LOGIKA PRAKTYCZNA - cyber-sport.us€¦ · LOGIKA PRAKTYCZNA Zygmunt Ziembi ... Metodologia jest...

445
LOGIKA PRAKTYCZNA Zygmunt Ziembiński Wydanie XX 1997 Wydanie poprawione przez: El-..... ® http://strony.wp.pl/wp/eltho/ Aneks ELEMENTY RACHUNKU PREDYKATÓW Kazimierz Świrydowicz SPIS TREŚCI WSTĘP SŁOWNE FORMUŁOWANIE MYŚLI I. Ogólne wiadomości o języku jako systemie znaków Pojęcie znaku. Znaki słowne. Język. Kategorie syntaktyczne. Role semiotyczne wypowiedzi. Zadania II. Nazwy Pojęcie nazwy. Nazwy konkretne a nazwy abstrakcyjne. Desygnat nazwy. Nazwy indywidualne a nazwy generalne. Treść nazwy. Zakres nazwy. Nazwy zbiorowe. Nazwy a funktory nazwotwórcze. Ostrość zakresu nazwy. Zadania III. Stosunki między zakresami nazw Wyjaśnienia wstępne. Rodzaje stosunków między zakresami nazw. Zadania IV. Definicje Definicja realna a definicja nominalna. Rodzaje definicji ze względu na ich zadania. Rodzaje definicji ze względu na ich budowę. Warunki poprawności definicji. Zadania V. Podział logiczny Pojęcie podziału logicznego. Warunki poprawności podziału logicznego. Klasyfikacja. Wyróżnianie typów a podział logiczny. Zadania. VI. Zdanie Pojęcie zdania w sensie logicznym. Wartość logiczna zdania. Obiektywny charakter prawdziwości i fałszywości zdań. Wypowiedzi niezupełne. Funkcje zdaniowe. Struktura

Transcript of LOGIKA PRAKTYCZNA - cyber-sport.us€¦ · LOGIKA PRAKTYCZNA Zygmunt Ziembi ... Metodologia jest...

  • LOGIKA PRAKTYCZNA

    Zygmunt Ziembiński

    Wydanie XX 1997

    Wydanie poprawione przez: El-..... ®

    http://strony.wp.pl/wp/eltho/

    Aneks ELEMENTY RACHUNKU

    PREDYKATÓW

    Kazimierz Świrydowicz

    SPIS TREŚCI WSTĘP

    SŁOWNE FORMUŁOWANIE MYŚLI

    I. Ogólne wiadomości o języku jako systemie znaków Pojęcie znaku. Znaki słowne. Język. Kategorie syntaktyczne. Role semiotyczne wypowiedzi.

    Zadania

    II. Nazwy Pojęcie nazwy. Nazwy konkretne a nazwy abstrakcyjne. Desygnat nazwy. Nazwy indywidualne a nazwy generalne. Treść nazwy. Zakres nazwy. Nazwy zbiorowe. Nazwy a funktory nazwotwórcze. Ostrość zakresu nazwy. Zadania

    III. Stosunki między zakresami nazw Wyjaśnienia wstępne. Rodzaje stosunków między zakresami nazw. Zadania

    IV. Definicje Definicja realna a definicja nominalna. Rodzaje definicji ze względu na ich zadania. Rodzaje definicji ze względu na ich budowę. Warunki poprawności definicji. Zadania

    V. Podział logiczny Pojęcie podziału logicznego. Warunki poprawności podziału logicznego. Klasyfikacja. Wyróżnianie typów a podział logiczny. Zadania.

    VI. Zdanie Pojęcie zdania w sensie logicznym. Wartość logiczna zdania. Obiektywny charakter prawdziwości i fałszywości zdań. Wypowiedzi niezupełne. Funkcje zdaniowe. Struktura

    http://strony.wp.pl/wp/eltho/

  • zdania. Odpowiedniki zdania w naszej świadomości. Zadania

    VII. Funktory prawdziwościowe a spójniki międzyzdaniowe mowy potocznej Pojęcie funktora prawdziwościowego. Negacja. Koniunkcja. Alternatywa nierozłączna, alternatywa rozłączna, dysjunkcja. Równoważność. Implikacja i stosunek wynikania. Zadania VIII. Podstawowe pojęcia dotyczące relacji

    Zdania stwierdzające relację. Stosunki symetryczne, asymetryczne i nonsymetryczne. Stosunek przechodni. Stosunek porządkujący i stosunek równościowy w danej klasie przedmiotów. Zadania

    IX. Wypowiedzi oceniające i normy Wypowiedzi oceniające i ich powiązania z wypowiedziami opisowymi. Pojęcie normy postępowania. Obowiązywanie normy. Postać słowna i struktura norm postępowania. Zadania

    X. Wypowiedzi modalne

    Interpretacje słów „musi” i „może”. Modalność zdań. Modalności normatywne (deontyczne). Zadania

    XI. Pytania i odpowiedzi

    Charakter wypowiedzi pytajnych. Sposób stawiania pytań. Rodzaje odpowiedzi. Zadania

    XII. Przyczyny nieporozumień

    Wieloznaczność słów. Szczególne rodzaje wieloznaczności słów i zwrotów językowych. Ekwiwokacje. Spory słowne. Wieloznaczność wypowiedzi złożonych. Amfibologie. Znaczenie dosłowne i niedosłowne. Zadania

    UZASADNIANIE TWIERDZEŃ

    XIII. Uzasadnianie bezpośrednie

    Sposoby uzasadniania. Spostrzeganie. Obserwacja. Zadania

    XIV. Wnioskowanie dedukcyjne i jego podstawy logiczne

    A. Pojęcia ogólne Wnioskowanie. Proces wnioskowania a stosunek wynikania. Prawa logiczne. Wnioskowanie

    dedukcyjne

    B. Prawa logiczne ze zmiennymi zdaniowymi Zaprzeczanie zdaniom złożonym. Transpozycja. Prawa o budowie sylogistycznej. Inne

    prawa rachunku zdań. System dedukcyjny

    C. Prawa logiczne ze zmiennymi nazwowymi Współczesny a tradycyjny rachunek nazw. Związki kwadratu logicznego. Konwersja, obwersja, kontrapozycja. Prawa sylogizmu kategorycznego

    D. Błędy we wnioskowaniach dedukcyjnych Błąd materialny. Błąd formalny Zadania A, B, C, D

    XV. Wnioskowania uprawdopodobniające

    Wnioskowanie redukcyjne. Wnioskowanie indukcyjne. Kanony indukcji. Wnioskowanie z analogii. Zadania

    XVI. Myślenie kierowane z góry postawionymi zadaniami

    Myślenie spontaniczne a myślenie kierowane zadaniami. Dowodzenie wprost i nie wprost. Sprawdzanie. Wyjaśnianie i hipotezy wyjaśniające. Teoria naukowa. Zadania XVII. Prawdopodobieństwo

    Sposoby pojmowania prawdopodobieństwa. Prawdopodobieństwo aprioryczne.

  • Prawdopodobieństwo aposterioryczne. Zadania

    XVIII. Umiejętność przekonywania Dowodzenie a argumentowanie. Dyskusja i jej rodzaje. Zarzuty w dyskusji. Nielojalne fortele erystyczne

    PRACA MYŚLOWA PRAWNIKA

    XIX. Logiczne podstawy uzasadniania wyroków sądowych Struktura uzasadnienia wyroku. Źródła ustaleń. Określanie wiarygodności świadków. Opinie rzeczoznawców. Domniemania prawne. Poszlaki. Rodzaje wnioskowań w sądowym postępowaniu dowodowym. Ustalenie stanu faktycznego a subsumpcja. Zadania

    XX. Logiczne podstawy wykładni przepisów prawnych i wnioskowań o obowiązywaniu norm prawnych Pojęcie wykładni. Rodzaje przepisów prawnych. Typy dyrektyw wykładni. Językowe dyrektywy wykładni. Funkcjonalne dyrektywy wykładni. Wnioskowania prawnicze. Wnioskowania oparte na logicznym wynikaniu norm. Wnioskowania oparte na instrumentalnym wynikaniu norm. Wnioskowania oparte na założeniu konsekwencji ocen „prawodawcy”. Zadania

    XXI. Charakterystyka metodologiczna nauk prawnych Ogólna metodologia nauk i metodologie szczegółowe. Różnorodność problematyki i metod badawczych nauk prawnych Aneks ELEMENTY RACHUNKU PREDYKATÓW

    1. Wprowadzenie 2. Język rachunku predykatów 3. Analiza zdań języka potocznego za pomocą języka rachunku predykatów 4. Wybrane tautologie rachunku predykatów 5. Uzupełnienia

    Indeks rzeczowy

    WSTĘP Niniejszy tekst obejmuje elementarne wiadomości z zakresu

    semiotyki (część I: Słowne formułowanie myśli), logiki formalnej i ogólnej metodologii nauk (część II: Uzasadnianie twierdzeń). Semiotykę, logikę formalną i ogólną metodologię nauk określa się niekiedy łącznie mianem logiki w szerokim tego słowa znaczeniu. Wyboru zamieszczonego w podręczniku materiału z tych dziedzin oraz fragmentarycznych informacji z zakresu innych zbliżonych dyscyplin naukowych dokonano w taki między innymi sposób, by uwydatnić te wiadomości, które okazują się praktycznie przydatne w pracy myślowej prawników, administratorów czy też innego rodzaju organizatorów życia społecznego. Nie znaczy to jednak, by sprawa ograniczała się do doboru przykładów w ten czy inny sposób związanych z problemami prawniczymi; zresztą przykłady takie nie zawsze byłyby najprostsze i najwłaściwsze dydaktycznie dla studentów I roku studiów, na którym przedmiot ten jest wykładany. Wykład przeznaczony dla prawników obejmuje

  • omówienie niektórych swoiście prawniczych zastosowań logiki (część III: Praca myślowa prawnika) i na tę właśnie część kursu studenci prawa powinni zwrócić szczególną uwagę. Dwie pierwsze części podręcznika stanowią jednak samodzielną całość i mogą służyć jako elementarny podręcznik dla studentów różnych kierunków humanistycznych.

    Wiadomości z tak szeroko pojmowanej logiki wybrane pod kątem ich przydatności dla sprawnego myślenia można określić mianem logiki praktycznej, by podkreślić, iż chodzi o wybór wiadomości (w przypadku niniejszego podręcznika - elementarnych i często przedstawionych w sposób bardzo uproszczony), które mają dawać narzędzia do sprawnego myślenia i argumentowania.

    Aby sprawnie myśleć, trzeba przede wszystkim umieć jasno i jednoznacznie formułować swe myśli w słowach, zdawać sobie sprawę z tego, w jaki sposób wypowiedzi służą do opisywania świata, wyrażania naszych przeżyć, sugerowania innym określonego postępowania. Trzeba więc zapoznać się z podstawowymi wiadomościami z zakresu semiotyki, to jest ogólnej nauki o znakach, w szczególności: znakach słownych (językowych). W obrębie semiotyki wyróżnia się trzy podstawowe działy. Są to: 1) semantyka - ogólna nauka o stosunku za-chodzącym między znakami językowymi a tym, do czego znaki te odnoszą się, 2) syntaktyka - ogólna nauka o rodzajach znaków językowych i regułach poprawnego wiązania tych znaków w wyrażenia złożone, wreszcie 3) pragmatyka - nauka zajmująca się zagadnieniami dotyczącymi stosunków między znakami językowymi a wypowiadającym się czy też odbierającym wypowiedzi człowiekiem. Semiotyka jest dyscypliną naukową zbliżoną do językoznawstwa, nie zajmuje się jednak badaniem znaczenia określonych zwrotów występujących w jakichś po-szczególnych językach narodowych, składnią poszczególnych języków, konkretnymi aktami wyrażania jakichś przeżyć w tym, a nie innym języku, lecz zagadnieniami tak ogólnymi jak problemy: na czym polega znaczenie wyrażeń, jakie są podstawowe rodzaje wyrażeń ze względu na ich rolę składniową, na czym polega proces porozumiewania się i jak powstają nieporozumienia, itp. Odpowiednio też odróżniamy semantykę ogólną i semantykę filologiczną, zajmującą się konkretnymi językami narodowymi, syntaktykę ogólną, logiczną i naukę o składni określonych języków. Rozróżnianie problematyki logicznej i problematyki filologicznej w badaniach nad znakami językowymi nastręcza zresztą niejednokrotnie pewne trudności, nie zawsze też uzgadniane są należycie wyniki dwojakich badań.

    Aby sprawnie myśleć, trzeba zdawać sobie sprawę ze

  • związków, jakie zachodzą między prawdziwością czy też fałszywością branych pod uwagę zdań, w szczególności wiedzieć, z jakiego zdania jakie zdanie wynika. Logika formalna - czyli logika w węższym tego słowa znaczeniu - jest nauką o związkach zachodzących między prawdziwością czy fałszywością jakichś zdań ze względu na ich budowę (formę, strukturę), w szczególności - o związku wynikania logicznego. Związek taki zachodzi np. między wszelkimi zdaniami o budowie „Żaden S nie jest P” a odpowiednimi zdaniami o budowie „Żaden P nie jest S”. Nie zachodzi natomiast między zdaniem o budowie „Niektóre S nie są P” a odpowiednim zdaniem o strukturze „Niektóre P nie są S” - bowiem przy pewnych podstawieniach może się okazać, że pierwsze zdanie powstałe z takiego podstawienia jest prawdziwe, a drugie przy tych samych podstawieniach - fałszywe. Oczywiście sprawa nie kończy się na tak prostych stosunkowo przykładach, choć omawiany w tym podręczniku materiał z zakresu logiki formalnej ograniczać się będzie do kilku tylko najważniejszych praw, które mogą znaleźć zastosowanie w praktyce potocznego myślenia. Logika formalna, zwłaszcza w jej współczesnej postaci, jest nauką pod wieloma względami podobną do matematyki, jest jednak nauką bardziej ogólną niż matematyka.

    Ogólna metodologia nauk zajmuje się metodami (sposobami) postępowania stosowanymi w procesie poznawania świata, a przede wszystkim sposobami uzasadniania, czyli wykazywania prawdziwości wypowiadanych twierdzeń. Zajmuje się też różnymi czynnościami myślowymi, które mają za cel porządkowanie naszych wiadomości w spoisty zbiór zdań tworzących dorobek jakiejś dyscypliny naukowej, czyli wyodrębnionego działu nauki. Metodologia jest nauką pod pewnymi względami podobną do nauk technicznych: tak jak one, metodologia opisuje wykonywanie pewnych czynności, w tym przypadku - pewnych czynności myślowych, takich jak wnioskowanie, dowodzenie, sprawdzanie, stawianie hipotez, a jednocześnie uczy, jak te czynności wykonywać, aby osiągnąć pożądany cel - ugruntowane poznanie prawdy.

    Aby sprawnie myśleć, trzeba jasno formułować swe myśli w słowach, następnie trzeba znać związki wynikania jednych zdań z drugich ze względu na ich budowę (strukturę, formę), wreszcie - umieć wykorzystać wymienione poprzednio umiejętności we wnioskowaniu i innych czynnościach myślowych.

    Współcześnie konieczna staje się zwłaszcza umiejętność na tyle jasnego i jednoznacznego ujmowania pewnych informacji, by mogły one być przetwarzane w sposób algorytmiczny, to znaczy według jakichś formalnie określonych procedur. Informatyka nie daje podstaw do przetwarzania informacji mętnych, zdań nie

  • mających określonej struktury logicznej. Wąskie ramy elementarnego podręcznika nie pozwalają zająć

    się historią rozwoju logiki1. Należy podkreślić, że w rozwoju współczesnej logiki udział uczonych polskich był bardzo istotny i jest ceniony w świecie. Powinno więc być naszą ambicją, aby również ogólny poziom kultury logicznej ludzi wykształconych był w naszym kraju odpowiednio wysoki, jakkolwiek są to sprawy w znacznym stopniu od siebie niezależne.

    Podręcznik ten może być przydatny również dla samouków

    oraz studentów, którzy mają ograniczone tylko możliwości korzystania z zajęć dydaktycznych. Opanowanie niezbędnego ludziom wykształconym zasobu wiadomości i umiejętności z zakresu logiki praktycznej wymaga jednak dużego nakładu pracy własnej i uczenia się w sposób bardzo systematyczny.

    Celem dydaktycznym, do którego zmierza elementarny kurs logiki dla humanistów, nie jest przekazanie studentowi pewnego zasobu definicji, twierdzeń i schematów myślowych do recytowania, lecz przyswojenie przezeń niezbędnej aparatury pojęciowej. Wymaga to przestrzegania następujących wskazówek:

    1. Naukę należy rozłożyć na dłuższy czas, gdyż dopiero po dobrym opanowaniu wcześniej wyłożonego materiału można ze zrozumieniem przystępować do nowych zagadnień.

    2. Aby sprawdzić, czy materiał danego rozdziału został już w pełni opanowany, należy w odrębnym zeszycie starannie rozwiązywać zadania wskazane po danym rozdziale. Odpowiedzi należy formułować w postaci w pełni rozwiniętych zdań, a nie w postaci skrótowej - po to, by osiągnąć precyzję w ich formułowaniu. Odpowiedź należy uzasadnić. Ten, kto jest pewien, że zrozumiał i należycie rozwiązał 80 - 90% zadań dotyczących danego rozdziału, może rozpocząć studiowanie następnego rozdziału.

    3. Definicji i praw logicznych należy uczyć się nie poprzez mechaniczne powtarzanie, lecz w ten sposób, że przed rozpoczęciem nauki w danym dniu należy napisać, nie patrząc do książki, definicje pojęć, z którymi zapoznaliśmy się w dniach poprzednich. Po napisaniu sobie tych definicji, należy je porównać z definicjami podanymi w podręczniku, zastanawiając się, czy różnice są istotne czy nieistotne, i ewentualnie, na czym polega popełniony błąd. Do opanowania pojęć należy więc dochodzić przez samodzielne formułowanie definicji i kontrolowanie poprawności tych sformułowań.

    4. Ilekroć podane są przykłady ilustrujące tok wykładu, tylekroć należy starać się wyszukać odpowiednie przykłady własne i notować je sobie; w razie wątpliwości, czy przykład jest trafnie

  • dobrany - przedyskutować to z kolegami, a w razie potrzeby - prosić o wyjaśnienie na konsultacji.

    5. Wszystkie nasuwające się niejasności lub wątpliwości należy sobie notować na osobnych kartkach w formie konkretnych pytań. Ułatwi to zorganizowanie ewentualnych konsultacji, gdyż prowadzący konsultacje będzie mógł odpowiednio uporządkować stawiane pytania, i lepiej wykorzystać czas.

    6. Najlepiej uczyć się logiki w zespołach 3 - 4 osobowych, które po przestudiowaniu i samodzielnym rozwiązaniu zadań przez członków zespołu spotykają się, by się wzajemnie przepytać i omówić wątpliwości.

    7. Przed zajęciami z logiki należy choćby pobieżnie przejrzeć następne rozdziały, gdyż ułatwi to w znacznym stopniu korzystanie z wykładu.

    Część pierwsza

    SŁOWNE FORMUŁOWANIE MYŚLI

    Rozdział I

    OGÓLNE WIADOMOŚCI O JĘZYKU JAKO SYSTEMIE ZNAKÓW

    § 1. Pojęcie znaku Podstawowym elementem kultury jest umiejętność

    posługiwania się znakami, w szczególności znakami słownymi (słowami mówionymi czy w jakiś sposób zapisanymi). Najważniejszy rodzaj znaków to znaki słowne, nie jest to jednak jedyny ich rodzaj. Należy więc rozpocząć od dokładniejszego określenia, co nazywamy znakiem, zwłaszcza że co do tego toczą się spory.

    Oto kilka przykładów posłużenia się znakami różnego rodzaju. Dowódca batalionu wystrzelił zieloną rakietę, dając znak do rozpoczęcia natarcia. Ktoś zawiązał supełek na chustce do nosa, by nie zapomnieć o zapłaceniu rachunku za telefon. Kierowca pogotowia włączył niebieskie światło i syrenę. Monter napisał na kartce: „Uwaga, dźwig jest uszkodzony”.

    W każdym z tych przypadków jakiś człowiek spowodował określony, dostrzegalny dla innych układ rzeczy czy zjawisko (światło rakiety, supełek na chustce, zespół atramentowych liter na papierze, drgania powietrza wywołane przez mówiącego czy syrenę

  • samochodu) - aż tym układem rzeczy czy zjawiskiem według określonych reguł (reguł znaczeniowych), ogólnie przyjętych w danym środowisku lub na jakiś jeden raz przyjętych przez twórcę znaku i ewentualnie odbiorcę znaku, wiązać należy myśli o określonej treści, w szczególności myśli odnoszące się do jakichś stanów świata, który opisujemy. Zdarza się, iż twórca i odbiorca znaku jest jedną i tą samą osobą, np. gdy ktoś robi dla siebie na przyszłość jakieś notatki, albo wiąże supełek na chustce. Ten ostatni przykład jest przez to osobliwy, iż wskazuje, że czasem jedynie sam twórca znaku zna regułę znaczeniową na ten jeden raz przyjętą, tutaj: w związku ze zrobieniem supełka na chustce. Czasem reguły znaczeniowe są znane tylko określonemu twórcy i określonemu odbiorcy znaku, np. przy ustanowieniu ściśle tajnego szyfru dla korespondencji wojskowej, zazwyczaj jednak reguły znaczeniowe są szeroko znane. Reguły znaczeniowe są ustanawiane w sposób wyraźny (np. w formie przepisów drogowych co do używania niebieskiego światła i syreny przez pojazdy uprzywilejowane) albo kształtują się w sposób zwyczajowy (np. jeśli chodzi o znaczenie podstawowych słów języka polskiego).

    Znakiem w ścisłym tego słowa znaczeniu nazywamy dostrzegalny układ rzeczy czy zjawisko spowodowane przez kogoś ze względu na to, iż jakieś wyraźnie ustanowione czy zwyczajowo ukształtowane reguły nakazują wiązać z tym układem rzeczy czy zjawiskiem myśli określonego typu.

    Nie jest tedy znakiem sam przez się układ rzeczy czy zjawisko, takie jak określony dźwięk, światło, czy układ kresek - które nazywamy materialnym substratem znaku - lecz dopiero taki układ rzeczy czy zjawisko rozpatrywane w powiązaniu z określonymi regułami znaczeniowymi, nakazującymi wiązać z tym substratem materialnym myśli o określonej treści.

    Oczywiście, mogą powstawać sytuacje szczególne, kiedy ktoś produkuje substrat materialny znaku nie znając odpowiednich reguł znaczeniowych (np. polski pracownik drukuje w Dzienniku Ustaw z przesłanych matryc tekst obcy umowy międzynarodowej w jakimś wschodnim alfabecie), albo ktoś mylnie bierze za substrat materialny znaku coś, co powstało bez intencji wytworzenia takiego materialnego substratu znaku (np. krzątaninę kilku osób przed zapaloną lampą, patrząc z odległości, można było wziąć za sytuację, w której ktoś nadaje sygnały alfabetem Morse'a). Jakiś przedmiot przy tym może być uznawany za substrat materialny znaku wtedy, gdy znajduje się w szczególnym określonym układzie - ale nie w innym. Biała płachta wywieszona na polu walki jest ogólnie przyjmowanym znakiem poddania się, ale taka sama płachta wywieszona na płocie w czasie pokoju nie jest przez nikogo uważana za znak. Tego rodzaju szczególne przypadki mogą być

  • pożyteczne dla lepszego zrozumienia, co mamy na myśli mówiąc o znaku w ścisłym znaczeniu tego terminu.

    Należy odróżniać znak od oznaki (objawu, symptomu) jakiegoś stanu rzeczy. Oznaką jakiegoś stanu rzeczy czy zdarzenia nazywamy wszystko to, co współwystępując z owym stanem rzeczy czy zdarzeniem powoduje skierowanie nań czyjejś myśli, choć nie istnieją reguły znaczeniowe, które by takie skierowanie myśli nakazywały. Np. dym sam przez się jest oznaką (nie znakiem) ognia, przylot jaskółek jest oznaką wiosny, rozpryśnięte szkło na jezdni jest oznaką wypadku, który wydarzył się w tym miejscu. Natomiast kreski odpowiednio wyrysowane przez policjanta kredą na asfalcie są, według ustalonych w służbie policyjnej reguł znaczeniowych, znakami informującymi o stwierdzonym położeniu pojazdów i innych przedmiotów po wypadku.

    Przedmiotem zainteresowania prawnika są nie tylko znaki słowne. Np. zawarcie umowy następuje przez zgodne oświadczenie układających się stron. Oświadczenia takiego dokonuje się wprawdzie najczęściej w formie słownej, ale według art. 60 kodeksu cywilnego w braku szczególnych zastrzeżeń wola osoby, która dokonuje czynności prawnej, może być wyrażona przez jakiekolwiek zachowanie się tej osoby ujawniające jej wolę w sposób dostateczny. A więc przyjęcie propozycji zawarcia umowy (przyjęcie oferty) może w naszym kraju nastąpić np. poprzez kiwnięcie głową, które według przyjętych u nas zwyczajowo reguł uważane jest za znak zgody, czy też zajęcie miejsca w autobusie, który za z góry ustaloną opłatą zawozi pasażerów na lotnisko, jako że reguły zwyczajowe nakazują uznać takie zachowanie się za znak zgody co do wiadomych obu stronom treści. Skoro umowa może zostać zawarta za pomocą znaku nie wyrażonego słowami, to prawnik musi się znać na znakach, jakimi posługuje się dane środowisko, np. wiedzieć, że według reguł przyjmowanych w tradycyjnym handlu wiejskim uderzenie w wyciągniętą dłoń kontrahenta jest znakiem ostatecznej zgody na proponowane przez niego warunki.

    W szczególnym przypadku znakiem może stać się nawet bierne zachowanie się jakiegoś podmiotu, np. jeśli ze stale współpracującymi przedsiębiorstwami uzgodniono, że brak odpowiedzi na przedłożoną ofertę do oznaczonego w niej dnia należy uważać za znak jej przyjęcia.

    Substrat materialny znaku może być - odpowiednio - trwały (np. napis na trwałym materiale, znak drogowy, kamień graniczny) albo nietrwały (błysk światła, dźwięk mowy ludzkiej, sygnał gwizdkiem). W pierwszym przypadku znaki służyć mogą nie tylko do porozumiewania się między ludźmi w danym momencie, ale

  • także do utrwalania treści myśli na własny czy kogoś innego użytek. Należy zwrócić uwagę na liczne współcześnie przypadki tego rodzaju, w których substrat materialny znaku przybiera w pewnej fazie taką postać, że nie możemy bezpośrednio dostrzec jego cech istotnych z punktu widzenia przekazu informacji (np. naświetlona, a niewywołana błona światłoczuła z tekstem dokumentu, nagrana taśma magnetofonowa). Podobnie nie jest bezpośrednio dostrzegalny sygnał telewizyjny, jeśli nie dysponujemy odbiornikiem zdolnym do przetworzenia tego sygnału na obraz czy dźwięk zawierający jakąś informację słowną. Stwarza to nowe problemy, jeśli chodzi o dziedzinę posługiwania się znakami, w wielu przypadkach istotne z prawnego punktu widzenia.

    § 2. Znaki słowne. Język

    Znaki słowne są najważniejszym rodzajem znaków. Tworzą one szereg odrębnych systemów znaków, którymi posługują się jakieś grupy ludzi, czyli tworzą odrębne języki. Czasem nazywa się też językami systemy znaków innych niż słowne, np. mówi się o „języku znaków drogowych”, ale mianem języka w zasadniczym znaczeniu określa się system znaków słownych, rozpatrywanych w ich postaci mówionej lub pisanej.

    Język jest to system obejmujący wyznaczony przez pewne reguły zbiór znaków słownych, znaków, z którymi odpowiednie reguły nakazują wiązać myśli określonego typu, a inne reguły określają dopuszczalny sposób wiązania tych znaków w wyrażenia złożone. Tak więc z semiotycznego punktu widzenia język określany jest przez trzy grupy reguł: reguły wyznaczające zasób słów danego języka, reguły znaczeniowe oraz reguły składniowe (syntaktyczne).

    Rozróżniać należy języki naturalne, to jest takie, których reguły ukształtowane zostały zwyczajowo, w sposób spontaniczny, a dopiero później ktoś podjął się ich odtworzenia na podstawie obserwacji posługiwania się danym językiem przez członków jakiejś grupy - oraz języki sztuczne, skonstruowane dla jakichś celów w ten sposób, że reguły tych języków zaprojektowano z góry (np. język esperanto). Przykładem języka naturalnego może być język pierwotnych grup etnicznych, w którym nie wprowadza się nowych słów za pomocą wymyślonych z góry reguł znaczeniowych. Współczesne języki narodowe mają zazwyczaj charakter mieszany: częściowo naturalny (zasób słów podstawowych, ukształtowanych zwyczajowo), częściowo sztuczny (zasób słów wprowadzonych do języka w sposób umowny). Poszczególne dyscypliny naukowe mogą w pewien sposób zmieniać język naturalny, jakim mówią ludzie w danym kraju, na

  • swoje potrzeby wprowadzając nowe słowa lub uściślając w sposób umowny znaczenie słów ukształtowane w tym języku zwyczajowo. Podobnie np. poszczególne grupy zawodowe czy poszczególne społeczności regionalne wytwarzają pewne odmiany języka narodowego, najczęściej w ten sposób, że do podstawowego zasobu słów danego języka dołączają słowa i wyrażenia nie używane przez inne grupy, albo używane w sposób odmienny.

    Reguły znaczeniowe języka naturalnego są nadzwyczaj złożone, gdyż uwzględniają między innymi takie lub inne elementy sytuacji, w której dana wypowiedź została sformułowana, kontekst innych wypowiedzi, formy gramatyczne użytych słów itd.

    Te same zespoły dźwięków mowy czy napisy mogą być różnie rozumiane w różnych językach, a z drugiej strony - odmienne słowa z różnych języków mogą być rozumiane jednakowo. Wyraz czy wyrażenie złożone ma ustalone znaczenie w danym języku, jeśli wśród ludzi mówiących danym językiem istnieje pewien ustalony sposób posługiwania się danym wyrazem czy wyrażeniem jako znakiem. Słowo „lis” w języku polskim jest znakiem odnoszącym się do określonego zwierzęcia, a w języku łacińskim oznacza spór sądowy. Wyraz boulangerie z języka francuskiego i całkowicie odmienny wyraz „piekarnia” z języka polskiego mają takie samo znaczenie. Gdy mówimy, że ktoś używa jakiegoś słowa jako słowa języka polskiego, mamy na myśli nie tylko to, że ów ktoś wypowiada odpowiednie dźwięki, lecz i to, że wypowiada je używając ich w takim znaczeniu, jakie mają one w tym języku1.

    Zjawiskiem dodatkowo komplikującym sprawę jest to, że w języku naturalnym reguły znaczeniowe są często niedostatecznie precyzyjne, a co więcej - bywa, iż istnieje kilka odmiennych sposobów posługiwania się danym słowem w określonym języku, a więc jedno słowo ma kilka znaczeń w danym języku (np. w języku polskim słowa „pióro”, „zielony”, „niż” - homonimy).

    Jeśli reguły znaczeniowe jakiegoś języka nakazują odnosić jakieś poszczególne słowo czy wyrażenie złożone tego języka do określonego przedmiotu, mówimy, że to słowo czy wyrażenie oznacza ten przedmiot w tym języku. Ze względu na reguły znaczeniowe znane komuś, kto mówi danym językiem, wypowiadane przez niego słowa zazwyczaj wyrażają (aktualnie) określone myśli tej osoby. Słowa takie, brane niezależnie od osoby mówiącej, nadają się do tego, by za ich pomocą wyrażać w danym języku myśli określonego rodzaju, czyli, jak mówimy, wyrażają one potencjalnie myśli danego rodzaju, już sformułowane przez kogoś czy mogące być przez kogoś sformułowane w przyszłości.

  • Z punktu widzenia semiotyki ogólnej języki różnią się

    słownictwem i składnią. Słownictwo - to zasób słów mających ustalone znaczenia w

    danym języku. Na słownictwo współczesnych języków narodów cywilizowanych składają się dziesiątki tysięcy wyrazów. Liczba ta stale rośnie: w niedawnych latach pojawiły się w języku polskim takie słowa, jak „odrzutowiec”, „spychacz”, „koparka”, a starym słowom: „lądować”, „odchylenie”, „wczasy” itp. nadano nowe, odmienne od dawnego znaczenie. Choć niektóre stare słowa idą w niepamięć, wielka liczba słów występujących we współczesnych językach powoduje, iż poszczególne osoby mówiące danym językiem znają znaczenie tylko części wyrazów tego języka, czyli - jak mówimy - opanowały tylko pewien ograniczony słownik z zakresu danego języka, choćby to był ich język ojczysty. Rozróżnić przy tym należy słownik czynny - zasób słów, którymi dana osoba umiejętnie posługuje się w danym języku, i słownik bierny - zasób słów, które dane osoba w danym języku rozumie, choć sama ich nie używa. Małe dziecko ma początkowo słownik czynny złożony tylko z kilkunastu słów, maturzysta zaś - co najmniej z kilkunastu tysięcy. Stąd np. sędzia, gdy zadaje pytanie świadkom, powinien się zastanowić, czy słowa, których użył, są zrozumiałe dla pytanego, czy są to słowa ze słownika świadka, czy też słowa, których świadek wcale nie rozumie lub których znaczenie tylko zgaduje.

  • Mówiąc o słownictwie pewnego języka trzeba zauważyć, że w każdym języku występują pewne szczególne zwroty językowe, tzw. idiomy, czyli wyrażenia złożone, które mają swoiste znaczenie, odmienne od tych, które wyznaczałoby zwykłe znaczenie wyrazów składowych. Po francusku mówi się „se mettre sur son trente et un”, co dosłownie znaczyłoby po polsku: „włożyć się w swoje trzydzieści jeden”, a co jako całość znaczy tyle, co: „wystroić się”. A znów nie da się dosłownie przetłumaczyć na język francuski polskiego zwrotu „pal go sześć”. Zwrot ten ma tylko znaczenie idiomatyczne, a nie ma jako całość znaczenia dosłownego; podobnie np. idiom „dbać o swoją twarz”. Sędzia czy prokurator powinien znać idiomy charakterystyczne dla środowiska, w którym pracuje, inaczej dojść może do nieporozumienia, np. przy przesłuchaniach sądowych.

    Ważnym elementem wyróżniającym poszczególne języki jest ich składnia. Składnią jakiegoś języka są ustalone w nim reguły dotyczące sposobu wiązania wyrazów w wyrażenia złożone. Językoznawstwo zajmuje się m.in. opisem składni poszczególnych języków czy grup języków etnicznych, natomiast przedmiotem syntaktyki logicznej jest wyróżnianie ogólnych kategorii wyrażeń (kategorii syntaktycznych - o których mowa będzie w następnym paragrafie) ze względu na rolę tych wyrażeń w strukturze należycie zbudowanych wyrażeń bardziej złożonych.

    Istotną sprawą jest rozróżnianie wypowiedzi, które coś głoszą o jakichś rzeczach (np: „Deszcz pada”), oraz wypowiedzi, które mówią coś o wypowiedziach pierwszego rodzaju (np.: „Fałszywe jest zdanie, że teraz pada deszcz”). Pierwsze są wypowiedziami w języku przedmiotowym, czyli w języku pierwszego stopnia, a wypowiedzi o wypowiedziach sformułowanych w języku przedmiotowym są wypowiedziami w języku drugiego stopnia. Wypowiedź „To prawda, że Jan powiedział, iż Piotr śpi”, a więc wypowiedź o wypowiedzi dotyczącej wypowiedzi w języku przedmiotowym, jest wypowiedzią w języku trzeciego stopnia - i tak dalej. Język, w którym formułuje się wypowiedzi o wypowiedziach sformułowanych w języku niższego stopnia, nazywany jest metajęzykiem w stosunku do tego języka. Wypowiedzią metajęzykową będzie wypowiedź charakteryzująca jakąś wypowiedź jako długą albo krótką, jako wypowiedź należącą do takiego czy innego języka, itp. 2

    2 Niedostrzeganie zróżnicowania stopni języka prowadzi do wielu paradoksów, między innymi do znanego „paradoksu kłamcy”, który w najzwięźlejszym sformułowaniu brzmi następująco. Rozważa się wyrażenie: ZDANIE, KTÓRE TU JEST NAPISANE,

  • JEST FAŁSZYWE. Czy to wydrukowane dużymi literami zdanie jest prawdziwe, czy fałszywe? Jeżeli jest prawdziwe, czyli jest tak, jak on głosi, to jest fałszywe. Jeśli jest fałszywe, a więc nie jest tak, jak ono głosi, to jest prawdziwe. Paradoks znika, gdy się zauważy, że żadnego zdania nie można traktować zarazem jako zdania języka stopnia n i jako zdania języka stopnia n+1 (to znaczy jako zdania o wypowiedziach języka stopnia n-tego). Wypowiedź wydrukowana dużymi literami narusza tę regułę, bo stwierdzając fałszywość jakiegoś zdania, jest wypowiedzią metajęzyka, a jednocześnie ma jakoby być zdaniem, o którym się orzeka, zdaniem języka niższego stopnia.

    Szczególnymi odmianami języka, którymi mówią ludzie w danym kraju, są między innymi: język prawny, to znaczy język, w którym formułowane są ustawy i podobne akty prawodawcze, o których zakłada się, że mają być rozumiane jako zespół norm postępowania ustanawianych przez organizację państwową - oraz język prawniczy, w którym formułowane są różnego rodzaju wypowiedzi o normach prawnych, np. że taka a taka norma obowiązuje, albo że została uchylona, itp. Tak pojmowany język prawniczy może być uważany za metajęzyk w stosunku do języka prawnego. Odróżnianie języka prawnego i języka prawniczego nasuwa zresztą pewne wątpliwości, których nie sposób omawiać w tym miejscu. Ze względu na szczególną doniosłość społeczną norm prawnych konieczne jest, aby język prawny był jasny i ścisły, wolny od wyrazów o niedostatecznie określonym znaczeniu i od tak zwanych frazesów, wyrażeń pięknie brzmiących, ale w gruncie rzeczy nic nie znaczących.

    § 3. Kategorie syntaktyczne Dalsze rozdziały pierwszej części podręcznika poświęcone

    będą omówieniu kolejno poszczególnych kategorii wyrażeń wyróżnianych ze względu na ich rolę w budowaniu wyrażeń złożonych, a więc różnym kategoriom syntaktycznym. Wyraz czy wyrażenie należy do tej samej kategorii syntaktycznej co inny wyraz czy wyrażenie, jeżeli w poprawnie zbudowanym wyrażeniu złożonym jedne z nich można zastępować drugimi, a składność tego wyrażenia złożonego będzie zachowana. Ograniczymy nasze rozważania nad kategoriami syntaktycznymi do scharakteryzowania pod względem syntaktycznym wyrażeń występujących w wypowiedziach opisujących rzeczywistość, gdyż co do składni wypowiedzi innego rodzaju brak w wielu kwestiach zgodności poglądów. Omówimy dwie podstawowe kategorie syntaktyczne, a mianowicie zdania i nazwy, oraz kilka kategorii

  • syntaktycznych pochodnych, a mianowicie różnego rodzaju funktory.

    Nie wdając się na razie w rozważania szczegółowe, które przedstawione zostaną w dalszych rozdziałach, prowizorycznie ustalimy, że za zdania w sensie logicznym uważać będziemy takie tylko wyrażenia, które głoszą, że tak a tak jest, czy też tak a tak nie jest (a więc w terminologii gramatycznej - tylko zdania oznajmujące), np. „Jan jest adwokatem”, „Granit jest skałą magmową”, „Pies podlega chorobom” itd. Zdanie jest całkowicie samodzielną kategorią syntaktyczną języka opisowego. Natomiast za nazwę uważa się taki wyraz czy wyrażenie, które nadaje się na podmiot lub na orzecznik orzeczenia imiennego w zdaniu. Nazwami są więc np. „Jan”, „adwokat”, „granit”, „skała magmowa”, „pies”, „istota podlegająca chorobom”, itd.

    Funktorami nazywa się w logice wyrazy czy wyrażenia, które nie są zdaniami ani nazwami, lecz służą do wiązania jakichś wyrażeń w wyrażenia bardziej złożone. Jest tych funktorów wiele rodzajów, w zależności od tego, jakiego rodzaju wyrażenia wiążą one w bardziej złożoną całość, oraz od tego, jakiej kategorii syntaktycznej jest wyrażenie, które powstaje w wyniku tego powiązania.

    Ze względu na to, czy w wyniku powiązania wyrażeń składowych powstaje zdanie czy nazwa, rozróżniamy funktory zdaniotwórcze oraz funktory nazwotwórcze. Niektóre funktory, a mianowicie funktory funktorotwórcze, wiążą prostsze funktory w ten sposób, że powstają funktory bardziej złożone.

    Wyrazy czy wyrażenia, które są przez jakiś funktor wiązane w złożoną całość, nazywamy argumentami tego funktora. W związku z tym wyróżniamy funktory o argumentach zdaniowych oraz funktory o argumentach nazwowych, funktory mające jeden, dwa, albo nawet więcej argumentów danego rodzaju.

    W celu łatwego odróżniania rodzajów funktorów wprowadza się następujący sposób ich oznaczania3. Przyjmuje się, że litera z oznacza jakieś zdania, a litera n - jakieś nazwy. Charakterystykę funktora podaje się w tej postaci, że nad kreską zapisuje się za pomocą odpowiedniej litery, co tworzy się za pomocą danego funktora, a pod kreską - tyle razy pisze się odpowiednią literę, ile i jakiego rodzaju argumentów wymaga dany funktor, jeśli przy jego użyciu mamy utworzyć składną językowo całość. Sprawy przedstawione tu będą zresztą w uproszczeniu, gdyż -jak się okaże z dalszych rozważań - należałoby przyjmować nie jeden, lecz kilka rodzajów nazw o odmiennym charakterze ich roli składniowej4.

    4 Odmienne role składniowe odgrywają nazwy indywidualne oraz nazwy generalne (por. rozdz. II).

  • Oto przykłady funktorów różnego rodzaju. Słowo „zielony”

    jest funktorem nazwotwórczym od jednego argumentu nazwowego, co umownie określamy jako funktor rodzaju n/n. Wystarczy bowiem do słowa „zielony” dołączyć jakąś jedną nazwę, aby powstała nazwa złożona, np. „zielony trawnik” czy „zielony stół”, czy „zielona suknia”. Słowo „nad” jest funktorem nazwotwórczym od dwóch argumentów nazwowych - n/nn. Wystarczy bowiem dodać do tego słowa dwie nazwy, aby powstała nazwa złożona, np. „most nad rzeką” czy „obraz nad tapczanem” itp. Zwrot ,,między ...a...” jest funktorem nazwotwórczym od trzech argumentów nazwowych - n/nnn. Jeśli bowiem uzupełnimy ten funktor trzema nazwami, to otrzymamy nazwę złożoną, np.: „most między Warszawą a Pragą”. Słowo „śpi” jest funktorem zdaniotwórczym od jednego argumentu nazwowego - z/n. Wystarczy bowiem (zakładając, że wiadomo, gdzie i kiedy) dodać do słowa „śpi” jakąś jedną nazwę „Jan”, „Piotr”, „kot”, aby powstało zdanie „Jan śpi”, „Piotr śpi”, „kot śpi”, itd. Słowo „ogląda” jest funktorem zdaniotwórczym od dwóch argumentów nazwowych - z/nn. Należy bowiem dołączyć dwie nazwy: nazwę tego, kto ogląda, i nazwę tego, co jest oglądane, aby powstało odpowiednie zdanie, dorzeczne („Jan ogląda kota”) czy niedorzeczne („Kamień ogląda westchnienie”), ale w każdym razie składne, choć notorycznie fałszywe, jako że w trzeźwym, niepoetyckim języku fałszem jest, że kamień cokolwiek ogląda, i to w dodatku ogląda westchnienie. Zwrot „nie jest tak, że...” jest funktorem zdaniotwórczym od jednego argumentu zdaniowego - z/z. Jeśli bowiem uzupełni się ten zwrot dowolnym zdaniem, to powstanie zdanie złożone z funktora i ze zdania-argumentu, np. „Nie jest tak, że Jan śpi”. Natomiast zwrot składający się ze słów „chociaż..., to...” jest funktorem z zdaniotwórczym od dwóch argumentów zdaniowych - z/zz. Za pomocą bowiem tego funktora można budować zdania złożone z dwóch zdań składowych, np. „Chociaż Jan śpi, to Piotr czuwa”.

    Słowo „głęboko”, podobnie jak inne przysłówki, jest funktorem funktorotwórczym od argumentu funktorowego. Jeśli bowiem dołączymy od tego słowa funktor „śpi”, to otrzymamy funktor zdaniotwórczy od (jednego w tym przypadku) argumentu nazwowego („głęboko śpi”). Zapis kategorii takiego funktora byłby nader złożony: (z/n)/(z/n). Z tego też względu nie będziemy mnożyć przykładów innych funktorów funktorotwórczych.

    Zapisywanie w takiej szczególnej postaci charakterystyki różnych funktorów ułatwia zrozumienie struktury wypowiedzi złożonej. Rozpatrzymy to na przykładzie wypowiedzi:

    „Rozsądny student uważnie słucha wykładu”. Charakterystyka syntaktyczna wyrażeń składających się na tę

  • wypowiedź przedstawia się następująco: (n/n)n[(z/nn)/(z/nn)](z/nn)n

    Jak to określiliśmy, wyrażenia zaliczane do jednej i tej samej

    kategorii syntaktycznej charakteryzuje to, że gdy jakieś z tych wyrażeń występuje w pewnej składnej wypowiedzi złożonej (to jest w zdaniu czy nazwie złożonej), można je zastąpić w tej wypowiedzi dowolnym innym wyrażeniem tejże kategorii, a całość wypowiedzi pozostanie składna, choćby to miała być wypowiedź dziwaczna i notorycznie fałszywa. Jeśli np. w zdaniu „Rdza niszczy metal” funktor „niszczy” zastąpimy dowolnym funktorem tejże kategorii syntaktycznej z/nn, np. funktorem „szanuje”, to powstanie zdanie „Rdza szanuje metal”, dziwaczne, ale składne.

    Należy zwrócić uwagę, że to samo słowo brane w różnych znaczeniach i w różnych kontekstach może należeć do różnych kategorii syntaktycznych: np. „widzi” w sensie „nie jest niewidomy” to funktor zdaniotwórczy od jednego argumentu nazwowego, a w innych przypadkach jest to funktor dwuargumentowy (np.: „Jan widzi Piotra”).

    § 4. Role semiotyczne wypowiedzi

    Konkretne przypadki posłużenia się w mowie czy w piśmie określonymi wyrażeniami - czyli formułowane przez kogoś w jakimś języku wypowiedzi - mogą spełniać różnorodne role z punktu widzenia semiotyki. Często przy tym określona wypowiedź pełni równocześnie kilka ról semiotycznych.

    W rozważaniach logicznych zajmujemy się zazwyczaj różnymi rodzajami wypowiedzi ze względu na spełnianą przez nie rolę opisową, to znaczy zajmujemy się wypowiedziami o pewnym kształcie jako środkiem opisu, że tak a tak jest albo tak a tak nie jest. Ta rola wypowiedzi jako środka opisu jakichś określonych stanów rzeczy jest przedmiotem zainteresowania semantyki. Obok tej roli jednak wypowiedzi nasze pełnić mogą role innego jeszcze rodzaju, będące przedmiotem zainteresowania pragmatyki.

    Formułowane przez nas wypowiedzi zazwyczaj nie tylko opisują pewien stan rzeczy, lecz nadto wyrażają nasze przeżycia, w szczególności m.in. nasze przeświadczenia czy przypuszczenia, że w rzeczywistości jest tak, jak to opisuje dana wypowiedź. Wypowiedź „Jan jest chory” wyraża przeświadczenie mówiącego, że Jan jest chory, a w każdym razie nadaje się do tego, by takie przeświadczenie wyrazić w języku polskim. Wypowiedzi mogą też wyrażać nasze uczucia czy pragnienia. Rolę polegającą na wyrażaniu przez wypowiedzi naszych przeżyć różnego rodzaju nazywamy rolą ekspresywną tych wypowiedzi. Rola opisowa i rola

  • ekspresywna wypowiedzi są od siebie w dużym stopniu niezależne. Możemy formułować wypowiedzi opisujące jakiś stan rzeczy, zastrzegając się wyraźnie czy choćby przez sposób dokonania wypowiedzi, że nie żywimy przeświadczeń, ani nawet przypuszczeń, że jest tak, jak te wypowiedzi głoszą. Możemy też formułować wypowiedzi, które wyłącznie dają wyraz naszym przeżyciom, np. bólu czy gniewu, a niczego nie opisują. Gdy ktoś w pustym pokoju mówi ze złością „Psiakrew!” albo woła nagle „Oj!” - to wypowiedź taka niczego nie opisuje, a jedynie wyraża gniew czy ból mówiącego, jest jedynie przejawem tych przeżyć. Zazwyczaj opisujące coś wypowiedzi pewnej osoby są wyrazem żywionych przez tę osobę przeświadczeń. Jeśli ktoś głosi w swej wypowiedzi, że tak a tak jest, ukrywając, że żywi przeświadczenia przeciwne, to ów ktoś kłamie (por. rozdz. VI § 7).

    Przedmiotem zainteresowania pragmatyki jest też rola sugestywna, jaką pełnić mogą czyjeś wypowiedzi w stosunku do ich odbiorcy. Jakaś wypowiedź mniej lub bardziej skutecznie pełni rolę sugestywną w stosunku do jej odbiorcy, jeśli oddziałuje nań jako swoisty bodziec do określonego zachowania się. Wdrożony do musztry żołnierz na komendę „Baczność!” bez namysłu reaguje przybraniem postawy zasadniczej, a okrzyk „Hurra!” szturmującego oddziału ma nie tylko wyrazić wolę zdecydowanej walki, ale też poderwać do ataku i przełamać bezwład bardziej lękliwych. Taką właśnie sugestywną rolę spełniają zwłaszcza wypowiedzi rozkazujące bezpośrednio skierowane do adresata rozkazu, a również różnie sformułowane normy, a nawet same tylko informacje o faktach, na które zwykle reaguje się w jakiś jeden określony sposób (np. „Pożar!”, „Nalot!”, „Dziecko wpadło do studni!”). Interesować nas będą szczególnie wypowiedzi formułujące normy postępowania jako wypowiedzi, które jeśli nawet w danej chwili nie pełnią w stosunku do nikogo roli sugestywnej, to nadają się jako wypowiedź danego języka do tego, by rolę taką spełniać, potencjalnie więc pełnią rolę sugestywną.

    Należy zwrócić uwagę, że formułowanie wypowiedzi ustnych czy pisemnych w określonych okolicznościach życia społecznego jest zwykle czynnością społeczną, poprzez którą dokonujemy aktu poinformowania innych czy wezwania do jakiegoś postępowania, czy też aktu zobowiązania się do czegoś, przyrzeczenia czegoś itp. Wyróżnia się w związku z tym rolę performatywną niektórych wypowiedzi w danym środowisku kulturowym, polegającą na tym, że poprzez wygłoszenie (czy też napisanie lub podpisanie) tych wypowiedzi w określonym układzie życia społecznego dokonuje się takich aktów o charakterze umownym, konwencjonalnym, jak np. złożenie przyrzeczenia, przyjęcie zobowiązania, nadanie komuś imienia, przyznanie komuś

  • odznaczenia czy godności, wydanie wyroku, ustanowienie normy prawnej itp.5 Dla ważności aktu wydania wyroku konieczne jest to, by sędzia (czy sędziowie składu sądzącego) podpisał i ogłosił wypowiedź o określonej treści - bez podpisania i wygłoszenia takiej wypowiedzi nie dojdzie, według obowiązujących przepisów proceduralnych, do aktu wydania wyroku. Nie zostanie dokonane w sposób zgodny z tradycją ceremonialne nadanie imienia statkowi, jeśli w odpowiedniej chwili nie zostaną przez upoważnioną do tego osobę wypowiedziane słowa: „Nadaję ci imię N. Płyń po morzach i oceanach świata...”. Wypowiedź rozpatrywana w jej roli performatywnej sama przez się niczego nie opisuje, nie wyraża żadnych przeżyć, nie sugeruje żadnych zachowań, chociaż jej dokonanie w należyty sposób stać się może podstawą obowiązywania nakazów określonego rodzaju.

    Łatwo zrozumieć, że zainteresowania prawnika nie ograniczają się jedynie do opisowej roli wypowiedzi, lecz dotyczą również ich roli ekspresywnej, sugestywnej i performatywnej.

    W związku z rozróżnieniem różnych ról wypowiedzi naszej mowy należy odpowiednio dostrzegać różnorodność znaczeń tych wypowiedzi. Znaczenie jakiegoś wyrażenia w danym języku nie ogranicza się do jego znaczenia opisowego, do ustalenia się reguł, według których danemu wyrażeniu należy przyporządkowywać myśl o takim, a nie innym stanie rzeczy. Niewątpliwie ma też w języku polskim określone znaczenie wypowiedź np. „Ach, jakie to smaczne!” - a mianowicie ustaliła się reguła, że w ten sposób wyraża się zadowolenie z przeżywanej przyjemności smakowej - tyle tylko, że nie jest to znaczenie opisowe, a jedynie znaczenie ekspresywne.

    Znając różnorodne role, które pełnią wypowiedzi formułowane w określonym języku, zrozumieć można, na czym polega proces porozumiewania się ludzi w tym języku. Mianowicie osoba będąca twórcą znaku, dążąc do wywołania w świadomości innej osoby, odbiorcy znaku, myśli określonego rodzaju, wypowiada słowa, którym według reguł znaczeniowych danego języka przyporządkowana jest taka właśnie myśl. Jeśli twórca znaku należycie zna te reguły i użył słów o odpowiednim znaczeniu, a odbiorca, również znający te reguły, należycie dosłyszał czy dostrzegł te słowa i przyporządkowuje im myśl taką właśnie, jaką zamierzał wywołać twórca znaku - to dochodzi do porozumienia między twórcą a odbiorcą znaku. Oczywiście może dojść do porozumienia również wtedy, gdy twórca i odbiorca znaku dla danego szczególnego przypadku uzgodnili między sobą znaczenie jakichś słów czy też innego rodzaju znaków. Jeśli natomiast wypowiedziane przez twórcę znaku słowa wywołają u odbiorcy myśl innego rodzaju niż ta, którą zamierzał wywołać

  • twórca, mówi się, że powstało między nimi nieporozumienie. Jeśli zaś słowa przez kogoś wypowiedziane czy napisane nie wywołały, jako znak, u odbiorcy myśli o określonej treści, mówi się, że nastąpiło niezrozumienie danej wypowiedzi. Nieporozumienie może powstać czy to dlatego, że któreś z użytych słów czy wyrażeń złożonych ma w danym języku kilka znaczeń, czy dlatego, że twórca lub odbiorca mylą się co do tego, jakie znaczenie mają wypowiedziane słowa w danym języku, albo nie uzgodnili między sobą odmiennego znaczenia danych słów. Niezrozumienie może być spowodowane tym, że odbiorca nie zna znaczenia określonych słów w danym języku, albo tym, że mówiący użył słów, które nie mają ustalonego znaczenia w danym języku.

    5 Szerzej: T. Gizbert-Studnicki, Stwierdzenie jako akt mowy,

    „Studia Filozoficzne” 1973, nr 3, ss. 83 - 97. Klasyczne sformułowania dotyczące teorii performatywów można znaleźć w książce twórcy tej teorii Johna L. Austina, Mówienie i poznawanie. Rozprawy i wykłady filozoficzne, PWN, Warszawa 1993. Problematyce tej poświęcona jest część książki Jak działać słowami, ss. 545 - 708. Odpowiednio do tego, jakiego rodzaju czynność kulturowa zostaje dokonana poprzez daną wypowiedź, rozróżniać można bardziej szczegółowo role permisywną, adskryptywną, kreatywną itp. danej wypowiedzi.

  • Odpowiedni sposób rozumienia oświadczeń stron

    zawierających umowę ma istotną doniosłość prawną. Według polskiego kodeksu cywilnego przyjmować należy następujące zasady co do wiążącego w obrocie prawnym sposobu dokonywania oświadczeń stron:

    I. Wypowiedziom czy innym znakom, które ze względu na sytuację mogą być traktowane jako oświadczenia woli (art. 60 kod.cyw.), należy przypisywać zasadniczo takie znaczenie, jakie przypisują tym znakom społecznie przyjęte w danym środowisku reguły znaczeniowe (np. w Polsce kiwnięcie głową czy użycie słów „Zgadzam się” jako znaki przyjęcia złożonej oferty).

    II. Jeśli jednak są podstawy do tego, aby ustalić, że składający i przyjmujący oświadczenie zgodni byli co do przypisywanego użytym słowom czy innym znakom znaczenia odmiennego od ogólnie przyjętego znaczenia językowego, to należy przypisywać tym słowom czy innym znakom takie znaczenie, jakie zgodnie przypisywały im strony (art. 65 § 2 kod. cyw.).

    III. Jeżeli reguły znaczeniowe języka, w którym złożono oświadczenie, nie określają jednoznacznie znaczenia tego oświadczenia i brak jest podstawy, aby ustalić, że składający i przyjmujący oświadczenie zgodnie przypisywali mu jakieś jedno znaczenie, to złożonemu oświadczeniu należy przypisać to spośród kilku możliwych w danym języku znaczeń, w którym oświadczenie to prowadzić będzie w danej sytuacji do stanu rzeczy zgodnego z „zasadami współżycia społecznego” - a więc należy odwołać się do założeń o charakterze pozajęzykowym (art. 65 § 1 kod. cyw.).

    Zadania

    1. Podaj przykład sytuacji, w której dym służyłby jako znak czegoś. 2. Podaj przykład znaku: takiego, którego reguły znaczeniowe ustalone są

    w zasięgu międzynarodowym; takiego, którego reguły znaczeniowe przyjęte są tylko w społeczeństwie polskim; oraz takiego, którego reguły znaczeniowe ustalone są tylko w małej grupie, do której Ty należysz.

    3. Przy mało uczęszczanej szosie ścinano spróchniałe drzewa i na ten czas umieszczono barierę z napisem „Objazd” oraz strzałkę kierującą na równoległą dróg? polną. W czasie ścinania drzew nikt jednak nie nadjechał szosą, a barierę niezwłocznie potem usunięto. Czy ta bariera z napisem i strzałką była znakiem w tej sytuacji?

    4. Czy leżące w magazynie zarządu drogowego blaszane żółte trójkąty z czerwoną obwódką są znakami drogowymi?

  • 5. Czy podniesienie przez jakąś osobę ręki do góry jest znakiem: a) w chwili, gdy ten ktoś wkłada sweter, b) gdy odbywa się jawne głosowanie, c) gdy ktoś wykonuje poranne ćwiczenia gimnastyczne w swym pokoju, d) gdy zapowiedziano dyskusję. Uzasadnij każdą odpowiedź.

    6. Czy ściśle wyraził się ktoś, kto powiedział, że gorączka jest znakiem choroby?

    7. Wskaż wśród następujących wyrazów te, które należą do Twojego słownika: „dysza”, „sabotaż”, „karczoch”, „kierdel”, „laser”, „tracz”, „użątek”. Które z tych wyrazów są przez Ciebie aktywnie używane (słownik czynny), a które tylko rozumiesz, ale ich nie używasz (słownik bierny)?

    8. Jak można rozumieć zwroty: „On ma węża w kieszeni”, „On za kołnierz nie wylewa”, „Koledzy dali mu bobu”?

    9. Orientując się według końcówek słów użytych w dziecięcym języku spróbuj ustalić budowę składniową zdania: „Livo-głoka kuzdra kornęła bokra u kornuje bokrzątko”.

    10. Poznań otrzymał wozy tramwajowe z Amsterdamu. Na szybach nad wygodnym miejscem przy wejściu były napisy: „Wilt u zitten? Ik kan staan!”. Jakie przypisujesz tym napisom znaczenie? Jak wpadłeś na ten pomysł i jakie elementy były podstawą tego przypuszczenia?

    11. Napisz zdanie składające się z co najmniej pięciu wyrazów i określ kategorię syntaktyczną wyrazów składowych.

    12. Określ kategorię syntaktyczną wyrazów: a) „śpi”, b) „otwiera”, c) „chociaż”, d) „poniżej”, e) „głośno”.

    13. Jaką rolę semiotyczną spełnia napis „Kocham Elę!” w poufnym pamiętniku?

    14. Przeprowadź analizę znaczenia wypowiedzi „Trzy trefle” w czasie licytacji przy grze w karty - oraz znaczenia tych samych słów jako odpowiedzi na pytanie „Jakie trzy karty pozostały ci w ręku?”. Określ role tych wypowiedzi.

    15. Podaj przykład wypowiedzi, która w danej sytuacji spełnia szczególnie wyraźnie rolę performatywną. Opisz dokładnie, jakie są warunki ważnego dokonania danego aktu za pomocą tej wypowiedzi.

    16. Podaj przykład umowy, którą zawarłeś nie używając jakichkolwiek znaków słownych.

    17. Jakiego stopnia językowego jest wypowiedź: „Jan sądzi, iż Paul wie o tym, że zwrot «brać sobie do serca» jest idiomem języka polskiego”?

    Rozdział II NAZWY

    § 1. Pojęcie nazwy Wśród ogółu wyrazów i wyrażeń złożonych danego języka interesować

    nas będą obecnie nazwy. Nazwa jest to wyraz albo wyrażenie rozumiane jednoznacznie, które nadaje się na podmiot lub orzecznik orzeczenia

  • imiennego w zdaniu. (Przypominamy, że orzeczenie imienne to orzeczenie stwierdzające o podmiocie, że jest on taki a taki, np. że Jan jest adwokatem, stał się adwokatem, został adwokatem itp.). „Jan” i „adwokat” to nazwy, bo wyrazy te mogą stać się podmiotem względnie orzecznikiem w zdaniu. „Praworządność” to nazwa i wyrażenie „fundament siły Rzeczypospolitej Polskiej” też jako całość jest nazwą, jak to widać ze zdania: „Praworządność jest fundamentem siły Rzeczypospolitej Polskiej”.

    Ze względu na liczbę wyrazów wchodzących w skład nazwy rozróżniamy nazwy proste, składające się z jednego tylko wyrazu, i nazwy złożone, składające się z więcej niż jednego wyrazu. „Skrypt” to nazwa prosta, a wyrażenie „student pierwszego roku prawa, zamieszkały w mieście położonym nad Wisłą” - to nazwa złożona, bo w jej skład wchodzi więcej niż jeden wyraz; jest to nazwa, bo jako całość wyrażenie to może być podmiotem lub orzecznikiem w zdaniu. „Student, który mieszka w Poznaniu” to inny przykład nazwy złożonej.

    Jak widać, nazwa to nie to samo co rzeczownik. W podanych przykładach na nazwę złożoną składa się cały zespół rzeczowników, czasowników, przymiotników, zaimków, przyimków. Również nazwa prosta może nie być rzeczownikiem; weźmy np. nazwy zawarte w zdaniach: „Chory cierpi”, „Rozpaczać jest to przydawać zło do zła”, „Ten jest podejrzany”.

    § 2. Nazwy konkretne a nazwy abstrakcyjne

    Ze względu na to, do czego nazwy są odnoszone, rozróżnić trzeba: nazwy konkretne, to jest takie nazwy, które są znakami rzeczy („stół”) albo osób („sędzia”), ewentualnie czegoś, co wyobrażamy sobie jako rzecz lub osobę („kwiat paproci”, „nimfa”), oraz nazwy abstrakcyjne, to jest takie, które nie są znakami rzeczy czy osób ani czegoś, co sobie jako rzecz czy osobę wyobrażamy. Wskazują one na pewną cechę wspólną wielu przedmiotom (np. „białość”), na pewne zdarzenie czy stan rzeczy (np. „płacz”, „kradzież”, „cisza”) albo na pewien stosunek między przedmiotami (np. „braterstwo”, „wyższość”). „Biały przedmiot” - to nazwa konkretna, nazwa czegoś, co jest białe. Ale „białość” to nazwa abstrakcyjna, bo ta nazwa nie wskazuje na rzeczy, lecz na to, co w pewnych rzeczach podobne. W dalszych rozważaniach będziemy się zajmować głównie nazwami konkretnymi, aby wykład był przystępniejszy. To, co mówić będziemy o nazwach konkretnych, nie zawsze jednak da się zastosować do nazw abstrakcyjnych.

    Zwrócić tu trzeba uwagę, że przy wielu słowach języka prawniczego mogą powstawać niejasności, czy posługujemy się nimi w danym przypadku jako nazwami

  • abstrakcyjnymi, czy - konkretnymi. Np. „wyrok” to nazwa konkretna, jeśli mamy na myśli arkusz papieru, na którym zapisano treść wyroku, a nazwa abstrakcyjna - jeśli chodzi nam o sam akt wydania wyroku. Podobnie: „więzienie”, „akt oskarżenia” itp.

    Nazwami abstrakcyjnymi należy posługiwać się o tyle ostrożnie, że często ulegamy przy tym pokusie, by dopatrywać się jakichś rzeczy, których nazwy te byłyby znakami. A przecież nie ma jakiejś takiej rzeczy, która nazywałaby się „piękno”, bo piękno to nie rzecz, a cecha wspólna wszystkim rzeczom z czyjegoś punktu widzenia pięknym; „wybuch” to nie nazwa rzeczy, lecz nazwa pewnego zdarzenia, pewnych gwałtownych zmian zachodzących w rzeczach, a „bliskość” to nie nazwa jakiejś rzeczy czy osoby, lecz stosunku zachodzącego między rzeczami czy osobami. Można wprawdzie formułować np. takie zdanie: „Sprawiedliwość ukarała przestępstwo”, ale lepiej pozostawić taki sposób mówienia poetom i wypowiadać się w sposób możliwie bardziej konkretny, np.: „Sędzia wymierzył przestępcy karę”. Jeśli to nawet nie spowoduje większych kłopotów przy rozważaniu spraw potocznych, to przy rozważaniach natury teoretycznej nieostrożność w posługiwaniu się nazwami abstrakcyjnymi łatwo może sprowadzić na bezdroża gadaniny nie wiadomo o czym. Ten, kto dopatruje się jakiegoś fizykalnego, to znaczy zajmującego w jakimś czasie jakąś przestrzeń, przedmiotu, który odpowiadałby nazwie abstrakcyjnej, popełnia błąd hipostazowania. Tak np. (pod wpływem pewnych elementów magicznego myślenia prawników rzymskich) częsta jest w prawoznawstwie tendencja do rozprawiania o czyimś „prawie”, np. czyimś uprawnieniu czy zespole uprawnień, w taki sposób, jakby to „prawo” było jakąś rzeczą.

    § 3. Desygnat nazwy

    Przedmiot, którego dana nazwa jest znakiem, nazywamy desygnatem tej nazwy. To, co, Czytelniku,

  • masz w tej chwili przed sobą, jest desygnatem nazwy „książka”; ten, kto tę książkę napisał, jest desygnatem nazwy „człowiek”; to, co masz pod nogami, jest jedynym desygnatem nazwy „glob ziemski”, itd. itd. Jeślibyś wziął do ręki to, co masz przed oczyma w tej chwili, i powiedział: „To jest książka” - powiedziałbyś prawdę; jeślibyś powiedział: „To jest chmura” - powiedziałbyś nieprawdę. Desygnatem danej nazwy jest tedy każdy przedmiot, o którym trafnie orzec można daną nazwę. Nazwa oznacza swe desygnaty - i z tego właśnie punktu widzenia nazwami interesuje się semantyka.

    Przytoczone przykłady nie budzą wątpliwości. Była w nich mowa o desygnatach nazw konkretnych, o rzeczach albo osobach, a więc o przedmiotach w ścisłym znaczeniu, zajmujących w jakimś określonym czasie jakąś określoną część przestrzeni. Słowo „przedmiot” bywa jednak czasem używane w znaczeniu znacznie szerszym. Mówi się mianowicie, że „przedmiotem naszej myśli” jest to, ku czemu zwraca się nasza myśl; a może się ona zwracać nie tylko ku rzeczom, ale i ku cechom wspólnym dla wielu rzeczy, ku stosunkom, ku zdarzeniom itd.; przy tym myśl naszą mogą zaprzątać nie tylko wyobrażenia tego, co jest, lecz również twory naszej wyobraźni.

    Jeśli w ten sposób rozumieć będziemy słowo „przedmiot”, możemy mówić, że liczba 3 jest desygnatem nazwy „liczba nieparzysta”, że czyn oszusta jest desygnatem nazwy „przestępstwo”, że sprawiedliwość, pojmowana jako skłonność jakiegoś człowieka do postępowania w sposób sprawiedliwy, jest desygnatem nazwy „cnota”, itd. Ten sposób rozumienia słowa „przedmiot” nasuwa wiele kwestii: np. czy jest jedno piękno, czy tyle, ile przedmiotów pięknych dla jakichś ludzi w jakiejś chwili; co to znaczy, że „istnieją” liczby nieparzyste, a „nie istnieje” liczba naturalna większa od każdej innej liczby naturalnej. W każdym razie nie można utożsamiać „przedmiotu naszych myśli” z przedmiotem-rzeczą. Ze względu na te trudności z określeniem desygnatu nazwy abstrakcyjnej posługiwać się będziemy głównie przykładami dotyczącymi desygnatów nazw

  • konkretnych.

    § 4. Nazwy indywidualne a nazwy generalne

    Dla wyjaśnienia, jakie jest znaczenie, jaki jest sposób posługiwania się nazwami w jakimś języku, musimy najpierw dokonać odróżnienia nazw indywidualnych od generalnych. Nazwy indywidualne to takie nazwy, które służą do oznaczania poszczególnych, tych a nie innych przedmiotów, nie przypisując przez to danemu przedmiotowi takich czy innych właściwości wyróżniających go. Nazwa indywidualna, taka jak np. „Poznań”, „Dunajec”, „Karol Kaczmarek”, służy danemu przedmiotowi tak długo, jak długo zachowuje on ciągłość istnienia (chyba że zmienimy daną mu raz nazwę), i to bez względu na cechy tego przedmiotu. Skoro raz niemowlę nazwano: Karol Kaczmarek, nazwa ta będzie mu służyć, choć kolejno stanie się ono chłopcem, młodzieńcem, dojrzałym mężczyzną, starcem; choć będzie kolejno brunetem, siwym, łysym; choć zmieni zawód, stan cywilny, obywatelstwo czy inne cechy. Nazwy indywidualne mogą być nadawane nie tylko przedmiotom rzeczywistym, ale i przedmiotom tylko wyobrażonym, np. postaciom literackim („Andrzej Kmicic”) czy występującym w dziele literackim wyimaginowanym miejscowościom.

    Natomiast nazwy, które przysługują przedmiotom ze względu na jakieś cechy, które tym przedmiotom przypisujemy, nazywamy nazwami generalnymi. Nazwy generalne, np.: „budynek”, „krzesło”, „student wydziału prawa”, odnoszą się do wszelkich przedmiotów danego rodzaju, a więc przedmiotów mających cechy budynku, krzesła, studenta wydziału prawa. W pewnych przypadkach może istnieć jeden tylko przedmiot mający odpowiednie cechy (np. gdy szukamy desygnatu nazwy generalnej „najwyższa góra na świecie”), a nawet w ogóle mogą nie istnieć przedmioty o odpowiednich cechach („kulisty sześcian”, „szklana góra”, „krasnoludek”).

    „Najsłynniejsze z pierników miasto w Polsce” - to

  • nazwa generalna, która oznacza to samo, co nazwa indywidualna „Toruń”. „Toruń” to nazwa indywidualna, bo oznacza to, a nie inne miasto, nie ze względu na jakieś jego cechy, ale ze względu na to, że kiedyś tak właśnie miejsce to nazwano. Podobnie nazwą indywidualną jest słowo „Zofia”, tak jak się nim najczęściej posługujemy. Wprawdzie wiele kobiet nosi to imię, ale używając tego słowa odnosimy je zazwyczaj do pewnej określonej, tej, a nie innej, kobiety. Można więc powiedzieć, że słowo „Zofia” to słowo, które ma wiele znaczeń, ale w każdym z tych znaczeń jest nazwą jakiegoś jednego indywiduum. Zauważyć trzeba jednak, że jeśli mówimy np.: „Każda Zofia ma imieniny 15 maja”, to słowo „Zofia” staje się nazwą generalną, bo rozumiemy je w sensie: „kobieta, która ma tę cechę, że dano jej imię Zofia”. Za powiedzenie: „Wiśniewski to łobuz” może żądać ukarania ten tylko Wiśniewski, do którego się to odnosiło - nie inny. Za powiedzenie: „Co Wiśniewski, to łobuz” może domagać się kary każdy, kto nosi nazwisko Wiśniewski. Gdy wskazując palcem powiemy: „ten oto”, zaimek ów spełniać będzie rolę nazwy indywidualnej, gdy powiemy: „taki oto” - rolę nazwy generalnej. Z przykładów tych widać, że nie można utożsamiać rozróżnienia nazw indywidualnych i generalnych z rozróżnieniem imion własnych i pospolitych w gramatyce. Zauważmy też, że nazwa „Krzywousty”, która dziś, z naszego punktu widzenia, jest nazwą indywidualną, początkowo, przed wiekami, wskazywała na pewną osobę poprzez jej cechy.

    Przepisy prawa ustanawiają nakazy dla takich a takich obywateli oznaczonych nazwą generalną - urzędy stosując prawo ustanawiają na tej podstawie normy dla obywateli oznaczonych nazwami indywidualnymi. Odróżnianie nazw indywidualnych i generalnych będzie nam potrzebne zwłaszcza przy rozważaniach dotyczących prawa cywilnego.

    § 5. Treść nazwy

    Nazwy generalne odnoszą się do wszystkich przedmiotów mających pewien określony zespół cech. A

  • więc np. nazwa „samolot” takie ma znaczenie w języku polskim, że odnosimy ją do każdego przedmiotu, który jest: 1) urządzeniem przystosowanym do swobodnego lotu w powietrzu; 2) cięższym od wypartego przez nie powietrza; 3) poruszanym silnikiem o takiej czy innej konstrukcji; 4) o nieruchomych płatach nośnych. Taki zespół cech łącznie przysługuje każdemu samolotowi i tylko samolotowi, a nie np. szybowcowi, sterowcowi, śmigłowcowi, spadochronowi, rakiecie kosmicznej itd.

  • Treścią jakiejś nazwy generalnej nazywamy taki zespół cech, na podstawie którego osoba używająca danej nazwy we właściwy dla danego języka sposób gotowa jest uznać jakiś dowolny przedmiot za desygnat tej nazwy, jeśli stwierdzi w nim te cechy łącznie, a przy stwierdzeniu braku którejś z nich - odmówić mu charakteru desygnatu tej nazwy.

    A więc np. treścią nazwy „pęczak” w języku polskim jest zespół cech: 1) coś, co jest kaszą; 2) jęczmienną, 3) bardzo grubą. Wszystko, co ma te trzy cechy, może być nazwane pęczakiem i tylko to, co te trzy cechy łącznie posiada. Nie każda bardzo gruba kasza jest pęczakiem, tylko jęczmienna. Nie każda kasza jęczmienna jest pęczakiem, tylko bardzo gruba. Kto wiedząc, że ma do czynienia z bardzo grubą kaszą jęczmienną, odmawia jej nazwy „pęczak”, ten widocznie nie zna treści nazwy „pęczak”, nie zna jej znaczenia w języku polskim.

    Zastanówmy się teraz, jakie cechy ma każdy kwadrat. Jest to: 1) figura płaska, 2) czworoboczna, 3) równoboczna, 4) prostokątna, 5) o bokach parami równoległych, 6) o przekątnych równych, 7) połowiących się i 8) prostopadłych, 9) o obwodzie przy danej powierzchni stosunkowo najmniejszym, 10) wpisywalna w koło, 11) opisywalna na kole - itd. itd., długo jeszcze moglibyśmy wymieniać. Wszystkie kwadraty mają taki zespół cech i tylko kwadraty mają taki zespół cech. Czy jednak trzeba komuś, kogo chcemy zapoznać z treścią nazwy „kwadrat”, wyliczać aż tyle cech, aby wiedział, jak odróżniać kwadrat od nie-kwadratu? Nie. Wystarczy podać cechy 1, 2, 3, 4 albo 1, 2, 3, 6, albo 1, 2, 9 albo 1, 2, 6, 7, 8, a to już powinno mu wystarczyć, by umiał odróżniać kwadraty od nie-kwadratów (nie wystarczy jednak podać cech 1, 2, 4, 6, 7 - dlaczego?). Taki zespół cech, który wystarcza do tego, by odróżnić desygnaty danej nazwy od innych przedmiotów, nazywamy konstytutywnym zespołem cech, a cechy zespół taki tworzące - cechami konstytutywnymi. Jeśli jakiś przedmiot ma owe cechy konstytutywne, to już przez to samo jest desygnatem danej nazwy, a co za tym idzie - ma wszystkie inne cechy

  • wspólne wszystkim desygnatom danej nazwy. Te pozostałe cechy wspólne nazywamy w tym przypadku cechami konsekutywnymi względem poprzednio wymienionych. Jeśli coś ma cechy 1, 2, 9, to już na pewno jest kwadratem (cechy konstytutywne), a stąd ma też z konieczności cechy 3, 4, 5, 6, 7, 8, 10, 11 (cechy konsekutywne). Zwróćmy uwagę, że zespół cech konstytutywnych można zestawić na różny sposób, a zależnie od tego pewne cechy będą raz odgrywać rolę cech konstytutywnych, a innym razem - cech konsekutywnych.

    Cechy konstytutywne bywają czasem nazywane cechami istotnymi. Wyrażenie „cecha istotna” bywa jednakże różnie rozumiane: mówi się nieraz o cechach istotnych dla desygnatów danej nazwy mając na myśli te cechy, które mówiący ze swego punktu widzenia uważa za szczególnie ważne, a to przecież zupełnie co innego.

    Najprościej wytłumaczyć komuś, co to jest kwadrat, podając zespół cech 1, 2, 3, 4; znacznie trudniej byłoby mu zrozumieć, co to jest kwadrat, gdybyśmy podali np. cechy 1, 2, 9. Taki konstytutywny zespół cech, który np., jako najprościej wyjaśniający, o co chodzi, znajdziemy w encyklopedii czy w słowniku, nazywamy treścią leksykalną, czyli słownikową nazwy.

    Dzięki temu, że nazwy generalne mają pewną treść, mogą one spełniać rolę nazwy dla każdego przedmiotu, który posiada zespół cech wskazany w treści owych nazw.

    Nazwy te mogą być wieloznaczne; np. słowu „koza” może odpowiadać treść: „rogate zwierzę domowe z bródką” albo „żelazny piecyk na wysokich cienkich nóżkach”, albo „młoda i jeszcze niezbyt stateczna dziewczyna”, albo jeszcze inna. Choć mamy tu jedno słowo „koza”, trzeba właściwie mówić o kilku nazwach „koza”, bo właśnie odmienna treść jest tym, co odróżnia jedną nazwę od drugiej. Nazwą jest więc pewien napis czy zespół dźwięków brany w jakimś jednym swym znaczeniu, brany z jakąś jedną treścią.

    Każda nazwa generalna może występować w trzech różnych rolach znaczeniowych, czyli w trzech supozycjach.

  • Po pierwsze (supozycja prosta), nazwa taka może być używana w wypowiedzi jako znak dla poszczególnego przedmiotu tego właśnie rodzaju, jako znak dla określonego desygnatu tej nazwy. W takiej supozycji używamy słowa „zając” mówiąc: „Zając przebiegł mi drogę”; chodzi nam wtedy o poszczególny desygnat tej nazwy.

    Po drugie (supozycja formalna), wyraz może być nazwą dla całego gatunku przedmiotów, jak np. w wypowiedzi: „Zając jest pospolity w Polsce”. O jakimś określonym zającu nie można powiedzieć, że jest pospolity. Pospolity jest „gatunek zając”, tzn. gatunek zajęcy ma w Polsce wielu przedstawicieli i wobec tego łatwo się z przedstawicielem tego gatunku spotkać. Nazwa używana w tej supozycji staje się w każdym przypadku nazwą abstrakcyjną. Nie ma bowiem takiego fizycznego przedmiotu, o którym można by trafnie powiedzieć: „To jest gatunek zając”. Gatunek zając - to nasz twór myślowy, powstały z uogólnienia myśli o cechach wspólnych wszystkim zającom. „Zając” w supozycji prostej biega i je, „zając” w supozycji formalnej nie biega ani też nie je, bo „gatunek zajęcy” jako całość nie ma nóg ani zębów. To poszczególne zające mają zęby, ale każdy swoje (to właśnie mamy na myśli mówiąc ogólnie: „Zając ma ostre zęby”).

    Wreszcie, po trzecie, jak nazwać tę cienką warstwę

    farby drukarskiej, która się mieści w następującym cudzysłowie: „ZAJĄC”? Musimy ją też nazwać „zając”, biorąc tym razem to słowo w supozycji materialnej. Supozycją materialną nazywamy użycie jakiegoś wyrazu jako znaku dla niego samego. „ZAJĄC” w supozycji materialnej składa się z dwóch sylab, z pięciu liter i wielokrotnie jest odbity na tej właśnie stronie książki. Używając słowa w tej supozycji stawiamy je w

  • cudzysłowie. Ten cudzysłów zaznacza, że chodzi nam o samo słowo; np. „zając”, a nie o jakiegoś poszczególnego zająca czy gatunek „zając”. Nazwy indywidualne mogą, rzecz prosta, występować tylko w supozycji prostej (Jan jest mężczyzną) albo materialnej („Jan” jest sylabą).

    Nie można mieszać cech nazwy (np. że jest pięcioliterowa) i cech desygnatów nazwy (np. że desygnaty te są twarde, okrągłe, zielone, miedziane itp.).

    § 6. Zakres nazwy Zbiór wszystkich desygnatów danej nazwy

    nazywany bywa zakresem tej nazwy. Należy jednak zwrócić uwagę na wieloznaczność słowa „zbiór”. W licealnym kursie matematyki słowa „zbiór” używano na oznaczenie pewnej mnogości elementów wyróżnionych według takich czy innych zasad, ze względu na taką czy inną cechę tych elementów. Zbiór w takim rozumieniu (zbiór w sensie dystrybutywnym), czyli klasa elementów, charakteryzowana jest przez cechy, na podstawie których zalicza się do niej poszczególne elementy, a w związku z tym cechuje ją jakaś mniejsza czy większa liczebność tych elementów. Obok tego jednak słowo „zbiór” używane bywa dla określenia agregatu, to znaczy jakiejś całości, rzeczy złożonej z części składowych (zbiór w sensie kolektywnym). Tak więc np. księgozbiór to zbiór (agregat), jaki tworzą systematycznie zgromadzone przez kogoś książki łącznie wzięte, stowarzyszenie to zbiór (agregat), jaki tworzą ludzie zorganizowani w pewien sposób. Z pojęciowego punktu widzenia czym innym jednak jest zbiór (klasa) z osobna rozpatrywanych książek z danej biblioteki, a czym innym - zbiór (agregat) książek nazywany, jako całość, biblioteką. Klasa zwierząt, które w określonym dniu tworzyły określone stado, nie ulegnie zmianie, chociaż stado ulegnie rozproszeniu i przestanie tworzyć agregat.

    Zakres nazwy - to klasa wszystkich desygnatów danej nazwy. A więc zakres nazwy „student”, to klasa wszystkich z osobna wziętych osób, z których każda jest studentem - natomiast nie chodzi tu o całość taką, jak

  • ogólnoświatowa organizacja studencka. Powstawać mogą dalsze niejasności związane z tym,

    że zakres nazwy ustala się z milcząco zakładanym odniesieniem do określonego okresu, zazwyczaj mając na myśli klasę tych przedmiotów, które w danej chwili są desygnatami nazwy. Przyjąć należy, iż nie jestem elementem zakresu nazwy „student”, bo chociaż dawno temu byłem studentem, aktualnie nim nie jestem. Ustalając zakres nazwy „student” domyślnie przyjmujemy zazwyczaj, iż chodzi o zakres nazwy „student z 1994 r.”, choć kiedy indziej może nam domyślnie chodzić o zakres nazwy „student z 1994 r. lub z okresu wcześniejszego”. Odniesienie do określonego czasu zależy zresztą od naszego punktu widzenia na dane sprawy. Na przykład zwykle skłonni jesteśmy mówić, że Arystoteles należy do zakresu nazwy „filozof starożytności”, a Jan Kochanowski do zakresu nazwy „poeta Odrodzenia”, ale nie powiedzielibyśmy np., że Arystoteles należy do zakresu nazwy „młodzieniec”, choć przecież i on był swego czasu młodzieńcem.

    Zakres nazwy indywidualnej z założenia obejmuje jeden tylko desygnat. Zakres nazwy generalnej wyznaczony jest przez treść tej nazwy. Jeśli do zespołu cech tworzących treść jakiejś nazwy dołączymy dalsze cechy (determinowanie treści początkowo rozważanej nazwy), to przechodzimy w ten sposób do innej nazwy, o bogatszej treści, ale na ogół o węższym zakresie (np. człowiek, lekarz, internista). Jeśli pomijamy w myśli niektóre istotne cechy składające się na treść jakiejś nazwy (abstrahowanie), przechodzimy w ten sposób do innej nazwy, uboższej w treść, ale na ogół mającej szerszy zakres (np. notariusz, prawnik, człowiek).

    Ze względu na to, ile desygnatów obejmuje zakres danej nazwy, rozróżniamy nazwy ogólne, jednostkowe i puste. Nazwy ogólne to takie, które mają więcej niż jeden desygnat (np. szafa, koń, żołnierz, babka Adama Mickiewicza). Nazwy jednostkowe to takie, które mają tylko jeden desygnat (np. naturalny księżyc naszej planety, najdłuższa rzeka w Polsce, matka Adama Mickiewicza,

  • Adam Mickiewicz). Nazwy puste (bezprzedmiotowe), to takie, które wcale nie mają desygnatów (błękitny kwiat róży, stupiętrowy dom w Poznaniu, syn bezdzietnej matki). Nazwy puste niczego nie oznaczają, niemniej coś znaczą; jeśli są nazwami generalnymi, mają pewną treść, każą mianowicie szukać - jeśli są to nazwy konkretne - osób czy rzeczy o określonych cechach, tyle tylko, że przedmiotów o takich cechach nie ma, względnie nawet być nie może. Wzięliśmy tu pod uwagę zarówno desygnaty aktualnie istniejące, jak i istniejące ongiś, gdy chodziło o nazwy osób. Czasem znając treść nazwy nie umiemy mimo to określić, czy dana nazwa jest faktycznie nazwą ogólną, jednostkową czy pustą. Mówimy: „ten, co stłukł tę szybę” - a nie wiemy, czy taki był jeden, czy też kilku ludzi coś razem niosło i tym przedmiotem wybiło szybę, czy też może nikt tej szyby nie stłukł, a pękła z powodu wypaczenia się ramy.

    Nazw jednostkowych nie można utożsamiać z nazwami indywidualnymi: „najstarszy żyjący w dniu 15 IX 1993 człowiek” to nie nazwa jednostkowa, lecz generalna - nie wskazuje ona bowiem na określone indywiduum, lecz na jakąś osobę posiadającą określoną cechę, przy czym taka osoba może być tylko jedna.

    § 7. Nazwy zbiorowe Nazwy przysługiwać mogą w danym języku nie

    tylko poszczególnym przedmiotom, ale też agregatom pewnych przedmiotów. Są więc takie nazwy, jak „las” (agregat drzew), „biblioteka” (agregat książek), „stado” (agregat zwierząt), „spółdzielnia” (agregat osób) itd. Nazwy, których desygnatami są nie poszczególne rzeczy, lecz takie przedmioty, które traktujemy jako agregaty złożone z poszczególnych rzeczy, nazywamy nazwami zbiorowymi (kolektywnymi). Nie jest więc desygnatem nazwy zbiorowej „Sejm Rzeczypospolitej” ktoś, kto jest desygnatem nazwy „poseł na Sejm Rzeczypospolitej” - i odwrotnie. Co innego poseł, a co innego Sejm, agregat posłów. To, czy jakaś nazwa jest nazwą zbiorową, czy nie, zależy w pewnej mierze od sposobu patrzenia na

  • przedmioty oznaczone daną nazwą. Dla prawnika „warsztat” - to nazwa jednostki niepodzielnej, dla technika - nazwa pewnego agregatu, zespołu różnych urządzeń i narzędzi, a więc nazwa zbiorowa.

    Często można spotkać się z tym, iż ktoś utożsamia agregat - całość złożoną z części - z klasą wszystkich tych części składowych. Jest to błędem. Np. co innego spółdzielnia jako całość, a co innego klasa wszystkich członków tej spółdzielni. Spółdzielnia jako całość (będąc tzw. „osobą prawną”) może np. zaciągnąć pożyczkę, ale nie można by mówić wtedy o pożyczce zaciągniętej przez klasę członków tej spółdzielni.

    § 8. Nazwy a funktory nazwotwórcze

    Zapamiętajmy więc, że nazwy można dzielić:

    • według liczby wyrazów składowych - na proste i złożone

    • według charakteru tego, do czego się odnoszą - na konkretne i abstrakcyjne

    • według sposobu wskazywania desygnatów - na generalne i indywidualne

    • według liczby desygnatów - na ogólne, jednostkowe i puste

    • według struktury desygnatów - na zbiorowe i niezbiorowe

    Zwróćmy wreszcie uwagę, że niektóre słowa, zaliczane według gramatycznego podziału do rzeczowników, spełniają z syntaktycznego punktu widzenia rolę funktorów nazwotwórczych od argumentów nazwowych. Są to np. takie słowa, jak „syn”, „ojciec”, „matka”, „dłużnik”, „pozwany”, „poręczyciel”, „pośrednik” itd. Mianowicie słowo „syn” uzupełnione nazwą (najczęściej indywidualną) tworzy nazwy złożone: „syn Jana Kowalskiego”, „syn Marii Kowalskiej”, „syn rzemieślnika” itp. Słowa takie jak „syn”, „ojciec”,

  • „pozwany” nie są samodzielne co do znaczenia, lecz dopiero uzupełnione w odpowiedni sposób tworzą nazwy. Wprawdzie mówi się czasem: „Jan Kowalski jest ojcem, dłużnikiem, pozwanym, pośrednikiem”, ale domyślamy się wówczas, że chodzi w takiej wypowiedzi o to, że jest on ojcem jakichś dzieci, że jest on czyimś dłużnikiem, że jest pozwany przez kogoś w jakimś procesie, że jednorazowo czy zawodowo pośredniczy między jakimiś ludźmi w jakichś sprawach.

    § 9. Ostrość zakresu nazwy Kto zna się na drukarstwie, ten biorąc do ręki

    dowolny przedmiot umie rozstrzygnąć, czy przedmiot ten jest, czy nie jest desygnatem nazwy „czcionka garmondowa”. Jeśli umiemy, znając należycie dany język, bez wątpliwości rozstrzygnąć o każdym napotkanym przedmiocie, z którym odpowiednio zapoznaliśmy się, czy jest on, czy nie jest desygnatem pewnej określonej nazwy, mówimy, że w danym języku nazwa ta ma ostry zakres, skrótowo - że jest nazwą ostrą. Jeżeli natomiast o pewnych napotkanych przedmiotach, mimo dobrego zapoznania się z ich cechami, nie umiemy orzec, czy są, czy nie są desygnatami danej nazwy, to nazwę taką określamy jako nazwę nieostrą. Mamy np. nazwę „kartka papieru”. Jeżeli mamy kawałek papieru o rozmiarach 15x20 cm, to wiadomo, że jest to kartka papieru; jeśli ma 1 x 1 cm albo 80 x 120 cm, to nikt tego nie nazwie kartką. Ale od jakich rozmiarów „zaczyna się” kartka? Na jakich rozmiarach „kończy się” kartka? Tego nie wiemy, póki nie umówimy się jakoś co do tego. Kto zabija z chęci zysku, jest złoczyńcą, kto wbrew zakazom wsiada przednim pomostem do tramwaju, przez to samo nie jest jeszcze złoczyńcą. Ale czy jest desygnatem nazwy „złoczyńca” ten, kto w parku miejskim wydeptuje ścieżki przez trawnik? Źle czyni - ale czy jest desygnatem nazwy „złoczyńca”, czy nie, na to nie możemy się zdecydować. Czy ten, kto przez 5 minut dziennie .w czasie godzin pracy próżnuje, jest próżniakiem? Na pewno nie. A kto próżnuje 10, 15, 20, 25, 30... 50... 150... 200... 300 minut? Kiedy

  • „zaczyna się” próżniactwo? Zilustrujemy to na wykresach, rysując koła, które

    obrazować będą zakresy nazw. Jako przykład nazwy ostrej weźmiemy nazwę „prokurator” w ścisłym znaczeniu tego słowa; póki ktoś ma nominację na prokuratora, jest prokuratorem; skoro go zwolnią z tej pracy albo umrze, to prokuratorem być przestaje.

    Nazwy nieostre sprawiają wiele kłopotu prawnikom.

    Wyobraźmy sobie, jakie trudności wiązałyby się z wykonaniem przepisów ustawy takich, jak np.: „Złoczyńcy nie mogą być urzędnikami”, „Wolno łowić ryby siecią w rzekach, ale nie wolno łowić ryb siecią w potokach”, „Ludzie w sile wieku zobowiązani są pomagać przy ważnych pracach publicznych” itd.

    Przy tym, kto się bacznie przyjrzy, dostrzeże, że w języku potocznym niemal wszystkie nazwy są nazwami w pewnym stopniu nieostrymi. Bo np. gdy prokurator umiera, to od jakiej chwili przestaje być desygnatem nazwy „prokurator”? Czy od chwili śmierci klinicznej, czy - biologicznej, czy od momentu zapisanego w akcie zgonu przez urzędnika stanu cywilnego? Oczywiście, w tym przypadku taka nieostrość nazwy nie ma praktycznego znaczenia. Będziemy więc mówić tu o nazwach nieostrych tylko wtedy, gdy wątpliwości co do tego, czy pewne przedmioty należą do zakresu danej nazwy, będą miały znaczenie praktyczne.

  • Nieostrość zakresu wiąże się z tym, iż niektóre nazwy nie mają wyraźnej treści, to znaczy, iż nawet ten, kto dobrze zna dany język nie umiałby podać takiego zespołu cech, które pozwoliłyby w sposób stanowczy odróżniać desygnaty danej nazwy od innych przedmiotów. Jaka jest treść nazwy „rzeka”? „Szeroka struga wody bieżącej”. Szeroka, ale jak szeroka - od ilu metrów poczynając, można strugę wodną traktować w danym miejscu jako rzekę? Taką nieostrość możemy w razie potrzeby usunąć za pomocą odpowiedniej definicji, o czym będzie mowa w § 2 rozdziału IV.

    Nazwy stają się nazwami ostrymi dzięki temu, że są nazwami wyraźnymi - to znaczy, umiemy podać zespół cech wystarczających dla odróżnienia desygnatów danej nazwy od innych przedmiotów, lub też dzięki temu, że są nazwami dla nas intuicyjnymi - to znaczy, że na podstawie ogólnego wyglądu danego przedmiotu, bez zastanawiania się nad treścią danej nazwy, umiemy określić, czy jest on, czy nie jest desygnatem tej nazwy. Na podstawie ogólnego wyglądu przeciętny prawnik doskonale odróżnia konwalię od nie-konwalii, choć zapewne nie umiałby podać takiego zespołu cech, który przysługiwałby wszystkim konwaliom i tylko konwaliom - jest to dlań nazwa tylko intuicyjna. Dla botanika będzie to nazwa i intuicyjna, i wyraźna, bo botanik umie zestawić zespół cech odróżniających konwalię od innych przedmiotów do niej podobnych.

    Zadania

    1. Podaj przykłady zdań, w których jako podmiot występowałby: a) przymiotnik, b) czasownik, c) zaimek, d) liczebnik, e) wyrażenie złożone zawierające czasownik w trybie oznajmującym.

    2. Przepisz, podkreślając nazwy abstrakcyjne spośród następujących: „płacz”, „łza”, „błękit nieba”, „błękit pruski” (barwnik), „sen”, „śpioch”, „kuźnia”, „kowal”, „zabójstwo”, „wysokość”, „wysoki dom”, „przyjaźń”, „śmierć”, „chochlik”.

  • 3. Czy nazwy Rejent, Sędzia, Podkomorzy itd., użyte przez Mickiewicza w tekście Pana Tadeusza, są nazwami generalnymi czy indywidualnymi?

    4. Czy w zdaniu: „Co drugi rybak na Półwyspie Helskim to człowiek noszący nazwisko Budzisz - powiedział stary Kaszub” występują nazwy indywidualne?

    5. Podaj treść nazw: a) „wieczne pióro”, b) „tramwaj”, c) „kajak” - ograniczając się do cech konstytutywnych.

    6. Wpisz możliwie najbardziej szczegółowo cechy, które przysługują każdemu desygnatowi nazwy „skuter”. Wskaż, jakie cechy można wybrać jako konstytutywne, a jakie wypadnie uważać wtedy za konsekutywne. Czy można tu odpowiedzieć tylko w jeden sposób? Jaki zestaw cech uważasz za treść leksykalną nazwy „skuter”?

    7. Podaj przykład nazwy generalnej, której Ty byłbyś jedynym desygnatem.

    8. Podaj przykład zdania, w którym słowo „student” byłoby użyte: a) w supozycji prostej, b) w supozycji formalnej, c) w supozycji materialnej.

    9. W jakiej supozycji użyto wyróżnionej nazwy: Zgniatacz - to nazwa urządzenia stosowanego w produkcji hutniczej. Fabryka samochodów zbudowana została na Żeraniu. Racjonalizator jest to wyraz o rdzeniu łacińskim. Spychacz jest maszyną konieczną do szybkiego wykonywania prac ziemnych. Pilot jest osobą kierującą samolotem. Dźwig ustawiono na placu budowy tego gmachu.

  • 10. Wskaż nonsensy zawarte w wypowiedziach: a) „Treść nazwy to zespół cech tej nazwy”; b) „Zakres nazwy « jodła rosnąca w Górach Świętokrzyskich » to Puszcza Jodłowa”.

    11. Treść nazwy „pilot czynny zawodowo w lotnictwie” uzupełniono wskazując cechę: a) „przystojny”, b) „mający zdrowe serce”. Czy zakresy powstałych w tych przypadkach nazw są różne od zakresu nazwy „pilot czynny zawodowo w lotnictwie”?

    12. Sfor