mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

233
mój kot ma dom akcja spo!eczna - edycja czwarta IV. -X.2014

description

Efekt końcowy czwartej edycji akcji społecznej "Mój Kot Ma Dom"

Transcript of mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Page 1: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

mój kot ma domakcja spo!eczna - edycja czwarta

IV. -X.2014

Page 2: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

WOLONTARIUSZE CZWARTEJ EDYCJI AKCJI

Ambro"ek Gra"yna (Gdynia)

Domo# Magdalena (Kraków)

Fiszer Ula (Kraków)

Gawry$ Alina (Katowice, Sosnowiec, Miko!ów, Tychy)

Jakiel Oliwia (Majorka)

Jankowska Joanna (Gdynia)

Ja$kowiak Katarzyna (Pruszków)

Kami#ska Anna (Pozna#)

Kann Natalia (Warszawa)

Lange %ucja (%ód&)

Lipka Jola (Warszawa)

Lisek Katarzyna (Lublin)

Ma!ek Monika (Wroc!aw)

Nowicka Iwona (Pozna#)

Obuchowicz-Sawicz Ola (Wroc!aw)

Partyka Karolina (Gorzów Wielkopolski)

Rudzi#ska Anna Alicja (Bia!ystok)

Siwak Szymon (Police, Szczecin)

Skrzynecka Anna (Wroc!aw)

Stepajtis Iwona (Warszawa)

Szyszko Kasia (Warszawa)

'wi(tos!awska Julia (Grodzisk Mazowiecki, Milanówek)

Wilczek Magdalena (Zabrze)

Wilk Justyna (Berlin)

Wojciechowska Anna (Zielona Góra i )ary)

Page 3: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Czwarta edycja akcji spo!ecznej Mój Kot Ma Dom

Czwart! edycj" ko#czymy dumni ze spotka#, które mamy za sob! - wpisów zrobili$my ponad 100 (dok%adnie 112). W tej edycji nadal w przewadze by%y koty (~260), psów by%o mniej (~40), ale pojawi%y si" wreszcie szczury (9) i króliki (4) w rolach g%ównych. Wa&n! person! okaza%a si" tak&e jedyna jak na ten moment $winia ('winka Bo&enka). Kiedy czytacie t" ksi!&eczk", mija w%a$nie drugi rok od chwili powstania akcji. Jej celem by%o i jest promowanie $wiadomych i odpowiedzialnych adopcji zwierz!t. Wbrew nazwie interesuj! nas wszystkie zwierz"ta, które cz%owiek mo&e adoptowa(. Podsumowuj!c ca%okszta%t: do tej pory go$cili$my na naszych zdj"ciach ponad 430 kotów, 70 psów, 9 szczurów, 5 królików, 7 $winek morskich, 3 szynszyle, 2 koszatniczki, pawie, papug", je&a i wspomnian! ju& $wini", a tak&e pomijane cz"sto w opowie$ciach chomiki, myszki, czy jaszczurki. Liczymy na dalszy rozwój akcji i pokazywanie bogactwa pozytywnych relacji na linii cz%owiek - zwierz". Cel naszej akcji, chocia& wydaje si" oczywisty, wymaga stale precyzowania kwestii rozumienia s%ów, które s! dla nas kluczowe: ADOPCJE, 'WIADOMO'), ODPOWIEDZIALNO'). Mówi!c o adopcjach mamy na my$li s%ownikowe znaczenie tego s%owa, czyli usynowienie. Nie ma wi"c dla nas znaczenia, czy zwierz" kupili$cie, znale*li$cie, zostali$cie obdarowani lub przygarn"li$cie je ze schroniska lub fundacji podpisuj!c umow" adopcyjn!. Wa&ne, &e daj!c dom zwierzakowi, traktujecie swojego podopiecznego z szacunkiem, nie czerpiecie z jego obecno$ci korzy$ci materialnych, natomiast stajecie si" odpowiedzialnymi i $wiadomymi opiekunami - nie w%a$cicielami.'wiadomo$( to po%!czenie wiedzy z empati!. Wiecie, czego potrzebuje Wasz podopieczny, zdajecie sobie spraw" z tego, &e czuje i my$li. Staracie si" nie przysparza( mu cierpie#. To ona sprawia, &e stajecie si" odpowiedzialni.Odpowiedzialno$( polega na tym, &e adoptuj!c &yw! istot", rozwijacie swoj! $wiadomo$( i pog%"biacie wiedz". W chwilach, gdy pojawiaj! si" problemy, traktujecie swoich podopiecznych z nale&ytym szacunkiem. Nie pozbawiacie ich domu, bo sikaj! na dywan. Nie wyrzucacie na bruk, bo z kanapy zrobi%y sobie drapak, a najlepszym przysmakiem s! dla nich Wasze najdro&sze buty. Staracie si" zrozumie( przyczyn" ich zachowa# i szukacie sposobu, by poprawi( relacje. S! to wi"c kwestie powi!zane. Osobno nie daj! po&!danego efektu. Mamy nadziej", &e ju& na wiosn" pomo&ecie nam w dalszym nag%a$nianiu akcji - zapraszajcie swoich znajomych i przyjació%. My ze swojej strony uczynimy wszystko, by kolejne spotkania by%y równie ciekawe, inspiruj!ce i pouczaj!ce...

!ucja Lange

Page 4: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.001

Jak pozna!em nasz" matk# – czyli historia czterech kotów i dwojga ludzi, niekoniecznie po kolei

Troch" szumu, zdecydowanie za du&o $wiat%a, pude%ko, tup tup tup i drzwi. Drzwi otworzy%a ona, moja nowa matka. Przynie$li mnie do niej dobrzy ludzie, jak mia%em niewiele ponad tydzie#, by%o ciep%e sierpniowe popo%udnie i jedyne, o czym my$la%em wtedy i jeszcze przez kilka kolejnych tygodni to ciep%a butla z kocim mlekiem – tak móg%by zacz!( opowie$( o swoim kocim &yciu Smok. Nasza kocia historia zaczyna si" od niego, bo nie poznaliby$my fantastycznych zakoconych ludzi, nie do%!czyliby$my do akcji Mój kot ma dom, gdyby nie historia Smoka. Mimo &e nie by% naszym pierwszy kotem, to on zacz!% nowy etap naszego &ycia. Etap celebrykotów. Smok by% drugim kotem w naszym domu, gdy do nas przyszed%, mia% niewiele ponad tydzie#, a z nami mieszka%a ju& starsza pani o imieniu Beci. Smok szybko przekona% si", &e Beci to bestia wcielona (imi" zobowi!zuje, Beci to tak naprawd" Behemot), zamiast dozna( ol$nienia, instynktu macierzy#skiego tak jak w duchu marzy%o si" SmoczejMatce, Beci przez kilka tygodni Smoka traktowa%a, jak najwi"kszego wroga, prychaj!c i pacaj!c, ewentualnie pacaj!c bez prychania. Matka, która od pojawienia si" Smoka zacz"%a dziwnie sp"dza( weekendy – na %apaniu kotów, nieca%e dwa miesi!ce pó*niej do domu przynios%a 'wink" – jak si" potem zacz"li$my domy$la(, rodzon! siostr" Smoka. Historia pojawienia si" 'winki, nasze przypuszczenia dlaczego Smok do nas trafi% w tak m%odym wieku, i wszystkie domys%y o ich bliskim pokrewie#stwie zaj"%yby pewnie dobrych kilka notek blogowych, lub nawet pó% ksi!&ki, pozostawimy to wi"c, przynajmniej na razie, jako nasz! tajemnic". Gdy ca%a trójka przyzwyczai%a si" ju& do swojego &ycia razem, Matka znów co$ znios%a do domu, tym razem za spraw! Ojca, który powiedzia% stoj!c nad ma%ym Rychem ganiaj!cym po podwórku wraz z innymi wolno&yj!cymi kotami „a co tam, mo&emy go wzi!( na tymczas”, szybko okaza%o si", &e matka „na tymczas” si" nie nadaje, &e ona na zawsze albo wcale. I tak w%a$nie w naszym &yciu na zawsze pojawi% si" Rych. Kot nie kot, bo to raczej pies, albo mysz, ci!gle to ustalamy. Rych nie da% na siebie prycha(, nie pozwoli% si" te& paca(, zdoby% serca i ludzi i kotów bezgraniczn! mi%o$ci!, gdy kto$ na Rycha próbowa% prycha(, ten zaczyna% si" mizia(, albo po prostu, si%! si" przytula%. I tak &yjemy w szóstk", na jednej kanapie, dwoje ludzi, cztery koty, cztery kolana do zaj"cia i cztery d%onie do g%askania. Uk%ad idealny. Ca%a czwórka potrzebowa%a chwili, &eby si" do siebie przyzwyczai(, gdy ju& to si" sta%o, okaza%o si", &e s! super dru&yn!, razem $pi!, razem pilnuj! Matki w wannie, razem si" bawi! i razem rozrabiaj!.

Kasia, Kuba, Beci, "winek, Smok i Ryszard Myszard

Page 5: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 6: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.002

Trzy kud!acze i dwa cz!owieki

Cz%owieki: Iwona i Krzysiek i ma%y cz%owiek w drodze.Futra: Czarna, Nakrapiana, Fado – dwa koty i jeden pies.

To ca%y nasz sk%ad. Ka&de z naszych podopiecznych ma inn! histori":Czarnulka trafi%a do mnie, zanim pozna%am Krzy$ka, ba! zanim w ogóle pomy$la%am o przeprowadzce do stolicy. Znalaz%am j! jako tygodniowe kocie. W zasadzie to dziewczyna sama si" znalaz%a. W sobotni poranek, gdy wesz%am do gara&u, us%ysza%am przera*liwe miauczenie. Przeszuka%am calutki gara&, ale kota poza tym, &e s%ycha(, to nigdzie nie by%o wida(. Dopiero tacie uda%o si" znale*( *ród%o kociego nieszcz"$cia, a raczej dwa *ród%a. Nasza czarnula siedzia%a w k!cie gara&u wci$ni"ta mi"dzy opony a pod mask! samochodu wydziera%a si" wniebog%osy jej po%ow" mniejsza siostrzyczka. Niestety mniejsza kotka by%a ci"&ko chora i nie uda%o si" jej uratowa(, za to Czarna zamieszka%a „tymczasowo” u nas. Kotk" wykarmi%am i wyros%a na pi"kn! dam", strasznie wredn! dam". To by%o prawie osiem lat temu – taki z niej tymczas.Nakrapiana trafi%a do nas (do mnie i Krzycha) prawie pi"( lat temu. Adoptowali$my j! od $wietnych dziewczyn, które regularnie odratowuj! kociaki na jednym z warszawskich osiedli. Podobno ludzie mówili, &e jest brzydka i dlatego nie potrafi%a znale*( nowego domu – my zakochali$my si" w niej od pierwszego wejrzenia. Poza tym, &e to kotka nietypowej urody, to jest to najbardziej rozgadane kocie, jakie znam. Drze si" o wszystko: &eby da( je$(, &eby da( wody, &eby g%aska(, &eby poklepa(, &eby nie g%aska(, ale podrapa(, &eby nie drapa(, &e pies si" na ni! patrzy... Serio. Niemi%osiernie irytuj!ca, a przy tym permanentnie mrucz!ca. Nie da si" jej nie kocha(. Skubana potrafi zauroczy( ludzi, którzy twierdz!, &e kotów nie lubi!. No i jest to jedyny kot, którego znam, który na widok dziecka wyci!ga si" na ca%! d%ugo$( i czeka na mi"tolenie.Fado, oszo%om nad oszo%omy. Bezwzgl"dnie wpatrzony w swoich cz%owieków, za cwany, &eby da( si" tresowa( „jak border” (tak sobie to ca%y czas t%umacz"). Za &arcie zrobi wiele - pod warunkiem, &e podaje je r"ka, któr! on dobrze zna. Zdecydowanie nie ufa obcym i ma ku temu swoje powody. Z kotami si" wychowa% - jest najm%odszy w stadzie, ma nieca%e 3 lata. Ulubione zaj"cie, poza beztroskim galopowaniem po polach i lasach, to prze&uwanie Nakrapianej - która sama potrafi si" mu nadstawi(. Nauczy% nas bardzo wiele, przede wszystkim cierpliwo$ci, bo nic nie przychodzi %atwo, a im wi"cej energii i czasu mu po$wi"camy, tym bardziej go kochamy.Zasadniczo w domu mamy weso%o.

Page 7: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 8: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.003

Error

Error jest kotem wyczekiwanym. To czekanie trwa%o w przypadku Moniki prawie 20 lat, ale w ko#cu si" spe%ni%o. Od pocz!tku wiedzia%a, &e b"dzie to kot z fundacji lub schroniska, czyli kot ze swoj! histori! i po przej$ciach, osobnik doros%y. Po kilkumiesi"cznych przegl!daniach stron fundacyjnych trafi%a na og%oszenie o bezdomnym kocie, który zosta% odwieziony do pozna#skiego schroniska i tam mo&na by%o o niego pyta(. Postanowi%a z m"&em po niego pojecha(. W schronisku okaza%o si", &e kotek ma liczne choroby i leczenie potrwa( mo&e jeszcze kilka tygodni, je$li nie d%u&ej. Monika nie chcia%a ju& czeka( i postanowi%a zobaczymy, jakie koty znajduj! si" kociarni. To by% 26 grudnia 2010 roku. Pierwszy dzie# pracy schroniska po $wi"tach Bo&ego Narodzenia. Ich uwag" przyku%y trzy osobniki. Czarny samiec z przetr!con! g%ówk! bardzo lgn!cy do cz%owieka, drobna przestraszona trikolorka oraz wielki bia%oszary misiu, który od samego wej$cia tryka% g%ow! ich %ydki. Kiedy ten ostatni sam wskoczy% na kolana m"&a i przytuli% si" pyszczkiem do jego twarzy, sytuacja by%a jasna. On ich wybra% i nie mo&na z t! decyzj! polemizowa(. Umow" adopcyjn! Monika podpisywa%a dr&!c! d%oni!. Dowiedzia%a si", &e kocur trafi% do schroniska z trójk! rodze#stwa tu& po $mierci swojej opiekunki. Rodze#stwo rozesz%o si" jak ciep%e bu%eczki, a jego nikt nie chcia%. Kocur mia% ma%y defekt – b%!d – nie mia% górnego k%a, przez co mia% krzywy zgryz, a dolny kie% wbija% mu si" w górn! warg", tworz!c czasami bolesn! rank". To nie by%o &adn! przeszkod! dla Moniki i jej m"&a. By% pi"kny, kochany i teraz ju& ich. Imi" nadali mu bardzo szybko. Jako$ tak spontanicznie si" zrodzi%o i jednym s%owem okre$la%o kota, który ma ma%y b%!d natury. Error to by%o to w%a$ciwe s%owo. Error to mi%o$nik drobiu i wszelakich w"dek b!d* zabawek ze sznurkami i piórkami. Jest te& maniakiem siedzenia w zabezpieczonych siatk! oknach. Mo&e tak godzinami. Ma charakterek i kiedy czego$ nie chce, szybko daje o tym zna( ostrzegawczym uderzeniem %apek, czy z%apaniem z"bami. Jest mistrzem drzemek w przedziwnych pozach oraz ma szeroki wachlarz min. Jest bardzo rozgadany. Spectrum s%ów i d*wi"ków ma ogromne. Error jest kocurem lgn!cym do ludzi. Ka&dy go$( w domu jest witany ju& przy drzwiach i zawsze ch"tnie widziany. Latem je*dzi z opiekunami na dzia%k" pod miastem. Jednak zawsze jest wtedy na d%ugiej smyczy. By% te& z nimi jeden raz nad polskim morzem. Traktowany jest jak cz%onek rodziny i ka&dy, kto mia% z nim styczno$(, jest pod jego urokiem. Kiedy kto$ pyta Monik" sk!d wzi"li tak pi"knego i cudownego charakterem kota z dum! odpowiada, &e takie koty to tylko w pozna#skim schronisku mo&na znale*(. Gdy jest okazja, namawia ludzi do adopcji zwierz!t bezdomnych, zw%aszcza adopcji osobników doros%ych, bo ka&dy chce kociaka, a te starsze ciesz! si" mniejszym zainteresowanym.

Page 9: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 10: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.004

Szesna$cie !ap

Beata kocha koty i dlatego postanowi%a wzi!( udzia% w akcji. Mieszka z ni! i jej m"&em 16 %ap, które daj! im rado$( ka&dego dnia.

Pierwsze 4 %apy przyjecha%y z hodowli – i jest to cudowny c"tkowany kocur bengalski, któremu dali na imi" Rufus. Okaza% si" on typowym przedstawicielem swojej rasy, super energicznym, ciekawskim i towarzyskim kotem. Ludzie przestali mu wystarcza(, brak mu by%o kociego towarzystwa, wi"c z pobliskiej wsi przyjecha%a do nich s%odka, ma%a, ruda dziewczynka.

Chili okaza%a si" cudown! przytulank!, kochaj!c! wszystkie stworzenia na $wiecie i odp%aci%a wielk! mi%o$ci! za wysi%ek w%o&ony w jej leczenie. Chilusia jest typowym kanapowcem, kochaj!cym jedzenie i spanie, wi"c &eby Rufus jej nie zam"czy%, przygarn"li jeszcze jedn! dziewczynk". Lulu Beata znalaz%a w internecie, og%osi%a j! przemi%a Pani, która wcze$niej dokarmia%a j! na dworze przez kilka miesi"cy. Kiedy kotka o$mieli%a si", zabra%a j! domu, doprowadzi%a do porz!dku, wysterylizowa%a i da%a og%oszenie. Ju& po adopcji, dotar%y do Beaty informacje o strasznych rzeczach, które wcze$niej spotyka%y Lulu, mi"dzy innymi podpalenie ogonka i pogryzienie przez psy. Patrz!c na t" szcz"$liw! i zrelaksowan! pi"kno$(, trudno uwierzy( w koszmar, który prze&y%a. D%ugo trwa%o jej leczenie i piel"gnacja, kilka miesi"cy trwa%o, zanim na dobre zaufa%a ludziom, ale by%o warto. Teraz Lulu jest bezpieczna i nikt jej ju& nigdy nie skrzywdzi.

Wielka mi%o$( do kotów doprowadzi%a do kolejnej, co prawda nieplanowanej adopcji, której Beata nigdy nie &a%owa%a. S! domem tymczasowym, dla kotki odebranej z pseudohodowli. Adoptuj! j! formalnie po rozprawie, w której zostanie odebrana by%ej w%a$cicielce. Penelopka to s%odki skarb o temperamencie dynamitu – trudno wyobrazi( sobie, jak funkcjonowa%a ze swoj! energi! w domu, w którym by%o ponad 70 kotów. Wszystkie &y%y w strasznych warunkach, g%odzone i st%oczone na jednym pi"trze domu. Penelopka jest kotkiem ogromnie spragnionym ludzkiej mi%o$ci. Nie opuszcza Beaty nawet na krok, przesiaduje na kolanach i przytula si", mrucz!c do uszka.

Page 11: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 12: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.005

Bezpieczny dom

Pozwólcie, &e histori" trzech ró&nych kotów opowie tym razem Ania. Ania mieszka w Krakowie i jest wolontariuszk! fundacji Stawiamy na +apy. Wystarczy%a chwila, abym przekona%a si", &e kotom rezydentom i tymczasowym daje bezpieczny dom, w którym czuj! si" swobodnie i pewnie. Pos%uchajmy historii kotów Anny. Mieszkaj! ze mn! trzy koty, dwa sze$cioletnie kocury i trzyletnia koteczka. Ka&de z nich przyby%o ze swoj! histori! i ka&de jest bardzo kochane na swój w%asny, unikalny koci sposób. Pierwszy w domu pojawi% si" czarno-bia%y Fant, najwi"kszy z%odziejaszek i kombinator, kot niezwykle ruchliwy, wci!& szukaj!cy, co by tu zbroi(, a jednocze$nie najbardziej otwarty w wyra&aniu uczu( w stosunku do cz%owieka, co objawia si" w spaniu na poduszce i nami"tnym oznaczaniu pyszczkiem wszelkich dost"pnych powierzchni. Fanta dosta%am od przyjació%ki, która kiedy$ sprz!ta%a gara& i zostawi%a na noc szafk" na zewn!trz, nast"pnego dnia w szafce mieszka%a ju& kotka z maluchami. Kotka nazwana Fici!, ju& wysterylizowana, nadal pomieszkuje w s!siedztwie i czasem zagl!da do mojej przyjació%ki. Jako drugi pojawi% si" Popio%ek, stalowoszary elegant w bia%ych r"kawiczkach i po#czoszkach, najwi"kszy z moich kotów, lekko zdystansowany, nazywany czasem Panem Hrabi!. On z kolei pojawi% si" w domu znajomych, poniewa& uwa&ali, &e ich kotka wychodz!ca jest za m%oda na ma%e. Efektem ich pomy%ki by%y cztery koci"ta, które na szcz"$cie znalaz%y domy. Popio%ek darzy bardzo negatywnym uczuciem wszelkie g%o$no brz"cz!ce urz!dzenia elektryczne, na czele z odkurzaczem, a jego wielk! nami"tno$ci! s! jedzenie i otwieranie szuflad i szafek – dok%adnie w tej kolejno$ci. Naszym najnowszym „nabytkiem” jest bura Ibu, która trafi%a do nas jako tymczas i po roku doszli$my do wniosku, &e si" nam zasiedzia%a, zapad%a w serducha i bez niej nie by%oby tak samo. I tak Ibunia znalaz%a swoje miejsce na $wiecie. Koteczka jest bardzo boja*liwa i ze wzgl"du na ni! –je$li tymczasujemy koty – to tylko m%ode, bo tylko z takimi Ibu si" dogaduje. Wielk! mi%o$ci! Ibu jest jedzenie, jak widzi pe%n! miseczk", to zapomina, &e si" boi. Poza tym ma wielk! misj" obrony $wiata przed winogronami, rzodkiewkami i pomidorkami koktajlowymi – je$li zostawi" jakie$ w miseczce na szafce w kuchni, to rano czeka mnie sprz!tanie pobojowiska i bardzo dumna z „wygranej nad wrogami” Ibu. Na zako#czenie dodam, &e ukochanym miejscem moich kotów jest osiatkowany balkon, niewielki, ale za to w pobli&u jest plac zabaw, du&o drzew, $cie&ek spacerowych i niemal zawsze co$ si" dzieje, a jak jest spokój, to mo&na jego chwile wykorzysta( na ma%! drzemk" w promieniach s%o#ca.

Page 13: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 14: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.006

Ma!e domowe zoo

Ania zaprosi%a mnie na podwójne spotkanie. Jedno dotyczy%o jej domu rodzinnego. Drugie jej %ódzkiego miejsca zamieszkania. Wspomnia%a o kotach i psach. Jednak ju& na miejscu pod Piotrkowem okaza%o si", &e zwierzaków jest znacznie wi"cej. Pojawi% si" paw (podobno jest ich wi"cej), który dumnie podefilowa% w miejsce, gdzie mój obiektyw ju& mu nie zagra&a%. By%y te& $winki morskie w ró&nych odmianach, które wypasa%y si" na $wie&ej trawie w swojej zagródce. By%y i myszki... (do których nie dotar%am). Natomiast koty (Mira, Ivi, Rysio) ca%kiem nie przej"%y si" sesj! zdj"ciow! i nie przysz%y w ogóle. Za to psy zabra%y nas na spacer. Zademonstrowa%y jak dzi"ki pracy zespo%owej kopa( g%"bsze do%y na %!kach i jak efektywnie wpada( do ka%u&, rzeczek i wszelkich innych zbiorników wodnych, po czym wytrz!sa%y z sier$ci ca%! wod"... na nas. Po spacerze wi"ksze psy – Luna, Pyza i ich mama Ara (adoptowana od my$liwego, poniewa& nie chcia%a polowa() – znalaz%y si" w kojcu, a mniejsze rozpocz"%y cz"$( artystyczn!. Maja ujada%a na obcego cz%owieka w domu, Sonia pokazywa%a sztuczki i je*dzi%a ró&owym kabrioletem, Baby zajada%a ko$(... za to Daffiego wystawiono z wózeczkiem na zielon! trawk" – jako $lepy i lekko niedo%"&ny pan w podesz%ym wieku nie by% on zainteresowany pozowaniem, chocia& dostrzeg%am ch"( do wej$cia w ka%u&"... Przyznaj", &e uwielbiam takie domki, gdzie jest du&o zwierz!t, gdzie jest ró&norodnie gatunkowo. Nie wiem, jaki by% klucz do mi"dzygatunkowego dogadywania si", s!dz" jednak, &e w tak du&ej przestrzeni pokojowa koegzystencja jest mo&liwa. Tym bardziej &e wszyscy s! najedzeni i zaopiekowani. Nic wi"c dziwnego, &e z takich domów wyrastaj! dzieci, które te& kochaj! zwierz"ta i nie wyobra&aj! sobie bez nich &ycia. Przy okazji takich spotka# zawsze zastanawiam si" nad rozk%adem odpowiedzialno$ci za zwierzaki i nad kwesti! empatii. Z pytaniem o ni! zostawiam Was samych – rozstrzygnijcie w swoim zakresie, czy wielo$( zwierz!t pod opiek! cz%owieka zwi"ksza poziom jego empatii, czy te& czyni go bardziej racjonalnym w obliczu problemów? Czy my$limy o zwierz"tach jak o naszych bliskich, czy raczej traktujemy je jako podleg%e nam towarzystwo, którego byt zale&y tylko od nas? Ciekawa jestem Waszych wniosków – szczególnie, &e pojawi%o si" sporo publikacji na ten temat i ka&da z nich troch" inne $wiat%o rzuca na te kwestie. Nie zniech"cajcie si". Podzielcie si" z nami swoimi przemy$leniami. Ja tymczasem zapraszam na kolejny wpis, ju& o samej Ani i jej podopiecznych.

Page 15: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 16: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.007

Joasia i Pawe! Danielewscy

Nie lubimy kotów. S! to indywiduali$ci, z humorami, nie robi! sztuczek! Jako w%a$ciciele 2 psów jeste$my przekonani, &e psy s! fajne, a kot to kot...

B"d!c pod koniec wrze$nia 2012 na Chorwacji, w dniu rocznicy naszego $lubu na spacerze skalistym brzegiem morza, w opuszczonej przez $wiat i ludzi zatoczce znajdujemy kota. Zwyczajnego, szarego, okrutnie miaucz!cego. Wida(, &e jest chudy i zabiedzony. Serce si" %amie na drobne kawa%ki, biegniemy po kanapki z tu#czykiem i wod", jednak kot odmawia jedzenia. Dziwi nas to, bo jest okrutnie wychudzony.Stoimy i my$limy co zrobi(, próbujemy odej$(, &eby zobaczy( reakcj" kota – idzie za nami...

I tu ma%a dygresja. Wiele osób mówi, &e chce zrobi( „co$ dobrego dla $wiata”. Chcieliby, ale si" boj! albo nie maj! czasu, albo wyobra&aj! sobie, &e trzeba bardzo si" wysili(, &eby dzia%a( charytatywnie. Sprawianie by $wiat sta% si" lepszy, jest systemem ma%ych kroków – widzisz $mieci na le$nej drodze – zabierasz je i wyrzucasz do kosza, masz troch" pieni"dzy – przekazujesz na pomoc dla godnej zaufania instytucji, widzisz pijanego $pi!cego na chodniku – sprawdzasz, czy &yje i wzywasz adekwatn! pomoc. Smuci mnie oboj"tno$( ludzi. Wydaje im si", &e jak odwróc! g%ow", to problem zniknie, &e jak czego$ nie zauwa&! – to nie wezm! za to odpowiedzialno$ci (w my$lach mam obraz cz%owieka, który le&y bez ruchu w tramwaju, a ludzie wychodz! z wagonu, mówi!c: „zmie#my tramwaj, bo on mo$e umrze%”).

I znów Chorwacja – m!& mówi: „jak kota nie zabierzemy, to nigdy sobie tego nie wybacz"”. Wiem, &e ma racj", cho( w g%owie widz" szereg konsekwencji, jakie na nas czekaj!: k%opoty z w%a$cicielem apartamentu, weterynarze, granica, transport kota, szukanie mu domu...

Kot by% umieraj!cy, dlatego nie chcia% ani je$(, ani pi(. Dzi$ jest z nami i uwa&a si" TROCH, za psa. Jest oczkiem w g%owie m"&a, kochamy go bardzo i zmienili$my zdanie na temat kotów.Daje nam wiele rado$ci i czu%o$ci. Nie wyobra&amy sobie &ycia bez niego. Pokazuje nam co to znaczy relaks, cieszenie si" z chwil!, dobra zabawa.

Page 17: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 18: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.008

Wiele mi!o$ci

W s%oneczne, sobotnie po%udnie pojecha%am odwiedzi( Martyn" i Kub" oraz ich futrzaste dzieci. Suczka owczarka szetlandzkiego – Lucy – jest radosnym, przyjacielskim stworzeniem. Jednak jako jedyny pies w kocim towarzystwie, nie bardzo zdaje sobie spraw" z faktu, &e nie jest kotem. Uwielbia bawi( si" pluszow! myszk! i rozdawa( buziaki. Jako pierwszy do Lucy do%!czy% bia%o-bury Herbercik. Herbercik, zabiedzony i chory, zosta% zabrany przez Martyn" z pewnego osiedla. Teraz jest okazem zdrowia i puchato$ci. Jednak bardzo nie podoba% mu si" pomys% sesji fotograficznej i wynio$le unika% aparatu. Rudy Elvis zosta% znaleziony w parku w Katowicach, kiedy po prostu szed% przed siebie. Elvis trafi% do przytuliska, jednak jest kotem, który nade wszystko ukocha% d%ugie w"drówki, wi"c zamkni"ty w niewielkim pomieszczeniu wy% wniebog%osy (st!d imi"). Martyna wzi"%a go do siebie, &eby móg% spacerowa( do woli. I tak sobie spaceruje – tylko id!c przed siebie, cz"sto zapomina, jak wróci(. Zna go ju& prawie ca%e Jaworzno, a Martyna co jaki$ czas jest zmuszona organizowa( spektakularne akcje poszukiwawcze. Zamkni"ty potrafi zrobi( sobie krzywd" w gwa%townych próbach wyj$cia na zewn!trz. Ostatnio troch" si" ju& ustatkowa%, ale dalej chodzi z Martyn! i Lucy na spacery, lubi te& odwiedza( swoj! ulubion! s!siadk" i spa( u niej w domu na kanapie. Bardzo lubi ogrzewanie pod%ogowe w %azience. Buraska Kiwi zosta%a adoptowana jako 3-miesi"czne koci". Martyna chcia%a adoptowa( jak!$ trikolork" albo innego kolorowego kociaka, a do domu oczywi$cie wróci%a z choruj!c!, wychudzon! burask!, która wygl!da%a jak owoc kiwi. Dzi"ki troskliwej opiece i mi%o$ci swoich Du&ych Kiwi jest teraz doros%!, zdrow! pann!. Chodzi po podwórku w szeleczkach i czasami udaje jej si" upolowa( jakie$ zasuszone ptasie skrzyde%ko zostawione pod krzakiem przez Bercika. Jest wtedy bardzo z siebie dumna. Pi!tym futrzakiem jest bia%o-rudy kot Otis, który przyszed% sobie pewnego dnia, wyczuwaj!c, &e tutaj dobrze si" nim zajm!. Otis szuka w%asnego sta%ego domku – a w%a$ciwie to zacznie szuka(, jak ju& si" przekona do ludzkiego towarzystwa. Przyja*ni si" z Lucy i reszt! kotów, a w ogródku ma drewniany, ocieplany domek na zim" oraz kiedy tylko zg%odnieje, dostaje miseczk" jedzenia. Na razie nie uwa&a, aby oswajanie si" by%o mu potrzebne.

Page 19: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 20: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.009

Dziewczynka ze zwierz"tkami

Wracamy do Ani, o której ju& wspomina%am przy okazji wizyty w jej rodzinnym domu pe%nym zwierz!t. Na czas studiów Ania zamieszka%a w +odzi. A poniewa& wychowana by%a ze zwierzakami w swoim otoczeniu, do$( szybko adoptowa%a koty i psy, które uwa&a za tylko swoje. Jest chomik (nazywany najdro&szym chomikiem na $wiecie, poniewa& leczenie go z ró&nych dolegliwo$ci potrafi szarpn!( po kieszeni), s! koty i psy. Zespó% koci to Chiquita i Morfeusz. O ile kotka jest spryciul! i mo&na uzna(, &e rz!dzi – to jednak Morfeusz jako kot po przej$ciach potrafi zaabsorbowa( swoj! osob! ka&dego cz%owieka. Zdaniem tego kocura, cz%owiek jest po to, by zajmowa( si" kotem i nale&y zrobi( absolutnie wszystko, &eby cz%owiek by% tego $wiadomy. Nawet je&eli za%o&enie takie oznacza popsucie klamki w drzwiach. Informacja jest jasna – dzi$ z pokoju nie wychodzisz, tul koteczka. Chiquita robi dobr! min" do tej gry i udaje, &e namolno$( Morfeusza wcale nie robi na niej wra&enia. Czasami jednak poziom frustracji daje o sobie zna(. Zespó% psi to Marco i Sitta. Oba psy to rasowce. Marco jest awanturnikiem i robi du&o ha%asu. Jest jednak psem jak najbardziej obronnym. Noszony w torebce wieczorow! por! mo&e ka&dego napastnika przyprawi( o zawa% albo chocia& doprowadzi( do furii swoim ujadaniem. Sitta jest psem trudnym. Wymaga du&o cierpliwo$ci i energii, by j! odpowiednio u%o&y(. Garnie si" do cz%owieka, ale ma w sobie zew natury i jako wilczak stoi na granicy dziko$ci i udomowienia. Spokojnie mog%aby zosta( gwiazd! memów, bo ma tak bogat! mimik", &e w rankingu psów memowych jest u mnie na pierwszym miejscu. Takie towarzystwo mo&na spotka( u Ani, delikatnej dziewczynki, która swoje serducho oddaje zwierzakom. Jednak nale&y wspomnie( te& o tym, &e nie s! to zwierzaki bezproblemowe. Chiquita ma po sterylizacji swoje wypadki z za%atwianiem si" poza kuwet!. Morfeusz jest kotem po przej$ciach, stale chorym na koci katar. Marco poza ha%asowaniem ma s%ab! g%ow" i ogólnie rzecz bior!c ka&da psia kobieta mo&e mu w tej g%owie zawróci(. Ma te& umiej"tno$( patrzenia jak Kot ze Shreka, co ko#czy si" tym, &e zabrany na d%u&szy spacer po chwili domaga si" noszenia w torbie… Sitta poza swoim charakterem, który z racji m%odego wieku jest w fazie zmian, cierpi na alergi" (prawdopodobnie pokarmow!, która obecnie jej min"%a) i mia%a operowan! %ap". No i chomik… Nie zapominajmy o najdro&szym chomiku $wiata… Z takim zwierzy#cem (cho( niezaprzeczalnie ciekawie) wcale nie jest %atwo &y(. Ale mo&na i da si". Wystarczy tylko chcie( i kocha( swoich podopiecznych.

Page 21: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 22: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.010

Klara

Klara to bohaterka kolejnej sesji w naszej akcji. Czarna, d%ugow%osa kocica nie by%a szczególnie zainteresowana pozowaniem, ale na szcz"$cie nie ucieka%a przed aparatem, tylko z godno$ci! usadowi%a si" na parapecie z min! „róbcie sobie, co chcecie”. O Klarze opowiada%y mi Honorata i jej Mama, pani Teresa, które wspólnie prowadz! dom tymczasowy dla kotów. Historia Klary w domu Honoraty i pani Teresy zaczyna si" we wrze$niu 2011 roku. Wypatrzy% j! najpierw na ulicy w centrum Wroc%awia ch%opak Honoraty. Poniewa& wygl!dem odró&nia%a si" od okolicznych bezdomniaczków, a na szyi mia%a obró&k", od razu przyku%a jego uwag". Niestety, kiedy próbowa% j! zawo%a( – ucieka%a. Przez kolejny tydzie#, ju& we dwoje, wypatrywali jej i pewnego wieczora znów si" pojawi%a. Wygl!da%a jednak znacznie gorzej ni& poprzednio. Po prawie godzinnych podchodach uda%o si" im j! z%apa(. Gdy wzi"li j! na r"ce, okaza%o si", &e wa&y tyle, co nic, jest bardzo s%aba, brudna i podrapana. Po przyj$ciu do domu ch%opaka Honoraty zacz"li delikatnie wyci!ga( to, co zapl!ta%o jej si" w sier$(, w tym patyczki, martwe owady, kawa%ki trawy. Kicia nie chcia%a je$(, natomiast dos%ownie rzuci%a si" na miseczk" z wod!. Tej nocy wypi%a 3 spodeczki. Ich w%asny kot Marcel, chyba wiedzia%, &e co$ jest nie tak, bo nawet na ni! nie fukn!%. Obro&a na jej szyi okaza%a si" obró&k! przeciwpcheln! i nie posiada%a &adnych danych ewentualnego w%a$ciciela. Honorat" zaskoczy%o natomiast, &e po ok. godzinie pobytu w domu kotka wskoczy%a na jej kolana i zacz"%a ugniata( %apkami i cichutko mrucze(. Nast"pnego dnia Tato Honoraty zawióz% Klar" do weterynarza, gdzie zosta%a zbadana, odpchlona i odrobaczona. Weterynarza zaniepokoi%y zadrapania na ciele kici, zw%aszcza jedno w okolicy oka, przy którym zacz"%a zbiera( si" ma%a ilo$( ropy. Pad%a decyzja o kwarantannie, bo kotka mo&e mie( koci katar, a mimo &e Marcel jest regularnie szczepiony, to nie wolno by%o ryzykowa(. I w taki sposób kotka trafi%a do rodziców Honoraty, którzy zgodzili si" j! przetrzyma( przez dwa tygodnie okresu kwarantanny. Jeszcze tego samego dnia rozwiesili po okolicy og%oszenia, &e znaleziono kota, a w nast"pnych zasypali nimi internet. Niestety nikt si" po ni! nie zg%osi%. Przez ca%y okres kwarantanny wszyscy bardzo dbali o Klar", a ona odwdzi"cza%a si" cichutkim mruczeniem i w krótkim czasie podbi%a serca wszystkich domowników, a najbardziej brata Honoraty. Zapad%a decyzja, &e nie b"d! szuka( dla niej nowego domu, tylko zostanie ju& z nimi na zawsze. Teraz Klara jest rezydentem dzielnie znosz!cym kolejne kocie biedy przygarniane przez Honorat" i pani! Teres" w celu leczenia i wyadoptowania.

Page 23: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 24: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Zakocona...

Marzena jest zakocona jak sama mówi, a zacz"%o si" 5 lat temu... Zawsze pragn"%a mie( psa! Niestety, praca i obawa, &e pies by%by samotny, skierowa%y jej uwag" ku najbardziej pieskiemu kotu. Zosta% nim kot bengalski Neko, cudowny, otwarty, gadatliwy i jak najbardziej koci. Nagle objawi%a mi si" nowa prawda, &e koty t"skni! za cz%owiekiem i nie s! leniwymi podobie#stwami Bonifacego! Okaza%o si", &e to ludziom nie starcza si%y, by dorówna( energi! kocurowi, który na spacerach (oczywi$cie na smyczy) wyrywa% si" do psów i innych kotów. Potem pojawi% si" Tygrys, który pochodzi z miotu wychodz!cej kotki. Gdzie$ w okolicach Auchan w Komornikach, na dworze, jesieni!, urodzi%y si" male#stwa bez szans na prze&ycie. Znalaz%a si" mi%a osoba, która przygarn"%a pr"guska, wzi"%a go do domu, nakarmi%a i zaszczepi%a. Niestety po miesi!cu okaza%o si", &e jej dziecko ma alergi", wi"c kotka wynios%a przed dom. Na szcz"$cie sumienie, p%acz dziecka i sympatia do miaucz!cego kociaka spowodowa%y, &e zacz"%a szuka( dla niego domu i tak oto malec znalaz% si" u Marzeny. Radosny, towarzyski, skory do zabaw i wybryków – taki jest Tygrysek. Batman – czarny kocur – przyb%!ka% si" do Zalasewa jesieni!. Przep"dzany od domu do domu przykula% si" do Marzeny na spacerze. By% bardzo wychudzony, wygl!da% jak ma%y kociak. Przyszed% a& pod dom, wi"c go nakarmi%a i da%a wody. Jej koty i koty s!siadów strasznie go przep"dza%y, a on tylko cienko miaucza%... Na g%owie mia% liczne strupki, ucho zakrwawione i ba% si" ka&dego zwierzaka. Weterynarz oceni%, &e to doros%y kocur, zag%odzony i po przej$ciach. Trudno dok%adnie okre$li( jego wiek, bo ma wybite przednie z"by, ich resztki nadal s! w dzi!s%ach, wi"c musia% to by( upadek albo mocne kopni"cie. W tej chwili Batman ma ju& nadwag", bo kocha je$(. Uwielbia le&e( na kolanach i na kanapie. Pilnuje te& swojego domu i swojej pani. Gdzie Marzena tam i on. Lejdi jest kotk! z interwencji. Zosta%a odebrana w%a$cicielce, która czeka na rozpraw" s!dow!, dlatego Lejdi ma u Marzeny na razie tylko dom tymczasowy. W lutym 2014, kiedy pojawi%a si" w jej domu, nie wa&y%a nawet 2 kg, mia%a %yse plamy na skórze, by%a odwodniona, chora i w depresji, a jednak bardzo pragn"%a kontaktu z cz%owiekiem. Teraz jest ju& pi"kn!, zdrow! kotk!, skor! do zabaw i igraszek. Za%!cza traktorka, jak tylko widzi ludzi i... Mrrrruczy, mruczy a& kto$ j! pomizia po g%owie. Takie s! koty Marzeny. Po$wi"ci%a im wiele czasu, wysi%ku, uwagi a one w zamian da%y jej niesamowit! koci! mi%o$( i daj! j! nadal.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.011

Page 25: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 26: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Chester

By% Florian, czarny macho z bia%! strza%k! na pysiu, by% i mia% by( zawsze. Ale choroba go zabra%a i zosta%a pustka. Pustka, której nikt i nic nie potrafi%o wype%ni( i postanowienie, &e nigdy &aden inny kot miejsca Floriana nie zajmie.

A potem by%y pytania, a nie chcia%aby$ kota, a mo&e jakby$ wzi"%a jakiego$ kota, to by%oby %atwiej, jest tyle kocich bid… Nie, nie i nie, Florian by% jeden jedyny, niepowtarzalny i takiego kota ju& nigdy nie b"dzie. No w%a$nie takiego… Takiego na pewno nie, ale…

Rozmowy i namowy nic nie da%y, ale moja córka przys%a%a mi maila. Mail mia% za%!cznik, a z tego za%!cznika patrzy%y na mnie oczy kota ze Shreka, takie wielkie oczy i… By%am ugotowana. To by% Chester, a ja ju& patrz!c na fotk", wiedzia%am, &e tak czule to b"dzie Czesiek, oficjalnie Lord Chester, a tak prywatnie warszawski cwaniak Czesiek.

Czesiek trafi% wraz z siostr! do warszawskiego Stowarzyszenia „Adoptuj mnie” jako kilkutygodniowy kociak pewnego styczniowego dnia w 2012 roku. Jemu i siostrze znaleziono domy, ale ludzie, którzy go adoptowali oddali go jesieni! 2012 roku z powrotem do Stowarzyszenia, poniewa& rozstali si".

23-go listopada 2012 roku pojecha%am w%a$ciwie tylko zobaczy( Chestera, ale tak niby tylko przypadkiem w samochodzie mojej córki i zi"cia w baga&niku by% transporterek. I przyda% si".

Chester jest wspania%ym kotem, %agodnym i przyjacielskim. Jest ogromnym gadu%!, w%a$ciwie nie miauczy, tylko gada, a nawet czasem pyskuje. Jest zupe%nie inny ni& Florian, ale tak ma by(, bo przecie& on go nie zast!pi%, Florian by% i zawsze b"dzie w moim sercu, a teraz jest Cze$ i sta% si" on moim wielkim szcz"$ciem. I na to bardzo zas%uguje. Nikt tak jak on si" nie tuli i nie domaga si" czu%o$ci i blisko$ci.

Jest %akomczuchem, cho( trzyma lini", to wielbiciel kabanosów, szyneczki, tu#czyka i kurczakowego cycka, na widok którego, jego dobre maniery id! w k!t. Nie sposób nie kocha( Chestera, nie ma takiej mo&liwo$ci!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.012

Page 27: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 28: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.013

Ba$ka

Na pocz!tku trzeciej edycji go$ci%y na blogu Ka$ka i Ma$ka. Teraz s! tutaj znowu – tym razem z Ba$k! – pi"kn! kolorow! szylkretk! o bursztynowych oczach, przygarni"t! z gliwickiego schroniska. Og%oszenie z jej mordk! i informacj! o mo&liwo$ci adopcji by%o jednym z wielu, które w Internecie mia%a zamie$ci( sama Kasia – w ten sposób od jakiego$ czasu pomaga Pokochaj i Przygarnij, grupie pozytywnie zakr"conych dziewczyn walcz!cych z bezdomno$ci! zwierz!t w Gliwicach. Cho( by%a to mi%o$( od pierwszego wejrzenia, decyzja o przygarni"ciu drugiej kotki nie by%a %atwa. Trudno by%o jednak patrze(, jak ta dama marnieje w schroniskowej klatce i sta%o si" – po rozpatrzeniu wszystkich za i przeciw Bursztynka (tak nazywa%a si" w schronisku) do%!czy%a do rodziny. Ju& pierwszej nocy tak tuli%a si" do twarzy, &e Katarzyna nie by%a w stanie powstrzymywa( %ez wzruszenia... Obieca%a Basi, &e nigdy wi"cej nie wróci do schroniska, a ona zrobi wszystko, &eby kotka szybko zapomnia%a o tym, co przesz%a. Masce, o wiele mniejszej, bia%o-czarnej koteczce o wygl!dzie Zorro, szybko przesz%y pocz!tkowe fochy oraz prychania i teraz s! z Ba$k! najlepszymi kumpelami. Pierwsze dwa dni jednak by%y naprawd" trudne, chocia& Ka$ka adoptuj!c Basi" wierzy%a w to, &e kotki w ko#cu si" zaakceptuj!. Powolutku, na waciku, przenosi%a kocie feromony i g%adzi%a policzki kotek, &eby zapachy mog%y si" wymiesza(. Zamienia%a te& kotkom pomieszczenia, aby mog%y powolutku przywykn!( do obecno$ci drugiego kota. No i uda%o si" – trzeciego dnia Ma$ka i Ba$ka jad%y z jednakowych miseczek, stoj!c obok siebie, a Kasia promienia%a ze szcz"$cia. Teraz jej najukocha#sze dziewczynki razem z ni! $pi!, graj! ze sob! w pi%k", bawi! si" w chowanego i urz!dzaj! nocne galopady o sta%ej porze, czyli o… 23.30. Kasi w%a$ciwie nie jest ju& potrzebny telewizor – godzinami potrafi patrze( na wyg%upy rozbawionych kotek. Odkrywa te& podobie#stwa i ró&nice mi"dzy nimi, obserwuje kolejne zabawne miny, które stroi Ba$ka oraz rzeczy, których nauczy%y si" od siebie. Nie ma te& obaw przed zostawianiem ich na d%u&ej w domu – wie, &e pod jej nieobecno$( zajm! si" sob! i nie b"d! tak t"skni(. Dla mnie problemem by%o nie tylko uchwycenie w obiektywie obu kotek razem, ale i zrobienie dobrego zdj"cia Basi. O ile Maska to urodzona modelka z tzw. „parciem na szk%o”, to Ba$ka nie widzi wi"kszego sensu w zerkaniu w stron" obiektywu i nawet smako%yki nie s! jej w stanie do tego przekona(. Ma wa&niejsze, kocie sprawy, ni& jakie$ tam pozowanie.

*** Decyzja o adopcji drugiej kotki (chocia& zapad%a dopiero pó%tora roku po zamieszkaniu razem z Masi!) by%a jedn! z najlepszych w &yciu Kasi. Teraz &a%uje tylko jednego – &e zrobi%a to tak pó*no. Ju& wie, &e koty s! jak buty – najlepiej im w parze. A rado$ci i mi%o$ci w domu – dwa razy wi"cej!

Page 29: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 30: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Sze$% kotów Ani

Sze$( kotów Ani – a ka&dy znaleziony, uratowany, przygarni"ty, ka&dy z w%asn! histori!, któr! odmieni%, znajduj!c sobie Ani". Pstrokate, weso%e stadko. Jednak wiadomo, jak jest z kocimi indywidualistami – mog! po prostu akurat nie mie( ochoty na sesj" zdj"ciow!. W ten sposób z sze$ciu kotów Ani tylko trzy %askawie pozwoli%y na pokr"cenie si" w ich otoczeniu, a tylko jedna koteczka bra%a udzia% w zdj"ciach z prawdziw! rado$ci!.

Najstarsza, trzynastoletnia kotka – Czarna mia%a co prawda ochot" na pieszczoty, ale zdj"cia? Co to, to nie – magicznym sposobem sprawi%a, &e mój aparat si" zawiesi% i mog%a si" pog%aska( w spokoju, kiedy fotografka w panice ogl!da%a swój sprz"t. W ko#cu Czarna jako g%owa kociej rodziny i pierwszy kot w &yciu Ani zawsze wszystko musi zrobi( po swojemu. Ma do tego pe%ne prawo.

Na zdj"cia nie mia%a ochoty tak&e dymna Coco, ale zagapi%a si" i nie zd!&y%a uciec, dzi"ki czemu wzi"%a udzia% w zdj"ciach %agodnie uwi"ziona w obj"ciach swojej Du&ej. Coco jest delikatn!, nie$mia%! koteczk! i zdj"cia j! stresowa%y. Jednak potem ca%y czas kr"ci%a si" w pobli&u.

Za to Kasia odnalaz%a si" w roli modela. Czy w ten sposób z piórkiem wygl!dam %adnie? A mo&e inaczej przekrzywi" %ebek? Kasia by%a tymczasowym podopiecznym, jednak szybko postanowi%a, &e to tutaj w%a$nie chce zosta( i zaplanowa%a strategi". Przypu$ci%a frontalny atak na serce ojca Ani. Spójrzcie na to bia%o-bure cudo – biedak nie mia% szans w tym starciu. Kasia zosta%a, uwielbia biega( po podwórku i bawi( si" z reszt! kotów. Bimber, bury ulubieniec Ani tak&e po jakim$ czasie oswoi% si" z aparatem i moim towarzystwem. Bawi% si" piórkami i goni% si" z Kasi!. Przed zdj"ciami uciek%a bura Fretka – kiedy ju& wysz%am, okaza%o si", &e spa%a zagrzebana gdzie$ w poduszkach. Dopiero wieczorem do domu spokojnie wróci% sobie Perek – bury kot-gigant. Oboje z niewinnymi minami twierdzili, &e absolutnie nie s%yszeli &adnego nawo%ywania, naprawd".

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.014

Page 31: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 32: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Mój ósmy cud $wiata

Mój ósmy cud $wiata, znacznie odbiega% od standardowego wyobra&enia cudu. Mój ósmy cud $wiata – Filemon – by% chory. Patrzy%am stale w jego ma%e kocie oczka, licz!c na odmian" losu. Filemon, gdy mia% trzy miesi!ce zachorowa% na $wierzb. Weterynarz, do którego pocz!tkowo si" udali$my, nie wykry% $wierzbu, leczy% go na zapalenie skórne, co jak pó*niej si" dowiedzieli$my, tylko pogorszy%o spraw". Filemon przesta% chodzi(, przewa&nie spa%, przesta% za%atwia( si" do kuwety, siusia% pod siebie, przesta% otwiera( oczy, bo jego skóra by%a zbyt zgrubia%a i zbyt ci"&ka, by trzymiesi"czny kociak mia% si%" j! unie$( i otworzy( oczka. Filemon by% bardzo chory. Ca%e jego cia%o zamieni%o si" w pancerzow! skorup". Co gorsza ca%y czas si" drapa% i drapa%. Przydreptywa% do nas i k%ad% si" na brzuchu, domagaj!c si" pieszczot. I miaucza%, ci!gle przera*liwie miaucza%. Zdecydowali$my si" odwiedzi( jeszcze jednego weterynarza, szukaj!c ratunku. I wtedy nast!pi% prze%om. Zosta%y wykryte dwie odmiany $wierzbu: skórny i uszny. Lekarz stwierdzi%, &e nasz Filemon, biedny wtedy ju& czteromiesi"czny kociak, ma najbardziej rozwini"ty $wierzb, jaki widzia% u jakiegokolwiek kota. Naszemu Filemonowi zosta%y zrobione zdj"cia i przyszli weterynarze b"d! uczyli si" o nim podczas zaj"(... Nasz Filemon przeszed% do historii weterynaryjnych przypadków beznadziejnych… Jednocze$nie zostali$my postawieni przed trudn! decyzj!, musieli$my zdecydowa( czy poda( naszemu kotu lek o nazwie Ivermektyna (który nie jest zatwierdzony dla kotów i mo&e upo$ledza( uk%ad nerwowy). Mieli$my do wyboru albo jego $mier(, albo prób" leczenia niezatwierdzonym lekiem. Podj"li$my walk" o czteromiesi"cznego kociaka i… Na szcz"$cie uda%o si"… Dzi$ Filemon biega jak szalony po ca%ym mieszkaniu, z %ó&ka na okno, z okna na biurko, z biurka na rega%, z rega%u na szaf". Wykrada nam paluszki i frytki z talerza, po czym przychodzi do nas z paluszkiem w pyszczku, rzuca go na ko%dr", a jego oczy mówi! „Rzu( mi” – wi"c rzucamy. Filemon uwielbia swoje odbicie w lustrze, uwielbia wod" – to nic, &e po walce z kranem jest ca%y mokry! To zupe%nie nic, poniewa& jest niesamowicie szcz"$liwym kotem i co najwa&niejsze, to zupe%nie nic, poniewa& &yje.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.015

Page 33: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 34: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Robalka, Mrówka i Krewetka - historia prawdziwa

Nazywam si" Robal, cho( jestem dziewczyn!! We wrze$niu 2010 r. moje Dwunogi zatrzyma%y si", &eby wpa$( na szybkie zakupy do marketu. Droga, któr! szybko je*dzi%y samochody i w tym wszystkim du&y market. Gdyby nie ten market, to by%oby ca%kowite odludzie. Wsz"dzie krzaki, pola, w pobli&u Puszcza Kampinoska. Wychodz!c ze sklepu, us%yszeli mój p%acz... Siedzia%am pod drzewem, ale szybko uciek%am w krzaki, obok rowu z wod!. Tam nie mogli mnie dobrze zobaczy( i ci"&ko by%o mnie z%apa(. Tej nocy próbowali kilka razy, ale bez skutku. Nast"pnego dnia znów przyjechali i znów próbowali... Wreszcie im si" uda%o! Okaza%am si" zakatarzonym kociakiem, z nisk! odporno$ci!, ale Dwunogi zrobili ze mn! porz!dek i podobno jestem najpi"kniejsz! Robalk! na $wiecie. Mieszka%am sobie z nimi przez dwa lata. Przez ten czas zakumplowa%am si" te& z innymi domownikami – szynszylami. Starzy zabrali mnie nawet na wakacje nad morze! Na zabawie, spaniu i jedzeniu mija% mi czas… A& pewnego dnia Matka zacz"%a mnie pyta(, czy chcia%abym mie( kole&ank". No jasne, &e chcia%am! Matka zacz"%a si" rozgl!da( w internecie za kole&ank! dla mnie. No i sta%o si"… We wrze$niu 2012 r. Starzy wrócili do domu... I od razu zobaczy%am J-. Siedzia%a na matki r"kach – ma%a, kolorowa, wystraszona – jak ja kiedy$. Mrówka. Do tej pory wszystkich zadziwia fakt, &e zaakceptowa%am j! od razu... nie by%o wojny, prychania, ganiania itp. Tej samej nocy, kiedy si" pojawi%a – spa%a obok mnie. Jakby$my si" zna%y wcze$niej. A sk!d pochodzi Mrówka, to ju& ona sama Wam powie. Nazywam si" Mrówka i jestem kotem jakby z odzysku, poniewa& to nie jest mój pierwszy dom. Z pierwszego domu po miesi!cu oddali mnie z powrotem do Fundacji. I znów szukano dla mnie domu, takiego na zawsze, takiego gdzie b"d! mnie kocha( i nie oddadz! mnie z powrotem. Matka zobaczy%a mnie przypadkiem na FB. Napisa%a wiadomo$( do Fundacji... by%o na mnie wielu ch"tnych. Na szcz"$cie dla Matki – wybrali j!! Starzy mnie ogarn"li, tak jak Robalk" i podobno jestem najpi"kniejsz! Mrówk! na $wiecie. No i tak sobie &y%y$my „spokojnie”: my, Starzy i Szynszyle. A& do tego roku… S%ysza%am, jak Matka mówi%a do Ojca, &e mo&e by tak wzi!( trzeciego kota. I ca%kiem niedawno, zupe%nym przypadkiem... Sta%o si"!!! Matka wykraka%a! Mamy now! kota%k" na pok%adzie! Opowie Wam o tym Krewetka. Nazywam si" Krewetka. Ze mn! by%o podobnie jak z Robalk!. Starzy wyszli pobiega( pó*no w nocy. Przy okazji podrzucili dzikim kotom, które przychodz! do osiedlowego $mietnika, jedzenie. Daleko jednak nie pobiegli, bo troch" dalej na osiedlowym parkingu us%yszeli p%acz kociaka. Matka od razu zacz"%a szuka( i pod samochodem zobaczy%a mnie – ma%ego czarnego ktosia. Nie da%am si" z%apa( tak od razu. Zwiewa%am od ko%a do ko%a, a& w ko#cu schowa%am si" gdzie$ pod silnikiem! D%ugo trwa%o, zanim mnie dorwali, ale powiod%o im si". W domu mnie obejrzeli. By%am brudna bardzo i mia%am troch" chore oczka, wi"c rano zabrali mnie do weta. Tam si" dowiedzia%am, &e mam oko%o 6 tygodni i &e mo&e ze mnie wyrosn!( ca%kiem du&a Krewetka! Teraz jestem zdrowa i wiecie co? Podobno jestem najpi"kniejsz! Krewet! na $wiecie! Dziewczyny mnie przyj"%y bardzo przyja*nie, naprawd" one s! jakie$ dziwne – nie prycha%y na mnie, ani nic. To ja na pocz!tku najwi"cej prycha%am – na wszystkich! Kilka dni mieszka%am w kartonie, a potem z niego wysz%am i od tamtej chwili brykamy we trzy. Z Szynszylami oswajam si" powoli. W tym roku jad" na pierwsze wakacje nad morze. Doczeka( si" nie mog", kiedy zobacz" Wielk! Kuwet". I tak to z nami jest – gdzie nasze Dwunogi tam my! Starzy od niedawna %api! na osiedlu razem z Koteri! koty do sterylek i kastracji. Ostatnio widzieli ma%e kociaki i by%a z nimi mi"dzy innymi czarna kotka, jej kociaki s! w moim wieku. By( mo&e to moje rodze#stwo? Mamy nadziej", &e kotki z naszego osiedla dadz! si" z%apa(. .e b"d! dla nich domy tymczasowe i &e znajd! si" domy sta%e. Bo ka&dy kot zas%uguje na swojego kochaj!cego Dwunoga. Na swój w%asny, ciep%y dom!My mia%y$my szcz"$cie. Oby jak najwi"cej kotów je mia%o!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.016

Page 35: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 36: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kocia Pomoc Domowa, nie myli% ze s!u&b"...

Henia to kotka, która sama znalaz%a sobie dom. Kilka lat temu w listopadzie moi rodzice robili na dzia%ce ostatnie porz!dki przed zim!. Miski dla kotów zosta%y nape%nione i zlecieli si" stali bywalcy. Ma%y %aciaty szkrabik przyszed% po nich, ale koty go odgoni%y. Mama zabra%a maluszka na dzia%k" s!siada i tam nakarmi%a. Po chwili ma%a krówka znów si" pojawi%a. Bez wi"kszych ceregieli da%a si" wzi!( na r"ce, po czym ostentacyjnie zasn"%a, mrucz!c. Mama nie mia%a sumienia jej zostawia( na dzia%ce. W planie by%o szukanie domu, ale wysz%o inaczej. Zakocha%y$my si" w sobie od pierwszego wejrzenia. Henia traktowa%a mnie jak mam". Min!% rok, magisterka napisana (z pomoc! Heni!), obroniona, przyszed% czas na realizacj" kolejnego planu. Wyprowadzka do Berlina. Nie mog%am zabra( ze sob! Heni, bo mieli$my mieszka( u mojej rodziny, która za jedyne dozwolone zwierz" domowe uwa&a%a chomika… Szybko zacz"li$my szuka( innego mieszkania. Po miesi!cu mieli$my ju& swoje 1,5 pokoju! Umeblowane, z balkonem, jedyne, czego brakowa%o to kot! Henia zamieszka%a w Berlinie przy pierwszej mo&liwej okazji. Wreszcie byli$my w komplecie. Nas troje. Mój m!& pierwszy raz w &yciu mia% w domu zwierz". Zna% Heni" od kociaka, ale mimo to nie móg% powiedzie(, &e zna koty. Henia pokaza%a mu, &e koty to cudowne zwierz"ta, które nadaj! si" przede wszystkim do kochania. Nie mia%am zamiaru si" „dokaca(”. Ale znów przypadek i kot zdecydowa% za mnie. Byli$my ju& po przeprowadzce do wi"kszego mieszkania. Pewnego dnia na FB, jak zwykle, przewija%am nowe wpisy, a& natrafi%am na niewyra*ne zdj"cie chudej, osowia%ej koteczki – Buni. Przeczyta%am Benia, pomy$la%am – to znak! Miejsce pobytu kota – DT w Szczecinie, ale blisko! Kolejny znak. Napisa%am do jej opiekunki, zacz"%am wypytywa(, jaka jest Benia (nie$wiadomie pisa%am z b%"dem). Wyda%a mi si" idealna dla Heni. Jednak by%a jeszcze chora na koci katar, potrzebne by%o szczepienie Heni. By%am prawie pewna, &e chc" j! adoptowa(, waha%am si", bo jednak to wa&na decyzja – na wiele lat, a ja jeszcze w planach mia%am dziecko! Wymy$li%am wycieczk" do Szczecina w celach zapoznawczych! Weszli$my do mieszkania, Benia sta%a jako$ tak krzywo w przedpokoju i si" na nas gapi%a. Da%a si" wzi!( na r"ce, w%!czy%a traktor i zasn"%a mi na kolanach. Je$li mia%am jakiekolwiek w!tpliwo$ci co do adopcji, to w tamtym momencie si" rozwia%y. Po nieca%ym miesi!cu by%am znowu w Szczecinie w celu adoptowania mojego drugiego kota, który nie potrafi miaucze(, a jedynie szepcze. Dziewczyny nie kochaj! si" zbyt mocno, ale chyba troszk" si" lubi!. Po dwóch latach pojawi%a si" na $wiecie nasza córeczka Lenka. Bali$my si" reakcji Heni i Beni, ale zupe%nie niepotrzebnie. Kotki okaza%y si" wspania%ymi nianiami, zw%aszcza Benia, która od pierwszych chwil zainteresowa%a si" ma%! i wci!& by%a blisko niej. Henia po miesi!cu obserwacji z bezpiecznej odleg%o$ci zacz"%a podchody, by po kilku dniach spa( przytulona do malutkiej. Teraz czuj", &e nasza rodzina jest pe%na.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.017

Page 37: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 38: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kubu$

Pani Kazia mia%a ju& wcze$niej koty, chocia& prawdziw! „kociar!” sta%a si" stosunkowo pó*no. Po ich $mierci by%y liczne postanowienia – &adnego futrzaka wi"cej, bo cz%owiek si" przywi!zuje, a potem zwierzak umiera i robi si" pusto. Nie i koniec, &adnego kota w domu, chocia& od lat, dzie# w dzie#, dokarmia osiedlowe biedaki. Niedawno, po ponad pi"tnastu latach, odesz%a jej ukochana bezdomna kotka – Bia%a. Pani Kazia nosi%a jej jedzonko dwa razy dziennie, a gdy sama musia%a podleczy( w%asne zdrowie i po%o&y( si" do szpitala, prosi%a o pomoc znajome panie z osiedla. Mimo niskiej renty kupowa%a Bia%ej najlepsze przysmaki – mi"sko, rybk" i najsmakowitsze kocie paszteciki. Nie opu$ci%a &adnego dnia, $nieg nie $nieg, deszcz nie deszcz. Wiedzia%a, &e pó%dzika kotka czeka%a na ni!. Pani Kazimiera d%ugo nie mog%a pogodzi( si" ze $mierci! Bia%ej – dumnej i niezale&nej kotki, która nade wszystko kocha%a wolno$(. Do dzi$ opowiadaj!c o niej ma %zy w oczach… Pewnego dnia Pani Kazia dowiedzia%a si", &e u dalszej rodziny na wsi, na drugim ko#cu Polski, s! male#kie kotki do wzi"cia i – mimo wcze$niejszych zarzeka# – postanowi%a dzia%a(. Schorowana kobieta z Przemy$la na 'l!sk wróci%a poci!giem z m%odziutk! buro-bia%! kotk!, która okaza%a si"… Kubusiem. Teraz Kubu$ jest uroczym dwuletnim kotem o bia%ym krawaciku i spojrzeniu niewini!tka. Burasek o ponadprzeci"tnej urodzie kotka z reklamy znalaz% u Pani Kazi wspania%y, kochaj!cy dom, o którym jedynie mog! pomarzy( wiejskie kocurki. Chocia& pozwala si" g%aska( i przytula(, to potrafi tak&e pokaza(, kto tu rz!dzi. Ma przecie&, jak na faceta przysta%o, ostre pazury i z"by. Uwielbia s!siadk" z pi"tra i, ku rozpaczy swojej opiekunki, ka&de uchylenie drzwi traktuje jako doskona%! okazj" do ucieczki i odwiedzin pani Jadzi. Na szcz"$cie, pani Jadwiga kocha koty i Kuba zawsze mo&e liczy( na drapanie pod brod! i za uszkiem. Podczas mojej wizyty u Pani Kazi, wida( by%o, &e Kuba jest %owc!, a nie kanapowcem – gonitwa za piórkami mog%aby trwa( bez ko#ca. Zdziwi%a mnie jego rozmowno$( – niemal o ka&dym swoim dzia%aniu informuje przynajmniej cichym pomrukiem. Prruh, miau, mruuuk – przy wskoczeniu na kanap", przej$ciu po%owy pokoju i umyciu %apy… Kubu$ móg%by zosta( gwiazd!. Aparat w ogóle mu nie przeszkadza%, a wr"cz przeciwnie – co jaki$ czas rzuca% zalotne spojrzenia w obiektyw. +apki %adnie u%o&one? A mo&e w!sy umyj"? Ten dziki sus na zabawk" uda%o si" uchwyci(, czy mo&e jeszcze raz? Bez tremy i fochów. Dobrze im z Pani! Kazi!. Chocia& Kubu$ nieraz pokaza% pazurki (i z!bki), to przecie& jest to jej kochane, mrucz!ce futro… Troch" niesforne, ale czy mi%o$( zawsze musi by( %atwa?

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.018

Page 39: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 40: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Historia Pieroga, Shivy i Jacka Donaghy

W lutym 2012 przyby% do naszego domu Pieróg, nasz pierwokotny. Przyjecha% ze schroniska do nas, jako swojego domu tymczasowego. Wyszed% z transporterka i tak by%o, jakby od zawsze tu mieszka%. Poszed% prosto do swojego ówczesnego %ó&ka, które by%o zrobione z kartonu i kawa%ka ko%dry przykrytej kocem. Po gruntownej k!pieli sprawdzi%, czy wszystko by%o na miejscu (miski z jedzeniem i wod!, kuweta), po czym wróci% do %ó&ka i zasn!%. Jak ka&dy kot schroniskowy mia% $wierzb w uszach, pch%y, a nawet tasiemca i troch" zaj"%o nam doprowadzenie go do porz!dku. Pieróg okaza% si" strasznym indywidualist!, chocia& czasem (g%ównie zim!) lubi si" poprzytula(. G%askanie odbywa si" tylko wtedy, kiedy on tego chce, czyli w umiarkowanych dawkach. Kiedy po kilku miesi!cach kto$ zapyta%, czy Pieróg nadal jest do adopcji obojgu nam stan"%y %zy w oczach – jak to, odda( komu$ Pieroga? Szybko napisali$my stosownego maila, &e ten kot ma ju& dom i nigdzie si" z niego nie ruszy. W lipcu tego samego roku znalaz%am na Facebooku og%oszenie o poszukiwanym domu tymczasowym (na 3 tygodnie) dla kociej mamy po przebytej hipertermii. Pomy$la%am, &e powinni$my tej biduli pomóc, bo to tylko 3 tygodnie i mogliby$my zobaczy(, czy Pierogowi b"dzie lepiej w towarzystwie. Ta koteczka nazywa%a si" Shiva i, co tu du&o mówi(, by%a brzydka. Chuda, brudna, ze sztywnym futerkiem i ogonem, jak u szczura. Mia%a wygolon! %apk" i brzuch ze szwami po sterylizacji. Po miesi!cu by%a ju& na tyle odwa&na, &e postanowili$my j! wyk!pa( i Shiva z szarej zrobi%a si" bia%a. Odpowiednia dieta zaowocowa%a puszystym i l$ni!cym futerkiem i odrobin! t%uszczyku. Przewraca%a si" na plecy za ka&dym razem, kiedy nas widzia%a i g%o$no domaga%a si" pieszczot. Kilka miesi"cy pó*niej znów wsytosowali$my odpowiedni e-mail, &e Shiva zostaje z nami. Tak oto sko#czy%a si" nasza kariera domu tymczasowego. Poniewa& Pieróg najwyra*niej by% kiedy$ kotem wychodz!cym, *le znosi% przebywanie w mieszkaniu bez balkonu. Biega% od okna do okna, miaucza%, ucieka%, a& w ko#cu zacz"%o si" posikiwanie po domu... Oprócz leczenia, które nie przynosi%o po&!danych rezultatów, zdecydowali$my si" te& na przeprowadzk". Znale*li$my mieszkanie na parterze w spokojnej dzielnicy z ogrodem wspólnym dla trzech domów. A ju& pierwszej nocy pod nasze okno przyszed% wielki szary kot, wygl!dem przypominaj!cy kota norweskiego. Patrzy% zaciekawiony na nasze koty, a one na niego. Po paru miesi!cach odwa&y% si" wej$( do domu i... zosta%. Okaza%o si", &e, chocia& lubi przebywa( w domu, boi si" ludzi i w%a$ciwie do tej pory mo&emy tylko pomarzy( o tym, &eby go pog%aska(. Nazwali$my go Jack Donaghy, ale w skrócie wo%amy na niego Jackie. Krok po kroku uczymy go, &e nie musi si" nas ba( i &e jeste$my du&o fajniejsi od zwyk%ych podawaczy pysznego jedzonka oraz kociego mleka. Ju& teraz daje si" delikatnie pomizia(, kiedy zajada si" sosikiem z %ososia, a mam nadziej", &e za par" miesi"cy uda si" to tak&e bez sosiku.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.019

Page 41: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 42: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Ania opowiada o swoich kocich pociechach

O kocie marzy%am od zawsze. Niestety mama nie godzi%a si" na zwierz!tko ze wzgl"du na moj! alergi". Pewnego dnia jednak zobaczy%y$my w internecie ma%! czarn! kulk" –wkrótce u nas zamieszka%a i dosta%a wdzi"czne imi" Mariola, na które do dzisiaj ka&dy si" u$miecha.

Mariolka by%a jedynaczk!, ale do czasu... Wybiera%y$my si" z mam! na wczasy do Maroka, tu& przed wyjazdem na lotnisko wysz%am do sklepu po wod" i moim oczom ukaza%a si" kolejna malute#ka puchata kuleczka. Kilku dziesi"ciolatków z naszego bloku znalaz%o dwa koty w $mietniku, jeden szybko znalaz% dom u babci jednego z nich. A drugi, drugi usilnie poszukiwa% domu.... od razu si" w nim zakocha%am, ale co tu zrobi(, wyje&d&a%y$my na ponad 2 tygodnie... Nagle zjawi% si" mój s!siad, tak&e zapalony kociarz, który ju& by% zdecydowany na kolejn! adopcj". Ale kot musia% by( mój! Po pertraktacjach uzgodnili$my, &e kot w"druje do niego na czas mojej nieobecno$ci, a po powrocie zamieszka ze mn!. Podczas pobytu w Maroku wymy$li%y$my dla niego imi" Habibi (po arabsku kochanie). Wróci%y$my, a zakochany w kocie s!siad nie chcia% go odda(. Na szcz"$cie szkrab zamieszka% jednak ze mn!.

To by%o cztery lata temu, wyprowadzi%am si" z domu, a z 38 dag wyros%o ponad 6 kg najukocha#szego kota pod S%o#cem. Habibi dosta% drugie imi" na polskie warunki –Stefanek. Oba koty s! nadal ze mn!.

Z Mariolk! bywa%o ró&nie, na pocz!tku walki, pó*niej czarnotka uzna%a, i& Habibi to jest synek, a teraz có&, jak to z kotami, raz si" dr!, raz si" kochaj!. Niestety na widok aparatu oba uciekaj!, gdzie pieprz ro$nie, jakiekolwiek zdj"cie mo&na cykn!( tylko z ukrycia.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.020

Page 43: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 44: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Chester i Natalia

Chester trafi% do Magdy i Leszka w sierpniu 2012 roku. Byli zdecydowani, &e b"d! adoptowa( kota, nie wiedzieli tylko sk!d. Znajomy da% im namiary na Fundacj" Agapeanimali. Zadzwonili i odwiedzili kotulni" tej fundacji w Poznaniu. Dziewczyny by%y bardzo mi%e, ale koty bardzo nieufne. W zasadzie tylko jedna kotka by%a nimi zainteresowana. Dziewczyny zacz"%y z nimi rozmawia( i u$wiadamia(, &e adopcja kota to powa&na decyzja. Chodzi o odpowiedzialno$( za &yw! istot". Mieli si" przygotowa( – m.in. za%o&y( siatk" na balkon, kupi( legowisko, transporter, miseczki. W mi"dzyczasie dostali telefon, &e w jednym z domów tymczasowych w%a$cicielka ma problem. By% tam kotek, którego nie tolerowa%a rezydentka i trzeba by%o szybko poszuka( mu innego domu. Kotek by% ma%y – mia% oko%o trzy miesi!ce. Nie by%o co si" d%ugo namy$la(, po prostu pojechali do niego. Gdy weszli, kotek skaka%, by% bardzo ufny, tuli% si" do nich i chcia% si" bawi(. I to bardzo przyjazne nastawienie a& tak pozytywnie ich zaskoczy%o, &e wyci!gn"li transporter, a Chester po prostu do niego wszed% i pojechali do domu.

Pierwsza noc by%a chyba wi"kszym stresem dla Magdy ni& dla niego. Za ka&dym razem, jak wraca%a z pracy jedyne, o czym my$la%a to by jak najszybciej znale*( si" w domu z Chesterem. Pocz!tki by%y szalone, wie o tym ka&dy, kto ma kociaka. Ale od razu wiedzieli, &e adopcja Chestera to by%a najlepsza decyzja w ich &yciu. Z czasem ma%y %obuz wydoro$la%, troch" spowa&nia%, ale czasem nadal zachowuje si" jak ma%y kociak.

Po pó% roku Magda zasz%a w ci!&" i sp"dzaj!c wi"cej czasu w domu z Chesterem, pozna%a go na nowo. Nie s%ucha%a „dobrych” rad, &e skoro jest w ci!&y, to powinna koty omija( z daleka. Wr"cz przeciwnie, stara%a si" jak najwi"cej dowiedzie(, w jaki sposób najlepiej przygotowa( Chestera na nowego cz%onka rodziny. Oczywi$cie Chester musia% sprawdzi(, czy aby na pewno wózek wygodny, czy %ó&eczko dobre i przewijak. Przychodzi% do %ó&ka, gdy byli w nim razem z Natali! i w!cha% j!. Pocz!tkowo trzyma% si" raczej na dystans. Ale jak tylko zacz"%a sp"dza( czas na pod%odze, pe%za( czy raczkowa( interesowa% si" tym bardzo – czasami ucieka%, ale obserwowa% bacznie. Chester ju& jako doros%y kot jest raczej niedotykalski. Jak masz co$ dobrego do jedzenia, to daj, ale nie miziaj. No a &eby da( si" dotkn!( Natalce na razie si" nie decyduje... Z czasem po prostu z ni! si" oswoi%. Teraz da si" dotkn!(, ale jak nie podoba mu si" co$, to potrafi te& ma%! pacn!(. Pewnie kiedy$ stan! si" najlepszymi przyjació%mi.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.021

Page 45: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 46: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Venus

! Kiedy odwiedzi"am Kasi# i Wenus, kotka wcale nie czu"a si# skr#powana moj$ obecno%ci$. Po raz pierwszy zobaczy"am j$ siedz$c$ w%ród pluszaków, zamiaukn#"a. To by"o jedno z lepszych zdj#& z tej sesji. Wenus pomaga"a nam najpierw robi& nale%niki, a potem, kiedy ju' je jad"y%my, wesz"a na stó", aby nam pomóc, bo przecie' same na pewno nie da"yby%my rady tego wszystkiego zje%&. Venus, cho& na co dzie( jest wybredn$ dam$, która musi mie& najlepsze jedzenie i natychmiast musi mie& sprz$tni#t$ toalet#, po jej ówczesnym odwiedzeniu, podda"a si# szale(stwu, skaka"a po %cianie i szala"a na balkonie. Pokaza"a swoj$ dzik$ natur#, bo na co dzie( Wenus jest królewn$. Jaka tak w"a%ciwie jest historia kotki? ! Kasia nie planowa"a mie& wi#cej kotów, potrzebowa"a troch# czasu i samotno%ci, aby pogodzi& si# ze %mierci$ swojej kotki. Poza tym chcia"a wyjecha& na wakacje i zanurzy& si# w egzotyce. O nic si# nie martwi&, by& beztroskim i wolnym. Jej plany diametralnie si# zmieni"y, gdy tylko otworzy"a drzwi. Pod drzwiami czeka"o na ni$ chodz$ce nieszcz#%cie, czyli: bia"o-bura kocia bida. I wizja wakacji za granic$, odp"yn#"a daleko. Kotka mia"a by& tymczasowo. Jako% tak wysz"o, 'e kupi"a jej jeszcze w tym samym dniu kuwet#, piasek, jedzenie a z ka'dym kolejnym dniem zacz#"o przybywa& coraz wi#cej kocich gad'etów w domu. Na pocz$tku Kasia nie chcia"a si# przyzna& przed innymi, ale przede wszystkim sama przed sob$, 'e Venus ju' wcale nie jest tymczasowo, 'e Venus jest na zawsze. Kasia bardzo szybko przyzwyczai"a si# do Venus i kotka sta"a si# jej najlepsz$ przyjació"k$. Szybko sta"y si# nieroz"$czne. Razem ogl$daj$ telewizj# lub %pi$. Kiedy jej Pani jest smutna, ona do niej przychodzi i k"adzie si# obok niej, b$d) wskakuje jej na kolana i cicho miauczy, tak jakby chcia"a powiedzie& „nie martw si#, wszystko b#dzie dobrze”, staraj$c si# pocieszy& j$ swoj$ obecno%ci$. Podczas jedzenia %niadania towarzyszy jej mruczenie kotki, gdy robi swoje kartki, Venus równie' jest przy niej, najcz#%ciej bawi$c si# wówczas wst$'eczk$. Kasia powiedzia"a mi, 'e kotka nauczy"a j$, jednej bardzo wa'nej rzeczy: „aby nigdy nie mówi"a nigdy”. Bez zastanowienia stwierdzi"a, 'e to jej najpi#kniejsza lekcja w 'yciu.Poni'ej jeszcze krótki wiersz, który napisa"a Kasia o swojej kotce.

Bo koty s! dobre na wszystko.

Na wszystko, co "ycie nam niesie.

Bo koty, to czu#o$% i blisko$%

na wiosn&, na lato, na jesie'.

A zim! – gdy dzie' ju" zbyt krótki

i ch#odnym ogarnia nas cieniem,

to k o t – Twój przyjaciel malutki

otuli Ci& ciep#ym mruczeniem.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.022

Page 47: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 48: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kasia i jej koty

Dzisiaj opowiem wam o Kasi i jej kotach. W &yciu Kasi jest wiele kotów, cz"sto porzuconych i potrzebuj!cych, poniewa& Kasia prowadzi dom tymczasowy dla kotów - „Koty z Kociej”. Oczywi$cie jak ka&dy zdrowo kotni"ty ma tak&e w%asne, prywatne stadko i to stadko wam przedstawi".

Jest wi"c rudy Bebe – d&entelmen z Holandii, tak jakby troszk" przemycony podczas powrotu do Polski, ale mi%o$( nie wybiera, a Bebe jest Kasinym ukochanym kotem. Bebe chwali si" najd%u&szym kocim ogonem (33 cm!). Jako jedyny kocur w stadzie tward! %apk! trzyma dyscyplin".

Jest bia%o-czarna Mimi, przytulasek i pieszczoszka. Razem z Bebe pilnuj! swojej Du&ej w k!pieli, a Mimi siada wtedy na ramionach Kasi tu& nad poziomem piany w wannie.

Do zdj"( entuzjastycznie pozowa%a dwumiesi"czna czarna Julianka – tymczasek. Julianka lubi biega( za papierkami po cukierkach lub zaczepia( Bebe i wci!ga( go do wspólnej zabawy. Jak ka&de koci!tko jest przes%odka i urocza. Julianka szuka swojego wymarzonego domku. Tak wi"c nie kr"pujcie si".

Zdj"ciami wzgardzi%y czarna Nigella – zabrana z ulicy deszczowego, pa*dziernikowego wieczoru oraz Eleonorka, której nikt do niczego zmusi( nie potrafi, nawet do$wiadczona w pracy z kotami Kasia. Eleonorka po prostu lubi by( dzikim, niezale&nym kotem – w przerwach mi"dzy posi%kami.

Na czas mojej wizyty gdzie$ si" zawieruszy%a tak&e Kropka – archetypiczna Kocia Matka Polka – przez rok gra%a z Kasi! w kotka i myszk", nie daj!c si" z%apa(, rodz!c w tym czasie kilka miotów. Wszystkie mioty – zawsze zdrowe, odkarmione i wypieszczone przez Kropk" zbiera%a Kasia. A& w ko#cu kiedy$ Kropka postanowi%a, &e do$( ju& koci!t odchowa%a – pozwoli%a si" z%apa( i zabra( na sterylk". Teraz mieszka u Kasi i inspiruje j! do dzia%ania na rzecz kotów.

Prócz ma%ej Julianki u Kasi go$ci wiele innych kotów – du&ych i ma%ych, czarnych, %aciatych, pr"gowanych. Wszystkie pod jej troskliw! opiek! czekaj! na swoje kochaj!ce i odpowiedzialne domki.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.023

Page 49: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 50: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Gabry$

Nierzadko jest tak, &e gdy tracimy swojego zwierz"cego przyjaciela, decydujemy si" na przygarni"cie innego zwierzaka. Tak te& by%o w przypadku Magdy. Jeden ze szczurków dziewczyny powa&nie zachorowa%, okaza%o si", &e ma nowotwór. Walka by%a bardzo nierówna i niestety po dwóch miesi!cach szczurek zmar%. Jako &e szczury to zwierz"ta stadne, postanowi%a go odda(. Na pocz!tku nie chcia%a bra( kolejnego zwierzaka, chcia%a zaczeka(, a& przeprowadzi si" do swojego mieszkania. Pomimo tego postanowienia i tak przegl!da%a og%oszenia adopcyjne, najpierw tylko ma%ych kotów, a z czasem zaczytywa%a si" tak&e w og%oszeniach adopcyjnych doros%ych kotów. I tak natkn"%a si" na Gabrysia. Gdy pierwszy raz go zobaczy%a, nie zwraca% na ni! uwagi, by% zbyt bardzo oczarowany swoimi tymczasowymi w%a$cicielami. Nie mia% zamiaru si" z nimi rozstawa(, mimo to, dziewczyna postanowi%a go przygarn!(. Poprosi%a o przes%anie historii Gabrysia. Kot swój okres w schronisku znosi% bardzo *le. Ca%y czas przebywa% w klatce, nawet po okresie kwarantanny, gdy& zachorowa% na kalciwiroz" i musia% by( odizolowany od innych kotów. Jego pobyt w klatce tylko pog%"bia% jego stan. By% wycofany, przebywa% zawsze z ty%u klatki, pozbawiony ludzkiego dotyku i mi%o$ci, stawa% si" coraz bardziej nieufny. Takiego go w%a$nie zabrali ze schroniska tymczasowi opiekunowie. Trwa%o to kilka dni, kiedy to przesta% wiecznie kuli( si" w sobie, wzbrania( si" przed r"ka i ba( si" cz%owieka. Jednak, gdy ju& to si" sta%o, poma%u podczas g%askania zaczyna% mrucze( i rozlu*nia( si". Nie polubi% drugiego kota Oliego, nie chcia% go wpuszcza( do pokoju opiekunów, nie pozwala% mu wchodzi( na %ó&ko. Równie& kilka tygodni zaj"%o, zanim wyluzowa% si" na tyle, aby zacz!( si" bawi(. Gdy ju& zacz!% – by% nie do poznania. Dodatkowo jego porannym rytua%em by%o wskakiwanie na %ó&ko opiekunów i mizianie. Magda d%ugo nie waha%a si", czy chce przygarn!( tak cudownego kota. Gdy wzi"%a go do siebie, pierwsze co zrobi%, to schowa% si" pod piekarnikiem. Poszukiwali go kilka godzin, jednak bez rezultatu, gdy podczas jedzenia obiadu co$ zacz"%o skroba( w okolicach piekarnika byli bardzo przera&eni. Pierwsza noc by%a trudna, Gabry$ co chwil" domaga% si" miziania, albo siedzia% pod drzwiami i miaucza%, &e chce wyj$(. Pó*niej zdecydowa% si" zaj!( sobie pó%k" w szafie i niewa&ne, &e tam by%y ju& jakie$ ciuchy. Tam mia%o by( jego legowisko i ju&! Tak samo, jak w domu tymczasowym, tak te& tu zaj"%o mu troch" czasu, zanim si" wyluzowa% i biega% bez skr"powania i stresu po mieszkaniu. W którym$ momencie zacz!% nawet broi( i bawi( si" w"dk!.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.024

Page 51: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 52: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Jak pies z kotem…

Zaczepi%am Jank", psi! celebrytk". Wys%a%am jej zaproszenie do udzia%u w akcji. Jej opiekunka Iza przyj"%a mnie bardzo serdecznie opowiadaj!c o swoich towarzyszkach &ycia – wspomnianej ju& Jance i kotce Zorce. Warto tutaj wspomnie(, &e by%am przekonana (tendencyjno$( w%asnych my$li), &e Iza chcia%a mie( zawsze kota. Jednak Iza ma na koty alergi" i to w%a$nie ten detal wprowadzi% mnie w b%!d. Iza maj!ca alergi" na koty pewnego dnia adoptowa%a kota. Dopiero po jakim$ czasie zdecydowa%a si" na wymarzonego psa. Zanim Janka pojawi%a si" pod dachem Izy, mia%o miejsce wychowywanie Zorki. Jest to pi"kna kota, reaguj!ca na swoje imi" – nie na kicianie. Ona po prostu wie. Rozumie Iz" i jej potrzeby. Czasami jakby czyta%a w my$lach. Towarzystwo ludzkie uwielbia. O towarzystwie Janki nie mówi oficjalnie, ale wida(, &e dziewczyny dogaduj! si" ca%kiem dobrze. Zupe%nie nie tak jak pies z kotem. I nie wiadomo, czy to zas%uga wychowania Zorki, czy mo&e Janki. A mo&e po prostu to zas%uga Izy, która dzieli swoj! uwag" i uczucia na dwoje, dzi"ki czemu dziewcz"ta nie musz! rywalizowa( ze sob!? O ile pojawienie si" Zorki by%o nieplanowane, ale przemy$lane, o tyle pojawienie si" Janki by%o planowane, ale nieprzemy$lane. Mia% by( pies, kiedy$, w przysz%o$ci, w ramach realizacji marze#… A tu nagle og%oszenie o suni, która szuka tymczasowego domu, bo jest znerwicowana i poprzedni w%a$ciciel ($wiadomie u&ywam tego s%owa) nie ma ju& do niej cierpliwo$ci. Pies z problemami okaza% si" idealnym towarzyszem. Wymagaj!ca du&ych nak%adów pracy, energii, cierpliwo$ci i dobrych ch"ci Janka, z czasem okaza%a si" wyj!tkowym psem. Pomijam jej wielorasowe arystokratyczne geny i charakterek. Jest po prostu bardzo poj"tnym psem, który odwzajemnia uczucia swojej opiekunki i Zorki. Tak, Janka kocha swojego kota. Iza mówi, &e obecnie ma ju& komplet zwierzaków, za które mo&e by( odpowiedzialna… Nie przeszkadza jej to jednak w opiekowaniu si" (ze szkoleniem w%!cznie) psami schroniskowymi. By( mo&e dzi"ki jej pomocy psy te %atwiej znajd! swoje nowe domy – to, &e niektórym ludziom nie uda%o si" wychowa( psa, nie znaczy, &e to z psem jest problem i &e si" nie da. Iza pokazuje, &e mo&na – jest w ko#cu kolejn! opiekunk! Janki – psa, na którym ju& postawiono krzy&yk i uznano za nieprzystosowanego do &ycia z cz%owiekiem. Podziwiam to, co robi Iza i doceniam jej starania. Prowadz!c jednocze$nie fanpejd&a Janki ma mo&liwo$( przekazywania innym swojej wiedzy i nauczania, &e nie ma tak ci"&kich przypadków, z którymi nie mo&na by%oby sobie poradzi(. Pami"tajcie o tym!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.025

Page 53: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 54: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

O tym, jak przemyci% kota (albo dwa) i nie tylko

'lepunia, Myszka, Mlinia i Mlini to urocze, wielobarwne stadko Agnieszki. Bia%o-czarna 'lepunia i buro-ruda Myszka to dziewczynki adoptowane z Fundacji Centaurus. 'lepunia du&o w &yciu przesz%a, na koniec koci katar zniszczy% jej oczka. Zarazi%a si" tak&e jej córeczka Myszka. Obie bardzo d%ugo chorowa%y, a w tym czasie bardzo przywi!za%y si" do siebie i fundacja nie chcia%a wyda( ich do adopcji osobno. Wi"c chocia& Agnieszka planowa%a tylko 'lepuni", to wzi"%a do siebie obie. 'lepunia jako szefowa stada tward! %apk! trzyma dyscyplin". Bijatyka? Bez 'lepuni?! Co to, to nie. 'lepunia &adnej bijatyki nie przepu$ci. Lubi ustawia( reszt! kociej rodziny. Ba%a si" jednak obcych d*wi"ków aparatu i by%a bardzo spi"ta podczas zdj"(. Najlepiej czuje si" w swoim mieszkaniu, nie chce towarzyszy( córce w wycieczkach na taras. Myszka dla swojej niewidomej mamy jest przewodnikiem. Myszunia, mimo &e nie widzi najlepiej, ma dusz" modelki. Zdj"cia by%y ogromn! frajd!, a kociczka wygina%a si" na wszystkie strony, pozuj!c na dywanie. Jako jedyna tak&e dawa%a mi si" g%aska(, chocia& wola%a raczej skupi( si" na sesji zdj"ciowej. Nocami uwielbia siedzie( na parapecie i polowa( na zmieniaj!ce si" $wiat%a uliczne. Lubi te& spacerki po tarasie, wskakuje do donic z ro$linami i z frajd! wykopuje z nich ziemi". Mlinia i Mlini to $nie&nobia%e rodze#stwo. To cudowne, bardzo du&e koty. Ich sier$( nie ma ani jednego ciemniejszego w%oska. Mlini" i Mliniego Agnieszka znalaz%a podczas wakacji w Chorwacji w mie$cie Mlini – dwa zag%odzone, chore kociaki na $mietniku. Kocurka uda%o si" od razu z%apa(, koteczka d%ugo ucieka%a, dopiero ostatniego dnia przed wyjazdem Agnieszce uda%o si" j! od%owi(. Ukryte w klatce pod kocami, ma%e pojecha%y do Polski, a tutaj d%ugo jeszcze dochodzi%y do zdrowia. Ale opieka i mi%o$( Agnieszki pozwoli%a im przekszta%ci( si" w bia%e, puchate cuda. Oczywi$cie przez pewien czas Agnieszka nawet nie podejrzewa%a, &e maluchy s! $nie&nobia%e, my$la%a, &e raczej bure, ewentualnie %aciate, a maluchy potrzebowa%y naprawd" du&o czasu, &eby domy( si" z warstw brudu. Mlinia i Mlini s! raczej dzikawe, szczególnie w obecno$ci obcych. Mlini co prawda by% wystraszony, ale pozwoli% na zdj"cia, potem nawet si" rozlu*ni%, jednak Mlinia przera&ona uciek%a do sypialni i nawet saszetka z jedzonkiem nie by%a w stanie zmieni( jej decyzji. Uda%o mi si" zrobi( tylko zdj"cie w koszyku, w którym relaksowa%a si" w chwili mojego przyj$cia.

Pi"tro ni&ej, u rodziców Agnieszki tak&e mieszkaj! koty. Wiekowy ju& Filek, pierwszy kot w rodzinie i olbrzymi Kole$ podrzucony kiedy$ na podwórko. Kiedy przysz%am, Kole$ wygrzewa% si" na rozgrzanych kafelkach tarasu i sadz!c po jego minie, by% w%a$nie w siódmym niebie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.026

Page 55: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 56: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

D&ender Szturis

Gdyby naukowcy i badacze wiedzieli, jaki eksperyment (ca%kiem przypadkowo) wykona%y dziewczyny, to prawdopodobnie ju& Sandra mia%aby status eksperta w mediach. Kwestia p%ci bowiem, zdaniem niektórych jest kluczowa. Nale&y uwzgl"dnia( j!, bo to w%a$nie ona wp%ywa na to, jak b"dziemy wychowywani, a co za tym idzie – jak b"dziemy odbierali $wiat. Ca%kiem mocno musia%o zarzuci( szczurz! psychik! „wychowywanie na ch%opców” (którymi przecie& byli w dniu zakupu), kiedy Stefan powi% osiem ró&owych parówek. Parówki zmierza%y do bieli, po ojcu (znaczy po Stefanie), a Marek Junior w tym czasie zabawia% si" w straszenie Mani, Kotki (jak na agresywnego samca przysta%o). Stefan i Marek, szczurze ch%opaki, okazali si" szczurzymi dziewczynami. Czyli jednak rozró&nianie p%ci wcale nie jest takie oczywiste? A mo&e i sama p%e( nie ma znaczenia? Porzu(my te dywagacje na temat p%ci. Zajmijmy si" podopiecznymi dziewczyn, które mimo stara# maj! ca%kowicie dziewczy#ski dom. Ciekaw! kwesti! jest dla mnie próba zbratania szczurów z kotem. Z moich obserwacji, Mania przejawia zainteresowanie szczurzycami, jednak troch" si" ich obawia. Mo&liwe, &e jest tak za spraw! Stefana, który skutecznie Mani" straszy i odgania od jej w%asnej michy pe%nej chrupek. No bo kto powiedzia%, &e to s! kocie, a nie szczurze chrupy? No kto? (Tak. Tutaj dochodzimy do kolejnej kwestii – gatunek. Skoro wykluczamy p%e(, to mo&e i gatunek nie ma znaczenia? Wiem, wiem, znowu zmierzam na manowce). Podziwiam dziewczyny za t" prób" zbratania szczurów z kotem. Ja akurat zawsze ba%am si" opieki nad ma%ymi zwierzakami. Obawia%am si", &e upadnie taki jeden z drugim, po%amie si". Ca%y ci!g czarnych wizji mia%am. A tu Stefan robi zakusy na lektur" Harrego Pottera (je$li nie oczami, to z"bami doprowadzi do konsumpcji), %azi po pó%kach, skacze sobie z jednego poziomu na kolejny. Junior przemieszcza si" z szybko$ci! $wiat%a pomi"dzy kanap!, jej oparciem a pod%og!. Pó*niej znowu szamie kocie chrupy (by( mo&e to t%umaczy te nadprzyrodzone moce?). Mania w tym wszystkim sprawia wra&enie zestresowanej. Ale obawiam si", &e to pozory. Sama bowiem przybiega po chwili i obserwuje Stefana lub Juniora, wr"cz zaczepia. Przy%apana na wpatrywaniu si" w szczury ucieka, a Junior biegnie za ni!. Wracaj!c jeszcze do Parówek… Pozna%am je w momencie „dni otwartych”, kiedy zaczyna%y otwiera( oczy (widocznie postanowi%y zobaczy(, kto chcia%by je przygarn!(). Co ciekawe p%e( parówek by%a do$( jednoznacznie rozró&nialna. Zastanawiam si" jednak, czy to dobrze, czy *le… Bo skoro ich p%e( jest jawna, to znowu b"d! wychowywane stereotypowo, nie b"d! mia%y takiej szansy jak Stefan i Junior. No có&… mo&e kiedy$ Sandra napisze ksi!&k" z dziedziny d&ender szturis, wtedy dowiemy si" z pewno$ci! wi"cej.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.027

Page 57: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 58: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Bandziory

Przedstawiam Bandziorów: Stefana, lat 4, oraz J"drul", lat 2. Su%tana i Maharad&". Dwa pi"kne, wielkie, szare kocury mieszkaj!ce z Kasi! i +ukaszem. Mówi si", &e zwierzaki podobne s! do w%a$cicieli (czy te& odwrotnie). Tak i w tym przypadku – Stefan, kochany i o wielkim serduchu jest niczym Kasia, za to %obuziasty J"drula to odpowiednik +ukasza. Kiedy pierwszy raz spojrza%am na ch%opaków, ich rozmiar mnie powali% – tyle „kota” do kochania i g%askania! Chocia& wspó%praca na pocz!tku nie do ko#ca nam si" uk%ada%a, to ostatecznie musz" przyzna( – ch%opcy przed obiektywem spisali si" na medal. I nawet J"drula zaszczyci% mój aparat w%adczym spojrzeniem swoich pi"knych, pomara#czowych oczu! Stefan by% pierwszym kotem Kasi, prezentem od +ukasza. Po nie najlepszych kocich wspomnieniach z dzieci#stwa, Kasia nie wiedzia%a czego si" po nim spodziewa( – nawet mruczenie by%o wtedy zagadk!. Kocur pocz!tkowo by% do$( p%ochliwy, dopiero z czasem zrobi% si" z niego pieszczoch, który przybiega na widok szczotki do wyczesywania. Jeszcze przed wyprowadzk! Kasi, jej mama dorobi%a si" w%asnego kota, który zosta% przez Stefana sterroryzowany. Sytuacja nie wró&y%a zbyt dobrze powi"kszeniu rodziny o kolejnego kota w przysz%o$ci. Mimo to J"drula, który do%!czy% do rodziny ju& po przeprowadzce, nie mia% ze starszym kumplem wi"kszych problemów. Nie ma mi"dzy nimi co prawda wielkiej braterskiej mi%o$ci, ale Kasia z +ukaszem nie maj! te& za bardzo na co narzeka(. Po podziale smako%yków podczas sesji wida( by%o, kto rz!dzi – J"drula wcina% swoje i jeszcze to, czego nie zd!&y% zje$( Stefan. Bez protestów, o dziwo! Bandziory s! kotami raczej przypod%ogowymi – wskakiwanie, przeskakiwanie i zeskakiwanie nie nale&y do ich mocnych stron. Nie maj! równie& poj"cia, do czego s%u&! im z"by (pomijaj!c jedzenie) i pazury, za to zbieraj!c ich sier$(, Kasia mog%aby stworzy( w%asn! kolekcj" „filcowej” bi&uterii. Poranki z t! dwójk! niemal zawsze wygl!daj! tak samo – kiedy Stefan stwierdza, &e do$( ju& tego spania, zaczyna liza( Kasi" po w%osach lub intensywnie si" w ni! wpatruje (ten, kto to prze&y%, wie, &e gapienie si" kota jest równie skutecznym sposobem budzenia, co pacni"cie %ap! w twarz). W tym czasie J"drula ju& czeka rozci!gni"ty na dywanie obok %ó&ka na porann! porcj" pieszczot... Nie zapominajmy, &e Stefan i J"drula s! gwiazdami catbooka. Wszystkim spragnionym wi"kszej ilo$ci zdj"( tych dwóch pi"knych, szarych futer oraz chc!cych wiedzie(, co „u Bandziorów piszczy” sugeruj" obserwowanie fanpejd&a ch%opaków.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.028

Page 59: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 60: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Spa$% na cztery !apy, czyli wzruszaj"ca historia chorej Tosi i jej opiekunów

Nie tak dawno temu, bo zaledwie pó%tora roku, za &adn! gór!, za &adn! rzek… a nie, przepraszam... za rzek! Wart! w Gorzowie Wielkopolskim mieszkali Kinga i Rafa%, którzy bardzo chcieli mie(... kota. Nie mia% to by( jednak zwyk%y kot. Przeciwnie! Mia% by( biedny, opuszczony i potrzebowa( ich najbardziej na $wiecie. Zacz"li przeszukiwa( Internet. Przebijaj!c si" przez setki og%osze#, trafili na jedno niezwykle intryguj!ce.

*** Tosia zosta%a zauwa&ona przy lesie, przez wspania%! Pani! z gorzowskiego TOZ’u. Wychudzona, wycie#czona, wo%a%a o pomoc nie dla siebie, a dla grupki swoich dzieci. Niestety, nie uda%o si" ich uratowa(. Za%amana kotka zosta%a umieszczona w domu tymczasowym, w którym mia%a uspokoi( si" i doj$( do siebie. Po nied%ugim czasie u Tosi wykryto cukrzyc". Musia%a by( pilnowana przy jedzeniu, dostawa( odpowiednie chrupki dla diabetyków dwa razy dziennie. Ówczesny DT stwierdzi%, &e chory kot nie jest im potrzebny i kotka musia%a prze&y( kolejn! tragedi". Z nast"pnego, dobrego ju& tymczasu, zabra%a j! Kinga. Kotka by%a nie$mia%a i wystraszona. Pierwsze dni sp"dzi%a w szafce %azienkowej, ka&dy posi%ek zjada%a do ostatniego okruszka, jakby ba%a si", &e zostanie jej odebrany. Gdy trafi%a do domu, tego jedynego, mia%a bardzo z%e wyniki. Poziom cukru by% krytyczny. Silna wola opiekunów i mi%o$(, jak! j! obdarzyli, ciep%y kocyk i spokój sprawi%y, &e choroba zatrzyma%a si" i puchata dziewczynka dzi$ czuje si" doskonale. Jedzenie, tylko chrupki, podawane ma w specjalnym urz!dzeniu, które wydziela jej porcje nawet, gdy nikt nie mo&e jej przypilnowa(. Z urz!dzenia dobiega g%os Kingi, wo%aj!cy j! na posi%ek. D%ugo otwiera%a si". Pozwala%a tylko na drobne zaczepki, na jej zasadach. Stawia%a granice. Dopiero od niedawna sama k%adzie si" obok swoich ludzi i pozwala mizia(, mrucz!c i czerpi!c przyjemno$( z okazywania uczu(. W domu poza Tosi! mieszkaj! jeszcze dwie koszatniczki – Robaczki, które s! kinem dla To$ki. Potrafi wpatrywa( si" w nie godzinami, obserwuje, jak si" bawi! i $pi!. Czasem wyjada im siano. Nie dla niej drapaki, zbyt przereklamowane. Jedyna zabawka zas%uguj!ca na jej uwag" to mata wykonana przez jej ludzi z poci"tych kartonów. Czasem zabierana jest na spacer, grzecznie zak%ada szelki i ch"tnie brodzi w trawie. Tosia, jak wiele innych kotków, posiada swój fanpejd& na facebooku, gdzie mo&na ogl!da( jej zdj"cia i czyta( o najnowszych przygodach z &ycia codziennego. Nadal jest nie$mia%a, ale z King! i Rafa%em czeka j! d%ugie i szcz"$liwe &ycie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.029

Page 61: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 62: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Mucha i ferajna

Domy rodzinne Agnieszki i Tomka zawsze by%y pe%ne kotów i psów, wi"c gdy wyprowadzili si" do Wroc%awia, czuli si" pusto bez czworono&nych przyjació%. Nikt ich nie wita%, gdy wracali z pracy, nie mrucza% i nie szala% po mieszkaniu. Po miesi!cu walki z samymi sob! zdecydowali si" pojecha( do schroniska po swojego pierwszego, wspólnego psa. W schronisku przyt%oczy%a ich ilo$( niczyich i bezdomnych zwierz!t. Jak mieli wybra( tylko jedno? Wi"kszo$( psów wyra*nie dawa%a o sobie zna(, &e oni s!, &e istniej! i &e jeszcze nie maj! swojego cz%owieka. Jednak Agnieszka wybra%a szczeniaka, który zachowa% si" zupe%nie inaczej ni& jego towarzysze. Le&a% w klatce, ubrudzony w%asnymi odchodami, a wokó% niego by%o rozsypane jedzenie z miski. Gdy go dostrzegli, od razu wiedzieli, &e ten i &e &aden inny. Szczeniak okaza% si" suczk!. Nazwali j! Mucha. Dzi$ Mucha ma osiem lat i zachowuje si" jak starsza siostra dla reszty zwierz!t. Drugim czworonogiem, który pojawi% si" w &yciu Agi i Tomka, by%a Psota. Psot" w sumie dostali w „przymusowym” prezencie. Gdy pojechali do domu na $wi"ta Bo&ego Narodzenia, dowiedzieli si", &e rodzice w listopadzie znale*li w krzaczkach ma%e, czarne, kotowe co$. Gdy Aga tylko zobaczy%a kota, znowu poczu%a, &e jest jej i &e ona nale&y do niego. Innego wyboru nie by%o, jak zabra( kotk" ze sob!. Psota (tak j! pó*niej nazwali) na pocz!tku by%a troch" chorowita. Kiedy rodzice Tomka j! znale*li, mia%a praktycznie ca%e oczka zaklejone rop!, ale na szcz"$cie, pod dobr! opiek! swojej „starszej siostry” Muchy, szybko wyzdrowia%a. Dzi$ ma 6 lat i jest eleganck!, dostojn! kocic!. Gdy Psota zacz"%a tylko je$( i spa(, podj"li decyzj", aby wzi!( drugiego kota, aby troch" rozrusza( kotk". O Gimelii, powiadomi% ich znajomy z Legnicy, 8-tygodniowa kotka zosta%a znaleziona w kartonach. Agnieszka z Tomkiem d%ugo si" nie zastanawiali nad decyzj!. Ich dom powi"kszy% si" o kolejnego czarnego kota. Jej imi" „po pozna#sku” oznacza „ba%agan, nieporz!dek”. Kiedy w 2012 roku para uda%a si" na targi zoologiczne, Agnieszka dostrzeg%a Nadi". Kolejny raz poczu%a, &e to jest w%a$nie to, &e musi mie( tego psa. Tomek z pocz!tku nie by% przekonany, ale koniec ko#ców si" zgodzi%. Jak twierdzi Aga, sensem &ycia Nadii jest g%askanie, jej nie da si" zag%aska( na $mier(. Ostatnim kotem, którego przygarn"li, by% Oskar. Mia% by( u nich tylko tymczasowo, dopóki nie znajdzie si" dla niego cz%owiek. Oskar mia% zmia&d&on! nog", grozi%a mu amputacja. Na szcz"$cie operacja si" uda%a i dzi$ wszystko jest w porz!dku. Kot nawet trafi% do domu sta%ego, ale szybko wróci% z adopcji, gdy& okaza%o si", &e w%a$cicielka ma alergi" na koty. Aga z Tomkiem uznali to za znak i Oskar sta% si" cz"$ci! ich wielkiej rodziny.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.030

Page 63: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 64: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Sherlock i Fiodor sami o sobie

Oto historia, jak dorobili$my si" ludzkiej S%u&by: Wieki temu Matka, natrafi%a na zdj"cie osobnika rasy Rosyjskiej Niebieskiej, a pó*niej ujrza%a takiego na &ywo na wystawie we Wroc%awiu i zakocha%a si"! Có&, %atwo si" zakocha( w naszych pos!gowych sylwetkach, pluszowym futrze i soczystej zieleni oczu! Mija%y lata... W zesz%ym roku, po smutnym po&egnaniu si" ze stadkiem szczurków (Mironem, Hektorem, Walerianem i Johnem), które wyjecha%y na wieczny urlop za T"czowy Most, Duzi postanowili: koniec z wysy%aniem w wieczne podró&e, co dwa lata! Postanowili: b"dzie RUSek! Za%o&yli, wi"c Fundusz Kotkowy, bo jak wiadomo „grosz do grosza, a b"dzie kokosza”. W mi"dzyczasie wybrali hodowl" oraz TADAM! MNIE! Chyba nie mogli si" mnie doczeka(, bo cz"sto mnie odwiedzali, a po 12 tygodniach ostatecznie wzi"li do siebie. Za%o&enie by%o, &e dwa zwierzaki docelowo maj! by(, jednak kumpel mia% si" pojawi( pó*niej, ze wzgl"dów „nieodpowiednich warunków mieszkaniowych” [Padres, 2013]. No wi"c Matka czas ten wykorzystywa%a na rozwa&ania: pies, czy kot? Rasowy, a mo&e nierasowy? Heraklit powiada% „Panta rhei”, a &e najbardziej p%ynne jest zdecydowanie Matki, wi"c co rusz zam"cza%a Padresa: „a mo&e ten?”, „a mo&e tamten?”, na co on odpowiada%: „Jeszcze nie teraz.”... Ostateczny argument straci%, kiedy okaza%o si", &e zmieniamy lokum. Skapitulowa%, bo Matka wypatrzy%a na stronie Fundacji EBRA, Sherlocka. Koci! bid", z równie kocim katarem, w wyniku którego straci% oko. – Ej! Fiodor! Nie zasch%o Ci w pyszczy? Teraz moja kolej! Wiecie, szale#stwo by%o z tym okiem! Kropi%a mi Wii, kropi%a, a i tak na pohybel oku, bom straci%! Nic to: Matka rzek%a! Ten i kropka! Padres podda( si" musia%, ale jeszcze wtedy wzdycha% ci"&ko, bo nie wiedzia%, jak bardzo mnie uwielbi! Kiedym przyjecha% na nowe w%o$ci, to mie wsadzili do %azienki i zamkli, co mi si" nie podoba%o, bo s%ysza%em, &e kot jest za drzwiami i mia%em wizj" $wietnej zabawy! Niby furka% na mnie przez szpary, ale noc sp"dzi% pod drzwiami, to wiedzia%em, &e mog" na niego liczy(. D%ugo nie potrwa%o, jakem go do siebie przekona% pacaniem %ap! i trelem ptasim, który wykonuj" lepiej od samej Dudziak Urszuli. Teraz jeste$my nieroz%!czni jak Gliniarz i Prokurator. Duzi si" ciesz!, bo Fio nie zam"cza miauczeniem &!dnym uwagi, ale dogodzi( im to sztuka, mówi" Wam. Teraz przeszkadza im, &e mamy galoping poranny po ich brzuchach... My natomiast uwa&amy, &e to s%odkie. Pono( koty to samotnicy. Bzdura! Kot z kumplem to kot szcz"$liwy i spokojny! .ycie z kotem to kwintesencja szcz"$cia, bo czym&e by%by poranek, bez galopu po Waszych brzuchach, czy g%o$nego mruczenia, po%!czonego ze wciskaniem mordki w Wasze oczy – znacie lepszy budzik? Czym by%oby $niadanie, bez przemarszu po stole i kontroli jako$ci &ywno$ci? .ycie z nami to zaszczyt i szcz"$cie. My za$ jeste$my Wam wdzi"czne, &e z pokor! przyjmujecie rol" naszych s%ug i towarzyszy – za to nale&y Wam si" ca%e mnóstwo lizów w oko!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.031

Page 65: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 66: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Mi$kotki

Pierwszego sierpnia mia%am ogromn! przyjemno$( odwiedzi( Mi$kotki, ich Du&! i male#k!, bezsierstn! siostr" (Du&y by% w pracy). Przywita%y mnie trzy cudowne kotki, ch"tne na spróbowanie przyniesionych przeze mnie smako%yków, na pieszczoty i na fantastyczne pozowanie. Kocice idealne. Najstarsza Nomka zwana Kominiark!, a tak&e Nomis%aw! Gromow%adn!, na zawsze pozostanie Glizd!. G%ównie ukrywa si" w kominie i odmawia wspó%pracy oraz ustawia m%ode Mi$kotki. Ma 14 lat i jest Kasi pierwszym w doros%ym, samodzielnym &yciu, kotem. Do niedawna mia%a towarzysza Oskara (11l), który niestety w 2012 roku w czerwcu nie wróci% ze spaceru... Jego miejsce zaj"%a Biszkopt, zwana równie& Bi$k! lub Bisi! albo Bisk%item. Urodzona w lipcu 2012 roku. Cudowna, przyjazna przylepa. Wed%ug Kasi: „jest najbardziej "elastycznym" i "przelewaj!cym si"" przez r"ce kotkiem, jakiego widzia%am... taki dopasowuj!cy si" do kszta%tu innego obiektu, ludzkiego g%ównie. A przy tym niebotycznie si" $lini (i kocham j! za to mimo mokrych nieustaj!co koszulek) podczas przytulania i uwielbia by( potargana (znaczy futro mie( takie w wyniku zabiegów pieszczotliwych).” Przyjmuj!c pod swój dach Biszkopta, Kasia mia%a nadziej", &e co$ zmieni si" w &yciu Nomki, która przez 11 lat wspólnego &ycia z Oskarem zawsze pozostawa%a zdystansowana... koty &y%y „w cichym rozejmie, bez mi%o$ci.” Wzi"cie ma%ego kociaka nie zmieni%o zachowania Nomis%awy, to jej charakter by% przyczyn! ozi"b%ych stosunków... Nomka to absolutny samotnik, który kocha tylko ludzi, a inne koty jedynie toleruje... A Biszkopt przecie& nie mog%a by( jedynakiem... Kasia tego nie chcia%a, bo „to nie fair wobec kota.” I tak w Mi$kotkowym Lesie pojawi%a si" Groszek zwana Grochem, Grosi! i wreszcie Grotszyld! the Great, niezwykle $liczna i s%odka bura koteczka, wspania%a modelka, któr! aparat kocha – „mix cukru i miodu, super torpedy, doprawiony red bullem, wstrz!$ni"ty niezmieszany... Ostatnio z domieszk! du&ej ilo$ci t%uszczyku, przez naiwnych zwanego zimow! podpink!... Ca%y nasz Gro$.” Groszek – pr"gowany burasek, o miesi!c m%odsza od Bisk%ita, jest wiecznie g%odnym &ar%okiem, ch"tnie towarzyszy przygotowywaniu posi%ków, nie pominie nawet krojenia chleba. Kocice mieszkaj! w domu z le$nym ogrodem i s! kotami wychodz!cymi, przez co nieustaj!co obdarowuj! swoj! opiekunk" nie do ko#ca &ywymi prezentami. Kilka miesi"cy temu do%!czy%a do kocic ma%a niefutrzasta Mi$kotka. Nie zmieni%o to relacji domowników z kotami, nadal mog! i robi!, co chc!, jak to koty. Malucha chwilowo ignoruj! i nie przeszkadza im on w okupowaniu matczynych kolan podczas karmienia oraz pakowaniu si" do wózka, gdy chwilowo zwalnia si" miejscówka. Zupe%nie niedawno do Mi$kotkowego Lasu wprowadzi%a si" czwarta kocica. Toto$ sama z siebie postanowi%a zamieszka( z Mi$kotkami. Jest kolejn! pr"gowan! burask!, niestety nie bra%a udzia%u w sesji.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.032

Page 67: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 68: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Koci Raj na ziemi i Kocimi#tka...

Po co mie( jednego kota, skoro mo&na mie( dwa i po co mie( dwa koty, skoro mo&na mie( trzy? Bogusia kilka miesi"cy temu postanowi%a, &e znajdzie towarzystwo dla swojego sze$ciu miesi"cznego kota o imieniu Stefcio. Zacz"%a przeczesywa( internet, w poszukiwaniu kociaków, poszukiwania troch" trwa%y, ale w ko#cu uda%o si". Znalaz%a og%oszenie adopcyjne czterech czteromiesi"cznych kociaków. Zdecydowa%a si" odwiedzi( dom tymczasowy, w którym przebywa%y koty. Na miejscu dowiedzia%a si", &e zosta%y ju& tylko dwa, poza tym chcieli, aby zosta%y zaadaptowane w dwupaku. Decyzja zapad%a szybko. W domu pojawi%y si" dwa nowe koty. Wandzia i Gienio na pocz!tku by%y dzikuskami, pierwsze dni w nowym domu, postanowi%y przeznaczy( na zwiedzanie %azienki, a w szczególno$ci miejsca za pralk!. Wydawa%oby si", &e nigdy nie zechc! opu$ci( bezpiecznego azylu. Zaj"%o to troch" czasu, ale koty w ko#cu postanowi%y si" odwa&y( i sprawdzi( jak wygl!da reszta domu. Krok po kroku, stawa%y si" coraz odwa&niejsze. Podczas pierwszej wizyty u weterynarza okaza%o si", &e koty nie maj! czterech miesi"cy a osiem, w zwi!zku z tym Bogusia podj"%a decyzj" o kastracji kotów. Gdy Bogusia zacz"%a mi opowiada( o swoich kotach, od razu wiedzia%am, &e jest wielk! kociar!. Moje przypuszczenie potwierdzi%o si" w naszej dalszej rozmowie. Opowiedzia%a mi o tym, jak to od zawsze by%a kociar!, &e od dziecka koty do niej lgn"%y, a ona wiedzia%a co zrobi(, aby by%y jej pos%uszne i aby by%y jej przyjació%mi. Poprzez wzgl!d na to, &e Stefcio mia% spore problemy z tolerancj! glutenu, Bogusia czyta%a bardzo du&o ksi!&ek i artyku%ów o &ywieniu kotów. Koniec ko#ców, postanowi%a swoj! wiedz" jako$ spo&ytkowa(, a tak&e przekaza( ja dalej. Tak powsta% pomys% otwarcia internetowego sklepu zoologicznego - kocim"tka. Znajomi $miej! si" z niej, &e karmi swoje koty lepiej ni& swoje dziecko, ale przecie& Bogusia s%usznie zauwa&a, &e koty s! dla niej jak dzieci. W ca%ym mieszkaniu jest pe%no kocich legowisk, zabawek i drapaków. Przemin"%o z wiatrem, albo raczej z kotem, bardzo wiele doniczek, czy zas%on, Bogusia si" tylko u$miecha, przecie& to koty, kotom nie mo&na nie wybaczy(. Niekiedy m!& jest zazdrosny o koty, bo w nadmiarze zada# Bogusia znajduje czas dla kotów, jednak dla niego ju& nie. Zdarza si" i tak, &e Bogusia wstaje o pi!tej rano, bo kotom akurat wtedy zachce si" bawi(. Karma jest im dawana na zawo%anie, a &wirek zmieniany kilka razy dziennie. Cz"sto Wanda siada na oparciu fotela blisko jej g%owy, a Gienio próbuje usadowi( si" kolana. Normalnie koci raj na ziemi.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.033

Page 69: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 70: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Stado

W pierwsz! niedziel" sierpnia odwiedzi%am Ag" (Ulk") i Toma w ich mieszkanku pod Warszaw!. Dziel! &ycie z czterema wspania%ymi kotami, z których tylko trzy uda%o mi si" pozna( lepiej. Jednak ciesz" si" bardzo, poniewa& nawet niezwykle nie$mia%y Cypek znalaz% si" na jednym ze zdj"(. Koty absolutnie wspania%e, ka&dy z jak!$ histori!.

Pierwszy w domu pojawi% si" czarno-bia%y Marcel. By%o to oko%o dwa lata temu. Mieszkaj!c razem, Agnieszka i Tomek zapragn"li mie( zwierzaka.„Wcze$niej w naszym dzieci#stwie zawsze co$ si" pod nogami albo w akwarium kr"ci%o, a teraz nie by%o nic, nic nie wita%o w drzwiach.”Nast!pi% etap burzliwych dyskusji, czy ma by( kot, czy pies i na odwrót, czy pies a mo&e jednak kot.Tak si" z%o&y%o, &e znajomej okoci%a si" kocica i w domu pojawi% si" wrzaskliwy pono( Marcel. Marcel nie tylko by% wrzaskliwy, równie& lata% po karniszach i %apa% wszystkie muchy i inne owady w domu, by% nieprzeci"tnym urwisem.Takiej bombie o niespo&ytej energii trzeba by%o znale*( jak!$ rozrywk". Albo przynajmniej towarzysza.Z tego powodu pojawi% si" pod wspólnym dachem Cypeusz vel Majtek (ksywka Majtek si" nie przyj"%a, poniewa& Cypek bardzo boi si" wody, wi"c nie pasowa%o do niego wcale).„Wypatrzy%am t" niebieskook!, bia%o-szar! kulk" przegl!daj!c FB i si" zakocha%am. Mój T. pojecha% po niego do DT w Wigili" Bo&ego Narodzenia i tak oto Marcel pozna% nowego brata.”Min"%o pó% roku, koci bracia si" dogadali i cho( w domu by%a para kotów... to wci!& czego$ brakowa%o.Koty chodzi%y w%asnymi drogami, mia%y zawsze mnóstwo kocich spraw, ale do kolan jako$ zawsze by%o im nie po drodze. Taki stan rzeczy pozwoli% rozwin!( si" nowej my$li w g%owie Ulki „Ja chc" stado.”

Kolejny raz by%y d%ugie rozmowy, burzliwe... By%o przekonywanie si" nawzajem.Wtedy Tomek wyjecha% na m"ski sp%yw kajakowy na tydzie#, w domu zosta%a jego druga po%owa z du&! ilo$ci! czasu wolnego i internetem. Gdzie$ og%oszono wówczas rud!, biedn! koci! staruszk", która nie posiada%a ogonka – Rysi". Rysia patrzy%a na Ulk" zielonkawymi oczami i zapad%a w jej serce. Oczywi$cie zamieszka%a z nimi.Rysia jest kotkiem jak najbardziej nakolankowym, „Rysia ugniata ciasto, Rysia li&e palce i jest najkocha#szym kotem na $wiecie.” Ruda Rysia, mimo braku ogonka i wieku s%usznego, jest pi"kn! i kochan! kot!, która ch"tnie pozowa%a do zdj"(, zw%aszcza za kawa%ek kurczaka...To mia% by( ostatni kotek w tym domu, ale...„Pewnego dnia jakie$ trzy miesi!ce pó*niej pani, od której zaadoptowa%am Rysi", dzwoni do mnie z pro$bo-informacj!, &e na parkingu obok sklepu, gdzie mieszka%a Rysia, mieszka jej córka, która sobie nie radzi bez Rysi i zosta% z niej tylko cie# kota.Trudna to by%a decyzja. Trudna finansowo, jednak dobra pani zawsze wspiera, gdy co$ si" dzieje kotkom.” I tak oto w tym kocim domu zamieszka%a Bu*ka, czyli Ciapata. Przepi"kna, szylkretowa kocica „z ognikami w oczach i iskierk! na ogonie, prawdziwa kocia petarda.” Bunia jest do$( nie$mia%! kotk!, ale szybko pogodzi%a si" z losem kociej modelki, co bardzo mnie ucieszy%o, bo jest naprawd" niesamowita.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.034

Page 71: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 72: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Opowie$% o dwunastu kotach

Za górami, za lasami, za siedmioma rzekami... A w%a$ciwie to nie tak daleko, na Górnej, w wie&owcu, w mie$cie wielu rzek mieszka Pani Katarzyna. Wraz z ni! mieszka dwana$cie kotów. Nie s! magiczne. Nie opowiadaj! bajek. Nie wyczarowuj! cudów ani dziwów. S! schorowane, stare, m%ode, &ywio%owe lub spokojne. Wszystkie w potrzebie. Czy %atwo jest opiekowa( si" du&! ilo$ci! zwierzaków w warunkach mieszkaniowych? Nie. To trudne. Trzeba zrezygnowa( z nieok%aczonych kocy, kanap i ubra#. Trzeba liczy( si" z obecno$ci! (nieko#cz!c! si") kociego &wiru na pod%odze. Czasami w takim stadzie komu$ uda si" zwymiotowa(, nasika( poza kuwet! albo zdemolowa( podczas zabawy jaki$ fragment zamieszkiwanej przestrzeni. A nam pozostanie sprz!tanie tych wszystkich wypadków i przypadków. Czy %atwo jest opiekowa( si" du&! ilo$ci! zwierzaków? Nie. To trudne. Trzeba liczy( si" z kosztami – zwierz"ta jedz!, za%atwiaj! si", choruj!. Wymagaj! karmy, &wirku i lekarstw. O ludzkiej czu%ej d%oni nawet nie wspomn", cho( jest równie koniecznym elementem tej uk%adanki. A obs%u&enie g%askaniowe takiej ekipy to jednak spore wyzwanie. Czy %atwo jest opiekowa( si"? Nie. To trudne, bo anga&uje emocjonalnie. Anga&uje czasowo i finansowo. A podopieczni nie &yj! wiecznie – odchodz!, zostawiaj!c nas z pozosta%! cz"$ci! stada, z nasz! bezsilno$ci!, naszym smutkiem. Czy warto opiekowa( si" du&! ilo$ci! zwierz!t w warunkach mieszkaniowych? Tak. Bo poza niedogodno$ciami, których my do$wiadczamy – naszym podopiecznym jest dobrze. Nic nie kapie im na g%ow". Maj! cz%owieka (czytaj s%u&b"). Maj! kocyki, pó%eczki, drapaki, kocie zabawki… No i kolana opiekunki, jej r"ce. Ona mówi do nich, a one jej s%uchaj!, jakby bajk" im opowiada%a na dobranoc. Czy warto opiekowa( si" du&! ilo$ci! zwierz!t? Tak. Zawsze. Bo same sobie w naturze nie poradz!, szczególnie te chore. B"d! kolejnymi s%abymi, anonimowymi istotami, których nikt nie zd!&y% pozna(. Które tylko mign"%y i zgas%y. Potrzebuj! one naszego wsparcia – jedzenia, dachu nad g%ow!, opieki medycznej. A my potrzebujemy ich by wiedzie( wi"cej i pomaga( lepiej, bardziej efektywnie. Czy warto opiekowa( si"? Sami wiecie chyba ju&, &e warto. To wa&ne i nie ma co ogl!da( si" na stereotypy, uprzedzenia i to, jak ogó% ludzi b"dzie na nas patrzy%. Wa&niejsze jest to, jak nasi podopieczni b"d! na nas patrzyli. A b"d! kochali nas bezgranicznie. I chocia& nie mog" obieca(, &e b"dzie zawsze %atwo, mi%o i przyjemnie, mog" obieca(, &e b"dzie satysfakcjonuj!co. .e kiedy b"dziecie k%adli si" spa( otoczeni swoimi podopiecznymi, poczujecie b%ogo$(. I pewno dopiero wtedy zrozumiecie, &e jednak czary i dziwy istniej! – ukrywaj! si" w kocich futrach, w kocim mruczeniu. Wtedy z +odzi pow"drujecie za góry, lasy i rzeki, by $ni( wspólnie %adne sny.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.035

Page 73: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 74: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Dwa cudowne pluszaki: Misiek i Balbina

Pewnego pi"knego, s%onecznego dnia wybra%am si" z wizyt! do Sylwii. Sylwia zg%osi%a swój udzia% w akcji „Mój kot ma dom”, bo chcia%a opowiedzie( histori" swoich dwóch kotów – Mi$ka i Balbiny. W domu Sylwii, gdy by%a ma%ym dzieckiem, nie by%o zwierz!t... poza ma%ym chomiczkiem, który sp"dzi% tam tylko chwil", gdy& okaza%o si", &e ojciec Sylwii ma alergi", szybko przechodz!c! w astm". Sama Sylwia zawsze bardzo chcia%a mie( psa, ale w zwi!zku ze zdrowotnymi problemami w rodzinie nigdy nic z tego nie wysz%o. Jednak odczuwany od dzieci#stwa brak puchatego przyjaciela poskutkowa% tym, &e teraz, gdy jest ju& doros%a i samodzielna, po d%ugich analizach podj"%a decyzj" o adopcji kota. Przegl!da%a og%oszenia i szuka%a. Upatrzy%a nawet jednego du&ego, bia%ego Ptysia, który nie dogadywa% si" w swoim mieszkaniu z innym kotem, dlatego jego ludzie szukali mu nowego domu. Wybra%a si" Ptysia odwiedzi( i bardzo si" cieszy%a, &e z ni! nied%ugo zamieszka. Los bywa jednak przewrotny – wkrótce dosta%a informacj", &e koty si" jednak jako$ dogada%y, adopcja zosta%a odwo%ana, a Sylwii zrobi%o si" strasznie smutno... Pty$ mia% by( przecie& u niej. Dok%adnie tego samego dnia zadzwoni% znajomy z elektryzuj!cymi wie$ciami – kosi% traw" i o ma%y w%os nie zrobi% krzywdy ma%emu kociakowi, który siedzia% w niej schowany. Decyzja by%a jedna: przywie* go do mnie! Tak trafi% do Sylwii bia%o-czarny Misiek. I dzisiaj wie, &e tak w%a$nie mia%o by(. Gdy go pierwszy raz zobaczy%a, siedzia% wystraszony w ma%ej klatce dla ptaszków, bo tak przywieziono go do niej. Wkrótce z brudnego i zakatarzonego malucha ze z%amanym ogonkiem wyrós% na 6,5-kilowego kocura. Szybko okaza%o si", &e Misiek to typ kota z ADHD i chyba jedynym wyj$ciem z sytuacji jest adoptowanie kolejnego malucha, tak aby kotki mog%y bawi( si" razem. Mama znajomego Sylwii, mieszkaj!ca pod Wroc%awiem, mia%a w gospodarstwie cztery ma%e kotki, z czego jedna to by%a dziewczynka. Dla równowagi postanowili zabra( w%a$nie j!. Pierwsze dni min"%y na syczeniu i fukaniu, ale koty szybko zawar%y rozejm. I tak cz%onkiem rodziny sta%a si" szarobura Balbina. I faktycznie w domu Sylwii panuje równowaga, jakiej oczekiwano. Misiek jest samowystarczalnym facetem, który okazuje mi%o$( tylko wtedy, gdy jest g%odny. Balbinka natomiast to s%odka kociczka, troch" strachliwa, ale pchaj!ca si" na kolana i cudnie barankuj!ca.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.036

Page 75: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 76: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Czasami jest tak, &e w schronisku nie ma &adnych psów…

Pi!tego lutego 2005 roku, Magda wraz z bratem, siostr! i swoim ojczymem, odwiedzili schronisko. Od mamy, która zosta%a w domu, dostali jasne wskazówki „Nie mo&e by( szczeniak i nie suczka.” Gdy trafili do szczeniakarni ich spojrzenie przyci!gn"%y dwie czarne kulki. Jedna z nich wsta%a, nasiusia%a do swojej miski i trzy kroki dalej pad%a. Od razu wiedzieli, &e to ta suczka. Zadzwonili do mamy i powiedzieli, &e w schronisku nie ma &adnych doros%ych psów, &e zosta%y same suczki. Gdy dostali ma%a czarn! kulk" na r"ce, od wolontariuszy, nie chcieli ju& jej odda(. I tak oto rozpoczyna si" historia Neli. Obecnie Nela ma 10 lat. Jest dojrza%! dam!, jej ulubionym zaj"ciem jest obserwowanie ob%oków na niebie oraz s%uchanie co w trawie piszczy. Nela jest bardzo wyczulona na emocje innych, gdy Magda p%acze, ona zlizuje jej %zy, gdy jest smutna, przytula si" do niej. Nela ma swoje humorki jak to kobieta. Czasami si" obrazi i udaje, &e nie s%yszy i nie widzi cz%owieka, ale szybko jej przychodzi, %akocie s! w stanie wynagrodzi( wszystko. Nela jest równie& zmienna, na zim" jej sier$( robi si" czarna, a latem staje si" blondynk!. Nela zapocz!tkowa%a w Magdzie i jej m"&u wielk! mi%o$( do zwierz!t, a przede wszystkim do psów. Nic dziwnego, &e troch" po Neli, pojawi%a si" Dila. Drugim jej imieniem jest Diabe% Tasma#ski. Ca%ym $wiatem Dilii jest zabawa. Im wi"cej zabawy tym lepiej. Dila uwielbia skaka(, szuka( i %apa( pi%k". Podskakuje bardzo wysoko, dlatego czasami okre$laj! j! lataj!cym psem. Nie ma miejsca, które by si" przed ni! ukry%o, ani cz%owieka, który by%by w stanie odwiedzi( %azienk", kuchnie, sypialnie bez Dili. Dila wejdzie wsz"dzie, za dnia wariuje i szaleje, a wieczorem przeprowadza obchód i sprawdza, czy wszystko jest w porz!dku. Dopiero wtedy k%adzie si" spa(. Ma sze$( lat (od 5,5 roku jest z nimi), a mimo to zachowuje si" jak ma%y szczeniak. Najm%odszym psem w stadzie Magdy jest Megi. Ma pi"( lat, ale dopiero od dziewi"ciu miesi"cy jest ich psem. Wcze$niej by%a trzymana w budzie, przywi!zana %a#cuchem. Nie wiedzia%a co to wolno$(. Nie wiedzia%a równie&, co to znaczy dosta( smako%yk, zosta( nagrodzonym, czy po prostu pog%askanym. Psie zabawki równie& by%y jej obce. Dopiero u Magdy nauczy%a si", co znaczy by( kochan!. Po kilku miesi!cach Magda odkry%a, &e Megi uwielbia zabawy wodne, co doskonale wida( na zdj"ciach. Magda wie, &e za nic by ich nie odda%a. Z mi%o$ci do nich z m"&em przeprowadzili si" na wie$, gdzie wiod! szcz"$liwe &ycie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.037

Page 77: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 78: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Cena ogromu mi!o$ci

W pewne sobotnie przedpo%udnie odwiedzi%am na pozna#skim Pi!tkowie Julit", jej m"&a i ich trzy adoptowane koty. Ich stado to czarna koteczka, Kuleczka – niepodzielna królowa ca%ego zwierzy#ca w tym ludzi, oraz dwa kocury – czarno bia%y Kropek i Fidel, kocur rasy american curl.

Kuleczka trafi%a do nich przypadkiem, jako oko%o o$miotygodniowe koci" zosta%a przyniesiona przez córk" z ulicy. Córka uratowa%a jej &ycie, wyci!gaj!c j! spod odje&d&aj!cego samochodu. Kuleczka zwana te& Kulwini!, Klusk! lub Kurwini!, bo ci!gle si" wkurza, wybra%a m"&a Julity jako swego ukochanego cz%owieka i tak od oko%o dziesi"ciu lat kochaj! si" mi%o$ci! wzajemn! i bezwzgl"dn!. Kuleczka jest histeryczna, neurotyczna, stara si" rz!dzi( ch%opakami i lud*mi. Ch%opcy nie do ko#ca si" jej podporz!dkowali, ale ludzie ulegli.

Kropek trafi% do Julity oko%o pi"( lat temu jako ma%y kociak, adoptowany z pozna#skiej fundacji „Koci Pazur”. Nazywany jest te& Kluskiem z powodu postury lub Gapciem, bo &yje we w%asnym $wiecie. Nie lubi by( brany na r"ce i rzadko daje si" g%aska(, ale jest to kocur o olbrzymim sercu, przyjaciel ludzi i zwierz!t.

Fidel jest z Julit! oko%o dwa i pó% roku. O ile w przypadku Kropka by% to $wiadomy wybór i szukanie kociaka, do którego poczuj! „chemi"”, tak Fidelek, Fitek lub Misiulek trafi% do ich domu z powodu impulsu. Byli co prawda otwarci na kolejne zwierz", ale nie szukali go jako$ specjalnie intensywnie. Przez przypadek, przegl!daj!c jaki$ portal spo%eczno$ciowy, Julita trafi%a na og%oszenie o adopcji kota. Og%oszenie by%o lakoniczne, bez zdj"cia, ale na tyle poruszaj!ce, &e postanowi%a zadzwoni( pod podany numer. Po rozmowie telefonicznej by%a pewna, &e trzeba jecha( i zobaczy( kotka. W dotychczasowym domu Fidela sp"dzili pó%torej godziny. Okaza%o si", &e musi by( wyadoptowany z powodu silnej alergii dziecka. Trafi% do nich jako siedmioletni kocur i szybko zaaklimatyzowa% si" u nich. Fidel to cudowny miziak i przytulas, ch"tny do zabawy 24 godziny na dob". Z Kropkiem &yje w olbrzymiej symbiozie, z Kul! si" nie za bardzo lubi!, ale toleruj!.

Pomimo niew!tpliwych k%opotów, wydatków i ba%aganu, jakiego przysparzaj! koty, Julita nie odda%aby ich za nic! Ten ogrom mi%o$ci i czu%o$ci, jaki im daj!, jest BEZCENNY. Julita uwa&a, &e warto da( dom zwierzakowi, bo to w ko#cu my ludzie je oswoili$my. Psy, koty i inne gatunki. Zabrali$my je do domów z ich naturalnego $rodowiska i teraz mamy obowi!zek o nie dba(. Mog" jeszcze doda(, &e ju& po mojej wizycie ca%e stado zyska%o du&y, pi"knie osiatkowany balkon i teraz mog! w pe%ni cieszy( si" widokami z czwartego pi"tra.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.038

Page 79: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 80: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Maniek, Lulu, Krysia...

Tym razem odwiedzi%am dom, w którym by%o dwana$cie kotów, z czego „tylko” trzy by%y Pani Joli. O kotach najlepiej opowie nie kto inny jak sama Pani Jola.

Maniek, Maniu$, Manieczek… Trafi% do mojego domu kilka miesi"cy po $mierci mojej kotki. Pocz!tkowo planowa%am nie bra( &adnych zwierz!t a& do pewnego pa*dziernikowego wieczoru, kiedy to otrzyma%am b%agalnego sms-a od siostrzenicy, &e przy domu jej przyjació%ki kr"ci si" i przera*liwie miauczy ma%y, bezbronny kotek… Nazajutrz wieczorem Manieczek zamieszka% u mnie. Co to by% za szalony kot! Biega% w kó%ko jak op"tany z moimi rajstopami w pyszczku, po ca%ym mieszkaniu. Dr"czy% moje siostrzenice, wskakuj!c im na plecy i obgryzaj!c w%osy. Jak chcia% zmieni( kierunek ruchu, to nie skr"ca% jak normalny kot, tylko odbija% si" od $cian lub mebli i bieg% dalej. Uspokoi% si" dopiero, kiedy zamieszka%a z nami Lulu. Przez kilka tygodni Maniek ucieka% przed now! lokatork!, fuka% ostrzegawczo i obra&ony siedzia% na balkonie. Ale to ju& przesz%o$(, dzisiaj toleruje Lulu oraz wi"kszo$( kotów przebywaj!cych na tymczasie. W tym roku Maniek ko#czy pi"( lat i jest statecznym kotem, chocia& czasami jak nikt nie widzi…

Lulu, Lulka… Manieczek mia% ju& prawie trzy lata, kiedy której$ niedzieli posz%am z siostrzenic! do Carrefoura po drobne zakupy. Zaproponowa%a, &e przed wej$ciem wejdziemy do sklepu zoologicznego, poniewa& jest akcja i s! wystawiane malutkie, bezdomne kotki do adopcji. Wiedzia%am, czym to si" mo&e sko#czy( i zgadzaj!c si", zdecydowanie zastrzeg%am, &e nie wezm" &adnego kota do domu. I jak postanowi%am, tak nie zrobi%am i wysz%am ze sklepu z malutk! koteczk!, która od pierwszej chwili, kiedy tylko wzi"%am j! na r"ce, przylgn"%a do mnie i tak ju& zosta%a. W domu nie zwraca%a uwagi na fochy kociego rezydenta i systematycznie zjednywa%a sobie jego sympati" i szacunek. On j! odgania%, prycha%, paca% %apk! a ona konsekwentnie, niewzruszona, mru&!c oczy, nie poddawa%a si" i by%a coraz bli&ej niego i dzisiaj s! jak stare, dobre ma%&e#stwo – myj! si" nawzajem, lubi! si", toleruj! i nie wchodz! wzajemnie w drog". No, chyba, &e które$ ma s%abszy dzie# albo aura nie sprzyja, wtedy urz!dzaj! galopy i %apanki przez ca%e mieszkanie i jest weso%o! Lulu okaza%a si" te& cudown! cioci! dla koci!t, które trafiaj! do mnie na tymczas – opiekuje si" nimi, myje, dogl!da, a jak który$ g%o$no krzyczy, to biegnie sprawdzi(, co si" dzieje i wyci!ga delikwenta z opa%ów. I w pewnym momencie tak si" zaprzyja*ni%a z matul! Krysi!, &e nie mia%am serca ich rozdziela( i koteczka zosta%a u mnie.

Krysia, Kisia… Krysia trafi%a do mnie w lipcu 2013 roku wraz z mam! i dwójk! rodze#stwa. Rodzinka od razu poczu%a si" jakby byli tu od zawsze, maluszkami zaopiekowa%a si" dodatkowo kocia ciocia Lulu i zanim si" spostrzeg%am to uros%y i trzeba by%o im szuka( domu adopcyjnego. Dwójka rodze#stwa szybko znalaz%a domy, a Krysia by%a troch" chorowita i wymaga%a wi"cej troski, jej adopcja przeci!ga%a si" w czasie – teraz sobie my$l", &e ona chcia%a zosta( i &e to by%o jej „$wiadome” dzia%anie. Raz czy drugi zadzwoni% kto$ w jej sprawie, ale ostatecznie nikt nie zdecydowa% si" kotki zabra(, a ja si" do niej przywi!za%am i ten brak zainteresowania by% mi na r"k". Krysi zreszt! te&. Jednocze$nie coraz bardziej z&ywa%a si" z moj! Lulu, razem spa%y, jad%y, my%y si", bawi%y, sp"dza%y razem czas. W nocy obie spa%y w moim %ó&ku, a w dzie# razem obserwowa%y to, co dzieje si" za oknem, polowa%y na muchy i postanowi%am ich nie rozdziela(, w ten sposób sta%am si" szcz"$liw! posiadaczk! trzech kotów. Teraz Krysia opiekuje si" m%odymi razem z Lulu i czujnym okiem dogl!da wi"kszego lub mniejszego stadka w moim DT. Ale spa( przychodzi do mojego %ó&ka, z czego jestem bardzo zadowolona.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.039

Page 81: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 82: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

U Dominiki

Jedn! z pierwszych moich sesji dla akcji „Mój Kot Ma Dom” by%a wizyta u Dominiki, Mai, Mirka oraz ich dwóch wspania%ych kocic, które od razu uwielbi%am. Ogromne wra&enie zrobi%y na mnie pi"kne siatki z ka&dej strony mieszkania, by% upa%, wi"c tym bardziej mog%am doceni( osiatkowanie dos%ownie ka&dego okna. Wida(, &e w tej rodzinie koty s! wa&ne i bardzo wa&na jest te& ich swoboda oraz bezpiecze#stwo. W progu powita%a mnie czarno-bia%a Tundra, ciekawska i przyjazna, o niesamowicie zielonych oczach. Gdzie$ w k!cie czai%a si" Liliana – pi"kna koteczka, czarna jak smo%a, ze z%otozielonymi ognikami w oczach. Nieufna, a jednak zdo%a%a mnie zaakceptowa( do tego stopnia, &e po jakim$ czasie domaga%a si" mojej uwagi oraz subtelnych pieszczot, czym wprawi%a w lekkie zdumienie swoich ludzi. Tundra i Lilka mieszkaj! wraz ze swoj! ludzk! rodzin! na warszawskim Ursynowie. Wida(, &e naprawd" wszyscy ludzie w tym domu kochaj! koty. A ja uwielbiam domy, w których kot i dziecko bawi! si" jedn! zabawk!, gdzie nikt nie przep"dza ciekawskiego zwierzaka, który zagl!da do dzieci"cego %ó&ka lub wyleguje si" w wózku. Dominika zawsze chcia%a mie( kota, sp"dzi%a dzieci#stwo w towarzystwie „sier$ciuchów”, wi"c oczywi$cie nie mog%o by( inaczej w &yciu doros%ym. Przeprowadzi%a wiele rozmów z Mirkiem, ci!gle co$ „by%o na nie”. A& wreszcie, którego$ dnia, znajomy Dominiki podes%a% jej zdj"cia swojej kotki i jej koci!t. „Gdy zobaczy%am jedno z male#stw, wpad%am jak $liwka w kompot. Pokaza%am zdj"cie z maluchami Mirkowi i zapyta%am, który jemu si" podoba. Oczywi$cie podoba% mu si" inny, ale pokaza%am konkretnego kociaka i stwierdzi%am, &e ten w%a$nie b"dzie nasz. Tak d%ugo kr"ci%am dziur" w brzuchu, a& si" zgodzi%.” Znajomy od kociej rodziny przyjecha% z male#stwem a& z Legnicy. I tak w domu Dominiki i Mirka pojawi%a si" Tundra. Poniewa& tak naprawd" niewiele wiedzieli na temat opieki nad kotami, szukali pomocy w internecie. Tak trafili na Mieszka, który prowadzi „Kocie Porady Behawioralne” oraz Piastowski Dom Tymczasowy dla kotów. Wiele b%"dów wychowawczych dzi"ki niemu uda%o si" unikn!(. Dzi"ki tej znajomo$ci do domu Dominiki, Mirka i Tundry trafi%a Lilka. „Którego$ dnia Mieszko udost"pni% poprzez FB zdj"cie kici, któr! mia% bra( na DT. I znów – jedno zdj"cie, a ja wpad%am. Zobaczy%am z%ote oczy i by%o po mnie. Oczywi$cie musia%am przekona( Mirka, &e drugi kot to $wietna sprawa. Nie pami"tam szczegó%ów, ale chyba pomóg% (nie$wiadomie) Mieszko, w ka&dym razie Mirek wyrazi% zgod". Jednak musieli$my troch" poczeka( – w tym czasie mieli$my remont mieszkania. Wtedy te& okaza%o si", &e oprócz drugiej kici, w domu pojawi si" inny Lokator. Gdy ju& uda%o si" zako#czy( remont, przyby%a do nas Liliana vel Lilka. A pó% roku po niej – Maja Bezsierstna. Obie kotki zaczarowa%y mnie na odleg%o$(, podbi%y nasze serca, obie maj! imiona pochodz!ce z hobby Mirka. Obie $wietnie si" dogaduj! i obie zgodnie zwiewaj! przed M%od! (odk!d ta zacz"%a wykazywa( wi"ksze zainteresowanie sier$ciami). Tak oto kotki zmieni%y nasze &ycie.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.040

Page 83: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 84: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Oczekiwania Filip i Mruzia nie mieli mieszka( ze mn!. Oboje pojawili si" w moim domu, bo nie spe%niali oczekiwa# swoich poprzednich opiekunów. Oboje tylko na chwil", dopóki nie znajd" dla nich docelowego domu. Oboje zostali. Jak to si" sta%o? Od 2011 roku prowadzi%am dom tymczasowy dla bezdomnych kotów. Takich, które zosta%y znalezione przera&one, b%!kaj!ce si" po ulicy, po które nikt si" nie zg%asza%. Ci!g%ych „wysypów” ma%ych kociaków, które zw%aszcza latem wychodz! dos%ownie z ka&dego k!ta – bo nie ma kto zaj!( si" sterylizacj! ich matek, albo temu komu$ brak jest wyobra*ni. Kotów chorych, problematycznych, po wypadkach. Zazwyczaj schemat by% taki sam: przez jaki$ czas mieszka%y u mnie, karmione i – w razie potrzeby – leczone przez fundacj" Kocia Mama. Wcze$niej czy pó*niej udawa%o si" znale*( im dom. Czasami w ci!gu kilku dni. Czasem – nawet kilku miesi"cy. Najpro$ciej by%o z koci"tami. Takie mioty czasem „rozchodzi%y si"” w kilka dni. Wiadomo – ka&dego wzrusza ma%y, &a%o$nie piszcz!cy kociak. Nigdy nie rozumia%am tego fenomenu. Owszem, koci"ta s! urocze – podobnie jak szczeniaki, kurczaki i niemowl"ta. Ale je$li my$limy o adopcji powa&nie – a w przeciwnym razie w ogóle nie powinni$my rozwa&a( opcji przygarni"cia zwierz"cia – wzruszenie nie jest dobrym doradc!. Adoptuj!c dwumiesi"cznego kociaka dos%ownie „kupujemy kota w worku”. Nie jeste$my w stanie przewidzie(, co z takiego kota wyro$nie, jaki b"dzie mia% charakter i czy dobrze si" z nim zgramy. A przecie& decyzja o adopcji kota jest decyzj! na kilkana$cie najbli&szych lat. Najwyra*niej taki w%a$nie b%!d pope%nili poprzedni opiekunowie Filipa. Przywie*li go do mnie, gdy mia% dziewi"( miesi"cy, twierdz!c, &e jest agresywny i w zwi!zku z tym nie mog! si" nim d%u&ej zajmowa(. Filip faktycznie by% &ywotny i rozsadza%a go energia – jak ka&dego dorastaj!cego kocura, któremu hormony zaczynaj! uderza( do g%owy. Ale agresywny? Wolne &arty! Powiedzia%abym raczej, &e jest p%ochliwy i s%ysz!c nawet drobny ha%as, chowa si" w najdalszy k!t. Upewniwszy si", &e nic mu nie grozi, zaczyna udziela( si" towarzysko, podsuwaj!c g%ow" do drapania i zach"caj!co mrucz!c. Mimo to przez kilka miesi"cy rezydentury Filipa w moim domu telefon w jego sprawie milcza%. Przez ten czas rozszed% si" jeden miot, drugi, trzeci… Filip wci!& czeka%. I coraz bardziej si" ze mn! zaprzyja*nia%. W ko#cu podj"%am decyzj": Filip zostaje u mnie. Pó%tora roku pó*niej sytuacja powtórzy%a si". Znowu przera&eni opiekunowie, chc!cy pozby( si" jak najszybciej „agresywnego” kota. I znowu kilka miesi"cy oczekiwania na to, a& kto$ zdecyduje si" na adopcj". Ale sytuacja Mruzi by%a trudniejsza. Po pierwsze: to faktycznie charakterna kotka. Szuka kontaktu z cz%owiekiem, ale na swoich warunkach i nie lubi by( g%askana wtedy, gdy sobie tego nie &yczy. Wiele osób nie potrafi zrozumie(, &e zwierz" jest jego towarzyszem, ale nie w%asno$ci! i &e mo&e mie( swoje zdanie. Dlatego asertywny kot stawiaj!cy jasno granice w kontakcie fizycznym z cz%owiekiem otrzymuje zazwyczaj %atk" „agresywnego”. Poza tym okaza%o si", &e Mruzia ma problemy zdrowotne i musi je$( specjalistyczn! (czytaj: drog!) karm" dietetyczn!. Szansa na to, &e znajdzie si" osoba ch"tna zaakceptowa( Mruzi" tak!, jaka jest, by%a niewielka. Po pó% roku przebywania kotki u mnie podj"%am decyzj" o jej adopcji. Obawia%am si", &e Mruzi" po raz kolejny czeka podobny schemat. Zdecydowa%am si" na adopcj", bo wiedzia%am, &e u mnie to jej nie grozi. Wspomina%am, &e lepiej adoptowa( doros%e koty. To prawda, ale tylko cz"$ciowa. Adopcja jest zawsze du&! odpowiedzialno$ci!, ale w przypadku starszych kotów jest ni! po trzykro(. Doros%y kot ma zazwyczaj za sob! bolesne przej$cia, stres i wiele rozczarowa#. Prawdopodobnie ju& kilka razy przechodzi% z r!k do r!k. Niewykluczone, &e ma z%e do$wiadczenia z lud*mi. Je$li damy takiemu straumatyzowanemu zwierz"ciu dom, a po kilku miesi!cach go odbierzemy, b"dzie to dla niego dramat.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.041

Page 85: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 86: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Jaki jest kot, ka&dy widzi

Wydawa%o mi si", &e ka&dy kociak to taka puchata przytulanka, która przyjdzie, pomruczy, da si" pog%aska( i czasem sobie pogada. Wydawa%o mi si"... Prawda o kocie wysz%a na jaw, gdy zaadoptowa%am kotk" z jakiej$ fundacji. Pami"tam pierwszy moment, jak j! zobaczy%am – ma%e brudne „co$” z wielkimi oczyskami. Na zdj"ciach nie przypatrzy%am si", &e kotka jest krówk!. W pierwszej sekundzie si" przerazi%am i chcia%am odda(, ale to co$ si" na nas popatrzy%o TYM wzrokiem (Ja W+ADCA – Ty S+UGA) i jakim$ cudem zosta%a. Na etapie rozmów adopcyjnych ustalili$my, &e kotka ma chore serduszko i trzeba b"dzie skupi( si" na jej leczeniu. Kilka dni po jej przybyciu zawie*li$my Clio na przegl!d techniczny i weterynarz, który j! bada%, stwierdzi%, &e kardiolog do niczego nie jest jej potrzebny, chyba &e mamy ochot" stresowa( kota. Uspokoi%o nas to i olali$my spraw", wo&!c ma%! tylko na kontrole po sterylizacji i odrobaczenia. Trzy miesi!ce po adopcji zacz"%a si" walka o przetrwanie – W%adczyni mia%a wysok! gor!czk", przesta%a je$( i pi(, a oczka zacz"%y jej ropie(. Pojechali$my znów do wetki ze strachem w oczach. Lekarka zapyta%a nas czy robili$my jej testy FIV/FELV – (my nie, ale „fundacja” podobno jej zrobi%a i by% negatywny) wyszed% pozytywny. Zwyczajnie nas oszukali – nie stanowi%oby to k%opotu, gdyby$my wiedzieli wcze$niej, tymczasem zwyczajnie mogli$my zrobi( jej nie$wiadomie krzywd". Nie wiedzia%am, co mam my$le(. Wrócili$my do domu z kompletem zastrzyków, bo niestety koty chore zaka*nie maj! utrudnion! hospitalizacj". Kuj!c Clio w „namiot” rycza%am i kl"%am tych ludzi i pyta%am, dlaczego nie raczyli poinformowa( nas o tym wcze$niej? Przecie& koty z t! chorob! wcale nie s! u%omne – wystarczy podawa( suplementy, witaminy i $rodki odporno$ciowe – nie kosztuj! przecie& fortuny, a kot jest normalnym futrem. Przyznaj", z t! normalno$ci! to przesadzi%am. Clio &y%a sobie tak z nami, ignoruj!c nas, czekaj!c na miseczk", a czasem udawa%o jej si" przyj$( na g%aski. Gapi!c si" w fanpage Fundacji Miasta Kotów zacz"%am si" zastanawia( nad drugim kotem. Ma%e koci"ta nigdy wg mnie nie nadawa%y si" na przyja*# w relacji d%ugodystansowej z prostej przyczyny – kotek jest s%odki, fajny i... nigdy nie wiadomo co z niego wyro$nie. Rozmawiaj!c z przedstawicielem FMK, ustali%am, &e najlepszy dla nas b"dzie Karolek – doros%y, spokojny oraz, co najwa&niejsze, uleg%y wobec innych kotów. Ofiara syndromu „ma%y s%odki kiciu$”. Oczywi$cie &aden z niego miziak – najg%o$niej mruczy, kiedy widzi jedzenie. Przez kilka dni Clio nawet usi%owa%a uskutecznia( %apoczyny – Karolek chyba tego nie zauwa&a%. Mi%o$ci wielkiej nie ma mi"dzy nimi, awantury od czasu do czasu, lecz jestem spokojna o zdrowie Karolka – choroba Clio przenosi si" tylko przez krew, a pazurków Panna nie u&ywa w stosunku do niego. Jakie s! moje koty, to chyba ka&dy ju& wie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.042

Page 87: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 88: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Salem i Fernando

Natalia jest wolontariuszk! fundacji Stawiamy Na +apy, która posiada w Krakowie szereg domów tymczasowych. Udaj!c si" do niej, obawia%am si", &e nie b"d" w stanie zrobi( zdj"( czarnemu kotu, bo b"dzie wygl!da( jak czarna plama na tle ciemnych mebli. Problem okaza% si" nieco inny, Salem bardzo si" zestresowa% przybyciem nieznanego go$cia i schowa% pod %ó&ko. Od czasu do czasu wystawia% futrzan! %apk" lub $wieci% wielkimi, &ó%tymi oczami o nietypowych jak na kota, bo okr!g%ych *renicach. Dzi"ki buremu koledze, który znajdowa% si" w trakcie wizyty u Natalii na tymczasie, Salem odwa&y% si" wyj$( do obiektywu i pozowa( z ulubionymi, nas!czonymi kocimi"tk! zabawkami. Jego historia, jak wielu kocich przyjació%, jest przypadkowa – Natalia i jej narzeczony natkn"li si" na stoisko fundacji w czasie zakupów w krakowskiej galerii handlowej. Lektura ulotek szybko skierowa%a ich na stron" internetow! fundacji i tam zauroczy% Natali" ma%y czarnuszek. Po rozmowie przedadopcyjnej i dope%nieniu formalno$ci kotek przeprowadzi% si" do nowego domu, gdzie najpierw chowa% si" za pralk!, %ypi!c zza niej od czasu do czasu swymi pi"knymi oczami. Pyszno$ci i przysmaki szybko spe%ni%y swoje zadanie i ju& w drug! noc Salem nabra% odwagi, aby spa( przytulonym do swoich Ludzi. Obecnie jest mrucz!cym jak traktor, ciep%ym przytulasem, do brzuszka którego trafiaj! najlepsze skrawki mi"sa. Opracowa% zaczepne techniki wokalne zach"cania do zabawy i okr"ci% opiekunów wokó% %apki. Fernando, pó%roczny, nie$mia%y burasek, nied%ugo po mojej wizycie znalaz% dom sta%y. Dzi"ki Natalii przekona% si" do ludzi i pokaza% swój wspania%y, pe%ny rado$ci charakter. Co ciekawe, b"d!c przeciwie#stwem Salema, nawi!za% z nim prawdziw!, m"sk! przyja*#. Razem truchtali po mieszkaniu, dzielili ze sob! zabawki oraz ulubiony koszyk, a zdarza%o si", &e i misk", cho( zdarza%y si" o ni! tak&e spi"cia. Obaj panowie maj! jak!$ nietypow! cech" wygl!du – czarny kolega zosta% obdarzony przez Matk" Natur" okr!g%ymi *renicami, a pr"gus zaokr!glonymi uszkami. Ferdek pokaza% mi si" jako wulkan energii. Wykonywa% karko%omne skoki za w"dk!, któr! ze sob! przynios%am. Wydaje mi si", &e dodawa% odwagi Salemowi, który przygl!da% si" jego wyczynom. Nie zdziwi%o mnie, gdy Natalia powiedzia%a, &e jego szalony galop budzi j! przed pi!t! nad ranem. Cierpliwo$( wolontariuszki, jej narzeczonego oraz kociego kolegi sprawi%a, &e Ferdu$ zosta% wybrany przez swojego cz%owieka. Z rado$ci! napisz", &e nie jest to ostatni kot, któremu ta rodzinka pomog%a znale*( drog" do domu.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.043

Page 89: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 90: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Majorka'ska wie$, czyli dom Ma%ka

Razem z Ma(kiem mieszka wiele zwierzaków, dzi"ki czemu nigdy nie jest w domu sam. Z tych bardziej domowych jest Zuza – mieszanka border collie z pitbullem i niebieskooka kotka Luna, pieszczoch jakich ma%o. Ale oprócz nich s! te& jeszcze trzy dochodz!ce kociaki i sze$( maluchów, z których oswoi%y si" na razie tylko dwa – Mariusz i Klusek. Ale od pocz!tku... Na pocz!tku by%a Zuza. Zabrana od kogo$, kto zna% kogo$, kto mia% do wydania psa. Kto wie, jaki by%by jej los, gdyby nikt jej nie adoptowa%... Zuzka, prawdopodobnie, by%a bita w swoim dawnym domu, na pocz!tku ba%a si" gwa%townych ruchów i by%a do$( p%ochliwa. Z czasem jednak zaufa%a, przesta%a si" ba( i teraz tylko weso%o nadstawia do g%askania g%ow", a czasem nawet i brzuch, bo czemu nie. Zuza matkuje wszystkim kotom, nawet $pi! razem, ale potrafi by( te& strasznie zazdrosna. Kiedy kto$ po$wi"ca za du&o uwagi któremu$ kotu, Zuzka dopomina si" o swoj! porcj" pieszczot, wciskaj!c g%ow" mi"dzy g%aszcz!c! r"k" i kota. Z racji tego, &e jest od kota du&o wi"ksza, zazwyczaj dostaje to, czego chce. A je$li nie, stosuje sw! tajn! psi! bro#, szczeka. Kiedy wieczorem Maciek zabiera Zuzk" na spacer, prawie zawsze idzie z nimi który$ z maluchów, najcz"$ciej Mariusz. Kiedy dochodz! do pewnego miejsca, najwyra*niej granicy obszaru, który Mariusz uwa&a za swój, zatrzymuje si" i czeka tam, dopóki nie wróc!. W drodze powrotnej Zuzka cieszy si" na widok kociaka jakby nie widzia%a go od co najmniej paru godzin, a ten z zadowoleniem pl!cze si" pod nogami i tak wszyscy wracaj! do domu. Mariusz, razem z Kluskiem, z pocz!tku tylko obserwowali ludzi z daleka, nie podchodzili za blisko, uciekali przy gwa%townym ruchu. Ale obserwowali te& Lun" i to jak dostaje swoj! porcj" g%asków... Mariusz bardzo szybko nauczy% si" od niej, &e Maciek nie gryzie. Ba, mo&na nawet podgryza( jego albo innych ludzi i jest to $wietna zabawa. W ko#cu Klusek te& pozazdro$ci% bratu tak wspania%ej r"ki do g%askania i którego$ wieczoru tak po prostu przyszed% si" poociera(. Nie mog" nie napisa( cho(by paru s%ów o Lunie, prawdziwiej pani tego domu. Luna, zanim sta%a si" miziakiem, te& by%a dzikusem, który przychodzi% tylko na jedzenie. A& do czasu, kiedy przysz%a ze straszliwie poranionymi uszami. Wiedzia%a wtedy, gdzie szuka( pomocy, pozwoli%a si" sob! zaopiekowa(. Kiedy ju& uszy si" wygoi%y, Luna zrozumia%a, &e du&o fajniej mie( dom i cz%owieka, który si" tob! zaopiekuje, nakarmi i podrapie za uszkiem. Zosta%a wi"c i zmieni%a si" w wielkiego pieszczocha. Noc! oczywi$cie wchodzi do %ó&ka, ale Maciek przyznaje, &e czasem ci"&ko z ni! spa(, bo przy najmniejszym ruchu budzi si", zaczyna mrucze(, udeptywa( i ociera( si". Ci"&ko jej usiedzie( w miejscu i nigdy nie ma dosy( g%askania. My$l", &e w takich warunkach, z pomoc! Zuzki i Luny, pozosta%e kociaki te& wkrótce zrozumiej!, &e nie ka&dego cz%owieka trzeba unika(, a do niektórych wr"cz warto przyj$( i potraktorzy(...

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.044

Page 91: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 92: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Spe!nienia marze'…

To do$( popularny sposób sk%adania &ycze# z okazji i bez okazji. W tym zawiera si" wszystko. Dla Oli takim marzeniem by% kot. Bardzo, bardzo marzy%a o kocie. I tak spotka%a na swojej drodze Sebastiana, który sta% si" jej kotem, a ona jego opiekunk!. I tu mo&na powiedzie( – koniec historii, bo teraz &yj! sobie d%ugo i szcz"$liwie, wi"c nie b"dziemy zanudzali czytelnika. Tylko &e przecie& w prawdziwym $wiecie, nawet je$li marzenia si" spe%niaj!, to nios! za sob! pewne konsekwencje. Tak, tak… $wiadome i odpowiedzialne bycie opiekunem nie jest wcale to&same z „d%ugo i szcz"$liwie, wi"c koniec”. W%a$nie po spe%nieniu marzenia nast"puje to, co jest najfajniejsze. To na czym warto si" skupi(. Tym bardziej &e Sebastian nie jest jedynym podopiecznym. Oprócz niego z Ol! i Adamem mieszkaj! jeszcze psy Tytus i Gapa. Dlaczego tak upieram si" przy wa&no$ci ci!gów dalszych opowie$ci o spe%nionych marzeniach? Bo to co$, co pozwala nam pozna( cz%owieka, przygl!da( si" jego rozwojowi, zmianom jego pogl!dów, nawyków – bo wbrew temu, co s!dzi cz"$( spo%ecze#stwa, zwierz"ta zmieniaj! ludzi, prawdopodobnie w podobnym stopniu jak ludzie zmieniaj! zwierzaki. Gdyby nie Sebastian, Tytus i Gapa &ycie Oli i Adama wygl!da%oby zupe%nie inaczej. Wielu rzeczy nie byliby $wiadomi. Nie znaliby kocich ani psich zwyczajów. Nie dowiedzieliby si", jakie jest w%a$ciwe znaczenie poj"cia „&y( jak pies z kotem”. Nie wiedzieliby, ile stresu mo&e generowa( taki kot lub pies w domu. Jaki jest koszt utrzymania. Ile trzeba wyda(, gdy który$ z podopiecznych zachoruje. To s! wa&ne rzeczy z jeszcze jednego powodu. Zwykle zapatrzeni w samo spe%nienie marze# zupe%nie nie zdajemy sobie sprawy z konsekwencji. Po czasie okazuje si", &e kanapa, dywan, czy pod%oga bez grama psiej, czy kociej sier$ci s! czym$ cenniejszym ni& &yj!ca istota. Dlatego pieski i kotki wr"czane w prezencie, czy takie, którymi sami si" uraczymy w ramach spe%niania swoich zachcianek, l!duj! pó*niej na bruku. W"druj! do schroniska. S! ofiarami naszej niedojrza%o$ci, bo nie umieli$my oceni( miary w%asnego, d%ugofalowego zaanga&owania i oczekiwa#. Nie zaprz!tali$my sobie nimi g%owy w drodze realizacji planu. Od dzi$, je&eli b"dziecie &yczyli komu$ spe%nienia marze#, pomy$lcie te& o tym, jaki ci!g dalszy dla opowie$ci przewidujecie, czy sko#czycie na „i &yli d%ugo i szcz"$liwie”? A mo&e zamiast tego pomy$licie – „i tu zaczyna si" w%a$ciwa opowie$(”? Ja &ycz" Wam m!drych marze#, które spe%niaj!c si", sprawi!, &e b"dziecie bardziej $wiadomymi i odpowiedzialnymi lud*mi, których otwarte umys%y b"d! skore do mi%owania braci mniejszych i wspierania ich w potrzebie. Tak jak zrobili to Ola i Adam.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.045

Page 93: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 94: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Problemowe koty

Od kiedy Ola pami"ta w jej domu rodzinnym zawsze by%y zwierz"ta. By%y znajdy, koty piwniczne, zaropia%e podrzutki, psy wycinane z drutów kolczastych… Zanim $wiat us%ysza% o fundacjach i adopcjach, domowy mikroschron u rodziców Oli dzia%a% ju& od lat. U samej Oli zacz"%o si" spokojnie. Blisko dwa lata nie mia%a &adnych zwierz!t. Teraz kotów jest dziesi"(. I ka&dy z nich ma „co$”, jaki$ defekt, który spowodowa%, &e zosta%y u niej. Perfidia – znaleziona w piwnicy w trzaskaj!ce mrozy. Ma uszkodzone jelita i alergi" pokarmow!. Musi je$( specjalistyczn! karm". Pierwszy czarnuch w stadzie, szefowa szefów, spokojna, ale stanowcza. Szylkretowa Halina – dziecko znajdy. Jest kotem skrajnie neurotycznym – wymaga ci!g%ej pracy. Wielbicielka sznurków i g%ówna inicjatorka topienia zabawek w misce z wod!. Fixatywa – czarny huragan. Znaleziona na $mietniku. Wybite z"by, rany na ca%ym ciele, przebogate &ycie zewn"trzne i wewn"trzne. Skóra, ko$ci, pierwsze tygodnie ci!&y. Mimo mocnych leków i d%ugiego leczenia urodzi%a pi!tk" zdrowych koci!t. Czwórka zosta%a wyadoptowana, jedno ma%e zosta%o. Fixatywa to te& plazmocytarne zapalenie paszczy, $rut w ciele i strach przed ci"&szymi butami. Bu – ma%e, czarne dzieci" Fixatywy. Poza mlekiem matki nic nie chcia%a je$(, wi"c pojawi%a si" krzywica, do tego dosz%o jeszcze z%amanie tylnej %apy, niewydolno$( nerek… Dzisiaj ten cyrk ju& za nimi, Bu ma wszystkie %apy, rozszerzy%a nieco swoje menu. Siva – po d%ugiej diagnostyce okaza%o si", &e kotka jest jedn! wielk! wad! wrodzon! – Siva charczy, smarcze, chrapie, ma marsko$( w!troby, %ojotokowe zapalenia skóry, nawracaj!ce zapalenie ucha, stany zapalne przy resztkach z"bów. Na szcz"$cie kot dzielnie znosi codzienne podawanie leków, mycie z"bów, zakrapianie nosa i k!piele. I &yje na z%o$( medycynie weterynaryjnej. Hudun – czarne neurologiczne z zezem, oczopl!sem, z powik%aniami po katarze kocim. Zwini"ta z dzia%ek razem z przychówkiem, który w stosownym czasie poszed% w $wiat. Czasem, kiedy szaleje po domu, zdarza si" jej nie trafi( w drzwi lub spa$( z krzes%a. Dionizy – czarno-bia%y fajt%apa. +apki mu si" zje&d&aj!, czasem zgubi co$ z jelita. Nadrabia absolutnym urokiem osobistym. Cyryl i Wiewiórion – czarne koty widmo, rodze#stwo p%ci obojga boj!ce si" ludzi. Nierozerwalny dwupak. Ola zawdzi"cza im gonitwy o 4:30 i zamordowany papier toaletowy. Gruby – chuda szkapina ze $mietniska z przewlek%! niewydolno$ci! nerek. Wyniki ma w Himalajach (normy przekroczone po trzy, cztery razy), ale wci!& &yje, cho( podr"cznikowo nie powinien. Ma apetyt, bawi si", kradnie gotowane warzywa i surowe ogórki, wsadza ry%o do ka&dego garnka. Codziennie leki, specjalistyczna karma, badania co jaki$ czas… A mia% do Oli trafi( tylko na „godn! $mier(”. Nie jest lekko z tak! ilo$ci! zwierzyny wymagaj!cej specjalistycznych diet i opieki. To sta%e wizyty u weterynarzy, krótkie urlopy, dorabianie do zasadniczej pensji i ci!g%e sprz!tanie. Ale Ola nigdy nie &a%owa%a. Da%aby si" za te swoje problemowe koty pokroi(.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.046

Page 95: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 96: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

(apka

Z Jackiem by%o nam bardzo trudno si" umówi(. Oboje zaj"ci, ma%o wolnych terminów, umawiali$my si" bardzo d%ugo. W ko#cu znale*li$my wspólne popo%udnie, pogoda by%a pi"kna, pojecha%am do Jacka na sesj". W momencie, kiedy wesz%am do mieszkania, nagle zrobi%o si" ciemno, a chwil" pó*niej spad% deszcz, który szybko przemieni% si" w ulew", jedn! z najwi"kszych w ostatnich kilku latach we Wroc%awiu. Zdj"( oczywi$cie nie uda%o si" zrobi(, musieli$my nasze spotkanie prze%o&y(. Ca%e nasze umawianie zacz"li$my od pocz!tku, znów nie by%o %atwo si" „zgra(”. Min"%y jakie$ dwa miesi!ce i nareszcie si" uda%o.

Opowie$( Jacka by%a do$( krótka, za to z elementami niezwyk%ymi. Którego$ dnia do Jacka zadzwoni%a znajoma z pytaniem, czy nie zechcia%by przygarn!( kota, kr"ci si" taki ma%y przyb%"da pomi"dzy budynkami Uniwersytetu, nie wiadomo czy to kotka, czy kocurek, ani jak dok%adnie wygl!da. Wiadomo, &e przychodzi na dokarmianie. Jacek zgodzi% si" podej$( i obejrze( ma%! istotk". Tej samej nocy mia% sen, w którym niós% na rekach do domu czarnego kota. Nowy dzie# przyniós% ze sob! nowe wie$ci – kot pojawi% si", trzeba szybko przyj$( go zobaczy(. Jacek poszed%, zobaczy%, koci" wesz%o mu samo na r"ce… w ten sposób znalaz%o si" w domu. Czy trzeba dodawa(, &e by%o czarne?

Teraz +apka (bo okaza%o si", &e male#stwo to charakterna koteczka) jest kotem wychodz!cym, ma otwarte na noc okienko na klatk" schodow! i kiedy chce, to buszuje po podwórku z pobratymcami. W domu ma takie same prawa jak wszyscy domownicy, czyli Jacek i jego córka Zuzia.

Je$li chce siedzie( na stole, to siedzi na nim, gdy chce patrze( na talerz, gdy Jacek robi kanapki, to siedzi na blacie, wsz"dzie jej pe%no i wszystko jej wolno... W czasie sesji zdj"ciowej trudno j! by%o uchwyci(, tak si" stale kr"ci%a i wsz"dzie wpycha%a swój drobny pyszczek. Taki ma%y, kochany wariatu#cio.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.047

Page 97: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 98: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Luna vel Lu$ka

Z Mart! i Tomaszem spotkali$my si" pewnego s%onecznego popo%udnia w malowniczym osiedlu na obrze&ach Szczecina. Przedstawi! nam histori" swojej kotki Luny vel Lu$ki.

„Luna pochodzi z nadmorskiego Pobierowa. Urodzi%a si" w lipcu 2011 roku, do nas trafi%a w grudniu. Poprzedni w%a$ciciele musieli odda( j! do schroniska, poniewa& dziecko mia%o alergi".Tak oto znalaz%a si" u nas. Lu$ka jest ciekawsk! kotk!, która lubi dzieci, go$ci i s!siadów. Przyja*ni si" nawet z ich psem. Od samego rana towarzyszy nam w codziennych czynno$ciach, ale nie lubi by( brana na r"ce. Ulubionym miejscem naszego pupila jest ogródek, w którym ma du&o przestrzeni do zabawy i ro$linek do podgryzania.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.048

Page 99: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 100: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Pixie i Dixie

„Od zawsze widzieli&my, $e b'dziemy mieli kota – rudego kota – „Ma#ka”. To by(y oczywi&cie jednak nasze ówczesne za(o$enia i zupe(nie si' nie spe(ni(y – mamy dwa koty i ani jeden z nich nie jest rudy. Na krótko przed &lubem m)$ b'd)c u jednego z klientów, widzia( kotk', któr) oczywi&cie si' zainteresowa(. Pad(o magiczne pytanie – „Chce Pan kota? Bo za nied(ugo b'd) ma(e kociaki”. Wszystko idealnie si' zgra(o w czasie, po krótkiej naradzie stwierdzili&my, $e bierzemy dwa koty, by by(o im ra*niej. Gdy m)$ pojecha( po naszych „ch(opaków”, razem siedzieli skuleni, wi'c zdecydowali&my, $eby ich nie rozdziela%. I tak trafili do naszego domu. Pixie od razu poczu( si' jak ryba w wodzie na nowym terenie, Dixie na pocz)tku by( bardzo wystraszony, ale po dwóch dniach w pe(ni si' zaaklimatyzowa( i bardzo mocno do nas przywi)za(.”

! Tak pani Janina opowiada o tym, jak Pixie i Dixie pojawili si" w &yciu jej i jej m"&a. A co mo&na powiedzie( o tych dwóch, ju& dwuletnich, kocurach? Bury Pixie od razu zwróci% na mnie uwag"… czy te& bardziej na koci! w"dk" z piórkami, która wystawa%a z plecaka. Trafi%am w gust ch%opaków, dla których zabawka bez piórek to nie zabawka. I cho( zwykle to Dixie jest bardziej zaborczy o zabawki, to w%a$nie Pixie pierwszy chwyci% piórka w z"by i z do$( g%o$nym warczeniem próbowa% mi j! wyrwa( i uciec do innego pomieszczenia. Pixie jest bardziej dominuj!cym z braci, cwaniakiem, który wie jak si" ustawi(. Na pieszczoty musi mie( ochot" – wtedy przychodzi i sam si" o nie dopomina. Jako maluchy Pixie i Dixie spali w %ó&ku razem z w%a$cicielami na poduszce, z czasem jednak Pixie z %ó&ka si" wyniós%, a Dixie pozosta%, $pi!c w nogach. W czasie mojej wizyty ci!gle czyha% na piórka i kiedy fotografowa%am Dixiego potrafi% wpa$( w kadr w najmniej oczekiwanym momencie. Wydawa%o mi si", &e jego energia jest niewyczerpana – ci!gle z tym samym zapa%em gania% zabawk" i popisywa% si" wysokimi i zwinnymi skokami. Dixie jest bardziej wycofany i wi"kszy od brata. Ma d%ugie %apy, ogon, a nawet wystaj!ce k%y, które pi"knie odznaczaj! si" na czarnej sier$ci. Ze spokojem pozwala bratu wyje$( swoj! porcj" z miski, ale zabawki za nic nie odda. Ma wi"cej cierpliwo$ci, wzi"ty na r"ce woli przeczeka( mizianie ni& si" wyrywa(. Uwielbia wyczesywanie oraz k!piele – kiedy tylko ma okazj" wciska si" do kabiny prysznicowej. Jest równie& bardziej rozmowny od swojego brata i szybciej si" uczy. Mimo wielu ró&nic jest co$, co ich %!czy – oba kocury uwielbiaj! oliwki. Kocie chrupki nie zainteresowa%y ich w takim stopniu jak one.! Na koniec pewnie nie tylko mnie nasuwa si" my$l, &e w tej historii brakuje jeszcze… rudego Pana Jinksa.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.049

Page 101: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 102: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Trzy buraski w ró&nym wieku

W kolejnym tygodniu sierpnia odwiedzi%am Bet" z synem i jej cudowne koty – trzy buraski w ró&nym wieku. Wspania%e spotkanie, a& &al mi by%o wychodzi( do domu. Beta pi"knie opowiada%a o swoich podopiecznych – Tygrysie, Janis i Freddiem. Koty standardowo ju& oczarowa%y mnie absolutnie. Ich opiekunka równie&. Najstarszy z tej gromady to trzynastoletni Tygrys, bury senior o przepi"knych oczach. O Tygrysie Beta pisze tak: „Dziesi!tego wrze$nia 2001 roku. M&awka, zimno. Na parkingu pod domem p%acze kot. G%odny, przestraszony. Kilka godzin trwa%a akcja ratunkowa, zanim uda%o si" go „upolowa(”. I tak w%a$nie rozpocz!% &ycie z nami trzymiesi"czny wówczas TYGRYS.” Po dziesi"ciu latach rodzina Tygrysa si" dokoci%a... w mi"dzyczasie zmieni%a mieszkanie, co kocurek zniós% dzielnie, natomiast nie by%o tak %atwo i kolorowo z nadej$ciem Janis dwudziestego trzeciego listopada 2011 roku. „Wówczas to pojawi%a si" JANIS. Oko%o sze$ciotygodniowe koci", porzucone w krzakach mi"dzy Wis%ostrad! a Bibliotek! Uniwersyteck!. Na pewno nie by% to kociak dziki, wolnobytuj!cy. Po jakim$ czasie Tygrys zaakceptowa% Janis, cho( wielk! mi%o$ci! nazwa( tego nie mo&na, raczej wspó%bytowaniem. Czasem pojawia si" wspólna zabawa, g%ównie polegaj!ca na gonitwach po ca%ym mieszkaniu.” Na pocz!tku tego roku Tygrys zacz!% chorowa(, wi"c, jak mówi Beta, „nie w g%owie mu bieganie za kole&ank!.” Wtedy w tym domu pojawi%a si" my$l o ponownym dokoceniu: „W%a$nie zacz"li$my dojrzewa( do decyzji i przyj"ciu pod nasz dach kolejnego kota, wiekiem zbli&onego do Janis. I tak w%a$nie, tym razem nie wprost z ulicy, ale z domu tymczasowego Kocia +apka, przyby% do nas osiemnastego lipca 2014 roku pó%toraroczny Arbuz, nazwany przez nas Freddiem.” Nie$mia%o spyta%am, czy mo&e ten cudnego charakteru kot otrzyma% imi" po jednym z najpi"kniejszych g%osów $wiata – Freddiem Mercury, oczywi$cie nie myli%am si". „Freddie ma cudowne usposobienie, jest pogodny, przyjacielski, podchodzi do Tygrysa z wielk! atencj!, obdarzaj!c go „barankami”, ale nie jest w stosunku do niego natr"tny, pozostawiaj!c seniora w spokoju, którego on potrzebuje. Za to z Janis odbywaj! poranne biegi w ramach zabawy w policjanta i z%odzieja („teraz ja ciebie goni", a ty uciekasz, a potem odwrotnie…”), powoli si" zaprzyja*niaj!, jedz! z jednej miski, korzystaj! z tej samej kuwety (Tygrys ma oddzieln!), a nawet na zmian" korzystaj! z tych samych legowisk. Czekamy na chwil", gdy oba koty b"d! spa%y razem, wtulone w siebie… Jeste$my pewni, &e pr"dzej czy pó*niej ta chwila nadejdzie.” Ja te& jestem tego pewna, &e nawet waleczna i charakterna Janis (tak, tak, ona otrzyma%a równie muzyczne imi" – po Janis Joplin) nie b"dzie si" opiera( d%ugo urokowi tego radosnego kotka.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.050

Page 103: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 104: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Marvi

Spotkanie u Ani i Kostka odby%o si" w bardzo przyjemnej atmosferze. Okaza%o si", &e Ania jest pozytywnie zakr"cona na punkcie zwierzaków, zw%aszcza kotów, a przy tym jest $wiadom! i dobrze poinformowan! opiekunk! $licznej czarnej koteczki o intryguj!cym imieniu Mavri.

Mavri urodzi%a si" jako jeden z trójki dzikich wolno&yj!cych kociaków, które kocia matka szybko osieroci%a. Szcz"$liwie ca%a trójka zosta%a przygarni"ta przez osob" o olbrzymim sercu dla kotów, która zaopiekowa%a si" maluchami i szuka%a im nowych domów. Odby%o si" spotkanie przedadopcyjne, na które Ania z Kostkiem szli w prze$wiadczeniu, &e wybior! i wróc! z którym$ z kocurków. Biegali za nimi do momentu, gdy Mavri sama do nich przysz%a i przynios%a im swoj! ulubion! zabawk". Zaskarbi%a sobie tym ich sympati" i uznali, &e mo&e tak w%a$nie mia%o by(, &e to sama Mavri wybra%a ich sobie na opiekunów.

Wed%ug opisu Ani, Mavri to bardzo charakterna kotka. W momencie robienia zdj"( do akcji mieszkali ju& razem oko%o 8 miesi"cy, a dopiero od nied%ugiego czasu mo&liwe by%o wspólne le&enie na kanapie. Kotka bardzo wyra*nie potrafi zaznaczy(, gdzie le&! granice, których nie &yczy sobie przekracza(. Jednocze$nie dzie# po dniu Mavri i Ania coraz bardziej si" do siebie zbli&aj! i mocniej przywi!zuj!. To dzi"ki adopcji kotki, stosunek Ani do kotów zmieni% si". Wcze$niej my$la%a o kotach jako o silnych indywidualno$ciach, dla których kontakt z cz%owiekiem nie jest konieczny – zrozumia%a, &e wr"cz przeciwnie, koty bardzo szybko si" do ludzi przywi!zuj! i potrafi! im to okaza( swoim zachowaniem. Co prawda zdarza si", &e s! dni, gdy Mavri traktuje Ani" jako wielofunkcyjny otwieracz do puszek lub przed%u&enie %apki do wyci!gania ulubionych zabawek spod szafy, jednak wiele jest momentów, gdy na swój koci sposób okazuje Ani swoj! mi%o$(.

Przebywanie pod jednym dachem z Mavri sk%oni%o Ani" do poszerzania swojej wiedzy z zakresu kociej psychologii zarówno poprzez czytanie ksi!&ek o tej tematyce, jak i poprzez uczestniczenie w specjalistycznych kursach. Z tej kocio-ludzkiej mi%o$ci powsta% równie& koci blog.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.051

Page 105: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 106: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Fabia i Tofik

Zawsze by%am kociar!, a mimo to, gdy odwiedzi%am dom Karoliny, moj! uwag" i sympati" zaskarbi% sobie czternastoletni pies o imieniu Fabia. Wcale si" nie dziwi" Karolinie, &e przez d%ugi czas obawia%a si", &e kto$ si" zg%osi do niej i stwierdzi, &e pies mu si" po prostu zgubi% i &e chce go z powrotem. Bo... no w%a$nie. Jak to by%o z Fabi!? Fabia zosta%a znaleziona w centrum Wroc%awia przez znajomego rodziców Karoliny. Znajomy najpierw przyprowadzi% rocznego psa do ich s!siadów i zadzwoni% po rodziców Karoliny. Rodzice od razu przepadli, nast"pnie zapytali Karolin" i jej siostr", czy chcia%yby mie( pieska, odpowiedz by%a bardzo prosta.

Jaka jest Fabia? Fabia jest ogromnym %akomczuchem, dla jedzenia jest w stanie zrobi( wszystko. Jest bardzo przyjazna i otwarta, macha weso%o ogonkiem do ludzi, zwierz!t, drzew i ro$lin. Nie jest jednak typowym psem, nie lubi zabawek. .adnych. Jest przecie& dostojn! dam!, której nie przystoi bawi( si" jakimi$ tam psimi zabawkami. Fabia jest po prostu uroczym psem, gdy tylko wesz%am do mieszkania Karoliny, od razu mnie weso%o przywita%a i zacz"%a merda( ogonkiem, ca%y czas chcia%a by( g%askana i przytulana. Pokaza%a mi nawet swoje ulubione miejsce, w którym lubi le&e(. Cz"sto jest tak, &e gdy Fabia wychodzi na spacer, to ona idzie z Karolin!, a nie Karolina z ni!, gdy& dziewczyna musi przenie$( j! kawa%ek dalej od bram i dopiero wtedy Fabia zechce pospacerowa(. Jak mówi Karolina, Fabia jest psem my$liwsko-obronnym, czyli my$li kto j! broni.

Gdyby Karolina mi nie powiedzia%a, &e ma jeszcze kota, to zapewne na pocz!tku bym go w ogóle nie zauwa&y%a, gdy& niestety nie zas%u&y%am sobie niczym, aby Tofik wyszed% i si" ze mn! przywita%, gdy przysz%am. Tofik jest wielkim maine coon’em. Trafi% do Karoli i jej rodziców w 2008 roku, mia% wówczas osiem miesi"cy. Wed%ug rodowodu kot nazywa si" Brutus, ale wszyscy zgodnie uznali, &e imi" Tofik jest o wiele bardziej przyjacielskie. Pomimo swoich poka*nych rozmiarów kocur wcale nie jest odwa&ny, a wr"cz przeciwnie jest nie$mia%y i skryty w sobie, praktycznie zawsze, gdy przychodzi kto$ obcy, chowa si" pod %ó&ko i dopiero po d%u&szej chwili, gdy ju& wie, &e mu nic nie grozi, wychodzi, aby przywita( si" z ka&dym z osobna. Ulubionym punktem obserwacyjnym Tofika nie jest jak dla wi"kszo$ci kotów okno, a stó%. Swoim cia%em zajmuje znaczn! wi"kszo$( sto%u. Tak samo jak jego psia siostra, nie przepada za zabawkami, jest bardzo wybredny. I cho( Tofik jest wi"kszy od Fabii, to pies rz!dzi w domu. I gdy Fabia jest w salonie, wtedy nie wolno tam wej$( Tofikowi.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.052

Page 107: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 108: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kicia

W pewien s%oneczny, wakacyjny dzie#, odwiedzi%am Kasie i jej kotk" Kicie. W domu by%o pe%no kocich, ró&owych zabawek, wi"c Kicia z pewno$ci! nie narzeka, na brak zabawy.Kasia pomimo tego, &e cz"sto podró&uje, to nie jest to dla niej przeszkod!, w posiadaniu kota. Jaka jest historia Kici? Kasia troch" ponad rok temu wróci%a do Polski z Wielkiej Brytanii, gdzie sp"dzi%a dziewi"( lat swojego &ycia ze swoim m"&em i o$mioletni! kotk! Daisy. Po przyje*dzie do Polski czu%a si" samotna, nikt na ni! nie czeka%, gdy wraca%a z pracy, nie prowadzi% do lodówki, nie mrucza% i nie miaucza%. Kasia bardzo t"skni%a za swoj! kotk!, dlatego te& postanowi%a przygarn!( kota, pierwotnie my$la%a, &e b"dzie to tymczasowo, ale wiadomo jak to jest z tymczasami. Natkn"%a si" na og%oszenie zamieszczone przez Przygarnij kota. Od razu im odpowiedzia%a, a kilka dni pó*niej zadzwoni%y do niej dziewczyny z organizacji, &e maj! dla niej kotk". Decyzja nie trwa%a d%ugo. Nast"pnego dnia, przywie*li do niej Kicie. Kotka by%a ca%a brudna, brakowa%o jej wi"kszo$ci z!bków, dodatkowo mia%a pche%ki, no i by%a potwornie g%odna. Kasia mimo to zakocha%a si" w niej, praktycznie od pierwszego wejrzenia. Nied%ugo po tym, jak si" tylko wprowadzi%a, zacz"%a chodzi( za Kasi! krok w krok, dodatkowo jest wyj!tkowym kanapowcem, co doskonale wida( na zdj"ciach. Wystarczy wej$( do sypialni, a Kicia ju& my$li, &e to czas na sen, wi"c od razu przybiega do pokoju, k%adzie si" na %ó&ku i zaczyna si" my(. Drugiego dnia, gdy Kicia by%a ju& u Kasi, postanowi%a zabra( ja do weterynarza. Okaza%o si", &e Kicia jest bardzo chora, szczególnie chore by%y jej uszka, by%a konieczna operacja, aby wyci!( jej polip. Cho( leczenie by%o d%ugie, to jednak, co najwa&niejsze zako#czone happy Endem. Jak wcze$niej ju& wspomnia%am pocz!tkowo Kicia, mia%a by( u Kasi tylko na chwil", poprzez wzgl!d na jej podró&niczy tryb &ycia, ze wzgl"du na to, &e ma rodzin" w Wielkiej Brytanii, to co dwa tygodnie tam je*dzi… Jednak, jak to bywa w przypadku kotów branych tylko na tymczas, zosta%a na zawsze. Kasia tak bardzo przywi!za%a si" do kotki, &e nie wyobra&a%a sobie, aby mia%a j! komukolwiek odda(. Przecie&, to jest ju& jej kot. Podczas gdy jej nie ma, kotk! opiekuj! si" znajomi i przyjaciele kobiety, daj! jej je$( i bawi! si" z ni! zabawkami, których ma tak wiele. Kasia ju& wie, &e gdy wróci do Wielkiej Brytanii na sta%e, zabierze ze sob! Kicie. Obawia si" troch", &e Daisy i Kicia si" nie dogadaj!, ale przecie& nie od dzi$ wiadomo, &e co dwa koty, to nie jeden.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.053

Page 109: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 110: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Dwa psy i dwa koty

Na pozna#skiej Wildzie, w pi"knej, zabytkowej kamienicy mieszka Danusia. Nie mieszka tam sama. Towarzysz! jej dwa psy i dwa koty. Ka&de z tych zwierz!t ma swoj! histori" i ka&de jest wyj!tkowe.

Kot Felicjan przyczo%ga% si" na ogródek siostry Danusi dok%adnie rok temu. Mia% potrzaskan! miednic", ale wyliza% si" z tego. Obecnie ma jakie$ pó%tora roku. Super kot. W%azi tam, gdzie nie powinien i demoralizuje m%odszego brata. Urodzony model, pozowa% jak profesjonalista i dok%adnie ugniata% mi kolana. Jest królem swojego balkonu i reszty mieszkania.

Mimi$ to kocia syrenka. +obuz jakich ma%o. Jedyne czego nie robi, to nie wskakuje na szaf". Jest ciekawski, odwa&ny i bardzo, bardzo dzielny, cho( pewnie sam nie zdaje sobie z tego sprawy. Mimi$ ma niedow%ad tylnych %apek. Pojawi% si" u Danusi w tym samym dniu, co Felicjan. Obecnie ma oko%o roku i jest wulkanem energii. Trudno by%o mu zrobi( zdj"cia, bo za ka&dym razem znajdowa% si" od razu blisko i chcia% poliza( obiektyw. Ludzie marz! o kocie, który b"dzie si" przytula% i wciska% na r"ce, a Danusia nie musi marzy(, bo ma Mimisia. Obecnie Mimi$ chodzi na rehabilitacj" i ma super wózek, na którym coraz sprawniej si" porusza. Patrz!c na tego pe%nego energii kota, wspinaj!cego si" na kanap" albo przeci!gaj!cego si" na dywanie, trudno pomy$le(, &e ma on jak!kolwiek niepe%nosprawno$(.

Tak jak kociaki przysz%y we dwójk" tego samego dnia, tak samo by%o z psami. Matisia to sunia z bidula, %aciata krówka, która cudownie komponuje si" z kotami. Ale ma swoje zdanie na ich temat. Ufna, przytula$na, przewodniczka Willego. Zakochana w swojej pani i nieodst"puj!ca jej na krok. Uwielbia spacery nad rzek" , gdzie mo&e razem z Willy biega( i szale(.

Willi to owczarek niemiecki jeszcze wycofany, jeszcze l"kliwy, ale Matisi" kocha nad &ycie. To ona jest dla niego psim terapeut!. Matisia sp"dzi%a w schronisku W Gaju cztery lata, Willi tylko dwa miesi!ce, ale odebrany by% by%ym „opiekunom” interwencyjnie. Trudno sobie wyobrazi(, co tam si" dzia%o. Wystarczy, &e Danusia widzia%a tego skutki. Willi jest nie$mia%y i tak&e uwielbia Danusi". Oba psiaki trafi%y do Danki siedem miesi"cy temu. Miesi!c po $mierci jej ukochanej Kiarci. Danusia sobie my$li, &e Kiara specjalnie odesz%a, &eby zrobi( miejsce dla tej czwórki, która pojawi%a si" po niej.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.054

Page 111: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 112: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Koci bracia

To by%a wspania%a wizyta. Taka niezapomniana. Karolina zaprosi%a mnie do swojego pi"knego, bardzo artystycznego mieszkania z wyj!tkowo go$cinnymi, przyjaznymi kotami. By%am naprawd" zaskoczona ich otwarto$ci!. Ju& w pierwszych minutach odwiedzin mog%am kocura Bilbo nosi( na r"kach. Kotów by%o nawet wi"cej, bo do Bilbo i Bonifacego do%!czy% rudy Rocco, kot znajomych, przebywaj!cy pod opiek! Karoliny i jej rodziny przez cztery tygodnie. Rudzielec równie& przyja*nie nastawiony, zupe%nie jakby mieszka% tu od zawsze. Wcale si" nie dziwi", ja te& poczu%am si" u nich bardzo dobrze i wcale nie mia%a ochoty wraca( z Ochoty. Karolina, która robi pi"kne rzeczy i maluje, mi"dzy innymi wspania%! koci! bi&uteri", przywita%a mnie w kolczykach z portretami swoich kocurów. Wida( by%o, &e koty s! bardzo kochane przez opiekunów i daj! swoim ludziom wiele rado$ci. Karolina opowiedzia%a mi, jak oko%o dwa lata temu w opuszczonej stodole znajoma znalaz%a trzy mniej wi"cej sze$ciotygodniowe koci"ta. By% jeszcze czwarty, ale niestety nie &y%. Kotki ledwo widzia%y. Zosta%y wykarmione przez ow! znajom! za pomoc! pipetki i mleka oczywi$cie. Pó*niej nast!pi%o szukanie dla nich domów. Dla koteczki znalaz%a dom szybko, ale pozostali jeszcze dwaj bracia. Karolina „nie bacz!c na nic (jak na przyk%ad na alergi" mojego m"&a na koty)” zdecydowa%a si" (razem z m"&em) na opiek" nad najs%abszym koci"ciem z miotu. By% bardzo s%abiutki i ledwo si" rusza%, nawet futerko mia% gorsze od pozosta%ych. Znajoma namówi%a ich, &eby wzi"li dwa kotki, tego najmniejszego i jego brata, po to by silniejszy i „bardziej ogarni"ty” zaopiekowa% si" bratem, pokaza% mu jak je$( i jak sobie radzi( w &yciu, je$( itp. Mia% wi"c by( u nich tylko na chwil", „w ramach socjalizacji s%abszego braciszka”. Potem chcieli znale*( dla niego inny dom, Karolina nawet dawa%a og%oszenie, ale jako$ nikt si" po niego nie zg%osi%… Ja my$l", &e to przeznaczenie. I wielka rado$(, bo oba koty s! cudowne i szkoda by by%o, gdyby w domu Karoliny jednego z braci nie by%o ... „Bracia s! kompletnie ró&ni, co zdarza si" w rodze#stwie, wi"c bardzo ciekawe jest obserwowanie ich zachowa#. Bonifacy jest bardziej od brata emocjonalny – mocniej si" boi, ale te& bardziej lgnie do cz%owieka. Jest te& bardzo gadatliwy – przeprowadzam z nim d%ugie dialogi. Nie do ko#ca wiem na jaki temat, ale potrafimy kilka minut wymienia( refleksje. My$licie, &e Bonifacy to ten, co by% najs%abszy? No wi"c nie. Bilbo, który prawdopodobnie nie prze&y%by w naturze, to zbój i ancymon. Ma wi"cej „kota w kocie” ni& brat – cz"$ciej chodzi w%asnymi $cie&kami. Jest te& bardziej odwa&ny, ryzykancki. Odkurzacz i suszark" zbywa lekkim opuszczeniem powiek (Bonifacy zwiewa, gdzie pieprz ro$nie). Bracia s! prawdopodobnie z innych ojców – nie tylko charaktery si" ró&ni!, ale i budowa cia%a, futro. Bonifacy delikatny i d%uga$ny niczym zaj!c, z cienkim futerkiem, Bilbo kr"py z krótszymi nogami i grubym mi"kkim w%osem. Jak to w rodze#stwie – bij! si", &eby za chwil" my( sobie wzajemnie uszy i spa( przytuleni. M!& ci!gle powtarza: jak mogli$my &y( bez kotów? No w%a$nie – jak? To tak jakby na miejsce trafi% brakuj!cy kawa%ek puzzla…”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.055

Page 113: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 114: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Nad#te Prosi# Bo&enka

Od jakiego$ czasu poszukiwa%am akcjowo $wini. Jako przedstawicielka tych, którzy mi"sa nie jedz! od ponad dwudziestu lat, pomy$la%am, &e fajnie by%oby pozna( kogo$, kto ma $wink" i nie zapatruje si" na ni! kulinarnie... Moje poszukiwania okaza%y si" trudne, bowiem nikt nie chce „promowa(” $wi# (ponownie *le zrozumiano intencje naszej akcji uznaj!c j! za promowanie fajno$ci zwierzaczków ponad $wiadomo$ci! i odpowiedzialno$ci!, które akurat dla nas s! kluczowymi warto$ciami). Dowiadywa%am si" wi"c, &e $winie s!: terytorialne, humorzaste, ha%a$liwe, agresywne, trudne, z%o$liwe, problematyczne. Pojawi%y si" nawet stwierdzenia, &e mo&e i taka m%oda $winka jest s%odka, ale pó*niej wyrasta na wredne stworzenie – lepiej, &eby nikt $wi# nie adoptowa%. Chyba rozumiecie, &e nie mog%am si" zgodzi( z tak! wersj! i jeszcze bardziej szuka%am kogo$, kto mimo wszelkich $wi#skich minusów, b"dzie sk%onny o $wini pogada( na forum akcji. Tak trafi%am na celebrytk" $wi#sk! w +odzi. Okaza%o si" bowiem, &e prawie pod nosem mam Bo&enk". Jej opiekunowie – Dominika i Janek – zaprosili mnie do siebie i opowiedzieli o swojej podopiecznej, wyja$niaj!c zarówno kwestie „z%ego PR'u $winek”, jak i codziennego &ycia z ró&ow! arystokratk!. S%uchaj!c o Bo&ence, pomy$la%am sobie, &e $winia to taki troch" kot, ale podobnie do psa gro*nej rasy wymaga szkole#, u%o&enia, socjalizacji... Najwi"kszym problemem w ca%ej $wi#skiej sprawie jest to, &e je&eli za prosi"ctwa nie po$wi"cimy naszej podopiecznej wystarczaj!co du&o czasu, nie b"dziemy uparci i konsekwentni w swoich dzia%aniach wychowawczych, wychowa nam si" zwierz, którego nie ogarniemy. Dlatego po dwóch, trzech latach cz"$( $wi# traci swoje domy. Ludzie nie radz! sobie z &yciem z „tak trudnym” stworzeniem. Co stanowi najwi"ksze utrudnienie? Brak karno$ci na przyk%ad. 'winia posiada charakterek. Je&eli nas nie szanuje, nie b"dzie nas s%ucha%a. Je&eli nas nie s%ucha i dzia%a zgodnie ze swoimi instynktami, mo&e by( agresywna - atakuje obcych, atakuje osoby, które powoduj! jej frustracj", mo&e atakowa( inne zwierz"ta lub dzieci (je&eli nie by%a z nimi wychowywana). 'winia generalnie potrzebuje towarzystwa i opieki ca%y czas. Nie ma co bra( sobie na g%ow" takiej Bo&enki, je&eli wychodzicie do pracy na dwana$cie godzin. 'winia tego nie zdzier&y. Pr"dzej zdemoluje mieszkanie... A pó*niej zademonstruje jeszcze focha. Opieka nad $wini! wymaga wi"c czasu, konsekwentnego wychowywania, szkolenia, pokazywania kto jest przywódc! stada. Ale i $wiadomo$( jest niezb"dna. Na przyk%ad: trzeba $winki sterylizowa( (inaczej mo&na zwariowa(, bo to, co dzieje si" ze $wini!, jest niczym w porównaniu z kocia rujk!...), trzeba dba( o $wi#skie raciczki. Nie ka&da $winka lubi zimno i spacery – wi"c nauczy( j! korzystania z kuwety. Trzeba dba( o $wi#sk! diet" ($rednio mikro$winka mo&e wa&y( np. 40 kg, a taka chlewna pi"kno$( nawet 400 kg) i o przestrzeganie godzin podawania posi%ków (taka $winka jest lepsza ni& zegarek, zawsze wie, która jest godzina). Najwa&niejsze jest, by pami"ta(, czego nasza ró&owa pi"kno$( (nie zawsze ró&owa w sumie...) je$( nie mo&e. 'winiom szkodz! jab%ka – to po nich $winki mog! mie( gazy (podobno cyklon-b przy nich to ma%y piku$). Zastanawiacie si" pewnie, dlaczego ludzie bior! $winie, skoro to takie problematycznie stworzenia? Pomijam aspekt s%odkiej i ma%ej $winki – to szybko mija. 'winki l!duj! w domach, poniewa& istnieje prze$wiadczenie, &e &yj! d%u&ej. Z pewno$ci! d%u&ej ni& szczurek, mo&liwe, &e d%u&ej ni& wi"kszo$( psów i kotów, ale czy faktycznie mog! &y( np. trzydzie$ci lat? Oby. Adopcja $wini to wyzwanie i w sumie fajna sprawa, je&eli potrafimy temat ogarn!( jak doros%e i empatyczne istoty. Mnie Bo&enka uj"%a ci!g%ym wydawaniem d*wi"ków... i analogi!, która przysz%a mi na my$l, kiedy ju& wraca%am do domu. Zarówno $wi#skie, jak i ludzkie dzieci generuj! te same problemy – mo&ecie si" oburza(, &e $mia%am takie porównanie poczyni(, ale dla mnie to do$( logiczny zwi!zek. Niemowl", je&eli nie zostanie w%a$ciwie wychowane, te& mo&e sta( si" osobnikiem, z którym nigdy nie chcieliby$my przebywa( w jednej przestrzeni. Ludzie te& s! trudni i ze s%odkich dzieciaszków wyrastaj! na mniej urocze formy. Je&eli chcieliby$cie mie( $wini" – zastanówcie si". To du&e wyzwanie i ogromna odpowiedzialno$(. Mo&e czasami lepiej odpu$ci( i przygarn!( psa lub kota... Chocia& one te& wymagaj! $wiadomo$ci i odpowiedzialno$ci od swoich opiekunów.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.056

Page 115: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 116: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Parówa i Gandi

Na Pomorzu, w okolicy Tczewa, w domu Ani I Ma(ka pozna%am dwa zupe%nie i kontaktowe i bardzo mi%e koty: burego, pr"gowanego Parów" o zadziornym wyrazie mordki i bia%o-czarnego Gandiego. W jego s%odkim, bezz"bnym pysiu zakocha%am si" od pierwszego wejrzenia. Historia tych kotów jest bardzo wzruszaj!ca tak naprawd". Zacz"%a si" oko%o dwa lata temu. Ania I Maciek mieli ju& wcze$niej kota – Euzenia, który, jak si" okaza%o, by% powa&nie chory na nerki. Choroba nagle si" objawi%a i bardzo szybko post"powa%a. Leczenie nie przynosi%o efektów. Tego dnia, gdy zmar%, Ania nie by%a w stanie pojecha( do pustego domu, poniewa& nie wyobra&a%a sobie dnia bez kota i koncentrowania si" na smutku po $wie&ej stracie. By%o ju& do$( pó*no, po godzinie 18:00, a mimo to, zap%akana, wyruszy%a do schroniska, w którym ju& by%a nocna zmiana, wi"c poza jednym stró&uj!cym panem, nie by%o nikogo. Ania by%a tak zdeterminowana (nawet „grozi%a” w%amaniem od ty%u), &e nie pomog%o zastrzeganie si" tego pana, &e kota wyda( jej nie mo&e. Opowiedzia%a mu histori" Euzenia i swoje samopoczucie, a to najwyra*niej podzia%a%o. Pan ów wykona% telefon do w%a$ciwej osoby administruj!cej w schronisku i zgodzi% si" wyda( kota, zach"ci% wi"c Ani", by wybra%a zwierzaka. Nie by%o to %atwe. W boksach znajdowa%o si" wiele najró&niejszych kotów, od rozbrykanych maluchów, po smutne staruszki po przej$ciach, o najró&niejszych umaszczeniach i usposobieniach. Ania wybra%a ma%ego buraska, rozbrykanego, rozmiauczanego, który wyj!tkowo j! zauroczy%. By% energiczny jak &ywe srebro i $liczny. Skaka% i tuli% si". Gdy go zobaczy%a, decyzja by%a natychmiastowa. Wzi"%a go na r"ce i zanosi%a do niebieskiego transporterka. A tam... czarno-bia%a niespodzianka! Okaza%o si", &e w transporterze czeka% ju& inny kot, który najwyra*niej sam zdecydowa%, &e z tymi lud*mi, w%a$nie z t! „kud%at!”, zap%akan! Ani! zamieszka i nie b"dzie do ko#ca $wiata czeka%, a& kto$ inny si" na niego zdecyduje i da mu dach nad g%ow!, jedzenie i mi%o$(. Opracowa% plan i go zrealizowa%. By% bia%o – czarny i mia% niezwykle mi%e, mi"kkie futerko. By% zdeterminowany tak jak Ania. Ona zawaha%a si", ale w ko#cu uzna%a, &e tak widocznie musia%o by(. Po prostu przeznaczenie. Do domu wróci%a z dwoma kotkami. Zupe%nie ró&nymi. Kociaki s! przemi%e, ale i charakterne. .yj! w zgodzie. Maj! swoje ró&ne nawyki, ulubione miejsca.

Ania oczywi$cie nie zapomnia%a o Euzeniu, ale wie i stara si" o tym my$le(, &e zrobi% on miejsce dla dwóch kochanych, wspania%ych kotów. Mnie osobi$cie historia tego transporterowego bohatera absolutnie urzek%a.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.057

Page 117: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 118: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Wi-Fi

Pierwszy by% królik – Lew To%stoj. Zuzanna marzy%a o zwierzaku od momentu przeprowadzki i Micha%, po d%ugich namowach, w ko#cu uleg%. Pewnego dnia wróci% do domu z male#k! d%ugouch! kuleczk!. Niestety okaza%o si", &e królik zosta% od%!czony od matki zbyt wcze$nie, z hodowli wyniós% te& chorob" uk%adu nerwowego i prze&y% w nowym domu zaledwie pi"( dni. Zrobi%o si" pusto – zabrak%o zwierzaka, którego mo&na pog%aska(, przytuli(… za którego mo&na by( odpowiedzialnym. Zuzanna i Micha% zdecydowali si" na adopcj" psa lub kota, zacz"li obserwowa( fundacje i schroniska na facebook’u i po dwóch dniach znale*li swoj! miaucz!c! pi"kno$(. Wi-Fi jest kotem… z Biedronki. Zosta%a tam znaleziona w kartonie, po czym trafi%a pod opiek" Komitetu spo%ecznego „Pokochaj i Przygarnij”. Potem ju& posz%o ca%kiem szybko – zdj"cia maluszka trafi%y na fanpage PiP, Zuzanna i Micha% wyrazili ch"( przygarni"cia ma%ej i tak dwa dni pó*niej trafi%a do nich. Wifcia jest urocza. To pierwsze okre$lenie, które przysz%o mi do g%owy, kiedy j! zobaczy%am. Chocia& wobec go$ci zazwyczaj zachowuje dystans, podczas wizyty po%o&y%a si" na pod%odze w niewielkiej odleg%o$ci ode mnie i z przymkni"tymi oczami pozwala%a robi( niesko#czon! ilo$( zdj"(. Kiedy spojrza%am w domu na jej „u$miechni"t!” mordk", skojarzy%a mi si" z maneki neko – japo#sk! figurk! kota maj!c! przywo%ywa( szcz"$cie. Zabrak%o jedynie dzwoneczka na szyi i podniesionej %apki. Jak przysta%o na m%odego kota, Wi-Fi jest pe%na energii. Podkrada s%omki, patyczki kosmetyczne, makaron i wiele innych mniej lub bardziej drobnych przedmiotów, które pó*niej w du&ych ilo$ciach mo&na znale*( m.in. pod kanap!. Faz" gryzienia kabli ma ju& na szcz"$cie za sob!, ale rozbrajanie s%uchawek nadal wydaje si" dla niej kusz!ce. Lubi je$( rzeczy zakazane – jak ciasto, na które czyha%a podczas mojej wizyty i prawie uda%o jej si" je dopa$(. Wi-Fi jest kolejnym kotem odwiedzonym przeze mnie w ramach MKMD, który nie boi si" wody. Potrafi wcisn!( si" w%a$cicielce do wanny i po%o&y( na brzuchu nie zwa&aj!c na ogon zanurzony w wodzie…

* Zuzanna i Micha% byli drudzy w kolejce po Wi-Fi, chocia& zg%osili si" w ci!gu kilku minut od publikacji og%oszenia. Mimo, &e zg%osili si" w%a$nie po t" kotk", nie skre$lali innych kotów. Nie ten – to inny. Mnie zastanawiaj! sytuacje, kiedy kto$ mówi „albo ten, albo &aden”. Rozumiem, &e kto$ mo&e by( przywi!zany do kotów o konkretnym umaszczeniu, danej rasy czy zainteresowany charakterem mruczka. Ale stawianie na konkretne stworzenie bez otwarto$ci na inne znajdy czekaj!ce na dom?

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.058

Page 119: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 120: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Dom pe!en mi!o$ci

Pierwszy Lubelski dom, który odwiedzi%am to Pa(kowo Katarzyny i Grzegorza. Dom ciep%y i na wskro$ koci. Przy wej$ciu przywita%a mnie cudowna koteczka Rysia, pó*niej pozna%am Paci", Fosi", Jag" i malutkiego, ale doros%ego Billego. Pierwszym kocim rezydentem w Pa(kowie by%a Pacia (od której dom bierze nazw"), dla której to nie by%a pierwsza adopcja. Pacia zawita%a do fundacji, gdy& pierwsza w%a$cicielka chcia%a j! u$pi(, na szcz"$cie czujny weterynarz nie pozwoli% na to, pó*niej wraca%a do fundacji, a to z powodu alergii, a to przeprowadzki, a& w ko#cu znalaz%a swój szcz"$liwy dom. Od razu wida(, jak bardzo kocha swoich opiekunów. Pacia pojawi%a si" jak wszystkie kotki poprzez Foondacje Felis. Druga natomiast by%a Jaga – mama totalna, która oprócz swoich pociech wykarmi%a jeszcze dwa dodatkowe koci"ta, których matka zosta%a otruta. Jaga jest niezwykle cichym, spokojnym i kochaj!cym kotkiem, zupe%nie jakby nie chcia%a zwraca( na siebie uwagi. W mi"dzyczasie, kiedy Jaga karmi%a jeszcze maluchy, do stadka do%!czy%a Fosia, mia%a by( kotem na tymczasie, ale (jak to cz"sto bywa) zadomowi%a si" i zosta%a. Fosia jest kotem trudnym, kotem na „nie”, kiedy kto$ obcy pojawia si" bok, ucieka. Ufa tylko swoim opiekunom, widocznie los równie& surowo j! potraktowa%. Pierwsza przed obiektywem od razu pozowa%a Rysia – koteczka, której &ycie i ludzie dali mocno w ko$(, kiedy prosto z fundacji pojecha%a do weterynarza, okaza%o si", &e ma koci katar, po%aman! miednic", zdarty nosek. Pó*niej dosz%a jeszcze kaliciwiroza, ale dzi"ki opiece i mi%o$ci wysz%a z tego i teraz jest jednym z najbardziej miniastych i przyjacielskich kotów, jakie pozna%am. Jedynym m"skim pierwiastkiem w gronie, jest Billy, koteczek z wrodzon! kar%owato$ci!, ale tak poza tym zupe%nie nic mu nie dolega. Billy to kotek, o którym chyba ka&dy tak skrycie marzy – kot, który pomimo up%ywu czasu nigdy nie uro$nie, to jego wielka zaleta. Nie wszystkie koty to przytulanki, niektóre wymagaj! wi"cej opieki, troski i uwagi, nie odwzajemni! naszych uczu( od razu. Ale kiedy ju& to zrobi!, kiedy pierwszy raz wskocz! nam na kolana albo po prostu dadz! si" pog%aska(, czujemy si" wyró&nieni. Dobrze, &e na $wiecie s! ludzie, którym zale&y na ich losie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.059

Page 121: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 122: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Safirka i Ksylitol

Moja historia zakocenia jest d%uga, obejmuje cztery kocie pokolenia, dwa domy, fundacj" i prac", która wyros%a z pasji. W moim rodzinnym domu nie by%o zwierz!t, dlatego po przeprowadzce do te$ciów, „zaskoczy%o” mnie kocie towarzystwo. By%y tam trzy koty. .yli$my raczej obok siebie – kto inny zajmowa% si" nimi, na noc nie mia%y wst"pu do naszego pokoju, czasem którego$ pog%aska%am. Szybko na zaawansowane choroby odeszli Merlin i Leon. Zosta% Garfield, który po utracie wspó%mieszka#ców bardzo podupad% na zdrowiu. Opieka nad nim by%a czasoch%onna i w jej trakcie bardzo si" do niego przywi!za%am. Próbowali$my walczy( o niego rok – prawie codziennie wizyty u weterynarza, podawanie leków, dbanie o sier$( – Garfield doszed% nieco do siebie, jednak po pewnym czasie choroba znów si" odezwa%a i podj"li$my decyzj" o eutanazji. Zacz"%o nam brakowa( kotów. Zdecydowali$my si" wzi!( malucha od kotki z tej samej ulicy. Zyziek, czarny z bia%ym krawatem, mia% trzy miesi!ce i by% najwi"kszym zbójem w okolicy. Nie da%o si" go utrzyma( w domu, wi"c sta% si" kotem wychodz!cym, cho( ogromnie przywi!zanym do nas (i wzajemnie!). To by% pierwszy kot, z którym spa%am w %ó&ku i któremu wszystko by%o wolno.Pewnego jesiennego dnia wysz%am z domu i na ulicy co$ przebieg%o mi drog", schowa%o si" pod samochodem i zacz"%o tak bardzo miaucze(, &e schyli%am si" i wzi"%am na r"ce. Zacz"%o si" wyrywa(, wi"c wypu$ci%am – po%o&y%o si" na ziemi brzuszkiem do góry przede mn!… W ten sposób trafi%a do nas czarna Safirka. Safirka bardzo chorowa%a i %obuzowa%a. Kilka miesi"cy opieki nad ni! kosztowa%o mnie 10 kg wagi – tyle by%o nerwów. Do tego pokocha%a Zyzia, niestety bez wzajemno$ci. Walkom nie by%o ko#ca. Decyzja o wyprowadzeniu si" od te$ciów by%a jednocze$nie najtrudniejsz! decyzj! o pozostawieniu Zyzia tam, a zabraniu ze sob! Safirki. Serce mi si" kroi%o, ale wiedzia%am, &e Zyziu b"dzie mia% dobr! opiek". Po tym, jak przyzwyczai% si" do biegania po ogrodzie i okolicznych ogródkach dzia%kowych, nie mog%am zabra( go i zamkn!( w dwóch pokojach, tym bardziej, &e nie przepada% za Safir!. Natomiast jej bardzo brakowa%o kociego towarzysza, dlatego dwa miesi!ce po przeprowadzce „sprezentowali$my” jej rudo-bia%ego malucha. Bardzo szybko si" do siebie przyzwyczaili, s! niesamowicie zwi!zani – razem $pi!, ganiaj!, obserwuj! $wiat za oknem. Ma%y rudzielec by% tak s%odki, &e z wyborem imienia nie mieli$my &adnych problemów – do tej pory Ksylitol, mimo &e ju& doros%y, jest najs%odszym kotem na $wiecie. A ja w mi"dzyczasie, zupe%nie niezauwa&enie, rozkocha%am si" w kotach i najpierw zacz"%am im pomaga( jako wolontariusz w stowarzyszeniu ochrony zwierz!t, a wkrótce za%o&y%am w%asn! dzia%alno$( opieki nad kotami. I mimo, &e kotów w moim &yciu jest tak du&o, i czasami jestem zm"czona opiek! nad nimi i odpowiedzialno$ci! za nie, to wcale nie mam do$( – ostatnio, patrz!c na Safirk" i Ksylitola, jak uk%adaj! si" do snu wtulone we mnie i siebie nawzajem, pomy$la%am, &e tak zupe%nie zwyczajnie bardzo je kocham.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.060

Page 123: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 124: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Wyznanie

Kolejny dzie# by%em w klatce. Kolejny dzie# nie mog%em si" podnie$( ani wyprostowa( %ap, a o podrapaniu to ju& nawet nie pami"ta%em. Nazywa%em si" wtedy Toto i mia%em pó%tora roku, podobno to ma%o, ale ja i tak cieszy%em si", &e &yj". Przesta%em wtedy ju& liczy( ile czasu mieszkam w schronisku –pami"tam, &e jak si" wprowadza%em, by%o tak ciep%o, s%onecznie niemal&e, idealnie na spacery. Dzie#, który zmieni% moje &ycie, by% brzydki, zimny i pada% z nieba taki ba%y puch, na który ludzie mówi! „$nieg”. Le&a%em sobie na mojej s%omie i obserwowa%em, jak inne pieski siedz! wtulone w siebie w kojcach, a obok nich przechodzili ludzie. Ka&dy chcia% by( tym wybranym, wyratowanym psiakiem, który znów poczuje, co to kanapa, d%ugie spacery zim! i wyjazd z opiekunami na wakacje. Si%y na takie konkursy to ja ju& nie mia%em, po piekle jakie zgotowa%a mi pewna suczka, która mnie bardzo nie lubi%a. Us%ysza%em w pewnej chwili „kotek, ja chc" kotka”, podnios%em wzrok zastanawiaj!c si", po co komu taki darmozjad i zobaczy%em oczy. Wielkie niebieskie $lepia, wpatruj!ce si" we mnie z min! zrozumienia. Czeka%em d%u&sz! chwil" zaciekawiony, co si" stanie. Moja klatka otworzy%a si", a ja lekko zdezorientowany dalej gapi%em si" w te ga%y. Zosta%em ubrany w smycz – ju& wiedzia%em, &e te oczy zabieraj! mnie do siebie. W drodze do mojego nowego domu, dowiedzia%em si", &e to spojrzenie ma na imi" Ola i chcia%aby abym nazywa% si" Filon, na co po krótkim zastanowieniu si" zgodzi%em. Dojechali$my, zosta%em nakarmiony, bekn!%em, pierdn!%em, po%o&y%em si" spa( na samym $rodku mieszkania i nareszcie mog%em poczu( komfort wyprostowanych %ap. Mieszka%em tak sobie z Ol!, wychodzili$my na spacery, spali$my razem, ogl!dali$my filmy, jedli$my, nauczy%em si" podawa( %apki, a w mi"dzyczasie pozna%em babci". Po czasie sielanki zjawi%a si" Ona. Czarna suczka o g%upiutkim spojrzeniu i imieniem Pini. Zobaczyli$my j! na fejsbuku w jednym z og%osze# adopcyjnych. Jej dom tymczasowy chcia% zapewni( schorowanemu staruszkowi godn! staro$(, ale niestety nie mieli wi"cej miejsca na kolejnego psiaka, dlatego Pini szybko musia%a znale*( domek. Ola z%apa%a za telefon, pogada%a troch" z opiekunk! i przyjechali. Suczka zachowywa%a si" inaczej ni& tamta w boksie, by%a mi%a, przyjacielska, a co najwa&niejsze chcia%a si" ze mn! bawi(. Ola, w porozumieniu z domem tymczasowym, postanowi%a, &e Pini zostanie na prób", by mie( pewno$(, &e si" dogadamy i b"dziemy razem grzeczni. Mieszkamy sob" teraz z Ol!, sielanka trwa. Grzeczni nie jeste$my, zjadamy czasem rzeczy, które kompletnie nie nadaj! si" do jedzenia, czasem ci!gniemy na spacerach tak, jakby$my uczestniczyli w psim zaprz"gu, ale taki jest ju& nasz urok. Najwa&niejsze, &e Ola nas kocha, a my kochamy Ol".

Podpisano Filon

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.061

Page 125: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 126: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Elmo

Zauwa&yli$cie, &e wi"kszo$( naszych opowie$ci zaczynaj! frazy: „zawsze chcia%am mie( kota”, „w moim domu od zawsze by%y zwierz"ta”… Tak, wychowanie i nasze pragnienia maj! znaczenie. To dzi"ki zwierzakom zyskujemy $wiadomo$( i stajemy si" za nie odpowiedzialni. Czy ka&dy mo&e sta( si" opiekunem? Naiwnie twierdz", &e tak. Czy ka&dy powinien by( opiekunem? Tu jestem bardziej sceptyczna. Nie, nie. Nie my$lcie, prosz", &e tu w%a$nie zaczyna si" negatywny przyk%ad. Wr"cz przeciwnie. Magda dobrze opiekuje si" Elmo. Wie, czego je$( nie powinien, co je$( mo&e. Kiedy go co$ boli albo kiedy „nie ma humoru”, co lubi robi( itp. Nie pojawi! si" tutaj stwierdzenia typu „bo kot powinien ul&y( swojej naturze na dworze, wi"c nie jest kastrowany”, albo „bo kotka musi mie( ma%e”. Serio, Magdalena jest osob! odpowiedzialn!, u$wiadomi%a mi to, opowiadaj!c o swoim rudzielcu, który jest niezwykle fotogenicznym kotem. Z tej opowie$ci jasno wynika%o, &e dom Magdy, to tak&e dom Elmo. Jest tam dla niego miejsce. Za$ koci zak!tek jest uwzgl"dniany w planach remontowych mieszkania. S! rzeczy, które nale&! do niego. Elmo nie jest zabawk!. Nie jest towarzystwem. To równoprawny lokator, chocia& czynszu nie p%aci… W%a$nie przy okazji opowie$ci Magdaleny przypomnia%am sobie o tych wszystkich osobach, które rzekomo kochaj! zwierz"ta, ale kiedy okazuj! si" chore, stare, problematyczne w jakikolwiek sposób – l!duj! na bruku. Zawsze wtedy pytam, czy tak samo zrobiliby$cie ze swoimi rodzicami np.? Jednak chyba gorszym przypadkiem s! ludzie, których przekonania dotycz!ce ich w%asnego gatunku przek%adaj! si" na zwierz"ta. Przyk%ad – kastracje i sterylizacje. Ile razy s%yszeli$cie, &e kto$ nie sterylizuje suki lub kotki, bo przecie& jej nie wypuszcza, podaje jej hormony, uwa&a takie operacje za bestialstwo i pozbawianie zwierz!t czego$, co jest dla nich wa&ne. Czy bycie matk! faktycznie dla suki, czy kotki jest wa&ne? To samo z kastracjami. Bo przecie& nie zrobi" tego mojemu psu czy kotu, przecie& nie b"dzie ju& facetem. Mam z%! wiadomo$( – one nigdy facetem nie b"d!. Nawet wielokrotnie ca%owane, nie zmieni! si" w ksi"cia z bajki. Nie ma co oszukiwa( si" w takich kwestiach. Warto jednak pomy$le( o konsekwencjach… Ropomacicze, guzy na listwach mlecznych, uciekaj!cy pies lub kocur mo&e wpa$( pod samochód, jego rywalizacja o terytorium i samice mo&e sprawi(, &e do domu b"dzie wraca% poraniony, a mo&e nawet chory. Patrz)c na Elmo my&l' sobie, $e móg(by on sta% si' patronem takiej kampanii. W ko#cu ca(kiem

niez(y z niego model, a sprawa warta nag(a&niania.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.062

Page 127: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 128: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Spotkanie Iwony z Królikiem

Balu mieszka na jednym z pozna#skich du&ych osiedli z Dobrusi! i Danielem. Dobrusia to córka Julity, któr! odwiedzi%am kilka tygodni wcze$niej. Julita, zakochana w balu mówi%a o niej „moja wnusia”. Nie mog%am odmówi( sobie tej przyjemno$ci i nie odwiedzi( adoptowanego królika. Jestem kociar! – nic nie wiem o innych gatunkach. A królik to jaki$ koniec $wiata. Mia%am chomiki i $wink" morsk! – mo&e to b"dzie podobne? 6 pi"tro, mi%a para m%odych ludzi i króliczka, która nie lubi zdj"( i obcych. Królik za kanap!, królik pod kanap!... Dopiero gdy ju& wychodzi%am Balu okaza%a swoje zadowolenie z mojego wyj$cia i zacz"%a kica( po ca%ym pokoju. Du&o dowiedzia%am si" o królikach podczas tej wizyty, a Dobrusia i Daniel opowiedzieli mi o Balu...

Na og%oszenie o adopcji trafili przez internet na stronie Stowarzyszenia Pomocy Królikom. Po rozmowie kwalifikacyjnej uzyskali zgod" na adopcj" i tak Balu jest z nimi od pó%tora roku. Ma%a jest przes%odka, cho( na pocz!tku do wszystkiego podchodzi%a z dystansem, teraz jest ju& domownikiem „pe%n! g"b!”. Jest bardzo ruchliwa, wsz"dzie jej pe%no. Ma swoj! klatk", w której mie$ci si" kuweta i miejsce do spania, ale tak naprawd" mo&e biega( po ca%ym mieszkaniu. W klatce sp"dza tylko czas, gdy Dobrusia i Daniel s! w pracy. Jest te& wysterylizowana, gdy& króliki niekastrowane lub niesterylizowane mog! siusia( poza kuwet!. Balu nie za dobrze znosi%a towarzystwo innych króliczków, za to np. z kotami $wietnie si" dogaduje. Gdy Dobrusia i Daniel wyje&d&aj!, Balu opiekuj" si" „babcia” Julita, która ma trzy koty. Balu potrafi rz!dzi( ca%! trójk!, nie przejmuj!c si", &e jest od nich mniejsza i mog%aby by( ich obiadem. Nierzadko broi, ale przecie& taka natura uszaka. Dobrusia wie, &e gdyby mieli jeszcze raz wybiera( na pewno adoptowaliby zwierzaka, a nie kupowali w sklepie zoologicznym. Adopcja ma tak naprawd" wi"cej plusów ni& minusów, w zasadzie w ich przypadku same plusy. Bale#ka jest dwuletni! króliczk! w super kondycji, nauczon! czysto$ci i, co najwa&niejsze, zdrow!. Ta adopcja da%a ca%ej trójce wiele rado$ci.

Czego ja nauczy%am si" na tej wizycie? Tego, &e s! fundacje pomagaj!ce królikom i &e mo&na te zwierz"ta adoptowa(. Tego, &e króliczki s! nie$mia%e wobec obcych, ale za to kochaj! swoich opiekunów. Oraz tego, &e ruchliwy kot przy ruchliwym króliku to pestka.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.063

Page 129: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 130: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

S!owa klucze

Przyszed% ten dzie#, gdy postanowi%am po liceum przenie$( si" z mojej zabitej dechami mie$ciny do Poznania. Mój ukochany, wówczas trzynastoletni pies zosta% oczywi$cie w domu. Nie mog%abym &y( bez rudej sier$ci. Stwierdzi%am, &e musz" mie( kota. Ma%! rud! kulk". Koniecznie rud!. Rud!, jak ja. Jak mój pies Timo.Trafi%am na og%oszenie, bez zdj"(, napisane bez polotu. S%owo klucz: ruda kotka.Pojechali$my. Ja i przysz%y koci tatu$.Ubogi dom, sypi!cy si". M"&czyzna woniej!cy alkoholem. Kobieta, która chcia%a odda( koci"ta w dobre r"ce, jak najszybciej chcia%a stamt!d ucieka(. Wtedy mia%y dwa tygodnie. Kulka wbi%a si" we mnie pazurkami i ju& wiedzia%am… Zaledwie dwa tygodnie pó*niej kobieta zadzwoni%a z pro$b!, by odebra( kociaka. Powiedzia%a, &e reszta zostanie oddana jutro i je$li nie wezm" go, pójdzie z rodze#stwem. Pojecha%am pe%na obaw, czy dam rad". Dzi$ post!pi%abym inaczej… wtedy nie mia%am za grosz wiedzy, ani $wiadomo$ci. Stara%am si" male#stwu zapewni( najlepsze warunki. Karmi%am butelk!, dba%am o wszystkie jego potrzeby…Po kilku tygodniach ma%ej Lusi zacz"%y rosn!( j!dra (niezbyt d%ugo si" nimi „nacieszy%a”) i tak powsta% nasz szynek (bo troch" synek, a troch" kawa%ek szynki) Lucjusz D&emek.Uda%o nam si". Dzi$ nie wiem, jak da%am rad" bez wiedzy o kotach, zaj!( si" nim tak dobrze, ale to najwidoczniej musia% by( instynkt. Czuj" si" jego prawdziw! mam!.W wieku trzech miesi"cy nauczy% si" siada( na komend", gdy kto$ oferuje mu za to przysmak. .yli$my tak... ja – Mama D&emka, Tata D&emka oraz Lucjusz D&emek – w jednym pokoju, dziel!c mieszkanie z trójk! wspó%lokatorów, do których kociak bardzo si" przywi!za%. By%o nam weso%o.I którego$ dnia Timo przegra% z nowotworem… Do dzi$ mam %zy w oczach, gdy o tym my$l". Ale &ycie toczy%o si" dalej, ju& bez niego. W tym czasie zyska%am wiedz" na temat kotów, pokocha%am te stworzenia ponad wszystko. Gdy Lucjusz mia% rok, te$ciowa przygarn"%a czarn! koci! dziewczynk" – Lun". Gdy do nich przyje&d&amy, bawi! si" razem, jednak ona mocno dominuje na swoim terenie. Zapragn"%am pomaga(. Robi%am budki dla wolno&yj!cych, dokarmia%am, gdy mog%am – jak w%a$ciwie ka&dy kociarz.Kiedy$ ze znajom!, która prowadzi grup" pomagaj!c! kotom, pojecha%am na dzia%ki dokarmia( koty, których „w%a$ciciele” przypominali sobie o nich, gdy ko#czy%o im si" tanie wino. I tak pozna%am rocznego Zuzka. By% pod opiek! Pomagajmy Kotom, gdy zachorowa% zim!. Po kastracji trafi% znów na dzia%ki, niestety nie znalaz% si" dla niego nigdzie k!t. By% brudny, chudziutki i taki spragniony ludzkiej r"ki! Wdrapa% si" na mnie, a ja znowu wiedzia%am… Nie wróci%am do domu sama.Min"%y dwa lata, odk!d przygarn"li$my Lucjusza. Mamy teraz dwa pi"kne, grubiutkie koty, które s! moim najwi"kszym osi!gni"ciem i które oczywi$cie posiadaj! swój fanpejd&. Prze&yli$my traumatyczn! podró& samolotem do Anglii. By%o bardzo drogo i bardzo ci"&ko, ale najwa&niejsze, &e jeste$my razem. I zawsze b"dziemy, do ostatniego oddechu którego$ z nas.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.064

Page 131: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 132: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Wszystko zacz#!o si# od Pumy

„Wszystko zacz"%o si" od Pumy (to ta wi"ksza z szarymi pr"gami na futerku, ja$niejsza). By% pa*dziernik i w%a$nie wprowadzili$my si" do mieszkania. Wyszli$my na klatk", aby odprowadzi( hydraulika. Na schodach pl!ta%a si" ma%a szaro-czarna kulka. Pomy$la%am, &e mo&e komu$ uciek%a z mieszkania. Chodzi%am z ni! na r"kach od drzwi do drzwi, pytaj!c „Czy to mo$e nie Pani/Pana kot?” Nikt si" nie przyznawa%, a ja wiedzia%am, &e to marnowanie czasu, bo jej futerko mia%o charakterystyczn! wo# piwnicy. Tej nocy mia%y miejsce pierwsze przymrozki i coraz bardziej by%o mi szkoda zwierzaka. Jeden m"&czyzna, notabene trzymaj!c ma%e dziecko na r"kach, powiedzia%:- A we* wyrzu% na dwór, tam gdzie jego miejsce.- Przecie$ zimno jest…- No i co? Poradzi sobie.Posz%am zdegustowana, bo wiedzia%am, &e nikt si" nie zlituje nad kociakiem. Postanowili$my, &e zostanie u nas. Kupili$my jej jedzenie, na które wr"cz si" rzuci%a. Ca%! noc przytula%a si" do mnie w %ó&ku i ciamka%a koszulk", ugniataj!c %apkami. W sobot" rano poszli$my z ni! do weterynarza. Okaza%o si", &e jest to bardzo m%oda kicia, maj!ca w$ród swych przodków persa, co wyja$nia%oby nieco d%u&sze, puchate futerko, &ó%te oczy i delikatnie sp%aszczony pyszczek. Wa&y%a tylko 0,5 kg. Od wtedy pozosta%a z nami ju& na zawsze. Pocz!tkowo czasami nie trafia%a do kuwety, podkrada%a resztki jedzenia z wiadra na $mieci, warcz!c przy tym, jak pies. Za pierwszym razem naprawd" si" wystraszy%am, nigdy nie s%ysza%am, aby kot tak warcza%. Jedzenie posi%ków w jej obecno$ci by%o tak&e wyzwaniem. Potrafi%a ukra$( ziemniaka albo jajko. Bardzo d%ugo trwa%o, nim nauczy%a si", &e miseczka zawsze b"dzie pe%na i nie potrzeba zjada( wszystkiego na raz, ani ci!gle szuka( jedzenia. Do$( szybko okaza%o si" te&, &e Puma jest bardzo strachliwa i nie$mia%a. Gdy tylko przychodzili do nas znajomi, chowa%a si" pod %ó&kiem lub w innym najciemniejszym k!cie, przemykaj!c tak, aby zosta( niezauwa&on!. Ba%a si" te& swojego odbicia w oknie. Do tego dochodzi% jeszcze paniczny strach przed odkurzaczem, mopem i szeleszcz!cymi workami. Generalnie ka&dy g%o$niejszy d*wi"k sprawia, &e ucieka na szaf" lub pod %ó&ko. Mimo swej strachliwo$ci Puma zachowuje si" jak prawdziwa dama. Ka&dy jej ruch jest wywa&ony i dwa razy przemy$lany. Porusza si" dostojnie, z gracj! i cichutko. Patyczki do uszu i gumki do w%osów podkrada z wrodzonym wdzi"kiem. O dziwo, nie lubi siedzie( w kartonie. Po dwóch latach z Pum! pojawi%a si" Majka (mniejsza czarna). Pewnego dnia wyszli$my na spacer. Przechodz!c ko%o sklepu, us%yszeli$my dono$ne miauczenie. My$la%am, &e to kotek sprzedawczyni. Okaza%o si", &e to jedna z wielu ofiar wakacji. Kto$ zajecha% pod sklep i j! wyrzuci%. By%o mi jej bardzo szkoda, ale mówi%am „No wzi'liby&my, ale mamy ju$ jednego kota.” W mi"dzyczasie przyszed% po piwo stary recydywista, który zapowiada%, &e „ukr"ci jej %eb”. Znany z tego, &e potrafi% pobi( dziecko, a zabicie zwierzaka to dla niego &aden problem sprawi%, &e wzi"%am kota na r"ce i powiedzia%am, &e ma zostawi(, bo to mój zwierzak. Futrzak jakby wyczu% mi"kkie serce, wtuli% si" i zacz!% mrucze(. Popatrzyli$my na siebie i postanowili$my j! zabra( do domu. Po%ow" drogi wytrzyma%a na r"kach, drug! po%ow" sz%a niczym pies przy nodze. W domu Puma powita%a j! syczeniem, warczeniem i obna&eniem k%ów. Ona jakby niczym nieprzej"ta, posz%a do misek i si" najad%a. Potem wskoczy%a na kanap" i umo$ci%a si" na kocu. Dobrze wiedzia%a, co i jak si" u „cz%owieków” robi. Po nied%ugim czasie wysz%a na jaw choroba – koci katar z powik%aniami. Leczenie nie pomaga%o. Po tygodniu trafi%a do szpitala na kroplówki. Weterynarz mówi%, &e szanse s! pó% na pó%. Na szcz"$cie wysz%a z tego. Prawd" powiedziawszy, by%am pewna, &e jest to pi"ciomiesi"czny kocurek. W trakcie leczenia wysz%o na jaw, &e to roczna kotka. Podczas zabiegu sterylizacji okaza%o si", &e jest kotna. Nikt tego nawet nie przypuszcza%, poniewa& by%a ekstremalnie chuda. Wszystkie kosteczki mo&na by%o z %atwo$ci! policzy(. Majka okaza%a si" totalnym przeciwie#stwem Pumy. Rozgadana i odwa&na. Wszystko g%o$no komentuje, krzyczy na mewy za oknem, a wieczorami przemawia do &yrandola. O poranku zast"puje budzik i g%o$no krzyczy: miauuuu! Wpycha swoj! ma%! mordk" wsz"dzie, gdzie mo&e. Wspina si" tak&e na $ciany i meble. Gdy nie $pi, szuka co by tu wykorzysta( jako zabawk". Do tego jest niesamowitym pieszczochem. W nocy wkrada si" pod ko%dr", aby si" przytuli( i tak spa(. W ci!gu dnia wskakuje na kolana i prosi, aby nosi( j! na r"kach. Jest wulkanem energii. Ci!gle zaczepia Pumk" do zabawy, jednak ta nie odwzajemnia jej pasji do szale#stwa. Nie pozwala sobie te& na wi"cej pieszczot ni& mycie uszek, które wytrzymuje góra pi"( minut. Wielkiej przyja*ni mi"dzy dziewczynami nie ma, ale coraz cz"$ciej zdarza si", &e le&! razem na %ó&ku w niewielkiej odleg%o$ci. .adnej z nich nie szukali$my, &adnej nie mieli$my zamiaru zatrzyma(. Jednak to one wybra%y nas i to one postanowi%y u nas zosta(. Teraz nie wyobra&amy sobie, &e mogliby$my przyj$( do domu, a one nie sta%yby w drzwiach, witaj!c nas. Tak samo trudno wyobrazi( sobie wieczory z ksi!&k!, czy filmem bez kotów na kolanach.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.065

Page 133: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 134: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Figo i Fago

Figo i Fago mieszkaj! z Ani! w jednym z bloków na szczeci#skim osiedlu. Ania jest prawdziw! koci! mam!. Prowadzi dom tymczasowy oraz opiekuje si" gromadk! kotów osiedlowych. Wspó%pracuje równie& z lokalnym TOZem. Nikt chyba nie jest w stanie zliczy(, ile kociaków „wyadoptowa%a”, ale ona pami"ta wszystkie ich imiona. Nie wyobra&a sobie &ycia bez kotów i marzy o tym, &eby ka&dy futrzak znalaz% swój dom. Figo i Fago zdominowali ca%e mieszkanie. Wszystko jest im podporz!dkowane i maj! wi"cej praw ni& domownicy. Nie pa%aj! do siebie sympati!, ale jak mówi Ania – „krew si" nie leje”. Razem z Ani! i jej m"&em tworz! szcz"$liw! rodzink". Figo – zosta% znaleziony pi"( lat temu na ulicy. Jest kotem „bardzo widocznym”, po prostu swoje wa&y. Jest przytulasem. Uwielbia mizianie, czesanie brzucha, wod" pije wy%!cznie z kranu. Fago – znaleziony ponad rok temu jest kotem bardzo &ywio%owym, gadatliwym i zaczepnym. Jest te& osiedlow! gwiazd!, bo lubi przesiadywa( na parapecie ze $miesznie za%o&onymi %apkami, czym wzbudza ogóln! sympati". Obecnie kociaki maj! jeszcze Fiszk" do towarzystwa, kotk" przywiezion! z ulicy na s!siednim osiedlu, gdzie chowa%a si" w podwoziu samochodu i mieszka#cy nie wiedzieli, jak j! z%apa(. Ania zosta%a poproszona o pomoc i uda%o jej si" kotk" z%apa(. Obecnie Fiszka poznaje zasady &ycia w domu, uczy si" bawi( i poznaje si" z domownikami. Ania przygotowuje j! do adopcji i nied%ugo b"dzie w ofercie adopcyjnej TOZ’u. Co do kociaków wolno &yj!cych, to ostatni miesi!c nie by% dla Ani najlepszy. Straci%a dwóch podopiecznych. Kociaki by%y wykastrowane, przychodzi%y na sto%ówk" z pobliskich dzia%ek, które ludzie poopuszczali, a koty zosta%y i tak w poszukiwaniu jedzenia przychodzi%y. Niestety musia%y przechodzi( przez ruchliw! ulice i straci%y &ycie pod ko%ami samochodu. Najgorsze jest to, &e &aden z kierowców nie zatrzyma% si" i nie sprawdzi%, czy kot jeszcze &yje, a ju& z pewno$ci! nie udzieli% pomocy, przykre. Ania nadal nie mo&e si" otrz!sn!(. Reszta kociaków ma si" dobrze, obecnie kociaki przygotowywane s! do zimy, tzn. Ania z kole&ank! Ol! ocieplaj! budki sianem i kocami, aby kociaki mia%y ciep%o i w zdrowiu przetrwa%y zim". I, tak jak co dzie#, kociaki s! karmione i dogl!dane, czy s! wszystkie, czy zdrowe i ca%e, no i zawsze mog! liczy( na mizianki.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.066

Page 135: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 136: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Figa i Nutka

W pewn! wrze$niow! sobot" odwiedzi%am przemi%!, ludzko-kocio-psi! rodzink". Za swoimi cz%owiekami w zgodzie &yj! suczka Figa i – wi"ksza od niej, kotka Nutka. Nutka jest dwuletni! pi"kno$ci!. Zosta%a adoptowana ze schroniska w Sosnowcu jako koci!tko. Nutka jest ksi"&niczk! bez ogonka (straci%a go jako malutki kociak przez chorob") i damulk!. Je$li nie mo&e gdzie$ doskoczy( (jak do pawlacza, w którym lubi spa() trzeba j! tam wnie$(. Kiedy ju& si" wy$pi, miauczy tak d%ugo i tak g%o$no, a& kto$ j! zniesie na dó%, bo to wysoko przecie& – Nutka boi si" zeskoczy(, Nutka wi"c potrzebuje pomocy. Koteczka lubi przesiadywa( na swoim osiatkowanym balkonie i rozmawia( z go%"biami albo wylegiwa( si" w swojej donicy z trawk!. Trawk" natomiast trzeba jej zrywa( i po jednym *d*ble podawa( prosto do pyszczka, bo ksi"&niczka nie umie inaczej je$( trawki. Jej Duzi mówi!, &e Nutka to „kot-morderca” – podobno zabija mi%o$ci!, czego niestety nie dane by%o mi do$wiadczy(. Widocznie nie nadawa%am si" na ofiar" mi%osnego morderstwa. Przyjació%k! i towarzyszk! Nutki jest suczka Figa – male#ka psinka, któr! na wiosn" kto$ wyrzuci% w okolicy. Biedaczka dodatkowo zosta%a najprawdopodobniej kopni"ta i mia%a po%amana miednic". Agata bardzo d%ugo leczy%a ma%!, ale w ko#cu uda%o si" jej powróci( do zdrowia. Teraz male#ka biega i szczeka co si%. Trzeba tylko pomaga( jej przy wskakiwaniu na kanap", bo jednak dla jej os%abionej wci!& miednicy to trudne wyzwanie. Bardzo podoba%o jej si" bycie fotografowan! i dok%ada%a wszelkich stara#, by skupia( na sobie ca%! moj! uwag". Nutka i Figa s! najlepszymi przyjació%kami. Razem si" bawi!, razem $pi! wtulone w siebie, zwini"te we wspólny k%"bek. S! dla siebie idealnymi towarzyszkami, bo Nutka jako nosicielka wirusa FIP nie mo&e spotyka( si" z innymi kotami, a potrzebowa%a towarzystwa. Na zako#czenie natomiast mam dla was kolejn! histori" o przemycie kociaka przez granic". Mowa o burej 'liwce, które nie wzi"%a udzia%u w sesji, ale Agata du&o mi o niej opowiada%a i pokazywa%a zdj"cia ma%ej. 'liwka W"gierka – koteczka znaleziona latem przez Agat" podczas wakacji na W"grzech. Bo &adna kociara nie mo&e bezpiecznie jecha( na wakacje. Agata oczywi$cie zabra%a 'liwk" ze sob!. Malutka dzielnie towarzyszy%a ca%ej ekipie w wakacjach, ba, jak na koci! turystk" przysta%o, zwiedzi%a Budapeszt wyleguj!c si" w torbie, któr! nosi%a Agata na zmian" ze swoimi przyjació%mi. Zm"czona prze&yciami koteczka ze swoimi ludziami, pojecha%a do Polski i teraz mieszka u ch%opaka Agaty.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.067

Page 137: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 138: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kotki trzy...

Pewnego dnia, dzi"ki Karolinie, u której robi%am zdj"cia Fabii i Tofika, pozna%am Waltera i jego &on". Maj! oni trzy koty. Ka&de z nich pocz!tkowo by%o bardzo chore i przesz%o d%ug! drog", aby wyzdrowie(. Pomimo tego, &e &aden z tych kotów nie by% okazem zdrowia, ma%&onkowie nie zastanawiali si" zbyt d%ugo nad decyzj!, czy wzi!( kota, czy nie. Trzeba przecie& pomaga(. Ich zachowanie jest doskona%ym dowodem na to, &e ka&dy kot zas%uguje na mi%o$(, bez wzgl"du na to, czy jest ca%kowicie zdrowy, czy te& mo&e ma chor! w!trob", nerki, jest $lepy, czy cokolwiek innego. Nie nale&y si" ba( czego$, czego nie znamy, nie powinni$my stawia( takich kotów na gorszej pozycji, bo przecie& ka&dy kot jest wyj!tkowy. Ka&dy, bez wyj!tku. Najstarsz! i pierwsz! kotk!, która pojawia%a si" u Waltera jest obecnie dwunastoletnia Kianti, która jest szaro-bia%a. Kianti zosta%a uratowana przez ich córk" Justyn". Kotka mia%a dwa miesi!ce, gdy w wyniku gro*nego starcia z psem, ponios%a liczne obra&enia. Na nic si" zda%o, &e pies mia% kaganiec, nerki i tak zosta%y odbite. Leczenie by%o bardzo d%ugotrwa%e, a i tak nie by%o pewne, czy si" uda. Moment, w którym Kianti podnios%a powieki i $wiatu ukaza%y si" jej pi"kne zielone oczy, zachwyci% wszystkich domowników, wszyscy wówczas si" w niej zakochali. A i ja musz" przyzna(, &e gdy j! zobaczy%am, by%am ni! zauroczona. Ze wzgl"du na swoje nerki, kotka musi dwa razy dziennie przyjmowa( sterydy i by( pod sta%! opiek! weterynaryjn!. W swoim d%ugim &yciu kotka odby%a nawet podró& ze swoim Pa#stwem do Norwegii. Na pewno jej si" podoba%o. Obecnie, jak na starszego kotka przysta%o, jest dostojn! dam!, która uwielbia opala( si" i spa( na oknie, a najlepiej je$li na oknie znajduje si" jeszcze laptop… Drugim kotem jest Klara, pi"cioletnia kotka o umaszczeniu br!zowo-czarnym. Przygarn"li j! od m%odej osoby, która mia%a pod swoj! opiek! zbyt wiele kotów. Klarka by%a tak ma%a, &e Walter pomaga% jej wspina( si" na kolana. Z czasem uros%a i zmieni%a si" w prawdziw! pani! domu, gdy& uwielbia przesiadywa( w zlewie i zagl!da( do garnków, czy aby na pewno wszystko prawid%owo si" gotuje. Wycieczki po wysokich pó%kach równie& nie s! jej obce. Trzecim i ostatnim kotem jest czarny Kocisz. Pierwszy raz go zobaczyli na swojej dzia%ce. By% ma%ym, chorowitym, dwumiesi"cznym kociakiem. Mia% przepuklin" wielko$ci du&ego jajka i bielmo na prawym oku. Przepukliny pozbyli si" szybko, jednak oko by%o leczone przez d%ugich dziewi"( miesi"cy. Obecnie Kocisz jest szcz"$liwym rozbrykanym kotem, który uwielbia si" bawi(.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.068

Page 139: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 140: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Franek i Kida

Karolin" i Rafa%a zna%am ju& wcze$niej. Franka i Kid" pozna%am dopiero w pierwszy weekend wrze$nia. Oczywi$cie zakocha%am si", bo nie da%o si" inaczej. Takie cuda. Otwarty i przyjazny, biszkoptowy Franek i podobno zachowawcza, ciut wycofana Kida o niesamowitym pyszczku kociej sowy, która jednak te& szybko zaprzyja*ni%a si" ze mn! i z moj! torb!. Oba koty zauroczy%y mnie ca%kowicie. Kida pokaza%a alternatywn! metod" picia wody i nieprzeci"tn! mimik". Zauroczy% mnie równie& spokój i pe%ne oddania podej$cie do kotów ich opiekunów. Karolina mia%a koty w domu rodzinnym, dlatego po jej przeprowadzeniu si" do Rafa%a przedyskutowali razem i podj"li decyzj" o adopcji kociaka. Po dwóch miesi!cach wspólnego mieszkania mieli wzi!( kociaka z og%oszenia, znalezionego w sieci. „Mnie by%o trudno mieszka( w domu bez kota, bo sp"dzi%am z tymi zwierz"tami ca%e &ycie. T"skni%am do moich dwóch kocurów, nie mog%am si" przyzwyczai(. Dla Rafa%a z kolei adopcja zwierzaka mia%a by( ca%kiem now! sytuacj!, a jak si" pó*niej okaza%o, równie& niez%! prób! cierpliwo$ci (ktokolwiek mia% w domu ma%e koty, ten wie, co mam na my$li).” Gdy pojechali na wizyt" przedadopcyjn!, byli zachwyceni maluchami. Wybór pad% na jednego z rudych braci, bo Karolina zawsze mia%a s%abo$( do rudzielców. Byli bardzo do siebie podobni (Franek jednak okaza% si" bardziej biszkoptowy). By% tam równie& trzeci malec z miotu – koteczka. „Male#ka i drobna, o sier$ci we wszystkich odcieniach szaro$ci. Jak si" potem dowiedzieli$my, nie by%o ch"tnych, &eby j! zaadoptowa(.” Po jakim$ czasie Karolina dosz%a do wniosku, &e „co dwa koty, to nie jeden” i czu%a, &e powinni zabra( do siebie równie& t" koci! dziewczynk". „Rafa% podchwyci% pomys% i w taki sposób znalaz%o si" u nas rodze#stwo: Franu$ i Kida. Trzeci kociak równie& znalaz% dom. Wiedzia%am dobrze, na co trzeba by( gotowym przy takich ma%ych brykaczach, Rafa%owi troch" zaj"%o, przyzwyczajenie si" do ich intensywnego, nocnego trybu &ycia, ale po jakim$ czasie okaza%o si", &e ca%a nasza czwórka jest coraz bardziej zgrana – nawet pod wzgl"dem godzin snu. Wi"* szybko si" wzmacnia%a.” Po niespe%na roku wspólnego &ycia Franek zacz!% chorowa(. „Mia% spore problemy z uk%adem moczowym, leczenie trwa%o do$( d%ugo, na dodatek z pocz!tku nie trafili$my z wyborem weterynarza. Na szcz"$cie ostatecznie znale*li$my dla Franka opiek" na najwy&szym poziomie i chwile grozy mamy ju& za sob!.” Obecnie kociaki s! zdrowe, maj! si" doskonale. S! to dwie kocie przylepy, cho( okazuj! ró&nie swoj! mi%o$(. „Franek domaga si" brania na r"ce, zachowuje si" wtedy niemal jak ma%pka, bo przyczepia si" do cz%owieka; rano potrafi zrobi( nam masa& i usi%uje liza( po twarzy. Natomiast Kida to kotka „kolankowa”, przy czym nadal zdarza jej si" ssa( nasze ubrania. Nie ma równie& takiej mo&liwo$ci, &eby które$ z nas posz%o si" k!pa( w samotno$ci – Kida zawsze jest na posterunku i domaga si" wpuszczenia do %azienki.” Kida uwielbia pi( z kranu i robi to w uroczy, niestandardowy sposób, co uda%o mi si" zaobserwowa( podczas sesji. „Musz" przyzna(, &e oba koty maj! wspania%e usposobienie, mimo &e bardzo si" od siebie ró&ni!. Franek jest dosy( fajt%apowaty, ale bardzo kochany. Kida to ultra inteligentna ma%a bestia. Jest zwinna i bardzo sprytna.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.069

Page 141: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 142: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

U Mieszka…

Do Mieszka prowadz!cego Kocie Porady Behawioralne i jego Domu Tymczasowego w Piastowie trafi%am w pierwszy weekend wrze$nia. Pozna%am znów cudowne koty. Dwójk" uroczych rezydentów oraz przepi"kn!, przymiln! tymczask" – trójkolorow! Sisi. Czarek, cudny bia%o czarny kocurek by% podopiecznym O$rodka Koteria, stamt!d trafi% do pewnego Domu Tymczasowego (Krzy$ka Chojnackiego- wolontariusza – przyp. M.E.). Po d%ugim leczeniu kataru i choroby oczu oraz kastracji, zamieni% si" z dzikiego kocura w stworzenie, które uwa&a, &e cz%owiek jest fajn! istot! i warto mie( go pod r"k!. Ponad dwa tygodnie Mieszko namawia% &on" na adopcj" kota. W ko#cu si" zgodzi%a i pojechali na rozmow" przedadopcyjn!, sp"dzili tam dwie godziny. Czaru$, który nosi% wtedy imi" Ma%piszon „od wielkich oczu i uszu, oraz metodycznego rozrabiania i demolowania domu”, ca%kowicie rozkocha% w sobie mieszkow! &on". Umówili si" na termin przywiezienia kota, podpisali umow" i zaj"li si" przygotowaniem mieszkania na jego przyj"cie pod ich dach – kuwety, &wirek, jedzenie – identyczne, do jakich Czaru$ przyzwyczajony by% w swoim Domu Tymczasowym oraz obowi!zkowe zabezpieczenie okna. Sue trafi%a do Koterii, jak wiele innych kotów, po prostu na sterylizacj". Na samym pocz!tku by%a bardzo przera&ona lud*mi. Wiele czasu a mo&e i ca%y sp"dza%a, siedz!c w k!cie kuwety i sycz!c, prychaj!c dziko. Jednak po jakim$ czasie uzna%a, &e ludzka r"ka nie jest taka z%a, a nawet potrzebuje jej tak samo, jak jedzenia. Po jednym z zastrzyków, które przyjmowa%a, pojawi%a si" u niej egzema na karku, wi"c wymaga%a doleczenia. Po zobaczeniu jej zdj"cia, Mieszko wraz z &on! zakochali si" i zdecydowali wzi!( j! do siebie na tak zwany tymczas. Uznali, &e tak pi"kna kota na pewno bardzo szybko znajdzie dom. To niezwykle umaszczona, dymna pi"kno$( o przenikliwym spojrzeniu. Socjalizacja Czarka i Sue przebiega%a wzorcowo i bardzo szybko i sprawnie. „Koty niemal natychmiast za%apa%y pozytywny kontakt i mimo &e by%a to tymczaska – podpisali$my umow" adopcyjn! z O$rodkiem Koteria i Sue sta%a si" pe%noprawn! rezydentk! naszego Domu Tymczasowego.(...) zaw%adn"%a naszymi sercami. To nie do$(, &e pi"kna kicia, to jeszcze z tych tul!cych si", mrucz!cych i bezgranicznie kochaj!cych cz%owieka. Nie dziwne wi"c, &e skrad%a serca swoich ludzi. Mieszko ogromnie dzi"kuje i wdzi"czny na zawsze jest O$rodkowi Koteria, Fundacji dla zwierz!t ARGOS, a tak&e Krzy$kowi Chojnackiemu za dom tymczasowy Czarka i pomoc merytoryczn!, Izabeli Piórkowskiej za niezwyk%! opiek" weterynaryjn! i dzielenie si" do tej pory wiedz!, oraz Ewie Lenc za pomoc w transporcie kotów i przy%o&enie r"ki do adopcji Sue oraz wsparcie merytoryczne. A tak&e wszystkim wolontariuszom, dzi"ki którym zajmuje si" „skarbami w postaci Sue i Czarka”.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.070

Page 143: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 144: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Cz!eczo-kocio-psia rodzina

Do Kasi i Alka oraz ich zwierzaków trafi%am tydzie# temu. Kiedy otworzy%y si" drzwi wej$ciowe, przede mn! stan!% przepi"kny – wielki, bia%y i bardzo przyja*nie nastawiony kot. Musz" przyzna(, &e w Irku zakocha%am si" od pierwszego wejrzenia. Za chwil" jednak pozna%am srebrne cudo, czyli filigranow! Mimi. Na jej widok moje serce równie& bi%o bardzo szybko. Na moim punkcie za to oszala% Bzik, zwariowany pies, który ma tak chyba z ka&dym cz%owiekiem. Jest uroczy i kocha wszystkich cz%onków swojej rodziny, tych kocich równie&.Zapraszam na opowie$( Kasi. „Pierwszy by% Irek (tak naprawd" pierwsza by%a moja czarna kotka Kota, ale kiedy Ona odesz%a, pojawi% si" Irek), pi"kny bia%y kocur. Przywioz%a mi go z Mazur pani Ma%gosia, z któr! pracowa%am w tamtym czasie. Nazwa%am go Irokez, poniewa& na g%owie mia% czarny pasek. Z czasem pasek znik%, a Irokez zosta% Irkiem. Nazywam go te& wielkim Bia%ym Budd!, poniewa& znosi moje mi%osne zap"dy ze stoickim spokojem – mog" go wzi!( na r"ce, przytula(, mizia( i nic. Zero reakcji. Czasami bardzo, ale to bardzo rzadko, us%ysz" cichutkie mruczenie i jest to wyraz najwi"kszego uznania. Ponadto Irek gada, czyli jest kotem akustycznym, wydaje z siebie ró&norakie d*wi"ki. Mimi (zwana dziewczynk! b!d* Niuni!), czyli moje drugie kocie dziecko jest zupe%nie inna. Adoptowa%am j! z fundacji JoKot. Szuka%am towarzystwa dla Irka i zobaczy%am jej zdj"cie na stronie. By%a to typowa mi%o$( od pierwszego wejrzenia. Mimi jest ca%kowicie MOIM kotem, wzi"ta na r"ce od razu w%!cza swój motor. Jest zawsze w tym samym pokoju co ja, a najlepiej $pi ze mn! w %ó&ku – koniecznie jak najbli&ej mojej twarzy. Nawet kiedy ma dosy( czu%o$ci to jednocze$nie si" przytula i odpycha %apami (oczywi$cie ca%y czas mrucz!c). Malutka i drobna jest najs%odsz! istot! na tej planecie, ma te& niez%ego diab%a za skór! – Mimi to mistrzyni niesamowitych pogoni, podrzuce#, nag%ych zwrotów akcji i odbijania si" od $cian. Najm%odszy w naszej cz%owieczo-kocio-psiej rodzinie jest Bzik, kundelek adoptowany z dnia na dzie#. W pewnien lutowy dzie# A.D. 2014 wysz%am z domu bez psa i wieczorem wróci%am z psem, a wszystko to za spraw! mojego narzeczonego. Bzik (uwierzcie mi, to imi" najlepiej opisuje mojego psa) wprowadzi% do naszego domu najprawdziwszy horror, huragan i niewyobra&alny chaos. Jest mistrzem niszczenia wszystkiego, ponadto zjada portfele, smycze, szelki i zabawki kotów. To prawdziwy wulkan energii, takie sier$ciowe mini tornado. Koty, z pocz!tku nieufne, zaakceptowa%y to nowe, dziwne co$ (co prawda jest to akceptacja typu: tolerujemy, ale trzymaj si" od nas z dala), ale ca%a akcja wprowadzania psa do domu min"%a bezkrwawo i oby%o si" bez ofiar. Bzik jest niesamowity – kocha WSZYSTKICH. Nas, nasze koty, naszych znajomych, pana przypadkowo spotkanego na ulicy, s%owem WSZYSTKICH. Was czytaj!cych te s%owa pewnie te&. A jak kocha, to znaczy, &e b"dzie si" chcia% z Wami bawi(. I uwierzcie mi, macie przer!bane.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.071

Page 145: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 146: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Tosia

Jaki$ czas temu mia%am przyjemno$( odwiedzi( dom Tosi i jej cz%owieków, czyli Wioletty i jej m"&a. Tosia ju& na samym pocz!tku chcia%a si" bawi(. Standardowo, jak ka&dy inny kot, obw!cha%a moje buty i torb". Pó*niej zacz"%y si" harce, jak wida( na zdj"ciach, Tosia lubi wszystkie zabawki, zaczynaj!c od drapaka, ko#cz!c na piórkach. Uwielbia tak&e spa( z misiem, dwa albo i trzy razy wi"kszym od niej. Jak Wiola znalaz%a Tosi"? Wiola mówi, &e wiele jest takich historii, szesnastego lipca bie&!cego roku pod Galeri! Dominika#sk!, rozegra% si" koci dramat. Spomi"dzy filarów zaczyna dobiega( koci p%acz, po chwili wy%ania si" zza nich ma%a, czarna kulka, kotka, która nie ma nawet miesi!ca. Wiola, która nie potrafi przej$( oboj"tnie obok czyjego$ nieszcz"$cia, wraz z innymi przechodniami próbuje z%apa( kici", ta jednak w pop%ochu, zaczyna wali( na o$lep w szyby, przera&eni tak samo, jak i ona, wycofuj! si". Dziewczyna postanawia zadzwoni( do wolontariuszki Marty z Przygarnij Kota, ta informuje j!, &e oczywi$cie przyjedzie, ale kto$ musi zosta( z kotem, dopóki ona nie dotrze. Kobieta, która wcze$niej pomaga%a jej z%apa( kotk" oddala si", w sumie nic dziwnego, bo przecie& wybi%a siódma i ka&dy $pieszy si" do pracy. Kicia, czuj!c, &e jest osaczona, postanawia przebiec na drug! stron" przez jezdni" i schowa( si" w krzakach. Na szcz"$cie nic nie jecha%o, ale Wiola i tak bardzo mocno si" zestresowa%a. Gdy przyje&d&a Marta, jednym pewnym ruchem %apie kotk". I nastaje ten moment, kiedy trzeba podj!( decyzj", co dalej... Wiola d%ugo si" nie waha, gdy tylko sko#czy prac", od razu zabiera kici" do siebie. B"dzie musia%a j! oswoi( i przekona( do ludzi. Kruszyna wa&y%a zaledwie 0,8 kilograma. Od razu skrad%a serce Wioli i jej rodziny. No bo jak tu nie kocha( takiego szalonego, ma%ego, biegaj!cego szcz"$cia? U Tosi zosta% wykryty psi tasiemiec i koci katar, z jednym i z drugim ju& walczy weterynarz. Kotka bardzo dzielnie znosi zastrzyki i wizyty u lekarza. Tosia ma s%abo$( do jednego z trzech wielkich misi. Czasami go zaczyna szarpa( z!bkami, a czasami po prostu si" do niego przytula i zasypia w „jego obj"ciach”. Kotka bardzo lubi zabaw" piórkami, skacze za nimi bardzo wysoko, jest bardzo energicznym kotem. Uwielbia wszelkiego rodzaju zabawy, ka&da rzecz jest dla niej idealn! zabawk!. Dodatkowo lubi sobie wchodzi( na stó%, gdy nikogo nie ma i pozrzuca( kilka rzeczy. Nie wiem, czy wiecie, ale jest tak&e wielk! fank! pi%ki no&nej, gdy m!& Wioli siada przed telewizorem, Tosia wskakuje i ogl!da razem z nim.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.072

Page 147: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 148: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Zwierzyniec Magdy

Pewnego s%onecznego popo%udnia odwiedzi%am dom Magdy. W jej domu znajdzie si" miejsce dla kota, psa, ale tak&e dla szynszyla, czy chomika. Foszka pocz!tkowo zgrywa%a prawdziw! ksi"&niczk", ale jak przysz%o co do czego, to bardzo ch"tnie %apa%a piórka, natomiast Nana jad%a ze sto%u. Magda %!cznie w domu ma trzy koty, dwa psy, dwa szynszyle i chomika. Kobieta mieszka w domu wielopokoleniowym, gdzie od zawsze by% jaki$ pies, albo kot. Nie wyobra&a sobie &ycia, bez kota, %asz!cego si" do nóg, czy psa weso%o merdaj!cego ogonem, na jej widok. Najstarszym zwierzakiem, ze „stada” Magdy jest Plamka. Ma ona jedena$cie lat. Na ogó% %asi si" do cz%owieka i jest mu pos%uszna, jednak czasami zdarza si" jej pokaza( ciemniejsz! stron". Pomimo tego, &e wychowa%a si" z dzie(mi, nie za bardzo za nimi przepada. Drugim psem w rodzinie jest Beza, dwuletnia suczka. Jest ona zupe%nie inna ni& Plamka. Jest bardzo &ywio%owa i uwielbia gania( za patykami. Jest bardzo przyjazna, uwielbia zabaw" z dzie(mi oraz z kotami. Podczas spaceru rzuca%aby si" na ka&dego, kto tylko przechodzi, gdyby nie by%a na smyczy. Foszka tak naprawd" mia%a by( Fochem, ale okaza% si" kotk!. Ma takie imi", poniewa& lubi si" obra&a(. Nie daj Bo&e, gdy Magda czyta ksi!&k", a kotka le&y jej na kolanach i Magda nagle si" poruszy, wówczas zeskakuje obra&ona i „nie odzywa si"” do Magdy. Kotka nie lubi równie& by( zaczepiana przez inne koty, jest typem skrajnej indywidualistki. Jednak podczas mojej wizyty uda%o si" wydoby( z Foszki koci! natur" i, gdy tylko sznurek poszed% w ruch, Foszka wodzi%a za nim wzrokiem, a nast"pnie przesz%a do ofensywy i rzuca%a si" na niego. Drugim kotem, który pojawi% si" w domu Magdy, by%a Nana. Kotka od razu sta%a si" ulubionym kotem córki Magdy. Nana nie mia%a &adnych problemów z akceptacj! nowego otoczenia, szybko si" zaaklimatyzowa%a. Jest bardzo ciekawska, wejdzie i wskoczy wsz"dzie, gdzie tylko si" da. Jej imi" w j"zyku japo#skim oznacza „siedem”, a siódemka jest przecie& szcz"$liw! liczb!. Swoj! drog! Nana jest siódmym zwierz"ciem w domu, a jej oczy s! wielkie, jak u mangowych postaci. Rysio, ruda pi"kno$( zosta% znaleziona zim!. I by% prezentem na Dzie# Babci i Dziadka. Owini"ty czerwon! kokardk! zosta% wr"czony rodzicom Magdy, którzy mieszkaj! z ni! w jednym domu. Na pocz!tku wychudzony i zabiedzony, szybko przemieni% si" w prawdziwego kocura. Rysiu jest kotem, który lubi chodzi( swoimi dachami. Ups, $cie&kami. Jednego Magda jest pewna, dobrze jej z tym zwierzy#cem, gdy obserwuje swoje zwierz"ta, mówi, &e si" odpr"&a a i czasami, na przyk%ad podczas mojej wizyty, mo&na z kotami kaw" wypi(...

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.073

Page 149: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 150: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Mas!aw i Konstanty

W sobotnie, letnie popo%udnie odwiedzi%am niezwykle przytulne mieszkanie na warszawskiej Saskiej K"pie. Zaprosili mnie Mas%aw i Konstanty, &eby opowiedzie( mi histori" swojego &ycia. Nie%atwego do czasu, a& na ich drodze stan"%a Joanna i da%a im wspania%y i kochaj!cy dom.! Wszystko zacz"%o si" w styczniu 2013 roku. To w%a$nie wtedy Asia, natkn"%a si" na og%oszenie o poszukiwaniu domu dla kilkuletniego bia%ego Kocurka. A by% nim w%a$nie Mas%aw. Przebywa% w Fundacji na rzecz zwierz!t „Przytul Psa” po tym, jak zosta% od%owiony z dzia%ek, gdzie podobno mieszka% oko%o roku. Po rozmowie telefonicznej panie z fundacji przywioz%y Mas%awa na Sask! K"p". Kotek najpierw schowa% si" pod %ó&ko w sypialni, a po 20.00 wyszed%, przedefilowa% przez du&y pokój, min!% miski, min!% panie i wskoczy% Joasi na kolana! To by%o po prostu przeznaczenie i mi%o$( od pierwszego wejrzenia. Obustronna. I tak rozpocz"%a si" ich wspólna przygoda.! Wspólnie sp"dzili pó% roku. Jednak po tym czasie w Joannie zakie%kowa%a my$l „co dwa koty, to nie jeden” i nie$mia%o postanowi%a zacz!( szuka( towarzysza dla swojego bia%ego przyjaciela. Mia% to by( jaki$ ma%y kotek, &eby %atwiej zaprzyja*ni% si" z trzyletnim wówczas Mas%awem, ale &ycie pisze nam inne scenariusze, ni& sobie zaplanujemy. Przez zupe%ny przypadek kole&anka Joanny trafi%a na portalu spo%eczno$ciowym na wydarzenie dotycz!ce zbierania funduszy na leczenie pewnego kotka Konstantego. Kocurka, potr!conego przez samochód, jego w%a$ciciele przynie$li do u$pienia. M%ody, oko%o roczny kotek, w wyniku wypadku, dozna% urazu g%owy – do lecznicy trafi% z opuchni"t! g%ow! i p"kni"tym na ca%ej d%ugo$ci podniebieniem. „Opiekunowie” nie chcieli lub nie mogli podj!( si" leczenia, zostawili kotka do u$pienia i zrzekli si" praw do niego. ! Badania na szcz"$cie nie wykaza%y innych obra&e# poza z%amanym podniebieniem. Kot zniós% bardzo dzielnie zabiegi czyszczenia noska i mordki z krwi, która utrudnia%a mu oddychanie, próbowa% wstawa(, szuka% kontaktu z lud*mi… Chirurg podj!% decyzj" o jak najszybszej operacji – trzeba by%o zadrutowa( podniebienie, aby ko$ci si" nie rozesz%y i aby kociak móg% jak najszybciej przyjmowa( pokarm. W tym ci"&kim czasie kotkiem zaj"%a si" Anna, która ju& nie jedn! koci! bied" przygarn"%a pod swój dach. Konstanty dobrze zniós% operacj", a jego dochodzenie do zdrowia przebiega%o w rewelacyjnym tempie.! Joanna nie tylko wspar%a kota w jego leczeniu, ale i postanowi%a go adoptowa(. Jego dotychczasowej opiekunce, która sprawowa%a nad nim opiek" podczas d%ugotrwa%ej rehabilitacji, nie%atwo by%o rozsta( si" z Konstantym, jednak rozs!dek zwyci"&y% i tak w lipcu 2013 roku Kostek do%!czy% do Mas%awa.! Mas%aw to przytulinek i leniwiec. 'pi wtulony w rami" swojej opiekunki i uwielbia kocie mleko, cho( ju& nie jest dzieciakiem. A Kostunio mniej si" przytula, ale jest odwa&ny, poluje na (my i le&!c na kuchence, jest wiernym asystentem podczas gotowania.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.074

Page 151: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 152: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Emil, królik

Praca w moim przypadku okaza%a si" pierwszym miejscem, o jakim pomy$la%am i gdzie mog%abym znale*( zwierzolubnych. Z Len! pozna%y$my w%a$nie w pracy, gdzie opowiedzia%am jej o swojej pasji, któr! s! zwierz"ta. Jak si" okaza%o, Lena ogromn! mi%o$ci! darzy przede wszystkim jedno zwierz", które postanowi%a nam przedstawi(. Kiedy us%ysza%a o akcji, wyrazi%a ch"( przyst!pienia do niej ze swoim królikiem, aby podzieli( si" ich przyja*ni! i w pierwszym wolnym dla nas obydwóch terminie uda%o nam si" spotka(, aby porozmawia( przede wszystkim o królikach. Emil, króli$ Leny, zadomowi% si" u niej w grudniu i by% dla niej prezentem od 'wi"tego Miko%aja. Aktualnie nie znam osoby, która popiera%aby &ywe prezenty, ale Lena od razu zaznaczy%a, &e decyzj" o adopcji podj"%a ona sama, przy drobnej sugestii osoby, która postanowi%a sprawi( jej prezent. Równie& osobi$cie pojecha%a po odbiór Emila. Jeszcze przed spotkaniem w ich wspólnym domu i poznaniem Emila, poprosi%am Len", aby opowiedzia%a mi o nim. W zwi!zku z tym, &e przegada%y$my d%ugie godziny na temat zwierz!t, uda%o mi si" odrobin" dowiedzie( o tym króliczku. W ka&dym zdaniu, wypowiadanym na jego temat przez Len", s%ycha( by%o olbrzymi! sympati", jak! czuje do swojego zwierzaka. Poprosi%am j! równie&, aby opisa%a go czterema najbardziej dominuj!cymi cechami – wybra%a: „charakterny”, „pieszczotliwy”, „ciekawy $wiata” i „lubi by( g%askany”. Id!c na spotkanie z nimi, wiedzia%am równie&, &e Emil nie boi si" obcych. Niestety nie zosta%am przez niego pokochana i najcz"$ciej pokazywan! przez niego cz"$ci! cia%a by%a jego... pupa. Mi%o$( Emila w stosunku do Leny równie& zosta%a wystawiona na prób" – niedawno prze&yli wspólnie przeprowadzk", któr! Emil bardzo prze&y%. Jednak po chwili wzgl"dnego oswojenia si" ze mn!, wida( by%o po nim, &e w nowym mieszkaniu czuje si" ju& bardzo dobrze. Najwa&niejsze, aby jego opiekunka by%a blisko. Wspólnie równie&, oprócz chwil rado$ci, prze&yli chwil" grozy. Kiedy Lena nie mog%a odnale*( swojego towarzysza, jedynym wyj$ciem, które przysz%o jej do g%owy, by%a ucieczka z balkonu – mimo tego, &e balkon by% zabezpieczony. Jednak jeszcze przed poszukiwaniami królika pod balkonem uda%o si" go znale*( w kryjówce, któr! okaza%a si" niezabezpieczona wn"ka pod szaf!. Na szcz"$cie wszystko dobrze si" sko#czy%o, ale Lena najad%a si" wystarczaj!co du&o strachu. W zwi!zku z tym, &e Lena sp"dza sporo czasu poza domem, my$la%a równie& o adopcji drugiego królika, jednak na chwil" obecn! ilo$( miejsca, jak! dysponuje, nie pozwala jej na dostawienie kolejnej klatki.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.075

Page 153: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 154: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Rambo, Tilli i… Puszek

Podczas mojej wizyty u Hortensji by%y zaledwie dwa koty, ale jak wiadomo ilo$( posiadanych kotów, szybko si" zmienia, wi"c obecnie ma ona ju& trzy kociaki. Id" o zak%ad, &e trzeci kot nie b"dzie tylko tymczasowy. Hortensja d%ugo szuka%a kota, który by%by dla niej idealny. Pocz!tkowo by%a zainteresowana g%ównie kotami z rasy Ragdoll. Pi"kne, l$ni!ce bia%e futerko i m!dre, niebieskie oczy. Jednak, po d%u&szych poszukiwaniach, zdecydowa%a si", nie zwraca( a& takiej uwagi na wygl!d kota i zacz"%a przegl!da( koty o rasie europejskiej, czyli najukocha#sze dachowce. Trwa%o to troch", zanim natkn"%a si" na kocie forum. Wcze$niej, gdy dzwoni%a, dostawa%a odpowied*, &e kotek albo ju& adoptowany, albo zarezerwowany. Doda%a wi"c og%oszenie na forum, ale nie spodziewa%a si" zbytnio odzewu. Jednak odpowiedzia%a jej Edyta, jedna z wolontariuszek z grupy Neko. Postanowi%a pojecha( na wizyt" przedadopcyjn!, aby zobaczy( swojego przysz%ego kota. Kiedy go zobaczy%a, wiedzia%a, &e go adoptuje, jednak oprócz Ramba, jej uwag" przyku%a te& inna istotka, o imieniu Kika. Ma%a kotka, jako jedyna spo$ród wszystkich kotów, by%a zainteresowana obecno$ci! Hortensji. I tym sposobem, zamiast jednego kota, przygarn"%a dwa. Tu& przed nowym rokiem, pojawi%y si" u niej dwa koty. Wszystko robi%y razem. Spa%y, jad%y, bawi%y si". Gdy jedno by%o w innym pokoju ni& drugie, od razu rozpoczyna%o si" g%o$ne miauczenie. Tydzie# po sterylizacji okaza%o si", &e Kika ma zapalenie otrzewnej, niestety nie uda%o si" jej uratowa(. I dwudziestego pierwszego marca 2014 roku odesz%a za t"czowy most. Cho( Rambo zosta% sam, to Hortensja i domownicy, nie chcia%a kolejnego kota. Do czasu, a& przeczyta%a og%oszenie o Tili, jej ówcze$ni opiekunowie chcieli j! natychmiast odda(, ca%a ich historia wydawa%a si" jaka$ podejrzana, postanowi%a wi"c nast"pnego dnia odebra( kici" z dworca. Kiedy j! odebra%a, zobaczy%a, jak bardzo jest drobna. Spokojnie mie$ci%a si" w d%oni. Dodatkowo nie potrafi%a sama je$( ani pi(. By%a kruszyn!, wa&!c! zaledwie 0,4 kilograma. Obecnie koty s! bardzo rozbrykane. Uwielbiaj! razem bawi( si" i szale(. S! wsz"dzie. Ka&da pó%ka, k!t i zakamarek musz! by( ich. Uwielbiaj! poranne gonitwy, najlepiej o czwartej rano. Gdy ich opiekunowie wracaj! do domu, koty czekaj! przy drzwiach, aby si" przywita(. Niedawno do tego zacnego grona do%!czy% Puszek. Koci" znalezione przez Hortensj" pod jej klatk!. Najpierw by% pod klatk!, pó*niej znalaz% si" pod drzwiami i gdy tylko otworzy%a drzwi, od razu wszed% jak do siebie. Napi% si", zjad% i ani my$la% sobie i$(. No bo niby gdzie mia%by lepiej?

Ps. Obecnie ju& mog" oficjalnie napisa(, &e Puszek zosta% u Hortensji...

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.076

Page 155: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 156: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Garfield

Garfield mieszka z Angelik! i jej rodzin! w Szczecinie. Trafi% do nich 2,5 roku temu jako pó%roczny kociak.

Od razu sta% si" pupilkiem Angeliki, nie odst"puje jej na krok. Przepada za damskim towarzystwem. Jako typowy samiec alfa jest bardzo zaborczy i niech"tnie toleruje jej m"&a, za to $wietnie dogaduje si" z psem s!siadów – adoptowanym grzywaczem chi#skim. Jest bardzo ca%u$ny i miziasty, $pi razem z w%a$cicielk!. Jada z rodzin! przy wspólnym stole, ale jest bardzo wybredny. Lubi jajka i ogórki oraz przesiadywanie w lodówce. Kiedy$ zosta% przez przypadek w niej zamkni"ty.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.077

Page 157: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 158: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Gabi, Eleonora i Mara

Monik" odwiedzi%am dwa razy, najpierw w sprawie kociaków, które ma u siebie na tymczasie, pó*niej odno$nie akcji Mój Kot Ma Dom. Monika od zawsze chcia%a mie( kota, wi"c gdy tylko pod koniec studiów nadarzy%a si" ku temu okazja, nie zastanawia%a si" d%ugo. O swojej przysz%ej kotce dowiedzia%a si" przez s!siadk" swojej kole&anki, opiekowa%a si" ona bezdomnymi kotami i tak pozna%a swojego kota. Eleonora by%a zmuszona mieszka( na cmentarzu, gdy& inne koty j! przegania%y. Monika d%ugo si" nie zastanawia%a i tak po kilku dniach w jej domu pojawi%a si" oko%o trzyletnia bia%o-czarna kotka. Z pocz!tku by%a bardzo nieufna, a jej ulubionym zaj"ciem by%o przebywanie pod %ó&kiem. Zaj"%o jej dwa tygodnie, aby wyj$(. Po tym, jak da%a si" wzi!( na r"ce, by%o ju& coraz lepiej. Po dwóch latach, Monika wraz ze swoim narzeczonym, zdecydowali si" wzi!( drugiego kota, aby zapewni( towarzystwo kotce. Eleonora, wcale, ale to wcale nie by%a zadowolona tym pomys%em. Odwiedzili schronisko, aby wybra( kota. Gdy weszli do pomieszczenia, gdzie przebywaj! koty, wi"kszo$( z nich od razu czmychn"%a na podwórko, b!d* pochowa%a si" na drewnianych belkach umieszczonymi pod sufitem. Jednak, jeden kot chyba zosta%, bo z parapetu dobiega% dziwny d*wi"k, a mianowicie „siurb...miauuuuu.....siurb..". Kotka jak ich zobaczy%a, od razu próbowa%a zej$( z parapetu, gdy w ko#cu jej to si" uda%o, pow"drowa%a w stron" Moniki i jej narzeczonego, kilka razy jeszcze po drodze zebra%a %ap! od innych kotów, ale nic sobie z tego nie robi%a, a Monika ju& wiedzia%a, &e to w%a$nie po tego kota przyszli. Jej schroniskowe imi" brzmia%o Gabi i takie te& jej pozostawili. Po wyk!paniu kotki, przez kilka miesi"cy by%a czysta, ale w zwi!zku z problemami z budow! jej pyszczka, kotka cz"sto zapomina o myciu, bior!c pod uwag", &e lubi spacer i tarzanie si" w piasku, to nied%ugo pob"dzie bia%a po k!pieli. I dlatego te& o wiele cz"$ciej mo&na j! zobaczy( szar!, ni& bia%!. Dodatkowo ma kilka psich cech, na przyk%ad chodzenie przy nodze podczas spaceru, czy bieganie za pi%k!. Ostatnim czworonogiem, który pojawi% si" w domu Moniki, jest pies. Przygarn"li go ze schroniska, gdzie kto$, trzy dni przed ich wizyt!, go odda%. Na spacerze, po krótkiej chwili ca%kowicie si" na nich otworzy% i weso%o merda% ogonkiem. Nie jest ma%ym pieskiem, tylko miesza#cem malamuta. Wed%ug znawców pies w ogóle nie nadaje si" do mieszkania w bloku. Co dziwne, Mara czuje si" jak u siebie, a d%ugi spacer, b!d* rower s! w stanie „u$mierci(” psa na przynajmniej po%ow" dnia. My$l", &e warto, abym na koniec jeszcze doda%a, &e Gabi bardzo lubi spa( na Marze.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.078

Page 159: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 160: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Dom pe!en PSYja)ni!

Zanim oddam g(os Iwonie, która odwiedzi(a Kasi', par' s(ów, dlaczego zale$a(o mi na tym spotkaniu. Kasia Pisarska to ta pani z telewizora i innych mediów, która mówi(a mi'dzy innymi o wystawianiu misek z wod) w czasie upa(ów. To ona je*dzi(a po kraju i popularyzowa(a ten pomys(. W !odzi przyj)( si' w wielu miejscach, dlatego chcia(am, $eby Kasia sta(a si' jedn) z osób, które Wam zaprezentujemy. Poza tym jest ona wielbicielk) psów (a psy u nas s) w mniejszo&ci... nadal, wi'c tym bardziej chcemy zwi'kszy% ich obecno&ci w ramach akcji) i to promowanie psich adopcji le$y jej na sercu. To bardzo ciep(a osoba, o czym przekonacie si' tak$e z krótkiej relacji Iwony.

Mia%am ogromn! przyjemno$( pozna( Kasi" i jej „czipsy”. Fantastyczny psolubny dom i rewelacyjna gospodyni! Kasia ma ogromne serducho i z ogromnym entuzjazmem pomaga czworonogom. W domu ma trzy merdaj!ce ogony, ka&dy przygarni"ty w innych okoliczno$ciach. Hacker – pies, który jest cz%owiekiem. Adoptowany ze schroniska z drugiego ko#ca Polski, jak to mówi!: mi%o$( nie zna granic. Psiak aktywnie promuje adopcje Jocker – mieszanka jack russell terrora z bullkiem. Ten niedu&y pies, zawsze... ZAWSZE znajdzie sposób, &eby da( Ci buziaka. Nie ma znaczenia czy masz (jak ja) 158 cm wzrostu, czy 190 cm... on da rad". Sam sobie znalaz% dom. Po prostu do niego wbieg%, uca%owa% nowych cz%owieków... i zosta%. Jack – mieszanka owczarka niemieckiego i malamuta! Psiak b%!ka% si" kilka miesi"cy i pomimo &e by% zachipowany, nikt si" po niego nie zg%osi%. Jest $wietnym partnerem do zabaw dla Jockera. Có& by%o zrobi(, gdy nie znalaz% si" dla niego &aden odpowiedzialny dom? Zosta% razem z Kasi! i reszt! stadka. Przyjemnie by%o sp"dzi( sobot" w takim domu. Kasi &ycz" samych sukcesów, a wszystkim psiakom takiego kochaj!cego domu!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.079

Page 161: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 162: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Bajucha i Klucha

Podczas wizyty u Karoliny, postanowi%y$my upiec dwie pieczenie na jednym ogniu, zrobi( jednocze$nie zdj"cia Klusce, która by%a u Karoliny tymczasowo i Bajce, kotce Karoliny, w ramach akcji „Mój kot ma dom”. Jak te& postanowi%y$my, tak te& si" sta%o. Gdy wesz%am do mieszkania, Bajka postanowi%a wzi!( przyk%ad z Kluski i nie zaszczyci( mnie swoim widokiem. Na szcz"$cie im d%u&ej u niej by%am, tym bardziej Bajucha pokaza%a swoje prawdziwe oblicze. No w%a$nie, jaka jest Bajka? Karolina pozna%a Baj", gdy ta mia%a cztery miesi!ce, w 2010 roku. Trafi%a do niej z fundacji Kocie .ycie. Historii Bajuchy nie nale&y do weso%ych. Jej mama okoci%a si" pod czyim$ balkonem, na szcz"$cie trafi%y na dobrego cz%owieka, który si" zaopiekowa% ni! i jej dzie(mi. Bajka odby%a d%ug! podró&, bo a& z Cz"stochowy i tak oto pojawi%a si" u Karoliny. Karolina nigdy o sobie nie my$la%a jak o fance kotów, wr"cz przeciwnie. Mia%a wcze$niej dwie pi"kne królice i jeszcze inne zwierz"ta, jednak nie kota. Gdy Karolina zobaczy%a zdj"cie kotki w Internecie, od razu si" ni! zainteresowa%a. Karola mówi, &e wygl!da%a „jakby kto$ od niechcenia namalowa% jej kilka plam p"dzlem i mia%a jednego bia%ego wibrysa”. Postanowi%a zadzwoni( pod wskazany numer w og%oszeniu. Dowiedzia%a si", jakie warunki s! konieczne, aby mie( kota, zdecydowa%a, &e pojedzenie do DT, &eby zobaczy( kotk" na w%asne oczy. Gdy przyjecha%a, wszystkie inne koty si" przed ni! pochowa%y oprócz Bajki, decyzja wi"c by%a prosta. Na pocz!tku Karolina obiecywa%a sobie, &e nie pozwoli kotu spa( w %ó&ku, ale ju& po kilku dniach jej zdanie uleg%o zmianie, bo jak nie ulec takiemu ma%emu grzejnikowi, który k%adzie si" w nocy na kolanach. Bajucha towarzyszy jej podczas porannego suszenia w%osów. Wskakuje na pralk" i bacznie wówczas si" jej przygl!da. Zdarza si" jej rozp"dza( i wskakiwa( na okno, zaczepia si" wówczas na siatce okiennej i wisi jak ma%y ninja. Gdy Karola wraca z pracy, ta ju& na ni! czeka, aby jej pomiaucze( i si" pou&ala( si" nad swoim ci"&kim losem. No bo niby dlaczego Karolina zostawi%a j! na tak d%ugo? I gdzie jest jej jedzenie? I r"ka do miziania? Niedawno Karolina adoptowa%a te& tymczask" Klusk", z Fundacji EBRA Koci Zak!tek. Co by%o do przewidzenia. Na pocz!tku nic nie wskazywa%o, &e b"d! si" tak $wietnie dogadywa%y, obecnie bawi! si" razem, szalej!c po ca%ym mieszkaniu i s! swoimi towarzyszkami podczas spania na szafie. Dodatkowo Karola mówi, &e adopcja Bajki i Kluski to jedne z najlepszych decyzji w jej &yciu. Nie mo&e by( inaczej, adopcja kota zawsze jest dobr! decyzj!.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.080

Page 163: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 164: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Pirania i Kluska

Jaki$ czas temu odwiedzi%am dom Alicji. Mieszka ona wraz z narzeczonym oraz dwoma kotami: Klusk!, oraz Pirani!. Dla Piranii brak jednej %apki nie by% &adn! przeszkod! do tego, &eby si" bawi(. Podczas mojej wizyty szala%a za trzech. Natomiast Kluska, jako prawdziwy smakosz, nie mog%a ani razu mi odmówi(, gdy proponowa%am jej %akocie.Alicja wcze$niej nie mia%a styczno$ci z kotami, no, chyba &e w Internecie, gdzie jest przecie& mnóstwo kocich obrazków, czy spotykaj!c je gdzie$ na ulicy. Rodzina jej narzeczonego od zawsze przygarnia%a koty i im pomaga%a, wi"c, nic dziwnego, &e gdy tylko nadarzy%a si" taka mo&liwo$(, zacz"li si" rozgl!da( za swoim pierwszym wspólnym kotem. Historia Kluski zaczyna si" w marcu 2013 roku. Kiedy podj"li ju& decyzje o tym, &e chc! mie( kota. Zacz"li najpierw przegl!da( og%oszenia w Internecie. Nast"pnie udali si" do schroniska. Jednak nie odczuli tego czego$, co by oznacza%o, &e kot jest ich, a oni kota. Dopiero po kilku dniach natkn"li si" w Internecie na og%oszenie, które ich zaciekawi%o. Pojechali wi"c do domu tymczasowego, gdzie mia%a by( kotka, jednak zosta%a ju& adoptowana. Na miejscu by%y jeszcze trzy inne koty, w$ród nich „Gruba Ka$ka”, buraska, z lekk! nadwag! i zezikiem. Alicji co$ mówi%o, &e ten kot potrzebuje domu, wi"c... to j! przygarn"li. Pierwszych kilka dni da%o im si" we znaki. Kotka mia%a problem z zaaklimatyzowaniem si" w nowym otoczeniu. Jednak po pewnym czasie przesta%a chowa( si" za piecem i dzi"ki smako%ykom, Alicja i jej narzeczony, wkradli si" w %aski kota. Ze wzgl"du na puszysto$( nazwali j! Kluseczk!. S! bowiem dwie rzeczy, które ta panna uwielbia: szczotkowanie i jedzenie. Jaki$ czas po adopcji kotki, dowiedzieli si", &e jest ona chora. Diagnoza pocz!tkowo ich przerazi%a: ch%oniak i polip w prawym uchu. Pomimo &e nikt nie dawa% jej szans, postanowili o ni! walczy(. I tak dzi"ki terapii, jest ju& z nimi pó%tora roku.Pirania pojawi%a si" siedem miesi"cy po Klusce, gdy& para wspólnie stwierdzi%a, &e Klusce przyda%oby si" towarzystwo. Jako &e maj! dom typowo niewychodz!cy, postanowili przygarn!( kota niepe%nosprawnego. Pojechali wi"c do schroniska, gdzie dostali na r"ce kotk" bez jednej %apki. Kotka od razu przytuli%a si" do narzeczonego Alicji, d%ugo wi"c nie my$leli, czy j! przygarn!(. Kotka pomimo tego, &e nie ma jednej %apki, wcale nie jest spokojnym, kanapowym kotem, wr"cz przeciwnie. Szaleje ile si" da. Biega jak szalona po mieszkaniu i podskakuje bardzo wysoko za piórkami. No i oczywi$cie, bardzo kocha swoich opiekunów.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.081

Page 165: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 166: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kocilla

Jaki! czas temu odwiedzi"am dom Kocilli. Zabawek mia"a od groma. Do wyboru, do koloru, co kto lubi. Kotka ze !licznym, bia"ym futerkiem podbi"a serca Kasi i Janka. Dzi! b#dziecie mieli relacj# z punktu widzenia obydwojga cz"owieków Kocilli.

Ma(a Bia(a Kocilla okiem dwojga Du$ych – zupe(nie spontanicznie postanowili&my napisa%, ka$de swoj) wersj' opowie&ci o Ma(ej Bia(ej:

Okiem Katarzyny:

Odk!d pami"tam, kocha%am „wsystkie kotecki”. W wieku pi"ciu lat napisa%am podanie: JAHCE KOTA! (pisownia oryginalna) i wr"czy%am babci. Zawsze koty gdzie$ by%y w moim &yciu obecne i wiedzia%am, &e kiedy$ jaki$ pojawi si" na sta%e w moim domu... A potem doros%am, sko#czy%am studia, zakocha%am si" w kotach rasy maine coon i powiedzia%am: wielki czarny maine coon albo nic. A& nagle w po%owie listopada 2013 roku na fanpage’u „Przygarnij Kota” mign"%a mi ona – 'nie&ynka (pod takim imieniem figuruje w papierach). Ma%a, bia%a, wychudzona, g%ucha, z brakami w futrze, nie$mia%a i przestraszona.Oj, d%ugo trwa%o my$lenie... Bo jak to bia%e, a nie czarne? A jak sobie poradzi( z g%uchym kotem? Tydzie# trwa%a próba zapomnienia o 'nie&ynce, kolejny tydzie# burzliwe dyskusje – czy sobie poradzimy? Czy to dobry moment na kota? Potem posz%o ju& b%yskawicznie: wizyta u kotka, wizyta adopcyjna i szóstego grudnia 2013 roku 'nie&ynka dosta%a w prezencie Dom... i dwoje Du&ych. Jaka jest? Oj, ma charakterek... Kocha przytulanie, ale tylko wtedy kiedy sama chce, uwielbia biega( i drze( swój pyszczek na ca%e mieszkanie (a &e si" sama nie s%yszy, to nie reguluje swojej g%o$no$ci), jest wybredna przy jedzeniu i niewybredna przy wyborze przyjació%. Najbardziej zwykle zainteresowana jest tymi go$(mi, którzy za kotami nie przepadaj!. Lubi przesiadywa( na kolanach, mrucz!c i bardzo nie lubi, gdy kto$ dotyka jej puchatego ogona. Zyska%a sobie u nas milion przezwisk i, mimo &e najcz"$ciej zwana jest Kocill! lub Ma%ym Bia%ym Z%em, jest najgrzeczniejszym kotkiem na $wiecie.

Okiem Janka:

To by% szósty grudnia roku pa#skiego 2013. W ten w%a$nie dzie# w naszym &yciu pojawi%a si" Ona. Chuda, wylinia%a, rozczochrana, z dystansem do innych przedstawicieli swojego gatunku. Nasze mieszkanie, to by% nasz prezent miko%ajkowy dla Niej. Z cierpliwo$ci! czekali$my na doprowadzenie „wyp%osza” do stanu kota w%a$ciwego. I tak z miesi!ca na miesi!c zaczyna%a wyp%ywa( ca%a prawda o tej puchatej istocie. Ta oto Kota, po dziewi"ciu miesi!cach wspólnie sp"dzonych, jest person! narzucaj!c! nam swoj! wol", degraduj!c nas do roli s%u&by. Spychani na margines, w swoim w%asnym mieszkaniu, czekamy na dalszy rozwój sytuacji. Czy &a%ujemy decyzji o opiece nad kotem? Nic bardziej mylnego. Po stokro( lepiej by( s%ug! Jejmo$ci, ni& nigdy nie zazna( szcz"$cia poznania tego stworzenia.

Kasia i Janek

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.082

Page 167: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 168: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Sze$% kotów i pies

Nina i jej partner na warszawskim Kamionku dziel! mieszkanie z sze$cioma kotami i psem Tosi!. Oprócz tego prowadz! dom tymczasowy i czynnie dzia%aj! w grupie wolontariuszy Koty z Grochowa pomagaj!cej kotom wolno &yj!cym! Misia by%a pierwszym kotem Nity i jej partnera. Ta pi"ciokilowa pr"gowana szylkretka jedynym planowanym kotem. Misia jest niepozorna, ale rz!dzi w domu. To mózg wszystkich kocich operacji. Po roku od adopcji Misi Nina stwierdzi%a, &e chce mie( psa, bo dom bez psa to nie dom. Znalaz%a og%oszenie w Internecie i od tego wszystko si" zacz"%o. Pó*niej Nina znalaz%a Glusi", która trafi%a do niej, jak mia%a oko%o miesi!ca. Teraz ma pi"( lat. Glusia jest mistrzem cukiernikiem, nikt tak jak ona nie potrafi ugniata( ciastek. Glusia jest zakochana w sobie, uwielbia wpatrywa( si" w lustro i podziwia( swoje d%ugie w!sy. Kolejnym kotem, który pojawi% si" w ich domu, by% Harry, który ma imi" po ksi"ciu Harrym, zreszt! podobie#stwo jest widoczne ju& na pierwszy rzut oka. Harry jest bardzo wra&liwym kotem, czasem zamyka si" w sobie. Po Harrym Nina pomaga%a adoptowa( cztery koty: trzy rudzielce i szylkretk". Szylkretka by%a bita przez kota rezydenta w domu, do którego trafi%a i niestety wróci%a z adopcji. I tak zosta%a tu. Szylkretka dosta%a imi" Pepi. Nazywaj! j! matk! kotk!, bo co prawda w%asnych koci!t nigdy nie mia%a, poniewa& jest oczywi$cie wysterylizowana, ale uwielbia wszystkie kociaki. Zawsze je myje i opiekuje si" nimi. Jest %agodna i ca%kowicie niekonfliktowa. Jest jeszcze Tina, która pochodzi z domu, gdzie by%o dwadzie$cia dziewi"( kotów. Ca%e &ycie sp"dzi%a pod wann!. Dlatego jak trafi%a do Niny, to pierwsze pó% roku sp"dzi%a za lodówk!. Jedynym znakiem, &e kot wychodzi stamt!d, by%o znikaj!ce jedzenie. Teraz jest najbardziej miziastym z kotów. Tina ma ch%oniaka. Mia%a po&y( trzy miesi!ce. Od tego czasu min"%y trzy lata... Obecnie ma dziesi"( lat i jest seniork! w domu NIny. I w ko#cu Behemot – najm%odszy z ca%ego towarzystwa. Kot, który nie mruczy, ale jest najlepszym starszym bratem dla wszystkich tymczasów. Sam przyjecha% do Niny jako tymczas. Jednak po kilku tygodniach Nina i jej partner stwierdzili, &e nie s! w stanie rozsta( si" z Behemotem. Tak zosta% u nich. A siódemka to szcz"$liwa cyfra... Najwi"cej uwagi wymaga Tosia, która dozna%a powa&nego urazu kr"gos%upa i rokowania by%y takie, &e nie b"dzie chodzi(. Prawdopodobnie do urazu nie dosz%oby, gdyby nie to, &e Tosia nie widzi (mimo swojego m%odego wieku, ma sze$( lat). Obecnie chodzi na trzech %apach, a na bie&ni wodnej nawet na czterech. Zawdzi"cza to systematycznej rehabilitacji kilka razy w tygodniu. Tosia jest kocim psem. Zwija si" w k%"bek i k%adzie si" na kolanach, myje si" jak kot i bawi koci! w"dk!, do tego jest uparta. Posiadanie takiej ilo$ci zwierz!t to spore wyzwanie: na lodówce wisz! telefony do ca%onocnych klinik weterynaryjnych, a planowanie wakacji jest jak planowanie wyprowadzki do innego kraju. Wiecznie si" co$ dzieje, ale jest weso%o!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.083

Page 169: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 170: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Tosia i Puszek

Od dawna chcia"am Wam przedstawi$ moich s%siadów z czasów, gdy mieszka"am u rodziców. Wspania"a rodzina, która podbi"a moje serce jeszcze mocniej, kiedy walczyli o &ycie swojego psa. By" sparali&owany i weterynarze spisali go na straty. Wiolka z m#&em i synem byli za"amani, ale nie na tyle, by si# podda$. Rehabilitowali Puszka samodzielnie. To by"o niewiarygodne, bo psisko podnios"o si# z choroby i znów chodzi! Tym samym stwierdzam, &e Tosia nie mog"a lepiej wybra$.

Okiem Wiolety:

! „Pewna cudowna osoba kochaj!ca koty powiedzia%a mi, &e koty same sobie wybieraj! dom. I chyba to prawda. My$leli$my o kotku, ale ci!gle co$ nie wychodzi%o, mieli$my jecha( dwa tygodnie wcze$niej po kotka z dzia%ki, ale ci!gle nie by%o na to czasu. Widocznie tak musia%o by(. Tosia... Antonina... znalaz%a nas w bardzo deszczowy i zimny dzie#. Siedzia%a pod naszym samochodem, przera&ona, wychudzona i bardzo przemoczona. Mój syn Micha% w%a$nie wyszed% z psem na spacer i zobaczy% ma%! wystraszon! sierotk" miaucz!c! pod naszym autem. O dziwo wysz%a do niego bez strachu, nie ba%a si" nawet psa, wskoczy%a na r"ce Micha%a i nie chcia%a zej$(. Pies szczeka%, kotek wbija% si" w ramiona syna. I co tu zrobi(? Nie byli$my jeszcze przygotowani, ale wszystko si" u%o&y%o. Mam cudown! s!siadk", która pomog%a mi j! wyk!pa(, nakarmi( i przygotowa( do wej$cia do domu, w którym czeka% negatywnie nastawiony pies. By%o „weso%o”, ale dali rad"! Na obecn! chwil" To$ka u%o&y%a sobie psiego staruszka i jest dobrze, Puszek jest bardzo wyrozumia%y dla „wariatki”, kochanej i daj!cej wiele rado$ci! Kotka budzi mnie o 5 rano, przytula si" i mruczy... Bezcenne uczucie... Daje wiele szcz"$cia i nam, i Puszkowi, który do tej pory zostawa% sam, kiedy wychodzili$my do pracy i szko%y.! Puszek te& jest znajd!. Wzi"li$my go z terenu by%ej jednostki wojskowej. By%a tam pi"kna suczka, któr! dokarmiali$my. A jak si" oszczeni%a, wzi"li$my najwi"kszego wariata z bandy czterech szczeni!t. Wychowywa% si" z moim synem od czwartego roku &ycia. Micha% mówi, &e to jego braciszek. Jest cudownie wspania%ym, kochaj!cym psem i najwierniejszym przyjacielem. Dwa lata temu zachorowa%, by% ca%kowicie sparali&owany, nie podnosi% nawet g%owy... Dla przyjaciela zrezygnowali$my z urlopu, byli$my przy nim 24/7, ale by%o warto. Chcieli go ju& u$pi(, ale widz!c nasz! rozpacz dali mu ostatni! szans"..., z której skorzystali$my wszyscy. Je*dzili$my z nim codziennie nad stawik, gdzie p%ywa% z moim m"&em. „Rehabilitacja” pomog%a i dzisiaj pies chodzi, ba... nawet biega i sam wchodzi na trzecie pi"tro. Nadal daje nam wiele mi%o$ci i rado$ci, która w obecnych stresuj!cych czasach jest bezcenna.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.084

Page 171: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 172: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Tymek i Rolex

Tymek i Rolex dziel! mieszkanie na warszawskiej Ochocie ze swoj! pani! Karolin!. Obydwaj s! kotami po przej$ciach i gdyby nie &yczliwi ludzie, którzy stan"li na ich drodze, &ywot tych kociaków nie by%by taki kolorowy. Tymek ma obecnie ponad jedena$cie lat i jest seniorem w domu Karoliny. Jako ma%e koci" zosta% podrzucony ze swoim bratem do zaprzyja*nionej lecznicy, w której wtedy pracowa%a jej ciocia. Czym pr"dzej powiadomi%a mam" Karoliny, &e takie cudne male#stwa s! do oddania. Tak jeden z braci wyl!dowa% w rodzinnym domu Karoliny, a drugi zosta% u pani doktor z tej&e lecznicy. Tymek jest kotem Syberyjskim (jak wida( ci"&ki los bezdomnego kota nie omija nawet rasowych futrzaków). Karolina w tym czasie mia%am jeszcze innego kota – du&ego, dostojnego czarnulka, który niestety zmar% w 2011 roku, w wieku oko%o siedemnastu lat. Tymek dorasta% wi"c pod czujnym i bursztynowym okiem kota Tosia. Natomiast Rolex jest kotem znanym ju& nieco w Internecie i pochodzi z domu tymczasowego „NaDrapaku”. Rolexik rozpocz!% swoje &ycie bardzo brutalnie, bo jako malutkie koci!tko zosta% zabrany od swojej mamy przez dzieciaki bawi!ce si" na podwórku. Ca%e szcz"$cie, kto$ rozs!dny zobaczy%, co si" dzieje i odebra% kotka dzieciakom. Ów dobry cz%owiek okaza% si" znajomym Dagmary prowadz!cej w%a$nie „NaDrapaku” i tak szcz"$liwym trafem Rolu$ trafi% w najlepsze z mo&liwych r!k. Przy odrobinie szcz"$cia i ogromnym zaanga&owaniu Dagmary, kotka uda%o si" uratowa( i odchowa(. Nie by%o to %atwe oczywi$cie, bo zajmowanie takim kocim oseskiem wymaga wiele wysi%ku i troski. Wiele takich koci!t nie prze&ywa, mimo wysi%ku opiekunów. Rolex mia% jednak silny organizm i wiele szcz"$cia. W wieku dwóch miesi"cy, w lipcu 2013 roku kiciu$ trafi% do Karoliny. Wcze$niej Karolina zachwyci%a si" jego wygl!dem i charakterem na filmikach, które Dagmara publikowa%a w Internecie. Jednym s%owem by%a to mi%o$( od pierwszego wejrzenia. Karolina martwi%a si" jak Tymek zniesie „dokocenie”, ale ma%y Rolex natychmiast podporz!dkowa% sobie wiekowego Tymka. Obydwa koty wykaza%y wspania%! tolerancj! i umiej"tno$ci! &ycia w stadzie. Tymek ma cudowny charakter i jest bardzo %agodny i cierpliwy. Cudownie przyj!% Rolexa, kiedy ten do%!czy% do rodziny. Wykaza% si" niezwyk%! tolerancj! i opieku#czo$ci!. Rolex za$ jest sznurkojadem i %obuziakiem, dlatego wszystko, co pod%u&ne musi by( przed nim schowane. Ten pieszczoch uwielbia budzi( Karolin" o czwartej rano tylko po to, &eby si" przytuli(. Z wielk! pasj! topi w misce z wod! wszystkie swoje zabawki i ponad wszystko kocha swojego pluszowego szczurka.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.085

Page 173: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 174: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Miaukotki

Ka&dy kociarz na $wiecie wie, co dla jego pupila jest najwa&niejsze. W Miaukotkowym domu spokojnie mo&na znale*( chyba w%a$ciwie wszystko. Przy okazji promowania odpowiedzialnych adopcji trzeba zwróci( uwag" na to, jak powinien wygl!da( dom szcz"$liwego kota. Miaukotki to idealny przyk%ad, pocz!wszy od solidnej siatki na balkonie, specjalnych pó%eczkach dla kocich zdobywców, przez tunele, zabawki, smako%yki i le&anki. Miaukotki to równie& m!dro$( i mi%o$( opiekunki do kotków, wyrozumia%o$( i cierpliwo$(. Zreszt! niech historie pupili mówi! same za siebie. Pierwsza w Miaukotkowym domu pojawi%a si" Buba. Cudna, czekoladowa brytyjka z wielkimi orzechowymi oczami. Sprzedawca, cho( zarejestrowany hodowca, &eby j! sprzeda(, nafaszerowa% j! sterydami. Niestety stan zdrowia Buby nie by% dobry, wi"c zamiast do domu pojecha%y od razu do lekarza. Przez z%! opiek" w hodowli, pierwszy rok &ycia koteczka sp"dzi%a na ci!g%ym leczeniu. Na szcz"$cie organizm Bubci jest silny. Kota ma co prawda wieczny katar i problemy z oczkami, ale poza tym, pomimo swych pi"ciu sko#czonych lat, jest radosnym kotkiem. Ja sama nie mog%am uwierzy( w to, &e Buba ma pi"( lat, g%ównie dlatego, &e to koteczka zadziorna i bardzo ch"tna do zabawy, a kiedy patrzy na cz%owieka swoimi wielkimi orzechowymi oczami, nie mo&na si" jej oprze(. Dwa lata po Bubci do stadka do%!czy%a Coco. Na forum kocim nosi%a imi" Chanel i w%a$nie wróci%a z kolejnej nieudanej adopcji... Coco jest pi"kn! $nie&no-bia%! kici! o z%otych oczach. Jest g%ucha (prawdopodobnie jest to wrodzona wada) i na pocz!tku by%a diab%em wcielonym. Potrzebowa%a czasu, aby si" wyciszy( i uwierzy(, &e cz%owiek nie jest z%y i nie trzeba si" przed nim tylko broni(. Teraz jest dumn! kotk!, po której nawet nie wida( niepe%nosprawno$ci. Kiedy ju& Coco si" zadomowi%a do Miaukotów do%!czy%y dwie koteczki: Mania (trzykolorowy maincoon) i Bajka (kot balijski), obie uratowane z pseudohodowli. Mania cho( pozornie twardzielka, do dzi$ ma swoje l"ki. Z Bajk! nie by%o te& %atwo. Kicia przez pierwsze dwa tygodnie mieszka%a w b"bnie pralki, a potem dziewi"( miesi"cy w pokoiku na pi"terku, bo nie umia%a schodzi( po schodach. Bajka jest zjawiskowa, ale bardzo zdystansowana, nie mo&na jej bra( na r"ce i nie daje si" g%aska(. A& serce si" kraje, jak patrzy si" na to wystraszone zwierz!tko. Musia%a na prawd" wiele przej$(. Dwa lata temu przyby% na miaukotki Ksi!&". Tym razem kot z zaufanej hodowli, gdzie ka&de futro to cz%onek rodziny – to rudy Olek. Olu$ jest delikatnym, subtelnym kotem o %agodnym, spokojnym charakterze. Ksi"ciulek jest niekonfliktowy i najbardziej z&yty z Bub!. I jak to zazwyczaj bywa... Taki stan liczebny Miaukotków mia% zosta(, jednak do stada do%!czy% najwi"kszy rozrabiaka – Griszka. Mia%a by( tylko na tymczasie, ale zosta%a na sta%e. To najbardziej rozpieszczony kot u Miaukotków, najwi"ksza gadu%a i pyskacz przy okazji, ale i miziak. Kot, który ka&dego dnia budzi si" w szampa#skim nastroju. Kot, który rozrusza% ca%e towarzystwo. Takie wieczne kocie dziecko. Pomimo sporej liczby futer panuje tu zgoda i harmonia, czasem kto$ na kogo$ fuknie, ale ka&dy „nowy” przyjmowany jest jak swój, jakby koty wiedzia%y, &e ka&dy musi mie( swój dom.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.086

Page 175: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 176: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Yennefer i Loopi

Kasia i Tomek na warszawskim Grochowie mieszkaj! z kotk! Yennefer i rudzielcem o imieniu Loopi. Swoja mi%o$ci! obdarzaj! równie& koty wolno &yj!ce na Olszynce Grochowskiej, które dokarmiaj! i dbaj! o ich zdrowie, a od niedawna prowadz! Praski Dom Tymczasowy. Yennefer jest rezultatem kupowania pralki. Pewnego dnia Tomek poszed% do pobliskiego centrum handlowego i po drodze do sklepu z AGD pomy$la% sobie, &e zajrzy do sklepu zoologicznego, &eby popatrze( sobie na zwierzaki. Tam na $rodku sta%a klatka z kilkumiesi"czn! koci! bid! w $rodku i karteczk! „kotek do adopcji”. Tak jak to bywa w &yciu ludzi wra&liwych na koci los, Tomek ju& nie poszed% po t" pralk". Pod jedn! pach" wzi!% kota, pod drug! transporter, miseczki i jedzenie. I tak wróci% do domu z Yennefer. Yen bardzo wyra*nie zaznacza swoje granice intymno$ci, ale i nie najlepiej znosi%a roz%!ki z Kasi! i Tomkiem, dlatego po trzech i pó% roku ca%! rodzin!, podj"li decyzj" o adopcji drugiego kotka. Poniewa& ich znajome prowadz" dom tymczasowy „WiW”. Pewnego dnia Tomek pojecha% do nich po kotk" Kredk". Jednak ju& na miejscu okaza%o si", &e na „tymczasie” przebywa%y jeszcze trzy inne kociaki. W pewnej chwili, jak wspomina Tomek, takie ma%e rude co$ wysz%o z klatki, wskoczy%o mu na kolana i si" rozmrucza%o. I znów nie by%o wyj$cia, bo to przecie& koty wybieraj! sobie cz%owieka, a nie na odwrót. Tomek nie wróci% do domu z kotk! Kredk!, po któr! przyjecha% tylko z kotem rudzielcem. Loopi$ w nowym otoczeniu od razu poczu% si" jak u siebie. Pocz!tkowo Yennefer nie by%a zadowolona z nowego przybysza i $miertelnie na wszystkich si" obrazi%a, ale trudno si" jej dziwi(, w ko#cu cztery lata by%a jedynaczk!! Ju& po miesi!cu sytuacja diametralnie si" zmieni%a. Yen sta%a si" weselsza, zacz"%a si" wi"cej bawi( i co dziwniejsze, znikn"%y jej wszelkie dolegliwo$ci zdrowotne, które n"ka%y j! kilka razy do roku (najcz"$ciej jesieni! i wiosn!). Yen nie lubi pokazywa( uczu( i jest spokojnym kotkiem. Wieczorem usypia Tomka, czeka a& za$nie, a potem idzie na swoje legowisko. Jest kotkiem wysokopiennym, uwielbia siedzie( na szafie i kocha wszelkie torby i reklamówki. Lubi strzela( focha, kocha ryby, a za w!tróbk" potrafi%aby zabi(. Jest prawdziw! koci! indywidualistk!. Loopi natomiast to dusza towarzystwa i przylepka. Potrzebuje uwagi i pieszczot, jak kania d&d&u. Kocha wszelkiego rodzaju zabawki, kurczaka, szczypiorek i wod". Uwielbia aportowa( kulki aluminiowe i wszczyna lament, kiedy jego ulubiona myszka wpadnie pod lodówk", wówczas rozpoczyna si" akcja ratunkowa, w której uczestnicz! wszyscy mieszka#cy.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.087

Page 177: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 178: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Stygmaty spo!eczne

Kojarzycie z pewno$ci! ten stereotyp starej panny z kotami (znany tak&e jako crazy cat lady)? O ile ja $wiadomie i bez wi"kszego wstydu przyjmuj" konsekwencje takiej szufladki, o tyle Ania nie za bardzo. I nawet nie chodzi o to, &e jest m"&atk! (wi"c star! pann! by( ju& nie mo&e). Chodzi o to, jak ludzie traktuj! osoby, które nie spe%niaj! ich oczekiwa#, nie s! proste w obs%udze, %atwe z rozszyfrowaniu i przewidywalne w swoich reakcjach. Zdaniem takich osób m"&atka, jeszcze zanim powie swoje „TAK” marzy o dzieciach (ludzkich) i rodzinie (sk%adaj!cej si" wy%!cznie lub chocia& przede wszystkim z cz%owieków). Tu jednak rodzi si" problem – Ania wcale nie chce &y( jak inni my$l!, &e powinna. Dla niej Wirus i Nemo s! cz%onkami rodziny. To s! jej dzieci. Mo&e, ale nie musi my$le( o rodzeniu i wychowywaniu cz%owieczych pociech. I to jest w%a$nie problem… Podczas mojej wizyty Ania asekuracyjnie mówi%a, „zaraz pewno pomy$lisz, &e jestem wariatk!”, jednak gdy nie wykazywa%am takich sk%onno$ci, by%a lekko zaskoczona. Jak ju& wspomnia%am – ja stereotyp starej panny d*wigam z dum! i wielk! rado$ci!. To ja jestem wariatk! (od kotów). Czyni" t! szufladk! psikusy i ciesz" si" z jej obecno$ci w moim &yciu. Dla mnie to nie stygmat, to zabawa form!, w któr! wskakuj" i z której wyskakuj", jak i kiedy tylko mam ochot". Dla Ani to ci"&ar i ograniczenie. Swoisty rodzaj blokady, która sprawia, &e zamyka si", obcuj!c z osobami, które usilnie chc! j! zobaczy( inn!, ni& jest w rzeczywisto$ci. Koniec ko#ców istniej! dwie Anie, ta w domowym zaciszu i ta, która z domu wychodzi. Dlaczego pisz" o tym przy okazji tej publikacji? Bo uwa&am, &e to kolejna wa&na rzecz na li$cie odpowiedzialnych i $wiadomych ludzi (nie tylko opiekunów zwierz!t). Otwarto$( na innych. Osoby, które dzia%aj! na Ani" zamykaj!co, nigdy nie poznaj! jej humoru, jej opowie$ci o Wirusie i Nemo, nie dowiedz! si" o niepe%nosprawno$ci jednego z nich. Przebiegn! tylko pobie&nie i zapisz! w sobie kopi" na podobie#stwo wydmuszki. Jeste$my wszyscy czym$ wi"cej ni& te wydmuszki. Jeste$my bogatsi dzi"ki spotykanym na naszych $cie&kach osobom i dzi"ki zwierz"tom, które nas czego$ nowego nauczy%y. Ania nauczy%a mnie docenia( t" otwarto$(. Nauczy%a mnie tak&e, &e bycie koci! wariatk! ma wiele szczebelków i ja mam jeszcze par" takich przed sob!. A przede wszystkim dowiedzia%am si" od niej, &e opieka nad niepe%nosprawnym kotem wcale nie jest ci"&arem. Za$ Nemo i Wirus pokaza%y mi jak lata( samolotem… z tektury. Wielkie dzi"ki!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.088

Page 179: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 180: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Paulina, Majka i Lech oraz Milioner i Migotka

Paulina to kociara z krwi i ko$ci. Koci przyjaciele (ale tak&e psi) towarzyszyli jej od dziecka w domu rodziców, którzy te& s! wielkimi mi%o$nikami zwierz!t. Ta najbardziej ukochana, Kajtusia, by%a z Paulin! a& dwadzie$cia dwa lata. Dlatego po wyprowadzce na swoje pierwsze, o czym Paulina pomy$la%a, to o tym, aby mie( kota. No bo jak to tak – dom bez kota po tylu latach? M!& by% co prawda przeciwko, poniewa& mia% o kotach wtedy raczej z%e zdanie, ale swoimi pro$bami zmi"kczy%a mu serducho i postanowi% zrobi( jej urodzinowy prezent. Akurat od znajomych dowiedzieli si", &e okoci%a si" kotka i s! maluchy na wydaniu. Na drugi dzie# po przeprowadzce na swoje, pop"dzili po ma%ego trzymiesi"cznego kociaka. Milioner – bo tak na imi" ma pasiasty futrzany – nie potrzebowa% du&o czasu, aby zaaklimatyzowa( si" u nowych opiekunów. Nie trwa%o to d%ugo i wkrótce nowy lokator spa% ju& smacznie w jednym %ó&ku ze swoimi Du&ymi. Po pojawieniu si" Milionera jako$( &ycia Pauliny, jak ona sama zaznacza, poprawi%a si" o 100% –wszystkie smutki, troski i stresy posz%y na bok, bo oto po przyj$ciu do domu jest kto$, kto czeka – na mizianie, na nape%nienie miski, na zabawy. No ale jak to tak – jeden kot? Co prawda Paulina z Lechem nie planowali wtedy drugiego kota, poniewa& przynajmniej raz w miesi!cu podró&owali z Milionerem i nie bardzo wiedzieli, czy z dwójk! daliby rad", a dodatkowo planowali powi"kszenie rodziny. Okazja nadarzy%a si" jednak sama podczas wizyty u znajomych, dzi"ki którym przygarn"li Milionera. Kociaki, w$ród których by%a Migotka, zielonooka czarnulka, znajomym uda%o si" uratowa( z domu, w którym grozi%o im wyrzucenie na bruk. Cho( schorowane i wycie#czone, pod troskliwym okiem znajomych z DT, wróci%y do formy. I tak podczas wizyty, wspomniana Migotka, upodoba%a sobie torebk" Pauliny, jako wspania%e miejsce do spania. Paulina uzna%a to za dobry znak i z m"&em, który tym razem oporu nie stawia%, postanowili przygarn!( Migotk". Koteczka okaza%a si" na tyle milusi#ska, &e Milioner, kocur charakternik, zaakceptowa% j! ju& drugiego dnia. Ponadto, kiedy adopcja Migotki zosta%a oficjalnie potwierdzona, by% to dla Pauliny i Lecha bardzo wa&ny moment – moment, w którym zdali sobie spraw", &e zrobili co$ dobrego. Prosto z serca i bezinteresownie. Pojawienie si" malusiej Migotki odblokowa%o Paulin" psychicznie, a tak&e, w konsekwencji – jak ona sama przyznaje – by%o poniek!d powodem, dla którego na $wiecie pojawi%a si" ma%a Majeczka. Obie, ma%a Majka i Migotka, musz! by( jako$ ze sob! zwi!zane psychicznie, bo Migotka nie opuszcza%a ma%ej na krok od chwili urodzenia, a nawet spa%a wyci!gni"ta obok niej. Do teraz, gdy Majka ma ju& roczek s! dobrymi kole&ankami. Gdyby$cie za$ chcieli zobaczy( na w%asne oczy, jak dobrze si" im &yje, razem z Paulin! i jej rodzink! zapraszam Was na fanpage na facebooku.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.089

Page 181: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 182: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Tygrys

Pewnego, bardzo deszczowego dnia odwiedzi%am Ul" i jej kota o imieniu Tygrys. Tygrys jest jasnowidzem, nie ma szans, aby ukry%a si" przed nim jakakolwiek gumka. Ponadto korzysta z laptopa. Mia%am ma%y problem z trafieniem do Uli, ale koniec ko#ców mi si" uda%o i, gdy wesz%am do jej mieszkania, przywita%a mnie ruda pi"kno$(. Ula z Tygrysem (kiedy$ Carlosem) pozna%a si" przez facebooka. Którego$ dnia na facebooku zobaczy%a og%oszenie, udost"pnione przez kole&ank". Fundacja spod Poznania zbiera%a pieni!dze na leczenie ma%ej bezbronnej kociej kulki, porzuconej przez matk". Ula jednak nie chcia%a wcale pomaga( kotu, chcia%a go mie(. By% to kot idealny, rudy, z bia%ym brzuszkiem i %apkami. Napisa%a do nich i cho( na pocz!tku nie wszystko uk%ada%o si" po jej my$li, to jednak uda%o si". I cho( tata Uli nie przepada za kotami, to jest bardzo zadowolony, kiedy Tygrys $pi obok niego. Tygrys, kiedy by% ma%y, lubi% spa( na g%owie swojej Pani, ale tak&e na ramieniu, czy kolanach. Kiedy$ mrucza% bardzo intensywnie. Dzi$, cho( ju& o wiele mniej, to jednak nadal mruczy. Tygrys za male#ko$ci by% prawdziwym rozrabiak! i jak na prawdziwego rozrabiaka przysta%o, gdy tylko co$ zbroi%, od razu ucieka%. Obecnie Tygrys wyrós% na dorodnego Tygrysa, który lubi sobie czasem sikn!( na ko%dr". Nadal jest bardzo energicznym kotem, uwielbia siedzie( przed laptopem (albo na) i w%!cza( tysi!ce opcji. Jak ju& wspomnia%am, ów kot jest jasnowidzem, niewa&ne jak i niewa&ne gdzie Ula schowa gumki do w%osów, on odnajdzie je wsz"dzie. Niewiadomo jakim cudem zgaduje, &e s! akurat w torebce i je wybiera. I wtedy rozpoczyna si" szale#stwo z gumk! w pyszczku, z jednego ko#ca mieszkania na drugi. Bez problemu, gdy jest g%odny, a lodówka jest otwarta, to po prostu do niej wskakuje. Ula mi opowiedzia%a, jak raz podczas jej k!pieli, Tygrys wskoczy% na suszark" do prania, która wisi nad wann! i spad% z niej razem z praniem wprost do k!pieli. Na szcz"$cie nic nikomu si" nie sta%o i by%a ta sytuacja bardziej zabawna ni& dramatyczna. Najlepszymi zabawkami dla Tygrysa s! oczywi$cie gumki do w%osów, kulki ze sreberka oraz worki foliowe, co zreszt! bardzo dobrze wida( na zdj"ciach. Podczas naszej kociej sesji, odkry%y$my równie&, &e nie pogardza dekielkiem od aparatu, to przecie& te& mo&e by( doskona%a zabawka. I cho( Tygrys jest kotem z ogromnym temperamentem, nie raz i nie dwa zdarzy%o mu si" co$ wywali(, b!d* zepsu(, to mimo to Ula nie wyobra&a sobie &ycia bez niego, a miesi!c sp"dzony za granic!, gdy nie mog%a go dotkn!(, by% dla niej najsmutniejszym okresem w &yciu.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.090

Page 183: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 184: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

O tym, jak do!"czy!a do akcji Ania...

Id" na spotkanie z Ani!, która chce by( wolontariuszk! w Poznaniu i robi( zdj"cia do akcji „Mój Kot Ma Dom”. Wiem tylko, &e mieszka w kamienicy w centrum miasta i ma 5 kotów! Pi"( kotów!!! To pewnie jaka$ zwariowana kociara... I nie pomyli%am si". Ania jest zwariowana, w jak najbardziej pozytywnym tego s%owa znaczeniu. I ma s%abo$( do dziwnych kocich imion.

Greebo jest kotem numer jeden, kapry$ny, lekko foszasty, schorowany i bezz"bny, ale nadal przewodzi stadu. Ania zobaczy%a og%oszenie Fundacji G%osem Zwierz!t i od razu wiedzia%a, &e to ON. Mi%o$( od pierwszego spojrzenia, chocia& obiekt uczucia by% niespecjalnie urodziwy, a i wiekowo mocno posuni"ty. W dodatku okaza% si" schorowany, cierpi na przewlek%! niewydolno$( nerek, a walka o niego spowodowa%a, &e w tej chwili Ania mo&e aplikowa( na stanowisko pomocy weterynaryjnej. Leeloo przynios%a do domu na chwil". Jest koteczk! ze stada, które mieszka na terenie jej firmy, wzi"%a j! do sterylizacji, mia%a po kilku dniach odnie$(, ale okaza%o si", &e Greebo j! pokocha%, wi"c zosta%a. Leeloo obj"%a stanowisko Nadwornej Ksi"&niczki, jej celem &yciowym jest by( pi"kn! i pozwala( si" podziwia(. Carbonito i Pezzatka to Ani pierwsze tymczasy. Jako wolontariuszka Fundacji Koci Pazur wzi"%a jako dom tymczasowy kocie rodze#stwo, które wróci%o z adopcji po dwóch latach. Kotki by%y przera&one, wycofane i s%abo zsocjalizowane. Nie potrafi%y si" bawi( z cz%owiekiem, ba%y si" dotyku. Ale przy wsparciu rezydentów i odrobinie cierpliwo$ci sta%y si" wielkimi miziakami i najlepszymi %owcami much w domu. Po czterech miesi!cach dosz%a do wniosku, &e w%a$ciwie dwa koty, a cztery koty, to niewielka ró&nica i podpisa%a umow" adopcyjn!. W lutym Ania odda%a ostatniego kotka z kolejnej partii tymczasków i postanowi%a, &e da troch" rezydentom odetchn!(. By% mro*ny dzie#, pada% $nieg, a po parkingu przed supermarketem biega% kot i %asi% si" do ludzi, którzy go ignorowali lub odganiali. Nie by%o czasu, &eby jecha( do domu po kontenerek, wi"c zaryzykowa%a, wsadzi%a kota do samochodu i w ten sposób do domu przyby%o kolejne futro. Momotaro jest najwi"kszym %obuzem, kotem zaczepno-obronnym, kochaj!cym cz%owieka nad &ycia, ale okazuj!cym mi%o$( do$( agresywnie. Gryzie, drapie, goni inne koty, ale równocze$nie zasypia, obejmuj!c jej r"k" %apkami, albo trzymaj!c w pyszczku jej kciuk. Ania wie, &e wiele osób nie decyduje si" na adopcje doros%ego kota, bo pokutuje mit, &e nie ma wtedy szansy na socjalizacj", a kot si" do cz%owieka nie przyzwyczai. Decyzja o takiej adopcji by%a najlepsz! decyzj! w jej &yciu. Wszystkie koty przyby%y do jej domu ju& jako doros%e zwierz"ta, ze swoj! histori!, ukszta%towanym charakterem i zwyczajami. Nie przeszkodzi%o to w socjalizacji i zaprzyja*nieniu si" z ni! i ze sob! wzajemnie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.091

Page 185: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 186: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Opowie$% Ani o Mr Paul’u

Na sesj" do Ani i Paula jecha%am dwa razy. Pierwsza sesja zgin"%a, jeszcze tego samego dnia, wraz z kart! pami"ci, która po prostu nagle „umar%a”… Mimo k%opotu oraz przykro$ci zwi!zanych z utraconymi zdj"ciami z tamtej karty ochoczo przyst!pi%am do organizowania akcji „sesja nr 2”, gdy& perspektywa ponownego spotkania z Polusiem nastraja%a mnie bardzo pozytywnie. Sami zobaczcie, jaki to cudny kot... Ja si" zakocha%am. Znowu.

„Polka krótka historia:

Najpierw Polka us%ysza%am. Nie da%o si" go nie s%ysze(, bo dar% si" wniebog%osy. Po namierzeniu *ród%a przejmuj!cego wrzasku w jednym z budynków gospodarczych okaza%o si", &e jest nim ma%a, puchata, ruda kulka z ogromn! ch"ci! &ycia. Kulka w ogóle nie przypomina%a swojego brata, którego znale*li$my jakie$ pó% godziny wcze$niej – by%a ruda, nieporadna, nie bardzo umia%a je$(, a matka (dzika) nie chcia%a przyj!( jej z powrotem. Z Kulk! zaprzyja*ni% si" nawet podwórkowy kundelek, który z rado$ci! tr!ca% j! nosem. Kulkowego brata od razu przygarn!% znajomy, ale ta ma%a rudo$( wymaga%a wi"kszej opieki, przynajmniej na pocz!tku. Rozwa&a%am w tamtym czasie przygarni"cie kota, ale marzy% mi si" idealnie czarny kocur, wygl!daj!cy jak pantera. Kulka by%a absolutnym zaprzeczeniem tego wyobra&enia, ale sprawi%a, &e uda%am si" do najbli&szego sklepu zoologicznego po odpowiedni! wyprawk" (telefonicznie wspierana przez znajomych, którzy koty ju& posiadali) i dzie# pó*niej przyjecha%a ze mn! do Warszawy. Jako kociak by% bardzo skoczny i ruchliwy, a poniewa& na pierwszej wizycie zosta% przez weterynarza zdiagnozowany jako kotka, dosta% imi" Polka. Kilka tygodni pó*niej majestatycznie uk%adaj!c si" do toalety, zademonstrowa%, &e kotk! zdecydowanie nie jest i imi" trzeba by%o zmodyfikowa(. I tak od trzech lat mieszkamy razem, a Polek jest *ród%em wielu psot i jeszcze wi"kszej ilo$ci rado$ci. W tym czasie zd!&y% kupi( serce nie tylko moje, ale i wszystkich, którzy mieli okazj" go spotka(, %!cznie z kilkoma anty-kociarzami.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.092

Page 187: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 188: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Koci celebryta Kiedy po raz pierwszy skontaktowa%am si" z Natali!, podes%a% mi ona pe%no artyku%ów i telewizyjnych materia%ów o jej pupilu Teodorku. Jego wzruszaj!ca historia obieg%a ca%! Polsk" i Teodorek sta% si" kocim celebryt!. Mia% szcz"$cie w nieszcz"$ciu, zosta% potr!cony przez samochód, ale na szcz"$cie $wiadkiem ca%ej sytuacji by%a Pani weterynarz, która bardzo szybko zareagowa %a i zabra %a nieszcz"$nika do lecznicy. Tam okaza%o si", &e kot w wyniku wypadku prawie straci% j"zyczek, by%a to bardzo z%a wiadomo$(. Koty bez j"zyka nie s! w stanie je$( i Teodora czeka%by straszny los. Na szcz"$cie dzi"ki szybkiej reakcji i dobrej opiece, j"zyk uda%o si" uratowa(. Teodor %!cznie przeszed% trzy operacje. I tu los znowu u$miechn! si" do kocurka, bo dzi"ki nag%o$nieniu ca%ej sprawy przez media, Teodor od razu po hospitalizacji znalaz% bezpieczny i kochaj!cy dom. Teraz Teodor to dorodny kocur z przenikliwym wzrokiem i niesamowit! ilo$ci! energii. Jest ciekawski, ale w tym wszystkim wr"cz dostojny. Jest wspania%ym modelem, który jakby wiedzia%, o co fotografowi dok%adnie chodzi. Jest bardzo towarzyski, a sama Natalia mówi o nim, jak o najlepszym przyjacielu i kompanie. S! nieroz%!czni i to bardzo dobrze wida(.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.093

Page 189: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 190: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kot Psot

Podczas wizyty u Alicji, dziewczyna opowiedzia%a mi o swojej siostrze, która ma kota o imieniu Psot. Gdy pokaza%a mi jego zdj"cia, od razu stwierdzi%am, &e jest wyj!tkowy i poprosi%am, aby do niej napisa%a, czy nie by%aby zainteresowana udzia%em w akcji. I kilka tygodni pó*niej, pojecha%am poci!giem do Trzebnicy, aby sfotografowa( Psota i wys%ucha( jego historii. Monika, kiedy by%a ma%a, nie mog%a mie( kota, gdy& by%a na nie uczulona. Bardzo nad tym ubolewa%a, poniewa& lubi%a zwierz"ta, dlatego te& postanowi%a zapisa( si" na odczulanie, aby mie( kota. Psot by% jej postanowieniem noworocznym, a gdy na pocz!tku stycznia dowiedzia%a si", &e koty ju& jej nie uczulaj!, nie mog%a przesta( si" cieszy(. Wreszcie jej marzenie mia%o si" spe%ni(. Dzie# po dostaniu wyników testów skórnych zdecydowa%a si" pojecha( ze swoj! siostr! do schroniska. Nie od razu przyku% jej uwag". Ale gdy ju& go zauwa&y%a, robi% wszystko, aby zatrzyma( j! jak najd%u&ej przy sobie. Wst"pnie mu si" to uda%o, bo postanowi%a go wzi!( na r"ce. Gdy go wzi"%a, mocno do niej przylgn!% i ob$lini% jej kurtk". Wiadomo ju& chyba, co by%o dalej? Pomimo braku ucha, kot wcale nie by% wybrakowany, wr"cz przeciwnie, posiada% wiele innych ciekawych „rzeczy”, jak na przyk%ad koci katar, zapalanie spojówek, czy zapalenie w brakuj!cym uchu. Monika mówi, &e kot z czasem okaza% si" jako$ krzywo zbudowany, gdy& odkryli u niego dodatkowo niedro&ny kanalik %zowy. Wszystkie te rzeczy, jednak nie przeszkadza%y Monice, aby go kocha(, Poza tym Psot ma bardzo wiele zalet i zainteresowa#. Uwielbia bowiem zrzuca( rzeczy z pó%ek oraz sprawdza( stan mokro$ci dopiero co umytych pod%óg, nie s! mu te& obce kontrole zawarto$ci szafy, bo mo&e a nu& czeka tam na niego jaki$ smako%yk? Psot jest równie& morderc! wszelkich %adowarek i kabli, jego ofiarami zosta%y ju&: trzy %adowarki do telefonu, dwie pary s%uchawek i kabel USB. Jest bardzo staromodnym kotem, nie lubi &adnych nowoczesnych zabawek, najlepsza przecie& jest szyszunia i patyk, czy orzeszek. Wi"kszo$ci rzeczy si" nie boi, ale gdy dochodzi do starcia z wielkim i strasznym odkurzaczem, woli si" oddali( i akurat sprawdzi( zawarto$( szafy, ni& zmierzy( si" z poch%aniaczem (z pewno$ci!) kotów. Lubi spogl!da( z góry (z balkonu), co si" dzieje w wielkim $wiecie. Urz!dza sobie równie& kocie w"drówki na sznurku, aby sprawdzi(, czy wszystko jest na swoim miejscu. Jest bardzo charakterny, kiedy kogo$ nie ma zbyt d%ugo w domu, potrafi si" obrazi(, za to, &e zosta% opuszczony i pozostawiony samemu sobie.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.094

Page 191: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 192: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Merylin i Marlona, czyli duet z „Miaukotyk” w opowie!ci opiekunki Joanny

Najpierw by%a Ksi"&niczka. To by% marzec 2012 r. Wypatrzona przez kole&ank" – kociar", wzi"ta z Koterii na „tymczas”. Pojechali$my tylko j! obejrze(. Wrócili$my z czarn! pi"kno$ci! zapakowan! w po&yczony kontenerek. Ksi"&niczkowa kuweta zakupiona na szybko w „nocnym” – ró&owe plastikowe pude%ko na dzieci"ce zabawki – s%u&y do dzi$. Pierwsza noc by%a pe%na wra&e#. Ma%olata przytulona do m"skiego torsu spa%a jak suse% – i tak przez trzy kolejne dni. „Matka” wiecznie w pracy, wi"c Dziewczyna pod opiek! „Ojca” $wietnie dawa%a rad" w nowym miejscu. Ka&dy przejaw „kotowat$ci” w formie elektronicznej dociera% bez wzgl"du na por" dnia, czy nocy do nieobecnej, ale szcz"$liwej „Matki”. Kotka w wieku oko%o jednego roku b%!ka%a si" na jednym z warszawskich wolskich parkingów. Zdoby%a serce stró&uj!cego tam pana, a pó*niej serce pani Ali – zakr"conej kociary, co kocha koty ponad wszystko. Tak trafi%a do Koterii na sterylizacj". Tak te& do DT (na nieca%e 24h!), a ostatecznie do sta%ego domu. Pierwszy wspólny wyjazd ju& po tygodniu – kierunek – polskie góry. Stres opiekunów i nie mniejszy Merylin – takie imi" dosta%a w Koterii i tak ju& pozosta%o (plamka na pyszczku nie pozwala mie( innych skojarze#). Gwiazda stuprocentowa! Potrafi godzinami przegl!da( si" w swoim odbiciu i miaucze(. Konsternacja! A mo&e Merylin potrzebuje towarzystwa? Po oko%o trzech miesi!cach zapad%a decyzja o powi"kszeniu stada, bo... bo „dzieci” powinny &y( w grupie. Pierwsz! przymiark! by% koteryjny Marlon – bo jak inaczej? Je$li gwiazdy, to tylko razem. Stres niesamowity, bo kot ju& kilkuletni, a plan by% na dokocenie maluchem. Pojecha%am do Koterii „tylko go zobaczy(”. Tego samego wieczora by% ju& w domu. Przestraszony dorodny, cho( zabiedzony kocur, z niesamowitymi pok%adami „do-ludzkiej” mi%o$ci. Pierwsze problemy – stres Marlona, oznaczanie mieszkania, chwile zw!tpienia. Po dwóch tygodniach beznadziejnej walki o to by przesta% oznacza(, po dziesi!tkach bada# by wykluczy( przyczyn" medyczn! zapad%a trudna decyzja – kot ów powinien mieszka( w domu bez kociej konkurencji. Serce p"ka%o, a %zy ciek%y strumieniem, kiedy b"d!c na kolejnym dy&urze, pisa%am og%oszenie. Tego wieczora Marlon przesta% znaczy(. Nie jest to mi%o$( %atwa, mo&na by nawet rzec – szorstka mi%o$( mi"dzy-kocia. Ona pe%na energii, czeka, by tylko przy%o&y( „Gapie” pazurem, kiedy ten flegmatycznie sunie do miski. On – oaza spokoju – czasem nie pozostaje d%u&ny – jak ju& przy%o&y, to pisk i gar$( futra na kociej %apie. Mi%o$( trudna, ale po dwóch latach wspólnego &ycia my$l", &e trwa%a i wieczna. Kiedy jedno z nich znika na chwil" z domu, drugie niecierpliwie go szuka. Nie kupuj! Adoptuj! Kocie biedy to przyjaciele na ca%e &ycie. Nie ma nic wspanialszego ni& o$miokilogramowy kawa% futra, który wciska si" nad ranem pod ko%dr", pomrukuj!c z rozkosz!. Nie ma nic bardziej radosnego ni& rozbrykana kapry$na ma%olata przybiegaj!ca rano do %azienki, kiedy cz%owiek jest zaspany... Mi%o$( mi"dzy lud*mi potrafi wygasn!(, mi%o$( kota do cz%owieka nigdy. Dzi"kuj" Pani Ali, &e wy%owi%a Mer z parkingu, dzi"kuj" Izie, &e wzi"%a j! do siebie na DT i zaproponowa%a mi jej przygarni"cie, dzi"kuj" Pani Ewie, &e tak dzielnie wy%apuje warszawskie koty, dzi"kuj" Pani Iwonie – koteryjnemu lekarzowi, który pomaga, kiedykolwiek zwróc" si" do niej o pomoc, dzi"kuj" Radkowi, &e pomóg% mi podejmowa( te trudne decyzje i by% wtedy, kiedy go bardzo potrzebowa%am! Jeste$cie kochani! Dzi"ki Wam! Jeste$cie wielcy!

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.095

Page 193: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 194: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Tygrys

W ramach promocji akcji Mój Kot Ma Dom chcia%am równie& zach"ci( do wzi"cia w niej udzia%u osoby z mojej najbli&szej okolicy, aby pokaza(, &e moi s!siedzi s! równie& zwierzolubni. W tym celu postanowi%am wspomnie( o akcji na lokalnym forum. Dzi"ki temu og%oszeniu zg%osi%a si" do mnie sympatyczna rodzina – Magda, Aleksander, Marysia wraz z kotem Tygrysem. Pod wzgl"dem posiadania zwierz!t ich rodzinne domy by%y ca%kowicie ró&ne od siebie. U Magdy nigdy nie by%o &adnych zwierz!t, natomiast Aleksander regularnie przynosi% do babci znalezione koty. Nie zniech"ci%o to ich, aby sze$( lat temu razem zdecydowa( si", &e w ich wspólnym domu pojawi si" nowy przyjaciel – kot. Dok%adnie nie pami"taj!, w jaki sposób zosta% on znaleziony, ale na pewno by%o to dzi"ki pro-zwierz"cej, dzia%aj!cej w okolicy, fundacji. Na Tygrysa zdecydowali si" po obejrzeniu zdj"( kotów czekaj!cych na dom. Wybrali go przede wszystkim na podstawie jego wygl!du, cho( ten pozostawia% wiele do &yczenia. W taki sposób trafi%a do nich zabiedzona, wychudzona kulka, której aktualnie Tygrys ju& nie przypomina. Na chwil" obecn! Tygrys przypomina bardziej prawdziwego tygrysa ni& koci! bied", któr! by% na pocz!tku wspólnej przyja*ni ze swoimi opiekunami – Magd! i Aleksandrem. Tygrys jest kotem nieufnym i nie przepada za nowymi osobami. Pierwsze co zrobi%, gdy mnie zobaczy%, to schowa% si" pod %ó&ko – wed%ug jego opiekunów jest to niestety normalne jego zachowanie. Jednak jego oswajanie si" ze mn! trwa%o krócej ni& standardowo – nie obesz%o si" bez obw!chiwania butów, na których zapewne wyczu% moj! koci! dziewczyn" i to by( mo&e doda%o mu odwagi. Nawet kiedy jego opiekunowie chcieli wej$( na chwil" do sypialni, musieli uwa&a(, aby go tam nie wpu$ci(, bo w takiej sytuacji nie by%oby ju& mowy o zdj"ciach. Mniej wi"cej cztery lata po adopcji kota rodzina powi"kszy%a si" o córk" Magdy i Aleksandra. Niestety Marysia bardziej przepada za swoim futrzastym wspó%lokatorem ni& on za ni!. Aby czu( si" bezpiecznie Tygrys lubi trzyma( j! na dystans, na co pozwala mu kryjówka pod %ó&kiem oraz oparcie kanapy. Tygrys przede wszystkim nie darzy mi%o$ci! g%o$nych zabawek ma%ego dziecka, do których nie przywyk% za swoich koci"cych lat. Tygrys – chyba jak ka&dy domowy tygrys – uwielbia zabaw" wszelkiego rodzaju sznurkami, sznureczkami, piórkami, myszkami i pi%eczkami. Nie lubi za to dzieci"cych zabawek wydaj!cych g%o$ne d*wi"ki. Jego specjalno$ci! jest roznoszenie w!tróbki po domu i dok%adne jej wcieranie w wersalk". W czasie jedzenia uwielbia by( g%askany i kiedy nie otrzymuje porcji pieszczot, potrafi o nich g%o$no przypomnie( miauczeniem.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.096

Page 195: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 196: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Arya i Freya

Mówi moja siostra, Ola: „Odk!d by%am ma%a, bardzo chcia%am mie( ma%ego psa i kota, jednak warunki, w jakich mieszkali$my niespecjalnie nam na to pozwala%y. Musia%am odczeka( osiemna$cie lat, zadowalaj!c si" rybkami w akwarium, a& w ko#cu si" przeprowadzili$my i rodzice spe%nili swoj! obietnic", &e jak b"dzie dom, to b"dzie pies i kot. Kotka by%a z nami praktycznie od samego pocz!tku. Kolega przywióz% mi j! z Babimostu w dniu parapetówki, tak wi"c, zamiast siedzie( i $wi"towa( przeprowadzk", siedzia%am w swoim pokoju i opiekowa%am si" koci!tkiem. Z pocz!tku by%a strasznie p%ochliwa i wystraszona, ale ju& po dwóch dniach zacz"%a $mia%o chodzi( po domu. Nie zapomn", jak trzeciego dnia my$la%am, &e j! zgubi%am: drzwi na taras zosta%y otwarte, a kot puszczony luzem – po pó% godziny biegania i panikowania okaza%o si", &e kicia ca%y czas spa%a smacznie schowana pod sto%em. Imi" pasuje do niej tylko po cz"$ci (Freya, od nordyckiej bogini mi%o$ci) - ma sporo wrodzonego wdzi"ku i nasi go$cie zazwyczaj s! ni! oczarowani, kiedy przychodzi i przymila si", oraz przynosi pi%eczki. To dlatego, &e nie znaj! jej bardziej bojowej strony. Uwielbia rzuca( si" na nogi i r"ce, a latem sp"dza na dworze wi"cej czasu ni& w domu. S%yszeli$my od s!siadów, &e odwiedza ich nawet czasem i kradnie ró&ne zabawki. Piesa przysz%a w drugiej kolejno$ci, mniej wi"cej po miesi!cu w nowym mieszkaniu. D%ugo zastanawiali$my si", jak! ras" by%oby najlepiej wybra( i ostatecznie stan"%o na owczarku niemieckim d%ugow%osym. Pojecha%y$my razem z mam! i siostr! do hodowli znajomej mamy, z której mia%y$my szczeniaczka odebra(. Najbardziej pami"tna by%a Jazda spowrotem – piesek z wra&enia zwymiotowa% na moje nogi. Wtedy równie&, podczas tej jazdy, postanowi%y$my nazwa( j! po jednej z naszych ulubionych bohaterek ksi!&ki „Gry o Tron” i s!dz", &e doskonale wpasowa%o si" to w jej charakter. Arya jest bardzo &ywio%owa i weso%a. Jest te& niesamowicie sprytna i doskonale wie, jak wy%udzi( od nas smako%yki. Podobnie jak kotka, umie zaczarowa( go$ci (czasem mam wra&enie, &e wol! odwiedza( j!, ni& mnie…). Wszyscy byli$my zachwyceni z powodu nowego cz%onka rodziny- poza kotem. Przyzwyczajona do bycia ulubienic! rodziny, nie mog%a zrozumie(, kiedy przyprowadzi%y$my co$ tak wielkiego, w%ochatego i nachalnego ze swoj! mi%o$ci!. By%a ca%kiem zadowolona z faktu, &e nie pozwalali$my psu wchodzi( na pi"tro i &e szczeni" sp"dza%o noce na dole. Na szcz"$cie po jakim$ czasie nasze dwie panie przyzwyczai%y si" do siebie. Zim!, kiedy wracali$my z d%ugich spacerów z Ary!, kotka p"dzi%a do drzwi i domaga%a si", &eby je otworzy(. Mia%y z Ary! swój ma%y rytua% witania: kot siedzia% w drzwiach i pozwala% si" obw!chiwa(, podczas gdy piesa oblizywa%a kole&ank" i merda%a ogonem na wszystkie strony. Latem bywa ró&nie, zw%aszcza &e Freya nie jest przystosowana do nawa%u mi%o$ci, jakim chce obdarzy( j! Arya. Ale w takim zachowaniu te& jest ogromny urok. Teraz nie wyobra&am sobie mieszkania tutaj bez nich – by%oby potwornie nudno.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.097

Page 197: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 198: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Nana

Jaki$ czas temu odwiedzi%am dom Nany. Jestem pe%na podziwu dla Anety, która podj"%a si" opieki nad kotk! chor! na padaczk", ale z drugiej strony przecie& to kot, jak ka&dy inny, no... mo&e wymagaj!cy troch" wi"cej mi%o$ci i uwagi. Gdy wesz%am do mieszkania, Nana pierwsze co zrobi%a, to zacz"%a w!cha( moje buty, do tego stopnia, &e musia%y$my je schowa( do szafki, aby zechcia%a zwróci( uwag" na zabawki. Jak to w ogóle by%! z t! Nan!? Aneta od zawsze marzy%a o tym, aby mie( kota, jaki$ czas temu jedna z jej znajomych pokaza%a jej stron" „Przygarnij Kota” na facebooku i od tego czasu bacznie j! przegl!da%a. Jednak ci"&ko by%o jej zdecydowa(, którego ma wybra(, wszystkie przecie& zas%ugiwa%y na mi%o$(, dopiero ósmego lipca tego roku, podczas przegl!dania zdj"( szarych kotków, jedna z kotek podbi%a jej serce. Kilka dni pó*niej kotka przyjecha%a do niej z Dzier&oniowa, by%a bardzo drobna, wa&y%a zaledwie 0,6 kilograma, maj!c przy tym oko%o trzech miesi"cy. Dodatkowo mia%a jeszcze zadrapany nosek, a& do samej krwi. Nana d%ugo nie potrafi%a by( spokojna, raptem dwie godziny „udawa%a” wystraszonego kota, pó*niej zacz"%a obw!chiwa( wszystkie k!ty i rzeczy, gdy ju& j! zm"czy%o poznawanie nowego terenu, postanowi%a po%o&y( si" spa( wraz ze swoj! Pani!. I tak spa%y a& do rana. Takim zachowaniem ju& pierwszej nocy kicia zaskarbi%a sobie serce Anety. Niestety, sielanka Nany i Anety nie trwa%a d%ugo, kilka dni po tym, jak kotka u niej zamieszka%a, dosta%a ataku padaczkowego. Aneta by%a przera&ona, ba%a si", &e kicia umiera, nie mia%a bladego poj"cia co powinna zrobi(. I tak zacz"%y si" tu%aczki po weterynarzach, zwiedzi%a ich ca%kiem sporo. Wiele razy spotyka%a si" z opini!, &e dla kotki najlepsze co mo&na zrobi( to j! u$pi(, gdy s%ysza%a takie s%owa od weterynarza, po prostu go zmienia%a. Szuka%a kogo$, kto by%by w stanie podj!( si" chocia& próby leczenie i unormowania &ycia kotki. Na szcz"$cie uda%o si" znale*( lekarza, który chcia% uratowa( Nan". Kotk" trzeba by%o pilnowa( dwadzie$cia cztery godziny na dob", patrze( jak reaguje na leki, czy nale&y zwi"kszy( dawk", czy j! zmniejszy(. Napady wyka#cza%y zarówno Anet", jak i Nan", kotka nie by%a w stanie je$( ani pi(, a i Aneta nie spa%a praktycznie przez dwa tygodnie, nie wychodzi%a w ogóle z domu, aby ca%y czas by( przy kotce. Na chwil" obecn! uda%o si" odkry( magiczn! dawk", która jest odpowiednia dla kotki i która zmniejsza cz"stotliwo$( jej napadów. Aneta musi jej podawa( tabletki dwa razy dziennie, rano i wieczorem. Musi bardzo uwa&a(, aby dobrze przeci!( tabletk", w innym razie mog%aby poda( jej z%! dawk". Kotka w ogóle nie pami"ta napadu, po prostu jakby zasypia%a. Osobi$cie jestem bardzo szcz"$liwa, &e s! jeszcze na $wiecie ludzie, którzy, gdy kot jest chory, nie pozbywaj! si" go, b!d* go nie usypiaj!, a podejmuj! walk" o jego &ycie, bo przecie& je$li ju& co$ oswoi%e$, to na zawsze jest to twoje.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.098

Page 199: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 200: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Trzy zwyczajne koty dachowe

Moja ostatnia wizyta u Agaty i jej m"&a by%a naprawd" wyj!tkowa. Zreszt! jak ka&da w tej akcji. Agata – ma%a osoba o wielkim sercu. W ka&dym jej s%owie czu( by%o mi%o$( do swoich podopiecznych. Walentynka czyli Bunia – cudna, delikatna koteczka, której nie mog%am przesta( g%aska(. Fochu –nafoszony na szczycie drapaka, zaszczycaj!cy mnie tylko u%amkami spojrze#. I Milu$, który naprawd" potrafi si" zdematerializowa( tak, &e na pocz!tku my$la%am, &e Agata ma tylko dwa koty. A zacz"%o si" wszystko od Mirmi%ka zwanego równie& Fochem, Foszkiem, Fochos%awem, Foszkiewiczem, Szczoszkiem, Kurakiem i d%ugo by wymienia(. Dla przyjació% po prostu jest to Foch, von Foch. Histeryk i hipochondryk. Kot, który gdyby móg%, to w%asny cie# oskar&y%by o stalking. Kosmita. Jedyny w swoim rodzaju i najwspanialszy kocur wagi ci"&kiej na $wiecie. Znaleziony par" kilogramów temu na ulicy by% szar! kupk! nieszcz"$cia prosz!c! o ciep%y k!t, z nadziej! patrz!c! na ka&d! wychodz!c! z biurowca osob". Temu spojrzeniu nie mo&na by%o odmówi(, przynajmniej Agata nie mog%a, wi"c go wzi"%a, przygarn"%a i jest z ni! ju& dobrych siedem lat. Kochana ciapa specjalizuj!ca si" w za$cie%aniu sier$ci! wszystkiego, na czym si!dzie, pacyfista i &ar%ok. Nie sposób go nie kocha(. .eby Foszek nie czu% si" samotny „dosta%” &on", Walentyn", adoptowan! z Fundacji Agapeanimali w Poznaniu. Wyj!tkowa kotka, prawdziwa dama, specjalizuj!ca si" w owijaniu nieow%osionych kocurów zwanych m"&czyznami wokó% pazurka. Gdy by%a m%odsza sprawowa%a rz!dy twardej %apy, nieustannie ustawiaj!c innych cz%onków kociego stada „do pionu”, obecnie z racji wieku i choroby – drobna, delikatna starsza kocia pani…, która nadal za &adne skarby (czy te& chrupki) nie wpu$ci innego kota na swój kocyk. Najm!drzejszy kot, z jakim Agata mia%a przyjemno$( obcowa( w swoim &yciu… I Milu$, najm%odszy i najbardziej omiauczany cz%onek kociej rodziny. Przyjecha% tylko na tymczas, jako ma%y kociak ze wsi, ale jako$ tak si" „zasiedzia%”… i „siedzi” nadal. Ten przyjaciel ca%ego $wiata pomóg% Agacie wychowa( niejednego tymczasa, pe%ni!c funkcj" „dobrego wujka”. Ze wzgl"du na niewielkie gabaryty specjalizuje si" w dematerializowaniu si" w mieszkaniu, przyprawiaj!c opiekunów o palpitacje serca i inne dolegliwo$ci… ogrodnik, przystrzy&e ka&d! ro$lin", która znajdzie si" w zasi"gu jego paszczy… gadu%a, potrafi!cy miaucze( godzinami… i pieszczoszek swojej pani. Podobie#stwo do Focha jest ca%kowicie przypadkowe i wbrew wielu przypuszczeniom, Fochu nie jest jego tat! ani mam!.

Trzy zwyczajne koty dachowe, ale dla Agaty jedyne w swoim rodzaju i najukocha#sze.

Niestety &ycie dopisa%o dalszy ci!g. Dwa dni po publikacji na blogu Bunia pobieg%a za T"czowy Most…

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.099

Page 201: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 202: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Aamirkowo, Lefroyowo & Cynamonowo

Zapraszam Was na spotkanie z moimi kotami. Nie mog" poprosi( nikogo o napisanie ich historii, wybór zdj"( równie& by% dla mnie nie%atwy. Nie robi%am specjalnej sesji do wpisu, wybiera%am z tego, co ostatnio z%apa%am w jeszcze dzia%aj!cy aparat, poza naszym wspólnym zdj"ciem specjalnie na t" okazj" zrobionym… Spróbuj" opowiedzie( o Aamirkowo, Lefroyowo & Cynamonowo – moich trzech królach... absolutnych skarbach. Uprzedzam jednak, &e nie umiem pisa( tak %adnie, by opowiedzie( o nich, jak na to zas%uguj!... Aamir pojawi% si" u mnie w sierpniu 2009 jako o$miotygodniowe koci", wygl!dem przypominaj!ce krówk" (marzy%am o czarnym). Jest kotem z og%oszenia, na które odpowiedzia%am, gdy poszukiwa%am kociaka do przygarni"cia. Natychmiast skrad% moje serce i kompletnie zmieni% moje &ycie. Z rado$ci! obserwowa%am tak nowe dla mnie – kocie zachowania i z niecierpliwo$ci! wraca%am z pracy do domu. W wieku o$miu miesi"cy wa&y% osiem kg i by% bardzo d%ugi i wysoki. Wielkokot. Pó*niej gdzie$ ta jego wielko$( wymkn"%a si" spod kontroli. Sta% si" kotem grubym. Aamirek jest kotem bez tragicznej przesz%o$ci, ale za to obdarzony zosta% mocno wra&liw!, introwertyczn! natur!, która przynios%a nam sporo k%opotów. Jednym z nich by%a kocia depresja, drugim struwity. Choroba zaatakowa%a gwa%townie i bardzo ostro. Z dnia na dzie# kot si" posypa%, mimo leczenia. To by% kolejny raz, gdy Aamir zmieni% moje &ycie. Obecnie bardzo dbam, by bez pomocy leków Aamirkowi struwity nie wraca%y i udaje si" to dobrze, na dodatek mój wielkokot, cho( nadal wielki, nie jest ju& gruby, wa&y sze$( kg i wygl!da jak m%odzieniec. Rok po dramatycznej walce o &ycie Aamira, drugiego listopada, przywioz%am do domu male#k!, bia%! kuleczk", która mia%a oko%o czterech tygodni i wa&y%a niespe%na trzysta gram. Historia tej kulki jest raczej mocna. Lefroy urodzi% si" na wsi i mia% zosta( utopiony. Kiedy po niego przyjecha%am, by% jedynym kociakiem, spo$ród czwórki $pi!cego poKOTem na sobie rodze#stwa, który natychmiast si" obudzi% i do mnie przyszed%. Zupe%nie jakby wiedzia%... Zabra%am go do domu i tak zacz"li$my now! przygod". Pierwsze dni to by% milion b%"dów pope%nionych przeze mnie, poniewa& zacz"%am od tego, &e kulk" piszcz!c! jak pisklak przedstawi%am przestraszonemu (wycofanemu) Aamirowi... A po tygodniu zacz"%y si" nasze nieko#cz!ce si" w"drówki do weterynarzy. Ma%y Lefroy mia% w sobie mnóstwo wszystkiego. Chorowa% bardzo ci"&ko i zarazi% Aamira, który równie& chorowa% ci"&ko, a nawet, wbrew kondycji fizycznej, przechodzi% wszystko ci"&ej, bo za%ama% si" psychicznie. Ma%a, bia%a kulka o niesamowitych oczach dostawa%a setki zastrzyków. W gabinecie weterynaryjnym by%a prawie codziennie... Przeczyta%am wtedy mnóstwo rzeczy na temat kocich chorób, kocich zachowa#, przyzwyczaje#, diety itp. Wraz z pojawieniem si" Lefroya, przesta%am by( laikiem w temacie kotów. 'wiat%o w tunelu ujrzeli$my dopiero na wiosn", cho( wówczas te& by%o pod górk" – Lefik jest troch" pechowcem i du&o ró&no$ci si" go czepia. Pod koniec sierpnia 2013 zachorowa% na odmiedniczkowe zapalenie nerek, z którego cz"$ciowo wyszed%, po roku nerki odezwa%y si" znowu i aktualnie Leff jest od lipca zdiagnozowany na PNN. Lefroyek jest bardzo wra&liwy na dotyk, uwielbia by( noszony rano na r"kach. Jest kotem o tysi!cach twarzy – ma nies%ychan! mimik". Jest bardzo otwarty, ale jednocze$nie ma na wszystko w%asne zdanie. Nocami k%adzie si" obok mojej poduszki i ssie mój-swój szalik, w który zawija%am go, gdy by% okruszkiem. Uwielbia sp"dza( poranki, obserwuj!c $wiat przez okno. Jest kotem romantycznym... Bardzo lubi muzyk". Z zami%owaniem k%adzie si" przy g%o$niku, z którego p%yn! d*wi"ki której$ p%yty Marillion lub muzyki klasycznej. Jednocze$nie jest mistrzem zabawy, podczas naszych wspólnych harców potrafi fruwa( pod sufit, chrupki %apie w locie i najodwa&niej zwiedza nowe pó%ki, pud%a itp. No i ma te swoje pi"kne, niemal&e turkusowe oczy, którym ci"&ko si" oprze(... Cynamon pojawi% si" u nas w grudniu 2013 r. Jest kotem, który wprosi% si" sam. Nie planowa%am trzeciego. Mia%o up%yn!( minimum pó% roku bez chorób (zalecenie naszej Pani Doktor), zanim zacz"%abym ewentualnie my$le( o dokoceniu. W listopadzie dowiedzia%am si" o interwencji przeprowadzonej w pseudohodowli, gdzie trzymano ponad siedemdziesi!t kotów w koszmarnych warunkach... Kiedy przyniesiono mi Cynamona, on zrobi% wszystko, &ebym go nie zostawi%a. Wtuli% si" we mnie, rozmrucza%, jak jeszcze nigdy kot mi nie mrucza% i ca%ym swoim, niewiarygodnie chudym cia%kiem b%aga%, &ebym go nie opuszcza%a. Tak naprawd" nie musia% b%aga(, poniewa& od pierwszej chwili z nim wiedzia%am, &e tam nie zostanie i &e ja bez niego nie wyjd"... Wychodzi%am z Cynamonem w koszyku zalana %zami i szczerze przera&ona tym, co zrobi%am. Nie &a%uj" jednak decyzji, a nawet uwa&am j! za jedn! z lepszych, jakie podj"%am. Cynu$ jest cudownym kotem, bardzo pro-ludzkim, mimo krzywdy, jakiej zazna% od cz%owieka. Zasypia tylko i wy%!cznie przytulony do mojej g%owy/szyi/ucha. Czasem tak uk%ada si" do snu, &e mog" monitorowa( bicie jego serca. Jest równie& bardzo pro-koci i wprowadzi% do mojego koci#ca zupe%nie now! atmosfer". Tym razem zsocjalizowa%am ch%opaków ksi!&kowo i musz" przyzna(, &e posz%o nam $wietnie. Zaskakuj!ce by%o dla mnie to, jak wspania%y wp%yw mo&e mie( Cynamon na psychik" Aamirka, który nadal jest sob! (wycofanym psycholkiem), ale jednak troch" odmienionym sob!... pozytywnie. Cynamon jest kotem choruj!cym d%ugo i nami"tnie i raczej nielekko, tak wi"c w"drówki do weterynarzy wci!& trwaj!. Dzisiaj wiem, &e nie prze&y%by zapewne tygodnia, gdyby nie nasze spotkanie 5 grudnia, mi"dzy innymi dlatego, &e by% skrajnie zag%odzony. W tej chwili wygl!da jak trzy ówczesne Cynamonki, a w &adnym razie nie jest kotem oty%ym. Wszystkie koty &yj! w zgodzie, kociej mi%o$ci i czu%o$ci, cho( cz"sto uprawiaj! m"skie bójki i gonitwy. Dla sportu i hartu ducha.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.100

Page 203: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 204: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Odpowiedzialne rodzicielstwo

Co pewien czas spotykam na ró&nych stronach teksty po$wi"cone tematyce odpowiedzialnego rodzicielstwa. Du&o w nich rad na temat rzeczy, których nale&y unika(, albo jak si" zachowywa(, co robi(… Cz"$( z nich pisz! osoby przeciwne obecno$ci zwierz!t w naszych domach, w odpowiedzi pojawiaj! si" teksty mi%o$ników zwierz!t. Przy zachowaniu minimum $rodków ostro&no$ci mo&na obej$( si" bez wyrzucania zwierz!t z domu, bez paniki i sytuacji stresuj!cych. O tym, jak to z t! toksoplazmoz! (i toksokaroz!) jest, pisa%am na portalu Miliony Przyjació%. W tym miejscu chcia%am wskaza( na przyk%ad Joanny i jej domu. Od chwili poznania Joanny (a by%o to ju& jaki$ czas temu) obserwowa%am socjalizowanie kotów z dzie(mi. Nie przypominam sobie sytuacji, by kwestia toksoplazmozy powodowa%a drgawki u Asi. Nie pami"tam, by wprowadzane by%y pomys%y natychmiastowego odizolowania kotów i trzymania ci"&arnej w warunkach sterylnych. Pami"tam jednak $wiadomo$( Joanny, &e koty mog! czu( si" zestresowane faktem pojawienia si" nowego cz%onka rodziny. Dziwne prawda? Dzieci od pocz!tku mia%y (kontrolowany) kontakt z kotami. I czasami ta kontrola nie wynika%a z obawy przed tym, &e kot zagryzie dziecko lub je podrapie, chodzi%o o to, by dzieci nie zrobi%y krzywdy kotom. Posiadanie empatii i zrozumienia dla innej istoty, nie wi!&e si" z brakiem mi%o$ci dla w%asnych dzieci – chocia& to mo&e wcale nie jest takie oczywiste. Pami"tam, jak starszy z ch%opaków polegiwa% na kocyku, a obok niego na tym samym kocyku polegiwa% kot. Teraz Julek to du&y ch%opak, ma wi"c pod opiek! swoj! w%asn!, osobist! $wink" morsk!. Uczy si" za jej spraw! odpowiedzialno$ci. Asia spraw" kontroluje. Nie zak%ada, &e dziecko bez jest $wiadome i odpowiedzialne w swoich zachowaniach od urodzenia. Na to potrzeba czasu. Internetowe be%koty na temat „z%o$liwo$ci” zwierz!t, na temat tego, czy nadaj! si", czy te& nie nadaj! do domu z dzieckiem, sprawiaj!, &e trac" wiar" w ludzi. Asia ma dwóch ch%opaków. Nie s!dz", by zastanawia%a si", czy kot nadaje si" do jej domu. Przypuszczam, &e perspektywa by%a inna – jak nauczy( synów odpowiedzialnego stosunku do zwierz!t? Jak zaszczepi( w nich $wiadomo$(, empati"? Zwierz"ta, nawet najbardziej b%yskotliwe, posiadaj! innego rodzaju wiedz" ni& my. Dla nich wszelkie zawi%o$ci psychologiczne, etyczne, filozoficzne nie s! przyczynkiem do rozmy$la#. I chocia& personifikujemy je, nadajemy im ludzkie imiona – musimy pami"ta(, &e to my tutaj mamy by( odpowiedzialni i $wiadomi. By( mo&e macie wra&enie, &e mam syndrom zdartej p%yty i pewne kwestie powtarzam do znudzenia. Macie racj". Jednak&e, póki b"d" spotyka%a dramatyczne og%oszenia o zwierzakach trac!cych dom z okazji ci!&y matki, alergii dziecka lub wspó%ma%&onka, moja powtarzalno$( ma sens. A skoro jedna Joanna mog%a by( odpowiedzialna za zwierz"ta, którym da%a dom, to s!dz", &e nie tylko ona jest do takich zachowa# zdolna. Mo&e po prostu wszyscy musimy si" tego nauczy(, a najlepiej uczymy si" przez powtarzanie...

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.101

Page 205: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 206: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Urwis

Urwis ze swoj! opiekunk! Karolin! mieszkaj! w Weso%ej, tworz!c radosn! i zgran! rodzin". Jak to cz"sto bywa, to nie przypadek zdecydowa%, &e Urwis trafi% w%a$nie do Karoliny. Magi! otuleni s! od samego pocz!tku. Dwa lata temu Karolina napisa%a na portalu spo%eczno$ciowym: „co$ jakby wi"cej miejsca…”, a po pi"ciu minutach zadzwoni%a do niej kole&anka z Poznania z informacj!, &e kto$ w okolicy podjecha% samochodem i wyrzuci% z niego dwa malusie#kie kotki. Karolina, zapytana, czy nie we*mie mo&e jednego malucha do siebie, by%a zdezorientowana i nie wiedzia%a co zrobi(. Osobi$cie nie za bardzo by%a zainteresowana, ale kole&anka powiedzia%a, &e kotki s! bardzo biedne i &e nie ma co z nimi zrobi(. Karolina spontanicznie powiedzia%a sobie „dobra” i niewiele zastanawiaj!c si" nad tym, co robi, wsiad%a w auto i pojecha%a do Poznania. By% wieczór, by%a po pracy, po drodze zrobi%a podstawowe kocie zakupy: transporter, kuwet", jedzenie, &eby by( przygotowan! na przyjazd kociaka. Po dotarciu do Poznania Urwis natychmiast podbi% serce Karoliny. Ale kto by mu si" opar%? Ten ma%y kociak mia% niewiele ponad 3 tygodnie i zauroczy%by dos%ownie ka&dego! Kotek pocz!tkowo bardzo stresowa% si" w czasie drogi powrotnej do Warszawy, ale kiedy Karolina zaczyna%a mu $piewa(, uspokaja% si". To chyba ju& wtedy nawi!za%a si" mi"dzy nimi niezwyk%a wi"*. „Aaaa kotki dwa…” towarzysz! im do dnia dzisiejszego. Karolina nie za bardzo by%a przygotowana na zwierzaka w domu, bo du&o wyje&d&a%a s%u&bowo, ale Urwis wspaniale przystosowa% si" do tej sytuacji i zacz!% towarzyszy( swojej pani w podró&ach po kraju. Jednak pocz!tki Urwisa u Karoliny nie by%y wcale takie %atwe. Kotek by% bardzo chorowity i mia% k%opoty z odporno$ci!, prawdopodobnie dlatego, &e mia% tylko trzy tygodnie, kiedy go znaleziono, wi"c by% kocim oseskiem… Poniewa& w tym ci"&kim okresie jego &ycia Karolina zast"powa%a mu mam", teraz nie lubi si" z ni! rozstawa(. Cudna z niego przylepa. Kiedy$ Urwis uwielbia% wychodzi( na spacery, ale niestety przez swoj! obni&on! odporno$( zaczyna% od razu chorowa(, dlatego teraz tylko czasami Karolina zabiera go na dwór, &eby sobie dla przyjemno$ci wskoczy% na drzewo. Kiedy ma ochot" na spacer, przynosi smycz w z"bach i pokazuje, gdzie s! drzwi. Urwis jest bardzo odwa&nym kotem i nie boi si" nawet amstafa brata Karoliny, ale nie lubi innych kotów. Uwielbia, kiedy si" go gania, kiedy ma na to ochot" podchodzi i miauczy, &eby bawi( si" z nim w berka. Kocha by( noszony na r"kach, ubóstwia podró&e, ale tylko te d%ugie, bo krótkie kojarz! mu si" z wizytami u weterynarza. Aportuje pi%eczki i nie lubi suchego jedzenia. Urwis jest zapalonym ogrodnikiem. Przekopa% Karolinie ju& wszystkie kwiatki. To kot o wielu talentach, oprócz ogrodnictwa pasjonuje go tak&e gotowanie. Uwielbia bazyli", tymianek i oregano a w%oszczyzna przed ugotowaniem musi przej$( test smaku i wytrzyma%o$ci za spraw! Urwisa. M!ka i cukier te& s! dla niego doskona%ymi towarzyszami zabawy i narz"dziami malarskimi ca%ego mieszkanka.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.102

Page 207: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 208: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Koty wyczekane, wyt#sknione i wymarzone

Odk!d pami"tam, chcia%am mie( kota. Niestety, gdy by%am dzieckiem nie by%o to mo&liwe. W ko#cu spotka%am kogo$, kto przekona% mnie, &e marzenia s! po to, &eby je spe%nia(. Na pokazie w pozna#skiej Palmiarni zobaczy%am kota w c"tki, wygl!da% jak ma%y lampart. Kot bengalski. Pojechali$my do hodowli, &eby pozna( koty i poczu%am si" jak w raju. Pi"kne bengale w tym dwie czterotygodniowe kuleczki, z których jedna mo&e by( moja. W nocy $ni%y mi si" koty, dlatego na drugi dzie# pojecha%am jeszcze raz i wybra%am kocura. Przez czas oczekiwania a& sko#czy dwana$cie tygodni, mia%am co robi(. Przeczyta%am wszystko, co tylko znalaz%am na temat kotów. Kupi%am wyprawk" i przygotowa%am dom. A& w ko#cu ma%a kulka trafi%a pod nasz dach i od samego pocz!tku by% to tylko mój kot. Horus kocha mnie mi%o$ci! absolutn!, a ja jego.Bengale s! bardzo aktywne i po pewnym czasie Horus zacz!% si" z nami nudzi(. Chcia% nam ci!gle towarzyszy(, a nie by%o to mo&liwe, dlatego postanowili$my, &e w domu pojawi si" drugi kot. Chcia%am, &eby charakterem pasowa% do Horusa, &eby by% &ywy, weso%y i %agodny. Na kocim forum zobaczy%am wpis „Koraty – mamy pierwsze koci"ta”. Koraty? Poczyta%am, zobaczy%am zdj"cia i wpad%am po uszy. Pojechali$my do Warszawy zobaczy( kociaki na wystawie, potem do hodowli i tak nasze stado powi"kszy%o si" o Ambr". My$la%am, &e Horus b"dzie zazdrosny, ale on wystawia% jej brzuch, turla% si" przed ni! i zach"ca% do zabawy, a ta ma%a szara kulka warcza%a, sycza%a i paca%a go %apk!. A po trzech dniach posz%a si" do niego przytuli( i od tej pory zawsze $pi! razem.Horus jest pi"knym kotem, ale mnie zachwyca jego charakter. Jest %agodny, bardzo inteligentny, towarzyski. Jak ka&dy bengal du&o gada i nie zawsze na temat, repertuar jego d*wi"ków jest naprawd" bogaty. Potrafi zawsze powiedzie(, czego akurat chce. Skacze wysoko, szybko biega, wspina si". Kocha wod", dlatego pije z wanny, umywalki albo z garnka z ziemniakami. Wielbiciel lodów waniliowych, krewetek, babki gotowanej i drogich francuskich serów. Lubi si" bawi( w chowanego i w berka. Ja si" chowam, on mnie szuka albo paca %apk! i ucieka, a ja musz" go goni(. W tych zabawach towarzyszy nam Ambra, ale widz", &e nie bardzo wie, o co nam chodzi.Ambra kocia ksi"&niczka. Delikatna, drobna, sprytna i szybka. Moja kocóreczka uwielbiaj!ca le&e( pod kocem i spa( z nami w %ó&ku. Nie boi si" odkurzacza, mo&na j! odkurza( i jest to dla niej najwi"ksza przyjemno$(. Trzeba uwa&a( nachylaj!c si", bo mo&na mie( kota na plecach albo na g%owie. Najpierw robi, potem my$li. Mimo &e jest o po%ow" mniejsza od Horusa, to ona go zaczepia, zrzuca z kocyka albo z drapaka. Utalentowana z%odziejka gumek do w%osów i wielbicielka $wie&ej pietruszki. Uwielbia si" bawi(, mistrzyni aportowania, ta#ca ze wst!&k! oraz skoków za piórkiem. Takich w$lizgów, przewrotek oraz kozio%ków nie powstydzi%by si" &aden sportowiec. Kocha +ukasza i to on jest dla niej cz%owiekiem numer jeden w domu. Chcia%abym, &eby wszystkie koty by%y tak wyczekane, wyt"sknione i wymarzone jak moje.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.103

Page 209: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 210: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Karmel i Pluskwa

Olga i Tomasz – emigranci z Trójmiasta, od kilku lat w Krakowie. M%odzi, fajni, zakochani, z pasj! i wielkimi serduchami! Kilkukrotnie ich mieszkanie stawa%o si" domem tymczasowym dla ró&nych kocich bid – Olga jest wolontariuszk! w krakowskiej Fundacji „Stawiamy na +apy”. Tym sposobem w 2011 roku zamieszka%a z nimi na sta%e male#ka Pluskwa – drobniutka niby nie$mia%a koteczka. Pluskwa jest mega miziasta, rozkoszna, ale dopiero po oswojeniu si" i porz!dnym obniuchaniu „nowego”. Wówczas staje si" przylep!, s%odziakiem i nie schodzi z kolan. Zawar%y$my przymierze, jedz!c wspólnie rosó% (pyszny! Dzi"kuj" Olga!). Pluskwa ch"tnie ukrad%a moj! niedojedzon!... pietruszk". Podobno pietruszka to nie jedyny przysmak Pluskwy. W cenie s! tak&e ziemniaki, czy papryka. Najwi"ksz! estym! cieszy si" jednak COKOLWIEK, byle sta%o na gazie i si" gotowa%o. Garnek z gotuj!c! si" zup! – taaak! Kotów nie ma dla $wiata, koty siedz! na blacie kuchennym i czekaj!… Ulubione zabawki kotów Olgi i Tomasza? „Trójnóg”, element dostarczany z pizz! na wynos Sza% cia%! Jest aportowanie, jest polowanie! Pluskwa jest kotem z problemami z p"cherzem – ostatnio sen z powiek sp"dza%a Oldze kwestia „jak zmusi( kot" do picia wi"kszej ilo$ci wody?” – rozwi!zanie znalaz%o si" samo w postaci zalania ulubionej karmy wod!. Oby podzia%a%o na d%u&ej. Z kolei Karmel wydaje si" bardziej $mia%y, pewnie ze wzgl"du na gabaryty. Wida( to na zdj"ciach: Pluskwa ma%a i drobna, a Karmel – Pan Kocur. Karmel jest znajd! spod szpitala w Kobierzynie (dla niezorientowanych w krakowskiej topografii – to takie warszawskie Tworki, inaczej – szpital psychiatryczny). W domu Olgi i Tomasza zamieszka% w 2010 roku. Ma do$( dominuj!cy charakter, niejednokrotnie ustawia% sobie koty, które przebywa%y u Olgi i Tomasza na „tymczasie”. Z tego wzgl"du raczej nie zamieszka z nimi na sta%e kolejny kocurek. Rozmawia%y$my z Olg! o karmieniu kotów i podawaniu im surowego kurczaka – okazuje si", &e swego czasu Karmel mocno zatru% si" w%a$nie kurczakiem i ledwo zosta% odratowany. To taka przestroga dla kociarzy... Ze spotkania mam kilka zdj"( kocich szcz"$ciarzy, którzy maj! wspania%y dom i ogromnie kochaj!cych cz%owieków, którzy dos%ownie daj! sobie wchodzi( na g%ow". Oby ka&da kocia bida mia%a tyle szcz"$cia jak ten futrzany duecik.

PS. Cytat z fanpage Karmela i Pluskwy: ma kto& jaki& pomys(, jak wyja&ni% ludziom wchodz)cym do mieszkania strz'py g)bek spontanicznie pojawiaj)ce si' wsz'dzie? Bo póki co pozostaj' na „mój kot jest morderc)”...

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.104

Page 211: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 212: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Stefa i Kaziu

Od kiedy pami"tam, w domu zawsze by%y zwierzaki. Pierwsza moja kotka, +apa, odesz%a w wieku dziewi"tnastu lat. Przez kilka lat po przeprowadzce do Krakowa nie mia%am zwierz!t. A& tu nagle... Do ogródka poprzedniego mieszkania przyb%!ka% si" kot. Wiecznie g%odny, zabiedzony, ogromna przylepa. Po kilkutygodniowych bezskutecznych poszukiwaniach ewentualnego w%a$ciciela kot przeprowadzi% si" ze mn! w nowe miejsce i zosta% ochrzczony Stefanem. Stefanem by% dwa dni, do pierwszej wizyty u weterynarza, kiedy to pani doktor zajrza%a Stefanowi pod ogon i orzek%a, &e to dziewuszka. W „papierach” u weterynarza ma wpisane Steffi, a dla nas to Stefa albo Sztefler. Stefa jest wiekowa, nie ma dolnych z"bów, nikt nie zna jej historii. Jest m!dra, kochana i ma wiecznego focha na pyszczku. Po kilku miesi!cach mieszkania ze Stef!, która jest totalnie bezproblemowym kotem – nie %azi po meblach, nie &ebrze itp. – pojecha%am do schroniska po „star! kotk"”, na tzw. do&ycie. To by%a totalnie spontaniczna decyzja. Okaza%o si", &e kotka, po któr! jecha%am, znalaz%a dom dzie# wcze$niej. Pani w schronisku opowiedzia%a mi o trzech kotach, które siedz! pod ko%dr!, trz"s!c si" ze strachu. Koty by%y cz"$ci! wi"kszej kociej rodziny, która trafi%a do schroniska po $mierci w%a$cicielki. No i có&. Pogmera%am pod ko%dr!, wyci!gn"%am pierwsze futro, które si" nawin"%o... Futro okaza%o si" zezowatym, chudym, $mierdz!cym kocurkiem. Pierwsze dni w domu by%y ci"&kie, Kazio ca%e dnie sp"dza% pod szafkami w kuchni, ba% si" w%asnego cienia, ba% si" nowych osób, akceptowa% tylko mnie... Pó*niej by%o tylko lepiej. Kazek jest mega miziakiem (ksywa „Kot Plastelina”), %agodnym, cudownym, niesfochowanym kotem. Nie wiedzia%am, &e mo&na A. TAK pokocha( kota. Kocha%am wszystkie swoje „poprzednie” koty, kocham Stef" jak g%upia, ale z Kazkiem %!czy mnie jaka$ szczególna wi"*. By% prawdziw! koci! bid!, teraz jest cukierkiem. Kolejnym lokatorem by% Kapsel, czarny szczeniaczek, którego znale*li$my w po%owie pa*dziernika w niedzielny poranek w lesie pod Zakopanem (rasa „labrador tatrza#ski”). By% g%odny, zmokni"ty i przera&ony. Ma%a, czarna kuleczka. Prawdziwy cud, &e akurat wtedy przeje&d&ali$my i wyci!gn"li$my go z rowu. Inaczej by%oby po nim. Kapsel by% u nas kilka tygodni na tymczasie, teraz ma ju& dom sta%y, u naszej przyjació%ki i jej ma%ej córeczki. Adoptowane bidy s! najlepsze! Z ka&dym kolejnym uratowanym, przygarni"tym zwierzakiem otwiera si" jaka$ kolejna furtka w sercu, zmieniaj! si" priorytety, wzrasta empatia. Decyzja o wzi"ciu Stefy i Kazia i przygarni"ciu Kapsla na tymczas to jedne z lepszych decyzji w &yciu.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.105

Page 213: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 214: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kocio-królicze stado

Ta opowie$( b"dzie o królikach, kotach i je&u. Wszystkie te zwierz"ta &yj! w zgodzie pod jednym dachem i s! cudownym przyk%adem tego, &e da si" pogodzi( ró&ne gatunki, charaktery i zwyczaje. Wi"c je$li kto$ zastanawia% si" nad tym, zapraszam do lektury. Kiedy u Agi, Zuzi i Micha%a w mieszkaniu grasowa%y ju& cztery koty, na stronach gazety.pl ukaza% si" artyku% dziewczyn z fundacji „Króliczy Wolontariat SPK – Lubelskie”, opowiadaj!cy o bezdomnych uszatkach, które czekaj! na adopcje. I tak oto narodzi% si" pomys% przygarni"cia takiego sympatycznego zwierz"cia, szalonego Kefira, który jak wspominaj! domownicy jeszcze wtedy by% brany za ch%opaka. Ankieta zosta%a wype%niona i ca%a rodzina czeka%a na decyzje. Po pewnym czasie przysz%a pora na wizyt" przedadopcyjn!. Na ca%e szcz"$cie koty skrad%y serce odwiedzaj!cej wolontariuszki i decyzja by%a pozytywna. Kefir znalaz% si" w domu. Co prawda nie by% potulnym gryzoniem, jego lekko agresywny charakter dawa% o sobie zna(. „Kefirka to królik z wrednym charakterem. Na pierwszy rzut oka mo&e si" okaza(, &e nie lubi ludzi. Burczy na nas, atakuje r"k", z%o$ci si" i ucieka. O takich zachowaniach Kefirki poinformowa%a nas Kasia, wi"c nie byli$my zaskoczeni. Tak króliczka ma i koniec. Powoli si" oswaja. I chyba lubi nasz dom, bo coraz cz"$ciej $pi wyci!gni"ta i zadowolona.” W styczniu 2014 roku stadko nieco si" zmieni%o, odesz%a starsza i schorowana koteczka Barnaba. Dos%ownie dzie# pó*niej do drzwi mieszkania zapuka%a zap%akana s!siadka Gosia, okaza%o si", &e jej synek ma alergie na k%apouch! przyjació%k" Gosi – Tosi". Wi"c ekipa powi"kszy%a swój sk%ad liczebny. Tosia to króliczka równie& z adopcji, s! ze sob! bardzo zwi!zane, ca%y czas Gosi uczestniczy w &yciu swojej królicy, dogl!da jej i przynosi smako%yki. Z pocz!tku królice za sob! nie przepada%y, ale z czasem sta%y si" nieroz%!czne, a Kefira sta%a si" %agodniejsza. Królice s! wolno biegaj!ce i nikomu z domowników to nie przeszkadza, koty zaakceptowa%y taki stan rzeczy i spokojnie przesiaduj! w jednym pomieszczeniu. Jedynie ucierpia%y $ciany, a kable dosta%y konieczne os%onki. W marcu z powodu sytuacji &yciowej do tego zacnego grona do%!czy% Ambro&y, syn Barnabci i Bazyla wspania%y syberyjczyk. By% nieco zdezorientowany, gdy& nigdy w swoim &yciu królika nie widzia%, na szcz"$cie króliki nie by%y nim specjalnie zainteresowane.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.106

Page 215: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 216: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Kotka Agnieszka i Lucjan na tymczasie

Zabieram Was do mojego kociego domu, w którym roi si" od wsz"dobylskich kocich %apek i w!sików mimo, i& s! w nim tylko dwa dachowce. Zapraszam! Nasz koci domek, jak ju& wspomnia%am, zamieszkuj! dwa koty. Jednym z nich jest Lucjan –dorodny, satynowo-czarny kocur o usposobieniu bajkowego Bonifacego. Jest leniwy, lubi d%ugie drzemki i nie jest skory do zabaw (no, chyba &e... laserkiem!). Kot Lucjan jest u nas na tymczasie, ale pojawi% si" jako pierwszy, jego historia zacz"%a si" smutno, zosta% uratowany z zamkni"tej piwnicy. W%a$ciwie nie wiadomo, czy sam tam wszed%, czy kto$ go tam po prostu zamkn!, jak niepotrzebny stolik. Przez pierwszy tydzie# panicznie ba% si" ludzi i siedzia% w ka&dej mo&liwej dziurze. Ale po pewnym czasie zas%u&yli$my sobie na jego mi%o$(. Teraz jest wspania%ym miziastym kocurem, dzi"ki któremu czujemy si" wyró&nieni, szczególnie gdy przychodzi na pieszczoty. Napisa%am, &e kot Lucjan jest u nas na tymczasie dlatego, &e pierwotnie by% to kot naszego wspó%lokatora, ale niestety jego plany &yciowe nieco si" skomplikowa%y i kotek zosta% u nas. W zasadzie nie pami"tam, jak to si" sta%o, &e nasza mr"gata (tak, takie okre$lenie umaszczenia istnieje w gwarze cz"stochowskiej) koteczka dosta%a imi" Agnieszka, jako$ tak po prostu wysz%o, ale idealnie do niej pasuje i jeszcze &adna Agnieszka nie obrazi%a si" na nas. Aga to by% chyba najbardziej wyczekiwany kot na $wiecie. 'miejemy si" cz"sto, &e to nasza kot-córka, bo kochamy i traktujemy j!, jak córk", Lucjana oczywi$cie te&, ale ca%y czas przypominamy sobie o tym, &e to jednak nie do ko#ca nasz kot, a rozstania s! najtrudniejsze... Aga to kocica z charakterem. W mgnieniu oka okr"ci%a sobie starszego Lucjana wokó% %apy. Nie raz trzeba by%o rozdziela( to przybrane rodze#stwo, ale na szcz"$cie nigdy &adnemu nic si" nie sta%o. Jest wsz"dobylska, w$cibska i niesamowicie kochana, $pi z nami, a kiedy przychodzi do %ó&ka, patrzy na nas wzrokiem pe%nym mi%o$ci i zaufania! Przynajmniej raz dziennie ma swoje tak zwane „turbo”, kiedy pod%oga zdaje si" najwi"kszym z%em i trzeba porusza( si" tylko i wy%!cznie po meblach, najlepiej z pr"dko$ci! zbli&on! do pr"dko$ci $wiat%a. Warto adoptowa( koty (i inne zwierz"ta). Mieszkanie z nimi sprawia, &e ka&dy dzie# staje si" wyj!tkowy, bardziej kolorowy i ma sens.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.107

Page 217: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 218: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Diana, Max, Dyzio, Zuzia i Tosia

Dzi$ zapraszam Was w odwiedziny do bardzo weso%ej gromadki ludzi i zwierz!t, mieszkaj!cej w centrum Zielonej Góry – Maksa, Diany, Dyzia, Zuzi, Tosi i ich opiekunki, Moniki: Maks – senior w$ród zwierzaków, jest z Moni! i jej cioci! od lat trzynastu. Zosta% przygarni"ty ze schroniska jako szczeniaczek. Jako &e u Moniki zawsze by%y jakie$ zwierz!tka (tak ma%e, jak i du&e) pustka po poprzedniku, który odszed%, by%a nie do zniesienia, wi"c wycieczka do schroniska by%a naturaln! kolej! rzeczy. A jak si" ma psiaka od ma%ego, to si" mo&na do niego nie*le przywi!za(, zw%aszcza kiedy jest &ywotny, weso%y, kochaj!cy i przytula$ny – trzyna$cie lat to szmat czasu. I mimo &e Maksio obecnie troch" choruje, nie straci% nic a nic ze swojej energii. Diana – chocia& ma dwa lata krótszy sta& ni& Maks, to jest ona niekwestionowan! przewodniczk! stada. Diana jest miesza#cem owczarka niemieckiego, jest te& psem kupnym. Zosta%a bardzo ciep%o przyj"ta oraz nauczona co, jak i gdzie przez swojego starszego koleg". Oboje s! bezkonfliktowi, czasem zazdro$ni o siebie, ale &yj! na dobrej stopie. Jako ciekawostk" Monika opowiedzia%a mi, &e Diana za m%odego psa zjad%a w ca%o$ci je&a – i nic jej kompletnie nie by%o. Znaczy si", silna babka. Nic dziwnego, &e jest przewodniczk!. Ale jej najlepszym przyjacielem wcale nie jest krajan Maksio, tylko kocur Dyzio... Dyzio & Zuzia – dwa ma%e koteczki, znalezione w kartonie na $mietniku – by%y tak malutkie, &e mia%y jeszcze nieotwarte, $lepe oczka. Oczywi$cie zosta%y natychmiast przygarni"te i wykarmione. Monika mówi%a mi o nich, &e to dwa dzikusy, troch" nieufne wobec obcych, ale nie by%o tak *le. Zuzia faktycznie nie chcia%a z nami siedzie(, ale Dyzio, by% ju& troch" bardziej zainteresowany, da% si" pog%aska( i zapozowa%, ale do$( szybko mu przesz%o. W zwi!zku z tym, &e jest nieco bardziej zsocjalizowany, zachowuje si" czasem jak pies (w ko#cu przez psy zosta% wychowany) i bywa, &e chodzi przy nodze z cioci! Moniki do sklepu. Albo odprowadza j! na autobus... Tosia – ostatnia z gromadki, przygarni"ta z Domu Tymczasowego rok temu. Jest kotk! niewychodz!c!, bo Monika z ch%opakiem przygarn"li j!, podczas gdy chwilowo mieszkali w bloku, i mimo &e teraz Tosia ma do dyspozycji dom z podwórkiem, jest do tego nieprzyzwyczajona. Oczywi$cie opiekunom to nie przeszkadza, bo koteczka ch"tnie z nimi $pi – zreszt! by%o tak od samego pocz!tku, bo ju& pierwszej nocy Tosia u%o&y%a si" na Monice i zacz"%a g%o$no mrucze( i zosta%a do rana. Jako m%ody kotek, Tosia jest bardzo zabawowa, chocia& nie chcia%a przy mnie pokaza( swoich pe%nych mo&liwo$ci. Zwierzaki towarzysz! Moni i jej cioci w zasadzie wsz"dzie, nie maj! te& ograniczników, gdzie mog! si" porusza( (oprócz Tosi), wi"c wszyscy tworz! fajn!, wielk! rodzin". Mam nadziej", &e kiedy$ jeszcze uda mi si" Moni" odwiedzi(.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.108

Page 219: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 220: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Frodo i Torin

Moja pierwsza wizyta jako wolontariuszki akcji Mój Kot ma Dom by%a szczególna. Odwiedzi%am kocurki, które by%y moimi podopiecznymi na tzw. tymczasie.

Frodo i Torin to bracia z miotu znalezionego pod jednym z pozna#skich szpitali. Dzieci razem z koci! mam! trafi%y pod opiek" Fundacji Koci Pazur, a potem do mnie do domu tymczasowego. Wychowa%y si" w wielkim stadzie, gdy& razem z rezydentami by%o u mnie jedena$cie kotów, i by%y bardzo do siebie przywi!zane, dlatego postanowi%am, &e zostan! wydane w dwupaku.

W lutym tego roku Hobbitki odwioz%am do nowego domu, wyla%am morze %ez i zacz"%am czeka( na informacje od opiekunów. Okaza%o si", &e w nowych warunkach role w mini-stadzie si" pozmienia%y. Czarnofuterkowy Frodo, wi"kszy z braci, który w domu tymczasowym odgrywa% rol" tego bardziej odwa&nego i zaanga&owanego w eksploracj" rzeczywisto$ci, sta% si" bardziej wycofany, a futerko lidera przypad%o pi"knie umaszczonemu dymnemu Torinowi.

Odwiedziny po kilku miesi!cach by%y dla mnie wzruszaj!ce, chocia& kocurki ju& zapomnia%y kim jestem. Frodo, który wyrós% na wielkiego kocura, wi"kszo$( czasu chowa% si" przede mn! – najpierw w kanapie, która jest jego ulubion! kryjówk!, kiedy przychodz! nieznani go$cie, a potem zamelinowa% si" w szafie w$ród koszulek Tomka. Marta opowiedzia%a, &e Frodziak nie jest szczególnie wylewnym emocjonalnie kotkiem, ale codziennie rano budzi swój personel, tr!caj!c mokrym noskiem i domagaj!c si" pieszczot. Jest te& nies%ychanie aktywny, kiedy Marta wstaje i idzie do kuchni. Wtedy koty biegn! na wy$cigi, walcz!c o to, który pierwszy znajdzie si" przy misce. Frodo nadal $pi ze szczurkiem, którego dosta% w wyprawce do domu sta%ego. Uda%o mi si" zrobi( kilka zdj"(, ale Frodo nieszczególnie by% szcz"$liwy z mojego zainteresowania, wi"c uwag" skupi%am na Torinku.

Torin – smuk%y, szczup%y kociaczek, sporo mniejszy od brata, jest wulkanem energii. Zaprezentowa% umiej"tno$ci typu wchodzenie na meblo$ciank" i hu$tanie si" na drzwiach oraz skoki na telewizor (z relacji opiekunów wiem, &e sprz"t ci"&ko znosi te akrobacje). Natomiast popisowym numerem Torina jest aportowanie zakr"tki od butelki wody mineralnej. Oczywi$cie nie mo&e by( to byle jaki kapselek, ale zielony, od konkretnej marki wody – w ko#cu Torin jest kotem i wie, czego chce. Wi"kszo$( czasu próbowa%am zrobi( zdj"cie szalej!cemu i skacz!cemu kotu, który w pogoni za kawa%kiem plastiku wyczynia% godne podziwu wygibasy. Znalezion! zakr"tk" przynosi% Marcie i oczekiwa%, &e b"dzie dalej si" z nim bawi%a.

Jak wiadomo, koty nie maj! w%a$cicieli, tylko personel, a personel jest od tego, &eby spe%nia( &!dania kota. Od czasu do czasu personel mo&na uszcz"$liwi( wspóln! zabaw!, ale wy%!cznie na kocich warunkach. Dlatego Torin, kiedy nie ma ochoty na aportowanie, chowa kapselek bardzo dok%adnie i wyjmuje go ze swojej tajemniczej kryjówki tylko wtedy, gdy on tego zechce.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.109

Page 221: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 222: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Nie takie szczury straszne, jak je maluj"

Swoj! przygod" ze szczurami rozpocz"%am od zakupu dwóch szczurów z hodowli i zakocha%am si" w nich od razu. Zak%ada%am krótk! przygod", a dzi$ nie wyobra&am sobie mieszkania bez szczurów. Obecnie ogonków jest siedem (bywa%o wi"cej), a ja od d%u&szego czasu piastuj" stanowisko administratora na Forum Alloszczur. Obecne stado sk%ada si" z: Woodoo SunRat’s, Fus Ro Dah of Anataha, Maskotki Ratsian, Mamordki Ratsian, Banshee, Królewny Grudkowego Kosmosu oraz Oposa. Niestety szczury nie &yj! d%ugo, wi"c na zdj"ciach nie ma na przyk%ad alfy stada, o której mog%abym opowiedzie( naprawd" sporo. Jest jeszcze z nami jej przyjació%ka, Woodoo. Woodoo ma prawie dwa lata i dziesi"( miesi"cy i jest charaktern! starsz! Pani!. Niesamowita gadu%a porozumiewaj!ca si" ze stadem i lud*mi za pomoc! pisków i skrzeków. Druga w kolejno$ci jest Fus Ro Dah, czyli naczelna lizawka. Fus kocha ka&dego i odruchowo li&e po r"kach, patrz!c w oczy rozmarzonym wzrokiem. Fus’ka jest mentalnym dzieckiem i inicjatork! zabaw. Zgrane i szcz"$liwe stado jak w bajce, prawda? Niestety nie. Adopcja kolejnych dwóch samiczek sprawi%a mi wiele stresu. Hodowla, z której adoptowa%am Maskotk" i Mamordk" w krótkim czasie zosta%a usuni"ta dyscyplinarnie z SHSRP. W%a$cicielka wy%udzi%a je ode mnie, by w tajemnicy wywie*( za granic" na krycie. Strasznie si" ba%am i w!tpi%am, czy w ogóle je jeszcze odzyskam. Na szcz"$cie dzi"ki pomocy &yczliwych ludzi odzyska%am je obie i natychmiast wypowiedzia%am umow". Po ich powrocie musia%am w%o&y( mas" pracy w to, &eby nauczy%y si" ponownie cieszy( obecno$ci! cz%owieka. Uda%o si", ale po sytuacji z ich odzyskiwaniem potrzebowa%am przerwy w „doszczurzaniu”. Którego$ dnia, przy okazji akceptowania og%osze# adopcyjnych, zakocha%am si" od pierwszego wejrzenia w Banshee i Królewnie Grudkowego Kosmosu (KGK). To by%a pierwsza tak spontaniczna adopcja od dawna. Siostrzyczki s! nieroz%!czne i mi"kkie jak pluszaki. S! niesamowicie zsocjalizowane i potrzebuj! obecno$ci cz%owieka. Mia%am jednak wra&enie, &e w tym stadzie brakuje im towarzystwa do zabaw i psot. I w tym momencie historii pojawia si" najm%odsza szczurzyca: Opos. Opos jest wsz"dzie i nigdy nie ma na nic czasu, cho( ma dopiero trzy miesi!ce. Stado wspaniale si" uzupe%nia. Ka&da z dziewczyn ma zupe%nie inny charakter i cho( potrzeby maj! podobne, to ka&da lubi co innego. To bardzo stadne i wymagaj!ce zwierz"ta, które za w%o&ony wysi%ek w ich opiek", odwdzi"czaj! si" mi%o$ci! i przywi!zaniem cz"sto przewy&szaj!cym „psi! wierno$(”. Mas" rado$ci sprawia im kontakt z w%a$cicielem oraz zabawy na wybiegu. Nietaktem by%oby pomini"cie informacji o szczurach uratowanych z interwencji OTOZ’u i Alloszczura. W momencie pomocy w interwencji w moim domu by%o szesna$cie szczurów, z czego tylko siedem moich w%asnych. Na zdj"cia za%apa%a si" jeszcze dwójka klusek, która w momencie publikacji wpisu jest ju& w swoim nowym domu tak jak pozosta%e. Oby wszystkie ogoniaste historie ko#czy%y si" happy endem...

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.110

Page 223: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 224: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Z wizyt" u Barbary...

„Zawsze kocha%am zwierz"ta. My$l", &e niektórzy powiedz!, &e bardziej ni& ludzi. No có&, mo&e co$ w tym jest... Nied%ugo po tym, jak si" usamodzielni%am, pozna%am w swojej pierwszej pracy kobiet", która opiekowa%a si" gromadk! kotów. Codziennie w pracy opowiada%a o tym, jak jej si" &yje z tymi kotami – jak si" tul!, mrucz! i oczywi$cie rozrabiaj!. Akurat by%o to w momencie, kiedy odesz%a moja chomiczka i nagle w moim domu nie by%o &adnych zwierz!t – dziwne uczucie. Tak si" to potoczy%o, &e dziesi!tego listopada 2004 roku z wioski pod Goleniowem przyjecha% w pudle kartonowym, pod moj! prac" w Goleniowie, kot. Nie, nie widzia%am wcze$niej jego zdj"(, nawet chyba nie wiedzia%am, &e jest ca%y czarny. Jedyne co ustali%am z Pani! z pracy, od której dosta%am kotk" to p%e( zwierzaka i &e ma by( w miar" m%ody, tak do roku. Z pud%em kartonowym, w którym przyjecha%a (tak nie mia%am wtedy nawet transportera) przenie$li$my j! do naszego samochodu i zacz"%a si" nasza droga do Szczecina. Kotka, która mia%a ju& nadane imi" Mea, od razu da%a si" pozna(, jako bardzo gadatliwa istotka. Ca%! drog" $piewa%a, kr"ci%a si" w pudle, a my próbowali$my j! uspokoi(. Jakie$ 1,5 km od domu z pud%a wyswobodzi%a si" czarna kocia %apa kota. Szybko zabra%am j! z tylnego siedzenia samochodu na moje kolana i zacz"%o si"... Mea, jako m%ody kot, by%a bardzo aktywna, biega%a po najwy&szych meblach, w nocy biega%a po %ó&ku, uniemo&liwiaj!c spokojny sen i mia%a milion pomys%ów na minut". By%a jednak ju& wtedy kotem uwielbiaj!cym moje kolana i tulenie si". Dzisiaj ju& jako dojrza%a i sporych rozmiarów „panienka”, jest kotem bardzo leniwym. Ci"&ko namówi( j! na jak!kolwiek zabaw", ba! Ci"&ko namówi( j! na jakikolwiek ruch, który nie ma nic wspólnego z jedzeniem. Jej ulubionym zaj"ciem jest tulenie si" do mnie i spanie na moich kolanach – najlepiej bez ogranicze# w czasie. Nadal jest bardzo komunikatywna i gadatliwa. Mea jest te& kotem dosy( ugodowym, je&eli chodzi o inne zwierz"ta. Przez lata jej mieszkania ze mn! przez nasz dom przewin"%o si" sporo ró&nych zwierzaków – m%ode koty, którym szuka%am domów, pies, którym si" jaki$ czas opiekowa%am, a nawet królik, którego mój kot si" chyba ba%. Melka traktowa%a je wszystkie dosy( opieku#czo, zwykle pozwala%a im wyjada( jedzenie ze swojej miseczki, spa%a ogrzewaj!c je swoim ciep%ym futrem, kiedy by%y chore... a w mojej g%owie dojrzewa%a my$l, &e mo&e jeden kot w domu, to jednak za ma%o?! Szajba pojawi%a si" u mnie tu& przed 'wi"tami Bo&ego Narodzenia prawie dwa lata temu. Znalaz%am info o jej adopcji na tablica.pl. Osoba, od której j! dosta%am, zaopiekowa%a si" ni! i jej bratem, podrzuconymi na jej posesj" przez kotk" s!siadów. Nie by%y to zreszt! pierwsze kotki, które kocica podrzuci%a im do opieki. Mia%am sporo w!tpliwo$ci, bo jednak dwa koty, to wi"ksza ilo$( obowi!zków i czasu, który trzeba im po$wi"ci(. Ale kiedy pojechali$my j! zobaczy( z moim ch%opakiem, to ta $mieszna trójkolorowa kocia kuleczka by%a taka s%odka i cudna, &e ci"&ko si" by%o w niej nie zakocha(, a mój ukochany stwierdzi% tylko: „we*my j!, ona ma taki cudny charakter”. Niestety z Melk! %!czy je bardzo szorstka przyja*# i nie ma mi"dzy nimi mi%o$ci. Momenty, kiedy spa%y razem w kocim koszyku wtulone w siebie mo&na policzy( na palcach jednej r"ki... toleruj! si", cho( i bijatyki si" zdarzaj!... zwykle Szajba zaczepia $pi!c! Melk!, ale i ona nie pozostaje d%u&na. W jednym s! zgodne: kochaj! je$( i chyba nie ma ilo$ci jedzenia, której by nie zjad%y, dlatego, ku ich wielkiemu niezadowoleniu, musz" im mocno je wydziela(. Dzisiaj nie wyobra&am sobie innego domu ni& taki, w którym s! koty, bo s! zwierz"tami tak cudownymi i kochanymi, tak bardzo indywidualnymi... nie ma nic cudowniejszego, jak po powrocie do domu witaj! ci" dwa, pocz!tkowo wkurzone (bo g%odne) koty, które za chwil" s! rozmruczanymi bestyjkami %asz!cymi si" do cz%owieka. Jest jeszcze pies, amstaff, te& adopcyjny. Póki, co nie mieszka w jednym domu z kotami, ale to kwestia czasu. Dlatego nie ma go na zdj"ciach, ale ja czuj" si" troch" i jego opiekunk!. Zwierzaki na pewno si" dogadaj!, bo pies mimo czarnego PR robionego tej rasie, jest zwierz"ciem %agodnym i nade wszystko kochaj!cym swoich „cz%owieków”. Koty, nawet te spotykane na spacerach nie traktuje jako zwierzyny, a raczej kumpli do zabawy. Zreszt! pies ten mimo swojej prawie 40 kg wagi potrafi si" $wietnie bawi( nawet z buldo&kiem francuskim, czy yorkiem. Ja wierz", &e b"dzie dobrze... Pomog!, w razie czego, behawiory$ci psi i koci, a nasz dom b"dzie jeszcze weselszym ni& dzi$, miejscem pe%nym zwierzaków.”

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.111

Page 225: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 226: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Dziwny ten twój kot. Nie mog!a$ wzi"% innego?

Do adopcji kota przymierza%am si" kilka razy, ale wiadomo – zawsze co$, a to w%a$ciciel mieszkania nie pozwoli, a to zbyt cz"sto wyje&d&am, a to, &e sobie nie poradz", bo przecie& nigdy nie mia%am kota. Nigdy te& nie mia%am alergii na koty... do momentu a& pozna%am Maszk". Jesieni! 2012 roku dosz%am do wniosku, &e nigdy nie b"dzie odpowiedniego momentu i mog" si" tak zastanawia( latami. Szczerze mówi!c, do ko#ca nie wiem, jak dosz%am do tego, &e chc" brytyjczyka. Prawdopodobnie wp%yw na to mia% wygl!d s%odkiego misia o uroczym u$miechu (najlepszy lek na ludzk! depresj") oraz %agodne usposobienie (którego Maszka niestety w ca%o$ci nie odziedziczy%a po przodkach). Z pewn! tak! nie$mia%o$ci! napisa%am do kilku hodowli, od jednej odbi%o mi maila (znak z Kosmosów), a kolejna zaprosi%a na mizianie. By%y tam dwa mioty, w starszym zosta%o dwóch ch%opaków, w m%odszym (trzytygodniowym bodaj&e) trzech ch%opaków i dziewczyna. Podczas wizyty Pani bardzo mocno zachwala%a ch%opaczków, ale niestety – serce nie s%uga – ma%a piszcz!ca kluska p%ci najlepszej wygra%a. Potem by%o czekanie na podro$ni"cie kitki i ciu%anie grosza (a i tak 1/3 koty nale&y do mojej siostry... oczywi$cie ta zadnia). Kiedy przyjecha%y$my z kole&ank! po odbiór, Pani w hodowli oznajmi%a nam, &e „kicia jest ekhm... indywidualistk!”. Nawet bardzo. Przez prawie godzin" próbowa%y$my wywabi( j! spod krzes%a piórkami. Zbieg%y si" dwa mioty maluchów i nawet jaki$ starszak. Ma%a tylko patrzy%a i niby chcia%a z%apa( zabawk", ale zawsze które$ z rodze#stwa j! ubieg%o. Z jedzeniem chyba by%o podobnie, bo w momencie, gdy wszystkie koty zaj"te by%y zabaw!, kicia zjad%a swój pierwszy (?!) tego dnia posi%ek. Przez ca%! drog" do domu i pierwsze minuty na nowym, kicia dar%a si" niemo&ebnie. Potem jednak do$( szybko ogarn"%a kuwet", michy, zabawk" z piórkiem i uruchomi%a traktor. W nocy wygramoli%a si" z koszyka, wdrapa%a do mojego %ó&ka i tak ju& zosta%o. Maszka jest kotem do$( specyficznym. P%ochliwym, neurotycznym i bardzo, bardzo akustycznym. Nie jest typowym miziakiem i nakolankowcem... chocia& powoli zaczyna pozwala( si" dotyka( cz%owiekom innym ni& ja. Jak co$ si" królewnie nie podoba – jest krzyk i z"by id! w ruch. Jej mocznikowy oddech spowodowany wrodzonym niedorozwojem nerek mo&e by( traktowany w kategoriach broni biologcznej. Uwielbia kontemplowa( pod%ogi i $ciany, $piewa( arie operowe za dnia, a noc! pie$ni wielorybów, ciumka( torebki foliowe, polowa( na muchy i (my (oczywi$cie na koniec jest konsumpcja ofiary) i ma dziwn! s%abo$( do pieczywa. Najlepiej w $wiecie zna si" na aran&owaniu wn"trz i urz!dzaniu ich w stylu f"k szui (czyt. sianiu spustoszenia i robieniu ba%aganu). Lubi parkoury po $cianach, gdyby mog%a, biega%aby po suficie. Nie da si" jej nie lubi(.

Akcja Spo!eczna Mój Kot Ma Dom - czwarta edycja IV.112

Page 227: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV
Page 228: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

IV.001 - przygotowanie Katarzyna Ja$kiewicz IV.002 - przygotowanie Iwona StepajtisIV.003 - przygotowanie Iwona NowickaIV.004 - przygotowanie Iwona Nowicka

IV.005 - przygotowanie Magdalena Domo#IV.006 - przygotowanie +ucja LangeIV.007 - przygotowanie Jola Lipka

IV.008 - przygotowanie Alina Gawry$IV.009 - przygotowanie +ucja Lange

IV.010 - przygotowanie Ola Obuchowicz-SawiczIV.011 - przygotowanie Iwona Nowicka

IV.012 - przygotowanie Jola LipkaIV.013 - przygotowanie Magdalena Wilczek

IV.014 - przygotowanie Alina Gawry$IV.015 - przygotowanie Monika Ma%ek

IV.016 - przygotowanie Jola LipkaIV.017 - przygotowanie Justyna Wilk

IV.018 - przygotowanie Magdalena WilczekIV.019 - przygotowanie Oliwia Jakiel

IV.020 - przygotowanie Anna Alicja Rudzi#skaIV.021 - przygotowanie Iwona NowickaIV.022 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.023 - przygotowanie Alina Gawry$IV.024 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.025 - przygotowanie +ucja LangeIV.026 - przygotowanie Alina Gawry$IV.027 - przygotowanie +ucja Lange

IV.028 - przygotowanie Magdalena WilczekIV.029 - przygotowanie Karolina Partyka

IV.030 - przygotowanie Monika Ma%ek

SPIS TRE'CI EDYCJA IV.

Page 229: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

IV.031 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.032 - przygotowanie Natalia KannIV.033 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.034 - przygotowanie Natalia KannIV.035 - przygotowanie +ucja Lange

IV.036 - przygotowanie Ola Obuchowicz-SawiczIV.037 - przygotowanie Monika Ma%ek

IV.038 - przygotowanie Iwona NowickaIV.039 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.040 - przygotowanie Natalia KannIV.041 - przygotowanie +ucja Lange

IV.042 - przygotowanie Julia 'wi"tos%awskaIV.043 - przygotowanie Magdalena Domo#

IV.044 - przygotowanie Oliwia JakielIV.045 - przygotowanie +ucja Lange

IV.046 - przygotowanie Ola Obuchowicz-SawiczIV.047 - przygotowanie Ola Obuchowicz-Sawicz

IV.048 - przygotowanie Szymon SiwakIV.049 - przygotowanie Magdalena Wilczek

IV.050 - przygotowanie Natalia KannIV.051 - przygotowanie Ola Obuchowicz-Sawicz

IV.052 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.053 - przygotowanie Monika Ma%ek

IV.054 - przygotowanie Iwona NowickaIV.055 - przygotowanie Natalia KannIV.056 - przygotowanie +ucja LangeIV.057 - przygotowanie Natalia Kann

IV.058 - przygotowanie Magdalena WilczekIV.059 - przygotowanie Katarzyna Lisek

IV.060 - przygotowanie Ola Obuchowicz-Sawicz

SPIS TRE'CI EDYCJA IV.

Page 230: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

IV.061 - przygotowanie Julia 'wi"tos%awskaIV.062 - przygotowanie +ucja Lange

IV.063 - przygotowanie Iwona NowickaIV.064 - przygotowanie Karolina PartykaIV.065 - przygotowanie Szymon SiwakIV.066 - przygotowanie Szymon SiwakIV.067 - przygotowanie Alina Gawry$IV.068 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.069 - przygotowanie Natalia KannIV.070 - przygotowanie Natalia KannIV.071 - przygotowanie Natalia KannIV.072 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.073 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.074 - przygotowanie Kasia Szyszko

IV.075 - przygotowanie Anna SkrzyneckaIV.076 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.077 - przygotowanie Szymon SiwakIV.078 - przygotowanie Monika Ma%ek

IV.079 - przygotowanie Iwona StepajtisIV.080 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.081 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.082 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.083 - przygotowanie Kasia SzyszkoIV.084 - przygotowanie Justyna Wilk

IV.085 - przygotowanie Kasia SzyszkoIV.086 - przygotowanie Katarzyna LisekIV.087 - przygotowanie Kasia SzyszkoIV.088 - przygotowanie +ucja Lange

IV.089 - przygotowanie Anna WojciechowskaIV.090 - przygotowanie Monika Ma%ek

SPIS TRE'CI EDYCJA IV.

Page 231: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

IV.091 - przygotowanie Iwona NowickaIV.092 - przygotowanie Natalia Kann

IV.093 - przygotowanie Katarzyna LisekIV.094 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.095 - przygotowanie Natalia Kann

IV.096 - przygotowanie Anna SkrzyneckaIV.097 - przygotowanie Anna Wojciechowska

IV.098 - przygotowanie Monika Ma%ekIV.099 - przygotowanie Iwona NowickaIV.100 - przygotowanie Natalia KannIV.101 - przygotowanie +ucja Lange

IV.102 - przygotowanie Kasia SzyszkoIV.103 - przygotowanie Iwona Nowicka

IV.104 - przygotowanie Ula FiszerIV.105 - przygotowanie Ula Fiszer

IV.106 - przygotowanie Katarzyna LisekIV.107 - przygotowanie Katarzyna Lisek

IV.108 - przygotowanie Anna WojciechowskaIV.109 - przygotowanie Anna Kami#ska

IV.110 - przygotowanie Joanna JankowskaIV.111 - przygotowanie Szymon Siwak

IV.112 - przygotowanie Joanna Jankowska

Ok%adka: zdj"cie z przodu - Justyna Wilk, zdj"cie z ty%u - Natalia KannKorekta: Ola Obuchowicz-Sawicz i +ucja Lange

Sk%ad i opracowanie ca%o$ci: +ucja LangeWydawca: +ucja Lange

skrytka pocztowa 11190-954 +ód* 4

SPIS TRE'CI EDYCJA IV.

Page 232: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

Zapraszamy osoby zainteresowanie udzia!em w akcji do zg!aszania si( do

pi*tej edycji (e-mail: [email protected])

Page 233: mój kot ma dom - akcja społeczna edycja IV

akcja spo!eczna - mój kot ma domznajd& nas na Facebooku:

https://www.facebook.com/ASMKMD