Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

20

description

Książka jest zapisem spotkań z niezwykłą osobowością – Jerzym Nowosielskim, wybitnym malarzem, autorem wielu ikon i sakralnych polichromii, a także myślicielem i prawosławnym teologiem. Tematem rozmów, które Zbigniew Podgórzec prowadził z nim przez niemal ćwierć wieku, są „sprawy święte”: Bóg, Kościół i sztuka, ale i człowiek oraz cały świat – widziany zawsze wobec Wieczności. Na tom składają się dwie klasyczne już i legendarne książki – „Wokół ikony” oraz „Mój Chrystus” – uzupełnione o niepublikowane wcześniej rozmowy zebrane w części zatytułowanej „Mój Judasz”.

Transcript of Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Page 1: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 2: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 3: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 4: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 5: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

ROZMOWY O SPRAWACH ŚWIĘTYCH

„Teologię odnawiają ludzie ducha apostolskiego, którzy do głębi żyją Kościołem i widzą Chrystusa Zmartwychwstałego” – te słowa patriar-chy Athenagorasa mogłyby służyć za motto tej książki. Jej lektura powinna nas zawstydzać. Żarliwością i uczciwością w zgłębianiu ta-jemnic wiary, szczerością i radykalizmem religijnego świadectwa, niesłychaną odwagą i samodzielnością sądów. Rozmowy Zbigniewa Podgórca z Jerzym Nowosielskim – rozszerzone w tym wydaniu o zna-czące inedita – to spotkanie dwóch godnych siebie partnerów, znaw-ców i entuzjastów kultury rosyjskiej oraz duchowości prawosławia. Tematem rozmów są „sprawy święte”: Bóg, Kościół, sztuka, ale i cały świat – widziany wobec Wieczności. Albowiem Jerzy Nowosielski upra-wia nie tylko teologię sensu stricto, ale i teologię sztuki, teologię ekle-zjalną, erotyczną, teologię zwierząt. „Wszystko ma konsekwencje teo-logiczne – powtarza. – Jeżeli bowiem na teologię popatrzeć szerzej, to trudno znaleźć sprawę, która nie miałaby konsekwencji teologicznych”.

W osobie Jerzego Nowosielskiego połączenie teologii ze sztuką znalazło podwójny wymiar. Profesor ASP, autor sakralnych polichro-mii i członek Kościoła prawosławnego jest nie tylko wybitnym mala-rzem, ale także wielkim „artystą myśli”. Jego oryginalne, odważne przemyślenia są niezwykle kreatywne, mają wielką intelektualną uro-dę. To teologia, która wymyka się gotowym i łatwym etykietkom, od-rzuca sztywne ortodoksje, piętnuje konformizm i lenistwo duchowe, wzywając do wysiłku osobistego myślenia. „Chodzi o to – tłumaczy Nowosielski – żeby wysiłek ludzki był skierowany na poznanie, a nie na posłuszeństwo! Mamy to trudne zadanie, że musimy się starać i męczyć, żeby zdobyć prawdę. Poznajcie prawdę, a prawda was wy-zwoli. To jest do końca niemożliwe, bo dopiero po śmierci poznamy –

Page 6: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Krystyna Czerni6

twarzą w twarz – ale wszelka religijność, która zakazuje tego wysiłku i sprowadza całą rzecz do katechizmowych pewników, jest po prostu zamykaniem ducha ludzkiego w ograniczeniach, które są zgubne dla rozwoju świadomości religijnej. Choćby to był najpiękniejszy, najmą-drzejszy katechizm – ten nowy jest naprawdę bardzo dobry...”. Dlate-go – dodaje artysta – „Wielki teolog musi być heretykiem. Nie można być człowiekiem religijnym, nie będąc heretykiem. Ciągle trzeba do-ciekać istoty rzeczy, stawiać pytania”.

Warunkiem samodzielnego uprawiania teologii jest ogromna wie-dza – Nowosielski spełnia ten warunek z nawiązką. To człowiek wie-lu światów duchowych, znawca literatury patrystycznej i historii pierwszego tysiąclecia, ale także doktryn ezoterycznych, religii poza-chrześcijańskich i całej historii filozofii. „Ogromnie cenię w myśleniu Nowosielskiego szerokość spojrzenia – pisał ojciec Wacław Hrynie-wicz. – On rzeczywiście myśli, spoglądając na boki, na wszystkie stro-ny...”. Przy całej swobodzie myślenia pozostaje Nowosielski żarliwym chrześcijaninem, wyznawcą prawosławia. W czasach, gdy dla niektó-rych fundamentalistów największą współczesną herezją jawi się eku-menizm, artysta prezentuje „ekumenizm idealny”. Wierząc w jeden mistyczny Kościół Chrystusowy, głosi zasadniczą jedność odłamów chrześcijaństwa i pozytywny aspekt historycznych podziałów, odsła-niający się w idei „przepływu charyzmatów”.

„Kto z nas – pytał Ryszard Przybylski – jest aż tak bogaty, że może sobie pozwolić na ominięcie myśli wielkiego chrześcijańskiego artysty, który – właśnie dlatego, iż Bóg obdarzył go niewiarygodnym talentem – w historię Kościoła i w nasze dzisiejsze życie przenika głębiej niż my? (...) Droga do Boga wybrukowana jest odważnymi i niecodziennymi myślami”. Credo duchowe Jerzego Nowosielskiego stanowi niezwyk-le cenny wkład w historię polskiej myśli religijnej, w dialog ekume-niczny i rozwój wiedzy o kulturze prawosławia. Nie byłoby tych roz-mów, gdyby nie kompetencja i profesjonalna dociekliwość Zbigniewa Podgórca, który wszystkie te mądrości i wyznania – jak sam mówi we wstępie – „wyrwał z głębi serca artysty”.

Zbigniew Podgórzec (1935–2002) był wybitnym znawcą kultury rosyjskiej i prawosławia. Dziennikarz, tłumacz i edytor – spolszczył

Page 7: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Rozmowy o sprawach świętych 7

między innymi utwory Fiodora Dostojewskiego, Anny Dostojewskiej, Pawła Florenskiego, Mikołaja Gogola, Mikołaja Leskowa, Warłama Szałamowa, Lwa Tołstoja i Michała Zoszczenki. Miłośnik teatru, przez kilkanaście lat pisał recenzje o życiu teatralnym Rosji, które zaowoco-wały książkami o dramatycznej historii teatru rosyjskiego XX wieku i o Włodzimierzu Wysockim. Na początku lat siedemdziesiątych Pod-górzec przeprowadził cykl rozmów z wybitnymi przedstawicielami ro-syjskiej kultury, które publikował głównie na łamach „Tygodnika Po-wszechnego”. Wśród rozmówców znaleźli się między innymi Gennadij Ajgi, Wasilij Aksionow, Michał Ałpatow, Michał Bachtin, Anatolij Èfros, Fazil Iskander, Włodzimierz Maksimow, Ernest Nieizwiestny, Bułat Okudżawa, Andriej Tarkowski, Arseniusz Tarkowski, Jurij Trifonow, Borys Uspienski, Włodzimierz Wojnowicz i Aleksander Zinowiew.

„Zbyszek najbardziej przyczynił się – wspominał Podgórca już po śmierci ks. Henryk Paprocki – do przełamania w Polsce pewnego stereotypu myślenia o Rosjanach w ogóle. To jego największa zasłu-ga. Dzięki tej serii wywiadów Polacy nagle odkryli ogromny ładunek intelektualizmu wśród myślicieli rosyjskich. Pomógł także Polakom w odczytaniu Dostojewskiego, w przyswojeniu największych skarbów kultury rosyjskiej, choćby w antologii modlitwy rosyjskiej Modlimy się słowami prawosławnych Rosjan. Jego wiedza o kulturze i du-chowości rosyjskiej była niebywała – potrafił w nią wniknąć, znaleźć się niejako po tamtej, rosyjskiej stronie, wczuć się w tamten sposób myślenia. Było to coś zupełnie niezwykłego, bo właściwie z nikim ta-kim nie dało się w tamtych latach rozmawiać... Po Zbyszku inteligen-cja polska patrzy na Rosję inaczej niż uprzednio”.

Podgórzec wyznaczył sobie trudną rolę pośrednika między obie-ma kulturami. To nie było łatwe zadanie w czasach PRL-u. Oficjal-na proradziecka linia polityki kulturalnej państwa paradoksalnie utrudniała czy wręcz uniemożliwiała badanie prawdziwego, nieprze-kłamanego oblicza rosyjskiej literatury i sztuki. Z kolei nachalność propagandy owocowała wyraźną niechęcią wydawców i czytelników do podejmowania „rosyjskich tematów”. „Chciałem udowodnić – mó-wił Podgórzec dziennikarce w 1994 roku – że można Rosję poka-zać inaczej, niż robiło to Towarzystwo Przyjaźni Polsko-Radzieckiej.

Page 8: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Krystyna Czerni8

Poza tym przeprowadzanie wywiadów, które znajdowały się na gra-nicy drukowalności, niosło w sobie element gry. A ja przez całe życie się bawię”. Twarz ironisty była w istocie maską obronną wybitnego tłumacza. Po nieoczekiwanej śmierci Podgórca w 2002 roku Jan Gon-dowicz tak wspominał go w audycji radiowej: „Był tyleż autorytetem i skarbnicą wiedzy, co osobowością. Był moim mistrzem i wychowy-wał mnie przy pomocy pewnej przekory i gryzącej ironii, która była jego podstawowym sposobem kontaktowania się ze światem. Rozmo-wy z nim były fechtunkiem, treningiem intelektualnym. Równocześ-nie sprawiał na mnie wrażenie człowieka udręczonego tym, że jego wiedza jest w znacznej mierze niewykorzystana ze względu na to, że tematyka rosyjska nie była najpopularniejsza w latach sześćdziesią-tych, siedemdziesiątych, a zwłaszcza osiemdziesiątych, że osoby, któ-re zajmują się duchowością rosyjską, są traktowane przez rozmaite środowiska jako zamaskowani rusyfikatorzy... Wszystko to było dla niego w znacznej mierze tragedią”.

Mając ogromne doświadczenie „wywiadowcy”, a za sobą spotka-nia z wielu znakomitymi rozmówcami, za dzieło swojego życia Zbig-niew Podgórzec uważał rozmowy z Jerzym Nowosielskim. Prowa-dził je nieprzerwanie przez niemal ćwierć wieku: pierwsza odbyła się w 1971 roku, ostatnią opublikował w roku 1996. Na spotkaniu promocyjnym tomu Mój Chrystus tak opowiadał o tym czytelnikom: „Bez prawosławia, bez ikony w ogóle nie można poznać Rosji, a mając w Polsce człowieka, który zna Rosję, prawosławie i filozofię rosyjską tak znakomicie, że niewielu Rosjan w chwili obecnej zna te sprawy tak jak on – no, to chyba trzeba go wykorzystać! I od dwudziestu lat starałem się go w ten sposób, jeżeli można użyć tego słowa, wykorzy-stywać. Chciałem, żeby ten człowiek, który ma tyle do powiedzenia na temat kultury religijnej Rosji, prawosławia, przenikania się tych kultur, żeby nam coś opowiedział, żeby dzięki jego wielkiej mądrości te rzeczy dotarły do naszych rodaków.

Wydawało mi się na początku, że poznałem pana Nowosielskiego, że coś wiem na temat niego i jego twórczości. Tymczasem gdy zaczą-łem pierwszą serię rozmów, on coraz bardziej mi się zakrywał, nieja-ko chował się w siebie, choć równocześnie był ze mną bardzo szcze-

Page 9: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Rozmowy o sprawach świętych 9

ry – ale do pewnych granic, sam powiedział, że o pewnych rzeczach mówić nie będzie. I stała się rzecz ciekawa, nie wiem, może zdobyłem jego zaufanie... Gdy w połowie lat osiemdziesiątych przystępowałem do drugiej serii tych wywiadów, miałem wrażenie, że pan Jerzy bar-dziej »poszedł na całość«. Pewne rzeczy wyrażał już w sposób nie za-kamuflowany, zresztą może przyszła taka pora. (...) A jednak wciąż wydaje mi się, że pozostaje dla mnie jeszcze większą tajemnicą, niż był na początku, chociaż znam go już dwadzieścia lat”.

Waga tych rozmów polega także na tym, że wyznania Nowosielskie-go miały niezwykle osobisty, wręcz intymny charakter. Nie przywykli-śmy tak rozmawiać o wierze – tym bardziej warto docenić duchową hojność artysty i szczerość jego świadectwa. „Proponowałem wielu innym osobom rozmowę o tym, kim dla nich jest Chrystus – mówił na spotkaniu z czytelnikami Podgórzec. – Wszyscy odmówili. A z tego mogłaby powstać wstrząsająca książka”. Sam Nowosielski był roz-mówcą wybitnym, ale i trudnym, niełatwo było nadążyć za wartkim tokiem jego monologów, sprostać zaskakującym ripostom i prowoka-cjom, uporządkować powracające wątki, ogarnąć całe bogactwo od-słaniającej się wiedzy. Z gwałtownej, nierzadko chaotycznej wymiany zdań, w trosce o czytelnika trzeba było „wydestylować” istotę przemy-śleń i sporu. Porównanie zachowanego zapisu dźwiękowego rozmów z ostateczną redakcją wywiadów pokazuje także, jak wytrawnym re-daktorem był Zbigniew Podgórzec, jak niełatwe było wyzwanie, które-go się podjął. Sukces i żywy oddźwięk dwu pierwszych tomów (Wokół ikony i Mój Chrystus) zachęcił Podgórca do kontynuowania rozmów, planował trzeci tom zatytułowany Mój Judasz. Plany pokrzyżowała przedwczesna śmierć tłumacza – 11 grudnia 2002 roku. Pozostały nagrania: kilkanaście magnetofonowych kaset uwieczniających żywe, pasjonujące spory, dywagacje i przekomarzania się obu rozmówców – dokument mający wszystkie walory i wady spontanicznej konwersa-cji. Z ocalałych nagrań udało się zredagować cztery niepublikowane dotąd rozmowy.

Oba tomy rozmów Wokół ikony i Mój Chrystus, wydane w niskich nakładach, szybko zyskały status książki legendy. Wielokrotnie cyto-wane, dyskutowane, przedrukowywane we fragmentach – od dawna

Page 10: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Krystyna Czerni10

były poszukiwane przez czytelników. Wydawnictwo „Znak” zdecydo-wało się na wspólną reedycję rozmów, wzbogaconą o niepublikowa-ne dotąd wywiady. Całość składa się na prawdziwą summę teologicz-ną obu myślicieli. Poza tym zbiorem znalazły się dwie opublikowane w prasie rozmowy utrzymane w odmiennej konwencji: wywiad z roku 1971 O tradycjach maryjnych prawosławia, którego wątki rozwinął Nowosielski szerzej w późniejszych wypowiedziach, i okolicznościowy wywiad poświęcony postaci Jerzego Klingera, prawosławnego księ-dza, filozofa i poety, który – jako przyjaciel i mistrz duchowy Jerzego Nowosielskiego – rozbudził w nim teologiczną wyobraźnię. Zaintere-sowanych czytelników odsyłamy do umieszczonego na końcu zapisu źródłowego, który wskazuje na miejsce wszystkich pierwodruków.

Rozmowy Podgórca z Nowosielskim, publikowane pierwotnie na łamach czasopism i periodyków, miały niezwykle szeroki i żywy od-dźwięk, stały się zaczynem teologicznych dysput, ale także źródłem kontrowersji i zgorszenia. Tadeusz Różewicz śmiał się w listach do Nowosielskich, że to są „szatańskie wersety”. Po lekturze Mojego Chrystusa pisał do przyjaciela: „(...) czytam »szatańskie wersety« Jurka. Zastrzelić to Cię nie zastrzelą, ale mogą rzucić klątwę... jak na Tołstoja”. „Nieoswojoną teologię” Nowosielskiego komentowali kapła-ni, wybitni myśliciele, filozofowie i recenzenci obu głośnych książek. Lektura tych artykułów pozwoli czytelnikowi na konfrontację, pogłę-bienie problematyki i wyrobienie sobie własnej opinii. Dlatego do roz-mów dołączamy także bibliografię najważniejszych tekstów o myśli teologicznej Jerzego Nowosielskiego.

Gorąco dziękujemy pani Julii Ponomariowej-Podgórzec, wdowie po wybitnym tłumaczu, za okazane zaufanie i przekazanie bezcen-nych archiwalnych nagrań właśnie wydawnictwu „Znak”.

Krystyna Czerni Kraków, 2008

Page 11: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

WOKÓŁ IKONY

Page 12: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 13: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

WPROWADZENIE

Książka ta jest próbą ukazania duchowego wizerunku artysty, skom-ponowanego z jego wypowiedzi. Trudno jest mnie, inspiratorowi tego przedsięwzięcia, wyrokować, czy jest to próba udana. Ocena, jak w przypadku każdej książki, należy do czytelników. Tych kilka zdań wprowadzających piszę nie tyle tytułem wytłumaczenia się z niedo-skonałości samego portretu, ile po to, by wyjawić genezę i okoliczno-ści powstania tego swoistego wizerunku artysty malarza, ułożonego z mozaiki wypowiadanych przez niego słów.

Jerzy Nowosielski należy do tych twórców, którzy rzeczywiście mają coś do powiedzenia im współczesnym. Jego zasadniczym spo-sobem wypowiedzi jest malarstwo. Jednakże poza tym, co komuni-kuje nam za pośrednictwem swojej sztuki, wiele ważnych rzeczy ma również do przekazania w porządku dyskursywnym. Nic więc dziw-nego, że Rozmowy z Jerzym Nowosielskim zrodziły się z przeko-nania, że to, co myśli i czuje artysta, a czemu daje wyraz, mówiąc, stanowi bezcenny wprost glosariusz do jego twórczości plastycznej. Jestem bowiem najmocniej przekonany, że wyjawienie przez Nowo-sielskiego jego filozoficznych i teologicznych poglądów na temat ota-czającego świata ułatwi odczuwanie jego sztuki. Pozwoli głębiej i ser-deczniej ją przeżyć.

Portret Jerzego Nowosielskiego „słowem szkicowany”, by wciąż pozostawać w sferze porównań plastycznych, choć powstał za przy-zwoleniem artysty, w jakiś sposób określony został mymi pytaniami, niejako przez nie wymuszony, jest wynikiem dialogu twórcy z dzienni-karzem. Pragnę podkreślić, że starałem się o to, by mój udział w tym dialogu był jak najdyskretniejszy. Stąd lakoniczność pytań, które w zamiarze mym inicjować miały tylko kierunki kreski w obrysie

Page 14: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

14 Wokół ikony

wizerunku duchowego artysty. Dopiero on sam nadawał tej kresce znamiona konturu, wyznaczając w ten sposób granice swych wypo-wiedzi, wypełniając następnie ten obszar treścią. Wynikiem mej inda-gacyjnej nieśmiałości jest też brak proporcji w rozmiarach poszcze-gólnych wypowiedzi. Ich różnorodność rozciąga się wachlarzem od równoważników zdań do małych traktatów. Rzadko bowiem wpa-dałem memu rozmówcy w słowo, starając się na ogół nie przerywać toku jego myśli, by mógł on wypowiedzieć się możliwie jak najpełniej. Nie przerywałem mu jego wywodów nawet wtedy, gdy odbiegał w nich od zakreślonego tematu rozmowy, co zaważyło na dygresyjności po-szczególnych tekstów. Być może moja przesadna bojaźń przed eks-ponowaniem i narzucaniem swego zdania oraz zbytni pietyzm dla słów mego rozmówcy sprawiły, że sylwetka duchowa Nowosielskiego nie rysuje się zbyt wyraźnie i harmonijnie. Czyż jednak możliwy jest idealnie wyważony w proporcjach portret artysty? Ośmielam się w to wątpić, zwłaszcza gdy mamy do czynienia z artystą, którego życie upływa na nieustannym poszukiwaniu kontaktu z Bogiem. Wysiłek ten podejmuje przede wszystkim za pośrednictwem sztuki, gdy zaś ubiera go w słowa, uzewnętrznia się on jako spontaniczne wyznanie zwątpień i niepokojów. Zwątpień i niepokojów, którymi dzieli się z in-nymi ludźmi. Nie miałem odwagi tych wynurzeń przerywać, choć zda-wałem sobie sprawę z tego, że wizerunek powstały na ich tle, mocno zdeformowany, daleki będzie od konwencjonalnych proporcji portre-tu. Sam Nowosielski zresztą nie maluje również konwencjonalnych portretów. Dlaczegóż więc jego portret „słowem własnym stworzony” miałby przedstawiać przyjęty stereotyp wizerunkowy? Niech nam się artysta jawi takim, jakim jest w życiu. Pełnym sprzeczności człowie-kiem szukającym prawdy, któremu się wydaje, że raz to, a raz tamto nią jest. Jeśli te cechy osobowości Nowosielskiego udało się za po-średnictwem naszych rozmów w jakiś sposób oddać, portret ten nie jest wizerunkiem chybionym.

Osią rozważań Nowosielskiego jest ikona, ostatnio najczęściej two-rzony przez artystę typ obrazu. Od niej na ogół wszystko się zaczyna w tych rozmowach, na niej też zawsze kończy. Z pasją charyzmatyka przedstawia twórca swój sposób odczuwania i widzenia ikony. Spo-

Page 15: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

15Wprowadzenie

gląda przy tym na ikonę nie tylko jako malarz, lecz również w wymia-rze szerszym – teologicznym. Oczywiście, rozważania Nowosielskiego nie mają nic wspólnego ze szkolnym wykładem teorii i praktyki ikony. Nie chodzi zresztą artyście o to, by przekazać innym ludziom jakąś sumę wiedzy o ikonie, o sposobach jej malowania czy symbolicznej wymowie. Chodzi o rzecz znacznie ważniejszą, o uwrażliwienie ich na ikonę, o przekazanie im tajemnicy jej odczuwania. Wydaje mi się, że tytuł Wokół ikony, może nie najszczęśliwszy pod względem języ-kowym, najpełniej oddaje nie tylko sedno samych rozmów, lecz i ich niepowtarzalną atmosferę. Istotnie toczyły się one wokół ikony.

I jeszcze jedno. Po opublikowaniu kilku rozmów w „Znaku” poja-wiły się głosy krytyczne na temat sądów wypowiadanych przez Nowo-sielskiego. Niektórym jego przemyślenia teologiczne jawiły się jako zbyt daleko idące w swej śmiałości. Wydaje mi się po prostu, że cała ta sprawa jest wynikiem nieporozumienia. Zapomina się bowiem o tym, że Nowosielski jest przede wszystkim artystą, a nie zawo-dowym teologiem. I jako artysta, a nie teolog, przedstawia nie tyle ostateczne formuły, ile intuicje teologiczne. Można je przyjąć lub też odrzucić. Wynika to z potrzeby jego serca, a nie z chęci epatowa-nia szokującym paradoksem. Dla katolika jest rzeczą oczywistą, że niektóre sformułowania Nowosielskiego odbiegają od obowiązującej w Kościele katolickim doktryny. Ale przecież prawosławie, którego wyznawcą jest Nowosielski, dopuszcza szerszą niż katolicyzm dys-kusję teologiczną, byle tylko nie negowano w niej istnienia Boga, bo-skości Drugiej Osoby Trójcy Świętej i dziewictwa Najświętszej Maryi Panny. Nie potępiajmy więc w czambuł tego, co wydaje nam się zbyt śmiałe lub też przerasta naszą wyobraźnię. Starajmy się wczuć w in-tencje artysty, bo być może za pośrednictwem jego pozornie nie dra-stycznych sądów odnajdziemy własną drogę do prawdy.

Zbigniew Podgórzec

Page 16: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 17: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

SPIS TREŚCI

Rozmowy o sprawach świętych – Krystyna Czerni . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 5

WOKÓŁ IKONY

Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 13Droga do ikony . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 16Bizancjum i Zachód. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 33Kościół i ikona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 54Ikona i eschatologia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 76Kobieta w sztuce ikony . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 90Symbolika i ikona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 111Teologia ikony . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 131Jeszcze o teologii ikony . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 155O pięknie, sprawach ostatecznych i protestantyzmie . . . . . . . . . . . . . . . 172Dostojewski i ikona . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 183W stronę teatru . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 194O architekturze sakralnej i odbiorze wartości estetycznych . . . . . . . . . . 202O własnej twórczości . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 210

MÓJ CHRYSTUS

Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 237Zło w sztuce i w życiu . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 238O herezjach i naszych braciach mniejszych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 253Mój Chrystus . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 281Między Wschodem i Zachodem . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 302O tym, co drażni i dzieli . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 310Jeszcze o sprawach unii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 319Ikona i jedność duchowa chrześcijańska . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 323Rosja a Europa . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 332Szata stwarza i chroni człowieka . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 340Jeszcze o pięknie ciała kobiecego i szatach liturgicznych . . . . . . . . . . . . 356Liturgia – lekcją religii . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 361

Page 18: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"

Spis treści448

MÓJ JUDASZ

O książce Mój Chrystus i o wolności myślenia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 371O Judaszu i tajemnicy cierpienia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 385O narodowości i ojczyźnie duchowej . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 406O PRL-u i pułapkach demokracji . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 422

Spis źródeł . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 439Bibliografia tekstów o teologii Jerzego Nowosielskiego . . . . . . . . . . . . . . . . . 441Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 443

Page 19: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"
Page 20: Jerzy Nowosielski, Zbigniew Podgórzec, "Rozmowy z Jerzym Nowosielskim"