasie naszej sesji. Sebastianowi uda%o si! j# na chwilk! przynie"&, jednak po pstrykni!ciu dwóch zdj!& szybko zwia%a w bezpieczne miejsce. Z tego powodu Agata poratowa%a mnie jednym w%asnym zdj!ciem, na którym Kó%ko jest zrelaksowana i odpoczywa (na pewno rozpoznacie, które to zdj!cie). Ciekawostk# o Kó%ku jest to, $e zadowala si! tylko i wy%#cznie such# karm#, zupe%nie nie tyka saszetek ani mi!sa, czy to gotowanego, czy surowego. Przy misce pe%nej mi!sa mog%aby z g%odu pa"&, a jednocze"nie wyros%a na zdrow# i zadowolon# z $ycia kotk!. W domu Agaty i Sebastiana bywa momentami jeszcze t%oczniej, gdy$ prowadz# oni dom tymczasowy dla potrzebuj#cych koci#t i regularnie nawiedza ich tornado w postaci ma%ych, szalej#cych %obuzów. Agato, Sebastianie – dzi!kuj! Wam za mile sp!dzony u Was czas.

III.015

Page 33: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Ola Obuchowicz-Sawicz

Page 34: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Pierwszego listopada odwiedzi%am kolejn# par! – Kasi! i Filipa – i ich dwa pó%toraroczne

koty, czarnego Orsona i bia%o-czarn# Izabel!.

Kasia jaki" czas temu zadeklarowa%a si! jako tzw. dom tymczasowy we wroc%awskim

Stowarzyszeniu Ochrony Zwierz#t Ekostra$. Na swój debiut w "tymczasowaniu" nie musia%a d%ugo

czeka&. Gdzie" we wroc%awskiej dzielnicy Krzyki z kontenera na "mieci rozlega%o si! cichutkie

miauczenie. Przechodz#ca obok dziewczynka us%ysza%a koci p%acz i zawo%a%a swoj# mam!, która

z kolei zwróci%a si! o pomoc do Ekostra$y. W "mieciach znaleziono kilka koci#t, z których prze$y% niestety tylko jeden. Nie wiadomo w jaki sposób kociaki znalaz%y si! w takim miejscu – czy m%ode

porzuci%a kocia matka, czy na "mietnik wyrzuci% je cz%owiek? Tego si! ju$ nigdy nie dowiemy.

Pewne jednak by%o, $e znalezionemu kociakowi potrzebny jest dom, cho&by tymczasowy,

w którym zostanie odchowany i przygotowany do adopcji. Na pro"b! o zapewnienie schronienia

i opiek! nad kocurkiem odpowiedzia%a Kasia wraz ze swoim m!$em Filipem. Spodziewali si!

trzymiesi!cznego kociego %obuza, wi!c oboje mocno si! zdziwili (a Filipowi oczy zrobi%y si!, jak

pi!& z%otych), gdy do ich r#k trafi% male(ki czarny kotek, który nie potrafi% jeszcze sam je"& i dopiero kilka dni wcze"niej zacz#% otwiera& oczy. Mimo pierwszego szoku postanowili

zaopiekowa& si! kociakiem najlepiej, jak potrafili. Szybko zorganizowali mu legowisko z poduszk#

termiczn#, substytut mleka dla koci#t oraz mokre chusteczki i mnóstwo r!czników. Opieka

okaza%a si! trudnym wyzwaniem. Orson niezbyt dobrze przyjmowa% zast!pcze mleko, a do tego

nie zawsze ch!tnie wspó%pracowa% w trakcie karmienia, które odbywa%o si! na pocz#tku "rednio

co 2-3 godziny, równie$ w nocy. Wymaga% te$ innych zabiegów, jak masowanie brzuszka, $eby

móg% si! wypró$ni&, czy czyszczenie futerka, gdy$ sam nie potrafi% tego jeszcze zrobi&. Orsonowi

przede wszystkim nie podoba%o si! jednak to, $e musia% spa& sam w transporterku bez wzgl!du

na to, jak blisko %ó$ka opiekunowie go k%adli, wi!c po jakim" czasie zacz#% regularnie sypia& mi!dzy nimi, wtulony w rami! Kasi i … sypia tak po dzi" dzie( – ponad 5 kilo kota.

Kasia i Filip w trakcie opieki nad Orsonem tak si! do niego przywi#zali, $e postanowili sami

go zaadoptowa&. Historia Izabeli jest zdecydowanie mniej dramatyczna. Bardzo szybko – Orson mia% wtedy

dwa miesi#ce – Kasia i Filip sprowadzili do domu jego rówie"niczk!, spokojn# i eleganck#, bia%o-

czarn# Izabel!, która sta%a si! nieod%#czn# towarzyszk# zabaw, gonitw i s%odkich wspólnych

drzemek.

Teraz ca%a czwórka ch!tnie sp!dza razem czas, wzajemne przywi#zanie jest tak silne, $e

gdy Kasia i Filip przeprowadzali si! na d%u$szy czas do S%owacji, nie by%o mowy o tym, $eby nie

wzi#& kotów ze sob#. Oczywi"cie powrót do Wroc%awia równie$ obejmowa% ca%# czwórk!. Kasia

z pe%nym przekonaniem stwierdza, $e bez kotów ich $ycie by%oby po prostu smutne.

III.016

Page 35: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Ola Obuchowicz-Sawicz

Page 36: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Loki to kot z przypadku. Znajoma z powodów rodzinnych musia%a w ci#gu kilku godzin znale'&, przynajmniej tymczasowy, dom dla swojego kocura. Ot, na kilka dni, $eby w tym czasie poszuka& mu nowego opiekuna… Bardzo szybko sta%o si! jasne, $e je"li to tylko mo$liwe – kot zostaje u nas. Bo jak tu odda& stworzenie, które bez przerwy szuka blisko"ci cz%owieka, towarzyszy mu w ka$dej czynno"ci i do tego uwielbia pogada&? Teraz leci nam trzeci rok z Lokim. Chocia$ cz!"& g%upot ju$ mu z g%owy wywietrza%a, to nadal lubi pogoni& opiekunów z postawionym wzd%u$ kr!gos%upa irokezem. Nami!tnie %apie muchy rozmazuj#c je na oknach i zawsze jest pierwszy przy lodówce. Do spania niezb!dny mu jest cz%owiek - kiedy nie ma szans, $eby wcisn#& si! na kolana, próbuje po%o$y& si! gdzie" w pobli$u i przynajmniej %apkami dotyka& opiekuna. Je"li akurat nie "pi, to robi wszystko, $eby na niego zwróci& uwag! – miauczy, przynosi zabawki, zaczepia %apk#...

III.017

Page 37: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Wilczek

Page 38: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Du$o Kochania...

Nie wiem, czy ju$ jacy" specjali"ci przeprowadzili takie badania, czy te$ nie. A mo$e po prostu wi!cej osób ma podobne odczucia do moich...? Zauwa$am bowiem, $e je"li jako dzieci byli"my wychowywani w domach ze zwierzakami, to w doros%ym $yciu z pewno"ci# tak$e b!dziemy chcieli by zwierz!ta by%y w naszym $yciu obecne. Tak zaczyna si! opowie"& Ani. Ania pochodzi w%a"nie z takiego domku, gdzie zwierz!ta by%y cz%onkami rodziny. Kiedy postanowi%a za%o$y& swój dom (w my"l zasady, $e "dom bez kota jest tylko mieszkaniem"), poinformowa%a swoich znajomych, $e poszukuje kota. Tak trafili do niej bracia – pocz#tkowo bezimienni – Aszkim i Habibi. Obdarowuj#ca kotami postanowi%a zastosowa& tak$e znan# kociarzom zasad!, $e "dwa koty chowaj# si! lepiej, ni$ jeden". Widz#c obu panów dzi" jestem sk%onna stwierdzi&, $e Ania nie waha%a si! nawet przez sekund!. Oni chyba te$ nie. Imiona ich pochodz# z kultury arabskiej i tureckiej. Oba znacz# "Kochanie". Tak oto bracia Kochanie mieszkaj# z Ani# i... jej trzecim kotem, albo raczej m%odocianym koto%akiem, dwuno$nym i uwielbiaj#cym Lego. Nale$y jeszcze zaznaczy& bardzo wa$ny fakt, $e koty Ani bardzo lubi# pomaga& w jej dzia%aniach artystycznych, bo Ania (tak jak i odwiedzona wcze"niej Adriana) jest artystk#, która tworzy prawdziwe cude(ka. Je"li ju$ kategorycznie odprawi panów stwierdzeniem, $e nie potrzebuje ich pomocy, Aszkim &wiczy yog!... a Habibi &wiczy jak wygl#da& (nadal) uroczo.

III.018

Page 39: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 40: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Kalina, jesienna dziewczyna

Antonina od zawsze mia%a kota. Takiego, czy innego – po prostu by% w jej $yciu kot elementem oczywistym i niezb!dnym. Antonina marzy%a, by wspólny kot w jej nowym domu by% albo srebrny, albo szylkretowy. Janek spe%ni% oba te marzenia przynosz#c do domu koci#tko z %ódzkiego schroniska srebrne z rudymi plamkami. Janek kotów dopiero uczy si!. Ma to szcz!"cie, $e na nauczycielk! wybra% sobie... Kalin!, która ma talent do dawania szybkich i bardzo esencjonalnych lekcji. Szczególnie o poranku. Patrz#c na to radosne kocie dziewcz! wida& szcz!"cie, a czasami nawet u"miech na "pi#cej kociej bu'ce. Pami!ta& jednak nale$y, $e pod mask# s%odziaka kryje si! brutalny morderca pi%eczek, $aby i skarpetek Janka... g%o"no domagaj#cy si! karmienia i poch%aniaj#cy ka$d# porcj! jedzenia (a czasami nie tylko jedzenia).

III.019

Page 41: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 42: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Kocia modelka z przypadku...

Przysz%am robi& zdj!cia komu" innemu, nie kotu. Ale Lucia nie da%a o sobie zapomnie&. Najpierw zaanektowa%a sobie moj# walizk! – zgodnie z zasad#: "co znajduje si! w moim domu, jest moje". Pó'niej usi%owa%a zabra& mi aparat i samodzielnie robi& zdj!cia. Poniewa$ na tym etapie napotka%a najwi!cej problemów, dosz%a do wniosku, $e skoro kariera fotografa nie wypali%a, to mo$e ma jeszcze szans! zosta& modelk#. I tu akurat mia%a szcz!"cie – zosta%a wi!c koci# modelk#. Nie oby%o si! oczywi"cie bez wspólnej fotencji z "mamusi#". Lucia znalaz%a swój domek przypadkowo - o ile kto" wierzy w przypadki. Jest m%od# pi!kn# i rozbrykan# (cho& bardzo rozs#dn#) dam#, która stara si! zdoby& serca wszystkich domowników. Trzymam za ni# kciuki, bo to wymarzony dla niej domek i wymarzona rodzina.

III.020

Page 43: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 44: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Historia Balbina i Maniusia zosta%a opowiedziana przez dwie osoby – Agat!, która stworzy%a dla nich dom tymczasowy i Joasi!, która je adoptowa%a. Agata: Balbin i Maniu" poznali si! w moim domu tymczasowym. Maniu" trafi% tutaj w maju 2012 roku wraz ze swoj# siostr#. Oba kociaki by%y bardzo chore, ka$demu koci katar zabra% po jednym oczku, ale zdrowia%y i ros%y. Prawie w tym samym czasie, pod koniec maja, na dzia%kach w centrum Wroc%awia okoci%a si! kotka, która wraz z pi#tk# drobiazgu (a w"ród nich – w%a"nie Balbinem) równie$ trafi%a do zaprzyja'nionego domu tymczasowego. Po wakacjach, kiedy maluchy podros%y na tyle, $e przyszed% czas na usamodzielnienie, zjawi%y si! u mnie, gdzie pozna%y Maniusia i jego siostr! Marlenk!. Mieli"my wtedy w domu razem 10 kotów – trzy nasze (które ju$ go"ci%y na stronach Akcji) i siedem koci#t. Dziewczynki do"& szybko znalaz%y domy, a Balbin i Maniu" zapa%ali do siebie g%!bok# mi%o"ci#. Pomimo zupe%nie innego usposobienia – Balbin spokojny i stateczny, Maniu" przylepa i panikarz od male(ko"ci – a mo$e i w%a"nie dlatego, stali si! nieroz%#czni. Kiedy Joasia zadzwoni%a do mnie w sprawie adopcji dwóch kocich braci, wiedzia%am, $e ci dwaj, chocia$ niespokrewnieni, b!d# idealni. A kiedy Joasia na informacj! o tym, $e Maniu" nie ma jednego oczka, zareagowa%a $e tym bardziej go chc# – wiedzia%am, $e b!d# mia%y dobry dom. Joasia: Szukaj#c w internecie kotów do adopcji, znalaz%am og%oszenie Agaty. Zadzwoni%am zainteresowana inn# par# koci#t, ale tamte by%y ju$ zaadoptowane przez kogo" innego. W $yciu nie ma jednak przypadków i na dom czekali jeszcze Balbinek i Maniu". Informacja o braku oczka u Ma(ka nie zniech!ci%a mnie. Zawsze chcia%am przygarn#& zwierz#tko, którego nikt nie chce, albo które potrzebuje szczególnej pomocy. Od Agaty wróci%am ju$ zakochana i czeka%am na dzie(, kiedy b!dziemy mogli zabra& kotki do siebie. Maniu" i Balbin s# z nami od ponad roku. Z ma%ych rozbrykanych kulek wyros%y dwa dostojne kocury. Zupe%nie ró$ne, ale bardzo zgodne. Balbin jest kocim anio%kiem – grzeczny, u%o$ony, spokojny, ostro$ny. Na g%askanie godzi si! tylko wtedy kiedy sam ma ochot!. Najcz!"ciej sp!dza czas na fotelu lub w wannie. Maniu" mimo braku oczka jest niez%ym rozrabiak#. Nie ma miejsc, do których by nie zajrza%. Uwielbia zabawy plastikow# zakr!tk#. I ci#gle domaga si! pieszczot Kiedy jeste"my w domu, nasze kotki nie opuszczaj# nas na krok. Razem z nami gotuj#, sprz#taj#, pracuj#. Najbardziej jednak czekaj# na chwile, kiedy usi#dziemy w fotelach, a one u%o$# si! na naszych kolanach ze s%odkim mruczeniem.

III.021

Page 45: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Ola Obuchowicz-Sawicz

Page 46: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Agnieszka i Krzysztof z Marcinem i Magd# – kociarska rodzinka.

Pierwszym kotem w naszej rodzinie by%a nasza ksi!$niczka, Milusia. Przyb%#ka%a si! do nas na dzia%k! 10 lat temu w urodziny córki. )mieli"my si!, $e Magda dosta%a prezent od losu w postaci kota - od jakiego" czasu dzieci chcia%y mie& zwierzaka. Kicia, jak do nas trafi%a mia%a oko%o roku i... okaza%o si!, $e by%a w ci#$y. W dzie( ojca na "wiat przysz%o pi!& uroczych maluchów – 4 ch%opców i dziewczynka. Kocury w odpowiednim czasie znalaz%y nowe domki, tylko z kotk# by%y problemy adopcyjne przez problemy sanitarne, i tak nasza ma%a koteczka Tineczka zosta%a z nami. Tina jest kotem mojego syna, jego najbardziej kocha z ca%ej rodziny, i za nim chodzi jak psiak. Najm%odszy w naszej rodzinie jest Zgredek. Trafi% do nas trzy lata temu ze swoj# mam# i siostrami na opiek! tymczasow#. Jego siostry, Kropka i Zula, znalaz%y nowe kochaj#ce domy, ich mama po sterylizacji te$ znalaz%a dom i tylko kocurka nikt nie chcia%, "bo brzydki", "bo b!dzie "mierdzia%", i "nie b!dzie przylep#, bo kocur"... Dlatego zapad%a decyzja, $e kocurek zostaje w naszej rodzinie. I nasz ch%opak jest zaprzeczeniem wszystkich z%ych opinii o kocurach! Jest najbardziej miziastym kotem ze stada, pierwszy wita w drzwiach go"ci, i ma moc pozytywnej energii któr# roztacza wkó%. Mieszka z nami równie$ chomiczka i koty ca%kiem pozytywnie odnosz# si! do Klusi. Nasze zwierzaki raz si! k%óc#, innym razem wspieraj#, jak to w rodzinie... Czasem u nas s# te$ tymczasowo kociaki, które czekaj# na wspania%y i kochaj#cy dom i mam nadziej!, $e mo$e przeczyta nasz# opowie"& kto", kto mo$e zdecyduje si! da& dom jakiemu" zwierzakowi w potrzebie. Nie bójmy si! kocha& zwierz#t niechcianych! One nas pokochaj# najmocniej...

III.022

Page 47: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 48: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Przedstawiam histori! Ani i jej dwóch kotek o ciekawych imionach: Pewnego wrze"niowego popo%udnia 5 lat temu posz%am na spacer. Sz%am "cie$k# wzd%u$ pól, otaczaj#cych moje osiedle. Niebo powoli zasnuwa%o si! chmurami, a wiatr si! wzmaga% – zdecydowanie zanosi%o si! na burz!. W pewnym momencie, gdy chcia%am ju$ zawróci&, us%ysza%am dziwny d'wi!k. Na pocz#tku pomy"la%am $e to by% krzyk jakiego" ptaka, tylko czemu dobiega% z przydro$nego rowu? Wesz%am do rowu i rozgarn!%am le$#ce tam li"cie. W"ród traw le$a%o ma%e, szare koci#tko i przera'liwie miaucza%o. Owin!%am znajd! swoim swetrem i zanios%am do domu. Po wej"ciu do mieszkania po%o$y%am koci#tko na kanapie i posz%am przygotowa& dla niego co" do picia i jedzenia. Kotkiem natychmiast zainteresowa%y si! dwa koty mojej mamy – starannie go obw#cha%y. Ku mojemu wielkiemu zdziwieniu, koci#tko nie okaza%o strachu ani zm!czenia i rado"nie zacz!%o zwiedza& nasze mieszkanie. Ju$ po chwili zobaczy%am ma%y szary ogonek znikaj#cy za jedn# z szaf. Nasz nowy ciekawski lokator zosta% ochrzczony jako Szczurek – z powodu koloru i cechuj#cej go ciekawo"ci. Wkrótce po wizycie u weterynarza okaza%o si!, $e Szczurek jest dziewczynk#, aczkolwiek skoro jej nie przeszkadza%o nadane wcze"niej imi!, postanowili"my go nie zmienia&. Przez pierwsze par! dni zastanawiali"my si! nad znalezieniem dla niej nowego domu – w ko(cu by%by to nasz trzeci kot. Jednak po paru nocach sp!dzonych ze Szczurkiem "pi#c# na mojej poduszce i mrucz#c# mi do ucha wiedzia%am, $e to ju$ jest mój kot i nikomu go nie oddam. Kiedy cztery lata temu posz%am na studia do Wroc%awia i musia%am si! przeprowadzi&, by%o dla mnie jasne, $e Szczurek jedzie ze mn#. Z pocz#tku mieszkanie z ni# by%o bezproblemowe, lecz po krótkim czasie Szczurek zacz!%a bardzo cz!sto g%o"no miaucze&, chodz#c po domu. Stwierdzili"my, $e to przez to, $e Szczurek czuje si! samotna. Wszyscy mieszka(cy wychodzili na zaj!cia na ca%y dzie( i kocica zostawa%a wtedy sama w mieszkaniu, a przecie$ by%a ju$ przyzwyczajona do towarzystwa dwóch kotów. Stwierdzili"my, $e trzeba jej znale'& przyjació%k!. Zacz!%am przeszukiwa& og%oszenia w Internecie. Wkrótce znalaz%am adres mailowy dziewczyny pracuj#cej jako wolontariuszka przy wroc%awskim schronisku. Napisa%am do niej, okre"laj#c jakiego kota potrzebuj!. Dziewczyna odpisa%a mi, $e jest równie$ domem tymczasowym i $e ma u siebie m%od# kocic!, która urodzi%a pi!& koci#t – wszystkie koci!ta znalaz%y nowe domy, ale ich mama wci#$ szuka. Kocica przesz%a równie$ operacj! usuni!cia przepukliny. W kolejnym mailu dostali"my zdj!cia. Stwierdzili"my, $e przygarni!cie kotki jest dobrym pomys%em. Ju$ po tygodniu przyjecha%a do nas kotka. Na pocz#tku by%a bardzo przera$ona, szczególnie $e Szczurek reagowa%a na ni# raczej niezbyt przychylnie. Przez pierwszych par! dni nie wychodzi%a w ogóle z mojego pokoju. Do dzi" pozosta%a bardzo nie"mia%a i strachliwa, ale jest ogromnym przytulasem. Z racji jej charakteru i koloru stwierdzili"my, $e zostanie Myszk#. W ten sposób mieszkamy sobie z dwoma "gryzoniami" – Szczurkiem i Myszk#.

III.023

Page 49: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Ola Obuchowicz-Sawicz

Page 50: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Teofil i Stefan – dwaj z trojga

Nazywam si! Ewa, a to Teofil i Stefan, moje pi!cioletnie kocury. Teofil to ten pr!gowany, Stefan – bia%o-szary. Mieszkamy razem w Gda(sku. Stefan przyjecha% z Lublina. Spotka%am go w klinice weterynaryjnej przy ul. Franciszka Stefczyka, któremu zawdzi!cza swoje imi!. Razem z siostr# mieszka% tymczasowo w poczekalni i czeka% na ch!tnych do adopcji. Nie mia%am w planach adoptowania kota. Jednak po wyj"ciu z kliniki zacz!%am bi& si! z my"lami. Okr#$y%am par! razy rondo, które by%o na trasie do domu. W ko(cu zawróci%am.Dwa miesi#ce pó'niej na ty%ach mojego domu pojawi% si! Teofil. Mia% oko%o pó% roku, ran! niewiadomego pochodzenia u nasady ogona i du$o do powiedzenia. Po kuracji w zaprzyja'nionym szpitalu dla zwierz#t i perypetiach, w wyniku których trafi% na cztery dni do rodziny adopcyjnej, zamieszka% na sta%e z nami. Ca%e szcz!"cie! Stefan i Teofil nie byli moimi pierwszymi kotami. Do%#czyli do Dzidki, trzyletniej wówczas kotki, która jako siedmiotygodniowe bezdomne koci! wskoczy%a do otwartego baga$nika naszego samochodu. Dzidka wyros%a na aspo%eczn# pann! i nie zaakceptowa%a Stefana i Teofila. Dzi" mieszka z moj# mam#, gdzie króluje niepodzielnie jako jedyny kot. Stefan, mimo swych ponad pi!ciu lat, w "rodku pozosta% dzieckiem. Jest prostolinijnym, kochaj#cym ca%y "wiat kotem. Nie przepu"ci okazji, by po%o$y& si! na cz%owieku. K%adzie si! nawet na cz%owieku &wicz#cym brzuszki, zwi!kszaj#c w ten sposób skal! trudno"ci &wicze(. Kocha pewien niebieski szlafrok z polaru, który w ekstazie nagniata %apami, ilekro& zauwa$y go na %ó$ku lub na cz%owieku. Uznaje tylko bie$#c# wod! do picia. Niestety nie nauczy% si! jeszcze odkr!ca& kranu. Teofil to weso%ek, %obuz i gadu%a. Gdyby by% cz%owiekiem, by%by dusz# towarzystwa, bywalcem imprez i kochaj#cym $ycie hedonist#. Je"li czego" chce, po prostu bierze to sobie i nie pyta, czy wolno. Nami!tnie gryzie foliowe siatki. Oprócz kocich frykasów, jak tu(czyk i makrela, lubi bób, którego domaga si! dono"nym miauczeniem. Nieustannie opowiada jakie" historie. Jego przejmuj#ca opowie"& o pustej misce zaczyna si! codziennie punkt szósta rano. Jako $e ma tak du$o do powiedzenia, odda%am mu we w%adanie swojego bloga – Kotów Trojga Przypadki. Teofil filozofuje tam o $yciu i komentuje bie$#ce wydarzenia.

Ciesz! si!, $e Teofil i Stefan mieszkaj# ze mn#, chocia$ jestem pewna, $e wed%ug Teofila to raczej ja mieszkam z nimi.

III.024

Page 51: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Joanna Jankowska

Page 52: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Oto trójka moich Futer: Bobik – bia%o-bury ch%opak, Rozalka – liliowa brytyjska arystokratka i Calima – fanka wszystkich ludzi. Ja nazywam si! Gosia. Od urodzenia mia%am kontakt z psami. Mi%o"& do zwierz#t, a w szczególno"ci do psów, odziedziczy%am w genach po babci Adeli. Moja mama nie, ale mimo wszystko pozwoli%a mi mie& chomika, psa, kanarki, kota, kolejnego psa. Kiedy za%o$y%am swój dom, dosta%am od babci psa – suczk! D$ili. D$ili by%a ze mn# 15 lat i by%a prawdziw# jedynaczk# – nie tolerowa%a $adnej konkurencji. Gdy odesz%a za T!czowy Most postanowi%am, $e kolejne Futro musi mie& towarzysza. Pierwsza pojawi%a si! Rozalka – koteczka z cudownej, idealnej hodowli. Rozalka nie wie, co to smutny los. Rozpieszczana w hodowli i u mnie nie zna innej opcji $ycia, jak wygoda i spokój. *yje swoim w%asnym $yciem, obok cz%owieka, na dystans. Mimo dystansu, jaki okazuje, pragnie g%askania, pieszczot, uwagi i zabawy z cz%owiekiem. Domaga si! tak$e zabawy z pozosta%ymi Futrami, ale wszystko na jej zasadach i wtedy, kiedy ona tego chce. Calima pojawi%a si! miesi#c po Rozalce – s# równolatkami. Nigdy wcze"niej nie mia%am psa, który tak bardzo kocha%by ludzi – wszystkich bez wyj#tku. Ka$dy na ulicy i ka$dy, kto do nas przychodzi, mo$e liczy& na przytulaj#cego si! psa, pchaj#cego si! na kolana, li$#cego r!ce, szcz!"liwego, $e pojawi% si! cz%owiek. Brak dost!pu do ludzkich kolan i cz%owieka by%by tragedi# nie do prze$ycia. Najukocha(sze s%owo "wiata: „jedziemy?” – wybucha wtedy istne szale(stwo rado"ci. Bobik – najm%odszy z trójki, g%ówny bohater fotoreporta$u – to ch%opak ze wsi. By% jednym z pi!ciorga rodze(stwa, które „w%a"ciciel” postanowi% utopi& w beczce. Dwa maluchy, Bobik i jego siostra, mia%y szcz!"cie. Nie da%y si! z%apa& i trafi%y do Pomorskiego Kociego Domu Tymczasowego. Gdy pozna%am Bobika, by% siedmiotygodniowym male(stwem, nie"mia%ym i zal!knionym – chowa% si! pod rega%y i nie by% zainteresowany cz%owiekiem tak bardzo jak inne kociaki. Przez ca%# drog! do nowego domu rozpacza% w transporterze. Gdy przyjecha% na miejsce, nast#pi%a zmiana: nie"mia%y, zal!kniony i chowaj#cy si! kotek natychmiast stwierdzi%, $e jest u SIEBIE – tam gdzie powinien by&. Nic nie robi% sobie z du$ego kota i szczekaj#cego psa. Nigdy nie schowa% si! pod $adnym rega%em czy %ó$kiem przed nikim. Chodzi% krok w krok za psem i uczy% si! od niego. Czasami my"l!, $e Bobik nie jest kotem, tylko kotopsem. Gdy kto" dzwoni do drzwi, najpierw biegnie szczekaj#cy pies, a zaraz za nim Bobik i obydwoje stoj# przy drzwiach, bo kto" idzie. Z punktu widzenia Calimy – kto", kto j# przytuli, pog%aszcze. Z punktu widzenia Bobika – kto", kto pobawi si! z kotkiem. I tego kogo" trzeba przywita& ju$ od progu, nie ma potrzeby zachowywa& dystansu i po namy"le podej"& lub nie do cz%owieka (jak to robi# koty), trzeba koniecznie od razu si! pokaza& i domaga& uwagi. Ka$de z Futer jest inne, ma inny charakter, ale maj# jedn# wspóln# cech! – s# ca%kowicie pozbawione agresji. I ka$dego dnia bior# czynny udzia% w $yciu cz%owieka.

*ycie bez zwierz#t by%oby du$o ubo$sze.

III.025

Page 53: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Joanna Jankowska

Page 54: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Cze"&,przedstawiam Wam Messie – fantastyczn# suni! adoptowan# z gdy(skiego Ciapkowa. Ma oko%o 7 lat, cho& czasem zachowuje si! i bawi jak szczeniak. )miem twierdzi&, $e Messie jest najm#drzejszym psem na "wiecie. Ma%a zosta%a adoptowana w listopadzie 2012 roku. Wraz z moim partnerem poznali"my j# ju$ jednak w lipcu w zesz%ym roku – gdy jako wolontariusze wyprowadzali"my psiaki na spacery. Regularne spacery przeistacza%y si! w mocne postanowienie, $e znajdziemy dla niej dobry dom. Sami zak%adali"my bowiem, $e przez cz!ste wyjazdy nie b!dziemy mogli mie& psa. I co? I po prostu byli"my w b%!dzie… Wi!' naszej przyja'ni schroniskowej zmieni%a si!, gdy Messie nieco si! rozchorowa%a. Szybko do weterynarza. Diagnoza: zapalenie p!cherza i sunia ma pomieszka& kilka dni w izolowanym, ogrzewanym pomieszczeniu. Zrzed%a nam mina i pojawi% si! wewn!trzny sprzeciw: "Jak to? Do izolatki?". Poprosili"my zatem, aby Mesiak móg% przyjecha& do nas jako do domu tymczasowego, póki nie wydobrzeje. Przyjecha%a. A dwa dni pó'niej ju$ zosta%a u nas na sta%e. To by%a najlepsza decyzja, jak# mogli"my podj#&. Po kilku dniach nie mogli"my ju$ sobie przypomnie&, jak to by%o bez niej w domu. A nasze obawy odno"nie trybu $ycia? Po prostu na nasze wyjazdy je'dzimy teraz z psem. Chodzimy z ni# po górach, zabieramy na wakacje. W zasadzie niewiele si! zmieni%o. Poza tym, $e mamy kawa% bezwarunkowo kochaj#cego psiego szcz!"cia na kanapie w domu, zdrowszy tryb $ycia i nieprawdopodobnie dobre emocje zwi#zane z samym posiadaniem psa.

By%o warto.

III.026

Page 55: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Joanna Jankowska

Page 56: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

*ycie pisze ró$ne scenariusze. Studiowa%am biologi!, pracuj! w banku. Marzy%am o du$ym psie, mam dwa koty. Swojej futrzanej po%ówki nie szuka%am d%ugo, w%a"ciwie to ona znalaz%a mnie. Pojecha%am do Fundacji pod Jednym Dachem pozna& malutkie kociczki, a zakocha%am si! w kocurku podlotku o $ó%tym brzuszku. Od dwóch lat rozpromienia moje codzienne $ycie, uniemo$liwia prac! w domu i u%atwia zasypianie. Dzi!ki niemu kupi%am od brata aparat i przekona%am si!, $e bury to nie kolor – bury to styl $ycia. Daniels uwielbia trzeszcze& na sroki, przerabia& kartony na troty i spa& z pyszczkiem na komputerowej myszce. Jest specjalist# w otwieraniu szaf i przesuwaniu dywanów. Sprawnie topi w misce z wod# swe futrzane ofiary, najlepiej takie z dzwoneczkiem w "rodku. Od pierwszej nocy "pi w zgi!ciu moich kolan, zawsze wita mnie w drzwiach z zaspanymi oczami. Na spacerach dumnie kroczy przy nodze parkow# alejk# i wita si! z napotkanymi psami. Bury ma chorob! sieroc# i jest znerwicowanym kotem. D%ugo szuka%am mu towarzystwa. Po paru nieudanych przygodach z innymi kotami, przyp%aconych ki lkumiesi!cznym leczeniem, zdecydowa %am si! na zakup dobrze zsocjalizowanego kota rasowego o %agodnym, weso%ym charakterze. Tym sposobem trafi%a do nas urocza devonka. Bacardi jest ksi!$niczk# w ka$dym calu. Jak chce na kolana, to niewa$ne, $e cz%owiek stoi, ona i tak dopnie swego. Od pierwszego dnia %askawie pozwala Danielsowi na mycie swoich wielkich uszu, w zamian pomagaj#c mu w doka(czaniu posi%ków. Uwielbia ma%pie akrobacje na drapaku, aportowanie patyków i dzikie gonitwy za swoim adoptowanym bratem. Jestem szcz!"liwa, $e trafi%am na swoje koty.

III.027

Page 57: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Domo$

Page 58: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

O tej gromadce najlepiej opowie w%a"ciciel, czyli Orestes – a tak dok%adniej, to syn w%a"cicielki, Mireli. Oddaj! mu g%os: Pewnego razu by%a sobie chatka. Niegdy" spokojna i cicha, teraz wype%niona $yciem i rado"ci#. Odg%osom $ycia codziennego towarzysz# d'wi!ki kociego mruczenia i psiej zabawy. Wszystkie te elementy sk%adaj# si! na weso%# symfoni!, której linia melodyczna pozostaje w g%owie na d%ugo po opuszczeniu tego domostwa. Celty (Border Collie) jest dyrygentem orkiestry. Ona decyduje, co b!dzie grane i kto b!dzie bra% w tym udzia%. W wolnych chwilach uczy "piewu pozosta%ych domowników. Bez wi!kszych sukcesów. Od czterech lat jej wspania%y wysoki g%os kieruje stadem. Joya (huskowata) jest solistk#. )wietnie zdaje sobie spraw! ze swoich wokalnych umiej!tno"ci, dlatego jej koncerty zdarzaj# si! rzadko. Ka$demu wyst!powi towarzyszy zainteresowanie ca%ego domu. Jako jedyna bowiem potrafi wy& na podobie(stwo swoich wilczych kuzynów. Pi!& lat temu zosta%a znaleziona przy drodze. Przestraszona i chora. Po kilkumiesi!cznym pobycie w szpitalu, jako pierwsza zago"ci%a na scenie operowej chatki. Leniwa i pi!kna – prawdziwa gwiazda. Hera (perska) jest jak cz%owiek graj#cy na trójk#cie w orkiestrze: nie s%ycha& go, ledwo wida&, a jak ju$ przychodzi jego pora, to wygl#da, jakby $a%owa%, $e nie przyk%ada% si! w szkole muzycznej. Czasem jednak s%ycha& kotk!. Jej ciche miaukni!cia przypominaj# delikatne d'wi!ki dzwonków, które porusza wiosenny wiatr. Znaleziona na moskiewskiej ulicy gra z nami od d%ugiego czasu. D$uma (wy$%owata) jest jak nie"mia%a dziewczynka w chórze. Nie zacznie "piewa&, dopóki nie us%yszy, $e inni ju$ zacz!li. Jej skromno"& idzie w parze z wielkim sercem. Ka$dy zwierzak jest jej przyjacielem, a orkiestra jest jej rodzin#. Czeka%a ponad rok w schronisku, by w ko(cu z rado"ci# koncertowa&. Simba (rudy) jest skrzypcami. Trudno wyobrazi& sobie muzyk! klasyczn# bez skrzypiec, tak i trudno wyobrazi& sobie dzie( bez weso%ego poszczekiwania Simby. Zawsze zaczyna od weso%ych tonów, a ko(czy na pe%nym rozstrojeniu. Nie jest mo$e najbardziej utalentowanym muzykiem, ale na pewno jest ambitny. Sam znalaz% chatk! i nie widzi mu si! j# opuszcza&. William (bia%o-rudy kot) jest jak b!ben. Jest gruby.

III.028

Page 59: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Ola Obuchowicz-Sawicz

Page 60: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Nasze studenckie mieszkanie zamieszkuj# z nami dwa kocury –Maniek i Winyl. Czarno-bia%y Maniek jest zdecydowanie bardziej nie"mia%ym z tej dwójki. Potrzebuje czasu, aby zaufa& cz%owiekowi, ale jak ju$ to zrobi – to kocha ca%kowicie. Pe%ni rol! przytulanki i grzejnika, bo wi!kszo"& czasu sp!dza w ludzkim %ó$ku, mrucz#c g%o"no do ucha. Winyla nie da si! nie pokocha&. Jego w%a"cicielka kiedy" nie lubi%a kotów – teraz nie wyobra$a sobie bez niego $ycia. Trafi% do mieszkania z przypadku, jeszcze jako ma%y kociak. Winyl uwielbia gania& za pi%eczkami i w!dkami. Kocha, gdy po"wi!ca si! mu uwag!. Lubi spa& na wszelkich torbach i torebkach, a czasem na kolanach cz%owieka, robi#c przy tym intensywny masa$.

III.029

Page 61: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Agata Szymczak

Page 62: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Dzi" mam przyjemno"& przedstawi& wam Nuk!, szczeniaka w typie owczarka niemieckiego. Ona i jej dwie siostry zosta%y znalezione bezdomne na dzia%ce, jednak dzi!ki dobrym ludziom, Nuka znalaz%a swój dom tymczasowy. Okaza%a si! by& bardzo inteligentn#, i wpatrzon# w cz%owieka psin#. Mimo pocz#tkowych problemów, Nuka nawi#zywa%a coraz wi!ksz# wi!' ze swoj# tymczasow# w%a"cicielk#. Ju$ po nied%ugim czasie nie da%o si! pozna&, $e wychowywa%a si! bez kochaj#cego domu. Taka przyja'( zdarza si! raz w $yciu – dlatego te$ Magda zdecydowa%a si! zatrzyma& Nuk!. Tym sposobem zyska%a ona sta%y dom i kochaj#c# j# ca%ym sercem rodzin!.

III.030

Page 63: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Agata Szymczak

Page 64: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

W Buraskowej Chatce z Alin# mieszkaj# cztery bure koty i papuga. 20-letni ju$ pan nimf, Kika, mia% by& zast!pstwem dla wymarzonego kota. Wysz%o jednak inaczej i po nied%ugim czasie do rodziny do%#czy%a Pusia – obecnie 18-letnia kotka, która jasno daje do zrozumienia, kto jest szefem – w%a"cicielce, innym kotom i wszelkim ma%ym zwierzakom zapuszczaj#cym si! na jej terytorium. Chocia$ zdrowie coraz mniej dopisuje i %apki nie te co dawniej, to nadal szefuje ca%emu stadku i potrafi g%o"no wyra$a& swoje niezadowolenie z brania na r!ce. Kolejna do rodziny do%#czy%a adoptowana z Kociej Przystani Klara Mia Mia, obecnie dwuletnia koteczka. Za swoj# pani# pójdzie wsz!dzie, na wo%anie te$ zwykle reaguje – o ile w pobli$u nie wida& aparatu fotograficznego. Jednak nawet perspektywa bycia przy%apan# przez paparazzi nie wp%ywa na jej reakcj! na d'wi!k otwierania kociego mleka. Barbarossa by% dzikim kocurem, sporadycznie dokarmianym na "mietniku. By% – postanowi% jednak zmieni& swój status $yciowy, przesiedzia% ca%# zim! pod drzwiami Aliny i ostatecznie – na prze%amanie ostatnich lodów – pokaza% brzuszek do drapania. Teraz ma 2-3 lata, nadal troch! boi si! obcych, ale w nocy zdarza mu si! spa& w %ó$ku. Najm%odsza w stadzie jest 5-miesi!czna Kitiara. Tymczasek, który ze wzgl!du na swój charakter mia% problemy ze znalezieniem nowego domu… i zosta%. Jest do"& p%ochliwa, sporo jej zaj!%o oswojenie si! ze mn# i aparatem. Cho& pod koniec wizyty by%a ju$ ca%kiem "mia%a, co jaki" czas zdawa%o si!, $e sobie przypomina, $e jednak powinna si! mnie ba&. Ma%a, zwariowana ulubienica Barbarossy.

III.031

Page 65: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Wilczek

Page 66: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Sze"& lat temu postanowi%am przygarn#& kota. Pojecha%am wi!c do schroniska w Korabiewicach pod Warszaw#. Kiedy pani opiekuj#ca si! kotami, wpu"ci%a mnie do tzw. kociarni, oniemia%am. Koty by%y wsz!dzie. I by%o ich chyba z tysi#c. Wybór jednego przerasta% mnie. Widz#c to pani od kotów zabra%a mnie do baraku. Tam, na zdezelowanym fotelu, pod burym kocem spa%a chuda "nie$no-bia%a koteczka. Kotka ta miesi#c wcze"niej trafi%a do schroniska z powodu "mierci swojej pani. Nie chcia%a nic je"& i w ogóle 'le znosi%a pobyt w schronisku. Spakowa%am j# do transporterka i po drodze wymy"li%am jej imi!. Postanowi%am, $e b!dzie si! nazywa& Milky. Jak baton czekoladowy Milky Way. Bo jest mleczno-bia%a i s%odka. Po jakim" roku (du$o wtedy pracowa%am) stwierdzi%am, $e Milky przyda si! kumpel. No i znalaz%am og%oszenie pt. "Towarzyski Krecik szuka domu". Pojecha%am go zobaczy& i wróci%am z czarnym kotkiem w bia%ych skarpetkach i bia%ej krawatce. Krecik z charakteru bardziej przypomina psa, ni$ kota. Wita go"ci przy drzwiach, na imprezach le$y przy butelce z wódk#, lubi chodzi& na rekonesans do moich s#siadów i rzeczywi"cie jest mega-towarzyski. Jedyne, co si! zmieni%o, to jego gabaryty. Niestety jest do"& du$y, wi!c przesta% by& Krecikiem a sta% si! Dj Kretem (bo uwielbia odkr!ca& korek w wannie, machaj#c przy tym %apk# jak zawodowy dj) vel Don Kretto (bo z zachowania przypomina wyluzowanego mafiosa, brakuje mu tylko z%otego %a(cucha na szyi). Dj Kret i Milky uwielbiaj# si! gania&, cz!sto razem "pi# i zdecydowanie trzymaj# wi!ksz# sztam! odk#d do naszego domu zawita%a Blanka, piesek o biszkoptowych odcieniu sier"ci. Razem z koleg# zrobili"my kampani! spo%eczn# dla pewnej psiej fundacji. Niestety, okaza%o si!, $e owa fundacja nie ma kasy, $eby j# przeprowadzi& i... zamiast tego przygarn!%am psa. Jak mówi mój kolega, to by%a najlepsza kampania spo%eczna, jak# zrobi%am, bo da%am dom zwierzakowi. Blanka na pocz#tku ba%a si! wszystkiego: pocz#wszy od pomnika w parku (sic!), przez d'wi!k telefonu i domofon po jazd! samochodem i tramwajem. Dzi" podró$uje poci#giem, chodzi ze mn# w go"ci i na miasto. Zazwyczaj si! mówi, $e kto" przygarn#% psa albo kota. Ale moja przyjació%ka buddystka mówi, $e to zwierzaki wybieraj# nas na swoich opiekunów. Bardzo si! ciesz!, $e moja trójka mnie znalaz%a i zechcia%a ze mn# by&.

III.032

Page 67: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 68: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

W%a"ciwie mia% by& psem. Du$ym. Jest kot, a w%a"ciwie dwa. Za to du$e i z nieco psim charakterem. Dzisiaj nikt z nas nie wyobra$a sobie $ycia bez nich. Cho& s# bra&mi, trafi%y do nas w odst!pie roku. Pierwszy to nasz czarny kot magiczny – Druid. Kot – z którego pojawieniem si! – z wiecznie zapracowanej pary stali"my si! Mam# i Tat#, i nasza para zmieni%a si! w weso%# rodzin!. Druid by% najs%abszym kotem w stadzie – ostatni, chudy, zal!kniony. Mia% trudne dzieci(stwo, ale jest $ywym przyk%adem, jak z brzydkiego kacz#tka, przy ogromu mi%o"ci, mo$na sta& si! prawdziwym %ab!dziem. Rok pó'niej znajomi szukali domu dla jego rudego brata. Zosta% u nas "na jedn# noc", ale kotki tak si! pokocha%y, $e nie mogli"my ich rozdzieli&! Dwa ró$ne charaktery: mroczny introwertyk z empatycznym serduszkiem i uroczy ekstrawertyk, który jest gwiazd# i pozwala si! wielbi&. A potem pojawi% si! nasz synek – wbrew logice i prawom medycyny. Dziecko niespodzianka. I zaraz pó'niej do%#czy%a do nas Mama – ukochana babcia ca%ej naszej gromady. Goldisia nazywamy Goldi Niania, bo nie odst!puje dziecka na krok. Drui" pilnuje juniora w nocy – zawsze "pi na fotelu przy %ó$eczku. Obydwa z rado"ci# biegn# nas wita& przy drzwiach, gdy wracamy do domu i pierwsze pakuj# si! do walizek, gdy szykujemy si! do wyjazdu. Czy jest %atwo? Nie. Budzenie w nocy, kiedy koty rado"nie szalej# po domu, zbieranie sier"ci z kanapy, itd... Ale wystarczy jedno zmru$one kocie spojrzenie, aby tak drobne i przyziemne niedogodno"ci nie przys%oni%y tego, co jest w $yciu naprawd! wa$ne: silnych wi!zi.

III.033

Page 69: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 70: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Jaki" czas temu wybra%y"my si! z Magd# na spacer. Ja robi%am zdj!cia, Magda opowiada%a o Keno: Jego historia zaczyna si! w parku, gdzie" pod Poznaniem, a w%a"ciwie przy %awce, do której zosta% przywi#zany. Stamt#d, jak to w psim $yciu cz!sto bywa, trafi% "z deszczu pod rynn!" czyli do przytuliska. Tam jego domem by% zimny i brudny kojec, co nie pozostawa%o oboj!tne dla jego zdrowia. Pobyt w "luksusie" objawia si! przewlek%ym zapaleniem skóry i sporym wyniszczeniem. Gdy duma i odwaga prawie gasn#, Keno wzbudza zainteresowanie wolontariuszek Dogomanii. To szansa na popraw! sytuacji, na leczenie, na dom. Pod opiek# Agnieszki –w%a"cicielki psiego hoteliku i przy wsparciu wolontariuszy Dogomanii – Keno powoli dochodzi do siebie, w tym samym czasie trwaj# poszukiwania domu... tak a$ do maja 2012 roku, kiedy nasze drogi – moja i Tomka oraz Keno – krzy$uj# si!. Od tego czasu mija prawie 1,5 roku, teraz z naszym pi!knym i kochanym psem zwiedzamy Miasto Spotka( i z ca%ych si% staramy si! z%ama& stereotyp amstaffa –psa mordercy, bo przecie$ to k%amstwo. Nawet po tak przykrych do"wiadczeniach, nasz pupil cieszy si! pe%ni# $ycia. )pi d%uuuugo w swoim ciep%ym pos%aniu, bawi si! ulubion# zabawk#, poznaje inne psy i... daje wi!cej rado"ci, ni$ mo$na by%o oczekiwa&.

III.034

Page 71: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Ola Obuchowicz-Sawicz

Page 72: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Moja przygoda z kotami zacz!%a si!, gdy mia%am oko%o dziewi!& lat i bardzo, bardzo chcia%am mie& zwierz#tko. Moi rodzice naprawd! przestraszyli si!, gdy upatrzy%am sobie ma%#, japo(sk# myszk!, z bardzo d%ugim, ró$owym ogonkiem – wtedy mama postanowi%a, $e do naszej rodziny do%#czy Kot. I tak, gdy wróci%am z wakacji, zasta%am w domu Bagira, pi!knego, czarnego kocurka, który by% z nami przez 13 lat. Bagir by% kotem wyj#tkowym – z jednej strony po kociemu niezale$nym i dumnym, ale jednocze"nie ciep%ym i kochaj#cym (wybrane osoby, oczywi"cie). Po jego "mierci nie wiedzia%am, co ze sob# zrobi& – nie by%am przyzwyczajona do tego, $e w domu nie ma kota (tym bardziej, $e przez wiele lat Bagir by% do"& gruby i ... tupa%. To by%o jednym z bardziej przera$aj#cych do"wiadcze( – $e nikt w domu ju$ nie tupa%). Wtedy do%#czy%a do rodziny Amazonka, "kot bez znaków szczególnych", czyli najpi!kniejszy buras na "wiecie. Amazonka jest kotem eleganckim, statecznym, idealnie okr#g%ym i... trójnogim. Pami!tam, jak w momencie adopcji "mia%am si! do weterynarza, $e przynajmniej moje kwiatki b!d# bezpieczne, bo kot nie wskoczy na parapet – myli%am si!. Ewidentnie Amazonce czwarta %apka jest zb!dna – zawsze si! dostanie tam, gdzie chce si! dosta& (nawet je"li by to oznacza%o w%a$enie po pionowej "cianie) i panuje w domu niepodzielnie. Co za" do Puchacza – "miejemy si! z m!$em, $e jest naszym dzieckiem "lubnym (Amazonka za" nie"lubnym) – pojawi% si! u nas dwa miesi#ce po "lubie i zaw%adn#% sercami ca%ej naszej trójki. Jest uciele"nieniem s%odyczy, ukochan# przytulank# nas obojga i Amazonki, która traktuje go, jak w%asne male(stwo.

III.035

Page 73: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 74: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Domnika o swoim podopiecznym napisa%a tak: Walker, w domu zwanym te$ czasem Gburkiem, jest z nami od roku. Gdy go wzi!li"my, by% bardzo nieufny w stosunku do "wiata. Na obcych reagowa% agresywnie, jednak praca nad jego zachowaniem oraz stabilizacja w domu przynios%a ogromne efekty, daj#c nam mas! satysfakcji. Jeste"my jego trzecim domem. Walker to pies o bardzo du$ym temperamencie i niespo$ytej energii. Jako szczeniak bardziej przypomina% labradora, natomiast teraz wprawne oko znajdzie w nim domieszki charta czy saluki. Ulubionym zaj!ciem naszego psa jest pogo(. Czy b!dzie to bieganie za patykami, pi%k#, nisko lataj#cymi nad %#k# ptakami czy aportowanie kó%ka nie ma znaczenia. Wa$ne, $eby si! wyszale& i da& upust energii, które mo$e trwa& godzinami. Po powrocie z takich wypraw Walker uwielbia pi& wod! spod prysznica. Trzydziesto kilometrowy bieg przy rowerze czy w!drówka po górach, to okazja do poznania "wiata i "wietna zabawa. Chocia$ mamy "wiadomo"&, $e Walker odejdzie kiedy" do krainy wiecznych %owów, to w tej chwili nie wyobra$amy sobie, $e mog%o by go z nami nie by&. Sta% si! cz%onkiem naszej rodziny. Mo$e nie jest naj%atwiejszym psem, ze wzgl!du na potrzebn# mu ilo"& ruchu, jak i "charakterek", ale jeste"my zadowoleni z naszej decyzji, bo i my poprawili"my swoj# kondycj!. Zyskali"my towarzysza, który zawsze poprawia nam humor.

III.036

Page 75: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 76: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

S# takie koty, które wszystko robi# same. Same otwieraj# karm!, same przynosz# myszki do zabawy... Niektóre koty same znajduj# sobie dom. 2,5-letni Tosiek jest wielkim, pr!gowanym kocurem o p%owym futrze i bia%ych wibrysach. Jak mia% 3 miesi#ce, przyszed% pod drzwi firmy, w której pracowa%a Zuza. Mimo alergii i cz!stych podró$y, postanowi%a go zostawi&. Okaza% si! upartym skoczkiem i walecznym pi%karzem, jego idolem jest Leo Messi. Gdy w domu pojawi% si! nagle drugi kotek, obrazi% si! na Pa(ci! na ca%e pó% roku. Morusek mia% 6 tygodni, jak wdrapa% si! na samochód Zuzy i g%o"no obwie"ci% gotowo"& do zamieszkania u niej. Kotek by% bardzo umorusany, zarobaczony i mia% chorob! sieroc#. Wyrós% na pi!knego, bia%ego kocura z urocz# czarn# plam# na grzbiecie i czarnym ogonem, za którym ugania si! jak kociak. Z miaucz#cej kociej sieroty przeistoczy% si! w mrucz#cego pupilka swojego Pana. Obecnie kocury s# nieroz%#cznymi kompanami, a Tosiek przeprosi% si! z Pani#. Zostali wykastrowani, na osiatkowanym balkonie obserwuj# ptaszki, wyka(czaj# ulubiony drapak i dziel# si! futrzanymi myszkami. Dom Zuzy nie by%by taki sam, gdyby nie dwaj futrzani mieszka(cy.

III.037

Page 77: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Domo$

Page 78: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

O przygarni!ciu jakiego" zwierzaka my"la%am d%ugo. W dzieci(stwie mia%am psa i uwa$a%am, $e to jest jedyny zwierzak, którego mog%abym mie&. Uwielbia%am psy, natomiast koty traktowa%am z bardzo du$ym dystansem, po prostu uwierzy%am we wszystkie kr#$#ce o tych zwierz!tach stereotypy. Kiedy przeprowadzi%am si! do Warszawy, studiowa%am i bardzo du$o pracowa%am. Zacz!%o mi jednak przeszkadza& to, $e wracam do pustych czterech "cian. Rodzice wychowywali mnie w poczuciu obowi#zku i szacunku do zwierz#t dlatego wiedzia%am, $e nie mog! zaadoptowa& psa (mój tryb $ycia ewidentnie to wyklucza%). Zacz!%am baczniej przys%uchiwa& si! opowie"ciom znajomych o ich kotach i powoli zacz!%a kie%kowa& u mnie my"l o przygarni!ciu kota. Nadmieni!, $e od kilku lat by%am "aktywnym" alergikiem, który bez powodzenia próbowa% si! odczuli&. Moja alergia by%a m.in. na koty. Bywa%am w domach, w których by%y koty i wiedzia%am, $e poza kichaniem nie mam powa$niejszych reakcji alergicznych. Dwóch lat potrzebowa%am do tego by zrobi& ostatni krok na drodze ku adopcji kota – zacz!%am go aktywnie szuka&. Wiedzia%am, $e chc! przygarn#& zwierz! ze schroniska i do tego doros%e. Do schroniska nigdy nie dotar%am (fizycznie), znalaz%am si! jednak na kocim forum miau.pl. Tam, po przeczytaniu wielu w#tków i wylaniu morza %ez, znalaz%am Smolika. Smolik zosta% znaleziony na Powi"lu przez formuow# Gosiar. Kot by% w takim stanie, $e lekarze nie dawali mu szans na prze$ycie. Gosia postanowi%a o niego zawalczy&, poniewa$, jak opowiada%a, nie mog%a przej"& oboj!tnie obok kota, który na widok cz%owieka wystawia brzuch. U Smolika by%o podejrzenie gnicia ko"ci czaszki. Na w#tek Smolika trafi%am w sobot! i jeszcze tego samego dnia by%am u Gosi w domu. Ba%am si!, $e kot mnie nie zaakceptuje i dlatego nie chcia%am si! od razu deklarowa&, aby zwierzaka nie skrzywdzi&. U Gosi okaza%o si!, $e Smolik jest przytulakiem, czyli takim kotem jakiego szuka%am i nie ucieka ode mnie. Po skompletowaniu wyprawki, we wrze"niu 2007 roku, Smolik obj#% w posiadanie mój dom, mnie, a przede wszystkim, moje serce. Smolik jest kotem, który nie jest w stanie funkcjonowa& bez cz%owieka, najlepiej by si! do niego przyklei% i nigdy nie schodzi%. Adopcja Smolika to by%a najlepsza rzecz jak# w $yciu zrobi%am. Wracaj#c po pracy do domu przybiega% do mnie, wskakiwa% mi na brzuch i serce i si! przytula%, a ja g%aszcz#c go czu%am, jak z ka$dym g%askiem schodzi ze mnie ca%y stres. Niesamowite by%o to, $e Smolik niczego nie niszczy% (wbrew obiegowym opiniom o kotach), nie zjada% kwiatków i generalnie nie mia% "wiadomo"ci, $e koty potrafi# skaka&. Niestety nadal bardzo chorowa%, do tego zacz#% si! strasznie wylizywa&. Mia% %ysy brzuszek i wn!trze tylnych %apek. Wtedy zapad%a decyzja, $e musz! przygarn#& kolejnego kota, aby Smolik mia% towarzystwo. Tak, równie$ z forum Miau, trafi%a do mnie Milusia. Milusia przyjecha%a do mnie z Bielsko-Bia%ej. Przez pi!& lat swojego $ycia by%a kotem wolno $yj#cym. Niestety co" lub kto" (wszystko wskazuje $e cz%owiek) uszkodzi% jej oczko, które trzeba by%o amputowa&. Niestety Milusia nie mog%a ju$ wróci& na wolno"& i… tak si! sta%o, $e trafi%a do mnie. Milusia to prawdziwa kobietka – histeryczka, panikara i przeurocza pani, która g%o"no mruczy. Bardzo ba%a si! kontaktu z cz%owiekiem i bi%a Smolika (po miesi#cu Smolik pokaza%, $e on tu rz#dzi). Trzy lata zaj!%o mi przekonanie Milusi, $e nie jestem zagro$eniem. By%a to ci!$ka praca, ale bardzo satysfakcjonuj#ca. Obserwowanie, jak z zal!kni!tego kota zmienia si! w pewn# siebie (chocia$ nadal histeryzuj#c#) kici!, by%o i jest niesamowitym prze$yciem i daje baaaardzo du$o satysfakcji. Generalnie to mia% by& koniec mojego zwierzy(ca. Nieopatrznie którego" dnia wesz%am na forum Miau i zamiast na bazarek (kiedy czego" szuka%am to najpierw sprawdza%am koci bazarek, bo wiedzia%am, $e kupuj#c tutaj pomagam innym zwierzakom) trafi%am na kociarni!, czyli w miejsce, w którym znajduj# si! w#tki kotów do adopcji. Tam znalaz%am Maxa. Max by% w schronisku we Wroc%awiu. Kiedy zobaczy%am zdj!cia kota, du$ego i pi!knego kota, z przera'liwie smutnymi oczami wiedzia%am, $e on nie mo$e zosta& w schronisku, bo tego nie prze$yje. Szybko skontaktowa%am si! z osob# za niego odpowiedzialn#. To by%a niedziela, a ju$ w "rod! Max by% u mnie. Max to koto-pies. Nie do"&, $e gryzie (teraz ju$ tylko straszy, ale na pocz#tku krew si! la%a), to jeszcze w!szy, wszystko musi obniucha&. Max mia% ogromn# depresj!. Z nim równie$ pracowa%am prawie 3 lata zanim zauwa$y%am, $e czuje si! u mnie bezpiecznie. Teraz nie jest mo$e typowym miziakiem i nie wskakuje na kolana, ale za to "miesznie gada, lubi bawi& si! w berka i jest prawdziwym tygrysem salonowym. Ka$dy z moich kociszonów jest inny. Smolik to felinoterapeuta (jest po testach i przed tym, jak rozchorowa%y mu si! nerki byli"my w hospicjum dla doros%ych), potrafi zneutralizowa& najbardziej zagorza%ego przeciwnika kotów. Milusia to prawdziwa kobietka, delikatna i czasami rozhisteryzowana, natomiast Max to prawdziwy bojowy tygrysso, który zawsze pierwszy przeciera% szlak, jak pojawia%y si! psy. No w%a"nie… psy…. By% kiedy" u nas na tymczasie amstafowaty Tiger. Na szcz!"cie znalaz% sta%y domek, w którym jest jedynym zwierzakiem i p!pkiem "wiata. Dwa lata temu trafi%a do naszego stada Malina. Niewidoma sunia, która na gwa%t potrzebowa%a domu, cho&by tymczasowego. Nie b!d! tu opowiada%a ca%ej historii akcji zmiany domu dla Maliny, bo jest d%uga, traumatyczna i musia%abym u$y& nieparlamentarnych s%ów. Malina nie widzi, bo – wg okulisty – zosta%a pobita. Pocz#tkowo mia%a by& u nas tylko tymczasowo, ale… ten tymczas zamieni% si! na bezterminowy tymczas. Na pocz#tku praktycznie nie potrafi%a chodzi&, d'wi!ki miasta j# przera$a%y. Dzi" bez problemu je'dzi komunikacj# miejsk# (ka$d#), kolejk#, samochodem. Uwielbia d%ugie spacery. W parku chodzi bez smyczy i nie wida&, $e nie widzi. Malina "wietnie dogaduje si! z kotami, to dla niej najlepsi przyjaciele, a szczególnym przyjacielem jest Smolik. Kiedy powa$nie si! rozchorowa% i walczyli"my o jego $ycie, Malina k%ad%a si! obok niego i go ogrzewa%a. Kiedy kilka miesi!cy temu Malina si! rozchorowa%a, Smolik robi% to samo. K%ad% si! obok niej, ociera% si!, pociesza%. To prawdziwa para gruchaj#cych go%#bków. Kocham koty, psy i inne zwierz!ta. Nie wyobra$am sobie, aby nie by%o obok mnie moich "potfoorów". One dodaj# mi si% w trudnych momentach, a by%o ich troch!. Gdyby nie one nie by%oby mnie w tym miejscu, w którym jestem teraz. Nadal by%abym mega zestresowanym pionkiem w kolejnej korporacji, pe%nym z%o"ci i czasami agresji. To zwierz!ta przypomnia%y mi, co jest w $yciu najwa$niejsze. Przypomnia%y mi o cierpliwo"ci, zrozumieniu, wra$liwo"ci, któr# schowa%am g%!boko w sobie. Uwielbiam patrze& na mycie synchroniczne w wykonaniu kotów, na to jak si! przeobra$aj# w %obuzuj#ce kociaki w czasie zabawy. Niesamowite jest to, jak potrafi# bezwarunkowo kocha& i jak pi!knie to okazuj#. Kiedy jest mi 'le, Smolik jest najlepszym pocieszycielem pod s%o(cem. Wie, kiedy serce mnie "boli" i zawsze si! wtedy na nim uk%ada. O moich "potfoorach" mog%abym mówi& d%ugo... baaardzo d%ugo.

III.038

Page 79: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 80: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Odk#d pami!tam, towarzyszy%y mi koty. Przemycane cz!sto potajemnie do domu rodzinnego. Potem, kiedy wyprowadzi%am si! na "swoje", przez ponad rok nie by%o $adnego kota, gdy$ ówczesny w%a"ciciel nie zgadza% si! na zwierz!ta. Ale, jak pewnie ka$dy wie, to nie my wybieramy zwierz!ta, a to one znajduj# nas. I tak w moim $yciu pojawi%a si! Kiara, bura koteczka, któr# kto" wyrzuci% pod blokiem. W nied%ugim odst!pie czasu do%#czy% do niej adoptowany z +odzi Ocik, Rudy kawaler (i panikarz, ale o tym ciiii). Obserwowanie dwóch kotów jest niesamowite, jak si! poznaj#, wzajemnie wspieraj#. Kiara przej!%a pe%n# opiek! nad ma%ym, rudym potworem, który najpierw próbowa% upolowa& jej ogon, a potem dar% si! wniebog%osy, kiedy ona zaczyna%a goni& jego. Nast!pnie przyszed% czas, $eby mój obecny m#$, z zagorza%ego psiarza sta% si! kociarzem, gdy$ wprowadzaj#c si! do nas, nie mia% innego wyboru, jak zaakceptowa& ca%# nasz# trójk!. Nasze dwa koty nauczy%y go, $e opinia, i$: kot jest samotnikiem, przyzwyczaja si! bardziej do miejsca i obchodzi go tylko pe%na miska – jest jak najbardziej b%!dna i szturmem wdar%y si! w jego serce. Nie trzeba by%o d%ugo czeka&, aby"my stali si! domem tymczasowym dla potrzebuj#cych kotów. Poznali"my dzi!ki tej dzia%alno"ci wiele wspania%ych osób, a przede wszystkim kotów. Za spraw# w%a"nie takiego tymczasu trafi%a do nas Blue, kotka w typie kota Rosyjskiego Niebieskiego. Zal!kniona, prawdopodobnie oddana fundacji przez jakiego" pseudo hodowc!, nie wychodzi%a z klatki, w której czu%a si! bezpiecznie. Ponad rok zaj!%o nam, aby zacz!%a do nas przychodzi& do %ó$ka i sama zabiega& o uwag! i dotyk. Po tak d%ugim czasie i pracy z ni# nie by%o ju$ mowy, $e mogliby"my j# komukolwiek odda&. Tak szalona troch! kotka, sta%a si! naszym trzecim kotem – kotem widmo. Najm%odsza z ca%ego stada – Katja – te$ mia%a by& tymczasem. I do ko(ca upierali"my si!, $e to tylko na chwil!, $e to nie nasz kot. Chyba nikt nam w to nie wierzy% od samego pocz#tku. Cz!sto ludzie si! dziwi#, jak mo$na mie& cztery koty i nie zwariowa&. Owszem, czasami jest ci!$ko, kiedy na przyk%ad towarzystwo stwierdza, $e czwarta rano, to doskona%y czas na wy"cigi, a podanie misek ze "niadaniem po dziesi#tej rano grozi "mierci# g%odow# koteczków. Jest bardzo du$o stresu, gdy który" z kotów zaczyna chorowa& i ogromny ból, kiedy s%yszy si! u jednego z kotów diagnoz! – bia%aczka. Mo$na tego unikn#& i nie mie& kotów. Ale wtedy nie mieliby"my mrucz#cych k%!buszków na kolanach, gdy ogl#damy film, nie mieliby"my domowego SPA, gdy jedno z Futrzastych przychodzi i zaczyna nas ugniata&, albo ca%owa& w nos (peeling pe%n# par#). I pozbawiliby"my si! spojrzenia ich pi!knych oczu, pe%nych mi%o"ci. Mi%o"ci bezwarunkowej. Dla takich oczu jeste"my gotowi znie"& wszystkie smutne chwile.

III.039

Page 81: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 82: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Gdy tylko odesz%a nasza poprzednia labradorka, od razu wiedzieli"my, $e kolejny pies b!dzie tej samej rasy. Luna, gdy do nas trafi%a, mia%a 5 miesi!cy i od razu skrad%a nasze serce. Oprócz serca kradnie te$ czasem buty albo kotlety ze sto%u... jednak to $adna przeszkoda w uczuciu, jakim j# darzymy. Luna ma teraz 2 lata i jest absolutnie najcudowniejszym psem "wiata. To typ psa-przytulanki, uwielbia wpycha& si! na kolana, b#d' wystawia& brzuch do g%askania. Kocha ka$dego bez wyj#tku i nie mo$e wytrzyma& bez towarzystwa jej cz%owieka. Chodzi za nami nawet do %azienki i t!sknie czeka pod jej drzwiami.

III.040

Page 83: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Agata Szymczak

Page 84: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Iks i Igrek Agi Wielgosz

Najpierw by% Ryszard – uroczy dachowiec, podarowany przez przyjació%k! kociar!. Kiedy jednak urodzi%am córk!, Rysiek trafi% do moich rodziców, gdy$ nie by%am w stanie da& mu tyle mi%o"ci, ile potrzebowa%. Mia%o by& na chwil!, ale rodzice zakochali si! w Ry"ku i ju$ nie chcieli mi go odda&. Kiedy moja córka nie potrzebowa%a ju$ a$ tak du$o matczynej troski, wyra'nie odczu%am brak Rysia. Wtedy pojawi%y si! Y i X – mia% by& tylko Y, male(stwo sze"ciotygodniowe odrzucone przez matk!, uratowane przez ludzi. Ale kiedy pojecha%am go odebra&, le$a% wtulony w brata i nie by%am w stanie ich rozdzieli&. Przygarn!%am obu i tak s# z nami ju$ ponad cztery lata, dwa pieszczochy rozpuszczone, które stanowczo domagaj# si! codziennie swojej porcji pieszczot. Nie wyobra$amy sobie ju$ naszej rodziny bez nich! Mimo, $e mam alergi! na koty i musz! bra& leki. Ostatnio my"limy nawet o przygarni!ciu jeszcze jednej kociej sierotki.

III.041

Page 85: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 86: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Oto ja… Kot Pucek. Ehem, Wspania%y Kot Pucek, jak oczywi"cie wida& na zdj!ciach. Moja historia zaczyna si! dawno temu, kiedy 'li ludzie wyrzucili mnie na ulic!. Z tych z%ych czasów pami!tam g%ód, wiatr, b%#kanie si! po osiedlach, gdzie koty s# nie zawsze mile widziane. Tu%a%em si! tak od domu do domu, szukaj#c dobrych ludzi, którzy by mnie nakarmili. Mój los odmieni% si! gdy trafi%em do Domu Tymczasowego, gdzie dobrzy ludzie zacz!li szuka& dla mnie sta%ych opiekunów. Zrobiono mi zdj!cia, aby pokaza& wszystkim jakim pi!knym i dostojnym jestem kotem. D%ugo nikt si! po mnie nie zg%asza%. Bardzo to by%o dziwne. Pods%ucha%em jedn# Pani#, która mówi%a, $e to dlatego, $e jestem kotkiem czarnym i do tego starszym, ale kompletnie nie wiem co to ma do rzeczy! Przecie$ czarne koty s# najpi!kniejsze! A$ wreszcie przyszli! Jak tylko nie"mia%o weszli, od razu wiedzia%em, $e b!d# MOI! W Domu Tymczasowym by%y te$ inne koty, bia%e, bure, ma%e i starsze wi!c czym pr!dzej wskoczy%em im na kolana i zacz#%em mrucze&. Od razu si! we mnie zakochali… Nie ma jak spryt starszego czarnego kota…

I tak sobie $yjemy szcz!"liwie. Jak wida& na zdj!ciach.

III.042

Page 87: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 88: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Diana zaprosi%a mnie na spotkanie ze swoimi kotami - Gal# (devonk#) i Alexem (sfinksem). O ile koty dewoniaste mia%am ju$ przyjemno"& fotografowa&, o tyle sfinks by% moim pierwszym przypadkiem – przyznaj! – niezwyk%ym. Alex i Gala stanowi# dynamiczny duet – i chocia$ Gala po przybyciu ma%ego kota do domu, uspokoi%a si! i udaje wynios%#, na dodatek dam! – w g%upawce bierze czynny udzia%. Bywa wi!c Catzill# lub ta(cz#c# z wyka%aczk#... W kr!gach rodziny i znajomych Gala nazywana jest... tat# Alexa. S#dz! jednak, $e zast!puje mu mam!, przynajmniej w chwilach, kiedy nie ma w pobli$u Diany lub Wojtka. Alex ma zami%owanie do d%ugopisów i gdyby potrafi% pisa& z pewno"ci# z%o$y%by autograf na o"wiadczeniu – póki co, Diana musia%a go wyr!czy& (pó'niej d%ugopis usi%owa% zagin#& w akcji). Czasami udaje równie$ kurczaka (do Catzilli jeszcze troch! mu brakuje) lub oposa. Usi%uje te$ uskutecznia& wspólne zabawy z Gal# – koniec ko(ców biegaj# jak konie, tudzie$ bawi# si! w po"cig za bandyt# pierwszej wody (nie wa$ne, które jest bandyt#). Dom, w którym mieszkaj# Gala i Alex zdecydowanie jest jednym z tych, gdzie koty rz#dz#, a ludzie uiszczaj# op%aty. Nawet plany urlopowe podporz#dkowane s# obecno"ci kotów (napisa%abym futrzaków, ale to lekkie nadu$ycie w stosunku do Alexa) i... brane s# pod uwag! jedynie miejsca, do których mo$na koty ze sob# zabiera&. Ostatnio us%ysza%am od kogo", $e koty domowe to wi!'niowie – patrz#c na Alexa i Gal! s#dz!, $e ka$dy chcia%by mie& takie wi!zienie.

III.043

Page 89: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 90: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Pierwsza w rodzinie Pani Mirelli pojawi%a si! Zula, siostra Fidusia, "odziedziczona" po wyprowadzaj#cych si! s#siadach. Jej brat do%#czy% do niej troch! pó'niej. Teraz rz#dzi sam – Zula dwa lata temu odesz%a za T!czowy Most, prawdopodobnie przez problemy z sercem. Fidu" – a w%a"ciwie Fidel – ma teraz 11 lat. Cho& "mier& siostry odreagowa% niszcz#c meble, to po jakim" czasie uspokoi% si!… i od$y%. Wida&, $e jest kotem, który woli by& sam. Po odej"ciu Zuli zrobi% si! bardziej towarzyski i ciekawski, a próba sprowadzenia mu nowej towarzyszki sko(czy%a si! niepowodzeniem. Cho& wzi!ty na r!ce odpycha si! od w%a"cicielki, to swojej porcji pieszczot potrafi domaga& si! ca%kiem g%o"no. Zreszt# straszny z niego gadu%a – zaczynaj#c od zaznaczenia swojej obecno"ci, a ko(cz#c na reprymendach. Pomys% z sesj# w ogóle mu si! nie spodoba%. O ile ja spe%ni%am swój obowi#zek i g%aska%am jak nale$y, to spojrzenia w stron! obiektywu okaza%y si! by& poni$ej jego godno"ci. W pewnym momencie ze znudzon# min# schowa% si! do koszyka i $adna si%a nie by%a w stanie go przekona& do dalszej wspó%pracy. Ach, ci arystokraci…

III.044

Page 91: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Wilczek

Page 92: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

O przeciwie(stwach

Agrafka to prawdziwa arystokratka w"ród czarnych dachowców. Nosi geny tajskie i burma(skie, którym zawdzi!cza wysok# inteligencj! i jedwabiste futro. Gdy trafi%a do Rynn, ostre pazurki wp!dza%y j# co rusz w tarapaty, wi!c wybór imienia zdawa% si! oczywisty. Od siedmiu lat tworz# dopasowany duet. Rozumiej# si! bez miaukni!cia. Dla równowagi do Agrafki do%#czy%a bia%a koteczka o perskich korzeniach. Dziewczyny szybko si! zaakceptowa%y, cho& ich charaktery s# zgo%a odmienne. Mara ma ju$ 2 lata i wci#$ zachowuje si!, jak radosny kociak. Nie grzeszy bystro"ci#, ani nie posiada wymagaj#cego podniebienia. Potrafi sprawi&, $e przeró$ne artyku%y prze$ywaj# swoj# drug# m%odo"& w niezmierzonych piaskach kuwety. Ma niewyczerpane pok%ady uroku, s%odyczy i $y&, nie da si! ko%o niej przej"& oboj!tnie. Ludzie lubi# ogl#da& swoje $ycie przez pryzmat wielu odcieni szaro"ci, a przecie$ do pe%ni szcz!"cia wystarczy czer( i biel.

III.045

Page 93: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Magdalena Domo$

Page 94: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Hannibal

Kot drobny, czarny, niskopienny. Bardzo zaradny $yciowo. Wychowa% sobie opiekunów - nie musi skaka& na parapet czy lad! w kuchni, zawsze kto" go podniesie. Na %ó$ko ostatecznie mo$e wej"& sam. Kot podko%dernik. Zdecydowany domator. Najbardziej lubi sznurek. Chocia$ bywa, $e lubi te$ myszki, ale... one tak szybko si! zu$ywaj#. Publicznie nie przytula si! do swojej pani - nie wypada. Wypada za to pozowa& do kocich aktów obcym fotografom... Najwyra'niej Hannibal zapatrzy% si! na kota Fritza - komiksow# gwiazd! filmów porno. Jego opiekunowie zastanawiali si! nad zmian# imienia z Hannibal na Chojrak - bo uwielbienie dla surowego mi!sa jest mniejsze, ni$ strachliwo"& kota. Ale póki co, zostali przy obecnym - licz#c na to, $e kocur troch! si! o"mieli. Jak dla mnie by% ca%kiem "mia%y... Ma%gorzata i Piotr s# kolejnym przyk%adem na to, jak fundacyjny kot (na dodatek czarny) mo$e cudownie trafi& na kochaj#cy dom i swoich wyj#tkowych cz%owieków.

III.046

Page 95: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 96: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Mela, Moria, Julian i Spi#ca Zuza – Z wizyt# u Magdy...

Oddaj! g%os w%a"cicielce: Mela oraz Moria s# prezentem "wi#tecznym od mojego ch%opaka Przemka. S# to krakowskie siostry z domu tymczasowego. Niestety obie mia%y "wierzb uszny i Mela koci katar – sporo si! nacierpia%a przyjmuj#c zastrzyki i inne leki. Teraz jest ju$ ca%kiem dobrze Dziewczyny maj# ca%kowicie ró$ny charakter oraz, jak wida&, wygl#d. Czarna jest jak spr!$ynka – mog%aby rywalizowa& z nie jednym gepardem, Mela jest spokojna, kochana, bardziej stateczna. Obie kochaj# si! przymila& i przytula& wieczorami, gdy wracam z pracy i siadam przed laptopem, okryta cieplutenka ko%derk# – wtedy jest NASZ czas, a$ do pó'nych godzin. Melcia zaprzyja'niona z króliczkiem Julianem, ju$ 10-cio letnim dziadziuniem, czasem wpada do niego w odwiedziny. Weekendami sp!dzamy czas razem leniuchuj#c i biegaj#c po domu za myszkami i innymi pi%eczkami. Jaszczurki Zuzy jeszcze nie mia%y przyjemno"ci pozna&, bo zapad%a w sen zimowy – my"l!, $e na wiosn! b!dzie niez%a niespodzianka dla ca%ej trójki. Kotki s# ca%ym moim "wiatem – jak si! mieszka samemu, to jest przynajmniej do kogo si! odezwa&.

III.047

Page 97: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa! Szymon Siwak

Page 98: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Pierwsza by%a Mela… Meluzyna. My"l o przygarni!ciu jakiego" zwierza od jakiego" czasu %azi%a mi po g%owie, nie by%y to jednak $adne konkretne plany. A$ zobaczy%am j#…, a w zasadzie jej og%oszenie. Ma%y kociak, znaleziony gdzie" w jakich" krzakach, przygarni!ty przez dobrych ludzi. Zobaczy%am i wiedzia%am, $e to ta i $adna inna. Po kilku mailach i udowadnianiu, $e to ja b!d! najlepszym domem jecha%am po ni# do Cz!stochowy. I tak zacz!%a si! moja przygoda z kotami. Po kilku miesi#cach kolejny przypadek sprawi%, $e pojawi%a si! To"ka. Siedzia%a na ulicy, pokaleczona, g%odna, przera$ona. By% koniec listopada i pada% "nieg. Na pomoc przysz%y wolontariuszki z Koterii. Mia%a by& na chwil!, mia%am by& dla niej domem tymczasowym, do czasu wyleczenia i znalezienia domu sta%ego. Po kilku miesi#cach, gdy ta przera$ona kupka nieszcz!"cia po raz pierwszy pozwoli%a si! pog%aska& wiedzia%am, $e nikomu jej nie oddam. I tak "tymczasuje" u mnie ju$ czwarty rok.

III.048

Page 99: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 100: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

To mia%o by& moje pierwsze spotkanie w trzeciej edycji. Zaplanowa%y"my je ju$ dawno. Niestety na pocz#tku trzeciej edycji Ergo by% ci!$ko chory. Kroplówki, leki, niepewny los... Bebeszioza bywa okrutna, tak samo jak wysyp kleszczy w zesz%ym roku. Kiedy Ergo poczu% si! lepiej, popsu%a si! pogoda. Pies z d%ug# sier"ci# w deszczu? To ju$ chyba pod kroplówk# wygl#da% lepiej. Dosz%y"my do wniosku, $e poczekamy na "nieg – przecie$ musi w ko(cu spa"&. Jednak kiedy wreszcie pojawi% si! "nieg, pojawi%a si! równie$ sesja... Jak wida& nie by%o %atwo wybra& si! z Ergiem na fotograficzny spacer w zimowy dzie(. Ergo, jest psem o bogatej mimice, radosnym, dynamicznym, przyjaznym i... sprytnym. Co prawda nie jest wysokopiennym piese%em, który chodzi po ogrodzeniach, albo wspina si! na dachy posesji, ale wie jak ustawi& si! w $yciu. Najbezpieczniej czuje si! na "normalnej" wysoko"ci. Jest niecierpliwy, bo najch!tniej ci#gle by si! bawi% – tak$e z innymi psami. Kiedy idzie na spacer – nie istnieje nic na "wiecie poza spacerem, gnaniem przed siebie i wypatrywaniem towarzystwa do zabawy. Zdecydowanie nie jest psem kanapowym. Na kanapie nie da si! biega&... Chocia$ mo$na pozowa&, a pozowa& Ergo te$ lubi – ewidentnie ustawia si! jedynym "w%a"ciwym" profilem i robi min! zamy"lonego... Dzi" Ergo jest zdrowy (no... mo$e poza ma%ym zapaleniem gard%a, na które nadal wbrew zaleceniom pani doktor stosuje "nieg). I $ycz! jemu i Sylwii by w zdrowu trwa% jeszcze d%ugie lata. Fajny z niego piese% – taki zapatrzony w swoj# pani#.

III.049

Page 101: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a %ucja Lange

Page 102: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

Koty by%y w moim domu zanim ja si! w nim pojawi%am... Pierwszym, którego dobrze pami!tam by%a Kuba – czarno-bia%a kocica, któr# wozi%am w wózku dla lalek i której "bada%am" gard%o szpatu%k# przyniesion# od lekarza. Potem by%a "whiskasowa" kotka Puszkana (bo pocz#tkowo wydawa%o nam si!, $e to Puszek...), a$ wreszcie nadesz%y lata Czarnego (zwanego te$ Mniejszym, bo by% w domu tym mniejszym zwierzakiem...), perski kocur z miodowymi oczami ukradziony od s#siadki, bo si! nim nie opiekowa%a (pó'niej si! przyzna%am!) By% mistrzem "wiata w cierpliwo"ci i lenistwie. By%y to czasy, kiedy w domu by% te$ owczarek podhala(ski Zygo (ten by% wi!kszy!) i rodzina "mia%a si!, $e mamy "kolorowe" zwierz!ta: czarnego i bia%ego. Mniejszy – wbrew temu jak si! nazywa% – by% wielkim kociskiem. Zwyk% le$e& na biurku w firmie, a ka$dy, kto wchodzi% i go nie zna%, pyta%: "Czy on gryzie?!" Po paru latach pojawi% si! owczarek kaukaski, Hasan, i jako szczeniak "sprawdza%", jak daleko mo$e si! posun#& w m!czeniu Mniejszego. Dopiero próba wniesienia Mniejszego w z!bach (za g%ow!) po schodach do domu zako(czy%a si! stanowczym protestem i sprzeciwem... Kiedy Mniejszy zagin#% (dowiedzia%am si! pó'niej, $e zosta% porwany (sic!)), przez dwa lata nie mia%am kota. A$ pojawi%a si! ksi!$niczka Ksiuta, herbu Krzywow#s. Mieszka ze mn# ju$ 16 rok. Jest autystyczna i introwertyczna, ale potrafi bardzo skutecznie wyegzekwowa& to, czego sobie $yczy... Kilka lat pó'niej przywioz%am ze stajni najchudszego kota, jakiego w $yciu spotka%am! Zabra%am go z garnka z resztkami psiego jedzenia, którym usi%owa% zaspokoi& g%ód... Teraz to Jego Królewska Mo"&, Najja"niejszy Pan Pizdryk. Jego motto $yciowe brzmi: "mam wszystko w d..." i trzyma si! go konsekwentnie. Najbardziej charakternym kotem w naszym domu jest Kociczanka, nazywana czasem Kurzym Or%em. Pami!tacie t! kreskówk!? No to wiecie ju$ jaki to kot!... Jesieni# 2010 roku by%am na w!gierskiej wsi i tam przyszed% do mnie malutki, brzydki, chory i chudy kociak. Kociaków by%o dziewi!&, ale tylko ten upar% si!, $ebym go zabra%a do Warszawy. No i co mia%am zrobi&?... Jecha% ze mn# 14 godzin, potem mieszka% kilka miesi!cy u mojej przyjació%ki, $eby wyzdrowie& zanim zamieszka z moj# gromadk#. Ania nazwa%a go Fuksem W!gierskim, nauczy%a chodzi& na smyczy, aportowa& i je'dzi& rowerem. Niestety od dzieci(stwa by% to wsz!dobylski, ""wiatowy" kot zainteresowany WSZYSTKIM i siedzenie w czterech "cianach uwa$a% za niewol! absolutnie nie do przyj!cia! Kiedy skaleczy% sobie %apk! i nie móg% wychodzi& z domu, popad% w depresj! i godzinami siedzia% na parapecie okiennym. Znali go wszyscy moi s#siedzi, podporz#dkowa% sobie wszystkie psy z s#siedztwa (%#cznie z bernardynem i nowofunlandem!) i mia% wiecznie mi!dzynarodowe interesy w promieniu 200 m od domu! I to niestety go zgubi%o... Pocieszam si!, $e jego krótkie $ycie by%o szcz!"liwe... Ostatnio rezyduj# u mnie te$ dwa "tymczasowe" koty – Serduszkiewicz, kociak z wrodzon# wad# serca (i mocno zaawansowanym ADHD!) oraz Misiaczek-)lepaczek, od%owiony jako ca%kiem niewidomy kociak. Mia%y by& u mnie tylko do czasu wyleczenia, ale ten moment nie chce przyj"&... I tak sobie $yjemy – ja i pi#tka moich kotów. Po drodze bywa%y te$ "na chwil!" inne, bo bardzo kocham koty! Swoje, cudze i niczyje...

III.050

Page 103: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

przygotowa!a Jola Lipka

Page 104: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

SPIS TRE,CI

III.001 - suka LoraIII.002 - koty Tosia i Sisi oraz tymczasy

III.003 - koty Bella i BazylIII.004 - koty Felek, Zuzia, Mania, Homer i Oskar

III.005 - kociarska rodzinaIII.006 - kotka Maska

III.007 - koty Adelka i ZuzankaIII.008 - kotka Dakota

III.009 - pies GucioIII.010 - koty Liliana i Leopold

III.011 - suka TildaIII.012 - suka Pysia

III.013 - koty Krokus, Malina i WarchlakIII.014 - koty Tojek, Uszatka i Mimzi

III.015 - koty Ma%a, Perka i Kó%koIII.016 - koty Orson i Izabela

III.017 - kot LokiIII.018 - koty Aszkim i Habibi

III.019 - kotka KalinaIII.020 - kotka Lucia

III.021 - koty Balbin i Maniu"III.022 - koty Milusia, Tina, Zgredek i chomiczka Klusia

III.023 - koty Szczurek i MyszkaIII.024 - koty Teofil i Stefan

III.025 - koty Bobik i Rozalka i suka Camila

Page 105: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

III.026 - suka MessieIII.027 - koty Daniels i Bacardi

III.028 - psy Celty, Joya, Hera, D$uma i koty Simna i WilliamIII.029 - koty Winyl i Maniek

III.030 - suka NukaIII.031 - papug Kika i koty Pusia, Klara Mia Mia, Barbarossa i Kitiara

III.032 - koty Milky, DJ Kret i suka BlankaIII.033 - koty Goldi i Druid

III.034 - pies KenoIII.035 - koty Amazonka i Puchacz

III.036 - pies WalkerIII.037 - koty Tosek i Morusek

III.038 - koty Smolik, Milusia, Max i suka MalinaIII.039 - koty Kiara, Ocik, Blue i Katja

III.040 - suka LunaIII.041 - koty Iks i Igrek

III.042 - Wspania%y Kot PucekIII.043 - koty Gala i Alex

III.044 - kot Fidel, znany jako Fidu"III.045 - koty Agrafka, Panda i Mara

III.046 - kot HannibalIII.047 - koty Mela i Moira oraz królik Julian i jaszczurka Zuza

III.048 - koty Mela i To"kaIII.049 - pies Ergo

III.050 - koty Ksiuta, Pizdryk, Kociczanka, Serduszkiewicz i Misiaczek-)lepaczek

Page 106: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja III

mój kot ma dom - akcja spo!eczna

znajd& nas na facebooku:

https://www.facebook.com/ASMKMD