Historia pov.mzmiir

4
Skąd pomysł na taki biznes? Kiedy straciłem pracę, zacząłem poszukiwać nowej. Nie widziałem zbytnio szans na zatrudnienie. Zacząłem zastanawiać się ,jak zdobyć pieniądze na życie i realizowanie swoich pasji. W końcu się udało !.Byłem uradowany. Otrzymałem ofertę pracy na stacji benzynowej . Radość moja nie trwała długo. Niestety trafiłem na nieuczciwego pracodawcę. Pracowałem kilka dni, po osiem godzin. Gdy firma ruszyła pełną parą, pan kierownik zapomniał o mnie. Za wykonaną pracę nie otrzymałem wynagrodzenia. Po raz kolejny dostałem kopa i zawiodłem się na ludziach. Miałem już tego dość. Nie posiadałem żadnych perspektyw na normalne życie. Sam musiałem zadbać oswój ciężki, człowieczy los. Zacząłem „rozkminiać ” , że skoro nie ma pracy trzeba ją sobie stworzyć. Narzekanie nic nie pomoże , dlatego też zacząłem sie zastanawiać. Jak zarobić pieniądze. Pierwsze co mi przyszło do głowy to „zostanie cichym sprzedawcą osiedlowym, towaru na który jest popyt ” ale szybko zrezygnowałem z tego pomysłu poprzez wiążące się z tym wysokie konsekwencje . Kolejnym pomysłem było otworzenie własnej firmy, skoro miałem już dosyć pracy za grosze, to całkiem logiczne spróbować sił po drugiej stronie. Aby otworzyć firmę trzeba mieć pomysł i dużo pieniędzy na zainwestowanie oraz umiejętnie wkroczyć na rynek . Do tego potrzeba wiele pracy i czasu. Takie warunki ciężko zaakceptować dla przeciętnej osoby, wiec stwierdziłem ,że takie życie jest zarezerwowane tylko dla ludzi sukcesu. Co mnie bardzo mocno ugodziło, ponieważ zawsze marzyłem by mieć swoją firmę i być kowalem swojego losu. Pewnego dnia natrafiłem na bardzo ciekawy temat w Internecie o MLM (była to firma MONAVI). Pierwsze moje założenia na ten temat - to fikcja, to nie działa. Zarabiają osoby które są na samej górze organizacji. Natomiast ja stracę znajomych i przyjaciół. Ogólnie ,nie uda mi się i zostanę z niczym.

Transcript of Historia pov.mzmiir

Page 1: Historia pov.mzmiir

Skąd pomysł na taki biznes?

Kiedy straciłem pracę, zacząłem poszukiwać nowej. Nie widziałem zbytnio szans na zatrudnienie. Zacząłem zastanawiać się ,jak zdobyć pieniądze na życie i realizowanie swoich pasji. W końcu się udało !.Byłem uradowany. Otrzymałem ofertę pracy na stacji benzynowej . Radość moja nie trwała długo. Niestety trafiłem na nieuczciwego pracodawcę. Pracowałem kilka dni, po osiem godzin. Gdy firma ruszyła pełną parą, pan kierownik zapomniał o mnie. Za wykonaną pracę nie otrzymałem wynagrodzenia. Po raz kolejny dostałem kopa i zawiodłem się na ludziach. Miałem już tego dość. Nie posiadałem żadnych perspektyw na normalne życie. Sam musiałem zadbać oswój ciężki, człowieczy los.

Zacząłem „rozkminiać ” , że skoro nie ma pracy trzeba ją sobie stworzyć. Narzekanie nic nie pomoże , dlatego też zacząłem sie zastanawiać. Jak zarobić pieniądze. Pierwsze co mi przyszło do głowy to „zostanie cichym sprzedawcą osiedlowym, towaru na który jest popyt ” ale szybko zrezygnowałem z tego pomysłu poprzez wiążące się z tym wysokie konsekwencje .

Kolejnym pomysłem było otworzenie własnej firmy, skoro miałem już dosyć pracy za grosze, to całkiem logiczne spróbować sił po drugiej stronie. Aby otworzyć firmę trzeba mieć pomysł i dużo pieniędzy na zainwestowanie oraz umiejętnie wkroczyć na rynek . Do tego potrzeba wiele pracy i czasu. Takie warunki ciężko zaakceptować dla przeciętnej osoby, wiec stwierdziłem ,że takie życie jest zarezerwowane tylko dla ludzi sukcesu. Co mnie bardzo mocno ugodziło, ponieważ zawsze marzyłem by mieć swoją firmę i być kowalem swojego losu.

Pewnego dnia natrafiłem na bardzo ciekawy temat w Internecie o MLM (była to firma MONAVI). Pierwsze moje założenia na ten temat - to fikcja, to nie działa. Zarabiają osoby które są na samej górze organizacji. Natomiast ja stracę znajomych i przyjaciół. Ogólnie ,nie uda mi się i zostanę z niczym.

Page 2: Historia pov.mzmiir

Ale myślę sobie tak… No ale skoro ktoś jest na górze to jakoś musiał się tam dostać, czyli jest to możliwe. Poznałem w Internecie pewnego człowieka, który polecił mi swojego sponsora. Przedstawił mi on jakie wiążą się korzyści z przystąpienia do firmy. Pomyślałem - a może on mnie wkręca i zbija kasę na takich naiwniakach, a z drugiej strony, jeśli to da mi szansę na normalne życie?

I stało się, wykonałem najważniejszy krok, w moim życiu. Zainteresowałem się Marketingiem Wielopoziomowym, czymś do czego byłem nastawiony bardzo sceptycznie, lecz uznałem że warto jest poznać nowy sposób zarabiania pieniędzy. Będąc ciągle negatywnie nastawiony, zacząłem przekopywać Internetaby znaleźć poparcie w swoich przekonaniach . Znalazłem wiele opinii za, jak i przeciw. Byłem bardzo zdezorientowany. Dałem sobie dzień wolnego, mówiąc stop , nie mogę myśleć tylko o tym bo zwariuję. Poszedłem na podwórko ciąć drewno do pieca a w między czasie wyobrażałem sobie , jak to jest być człowiekiem sukcesu. Nie dawało mi to spokoju. Wróciłem do domu, położyłem się spać i zacząłem wyobrażać sobie moją pracę, podróże do ludzi i spotkania. Nie mogłem zasnąć, więc wstałem i poszedłem szukać, jeszcze więcej informacji o tej branży.

Czytałem mnóstwo artykułów, okazało się, że tych firm jest naprawdę dużo. W końcu natrafiłem na wideo Pana Roberta Olińskiego i uświadomiłem sobie że, tak naprawdę wszystko ma strukturę piramidalną. Moja praca na stacji , praca w policji, w sklepie, w banku itd. Itd. Niestety na co dzień tego nie dostrzegamy.

Teraz do MLM miałem już całkiem inne nastawienie. Myślałem jak tu zostać dobrym przedstawicielem i być jednym z tych którym się uda wejść na sam szczyt i zostać liderem. Wróciłem do przeglądania firm. Mija jeden , drugi i trzecidzień. Kiedy miałem już ogromną ilość wiedzy zrobiłem sobie 3 dni przerwy, o dziwo mój mózg mi na to pozwolił.

Mija trzeci dzień , umysł pomalutku zaczął mi przypominać że powinienem wracać do pracy. Znowu rozmawiałem z moim sponsorem, Pawłem i powiedziałem ,że jestem zainteresowany. Pan Paweł dał mi kilka rad. Przestrzegał mnie przed zjawiskiem „słomianego zapału”. Biznes MLM jest dla

Page 3: Historia pov.mzmiir

ludzi wytrwałych i ciężko pracujących na swoją pozycję. Bardzo mocno wziąłem sobie te słowa do serca.

Przypomniałem sobie ,że moja mama kiedyś sprzedawała kosmetyki . Zapytałem się czy była to branża MLM i co się stało, że tego nie robi nadal ? Odpowiedziała mi, że trzeba było poświęcać na to dużo czasu i generalnie bardzo dużo sprzedawać.

Więc postanowiłem to wyeliminować w swoim projekcie i myślałem jak to zrobić aby nie popełnić tych samych błędów.

Zastała mnie noc lecz w końcu znalazłem rozwiązanie. Zrozumiałem że to ludzkie myślenie jest złe. Teraz uwaga co powiem. Polskie myślenie jest złe, czyli aby się nachapać i innych w duszy mieć. Za przykład posłużę się pracą na etacie, gdzie dostajemy 1200 zł. Jest to tzw. pensja „głodowa” za którą czasemtrzeba utrzymać rodzinę, opłacić rachunki, kredyty. Trzeba to zmienić, gdyż jest to siła destrukcyjna , niszcząca człowieka .

W branży MLM każdy jest sobie szefem tylko że, nie on płaci swoim pracownikom tylko firma. Mało tego ,to nie są pracownicy których masz w głębokim poważaniu ,tylko Twoi przyjaciele których znasz i rozmawiasz każdego dnia.

Stworzyłem zamknięty system wsparcia tak aby każdy każdemu pomagał. Nikt nie będzie czuł się pokrzywdzony. Wszyscy jedziemy na tym samym wózku. I tak naprawdę sukces zależy tylko od nas.

System ten nazwałem - Maksimum zysku , minimum pracy i ryzyka. Jest to cały fundament naszej organizacji.

Maksymalne dochody dla nas wszystkich wspólną i ciężką pracą. Osoby zarabiające więcej, pomagają i wspierają swoich partnerów by ci również zarabiali więcej.W ten sposób tworzymy nowe miejsca pracy , tworzymy przyszłość z lepszą perspektywą.

Page 4: Historia pov.mzmiir

Dla mnie możliwość założenia tej innowacyjnej grupy oraz zmiana myśleniato początek spełnienia moich marzeń. Zarabiam pieniądze, mogę pomagać innym i dzielić się dobrem. Próbuję zmienić świat na lepsze. Cóż mogę chcieć więcej?

O to moja historia jak dołączyłem do branży MLM . Serdecznie dziękuję mojemu sponsorowi Pawłowi , bo dzięki niemu zmieniłem swoje życie, odnalazłem cel , mam swoją wymarzoną „firmę.”