KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane....

16
ISSN 1425-4700 Nr indeksu 338168 BIULETYN CENTRUM DZIEDZICTWA PRZYRODY GÓRNEGO ŒL¥SKA CENA 2 z³ Nr 44 LATO 2006 K W I E T N I K E U R O P E J S K I P A J ¥ K R O K U 2 0 0 6

Transcript of KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane....

Page 1: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

ISSN

142

5-47

00

Nr

inde

ksu

3381

68

BIULETYN CENTRUM DZIEDZICTWA PRZYRODY GÓRNEGO ŒL¥SKA CENA 2 z³Nr 44 LATO 2006

K W I E T N I K – E U R O P E J S K I P A J ¥ K R O K U 2 0 0 6

Page 2: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

44

33

55

66

D³ugowieczne ró¿e w OrnontowicachLong-lived roses in OrnontowiceLanglebige Rosen in Ornontowice

Ostatnia wizyta w Go³onogu?Last visit to Go³onóg?Letzter Besuch im Go³onóg?

Co pe³za w wodach Lasu D¹browaWhat’s creeping in the water of Las D¹browaWas kriecht in den Gewaessern des D¹browa-Waldes

Karlik œredni – nowy gatunek nietoperzaw faunie województwa œl¹skiego i Polski

Pipistrellus kuhlii – a new bat species in the fauna of Silesianvoivodeship and PolandPipistrellus kuhlii – neue Fledermausgattung in der Faunavon schlesischen Woiwodeschaft und Polen

Ratujmy w¹wozyLet’s save a ravinesRetten wir die Engpaesse

Kwietnik Europejskim Paj¹kiem Roku 2006Misumena vatia – European Spider of the Year 2006Misumena vatia – Europeische Spinne des Jahres 2006

Dendrologiczne osobliwoœci Œl¹ska Opol-skiegoDendrological curiosities of Opole SilesiaDendrologische Besonderheiten in Umgebung von Œl¹skOpolski

Pluskwiaki ró¿noskrzyd³e w Parku w Reptachi Dolinie DramyTrue-bugs (Heteroptera) of the Park in Repty and Drama’svalleyWanzen (Heteroptera) im Park in Repty und im Dramatal

Spacerkiem po bytomskich parkachWalking on the Bytom’s parksEin Spaziergang in den Parken von Bytom

Philipp Johann Ferdinand Schur

Staw Pieg¿a – godny ochrony obszar w województwie œl¹skimPieg¿a pond – worthy of protection area in SilesianvoivodeshipPieg¿ateich – schutzwuerdiges Gebiet in der schlesischenWoiwodeschaft

Druk numeru dofinansowany ze œrodków Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Œrodowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach

W NUMERZE ◆ CONTENTS ◆ INHALT

77

88

1100

1111

1122

1144

1166

Fot. P. CieszyñskiKwietnik

CENNA MONOGRAFIA O NASZYCH DRZEWACH

Otrzyma³em w³aœnie autorski egzemplarz monografii o s³awnych drzewach województwa œl¹skiego, któr¹opublikowa³ w Czerwionce-Leszczynach Pan Aleksander ¯ukowski – rybniczanin, mi³oœnik przyrody, kra-joznawca i regionalista. Na 301 stronach swej ksi¹¿ki Autor zamieœci³ 66 opisów ponad 100 drzew,nale¿¹cych do 27 gatunków, które wspó³czeœnie rosn¹ w granicach województwa. Ukaza³ tak¿e – id¹cmiêdzy innymi œladami publikacji Theodora Schubego i Andrzeja Czudka – losy co najmniej 175 drzew (24gatunków), których pró¿no ju¿ szukaæ w terenie – obumar³ych, okaleczonych, wyciêtych.W monografii znalaz³y siê drzewa, które ciesz¹ siê s³aw¹ i szacunkiem spo³eczeñstwa – ze wzglêdu na ichwartoœæ przyrodnicz¹, kulturow¹ i historyczn¹. Opisane drzewa s¹ jedynie – jak zaznacza Autor –wyborem, a nie zamkniêtym katalogiem dendroflory. S¹ wœród nich okazy s³awne jedynie regionalnie, jak i znane w ca³ej Polsce. Wszystkie one s¹ nie tylko dowodem niezwyk³ego bogactwa przyrodniczego woje-wództwa œl¹skiego, ale tak¿e œwiadectwem to¿samoœci kulturowej i tradycji historycznej jego mieszkañców,które – w osobliwy sposób zamanifestowane ochron¹ i sadzeniem drzew – ukazuje wysok¹ œwiadomoœæ eko-logiczn¹ poprzednich i wspó³czesnych pokoleñ. Opisy poszczególnych drzew zawieraj¹ podstawowe informacje o okazach, œrodowisku, w którym roœnie,wa¿niejsze wydarzenia z jego ¿ycia (w tym i zabiegi pielêgnacyjne), a tak¿e wydarzenia historyczne, poda-nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ jewa¿niejsza literatura naukowa i popularnonaukowa oraz – co jest wa¿ne – propozycja drogi dojazdu doopisywanych drzew.Czêœæ trzecia monografii poœwiêcona jest prezentacji dzisiejszych postaw mieszkañców wobec drzew. Autorukazuje nie tylko pojedyncze dzia³ania zwi¹zane z sadzeniem drzew z ró¿nych okazji, ale tak¿e akcje o szer-szym zasiêgu – na przyk³ad „Drzewa Dobrej Woli”, „Jorgowe Drzewo”, „Œwiêto Drzewa”, „OrnontowickieBzy”. Rosn¹ ju¿ tak¿e m³ode pokolenia „Dêbów Papieskich”. W tym miejscu nasuwa siê refleksja – dlaczegowiêc tak wiele starych drzew jest kaleczonych i wycinanych na naszych osiedlach i wzd³u¿ dróg? Prezentowana monografia jest wa¿n¹ pozycj¹ dendrologiczn¹ i powinna siê znaleŸæ w bibliotece ka¿degoprzyrodnika i ka¿dej biblioteki publicznej.Gratuluj¹c Panu Aleksandrowi ¯ukowskiemu – zachêcam go do dalszego gromadzenia wiedzy o drzewach– szczególnych tworach przyrody, z którymi cz³owiek pozostaje w ró¿norodnych relacjach ju¿ od wieków.Apelujê tak¿e do Czytelników o dokumentowanie losów osobliwych drzew w miejscu zamieszkania i prezen-towanie ich na ³amach „Przyrody Górnego Œl¹ska”.

Jerzy B. Parusel

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA ◆ NATURE OF UPPER SILESIA ◆ NATUR DES OBERSCHLESIEN

WW YY DD AA WW CC AA ::Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

RR AA DD AA PP RR OO GG RR AA MM OO WW AA ::Maria Z. Pulinowa (Przewodnicz¹ca),Jan Duda (Z-ca Przewodnicz¹cego),

Maciej Bakes, Joanna Chwo³a, Bogdan Gieburowski, Jan Holeksa,Barbara Kaszowska, Arkadiusz Nowak, Romuald Olaczek,

Jolanta Pra¿uch, Ma³gorzata Strzelec, Józef ŒwieradKK OO LL EE GG II UU MM RR EE DD AA KK CC YY JJ NN EE ::

Jerzy B. Parusel (redaktor naczelny), Katarzyna Rostañska (sekretarz redakcji),Renata Bula, Jan Duda, Maria Z. Pulinowa

OO PP RR AA CC OO WW AA NN II EE GG RR AA FF II CC ZZ NN EE ::Joanna Chwo³a

AA DD RR EE SS RR EE DD AA KK CC JJ II :: Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

ul. œw. Huberta 35, 40-543 Katowicetel./fax: 032 201 18 17, 032 209 50 08, 032 609 29 93

e-mail: [email protected]; http: //www.cdpgs.katowice.plRR EE AA LL II ZZ AA CC JJ AA PP OO LL II GG RR AA FF II CC ZZ NN AA ::

VERSO, KatowiceAA UU TT OO RR ZZ NN AA KK UU GG RR AA FF II CC ZZ NN EE GG OO WW YY DD AA WW CC YY ::

Katarzyna Czerner-Wieczorek

Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska zosta³o powo³aneZar z¹dzen iem Nr 204/92 Wojewody Ka towick iego z dn ia 15 grudnia 1992 r . do badania, dokumentowania i ochrony o ra z p rognozowania s tanu p r z y rody Górnego Œ l¹ska .Z dniem 1 stycznia 1999 r . Centrum jest samorz¹dow¹ jednostk¹bud¿etow¹, przekazan¹ województwu œl¹skiemu Rozporz¹dze -niem Prezesa Rady Ministrów z dnia 25 l istopada 1998 r .

WWAARRUUNNKKII PPRREENNUUMMEERRAATTYYPrzyroda Górnego Œl¹ska ukazuje siê w cyklu czterech pór roku.Zamówienia na prenumeratê indywidualn¹ i zbiorow¹ biuletynu przyj-muje Poczta Polska. Bie¿¹ce numery mo¿na nabyæ w kioskach RUCHUS.A. Sprzeda¿ archiwalnych i bie¿¹cych numerów prowadz¹ nastê-puj¹ce instytucje: Ksiêgarnia ORWN PAN w Katowicach, Muzeum Œl¹-skie w Katowicach, Muzeum Górnoœl¹skie w Bytomiu, Muzeum Górni-ctwa Wêglowego w Zabrzu, Muzeum Œl¹ska Opolskiego w Opolu orazOgród Botaniczny Uniwersytetu Wroc³awskiego we Wroc³awiu. Biule-tyn mo¿na tak¿e zaprenumerowaæ w Centrum Dziedzictwa PrzyrodyGórnego Œl¹ska. Warunkiem przyjêcia i realizacji zamówienia jestotrzymanie z banku potwierdzenia wp³aty na konto: Kredyt Bank PBIS.A. II/O Katowice, nr rach. 37 15001445 1214400344180000.Zamówione egzemplarze przesy³ane bêd¹ poczt¹ zwyk³¹; mo¿na je tak-¿e odebraæ w biurze Centrum. Cena jednego egzemplarza wynosi 2 z³.

WWSSKKAAZZÓÓWWKKII DDLLAA AAUUTTOORRÓÓWWBiuletyn Przyroda Górnego Œl¹ska jest wydawnictwem przeznaczonymdo publikacji oryginalnych prac, krótkich komunikatów i artyku³ówprzegl¹dowych o przyrodzie Górnego Œl¹ska - jej bogactwie i ró¿norod-noœci, stratach, zagro¿eniach, ochronie i kszta³towaniu, strukturze i funkcjonowaniu, a tak¿e o jej badaczach, mi³oœnikach i nauczycie-lach oraz postawach cz³owieka wobec przyrody. Preferujemy tekstyoryginalne, o objêtoœci 1-4 stron standardowego maszynopisu. Zdjê-cia przyjmujemy w postaci analogowej lub cyfrowej (minimalny roz-miar 10x15 cm i rozdzielczoœæ 300 dpi). Ilustracje prosimy numerowaæ i osobno do³¹czyæ opis. Redakcja zastrzega sobie prawo dokonywanianiezbêdnych zmian treœci artyku³ów bez naruszania zasadniczych myœliautora oraz zmiany tytu³u. Nades³anych maszynopisów redakcja niezwraca. Publikowanie nades³anego tekstu w innych wydawnictwachautor powinien uzgodniæ z redakcj¹. Dopuszcza siê przedruki za zgod¹autora i wydawcy. Za treœæ artyku³ów odpowiedzialnoœæ ponosz¹autorzy. Prawa autorskie do zamieszczonych w biuletynie artyku³ów i zdjêæ s¹ zastrze¿one, ich reprodukcja jest mo¿liwa jedynie zapisemn¹ zgod¹ redakcji. Wydawca prosi autorów o za³¹czenie nastê-puj¹cych danych: stopieñ naukowy, miejsce pracy, krótki opis dorobkui zakres zainteresowañ.

Autor otrzymuje dwa egzemplarze numeru bezp³atnie. Pogl¹dy wyra¿one na ³amach biuletynu s¹ pogl¹dami autorów

i niekoniecznie odzwierciedlaj¹ punkt widzenia wydawcy.

NAK£AD: 2000 egzemplarzy

Zajrzyj na stronê www.przyroda.katowice.pl

Nr 44/2006

„...Pracujcie niestrudzenie dla ratowania tego, co ukochaliœcie... Pouczajcie o tym, ¿e idea ochrony przyrody jestide¹ na wskroœ demokratyczn¹, gdy¿ chroni ona skarby przyrody dla ca³ego spo³eczeñstwa... Przez poznanie i ochronê przyrody – do jej ukochania – oto nasze has³o!”

W³adys³aw Szafer (Chroñmy przyrodê ojczyst¹, Nr 1, 1945)

LATO ◆◆ SUMMER ◆◆ S OMMER

Page 3: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 3

ŒWIAT ROŒLIN

Jesteœmy mi³oœnikami ró¿ i chcemy przed-stawiæ Czytelnikom niezwyk³¹ historiê ró¿

rabatowych, którymi siê opiekujemy od wielulat. Kwiaty te pochodz¹ z terenu parku otacza-j¹cego pa³ac w Ornontowicach. Z relacji NikolHegenscheidt, córki w³aœcicielki pa³acu (któryby³ w³asnoœci¹ rodziny do roku 1945), wiado-mo ¿e jej matka sprowadza³a z Niemiec roœlinyozdobne do parku przypa³acowego. Robi³a tosukcesywnie przez oko³o 8 lat (1929-1937).Przyjêliœmy, ¿e opisywane ró¿e zosta³y zaku-pione w 1937 roku. Rozpoznano wœród nichjedn¹ z odmian Betty Prior, wyhodowan¹przez amerykañskiego hodowcê z firmy „Priori Synowie”, która zosta³a wprowadzona dohandlu w roku 1935. Wiek naszych ró¿ siêgawiêc 70 lat. Przypuszczamy, ¿e s¹ to najstarszekrzewy w Polsce.

W roku 1946 czêœæ ró¿ zosta³a wykarczo-wana w zwi¹zku z przygotowywaniem pa³acu i terenu wokó³ niego dla potrzeb szko³y rolni-czej (w pracach tych bra³ udzia³ autor, wówczasuczeñ tej szko³y). Pan A. Skowronek, miej-scowy ogrodnik, wybra³ spoœród wykarczo-wanych ró¿ 12 mniej uszkodzonych krzewów(o kwiatach bia³ych, ró¿owych i czerwonych),które przekaza³ Agnieszce Ciencia³owej –miejscowej mi³oœniczce kwiatów, matce autor-ki, która posadzi³a je w ogródku przydomo-wym. W tym w³aœnie miejscu ró¿e te rosn¹ dodzisiaj. Tak d³ugi ¿ywot naszych ró¿ zas³ugujena uwagê, gdy¿ w warunkach klimatycznychPolski jest to fenomen przyrodniczy. Obser-wacje autorów wskazuj¹, ¿e ró¿e rozmna¿anena podk³adce ró¿y dzikiej Rosa canina cechuj¹siê d³ugowiecznoœci¹, której nie zapewniaj¹szeroko dziœ stosowane podk³adki Rosa multi-flora. Wa¿ne jest równie¿ wykonywanie ele-mentarnych zabiegów pielêgnacyjnych i pra-wid³owe zabezpieczenie krzewów na zimê. W tych czynnoœciach pomaga m³odzie¿ miejs-cowego Technikum Rolniczego.

Nasze ró¿e na Miêdzynarodowej WystawieRó¿ w Chorzowie w roku 1968 otrzyma³y„Srebrn¹ Ró¿ê” Polskiego Towarzystwa Mi³o-œników Ró¿ za drugie miejsce w grupie ama-torskiej. Prezentowaliœmy tam tak¿e stareodmiany rabatowe – wspomnian¹ Betty Prioro kwiatach karminoworó¿owych, bia³¹ Dag-mar Späth (hodowca L. Späth, 1935), ró¿ow¹Nathalie Nypels (hodowca Leenders 1919) i czerwon¹ odmianê Joseph Guy (hodowcaNonin 1924). Ka¿dego roku pod koniec czer-wca wykonujemy w ogrodzie zdjêcie ogólnetych ró¿.

Od Redakcji: Pan Ronald Winkler jestza³o¿ycielem pierwszego na Górnym Œl¹skuko³a Polskiego Towarzystwa Mi³oœników Ró¿ z siedzib¹ w Ornontowicach (Ko³o powsta³o w roku 1967). Przez 20 lat pe³ni³ funkcjê Preze-sa Ko³a, by³ równie¿ przez kilka lat cz³onkiemZarz¹du G³ównego PTMR w Warszawie.

D£UGOWIECZNE RÓ¯E W ORNONTOWICACHHelena i Ronald Winkler (Ornontowice)

Odmiany ró¿ rabatowych Betty Prior, Joseph Guy, Nathalie Nypels i Dagmar Späth w Ornontowicach

Uczniowie Technikum Rolniczego pomagaj¹ w pielêgnacji ró¿

Ró¿a rabatowa Betty Prior zakupiona w 1937 roku

Zdjê

cia

Aut

orów

Page 4: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA NIEO¯YWIONA

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska4

Przyczyn¹ napisania niniejszego artyku³usta³a siê wizyta autora w obrêbie górnokar-

boñskich wychodni piaskowców w Go³onogu(D¹browa Górnicza) w maju 2005 r. Okaza³osiê, ¿e to s³ynne i do niedawna doskonale od-s³oniête stanowisko badawcze podlega ci¹g³ejdegradacji. Spoœród kilkunastu odkrywek,dostêpnych do badañ jeszcze u schy³ku lat 90.,pozosta³o niewiele. Obecnie wspaniale zacho-wan¹ faunê pozyskiwaæ mo¿na tylko w jednejz nich. Wszystko wskazuje na to, ¿e w naj-bli¿szym czasie miejsce to podzieli los znacznejczêœci œl¹skich pomników przyrody nieo¿y-wionej...

Stanowisko badawcze bêd¹ce tematemopracowania po³o¿one jest 5 km na pó³nocnywschód od centrum D¹browy Górniczej. Wy-chodnie piaskowców ods³oniête s¹ na obszarze1000 m2, pomiêdzy lini¹ kolejow¹ Z¹bkowice– Strzemieszyce Pó³nocne a bocznic¹ nale¿¹c¹do „Budostalu” w przysió³ku Laski (zob. Przy-roda Górnego Œl¹ska Nr 20/2000).

Karboñskie piaskowce z Go³onoga naj-wczeœniej wzmiankowane by³y przez Roemera(1866, Neuere Beobachtungen ueber das Vor-kommen mariner Conchylien in dem oberschle-sisch-polonischen Steinkohlengebirge) z przeko-pu kolei warszawsko-wiedeñskiej. Badacz tenwspomina³ to ods³oniêcie równie¿ w swej mo-numentalnej pracy Geologie von Oberschlesien(1870), traktuj¹c je jako niezwykle wa¿nestanowisko paleontologiczne. W roku 1888 Mi-chalski (Zarys geologiczny po³udniowo-wschod-niej czêœci guberni piotrkowskiej) opisywa³nowe wychodnie piaskowców, po³o¿one kilka-set metrów na zachód od miejsca wymienia-nego przez Roemera, tym razem z przekopukolei d¹browsko-dêbliñskiej. Za najciekawsze z dotychczasowych doniesieñ na temat fauny z Go³onoga nale¿y uznaæ wyniki badañ Crame-ra (1910, Die Fauna von Golonog) oraz Weig-

nera (1937, Fauna piaskowców z Go³onoga).Obaj badacze przypominali, ¿e punkt opisanyuprzednio przez Roemera jest zaroœniêty i zasypany, a z dostêpnych im osadów wymie-niali a¿ 62 ró¿ne taksony (rodzaje i gatunki)skamienia³oœci!

Karboñski wiek wychodni z Go³onoga by³przyczynkiem do wielu dyskusji. Wszyscywspominani powy¿ej XIX-wieczni badaczelokowali tamtejsze osady w dolnym karbonie.Dopiero dziêki obserwacjom Doktorowicza--Hrebnickiego (Arkusz Grodziec, Objaœnienia,1935) umiejscowiono charakteryzowane pias-kowce w karbonie górnym. Doktorowicz--Hrebnicki jako pierwszy nazwa³ i opisa³ wars-twy malinowickie, a w ich wy¿szej czêœcistwierdzi³ obecnoœæ piaskowców go³onoskich.Potem pojawi³o siê wiele prac ró¿nie definiu-j¹cych wiek tych osadów, przewa¿a³y jednakopinie o ich górnokarboñskiej przynale¿noœci.Ostatecznie, górnokarboñski wiek go³onoskichwychodni zosta³ udowodniony przez Bojkow-skiego (1959, Pozycja stratygraficzna utworównawierconych w wierceniu strukturalnym

„Go³onóg”) i potwierdzony niedawno przez Ko-tasa (1995, Lithostratigraphy and sedimento-logic-palaeogeographic development. Upper Sile-sian Coal Basin).

Autor artyku³u mia³ okazjê po raz pierwszyodwiedzaæ wychodnie piaskowców go³onos-

kich w roku 1996. Ju¿ wtedy nie uda³o siê od-naleŸæ ¿adnych œladów po punkcie badawczym,który obserwowa³ Roemer. Jednak w przekopiedawnej kolei d¹browsko-dêbliñskiej istnia³ywówczas 24 odkrywki o maksymalnej mi¹¿-szoœci ods³aniaj¹cych siê tam osadów, wyno-sz¹cej 4 metry. W trakcie wspomnianych pracposzukiwawczych uda³o siê zebraæ ponad 3700skamienia³oœci, wœród których przewa¿a³y:ramienionogi, ma³¿e, goniatyty, ³odziki, lilio-wce, koralowce oraz efektownie wygl¹daj¹cetrylobity.

Ci¹gle jeszcze mi³oœnicy skamienia³oœcimog¹ zbieraæ interesuj¹ce okazy z tego jedy-nego w swoim rodzaju stanowiska paleontolo-gicznego. Trwaj¹ca 150 lat historia badañ tegoniezwyk³ego miejsca dobiega jednak koñca.

OSTATNIA WIZYTA W GO£ONOGU?Mariusz A. Salamon (Uniwersytet Œl¹ski, Sosnowiec)

Szkic sytuacyjny wychodni piaskowców z Go³onoga Przyk³ady skamienia³oœci pochodz¹cych z górnokarboñskich piaskowców w Go³onogu (wszystkie okazy zdeponowane s¹ w KPiB UŒ pod nr katalogowym GIUS 5-1493 Gg).

0 50 100 m

HUTA KATOWICE

ul. Katowicka

ul. W

scho

dnia

Page 5: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 5

ŒWIAT ZWIERZ¥T

W poszukiwaniu odpowiedzi na posta-wione w tytule pytanie udajemy siê do

Gliwic. Z centrum miasta kierujemy siê nazachód - do dzielnicy Stare Gliwice. W rozwi-dleniu ulic Kozielskiej i £abêdzkiej odnajduje-my Las D¹browa, obejmuj¹cy swym zasiêgiemtereny graniczne gmin Gliwice i Soœnicowice.

Wyprawê kontynuujemy Szlakiem Pow-stañców Œl¹skich, prowadz¹cym od ulicyKozielskiej w kierunku po³udniowo-zachod-nim, wprost do lasu. Falisty teren porastaroœlinnoœæ charakterystyczna dla gr¹du, olsu i ³êgu. W Lesie D¹browa poznajemy strukturêlasu naturalnego. Odnajdujemy tu roœlinycharakterystyczne dla poszczególnych warstwlasu, zamieszka³ych przez liczne zwierzêta.Bogactwem lasu s¹ stare drzewa, przez lata ma-gazynuj¹ce skarby materii organicznej w swo-ich tkankach.

Spaceruj¹c leœnymi alejkami napotykamycieki wodne oraz podmok³e zag³êbienia terenu.Na po³udniowym krañcu lasu, granicz¹cym z polami uprawnymi, tu¿ przyœcie¿ce znajdujemy oczko wo-dne. Drzewostan otaczaj¹cy ocz-ko tworz¹ g³ównie d¹b szypu³-kowy, grab oraz lipa. W lecie2004 roku roœliny pleustonowe– rzêsa drobna i trójrowkowa –zajmowa³y prawie ca³¹ taflê wo-dy. Bogactwo iloœciowe roœlinpleustonowych czyni oczko tru-dno zauwa¿alnym wœród zielenilasu. Obfity ko¿uch rzês jestjednoczeœnie schronieniem i Ÿró-d³em pokarmu dla zwierz¹t wo-dnych, w tym miêczaków.

Miêczaki w faunie Polski reprezentowane s¹przez przedstawicieli dwóch gromad: œlimakówi ma³¿y. Podobny sk³ad fauny, chocia¿ stano-wi¹cy tylko niewielki procent liczby gatunkówmiêczaków wodnych Polski, stwierdzamy w wo-dach Lasu D¹browa.

Pod zwartym ko¿uchem rzês dostrzecmo¿emy pe³zaj¹ce œlimaki wodne. £atwym doobserwacji gatunkiem, którego przedstawicielewyró¿niaj¹ siê silnie po³yskuj¹cymi muszlami,jest zawijka pospolita. Jest to jeden z trzechgatunków reprezentuj¹cychrodzinê rozdêtkowatych wfaunie Polski. Zwierzêta tewytwarzaj¹ lewoskrêtne mu-szle wrzecionowatego kszta³-tu. Zawijki pospolite w poró-wnaniu z innymi œlimakamiporuszaj¹ siê bardzo szybko.Pe³zaj¹ na w¹skiej stopie, wy-suwaj¹c badawczo swoje nit-kowate czu³ki. Cia³o ich jestciemno ubarwione, zaœ cien-koœcienna, brunatna muszlaosi¹ga wysokoœæ do 15 mm.

Pozostali przedstawi-ciele gromady œlimaków,zamieszkuj¹cy opisywaneoczko wodne, nale¿¹ do ro-dziny zatoczkowatych, li-cz¹cej na terenie Polski 18gatunków. Miêczaki te bu-duj¹ muszle zwiniête w jed-nej p³aszczyŸnie, z otworuktórych wy³aniaj¹ siê g³owai noga, niewielkie w sto-sunku do wielkoœci muszli.

Zatoczek lœni¹cy zaw-dziêcza nazwê swej silnieb³yszcz¹cej muszli, osi¹ga-j¹cej szerokoœæ do 7 mm. Na górnej, wypuk³ejpowierzchni muszli, przez jej cienkie œciankiwidoczne s¹ bia³awe listewki. Dolna stronamuszli jest p³aska i otoczona krawêdzi¹. Cia³ozatoczków lœni¹cych jest czerwonoszare.

Zatoczek moczarowy wytwarza jasnoro-gow¹, stosunkowo tward¹ muszlê, szerokoœci

do 8 mm. Skrêty muszli s¹ wypuk³e, a jejgórna strona jest wg³êbiona. Cech¹ diagnosty-czn¹ pozwalaj¹c¹ nam oznaczyæ ten gatunekjest bia³a warga wokó³ wewnêtrznej krawêdziotworu muszli. Cia³o tych œlimaków jestbarwy szarawej, jaœniejszej na czu³kach.

Najdrobniejsze œlimaki obserwowane w ocz-ku wodnym to zatoczki malutkie. Ich muszlaosi¹ga maksymalnie 4 mm szerokoœci. Jest onabardzo delikatna i matowa, a powierzchniê jejczêsto zdobi¹ ¿eberkowate lub kolczaste wy-

rostki. Szarawe cia³o œlima-ków zaopatrzone jest w czer-wonawe czu³ki.

Ma³¿e, cechuj¹ce siê mu-szl¹ z³o¿on¹ z dwóch syme-trycznych po³ówek, repre-zentowane s¹ w opisywanymoczku wodnym przez 3 ga-tunki z rodziny kulkówko-watych.

Kulista, cienkoœciennamuszla do 16 mm d³ugoœciwytwarzana jest przez ga³e-czkê rogow¹. Ma³¿ ten

cechuje siê br¹zowaw¹ muszl¹, której dolnaczêœæ, wytworzona w póŸniejszym okresie¿ycia, jest barwy jaœniejszej. Powierzchniêmuszli zdobi pr¹¿kowanie, odzwierciedlaj¹ceokresy jej wzrostu.

Kruszynka delikatna posiada, jak nazwawskazuje, muszle kruche, barwy bia³awej i d³u-

goœci do 15 mm. Cech¹ charakterystyczn¹tego gatunku s¹ tzw. „czapeczki”, tj. skorupkimuszli larwalnych, umieszczone na szczycietrapezowatego kszta³tu muszli.

Najmniejszym z tutejszych ma³¿y jest gro-szkówka pospolita. Jej owalna, ¿ó³tawa muszlao grubych, delikatnie pr¹¿kowanych œcian-kach, osi¹ga 7 mm d³ugoœci.

Drobne cieki i zag³êbienia terenu w LesieD¹browa s¹ okresowymi zbiornikami wody i wdrugiej po³owie lata wysychaj¹. Opisywaneoczko wodne pozostaje wype³nione wod¹przez ca³y rok. Trwa³oœæ wype³nienia wod¹ jestjednym z czynników decyduj¹cych o wys-têpowaniu miêczaków wodnych. Gatunki œli-maków, zasiedlaj¹ce opisywane oczko, zali-czane s¹ do gatunków drobnozbiornikowych,odpornych na wysychanie. Wyj¹tek stanowizatoczek malutki, który uznany zosta³ za ga-tunek unikaj¹cy wód okresowych. Œlimak tenjest jednak gatunkiem najczêœciej, spoœródwymienionych, wystêpuj¹cym w ró¿nego typuzbiornikach wodnych. Zdolnoœæ do przetrwa-nia okresów suszy jest istotn¹ cech¹ miêcza-ków pozwalaj¹c¹ im na zasiedlanie drobnych

CO PE£ZA W WODACH LASU D¥BROWA?Katarzyna Skowroñska (Siemianowice Œl¹skie)

Zdjê

cia

Aut

orki

Oczko wodne w Lesie D¹browa

s. 13.

Zatoczki lœni¹ce Zawijki pospolite

Lokalizacja oczka wodnego w Lesie D¹browa

Page 6: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

ŒWIAT ZWIERZ¥T

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska6

K arlik œredni, znany tak¿e jako karlik Kuhlalub karlik bia³obrze¿ny, jest jednym z czte-

rech gatunków karlików (z rodzaju Pipis-trellus) wystêpuj¹cych w kontynentalnej czêœ-ci Europy. Zasiêg geograficzny tego nietoperzaobejmuje g³ównie po³udnie naszego kontynen-tu, a jego pó³nocna granica ci¹gnie siê odFrancji przez Szwajcariê, po³udniowe Niemcy,Austriê, Wêgry, Serbiê, Bu³gariê, Rumuniê,Mo³dawiê, pó³nocn¹ Ukrainê do po³udniowo-zachodniej czêœci Federacji Rosyjskiej. Wartozaznaczyæ, ¿e obecnoœæ tego gatunku karlika w Niemczech oraz w wiêkszoœci wymienionychkrajów Europy Œrodkowej wykryto dopierooko³o po³owy lat 90. ubieg³ego wieku lub napocz¹tku obecnego stulecia.

W wielu rejonach Europy karlik œredni jestssakiem œciœle synantropijnym, charakterysty-cznym dla terenów zurbanizowanych, gdziebywa dominuj¹cym liczebnie gatunkiemnietoperza. Jego kryjówkami, zarówno latemjak i zim¹, s¹ zazwyczaj ró¿nego typu szczelinyw konstrukcjach budynków. Karlik ten podwzglêdem wybiórczoœci miejsc ¿erowania jestbardzo plastyczny, choæ przewa¿nie poluje nadwodami i w pobli¿u lamp ulicznych, przy-ci¹gaj¹cych owady. Niewiele wiadomo natemat sezonowych migracji karlika œredniego,ale przyjmuje siê, ¿e jest on gatunkiem raczejosiad³ym, co potwierdzaj¹ jego zimowe obser-wacje z terenów Rosji i Ukrainy.

Karlik œredni jest wyj¹tkiem wœród nieto-perzy europejskich, bowiem jest on jedynymgatunkiem, który w szybkim tempie zwiêkszaswój area³ w kierunku pó³nocnym. Jednakpod³o¿e tego zjawiska, szczegó³owo udoku-mentowanego w ostatnich latach, pozostajezagadk¹ dla chiropterologów. Do pocz¹tku lat90. XX wieku znane rozmieszczenie tego kar-lika pokrywa³o siê z zasiêgiem strefy klimatuœródziemnomorskiego. W ci¹gu zaledwiedwóch ostatnich dekad zasiedli³ on nowe, roz-leg³e tereny w œrodkowej i wschodniej Euro-

pie. Wydaje siê, ¿e ekspansja najszybciej prze-biega³a na terenach nizinnych, posiadaj¹cychdobrze rozwiniêt¹ sieæ rzeczn¹, np. na Wê-grzech. Zdumiewaj¹ca jest sytuacja na Ukra-inie, gdzie w tak krótkim czasie karlik œrednizdo³a³ skolonizowaæ ca³¹ wschodni¹ i prawdo-podobnie centraln¹ czêœæ kraju. Obecnie znanes¹ ju¿ jego stanowiska z zachodnich regionówUkrainy.

W Polsce dotychczas nie stwierdzono obec-noœci karlika œredniego, chocia¿ bior¹c poduwagê tempo jego ekspansji w tej czêœci Euro-py, mo¿na by³o spodziewaæ siê, ¿e wczeœniejczy póŸniej dotrze on tak¿e i do naszego kraju.Poni¿ej opisujemy pierwszy ujawniony przy-padek stwierdzenia tego gatunku nietoperza w Polsce, który mia³ miejsce w województwieœl¹skim.

Samca karlika œredniego znaleziono 1 grud-nia 2005 roku w jednym z pomieszczeñbiurowych Zak³adu Energetycznego ENIONS.A. w Zawierciu przy ul. ¯abiej 17. Przeby-wa³ on na parapecie miêdzy segregatorami a ram¹ okna. Wed³ug znalazcy, pana MarkaSzczesnego (od którego odebrano nietoperza)móg³ on dostaæ siê do pomieszczenia wyko-rzystuj¹c przewód wentylacyjny. Znalezionyosobnik by³ w bardzo z³ej kondycji fizycznej,m.in. posiada³ spor¹ dziurê w b³onie lotnej, co

prawdopodobnie czyni³o go niezdolnym dolotu. Mimo podjêtej próby od¿ywienia i prze-trzymania w warunkach hibernacji, nietoperzten pad³ po miesi¹cu od dnia znalezienia.Cechy opisywanego osobnika (d³ugoœæ przed-ramienia, ubarwienie, bia³y szeroki brzeg b³onyskrzyd³owej oraz cechy uzêbienia) zgadza³y siê

z opisem karlika œredniego w najnowszymkluczu do oznaczania nietoperzy Europy(Dietz C. & O. von Helversen. 2004. Illustrat-ed identification key to the bats of Europe.Electronic publication, version 1.0, Tuebingen& Erlangen) i jednoznacznie potwierdzaj¹poprawnoœæ oznaczenia gatunkowego.

Stwierdzenie karlika œredniego zwiêksza do23 liczbê gatunków nietoperzy wystêpuj¹cychw Polsce. Niejasne natomiast pozostaje pocho-dzenie osobnika odnalezionego w Zawierciu.W chwili obecnej nie mo¿na wykluczyæ mo¿li-woœci jego przypadkowego zawleczenia z po-³udnia, np. w przestrzeniach samochodu lubpoci¹gu, gdy¿ takie przypadki ju¿ wczeœniejnotowano w Europie. Z drugiej strony, rów-

KARLIK ŒREDNI – NOWY GATUNEK NIETOPERZA W FAUNIE WOJEWÓDZTWA ŒL¥SKIEGO I POLSKI

Konrad Sachanowicz (Uniwersytet Miko³aja Kopernika, Toruñ), Agnieszka Wower (Bêdzin)

Samiec karlika œredniego znaleziony w Zawierciu

Karlik œredni nale¿y do najmniejszych nietoperzy w Europie

Cech¹ diagnostyczn¹ karlika œredniego jest bia³y brzeg b³ony lotnej; widoczne jest tak¿e uszkodzenie prawego skrzyd³a

Page 7: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 7

PRZYRODA NIEO¯YWIONA

nie¿ naturalny pojaw tego gatunku, zwias-tuj¹cy trwa³e zasiedlenie kraju, wydaje siêbardzo prawdopodobny. To przypuszczeniezdaje siê potwierdzaæ wzrastaj¹ca liczba jegonowych stanowisk, w tym tak¿e miejsc gdziestwierdzono rozród w s¹siednich krajach,zw³aszcza na Wêgrzech i w zachodniej czêœciUkrainy. Aby rozwi¹zaæ t¹ kwestiê podjêtezostan¹ dalsze badania na terenie Zawiercia i w jego okolicach, których celem bêdzie po-twierdzenie obecnoœci karlików œrednich w okresie letniej aktywnoœci oraz ich rozroduw Polsce.

Dziêkujemy serdecznie Panu MarkowiSzczesnemu oraz jego wspó³pracownikom z Za-k³adu Energetycznego ENION S.A. w Zawier-ciu za opiekê nad nietoperzem tu¿ po jegoznalezieniu i poinformowanie nas o tym, jak siêpóŸniej okaza³o, donios³ym zdarzeniu.

Przy okazji zwracamy siê z proœb¹ domieszkañców Zawiercia oraz innych miastwojewództwa œl¹skiego, którzy znaj¹ miejscaprzebywania nietoperzy lub znajd¹ ¿ywe, b¹dŸmartwe okazy tych ssaków, o zg³aszanie tychfaktów pod adresem: Centrum Dziedzictwa

Przyrody Górnego Œl¹ska, ul. œw. Huberta 35,40-543 Katowice, tel. (32) 209-50-08, 201-18-17,609-29-93, email:<[email protected]> oraz <[email protected]>

Ka¿de zg³oszenie mo¿e okazaæ siê wartoœ-ciowe dla nauki.

RATUJMY W¥WOZYRoman Pie³a (Pogrzebieñ)

J edna z najstarszych miejscowoœci ZiemiRaciborskiej – Pogrzebieñ – zachwyca przy-

bysza malowniczym po³o¿eniem na rozleg³ymgrzbiecie („grzebieniu”– st¹d nazwa miejs-cowoœci) zachodniego krañca P³askowy¿u Ryb-nickiego. Zwraca tu uwagê du¿a iloœæ piêknychg³êbokich w¹wozów, licznych dolin o sze-rokim, p³askim dnie i stromych stokach pokry-tych roœlinnoœci¹. Ulice i zabudowania tejwioski usytuowane s¹ na garbie wysokoœci 293m n.p.m. w najwy¿szym punkcie. Przylegaj¹

do nich liczne rozga³êzienia dróg polnychopadaj¹cych w dó³ g³êbokimi w¹wozami.W ¿adnej z najbli¿szych miejscowoœci niema tak gêstej sieci w¹wozów, jak w³aœniew Pogrzebieniu. Na terenie So³ectwaPogrzebieñ (o powierzchni 694 ha) doli-czono siê 21 w¹wozów, z których naj-piêkniejsze („Koœci”, „Kaczynka”, „Kad-³ub”) cechuj¹ siê du¿ymi ró¿nicamiwysokoœci. Sieæ pogrzebieñskich w¹-wozów to efekt procesów erozji wg³êbnej,wymywaj¹cej niezwiêz³e pod³o¿e. Wodadeszczowa i woda z wiosennych roztopówstopniowo rozmywa³a i unosi³a szcz¹tkiziemi, stale pog³êbiaj¹c i poszerzaj¹cw¹wozy. Sprzymierzeñcem wody s¹

znaczne ró¿nice wysokoœci oraz nachylenieterenu opadaj¹cego ku dolinie Odry. Wydajesiê jednak, ¿e du¿y udzia³ w powstawaniuw¹wozów ma cz³owiek. Zacz¹tki w¹wozówtworzy³y siê prawdopodobnie w chwili, kiedypierwszy pojazd przeci¹³ powierzchniê grzbi-etu, rozpoczynaj¹c proces erozji, a sp³yw wódoraz rozwój rolnictwa stopniowo doprowadzi³ydo obecnego ukszta³towania tego terenu.

Wiêkszoœæ w¹wozów to dla mieszkañcówPogrzebienia jedyne drogi prowadz¹ce na pola.Prymitywna gospodarka sprzyja³a niegdyœzachowaniu w¹wozów w nale¿ytym stanie.Dopiero rozwój mechanizacji rolnictwa, trans-port ciê¿kiego sprzêtu rolniczego na pola orazkoniecznoœæ mechanicznego poszerzania, przy-czyniaj¹ siê do powolnego ich przekszta³caniaw parowy, a nawet szerokie doliny o ³agodnychzboczach. Wcinanie siê w zbocza i uszkadzaniesystemu korzeniowego drzew rosn¹cych nakrawêdzi w¹wozów, powoduje wywracanie siêdrzew, stopniowo i skuteczne os³abia naturalnezabezpieczenia. Praktycznym sposobem ochro-ny niszczej¹cych w¹wozów by³oby obsadzanie

zboczy drzewami i krzewami, których systemkorzeniowy mocno wi¹¿e pod³o¿e. Mo¿narównie¿ utwardzaæ dna w¹wozów u¿ywaj¹ckamienia naturalnego. Taki materia³ nie ulegazmia¿d¿eniu pod ko³ami ciê¿kich maszyn rol-niczych, nie jest zmywany przez wodê ani te¿nanoszony na pola uprawne.

Trzeba do³o¿yæ wszelkich starañ, abyochroniæ przed zniszczeniem w¹wozy, które s¹charakterystycznym, piêknym elementemnaszego krajobrazu.

W¹wóz „Koœci”

Zdjê

cia

Aut

ora,

200

5 r.

W¹wóz „Krzeœnioki”

„Pierwszy w¹wóz”

W¹wóz „Mokrad³a”

Zdjê

cia

K. S

acha

now

icz

Karlik œredni pojony wod¹ podawan¹ przy pomocy zakraplacza

Page 8: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

ŒWIAT ZWIERZ¥T

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska8

E uropejski Paj¹k Roku (European Spider ofthe Year – ESY) to projekt przyrodniczy,

którego celem jest zainteresownie szerszegoogó³u spo³eczeñstwa paj¹kami jako ciekaw¹grup¹ zwierz¹t bezkrêgowych. Projekt ten jestkontynuacj¹ propozycji arachnologów niemie-ckich nale¿¹cych do Die Arachnologische Ge-sellschaft, aby, pocz¹wszy od roku 2000, wy-bieraæ corocznie jeden gatunek paj¹ka i poprzezró¿ne media popularyzowaæ wiedzê o nim.Pocz¹tkowo w „zabawie” tej uczestniczyli tzw.eksperci (biologowie, ale niekoniecznie arach-nologowie) z Niemiec, Austrii i Szwajcarii. I tak, kolejno w latach 2000-2005 wybranopaj¹kiem roku topika, tygrzyka, darownikaprzedziwnego, nasosznika, spachacza zielona-wego i skakuna arlekinowego. W roku 2005przy³¹czyli siê do tego projektu przyrodnicy z Belgii i Holandii, a w roku 2006 z 16 innychkrajów europejskich, równie¿ z Polski. £¹czniew g³osowaniu na paj¹ka roku 2006 bra³o udzia³71 ekspertów z 21 krajów. Zdecydowano, ¿egatunkiem reprezentuj¹cym paj¹ki w tym rokubêdzie kwietnik. Spoœród dotychczas wybiera-nych gatunków paj¹ków na terenie GórnegoŒl¹ska nie by³ dotychczas odnotowywanytylko nasosznik trzêœ. Pozosta³ych 5 gatunkówwystêpuje u nas, aczkolwiek topik zosta³uznany za gatunek bliski zagro¿enia (Czerwonalista paj¹ków Górnego Œl¹ska – Starêga i inni,2001).

Wed³ug pomys³odawców projektu fakt, ¿ewybrane gatunki paj¹ków wystêpuj¹ stosun-kowo czêsto w otoczeniu cz³owieka, ma u³at-wiæ amatorom przyrody obserwacjê w terenie,ich rozpoznawanie, zapoznawanie siê z biologi¹rozwoju i cyklami ¿yciowymi.

Poniewa¿ artyku³ jest pierwsz¹ informacj¹o projekcie Europejski Paj¹k Roku w czasopiœ-mie „Przyroda Górnego Œl¹ska”, chcê w tymmiejscu opisaæ równie¿ gatunki wybierane wewczeœniejszych edycjach:

• 2000 – Topik jest jedynym gatunkiempaj¹ka, spoœród oko³o 35000 poznanych naœwiecie, przystosowanym do ¿ycia w wodzie.Lubi przebywaæ w p³ytkich zbiornikach o czys-tej wodzie i dobrze rozwiniêtej roœlinnoœci. Zewzglêdu na specyficzny tryb ¿ycia jest rzadko

obserwowany. Doros³eosobniki osi¹gaj¹ roz-miar od 8 do 20 mm.Samiec topika jest wiê-kszy od samicy aleubarwienie ma podob-ne do niej, br¹zowe. W wodzie odw³ok to-pika lœni srebrzyœcieponiewa¿ otacza go war-

stwa powietrza, która zatrzymuje siê po-miêdzy licznymi w³oskami. Od innychpaj¹ków ¿yj¹cych blisko wody, np. bagnika,mo¿na odró¿niæ topika po ustawieniu oczu

oraz 3 parach kolców na nadstopiu pierwszejpary nóg. Poza tym sylwetka topika jest mniejsmuk³a ni¿ bagnika, a na odnó¿ach ma ond³u¿sze w³oski. Cech¹ wyró¿niaj¹c¹ topika jestbudowanie wœród wodnych roœlin dzwonówpowietrznych, w których paj¹k pobiera po-karm, przechodzi linienie, odbywa gody i sk³a-da jaja.

• 2001 – Tygrzyk paskowany jestgatunkiem paj¹ka najbardziej znanym czytelni-kom „Przyrody Górnego Œl¹ska”. By³ tu kilka-krotnie opisywany, a niektórzy wziêli udzia³ w monitorowaniu tygrzyka podczas akcji pro-wadzonej od 1999 roku. W Centrum Dzie-dzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska zosta³a za³o-¿ona baza stanowisk tygrzyka w województwie

œl¹skim. Na podstawienadsy³anych obserwacjistwierdzono, ¿e tygrzykjest gatunkiem paj¹ka,który preferuje trawiastenieu¿ytki, czêsto mo¿naspotkaæ go równie¿ w og-rodach przydomowych,na skwerach miejskich z klombami kwiatowymi,a czasem nawet w budyn-

kach mieszkalnych. Samice tygrzyka s¹wyraŸnie wiêksze (15-20 mm) od samców (4--6 mm) i w³aœnie one s¹ najczêœciej obser-wowane na sieciach z charakterystycznym,zygzakowatym stabilimentum.

• 2002 – Darownik przedziwny ¿yje nanas³onecznionych skrajach lasów, dróg i ³¹-kach. Jest to paj¹k o rozmiarach 10-15 mm.Wyró¿nia siê smuk³ym odw³okiem, stopniowozwê¿aj¹cym siê ku ty³owi. Ubarwienie maszare lub br¹zowe, a na grzbietowej stronie od-w³oka znajduje siê ry-sunek przypominaj¹cywarkocz. Darownik nierozpina sieci, poszukujepokarmu biegaj¹c poliœciach. Od innych ga-tunków paj¹ków odró-¿niaj¹ go zwyczaje go-

dowe. Zwykle w czerwcu samiec ³owi owada,którego oplata sieci¹ i tak zapakowanego niesiejako „podarek œlubny” samicy. Samica zajêtazjadaniem prezentu nie zwraca uwagi na samcai nie atakuje go, jak to ma miejsce u innychgatunków paj¹ków. W póŸniejszym okresie mo-¿na z kolei rozpoznaæ samicê po tym, ¿e nosikokon jajowy trzymaj¹c go szczêkoczu³kamiprzed sob¹. Dopiero na krótko przed wylêgiemm³odych paj¹czków buduje oprzêd, w którymumieszcza kokon.

• 2003 – Nasosznik trzêœ to gatunekpaj¹ka dotychczas nie wykazany z GórnegoŒl¹ska, chocia¿ jest to kosmopolityczny paj¹ksynantropijny, ¿yj¹cy prawie wy³¹cznie w bu-dynkach, gdzie w suchych pomieszczeniachbuduje w k¹tach luŸnesieci. Znany jest z tego, ¿ezaniepokojony wprawia tesieci w silne drgania i stajesiê prawie niewidoczny.D³ugoœæ jego cia³a wynosi8-10 mm, ale wydaje siêzwykle wiêkszy dziêkid³ugim, cienkim odnó¿omprzypominaj¹cym odnó¿a kosarzy. Od kosarzymo¿na go odró¿niæ po wyraŸnym wyodrêbnie-niu g³owotu³owia i odw³oka. Na GórnymŒl¹sku obserwuje siê w mieszkaniach podobne-go do nasosznika trzêsia – nasosznika zwanegoPholcus opilionoides.

• 2004 – Spachacz zielonawy jest jedynymkrajowym przedstawicielem tropikalnej ro-dziny paj¹ków Eusparassidae. Mo¿na gospotkaæ w podobnym bio-topie jak darownika prze-dziwnego. Wyró¿nia siêzielon¹ barw¹ cia³a. Samice(10-15 mm) s¹ nieco wiêk-sze od samców (8-10 mm).Odw³ok samca jest bar-dziej ¿ó³ty i ma wyraŸniewidoczne z daleka czer-wone smugi. Samce spotyka siê tylko w maju i w czerwcu. Po kopulacji samica tworzyzielony kokon, który umieszcza w os³onie z kil-ku liœci po³¹czonych pajêczyn¹.

• 2005 – Skakun arlekinowy jest najczêœ-ciej spotykanym u nas paj¹kiem z rodzinyskakunowatych. Wyró¿niaj¹ go czarno-bia³epoprzeczne prêgi na ciele. Jest to paj¹k ma³y,wielkoœci 5-7 mm, o du¿ych oczach umiesz-czonych z przodu charakterystycznie uwypuk-lonego g³owotu³owia. Potrafi z daleka wypa-

trzeæ zdobycz, niepostrze¿e-nie zbli¿yæ siê do niej i sko-czyæ na ni¹ z odleg³oœci 1 cm.Skakuna arlekinowego mo¿-na czêsto spotkaæ na korzedrzew, na nagrzanych œcia-nach budynków ró¿nego ty-pu, a czasem wewn¹trz nich.

KWIETNIK EUROPEJSKIM PAJ¥KIEM ROKU 2006Alicja Miszta (Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska)

Kwietnik

Page 9: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 9

ŒWIAT ZWIERZ¥T

Po krótkim opisaniu bohaterów poprzed-nich edycji czas na przedstawienie Europej-skiego Paj¹ka Roku 2006, którym zosta³kwietnik.

Spotyka siê go najczêœciej na terenachotwartych, takich jak ³¹ki, bagna, pola, nie-u¿ytki, ogrody. Zgodnie ze swoj¹ polsk¹ nazw¹oczekuje na zdobycz na kwiatach. U kwietnikawystêpuje wyraŸny dymorfizm p³ciowy. Doj-rza³e samice, które maj¹ oko³o 10 mm d³ugoœ-ci, s¹ barwy bia³ej lub ¿ó³tej. Czêsto po bokachrozszerzonego tu³owia maj¹ czerwone smugi.Samce s¹ mniejsze, oko³o 4 mm d³ugoœci,wyraŸnie ciemno br¹zowo ubarwione, z jaœniej-szymi pasami pod³u¿nymi na tu³owiu i od-

w³oku. Dwie przednie pary odnó¿y u samca s¹ciemne z jaœniejszymi przepaskami, dwie tylnepary s¹ jasno br¹zowe, jednolite w barwie.Zarówno samiec jak i samica ma wyraŸnied³u¿sze odnó¿a przednie od tylnych. Jest tocecha charakterystyczna dla rodziny ukoœni-kowatych, które przypominaj¹ swoj¹ sylwetk¹kraby i czêsto nazywane s¹ te¿ krabokszta³-tnymi. Taka budowa odnó¿y u³atwia polowa-nie na owady odwiedzaj¹ce kwiaty w poszuki-waniu nektaru lub py³ku. Kwietnik ³owi mu-chy, pszczo³y, trzmiele, motyle, chrz¹szcze b³y-skawicznie zamykaj¹c rozstawione wczeœnieszeroko odnó¿a przednie. Przez gruczo³y znaj-duj¹ce siê w szczêkoczu³kach wstrzykuje jad i enzymy trawi¹ce. Ofiara najczêœciej jest wy-sysana na miejscu i pozostaje po niej nakwiecie tylko szkielet zewnêtrzny. M³ode sa-mice kwietnika, zwykle siedz¹ce na liœciach,maj¹ barwê cia³a bia³¹ z lekkim zabarwieniemzielonym, natomiast doros³e samice potrafi¹dopasowaæ barwê cia³a do barwy bia³ych lub¿ó³tych kwiatów. Zmianê barwy mo¿na za-obserwowaæ ponadto tylko u ukoœnika, innegogatunku nale¿¹cego do tej samej rodziny cokwietnik. Liczba odcieni jest nawet wiêksza,poniewa¿ poza osobnikami bia³ymi czy ¿ó³tymispotyka siê ukoœniki o barwie ró¿owej lub fio-letowej.

W Europie kwietnik wystêpuje od regionuœródziemnomorskiego po Skandynawiê. Spo-tykany jest równie¿ w pó³nocnej Azji i Ame-ryce Pó³nocnej. Do rodzaju kwietnik nale¿yponadto 40 gatunków paj¹ków, które wystê-puj¹ w regionie tropikalnym i subtropikalnym.

Organizatorzy projektu Europejski Paj¹kRoku, maj¹c nadziejê na szersze rozpro-

pagowanie wiedzy o paj¹kach, zaproponowaliprzesy³anie informacji o stanowiskach i foto-grafii na ich adresy w Niemczech ([email protected] oraz www.bionetworx.de)lub w Polsce ([email protected]).Natomiast wiêcej informacji o biologii paj¹-ków mo¿na znaleŸæ na stronach internetowychwww.arages.de (tylko w jêzyku niemieckim)lub www.european-arachnology.org (tak¿e w jê-zyku polskim).

Centrum Dziedzictwa Przyrody GórnegoŒl¹ska proponuje równie¿ zainteresowanymprzesy³anie swoich obserwacji paj¹ków z tere-nu województwa œl¹skiego. Mo¿na w tym celuskorzystaæ z pliku: karta_obserwacji_tygrzy-ka.pdf, który jest do pobrania na stronie inter-netowejwww.przyroda.katowice.pl/tygrzyk_pa-skowany.html, zmieniaj¹c jedynie w raziepotrzeby nazwê tygrzyka na nazwê opisywa-nego gatunku paj¹ka. Szczególnie cenne, z przyrodniczego punktu widzenia, by³ybywszystkie informacje o miejscach gdzie zauwa-¿ono topika. Dziêki nim bêdzie mo¿na kon-trolowaæ zagro¿enie tego gatunku w woje-wództwie œl¹skim.

(Wszystkie zdjêcia kwietnika oraz tygrzyka i darownika: P. Cieszyñski. Zdjêcia spachacza i skakuna: M. Zygmañski.Rysunki topika i nasosznika: A. Miszta).

Kwietnik – samica z upolowanym motylem Kwietnik – samica z upolowan¹ pszczo³¹ miodn¹

Kwietnik – samica z upolowan¹ much¹

Kwietnik – samica z upolowanym chrz¹szczem

Kwietnik – samiec

Kwietnik – samica

Page 10: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

ŒWIAT ROŒLIN

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska10

O d zarania dziejów ludzkoœci stare i okaza³e drzewa otaczano czci¹

równ¹ boskiej. Wierzono, ¿e pnie niek-tórych sêdziwych drzew s¹ siedzib¹ró¿nego rodzaju duchów, od którychzale¿a³y zdrowie, szczêœcie, p³odnoœæ,plony, pogoda itp. St¹d te¿ oddawano imczeœæ, modlono siê i odprawiano obrzêdypod konarami œwiêtych drzew.

W Europie, obok ochrony kultowej,w XV wieku pojawi³a siê po raz pier-wszy, powodowana racjonalnymi pobud-kami, ochrona prawna. W Polsce pier-wszy przepis prawny chroni¹cy drzewawyda³ w 1423 roku król W³adys³awJagie³³o. Od tego czasu polskie i litew-skie cisy by³y strze¿one Statutami Ware-ckimi, za z³amanie których grozi³y srogiekary. Jednak dopiero na prze³omie XVIIIi XIX wieku za spraw¹ wielkiegogeografa, przyrodnika i podró¿nika Alek-sandra von Humboldta zapocz¹tkowanazosta³a ochrona pomnikowa w dzisiej-szym s³owa tego znaczeniu. W czasiepobytu w Wenezueli odkry³, jak pisa³ w swych dziennikach (zob. PrzyrodaGórnego Œl¹ska Nr 39/2005), najstarszei najpotê¿niejsze drzewo tego kraju,które nazwa³ pomnikiem przyrody.Trafnoœæ tego okreœlenia zosta³a bardzo szybkoprzyjêta na ca³ym œwiecie i do dnia dzisiejszegookaza³e, stare i interesuj¹ce drzewa lub ichwiêksze skupienia, jak np. ciekawe aleje, obej-muje siê ochron¹ prawn¹ w formie pomnikówprzyrody.

W dzisiejszych czasach pomniki przyrodytworzymy na podstawie przepisów ustawy o ochronie przyrody, która mówi, ¿e pomnikamiprzyrody s¹ pojedyncze twory przyrody ¿ywej i nieo¿ywionej lub ich skupienia o szczególnejwartoœci naukowej, kulturowej, historyczno-pami¹tkowej i krajobrazowej oraz odznaczaj¹ce

siê indywidualnymi cechami, wyró¿nia-j¹cymi je wœród innych tworów, a wszczególnoœci sêdziwe i okaza³ych rozmia-rów drzewa i krzewy gatunków rodzimychlub obcych, Ÿród³a, wodospady, wywierzy-ska, ska³ki, jary, g³azy narzutowe, jaskinie.Godne podkreœlenia jest to, ¿e ustawoda-wca przewidzia³ mo¿liwoœæ tworzenia niek-tórych z form ochrony przyrody, w tympomniki przyrody przez samorz¹dy gminne.

Na terenie województwa opolskiegoobjêto dotychczas ochron¹ prawn¹ ponad350 drzew. Najczêœciej s¹ to lipy drobno-listne i dêby szypu³kowe. Roœnie tu kilkanajstarszych drzew w Polsce. Nale¿y donich oko³o 380 letni d¹b bezszypu³kowyo obwodzie pnia ponad 550 cm, rosn¹cyprzy drodze z Turawy do Dobrodzienia w s¹siedztwie Jeziora Turawskiego. Naj-starsza w Polsce jest równie¿ gruszadomowa, któr¹ podziwiaæ mo¿na w Haj-dukach Nyskich. Drzewo to liczy oko³o170 lat i ma oko³o 290 cm obwodu. Ro-sn¹ca obok dworca kolejowego w Klucz-borku ponad 190 letnia olsza czarna, o obwodzie 377 cm, zosta³a tak¿e uznanaza najstarszy okaz tego gatunku w naszymkraju. Równie¿ sosna wejmutka rosn¹caw parku w Pokoju, licz¹ca oko³o 210 lat i

posiadaj¹ca obwód 500 cm, nie ma sobierównych w Polsce. Sosna wejmutka to gatunekobcy w naszej florze, przywieziony z AmerykiPó³nocnej w XVII wieku przez angielskiegokapitana Georga Weymoutha. Najstarszym by³równie¿ œwierk pospolity rosn¹cy w zabyt-kowym parku w Strzelcach Opolskich, któryjednak kilka lat temu usech³ i zosta³ œciêty.Niestety, ze wzglêdu na z³y stan zdrowotnyzosta³a równie¿ wyciêta najstarsza w Polscewierzba bia³a, rosn¹ca w Polskiej Cerekwi. Doniedawna na ³¹ce w Grêboszowie ko³o Namy-s³owa mo¿na by³o podziwiaæ najstarsz¹ w krajuczereœniê, która do¿y³a 136 lat. O jej rozmia-rach i wieku œwiadczy dziœ tylko pieñ o ob-wodzie 317 cm. Do jednych z najstarszych i najokazalszych nale¿y równie¿ lipa drobno-listna w Proœlicach ko³o Byczyny o obwodzie750 cm i wieku 457 lat oraz jarz¹b brekiniarosn¹cy w otulinie rezerwatu „Kamieñ Œl¹ski“,licz¹cy 184 lata i 205 cm obwodu. Natomiastnajstarszymi drzewami na Œl¹sku Opolskim s¹:d¹b szypu³kowy rosn¹cy w Szyd³owcu Œl¹-skim, licz¹cy oko³o 570 lat oraz cis pospolity w £ubnianach, licz¹cy oko³o 550 lat, rosn¹cyw centrum wsi na terenie prywatnej posesji.Drzewa te s¹ pami¹tk¹ po wystêpuj¹cych tuniegdyœ prastarych puszczach. Cis równie¿ niepochodzi z nasadzeñ, jak wiêkszoœæ m³odszychod niego drzew, celowo sadzonych na Œl¹sku w drugiej po³owie XVII wieku. Obecnie cisten posiada piêkn¹, roz³o¿yst¹ i regularn¹

DENDROLOGICZNE OSOBLIWOŒCI ŒL¥SKA OPOLSKIEGO

Krzysztof Spa³ek (Uniwersytet Opolski, Opole)

D¹b szypu³kowy w ¯yrowej

Zdjê

cia

Aut

ora

Sosna wejmutka w parku w Pokoju

s. 13.

Page 11: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 11

ŒWIAT ZWIERZ¥T

N a obszarze Tarnowskich Gór wyznaczono49 powierzchni przyrodniczo cennych

czyli takich, które zawieraj¹ siedliska i zwi¹-zane z nimi unikatowe w skali regionu orga-nizmy. Zainteresowa³ mnie Zespó³ Przyrodni-czo-Krajobrazowy „Park w Reptach i DolinaDramy”, gdy¿ uwa¿am ten teren za godny poz-nania przez przyrodników naszego regionu.Pierwsze prace geobotaniczne na tym obszarzeby³y prowadzone jeszcze pod koniec lat 90.XX wieku przez samodzielnych pracownikównaukowych Wydzia³u Biologii UniwersytetuŒl¹skiego w Katowicach. To w³aœnie oni opisalizbiorowiska roœlinne parku oraz wykonalidok³adny spis ciekawszych i chronionych ro-œlin tego obszaru. Ich zas³ug¹ by³o równie¿sporz¹dzenie spisu krêgowców wystêpuj¹cychw tym miejscu.

Parku rozci¹ga siê miêdzy StarymiTarnowicami, Laryszewem, Zbros³awicami,Ptakowicami i Nowymi Reptami; obejmujepowierzchniê 551 hektarów. Lasy zajmuj¹ tuoko³o 182 ha, ³¹ki – 84 ha, a u¿ytki rolne z zabudowaniami – 285 ha. Ukszta³towaniepowierzchni terenu jest bardzo zró¿nicowane.Najwy¿szy punkt – Góra œw. Miko³aja ma 318m n.p.m. Najni¿ej po³o¿one, a zarazem naj-dalej na zachód, jest skrzy¿owanie ulic Pysko-wickiej z Repeck¹ (258 m n.p.m.).

Dolina Dramy stanowi w tym terenie wciê-cie o g³êbokoœci oko³o 20 m. Teren ten odwad-nia Drama wraz z kilkoma potokami. Jest onazwykle niewielkim potoczkiem wij¹cym siêwœród zaroœli, natomiast w latach deszczowychstaje siê rzeczk¹ typu górskiego.

Na terenie Starych Rept stwierdzono pra-wie 600 gatunków roœlin kwiatowych (Celiñs-ki, W³och 1998). Wiêkszoœæ z nich to roœlinypospolite, ale spotykane s¹ tu równie¿ gatunkiszczególnie ciekawe, np.: cis pospolity, dzie-wiêæsi³ bez³odygowy, gr¹¿el ¿ó³ty, kocanki pia-skowe, lilia z³otog³ów, pióropusznik strusi,podkolan bia³y.

Na terenie parku wyró¿niono nastêpuj¹cezespo³y roœlinne: przystrumykowy ³êg olszowy,gr¹d subkontynentalny, ciep³olubna buczynastorczykowa. Z zespo³ów nieleœnych wartowyró¿niæ: ³¹kê wyczyñcow¹, ³¹kê z lepiê¿ni-kiem bia³ym, szuwar turzycowy.

Pluskwiaki ró¿noskrzyd³e to dosyæ pospo-lite owady, których przednie skrzyd³a wystê-puj¹ w postaci pó³pokryw, tylne zaœ s¹ b³onia-ste – sk³adaj¹ siê p³asko na odw³oku, niekiedys¹ zredukowane. S¹ to organizmy w wiêkszoœ-ci roœlino¿erne, wystêpuj¹ tutaj równie¿ orga-nizmy drapie¿ne i krwiopijne, np. Cimex sp.Cech¹ odró¿niaj¹c¹ ten rz¹d owadów od in-nych jest obecnoœæ k³ujaco-ss¹cego aparatu gê-bowego (k³ujki). Na œwiecie wystêpuje oko³o40 tys. gatunków pluskwiaków (co daje im 5.pozycjê co do licznoœci gatunków), w Polsceoko³o 800 gatunków (Grabda, 1985).

W Zespole Przyrodniczo-Krajobrazowym„Park w Reptach i Dolina Dramy” zebra³em

i oznaczy³em 70 gatunków tych owadów nale-¿¹cych do ró¿nych rodzin, np.: Pentatomidae,Acanthosomatidae, Scutelleridae, Berytinidae,Coreidae, Pyrrhocoridae, Lygeidae, Na-bidae, Anthocoridae, Miridae, Gerridae,Notonectidae. Wœród tych gatunków s¹równie¿ przedstawiciele grup bardzo rzad-ko spotykanych, przyk³adem mo¿e byæAcanthosoma haemorrhoidale (Linne1758), znana w Polsce jedynie z kilku sta-nowisk. Ciekawszymi okazami s¹ równie¿2 gatunki z rodzaju Phytocoris: Phytocoristiliae (F. 1777) oraz Phytocoris populi(Linne 1758). Bardzo rzadkim gatunkiemjest przedstawiciel rodziny Berythinidae:Neides tipularius (F. 1777).

W podsumowaniu stwierdziæ mo¿na,¿e teren ten charakteryzuje siê du¿ym bo-gactwem pluskwiaków ró¿noskrzyd³ych.Ich liczebnoœæ oraz sk³ad gatunkowy

powinny byæ stale kontrolowane przez pra-cowników uczelni oraz przez entomologów--amatorów.

££êêgg oollsszzoowwyyGleobiceps fluvicollis cruciatus (F.), Anthocoris nemorum (Linne), Kleidocerys resedeae (Panzer), Liocoristripustulatus (F.), Elasmostethus interstinctus (Linne), Pentatoma prasina (Poloneue), Nysius senecionis(Schilling), Megalonotus chiragra (Fabricius)

GGrr¹¹dd ii ³³¹¹kkaa wwœœrróódd ggrr¹¹dduu zz lleeppiiêê¿¿nniikkiieemmCyllocoris histrionicus (Linne), Eysacoris aeneus (Scopoli), Dolycoris baccarum (Linne), Eurygastermaura (Linne), Adelphocoris lineolatus (Goeze), Calocoris striatellus (Pat), Closterotonzus biclavatus(H. S.), Pitedia pinicola (Mulsantet Rey), Megacoelum infusum (H. S.), Palonema viridissima (Poda),Pentatoma rufipes (Linne), Lygus pabulinus (Reuter), Deraecoris ruber (Linne)

BBuucczzyynnaa ssttoorrcczzyykkoowwaaLygus rugulipennis (Poppius), Nabis rugosus (Linne), Amblytylus nasutus (Kb), Strictopleurus crassicor-nis (Linne)

££¹¹kkaa wwyycczzyyññccoowwaaStenodema calcaratum (Fall), Kleidocerys resedae (Panzer), Psallus flavellus (M.D.), Pseudoloxops coc-cinea (M.D.), Euryderma oleraceum (Linne), Lygus wagneri (Rem), Rhopalus parumpunctutus (Linne),Capsus ater (Linne), Triognathylus coelestialium (Kirk.), Adelphocoris seticornis (F.), Scolopostethusthomsoni (Reuter), Coreus marginatus (Linne)

SSzzuuwwaarr ttuurrzzyyccoowwyyAelia acuminata (Linne), Stenodema laevigatum (Linne), Capsus pilifer (Reuter)

CCIIEEKKAAWWSSZZEE GGAATTUUNNKKII PPLLUUSSKKWWIIAAKKÓÓWW RRÓÓ¯̄NNOOSSKKRRZZYYDD££YYCCHH WW WWYYBBRRAANNYYCCHH ZZBBIIOORROOWWIISSKKAACCHH RROOŒŒLLIINNNNYYCCHH

PLUSKWIAKI RÓ¯NOSKRZYD£EZESPO£U PRZYRODNICZO-KRAJOBRAZOWEGO „PARK W REPTACH I DOLINA DRAMY”

Rafa³ Simon (Chorzów)

Stenodema laevigatum Adelphocoris seticornis

Fot.

M. D

wor

ak

Fot.

M. D

wor

ak

Fot.

R. S

imon

Lasy w dolinie Dramy

Page 12: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

ŒWIAT ROŒLIN

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska12

T ereny zielone w stopniu istotnymkszta³tuj¹ architektoniczno-ekologiczny

wizerunek przestrzeni miejskiej, a tym samymwarunki ¿ycia w mieœcie. Spe³niaj¹ one wielo-rakie funkcje w sferze wypoczynkowo-rekre-acyjnej, estetycznej, zdrowotnej, czy wreszciemikroklimatycznej. Warto zatem postawiæ py-tanie: co sk³ada siê na tereny zielenie miejskiej?Wed³ug Barbary Tokarskiej-Guzik (Zieleñmiejska, W: Przyroda województwa katowic-kiego, 1997) zieleñ miejsk¹ buduj¹ enklawy„dzikiej” przyrody zachowanej w krajobraziemiasta, tereny przekszta³cone przez cz³owieka i pozostawione regeneracyjnym si³om przyro-dy, b¹dŸ poddane zabiegom restytucyjnym orazobszary tzw. zieleni urz¹dzonej. Bezcenn¹ w przestrzeni miasta jest zieleñ urz¹dzona,zw³aszcza, gdy wystêpuje w obszarach silniezurbanizowanych lub uprzemys³owionych. W sk³ad zieleni urz¹dzonej wchodz¹: parki,skwery, ogrody dzia³kowe, wszelkie typy zie-leni osiedlowej, zieleñ obrze¿y dróg i ci¹gówkomunikacyjnych, zieleñ obiektów sportowo-rekreacyjnych itp. W Bytomiu wa¿nym sk³ad-nikiem zielonej architektury jest dziewiêæobiektów parkowych, z których trzy (im. E.Osmañczyka, na Górze Gryca w Miechowia-cach, im. M. Konopnickiej w Karbiu) nie posia-daj¹ statusu parku, gdy¿ nie spe³niaj¹ wyma-ganych kryteriów. Park im. E. Osmañczyka tofragment Lasu Bytomskiego, przekszta³conegona prze³omie lat 20. i 30. ubieg³ego stulecia w Park Leœny (Waldpark). W lesie urz¹dzonom.in. aleje spacerowe, trasy rowerowe i terenydo jazdy konnej. Dwa pozosta³e parki nie posia-daj¹ wymaganego 2-hektarowego area³u. Wed-³ug „Raportu o stanie œrodowiska naturalnegow latach 1994-2000” opracowanego przez Wy-dzia³ Ekologii Urzêdu Miejskiego w Bytomiu,szeœæ bytomskich parków zajmuje ³¹cznie

powierzchniê 97 hektarów. Trzy spoœród nichobjête s¹ ochron¹ konserwatorsk¹ Œl¹skiegoWojewódzkiego Konserwatora Zabytków.

Spacer po bytomskich parkach rozpoczy-namy od zabytkowego Parku Miejskiego im. F.Kahla. Wczeœniej ju¿ jego walory zosta³y przy-bli¿one Czytelnikom „Przyrody Górnego Œl¹-ska” (Nr 25/2001). Warto przypomnieæ naj-wa¿niejsze dane.

Park Miejski (Stadtpark) ma 43 hapowierzchni, za³o¿ony zosta³ oko³o roku 1870,jako park krajobrazowy, czyli oparty namotywach naturalnego krajobrazu. Za³o¿eniuparku przyœwieca³a idea stworzenia pasa zieleniizoluj¹cego centrum miasta od terenów prze-mys³owych pobliskiej kopalnia wêgla kamien-nego „Karsten – Centrum” (póŸniejsza „Dy-mitrow” i „Centrum-Szombierki”). W czêœciwschodniej ulokowano obiekty u¿ytecznoœcipublicznej, m.in. gmach S¹du Cywilnego –obecny Urz¹d Miejski. Czêœæ zachodnia prze-znaczona zosta³a na cele rekreacyjne. Ukszta³-towana u schy³ku XIX wieku struktura prze-strzenna parku zachowa³a siê do czasów obec-nych. Oœ kompozycji przestrzennej stanowiszeroka aleja, zwana wówczas Promenad¹.Okres najwiêkszej œwietnoœci parku przypadana lata miêdzywojenne. Wtedy to bytomskiStadtpark obok Parku Szczytnickiego we Wro-c³awiu uchodzi³ za najpiêkniejszy na Œl¹sku. O jego atrakcyjnoœci w równym stopniu decy-dowa³y walory estetyczne i krajobrazowe orazinteresuj¹ca infrastruktura rekreacyjna. Na sztu-cznym wzniesieniu (dawna ha³da górnicza)nazwanym Gór¹ Mi³oœci, urz¹dzonym na wzórdziewiêtnastowiecznych parków romantycz-nych, istnia³o alpinarium. Na pocz¹tku XXwieku powsta³ zwierzyniec. Wa¿ny elementkompozycji przestrzennej stanowi³y obiektysportowo-rekreacyjne. Przed rokiem 1926 na

terenach parkowych usytuowany by³ kompleksotwartych k¹pielisk, plac zabaw dla dzieci,korty tenisowe, hala sportowa i boisko. Namalowniczych stawach: £abêdzim (SchwanenTeich) i Gondolierów (Gondel Teich) ówczeœnibytomianie odbywali przeja¿d¿ki ³ódkami. O obliczu Parku Miejskiego decyduje uroz-maicony drzewostan, który buduj¹ g³ówniegatunki liœciaste. Wystêpuj¹ tu zarówno gatun-ki rodzime, jak i obcego pochodzenia; domi-nuj¹ kasztanowiec bia³y i robinia akacjowa.Rodzime gatunki liœciaste reprezentuj¹ g³ów-nie: d¹b szypu³kowy i bezszypu³kowy, klon po-spolity i jawor, jarz¹b pospolity, topola czarna.Na brzegach stawów rosn¹ niezwykle dekora-cyjne wierzby bia³e w odmianie p³acz¹cej.Gatunki iglaste skupione w okolicy GóryMi³oœci reprezentuj¹ m.in. jod³a pospolita,sosna czarna, sosna wejmutka, cis pospolity,modrzew europejski oraz kilka gatunków¿ywotników. Szczególn¹ funkcjê dekoracyjn¹pe³ni¹ tzw. samotniki, czyli pojedyncze okazygatunków typowo parkowych. W Parku Miej-skim wystêpuje m.in. tulipanowiec amerykañs-ki, glediczja trójcierniowa, mi³orz¹b dwuk-lapowy, klon Ginnala, wierzba mand¿urska,buk strzêpolistny, d¹b korkowy i platan klono-listny. Od roku 1992 Park Miejski im. Fr. Kahlaobjêty jest ochron¹ Œl¹skiego WojewódzkiegoKonserwatora Zabytków.

Najstarszym parkiem na terenie Bytomiajest Park Ludowy dzielnicy Miechowice.Zal¹¿kiem parku za³o¿onego oko³o roku 1820by³ du¿y ogród rezydencjonalny w s¹siedztwiepa³acu Franciszka Aresina – w³aœciciela ówczes-nych Miechowic. W latach 50. XIX stuleciapark pa³acowy, po w³¹czeniu doñ przyleg³egolasu gr¹dowego, przekszta³cony zosta³ w angiel-ski park krajobrazowy. Kompozycja parku pod-porz¹dkowana zosta³a architekturze pa³acu,przebudowanego w stylu angielskiego neogo-tyku. Charakterystycznym rysem kompozycjizieleni parkowej by³o wprowadzanie do krajo-brazu gatunków ozdobnych i egzotycznych.Park otaczaj¹cy rezydencjê w³aœcicieli Mie-chowic a¿ do 1924 roku by³ w³asnoœci¹ pry-watn¹. Zmianê przynios³y pocz¹tkowe latadrugiej po³owy XX wieku. Park przystosowanodla potrzeb spo³ecznych, buduj¹c m.in.amfiteatr (dziœ ju¿ nieistniej¹cy) oraz plac za-baw dla dzieci. Mimo naruszenia pierwotnegoza³o¿enia, park utrzyma³ charakter otwartejkompozycji w typie krajobrazowym. W den-droflorze parku stwierdzono 53 gatunki drzewi krzewów, w tym wiele gatunków intro-dukowanych z ró¿nych obszarów kuli ziem-skiej. Przy doborze gatunków kierowano siêprzede wszystkim ró¿norodnym, odmiennymod zielonego zabarwieniem liœci. Drzewostanmiechowickiego parku tworzy g³ównie bukzwyczajny, niektóre okazy starodrzewu licz¹oko³o 200 lat. Znacz¹cy udzia³ w tworzeniu

SPACERKIEM PO BYTOMSKICH PARKACH (1)Daria Piontek (Bytom)

Staw £abêdzi (Schwannen Teich) w Parku Miejskim im. F. Kahla w Œródmieœciu

Page 13: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 13

ŒWIAT ROŒLIN

zbiorników okresowych. Ma³¿ami charaktery-stycznymi dla tego typu siedlisk s¹ równie¿kruszynka delikatna i groszkówka pospolita.Odpornoœæ na wysychanie nie jest jednak wa-runkiem wystarczaj¹cym do ¿ycia w innychpodmok³ych miejscach Lasu D¹browa.

Na terenie Górnego Œl¹ska opisane œlimakimaj¹ status gatunków niezagro¿onych. W skali

kraju tylko zawija pospolita uznana jest zagatunek wystêpuj¹cy licznie, ale rzadko, bliskizagro¿enia. Stopieñ zagro¿enia zatoczkamoczarowego nie jest bli¿ej okreœlony. Spo-œród ma³¿y groszkówka pospolita oraz kruszy-nka delikatna s¹ gatunkami nara¿onymi naGórnym Œl¹sku, a drugi z wymienionychmiêczaków równie¿ na terenie ca³ej Polski(Piechocki, 2002). Kruszynka delikatna, niepodana w wykazie gatunków Wy¿yny Œl¹skiej(Serafiñski i in., 2001), wystêpuje na tymobszarze stosunkowo powszechnie.

Uznaniem dla walorów przyrodniczychLasu D¹browa jest zaprojektowanie na oko³o76 ha tego terenu rezerwatu przyrody.Opisane gatunki miêczaków s¹ jednymi z wie-lu organizmów ¿yj¹cych w drobnym ekosy-stemie wodnym. Odwiedzaj¹c cenne przyrod-niczo tereny, których wiele mo¿emy odnaleŸæna Górnym Œl¹sku, warto poœwiêciæ chwilê na

odkrywanie podwodnego œwiata, którego czêœæstanowi¹ œlimaki pe³zaj¹ce w wodach LasuD¹browa.

drzewostanu ma d¹b szypu³kowy oraz lipadrobnolistna. Niepospolitymi walorami deko-racyjnymi wyró¿niaj¹ siê buki zwyczajne od-miany purpurowej i zwisaj¹cej oraz dêby czer-wone. Na miejscu dawnego dziedziñca pa³a-

cowego zachowa³o siê kilka dêbów szypu³-kowych z krêgu, jaki tworzy³y drzewa sadzone z okazji narodzin ka¿dego z dziewiêciorga dzieciWaleski i Huberta von Thiele – Wincklerów. Naka¿dym drzewie umieszczona by³a tabliczka

z imieniem potomka, którego narodzinyupamiêtnia³o. Symbolika dêbu dla upamiêtnia-nia wa¿nych wydarzeñ wi¹zana jest z wp³y-wami mitologii germañskiej i skandynawskiej.Do ciekawych gatunków drzew ozdobnych i egzotycznych nale¿¹: katalpa wielokwiatowa i ¿ó³tokwiatowa, d¹b burgundzki, sosna wej-mutka, cyprysik groszkowy w odmianie pierza-stej, choina kanadyjska, glediczja trójcierniowa,klon srebrzysty w odmianie strzêpolistnej orazplatany. W miechowickim parku wystêpujejedyny na terenie Bytomia pomnik przyrody.Jest to oko³o 200-letni platan klonolistny,licz¹cy w obwodzie 568 cm. Roœnie tu równie¿kilka starych lip drobnolistnych, w tym dwadorodne okazy z obwodami 375 i 410 cm. W 1995 roku park wpisany zosta³ do rejestruzabytków województwa katowickiego.

koronê. Jednak jeszcze 100 lat temu wygl¹da³zupe³nie inaczej – na znacznej d³ugoœci by³pozbawiony konarów. Jego strzelisty pokrójwi¹za³ siê ze zwyczajem dekorowania w nie-dzielê palmow¹ koœcio³ów i domów ga³¹zkamicisa. Zwyczaj ten by³ powszechny na ca³ymGórnym Œl¹sku w XIX wieku i przetrwa³ dopocz¹tku XX wieku.

Œl¹sk Opolski obfituje równie¿ w zabyt-kowe aleje drzew, z których 16 objêto ochron¹jako pomniki przyrody. Do najbardziej malo-wniczych nale¿¹ m.in.: dwurzêdowy szpaler lipdrobnolistnych w Lubrzy, obsadzona oko³o 200lat temu 6-kilometrowa aleja lipowa z G³ub-czyc do Tarnkowa, z której 1500 drzew osi¹-gnê³o obwód ponad 350 cm, droga z Pomorzo-wic do Klisina z 365 lipami drobnolistnymi,czy te¿ aleja rzadkich dêbów b³otnych miêdzyKolonowskiem a Zawadzkiem na terenie zespo-³u przyrodniczo-krajobrazowego „Pod Dêbami”.

Wiele drzew, ze wzglêdu na du¿e walory kul-turowe i krajobrazowe, czeka wci¹¿ na objêcieochron¹. Jednym z najciekawszych jest nisko-

pienny d¹b szypu³kowy w ̄ yrowej ko³o StrzelecOpolskich, posadzony w³asnorêcznie przez cesa-rza Wilchelma II w 1911 roku, na pami¹tkê jegokilkudniowego pobytu w tej miejscowoœci.

Warto równie¿ zwróciæ uwagê na z pozoruma³o znacz¹cy fakt. Otó¿ wiele drzew unik-nê³o œciêcia i do¿y³o sêdziwego wieku orazosi¹gnê³o znaczne rozmiary dziêki krzy¿om i kapliczkom, wieszanym na nich najczêœciej w miejscach tragicznych wypadków i innychwydarzeñ. Niestety w ostatnich czasach obser-wuje siê coraz mniejsze poszanowanie starychdrzew. Wycina siê je najczêœciej bezmyœlnielub kaleczy w sposób niezgodny z technikamipielêgnacji drzew, powoduj¹c szybkie usy-chanie i œmieræ. Najczêœciej tego typu proce-der stosuje siê wobec drzew rosn¹cych przydrogach. Sadz¹c obecnie drzewa, nie robimytego w³aœciwie dla siebie. Dopiero prawnuki i praprawnuki bêd¹ mog³y poznaæ prawdziw¹wartoœæ naszego wysi³ku. Otaczajmy wiêcka¿de starsze drzewo szacunkiem i nale¿n¹ muczci¹.

Zaroœniête brzegi zbiornika

Skwer z Muzami w Parku Miejskim

Kruszynki delikatne

D¹b bezszypu³kowy ko³o Turawy

dokoñczenie ze s. 5.

dokoñczenie ze s. 10.

Zdjê

cia

Aut

orki

Zdjê

cia

Aut

ora

Zdjê

cia

Aut

orki

Page 14: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODNICY

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska14

B ielski Syjon to miejsce niezwyk³e. O daw-nej œwietnoœci tutejszej gminy ewangelic-

kiej przypominaj¹ ocienione przez stare lipy,kasztanowce, magnolie, limby i tuje piêknebudowle: koœció³ pod wezwaniem Zbawiciela,dawna tzw. Nowa Szko³a Ewangelicka (obec-nie plebania), dawne Ewangelickie Semina-rium Nauczycielskie (dziœ Pañstwowa Szko³aMuzyczna), dawna Szko³a Ludowa, gmachdrukarni i wydawnictwa „Augustana”. Turównie¿ znajduje siê jedyny w Polsce pomnikMarcina Lutra (dzie³o wiedeñskiego rzeŸbiarzaFranza Vogla), dla naszej opowieœci jednaknajwiêksze znaczenie bêdzie mia³ stary, oddawna ju¿ nieczynny, zabytkowy cmentarz. Totutaj pod cmentarnym murem znajduje siêzaroœniêty, mocno zniszczony nagrobek, któryprzez lata uwa¿any by³ za nagrobek jednego z bielskich proboszczów, Ferdinanda Schura.Pomy³kê uœwiadomiono sobie stosunkowoniedawno, gdy podczas inwentaryzacji stwier-dzono, ¿e ten skromny nagrobek jest w istocienagrobkiem ojca owego proboszcza, równie¿Ferdinanda, znanego w swoim czasie badaczasiedmiogrodzkiej flory.

Philipp Johann Ferdinand Schur przyszed³na œwiat daleko od Œl¹ska i Siedmiogrodu.Urodzi³ siê 18 lutego 1799 roku w Królewcu,w rodzinie mistrza guzikarskiego JohannaChristiana Schura i jego ¿ony Marii Magdale-ny, z domu Freudenthal. Od 6 roku ¿ycia uczy³siê w szkole miejskiej, z której w wieku 10 latprzeszed³ do Gimnazjum Katedralnego Knei-phofa. Brak pieniêdzy nie pozwoli³ mu ukoñ-czyæ gimnazjum, wobec czego postanowi³ przy-gotowaæ siê do studiów samodzielnie, w koñcujednak musia³ porzuciæ myœl o studiach. Roz-pocz¹³ naukê w aptece Wegenera w Gerdauen(dziœ �eleznodoro�nyj). Tam doœæ szybkookaza³ siê bieg³ym zielarzem – znajomoœæ roœlinleczniczych wyniós³ z domu, w którym dos-konale zna³a siê na ró¿nych zio³ach jego matka– a owocem jego wiedzy by³ pierwszy w jego¿yciu zielnik, w którym znalaz³o siê ok. 600gatunków roœlin.

W roku 1819 Schur zda³ egzamin dlapomocników aptekarskich i przeniós³ siê doFischhausen (dziœ Primorsk), z którego w roku1821 wróci³ do Królewca. Liczy³ na to, ¿e popodjêciu pracy w jednej z tamtejszych aptekbêdzie móg³ studiowaæ, ale zarobki okaza³y siêniewystarczaj¹ce. Powêdrowa³ wiêc do innychmiast – pracowa³ w Elbl¹gu i w Gdañsku – byponownie wróciæ do Królewca w roku 1825.Tym razem, otrzymuj¹c posadê w aptece pro-fesora chemii Friedricha Philippa Dulka,otrzyma³ zarazem mo¿liwoœæ uzupe³nieniaswojego wykszta³cenia.

W roku 1830 wyruszy³ do Berlina, by tampo rocznym kursie uniwersyteckim przyst¹piædo egzaminu aptekarskiego I stopnia. Egzamin

ten zda³ najprawdopodobniej w roku 1831.Przez nastêpne dwa lata kierowa³ pewnym la-boratorium lub fabryk¹ chemiczn¹ (officinachemica – jak to okreœli³ w swoim Curriculumvitae), przygotowuj¹c jednoczeœnie rozprawê„Methamorphosis plantarum secundum senten-tiam hodie praevalentem exposita atque exem-plis illustrata”, na podstawie której zamierza³uzyskaæ stopieñ doktora filozofii. By jednak tenstopieñ uzyskaæ, musia³ wystaraæ siê o zwol-nienie ze stawianych kandydatom wymagañ –do podstawowych nale¿a³y minimum trzylet-nie studia z wpisem do matryku³y i prze-d³o¿enie œwiadectwa szkolnego. Gdy czeka³ naodpowiednie zezwolenie z ministerstwa, dzie-kan August Böckh przekaza³ jego rozprawê dooceny profesorom, wœród których byli Kunth,Steffens, Weiss, Ermann, Lichtenstein, Herm-staedt i Mitscherlich. Nie mieli oni w¹tpliwoœ-ci, ¿e praca spe³nia wymogi stawiane rozpra-wom doktorskim, choæ Carl Sigismund Kunthwyrazi³ swoje ubolewanie, ¿e kandydat, któ-rego zna³ osobiœcie, nie wybra³ takiego tematu,w którym w pe³ni ukaza³aby siê jego rozleg³awiedza botaniczna i talent obserwacyjny.

Mimo zgody Ministerstwa Zdrowia, Oœ-wiaty i Spraw Wyznaniowych na dopuszczenieSchura do promocji doktorskiej, nie dosz³o doniej w Berlinie, a dopiero w roku 1835 w Jenie.Schur pracowa³ ju¿ wówczas w za³o¿onychprzez Carla Christiana Wagenmanna zak³adachchemicznych w Liesing ko³o Wiednia. Niemusia³ nawet osobiœcie wybieraæ siê do Jeny –o to zatroszczy³ siê profesor geologii Karl Gus-tav Schüler – a jedynie przes³a³ swoj¹ roz-prawê, ¿yciorys i zwyczajow¹ sumê na po-krycie wszystkich kosztów. Pewn¹ cieka-wostkê stanowi³ przy tym fakt, ¿e w sprawê

jego doktorskiej promocji nie by³ zaanga¿o-wany ¿aden botanik.

Dyplom doktorski wystawiony zosta³ w Je-nie z dat¹ 27 czerwca 1835 r. Wkrótce potem,15 sierpnia, Schur wzi¹³ w luterañskim koœ-ciele miejskim w Wiedniu œlub z 26-letni¹Matyld¹ Karolin¹ Griebsch, która urodzi³a siêw roku 1809 w polskim Nowogrodzie.Doczeka³ siê z ni¹ trójki dzieci: pierwsza córka,Matylda Zofia, przysz³a na œwiat 6 maja 1836w Rossau, druga, Julia Maria Anna, 11 sierpnia1837 w Liesing, syn zaœ, Ferdinand AugustEduard, 13 marca 1839 w Inzersdorf.

Tam w³aœnie, w Inzersdorf, Schur za³o¿y³ w 1838 roku swoj¹ w³asn¹ firmê. Zak³ady w Liesing opuœci³, gdy okaza³o siê, ¿e Wagen-mann po ciê¿kim wypadku nie jest ju¿ zdolnydo zarz¹dzania przedsiêbiorstwem i zarz¹dprzeszed³ w rêce jego ziêcia, Emila Seybla.Szybko okaza³o siê jednak, ¿e nie jest rzecz¹prost¹ prowadzenie w³asnego przedsiêbior-stwa, szczególnie gdy w pobli¿u istnieje silnakonkurencja (a tak¹ stanowi³ w Inzersdorfzak³ad Carla Schönwiese) i jest siê jedynymluteraninem w miejscowoœci zamieszka³ejprzez katolików. Choæ formalnie zatem firmaw Inzersdorf zlikwidowana zosta³a dopiero w roku 1852, nie prowadzi³a ona dzia³alnoœciju¿ od roku 1842, sam Schur zaœ szuka³ zatrud-nienia w Bratys³awie i Svatym Jurze na tere-nach dzisiejszej S³owacji.

Na d³u¿ej zatrzyma³ siê jednak dopiero w roku 1845 w Hermannstadt (dziœ Sibiu) w Siedmiogrodzie, gdzie obj¹³ kierownictwofabryczki produkuj¹cej kwas siarkowy. To tutajwspania³a siedmiogrodzka flora da³a wreszciepole do popisu temu wielkiemu mi³oœnikowibotaniki, zaœ dziêki czasopismu za³o¿onego w roku 1849 Siebenbürgische Verein fürNaturwissenschaften móg³ w wieku 50 latopublikowaæ swój pierwszy artyku³ – „Andeu-tungen über den gegenwärtigen Zustand derNaturwissenschaft in Hermannstadt”. Ju¿wkrótce zaczê³y siê mno¿yæ jego florystyczneodkrycia, pocz¹tkowo skromne, póŸniej jednakcoraz obfitsze. Nie wiedzia³ jeszcze wówczas,¿e œci¹gn¹ one na niego krytykê i bêd¹ przek-leñstwem jego ¿ycia. A ich liczba by³a napra-wdê zdumiewaj¹ca – poza ogromn¹ liczb¹nowych odmian w jego publikacjach znajduje-my oko³o pó³tora tysi¹ca nowych gatunków (a wœród nich m.in. 78 jastrzêbców, 37kostrzew, 33 jaskry, 30 rogownic, 26 fio³ków,25 wiechlin, 24 dzwonki, 23 piêciorniki, 21rutewek i 20 goŸdzików) oraz ponad trzydzieœ-ci nowych rodzajów.

W 1853 roku Schur zrezygnowa³ z posadyw Hermannstadt i przyj¹³ posadê nauczycielachemii i przyrody w Wy¿szym Gimnazjum i Ni¿szej Szkole Realnej w Kronstadcie (dziœBrašov). Wytrzyma³ tylko rok. W listach do

BADACZ SIEDMIOGRODZKIEJ FLORY

PHILIPP JOHANN FERDINAND SCHURMiros³aw Syniawa (Chorzów)

FERDINAND SCHUR (1799-1878)Za: Österreichische Botanische Zeitschrift 26, 1876 (Galerieösterreichischer Botaniker XX).

Page 15: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6© Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska 15

PRZYRODNICY

przyjació³ narzeka³ na p³ace, brak pomocynaukowych, brak czasu na studia botaniczne, a w koñcu równie¿ na jeden ciasny pokój,który s³u¿y³ mu za pracowniê, sypialniê i ba-wialniê. Po roku wyjecha³ do Wiednia i tam zeswoimi córkami otwar³ szko³ê dla dziewcz¹t,któr¹ kierowa³ przez 10 lat. Przez jakiœ czas by³te¿ profesorem Wiedeñskiej Akademii Hand-lowej, póŸniej zaœ przez niemal piêæ lat ¿y³skromnie jako prywatny uczony. Wybitniwiedeñscy botanicy – Heufler, Kotschy, Sko-fitz – zachêcali go do pracy, jednak w listachdo przyjació³ Schur czêsto uskar¿a³ siê na nichpisz¹c, ¿e tworz¹ zamkniêt¹ kastê. Jego sytu-acja finansowa równie¿ nie by³a godna poza-zdroszczenia – w roku 1861 musia³ sprzedaæswój najwiêkszy zielnik, który kupi³ od niegodla Uniwersytetu Lwowskiego profesor TeofilCiesielski.

Rok 1866 by³ chyba najwa¿niejszym rokiemw jego ¿yciu – ukaza³o siê drukiem jego „Enu-meratio plantarum Transsilvaniae”, w którymwœród 4129 roœlin nasiennych, 180 naczynio-wych roœlin naczyniowych, 299 mszaków i 14glonów znalaz³o siê blisko tysi¹c nowych ga-tunków i kilkanaœcie nowych rodzajów. To niepodoba³o siê niektórym botanikom. W cza-sopismach botanicznych zaatakowano Schura,zarzucaj¹c mu brak wiedzy i kwalifikacji. W atakach tych prym wiedli Michael Fuss i Vi-ktor von Janka, którym Schur nie pozostawa³d³u¿ny – zdawa³o siê, ¿e polemika trwaæbêdzie bez koñca.

Opinie wielu innych botaników by³y, naszczêœcie, bardziej wywa¿one i to dziêki nimmo¿emy poznaæ niezwyk³e na tamte czasy po-gl¹dy Schura na to, czym jest w istocie gatu-nek. W zamieszczonej w „Botanische Zeitung”recenzji Diedericha Franza Leonharda vonSchlechtendala czytamy: „Do gatunków, mówiautor, podchodzi³em z mojego w³asnego, su-biektywnego punktu widzenia, ujmuj¹c pojêciegatunku inaczej, ni¿ ma to miejsce u pozo-sta³ych botaników. Nie potrafi³em zaobser-wowaæ w naturze ¿adnych sta³ych gatunków,ca³a flora sk³ada siê bowiem z nieprzerwanego³añcucha osobników, które w celu ³atwiejszejorientacji dzieli siê na okreœlone grupy. [...]Ka¿da florystyczna kraina i ka¿dy region wy-daj¹ sobie tylko w³aœciwe, specyficznie zró¿ni-cowane formy, i musi siê odejœæ od jednej,daj¹cej siê zastosowaæ w ka¿dym wypadkudiagnozy, gdy¿ jeden osobnik w ¿aden sposóbnie przystaje w pe³ni do drugiego”.

To specyficzne, bardzo w¹skie pojmowaniegatunku, którego Schur nie chcia³ i nie móg³ siêwyrzec, nie znalaz³o jednak zrozumienia w jego czasach. Ignorowano go coraz bardziej,nie uwzglêdniaj¹c w literaturze wiêkszoœci z wprowadzonych przez niego nazw, które po-pada³y coraz bardziej w zapomnienie. Przepro-wadzka do Wiednia, po której oczekiwa³ takwiele, przynios³a mu tylko rozgoryczenie, gdywiêc w roku 1869 jego syn, Ferdinand AugustEduard, zosta³ proboszczem w Brnie, Schurpostanowi³ zamieszkaæ razem z nim. Miejscowetowarzystwo przyrodnicze (Naturforschende

Verein zu Brünn) powita³o go z szacunkiemnale¿nym wybitnemu uczonemu i obdarzy³o gogodnoœci¹ cz³onka honorowego, jednak Schurrzadko odwiedza³ siedzibê i utrzymywa³ tylkoluŸne kontakty z niektórymi jego cz³onkami.Zadbali oni o to, by w ca³oœci ukaza³a siê w ichczasopiœmie ostatnia publikacja Schura – licz¹ce542 strony „Phytographische Mittheilungenüber Pflanzenformen aus verschiedenen Flo-rengebieten der Oesterreichisch-ungarischenMonarchie”. Ostatnia jej czêœæ ukaza³a siê w to-mie 42 czasopisma w roku 1903.

23 stycznia 1874 roku zmar³a nagle ¿onaSchura, Matylda, z któr¹ spêdzi³ czterdzieœcinie³atwych, ale szczêœliwych lat. Nie³atwoby³o mu pogodziæ siê z t¹ strat¹. W koñcuprzysz³o mu te¿, gdy jego syn mianowanyzosta³ proboszczem w Bielsku, opuœciæ Brno.Przeprowadzka odby³a siê w poœpiechu, przezco w Bielsku Schur znalaz³ siê bez jednegonawet zielnikowego arkusza. W liœcie do swegoprzyjaciela Jánosa Csato z 26 sierpnia 1877roku pisa³: „Co siê sta³o, to siê nie odstanie i muszê ze stoickim spokojem przejœæ dodziennego porz¹dku nad tym tak wa¿nym dlamnie wydarzeniem. Ciê¿ko jest jednak rozstaæsiê ze s³odkim na³ogiem, tote¿ w 79 roku ¿yciapo raz kolejny bêdê zak³ada³ nowy, a œciœlejmówi¹c dwunasty ju¿ zielnik. Wspania³a okoli-ca Bielska poci¹ga mnie i sk³ania do botani-cznych wycieczek, które jednak nie mog¹ ju¿byæ ani zbyt dalekie, ani zbyt d³ugie, bo temoje 79 lat to straszny balast, który bardzo ju¿obci¹¿a mój grzbiet. Tym niemniej udaje mi siêzebraæ co nieco i zamierzam zgromadziæ biel-sk¹ florê, której charakter jest ju¿ wyraŸniepó³nocnoniemiecki”.

Po raz ostatni pisa³ do Csato o nowym ziel-niku 24 lutego 1878 roku, jednak niczegonowego do niego ju¿ nie doda³ – 27 maja 1878roku ciê¿kie zapalenie p³uc po³o¿y³o kreswszystkim jego planom.

W liœcie z 24 lutego pisa³ te¿: „Jest moimnieszczêœciem, ¿e nie tylko siedmiogrodzcybotanicy, ale i inni, zagraniczni, staraj¹ siê mojeobserwacje ignorowaæ, pomniejszaæ albo ca³ko-wicie negowaæ tj. na œmieræ zamilczaæ. Zosta-wiam tê sprawê jej w³asnemu biegowi, wszakprawda wyjdzie na jaw”.

Nie myli³ siê. Wiele opisanych przez niegogatunków przetrwa³o. Niektóre z nich – turzycêsiedmiogrodzk¹ (Carex transsilvanica Schur),dziewiêæsi³ poœredni (Carlina intermediaSchur), brodawnika tatrzañskiego (Leontodonpseudotaraxaci Schur), per³ówkê siedmiogro-dzk¹ (Melica transsilvanica Schur), jaskier gór-ski (Ranunculus pseudomontanus Schur) czymacierzankê nadobn¹ (Thymus pulcherrimusSchur) – znamy te¿ z flory Polski. Wiele innychprzywróci³y do ³ask niedawne rewizje poszcze-gólnych rodzajów, do wielu te¿ przyjdzie z pe-wnoœci¹ powróciæ, rewiduj¹c kolejne rodzaje, a choæ i dzisiaj wiêkszoœæ botaników odnosi siêsceptycznie do jego koncepcji gatunku, spotykasiê ona ze znacznie wiêkszym zrozumieniem, ni¿w czasach, w których przysz³o mu ¿yæ.

Doczesne szcz¹tki Ferdinanda Schura z³o-

¿one zosta³y na starym cmentarzu w Bielsku,gdzie spoczywaj¹ do dziœ. Nagrobek, naktórym ledwo ju¿ widaæ wyryte w nim niegdyœlitery, porastaj¹ mchy, paprocie i bluszcz –doktor Schur rad jest pewnie z takiegotowarzystwa.

Artyku³ ten zawdziêcza swe powstaniedwóm osobom: pierwsz¹ z nich jest ksi¹dzbiskup Pawe³ Anweiler, który pokaza³ mi gróbFerdinanda Schura i umo¿liwi³ mi wykonaniejego fotografii, drug¹ zaœ – doktor Franz Speta z Biologiezentrum w Linzu, który podarowa³ miegzemplarz swojej obszernej, wyczerpuj¹cejbiografii Schura. Chcia³bym im obu serdeczniepodziêkowaæ za okazan¹ mi pomoc.

SPROSTOWANIEW zwi¹zku z ukazaniem siê komunikatu spe-

cjalnego Komisji Faunistycznej (Notatki

Ornitologiczne 46,4:252-254) o rewizji nad-

zwyczajnej niektórych obserwacji ornitolo-

gicznych Zenona Krzanowskiego, w artyku-

³ach tego autora zamieszczonych w Przyro-

dzie Górnego Œl¹ska nale¿y uznaæ za nie-

pewne obserwacje nastêpuj¹cych gatunków:

•Stawy Nazieleñce (Przyroda Górnego

Œl¹ska Nr 29/2002) – brodziec p³awny,

czapla modronosa, kormoran ma³y, orze³

cesarski, pustu³eczka, sóweczka, tamarysz-

ka, warzêcha, wierzbówka, ¿wirowiec ³¹ko-

wy.

•Zbiornik Brzeszcze (Przyroda Górnego

Œl¹ska Nr 39/2005) – biegus arktyczny,

brodziec p³awny, gêœ krótkodzioba, kor-

moran ma³y, mewa czarnog³owa, orlica,

terekia, ¿wirowiec ³¹kowy.

Informacji o wystêpowaniu wymienionych

gatunków na tych akwenach nale¿y poszuki-

waæ w innych, wiarygodnych Ÿród³ach.

Redakcja

Nagrobek Ferdinanda Schura

Zdjê

cie

Aut

ora

Page 16: KWIETNIK – EUROPEJSKI P AJ¥K ROKU 2006 - sbc.org.pl · nia ludowe i legendy z nimi zwi¹zane. Opisom towarzysz¹ zdjêcia wspó³czesne i archiwalne. Uzupe³niaj¹ je wa¿niejsza

POZNAJ I CHROÑ

PRZYRODA GÓRNEGO ŒL¥SKA N r 4 4 / 2 0 0 6 © Centrum Dziedzictwa Przyrody Górnego Œl¹ska

S taw Pieg¿a to œródleœny staw le¿¹cy na pó³-nocny wschód od Krupskiego M³yna w gmi-

nie Lubliniec. Jego powierzchnia wynosi oko³o50 ha. Na obszarze tym wystêpuje wiele chro-nionych i rzadkich gatunków roœlin orazzwierz¹t. Wykszta³ci³y siê tu równie¿ intere-suj¹ce zbiorowiska roœlinne. Spoœród zbio-rowisk wodnych do ciekawszych nale¿y zespó³„lilii wodnych”, w którym wystêpuj¹ gatunkicharakterystyczne dla tego zespo³u: grzybieniebia³e i gr¹¿el ¿ó³ty. Niestety z roku na rok area³jego wystêpowania zmniejsza siê. Na du¿ychpowierzchniach wykszta³ci³ siê tu zespó³ rdest-nicy p³ywaj¹cej, zespó³ rdestu ziemnowodnegow formie o liœciach p³ywaj¹cych oraz zespó³wyw³ócznika k³osowego. W s¹siedztwie stawuwykszta³ci³y siê trudno dostêpne szuwary orazbagna i torfowiska. Jego brzegi porasta szuwartrzcinowy, szuwar oczeretowy, szuwar mannymielec, szuwar szerokopa³kowy, szuwar w¹sko-pa³kowy, zbiorowisko z panuj¹c¹ je¿og³ówk¹ga³êzist¹ oraz dosyæ rzadki na Górnym Œl¹skuszuwar sitowca nadmorskiego. Na niewielkichpowierzchniach, w miejscach podtorfionych,spotkaæ mo¿na zbiorowisko z panuj¹c¹ turzyc¹nitkowat¹. Spoœród wystêpuj¹cych tu gatun-ków roœlin do najciekawszych nale¿y zaliczyæbardzo rzadk¹ na Górnym Œl¹sku jezierzêmniejsz¹ oraz umieszczo-nego w „Polskiej czerwonejksiêdze roœlin” nadwodnikanaprzeciwlistnego. Nadwod-nik naprzeciwlistny to drob-na roœlina roczna o p³o¿¹cejsiê i silnie rozga³êzionej³odydze, tworz¹cej korzeniew wêz³ach. Jej naprzeciw-leg³e liœcie s¹ eliptyczne lub³opatkowate i osadzone naogonkach d³u¿szych odblaszki liœciowej. Drobne, 4-krotne jasnoczerwone lubró¿owe, pojedyncze kwiatys¹ siedz¹ce lub umieszczonena bardzo krótkich szypu³-

kach. Kwitnie od lipca do wrzeœnia. W Polsceznany jest z oko³o 140 stanowisk, z czegooko³o 100 z nich to notowania historyczne.

Przyleg³e do stawu bory sosnowe z liczny-mi niewielkimi torfowiskami s¹ równie¿miejscem wystêpowania wielu interesuj¹cych

gatunków roœlin, m.in.: owado¿ernej rosiczkiokr¹g³olistnej, ¿urawiny b³otnej, we³niankipochwowatej, borówki bagiennej.

Staw Pieg¿a jest miejscem rozrodu licznychgatunki p³azów: ¿aby trawnej, ¿aby mo-czarowej, ¿aby wodnej, ropuchy szarej, ropu-chy zielonej, rzekotki drzewnej, traszki zwy-

czajnej oraz coraz rzadszej traszki grzebie-niastej. Z wielu spotykanych tu gatunkówptaków lêgowych do najbardziej interesuj¹cychnale¿y zaliczyæ perkoza zausznika, cyranki,wodnika, trzciniaka, trzcinniczka oraz œwier-szczaka. Z otaczaj¹cych jezioro Borów Lubli-

nieckich przylatuje tu czêsto na ³owy orze³bielik. Zbiornik stanowi te¿ miejsce odpoczy-nku i ¿erowania dla ptaków migruj¹cych. Próczlicznych gatunków kaczek i ptaków siewkowa-tych, mo¿na tu corocznie obserwowaæ czaplebia³e.

Obszar, na którym obecnie znajduje siêstaw, jeszcze oko³o 70 lattemu by³ poroœniêty buj-nym lasem. Obecnie pozos-ta³y po nim w wielu miejs-cach wy³aniaj¹ce siê podczasniskiego poziomu wody ta-jemniczo wygl¹daj¹ce, zde-formowane pnie drzew i ichkorzenie.

Ze wzglêdu na znacznewalory przyrodnicze i kraj-obrazowe tego obszaru,celowym wydaje siê objêciejego ochron¹ w formieu¿ytku ekologicznego b¹dŸzespo³u przyrodniczo-kraj-obrazowego.

STAW PIEG¯AGODNY OCHRONY OBSZAR W WOJEWÓDZTWIE ŒL¥SKIM

Krzysztof Spa³ek (Uniwersytet Opolski, Opole)

Zdjê

cia

Aut

ora

Staw Pieg¿a

Nadwodnik naprzeciwlistny Zespó³ rdestnicy p³ywaj¹cej

Pozosta³oœci lasu na dnie stawu

Traszka grzebieniasta