Magazyn cukrzyca 02/2012

52
6 / luty 2012 cena 4,90 zl (z VAT) MAGAZYN (NIE TYLKO) DLA DIABETYKÓW CU CA K R Z Y DOBRZE! Wybierz

description

Magazyn nie tylko dla diabetyków

Transcript of Magazyn cukrzyca 02/2012

Page 1: Magazyn cukrzyca 02/2012

6 / luty 2012

cena

4,9

0 z

ł(z

VAT

)

MAGAZYN (NIE TYLKO) DLA DIABETYKÓW

CU CAKRZ

Y

DOBRZE!Wybierz

cukrzyca luty 2012 okl spis_luty 2012 12-02-08 16:01 Strona 1

Page 2: Magazyn cukrzyca 02/2012
Page 3: Magazyn cukrzyca 02/2012

3

Małgorzata Marszałekredaktor naczelna

Diabetycy, ale również i osoby zdrowe, bardzo często przyznająsię do braku silnej woli, a także do niezrozumiałej miłości dosłodyczy. Ileż to razy postanowienia noworoczne dotyczyływłaśnie tego arcytrudnego do spełnienia zadania i brzmiałykoniec z łakociami? Tymczasem okazuje się, że upodobanie dosłodkiego smaku to coś więcej niż zwykła zachcianka. Kształ-tuje się ono już w życiu płodowym, jest też zapisane w naszychgenach od tysięcy lat. Dla człowieka pierwotnego słodki smakbył sygnałem, że pokarm jest bezpieczny, bo niezepsuty… A mydzisiaj z tego właśnie powodu miewamy problemy i ze zdro-wie, i z sylwetką. Zachęcam zatem do lektury tekstu „Słodkiedziedzictwo” (str. 32), nie po to, aby znaleźć usprawiedliwie-nie dla braku silnej woli, ale aby lepiej poznać i zrozumieć me-chanizmy, które nami rządzą. Trzymając się tematu słodkości,przygotowaliśmy dla Was omówienie różnorakich substancjisłodzących, będących smakowym zastępstwem dla białegocukru („Słodzimy diabetykowi” str. 36). Osoby z cukrzycą po-winny mieć świadomość, że gros z tych środków także podnosiglikemię, zatem sam napis „bez cukru” na opakowaniu pro-duktu jeszcze o niczym nie świadczy. Z kolei ze słodzikami syn-tetycznymi, faktycznie niepowodującymi wzrostu stężeniacukru, też należy uważać. Ich nadmierne używanie równieżmoże być dla organizmu niebezpieczne, podobnie zresztą jaknadmiar tak modnych obecnie i reklamowanych jako pana-ceum na całe zło suplementów diety („Komu suplementy,komu?” (str. 40).W związku z tym, że glukometry ciągle są tematem na topie,przygotowaliśmy dla Was ich zestawienie, porównujące jepod względem parametrów technicznych. Mamy nadzieję, żepomoże to Wam rozeznać się w oferowanym na polskimrynku sprzęcie i ewentualnie wybrać taki model glukometru,jaki najbardziej odpowiada Waszym potrzebom.Zachęcamy również do uważnego wczytania się w tekst „Kry-zys spada nagle” (str. 10). Tezy w nim zawarte nie są możełatwe i oczywiste, ale dają do myślenia. Albo inaczej – skła-niają do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób myślimy.A od tego zależy, jak postrzegamy świat oraz spadające nanas niekiedy kryzysy, takie chociażby jak choroba przewlekła.Mam nadzieję, że wraz z tym numerem dostarczamy Wammiłej, różnorodnej i pożytecznej lektury.

od redakcji

SŁOWEM wstępu

Małgorzata Marszałekredaktor naczelna

Zlekką tremą, ale i nadzieją na ciepłe przyjęcie, przedstawiamy Wam nasz nowymagazyn „Cukrzyca”. Jego korzenie sięgają Biuletynu Informacyjnego Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków, który po dość radykalnych zmianach,staje się pismem ogólnodostępnym, dedykowanym chorym na cukrzycę i ichbliskim. Co chcemy Wam zaproponować? Naszą ideą jest magazyn, który nietraktuje o samej chorobie, ale uczy jak z nią żyć – jak radzić sobie z cukrzycąw sferze fizycznej i psychicznej, na co dzień i od święta. Chcemy edukować, w wielu przypadkach reedukować, pokazywać pozytywne przykłady, zachęcaćdo samokontroli i bardziej ogólnie – do troski o siebie i swoje zdrowie. Naszego czytelnika nie definiujemy przez wiek, miejsce zamieszkania czy stażchoroby – raczej przez świadome i odpowiedzialne podejście do własnego zdrowia. Jedna z bohaterek tego numeru mówi, że cukrzyca to styl życia. Jeślichoć chwilę się nad tym zastanowimy, przestanie to brzmieć jak herezja. W końcu mówimy o chorobie przewlekłej, z którą ani walką, ani lekceważe-niem jej, nie wygramy. Wygrać możemy natomiast respektując jej zasady gry.W tym przypadku akceptacja choroby wcale nie oznacza poddania się jej. Zamiast walczyć z wiatrakami warto podążać z wiatrem, a wbrew pozorom,i cukrzyca potrafi być takim pozytywnym wiatrem w plecy, który pcha nas w dobrym kierunku, pozwala robić ciekawe rzeczy, spotykać wartościowychludzi, żyć świadomiej. I po to jesteśmy – by zintegrować nasze środowisko, byćplatformą wymiany informacji, grupą wsparcia i forum dyskusyjnym. Mamynadzieję, że zechcecie nam w tym towarzyszyć i tworzyć to pismo razem z nami.

Drodzy Czytelnicy, Koleżanki i Koledzy!

W Wasze ręce oddaję nasz nowy, wzbogacony i udoskonalony Biuletyn Infor-macyjny „Cukrzyca”. Mając na względzie nieustanne ulepszanie naszego cza-sopisma, podnoszenie jakości, a także jego dalsze niezakłócone wydawanie,Biuro Zarządu Głównego PSD, za aprobatą Prezydium, zdecydowało się nazmianę wydawcy, redaktora oraz szaty graficznej. Wszelkie materiały prosimy bez zmian kierować na adres mailowy Biura ZG PSD:[email protected] lub pocztą tradycyjną na ul. Powstańców Wlkp. 33,85-090 Bydgoszcz. Mam nadzieję, że Biuletyn w nowym wydaniu przypadniePaństwu do gustu.

Z poważaniem,Andrzej Bauman

Prezes Zarządu Głównego PSD

od redakcji

Page 4: Magazyn cukrzyca 02/2012

4 cukrzyca luty 2012

spis

treści

polecamy

słowa „cukrzyk”

SŁODKI PROFIL• kryzys spada nagle . . . . . . . . . . . . . . 10

Emocje, które odczuwamy, nie pojawiają sięznikąd, bez przyczyny. Nie pochodzą z zewnątrz. One powstają w naszym mózgu.W zależności od tego, jak ocenimy to, co siędzieje, będziemy odczuwać adekwatne donich myśli. Czasem jakiś pacjent mówi:„wczoraj znowu dopadł mnie lęk”. Lęk niepojawia się z zewnątrz. Jego przyczyna tkwiw przekonaniach tej osoby związanych z sytuacją.

nie używamy

10

• nie używamy słowa „cukrzyk” . . . . . . . 14Konstanty zachorował na cukrzycę typu 1. w swoje piąte urodziny. Na początku nie jestłatwo nie tylko dziecku, ale w ogromnej mierze i rodzicom. Zaskoczenie, stresującypobyt w szpitalu, grube skrypty dostarczającewiedzy i tabelek, które koniecznie trzebaprzyswoić, oraz robienie w szybkim tempie„prawa jazdy” na posługiwanie się pompąinsulinową.

• zmiany . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18• kreatywna księgowość . . . . . . . . . . . . 19

14

kryzys spada

z tatuażem

diabetykowi

cukrzyco?

46

COŚ DLA DUCHA• diabetyk z tatuażem . . . . . . . . . . . . . 46

Czy taka choroba jak cukrzyca nie jestprzeciwwskazaniem do tatuowania? A czyw ogóle takiego rysunku można się pozbyć?Wymazać się go nie da… chyba że lase-rem. Żeby dowiedzieć się czegoś na tentemat, wybrałem się na spotkanie z doktorJustyną Sicińską z Kliniki DermatologiiSzpitala MSWiA w Warszawie.

• skarpety . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48

Prenumerata . . . . . . . . . . . . 49

31

vadis

6

• słodkie dziedzictwo . . . . . . . . . . . . . . 32Każdy diabetyk doskonale wie, że biały cukier nie służy zdrowiu (zarówno glikemii,zębom, jak i sylwetce), dlatego powinno sięograniczać jego spożycie. Czy jednak zamiast niego można bezkarnie używać innych „osładzaczy”, w tym tzw. słodzików?

• słodzimy diabetykowi . . . . . . . . . . . . . 36• komu suplementy, komu? . . . . . . . . . 40• przepisy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44

34

diabetyk

nagle

Qu

o

zeszła pod wodę

Słowem wstępu . . . . . . . . . . . . 3

UPRZEJMIE DONOSZĘ...• Quo vadis, cukrzyco? . . . . . . . . . . . . . 6

Możliwości skutecznego leczenia cukrzycyw Polsce katastrofalnie się pogorszą, a pol-ska diabetologia – w zakresie opieki nadchorymi z cukrzycą typu 1. stojąca obecniena światowym poziomie – zostanie cofniętaw swoim rozwoju o co najmniej 20 lat – toopinia profesora Leszka Czupryniaka powprowadzeniu przez Ministerstwo Zdrowianowych zasad refundacji leków.

BLIŻEJ CIAŁA• wybierz dobrze! . . . . . . . . . . . . . . . . 20• specyfikacja glukometrów . . . . . . . . . 24• cukrzyca zeszła pod wodę . . . . . . . . . 28

Na okres świąteczny wybraliśmy się doEgiptu, ponieważ są tam najlepsze rafyw naszej szeroko rozumianej okolicy, a myzatęskniliśmy za schodzeniem pod wodę.Zaraz po przyjeździe poszliśmy do szkołynurkowej, by zaplanować zajęcia w kolej-nych dniach pobytu.

słodzimy

cukrzyca

Życie jest bardzo niezdrowe. Kto żyje, ten umiera.

Stanisław Jerzy Lecspis

treści

CYTAT miesiącaDenerwować się to znaczy mścić się nawłasnym zdrowiu za głupotę innych.

Page 5: Magazyn cukrzyca 02/2012

5

polecamy

słowa „cukrzyk”

SŁODKI PROFIL• kryzys spada nagle . . . . . . . . . . . . . . 10

Emocje, które odczuwamy, nie pojawiają sięznikąd, bez przyczyny. Nie pochodzą z zewnątrz. One powstają w naszym mózgu.W zależności od tego, jak ocenimy to, co siędzieje, będziemy odczuwać adekwatne donich myśli. Czasem jakiś pacjent mówi:„wczoraj znowu dopadł mnie lęk”. Lęk niepojawia się z zewnątrz. Jego przyczyna tkwiw przekonaniach tej osoby związanych z sytuacją.

nie używamy

10

• nie używamy słowa „cukrzyk” . . . . . . . 14Konstanty zachorował na cukrzycę typu 1. w swoje piąte urodziny. Na początku nie jestłatwo nie tylko dziecku, ale w ogromnej mierze i rodzicom. Zaskoczenie, stresującypobyt w szpitalu, grube skrypty dostarczającewiedzy i tabelek, które koniecznie trzebaprzyswoić, oraz robienie w szybkim tempie„prawa jazdy” na posługiwanie się pompąinsulinową.

• zmiany . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 18• kreatywna księgowość . . . . . . . . . . . . 19

14

kryzys spada

z tatuażem

diabetykowi

cukrzyco?

46

COŚ DLA DUCHA• diabetyk z tatuażem . . . . . . . . . . . . . 46

Czy taka choroba jak cukrzyca nie jestprzeciwwskazaniem do tatuowania? A czyw ogóle takiego rysunku można się pozbyć?Wymazać się go nie da… chyba że lase-rem. Żeby dowiedzieć się czegoś na tentemat, wybrałem się na spotkanie z doktorJustyną Sicińską z Kliniki DermatologiiSzpitala MSWiA w Warszawie.

• skarpety . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 48

Prenumerata . . . . . . . . . . . . 49

31

vadis

6

• słodkie dziedzictwo . . . . . . . . . . . . . . 32Każdy diabetyk doskonale wie, że biały cukier nie służy zdrowiu (zarówno glikemii,zębom, jak i sylwetce), dlatego powinno sięograniczać jego spożycie. Czy jednak zamiast niego można bezkarnie używać innych „osładzaczy”, w tym tzw. słodzików?

• słodzimy diabetykowi . . . . . . . . . . . . . 36• komu suplementy, komu? . . . . . . . . . 40• przepisy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 44

34

diabetyk

nagle

Qu

o

zeszła pod wodę

Słowem wstępu . . . . . . . . . . . . 3

UPRZEJMIE DONOSZĘ...• Quo vadis, cukrzyco? . . . . . . . . . . . . . 6

Możliwości skutecznego leczenia cukrzycyw Polsce katastrofalnie się pogorszą, a pol-ska diabetologia – w zakresie opieki nadchorymi z cukrzycą typu 1. stojąca obecniena światowym poziomie – zostanie cofniętaw swoim rozwoju o co najmniej 20 lat – toopinia profesora Leszka Czupryniaka powprowadzeniu przez Ministerstwo Zdrowianowych zasad refundacji leków.

BLIŻEJ CIAŁA• wybierz dobrze! . . . . . . . . . . . . . . . . 20• specyfikacja glukometrów . . . . . . . . . 24• cukrzyca zeszła pod wodę . . . . . . . . . 28

Na okres świąteczny wybraliśmy się doEgiptu, ponieważ są tam najlepsze rafyw naszej szeroko rozumianej okolicy, a myzatęskniliśmy za schodzeniem pod wodę.Zaraz po przyjeździe poszliśmy do szkołynurkowej, by zaplanować zajęcia w kolej-nych dniach pobytu.

słodzimy

cukrzyca

Page 6: Magazyn cukrzyca 02/2012

6 cukrzyca luty 2012

uprze

jmie

dono

szę

Małgorzata Marszałek

w  środowisku diabetologicznym zawrzało jak chyba nigdy wcześniej i, co charaktery-styczne, poruszenie to było udziałem nie tylko pacjentów, lecz także lekarzy oraz

producentów leków i  sprzętu dla diabetyków. Nowa ustawa refundacyjna zmieniła wiele, nie tylko w zakre-sie odpłatności za leki cukrzycowe, lecz przede wszystkim w ich dostępności dla pacjentów. Bo cho-ciaż żaden z leków ani modeli glukometrów nie został wycofany, to o ich dostępności decyduje też cena, bę-dąca niekiedy najważniejszym kryterium wyboru (co przy chorobie przewlekłej, dotykającej osoby starsze, wcale nie powinno dziwić). Nowa ustawa w  wielu przypadkach zmieniła bardzo niekorzystnie odpłat-ność za leki cukrzycowe, a  także odsunęła w niebyt

(a przynajmniej znacząco w czasie) refundację leków najbardziej nowoczesnych, o potwierdzonej skutecz-ności – czy to insuliny analogowej długodziałającej, czy leków inkretynowych.

Ustawa kontra glukometryZacznijmy od kwestii, o której w mediach było najgło-śniej, mianowicie od cen pasków testowych do badania poziomu glukozy we krwi. Tutaj sprawa przedstawiała się dość ponuro (wszystkie paski z 30-proc. dopłatą pa-cjenta) i w tym właśnie punkcie nacisk opinii publicznej na ministerstwo przyniósł pożądany skutek. Mimo dość

CUKRZYCOQuo vadis?Możliwości skutecznego leczenia cukrzycy w Polsce katastrofalnie się pogorszą, a polska diabetologia – w zakresie opieki nad chorymi z cukrzycą typu 1. stojąca obecnie na światowym poziomie – zostanie cofnięta w swoim rozwoju o co najmniej 20 lat – to opinia profesora Leszka Czupryniaka, prezesa Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, po wprowadzeniu przez Ministerstwo Zdrowia nowych zasad refundacji leków.

Page 7: Magazyn cukrzyca 02/2012

czy

7

Quo vadis? butnych deklaracji ministra Bartosza Arłukowicza („nie ugnę się przed nikim”) resort zmienił swoje pierwotne decyzje. Zapis o  30-proc. odpłatności pozostawiono w stosunku do tych pacjentów, którzy pomiarów doko-nują rzadziej. Natomiast pacjenci z cukrzycą typu 1., pacjenci z typem 2., którzy przynajmniej trzy razy na dobę przyjmują insulinę, oraz pacjenci korzystający z pomp insulinowych płacą za paski cenę ryczałtową, która w zależności od modelu glukometru waha się od 3,20 zł do 6,16 zł. Warto zwrócić uwagę, że na tę zmianę ogromny wpływ miała mobilizacja całego środowiska. Głosy protestu dało się słyszeć ze strony wszystkich li-czących się osób i instytucji – lekarzy, w tym również pediatrów oraz samych pacjentów, chociażby tych zrze-szonych w Polskim Stowarzyszeniu Diabetyków.

Drugim powodem zamieszania wokół glukometrów jest nieuwzględnienie na liście aparatów firm Roche i  Abbott, paski do glukometrów z  ich logo kosztują obecnie około 50 zł. Ruch ten jest o tyle dziwny, że były to tak naprawdę glukometry najpowszechniej używane przez polskich pacjentów. Tłumaczenia ministerstwa, jakoby na liście znalazły się paski do nowocześniejszych modeli, które nie wymagają kalibracji, nie jest zgodne ze stanem faktycznym. Na liście znajdują się bowiem glukometry wymagające kodowania. Słuchając takich argumentów, diabetycy zaczynają się zastanawiać, czy władza wie, o czym mówi. Do tej wiedzy (a raczej nieste-ty niewiedzy) naszych ustawodawców jeszcze wrócimy.

W tym miejscu warto wspomnieć, że wykluczone z re-fundacji firmy nie dają jednak za wygraną i intensywnie zabiegają w ministerstwie o powrót na osławioną listę. A ta będzie aktualizowana co dwa miesiące, co z jednej strony daje nadzieję na zmiany, z drugiej budzi obawę, czy aby na pewno będą to zmiany na lepsze dla diabe-tyków. W końcu już niejednokrotnie obiecywano nam wiele, chociażby ułatwiony dostęp do nowoczesnego leczenia (insulin analogowych i leków inkretynowych), ale na obietnicach się to wszystko skończyło. Mówiąc o nowoczesnym leczeniu w kontekście pasków warto też zauważyć, że lista refundacyjna nie uwzględnia

żadnego z glukometrów współpracujących z pompami insulinowymi. Fakt ten na pewno nie ułatwia życia naj-młodszym pacjentom, leczonym ciągłym podskórnym wlewem insuliny, oraz ich rodzicom, a niestety w grupie tej znajdują się często bardzo małe dzieci, wymagające na dużej troski. Szkoda, że w całym szumie medialnym, jaki miał miejsce wokół refundacji pasków, temu niedo-patrzeniu nie poświęcano żadnej uwagi. Efekt skali jest ważny (jednak większość diabetyków to osoby dorosłe, z cukrzycą typu 2.), nie oznacza to jednak, że nie warto się upomnieć i o najmłodszych, których życie z cukrzycą (w szczególności w polskich warunkach) na pewno do najsłodszych nie należy.

Ustawa kontra insulinaKażda kolejna lista leków refundowanych była taką iskierką nadziei dla diabetyków, że a nuż tym razem mi-nisterstwo dotrzyma obietnic i uwzględni na nich insu-liny analogowe długodziałające. Niestety, w sprawie analogów nihil novi, nadal są one pełnopłatne. Co gor-sza, wzrosła cena analogów szybkodziałających (do 48 zł za opakowanie 5 fiolek), a warto przypomnieć, że są to leki pierwszego wyboru dla pacjentów z cukrzycą typu 1. Na protesty chorych minister z uporem mania-ka odpowiada, że ceny leków zostały obniżone, suge-rując opinii publicznej, że chorzy mają do dyspozycji tańszą insulinę, ale z jakichś powodów upierają się przy innej, droższej. Faktem jest, że są na polskim rynku in-suliny dostępne za opłatą ryczałtową, są to tzw. insuli-ny ludzkie, natomiast nie dla własnego widzimisię pa-cjenci domagają się dofinansowania insulin analogowych. Po co ta walka? Ponieważ jest to lek o in-nym profilu działania, mający właściwości, które dla niektórych pacjentów są niezwykle pożądane. Niestety, ani fakt, że znaczna grupa diabetyków potrzebuje ana-logów długodziałających do skutecznego leczenia, ani też to, że są to preparaty nowoczesne, uznawane za standard w leczeniu cukrzycy na świecie, na minister-stwie nie robią wrażenia. A  kto jak kto, ale minister zdrowia, który sam jest lekarzem, powinien o tych sub-telnych różnicach pomiędzy insulinami wiedzieć.

Page 8: Magazyn cukrzyca 02/2012

8 cukrzyca luty 2012

uprze

jmie

dono

szę

Przy okazji dyskusji o analogach insulin ministerstwo odgrzało swój sztandarowy argument z 2009 roku, ja-koby były to leki rakotwórcze, wymagające dalszych badań. Podało informację, że oczekuje na takie bada-nia od Europejskiej Komisji ds. Leków. Komisja natych-miast zaprzeczyła, jakoby były prowadzone jakiekolwiek badania na temat bezpieczeństwa stosowania analo-gów oraz stwierdziła, że na podstawie dotychczasowej wiedzy są to leki bezpieczne, dopuszczone do użytku zarówno w  Europie, jak i  Stanach Zjednoczonych. Mimo tych wyjaśnień, także ze strony polskich lekarzy (np. stanowisko Polskiego Towarzystwa Diabetologicz-nego), cel został osiągnięty. Pacjenci po raz kolejny zaczęli się zastanawiać, czy leki, które stosują, są na pewno bezpieczne.

Ustawa kontra leki inkretynoweWbrew wcześniejszym zapowiedziom, ministerstwo wycofało się także ze swoich obietnic dotyczących re-fundacji leków inkretynowych dla części pacjentów z cukrzycą typu 2. I znowu warto podkreślić, że o ile wie-le innych grup leków jest objętych refundacją, o tyle inkretyny nie, a są to preparaty o specyficznym działa-niu, których nie sposób zastąpić czymś innym, do czego mamy tańszy dostęp. - Leki inkretynowe są w różnym stopniu refundowane w krajach UE, ich korzystne i bezpieczne działanie jest powszechnie akceptowane, w rekomendacjach wielu towarzystw naukowych, w tym i PTD, są lekami drugie-go rzutu w terapii cukrzycy typu 2., a w wypadkach, gdy chorzy np. nie tolerują metforminy, leku pierwszego rzutu, lub jest ona u nich przeciwwskazana, wówczas

leki inkretynowe z grupy gliptyn (tzw. inhibitory DPP-4), stają się lekami podstawowymi w terapii tego typu cu-krzycy. Stworzenie możliwości do produkcji jednego z leków z tej grupy przez krajowy podmiot (18.09 ub. r.) w obecności i pod patronatem wicepremiera Waldema-ra Pawlaka podpisano porozumienie pomiędzy firmą MSD, producentem sitagliptyny, a Polpharmą) powinno gwarantować zwiększoną dostępność tych preparatów za niższą cenę – apelujemy o przywrócenie obecności gliptyn w  wykazie leków refundowanych zgodnie z wcześniejszym projektem – pisze profesor Czupryniak w liście otwartym do Ministerstwa Zdrowia, w którym punktuje słabe strony ustawy refundacyjnej. Niestety, tych punktów, czy raczej niedociągnięć, PTD dopatrzyło się całkiem sporo.

Nowe zasady finansowania leków wzbudzają zaniepo-kojenie nie tylko pacjentów, lecz także środowiska me-dycznego. Zarówno prof. Czupryniak, jak i prof. Agniesz-ka Szadkowska, przewodnicząca sekcji pediatrycznej Polskiego Towarzystwa Diabetologicznego, zauważają, że ustawodawcom po prostu brakuje wiedzy na temat cukrzycy, że mają nikłe pojęcie o różnicach wynikają-cych z  typów cukrzycy, specyfiki chorowania dzieci, młodzieży, osób starszych, leczenia tabletkami, insuliną czy pompą insulinową. To jednak na pewno nie może być usprawiedliwieniem dla niesłusznych, niesprawie-dliwych i niepopartych dowodami naukowymi decyzji. Polskie Towarzystwo Diabetologiczne oferuje minister-stwu swoją pomoc przy dalszych pracach ustawowych. Patrząc na zapisy nowej ustawy oraz często mętne wy-powiedzi przedstawicieli rządu nie można mieć wątpli-wości, że jest to pomoc, której ministerstwo potrzebuje. I miejmy nadzieję, że zdecyduje się z niej skorzystać.

Page 9: Magazyn cukrzyca 02/2012

9LifeScan, LifeScan Logo, OneTouch® oraz OneTouch® SelectMini™ są znakami handlowymi LifeScan Inc.

© 2012 Johnson & Johnson Poland Sp. z o.o., ul. Iłżecka 24, 02-135 Warszawa AW 098 975A

Paski do Twojego glukometru nie są refundowane?

Wymień glukometr na

z refundowanymi paskami

Zapytaj lekarza, pielęgniarkę lub zadzwoń na infolinię: 0 801 23 23 23*

* całkowity koszt połączenia jak za jedną jednostkę taryfi kacyjną

Page 10: Magazyn cukrzyca 02/2012

10 cukrzyca luty 2012

słodk

i pro

fil

O tym, w jaki sposób o nim myślimy i jak sobie z nim radzić, rozmowa z Tomaszem Drożdżem, psychologiem, trenerem i terapeutą.– Hasło „kryzys” kojarzy się nam dzisiaj z ogólną sytuacją ekonomiczno-gospodarczą kraju. Jednak nie ten temat chcemy tutaj poruszyć. Porozmawiaj-my o naszych osobistych kryzysach, o sytuacjach, które zdarzają się w życiu każdego człowieka, są niespodziewane i dramatyczne zarazem. Do takich sytuacji, o których większość ludzi nigdy wcześniej nie myślała, należy rozpoznanie cukrzycy, w szcze-gólności typu 1.

T.D.: – O tego typu problemach zwykle myślimy w ten sposób, że owszem, one istnieją, ale nas nie dotykają. Może ktoś czegoś takiego doświadcza, ale nie ja. I raczej nie będzie mnie to dotyczyć.

– Co się dzieje w momencie, gdy ktoś otrzymuje wia-domość, która jest dla niego wstrząsem? Na czym polega istota jego problemu?

– Reakcje mogą być bardzo różne. Pierwszy etap to z reguły nasilone reakcje emocjonalne: zaprzeczanie, bunt. Wynika to z tego, że odnalezienie się w sytuacji choroby oznacza utratę czegoś. Jeśli mówimy o chorobie przewlekłej, to jest to utrata zdrowia w kontekście całego życia. A to oznacza, że już nigdy nie będzie tak, jak wcześniej. Ludzie odczuwają wówczas bardzo nieprzyjemne emocje. Już na etapie dia-gnozy występuje nasilony lęk i niepewność. Później, kiedy diagnoza się potwierdza, pojawia się złość, która wyrażana jest na różne sposoby. Niezwykle ważne jest, by w tej sytu-acji zrozumieć, że samopoczucie zależy wprost i wyłącz-nie od tego, co myśli się o sobie i swojej nowej sytuacji. Jeżeli ktoś spotkał się z chorobą wcześniej (np. w rodzinie), to mógł już konfrontować się w pewnym stopniu z trudną sytuacją. Dlatego odnalezienie się w podobnych okoliczno-ściach może przebiegać u niego trochę łatwiej niż u osoby, która nigdy wcześniej na ten temat nie myślała, nie dopusz-czała tego do siebie. – Mówisz, że SAMOPOCZUCIE W KRYZYSIE ZALEŻY OD TEGO, CO SOBIE MYŚLIMY. Ta teza wydaje się dość zaskakująca.– Tak, bo nie zdajemy sobie z tego sprawy. To, co często po-ruszam w pracy z moimi pacjentami, to kwestia sposobu

KRyZyS SPADA NAGLE

Page 11: Magazyn cukrzyca 02/2012

11

myślenia. Obrazuje to schemat, który w prosty sposób po-kazuje, jak myślą, co czują i jakie działania mogą podejmo-wać ludzie także w sytuacjach kryzysowych. Schemat ten składa się z czterech części:A – Sytuacja – to każda sytuacja, jakiej doświadczyliśmy w życiu, jedną z nich może być choroba;B – Dialog wewnętrzny – to wszystkie myśli dotyczące tej sytuacji, ocena sytuacji, w której ktoś się znalazł. Na przy-kład: „mam cukrzycę, więc…”. Możesz dokończyć?– …więc „nie będę mógł chodzić po górach, jak dotąd”.– Na przykład. Albo: „jestem człowiekiem...”– „Jestem człowiekiem upośledzonym, niepełnosprawnym, niepełnowartościowym”. – Właśnie. I wynikiem takich myśli i ocen są z kolei: C – Emocje – czyli na przykład: złość, lęk, smutek. Emocje, które odczuwamy, nie pojawiają się znikąd, bez przyczyny. Nie pochodzą z zewnątrz. One powstają w na-szym mózgu. W zależności od tego, jak ocenimy to, co się dzieje, będziemy odczuwać adekwatne do nich emocje. Czasem jakiś pacjent mówi: „wczoraj znowu dopadł mnie lęk”. Lęk nie pojawia się z zewnątrz. Jego przyczyna tkwi w przekonaniach tej osoby związanych z sytuacją. Kolejną ważną rzeczą jest to, że emocje, będące wynikiem myślenia o danej sytuacji, zaczynają wtórnie wpływać na myślenie.

Na przykład w depresji pojawia się pewnego rodzaju „błęd-ne koło” – negatywna ocena rzeczywistości (B) związana jest z odczuwaniem nieprzyjemnych emocji (C), które z ko-lei mają wtórnie wpływ na jeszcze bardziej nieracjonalną ocenę rzeczywistości (B).

– Czyli ktoś, kto ma obniżony nastrój, znajduje ko-lejne dowody na to, że jego nastrój jest dla niego uzasadniony. – Tak, tak się czasami zdarza. Ostatnią niezwykle ważną czę-ścią tego schematu jest:D – Działanie, które podejmujemy. Tylko niektóre sytuacje możemy przewidzieć i przygoto-wać się do nich. Popatrzmy na taki przykład. Skąd ogrom-ny lęk i złość (C – emocje) u pacjentów w związku z nową ustawą o refundacji leków? Pewnie po części stąd, że wielu pacjentów może sobie w takiej sytuacji pomyśleć (B): „nie będzie mnie stać na wykupienie droższych leków”, „moje życie będzie zagrożone”. Rzadko się zdarza, że ktoś zgłasza się po pomoc, na przykład do psychologa, i mówi: „nie mogę zapłacić za droższe leki” (A – sytuacja). On często mówi: „boję się, jestem wściekły, bezradny” (C – emo-cje). I teraz wracając do ostatniego etapu (D – działanie): ktoś, kto czuje się bezradny, może podjąć niekorzystne

TOMasZ DROżDż – psycholog, trener, coach, terapeuta. Trener Warsztatu Umiejętności Psychospołecznych rekomendowany i certyfikowany przez Polskie Towarzystwo Psychologiczne. Od ponad 10 lat prowadzi różnorodne szkolenia z zakresu funkcjonowania człowieka w grupie, w pracy zawodowej, jak i rozwiązywania indywidualnych problemów m.in. w sytuacjach kryzysowych i zagrożenia życia. Realizował projekty szkoleniowe i dydaktyczne dla wielu rekomendowanych instytucji edukacyjnych i naukowych. Pracuje w Krakowie.Bardziej szczegółowe informacje znaleźć można na stronie www.rtz.pl

Page 12: Magazyn cukrzyca 02/2012

12 cukrzyca luty 2012

słodk

i pro

fil

– Dokładnie tak! I tutaj dochodzimy do kolejnej sprawy. Pa-nuje teraz moda na tak zwane myślenie pozytywne. Mówi się: „myśl, że wszystko będzie dobrze”, w odróżnieniu do myślenia negatywnego: „na pewno wszystko pójdzie źle”. Takie „myślenie pozytywne” jest w pewnych sytuacjach bardziej korzystne od negatywnego, ale to nie jest dokład-nie to, o co chodzi. Myśląc „pozytywnie” osoba spodziewa się, że jej stan będzie ulegał ciągłej poprawie, że „będzie co-raz lepiej”. Natomiast leczenie przebiega w praktyce bardzo różnie. Taki ktoś w sytuacji pogorszenia swojego stanu lub otrzymania niekorzystnych badań wpada w panikę.

– Mówi sobie: „Miało być dobrze, bo przecież myślę pozytywnie, a jednak nie jest”. – Tak. Dlatego ważne jest, by uczyć się myśleć zdrowo. „My-ślenie pozytywne” nie jest oparte na faktach. Zobacz, faktem jest to, co już się stało, albo to, co właśnie się dzieje. Myśle-nie zdrowe może wyglądać na przykład tak: „Niezależnie od tego jak bardzo jestem chory, mam wpływ na moje zdrowie. Zatem podejmując leczenie, zwiększam praw-dopodobieństwo, że będę czuł się lepiej i poprawiał swoje funkcjonowanie, również w sferze emocjonalnej”. Obszar funkcjonowania emocjonalnego i  jego wpływ na nasze zdrowie jest dzisiaj coraz częściej uwzględniany w etiologii bardzo wielu chorób, nie tylko tych tzw. psychosomatycz-nych. Coraz częściej ludzie odczuwają stres w bardzo wielu różnych sytuacjach zarówno osobistych, jak i zawodowych, a stres przewlekły prowadzi do zwiększenia ryzyka obni-żenia odporności. To z kolei oznacza większą bezbronność wobec różnorodnych czynników chorobotwórczych – jak choćby grzybów, bakterii i wirusów czy też mutacji gene-tycznych, które przecież stanowią naszą codzienność. Stres nie tylko wpływa na naszą kondycję psychiczną, ale rów-nież na nasz stan somatyczny. A stres bierze się z emocji.

– Mówisz o emocjach w ogóle, nie tylko o tych ne-gatywnych?– Nie lubię rozróżnienia na emocje pozytywne i nega-tywne. Każda emocja, skoro się pojawia, ma jakąś funk-cję. Niektórzy pacjenci oczekują zmiany polegającej na tym, że chcieliby się już nigdy niczego nie bać. Natomiast strach jest przecież potrzebny, pełni funkcję obron-ną i w niektórych sytuacjach jest bardzo uzasadniony.

A

sYTUaCja – FaKTYMam wyniki badań, jestem chory.

B MYśLi, PRZeKOnania, OCena

Zwolnią mnie z pracy, jestem upośledzony, niepełnosprawny, nie będę mógł robić tego, co do tej pory, zostanę sam.Moje życie przestaje mieć sens.

D DZiałanie

Odsuwam się od znajomych i przyjaciół, rezygnuję z hobby, nie podejmuję leczenia.

CeMOCje

Czuję strach, złość, smutek, rezygnację.

dla siebie działanie. Może na przykład zadecydować, że przerywa leczenie i w ten sposób wpłynąć na pogor-szenie swojej sytuacji (A). Warto mieć świadomość, że dokonując zmiany w jakimkolwiek z tych czterech ob-szarów, z reguły ma to wpływ na pozostałe.

– Czyli jeśli ktoś podejmie leczenie (D – działanie), to zmienia swoją sytuację (A). To spowoduje z kolei, że jego ocena sytuacji może być bardziej adekwatna (B), co z kolei wpłynie korzystnie na emocje (C).

Page 13: Magazyn cukrzyca 02/2012

druga część rozmowy w numerze marcowym

13

W sytuacji, kiedy jakiś samochód pędzi prosto na nas, strach może nam uratować życie. Tak więc nie chodzi tu o nieodczuwanie emocji, ale o to, by była ona bardziej adekwatna do sytuacji. Bo kiedy ktoś idzie na egzamin na prawo jazdy i tak mu drżą ręce, że nie jest w stanie złapać kierownicy, to warto sobie zadać pytanie czy taka reakcja jest adekwatna. Egzamin nie jest przecież sytuacją zagrożenia życia, a konsekwencje jego odczu-wania mogą mieć niekorzystne przełożenie na nasze działanie i oczekiwany rezultat.

– Jest też tak, że w stresie mogą się nasilać objawy cho-roby. Na przykład cukrzykom rośnie poziom cukru, a u astmatyków pojawiają się duszności. – Tak. I przekłada się to wprost na podejmowane przez nich w tej sytuacji działanie. Myślę, że warto w tym miejscu wspomnieć o tym, że ludzie często myślą o otaczającej rzeczywistości w taki dwoisty, skrajny sposób, na zasadzie szczęście – nie-szczęście, dobro – zło, kocham – nienawidzę, prawda – fałsz. Wiele osób ma takie przekonanie, że w życiu można być albo szczęśliwym, albo nieszczęśliwym, jak-by istniały tylko te dwa bieguny i nic pośrodku. I kiedy doświadczają na przykład ciężkiej choroby lub w  ich życiu ma miejsce jakieś niekorzystne zdarzenie, docho-dzą do wniosku, że skoro spotkało ich nieszczęście, to muszą być nieszczęśliwi. W konsekwencji taka osoba wycofuje się z wielu działań – z życia towarzyskiego, z  uprawiania hobby, czasem nawet z  leczenia. Czyli zmienia swoje działanie (D) na podstawie własnej oceny rzeczywistości (B), przez co pogłębia negatywne emo-cje (C), a w konsekwencji pogarsza swoją sytuację (A). Warto sobie uświadomić, że przeciwieństwem nieszczę-ścia niekoniecznie jest szczęście. Przecież mają miejsce w naszym życiu sytuacje, w związku z którymi odczu-wanie szczęścia może być niezwykle trudne. Osoba, która myśli, że można być albo szczęśliwym, albo nie-szczęśliwym, wybierze w takiej sytuacji bycie nieszczę-śliwym i podejmie działania zgodne z takim wyborem, najczęściej wycofanie się i rezygnację. Przeciwieństwem nieszczęścia jest brak nieszczęścia. Jest to spokój. Pod-chodząc na przykład do leczenia lub zdrowienia z więk-szym spokojem i opanowaniem, można osiągnąć z re-

spokój

guły znacznie lepsze efekty niż będąc w związku z tym nieszczęśliwym i wybierając rezygnację.

– Czy mógłbyś wskazać jakieś proste metody osiąga-nia tego spokoju? W nagłej sytuacji kryzysowej zwykle ogarnia nas panika. Czasem można usłyszeć: „wpa-dłem w sytuację bez wyjścia”. Czy są jakieś proste uni-wersalne sposoby, czy to bardzo zależy od osobowości?– Od osobowości również. Ale są pewne sposoby, które pomagają zdystansować się do problemu i sytuacji – po tej pierwszej fazie szoku, która jest przecież bardzo natu-ralna. Jednym z takich sposobów jest spisanie na kartce papieru własnych myśli i przekonań na temat tej sytuacji. Następnym krokiem jest zastanowienie się czy te przeko-nania pomagają w podejmowaniu działania. To jest prosta zależność przyczyna – skutek.

– Jeśli przychodzi pacjent i mówi: „jestem w sytuacji bez wyjścia”, od czego zaczynasz?– Pytam, czy to jest fakt, czy to jest jego przekonanie, po-gląd na temat tego, co się aktualnie dzieje. Bo często nie rozróżniamy tych dwóch rzeczy. Prosty przykład, narysuję:

6 9Zależnie od tego, z której strony patrzysz, zobaczysz inną cyfrę – sześć lub dziewięć. Może być faktem, że ktoś otrzymał wyniki badań, z których wynika, że jego liczba krwinek znajduje się na poziomie poniżej normy. Natomiast to, że „jego życie jest bez sensu” czy „nie bę-dzie mógł się realizować jako człowiek”, to jest przeko-nanie, subiektywny pogląd, ocena sytuacji.

– A jeśli poprosisz pacjenta, by wypisał wszystkie jego poglądy na zaistniałą sytuację i zobaczysz, że na kartce są same negatywy? Szukasz pozytywów?– Nie chodzi o to, bym ja szukał pozytywów. Pomagam pacjentowi, żeby on sam nauczył się dostrzegać te za-leżności, o których mówiliśmy w schemacie A-B-C-D. Żeby dostrzegł, że jego sposób myślenia ma wpływ na pogorszenie się stanu emocjonalnego i wpływa demo-tywująco na działanie, a w konsekwencji prowadzi do pogorszenia sytuacji. I koło się zamyka.

Rozmawiał Piotr Kubic

niesZCZęśCie sZCZęśCie

Page 14: Magazyn cukrzyca 02/2012

14 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

– „Chorujecie” już rok. Co na początku było najtrud-niejsze, co udało się okiełznać, a co nadal sprawia pro-blemy w opiece nad małym cukrzykiem?– Zacznę od tego, że nigdy nie używamy słowa cukrzyk w odniesieniu do Konstantego. Nie chcemy go niepo-trzebnie stygmatyzować. Oboje z mężem staramy się oswajać ludzi z chorobą syna, a nie nią straszyć. Ja czasem mówię: „jest chory na cukrzycę”, a mąż nawet tego zwrotu nie używa – mówi po prostu, że jego dziecko ma cukrzycę.Zdiagnozowano ją u Konstantego rok temu, obchodził wtedy swoje piąte urodziny. Najgorszy dla mnie był nagły pobyt w szpitalu – mimo miłej opieki warunki były bardzo trudne: ciasno, wielu pacjentów w jednej sali plus ich ro-dzice, brak kąta do swobodnej rozmowy, zero prywatności (nawet w łazience nie można się zamknąć, bo nie ma zam-ków). Potem trzeba było sobie przyswoić naraz wiele infor-macji o chorobie, a i perspektywa wyjścia ze szpitala była dla mnie przerażająca. Przytłaczała mnie odpowiedzial-ność za radzenie sobie w domu z chorobą synka. Myślę, że dziś okiełznaliśmy cukrzycę i wiele z nią związanych czyn-ności – na tyle, na ile się dało, bo oczywiście cukry nie

Konstanty zachorował na cukrzycę typu 1. w swoje piąte urodziny. na początku nie jest łatwo nie tylko dziecku, ale w ogromnej mierze i rodzicom. Zaskoczenie, stresujący pobyt w szpitalu, grube skrypty dostarczające wiedzy i tabelek, które koniecznie trzeba przyswoić, oraz robienie w szybkim tempie „prawa jazdy” na posługiwanie się pompą insulinową. jak wygląda sytuacja rok po diagnozie i jak się z nią wspólnie oswajali, opowiada mama Konstantego – Maja Milanowska.

zawsze mamy dobre, mimo starań, wyliczeń itd. Ciągle naj-trudniejsze jest dla mnie wstawanie w nocy, aby zrobić pomiar. W rezultacie w ciągu dnia jestem często senna, rozdrażniona i bierna. Niełatwe jest też ciągłe myślenie o pomiarach cukru, dawkowaniu insuliny, przeliczaniu jedzenia…

– Kto bardziej przeżył fakt zachorowania dziecka – ono samo czy Ty?– Zdecydowanie ja. Wiedziałam, że przez najbliższe lata radzenie sobie z chorobą synka będzie spoczywało na mo-ich barkach. Mąż od początku miał większy dystans do cukrzycy i choć czasem ma dosyć, to i tak jest w tej kwestii bardziej spokojny niż ja. Natomiast synek naprawdę do-brze poradził sobie w tej sytuacji. Był jeszcze na tyle mały, że nie wyobrażał sobie, że jego życie zmieni się nie tylko na czas pobytu w szpitalu, ale prawdopodob-nie na zawsze. Tylko dwa razy zapytał nas, kiedy wyzdro-wieje i będzie mógł odczepić pompę. Ale moja odpo-wiedź, że na razie jej nie zdejmiemy, bo jest nam potrzebna, a i fajna, w zupełności mu wystarczyła.

słowa „cukrzyk ”

Nie używamy

słodk

i pro

fil

Page 15: Magazyn cukrzyca 02/2012

– Jaka była reakcja otoczenia, najbliższej rodziny na wieść, że Konstanty ma cukrzycę?– Trudno powiedzieć. Ogólnie dostrzegałam współczucie, ale nie wiem dokładnie, z jakiego powodu. Czy ludzie boją się samego faktu zapadnięcia na nieuleczalną chorobę? Czy w ogóle wiedzą, o co w przypadku cukrzycy chodzi? Czy znają zagrożenia, jakie ta choroba ze sobą niesie? Czy może współczuli nam, bo nasz syn nie będzie już nigdy mógł zjeść niczego słodkiego (tak niektórzy myślą)? A może uważali, że jak podrośnie, to będzie otyły (po dia-gnozie też sama tak pomyślałam). Nie znam jednak praw-dziwej przyczyny tego współczucia.

– A ciut dalsze otoczenie? Czy mieliście problemy z przyjęciem dziecka do przedszkola?– W przedszkolu na wieść o cukrzycy zrobiła się nieco za-gęszczona atmosfera. Od początku upierałam się, że dla Konstantego najlepsze będzie pozostawienie go w tym miejscu, które od trzech lat znał. Potencjalne przeniesienie go (takiej propozycji nie usłyszałam wprost, ale to wynika-ło z rozmowy) byłoby fatalne dla jego rozwoju i emocji. Dziecko rozumuje prosto: „Jestem chory, więc nie mogę się już bawić ze swoimi kolegami. Jestem inny”.

– Jak się zatem potoczyły sprawy w przedszkolu?– Przeszkoliłam personel, ale w ciągu ostatniego roku pa-nie się zmieniały i musiałam przyuczać już kilka kolejnych. Wychowawczyni Konstantego nie chciała się niczego na-uczyć – ani tego, jak posługiwać się glukometrem, ani na-wet tego, jakie wyniki glikemii mieszczą się w normie. I to jest przykre, bo nie byłby to chyba zbyt duży wysiłek z jej strony. W tej sytuacji, kiedy przychodzi czas pomiaru,

trzeba wołać panie z innych sal, robi się zamieszanie, a Konstanty nadal mnie czasem pyta, dlaczego pani nie chce mu zmierzyć cukru i – cytuję: „nauczyć się o cu-krzycy”. Aby dodać wychowawczyniom odwagi do opieki nad moim dzieckiem, napisałam pismo, że zrze-kam się wszelkich roszczeń w razie nieumyślnego poda-nia nieodpowiedniej dawki insuliny – całą odpowiedzial-ność biorę na siebie.

– Nie obawiasz się więc o dziecko, gdy jest w przed-szkolu?– Nie. Mieszkamy 200 m od placówki, więc kiedy zdarzy się jakaś nagła sytuacja (wyrwie się wkłucie, pojawi się wysoka glikemia, która nie daje się zbić), natychmiast przy-biegam. Teraz martwię się o szkołę, którą za kilka tygodni będziemy musieli wybrać. Nie wiem, jak potoczy się współ-praca z nauczycielami, czy w tłumie dzieci czasem nie umknie komuś dopilnowanie Konstantego, by zjadł posi-łek czy zrobił pomiar. Ja też nie chciałabym być uwiązana czekaniem w pełnej gotowości na telefon, żeby natych-miast spieszyć z pomocą. Choć nie mogę powiedzieć, że cukrzyca nie wpłynęła na moje życie zawodowe. Ostatnio się przekwalifikowałam, teraz będę szukać pracy nie na etat, ale jako wolny strzelec. I wierzę, że może być i wilk syty, i owca cała – trzeba się tylko dobrze zorganizować i nie poddać się destrukcyjnemu myśleniu, że przez wiele lat będę tylko pielęgniarką mojego dziecka.

– Jak wygląda teraz gotowanie u Was w domu – czy jecie tylko to, co dokładnie da się policzyć, czy wrzucacie czasem na luz? A może dziecku gotujesz posiłki oddzielnie?

15

Tylko dwa razy Konstanty zapytał, kiedy wyzdrowieje

i będzie mógł odczepić pompę. Ale moja odpowiedź, że na razie jej nie zdejmiemy,

bo jest nam potrzebna, a i fajna, w zupełności mu

wystarczyła

Page 16: Magazyn cukrzyca 02/2012

16 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

Początkowo potrzebowałam dużo czasu, żeby

przygotować posiłki, przeliczyć je i podać

insulinę. Teraz jest już łatwiej

słodk

i pro

fil

– Gotuję i przeliczam wszystko prócz zup (te zwykle liczę jako 1 WW). Teraz to już nie jest kłopot, bo potrawy się po-wtarzają, ciasta, które lubię piec, też. Trudne były początki. Potrzebowałam dużo czasu, żeby przygotować posiłek, przeliczyć i podać insulinę. Okupiłam to ogromnym napię-ciem. Jak jesteśmy poza domem, to zdarza mi się liczyć na oko – czasem to fajnie się udaje, ale niekiedy glikemie znacznie wykraczają poza normę. Nie chcę przesadzić i być niewolnicą wagi i perfekcyjnego cukru za wszelką cenę. Traktuję to jako błąd, który mam prawo popełnić. Napra-wiam szybko i nie skupiam się na tym, bo szkoda mi energii.

– A co Wasz mały diabetyk potrafi zrobić sam w za-kresie swojej choroby (podaje insulinę, pamięta o pomiarach)?– O pomiarze przypomina sobie wtedy, gdy źle się czu-je, bolą go nogi i rozmywa mu się obraz lub gdy ma ochotę na coś do jedzenia – wtedy mierzy sobie poziom cukru w tempie odrzutowca!

– A jak ze szperaniem w szafkach i podjadaniem? Zdarza się?– Zdarzyło mu się to dosłownie kilka razy, ale zaraz przybiegał do mnie, aby się do tego przyznać. Pamiętał,

ile czego zjadł, więc sprawa była prosta. Odpowiedzialności nauczył się już w szpitalu, gdy znikałam mu na chwilę z oczu. Otwierał czasem naszą szafkę, dotykał kostek cukru, oglądał je, liczył i czasem polizał. Od razu mi się przyznawał. I tak po jego oczach bym poznała, że jakiejś słodkiej pokusie musiał ulec.

– Czy mieliście jakąś groźną sytuację typu ciężkie nie-docukrzenie, ciężka kwasica...– Z pierwszą trudnością mieliśmy do czynienia zaraz po wypisie ze szpitala, gdy Konstanty padł ofiarą wirusa żołądkowego. Paski do sprawdzania ketonów dały nam pewne poczucie bezpieczeństwa. Kilka razy zdarzyły się też duże niedocukrzenia – najniższy poziom glikemii, jaki miał mój syn, to 19! Kilka razy cukier spadł w okolice 30. Do tej pory nie wiemy, dlaczego. Posiłek przeliczony jak zawsze, nie było wzmożonego wysiłku fizycznego, ale względnie spokojna zabawa, a tu taka nadwrażliwość lub chwilowa remisja.

– No więc jak to jest z cukrzycą?– Cukrzyca to choroba, która na dłużej niż 2–3 godziny nie pozwala o sobie zapomnieć…

Rozmawiała Marta Kicińska

Page 17: Magazyn cukrzyca 02/2012

www.magazyncukrzyca.pl

Sprawdź, jak smaczna jest „dieta cukrzycowa”! Na naszej stronie internetowej w zakładce „smaczne kąski” gromadzimy ciekawe przepisy kulinarne. Przyślij nam swój ulubiony przepis ze zdjęciem na adres: [email protected] My obliczymy jego zawartość kaloryczną i odżywczą.

Razem stworzymy wirtualną książkę kucharską dla diabetyków!!!

WSZySTKIE NUMERy MAGAZyNU ON-LINE

ABC DIABETyKA

FORUMAKTUALNOśCI

PORTaL

D O ł ą C Z D O N A S W I R T U A L N I E . R A Z E M Z M I E N I M y R E A L I A Ż y C I A Z C U K R Z y C ą !

Polub nas na facebooku!

najsłodszy

w sieci

Page 18: Magazyn cukrzyca 02/2012

18 cukrzyca luty 2012

Marta Kicińska

płatków czerwonej róży, rzuca się w oczy – nie powiem – zarówno kolorem, jak i gabarytami. „Co to za męż-czyzna, że go na porządny pierścionek nie stać” – biado-liła babcia. Oj, babciu, jest fajny, naprawdę fajny. Serafin oświadczył mi się zaraz na początku roku, w całkiem zwyczajny dzień. Zupełnie mnie zaskoczył, choć nie powiem – już kilka razy przemknęło mi przez głowę, że… chciałabym z nim spędzić całe życie. Ale to takie myśli, których nikt nie słyszy i sam człowiek nie jest pewien, czy na serio tego chce. Jednak gdy wyjął malutkie pudełeczko, w mojej głowie myśli rozbrzmia-ły jak dzwony weselne i miałam nadzieję, że w pu-dełeczku jest to, co przypuszczam, a nie kolczyki. Zachowałam pokerową twarz i czekałam na słowa, które padną z jego ust. I gdy padły bez ceregieli – w jego głosie brzmiało tak wielkie zdecydowanie, że mogłam tylko z szerokim uśmiechem odpowiedzieć: „Jasne”. I tak oto na początku roku zostałam narze-czoną Serafina. Jak to brzmi. Mam narzeczonego. Jestem narzeczoną.Mój wybranek pomyślał też o tym, by elegancko po-prosić moich rodziców o rękę córki. Do swojej przyszłej teściowej wystartował nawet z bukietem kwiatów (pędy bambusa zwinięte w warkocz i ozdobione kolorowymi słomkami – nie wiem, czy mama się skapowała, że to bukiet…). Nie kryli zaskoczenia, ale akceptująco skinęli głowami. Mama odłożyła bukiet do koszyka z warzy-wami, a tata zaprosił Serafina na kieliszek szkockiej.Zostałam także przedstawiona rodzicom Serafina. Mieszkają we Wrocławiu, więc odbyliśmy wycieczkę po-ciągiem. Jak przystało na podróż polską koleją, trwała ona absurdalnie długo – kilkakrotnie podejmowaliśmy grę w wieszanego, w którą wkręcił się cały przedział.Gdy tata Serafina dowiedział się, że mam cukrzycę, za-raz kazał sobie zmierzyć cukier, bo mu jakiś czas temu w przychodni coś namierzyli powyżej normy. Sądząc po brzuszku – jest kandydatem na dwójkowicza. Dwie go-dziny po kolacji miał wynik 151, co nie powstrzymało go przed posłodzeniem sobie wieczornej herbatki trze-ma łyżeczkami cukru. (Jak można pić taki ulepek?!).Mama Serafina to przemiła osoba. Jest z wykształce-nia biologiem – uraczyła mnie opowieściami o losach brzozy brodawkowatej na północno-wschodnich tere-nach Polski i chyba polubiła.To wszystko dzieje się tak szybko. Ciekawe, o czym przyjdzie mi pisać jutro…

odcinek 6: zmiany

spis

treści Lepiej roztrwonić zdrowie, jak utracjusz,

niż przemarnować jak skąpiec.Robert Louis Stevenson

CYTAT miesiąca

słodk

i pro

�lsło

dki p

ro�l

WYŁOWIONEz sieci

coś d

la cia

ła

W moim ogrodzie rosną konwalie...

JEDZ zdrowo

coś d

la du

cha

W moim ogrodzie rosną konwalie...

UPRZEJMIE donoszę

diabetyczkiŻYCIOWE POTYCZKI

n iektórzy robią postanowienia noworoczne (za-dbam o cukry i nie będę podjadała w cukierni,

gdzie nadal pracuję), spisują na kartkach marzenia do zrealizowania w ciągu najbliższych dwunastu miesięcy (znajdę nową pracę, przeczytam wszystkie książki Za-fona) lub zmieniają coś w swoim życiu. Zmienić można drobiazgi – dzwonek w komórce, tło pulpitu na kompie albo fryzurę (oby nigdy mnie już nie naszedł pomysł z grzywką na ukos). W moim życiu zmiany sięgnęły o wiele głębiej. Na moim palcu pojawił się – no wiem, wiem, że szybko – pierścionek zaręczynowy. Babci się nie podoba, bo nie jest srebrny ani tym bardziej złoty, ale drewniany. Tak, ja też nie wiedziałam, że istnieją drewniane pierścionki, ale mnie się bardzo podoba. Oczko ma z kolorowej masy ułożonej na kształt

słodk

i pro

fil

Page 19: Magazyn cukrzyca 02/2012

Dużo się mówi o dysgrafii i dysleksji. Można dyskutować, jakie są tego przyczyny i czy nie nazbyt łatwo dostaje się dziś na to „papierek”. Ale ja nie o tym, bo z tym moja druga połówka nie ma problemów. SMS-y od zna-jomej z dysgrafią literuje mi

jak najlepsze dowcipy, zaśmiewając się przy tym do rozpu-ku. Wredota. Belki we własnym oku nie widzi, moja słodka.O jej problemie jakoś tak mniej się mówi w mediach. Jed-nak zaświadczenie, jakie w związku z tym mogłaby sobie wyrobić, na pewno nie byłoby wydane zbyt pochopnie. Ona naprawdę ma… dyskalkulię. Są choroby, które poje-dynczo są jeszcze do opanowania, ale w duecie z drugą dolegliwością tworzą mieszankę wybuchową. Cukrzyca w połączeniu z dyskalkulią jest tego bezsprzecznym przy-kładem. Zasiadamy do niedzielnego obiadu. Kilka klusek w rosole, niewielka porcja ziemniaków, kura duszona w suszonych pomidorach, surówka. Moja luba patrzy, cmoka, przekrzywia głowę (wygląda przy tym naprawdę wiarygodnie) i osądza 3 WW i 2,5 WBT. Na moją uwagę, że wymieniłem baterie w naszej wadze kuchennej, więc ewentualnie może sprawdzić, czy aby na pewno miara w oku jest wiarygodna, fuka na mnie mało przyjaźnie. Zaraz się zacznie, że to ona choruje już 18 lat, ona na pamięć zna tabele z wymiennikami, wagę ma w oczach i w rękach (to po babci, która w ten sposób odmierzała skład-niki na najbardziej skomplikowane wypieki) i w ogóle po co ja psuję sielską atmosferę. Zawziąłem się i postanowiłem nie zwracać uwagi na dodatkową porcję surówki z jabłkiem, szklankę kompotu, którego pierwotnie nie uwzględniła, i małą porcję szarlotki, której w ogóle miała nie dotykać, bo się odchudza. Oczywiście zaraz po obiedzie została podana dawka korekcyjna, obliczona „mniej więcej” do

wcześniej „na oko” prze-liczonych węglowoda-nów. Po dwóch godzi-nach moje szczęście ogarnęła taka senność, że zaczęła przysypiać

w fotelu nad książką, o której mówiła „fascynują-

ca” i „oderwać się od niej nie można”. Po godzinie drzemki

dopadły ją nieprzyjemne bóle w nogach, więc nawet bez pomia-

ru wiadomo było, co jest na rzeczy. A było 326 mg/dl… Dziś już na każdym produkcie żywnościo-wym jest tabelka ze ścisłymi da-nymi, a po kilkunastu latach choroby policzenie sobie WW i WBT naprawdę nie powin-no być wielką sztuką. Już

nawet nie trzeba liczyć na paluszkach. Kalkulator w ko-mórce każdy ma. I naprawdę nie wymaga to skompliko-wanych wzorów, żeby wiedzieć, ile się zjadło i ile insuliny w związku z tym należy sobie zaaplikować.Myślicie, że to lenistwo? No, ja też kiedyś tak myśla-łem. Albo że roztrzepanie, albo alergia na tabele i cyfry. A jednak nie. To raczej klasyczny przykład kreatywnej księgowości. Zaobserwowałem, że im większy głód do-pada moją drugą, lepszą połowę, tym ilość wymienników wydaje się mniejsza – spora porcja jedzenia kurczy się do rozmiarów niepozornej przekąseczki. Ale nie tylko w tę stronę to działa. Ilekroć słyszę o mocnym postanowieniu poprawy w prowadzeniu cukrzycy, od razu mogę biec do pobliskiego sklepu po zapas słodkiej coli. Mocne posta-nowienie oznacza bowiem wyolbrzymianie ilości węglo-wodanów, przy jednoczesnym niedowierzaniu, że dwie jednostki insuliny cokolwiek mogą zdziałać. Na wszelki wypadek weźmy cztery… Dlatego przestałem się już dzi-wić, że ta sama kajzerka raz ma jedynie 2,5 wymiennika, a innym razem mieści ich aż cztery. Nasza pani diabeto-log lubi powtarzać, że cukrzyca to „czysta matematyka”, wystarczy obliczyć, podstawić do wzoru, a wynik (czyli cukier) będzie się zgadzał. Zawsze mnie zastanawiało, dlaczego w przypadku mojej żony jest to raczej rosyj-ska ruletka. Na szczęście nauka przyniosła odpowiedź na moje wątpliwości. Brzmi ona: dyskalkulia.

słodki profil

DRUGA połówkajabłka

Kreatywna księgowość

Grzegorz Kiciński

19

Page 20: Magazyn cukrzyca 02/2012

20 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

w iadomo, że glukometr nie jest lekarstwem, samodzielnie nie pomoże nam, kiedy w or-ganizmie brakuje insuliny. Niemniej jest

nieodłącznym elementem monitorowania choroby, po-zwalającym precyzyjnie określić, ile owej insuliny (czy też leków doustnych) potrzebujemy. Przez ostatnie po-nad dwie dekady pomiar stał się naszym „chlebem po-wszednim”, bez którego życie z cukrzycą ciężko sobie w ogóle wyobrazić. Po nałożeniu małej ilości krwi na pasku testowym umieszczanym w glukometrze, zdo-bywamy cenne informacje, które umiejętnie wykorzy-stane chronią nas przed wahaniami cukru (hipoglike-mią i hiperglikemią) i pozwalają w miarę normalnie funkcjonować. To dzięki temu monitoringowi diabety-cy ze spokojem siadają za kierownicą samochodu czy też oddają się sportom ekstremalnym. Glukometr po-zwala nam dobrze poznać nasz organizm, jego reakcje na stres, wysiłek fizyczny, konkretne jedzenie. Jego zasługi wręcz trudno przecenić. Zaryzykuję jednak tezę, że do wyboru glukometru nie przykładamy zbyt dużej wagi… Czy każdy glukometr jest dobry dla

Paulina sowa

Podstawowym „gadżetem” współczesnego diabetyka jest glukometr, służący do monitorowania stężenia cukru we krwi. Wydaje się, że nie będzie przesadą nazwać go jednym z najbardziej wartościowych narzędzi leczenia choroby.

Wybierz DOBRZe!

Page 21: Magazyn cukrzyca 02/2012

2121

Jednorazowa cena glukometru nie jest tak istotna, jak stały koszt pasków testowych. Cena, z jaką przyjdzie nam się konfrontować, jest uzależniona od liczby po-miarów wykonywanych w ciągu doby. Nowa ustawa refundacyjna wprowadza podwójne ceny za paski testowe, w zależności od typu cukrzycy i częstotliwo-ści pomiarów. Najprościej mówiąc, ci którzy tych po-miarów muszą wykonywać więcej (osoby przyjmują-ce insulinę co najmniej trzy razy dziennie, osoby korzystające z pomp insulinowych, kobiety w ciąży), zapłacą za paski mniej niż ci, którzy cukier badają rza-dziej, np. chorzy z typem 2., będący na terapii lekami doustnymi. Ceny pasków są też różne w zależności od modelu glukometru, do którego są przeznaczone.

każdego i  czy warto szukać swo-

jego ideału?

Przegląd sprzętuW tym numerze „Cukrzycy” po-

stawiliśmy sobie za zadanie po-równać dostępne na polskim rynku

glukometry pod względem ich para-metrów technicznych oraz głównych cech,

które wyróżniają dany model od innych. Zbieżność czasu z  niedawno wprowadzoną

ustawą refundacyjną nie jest tutaj przypadkowa. Obecnie bardzo wiele osób zastanawia się nad zmia-ną glukometru, aby uniknąć wysokich kosztów eks-ploatacji niektórych modeli, do których paski nie zostały objęte refundacją. Mamy nadzieję, że nasz przegląd ułatwi Wam podejmowanie decyzji. Przy czym chcemy podkreślić, że zestawienie to ma charak-ter jedynie informacyjny, a nie oceniający. Nie wskazu-jemy zatem na „najlepszy” czy „najgorszy” glukometr, a pokazujemy, co obecnie oferuje nasz rynek.Glukometry porównywaliśmy pod względem ilości krwi potrzebnej do wykonania badania, czasu tego badania, zakresu pomiaru, zakresu hematokrytu, pamięci pomia-rów, temperatury pracy, wagi i wymiarów, konieczności bądź nie kodowania oraz możliwości przesyłania da-nych do komputera. Wydaje się, że są to kluczowe para-metry, na które warto zwrócić uwagę, decydując się na konkretną markę i model.

Liczą się kosztyWielu osobom jako pierwsze nasuwa się pytanie o koszt przyrządu. Ceny glukometrów mieszczą się w przedziale od ok. 30 zł do ok. 100 zł, w zależności od modelu i miejsca zakupu. Znaczna liczba placó-wek medycznych wręcza swoim pacjentom gluko-metry bez jakiejkolwiek odpłatności, a niektóre fir-my wysyłają je na życzenie (taka przynajmniej była dotychczasowa praktyka – na ile zmieni to obecna ustawa, czas pokaże).

Page 22: Magazyn cukrzyca 02/2012

22 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

Diabeł tkwi w szczegółachPoza kosztami operacyjnymi należy rzucić okiem na detale różnicujące urządzenia. Na polskim rynku dostępnych jest wiele aparatów niewymagających ko-dowania, jak i całkiem sporo tych, w których jest ono konieczne. W przypadku, gdy używany przez nas gluko-metr potrzebuje kodowania, należy starannie przestrze-gać instrukcji dołączonej przez producenta, aby mieć pewność precyzji pomiarów. Czynności te mogą obej-mować umieszczenie paska testowego, chipu czy też klucza w przeznaczonym do tego miejscu oraz ustawie-nie kodu widocznego na opakowaniu. Należy także sprawdzić, czy glukometr, który zamierzamy kupić, jest wyposażony w  urządzenia służące dokonywaniu na-kłuć, testy kontrolne do sprawdzania, czy aparat prawi-dłowo funkcjonuje, oraz inne akcesoria. Niekiedy trzeba się w nie wyposażyć samemu. Wybór glukometru jest niewątpliwie kwestią znalezienia funkcji oraz cech, któ-re będą pasowały konkretnej, indywidualnej osobie.

Poniżej zamieszczamy odpowiedzi na pytania najczę-ściej zadawane w kwestii glukometrów, które – mamy nadzieję – pomogą Wam dokonać wyboru najwłaściw-szego sprzętu.

Czy warto zwracać uwagę na wielkość glukometru?Większość glukometrów jest w  stanie zmieścić się w  dłoni. Pozostałe z  określeniami „micro” czy „mini” w nazwie są, rzecz jasna, mniejsze. Mogą być one odpo-wiednie dla dzieci, ze względu na ich mniejsze dłonie, ale także dla każdego, kto chce po prostu włożyć sprzęt do kieszeni i mieć go zawsze przy sobie. Ci, dla których ekonomika miejsca jest tak bardzo istotna, nie powinni jednak zapominać, że oprócz glukometru do badania potrzebne nam są jeszcze nakłuwacz i paski testowe, dlatego należy przyjrzeć się, jak wygląda zestaw, a nie sam aparat. Warto też zwrócić uwagę, czy miniaturyza-cja naszego sprzętu nie odbyła się kosztem ważnych dla nas funkcji, jak chociażby możliwość zapamiętywania dużej liczby pomiarów.

W jaką pamięć wyników powinien być wyposażony aparat do pomiaru stężenia glukozy we krwi?

Większość glukometrów jest wyposażona w pamięć wewnętrzną, potrafiącą przechowywać od 100 do 450 wyników, jednakże istnieją modele, będące w stanie zachować ich nawet około 1000. W teorii im więcej wyników analizujemy, tym jesteśmy w  stanie bardziej dokładnie kontrolować swoją chorobę. Prakty-ka jednak wydaje się być tutaj różna, niektórych pacjen-tów zbyt duża liczba danych może przerastać. Być może warto w tej kwestii zasięgnąć opinii lekarza, który też powinien pracować na danych z glukometru, zatem po-winien móc nam podpowiedzieć, jaka ich liczba będzie dla obu stron najkorzystniejsza.

Szukam glukometru dla dziecka. Jakie właściwości powinienem/powinnam wziąć pod uwagę?Kwestia glukometru dla dzieci jest szczególnie wraż-liwa, wydaje się, że najważniejszą rzeczą jest tutaj zaufanie rodziców do precyzji i niezawodności sprzę-tu. Dlatego w większości przypadków dzieci korzy-stają z takich glukometrów, jakie są rekomendowane przez poradnię, w  której się leczą. Same maluchy, zależnie od upodobań, będą wolały mniejsze gluko-metry, mieszczące się w  ich małych dłoniach, albo większe, z dużymi przyciskami. Szkoda tylko, że na polskim rynku brakuje glukometrów przeznaczo-nych dla dzieci, kolorowych, w barwnych etui, które choć minimalnie, ale umiliłyby najmłodszym ten jak-by nie było dość przykry dla nich obowiązek pomiarów.

Cierpię na zapalenie stawów w rękach. Czy istnieją glukometry oraz paski testowe, których użytkowa-nie nie sprawi mi większego problemu?Zapalenie stawów, neuropatia oraz wszelkiego ro-dzaju urazy mogą doprowadzić do problemów zwią-zanych ze sprawnością ruchową. Zresztą wśród dia-betyków nie brakuje ludzi wiekowych, którym szczelnie opakowane paski (niekiedy każdy odręb-nie) mogą stwarzać pewne problemy. Jeśli mamy tego typu wątpliwości, to wydaje się, że najlepszą metodą, aby dowiedzieć się, czy dany glukometr jest dla nas odpowiedni, będzie wcześniejsze jego spraw-dzenie (np. w poradni diabetologicznej czy w apte-ce). Należy sprawdzić, czy obsługa glukometru,

Page 23: Magazyn cukrzyca 02/2012

ReKLaMa

nakłuwacza z lancetami, pasków testowych i ich for-my opakowania przychodzi nam z łatwością.

Czy istnieje glukometr, który nie wymaga nakłucia palca w celu pobrania próbki krwi?Mimo wielu prób stworzenia sprzętu bezinwazyjne-go, próbka krwi nadal jest wymagana do wykonania pomiaru, jednak wiele glukometrów umożliwia jej pobranie z miejsc alternatywnych, czyli zamiast eks-ploatować palce, możemy pobrać krew np. z przed-ramienia czy wewnętrznej strony dłoni. Trzeba mieć jednak świadomość, że wyniki z palca i np. przedra-mienia mogą się różnić, ponieważ występuje opóź-nienie pomiędzy tym, co dzieje się we krwi a próbką pobraną z miejsc alternatywnych. Gdy poziom cukru

ma tendencję do gwałtownych wahań, najlepszą metodą pomiaru jest pobranie krwi z opuszki palca.

Jak często należy wymieniać glukometr?Życie glukometru w  znacznej mierze uzależnione jest od tego, jak o niego dbamy. Jeśli utrzymujemy go w czystości, chronimy przed uszkodzeniami me-chanicznymi, używamy z odpowiednimi nieprzeter-minowanymi paskami, testujemy za pomocą płynu kontrolnego – wówczas mamy szansę używać go przez lata. W tym miejscu należy jednak wspomnieć, że dla własnego bezpieczeństwa warto mieć gluko-metr zapasowy, który w sytuacji awarii na co dzień używanego sprzętu pozwoli nam bezproblemowo kontynuować samokontrolę.

Page 24: Magazyn cukrzyca 02/2012

bliże

j ciał

a

MODEL PRODUCENTZAKRES HEMATOK-RYTU (%)

ZAKRES POMIARU (mg/dl)

KALIBRACJA PRÓBKA KRWI (цl)

CZAS POMIARU (sekundy)

WYMIARY (milimetry)

WAGA (gramy)

TEMPERA-TURAPRACY (st. C)

PAMIĘĆ POMIARÓW

TRANSFER DANYCH DO KOMPUTERA

KONIECZNOŚĆ KODOWANIA INFORMACJE DODATKOWE

Glucocard G+ meter ARKRAY

korekcja hema-tokrytu

10-600 osocze 0,6 5,5 53 x 88 x 18 50 10-40 450 tak nie AST****, sygnał dźwiękowy przypominający o czasie pomiaru

Ascensia Entrust

BAYER

30-55 30-550 krew pełna 3 30 100 x 58 x 21 64 18-38 10 nie tak idealny dla seniorów - duży wyświetlacz,

poręczne paski testowe

Contour TS 0-70 10-600 osocze 0,6 8 71 x 60 x 19 56,7 5-45 250 tak nie AST****, technologia wykluczająca wpływ substancji zaburzających wynik pomiaru glukozy (np. witamina C, paracetamol, kofeina)

Glucocard 01 mini plus Bioton ***** 10-600 osocze 0,3 7 102 x 33

x 18,5 46 10-40 500 tak nie średnia 7/14/30/90 dni, flagowanie wyników, graficzna prezentacja 6 ostatnich wyników, 4 alarmy

Rightest GM 100

CHDE Polska 30-55 10-600 osocze 1,4 8 95 x 43,8 x 13 43 10-40 150 nie nie obsługa jednym przyciskiem, duży wyświetlacz

Diagomat

Diagnosis

35-55 20-600 osocze 1,5 8 102 x 50 x 15 55 10-40 300 tak tak średnia 7/14/30 dni, alarmy przypominające o konieczności pomiaru, alarmy informujące o hipoglikemii i hiperglikemii

Diagnostic Gold 20-60 10-600 osocze 0,9 5 47 x 95 x 17,5 47,5 10-45 500 nie niezasysanie krwi, średnia 7/14/30 dni, ostrzeżenie o hipoglikemii, 4 alarmy, ostrzeżenia o przeterminowanym pasku

Glucosense

GENEXO

20-60 20-600 osocze 1,8 10 80 x 60 x 20 48,5 10-40 450 tak takostrzeżenie ketonowe, ostrzeżenie o nieprawidłowej temperaturze, automatyczne wykrywanie próbki krwi, bezterminowa gwarancja, średnia z 7/14/21/28/60/90 dni

Glucosense pro 20-60 20-600 osocze 1,8 10 79 x 48 x 17 48,5 10-40 450 tak tak ostrzeżenie ketonowe, bezterminowa gwarancja, średnia 7/14/21/28/60/90 dni

Glucosense mini 20-60 20-600 osocze 1,8 10 91 x 31 x 14 23 10-40 brak nie tak glukometr prosty w obsłudze, bez przycisków, bez pamięci, bezterminowa gwarancja, mały rozmiar

iXell 20-60 20-600 osocze 0,7 7 95 x 46 x 17 41,4 10-40 450 tak nie AST****, średnia pomiarów 7/14/21/28/60/90 dni, beztermi-nowa gwarancja, wysoka swoistość pomiaru

iXell Audio 20-60 20-600 osocze 0,7 7 95 x 52 x 12,8 54 10-40 450 tak niefunkcja głośnomówiąca, AST****, bezterminowa gwarancja, średnia pomiarów 7/14/21/28/60/90 dni, wbudowanyakumulator

Glucosense mini

Rightest GM 100

Ascensia Entrust Diagnostic

Gold Glucocard 01 mini plus

Diagomat

REF

UN

DA

CJA

gluko

met

ry

Page 25: Magazyn cukrzyca 02/2012

MODEL PRODUCENTZAKRES HEMATOK-RYTU (%)

ZAKRES POMIARU (mg/dl)

KALIBRACJA PRÓBKA KRWI (цl)

CZAS POMIARU (sekundy)

WYMIARY (milimetry)

WAGA (gramy)

TEMPERA-TURAPRACY (st. C)

PAMIĘĆ POMIARÓW

TRANSFER DANYCH DO KOMPUTERA

KONIECZNOŚĆ KODOWANIA INFORMACJE DODATKOWE

Glucocard G+ meter ARKRAY

korekcja hema-tokrytu

10-600 osocze 0,6 5,5 53 x 88 x 18 50 10-40 450 tak nie AST****, sygnał dźwiękowy przypominający o czasie pomiaru

Ascensia Entrust

BAYER

30-55 30-550 krew pełna 3 30 100 x 58 x 21 64 18-38 10 nie tak idealny dla seniorów - duży wyświetlacz,

poręczne paski testowe

Contour TS 0-70 10-600 osocze 0,6 8 71 x 60 x 19 56,7 5-45 250 tak nie AST****, technologia wykluczająca wpływ substancji zaburzających wynik pomiaru glukozy (np. witamina C, paracetamol, kofeina)

Glucocard 01 mini plus Bioton ***** 10-600 osocze 0,3 7 102 x 33

x 18,5 46 10-40 500 tak nie średnia 7/14/30/90 dni, flagowanie wyników, graficzna prezentacja 6 ostatnich wyników, 4 alarmy

Rightest GM 100

CHDE Polska 30-55 10-600 osocze 1,4 8 95 x 43,8 x 13 43 10-40 150 nie nie obsługa jednym przyciskiem, duży wyświetlacz

Diagomat

Diagnosis

35-55 20-600 osocze 1,5 8 102 x 50 x 15 55 10-40 300 tak tak średnia 7/14/30 dni, alarmy przypominające o konieczności pomiaru, alarmy informujące o hipoglikemii i hiperglikemii

Diagnostic Gold 20-60 10-600 osocze 0,9 5 47 x 95 x 17,5 47,5 10-45 500 nie niezasysanie krwi, średnia 7/14/30 dni, ostrzeżenie o hipoglikemii, 4 alarmy, ostrzeżenia o przeterminowanym pasku

Glucosense

GENEXO

20-60 20-600 osocze 1,8 10 80 x 60 x 20 48,5 10-40 450 tak takostrzeżenie ketonowe, ostrzeżenie o nieprawidłowej temperaturze, automatyczne wykrywanie próbki krwi, bezterminowa gwarancja, średnia z 7/14/21/28/60/90 dni

Glucosense pro 20-60 20-600 osocze 1,8 10 79 x 48 x 17 48,5 10-40 450 tak tak ostrzeżenie ketonowe, bezterminowa gwarancja, średnia 7/14/21/28/60/90 dni

Glucosense mini 20-60 20-600 osocze 1,8 10 91 x 31 x 14 23 10-40 brak nie tak glukometr prosty w obsłudze, bez przycisków, bez pamięci, bezterminowa gwarancja, mały rozmiar

iXell 20-60 20-600 osocze 0,7 7 95 x 46 x 17 41,4 10-40 450 tak nie AST****, średnia pomiarów 7/14/21/28/60/90 dni, beztermi-nowa gwarancja, wysoka swoistość pomiaru

iXell Audio 20-60 20-600 osocze 0,7 7 95 x 52 x 12,8 54 10-40 450 tak niefunkcja głośnomówiąca, AST****, bezterminowa gwarancja, średnia pomiarów 7/14/21/28/60/90 dni, wbudowanyakumulator

Contour TSGlucocard G+ meter

iXell Glucosense pro Optium Xido

Page 26: Magazyn cukrzyca 02/2012

bliże

j ciał

a

MODEL PRODUCENTZAKRES HEMATOK-RYTU (%))

ZAKRES POMIARU (mg/dl)

KALIBRACJA PRÓBKA KRWI (цl)

CZAS POMIARU (sekundy)

WYMIARY (milimetry)

WAGA (gramy)

TEMPERA-TURAPRACY (st. C)

PAMIĘĆ POMIARÓW

TRANSFER DANYCH DO KOMPUTERA

KONIECZNOŚĆ KODOWANIA INFORMACJE DODATKOWE

iXell Oled GENEXO 20-60 20-600 osocze 0,7 7 84 x 59 x 17 46 10-40 400 tak nie

graficzne wskaźniki pomiarów, funkcja podglądu wykresu trendu glikemii bezpośrednio w glukometrze, AST****, wbudowany akumulator, flagowanie wyników przedi po posiłku

Microdot GlukoPharma 25-55 20-525 osocze 0,6 10 brak danych brak

danych 10-40 500 tak tak pamięć dodatkowych danych np. godziny podanej insuliny, alarmy przypominające o pomiarze, średnia pomiarów z 14 dni

One Touch Select

Lifescan

30-55 20-600 osocze 1,4 5 90 x 55,5 x 21,7 52 10-44 350

tak,w gabinecie lekarskim

nie

AST****, technologia Meal Memory, która pozwala oznaczyć wynik pomiaru stężenia glukozy we krwi przed lub po posiłku, analiza średnich z wyników przed i po posiłku z 7/14/30 dni, data i godzina zapisywane automatycznie przy każdym pomiarze, komunikaty w języku polskim

One Touch Select Mini 30-55 20-600 osocze 1,4 5 108 x 32 x 17 40 10-44 500

tak,w gabinecie lekarskim

nie AST****, data i godzina zapisywane automatycznie przy każdym pomiarze

EvolutionPharmbos

(dystry-butor)

20-60 10-600 osocze 0,3 3 76 x 56 x 18 45 10-40 365 tak nie AST****, bezpieczny przycisk usuwania paska, flagowanie wyników, możliwość ustawienia 5 alarmów

EUsure PMT 20-60 30-600 3 10 91 x 41 x 21 50 10-40 150 nie takduży, czytelny wyświetlacz, wieczysta gwarancja, wybórjednostek pomiaru mg/dl lub mmol/l, średnia z 7/14 dni, bezpieczne usuwanie zużytych pasków

Optium Xido Abbott 30-60 20-500 osocze 0,6 5 7,47 x 5,33 x 1,63 42 10-50 450 tak nie paski zasysające krew, czujnik objętości próbki krwi,

pojedynczo pakowane paski, podświetlany ekran

Accu-Chek GO

Roche

25-65 10-600 osocze 1,5 5 102 x 48 x 20 54 10-40 300 tak tak

termin ważności testów paskowych do daty podanej na opakowaniu niezależnie od daty otwarcia fiolki, możliwość zdefiniowania zakresu docelowego dla wyników, możliwość ustawienie 4 różnych alarmów (godzin) przypominających o wykonaniu pomiaru

Accu-Chek Active

25-55*20-70** 10-600 osocze 1,2 5*** 104,5 x 51,5

x 22 55 10-40 350 tak tak

termin ważności testów paskowych do daty podanej na opakowaniu niezależnie od daty otwarcia fiolki, próbka krwi może być nanoszona na test paskowy poza glukometrem, wzrokowa ocena uzyskanego wyniku

Accu-Chek Performa Nano 10-65 '10-600 osocze 0,6 5 43 x 69 x 20 40 8-44 500 tak tak

termin ważności testów paskowych do daty podanej na opakowaniu niezależnie od daty otwarcia fiolki, sygnalizowanie wyników, które wykraczają poza próg hipoglikemii, oznaczanie wyników pomiarów przed i po posiłku, pomiar kontrolny, przypomnienie o wykonaniu pomiaru 1 lub 2 godz. po posiłku, możliwość ustawienie 4 różnych alarmów (godzin) przypominających o wykonaniu pomiaru

EUsureEvolution One Touch

Select Mini GlukosenseOne Touch Select

REF

UN

DA

CJA

BR

AK

REF

UN

DA

CJI

gluko

met

ry

* krew nanoszona na test w aparacie

** krew nanoszona na test poza aparatem

*** ok. 10 s., jeśli nałożenie próbki krwi na test paskowy odbywa się poza aparatem

**** alternatywne miejsca nakłucia

osocze

Page 27: Magazyn cukrzyca 02/2012

MODEL PRODUCENTZAKRES HEMATOK-RYTU (%))

ZAKRES POMIARU (mg/dl)

KALIBRACJA PRÓBKA KRWI (цl)

CZAS POMIARU (sekundy)

WYMIARY (milimetry)

WAGA (gramy)

TEMPERA-TURAPRACY (st. C)

PAMIĘĆ POMIARÓW

TRANSFER DANYCH DO KOMPUTERA

KONIECZNOŚĆ KODOWANIA INFORMACJE DODATKOWE

iXell Oled GENEXO 20-60 20-600 osocze 0,7 7 84 x 59 x 17 46 10-40 400 tak nie

graficzne wskaźniki pomiarów, funkcja podglądu wykresu trendu glikemii bezpośrednio w glukometrze, AST****, wbudowany akumulator, flagowanie wyników przedi po posiłku

Microdot GlukoPharma 25-55 20-525 osocze 0,6 10 brak danych brak

danych 10-40 500 tak tak pamięć dodatkowych danych np. godziny podanej insuliny, alarmy przypominające o pomiarze, średnia pomiarów z 14 dni

One Touch Select

Lifescan

30-55 20-600 osocze 1,4 5 90 x 55,5 x 21,7 52 10-44 350

tak,w gabinecie lekarskim

nie

AST****, technologia Meal Memory, która pozwala oznaczyć wynik pomiaru stężenia glukozy we krwi przed lub po posiłku, analiza średnich z wyników przed i po posiłku z 7/14/30 dni, data i godzina zapisywane automatycznie przy każdym pomiarze, komunikaty w języku polskim

One Touch Select Mini 30-55 20-600 osocze 1,4 5 108 x 32 x 17 40 10-44 500

tak,w gabinecie lekarskim

nie AST****, data i godzina zapisywane automatycznie przy każdym pomiarze

EvolutionPharmbos

(dystry-butor)

20-60 10-600 osocze 0,3 3 76 x 56 x 18 45 10-40 365 tak nie AST****, bezpieczny przycisk usuwania paska, flagowanie wyników, możliwość ustawienia 5 alarmów

EUsure PMT 20-60 30-600 3 10 91 x 41 x 21 50 10-40 150 nie takduży, czytelny wyświetlacz, wieczysta gwarancja, wybórjednostek pomiaru mg/dl lub mmol/l, średnia z 7/14 dni, bezpieczne usuwanie zużytych pasków

Optium Xido Abbott 30-60 20-500 osocze 0,6 5 7,47 x 5,33 x 1,63 42 10-50 450 tak nie paski zasysające krew, czujnik objętości próbki krwi,

pojedynczo pakowane paski, podświetlany ekran

Accu-Chek GO

Roche

25-65 10-600 osocze 1,5 5 102 x 48 x 20 54 10-40 300 tak tak

termin ważności testów paskowych do daty podanej na opakowaniu niezależnie od daty otwarcia fiolki, możliwość zdefiniowania zakresu docelowego dla wyników, możliwość ustawienie 4 różnych alarmów (godzin) przypominających o wykonaniu pomiaru

Accu-Chek Active

25-55*20-70** 10-600 osocze 1,2 5*** 104,5 x 51,5

x 22 55 10-40 350 tak tak

termin ważności testów paskowych do daty podanej na opakowaniu niezależnie od daty otwarcia fiolki, próbka krwi może być nanoszona na test paskowy poza glukometrem, wzrokowa ocena uzyskanego wyniku

Accu-Chek Performa Nano 10-65 '10-600 osocze 0,6 5 43 x 69 x 20 40 8-44 500 tak tak

termin ważności testów paskowych do daty podanej na opakowaniu niezależnie od daty otwarcia fiolki, sygnalizowanie wyników, które wykraczają poza próg hipoglikemii, oznaczanie wyników pomiarów przed i po posiłku, pomiar kontrolny, przypomnienie o wykonaniu pomiaru 1 lub 2 godz. po posiłku, możliwość ustawienie 4 różnych alarmów (godzin) przypominających o wykonaniu pomiaru

iXell Audio iXellAccu-Chek

ActiveAccu-Chek

Performa Nano Accu-Chek GO

***** Przy prawidłowym i zwiększonym stężeniu glukozy wynik pomiaru zmniejsza się w miarę jak zwiększa się procentowa wartość hematokrytu; wynik pomiaru zwiększa się wraz ze zmniejszeniem procentowej wartości hematokrytu. Przy małym stężeniu glukozy wartość hematokrytu nie wpływa na wynik pomiaru.

Page 28: Magazyn cukrzyca 02/2012

CukrzycaZesZła POD WODę

Rozwój wiedzy na temat cukrzycy i technologii medycznej powoduje, że ograniczenia w uprawianiu sportów związane z tą chorobą, które jeszcze kilka lat temu wydawały się uzasadnione, teraz odchodzą do lamusa. Dobrym przykładem jest tutaj nurkowanie, o czym przekonałem się ostatnio na własnej skórze.

jakub Gajewski

bliże

j ciał

a

28 cukrzyca luty 2012

Page 29: Magazyn cukrzyca 02/2012

krzenie jest ułożenie palca wskazującego i kciuka w literkę „L” (od angielskiego low; dla kibiców piłkarskich – znak, jakim pozdrawiają się fani Legii Warszawa). Dodatkowo powiedział żonie, by wskazała mu, w  której kieszeni będzie mieć pod wodą glukozę.Te dwa odmienne podejścia, pierwsze – cukrzyca jako przeciwwskazanie do nurkowania i drugie – cukrzyca pod kontrolą w czasie schodzenia pod wodę, skłoniły mnie do przyjrzenia się, jak to było dawniej z uprawianiem przez diabetyków tego sportu i jak jest obecnie.

Od zakazów do limitówW 1975 roku w Wielkiej Brytanii ustanowiono oficjalny zakaz nurkowania dla osób z cukrzycą. Jednak wielu diabetyków nie miało zamiaru rezygnować z tego ro-dzaju aktywności i ukrywało swoją przypadłość przed innymi nurkami. Nie było to bynajmniej bezpieczne i rozsądne, ale umożliwiało im dostęp do podwodnego świata. Oczywiście wprowadzony zakaz miał swoje uza-sadnienie, bo jeśli nurkowi pod wodą przytrafi się silne niedocukrzenie, to stanowi ono niebezpieczeństwo za-równo dla niego samego, jak i dla jego partnera (pod wodę zawsze schodzimy co najmniej we dwójkę). Jednak badania prowadzone nad zachowaniem się osób z cu-krzycą podczas nurkowania wykazały, że nie taki diabeł straszny, jak go malują. W  1991 roku Wielka Brytania zniosła zakaz nurkowania dla osób z cukrzycą. Przygoto-wano za to wiele zaleceń dotyczących ograniczeń i limi-tów bezpiecznego schodzenia pod wodę. Dotyczą one: istotnych zmian w sposobie leczenia cukrzycy w ciągu ostatnich dwóch lat (rodzaju terapii itp.), występowania epizodów ciężkiego niedocukrzenia (z utratą świado-mości) w ciągu ostatnich dwóch lat, hospitalizacji zwią-zanych z leczeniem cukrzycy w czasie ostatniego roku, satysfakcjonującego poziomu samokontroli glikemii w  ciągu ostatniego roku (hemoglobina glikowana HbA1c) oraz ewentualnych powikłań tej choroby. Osoba z cukrzycą, która chce zejść pod

d o głębszego zajęcia się tym zagadnieniem skło-niło mnie kilka wydarzeń, które w grudniu ubie-głego roku przytrafiły się mnie i mojej żonie,

żyjącej z cukrzycą typu 1. od prawie 25 lat.

Cukrzyca? jaka cukrzyca?!Na okres świąteczny wybraliśmy się do Egiptu, ponieważ są tam najlepsze rafy w naszej szeroko rozumianej oko-licy, a my zatęskniliśmy za schodzeniem pod wodę. Zaraz po przyjeździe poszliśmy do szkoły nurkowej, by zapla-nować zajęcia w kolejnych dniach pobytu. Standardową procedurą dla zgłaszających się do takiego centrum szkoleniowego jest wypełnienie deklaracji o  braku przeciwwskazań zdrowotnych do uprawiania tego sportu. Na liście, którą nam przedstawiono, jednym z nich była cukrzyca. Oczywiście zgłosiliśmy pani w okienku, że żona „has diabetes” (tj. ma cukrzycę), ale że nurkuje od kilku lat bez najmniejszych problemów, ukończyła kursy i ma certyfikaty. Pani w okienku zasugerowała nam, żeby niczego na liście nie zaznaczać. Bo jeśli to zrobimy, oznaczać to będzie, że żona nie będzie mogła zejść pod wodę. Cel wyjazdu był ściśle nurkowy, więc z  konieczności trzeba było zataić chorobę. Dziwne – pomyśleliśmy, ale skorzystaliśmy z rady pani z okien-ka. W papierach wszystko musi się zgadzać… szczegól-nie że owa szkoła prowadzona jest przez słynących z zamiłowania do porządku Niemców.

Cukrzyca? no problem!Tym większe było nasze zdziwienie, gdy już podczas za-jęć Dive Master (człowiek odpowiedzialny za nurków) na pytanie o nurkowanie diabetyków odpowiedział: „nie ma sprawy, znam problem schodzenia pod wodę z cukrzy-cą”. – Gdyby cokolwiek się działo, pokażesz mi ten znak, a ja będę wiedział, że kończymy nura – dodał. Wyjaśnił nam, że podwodnym sygnałem oznaczającym niedocu-

29

Page 30: Magazyn cukrzyca 02/2012

zbieraniu doświadczenia związanego z reakcjami or-

ganizmu na wydarzenia pod wodą. Moja żona przetestowała

przydatność tego konkretnego za-lecenia. Przez pierwsze dni jej cukry

zarówno przed, jak i po nurkowaniu były wysokie (około 250 mg/dl). Wynikało to głów-

nie z ostrożności i tym samym chęci minimalizowania ryzy-ka podwodnego niedocukrzenia. Po kilku dniach, gdy przeanalizowała te wyniki, udało jej się zejść z poziomu 180 mg/dl na początku do 120 mg/dl po zakończeniu nurko-wania. Widać, że warto wyciągać wnioski i tak korygować podawanie insuliny, by była ona adekwatna do potrzeb.

Oswajanie nieznanegoTrudno teraz prorokować, jak potoczą się losy przepisów dotyczących nurkowania diabetyków. Wiadomo jednak, że im więcej będziemy wiedzieć na ten temat i lepiej kon-trolować cukrzycę, tym łatwiej będzie można podejmo-wać sensowne decyzje zakazujące bądź zezwalające na nurkowanie osobom cierpiącym na tę chorobę. A prace naukowe trwają – składają się na nie zarówno proste zapi-sy ankietowe, jak i bardziej zaawansowane badania wyko-rzystujące CGMS-y (stały monitoring glikemii) pod wodą.Jednak niezależnie od przyjętej metody, wyniki badań po-kazują jedno. Jeśli wiemy, jak radzić sobie z cukrzycą, to nie powinniśmy mieć pod wodą nieprzyjemnych niespodzia-nek bezpośrednio związanych z chorobą. Pokazało to ba-danie przeprowadzone przez DAN, w którym brało udział 40 nurków z cukrzycą i 43 zdrowych – jako grupa kontrol-na. Okazało się, że jakkolwiek wyniki pomiarów stężenia cukru we krwi były po wynurzeniu diametralnie różne, to nie odnotowano u osób z cukrzycą znaczących i ry-zykownych spadków tych poziomów, które by wynikały bezpośrednio z czasowego przebywania pod wodą.

wodę, wypełnia odpowiedni formularz, zawierający pyta-nia o powyższe aspekty, i jeśli przejdzie ten test pozytywnie, to może bezpiecznie uprawiać tę formę aktywności. Oczywi-ście – jak we wszystkich aspek-tach nurkowania – zakłada się, że chory bierze pełną odpowiedzial-ność za prawdziwość odpowiedzi i ich adekwatność do stanu rzeczywistego.

stabilny cukier i zdrowy rozsądekOrganizacja DAN (Divers Alert Network), która zajmuje się m.in. zagadnieniami związanymi z bezpieczeństwem pod-czas nurkowania, opracowała nieco dokładniejsze wy-tyczne dla amatorów tego sportu. Jej rekomendacje skła-dają się z 19 punktów dotyczących różnych zagadnień związanych z cukrzycą. Wg zaleceń tej organizacji, by nur-kować bezpiecznie, diabetycy powinny unikać:• schodzenia na głębokość poniżej 30 metrów,• przebywania pod wodą powyżej 60 minut, • nurkowań z obowiązkowymi przystankami dekompre-

syjnymi (nie dotyczy to tzw. safety stop, czyli przystan-ków bezpieczeństwa),

• przestrzeni zamkniętych ponad głową nurka, takich jak np. jaskinia lub wnętrze wraku,

• sytuacji, które mogą zwiększać ryzyko hipoglikemii (zimna woda, silny prąd lub inne powodujące nadmier-ny wysiłek).

Organizacja sugeruje, by nurek przed zejściem pod wodę miał stabilne lub delikatnie rosnące stężenie cukru – ok. 150 mg/dl. Aby można było to precyzyjnie stwierdzić, zale-ca się jego trzykrotną kontrolę przed nurkowaniem: na 60 minut, 30 minut i tuż przed wejściem do wody. DAN poda-je także, że dobrą praktyką jest każdorazowe notowanie poziomu cukrów przed zanurzeniem się w wodzie i po wyj-ściu z niej w dzienniku nurkowań wraz z innymi istotnymi informacjami o danym zejściu (głębokość, temperatura wody, czas, występowanie prądów itp.). Ma to służyć

30 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

Page 31: Magazyn cukrzyca 02/2012

Zaobserwowano natomiast występowanie objawów charak-

terystycznych dla niedocukrzenia. Badacze zwrócili jednak uwagę, że w tych

konkretnych okolicznościach nie mogą być one uznane za związane z cukrzycą. Drżenie rąk może być przecież również symptomem stresu, a w przypadku nur-kowania w chłodniejszych wodach oznaką początków hipotermii. Natomiast nudności mogą być wywołane przez chorobę morską, dość często pojawiającą się wśród nurków, którzy – aby dostać się na rafy położone nieco dalej od brzegów, korzystają z łodzi. Podczas sztormowej pogody, gdy trochę pobuja, nawet zupełnie zdrowa osoba może poczuć się fatalnie i wymiotować, co w konse-kwencji uniemożliwia nurkowanie.

Podwodna przekąskaPodczas ubiegłorocznego schodzenia pod wodę testowa-liśmy (a dokładniej moja żona) możliwość zjedzenia gluko-zy pod wodą. Okazało się, że jest to możliwe, jeśli glukoza jest w żelu. Gdy otworzymy tubkę pod wodą, oczywiście dostanie się do niej odrobina słonej wody, która zmiesza się ze słodkim smakiem. Całość jest jednak strawna i w sytuacji awaryjnej nadaje się do konsumpcji. Większym wyzwa-niem, z jakim nurek w potrzebie będzie musiał się zmierzyć, jest umiejętność połykania na bezdechu. Gdy potrzebuje-my przyjąć glukozę, musimy wyjąć z ust automat oddecho-wy – nasze jedyne źródło powietrza pod wodą. Mało kto zdaje sobie sprawę, że oddech w sposób naturalny towa-rzyszy połykaniu, więc pod wodą niemożność zaczerpnię-cia powietrza podczas jedzenia jest sporym utrudnieniem. Dlatego jeśli chcemy nurkować mając cukrzycę, warto spróbować połknąć coś pod wodą w sytuacji całkowicie bezpiecznej, tak jak zrobiła to w ramach eksperymentu moja żona. Takie doświadczenie w razie wystąpienia niedo-cukrzenia pod wodą może okazać się zbawienne.

informacja = bezpieczeństwoObecnie nie we wszystkich centrach nurkowych podcho-dzi się liberalnie do osób z cukrzycą. Przeglądając fora zarówno cukrzycowe, jak i te stricte nurkowe, znalazłem opisy sytuacji, w których odmawiano diabetykom udziału w nurkowaniu lub podobnie jak w naszym przypadku – sugerowano zatajanie cukrzycy. Znaleźć można jednak także pozytywne przykłady, opisujące centra, które nie stwarzają problemu osobom z cukrzycą chcącym poznać podwodny świat. Organizacja DAN prowadzi dla in-struktorów i samych nurków seminaria, podczas któ-rych omawiane są podstawowe aspekty bezpieczeństwa dla diabetyków chcących uprawiać ten sport. Na stronie organizacji DAN można też zadać pytania leka-rzowi specjalizującemu się w nurkowaniu osób z określoną chorobą, co może okazać się pomocne i być źródłem rzetelnych informacji, jeśli w oko-licy naszego zamieszkania nie ma nikogo kompetentnego.Aby uniknąć fatalnych skut-ków błędów dotyczących nurkowania z cukrzycą, żona i ja zawsze stosujemy się nie tylko do zaleceń przeznaczonych dla dia-betyków uprawiających ten sport, ale i do zdro-wego rozsądku. Dzięki temu z wielką frajdą nurkowaliśmy już w kil-ku miejscach na świecie, jak do tej pory bez naj-mniejszych przeszkód ze strony cukrzycy.

31

Page 32: Magazyn cukrzyca 02/2012

32 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

Słodkie dziedzictwoKatarzyna Chorąży-Bochner

Mechanizm, który naszym praprzodkom dawał możliwość przeżycia, a dla wielu z nas jest dziś przekleństwem, czyli produkcja poprawiających samopoczucie endorfin po spożyciu słodkiej żywności, wciąż działa. już w okresie płodowym najbardziej lubimy ten smak i to upodobanie najczęściej pozostaje nam do końca życia.

Page 33: Magazyn cukrzyca 02/2012

bogate oraz nietrujące źródło energii. Aby wzmocnić motywację do poszukiwania takiej żywności, natura wypracowała skuteczny mechanizm nagradzający – po zjedzeniu czegoś słodkiego następowało wydzielanie poprawiających samopoczucie endorfin. Z kolei smak gorzki ostrzegał przed pożywieniem toksycznym, kwa-śny – przed zepsutym, a  słony dostarczał informacji o  zawartości składników mineralnych. Od niedawna w  kanonie podstawowych smaków figuruje umami – smak pokarmów, których źródłem jest białko zwierzęce.

W obronie przed naturalną skłonnościąDziś, kiedy w zasadzie jesteśmy pewni pochodzenia na-szych pokarmów (nie musimy wybierać spośród nieznanych owoców zebranych w  dzikiej puszczy), skłonność do słodkiego powoduje wiele kłopotów, wśród których cukrzyca i otyłość są jednymi z poważ-niejszych. Natura jednak dała nam do dyspozycji różne mechanizmy, dzięki którym możemy z dużą przyjem-nością jeść nie tylko to, co słodkie. Jednym z nich jest tzw. efekt częstej ekspozycji, który polega na tym, że jesteśmy w stanie polubić niesłodki smak danego pro-duktu, jeśli go wielokrotnie spożywamy. Kilku- lub kil-kunastokrotny kontakt ze smakiem, który po pierw-szym razie wydaje się nie do zaakceptowania, często umożliwia nie tylko zaaprobowanie, ale wręcz uzależ-nienie się od niego – tak jest np. w przypadku smaku gorzkiej kawy, której picia wiele osób musi się „nauczyć”.

słodycz bez kaloriiNadzieję na zaspokojenie potrzeby jedzenia słodkich rzeczy bez „działań ubocznych” cukru, czyli głównie nadmiaru dostarczanej do organizmu energii, która za-mienia się na tkankę tłuszczową, ale też odpowiada za szybki wzrost jego poziomu we krwi, dały odkryte już

w łaśnie wówczas, jeszcze zanim zetkniemy się z prawdziwym jedzeniem, kształtuje się nasz gust kulinarny. W  dużym stopniu decyduje

o tym dieta matki w czasie ciąży. Dzieje się tak dlatego, że już we wczesnej fazie rozwoju płodu, w ósmym tygo-dniu ciąży, pojawiają się i  rozwijają pierwsze kubki smakowe. Receptory te pobudzane są od chwili, gdy dziecko po raz pierwszy połknie płyn owodniowy, czy-li od końca trzeciego miesiąca życia płodowego. Od tego momentu zaczyna ono poznawać związki smako-we pochodzące z  pożywienia matki – w  ten sposób docierają do niego doznania, które w przyszłości w du-żym stopniu zadecydują o zamiłowaniu do konkret-nych składników diety. Takie doświadczenie znacząco przyczynia się do kształtowania indywidualnych prefe-rencji smakowych, inaczej rzecz ujmując: decyduje o tym, co człowiek będzie kiedyś lubił jeść.

słodki, czyli bezpiecznyIstnieją również wrodzone, charakterystyczne dla wszystkich preferencje lub awersje dotyczące podsta-wowych pięciu smaków (słodki, słony, kwaśny, gorzki, umami), które rozpoznajemy za pomocą kubków sma-kowych rozmieszczonych w jamie ustnej. Już w łonie matki dziecko zaczyna reagować na słodki smak płynu owodniowego. Około 24. tygodnia zaczyna zachowy-wać się inaczej w zależności od zmiany smaku: rzadziej go połyka, jeśli jest gorzki, częściej zaś, kiedy jest słodki. Ta preferencja jest jeszcze wyraźniej widoczna u nowo-rodków. Eksperymenty i badania potwierdziły najwyż-szy stopień akceptacji dla smaku słodkiego niezależnie od rasy, kultury i obszaru geograficznego. Już najmłod-sze niemowlę reaguje zadowoleniem (odprężony wyraz twarzy) nawet na bardzo niewielką zawartość cukru w podawanym mu płynie – w przeciwieństwie do sma-ku kwaśnego, na który reaguje zaciskając usta. Smak słony jest na początku neutralny, a odruchowa reakcja pozytywna na ten smak staje się widoczna w wieku 4–6 miesięcy. Smak gorzki, ale o sporym stężeniu, jest zde-cydowanie odrzucany. Jak twierdzą naukowcy, takie reakcje są ewolucyjnie uzasadnione. Słodycz pożywie-nia kiedyś oznaczała, że jest ono bezpieczne i stanowi

Słodkie dziedzictwo

33

Page 34: Magazyn cukrzyca 02/2012

34 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

w XIX w. sztuczne słodziki (pierwsza była sacharyna) – intensywnie słodkie (nawet kilkaset razy bardziej od cukru) syntetyczne związki, dostarczające organizmo-wi minimalną lub zerową ilość kalorii. Popularność zyskały one jednak dopiero w  latach 60. ubiegłego wieku, kiedy w  krajach zachodnich rozpoczęto po-wszechną walkę z nadwagą i cukrzycą. Również dziś są to dwa podstawowe powody stosowania syntetycz-nych słodzików: żeby schudnąć i skuteczniej panować

nad glikemią u diabetyków. Wydawać by się mogło, że dla obu zainteresowanych grup słodziki stanowić będą doskonałe rozwiązanie, ale jak się okazuje, do ideału napojom czy słodyczom z dodatkiem aspartamu dale-ko. Po pierwsze, ich słodki smak jest zaprawiony… go-ryczą, a po drugie, doniesienia naukowe obalają mit o  skuteczności odchudzania się dzięki używaniu sztucznych substancji słodzących.

słodko-gorzkiJak to możliwe, że malutka pastylka słodziku może być równie słodka jak łyżeczka cukru i do tego nie dostar-czać całej masy kalorii? Kluczem do wyjaśnienia tego zjawiska jest kształt cząsteczek obydwu związków i jego znaczenie przy przekazywaniu przez receptory smako-we informacji do mózgu. Dostające się do jamy ustnej cząsteczki cukru przylegają do receptorów smaku słod-kiego, których największe skupisko znajduje się na czubku języka. Receptory przekazują informację o sma-ku dalej, tzn. drogą nerwową (nerwy czaszkowe, rdzeń) do centralnego układu nerwowego. Im większa liczba cząsteczek pobudzających receptory, tym odczucie in-tensywności smaku większe. Molekuły cukru są jednak stosunkowo szybko wypłukiwane z  kubków smako-wych przez ślinę, dlatego aby czuć intensywniejszą sło-dycz, trzeba dostarczyć ich sporą ilość. Inaczej jest w przypadku sztucznych słodzików. Kształt cząsteczki sacharozy czy aspartamu umożliwia znacznie dłuższy kontakt z receptorem smaku – lepiej do niego przylega, dzięki czemu nie jest tak łatwo i szybko wypłukiwana przez ślinę. Dlatego dla osiągnięcia słodkiego efektu potrzeba znacznie mniej cząsteczek słodziku: 200, 500, a nawet 1000 razy mniej – w zależności od rodzaju sub-stancji. Oznacza to, że dla uzyskania tego samego efek-tu słodzącego wystarczy 5, 2 lub 1 cząsteczka słodziku zamiast 1000 cząsteczek cukru.Gorzkawy posmak po spożyciu słodziku to jeden z po-wodów, dla których te sztuczne środki nie zrobiły

IM MNIEjSzA RóżNORODNOść POSIłKU, TyM SzyBSzy EfEKT NASyCENIA

Przed monotonną dietą powstrzymuje nas mecha-

nizm biologiczny zwany specyficznym przesytem sen-

sorycznym. Mając świadomość jego działania, można

skutecznie wykorzystywać go również w celu zmniej-

szenia dawki dostarczanych sobie kalorii. Działa on

tak: im więcej podczas posiłku dorosły człowiek ma

do wyboru potraw, tym większą ilość pożywienia jest

w stanie zjeść. jedząc jedno danie dość szybko osiąga

się stan tzw. przesytu sensorycznego (rozumianego

jako suma wrażeń smakowych, węchowych, czucio-

wych i wzrokowych) i nie ma się ochoty na dokładkę,

ale jeśli podczas tego samego posiłku do dyspozycji

ma się następną potrawę, najczęściej mieści się ona

w żołądku mimo nasycenia poprzednią. Nawet gdyby

kolejnego dania nie było, posiłek mógłby się zakoń-

czyć bez uczucia głodu czy niedosytu.

bliże

j ciał

a

Page 35: Magazyn cukrzyca 02/2012

większej kariery. Jak się okazuje, to, czemu słodzik za-wdzięcza intensywność smaku słodkiego, jest jedno-cześnie przyczyną efektu ubocznego, jakim jest już znacznie mniej przyjemny posmak po jego zjedzeniu – kształt cząsteczki uniemożliwia bowiem szybkie (bez pobudzenia) przedostanie się przez receptory smaku gorzkiego (których najwięcej znajduje się na tylnej części języka), z czym z kolei cząsteczki cukru radzą sobie bez problemu.

nie pomogą schudnąćSłodziki, choć może mniej apetyczne (gorzki posmak), na pewno mają mniej kalorii niż klasyczny cukier – większość tych substancji w ogóle nie jest trawiona przez organizm, a te, które są przyswajane, dostarczają naprawdę niewiel-kiej ilości energii. Jednak badania polegające na porówna-niu utraty masy ciała u  osób, które używają słodzików i zwykłego cukru, wykazały, że zastąpienie cukru słodzi-kiem wcale nie wiąże się bezpośrednio z utratą zbęd-nych kilogramów. U osób stosujących słodzik kalo-rie, które nie zostały dostarczone z cukrem, były później uzupełniane przez zwiększoną ilość spożywanego jedzenia. Dlaczego? Bo nasz mózg odróżnia cukier i jego charakterystyczny smak, z którym wiąże się oczekiwanie dostar-czenia do organizmu energii, od słodziku, czyli „pustej słodyczy”. Oznacza to, że jeśli dozna-niom smakowym nie będzie towarzyszyć daw-ka energii, organizm będzie się jej domagać dopóty, dopóki jej nie otrzyma. Po wypiciu na-poju ze słodzikiem osoba odchudzająca się na dłuższą metę nic nie zyskuje – energię, którą otrzymałby organizm z napoju posłodzonego cukrem, uzupełni przy najbliższym posiłku. In-nymi słowy: ci, którzy korzystają ze słodzików, jedzą potem więcej.Okazuje się też, że przy dostarczeniu organi-zmowi prawdziwego cukru zostaje pobudzony obszar mózgu odpowiadający za przyjemne doznania, co uruchamia cały mechanizm wy-dzielania endorfin i poprawy nastroju. Takiej nagrody nie otrzymujemy po zjedzeniu sło-

dziku, który dla organizmu jest bez znaczenia pod względem energetycznym. To tłumaczy, dlaczego słodycze i napoje light mniej nam smakują niż słody-cze z prawdziwym cukrem.Słuszne jest zatem przekonanie, że walorem słodzi-ków jest jedynie to, że nie powodują wzrostu poziomu cukru we krwi. Są zatem dla diabetyków na pewno bezpieczniejsze, choć produkty light nie są zbyt sku-teczne przy odchudzaniu i nie dają tyle przyjemno-ści smakowych co naturalna słodycz.

W artykule wykorzystano informacje zawarte w: „Sma-ki się różnią – jak tworzą się preferencje smakowe”, w: Współczesna Żywność, nr 2, 2011, tłumaczenie z: „Ge-schmäcker sind verschieden – Wie sich Geschmacks--präferenzen prägen und entwickeln”, opublikowany w Fakten, Trends und Meinungen, Dr Rainer Wild Sti-ftung, wydanie 3, 2008.

3535

Page 36: Magazyn cukrzyca 02/2012

SłodzimyPaulina Kęszycka

s ą dwa rodzaje substancji słodzących: podnoszące poziom cukru we krwi oraz te, które mimo słodkiego smaku nie oddziałują na glikemię.

Oprócz białego cukru (sacharozy), który powszech-nie kojarzony jest z wysokim poziomem glukozy we krwi, podnoszą go również substancje takie jak fruktoza, syropy: skrobiowy, klonowy, glukozowy, glukozowo--fruktozowy i maltozowy, mannitol, sorbitol oraz ksylitol. Należy pamiętać, że jednak podnoszą one glikemię, choć czynią to wolniej od popularnego białego cukru. Dlatego jeśli w składzie produktu znajdziemy którąś z wyżej wymienionych substancji słodzących, miejmy świadomość, że z tym artykułem spożywczym musimy postępować bardzo ostrożnie, bo skoki naszych cukrów będą podobne, jak po spożyciu tradycyjnej sacharozy.

Każdy diabetyk doskonale wie, że biały cukier nie służy zdrowiu (zarówno glikemii, zębom, jak i sylwetce), dlatego powinno się ograniczać jego spożycie. Czy jednak zamiast niego można bezkarnie używać innych „osładzaczy”, w tym tzw. słodzików?

diabetykowi

36 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

Page 37: Magazyn cukrzyca 02/2012

Modna fruktoza

Szczególną uwagę na-leży poświęcić fruktozie,

robiącej w ostatnich latach wielką karierę jako „cukier dla

diabetyków” oraz dodatek do wielu produktów spożywczych, zwłaszcza reklamowa-

nych jako light. Jest ona słodsza od sacharozy i ma stosunkowo niski indeks glikemiczny. Nie oznacza to jednak, że można używać jej bezkarnie. Badania na-ukowe nie pozostawiają złudzeń, że fruktoza spoży-wana w zbyt dużych ilościach może zwiększać poziom trójglicerydów we krwi, podnosić ciśnienie tętnicze, zwiększać ryzyko wystąpienia choroby niedokrwiennej

serca oraz miażdżycy. Wykazano również, że osoby preferujące fruktozę mogą mieć większy apetyt niż używające glukozy, a co za tym idzie – narażone są na większe ryzyko wystąpienia otyłości. Zbyt wysokie spożycie fruktozy może też bezpośrednio przyczyniać się do wystąpienia insulinooporności i cukrzycy typu 2.

Mannitol, maltitol, sorbitol, ksylitol...Nie należą do węglowodanów, lecz do grupy polioli. Są mniej słodkie od sacharozy i dlatego dla uzyska-nia odpowiedniego smaku dodaje się je do produktu w większych ilościach. Są to substancje półsyntetyczne, wykorzystywane często do wytwarzania środków spo-żywczych o obniżonej wartości energetycznej. Spoży-wane jednak zbyt często lub w zbyt dużych ilościach, mogą wywoływać biegunki.

słodzikiSubstancje intensywnie słodzące, popularnie nazywane słodzikami, to nie tylko małe białe tabletki, które wrzucamy do herbaty zamiast cukru. Substancje te są bardzo często dodawane do żywności, dlatego należy przed zakupem dokładnie przeczytać skład danego produktu. Jest to o tyle istotne, że zbyt wysokie spożycie słodzików (nie zawsze świadome) może mieć negatywny wpływ na zdrowie.Polskie ustawodawstwo zezwala na stosowanie acesulfa-mu K, aspartamu, kwasu cyklaminowego i jego soli, sacha-ryny i jej soli, taumatyny, neohesperydyny DC, sukralozy oraz soli aspartamu i acesulfamu. Wszystkie te substancje uznawane są za bezpieczne, o ile nie zostanie przekroczo-na dopuszczalna dawka dziennego spożycia, o co niestety nietrudno, gdyż producenci żywności bardzo chętnie sto-sują do wielu wyrobów substancje intensywnie słodzące. Są one bowiem słodsze od sacharozy od kilkudziesięciu do kilku tysięcy razy, więc do osiągnięcia pożądanego smaku potrzeba niedużych ich ilości, a to obniża koszty produkcji.Bezpieczeństwo ich spożywania jest kwestią bardzo spor-ną – wielu naukowców podważa ich nieszkodliwość. Jednak sprawdzenie, czy faktycznie nie szkodzą ludzkiemu zdrowiu, wymaga jeszcze wielu lat badań.

37

Page 38: Magazyn cukrzyca 02/2012

produktach o obniżonej zawartości cukru. Nie kumu-luje się w organizmie i nie wykazano jak dotąd jego szkodliwego działania.

sacharynaRównież sacharyna jest substancją często używaną przez wytwórców żywności. Jest dość tania i nie jest metabolizowana w organizmie. Charakteryzuje ją nie-stety gorzki, metaliczny posmak. U niektórych zwierząt po podawaniu dużej ilości sacharyny zaobserwowano zwiększoną częstotliwość występowania nowotworów. U ludzi nie potwierdzono rakotwórczego działania. Ko-biety w ciąży powinny jednak unikać spożywania tej substancji, gdyż przenika ona przez łożysko do płodu.

neohesperydyna DCJest to substancja słodsza od sacharozy ponad 3000 razy. Pozostawia lukrecjowy posmak i w niewielkim stopniu wchłania się do organizmu. Co ciekawe, w Unii Europejskiej uważana jest za bezpieczny związek, natomiast w Stanach Zjednoczonych jej stosowanie jest zabronione.

słodkie nowościW ostatnich latach na świecie pojawia się coraz więcej no-wych substancji słodzących. Wprawdzie nie są jeszcze do-puszczone do sprzedaży w Polsce, ale co to za problem w dobie globalizacji? Przez internet z łatwością można sprowadzić glicyrhyzynę lub kurkulinę. Substancje te uznawane są za całkowicie bezpieczne. Nie wiadomo

Alternatywą dla słodzików i białego cukru pozostają

naturalne przyprawy, takie jak gałka muszkatołowa, wanilia,

cynamon, kardamon czy imbir

Na dzień dzisiejszy znane są wyniki eksperymentów naukowych przeprowadzonych na zwierzętach, którym podano duże ilości niektórych substancji intensywnie słodzących. Wykazały one, że nastąpiły u nich zmia-ny w funkcjonowaniu narządów wewnętrznych oraz w ilości i aktywności wydzielanych enzymów, a tak-że częściej występowały deformacje nowotworowe. Stwierdzono też działanie miażdżycogenne. Nie ozna-cza to, że nie wolno używać żadnych substancji słodzą-cych. Trzeba jednak zachować umiar i zwracać uwagę na skład artykułów spożywczych. Warto również pa-miętać, iż słodziki należy dodawać do potraw po ob-róbce termicznej, gdyż w wysokich temperaturach potrafią one zmieniać smak na gorzki lub metaliczny.

aspartamNajpowszechniejszą substancją intensywnie słodzącą jest aspartam. Używany jest w większości produktów light oraz artykułach przeznaczonych dla diabetyków. Nie może być jednak spożywany przez osoby chore na fenyloketonurię, gdyż podczas trawienia rozkładany jest między innymi do fenyloalaniny. Produktem metaboli-zmu aspartamu jest również toksyczny dla organizmu metanol. Uznaje się jednak, że przy przeciętnym spoży-ciu aspartamu ilości metanolu w organizmie są nieszko-dliwe dla dorosłego człowieka. Warto również pamiętać, że aspartam może wywoływać reakcje alergiczne.

acesulfam KInnym bardzo popularnym słodzikiem jest acesulfam K. Podobnie jak aspartam znajduje się w napojach i innych

bliże

j ciał

a

38 cukrzyca luty 2012

Page 39: Magazyn cukrzyca 02/2012

Badania na zwierzętach wykazały, że duże ilości

słodzików syntetycznych mogą mieć negatywny

wpływ na zdrowie. złotą zasadą ich stosowania

jest umiar

tylko, czy faktycznie ich spo-życie nie niesie za sobą żad-nych konsekwencji, czy też może nie ma jeszcze badań, które udowodniłyby ich szkodliwy wpływ na zdrowie?

stewiaRównież stewia jest w Europie nową substancją sło-dzącą. Mimo iż w Ameryce Południowej znana jest od stuleci, to na Starym Kontynencie musiała przejść wiele badań, aby w końcu dopuszczono ją do sprze-daży. Jako pierwsza zdecydowała się na to w 2009 roku Francja, wprowadzając stewię na rynek na 2-letni okres próbny. Natomiast w listopadzie 2011 roku Ko-misja Europejska wydała zgodę na używanie jej jako substancji słodzącej na terenie całej Unii Europejskiej.Stewia jest całkowicie naturalną substancją słodzącą. Jest to ekstrakt z rośliny Stevia rebaudiana rosnącej w Paragwaju i Brazylii. Nie ma żadnej wartości ener-getycznej, nie podnosi stężenia glukozy we krwi, nie ma gorzkiego posmaku, a na dodatek jest słodsza od sacharozy ok. 300 razy. Przeprowadzono wiele badań naukowych i nie wykazano w nich, żeby stewia miała jakikolwiek negatywny wpływ na zdrowie. Wręcz przeciwnie – niektóre ich wyniki wskazują, iż jej spo-żywanie może korzystnie oddziaływać na układ krąże-nia oraz układ pokarmowy. Wydaje się więc, że stewia może stać się w najbliższym czasie najpopularniejszą oraz najzdrowszą substancją słodzącą.Warto jednak zauważyć, że tak jak w przypadku wszystkich pokarmów, tak i w spożywaniu stewii waż-ny jest umiar. JECFA (czyli Wspólny Komitet Ekspertów FAO i WHO ds. Dodatków do Żywności) wyznaczyła

nawet wartość dopuszczalnego dziennego spoży-cia stewii (ADI). Oznacza to, że nawet taka „cudowna substancja” nie powinna być używana w nadmiernych ilościach, a grupą osób szczególnie narażoną na prze-kroczenie dawki większej niż dopuszczalna są – ze względu na niską masę ciała – małe dzieci.

Czy słodziki są trucizną?Oczywiście nie! Niemniej w ich stosowaniu należy za-chować umiar i warto pamiętać, że choć są dopusz-czone do stosowania przez polskie prawo, to nie są niezbędnym elementem diety. Wiadomo, że nie są one obojętne dla zdrowia i dlatego zaleca się powściągli-wość w ich stosowaniu. Nie zachwycajmy się również bezkrytycznie nowymi „wynalazkami”, gdyż często nie są one do końca przebadane i nie wiadomo, jaki jest skutek ich długotrwałego spożywania.

Co zamiast?Mniejsza ilość spożywanego cukru i słodzików nie musi oznaczać, że jedzenie stanie się mniej smaczne i przyjemne. Substancje słodzące możemy częściowo zastąpić bezpiecznymi, znanymi od wieków przypra-wami, takimi jak gałka muszkatołowa, imbir, wanilia lub cynamon. Dzięki nim potrawy będą zdrowe i jed-nocześnie będą miały wyraźny smak i aromat.

39

Page 40: Magazyn cukrzyca 02/2012

40 cukrzyca luty 2012

bliże

j ciał

a

n awet w przypadku ludzi zdrowych zdania die-tetyków na temat suplementacji diety są po-dzielone. A w przypadku osób chorujących

na cukrzycę, której często towarzyszy wiele innych schorzeń oraz konieczność stosowania mniej lub bardziej restrykcyjnej diety, kwestia ta jest tym bar-dziej problematyczna. Przy czym od razu warto zaznaczyć, że rozwiązaniem idealnym jest takie od-żywianie, które dostarcza nam wszystkich potrzeb-nych składników. Suplementacja to ratunek dopiero wtedy, gdy z jakichś powodów nie możemy niedoboru pewnych składników uzupełnić w sposób naturalny, czyli spożywając odpowiednie produkty. Zasada ta dotyczy także osób z cukrzycą.– Prawidłowe żywienie diabetyków powinno pokrywać zapotrzebowanie organizmu na niezbędne składniki mine-ralne – mówi internista, lek. med. Anna Senderska z Centrum Medycznego ENEL-MED. – Mają one szczególne

znaczenie w gospodarce węglowodanowej organizmu, mogą być mediatorami działania insuliny.

Odżywiaj się zdrowoPisząc o suplementacji trze-ba wrócić do źródła, czyli pra-widłowej diety diabetyka. Obec-nie osobom z  cukrzycą rekomenduje się zbilansowany spo-sób odżywiania, niewiele różniący się od diety osoby zdrowej. Dlatego sama dieta cukrzycowa nie grozi nam jakimiś niedoborami pierwiastków. W końcu cukier i węglowodany proste, których diabetycy po-winni unikać, nie mają większej wartości odżyw-czej (a jedynie energetyczną). – Jednak nie da się też zaprzeczyć, że chorzy na cukrzycę cierpią często z powodu dodatkowych chorób, takich jak otyłość, nad-ciśnienie tętnicze, choroba wieńcowa, przyjmując tym samym wiele leków powodujących zachwianie (często utratę) makroelementów takich, jak magnez, potas, sód – stwierdza Anna Senderska. – Dlatego w przypadku dia-betyków przyjmowanie suplementów jest niekiedy uza-sadnione. Nie powinno się to jednak odbywać na wła-sną rękę, ale na podstawie przeprowadzonych badań oraz opisu odczuwanych przez chorego dolegliwości (kurcze mięśni, kołatania serca, zaburzenia koncentra-cji, mrowienia i drętwienia). Bez odpowiednich badań trudno stwierdzić, których składników w danym mo-mencie potrzebuje nasz organizm oraz w jakiej ilości. Piecza lekarza nad suplementacją diety diabetyka jest tym bardziej uzasadniona, że osoby chore na cukrzycę przyjmują znaczne ilości medykamentów, które mogą wchodzić ze sobą w rozmaite niepożądane reakcje.

Powtórka z chemiiOgólne zasady dotyczące zapotrzebowania cukrzyków na składniki mineralne z reguły nie są dla chorych tajemnicą. – Pierwiastki, które mają istotne znaczenie w cukrzycy, to przede wszystkim: magnez, cynk, chrom, wanad, man-gan i selen jako mikroelement o działaniu antyoksyda-cyjnym – wymienia Anna Senderska. – Niedobór manganu może przyczyniać się do nietolerancji gluko-zy przez ograniczoną syntezę i  wydzielanie insuliny.

Danuta Włodarczyk

KOMU SUPLEMENTy, komu?Wszechobecne reklamy suplementów diety próbują nas przekonać, że upragnione zdrowie, piękny wygląd i dobrą kondycję możemy mieć bez wysiłku i praktycznie od zaraz. Wystarczy cudowna pigułka. Czy sprzedawane bez recepty produkty witaminowe wzbogacone mikropierwiastkami faktycznie są lekiem na całe zło? a przede wszystkim, czy są bezpieczne?

Page 41: Magazyn cukrzyca 02/2012

pacjenta znajdą się pro-dukty zbożowe z  pełnego

przemiału (najczęściej od czterech do sześciu porcji), cztery porcje wa-

rzyw i trzy porcje owoców, kilka razy w tygo-dniu ryby, rośliny strączkowe i orzechy, to nie wy-maga on żadnej dodatkowej suplementacji. Niekiedy jednak w okresie wczesnowiosennym włączam preparaty wielowitaminowe z mikroele-mentami przede wszystkim o działaniu antyoksy-dacyjnym – dodaje Anna Senderska.

Walka ze zbędnymi kilogramamiJednym z poważniejszych problemów, z jakimi bo-rykają się diabetycy, jest nadwaga lub nawet oty-łość, a przecież właśnie przy cukrzycy utrzymanie prawidłowej wagi jest szczególnie ważne. I właśnie w tym momencie na scenę wkraczają najrozmait-sze firmy farmaceutyczne i zielarskie produkujące suplementy diety, oferując strapionym pomoc w odchudzaniu.

niedobory przy odchudzaniuCo owe suplementy zawierają i czy rzeczywiście są skuteczne przy zrzucaniu kilogramów? W preparatach wspomagają-cych odchudzanie są najczęściej multiwitaminy, składniki mineralne i błonnik. – Suplementacja w wielu przypadkach jest uzasadniona – mówi dr Magdalena Białkowska z Instytu-tu Żywności i Żywienia. – Jeśli chodzi o witaminy i składni-ki mineralne to przy odchudzaniu istnieje potrzeba ich uzu-pełnienia, zwłaszcza gdy stosujemy dietę 1000 kalorii lub mniej. Wtedy zwykle jest w niej niedobór wapnia, żelaza, cynku, witamin z grupy B, a także witaminy E. W suplemen-tach diety są też inne składniki wspomagające odchudzanie, np. karnityna, która faktycznie ułatwia spalanie tłuszczu, ale tylko u osób, które intensywnie ćwiczą, oraz chitosan, rekla-mowany jako środek hamujący wchłanianie tłuszczu w prze-wodzie pokarmowym, ale to działanie jest słabo udoku-mentowane badaniami klinicznymi. Podobnie jest z CLA, czyli szczególną postacią kwasu linolowego, który jest reklamowany jako środek wspomagający spalanie tłuszczu w organizmie zwłaszcza u osób otyłych

Najbogatszym źródłem manganu są pełno-ziarniste produkty zbożowe, orzechy, brązowy

ryż, nasiona dyni, herbata i warzywa liściaste. Dobrym źródłem tego pierwiastka są też owoce i ich przetwory.Mikroelementem koniecznym do prawidłowego funkcjo-nowania organizmu ze względu na jego znaczenie antyok-sydacyjne i neutralizację wolnych rodników, które powsta-ją w większej ilości w trakcie stanów chorobowych, jest selen. Najbogatszym jego źródłem są skorupiaki morskie (krewetki, małże, homary i ostrygi), ryby (tuńczyk, śledź), podroby (wątroba i nerka), produkty zbożowe (zarodki pszenicy), jaja (żółtko) i drożdże. Owoce i warzywa zawiera-ją generalnie małą ilość tego pierwiastka, chociaż wyjątek stanowią tu rośliny strączkowe, cebula, czosnek, brukselka, brokuły i gruszki, a także orzechy – mówi Anna Senderska.Najważniejszą sprawą jest więc zachowanie właściwej die-ty, ustalonej z  lekarzem. – Chorzy na cukrzycę powinni przede wszystkim prawidłowo się odżywiać, zachowując właściwe proporcje składników odżywczych – stwierdza Anna Senderska. – Jeśli codziennie w  diecie takiego

41

Page 42: Magazyn cukrzyca 02/2012

42 cukrzyca luty 2012

Organizujemy

turnusy rehabilitacyjne, spartakiady i olimpiady specjalne

chorujących na cukrzycę. Tymczasem taki pogląd budzi kontrowersje, gdyż nie ma przekonujących wyników badań skuteczności tego składnika suplementów diety w przypadku otyłości związanej z cukrzycą.Diabetycy chętnie sięgają po suplementy diety. Oczywi-ście najlepiej skonsultować ich użycie z lekarzem, jed-nak jeśli już decydujemy się na ich zażywanie na własną rękę, nie należy ich stosować zbyt długo, gdyż mogą nasilać bądź osłabiać działanie leków, wchodzić w inte-rakcje z pewnymi składnikami diety.Zarówno w przypadku leków, jak i suplementów diety, gdy przyjmujemy je zbyt długo lub w zbyt dużej dawce, mo-żemy je przedawkować, np. zażywając w  większych dawkach witaminę A czy witaminę B6 – pirydoksynę, co szczególnie dotyczy pacjentów z  polineuropatią cu-krzycową, którzy otrzymują duże dawki tej witaminy.

Ważne proporcje błonnikaW diecie odchudzającego się cukrzyka z reguły jest również zbyt mało błonnika. – Powinno się go spożywać 25–35 g dziennie, gdy tymczasem w  modnych reklamowanych dietach odchudzających, na które da się skusić niejeden diabetyk, jest go znacznie poniżej 20 g, a niekiedy nawet zaledwie 5 gramów – stwierdza dr Magdalena Białkowska. – Błonnik występuje w dwóch postaciach – rozpuszczal-nej i nierozpuszczalnej. W diecie pacjentów z cukrzycą bra-kuje szczególnie błonnika rozpuszczalnego, gdyż znajduje się on w owocach, których spożycie diabetycy ograniczają. Uzupełnienie jego niedoborów suplementami diety jest w związku z tym jak najbardziej uzasadnione. Błonnik rozpuszczalny bowiem utrudnia wchłanianie glukozy i cholesterolu z przewodu pokarmowego, a także ha-muje nieco apetyt.

Dla kogo chrom?Pierwiastek ten ułatwia walkę z nadmiernym apetytem na słodycze u osób, które mają jego niedobór. Niedoboru chromu w organizmie można się spodziewać u osób w po-deszłym wieku i u kobiet, które wielokrotnie rodziły, inni raczej nie powinni narzekać na jego brak. Samo badanie oznaczenia chromu jest drogie i raczej nie jest powszechnie dostępne. Dla tych, którzy na własną rękę postanowili zażywać

suplementy, w których on wystę-puje, mamy dobrą wiadomość – na szczęście nie można go przedawkować, po-nieważ jego nadmiar jest wydalany z moczem.

Wapń? naturalnie!– Istnieją teorie, z których wynika, że przyczyną otyłości jest niedobór wapnia w diecie – mówi dr Magdalena Białkowska. – Powinien to być wapń z chudego nabiału. Warto wiedzieć, że np. zawarte w serwatce aminokwa-sy sprzyjają odchudzaniu. Uważam, że wapń w diecie osób, które chcą schudnąć, musi pochodzić z natural-nych produktów żywnościowych i nie może być zastą-piony suplementami.

Czego unikać?– Ostrzegam diabetyków przed zażywaniem prepara-tów zawierających gorzką pomarańczę – mówi dr Mag-dalena Białkowska – ponieważ jest ona źródłem syne-fryny powodującej przyspieszenie czynności serca i wzrost ciśnienia krwi, co jest szczególnie niebezpiecz-ne dla pacjentów z nadciśnieniem i zaburzeniem rytmu serca, a wielu cukrzyków cierpi na te dolegliwości. Pre-paraty wspomagające odchudzanie z gorzką pomarań-czą mogą zażywać wyłącznie ludzie młodzi i  zdrowi – stwierdza Magdalena Białkowska. Wiele więc wskazuje na to, że zwłaszcza diabetycy po-winni raczej wykazać się asertywnością wobec wszech-władnej reklamy i  ostrożnie podchodzić do zakupu i używania na własną rękę atrakcyjnie zachwalanych przez najwyższej klasy specjalistów od marketingu ze-stawów mineralno-witaminowych, a także innych cu-downych preparatów. Przyjmowanie ich bowiem nie-koniecznie wpłynie na poprawę ich zdrowia, zwłaszcza że mogą one wchodzić w najrozmaitsze interakcje z za-leconymi przez lekarza medykamentami. W  każdym przypadku natomiast diabetycy powinni przede wszystkim dokładnie przeczytać ulotkę dołączoną do każdego suplementu diety, w  niej bowiem umieszczona jest informacja, czy mogą go stosować chorzy na cukrzycę i inne towa-rzyszące jej schorzenia, czy też nie.

bliże

j ciał

a

Page 43: Magazyn cukrzyca 02/2012

www.diabetyk24.pl tel. 22 478 49 79

Pulse Press

ure

Pulsdruck

STIFTUNG WARENTEST

www.test.de

GUT Im Test: 11 Oberarmmessgeräte,

davon 7 gut, 2 befriedigend, 2 mangelhaft

1/2006

Me

s sgenaui gkei t k l i ni s ch val i d

i ert

20

05

Deutsches Kompetenzzentrum Bluthochdruck

comfort 20/40NUMER 1 W NIEMCZECH!

WIECZYSTA GWARANCJA!

PRECYZYJNY POMIAR CIŚNIENIA

NOWOŚĆ!

Wyjątkowo prosta obsługa

Pomiar ciśnienia podczas pompowania mankietu

Pomiar ciśnienia tętna

Wizualna i akustyczna sygnalizacja arytmii

Uniwersalny mankiet dla całej rodziny (23–43 cm)

Wizualny wskaźnik na podstawie norm WHO

Niemiecka jakość i 120-letnia tradycja

229 zł

dla diabetyków i osób ze schorzeniami przemiany materii, w miejscowościach:

Krynica Morska /od 799zł/, Jantar /od 850zł/, Jastrzębia Góra /od 1050zł/, Łeba, Poddąbie /od 1100zł/, Ustka /od 830zł/,

Darłówko /od 900zł/, Dąbki /od 1090zł/, Mielno /od 980zł/, Ustronie Morskie /od 890zł/, Sarbinowo /od 960zł/, Kołobrzeg /od 1100zł/,

Mrzeżyno /od 910zł/.

Organizujemy

turnusy rehabilitacyjne, spartakiady i olimpiady specjalne

Biuro Turystyczne "Skarbek"76-270 Ustkaul. Jana z Kolna 4/18tel/fax 059 8149951tel. kom. 0601 834089

Page 44: Magazyn cukrzyca 02/2012

44 cukrzyca luty 2012

SPOSÓB PRZYGOTOWANIAZiemniaki zetrzeć na tarce o grubych oczkach. Posolić i odstawić na 10 min. Następnie dobrze odcisnąć z nadmiaru wody i dodać do nich jaj-ko, mąkę, olej, posiekany rozmaryn, startą cebulę oraz czosnek. Doprawić solą i pieprzem. Masę na-kładać na blaszkę wyłożoną papierem do pieczenia i piec w piekarniku w temperaturze 160 stopni C przez ok. 20–25 min na złoty kolor. Pomidory pokroić w plastry, cebulę w cienkie krążki. Placki przekładać pomidorami i cebulą na przemian.

białko – 25 g (WB – 2,5)

tłuszcz – 6 g (WT – 0,5)

węglowodany – 17 g (WW – 1,5)

energia – 180 kcal

1 porcja:

SKŁADNIKI NA 4 PORCJE•1 kg ziemniaków•1 cebula (120 g)

•1 ząbek czosnku (3 g)•1 jajko (60 g)

•1 łyżka mąki pszennej (15 g)•1 łyżka oleju rzepakowego (10 g)

•rozmaryn•sól, pieprz

•2 pomidory (300 g)•1 czerwona cebula (100 g)

iemniaczane wiariacjezDRESSING KOPERKOWY

•250 g jogurtu naturalnego 3%•1 pęczek koperku

•2 ząbki czosnku (6 g)•sól, pieprz, sok z cytryny

Jogurt wymieszać z posiekanym koperkiem oraz przeciśniętym przez praskę czosnkiem. Doprawić do smaku solą, pieprzem oraz sokiem z cytryny.

prze

pisy

Pomysł na Walentynki!

Page 45: Magazyn cukrzyca 02/2012

Kucharz warszawskiej restauracji Etno. Pasjonat gotowania, dla którego idea zdrowej kuchni nie jest sprzeczna z ideą kuchni smacznej.

Mateusz Kaczmarczyk

białko – 10 g (WB – 1)

tłuszcz – 6 g (WT – 0,5)

węglowodany – 54 g (WW – 5,5)

energia – 285 kcal

1 porcja:

SKŁADNIKI NA 4 PORCJE•500 g dorsza norweskiego

•1 mała cukinia (250 g) •1 mały bakłażan (250 g)•1 papryka żółta (200 g)

•1 papryka czerwona (250 g)•1 papryka zielona (200 g)•opakowanie pomidorków

koktajlowych (250 g)•2 łyżki oliwy (20 g)

•sól, świeżo mielony pieprz•oregano•cytryna

d orsz z grilla na warzywnym ratatouille

SPOSÓB PRZYGOTOWANIADorsza podzielić na części. Posypać solą, pieprzem oraz skropić sokiem z cytryny. Odstawić na 30 min. Warzywa umyć, oczyścić i pokroić w kostkę (oprócz pomidorków). Patelnię grillową rozgrzać z oliwą. Zgrillować na niej dorsza z obu stron, a następnie wstawić go do piekarnika i piec 5 min w temperaturze 160 stopni C. Na tej samej patelni grillowej usmażyć warzywa, zaczynając od papryki. Następnie dodać bakłażana i cukinię, a na końcu pomidorki koktajlowe. Doprawić solą i pieprzem oraz (najlepiej) świeżym oregano.

45

Page 46: Magazyn cukrzyca 02/2012

46 cukrzyca luty 2012

szaman

coś d

la du

cha

Piotr „szaman” szamowski

część 2

k ontynuując swoje tatuażowe śledztwo dochodzę do wniosku, że wszystko zaczyna się od decyzji i na niej się kończy. Chodzi o decyzję o ewentualnym

usunięciu podskórnego rysunku. Zastanawiam się też, czy taka choroba jak cukrzyca nie jest przeciwwskazaniem do tatuowania (oraz do jego późniejszego usuwania)? A czy w ogóle takiego rysunku można się pozbyć? Wymazać się go nie da… chyba że laserem. Żeby dowiedzieć się czegoś na ten temat, wybrałem się na spotkanie z doktor Justy-ną Sicińską z Kliniki Dermatologii Szpitala MSWiA w War-szawie. Przywitała mnie drobna uśmiechnięta kobieta o stanowczych ruchach, sugerujących obeznanie ze skal-pelem. Laser to dla mnie – wychowanego na „Gwiezdnych wojnach“ George’a Lucasa, przede wszystkim broń, pięk-na i niebezpieczna. Operowanie światłem, myślę sobie, to zajęcie z dziedziny magii, tak samo jak tatuowanie. Krąg się zamyka. Na jego początku i końcu stoją szamani dwudzie-stego pierwszego wieku.

– Pani doktor, można usunąć tatuaż?– Rozwój technologii przyniósł urządzenia, które potrafią wybiórczo oddziaływać na pewne obszary skóry. Od razu warto zaznaczyć, że lasery lepiej sobie radzą z tatuażami wykonanymi przez profesjonalistów. Wtedy barwnik ułożo-ny jest równomiernie i na przewidywalnych głębokościach.

– Czy oprócz laseroterapii są jakieś inne sposoby po-zbycia się takich rysunków?

– Raczej nie. Zanim rozpowszechniła się technika laserowa, próbowano je usuwać metodą elektrokoagulacji, czyli za pomocą elektrycznego skalpela.

– Nie brzmi to zachęcająco. A jak przebiega proces go-jenia się po zabiegu laseroterapii?– To sprawa indywidualna. U  jednego pacjenta lepiej, u drugiego – gorzej. Trudno przewidzieć, jak skóra zare-aguje w konkretnym przypadku. Oczywiście mówimy tu o ludziach zdrowych.

Na czym właściwie polega ten zabieg, jak go się prze-prowadza?– Sama procedura polega na skierowaniu wiązki energii na skórę i wybiórczym uszkodzeniu fragmentów podda-nych wcześniej tatuowaniu. Do usuwania różnych kolorów rysunku stosuje się inne wiązki laserowego światła. Kolor czarnoszary i czerwony wywabia się dość dobrze. Nie każ-dy laser radzi sobie z kolorem zielonym. Ktoś, kto decyduje się na usunięcie wielokolorowego tatuażu, powinien zapy-tać, czy zakład, do którego się zgłosił, dysponuje sprzętem do usuwania zielonego barwnika.

Brzmi groźnie. Boli?– Nie jest to, niestety, procedura przyjemna. Dobrze jest przyjść godzinę przed zabiegiem. Pielęgniarka nałoży na miejsce, na którym znajduje się rysunek, krem znieczulają-cy. Tatuaże usuwa się podczas wielu sesji…

D I A B E T Y KZ TATUAZEM

.Ś L E D Z T W O I M A G I A L A S E R A

Page 47: Magazyn cukrzyca 02/2012

– Zawsze można pomyśleć o hennie. Są studia, gdzie wykonuje się takie rysunki. Co dwa, trzy tygodnie moż-na sobie namalować inny wzór. Wydaje się, że u wielu osób fascynacja tatuażem jest chwilowa. Jeżeli mieliby-śmy rozważać możliwość poddania się zabiegowi takie-go zdobienia skóry, a następnie laserowego usuwania rysunku, to na pewno nie jest to procedura, którą pole-całabym osobom z cukrzycą.

Operator świetlnego miecza z doktoratem nauk medycz-nych – tak lubię myśleć o pani doktor. Nadal jednak czu-ję niedosyt. Moje pytanie o motywacje dotyczące decyzji o tatuowaniu ciała nadal pozostaje bez konkretnej odpo-wiedzi. Długo o tym myślałem i doszedłem do wniosku, że nie ma na nie jednej odpowiedzi. Znaczeń tatuażu i moty-wacji do jego wykonania jest wiele. Wprawdzie czasy jaskiń, plemion, polowań należą do zamierzchłej przeszłości, ale pierwotne pragnienia, lęki i niepokoje, zdaje się, nie opu-ściły naszych dusz. Tak jak nasi przodkowie nadal boimy się wykluczenia, odczuwamy chęć przynależności do grupy, potrzebę zaznaczenia swojej odrębności, a w końcu także zwykłą radość ze zdobienia własnego ciała.Jedno co się zmieniło, to możliwość skutecznego pozbycia się tatuażu, kiedy już się nam znudzi. Ale ta zmiana spra-wiła również, że nasze decyzje dotyczące takiego sposobu zdobienia skóry stały się bardziej pochopne i mniej prze-myślane.Nie wszyscy zastanawiamy się nad naturą rysunków na cie-le, dla mnie jednak tatuaż nadal pozostaje metafizycznym, magicznym znakiem. Jeśli kiedyś zdecyduję się na umiesz-czenie go na moim ciele, nie będę chciał go usuwać.W pozbywaniu się tatuażu widzę desperacką próbę za-tarcia błędów popełnionych w przeszłości. A przecież na nasze życie składają się też (a czasem przede wszystkim) nietrafne decyzje. One również stanowią treść naszej „księ-gi życia”, w tym przypadku pisanej na własnym ciele.Moje poszukiwania zatoczyły krąg. Znalazłem się w punk-cie wyjściowym. Nie martwię się tym jednak zbytnio. Przy-pomina mi się bowiem opowieść o mnichu buddyjskim, który przez lata szukał odpowiedzi na pytanie o dziwność świata, umartwiając się, studiując mądre księgi i medytując. Kiedy po tym czasie zapytano go o odpowiedź na dręczące go pytanie, powiedział: „Bo takie jest życie”. I on także zato-czył krąg. Czasami brak odpowiedzi powinien wystarczyć.

– Tak też się je wykonuje.– Właśnie. Jednak usuwanie rysunku ze skóry bywa bardziej bolesne od samego tatuowania.

Skóra po zabiegu laseroterapii jest uszkodzona i trzeba ją wyle-

czyć. Bezpośrednio po nim należy uważać, aby nie ocierać zranionego

miejsca, nie powinno się też pływać czy uprawiać sportów mogących spowodo-

wać uraz czy zanieczyszczenie rany.

– Jednym słowem nawet u ludzi zupełnie zdrowych to nie jest bułka z masłem. A co z chorymi na cukrzycę? Czy mogą w ogóle myśleć o tatuowaniu?– Cukrzyca jest chorobą, która niesie ze sobą niebez-pieczeństwo utrudnionego gojenia się tkanek, infekcji bakteryjnych, wirusowych czy grzybiczych. Dlatego ja uznałabym cukrzycę za względne przeciwwskazanie do wykonywania tatuaży. Można spodziewać się, że skóra będzie się goić dłużej niż u osób zdrowych. Jeśli jednak diabetyk nie cierpi na choroby dermatologiczne, to przy zachowaniu odpowiedniej higieny zarówno w trakcie, jak i po zabiegu, zazwyczaj udaje się uniknąć infekcji skóry. Przestrzegałabym jednak przed takim zdobieniem ciała osoby, u których cukrzyca doprowadziła do naruszenia na-czyń krwionośnych, którego symptomami są: uszkodzenie narządu wzroku, nie w pełni dobre funkcjonowanie nerek czy skłonność do tworzenia się ranek, owrzodzenia stóp czy podudzi. Tym osobom absolutnie odradzałabym tatu-owanie się.

– Dlaczego?– Przede wszystkim dlatego, że uszkadzanie skóry, choćby podczas nanoszenia na nią rysunku, wiąże się z dużym ry-zykiem nieprawidłowego gojenia się. Trwa ono jakiś czas i można spodziewać się powikłań w postaci chociażby nadkażenia. A to z kolei może wpłynąć na wzrost glikemii i trudności z jej opanowaniem, co u osób z już istniejącymi powikłaniami jest szczególnie niekorzystne.

– No tak, ale jeśli mamy ogromną potrzebę ozdobienia swojego ciała ale ono nie bardzo nam na to pozwala, to czy da to się zrobić w jakiś inny sposób?

47

Page 48: Magazyn cukrzyca 02/2012

coś d

la du

cha

coś d

la du

cha

pioTr kubic

z dziećmi na spacer, nie brzydzisz się zmieniać pam-persów. Ale, chłopie, to wszystko nie to. Dlaczego? – No? – Bo jej chodzi o coś innego. O jedną rzecz. – Tak? Ciekawe... – Tak. Jej chodzi, dajmy na to, że zostawiasz skarpetki przy łóżku na podłodze. – Jak zostawiasz, to zostawiasz. Problem duży, nieduży. – Ale! Co tam skarpetki. Chodzi o to, że nieważne, że zmywasz naczynia, sprzątasz, chodzisz z dziećmi na spacer, wieszasz pranie, nawet prasujesz. Chodzi o te skarpetki.– Coś ty. – No mógłbyś w ogóle nie sprzątać, nie zmywać na-czyń i tak dalej, wystarczyłoby, żebyś nie zostawiał tych skarpetek. I wtedy byłoby OK. Przynajmniej ona tak mówi. – No to dlaczego nie zrobisz, jak chce. Zmobilizuj się i wrzucaj te skarpetki do kosza. I nie sprzątaj, nie wie-szaj prania i tak dalej. Siadasz, czytasz gazetę albo pa-trzysz w telewizor i jest super. – No i tutaj mam problem. Bo takie skarpetki to rze-czywiście żaden problem. Ale jak zacznę je sprzątać, to coś mi mówi, że ona wtedy czegoś innego się czepi. – Bujasz. – Poważnie. Widzisz, skarpetki to taki klucz. Jak tu odpuścisz, to front przeniesie się na coś innego, bar-dziej poważnego. Na piwo, dajmy na to. Albo spanie do dziewiątej rano. To już wolę upierać się przy tych głupich skarpetkach. – Masz łeb. Ja bym o tym nie pomyślał. – Patrz. Coś jednak wiem. – No to dlaczego sprzątasz i zmywasz naczynia, skoro to i tak na nic. Skoro chodzi o skarpetki. – Bo wiesz, jak ona o tych skarpetkach, to ja mogę powiedzieć, że zmywam i sprzątam, a czasem nawet prasuję. – Aha...No i tak te rozmowy z Wieśkiem. Przy piwie, oczywi-ście. Piwie, którego by nie było, gdyby Wiesiek odpu-ścił skarpetki.

czyli męskie rozmowy o życiu

z WieśkiemsKaR Pe TKi Siedzimy z Wieśkiem w sobotę wieczorem. Siedzimy, popijamy, telewizor gra, patrzymy to na ekran, to na stolik stojący na środku pokoju. Na siebie nie bardzo patrzymy, znamy się jak łyse konie, zresztą, co tu oglą-dać. W pewnym momencie Wiesiek mówi:– Patrz. Żyjesz w rodzinie. W domu zmywasz naczy-nia, sprzątasz. Oczywiście nie idealnie, ale jesteś face-tem – i tak nie dorównasz w tym kobiecie. Chodzisz

48 cukrzyca luty 2012

Page 49: Magazyn cukrzyca 02/2012

POLSKIE STOWARZYSZENIE DIABETYKÓW

PRZEKAŻ rozwój edukacji diabetologicznej leczenie i rehabilitację publikację książek i podręczników o cukrzycy bezpłatne udostępnianie sprzętu medycznego inne cele charytatywne i społeczne

NA NASZE DZIAŁANIAobejmujące

Dane do przekazania 1% podatku:Polskie Stowarzyszenie Diabetyków – Zarząd Głównynr KRS 0000037573

Razem pomózmy diabetykom!

Page 50: Magazyn cukrzyca 02/2012

50 cukrzyca luty 2012

MAGAZyN CUKRZyCA: Wydawca: Diabpol, ul. Traktorzystów 28 D, 02-495 Warszawa; Adres redakcji: ul. Traktorzystów 28 D, 02-495 Warszawa, tel.: 22  478 49 79; Redaktor naczelna: Małgorzata Marszałek, [email protected]; Współpraca: Katarzyna Chorąży-Bochner, Mariusz Cebula, Katarzyna Gajewska, Mateusz Kaczmarczyk, Paulina Kęszycka, Grzegorz Kiciński, Marta Kicińska, Piotr Kubic, Piotr Szamowski. Redakcja: Danuta Włodarczyk. Korekta: Beata Jagiełło; Reklama: MAE Media: Maja Gryko, [email protected]; tel.: 601 801 877, Elżbieta Pyzel, [email protected]; tel.: 604 107 899, Anna Subotkiewicz, [email protected]; tel.: 601 625 382. Napisz do nas: [email protected]. Skład, łamanie i druk: Agencja Reklamowa Raphael, [email protected]. W numerze wykorzystano zdjęcia: Fotolia, Stock IXCHNG, Piotr Kubic, archiwum redakcji.

pren

umer

ata

pren

umer

ata

zaprenumerowaćchcesz

nasz magazyn?nic trudnego!Opcja pierwsza: zamówienie telefoniczne – tel. 22 478 49 79Opcja druga: zamówienie pocztą elektroniczną – [email protected] e-mailu podaj nam swoje imię, nazwisko, dane do wysyłki oraz informację, od którego numeru rozpoczynamy prenumeratę.Dla oddziałów i kół Polskiego Stowarzyszenia Diabetyków magazyn gratis.

maksimum treści,

minimum Kosztów

– za roczną prenumeratę naszego magazynu zapłacisz tylko 50 zł (4,90 zł za egzemplarz!). Numer konta do przelewu:81 2490 0005 0000 4600 6825 2630

CU CAKrZ

Y

4 / grudzień 2011

cena

2 z

ł

(z V

AT)

MAGAZYN (NIE TYLKO) DLA DIABETYKÓW

ŚwiątSpokojnych

Radosnych

Zdrowych

oraz

Szczęśliwego Nowego Roku!

cukrzyca grudzien 2011 #12_grudzien 2011 11-12-07 16:13 Strona 1

CUCA NUMER 4 WERSJA LAST.indd 1

11-12-07 16:17

3 / listopad 2011

cena

2 z

ł(z

Vat

)

MaGazyN (NiE tyLko) DLa DiaBEtykÓW

ŚWiatoWyDzień Walki z Cukrzycą

CU Cakrz

y

CUCA 3 calosc.indd 1

11-11-04 14:30

5 / styczeń 2012

cena

2 z

ł(z

VaT

)

MaGazyN (NIE TyLkO) DLa DIaBETykÓW

CU Cakrz

y

SPRZYJA

CZYNOWA USTAWADIABETYKOM

cukrzyca styczen2012_styczen 2012 12-01-09 10:11 Strona 1

WSZYSTKO, CZEGO POTRZEBUJESZRaphael Sp. z o.o.

ul. Traktorzystów 28 D, 02−495 Warszawatel. +48 22 478 25 41

[email protected] • www.raphael.pl

Agencja reklamowa

reklama_do_CUCA_02-2012_ReklamaRaphael_CUCA 12-02-09 09:39 Strona 1

Page 51: Magazyn cukrzyca 02/2012

nasz magazyn?

WSZYSTKO, CZEGO POTRZEBUJESZRaphael Sp. z o.o.

ul. Traktorzystów 28 D, 02−495 Warszawatel. +48 22 478 25 41

[email protected] • www.raphael.pl

Agencja reklamowa

reklama_do_CUCA_02-2012_ReklamaRaphael_CUCA 12-02-09 09:39 Strona 1

Page 52: Magazyn cukrzyca 02/2012

Igły do wstrzykiwaczy insulinyMicro-Fine Plus Becton Dickinson

SKLEP DLA DIABETYKÓWWWW.DIABETYK24.PL • TEL. 22 478 49 79 • [email protected]

29G 0,33x12,7mm 100 sztuk

• Igły do wstrzykiwaczy insuliny typu „pen". • Sterylne, jednorazowego użytku. • Kompatybilne z penami wszystkich wiodących

producentów insulin.

30G 0,30x8mm 100 sztuk 31G 0,25x5mm 100 sztuk

Najnowszy, wysokiej jakości łączy wyjątkowąprecyzję pomiarów z łatwą, intuicyjną obsługą.

GLUCOCARD 01 – mini plus

Dokładny, prosty w uży-ciu glukometr oferującyszybki pomiar, posiadapamięć 450 wynikówwraz z datą i godziną.

Jedyny glukometr z komunikatami w ję-zyku polskim, co ułatwia wykonanie pomiaru stężenia glukozy wekrwi.

Urządzenie jest bardzo łatwe w obsłudze, a co najważniejsze pasują do niego testy paskowe z jednym kodem (refundowane) – OneTouch®Select®.

OneTouch®SelectMini™

Urządzenie nie wymagakodowania, posiada dużyczytelny wyświetlacz orazprzeciwpoślizgową powłokę.

Posiada duży czytelny wyświetlacz co zapewniawygodne korzystanie z glukometru oraz pamięć300 wyników pomiarów.

DIAGOMAT

Glukometr z najnowszątechnologią automa-tycznego kodowaniakażdej serii pasków orazbardzo szybkim czasempomiaru – 3 sekundy.

Evolution

Nowoczesne urządzeniedo oznaczania stężeniaglukozy (cukru) we krwi,nie wymaga kodowaniaoraz posiada duży i czytelny wyświetlacz.

Rightest GM 100

Posiada wieczystą gwarancję, duży i czytelny wyświetlaczoraz pamięć 150 wyników.

EUsure Plus

cena: 58 zł cena: 58 zł cena: 68 zł

Glucocard G+ meter OneTouch®Select®

Oferta promocyjna obowiązuje do wyczerpania zapasów. Zdjęcia produktów mogą odbiegać od rzeczywistości.

cena: 64 złcena: 42 złcena: 29 złcena: 30 zł

cena: 35 złcena: 35 złcena: 28 zł

cena: 55 złcena: 55 złcena: 40 złcena: 81 zł

Glukometry, do których paski znajdują się na nowej liście refundacyjnej

Glucosense® mini

Nowoczesny system monitorujący stężenieglukozy we krwi, przeznaczony do samokon-troli dla pacjentów z cukrzycą, do użytku w warunkachdomowych i szpitalnych.

Glucosense® pro

Nowoczesna technologiaiXell to precyzyjna oraz profesjonalna kontrola glikemii. Poprawia komforti bezpieczeństwo życia osóbchorujących na cukrzycę.

iXell®

Jest mały, lekki, prosty i wygodny w obsłudze.Zmieści się nawet do kieszeni, dlatego może byćpodręcznym, kieszonkowym glukometrem.

cena: 25 zł

DIAGNOSTIC GOLD

oraz ponad 500 innych produktów w tym m.in.:

SKLEP DLA DIABETYKÓWWWW.DIABETYK24.PL • TEL. 22 478 49 79 • [email protected]

Nakłuwacze Ciśnieniomierze

Lancety Suplementy diety

Zestawy infuzyjne Skarpety zdrowotne

Opatrunki m.in. na stopę cukrzycową Żywność dla diabetyków

Kosmetyki dla diabetyków Książki z zakresu diabetologii

reklama_CUCA_A3 i A4_diabetyk24 A4 cuca 12-01-30 15:31 Strona 1