Magazyn FC-Porto.pl 4

12
FC-PORTO.pl magazyn internetowy, nr 4 - Superpuchar Europy: Smoki nie zatrzymały Barcelony - Co słychać u byłych graczy z Estádio do Dragão ? - Porto zarobiło 103 mln euro na obrońcach

description

Czwarty numer internetowego magazynu FC-Porto.pl

Transcript of Magazyn FC-Porto.pl 4

Page 1: Magazyn FC-Porto.pl 4

FC-PORTO.plmagazyn internetowy, nr 4

- Superpuchar Europy: Smoki nie

zatrzymały Barcelony

- Co słychać u byłych graczy

z Estádio do Dragão ?

- Porto zarobiło 103 mln euro na

obrońcach

Page 2: Magazyn FC-Porto.pl 4

Witajcie! Miło nam poinformować, że czwarty numer naszego

magazynu jest już gotowy. Zachęcamy do zapoznania się

z przygotowanymi specjalnie dla Was artykułami,

Redakcja FC-Porto.pl

W numerze:

1. Superpuchar Europy: Smoki nie zatrzymały Barcelony

2. Dwaj zawodnicy Standardu Liege w FC Porto

3. – 4. Co słychać u byłych graczy z Estádio do Dragão ?

5. – 6. Pod ostrzałem pytań: Futbolówka

7. FC Porto zarobiło 103 mln euro na obrońcach

8. PGE Arena oficjalnie zainaugurowana, lecz bez FC Porto

9. Krajobraz po transferach: Alvaro został w Porto

Page 3: Magazyn FC-Porto.pl 4

Mecz o Superpuchar Europy. Na

trybunach musiało być gorąco

Na początek uściski dłoni, później

już tylko zacięta rywalizacja

Porto walczyło do upadłego z

faworyzowaną Barcą

Niestety wynik nie był taki,

jakiego oczekiwano

Na twarzach Smoków próżno było

szukać uśmiechu

Tego wieczoru to rywal miał

powód do radości…

Superpuchar Europy: Smoki nie zatrzymały Barcelony

1

Page 4: Magazyn FC-Porto.pl 4

Dwaj zawodnicy Standardu Liege w FC Porto

15 sierpnia 2011 roku. Tego dnia dyrektor sportowy

Standardu Liege, Pierre François poinformował na

specjalnie zwołanej konferencji prasowej, że dwaj zawodnicy

belgijskiego klubu: Eliaquim Mangala i Steven Defour

przechodzą do FC Porto. Dwa dni później gracze zostali

oficjalnie zaprezentowani jako nowi zawodnicy Smoków. Kwota

transferu obu piłkarzy opiewała na 12 mln euro (Mangala - 6,5

mln euro, Defour - 6 mln euro), a nie jak wcześniej

przypuszczano 13 mln euro. Tym transferem FC Porto zrobiło

wyjątek od reguły, bowiem zazwyczaj kupowano piłkarzy z

Ameryki Południowej, lecz teraz pozyskało dwóch z Europy. W

tym oknie transferowym FC Porto wydało rekordowe 43 mln

euro i być może to nie koniec transferów. Bez wątpienia

głównym celem klubu jak i kibiców jest jak najlepszy występ w

Champions League. Nie obrazilibyśmy się jeżeli nasz ukochany

klub wygrał w tych rozgrywkach. Nie mniej jednak jeśli

prezydent Smoków, Pinto da Costa chce, aby ten cel stał się

realny niestety, ale musi głębiej sięgnąć do klubowego sejfu.

Jeżeli chodzi o byłych zawodników Standardu Liege, to

Eliaquim Mangala jest takim piłkarzem najmniej mi znanym. Za

to o Stevenie Defourze część Europy już słyszało, głównie za

sprawą zainteresowania ze strony Sir Alexa Fergusona i jego

Manchesteru United. Jak wiadomo Czerwone Diabły

interesowały się tym graczem, ale tak naprawdę mało robiły w

sprawie jego transferu.

Przed jego transferem do FC Porto, miał bardzo lukratywne

oferty z innych klubów m.in. z Lokomotiwu Moskwa czy z

Udinese. Powodem odmowy przejścia do Rosji były słabe

względy sportowe, z kolei powodem odrzucenia propozycji z

Udinese były zbyt niskie zarobki.

Sam piłkarz przed przyjściem na Estadio do Dragao

podkreślał to, że bardzo chce przenieść się do FC Porto.

Marzenie o przejściu do FC Porto w połowie sierpnia

oficjalnie się ziściło. Na pewno obaj będą ważnymi

wzmocnieniami w zespole Vitora Pereiry. Co ciekawe od

momentu transferu do FC Porto, Eliaquim Mangala zaczął

być kreowany na ewentualnego następce dla obecnego

podstawowego stopera Smoków, Rolando. Pozostaje mi już

tylko powiedzieć, Mangala i Defour witajcie na pokładzie FC

Porto i życzę wam wielu sukcesów w ekipie z Estadio do

Dragao.

domi

2

Page 5: Magazyn FC-Porto.pl 4

Co słychać u byłych graczy z Estádio do Dragão ?

FC Porto jak wszyscy dobrze wiemy to klub który słynie z bardzo

dobrej polityki transferowej. Ściąganie za stosunkowo małe pieniądze

młodych, nieznanych Europie piłkarzy i promowanie ich w lidze

portugalskiej, a także w pucharowych rozgrywkach europejskich

daje klubowi niezły zarobek z ich późniejszej sprzedaży. Przez

portugalski ośrodek piłkarski w ciągu kilku lat przewija się naprawdę

masę świetnych piłkarzy dla których klub z 1893 roku jest drzwiami do

wielkiej kariery piłkarskiej w jeszcze silniejszych drużynach. W ciągu

kilku ostatnich lat drużynę "Smoków" opuściło wielu świetnych piłkarzy

bez których wydawałoby się, dalsze sukcesy Porto będą sprawą bardzo

trudną do załatwienia. Kibice żegnali nazwiska chociażby : Deco,

Quaresmy, Meirelesa, Alvesa, Gonzaleza, Falcao... a mimo to drużyna

nadal walczyła o najwyższe cele z sukcesem. Dzięki kapitalnemu

skautingowi zarząd nie ma się zbytnio co martwić o swoją przyszłość, bo

ci wynajdują kolejnych świetnych piłkarzy (Hulk, Varela, Rolando, a

teraz kolejnym może być Iturbe). W tym artykule możecie dowiedzieć się

co aktualnie słychać u byłych gwiazd FC Porto, jak sprawują się w

swoich nowych klubach, przejrzeć troszeczkę statystyk, a także poznać

ich wycenę na piłkarskim rynku.

Helder Postiga - Zawodnik Realu Saragossa, w zeszłym sezonie zdobył

16 goli (6 w rozgrywkach ligowych) w 49 meczach. Obecny sezon

rozpoczął udanie trafiając w meczu Portugalii z Luksemburgiem

wygranym 5-0.

Wycena : 5.000.000 euro.

Ricardo Carvalho - Stoper Realu Madryt. Poprzedni sezon to 55 meczy,

3 gole i jeden samobój. Zdobył wraz z Realem wicemistrzostwo kraju,

Puchar Hiszpanii i doszedł do półfinału LM. W obecnym sezonie także

gra w pierwszym składzie swojej drużyny, powoływany do kadry

Portugalii.

Wycena : 9.000.000 euro.

Deco - Piłkarz Fluminense powoli kończący karierę. W 2011 roku zagrał

w 9 spotkaniach swojej drużyny notując dwie asysty i jednego gola.

Wycena : 1.250.000 euro.

Ricardo Quaresma - Skrzydłowy Besiktasu Stambuł. W poprzednim

sezonie rozegrał 44 mecze, zdobył 11 bramek i zanotował aż 18 asyst !

Zdobył z drużyną Puchar Turcji, a w samym finale strzelił gola i został

graczem spotkania otrzymując nagrodę MVP. Otrzymał także nagrodę

za najlepszy transfer zeszłego sezonu w Turcji. W obecnym sezonie nie

otrzymał jeszcze powołania do kadry, w eliminacjach LE nie

występował (BJK awansował do grupy), a rozgrywki ligowe jeszcze

nie wystartowały (10 wrzesień - pierwszy mecz).

Wycena : 15.000.000 euro.

Lisandro Lopez - Podstawowy napastnik Lyonu. W zeszłym sezonie

zagrał w 35 meczach, strzelił 19 goli i miał 8 asyst. W pierwszych

sześciu spotkaniach tego sezonu zdobył dwa gole w 4 meczach

ligowych.

Wycena: 22.000.000 euro.

Bosingwa - Prawy obrońca Chelsea Londyn. Sezon 10/11 to 27

spotkań, 1 asysta i 1 samobój. Obecny zaczął udanie trafiając gola w

lidze przeciwko Norwich, a mecz wcześniej zanotował asystę West

Bromwich.

Wycena : 11.000.000 euro.

Lucho Gonzalez - Środkowy pomocnik Olimpique Marsylia. W

zeszłym sezonie zanotował 50 spotkań, zdobył 10 goli i miał 6 asyst. W

obecnym po pierwszych 4 spotkaniach ma na swoim koncie gola i 2

asysty.

Wycena : 13.000.000 euro.

Raul Meireles - Środkowy nowo pozyskany pomocnik Chelsea. Sezon

10/11 to aż 51 występów Raula, 7 goli i 5 asyst. W nowym klubie

radził sobie znakomicie i szybko został ulubieńcem kibiców (został

przez nich wybrany jako gracz sezonu w drużynie The Reds). W

sezonie 11/12 barwach Liverpoolu zagrał w 4 meczach i miał 1 asystę

w meczu z Arsenalem. Do Chelsea przeniósł się w ostatnich godzinach

transferowego okienka za ok. 12 mln funtów.

Wycena : 16.000.000 euro.

Pepe - Środkowy obrońca Realu Madryt, kolega Carvalho z drużyny.

Sezon 10/11 to 44 mecze, 2 asysty i 1 gol. Osiągnięcia klubowe takie

same jak Carvalho. W obecnym sezonie zanotował już 2 asysty oba w

spotkaniach o Superpuchar z Barceloną. Podstawowy gracz kadry

Portugalii.

Wycena : 28.000.000 euro. cd str. 4

3

Page 6: Magazyn FC-Porto.pl 4

Bruno Alves - Środkowy obrońca Zenitu St. Petersburg. W 2011 roku

zagrał w 37 meczach i trafił jednego gola. W tym sezonie zagrał jak na

razie w 1 meczu ligowym i reprezentacyjnym. Grupowy rywal FC Porto

w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Wycena : 14.000.000 euro.

Radamel Falcao - Napastnik Atletico Madryt, który w poprzednim

sezonie trafił 41 goli w 49 meczach, miał 8 asyst w barwach FC Porto i

reprezentacji Kolumbii. Król strzelców Ligi Europejskiej sezonu 10/11, a

jednocześnie rekordzista pod względem liczby goli w tych rozgrywkach

w 1 sezonie (aż 16 !). Triumfator LE, mistrz Portugalii, zdobywca

Pucharu i Superpucharu Portugalii. W pierwszej kolejce obecnego sezonu

jego Atletico zremisował 0-0 z Osasuną na własnym stadionie, a Radamel

z powodu transferowych formalności oglądał mecz z trybun.

Wycena : 30.000.000 euro.

Anderson - Środkowy pomocnik Manchesteru United. Ubiegłoroczny

mistrz Anglii i finalista Ligi Mistrzów. Zagrał w 30 meczach, miał 4 gole

i 3 asysty. W obecnym sezonie po pierwszych 3 kolejkach ma na koncie 1

trafienie z meczu przeciwko Tottenhamowi i asystę z niesamowitego

spotkania przeciwko drużynie Arsenalu.

Wycena : 19.000.000 euro.

Diego - Środkowy nowo pozyskany pomocnik Atletico Madryt przyszedł

z Wolfsburga. W minionym sezonie zagrał w 35 meczach trafiając 6 razy

do siatki rywala, miał 12 asyst. W obecnym bez występu.

Wycena : 9.000.000 euro.

Przemysław Kaźmierczak - Środkowy pomocnik Śląska Wrocław z

którym zdobył wicemistrzostwo kraju. Zeszły sezon to piękne bramki

Przemka, a było ich aż 8 w 25 meczach. Miał także 3 asysty. Obecnie

leczy kontuzję.

Wycena : 1.500.000 euro.

Hugo Almeida - Napastnik Besiktasu Stambuł, od pół roku klubowy

kolega Quaresmy. W zeszłym sezonie zagrał łącznie w 49 meczach trafił

do siatki rywala 21 razy ( w tym 8 dla nowego klubu). Powoływany do

kadry gdzie już w obecnym sezonie trafił 2 bramki w meczu z

Luksemburgiem. W Besiktasie także ma już pierwsze trafienie na nowy

sezon, które zanotował w spotkaniu eliminacyjnym do LE.

Wycena : 8.500.000 euro.

4

Paulo Ferreira - Boczny obrońca Chelsea Londyn dla której

zagrał w 29 spotkaniach notując 2 asysty w minionym sezonie. W

obecnym jeszcze nie zagrał z powodu zbyt mocnych konkurentów

na jego pozycji.

Wycena : 1.500.000 euro.

Luis Fabiano - Napastnik Sao Paulo. W 2011 roku w Sevilli

zagrał w 35 meczach, miał 14 goli i 2 asysty. Obecnie leczy

kontuzję.

Wycena: 6.000.000 euro.

Benni McCarthy - Napastnik Orlando Pirates. Poprzedni sezon to

zaledwie 9 meczów w West Ham United bez goli i asyst. W

nowym sezonie i nowym klubie zdobył już 2 gole, miał 1 asystę w

pierwszych 4 meczach.

Wycena : 1.000.000 euro.

Ruben Micael - Środkowy pomocnik Realu Saragossa do którego

został wypożyczony z Atletico Madryt. W zeszłym sezonie

rozegrał 38 spotkań trafił 6 goli i miał tyle samo asyst. Obecny

sezon to jak na razie 2 spotkania z Victorią Guimaraes jeszcze w

barwach Porto i jedno reprezentacyjne bez bramek i asyst.

Wycena : 5.000.000 euro.

Aly Cissokho - Lewy obrońca francuskiego Lyonu. Ostatni sezon

to 38 meczów tego zawodnika, 1 gol, 1 swojak i 3 asysty. W

obecnym sezonie ma na swoim koncie 6 występów (2 w

kwalifikacjach Ligi Mistrzów i 4 w lidze).

Wycena : 10.000.000 euro. pawcyk27

Page 7: Magazyn FC-Porto.pl 4

Pod ostrzałem pytań

Kolejnym gościem, z którym porozmawiam na temat FC Porto i

nie tylko jest Dominika, bardziej znana jako Futbolówka. Sama

opisuje siebie jako „niedzielną dziennikarkę o niebiesko-białym

sercu”. Zapraszam do przeczytania wywiadu.

Witam. Może zaczniemy od standardowego pytania. Od ilu lat

jesteś fanką Smoków i czy wiąże się z tym jakieś ważne

wydarzenie?

Kibicuję FC Porto już dość długo, 11 lat minęło jak jeden dzień…

A wszystko zaczęło się od Vitora Baii. Zainteresowałam się jego

osobą podczas Euro 2000, a dokładniej w trakcie półfinału

Portugalia-Francja. Baia nie obronił wówczas karnego, którego

wykonywał Zidane, i Portugalczycy pożegnali się z turniejem. Od

tego czasu polubiłam Vitora, a także jego klub - FC Porto. Chociaż

Baia to już przeszłość, nadal kibicuję Smokom całym sercem.

Podejrzewam, że będę fanką tego zespołu do końca świata i o jeden

dzień dłużej :)

Kiedy zaczęła się Twoja dziennikarska przygoda z serwisem

FC-Porto.pl i jak oceniasz te lata pracy?

Początkowo byłam zwykłym użytkownikiem strony, w rolę

redaktorki po raz pierwszy wcieliłam się we wrześniu 2009 r. Do

pisania namówił mnie poprzedni właściciel serwisu, który akurat

sprzedawał stronę i martwił się o jej przyszłość. Postanowiłam

podjąć to wyzwanie. Początkowo obawiałam się, że mogę mieć

problem z tłumaczeniem portugalskich tekstów. Na szczęście

okazało się, że nie jest to aż tak trudne z pomocą translatora, a przy

okazji można nauczyć się słówek. Cieszę się, że strona istnieje i

wciąż się rozwija. To zasługa Vasco, Twoja oraz reszty redakcji.

Pewnie niewiele osób wie o tym, że ukończyłaś studia

dziennikarskie i masz już za sobą pracę w jednej z gazet.

Zdradzisz nam kilka szczegółów?

Rzeczywiście studiowałam dziennikarstwo i jestem

zadowolona, że wybrałam taki kierunek. Czasy studenckie

wspominam mile. Podczas praktyki pisałam do jednej z gazet

regionalnych, później nawiązałam z nią współpracę.

Jednocześnie wciąż studiowałam dziennie i w końcu natłok

zajęć spowodował, że niestety miałam coraz mniej czasu na

gromadzenie materiału do artykułów. Obecnie zajmuję się

zupełnie czym innym, ale do pisania chętnie bym powróciła.

Mam nadzieję, że kiedyś tak się stanie. Póki co, w miarę

możliwości, realizuję swoją dziennikarską pasję dzięki FC-

Porto.pl.

Miniony sezon bez wątpienia był dla FC Porto bardzo

udany. Jakie wiążesz nadzieje związane z naszą drużyną w

nowym sezonie?

Marzy mi się zwycięstwo w Lidze Mistrzów! Wiem jednak, że

szanse na to nie są duże. Gdyby zespół pozostał w

niezmienionym składzie, na pewno byłyby większe. Tak czy

inaczej mam nadzieję, że zajdziemy daleko w tych

rozgrywkach. Jeśli chodzi o krajowe trofea, to zgarniemy

wszystkie.

Ostatnie miesiące to dla FC Porto wzloty i upadki. Jak

oceniasz ten okres?

W minionym sezonie mieliśmy do czynienia z samymi

wzlotami. Później rzeczywiście nie było już tak pięknie. Nagłe

odejście Villasa-Boasa zaskoczyło nas wszystkich. Następnie

transfer Falcao, zamieszanie wokół Alvaro Pereiry, porażka z

Barceloną. Mam nadzieję, że teraz sytuacja się ustabilizuje, a

trener wyciągnie wnioski z konfrontacji z Barcą i zbuduje silny,

mądry i zgrany zespół.

cd str. 6

5

Page 8: Magazyn FC-Porto.pl 4

Jakie są Twoje odczucia po spotkaniu o Superpuchar Europy z

FC Barceloną, w którym to niestety przegraliśmy 0:2 po

bramkach Messiego i Fabregasa?

Było mi przykro, bo bardzo chciałam, żeby Porto sprawiło

niespodziankę. W końcu do trzech razy sztuka… Niestety się nie

udało, ale trudno, taki jest futbol. Z Barceloną przegrywają

wszyscy, zależy tylko w jakim stylu. Zespoły Napoli czy Villarreal

zostały ostatnio przez Katalończyków rozgromione aż 5:0. A Porto

nie ma się czego wstydzić. Smoki zagrały dobry mecz, to była

porażka w przyzwoitym stylu. Barcelona powinna podziękować

Guarinowi. Gdyby nie jego pechowe zagranie, kto wie, jak

potoczyłyby się losy tego spotkania. Szkoda, że na końcu chłopcom

puściły nerwy, ale w sumie się nie dziwię. Takie mecze wywołują

ogromne emocje.

Nie tak dawno odbyło się losowanie faz grupowych Ligi

Mistrzów. Co sądzisz o rywalach Smoków w fazie grupowej i

jak oceniasz szanse FC Porto na wyjście z grupy?

Wierzę, że Smoki dadzą sobie radę i wyjdą z grupy z pierwszego

miejsca. Z APOEL-em graliśmy całkiem niedawno i wyszliśmy

zwycięsko z tej potyczki. Mam nadzieję, że tym razem będzie

podobnie, a przy okazji Wisła Kraków zobaczy, jak należy grać w

piłkę ;) Pozostałe zespoły też są w naszym zasięgu, jednak mecze

wyjazdowe mogą być ciężkie. Daleka podróż, inna strefa czasowa,

zmiana klimatu. To wszystko ma wpływ na piłkarzy. Jednak jestem

dobrej myśli. W Lidze Europejskiej Smoki dwa razy grały w

dalekiej Moskwie i wywiozły stamtąd cenne zwycięstwa.

Kto jest twoim ulubionym piłkarzem FC Porto?

Jeszcze niedawno powiedziałabym bez zastanowienia, że Falcao.

Niestety po El Tigre pozostały już tylko piękne wspomnienia. W tej

chwili trudno mi wyróżnić jednego zawodnika. Mogę śmiało

powiedzieć, że uwielbiam wszystkich :)

Gdybyś była prezydentem naszego klubu, to jakie byłyby

Twoje pierwsze decyzje?

Szczerze mówiąc nie chciałabym nim być. To zbyt duża

odpowiedzialność. Wolę pozostać przy kibicowaniu.

Niemniej jednak dobrze by było, gdyby fani z każdym

kolejnym oknem transferowym nie musieli drżeć na myśl o

rozprzedaniu drużyny. Przydałoby się trochę więcej

stabilności, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że FC Porto to

dla wielu tylko przystanek na drodze do wielkiej kariery.

Jak oceniasz pierwsze trzy numery internetowego

magazynu FC-Porto.pl i czy pomysł jego utworzenia

uważasz za dobre posunięcie?

Magazyn jest ciekawym dodatkiem do strony, stanowi

uzupełnienie bieżących informacji. Opinie użytkowników na

jego temat są pozytywne, a to najlepiej świadczy o tym, że

był to dobry pomysł. Nawiasem mówiąc - Twój pomysł.

Staram się, żeby nasz magazyn nieźle prezentował się pod

względem graficznym i merytorycznym. Pochłania to trochę

czasu, ale myślę, że warto się starać. Mam nadzieję, że

magazyn z każdym kolejnym wydaniem będzie coraz lepszy.

Dziękuję Ci za poświęcony czas.

Również dziękuję i pozdrawiam serdecznie wszystkich

fanów FC Porto!

Rozmawiał: domi

6

Page 9: Magazyn FC-Porto.pl 4

FC Porto zarobiło 103 mln euro na obrońcach

W ciągu ostatnich siedemnastu lat, FC Porto zarobiło na sprzedaży

środkowych obrońców ponad 103 mln euro. Kwota ta jest

olbrzymia, ale eksperci dodają, że w przyszłości może się ona

podnieść o dodatkowe kilkadziesiąt milionów euro ze sprzedaży

Rolando i Eliaquima Mangali. Mistrz Portugalii oraz zwycięzca

minionej edycji piłkarskiej Ligi Europejskiej w ostatnich latach

zasłynął ze świetnych stoperów. To właśnie w tym klubie objawiły się

talenty m.in. Ricardo Carvalho, Pepe czy Bruno Alves. Od 1994 roku,

kiedy to FC Porto sprzedało AC Parmie Fernando Couto, każdy

kolejny stoper był rozchwytywany przez piłkarskie światowe potęgi.

Co ciekawe, prawie każdy z następców sprzedawanych piłkarzy robił

zawrotniejszą karierę od poprzednika. Było tak z Jorge Andrade, który

zastąpił Couto, a następnie z Ricardo Carvalho, który zajął pozycję

stopera po odejściu Andrade. Później przez FC Porto przewinęły się

takie gwiazdy jak Jorge Costa, Pepe i Bruno Alves, wyliczył dziennik

"Diario de Noticias". W sumie od 1994 roku, kluby takie jak: AC

Parma, Real Madryt, Chelsea Londyn, Deportivo La Coruna oraz

Standard Liege i Zenit Sankt Petersburg, wydały na środkowych

obrońców FC Porto ponad 103 mln euro.

Jak twierdzą portugalskie media, kolejnym celem, który widnieje na

listach życzeń czołowych światowych potęg jest reprezentant Portugalii

Rolando. Jego dobre występy w kadrze Portugalii a także w FC Porto,

zostały zauważone przez czołowe kluby z Hiszpanii, Włoch czy Anglii.

Podczas tego lata wiele klubów miało chęć na pozyskanie Rolando w

tym także Juventus Turyn, lecz żaden z nich jak na razie nie

przedstawił takiej oferty, która zadowoliłaby prezydenta FC Porto,

Pinto da Costę. Eksperci uważają, że w razie odejścia Rolando jego

miejsce miałby zająć 20-letni były piłkarz Standardu Liege, Eliaquim

Mangala, sprowadzony do FC Porto za 6,5 mln euro.

Ich zdaniem jeśli nowy nabytek Smokiem okaże się wysokiej klasy

obrońcą, wówczas może pójść w ślady swoich poprzedników

i odejdzie do którejś z czołowych lig świata.

Jednakże nie tylko Mangala może w przyszłości stać się wspaniałym

obrońcą. Podobny los może spotkać także innego stopera FC Porto,

mianowicie Nicolasa Otamendiego.

Specjaliści podkreślają, że to solidna obrona jest jednym z głównych

przyczyn utrzymania FC Porto w elicie światowego futbolu. Jednakże nie

wszyscy stoperzy są wychowankami FC Porto. Większość z nich trafiło na

Estadio do Dragao dzięki pracy klubowych skatów, którzy wypatrują

talenty nawet w najdalszych zakątkach świata. Pomimo tego, iż większość

uważa FC Porto za klub, który potrafi sprzedać drogo, a kupić tanio, to

tegoroczne okno transferowe powinno nieco rozwiać tą tezę. Podczas

trwającego letniego okna transferowego, Smoki wydały rekordowe 43 mln

euro. Zanosi się na to, że po sprzedaży Radamela Falcao suma ta może

jeszcze wzrosnąć.

Jak wiemy FC Porto powstało w 1893 roku. Od 1934 roku klub ten nie

przerwanie występuje w najwyższej klasie rozgrywkowej w Portugalii,

gdzie dotychczas zdobyło 25 mistrzowskich tytułów. Za głównego autora

sukcesów Smoków można niewątpliwie uznać obecnego prezydenta Pinto

da Costę. Od czasów objęcia przez niego sterów w klubie, FC Porto

święciło swe największe sukcesy m.in. zdobycie Pucharu Mistrzów/ Liga

Mistrzów oraz Pucharu Interkontynentalnego w 1987 i 2004 roku, a także

Puchar UEFA/ Liga Europejska w 2003 i 2011 roku. FC Porto jest

piłkarskim portugalskim gigantem nie tylko pod względem sukcesów, ale i

finansowym. Obecnie Smoki dysponują największym w Lidze ZON Sagres

budżetem na sezon 2011/2012, który szacowany jest na ponad 90 mln euro.

domi/ źr. Przegląd Sportowy

23-letni Argentyńczyk jako jeden z

nielicznych dobrze zaprezentował się w

spotkaniach Albicestes, podczas

ubiegłorocznych piłkarskich Mistrzostw

Świata w Republice Południowej Afryki.

Obecnie FC Porto jest w posiadaniu połowy

jego karty zawodniczej, lecz mając na

uwadze świetne występy w ubiegłym

sezonie, z zakupem drugiej części włodarze z

Estadio do Dragao raczej nie będą zwlekać.

7

Page 10: Magazyn FC-Porto.pl 4

PGE Arena oficjalnie zainaugurowana, lecz bez FC Porto

Kolejna arena na Euro 2012, po Stadionie Miejskim w

Poznaniu została otwarta, a jest nią PGE Arena w Gdańsku.

Na nowym obiekcie w Gdańsku swoje spotkania będzie

rozgrywał zespół występuje w najwyższej klasie

rozgrywkowej (T-Mobile Ekstraklasa), czyli miejscowa

Lechia.

Pierwotnie stadion miał być oddany dużo wcześniej, a

oficjalnym otwarciem miał być mecz Polska-Francja. Niestety z

powodu opóźnień w budowie, termin oddania obiektu

przełożono, a sam mecz przeniesiono na Stadion Legii w

Warszawie.

Zarządcy stadionu myśleli o tym, kto miałby być przeciwnikiem

Lechii w meczu otwarcia PGE Areny. Na początku przymierzano

trzy zespoły: Juventus Turyn, Liverpool FC i FC Porto. Dwa

pierwsze szybko odpadły, tak więc na placu boju pozostał

zwycięzca minionej edycji Ligi Europejskiej.

Przeciwnik wybrany, więc teraz trzeba wyznaczyć datę.

Wydawało się, że to jedna z najprostszych rzeczy, lecz nic

bardziej mylnego. Nieoficjalnym i najbardziej konkretnym

terminem rozegrania spotkania był 23 lub 24 lipca, lecz nic z

tego, kolejne opóźnienia sprawiły, że data nie wypaliła. Później

próbowano przełożyć spotkanie ligowe z Polonią Warszawą, by

rozegrać mecz z FC Porto, lecz niestety nie udało się to i

ostatecznie koncepcja inauguracji PGE Areny meczem Lechia

Gdańsk-FC Porto upadła

Zamiast hucznego otwarcia z renomowanym zagranicznym

zespołem, pozostało jedynie spotkanie ligowe z Crackovią.

Mimo tego, że spotkanie inauguracyjne nie jakimś porywającym

spektaklem i zakończyło się remisem 1:1, to kibice dopisali.

Oprócz ważnych osobistości polityki i nie tylko, kibice przybyli

na PGE Arenę w liczbie około 35 tysięcy.

Lecz z każdym kolejnym spotkanie nie było tak różowo.

Drugie spotkanie na PGE Arenie przyniosło około 10 tysięcy

mniej widzów, czyli 25 tysięcy. Niektórzy przyczyny

upatrywali w tym, że mecz Lechii z ŁKS-em był rozgrywany

w poniedziałek i to sprawiło niższą frekwencję. Po części

mogę się z tym zgodzić, jednak gdy spojrzałem na tabelę,

gdzie miejscowy klub zajmuje dopiero 11. miejsce z

dorobkiem pięciu punktów, to wyraźnie można zauważyć, że

coś jest nie tak. Ambicje Lechii na ten sezon były duże. Klub

ten miał walczyć o górną część tabeli, a nawet o miejsce w

europejskich pucharach, a jak na razie jest jedno zwycięstwo,

dwa remisy i dwie porażki. Póki kibice Lechii nie muszą się

zbytnio bać, bo rozegrane zostało dopiero 5. kolejek, lecz

jeżeli z czasem sytuacja punktowa gdańskiego klubu nie

poprawi się, to kto wie czy nie powtórzy wyczynu innego

zespołu z Trójmiasta, czyli Arki Gdynia, która obecnie gra w

1. lidze.

domi

8

Page 11: Magazyn FC-Porto.pl 4

Krajobraz po transferach: Alvaro został w Porto

Końcówka minionego okienka transferowego kosztowała

fanów FC Porto sporo nerwów. A to za sprawą Alvaro

Pereiry który, jak się wydawało, jedną nogą był już w

Chelsea Londyn. Ostatecznie Urugwajczyk pozostał na

Estadio do Dragao i razem z zespołem Vitora Pereiry

rozpoczął nowy sezon.

Londyńczycy zaoferowali podobno za Alvaro kwotę 25 mln

euro, czyli o 5 mln niższą niż ta zawarta w klauzuli. Pinto da

Costa nie wyraził zatem zgody na transfer, a agent piłkarza

zaczął doszukiwać się w całej sytuacji złośliwości prezesa.

Twierdził, że Portugalczyk mści się za odejście do Chelsea

Andre Villasa-Boasa. Jak było naprawdę do końca nie wiemy,

jednak już przed rozpoczęciem okna transferowego Pinto da

Costa mówił otwarcie, że zgodzi się na sprzedaż graczy tylko

wtedy, gdy na konto klubu wpłynie cała suma zawarta w klauzuli

odejścia.

Po zakończeniu „piłkarskiego bazaru” portugalskie media

informowały, że Alvaro nie jest zadowolony z decyzji FC Porto. Sam

zawodnik nie wdawał się w dyskusje na ten temat i stwierdził

krótko, że musi uszanować stanowisko klubu.

Trener Vitor Pereira nie ukrywa, że cieszy się, iż Urugwajczyk nadal

będzie występował w drużynie Smoków. Doskonale zna jego

wartość i wypowiada się o nim w samych superlatywach.

- Alvaro Pereira to profesjonalista w każdym calu. Ma za sobą

trudny okres związany z propozycją Chelsea. To naturalne, że takie

posunięcie wzbudziło w nim emocje, przecież to tylko człowiek. Czas

transferów jest zawsze ciężki dla piłkarzy rozchwytywanych przez

inne kluby. Również dla trenera jest to nieprzyjemny okres, ponieważ

w zespole brakuje stabilności i pojawia się niepewność. Nigdy nie

wiadomo, co może się wydarzyć. Czy dany gracz pozostanie w

zespole, a może jednak zmieni barwy klubowe? Ostatecznie Alvaro

został z nami. Cieszę się, że mamy silną drużynę. To pozwoli nam

walczyć o tytuły – podsumował szkoleniowiec Smoków.

Wygląda na to, że nie tylko trener ucieszył się z pozostania Alvaro

Pereiry w Porto. Także piłkarze odczuwają w związku z tym radość.

- Jestem zadowolony, że Alvaro wciąż jest z nami. To doskonały

piłkarz i wspaniały przyjaciel. Zawsze dobrze nam się

współpracowało. Na pewno w dalszym ciągu będzie dawał z siebie

wszystko. Nie wydaje mi się, aby był niezadowolony z takiego obrotu

sprawy. Wręcz przeciwnie, jest chętny do gry i z uśmiechem

przychodzi na treningi. Oczywiście nie jest tak, że nikt nie myśli o

odejściu. Każdy piłkarz cieszyłby się, że interesują się nim wielkie

kluby i chcą otworzyć przed nim nowe możliwości – skomentował

Jorge Fucile.

Futbolówka

9

Page 12: Magazyn FC-Porto.pl 4

To wszystko co przygotowaliśmy dla Was w tym

wydaniu. Mamy nadzieję, że czwarty numer

magazynu dostarczył Wam ciekawych informacji.

Jeżeli macie pomysł na własny tekst, możecie śmiało

zgłaszać swoje propozycje.

A tymczasem dziękujemy za uwagę!

Redakcja FC-Porto.pl