Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

16
Fortuna kołem się toczy Odcinek 10 na str. 10 Miliony na targ str. 2 Co dalej ze Stalą? -str. 15 Realizujemy szkolenia z zakresu prowadzenia dzialalności gospodarczej, kadr i plac, obslugi komputera, kursy językowe itp 18.07.2012 r. Nr 14 (552) ISSN 1895-1260 Indeks 322202 Cena 2,5 zł w tym 8% vat ARP nie zdradza czy... Zmieni się właściciel FŁT? czytaj str. 3 Egzamin dojrzałości najlepiej poszedł w „Reju”. Matury: mogłoby być lepiej czytaj str. 5 Kraśnik. Mimo sprzeciwu większości radnych… Od sierpnia podwyżka cen wody i ścieków więcej str. 5 Wszystko przez dziewczynę szczegóły str. 4

description

Wydanie z dnia 18.07.2012 r.

Transcript of Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

Page 1: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

Fortuna kołem się toczyOdcinek 10 na str. 10

Miliony na targ str. 2

Co dalej ze Stalą? -str. 15

Realizujemy szkolenia z zakresuprowadzenia działalności gospodarczej,

kadr i płac, obsługi komputera, kursy językowe itp

18.07.2012 r.Nr 14 (552)

ISSN 1895-1260 Indeks 322202Cena

2,5 zł w tym 8% vat

ARP nie zdradza czy...

Zmieni się właściciel FŁT?�� czytaj str. 3

Egzamin dojrzałości najlepiej poszedł w „Reju”.

Matury: mogłoby być lepiej�� czytaj str. 5

Kraśnik. Mimo sprzeciwu większości radnych…

Od sierpnia podwyżka cen wody i ścieków��więcej str. 5

Wszystko przez dziewczynę�� szczegóły str. 4

Page 2: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 2 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

Jakie jest Pani/Pana zadnie odnośnie planów dotyczących przeniesienia

targowiska miejskiego w okolice skrzyżowania przy FŁT?naszasonda

Mikrofonu przy tym nie byLo

Marian, emerytUważam, że to dobry pomysł, gdyż jest to bardzo dobra lokalizacja. Szkoda tylko, że targowisko nie powstanie na tym placu, co zwykle rozkłada się cyrk lub wesołe mia-steczko, bo ten plac jest jeszcze większy. Jednak wydaje mi się, że okolice skrzyżowania to też dobre miejsce. Na pewno nie będzie mi to przeszkadzało, że nieco dalej trzeba będzie pójść po warzywa. Przecież jest tam przystanek, więc bez problemu każdy sobie dojedzie. Jest to słuszna decyzja, bo szczerze powiedziawszy to targowisko już dawno powinno zostać przeniesione, gdyż tu jest zdecydowanie za ciasno. Oceniam tę decyzję na plus.

Helena, emerytkaWydaje mi się, że tam w okolicach skrzyżowania będzie lepiej. Tu na tym targowisku jest stanowczo za ciasno. Często robię tu zakupy szczególnie warzyw i owoców, bo są świeże, choć mieszkam pod samym lasem. Mimo to przyjeżdżam tu, jak nie na targ, to do sąsiadującego z nim supermarketu. Także będzie mi bez różnicy pojechać jeden przystanek dalej.

Krystyna, handlowiecTrudno powiedzieć. Bo mimo, że handluję tu od bardzo wielu lat, to na nowe miejsce ze swoim straganem raczej już się nie przeniosę. Już wiosną miałam zrezygnować z handlu, ale jeszcze przez lato popracuję, bo chcę być pomiędzy ludźmi, na świeżym powietrzu. Jednak patrząc okiem handlowca wydaje mi się, że na pewno na nowym targu wzro-sną opłaty. Dlatego większość tutejszych handlowców nie jest z tego zadowolona, tym bardziej, że ta lokalizacja jest już nieco dalej od miasta. Kupujący będzie musiał przyjść specjalnie na targ, a tu to spacerując może sobie wstąpić po jakieś zakupy. Trzeba będzie się po prostu znów przyzwyczaić, a to pewnie zajmie trochę czasu.

Włodek, handlowiecJa wolałbym zostać tutaj. Tutaj wokół są bloki toteż cały czas spacerują tu ludzie, przez co handel jest lepszy. Tam jest daleko od miasta, bo kto pójdzie tam specjalnie po zakupy, skoro w mieście są markety. Jedynie może, jak ludzie będą szli do fabryki, lub z fabryki to coś kupią. Dlatego ja wolałbym by targowisko zostało tutaj.

Jurek, handlowiecWydaje mi się, że pomysł na to przeniesienie w tamto miejsce jest nieciekawy. Po pierw-sze tamten teren wbrew pozorom jest mały, nawet mniejszy niż ten tu. Także niewiele się tam zmieści. Jeszcze może na tygodniu, kiedy handlujących jest mniej, ale w sobotę i niedzielę to jest nas bardzo dużo. Na ulicy Inwalidów, gdzie też można teraz handlować oraz na tym placu targowym się nie mieścimy – to na pewno tam się nie pomieścimy. Choć sam pomysł uregulowania tego na pewno nie jest zły. Jednakże tamten plac na pewno na taki targ jest za mały. Poza tym pojawia się tu problem przejścia przez ulicę Urzędowską, na której już teraz bardzo często dochodzi do wypadków. A co będzie, jak ci wszyscy ludzie zaczną tam przechodzić na targ po zakupy? O światłach na razie nikt nic nie mówi, więc nie wiem, jak to będzie. Wydaje mi się, że po prostu chcą nas wyrzucić gdzieś w kąt i po problemie.

Burmistrz Mirosław Wło-darczyk chce przenieść targo-wisko z ul. Balladyny i Inwa-lidów Wojennych na plac pod FŁT. Pozyskał na ten cel milionowe dofinansowa-nie. Sam tego nie wymyślił. To pomysł jego poprzednika, któremu nie wyszło. Wów-czas zaprotestowali handlow-cy, bojąc się, że pod fabryką wszyscy się nie zmieszczą.

W poprzednim wydaniu Gazety Powiatowej informo-waliśmy, że miasto Kraśnik ma prawie 100% szanse na pozyskanie unijnego dofinan-sowania do budowy nowe-go targowiska w dzielnicy fabrycznej. Teraz informacja ta jest już potwierdzona, a więc po zrealizowaniu prac budowlanych kupcy w przy-szłym roku mają się prze-nieść na skrzyżowanie FŁT.

- Jest to wielki sukces nas wszystkich: i mieszkańców, i handlowców, i całego miasta. W końcu w Kraśniku powsta-nie targowisko z prawdziwe-go zdarzenia, gdzie będzie odbywał się handel w god-nych warunkach. Na pewno wszyscy z tego skorzysta-my, a to nowoczesne miejsce będzie w efektywny sposób służyć promocji produktów regionalnych – skomentował wiadomość o uzyskaniu dofi-nansowania burmistrz Miro-sław Włodarczyk.

Zasługą obecnych władz jest oczywiście wywalczenie dofinansowania z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich na to przedsięwzięcie, choć jak się okazuje nie było to aż takie trudne. Wystarczy-ło dobrze przygotować doku-menty, bo pieniędzy starczyło dla wszystkich, którzy się o nie starali. Z drugiej jednak strony warto podkreślić, że kraśnicki wniosek zajął dru-gie miejsce i otrzymał maksy-malną liczę punktów, a więc

rzeczywiście postarano się, aby był on wzorowo przygoto-wany.

W ten sposób zre-alizowana zostanie ta sama koncepcja, która powstała jeszcze za czasów burmistrza Piotra Czubińskiego i była jego autorskim pomysłem. Wówczas jednak pomysł przeniesienia targowiska pod fabrykę upadł, bo twarde „nie” przenosinom powiedzie-li sami handlowcy twierdząc, że proponowane im miejsce jest mało atrakcyjne. Prze-konywali, że jest zbyt daleko najbliższego osiedla i wielu kupujących tam nie dotrze.

Kraśnik otrzyma na budo-wę nowego targowiska pra-wie milion złotych – 75% jego kosztów. Powstanie na nim 57 stanowisk handlowych: 28 zadaszonych, 22 stanowisk odkrytych, pawilon handlo-wy z 7 stanowiskami i sani-tariaty. Obiekty będą nowe, wszystko odgórnie rozplano-wane, więc warunki powinny się zdecydowanie poprawić.

Jak się jednak okazuje jest w całym tym pomyśle jeden wcale nie mały mankament. Nowy plac targowy będzie miał powierzchnię 2 394 m kw., a więc mniejszą niż ten przy Balladyny. Patrząc natomiast na to jak handel w dzielnicy fabrycznej Kra-śnika wygląda w weekendy, zapełnione nie tylko właściwe targowisko, ale i ulica Inwali-dów Wojennych, to w nowym miejscu dla wielu kupców może zabraknąć miejsca. Problem mogą mieć przede wszystkim ci handlujący artykułami przemysłowymi. Zgodnie z warunkami kon-kursu w ramach którego mia-sto pozyskało dotację produk-ty rolno-spożywcze powinny zajmować co najmniej połowę powierzchni handlowej targo-wiska. Grzegorz Minik

Targowisko w dzielnicy fabrycznej zostanie przenie-sione pod fabrykę

Milion na nowy targ

Targowisko przy ul. Balladyny ma przejść do historii.

Page 3: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 3 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

Już w te wakacje w dzierz-kowskiej części Księżomierzy (gm. Gościeradów) miała sta-nąć wiertnia i firma Chevron wraz ze współpracownikami miała rozpocząć wiercenia próbne w poszukiwaniu gazu łupkowego. Wiele wskazuje jednak na to, że prace te tego lata się nie odbędą.

W czerwcu media obiegła informacja, że firma ExxonMobil, największy ame-rykański koncern paliwowy, wycofuje się z poszukiwania gazu łupkowego w Polsce. Jako oficjalny powód takiej decyzji podano, że wyniki odwiertów, jakie Amerykanie wykonali na Lubelszczyźnie i Podlasiu, okazały się nieza-dowalające. Pojawiło się też pytanie, czy w ślad za Exxon-Mobil, nie pójdą inne firmy posiadające koncesje na prace poszukiwawcze.

Nas w szczególności interesują plany firmy Che-vron, na której zlecenie w powiecie kraśnickim prowa-dzone były badania sejsmicz-ne i która zapowiadała wier-cenia próbne w Księżomierzy. Jeszcze kilka miesięcy temu mówiono, że ich przewidywa-ny pierwotny termin to lato tego roku. Jak zaznaczyliśmy na wstępie, to się prawdopo-

dobnie nie uda, ale Chevron na razie uspokaja, że pozosta-je zaangażowany w program poszukiwania gazu łupkowe-go w Polsce.

- Nie rezygnujemy z planów prowadzenia wierceń w Księżomierzy. Możliwe jest jednak, że termin rozpoczęcia

Księżomierz. Wiercenia próbne dot. gazu łupkowego raczej nie odbędą się w planowanym terminie

Marzenia o gazowym eldorado oddalają się?

prac zostanie przesunięty o kilka miesię-cy w stosunku do pierwotnych planów. O ter-minie rozpo-częcia wierceń na tym terenie poinformujemy mieszkańców i media – czytamy w oświadczeniu, jakie w odpo-wiedzi na nasze pytania przesła-li przedstawi-ciele koncernu. Powodów opóź-nień nam nie zdradzono. Nie-oficjalnie mówi się o tym, że dotarcie do gazo-nośnych łupków może być o wiele kosztowniejsze niż to wcześniej przewidywano.

Potwierdze-niem tego, że Amerykanie z poszukiwań nie rezygnują, może być fakt, że na razie nie zrywają umów dzierżawy z właścicielami gruntów w Księżomierzy. Zrezygnowała zresztą na razie tylko firma ExxonMobil, która miała 6

Ta wiertnia jeszcze tego lata miała stanąć na polach sołectwa Księżomierz Dzierzkowska. Foto Paweł Bieleń

koncesji na poszukiwanie gazu łupkowego na terenie Polski, a wydano ich ponad 100.

Przypomnijmy, że wiercenia próbne polegać mają na wykonaniu odwier-tu pionowego, takiego jaki robi się podczas poszukiwań tradycyjnych złóż gazu, tylko na większą głębokość. Mają one pozwolić na zbadanie skał łupkowych i sprawdze-nie czy są one na tyle gazo-nośne, że wydobycie gazu będzie opłacalne. Wiercenia poziome będą prowadzo-ne tylko i dopiero wówczas, jeżeli badania skał pochodzą-cych z odwiertu próbnego tę opłacalność potwierdzą.

Podczas rozmów z mieszkańcami przedstawi-ciele Chevrona oprócz tłuma-czenia spraw technologicz-nych i stosowanych zasad bezpieczeństwa podczas prac mówili też o korzyściach

jakich może spodziewać się lokalna społeczność. Miały-by to być nie tylko miejsca pracy i podatki lokalne, ale także wsparcie ze strony firmy Chevron, na przykład w realizacji pewnych inwe-stycji. Jeśli wydobycia gazu nie będzie, to nie będzie tych ewentualnych korzy-ści. Ewentualnych, bo luki w prawie powodują, że samo-rządy zbyt wiele zarobić nie muszą.

Zmartwieni z tego powodu nie byliby ci, którzy są sceptycznie nastawieni do eksploatacji złóż gazu łup-kowego. Ich obawy dotyczą głównie ewentualnych zagro-żeń dla środowiska natural-nego i ludzi. Deklaracji ze strony amerykańskich spe-cjalistów, że obawy chociażby o zanieczyszczenie wód grun-towych są nieuzasadnione, wszystkich nie uspokajają. Paweł Bieleń

Do końca czerwca Agencja Rozwoju Przemysłu oczeki-wała na oferty ze strony firm zainteresowanych kupnem Fabryki Łożysk Tocznych Kraśnik S.A. w Kraśniku. Informacje na ten temat trzy-mane są w tajemnicy.

Odpowiedzi na to pytanie nie udało nam się uzyskać też w samej fabryce. Jeśli chętni się pojawili, to teraz ARP roz-pocznie z nimi negocjacje.

Przypomnijmy, że jeszcze w kwietniu Agencja infor-mowała, że FŁT kupić chcą Chińczycy. Wówczas jej przed-stawiciele oraz m.in. prezes FŁT Grzegorz Jasiński gościli w chińskiej prowincji Hubei. Wizyta miała miejsce na zaproszenie Tri-Ring Group Corporation of China, która wyrażała zainteresowanie kraśnicką fabryką.

- W kontaktach z partnerami z Chin ważne jest nawiązanie długotrwałych relacji i wzajemne zaufanie. Rozmowy o współpracy gospo-darczej ARP S.A. prowadzi

od dawna, czego wymiernym efektem było zainwestowanie przez pierwszego chińskie-go inwestora - LiuGong – w oddział cywilny Huty Stalowa Wola S.A. Budowaniu relacji

gospodarczych z przedsiębior-stwami z Chin na pewno będą sprzyjały kontakty nawiąza-nie w czasie tej wizyty. Mam nadzieję, że inwestorzy z Tri-Ring Group Corporation jak najszybciej złożą wizytę w Kraśniku. My w każdym razie bardzo gorąco zapraszamy – mówił wówczas prezes ARP Wojciech Dąbrowski.

Do tejże chińskiej wizyty w Kraśniku zresztą nieco później doszło. Jej rezul-taty też nie zostały jednak ujawnione.

PB

ARP nie zdradza czy...

Zmieni się właściciel FŁT?89%- taką pulę udziałów w fabryce ma Agencja Rozwoju Przemysłu.

Page 4: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 4 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

Na

sygnaleSzukali gotówki, znaleźli fajki15 lipca jedna z miesz-

kanek Kraśnika zawiadomi-ła policję, iż gościnnie prze-bywający u niej mężczyzna ukradł jej pieniądze - 650 zł. Kobieta podała rysopis i dane sprawcy. Policjanci rozpoczę-li poszukiwania 55 - letniego mieszkańca Kraśnika. Mun-durowi zauważyli i rozpozna-li go na jednej z ulic. Funk-cjonariusze nie odnaleźli przy nim skradzionych pieniędzy, toteż postanowili przeszu-kać jego piwnicę. To przy-niosło nieoczekiwany efekt. Zamiast skradzionej gotów-ki, policjanci znaleźli ponad 1 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcy-zy. Mężczyzna trafił do poli-cyjnego aresztu, a w trakcie składania wyjaśnień wskazał miejsce ukrycia skradzionych pieniędzy. Gotówka został odnaleziona i zwrócona wła-ścicielce. Sprawca będzie odpowiadał za kradzież pie-niędzy oraz posiadanie niele-galnego towaru.

Najpierw jednego…5 lipca policjanci z Kraśni-

ka zatrzymali 20 - letniego mieszkańca Lublina podej-rzanego o dokonywanie wie-lokrotnych włamań do pojaz-dów jak również kradzieży pojazdów na terenie kilku powiatów województwa lubel-skiego. Jak wynika z bieżą-cych ustaleń sprawca dzia-łał od 1 czerwca. Mężczyzna włamywał się do samochodów stojących na parkingach i kradł cenniejsze przedmio-ty oraz wyposażenie. Łupem sprawcy padały radia samo-chodowe i narzędzia, które potem sprzedawał. Dwukrot-nie dokonał kradzieży pojaz-dów, które następnie porzu-cił. Zatrzymany 20-latek w trakcie wizji wskazał miejsca,

w których dokonywał prze-stępstw i wyjaśniał sposób dokonania włamań. Grozi mu kara do 10 lat pozbawienia wolności.

…Potem drugiegoSprawa ma dalszy ciąg.

Policyjne dochodzenie i zebrane materiały operacyjne pozwoliły na ustalenie kolej-nego ze sprawców wielokrot-nych włamań do pojazdów i kradzieży dokonywanych w województwie lubelskim. Zatrzymany wcześniej 20-let-ni mieszkaniec Lublina przyznał się do popełnienia szeregu tych przestępstw. Jednak jak ustalili policjan-ci nie działał sam. 9 lipca został zatrzymany 19 - letni wspólnik przestępcy, również mieszkaniec Lublina. Doko-nano przeszukań w kolej-nych miejscach, gdzie mogły znajdować się rzeczy pocho-dzące z kradzieży i włamań dokonanych przez złodziejski duet. Odnaleziono elektrona-rzędzia, radia samochodowe, sprzęt wędkarski. Rzeczy te pochodziły z włamań na terenie powiatu kraśnickiego i puławskiego. Przedstawio-no także zarzuty paserom, którzy zakupili od sprawców kradzieży nielegalny towar.

Wyciągnął niezauważony23 czerwca nieznany

sprawca w okolicy targu przy ul. Balladyny w Kraśniku, wykorzystując nieuwagę Anny K., z torby podręcznej dokonał kradzieży portfela z pieniędzmi w kwocie 200 zł i dwóch dowodów osobistych na szkodę jej i męża Tade-usza K. Oboje poszkodowani są mieszkańcami gm. Dzierz-kowice.

Mistrz kierownicy27 czerwca niezidentyfiko-

wany kierowca poruszający się samochodem marki Mit-subishi zatankował paliwo za kwotę 576 zł na stacji przy ul. Lubelskiej. Następnie, nie płacąc, odjechał w nieustalo-nym kierunku.

Była przekonywująca26 czerwca w Węglinku do

Danuty Ł. zadzwoniła oszust-ka podająca się za kuzynkę i wyłudziła 12513 zł, namawia-jąc poszkodowaną na przela-

nie wymienionej kwoty na podany numer konta banko-wego.

Na wiwat?28 czerwca nieustalony

sprawca strzelając z wiatrów-ki uszkodził szybę w oknie jednego z domów, powodując straty na 400 zł.

Tak wynika z informacji dotyczących bezpieczeństwa oraz stanu zagrożenia poża-rowego i możliwości wystę-powania innych miejscowych zagrożeń i przedstawionych podczas czerwcowej sesji Rady Gminy Gościeradów.

Komisariat Policji w Anno-polu obejmuje swym dzia-łaniem trzy gminy: Goście-radów, Annopol i Trzydnik Duży. Na 340 przestępstw odnotowanych w ciągu minionego roku w tej części powiatu kraśnickiego tylko 86 miało miejsce właśnie w Gościeradowie.

- Niepokojące jest to, że jest dużo przestępstw doko-nywanych pod wpływem alkoholu i na to musimy w przyszłości zwrócić większą uwagę. Zwłaszcza jeżeli cho-dzi o kierowanie pojazdami i pobicia, ale takich przypad-ków nie jest też tak dużo, jak można by się było spodziewać – mówił zastępca komen-danta Komisariatu Policji w Annopolu. asp. sztab. Mieczy-sław Szczyguła.

Do najczęściej odnotowy-wanych przestępstw w gmi-nie Gościeradów należą: kie-rowanie pojazdami w stanie nietrzeźwości (28 przypad-ków), włamania (8), kradzie-że (9), zniszczenia mienia (7). Nieco więcej jest wykroczeń, bo 111. W prawie 60 przypad-kach interwencje zakończyły się wystawieniem mandatów.

- Myślę, że na małą liczbę przestępstw na tym terenie ma wpływ to, że wysyłamy tutaj dużo patroli. Zwłasz-cza, że policjanci jadący do gminy Trzydnik przejeżdżają też przez Gościeradów, oczy-wiście zwracając uwagę na to co dzieje się po drodze – wyja-śniał przedstawiający infor-macje policjant.

Wynika więc z tego, że zgodnie z przedstawianymi już na naszych łamach infor-macjami, likwidacja poste-runków w gminach nie tylko nie spowodowała wzrostu licz-by przestępstw i wykroczeń, ale wpłynęła na poprawę bez-pieczeństwa mieszkańców. Policja została jedynie popro-szona o zwrócenie większej uwagi po zmroku na place zabaw i inne miejsca użytecz-ności publicznej, ponieważ - jak wskazują mieszkańcy - to miejsca, gdzie często urzą-dzane są alkoholowe imprezy.

Niepokojąco wyglądają natomiast statystyki spo-rządzane przez strażaków. Mimo, że mamy dopiero poło-wę roku, to strażacy musieli już interweniować tyle razy, co w całym roku ubiegłym. W 2011 odnotowanych zosta-ły 63 zdarzenia, do których wyjeżdżały jednostki OSP z terenu gminy Gościeradów. W 39 przypadkach były to pożary. Najwięcej pracy mia-ła w tym zakresie gościera-dowska OSP, która włączona

jest do Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego.

- W tym roku możemy zaobserwować wzmożoną pal-ność traw, nieużytków, jak również drzewostanów, które występowały w miesiącach wiosennych. Do dnia wczo-rajszego (wypowiedź z 28 VI - dod. red.) odnotowaliśmy już 64 zdarzenia. Statysty-ka roku ubiegłego została już więc przekroczona, a mamy dopiero koniec czerwca. Zoba-czymy co pokaże okres żniw, okres letni, gdy dochodzi do zwiększonej palności ścier-nisk, jak również jesień, gdy możliwe są nawałnice, burze, które coraz częściej zaczyna-ją nawiedzać nasz region – informował kpt. Piotr Micha-łek z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kraśniku.

Za strażakami apeluje-my więc do mieszkańców o zachowanie większej czuj-ności i ostrożności. Upały, których właśnie doświadcza-my, sprzyjają występowaniu pożarów. PB

Gm. Gościeradów

Mniej przestępstw, więcej pożarów

14 lipca policjanci z Komi-sariatu w Kraśniku około 1.00 w nocy otrzymali zgło-szenie o uszkodzeniu kilku pojazdów przy ul. Sikorskie-go. Kiedy mundurowi poje-chali na miejsce, okazało się, że wandal uszkodził trzy samochody, niszcząc w nich lusterka i wgniatając karo-serię. Na miejscu stróże pra-wa zauważyli też ślady krwi, które najprawdopodobniej należały do sprawcy – zatrzy-mano go na następnej ulicy. 22-latek miał zakrwawioną

Wszystko przez dziewczynęodzież i widoczne obrażenia na dłoniach. Mężczyzna tra-fił do policyjnego aresztu. Po sprawdzeniu jego stanu trzeźwości wyszło na jaw, że miał w organizmie ponad 2 promile alkoholu. Zatrzyma-ny przyznał się do spowodo-wania uszkodzeń pojazdów. Okazało się, że powodem furii i dokonanych zniszczeń była kłótnia z dziewczyną. Za zniszczenie mienia grozi mu teraz kara do 5 lat pozbawie-nia wolności.

red

Page 5: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 5 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

Nie dla wszystkich tegorocznych maturzystów trwające właśnie wakacje są tak radosne jak mogłyby być. Prawie w kompletach egzamin dojrzałości zdali jedynie absolwenci kraśnickich Zespołów Szkół nr 1 i 2 czyli „Górki” i „Reja”. W drugiej z nich zdawalność wyniosła aż 98,2%.

- Generalnie jestem zado-wolony z wyników matur w skali całego powiatu. Licz-ba uczniów, którym coś się nie udało nie jest wysoka, a pamiętajmy, że duża ich część to swoje majowe potknięcie będzie mogło poprawić już w sierpniu. Poziom edukacji w naszych szkołach jest bar-dzo dobry, mamy się czym pochwalić. Oczywiście mamy też placówki gdzie wyniki matur mogłyby być lepsze. Czynników które się na to złożyły może być wiele, ale pochopnych wniosków bym z tego nie wyciągał. Na pewno

w naszych szkołach warto się uczyć – ocenia wyniki matur w powiatowych placówkach dr Jarosław Czerw, wicesta-rosta kraśnicki.

„Rej” jest tą szkoła w naszym powiecie, w której matura poszła najlepiej. I co ważne przystąpili do niej wszyscy uczniowie z klas maturalnych. Spośród nich

Egzamin dojrzałości najlepiej poszedł w „Reju”.

Matury: mogłoby być lepiej

jedynie czworo musi myśleć bądź o sierpniowych popraw-kach, jeśli nie zdali jednego egzaminu, lub o ponownym maturalnym podejściu za rok.

Bardzo dobrze można ocenić także maturalne osią-gnięcia uczniów „Górki”. Z 216 osób kończących w ZS nr 1 szkołę średnią do matury przystąpiło 200. Zdało 192

„Reja” w przyszłym roku jeżeli chodzi o maturalną rywalizację też będzie bar-dzo trudno prześcignąć. Na zdjęciu nagrody za naukowe osiągnięcia odbiera przyszłoroczny maturzysta - Konrad Stępień – średnia ocen 5,33. foto PB

uczniów, a noga podwinęła się 8 osobom.

W trzeciej z kraśnickich szkół ponadgimnazjalnych – Zespole Szkół nr 3 – licz-ba maturzystów, którzy jeśli myślą o studiach to wakacje muszą poświecić na naukę lub szykować się do powtórki z egzaminu dojrzałości za rok, jest już sporo większa. Jest ich 57. Problemu tego nie ma już 72 absolwentów „Trójki”. 44 uczniów kończących tutaj naukę do matury nie pode-szło. Spośród pozakraśnickich placówek oświatowych dla któ-rych organem prowadzącym jest powiat, najlepiej z maturą uporali się uczniowie z Zespołu Szkół w Wólce Gościeradow-skiej. Tutaj do egzaminu doj-rzałości podeszło 60 osób (102 kończyły klasy maturalne), a pozytywnym wynikiem zakoń-czyło go 44 uczniów.

Także 16 osób świadectw

dojrzałości nie otrzymało w Zespole Szkół w Annopolu. Z 36 uczniów którzy przystąpi-li do matury (naukę kończyło tu 44 osoby) zdało ją 25 osób. 12 uczniom z 26 zdających podwinęła się z kolei noga w Zespole Szkół w Zakrzówku.

Najsłabiej wypadli ucznio-wie Zespołu Szkół im. Orląt Lwowskich w Urzędowie. Tutaj z 19 uczniów którzy podeszli do matury (naukę kończyło tutaj 56 osób) pozy-tywnym wynikiem zakończyło ją jedynie 6 uczniów.

Do pełnego obrazu zda-walności matury w naszym regionie brakuje nam wyni-ków z kraśnickiego Zakładu Doskonalenia Zawodowego i Zespołu Szkół Ogólnokształ-cących w Urzędowie. Mimo obietnicy dyrektora ZSO, do dnia dzisiejszego nie otrzy-maliśmy wyników z Urzędo-wa. red

- Patrząc na rozwój gospo-darczy i na ekspansję handlu sieciowego, która praktycznie obejmuje wszystkie branże, mam świadomość, że naszym podmiotom gospodarczym jest coraz trudniej funkcjo-nować. Dlatego też działania samorządów na pewno idą w kierunku wspomagania naszych rodzimych podmio-tów. Ale żeby można było promować nasze produkty, trzeba te działania prowadzić w sposób bardziej skoordyno-wany, żeby nasza siła i sku-teczność były większe – mówi starosta kraśnicki Tadeusz Wojtak.

Pomóc w skoordynowaniu tych działań miałoby Biuro Promocji Produktu Regional-nego i Przedsiębiorcy Regio-nalnego. Z inicjatywą jego utworzenia wystąpiła Kra-śnicka Izba Gospodarcza.

- Czekaliśmy zbyt dłu-go, aby dać szansę rozwoju naszym utalentowanym i przedsiębiorczym kolegom. Uważamy za pilną potrzebę stworzenie wspólnej mar-ki dla polskich wyrobów, a działając w obrębie powiatu, stworzenie marki produk-tu regionalnego. Myślę, że marką powinien być produkt „Dobry, bo z Kraśnika”. Cer-tyfikat, że dany produkt nale-

ży promować, powinno nada-wać właśnie powołane biuro. Produkt kraśnicki powinien uzyskać preferencje w obrocie w polskich sklepach powiatu kraśnickiego. Powinien być wspierany, aby trafił na pół-ki sklepowe w województwie, Polsce i za granicami naszego kraju – przekonuje Wiesław Michałowski, prezes Kraśnic-kiej Izby Gospodarczej.

Kreowanie, programowanie i rozwój

Jedną z głównych idei jego działalności miałaby być z jednej strony konsolidacja podmiotów gospodarczych działających na naszym tere-nie w zakresie działań pro-mocyjnych i pozyskiwania pieniędzy na rozwój, a z dru-giej ściślejsza ich współpraca z samorządami.

- Biuro, które chcemy utworzyć, miałoby się zaj-mować kreowaniem, pro-gramowaniem i rozwojem gospodarczym miast i gmin położonych w powiecie kra-śnickim. Zawsze jest tak, że przedsiębiorca, który działa na danym rynku, ma najlep-sze pomysły. Problem polega na tym, żeby przepływ infor-macji między tym przedsię-biorcą, a ludźmi decydują-

cymi o warunkach, był jak najpełniejszy. Żebyśmy uni-kali sytuacji, gdzie samorząd, podejmując jak najbardziej szczytne kroki w celu stwo-rzenia dogodnych warunków, robi coś, co nie do końca spro-sta oczekiwaniom przedsię-biorcy – wyjaśnia Tomasz Solis, wiceprzewodniczący Sejmiku Województwa Lubel-skiego i członek KIG.

Kolejnym kierunkiem działalności biura miałoby być pozyskiwanie środków unijnych na promocję gospo-darczą. Jest co prawda o to coraz trudniej, bo kończy się unijny okres programowania, ale szansa na to jeszcze jest. Specjaliści zatrudnieni w biu-rze mieliby pomóc sięgnąć po te pieniądze przedsiębiorcom z powiatu kraśnickiego. Ich zadaniem byłoby ponadto pozyskiwanie powierzchni targowych, organizowanie uczestnictwa w targach i pozyskiwanie środków na takie inicjatywy, a także wsparcie prawne.

- Powstanie takiego biura

może spowodować po pierw-sze nakręcanie promocji, a po drugie nakręcanie produkcji. A jeżeli nakręcanie produk-cji, to tworzenie miejsc pracy. Może więc ono stać się kołem zamachowym – przekonuje Solis.

Jaka miałaby być rola samorządów w tej inicjaty-wie? Po pierwsze wsparcie merytoryczne w działalności biura, ale i wsparcie finanso-we w początkowej fazie działa-nia. Z pierwszym elementem pewnie nie byłoby problemu, ale jeśli chodzi o udział finan-sowy, to samorządowcy, gdy w czerwcu przedstawiono im pomysł, zbyt ochoczo na niego nie odpowiedzieli.

- Nie wszyscy przedsta-

wiciele gmin chyba do końca zrozumieli sens działania biu-ra promocji. Niemniej sprawa ruszyła z miejsca i toczy się dalej. Jesteśmy bliscy poro-zumienia z miastem Kraśnik, które ma nam przekazać na ten cel pomieszczenia za nie-duże pieniądze. Pieniądze na początek funkcjonowa-nia biura będziemy chcieli zdobyć sami poprzez orga-nizację szkoleń dla potrzeb pracodawców i ich pracowni-ków. Zbieramy już opinie co do zapotrzebowania w tym zakresie, ale chcemy by szko-lenia zakończyły się twardym certyfikatem dającym jakieś uprawnienia – zapowiada prezes Michałowski.

Jakie będą dalsze losy pomysłu KIG? Temat ten będziemy śledzić w kolejnych wydaniach naszej gazety.

Paweł Bieleń

Ciekawa inicjatywa Kraśnickiej Izby Gospodarczej

Przedsiębiorcy chcą biura promocji gospodarczej„Promocję naszych produktów trzeba prowadzić w sposób bardziej skoordynowany, żeby nasza siła i skuteczność były większe – mówi starosta kraśnicki Tadeusz Wojtak

Page 6: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 6 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

Spółdzielnia Mieszkanio-wa „Metalowiec” już kilka miesięcy temu wystąpiła z propozycją zmiany wyglądu terenu położonego między blokiem przy ulicy Księdza Zielińskiego 3, a ogrodzeniem działki należącej do parafii p.w. św. Józefa Robotnika. Chciała, by pojawiło się tu więcej zieleni, która wkom-ponowana zostałyby w obec-ny chodnik. Przez to miejsce będące jednym z głównych ciągów komunikacyjnych osiedla zyskałoby o wiele bardziej estetyczny wygląd. Sceptycznie do tej propozycji podeszła jednak część miesz-kańców, w szczególności tych z budynku znajdującego się przy planowanym deptaku.

- Pomysł ten konsultowali-śmy praktycznie od początku roku. Niestety, pojawiły się pewne protesty. Najważniej-szym argumentem przeciw planowanym pracom, zgłosili je między innymi lokatorzy z bloku przy ul. Zielińskiego 3, do którego ten teren jest przypisany, były koszty inwe-stycji, które miałyby zostać rozliczone w ramach fundu-szu remontowego – wyjaśnia Piotr Iwan.

Choć w zasadzie nie były-by one tak duże, bo planowa-no je rozłożyć na wszystkie nieruchomości wchodzące w skład osiedla. Byłoby to więc około 3 tys. zł na jeden blok. Zdaniem części mieszkańców dokładanie kolejnych zobo-

Kraśnik. Spółdzielnia chce zmienić wygląd okolic bloku Zielińskiego 3

Deptak przy Zielińskiego w przyszłym rokuwiązań w ramach funduszu remontowego, na którym i tak środków brakuje, jest nie-uzasadnione. Ponadto są na osiedlu pilniejsze potrzeby, jak chociażby remont ulicy ks. Zielińskiego. I w tym wła-śnie kierunku postanowiła w tym roku pójść administracja.

- Skorzystaliśmy przy tym z tego, że w tym roku ceny za prace drogowe są bardzo niskie. Za położenie dywani-ka asfaltowego na całej ulicy zapłacimy jedynie 62 tys. zł – informują władze SM „Meta-lowiec”.

Równolegle kontynuowane są starania, by ulicę przejęło miasto. Jak mówią spółdziel-cy, odpowiedzi wypływające z magistratu w tym temacie są

Spółdzielnia chce w szeroki chodnik przy Zielińskiego 3 wkomponować pasy zieleni. Foto PB

niejednoznaczne. Skoncentrowanie się na

modernizacji ulicy i protesty mieszkańców nie oznaczają jednak, że zupełnie zrezy-gnowano z pomysłu budowy deptaka. Temat raz jeszcze postawiony został na czerwco-

wym walnym zgromadzeniu członków spółdzielni. Więk-szość uczestników zebrania przychyliło się do argumen-tów administracji i teren ten swój wygląd ma zmienić w przyszłym roku.

Paweł Bieleń

Chodzi tu o budynek, w którym jeszcze nie tak dawno mieścił się Urząd Gminy Kra-śnik. Lokalny samorząd już po raz trzeci ogłosił przetarg, zniżając cenę tej nierucho-mości, a mimo to brak jakie-gokolwiek zainteresowania tym budynkiem. Choć chętni do uczestnictwa w aktualnym przetargu mają jeszcze tro-chę czasu - termin składania ofert mija bowiem 27 lipca.

- Chyba po prostu trafili-śmy na złą koniunkturę, jeśli chodzi o tę nieruchomość – komentuje sprawę Mirosław Chapski, wójt Gminy Kra-śnik. – Wydaje mi się, że pro-blem leży w tym, że ta część miasta jest, jakby to powie-dzieć „martwa”, po prostu nie ma zainteresowania kupnem budynków w tej części Kra-śnika – dodaje.

Przypominamy, że gmin-ni urzędnicy z ulicy Piłsud-skiego do nowo zakupionego budynku po Telekomunika-cji Polskiej przenieśli się pod koniec ubiegłego roku. Stary urząd przeznaczono wówczas na sprzedaż. Niestety nikt

nie przystąpił do organizowa-nych już dwóch przetargów. Być może teraz znajdzie się chętny. Aktualna cena tego biurowca to kwota 487 tys. zł.

- Wprawdzie był zainte-resowany, jednakże działka, na której stoi budynek, nie jest zbyt duża i to pewnie też jest jednym z czynników, któ-re odstraszają potencjalnych kupców – mówi wójt Chapski. – Jest jednak jeszcze kilka-naście dni czasu na składnie ofert, więc mamy nadzieję, że znajdzie się chętny - dodaje.

A co jeśli już po raz trzeci nie uda się znaleźć chętnego do kupna? Być może koniecz-nym stanie się szukanie dzierżawcy, jednakże lokalni samorządowcy nie ukrywa-ją tego, że woleliby pozbyć się dawnego urzędu. I nic dziwnego, że takie rozwiąza-nie wydaje się dla tutejszego samorządu najlepsze, gdyż po przenosinach gminnego magistratu na ul. Kościuszki 24 stary urząd nie jest im już potrzebny. justi

Gm. Kraśnik. Nie mogą sprzedać budynku przy ul. Piłsudskiego

Brak chętnych na dawną siedzibę

Od dłuższego czasu samorząd gminy Kraśnik nie może znaleźć chętnego do kupna biurowca mieszczącego się przy ul. Piłsudskiego 1 w Kraśniku.

O jego założeniu poin-formował podczas ostatniej Sesji Rady Gminy Urzędów Kazimierz Jagiełło, założyciel i przewodniczący powstałej grupy, w której skład weszli jeszcze radni: Andrzej Tade-usz Rolla oraz Dariusz Woło-szyn. To pierwszy tego typu klub w urzędowskiej radzie. Ustawa o samorządzie gwa-rantuje bowiem radnym pra-wo do zrzeszania się i tworze-nia klubów.

Jak twierdzi Jagiełło, klub powstał to, by grupa radnych, która została wybrana do samorządu z innych komite-tów wyborczych niż obecnie rządzącego wójta Jana Woź-niaka, miała głos w sprawach decydujących dla gminy.

- Na przykład w komi-sji rewizyjnej działają tyl-ko i wyłącznie radni, którzy wybrani zostali z komitetu wyborczego, z którego wybra-ny został właśnie wójt Woź-niak. Natomiast radni pocho-dzący z innych komitetów nie mają tam swojego przed-stawiciela, teraz jako klub będziemy mogli desygnować takiego przedstawiciela do tejże komisji – tłumaczy Kazi-mierz Jagiełło. – Będziemy mogli również opiniować inne działania podejmowane przez nasz samorząd – dodaje.

Jak twierdzą członkowie powstałego klubu, którzy zapraszają w swoje szeregi chętnych radnych, na pewno będą działać zgodnie z usta-

wą o samorządzie gminnym i w oparciu o obowiązujący ich regulamin. Jednakże do tego, by zaczęli działać lokal-ny samorząd musi dokonać zmian w statucie Rady Gmi-ny, który… w aktualnym wydaniu nie przewiduje funk-cjonowania takich klubów.

Kazimierz Jagiełło, jako przewodniczący powstałego klubu, obiecuje, że jego człon-kowie będą starali się nie tyl-ko krytykować, ale również pomagać wójtowi rozwiązy-wać zaistniałe, niekiedy trud-ne sprawy dotyczące gminy Urzędów. Nieoficjalnie jed-nak w Radzie Gminy mówi się, że powstały klub będzie raczej chciał być opozycją dla tutejszego wójta. justi

Gm. Urzędów. W gminnej radzie powstał…

Klub Aktywnych Radnych

Ponad 30 tysięcy zeznań podatkowych wpłynęło w tym roku do kraśnickiego Urzędu Skarbowego. Ponad 10 tysię-cy zeznań podatkowych, jakie wpłynęły do tutejszego urzę-du, to zeznania wspólne mał-żonków. Jak co roku, najwię-cej podatników z osiągniętych w ubiegłym roku dochodów rozliczyło się na podstawie PIT 37 oraz PIT 36. Nieco ponad jedna trzecia z nich, a dokładnie 12 667 podmiotów, swój 1% należnego podat-ku postanowiło przekazać na rzecz organizacji pożytku publicznego, które dzięki temu zyskały kwotę 472 176 zł.

Coraz bardziej popularna staje się także możliwość roz-liczenia się przez Internet bez

konieczności posiadania kwa-lifikowanego podpisu.

- W tym roku drogą elek-troniczną do naszego urzę-du wpłynęło blisko 3 tysiące zeznań podatkowych i jest to dwa razy więcej w stosunku do roku ubiegłego, kiedy to z takiej możliwości skorzystało około 1500 osób - informuje Agnieszka Koba, kierownik Działu Obsługi Bezpośredniej w Urzędzie Skarbowym w Kraśniku.

W tym roku podobnie, jak w ubiegłym, nowości odno-śnie ulg nie było. Lokalni podatnicy korzystali zatem już z tych istniejących. W tegorocznych zeznaniach najczęściej wykorzystywaną ulgą, podobnie jak w ubie-

głym, była ulga prorodzinna, z której w kraśnickim urzę-dzie skorzystało 8 752 podat-ników. Z ulgi rehabilitacyjnej w tym roku skorzystało 2 914 osób, natomiast ulgę z tytułu użytkowania Internetu wyko-rzystano w 6 641 zeznaniach podatkowych. W 348 zezna-niach wykazano dochody z zagranicy.

Ciekawostką jest również fakt, że podatek do zapłaty wystąpił w 3 691 zeznaniach podatkowych, natomiast nad-płata w 23 254. Łączna kwo-ta podatku do zapłaty wyni-kająca ze złożonych zeznań wyniosła 6 232 365 zł, nato-miast kwota nadpłaty 20 445 499 zł.

justi

Kraśnik. Podsumowanie akcji PIT 2011

Tak się rozliczyliśmy

Page 7: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 7 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

na idelcu

rubry

ka

saty

rycz

na

ë Jak wieść gminna niesie, jednej z partii politycznych działających na naszym terenie w lawinowym tempie przybywa członków. I to w dużej mierze takich, którzy niekoniecznie utożsamiają się z jej wszystkimi ideałami. Liczyć ma się przede wszystkim liczba „dusz” i przywiązanie do zapraszającego. Zapraszani mamieni są podobno różnego rodzaju korzyściami, jakie wynikać będą z partyjnej przynależności i lojalności. Ta nagła aktywność w budowaniu partyjnych struktur to efekt konfliktu między dotychczasowym pełnomocnikiem tej partii w powiecie a jego następcą. Jak to mówią: dobrze żarło, ale zdechło, więc trzeba nakarmić. A jest czym, bo partia dzierży ster rządów. Zapowiada się „fascynująca” walka w odmętach lokalnej, pożal się Boże, polityki.

Tylko ludzi szkoda. Mieszkańców, rzecz jasna, a nie, pożal się Boże, działaczy.

ë Przez kilka tygodni męczyły nas spore upały. A na upały najlepsza woda, dużo wody. Wzorem innych miast postanowiono mieszkańcom tę wodę dać w ramach tzw. kurtyn wodnych. Pierwsza do boju ruszyła Miejska Ochotnicza Straż Pożarna, która na rynku rozstawiła swoje węże i kurtynę. Dzieciaki od razu ruszyły do zabawy z wodą, która lała się mocno z pożarniczych urządzeń. Jak się okazało za mocno. Podmyła bowiem kostkę na rynku, która zwyczajnie się zapadła. Kurtyna zniknęła z centrum miasta a do pracy ruszyli panowie budowniczowie, którzy naprawili to co siła wody zniszczyła. Pewnie zapłacono im (tak jak i za wodę) z kieszeni podatników. A siła tej wody jest ogromna, czego doświadczył burmistrz Włodarczyk, a któremu temat „słonej ceny wody w Kraśniku” podnoszony w kampanii wyborczej dodał wielu punków i zwolenników. Od 1 sierpnia cena będzie jednak jeszcze bardziej „słona” po podwyżkach, które wejdą przy jego akceptacji.

Jak napisał na facebooku burmistrz Stawiarski cieszy się, że kraśnicka Miejska Ochotnicza Straż Pożarna podjęła jego pomysł i udało się im uruchomić kurtyny wodne. O dziurze w ziemi, która powstała w wyniku działania kurtyny cisza. Zakończyło się po polsku: chciano dobrze, wyszło jak zwykle. Później na rynku stanęła kurtyna wodna, która wytwarzała przyjemną mgiełkę wody. Jej konstrukcja opiera się na… końcówkach od spryskiwaczy. Można by podsumować: Polak potrafi i jeszcze dodać: lepiej późno niż wcale (kurtyny stanęły w mieście pod koniec upałów).

ë Pół roku temu mogliśmy przeczytać w jednej z gazet, że „Prawo i Sprawiedliwość dogląda też zalewu w Kraśniku - a konkretnie Dariusz Kalinowski, mianowany menedżerem ds. zalewu, po tym jak nie udał mu się start w wyborach” (Gazeta Wyborcza). Dodajmy, że praca dla pana Kalinowskiego znalazła się za sprawą projektu realizowanego przez miasto, na który środki pozyskano dzięki burmistrzowi…Czubińskiemu. Taki

kraśnicki paradoks. No, ale do rzeczy. Ostatnio pana menadżera przeniesiono z wygodnego fotela za biurkiem w magistracie nad zalew. To iście genialne posunięcie. Przecież, będąc na miejscu, wyostrzy mu się spojrzenie na trudne sprawy związane z zarządzaniem tak odpowiedzialnym odcinkiem. Może wyostrzy mu się na tyle, że jak następnym razem będzie organizował festyn nad zalewem, to bez atrakcji,

które w konsekwencji doprowadziły do kompromitacji burmistrza. Przypomnijmy, burmistrz śmigał skuterem po tafli zbiornika, co zapewne dostarczyło mu sporych emocji, ale było niezgodne z przepisami uchwalonymi przez Radę Miasta, których przestrzeganie jest obowiązkiem burmistrza i podległych mu urzędników.

Przed dwoma tygodniami informowaliśmy na naszych łamach, że na czerwcowej sesji większość radnych zagłosowała przeciw podwyżkom cen wody i ścieków zaproponowanym przez Kraśnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji oraz burmistrza Mirosława Włodarczyka. Mimo to od 1 sierpnia podwyżka o ok. 13% stanie się faktem.

Od 2008 roku, kiedy to po raz ostatni ceny wody dostarczanej przez KPWiK i ścieków odbieranych przez miejską spółkę wzrosły, pła-cimy za nie odpowiednio 2,78 zł/m sześc. i 3,59 zł/m sześc. Za niecałe dwa tygodnie

stawki te wzrosną do 3,33 zł w przypadku wody i 4,44 zł jeżeli chodzi o ścieki. Mimo, że większość radnych Rady Miasta Kraśnik opowiedziała się przeciwko podwyżce.

Okazuje się, że możliwości wpływania radnych na ceny wody i ścieków praktycznie nie ma. Mogą jedynie ulżyć kieszeniom mieszkańców uchwalając dopłaty z budżetu do cen wody i ścieków. Taryfy wyliczane są natomiast przez przedsiębiorstwo wodociągo-we według ściśle określonych przepisów i wynikają przede wszystkim z kosztów wypro-dukowania i dostarczenia wody oraz odbioru ścieków jakie firma ponosi oraz zało-żonej rentowności tejże dzia-łalności. W przypadku kra-śnickiego KPWiK została ona

Kraśnik. Mimo sprzeciwu większości radnych…

Od sierpnia podwyżka cen wody i ściekówustalona na poziomie 2%.

Radni mogli zaproponowa-ne przez burmistrza i miej-ska spółkę stawki odrzucić, ale tylko wtedy, jeśli w uza-sadniających je kalkulacjach znaleźliby błędy. Tymczasem nasi samorządowcy propozy-cje odrzucili tychże błędów nie wskazując. A wskazać ich nie mogli, bo ich nie było. W takiej sytuacji burmistrz zapro-ponowane stawki za wodę i ścieki zatwierdził i będą one obowiązywać od 1 sierpnia br. do końca lipca 2013 roku. Czy zrobił coś wcześniej, by nakło-nić podległą mu spółkę do ograniczenia kosztów, które mają bezpośredni wpływ na taryfy? Tego nie wiemy.

Szczegółowe stawki taryf znajdują się na 16 stronie naszej gazety.

red.

Jedna z najważniejszych inwestycji ostatnich lat nie tylko dla Annopola, ale i całego powiatu kraśnickiego, wkracza w decydującą fazę. Przez kilka ostatnich tygodni ukraiński inwestor porządko-wał plac, gdzie chce zlokalizo-wać swój zakład. Teraz przy-szedł czas na budowę nowych obiektów. Prace maja biec w iście ekspresowym tempie.

- W tym tygodniu zaczy-namy budowę. Obiekty mają być gotowe w ciągu kilku naj-bliższych miesięcy, bo jeszcze w tym roku chcemy zacząć montaż urządzeń. Założenie jest takie, że w przyszłym roku, gdy ruszy sezon owo-

cowy, zakład będzie już pro-dukował - informuje Taras Barszczowski, prezes koncer-nu Jablunewyj Dar.

Ukraiński przedsiębiorca jest więc zdeterminowany do tego, by jego inwestycja jak najszybciej zaczęła pracować. Realizuje ją zresztą z wła-snych środków, bo starania o pozyskanie unijnej dotacji nie powiodły się. A pieniądze to niemałe, bo jak podał w ubiegłym roku Puls Biznesu, budowa annopolskiego zakła-du produkującego koncentra-ty i mrożonki ma kosztować około 12 mln euro.

Jak informowaliśmy już na naszych łamach, TB Friut

Annopol. Budowa przetwórni nabierze tempa

Mogą zaczynać- polska spółka córka koncer-nu Jablunewyj Dar - ma w Annopolu wybudować dwie duże hale do produkcji mro-żonek i koncentratów owoco-wych (w sumie o pow. 5 tys. m kw.) Powstaną tu także suszarnia wytłoków, magazy-ny, silosy magazynowe, labo-ratorium, kotłownia i budy-nek biurowo-socjalny. PB

Teren, na którym ma stanąć przetwórnia i chłodnia, już przygotowany. Budowa rusza w tym tygodniu. Foto PB

Zarząd Dróg Powiatowych w Kraśnikuul.Kolejowa 6 (tel. 81- 8264126, fax. 81- 8251027) informuje, że w Biuletynie Zamówień Publicznych

oraz na stronie internetowej: www.powiatkrasnicki.pl i na tablicy ogłoszeń zostało zamieszczone

ogłoszenie o przetargu nieograniczonym na zadanie pn.:

Przebudowa drogi powiatowej nr 2712L Gościeradów-Wólka Szczecka w Wólce Szczeckiej na odcinku długości 0,532 km.

Specyfikacja istotnych warunków zamówienia na ww. przetarg dostępna jest w siedzibie tut. Zarządu Dróg lub w wersji elek-tronicznej na stronie internetowej: www.powiatkrasnicki.pl .

Termin składania ofert 20.07.2012r. do godz.1000. Otwarcie ofert odbędzie się dnia 20.07.2012r. o godz.1010 w świetlicy ZDP w Kraśniku ul. Kolejowa 6.

Następny numer ukaże się 8 sierpnia

Page 8: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 8 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

WydarzyŁO sięPamiętamy o ułanach. W dniach 7-8 lipca w Kraśniku miały miejsce uroczystości związane ze Świętem 24 Pułku Ułanów. Zorganizowały je tradycyjnie Koło 24 Pułku Ułanów, wła-dze samorządowe i 10 Brygada Kawalerii Pancernej w Świę-toszowie. Obchody rozpoczę-ły się w sobotnie popołudnie przemarszem uczestników spod pomnika 24 Pułku Uła-nów przy kościele pw. WNMP w Kraśniku pod budynek dawnej pułkowej Wartowni (obecnie Urząd Stanu Cywilnego). Tam dokonano odsłonięcia tablicy pamiątkowej i odbył się apel poległych. Oddano podczas nie-go hołd nie tylko żołnierzom 24 Pułku Ułanów, którzy zginęli w II wojnie światowej, ale i pole-głym podczas misji wojskowej w Afganistanie z 24. Batalionu Ułanów 10. Brygady Kawale-rii Pancernej ze Świętoszowa. Uroczystości kontynuowano w niedzielę. Miały miejsce otwar-cie wystawy okolicznościowej w Muzeum 24 Pułku, msza św. w kościele pw. WNMP w intencji poległych i zmarłych ułanów oraz oddanie hołdu poległym pod Pomnikiem 24 Pułku Uła-nów. Obchody zakończył wspól-ny żołnierski obiad. Uroczy-stościom towarzyszyły między innymi IV Regionalne Zawody Konne.

KraśniK wsPiera rodziny 3 Plus. Istotą Programu, realizowa-nego z inicjatywy burmistrza Mirosława Włodarczyka, jest wzmocnienie funkcji rodzi-ny wielodzietnej. Dzięki nie-mu rodziny wielodzietne będą mogły korzystać na preferen-cyjnych warunkach z ofert miej-skich instytucji. Jako pierwsze swój udział w Programie zapo-wiedziały CKiP, MOSiR oraz MPK. Pojawią się więc ulgi dotyczące: przejazdów autobu-sami komunikacji miejskiej, korzystania z obiektów spor-towych (np. pływalni), imprez ogólnomiejskich, imprez i zajęć organizowanych przez CKiP, kina itp. Burmistrz Włodarczyk będzie także zachęcał prywat-nych przedsiębiorców i han-dlowców do udziału w Progra-mie, np. w zamian za możliwość promowania swoich produktów i usług w miejskich serwisach i wydawnictwach. Szczegóły dotyczące zakresu ulg zostaną określone w porozumieniach zawieranych przez burmistrza z poszczególnymi podmiotami gospodarczymi. Beneficjenci Programu "Kraśnik wspiera Rodziny 3 plus" zostaną wypo-sażeni w Kraśnicką Kartę Rodzinną wraz z aktualnym wykazem uczestników całego projektu.

Tak mówi Tomasz Mular-czyk, wójt Gminy Szastarka, który wspomina, że zakoń-czona rekultywacja gmin-nego wysypiska, która była koniecznością, pochłonęła dużą pulę pieniędzy i dodaje, że za te fundusze dla gminy można by było zrobić coś kon-kretnego, a nie tylko usypać kopiec ziemi z kilkoma stu-dzienkami odgazowującymi i obsadzić go wierzbą.

Sprawą gminnego wysy-piska śmieci w Szastarce zaj-mowaliśmy się na naszych łamach już kilkakrotnie. Wszystko za sprawą tego, iż

do 2009 roku władze samo-rządowe Szastarki miały czas, by je zmodernizować. Niestety, były wójt nie zdecy-dował się na to, a urzędujący od ostatnich wyborów nowy wójt - Tomasz Mularczyk - nie miał już możliwości przedłu-żenia działalności składowi-ska. Koniecznością nakazaną odgórnie przez Urząd Mar-szałkowski w Lublinie stało się bowiem jego zamknięcie i dokonanie rekultywacji, któ-ra wiązała się z dużymi kosz-tami. Chcąc nie chcąc, lokal-ny samorząd musiał ponieść koszty realizacji tego zada-

Gm. Szastarka. Wysypisko zrekultywowano, ale…

Długi ciągle spłacamynia, ale również zapłacić nali-czone już kary za niewypeł-nienie obowiązku zamknięcia wysypiska we wspomnianym wyżej terminie. .

- Na szczęście udało się nam zakończyć to zadanie, które w sumie kosztowa-ło gminę blisko 600 tys. zł. Jednakże karę około 70 tys. zł za nie zamknięcie wysypi-ska przez mojego poprzedni-ka, gmina Szastarka płaci w ratach do dzisiaj. Mało tego, skutkuje to również tym, że mieszkańcy naszej gmi-ny zmuszeni są więcej pła-cić za śmiecie, które wożone są dalej, bo do Kraśnika. A wystarczyło w poprzedniej kadencji w wymaganym ter-minie zrobić niewielką moder-nizację wysypiska i mogłoby

ono działać przynajmniej do 2017 roku. Mielibyśmy nadal swoje wysypisko – mówi wójt Tomasz Mularczyk. - Ten kardynalny błąd poprzednich władz gminy Szastarka jest fatalny w skutkach i niestety już nieodwracalny – dodaje wójt.

Samorząd cieszy się z tego, że zadanie zakończo-no, jednakże problem śmie-ci pomimo przeprowadzonej rekultywacji przecież nie zniknął. Teraz zajmują się nim prywatne firmy, które i tak w większości przypadków mają już podpisane umowy z mieszkańcami gminy Sza-starka na odbiór odpadów. justi

Tak wyglądało wysypisko w ubiegłym roku.... ...a tak wygląda dziś.foto Paweł Bieleń i Justyna Cieślicka

Powodem tegoż świętowa-nia jest nie tylko dobiegająca końca budowa świątyni na osiedlu Piaski. W czerwcu parafinie parafii pw. Miło-sierdzia Bożego uroczyście obchodzili jubileusz 30-lecia kapłaństwa swojego probosz-cza Wiesława Szewczuka, który połączony został także z uroczystościami przyjęcia sakramentu bierzmowania przez młodzież.

Wracając jednak do budo-wy kościoła to pokrótce przy-pominamy: w latach 2008-2010 na osiedlu Piaski dzięki działaniu tutejszego probosz-cza przy dużym zaangażowa-niu parafian w surowym sta-nie stanęła nowa świątynia. W 2011 roku wymurowane zostały dwie wieże kościelne. Prowadzono również prace przy budowaniu ścian dzia-łowych wewnątrz kościoła. Ponadto wykonano przyłą-cza wodne i elektryczne oraz wstawiono okna. W roku obecnym m. in. wykonano już instalację elektryczną i nagłośnieniową, jak również położono tynki wewnątrz kościoła.

- Jak to zwykle przy budo-wie bywa, gdy coś się zaczy-na to na początku zawsze są trudności – wspomina Wie-

sław Szewczuk, proboszcz parafii pw. Miłosierdzia Boże-go w Kraśniku. – Mimo, że nie mieliśmy ani jednego worka cementu, ani jednej cegły i ani jednego kilograma drutu, w przeciągu czterech lat sys-temem gospodarczym udało się nam wybudować kościół – dodaje proboszcz Szewczuk.

Znakomitą okazją do pochwalenia się zmierzającą ku końcowi budową nowego kościoła oraz podziękowa-nia parafianom za wspólny trud były wspomniane wyżej czerwcowe uroczystości, któ-rym przewodniczył im ks. bp Mieczysław Cisło. W jubile-uszowej mszy świętej oprócz biskupa uczestniczyło także kilkunastu kapłanów, którzy wraz z Wiesławem Szewczu-kiem, księdzem proboszczem tej kraśnickiej parafii przed trzydziestu laty przyjęli świę-cenia kapłańskie.

- Było to dokładnie 12 czerwca 1982 roku, kiedy ówczesny biskup Bolesław Pylak wyświęcił nas na kapła-nów dla diecezji lubelskiej – wspomina Wiesław Szewczuk, proboszcz parafii pw. Miło-sierdzia Bożego w Kraśniku. – Od tego czasu pracowałem w kilku parafiach m.in. w Potoku Górnym koło Biłgora-

ja, czy w Gościeradowie. Pro-boszczem w Kraśniku zosta-łem pięć lat temu, kiedy po dość trudnej rozmowie z ks. abp. Józefem Życińskim zde-cydowałem się podjąć posta-wionego mi trudnego zadania w tejże parafii, jakim stała się budowa kościoła – dodaje ksiądz proboszcz. O trudzie tego zadania mówił podczas jubileuszowych uroczystości również ks. bp. Cisło.

W ostatnim czasie roze-brano rusztowania z budowa-nej świątyni i przeprowadzo-no prace porządkowe wokół terenu budowy.

- Teraz będziemy przy-gotowywać się do ułożenia posadzki marmurowo-gra-nitowej. Myślę, że będzie to w przyszłym roku – infor-muje ks. Wiesław Szewczuk - W tym chciałbym jeszcze wyposażyć kościół w drzwi, bowiem jesienią z racji odpu-stu ku czci Św. Faustyny, który w tym roku wypada 7 października oraz 20-lecia istnienia naszej parafii odbę-dzie się pierwsze poświęcenie tej nowej świątyni, na które już dziś wszystkich bardzo serdecznie zapraszam – doda-je proboszcz Szewczuk.

Justyna Cieślicka

Kraśnik. Prace przy kościele pw. Miłosierdzia Bożego prawie zakończone

Świętowanie na Piaskach

30-lecie kapłaństwa w kościele na Piaskach wraz kolegami obchodził pro-boszcz ks. Wiesław Szewczuk. Na zdjęciu pierwszy z prawej obok. bpa Cisło.

Page 9: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 9 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

Wydarzy się

PodróżniczKa oPowie o wyPra-wach. Kraśnickie Centrum Kultury i Promocji zaprasza na kolejne spotkanie z cyklu: „Slajdowisko”: 20 lipca o godz. 18:00 w sali nr 4. Pod hasłem „Madera czy Fuerta - gdzie na wakacje?” o swoich szalonych podróżach opowiadać będzie testerka i podróżniczka Kinga Gnaś-Sawczuk.

FotoKonKurs. Osiedlowy Dom Kultury SM „Pomoc” zaprasza cały czas wszystkich miłośni-ków fotografowania do wzięcia udziału w naszym konkursie pt. „Mój magiczny kawałek świata”. Został on bowiem przedłużony i jego rozstrzy-gnięcie będzie miało miej-sce pod koniec wakacji, bądź na początku roku szkolnego. Celem konkursu jest uwiecz-nienie na fotografii obrazów i chwil, których ich autorzy nie chcą zapomnieć. Mogą wciąć w nim udział dzieci, młodzież i dorośli. Każdy autor może zgłosić nie więcej niż 4 prace w formacie 15x21 cm. Dopusz-cza się nadsyłanie tylko wła-snych prac fotograficznych wykonanych metodą tradycyj-ną lub cyfrową. Nie mogą być oprawione lub podklejone. Na odwrocie każdej pracy należy podać: imię i nazwisko, adres, tytuł pracy oraz wiek autora. Osiedlowy Dom Kultury Spół-dzielni Mieszkaniowej „Pomoc” mieści się przy ul. Kochanow-skiego 1 A. Dodatkowych infor-macji w sprawie konkursu udziela biuro ODK. Kontakt tel.81 884 32 96 lub [email protected]

warsztaty z tworzenia wień-ców dożynKowych. Stowarzy-szenie Lokalna Grupa Działa-nia Ziemi Kraśnickiej zaprasza na bezpłatne warsztaty z two-rzenia wieńców dożynkowych. Odbędzie się one 30 lipca o godzinie 9:30 w Domu Wesel-nym Biała Róża (ul. Struga 5, Kraśnik). Liczba miejsc jest ograniczona. Organizatorzy na zgłoszenia czekają do dnia 27 lipca pod numerem tel. 81 825 27 27 lub w biurze Stowarzy-szenia przy ul. Jagiellońskiej 5 w Kraśniku.

Aż 17 orkiestr chciało zagrać na X Jubileuszowym Międzypowiatowym Festiwa-lu Orkiestr Dętych w Polich-nie. Niestety z przyczyny organizacyjnych mogło się zaprezentować tylko 12. Ale i tak na brak atrakcji, nie tylko tych muzycznych, przybyli w niedzielę 15 lipca na stadion Sportico nie mogli narzekać.

Każdy tego dnia znalazł coś dla siebie: dzieci bawiły się w parku rozrywki, doro-śli mogli skorzystać ze stoisk gastronomicznych czy zro-bić zakupy na straganach. Promowało się także Woj-sko Polskie, które wystawiło dwa bardzo ciekawe pojaz-dy. Zaprezentowali się tak-że motocykliści. Ale najważ-niejszym punktem programu były oczywiście orkiestry. Jak podkreślali jurorzy poziom w tym roku był bardzo wyrów-nany i wysoki – jak przystało na jubileusz. Z wyborem naj-lepszej było więc trudno. Jed-nak wybrać musiano i za naj-lepszą w tę niedzielę uznano orkiestrę z Parczewa. Tuż za nią znalazła się znana orkie-stra z Bychawy (szkoda, że orkiestra ta pozostawiła mały

niesmak, gdyż nie zagrała w koncercie galowym wyjeżdża-jąc tuż po rozdaniu nagród). Na trzecim miejscu znala-zła się orkiestra z Chełma, zaś na czwartym orkiestra ze Strzyżewic. Wyróżniono orkiestrę z Gorzyc. W bardzo ciepłych słowach wypowia-dano się także o orkiestrze z Wilkołaza, która wg. juro-rów z porównaniu z ubiegłym rokiem poczyniła spore postę-py. Oprócz tych wymienio-

nych zagrały jeszcze zespoły z Leśniowic, Gorzyc, Obszy, Kuryłówki i Szastarki. Poza konkursem wystąpiła orkie-stra gospodarza czyli Polich-ny.

Decyzją Jury za postawę Fair Play, całokształt pracy artystycznej na rzecz krze-wienia kultury muzycznej, a także rozwijania i kształce-nia młodych talentów wśród dzieci i młodzieży, godne reprezentowanie i promocję

A w Polichnie...

Zagrały jubileuszowe orkiestry

Najlepszą orkiestrą Festiwalu uznano tę z Parczewa. Wójt Gminy Szastarka Tomasz Mularczyk wręcza kapelmistrzowi zwycięskiego zespołu puchar za I miejsce. foto GJ

Gminy Szastarka na szczeblu gminnym, powiatowym oraz wojewódzkim, Organizatorzy X Międzypowiatowego Festi-walu Orkiestr Dętych Polich-na 2012 przyznają Puchar Imienia Krzysztofa Szabata (zmarłego w ubiegłym roku kapelmistrza orkiestry w Polichnie) Orkiestrze Dętej Gminnego Centrum Kultury w Polichnie. Puchar wręczyła córka Krzysztofa Szabata.

Później rozpoczęła się dobra zabawa. Zaprezen-towały się m.in. tancerki z zespołu „Synchro” działające-go przy miejscowym GOK-u. A po nich było już tylko śpie-wanie, którym tłumnie przy-byłych bawili: kapela podwór-kowa ze Szczebrzeszyna, zespół „Confitura”, popularne „Jarzębiny” i gwiazda wie-czoru „De Mono”. Na koniec DJ Manieczka poprowadził dyskotekę. Zaproszono też wszystkich na kolejny festi-wal – już za rok. GJ

Przetarg na sprzedaż torów kolejowych pochodzą-cych z rozbiórki bocznicy kole-jowej łączącej stację kolejową PKP w Kraśniku z Fabryką Łożysk Tocznych - Kraśnik S.A. wraz infrastrukturą towarzyszącą, który miał się odbyć w czerwcu, nie doszedł do skutku. Nie znalazł się nikt chętny. Fabryka się tym jednak nie zraża i zapowiada ponowne poszukiwania kupca.

- Przy pierwszy podejściu założyliśmy, że podmiot, któ-ry zdecyduje się na zakup torowiska, wykorzysta póź-niej jego elementy do celu, do którego zostały stworzone. Teraz będą one wycenione zgodnie z wartością złomu, dlatego liczymy, że mogą pojawić się zainteresowane podmioty – wyjaśnia Grze-gorz Jasiński, prezes FŁT Kraśnik S.A.

Bocznica kolejowa mogła-by mieć duże znaczenie dla Podstrefy Kraśnik Tarno-brzeskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. O zaintere-sowanie tym tematem ape-lowali między innymi przed-stawiciele władz powiatu. Niestety, samorząd nie jest zainteresowany bocznicą jako alternatywą dla transportu samochodowego. A do terenu podstrefy dobrego dojazdu

tiry nie mają i długo jeszcze mieć nie będą. Nie chce więc wykupić bocznicy od fabryki, choć mógłby to zrobić kom-pensując w części zaległości podatkowe jakie zakład ma wobec miasta. Burmistrz snuje za to plany budowy po trasie bocznicy tzw. obwodni-cy północnej miasta. Problem w tym, że zdaniem miejskich urzędników tematem tym powinien się zająć … samo-rząd województwa. O to jed-nak będzie niezwykle trudno, ponieważ szacowany przez specjalistów z Zarządu Dróg Wojewódzkich koszt takiego przedsięwzięcia to ponad 100 mln zł.

Paweł Bieleń

Kraśnik. FŁT planuje kolejne przetargowe podejście

Torowisko ponownie na sprzedaż

Robert Kamirski, Filip Cięszczyk i Paweł Słotwiński - to trzej uczniowie kraśnickiego Zespołu Szkół nr 2, którzy, mimo że w tym roku skończyli dopiero I klasę liceum, już ujawnili talent do robienia pieniędzy. Zajęli 5. miejsce w ogólnopolskim finale konkursu „Z klasy do kasy” zorganizowanym przez Gazetę Wyborczą.

A zająć tak dobrą pozycję wcale nie było prosto, bo kon-kurs był trzy etapowy, a star-towało w nim ponad 7 tys.

zespołów liczących w sumie około 30 tys. uczniów. W pierwszy etapie podopieczni nauczyciela Janusza Wąsika, jako komitet Rey Investors, przez pięć tygodni inwesto-wali wirtualną gotówkę w akcje, waluty, lokaty banko-we i fundusze inwestycyjne. Postawili przede wszystkim na obrót walutami i akcja-mi, co dało im trzecie miejsce w województwie lubelskim i kwalifikację do półfinału. Ten odbył się w połowie czerwca w Wyższej Szkole Przedsię-biorczości i Administracji w Lublinie. Rywalizowało w nim 20 najlepszych zespołów z Lubelszczyzny. Tu Robert, Filip i Paweł nie mieli sobie równych i z pierwszego miej-sca zakwalifikowali się do finału, który odbył się 23 czerwca w siedzibie Agory S.A. w Warszawie.

W etapie centralnym, w którym mieli odpowiedzieć na 30 pytań testowych i 6 zadań, zajęli 5. miejsce. Oprócz satysfakcji z osiągniętego wyniku z Warszawy wrócili z nagroda pieniężną dla siebie i opiekuna. Gratulujemy.

red.

Trzej uczniowie „Reja” na 5. miejscu w Polsce w konkursie „Z klasy do kasy”

Licealiści z głową do robienia kasy

Page 10: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 10 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

Osobyszczególnie zagrożone

wykluczeniem finansowym

z niskim wykształceniem

o niskich dochodach

nie mają ważnych dokumentów

samotnie wychowujące dzieci

które wpadły w pułapkę zadłużeniowąlub miały straty w biznesie

zamieszkujące w małych miejscowościach i na wsi

o niskim poziomie wiedzy ekonomicznej i świadomości finansowej

nie mającestałego zatrudnienia lub bezrobotne

FINANSE

Fortuna kołem się toczy (10)

Projekt dofinansowany ze środków Narodowego Banku Polskiego

Poznaj laureatów konkursu na stronie!www.fortunaradzi.plCzy odwiedzasz Kluby Fortuny na Facebooku?www.facebook.com/klubfortuny

Wykluczenie finansowe - o utraconych zyskachWykluczenie finansoweWykluczenie finansowe polega na trudnościach w używaniu usług finanso-wych, oszczędzaniu, dostępie do konta bankowego, do kredytów i przelewów.

Z dala od bankówW Polsce wykluczenie społeczne zwykle oznacza wykluczenie finansowe. Wykluczeniu finansowemu często towarzyszy bezdomność i zepchnięcie na margines życia społecznego. Bezdomni nie mają oficjalnych dochodów, adresu zamieszkania, a nawet dowodu tożsamości. W Europie zachodniej z reguły jest odwrotnie – tam brak dostępu do banku i usług finansowych prowadzi do poważnych kłopotów w codziennym życiu i w konsekwencji do wykluczenia społecznego.

Co tracą wykluczeniWykluczeni finansowo nie mogą m.in.:• korzystać z usług bankowych, inwestować na giełdzie, w fundusze inwestycyjne, • korzystać z szeregu ubezpieczeń, skomplikowanych usług prawnych i doradztwa biznesowego, • leczyć się w prywatnej służbie zdrowia, • korzystać z prywatnej edukacji czy wielu dóbr kultury.

Szara strefa a wykluczenie Specyfiką Polski i większości „nowej Unii”, a także niektórych państw z południa Europy, jest rozbudowana szara strefa. Osoby i firmy ukrywają swoje dochody przed państwem, zwykle nie korzystają z banków. Zamiast nich wybierają inne, nie zawsze legalne metody inwestowania.

Kredyt a „chwilówka”Taka sama pożyczka z banku i ze znanego parabanku wymaga innych spłat. I to przy tym samym oprocentowaniu (19%). Za 1000 zł kredytu z banku na 7 miesięcy trzeba zapłacić łącznie 1064,28 zł (raty miesięczne). Taka pożyczka z parabanku na 7 miesięcy kosztuje aż 1698,45 zł (raty tygodniowe).

Jak uniknąć wykluczenia finansowegoNajlepiej zacząć od edukacji ekono-micznej dzieci i młodzieży. I to od najmłodszych lat. Wiele osób gubi się w złożonych ofertach banków i instytucji finansowych, i z tego powodu rezygnuje z usług banko-wych. Dlatego NBP podjął się współ-tworzenia programu rozwoju obrotu bezgotówkowego w Polsce na lata 2010-2013. Jednym z jego celów jest ograniczenie wykluczenia finanso-wego. Powstała m.in. koncepcja utworzenia tanich czy bezpłatnych rachunków bankowych, dostępnych dla osób o bardzo niskich dochodach.

Lichwa w parabankach i u pośrednikówW internecie, na przystankach, słupach i murach pełno jest ogłoszeń paraban-ków, pośredników i instytucji pożyczkowych. Trzeba na nie uważać, bo rzeczy-wiste roczne oprocentowanie niewielkich, krótkich pożyczek jest bardzo wysokie. Np. 200 zł pożyczki na 15 dni wymaga spłaty 251 zł, czyli oprocento-wanie roczne przekracza 620 proc.

kredyt z banku

kredyt z parabanku

suma do spłaty

suma do spłaty

1000 zł

1000 zł

1064,28 zł

1698,45 zł

110 zł ubezpieczenie99,9 zł opłata przygotowawcza384 zł obsługa domowa33,3 zł dodatkowa opłata

Źródła: ww

w.kalkulatorkredytow

y.pl, strona w

ww

jednego z parabanków

czas 7 miesięcy 19%

20%

40%

60%

konto w banku

karta płatnicza

karta kredytowa

szara strefa często dotyczy „nowej Unii”i państw południa Europy

ograniczenie wykluczenia finansowego

wniosek

sąd rejonowy

ogłoszenie upadłości

licytacja majątku

Pożyczkobiorca ma 10 dni na odstąpienie od umowy, o czym powinien być poinformowany przez każdą instytucję udziela-jącą pożyczki, w tym parabank.

Uwaga

dłużnik

edukacja ekonomiczna

taniekonto obrót

bezgotówkowy

w wieku emerytalnym

Czym grozi wykluczenieBrakiem konta bankowego ze wszyst-kimi bolesnymi konsekwencjami: • stałe zobowiązania trzeba opłacać gotówką,• trudniej o pracę, bo firmy zazwyczaj płacą przelewani bankowymi,• także zasiłki socjalne zwykle trafiają na konto bankowe,• nie da się zaplanować większych wydatków bez kredytu lub pożyczki w banku.

Upadłość konsumenckaTo możliwość umorzenia zobowią-zań osoby fizycznej, która nie prowadzi działalności gospodarczej w przypadku zaistnienia niezawi-nionej niewypłacalności. O ogłosze-niu upadłości decyduje sąd rejono-wy na wniosek dłużnika. Ogłoszenie upadłości jest możliwe raz na 10 lat z przyczyn nadzwyczajnych i niezależnych od dłużnika (np. choroba, wypadek, utrata pracy). Obowiązkiem konsumenta-dłużni-ka jest ujawnienie całego majątku wobec syndyka powołanego przez sąd. Majątek będzie zlicytowany, a uzyskane sumy posłużą do spłaty wierzytelności. Gdy licytowana będzie nieruchomość, dłużnik otrzyma jedynie środki na wynajem mieszkania przez 12 miesięcy. Zobowiązania niespłacone z mocy prawa zostaną umorzone. Gdy sprzedaż nie pokryje zobowiązań, sąd ogłosi plan spłaty zadłużenia na okres nie dłuższy niż pięć lat (w szczególnych przypadkach można go wydłużyć o dwa lata). Przez ten czas konsument nie będzie mógł kupować z odroczonym terminem płatności, na raty itp.

Dwa poziomy wykluczenia Banki odrzucają niektórych klientów. Nie otworzą im rachunku, nie udzielą kredytu, pożyczki, nie wydadzą karty płatniczej i nie założą lokaty, bo kwota jest za niska. Czasem banki traktują gorzej część klientów, pobie-rają wyższe opłaty i prowizje, bo nie są zainteresowane obsługą jako nieopłacalną. Odpowiedzią może być szukanie innych ofert np. w paraban-kach (czytaj powyżej).

odmowausług

ograniczenieusług

Ile osób bez kontaZ danych NBP wynika, że kont osobistych w banku lub w SKOK ciągle nie ma około 20 proc. dorosłych Polaków, prawie 40 proc. nie dyspo-nuje kartą płatniczą, a karty kredytowej nie uzyskało 60 proc. Polaków.Gorsza sytuacja w UE jest tylko w Rumunii i Bułgarii, a podobna we Włoszech, na Węgrzech i Łotwie. Za to w krajach skandynawskich poziom wykluczenia finansowego nie przekracza 1-2 proc.

Page 11: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 11 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

Lato to czas, w którym większość samorządów, by uatrakcyjnić swoim miesz-kańcom wakacje i nieco się zapromować, organizuje ple-nerowe imprezy. Wśród nich jest między innymi gmina Zakrzówek, która w drugą niedzielę lipca wszystkich chętnych zaprosiła do wspól-nej zabawy pod hasłem „Sma-ki lata”.

Z zaproszenia skorzystało bardzo wiele osób. Gminny stadion, na którym rozsta-wiono scenę, stragany i sto-iska, takich tłumów dawno nie widział. Nic dziwnego, bo organizatorzy „Smaków lata” postarali się, by każdy zna-lazł podczas festynu coś cie-kawego dla siebie.

Główną uwagę uczestni-ków zabawy skupiało oczywi-ście to, co działo się na scenie. A tutaj zaprezentowały się między innymi lokalne młode talenty oraz zespoły ludowe Rudniczanki i Suchynianki. O ludowe klimaty, ale z pił-karskim podtekstem, zadbał

też zespół Jarzębina. Ich prze-bój „Koko Koko Euro Spoko”, który miał być hymnem pił-karskich Mistrzostw Europy, ale podczas tejże imprezy nie-co zaginał, zna chyba każdy. Muzyczną gwiazdą wieczoru był Maciej Siegieńczuk, autor przebojów discopolowej grupy TOPLES.

Zakrzówek. Udana wakacyjna impreza plenerowa

Smaczny Festyn przyciągnął tłumy

Organizatorzy festynu zaprosili między innymi do biesiady w stylu sarmac-kim. foto PB

Jak przystało na imprezę „Smaki lata”, rozstrzygnięto także konkurs „Zakrzówek na talerzu”, w tym na potrawę z mleka i miodu. Zakrzowiecki festyn był ponadto okazją do oficjalnego otwarcia tamtej-szego Centrum Kultury, któ-re funkcjonuje od początku tego roku. red.

32 dwóch jeźdźców wzięło udział w IV Regionalne Zawo-dy w Skokach przez Prze-szkody, które odbyły się w Kraśniku. Ci, którzy zawitali na Słoneczną Polanę, mieli okazję oglądać ciekawą rywa-lizację, w której zaprezento-wały się także nasze lokalne amazonki.

Uczestnicy zawodów rywa-lizowali w kilku konkursach, w których parkur ustawiony był na wysokości od 70 cm do 120 cm. Ich zwycięscy otrzy-mali nagrody pieniężne i rze-czowe. Impreza byłą wpisana w obchody Święta 24. Pułku Ułanów, stąd też ich dodat-kową atrakcją były właśnie ułańskie pokazy.

Jak wspomnieliśmy na wstępie, w zawodach wystą-piły też panie z Kraśnika i okolic. Barw naszej lokalnej Sekcję Jeździecką Baskil FaMaGusta z Ostrowa Kolo-nii (Gm. Wilkołaz) broniły Katarzyna Bączkowska (na klaczy Barcelona), Zuzanna Pękalska (na klaczy Alaba-

ma) i Krystyna Kozłowska (na klaczy Daisy). Ta ostatnia to lublinianka, ale trenująca w podkraśnickim ośrodku. W konkursie LL 90 Katarzy-na Bączkowska i Barcelona uplasowały się w puli miejsc od 2. – 5., a w konkursie gdzie przeszkody zawieszone były na wysokości 105 cm na miej-scu 3.

Pozostałe nasze repre-zentantki, które można było zobaczyć na Słonecznej Pola-nie, to Eliza Machulska na klaczy Centuria (niezrze-szona), która zajęła 3 m. w konkursie LL 70, i Aleksan-dra Pikula na klaczy Kiara (występuje w SJ Poniatowa).

W poszczególnych konkur-sach rozegranych w ramach kraśnickich zawodów zwycię-żyli: KONKURS LL - 70 cm: Beata Iglicka na koniu Dru-zilla L (niezrzeszona)KONKURS LL - 80 cm: Nata-lia Dworak na koniu Wiagra GB (niezrzeszona)KONKURS LL - 90 cm: Oli-wia Szczepaniak na koniu

Dorman (SJ Bonan-za)KONKURS L -100 cm: Kalina Taracha na koniu Inka (SJ Bonanza)KONKURS P - 110 cm: Przemysław Wójcik na koniu Mel Princess (SJ Wieża)KONKURS N - 120 cm: Marcin Maluga na koniu Komple-ment (LKS Białka). PB

Kraśnik. IV Regionalne Zawody w Skokach przez przeszkody za nami

Ładne przejazdy, dobra organizacja

Katarzyna Bączkowska na klaczy Barcelona. Foto PB

I o dziwo powodem tej gościny nie był fakt, że hisz-pańska drużyna wygrała Euro 2012, ale międzyna-rodowa wymiana uczniów. Uczestniczyli w niej ucznio-wie gimnazjum ze Szkoły Społecznej w Kraśniku, któ-rzy w maju odwiedzili swoich kolegów z hiszpańskiej szkoły w mieście Baza, a teraz gości-li ich u siebie.

- Można powiedzieć, że wszystko zaczęło się przypad-kiem, bo tak też na stronach internetowych, gdzie poszu-kuje się partnerów do takich akcji, poznałam hiszpańską nauczycielkę z tej szkoły, któ-ra zrobiła z nami wspomnia-ną wymianę – wspomina Renata Łapaj, nauczycielka języka angielskiego w Szko-le Społecznej. im. 24 Pułku Ułanów w Kraśniku, która wspólnie z nauczycielkami tej szkoły: Justyną Igras oraz Agatą Gołofit, zorganizowała wymianę. – Po wielu mailach i wspólnych ustaleniach uda-ło się zorganizować wyjazd naszych uczniów do Hiszpa-nii, a dokładnie do niewiel-kiego miasteczka Baza poło-żonego w regionie Andaluzji w południowej Hiszpanii – dodaje.

Kraśniccy gimnazjaliści w Hiszpanii spędzili 8 majo-wych dni, w trakcie których mieli okazję przekonać się, jak wygląda życie prawdziwego Hiszpana. Wycieczka była rów-nież znakomitą okazją do zwie-

dzenia tych rejonów. Głównym założeniem wymiany było jed-nak doskonalenie umiejętności językowych, szczególnie języka angielskiego.

16 czerwca, w ramach rewizyty przyjechała do nas 15-osobowa grupa młodzieży z Hiszpanii.

- Trochę obawialiśmy się o to, co my im tu u nas poka-żemy. Zorganizowaliśmy im wycieczkę do Kazimierza Dol-nego, do Lublina i Kozłów-ki, po przylocie do Polski zwiedzali również Kraków. Natomiast w naszym mie-ście podobała im się zieleń i okolice zalewu, gdzie zorgani-zowaliśmy im ognisko – rela-cjonuje wizytę młodzieży z Hiszpanii w Kraśniku Rena-ta Łapaj. – Hiszpanie w ogó-le nie wiedzieli co to znaczy takie ognisko. Bardzo się im to spodobało.

Poza tym jeden dzień młodzi Hiszpanie spędzili z

rodzinami uczniów, u których mieszkali.

- Rodzice naszej młodzie-ży naprawdę się tutaj spisali, organizując znakomicie ten czas – chwali rodziców swoich uczniów pani Renata Łapaj.

Zorganizowana wymiana uczniów była pierwszą tego typu akcją w Szkole Społecz-nej. Jednakże już na przyszły rok planowane jest przepro-wadzenie kolejnej wymiany. Taka bowiem szkoła, w któ-rej młodzież musi sobie sama radzić językowo na obcym terenie, jest znakomita.

- Wielu z naszych uczniów jeszcze w Hiszpanii stwier-dzało, że już wiedzą po co muszą uczyć się języka angielskiego – mówi Renata Łapaj. – Często jest bowiem tak, że to rodzice zabierają dzieci na wycieczki za gra-nicę i są za wszystko odpo-wiedzialni. W tym przypad-ku trzeba było sobie radzić samemu – kończy i dodaje, że zarówno uczniowie z Hiszpa-nii, jak i z Kraśnika radzili sobie w miarę dobrze.

Justyna Cieślicka

Gimnazjaliści z kraśnickiej Szkoły Społecznej…

U(gościli) Hiszpanów

Page 12: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 12 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

Ogłoszenia drobne

OWOCZESNE

GRZEWANIE

23-200 Kraśnik ul. Strażacka 13tel. 825 21 92, kom. 0502 283 169

[email protected]

• kotły gazowe, wielopaliwowe

• grzejniki, grzejniki łazienkowe

• węże do gazu

• ceramika, kabiny, baterie

• materiały instalacyjne do c.o.

wod-kan i gazu

• usługi instalacyjne

• klimatyzacja - montaż, serwis

• kolektory słoneczne

Systemy ratalne - Niskie ceny - Transport w cenie

• Autoryzowany serwis Beretta, Ferroli, Wolf• Autoryzowany instalator Junkers, Vaillant, Buderus, Beretta, Ferroli,

Zapraszamypon.-pt 8-17sob. 8-13

AUTOSZYBY

Szy

bex

Poszybuj

z namiSzyby samochodowe

Busy: szklenie

Klejenie pęknięć

Naprawa szyberdachów fabrycznych: VW, ford, opel

Szyberdachy, luki dachowe

PHU Szybex, Kraśnik ul. Kolejowa 4(vis a vis stacji Shell)

tel. (081) 825 22 55, 0 605 645 633

AS- sklep dla zwierząt

Strzyżeniepsów i kotówKrasnik, ul. Urzędowska 16

tel. 693 029 515

tel. 81 884 35 44

Następny

numer

ukaże się 8 sierpnia

Powiatowy Urząd Pracy w Kraśniku infor-muje, że posiada aktualne oferty pracy w następujących zawodach:- przedstawiciel handlowy- kierowca samochodu ciężarowego – kat. C+E- kucharz - sprzedawca- monter stolarki otworowej – okna, drzwi- spawacz metodą MIG- diagnosta samochodowy- doradca klienta- blacharz – lakiernik samochodowy- mechanik samochodów osobowych- rozbieracz - wykrawacz mięsa- monter okien- kosmetyczka- mechanik samochodów osobowych - oferta dla kandydatów niepełnospraw-nych- elektromechanik pojazdów samocho-dowych - oferta dla kandydatów niepeł-nosprawnych- księgowy – rozliczanie projektów euro-pejskich- pracownik fizycznyOferty stażu:- elektromechanik- sprzedawcaBliższych informacji udzielają osobiście pośrednicy pracy (pokój nr 5 Urzędu) lub telefonicznie t.(081) 826-18-19.Telefo-nicznie udzielamy informacji o ofertach pracy tylko osobom zarejestrowanym w PUP w Kraśniku. Osoby bezrobotne lub poszukujące pracy zarejestrowane w innych urzędach pracy mogą uzyskać informacje WYŁĄCZNIE osobiście po przedstawieniu zaświadczenia lub decy-zji o zarejestrowaniu w innym urzędzie pracy.Oferty pracy za granicą w ramach sieci EURES:Oferty pracy za granicą są również dostępne na stronie Powiatowego Urzę-du Pracy w Kraśniku - http://www.pup.krasnik.pl/ , w zakładce Oferty pracy za granicą.Elektryk przemysłowy - NiemcyPiaskarz - Niemcy Pracownik produkcji - Niemcy Pracownik obróbki drewna - Niemcy Magazynier - Niemcy Szycie pasów bocznych do materacy - Wielka BrytaniaAsystent/ka pielęgniarski - NiemcyMonter / Montaż markiz - NiemcyPracownik pomocniczy - obróbka drew-na - NiemcyMechanik - NorwegiaTechniczna obsługa klienta - HolandiaPomocnik malarza czeladnik - NiemcyMonter rusztowań - NiemcyKierowca C+E - NiemcyDekarz - Niemcy Pracownik budowy dróg i budownictwa lądowego - Niemcy Stolarz - Niemcy Dekarz lub cieśla - Niemcy Glazurnik - NiemcyPosadzkarz- FrancjaDekarz - NiemcyDekarz / uszczelnianie dachów i ścian - NiemcyKierowca C+E chłodnia - NiemcyMonter instalacji sanitarnych - NiemcyMurarz - NiemcyStolarz - NiemcyTynkarz - Niemcy

Nieruchomości:

��Wynajmę lub sprzedam lokal usługowy 54 m kw w Kraśniku Fabrycznym. Tel. 785 778 677

�� Sprzedam mieszkanie w dzielnicy Fabrycznej, I piętro, 69 m kw, 3 pokoje, balkon, p remoncie. Tel. 601 815 533

�� Sprzedam działkę budowlaną 60 ar, możliwość podłączenia mediów, 1,5 kilometra od trasy Kraśnik-Lublin. Kolonia Ostrów. 1300zł/ar Tel. 721 337 670

�� Sprzedam mieszkanie dwupoziomowe na osiedlu Piaski, Kraśnik. Tel. 724 060 673

�� Sprzedam działkę o pow. 1,16 h w okolicach Józefowa nad Wisłą, województwo lubelskie, powiat opolski, kontakt 663 340 415

�� Sprzedam kawalerkę 34 m.kw., osiedle Piaski, Tanio tel. 502 037 284

Różne:

��Maliny, sadzonki z matecznika, duży wybór odmian letnich i jesiennych, transport i doradztwo gratis. te. 664-366-193

Towarzyskie:

��Magda: 510 929 206

�� Gosia: 510 929 213

Page 13: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 13 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

SPORT SPORT SPORT

Trzecie miejsce w trzeciej lidze to dla naszych piłkarek spory sukces, ale czy stać było je na odrobinę więcej?

Plan minimum był taki, żeby poprawić loka-tę z poprzedniego sezonu. A pierwszy rok rozgrywek zakończyliśmy na 4. miej-scu. Założenia udało się więc wypełnić. Przez chwilę czuli-śmy się nawet wicemistrza-mi, ale jedna z drużyn dosta-ła 2 dodatkowe punkty, bo jeden z jej meczów zweryfiko-wano z remisu na walkower dla nich. Dziewczyny w ciągu ostatnich dwóch lat zrobiły ogromne postępy. Szczegól-nie te, które trenują z nami od samego początku. Co do szans na wyrwanie awan-su Górnikowi II Łęczna, to zespół ten był poza naszym zasięgiem. Pokazał to szcze-gólnie pierwszy mecz, który wysoko przegraliśmy, choć złapanie aż 13 razy na spalo-nym drużynę, której znaczną część stanowiły zawodniczki z ekstraklasy, to duża sztu-ka. Co ważne też, w rewanżu jako jedynej drużynie w tym sezonie, udało nam się z łęcz-niankami wygrać.

Górnik teraz awansował, więc drogę do mistrzostwa macie otwartą?

To takie proste nie będzie, mimo że nie dołącza do nas żaden spadkowicz z II ligi. Do rozgrywek ma przystąpić między innymi reaktywo-wany żeński zespół Motoru Lublin. Lublinianki w lidze ostatnio nie występowały, ale z tego co wiem trenowały cały czas. Dojdzie też drużyna z Biłgoraja, która może być mocna. Na pewno nie będzie-my faworytem, ale lepiej gra się z pozycji goniącego niż gonionego.

Jest jakaś jedna liderka zespołu, która trzyma to wszystko w garści, potrafi zmobilizować koleżanki w trudniejszych chwilach, czy to wyłączna domena trenera?

Naszym atutem jest to, że dużo ze sobą rozmawia-my. Staramy się mówić sobie wszystko w oczy, nie robić żadnych tajemnic, podcho-dów, obrażać się na siebie. Lidera całej drużyny nie ma, ale w każdej linii jest zawod-niczka, która jest w pewnym sensie motorem napędowym. W obronie jest to Ola Stopa, w środku Justyna Goleń, a w ataku Katarzyna Weber. Bardzo cieszy mnie też posta-

wa bramkarki Magdy Badu-ry, która dopiero w minionym sezonie pojawiła się u nas między słupkami, a szczegól-nie w końcówce drugiej rundy miała ważny udział w zdoby-waniu punktów.

Zatrzymajmy się chwilę przy Katarzynie Weber. Ona w pierwszym sezonie była bramkarką, teraz jest napastniczką. Skąd taki pomysł?

Katarzyna studiuje w Lublinie na UMCS-ie i tam jest też zawodniczką sekcji piłkarskiej. Na wywalcze-nie sobie pozycji pierwszej bramkarki nie miała tam zbyt dużych szans, bo wystę-puje na niej reprezentantka Polski. Nieco z konieczności zaczęła więc grać w polu. To jej się spodobało i co ważniej-sze dobrze wychodzi. U nas

w pierwszym sezonie jako napastniczka zdobyła aż 7 bramek.

Drugą z zawodniczek, która w ważnych momentach zdobywała bramki, jest Olga Jabłońska.

Olga to dla mnie jedna wielka niewiadoma jeśli cho-dzi o to, jak potoczą się jej dalsze piłkarskie losy. Jest najmłodszą zawodniczką w naszej drużynie. W tym roku skończy dopiero 14 lat. Ma predyspozycje do grania na wysokim poziomie. Jest lewo-nożną zawodniczką z bardzo dużą siłą strzału, ale to też dziewczyna, której brakuje wiary w siebie. A w III lidze musi grać z zawodniczkami często dużo starszymi i dużo większymi od siebie. W tym sezonie dużo dały jej indywi-dualne rozmowy. Udało się

Dziewczyny zrobiły ogromne postępy- mówi Rafał Tomiło, trener żeńskiej drużyny piłkarskiej MUKS „Stella” Kraśnik.

Rafał Tomiło i jego zawodniczki.foto PB

SKB na biegowych trasach

Udany występ Dominiki Wiśniewskiej–Ulfik na ME w Turcji

238 zawodników i zawod-niczek z 24 państw wystar-towało w Mistrzostwach Europy w Biegach Górskich, które odbyły się w Turcji. Wśród startujących były tak-że wychowanki trenera Zbi-gniewa Białego.

Najlepszy rezultat wśród polskich reprezentantów zali-czyła Dominika Wiśniewska – Ulfik z SKB Kraśnik.

W biegu seniorek na dystansie 8.3 km zajęła 12 miejsce. To najlepsze miejsce polskiej seniorki na ME w biegach górskich od 2004 r.

W kategorii juniorek na dystansie 4.4 km debiutująca w reprezentacji Polski Agata Dziura z SKB zajęła 18 miejsce.

Dominika Wiśniewska zwycięża w Ustroniu i Limanowej

Tuż przed ME Dominika Wiśniewska wystartowała w dwóch górskich biegach. W Ustroniu zwyciężyła w Mountain Marathon – Biegu na Czantorię (995 m) a 1 lipca w Limanowej w IV Między-narodowym Biegu Górskim – Limanowa Forrest.

Grad rekordów w Puławach14 lipca w Puławach

został rozegrany VI otwarty młodzieżowy mityng LOZLA.

Bardzo dobrze zaprezen-towali się zawodnicy SKB Kraśnik. Wychowankowie trenerów Zbigniewa i Pio-tra Białych oraz Mariana Sarny uzyskali kilka bardzo dobrych wyników.

Alicja Wrona na 300 m osiągnęła najlepszy wynik w Polsce w 2012 w kat. U-18. Będzie on jedną z fawory-tek OOM w Krakowie w biegu na 200 m (II wynik Polsce na tym dystansie). Kamil Jastrzębski, Damian Jastrzębski i Marcin Jacniak pobili swoje rekordy życiowe na 1000 m.

Tego samego dokonali Paweł Raczyński i Michał Biały na 2000 m. oraz Adria-na Wierzchowiak i Agata Biała.

Tegoroczne zmagania na kortach londyńskiego Wim-bledonu, najbardziej presti-żowego tenisowego turnieju świata, były historycznym wydarzeniem dla polskiego tenisa. Agnieszka Radwań-ska odniosła ogromny sukces docierając do finału, a swój udział w zawodach zaznaczyli także Kraśniczanie ze Szkol-nego Klubu Tenisowego SKT.

Byłe zawodniczki SKT, siostry Marcelina i Katarzy-na Koper były w gronie kibi-ców, a Anna Kurek i Paweł Pasieczny z licencją mię-dzynarodowego sędziego, w grupie arbitrów (na zdjęciu). Już po raz kolejny, tylko trzy osoby z Polski zostały powo-łane do składu sędziowskie-go. Obok dwójki z Kraśnika, która pełniła głównie funkcję sędziów liniowych, do Londy-

nu pojechała również, jako sędzia stołkowy, najbardziej utytułowana polska sędzia Gabriela Załoga z Warszawy. Dzięki dobrej ocenie ich pra-cy w poprzednich latach i na innych turniejach, otrzymali możliwość sędziowania także najważniejszych pojedynków, w tym męskich półfinałów tj.

Kraśniczanie na historycznym turnieju w Wimbledonie

meczu legendarnego Rogera Federera z nr 1 światowego tenisa Novakiem Djokovicem oraz bohatera gospodarzy Andy'ego Murray'a z Francu-zem Tsongą.

Swojego reprezentanta Kraśnik będzie miał tak-że na rozpoczynających się niebawem Igrzyskach Olim-pijskich, na które powołana została Milena Sapuła.

red.sport

odpowiednio ją nastawić i przy-niosło to duży pożytek druży-nie. To po jej pięknym strzale wygraliśmy z Górnikiem.

Uda się utrzymać obecna kadrę na przyszły sezon?

Wynik sportowy prze-łożył się na zainteresowanie kobiecą piłką. Już mamy 15 dziewczynek ze szkół podsta-wowych, które chcą trenować, więc zaplecze dla pierwszego zespołu się tworzy. Praca i szkoła są najważniejsze, a treningi i mecze mają być sposobem na miłe spędzenie czasu i na rozwój piłkarskiej pasji. Wygląda jednak na to, że ten 13-14 osobowy trzon zespołu zostanie. Co cieszy stajemy się drużyną, do któ-rej zaczynają się też garnąć utalentowane piłkarki z tere-nu całego powiatu i nie tylko. Duże nadzieje daje chociażby Renata Stelmaszczuk z Woli Trzydnickiej, która dołączyła do nas niedawno, a już poka-zała się z dobrej strony. Cieszę się również, że nasze wysiłki są doceniane, czego wyrazem są chociażby stypendia przy-znane Oliwii Kotwicy i Oli Stopie przez Starostę Kra-śnickiego. Nagrody te nie są bezpodstawne, bo obie dziew-czyny oraz Olga Jabłońska są podstawowymi zawodniczka-mi kadry województwa.

rozmawiał Paweł Bieleń

Page 14: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 14 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

SPORT SPORT SPORT

Dokładnie dwa tygodnie temu letnią przerwę zaczę-li młodzi adepci piłkarstwa, którzy na co dzień szkolą się pod okiem trenerów MUKS-u Kraśnik. Klubu, który od 11 już lat rozwija wśród młodych kraśniczan i nie tylko pasję do futbolu i daje im solidne podstawy, by dalej rozwijali się sportowo.

Także miniony rok był dla MUKS-u bardzo udany.

Młodzicy młodsi trenowa-ni przez Dariusza Matysia-ka, rywalizując z zespołami złożonymi z piłkarzy o rok i dwa lata starszych, w swojej lidze zajęli 5. miejsce na 11 zespołów. Podopieczni Kon-rada Szmyrgały, młodzicy starsi, odnieśli komplet zwy-cięstw strzelając ponad 120 bramek, a tracąc jedynie 13. Trampkarze młodsi trenowa-ni z kolei przez Krzysztofa Rakusia sezon zakończyli na 3. miejscu. Zadowolony może być też z pewnością Rafał Tomiło i jego żeński zespół piłkarski MUKS Stella Kra-śnik, który zajął ostatecznie też 3. miejsce w III lidze. A

w ślady starszych kolegów i koleżanek w przyszłym roku mają pójść kolejne dwie gru-py dziewczynek i chłopców, którzy w tym roku przygoto-wywali się do występów na arenach sportowych.

MUKS może się też pochwalić swoimi repre-zentantami w piłkarskich kadrach Lubelszczyzny. Dobra postawa na boiskach zaowocowała powołaniami

Piłka nożna w dziecięcym wydaniu ma się u nas bardzo dobrze

Kolejny udany sezon MUKS-u

dla Emila Zielińskiego, Arka-diusza Maja, Olgi Jabłoń-skiej, Aleksandry Stopy i Oli-wii Kotwicy.

Jak przystało na piłkarski klub sezon podsumowano na boisku sportowym. Naprze-ciwko siebie stanęli młodzi piłkarze i trenerzy wraz z rodzicami wspomagani repre-zentantkami III ligowej żeń-skiej drużyny. I co ważne dorośli wcale nie mieli łatwej przeprawy z miejmy nadzie-ję przyszłymi następcami Lewandowskiego, Błaszczy-kowskiego czy Szczęsnego.

PB

Młodzi piłkarze nie mieli respektu dla swoich rodziców i trenerów. Foto PB

Takie marzenia ma pew-nie wielu młodych ludzi pasjonujących się sportem, a w szczególności piłką ręczną. Mariusz Jurasik to bowiem nie tylko czołowy zawodnik klubu mistrza Polski - Vive Targi Kielce, ale też były reprezentant kraju. Dzięki MUKS-owi Kraśnik i trenero-wi tego klubu Rafałowi Tomi-le kraśniczanie mieli szansę spotkać się z gwiazdą szczy-piorniaka oko w oko.

Bohater spotkania opo-wiadał o swojej przygodzie z piłką ręczną, kolejnych etapach kariery i o klubie w

którego barwach występuje. Nie brakowało też pytań od publiczności o reprezentację, życie codzienne sportowca, wakacyjne plany i marzenia Mariusza.

- Na początku piłka ręczna w ogóle mnie nie interesowa-ła. Nie wiedziałem co to za dyscyplina. Interesowałem się piłką nożną, lekkoatle-tyką i koszykówką. Dopiero w wieku 15 lat, w ostatniej klasie szkoły podstawowej, nauczyciel wuefu zabrał mnie na mecz międzyszkolny w ręczną. Powiedział mi tylko, że z piłką mam robić trzy

kroki, wyskakiwać i rzucać w stronę bramki. Mecz ten zapamiętam do końca życia. Mimo że grałem pierwszy raz, rzuciłem chyba 20 bra-mek. Spodobało mi się i po podstawówce zdecydowałem, że pójdę tą drogą – mówił o swoich początkach w piłce ręcznej Mariusz Jurasik.

Wizyta ta była okazją, by co nieco dowiedzieć się nie tyl-ko o samym piłkarzu i o Vive Tragi Kielce, ale też o woje-wództwie świętokrzyskim. Przedstawiciele mistrza Pol-ski w piłce ręcznej, realizu-jący unijny projekt „Gramy razem dla Świętokrzyskiego”, przedstawili kilka turystycz-nych atrakcji ziemi kieleckiej. Było między innymi o jaskini Raj, zamku w Chęcinach, czy dębie Bartku.

Ci z uczestników spotka-nia, którzy wiedzieli co nieco na temat zespołu Vive Targi Kielce i atrakcji województwa świętokrzyskiego, mieli szan-sę na nagrody w przeprowa-dzonych konkursach. A nie było o nie tak bardzo trudno, bo wiele z odpowiedzi przewi-nęło się w informacjach i pre-zentacjach przedstawionych przez gości.

PB

Gwiazda Vive Targi Kielce i wielokrotny reprezen-tant Polski odwiedził Kraśnik

Pójść w ślady Jurasika

Mariusz Jurasik nie odmawiał autografów i wspólnych zdjęć z fanami. foto PB

W dniach 6-8 lipca 2012r. na pływalni „Floating Are-na” w Szczecinie odbyły się Mistrzostwa Polski Junio-rów Młodszych w Pływaniu. Obiekt, na którym w grud-niu ubiegłego roku rozegra-no Mistrzostwa Europy w Pływaniu gościł tym razem niemal 450 zawodników ze 104 klubów z całej Polski. Nie zabrakło także 5-osobowej ekipy pływaków z kraśnickiej Fali, którzy na mistrzostwach zdobyli medal i osiągnęli kil-ka dobrych rezultatów.

Przed startami wydawa-ło się, że wysokie, medalo-we lokaty są poza zasięgiem naszych zawodników bowiem ich rankingowe miejsca były raczej odległe (druga dzie-siątka). Jeszcze raz jednak okazało się, że sport jest nie-przewidywalny i pełen nie-spodzianek.

Piękny sukces osiągnęła Magdalena Wieczorek, która płynąc w porannej serii (wła-śnie ze względu na słaby ran-king) na 800m st. dowolnym wywalczyła brązowy medal Mistrzostw Polski. Dzięki temu ponownie powołana zostanie do Kadry Narodowej Juniorów Młodszych i otrzy-ma status reprezentantki Polski do marca 2013 roku. Ale Magda już dzień wcze-śniej pokazała znakomitą formę. W wyścigu finałowym na 400m st. dowolnym zajęła IV miejsce ulegając trzeciej na mecie zaledwie o 0,25s! Jedną z przyczyn porażki na ostatnich metrach była...woda w okularkach naszej pływaczki, co spowodowało, że nie widziała rywalki, z któ-rą przegrała na finiszu.

Bardzo dobre zawody rozegrał w Szczecinie także Konrad Zapalski. Co prawda nie zdobył jeszcze tym razem medalu, ale swoją ambitną postawą podczas wyścigu na 1500m st. dowolnym zasłużył na szacunek rywali, trene-

rów i publiczności. Ostatecz-nie w tym wyścigu zajął V miejsce, przeskakując o dwa „oczka” wyżej w stosunku do Zimowych Mistrzostw Pol-ski, które odbyły się w Olsz-tynie w marcu br. W innym swoim starcie, na 200m st. grzbietowym, Konrad płynął w ścisłym finale ostatecznie zajmując IX miejsce. W fina-le A imprezy płynęła również Martyna Goleń na dystan-sie 400m st. zmiennym, a w finale B – Karolina Jacniacka (200 motylkowym, 400 zmien-nym, 100 motylkowym).

Bardzo dobrze zaprezen-towała się sztafeta dziewcząt 4x200m stylem dowolnym zajmując VI miejsce w Pol-sce. Skład sztafety stanowiły wymienione wcześniej: Mag-dalena Wieczorek, Martyna Goleń i Karolina Jacniacka oraz Anita Janik.

Start w Mistrzostwach Polski zakończył sezon dla juniorów młodszych. Teraz po tygodniowym „rozpływaniu” nastąpi miesięczna przerwa w treningach. A od połowy sierpnia wznowienie przygo-towań do sezonu 2012/2013.

Medal MP juniorów młodszych Magdaleny Wieczorek

A to oznacza, że „siła ognia” ósmej drużyny klasy okręgo-wej minionego sezonu wzro-śnie jeszcze bardziej. Piłkarz z ekstraklasową przeszłością, ostatnio zawodnik Wisły San-domierz, to nie jedyny nowy nabytek annopolskiej Wisły. Ważniejsze jest jednak to, że w zespole pozostają wszyscy piłkarze którzy grali tu wio-sną i trener.

W miniony poniedziałek piłkarze Wisły Annopol roz-poczęli treningi przed nowym sezonem. Z nowych twarzy, oprócz Żelazowskiego, na

zajęciach pojawili się mię-dzy innymi Marcin Stępień (wraca do Annopola z San-domierza) i Michał Bandosz (przychodzi z LKS Stróża). W meczach sparingowych, a zespół ma ich przed star-tem sezonu rozegrać siedem, testowany ma być też nowy bramkarz.

Najbliższy sparing przed własną publicznością Wisła Annopol rozegra za tydzień, w środę 25 lipca, ze swoją imienniczką z Sandomierza. Początek meczu o godzinie 17.00. PB

Tomasz Żelazowski zawodnikiem Wisły Annopol

Magda Wieczorek z „Fali” miała w Szczecinie powody do radości.

Page 15: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 15 G. Gazeta Powiatowa18 lipca 2012

SPORT SPORT SPORT

Przed dwoma tygodnia-mi informowaliśmy o tym, że dotarła do nas informacja o podaniu się prezesa Stali Kraśnik Krzysztofa Łacha do dymisji. Wówczas to się nie potwierdziło, ale w poniedzia-łek 9 lipca do dymisji podał się nie tylko prezes, ale i cały zarząd. Wyznaczono też ter-min walnego Zebrania Człon-ków, który ma podjąć decyzję o likwidacji klubu. Jest jed-nak małe „światełko w tune-lu”, bo plan ratunkowy dzia-łacze przygotowują wspólnie z miejskimi urzędnikami.

140 tys. długuPrzez ostatnie tygodnie

zarząd Stali podejmował sta-rania, by wyprowadzić klub z problemów. Tym najważniej-szym są długi. Sięgają one 140 tys. zł. Urzędowi Skarbo-wemu i Zakładowi Ubezpie-czeń Społecznych klub zale-ga około 30 tys. zł. 57 tys. zł Stal winna jest Lubelskiemu Związkowi Piłki Nożnej. W kolejce po pieniądze czekają też dostawcy sprzętu spor-towego, firmy transportowe, lekarze oraz inne kluby za zakupionych zawodników. O obiecane pieniądze walczy też wciąż część piłkarzy.

Ponadto na koncie klubu nie ma już środków, a prze-cież mamy dopiero połowę roku. Dotacja jaką Stal dosta-ła od miasta w wysokości 150 tys. zł, została przyznana na cały rok. Nie do końca wyja-śnione pozostaje co stało się z 60 tys. zł, które wypłacono z konta jeszcze za czasów pre-zesa Artura Rydzewskiego. Były prezes przekonuje, że pieniądze wydane zostały na Stal, a faktury i pokwitowa-nia z tym związane powinny być w klubie. W klubie jed-nak przekonują, że „kwitów” potwierdzających te wydatki nie ma. Teraz tą sprawą ma zająć się biegły rewident, któ-ry ma być przysłany na kon-trolę przez Urząd Miasta.

Konto zablokowane140 tys. zł długów, gdy się

spojrzy na zaległości w regu-lowaniu rachunków jakie mają inne III – ligowe druży-ny - to mało. Ale zablokowane konto Stali, brak chętnych do wsparcia finansowego - to wydawało się przesądzać losy Stali. Miasto nie chciało dać dodatkowych środków, a prywatni sponsorzy mówi-

li, że skoro burmistrzowi nie zależy na ratowaniu klubu, to oni swoich pieniędzy nie będą ryzykować. Po dymisji zarzą-du okazało się, że urzędnicy z Lubelskiej zreflektowali się i szukają jakiegoś rozwiąza-nia: może pieniądze z miasta, na przykład z budżetu na pro-mocję, jednak się znajdą?

Drużyna w rozsypceSytuacja finansowa była

najważniejszym, ale jednak nie jedynym powodem poda-nia się do dymisji zarządu Stali. Kolejny problem pole-ga na tym, że po minionym sezonie rozpadła się drużyna. Chętnych do gry w ubiegłym tygodniu było tylko dziesię-ciu i byli to przede wszystkim zawodnicy dawnej drugiej drużyny. Tylko oni zgodzili się grać za darmo. Pozostali, za co trudno ich winić, liczą że gra w piłkę przyniesie im jakieś pieniądze, które pomogą utrzymać rodziny. Fiaskiem zakończyły się też próby pozyskania trenera. Na dodatek posypały się zespoły młodzieżowe.

Co dalej?Podczas ubiegłotygodnio-

Zarząd Klubu podał się do dymisji i chce wycofać zespoły z rozgrywek, ale sytuacja może ulec zmianie

Co dalej ze Stalą?

wego zebrania zarządu, w którym uczestniczyli przed-stawiciele władz miasta, z wiceburmistrzem Jarosła-wem Stawiarskim i przewod-niczącym Rady Miasta Tade-uszem Członką na czele, oraz przewodniczący Rady Sportu Adam Jackiewicz, rozpatry-wano kilka wariantów. Od najbardziej optymistycznego, czyli pozostania w III lidze, przez wycofanie się z III ligi i spadek do okręgówki lub gra-nia w miejsce drugiej druży-ny w A klasie, po likwidacje klubu. Wówczas stanęło na tym ostatnim rozwiązaniu, bo nikt nie potrafił powie-dzieć skąd wziąć pieniądze na pokrycie choć części dłu-gów i dalsze funkcjonowanie klubu. Jak na razie decyzja o zwołaniu Walnego Zebrania Członków Klubu, do którego kompetencji należy rozwiąza-nie FKS Stali Kraśnik a któ-re ma się odbyć 22 sierpnia, wciąż jest aktualna. Jak się jednak te sprawy pokończą, tego na razie nie wiadomo. Czekamy na wyniki usta-leń na linii miasto – klub. Z kuluarów dochodza głosym że rozwiązanie ma się znaleźć.Paweł Bieleń

Nieoficjalnie mówi się o tym, że w przyszłym sezonie Daniel Szewc może reprezentować barwy trzecioligowca, ale ze Świdnika. Foto PB

Kiksy i AngielKi

Łach wiosłował na tonącej łajbie, a Włodarczyk i Stawiarski patrzyli z brzegu.

Jaki jest największy problem Stali Kraśnik? Do wyborów samo-rządowych jest jeszcze sporo czasu, więc wsparcie działaczy i głosy kibiców burmistrzowi Wło-darczykowi i jego ekipie nie są tak bardzo potrzebne. A jak Stal padnie teraz, to przez dwa lata problem może nieco przycichnie.

Takie myślenie może być jednak złudne. Przecież jeszcze wszyscy pamiętają jak startując w wyborach w 2010 Mirosław Włodarczyk chętnie poklepy-wał ówczesnego prezesa Artura Rydzewskiego, obiecywał mu gruszki na wierzbie, bo ten skłó-cony był z Czubińskim i mógł pomóc w kampanii. Był też słyn-ny bieg wolności z kandyda-tem na burmistrza Mirosławem Włodarczykiem na czele, który w trakcie jednego ze spotkań piłkarskich „wtargnął” na stadion i bratał się z kibicami. W 2011

roku miłość do Stali odżyła w sercu Jarosława Stawiarskiego, bo przecież zbliżały się wybory parlamentarne. Burmistrz Wło-darczyk w towarzystwie posła Stawiarskiego na miejskim sta-dionie nagle stał się częstym widokiem. Niestety działacze w tę grę dali się wmanewrować i gorliwe wspierali swoich poten-cjalnych dobroczyńców.

Oczywiście miasta winowaj-cą sytuacji w klubie zrobić nie można, bo zawinili sami działa-cze nieumiejętnie gospodarując przekazywanymi im środkami. Szkoda tylko prezesa Łacha, że został wsadzony na minę. Tajem-nica poliszynela jest bowiem to, że sam do szefowania Stali się nie palił. Jego kandydatura wypłynę-ła z magistratu. Krzysztofa Łacha i pozostałych członków zarządu pozostawiono jednak samych na tonącej łajbie. Bo raczej trudno wsparciem nazwać propozycję Jarosława Stawiarskiego z ostat-niego zarządu Stali, że gotowy jest wesprzeć klub z własnej kieszeni kwotą … 500 zł. No ale miasto podobno szykuje jakiś plan ratunkowy. Pożyjemy, zoba-czymy.

Uroczyste podsumowa-nie czwartego już sezonu Kraśnickiej Ligi Piłki Noż-nej miało miejsce w miniony poniedziałek na orlikowym boisku przy Szkole Podsta-wowej nr 5. Zakończone roz-grywki bezapelacyjnie zdo-minowała drużyna Tsubaki Hoover Polska.

Oprócz tytułu mistrza do THP trafiły też puchary dla króla strzelców (Karol Iwa-nowicz - 36 bramek) i naj-lepszego bramkarza (Mar-cin Bożek). MVP ligi uznano

zawodnika drużyny wicemi-strza – Wojciecha Giezka z KSS Bebek Jedynka. Najniż-sze miejsce podium zajęła eki-pa RDS Service Fotoplus. Po raz pierwszy przyznano także tytuł największego odkrycia sezonu ligowego, który przy-padł Karolowi Goławskiemu z zespołu Ludzie z Piask. Puchar Burmistrza Kraśni-ka za rozegrany w miniony weekend turniej powędrował natomiast do RDS Service Fotoplus.

PB

THP zdominowało orlikową ligę

Na zdjęciu Mirosław Iwanowicz z trofeami które przypadły THP. Foto PB

Page 16: Głos Gazeta Powiatowa nr 14/2012

str. 16 G. Gazeta Powiatowa 18 lipca 2012

�� Goniec Gazeta Powiatowa. Wydawca: GŁOS s.c G. Minik i G. Jankowski, redakcja: ul. Mostowa 2, 23-200 Kraśnik tel. (81)825 25 00, email: [email protected], www. gazeta.wkrasniku.pl, Redaktor naczelny- Grzegorz Minik, Druk: Media Regionalne Sp. z o.o.

`

NAJLEPSZE CENY W POWIECIE

Zapraszamy codziennie w godz. 8.00-16.00 sob 8.00-13.00

SZYKUrzędów Rynek 2tel. 81 82 25 812

NAJNOWSZE WZORY

PRZYJEDŹ I SPRAWDŹ

BOGATY WYBÓR

SKLEP ODZIEŻOWY

ODZIEŻY ZNANYCH POLSKICH FIRM

Kraśnickie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji sp. z o. o. w Kraśniku, działając na podstawie art. 24 ust. 9 Ustawy z

dnia 7 czerwca 2001 roku z późniejszymi zmianami „O zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków”, ogłasza „Taryfy za zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków” wchodzące w życie z dniem 1 sierpnia 2012 roku i obowiązujące na terenie: Gminy Kraśnik, Gminy Dzierzkowice i Gminy Miejskiej Kraśnik.

Taryfowe ceny i stawki opłat netto obowiązujące przez rok, tj. od 1 sierpnia 2012 roku do 31 lipca 2013 roku

1 Zbiorowe zaopatrzenie w wodę Cena/

stawka netto

Cena/ stawka brutto

Jednostka miary

1.1 Grupa I odbiorców usług - odbiorcy wykorzystujący wodę do celów zaopatrzenia ludności w wodę przeznaczoną do spożycia oraz odbiorców wykorzystujących wodę na cele socjalno bytowe,

3,08 3,33 zł/ m3

1.2

Grupa II odbiorców usług - odbiorcy wykorzystujący wodę na potrzeby produkcji, w której woda wchodzi w skład albo bezpośredni kontakt z produktami żywnościowymi lub farmaceutycznymi a także odbiorcy wykorzystujący wodę na cele konfekcjonowania,

3,18 3,43 zł/ m3

1.3

Grupa III odbiorców usług - odbiorcy wykorzystujący wodę na pozostałe cele (cele przeciwpożarowe, zasilania publicznych fontann, zraszania ulic, podlewania terenów zielonych, do podlewania ogródków przydomowych, działek rekreacyjnych, upraw rolniczych - upraw w szklarniach, tunelach foliowych, pieczarkarniach, budowlane itp. oraz woda na cele nie zaliczone do grupy I lub grupy II)

3,21 3,47 zł/ m3

1.4 Stawka opłaty za dostarczoną wodę w rozliczeniach ryczałtowych ustaloną w oparciu o normy wynikające z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury wg grup odbiorców w zależności od przeznaczenia wody (Grupa I, II, III)

3,08 3,33 zł/m3/jednostkę odniesienia (osobę)/miesiąc

3,18 3,43

3,21 3,47

1.5 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza głównego 4,55 4,91 zł/odbiorcę/m-c

1.6 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza przy punkcie czerpalnym wody w budynku wielolokalowym 4,42 4,77 zł/odbiorcę/m-c

1.7

Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza dodatkowego służącego do określenia ilości wody bezpowrotnie zużytej na podlewanie ogródków, działek rekreacyjnych (rozliczana od 15 kwietnia do 15 września)

4,42 4,77 zł/odbiorcę/m-c

1.8 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza dodatkowego służącego do określenia ilości wody bezpowrotnie zużytej na cele technologiczne (w rozliczeniu całorocznym)

4,42 4,77 zł/odbiorcę/m-c

1.9 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg przepisów dotyczących przeciętnych norm zużycia wody 1,84 1,99 zł/odbiorcę/m-c

2 Zbiorowe odprowadzanie ścieków Cena/

stawka netto

Cena/ stawka brutto

Jednostka miary

2.1 Grupa I odbiorców usług odbiorcy usług odprowadzający ścieki bytowe z gospodarstw domowych w budynkach jedno i wielolokalowych, 4,11 4,44 zł/ m3

2.2

Grupa II odbiorców usług odbiorcy usług odprowadzający ścieki z budynków: administracji publicznej, wymiaru sprawiedliwości, kultury – sztuki, kultu religijnego, oświaty, szkolnictwa, opieki społecznej i socjalnej, turystyki – sportu, obsługi ludności (poczta, dworce, banki, hotele, internaty), biurowych, opieki zdrowotnej, itp.

4,11 4,44 zł/ m3

2.3 Grupa III odbiorców usług – pozostali odbiorcy usług nie zaliczeni do grupy I i II 4,11 4,44 zł/ m3

2.4 Stawka opłaty za odprowadzane ścieki w rozliczeniach ryczałtowych ustaloną w oparciu o normy wynikające z Rozporządzenia Ministra Infrastruktury wg grup odbiorców (Grupa I, II, III)

4,11 4,44 zł/m3/jednostkę odniesienia (osobę)/miesiąc

2.5 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza głównego lub urządzenia pomiarowego ścieków 5,08 5,49 zł/odbiorcę/m-c

2.6 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza przy punkcie czerpalnym wody w budynku wielolokalowym 4,42 4,77 zł/odbiorcę/m-c

2.7 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg wodomierza własnego odbiorcy zainstalowanego na innych źródłach dostawy wody niż sieć miejska

4,42 4,77 zł/odbiorcę/m-c

2.8 Stawka opłaty abonamentowej dla odbiorców rozliczanych wg przepisów dotyczących przeciętnych norm zużycia wody 2,26 2,56 zł/odbiorcę/m-c