Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014
-
Upload
partnerstwo-borow-niemodlinskich -
Category
Documents
-
view
220 -
download
0
description
Transcript of Informator Partnerstwa Borów Niemodlińskich nr 9/2014
19nowa gazeta
Projekt miesiącaProjekt miesiącaDERKACZ
Mieszkałam wtedy na
tzw. blokach w Wierz-
biu i razem z kolegami
z podwórka odkrywałam, że
w lesie można sporo zjeść:
jagody, kwiaty akacji czy
miękkie źdźbła traw. Z tego
okresu pamiętam urodzaj
opieniek, które wszyscy z
bloków przynosili z lasu
całymi wiadrami. W 1986
roku przeprowadziłam się
w inną część wsi, na tzw.
lotnisko. Nowe koleżanki
i koledzy pokazali mi, że
las to nie tylko dobre prze-
kąski z runa, ale i wielka
tajemnica. Pamiętam jak
na czworaka skradaliśmy
się na skraj lasu pod Łam-
binowicami aby oglądać
czołgi z poligonu. Na po-
czątku szkoły średniej za-
częłam jeździć rowerem po
lesie dalej niż dotychczas;
do Goszczowic, Przechoda
czy Chrzelic. Później przy-
szedł czas na pracę w pro-
gramie Leader. Spotkania w
Bo lubię BoryMoje pierwsze wspomnienie o lesie związane jest z letnią wyprawą na jagody zorganizowaną w 1985 roku przez przedszkolankę, panią Mirkę.
Prószkowie i Strzeleczkach
uświadomiły mi, ze istnieje
niepisany podział na ludzi
zza i sprzed lasu. Wtedy
też stałam się członkiem
inicjatywy rozpoczynającej
współpracę gmin związa-
nych z Borami Niemodliń-
skimi. Dziś niemal 10 lat od
rejestracji Partnerstwa Bo-
rów Niemodlińskich uświa-
damiam sobie jak ważne
były te pierwsze kontakty z
lasem, jak bardzo wpłynęły
na to, że lubię tu mieszkać,
żyć i działać. Podobnie jak
ja myśli ponad 90% miesz-
kańców Borów Niemod-
lińskich, co pokazały tego-
roczne badania prowadzone
przez PBN. Jak działają na
swoich wsiach, kim są i co
robią mieszkańcy Borów
Niemodlińskich? O tym na
kolejnych stronach naszego
Informatora. Zapraszam do
lektury.Jadwiga Wójciak
Prezes
Europejski Fundusz Rolny na rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich. Europa inwestująca w obszary wiejskie.
9DERKACZ
Pe ny tytu : Derkacz - pilota owy program ochrony parasolowych gatunków motyli i ptaków na wilgotnych kach Borów Niemodli skichProjekt wspó pracy: LGDLokalna Grupa Dzia ania koordynuj ca projekt: Partnerstwo Borów Niemodli skichLokalna Grupa Dzia ania – partner: Wspólne ród a, KorfantówLokalizacja: Bory Niemodli skieTermin realizacji: IV-XII 2014Wnioskowana kwota wsparcia: 196 000,00 z Warto ca ego projektu (wg wniosku): 200 000,00 z DoÞ nansowanie w ramach Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodli skich, Dzia anie Wdra anie projektów wspó pracy, Przedsi wzi cie 5- Krajobrazy. Dziedzictwo przyrodnicze o ywione i nieo ywione Borów Niemodli skich. Opis projektu: Projekt jest szans na odtworzenie i zachowanie najcenniejszych wilgotnych k Borów Niemodli skich, w tym tak e na przywrócenie ich istnienia w wiadomo ci mieszka ców, dawnych u ytkowników tych siedlisk. Projekt realizowany we wspó pracy z 2 botanikami, 2 ornitologami, herpetologiem i entomologiem. Zadaniem przyrodników by o wykonanie przegl du przyrodniczego (screeningu) 16 k wokó Borów Niemodli skich. Wspóln cech wszystkich k jest ich lokalizacja w dolinach cieków wodnych lub w zag bieniach podtoroÞ onych. Po zako czeniu screeningu, od maja do sierpnia 2014 r. na wszystkich kach zosta a przeprowadzona inwentaryzacja siedliskowa, ornitologiczna (w tym nocna inwentaryzacja derkacza) i entomologiczna. W wyniku prac terenowych wybrano 4 ki: dwie na Korfantowie, dwie na Wierzbiu, które wymaga y najpilniejszych zabiegów ochronnych. Na tych 4 kach wykonane zosta y dodatkowe badania ornitologiczne metod transektow oraz wykonano dla nich plany dzia a ochronnych. Zlecono wykonanie prac rekultywacyjnych k ródle nych tj. karczunek samosiewów drzew i krzewów oraz jednorazowe wykoszenie k, przeprowadzone poza okresem l gowym ptaków (wrzesie -pa dziernik 2014 r.). Ca o projektu zwie czy spotkanie podsumowuj ce projekt 12 grudnia 2014 roku w Niemodlinie, broszura edukacyjna i 3 audycje radiowe. W toku post powania ofertowego do realizacji zadania zostali wybrani: do cz ci bada Dolno l ski Ruch Ochrony Przyrody, do cz ci prac rekultywacji Þ rma G3POL Szymon Gr bowiec. Jest to pierwszy kompleksowy przyrodniczy program badawczy w Borach Niemodli skich.
20 nowa gazetaII Partnerstwo Borów Niemodlińskich
Jacy jesteśmy?Od kwietnia do października 2014 roku na obszarze 7 gmin Borów Niemodlińskich trwały badania socjologiczne. Badaniami objęty został niemal 1% wszystkich mieszkańców obszaru Partnerstwa Borów Niemodlińskich tj. ok. 600 osób. Prezentujemy wyniki dziękując tym wszystkim z Państwa, którzy przeznaczyli swój czas na udzielenie odpowiedzi. Badania prowadziła wrocławska pracownia Socjoskop.
Partnerstwo Borów Nie-modlińskich zlecając wy-konanie badań postawiło sobie dwa cele. W pierw-szej kolejności wyniki badań miały pomóc okre-ślić na ile jesteśmy roz-poznawalni w terenie, na ile nasze działania traB ają do mieszkańców Borów Niemodlińskich. Drugim, równie ważnym zadaniem badań było pokazanie na ile mieszkańcy Borów Niemodlińskich identyfi-kują się ze swoim miejscem zamieszkania, na ile lubią miejsce w którym mieszka-ją i na ile istnieją kontakty pomiędzy mieszkańcami poszczególnych gmin Bo-rów Niemodlińskich.
Jednym z pierwszych pytań zadanych przez an-kieterów było pytanie o to czy mieszkańcy Borów Niemodlińskich działają w jakiejkolwiek organizacji społecznej. Aż 73% od-powiedziało, że nie działa w żadnej. Jednocześnie w końcowej metryczce ci sami ankietowani zazna-czyli, że działają np. w Kole Gospodyń Wiejskich czy miejscowej OSP. W odpowiedzi na pytanie o to jakie znamy organi-zacje na terenie Borów najczęściej wskazywane były takie organizacje jak Stowarzyszenia Rozwoju poszczególnych miejsco-wości lub fundacje. Miesz-kańcy wskazali bardzo szeroki wachlarz organi-zacji, których część zosta-ła przypadkowo lub przez pomyłkę zakwaliB kowana do kategorii organizacji pozarządowych. Przykła-dem takich wskazań były między innymi „centrum handlowe Karolinka” lub „Urząd Gminy”. Część z mieszkańców nie potraB ła wskazać konkretnych nazw organizacji poprzestając na stwierdzeniach bardzo ogólnych np.: „różne ugru-powania” lub „coś we Wsi Wrzoski”. Wskazań na po-jedyncze organizacje, nie-precyzyjnych oraz omył-
kowych było łącznie 52% odpowiedzi.
Pomimo stosunkowo słabej wiedzy czym są or-ganizacje pozarządowe na pytanie o to czy kiedykol-wiek mieszkańcy Borów słyszeli o Partnerstwie Borów Niemodlińskich, aż 68% z nich odpowiedziało że tak, przy czym najwię-cej o Partnerstwie Borów słyszały osoby w wieku 35-44 lat (aż 73% z nich) a najmniej osoby młode w wieku do 24 lat (niecałe 60%). Niekwestionowany-mi liderami, jeśli chodzi o znajomość Partnerstwa Borów Niemodlińskich, okazali się mieszkańcy gminy Tułowice, w której ponad 87% respondentów zadeklarowało znajomość Partnerstwa. Drugą pod względem tego wskaź-nika okazała się gmi-na Niemodlin z niemal 79% wskazań. Najniższy wskaźnik wspomaganej znajomości Partnerstwa odnotowaliśmy w gminie Dąbrowa i wyniósł on niecałe 56%. Bez wątpie-nia istniejąca na południu wyrwa obejmująca gminy Korfantów i Biała utrud-nia integrację położonych peryferyjnie gmin Strze-
leczki i Łambinowice w ramach Partnerstwa Bo-rów Niemodlińskich.
Bardzo dobry wynik dotyczący faktu, że Part-nerstwo Borów Niemod-lińskich jest organizacją osłuchaną wśród miesz-kańców Borów, nie prze-kłada się jednak na znajo-mość działań organizacji. Można śmiało stwierdzić, że jest to znajomość bar-dzo powierzchowna. Oka-zuje się bowiem, że aż 1/5 mieszkańców nie potraB wskazać czym PBN się zajmuje. 30 % ankietowa-nych wskazało, że PBN zajmuje się ochroną przy-rody i lasu, ale jednocześ-nie nie potraB ła wskazać konkretnych projektów. Problem nieznajomości projektów realizowanych za pośrednictwem PBN jest zresztą znacznie szer-szy i dotyczy ponad 60% wszystkich tych, którzy słyszeli o stowarzyszeniu.
Dobrze wypada za to znajomość gmin tworzą-cych Partnerstwo Borów
X posiedzenie Rady20 listopada 2014 roku odby o si X-te posiedzenie Rady Dzia alno ci Po ytku Publicznego Województwa Opolskiego, w sk ad której wchodzi przedstawiciel Partnerstwa Borów Niemodli skich. Program spotkania by wyj tkowy bowiem na posiedzeniu Rada pracowa a nad szczególnie wa nymi sprawami dla organizacji pozarz dowych województwa opolskiego. Dyskutowano m.in. o tym jak ma wygl da mechanizm udzielania przez Samorz d Województwa w Opolu po yczek i wsparcia na wk ady w asne dla stowarzysze . Jest to tym wa niejsze, e przed wszystkimi nowy bud et unijny 2014-2020. Zach camy do zapoznania si z zasadami na stronie www.umwo.opole.pl.
Opole, 20 listopada 2014 r.
Dla ciała i duchaStowarzyszenie Rozwoju Wsi Jasienica Dolna i Wsi Drogoszów, gm. ambinowice, we wspó pracy z Zespo em Szkolno-Przedszkolnym w Jasienicy Dolnej realizuj projekt pod tytu em „I dla cia a i dla ducha – promujemy zdrowy styl ycia w Jasienicy Dolnej”. G ównym celem projektu jest aktywizacja i integracja mieszka ców wsi w dzia aniach na rzecz edukacji zdrowotnej. W ramach projektu powstaje cie ka zdrowia oraz realizowany jest program edukacyjny skierowany szczególnie do dzieci i seniorów promuj cy aktywne sp dzanie czasu i zdrowy tryb ycia. Zadaniami programu s m.in. badania proÞ laktyczne uczestników projektu dotycz ce wad postawy, przeprowadzane przez lekarza ortoped , spotkanie nt. zasad zdrowego ywienia, kurs udzielania pierwszej pomocy i gimnastyka korekcyjna. Dodatkowym plusem tych dzia a jest czenie ze sob dwóch pokole . Osobami do kontaktu w sprawie projektu s prezes Stowarzyszenia Miros aw G siorek oraz dyrektor szko y Joanna Bogus awska-Koralik. Projekt jest realizowany w ramach programu Dzia aj Lokalnie w Borach Niemodli skich.
Tekst: J.Bogus awska-KoralikJasienica Dolna, 13 listopada 2014 r.
Mapa w drukuW przedostatni dzie pa dziernika przekazali my materia y do druku III edycji mapy Borów Niemodli skich. Wydawc mapy b dzie Studio Plan z Wrocawia. W tym miejscu sk adamy gor ce podzi kowania dla wszystkich, którzy pomagali w nowej edycji mapy poprzez nanoszenie swoich uwag. Dzi ki temu na mapie pojawi si dodatkowo nazwy mniejszych cieków wodnych, nazwy w asne terenowe, lokalizacja grodzisk, pomników przyrody, zaktualizowane granice rezerwatów i obszaru Natura 2000 w Borach Niemodli skich oraz uzupe niona numeracja oddzia ów le nych. Ponadto staramy si uporz dkowa nazwy le nych duktów: Opolska Droga, Droga Prószkowska itd. Mapa b dzie dost pna w po owie grudnia 2014 roku. Planowany nak ad mapy: 3 000 egz.
Wroc aw, 30 pa dziernika 2014 r.
Niemodlińskich. Więk-szość badanych świetnie wskazywała wszystkie gminy, przy czym naj-częściej podawane były gminy Niemodlin (67% wskazań) i Tułowice (63% wskazań). Pozostałe gminy PBN wskazywa-ne były przez 31 do 44% ankietowanych. Tylko 2% ankietowanych nie potra-B ła wskazać jakiejkolwiek gminy tworzącej Partner-stwo Borów Niemodliń-skich.
Pytania o kontakty mię-dzy mieszkańcami po-szczególnych gmin PBN ujawniły pewną prawidło-wość. Okazuje się bowiem, że mieszkańcy dwóch gmin tworzą pewien tandem we wzajemnych kontaktach. Najczęściej kontaktują się ze sobą mieszkańcy gmin Niemodlin i Tułowice oraz Tułowice i Łambinowice. Są to, co bardzo ważne, kontakty obustronne. Na-tomiast mieszkańcy dwóch gmin tj. Prószków i Strze-leczki wykazują stosunko-wo najmniejszy kontakt z mieszkańcami innymi niż ze swojej własnej gminy.
Ile procent mieszkanców gminy s ysza o o Partnerstwie Borów Niemodlinskich?
21nowa gazetaIIIPartnerstwo Borów Niemodlińskich
Skarbiszowice
i Przebraże Stowarzyszenie Rozwoju Wsi Skarbiszowice, gm. Tu owice, otwiera Izb Regionaln w centrum wsi. Obecnie prowadzona jest zbiórka eksponatów. Osoby posiadaj ce przedmioty zwi zane ze Skarbiszowicami lub przesiedle cami z Przebra a mog je przekaza b d wypo yczy na czas okre lony na rzecz Izby. Z ka d osob zostanie podpisana umowa bezterminowa b d czasowa, która umo liwi odbiór przedmiotów w razie potrzeby. Zainteresowane osoby proszone s o kontakt z pani Jadwig Kirag , prezesem Stowarzyszenia pod numerem telefonu 503 556 044. Prace remontowe w izbie s doÞ nansowane ze rodków Lokalnej Strategii Rozwoju Partnerstwa Borów Niemodli skich w ramach tzw. Ma ych projektów.
Skarbiszowice, pa dziernik 2014 r.
Wielkie otwarcie„Nasze LGD...”- takie s owa s yszeli my 26 pa dziernika 2014 roku wyj tkowo cz sto. A gdzie? W Chró cinie, gmina D browa, gdzie uczestniczyli my w otwarciu zrewitalizowanego parku podworskiego.XIX-wieczny obiekt zosta poddany pracom w ramach Przedsi wzi cia 5 Lokalnej Strategii Rozwoju Borów Niemodli skich- Krajobrazy- dziedzictwo przyrodnicze o ywione i nieo ywione Borów Niemodli skich i otrzyma doÞ nansowanie programu Leader za po rednictwem Partnerstwa Borów Niemodli skich. W ramach projektu zbudowano k adki, cie ki, zamontowano infrastruktur towarzysz c : lampy, kosze, stojaki na rowery oraz odmulono i wyczyszczono staw parkowy. Atmosfera na otwarciu by a wspania a, zainteresowanie mieszka ców projektem ogromne. By ksi dz, orkiestra, wójtowie, radni, so tysi, lokalne organizacje i wiele, wiele ciep ych spotka i rozmów. Gratulujemy i cieszymy si , e byli my dzi z Wami!
Chro cina, 26 pa dziernika 2014 r.
Zaproszenie na podsumowaniePartnerstwo Borów Niemodli skich w imieniu w asnym
oraz LGD Wspólne ród a z Korfantowa (partnera projektu) serdecznie zaprasza wszystkich mieszka ców Borów
Niemodli skich oraz go ci i sympatyków na:
SPOTKANIE PODSUMOWUJ CE ROCZNY PROGRAM OCHRONY
WILGOTNYCH K BORÓW NIEMODLI SKICH - DERKACZ
12 grudnia 2014 roku (pi tek) / godz. 17:00Sala widowiskowa O rodka Kultury w Niemodlinie
W badaniach zapytali-śmy również czy mieszkań-cy Borów Niemodlińskich czują potrzebę integracji z mieszkańcami innych gmin Borów. Okazuje się, że aż 74% z nas chce takiej inte-gracji, przy czym wskaźnik ten jest najmniejszy wśród osób młodych, tj. do 34 roku życia i wynosi w tej grupie wiekowej niecałe 65%.
Fantastyczny wynik został osiągnięty w pytaniu o to czy lubimy swoje miejsce zamiesz-kania. Aż 91% z nas lubi lub zdecydowanie lubi swoje miej-sce w Borach Niemodlińskich. Najniżej swoje miejsce za-mieszkania ocenili ludzie mło-dzi, do 24 roku życia przyznając mu w szkolnej skali ocenę 4,06. Najwyższą ocenę przyznały osoby w wieku 55+ i wyniosła ona znacznie ponad 4,6.
Na ile lubisz swoje miejsce zamieszkania - skala szkolna od 1 (najni sza) do 5 (najwy sza)?
Najcz stsze kontakty mieszkanców gmin Borów Niemodlinskich„
Aż 91% z nas lubi lub zdecy-
dowanie lubi swoje miejsce w Borach Nie-
modlińskich
Z wszystkich gmin PBN zdecydowanie najbardziej swoje miejsce zamieszka-nia lubią mieszkańcy gmi-ny Strzeleczki (ocena 4,76) i Dąbrowa (ocena 4,69).
Serdecznie zapraszamy Państwa do zapoznania się z całym raportem, który jest dostępny na naszej stro-nie internetowej, na naszym proY lu fb oraz w naszym biurze w Niemodlinie.
•
22 nowa gazeta
Partnerstwo Borów Niemodli skichul. Bohaterów Powsta laskich 3449-100 Niemodlintel./fax. 77 4606 351mail: [email protected] www.boryniemodlinskie.pl
Teksty i zdj cia (o ile nie wskazano inaczej): Jadwiga Wójciak, Daniel Podobi ski
Partnerstwo Borów Niemodli skich dzia a na terenie gmin D browa, Komprachcice, ambinowice, Niemodlin, Prószków, Strzeleczki i Tu owice w województwie opolskim. Powstali my po to, by tworzy , wspiera i czy . Marzy nam si organizacja, dla której w dzia aniu wa ne s warto ci i misja. Idea po czenia gmin wokó Borów Niemodli skich i dla Borów Niemodli skich zrodzi a si w g owach spo eczników, samorz dowców, pracowników instytucji kultury, nadle nictw i ludzi biznesu, którzy postanowili po czy si y i da z siebie to, co najlepsze.
Wk adka Þ nansowana jest w ramach Europejskiego Funduszu Rolnego na Rzecz Rozwoju Obszarów Wiejskich, Europa Inwestuj ca w Obszary Wiejskie.
Gratulacje
Nie lubię tak stawianych
pytań. Takie postawie-
nie sprawy od razu za-
kłada dychotomię między
miastem a wsią jako niemal
podstawową kategorię opi-
su rzeczywistości. Oczy-
wiście, różnice istnieją, ale
uważam, że nieustające ich
podkreślanie nie służy zro-
zumieniu rzeczywistości, i
raczej upraszczamy w ten
sposób sprawy, niż zbliża-
my się do ich zrozumienia.
Nie należy generalizować.
Są wsie, gdzie organizacjom
działa się dużo łatwiej niż
w miastach, i inne – gdzie
działa się dużo trudniej.
Te różnice mogą wynikać
z wielu różnych przyczyn
i nie przede wszystkim z
umiejscowienia organizacji
w mieście lub na wsi, a ra-
czej z tego, że działają one
w określonym miejscu w
kraju. Patrząc na życie spo-
łeczne Polski, cały czas do-
strzegamy pokłosie podzia-
łu nie tylko zaborowego, ale
podziałów wcześniejszych,
kształtujących się od cza-
sów starożytnych. Pięć-
dziesięciotysięczne miasto
i małą wieś w byłym zabo-
rze rosyjskim może więcej
łączyć niż dwie wsie – jedną
w Galicji, a drugą na Zie-
miach Odzyskanych.
Znamy organizacje wiej-
skie, które mają trudniej,
bo działają w miejscu wy-
jątkowo przeoranym przez
historię, gdzie dodatkowo
źle funkcjonuje samorząd.
Ale są i takie wsie, w któ-
rych tradycje działania spo-
łecznego sięgają XIX wieku
i którym niejedno miasto
może pozazdrościć aktyw-
ności mieszkańców.
Moim zdaniem zasoby potrzebne do tego, by or-ganizacja dobrze działa-ła, są uniwersalne i nie są specyficznie zależne od
Jak się działa na wsi?Opowiada Justyna Duriasz-Bułhak, Fundacja Wspomagania Wsi, Warszawa
miejsca działania organiza-cji. Oczywiście, zawsze są one zróżnicowane – pew-nych rzeczy w mieście jest znacznie więcej, innych nie brakuje zaś na wsi.
W przeciętnej gminie wiejskiej czy miejsko-wiej-skiej znajdzie się mniej prawników na tysiąc miesz-kańców niż w metropolii, co sprawia, że organizacje wiejskie potrzebujące po-rady prawnej mają do niej utrudniony dostęp. Jasne, w małych miasteczkach jest mniejszy rynek określonych usług, co może powodować ich wyższe ceny. Ale to są kwestie szczegółowe.
Żeby organizacja mogła dobrze funkcjonować, prze-de wszystkim potrzebni są ludzie chętni do działania. Od pochodzących z miast i mieszkających w Warsza-wie moich koleżanek i kole-gów z Fundacji Wspomaga-nia Wsi często słyszę głosy: jak ludziom na wsi się chce, ileż oni robią, o ileż lepiej te organizacje działają niż u nas! Nawet jeśli w niektó-rych kwestiach jest im trud-niej – choć nie jest to zasa-dą – to często rezultaty ich działań są wspaniałe, wcale nie gorsze niż miejskich or-ganizacji. Znam tak wiele przykładów fantastycznej działalności organizacji wiejskich, że bardzo trud-no byłoby mi stwierdzić, że mają one gorzej niż te dzia-łające w mieście.
Energia do działania, wynikająca z różnych przy-czyn, potraP być wszędzie taka sama. I to są kwestie fundamentalne. Niezgoda na zastaną rzeczywistość, tak często motywująca lu-dzi do aktywności, jest co do zasady ta sama na wsi i w mieście. Często mam
wrażenie, że poczucie, że z tą niezgodą trzeba coś sa-memu zrobić, zaangażować się, wśród mieszkańców wsi jest nawet mocniejsze.
Mówiąc o różnych trud-nościach, mówimy o tych samych zjawiskach wy-stępujących i na wsi, i w mieście, tylko w różnym natężeniu. Przykładowo, często podkreśla się kwe-stię uzależnienia organiza-cji od pieniędzy samorzą-du. Z pewnością jest tak, że w mniejszych miejsco-wościach ta zależność jest większa, bo organizacje nie mają takiej łatwości w sięganiu po pieniądze z in-nych źródeł. Ale to samo zjawisko obserwujemy tak-że w dużych miastach, to powszechna przypadłość. Zresztą, najlepsze wiejskie organizacje umieją się od pieniędzy publicznych unie-zależnić.
Alternatywne, w sto-sunku do samorządowych, źródła finansowania dla organizacji wiejskich też są przecież dostępne. Istnie-ją też źródła P nansowania skierowane do organizacji wiejskich. Działając na wsi, można starać się o środki z FIO, z programu „Obywa-tele dla Demokracji” czy innych. Tyle tylko, że jeśli prowadzi się małą organi-zację, to często nie ma sen-su starać się o duże środki, które bardzo często zabijają ducha społecznego działa-nia – tak samo zresztą w mieście, jak i na wsi. Znam przykłady grup ludzi latami działających nieformalnie w małych miejscowościach, które postanowiły się sfor-malizować właśnie po to, by mieć dostęp do środ-ków. Często okazywało się,
że energia potrzebna do napisania wniosku o dota-cję, zrealizowania zgodnie z planem projektu i jego rozliczenia, jest tak duża, że zaczyna brakować cza-su i ochoty na rzeczywiste działanie. Działacze wiej-skich organizacji, mówiąc o tym, czego im brakuje i co sprawia im trudność, pra-wie nigdy nie wskazują na pierwszym miejscu na pie-niądze. Pamiętajmy też, że do bardzo wielu działań nie potrzeba specjalnie dużych środków zewnętrznych.
Na wsi widać to bardzo dobrze. Wiele energii spo-łecznej zagospodarowywa-nej tam jest nie przez wąsko rozumiany sektor pozarzą-dowy – a więc stowarzysze-nia i fundacje – ale przez Ochotnicze Straże Pożarne, Koła Gospodyń Wiejskich, wspólnoty parafialne, czy nieformalne grupy skrzy-kujące się w celu realizacji konkretnego pomysłu. I nie jest to przecież niczym złym. Istnienie licznych or-ganizacji nie jest celem sa-mym w sobie. Celem jest to, żeby ludzie w fajny sposób zaspakajali potrzeby własne i innych. I to się na wsi w wielu miejscach w znacz-nym stopniu dzieje.
Dynamicznie poprawia się także sytuacja bytowa na wsi. To niezbyt popular-ne stwierdzenie, ale wska-zują na to statystki, widać to też gołym okiem, gdy się podróżuje. A osoby, które są nadal w tak złej sytuacji, że na co dzień borykają się z brakiem środków do życia, zazwyczaj nie są aktywne społecznie – niezależnie od tego, czy mieszkają na
IV Partnerstwo Borów Niemodlińskich
wsi, czy w mieście, całą ich energię pochłaniają kwestie podstawowe. Jedynym głę-bokim powodem, dla któ-rego ludziom na wsi może być trudniej działać, jest statystycznie niższy kapitał kulturowy. Trudno sobie z tym poradzić szybko, ale na naszych oczach doko-nuje się w tej materii nie-ustający postęp. Wszystkie inne trudności – związane z dostępem do pieniędzy, infrastruktury, usług – tra-cą na znaczeniu w chwili, w której w ludziach istnie-je potencjał, chęć i wiedza potrzebna do działania.
Wydaje mi się, że w każ-dej wsi w Polsce mieszkają ludzie o potencjale wystar-czającym do aktywnego działania na rzecz dobra wspólnego. Zresztą, w miastach mieszka mnóstwo ludzi o wysokim kapitale kulturowym, którzy jednak nie czują potrzeby takiego działania. Ludzie aktywni na wsi są prawdziwą solą tej ziemi.
Często dają oni miesz-kańcom – sąsiadom, z któ-rymi i dla których działają, znacznie więcej niż działa-cze w miastach. Niekiedy trudności, z którymi bo-rykają się społecznicy na wsi, przekładają się wręcz na ich większą aktywność. Mając na przykład utrud-niony dostęp do pewnych form kultury, sami stają się twórcami wydarzeń kul-turalnych. Nie wszystkie braki można odgórnie wy-pełnić – nie postawimy P l-harmonii w każdej wsi, to zresztą nie miałoby sensu. Ważne, żeby społeczności lokalne przez swoją aktyw-ność chciały i były w sta-nie choć część tych różnic niwelować samodzielnie. Zadaniem samorządów wszystkich szczebli, a tak-że prawodawców, jest uła-twianie im tego. Aktywni społecznicy na wsi często mają świetne wyczucie tego, co jest ważne dla spo-łeczności lokalnej, z czego ona będzie chciała skorzy-stać. To potencjał, którego nie należy lekceważyć.
„ Tyle tylko,
że jeśli prowa-dzi się małą organizację, to często nie
ma sensu sta-rać się o duże środki, które
bardzo często zabijają ducha
społeczne-go działania
– tak samo zresztą w
mieście, jak i na wsi.