Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

20
NEW YORK PENNSYLVANIA CONNECTICUT NEW JERSEY MASSACHUSETTS KURI ER P L U S POLISH WEEKLY MAGAZINE NUMER 882 (1182) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 30 LIPCA 2011 Harnaœ ze „Œl¹ska” - Jestem pod wra¿eniem pana solówek w kujawiaku i oberku, w tañcach harnasiów oraz w po- pisach góralskich. Podziwiam wspania³e skoki i wyskoki, przeskakiwanie w³asnej nogi i harce z ciupag¹. Niektóre z nich maj¹ wrêcz ekwilibrystyczny charakter. Z przyjemnoœci¹ siê je oklaskuje, ale dla tancerza jest to chyba trudne zadanie? - Wszystkie solówki wymagaj¹ szczególnego skupienia i dobrej kondycji. ¯eby wykonaæ je lekko, trzeba wielu powtórek podczas prób. Samo nauczenie siê ich trwa dosyæ d³ugo. Czêsto zdarza siê tak, ¿e te najbardziej efektowne momenty s¹ wbrew pozorom ³at- wiejsze do wykonania od tych, które wydaj¹ siê nieskomplikowa- ne. Dobrym przyk³adem mog¹ byæ ró¿nice miêdzy skokami przez nogê a skokami przez ciu- pagê. Te pierwsze wymagaj¹ kon- troli równowagi tylko jednej nogi, tej w³aœnie na której skaczemy, natomiast przy przeskokach przez ciupagê, wymagane jest równo- mierne wybicie z obu nóg, co jest trudniejsze. £atwiej jest skoczyæ dwanaœcie razy przez nogê trzy- man¹ rêk¹, ni¿ dwanaœcie razy przez ciupagê, trzyman¹ obiema rêkami. - Tañców ludowych nauczy³ siê pan w szkole baletowej, czy dopiero w zespole „Œl¹sk”? -Bytomska szko³a baletowa, której jestem absolwentem, da³a mi solidne podwaliny we wszyst- kich rodzajach tañców. Profesor Katarzyna Dziok dba³a o to, ¿e- byœmy znali polskie tañce ludowe i narodowe. Zwraca³a uwagê, nie tylko na technikê wykonania, ale tak¿e na charakter poszczególnych utworów, za co jestem jej bardzo wdziêczny. Po rozpoczêciu pracy w „Œl¹sku” zorientowa³em siê jed- nak, ¿e muszê siê jeszcze wiele nauczyæ, by sprostaæ ró¿nym ewo- lucjom, które s¹ w rozbudowa- nych uk³adach choreograficznych. - Co zdecydowa³o, ¿e postano- wi³ pan zostaæ tancerzem? -Mogê œmia³o powiedzieæ, ¿e wychowywa³em siê w „Œl¹sku”, albowiem moi rodzice Zofia i Jan Czechlewscy byli tam tancerzami. Przetañczyli w tym zespole trzy- dzieœci lat.. Czêœæ swego dzieciñ- stwa spêdzi³em na sali baletowej obserwuj¹c pracê artystów. Prze- komarza³em siê wówczas z Danie- lem Brylewskim, dziœ znanym pianist¹, która z naszych mam le- piej wykonuje solówki. Poza „Œl¹- skiem” fascynowa³ mnie Fred As- taire. Naœladowa³em go przy ró¿- nych okazjach, np. tañcz¹c po ka- ³u¿ach. Próbowa³em te¿ stepowaæ tak jak on. Inspirowa³y mnie rów- nie¿ tañce zespo³ów Virskiego i Moisiejewa. Marzy³em by tañczyæ hopaka z repertuaru Virskiego tak, jak tañcz¹ jego soliœci. Zatem po- szed³em do szko³y baletowej. - I zatañczy³ pan ju¿ tego ho- paka? -Dwukrotnie. Po raz pierwszy na dyplomie tej¿e szko³y, na któ- rym tañczy³em jego wariacjê z ba- letu „Taras Bulba” i po raz drugi ju¿ w „Œl¹sku”. - To „Œl¹sk” prezentuje nie tylko polskie tañce? -Zespó³ ma w swoim repertuar- ze program europejski z³o¿ony z tañców wêgierskich, s³owackich, greckich, hiszpañskich, w³oskich i cygañskich. Mamy tak¿e uk³ady choreograficzne rosyjskie, ukraiñ- skie, gruziñskie, hinduskie oraz chiñskie. - Co za bogactwo! I tañczy pan we wszystkich? - W wiêkszoœci. - Czy któr¹œ z choreografii lubi pan szczególnie? 13 Wiersze powstañcze - str. 2 Trybuna³ za Blidê - str. 5 Sikorski o polskich Breivikach - str. 6 Fotografia na nowo odkryta - str. 11 Dziêki bajecznym dochodom z ropy naftowej na Morzu Pó³nocnym z kraju praktycznie zniknê³a bieda. Nie ma gwa³townych sporów poli- tycznych a jedynie debaty, jak najle- piej osi¹gaæ cele, na które prawie wszyscy siê zgadzaj¹. Norwegia by³a krajem jednoli- tym etnicznie do czasu odkrycia z³ó¿ ropy. Naftowe bogactwo za- czê³o w latach 1970 przyci¹gaæ imi- grantów, równie¿ muzu³mañskich. Kraj by³ jednak oaz¹ spokoju do czasu potê¿nej eksplozji 22 lipca tego roku, najwiêkszego ataku na pañstwo skandynawskie od II woj- ny œwiatowej. W centrum stolicy powylatywa³y szyby z okien w za- siêgu kilometra od miejsca wybu- chu samochodu, w którym umiesz- czono bombê. Zginê³o osiem osób a kilkadziesi¹t odnios³o rany. Budyn- ki z biurami premiera, ministerstwa sprawiedliwoœci i ministerstwa przemys³u naftowego zosta³y ciê¿- ko uszkodzone. Po kilku godzinach dosz³o do nastêpnego ataku na wys- pie Utoya, 6 Marek Skulimowski ¿egna siê z dyplomacj¹ Z Adamem Czechlewskim, solist¹ zespo³u „Œl¹sk”, rozmawia Andrzej Józef D¹browski Po zamachu w dzielnicy rz¹dowej Oslo na biuro pre- miera i kilka ministerstw Norwegowie uwa¿ali, ¿e do akcji przyznanaj¹ siê islamscy radyka³owie, skoro wczeœniej urz¹dzali zamachy w kilku pañstwach eu- ropejskich. By³oby to jednak zaskakuj¹ce. Norwegia nale¿y bowiem do najbardziej tolerancyjnychnych krajów na œwiecie. To praktycznie raj na ziemi. W nowojorskim konsulacie, w kameralnym gronie, bliskich wspó³pracowników i przyjació³ odby³o siê po¿egnanie Marka Skulimowskiego. Zastêpca Konsul Generalnej Ewy Junczyk Ziomeckiej, pad³ ofiar¹ redukcji zatrudnienia w Minister- stwie Spraw Zagranicznych, rozpo- czêtej w³aœnie przez ministra Rado- s³awa Sikorskiego. Marek Skulimowski, który wspó³pracowa³ w Nowym Jorku z konsulami generalnymi: Agnieszk¹ Magdziak-Miszewsk¹, Krzysztofem Kasprzykiem i ostatnio z Ew¹ Junczyk Ziomeck¹ da³ siê poznaæ Polonii z jak najlepszej strony; zawsze ¿yczliwy, chêtny do pomo- cy, kompetentny, zainteresowany sprawami tutejszej spo³ecznoœci. Mia³ pracowaæ w konsulacie jeszcze przez dwa lata. Centrala zadecydo- wa³a inaczej. ¯al by³oby siê z Markiem Skuli- mowskim rozstawaæ, gdyby nie biznes, który pozna³ siê na jego talentach. Skulimowski zostaje w Nowym Jorku jako przedstawiciel znakomi- cie rozwijaj¹cej siê firmy kosmety- cznej Inglot. Powodzenia! (red) FOT. PRZEMYS³AW BALCERZYK Konsul Generalna Ewa Junczyk Ziomecka ¿egna Marka Skulimowskiego

description

Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

Transcript of Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

Page 1: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

NEW YORK • PENNSYLVANIA • CONNECTICUT • NEW JERSEY • MASSACHUSETTS

KURIERP L U S

P O L I S H W E E K L Y M A G A Z I N E

NUMER 882 (1182) ROK ZA£O¯ENIA 1987 TYGODNIK 30 LIPCA 2011

Adam Sawicki

Harnaœ ze „Œl¹ska”- Jestem pod wra¿eniem pana

solówek w kujawiaku i oberku,w tañcach harnasiów oraz w po-pisach góralskich. Podziwiamwspania³e skoki i wyskoki,przeskakiwanie w³asnej nogi iharce z ciupag¹. Niektóre z nichmaj¹ wrêcz ekwilibrystycznycharakter. Z przyjemnoœci¹ siêje oklaskuje, ale dla tancerzajest to chyba trudne zadanie?

- Wszystkie solówki wymagaj¹szczególnego skupienia i dobrejkondycji. ¯eby wykonaæ je lekko,trzeba wielu powtórek podczasprób. Samo nauczenie siê ich trwadosyæ d³ugo. Czêsto zdarza siêtak, ¿e te najbardziej efektownemomenty s¹ wbrew pozorom ³at-wiejsze do wykonania od tych,które wydaj¹ siê nieskomplikowa-ne. Dobrym przyk³adem mog¹byæ ró¿nice miêdzy skokamiprzez nogê a skokami przez ciu-pagê. Te pierwsze wymagaj¹ kon-troli równowagi tylko jednej nogi,tej w³aœnie na której skaczemy,natomiast przy przeskokach przezciupagê, wymagane jest równo-mierne wybicie z obu nóg, co jesttrudniejsze. £atwiej jest skoczyædwanaœcie razy przez nogê trzy-man¹ rêk¹, ni¿ dwanaœcie razyprzez ciupagê, trzyman¹ obiemarêkami.

- Tañców ludowych nauczy³siê pan w szkole baletowej, czydopiero w zespole „Œl¹sk”?

-Bytomska szko³a baletowa,której jestem absolwentem, da³ami solidne podwaliny we wszyst-kich rodzajach tañców. ProfesorKatarzyna Dziok dba³a o to, ¿e-byœmy znali polskie tañce ludowei narodowe. Zwraca³a uwagê, nietylko na technikê wykonania, aletak¿e na charakter poszczególnychutworów, za co jestem jej bardzowdziêczny. Po rozpoczêciu pracyw „Œl¹sku” zorientowa³em siê jed-nak, ¿e muszê siê jeszcze wielenauczyæ, by sprostaæ ró¿nym ewo-lucjom, które s¹ w rozbudowa-nych uk³adach choreograficznych.

- Co zdecydowa³o, ¿e postano-wi³ pan zostaæ tancerzem?

-Mogê œmia³o powiedzieæ, ¿ewychowywa³em siê w „Œl¹sku”,albowiem moi rodzice Zofia i JanCzechlewscy byli tam tancerzami.Przetañczyli w tym zespole trzy-dzieœci lat.. Czêœæ swego dzieciñ-stwa spêdzi³em na sali baletowejobserwuj¹c pracê artystów. Prze-komarza³em siê wówczas z Danie-lem Brylewskim, dziœ znanympianist¹, która z naszych mam le-piej wykonuje solówki. Poza „Œl¹-skiem” fascynowa³ mnie Fred As-

taire. Naœladowa³em go przy ró¿-nych okazjach, np. tañcz¹c po ka-³u¿ach. Próbowa³em te¿ stepowaætak jak on. Inspirowa³y mnie rów-nie¿ tañce zespo³ów Virskiego iMoisiejewa. Marzy³em by tañczyæhopaka z repertuaru Virskiego tak,jak tañcz¹ jego soliœci. Zatem po-szed³em do szko³y baletowej.

- I zatañczy³ pan ju¿ tego ho-paka?

-Dwukrotnie. Po raz pierwszyna dyplomie tej¿e szko³y, na któ-rym tañczy³em jego wariacjê z ba-letu „Taras Bulba” i po raz drugiju¿ w „Œl¹sku”.

- To „Œl¹sk” prezentuje nietylko polskie tañce?

-Zespó³ ma w swoim repertuar-ze program europejski z³o¿ony ztañców wêgierskich, s³owackich,greckich, hiszpañskich, w³oskich icygañskich. Mamy tak¿e uk³adychoreograficzne rosyjskie, ukraiñ-skie, gruziñskie, hinduskie orazchiñskie.

- Co za bogactwo! I tañczypan we wszystkich?

- W wiêkszoœci.

- Czy któr¹œ z choreografii lubipan szczególnie? í 13

Zbrodnia Breivika

í Wiersze powstañcze - str. 2

í Trybuna³ za Blidê - str. 5

í Sikorski o polskich Breivikach - str. 6

í Fotografia na nowo odkryta - str. 11

Dziêki bajecznym dochodom zropy naftowej na Morzu Pó³nocnymz kraju praktycznie zniknê³a bieda.Nie ma gwa³townych sporów poli-tycznych a jedynie debaty, jak najle-piej osi¹gaæ cele, na które prawiewszyscy siê zgadzaj¹.

Norwegia by³a krajem jednoli-tym etnicznie do czasu odkryciaz³ó¿ ropy. Naftowe bogactwo za-czê³o w latach 1970 przyci¹gaæ imi-grantów, równie¿ muzu³mañskich.Kraj by³ jednak oaz¹ spokoju doczasu potê¿nej eksplozji 22 lipca

tego roku, najwiêkszego ataku napañstwo skandynawskie od II woj-ny œwiatowej. W centrum stolicypowylatywa³y szyby z okien w za-siêgu kilometra od miejsca wybu-chu samochodu, w którym umiesz-czono bombê. Zginê³o osiem osób akilkadziesi¹t odnios³o rany. Budyn-ki z biurami premiera, ministerstwasprawiedliwoœci i ministerstwaprzemys³u naftowego zosta³y ciê¿-ko uszkodzone. Po kilku godzinachdosz³o do nastêpnego ataku na wys-pie Utoya, í 6

Marek Skulimowski ¿egna siê z dyplomacj¹

Z Adamem Czechlewskim, solist¹ zespo³u „Œl¹sk”, rozmawia Andrzej Józef D¹browski

Po zamachu w dzielnicy rz¹dowej Oslo na biuro pre-miera i kilka ministerstw Norwegowie uwa¿ali, ¿e doakcji przyznanaj¹ siê islamscy radyka³owie, skorowczeœniej urz¹dzali zamachy w kilku pañstwach eu-ropejskich. By³oby to jednak zaskakuj¹ce. Norwegianale¿y bowiem do najbardziej tolerancyjnychnychkrajów na œwiecie. To praktycznie raj na ziemi.

W nowojorskim konsulacie, wkameralnym gronie, bliskichwspó³pracowników i przyjació³odby³o siê po¿egnanie MarkaSkulimowskiego.

Zastêpca Konsul Generalnej EwyJunczyk Ziomeckiej, pad³ ofiar¹redukcji zatrudnienia w Minister-stwie Spraw Zagranicznych, rozpo-czêtej w³aœnie przez ministra Rado-s³awa Sikorskiego.

Marek Skulimowski, którywspó³pracowa³ w Nowym Jorku zkonsulami generalnymi: Agnieszk¹Magdziak-Miszewsk¹, KrzysztofemKasprzykiem i ostatnio z Ew¹Junczyk Ziomeck¹ da³ siê poznaæPolonii z jak najlepszej strony;zawsze ¿yczliwy, chêtny do pomo-cy, kompetentny, zainteresowanysprawami tutejszej spo³ecznoœci.Mia³ pracowaæ w konsulacie jeszczeprzez dwa lata. Centrala zadecydo-wa³a inaczej.

¯al by³oby siê z Markiem Skuli-mowskim rozstawaæ, gdyby niebiznes, który pozna³ siê na jegotalentach.

Skulimowski zostaje w NowymJorku jako przedstawiciel znakomi-cie rozwijaj¹cej siê firmy kosmety-cznej Inglot. Powodzenia! (red)

FOT. PRZEMYS³AW BALCERZYK

Konsul Generalna Ewa Junczyk Ziomecka ¿egna Marka Skulimowskiego

Page 2: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 20112

KURIER PLUS

redaktor naczelny

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

sekretarz redakcji

Anna Romanowska

sta³a wspó³praca

Izabela Barry,

Andrzej Józef D¹browski,

Halina Jensen, Czes³aw Karkowski,

Krzysztof K³opotowski,

Weronika Kwiatkowska, Krystyna Mazurówna

Marian Polak

Agata Ostrowska-Galanis

Katarzyna Zió³kowska

korespondenc i z Po lsk i

Jerzy Bukowski

koresponden tka z F ranc j i

Krystyna Mazurówna

fotografia

Zosia ¯eleska-Bobrowski

sk³ad komputerowy

Marian Polak

wydawcy

John Tapper

Zofia Doktorowicz-K³opotowska

Kurier Plus Publishing, Inc .

Adres : 145 Java Street

Brooklyn, NY 11222

Tel : (718) 389-0134 (718) 389-3018

Fax : (718) 389-3140

E-mail : [email protected]

Internet : ht tp://www.kurierplus.com

Redakcja nie odpowiada za treœæ og³oszeñ.

Adam Mattauszek

Trybuna³ Stanu dlaKaczyñskiego i ZiobryW koñcowym raporcie komisjiœledczej ds. œmierci Barbary Blidy,Ryszard Kalisz (SLD), wnioskowa³o postawienie przed Trybuna³emStanu ówczesnego premieraJaros³awa Kaczyñskiego i ówcze-snego ministra sprawiedliwoœciZbigniewa Ziobrê. Szef PSLWaldemar Pawlak nie wykluczag³osowania nad takim wnioskiem wsprawie Ziobry, ale twierdzi, ¿e jegostronnictwo nie opowie siê raczejza postawieniem przed Trybuna³emJaros³awa Kaczyñskiego.

PO popieraW wyborach do Senatu PlatformaObywatelska ma zamiar poprzeæW³odzimierza Cimoszewicza i Mar-ka Borowskiego. Udzieli te¿ wspar-cia by³emu pos³owi PJN JanowiLibickiemu, który do Senatu wystar-tuje jako kandydat niezale¿ny.

Skandaliczna wypowiedŸSikorskiegoSzef Ministerstwa Spraw Zagrani-cznych Rados³aw Sikorski, w Lon-dynie, na miêdzynarodowym forumpowiedzia³ - ”W Polsce nie brakludzi, myœl¹cych jak Andres Breivic,który strzela³ do rodaków by obaliærz¹d”. Opiniê ministra, która wywo-³a³a burzê w internecie, podzieli³pose³ Niesio³owski.

Spowolnienie rynkuJak podaje GUS spadaj¹ obroty whandlu detalicznym. Widaæ wiêc, ¿ez du¿ym opóŸnieniem spowolnieniena europejskich rynkach docierarównie¿ do Polski. Ceny rosn¹, apieni¹dze wydawane s¹ corazostro¿niej.

Zagro¿one województwaUlewne deszcze sprawi³y, ¿e rzekiprzekraczaj¹ stany alarmowe.PowódŸ grozi województwom:mazowieckiemu, podlaskiemu,warmiñsko-mazurskiemu i pomor-skiemu. Pod wod¹ znalaz³ siê poraz kolejny Sandomierz.

Z³apano krakowskiegobombera38-letni Rafa³ K, stolarz z zawodu,konstruowa³ bomby na podstawiewiedzy zdobytej w internecie. Naswoje ofiary wybiera³ osoby, którew jego mniemaniu zagra¿a³y muosobiœcie. Wystarczy³o, ¿e ktoœ naniego popatrzy³ lub wyprzedzi³ gosamochodem - bomber œledzi³ go, anastêpnie podk³ada³ mu ³adunekwybuchowy. Mia³a kierowaæ nimfrustracja. Tymczasem w jego œladyposzed³ 20-tolatek spod Muszyny.Twierdzi, ¿e ³adunki wybuchowerobi³ na w³asny u¿ytek, bo chemia ipirotechnika to jego hobby.

 POLSKA

Imieninytygodnia30 lipca - sobota

Aldony, Ludmi³y, Piotra

31 lipca - niedziela

Heleny, Ignacego, Lubomira

1 sierpnia - poniedzia³ek

Juliana, Justyna, Piotra

2 sierpnia - wtorek

Kariny, Euzebiusza, Gustawa

3 sierpnia - œroda

Lidii Augusta, Nikodema

4 sierpnia - czwartek

Dominika, Jana, Protazego

5 sierpnia - pi¹tek

Marii, Mariana, Stanis³awa

Zapraszamy na Mszê Œwiêt¹ która odbêdzie siê w niedzielê 31 lipca

o godzinie 12 w po³udnie w koœciele Œw. Stanis³awa Biskupa i Mêczennika

na 7-ej ulicy na Manhattanie, w intencji poleg³ych ¿o³nierzy Armii Krajowej

w 67 rocznicê wybuchu Powstania Warszawskiego – Nowojorskie Ko³o AK

Œierpieñ

“Gdzie nasz z³oty sierpieñ?...K³osy ¿ytnie, brzêk pszczo³y i cichyszept liœci?- Nic oprócz trupów i ruin, spustoszeñi cierpieñ.Mord. Po¿oga. Szaleñstwo. Sierpieñnienawiœci.

W oczach twoich, kochana, w oczach twoich zmêczonychtrwanie ch³odne. Stwardnia³y rêce twedzieciêce.I nie pytasz: co z bratem? A dom - ju¿spalony.I tak ju¿ trzy tygodnie. I bêdzie ichwiêcej.”

– Zbigniew Jasiñski ps. “Rudy”

Do Matki

Dziœ idê walczyæ - Mamo!Mo¿e nie wrócê wiêcej,Mo¿e mi przyjdzie polec tak samoJak tyle, tyle tysiêcy

Poleg³o polskich ¿o³nierzyZa Wolnoœæ nasz¹ i Sprawê.Ja w Polskê, Mamo, tak wierzêI w œwiêtoœæ naszej Sprawy.

Dziœ idê walczyæ. Matuœ kochana,Nie p³acz, nie trzeba, ciesz siê jak ja,Serce mam w piersi rozko³atane,Serce mi dziœ tak cudnie gra.Bo tak strasznie dobrze jest

Mieæ stena w rêkuI œmiaæ siê œmierci prosto w twarz,A potem zmierzyæ i praæ bez lêkuZa kraj - za honor nasz!

Dziœ idê walczyæ - Mamo!Dziœ idê walczyæ - Mamo!

–Józef Andrzej Szczepañski, ps. Ziutek

Baliœmy siê buduj¹c dziœbarykadê

Knajpiarz, kochanka jubilera, fryzjer,wszystko tchórze.Upad³a na ziemiê s³u¿¹cadŸwigaj¹c kamieñ z bruku, baliœmysiê bardzo,wszystko tchórze -dozorca, straganiarka, emeryt.

Upad³ na ziemiê aptekarzwlok¹c drzwi od ubikacji,baliœmy siê jeszcze bardziej,szmuglerka,krawcowa, tramwajarz,wszystko tchórze.

Upad³ ch³opak z poprawczakawlok¹c worek z piaskiem,wiêc baliœmy siênaprawdê.

Choæ nikt nas nie zmusza³,zbudowaliœmy barykadêpod ostrza³em.”

–A.Œwirszczyñska

W 67 rocznicê Powstania Warszawskiego

Page 3: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 3

KLUB GAZETY POLSKIEJ

zaprasza na comiesiêczne spotkanieŒroda, 3 sierpnia, godzina 19:00

Centrum Polsko-S³owiañskie,176 Java Street, Greenpoint:

-Dzieñ ¯ o³nierza w Amerykañskiej Czêstochowie--Omówienie wizyty Anity Gargas-

ZAPRASZAMY WSZYSTKICH SYMPATYKÓW GAZETY POLSKIEJ

The Rosenthal Law Firm, P.C. – Counselors At Law

AMERYKAÑSKI PRAWNIK MÓWI¥CY

PO POLSKU I HISZPAÑSKU

4 mediacje rodzinne i rozwodowe;4 rozwody (pomagamy tak¿e w przeprowadzaniu uznaniawyroków rozwodowych w Polsce);4 testamenty;4 pe³nomocnictwa – “Power of Attorney”;4 pomagamy w prowadzeniu spraw w Polsce;4 us³ugi notarialne;4 wypadki – drogowe, w pracy

PONADTO:4 szeroki zakres spraw imigracyjnych;

MO¯EMY UMÓWIÆ SIÊ NA SPOTKANIA W DOGODNYM DLA KLIENTA MIEJSCU I CZASIE – TAK¯E W WEEKENDY!

350 Broadway, Suite 214New York, New York 10013tel. 212.625.83.00email:[email protected]

www.KurierPlus.comW œrodê 13 lipca odby³o siê zebranie Homeless Task Force na którym jak

zawsze poruszane by³y tematy zwi¹zane z polskimi bezdomnymi z Greenpointu. Tym razem miasto zdecydowa³o siê na ma³y gest, byæ mo¿e zwi¹zany z

planem zakupu budynku na shelter-matkê, o czym informowaliœmy wczeœniej, wka¿dym razie poprzez organizacjê Common Ground zaproponowano op³acanienoclegu dla maksimum 10 bezdomnych w okresie zimowym, p³ac¹c po 15 dol.od osoby za noc, czyli ³¹cznie 150 dol. za ka¿d¹ noc.

Propozycja obejmuje miesi¹ce: grudzieñ, styczeñ, luty i marzec. Szukamy chêtnych, którzy mieliby jakiœ pomys³ lub chcieli siê w tê sprawê

zaanga¿owaæ, poniewa¿ dotychczasowe lokum w podpiwniczeniu koœcio³a Œw.Antoniego tej zimy mo¿e byæ dla naszych bezdomnych zamkniête gdy¿ ks.Robert Czok odchodzi na emeryturê.

Przy okazji informujê czytelników Kuriera, ¿e wysy³anie bezdomnych do kraju i³¹czenie ich z rodzinami okazuje siê najlepsz¹ form¹ pomocy, zw³aszcza dlatych, którzy nie maj¹ uregulowanego statusu pobytowego w USA.

K.G. - jest ósmym z grupy rodaków koczuj¹cych na ulicy, który dziêki pomocy i¿yczliwoœci nowojorskiego konsulatu, zosta³ wyekspediowany do Polski.

Homeless SOSEryka Volker

(718)457.3680

Homeless SOS informujePomyœl teraz, za 20 lat mo¿e byæ za póŸno

COGNITEX® BASICSSzokuj¹ce dane ujawniaj¹, ¿e co 70 sekund w Stanach Zjednoczonychjedna osoba zostaje dotkniêta form¹ starczego otêpienia. Szacuje siê, ¿e wci¹gu kolejnych 20 lat 71 milionów ludzi bêdzie zagro¿onych zaburzeniamipamiêci, koncentaracji i prawid³owego funkcjonowania mózgu.Na szczêœcie nowe doniesienia naukowców wskazuj¹ na powi¹zanianiedoborów specyficznych substancji z t¹ niepokoj¹c¹ tendencj¹. Badaniakliniczne potwierdzaj¹, ¿e utrzymanie sta³ego poziomu wybranychzwi¹zków sprzyja prawid³owemu funkcjonowaniu mózgu wraz z postêpu-j¹cym wiekiem

Dwie kapsu³ki ¿elowe CogniteX® Basics z LifeExtentionzawieraj¹:

- 600 mg Alpha Glyceryl Phosphoryl Choliny, substancji z której powstajejeden z najwa¿niejszych neurohormonów uk³adu nerwowego - acetylocho-lina. Jej niedobór uwa¿any jest za podstawowy i najwa¿niejszy powódrozwoju otêpienia starczego zwanego chorob¹ Alzheimera. W Europiesubstancja ta jest sprzedawana jako bardzo drogie lekarstwo na receptê.

- 100 mg Phosphatidylseriny, substancjiodpowiedzialnej za prawid³owy podzia³ iregeneracjê komórek nerwowych. Jej niedobór jestobserwowany u osób starszych z zaburzeniamifunkcji poznawczych charakterystycznych dlachoroby Alzheimera.Substancja ta zosta³a równie¿ odkryta w mlekukobiet karmi¹cych. Dostêpny w:

APTEKA PHARMACY937 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222Telefon (718)389. 4544

NASZA PROMOCYJNA CENA $29.99

Page 4: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

To mówi Pan Bóg: „Wszyscy spragnie-ni przyjdŸcie do wody, przyjdŸcie, choænie macie pieniêdzy. Kupujcie i spo¿ywaj-cie, dalej¿e, kupujcie bez pieniêdzy i bezp³acenia za wino i mleko.Czemu wydajecie pieni¹dze na to, co niejest chlebem? I wasz¹ pracê na to, co nienasyci? S³uchajcie mnie, a jeœæ bêdziecieprzysmaki i dusza wasza zakosztuje t³us-tych potraw. Nak³oñcie wasze ucho iprzyjdŸcie do mnie, pos³uchajcie mnie, adusza wasza ¿yæ bêdzie”.

Iz 55,1–3a

Gdy mamy coœ wa¿nego do po-wiedzenia, chcemy aby nas zuwag¹ s³uchano. Egoista w

pierwszym rzêdzie chce byæ s³uchany, boto zaspakaja jego pró¿noœæ – popatrzciejak mnie chêtnie s³uchaj¹, czytaj¹. Jestemwspania³y, mam wiele do powiedzenia.Altruista chce byæ s³uchany, bo jest prze-konany, ¿e ma coœ wa¿nego do zakomu-nikowania innym, chcia³by, aby to by³oprzyjête, bo s³u¿y dobru cz³owieka. Upisz¹cego te rozwa¿ania obie tendencjezmagaj¹ siê ze sob¹. Najlepiej, gdyzaistnieje harmonijna proporcja. Gdy jejzabraknie, to lepiej, aby zwyciê¿y³a ten-dencja altruistyczna. Bo kaznodziejaprzekazuje bardzo wa¿ne s³owo, s³owoBo¿e. Ale wtedy mo¿e byæ problem zes³uchaczem, który nieraz bardziej kon-centruje siê na formie przekazu, ni¿ nasamym s³owie Bo¿ym. A przecie¿ nawetw niezbyt udanym kazaniu, jeœli skoncen-trujemy siê na s³owie Bo¿ym,to odnaj-dziemy prawdê bo¿¹, która mo¿e jeszczejaœniej zab³ysn¹æ na tle niezbytklarownego wywodu. Wymaga to jednakwiêkszej uwagi i m¹droœci s³uchacza.Kaznodzieje u¿ywaj¹ ró¿nych sposobów,aby wzbudziæ zainteresowanie. Nierazkoñczy siê to tak, jak w poni¿szej aneg-docie. M³ody ksi¹dz zwierza siê biskupo-wi, ¿e ma problem z utrzymaniem uwagis³uchaczy w czasie kazania. „Powiedzcoœ bulwersuj¹cego na pocz¹tku” – pora-dzi³ mu biskup. „Ale co? Niech ksi¹dzbiskup da mi przyk³ad”- prosi kap³an.„Zacznij tak” - powiedzia³ biskup - „Jes-tem zakochany. Zakocha³em siê w mê¿at-ce. Jej imiê Maryja”. Uradowany kap³anwróci³ do domu i w najbli¿sz¹ niedzielêrozpocz¹³ kazanie tymi s³owami: „Ksi¹dzbiskup jest zakochany. Zakocha³ siê wmê¿atce”. Tu kaznodzieja siê zaci¹³ izmieszany powiedzia³: „Ale zapomnia-³em jej imiê”.

Skuteczny sposób przekazu wa¿nychinformacji znalaz³ nauczyciela znanego zniekonwencjonalnych metod wychowaw-czych. Na pocz¹tku roku zakomunikowa³uczniom, ¿e potrzebny bêdzie dodatkowyma³y notatnik, który kosztuje piêæ dola-rów. Nastêpnego dnia rozda³ wszystkimuczniom notatniki. Z tym, ¿e po³owa ucz-niów zap³aci³a, a druga po³owa otrzyma³aje za darmo. Uczniowie, którzy zap³acilizbuntowali siê mówi¹c, ¿e to niespra-wiedliwe. Nauczyciel przytoczy³ im ewa-ngeliczn¹ przypowieœæ o robotnikach wwinnicy. Gospodarz winnicy zatrudnia³robotników o ró¿nej porze dnia. Jednipracowali ca³y dzieñ inni tylko godzinê,ale wszyscy otrzymali taka sam¹ zap³atê.Jednak nie przekona³o to uczniów dokoñca. Po kilku tygodniach sprawa notat-ników wróci³a ponownie. Nauczyciel ka-za³ je przynieœæ do szko³y. Okaza³o siê,¿e dwie trzecie uczniów, którzy otrzymalinotatnik za darmo pogubi³o je. Pozostalimówili, ¿e gdzieœ tam s¹, tylko musz¹ jeodszukaæ. Zaœ ka¿dy, kto zap³aci³ za no-

tatnik mia³ go przy sobie.Nauczyciel powiedzia³ „Sza-nujemy i cenimy to, co naskosztuje”. Tê prawdê znamy z¿ycia codziennego, cenimy to,w co w³o¿yliœmy wysi³ek. Iprzeciwnie, mniej cenimy to,co otrzymaliœmy za darmo.Bardzo czêsto zaczynamy ce-niæ powietrze, gdy nie mo¿e-my go zaczerpn¹æ. Cenimy¿ycie, gdy zosta³o go nam kil-ka dni. W starych kronikachparafii Œwiêtego Krzy¿a zau-wa¿y³em jak bardzo pierwsiemigranci cenili swoj¹ parafiê.Z³o¿y³o siê na to wiele czyn-ników, ale z pewnoœci¹ naj-wa¿niejszym by³ wysi³ek i po-œwiêcenie pierwszych parafianna rzecz budowy, zarównomaterialnej jaki duchowej swojej parafii.

Te refleksje mo¿emy odnieœæ do sprawreligijnych. Tak wiele otrzymujemy odBoga za darmo. W pierwszym czytaniuprorok Izajasz przedstawia Boga, jakosprzedawcê, który wo³a, aby ludzie przy-chodzili i brali rzeczy rozdawane przezNiego: „To mówi Pan Bóg: „SpragnieniprzyjdŸcie do wody, przyjdŸcie, choæ niemacie pieniêdzy. Kupujcie i spo¿ywajcie,kupujcie bez pieniêdzy i bez p³acenia zawino i mleko”. Prorok Izajasz poprzezsymboliczne obrazy wzywa do korzysta-nia z darów bo¿ych. Bóg hojnie je rozda-je. Wystarczy przyjœæ i wyci¹gn¹æ po nierêkê. Symbolem tej hojnoœci jest wodatryskaj¹ca ze Ÿród³a. Podobnie, metaforywina, mleka, chleba i t³ustych potraw sta-j¹ siê obrazami ³ask duchowych, jakimiobdarza nas Bóg. I to wszystko otrzymu-jemy za darmo. Wystarczy tylko przyjœædo Boga i s³uchaæ jego s³ów. W znacze-niu biblijnym s³uchaæ to coœ wiêcej ni¿s³yszeæ. To przyj¹æ s³owo i nim ¿yæ. Tenpokarm staje siê pokarmem dla duszy.Prorok Izajasz mówi: „Nak³oñcie waszeucho i przyjdŸcie do mnie, pos³uchajciemnie, a dusza wasza ¿yæ bêdzie”.

Chrystus w mówieniu o ludzkich prag-nieniach duchowych i pokarmie dla du-szy nie zatrzymuje siê tylko na obrazach.To, co ma byæ obrazem obfitoœci ³ask Bo-¿ych staje siê w cudowny sposób sam¹³ask¹. Za Chrystusem sz³y t³umy ludziz³aknionych Jego s³ów i czynów. Niezwracali zbytnio uwagi na pokarm fizycz-ny. I tak pod wieczór znaleŸli siê w jed-nym z najpiêkniejszych miejsc w ZiemiŒwiêtej, nad brzegiem Jeziora Galilej-skiego. Byli g³odni i spragnieni. Aposto-³owie radzili Jezusowi, aby rozes³a³ ludzi,celem zakupienia ¿ywnoœci. Jednak Jezuskaza³ im uczyniæ coœ, co przekracza³o ichmo¿liwoœci: „Nie potrzebuj¹ odchodziæ;wy dajcie im jeœæ”. Aposto³owie siê us-prawiedliwiali: „Nie mamy tu nic próczpiêciu chlebów i dwóch ryb”. Jezus kaza³im przynieœæ to co maj¹. I wtedy dokona³cudu rozmno¿enia chleba. Wszyscy nasy-cili g³ód. Ewangelia mówi: „Tych zaœ,którzy jedli, by³o oko³o piêciu tysiêcymê¿czyzn, nie licz¹c kobiet i dzieci”. Nietylko aposto³owie, ale i zebrani tam lu-dzie wiedzieli, ¿e by³ to cud. T³umy roz-pozna³y w Nim kogoœ wielkiego. Chcia³ygo obwo³aæ królem. Chrystus rzeczywiœ-cie jest królem, ale nie takim, jak oni wte-dy myœleli; królem od pomna¿ania dóbrmaterialnych.

Arystokratka Diana Cooper, ¿ona am-basadora angielskiego wybra³a siê nakoncert. W przerwie, po d³u¿szej rozmo-wie ze sympatyczn¹ pani¹ siedz¹c¹ obok,zorientowa³a siê, ¿e jest to królowa An-

glii, El¿bieta II. Speszona powiedzia³a:„Pragnê przeprosiæ za moj¹ poufa³oœæ.Nie pozna³am Waszej Wysokoœci”.

Królewskoœæ Chrystusa rozpoznajemypo s³owie i czynie. A to wymaga pewne-go wysi³ku z naszej strony, wysi³ku wia-ry. Tak by³o z t³umami, które nasyci³y siêcudownie rozmno¿onym chlebem. Za-pewne nieliczni skojarzyli rozmno¿eniechleba ze s³owami Jezusa: „Ja jestemchlebem ¿ywym, który zst¹pi³ z nieba.Jeœli kto spo¿ywa ten chleb, bêdzie ¿y³ nawieki”. Jeszcze wiêkszego wysi³ku wiarywymaga³o przyjêcie s³ów Chrystusa zOstatniej Wieczerzy: „Bierzcie, jedzcie;to jest cia³o moje, które za was bêdziewydane; to czyñcie na Moj¹ pami¹tkê”.Chrystus nie opuszcza tych, którzy mimotylu s³ów i cudownych znaków nie s¹sk³onni do uwierzenia. Po œmierci Jezusa,dwaj aposto³owie za³amani i smutni szlido Emaus. Po drodze zaspotkali wêdrow-ca, który piêknie mówi³ o sprawach bo-¿ych. Prosili, aby zosta³ z nimi. I zosta³ igdy ³ama³ chleb rozpoznali, ¿e to zmar-twychwsta³y Chrystus. Wszystko u³o¿y³osiê wtedy w sensown¹ ca³oœæ. I cud roz-mno¿enia chleba, i s³owa, ¿e Chrystus jestchlebem ¿ycia, ¿e chleb w Wieczernikusta³ siê Jego cia³em, ¿e chleb eucharys-tyczny jest pokarmem na drodze kuwiecznoœci.

Chocia¿ trudno to wszystko ogarn¹æumys³em, to pos³uszni s³owom Chrystusa;„To czyñcie na moja pami¹tkê”, sprawu-jemy Eucharystiê, wierz¹c, ¿e jes-t ona Ÿród³em nieogarnionych ³ask bo-¿ych. Historia naszego zbawienia jest nie-jako ukierunkowana na ten najwa¿niejszydar, cud - cud zbawczej obecnoœci Chrys-tusa pod postaci¹ chleba. Aby zbawieniesta³o siê naszym udzia³em wystarczy tyl-ko us³uchaæ s³ów Chrystusa: „Bierzcie ijedzcie, to jest Cia³o Moje”.

Ks. Ryszard Koperwww.ryszardkoper.pl

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011

Na drogach Prawdy Bo¿ej

Tragedia w Norwegii32-letni Anderas Behring Breivik, wprzebraniu policjanta strzela³ przezgodzinê do uczestników obozum³odzie¿ówki Norweskiej PartiiPracy na wyspie Utoya. Zabi³ tam76 osób. Jest prawdopodobnieodpowiedzialny równie¿ za zamachbombowy w Oslo, gdzie zginê³oosiem osób. W og³oszonym w inte-rnecie manifeœcie Breivik krytykujeislam i multikulturowoœæ, które jegozdaniem zagra¿aj¹ zachodowi.

Dramatyczny apel ObamyPrezydent USA Barack Obamazaapelowa³ do Kongresu o podnie-sienie ustawowego limitu zad³u¿e-nia USA. W przemówieniu telewi-zyjnym apelowa³ do Amerykanów,¿eby wywarli nacisk na swoich kon-gresmenów i senatorów sk³aniaj¹cich do zawarcia ponadpartyjnegoporozumienia w sprawie pu³apud³ugu. Je¿eli porozumienie nie zos-tanie zawarte - przekonywa³ - Ame-ryce grozi katastrofa ekonomiczna.

Dolar w dó³Wizja bankructwa rz¹du federal-nego USA wywo³uje niepokój narynkach finansowych. Amerykañ-skie gie³dy zaliczy³y liczne spadki,wywo³uj¹c równie¿ spadek gie³dazjatyckich.

Areszt dla Tymoszenko?Ukraiñska prokuratura zwróci³asiê do s¹du o zgodê na aresztowa-nie by³ej premier Julii Tymoszenko.Oskar¿a siê j¹ o nadu¿ycie w³adzy isprzeniewierzenie pañstwowychfunduszy.

GroŸba œmierci g³odowejTysi¹ce uchodŸców z terenówogarniêtych susz¹ najwiêksz¹ od60-ciu lat, z krajów Rogu Afryki,zw³aszcza Somalii, Kenii i Etiopii,id¹ w kierunku miast w których ju¿brakuje ¿ywnoœci. Jak informuj¹miedzynarodowe organizacjehumanitarne œmierci¹ g³odow¹zagro¿one jest 3,5 miliona ludzi wtym 800 tysiêcy dzieci.

Soros przechodzi naemeryturêKontrowersyjny amerykañskimiliarder w wieku 81 lat koñczykarierê w bran¿y funduszyhedgingowych. Choæ zamyka dlainwestorów swój fundusz, to nadalbêdzie mocno zaanga¿owany wdzia³alnoœæ charytatywn¹ ipropagowanie idei spo³ecznegoliberalizmu.

Amy Winhouse nie ¿yje27-letnia brytyjska kultowapiosenkarka znaleziona zosta³amartwa w swoim domu w Londynie.Uzale¿niona od alkoholu inarkotyków prawdopodobnieprzedawkowa³a.

4

 ŒWIAT

S³uchajcie mnie

Katolicki Klub Dyskusyjny im. Jana Paw³a II zaprasza do KaplicyNajœwiêtszych Serc Jezusa i Maryi w niedzielê 7 sierpnia 2011r.Prelekcjê oraz dyskusjê na temat„Wychowanie do œwiêtoœci” popro-wadzi ks. prof. dr hab. Marian Nowak zKUL. SpowiedŸ o godz. 1.30 ppo³.Msza œw. o godz. 2.30 ppo³.Wyk³ad i dyskusja o godz. 3.30 ppo³.Manhattan– 325 E 33 Street (miêdzy 1Ave i 2 Ave)Inf. tel. /212/ 289 4423

Katolicki Klub zaprasza

Koœció³ Rozmno¿enia Chleba nad Jeziorem Galilejskim

Page 5: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 5

- 79-09

Za trybuna³em dla Kaczyñskiego i Ziob-ry g³osowali cz³onkowie komisji z SLD iPO. Cz³onek komisji z PSL popar³ trybu-na³ dla Ziobry ale wstrzyma³ siê od g³osu wwypadku Kaczyñskiego. Cz³onkowie ko-misji z PiS g³osowali oczywiœcie przeciw-ko. O tym, czy by³y premier i jego ministerrzeczywiœcie stan¹ przed Trybuna³em mo-¿e zdecydowaæ tylko Sejm, na wniosek 115pos³ów. Tyle trzeba g³osów do rozpoczêciaprocedury oskar¿enia. Natomiast skazaniepodejrzanych wymaga poparcia dwóchtrzecich pos³ów. Jest jednak ma³o prawdo-podobne, aby dochodzenie przed trybuna-³em rozpoczê³o siê w tej kadencji Sejmu.Jeœli dojdzie do procesu, to tylko po wybo-rach, które odbêd¹ siê 9 paŸdziernika.

Prace komisji trwa³y trzy i pó³ roku. Taksiê z³o¿y³o, ¿e raport zosta³ przyjêty na kil-ka tygodni przed rozpoczêciem kampaniiwyborczej do Sejmu i Senatu. Przez ponadtrzy lata œledztwo wlok³o siê œlamazarnie,poniewa¿ komisja nie mog³a znaleŸæ dowo-dów winy obu polityków. Jednak zebra³asi³y tu¿ przed wyborami. I kto nie powie,¿e chodzi tu o materia³ dla politycznej agi-tacji w celu obezw³adnienia najpowa¿niej-szego rywala do w³adzy?

Zdaniem Zbigniewa Ziobro „raport tokonfabulacje i insynuacje. Niestety, zamiaststandardów pañstwa prawa zwyciê¿y³a po-trzeba kampanii wyborczej.” W tym sa-

mym duchu wypowiedzieli siê cz³onkowiekomisji œledczej z PiS: „To dokument, któ-ry jest stworzonym na zamówienie poli-tyczne materia³em wyborczym. Nie mo¿nastawiaæ komuœ zarzutów na podstawie nie-istniej¹cych lub przeinaczonych zeznañ.” -oœwiadczy³ Wojciech Szarama i zapowie-dzia³ z³o¿enie w³asnej wersji raportu razemz Ann¹ Zalewsk¹, równie¿ z PiS.

Klub poselski SLD zdecydowa³, ¿e do-kument zostanie przedstawiony opinii pu-blicznej po prezentacji w Sejmie dopiero 18lub 19 sierpnia. Postkomuniœci twierdz¹, ¿echodzi o dope³nienie wszelkich procedur.Nie trzeba jednak wielkiej przenikliwoœciaby dojœæ do ca³kiem innego wniosku. De-bata publiczna na temat okolicznoœciœmierci Barbary Blidy ma odbyæ siê w ra-chubach SLD i PO podczas kampanii wy-borczej, aby od nowa straszyæ obywateli r-zekomym horrorem rz¹dów Prawa i Spra-wiedliwoœci.

Przewodcz¹cy komisji Ryszard Kaliszu¿y³ wniosku postawienia przed trybuna-³em obu polityków PiS, ¿eby zapewniæ so-bie dobre miejsce na liœcie wyborczej SLD.Do czasu tego posuniêcia, jego los w ma-cierzystej partii by³ niepewny. Przewodni-cz¹cy SLD Grzegorz Napieralski chcia³ siêgo pozbyæ jako rywala, gdy¿ wygadany,przesiaduj¹cy w telewizjach i rzucaj¹cy siêw oczy pose³ sta³ siê zbyt popularny i za-

cz¹³ zagra¿aæ pozycji lidera. Nie móg³ jed-nak zlekcewa¿yæ Kalisza, kiedy przyniós³partii takie trofeum, jak szansa usuniêcia z¿ycia politycznego najgroŸnieszych prze-ciwnków postkomunizmu: Kaczyñskiego iZiobry. Przypomnijmy, ¿e Trubuna³ Stanuzakazuje skazanemu politykowi piastowa-nia stanowisk publicznych.

Rozstrz¹sanie samobójczej œmierci Bar-bary Blidy przyda siê równie¿ PlatformieObywatelskiej w celu przykrycia mordupolitycznego w biurze poselskim Prawa iSprawiedliwoœci w £odzi w ubieg³ym ro-ku. By³y cz³onek PO strzela³ do jednegopracownika biura PiS, poder¿n¹³ gard³odrugiemu i wykrzykiwa³ do policjantów, ¿echcia³ zabiæ Jaros³awa Kaczyñskiego. By³to bez w¹tpienia skutek propagandy szerz¹-cej nienawiœæ do Prawa i Sprawiedliwoœci.Komponowa³ siê z „do¿ynaniem watahy”zapowiedzianym przez Rados³awa Sikor-skiego, „wyginiêciem jak dinozaury”wieszczonym przez premiera Donalda Tus-ka, czy polowaniem na Kaczyñskiego i pa-troszeniem by³ego premiera, co z kolei g³o-si³ Janusz Palikot, kiedy by³ rekinem pro-pagandowym PO.

Do tej pory, wiêkszoœæ ofiar œmiertel-nych ¿ycia politycznego w Polsce ponosiPrawo i Sprawiedliwoœæ, zw³aszcza gdy pa-miêta siê o katastrofie smoleñskiej.

Politycy PO twierdz¹, ¿e ¿¹danie pe³ne-

go wyjaœnienia okolicznoœci œmierci podSmoleñskiem prezydenta Polski, ca³ego do-wództwa armii, pos³ów i innych cz³onkówelity w³adzy stanowi ze strony PiS brudn¹grê polityczn¹. Natomiast wniosek o Trybu-na³ Stanu dla Kaczyñskiego i Ziobry wprzededniu parlamentarnej kampanii wy-borczej, po wieloletnim i naci¹ganym œledz-twie nie ma nic wspólnego z polityk¹. Rze-koma wina Kaczyñskiego za œmieræ Barba-ry Blidy ma wed³ug raportu komisji œled-czej polegaæ na stworzeniu atmosfery na-gonki na przeciwników politycznych. Aleœciganie blogerów Ÿle pisz¹cych o prezy-dencie Komorowskim, czy kiboli nosz¹-cych krytyczne transparenty wobec Donal-da Tuska, jest skutkiem nadgorliwoœci s³u¿bspecjalnych i odbywa siê podobno wbrewwoli Tuska. Ju¿ nie mówi¹c o przemyœlepogardy do PiS rozkrêconym w mediachprywatnych i publicznych.

Jan Ró¿y³³o

Trybuna³ za Blidê?Sejmowa komisja œledcza do sprawy samobójstwa Barbary Blidy zakoñczy³a w tym tygodniu prace.Przyjêto raport, który rekomenduje postawienie przed Trybuna³em Stanu by³ego premiera Jaros³awaKaczyñskiego i by³ego ministra sprawiedliwoœci Zbigniewa Ziobrê.

LorVen Pharmacy chce ¿ebyœ wypróbowa³(a) coœ specialnie dla siebie!Plastry œwie¿ego ogórka na twarz, herbata na powieki,oliwa na w³osy, a sok z cytryny na d³onie. Nie ma chyba kobiety, która choæ raz sama nieprzyrz¹dzi³a sobie "kosmetyku". A gdyby tak pójœæ o krokdalej i zrobiæ coœ bardziej skomplikowanego...Lorven apteka wykonuje recepturowe postacie lekóworaz du¿¹ gamê kosmetyków.Chcesz dowiedzieæ siê wiêcej? PrzyjdŸ i zapytaj.

Ryszard Kalisz

1006 Manhattan Ave.Brooklyn NY 11222Tel: (718) 349.2255

Page 6: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

1 í gdzie zamachowiec otwo-rzy³ ogieñ douczestników letniego obozu zorganizowanegoprzez rz¹dz¹c¹ Partiê Pracy. Z zimn¹ krwi¹ zabi³62 osoby, g³ównie nastolatków, poczym podda³siê policji. W proporcji do ma³ej liczby miesz-kañców kraju, zamachy mia³y tak¹ sam¹ skalê,jak te z 11 wrzeœnia na Stany Zjednoczone.

Sprawca, 32-letni Norweg Andres BehringBreivik przyzna³ podczas przes³uchania, ¿ewprawdzie zrobi³ rzecz straszn¹, ale konieczn¹,aby uœwiadomiæ Europejczykom islamskie za-gro¿enie. Uczestnicy obozu na wyspie Utoyabrali miêdzy innymi udzia³ w warsztatach o tym,jak nale¿y zwalczaæ nienawiœæ rasow¹ ale dlaBreivika by³ to przejaw zdrady ze strony klasyrz¹dz¹cej. „Raj mojej m³odoœci zosta³ obróconyw koszmar”, powiedzia³ premier Jens Stolten-berg, który bra³ udzia³ w podobym obozie na tejwyspie jako nastolatek i mia³ na nim spotkaæ siêz m³odzie¿¹ nastêpnego dnia. Breivik nale¿al doPartii Postêpu, najbardziej konserwatywnegougrupowania w norweskim parlamencie. Liderpostêpowców Siv Jensen powiedzia³, ¿e jestprzera¿ony zwi¹zkiem zamachowca z parti¹.

Kilka godzin wczeœniej Breivik umieœci³ winternecie niezwyk³y dokument licz¹cy 1500stron. Jest to manifest pt. „2083. Europejska De-klaracja Niepodleg³oœci”. Tytu³owy rok odnosisiê do czterechsetnej rocznicy rozgromienia mu-zu³amanów pod Wiedniem przez wojska euro-pejskie, pod wodz¹ króla Jana III Sobieskiego.Manifest jest przepe³niony nienawisci¹ do islamu,marksizmu i ludzi innych ras, ni¿ bia³a. Ostro kry-tykuje Uniê Eruopejsk¹, ONZ i inne organizacjeponadnarodowe. Jego w³asna by³a Partia Postê-powa, jest tak¿e krytykowana za liberalizm raso-wy, ale szczególnie jadowity atak z tego powodukieruje przeciwko rz¹dz¹cej Partii Pracy.

Manifest Breivika wykazuje szczególn¹ ob-sesjê na punkcie Ba³kanów. S³owo „Kosowo”pojawia siê w nim 143 razy, „Serb” 341 razy,„Boœnia” 343 razy a „Albania” 208 razy. Tendokument robi wra¿enie „Main Kampf” naszych

czasów, gdzie zamiast ¯ydów wystêpuj¹ muzu-³amanie jako œmiertelni wrogowie europejskiejcywilizacji. W nadchodz¹cej jego zdaniem woj-nie z islamem Breivik ¿¹da przymusowej depor-tacji muzu³mañskich Albañczyków i Boœniakowz Europy. Jak siê zdaje, popiera nawet zag³adêtych, którzy bêd¹ siê opierali. Skoro mieszkaj¹na kontynencie od kilkuset lat, jak pisze, to „niezgodz¹ siê na deportacjê z Europy i bêd¹ walczy-li o przetrwanie. Dlatego trzeba bêdzie zastoso-waæ d³ug¹ i brutaln¹ strategiê wojskow¹.”

Nienawiœæ Breivika zaskoczy³a i oszo³omi³aNorwegów. Z regu³y unikaj¹ oni politycznychskrajnoœci. Kraj ma miêdzynarodow¹ reputacjêpoœrednika w rozmowach pokojowych, zaœ par-lament norweski przyznaje pokojow¹ NagrodêNobla. Prawicowy ekstremizm nie ma tu zwo-lenników. U szczytu popularnoœci za nazis-towskiej okupacji w czasie II wojny œwiatowej,faszystowska partia kolaboranta Vidkuna Qus-linga zdoby³a zaledwie 2,5 procent g³osów. Wwyborach parlamentarnych w roku 2009 neo-na-zistowska partia Vigrid zdoby³a dos³ownie 179g³osów.

Zbrodnia Breivika nie wyrasta wiêc z klimatupolitycznego kraju. Jest to raczej czyn oszala³e-go, samotnego wizjonera. Nie chce on pogodziæsiê z wielokulturowoœci¹, poniewa¿ jego zda-niem zagra¿a ona europejskiej to¿samoœci,zw³aszcza z powodu tolerancji dla muzu³ma-nów. Z jego zapisków wynika, ¿e metodycznieszykowa³ zamach od dziewiêciu lat. Zamieszka³z matk¹, ¿eby oszczêdziæ pieni¹dze na wynajmiew³asnego mieszkania. Potem stopniowo dystan-sowa³ siê od przyjació³ i znajomych, aby niewzbudzaæ podejrzeñ. Przez ten czas czyta³ anty-islamskie portale w internecie i sam na nich pisy-wa³. Spêdzi³ tak¿e wiele godzin ucz¹c siê budo-wania bomb. W ostatniej fazie przygotowañ wy-naj¹³ farmê z domem na odludziu. Zapewni³omu to spokój od ewentualnych goœci i pretekstdo kupowania wielkich iloœci sk³adnika nawozusztucznego, potrzebnego do budowy bomby. Te

zakupy robi³ przez internet miêdzy innymi wPolsce.

Zamach w Oslo wstrz¹sn¹³ nie tylko Norwe-gi¹, ale ca³¹ Europ¹. Godzi bowiem w liberalnepodstawy Unii Europejskiej, mozolnie budowa-nej na rasowej harmonii i wyrzekaniu siê naro-dowych to¿samoœci. Jest to kolejny przejaw klês-ki wielokulturowoœci, któr¹ wczeœniej og³osli po-litycy z samego centurum g³ównego nurtu UniiEuropejskiej: kanclerz Niemiec Anglea Merkel iprezydent Francji Nicolas Sarkozy. Jednak po 22lipca 2011 Europa nie bêdzie ju¿ taka sama.

Adam Sawicki

KURIER PLUS 30 LIPCA 20116

l Redukuje kurze ³apki i zmarszczki†*l Pogrubia i wzmacnia w³osy†

l Wzmacnia paznokcie†

l Utrzymuje w zdrowiu koœci†l Klinicznie przetestowany i opatentowany

Jedyny zwiazek kwasu ortosilikowego stabilizowany cholin¹

Zaawansowany stymulator kolagenu

Dostêpny w:

Apteka Pharmacy937 Manhattan Ave

Greenpoint

Tel. 718-389-4544BioSil 120 vegcaps 29.95

60 vegcaps $18.99

Nie sposób w tym miejscu wymieniæwszystkich niem¹drych wypowiedzi Sikor-skiego, wynikaj¹cych z jego nieprawdopo-dobnej wrêcz pychy a i nierzadko narcyzmu.Nie sposób jednak, nie odnieœæ siê do jegoostatniej wypowiedzi nawi¹zuj¹cej do trage-dii w Norwegii. Otó¿ w Londynie na spotka-niu z szefem brytyjskiego MSZ – Willia-mem Hague’em, w ramach regularnych kon-sultacji polsko-brytyjskich, Sikorski mówi³ ozagro¿eniu polskimi „Breivikami”. Mówi³ onim równie¿ podczas konferencji prasowejw tym¿e Londynie, gdzie powiedzia³ wprost,¿e w Polsce nie brakuje ludzi takich jak Be-hring Breivik, który strzela³ do rodaków, byobaliæ rz¹d, poniewa¿ uwa¿a³, ¿e nie ma onprawa do rz¹dzenia. W Polsce te¿ mamy œro-dowiska, uwa¿aj¹ce, i¿ demokratycznie wy-brany prezydent, czy rz¹d to zdrajcy – infor-mowa³ publicznie minister. W jego przeko-naniu podsycanie takich przekonañ mo¿e do-prowadziæ do takich samych skutków jak wNorwegii. Nawi¹zuj¹c bezpoœrednio do nor-weskiego zamachowca, Sikorski stwierdzi³,¿e w tej sprawie s¹ tak¿e w¹tki polskie, za-

równo ideologiczne, jak i logistyczne. Brei-vik bowiem z aprobat¹ wyra¿a³ siê o niektó-rych partiach w Polsce i poszukiwa³ w niejodpowiednich materia³ów potrzebnych dowybuchu. Na jego przyk³adzie widaæ jakbardzo jest potrzebna wspó³praca miêdzy eu-ropejskimi krajami w zakresie wymiany da-nych o podejrzanych osobach i transakcjach.

Sikorski przypomnia³ równie¿, ¿e podj¹³ju¿ walkê na w³asn¹ rêkê, zawiadamiaj¹cprokuraturê o przestêpstwie pope³nionymprzez niektóre portale internetowe. Zmierzaon do ukrócenia siania nienawiœci w Interne-cie w postaci szerzenia hase³, takich choæby,jak „¯ydzi do gazu”, bo mo¿e siê okazaæ, ¿eod s³ów do czynów jest bardzo blisko. Jegozdaniem, autorzy wpisów nadu¿ywaj¹cychwolnoœci s³owa powinni byæ poci¹gani doodpowiedzialnoœci, podobnie jak i w³aœcicie-le mediów. Nie mo¿e bowiem byæ tak, ¿ewzniecanie i szerzenie nienawiœci bêdziebezkarne.

Gdyby Sikorski dzieli³ siê w kraju swoimimyœlami dotycz¹cymi zagro¿eñ zamachamidokonywanymi przez prawicowych nazis-

tów, nie by³oby to niczym nagannym. Conajwy¿ej mo¿na by³oby siê dziwiæ jego in-fantylnemu tokowi rozumowania. Nie by³a-by te¿ niczym nagannym prowadzona przezniego w kraju walka z nienawiœci¹ w Interne-cie, choæ zaraz posypa³yby siê na niego gro-my, ¿e ogranicza wolnoœæ s³owa. Kiedy jed-nak szef polskiej dyplomacji, reprezentuj¹cyPolskê na zewn¹trz, informuje zagraniczn¹opiniê publiczn¹ o rzeczywistych lub do-mniemanych zagro¿eniach we w³asnym oj-czyŸnie i stawia tê ojczyznê w fatalnymœwietle, to jest to czymœ tak obrzydliwym, ¿epowinien byæ zmuszony do dymisji. Oczy-wiœcie ani premier, ani PO nie za¿¹daj¹ odniego tej¿e dymisji, choæby tylko dlatego, ¿ewypowiedzi Sikorskiego s¹ dla nich wygod-ne. Oto w œwiat posz³o ostrze¿enie przed t¹czêœci¹ polskiej prawicy, która wszystko po-strzega przez pryzmat narodowy. Rzecz jas-na, nikt nie ma w¹tpliwoœci, ¿e chodzi tu oPiS.

Kto zatem wie, czy londyñskie wypowie-dzi Sikorskiego nie s¹ zemst¹ na partii Jaros-³awa Kaczyñskiego za oskar¿enia wysuniête

pod adresem premiera Tuska na sesji euro-parlamentu, w chwili gdy prezentowa³ onprogram polskiej prezydencji. Kto te¿ wie,czy nie jest to zemsta na popieraj¹cych PiSmediach ojca Rydzyka, który w tym¿e euro-parlamencie powiedzia³, ¿e Polska ma rz¹dtotalitarny. Nikt nie ma w¹tpliwoœci, ¿e wal-ka polityczna o w³adzê w Polsce toczy siêju¿ na forach miêdzynarodowych, co jestczymœ kompromituj¹cym. Jeœli jednak w tejwalce bierze udzia³ szef polskiej dyplomacji,reprezentant Polski na zagranicê, to jest toczymœ niewybaczalnym. Owszem, odezwa³ysiê g³osy solidaryzuj¹ce siê z Sikorskim, ow-szem mo¿na mówiæ o nienawiœci m.in. w„Gazecie Polskiej” i mediach rzeczonego oj-ca Rydzyka, ale w ¿aden sposób nie zmieniato postaci rzeczy.

Minister spraw zagranicznych ma broniæPolski przez zarzutami i oskar¿eniami p³yn¹-cymi z zewn¹trz, a nie siê do nich przy³¹-czaæ. Niestety wszystko wskazuje na to, ¿eminister Sikorski œwiadomie o tym nie pa-miêta i piecze w³asne kasztany.

Eryk Promieñski

Sikorski o polskich BreivikachSzef polskiej dyplomacji nie grzeszy m¹droœci¹. Nie grzeszy te¿ talentem dyplomatycznym. Bo jak¿e tu inaczej zrozumieæ s³awetn¹ wypo-wiedŸ Rados³awa Sikorskiego o „do¿ynaniu watahy” skierowan¹ przeciw PiS, czy wymuszanie na publicznoœci, by skandowa³a razem znim, i¿ urzêduj¹cy prezydent Lech Kaczyñski jest ju¿ by³ym prezydentem. A tak w³aœnie minister spraw zagranicznych zacz¹³ sw¹ wstêp-n¹ kampaniê przedwyborcz¹, spodziewaj¹c siê, i¿ to w³aœnie on zostanie kandydatem PO na prezydenta. Elegancko prawda?

Zbrodnia Breivika

Andres Behring Breivik

Page 7: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 7

PROFILAKTYKATerapie wzmacniaj¹ce uk³adodpornoœciowy (wlewykroplówkowe), pomagaj¹ osobomchorym na artretyzm, alergie i astmêi zespó³ chronicznego zmêczenia.

MEDYCYNAALTERNATYWNAAkupunktura jako sprawdzonanaturalna metoda leczenia, masa¿ z u¿yciem mineralnego b³ota z Morza Martwego, stosowany napunkty akupunkturowe (acupoints),co pomaga w leczeniu artretyzmu,usuwaniu skurczy miêœni, bólu pleców i stawów.

KOMPLEKSOWA OPIEKALEKARSKALekarz rodzinny, porady i terapiaantynikotynowa i antyalkoholowa, gabinetdermatologiczny, zabiegi chirurgiczne w przychodni, leczenie reumatycznych bólówstawów, naturoterapia, fizykoterapia, leczeniebólu, blokowanie nerwobólów, zastrzykidostawowei do „Trigger Points”.

DIAGNOSTYKARó¿ne rodzaje USG (Sonograms, Dopplers), testy wydolnoœci p³uc, badanie przewodnictwa nerwowego, badanie zmys³urównowagi w celu zapobiegania upadkom.

MEDICAL AND REHABILITATION CENTER – Oœrodek rodzinny157 Greenpoint Avenue, Brooklyn, NY 11222, tel. 718-349-1200

Du¿e zni¿ki dla pacjentów bez ubezpieczeñ.Akceptujemy: MEDICARE i inne, g³ówne rodzaje ubezpieczeñ. Dogodne godziny otwarcia. Oœrodek czynny do póŸna w soboty. Zapewniamy transport dla pacjentów z MEDICAID. Dzwoñ w celu umówienia siê na wizytê.AKCEPTUJEMY WORKERS COMPENSATION I NO-FAULT CASES.

718-349-1200Mówimy po polsku

Board Certified Anti-Aging Health Practitioner Botox, Wype³nianie zmarszczek, Mesoterapia, Preparaty odm³adzaj¹ce. Darmowe konsultacje. Bardzo przystêpne ceny.

Wysoko rozwiniêta nauka i technologia

pozwala na rzeczy, które do tej pory by³yniemo¿liwe! Dotyczy to tak¿e medycyny. W naszym centrum mamy wiele nowychmo¿liwoœci oceny, diagnozy i wyborunajlepszego sposobu leczenia pacjenta.

Prowadzimy miêdzy innymi program zorganizownyprzez pañstwowy system ubezpieczeniowy Medicare.Program ten nazwany jest Fall Prevention – czyli

zapobieganie upadkom. Wykonujemy równie¿ badaniaNerve Conduction Velocity (NCV) - czyli test prêdkoœciprzewodnictwa nerwowego, stosowany do oceny funkcji, aszczególnie zdolnoœci przewodnictwa sygna³ów i bodŸcówelektrycznych, nerwów ruchowych i czuciowych ludzkiegocia³a.

Stosowanie zaawansowanej technologii w medycynieumo¿liwia dobre samopoczucie pacjentów, dok³adniejsz¹diagnozê i odpowiedni tok leczenia.

Fall prevention, czyli program zapobiegania upadkom ustarszych ludzi, dzia³a od 2003 roku.

Urz¹d administruj¹cy Medicare w po³¹czeniu z

Centrum Kontroli iZapobiegania Chorobomorzek³, ze ³atwiej i taniej jestzapobiegaæ upadkom ni¿leczyæ ich konsekwencje jak:hospitalizacja, z³amania,skrêcenia, rany szarpane, anawet wstrz¹s mózgu.W³aœnie w tym celu naszecentrum u¿ywa technologiiVideonystagmography(VNG) do badania uchawewnêtrznego aby oceniæcentralne funkcje ruchowe,zawroty g³owy, i trudnoœci wzachowaniu równowagi. Napodstawie wyników badaniapodejmowana jest decyzjadotycz¹ca dalszego tokuleczenia pacjenta. Mo¿e tobyæ tradycyjna terapiafarmakologiczna, zalecenialekarskie dotycz¹ce stylu¿ycia lub terapia

wzmacniaj¹ca. VNG jest uwa¿any za

nowy standard badaniawewnêtrznej funkcji uchazamiastelektronystagmografu(ENG), ktory jest testeminwazyjnym. Badanie VNGjest bardziej dok³adne,spójne i komfortowe dlapacjenta.

Wykonuj¹c NerveConduction Velocity (NCV)czyli test prêdkoœciprzewodnictwa nerwowegojesteœmy w stanie oceniæ jakwygl¹da unerwienie górnychi dolnych koñczyn cia³anaszego pacjenta. NCV

pomaga zweryfikowaæ potrzeby przysz³ych konsultacji lubzmiany w planie leczenia. Test ten równie¿ mo¿ewychwyciæ zmiany które nie s¹ widoczne na zdjêciu MRI(rezonans magnetyczny). NCV pokazuje, w jaki sposóbsygna³y elektryczne w organizmie docieraj¹ do nerwów.Odbywa siê to poprzez zastosowanie ma³ych pr¹dówelektrycznych do nerwu i nagrywania, jak nerwfunckjonuje w danym momencie.

Oprócz wymienionych badañ i technologi wykonujemyrównie¿ szerok¹ gamê sonogramów, dopplerów i innychtestów, od echa serca po sonogramy ¿y³, têtnic, tarczycy,nerek i jamy brzusznej. U¿ywaj¹c spirometrii jesteœmy wstanie wykluczyæ przewlek³¹ chorobê p³uc (tak¹ jak astmaczy rozedma).

Zapraszamy Pañstwa do naszego Centrum w celukorzystania z technologi, którymi dysponujemy w leczeniui zapobieganiu czêsto bardzo dokuczliwych schorzeñ.

Rafa³ Baczewski

Zaawansowane technologie w Centrum Medycznym na Greenpoincie

Page 8: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

Nasze konwersacje w jêzyku an-gielskim, o których ju¿ Pañstwuwielokrotnie pisa³am, ciesz¹ siêogromnym powodzeniem. Dzie-je siê to w du¿ej czêœci dziêkiKurierowi, który zawsze znaj-dzie miejsce na nowoœci o na-szej bibliotece. (K³aniam siêœlicznie Pani Redaktor!) Korzys-taj¹c wiêc z nastêpnej okazjijeszcze kilka s³ów o owych kon-

wersacjach, bo byæ mo¿e bêdziemy mieli drug¹ grupê,tym razem wieczorn¹. Byæ mo¿e, powtarzam, to jesz-cze nic pewnego, ale w du¿ym stopniu bêdzie to zale-¿eæ od tego ilu chêtnych zg³asza siê do nas, pytaj¹c owieczorn¹ grupê.

Czym s¹ takie konwersacje? Przede wszystkimokazj¹ do tego by bez stresu i obawy, ¿e bêdzie siêniezrozumianym porozmawiaæ w obcym dla nas jêzy-ku. Konwersacje sprawiaj¹, ¿e ³atwiej siê nam odblo-kowaæ, podejœæ do sprawy nieco luŸniej i nie baæ siê

pope³nienia b³êdu, czy tego, ¿e zabraknie nam s³owa.Do tego by nauczyæ siê poprawnie mówiæ w obcym jê-zyku nie potrzeba specjalnych zdolnoœci. Trzeba jedy-nie wierzyæ, ¿e nauczymy siê tego obcego jêzyka – topierwszy warunek. Drugim jest mówienie. I trzecim, iczwartym, i pi¹tym... ¯adne, powtarzam, ¿adne pod-rêczniki gramatyki nie dadz¹ najmniejszego efektu,jeœli nie bêdziemy mówiæ.

W naszej grupie konwersacyjnej nikt nie sprawdzapoziomu danego uczestnika. Jedni s¹ bardziej zaawan-sowani, inni mniej. Ci, którzy nie potrafi¹ jeszczedobrze wyraziæ swoich myœli - s³uchaj¹ - OS£UCHU-J¥ SIÊ. Nawet jeden zwrot dziennie, przyswojony izapamiêtany, mo¿e pomóc w zlikwidowaniu barierypomiêdzy nami a obcojêzycznym œwiatem. Specjaliœcitwierdz¹, ¿e aby zacz¹æ mówiæ na poziomie codzien-nego small talk wystarczy 120 godzin lekcyjnychkontaktu z angielskim. Na lekcjach ucz¹ siê Pañstwonowych s³ów, nowych zwrotów, ale tak¿e metody, któ-ra jest bardzo wa¿na – OPISYWANIA. Nie trzeba bo-wiem znaæ od razu wielu s³ów. Mo¿na nauczyæ siê po-

rozumiewaæ poprzez opisywanie czegoœ. Na przyk³ad,jeœli nie znamy s³owa kaloryfer mo¿emy staraæ siê jeopisaæ: that thing in the room which produces heat.Nasz rozmówca kiwnie wtedy g³ow¹ i powie: You me-an, a radiator. I ju¿ poznaliœmy nowe s³owo, a przytym nasz rozmówca doskonale zrozumia³, o co namchodzi...

Nasze konwersacje, choæ tylko raz w tygodniu przezpó³torej godziny przybli¿¹ Pañstwa do celu, jakim jestswobodne porozumiewanie siê w codziennych spra-wach.m

Widok z Porto na Duero izza tej rzeki na Porto jestjednym z najpiêkniejszychwidoków, jakie w swym¿yciu widzia³em.Kolorowe domy tu¿ nadwod¹ i domy wznosz¹cesiê coraz wy¿ej po zboczu,a¿ po sam szczyt, tworz¹nieprawdopodobn¹ wrêczpanoramê. Z drugiegobrzegu wygl¹da to tak,jakby domy te by³yprzyklejone do klifowegourwiska. Ze szczytunatomiast wydaje siê, ¿ePorto ma trzy starówki –doln¹, œredni¹ i górn¹.

Ka¿da ma trochê inny charakter, ka¿da jest istn¹gêstwin¹ w¹ziutkich i krêtych uliczek wype³nionychwarsztacikami, knajpkami i susz¹c¹ siê bielizn¹. Im ni¿eji zarazem bli¿ej Duero, tym biedniej, wiele jest domówopustosza³ych, zabitych deskami lub zawalonych.Niektóre czêœci dolnej starówki s¹ ju¿ zasnute fioleto-wym powojem, niczym wielk¹ p³acht¹ p³ótna, co jewrêcz odrealnia. Brakuje tylko gigantycznych pajêczyn.Natomiast im wy¿ej, tym zamo¿niej. Najokazalejprezentuje siê pa³ac biskupi, po³o¿ony tu¿ za katedr¹.Okaza³e s¹ tak¿e wszystkie koœcio³y, pocz¹wszy od tej¿ekatedry, powsta³ej w XII wieku. Moim przyjacio³omprzeszkadzaj¹ p³ytki azulejos w gotyckich kru¿gankach,mnie zaœ siê one podobaj¹. Jeszcze wiêksze wra¿enierobi¹ na dworcu Estacao Sao Bento, gdzie na 20tysi¹cach p³ytek Jorge Colaco umieœci³ sceny rodzajowe ihistoryczne. Sam dworzec te¿ bardzo przyjemny, jakbyw w¹wozie wydr¹¿onym w samym œrodku miasta.P³ytkami azulejos wy³o¿ona jest równie¿ zewnêtrznaœciana koœcio³a do Carmo. Przedstawiaj¹ one karmeli-tañskie ob³óczyny. Nie mogê wyjœæ ze zdumienia, ¿e zkwadratów o œrednicy zaledwie 10 centymetrów, lubniewiele wiêkszych, mo¿na u³o¿yæ œciany, przy których„Bitwa pod Grunwaldem” Matejki wydaje siêmaleñstwem. W Porto, podobnie jak w Bradze jest tylekoœcio³ów, ¿e nie sposób do wszystkich choæby tylkozajrzeæ. Trzymamy siê wiêc zasady – gotyk na dotyk, cooznacza, ¿e ogl¹damy tylko te najstarsze œwi¹tynie. Nadrugi brzeg przechodzimy dwukondygnacyjnym mostemDom Luis I, zwanym wie¿¹ Eiffla poziomo u³o¿on¹. I wrzeczy samej, mo¿na mieæ takie skojarzenie. Dwapoziomy pozwalaj¹ mu po³¹czyæ doln¹ i górn¹ czêœæmiasta. Lewy brzeg Duero zabudowany jest przy rzecepiwnicami, w których dojrzewaj¹ najlepsze gatunkiporto. Mo¿na spróbowaæ tego trunku w niektórychwiniarniach. Dalsze dzielnice maj¹ robotniczy charakter i- podobnie jak na przedmieœciach - nie ma w nich nicpoci¹gaj¹cego. To samo mo¿na powiedzieæ o nowychdzielnicach Porto i innych portugalskich miast, które sw¹nijakoœci¹ nie ustêpuj¹ powojennym dzielnicom wPolsce. W Porto zasmakowa³em w porto. Teraz lubiê

czasem goln¹æ sobie kilka ³yków tego trunku. Wybieramte mniej s³odkie gatunki. Chcia³bym jeszcze raz wróciædo tego miasta. Idzie ono za mn¹.

*Coimbra jest miastem, w którym g³ówny gmachuniwersytetu góruje nad masywn¹ XII wieczn¹ katedr¹star¹ – Se Velha. Na g³ówny dziedziniec trzeba siê ostrowspinaæ, mijaj¹c po drodze poszczególne wydzia³y, któremieszcz¹ siê w budynkach tak starych, ¿e a¿ dziw bierze,i¿ odbywaj¹ siê w nich jeszcze zajêcia i wyk³ady.Wszêdzie pusto, wszak to ju¿ wakacje. Tylko samochodyusi³uj¹ce wjechaæ na sam szczyt zag³uszaj¹ ciszê, jakaspowija labirynty w¹skich uliczek. Tu i tam spotyka siêna uczelnianych murach walkê sierpa i m³ota zeswastyk¹. Podobnie jak we w³oskiej Padwie i Bolonii.Niemal wszystkie domy pomalowane s¹ na bia³o.Jedynie owa Se Velha jest w miodowym kolorze. ZatemCoimbra widziana z drugiego brzegu rzeki Mondegowygl¹da jak wielki bia³y sto¿ek. Z niektórych mieszkañdochodzi œpiew fado, jeszcze bardziej dramatyczny ni¿ wLizbonie. Przy samej katedrze roœnie tysi¹cletnia oliwka.Kar³owata i cherlawa, ale jednak wci¹¿ ¿ywa. Wprost niedo wiary. W sklepikach przy g³ównych uliczkach wieleokazów ciekawej ceramiki portugalskiej, klientów jednakbrak. Przy jednej z uliczek opadaj¹cej schodami ostro wdó³ umieszczona jest rzeŸba przedstawiaj¹ca m³od¹kobietê z dzbanami wody. Kobieta ta jest tak ³adna, ¿enie sposób przejœæ ko³o niej obojêtnie. Co chwila ktoœ j¹fotografuje. Zaiste, naj³adniejsza to Portugalka, jak¹spotka³em podczas podró¿y, jeœli nie liczyæ pewnejparafianki z Bragi, id¹cej za feretronem z rzeŸb¹ œw. JanaChrzciciela. W Portugalii niewiele jest ³adnych twarzy.

*£adna jest twarz w rzeŸbie przedstawiaj¹cej MatkêBosk¹ Fatimsk¹. Pe³na s³odkiego zatroskania. Taniewielka figurka i jej kopie maj¹ w sobie coœ ujmuj¹-cego. Dla wiernych spotkanie z ni¹ jest silnymprze¿yciem. Niektórzy id¹ do niej na kolanach przez ca³yplac pielgrzymi, licz¹cy 540 metrów d³ugoœci. Ponoæmieœci siê na nim 300 tysiêcy wiernych. RzeŸba, którajest obiektem adoracji znajduje siê, nie w bazylicegóruj¹cej nad tym placem, tylko w szklanej szkatuleumieszczonej w kaplicy objawieñ. Wybudowano j¹ wmiejscu pierwszego ukazania siê Matki Boskiej 13 maja1917 roku. Za tyln¹ œcian¹ tej¿e kaplicy znalaz³emwykonane z plastiku i wosku przedmioty symbolizuj¹ceproœby. Najwiêcej by³o dzieci oraz koñczyn dolnych igórnych. By³y te¿ jakieœ zawini¹tka z materia³u, którychsymboliki nie zrozumia³em. W samej kaplicy figuraMatki Boskiej Fatimskiej jest stale okr¹¿ona przezpielgrzymów. G³ównie przez kobiety. Niektóre kr¹¿¹wokó³ niej na kolanach, niektóre siedz¹ ca³ymigodzinami. Co chwila ktoœ wznieca œpiewy maryjne.Zdrowaœkom nie ma koñca. Kopiê tej¿e rzeŸby,odnoszonej po mszy na ramionach do zakrystii, wiernipo¿egnali machaj¹c bia³ymi chusteczkami. Mo¿na wrêczpowiedzieæ, ¿e udawa³a siê na spoczynek wzd³u¿

powiewaj¹cej bieli. Sama te¿ jest ubrana w bia³¹ sukniê,której dolne fa³dy zanurzone s¹ wœród ¿ywych, bia³ychkwiatów. Wielu pielgrzymów traktuje j¹ jak ¿yw¹ postaæ.Jedno jest pewne – w Fatimie mo¿na bez trudu dostrzecg³êbok¹ potrzebê Boga i macierzyñskiej opieki.

*Batalha. W tutejszym klasztorze i koœciele jest tak wieledo zwiedzenia, ¿e trzeba mieæ niema³¹ kondycjê, bywszystko zobaczyæ. Ogrom tego póŸnogotyckiegoobiektu wrêcz nie mieœci siê w g³owie. Kru¿gankikrólewskie, kru¿ganek Alfonsa V, lawaterz, panteonkrólewski, kr¹g z niedokoñczonymi kaplicami i wreszciesam koœció³ - bagatela - ponad 100 metrów d³ugoœci.Gotyk p³omienisty a¿ bucha. Piêkny detal, za piêknymdetalem, rzeŸba za rzeŸb¹, portal za portalem, sklepienieza sklepieniem. I jeszcze wielce oryginalny, acz zupe³nienie pompatyczny Grób Nieznanego ¯o³nierza w kapitu-larzu. W pewnym momencie orientujê siê, ¿e mojamózgownica ju¿ odmawia pos³uszeñstwa i nie rejestrujenowych wra¿eñ. Patrzê wiêc na dzieciêco-m³odzie¿ow¹orkiestrê przygotowuj¹c¹ siê do koncertu. Nie mog¹ siênadziwiæ, ¿e nikt nie ma tremy. Wszystkie utwory granes¹ z marszu. Sama zaœ muzyka ujmowa³a mnie delika-tnoœci¹. Zw³aszcza partie fletowe. Pod wysokimsklepieniem brzmia³y wrêcz niebiañsko.

*Muzyka pojawia³a siê niemal we wszystkich koœcio³achna naszej trasie. Nierzadko by³y to œpiewy. Raz chóralne,raz solowe. Czasem dŸwiêki s¹czy³y siê nie wiadomosk¹d. Zawsze œwietnie dope³nia³y architekturê. Œwietniete¿ wspó³gra³y z cieniutkimi liniami na owych p³ytkachaluzejos i w wiêkszoœci motywów zdobniczych. Smakzdobniczy widoczny w poszczególnych regionachPortugalii jest czymœ godnym uwagi.

*Po labiryntach Obidos zje¿d¿amy nad Atlantyk.Odpoczywamy na szerokich piaszczystych pla¿ach,czasem chowamy siê przed wiatrem za ska³y. Faleoceanicznie kusz¹ mnie niezmiernie, ale nie wytrzymujêw nich d³u¿ej ni¿ kilka minut. S¹ zimne.

*Sintra. Pa³ace brzydkie, przyroda wspania³a. Nie dziwiêsiê, ¿e zachwyca³ siê ni¹ sam Byron. Zapach wspania³y –górsko-morski.

*Cabo da Roca. Najbardziej na zachód wysuniêtyprzyl¹dek Europy. Na ostrym klifie wiatr taki, ¿e zrywaczapki z g³ów. Widok na ocean przepiêkny. Na górzystyskraj l¹du równie¿. Miêdzy ska³ami lazurowe zatoki. Wzachodnim kierunku - szmaragdowy bezkres. A prosto zanim – Nowy Jork. L¹dujê tam dwa dni póŸniej.Portugalia pozostaje we mnie. Pozostaje i roœnie. m

KURIER PLUS 30 LIPCA 20118

K a r t k i z p r z e m i j a n i a

ANDRZEJ JÓZEF D¥BROWSKI

IZABELA JOANNA BARRY

107 Norman Avenue

Rozmawiamy po angielsku

Page 9: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

Zast¹pi¹ je tzw. CFLs czyli CompactFluorescent Lamps. Zbli¿one do ha-logenów lub lamp fluoryzuj¹cych,

nie stanowi¹ jednak w pe³ni ich adekwat-nego odpowiednika. Ka¿da z CFLs zawie-ra bowiem od 4 do 5 miligramów rtêci wpo³¹czeniu z luminolem, co wyzwala tru-j¹ce opary po jej st³uczeniu lub pêkniêciu.Trzeba wiêc je bardzo ostro¿nie i powoliwkrêcaæ.

Polskie nazwy nowych ¿arówek toœwietlówki lub kompakty i tych nazw bê-dziemy u¿ywaæ zamiennie na potrzebytego artyku³u.

Mniejsza, i¿ ów produkt wygl¹da pas-kudnie, maj¹c pokrêtny bia³y kabelek wœrodku, to daje on zarazem zimne i rozpro-szone œwiat³o. Co gorsza, te ¿arówki sta-nowi¹ powa¿ne zagro¿enie nie tylko dlaludzkiego zdrowia, ale i œrodowiska.

Wzoruj¹c siê na Unii Europejskiej i ma-j¹c wiêkszoœæ w Kongresie, Barack Oba-ma wprowadzi³ zakaz produkcji tradycyj-nych ¿arówek, który wchodzi w ¿ycie wdniu 1 stycznia 2012 r. Odpowiednia usta-wa zosta³a opracowana przez Environmen-tal Protection Agency (EPA), kierowan¹przez politycznie poprawn¹ Lizê Jackson.

Qui bono?Samo nasuwa siê pytanie, kto na tym

skorzysta. W krajach nale¿¹cych do UniiEuropejskiej wbogac¹ siê trzy korporacje,a wiêc Phillips, holenderski OSRAM idobrze znany wszystkim Siemens. D³ugi³añcuch beneficjentówzaczynaj¹ produ-cenci a koñcz¹ pracownicy odpowiedzialniza przechowywanie szkodliwych odpadów(HazaMat w USA). £¹czy ich ci¹g poœred-ników. W Stanach Zjednoczonych niepo-mierne zyski osi¹gnie General Electric,gdy¿ ju¿ teraz wiadomo, i¿ œwietlówki bê-d¹ produkowane w Chinach i Indiach, coobni¿y nak³ady, ze wzglêdu na tani¹ si³êrobocz¹.

Œwietlówki wymagaj¹ specjalnych opa-kowañ i odpowiedniego zabezpieczenia wtransporcie. I wreszcie trzeba zorganizo-waæ ich odzysk od u¿ytkowników. Pod-wy¿sza to niepomiernie ich koszt. Przyk³a-dowo œrednia cena tradycyjnej ¿arowkiwynosi dwa z³ote, podczas gdy najtañszykompakt kosztuje od dziesiêciu do dwu-dziestu z³otych. To samo bêdzie siê dzia³ow Stanach Zjednoczonych, choæ na raziemo¿na je tylko zamówiæ za poœrednic-twem internetu za jedyne 15 dolarów.

Pojawi¹ siê one niebawem w wolnejsprzeda¿y. Póki co gromadzimy zapasy,wzoruj¹c siê rodakach z kraju. Nale¿ymiêdzy bajki w³o¿yæ unijne statystyki,które twierdz¹, i¿ a¿ 1/3 polskich gospo-darstw domowych u¿ywa œwietlówek. Za-daje temu k³am fakt, ¿e dopiero niedawnowprowadzono specjalne pojemniki na zu-¿yte kompakty i to jedynie w wiêkszychmiastach. Odpowiedne dane dla krajówcz³onkowskich, które wynosz¹ 45 proc.,wygl¹daj¹ równie¿ na mocno zawy¿one.

Z pierwszego pytania wyp³ywa drugie,a wiêc kto na tym straci. Zacznijmy odkonsumentów. Tradycyjna ¿arówka o mo-cy 100 watów daje identyczne oœwietlenie,posiadaj¹c wskaŸnik wydajnoœci równy je-dynce, podczas gdy taka sama œwietlówkatraci 45 proc. energii. Nie tylko jest ciem-niej, ale i nieco ch³odniej, gdy zanika efektociepleniowy. P³ac¹c znacznie wiêcej zatego typu ¿arówki, nie spodziewajmy siêwcale mniejszych rachunków za œwiat³o.

Wracaj¹c na nasze podwórko. Amery-kanie zu¿ywaj¹ 10 procent energii elek-trycznej na oœwietlenie i ogrzewanie. Na-wet najwiêksi optymiœci wœród tzw. zielo-nych twierdz¹, i¿ CFLs zredukuj¹ to zu¿y-cie do oœmiu procent, prowadz¹c walkê zwiatrakami o marne dwa procent. Nie bio-r¹ oni wcale pod uwagê opisanego tu pro-cesu, pocz¹wszy od produkcji kompaktówpoprzez ich transport i odzysk, co wymagaenergii na ka¿dym etapie. Zamiast iluzo-rycznych oszczêdnoœci, CFLs zwiêksz¹ jejkonsumpcjê.

Dodajmy jeszcze bardzo powa¿ny man-kament. Ewentualne oszczêdnoœci zmate-rializuj¹ siê tylko wtedy, jeœli œwietlówkapali siê bez przerwy przez minimum dwa-naœcie godzin. Dyskwalifikuje j¹ to zupe³-nie do domowego u¿ytku, chyba ¿e miesz-kamy na biegunie podczas wiecznej nocy.

In¿ynieria spo³ecznaGorliwym proponentem CLFs sta³ siê

Al Gore, który w 2007 roku dosta³ Pokojo-w¹ Nagrodê Nobla za walkê z globalnymociepleniem. Jak pamiêtamy, komuptero-wi “hackerzy” wykonali bardzo po¿ytecz-n¹ robotê, w³amuj¹c siê w 2009 r. do sys-temu wiod¹cej placówki w tej dziedzinie.Dostarcza³a ona danych IntergovernmentalPanel on Climate Change (IPCC), dzia³a-j¹cym przy ONZ. Zdemaskowana przeznich instytucja nosi nazwê Climate Rese-arch Unit (CRU) i podlega East Anglia

University, który do tej pory cieszy³ siêdoskona³¹ reputacj¹.

Jak wykaza³o œledztwo przeprowadzoneprzez w³adze uczelni, zapisy pomiarówtemperatury dokonywane w ci¹gu 150 latzosta³y - przypadkiem (sic!) - zniszczonepodczas przeprowadzki. A przecie¿ nie maprawdziwej nauki bez oryginalnych da-nych. Klimatologia podobnie jak innedziedziny wiedzy œcis³ej nie opiera siê nazaufaniu do badaczy tylko na pewnikach.Co gorsza, prawdziwe lub spreparowaneinformacje wcale nie dowodz¹ g³obalnegoocieplenia. Prorokuj¹c od trzech dekad za-g³adê ludzkoœci, jeœli siê nie podejmie ra-dykalnych œrodków, globalni “ocieplacze”nie potrafili wykazaæ, i¿ powodem tej “ka-tastrofy” jest dzia³alnoœæ cz³owieka.

Na tym nie koniec ich wykroczeñ prze-ciwko nauce. Nie tylko g³osz¹ k³amstwa,ale i prowadz¹ zajad³¹ walkê z oponenta-mi. Tworz¹c miêdzynarodow¹ klikê, sitwêczy kaba³ê nie dopuszczaj¹ przciwnikówna stanowiska badawcze, niszcz¹ ich repu-tacjê, uniemo¿liwiaj¹ publikowanie arty-ku³ów w specjalistycznych czasopismach..Zamykaj¹ im usta na wzór s³u¿by bezpie-czeñstwa. Doœwiadczy³ tego boleœnie naw³asnej skórze Richard Linden, profesormeteorologii na MIT. Odmówiono muwydania ksi¹¿ki opisuj¹cej samoreguluj¹-cy siê mechanizm poziomu dwutlenku wê-gla w atmosferze. Podobne przyk³adymo¿na mno¿yæ.

Œwietlówki stanowi¹c jeden z elemen-tów in¿ynierii spo³ecznej s¹ zarazem pro-duktem ideologicznego k³amstwa.

Hazard biologicznyEmituj¹c promienie ultrafioletowe,

œwietlówki mog¹ powodowaæ liczne scho-rzenia, a w tym raka skóry. Nic dziwnego,i¿ Niemcy wprowadzili ostatnio zakazu¿ywania tego typu oœwietlenia w szpita-lach, szko³ach, przedszkolach, sierociñ-cach itp.. Jeszcze gorsze efekty dla zdro-wia ma ich uszkodzenie.

Oto amerykañska instrukcja w przypad-ku pêkniêcia lub st³uczenia œwietlówki.Nale¿y szeroko otworzyæ okna w danympomieszczeniu. Opuszczaj¹c je po zam-kniêciu drzwi, wy³¹czamy jednoczeœniewszystkie grzejniki. Wracaj¹c do œrodkapo godzinie, wk³adamy szcz¹tki œwietlów-ki do szczelnie zamkniêtego pojemniczka.

Nosimy przy tym rêkawiczki lub u¿ywa-my szmatki, maska nie zaszkodzi. Wk³a-damy je nastêpnie wraz z rozbitym kom-paktem do specjalnego pojemika na œmiet-niku. Wietrzymy pokój, kuchniê itp. przezkilka godzin. Osobom, które ³ami¹ w Pol-sce prawie identyczne zalecenia, grozi ka-ra od 500 do 5000 z³otych. Pozostanie onana papierze, bo któ¿ im udowodni dzia³a-nie na szkodê œrodowiska.

Ryzyko jest równie wielkie jak w przy-padku radiaktywnych odpadów. Dlategoszczelnie zamkniête pojemniki ze zu¿yty-mi CFLs musz¹ byæ g³êboko zakopane wziemi. Biada nam wszystkim, jeœli rtêæ wpo³¹czeniu z luminolem przedostanie dowód gruntowych. A jest to wiêcej ni¿prawdopodobne.. ¯arówki s¹ masowymproduktem, id¹c w miliardy rocznie. Któ¿uwierzy w ich pe³ne zabezpieczenie?

Zakaz produkcji i u¿ywania kompaktówuzyska³ poparcie w Izbie Reprezentatów,ale przepad³ niedawno w Senacie.

Dodatkowy komentarz jest zbyteczny.

Halina Jensen

9KURIER PLUS 30 LIPCA 2011

HIMALAYAN GoChi - G³ówne zalety soku

Sok GoChi jako silny anytoksydant wzmacnia odpornoϾ,

przed³u¿a ¿ycie, reguluje ciœnienie;

Zapobiega alergiom, egzemom; poprawia trawienie,

wspomaga w¹trobê, kr¹¿enie i serce;

Stosowany przy stresach, artretyzmie oraz nowotworach.

TAI SLIM - Produkt na odchudzanie:

Reguluje metabolizm, cholesterol, kontroluje apetyt,

spala tkankê t³uszczow¹ i dodaje energii.

HERBARIUS: 620 Manhattan Ave, Brooklyn, NY 11222 Tel: 718-389-6643

Niech siê stanie œwiat³o wed³ug ObamyGenialny wynalazek Edisona czyli zwyk³a ¿arówka zostanie wyeli-minowana z amerykañskiej produkcji do koñca 2011 r. pod pretek-stem, i¿ zu¿ywa ona zbyt du¿o energii elektrycznej.

Page 10: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

W tym tygodniuœwiat po¿egna³s³awn¹ brytyjsk¹wokalistkê, znan¹nie tylko fanomrocka, ale tak¿emilionomczytelników kroniktowarzyskich –Amy Winehouse.Drobn¹ blad¹

Angielkê o „czarnym” g³osie icharakterystycznej fryzurze wkszta³cie pszczelego gniazda. Amy, ju¿od dekady ¿yj¹ca „na krawêdzi”,do³¹czy³a w ten sposób donies³awnego Klubu 27, zrzeszaj¹cegotych wszystkich bohaterów zbiorowejwyobraŸni którzy, jak wczeœniej JimiHendrix, Janis Joplin czy Kurt Cobainodeszli z tego œwiata zanim do¿ylitrzydziestki.Prawdopodobnie, znów tak, jak inneikony tej czarnej rockowej legendy,przesz³a „na tamt¹ stronê” z powoduuzale¿nienia od – jak to eleganckoujmuj¹ raporty medyków s¹dowych –œrodków psychoaktywnych. Normalnieto siê nazywa sex, drugs and rock-n-roll. Szkoda Amy... Niestety, losy ponad setki „ klubowi-czów” nie stanowi¹ ¿adnej przestrogidla innych, ci¹gle jeszcze szczêœliwiepozostaj¹cych wœród nas, ale bezrefle-ksyjnie i beztrosko pod¹¿aj¹cych ich

œladami celebrytów...Fachowcy od uzale¿nieñ mówi¹ pogazetach, ¿e to wina presji wywieranejna gwiazdy przez przemys³rozrywkowy i egzystencja w œwietlefleszy. ¯e do siêgania po narkotyki ialkohol sk³ania s³awy estrady, ale te¿ludzi mediów i inne osoby o statusie„celebrytów”, nie tylko ¿ycie wci¹g³ym stresie, lecz tak¿e trudne dospe³nienia oczekiwania publicznoœci,lêk przed pora¿k¹ i pragnienie, bysprostaæ legendzie. Pewnie tak.Poza tym „¿ycie na maksa” jest w tychkrêgach po prostu modne. Takwypada, a ¿e nie wszyscy chc¹ ipotrafi¹... Có¿. Tym gorzej dla nich.Zreszt¹, ju¿ nawet studenci medycyny

zaliczaj¹ sesje „lec¹c na amfie”...Skoro zaœ bior¹ „wszyscy”, nawetLady Gaga, która chêtnie dzieli siê wpismach kolorowych doœwiadczeniamiz „palenia trawy”, to trudnopostulowaæ unikanie u¿ywek w ogóle,a tylko upominaæ siê o umiar w tymjakiœ sensowny. S¹dz¹c po skutkachulegania modzie na „dragi”, problemgwiazdy z u¿ywkami staje siêpowa¿ny, gdy jej s³awa zaczyna siêopieraæ g³ównie na sensacyjnychartyku³ach w tabloidach.Niektórzy celebryci próbuj¹ walczyæ zna³ogiem. Robbie Williams, naprzyk³ad. Albo Kate Moss. Oboje, iwokalista i modelka, pochodz¹ zreszt¹,jak Amy, z Wielkiej Brytanii, gdzienarkotyki i alkohol stanowi¹ problemznacznie wiêkszy, ni¿ gdzie indziej wEuropie. W Ameryce przyk³adem udanej (jak na

razie) terapii jest piosenkarka, BritneySpears, któr¹ jakieœ dwa lata temu odwejœciówki do Klubu 27 dzieli³ ju¿tylko zdeterminowany ojciec igromada prawników. Kliniki iochroniarze jakoœ dali radê, i Britpowoli wraca do formy sprzed czasów,kiedy z g³ow¹ ogolon¹ na zapa³kêdemolowa³a kijem bejsbolowymsamochód winnego jej wszystkichnieszczêœæ by³ego mê¿a – KevinaFederline’a. Tak wiêc, w tej chwili miejsce Britneyw kolejce do 27 Club zajê³a popularna(niegdyœ) aktorka, dziœ znana g³ówniez sensacyjnych tekstów w magazynachplotkarkich – Lindsay Lohan.W jej przypadku recenzje z rólfilmowych ju¿ dawno temu zosta³yliczebnie przewy¿szone przezdoniesienia z jej burzliwego ¿yciaprywatnego. Proces wypierania roliprzez skandale jest zaœ wprostproporcjonalny do uwik³ania Lindsayw rozliczne na³ogi. U panny Lohanchodzi g³ównie o alkohol. Po razpierwszy za kraty trafi³a za

prowadzenie samochodu „podwp³ywem”.Kolejnym – w tym momencie – kandy-datem na ofiarê na³ogów jest, jak siêzdaje – Charlie Sheen. Jego ¿yciewesz³o ju¿ w fazê , kiedy do wyborupozostaje tylko odwyk albo Klub 27.Nie doœæ, ¿e ju¿ jakiœ czas temu zpowodu ataków agresjisprowokowanych przez alkohol i inne

œrodki psychoaktywne odesz³a odniego – w atmosferze skandalu –piêkna jak obrazek ¿ona, to jeszczemedia donios³y, ¿e za zawalanieterminów i nieobecnoœci na planieCharlie straci³ ostatni¹ rolê, jak¹ gra³ wserialu „Dwa i pó³ mê¿czyzny”. Zostajeklinika...Z szansy, jak¹ daje odwyk skorzysta³ju¿ – w ostatniej chwili – s³ynnyprojektant mody, niedawny art directorDiora – John Galliano. Jemu te¿ na³ógodebra³ nie tylko dobre imiê, wiêkszoœæprzyjació³, pieni¹dze ale – przedewszystkim – pracê. Na szczêœciew³aœciciel s³ynnego domu mody da³Johnowi ostatni¹ szansê. Ma siêwyleczyæ. A potem byæ mo¿e winyzostan¹ mu – ³askawie – odpuszczone.Ale jeœli nawet, to i tak nieprêdko...Na leczenie bêdzie siê te¿ chybamusia³a zdecydowaæ niedawna legendaHollywood, uchodz¹cy przez lata zaprzyk³adnego mê¿a i ojca, œwietnegoaktora i oddanego wierze parafianinare¿yser „Pasji” – Mel Gibson. Ju¿ jakiœczas temu sk³onnoœæ do alkoholuœci¹gnê³a na niego powa¿ne k³opoty.Nie doœæ, ¿e da³ siê z³apaæ prowadz¹cna „podwójnym gazie”, to jeszczepozostaj¹c „pod wp³ywem” da³ siêpoznaæ jako antysemita. Tamten epizodszybko mu jednak wybaczono. Ale Mel,zamiast wyci¹gn¹æ wnioski i zapisaæ siêdo kliniki Betty Ford, nie zmieni³swoich przyzwyczajeñ. Co chwilêpotem poskutkowa³o romansem,brukowym rozwodem, jeszcze bardziej

brukow¹ awantur¹ z now¹ partnerk¹ i –ostatecznie – wykluczeniem zfilmowego hollywoodzkiego „towarzy-stwa”. Co dla re¿ysera i aktora oznacza– jeszcze za ¿ycia – œmieræ cywiln¹. Co bêdzie z Gibsonem dalej, czaspoka¿e.W Polsce je¿d¿enie na podwójnymgazie kosztowa³o reputacjê aktora,Tomasza Stockingera (doktora Lubiczaz serialu „Klan”), a tak¿e by³¹ œliczn¹modelkê, Ilonê Felicjañsk¹. Prawo jazdyza prowadzenie „w staniewskazuj¹cym” na jakiœ czas straci³a te¿– jak g³osi wieœæ gminna – by³a sex-bomba polskiego ekranu, KatarzynaFigura. Nad Wis³¹ jednak, ze wzglêdy nanarodowe tradycje, alkoholizm jeszczejakoœ uchodzi. Gorzej z kojarzonymi zrozwi¹z³¹ Uni¹ Europejsk¹narkotykami. Tych nie tolerujemy, oczym boleœnie mia³ siê przekonaæprawnik i scenarzysta – KrzysztofPiesiewicz. Dzia³ka koki plus drobnyszanta¿, i z szanowanej osobypublicznej wspó³autor „Dekalogu” sta³siê dla czytelników kolorowychmagazynów (czyli niemal ca³ej Polskiczytaj¹cej) „facetem w sukience”.Elementy biografii z czasów seksu,dragów i rockendrolla potrafi¹ wróciæ izepsuæ cz³owiekowi wizerunek poca³ych latach trzeŸwoœci. Niedawno taregu³a dosiêg³a Zbigniewa Ho³dysa,dziœ powa¿nego publicystê tygodnika„Wprost”. Niedawno Maryla Rodowiczwypomnia³a mu w trakcie jakiejœpolemiki na temat przesz³oœci, ¿ewywali³a go z zespo³u bo „chodzi³uchlany w trupa, tak, ¿e gitary w rêkachnie potrafi³ utrzymaæ”. No ale, z drugiej strony, trzeba te¿zrozumieæ artystów z pierwszych strontabloidów. Oni musz¹ byæ zawsze w formie, bo todla nich „byæ albo nie byæ”. Terazbowiem celebryta, ¿eby utrzymaæ siê„na topie” w dobie koszmarnejkonkurencji, musi funkcjonowaæ jak –nie przymierzaj¹c – Ró¿owy Króliczekz reklamy baterii Energizer. Stillgoing, and going, and going... No wiêcgwiazdy masowo wracaj¹ do klasyki, icytuj¹ Witkacego szepc¹c dyskretniedo swoich dilerów: „Koka, jeszczekoki…” m

10 KURIER PLUS 30 LIPCA 2011

Bañki mydlane

MARIAN POLAK-CHLABICZ

Koka, jeszcze koki...

Amy Winehouse

Robbie Williams

Kate Moss

Ilona Felicjañska

Page 11: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

11KURIER PLUS 30 LIPCA 2011

Ludzie z pasj¹

- Fotografia mo¿e byæ wspania³ym, po¿ytecznym itanim hobby, rzadziej Ÿród³em zarobku. Jak jest wTwoim przypadku?

- Dla mnie fotografia by³a kiedys wy³¹cznie hobby,ale jeszcze w Polsce i d³ugo przed przybyciem doStanów. Od kiedy sta³a siê dla mnie Ÿród³emutrzymania inaczej j¹ postrzegam, chocia¿ nadaluwielbam fotografowaæ to, co chcê. Czy fotografiamo¿e byæ tanim hobby... byæ mo¿e, ale na hobbywydaje siê pieni¹dze bardzo ³atwo.

- Po wielu latach robienia fotografii œlubnej,masz prawo zdaæ siê na rutynê. Czy mimo tostarasz siê znaleŸæ coœ twórczego, pasjonujacego,gdy przystêpujesz do kolejnej sesji?

- Rutyna œwiadczy o technicznej sprawnoœci. Zdrugiej strony mo¿e prowadziæ do powtarzalnoœci.Wa¿ne jest, aby sobie z tego zdawaæ sprawê podczaska¿dej bez wyj¹tku sesji zdjêciowej. Wspó³czesnatechnika daje szerokie mo¿liwoœci odejœcia odstandardów. A wsparta wizj¹ fotografa pozwala naogromn¹ kreatywnoœæ.

- Jak sobie radzisz ze stresem w fotografiiœlubnej, a mo¿e ju¿ go wcale nie czujesz?

- Czasem wydaje mi siê, ¿e stres dla mnie nieistnieje, przecie¿ dla mnie sesja œlubna to normalnapraca. To pañstwo m³odzi maj¹ powódy do stresu,gdy¿ jest to dla nich szczególny dzieñ w ¿yciu. Gdy

zdenerwowania nie uspokajaj¹ rady cz³onkówrodziny, czy przyjació³, wtedy bywa, ¿e jedno s³owofotografa potrafi ca³kowicie roz³adowaæ napiêcie isesja zdjêciowa nabiera w³aœciwego rytmu.

- Jesteœ wielokrotnym laureatem konkursów nazdjêcie miesi¹ca Polsko-Amerykañskiego KlubuFotografika. Masz jak¹œ receptê, jak takiekonkursy wygrywaæ?

- Nie mam recepty, ale wydaje mi siênajwa¿niejsze, ¿eby utrafiæ dok³adnie w temat, awidzowie to doceni¹.

- Co znajdujesz takiego w fotografii, ¿e potrafiszpoœwiêcaæ jej tak du¿o czasu?

- Pasjonuj¹cy w fotografii jest ci¹g³y i intensywnyrozwój. Ostatnio, dziêki technice cyfrowejodkrywamy j¹ jakby na nowo, mo¿emy robiæ to oczym mogliœmy kiedyœ marzyæ.Takim przyk³ademmo¿e byæ czu³oœæ (ISO). Pamiêtam filmy HL oczu³oœci 27 DIN, czyli inaczej 400 ISO jako wielkieosi¹gniêcie. Dzisiaj s³yszymy o aparatach cyfrowych,

które wyci¹gaj¹ wiêcej ni¿10,000 ISO i zdjêcia s¹dobrej jakoœci.Zastanawiam siê jakbêdzie wygl¹daæfotografia za dziesiêæ,dwadzieœcia lat?

- Jak przebiega eduka-cja rodzinna w zakresiefotografii? Pytam, bowydaje siê, ¿e syn Pio-trek idzie w Twoje œlady.

-Wszyscy w domu znaj¹podstawy fotografii. Mójsyn Piotr rzeczywiœcieinteresuje siê fotograf¹ ipoœwiêca jej coraz wiêcejczasu. Ju¿ teraz jest to dlaniego zaawansowanehobby. Wybiera siê nastudia „ArchitecturalEngineering”. Niech takzostanie, architektura totak¿e sztuka.

- Nale¿ysz go gronanajbardziej aktywnych cz³onków klubufotografika. Co ciê trzyma tyle lat w tejorganizacji?

-To wspania³y klub, i wcale nie mówê tego tylkodlatego, bo pyta mnie o to jego prezes. Najbardziejsobie ceniê prezentacje i spotkania ze znakomitymifotografami, mo¿liwosæ dyskusji z ludŸmi opodobnych zainteresowaniach. Podczas ostatniegosalonu fotograficznego, mo¿na by³o przekonaæ siênaocznie, jak wielkie postêpy uczynili cz³onkowieklubu od ostatniej wystawy.

- Czy oprócz fotografii masz jakieœ innezaintersowania, którym siê oddajesz z podob¹pasj¹?

- Fascynuje mnie muzyka, od Vangelisa, EdithPiaff, Louisa Armstronga, Chopina i Grechuty dorocka i Elvisa Presleya, którego mam ponad 180 p³ytvinylowych z butlegami. Od wielu lat, dwa razy doroku je¿d¿ê na spotkania fanatyków starychfonografów i patefonów, gdzie mo¿na kupiæ,wymieniæ lub sprzedaæ niesamowite cuda techniki

pocz¹tku ubieg³ego wieku. Jest to wspania³e uczuciew³o¿yæ p³ytê na 78 obrotów z utworem JohannaStraussa “Blue Danube” nakrêciæ patefon korb¹ ipos³uchaæ tej muzyki z takiego antycznegophonographu - cz³owiek dostaje wtedy gêsiej skórki.

- Czy masz jak¹s fotograficzn¹ radê dla naszychczytelników z której mogliby skorzystaæ, gdy tylkowezm¹ aparat do rêki?

-Du¿o praktykowaæ i poddawaæ swoje zdjêciaczêstej krytyce innych. Nie ograniczaæ tematów i niezra¿aæ siê niepowodzeniami.

- Jakie s¹ marzenia Paw³a fotografa?-Chcia³bym mieæ wiêcej czasu na podró¿owanie do

najciekawszych miejsc œwiata i móc je fotografowaæ.m

Pawe³ Kloc na tle...

Na progu nowego ¿ycia.

Jak z ryciny ...

Fotografia na nowo odkrywanaTrudno sobie dzisiaj wyobraziæ ¿ycie bez fotografii. Jest obecna wszêdzie. Nie³atwo znaleŸæ kogoœ kto nie fotografuje. Ale s¹ osoby, w których ¿yciu których fotografia odgrywa wyj¹tkow¹ rolê. Nale¿y do nich Pawe³ Kloc. O fotografii i nie tylko, rozmawia z nim prezes Polsko-Amerykañskiego Klubu Fotografika Edward Madej.

Page 12: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

24 GODZINY SERVICERyszard Limo: us³ugi transportowe,wyjazdy, odbiór osób z lotniska,œluby, komunie, szpitale, pomocjêzykowa w urzêdach, szpitalach bardzo drobne przeprowadzki. Tel. 646-247-3498, Fax: 718-497-3498

KOBO MUSIC STUDIO - Nauka gryna fortepianie, gitarze, skrzypcachoraz lekcje œpiewu. Szko³a z tradycjami. Kontakt -Bo¿ena KonkielTel. 718-609-0088

Og³oszenia drobneCena $10 za maksimum 30 s³ów

W S£U¯BIE POLONII PONAD 50 LAT

KURIER PLUS 30 LIPCA 201112

ADAS REALTYDANIEL ANDREJCZUK

Licensed Real Estate BrokerBiuro czynne codziennie od 9:30 rano do 7:30 wiecz.

w Domy w Condo w Co-Op w Dzia³ki budowlane wNotariusz publiczny. Fachowa wycena domów.

MIESZKANIA DO WYNAJÊCIATel. (718) 599-2047

(347) 564-8241 150 N. 9 Street, Brooklyn, NY 11211

ZESPÓ£MUZYCZNY

METRO wesela,

imprezy okolicznoœciowe,karnawa³owe, dancingi.

Profesjonalniei niebanalnie!

347-754-0659; 347-782-3773

www.metroband.us

ANIA TRAVEL AGENCY57-53 61st Street, Maspeth, N.Y. 11378

Tel. 718-416-0645, Fax 718-416-0653

“US Money Express:Authorized AGENT in U.S. Money Express Transfers“/ “U.S. MoneyExpress Co. is licensed as a Money Transmitter by the State of New York Banking Department”

m T³umaczenia

m Bilety Lotnicze

m Us³ugi Konsularne

m Notariusz publiczny

m Wysy³ka paczek morskich i lotniczych

m Wysy³ka pieniêdzy - VIGO i US Money Express

Najwiêkszy polski Zak³ad Pogrzebowy

na Brooklynie

STOBIERSKI

LUCAS Gardenview Funeral Home, Ltd. 161 Driggs Ave. (róg Humbold St.)

Brooklyn, NY 11222

Tel.(718) 383-7910

DU¯E, MA£E PRACE elektryczne.Solidnie i niedrogo. Tel. 917-502-9722

ODBIORY i ODWO¯ENIEpasa¿erów na lotniska Tampa i St.Petersburg (Floryda)

(727) 656.8375 - Stanis³aw

STRONY INTERNERTOWE-dostosowane do potrzeb. Solidnie, profesjonalnie, niedrogo.Tel. (917)364.2001

WYCIECZKI-AMERYKAÑSKA CZÊSTOCHOWA

14 SIERPNIA $30-1000 WYSP & NIAGARAW KAZDY WEEKEND $190

-WASHINGTONW KA¯DY WEEKEND

-KANADA-08-12.08 $580

POLONEZ Z GREENPOINTU159 Nassau Ave, Brooklyn, NY 11222

718-389-6001; 718-389-24-22www.poloneztour.com

Lecznicze napoje- ZDROWA KAWA w piêciu smakach, z dodatkiem GANODERMY -naturalnego grzyba organicznego. Jednorazowe torebki. Do natychmiasto-wego picia: w biurze, podró¿y, na wycieczce, pikniku. Odchudza, odm³adza, pobudza energiê.

- ORGANICZNA ZIELONA HERBATA - wysoki anti-oxidant.Oba lecznicze napoje zapewniaj¹ zdrowie, urodê, pieni¹dze.

Dogodny plan zarobkowy. Wyp³ata co miesi¹c.Nie ma wiêkszych wymagañ. Mog¹ korzystaæ osoby z Polski.

Spotkania informacyjne z degustacj¹ w ka¿d¹ sobotê w Jubilatka Bakery940 Manhattan Ave. (Greenpoint) o godz. 16.00

Tylko telefoniczne zg³oszenia - tel. 718.388 0253

MICHA£ PANKOWSKITAX & CONSULTING EXPERT97 Greenpoint Avenue - Brooklyn, NY 11222

Tel: (718) 609-1560, (718) 383-6824, Fax: (718) 383-2412

3 Rejestracja biznesu i licencje

3 Konsultacje3 Bezpodatkowa zamiana domów

3 #SS - korekty danych

3 Ksiêgowoœæ3 Rozliczenia podatkowe indywidualnei biznesowe, w tym samochodówciê¿arowych

Us³ugi w zakresie:

Email: [email protected]

Firma t³umaczeniowa Vorpal Translationsoferuje wysokiej jakoœci us³ugi t³umaczeniowe z polskiego na angielski i z angiel-skiego na polski. T³umaczymy wszelkiego rodzaju dokumenty urzêdowe (dyplomy,œwiadectwa urodzenia, œlubu, rozwodowe, zaœwiadczenia lekarskie, akty notarialne,kontrakty, wszelkiego rodzaju upowa¿nienia itp.) oraz teksty literackie.Oferujemy profesjonaln¹ jakoœæ, niezawodnoœæ, terminowoœæ i niskie cenygwarantuj¹c pe³n¹ satysfakcjê!

Tel. 917.325.9527

STRATEGIA ¯YCIA - Podejmujw³aœciwe decyzje, poznaj siebie,talenty i misjê w ¿yciu. Dowiedz siê,który partner lub praca s¹ dla Ciebiew³aœciwe. Osiagnij sukces izadowolenie. Sesja 1.5 godziny.Zapisy: 718-389-6643 (5pm-7pm),Greenpoint, NY. Website:www.yoganna.net

Page 13: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 13

1í-„Orawê”. Jest to niezwyk³a kompozycjaWojciecha Kilara w choreograficznym uk³a-dzie Juraja Kubanki.

- Który taniec jest dla pana najtrudniej-szy?

-„Orawa” w³aœnie. Ewolucje, które w niejwykonujê wymagaj¹ szczególnie dobrej kon-dycji. W dodatku muzyka ma co chwila innemetrum. Mój tata powiada jednak, ¿e nie maciê¿kich tañców.

- A ze zdaniem taty musi siê pan liczyæ,bo to w³aœnie on jest dziœ kierownikiem ba-letu. Czy daje panu wycisk?

- Nie tylko ojciec ale i mama, która jest je-go asystentk¹. Wymagali i wci¹¿ wymagaj¹ode mnie wiêcej, ni¿ od innych. Ponadto mu-sia³em zawsze œwieciæ przyk³adem i nieustaj¹-co byæ w pe³nej gotowoœci. Nie powiem, by-wa³o to stresuj¹ce.

- Ale ten wycisk doprowadzi³ pana dostanowiska solisty zaledwie po piêciu latachpracy.

- Nie decydowali o tym sami rodzice tylkokierownictwo artystyczne i dyrekcja.

- Jakie zadania wykonuj¹ soliœci w„Œl¹sku” ?

- Inne ni¿ w tradycyjnym balecie, albo-wiem musz¹ tañczyæ z zespo³em i jednoczeœ-nie wykonaæ partie solowe.

- Podziwia pan równie¿ innych kolegów? - Jest wiele takich osób w zespole, od któ-

rych sporo siê nauczy³em, zw³aszcza od tan-cerzy bardziej doœwiadczonych, takich jakMarek Steinke czy Marek Œwieca. Podziwiamrównie¿ moich rówieœników Marka Kuliga,£ukasza Huzika, a tak¿e m³odszych kolegów,szczególnie Emila Tarnowskiego.

- A kole¿anki? - Przede wszystkim ceniê moj¹ partnerkê

Joannê Mokwê. Doskonale rozumiemy siê nascenie i pomagamy sobie w trudniejszychchwilach.

- Zapewne œledzi³ pan te¿ pilnie pracêrodziców?

- Jako tancerze byli dla mnie niedoœcignio-nym wzorem.

- Co pan czu³, maj¹c ko³o siebie na sce-nie ojca i mamê?

- Radoœæ, ¿e tañczymy razem. Rodzice i jastaramy siê daæ na scenie z siebie wszystko.Chcemy pobudziæ pozytywne emocje u wi-dzów. Nawet u tych najbardziej opornych.

- Czy wszystkich mo¿na porwaæ tañ-cem?

- Zawsze nale¿y siê o to staraæ. Niektóreelementy choreografii daj¹ mo¿liwoœæ za-w³adniêcia publicznoœci¹.

- Zdarzy³o siê, ¿e nie podo³a³ pan ja-kiemuœ choreograficznemu wyzwaniu?

-Nie uda³o mi siê do tej pory przej¹æ potacie solówki chaines w oberkach zag³ê-biowskich. Wykonuje siê j¹ na kolanie poobwodzie ca³ej sceny. I tego obwodu niemogê wytañczyæ do koñca, bo tracê parê naostatnich metrach.

- W zespole jest równie¿ wybrankapañskiego serca – Milena Burchardt,równie¿ ciekawie rozwijaj¹ca siê artyst-ka. Czy tañczycie razem podczas wystê-pów?

- To nie tylko wybranka, ale ju¿ narze-czona. Nie tañczymy razem, bo jesteœmy winnych grupach, które wystêpuj¹ na prze-mian.

- Wspó³pracuje pan równie¿ ze œwiet-nym Baletem Dworskim Cracovia Danza.

- Jest to zespó³ specjalizuj¹cy w tañcachhistorycznych, nie tylko polskich. Pod kie-rownictwem Romany Agnel powstaj¹ tamprzedstawienia osadzone w ró¿nych epo-kach. Opowiadaj¹ historie dworskie przepla-tane intrygami i zabawami tanecznymi. Wy-stêpujê w tym zespole goœcinnie w tañcachstaropolskich, renesansowych i barokowych.Bardzo sobie chwalê tê wspó³pracê, ponie-wa¿ mam okazjê poznaæ inne techniki, po-szerzyæ œwiadomoœæ cia³a i rozwin¹æ siê pan-tomimicznie. Do niedawna wystêpowa³ tamznakomity Dariusz Brojek, od którego tak¿ewiele siê nauczy³em.

- Kiedy tancerz przestaje byæ tylko wy-konawc¹ uk³adu choreograficznego i stajesiê artyst¹?

- Kiedy tworzy postaæ.

- A kiedy mo¿na powiedzieæ o tancerzu,¿e jest wielki?

- Nie wiem, czy nie jestem jeszcze za m³o-dy, ¿eby odpowiedzieæ na to pytanie. Czasemmyœlê, ¿e tancerz jest wielki wtedy, kiedyprzekazuje coœ wiêcej ni¿ tylko ducha danegotañca i ducha postaci. I kiedy to coœ pobudza wwidzach lepsz¹ czêœæ osobowoœci.

- Czy polskie tañce jakoœ siê ró¿ni¹ odtañców innych narodów?

-Jest ich tak wiele i s¹ tak zró¿nicowane, ¿etrudno sprowadziæ je do wspólnego mianowni-ka. Polska jest nieprawdopodobnie bogata podtym wzglêdem. Wiêkszoœæ regionów ma przy-najmniej kilka ró¿ni¹cych siê od siebie tañców,z których mog¹ powstawaæ suity. Region œl¹s-ki, dla przyk³adu, ma ich 127.

- W latach 60. i 70. dostanie siê do „Ma-zowsza” i „Œl¹ska” by³o prawie niemo¿liwe.A jak jest teraz?

- Wtedy zespo³y te cieszy³y siê wielk¹ popu-larnoœci¹. Interesowa³y siê nimi media, czêstowyje¿d¿a³y za granicê, sk¹d przywozi³y entuz-jastyczne recenzje. Dziœ, mimo ¿e reprezentuj¹równie wysoki poziom, nie s¹ ju¿ tak popularne.Kandydaci nie wal¹ do nas drzwiami i oknami.

- Czym pan to t³umaczy? - Kultura ludowa nie jest teraz w modzie.

- Znam widzów przekonanych, ¿e „Ma-zowsze” lub „Œl¹sk” to œwiat sam w sobie, ta-ka sympatyczna i nieco bajeczna mikrospo-³ecznoœæ. Czy tak jest w istocie?

- To wyobra¿enie bardzo idealizuj¹ce. Twor-zymy tak¹ sam¹ grupê ludzi, jaka jest w ka¿dejwiêkszej zbiorowoœci zawodowej. Inne jest ¿y-cie m³odzie¿y a inne osób, które ju¿ za³o¿y³y ro-dzinê, choæ te grupy czasami siê przenikaj¹.

- Wielu zazdroœci wam mo¿liwoœci podró-¿owania po œwiecie. W ilu krajach ju¿ panby³?

- Jesteœmy czêsto zapraszani na koncerty

za granicê i w kraju. Mo¿na wiêc powiedzieæ,¿e ¿yjemy na walizkach. Podczas dziesiêciulat pracy w zespole mia³em okazjê zwiedziæniemal ca³¹ Europê, Stany Zjednoczone iKanadê, czêœæ Afryki, Chiny oraz Japoniê.

- Gdzie byliœcie najgorêcej przyjmo-wani?

- W Japonii. Mia³em wrêcz wra¿enie, ¿eJapoñczyków fascynuje nie tylko Chopin,ale i ca³a polska kultura. Nasze kolorowestroje wzbudzi³y ogromny zachwyt, podob-nie jak romantyczny charakter tañców. Nie-jednokrotnie ca³a widownia wiwatowa³atrzymaj¹c w rêku polskie flagi. W KrajuKwitn¹cej Wiœni powsta³o kilka zespo³ówprezentuj¹cych polskie tañce narodowe.Niektóre przyje¿d¿aj¹ do nas, do Koszêcinana warsztaty.

- Czy zdarzaj¹ siê jeszcze wystêpy naamerykañskich stadionach dla stutysiêcz-nej widowni?

- Niestety ju¿ nie. Tego typu zespo³y jaknasz nie wystêpuj¹ teraz na stadionach. M³o-dzi ludzie s³uchaj¹ dzisiaj innej muzyki, wiêcich pokolenie podziwia na stadionach Ma-donnê, Metalikê i Lady Gagê.

- Wielu artystom sprawy zawodowe wy-pe³niaj¹ ¿ycie bez reszty, czy jest tak tak¿ew pana wypadku?

- Poza tañcem mam kilka zainteresowañ.Powa¿nych i mniej. Wraz z kolegami z ze-spo³u gram w jedn¹ z najpopularniejszychgier on line – World of Warcraft. Poza tymdu¿o biegam, p³ywam, je¿d¿ê na rowerze, razw tygodniu æwiczê na si³owni i trenujê pila-tes. S³ucham te¿ ró¿nej muzyki w zale¿noœciod nastroju. Miêdzy innymi rapu, rocka, mu-zyki alternatywnej, etnicznej, transu. Uwiel-

biam tak¿e Amstronga i Vivaldiego. - Czy tañczy pan czasem coœ nieludowe-

go?- Owszem. Tanga, walce, passo double, ji-

vea, rumbê, salsê i uk³ady modern.

- A coœ w domu tylko dla siebie samegolub z narzeczon¹?

- Nie, w domu nie tañczymy. Mówimy na-tomiast czêsto o tañcu.

- Wiem, ¿e niektórzy „œl¹zacy” studiuj¹zaocznie na ró¿nych kierunkach.

- To prawda. Milena zaliczy³a w³aœnie dru-gi rok pedagogiki baletowej na UniwersytecieMuzycznym w Warszawie, ja zaœ zaliczy³emdwa lata politologii, po czym porzuci³em j¹dla filozofii.

- Tancerz – filozof to zjawisko chybarzadko spotykane.

- Pchnê³a mnie do tych studiów czysta cie-kawoœæ. Wszystko zaczê³o siê od „zdziwieniawobec zastanej rzeczywistoœci” – jakby po-wiedzia³ jeden z moich profesorów. Dlaczegojest dziœ tak, ¿e mimo olbrzymiego postêpunauki i wiedzy technologicznej œwiat drêcz¹

te same problemy, co kilka dekad temu. Dla-czego wci¹¿ s³ychaæ o g³odzie, wojnach i - coszczególnie widoczne w moim kraju - wza-jemnej nieufnoœci, zazdroœci i niechêci do bu-dowania wspólnego ³adu. Wydawa³o mi siê,¿e œwiatem rz¹dzi polityka i to w studiach nadni¹ szuka³em wpierw odpowiedzi na pytanie,dlaczego mimo tak wielkich mo¿liwoœci,wielu problemów nie mo¿na rozwi¹zaæ. Dziœszukam odpowiedzi w filozofii w³aœnie.

- I znajduje je pan? - Nie na wszystkie pytania. Filozofia da³a

mi przede wszystkim nowy zestaw pytañ.Szukaj¹c odpowiedzi na niektóre z nich, do-szed³em do przekonania, ¿e to mo¿e nie wœwiecie zewnêtrznym powinienem ich szukaæa wewn¹trz siebie. Dlatego dzisiaj bardziejpracujê nad sob¹ ni¿ przedtem.

- Czy „prac¹ nad sob¹” s¹ pielgrzymki,które pan odbywa po Hiszpanii?

- Podczas nich udaje mi siê wy³¹czyæ zespraw doraŸnych, uchwyciæ w³aœciwy wy-miar rzeczy, odbudowaæ hierarchiê wartoœcioraz na³adowaæ akumulatory psychiczne i fi-zyczne. S¹ mi potrzebne do oczyszczenia or-ganizmu i duszy.

- A ta dusza zapewne ma marzenia? -S¹ one g³ównie zwi¹zane z moim zespo-

³em. Chcia³bym, ¿eby „Œl¹sk” zachwyca³ jakzawsze a mo¿e nawet jeszcze bardziej. I ¿ebyby³o mu potrzebne to, co umiem i to, czegomogê siê jeszcze nauczyæ.

- A zatem niech siê te marzenia spe³ni¹.

Andrzej Józef D¹browski

Harnaœ ze „Œl¹ska”

Milena i Adam prywatnie

Taniec Harnasia

Page 14: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 201114

TO JESZCZE NIEKONIEC!

Opowiedzia ³amwam z grubsza moje¿ycie, od urodzeniado przed chwil¹.

A teraz?Moim ulubionym

zajêciem jest rozwi¹-zywanie problemów.Nie, nie takich trud-

nych, matematycznych, jakimi zajmowa³siê mój ojciec – nie, ja rozwi¹zujê proble-mmiki – dropsy, problemiki otaczaj¹cychmnie ludzi.

Ktoœ szuka mieszkania, a ktoœ inny mamieszkanie do wynajêcia i szuka lokatora.Natychmiast przedstawiam sobie te osobyi rozwi¹zuj¹ siê naraz dwa problemy. Ja-kaœ znajoma znajomych Polka jest w ci¹-¿y, nie wie, gdzie siê zwróciæ o pomoc –znajdujê odpowiedni szpital, prowadzê j¹na wszystkie badania, nawet asystujê przyporodzie udaj¹c ojca i niemal wyci¹gaj¹cz jej brzuszka wrzeszcz¹cego niemowla-ka. Ktoœ tam nie wie, jak uzyskaæ odpo-wiednie papiery, jak otrzymaæ dodatek namieszkanie od pañstwa francuskiego, jakza³o¿yæ konto w banku, jak za³atwiæ bez-p³atn¹ pomoc lekarsk¹, zapisaæ dzieci doprzedszkola czy do szko³y – z radoœci¹u³atwiam, t³umaczê, telefonujê i poma-gam. Wrêcz wyrywam siê na ochotnika.Podobno nawet wyje¿d¿aj¹cy z kraju ro-dacy wiedz¹, ¿e aby sobie daæ radê, trzebamieæ w Pary¿u trzy namiary: adres pol-skiego koœcio³a, adres sklepów Tati i tele-fon Mazurówny… Ale, sklepy Tatiego s¹zamykane jeden po drugim, koœció³ s³u¿ywy³¹cznie pomocy duchowej, wiêc – samipowiedzcie, kto zostaje?

Polska telewizja zaprasza mnie jeszcze

od czasu do czasu, choæ od czterdziestulat nie mieszkam w Polsce, ale w krajuokazuje siê jeszcze jacyœ ludzie mnie pa-miêtaj¹. We Francji te¿ czêsto zapraszaj¹mnie na ma³y ekran, zawsze jest to dlamnie ekscytacja i du¿a frajda.

Siedzê sobie w³aœnie na mojej ulubio-nej kanapce, owiniêta w ulubiony zielonykocyk, jedn¹ rêk¹ klikam w pilota, bo nie-ustannie zmieniam programy telewizyjne(g³ównie serfujê miêdzy polskimi a fran-cuskimi), a drug¹ wpycham do buzi jab³-ko, i tak sobie myœlê, ¿e ¿ycie jednak jestpiêkne. Nic mi nie dolega, nie mam ¿ad-nych powodów do zmartwieñ, wszystkodobrze siê uk³ada, wiecej - idzie jak z p³a-tka. No, po prostu ¿yjê miêdzy ustami abrzegiem pucharu! Kiedy tak próbujêpodsumowaæ to wszystko, co mi siê po-wydarza³o w ¿yciu, to muszê sama sobiepozazdroœciæ! Mia³am – w zasadzie mam,bo jeszcze nie koniec, o nie, jeszcze wampoka¿ê – ¿ycie burzliwe, ale kolorowe.Pozna³am wielu wspania³ych, niezwykleinteresujacych ludzi, prze¿y³am masê cie-kawych momentów, niejednokrotnie by-³am na, i pod wozem, ale nigdy nie odczu-wa³am tego szczególnie boleœnie, nigdynie mia³am poczucia jakiejœ wielkiej krzy-wdy, niesprawiedliwoœci czy upokorzenia.Najtrudniej by³o na samym pocz¹tku, po-tem po trochu siê poprawia³o, no a teraz toju¿ zupe³na bomba! Mo¿e odbiegam odnormy, mo¿e prze¿ywam swoje ¿ycie naodwrót? Pomyœlcie, przecie¿ na ogó³ uwa-¿a siê dzieciñstwo za najbardziej b³ogos³a-wiony okres, potem jest ju¿ trudniej, no ajak przychodzi tak zwana staroœæ – to poprostu dno, tylko ¿yæ wspomnieniami iczekaæ oczywistego koñca. Gdzie tam, umnie na opak – pierwsze lata ¿ycia by³ybardzo ciê¿kie i p³aksiwe, m³odoœæ trud-na, zreszt¹ w naszym kraju ten okres te¿

nie sprzyja³ ró¿owoœci – potem ju¿ lepiej,z czasem ca³kiem nieŸle, choæ bardzo pra-cowicie, no a teraz mogê nareszcie ko-rzystaæ sobie z ¿ycia w ca³ej pe³ni. Poprostu wpad³am w okres beztroski. Jakdzieciak bawiê siê wszystkim, co los miprzyniesie (Jaki tam znów los? Jesteœmyjego kowalami!) i czekam niecierpliwiena dalszy ci¹g. Wierzê, ¿e najlepszeprzede mn¹ i dopiero siê zaczyna! Dziêkihobby mieszkaniowemu nie mam naj-mniejszych problemów finansowych (mo-¿e nie tyle dlatego, ¿e mam takie wielkiedochody, ale dlatego, ¿e nigdy sprawyforsy nie by³y dla mnie najistotniejszymproblemem!), moja udana trójeczka dzie-ciorków jest wspania³a i mam byæ z czegodumna (choæ to nie moja zas³uga). Balta-zar jest ze œliczn¹ aktork¹, Kasper z tan-cerk¹, a Ernestyna uwiod³a pianistê, wiêcnie s¹ sami, matka ju¿ nie jest niezbêdnana co dzieñ, choæ czasami sie przydaje,zw³aszcza od œwiêta (z pierogami…). Mo-je ¿ycie biegnie ciekawie, miêdzy impre-zami, spektaklami, wizytami przyjació³ ipodró¿ami. Czego tu chcieæ wiêcej?

A w przesz³oœci? A sprawy mêsko –damskie?

Popróbowa³am przecie¿ wszystkichmo¿liwoœci, testowa³am ró¿ne rodzajezwi¹zków. Najpierw dziecko bez œlubu(musicie przyznaæ, to akt odwagi, zw³asz-cza w Polsce i w latach szeœædziesi¹tych!)potem œlub bez dzieci (ojej, to by³ tylkodowód na to, ¿e nie nale¿y œlepo s³uchaærodziców, zamiast zrobiæ przyjemnoœæ ta-tusiowi, powinnam kierowaæ siê w³asnymrozs¹dkiem!). Nastêpny zwi¹zek – bezœlubu, bez potomstwa, ¿eby nie kompliko-waæ, i wreszcie ma³¿eñstwo, wed³ug sta-rych bur¿uazyjnych wzorców, m¹¿, parkadzieciaczków, du¿e mieszkanie w Pary¿u,dom na wsi, kot i pies. Te¿ mi siê znudzi-

³o, po trzynastu latach odpuœci³am, prze-¿y³am wielk¹, bolesn¹, ale wspania³¹ na-miêtnoœæ, która jak ka¿da pasja - w prze-ciwieñstwie do mi³oœci, która jest twórczai która buduje - by³a destrukcyjna, i od tejpory ¿yjê ¿yciem starego kawalera. Samasobie sterem, ¿eglarzem i okrêtem. Mo¿eto i egoistyczne, ale jakie¿ wygodne! Alenie znaczy to wcale, ¿e moje ma³¿eñstwoby³o nieudane ani, ¿e skoñczy³o siê fias-kiem – nie, uwa¿am, ¿e by³o œwietne, aleprzecie¿ nikt nigdy nie obiecywa³, ¿e masiê tak udawaæ w nieskoñczonoœæ. Zresz-t¹, niezwykle udany okaza³ siê równie¿rozwód – a to o wiele rzadsze. Z by³ymmê¿em jesteœmy wci¹¿ w przyjaŸni, zaw-sze mo¿emy na siebie liczyæ. Nie tylkonigdy nie by³o miêdzy nami ¿adnych bó-jek, k³ótni ani konfliktów, zawsze siêlubiliœmy i szanowaliœmy, co ma miejscedo tej pory, a co nie zawsze zdarza siêma³¿onkom, a ju¿ prawie nigdy rozwodni-kom. Ostatnio wprawdzie pojecha³am zmoim Eksiem do Warszawy, posadzi³amgo na fotelu dentystycznym i po dyskusjiz pani¹ doktor kaza³am wyrwaæ mu z bie-gu trzy stare zêbowe korzenie, tyle ¿e za-pomnia³am mu przet³umaczyæ, nie by³uprzedzony i biedak nie wiedzia³, co siêdzieje… Na pocieszenie pokry³am zwi¹-zane z tym zabiegiem koszty, tyle ¿e panidoktor œmia³a siê, ¿e zafundowanie takiejoperacji by³emu mê¿owi jest prawdopo-dobnie aktem zemsty… Ale w moimprzypadku nie by³o to podejrzenie s³usz-ne. PrzyjaŸniê siê z Eksiem, dbam o nie-go, a on mi te ciep³e uczucia i staraniaodwzajemnia.

I tak ¿yjê sobie, œpiewaj¹co, i cieszêsiê, cieszê a ka¿dej chwili... m

Burzliwe ¿ycie tancerki-grafomanki (104)

KRYSTYNAMAZURÓWNA

Amy Winehouse nie ¿yje. Na wyspieUtoya szaleniec poluje na dzieci.Ho³dys rozmawia z Jaruzelskim.

Bankrutuje Grecja. Krêci siê politycznakaruzela. Ktoœ wypada w biegu. Ktoœ innywskakuje bez biletu. W Polsce burzezdzieraj¹ paznokcie okien. Skalpy dachów.Zostawiaj¹c miêkkie tkanki domostw napastwê bezlitosnego deszczu. Kiedyœ medianarzeka³y na letnie rozmem³anie. Potegorocznej epidemii w Niemczech nikt niemówi o sezonie ogórkowym. Zle siêkojarzy.

Wzburzony ocean informacjiwyrzuca na brzeg kolejne ofiary.Mê¿czyŸni w Ÿle skrojonych

garniturach z wyrazem niezdrowegopodniecenia na zwiêd³ych twarzachodmieniaj¹ s³owo „kryzys” przez wszystkiewypadki mijaj¹cego dnia. Dziennikarkapochyla siê nad sto³em. Ma nienaturalnie

opuchniête usta i ¿a³oœnie d³ugie w³osy. Nieukrywa pogardy dla rozmówcy pusz-czaj¹cego b¹ki frazesów. Idzie Grzeœ przezwieœ, worek piasku niesie. A przez dziurkêpiasek ciurkiem sypie siê za Grzesiem.

Zniechêcenie roœnie szybciej ni¿ d³ugpubliczny. Wybija fejsbukoweszambo. Brodzê po nadgarstki

wystukuj¹c sprostowania. Próbuj¹c ocaliæprzestrzeñ dot¹d nieskalan¹ wzajemn¹niechêci¹. Agresj¹. Frustracj¹. Przypominasiê Evangelu - ka¿da prawda ma dwiestrony: moj¹ i twoj¹. Ró¿nimy siê. Ale niema w tym nic ³adnego. Z ja³owej dyskusjinie rodzi siê ¿adna nowa myœl. Komentarzeodbijaj¹ siê jak niestrawione miêso.Mówimy do siebie. Ale ka¿dy na innytemat. Stajê w obronie artystki, która nigdynie by³a moj¹ ulubion¹, lecz którejdokonania - jak mi siê zdaje - potrafiêobiektywnie oceniæ. Wygrzebaæ, jakzerwan¹ ze sznurka per³ê, która wpad³a doobyczajowego rynsztoka. I mimo ¿eub³ocona, nie przestaje lœniæ.

¯yciem Amy Winehouse karmi³y siêtabloidowe media. Uzale¿niona odnarkotyków i alkoholu by³a

wdziêcznym tematem plotkarskichmagazynów. Publika z zapartym tchemœledzi³a jej drogê krzy¿ow¹ . Kolejneupadki, po których próbowa³a siê podnieœæ.Zgiêta pod ciê¿arem w³asnej s³aboœci.Sukcesu, którego - jak mówi¹ jej bliscy -nie potrafi³a unieœæ. Rockendrollowegocredo - „¿yj szybko, kochaj mocno iumieraj m³odo” wdrukowanego wpodœwiadomoœæ.

Do³¹czaj¹c do „Klubu 27”-poœmiertnego stowarzyszeniagwiazd rocka, które odesz³y nie

dobijaj¹c trzydziestki- Janis Joplin,Jimmy’ego Hendrixa, Jima Morissona,Kurta Cobaina - wype³ni³a przeznaczenie.Los, który wieszczyli wszyscy dooko³a.Któremu nie umieli, albo nie chcielizapobiec. Œmieræ, podobnie jak ¿ycienieszczêsnej Amy, sta³o siê pretekstem dokomentarzy. Ktoœ napisa³, ¿e nic wielkiegosiê nie sta³o, ot, na w³asne ¿yczeniestoczy³a siê w otch³añ. Ktoœ inny, ¿enagra³a jedynie „dwa hiciory” i co z tego?Gdybyœmy tak siê prowadzili - „chlali iæpali” te¿ by³oby o nas g³oœno. Otó¿ nie.Nie by³oby. Nie wystarczy ¿yæ nakrawêdzi, by znaleŸæ miejsce w historiimuzyki. Dotrzeæ nie do garstkizaprzyjaŸnionych internautów, ale domilionów na œwiecie. Owszem, nie zawszetrzeba talentu. Czasem wystarczy spryt.Kariera Nikodema Dyzmy w wirtualnymœwiecie jest na wyci¹gniêcie rêki zprzytwierdzon¹ na sta³e, komputerow¹myszk¹. Jedno klikniêcie st¹d. Ale przecie¿Amy Winehouse nie by³a celebrytk¹wyprodukowan¹ na potrzeby zidiocia³egorynku. Znan¹ z tego, ¿e jest znan¹.Papierow¹ postaci¹. Bez talentu iosobowoœci. Wype³ni³a wszelkie znamionaartysty - jak powiedzia³ zacny dziennikarzmuzyczny „Trójki”. P³yta, która zdoby³apiêæ statuetek Grammy nie by³a dzie³emprzypadku. Nie by³a te¿ pewnie kamieniemmilowym w muzyce, ale stanowi³a wartoœæ,o której og³uszeni medialnym szumem,bombardowani wizerunkami upodlonejGwiazdy, z ³atwoœci¹ zapominamy.

Artystyczna spuœcizna gwarantujenieœmiertelnoœæ. Ale tylkonajlepszym. Wyprzedzaj¹cym

epokê. Odciskaj¹cym na niej w³asnejpiêtno. O tych artystach mówi siê: geniuszei nie ocenia przez pryzmat stylu ¿ycia iludzkich s³aboœci, ale wielkoœci tego, co posobie zostawili. Czy Amy Winehouseznajdzie siê w tym gronie? Czy do jej p³ytbêd¹ wracaæ kolejne pokolenia? Nie wiem.Pewnie nie. Ale s³uchaj¹c „Back to black”chwilê po og³oszeniu wiadomoœci o tejnag³ej lecz spodziewanej œmierci niewidzia³am bezradnej Amy, zataczaj¹cej siêna scenie, w alkoholowej malignie, tylkosiln¹, obdarzon¹ wspania³ym g³osemkobietê, która przejmuj¹co œpiewa³a oumieraniu mi³oœci. I jakkolwiek patetycznieto zabrzmi - w tych kilku minutachosi¹gnê³a wielkoœæ. Co wiêkszoœci z nas,niestety, nie uda siê nigdy.m

Podwójne ¿ycie Weroniki, czyli dziennik intymny imigrantki

WERONIKA KWIATKOWSKA

Back to blackAmy Winehouse

Page 15: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 15

Chcesz zareklamowaæ swoj¹ firmê na naszych ³amach

- zadzwoñ: 718-389-3018

Board Certified in Internal Medicine, Board Certified in Anti-aging MedicineDiplomate of American Academy of Anti-aging and Regenerative Medicine

G Terapia hormonalna (hormony bioidentyczne dla kobiet i mê¿czyznG konsultacje anti-aging (hamuj¹ce proces starzenia)G subkliniczna niewydolnoœæ tarczycyG zmêczenie nadnerczyG wykrywanie i leczenie zatruæ metalami ciê¿kimiG wykrywanie i leczenie niedoborów aminokwasów / kwasów t³uszczowychG terapia antyoksydantami (witaminowa) dostosowana do indywidualnychpotrzebG wykrywanie chorób na tle autoimmunologicznym: lupus, stwardnienie rozsiane,

sclerodermaG zabiegi kosmetyczne (Botox, Restylane, Radiesse, Sculptra, Mezoterapia)

MEDYCYNA ODM£ADZAJ¥CA I REGENERUJ¥CA Sabina Grochowski, MD, MS

UWAGA! Nowy adres na Manhattanie850 7th Ave., Suite 501- pomiêdzy 54th a 55th Street

Tel. 212-586-2605 Fax: 212-586-2049

Greenpoint Eye Care LLCNowo otwarty gabinet okulistyczny. Najnowoczeœniejsze metodyleczenia wad i chorób oczu. Konsultacja i kwalifikacja do zabiegulaserowej korekty wad wzroku. Oferujemy pe³ny zakres opiekiokulistycznej; miêkkie, twarde, ró¿nych kolorów szk³a kontaktowe,okulary przeciws³oneczne i korekcyjne, du¿y wybór najmodniejszychoprawek, m.in: Prada, Dior, Gucci, Fendi, Ray Ban, Dolce Gabana.

Dr Micha³ KiselowDOKTOR MÓWI PO POLSKUUmów siê ju¿ dziœ na kontrolne badanie wzroku.Wiêkszoœæ medycznych i optycznychubezpieczeñ honorowana.

909 Manhattan Ave. Brooklyn NY 11222, 718-389-0333Gabinet otwarty szeœæ dni w tygodniu. Poniedzia³ek - Czwartek 10 am - 7 pm;;Pi¹tek: 9 am - 7 pm; Sobota - 9 am - 5 pm

PEDIATRA - BOARD CERTIFIED

Dr Anna DuszkaOstre i przewlek³e choroby dzieci i m³odzie¿y

Badania okresowe i szkolne, szczepienia

Manhattan Medical Center - 934 Manhattan Ave. Greenpoint

(718)389-8585Mo¿liwoœæ umówienia wizyty przez komputer - ZocDoc.com

Dr Andrzej Salita F Choroby wewnêtrzne, skórne i weneryczne, drobne zabiegi chirurgiczne, ewaluacja psychiatrycznaDr Urszula SalitaF Lekarz rodzinny, badania ginekologiczneDr Florin MeroviciF Skuteczne metody leczenia bólu krêgoslupaDOSTÊPNI SPECJALIŒCI: GASTROLOG, UROLOG

PRZYCHODNIA MEDYCZNA

126 Greenpoint Ave, Brooklyn NY 11222, tel. 718- 389-8822; 24h. 917-838-6012

Acupuncture and Chinese Herbal CenterDr Shungui Cui, L.Ac, OMD, Ph.D– jeden z najbardziej znanych specjalistów w dziedzinietradycyjnych chiñskich metod leczenia. Autor 6 ksi¹¿ek.Praktykuje od 43 lat. Pracowa³ we W³oszech, Kuwejcie, wChinach. Pomaga nawet wtedy, gdy zawodz¹ inni.

LECZY: l katar sienny l bóle pleców l rwê kulszow¹ l nerwobóle l impotencjê l zapalenie cewki moczowej l bezp³odnoœæ l parali¿ l artretyzm l depresjê l nerwice

l zespó³ przewlek³ego zmêczenia l na³ogi l objawy menopauzy l wylewy krwi do mózgu l alergie l zapalenie prostaty itd.

Do akupunktury u¿ywane s¹ wy³¹cznie ig³y jednorazowego u¿ytku

144-48 Roosevelt Ave. #MD-A, Flushing NY 11354Poniedzia³ek, œroda i pi¹tek: 12:00 - 7:00 pm

(718) 359-09561839 Stillwell Ave. (off 24th. Ave.), Brooklyn, NY 11223

Od wtorku do soboty: 12:00-7:00 pm(718) 266-1018 www.drshuiguicui.com

Greenpoint Properties Inc. Real EstateDiane Danuta Wolska, broker

Victor Wolski, associate broker

Specjaliœci od sprzeda¿y nieruchomoœci

Greenpoint, Williamsburg i okolice

Zapraszamy: 933 Manhattan Ave. (pom. Kent St. & Java St.www.greenpointproperties.com Tel. 718-609-1485

* Kupcy i lokatorzy czekaj¹* Zg³oœ dom do sprzeda¿y* Zg³oœ mieszkanie do wynajêcia* Ubezpieczamy domy i mieszkania* Notariusz

SPECJALNA OFERTA181 Norman Avenue

3-piêtrowy dom + sklep$928,000

DAVID’S SHOE STORE ACCESSORIES1156 Coney Island Ave. (pomiêdzy Ave. H & I) Brooklyn

Tel. 718-859-5714

Du¿e zni¿ki na wszystko!

* Du¿y wybór ró¿nego rodzaju butów dla kobiet i mê¿czyzn* Eleganckie, skórzane obuwie z W³och i Niemiec* Z³ota bi¿uteria na wszelkie okazje* Akceptujemy wszystkie karty kredytowe - autobus 68

Nie straæcie szansy - PrzyjdŸcie! Sklep czynny 7 dni w tygodniu od 11 am - 8 pm.

Naprawa obuwia

Pani Marzena zawiadamia, ¿e zmieni³amiejsce pracy. Teraz w poniedzia³ki i pi¹tkipracuje w zak³adzie kosmetycznym

Beauty Shine na Greenpoincie, gdzie ser-decznie zaprasza wszystkie swoje sta³e i no-we Klientki.

Tel. (718)349.650081 Grennpoint Ave.

(blisko Franklin Ave.)

Pani Marzena zawiadamia i zaprasza

Page 16: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

Nowy Jork sprawia wra¿enie zimnego i anonimowegomiasta. A to samo mo¿na by powiedzieæ o ludziach znaszego osiedla, ulicy czy nawet budynku. Znamy siê naogó³ z widzenia, wymieniaj¹c po jakimœ czasie ledwieuk³ony. A przecie¿ rozleg³a i gêsto zaludniona metropoliaposiada dziesi¹tki interesuj¹cych i godnych opisaniapostaci, choæ niekoniecznie ze znanymi nazwiskami.

Dla przyk³adu wybierzemy tu trzy osoby, nale¿¹ce dop³ci brzydkiej. Niestety, tak siê jakoœ sk³ada, i¿ wœródmê¿czyzn znajduje siê bez porównania wiêcej orygina³ówni¿ wœród kobiet. Uda³o mi siê zreszt¹ poznaæ jednego znich, o czym na zakoñczenie.

Œpiewaj¹cy IrlandczykJames Kelly wraz ze swoj¹ brygad¹, z³o¿on¹ z w³os-

kich imigrantów, pracowa³ nad przekopywaniem tunelumetra wzd³u¿ Ósmej Alei. Uzyska³ on przydomek “TheSinging Irishman”, gdy¿ nie tylko wystêpowa³ w amator-skim chórze, ale chêtnie nuci³ pó³g³osem przy pracy,twierdz¹c, i¿ u³atwia mu to robotê.

W maju 1916 r. jego brygada ods³oni³a konturyogromnego statku, wbitego w zachodni¹ œcianêprzekopywanego tunelu. Sensacja mia³a krótkotrwa³ycharakter, gdy¿ historycy nie okazali wiêkszegozainteresowania tym niezwyk³ym znaleziskiem.

Wed³ug autorytatywnego orzeczenia by³ to XVII-wieczny ¿aglowiec “Tygrys”. Jedyna jednostkap³ywaj¹ca, pobudowana w Nowym Amsterdamie, gdziebrakowa³o zarówno stoczni, jak i fachowców, okaza³a siêtak ciê¿ka, i¿ posz³a na dno, zanim ukoñczono jejbudowê. Stukaj¹c uporczywie do wielu drzwi, Kelly niezdo³a³ nikogo namówiæ na wydobycie statku.

Jego zapa³ udzieli³ siê W³ochom i ca³a brygadaprzyst¹pi³a do wykopalisk. Pracuj¹c za darmo i pogodzinach, usi³owali ods³oniæ wrak. W podziêce dosta³asiê wszystkim surowa nagana i nakaz zaprzestania robótpod groŸb¹ wyrzucenia z pracy. Przedsiêbiorczy Kellyzdo³a³ cichaczem odci¹æ burtê statku, któr¹ podarowa³nastêpnie nowojorskiemu akwarium. Zagubi³a siê ona poprzeprowadzce akwarium na Coney Island.

Fascynuj¹ce znalezisko sta³o siê obsesj¹ Kellego, tote¿przez ca³e lata bezskutecznie zabiega³ o wydobycie“Tygrysa”. Nie daj¹c siê zniechêciæ, 77-letni James Kellyz nadziej¹ wyczekiwa³ na kopanie fundamentów podWorld Trade Center. Tym razem ¿aglowiec wy³oni³ siê wca³ej okaza³oœci. I znowu zabrak³o pieniêdzy i ochoty najego wydobycie. Dziêki staraniom Kellego odciêtojedynie rufê, na któr¹ te¿ nie miano pomys³u, umiesz-czaj¹c j¹ póŸniej w rupieciarni jednej z Twin Towers.

Œpiewaj¹cy Irlandczyk zmar³ w 1972 r., tylko czêœcio-wo spe³niaj¹c swoje amerykañskie marzenie. Ma³yskrawek zamierzch³ej nowojorskiej historii znikn¹³ dlapotomnych po terrorystycznym ataku w dniu 11 wrzeœnia2001 r..

Ostatni wikingSyn pastora, Louis Harding urodzi³ siê w 1917 r. w

Kansas City. Utraci³ wzrok jako wyrostek, co zmieni³o¿ycie utalentowanego ch³opca. Studiowa³ muzykê wszkole dla niewidomych, próbuj¹c swoich si³ w kompo-zycji. Zdany na w³asne si³y po tragicznej œmierci rodzi-ców w wypadku samochodowym, uzna³ w koñcu, i¿bêdzie mu ³atwiej ¿yæ w Nowym Jorku. Przeprowadzi³ siêtu w 1946 roku. Spragniony dobrej muzyki, przys³uchiwa³siê próbom w Carnegie Hall, aby oszczêdziæ na biletachna spektakle dla publicznoœci. Nie spotka³ na swojej¿yciowej drodze ¿adnego dobroczyñcy, nie mówi¹c ju¿ omuzykologu, który by siê zainteresowa³ jego losem. Sta³siê widomym dowodem na znieczulicê, stopniowo

wzrastaj¹c¹ wnaszym mieœcie.

Przez blisko trzydekady utrzymywa³siê ze sprzeda¿ynut do swoichutworów i gry naró¿nych czêstowymyœlonychprzez siebieinstrumentach.Mieszka³ gdzieœk¹tem i starcza³omu ponoæ nazaspokojeniebardzo skromnychpotrzeb. Mo¿na goby³o zazwyczajspotkaæ przedhotelem Warwickna rogu SzóstejAlei i 54 Ulicy, aznacznie rzadziejna Times Square,który by³ dla niegomiejscem zbytha³aœliwym.

Louis Hardingprzybra³ imiêMoondoga. Zawszeubrany w strójWikinga, mia³nieod³¹czn¹w³óczniê u boku.By³ powszechnielubian¹ postaci¹ ichêtnieprzys³uchiwano siêjego eklektycznejmuzyce. Napocz¹tku lat siedemdziesi¹tych uda³o mu siê nagraæ kilkap³yt dla wytwórni Columbia, co pozwoli³o mu na drobneluksusy.

Szczêœcie uœmiechnê³o siê do niego dopiero w 1975 r.Zosta³ wtedy zaproszony na tournee do NiemiecZachodnich. Tu pozna³ Ilonê Goebel, geologa z zawodu,która sta³a siê wiern¹ towarzyszk¹, impresario i asystentk¹Louisa. Dobrana para osiad³a po œlubie w Zag³êbiu Ruhry.W 1989 r. Harding przyby³ na swój pierwszy koncert doNowego Jorku, wystêpuj¹c póŸniej wielokrotnie w Broo-klyn Academy of Music. Nie zapomniano tu o nim i jegowystêpy cieszy³y siê du¿ym powodzeniem.

Mimo mocno podesz³ego wieku, Louis ponoæ nadalutrzymuje siê w niez³ej formie fizycznej, muzykuj¹cjedynie dla domowników. Mocno znoszony strójMoondoga, od dawna wyl¹dowa³ na œmietniku, o cozadba³a troskliwa Ilona. Warto dodaæ, i¿ nie posiadaj¹cskandynawskich przodków, Harding sta³ siê wikingiem zwyboru.

Detalista od kuponówPrzytoczona tu historyjka rozgrywa³a siê w nie tak

odleg³ych czasach podwójnych kuponów, które doskonalepamiêtaj¹ oszczêdne panie domu. Nominaln¹ kwotê, naktór¹ opiewa³ kupon, mno¿y³o siê wtedy przez dwa, codawa³o zni¿kê przy nabyciu danego produktu lub towaruod jednego do trzech dolarów. Nic dziwnego, i¿ prakty-czne gospodynie nagminne gromadzi³y i wydawa³ykupony.

Na bardzo dobry pomys³ wykorzystania tego boomu,

wpad³ starszy, nobliwy pan z mojego s¹siedztwa,dysponuj¹cy wolnym czasem i niewielk¹ emerytur¹.Widywa³am go czêsto w pobliskich du¿ych sklepachspo¿ywczych. Sta³ dyskretnie na uboczu, zapuszczaj¹c¿urawia do koszyka lub wózka klientki. Wertuj¹c jeden zkilkunastu albumików, wrêcza³ jej stosowny kupon.Proponowa³ podzia³ zysku pó³ na pó³, nigdy niespotykaj¹c siê z odmow¹. Obs³uga patrzy³a na to przezpalce, gdy¿ sklep nie traci³ na tym “biznesie” ani grosza.Wyrobiwszy sobie klientelê, przedsiêbiorczy mê¿czyznaotworzy³ przenoœne stoisko nieopodal sklepu, siedz¹c nask³adanym sto³eczku.

Pewnego razu z³o¿y³ tak¹ propozycjê mojemu mê¿owi.Ten ostatni, powodowany dobrym sercem, wrêczy³starszemu panu dolara. Us³ysza³ wtedy ostr¹ odpowiedŸ: -This is business, not a charity. Na takie dictum mójma³¿onek po³o¿y³ po sobie uszy, potulnie przyjmuj¹cnale¿ne mu 50 centów reszty.

Wdawa³am siê kiedyœ ze starszym panem w pogawê-dkê. Jak siê okaza³o, do zawierania takich transakcjiwybiera³ on prawie wy³¹cznie panie . Orzek³ - i s³usznie! -i¿ mê¿czyŸni nie ceni¹ sobie zupe³nie drobnychoszczêdnoœci, nie rozumiej¹c w dodatku regu³ tej gry. Apoza tym, w poczuciu fa³szywej dumy mog¹ siê czuæupokorzeni groszowym zyskiem.

Zapobiegliwy detalista znikn¹³ w koñcu z naszegos¹siedztwa i us³ysza³am, i¿ nie ¿yje. Miejmy nadziejê, i¿odcina kupony ze swojej dzia³alnoœci w niebie.

Halina Jensen

Malownicze charaktery

16 KURIER PLUS 30 LIPCA 2011

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie, jest w internecie:

www.kurierplus.com

Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis „pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.”

Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

Nowojorskie sylwetki

Louis Harding – Moondog

Page 17: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 17

289 MANHATTAN AVE. (blisko Metropolitan Ave.)BROOKLYN, N.Y. 11211;

Tel. 718-387-2281 Fax: 718-387-7042

CAFFE - PASTICCERIA

ESPRESSO - SPUMONI

GELATI - CAKES

W³oska ciastkarnia czynna codzienniedo 11:00 wieczorem, a w weekendy do 12:00 w nocy. Zapraszamy.

Fortunato Brothers

CEZAR OF QUEENS DO US£UG!

FH Realty

Dom szuka nabywcy czy nabywca szuka domu...Transakcje sprzeda¿y - kupna domów, mieszkanñ(co-ops, condos), dzia³ek.

Cezary Doda, biuro:718 544 4000, mobile: 917 414 8866www.cezarsells.com

Chcesz og³osiæ swoj¹ firmê w Kurierze Plus

- zadzwoñ: 718-389-3018

LIGHTHOUSE HOME SERVICES896 Manhattan Ave. Floor 3, Suite 37, nr. dzwonka 5

Brooklyn, NY 11222 Tel. (718) 389 3304 Fax (718) 609 1674, E-mail: [email protected]

PRZYJMUJEMY DO PRACY1. Praca z zamieszkanieniem i bez dla osób posiadaj¹cych: *sta³y pobyt

*ukoñczony kurs HHA (oferujemy darmowy) lub PCA w stanie Nowy Jork 2. Mo¿liwoœæ zatrudnienia na pe³ny lub niepe³ny etat w pobli¿u miejsca

zamieszkania3. Wiêkszoœæ prac w jêzyku polskim. Zapraszamy.

Biuro czynne: poniedzia³ek – pi¹tek - od 9.00 am – 5.00 pm Zareklamuj swoj¹ firmê w Kurierze Plus: 718-389-3018

* Lustra i pó³ki szklane * Drzwi prysznicowe * Instalacja okien i siatek * Szk³a do skylite * Szlifowanie szk³a i wiercenie otworów

Yellin Glass WorksPolski Szklarz

1026 Manhattan Ave., Brooklyn, NY 11222 (pom.Green & Freeman St.)

Tel./Fax 718-389-5754

Z tym og³oszeniem 10% zni¿ki

P I J A W K IMEDYCZNE

HIRUDOTERAPIA

Proszê dzwoniæ, by umówiæ siê na wizytê: 646-460-4212

7 Oczyszczaj¹c swoje cia³o, pozbywasz siêchorób 7 Tak¿e terapia odm³adzaj¹ca

7 Pijawki u¿ywane jednorazowo7 Gabinety na Greenpoincie, w New Jersey

i Connecticut

Emilia’s Agency574 Manhattan Avenue, Brooklyn, NY 11222

Tel. 718-609-1675; 718-609-0222; Fax 718-609-0555 E-mail: [email protected]

3 PODATKI INDYWIDUALNE - INCOME TAX 3 NUMER PODATNIKA - ITIN3 BILETY LOTNICZE I WYCIECZKI 3 KOREKTA DANYCH W SOCIAL SECURITY 3 EMERYTURY SOCIAL SECURITY 3 PE£NOMOCNICTWA I KLAUZULA APOSTILLE 3 T£UMACZENIA DOKUMENTÓW 3 WYSY£A PIENIÊDZY 3 ZASI£KI DLA BEZROBOTNYCH 3 WYSY£KA PACZEK 3AMERYKAÑSKIE ID I MIÊDZYNARODOWE PRAWO JAZDY 3ZAPROSZENIA DO USA 3NOTARY PUBLIC (zawsze w agencji!)

Zapr

asza

my

7 dn

i w ty

godn

iu

Page 18: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

18 KURIER PLUS 30 LIPCA 2011

Sprzedamdwupiêtrowy

dom letniskowy wraz z kortem tenisowym, basenem, jaccuzi i gazebo.

Ca³oœæ po³o¿ona jest na dzia³ce 10.5akrow w górach Catskills (miejscowoœæMountaindale), dwie godz. od NowegoJorku.

Cena 335 tys. do negocjacji. Po bli¿sze informacje proszê dzwoniæpod nr 917-293-1608 lub email:[email protected]

Wiêcej informacji i zdjêæ online:www.homeawayrealestate.com/property/207-Park-Hill-Rd-Mountain-Dale-NY-12763-USA/2050747

W czwartek 21 lipca, nowojorscy seniorzy spotkali siê na tradycyjnym pikniku w parku Sunken Meadow na LongIsland. By³o s³onecznie i upalnie, co nie przeszkadza³o spacerom i biesiadowaniu pod wielkimi, parkowymi dêbami, i k¹-pieli w pobliskiej zatoce. Nasi seniorzy z Greenpointu bardzo polubili pikniki. Przy wyœmienitym, pieczonym befsztyku ilatynoskich, pe³nych energii i uroku tañcach, mogli przez chwilê zapomnieæ o swoich problemach. Zawi¹za³y siê noweznajomoœci.

Niech dobre wspomnienia z tego czwartkowego dnia zostan¹ nam w pamiêci a¿ do nastêpnego spotkania w Sunken w2012 roku. Do zobaczenia.

Janusz Skowron

Piknik seniorów w Sunken Meadow

Serdecznie zapraszam do kawiarni Starbucks na wystawêilustracji Tomka Bogackiego. Prace mo¿na obejrzeæ odponiedzia³ku 1 sierpnia 2011 do niedzieli 28 sierpnia 2011 wStarbucks Coffee, 910 Manhattan Ave., Brooklyn, NY 11222Tel.718.609.0467

– Janusz Skowron

Tomek Bogacki jest cenionym w œwiecie ilustratorem i twórc¹ksi¹¿ek autorskich dla dzieci. Jego zainteresowania ilustracj¹dla dzieci siêgaj¹ roku 1973 roku, kiedy to Krajowa AgencjaWydawnicza opublikowa³a jego pierwsz¹ ksi¹¿kê. Jestabsolwentem wydzia³u malarstwa Akademii Sztuk Piêknych wWarszawie Od 1973 roku stworzy³ ilustracje do ponad 50ksi¹¿ek. Jego prace by³y publikowane m.in.: w Japonii,Szwajcarii, USA, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Francji,W³oszech, Hiszpanii, na Tajwanie, w Korei, Kanadzie iMeksyku. Tomek jest zdobywc¹ wielu presti¿owych nagród iwyró¿nieñ w amerykañskich i miêdzynarodowychkonkursach. Obecnie mieszka i tworzy w Nowym Jorku.

Wystawa ilustracji Tomka BogackiegoSzanowni Pañstwo, Drodzy Rodacy,Nazywam siê Tomasz Œliwiñski. Mam 41 lat. Jestem rencist¹ - inwalid¹, po ciê¿kimwypadku samochodowym (który ledwo co prze¿y³em) w 2002 r. Po siedmiu operacjachna lew¹ nogê (zmia¿d¿on¹ podczas wypadku). W przysz³oœci czekaj¹ mnie jeszcze dwieoperacje - bêdê mia³ protezê stopy i protezê kolana. Oprócz tego, mam jeszcze kilkainnych powa¿nych chorób. Nie jestem “umieraj¹cym”, ale bardzo chorym cz³owiekiem.Poruszam siê o kulach. Obecnie pobieram rentê z ZUSu, w wysokoœci: 580 z³. (netto).Moja ¿ona Katarzyna (36 lat), jest owoŸn¹ w przedszkolu i ma wynagrodzenie: 1130 z³.(netto). Mamy na utrzymaniu dwie córki: Sylwia (15 lat) i Sara (8 lat).

Oboje z ¿on¹ jesteœmy ca³kowitymi abstynentami. Staramy siê oszczêdnie ¿yæ idobrze gospodarowaæ naszymi finansami. Korzystamy z MOPSu, ubieramy siê wsklepach z rzeczami u¿ywanymi. Mimo naszych starañ i bardzo oszczêdnego trybu¿ycia, brakuje nam pieniêdzy na codzienne wydatki. Skoñczy³y siê nam wszystkieoszczêdnoœci. Przed wypadkiem by³em kierowc¹ autobusowym, dobrze zarabia³em,nawet do 1500 z³. (netto) i znaczn¹ czêœæ tej kwoty wk³ada³em na ksi¹¿eczkê PKO.Teraz nie ma nic...Nasze córki nie wyje¿d¿aj¹ na wycieczki szkolne, bo nie ma za co.Jesteœmy z ¿on¹ 15 lat po œlubie i jeszcze nigdy nie byliœmy ca³¹ rodzin¹ na wakacjach(nawet wtedy, kiedy by³o trochê lepiej, kiedy pracowa³em - bo zbieraliœmy pieni¹dze na“czarn¹ godzinê”). Nasz córki pytaj¹ siê nas, czemu jesteœmy biedni, czy jesteœmy gorsiod innych ludzi? Tyle tylko, ¿e mamy komputer z PFRONu i najtañszy internet za 30 z³.miesiêcznie. Jest to nasza rozrywka i nasze “okno na œwiat”. Jest nam bardzo ciê¿kofinansowo i nie mamy znik¹d pomocy. Dlatego zwracamy siê z pokorn¹ i serdeczn¹proœb¹ oraz pytaniem do Pañstwa: Czy w swojej ¿yczliwoœci i ³askawoœci, moglibyPañstwo nas wesprzeæ finansowo? Bylibyœmy Pañstwu wdziêczni do koñca naszego¿ycia! Napisa³em Pañstwu szczer¹ prawdê o sobie i o mojej rodzinie. Jestem cz³owie-kiem uczciwym, skromnym i bardzo poszkodowanym przez los. Do cierpieñ fizycznych,dochodz¹ tak¿e psychiczne. ¯e jestem “g³ow¹ rodziny”, a nie umiem zadbaæ o rodzinê izapewniæ jej godziwego ¿ycia. Straci³em pracê w MKS Mielec (by³y redukcje) i trafi³ misiê jednorazowy kurs - pojecha³em busem z drugim kierowc¹ do Niemiec, ¿eby (choæ naczarno, ale uczciwie) zarobiæ na chleb dla rodziny... I wracaj¹c mój zmiennik zasn¹³ zakierownic¹ i wjecha³ w polskiego TIRa na niemieckiej autostradzie. Jemu nic siê niesta³o, a ja mia³em zmia¿d¿on¹ nogê, z³aman¹ i zwichniêt¹ stopê, martwicê stopy, z³a-mane kolano, rozerwane wi¹zad³a, uszkodzon¹ ³êkotkê, rzepkê, uszkodzone naczyniakrwionoœne w ca³ej nodze, noga by³a jednoczeœnie poparzona (od silnika). W Niem-czech, tê nogê mi uratowali! B³agam nie odrzucajcie Pañstwo mojej proœby!

Oczekuj¹c na szybk¹ odpowiedŸ i ewntualne wsparcie finansowe.Z wyrazami szacunku, Tomasz Œliwiñski

TOMASZ ŒLIWIÑSKIUL. KILIÑSKIEGO 16/2

39300 MIELEC (woj. podkarpackie)Telefon: 0048 605957118 (komórka na kartê)

Listy do redakcji -

Page 19: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

KURIER PLUS 30 LIPCA 2011 19

P O L E C A M YAdwokaci:Connors and Sullivan Attorneys atLaw PLLC, Joanna Gwozdz - adwokat,tel. 718-238-6500 ext. 233 Kancelaria adwokacka - James aMaleady- 616 Manhattan Ave.Greenpoint; tel. 347-452-3703The Rosenthal Law Firm, PC-350 Broadway, Suite 214; Manhattan(212)625.83.00

Agencje: Ania Travel Agency, 57-53 61st Street,Maspeth, tel. 718-416-0645Anna-Pol Travel, 821 A Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-349-2423Emilia’s Agency, 574 Manhattan Ave,Greenpoint, tel .718-609-1675, 718-609-0222, Fax: 718-609-0555, E-mail: [email protected] Lighthouse Home Services, 896 Manhattan Ave., Fl.3 Suite 37,Greenpoint, tel.718-389-3304Polamer Millenium, 133 GreenpointAve. Greenpoint, tel. 718-389-5858; Polamer Maspeth, 64-02 Flushing Ave.,Maspeth, tel. 718-326-2260Turysta Travel, 616 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-383-4010

Akupunktura, Medycyna NaturalnaAcupuncture and Chinese HerbalCenter, 144-48 Roosevelt Ave.#MD-A,Flushing, tel.718-359-0956 oraz 1839 Stillwell Ave. Brooklyn, 718-266-1018Hirudoterapia - pijawki medyczne: tel. 646-460-4212Apteki - Firmy MedyczneApteka Pharmacy, 937 i 831 Manhattan Ave. Greenpoint, tel. 718-389-4544 & 347-227-8188e-mail: [email protected] Pharmacy, 1006 ManhattanAve., Greenpoint, tel. 718-349-2255MA Surgical Supplies, Inc.sprzeda¿ sprzêtu medycznego,314 Roebling St., Williamsburg,tel. 718-388-3355, Fax: SaiVen Pharmacy, 881 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-389-0900, fax: 718-389-2299

Domy pogrzeboweArthur’s Funeral Home, Greenpoint207 Nassau Ave. róg RusselTel. 718. 389.8500Stobierski Lucas Gardenview FuneralHome Ltd. 161 Driggs Ave, Greenpoint,tel. 718-383-7910

Firmy wysy³koweDoma Export, Biuro G³ówne 1700Blancke Street, Linden, NJ, tel. 908-862-1700; Biura turystyczne - tel. 973-778-2058 oraz 1-800-229-3662;[email protected] Money Express - wysy³ka pieniêdzydo Polski; tel. 1-888-273-0828; w Nowym Jorku - 880 ManhattanAvenue, Brooklyn, tel. 718-349-1320;Fax: 718-349-1318Western Union - przekazy pienie¿ne,MO, p³atnoœci, us³ugi przedp³aconewesternunion.com

Gabinety lekarskieJoanna Badmajew, MD, DO, Medycyna Rodzinna,6051 Fresh Pond Road, Maspeth,tel. 718-456-0960Anna Duszka, MD - pediatra 934 Manhattan Ave. Greenpoint718-389-8585lub ZocDoc.com

Greenpoint Eye Care LLC, dr Micha³Kiselow, okulista, 909 Manhattan Ave.,Greenpoint, tel. 718-389-0333 Sabina Grochowski, MDmedycyna odm³adzaj¹ca i regeneruj¹ca,850 7 Ave. suite 501, miêdzy 54, a 55Street, tel. 212-586-2605 www.manhattanmedicalpractice.comPrzychodnia Medyczna, 126 Greenpoint Avenue, Greenpoint, - lekarze specjaliœci: Andrzej Salita, Urszula Salita, FlorinMerovici i inni;tel. 718-389-8822, 24h. 917-838-6012Medical and Rehabilitation Center, 157 Greenpoint Ave., Greenpoint tel. 718-349-1200

Naprawa samochodówJK Automotive, 384 McGuinness Blvd. Greenpoint, tel. 718-349-0433

Nieruchomoœci – Po¿yczkiAdas Realty, 150 N 9th Street,Williamsburg, tel.718-599-2047;Barbara Kaminski, Wells Fargo HomeMortgage, 72-12A Austin St., Forest Hills, tel. 718-730-6079Greenpoint Properties Inc. Real Estate,933 Manhattan Ave. Greenpoint,tel. 718-609-1485www.greenpointproperties.com

Psychoterapia Ma³gorzata ¯o³ek, 109 Nassau Ave., Suite 6, Greenpoint,tel. 718-360-3144www.mzolek-psychotherapy.com

Rozliczenia podatkoweBusiness Consulting Corp.Ewa Duduœ, 110 Norman Ave.Greenpoint, tel. 718-383-0043, cell. 917-833-6508Grzegorz Gugala, 776A Manhattan Ave.,Suite 103, Greenpoint,Tel. 718-609-9420, cell. 917-302-9823Micha³ Pankowski Tax & ConsultingExpert, 97 Greenpoint Ave. Greenpoint, tel. 718- 609-1560 lub 718-383-6824;

SklepyDavid’s Shoe Store & Accessories,1156 Coney Island Ave. (miêdzy Ave. H & I), Brooklyn,tel. 718-859-5714 Fortunato Brothers,289 Manhattan Ave. Williamsburg, tel. 718-387-2281Herbarius, 620 Manhattan Ave., Greenpoint,tel. 718-389-6643W-Nassau Meat Market,915 Manhattan Ave.Greenpoint, tel. 718-389-6149;

Szko³y - KursyCaring Professionals - 70-20 Austin Street, Suite 135, Forest Hills; tel. 718-897-2273

Unia KredytowaPolsko-S³owiañska Federalna UniaKredytowa: www.psfcu.com 1-800-297-2181, tel. 718-894-1900

Us³ugi ró¿neStrony internetowe:tel. (917)364.2001Yellin Glass Works - polski szklarz,1026 Manhattan Ave. Greenpoint, Tel./ Fax 718-389-5754Us³ugi transportowe Ryszard Limo - Florida Connection - 24 godziny service,

Anna-Pol Travel

821 A Manhattan Ave.Brooklyn, NY 11222Tel. 718-349-2423E-mail:[email protected]

ATRAKCYJNE CENY NA:

Bilety lotnicze do Polski i na ca³y œwiat

Pakiety wakacyjne:

Karaiby Meksyk, Hawaje, Floryda

WWW.ANNAPOLTRAVEL.COM

promocyjne ceny przy zakupie biletu

na naszej stronie

v Rezerwacja hoteli v Wynajem samochodów v Notariusz v T³umaczenia v Klauzula “Apostille” v Zaproszenia v Wysy³ka pieniêdzy Vigo

AUTORYZOWANY DEALER

Znajdziesz nas www.adelco.com

384 McGuinness Blvd. /róg Dupont St./

Greenpoint - (718) 349-0433

SPECJALIZUJEMY SIÊ W NAPRAWACH SAMOCHODÓW EUROPEJSKICH

Godziny otwarcia: pon-pi¹tek 8am-6pm, sobota 8am-1pmAkceptujemy karty: VISA, MASTER, DISCOVER

Wykonujemy coroczne inspekcje stanowe

Ca³y „Kurier Plus”, z reklamami w³¹cznie,jest w internecie: www.kurierplus.com

Po wejœciu na stronê wystarczy klikn¹æ na napis

„pobierz wydanie Kuriera w formacie PDF.” Og³aszaj siê u nas. To siê op³aca!

Polamer Millennium133 Greenpoint Ave.Brooklyn, NY 11222tel. (718)389-5858

Polamer Maspeth64-02 Flushing Ave.Maspeth, NY 11378tel. 718 326-2260

Wysy³amy, sprzedajemy, pomagamy* paczki lotnicze i morskie

* najtañsze bilety lotnicze

* przesy³ka pieniêdzy/ US Money Express* mienie przesiedleñcze, samochody, kontenery

* paczki okolicznoœciowe na ka¿d¹ okazjê

* najpiêkniejsze kwiaty, wi¹zanki i wieñce

* podró¿e egzotyczne i wycieczki po USA* t³umaczenia, zaproszenia, apostille

* notariusz, asysta w urzêdach

* wynajem samochodów

Page 20: Kurier Plus - 30 LIPCA 2011, NUMER 882 (1182)

20 KURIER PLUS 30 LIPCA 2011