Expionage 04

70
magazyn d la int er-akt ywnych | 04GRUDZIEŃ2012 | DAREK SZYLKO Dubaj z akcentem na "naj" KINGA GNAŚ-SAWCZUK A gdyby w pracy zabijaæ smoki? IREK WIS Domowa szko³a rodziców ANNA KASPRZYK Kolektywnie ALEKSANDRA ŚWIĘCICKA WSPINANIE

description

Magazyn dla aktywnych, wymagających i ciekawych świata czytelników. Dla naładowanych energią młodych rodziców, którzy nie chcą rezygnowąc z życia pełnego pasji i tą pasją chcą zarażąć swoje dzieci. Dla ludzi, którzy chcą garściami czerpać ze świata to co najlepsze i to samo chcą zapewnić swoim dzieciom.

Transcript of Expionage 04

Page 1: Expionage 04

m a g a z y n d l a i n t e r - a k t y w n y c h

| 04GRUDZIEŃ2012 |

DAREK SZYLKO

Dubajz akcentem na "naj" KINGA GNAŚ-SAWCZUK

A gdybyw pracyzabijaæ smoki? IREK WIS

Domowa szko³a rodzicówANNA KASPRZYK

KolektywnieALEKSANDRA ŚWIĘCICKA

WSPINANIE

Page 2: Expionage 04

2 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

E S E J

DZIĘKUProjekt się udał ty

Otrzymaliśmy wsparcie120% zakład

Wsparło nas 16 osób ukryw

bobano, kobra, zuza.grzybowsklula_w, login, wilczyca, Magdalena GŁukasz Maraszkiewicz, uleniuch, h

Page 3: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 3

E S E J

UJEMY!!! ylko dzięki Wam!

e fi nansowe wysokości danej sumy!wających się pod nickami:

ka, magdamiss, Hepavir, alicjaj,Grobelna, [email protected], thejdis,heliogabal oraz Mariusz Michalski.

redakcja Expionage

Page 4: Expionage 04

4 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012444444444444 | | | | | EEEEEEEEEEE EEEEEEEEEE X PX PX PXX PX PX PX PX PX PX PPPX PPX PX PXX PX PX I OI OI OI OOI OOI OI OI OI O N AN AN AN AN AN AN AN AN ANN ANNN AN AN AN ANNN AAA G EG EG EG EG EG EGGG EG | |||| 0 400 40 4440 4440 44 GRGRGRGRGRRGRGRGRRGRU DU DU DU DU DU DU DUUU Z IZ IZ IZ IZ IZZ IZ IZ I EŃEŃEŃEŃEŃEŃEEŃ2 02 02 02 02 02 0002 12121212

E D Y T O R I A L

Drodzy czytelnicy!

Ten numer miał się ukazać w połowie listopada. Część artykułów była przygotowana pod tym kątem, np artykuł o wspinaniu... Na przełom roku miałam zaplanowane coś ze sportów zimowych, oraz inne artykuły na Nowy Rok. Niestety nawał obowiązków nie zezwolił mi na systematyczną pracę. Chcę Was za to opóźnienie serdecznie przeprosić, a jednocześnie nie mogę Wam obiecać, że następny numer ukże się w zaplanowanym terminie.

Jednak, jak zawsze, mam dla Was porcję ciekawych tekstów, pisanych przez prawdziwych pasjonatów, którzy chcą Was zarazić swoim entuzjazmem. Kudłaty jako ekspert pisze o wspinaniu, Ania o dzieciach i ich entuzjazmie, Keenya o dalekich podróżach. Irek we wspaniałym stylu napisał dla Was rozwąznia o ciekawym zjawisku "grywalizcji" a Ola z ogromnym poświęceniem opisała niewielką społeczność artystycznego Kolektywu z Poznania.

Wraz z nadejściem Nowego Roku 2013 życzę Wam przede wszystkim miliona pomysłów, tysiąc kilodżuli energii do ich realizacji oraz wyłącznie dobrych dusz wokół aby Was w tym wspierali.

Bądźcie wielcy!Kasia Grzebyk

Page 5: Expionage 04

Autorzy: Kinga Gnaś-Sawczuk, Anna Kasprzyk,

Aleksandra Święcicka, Darek Szylko, Irek Wis

Korekta: Krzysztof Wójcik

Projekt grafi czny i skład: Katarzyna Grzebyk

Zdjęcia: Kinga Gnaś-Sawczuk, Darek Szylko,

Katarzyna Grzebyk, Istock free photo, sxc.hu, Fotolia, Shutterstock®,Kolektyw 1A,

Strona www:Arkadiusz Mielniczek

Kontakt: [email protected]

[email protected]

http://www.facebook.com/Expionage

| 03GRUDZIEŃ2012 |

Drapanie siê tam, gdzie nas nie swêdziDAREK SZYLKO

Domowa szko³a rodzicówANNA KASPRZYK

Dubajz akcentem na "naj" KINGA GNAŚ-SAWCZUK

A gdybyw pracyzabijaæ smoki? IREK WIS

KolektywnieALEKSANDRA ŚWIĘCICKA

Page 6: Expionage 04

6 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

wspin

Page 7: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 7

S P O R T

nanieCZYLI DRAPANIE SIĘ TAM, GDZIE NAS NIE SWĘDZI

tekst i zdjęcia DAREK SZYLKO

Page 8: Expionage 04

ścianie szykuje się do szczególnie trudnego

ruchu – na jego plecach dostrzec można

pracę mięśni znanych wyłącznie studentom

anatomii. Pakerzy – bo tak mówi się

o wspinaczach na ścianie – ryczą: „Dawaj!

Ciśnij! Jedziesz! Jesteś koniem!”. Dudniący

w tle dubstep wbija gwoździe w mózg,

gość na ścianie wyskakuje, zamiata nogami

w powietrzu i przy aplauzie dopingującej go

ekipy zeskakuje na materac. Następuje seria

poklepywań po plecach, pytań o patenty

i kolejny „mięśniak” próbuje swoich sił na

kilkuruchowym problemie. Dzień jak co dzień

na ścianie wspinaczkowej.

owietrze zasnuwa lekka mgiełka białego

pyłu. To unosząca się w powietrzu

magnezja, dzięki której ręce mniej

się pocą podczas łapania śliskich

wspinaczkowych chwytów. Snop

halogenowego światła wydobywa z niej

wychudzonego gościa. Z małpią zręcznością

przemieszcza się w górę pokrytej kolorowymi

chwytami, monstrualnie przewieszonej

ściany. Z dołu dobiegają pokrzykiwania

kolesi bez koszulek i grama tłuszczu na

pięknie zbudowanych ciałach. Imponująco

wyrzeźbione mięśnie, mocne klaty

i nieproporcjonalnie chude nogi. Zawodnik na

P

8 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

„Forte

ca” K

raków

; fot. K

ata

rzyna G

rzebyk

Page 9: Expionage 04

robna sylwetka w kolorowych ciuchach

wyraźnie odcina się na tle śnieżnobiałej

wapiennej płyty kilkanaście metrów nad

ziemią. Z daleka ściana wydaje się całkowicie

gładka, a wejście na tę wysokość bez użycia

drabiny absolutnie niemożliwe. Podchodzisz

bliżej skały, i oczom ukazuje się niewidoczna

do tej pory mikrorzeźba. Kolorowy punkt

okazuje się być dziewczyną, która z gracją

baletnicy, chwytając niewielkich zagłębień

i stając na maleńkich krawędziach,

spokojnymi ruchami przemieszcza się

w górę. Na dole wpatrzony w nią asekurant

w skupieniu podaje linę, dzięki której

ewentualne odpadnięcie od ściany zakończy

się jedynie kilkumetrowym lotem. Nieopodal,

przy ognisku, wśród porozrzucanego

w artystycznym nieładzie sprzętu reszta ekipy

kończy kolejny udany dzień wspinaczkowy

smażoną kiełbasą i piwem.

rzytroczone do plecaka czekany

radośnie wystukują rytm kroków,

kolce raków z charakterystycznym

skrzypieniem zagłębiają się w pokrytej

grubą warstwą lodu ścianie. „Jezu! Jeszcze

tylko godzina dreptania po tym cholernym

lodowisku i będziemy na miejscu. To był

długi dzień”. Pobudka o trzeciej w nocy,

P

D

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 9

S P O R T

Page 10: Expionage 04

10 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

Page 11: Expionage 04

dwugodzinne podejście, wypakowywanie

sprzętu pod ścianą i jeszcze przed wschodem

słońca wiszą 50 metrów nad ziemią.

10 godzin później wraz z dogorywającym

z zachodem słońca dniem dwie oblepione

śniegiem sylwetki padają sobie w ramiona

z radosnym okrzykiem. 600 metrów ściany

– pierwsze zimowe przejście. Paradoksalnie,

przed nimi najtrudniejsza część wspinaczki

– zejście. To właśnie w jego trakcie zdarza

się najwięcej wypadków, kiedy zmęczeni

i rozluźnieni wspinacze pozwalają sobie

na chwilę nieuwagi.

SPOSÓB NA ŻYCIEWspinacze większość swojego wolnego

czasu poświęcają na „drapanie się tam,

gdzie ich nie swędzi” – na sztucznych

ścianach, w skałach lub w górach. Ich

pasja to jednocześnie sposób na życie,

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 11

S P O R T

Page 12: Expionage 04

którego ramy wyznaczają godziny

treningów w gronie przyjaciół i znajomych

na sztucznych ścianach (zwanych

„pakerniami” lub „panelami”), które

poprzedzają wspinaczkowe wyjazdy

(„tripy”), będące ukoronowaniem sezonu.

Swoisty roczny rytm narzucają pory roku.

Zima to okres pracy nad formą na panelu,

wiosna to „rozwspin” w polskich skałach,

lato – odcinanie kuponów, zaś jesień

to – w ucieczce przed kapryśną polską

aurą – wyjazdy do ogródków skalnych

w Zachodniej Europie („westowe tripy”).

TANIO NIE JESTWspinaczka nie należy do tanich sportów.

Jeśli dopadł Cię wspinaczkowy bakcyl,

to bez względu na to, czy ograniczysz się

do boulderingu (wspinanie bez liny po

stosunkowo niskich głazach, trudności

12 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

Page 13: Expionage 04

skumulowane są w kilku, maksymalnie

kilkunastu ruchach, do asekuracji służą

specjalne przenośne materace, tzw. crash

pady), czy postawisz na wspinaczkę z liną

po skałach, większość twoich oszczędności

będzie pochłaniał zakup sprzętu oraz

wyjazdy. Podstawowy zestaw potrzebny

na ścianę wspinaczkową, obejmujący buty

wspinaczkowe, uprząż, woreczek na magnezję,

przyrząd asekuracyjny, to wydatek około 600–

700 złotych. Wyjazd w skały to konieczność

wyłożenia kolejnych kilkuset złotych

przeznaczonych na zakup liny oraz ekspresów

(połączonych taśmą karabinków służących do

asekuracji). Zakosztowanie górskiej przygody

kosztuje życie kolejną świnkę skarbonkę

i im wyższe góry, tym świnka musi być

bardziej „wypasiona”. Cóż się więc dziwić, że

wspinacze traktują swój sprzęt jak bezcenną

biżuterię? Decyduje o tym nie tylko jego

cena, lecz również fakt, że od niezawodności

używanego sprzętu zależy ich życie.

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 13

S P O R T

Page 14: Expionage 04

dostarczającym niesamowitych wrażeń estetycznych, wymagającym odwagi,

uczącym odpowiedzialności za bezpieczeństwo swoje i partnera.

WSPINACZKA JEST SPORTEM

14 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

Page 15: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 15

S P O R T

Page 16: Expionage 04

CO ŁĄCZY, A CO DZIELI? Powszechną cechą wspinaczy jest mania

dbałości o wagę, kondycję, zdrowe

odżywianie, suplementację i tym podobne.

Oczywiście każdy powód jest dobry, żeby

opchać się niezdrowymi, ale jakże pysznymi

kotlecikami od mamy lub wtrząchnąć

paczkę chipsów, ale w przeciwieństwie do

„normalnego” człowieka, gdzieś w głębi duszy

każdego wspinacza po takiej chwili słabości

pojawia się wyrzut sumienia i cień niepokoju,

czy aby nie utyje... Na poziomie rekreacyjnym

waga nie odgrywa aż tak dużej roli, jednak dla

osób podchodzących ambitniej do trudności

pokonywanych dróg dodatkowe kilogramy

lub ich brak będą jednym z kluczowych

elementów decydujących o wspinaczkowych

sukcesach. Jak powiedział kiedyś ktoś mądry:

„Nie wspinamy się po to, żeby chudnąć, lecz

chudniemy po to, żeby się wspinać”.

16 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

Page 17: Expionage 04

Linię podziału między wspinaczami

wyznacza przede wszystkim miejsce

uprawiania ukochanego sportu i, co za

tym idzie, poziom adrenaliny, która będzie

krążyć w naszych żyłach. Najprostszym

sposobem na rozpoczęcie przygody

w wertykalnym świecie jest udanie się na

ścianę wspinaczkową. Większość dużych

i średnich miast dysponuje choć jednym

takim obiektem. Dzięki medialnej promocji

sportów ekstremalnych praktycznie

pozbawiona elementów ryzyka wspinaczka

na sztucznych ścianach zyskała niezwykłą

popularność. Możliwość wypożyczenia

sprzętu, zorganizowane grupy treningowe

sprawiły, że w sezonie zimowym ścianki

wspinaczkowe pękają w szwach.

Nieco inaczej ma się sytuacja w przypadku

wspinaczki w skałach oraz boulderingu. Choć

najpopularniejsze rejony wspinaczkowe,

zarówno w Polsce jak i za granicą, bywają

dosyć zatłoczone, to jednak tłumy na

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 17

S P O R T

Page 18: Expionage 04

18 |

S P O R T

Page 19: Expionage 04

sztucznych ścianach nie przekładają się

jeszcze na liczbę osób, które wspinają się

na wolnym powietrzu. Prawdopodobnie

decyduje o tym konieczność posiadania

większej ilości sprzętu i… umiejętności.

Wspinaczka w skałach to sport stosunkowo

bezpieczny, pod warunkiem ukończenia

specjalistycznego szkolenia z asekuracji.

Trwający około tygodnia kurs jest

znakomitym pomysłem na urlop i przepustką

do „górskiej przygody”.

Wspinaczka górska to „kompletnie inna

bajka”. Na pokonywanie tatrzańskich ścian

latem decydują się tylko nieliczni, zimą

jest ich dosłownie garstka. Taternictwo,

alpinizm oraz himalaizm, pomimo swej

ponad stuletniej historii, zachowały wciąż

swój niezwykle elitarny charakter. Te

dostarczające niezwykłych przeżyć odmiany

wspinaczki wiążą się ze sporym ryzykiem.

Obiektywne niebezpieczeństwa w postaci

załamań pogody, obrywów skalnych

i lodowych oraz lawin skutecznie zniechęcają

wspinaczy skałkowych do głębszego

zainteresowania się tą odmianą wspinaczki.

Góry jeszcze przez długi czas pozostaną oazą

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 19

S P O R T

Page 20: Expionage 04

20 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

Page 21: Expionage 04

wspinaczkową, w której stosunkowo łatwo

będzie znaleźć „swoją ścianę” i spędzić dzień

sam na sam z wymarzonym problemem.

WCIĄŻ NIE DLA KAŻDEGOW zasadzie każdy, kto pragnie odczuć

dreszcz towarzyszący balansowaniu na

końcówkach palców nad przepaścią, może

tego doświadczyć, wybierając towarzyszącą

temu dawkę adrenaliny. Współczesna

wspinaczka zdaje się iść w kierunku coraz

większej specjalizacji. W większości swoich

odmian wspinaczka stała się dostępna dla

szerokiej rzeszy ludzi i zatraciła swój elitarny

charakter. Bynajmniej jednak nie umniejsza

to jej atrakcyjności. Wspinanie pozostało

sportem dostarczającym niesamowitych

wrażeń estetycznych, wymagającym

odwagi, uczącym odpowiedzialności za

bezpieczeństwo swoje i partnera. To, co

uległo zmianie, to większa możliwość

znalezienia swojej wspinaczkowej „drogi” –

dosłownie i w przenośni.

Darek Szylko

http://www.amarula.pl

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 21

S P O R T

Page 22: Expionage 04

Domowa szko³a rodziców

Anna Kasprzyk

Page 23: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 23

E D U K A C J A

Bycie rodzicem to potê¿na dawka mi³ości,

radości, obaw i niespodziewanych wydarzeñ.

Wszystko dzieje siê w tempie galopuj¹cego

¿ycia, zmieniaj¹cego siê otoczenia i ci¹g³ej

pogoni za sukcesem. Istny surwiwal – przetrwaæ

w optymalnych warunkach, bazuj¹c na posiadanej

wiedzy i zapleczu.

Rodzice, zasypani s¹ dziś ogromnymi, kolorowymi

poradnikami i magazynami, wpadaj¹ w wir realizacji

obcych, narzuconych wizji wychowywania dziecka.

Zanika gdzieś niestety naturalny instynkt, a przecie¿

opieka nad potomstwem i mi³ośæ to tak bliskie

naturze cz³owieka dzia³ania. Jak grzyby po deszczu,

powstaj¹ wszelkiego rodzaju zajêcia dla dzieci,

dla rodziców z dzieæmi, warsztaty o tym, jak byæ

Byæ rodzicem

to doświadczaæ

potê¿nej dawki

mi³ości, obaw oraz

niespodziewanych

wydarzeñ

„Centrum Nauki Kopernik, Warszawa; fot. Katarzyna Grzebyk

Page 24: Expionage 04

24 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

E D U K A C J A

A przecie¿ to nie świat tworzy rodzica, lecz dziecko.

Czego uczymy nasze dzieci? Uczymy je

zawieszenia miêdzy przesz³ości¹, a przysz³ości¹,

prześlizgiwania siê po ¿yciu bez wnikania

w jego istotê. A w³aśnie wnikanie, koncentracja,

ch³oniêcie otoczenia, świadomośæ szczegó³ów

i postrzeganie tego, co dzieje siê w danej chwili,

daje szczêście, radośæ i buduje z dzieckiem wiêź,

zaś m³odemu cz³owiekowi daje mnóstwo energii

do rozwoju i poznawania świata. Spójrzmy na to,

jak na strzelanie z ³uku. Koncentracja, wyciszenie,

uwa¿nośæ, to elementy, które nie gwarantuj¹,

ale zwiêkszaj¹ szansê, ¿e strza³a poleci daleko

jeszcze lepszym, fajniejszym rodzicem. Ogrom

reklam, zaproszeñ, znanych osób polecaj¹cych

najlepsze produkty gwarantuj¹ce zaszczytne

miejsce na podium najbardziej kochaj¹cego

rodzica. Dochodzi do sytuacji, w której rodzina

bez zewnêtrznych bodźców nie potrafi razem

spêdzaæ czasu, a w tempie wspó³czesnego ¿ycia

ma go przecie¿ mikroskopijnie ma³o. Staramy

siê realizowaæ scenariusze poradników, spe³niaæ

oczekiwania, zamiast skoncentrowaæ siê na byciu

z dzieckiem. Gonitwa za kolejnymi etapami rozwoju

sprawia, ¿e mamy mniej radości z odczuwania chwili

teraźniejszej, ze wspólnego eksplorowania świata.

Page 25: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 25

E D U K A C J A

A gdyby tak

po prostu

pozwoliæ dziecku

poprowadziæ

siê za rêkê?

„„

i w wybranym kierunku. Owszem, licz¹ siê tak¿e

inne czynniki, jak umiejêtności techniczne, si³a, jakoś

u¿ytego ³uku czy pogoda. Jeśli któregoś z nich

zabraknie, w koñcowym efekcie strza³a odrywa siê

od ³uku i leci w³asnym torem.

W świecie biznesu pojawi³ siê urodzaj na treningi

uwa¿ności. Zapewne ju¿ nied³ugo rozkwitn¹ równie¿

takie treningi dla rodziców. Udzia³ w warsztatach

wymaga jednak czasu i wplecenia go w i tak

ju¿ mocno napiêty grafi k. A przecie¿ mo¿na

spróbowaæ samemu, nawet w najbardziej napiêtym

harmonogramie, w najwiêkszym zabieganiu – bycie

rodzicem jest bowiem szans¹ na zupe³nie bezp³atny

trening uwa¿ności z najlepszym trenerem pod

s³oñcem. Jedyne, co trzeba zrobiæ, to pod¹¿aæ

za dzieckiem. Obserwowaæ świat, dotykaæ go,

przekszta³caæ i nieustannie, wielokrotnie sprawdzaæ

wszystkimi zmys³ami. Zatem gdy bawimy siê

z dzieckiem, bawmy siê naprawdê. Czy¿ nie jest

czêsto tak, ¿e bawi¹c siê z naszymi pociechami,

myślimy o pracy, obowi¹zkach, planujemy, co trzeba

zrobiæ, kupiæ, za³atwiæ? A gdyby tak ws³uchaæ siê

w odg³osy przerzucanych klocków, poczuæ ich

dotyk, temperaturê, g³adkie powierzchnie? Gdyby

tak przyjrzeæ siê, jak powstaj¹ linie rysowane

kredkami trzymanymi w d³oniach naszych dzieci?

Bez oceniania, bez pospieszania, bez doradzania.

Po prostu ch³on¹æ szczegó³y.

Dzieci s¹ świetnymi trenerami. Kiedy s³uchaj¹,

mówi¹, bawi¹ siê, robi¹ to ca³ym sob¹, ka¿d¹ swoj¹

komórk¹ – i s¹ obecne. U doros³ych ta umiejêtnośæ

zanika, dorośli zaczynaj¹ dzia³aæ jak maszyny. Ten

automatyzm funkcjonowania sprawia, ¿e ¿ycie

i jego esencja umykaj¹ nam. Dajemy siê ponieśæ

Page 26: Expionage 04

26 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

E D U K A C J A

fali emocji, codziennych wydarzeñ, tracimy dystans,

a przede wszystkim mnóstwo energii. Ucieka nam

gdzieś istota ¿ycia. Co bêd¹ wspominaæ nasze

dzieci? Rodzica obecnego jedynie cia³em, który

niby s³ucha³, ale myślami kr¹¿y³ gdzieś indziej?

Poczuliście kiedyś ró¿nicê miêdzy rozmawianiem

z kimś, kto s³ucha³ was tak, ¿e a¿ nie mogliście

przestaæ opowiadaæ, a w trakcie opowiadania

przychodzi³o wam do g³owy coraz wiêcej pomys³ów

i rozwi¹zañ? Tak w³aśnie dzia³a uwa¿nośæ. Czasami

pomaga przyspieszyæ rozwi¹zania. Paradoksalnie

doskonale wpisuje siê w proces przyspieszenia

codzienności. Ale nie o to tu chodzi.

Nie mo¿na oczywiście popaśæ w skrajnośæ.

Korzystajmy z dobrodziejstw wspó³czesnego świata.

Zabierajmy dzieci na zajêcia, uczestniczmy w ¿yciu

naszej spo³eczności, ale pamiêtajmy, aby zatrzymaæ

czasem wiruj¹ce w g³owie myśli. Aby to zrobiæ, nie

trzeba czytaæ ksi¹¿ek, uczestniczyæ w kursach, lecz

wystarczy po prostu pozwoliæ dziecku poprowadziæ

siê za rêkê. Tak! Nie my dziecko, ale dziecko nas.

Obserwowaæ razem z nim wêdrówkê kropli deszczu

po szybkie, sprawdziæ, czy ka³u¿e wokó³ samochodu

odbijaj¹ podwozie, dostrzec nowe szczegó³y

otoczenia w drodze do sklepu czy na spacerze.

Pod¹¿aj¹c za nieograniczon¹ wyobraźni¹ dziecka,

pozwoliæ sobie na abstrakcyjne pomys³y na przyk³ad

o tym, co by by³o, gdyby świe¿e skarpetki ros³y

na drzewach pod domem, a stare i brudne same

szuka³y drogi do pralki. Takie podejście rozci¹ga

czas, kumuluje energiê i kszta³tuje kreatywnośæ.

Sprawdźcie! Byæ mo¿e odkryjecie w ¿yciu wiêcej

radości, szczerego uśmiechu i uda Wam siê spojrzeæ

na codzienne sprawy z innej perspektywy.

Jedyne

co trzeba zrobiæ

to pod¹¿aæ za

dzieckiem„

„fot. Anna Kasprzyk, Akademia Aktywnych i Kreatywnych, Koninki

Page 27: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 27

E D U K A C J A

Dzieci obserwuj¹ doros³ych, s³uchaj¹ i ucz¹

siê. Najbardziej od w³asnych rodziców. Im s¹

starsze, tym czêściej szukaj¹ zewnêtrznych

autorytetów. Jakie wzorce wybior¹, zale¿y

w pewnym stopniu równie¿ od nas. Czy nasze

dziecko bêdzie z pasj¹ uprawiaæ sport, jeśli

my, rodzice nie prowadzimy aktywnego trybu

¿ycia? Czy z radości¹ bêdzie czytaæ ksi¹¿ki,

jeśli widzi nas g³ównie przed telewizorem? To

my, rodzice inspirujemy dzieci do poznawania

świata. Od urodzenia dziecko kszta³tuje w sobie

śmia³ośæ podejmowania wyzwañ, poszukiwania

niestandardowych rozwi¹zañ wychodz¹cych

poza schematy. Uczy siê, jak poszukiwaæ, jak

wspó³pracowaæ. S¹ to dośæ wa¿ne umiejêtności,

których nie nabywamy w szkole i na studiach,

ale w³aśnie w najm³odszych latach ¿ycia. Dziecko

obserwuje przede wszystkim najbli¿szych. Jak my,

dorośli radzimy sobie z przeszkodami? W jakim

stylu idziemy przez ¿ycie? Co jest dla nas wa¿ne?

Dzieci obserwuj¹ wnikliwie i s¹ szczere. Otwarcie

i bez zbêdnych analiz odbieraj¹ świat i ludzi.

I s¹ w tym mistrzami. Jeśli macie z nimi kontakt,

obserwujcie i uczcie siê od nich.

Zatem do dzie³a! Uczmy nasze dzieci i b¹dźmy

dla nich zawsze najlepszym przyk³adem, aby

zaszczepione przez nas wzorce towarzyszy³y im

przez ca³e ¿ycie. Eksplorujmy jednocześnie świat

pod¹¿aj¹c za naszymi pociechami i uczmy siê od

nich, ch³on¹c świat w pe³ni, wszystkimi zmys³ami

– jak dzieci.

Anna Kasprzyk

Ogród Doświadczeñ im. St. Lema, Kraków; fot. Katarzyna Grzebyk

Page 28: Expionage 04

28 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Page 29: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 29

P O D R Ó Ż E

z akcentem na „naj„

Tekst i zdjêcia:

Kinga Gnaś-Sawczuk

Page 30: Expionage 04

30 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Czas wszystko zmienia. Potrafi przeistoczyć

„nicość” we wszechświat, stworzyć „coś”

praktycznie z niczego, powołać do życia

beznamiętność i pustostan, zdefi niować

wszystko na nowo. Jeszcze 20 lat temu była

tu prawdziwa pustynia. Tylko gdzieniegdzie,

niczym osamotnione akacje, wyrastały

pojedyncze budynki znacznie od siebie

oddalone, a ludzie trudnili się rybołówstwem

i poszukiwaniem pereł. A jak wygląda to

miejsce dziś? Wszystko uległo drastycznej

modyfi kacji. Bo współczesny Dubaj to tętniące

życiem wielkie multikulturowe miasto, które

rozwija się w błyskawicznym tempie i na

każdym kroku bije rozmaite rekordy. To miasto

pełne nowatorskich pomysłów, nie tylko

tych architektonicznych. Aż ciśnie się na usta

stwierdzenie, że dzisiejszy Dubaj to kraina

mlekiem, miodem, złotem i oczywiście ropą

płynąca…

Tych „naj” -większych, -wyższych,

-nowocześniejszych, -starszych, -bogatszych,

-droższych, -oryginalniejszych „rzeczy”

jest w Dubaju bez liku. Wszystko tutaj ma

być lepsze, nowsze, droższe od tego…

co już tu istnieje. Wszystko ściga się ze

wszystkim. Wydaje się, że w Dubaju wszelkie

pomysły, najskrytsze marzenia i sny oraz

nieśmiało wypowiadane myśli zamieniają się

KANADA

źród³o: https://maps.google.com

Page 31: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 31

P O D R Ó Ż E

w rzeczywistość. Można odnieść wrażenie,

że tu nie ma rzeczy niemożliwych. Jako

Testers (www.testersi.pl) z krwi i kości muszę

gruntownie przetestować ten dubajowy

akcent na „naj”. Muszę zgłębić ten szalony

„naj-izm”, tak wszechobecny w Dubaju.

Zapraszam zatem na przegląd niesamowitości,

które błyskawicznie „wyrosły” na tej niegdyś

bezkresnej pustyni, stając się tym samym

architektoniczną ikoną nie tylko Zjednoczonych

Emiratów Arabskich, ale i całego globu.

Kto nie kojarzy najwyższego budynku

świata Burj Khalifa, liczącego rekordowe

828 metrów?! Jego iglica zdaje się drapać

nieboskłon. Obecny rekordzista odebrał

ten zaszczytny tytuł kanadyjskiej CN Tower

w Toronto, mającej 553,33 m. Został otwarty

w styczniu 2010 roku po niespełna pięciu

latach budowy. Kosztował bagatela 1,5

miliarda dolarów! Musiałam zdobyć tego

giganta. Zainwestowałam znacznie mniej,

bo 100 AED (100 dirhamów to odpowiednik

naszych 90 PLN) i bardzo szybka winda

poruszająca się z zawrotną prędkością 10

m/s przetransportowała mnie na najwyżej

położony „zewnętrzny” taras widokowy

na świecie zlokalizowany na 124. piętrze.

Specjalna platforma na świeżym powietrzu

gwarantuje naprawdę niecodzienne

Page 32: Expionage 04

32 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Page 33: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 33

P O D R Ó Ż E

Page 34: Expionage 04

34 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

doznania. Mój rozpromieniony wzrok testuje

panoramę 360 stopni, głowa kręci się na

lewo, na prawo, jakby zaraz miała odpaść.

Czuję dziwny przypływ radości - w tym

momencie cały Dubaj leży u mych stóp ;)

Kamera i aparat idą w ruch, zoom-luneta

także. Kolejne drapacze chmur na horyzoncie,

drogowe estakady, pustynne bezkresy,

zielone parki, lazurowe wody Zatoki Perskiej,

niedokończony ambitny wyspiarski projekt

„The World”, hotel-żagiel Burj Al Arab,

tor wyścigowy dla wielbłądów... Widoki

i liczby robią tutaj naprawdę oszałamiające

wrażenie. W Burj Khalifa znajduje się

najwyżej położony basen usytuowany na

76. piętrze oraz najwyżej położony meczet

na świecie – zlokalizowano go na 158.

piętrze. Sam budynek posiada aż 163 piętra

użytkowe. Przy jego budowie pracowało

każdego dnia 12 tysięcy robotników.

Ilość zużytego do budowy betonu można

obrazowo porównać do wagi 100 tysięcy

słoni. Projekt wieży nawiązuje do kwiatu

pustyni i architektury islamu. Burj Khalifa

składa się z centralnego rdzenia oraz 3

ramion zwężających się stopniowo ku górze.

Na jej elewacji pełno wspaniale mieniącego

się w słońcu szkła. Wieżowiec jest trzecią

najwyższą konstrukcją budowlaną, jaką

kiedykolwiek zbudowano. Wyższe są

Page 35: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 35

P O D R Ó Ż E

tylko dwie platformy wiertnicze w Zatoce

Meksykańskiej – Perdido Regional Host

(2438 m) i Ursa Platform (1306 m). Swoją

imponującą wysokością „bije na głowę”

dotychczasowych rekordzistów, co dumnie

podkreślane jest na każdym kroku. Po

półtoragodzinnym pobycie na szczycie

zjeżdżam na dół i podziwiam okolicę. Bo jak

się okazuje, Burj Khalifa jest tylko centralnym

punktem ogromnej inwestycji, zajmującej aż

2 km kwadratowe i obejmującej kilkanaście

hoteli, parków, kilkadziesiąt luksusowych

wieżowców mieszkalnych oraz jezioro Burj

Dubai Lake z wyspą z parkiem… Czy słowo

„rozmach” będzie tutaj na miejscu?

Rekord goni rekord, gra wyobraźni nie ma

końca. Słynna na cały świat Dubai Fountain

zlokalizowana na Burj Dubai Lake ma 275

metrów długości, w ruch wprawianych jest

aż 6600 świateł i 25 kolorowych projektorów.

Fontanna wyrzuca wodę z niesamowitym

impetem na oszałamiającą wysokość 150

metrów. Fenomenalny duet woda-światło

idealnie współgra z rozmaitymi muzycznymi

podkładami. Mozaika arabskich dźwięków

i klasyki znanej na całym świecie wprawia

w ruch fontanny i… turystów. Fantastyczne

pokazy fontann odbywają się codziennie

i ściągają tłumy z różnych zakątków globu.

Moja mania testowania dała o sobie dobitnie

Page 36: Expionage 04

36 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Page 37: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 37

P O D R Ó Ż E

znać, bo spędziłam tu długi ciepły wieczór (od

godz. 18.00 do 23.00), podziwiając wszystkie

12 pokazów odbywających się co pół godziny.

Mogę otwarcie przyznać, że dogłębnie

sprawdziłam wszechstronne możliwości

fontanny, a co najważniejsze każdy show był

inny: delikatny i dostojny lub bardzo żywiołowy

i mocno rytmiczny. I wcale nie było mi nudno

przez te pięć godzin! Wręcz przeciwnie,

apetyt rósł w miarę oglądania kolejnego show.

Ale kiedyś nadchodzi przecież „time to say

goodbye” ;)

W sercu Dubaju, obok najwyższego budynku

świata Burj Khalifa i największej na świecie

fontanny Dubai Fountain, testowałam też

największą na świecie galerię handlową,

czyli Dubai Mall. Można tu buszować po

„zaledwie” 1200 sklepach skupionych na

12 milionach metrów kwadratowych! Istne

wariactwo albo raj dla zakupoholików. W Dubai

Mall mieści się też akwarium z największą

jednoelementową płytą szkła wpisaną do

księgi rekordów Guinessa. Pływają w nim

aż 33 tysiące rozmaitych okazów. Entuzjaści

adrenalinowego szaleństwa powinni udać się

do Sega Republic, czyli wesołego miasteczka

z kolejką roller coaster albo poszaleć na

lodowisku o olimpijskich wymiarach.

I nikogo nie powinien dziwić widok Arabów

Page 38: Expionage 04

38 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

w narodowych strojach brylujących po

tafl i lodu. Z zaparkowaniem samochodu

nie ma najmniejszego problemu, bo Dubai

Mall oferuje aż 1400 miejsc parkingowych,

w tym Fashion Parking, tzw. VIP parking dla

najbogatszych, gdzie samochody „odstawiają”

panowie z obsługi. Taka opcja kosztuje

od 100 do nawet 500 zł. Ale tu, w Dubaju

pieniądze nie grają roli. Najdroższe i najbardziej

ekskluzywne marki podjeżdżają pod Dubai

Mall, a w ich bagażnikach lądują torby

z zakupami wartymi setki tysięcy dolarów. Na

porządku dziennym jest widok najdroższych

aut świata, wypełniających ulice pomrukiem

swych potężnych silników. Do wyboru,

do koloru: Rolls’Roys, Bentley, Maserati,

Maybach, Porsche, Ferrari, Lamborghini...

Te samochody mają się gdzie zmieścić, bo

główna ulica Dubaju - Sheik Zayed Road

ma „zaledwie” 14 pasów ruchu, po siedem

w każdym kierunku… Ale niestety często

bywa zakorkowana.

A propos zakupów jeszcze słówko.

Oryginalnością zaskakuje też inna galeria,

Mall of the Emirates z wewnętrznym stokiem

narciarskim. Na zewnątrz +26, a na stoku -3

i idealne warunki do szusowania. Macie ochotę

Page 39: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 39

P O D R Ó Ż E

ulepić bałwana w środku pustyni? Proszę

bardzo ;) Jeśli ogarnie Was szał zakupów, to

jesteście w siódmym niebie, bo w Dubaju jest

całe mnóstwo galerii handlowych i souków –

arabskich bazarów. I wcale nie musicie wydać

worka pieniędzy. Gdyby jednak za mało wam

było wrażeń, pamiętajcie, że co roku odbywa

się tu Dubai Shopping Festival – prawdziwa

gratka dla zakupoholików. Wtedy worek

pieniędzy oznacza torby zakupów. Natomiast

na soukach (bazarach) nie obowiązują sztywne

ceny – handlarze „wymyślają” sobie za każdym

razem inne ceny dla tych samych towarów

i można słono przepłacić. Dlatego kluczem

do udanych zakupów jest targowanie się.

Sztukę negocjacji i psychologii sprzedaży

przetestować tu można w praktyce.

Lista rekordzistów w Dubaju jest długa. Słynna

wyspa-palma, czyli Palm Jumeirah i Hotel

Atlantis uznawane są za ósmy cud świata.

Jest to największa na świecie sztuczna wyspa

zbudowana na kształt palmy. Widziana z lotu

ptaka robi niesamowite wrażenie. Zbudowana

jest z pnia, od którego odchodzi 16 gałęzi (po

8 na każdą ze stron) oraz z jednego okręgu

otaczającego całą konstrukcję. Wszędzie są

luksusowe apartamenty i domy należące

Page 40: Expionage 04

40 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Page 41: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 41

P O D R Ó Ż E

Page 42: Expionage 04

42 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Page 43: Expionage 04

do najbogatszych. Skalę „zjawiska” łatwiej

zrozumiemy, jeśli wyobrazimy sobie, że

całkowita wielkość wyspy-palmy odpowiada

powierzchni 800 boisk piłkarskich… Polecam

pociąg kursujący po „rdzeniu” palmy (25

dirhamów w obie strony). W ten sposób

można przemierzyć wyspę w linii prostej,

podziwiając ekskluzywne wille i luksusowe

jachty. Jednak najpiękniejsze łodzie są

zacumowane w porcie Dubai Marina.

W słońcu połyskują ich solidnie wypolerowane

chromy, a za nimi roztacza się las drapaczy

chmur. Jeden budynek wyższy od drugiego,

rekord goni rekord. Labirynt wieżowców,

w którym na szczęście trudno się zgubić.

Na innej sztucznie usypanej wyspie dumnie

pręży się hotel-żagiel Burj Al Arab, wysoki

na 321 metry. To najwyższy i jedyny

siedmiogwiazdkowy hotel na świecie! Ma

też najwyższe na świecie lobby. Posiada

wyłącznie apartamenty, w bardzo skromnej

liczbie 202 pokoi. Ceny przyprawiają o zawrót

głowy, więc dla Waszego bezpieczeństwa ich

nie podam, ale pięciocyfrowa kwota wyrażona

w złotówkach jest tu na porządku dziennym.

Złoto wypływa z portfeli gości, ociekają nim

ściany, bo najbardziej luksusowe apartamenty

posiadają złote i złocone elementy

wyposażenia. Każdy z gości ma osobistego

lokaja przez 24 godziny na dobę. A na żądanie

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 43

P O D R Ó Ż E

Page 44: Expionage 04

goście mogą otrzymać też własnego kucharza,

który zaserwuje im menu, jakie tylko sobie

zamarzymy. Dodatkowa ochrona, samochód,

i to nie byle jaki, oraz prywatny kierowca

to żaden problem w Burj Al Arab. A jeśli

zechcecie przylecieć własnym helikopterem,

to wylądujecie na hotelowym lądowisku. Na

własne oczy przekonałam się, że co chwilę

lądują tam śmigłowce, a do pilnie strzeżonej

bramy podjeżdżają najdroższe auta świata.

Przepych w każdym wydaniu. Pozostawię to

bez komentarza.

W Dubaju panuje islam, a muzułmanie

minimum pięć razy dziennie modlą się

gorliwie w rozlicznych meczetach. Głos

nawołujący do modlitwy płynie z głośników

na całą okolicę. Brzmi melodyjnie i bardzo

motywująco. Jedynym meczetem, do którego

mają wstęp turyści, i to tylko w wybrane dni,

jest Jumeirah Mosque. Obowiązkowo wszyscy

bez wyjątku zdejmujemy buty, a kobiety

zakrywają twarz chustą. Angielka, która od 15

lat jest w Emiratach i kilka lat temu przeszła

na islam, robi nam wykład o muzułmanach

i ich religii. Pięć fi larów wiary, pory modlitwy

wyznaczane przez wschody i zachody słońca,

treść Koranu, zwyczaje w czasie Ramadanu,

coroczna jałmużna w wysokości 2,5% rocznego

dochodu, pielgrzymka do Mekki. Islam jest

44 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

P O D R Ó Ż E

Page 45: Expionage 04

obecnie najszybciej rozrastającą się religią na

świecie. A widok muzułmanów zmierzających

na kolejną modlitwę naprawdę zadziwia.

Zwłaszcza tych ubranych w narodowe stroje,

białe tuniki z długimi rękawami przypominające

koszulę nocną galabija, najczęściej czerwone

arafatki kefi ja i agal będący czarnym sznurkiem

podtrzymującym nakrycie głowy.

Dubaj to kraina niezwykłych kontrastów, bo

obok niezmiernego bogactwa szejków panuje

tu bieda przedstawicieli innych narodowości.

Obok najwyższych i najznamienitszych dzieł

architektonicznej myśli znajdują się ubogie

blokowiska, w których żyją najubożsi. Inaczej

wygląda Dubaj z perspektywy luksusowego

hotelu i klimatyzowanego autobusu wożącego

turystów po atrakcjach miasta, a inaczej, kiedy

poznaje się to miasto po testersku, tak od

podszewki. Bądź co bądź królują tu wymysły

arabskiego świata, czyli najwyższy budynek

świata, hotel-żagiel, wyspa-palma, najdroższe

auta, bogaci szejkowie, kobiety skrywające

twarz pod czarnymi chustami, żar pustyni

chłodzony przez wiatry znad Zatoki Perskiej.

Rekordów w Dubaju jest wiele, a pojawienie się

kolejnych to tylko kwestia czasu…

Kinga Gnaś-Sawczuk

Keenya http://www.testersi.pl/

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 45

P O D R Ó Ż E

Page 46: Expionage 04

A gdyby w pracy zabijaæ smoki ?

Irek Wis

Page 47: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 47

E S E J

grywalizacjaSiadasz do komputera, odpalasz grê. Na arenê

wchodzi pierwszy smok. Ustawiasz swoj¹ dru-

¿ynê: zbrojni z przodu, potem ³ucznicy i mago-

wie – ci bardziej z ty³u. Kap³an-uzdrowiciel scho-

wany bezpiecznie za g³azem, ci¹gle jednak na

tyle blisko, by swymi lecz¹cymi rany czarami

obj¹æ najbardziej nara¿onych na ciosy wojow-

ników pierwszego szeregu. Zasoby rozlokowa-

ne optymalnie. Pojawia siê smok. Przestawiasz

swojego miecznika. Wygrywasz ko-

lejne starcie. Pomimo ¿e walcz¹

postacie w grze, a ty siedzisz

wygodnie w fotelu, zaczy-

nasz odczuwaæ ból w ple-

cach. Co jest? Rozgl¹dasz

siê dooko³a – świta… Jak

to mo¿liwe, ¿e przesiedzia-

³eś przed komputerem osiem

godzin. Gra wci¹gnê³a ciê i utra-

ci³eś poczucie czasu. Na szczêście

to niedzielny poranek, wiêc odeśpisz. Przed za-

śniêciem wzdychasz g³êboko i myślisz: dlacze-

go w pracy czas nie p³ynie tak szybko?

Odpowiedź jest prosta, w pracy nie wprowa-

dzasz siê w stan nazywany przez psycholo-

gów fl ow. Jak zdefi niowa³ go pewien amery-

kañski psycholog wêgierskiego pochodze-

niu o niewymawialnym nazwisku (skoro bar-

dzo chcecie wiedzieæ, nazywa siê Mihaly

Csikszentmihaliyi), jest to stan psychiczny inten-

sywnej koncentracji i motywacji do dzia³ania,

osi¹gany w wyniku poch³oniêcia przez wyko-

nywane zadanie oraz pozytywne, pe³ne emo-

cji podejście owocuj¹ce nadzwyczajn¹ produk-

tywności¹. Wobec tego wypada zapytaæ, czy

w pracy ów b³ogos³awiony stan fl ow mo¿liwy

jest do osi¹gniêcia? Tu was zaskoczê – jak naj-

bardziej! Wystarczy do pracy wprowadziæ ele-

menty mechaniki i motoryki gier, czyli dokonaæ

„grywalizacji” pracy.

Na pocz¹tku zdefi niujmy, co to jest gra, bo jest

to aktywnośæ maj¹ca bardzo określo-

ne cechy. Po pierwsze, jest do-

browolna. Nigdy nie s³ysza³em

o uregulowaniach prawnych

nakazuj¹cych rozgrywkê

w Diablo 3 albo spêdzenie

trzech godzin na przejściu

kolejnego questa w World of

Warcraft. Po drugie, zadanie,

które stawia nam gra, jest do-

stosowane do naszych umiejêtności.

Gdy zaczynamy graæ, przeciwnicy i ³amig³ów-

ki s¹ proste, wraz ze wzrostem naszych umie-

jêtności poziom wyzwañ wzrasta. Dziêki temu

z jednej strony zadania nie budz¹ naszych fru-

stracji, wydaj¹c siê niemo¿liwymi do wykona-

nia, z drugiej strony – nie nudz¹. Po trzecie, gry

oferuj¹ natychmiastow¹ informacjê zwrotn¹, tu

i teraz wiemy, czy nasz ³ucznik trafi ³, czy miecz-

nik jest wystarczaj¹co blisko, by zadaæ cios. Nie

musimy na efekty dzia³añ czekaæ ca³ymi godzi-

nami, a w ekstremalnych przypadkach miesi¹-

cami. Wreszcie, co bardzo wa¿ne: gry maj¹ za-

sady, czasami trudne do pojêcia, ale logiczne

i niezmienne w czasie ca³ej rozgrywki. Miecz

Dlaczego w pracy czas nie p³ynie

tak szybko?

Page 48: Expionage 04

48 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

E S E J

jest zawsze ciê¿szy od sztyletu, a as w karcia-

nej talii zawsze silniejszy od króla. Gra daje te¿

zwyciêstwo, czyli nagrodê za wykonanie jasno

określonego zadania. Czêsto nagroda jest nie-

wymierna i jest ni¹ sama satysfakcja, czasami

rekordowy wynik albo awans na trudniejszy po-

ziom. Ka¿da gra jest te¿ osadzona w konkret-

nej przestrzeni. Dla szachów to 64-polowa sza-

chownica, dla gier fantasy – jakieś zaginio-

ne królestwo, dla berka – wyzna-

czony teren gonitwy.

Wielu z was natych-

miast odpowie, ¿e

choæby przez tak¹

cechê jak dobrowol-

nośæ nie da siê na-

stawienia towarzysz¹-

cego graczowi prze-

nieśæ do biura, urzê-

du czy korporacji. Prze-

cie¿ pracowaæ trzeba wiecznie,

a nie jak przyjdzie nam na to ocho-

ta. I tak i nie. Wystarczy, ¿e m¹dry szef w po-

niedzia³ek przedstawi zespo³owi listê zadañ na

najbli¿szy tydzieñ. Na liście bêdzie kilka ró¿nych

spraw o ró¿nym stopniu trudności i odwo³uj¹-

cych siê do ró¿nych aspektów dzia³ania insty-

tucji. I zamiast wyznaczaæ kolejno, pozwoli pra-

cownikowi wybraæ zadanie. Pojawia siê dobro-

wolnośæ. Mam ochotê na spacer przez lochy, to

wybiorê poszukiwanie zaginionych dokumen-

tów w archiwum, chcê powalczyæ ze smokiem,

to przygotujê raport niezgodności realizacji kon-

traktu dla podwykonawcy itd. Oczywiście nigdy

nie wezmê zadania ponad moje si³y, ale nie we-

zmê te¿ zadania zbyt ³atwego – wybierze je sta-

¿ysta. W efekcie poziom trudności bêdzie do-

stosowany do moich kompetencji. Teraz nagro-

da. Ka¿dy zespó³ powinien dysponowaæ tablic¹

lub systemem elektronicznym o intuicyjnym in-

terfejsie, gdzie zaznaczane bêd¹, w miarê mo¿-

liwości w czasie rzeczywistym, ale nie rza-

dziej ni¿ raz dziennie, nasze osi¹-

gniêcia, i to w formie mo¿liwej

do porównania. Urzêdnik

A przeprowadzi³ dziś 5,

a urzêdnik B – 7 po-

stêpowañ. I wszyst-

ko jasne. Rywalizuje-

my. Nie na darmo we

wszystkich fabrykach

pewnego koreañskiego

koncernu elektroniczne-

go, a wiêc i w tej pod Wro-

c³awiem te¿, centralne miejsce

na ścianie fabrycznej hali zajmuje ol-

brzymia elektroniczna tablica. Wyświetlany jest

na niej ranking wszystkich fabryk, a obok pro-

centowa wartośæ określaj¹ca, ile wyproduko-

wanych urz¹dzeñ jest pozbawionych wad. Lista

jest aktualizowana co piêæ minut. Polski odzia³

zajmuje pozycjê lidera od wielu miesiêcy, co

jest powodem dumy nie tylko kadry zarz¹dza-

j¹cej, ale i pracowników. Kiedy spadaj¹ na dru-

g¹ pozycjê, natychmiast zwiêkszaj¹ swoj¹ do-

k³adnośæ. Wiedz¹, ¿e coś idzie nie tak, i szybko

trzeba to poprawiæ. Oto moc natychmiastowej

Ca³e nasze ¿ycie to gra

o jak najwy¿sz¹ pozycjê

Page 49: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 49

E S E J

grywalizacjainformacji zwrotnej! I wreszcie logiczne zasady –

zero uznaniowości. Je¿eli wykonasz swoje za-

danie, ³atwo oraz wed³ug obiektywnych kryte-

riów mo¿na zweryfi kowaæ, czy jest dokoñczone

prawid³owo, a wtedy musi ciê czekaæ nagroda.

Premia fi nansowa, wyjazd motywacyjny, a mo¿e

tylko kupon na darmow¹ kawê do zak³adowej

kantyny. Do tego nagroda ma byæ przydziela-

na natychmiast. Nie na zakoñczenie kwarta³u,

nie obiecywana premia roczna. Choæ-

by by³y to tylko sezamki wrêcza-

ne przez kierownika przy

owacji wspó³pracowni-

ków. By pokazaæ, jak

wa¿nym jest natych-

miastowośæ nagro-

dy, warto przytoczyæ

wielokrotnie opisywa-

ny przyk³ad po³udnio-

woamerykañskich cel-

ników. Przez granicê po-

miêdzy dwoma republikami

bananowymi szed³ ostry szmu-

giel narkotyków. Celników próbowano

motywowaæ premiami wyp³acanymi kwartalnie.

Bez rezultatu. Próbowano ich straszyæ zwolnie-

niami dyscyplinarnymi, jeśli przemyt nie zosta-

nie ograniczony. Efektów nie by³o, strumieñ kon-

trabandy nadal p³yn¹³. W koñcu postanowiono,

by stosunkowo niewielkie nagrody pieniê¿ne

by³y wyp³acone za ka¿dy zatrzymany towar ju¿

na koniec zmiany. Pomimo tego, ¿e gratyfi kacja

by³a znacznie mniejsza ni¿ obiecywane premie

kwartalne, ich oddzia³ywanie przesz³o najśmiel-

sze oczekiwania. Granica sta³a siê dla nielegal-

nego towaru barier¹ nie do przejścia. Dlacze-

go? Bo nie lubimy czekaæ na obiecane nagrody,

nasza wyobraźnia podpowiada nam wiele za-

gro¿eñ, które mog¹ w przysz³ości uniemo¿liwiæ

otrzymanie obiecanego stymulatora. Zreszt¹,

zastanówcie siê sami, co wolicie: kartê lojalno-

ściow¹ oferuj¹c¹ co pi¹t¹ kawê gratis czy fi ku-

śny zestaw kawowy za 250 kaw? W pierwszym

przypadku bistro serwuje wam ulu-

bione latte gratis w ka¿dy pi¹-

tek, w drugim – raz w roku

dostajesz spory prezent.

Prawie wszyscy wybie-

raj¹ pierwsze rozwi¹-

zanie.

Ostatni¹ kwesti¹ s¹

zasady: sta³e, nie-

zmienne, ³atwo weryfi -

kowalne i takie same dla

wszystkich. W grze smok

jest albo martwy, albo ¿ywy,

a ksiê¿niczka – albo uwolniona, albo

w mocy zbójców. Smok, nawet najciê¿ej ran-

ny, jest ¿ywy, i nagrody nie bêdzie. Macie te¿

pewnośæ, ¿e twórcy gry nie przyjdzie do g³o-

wy sprawiæ, ¿e ksiê¿niczka zapadnie na syn-

drom sztokholmski, pokocha herszta i nie bê-

dzie chcia³a zostaæ uwolniona. Za to pewnie pa-

miêtacie ze szko³y s³ynne zdanie: „gdyby tak¹

pracê napisa³ Piotrek (najgorszy uczeñ), to by-

³aby pi¹tka, po tobie spodziewa³em siê czegoś

wiêcej”. Nagle czujemy, ¿e ca³y wysi³ek na nic,

szmu-

ó

wsz

jest alb

e

e

wrêcza-

przy

ni-

-

po-

blikam

t

bi

w

j t

mi

êcza-

y

bione

t

Page 50: Expionage 04

50 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

E S E J

grywalizacjai to bez wyraźnej przyczyny. Po prostu, zadecy-

dowa³ czynnik subiektywny, nie mierzalny. Tak

samo w pracy: je¿eli twoje dzia³ania handlowe

przynios³y mar¿ê na poziomie 200 z³, to nale¿y

ci siê wiêksza nagroda ni¿ temu, który wypraco-

wa³ tylko 50 z³. Nie ma znaczenia, ¿e on jest sta-

¿yst¹, a ty doświadczonym handlowcem, je¿eli

dano was na ten sam poziom, czytaj: postawio-

no identyczne zadanie. Przy dobrze zde-

fi niowanych zasadach gry to jest

niemo¿liwe. On ma poziom

1., ty 10., a mo¿e nawet

13., a wiêc nie mo¿na

was zestawiaæ razem.

Mo¿na z was stwo-

rzyæ zespó³ i liczyæ

wynik ³¹czny oraz po-

równywaæ z podobny-

mi zespo³ami.

Tyle o grze, a co z graczami?

Gracze to my. Ka¿dy z nas jest

inny, ale ka¿dy lubi graæ, choæ czêsto wy-

bieramy ró¿ne gry, bo i na ró¿ne nagrody liczy-

my. Wielu z was natychmiast powie: ale ja nie

gram, mój ma¿, moja córka tak, ale ja nie gram.

Kiedy piszê te s³owa, moja 16-letnia córka pod-

nosi g³owê znad Facebooka i mówi: „Tato, mnie

gry nie interesuj¹, wiesz o tym”. Tymczasem

gra, choæ nie zdaje sobie z tego sprawy. Daj¹c

status lub zdjêcie na profi lu, liczy na komenta-

rze i spor¹ ilośæ klikniêtych „Lubiê to”. Rywalizu-

je ze znajomymi o uwagê i czas innych. Ja sam,

prowadz¹c bloga, dośæ czêsto sprawdzam sta-

tystyki, ile osób zainteresowa³ mój ostatni wpis.

To wszystko s¹ gry. Ba, nawet kiedy stawia-

my przed przyjació³mi czy rodzin¹ talerz z w³a-

śnie ugotowanym daniem – gramy. Gotowali-

śmy dobrowolnie, wybraliśmy przepis odpowia-

daj¹cy naszym umiejêtnościom kucharskim i fi -

nansowym. Ju¿ na etapie przygotowania pew-

nie nie raz zamoczyliśmy w sosie palec, by

stwierdziæ, czy nale¿y dos³odziæ lub do-

soliæ danie. Nasze kubki smako-

we poda³y nam natychmia-

stow¹ informacjê zwrot-

n¹, a teraz oczekujemy

ochów i achów nad

daniem, które bêd¹

nasz¹ nagrod¹ i któ-

rym towarzyszyæ bê-

dzie jeszcze jeden nie-

zwykle wa¿ny element

– wzrost statusu spo³ecz-

nego. Bo przecie¿ ca³e na-

sze ¿ycie to gra o jak najwy¿sz¹

pozycjê w tym nienapisanym nigdy rankin-

gu. Nikt, kto kupuje czerwony sportowy samo-

chód, nie robi tego, by szybciej przemieszczaæ

siê z punktu A do punktu B, ale robi to po to,

by podnieśæ swój ranking o kilka punktów. Jak

wa¿ny to ranking, wie ka¿dy, kto takim samo-

chodem podjecha³ pod modny klub nocny.

Jako ¿e wszyscy wiecznie gramy, czyli wszy-

scy jesteśmy graczami, nale¿a³oby wprowadziæ

jasn¹ systematykê. Pierwszym, który siê tego

podj¹³, by³ profesor Uniwersytetu Essex Richard

Edukacja powinna byæ oparta

na wspólnym zdobywaniu doœwiadczeñ

Page 51: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 51

E S E J

Bartle. Ten sam, który w 1978 roku stworzy³

pierwsz¹ wieloosobow¹ grê komputerow¹ na

podstawie gry fabularnej Spellbinder. Nazwa³ j¹

MUD, czyli Multi User Dungeon, i obywa³a siê

ona a¿ do lat osiemdziesi¹tych ubieg³ego wieku

bez grafi ki. Dziś trudno w to uwierzyæ. Z czasem

zosta³a zast¹piona przez MUD-2, dziś ma nie-

zliczon¹ rzeszê naśladowców. S³ynny World of

Warcraft to nic innego jak udoskonalona i bar-

dzo rozbudowana wersja pomys³u po raz pierw-

szy zrealizowanego w³aśnie przez MUD. Przez

blisko 30 lat Bartle obserwowa³ graczy i stara³

siê znaleźæ odpowiedź na pytanie, czego gra-

cze oczekuj¹ od gry. Okaza³o siê, ¿e wszyst-

kie oczekiwania mo¿na sprowadziæ do czterech

rzeczy: osi¹gn¹æ jak najwiêcej w ramach gry,

jak najbardziej poznaæ świat gry, nawi¹zaæ kon-

takt z innymi graczami, wywieraæ wp³yw na in-

nych graczy. Ta konstatacja pozwoli³a mu stwo-

rzyæ jasn¹ segmentacjê. Ka¿dy z graczy nale-

¿y do jednej z czterech grup. Pierwsza to re-

kordziści – zale¿y im na wykonaniu jak najlepiej

powierzonych przez grê zadañ i osi¹gniêciu jak

najlepszego wyniku. W organizacji biznesowej

prawid³owo prowadzeni s¹ osi¹gaj¹cymi sukce-

sy handlowcami. Kolejna grupa to odkrywcy, lu-

dzie spragnieni poznania, analizuj¹cy mapê gry

i roztrz¹saj¹cy jej motorykê. To urodzeni anali-

tycy. Grupa trzecia to spo³ecznicy – jak sama

nazwa wskazuje, zale¿y im na interakcji z inny-

mi uczestnikami gry. Świetni jako urzêdnicy oraz

pracownicy dzia³u obs³ugi klienta, s¹ przychylni

i zawsze chêtni do pomocy. Ostatni¹ grup¹ s¹

zabójcy, nastawieni na siebie, d¹¿¹ do w³asnej

potêgi, nawet po trupach innych, w grze mor-

duj¹ i okradaj¹. W świecie rzeczywistym świet-

ni w reklamie i marketingu. Oczywiście s¹

te¿ typy hybrydowe, jak zabójca-re-

kordzista czy rekordzista-spo³ecz-

nik, którzy oprowadz¹ innych

graczy po świecie gry, po-

wiedz¹, gdzie s¹ skarby,

a gdzie lepiej siê nie

zapuszczaæ. Ci ludzie

to w realnym świe-

cie najlepsi trene-

rzy i wyk³adow-

cy.

Kiedy wie-

my ju¿, czym

jest gra i kim

s¹ gracze, za-

stanówmy siê,

jak to wykorzy-

staæ w naszym co-

dziennym ¿yciu. Po pierw- sze, by

siê broniæ. Wiele fi rm, w tym Ford, Honda czy

Microsoft, stosuje zasady grywalizacji nie tyl-

ko w zarz¹dzaniu w³asn¹ struktur¹, ale równie¿

we w³asnej polityce promocyjnej i marketingo-

wej. Namawiaj¹ nas na frajdê, za któr¹ czeka

nas nagroda, czytaj: chc¹, byśmy zagrali. Nie-

stety, nie jest to czysta gra. Niby zawsze wy-

grywamy, ale prawdziwym zwyciêzc¹ jest or-

ganizator gry, czyli korporacja. I tu pojawia siê

prawdziwa si³a grywalizacji. My zawsze wygry-

wamy frajdê. Nawet ciê¿ko pracuj¹c lub wy-

ar-

z pierw-

UD. Przez

i stara³

gra-

t-

y op

zy po św

wiedz¹, gdzie

a gdzie lepie

zapuszczaæ. C

to w realnym

cie najlepsi tr

rzy i wyk³ado

cy.

Kiedy wie

y ju¿, czym

gra i ki

ze, z

s

w grze mor-

czywistym świet-

u. Oczywiście s¹

e, jak zabójca-re-

ekordzista-spo³ecz-

prowadz¹ innych

wiecie gry, po-

s¹ skarby,

ej siê nie

Ci ludzie

świe-

ene-

ow-

e-

m

m

za-

siê,

orzy-

co-

o pierw- sze, by

w tym Ford, Honda czy

dy grywalizacji nie tyl-

truktur¹, ale równie¿

nej i marketingo-

a któr¹ czeka

zagrali. Nie

wsz

Page 52: Expionage 04

52 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

E S E J

grywalizacjadaj¹c zarobione pieni¹dze, czêsto wygrywa-

my choæby tylko wzrost pozycji spo³ecznej.

Prawdziwym wygranym jest jednak organizu-

j¹cy grê. Nasz pracodawca wygrywa, bo po-

stawione cele s¹ sumiennie i terminowo zre-

alizowane, korporacja wygrywa, bo sprzedaje

swoje towary i us³ugi. Czas zapomnieæ o kla-

sycznej grze o sumie zerowej, gdzie przegra-

nych nie ma. Kilka linijek wcześniej

napisa³em, ¿e musimy siê bro-

niæ, a teraz piszê o bra-

ku przegranych – jedno

nie wyklucza drugie-

go, po prostu nagro-

dy s¹ niewspó³mier-

ne, gdy¿ organizator

gry wygrywa wiê-

cej. O ile w przypad-

ku uk³adu pracownik

– pracodawca wygra-

ne obu uczestników gry nie

budz¹ w¹tpliwości, choæ nie-

koniecznie s¹ one wspó³mierne, o tyle

w dzia³aniach marketingowych bywa ju¿ ró¿-

nie. Nie zawsze warto daæ siê wci¹gn¹æ w grê,

na przyk³ad kupuj¹c kiepski, ale drogi proszek

do prania w zamian za mo¿liwośæ wype³nienia

krzy¿ówki i nagrody o symbolicznej wartości.

Patrz¹c na akapit wy¿ej, ka¿dy rozs¹dny cz³o-

wiek wyci¹gnie jeden wniosek: w takim ra-

zie zorganizujmy grê sami. Mo¿e nie osobiście,

ale jako zbiorowośæ. Jest jedna dziedzina ¿ycia

spo³ecznego, która a¿ siê o to prosi. Mam na

myśli edukacjê. Wci¹¿ oparta o swoje oświece-

niowe korzenie, stworzona przez akademików

ma kszta³ciæ akademików. Tymczasem wspó³-

czesny świat nie potrzebuje akademików. Naj-

lepszym tego wyrazem jest zwrot „akademic-

ka dyskusja”, bêd¹ca synonimem czczej gada-

niny, do niczego nie prowadz¹cej. Dzisiejszy ry-

nek potrzebuje ludzi otwartych, nastawionych

na sukces, kreatywnych, nie boj¹cych

siê wyzwañ i gotowych pono-

siæ konsekwencje w³asnych

pora¿ek. Nic innego nie

przygotowuje m³ode-

go cz³owieka do ta-

kich wyzwañ równie

dobrze jak gra, a w³a-

ściwie szko³a opar-

ta o mechanizmy gier.

Na pocz¹tek wystarczy

delikatnie zmieniæ system

oceniania. Dziś oceny 1 i 2,

a czasami nawet 3 to kary. Nagro-

dami s¹ oceny wy¿sze. A gdyby tak prze-

staæ karaæ? Gdyby wprowadziæ system punkto-

wy. Zaliczona klasówka to 10 punktów, zaliczo-

na odpowiedź – 5 punktów, referat albo praca

domowa – 10 punktów. ¯eby zaliczyæ semestr,

trzeba zebraæ nie mniej ni¿ 50 punktów. Uczeñ

ma wówczas świadomośæ, ¿e nawet je¿eli nie

odrobi³ zadania, to ci¹gle ma szanse na dobry

wynik. Dzisiejsze ocenianie poprzez wyci¹gniê-

cie średniej z ocen cz¹stkowych sprawia, ¿e

jedna jedynka powoduje utratê szansy na sa-

tysfakcjonuj¹c¹ ocenê na koniec semestru czy

y siê

br

no

-

k

ra-

gry

choæ nie- a cza

ek wcześniej na sukces, krea

wyzw

siæ ko

po

p

N

del

ocenia

i

nie

æ i

ê bro-

ra-

siê

Page 53: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 53

E S E J

roku i uczeñ sobie odpuszcza. Kolejnym z grze-

chów szko³y, który ³atwo da siê usun¹æ, stosu-

j¹c motorykê gier, jest pozbycie siê szablono-

wości. W grze nie ma znaczenia, czy

smoka zaatakujemy stoj¹c po

jego lewej czy prawej stro-

nie – smok ma zgin¹æ.

W procesie edukacyj-

nym wymaga siê nie

tyle rozwi¹zania po-

stawionego proble-

mu, ile rozwi¹zania

go w sposób sugero-

wany przez nauczycie-

la. To najlepsza droga do

zabicia kreatywności. Dzie-

ci nie boj¹ siê b³êdów. Szukaj¹

swoich w³asnych dróg i czêsto ta ich dro-

ga do rozwi¹zania jest dla nich optymalna. Je-

¿eli zaś pob³¹dz¹, to niezra¿one wracaj¹ na po-

cz¹tek i szukaj¹ nadal. Potem trafi aj¹ do szko-

³y i ta wolnośæ poszukiwania zostaje zabronio-

na – odt¹d masz postêpowaæ tak, jak pokaza³

nauczyciel. Bo przecie¿ szko³a to nie zabawa.

Tymczasem przoduj¹cy w nowych technolo-

giach MIT (Massachusetts Institute of Technolo-

gy) opublikowa³ prze³omow¹ pracê Mitchela Re-

snicka „Przedszkole przez ca³e ¿ycie”, jasno de-

klaruj¹c¹, ¿e edukacja powinna byæ oparta na

wspólnym zdobywaniu doświadczeñ przez gru-

powe rozwi¹zywanie problemów i wzajemne in-

terakcje pomiêdzy uczniami, a tak¿e nauczycie-

lem. W niepamiêæ powinno odejśæ zdanie „Nie

rozmawiaj na lekcji”. Bo je¿eli zadanie postawio-

no prawid³owo, a praca jest w³aściwie modero-

wana, to uczniowie wchodz¹ w super-produk-

tywny stan fl ow, a rozmowa jest w³aśnie nauk¹.

Ca³y jej przebieg powinien spe³niaæ za-

sady gry, gdzie mamy dwie na-

grody, doraźn¹, wymiern¹,

określon¹ na pocz¹tku

w postaci zebranych

punktów i mo¿e p¹cz-

ka, oraz d³ugofalow¹,

czyli zdobyt¹ umiejêt-

nośæ i wiedzê.

Wymienione tutaj przy-

k³ady to wierzcho³ek góry

lodowej. Pochód grywaliza-

cji przez nasze ¿ycie, gdzie co-

raz czêściej poszukujemy frajdy, dopiero

siê zaczyna. W 2009 roku presti¿owy „Harvard

Business Review” uzna³ w³aśnie grywalizacjê za

najbardziej wiod¹cy trend marketingowy drugiej

dekady XXI wieku.

Czas wiêc wejœæ do gry!

Irek „blurppp” Wis

http://www.blurppp.com/blog

Osoby zainteresowane tematyk¹ odsy³am

do ksi¹¿ki Paw³a Tkaczyka „Grywalizacja”,

która ukaza³a siê w 2012 roku nak³adem

Wydawnictwa Helion.

Grywalizacja to najbardziej wiod¹cy trend marketingowy

drugiej dekady XXI wieku

Page 54: Expionage 04

kolek

Page 55: Expionage 04

ektywnieola Sla S'wiewie,cickacicka

kolektyw 1A

Page 56: Expionage 04

56 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

Historia Kolektywu 1A to opowieść o przyjaciołach, których połączyła wspólna pasja do promowania kultury i sztuki, a także chęć do stworzenia miejsca, gdzie będzie można spokojnie usiąść i porozmawiać, nie martwiąc się o to, że wypadałoby zamówić kolejne danie czy drinka, aby móc dalej przebywać w danym lokalu. Atmosfera

Kolektywu 1A miała być podobna do tej panującej na typowych domówkach, gdzie każdy wnosi, co chce do jedzenia i picia, a także rozmawia i bawi się z przyjaciółmi. Jednak Kolektyw 1A chciał zaoferować znacznie więcej. Miał być miejscem, gdzie spotykają się w swojskiej atmosferze osoby zainteresowane szeroko pojętą kulturą, danym wydarzeniem bądź też takie, które przychodzą do tego budynku z duszą, aby spotkać się ze znajomymi czy uciec od codziennych problemów.– Początki Kolektywu sięgają Mediations Biennale, gdzie poznała się większość naszej ekipy i działaliśmy

Od ofi cjalnego otwarcia Kolektywu 1A mija już rok. Kamienica przy ulicy św. Wojciecha w Poznaniu, ukryta między blokami i niegdyś zapomniana, została zrewitalizowana i obchodzi swoje pierwsze urodziny. Może nie będą to spektakularne i huczne obchody, bo Kolektyw dochodów jako takich nie generuje, ale na pewno pozytywna atmosfera tej lokalnej wspólnoty ociepli to miejsce znacznie bardziej niż dwa działające tam piecyki…

kolektyw 1A

l i f e s t y l e

od przyjaz'nijeden krok do...

Page 57: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 57

L I F E S T Y L E

wspólnie przy projekcie artystki Oli Lewin – Homenet.tv. W październiku 2011 postanowiliśmy w nieco innym składzie wynająć wspólnie kamienicę, która miała być dla nas miejscem na realizację naszych artystycznych projektów. Idea Kolektywu uległa zmianie w trakcie naszej wspólnej pracy. Zaprezentowaliśmy się po raz pierwszy przy okazji Poznańskiego Kongresu Kultury – wspomina Patrycja Rup.Kolektyw 1A, szybciej niż wszystkim mogło się wydawać, stał się taką właśnie mekką dla osób ze Wzgórza Świętego Wojciecha, choć nie tylko. To

miejsce otwarte jest dla każdego, a o bieżących wydarzeniach kulturalnych i spotkaniach można dowiedzieć się z Facebooka (https://pl-pl.facebook.com/kolektyw1a) oraz bloga (http://kolektyw1a.blogspot.com), a także, jak ma to zresztą miejsce najczęściej – drogą pantofl ową. Znajomi przyprowadzają znajomych, a oni swoich znajomych, i tak z dnia na dzień powiększa się grono osób związanych z Kolektywem 1A. Nie można zapominać o tym, że głównym hasłem tego miejsca z duszą jest integracja sąsiedzka i zachęcenie mieszkańców Wzgórza Świętego

l i f e s t y l e

Page 58: Expionage 04

58 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

Wojciecha do wspólnego działania. Ponadto członkowie Kolektywu wraz przedstawicielami innych lokalnych inicjatyw pomagają w promocji swojej dzielnicy, która mimo dobrej lokalizacji w centrum miasta, wciąż jest mało popularna, choć przecież nie dzieje się tam nic złego.

Jednym z zadań Kolektywu 1A staje się nie tylko zintegrowanie sąsiadów z najbliższego podwórka, ale przede wszystkim odzyskanie dobrego imienia

i sławy dla Wzgórza Świętego Wojciecha. Obecnie trwa projekt „Tutaj tej – opowiedz o swojej dzielnicy”, w którym jego mieszkańcy mają przybliżyć tajemnice tego miejsca. Projekt zaczął się w październiku i ma potrwać najprawdopodobniej do czerwca 2013 roku. Celem wspólnych spotkań osób zrzeszonych w Kolektywie ze starszymi mieszkańcami tej dzielnicy jest pogłębienie więzi sąsiedzkich, jak również ocalenie historii tego miejsca.– Pierwszą częścią tego projektu było tzw. zapoznanie, podczas którego członkowie Kolektywu nie tylko informowali seniorów projekcie, ale również zachęcali do udziału w nim i odpowiadali na

"tutaj tej..."

kolektyw 1A

Page 59: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 59

L I F E S T Y L E

wszelkie pytania. Drugim etapem, przewidzianym na wiosnę, będzie dobieranie się w pary, a więc każdy członek Kolektywu będzie przyjmował pod swoją opiekę jednego seniora, z którym od tej pory będzie prowadził projekt. Naszą ideą jest, aby uwiecznić ciekawe historie mieszkańców Wzgórza Świętego Wojciecha, jak również pokazać, jak wyglądała kiedyś ta poznańska dzielnica. Zdajemy sobie sprawę, że seniorzy mają problemy z nowymi środkami społecznego przekazu, a zatem to właśnie członkowie Kolektywu przejmą na siebie to zadanie, aby utrwalić dawne historie za pomocą nowych mediów. Obecnie swoją działalność rozpoczął blog,

na którym będzie można śledzić postęp projektu. Zamierzamy zamieszczać zarówno stare zdjęcia z tej dzielnicy, jak również opowieści o niej. Dlatego tak ważni w tym całym projekcie są seniorzy, którzy opowiedzą nam o tym, czego jako młode osoby nie mogliśmy wiedzieć o Wzgórzu Świętego Wojciecha, a są to naprawdę ciekawe historie. Być może, jeśli uda nam się zebrać fundusze i sponsorów, to projekt zakończy się wydaniem książki. Wszystko zależy od rezultatów naszych wspólnych działań – mówi Maja Rup, nowa członkini Kolektywu.

l i f e s t y l e

Page 60: Expionage 04

60 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

Warto dodać, że projekt ten nie miałby szans na realizację, gdyby nie pomoc Towarzystwa Inicjatyw Twórczych „ę”, które przyznało dofi nansowanie na jego realizację. Przydatna okazała się również pomoc księdza z pobliskiej parafi i, który nie tylko zgodził się nagłośnić projekt z kościelnej ambony, ale także postarał się zachęcić seniorów do kontaktu oraz współpracy z członkami Kolektywu i wyjścia z czterech ścian swoich mieszkań. Dodatkowo, w całe działanie zaangażowała się Grażyna Wydrowska z ACT Akademia Twórczej Ekspresji. Dzięki niej również udało się zwerbować

kilka osób. Obecnie jest około 10 osób, które chciałyby wziąć udział w tym kulturalnym projekcie, a ta liczba może wzrosnąć, gdyż seniorzy zaczynają przyprowadzać nowe osoby do salki katechizacyjnej, gdzie ze względu na ich wygodę, odbywają się tymczasowo ich spotkania.

Jednym z wydarzeń, które mają miejsce w Kolektywie jest AKCJA CIAŁO!, podczas której

Akcja cial̀o

kolektyw 1A

Page 61: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 61

L I F E S T Y L E

uczestnicy regularnych zajęć (odbywających się co poniedziałek o godzinie 18.30) dążą do rozwoju własnej osobowości tanecznej poprzez improwizacje w ruchu, pracę nad świadomością ciała czy własnych możliwości ruchowych. W ramach przygotowania ciała do ruchu kursanci wprowadzani są w tajniki jogi, relaksacji oraz pracy z oddechem. Najistotniejsze jest, czy ktoś ma serce do tańca i potrzebę zaangażowania swojego ciała w improwizację ruchu. Doświadczenie taneczne jest drugoplanowe. Poziom zajęć jest całkowicie otwarty, mogą przyjść zarówno amatorzy taneczni,

jak też doświadczeni tancerze, gdyż AKCJA CIAŁO! to również przestrzeń wymiany – opowiada Joanna Ogrodnik.– W planach mam stworzenie performance ruchowego, do którego nie zamierzam robić żadnych castingów czy naborów, zależy mi bardziej na wyłonieniu osób żywo zainteresowanych udziałem w tym projekcie, ale czy to się uda, dopiero czas pokaże – mówi Joanna Ogrodnik, założycielka projektu AKCJA CIAŁO!.Warto nadmienić, że Joanna Ogrodnik posiada olbrzymie doświadczenie taneczne, nabyte

l i f e s t y l e

Page 62: Expionage 04

62 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

zwłaszcza w madryckiej grupie teatru tańca Aboccavolta. Dodatkowo cały czas poszerza zakres i wiedzę z dziedziny: motoryki ruchu, technik improwizacji, zasad kompozycji ruchu i choreografi i czy jogi. O swoich warsztatach z technik improwizacji ruchu mówi krótko:– W tańcu poszukuję wizualnego języka mówiącego o procesach, emocjach czy impulsach mających swój naturalny początek w poruszającym się ciele.Naczelnym celem Joanny Ogrodnik od lutego 2011 roku jest „rozruszanie” środowiska, bo

jak sama przyznaje, w Poznaniu zbyt wiele tego typu otwartych dla wszystkich warsztatów ze świadomości ruchu w tańcu nie odbywa się, pomimo działającego Poznańskiego Teatru Tańca. Stąd pomysł, żeby poza jogą na Łazarzu (jedna z poznańskich dzielnic) poprowadzić AKCJĘ CIAŁO! w okresie nie zimowym także w Kolektywie, który uważany jest za jedną z kamienic niezależnej kultury. Jest to miejsce idealne, gdyż nie przychodzą tam przypadkowe osoby, ale tylko te, które skądś dowiedziały się o istnieniu Kolektywu albo o samej idei warsztatów. Podczas cotygodniowych spotkań

kolektyw 1A

Page 63: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 63

L I F E S T Y L E

uczestnicy mają możliwość całkowitego zapomnienia o wszelkich krokach i regułach tanecznych.– Uczymy się improwizacji w ruchu, osiągania pewnych celów performatywnych, pewnej świadomości ciała oraz współistnienia z przestrzenią, a także relacji i kontaktu w tańcu z drugą osobą. Liczy się otwarcie na ruch i inspirowanie się tym, co na co dzień siedzi w nas głęboko ukryte w środku ciała. Zależy mi na wydobyciu impulsu idącego z naszego ciała na zewnątrz – tłumaczy Joanna Ogrodnik.AKCJA CIAŁO! to jednak nie tylko regularne zajęcia. Co pewien czas, Joanna Ogrodnik

zaprasza różne osobowości taneczne do poprowadzenia intensywnych, zazwyczaj weekendowych warsztatów. Wspomniane zajęcia mają na celu nie tylko pogłębianie wiedzy, ale przede wszystkim zdobycie doświadczenia z zakresu improwizacji. W przyszłym roku planowany jest warsztat „Kontakt Improwizacji” z Olgą Gawlik, ale to nie wszystkie czekające na uczestników niespodzianki. Jeśli chcesz być na bieżąco z tym, co dzieje się w AKCJI CIAŁO! , zajrzyj koniecznie na: www.facebook.com/AkcjaCialo.

l i f e s t y l e

Page 64: Expionage 04

64 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

Kulturalna kamienica na Wzgórzu Świętego Wojciecha ma jednak znacznie więcej do zaoferowania niż tylko warsztaty z improwizacji ruchu. To właśnie tutaj każdy może zaprezentować swój pomysł na wydarzenie i nie ważne, czy będzie on ściśle naukowy, kulturalny, czy artystyczny. Liczy się serce do przeprowadzenia tego typu projektu i chęć publicznego skonfrontowania swojej idei

z innymi osobami, które również w jakiś sposób fascynuje ten temat. Stąd w Kolektywie bywają także goście z innych miast Polski, jak również z zagranicy. Większość tego typu wydarzeń jest wolna od opłat, za część trzeba jednak zapłacić jakąś symboliczną kwotę.– Powierzchnia do dyskusji jest udostępniana artyście za darmo. Osoby chcące uczestniczyć w wydarzeniu muszą zapłacić z reguły podczas koncertów zapraszanych gości – zaznaczamy jednak, że te pieniądze nie idą dla nas i stricte Kolektywu. Pieniądze przekazywane są dla

Czas na wydarzenie

kolektyw 1A

Page 65: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 65

L I F E S T Y L E

występującego artysty, któremu musimy zapewnić pieniądze na przyjazd, zakwaterowanie czy chociażby jedzenie – wspomina Maja Rup. Ostatnio jednym z ciekawszych wydarzeń było czytanie bajek gruzińskich w ramach Dni Gruzińskich w Poznaniu. Sam pomysł wyszedł z inicjatywy rodzin gruzińskich, które chciały przybliżyć Polakom trochę swojej tradycji i kultury. Dzięki tego typu spotkaniom istnieje możliwość otworzenia się na inne kultury oraz wzmocnienia więzi międzynarodowych.Kolektyw zdaję się pamiętać o wszystkich

grupach wiekowych. W każdy czwartek odbywają się spotkania w ramach działającego klubu gier planszowych, które gromadzą dzieci z okolic Świętego Wojciecha, choć nie tylko.– Spotkania prowadzi Darek Pawłowski, który jest prawdziwym pasjonatem wszelkiego rodzaju gier planszowych. Poza tym, że zna i dysponuje ogromną ilością gier, to także sam tworzy różnego rodzaju gry, które zawsze podobają się najmłodszym. W grupie jest zazwyczaj około 10 dzieci, ale Kolektyw wciąż zaprasza wszystkich chętnych do wspólnej, beztroskiej zabawy.

l i f e s t y l e

Page 66: Expionage 04

66 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

ko e15 grudnia odbyło się natomiast zimowisko połączone z Frymarkiem i roczkiem Kolektywu. Podczas Frymarku można było zarówno handlować produktami, jak również nauczyć się dekorować ciasteczka. Wprawdzie na samym wydarzeniu tłumów nie było, to jednak już same pierwsze urodziny Kolektywu zgromadziły wiele osób życzącym temu miejscu co najmniej 100 lat działalności. Każdy z gości dostał symboliczną

Pas'nik, Frymark i inne cuda

Okazuje się, że właśnie te wydarzenia o tajemniczych nazwach cieszyły się dużą popularnością w Kolektywie.– Paśnik organizowany był poniekąd jako uzupełnienie poznańskiego Restaurant Day. Każdy przynosił swoje gotowe potrawy i mógł sprzedawać. Wbrew pozorom było zarówno dużo kupujących, jak i sprzedających, a chyba najwięcej było ciekawskich obserwatorów – opowiada Maja Rup.

kolektyw 1A

Page 67: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 67

L I F E S T Y L E

kolektyw 1Alampkę szampana i kawałek urodzinowego tortu, nie zabrakło również nastrojowego klimatu, który nadawała lecąca w tle muzyka ze starych winyli.Ponadto w Kolektywie odbywają się cykliczne projekcje fi lmowe w ramach „surrealizacji” oraz pokazy eksperymentalne. Kulturalna kamienica gościła również Festiwal No Women No Art, a także odbywały się tutaj pierwsze edycje Miastoteki, a Kolektyw wciąż zamierza organizować coraz więcej tego typu wydarzeń.

Chociaż wszystkie znaki na niebie wskazywałyby na to, że osoby zrzeszone w Kolektywie są squatersami, to oni sami wolą nazywać swoją działalność „alternatywnym centrum kultury” czy też „project roomem”, czyli przestrzenią do artystycznych działań eksperymentalnych zaadaptowaną do poznańskich warunków. Odżegnują się całkowicie od poznańskiego Rozbratu, choć nie ukrywają, że również tworzą przestrzeń dla rozwoju sztuki niekomercyjnej.

l i f e s t y l e

Czym jest Kolektyw

Page 68: Expionage 04

68 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

L I F E S T Y L E

Nie chcą natomiast, tak jak Rozbrat, zmieniać całego systemu. Ponadto starają się o zalegalizowanie swojego przedsięwzięcia i uzyskanie statusu stowarzyszenia. Z ideą squatu łączy ich raczej stary opuszczony budynek, który z pewnością nie przyciąga swoim widokiem okolicznych mieszkańców. Wprawdzie stan budynku nie jest najlepszy, ale o zmianie siedziby Kolektywu nie ma mowy i nikt nie zamierza „zamienić jej na lepszy model”. Trzeba

jednak pamiętać, że zajmowany budynek jest udostępniany przez Włodzimierza Trawińskiego – jednego z poznańskich artystów, który zgodził się użyczyć swoją pracownię w kamienicy do celów kulturalnych Kolektywu. Nie jest to typowy squat, który zajmowany jest nielegalnie przez mieszkańców kamienicy. Jednak nie oszukujmy się – nadal nie można spodziewać się tam luksusów. Jest kilka poduszek, jakieś kanapy, krzesła pożyczane na wydarzenia od pobliskich Karmelitów

kolektyw 1A

Page 69: Expionage 04

0 4 GRU DZ I EŃ2 012 | E X P I O N A G E | 69

L I F E S T Y L E

czy też przywożony na potrzeby dyskusji projektor. Do tego trzeszczące schody, prowizoryczna kuchnia, toaleta i brak stałego ogrzewania. Stąd Kolektyw zmuszony jest wraz z końcem tego roku zapaść w sen zimowy i obudzić się wraz z nadejściem pierwszych oznak wiosny. Osoby zrzeszone w Kolektywie obiecują jednak, że w przyszłym roku imprez kulturalnych nie zabraknie, a czas przerwy wykorzystają na intensywne myślenie o przyszłości tego miejsca i nawiązywanie nowych kontaktów.

Naczelną zasadą jest przecież integracja z sąsiadami z podwórka, którzy pomimo początkowych obaw o działalność Kolektywu już coraz częściej otwierają swoje drzwi i serca na wydarzenia w tej kulturalnej kamienicy. Dla tych, którzy jeszcze nie do końca przekonali się do skądinąd nowych sąsiadów, czekają z pewnością kolejne pikniki na podwórku Kolektywu, gdzie będzie świetna okazja, aby poznać się ze sobą nieco bliżej.

Aleksandra Święcicka

A

kolektyw 1A

kolektyw 1A

PODZIĘKOWANIA

Za pomoc w przygotowaniu artykułu oraz udostępnienie zdjęć Kolektywu chciałabym

podziękować osobom zrzeszonym w Kolektywie 1A: Mai Rup, Adamowi Łuczakowi, Magdalenie

Domerackiej, Patrycji Rup, Oli Polerowicz, Marcie Adamczak, Karolinie Wasilewskiej,

Kamilowi Skibińskiemu, Annie Jęchorek, Julii Lewandowskiej, Joannie Walas, Dominice

Sadowskiej, Adamowi Brockiemu, Klaudii Laś, Szymonowi Adamczakowi oraz Joannie Ogrodnik.

http://kolektyw1a.blogspot.com/

A. Święcicka

Wszystkie fotografi e są własnością Kolektywu 1A i zostały pobrane ze strony

https://www.facebook.com/kolektyw1a oraz opublikowane za zgodą Kolektywu 1A.

Page 70: Expionage 04

70 | E X P I O N A G E | 0 4 GRU DZ I EŃ2 012

S P O R T

http://issuu.com/expionage/docs/expionage_01_06_2012 http://issuu.com/expionage/docs/expionage_03_wrzesien_2012http://issuu.com/expionage/docs/expionage02

CZYTAJ RÓWNIEŻ NASZE POPRZEDNIE NUMERY: