Kampania wyborcza

16
KAMPANIA WYBORCZA czyli Public Relations Cuda i Realia

description

kampania wyborcza

Transcript of Kampania wyborcza

Page 1: Kampania wyborcza

KAMPANIA WYBORCZAczyli

Public RelationsCuda i Realia

Page 2: Kampania wyborcza

Pewien kandydat…

na prezydenta

zginął w tragicznym wypadku

Page 3: Kampania wyborcza

Jest przyjęty w niebie przez Św. Piotra, który rzekł mu:

- „Witamy ! Ale najpierw musimy załatwić drobny problem...

Tak rzadko widujemy tu takich kandydatów, że nie jesteśmy pewni, co mamy z tobą zrobić.

Szef chce, żebyś spędził jeden dzień w piekle i jeden dzień w niebie.

Potem będziesz musiał wybrać miejsce, w którym będziesz chciał spędzić wieczność.”- „Ależ ja już zdecydowałem, chcę zostać w

niebie”- „Żałuję, ale mamy swój regulamin.”

Page 4: Kampania wyborcza

Św. Piotr prowadzi kandydata do windy, która wiezie go do piekła

Page 5: Kampania wyborcza

Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się na znakomitym, zielonym polu golfowym,

słońce świeci na bezchmurnym niebie i jest łagodne 25°C.

W dali rysuje się wspaniały pawilon klubowy.

.

Page 6: Kampania wyborcza

Jest tu także znaczna część liberałów.

Wszystkie te piękne postacie zabawiają się, szczęśliwi, ubrani elegancko, choć swobodnie

(Dior, Versace,  Armani,  etc.). 

Podążają na jego spotkanie, ściskają go serdeczniei rozpoczynają się wspomnienia z przeszłości

i homeryckie debaty (ha! ha!).

Zagrali przyjacielską partię golfa, potem zjedli wystawny obiad z kawiorem i homarem.

Diabeł oferuje także lody ...

Page 7: Kampania wyborcza

-  „Zapal jeszcze skręta z marysi i wypocznij sobie, chłopcze”

„Och, no ... , nie mogę ćpać, złożyłem przysięgę, kiedyś próbowałem i już nie........”

-„E tam, mój drogi, tu jest piekło.Możesz jeść i pić wszystko co chcesz bez

obawy.

Od tej chwili będzie tylko coraz lepiej !”

Page 8: Kampania wyborcza

Donald wypala swoją działkę i zaczyna nabierać przekonania, że diabeł jest

całkiem sympatyczny.

Jest grzeczny, opowiada niezłe kawały, lubi zabawne sytuacje itd.

Bawili się tak dobrze, że nawet nie zauważyli kiedy minął im czas...

W końcu nadeszła godzina odejścia.

Wszyscy przyjaciele uścisnęli go i kandydat wsiadł do windy wiodącej do nieba.

Page 9: Kampania wyborcza

Święty Piotr oczekiwał go przy wyjściu.

- ”Teraz pora na wizytę w niebie,” rzekł mu staruszek otwierając drzwi do

raju.

Page 10: Kampania wyborcza

Przez 24 godzinykandydat

miał przebywać z

Turowiczem, Giedrojciem, Szczepańskim, Kisielewskim,

całym bractwem życzliwych ludzi,przechadzających się po Polach Elizejskich,

rozprawiających na tematy znacznie ciekawszeniż pieniądze i traktujących się z kurtuazją.

Page 11: Kampania wyborcza

Żadnego złego zagrania ani świńskiego kawału; żadnego zachwycającego pawilonu klubowego, tylko zwykła

jadłodajnia.

Jako że ludzie ci nie należeli do bogaczy, nie znalazł tu nikogo dobrze znanego, nikt też w nim nie rozpoznał

ważnej osobistości ani kogoś wyjątkowego.

Gorzej ! Jezus powtarza:

- „Wygnać przekupniów ze Świątyni”,„Trudniej będzie bogaczowi wejść do mojego królestwa, niż wielbłądowi przejść przez ucho

igielne” itd.

Page 12: Kampania wyborcza

Gdy dzień skończył się, Święty Piotr wrócił ...

- ”No, kandydacie, teraz musisz wybrać.”Kandydat zastanowił się przez minutę i odrzekł :

- ”Nigdy nie przypuszczałem, że dokonam podobnego wyboru. Ech, dobra. Stwierdzam,

że niebo jest <interesujące> ale jestem przekonany, że

będę czuł się znacznie swobodniejszy

w piekle, wśród moich przyjaciół.”

Page 13: Kampania wyborcza

Święty Piotr odprowadził go aż do windy i kandydat zjechał znowu do

piekła …

Page 14: Kampania wyborcza

Gdy drzwi otworzyły się, znalazł się w środku wielkiej równiny,

wypalonej i pustej, pokrytej toksycznymi wylewami i odpadkami przemysłowymi.Z przerażeniem dostrzegł wszystkich swoich przyjaciół na

kolanach, powiązanych wzajemnie łańcuchami, którzy zbierali śmieci, aby je wrzucać do wielkich, czarnych worów.

Stękali z bólu, zanosili skargi na swoje tortury; ręce i twarze mieli czarne od brudu.

Diabeł  zbliżył się, obejmując go za ramiona swoją włochatą i śmierdzącą łapą.

Page 15: Kampania wyborcza

-  „Nie rozumiem – bełkotał kandydat w stanie szoku – gdy byłem tu wczoraj, było pole golfowe i pawilon klubowy. Jedliśmy

kawior i homara i podpiliśmy sobie.Podskakiwaliśmy jak zające i bawiliśmy się

świetnie ...Teraz widzę tylko pustynię 

wypełnioną nieczystościamii wszyscy mają wygląd żałosny.”

Page 16: Kampania wyborcza

Diabeł spojrzał na niego, uśmiechnął się

i szepnął do ucha :

-  „Wczoraj mieliśmy tu kampanię wyborczą;

dzisiaj zagłosowałeś na nas !”