Krzysztof Marczewski - · PDF file161 Krzysztof Marczewski Diametros nr 9 (wrzesień 2006):...

download Krzysztof Marczewski - · PDF file161 Krzysztof Marczewski Diametros nr 9 (wrzesień 2006): 161–164 ZDROWIE CZŁOWIEKA W ZMIENIAJĄCYM SIĘ ŚRODOWISKU – PUNKT WIDZENIA INTERNISTY

If you can't read please download the document

Transcript of Krzysztof Marczewski - · PDF file161 Krzysztof Marczewski Diametros nr 9 (wrzesień 2006):...

  • 161

    Krzysztof Marczewski

    Diametros nr 9 (wrzesie 2006): 161164

    ZDROWIE CZOWIEKA W ZMIENIAJCYM SI RODOWISKU

    PUNKT WIDZENIA INTERNISTY PRAKTYKA

    Zdrowie ludzkie jest niekwestionowan wartoci mimo znanych trud-noci w jego zdefiniowaniu oraz kontrowersji przy koniecznoci nadania mu wartoci rynkowej.

    W Kodeksie Hammurabiego warto odszkodowania za uszkodzenie rnych czci ciaa niewolnika zostaa precyzyjnie okrelona (za czo-wieka wolnego trzeba byo ponie kar w postaci utraty wasnej czci ciaa) i cho nieco rna w wymiarze ilociowym jest obecna do dzi np. w taryfikatorach zakadw ubezpiecze.

    Zdrowie mona z pewnoci definiowa rwnie w kontekcie rodo-wiskowym, tj. w odniesieniu do rodowiska, w ktrym czowiek przebywa. Czowiek efektywnie pracujcy umysowo i samodzielnie poruszajcy si na wzku w nowoczesnym miecie jest zupenie nieprzydatny zawodowo i zdany na pomoc otoczenia w tradycyjnym gospodarstwie wiejskim, e o puszczy i pustyni nie wspomn.

    Zdrowie czowieka mierzono sprawnoci, tj. wypenianiem rl spo-ecznych. Powtarzajce si okresy godu spowodoway korzystne warunki dla selekcji osb posiadajcych lepsz zdolno do akumulacji tuszczu (co stanowi rdo ich problemw wspczenie) oraz uksztatoway nasz estetyk. Obraz kobiety z proporcj talii do bioder 0,7, jako przyszej matki zdolnej do donoszenia ciy (korzystanie z zapasw tuszczu w po-ladkach), przetrwa do czasw wspczesnych.

  • 162

    Z punktu widzenia internisty zdrowie to zdolno do wypeniania funk-cji organizmu jako caoci. Warunkiem integralnoci jest homeostaza. Warto moe przypomnie definicj homeostazy Claudea Bernarda, jako zdol-noci do zachowania staego rodowiska wewntrznego w zmieniajcym si rodowisku zewntrznym. Przy czym istniej rne sposoby realizacji tego zadania. Albo szybkie i gruntowne zmiany w organizmie, do czego w zwizku z niemrawoci selekcji genetycznej raczej nie jest zdolny, albo prba zmiany rodowiska wok siebie na bardziej przyjazne (zblione do dotychczasowego). Klasycznym przykadem jest skad elektrolitowy naszej przestrzeni pozakomrkowej, zaskakujco przypominajcy skad wd morskich epoki dewoskiej, ale nie wspczesnych nam mrz. Z atwoci mona wymieni bardzo liczne przykady skutecznego odgraniczania si od rodowiska zewntrznego przez rozumn dziaalno czowieka zakada-jcego ubranie, buty, a wspczenie okulary i filtry soneczne, budujcego domy etc. Drugim wanym kierunkiem byo i jest zmienianie rodowi-ska zewntrznego poprzez budow drg, organizowanie upraw, polowa i hodowli etc. etc. Aby nie przywoywa spraw powszechnie znanych, mog podsumowa te wywody stwierdzeniem, e cywilizacje ludzkie (chyba wszystkie) zostay zbudowane dziki przystosowywaniu do siebie wiata zewntrznego i w mniejszym stopniu siebie do tego wiata. Czy nie ma tu ryzyka dla wiata?

    Realne ryzyko wprowadzenia nadmiernych zmian, czyli zniszczenia wiata czy raczej bezporedniego rodowiska zewntrznego, nie jest nowe. Znane s redniowieczne zakazy wyrbu drzew na stokach grskich, aby nie zwikszy niebezpieczestwa lawin. Wspczenie, a waciwie od XIX wieku takie zagroenie stao si bardziej powszechne, a w II poowie XX wieku upowszechnia si w spoeczestwie taka wiadomo. Nie oznacza to oczywicie, e dopiero wtedy pojawio si zainteresowanie piknem przyrody czy boski kult jej oddawany.

    We wspczesnych ruchach ekologicznych (oczywicie nie wszystkich) trudno nie zauway klasycznych form neopogastwa. Charakteryzuj je nie tylko zachowania rytualne, ale take dziaania oparte na wierze i prze-konaniach, przy cakowitym negowaniu argumentw racjonalnych.

    Przywoam tu przykad ywnoci i dwa zwizane z nim przekonania. Pierwszy, to wiara w korzystne dla zdrowia dziaanie ywnoci produko-wanej w sposb tradycyjny w tzw. gospodarstwach ekologicznych (organic farm), na co nie ma adnych dowodw mimo kilkunastu lat funkcjonowania takich tworw i milionowych dotacji podatnikw na ich utrzymanie. Drugi, to obawa przed ywnoci i organizmami modyfikowanymi genetycznie, jako niebezpiecznymi dla zdrowia, cho znowu brak oparcia w danych empirycznych mimo wielu ju lat dowiadcze. W konsekwencji podatnik

  • 163

    jest zmuszany do pacenia za dziaania, ktrych skuteczno jest wtpliwa, a przynajmniej jak dotd nie zostaa udowodniona. Dzieje si tak w czasie, kiedy brakuje pienidzy na leczenia o udowodnionej skutecznoci lub bada-nia naukowe, ktre mogyby pomc w znalezieniu nastpnych, rzeczywicie pomocnych czowiekowi metod np. leczenia. Ale potrzeby ekologiczne s quasi-religijne i jako takie nie podlegaj w peni racjonalnej dyskusji.

    Nie ma adnej racjonalnoci w tych marzeniach, jest raczej jaka nie-racjonalno.

    Uwaam za piln potrzeb prowadzenie bada, wedug akceptowalnej w rodowisku medycznym metodyki, dotyczcych rzeczywistych skut-kw dziaa ekologicznych. By moe faktycznie przyczyniaj si one do przeduenia ycia ludzkiego lub mierzalnej poprawy jego jakoci, wwczas trzeba porwna je z innymi metodami np. farmakoterapi i jeeli porw-nanie to wypadnie korzystnie intensywnie popiera. W przeciwnym wypadku, tj. kiedy nie udaoby si udowodni mierzalnych korzyci lub ich uzyskanie wymagaoby znacznie wikszych nakadw ni inne meto-dy, poparcie a zwaszcza finansowanie ze rde publicznych naleaoby znacznie ograniczy. Myl, e pozostaj realist, kiedy przyznaj, e takie badania nie s atwe ani prawdopodobnie tanie, ale wydawanie miliardw euro i wprowadzanie uciliwych dla ludzi ogranicze te mao nie kosztuje. Wychodzc z zasady umiarkowanego liberalizmu uwaam, e kady moe wydawa swoje pienidze w sposb dowolny, byle bez krzywdy dla innych, natomiast w wypadku sigania po rodki publiczne (moje pienidze) trzeba wykaza racjonalno takich dziaa.

    Nie oznacza to mojego braku szacunku dla ludzi oddajcych cze drzewom czy zwierztom, dla ktrych ochrona przyrody jest wartoci sam w sobie i nie wymaga dodatkowego uzasadniania. Ale szacunek dla ludzi wyznajcych inne pogldy nie jest tosamy ze zgod na nie. Jako dla lekarza, jest dla mnie wane przede wszystkim to, co moe przynie zdro-wie moim pacjentom ludziom, a nie zwierztom, bo nie jestem lekarzem weterynarii, ani rolinom, bo nie jestem agronomem. Oczywicie jest to typowa orientacja antropocentryczna, ale lekarz, ktry nie miaby takiej orientacji byby chyba niebezpieczny dla chorych i zdrowych.

    Niemniej jednak widz potrzeb ochrony zwierzt, rolin a nawet nie-oywionej czci naszego rodowiska z potrzeby unikania niepotrzebnych cierpie u kadego czujcego stworzenia oraz potrzeby istnienia pikna, rwnie dla przyszych pokole.

    Warto moe przywoa Immanuela Kanta, ktry nie tylko przeciw-stawia si wszelkiej instrumentalizacji czowieka, ale wskazywa na nie-uniknion ograniczono naszego umysu. Zasada ostronoci nakazuje sceptycyzm take wobec wasnych pogldw.

  • 164

    Patrzc na zielone drzewo w pogodny dzie odczuwam rado. Wa-ciwie nie mam powodu, eby si cieszy, ale jest mi jako lepiej. Wiem, e najprawdopodobniej odbywa si to za porednictwem szyszynki, wic ciesz si potrjnie, e i soce wieci i drzewo ronie i szyszynk mam zdrow.