KOKAZONE 04

13

description

media, obraz, komunikacja,

Transcript of KOKAZONE 04

Page 1: KOKAZONE 04
Page 2: KOKAZONE 04

kokazone+

Page 3: KOKAZONE 04

BUSZUJĄCY W WIELOŚWIATACH (Przypowieść o Jonaszu – Andrzeju Głowackim)

Spotkałam go przypadkiem w Starej Prowincji wczesnym popołudniem.

Ja: Dzień dobry, pijam czarną.On: Czarną dziurę fizyki kwantowej i na dodatek gorzką?Ja: Na moje oko pan ma ze cztery lata, nie więcej.On: Znowu się wydało, o, to prawda, a udawałem dzisiaj więcej...Ja: Nie wierzę w autorytety. W pański autorytet, choć ma pan piękny garnitur, również nie wierzę.On: I słusznie. Na pierwszych zajęciach mówię studentom, że jestem po to, żeby niczego ich nie nauczyć. Oprócz ukazania im ich własnych zdolności zakopanych gdzieś tam w środku nich samych. Dlatego powtarzam im, że najlepiej zapomnieć, czego się nauczyli, wziąć szpadelek i odkopywać swe jestestwo - własnych myśli i zdań. Aż sami działać zaczną...Ja: To, co z pana za despota?On: Despota, despotka, dewotka, chichotka. Aż do momentu zrozumienia i dialogu.Ja: I naprawdę nie zależy panu na masowej produkcji kopii samego siebie? On: Jeśli mówimy o pierwszym milionie to jest mi to obojętne. Wystarczam sam.Ja: A skuteczne są, chociaż te pana metody?On: Najbardziej ta po omacku, gdy poszukujemy, stwarzamy, nadarzamy okazję albo udajemy „oczywistą oczywistość”.Ja: Łapu - capu! Pan mi bajki opowiada. Bajdurzy! Czy pan kiedyś dorośnie?On: A po co? Co to znaczy dorosnąć, że niby być dużym, większym? Co to miałoby oznaczać? Że niby mądrzejszym – być dzieckiem jest sztuką, jak mawiał Picasso.Ja: Ale z pana hipokryta.On. Raczej Hipofrytka taka krzyżówka Hipo z Frytką tego teraz pełno.Ja: Woli pan uprawiać różowe w ogródku, sztukę w kosmosie czy hipofryzmy na suficie?On: O, interesujące, hipoforyzmy na suficie, w ogródku, w kosmosie, w bajkach, w kokazone…Ja: A co to jest sztuka? I po co mówić na pan do czterolatka?On: Sztuka to uprawianie szczęścia i dawanie szczęścia – uczę się tego.Ja: To czary?On: nie odrobina magii, trochę szóstego zmysłu i talentu razem podgrzewaj pięć minut na małym ogniu i jest dobrzeJa: Od kiedy szafki mają skrzydełka a krzesła “pypcie”?On: Od zawsze, od kiedy pamiętam albo od jo designu i spawania z Edkiem. Jeszcze szafki koci łapci tez się zdarzają.Ja: Normy są drewniane czy stalowe? Pozbijane gwoździami czy zespawane?On: Są betonowe jak ludzie czasami.Ja: Coś panu wyłazi z butonierki, to chyba meduza. Jaka ładna? Ma imię?On: Tak, nazywa się Wieloświat!

WYWIAD POPEŁNIŁA: Marika Wata

Page 4: KOKAZONE 04

nadprzestrzeń którą dałaś mi w prezencie utworzyła formę mnie samego tak jakbym został stworzony na nowo dla abstrakcyjnej idei pożądania noszenia ryby pod pachą która tak naprawdę nie jest rybą tylko smokiem najatrakcyjniejszą pożywką mnie samego z codzienności uczyniłaś ucztę picia kawy czarnej gorzkiej nadzwyczaj obrastającej aurą wymiany przestrzeni błękitnym a może różowym motylem czarodziejem obdarzonym podwójnym życiem mający dziwną siłę przyciągania oraz moc rozpraszania mroku w niej samej ciemnością zamienianą w trakcie na światłość sześć promieni jej włosów wyznaczało sześć stopni wtajemniczeń zamknięciem był pomarańczowy deszcz który zraszał świat zdziwieniem i empatią gdy dotykała ust rozmazywała je po całej twarzy z zapachem rosy mówiła jestem ilustracją jestem tekstem jestem literą słowem wszystkim co jest i nie jest tobą kokonem kłębiącym szczęściem głową bez ciała albo ciałem bez głowy władczynią zaskakujących proporcji mającą moc białej róży dziecięcej miłości dziewczynki z korbką w nosie i chłopczyka dwulatka którzy żyli w świecie kreatywnego powstawania powtarzała pół skrzydło nie jest dobre nie możesz ani biec ani fruwać dlatego jesteś dzisiaj moim obiadem samorozpuszczaniem i oboje zniknęli w trakcie antraktu zagubieni ukryci w czterech kątach ich kosmosu w rogu pod fraktalami

andrzejgłowacki30042009

Page 5: KOKAZONE 04
Page 6: KOKAZONE 04
Page 7: KOKAZONE 04
Page 8: KOKAZONE 04

pokój tajemnic

na początku było słowo obraz który stał się pokojem tajemnic wielopoziomowej narracji jedni mówili że to tylko pijar lub akt artykulacji komunikatu spin doktora krzyklika inni że to usidlenie korporacyjne kokamarikonu przejętego przez kamarika ale on swe nienasycenie zostawił przecież w kieszeni ale czy to prawda nakazał zwiedzenie wszystkich trzech źródeł życia 4,23 z całą pilnością strzeż swego serca bo życie ma tam swoje źródło wyrył słowa księgi przeznaczenia w samym centrum pokoju tajemnic i gdy dojdziesz tam otworzą się wszystkie portale sieci każdego regionu jak oczy wielkiego inwigilatora nagle spytała czy bielsze odcienie bieli rodzą głębsze mocniejsze odcienie cieni czy tylko rodzi się teatr pokoju tajemnic zwanym też oczy widza umysł doświadcza pustki i odtwarza liturgię światła obowiązującą wszystkich homo viator kokamarikonu a wejście do pokoju tajemnic zapewniało im przejście z bezkształtu w określone formy wywołane przez myślokształty niebo nad pokojem tajemnic miało dwa poziomy pierwszy stanowiły zawieszone w powietrzu kolibry w oczekiwaniu na kwitnienie kwiatów kokamarikonu drugi poziom strzegł pół koń pół człowiek znak strzelca chirona z napiętym łukiem i strzałą świetlną symbolem piorunu zapewniał każdemu dialog z niebem i własną duszą w drodze ku oczyszczeniu w jednym miejscu widać było podziemie pokoju siedzibę smoka kamarika który oczyszczał myślokształty ogniem nadając im czystą biel i wszelkie jej odcienie uzyskując blask księżyca czyli wodnistość ognia jak napisano w gloria mundi słońce skryte jest jak ogień w jego wodzie jeśli szukasz chłodu księżyca znajdziesz gorące słońce

andrzej głowacki 23042009

Page 9: KOKAZONE 04
Page 10: KOKAZONE 04

dziewica księżyca strażniczka wszelkich zbiorów kokamarilionu opiekunka dwóch cudów świata miała w ręku tajemną pieczęć sztuki wszelkich stylów epok duchowy opiekun vincenta i ukrytych znaczeń przesłania magii barw i śpiewu kamieni strzegła architektury kosmosu i struktury liczb pitagorejskich symfonii katedr gotyckich opartych na mocy liczb cyklicznych oraz numerycznych fizjonomii każdej katedry oddzielnie każdego projektu numerycznego bo wszystkie oparte były na dwudziestu jeden doskonałościach wiedzy biblijnej jako pierwszej liczby tajemnicy drugiej liczby wyznaczającej kierunek stopni słońca oraz tajemnej liczby trzeciej liczby dzieł stworzenia ksiąg starego testamentu najważniejsza to matka katedr która streszcza wszystkie symbole numeryczne katedra w cluny oparta na liczbie 153 tyle ryb zostało złowionych w cudowny sposób jak mówi ewangelia dlatego strażniczka pieczęci onomancji mistyki liczb jej ciało było czyste oparte na liczbie 36 języka kamieni mieszkającej koło świętej góry homo viator znajdującej się tuż za lasem symboli sztuki u zródła życia

andrzej głowacki 22042009

Page 11: KOKAZONE 04
Page 12: KOKAZONE 04
Page 13: KOKAZONE 04

władca paragrafów

o zmierzchu gdy wzeszły dwa księżyce urząd przekazał prokuraturę wszystkich paragrafów pod władzę dzięgielika ubrawszy czarną suknię do ziemi nakazała pomalować na czarno wszystkie pomieszczenia urzędu zebrała wszelkie paragrafy punkty ustępy numery i zobaczyła okrutne ich powiązania układy wzajemne zależności wszelkie ich struktury jednym pociągnięciem nakazała wyprać każdy paragraf i podległe mu punkty bardzo dokładnie wszelkie brudy zostały utajnione i zniszczone czuć było zapach spalonych w athanorze powiązań o świcie ukończywszy pracę odziano ja w biel jako pannę światła odpowiedzialną za iluminację wznoszenia się którą dostała od blasku księżyców celem uporządkowania wiedzy otrzymała moc tygrysa a magia czarnej barwy którą zawarła w kamieniu urzędu spowodowała powstanie wszechświata jako rozwoju słowa i liturgii paragrafów czarna madonna oddechu życia ka jako pierwsza faza wielkiego dzieła do białej madonny czystych paragrafów utopii

andrzejgłowacki 21042009