Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

16
Futra trzeba pilnować str. 4 Radni wezmą mniej str. 6 Zbudują kraśnicki Raj -str. 9 7.11.2012 r. Nr 21 (559) Cena 2,5 zł w tym 8% vat ISSN 1895-1260 Indeks 322202 Zmiany w cenniku MPK 90-dniowe droższe, rodziny 3+ za dychę czytaj na str. 3 Kraśnik. Najpierw drastycznie podwyższyli, żeby teraz trochę spuścić z tonu Opłaty za przedszkola będą mniejsze Podatki bez zmian Powiat Kraśnicki. Za 3 lata, gdy krzaki zaczną w pełni owocować, czeka nas klęska urodzaju? Na potęgę sadzą agrest i czarną porzeczkę Wszyscy mają się zmieścić czytaj str. 2 czytaj str. 5 czytaj str. 8 czytaj str. 2

description

Wydanie z dnia 7.11.2012 r.

Transcript of Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

Page 1: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

Futra trzeba pilnowaćstr. 4

Radni wezmą mniejstr. 6

Zbudują kraśnicki Raj-str. 9

7.11.2012 r.Nr 21 (559)

Cena

2,5 zł w tym 8% vat

ISSN 1895-1260 Indeks 322202Zmiany w cenniku MPK

90-dniowe droższe, rodziny 3+ za dychę

czytaj na str. 3

Kraśnik. Najpierw drastycznie podwyższyli, żeby teraz trochę spuścić z tonu

Opłaty za przedszkola będą mniejsze

Podatki bez zmian

Powiat Kraśnicki. Za 3 lata, gdy krzaki zaczną w pełni owocować, czeka nas klęska urodzaju?

Na potęgę sadzą agrest i czarną porzeczkę

Wszyscy mają się zmieścić

czytaj str. 2

czytaj str. 5

czytaj str. 8

czytaj str. 2

Page 2: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 2 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

Mikrofonu przy tym nie byLo

BLACHO-DACH

Centrum dachów Sprzedaż Montaż

- blachodachówki

- dachówki ceramiczne

- dachówki cementowe

- panele

- gonty papowe

- orynnowanie

- konstrukcje dachowe

Kraśnik, ul.Urzędowska 310 tel. 081 884 47 10 kom. 0603 933 407

Decyzję taką, na wniosek burmistrza Kraśnika Miro-sława Włodarczyka, podję-ła na październikowej sesji Rada Miasta Kraśnik. To z pewnością zmiana, która ucieszy wielu rodziców, ale pamiętać trzeba o tym, że kil-ka miesięcy temu, na wniosek tych samych władz miasta, podstawowa opłata za każ-dą godzinę pobytu dziecka w przedszkolu przekraczającą pięciogodzinny czas bezpłat-nego nauczania wzrosła z 69 groszy do 2,10 zł, a więc o 300%. Teraz spadnie ona do 1,65 zł, a więc i tak będzie o niespełna złotówkę wyższa niż do połowy tego roku. Prze-padła też dalej idąca propozy-cja radnego Mariusza Depty. Zaproponował on, by okres bezpłatnego pobytu dziecka w przedszkolu wydłużyć z 5 do 6 godzin, a stawkę godzi-nową ustalić na poziomie 1 zł.

- Jako burmistrz zrobię wszystko, żeby wspierać i w miarę możliwości odciążać finansowo kraśnickie rodzi-

ny. Obniżka opłat za przed-szkola dla wszystkich dzieci oraz wprowadzenie ulg dla rodzin wielodzietnych jest dla mnie sprawą priorytetową. Cieszę się, że również spora część radnych rozumie, że sytuację w polskich domach staje się coraz cięższa i wspie-ra mnie w moich działaniach – argumentuje swoją ostatnią propozycję Mirosław Włodar-czyk.

- W obliczu kryzysu, każdy dodatkowy grosz w domach, gdzie są małe dzieci, się przy-da – wtóruje mu Jarosław Stawiarski, zastępca burmi-strza.

Stąd, jak przekonują wło-darze, była konieczność, by po raz kolejny zająć się spra-wą opłat za przedszkola. Tym razem urzędnicy zapro-ponowali radnym, by staw-ka opłaty za każdą godzinę przekraczającą pięciogodzin-ny czas bezpłatnego naucza-nia w przedszkolu, była na poziomie 0,11% minimalnego wynagrodzenia za pracę od dziecka w przypadku rodzin

jednodzietnych. Obecnie to 1,65 zł, a jeśli od przyszłego roku najniższa pensja wzro-słaby o 100 złotych byłoby to 1,76 zł. Rodzinom, w których jest dwoje przedszkolaków, zaoferowano 50% zniżkę, ale tylko dla drugiego dziec-ka. Zupełnie zwolnić z opłat chcieli rodziny posiadające co najmniej troje dzieci pozo-stających na ich utrzymaniu i we wspólnym gospodar-stwie domowym (w przy-padku dziecka pełnoletniego uwzględnia się tylko osoby pobierające naukę, jednak nie dłużej niż do ukończenia 24 roku życia) oraz osoby spełniające kryterium docho-dowe wynikające z ustawy o pomocy społecznej (pobierają-ce odpowiednie świadczenia z ośrodka pomocy społecznej).

I te właśnie propozycje z pewnymi poprawkami i uszczegółowieniami, prze-szły. Najważniejsze zmiany wprowadzone do pierwotne-go projektu dotyczyły między innymi doprecyzowania sytu-acji rodzin z trójką i więcej dzieci. Jeśli jedno z tych dzieci uczęszcza do przedszkola, to rodzice z opłat będą zwolnie-ni, jeśli przedszkolaków jest dwóch, to opłat za pierwszego nie będzie, a za drugiego 50%, przy trzech przedszkolakach opłaty mają się kształtować odpowiednio na poziomie 0, 50% i 100%. Uznano też, że przy ustalaniu prawa do zniżek bierze się pod uwagę dzieci pozostające w jednym gospodarstwie domowym uczące się (do 24 roku życia) i dzieci małoletnie.

Przepadły niestety, dalej idące jeśli chodzi ulżenie kra-

śnickim rodzinom, pomysły radnego Mariusza Depty. Zaproponował on, by okres bezpłatnego pobytu dziecka w przedszkolu wydłużyć z 5 do 6 godzin, a stawkę godzinową ustalić na poziomie 1 zł.

Nowelizacja „przedszkol-nej uchwały” oznacza, że najprawdopodobniej od przy-szłego roku rodziców kraśnic-kich przedszkolaków czeka-ją mniejsze opłaty niż do tej pory (trzeba jeszcze pocze-kać na publikację uchwały w dzienniku urzędowym woje-wództwa). Jak zaznaczyliśmy już na wstępie, nie zmienia to jednak faktu, że 1,65 zł czy 1,76 zł, to wciąż sporo więcej niż 69 groszy, które obowiązywały w pierwszej połowie tego roku. Pamiętać też należy, że aktualna staw-ka podstawowa na poziomie 2,10 zł to pomysł burmistrza Włodarczyka i jego ekipy. Chwalenie się przez włodarzy miasta wprowadzoną obniżką nie do końca jest więc upraw-nione.

Wiele też wskazuje na to, że radni może raz jeszcze będą musieli się nad przed-szkolnymi opłatami pochylić,

albo placówki będą musia-ły literalnie stosować się do zapisów uchwały. Mowa jest w niej bowiem o tym, że opłaty pobierane są za każ-dą ponadwymiarową godzinę korzystania przez dziecko ze świadczeń. Tymczasem opła-ty od rodziców pobierane są według zadeklarowanej liczby godzin pobytu przedszkolaka, a nie zgodnie z czasem jaki on w przedszkolu rzeczywi-ście spędził. Wielu rodziców, mimo że zadeklaruje na przy-kład pobyt dziecka do godziny 14:00, to czasami zabiera go wcześniej. Przedszkolaki też przecież chorują i w danym miesiącu kilka, bądź nawet kilkanaście dni może ich w placówce w ogóle nie być. Pła-cić trzeba jednak zgodnie ze złożoną deklaracją, nikt tych nieobecności nie odlicza. Są natomiast podobno miejskie przedszkola, oczywiście nie wszystkie, które chętnie nali-czają dodatkowe opłaty, gdy zdarzy się, że takie dziecko zostanie nieco dłużej lub do przedszkola zostanie wcze-śniej przywiezione. Rodzice problem ten zgłosili już nawet Radzie Miasta. Paweł Bieleń

Kraśnik. Najpierw drastycznie podwyższyli, żeby teraz trochę spuścić z tonu

Cenowa huśtawka w przedszkolach

Zmniejszenie opłat za przedszkola na pewno ucieszy wielu rodziców.foto PB

Taką propozycję przedstawił radnym burmistrz Włodarczyk. Radni przychylili się do tego by nie podnosić podatków lokalnych w przyszłym roku. A była nawet propozycja, by je obniżyć.

Podatki od nieruchomości oraz posiadania psów pozo-staną w przyszłym roku niezmienione. To dobra wia-domość dla mieszkańców miasta. Gorsza dla samego burmistrza, który teraz m.in. na ich podstawie musi zabrać się ostro do przygotowywania budżetu na przyszły rok.

Ale podczas sesji Rady Miasta pojawiła się propo-zycja obniżenia podatku od nieruchomości. Taki wniosek złożyła radna Dorota Posy-niak a obniżka miałaby objąć przedsiębiorców, który i tak mocno odczuwają chociażby kryzys.

Za obniżką głosowało 8 radnych, 9 było przeciwko a 2 wstrzymało się od głosu przez co wniosek przepadł. Przy okazji nie obyło się bez politycznych prztyczków pod adresem radnej ze strony jej kolegów z PiS, którzy nawią-zywali do poprzednich lat i budżetów miasta.

Giejot

W 2013 roku

Podatki bez zmian

Radni zmniejszyli sobie diety.

Czytaj na str. 6

Page 3: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 3 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

Następny numer gazety ukaże się 21 listopada

Rada Powiatu Kraśnic-kiego liczy 23 członków. Tylu też radnych powinno więc uczestniczyć w jej posiedze-niach. Niestety niezbyt często się zdarza, żeby na sali obrad zobaczyć ich w komplecie. A nawet jak większość „przewi-nie się” przez daną sesję, to część albo się spóźnia, albo nie potrafi dotrwać do jej końca. Ubiegłotygodniowe posiedze-nie kraśnicka Rada Powiatu kończyła w... 12-osobowym składzie.

Problem to niestety nie nowy i obserwować możemy go nie tylko w obecnej kaden-cji samorządu, ale zauważal-ny był też w poprzednich. W ostatnich miesiącach absen-cja jest jednak spora. Zrobiło się to na tyle odczuwalne, że podczas jednego z wiosennych posiedzeń przewodniczący rady Zbigniew Gawdzik napo-minał radnych, że jeśli nie będą uczestniczyć w sesji lub posiedzeniu komisji, to powin-ni to odpowiednio wcześnie zgłosić do biura Rady.

- Czasami dochodzi do sytuacji, że mamy gości, któ-rzy mają przedstawić temat, a nie staje radnych, żeby było kworum i żebyśmy mogli wysłuchać tych wyjaśnień – mówił w maju przewodniczący Gawdzik, nie po raz pierwszy zresztą ten temat wywołując.

Mowa była o tym również chociażby przy okazji sesji Rady Powiatu, która miała miejsce w lutym tego roku, a podczas której znoweli-zowano uchwałę dotyczącą diet radnych. Radni uznali, że solidaryzując się z powia-towymi jednostkami w szu-

kaniu oszczędności, w tym roku podstawę do naliczenia miesięcznej wysokości ich diet będzie stanowiła kwota minimalnego wynagrodzenia za pracę ustalona na 2010 r. Dodatkowo od 1 marca 2012 r. do dnia 31 grudnia 2012 roku wysokość diet radnych została zmniejszona o kwotę 100 zł miesięcznie. To ozna-cza, że w tym roku „szeregowy radny powiatowy” otrzymuje miesięcznie dietę w wysoko-ści 953 zł, przewodniczący komisji stałej inkasuje 1270 zł miesięcznie, wiceprzewod-niczący komisji - 1060 zł, czło-nek zarządu powiatu - 1678 zł, wiceprzewodniczący Rady Powiatu - 1612 zł, a przewod-niczący Rady Powiatu - 2007 zł.

Mimo obniżki są to więc pieniądze, biorąc pod uwagę sytuację ekonomiczną wie-

lu rodzin z terenu powiatu kraśnickiego, niemałe. I co niestety trzeba podkreślić, należą się one radnym w myśl zasady „czy się stoi czy się leży...” Dlatego też pewnie właśnie wtedy padła ze stro-ny Zbigniewa Gawdzika bar-dzo ciekawa propozycja, by otrzymywanie diet uzależnić od udziału w pracach samo-rządu.

- Można by iść dalej i roz-ważać kwestię tak, jak to jest w innych samorządach - zdy-scyplinowania radnych jeśli chodzi o ich uczestnictwo na sesjach i komisjach. Przygo-towując się do tej sesji popro-siłem o takie zestawienie i z danych, które mi przedsta-wiono wynika, że te oszczęd-ności (za nieusprawiedliwione nieobecności dod. red.) mogły-by wynieść kolejnych 20 tys. zł – przekonywał przewodni-

Problemy z frekwencją na sesjach Rady Powiatu Kraśnickiego

Byle wziąć dietę i się nie przepracować?

Tak wyglądała sala obrad pod koniec październikowej sesji rady Powiatu Kraśnickiego. foto PB

12 – zaledwie tylu radnych uczestniczyło w ostatniej sesji Rady Powiatu Kraśnickiego, gdy przewodniczący Gawdzik ją zamykał.

czący Gawdzik.- Myślę, że propozycja

pana przewodniczącego jest dobra. Ma tylko jeden minus. Jeżeli zostanie wprowadzona, to myślę, ze wszyscy radni będą obec-ni i oszczędności nie będzie – skwitował wówczas ten pomysł Eugeniusz Pelak, a pozostali radni tematu w ogóle nie podjęli.

Po ostatniej sesji już wiadomo dlaczego takie pomysły są radnym nie w smak. Jak zauważyliśmy już na wstępie z 23 rad-nych wchodzących w skład Rady Powiatu uczestniczy-ło w niej 20, a do jej końca dotrwało jedynie 12. Wśród najbardziej wytrwałych zna-leźli się Zbigniew Gawdzik, Tadeusz Wojtak, Jarosław Czerw, Agnieszka Orzeł-Depta, Andrzej Maj, Marcin

Gąsiorowski, Piotr Janczarek, Stanisław Tompolski, Piotr Nowaczek, Wiesław Marzec, Waldemar Rzepecki i Sta-nisław Bijak. Niewiele więc zabrakło, by na koniec obrad nie było kworum. Gdy prze-wodniczący Gawdzik ogłaszał zakończenie obrad puste były miejsca przeznaczone dla: Sławomira Ćwikły, Henryka Flisa, Wiesława Kołczewskie-go, Małgorzaty Kozłowskiej, Bożeny Kozub, Eugeniusza Pelaka, Krzysztofa Skórskie-go, Stefan Stachuli, Bożeny Wilkołek i Bogdana Zunia.

Część powiatowych samo-rządowców, którzy na sesję nie dotarli lub ją wcześniej opuścili, mogła mieć ku temu ważne powody. Zdarzają się przecież różne sytuacje zwią-zane czy to ze zdrowiem, obowiązkami rodzinnymi czy pracą zawodową. Część jednak pewnie zasłużyła na miano „wagarowiczów”. Fakt, że akurat była to jed-na z dłuższych sesji Rady Powiatu, skończyła się przed godziną 14:00 a przewodni-czący przerw w obradach nie ogłaszał, to przecież żadne usprawiedliwienie. Tydzień wcześniej miejscy radni w Kraśniku obradowali do 17:00. Paweł Bieleń

Ostatnia sesja przyniosła zmiany w cenniku usług MPK. Zdrożały m.in. bilety imienne 90-dniowe, wprowadzono do cennika bilet studencki oraz bilet rodzinny.

Wzrost ceny biletów 90-dnio-wych to jak powiedział rad-nym prezes MPK Dariusz Lisek koniec pewnej promo-cyjnej ceny, którą ustalono przy wprowadzaniu tego bile-tu do cennika. Jak przyznał ta forma płacenia za przejazdy cieszy się dość dużym wzię-ciem. Teraz więc wpływy z tego tytułu do kasy lokalnego

przewoźnika jeszcze wzrosną.A wzrost ten jest niezbęd-

ny, bo radni wprowadzili do cennika też pewną ulgę. Otóż każdy, kto skorzysta z miej-skiego programu „3+” czyli przeznaczonego dla rodzin z co najmniej trójką dzieci, będzie mógł jeździć z MPK za 10 zł miesięcznie.

Pewne zamieszanie wywo-łały także sprawy ulg, któ-rych w MPK są dwa rodzaje. Pierwsze to te regulowane przez ustawę a drugie to usta-nowione przez Radę Miasta. I tak bilet ulgowy w MPK wynosi 1,20 zł (ulga lokalna) ale już studencki 1,10 zł czy-

li równo 50% biletu jednora-zowego. Co ciekawe takiego biletu nie ma w cenniku MPK i jak stwierdził radny Świder-ski wielu studentów było do tej pory nieświadomych i kupo-wało bilet ulgowy zamiast ze studencką ulgą „dokładając”

Zmiany w cenniku MPK

90-dniowe droższe, rodziny 3+ za dychę

10 groszy. Zaproponował on więc obniżenie biletu ulgo-wego do kwoty 1,10 zł.

Padła też inna propozy-cja rozwiązania tego pro-blemu: wprowadzenie do cennika biletu studenckie-go. Większość radnych przy-

chyliła się do tego wniosku nie chcąc uszczuplać budżetu MPK.

Prezes MPK nie miał też dla radnych i mieszkańców dobrych wiadomości. Jak powiedział znacznie wzrosły opłaty za korzystanie z przy-stanków jakie wprowadzili radni w powiecie, mieście i województwie. Wzrost jest na tyle duży, że prawdopodobnie w przyszłym roku czeka nas kolejna podwyżka cen bile-tów.

G.JankowskiNa razie w MPK zdrożały tylko bilety 90-dniowe, ale bardzo prawdopodob-ne, że w przyszłym rokuczeka nas kolejna podwyżka.

Page 4: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 4 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

Na

sygnale18.10.2012 r. Nowy RachówElżbieta R. lat 46 (trzeź-

wa), kierując samochodem osobowym marki Ford Escort, straciła panowanie nad kie-rowanym pojazdem i wjecha-ła do przydrożnego rowu. W wyniku zdarzenie obrażeń ciała w postaci stłuczenia głowy i wstrząśnięcia mózgu doznała pasażerka Krystyna J. lat 76, która pozostała na leczeniu w szpitalu.

18.10.2012 r. Dzierzkowice GóryEryk K. lat 7, kierując

rowerem, wjechał z posesji na jezdnię wprost pod jadą-cy samochód marki Renault Scenic kierowany przez Paw-ła G. (lat 29), w wyniku czego rowerzysta doznał obrażeń ciała w postaci wstrząśnięcia mózgu oraz złamania oby-dwu obojczyków i pozostał na leczeniu w Dziecięcym Szpi-talu Klinicznym w Lublinie.

20.10.2012 r. Łychów GościeradowskiPrzemysław P. lat 22,

kierując samochodem marki Volvo S-40, na łuku jezdni zjechał na lewą stronę. Ude-rzył w bok samochodu cięża-rowego marki Volvo, którym kierował Marian R. lat 59. Od nieprzytomnego Przemy-sława P. czuć było woń alko-holu, pobrano krew; z urazem śródczaszkowym trafił do szpitala.

27.10.2012 r. WyżnicaSylwia D. lat 35, kierując

samochodem marki Fiat Pan-da, nie dostosowała prędkości jazdy na łuku drogi, przez co doprowadziła do zderze-nia z jadącym z naprzeciwka samochodem Audi A 8, kie-rowanym przez Wojciecha B. (oboje kierujący trzeźwi). W wyniku zdarzenia obrażeń ciała, w postaci wstrząśnięcia mózgu i ogólnych potłuczeń,

doznała Sylwia D. i pozostaje na leczeniu szpitalnym.

01.11.2012 r. KraśnikJerzy K. lat 69, kieru-

jąc samochodem osobowym, najechał na pieszą Beatę B. lat 22, która znajdowała się na przejściu dla pieszych. Pokrzywdzona doznała zła-mania kończyn dolnych, kończyny górnej prawej oraz wstrząśnięcia mózgu.

16.10.2012 r. Wilkołaz PierwszyTrzy nieznane kobiety,

pod pozorem oferty sprzeda-ży różnego rodzaju artyku-łów tekstylnych, ze stołu w pomieszczeniu mieszkalnym dokonały kradzieży pieniędzy w kwocie 2500 zł na szkodę Jerzego M.

17.10.2012 r. Kraśnik ul. KoszarowaNieznany sprawca wła-

mał się do samochodu Audi A4, a następnie dokonał jego kradzieży. Straty wynoszą 39 000 zł - na szkodę Kamila W.

19.10.2012 r. Kraśnik ul. JagiellońskaNieznany sprawca, wyko-

rzystując nieuwagę pokrzyw-dzonego Krzysztofa L., z samochodu pozostawionego przy drodze dokonał kradzie-ży laptopa o wartości 2300 zł.

25.10.2012 r. Liśnik DużyNieznany sprawca, z nie-

zamkniętego pomieszczenia gospodarczego, dokonał kra-dzieży elektronarzędzi o war-tości 4500 zł na szkodę Sła-womira K. lat 43.

28.10.2012 r. PułankowiceDwaj nieustaleni sprawcy,

po wyłamaniu drzwi balkono-wych, dostali się do budynku mieszkalnego, a następnie dokonali kradzieży pieniędzy w kwocie 5000 zł i złotej biżu-terii.

04.11.2012 r. MikulinNieznany sprawca, po

zerwaniu skobli z kłódkami, wszedł do pomieszczeń gospo-darczych i dokonał kradzieży: dwóch pralek, prostownika, sprężarki, kluczy i innych metalowych elementów.

15.10.2012 r. KarpiówkaTadeusz R. lat 37, wykonu-

jąc prace polowe, przy użyciu ciągnika rolniczego uszkodził siatkę ogrodzeniową na pose-sji pokrzywdzonego Dariusza K. lat 47, powodując straty w kwocie 700 zł.

24.10.2012 r. Kraśnik ul. MetalowcówNieustalony sprawca,

poprzez udostępnienie leków nasercowych namówił do ich zażycia Kamilę K. lat 15, w wyniku czego targnęła się ona na życie. Pokrzywdzo-na w stanie nieprzytomnym została odwieziona do DSK w Lublinie na dalsze leczenie.

30.10.2012 r. KsiężomierzNieznany sprawca doko-

nał zniszczenia transforma-tora energetycznego poprzez odkręcenie go od stacji miesz-czącej się na słupie trakcji elektrycznej, a następnie zrzucenie go na ziemię. Stra-ty to ok. 30000 zł na szkodę PGE Dystrybucja w Rzeszo-wie.

25.10.2012 r. Urzędów MikuszewskieFunkcjonariusze WK KPP

Kraśnik i Zarządu CBŚ w Lublinie, realizując materia-ły operacyjne, dokonali prze-szukania pomieszczeń zajmo-wanych przez Jakuba W. lat 27, w wyniku czego ujawnili i zabezpieczyli 228 gram mari-huany.

Kraśnik. Kradzież w sądzie

Futra trzeba pilnować

Przekonała się o tym kobieta, która w kraśnickim Sądzie Rejonowym w jednej ze spraw występowała jako świadek. Zanim weszła na salę rozprawę na korytarzu zostawiła futro z telefonem komórkowym w kieszeni. Gdy po przesłuchaniu wyszła na korytarz odzieży i zawar-tości już nie było.

Jak się okazało pozosta-wione ubranie „spodobało się” pewnemu mężczyznie. Ama-tor futer miał jednak pecha, ponieważ całe zajście zareje-strował system monitoringu w jaki wyposażona jest kraśnic-ka placówka sądowa. Właśnie

dzięki nagraniu z kamer poli-cjanci szybko doprowadzili do zatrzymania sprawcy.

- Na filmie dokładnie widać jak 54-letni mężczy-zna mieszkaniec Kraśnika, zabiera odzież z korytarza, pakuje do plastikowej siat-ki i po załatwieniu swoich spraw opuszcza budynek Sądu. Policjanci z patrolu po przejrzeniu monitoringu roz-poznali mężczyznę i rozpo-częli poszukiwania sprawcy. Jak się okazało nie oddalił się zbyt daleko. Został zatrzyma-ny na pobliskim osiedlu i był zaskoczony tak szybkim dzia-łaniem stróżów prawa - mówi Janusz Majewski, oficer pra-sowy KPP Kraśnik.

Dzieki szybkiej interwen-cji policjanci ujęli sprawcę, a skradzione futro i znajdują-cy się w jego kieszeni telefon wróciły do właścicielki.

Niestety w kraśnicki Sądzie Rejonowym szatni dla petentów nie ma, ale sędzio-wie raczej nie robią proble-mów by okrycia zabierać ze soba na salę rozpraw.

Page 5: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 5 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

Tak zdecydowała w minio-nym tygodniu Rada Miejska w Annopolu. Co do tego, że lokalne opłaty trzeba pod-nieść, zgodni byli prawie wszyscy. Dyskusja dotyczyła więc w zasadzie jedynie o ile i które stawki podnieść. Osta-tecznie okazało się, że w naj-większym stopniu podwyżkę zaserwowaną przez samorzą-dowców odczują po kiesze-niach przedsiębiorcy.

65 groszy od metra kw. gruntów związanych z prowa-dzeniem działalności gospo-darczej, 55 groszy od metra kw. powierzchni użytkowej budynków mieszkalnych, 12 zł za m kw. powierzchni użyt-kowej budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej i 3,50 zł za m kw. powierzchni budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych – tak w chwili obecnej, kształtu-ją się najważniejsze stawki podatków od nieruchomości w gminie Annopol. Od ubie-głego tygodnia wiemy już jednak, że w przyszłym roku ulegną one zmianie. Miesz-kańcy i przedsiębiorcy muszą się przygotować na podwyżki.

Największa podwyżka dla przedsiębiorców

Z propozycją podwyżki podatków wystąpił burmistrz Annopola przekonując, że bez wzrostu stawek podatkowych nie będzie szans na spełnienie wielu oczekiwań inwestycyj-nych mieszkańców. W myśl jego propozycji podatek od gruntów związanych z prowa-dzeniem działalności gospo-darczej powinien kształtować się na poziomie 70 groszy od metra kw. powierzchni. Taką samą stawkę zaproponowa-

no od metra kw. powierzch-ni budynków mieszkalnych. Największą podwyżkę chcia-no zaserwować przedsię-biorcom. Według miejskich urzędników powinni oni od przyszłego roku płacić 18 zł za m kw. powierzchni użyt-kowej budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej, a więc o 50% więcej niż obecnie. Na pozio-mie 4 zł zaproponowano nato-miast stawkę podatku za m kw. powierzchni budynków związanych z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.

Radni miasta i gminy Annopol nad tymi propozy-cjami pochylili się w ponie-działek 29 października. Co prawda z rezerwą odnieśli się w części do poziomu propono-wanych podwyżek, ale rów-nocześnie większość z nich była zgodna, że wzrost musi być. Najwięcej kontrowersji wzbudziła propozycja znacz-nego podniesienia podatków od budynków zajętych na pro-wadzenie działalności gospo-darczej. Obie komisje Rady Miejskiej które tym tematem się zajmowały uznały, że 50% podwyżka byłaby zbyt wyso-ka. Zaproponowały, by usta-lić ją na poziomie 15 zł.

- Nawet te 15 złotych to podwyżka na poziomie 25%. Tymczasem jeżeli chodzi o kolejne uchwały podatkowe, chociażby te dotyczące podat-ku od środków transportu, proponuje się 8% podwyżkę. Podatek rolny miałby wzro-snąć natomiast o 5%. To za duża podwyżka, bo inicjatywa prywatna jest w naszej gmi-nie bardzo ważna. Chyba nie muszę nikomu uświadamiać, że te firmy zatrudniają ludzi, a jest przecież kryzys. Nie sięgajmy tylko do kieszeni

jednych, innych oszczędzając. Przecież wiecie, że czasy nie są dobre – apelował Marek Kolerski, wiceprzewodniczą-cy Rady Miejskiej i lokalny przedsiębiorca jednocześnie.

Jego propozycja, by pod-wyżkę tejże stawki ograni-czyć do wzrostu o 2 zł, nie znalazła jednak aprobaty.

- Podwyżki podatków to najgorsza rzecz, ale trzeba też zrozumieć, że żeby coś zrobić, to skądś trzeba wziąć. Kole-ga Marek broni prywatnych przedsiębiorców, ale wielu z nich przeniesie te podwyżki na swoich klientów. A chłop podwyżki podatku rolnego nie ma na kogo przenieść – odpowiadał Kolerskiemu Marek Bownik, przewodni-czący komisji rozwoju gospo-darczego i promocji gminy.

- W naszej gminie był naj-niższy podatek do tej pory, w stosunku do stawek u naszych sąsiadów. Gmina Gościeradów miała 13 zł, a Zawichost 18,20 zł. Gdy u nas dopiero teraz proponuje się 15 zł, to tyle płacili już przed-siębiorcy w tym roku w gmi-nie Józefów. W gminie Oża-rów stosowana jest natomiast najwyższa możliwa w tym roku stawka, a więc 21,94 zł. Podejrzewam, że na przy-szły rok ona jeszcze wzrośnie. My sprzyjaliśmy do tej pory przedsiębiorcom, a oni co robili? Przyjmowali naszych

bezrobotnych? – dopytywa-ła, włączając się w dyskusję na ten temat, skarbnik Lila Kaczor.

Ostatecznie stanęło na stawce podatku od powierzch-ni budynków zajętych na pro-wadzenie działalności gospo-darczej na poziomie 15 zł/m kw.. Podatek od powierzchni użytkowej budynków miesz-kalnych na przyszły rok usta-lono natomiast na poziomie 65 groszy/m kw. Przy pozo-stałych przychylono się do propozycji magistratu.

Rolnicy też zapłacą nieco więcej

Na większe obciążenia podatkowe muszą przygoto-wać się również rolnicy. Jak można było się spodziewać, mimo że w odróżnieniu od obciążeń dla przedsiębiorców zaproponowano podwyżkę na poziomie jedynie 5%, to zachwytu wśród zgromadzo-nych na sesji sołtysów pomysł taki nie wzbudził.

- W związku z ogromną podwyżką podatku rolnego w ubiegłym roku (było to 33%)

Annopol. Dyskutowali nie czy, ale o ile podnieść podatki

W przyszłym roku lokalne podatki w górę

25%- taki wzrost podatku od powierzchni użytkowej budynków zajętych na prowadzenie działalności gospodarczej uchwalili annopolscy radni.

Podwyżki podatków to najgorsza rzecz, ale trzeba też zrozumieć, że żeby coś zrobić to skądś trzeba wziąć – przekonywał radny Marek Bownik. Foto PB

ludzie bardzo narzekali. Jeśli w tym roku będzie jeszcze jakaś podwyżka, to będzie masakra. Aż strach będzie chodzić za podatkiem. Ja jestem gotowy zrezygnować ze swoich jakichś zapotrzebo-wań zgłaszanych do budżetu, byleby podwyżki nie było – nawoływał Józef Wilkos, soł-tys z Grabówki.

Mimo takich głosów radni, przychylając się do propozy-cji magistratu, cenę skupu kwintala żyta przyjmowaną do obliczenia stawki podat-ku rolnego na przyszły rok uchwalili na poziomie 42 zł. Choć komisja rozwoju i przed-siębiorczości chciał jeszcze o złotówkę więcej. To oznacza, że stawka tegoż podatku od hektara przeliczeniowego będzie w gminie Annopol w przyszłym roku na poziomie 105 zł, a więc o 5 zł więcej niż obecnie.

Większe o kilka procent obciążenia czekają też miesz-kańców i firmy płacących podatki od środków transpor-towych.

Paweł Bieleń

Jak jest dobra cena malin, to chwilę później nagminnie karczuje się inne uprawy i sadzi maliny. Jak nieźle zaro-bić można w danym roku na truskawkach, to jak grzyby po deszczu rozmnażają się truskawkowe plantacje. W ostatnich latach niezłe ceny

otrzymali plantatorzy czar-nych porzeczek i agrestu. Jaki tego efekt? W szkółkach zabrakło sadzonek tych krze-wów. To niestety nie wróży nic dobrego jeśli chodzi o cenę tych owoców w przyszłości.

- Jeśli chodzi o czarną porzeczkę, to jej cena w sku-

pie i w tym i w ubiegłym roku była dobra. Rolnicy więc poprzerzucali się na uprawę tych owoców do tego stop-nia, że zabrakło w pewnym momencie materiału nasa-dzeniowego w szkółkach. Trzeba było ściągać sadzonki z innych regionów kraju. Tak samo jest z agrestem, które-go cena od kilku lat systema-tycznie rośnie – informuje Kazimierz Różycki z Powia-towego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Kraśniku.

Z jednej strony nie ma się co dziwić rolnikom, że szukają takiego profilu produkcji, któ-ry przyniesie im największe

dochody, ale z drugiej sami w ten sposób mogą się przyczy-nić do powstania problemów. Za 3 lata, gdy nowe planta-cje w pełni zaczną owocować, ilość czarnych porzeczek i agrestu może być na rynku sporo większa niż zapotrze-bowanie na nie. A to z kolei będzie oznaczać, że ceny nie będą rosły, lecz spadać. Taki scenariusz kilka razy ćwiczyli już zresztą na naszym terenie plantatorzy malin.

bub

Powiat Kraśnicki. Za 3 lata, gdy krzaki zaczną w pełni owocować, czeka nas klęska urodzaju?

Na potęgę sadzą agrest i czarną porzeczkę

Dobra cena na agrest kusi kolejnych plantatorów. foto sxc.hu

Page 6: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 6 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

Od pewnego czasu samorząd powiatowy przy współudziale dwóch gmin – Kraśnik i Trzydnik Duży, przygotowuje nową inwestycję drogową, której realizacja miałaby nastąpić w przyszłym roku. Chodzi o budowę drogi powiatowej Kraśnik – Owczarnia – Rzeczyca. Ma ona pozwolić lepiej skomunikować te część obu gmin z miastem.

- O konieczności realiza-cji tej inwestycji mówiło się od dawna. Budowa tej trasy pozwoli na udrożnienie waż-nego ciągu komunikacyjnego dla gmin Kraśnik i Trzydnik Duży. Ułatwi ona nie tylko życie mieszkańcom tej części powiatu, o połowę skróci ich drogę do stolicy powiatu, ale wraz z jej budową pojawią się o wiele łatwiej dostępne nowe tereny inwestycyjne, tereny pod zabudowę – przekonuje Andrzej Maj, członek Zarządu Powiatu Kraśnickiego.

Plan obejmuje budowę odcinka drogi powiatowej o długości 1900 metrów i szero-kości 3,5 metra i z metrowymi utwardzonymi poboczami po obu stronach. Chodzi o trasę między wiaduktem zawieszo-nym nad obwodnicą a dotych-czasową drogą asfaltową w Owczarni. Od wiaduktu do miasta będzie można dotrzeć drogami serwisowymi wybu-dowanymi przy okazji budowy obwodnicy Kraśnika.

Nowa droga nie będzie zbyt szerokim traktem, dlatego, ze

Gminy Kraśnik, Trzydnik Duży i Powiat Kraśnicki szykują wspólną inwestycje drogową

Połączą gminy przez Owczarnię

względu na to, że są to tereny rolnicze i pewnie będzie się tam pojawiał sprzęt o nieco większych gabarytach niż osobówki, zaprojektowano też wykonanie kilku mijanek. Pod kątem dokumentacyj-nych wszystko jest już goto-we. Złożony jest wniosek o pozwolenia na budowę. Teraz trwa montaż finansowy.

Koszt tej inwestycji sza-cowany jest na około 2 mln zł, ale samorząd powiatowy stara się, by zarówno on jak i gminy z którymi wspólnie to zadanie będzie finansował, musieli na nie wyłożyć jak najmniej.

- Do tego tematu podcho-dzimy dwutorowo. Po pierw-sze już przygotowany został wniosek do wojewody lubel-skiego o zapewnienie środków w roku 2013 na zabezpiecza-nie dna wąwozu, który wpi-suje się w tę trasę (ma pra-wie 450 metrów - dod. red.). Mamy nadzieję, że tak jak do tej pory bywało tych środków będzie sporo i znajdziemy się wśród samorządów, któ-re je otrzymają – wyjaśnia starosta kraśnicki Tadeusz Wojtak. - Równolegle zamie-rzamy starać się o dofinanso-wanie w ramach Narodowego Programu Odbudowy Dróg Lokalnych. W tym roku na korzyść zmieniły się zasady finansowania i inwestycje zakwalifikowane do realiza-cji rząd ponownie finansuje w 50% - dodaje starosta Wojtak.

Paweł Bieleń

Nowa droga ma biec od wiaduktu rozciągniętego nad obwodnicą do asfal-towej drogi w Owczarni, która prowadzi do Rzeczycy i Trzydnika (na zdjęciu). Foto PB

Każdemu radnemu przy-sługuje dieta. Ma to być zwrot części wydatków, jakie radny ponosi w związku z wykonywa-niem mandatu. Kwoty te róż-nie się kształtują. Rada Mini-strów określa jedynie górną granicę wysokości diety jaka przysługuje radnym – kon-kretną stawkę ustalają sami zainteresowani. Radni podjęli kolejną uchwałę w tej sprawie zmniejszając kwoty diet.

Nową kwotą bazową została maksymalna stawka diety określana przez rząd dla gmin wielkości takich jak Kraśnik. Do tej pory kraśniccy radni bazowali na minimalnym wynagrodzeniu określając stawki procentowo od niego.

Do tej pory wysokości

wypłacanych miesięcznie diet przedstawiały się następu-jąco: Przewodniczący Rady Miasta – 1987,27 zł, wice-przewodniczący – 1950 zł, szefowie komisji stałych RM – 1725 zł, szeregowi radni – 1125 zł.

Teraz podstawą na dzień dzisiejszy jest kwota ok. 1324 zł. Radni spierali się na sesji 25.10. kto ile procent tej kwo-ty powinien otrzymywać. I tak najbardziej radykalną propozycją była ta zgłoszona przez Tadeusza Bartosia by radni otrzymywali 10% kwo-ty bazowej a przewodniczący rady 15%. Jak argumentował dla niego pieniądze otrzy-mywane z diet nie są aż tak ważne przy pełnieniu funkcji radnego. Niestety tylko 5 gło-

Rada Miasta uchwaliła, że

Radni wezmą mniejsujących było za takim roz-wiązaniem.

Padały także propozycje obniżenia diet przewodni-czącym komisji oraz prze-wodniczącemu rady i jego zastępcom. Tu radni okazali się być bardziej zgodni. Prze-wodniczący rady otrzymy-wać będzie dietę w wysokości 85% kwoty bazowej, tj. ok. 1125 zł (pierwotna propozy-cja wynosiła 90%). Wiceprze-wodniczący rady otrzymają natomiast 70% kwoty bazo-wej (pierwotna propozycja 75%). Nie zmienili radni nic w proponowanej kwocie bazo-wej stawki dla szeregowych radnych, która wyniesie 55% kwoty bazowej tj. ok. 728 zł zł. Jak więc widać najwięcej na nowych regulacjach stracą radni z prezydium Rady. Nie-stety rządzi większość a ich w radzie jest tylko troje.

Radni dyskutowali tak-że na temat obniżania kwot diet w przypadku nieobec-ności radnego na sesji lub komisjach. Padały tu różne propozycje, które miałyby mobilizować radnych do przy-chodzenia na obrady. Dość mocno poruszana była sprawa nieobecności usprawiedliwio-nych. Padła nawet propozycja by całkiem usunąć z uchwały zapis o możliwości usprawie-dliwiania nieobecności rad-nego na komisjach i sesjach. Zapis ten ostatecznie jednak pozostał w uchwale, jednak za nieobecności (nawet uspra-wiedliwione) kwota ta będzie ulegać zmniejszeniu. Giejot

Do tej pory w ramach „szpitalnej izby przyjęć” dla potrzeb pacjentów, którzy z pomocy lekarskiej w swo-jej przychodni rodzinnej nie mogli skorzystać w dzień, dyżurowało trzech lekarzy. Ogólny i pediatra dostępni byli w godzinach nocnych, w weekendy oraz dni świątecz-ne w głównej siedzibie szpita-la na ul. Chopina (w dzielnicy lubelskiej), a kolejny lekarz z ogólną specjalizacją w dzielni-cy fabrycznej. Teraz dyżuruje już tylko dwóch medyków – pediatra na Fabrycznym, a ogólny w Starym.

- Według norm Narodo-wego Funduszu Zdrowia na 50 tys. pacjentów musimy zapewnić jednego lekarza (powiat kraśnicki liczy nie-spełna 100 tys. mieszkań-ców), a więc płacono nam za pracę dwóch osób. My do tej pory zatrudnialiśmy nato-miast trzy. Teraz jeden z lekarzy „wypadł” nam z tego systemu. Od początku paź-dziernika pediatra przyj-

muje na Fabrycznym, nato-miast lekarz ogólny, który udziela porad wszystkim, w naszej głównej siedzibie w Koszarach – wyjaśnia Piotr Krawiec, dyrektor Szpitala Powiatowego w Kraśniku.

Jeżeli więc w godzinach nocnych, w weekendy oraz dni świąteczne pomocy lekar-skiej potrzebują mali pacjen-ci, to lepiej kierować się od razu do szpitala do dzielnicy fabrycznej (na ul. Szpitalną). Dorośli powinni natomiast jechać na ul. Chopina w dziel-nicy lubelskiej. Oczywiście jeżeli sytuacja będzie nagła i taka osoba będzie w stanie wymagającym natychmiasto-wej pomocy, to znajdzie ją u obu dyżurujących lekarzy.

bub

Kraśnik. W nocy i w weekendy do lekarza z dzieckiem na Fabryczny, dorośli na Chopina

Ograniczenia w działalności szpitalnej izby przyjęć

Największe cięcia diet dotknęły prezydium Rady.foto GJ

Page 7: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 7 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

I co ważne to już nie tylko plany, ale konkretne działanie. Dotychczasowa sala gimnastyczna w Reju, przez którą przewinęło się wiele pokoleń kraśniczan i nie tylko, pamięta lata 50. ubiegłego stulecia. Nie dość, że jest ciasna i w żaden sposób nie przystaje do obecnych potrzeb, to jest mocno wysłużona. Jest jednak szansa, że niedługo na dobre przejdzie do historii, a wybudowany zostanie nowy obiekt.

Zniszczony parkiet, nieszczel-ny dach, odrapane i zagrzy-bione ściany – to tylko kilka mankamentów, jakie Sane-pid od wielu już lat wytykał szkolnej sali gimnastycznej Zespołu Szkół nr 2 w Kraśni-ku. Obiekt tylko warunkowo był dopuszczany do użytko-wania. Cierpliwość kontrole-rów już się jednak kończyła i szkoła oraz samorząd powia-towy musiały podjąć decyzję – albo gruntowna moderniza-cja istniejącej sali, albo budo-wa nowej.

- Zrobiliśmy wstępne rozeznanie i okazało się, że na remont potrzebne były-by spore pieniądze. Koszty kilkukrotnie przekroczyłyby wartość obiektu, a i tak pozo-stalibyśmy z salą, która nijak ma się do naszych potrzeb. I nie chodzi tu tylko o zajęcia wychowania fizycznego, do których jest ona zdecydowa-nie za mała. Jej powierzchnia to około 150 metrów kwadra-towych. Gdy przyjdzie nam zrobić jakieś większy apel, zakończenie lub rozpoczęcie roku szkolnego, spotkanie z rodzicami, czy w końcu pod-czas matur, nie mamy gdzie się pomieścić – wyjaśnia Krzysztof Staruch, dyrektor ZS nr 2.

Te argumenty podzielił też organ prowadzący placówki, czyli samorząd powiatowy. W starostwie zapadła decyzja, że trzeba wybudować nową salę gimnastyczną. Decyzja to przy obecnej sytuacji finanso-wej niełatwa, ale pozwalająca rozwiązać problem w dłuższej perspektywie czasu.

- Mamy nadzieję, że uda nam się na ten cel pozyskać środki zewnętrzne. Zarówno

z Urzędu Marszałkowskiego, jak i z Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej – wyja-śnia starosta kraśnicki Tade-usz Wojtak.

To jest warunek konieczny by z inwestycją ruszyć. Pro-jekt nowej sali gimnastycz-nej już został wybrany i jest adaptowany do warunków terenowych. Nie będzie to hala sportowa z pełnowymia-rowym boiskiem do piłki ręcz-nej, ale budynek o wymiarach 36x28 metrów. Mieścić mają się w nim właściwa sala gim-nastyczna (18 x 36 m) oraz szatnie i zaplecze sanitar-ne (łazienki, prysznice itd.) Decyzja o takiej a nie innej wielkości budynku wynika z możliwości terenowych i kosztów.

Planowany obiekt tak wpi-suje się w dostępny teren, że nie trzeba będzie robić prze-kładek żadnych linii ener-

getycznych, ciepłowniczych czy innych, które przebie-gają przez szkolną działkę. Konieczność ich robienia znacznie podrażałaby koszty budowy. A te na razie szaco-wane są na około 2 mln zł.

- Oczywiście i nam marzy-łaby się tam pełnowymiaro-wa hala sportowa, ale musi-my realnie patrzeć na nasze możliwości finansowe. Więk-szy niż do tej pory i co najważ-niejsze nowy obiekt powinien na potrzeby szkoły wystar-czyć. A jeśli chodzi o rozgryw-ki międzyszkolne, zawody, to mamy przecież do dyspozycji Powiatowe Centrum Sportu i Rekreacji przy Zespole Szkół nr 3 – dodaje wicestarosta Jarosław Czerw.

Nowa sala gimnastyczna ma stanąć w miejscu dotych-czasowej. Konieczne więc będzie wyburzenie jej. Na ten czas uczniowie Reja na zaję-cia wychowania fizycznego będą więc musieli przenieść się na świeże powietrze lub w inne miejsce. Będzie to pew-ne utrudnienie, ale nie takie, którego nie dałoby się poko-nać.

Nie będzie to pierwsze podejście do budowy nowego obiektu sportowego przy tej szkole. Kilka lat temu była już nawet jego dokumenta-cja, ale wówczas koszt takiej inwestycji kształtował się na poziomie ponad 7 mln zł. Na tak drogie przedsięwzięcie powiatu nie było stać.

Paweł Bieleń

Kraśnik. Uczniowie ZS nr 2 im. Mikołaja Reja w końcu się doczekają?

Chcą budować salę gimnastyczną

Obecna sala gimnastyczna w ZS nr 2 nie stwarza zbyt dobrych warunków do prowadzenia zajęć wychowania fizycznego. Foto PB

36x28 m– takie wymiary miałaby mieć nowa sala gimnastyczna wraz z zapleczem przy Reju.

Page 8: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 8 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

Wydarzy się Mirosław Włodarczyk zapewniał, że na nowym targowisku przy Tsubaki Hoover wystarczy miejsca dla każdego. Swoje obietnice wygłosił podczas ostatniej sesji Rady Miasta w odpowiedzi na interpelację radnej Doroty Posyniak. Kupcy są sceptyczni.

O zamiarze przeniesienia dotychczasowego targowi-ska miejskiego w dzielnicy fabrycznej pisaliśmy już kil-kakrotnie. W skrócie przy-pominamy: Urząd Miasta otrzymał milionowe dofinan-sowanie do projektu prze-widującego wspomniane już przeniesienie miejsca lokal-nego handlu. Wiadomość o tym nie spodobała się jed-nak lokalnym handlarzom. Wszystko dlatego, że nie skonsultowano z nimi projek-tu nowego targowiska i same-go pomysłu przeprowadzki. Zorganizowane przez burmi-strza Mirosława Włodarczy-ka na początku sierpnia spo-tkanie na ten temat zamiast rozwiać, zrodziło jeszcze więcej wątpliwości i obaw. Na nim to burmistrz obie-cał, że wybudowane za unij-ną dotację nowe targowisko przy Tsubaki Hoover, zosta-nie poszerzone. Ten pomysł - niespodziankę ujawniono dopiero wówczas, gdy okaza-ło się, że handlowcy nie są aż tak zachwyceni pozyskaniem dotacji unijnej, jak wydawa-ło się burmistrzowi, że być powinni. Toteż burmistrz Włodarczyk obiecał han-dlowcom, że dobudowana za miejskie pieniądze handlowa część targowiska zostanie oddana do użytku razem z częścią wybudowaną za unij-ne fundusze.

- Nie wierzymy z zapew-nienia burmistrza, bo pan burmistrz umie tylko obiecy-wać – mówi Artur Gontarz, przedstawiciel wybranej po sierpniowym spotkaniu w CKiP Rady Targowej, z którą miały być konsultowane dal-sze sprawy budowy nowego targowiska. – Już w sierpniu obiecano nam kolejne spo-tkanie, podczas którego mia-ły zostać wyjaśnione nęka-jące nas wątpliwości. Mimo naszych zabiegów i starań spotkanie nie odbyło się do dziś – kontynuuje handlowiec.

Na potwierdzenie swoich słów wyjmuje kopię wysła-nego do burmistrza Kraśni-ka listu. W piśmie tym Rada Targowa nie tylko przypomi-

na burmistrzowi o złożonych obietnicach, ale zadaje tak-że pytania m. in. o wylicze-nia zajmowanych stanowisk na planowanym targowisku przez wszystkich handlowców z obecnego targowiska przy ul. Balladyny i ul. Inwalidów Wojennych z uwzględnieniem faktycznie zajmowanej przez nich powierzchni handlowej. Handlowcy piszą również o ciągłych obietnicach burmi-strza, które nie są „podparte żadnymi konkretnymi poza planowaną powierzchnią nowego targowiska, która ma wynieść ok. 24 ary, gdzie zaplanowano łącznie jedynie 57 miejsc handlowych, w tym 7 w postaci pawilonu handlo-wego. Dodatkowy plac jaki miasto chce udostępnić pod kątem rozbudowy targowiska to zaledwie kilkanaście arów, i z tego co burmistrz mówił na spotkaniu nie wynikało, że będzie to plac w jakiś spo-sób zagospodarowany poprzez postawienie pawilonów han-dlowych itp., gdyż sam bur-mistrz Dżugaj stwierdził, iż miasto na to nie ma pienię-dzy. Pytamy w związku z tym, w jaki sposób mają się niby polepszyć warunki pracy han-dlowców skoro dla przykładu w tej chwili na obecnym tar-gowisku funkcjonuje ok. 40 pawilonów handlowych, a na nowo planowanym ma ich stanąć 7, pytanie którzy han-dlujący będą tymi wybrańca-mi, aby pretendować do tych 7 pawilonów.” Na koniec doma-gają się obiecanego spotkania.

Na część przedstawionych przez handlowców w tym liście pytań, dzięki złożonej przez radną Posyniak inter-pelacji, burmistrz podczas sesji tak odpowiedział.

- Na pewno i tu chciałbym powiedzieć jasno, a mówiłem to już na spotkaniu w sierp-niu, kiedy spotkałem się z kupcami - ideą tego prze-niesienia jest zapewnienie miejsca wszystkim handlują-cym na nowym targowisku – mówił podczas ostatniej sesji Rady Miasta burmistrz Miro-sław Włodarczyk. - Wszyst-kim handlującym – powtarzał i wyjaśniał, że wniosek został złożony tylko na jedną część targowiska po to, by samo-rząd otrzymał milionowe dofi-nansowanie. Zapewniał też, że przygotowanie terenu dru-giej części targowiska będzie wykonywane równolegle. Tłu-maczył również, że z Fabryką Łożysk Tocznych podjął roz-mowy na temat pozyskania dodatkowych terenów, które w razie konieczności dałyby

możliwość dalszego poszerze-nia targowiska.

- Dziś są to tereny leśne, które potencjalnie będziemy starali się przejąć, zakupić od fabryki, po to żeby miejsca dla każdego, kto chce sprze-dawać, kto chce handlować nie zabrakło – mówił na sesji burmistrz Włodarczyk.

Burmistrz odniósł się także do kwestii spotkania z handlarzami. Ma odbyć się „lada dzień” , bo „lada dzień” do kraśnickiego magistratu ma nadejść decyzja z Urzędu Wojewódzkiego, który został

Kraśnik. Handlowcy z ul. Balladyny nie wierzą w obietnice burmistrza

Wszyscy mają się zmieścić

zapytany o możliwość lokali-zacji dodatkowych pawilonów handlowych na terenie zapro-jektowanego nowego targowi-ska. Wtedy będzie możliwość przekazania więcej informa-cji kupcom.

Czy dojdzie do spotkania z handlowcami? Jeśli tak, to co ono zmieni? Czy Urząd Woje-wódzki pozwoli na wprowa-dzenie jakichkolwiek zmian na nowym targowisku, któ-rego wykonawcę magistrat przecież już wybrał? Będzie-my informować w kolejnych naszych wydaniach. justi

Po raz kolejny na sesji 25.10. radni zajęli się kształ-tem okręgów wyborczych w wyborach do rady miasta w 2014 roku. Choć poprzednio mieli co do wielkości tych okręgów sporo uwag, to pro-pozycja przedstawiona przez urzędników miejskich niewie-le różniła się od poprzedniej.

Przypomnijmy. Wybory do rady gminy w roku 2014 odbywać się będą na nowych zasadach. Miasto podzielone zostanie na 21 okręgów – tyle ilu radych będziemy wybie-rać w Kraśniku. W każdym z okręgów wybierać będziemy jednego radnego. Wygra ten, który otrzyma największą liczbę głosów.

Niektórzy radni mieli spo-re uwagi do proponowanego na wrześniowej sesji podziału miasta na okręgi. Głównie z powodu dużych rozbieżności w ilościach mieszkańców w tych okręgach. I tak w okręgu nr I - 923 kraśniczan będzie przypadać na jednego rad-nego a już kilka ulic dalej aż 2289. Takich dysproporcji w proponowanej uchwale jest sporo. Podczas wrześniowej sesji radni zdecydowali, że urzędnicy powinni jeszcze raz przeanalizować podział na okręgi i zniwelować różnice.

Niestety komisja urzęd-nicza uznała, że zapropono-wany przez nią podział jest

lepszy i nie wzięła sugestii radnych pod uwagę. Jako że uchwała o podziale na okręgi powinna była zostać podjęta do końca października radni zostali postawieni trochę pod ścianą i proponowany podział przyjeli.

Podział, który ma niewie-le wspólnego z materialną zasadą równości wyborów, która mówi, że każdy głos ma jednakowa siłę wyborczą. Teoretycznie w przypadku większych okręgów kandy-daci z nich startujący będą mieli trudniej niż ich koledzy z mniejszych.

Czym kierowali się urzęd-nicy Urzędu Miasta twardo obstając przy swojej propo-zycji podziału? Jak tłumaczył na sesji radnym Stanisław Szymanek, przewodnicza-cy komisji pracującej nad podziałem, chodziło o to by zachować dotychczasowe miejsca głosowania, które przez lata wyryły się w świa-domości wyborców, co ma spory wpływ na frekwencję wyborczą i wynik wyborów.

By zachować te miejsca, można było przy równym podziale okręgów wybor-czych, stworzyć więcej obwo-dowych komisji, których lokale mogłyby obsługiwać kilka okręgów wyborczych. Z takiego rozwiązania jednak nie skorzystano. Giejot

Okręgi wyborcze po nowemu ale praktycznie bez zmian

Jesienny KonKurs recytator-sKi – już w najbliższy piątek o godz. 9.00 w GOK w Trzydniku Dużym rozpoczną się powiato-we eliminacje wspomnianego konkursu. Skierowany jest on do uczniów szkół podstawo-wych, gimnazjów, szkół śred-nich, a także do studentów i dorosłych miłośników recytacji z powiatu kraśnickiego W tym roku jego organizatorzy zachę-cają recytatorów do poszuki-wań wokół tematu: „Świat w krzywym zwierciadle - w poszu-kiwaniu dystansu i rozumu”. Mogą to być zarówno utwory z zakresu literatury polskiej, jak i obcej, pochodzące z dowolnego okresu literackiego. Zwycięzcy nasz powiat będą reprezento-wać na szczeblu wojewódzkim recytatorskiego konkursu.

Bieg niepodległości – na 11 listopada taki bieg zaplano-wano nie tylko w samym Kra-śniku, ale m. in. w Urzędowie, czy Szastarce. Urzędowski bieg uliczkami wokół centrum Urzędowa rozpocznie się o godz. 10.00. Biegacze z Sza-starki również wystartują o godz. 10.00 z tym, że tu trasy biegowe zostały podzielone ze względu na wiek biegaczy. I tak dla młodzieży szkół średnich i pozostałych uczestników start i meta zlokalizowane zostały na Placu dworcowym tzw. skwer-ku tuż obok Urzędu Gminy w Szastarce. Zaś dla dzieci szkół podstawowych i młodzieży z gimnazjum miejscem biegu będzie stadion sportowy przy Zespole Szkół w Szastarce.

Kwiat KoBiecości – już dziś o godz. 10.00 w Centrum Kultury i Promocji w Kraśniku odbędzie się konferencja z udziałem Idy Karpińskiej – prezesem i zało-życielką stowarzyszenia „Kwiat Kobiecości”. Podczas spotkania poruszony zostanie problem raka szyjki macicy. Choroby, która obecnie powoduje wię-cej przedwczesnych zgonów na całym świecie niż nawet AIDS czy gruźlica. Tylko w Polsce każdego dnia 10 kobiet dowia-duje się, że ma raka szyjki maci-cy, a 5 z nich umiera. Dzieje się tak, dlatego, że niestety wciąż niewiele kobiet wie, że rakowi szyjki macicy można zapobie-gać w prosty, skuteczny, niein-wazyjny i tani sposób – poprzez regularne wykonywanie badań cytologicznych.

Page 9: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 9 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

WydarzyŁO się

Dokładnie dwa tygodnie temu po raz pierwszy w kraśnickim Sądzie Rejonowym spotkali się dwaj samorządowcy z naszego miasta: Jacek Madejek – radny Rady Miasta Kraśnik i Jarosław Stawiarski – wiceburmistrz Kraśnika. Ten drugi w roli pokrzywdzonego. Stawiarski zarzuca Madejkowi, że ten komentując na swoim profilu na Facebooku artykuł jaki ukazał się na portalu www.krasnik24.pl obraził go nazywając Judaszem.

„Kraśnik odbity Judaszo-wi! Łysy pakuj się...” - tak dokładnie brzmiał wpis, jaki Jacek Madejek umieścił obok linka do artykułu dotyczące-go przegranej Jarosława Sta-wiarskiego w wyborach na pełnomocnika Prawa i Spra-wiedliwości w powiecie kra-śnickim. Stawiarski komen-tarz ten odniósł do siebie i poszedł z tym do sądu. Poczuł

Stawiarski kontra Madejek za komentarz do arty-kułu na portalu www.krasnik24.pl

Pojednania nie ma, sprawa ruszyła

Konkretnie chodzi o budo-wę Centrum Handlowego Raj, które ma powstać mię-dzy ulicami Urzędowską, Sło-wackiego i aleją Niepodległo-ści (dawny plac cyrkowy) w dzielnicy fabrycznej Kraśni-ka. Pod koniec października pojawiła się na tym terenie ekipa robotników i ciężki sprzęt. Jak się jednak dowie-

dzieliśmy, to jeszcze nie wła-ściwa budowa, a wciąż przy-gotowania do niej.

Właścicielem tejże nie-ruchomości jest krakowska firma IVS, która 5 lat temu kupiła ją za prawie 7,5 mln zł. Sama firma działa od 15 lat, a od ponad 12 prowadzi między innymi Centrum Handlowe Raj w Dębicy na Podkarpa-

ciu. Ma także największy obiekt handlowy w Mielcu – Galerię Aura (otwarta w 2011 roku). Teraz chce wybudować kolejny u nas.

Developer ma już komplet dokumentów, wraz z pozwo-leniem na budowę, które otrzymał we wrześniu, więc może startować z inwestycją. Co prawda w przedostatnim tygodniu października na należącym do krakowiaków terenie pojawił się już cięż-ki sprzęt, a jego część zosta-ła ogrodzona, ale właściwa budowa ruszy prawdopodob-nie w przyszłym roku.

- Przystąpiliśmy do niwe-lacji terenu i usunięcia znaj-dującej się tam dawniej infrastruktury. W tym roku wykonana zostanie również zaplanowana wycinka drzew

Krakowski developer oczyszcza teren, na którym ma powstać Centrum Handlowe

Zbudują kraśnicki Raj

- potwierdził nam Bartłomiej Gajda z grupy IVS.

Na razie inwestor nie chce zdradzać kiedy planowane jest oddanie do użytku kra-śnickiego Centrum Handlo-wego Raj. A przypomnijmy, że ma to być parterowy budynek o powierzchni około 7 tys. m kw. (6 tys. m kw. powierzchni handlowej). Według informa-cji, jakie jeszcze kilka mie-sięcy temu były dostępne na stronach internetowych gru-py IVS, dużą jego część miał-by zająć supermarket Tesco. Pozostała ma być zagospoda-rowana przez punkty handlo-we z branż: zdrowie i uroda, moda, obuwie, usługi, mul-timedia oraz gastronomia. Przy centrum ma być także parking na blisko 200 aut.

PB

5 tys. zł– wpłatę takiej sumy na cel charytatywny i przeprosin domaga się Jarosław Stawiarski.

Jacek Madejek przed sądem przekonywał, że nie czuje się winny i nie zniesła-wił Jarosława Stawiarskiego. foto PB

się zniesławiony określeniem Judasz, które, jak podkreślał na rozprawie pojednawczej, uznaje za pejoratywne. Jako zadośćuczynienia domagał się

od oskarżonego przeprosin. Miałoby się w nich znaleźć stwierdzenie, że Jarosław Stawiarski nie jest Juda-szem, a ich tekst ukazać na Facebooku, w naszej gazecie i w Dzienniku Wschodnim. Dodatkową karą dla Madej-ka miałoby być przekazanie z jego diet 5 tys. zł na rzecz kraśnickiego Stowarzyszenia Przyjaciół Dzieci Niepełno-sprawnych.

Pierwsze posiedzenie sądu w tej sprawie miało, jak już wspomnieliśmy wyżej, charakter pojednawczy. Do pojednania jednak nie doszło, ponieważ radny nie przy-znał się do winy. Oświadczył, że nie czuje się winny i nie pomówił Stawiarskiego. Sąd dał więc stronom czas na zło-żenie wniosków dowodowych, a kolejna rozprawa została wyznaczona na 17 grudnia.

Paweł Bieleń

To grafika przedstawiająca planowane zagospodarowanie CH Raj w Kraśni-ku, która jeszcze kilka miesięcy temu była dostępna na stronach interneto-wych grupy IVS. Grafika

Kuchnia węgiersKa – pod takim hasłem 25 października ODK SM „Pomoc” w Kraśniku odbył się konkurs „5 razy dzien-nie warzywa i owoce”. Jego celem było popularyzowanie wśród młodzieży zasad racjo-nalnego żywienia. Spotkanie było również znakomitą oka-zją do zaprezentowania zdol-ności kulinarnych uczniów i uświadomienia wszystkim, jak kształtować umiejętności uroz-maicania spożywanych posił-ków. W konkursie wzięło udział 5 szkół ponadgimnazjalnych z terenu powiatu kraśnickiego o profilu żywieniowym. Zwycię-żyli uczniowie z Zespołu Szkół w Wólce Gościeradowskiej.

ulica pogodna w Urzędowie – podczas ostatniej sesji Rady Gminy radni przyjęli uchwałę o nadaniu nazwy Pogodna nowo-utworzonej ulicy. Ulica zloka-lizowana jest za tzw. maga-zynami Gminnej Spółdzielni „SCH” w Urzędowie. Nazwę nowopowstałej ulicy zapropo-nowali mieszkańcy. Dodamy jeszcze, że po sąsiedzku nowo-utworzonej ulicy znajduje się ulica o nazwie Słoneczna. Wie-le wskazuje na to, że niebawem w Urzędowie powstanie bardzo ciepłe osiedle.

Bezpieczeństwo z roBertem mosKwą, czyli serialowym Arturem Rogowskim z „M jak Miłość”. 24 października w świetlicy Zespołu Szkół Nr 3 w Kraśniku aktor spotkał się z uczennicami klas III szkół ponadgimanzjalnych z tere-nu powiatu kraśnickiego w ramach akcji edukacyjno – informacyjnej pod nazwą „Lek-cja Bezpieczeństwa”. Robert Moskwa od siedemnastego roku życia trenuje karate, ma czarny pas Federacji Karate Shotokan oraz Fudokan. Toteż podczas spotkania przeprowa-dził lekcję bezpieczeństwa dla dziewcząt z poradami z zakre-su teorii samoobrony, podczas której zaprezentował najprost-sze techniki i środki obrony własnej, która jest skuteczna tylko wtedy, kiedy towarzyszą jej: opanowanie i koncentracja.

gmina zaKrzóweK otrzymała pierwszą nagrodę w konkursie w wysokości 3000 zł w katego-rii infrastruktura społeczna w regionalnym etapie konkursu „Przyjazna Wieś”. Przyznano ją za utworzenie Gminnego Domu Kultury w Zakrzówku.Konkurs organizuje Minister-stwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi w ramach działalności Krajo-wej Sieci Obszarów Wiejskich. Zgłaszać można było do niego projekty zrealizowane na tere-nach wiejskich przy wsparciu środków unijnych.

Page 10: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 10 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

Następny numer ukaże się 21 listopada

nasze miasto w internecie

krasnik24 pl.

Wydaje się, że nie tak dwno, bo kilka tygodni temu informowaliśmy o tym, że taneczny duet Pitzo & Pol-ssky, którego jednym z fila-rów jest kraśniczanin Paweł „Pitzo” Mazur, brawurowo przebrnął przez eliminacje TVN-owskiego programu „Mam Talent”. Czas jednak szybko biegnie i ku końcowi dobiegają odcinki półfinałowe telewizyjnego show emitowa-

ne na żywo. Nas szczególne emocje czekają w ostatnim, który wyemitowany zosta-nie 17 listopada, bo to w nim ponownie na scenie zobaczy-my Pawła i Karola.

Występ lubelskiego duetu tanecznego, który tworzą Karol Polak, czyli Polssky i Paweł Mazur vel. Pitzo pod-czas eliminacji bardzo spodo-bał się jurorom. Nie mieli też wątpliwości przy „stoliko-

Już w następną sobotę 17 listopada powinniśmy trzymać kciuki za naszego tancerza

Duetu Pitzo & Polssky na żywo w Mam Talent

W myśl ustawy o dzia-łalności leczniczej, której nowelizacja w życie weszła w połowie ubiegłego roku, jeśli działalność szpitala w danym roku kończy się stratą, to odpowiedzialność za to musi wziąć jego właściciel. Musi on pokryć powstałą stratę, zli-kwidować placówkę lub zmie-nić jej formę prawną, czyli przekształcić w spółkę pra-wa handlowego. Zagrożenie takie zawisło nad powiatem kraśnickim i podlegającym mu Szpitalem Powiatowym. Samorząd nakazał więc pla-cówce mocne zaciskanie pasa.

- Na koniec roku strata nie będzie wyższa od poziomu amortyzacji, tymczasem prze-prowadzona analiza wykazu-je, że za 8 minionych miesię-cy bieżącego roku poziom ten już został przekroczony. Jeśli taka sytuacja by się utrzyma-ła, musielibyśmy albo tę stra-tę pokryć z własnego budżetu, albo iść w stronę przekształ-cenia szpitala. Zgody z naszej strony nie ma ani na jedno, ani na drugie rozwiązanie – mówi starosta Tadeusz Wojtak.

W tej sytuacji władze

powiatu nakazały dyrekcji placówki podjęcie wszelkich możliwych działań, by do takiej sytuacji nie doszło. To z kolei oznacza konieczność mocnego zaciskania pasa.

- Niestety, koszty jakie ponosimy są wyższe niż przy-chody i stąd strata. Najwięk-szym składnikiem naszych kosztów są wynagrodzenia i tutaj widzimy możliwość zna-lezienia oszczędności. Propo-nujemy przechodzenie lekarzy z umów o pracę na umowy cywilno - prawne. Dotyczy to oczywiście tych osób, które jeszcze nie są na kontraktach, bo dla przykładu nasz POZ czy Szpitalny Oddział Ratunko-wy już funkcjonują na takich zasadach – wyjaśnia Piotr Krawiec, dyrektor Szpitala Powiatowego w Kraśniku.

Propozycje te kierowane są tylko do personelu lekar-skiego. Tą drogą poszli już medycy z oddziału pulmono-logii. Jeśli takie rozwiązanie uda się wcielić w życie, to dałoby to placówce oszczędno-ści rzędu od kilku do kilkuna-stu tysięcy złotych miesięcz-nie na oddział. Paweł Bieleń

Kraśnik. Szpital musi mocno zaciskać pasa, więc dyrekcja namawia...

Lekarze, idźcie na kontrakty

Royan to urocza wypo-czynkowo – sanatoryjna miejscowość w południowo-zachodniej Francji położona na prawym brzegu ujścia zatoki Gironde, nad Oceanem Atlantyckim. Tamtejsza szkoła średnia Lycée Cordu-an była gospodarzem spotka-nia młodzieży z Hiszpanii, Włoch oraz uczniów I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Kraśniku.

Licealiści w dniach od 8 do 12 października mieszkali w domach swoich francuskich kolegów. Realizowali zada-nia ujęte w harmonogramie projektu „We are what we eat”, który jest finansowany przez program Comenius. Uczniowie brali udział w wykładach, zajęciach kuli-narnych oraz plastycznych poświęconych zdrowemu odżywianiu oraz szkodliwo-ści niektórych potraw. Pod-czas zwiedzania szkoły mor-skiej w Bourcefranc poznali kolejne etapy hodowli ostryg, natomiast w szkole przemy-słu mleczarskiego ENILIA w Surgeres tajniki produkcji serów pleśniowych. Dużych wrażeń dostarczyła uczest-nikom spotkania degustacja lokalnych specjałów na miej-scowym Marché de Royan

(Rynek w kształcie muszli). Podano różnego rodzaju sery rodzaju oraz ciasta (m.in. galette i brioche). Jednak przysmakiem, który wzbu-dził największe emocje były ostrygi, których spróbowali jedynie najodważniejsi z pol-skiej grupy. Zajadali się nimi natomiast Włosi, Hiszpanie i oczywiście Francuzi. Nie zabrakło również kilku chwil spędzonych w Paryżu, gdzie uczestnicy wyjazdu mieli okazję zobaczyć najważniej-sze zabytki stolicy Francji.

Pobyt w Royan był trze-

Projekt „We are what we eat” w I LO w Kraśniku

cim spotkaniem uczestników projektu „We are what we eat”, w który są zaangażowa-ni uczniowie i nauczyciele I Liceum Ogólnokształcącego im. T. Kościuszki w Kraśni-ku. Głównym koordynatorem projektu jest nauczycielka języka francuskiego p. Lidia Gruda. Licealiści mają za sobą spotkania w Lucerze na południu Włoch oraz w Kra-śniku. Przed nimi wyjazd do Hiszpanii na wiosnę przyszłego roku. Spotkania projektowe są dla uczniów wspaniałą okazją do pozna-nia nawyków żywieniowych innych narodów, poznawania zasad zdrowego odżywiania oraz kształcenia umiejętności językowych.

Kraśnicka młodzież pod wieżą Eiffla.

Paweł „Pitzo” Mazur (na zdjęciu) i Karol „Polssky” Polak zaprezentują się w ostatnim odcinku półfinałowym „Mam Talent” w TVN. Foto PB

wych wyborach”, by przepu-ścić ich dalej. Teraz poprzecz-ka będzie jednak zawieszona o wiele wyżej. Rywalizować będą bowiem z innymi, któ-rzy wpadli w oko Agnieszce Chylińskiej, Robertowi Kozy-rze i Małgorzacie Forem-niak, a liczyć będą się przede wszystkim głosy oddawane przez telewidzów za pomo-cą smsów. Choć ostatecznie i opinia jurorów może dać przepustkę do finału.

O to, że Pitzo o Polssky na scenie zaprezentują się pro-fesjonalnie, raczej martwić się nie musimy, ale to tak-że od nas może zależeć, czy Pawła Mazura, choreografa, tancerza i instruktora tańca, pracującego między innymi w kraśnickim Centrum Kultury i Promocji, zobaczymy w fina-le „Mam Talent”. Zachęcamy więc by sobotni wieczór 17 listopada spędzić przed ekra-nem telewizora, od 20:00 włą-czyć TVN i oczywiście odda-wać swoje głosy na naszych lubelskich streetdancerów.

bub

Page 11: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 11 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

Mowa o obiekcie sporto-wym przy kraśnickiej Szkole Podstawowej nr 3. Z inicjaty-wy szefostwa tejże placówki oświatowej, miasto podjęło starania o budowę nowej sali gimnastycznej. Zlecone zosta-ło już opracowanie jej doku-mentacji technicznej. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to budowa zaczęła-by się w przyszłym roku, a jej finał przewidywany jest na rok 2014.

O tym, że obecna sala gim-nastyczna wykorzystywana przez uczniów podstawówki na Budzyniu lata świetności ma już bardzo dawno za sobą, nie trzeba chyba przekony-wać nikogo, kto choć raz tam był. Od powstania obiektu którego żywotność przewidy-wano na 10 - 15 lat minęło już 3 dekady. Jego stan technicz-ny jest już tak zły, że ewentu-alne remonty byłyby syzyfo-wymi pracami.

- Już półtora roku temu, nawet nie z chęci poprawy estetyki czy funkcjonalności, ale w obawie o bezpieczeń-stwo użytkowników tej sali, a więc przede wszystkim naszych uczniów, zleciliśmy ekspertyzę, która miała nam powiedzieć jaki jest stan tego budynku. Jej wyniki były dru-zgocące. Specjaliści orzekli, że albo trzeba dokonać jej kapi-talnego remontu, albo po pro-stu wyburzyć i wybudować od nowa – informuje Krzysztof Łach, dyrektor SP 3.

Dalsze analizy wykaza-ły, że remont jest bezcelowy,

bo w zasadzie nie ma już co remontować. Konieczność demontażu płyt pilśniowych, z których są ściany budyn-ku, a które są w opłakanym stanie, oznaczałby w zasadzie ich budowę od nowa. Jeszcze gorzej wygląda dach.

Pod uwagę wzięli to miej-scy urzędnicy i zdecydowali zmierzyć się z tym zadaniem inwestycyjnym. Jak na ostat-niej sesji kraśnickiej Rady Miasta poinformował bur-mistrz Mirosław Włodarczyk, zlecono już firmie projektowej wykonanie niezbędnej doku-mentacji. Nie będzie to „typo-wy projekt”, a ze względu na warunki terenowe przygoto-wany specjalnie pod potrzeby Szkoły Podstawowej nr 3. Ma to być sala gimnastyczna o wymiarach 18 na 26 metrów, a więc mieszcząca pełnowy-miarowe boisko do siatkówki. Dotychczasowa ma podobną długość, ale jest o 6 metrów

węższa.- Na nasze potrzeby w

zupełności by to starczyło. Nie spodziewamy się jakie-goś wyżu demograficznego i gwałtownego przyrostu licz-by uczniów. Takiej wielkości salę można zresztą podzielić na dwie części i równolegle prowadzić zajęcia z dwoma grupami dzieci. Chcemy, by boisku towarzyszyły dwie szatnie i pomieszczenia z łazienkami, prysznicami – zdradza nieco szczegółów dyrektor Łach.

Cała dokumentacja wraz z pozwoleniem na budowę ma być gotowa już na początku przyszłego roku. Plan jest taki, że w 2013 roku nastąpi-łaby rozbiórka starego obiek-tu i rozpoczęłaby się budowa nowego, który do użytku oddany zostałby w 2014 roku. To z kolei oznacza, że magi-strat już przy uchwalaniu tegorocznego budżetu zapro-ponuje pewnie radnym zabez-pieczenie środków finanso-wych na ten cel. Równolegle, gdy gotowa będzie dokumen-tacja, podjęte zostaną też pewnie starania o pozyskanie funduszy zewnętrznych. Ze względu na koniec aktualne-go okresu programowania w Unii Europejskiej o wsparcie z tego źródła pewnie będzie trudno, ale zawsze jest możli-wość „pukania po pieniądze” chociażby z LOTTO. Wstęp-nie szacuje się, że na nową salę gimnastyczną potrzebne może być około 1,5 mln zł.

Paweł Bieleń

Kraśnik. Są szanse, że uczniowie SP 3 za dwa lata doczekają się nowego obiek-tu sportowego

Pilśniowa sala gimnastyczna przejdzie do historii?

Dzierzkowice Rynek, Pod-wody i Sosnowa Wola - to miejscowości, w których już od jakiegoś czasu funkcjonują place zabaw dla najmłodszych mieszkańców gminy Dzierz-kowice. W ostatnim czasie do wspomnianych miejsc dołą-czyły wyposażone w karu-zele, huśtawki i inne atrak-cje dla dzieci place zabaw w Ludmiłówce, Dzierzkowicach Woli i Wyżnicy. Nowe miej-sca aktywnego wypoczynku i zabawy na terenie tejże gmi-ny powstały dzięki dofinanso-waniu z tzw. małych projek-tów realizowanych w oparciu o funkcjonowanie kraśnickiej Lokalnej Grupy Działania.

- Nie są to może duże place zabaw, ale na każdym z nich znajdują się sprężynowce, huśtawki, bujaki, niewielka karuzela, piaskownica oraz drabinki i zjeżdżalnie połą-czone pomostami z tzw. dom-kami – wylicza Jan Grzebuła, wójt Gminy Dzierzkowice. – Głównie zlokalizowane zosta-ły przy szkołach. Jednak z tych wszystkich atrakcji mogą

korzystać nie tylko uczniowie szkół, czy to podczas przerw, czy w ramach zajęć z wycho-wania fizycznego, ale również maluchy nie uczęszczające jeszcze do szkoły, które na plac zabaw przyjdą ze swoimi rodzicami bądź opiekunami – dodaje wójt i podkreśla, że place są otwarte również po zajęciach szkolnych, a także w dni wolne od nauki szkol-nej, by każde dziecko, kiedy tylko będzie miało możliwość i ochotę na zabawę mogło z nich skorzystać.

Z tego typu inwestycji cie-szą się głównie rodzice, którzy podkreślają, że w końcu mają gdzie pójść z własnymi dzieć-mi. Radość najmłodszych też jest ogromna, a sprzyjająca w ostatnich dniach piękna, sło-neczna i ciepła jesień zachę-cała do spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu. Toteż nowo oddane do użytku place zabaw wypełnione są bawiącymi się dzieciakami niemalże bez przerwy.

- Mam nadzieję, że te pla-ce zabaw będą wyciągały naj-młodszych na powietrze, że większość dzieci zamieszka-łych na terenie naszej gminy będzie wolała pójść bawić się tam niż siedzieć przez telewi-zorem, czy też przy kompu-terze – mówi wójt Grzebuła i dodaje, że jeszcze w Dzierz-kowicach Zastawiu brakuje takiego miejsca dla najmłod-szych. - Są jednak plany, by przy dawnym klubie rolnika, który chcemy adaptować na świetlicę wiejską w najbliż-szym czasie umiejscowić podobny plac zabaw – dodaje wójt.

Takie miejsce stwarza bowiem nie tylko możliwości zabawy na świeżym powie-trzu wśród rówieśników i w przyjaznym otoczeniu, ale również pozytywnie wpływa na doskonalenie sprawno-ści fizycznej przez najmłod-szych. Ponadto zabawa na nim to wyśmienity pomysł na spędzenie wolnego czasu w rodzinnym gronie, czy też z przyjaciółmi. Justyna Cie-ślicka

Dzieci z gminy Dzierzkowice nie mają powodów do narzekania na nudę, bo teraz już mają …

Kilka fajnych miejsc do zabawy

Stara sala gimnastyczna przy SP 3 czasy świetności dawno ma już za sobą.

Z nowego placu zabaw niemalże codziennie korzystają maluchy ze Szkoły Podstawowej w Wyżnicy. foto. J.C.

Dokładnie będzie to miało miejsce 22 listopada o godzi-nie 18.00. W tym roku jednak wolontariusze spotkają się nie w CKiP, jak bywało to dotych-czas, ale w restauracji „Obora”.

– Skoro gala organizowa-na jest po to, by uhonorować naszych wolontariuszy, to pomyśleliśmy, że fajnie było-by, gdyby ta na nasza młodzież na tym coś skorzystała. Stąd pomysł na po pierwsze zmianę

miejsca, a po drugie na zmia-nę całej formy gali – tłumaczy Aneta Sapuła, prezes Centrum Wolontariatu w Kraśniku.

Dlatego też oficjalna część uroczystości ma być bardzo zwięzła. Dłuższa natomiast zapowiada się druga część uroczystości, czyli koncerty zespołów Pawkin i Ulica.

- Nasi wolontariusze na uroczystość wchodzić będą bezpłatnie, natomiast każ-

Kraśnik. Pod koniec listopada odbędzie się …

Gala Centrum Wolontariatu dy kto tego dnia będzie nam chciał towarzyszyć poproszo-ny zostanie o zakup cegiełek. Będą to cegiełki o wartości: 2, 5 i 10 lub 25 zł – mówi pre-zes kraśnickiego Centrum Wolontariatu. – Zebrane w ten sposób pieniądze prze-znaczymy na naszą świetlicę środowiskową.

Podczas gali oprócz Wolon-tariusza Roku poznamy też lokalną Organizację Przyja-zną Wolontariuszom.

Justyna Cieślicka

Page 12: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 12 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

Ogłoszenia drobne

OWOCZESNE

GRZEWANIE

23-200 Kraśnik ul. Strażacka 13tel. 825 21 92, kom. 0502 283 169

[email protected]

• kotły gazowe, wielopaliwowe

• grzejniki, grzejniki łazienkowe

• węże do gazu

• ceramika, kabiny, baterie

• materiały instalacyjne do c.o.

wod-kan i gazu

• usługi instalacyjne

• klimatyzacja - montaż, serwis

• kolektory słoneczne

Systemy ratalne - Niskie ceny - Transport w cenie

• Autoryzowany serwis Beretta, Ferroli, Wolf• Autoryzowany instalator Junkers, Vaillant, Buderus, Beretta, Ferroli,

Zapraszamypon.-pt 8-17sob. 8-13

AUTOSZYBY

Szy

bex

Poszybuj

z namiSzyby samochodowe

Busy: szklenie

Klejenie pęknięć

Naprawa szyberdachów fabrycznych: VW, ford, opel

Szyberdachy, luki dachowe

PHU Szybex, Kraśnik ul. Kolejowa 4(vis a vis stacji Shell)

tel. (081) 825 22 55, 0 605 645 633

AS- sklep dla zwierząt

Strzyżeniepsów i kotówKrasnik, ul. Urzędowska 16

tel. 693 029 515

tel. 81 884 35 44

Powiatowy Urząd Pracy w Kraśniku infor-muje, że posiada aktualne oferty pracy w następujących zawodach:- kierowca samochodu ciężarowego – kat. C+E- wykrawacz mięsa- pracownik biurowy – biegła znajomość języka niemieckiego- pracownik biurowy – technolog produk-cji – ceramika budowlana- lektor języka angielskiego- instruktor zajęć taneczno – ruchowych- elektromonter[elektryk]zakładowy – operator drukarek fleksograficznych- kucharz- kierowca kat. C- robotnik gospodarczy – mechanizator rolnictwa- kierowca autobusu- mechanik pojazdów samochodowych – oferta dla kandydata z prawem jazdy kat. D- kelner – barman- specjalista do spraw marketingu- elektryk – praca na terenie Niemiec- ślusarz - praca na terenie Niemiec- spawacz metodą MAG - praca na terenie Niemiec- szlifierz - praca na terenie Niemiec- programista - praca na terenie Niemiec- hydraulik - praca na terenie Niemiec- monter instalacji grzewczych/wodnych - praca na terenie Niemiec- kierowca kat. C+E – praca na terenie UE- mechanik samochodów osobowych- sprzedawca w stacji paliw – oferta dla kandydatów niepełnosprawnych- elektromonter[elektryk]zakładowy – mechanik- hydraulik- sprzedawca- brukarz- animator kultury – oferta dla kandyda-tów niepełnosprawnychBliższych informacji udzielają osobiście pośrednicy pracy (pokój nr 5 Urzędu) lub telefonicznie t.(081) 826-18-19.Telefonicz-nie udzielamy informacji o ofertach pracy tylko osobom zarejestrowanym w PUP w Kraśniku. Osoby bezrobotne lub poszu-kujące pracy zarejestrowane w innych urzędach pracy mogą uzyskać informacje WYŁĄCZNIE osobiście po przedstawieniu zaświadczenia lub decyzji o zarejestrowa-niu w innym urzędzie pracy.Oferty pracy za granicą w ramach sieci EURES:Oferty pracy za granicą są również dostępne na stronie Powiatowego Urzę-du Pracy w Kraśniku - http://www.pup.krasnik.pl/ , w zakładce Oferty pracy za granicą.Oferty pracy z miesiąca października 2012r.Drukarz w sitodruku - NiemcyFrezer / Tokarz CNC - NiemcyWindykator - CzechyInżynier budownictwa okrętowego - Nor-wegiaKoordynator ds. personalnych (HR Coor-dinator) - NorwegiaPracownik działu sprzedaży/zakupów - NiemcySortowacz odpadów budowlanych/pra-cownik recyklingu - NiemcyMonter instalacji - NiemcyElektryk/instalator sieci/serwisant - Niem-cy Inżynier/konstruktor budowy maszyn -

Samodzielny Publiczny Zakład Opieki Zdrowotnej w Urzędowie

zatrudni lekarza medycyny rodzinnej

lub w trakcie specjalizacji,

do pracy w Ośrodku Zdrowia w Urzędowie.

Warunki pracy i płacy do uzgodnienia.Informacje pod numerem telefonu: 502 705 875; 605 211 656; (81) 8225 899 wewn. 102 Ponadto Urząd Gminy w Urzędowie oferuje miesz-kanie służbowe ( 3 pokoje) w pobliżu zakładu pracy. Informacje pod numerem telefonu: 502 705 875

Nieruchomości:

�� Sprzedam mieszkanie, Kraśnik fabryczny, I piętro, 3 pokoje, kuchnia, łazienka, wc, balkon, ok. 70 m.kw., stan tel. Dobry, Tel. 601 815533

�� Sprzedam lub zamienię na większe do 50 m kw. mieszkanie własnościowe – pokój z kuchnią o pow. 36,05 m kw. na I piętrze w Kraśniku Fabrycznym przy ul. Sikorskiego. Cena 85 tys. zł. Tel. 783 445 136 lub 797 891 022

�� Sprzedam kawalerkę, 34 m.kw., TANIO, osiedle Piaski, nadaje się na działalność gosp. tel. 502037284

Różne:

�� Korepetycje z chemii i biologii na terenie Kraśnika i okolic. Tel 531 606 940

Wójt Gminy Szastarkapodaje do publicznej wiadomości

wykaz działek przeznaczonych do sprzedaży w drodze przetargu ustnego nieograniczonego.

Wykaz został zamieszczony na okres 21 dni tj.: od 7 listopada do 27 listopada 2012r. na tablicy ogłoszeń Urzędu Gminy a także na stronie BIP www.bip.gminaszastarka.pl.

Page 13: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 13 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

Pozycja lidera III ligi po rundzie jesiennej – spodziewałeś się, że piłkarki MUKS-u, które trenujesz, będą tak wysoko?

Od początku sezonu nasza drużyna czuła się mocna, ale miałem też spore wątpliwości co do pierwszej jedenastki, ponieważ wypadły mi ze skła-du dwie bardzo ważne zawod-niczki. Mowa tu oczywiście o siostrach Dymowskich. Obie wyjechały w wakacje do pracy za granicę i wrócą najpraw-dopodobniej dopiero na rundę rewanżową, co z pewnością bardzo wzmocni naszą kadrę. Nie ukrywam, że pozycja lide-ra mnie troszkę zaskoczyła, bo stosowałem sporo rotacji w składzie, szukając zastępstw za wyżej wymienione piłkar-ki. Co jednak ważne, z meczu na mecz graliśmy coraz lepiej i to przełożyło się na wynik sportowy.

Wynik którego meczu cieszy cię najbardziej i dlaczego?

Najbardziej cieszy mnie rezultat spotkania z rezerwa-mi ekstraligowego Górnika Łęczna. Chociaż zakończy-ło się ono remisem, to nasze panie zagrały bardzo dobre spotkanie i walczyły do ostat-niej minuty, nie odstawając poziomem od swoich przeciw-niczek, wśród których znala-zło się kilka piłkarek na co dzień występujących w naj-wyższej klasie rozgrywkowej piłki nożnej kobiet. Tego poje-dynku z pewnością nie zapo-mni nasza bramkarka Magda Badura, który zagrała „mecz życia”, broniąc nawet sytu-acje sam na sam.

Za nami dopiero co praw-da połowa sezonu, ale chciał-bym już zapytać o szanse na II ligę. Jak je oceniasz i czy w ogóle będziecie walczyć o awans, bo II liga to już z pew-nością większe wyzwanie nie tylko sportowe, ale i organi-zacyjno-finansowe?

My zawsze staramy się grać jak najlepiej, nie oglą-damy się za siebie i nie liczy-my na „drapane”. Wyniki są dobre, więc wydaje mi się, że moje podopieczne też po cichu myślą o wyższej klasie rozgrywkowej, ale pretenden-tami do awansu nie jesteśmy sami. Wydaje mi się, że głów-nym faworytem do gry w II lidze są Wilki Wilków, które

mają bardzo mocny zespół i z pewnością będą walczyć do końca. Na miejsce premio-wane awansem liczy rów-nież Omega Stary Zamość, w której szeregach gra kilka utalentowanych piłkarek. O awans nie będzie więc łatwo, tym bardziej, że każdemu z pretendentów szyki mogą pomieszać rezerwy Górnika. Co do naszych spraw orga-nizacyjno-finansowych, to mamy od prezesa MUKS-u Konrada Szmyrgały zielone światło, ale jak to będzie czas zweryfikuje. Na razie o tym nie myślę i po okresie roztre-nowania od stycznia zaczy-namy przygotowania do run-dy rewanżowej. To jest nasz główny cel na nadchodzące miesiące.

Jaka jest najmocniejsza strona naszej żeńskiej drużyny piłkarskiej, a nad czym trzeba jeszcze pracować?

Wreszcie mogę powie-dzieć, że mam drużynę. Dziewczyny zrozumiały, że jesteśmy teamem, a każda jest jednym z jego elementów. Cieszy mnie też fakt, że mam możliwość rotacji w składzie. Zmienniczki, które wchodzą na boisko, nie są osłabieniem dla drużyny, tylko wnoszą dużo energii i woli walki nie odstając poziomem od reszty ekipy. Popracować musimy z pewnością nad wydolnością, która nie jest naszą najmoc-niejszą stroną. Mamy świetne pierwsze połowy, narzucamy swój styl gry i dominujemy na boisku, ale w końcówkach meczów zwalniamy i dajemy pograć przeciwnikom. To mi się nie podoba i będę starał się to poprawić.

Cały zespół z pewnością zrobił ogromne postępy, ale

czy któreś z zawodniczek wyróżniłbyś po tej rundzie szczególnie?Ciężko jest mi oceniać

indywidualnie, ale jeśli miałbym już kogoś wyróż-nić, to z pewnością byłaby to wspomniana już Magdalena Badura. Mam nadzieję, że jej talent jeszcze będzie się rozwijał i pozostanie naszym mocnym punktem. Warto też wspomnieć o naszych napast-niczkach Katarzynie Weber i Oldze Jabłońskiej, które po rundzie jesiennej są w pierw-szej piątce najskuteczniej-szych zawodniczek ligi. Indy-widualne umiejętności są ważne, ale dla mnie liczy się przede wszystkim kolektyw, a po tej rundzie cała nasza drużyna zasługuje na duże brawa. Serdecznie chciałbym moim zawodniczkom podzię-kować za dobrą postawę i życzyć im podobnej, a nawet lepszej, na wiosnę.

Podobno są jakieś problemy z dotychczasową nazwą waszego zespołu. O co chodzi?

Problemy są tylko dla tych, którzy chcą je mieć i doszukują się czegoś cze-go nie ma i nie było. Nasze panie to zawodniczki klu-bu MUKS Kraśnik, koniec i kropka. Problem jest z tym, że przez niektórych używany jest też trzeci element nazwy - „STELLA”. Niektórzy dopa-trują się pod ta nazwą jakie-goś tajemniczego sponsora, który „kładzie monetę” na dziewczyny. Ja osobiście chciałbym żeby tak było, ale tak niestety nie jest. „Stella”, z języka włoskiego gwiazda, to nazwa wymyślona przez moje zawodniczki jeszcze przed tym jak wziął nas pod swoje skrzydła MUKS. Stąd, niejako z przyzwyczajenia, przylgnęła do nas ta nazwa i

Liczy się przede wszystkim kolektyw- mówi Rafał Tomiło, trenerskie żeńskiej drużyny piłkarskiej MUKS Kraśnik, z którym podsu-mowujemy pierwszą część sezonu.

SPORT SPORT SPORTzespół tytułowany był MUKS Stella Kraśnik, ale jeszcze raz powtarzam, żeby zakończyć ten temat raz na zawsze, kra-śnickie piłkarki reprezentują klub MUKS Kraśnik i tyle. Są oczywiście ludzie dobrej woli czy firmy, które na co dzień pomagają naszej drużynie, czy to poprzez zakup wody czy wsparcie przy zakupie nowych strojów sportowych. Nie będę ich tu wszystkich wymieniał, ale jeszcze raz dziękuję i tak po ciuchu liczę na dalszą współpracę.

Podobno po piętach obecnej żeńskiej drużynie III ligowej MUKS-u mają zacząć deptać młodsze koleżanki?

Bardzo na to liczymy i pod-jęliśmy w tym temacie sto-sowne działania. W żeńskiej grupie naborowej w naszym klubie mamy już 25 młodych piłkarek, które regularnie tre-nują i szykują się do rozgry-wek w kategorii młodziczek młodszych. To dobry progno-styk dla rozwoju żeńskiej sek-cji piłki nożnej w naszym mie-ście. Rozmawiał Paweł Bieleń

Pod takim tytułem w pią-tek 9 listopada o godz. 17.15 rozpocznie się rekreacyj-na impreza zorganizowana przez Kraśnicki Międzyszkol-ny Klub Sportowy. Jak sama nazwa mówi będzie to wieczór zabawy z popularnym spor-tem jakim jest piłka ręczna. Nie zabraknie w jej trakcie meczów towarzyskich, będzie można zobaczyć a nawet wziąć udział w treningu pił-ki ręcznej. Organizatorzy

przygotowali także konkur-sy z ciekawymi nagrodami. Wystarczy założyć sportowe ubranie i buty i przyjść na halę Publicznego Gimnajzum Nr 1. Imprezę dofinansował Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej w Kraśniku z fun-duszy Miejskiego Programu Profilaktyki i Rozwiązywa-nia Problemów Alkoholowych oraz Przeciwdziałania Narko-manii na 2012.

Igraszki z piłką ręczną

W środę 24 październi-ka w Starachowicach odbył się mecz piłki nożnej między reprezentacjami wojewódz-twa lubelskiego i świętokrzy-skiego chłopców z rocznika 1999. W pierwszej z drużyn znalazło się trzech piłkarzy MUKS Kraśnik.

Na boisku w Staracho-wicach zaprezentowali się trzej zawodnicy na co dzień szkolący swoje umiejętności pod okiem trenera Konrada Szmyrgały. Całe spotkanie rozegrali środkowy obrońca Emil Zieliński (kapitan dru-żyny) oraz bramkarz Daniel Karczewski. Ich klubowy

kolega Arkadiusz Maj grał przez połowę meczu. Dla wszystkich trzech naszych młodych zawodników było to już kolejne powołanie do kadry. Mecz zakończył się zwycięstwem drużyny z Lubelszczyzny 2:1.

Zauważone zostały tak-że dobre występy naszych pań kopiących piłkę na III-ligowym froncie. Jesienią do kadry Lubelszczyzny junio-rek młodszych powoływane były dwie podopieczne tre-nera Rafała Tomiły: Justyna Maciąg i Olga Jabłońska.

red. sport

Pięcioro kadrowiczów z kraśnickiego MUKS-u

Na zdjęciu od lewej: Arkadiusz Maj, Emil Zieliński, trener Konrad Szmyrgała i Daniel Karczewski. Foto PB

Page 14: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 14 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

SPORT SPORT SPORT

Tenisistki z sukcesami

3 listopada w Tomaszowie Lubelskim zostały rozegra-ne eliminacje wojewódzkie Pucharu Polski w tenisie stołowym, w których wzięło udział 7 drużyn kobiet i 11 mężczyzn. W zawodach nie zabrakło zawodniczek Szkol-nego Klubu Tenisa Stołowe-go „Dwójka” Kraśnik, które występowały w składzie: Weronika Biała, Alicja Mazu-rek, Aleksandra Szubartow-ska, Sylwia Biała. Kraśnic-ka drużyna zajęła II miejsce

Wiele wskazuje na to, że podopieczni trenera Przemy-sława Wronki otrząsnęli się z problemów i znów będą cie-szyć swoich kibiców dobra grą. A radość dali im z pewnością w ostatnią niedzielę (4 listopa-da) wysoko pokonując na wła-snym boisku Hetmana Gołąb.

Podobnie jak w przypad-ku Wisły Annopol także dru-gi z naszych reprezentantów w klasie okręgowej – Unia Wilkołaz - miał nieco dłuż-szą przerwę w rozgrywkach ligowych. Mecz z liderem GKS-em Dąbrowica, który miał odbyć się 28 październi-ka, odwołany ze względu na warunki pogodowe, rozegra-ny zostanie dopiero dzisiaj. W tym przypadku przerwa mia-ła jednak bardzo dobry efekt.

Unici w pojedynku z Het-man Gołąb praktycznie przez całe spotkanie byli stroną przeważającą i stwarza-li sobie bramkowe okazje. Pierwsze gole padły jednak dopiero w ostatnich minutach pierwszej połowy. Wilkołazia-

nie na prowadzenie wyszli za sprawą Tomasza Daniela, a jeszcze przed gwizdkiem na przerwę wynik spotkania na 2:0 podwyższył Dawid Wronka.

W drugiej odsłonie meczu przewaga gospodarzy nie malała, czego efektem były też kolejne bramki. W 66. minucie za faul w polu karny boisko musiał opuścić jeden z piłkarzy Hetmana, a podyk-towany rzut karny na gola zamienił Przemysław Wron-ka. 4 minuty później było już 4:0, bo swoją drugą tego dnia bramkę zdobył Dawid Wron-ka, a od 78 minuty Unia pro-wadziła 5:0 za sprawą Łuka-sza Steca. Gości tego dnia stać było tylko na honorowe trafienie w końcówce meczu.

Unia Wilkołaz - Hetman Gołąb 5:1

Unitom w dzisiejszym meczu w Dąbrowicy o punkty będzie pewnie bardzo trudno. Bardziej realne jest ich zdo-bycie w ostatnim spotkaniu rundy jesiennej z Czarnymi Dęblin. PB

Okręgówka. Unia Wilkołaz rozbiła Hetmana Gołąb

Efektowne przebudzenie

Na zdjęciu strzelec ostatniej bramki dla Unii w meczu z Hetmanem Łukasz Stec. Foto archiwum

Dwutygodniowa przerwa między ligowymi meczami spowodowana atakiem zimy niestety nie podziałała mobi-lizująco na piłkarzy Wisły Annopol. W minioną sobotę podopieczni trenera Marcina Wróbla ulegli na wyjeździe POM-owi Iskrze Piotrowice.

W ostatnią niedzielę paź-dziernika wiślacy mieli jechać na mecz do Lubartowa, ale ostatecznie zostali w domach. Z piłkarzami wygrała pogo-da, a spotkanie, ze względu na śnieg zalegający na boisko zostało odwołane. Odbędzie się ono dzisiaj (7 listopada).

W miniona sobotę 3 listo-pada, już bez pogodowych przeszkód, annopolanie zmierzyli się na wyjeździe z POM-em Iskrą Piotrowice. Za faworyta tego pojedynku mogli być uznawani goście, ponieważ przed tą kolejką spotkań zajmowali 5. miej-sce z dorobkiem 20 punktów (6 zwycięstw, 2 remisy i 4 porażki) a ich przeciwnik któ-ry rozegrał jeden mecz wię-cej miał na swoim koncie 16

punktów zajmował miejsce 9. Tego dnia to gospodarze byli jednak w lepszej dyspozycji. Wiślacy stwarzali sobie dogod-ne okazje do zdobycia bramek, ale nie potrafili ich sfinalizo-wać. A na listę strzelców wpi-sać mogli się między innymi Jarosław Pawłowski, Maciej Kowalik oraz Kamil Węska. Jak to często bywa na piłkar-skich boiskach niewykorzy-

stane sytuacje lubią się mścić. Iskra nie tracąc żadnej bramki strzeliła dwie. Padły one w 40 i 70 minucie spotkania.

POM Iskra Piotrowice – Wisła Annopol 2:0

Annopolan oprócz dzi-siejszego zaległego meczu w Lubartowie czeka jesz-cze ostatnie spotkanie run-dy jesiennej ze Sławinem Lublin. PB

Okręgówka: Wisła Annopol poległa w Piotrowicach

Jesienne wahania formy

Jarosław Pawłowski nie może coś w tym sezonie odnaleźć strzeleckiej sku-teczności którą błyszczał wiosną. Foto PB

W dniu 27.10.2012 r. na krytej pływalni MOSiR Bystrzyca w Lublinie odbyła się piąta runda zawodów o Laur Lubelskiego Koziołka. Zawody te rozgrywane są w sześciu kategoriach wieko-wych i jak zwykle przycią-gnęły ogromną rzeszę zawod-ników z niemal wszystkich klubów Lubelszczyzny.

UKP „FALA” Kraśnik reprezentowało w tych zawo-dach aż 23 zawodników urodzonych w latach 2001 – 2005, którzy rywalizowali stylem dowolnym: najmłodsi (7,8 lat) na dystansie 25 m, 9-latkowie na dystansie 50 m, zaś 10-cio i 11-latkowie na dystansie 100 m.

W najmłodszej kategorii wiekowej (2004 i młodsi) bardzo dobrze zaprezentował się Mate-usz Latosiewicz, który w rywa-lizacji z chłopcami o rok star-szymi zajął wysokie VI miejsce w gronie 43 startujących.

Wśród 9-latków rewela-cyjnie spisał się Krzysztof Kijewski, który zwyciężył na dystansie 50 m st. dowolnym osiągając imponujący wynik 37,36 s. W tej samej kategorii na podium wśród dziewcząt (dekorowano po 10 zawodni-czek i zawodników) stanęła Maja Machulak zajmując VII miejsce.

Jak zwykle nie zawiedli 10-latkowie, którzy rywalizo-wali na 100 m st. dowolnym.

ulegając w finale I - ligowe-mu zespołowi KTS Sygnał-Optima Lublin w stosunku 0:4.

4 listopada w Tomaszowie Lubelskim odbył się II Woje-wódzki Turniej Klasyfikacyj-ny kadetek i kadetów w teni-sie stołowym. Reprezentująca barwy Szkolnego Klubu Teni-sa Stołowego „Dwójka” Kra-śnik Aleksandra Herzog zaję-ła w nim pierwsze miejsce i uzyskała prawo gry w finale ogólnopolskim, który roze-granie zostanie w dniach 15-15.12.2012 r. w Łomży.

V Runda Zawodów „O Laur Lubelskiego Koziołka”W kategorii najsilniej „obsa-dzonej” przez kraśniczan do dekoracji stawali: Anna Bucoń (III miejsce), Oktawia Wojtaszek (V miejsce) i Kaja Mazur (VIII miejsce) oraz Artur Siekaczyński (II miej-sce), Wiktor Opoka (III miej-sce), Filip Bożek (VI miejsce) i Filip Iracki (VII miejsce).

Wśród 11-latków, którzy również mieli do pokonania dystans 100 m st. dowolnym udekorowano oboje naszych reprezentantów: Ola Kaproń była siódma, zaś Karol Kuśmierz – trzeci.

Ostatnia, finałowa run-da zawodów „O Laur Lubel-skiego Koziołka” odbędzie się dopiero 15 grudnia.

Pod koszemKraśniczanie w kadrze województwa

Trener kadetów UKS Biało – Czarni Kraśnik peł-niący także funkcję II Tre-nera Kadry Województwa Lubelskiego U - 16 Mariusz Wereski, oraz dwóch jego podopiecznych Patryk Were-ski i Oskar Niezabitowski zostali powołani do Kadry Województwa Lubelskiego w koszykówkę chłopców na sezon 2012/2013.

W dniach 08 - 11.11.2012 r. wezmą udział w Turnie-

ju Kadr Wojewódzkich o „Puchar Tatr”, który zostanie rozegrany w Nowym Targu .

Kadeci gromią 04.11.2012 r. w Hali Spor-

towej im. A Gołasia przy PG nr 1 w Kraśniku kadeci z UKS Biało-Czarni Kraśnik podejmowali MKS START II Lublin w rozgrywkach o Puchar Nadziei Olimpijskich pod Patronatem Marszałka Województwa Lubelskiego. Podopieczni trenera Mariu-sza Wereskiego wygrywają drugi mecz z rzędu i umac-niają się w czołowej trójce tych rozgrywek , która będzie się liczyć w końcowej klasy-

fikacji i będą ubiegać się o miano najlepszej drużyny na Lubelszczyźnie w kategorii KADET U – 16.

Najlepszym strzelcem z Kraśnika okazał się : Chmiel Paweł zdobywca 23 pkt,

UKS Biało-Czarni Kra-śnik : MKS START II Lublin 99 : 34

Dla Kraśnika punktowali:Chmiel P.- 23 pkt, Bańka

P. -15 pkt, Klonowski J.- 21 pkt, Wereski P.- 0.pkt,Ja-niec W. -10 pkt, Wieczorek Michał. – 0.pkt, Wołoszyn A. – 9 pkt, Bielawski J. – 18 pkt, Kolasa K. – 0 pkt. Niezabi-towski.O,- 0 pkt, Jarzyna D. 0 pkt, Knap J.- 3 pkt.

Page 15: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 15 G. Gazeta Powiatowa7 listopada 2012 R.

SPORT SPORT SPORT

SPRZEDAŻ -WYNAJEMSPRZĘTU BUDOWLANEGO I ELEKTRONARZĘDZI

CENTRUM BUDOWLANE

Kraśnik, ul. Obwodowa 5a

tel./fax 81 884 30 78

Aktualności

sportowe

także na

nasze miasto w internecie

krasnik24 pl.

Tego, że wraz ze zmia-ną trenera, a przypomnijmy że przed dwoma tygodniami Krzysztofa Wierzbickiego zastąpił Dariusz Matysiak, Stal Kraśnik stanie się zupeł-nie inną drużyną i nagle zacznie wygrywać, spodzie-wać się oczywiście nie można było. Tym bardziej, że kilku podstawowych zawodników w ostatnich dwóch meczach, czy to z powodu kontuzji czy kartek, wypadło ze składu. Oba spotkania zakończyły się porażkami, ale w końcu nasz zespół przegrał w je nie 4,5 czy 8 bramkami, jak to w tej rundzie bywało, ale tracąc po 1 bramce.

- Na pewno będę chciał zespół poukładać nieco ina-czej niż mój poprzednik. Nie powiem że zagramy bardzo mocno defensywnie, ale w dużej mierze właśnie na ten element gry chcę zwrócić szczególną uwagę. Bardzo możliwe są też zmiany w skła-dzie. Nie wiem czy na boisko nie wybiegnie jeden bądź dwóch juniorów, bo jak już wspominałem jest wielu kon-tuzjowanych zawodników. Ale tego bym się nie obawiał, bo jest kilku młodych chłop-ców z takimi umiejętnościa-mi, że jak wyjdą na boisko to na pewno nie dadzą wielkiej plamy. W obu spotkaniach, i w sobotę na wyjeździe z Lublinianka i później u siebie z Orlętami Łuków, będziemy chcieli powalczyć o jak naj-lepsze wyniki – zapowiadał na portalu www.krasnik24.pl tuż po objęciu funkcji szko-leniowca pierwszej drużyny Dariusz Matysiak. I jak zapo-wiadał tak też zrobił.

***Przeciwko Lubliniance

Wieniawie (27 października) przyszło kraśniczanom grać w trudnych warunkach pogo-dowych – niska temperatura oraz padający deszcz i śnieg. Przypomnijmy, że to właśnie w ostatni weekend paździer-nika przeżyliśmy atak zimy. Stal na boisko wyszła w skła-dzie Kurzępa - Tchórz, Horo-detskyi, Nowicki, Wojtaszek, Shpikula, Leziak, Mietlicki, Rusiecki, Wereski i Stasz-czak. Od pierwszych minut w defensywie trener Matysiak wystawił więc swojego pod-opiecznego z zespołu junio-

rów Patryka Nowickiego, a w ostatnich minutach na boisko wybiegł drugi z nich – Marcin Drąg. Zapominać też nie moż-na o Marcinie Wojtaszku, któ-ry całą tę rundę jest zawodni-kiem pierwszego zespołu.

W pierwszych minutach kiepska pogoda i grząskie boisko w Lublinie okazały się sprzymierzeńcami „sta-lówki”. Już w drugiej minu-cie nasz zespół mógł stracić bramkę, ale piłka szczęśliwie zatrzymała się na linii bram-kowej, a stamtąd wybił ją Arkadiusz Staszczak. Kraśni-czanie bardzo długo skutecz-nie się bronili i przez długi czas wydawało się, że spra-wią niespodziankę urywając punkty lubelakom. Dopiero w 80. minucie gospodarze prze-chyli szalę meczu na swoja korzyść. Bramkę na wagę zwycięstwa strzelił z rzutu wolnego Adrian Ligenza.

Wieniawa Lublinianka – Stal Kraśnik 1:0

***Duże nadzieje nasz zespół

miał przed ostatnim meczem w rundzie jesiennej, w któ-

rym w minioną niedzielę (4 listopada) na własnym boisku zmierzył się z przedostatnią drużyną III-ligowej tabeli - Orlętami Łuków. Wygra-na oznaczałaby opuszczenie ostatniego miejsca w tabeli, bo łukowianie wyprzedzali kra-śniczan jedynie o 2 punkty.

Niestety Stal przystąpiła do tego meczu bez nominal-nego napastnika, bo za kart-ki musiał pauzować Damian Rusiecki. Z konieczności trener jako najwyżej wysu-niętego zawodnika wystawił obrońcę Arkadiusza Stasz-czaka. Po raz kolejny na boisko wybiegli też juniorzy. Drąg, Nowicki i Wojtaszek grali od początku meczu, a w drugiej połowie debiut na III-ligowych boiskach zaliczył Patryk Skrajnowski.

Mecz był bardzo wyrówna-ny. Walka toczyła się przede wszystkim w środku boiska, a przez długi czas żadna z drużyn nie potrafiła stwo-rzyć sobie klarownej okazji do otwarcia wyniku. Pierwsze poważniejsze zagrożenie pod bramką Orląt kraśniczanie

Trener Matysiak uszczelnił obronę i traciliśmy zdecydowanie mniej bramek

Dwie porażki Stali na koniec rundy

stworzyli w 35. minucie. Po indywidualnej akcji z piłką w pole karne przeciwnika wje-chał Tomasz Tchórz, ale fut-bolówkę którą posłał wzdłuż bramki przechwycił bram-karz gości. Chwilę później po ładnym podaniu Łukasza Mietlickiego okazję do zdoby-cia gola miał Staszczak, ale minimalnie przestrzelił. Tuż przed gwizdkiem na przerwę z ostrego konta na bramkę gości uderzył też Grzegorz Leziak, ale piłka ponownie minęła dalszy słupek bramki.

Okazję do wyjścia na pro-wadzenie „stalowcy” mieli też w drugiej połowie. Najlep-szą w 75. minucie zmarno-wał Łukasz Mietlicki z kilku metrów trafiając w słupek. Kilka minut wcześniej po dośrodkowaniu z rzutu wol-nego Jarosława Shpikuli nie-wiele z piłką minął się Vitalij Horodetskyi. Swoje szanse ponownie miał też Leziak. Niestety kraśniczanie chcieli w tym spotkaniu usilnie prze-drzeć się w pole karne łuko-wian, zamiast strzelać z nie-co dalszej odległości i w ten sposób próbować zaskoczyć bramkarza drużyny przeciw-nej.

Nieźle grającej tego dnia kraśnickiej defensywie przy-trafił się jeden bardzo poważ-ny, niestety mający wpływ na wynik meczu błąd. W 78 minucie Horodetskyi nie zdą-żył wrócić za kontrą, a Patryk Nowicki źle obliczył lot piłki i ta przyszła nad jego głową. Szybciej niż nasz golkiper Karol Kurzępa do futbolów-ki dopadł Artur Gaj, który takiej okazji nie zmarnował. Szkoda straconej bramki, bo Stali w tym meczu należał się przynajmniej 1 punkt, i naszego młodego obrońcy, bo poza tym jednym błędem spi-sywał się dobrze.

Stal Kraśnik – Orlęta Łuków 0:1***

Kolejnymi dwiema poraż-kami Stal Kraśnik zakoń-czyła najgorszą chyba swoją rundę w historii. Zakończyła ją z dorobkiem 3 punktów na które złożyły się 1 wygrana (z Orlętami Radzyń Podla-ski) i aż 14 porażek. Fatalnie przedstawia się też bilans bramkowy po pierwszej części sezonu: 7 bramek zdobytych i aż 65 straconych. To oznacza ni mniej ni więcej, że tracili-

śmy średnio ponad 4 bramki na mecz.

Zanim piłkarze będą mieli czas na odpoczynek, a dzia-łacze czas by spróbować coś pozmieniać do wiosny, Stal czeka jeszcze mecz w Pucha-rze Polski. Zmierzy się w nim z przeciwnikiem z okręgówki – Polesiem Kock (14 listopa-da).

Jaką Stal zobaczymy wio-sną? Nad tym będziemy się zastanawiać podczas przerwy zimowej. Pewne jest jednak to, że bez stabilizacji finan-sowej na zbyt wiele liczyć nie możemy. Paweł Bieleń

Trener Dariusz Matysiak po meczu z Orlętami

Szkoda tego meczu, bo mimo problemów kadro-wych z jakimi się borykamy była szansa przynajmniej na remis, a nawet na wygraną. Niestety coś się posypało w drugiej połowie. Niektórzy zawodnicy za bardzo uwie-rzyli swoje możliwości i to się obróciło przeciwko nam. Na pewno gdybyśmy wyko-rzystali sytuacje bramkowe które mieliśmy, to grałoby się dużo spokojniej. Choć zagra-liśmy w tym spotkaniu bez nominalnego napastnika to trudno mi jakoś wytłumaczyć brak skuteczności i obawy przed uderzaniem na bramkę z dalszej odległości. A wła-śnie strzałom na bramkę z różnych pozycji i grze „jeden na jeden” poświęciliśmy na naszych treningach bardzo dużo czasu. Mamy przed sobą jeszcze mecz pucharowy, w którym, jak już uzgodniłem z władzami klubu, będę chciał wystawić młodzieżową ekipę.

Patryk Nowicki mimo błędy przy straconej bramce z Orlętami ma zadatki by na dłużej zagościć w III-ligowej drużynie Stali Kraśnik. Foto PB

Page 16: Głos Gazeta Powiatowa nr 21/2012

str. 16 G. Gazeta Powiatowa 7 listopada 2012 R.

�� Głos Gazeta Powiatowa. Wydawca: GŁOS s.c G. Minik i G. Jankowski, redakcja: ul. Mostowa 2, 23-200 Kraśnik tel. (81)825 25 00, email: [email protected], www. gazeta.wkrasniku.pl, Redaktor naczelny- Grzegorz Minik, Druk: Media Regionalne Sp. z o.o.

Zarząd Powiatu Kraśnickiego

ogłasza II przetarg ustny nieograniczony na sprzedaż

nieruchomości stanowiącej własność Powiatu Kraśnickiego.

Przedmiotem przetargu jest nw. nieruchomość:

1.Przedmiotowa nieruchomość położona jest w centrum dzielnicy fabrycznej Kraśnika, zabudowana jest budynkiem podpiwniczonym składającym się z części jedno i dwukondygnacyjnej o pow. użytkowej 2 489,23 m2 . Teren częściowo ogrodzony - (ogrodzenie z siatki stalowej w ramach stalowych na betonowym cokole ) o kształcie regularnym zbliżonym do prostokąta. Infrastruktura techniczna to sieci kanalizacji sanitarnej, wodociągowa, centralnego ogrzewania z wymiennikownią ciepła w podpiwniczeniu budynku oraz elektroenergetyczna i telefoniczna włączone do sieci miejskich. Sieć gazowa dopro-wadzona do pomieszczeń użytkowanych dotychczas jako laboratorium.Budynek wyposażony w wymiennikownię centralnego ogrzewania zasilającą budynek główny szpitala i budynek ginekologii zlokalizowanych na dział-kach nr 124/17 i 124/15.Na terenie nieruchomości znajdują się słupy oświetleniowe i drzewa.2. Nieruchomość zostanie wydana nabywcy po zrealizowaniu zadania polegającego na wykonaniu wymienników centralnego ogrzewania w budynku szpitala i budynku ginekologii. 3. Powyższa nieruchomość znajduje się w użytkowaniu Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej w Kraśniku, jednakże po rozstrzygniętym przetargu do czasu zawarcia umowy notarialnej, prawo to zostanie wygaszone.4. O wysokości postąpienia decydują uczestnicy przetargu jednakże wysokość postąpienia nie może wynosić mniej niż 1% ceny wywoławczej z zaokrągle-niem w górę do pełnych dziesiątek złotych.5. Przetarg odbędzie się w siedzibie Starostwa Powiatowego w Kraśniku, przy Al. Niepodległości 20 w sali Nr 303 ( III piętro).6. W przetargu mogą brać udział osoby fizyczne, osoby prawne i jednostki organizacyjne nie posiadające osobowości prawnej, które wpłacą wadium, (wadium winno być wpłacone w pieniądzu ) przelewem na konto Starostwa Powiatowego w Kraśniku Nr 71 8717 0009 2001 0000 0055 0005 z adnotacją „ Przetarg na sprzedaż nieruchomości nr 148 „ najpóźniej do dnia 04 .12. 2012 roku. Za datę wniesienia wadium uważa się datę wpływu środków na powyższe konto. 7. Cudzoziemiec chcący wziąć udział w przetargu powinien posiadać pisemną zgodę Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji na nabycie przedmio-towej nieruchomości.8. Przed otwarciem przetargu należy przedłożyć komisji przetargowej: - dowód wpłaty wadium,- dowód tożsamości – w przypadku osób fizycznych,- aktualny wypis z właściwego rejestru, stosowne pełnomocnictwa, dowody tożsamości osób reprezentujących podmiot – w przypadku osób prawnych oraz innych osób nie posiadających osobowości prawnej.9. Wadium wpłacone przez uczestnika, który przetarg wygra zalicza się na poczet ceny nabycia, a pozostałym uczestnikom zwraca się niezwłocznie po odwołaniu albo zamknięciu przetargu, jednak nie dłużej niż trzy dni od jego zamknięcia.10. Koszt sporządzenia umowy w formie aktu notarialnego, opłaty sądowe oraz ewentualnie inne opłaty ponosi nabywca.11. Jeżeli podmiot ustalony jako nabywca nie przystąpi bez usprawiedliwienia do zawarcia umowy w oznaczonym terminie i miejscu, Zarząd Powiatu Kraśnickiego może odstąpić od zawarcia umowy notarialnej, a wpłacone wadium nie podlega zwrotowi.12.Zarząd Powiatu Kraśnickiego może z uzasadnionej przyczyny odwołać ogłoszony przetarg, informując o tym niezwłocznie w formie właściwej dla ogło-szenia przetargu.13. Nieruchomości można oglądać od poniedziałku do piątku w godz. 800-1500 po wcześniejszym uzgodnieniu terminu ze sprzedającym kontakt telefo-niczny (81) 826-17-94, ( 81) 826 18 27.14. Pierwszy przetarg ustny nieograniczony odbył się 14 września 2012r.