Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i...

45
Mama Bamba Porody naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon

Transcript of Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i...

Page 1: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Mama BambaPorody naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności

Robyn Sheldon

Page 2: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Mama Bamba

Moc i przy jemność naturalnego porodu

ROBYN SHELDON

ZDJĘCIA NIKKI RIXON

PRZEKŁAD KATARZYNA EMILIA BOGDAN

Page 3: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Moc i przy jemność naturalnego porodu

Mama Bamba

Page 4: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Tytuł oryginału: The Mama Bamba Way

The power and pleasure of natural childbirth

Tłumaczenie: Katarzyna Emilia Bogdan

Redakcja: Bożena Pierga

Korekta: Zespół redakcyjny

Fotografie: Nikki Rixon

Ilustracje: Robyn Sheldon

Skład: Tomasz Kiełkowski

Druk: ABEDIK S.A w Poznaniu

Copyright @ for the Polish edition by Wydawnictwo Świadome Życie 2016

Wszelkie prawa zastrzeżone. Publikacja nie może być powielana,

częściowo ani w całości, bez zgody wydawcy.

Kiedy kopiują Państwo książkę lub nabywają jej wersję piracką,

autor i wydawnictwo nie otrzymują należnej im rekompensaty finansowej,

która pozwala odzyskać nakłady poniesione na inwestycję,

co w konsekwencji zniechęca do publikacji kolejnych dzieł.

ISBN 978-83-945301-0-5

Wydanie I

Wydawnicwo Świadome Życie

[email protected]

www.wydawnictwo.swiadomezycie.eu

Page 5: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Mama Bamba

Rozdział 1 Moc porodu Moc porodu

Święty poród

Siła życiowa

Transformacja

Rozdział 2 Otwieranie się na poród Mityczna świadomość porodu

Wychodzenie poza lęk

Rytmy transowe

Wystarczająco dobre

Otwarcie i poddanie się

Umiłowanie wszelkich przejawów życia – dobrych i złych

Rezonans harmoniczny

Hormony porodowe

Doświadczenia z okresu płodowego

Rozdział 3 Wybory związane z porodem Wybory związane z porodem

Poród z perspektywy dziecka

Poród zmedykalizowany

Miejsce porodu

Rodzaje porodów

Wybór opiekuna

Spis tresci8

12

14

18

27

36

40

42

46

49

51

53

58

60

62

65

76

78

78

82

85

88

101

Page 6: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Rozdział 4 Przy gotowanie do porodu Pomysły na przygotowanie do porodu

Bądź dla siebie łagodna

Medytacja

Głęboka relaksacja przygotowująca do porodu

Wizualizacja

Taniec porodowy

Intonowanie i śpiew

Dotyk i masaż

Śnienie a sztuka porodowa

Wsparcie w czasie porodu

Terapia integracyjna wzmacnia poród

Rozmowy z nienarodzonymi dziećmi

Medytacja z nienarodzonym dzieckiem w okresie ciąży

Ceremonie narodzin

Odlewy brzucha

Rozdział 5 Poród Objawy porodu

Co robić na początku porodu

Osoby towarzyszące w trakcie porodu i ojcowie

Indukcja

Odcinanie pępowiny

Czym jest poród naturalny?

Tuż po porodzie

Łożysko

106

108

109

110

122

130

131

133

136

138

139

146

154

165

168

173

176

178

181

185

192

195

200

202

203

Page 7: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Rozdział 6 Po porodzie Dbanie o siebie

Kangurowanie

Karmienie piersią

Medytacja do karmienia piersią

Dotykanie i masowanie niemowląt

Załamanie

Reagowanie na wysyłane przez dziecko sygnały

Przedwerbalne formy komunikacji

Ceremonia nadania dziecku imienia

Rozdział 7 Strata dziecka Śmierć i żałoba

Etapy żałoby

Jak można pomóc w przeżywaniu żałoby

Okres po śmierci

Uczucie żalu po urodzeniu dziecka niepełnosprawnego

Urodzenie martwego dziecka

Przyszłe ciąże

Wspieranie osoby, która straciła dziecko

Relacja z partnerem w okresie żałoby

Rodzeństwo i dziadkowie

Rozdział 8 Puls życia Przypisy końcowe

Słowniczek

Strony internetowe

Podziękowania

204

208

208

2 1 1

218

222

223

225

231

232

234

236

245

248

248

249

250

250

251

255

256

258

262

269

272

274

Page 8: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

8

W Botswanie każdej wiosny wikłacze wiły w ogrodach gniazda. Samczyki o jasnożółtych brzusz-kach z zaangażowaniem oddawały się temu zadaniu. Tworzyły żmudne konstrukcje wykonane z gałązek, trawy, piór, bawełnianych odpadków wyciągniętych ze skrzyni w mojej stodole, ka-wałków słomy z pokrywającej dom strzechy i, najbardziej ulubionych, włókien z bananowca, który nigdy w pełni nie mógł się odrodzić po tym dorocznym wiosennym strzępieniu.

Każdy materiał był uważnie dobierany pod względem szczególnych właściwości: solidności, giętkości, miękkości, ale też odporności na ostry botswański klimat. Efekt wicia może nie zawsze był na tyle staranny, by sprostać wysokim standardom i wymaganiom stawianym przez sam-ców, ale koniec końców budowali oni domy dla swoich piskląt, będące przynajmniej przez jakiś czas bezpiecznym schronieniem przed wężami, drapieżnymi ptakami i palącym słońcem.

Ta książka to tkanie innego rodzaju. Tak wiele różnorodnych wątków moich życiowych do-świadczeń spotyka się tutaj, abym mogła krok po kroku krzewić ideę porodów przepełnio-nych miłością.

Dla Rory`ego, Mafa i Niksa,którzy nauczyli mnie bardzo dużo

na temat narodzin, a jeszcze więcejna temat miłości

Ucz się od matek i malutkich dzieci, każde z nich ma do opowiedzenia wyjątkową historię. Wyglądaj mądrości w najskromniejszych miejscach – najczęściej właśnie tam ją odnajdziesz.− Lois Wilson, amerykańska położna¹

Mama Bamba*

* W językach xhosa, zulu i suazi Mama Bamba znaczy „Objęcia Matki”. Tytuł książki zrodził się z przekonania, że jeśli matka ma otoczyć dziecko miłością, ona także powinna jej doświadczyć (przyp. tłum.).

Page 9: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

9

Moje praktyki medytacyjne formują główną oś, wokół której rozwija się książka. Dwadzie-ścia lat codziennego siedzenia sprawiło, że pojęłam nieprawdopodobną moc bycia obecną tu i teraz, zwyczajnego skupienia na kwintesencji tego, co przynosi bieżąca chwila. Nie możemy wnieść nic cenniejszego do porodu niż obecność. To ona wspiera proces, dzięki niej szyjka macicy bez oporów się rozwiera. Intuicyjnie wyczuwam, że prawdopodobnie pomaga rów-nież maleństwu przystosować się do życia poza macicą.

Praktykowanie medytacji nauczyło mnie nie tylko doceniać duchową mądrość, która z czasem niepostrzeżenie się rozwija i jest tak wyczuwalna u moich cudownych nauczycieli duchowych, ale również obejmować trudne i niezbyt subtelne aspekty naszej codziennej eg-zystencji. Nauczyłam się głębokiego szacunku dla pysznej czekolady i ciepłej pożywnej zupy, dla pierwszego krzyku niemowlęcia, dla rozdartego na strzępy serca matki, która poroniła, dla niedzielnego wylegiwania się w łóżku, dla e-maili od moich dzieci, dla rzeki płynącej nieopo-dal mojego domu, która w trakcie powodzi występuje z brzegów i tratuje młode cebulki roślin zasadzone z taką pieczołowitością w pobliskim ogrodzie, dla brokułów i fasoli. Tej fasoli z dzie-cięcej rymowanki: „Po dużej miseczce pożywnej fasoli/ choć puszczasz wciąż bąki, to brzuszek nie boli./ Im więcej fasoli, tym bąków też więcej/ więc dodaj fasolę do menu czym prędzej”.

Innymi słowy, rozwinęłam w sobie szacunek do życia jako takiego, włącznie z koszmar-ną prasową wiadomością z dzisiejszego poranka o dziecku, które zostało zgwałcone w na-szej okolicy. Praktykowanie medytacji pomaga mi czuć poszanowanie wobec życia zarówno w chwilach jego świetności, jak i niedoli. Odkryłam też, że właśnie takie podejście jest najlep-sze w trakcie porodu.

Kolejnego wątku do tej osnowy dostarczyła mi terapia integracji, którą studiowałam w Ho-landii z Marlies von Boxtel. Marlies jest jungowską psychoanalityczką, która uczyła się terapii integracji przez osiem lat u duchowego uzdrowiciela i wizjonera Chrisa Grisoma w Santa Fe w Nowym Meksyku. Nazywają ich tam „Gorliwcami z Instytutu Światła”. Przez wiele lat, zanim zostałam położną, wykorzystywałam terapię integracyjną do pracy z klientami na głębszych poziomach świadomości oraz z przechowywanymi tam symbolicznymi opowieściami, które w subtelny sposób kształtują i ukierunkowują nasze zewnętrzne doświadczenia życiowe. Ten ro-dzaj terapii okazał się nieoceniony w mojej pracy z ciężarnymi kobietami, bowiem wzbogaca on przeżywanie porodu i ułatwia nawiązywanie głębszych relacji z nienarodzonymi dziećmi.

Wątek doradztwa wysnuty z moich praktyk w ośrodku opieki hospicyjnej doprowadził mnie do decyzji o wyborze praktyki położniczej jako ścieżki zawodowej. Narodziny i śmierć mają tę samą świętą jakość, której możemy intensywnie doświadczyć, jeśli poprzez obecność otworzymy się na ich ponadczasowość. Najpierw nauczyły mnie tego moje własne porody,

Page 10: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

10

następnie rozpoznałam ten sam rodzaj podejścia w pracy w hospicjum, a potem zaczęłam po-szukiwać tej jakości uwagi w doświadczeniach porodowych moich klientek.

Jest też wątek zachęty do pogłębiania podczas porodu stanów uniesienia, przypomi-nających trans. Jego początki mogą się wywodzić z różnorodnych źródeł, takich jak: tań-ce buszmeńskie w Kalahari z czasów młodości, tańce plemienne Sangoma w późniejszym okresie życia, praktyki medytacyjne, hipnonarodziny – techniki głębokiej relaksacji, których uczyłam się w Stanach Zjednoczonych, zajęcia taneczne Biodanzy służące przebudzeniu wi-talności i siły życiowej lub też delikatny trans zwykłego siedzenia w ciszy w górach, któremu od czasu do czasu się oddaję. Wszystkie te wątki schodzą się ze sobą podczas narodzin, aby zachęcić kobietę do poddania się i zanurzenia w tej ekstatycznej, transowej przestrzeni, która jest naturalnym domem porodu. Im mniej jest w kobiecie oporu i sprzeciwu wobec głębokie-go kontaktu ze sobą i poddania się procesowi rodzenia, tym bardziej prawdopodobne jest, że jej ciało otworzy się na poród bez walki.

Wątek wykorzystywania sztuki jako narzędzia, które pomaga kobietom w ciąży dowie-dzieć się więcej o sobie i swoich relacjach z dziećmi, wysnuwa się z mojej pierwotnej ścieżki absolwentki uczelni artystycznej i ceramiczki. To także kolejny sposób, by cieszyć się stanem brzemienności. Z perspektywy czasu nie jestem zdziwiona, że wybrałam ceramikę jako głów-ny przedmiot. To właśnie dziura w ziemi, drewno i ogień, w którym wypala się raku, przycią-gnęły mnie do niej. Ten sam rodzaj cierpliwości i uważnej obecności, które towarzyszą do-glądaniu ognia lub pieca do wypału gliny, pojawia się we mnie, gdy opiekuję się rodzącymi kobietami. To łagodny czas przepełniony otwartością i ciszą – uważną obserwacją, która po-zwala uchwycić ten moment, w którym należy wrzucić kolejne polano do ognia, a w trakcie porodu wyczuć odpowiednią chwilę, aby zachęcić partnera do udzielenia rodzącej wsparcia lub też przetrzeć jej czoło.

I wreszcie psychologiczny wątek położnictwa, który rozwijał się stopniowo przez lata mo-zolnego studiowania tekstów na temat położnictwa i przygotowań w systemie zdalnego na-uczania do egzaminów, które zdawałam w Stanach Zjednoczonych. Został on utkany z nitek praktycznych konsultacji i długich godzin nocnych dyżurów w szpitalu misyjnym w Ramot-swie, przedzierania się przez biurokratyczne procedury i pokonywania niezliczonych prze-szkód na drodze do zdobycia uprawnień i, w końcu, wielu przynoszących satysfakcję godzin spędzonych na towarzyszeniu kobietom w trakcie porodów domowych.

Każdy z tych wątków z osobna może stworzyć cienkie, niewygodne lub pozbawione wsparcia gniazdo dla rodzącej kobiety, ale wszystkie te wątki razem, splecione ze sobą w taki sposób, aby każda nitka znalazła się na właściwym miejscu, wzbogacają to gniazdo, co poma-ga kobiecie zbudować zaufanie do własnego ciała i poczuć się w tej przestrzeni komfortowo.

Page 11: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

11

Tak jak umysł i ciało są od siebie wzajemnie zależne, a pokarmu, który spożywamy, nie sposób oddzielić od słońca, deszczu, ziemi oraz ziarna, z którego powstał, tak moje koleżanki i koledzy oraz klientki współtworzą integralną część tego gniazda. W Mama Bamba pracuje-my wspólnie z Justine Evans, psycholożką kliniczną, aby zapewnić wspierające miejsce, w któ-rym kobiety mogą przygotować się na poród. Mama Bamba to przestrzeń, w której kobiety eksplorują swoje ciążowe środowisko i badają własne wybory dotyczące porodu − poprzez ruch, uważną obecność, relaksację, taniec, intonowanie i sztukę. A przede wszystkim jest to miejsce spotkań dla kobiet, w którym mogą wymieniać się pomysłami, wzajemnie inspirować i dzielić przekonaniami na temat ciąży, porodu i rodzicielstwa.

Niniejsza książka opisuje potencjalne możliwości, jakimi dysponujemy jako kobiety, aby transformować swoje życie, zmieniać wyobrażenia na własny temat, a także kształtować to, w jaki sposób nasze dzieci będą odbierać świat, poprzez integralny, pełen uważności poród. Zawiera opisy procesów i technik, za pośrednictwem których zachęcam kobiety do zgłębiania wiedzy na temat okresu przedporodowego, co jest niezwykle wspierające podczas porodu, aby niezależnie od tego, jak sprawy się potoczą, mógł on być satysfakcjonującym doświadczeniem. Narzędzi, które można wykorzystać przy porodzie, jest tak wiele, jak ścieżek prowadzących przez górskie szczyty – przedstawiam tylko niektóre z nich, używane w przestrzeni Mama Bam-ba. Wciąż dodajemy nowe, wyłaniające się w procesie naturalnego rozwoju. Kluczowe narzędzia obejmują medytacyjną uważność, relaksację i oddanie, głęboką eksplorację naszych podświa-domych procesów, nawiązywanie kontaktu z dziećmi w łonie i wspieranie porodu.

Ta książka zawiera również wskazówki na temat porodu, praktyczne rady dotyczące pierwszych miesięcy rodzicielstwa, a także podpowiedzi związane ze stratą dziecka, przed na-rodzinami lub po nich. Choć nie jest to częste doświadczenie, jednak postanowiłam je tutaj uwzględnić, ponieważ wciąż nie poświęca mu się zbytniej uwagi i pozostaje niejako wyklu-czone ze społecznej świadomości.

Umieściłam w publikacji historie porodowe różnych kobiet, zarówno tych, z którymi pra-cowałam, jak i tych, które spotkałam na swojej drodze, a one podarowały mi własne opowie-ści, dzięki czemu moje życie stało się bogatsze. Rodzące mają do przekazania mnóstwo histo-rii na temat osobistych doświadczeń. Opowieści te obrazują, jak wielki jest nasz potencjał, aby rodzić w autentyczny i pełen zaangażowania sposób. Ilustrują naszą zdolność do poddania się procesowi porodu, dzięki czemu dostępujemy inicjacji i wkraczamy na nową, jeszcze mądrzej-szą i pełną mocy, ścieżkę bycia kobietą. W części poświęconej przygotowaniom do porodu wyszczególnione zostały liczne narzędzia wykorzystywane przez kobiety, które tak szczodrze na łamach tej książki dzielą się opisami swoich porodowych przeżyć.

Page 12: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Rozdział pierwszyNajbardziej lękamy się nie tego, że jesteśmy do niczego.Najbardziej boimy się tego, że jesteśmy potężni ponad miarę.To nasza jasna, nie ciemna, strona nas przeraża.Pytamy: Kimże jestem, aby uważać się za osobę wybitną,wspaniałą, utalentowaną, nadzwyczajną?A właściwie dlaczego nie?Jesteś dzieckiem Boga.Umniejszanie siebie nie służy światu.Niemądrze jest się kurczyć i wycofywać, aby inninie czuli się w twojej obecności niepewnie.Urodziliśmy się jako przejaw wspaniałości Boga, którego w sobie mamy.Jest on nie tylko w wybranych, ale w każdym z nas.Kiedy dajemy naszemu światłu rozbłysnąć, podświadomie pozwalamy na to samo innym.Kiedy uwalniamy się od lęku, nasza obecność samoczynnie wyswobadza innych.− Marianne Williamson, autorka, wykładowczyni i duchowa aktywistka2

Moc porodu

12

Page 13: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

13

Rozdział 1 Moc porodu

Page 14: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

W trakcie porodu pierwszego dziecka Anna wybuchła płaczem, gdy okazało się, że rozwarcie wynosi zaledwie centymetr. Szyjka macicy była twarda. Kobieta nie radziła sobie ze skurcza-mi, a my potajemnie zastanawialiśmy się, czy będzie to trwało jeszcze przez całą noc i kolejny dzień. W rzeczywistości, o czym Anna nie wiedziała, skurcze wciąż nie były zbyt silne.

W ciągu kolejnej godziny powoli dała się ponieść porodowi i przestała opierać się bólo-wi, którego doświadczała. Zmiana, jaka w niej zaszła, gdy poddała się mocy rodzenia, wzbu-dzała podziw. Jej oddech się pogłębił. Siedząc na piłce porodowej, z głową opartą o klatkę piersiową męża, zaczęła zmysłowo kołysać biodrami. W pewnej chwili skomentowała wesoło, że teraz to jest łatwo, a później, z perspektywy czasu, stwierdziła, iż był to jej ulubiony etap porodu, pomimo wyraźnie silniejszych skurczów. Wizualizowała otwierającą się szyjkę maci-cy i miała wrażanie, że reaguje ona na te obrazy. Po czterdziestu pięciu minutach wstała, aby wejść do basenu porodowego. Jednak ogarnęła ją tak przemożna potrzeba parcia, że już po dziecięciu minutach przyszło na świat jej dziecko. Zaledwie pół godziny po porodzie na jego twarzy malował się niewielki uśmiech. Młoda mama i maleństwo są w sobie tak bardzo zako-chani, że choć minęły już cztery tygodnie, Anna wciąż pozostaje rozmiękczona, a jej spraw-ność intelektualna nie wróciła jeszcze do normy.

Akcja porodowa przebiega najsprawniej, gdy w większym stopniu skupiamy się na sercu niż na głowie. W przypadku każdego wyboru – małego lub większego kalibru − dotyczącego porodu czy też opieki nad dzieckiem, dobrze jest zadać sobie pytanie: Czy dzięki temu poja-wi się więcej, czy może mniej miłości? Odpuszczanie i przyjmowanie życia takim, jakie jest, a także wyraźne, nieśpieszne zmienianie tego, co nieharmonijne, powodują wzrost miłości. Walka, narzekanie i lamentowanie lub unikanie życiowych doświadczeń sprawiają, że miłość się kurczy. Narodziny to czas głębokich doświadczeń, których intensywność daje możliwość pogłębienia miłości.

Umiłowanie narodzin jest przeżyciem podobnym do umiłowania życia. Nie możemy do-świadczyć pełnego miłości i radości porodu, jeśli nie obejmiemy wszystkiego, co się z nim łączy. Idea przyjęcia bólu oraz intensywności związanych z porodem może się w pierwszej chwili wydawać przerażająca czy wręcz absurdalna, ale pełne zanurzenie się w tym doświad-czeniu przekształca je. Przyjmowanie z akceptacją wszelkich bolesnych doznań, które poja-wiają się w trakcie porodu, niesie w sobie potencjał do ich przemiany.

Narodziny i śmierć wyraźnie ilustrują współzależność fizjologicznego, psychologicznego, intelektualnego i duchowego podejścia do życia. Te stany przejściowe ucieleśniają intensyw-ność, która, gdy ją przyjmiemy, transformuje nie tylko nas, ale także świat, który jest wokół. Poród, jeśli podchodzimy do niego z miłością, może być ekstatyczny i przyjemny. Podobnie

Moc porodu

14

Page 15: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

śmierć, kiedy podejdziemy do niej z czułością, może uzdrowić ogromne emocjonalne rany, zarówno u osoby umierającej, jak i tej pogrążonej w żałobie.

Byłam przy łóżku przyjaciela umierającego na raka, który rzucał się w śpiączce. Wszyscy zgromadzeni patrzyliśmy na siebie bezsilni i zagubieni, nie wiedząc, jak go wesprzeć w prze-rażającym osamotnieniu, którego doświadczał.

I wtedy zaczęliśmy mówić do jego ciała, nie za bardzo wierząc, że nasz przyjaciel jest gdzieś, skąd mógłby nas usłyszeć. Powiedzieliśmy, że go kochamy, kochamy na tyle mocno, aby pozwolić mu odejść, gdy nadejdzie właściwy czas. Dokładnie w tym momencie się wyci-szył i zaznał ukojenia, aby ostatecznie po czterech spokojnych godzinach odejść z łagodnym uśmiechem na twarzy.

Jedynym narzędziem, jakiego potrzebujemy, aby przyjąć życie, narodziny czy śmierć, jest zaufanie, że nasze ciało posiada wrodzoną zdolność do kochania. Jako położna znam tę nie-samowitą zdolność ciała do naturalnego rodzenia, poddania się procesowi porodu, niczym zwierzę. Podczas własnych porodów doświadczyłam, na czym polega różnica pomiędzy wal-ką z bólem powodowanym skurczami a otwarciem się na nadzwyczajną siłę ciała, gdy nad-chodziły kolejne fale porodowe. Walka z bólem powodowała nagły przypływ lęku, nudności i cierpienie. Otwieranie się na proces nie zmniejszało intensywności tego doświadczenia na poziomie fizycznym, ale diametralnie odmieniało jego jakość.

Przypomina mi to, że my, kobiety, możemy doświadczać seksu jako niebywałej przyjem-ności lub najintensywniejszego bólu. Sposób, w jaki postrzegamy akt seksualny, zależy od wielu czynników, takich jak uczucia w stosunku do partnera seksualnego, poprzednie kon-takty seksualne, wykorzystanie seksualne w dzieciństwie, lęk przed seksem itd. Konkretny fi-zyczny akt seksualny ma z pewnością wpływ na to, czy odbieramy go jako coś bolesnego, czy przyjemnego, jednak nie w takim stopniu jak nasza emocjonalna otwartość na seks bądź opór przed nim.

Seks, którego nie pragniemy lub któremu się sprzeciwiamy, jest zwykle bardzo bolesnym, niezmiernie traumatycznym przeżyciem. Poród, którego się obawiamy i któremu stawiamy opór, może być równie koszmarny, chociaż wywołany nim szok zostaje złagodzony przez dziecko, które przyjmujemy w ramach rekompensaty za ból. Różnica polega na tym, że poród nie musi być tak przykrym doświadczeniem. Lęk, który narósł wokół naturalnego porodu, wy-nika z tkwiącego w zbiorowej nieświadomości błędnego, utrwalanego od tysięcy lat przeko-nania, że rodzenie jest czymś brudnym, niebezpiecznym i prymitywnym.

Obecnie w większości kultur poród postrzega się jako zjawisko całkowicie aseksualne. Koja-rzenie go z seksem budzi głęboko zakorzenione tabu związane z kazirodztwem i przywodzi na myśl nasze matki. Te tabu to potwory żyjące wewnątrz układu limbicznego, a zapuszczenie się w głąb i skorzystanie z mocy porodu oznacza zaproszenie ich do pokazania nam prawdziwe-go oblicza. Owo ciemne miejsce w każdym z nas można porównać do siedliska duszy. Jeśli

15

Rozdział 1 Moc porodu

Page 16: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

mamy w pełni zanurzyć się w doświadczeniu porodu, musimy zasmakować duchowości w jej ucieleśnionej i ziemskiej formie. Kiedy doświadczamy duchowości w transcendentnej formie, odczuwamy ją jako uniwersalną świadomość. Duch zdaje się wówczas świetlisty i nieskalany, niesie ze sobą spokój, wykracza poza doczesne zmartwienia. W trakcie porodu, gdy przenosi-my się z krainy czystego ducha do królestwa jednostkowej duszy, mamy okazję doświadczyć duchowości w bardziej konkretnej formie. Dusza, w odróżnieniu od ducha, pokazuje nam swoje prawdziwe oblicze, kiedy na oślep rzucamy się w wir życia. Zstępuje w gęstą materię życia, miłości, pożądania, wszystkiego co przyziemne.

Gdy rodzimy, wykorzystując swoją pierwotną mądrość i moc, jesteśmy w pełni uducho-wione, zanurzone w surowej jaźni, ogarnięte przez potężną siłę życiową, która obejmuje wszystko, kim jesteśmy − zarówno to, co nieskazitelne, jak i mroczne.

Potężne doświadczenie porodu powoduje naszą przemianę, dzięki czemu mamy inną relację z otaczającym nas światem, przestajemy być słodkie, uprzejme i poprawne. To zja-wisko pierwotne, a nasz lęk przed porodem samoistnie wyrasta z jego głębi. Dotyczy to nie tylko strachu przed bólem czy śmiercią, których można się spodziewać, ale także tajemni-czego lęku przed własną mocą. Rodząca kobieta zrzuca z siebie ubrania i maski, odrzuca społeczne zakazy, a także wszystko to, co myślą o niej inni i zatraca się w swojej pierwotnej mocy rodzenia. Nic więc dziwnego, że kobiety decydują się na poród w szpitalu, gdzie są chronione przed własnym potężnym źródłem energii za pomocą znieczulenia zewnątrzo-ponowego i innych zabiegów.

Poród jest dla kobiety wzmacniającym doświadczeniem, które pomaga jej ukształtować własną tożsamość

16

Page 17: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Jako kobiety wiemy, jak ucieleśnić swoją duchowość, odkryć boskość w ziemi i w tej gęstej materialnej rzeczywistości, w której żyjemy. Ucieleśnić znaczy nadać formę, wcielić, urzeczy-wistnić. Na przestrzeni wieków kobiety tradycyjnie eksplorowały duchowość poprzez to, co doczesne, w takich działaniach jak: rodzenie, wychowywanie dzieci i pielęgnowanie ogrodów, mycie naczyń, pieczenie ciast. Z kolei mężczyźni tradycyjnie zgłębiali duchowość na płasz-czyźnie intelektualnej jako księża, poeci i filozofowie. Bez wątpienia kobiety, dzięki edukacji i uznaniu, są zdolne do wielkich duchowych wglądów, które wyłaniają się w wyniku intelektu-alnych rozważań i kontemplacji. Jednak to smutne, jeśli w tym wszystkim tracimy umiejętność troszczenia się o boskość w życiu codziennym.

Zostajemy wzbogacone poprzez odzyskanie pełni porodu. Angielskie słowo „holy” („święty”) pochodzi od słowa „hal”, które w języku średnioangielskim oznacza „cały, zdro-wy, nieuszkodzony”. Przyjęcie pełni, włącznie z intensywną i fizyczną zmysłowością porodu, przywraca świętość procesowi narodzin. Asystuję kobietom, które rodzą spokojnie i oddy-chają przy każdym skurczu, nie stawiając oporu siłom przetaczającym się przez ich ciała. Towarzyszę też kobietom, które wyją do księżyca i stają się niczym Amazonki w obliczu ga-lopującej mocy narodzin. Każda z tych kobiet była w zgodzie ze sobą i na bieżąco reagowała na proces porodowy.

Kobiety, które są niezwykle pewne siebie i przekonane o swojej zdolności poddania się mocy porodu, wybierają rodzenie z możliwie jak najmniejszą liczbą zabiegów medycznych. Bywa, że decydują się nawet na samotny poród, aby w rzeczywisty sposób połączyć się ze swoją pierwotną naturą. Większość kobiet wybiera system wsparcia, który zapewnia im po-moc i sprzyja poddaniu się temu procesowi. W takiej sytuacji towarzyszą im: położna, part-ner, matka, towarzyszka porodu (doula) lub położnik. Rolą towarzyszki porodu, czyli douli, jest rozpoznawanie indywidualnych potrzeb rodzącej i reagowanie na nie, dzięki czemu kobieta może poczuć się bezpiecznie i z pełnym zaufaniem ulec pierwotnej mocy ciała, które rodzi.

W doświadczeniu przepełnionego mocą porodu jest coś z głębokiego obnażenia. To silny proces, którego przebieg rzadko bywa doskonały. W pewnych momentach jego intensywność może się wydać wręcz przytłaczająca. To także szczytowe życiowe doświadczenie pozostawia-jące pełne detali wspomnienia, które odciskają się głęboko w psychice – ręcznik przyłożony do policzka, czajnik lśniący na kuchennym blacie, wspierająca dłoń położnej uciskająca kość krzy-żową, głębokie wewnętrzne przeżycie mierzenia się z demonami, łagodne fale, które przenikają nas na wskroś i zabierają w dal oraz te silne, zmuszające do powrotu.

To podróż, którą odbywamy wraz z naszymi dziećmi. Dzięki temu pierwszemu doświadcze-niu, które pozostawia ślad w ich psychice, dowiadują się, że nie są same. Całkowita obecność w trakcie porodu jest najważniejszym darem, jaki możemy im ofiarować – jeśli nie boimy się porodu, dziecko nie ma powodu, aby obawiać się życia. Obdarzamy je umiejętnością pełnego zanurzenia się w cudzie i bogactwie narodzin.

17

Rozdział 1 Moc porodu

Page 18: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Luna jest w dziewiątym miesiącu ciąży. Jej ciało wysyła sygnały świadczące o zbliżającym się w szybkim tempie porodzie. Jest psycholożką i choć jej praktyka doskonale się rozwija, zna-lazła czas, aby w pełni cieszyć się ciążą. Mówi: „W ciąży jestem o wiele bardziej wszystkiego świadoma, nawet zmian temperatury powietrza czy błękitu nieba. Wszystko wydaje się o wie-le żywsze niż zazwyczaj – w moim odczuciu znacznie piękniejsze. Przez większość czasu prze-pełnia mnie wyjątkowa wdzięczność. Marzyłam o tym, aby, gdy nadejdzie właściwy czas na zajście w ciążę, być dostępną dla dziecka jeszcze przed porodem.

„Zwracam się do niej po imieniu, Laynee, oznaczającym «Tą, na którą spływają boskie bło-gosławieństwa». To w doskonały sposób obrazuje, czym jest dla mnie ciąża. Zawsze otacza-ją nas błogosławieństwa, choć czasami ich nie dostrzegamy. Ta ciąża jest jak wielki słój bło-gosławieństw, które na mnie spłynęły. Choć Laynee jest odrębną jednostką, posiada własną tożsamość oraz duszę, istnieje między nami głęboka łączność. W rzeczywistości to ja jestem bardziej połączona z nią, ponieważ widzę w niej kogoś, kto przechodzi przeze mnie, ale nie jest mną. Podróżujemy razem”.

Jeśli w trakcie ciąży poświęcimy sobie czas i uwagę, możemy osiągnąć spokój, doświadczyć połączenia z dziećmi oraz wyższą świadomością lub jednością, z której nasze dzieci zaczynają się wyłaniać. Tworzymy więź, która znacznie wykracza poza zwykłe współdzielenie krwi, tlenu i pokarmu. Świadomie lub nie, ciężarne oraz ich maleństwa są od siebie zależne i często potrze-ba czasu, aby po porodzie z tego splotu dwóch dusz wynurzyły się dwie oddzielne jednostki. Bywa, że rozumiejący tę współzależność praktycy alternatywnych metod leczenia przez kilka miesięcy po porodzie poddają terapii matkę, aby wywołać zmianę u dziecka.

Jeśli podczas porodu współpracujemy z dzieckiem, możemy stworzyć przestrzeń na do-świadczenie świętości. Jest bardziej prawdopodobne, że dzieci, których matki są świado-me łączącej ich w trakcie narodzin więzi, będą spokojne i gotowe na to, co się wydarza. Gdy opiekunowie o tym zapominają i uniemożliwiają kobietom intensywne przeżywanie porodu − aplikując im znieczulenie zewnątrzoponowe lub cesarskie cięcie − rodzące się dzieci nie do-świadczają wsparcia będącego efektem emocjonalnej więzi z matką. Na skutek zabiegów me-dycznych i technologicznych interwencji możemy przeoczyć intensywny, osobisty moment przejścia od bycia kobietą do stania się matką i od bycia płodem do stania się noworodkiem, a także znieczulić się na emocje, które towarzyszą porodowemu doświadczeniu.

Dzieci, to jedyne prawdziwe doczesne doświadczeniei nawet jeśli przydarza nam się to tylko raz, wystarcza na całe życie.− Rilke, niemiecki poeta, 1875–19263

Święty poród

18

Page 19: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Za to, że często próbujemy uniknąć doświadczenia związanego z rodzeniem, odpowie-dzialny jest lęk, który narósł wokół porodu. To lęk powstały nie tylko na skutek setek lat uwa-runkowań kulturowych, ale także mający swoje źródło w przekazach telewizyjnych i strasz-liwych historiach porodowych. Również środowiska medyczne zdają się utrwalać ów strach, więc dla wielu kobiet próba ucieczki przed wyrazistą i żarliwą intensywnością porodu stanowi logiczny wybór. Lęk i ignorancja społeczna ograniczyły zakres dostępnych opcji porodowych często do tego stopnia, że kobiety zaczynają wierzyć, iż poród naturalny jest niemożliwy lub niewskazany. Zamiast zająć się źródłem problemu, czyli strachem, sektor medyczny na całym świecie zużywa ogromną ilość energii i wydaje mnóstwo pieniędzy na to, aby poród przestał być tym, czym w swej istocie jest: naturalnym, pierwotnym doświadczeniem. Skupianie się

Porodowi Janet towarzyszyła atmosfera wyczuwalnej świętości

19

Rozdział 1 Moc porodu

Page 20: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

w większym stopniu na urządzeniach, które monitorują proces porodu, niż na rodzących, po-zbawia kobiety mocy.

Rozwianie obaw i zmiana systemu wymagają ogromnego wysiłku. W RPA źle opłaca-ne i przepracowane położne nie są już w stanie dać z siebie więcej, podczas gdy lekarzom położnikom mówi się, że powinni być zawsze przygotowani na najgorsze i szkoli się ich, jak sobie w takich sytuacjach radzić. Na tym właśnie polega praca położników i winni jesteśmy im dozgonną wdzięczność za to, że zajmują się przypadkami wysokiego ryzyka. Jednak kiedy kładzie się zbyt duży nacisk na to, co mogłoby pójść źle w trakcie porodu, może to skutkować zagrożeniem płodu, co z kolei wymaga dodatkowych zabiegów i odwraca uwagę od niesa-mowitego cudu narodzin.

Świadomość porodowa ma subtelny charakter. Najmniejsza zmiana w naszym podejściu do tego, jak przyjmujemy swoje dzieci, albo intencji, które temu towarzyszą, w nieprawdopo-dobny sposób wpływają na przebieg porodu i na to, jak nasze pociechy zadomowią się w tym świecie. Dzieci czują więcej, niż nam się wydaje. W psychologii porodu zakłada się, że dziecko jest mądre i wrażliwe. Wielu psychologów okołoporodowych zgadza się, że poród może mieć wpływ, pozytywny lub negatywny, na stosunek dziecka do życia.

Jak zatem możemy zapewnić dzieciom święte, wspierające narodziny? Bywa, że taki wła-śnie poród ma miejsce w domowej sypialni, czasami na ruchliwej porodówce, a od czasu do czasu odbywa się na sali operacyjnej w wyniku cesarskiego cięcia. Zwykle przydarza się on ko-bietom, które są dobrze poinformowane, dokonały świadomego wyboru stanowiącego część procesu podejmowania decyzji związanych z porodem, a także matkom otwartym na pełnię doświadczeń porodowych, bez względu na rozwój akcji. Święty poród ma miejsce wtedy, gdy w trakcie jego trwania kobieta i jej dziecko traktowani są jak najważniejsze osoby w procesie narodzin. Jakże mogliśmy o tym zapomnieć?

Czasami poród odbywa się w ciszy, bez wielkiego zamieszania. Innym razem hałaśliwość matki dorównuje intensywności doświadczenia będącego jej udziałem. Podczas świętego porodu, bez względu na poziom ekspresji, matka nie jest przez nikogo poganiana i skupia się na swojej mocy rodzenia. Panuje atmosfera pełni i ponadczasowości. Kiedy dziecku umożliwia się powolne przyjście na świat i nie zakłóca się pierwszych chwil jego spotkania z rodzicami, coś się zmienia.

Kilka miesięcy temu, w trakcie domowego porodu Helen, Marianne4 nauczyła mnie pięk-nego podejścia do świętego położnictwa. Marianne jest położną prowadzącą prywatną prak-tykę. Helen, prawniczka zajmująca się prawami człowieka, znajdowała się z dala od domu – jest Irlandką. Marianne wspierała Helen przez wiele godzin, a ja przybyłam później, żeby asy-

20

Page 21: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

stować przy porodzie. To był poród, który wymagał ciężkiej pracy. Helen spędziła jakiś czas w wannie, chodziła też trochę po pokoju. W momentach nasilenia opierała się o ścianę lub o Marianne. W końcu ukucnęła, aby urodzić. Po każdym skurczu opierała się o mnie. Jej dziec-ko przesuwało się w dół kanału rodnego. Nieśpiesznie wynurzył się czubek jego główki, by zniknąć i po chwili znów zacząć się wyłaniać centymetr po centymetrze, w miarę jak Helen parła, oddychała i znów parła.

Paris urodził się na ręcznik rozpostarty na podłodze w łazience. Leżał tam spokojnie, zwi-nięty w kłębek i pokryty kremową mazią płodową. Wyczerpana Helen oparła się o ścianę, a my czekałyśmy. Marianne łagodnie wytarła usta Parisa i usiadła wygodnie na piętach. Chłopiec le-żał nieruchomo, jednak wciąż docierał do niego tlen z pulsującej pępowiny. Czekałyśmy i cze-kałyśmy. Trudno było powstrzymać się, by nie zakłócić tej chwili. W końcu Helen powoli się pochyliła, cichutko gruchając. Dotknęła Parisa opuszkiem palca, chłopczyk się poruszył, a ona łagodnie go uniosła i położyła na swoim brzuchu.

Helen była ze swoim dzieckiem w ponadczasowej przestrzeni, a my przebywałyśmy tam z nią. To był święty moment. Nie było świec, nie grała łagodna muzyka. Tylko nas czworo w ciepłej, ciasnej łazience. Siedzieliśmy na podłodze, w otoczeniu ręczników i akcesoriów po-rodowych. A jednak niemal dało się słyszeć śpiew wszechświata. Paris ma teraz osiem miesię-cy. Jest osadzony w swoim ciele i bardzo obecny.

Uczestniczenie w porodzie, w którym uszanowany jest jego święty aspekt, daje czas i przestrzeń na wyczucie mądrości noworodka. Jeśli zwolnimy i prawdziwie dostrzeżemy na-sze dzieci, poprzez zestrojenie się z ich rytmem, stopniowo będziemy uświadamiać sobie zna-czenie ich przedwerbalnego języka, a życie stanie się dla nich bardziej swobodne i przyjazne. Dziecko wyczuwa, gdy jesteśmy na nim w pełni skupieni, czuje jakość naszej uwagi. Wie, czy jest trzymane z miłością, czy rodzice są pewni i rozluźnieni, rozpoznaje, jak czują się ludzie wokół. Przede wszystkim jednak wyczuwa, czy szczerze na nie reagujemy. Dziecko nie będzie miało problemu z naszą ambiwalencją lub poczuciem przytłoczenia, jeśli rozpozna, że uznaje-my te uczucia.

Gdyby przebudziła się w nas świadomość, że serca naszych dzieci są bezbronne i nietknię-te, traktowalibyśmy je z większą ostrożnością. Czyż nie wpłynęłoby to na zmianę świata, jeśli bylibyśmy w tym konsekwentni?

21

Rozdział 1 Moc porodu

Page 22: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Talia i Amy mówiące do Joel w brzuchu Lindy

Cztery porody LindyLindy rodziła czterokrotnie. Jej pierwsze dziecko przyszło na świat poprzez cesarskie cięcie. Trzy pozostałe porody były naturalne i miały miejsce w szpitalu. W trakcie porodów Lindy do-świadczyła pełni życia, a opisywane przez nią przeżycia stanowią realny przykład tego, że po-siadamy zdolność ekstatycznego rodzenia.

Narodziny to duchowa inicjacja. Każdy poród jest inicjacją. Jako kobiety jesteśmy bardzo uprzywilejowane. Miałam zaszczyt doświadczyć tego cztery razy.

Zakochiwałam się w każdym, kto znajdował się w pokoju – położnej, moim partnerze Ronniem, świecach, we wszystkim. Byłam w stanie euforii. Nigdy nie doświadczyłam fazy przejściowej. Wcho-dziłam coraz głębiej w proces porodu, w oddychanie. Endorfiny osiągały bardzo wysoki poziom – jak podczas najpotężniejszej medytacji. Całkowite skupienie. Czwarty poród był niezwykle intymny.

Doświadczam czegoś ciekawego na poziomie fizjologicznym: główka dziecka nigdy nie schodzi w dół, więc ani razu nie czułam jej w szyjce macicy. Odczuwam jedynie rozwieranie, któ-re przypomina płynięcie na fali. Dla mnie trudnością jest parcie – jest nerwowe.

Poród jest jak kontinuum, nie zjawiamy się, aby opatrywać etykietą czy oceniać: niewielki ból, ogromny ból itd. Ból jest tylko fizycznym doznaniem, orgazm także. Poród stanowi konti-nuum tego wszystkiego. Możesz w nim być i oddychać w jak najbardziej naturalny sposób, nie korzystając z technik. Chodzi o to, aby być w stu procentach obecną w tym, co jest. Dlatego też zdaje się, że jest to najbardziej duchowe doświadczenie z możliwych.

22

Page 23: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

W wielu religiach wierzy się, że kobiety nie potrzebują rytuałów, aby zbliżyć się do Źródła. Ma to duży związek z porodem jako inicjacją duchową. Czy możesz wyjść poza krawędź świata? W trakcie porodu, gdy jesteś prawdziwie obecna, możesz wyjść poza wszystko, co znasz i wejść w ciemność nieznanego. Czy potrafisz to zrobić? Czy jesteś w stanie zaufać? Wkroczyć w tak nie-wiadomą przestrzeń – w Pustkę.

Na poziomie duchowym sprawia to wrażenie Wszechświata, w którym niczego nie ma. Ogromna, otwarta przestrzeń nicości. Przestajesz istnieć. W tym momencie nie ma z tobą niko-go, żadnego człowieka. Nie ma ciebie. To jak śmierć – wieczna przestrzeń nicości. W tej przestrze-ni do pokoju wkracza Bóg lub Duch. To jest przestrzeń, do której wchodzisz w trakcie porodu.

Poród jest najbardziej duchowym doświadczeniem, niczym otwierające się bramy, jak bycie nie z tego świata, poza światem, połączenie z Pustką. Wtedy pojawia się inna Obecność. Następ-nie, gdy rozwarcie jest pełne, czuję, że chciałabym pójść do domu, ale wtedy zaczyna się praca. Dla mnie parcie to niezwykle ciężka praca.

Narodziny Talii trwały dwadzieścia siedem godzin i zakończyły się cesarskim cięciem, a ja nawet nie miałam spakowanej pidżamy. Zdumiewające, że musiałam tego doświadczyć, choć byłam całkowicie oddana idei porodu naturalnego. Nie czułam lęku. Byłam pewna siebie. Pla-nowałam rodzić w domu, a wszystko miało być doskonałe. Wydaje mi się, iż musiałam zaakcep-tować myśl, że nie mam nad tym kontroli.

Poród był dla mnie bardzo traumatycznym doświadczeniem, ponieważ szpitale mnie prze-rażały. Musiałam jednak przez to przejść, aby dziecko urodziło się zdrowe, ze świadomością, że żadna z nas nie przetrwałaby bez cesarskiego cięcia. Konieczne było przyznanie się, że na ba-zowym poziomie nigdy nie akceptowałam medycyny alopatycznej czy operacji i byłam zbyt za-angażowana w tę awersję. Musiałam puścić przywiązanie do naturalnego porodu.

Miałam kiedyś nauczyciela jogi, który dowodził, iż gibkiemu studentowi o giętkich ple-cach jest równie trudno utrzymać pozycję co studentowi, któremu brakuje elastyczności – obaj musieli osiągnąć równowagę. Chodzi o to, co trzeba odpuścić. To była dla mnie waż-na lekcja. Cała historia rodzicielstwa jest długą podróżą, w której uczymy się odpuszczania. Pierwsza lekcja to poród: chodzi w nim o odpuszczanie. Tak bardzo chciałam poddać się natu-ralnemu porodowi, że nadmiernie się w to zaangażowałam, musiałam więc także i to puścić.

Znieczulenie zewnątrzoponowe było straszne. Czułam się jak w jednym z tych snów, w któ-rych wydarza się coś okropnego, ale nie jesteś w stanie poruszać nogami, żeby dotrzeć tam, gdzie potrzebujesz się dostać. >

23

Rozdział 1 Moc porodu

Page 24: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Talia przeżyła szok po cesarskim cięciu i zabrano ją ode mnie na czterdzieści pięć minut. Ronnie obserwował zabieg i wydawało mu się, że nie będzie traumatyczny – wcześniej widział wiele porodów zwierząt domowych. Jednak to było potwornie brutalne. Talię wydarto z mojego łona. Ledwo zdążyłam zobaczyć tę małą dziewczynkę z grzywką i już mi ją odebrano. Gdy przy-niesiono ją z powrotem, najpierw spojrzała głęboko w moje, a później Ronniego oczy.

W piątej klasie Talia miała opowiedzieć o jakimś istotnym wydarzeniu z jej życia. Przedsta-wiła historię swojego porodu usłyszaną ode mnie. Jednak gdy dotarła do momentu, w którym spojrzała po narodzinach w nasze oczy, dotknęła jakiejś instynktownej pamięci i zaczęła pła-kać. Powrót do własnych narodzin był dla niej, małej dziewczynki, darem.

Doświadczyłam kontaktu z personelem medycznym, przeżyłam poród domowy, znie-czulenie zewnątrzoponowe i cesarskie cięcie – aby mieć to wszystko! Szok porodowy nie miał żadnego wpływu na moją więź z Talią. Ze względu na tę traumę Talia była dla mnie jeszcze cenniejsza.

Narodziny Amy były dla mnie tym, czym były z powodu mojego pierwszego porodu. Po-informowano mnie, że nie mogę urodzić w naturalny sposób. Poszłam do położnika, Justu-sa Hofmeyera5, który powiedział mi, że w Stanach Zjednoczonych kobiety po cesarskim cięciu mają siedemdziesiąt pięć procent szans na naturalny poród. Susan6 była przygotowana na to, że będzie moją położną. Na wypadek gdyby blizna po cesarskim cięciu się rozeszła, Amy miała przyjść na świat na oddziale porodów naturalnych szpitala Mary Mount. Jednak dzięki temu, w jaki sposób to wszystko przebiegało, miałam wrażenie, jakbym doświadczyła trzech porodów domowych. Przy czwartym dzieci nawet nie wiedziały, że opuściliśmy dom.

Poród Amy był stosunkowo szybki. Z każdym porodem byłam coraz bardziej zaangażowana na poziomie duchowym. Za każdym razem pogłębiało się moje duchowe doświadczenie, kolej-ny poród przybliżał mnie do Źródła. Nie oznacza to jednak, że było coraz łatwiej. Urodzenie Joel było trudniejsze niż urodzenie Amy. Jaden był w ułożeniu potylicznym tylnym − jego poród prze-biegał szybko i gwałtownie. Opowiada: „Przyszedłem na ten świat jak strzała”. Zjawił się niczym pocisk rakietowy.

W przypadku Amy nie wiedzieliśmy, co się wydarzy. To był mój pierwszy poród po cesarskim cięciu, więc Sue oznajmiła: „Nie będziemy parły dłużej niż pół godziny”. Po dwudziestu pięciu mi-nutach zrobiła mi nacięcie i Amy wyślizgnęła się na świat. Była rozluźniona, zaróżowiona i pięk-na. Zawsze podczas porodów siedziałam w wodzie, ale nigdy tam nie urodziłam.

Narodziny Amy były ekscytujące, po tysiąckroć bardziej niż poprzednie, ponieważ nikt z nas się ich nie spodziewał. Kiedy rodziłam po raz pierwszy, byłam bardzo zaangażowana w ideę po-

24

Page 25: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

rodu naturalnego i nie doświadczyłam go. To przygotowało mnie do rodzicielstwa, nauczyło, by nie przywiązywać się do niczego, nawet do tego, co pozytywne, do dobrych wartości.

Drugi poród był zupełnie inny: Ronnie, Sue i ja byliśmy otwarci na wszystko. Nie przywiązy-waliśmy się do rezultatu – wiedzieliśmy, że poród może zakończyć się cesarskim cięciem, miałam nawet spakowaną torbę, a więc mogło być dokładnie tak, jak miało być. Byliśmy w procesie. By-liśmy obecni i gotowi na to, co miało się wydarzyć.

Narodziny naszej córki były piękne. Przypominały przebywanie na najwyższej górze, były niczym unoszenie się w powietrzu. Gdy tylko pojawiło się dziecko, założyłam buty i poszliśmy do domu. Prosto do mojego łóżka. Powrót do domu, do Talii wydawał się cudem. Myślę, że o to właśnie chodzi: każde narodziny to cud – nie można uważać porodu za coś oczywistego.

Narodziny Joela: Niesamowite jest to, że to Ronnie pomógł Joelowi wyjść. Był ogromnie zaangażowany we wszystkie porody, ale poprzez utrzymywanie ze mną kontaktu wzroko-wego i dawanie mi silnego wsparcia wydobył Joela z mojego ciała. W tym porodzie bardzo mocno doświadczyłam duchowości. Joel jest dzieckiem głęboko zintegrowanym na poziomie energetycznym. Obecność w pokoju była tak bardzo przepełniona duchowością, że gdy nad-szedł czas parcia, nie wiedziałam, jak się za to na poziomie fizycznym zabrać. Czułam, że nie jestem w stanie powrócić stamtąd do tego, co jest tutaj. Miejsce, do którego dotarłam, było odległe − doświadczyłam powrotu z eteru do najbardziej pierwotnej ziemskiej czynności, jaką można sobie wyobrazić...

Ronnie zauważył, że opuszczają mnie siły. Stanął przy łóżku, mocno pochwycił moje dłonie i cały czas utrzymując ze mną kontakt wzrokowy, wspierał mnie psychicznie aż do momentu, kiedy dziecko wydostało się na zewnątrz. Ludzie, którzy znajdują się w pokoju, są niezwykle istotni. Ronnie był doskonały w tej roli – pozostawał w wyjątkowym kontakcie.

Przy porodzie i w procesie tworzenia, kiedy zanurzamy się głęboko w nieświadomości, po-trzebujemy wsparcia. Jestem nauczycielką sztuki, więc trzymam świętą przestrzeń dla moich studentów, kiedy oddają się twórczości. Gdyby musieli wejść w to sami, byliby zbyt przerażeni. Ktoś musi trzymać ziemską przestrzeń. Ronnie musiał ją trzymać, aby sprowadzić Joela.

Narodziny Jadena: Pół godziny po północy zadzwoniłam do Sue, a później do mojej mamy, która przyszła i położyła się spać w naszym łóżku. Pojechaliśmy do szpitala im. Wincen-tego Palottiego. To był nieprawdopodobnie szybki, wulkaniczny poród. A jednak wciąż eksta-tyczny – nawet jeszcze bardziej, gdyż doznania były intensywniejsze. >

25

Rozdział 1 Moc porodu

Page 26: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

O szóstej trzydzieści tego ranka byliśmy już w domu, w swoim łóżku, z bobasem. Dzieci przy-szły do pokoju. Jaden długo wpatrywał się po kolei w oczy wszystkich obecnych. Wiedziałam, że przybył, aby spotkać się z nimi tak samo jak z nami. To był rodzaj umowy.

Gdybyś tylko mogła nie oceniać porodu, po prostu doświadczać go takim, jaki jest, bez ety-kietek i osądów. Nie potrafiłabym określić porodu jako bolesnego doświadczenia. Wiem, czym jest ból. Poród to niezwykle mocne doznanie – aby być w stanie przeżywać potężne doznania, musisz być otwarta na moc i siłę życiową. Poród jest niczym grom. Jest wszystkim, czym jest. Na-rodziny Amy przywodziły na myśl spokojną lagunę – były jak piękny, drobny deszczyk, bardzo łagodny. Narodziny Jadena przypominały burzę z piorunami.

Miałam książkę ze zdjęciami brzemiennej córki Iyengara w różnych pozycjach. Znalazłam ją na zajęciach jogi, kiedy byłam w pierwszej ciąży. Na jednej ze stron autorka pisze: „Gdy rodzisz, nie musisz nic robić. Niczego nie musisz się uczyć. Nie ma żadnych technik. Bądź obecna, bądź otwarta, bądź bramą”. Te słowa były dla mnie niezmiernie ważne.

Teraz rozumiem, dlaczego musiałam doświadczyć tego wszystkiego, kiedy rodziłam Talię – nie należy się do niczego przywiązywać. W porodzie chodzi o odpuszczanie. Przygotowanie do porodu to nauka odpuszczania. Zajęcia ze sztuki służą odpuszczaniu. Oddychanie służy od-puszczaniu. Ma to duży związek z zaufaniem.

26

Page 27: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Ludzkie ciało stanowi układ energetyczny – to struktura kanałów subtelnej energii, które łączą wymiar duchowy z ciałami fizycznym, psychicznym i mentalnym. Ten układ może nas osta-tecznie podłączyć do nieskończonej energetycznej sieci Wszechświata, w której wszystko na siebie wzajemnie oddziałuje.

Dwadzieścia lat temu podczas medytacji uświadomiłam sobie tę przepływającą przez moje ciało energię. Żyłam w Botswanie i w tamtym okresie nie miałam żadnego duchowego nauczyciela, ale ponieważ zainteresowałam się tą nową płaszczyzną rozwoju i byłam podeks-cytowana jej „wyjątkowością”, zaczęłam z nią zbyt szybko pracować i gwałtownie eksploro-wać pewne zamknięte obszary. Przypomina to przepuszczanie zbyt dużej ilości energii przez obwód elektryczny, przez co ulega przepaleniu.

Doprowadziło mnie to do wyczerpania i spędzenia sześciu miesięcy w łóżku. Porady me-dyczne miały zróżnicowany charakter – począwszy od zalecenia przyjmowania antydepresan-tów do diagnozy pewnego niezbyt miłego lekarza, który stwierdził, że choć nie mam wirusa HIV, z pewnością cierpię na jakąś ukrytą formę AIDS, która ujawni się dopiero w testach!

W końcu moja ciocia o „uzdrawiającym dotyku” – co w owych czasach było nowością – po-radziła sobie z problemem, robiąc mi dwudziestominutową sesję czegoś, co przypominało reiki. Nie miała pojęcia, co zrobiła, ale wydaje mi się, że łagodnie zamknęła otwarte obszary, dzięki czemu przestała przez nie wyciekać energia w sposób, którego nie dało się powstrzymać.

Rozumiem „chi” czy energię subtelną jako siłę życiową, która wibruje w naszych ciałach i jest podstawową jakością istnienia. Jest także pulsem Wszechświata i wszystkiego, co mate-rialne. Stanowi jednocześnie potencjał i rzeczywistość wszelkich zmian, które zachodzą w na-szych ciałach. W medycynie wschodniej od tysięcy lat wiadomo, że ta energia, czyli chi, prze-pływa przez kanały energetyczne w ciele, tak jak krew przepływa przez naczynia krwionośne i włosowate. Ten przepływ energii powinien stanowić otwarty układ połączony z przepływem energii wokół nas. Chociaż wciąż przepływa przez nas chi (w przeciwnym razie bylibyśmy martwi), to jednak w ciałach, w których żyje większość z nas, w dużej mierze krąży ona w za-mkniętym obiegu, odłączona od morza energii, w jakiej się unosi.

Istnieje witalność, siła życiowa, energia, ożywienie, które za twoimpośrednictwem przekształcają się w działanie. A ponieważ jesteś unikalny,ta ekspresja też jest niepowtarzalna. Jeśli ją zablokujesz,nigdy w żaden inny sposób się nie przejawi i zostanie utracona.− Martha Graham, amerykańska tancerka i choreografka7

Siła życi owa

27

Rozdział 1 Moc porodu

Page 28: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

W systemie subtelnej energii człowieka występują wiry, znajdujące się w rożnych miej-scach tego układu, zwane czakrami, które mają możliwość otwierania się i łączenia na głębo-kim poziomie z energią Wszechświata, a także na nieco płytszym poziomie ze światem i inny-mi istotami.

Jeśli jakaś czakra zostanie bardzo szczelnie zamknięta lub też zbyt szybko otwarta − ale nie jest wystarczająco ześrodkowana, aby poradzić sobie z przepływem energii, którą wy-twarza – często wyraża się to w postaci dolegliwości fizycznych i napięć psychicznych. I na odwrót: fizyczne dolegliwości, a w szczególności napięcia psychiczne, zamykają czakry. Za każdym razem, gdy napotykamy jakąś sytuację, w której nie chcemy być w pełni obecni, po-nieważ jest dla nas niewygodna, tłumimy uczucia i w tym celu zamykamy przepływ energii w tej części ciała, w której doświadczamy niewygodnych doznań, czy to bólu fizycznego, czy też cierpienia psychicznego.

Osoba oświecona ma w pełni otwarty układ energetyczny. Choć słyszałam, że możliwe jest dostąpienie nagłego oświecenia, wydaje mi się, że to raczej mało prawdopodobne, jeśli dana osoba nie jest na to przygotowana, a jej kanały energetyczne nie są zdolne do przyjęcia ogromnych dawek energii o niezwykle wysokich częstotliwościach.

Ktoś kiedyś określił mistyka jako osobę, która potrafi pływać w czymś, w czym psy-chotyk tonie. Moja przyjaciółka i sąsiadka ma teorię, że przyjmowanie substancji poszerzają-cych świadomość, takich jak LSD czy ayahuasca, można porównać do bycia pączkiem róży, który desperacko chce się w pełni rozwinąć przed czasem i zrywa płatki, aby zobaczyć, co kryje się w środku. Układ energii subtelnej najskuteczniej otwiera się dzięki uwadze i miłości, zwłaszcza gdy uświadamiamy sobie i otaczamy miłością traumy oraz trudne doświadczenia, które spowodowały jego zamknięcie. Nauka stopniowego otwierania się na każdą napotkaną sytuację skutkuje zdrowiem i dobrym samopoczuciem.

Otwarte czakry pozwalają, aby energia swobodnie i z łatwością przepływała przez ciało. Połączenie pomiędzy jednostkowym układem energetycznym a uniwersalną energią, w której pływamy, ma miejsce w każdym punkcie naszego ciała, jeśli w pełni otwieramy swoje czakry. Każda czakra jest związana z inną częścią ciała i z inną formą ekspresji na poziomie psychologicznym. Czakry obrazują współzależność pomiędzy umysłem i ciałem.

W ramach większości układów energii subtelnej występujących w ciele tradycyjnie uznaje się istnienie siedmiu głównych czakr i wielu pomniejszych. Jest ich więcej, również pod stopa-mi i nad głową − niższe służą ugruntowaniu się jednostki, podczas gdy wyższe dają poczucie połączenia ze Wszechświatem.

28

Page 29: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Siedem głównych czakrSiedem głównych czakr znajduje się w konkretnych miejscach w ciele i jest związanych z kon-kretnymi fizjologicznymi i psychicznymi stanami dobrego samopoczucia lub choroby.

Czakra pierwszaPierwsza czakra, umiejscowiona u podstawy kręgosłupa, to czakra korzenia. Symbolizuje świadomość, która przybiera jednostkową ludzką formę na Ziemi, a kwestie z nią związane to pożywienie, schronienie i bezpieczeństwo. Z tą czakrą związane są nasze podstawowe po-trzeby i instynkt przetrwania. W naszym opartym na rywalizacji społeczeństwie często go-nimy za dążeniami z obszaru duchowości lub intelektu, ponieważ z jakiegoś powodu wyda-ją nam się one wspanialsze i wznioślejsze od podstawowych potrzeb fizycznych. Gdy tak się dzieje, czakra korzenia może się zamknąć. Nie jest łatwo cieszyć się życiem, jeśli nie mamy po-łączenia z Ziemią. Brak ugruntowania utrudnia rodzenie. Jako że otwieranie czakry korzenia jest związane z aktywnością fizyczną, utrzymywaniem zdrowia, dużą ilością ćwiczeń i pracą z ziemią – chodzeniem na bosaka, sadzeniem nasion, uprawianiem ogrodu, umorusaniem się od czasu do czasu, to wszystko pomaga nam się ugruntować. Dlatego też, statystycznie rzecz ujmując, kobiety, które regularnie ćwiczą, dzięki czemu są zazwyczaj bardziej uziemione i po-zostają w lepszym kontakcie z własną cielesnością − co oznacza otwartą czakrę korzenia − mają łatwiejsze porody.

Czakra drugaDruga czakra, czyli czakra sakralna, jest określana w kulturze chińskiej jako tan tien i hara w Japonii. Znajduje się około czterech centymetrów pod pępkiem i jest związana z narząda-

Siedem głównych czakr jest energetycznie zestrojonych z centralnym meridianem w ciele

29

Rozdział 1 Moc porodu

Page 30: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

mi płciowymi oraz podstawowymi relacjami z innymi ludźmi, zwłaszcza o charakterze sek-sualnym, a także z rodziną. Tan tien czy hara to ośrodek grawitacji lub też punkt równowagi, w którym odnajdują ugruntowanie osoby ćwiczące sztuki walki, zapaśnicy sumo i samurajo-wie. Zanim adept sztuk walki stanie się mistrzem, spędza wiele lat na rozwijaniu świadomości i wzmacnianiu drugiej czakry.

Mocna hara ma związek z mniejszym zmęczeniem i jest źródłem siły witalnej. Tak na-prawdę to właśnie ten obszar w moim ciele otworzył się na skutek gwałtownego przepływu energii, gdy miałam trzydzieści kilka lat. Rozwijanie i wzmacnianie tej przestrzeni sprawia, że mamy ugruntowany i rzeczywisty dostęp do energii życiowej. Ciągłe głębokie oddycha-nie przeponowe, zamiast płytkiego oddechu klatką piersiową, wzmacnia harę, ześrodkowuje i ugruntowuje.

Płytki oddech często wskazuje na pragnienie doskonałości, które samo w sobie jest ozna-ką sztywnego ego uwięzionego w postawie charakteryzującej się „myśleniem” zamiast „ist-nieniem”. Możemy wzmocnić swoją harę jedynie poprzez uwolnienie się od potrzeby bycia „kimś” w oczach innych. Mocna hara świadczy o odpuszczeniu nieustannego dążenia do per-fekcji. Wymaga prostego rozpoznania, że jesteśmy doskonali tacy, jacy jesteśmy. Wspaniale jest wnieść taki rodzaj akceptacji na salę porodową. Dzięki temu także nasze dzieci mają oka-zję poczuć, że są w porządku takie, jakie są.

Jakiś czas temu uczestniczyłam w porodzie, podczas którego matka bez przerwy koordyno-wała działania osób, które jej towarzyszyły, ponieważ chciała doświadczyć doskonałego porodu. Byliśmy przygotowani na długie oczekiwanie, gdyż wiedzieliśmy, że dziecko prawdopodobnie się nie urodzi, dopóki matka nie wyjdzie z głowy i nie skupi na niższych częściach ciała. Dwadzie-ścia cztery godziny później został przeprowadzony zabieg cesarskiego cięcia, ponieważ dziecko nawet nie zstąpiło do miednicy. Możliwe, że lęk kobiety przed poddaniem się procesowi porodu zamknął jej drugą czakrę, co z kolei mogło doprowadzić do fizycznego zaciśnięcia miednicy poprzez jej lekkie usztywnienie.

Zasadniczo poród ma związek z czakrami pierwszą i drugą, chociaż świadome rodzenie tak naprawdę wymaga otwarcia wszystkich czakr, zwłaszcza czakry serca. Najlepiej rodzą ko-biety, u których duchowość jest uziemiona i została w pełni objęta − gdy są świadome swojej duchowości na fizycznym poziomie. Wiele ćwiczeń zawartych w tej książce służy łagodnej ak-tywacji zamkniętych czakr. Nie chodzi jedynie o stworzenie miłego „nastroju”. Nasze samo-poczucie i odczucia na poziomach energetycznym, fizjologicznym i psychicznym są od siebie zależne. Otwarta i czysta czakra ma istotny związek ze stanem psychicznym, w którym reagu-jemy na zdarzenia życiowe, zamiast stawiać im opór lub z nimi walczyć. Ten rodzaj zdrowia

30

Page 31: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

psychicznego jest właściwy kobietom, które z łatwością rodzą, ich szyjki macicy rozpuszczają się niczym masło, a one wraz z noworodkami pokonują przeciwności losu. Nie oznacza to, że kobiety ze zdrowym układem energetycznym mają doskonałe życie i perfekcyjny poród. Jed-nak mniejszy opór ułatwia radzenie sobie z życiowymi zawirowaniami.

Taniec (na przykład taniec brzucha czy transowy) może być pomocny w otwieraniu dru-giej czakry.

Nastolatki często słuchają muzyki z ciężką linią basową, ponieważ buzujące w nich hormo-ny – testosteron i estrogen − aktywują drugą czakrę, a basy rezonują z otwartymi czakrami korzenia i sakralną.

Niższe czakry Lishy były podczas porodu otwarte. W taki oto sposób opowiada o doświad-czeniu poddania się akcji porodowej, w przeciwieństwie do poprzednich razów, którym towa-rzyszyło spięcie.

Lisha była tak bardzo zestrojona ze swoim ciałem, że na poziomie fizycznym odczuwała, jak z każdym nagłym przypływem jej szyjka macicy się rozwiera

Opowieść porodowa LishyPo dwóch poprzednich porodach to trzecie doświadczenie było dla mnie fantastycznym da-rem. Narodziny dwójki pierwszych dzieci były całkowicie zmedykalizowane – były to porody kleszczowe z nacięciem krocza. Przy drugim dziecku dostałam też znieczulenie zewnątrzopo-nowe po osiemnastogodzinnej akcji porodowej! Zarówno ja, jak i moje dwie córki przeżyłyśmy dużą traumę.. Przyjście na świat syna – to ostatnie doświadczenie − było niewiarygodnie pięk- >

31

Rozdział 1 Moc porodu

Page 32: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

ne! Poród postępował bardzo szybko, co według mnie wynikało z tego, że byłam totalnie roz-luźniona przy każdym skurczu i w przerwach pomiędzy nimi. Nie byłabym w stanie tak się od-prężyć, gdyby osoba towarzysząca mi w trakcie porodu nie sprowadzała mnie bezustannie do stanu pełnego relaksu poprzez zachęcanie, abym wyobrażała sobie, jak otwiera się mój kanał rodny, a akcja porodowa z każdym skurczem postępuje. Dosłownie czułam, jak dziecko przesu-wa się w dół wraz z kolejnym oddechem.

Mogę szczerze potwierdzić, uwzględniając dwa poprzednie doświadczenia, że napięcie wydłuża poród i zwiększa ból, podczas gdy relaks przynosi (zdecydowanie) odwrotny sku-tek! Korzyści płynące z takiego porodu są niesamowite, zarówno dla mnie, jak i dla dziecka. W pierwszych tygodniach życia syn jest o wiele bardziej rozluźniony i zadowolony w porów-naniu z poprzednimi dziećmi. (Ktoś może powiedzieć, że to efekt większego doświadczenia, ale ja jestem przekonana, że miał na to wpływ spokojny poród!) Po raz pierwszy usłyszałam, jak płacze, gdy podawano mu zastrzyk z witaminą K.

Niezwykle szybko odzyskałam formę. Dwanaście godzin po porodzie, po którym nie musiałam dochodzić do siebie w związku ze szwami i znieczuleniem zewnątrzoponowym, czułam się, jakbym nigdy nie rodziła! Radzę przyszłym mamom, aby zaufały swojemu ciału, gdyż jedyne, nad czym mają kontrolę, to rozluźnienie i poddanie ciała procesowi!

Czakra trzeciaTrzecia czakra znajduje się w splocie słonecznym. To czakra związana z poczuciem pewności siebie i osobistą mocą. Jej żywiołem jest ogień. Otwieranie tej czakry podyktowane jest pra-gnieniem kształtowania własnej tożsamości i zaistnienia z nią w świecie. Bardzo często lęka-my się swojej mocy. Nasze DNA, zbiorowa nieświadomość, geny odziedziczone po przodkach skrywają bardzo rzeczywistą wiedzę, która, poprzez niewłaściwe użycie siły, może wyrządzać krzywdę nam oraz innym. Wszyscy mamy dostęp do mocy, zarówno męskiej, jak i żeńskiej, jednak przejawia się to w różnych postaciach.

Niewłaściwie wykorzystujemy żeński aspekt mocy, gdy skrycie, w przebiegły sposób manipulujemy innymi. Jeśli zaś zabijamy, gwałcimy i przejawiamy destrukcyjne zachowania, wówczas nadużywamy męskiego aspektu swojej mocy. Gdy obawiamy się własnej mocy, zamykamy trzecią czakrę, a później, ponieważ staje się słaba i zmarniała, musimy ją chronić przed światem poprzez krzyżowanie rąk na splocie słonecznym. Co ciekawe, w hinduskim systemie czakr bóstwem, które za nią odpowiada, jest symbolizujący moc destrukcji Bramha Rudra.

32

Page 33: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Poród to jedno z najbardziej wzmacniających wydarzeń, w jakich mamy okazję uczestni-czyć. Nie zagraża innym ludziom, jednak wejście w to doświadczenie z głębokim poczuciem wewnętrznej mocy całkowicie je odmienia. Znane mi kobiety, które czują się swobodnie z własną mocą, nie mają problemu z wyrażaniem potrzeb. Zwykle nie muszą nawet prosić. Osobista moc jest bardzo atrakcyjna. Stajemy na głowie, żeby zaprzyjaźnić się z osobami, któ-re mają otwartą trzecią czakrę.

W zeszłym tygodniu Janneke pracowała ze swoim nienarodzonym dzieckiem. Jest w dzie-wiątym miesiącu ciąży i podziwiam ją za czysty, mocny splot słoneczny. Jednak przed poro-dem postanowiła jeszcze bardziej wzmocnić ten obszar. Pracowała ze złotymi odcieniami żół-ci − będącej kolorem czakry splotu słonecznego − które ją chroniły i sprawiały, że czuła się silna. Uczucia związane z tymi kolorami, jakie jej towarzyszyły, to miłość do siebie i wrażenie, jakby ktoś obejmował ją w miejscu splotu słonecznego i zapewniał jej bezpieczeństwo. Jej nienarodzone dziecko podpowiadało afirmacje mówiące, jak bardzo jest piękna i silna. W trak-cie sesji dawało się wyraźnie odczuć brak oceniania i zaufanie.

Czakra czwartaCzwarta czakra to czakra serca. To centralny punkt wszystkich siedmiu czakr, położony w po-łowie drogi pomiędzy trzema niższymi czakrami odnoszącymi się w większym stopniu do fi-zyczności a trzema wyższymi o bardziej eterycznym i intelektualnym charakterze. To siedlisko miłości, wiary, oddania i współczucia.

W swojej książce A Path with Heart Jack Kornfield radzi: „To, co się liczy, kiedy wkraczamy na ścieżką duchową, jest proste: Musimy mieć pewność, że jest ona połączona z sercem”8. Nawet jeśli pozostałe czakry są zamknięte, otwarte serce jest czymś największym i najpiękniejszym. To czakra, z którą najbardziej związane są małe dzieci. Potrafią ją skutecznie otwierać, więc nawet jeśli twoja jest zatrzaśnięta, maleństwo może ją niemal natychmiast otworzyć. Otwie-ranie czakr może być nieco bolesne, ponieważ wszystko, co utrzymuje je w zamknięciu, zanim się uwolni, wypływa na powierzchnię, abyśmy mogły to rozpoznać. Kiedy serce pozostaje za-mknięte, przyczyną zawsze jest jakiś przeszły ból.

W książce Shambhala, The Sacred Path of the Warrior Chogyam Trungpa9 w następujący sposób opisuje czułe serce duchowego wojownika: „Jeśli zanurzysz dłoń w klatce piersiowej w poszukiwaniu przebudzonego serca i je tam poczujesz, nie odnajdziesz nic prócz czułości. Poczujesz wrażliwość oraz miękkość i kiedy otworzysz oczy na resztę świata, odczujesz ogrom-ny smutek.... To czyste, otwarte serce. Nawet jeśli wyląduje na nim komar, doznasz niezwykłego poruszenia... To czułe serce ma moc uzdrawiania świata”. I właśnie takie przepełnione czułością

33

Rozdział 1 Moc porodu

Page 34: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

serce budzą w nas małe dzieci. Gdy zapytałam mojego duchowego przewodnika o miłość, usły-szałam: „Miłość jest największym darem, jaki kiedykolwiek otrzymasz. To bezcenna perła. Można do niej dotrzeć jedynie poprzez otwarcie się na własne cierpienie i ból. Uczyń tę miłość centrum swojego życia, a zdasz sobie sprawę, że ona zawsze trzyma cię w swych objęciach. To wszystko, co musisz wiedzieć, ale niech każdy atom twojego ciała o tym wie”.

Medytowanie, zwłaszcza nad pełną miłości życzliwością, jest jednym z najwspanialszych sposobów pracy z łagodnym otwieraniem czakry serca.

Czakra piątaPiąta czakra to czakra gardła. To tu odnajdujemy swoje prawdziwe brzmienie. Każda osoba ma własną wyjątkową nutę, którą dla siebie wybrała. Wystarczy się jedynie z nią zgrać. Rezo-nans harmoniczny jest wspomagany przez dźwięk, który wyrażany poprzez gardło powstaje w komorze rezonansowej klatki piersiowej i brzucha. Czysta i mocna czakra gardła sprawia, że nasz głos jest piękniejszy i pełen mocy. Piąta czakra jest związana z bezkresem przestrzeni, to tutaj rodzi się zadowolenie i spokój. Przejrzysta i otwarta czakra gardła motywuje nas do świa-domego poszukiwania prawdziwej, niczym niezmąconej wiedzy.

Mniej więcej rok temu uczestniczyłam w porodzie, podczas którego rodząca kobieta miała moc Amazonki i niezwykle donośny głos. Cała okolica wiedziała, że kobieta rodzi. Jednak pod koniec przez długi czas opierała się, nie chcąc w pełni poddać się doświadczeniu i przy każdej fali skurczu krzyczała: „Nieee!”. Ostatecznie zgodziła się zmienić ten dźwięk na „tak”. Po namo-wach, kiedy nadszedł kolejny przypływ, wyszeptała „tak”. I chociaż ani razu nie udało jej się wykrzyczeć i potwierdzić owego „tak” całym swym jestestwem, już samo wymawianie „tak” zamiast „nie” miało wpływ na zmianę tego doświadczenia. Zaraz po tym, jak kobieta zmieni-ła swoją porodową mantrę, przeszła od fazy rozwarcia szyjki macicy do fazy parcia i wkrótce dziecko przyszło na świat.

Czakra szóstaSzósta czakra położona jest w obszarze trzeciego oka. Podobno w przybliżeniu znajduje się nieopodal miejsca, w którym w głowie zlokalizowano szyszynkę, tam, gdzie pozioma linia bie-gnąca między brwiami krzyżuje się z prostopadłą linią przebiegającą od czakry korony, czyli ciemiączka. Czakra ta rezonuje ze słowem „Aum”, które symbolizuje światło. Szóste centrum energetyczne reprezentuje prostotę, jasnowidzenie, intuicję, zwiększone zdolności umysłowe i samorealizację. Kiedy ta czakra jest otwarta, możemy doświadczać życia poza czasem, prze-strzenią i dualizmem.

34

Page 35: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

Gdy pracujemy z nienarodzonym dzieckiem, ono zawsze porozumiewa się z nami z miej-sca, które wykracza poza dualizm, ocenę, czas i przestrzeń. To wnosi do tej komunikacji jakość mądrości, która bywa zdumiewająca. Monica otrzymała od swojego nienarodzonego dziecka dar radości i połączenia z Bogiem. Postrzegała to jako „blask przechodzący przez moje oczy i głowę, coś, czym oddychałam. To było jak poczucie bycia połączoną, w harmonii ze sobą, z Paulem, z całym Wszechświatem. W harmonii z życiem”. Dziecko pomagało jej otworzyć szó-stą czakrę.

Czakra siódmaSiódma czakra znajduje się cztery centymetry nad koroną, gdzie jako niemowlęta mieli-śmy miękkie spojenie, zwane ciemiączkiem. To miejsce przynależne zarówno do ciała, jaki i do energii subtelnej poza ciałem. To przestrzeń, w której doświadczamy pierwotnego pulsu Wszechświata. To punkt zjednoczenia z czystą świadomością, której nie zaburzają przyjem-ność ani ból, podziw ani upokorzenie. Tam wiedza, ten, który wie i to, co zostało poznane, sta-ją się jednym. Gdy w obecnym Dalajlamie rozpoznano reinkarnację poprzedniego Dalajlamy, miał trzy lata. Pozwolono mu pozostać z rodzicami do piątego roku życia, po czym zabrano do Lhasy, gdzie został mnichem i pobierał nauki, które przygotowały go do objęcia tej funkcji. Najważniejszym pouczeniem, jakie otrzymali jego rodzice na te wspólne dwa lata, był zakaz dotykania czubka jego głowy, aby nie zakłócić czakry korony i miejsca połączenia z czystą świadomością.

Abyśmy mieli jakąkolwiek relację ze światem, niektóre z naszych czakr muszą być przynaj-mniej częściowo otwarte. Kiedy czakry się otwierają, uniwersalna energia, której częścią je-steśmy i na której unosimy się jak fale w oceanie, może swobodniej przez nas przepływać. Za-miast być jak zamknięty system, kurczowo trzymający się odrębnej tożsamości, zaczynamy się budzić i otwierać na doświadczenie współzależności ze wszystkim, co istnieje. Jesteśmy jak oceaniczne fale: stworzone z tej samej substancji, ale posiadające indywidualną tożsamość. Zwykle postrzegamy siebie jako falę, a nie ocean. Tworząc takie odrębne poczucie własnego „ja”, odcinamy połączenie z oceanem, do którego przynależymy i w którym się ostatecznie na powrót rozpuścimy. Oświecona osoba nie ma żadnych granic, wie, że fala jest jedynie przeja-wem oceanu.

Otwarta czakra umożliwia przepływ energii między jednostką a światem zewnętrznym. Wydaje się nam, że chcemy być otwarci i czuć połączenie ze światem. Jednak gdy ktoś wysyła w naszą stronę złe i pełne nienawiści emocje, przyczepiają się one do naszego układu energe-tycznego w miejscu, w którym jest on na tyle otwarty, aby je przyjąć. Ponieważ tego nie lubi-

35

Rozdział 1 Moc porodu

Page 36: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

my, natychmiast je odrzucamy albo zamykamy system czakr, aby uniknąć dyskomfortu. Żadne z tych rozwiązań nie jest zdrową odpowiedzią na atak. Osoba z otwartymi czakrami nie ma za-czepów, o które mogłoby się coś zahaczyć, i dlatego paskudna, dokuczliwa energia spływa po niej bez zakłócania czy zaburzania spokojnego umysłu. Taki człowiek po prostu doświadcza ataku i odczuwa doznania z nim związane, ale nie przywiązuje się do tego doświadczenia i nie stawia mu oporu. W obliczu ataku osoba oświecona jest wolna od oceny.

Człowiek, który dostąpił oświecenia, nie odcina się od uczuć i oceniania, ale jest tak bardzo otwarty na przepływ uniwersalnej energii, że wykracza poza dualizm dobra i zła, widzi i rozu-mie mądrość oraz miłość, które znajdują się pod warstwą bólu oraz cierpienia i sprawiają, że my, zwykli śmiertelnicy, ranimy się nawzajem. Gdy atak psychiczny nie spotyka się z oporem, osoba raniąca czy pełna nienawiści czuje się na tyle zaakceptowana, że mniej intensywnie do-świadcza bólu, co łagodzi i uwalnia niektóre z jej projekcji. Otwierając się na głębokim pozio-mie na energię, która jest wokół nas, postrzegamy morze świadomości jako głęboką, niczym niezakłóconą, bezwarunkową miłość.

Doświadczanie otwartego serca skutkuje współczuciem i życzliwością wobec tego, co przez nas przepływa. To brzmi wspaniale. I jest wspaniałe. Jednak nasze odrębne „ja” może po-czuć niepokój w obliczu miłości, która nie wymaga szczególnego zachowania, miłości, która w ogóle nie ocenia. Czujemy się niepewnie, bowiem, kiedy się w niej rozpuścimy, uwalniają się nasze granice i zmniejsza egoistyczne poczucie tożsamości, milknie głos „to ja”. „Ego”, o któ-rym tutaj mowa, jest związane z posiadaniem odrębnej jaźni, osobnego „ja” z całą jego zawar-tością. Nie odnosi się do rozumienia „ego” jako „poczucia własnej wartości”.

W obliczu takiej miłości odrębne istnienie nie ma już dłużej racji bytu. Jest tak nieokieł-znana, że w jej obecności nasze poczucie odrębnej jaźni wypala się i słabnie. Oczywiście idea unicestwienia wcale nam się nie podoba, dlatego też uciekamy od niej szybciej nawet niż od wojen, zniszczenia i udręki. Chociaż całkowite unicestwienie jest fałszywym założeniem, oba-wiamy się tej zagłady i ego słusznie przekonuje nas o tym, że rozpuszczenie granic oznacza, że nic z „nas” nie zostanie.

Transformacja

36

Page 37: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

ZakochaniePrzeważnie nie jesteśmy gotowi, aby stawić czoła rozpadowi odrębnej jaźni. Jednak każ-dy z nas całym sobą pragnie połączyć się z bezwarunkową miłością, ponieważ pamiętamy, że stanowiliśmy jej część, zanim w łonie matki przyjęliśmy cielesną postać. Często decyduje-my się na doświadczanie zredukowanej i łatwiejszej do opanowania formy tej miłości poprzez relacje, dlatego tak uwielbiamy pojęcie zakochania.

Jako że doświadczenie bezwarunkowej oceanicznej miłości jest przerażające, wolimy się trzymać idei miłości zindywidualizowanej, zgodnie z którą ktoś nas kocha za to, że jesteśmy uroczy i zasługujemy na to. Łatwiej nam to zaakceptować niż miłość, która jest dostępna bez względu na to, czy na nią zasługujemy, czy też nie. Wielu z nas oczekuje, że stan zakochania będzie wypełniony błogością i tym, co pozytywne, ale ponieważ otwieramy czakrę serca cał-kowicie jedynie na tego, w kim się zakochujemy (chociaż odłamki tej miłości wydostają się na zewnątrz, poza tę osobę, dzięki czemu świat jawi się jako miejsce szczęśliwsze, bardziej pro-

Klara wpatrująca się w swoją bezsprzecznie wspaniałą matkę

37

Rozdział 1 Moc porodu

Page 38: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

mienne, a ludzie wokół zdają się bardziej przyjaźni i kochający), zawsze prowadzi to do bólu i cierpienia, gdy jesteśmy fizycznie lub psychicznie oddzieleni od ukochanej osoby.

Nie tylko pragniemy być ubóstwiani przez nowego kochanka, ale także godni uwielbie-nia. Im bardziej pokazujemy się jako osoby nadzwyczajne i doskonałe oraz im bardziej nasz ukochany tak nas widzi, tym mocniej czujemy, że zasługujemy na miłość. Oczywiście ciemną stroną tej iluzji jest jej kompletny brak trwałości.

Bezwarunkowa miłośćNiemowlęta i małe dzieci żyją w świecie bezwarunkowej miłości. Możemy dłubać w nosie, a one i tak nas kochają. Nasze beknięcia i puszczanie gazów może je nawet zachwycać. Jeste-śmy zjawiskowe z niezgrabnymi biodrami, w niemodnych bluzkach i poplamionych mlekiem dresach. W oczach naszych maluchów przetłuszczone włosy i pryszcze nie są wadami. Może-my być wyczerpane, a one nadal nas kochają. Możemy być zestresowane, zatroskane, przytło-czone, a one nas wołają, próbując unieść nasz ból.

Bardzo łatwo jest się zakochać w małych dzieciach. Nie oceniają, kochają nas za to, że je-steśmy. Otaczają miłością wszystko, chociaż ludzi kochają bardziej niż rzeczy, a z rodzicami łączy je wyjątkowa więź. Nie tworzą barier i nie stawiają murów obronnych, więc i my auto-matycznie zmniejszamy nasze zapory, aby wejść z nimi w jakiś rodzaj harmonii i równowagi. Stajemy się wtedy bardziej bezbronni i intensywniej kochamy. Często pozwalamy, żeby nasze serca otwierały się bardziej na nasze dzieci niż na inne ważne dla nas osoby, ponieważ istnieje mniejsze prawdopodobieństwo, że dzieci nas zranią.

Chociaż bolesne doświadczenia z łona, trauma porodowa i brak wsparcia we wcze-snym okresie życia mogą zmniejszyć otwartość ich serc, maluchy często wciąż zanurzone są w czymś, co zdaje się być czystą błogością. Niemal każdy rodzic pamięta, jak na pewnym etapie zakochał się w swoim dziecku – zatonął w jego niezgłębionych oczach. Dzieci patrzą na nas z delikatną intensywnością, a ponieważ nigdzie nie muszą iść, nic nie muszą robić, ni-czego konkretnego naśladować, spotykają się z nami w pełni uważności. To bezwarunkowa miłość, tak ewidentna i nastawiona na potrzeby jednostki.

38

Page 39: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

276

„Święta seksualność. Radość Tantry”

AUTOR: MAHASATVAA MA ANANDA SARITA

WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO ŚWIADOME ŻYCIE,

ROK WYDANIA: LISTOPAD 2013

ISBN: 978-83-937029-0-9

LICZBA STRON: 192

WYMIARY: 1.5 x 19 x 23.6

„Święta seksualność” to publikacja niezwykła i jednocześnie całkiem zwyczajna, bowiem skierowana do

wszystkich, którzy chcieliby zaprzyjaźnić się z własną seksualnością. Jej autorka, Mahasatvaa Ma Ananda

Sarita, otrzymała swój tantryczny przekaz od współczesnego hinduskiego guru, nauczyciela i mistrza du-

chowego, Osho. Poszukując esencji życia, odnalazła miłość. I tak naprawdę „Święta seksualność” poświę-

cona jest odkrywaniu różnorodnych aspektów miłości: w sobie, a następnie w ukochanej lub ukochanym,

innych ludziach i w otaczającej nas rzeczywistości. Korzystając ze starożytnych mądrości, uczy kontaktu

z własnym ciałem, pragnieniami i emocjami. Pokazuje, że seksualność jest radosna, pełna frywolności, a za-

razem dostojeństwa. Uświadamia, czym jest spełnienie i podpowiada, w jaki sposób można go doświad-

czyć. Buduje przyjazny i bardzo konkretny pomost pomiędzy seksualnością i życiem duchowym, odkry-

wając, że nie istnieje między nimi przepaść, że są w istocie jednym. Pozycja zawiera wiele praktycznych

metod, medytacji i ćwiczeń, z których można korzystać w pojedynkę lub w parze, aby udoskonalić swoje

życie seksualne oraz relacje z ukochanymi osobami. To książka, w której zarówno osoby zainteresowane

tantrą, jak i ci, którzy nic na ten temat nie wiedzą, odnajdą wiele ciekawych, niezwykle transformujących

wskazówek. Opisuje, jak zmienia się, lecz bynajmniej nie gaśnie, nasza seksualność i podpowiada, w jaki

sposób troszczyć się o nią, by czerpać z niej radość przez całe życie, niezależnie od wieku. Piękna szata

graficzna i bogactwo ilustracji nie tylko umilają lekturę książki, lecz czynią z niej przejrzysty i praktyczny

podręcznik zarówno dla singli, jak i dla par. Wszystkim tym, których interesuje seks i rozwój duchowy, ta

książka z pewnością się spodoba. To doskonały prezent zarówno dla siebie, jak i bliskich, to podarunek,

który pomoże przywrócić lub rozwinąć naturalny stan ekstatyczności w naszym życiu.

Page 40: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

277

„Pieniądze. Duchowość. Świadomość”

AUTOR: MAYURI ONERHEIM

WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO ŚWIADOME ŻYCIE

ROK WYDANIA: WRZESIEŃ 2014

ISBN: 978-83-937029-3-0

LICZBA STRON: 297

WYMIARY: 1.7 x 15.1 x 22.8

Książka „Pieniądze, duchowość, świadomość” ukazuje się w czasie, gdy rządy ogromnej większościpaństw wciąż pod-porządkowują się interesom firm napędzających światową gospodarkę. Im staje się to bardziej oczywiste, tym więcej ludzi uświadamia sobie, że aby zaradzić narastającej niepewności i braku stabilności, muszą wziąć pełną odpowie-dzialność za swoją sytuację finansową – i wszystkie inne aspekty życia. Szukają odpowiedzi, a Mayuri ich udziela – w sposób zajmujący, pomocny i skłaniający do myślenia. Nikt chyba nie zaprzeczy, że pieniądze mają ogromny − jeśli nie decydujący − wpływ na nasze życie. Jednak choć wkraczamy właśnie w nową erę świadomości, większość ludzi wie zaskakująco mało o prawdziwej naturze pieniędzy i ich zmieniającej się roli w społeczeństwie. Brakuje nam wie-dzy nie tylko na temat pieniędzy i rządzących nimi praw, ale również o naszych relacjach z tą jakże ważną częścią życia.

Mayuri mówi: „Chcę, by z moją pomocą ludzie nauczyli się postrzegać pieniądze nie w tradycyjny, konwencjonal-ny sposób, lecz jako rodzaj energii, będący symptomem duchowego oddzielenia oraz odzwierciedleniem systemów naszych przekonań kulturowych i uwarunkowań mających źródło w dzieciństwie. Moim celem jest demitologizacja i objaśnienie psychologicznego, historycznego, społecznokulturowego i duchowego wymiaru pieniędzy, aby stały się one nie tylko skutecznym narzędziem, ale i twórczym rozwinięciem i wyrazem wyjątkowości każdego z nas w świecie”.

Mayuri ukazuje z nowej perspektywy współzależności realiów finansowych i duchowych w różnorodnych kontek-stach, takich jak planowanie finansowe czy szacowanie i eliminowanie długów oraz inwestowanie jako wyraz osobistych przekonań i wartości. Oprócz tabel finansowych i praktycznych ćwiczeń, z których czytelnik może samodzielnie korzy-stać – nie tylko jednorazowo, ale w dłuższym okresie, żeby kontrolować swoje postępy – każdy z rozdziałów zawiera specjalne kwestionariusze, które pomogą czytelnikowi zdefiniować jego przekonania, wzorce zachowań i uprzedzenia dotyczące finansów, co pozwoli mu raz na zawsze zmienić stosunek do pieniędzy.

„Brałam udział w licznych warsztatach, czytałam wiele książek i słuchałam zbyt wielu nagrań dotyczących pienię-dzy. Mayuri pomogła mi dotrzeć do samego jądra moich przekonań i uwarunkowań na temat pieniędzy” – uczestnicz-ka Logos pieniędzy, Hawaje.

Wszyscy, którzy pracują nad swoim wnętrzem, poznają dzięki tej książce prawdę o pieniądzach.

O Mayuri OnerheimMayuri, nauczycielka duchowa Diamentowej Drogi w Ridhwan School, założonej przez A. H. Almaasa, korzysta z do-świadczenia, które zdobyła jako dyplomowana księgowa, doradca biznesowy oraz koncesjonowany doradca Urzędu Skarbowego, dzięki czemu może w nowatorski i unikatowy, a zarazem jasny i wnikliwy sposób przybliżyć swoim słu-chaczom rzadko omawiany temat – duchowy aspekt pieniędzy. W ciągu ostatnich ośmiu lat ponad 500 osób skorzy-stało z cieszącego się coraz większym uznaniem seminarium Mayuri Logos pieniędzy. Teraz te nauki, w rozszerzonej i udoskonalonej wersji, zostały udostępnione szerszej publiczności w postaci książki „Pieniądze, duchowość, świado-mość”. Autorka mieszka z mężem, Allenem, w hrabstwie Marin w stanie Kalifornia. Uwielbia spacerować ze swoim psem brzegiem oceanu i gotować dla przyjaciół.

Page 41: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

278

„Tantra. Przekaz szeptem”

AUTOR: PREM GITAMA

WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO ŚWIADOME ŻYCIE

ROK WYDANIA: LISTOPAD 2014

ISBN: 978-83-937029-1-6

LICZBA STRON: 294

WYMIARY: 1.8 x 17x 24

Książka ta zgłębia jedną z najatrakcyjniejszych, najbardziej kontrowersyjnych i rewolucyjnych ścieżek ludz-

kiego życia: Tantrę, drogę duchowego przebudzenia, mającą swoje korzenie w Indiach sprzed 7000 lat,

która nie oddziela seksu od oświecenia, lecz traktuje je jak jedno.

Autorka dogłębnie bada tę tajemniczą ścieżkę poprzez opowiadanie prawdziwej historii młodej ty-

betańskiej kobiety o imieniu Pema, która dostępując różnorodnych inicjacji, zostaje uczennicą hinduskiej

Mistrzyni Tantry: Leeli. Historia przedstawia Tantrę widzianą z dwóch perspektyw – Mistrzyni i uczennicy,

co sprawia, że książka obfituje w mądrość, wglądy, przełomowe doświadczenia, intensywne emocje, swa-

wolność i zmysłowość. Dodatkiem do tej duchowej przygody jest przewodnik po prowadzonych krok po

kroku Medytacjach Tantrycznych do praktykowania w pojedynkę lub w parach, wspomagających podno-

szenie energii życiowej do poziomu przepełnionej błogością seksualności, w celu tworzenia satysfakcjo-

nujących relacji i osiągania najwyższego stanu świadomości i miłości. Książka składa się z trzech części:

• Zapierającej dech w piersiach historii Mistrzyni Tantry i jej uczennicy

• 27 prowadzonych medytacji tantrycznych, ilustrowanych pełnostronicowymi kolorowymi

zdjęciami

• Dodatkowego rozdziału zawierającego zdjęcia i poezję.

Gitama jest współzałożycielką WildTantra [tłum. DzikaTantra] – tantrycznej rodziny kochanków, jak lubi

ją określać. Od 1999 roku przekazuje Tantrę Kauli Serca Wszechrzeczy, którą otrzymała od swojej Tantrycz-

nej Mistrzyni Leeli, jak również cenną mądrość Osho. Sposób, w jaki dzieli się Tantrą, przepełniony jest ol-

brzymią dawką dzikości, miłości, ostrości i niezwykłym poczuciem humoru.

Oto co mówi o sobie i swojej pracy:

„W każdej chwili Tantra uczy mnie nie wierzyć w nic ponad to, co przeżyłam z głębi swych trzewi. Popy-

cha mnie, abym pozbywała się lęków i poczucia oddzielenia. Przemienia śpiącą kotkę, która jest we mnie,

w dziką nieoswojoną tygrysicę. Moja praca to obnażanie każdego z miłością i świadomością w celu spotka-

nia na poziomie czystej pustki serca…”

Page 42: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

279

„Opowieści z duszą”

AUTOR: ROZARIO GOMEZ

WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO ŚWIADOME ŻYCIE

ROK WYDANIA: MARZEC 2015

ISBN: 978-83-937029-2-3

LICZBA STRON: 134

WYMIARY: 0.8 x 14 x 21.3

„Opowieści z duszą” to książka będąca kompilacją historii, które przekazują proste, a zarazem głębokie i uniwer-

salne prawdy na temat pokoju, miłości, tolerancji i zrozumienia pomiędzy różnymi kulturami i narodami. Łączą

nas one z wewnętrznym światłem i uczą jak żyć w harmonii w celu stworzenia lepszego świata.

Rosario Gomez, urodzona w Chile w 1958 roku, za pośrednictwem serii książek „Opowieści z duszą” pracuje

w szerokim zakresie nad transformacją i przebudzaniem ludzkości do lepszego życia. Jej seria, która przez ponad

90 tygodni była na wysokim miejscu w rankingach bestsellerów w Chile, doczekała się publikacji w wielu krajach.

Autorka jest założycielką wydawnictwa For a Better World.

Page 43: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

280

„Inteligencja trawienna”

AUTOR: IRINA MATVEIKOWA

WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO ŚWIADOME ŻYCIE

ROK WYDANIA: WRZESIEŃ 2015

ISBN: 978-83-937029-7-8

LICZBA STRON: 220

WYMIARY: 1.65 x 15 x 23

Inteligencja trawienna zajmuje się tym, co łączy „mózg w czaszce z jego bratem ukrytym tam w dole, w je-

litach” – więzią między emocjami i trawieniem, tym, jak układ trawienny wpływa na nastrój i charakter:

myślimy i przeżywamy emocje poprzez żołądek!

W układzie pokarmowym znajduje się około 100 milionów neuronów, które wytwarzają serotoninę –

hormon szczęścia i dobrego samopoczucia – nic więc dziwnego, że gdy narządy tego układu szwankują,

czujemy się poirytowani i pozbawieni energii. Celem doktor Matveikovej jest pomóc czytelnikom zrozu-

mieć mądrość wnętrzności i nauczyć ich, jak radzić sobie z kwestiami trawiennymi.

Dzięki przejrzystym wyjaśnieniom i praktycznym radom na temat rozwiązywania typowych proble-

mów trawiennych, takich jak chroniczne zaparcia, zgaga, zespół jelita drażliwego, choroba refluksowa

przełyku czy wrzody, zdobywamy nowe informacje na temat układu trawiennego i poznajemy szereg

holistycznych metod leczenia tego rodzaju zaburzeń. Doktor Matveikowa, lekarka szkolona w medycynie

tradycyjnej, wykorzystuje mądrość niekonwencjonalnych form leczenia i łączy nauki medyczne z psycho-

logią oraz podejściem zgodnym z medycyną naturalną.

Doktor Irina Matveikowa jest dyplomowanym lekarzem medycyny rodzinnej, endokrynologiem i dietety-

kiem. Jest również ekspertem w dziedzinie zaburzeń odżywiania oraz absolwentką studiów podyplomowych

w różnych krajach z zakresu medycyny naturalnej i holistycznej. Uchodzi za wielki autorytet w swojej dziedzi-

nie, jeździ po całym świecie z wykładami obejmującymi tematykę, w której się specjalizuje. Doktor Matveikowa

jest również autorką licznych artykułów poświęconych zdrowiu trawiennemu i prawidłowym sposobom odży-

wiania, publikowanych zarówno w popularnych czasopismach, takich jak „Harper’s Bazaar”, „Marie Claire” czy

„Glamour”, jak i w branżowych pismach medycznych.

Page 44: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

281

„Uwolnij swój głos. Przebudź się do życia poprzez śpiew"

AUTOR: SILVIA NAKKACH, VALERIE CARPENTER

WYDAWNICTWO: WYDAWNICTWO ŚWIADOME ŻYCIE

ROK WYDANIA: MAJ 2016

ISBN: 978-83-937029-8-5

LICZBA STRON: 249

WYMIARY: 1.5 x 2.3 x 1.9

Nie od dziś wiadomo, że dźwięk, wibracja i muzyka korzystnie wpływają na nasze zdrowie i dobre samopoczucie.

Autorka książki połączyła pradawne mądrości ze współczesnymi praktykami i stworzyła program Jogi Głosu dla

każdego. Wykorzystując różnego rodzaju ćwiczenia oraz praktyki wzbogacone przez pliki dźwiękowe (do pobra-

nia), starannie i z wielką uważnością prowadzi czytelnika po ścieżce samopoznania. Proponuje przygodę, w trak-

cie której mamy szansę uwolnić zablokowane emocje, odzyskać moc i twórczy potencjał. W zabawny, lekki i rado-

sny sposób uczy, jak korzystać z własnego głosu i pokazuje, w jaki sposób warto, a wręcz należy, go celebrować.

Silvia Nakkach udowadnia, że spontaniczny śpiew oraz intonowanie różnego rodzaju dźwięków przynosi

wiele korzyści. Regularna praktyka nie tylko pozwala zachować młodość i witalność, ale wpływa również na po-

prawę pracy mózgu oraz łagodzi depresyjne nastroje. Autorka we współpracy z wybitnymi naukowcami i lekarza-

mi dowiodła, że głos jako doskonały, naturalny instrument muzyczny ma niezwykłe właściwości lecznicze.

„Uwolnij swój głos” to wyjątkowa publikacja, skierowana nie tylko do muzyków i osób zajmujących się śpie-

wem zawodowo, choć profesjonaliści trafią w niej z pewnością na wiele interesujących podpowiedzi. Wszyscy

− niezależnie od tego, czy mają doświadczenie, czy też dopiero nawiązują kontakt z własnym głosem − odnajdą

w podejściu prezentowanym przez Silvię Nakkach coś dla siebie. Jest to również bardzo cenna pozycja dla tera-

peutów, lekarzy oraz nauczycieli, którzy chcą poszerzyć swoją praktykę o holistyczne metody uzdrawiania. War-

to, aby sięgnęli po nią wszyscy podążający ścieżką rozwoju osobistego.

Ta publikacja jest przeznaczona przede wszystkim dla tych, którzy pragną odzyskać zdrowie oraz radość życia

i poszukują odpowiednich metod, dzięki którym będą w stanie to osiągnąć. Jeśli jesteś jedną z takich osób, twoje

poszukiwania dobiegły końca. Trafiłeś na właściwą książkę! Jednak warto zdać sobie sprawę z pewnego ryzyka –

istnieje prawdopodobieństwo, że po lekturze już nigdy nie będziesz postrzegać swojego głosu w taki sam sposób

i przestaniesz się zastanawiać, czy umiesz śpiewać.

Page 45: Mama Bamba naturalne - w objęciach mocy, miłości i przyjemności Robyn Sheldon Mama Bamba Moc i przyjemność naturalnego porodu ROBYN SHELDON ZDJĘCIA NIKKI RIXON PRZEKŁAD KATARZYNA

„Opowieści, medytacje i opisy rzeczywistych przeżyć zawarte w tej książce stanowią niezwykłą mądrość przydatną dla rodziców, którzy oczekują dziecka. Ta publikacja pokazuje nam w bezpośredni sposób, jak rozluźnić się w tym doświadczeniu, w jaki sposób akceptować i transformować ból porodowy poprzez skupianie się na chwili obecnej, aby nawiązać świadomy kontakt z ciałem i umysłem”.− Thich Nhat Hanh, autor książki Każdy krok niesie pokój

„Niewiarygodnie wnikliwa pozycja − jest tu wszystko, co potrzebujesz wiedzieć, aby połączyć się ze swoim maleństwem i urodzić je z miłością”.− Jan Tritten, wydawca magazynu Midwifery Today

„Niezwykle wartościowe źródło dla przyszłych rodziców przypominające o mocy i darach, które płyną z wnoszenia uważności i serca do tego procesu na wszystkich etapach jego rozwoju”. − Jon Kabat Zinn, współautor książki Dary codzienności. Poradnik uważnego rodzicielstwa

Mama Bamba to metodyka naturalnego porodu, która ma na celu rozwijanie świadomości własnej i niemowlęcia w trakcie ciąży, podczas porodu oraz w okresie po narodzinach. Wskazuje, jak sprawić, aby pierwszy kontakt dziecka z życiem był przepełniony subtelnością i miłością, kiedy opuści łono i wyjdzie na świat.• Budowanie więzi ze swoim maluszkiem, jeszcze kiedy jest w łonie• Korzystanie z tańca, aby poddać się akcji porodowej• Korzystanie z medytacji i wizualizacji• Uwalnianie wzorców lęku, które zostały przejęte od naszych matek i babek• Tworzenie konkretnych rytuałów związanych z narodzinami• Komunikacja z maleństwem za pośrednictwem telepatii• Wybór właściwego rodzaju porodu i odpowiednich osób towarzyszących w tym procesie• Decyzja, czy ty lub twoje dziecko rzeczywiście chcecie cesarskiego cięcia• Zrozumienie, że kolki u niemowlęcia mogą być sposobem na uwolnienie się od starych wzorców smutku, złości i lęku.• Przejście przez doświadczenie straty dziecka.

ISBN 978-83-945301-0-5

9 7 8 8 3 9 4 5 3 0 1 0 5