Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014

4
19 nowa gazeta Projekt miesiąca Projekt miesiąca DERKACZ M ieszkałam wtedy na tzw. blokach w Wierz- biu i razem z kolegami z podwórka odkrywałam, że w lesie można sporo zjeść: jagody, kwiaty akacji czy miękkie źdźbła traw. Z tego okresu pamiętam urodzaj opieniek, które wszyscy z bloków przynosili z lasu całymi wiadrami. W 1986 roku przeprowadziłam się w inną część wsi, na tzw. lotnisko. Nowe koleżanki i koledzy pokazali mi, że las to nie tylko dobre prze- kąski z runa, ale i wielka tajemnica. Pamiętam jak na czworaka skradaliśmy się na skraj lasu pod Łam- binowicami aby oglądać czołgi z poligonu. Na po- czątku szkoły średniej za- częłam jeździć rowerem po lesie dalej niż dotychczas; do Goszczowic, Przechoda czy Chrzelic. Później przy- szedł czas na pracę w pro- gramie Leader. Spotkania w Bo lubię Bory Moje pierwsze wspomnienie o lesie związane jest z letnią wyprawą na jagody zorganizowaną w 1985 roku przez przedszkolankę, panią Mirkę. Prószkowie i Strzeleczkach uświadomiły mi, ze istnieje niepisany podział na ludzi zza i sprzed lasu. Wtedy też stałam się członkiem inicjatywy rozpoczynającej współpracę gmin związa- nych z Borami Niemodliń- skimi. Dziś niemal 10 lat od rejestracji Partnerstwa Bo- rów Niemodlińskich uświa- damiam sobie jak ważne były te pierwsze kontakty z lasem, jak bardzo wpłynęły na to, że lubię tu mieszkać, żyć i działać. Podobnie jak ja myśli ponad 90% miesz- kańców Borów Niemod- lińskich, co pokazały tego- roczne badania prowadzone przez PBN. Jak działają na swoich wsiach, kim są i co robią mieszkańcy Borów Niemodlińskich? O tym na kolejnych stronach naszego Informatora. Zapraszam do lektury. Jadwiga Wójciak Prezes Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Europa inwestująca w obszary wiejskie. 9 DERKACZ Pe ny tytu : Derkacz - pilota owy program ochrony parasolowych gatunków motyli i ptaków na wilgotnych kach Borów Niemodli skich Projekt wspó pracy: LGD Lokalna Grupa Dzia ania koordynuj ca projekt: Partnerstwo Borów Niemodli skich Lokalna Grupa Dzia ania – partner: Wspólne ród a, Korfantów Lokalizacja: Bory Niemodli skie Termin realizacji: IV-XII 2014 Wnioskowana kwota wsparcia: 196 000,00 z Warto ca ego projektu (wg wniosku): 200 000,00 z Donansowanie w ramach Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodli skich, Dzia anie Wdra anie projektów wspó pracy, Przedsi wzi cie 5- Krajobrazy. Dziedzictwo przyrodnicze o ywione i nieo ywione Borów Niemodli skich. Opis projektu: Projekt jest szans na odtworzenie i zachowanie najcenniejszych wilgotnych k Borów Niemodli skich, w tym tak e na przywrócenie ich istnienia w wiadomo ci mieszka ców, dawnych u ytkowników tych siedlisk. Projekt realizowany we wspó pracy z 2 botanikami, 2 ornitologami, herpetologiem i entomologiem. Zadaniem przyrodników by o wykonanie przegl du przyrodniczego (screeningu) 16 k wokó Borów Niemodli skich. Wspóln cech wszystkich k jest ich lokalizacja w dolinach cieków wodnych lub w zag bieniach podtoroonych. Po zako czeniu screeningu, od maja do sierpnia 2014 r. na wszystkich kach zosta a przeprowadzona inwentaryzacja siedliskowa, ornitologiczna (w tym nocna inwentaryzacja derkacza) i entomologiczna. W wyniku prac terenowych wybrano 4 ki: dwie na Korfantowie, dwie na Wierzbiu, które wymaga y najpilniejszych zabiegów ochronnych. Na tych 4 kach wykonane zosta y dodatkowe badania ornitologiczne metod transektow oraz wykonano dla nich plany dzia a ochronnych. Zlecono wykonanie prac rekultywacyjnych k ródle nych tj. karczunek samosiewów drzew i krzewów oraz jednorazowe wykoszenie k, przeprowadzone poza okresem l gowym ptaków (wrzesie -pa dziernik 2014 r.). Ca o projektu zwie czy spotkanie podsumowuj ce projekt 12 grudnia 2014 roku w Niemodlinie, broszura edukacyjna i 3 audycje radiowe. W toku post powania ofertowego do realizacji zadania zostali wybrani: do cz ci bada Dolno l ski Ruch Ochrony Przyrody, do cz ci prac rekultywacji rma G3POL Szymon Gr bowiec. Jest to pierwszy kompleksowy przyrodniczy program badawczy w Borach Niemodli skich.

description

 

Transcript of Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014

Page 1: Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014

19nowa gazeta

Projekt miesiącaProjekt miesiącaDERKACZ

Mieszkałam wtedy na

tzw. blokach w Wierz-

biu i razem z kolegami

z podwórka odkrywałam, że

w lesie można sporo zjeść:

jagody, kwiaty akacji czy

miękkie źdźbła traw. Z tego

okresu pamiętam urodzaj

opieniek, które wszyscy z

bloków przynosili z lasu

całymi wiadrami. W 1986

roku przeprowadziłam się

w inną część wsi, na tzw.

lotnisko. Nowe koleżanki

i koledzy pokazali mi, że

las to nie tylko dobre prze-

kąski z runa, ale i wielka

tajemnica. Pamiętam jak

na czworaka skradaliśmy

się na skraj lasu pod Łam-

binowicami aby oglądać

czołgi z poligonu. Na po-

czątku szkoły średniej za-

częłam jeździć rowerem po

lesie dalej niż dotychczas;

do Goszczowic, Przechoda

czy Chrzelic. Później przy-

szedł czas na pracę w pro-

gramie Leader. Spotkania w

Bo lubię BoryMoje pierwsze wspomnienie o lesie związane jest z letnią wyprawą na jagody zorganizowaną w 1985 roku przez przedszkolankę, panią Mirkę.

Prószkowie i Strzeleczkach

uświadomiły mi, ze istnieje

niepisany podział na ludzi

zza i sprzed lasu. Wtedy

też stałam się członkiem

inicjatywy rozpoczynającej

współpracę gmin związa-

nych z Borami Niemodliń-

skimi. Dziś niemal 10 lat od

rejestracji Partnerstwa Bo-

rów Niemodlińskich uświa-

damiam sobie jak ważne

były te pierwsze kontakty z

lasem, jak bardzo wpłynęły

na to, że lubię tu mieszkać,

żyć i działać. Podobnie jak

ja myśli ponad 90% miesz-

kańców Borów Niemod-

lińskich, co pokazały tego-

roczne badania prowadzone

przez PBN. Jak działają na

swoich wsiach, kim są i co

robią mieszkańcy Borów

Niemodlińskich? O tym na

kolejnych stronach naszego

Informatora. Zapraszam do

lektury.Jadwiga Wójciak

Prezes

Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Europa inwestująca w obszary wiejskie.

9DERKACZ

Pe ny tytu : Derkacz - pilota owy program ochrony parasolowych gatunków motyli i ptaków na wilgotnych kach Borów Niemodli skichProjekt wspó pracy: LGDLokalna Grupa Dzia ania koordynuj ca projekt: Partnerstwo Borów Niemodli skichLokalna Grupa Dzia ania – partner: Wspólne ród a, KorfantówLokalizacja: Bory Niemodli skieTermin realizacji: IV-XII 2014Wnioskowana kwota wsparcia: 196 000,00 z Warto ca ego projektu (wg wniosku): 200 000,00 z DoÞ nansowanie w ramach Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodli skich, Dzia anie Wdra anie projektów wspó pracy, Przedsi wzi cie 5- Krajobrazy. Dziedzictwo przyrodnicze o ywione i nieo ywione Borów Niemodli skich. Opis projektu: Projekt jest szans na odtworzenie i zachowanie najcenniejszych wilgotnych k Borów Niemodli skich, w tym tak e na przywrócenie ich istnienia w wiadomo ci mieszka ców, dawnych u ytkowników tych siedlisk. Projekt realizowany we wspó pracy z 2 botanikami, 2 ornitologami, herpetologiem i entomologiem. Zadaniem przyrodników by o wykonanie przegl du przyrodniczego (screeningu) 16 k wokó Borów Niemodli skich. Wspóln cech wszystkich k jest ich lokalizacja w dolinach cieków wodnych lub w zag bieniach podtoroÞ onych. Po zako czeniu screeningu, od maja do sierpnia 2014 r. na wszystkich kach zosta a przeprowadzona inwentaryzacja siedliskowa, ornitologiczna (w tym nocna inwentaryzacja derkacza) i entomologiczna. W wyniku prac terenowych wybrano 4 ki: dwie na Korfantowie, dwie na Wierzbiu, które wymaga y najpilniejszych zabiegów ochronnych. Na tych 4 kach wykonane zosta y dodatkowe badania ornitologiczne metod transektow oraz wykonano dla nich plany dzia a ochronnych. Zlecono wykonanie prac rekultywacyjnych k ródle nych tj. karczunek samosiewów drzew i krzewów oraz jednorazowe wykoszenie k, przeprowadzone poza okresem l gowym ptaków (wrzesie -pa dziernik 2014 r.). Ca o projektu zwie czy spotkanie podsumowuj ce projekt 12 grudnia 2014 roku w Niemodlinie, broszura edukacyjna i 3 audycje radiowe. W toku post powania ofertowego do realizacji zadania zostali wybrani: do cz ci bada Dolno l ski Ruch Ochrony Przyrody, do cz ci prac rekultywacji Þ rma G3POL Szymon Gr bowiec. Jest to pierwszy kompleksowy przyrodniczy program badawczy w Borach Niemodli skich.

Page 2: Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014

20 nowa gazetaII Partnerstwo Borów Niemodlińskich

Jacy jesteśmy?Od kwietnia do października 2014 roku na obszarze 7 gmin Borów Niemodlińskich trwały badania socjologiczne. Badaniami objęty został niemal 1% wszystkich mieszkańców obszaru Partnerstwa Borów Niemodlińskich tj. ok. 600 osób. Prezentujemy wyniki dziękując tym wszystkim z Państwa, którzy przeznaczyli swój czas na udzielenie odpowiedzi. Badania prowadziła wrocławska pracownia Socjoskop.

Partnerstwo Borów Nie-modlińskich zlecając wy-konanie badań postawiło sobie dwa cele. W pierw-szej kolejności wyniki badań miały pomóc okre-ślić na ile jesteśmy roz-poznawalni w terenie, na ile nasze działania traB ają do mieszkańców Borów Niemodlińskich. Drugim, równie ważnym zadaniem badań było pokazanie na ile mieszkańcy Borów Niemodlińskich identyfi-kują się ze swoim miejscem zamieszkania, na ile lubią miejsce w którym mieszka-ją i na ile istnieją kontakty pomiędzy mieszkańcami poszczególnych gmin Bo-rów Niemodlińskich.

Jednym z pierwszych pytań zadanych przez an-kieterów było pytanie o to czy mieszkańcy Borów Niemodlińskich działają w jakiejkolwiek organizacji społecznej. Aż 73% od-powiedziało, że nie działa w żadnej. Jednocześnie w końcowej metryczce ci sami ankietowani zazna-czyli, że działają np. w Kole Gospodyń Wiejskich czy miejscowej OSP. W odpowiedzi na pytanie o to jakie znamy organi-zacje na terenie Borów najczęściej wskazywane były takie organizacje jak Stowarzyszenia Rozwoju poszczególnych miejsco-wości lub fundacje. Miesz-kańcy wskazali bardzo szeroki wachlarz organi-zacji, których część zosta-ła przypadkowo lub przez pomyłkę zakwaliB kowana do kategorii organizacji pozarządowych. Przykła-dem takich wskazań były między innymi „centrum handlowe Karolinka” lub „Urząd Gminy”. Część z mieszkańców nie potraB ła wskazać konkretnych nazw organizacji poprzestając na stwierdzeniach bardzo ogólnych np.: „różne ugru-powania” lub „coś we Wsi Wrzoski”. Wskazań na po-jedyncze organizacje, nie-precyzyjnych oraz omył-

kowych było łącznie 52% odpowiedzi.

Pomimo stosunkowo słabej wiedzy czym są or-ganizacje pozarządowe na pytanie o to czy kiedykol-wiek mieszkańcy Borów słyszeli o Partnerstwie Borów Niemodlińskich, aż 68% z nich odpowiedziało że tak, przy czym najwię-cej o Partnerstwie Borów słyszały osoby w wieku 35-44 lat (aż 73% z nich) a najmniej osoby młode w wieku do 24 lat (niecałe 60%). Niekwestionowany-mi liderami, jeśli chodzi o znajomość Partnerstwa Borów Niemodlińskich, okazali się mieszkańcy gminy Tułowice, w której ponad 87% respondentów zadeklarowało znajomość Partnerstwa. Drugą pod względem tego wskaź-nika okazała się gmi-na Niemodlin z niemal 79% wskazań. Najniższy wskaźnik wspomaganej znajomości Partnerstwa odnotowaliśmy w gminie Dąbrowa i wyniósł on niecałe 56%. Bez wątpie-nia istniejąca na południu wyrwa obejmująca gminy Korfantów i Biała utrud-nia integrację położonych peryferyjnie gmin Strze-

leczki i Łambinowice w ramach Partnerstwa Bo-rów Niemodlińskich.

Bardzo dobry wynik dotyczący faktu, że Part-nerstwo Borów Niemod-lińskich jest organizacją osłuchaną wśród miesz-kańców Borów, nie prze-kłada się jednak na znajo-mość działań organizacji. Można śmiało stwierdzić, że jest to znajomość bar-dzo powierzchowna. Oka-zuje się bowiem, że aż 1/5 mieszkańców nie potraB wskazać czym PBN się zajmuje. 30 % ankietowa-nych wskazało, że PBN zajmuje się ochroną przy-rody i lasu, ale jednocześ-nie nie potraB ła wskazać konkretnych projektów. Problem nieznajomości projektów realizowanych za pośrednictwem PBN jest zresztą znacznie szer-szy i dotyczy ponad 60% wszystkich tych, którzy słyszeli o stowarzyszeniu.

Dobrze wypada za to znajomość gmin tworzą-cych Partnerstwo Borów

X posiedzenie Rady20 listopada 2014 roku odby o si X-te posiedzenie Rady Dzia alno ci Po ytku Publicznego Województwa Opolskiego, w sk ad której wchodzi przedstawiciel Partnerstwa Borów Niemodli skich. Program spotkania by wyj tkowy bowiem na posiedzeniu Rada pracowa a nad szczególnie wa nymi sprawami dla organizacji pozarz dowych województwa opolskiego. Dyskutowano m.in. o tym jak ma wygl da mechanizm udzielania przez Samorz d Województwa w Opolu po yczek i wsparcia na wk ady w asne dla stowarzysze . Jest to tym wa niejsze, e przed wszystkimi nowy bud et unijny 2014-2020. Zach camy do zapoznania si z zasadami na stronie www.umwo.opole.pl.

Opole, 20 listopada 2014 r.

Dla ciała i duchaStowarzyszenie Rozwoju Wsi Jasienica Dolna i Wsi Drogoszów, gm. ambinowice, we wspó pracy z Zespo em Szkolno-Przedszkolnym w Jasienicy Dolnej realizuj projekt pod tytu em „I dla cia a i dla ducha – promujemy zdrowy styl ycia w Jasienicy Dolnej”. G ównym celem projektu jest aktywizacja i integracja mieszka ców wsi w dzia aniach na rzecz edukacji zdrowotnej. W ramach projektu powstaje cie ka zdrowia oraz realizowany jest program edukacyjny skierowany szczególnie do dzieci i seniorów promuj cy aktywne sp dzanie czasu i zdrowy tryb ycia. Zadaniami programu s m.in. badania proÞ laktyczne uczestników projektu dotycz ce wad postawy, przeprowadzane przez lekarza ortoped , spotkanie nt. zasad zdrowego ywienia, kurs udzielania pierwszej pomocy i gimnastyka korekcyjna. Dodatkowym plusem tych dzia a jest czenie ze sob dwóch pokole . Osobami do kontaktu w sprawie projektu s prezes Stowarzyszenia Miros aw G siorek oraz dyrektor szko y Joanna Bogus awska-Koralik. Projekt jest realizowany w ramach programu Dzia aj Lokalnie w Borach Niemodli skich.

Tekst: J.Bogus awska-KoralikJasienica Dolna, 13 listopada 2014 r.

Mapa w drukuW przedostatni dzie pa dziernika przekazali my materia y do druku III edycji mapy Borów Niemodli skich. Wydawc mapy b dzie Studio Plan z Wrocawia. W tym miejscu sk adamy gor ce podzi kowania dla wszystkich, którzy pomagali w nowej edycji mapy poprzez nanoszenie swoich uwag. Dzi ki temu na mapie pojawi si dodatkowo nazwy mniejszych cieków wodnych, nazwy w asne terenowe, lokalizacja grodzisk, pomników przyrody, zaktualizowane granice rezerwatów i obszaru Natura 2000 w Borach Niemodli skich oraz uzupe niona numeracja oddzia ów le nych. Ponadto staramy si uporz dkowa nazwy le nych duktów: Opolska Droga, Droga Prószkowska itd. Mapa b dzie dost pna w po owie grudnia 2014 roku. Planowany nak ad mapy: 3 000 egz.

Wroc aw, 30 pa dziernika 2014 r.

Niemodlińskich. Więk-szość badanych świetnie wskazywała wszystkie gminy, przy czym naj-częściej podawane były gminy Niemodlin (67% wskazań) i Tułowice (63% wskazań). Pozostałe gminy PBN wskazywa-ne były przez 31 do 44% ankietowanych. Tylko 2% ankietowanych nie potra-B ła wskazać jakiejkolwiek gminy tworzącej Partner-stwo Borów Niemodliń-skich.

Pytania o kontakty mię-dzy mieszkańcami po-szczególnych gmin PBN ujawniły pewną prawidło-wość. Okazuje się bowiem, że mieszkańcy dwóch gmin tworzą pewien tandem we wzajemnych kontaktach. Najczęściej kontaktują się ze sobą mieszkańcy gmin Niemodlin i Tułowice oraz Tułowice i Łambinowice. Są to, co bardzo ważne, kontakty obustronne. Na-tomiast mieszkańcy dwóch gmin tj. Prószków i Strze-leczki wykazują stosunko-wo najmniejszy kontakt z mieszkańcami innymi niż ze swojej własnej gminy.

Ile procent mieszkanców gminy s ysza o o Partnerstwie Borów Niemodlinskich?

Page 3: Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014

21nowa gazetaIIIPartnerstwo Borów Niemodlińskich

Skarbiszowice

i Przebraże Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Skarbiszowice, gm. Tu owice, otwiera Izb Regionaln w centrum wsi. Obecnie prowadzona jest zbiórka eksponatów. Osoby posiadaj ce przedmioty zwi zane ze Skarbiszowicami lub przesiedle cami z Przebra a mog je przekaza b d wypo yczy na czas okre lony na rzecz Izby. Z ka d osob zostanie podpisana umowa bezterminowa b d czasowa, która umo liwi odbiór przedmiotów w razie potrzeby. Zainteresowane osoby proszone s o kontakt z pani Jadwig Kirag , prezesem Stowarzyszenia pod numerem telefonu 503 556 044. Prace remontowe w izbie s doÞ nansowane ze rodków Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodli skich w ramach tzw. Ma ych projektów.

Skarbiszowice, pa dziernik 2014 r.

Wielkie otwarcie„Nasze LGD...”- takie s owa s yszeli my 26 pa dziernika 2014 roku wyj tkowo cz sto. A gdzie? W Chró cinie, gmina D browa, gdzie uczestniczyli my w otwarciu zrewitalizowanego parku podworskiego.XIX-wieczny obiekt zosta poddany pracom w ramach Przedsi wzi cia 5 Lokalnej Strategii Rozwoju Borów Niemodli skich- Krajobrazy- dziedzictwo przyrodnicze o ywione i nieo ywione Borów Niemodli skich i otrzyma doÞ nansowanie programu Leader za po rednictwem Partnerstwa Borów Niemodli skich. W ramach projektu zbudowano k adki, cie ki, zamontowano infrastruktur towarzysz c : lampy, kosze, stojaki na rowery oraz odmulono i wyczyszczono staw parkowy. Atmosfera na otwarciu by a wspania a, zainteresowanie mieszka ców projektem ogromne. By ksi dz, orkiestra, wójtowie, radni, so tysi, lokalne organizacje i wiele, wiele ciep ych spotka i rozmów. Gratulujemy i cieszymy si , e byli my dzi z Wami!

Chro cina, 26 pa dziernika 2014 r.

Zaproszenie na podsumowaniePartnerstwo Borów Niemodli skich w imieniu w asnym

oraz LGD Wspólne ród a z Korfantowa (partnera projektu) serdecznie zaprasza wszystkich mieszka ców Borów

Niemodli skich oraz go ci i sympatyków na:

SPOTKANIE PODSUMOWUJ CE ROCZNY PROGRAM OCHRONY

WILGOTNYCH K BORÓW NIEMODLI SKICH - DERKACZ

12 grudnia 2014 roku (pi tek) / godz. 17:00Sala widowiskowa O rodka Kultury w Niemodlinie

W badaniach zapytali-śmy również czy mieszkań-cy Borów Niemodlińskich czują potrzebę integracji z mieszkańcami innych gmin Borów. Okazuje się, że aż 74% z nas chce takiej inte-gracji, przy czym wskaźnik ten jest najmniejszy wśród osób młodych, tj. do 34 roku życia i wynosi w tej grupie wiekowej niecałe 65%.

Fantastyczny wynik został osiągnięty w pytaniu o to czy lubimy swoje miejsce zamiesz-kania. Aż 91% z nas lubi lub zdecydowanie lubi swoje miej-sce w Borach Niemodlińskich. Najniżej swoje miejsce za-mieszkania ocenili ludzie mło-dzi, do 24 roku życia przyznając mu w szkolnej skali ocenę 4,06. Najwyższą ocenę przyznały osoby w wieku 55+ i wyniosła ona znacznie ponad 4,6.

Na ile lubisz swoje miejsce zamieszkania - skala szkolna od 1 (najni sza) do 5 (najwy sza)?

Najcz stsze kontakty mieszkanców gmin Borów Niemodlinskich„

Aż 91% z nas lubi lub zdecy-

dowanie lubi swoje miejsce w Borach Nie-

modlińskich

Z wszystkich gmin PBN zdecydowanie najbardziej swoje miejsce zamieszka-nia lubią mieszkańcy gmi-ny Strzeleczki (ocena 4,76) i Dąbrowa (ocena 4,69).

Serdecznie zapraszamy Państwa do zapoznania się z całym raportem, który jest dostępny na naszej stro-nie internetowej, na naszym proY lu fb oraz w naszym biurze w Niemodlinie.

Page 4: Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014

22 nowa gazeta

Partnerstwo Borów Niemodli skichul. Bohaterów Powsta laskich 3449-100 Niemodlintel./fax. 77 4606 351mail: [email protected] www.boryniemodlinskie.pl

Teksty i zdj cia (o ile nie wskazano inaczej): Jadwiga Wójciak, Daniel Podobi ski

Partnerstwo Borów Niemodli skich dzia a na terenie gmin D browa, Komprachcice, ambinowice, Niemodlin, Prószków, Strzeleczki i Tu owice w województwie opolskim. Powstali my po to, by tworzy , wspiera i czy . Marzy nam si organizacja, dla której w dzia aniu wa ne s warto ci i misja. Idea po czenia gmin wokó Borów Niemodli skich i dla Borów Niemodli skich zrodzi a si w g owach spo eczników, samorz dowców, pracowników instytucji kultury, nadle nictw i ludzi biznesu, którzy postanowili po czy si y i da z siebie to, co najlepsze.

Wk adka Þ nansowana jest w ramach Europejskiego Funduszu Rolnego na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, Europa Inwestuj ca w Obszary Wiejskie.

Gratulacje

Nie lubię tak stawianych

pytań. Takie postawie-

nie sprawy od razu za-

kłada dychotomię między

miastem a wsią jako niemal

podstawową kategorię opi-

su rzeczywistości. Oczy-

wiście, różnice istnieją, ale

uważam, że nieustające ich

podkreślanie nie służy zro-

zumieniu rzeczywistości, i

raczej upraszczamy w ten

sposób sprawy, niż zbliża-

my się do ich zrozumienia.

Nie należy generalizować.

Są wsie, gdzie organizacjom

działa się dużo łatwiej niż

w miastach, i inne – gdzie

działa się dużo trudniej.

Te różnice mogą wynikać

z wielu różnych przyczyn

i nie przede wszystkim z

umiejscowienia organizacji

w mieście lub na wsi, a ra-

czej z tego, że działają one

w określonym miejscu w

kraju. Patrząc na życie spo-

łeczne Polski, cały czas do-

strzegamy pokłosie podzia-

łu nie tylko zaborowego, ale

podziałów wcześniejszych,

kształtujących się od cza-

sów starożytnych. Pięć-

dziesięciotysięczne miasto

i małą wieś w byłym zabo-

rze rosyjskim może więcej

łączyć niż dwie wsie – jedną

w Galicji, a drugą na Zie-

miach Odzyskanych.

Znamy organizacje wiej-

skie, które mają trudniej,

bo działają w miejscu wy-

jątkowo przeoranym przez

historię, gdzie dodatkowo

źle funkcjonuje samorząd.

Ale są i takie wsie, w któ-

rych tradycje działania spo-

łecznego sięgają XIX wieku

i którym niejedno miasto

może pozazdrościć aktyw-

ności mieszkańców.

Moim zdaniem zasoby potrzebne do tego, by or-ganizacja dobrze działa-ła, są uniwersalne i nie są specyficznie zależne od

Jak się działa na wsi?Opowiada Justyna Duriasz-Bułhak, Fundacja Wspomagania Wsi, Warszawa

miejsca działania organiza-cji. Oczywiście, zawsze są one zróżnicowane – pew-nych rzeczy w mieście jest znacznie więcej, innych nie brakuje zaś na wsi.

W przeciętnej gminie wiejskiej czy miejsko-wiej-skiej znajdzie się mniej prawników na tysiąc miesz-kańców niż w metropolii, co sprawia, że organizacje wiejskie potrzebujące po-rady prawnej mają do niej utrudniony dostęp. Jasne, w małych miasteczkach jest mniejszy rynek określonych usług, co może powodować ich wyższe ceny. Ale to są kwestie szczegółowe.

Żeby organizacja mogła dobrze funkcjonować, prze-de wszystkim potrzebni są ludzie chętni do działania. Od pochodzących z miast i mieszkających w Warsza-wie moich koleżanek i kole-gów z Fundacji Wspomaga-nia Wsi często słyszę głosy: jak ludziom na wsi się chce, ileż oni robią, o ileż lepiej te organizacje działają niż u nas! Nawet jeśli w niektó-rych kwestiach jest im trud-niej – choć nie jest to zasa-dą – to często rezultaty ich działań są wspaniałe, wcale nie gorsze niż miejskich or-ganizacji. Znam tak wiele przykładów fantastycznej działalności organizacji wiejskich, że bardzo trud-no byłoby mi stwierdzić, że mają one gorzej niż te dzia-łające w mieście.

Energia do działania, wynikająca z różnych przy-czyn, potraP być wszędzie taka sama. I to są kwestie fundamentalne. Niezgoda na zastaną rzeczywistość, tak często motywująca lu-dzi do aktywności, jest co do zasady ta sama na wsi i w mieście. Często mam

wrażenie, że poczucie, że z tą niezgodą trzeba coś sa-memu zrobić, zaangażować się, wśród mieszkańców wsi jest nawet mocniejsze.

Mówiąc o różnych trud-nościach, mówimy o tych samych zjawiskach wy-stępujących i na wsi, i w mieście, tylko w różnym natężeniu. Przykładowo, często podkreśla się kwe-stię uzależnienia organiza-cji od pieniędzy samorzą-du. Z pewnością jest tak, że w mniejszych miejsco-wościach ta zależność jest większa, bo organizacje nie mają takiej łatwości w sięganiu po pieniądze z in-nych źródeł. Ale to samo zjawisko obserwujemy tak-że w dużych miastach, to powszechna przypadłość. Zresztą, najlepsze wiejskie organizacje umieją się od pieniędzy publicznych unie-zależnić.

Alternatywne, w sto-sunku do samorządowych, źródła finansowania dla organizacji wiejskich też są przecież dostępne. Istnie-ją też źródła P nansowania skierowane do organizacji wiejskich. Działając na wsi, można starać się o środki z FIO, z programu „Obywa-tele dla Demokracji” czy innych. Tyle tylko, że jeśli prowadzi się małą organi-zację, to często nie ma sen-su starać się o duże środki, które bardzo często zabijają ducha społecznego działa-nia – tak samo zresztą w mieście, jak i na wsi. Znam przykłady grup ludzi latami działających nieformalnie w małych miejscowościach, które postanowiły się sfor-malizować właśnie po to, by mieć dostęp do środ-ków. Często okazywało się,

że energia potrzebna do napisania wniosku o dota-cję, zrealizowania zgodnie z planem projektu i jego rozliczenia, jest tak duża, że zaczyna brakować cza-su i ochoty na rzeczywiste działanie. Działacze wiej-skich organizacji, mówiąc o tym, czego im brakuje i co sprawia im trudność, pra-wie nigdy nie wskazują na pierwszym miejscu na pie-niądze. Pamiętajmy też, że do bardzo wielu działań nie potrzeba specjalnie dużych środków zewnętrznych.

Na wsi widać to bardzo dobrze. Wiele energii spo-łecznej zagospodarowywa-nej tam jest nie przez wąsko rozumiany sektor pozarzą-dowy – a więc stowarzysze-nia i fundacje – ale przez Ochotnicze Straże Pożarne, Koła Gospodyń Wiejskich, wspólnoty parafialne, czy nieformalne grupy skrzy-kujące się w celu realizacji konkretnego pomysłu. I nie jest to przecież niczym złym. Istnienie licznych or-ganizacji nie jest celem sa-mym w sobie. Celem jest to, żeby ludzie w fajny sposób zaspakajali potrzeby własne i innych. I to się na wsi w wielu miejscach w znacz-nym stopniu dzieje.

Dynamicznie poprawia się także sytuacja bytowa na wsi. To niezbyt popular-ne stwierdzenie, ale wska-zują na to statystki, widać to też gołym okiem, gdy się podróżuje. A osoby, które są nadal w tak złej sytuacji, że na co dzień borykają się z brakiem środków do życia, zazwyczaj nie są aktywne społecznie – niezależnie od tego, czy mieszkają na

IV Partnerstwo Borów Niemodlińskich

wsi, czy w mieście, całą ich energię pochłaniają kwestie podstawowe. Jedynym głę-bokim powodem, dla któ-rego ludziom na wsi może być trudniej działać, jest statystycznie niższy kapitał kulturowy. Trudno sobie z tym poradzić szybko, ale na naszych oczach doko-nuje się w tej materii nie-ustający postęp. Wszystkie inne trudności – związane z dostępem do pieniędzy, infrastruktury, usług – tra-cą na znaczeniu w chwili, w której w ludziach istnie-je potencjał, chęć i wiedza potrzebna do działania.

Wydaje mi się, że w każ-dej wsi w Polsce mieszkają ludzie o potencjale wystar-czającym do aktywnego działania na rzecz dobra wspólnego. Zresztą, w miastach mieszka mnóstwo ludzi o wysokim kapitale kulturowym, którzy jednak nie czują potrzeby takiego działania. Ludzie aktywni na wsi są prawdziwą solą tej ziemi.

Często dają oni miesz-kańcom – sąsiadom, z któ-rymi i dla których działają, znacznie więcej niż działa-cze w miastach. Niekiedy trudności, z którymi bo-rykają się społecznicy na wsi, przekładają się wręcz na ich większą aktywność. Mając na przykład utrud-niony dostęp do pewnych form kultury, sami stają się twórcami wydarzeń kul-turalnych. Nie wszystkie braki można odgórnie wy-pełnić – nie postawimy P l-harmonii w każdej wsi, to zresztą nie miałoby sensu. Ważne, żeby społeczności lokalne przez swoją aktyw-ność chciały i były w sta-nie choć część tych różnic niwelować samodzielnie. Zadaniem samorządów wszystkich szczebli, a tak-że prawodawców, jest uła-twianie im tego. Aktywni społecznicy na wsi często mają świetne wyczucie tego, co jest ważne dla spo-łeczności lokalnej, z czego ona będzie chciała skorzy-stać. To potencjał, którego nie należy lekceważyć.

„ Tyle tylko,

że jeśli prowa-dzi się małą organizację, to często nie

ma sensu sta-rać się o duże środki, które

bardzo często zabijają ducha

społeczne-go działania

– tak samo zresztą w

mieście, jak i na wsi.